AKTUALNOŚCI NA ◊ REGIONY.RP.PL
Poniedziałek 15 listopada 2021 | nr 43 (12116)
Życie Regionów INFRASTRUKTURA DO WYDANIA 187 MLD ZŁ
Wkrótce kolejny program drogowy
GDDKIA
Rząd już przymierza się do nowego Programu Budowy Dróg Krajowych, który będzie realizowany do 2030 r.
Autostrada A1 jeszcze w tym roku znacznie się wydłuży, zwłaszcza w województwie łódzkim
Pomorze, Wielkopolska, Mazowsze i Dolny Śląsk znalazły się wśród regionów, gdzie powstaną nowe drogi ekspresowe. Plany przewidują nakłady na poziomie 187 miliardów złotych. W sumie zaplanowano kolejne 2,5 tys. kilometrów tras. Jednym z priorytetów będzie droga S11 prowadząca z Pomorza Środkowego na Górny Śląsk. Nowy PBDK pomoże także zbudować trasę S10 prowadzącą od Szczecina w stronę Warszawy. Zastępując obecną krajową „dziesiątkę”, pozwoli skrócić o kilkadziesiąt kilometrów przejazd pomiędzy Szczecinem a Warszawą, dziś prowadzący trasą S3, a następnie autostradą A2. Na Mazowszu kluczowym przedsięwzięciem będzie budowa Obwodnicy Aglomeracji Warszawskiej: koszt całego przedsięwzięcia może sięgnąć od kilku do nawet kilkunastu miliardów złotych. Nowy program ma również sfinansować poszerzenie autostrady A2 pomiędzy Warszawą a Łodzią, a także przebudowę autostrady A4 od Wrocławia w stronę granicy z Niemcami. ∑
Nowe drogi przed końcem roku W Łódzkiem autostrada A1, a na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu droga ekspresowa S19 usprawnią podróże w regionach.
J
ADAM WOŹNIAK
eszcze przed końcem roku w kilku regionach Polski przybędzie dróg ekspresowych, wydłuży się także autostrada A1. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) w ostatnich sześciu tygodniach roku chce włączyć do ruchu większość z zapowiedzianych na cały 2021 r. nowych odcinków o łącznej długości blisko 390 km. W sumie obecny rok będzie pod tym względem zdecydowanie lepszy od ubiegłego: w 2020 r. kierowcom oddano tylko 138 km. Spektakularne zmiany nastąpią w województwie łódzkim. Przez ten region przebiega bowiem większa część budowy ostatniego, blisko 80-kilometrowego odcinka autostrady A1. Przed końcem grudnia drogowcy mają uruchomić trzy odcinki trasy już w pełnej szerokości obu jezdni, z trzema pasami ruchu każda. Chodzi o odcinek
pomiędzy Tuszynem i Piotrkowem Trybunalskim, a także odcinki: Kamieńsk–Radomsko oraz od Radomska do granicy województw łódzkiego i śląskiego. Natomiast dopiero w roku przyszłym zostanie uruchomiony w pełnej szerokości odcinek pomiędzy Piotrkowem Trybunalskim a Kamieńskiem, na budowę którego umowę z wykonawcą – firmą Mirbud – podpisano z opóźnieniem.
Rząd okroił węzeł Później niż zakładano gotowa będzie droga ekspresowa S14, czyli zachodnia obwodnica Łodzi. Sfinalizowanie tej inwestycji pozwoli domknąć autostradowo-ekspresowy ring wokół łódzkiej aglomeracji, wyprowadzając z niej ruch tranzytowy. W budowie są dwa odcinki, na jakie podzielono trasę. Przed końcem obecnego roku miał być gotowy jeden – od węzła Lublinek do węzła Teofilów, ale budujące go firmy
PARTNER ŻYCIA REGIONÓW
– Budimex i Strabag – przesunęły termin na połowę przyszłego roku. Drugi fragment budowany przez chiński Stecol zostanie ukończony dopiero wiosną 2023 r., bo trzeba było powtarzać postępowanie przetargowe na wybór wykonawcy. Jednak większym problemem jest rezygnacja przez inwestora z budowy pełnego węzła Teofilów (nazwę już zmieniono na Aleksandrów Łódzki), umożliwiającego zjazd w kierunku miasta. Inwestor domaga się od władz Łodzi przebudowy ulicy Szczecińskiej, mającej rozprowadzać ruch z węzła. Miasto nie ma na to pieniędzy, co może oznaczać, że funkcjonalność inwestycji będzie mocno okrojona. W województwie śląskim nowych odcinków nie będzie wiele, ale ten zaplanowany do uruchomienia przed końcem grudnia ma charakter strategiczny. To kawałek autostrady A1 od granicy z województwem łódzkim do początku obwodnicy Częstochowy. W regionie trwa natomiast budowa drogi ekspresowej S1 w kierunku Bielska-Białej i granicy ze Słowacją pod Zwardoniem. Ta inwestycja mocno się opóźni z powodu przedłużenia się procedury wyłaniania wykonawców. Chodzi o jej najważniejszy odcinek: budowany w nowym śladzie blisko 40-kilometrowy fragment pomiędzy Mysłowicami a Bielskiem-Białą. W grudniu zakończy się natomiast przebudowa drogi
wojewódzkiej nr 941, biegnącej przez Wisłę, gdzie od dwóch lat życie mieszkańcom i turystom komplikuje ruch wahadłowy. – Wykonawca ma zakończyć prace do końca listopada. Od 10 grudnia mają zacząć się odbiory, ale wtedy samochody PISALIŚMY O TYM: Z początkiem grudnia ma zniknąć ruch wahadłowy na przebudowywanej drodze nr 941 przez Wisłę. „Drogowy koszmar w Beskidach” 5 listopada 2021 r.
◊
regiony.rp.pl
powinny jechać bez utrudnień – mówi Ryszard Pacer, rzecznik katowickiego Zarządu Dróg Wojewódzkich. Na to liczą mieszkańcy i władze samorządowe Wisły, bo termin zakończenia prac wyznaczony był na połowę października. Zdaniem Tomasza Bujoka, burmistrza Wisły, o ile zmiana terminu o dwa–trzy tygodnie nie robi jeszcze wielkiego problemu, o tyle stałoby się nim przesunięcie zakończenia robót przy konstrukcji jezdni aż do wiosny. Brak pełnej przejezdności drogi sparaliżowałby w sezonie miasto i pewnie odstraszyłby część turystów. – Nie wyobrażam sobie, aby jezdnia nie została dokończona przed zimą, żeby w jakichkolwiek miejscach pozostał jeszcze ruch wahadłowy. Ale jeśli listopad przyniesie złą pogodę, wykonawca może
mieć kłopoty z prowadzeniem robót – powiedział „Rzeczpospolitej” Bujok. Na Dolnym Śląsku rozkręca się budowa brakującego fragmentu ekspresówki S3. W październiku oddany został sześciokilometrowy fragment między węzłami Polkowice Południe–Lubin Północ. To pierwszy etap włączania do ruchu całego odcinka S3 od węzła Lubin Północ do węzła Polkowice Północ, o łącznej długości 14 km. Z kolei w sierpniu półmetek przeszła budowa najdłuższego w Polsce tunelu: powstaje na odcinku od Bolkowa do Lubawki i będzie miał 2,3 km.
Wsparcie dla regionu W województwie kujawsko-pomorskim oddawany będzie fragment drogi ekspresowej S5 Bydgoszcz Błonie–Szubin Północ, a w województwach lubelskim i podkarpackim mocno wydłuży się ekspresówka S19. Na tej ostatniej do włączenia do ruchu planowane są odcinki: Lublin–Niedrzwica Duża, obwodnica Kraśnika, Kraśnik–Janów Lubelski, obwodnica Janowa oraz Rudnik nad Sanem-Nisko Południe. Miesiąc temu oddano blisko dziesięciokilometrowy odcinek trasy od Lasów Janowskich do Zdziar na Podkarpaciu. – To trasa niezwykle ważna dla rozwoju gospodarczego całego Podkarpacia i wszystkich regionów, przez które będzie przebiegać. Sze-
rzej otworzy nasz region nie tylko na Lublin i wschodnią cześć naszego kraju, aż do krajów bałtyckich, ale także na południe Europy – powiedział podczas otwarcia odcinka podkarpacki marszałek Władysław Ortyl. Na Mazowszu w budowie są cztery odcinki fragmentu ekspresówki S7 Napierki–Płońsk. – Szacujemy, że do końca tego roku kierowcy będą korzystali z jednej bądź dwóch jezdni trasy głównej, w zależności od odcinka – poinformowała w ubiegłym tygodniu GDDKiA. Coraz bardziej opóźnia się natomiast włączenie do ruchu odcinka Południowej Obwodnicy Warszawy S2 z tunelem pod Ursynowem (Puławska–Warszawa Wilanów). Opóźnienie zalicza także podzielona na trzy odcinki trasa S7 Warszawa– Grójec. O ile kierowcy korzystają już z odcinka od Tarczyna do obwodnicy Grójca, to na dwóch pozostałych – Warszawa Lotnisko–Lesznowola i Lesznowola– Tarczyn Północ – GDDKiA zerwała kontrakty. Dla pierwszego odcinka nowy kontrakt został zawarty w lutym 2020 r., a zakończenie robót przewidziane jest w październiku 2022 r. Dla drugiego nową umowę podpisano w czerwcu tego roku z zapewnieniem przejezdności ciągu głównego w październiku 2022 r. / ©℗
@
masz pytanie, wyślij e-mail do autora
a.wozniak@rp.pl
Życie regionów
R2
Poniedziałek 15 listopada 2021
◊ regiony.rp.pl
MATERIAŁ PARTNERA
Małopolska bezpiecznym i nowoczesnym regionem Siłą napędzającą rozwój Małopolski są ludzie i ich potencjał. Planując kolejne przedsięwzięcia, najważniejsza jest ich faktyczna użyteczność dla lokalnych wspólnot. Małopolskie koleje to część krwiobiegu regionalnej gospodarki
MAT. PRAS.
OBWODNICA TUCHOWA Wartość tej inwestycji to ponad 53 mln zł. Dotychczas rozebrano budynki kolidujące z inwestycją. Przełożono sieć uzbrojenia podziemnego, wybudowano nasypy drogowe (odcinek od ronda przy ul. Ryglickiej do mostu na rzece Białej będzie pełnił funkcje wału przeciwpowodziowego). Tworzone są też wiadukty nad linią PKP i ul. Polną oraz betonowane płyty na moście na rzece Białej. Trwają również roboty przy rondach na ul. Ryglickiej. OBWODNICA ZATORA W ramach projektu powstaje m.in. rondo, trzy skrzyżowania, zbiornik retencyjny i cztery mosty. Wartość tej inwestycji to prawie 23 mln zł, a stan zaawansowania prac jest bliski 60 proc.
Nowe pociągi Kolei Małopolskich Pesa Elf2 i Impuls oraz infrastruktura do ich obsługi Małopolska zakupiła w tej perspektywie łącznie 22 pociągi z Funduszy Europejskich. 13 nowych, wartych ponad 300 mln zł, składów już wozi mieszkańców Małopolski. Dziewięć kolejnych wkrótce wyruszy na swoje trasy. Ponadto, w Krakowie powstaje zaplecze kolejowe dla pociągów Kolei Małopolskich i Polregio w Krakowie. Z Funduszy Europejskich
przeznaczono też środki na rozwój tzw. węzłów komunikacyjnych łączących transporty: kolejowy, samochodowy, autobusowy i rowerowy. Takie węzły powstały między innymi w Nowym Targu, Kłaju, Bieczu i Chełmku. Kolej jest sześciokrotnie oszczędniejsza niż transport drogowy, emituje także dziewięć razy mniej CO2 niż towarowy transport drogowy i pasażerski transport lotniczy. Dlatego chcemy koleją zainteresować nie tylko podróżnych, ale też przedsiębiorców, i przekonać ich, że nadszedł czas na zmianę nawyków na bardziej ekologiczne. Zakupione pojazdy Elf2 i Impuls 2 są nowoczesne, ekonomiczne i komfortowe. Są wyposażone m.in. w klimatyzację, Wi-Fi, miejsce na rowery oraz udogodnienia dla osób z niepełnosprawnościami i rodzin z dziećmi. W każdym pociągu zostały zainstalowane systemy służące do monitoringu, informacji pasażerskiej, zliczania pasażerów i pomiaru punktualności. Projekt jest współfinansowany ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014–2020 oraz Funduszu Kolejowego. Przełomem w funkcjonowaniu Kolei Małopolskich będzie też nowoczesne zaplecze techniczne do obsługi taboru kolejowego. To kolejna ważna inwestycja infrastrukturalna w Małopolsce, a dzięki wsparciu Funduszy Europejskich przewoźnik zyska dogodne warunki do codziennej eksploatacji i serwisowania pociągów oraz w znaczący sposób poprawi się bezpieczeństwo i komfort podróży
pasażerów w przewozach kolejowych na terenie województwa. W jego zakres wchodzi budowa budynku zaplecza technicznego składającego się z hali napraw, dwukondygnacyjnej części biurowo-socjalnej, warsztatowo-magazynowej, myjni całopociągowej wraz ze wszystkimi instalacjami. Zostanie również przebudowany układ torowy, sieć trakcyjna, a także zagospodarowany przylegający teren. Inwestycja jest finansowana z Funduszy Europejskich w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014–2020, Budżetu Województwa Małopolskiego oraz środków własnych spółki Koleje Małopolskie. Całkowita wartość inwestycji to ponad 92
mln zł, gdzie koszty kwalifikowane przekroczyły 75 mln zł, a wartość dofinansowania to blisko 64 mln zł. Planowany termin zakończenia inwestycji to druga połowa 2022 r.
Nowe inwestycje drogowe w Małopolsce Budowy dróg i obwodnic są ważnymi inwestycjami transportowymi w naszym regionie, dzięki którym poprawią się warunki podróży w Małopolsce. To m.in. obwodnice Skawiny, Tuchowa i Zatora. Kolejne inwestycje sprawią, że podróż będzie bardziej komfortowa i bezpieczna. Dokładamy wszelkich starań, by infrastruktura drogowa w Małopolsce była coraz lepsza.
BUDOWA ŁĄCZNIKA AUTOSTRADOWEGO Z MOŚCIC DO WIERZCHOSŁAWIC Już za niespełna dwa lata kierowcy będą mogli korzystać z nowego łącznika autostradowego z Mościc do Wierzchosławic. Przedsięwzięcie poprawi bezpieczeństwo kierowców i ułatwi komunikację w tej części Małopolski. Budowa łącznika potrwa dwa lata, a jej zakończenie planowane jest w 2023 r. W ramach inwestycji zostanie wybudowana droga wojewódzka o długości 2,6 km, nowy most na rzece Dunajec o długości 815,6 m, rondo, skrzyżowanie oraz chodniki i ścieżki rowerowe. Łączny koszt inwestycji wyniesie ponad 155 mln zł, a dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014–2020 wynosi ponad 133 mln zł. Zadanie to w 85 proc. dofinansowane jest ze środków Unii Europejskiej oraz w ponad 10 proc. z budżetu państwa. Miasto Tarnów, powiat tarnowski i gmina Wierzchosławice współfinansują inwestycję. / ©℗
MAT. PRAS.
D
zięki wsparciu z Funduszy Europejskich region zmienia się szybciej i efektywniej, dając przy tym bezpieczne i nowoczesne miejsce do życia, nauki czy rozwoju wielu przedsiębiorstw. Rozwija się infrastruktura drogowa i kolejowa, modernizowane są placówki oświatowe oraz służby zdrowia. Rozwój infrastruktury kolejowej – a co za tym idzie: zakup nowoczesnego taboru – jest niezwykle istotny z punktu widzenia mieszkańców i odwiedzających nas turystów. Nowoczesne, w pełni wyposażone, funkcjonalne i przystosowane do osób z niepełnosprawnościami pociągi spełniają najwyższe europejskie standardy. Podróż nimi jest nie tylko przyjemna, ale także bezpieczna i komfortowa. Dzięki kolejnym pojazdom jesteśmy w stanie realizować więcej przejazdów na najczęściej uczęszczanych trasach, a także uruchamiać nowe kierunki, odpowiadając tym samym na potrzeby Małopolan. Chcemy zwiększyć rolę transportu kolejowego w regionie jako alternatywę dla transportu indywidualnego w miastach oraz ich obszarach funkcjonalnych – mówi marszałek Witold Kozłowski. Nieustannie dbamy o rozwój infrastruktury w Małopolsce, ponieważ możliwość sprawnego i bezpiecznego podróżowania nie tylko podnosi jakość życia mieszkańców, ale także przyspiesza rozwój regionu. Dlatego chętnie wspieramy realizację projektów infrastrukturalnych, opartą na współpracy z samo-
rządami lokalnymi, w ramach trybu inicjatyw samorządowych. Podnosimy również bezpieczeństwo mieszkańców, nie tylko w znaczeniu komfortu poruszania się kierowców czy pieszych. Mówiąc o poczuciu bezpieczeństwa Małopolan, nie sposób nie wspomnieć o służbach, które niosą pomoc potrzebującym w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia, a więc st ra ż a ka c h - o c h o t n i ka c h . Dzięki Funduszom Europejskim wspieramy zakupy wozów strażackich, sprzętu ratowniczego, ale także remonty remiz czy nowe karetki dla stacji pogotowia ratunkowego i szpitali – dodaje wicemarszałek Łukasz Smółka. Małopolskie Koleje to część krwiobiegu regionalnej gospodarki, dlatego unijne inwestycje w nowe połączenia kolejowe i nowoczesną infrastrukturę to mocny fundament dla rozwoju regionu. Trwa Międzynarodowy Rok Kolei – to inicjatywa Komisji Europejskiej, która promuje kolej jako bezpieczny i ekologiczny środek transportu.
Życie regionów
Poniedziałek 15 listopada 2021
R3
USŁUGI KOMUNALNE
OBWODNICA SKAWINY ETAP II Obwodnica Skawiny to bardzo ważny projekt komunikacyjny w tej części Małopolski. Ta inwestycja to sprawniejsza komunikacja i komfort dla mieszkańców oraz odciążenie ruchu w centrum miejscowości. Jej realizacja była możliwa dzięki wsparciu finansowemu w wysokości aż 85 proc. z Funduszy Europejskich. W ramach tej inwestycji na odc. drogi krajowej 44 do drogi wojewódzkiej 953 wybudowano m.in. drogę jednojezdniową, dwa ronda i ścieżki rowerowe. Wszystko z myślą o poprawie bezpieczeństwa na małopolskich drogach. Łączny koszt inwestycji to ponad 38,5 mln zł.
MATERIAŁ PRZYGOTOWANY PRZEZ WOJEWÓDZTWO MAŁOPOLSKIE
◊ regiony.rp.pl
Chcemy zwiększyć rolę transportu kolejowego w regionie – mówi marszałek Witold Kozłowski
Jakie reformy, by zatrzymać drożyznę Za wywóz śmieci czy wodę w kranie trzeba płacić coraz więcej. Jeśli rząd nie wprowadzi zmian, to albo ceny takich usług będą dalej rosły, albo zagrożona będzie ich realizacja. MATERIAŁ POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY ZE ZWIĄZKIEM MIAST POLSKICH
W
e wrześniu tego roku Polacy płacili za odbiór odpadów komunalnych o 164 proc. więcej niż w 2015 r. I był to największy wzrost wśród wszystkich krajów Unii Europejskiej – wynika z analizy „Życia Regionów”. W przypadku dostaw wody i odbioru ścieków galopada cen nie jest aż tak duża, ale i tak za tego typu usługi trzeba płacić ponad 20 proc. więcej niż sześć lat temu.
Będzie drożej Gorzej, że szykują się kolejne podwyżki, bo koszty świadczenia usług komunalnych rosną w niespotykanym wcześniej tempie. Tylko w tym roku energia elektryczna zdrożała o 60–70 proc.! Za paliwa trzeba płacić 30–40 proc. więcej niż rok temu, za gaz – często wykorzystywany jako źródło energii cieplnej – 70 proc. więcej. Do tego dochodzą kwestie związane z wymogami ochrony klimatu. Samorządy, które są organizatorami usług komunalnych, podkreślają, że samodzielnie nie mogą wiele zrobić. Zgodnie z przepisami większość tych usług musi się samofinansować, to znaczy opłaty ponoszone przez mieszkańców muszą co najmniej pokrywać koszty ich świadczenia. Ale wzrost cen nie jest nieunikniony, można go powstrzymać odpowiednimi zmianami na
wielu poziomach, które usprawniłyby szeroko pojętą gospodarkę komunalną.
Zagrożone dostawy Największe chyba wyzwania dotyczą systemu ciepłownictwa. Wiele przedsiębiorstw cieplnych w Polsce wykorzystuje węgiel jako źródło ciepła, co – przy gwałtownie rosnących cenach uprawnień do emisji CO2 – powoduje szybki wzrost kosztów ich funkcjonowania. Do tego polityka Zielonego Ładu wymusza tu ogromne inwestycje, szacowane na 100 mld zł – i to tylko do 2030 roku. Co prawda archaiczny sposób kształtowania cen nie pozwala przerzucać tych wszystkich kosztów na gospodarstwa domowe. Ale z drugiej strony, brak zgody na wzrost cen ciepła, może być przyczyną postawienia przedsiębiorstw cieplnych w stan upadłości, a to z kolei zagraża bezpieczeństwu dostaw ciepła dla wszystkich odbiorców.
Postulaty do rządu Eksperci postulują więc pilne zmiany, które choć po części rozwiązałyby problem. Jakie? To m.in. odblokowanie możliwości rozwoju instalacji termicznego przetwarzania odpadów, tak by można było z nich odzyskiwać więcej energii cieplnej. Na razie jest z tym problem, m.in. ze względu na to, że Unia nie chce dotować tego typu inwestycji. – Domagamy się też m.in., by całość wpływów ze sprzedaży uprawnień do emisji w roku
2021, które obecnie zasilają budżet państwa, przeznaczono na modernizację energetyki, w tym ciepłownictwa – zaznacza Zygmunt Frankiewicz, prezes Związku Miast Polskich w odpowiednim stanowisku ZMP. – Z jednej strony ograniczy to wzrost cen ciepła dla mieszkańców, a z drugiej: umożliwi podjęcie niezbędnej modernizacji sektora.
Inwestycyjny zastój Duże wyzwania stoją też przed samorządami w obszarze gospodarki wodociągowo-kanalizacyjnej. Jak wyliczał w Senacie Łukasz Ciszewski z poznańskiej Kancelarii Jerzmanowski i Wspólnicy, Polska
Obecny system odbioru odpadów jest kosztowny, a wzrost cen – pracy czy paliw – te koszty ciągle podnosi wciąż nie zrealizowała dyrektywy ściekowej, przez co grozi nam kara w wysokości do 5,5 mld euro! Wedle krajowego programu oczyszczania ścieków komunalnych tylko do 2027 r. konieczne są inwestycje rzędu 11 mld zł na oczyszczalnie ścieków i 11 mld zł na sieć kanalizacyjną.
Źródła finansowania tych przedsięwzięć nawet są – to przede wszystkim fundusze UE, rząd uruchamia też środki krajowe na te cele. Problem polega jednak na tym, że spółkom wodociągowo-kanalizacyjnym mocno utrudnia się realizację tych inwestycji. – Może nas czekać całkowity zastój w inwestycjach – podkreślała Ciszewski, wyjaśniając, że doprowadzić może do tego obecna polityka Państwowego Gospodarstwa Wody Polskie.
Jak chronić odbiorców PG Wody Polskie jako organ regulujący ceny dostaw wody i odbioru ścieków, akceptując cenniki lub nie, powinien kierować się tylko rachunkiem ekonomicznym i przepisami w tym zakresie. Ale zamiast tego często powołuje się na argument „ochrony odbiorców przed nieuzasadnionym wzrostem cen” i nakazuje spółkom inną politykę cen. Zwykle sugeruje, by nie uwzględniać amortyzacji w kosztach usług, a także – by uśredniać ceny. A to prowadzi do tego, że przedsiębiorstwa komunalne po prostu nie są w stanie realizować kolejnych, koniecznych inwestycji. Środowiska samorządowe apelują o zmianę podejścia. O ile zrozumiała jest potrzeba ochrony mieszkańców przed rosnącymi kosztami podstawowych usług, o tyle należy ją realizować w zupełnie inny sposób. Już obecnie samorządy mogą wspierać niezamożne gospodarstwa domowe przez odpowiednie dopłaty, ale
może należałoby wprowadzić szerszy system w tym zakresie, a przede wszystkim – finansowany z budżetu centralnego. Z kolei sytuacja w gospodarce odpadami komunalnymi wydaje się najbardziej skomplikowana. – Obserwowany w ostatnich latach istotny wzrost stawek opłat za odbiór śmieci jest zjawiskiem wieloaspektowym i wynika z wielu czynników, których kumulacja w tym samym czasie stała się źródłem istotnych problemów wielu gmin – zaznacza Maciej Kiełbus, wspólnik w Kancelarii Prawnej Dr Krystian Ziemski & Partners.
Śmieciowa matnia Opis wszystkich czynników byłby bardzo długi, ale warto wskazać, że obecny system odbioru i utylizacji odpadów jest logistycznie bardzo kosztowny, a rosnące ceny – energii, paliw, pracy – te koszty ciągle podnoszą. Oliwy do ognia dodaje niewydolny w Polsce system recyklingu (teoretycznie sprzedaż surowców wtórnych miała przynosić gminom dochody zmniejszające koszty systemu, w praktyce to jednak nie działa) oraz niestabilne, ciągle zmieniane prawo w tym zakresie (chodzi o ustawy o odpadach i o utrzymaniu czystości i porządku w gminach). – Podejmujemy działania, których celem jest przynajmniej powstrzymanie wzrostu kosztów odbiorów odpadów komunalnych po stronie mieszkańców – mówi Marzena Berezowska, dyrektor Departamentu Gospodarki Odpadami w Ministerstwie Klimatu
i Środowiska. To m.in. wdrażany od zeszłego roku program Czystość+, czyli zmiany w odp ow i e d n i c h u st awa c h , usprawniające system odbioru śmieci i obniżające jego koszty. Program wprowadza też maksymalną cenę (uzależnioną od zużycia wody) za śmieci na poziomie 150 zł dla gospodarstwa domowego czy uwalnia możliwości budowy nowych, ekologicznych spalarni śmieci. Resort pracuje też nad rozwiązaniami dotyczącymi rozszerzonej odpowiedzialności producentów (ROP), która odnosi się do wszystkich podmiotów wprowadzających na rynek opakowania. – Przewiduje się, że 80 proc. z opłaty opakowaniowej trafi do gmin, co, mam nadzieję, przełoży się na obniżenie kosztów systemu odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych – podkreśla Berezowska.
Prawo od nowa – Inicjatywa związana z ROP jest bardzo cenna i oczekiwana – komentuje Kiełbus. – Ale szkoda, że ustawodawca nie uczy się na własnych błędach. Samorządy od ponad dziesięciu lat zmagają się z konsekwencjami błędnej decyzji o dokonaniu dużej nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, zamiast uchwalenia nowej ustawy. Dziś w podobny sposób resort klimatu proponuje zmiany w systemie ROP, zapowiadając głęboką zmianę dotychczasowych przepisów, zamiast napisać je całkowicie od nowa – ocenia. / ©℗ —Anna Cieślak-Wróblewska
OPINIE
Jacek Szymczak
Tomasz Uciński
Andrzej Porawski
prezes zarządu Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie
prezes zarządu Krajowej Izby Gospodarki Odpadami
dyrektor biura Związku Miast Polskich
Polityka energetyczno-klimatyczna UE stawia przed polskim sektorem ciepłownictwa systemowego największe wyzwania od dziesięcioleci. Analizując choćby projektowany pakiet legislacyjny – Fit for 55, widzimy, że nie tylko olbrzymim wyzwaniem jest i będzie aktualny system handlu uprawnieniami do emisji CO2 (ETS). To również podwyższanie celów w zakresie zwiększania udziału OZE, podwyższanie celów poprawy efektywności energetycznej, zmiana definicji tzw. efektywnego systemu ciepłowniczego i wiele innych. Szacowany koszt realizacji takich celów to ponad 100 mld zł i mają one być osiągane w bardzo krótkim czasie – do 2030 r. Powoduje to, że w warunkach polskiego ciepłownictwa systemowego, które należy do największych w UE – korzysta z niego 42 proc. gospodarstw domowych – praktycznie brak będzie możliwości ich realizacji. Konieczne są więc pilne reformy. Z pewnością modyfikacji musi ulec aktualny system ETS, konieczne jest wydłużenie czasu na realizację powyższych celów, ważne jest też pełne wykorzystanie energetyczne potencjału odpadów komunalnych. Będzie to możliwe po uzyskaniu na poziomie unijnym zgody na dofinansowanie środkami publicznymi instalacji termicznego przekształcania odpadów oraz poprzez nadanie statusu ciepła odpadowego ciepłu otrzymywanemu ze spalania odpadów. / ©℗
W opinii KIGO podwyżki opłat za gospodarowanie odpadami wynikają przede wszystkim ze zwiększenia ilości odpadów odbieranych od mieszkańców, wzrostu cen zagospodarowania odpadów z uwagi na brak instalacji zagospodarowania, a także z powodu braku rynków zbytu surowców wtórnych i skrócenia czasu magazynowania odpadów w instalacjach, a także przerzucenia kosztów gospodarki odpadami jedynie na mieszkańców, poprzez zwolnienie z odpowiedzialności finansowej producentów opakowań i produktów w opakowaniach. Koniecznych jest wiele zmian w systemie, a przede wszystkim stworzenie nowego, skutecznego modelu rozszerzonej odpowiedzialności producentów (ROP), obejmującego finansowanie kosztów odbioru i zagospodarowania odpadów oraz budowę instalacji recyklingu, gwarantujących systematyczny odbiór od przedsiębiorców odpadów powstałych z przetworzenia odpadów komunalnych i pochodzących z selektywnej zbiórki, gdyż w obecnym systemie podmioty wprowadzające opakowania i produkty w opakowania nie ponoszą kosztów ich selektywnej zbiórki, odzysku i recyklingu, co stoi w sprzeczności z podstawową zasadą gospodarki odpadami „zanieczyszczający płaci”. Koszty te pokrywają dzisiaj mieszkańcy gmin w ramach opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi. / ©℗
Według wyliczeń ekspertów koszty działalności przedsiębiorstw wodno-kanalizacyjnych wzrosły w ostatnich trzech latach w sposób niespotykany. Złożyły się na to m.in.: wzrost cen energii elektrycznej o 40 proc. w ciągu roku, wzrost kosztów zagospodarowania osadów o 300 proc. w ciągu dwóch lat, do tego rosną koszty amortyzacji i związany z tym podatek od nieruchomości, a także koszy pracy. To wszystko przekłada się na ceny płacone przez mieszkańców. Coraz większe problemy dla efektywnego funkcjonowania systemu rodzi też działalność Państwowego Gospodarstwa Wody Polskie, któremu przekazano obowiązki regulatora cen wody i ścieków. PG Wody Polskie kwestionuje, dokonywane zgodnie z przepisami, korekty opłat za dostarczanie wody i odbiór ścieków. Regulator ten, stosując populistyczne argumenty i działający na polityczne zamówienie, wprowadza własną interpretację przepisów odbiegającą od ich literalnego brzmienia, uzgodnionego przed ich uchwaleniem w ramach Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Najczęściej jest to sugerowanie, by zrezygnować z ujmowania amortyzacji w kalkulacji kosztów. To wprost nawoływanie, by nie odtwarzać majątku. A z opracowania ekspertów dla resortu funduszy i polityki regionalnej wynika, że potrzeby inwestycyjne gmin w tym zakresie wynoszą minimum 50 mld zł. / ©℗
BRUSY
GNIEW
BRUSY
CZERSK
R4
GNIEW
Życie regionów
CZERSK CHOJNICE
CZARNE CZARNE
KWIDZYN Poniedziałek 15 listopada 2021
KWIDZYN
CZŁUCHÓW CHOJNICE
◊ regiony.rp.pl
CZŁUCHÓW DEBRZNO
PRZESTRZEŃ MIEJSKA
DEBRZNO
MATERIAŁ POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z URZĘDEM MARSZAŁKOWSKIM WOJEWÓDZTWA POMORSKIEGO
W
szyscy chcielibyśmy mieszkać w ładnej okolicy, mieć w otoczeniu zadbane tereny zielone, na których przyjemnie jest odpoczywać, czy korzystać z rekreacji, gdy budynki są czyste, zabytki odnowione, a ulice i chodniki równe. Niestety, dekad zaniedbań z PRL nie da się odrobić w czasie zaledwie jednego pokolenia. Do tych starszych problemów doszły także kolejne, związane np. z upadkiem znaczących niegdyś zakładów przemysłowych, które nie przeszły próby w trakcie transformacji ustrojowej.
PUCK
cjalne, wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe, parafie czy organizacje pozarządowe. Łączna wartość projektów realizowanych przez pomorskie gminy przekracza 616 mln zł, z tego 363 mln zł to środki z RPO WP.
WEJHEROWO
USTKA
RUMIA
LĘBORK SŁUPSK
GDYNIA
KARTUZY
ŻUKOWO
GDAŃSK
Pożyczki na rewitalizację NOWY DWÓR GDAŃSKI
BYTÓW
KOŚCIERZYNA
TCZEW
NOWY STAW
SKARSZEWY MALBORK STAROGARD GDAŃSKI BRUSY
Unijne wsparcie
GNIEW CZERSK CZARNE
KWIDZYN
CHOJNICE CZŁUCHÓW
DEBRZNO
Miasta objęte rewitalizacją
Pomorskie miasta zyskują nowe oblicze Rewitalizacja zdegradowanych dotąd pomorskich miast sprzyja włączeniu społecznemu i podnoszeniu poziomu życia mieszkańców. W miejscu zdegradowanej przestrzeni nad rzeką Cedron w Wejherowie powstał park – oaza zieleni zachęcająca do spacerów i wypoczynku
łączących działania społeczne, finansowane z Europejskiego Funduszu Społecznego, i infrastrukturalne, finansowane z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.
Dla kogo pomoc W RPO WP na lata 2014– 2020 projekty rewitalizacyjne mogły zgłosić wszystkie 42 miasta regionu. Finalnie dofinansowanie otrzymało 26 miast realizujących łącznie 31 projektów. Wśród ośrodków, które realizują projekty zmieniające oblicze zaniedbanych rejonów, są duże miasta, takie jak Gdynia (rewitalizacja zachodniej części dzielnicy Witomino-Radiostacja, obszaru Zamenhofa-Opata Hackiego czy dzielnicy Oksywie) oraz Gdańsk (rewitalizacja obszaru Nowy Port z Twierdzą Wisłoujście, Dolnego Miasta i placu Wałowego wraz ze Starym Przedmieściem, Biskupiej Górki i Starego Chełmu czy Oruni). Ale, co ważne, również mniejsze, takie jak Kartuzy, Wejherowo, Żukowo czy Puck (rewitalizacje śródmieść) oraz Kościerzyna, Malbork, Ustka, Lębork czy Tczew, a także gminy Bytów, Czersk czy Gniew.
PBPR
Ważne jest jednak, by systematycznie pracować na rzecz poprawy jakości naszego życia i otoczenia. I krok za krokiem zmieniać je na bardziej przyjazne mieszkańcom. Tak właśnie dzieje się w województwie pomorskim. Dzięki pieniądzom z Unii Europejskiej, a dokładnie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego (RPO WP) na lata 2014–2020, prowadzona jest kompleksowa rewitalizacja zdegradowanych obszarów miast. RPO WP to finansowany z funduszy europejskich program inwestycyjny przygotowany dla województwa pomorskiego. Za jego realizację odpowiada Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego (UMWP). – Warto podkreślić, że to wdrażanie środków unijnych w Polsce umożliwiło i niejako zachęciło władze miejskie do rozwiązywania problemów na obszarach zdegradowanych. Zachęta w postaci dotacji była na tyle skuteczna, że dziś planowanie działań rewitalizacyjnych jest właściwie oczywistością – mówi marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk. – A trzeba zaznaczyć, że są to bardzo ważne projekty dla dużej części mieszkańców miast. Poprawiają jakość ich życia, porządkują i upiększają ich najbliższe otoczenie oraz pomagają zmienić często trudną sytuację życiową, np. wydostać się z dziedziczonego często ubóstwa czy bezrobocia – dodaje marszałek. W ramach tych działań prowadzone są remonty elementów wspólnych w wielorodzinnych budynkach mieszkalnych, zagospodarowywane są lokalne przestrzenie publiczne i półpubliczne, budowana oraz przebudowywana jest infrastruktura komunalna, w tym drogi, ścieżki rowerowe, wspólnie z mieszkańcami zagospodarowywane są podwórka. Jednak, co ważne, oprócz działań infrastrukturalnych projekty te obejmowały także działania na rzecz włączenia społeczno-zawodowego mieszkańców zdegradowanych obszarów miast. Przyniosły one rezultaty w postaci zmniejszenia ubóstwa i wykluczenia społecznego, a w efekcie podniosły jakość życia ludzi. Opierały się bowiem na projektach zintegrowanych,
projektów przeszło 500 partMiasta objęte rewitalizacją nerów, takich jak stowarzyszeMiasta objęte rewitalizacją nia, fundacje, spółdzielnie so-
Przykłady zmian, ilustrowane zdjęciami wielu miejsc przed i po rewitalizacji, można znaleźć pod adresem www. rpo.pomorskie.eu/2014-2020. Dzięki nim można się przekonać o skoku jakościowym, jaki dokonał się w przestrzeni pomorskich miast.
Zmniejszyć wykluczenie W Pomorskiem łączna powierzchnia obszarów wyznaczonych do objęcia działania-
mi rewitalizacyjnymi w ramach RPO WP wynosi ok. 2,5 tys. ha. Zamieszkuje je prawie 148 tys. osób. Z jednej strony tereny te charakteryzują się największym nasileniem różnorodnych problemów i zjawisk kryzysowych, a jednocześnie mają istotne znaczenie dla rozwoju lokalnego poszczególnych samorządów. Z drugiej strony obszary rewitalizacji wyznaczone w województwie są stosunkowo niewielkie, co pozwoliło poszczególnym gminom na skoncentrowanie
planowanych działań i osiągnięcie jak największego efektu rewitalizacji. Dodatkowo ułatwiło to przeprowadzenie precyzyjnej diagnozy, co w konsekwencji wpłynęło na lepsze dostosowanie projektów do potrzeb mieszkańców. Usługami społecznymi świadczonymi w interesie ogólnym zostanie objętych 2602 mieszkańców zagrożonych ubóstwem lub wykluczeniem społecznym. Wsparcie otrzymają także m.in. 134 osoby z niepełnosprawnościami. Miasta mają przy realizacji tych
Warto przypomnieć, że dzięki środkom z RPO WP 2014–2020 na terenie województwa pomorskiego dostępne są pożyczki rewitalizacyjne. Mogą z nich skorzystać jednostki samorządu terytorialnego (JST) i ich jednostki organizacyjne, związki i stowarzyszenia JST, przedsiębiorcy, instytucje edukacyjne, szkoły wyższe, instytucje rynku pracy, kluby sportowe, wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe, towarzystwa budownictwa społecznego, organizacje pozarządowe, instytucje pomocy i integracji społecznej, instytucje kultury oraz Kościoły i związki wyznaniowe. Łącznie na projekty mające na celu zwiększenie aktywności mieszkańców zdegradowanych obszarów miast przeznaczonych zostało 95 mln zł. Inwestycje będą uzupełniały i wzmacniały efekty projektów rewitalizacyjnych finansowanych w formie dotacji. Dotąd udzielonych zostało 13 pożyczek o wartości 81 mln zł. Jak zapowiada Jan Szymański, dyrektor departamentu programów regionalnych UMWP, programy rewitalizacyjne będą kontynuowane w nowej perspektywie unijnej na lata 2021–2027. – W miastach w województwie pomorskim cały czas mamy do czynienia z obszarami zdegradowanymi, które wymagają wsparcia w postaci kompleksowych działań rewitalizacyjnych, dlatego w programie Fundusze Europejskie dla Pomorza 2021–2027 przeznaczone zostaną środki na poprawę życia mieszkańców obszarów zdegradowanych w wysokości ok. 100 mln euro – mówi przedstawiciel UMWP. – Przewiduje się wsparcie ukierunkowane na przeciwdziałanie ubóstwu i wykluczeniu społecznemu mieszkańców oraz aktywizację lokalnej społeczności, jak również działania infrastrukturalne poprawiające jakość życia. Projekty na obszarach zdegradowanych dotyczyć będą m.in. rozwoju lokalnej infrastruktury społecznej służącej celom gospodarczym, rekreacyjnym, kulturalnym i edukacyjnym, poprawie jakości przestrzeni publicznej, termomodernizacji budynków. Dużą wagę w planowanych działaniach rewitalizacyjnych odgrywać będzie ukierunkowanie inwestycji na zwiększenie powierzchni zieleni w miastach poprzez działania dotyczące powstawania parków, zieleńców, zielonych podwórek, zielonych dachów i fasad budynków, ogrodów deszczowych i łąk kwietnych. Ponadto duży nacisk zostanie położony na poprawę dostępności przestrzeni publicznej – podkreśla Jan Szymański. / ©℗ —Jeremi Jędrzejkowski