Magazyn "życie Regionów (20.09.2021)

Page 1

AKTUALNOŚCI NA ◊ REGIONY.RP.PL

Poniedziałek 20 września 2021 | nr 36 (12070)

Życie Regionów KULTURA >R2

ROZMOWA >R2

W klasycznym Hollywood i w Moskwie Bułhakowa

Cierpliwość UE może się skończyć

Dwie wielkie produkcje: „Bulwar Zachodzącego Słońca” w Bydgoszczy i „Mistrz i Małgorzata” w Gdyni, to nowe musicalowe przeboje września.

Brak funduszy unijnych to nie pogróżki, tylko realna perspektywa – mówi nam Piotr Głowski, prezydent Piły.

POLECAMY NA REGIONY.RP.PL

Ekolodzy apelują o niegrabienie liści

PODATKI

Nie ma ratunku dla budżetów Nie oglądając się na protesty i apele samorządowców, rząd i PiS pędzą ze zmianami w podatkach z Polskiego Ładu. A te rykoszetem uderzą potężnie w lokalne budżety.

OŚWIATOWA OBIETNICA RZĄDU

W każdej szkole podstawowej w Polsce będą drukarki 3D – ogłosił w zeszłym tygodniu minister edukacji Przemysław Czarnek.

W

PIOTR SKWIROWSKI

piątek wieczorem, już po zamknięciu tego wydania „Rzeczpospolitej”, Sejm miał głosować nad projektem ustawy podatkowej związanej z Polskim Ładem. Najważniejsze jej punkty to podwyżka kwoty wolnej od podatku od dochodów osobistych (PIT) z dzisiejszych 8000 do 30 000 zł oraz podniesienie progu, po którego przekroczeniu od dochodu płaci się 32, a nie 17 proc. podatku, z 85 528 zł do 120 000 zł. Zmiany te sprawią, że do budżetu państwa trafi mniej pieniędzy z PIT. Tym samym mniej pieniędzy trafi też do kas samorządów, które mają przeszło 50-proc. udział w dochodach z tego podatku. Sam rząd oszacował ten uszczerbek na niemal 145 mld zł w ciągu najbliższych lat (potem ten szacunek nieco obniżył).

Samorządowcy od początku ostro protestowali przeciwko zmianom bijącym w budżety lokalne. Związek Miast Polskich i Unia Metropolii Polskich przygotowały specjalny spot skierowany przede wszystkim do mieszkańców, w którym przekonują, że to oni zapłacą za Polski Ład. Stworzyły też specjalny kalkulator, dzięki któremu każdy może sprawdzić, ile jego miejscowość straci na zmianach w podatkach przygotowanych przez rząd. Samorządowcy wskazują też wydatki, które po zmniejszeniu wpływów będą musieli obcinać. To m.in. edukacja, transport, kultura, sport czy opieka społeczna. – Cięcia będą musiały dotknąć wszystkich kategorii wydatków bieżących. Nie wiemy, jak pospinamy budżety – usłyszeliśmy od włodarzy kilku miast.

UMP

Protesty i plan rządu

Zeszłotygodniowa konferencja prasowa skarbników miast Unii Metropolii Polskich I rząd ugiął się pod presją władz lokalnych. Szybko przygotował pakiet rozwiązań, które – jak przekonuje – mają zrekompensować samorządom ubytki w ich dochodach podatkowych związane z Polskim Ładem i ustabilizować te dochody w przyszłości. Na pakiet składają się m.in. jednorazowe zwiększenie subwencji ogólnej jeszcze w tym roku o 8 mld zł oraz nowa, rozwojowa część subwencji ogólnej, która ma zapewnić samorządom stałe wsparcie w inwestycjach. Rząd policzył, że pakiet przyniesie jednostkom samorządu terytorialnego 47,6 mld zł w ciągu dziesię-

PARTNER ŻYCIA REGIONÓW

ciu lat. Pakiet ma też przejściowo zwiększyć elastyczność zarządzania budżetami lokalnymi na skutek zmiany reguł fiskalnych obowiązujących samorządy. Możliwe ma być przejściowe niezrównoważenie budżetu samorządów. Podniesione mają być limit spłaty długu JST oraz poziom wsparcia wykorzystania środków UE.

Oceniamy negatywnie Samorządowców to jednak nie satysfakcjonuje. „Wsparcie kwotą 47,6 mld zł w ciągu dziesięciu lat jest nieporównywalne ze stratami. Poza tym nie jest ono koniecznym, systemowym uzupełnieniem bieżących dochodów własnych JST, zatem nie realizuje podstawowego postulatu samorządów” – pisze w oświadczeniu prezes ZMP Zygmunt Frankiewicz. Przypomina, że wpływy samorządów z PIT mocno uszczupliły już zmiany w tym podatku z lat 2019–2020. I wylicza, że łącznie ze zmianami podatkowymi wprowa-

dzanymi w ramach Polskiego Ładu da to w ciągu dziesięciu lat ubytek sięgający łącznie 187 mld zł. ZMP zwraca także uwagę na powtarzany przez resort finansów argument, że wprowadzenie na rynek konsumpcyjny dodatkowej ilości pieniędzy, które trafią do obywateli, spowoduje zmniejszenie ubytku w dochodach sektora publicznego w postaci innych podatków. – To prawda, która jednak nie dotyczy samorządów, ponieważ wzrosną wpływy z podatku VAT i akcyzy, w których JST nie mają udziału. W dodatku szybko rosnące koszty pracy, energii, materiałów i usług powodują, że od kilku już lat wydatki bieżące samorządów rosną znacznie szybciej niż ich dochody własne – zauważa ZMP. Samorządowcy od dawna domagają się udziału we wpływach z podatku VAT. Rząd nie chce jednak o tym słyszeć. ZMP przekonuje, że ocena skutków regulacji projektu ustawy o „wsparciu” JST w żadnym stopniu nie pozwala na potwierdzenie korzyści

JST z programu Polski Ład, o jakich mówi rząd. „W tej sytuacji, biorąc także pod uwagę rażąco niewystarczające efekty finansowe oferowanego „wsparcia”, musimy zaopiniować projekt negatywnie” – pisze ZMP. Negatywnie do projektu odniosła się też Unia Metropolii Polskich. W stanowisku Komisji Skarbników UMP czytamy, że projekt ustawy o wsparciu JST w związku z programem Polski Ład nie spełnia zasadniczego celu, jakim powinna być rekompensata ubytku dochodów. „Projekt ustawy powinien wprowadzać prosty i przejrzysty mechanizm zapewniający stałe i systematyczne uzupełnienie utraconych dochodów bieżących JST” – piszą skarbnicy miast. Przypominają, że apelowali o to w sierpniu. I oceniają, że jednorazowa subwencja na 2022 r. w wysokości 8 mld zł nie spełnia tego postulatu, podobnie jak kolejne elementy rekompensaty, które zaczną działać od 2023 r. Przekonują, że koszt wprowadzenia Polskiego Ładu poniosą przede wszystkim

Sprzęt ma trafić do szkół w ramach programu „Laboratoria przyszłości”. Rząd przeznaczy nań miliard złotych. – Laboratoria mają kształcić kompetencje przyszłości naszych dzieci. To największa w historii inwestycja polskiego rządu w nowoczesną edukację – mówił Czarnek. Zapowiedział start konsultacji w sprawie katalogu sprzętu, który będzie można kupić do szkół w ramach programu. Gminy będą mogły składać wnioski o dofinansowanie na ten cel już za dwa tygodnie. Wsparcie będzie przyznawane w zależności od wielkości szkół, do: 30 000 złotych – w przypadku szkół do 100 uczniów; 60 000 złotych – w przypadku szkół od 101 do 200 uczniów; 70 000 złotych – w przypadku szkół od 201 do 234 uczniów; 300 złotych na ucznia – w przypadku szkół od 235 uczniów. Łącznie skorzystać ma niemal 15 tys. szkół, w których uczy się ponad 3 miliony uczniów. Ministerstwo Edukacji i Nauki zaznacza, że oprócz uczniów i nauczycieli skorzysta także polska branża EdTech. ∑ mieszkańcy, ponieważ samorząd terytorialny utraci ok. 145 mld dotychczasowych dochodów z PIT, a budżet centralny zyska ok. 27 mld zł. W czasie zeszłotygodniowej konferencji prasowej skarbnicy miast UMP mówili, że wedle ich wyliczeń, aby zachować obecny poziom rozwoju polskich samorządów i jakości życia mieszkańców miast i miasteczek – niezbędna jest zmiana udziału JST przy podziale podatku od osób fizycznych łącznie o 18,34 pkt proc., czyli z obecnych 50,08 do 68,42 proc. Przypomnieli też, że agencja ratingowa Fitch oceniła, że zmiany wpłyną negatywnie na zdolność kredytową samorządów. Efektem tego będzie ograniczony dostęp do finansowania zewnętrznego, ważnego przy inwestycjach i dotacjach z UE. W skład Komisji Skarbników miast UMP wchodzą skarbnicy: Białegostoku, Bydgoszczy, Gdańska, Katowic, Krakowa, Lublina, Łodzi, Poznania, Rzeszowa, Szczecina, Warszawy oraz Wrocławia. / ©℗


Życie regionów

R2

Poniedziałek 20 września 2021

◊ regiony.rp.pl

ROZMOWA

◊ regiony.rp.pl

Poniedziałek 20 września 2021

Życie regionów

R3

MATERIAŁ PARTNERA

Cierpliwość UE może się skończyć Brak funduszy unijnych to nie pogróżki, tylko realna perspektywa – mówi nam Piotr Głowski, prezydent Piły.

Pytam o te opłaty, bo ostatnio miasto zdecydowało o sprzedaży swoich udziałów w śmieciowej spółce Altvater. To spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, a miasto było w niej mniejszościowym właścicielem. O tym, kto z danego obszaru wywozi śmieci, decyduje przetarg, a nie udział w jakimś przedsiębiorstwie. Mamy związek międzygminny, który został zawiązany przez kilkanaście gmin z północnej Wielkopolski. To on ogłasza przetargi na wywóz odpadów komunalnych dla pięciu sektorów. Albo jakiś podmiot je wygrywa, albo nie. Spółka Altvater jest operatorem w trzech z pięciu sektorów, dwa obsługiwały inne firmy.

Pytam o szczepienia, bo jedna z klas pilskiego Mechanika jest właśnie na kwarantannie. Jeden z uczniów ma koronawirusa. Przygotowujecie się do czwartej Nie tylko w tej szkole, ale fali koronawirusa? także w dwóch naszych Podjęliśmy działania nie podstawówkach jest tylko profilaktyczne. kwarantanna. To było do Pomagamy mieszkańcom się przewidzenia. Nie trzeba być zaszczepić. Prowadzimy takie jasnowidzem, żeby sobie akcje choćby na miejskim wyobrazić, że jeżeli dzieci rynku. Np. w poprzednią i część nauczycieli, którzy są

Premiera jutro godz. 12.00

Waldemar Bojarun wiceprezydent Katowic

Zaprasza Michał Kolanko

podcasty Partnerem cyklu podcastów jest Unia Metropolii Polskich

rządu, że „nikt nam nie będzie mówić, co mamy robić”, a wyroki sądów i trybunałów europejskich nie są wyrokami, tylko powinny być traktowane jako wytyczne... To zabawa w kotka i myszkę, i każdy może stracić cierpliwość. Niestety, to wszystko idzie w tym kierunku, żeby doszło do przesilenia, żeby środki unijne zostały wstrzymane, a strona rządowa mogła powiedzieć – jaka zła jest UE.

niezaszczepieni, wrócą do szkół, to nie będzie dobrze. Działania powinny odbywać się od momentu, gdy kończyła się poprzednia fala. Jeśli nikt nie podejmował takich działań, nikt nie pracował nad tym, by przyśpieszyć proces szczepień przed pójściem dzieci do szkoły, a nie w trakcie – to, niestety, dziś zbieramy żniwo.

Piła wystąpiła o wsparcie z Funduszu Polski Ład Program Inwestycji Strategicznych? Oczywiście. Nie odpuszczamy żadnego programu wsparcia, chociaż przebieg poprzednich rozdań, w których nie otrzymaliśmy wsparcia, nie wróży dobrze. Uważam, że ok. 6 mln zł z pilskich podatków wyjechało gdzieś do innych miejscowości, pewnie na wschód Polski. W drugim i trzecim naborze z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych nie dostaliśmy ani złotówki. Jak większość samorządów, zwłaszcza tych rządzonych przez opozycję.

Uważam, że w ten sposób zostali ukarani mieszkańcy. Teraz złożyliśmy dwa wnioski – na dwa programy. Jeden drogowy – projekt dużej przebudowy ulicy, która łączy centrum z obwodnicą miasta i terenami przemysłowymi. A drugi związany z przebudową stadionu żużlowego.

Samorządowcy straszą opóźnieniem, wręcz brakiem, środków europejskich z programu odbudowy. Nie jest to straszenie, ale realna sytuacja, z którą za chwilę możemy mieć do czynienia. Nie bardzo sobie również wyobrażam przekazanie tych kompetencji na tak niski poziom, żebyśmy to my jako samorządy negocjowali z Komisją Europejską poszczególne projekty. A jest realna obawa, że pieniądze unijne na odbudowę do Polski nie trafią? Absolutnie. Trzeba wziąć pod uwagę, że cierpliwość świata demokratycznego może się skończyć. Obecne wypowiedzi członków

Od dwóch lat działa pan w Wielkopolskiej Platformie Wodorowej, ciele doradczym marszałka województwa. Co w tym czasie w samej Pile udało się zrobić, jeśli chodzi o lokalny rozwój nisko- i zeroemisyjności? Bardzo dużo. Nie tylko zmieniamy źródła energii w domach mieszkańców, ale też nasza miejska energetyka cieplna przechodzi przebudowę. Zamiast węgla mamy gaz, który daje nam już kilkadziesiąt procent energii elektrycznej, którą miasto zużywa. W Pile sami produkujemy energię. Produkujemy też czyste ciepło, bo zlikwidowaliśmy kotłownie węglowe. Umieszczamy fotowoltaikę wszędzie, gdzie się da. Na basenie, szkołach, budynkach użyteczności publicznych. Podpisaliśmy porozumienie z Orlenem na budowę stacji tankowania wodorem na terenie miasta. Przygotowujemy się do zakupu dziesięciu autobusów wodorowych. Wymienimy stare diesle. A w tych dniach ruszył projekt nowego osiedla, które ma być „plus energetyczne”. W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego będą uwzględnione wszelkie

możliwe źródła zielonej energii, z wodorem włącznie.

Dużo się w Pile buduje mieszkań komunalnych. To powstrzyma młodych od wyjazdu do większych miast? W tej chwili przygotowujemy trzy duże osiedla, ale pod budownictwo wielorodzinne. Bilans w naszym subregionie jest dodatni. Mamy więcej mieszkańców, niż było przed kilku laty. A mieszkania komunalne trzeba budować. Robimy to, co próbuje nieudolnie uruchomić państwo. Dużo mieszkań powstaje u nas w trybie „na start”, czyli pod wynajem. Lokale w ramach tego programu nie są przekazywane na własność, są wynajmowane do pięciu lat młodym ludziom w tym najtrudniejszym momencie, kiedy nie mają jeszcze zdolności kredytowych, dobrych zarobków. Pomagamy im stanąć na nogi. Jesteśmy liderem w zachodniej Polsce. Mamy cenę mieszkania pod klucz – 5 tys. zł za mkw. Najemca wprowadza się do gotowego lokalu. W przyszłym roku do Piły wróci wyczekiwany przez kibiców żużel? Na jakim poziomie rozgrywek? Złożyliśmy wniosek o wsparcie z rządowego programu na 18 mln zł. Za te pieniądze, plus nasze środki, chcemy przebudować cały stadion: tor, murawę i trybuny. Postawimy też nowoczesne oświetlenie. Staramy się to robić w sposób rozsądny, by starczyło na stadion, drogi i szkoły. A gdy żużel do Piły wróci, to pewnie nasz klub będzie w drugiej lidze. To normalna droga, jaką musi przejść. Mam nadzieję, że w przyszłym roku na ulicy Bydgoskiej w Pile zabrzmią motory żużlowe. / ©℗

KULTURA

W klasycznym Hollywood i w Moskwie Bułhakowa JACEK CIEŚLAK

W miniony weekend odbyła się premiera „Bulwaru Zachodzącego Słońca” w Opera Nova w Bydgoszczy, nawiązującego do filmu noir Billy’ego Wildera sprzed 70 lat. Jeden z najlepszych w historii kina, przyczynił się do powstania wielu utworów scenicznych. W 1993 r. musicalową wersję zaprezentował król musicalu Andrew LLoyd Webber. W filmie główną rolę grała Gloria Swanson, zaś w musicalu – Glenn Close. Tytułowy Sunset Boulevard to reprezentacyjna ulica Hollywood, przy której znajdują się liczne rezydencje gwiazd. Historia w musicalu jest następująca: bankrutujący scenarzysta Joe ukrywa się przed wierzycielem. Trafia do posiadłości Normy Desmond, wielkiej

niegdyś gwiazdy kina niemego. Aktorce wydaje się, że powróci jeszcze na ekrany przy okazji występu w filmie według jej własnego scenariusza. Spotkanie z Joe Norma traktuje jako szczęśliwy zbieg okoliczności i prosi go o pomoc przy pisaniu tekstu. Wkrótce starsza kobieta zakochuje się w scenarzyście, niestety – bez wzajemności. Ich skomplikowana relacja, pełna namiętności i zmienności, prowadzi do nieprzewidzianego i tragicznego zakończenia. – To jest żywy klasyk, jeden z najważniejszych tytułów w literaturze musicalowej i jeden z najbardziej udanych Andrew Lloyda Webbera, który cieszy się opinią światowego króla musicalu – podkreśla Jacek Mikołajczyk, reżyser i tłumacz libretta. – Próbujemy zrobić kino na żywo – mówi Jarosław Staniek, choreograf. – Główne wyzwanie polega na tym, że w czasie, o którym opowiadamy, wszyscy inaczej niż dziś się poruszali, gestykulowali. Zwłaszcza w Hollywood. Tam nie można

„Bulwar Zachodzącego Słońca” w Opera Nova w Bydgoszczy

A. MAKOWSKI

Dwie wielkie produkcje: „Bulwar Zachodzącego Słońca” w Bydgoszczy i „Mistrz i Małgorzata” w Gdyni, to nowe musicalowe przeboje września.

było wejść w normalny sposób. Trzeba było wejść, jak na gwiazdę przystało. Kierownictwo muzyczne: Krzysztof Herdzin, choreografia: Jarosław Staniek, Katarzyna Zielonka, scenografia: Mariusz Napierała, kostiumy: Ilona Binarsch. Tymczasem w Teatrze Muzycznym w Gdyni na afiszu od września jest „Mistrz i Małgorzata”, adaptacja jednej z najpopularniejszych w Polsce

książek. Spektakl wyreżyserował Janusz Józefowicz, muzykę skomponował Janusz Stokłosa. Rolę Wolanda gra znany aktor filmowy Robert Gonera. – To fantastyczna powieść, a przypominam, że Bułhakow był też dramaturgiem. I właściwie czytając „Mistrza i Małgorzatę”, każdy człowiek teatru oczyma wyobraźni natychmiast widzi realizację teatralną czy teatralno-filmową – powiedział reżyser.

Podkreślił, że siła teatralna utworu rosyjskiego pisarza wynika z przenikania się trzech nieprzystających do siebie rzeczywistości: stalinowskiej Moskwy, Jerozolimy z czasów Jezusa Chrystusa i „piątego wymiaru”, czyli magicznego świata, z którego pochodzą Woland i jego świta. Ta wielowątkowość nie konkuruje ze sobą, ale się uzupełnia. – Zwłaszcza dziś, gdy powraca niezrozumiały senty-

ment wobec powstałych na początku XX wieku systemów ideologicznych, warto przypomnieć, jak może wyglądać eksperyment polegający na inżynierii socjo-technicznej – mówi Józefowicz. Tytułowego mistrza gra w spektaklu Jakub Brucheiser. – U Bułhakowa Mistrz to człowiek przed 40. rokiem życia, ja jestem młodszy o blisko dziesięć lat. W latach wielkiej czystki w ZSRR literaci właśnie w wieku ok. 30 lat popełniali samobójstwa. Czasy, w których żyli, sprawiły, że decydowali się na tak straszny krok. Być może ten mój wiek i to, że znalazłem się w obsadzie spektaklu, jest swoistym hołdem dla tych ludzi. A co będzie więcej, to zweryfikuje już scena – powiedział aktor. Libretto napisał rosyjski autor Jurij Riaszencew, a teksty piosenek Andrzej Poniedzielski. Scenografię do spektaklu przygotował Andrzej Woron, a kostiumy Klaudia Filipiak. / ©℗

MATERIAŁ POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z MIASTEM TORUŃ

N

iewątpliwie jednym z najbardziej znanych toruńskich inwestorów jest Panattoni. To koncern działający w całej Europie i Ameryce, który zajmuje się budową powierzchni przemysłowych. Posiada własne centra logistyczne, ale i też buduje je na zamówienie klientów. W 2020 roku został uznany za największego dewelopera w Europie. W Polsce pojawił się w 2005 roku, a od 10 lat działa w Toruniu. – Pierwszą naszą inwestycją był obiekt BTS realizowany dla firmy Cereal Partners Poland, oddziału Nestle. Do dziś dostarczyliśmy tutaj blisko 46 tys. mkw. nowoczesnej powierzchni magazynowej w ramach własnych parków i planujemy kolejne inwestycje – mówi Dorota Jagodzińska, Managing Director w Panattoni. Koncern posiada Panattoni Park Toruń II z 15,7 tys. mkw. powierzchni, który zajmują przedsiębiorstwa z branży logistycznej i kurierskiej, jak np. InPost. I jak zapowiada, to nie koniec inwestycji. – Tak, mamy plany rozwojowe w Toruniu, najbliższe obejmują ekspansję istniejącego parku przy ulicy Przelot, tj. Panattoni Park Toruń II. Przyglądamy się także innym obszarom miasta, ale na razie jest zbyt wcześnie, aby zdradzać więcej szczegółów – mówi Dorota Jagodzińska.

Wentylacja, farmacja i maszyny dla zakładów mięsnych Niedaleko Panattoni postanowiła zainwestować firma KMT Meat. To producent maszyn i urządzeń dla zakładów przemysłu mięsnego. – Zgodnie z zapotrzebowaniem i oczekiwaniami naszych odbiorców proponujemy kompleksowe rozwiązania dla całych zakładów, wyposażenie działów lub pojedyncze urządzenia – mówi Piotr Kucharzewski, prezes KMT Meat Sp. z o.o. – Wykonujemy projekty linii technologicznych do uboju i rozbioru trzody, bydła i owiec, produkujemy urządzenia, dokonujemy montażu wraz z przeszkoleniem pracowników oraz serwis. KMT Meat kupiła grunt w 2020 roku i teraz planuje budowę hali produkcyjnej z magazynami oraz biurem wraz z zapleczem socjalnym. – Nowa budowla pozwoli na posiadanie stałego miejsca siedziby firmy, będzie sprzyjała lepszej organizacji pracy w obiekcie zbudowanym „na miarę potrzeb” – wyjaśnia Piotr Kucharzewski. Firma Pulscenter, która wśród wielu swoich działalności, jak np. świadczenie usług konsultingowych, doradztwo w branży medycznej i farmaceutycznej, zajmuje się też

CENTRUM WSPARCIA BIZNESU W TORUNIU

Panie prezydencie, ile mieszkańcy Piły płacą za wywóz odpadów? 30 zł od osoby. Za segregowane. Nie ma obecnie śmieci niesegregowanych, bo istnieje obowiązek segregacji.

sobotę kilkadziesiąt osób się zaszczepiło. Część z nich tego nie planowała, ale jak z nimi rozmawiałem, to powiedzieli, że było blisko, więc się zaszczepili. Uświadamiamy wszystkich, jakie są ryzyka. Osobiście miałem nieprzyjemność uczestniczyć w wielu pogrzebach osób, które zmarły na Covid-19. Mam takie osoby nawet w najbliższej rodzinie. Co można zrobić jeszcze, by przekonać, tych którzy nie są antyszczepionkowcami? Trzeba do nich dotrzeć i ułatwić szczepienia. Rozmawiamy z wojewodą, by pojawił się taki szczepionobus podczas różnych imprez w mieście. Z punktu widzenia naszych możliwości zrobiono bardzo dużo. Dzisiaj tylko ci, którzy do tej pory nie byli przekonani do szczepień, tego nie zrobili. W Pile w pełni zaszczepionych jest 54 proc. mieszkańców. Nie jest najgorzej.

MAT. PRAS.

JANINA BLIKOWSKA

Panattoni, największy deweloper w Europie, już od dekady działa w Toruniu

Dla logistyki, przemysłu i handlu Duże podmioty z sektora logistycznego, zakłady przemysłowe, produkcyjne i usługowe. Koncerny o zasięgu międzynarodowym, ale i te, które powstały na miejscu. Tak wygląda przekrój inwestorów, którzy zdecydowali się na zakup gruntów inwestycyjnych w Toruniu. budową i wynajmem powierzchni magazynowo-biurowej, swój teren kupiła w maju 2020 roku. – Już w grudniu podpisano umowę z generalnym wykonawcą na budowę magazynu z częścią administracyjnobiurową – mówi Krzysztof Baranowski, właściciel Pulscenter. – Powierzchnia biurowa wynosi około 400 mkw., natomiast magazynowa około 1600 mkw., podzielone na dwie równe części. Inwestycja zasilana będzie w energię elektryczną z własnej sieci fotowoltaicznej. Magazyny są wyposażone we wszystkie media wraz z instalacją internetową. Aktualnie podpisanych mamy pięć umów na wynajem powierzchni biurowej oraz na wynajem jednej części magazynu wysokiego składowania przez firmę internetową posiadającą portal mojaapteka.pl. Pozostała jeszcze do wynajęcia druga część magazynu – opisuje. Inna z firm, HF Inverter Polska, jest wiodącym dostawcą systemów napędowych, m.in. do central wentylacyjnych, ekologicznych kotłów na pellet czy zaawansowanych systemów pompowych. Swoją działalność rozpoczęła od małego biura w Toruniu. Dzisiaj posiada 1 tys. mkw. powierzchni biurowo-magazynowej.

– Pomimo kryzysu spowodowanego pandemią firma nadal się rozwija. W 2020 roku zakupiliśmy działkę o powierzchni 5500 mkw. i rozpoczęliśmy proces inwestycyjny budowy nowego magazynu logistycznego i części administracyjnej – opowiada Jarosław Osiński, współwłaściciel HF Inverter Polska. – Będzie się to oczywiście wiązało ze zwiększeniem zatrudnienia i dalszą ekspansją na rynku. Zakres działalności rozszerzy się o produkcję przekładni mechanicznych dla przemysłu maszynowego. Powierzchnia magazynu zwiększy się ponaddwukrotnie i pozwoli firmie na dalszy rozwój.

Idealne położenie pomiędzy dwoma regionami Cechą wspólną dla tych firm jest lokalizacja. Wszystkie wybrały północno-wschodnią część Torunia. To właśnie tam w 2015 roku miasto stworzyło Strefę Inwestycyjno-Logistyczną Toruń Wschód. Do dyspozycji firm przeznaczono blisko 40 ha gruntów, doskonale skomunikowanych z przebiegającą obok autostradą A1. I właśnie położenie, infrastruktura oraz połączenie z siecią dróg oka-

zały się kluczowymi powodami, dla których inwestorzy zdecydowali się na umieszczenie swoich firm. – W Toruniu przebiegają kluczowe korytarze drogowe, kolejowe i wodne. Autostrada A1 stanowi kręgosłup komunikacyjny Torunia i całego regionu kujawsko-pomorskiego, a do tego trzeba zwrócić uwagę na idealne położenie pomiędzy dwoma dużymi regionami logistycznymi: Polską Centralną oraz Trójmiastem – mówi Dorota Jagodzińska, Managing Director w Panattoni. – Przedsiębiorstwa zainteresowane prowadzeniem operacji w Toruniu mogą błyskawicznie dotrzeć do terminali kontenerowych w Gdańsku i Gdyni oraz, poprzez położoną w centralnej Polsce autostradę A2, zarówno do wschodniej, jak i zachodniej granicy kraju. Jak wyjaśnia Dorota Jagodzińska, obecność Panattoni w Toruniu jest podyktowana również podejściem firmy do biznesu. – Lubimy wyznaczać trendy, m.in. tworząc nowe rynki. Staramy się być zawsze krok naprzód, wyprzedzając potrzeby naszych klientów. Dlatego, jako pierwszy przedstawiciel branży w Polsce, zaczęliśmy lokować nowoczesne inwestycje magazynowe w miastach średniej wielkości,

a dziś obserwujemy popyt na te lokalizacje ze strony najemców. Firmy chcą skracać dystans do swojego klienta docelowego, zwłaszcza w przypadku obsługi realizacji zamówień e-commerce. Dlatego nie bez znaczenia dla inwestycyjnej popularności Torunia jest również dostęp regionu do wykwalifikowanych pracowników i planowane połączenie z Bydgoszczą poprzez trasę S10 – argumentuje. Podobnie oceniają sytuację właściciele innych firm. – Przede wszystkim strefa jest przeznaczona do takiej działalności, działki są uzbrojone, cena jest przystępna i mamy wsparcie informacyjne w trakcie realizacji inwestycji z Centrum Wsparcia Biznesu, jednostki Urzędu Miasta Torunia – wylicza zalety strefy Piotr Kucharzewski z KMT Meat Sp. z o.o. Icewind Sławomir Rygielski zajmujący się kompleksową realizacją inwestycji w zakresie instalacji wentylacyjnych, klimatyzacyjnych i pomp ciepła, pojawił się w strefie w 2021 roku. Chce tutaj wybudować siedzibę w postaci magazynu z biurami. – Toruń jest naturalnym wyborem ze względu na regionalny profil działalności firmy, a strefa jest idealnym miejscem na naszą działalność ze wzglę-

du na bardzo dobre położenie komunikacyjne i istniejącą już infrastrukturę – ocenia Sławomir Rygielski. – Poza tym w najbliższym otoczeniu naszej planowanej inwestycji mamy już realizacje instalacji u naszych klientów. I to między innymi z tego powodu ten obszar inwestycyjny nas zainteresował. Poza tym bardzo dobra i profesjonalna współpraca z Miastem Toruń, poprzez Centrum Wsparcia Biznesu, ułatwiły podjęcie decyzji o zainwestowaniu w tej strefie – kwituje.

Do kupienia ponad 60 hektarów Choć w strefie działa dzisiaj już 12 podmiotów, to do kupienia jest jeszcze 13 nieruchomości o łącznej powierzchni 31,6 ha, z czego 3,5 ha jest przeznaczone dla małych i średnich przedsiębiorstw. – Oferowane nieruchomości są przeznaczone pod działalność usługową i usługowo -produkcyjną. Wartość nieruchomości kształtuje się w zależności od ich wielkości i położenia. Ich wyceną zajmuje się biegły rzeczoznawca. Ceny wywoławcze nieruchomości o wielkości 5 tys. mkw., które będą oferowane w najbliższym przetargu, są w przedziale około 78 od 95 zł za mkw. Ceny gruntów w strefie w kolejnych przetargach mogą ulec zmianie – wyjaśnia Łukasz Szarszewski, dyrektor Centrum Wsparcia Biznesu w Toruniu. Poza strefą miasto oferuje również tereny inwestycyjne. To w sumie 18,22 ha gruntów w 16 lokalizacjach. Ofertę uzupełniają oferty prywatne. – Aktualnie w ofercie posiadamy sześć lokalizacji terenów prywatnych z 23 działkami o łącznej powierzchni 36,72 ha. Jesteśmy otwarci na współpracę z prywatnymi właścicielami terenów inwestycyjnych. Naszym głównym celem jest przyciąganie nowych kolejnych przedsięwzięć do Torunia – deklaruje Łukasz Szarszewski. / ©℗


Życie regionów

R4

Poniedziałek 20 września 2021

◊ regiony.rp.pl

MATERIAŁ PARTNERA

Znamy wyniki pionierskich badań. Wiadomo, jak pomóc naszym uczniom Zaniżona pewność siebie, przygnębienie i obawa o wyniki w nauce – takie uczucia kłębią się wśród uczniów i nauczycieli w przededniu nowego roku szkolnego.

SZCZEGÓŁOWE WYNIKI BADAŃ

MATERIAŁ PRZYGOTOWANY PRZEZ MIASTO SZCZECIN

Ważny cel badań – Przeprowadzenie diagnoz pozwoliło nam na opracowanie szczegółowego raportu, który przede wszystkim zawiera dokładne rekomendacje dla dyrektorów i nauczycieli, dotyczące tego, jak powinni pracować z młodymi ludźmi

SYDA PRODUCTIONS/SHUTTERSTOCK

W

yzwaniem dla dzieci, młodzieży, ale i dorosłych będzie zatem odbudowa relacji, ponowna integracja, a także wzmocnienie poczucia własnej wartości. Powrót do szkoły mają ułatwić przeprowadzone przed wakacjami diagnozy. Szczecin, jako pierwsze miasto w Polsce, zdecydował się na przeprowadzenie pilotażowej analizy stanu emocjonalnego szczecińskiego środowiska szkolnego. – Edukacja to ten obszar codziennego życia, który bardzo mocno został dotknięty skutkami trwającej pandemii koronawirusa. Działanie szkół w warunkach pandemii to ogromne wyzwanie, z którym musieli zmierzyć się zarówno uczniowie, jak i nauczyciele – powiedział Piotr Krzystek, prezydent Szczecina. Dlatego w trakcie badań pochylono się m.in. nad tym, z jakimi emocjami uczniowie mierzą się po 15-miesięcznej pandemii, jak oceniają wpływ zdalnej nauki i izolacji na ich samopoczucie, a także – jak czas izolacji wpłynął na poziom ich nauki i patrzenie w przyszłość. Badaniami przygotowanymi przez firmę Profi Competence Europe oraz Uniwersytet Szczeciński objętych zostało łącznie ponad 2000 szczecińskich uczniów oraz ponad 500 nauczycieli. To reprezentatywne grupy, których odpowiedzi pozwoliły na opracowanie szczegółowego planu działań, który ma na celu pomóc w powrocie do stacjonarnego trybu pracy zarówno uczniom, jak i nauczycielom.

Uczniom szkół podstawowych najbardziej brakuje podczas pracy zdalnej bezpośredniego kontaktu z nauczycielami i rówieśnikami – mówi Sylwia Majewska, prezes firmy Profi Competence Europe. Ci bowiem – jak wynika z ankiet – obecnie borykają się z problemami takimi jak niepokój, bezradność i obniżony nastrój. Tym samym uczniowie znaleźli się w niekomfortowej sytuacji, a w ich środowisku pojawiło się mnóstwo nowych czynników stresujących. Dodatkowo, dzięki badaniom Uniwersytetu Szczecińskiego, które skupiły się nie tylko na uczniach szkół podstawowych, możliwe było również przebadanie nauczycieli. Przedstawiciele tej grupy zawodowej w trakcie przeprowadzonych diagnoz wskazywali na takie problemy jak

brak bezpośredniego kontaktu z uczniami, a co za tym idzie – problem z realną oceną wiedzy i umiejętności podopiecznych. Do tego dochodził również stres, przygnębienie, niekiedy wypalenie zawodowe, a także spore obawy o uczniów.

Jak pomóc środowisku szkolnemu? Uczniowie ze szkół ponadpodstawowych byli badani odmiennymi metodami od uczniów szkół podstawowych. Niemniej otrzymane wyniki diagnoz w wielu obszarach są do siebie zbliżone i pozwoliły na opracowanie planu, który pomoże szcze-

cińskiemu środowisku szkolnemu w powrocie do normalnego trybu nauki. – Na podstawie wniosków płynących z przeprowadzonych badań opracowaliśmy szczegółowy plan działania – powiedziała Lidia Rogaś, dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Szczecina. – Znalazły się w nim między innymi takie projekty jak działania nastawione na wzmocnienie nauczycieli, dzięki którym będą mogli oni jeszcze lepiej niż dotychczas wspierać swoich podopiecznych. Bardzo ważną rolę będą pełnić również rodzice, na których spoczywa największy ciężar dotyczący m.in. wzmacniania dzieci. Właśnie dlatego za pośrednictwem dziennika elek-

tronicznego, trafi do rodziców specjalnie przygotowana broszura, w której znajdą się między innymi informacje, na co powinni zwracać uwagę i gdzie ewentualnie szukać specjalistycznej pomocy dla swojego dziecka – dodała. Jednak to nie wszystko. W porozumieniu z dyrektorami szczecińskich szkół zmodyfikowane zostaną również metody oraz formy pracy, które zostaną dostosowane do problemów zgłaszanych przecz uczniów. Wszystkie działania podjęte przez miasto mają na celu odbudowę pozytywnej samooceny uczniów, pomoc w powrocie do normalności oraz naprawą relacji nie tylko między najmłodszymi, ale również na linii uczeń – nauczyciel. / ©℗

EDUKACJA

Raport z badania stanu emocjonalnego uczniów szkół ponadpodstawowych w Szczecinie po nauce zdalnej w związku z Covid-19 (badanie firmy Profi Competence Europe) Przeprowadzenie pilotażowego badania indywidualnym testem psychometrycznym PCT-Y pośród prawie 1000 uczniów ze szkół ponadpodstawowych znajdujących się na terenie miasta Szczecin pozwoliło na analizę danych statystycznych otrzymanych wyników i na wyciągnięcie wniosków dotyczących wpływu pandemii Covid-19 na stan psychofizyczny naszej młodzieży. Celem przeprowadzonego badania było zaobserwowanie, w jaki sposób i jak silnie czas pandemii, wprowadzone obostrzenia, izolacja czy nauka zdalna wpłynęły na uczniów. W badaniu analizowano, z jakimi emocjami uczniowie mierzą się po 15-miesięcznym czasie pandemii, jak oceniają wpływ zdalnej nauki i izolacji na swoje samopoczucie, a także jak czas izolacji wpłynął na poziom ich nauki i spojrzenie w przyszłość. Otrzymane wyniki pokazały, iż pandemia Covid-19 bardzo silnie, a zarazem szeroko wpłynęła na codzienne funkcjonowanie młodych ludzi, ale przede wszystkim na ich naukę, zdrowie i ogólny dobrostan psychofizyczny. Sytuacja życiowa młodzieży na wszystkich płaszczy-

znach diametralnie się zmieniła, niosąc ryzyko braku zaspokojenia wielu podstawowych potrzeb i wprowadzając do ich środowiska liczne, także nowe, stresory. W szczególności obciążający był czas bezpośrednio po zamknięciu szkół, który był związany u wielu uczniów z doświadczeniem silnego kryzysu. Wyniki wskazują, że po powrocie z wakacji 2021 młodzież wymaga wsparcia nie tylko w zakresie nauki (być może zdalnej), ale przede wszystkim radzenia sobie z trudnymi emocjami, podwyższenia ich samooceny, zdrowego społecznie funkcjonowania w szkole (indywidualnie i zespołowo), budowania i wzmacniania samodzielności w planowaniu i realizowaniu własnej nauki czy postrzegania swojej skuteczności działania. Obraz siebie, jaki młody człowiek dostrzega, wpływa na jego codzienne funkcjonowanie, a to z kolei oddziałuje na chęć do przygotowania się do lekcji i na motywację do wytrwałej nauki. Z tego względu praca z emocjami i postrzeganiem siebie staje się kluczowa w sytuacji, w jakiej znaleźliśmy się po Covid-19.

Uczniowie, którzy wzięli udział w badaniach, i ich rodzice otrzymają indywidualny, zakodowany raport opisujący stan emocjonalny, poziom samooceny i opis wyników w innych obszarach istotnych w życiu młodego człowieka, takich jak budowanie relacji społecznych, współpraca z rówieśnikami czy zdrowe, samodzielne funkcjonowanie w szkole. Raport wskazuje mocne strony ucznia i jego obszary do doskonalenia, zawiera również indywidualne rekomendacje rozwojowe we wszystkich badanych testem obszarach. Wyniki badań w postaci anonimowych, zbiorczych zestawień trafiły do wychowawców klas i dyrekcji szkół. Wnioski z badań przeanalizowane przez urząd miasta jeszcze przed nowym rokiem szkolnym pozwoliły przygotować rekomendacje do organizacji zajęć i pracy z uczniami w szkole. Wszystko po to, by wesprzeć stan emocjonalny młodzieży, ich samoocenę i indywidualne proaktywne funkcjonowanie, a także pomóc im w odbudowie relacji społecznych. ∑

W przeprowadzonych badaniach udział wzięło 1125 uczniów klas IV–VIII szkół podstawowych, 973 uczniów liceów ogólnokształcących (klasy I–II) oraz 549 nauczycieli. Ankieterzy firmy Profi Competence Europe zadali licealistom m.in. następujące pytania: jak Covid-19 i nauka zdalna wpłynęły na ich stan emocjonalny i samopoczucie oraz – jak nauka zdalna, porównując do nauki w szkole, wpłynęła na ich poziom nauki i wiedzy. W pierwszym przypadku 45,04 proc. uczniów przyznało się do negatywnych odczuć, z czego 13,08 proc. stwierdziło, że wpływ był bardzo zły, a aż 31,96 proc. określiło wpływ Covid-19 i nauki zdalnej na emocje oraz samopoczucie jako zły. Dla porównania, w sposób pozytywny wpływ Covid-19 i nauki zdalnej na emocje i samopoczucie określiło 27,64 proc., z czego 18,88 proc. użyło określeń „dobrze”, a 8,76 proc. – „bardzo dobrze”. Dla 27,32 proc. uczniów Covid-19 i nauka zdalna nie miały znaczenia z punktu widzenia emocji i samopoczucia. Przy drugim pytaniu 66,78 proc. przebadanych uczniów przyznawało się do negatywnych refleksji: 18,57 proc. stwierdziło, że wpływ na ich poziom nauki i wiedzy był bardzo zły i 48,21 proc. określiło go jako zły. Dla porównania, w sposób pozytywny wpływ nauki zdalnej na poziom nauki i wiedzy określiło 12,87 proc., z czego 9,39 proc. mianem „dobrze”, a 3,48 proc. mianem „bardzo dobrze”. Dla 20,36 proc. uczniów nauka zdalna nie miała ich zdaniem wpływu na poziom wiedzy i nauki. Dodatkowo, badaniami prowadzonymi przez Instytut Pedagogiki Uniwersytetu Szczecińskiego objęci zostali także uczniowie szkół podstawowych. Najczęściej deklarowali oni, że w nauce zdalnej najbardziej im brakuje kontaktów z kolegami, bezpośrednich kontaktów z nauczycielami, motywacji, zdolności koncentracji. Proponowane przez samorząd działania w celu wsparcia uczniów i odbudowy ich samooceny, a także reintegracji środowiska szkolnego: – przeprowadzenie szkoleń dla nauczycieli (stworzenie banku pomysłów); – stworzenie specjalnej platformy współpracy i doskonalenia między szkołami; – utworzenie sieci pedagogów, współpraca między szkołami, stałe spotkania w poszczególnych szkołach; – zmiana metod i technik kształcenia uczniów oraz form pracy, dostosowanie ich do potrzeb zgłaszanych przez uczniów i ich problemów; – przygotowanie materiałów dla rodziców zawierających informacje m.in. o tym, gdzie szukać pomocy. ∑


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.