2 minute read
Czy po zamknięciu kopalni zniknie Bełchatów?
Jaka przyszłość czeka mieszkańców subregionu? Czy górnicy i ich rodziny odnajdą się w rzeczywistości „po węglu”? A może, jak w przypadku Wałbrzycha z lat 90., wraz ze zniknięciem „czarnego złota”, zniknie miasto?
Mieszkańcy i władze Bełchatowa szukają rozwiązań. W listopadzie 2022 roku w trakcie tzw. wysłuchania publicznego spotkali się przedstawiciele władz różnych szczebli: uczelni, mieszkańców, organizacji społecznych. Instytut Spraw Obywatelskich reprezentował Paweł Marczak.
Advertisement
Potentat w produkcji energii
Bełchatów jest polską stolicą produkcji energii. Ulokowana na terenie gminy Kleszczów kopalnia odkrywkowa to największy tego typu obiekt w Polsce i jeden z największych w Europie.
Obecnie w Kopalni Węgla Brunatnego „Bełchatów” wydobywa się rocznie blisko 42 milionów ton węgla, co stanowi ponad 50% krajowego wydobycia tego surowca energetycznego. Umieszczona w pobliżu kopalni elektrownia węglowa corocznie produkuje około 20% energii elektrycznej w Polsce. W kopalni i elektrowni pracuje łącznie około 8 tysięcy osób.
Obawy mieszkańców regionu Sytuacja ulegnie diametralnej zmianie z dwóch powodów.
Po pierwsze, w kopalni kończy się węgiel. Zasoby złoża bełchatowskiego (2 miliardy ton) zgodnie z planem ich zagospodarowania zostaną wykorzystane do około 2038 roku.
Po drugie, wraz z przyjęciem europejskiego prawa o klimacie Polska, jako członek UE, zobligowana jest do osiągnięcia neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla do 2050 roku.
Jednym z największych problemów transformacji Bełchatowa jest brak komunikacji między władzą lokalną a mieszkańcami subregionu. Dominik Misztela z Nowej Lewicy w Bełchatowie uważa, że brak wiedzy generuje strach przed transformacją: „Ludzie są przekonani, że z Bełchatowem będzie dziać się źle”.
W kogo się przekwalifikować?
Takie pytanie zadają bełchatowscy górnicy. „Być może nasz region będzie szedł w odnawialne źródła energii, wtedy należy się skupić na kształceniu w tym kierunku. A może będziemy budować „atomówkę”, to wtedy kształćmy inżynierów atomowych. A może będziemy szli w kierunku odkrywki Złoczew?” – pytał Piotr Czarzasty z Forum Związków Zawodowych.
Czy będzie praca dla kobiet?
Obawy budzi przyszłość kobiet i ich rola w powęglowym subregionie.
Zdaniem Marzeny Tyl-Czarzasty ze Stowarzyszenia Tak dla Bełchatowa jed- nym ze skutków zamknięcia kopalni będzie zmiana górniczego modelu rodziny, w którym to mąż zarabiał na bliskich, a żona zajmowała się wychowywaniem dzieci. Z danych wynika, że 80% stanowisk pracy w bełchatowskiej kopalni i elektrowni to stanowiska męskie, natomiast 60% osób bezrobotnych w mieście stanowią kobiety. Żony górników będą musiały iść do pracy. Czy ją znajdą?
Czy młodzi pozostaną?
Kluczowym zadaniem sprawiedliwej transformacji jest zadbanie o ludzi – podkreślił Paweł Marczak z Instytutu Spraw Obywatelskich. Proces dekarbonizacji uda się tylko wtedy, jeśli w postgórniczym regionie pozostaną ludzie młodzi, którzy zapewnią wymianę pokoleniową. Tymczasem Bełchatów się wyludnia. Według danych statystycznych w ciągu dekady liczba mieszkańców miasta spadła z 70 do 58 tys. „Kto ponosi odpowiedzialność za taki stan rzeczy?” – pytał.
Kto weźmie odpowiedzialność?
Głównym problemem sprawiedliwej transformacji jest brak ośrodka decyzyjnego, który wziąłby odpowiedzialność za działania.
„Każdy na każdego pokazuje palcem: władze regionalne na Warszawę, Warszawa pokazuje na Brukselę. […] PGE jest w fazie takiego podzielenia, że nikt z PGE nie bierze pełni odpowiedzialności… […] To jedna z głównych barier transformacji, rozproszenie decyzji między firmami” –stwierdziła Joanna Maćkowiak-Pandera z Forum Energii.