Na dobre plony! Zwyczaje żniwne i dożynkowe w województwie kujawsko-pomorskim

Page 1





Na dobre plony! Zwyczaje żniwne i dożynkowe w województwie kujawsko-pomorskim



Hanna M. Łopatyńska

Na dobre plony! Zwyczaje żniwne i dożynkowe w województwie kujawsko-pomorskim

Toruń 2021


Redakcja: Hubert Czachowski, Justyna Słomska-Nowak Tekst: Hanna M. Łopatyńska Ikonografia: Hanna M. Łopatyńska, Agnieszka Kostrzewa Zapisy nutowe: Agnieszka Kostrzewa Badania archiwalne: Jolanta Jakubowska, Jarosław Pawlikowski Redakcja wydawnicza: Justyna Słomska-Nowak Projekt graficzny i skład: Katarzyna Tużylak Na okładce: Żniwiarze, Sucha, Bory Tucholskie, lata 30. XX w., fot. Robert Pokora Tradycyjny wieniec dożynkowy, Lipie, Kujawy, 1955, fot. Marian Kosicki Wyklejki: Żeńcy, Cieszyny, ziemia chełmińska, 1948, fot. Maria Znamierowska-Prüfferowa Kopki żyta na polu, Wielkie Półkowo, ziemia chełmińska,1948, fot. Maria Znamierowska-Prüfferowa Ikonografia, jeśli nie zaznaczono inaczej, ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Toruniu Fotografie ze zbiorów rodziny Sczanieckich udostępnione dzięki uprzejmości Feliksa Stolkowskiego Copyright © Muzeum Etnograficzne w Toruniu 2021 ISBN 978-83-61891-77-2

Druk: Zakład Poligraficzno-Wydawniczy Pozkal Inowrocław


U

Uroczystości dożynkowe są naszym hołdem dla rolników. Pragniemy okazać im wdzięczność za trud i troskę, jakie wkładają w starania, aby na naszych stołach nie zabrakło pożywienia. Praca na wsi od zawsze opierała się na odwiecznym rytmie, odmierzanym porami roku. Zakończenie żniw w tradycyjnej kulturze ludowej było zwieńczeniem prac polowych – wspólnego wysiłku rodzin i całych społeczności wiejskich. W podziękowaniu za plony, dożynki celebrowano huczną wspólną zabawą. Tradycję tę podtrzymujemy też współcześnie. Mają Państwo przed sobą publikację, prezentującą zwyczaje żniwne i dożynkowe regionów etnograficznych wchodzących w skład naszego województwa – Kujaw, Pałuk, ziemi dobrzyńskiej, ziemi chełmińskiej, Kociewia, Krajny i Borów Tucholskich. Bogate opisy dopełniają liczne ilustracje i zapisy tradycyjnych pieśni. Dzięki temu wydawnictwu, świętując dożynki, możemy lepiej poznać także pierwotne znaczenie zwyczajów naszych przodków. Piotr Całbecki Marszałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego

Na dobre plony! |

5



C

Cieszy nas zakończenie pracy. Czujemy się wtedy spełnieni i dumni, bo coś dobrego wykonaliśmy. Dotyczy to zarówno drobnych, codziennych spraw, jak i ważnych projektów. Szczególną zaś satysfakcję sprawia koniec wielomiesięcznych działań, w dodatku takich, które służą całemu społeczeństwu. Tak jest na pewno z zakończeniem prac polowych w rolnictwie, ze żniwami. Ważnym zwyczajem, znanym we wszystkich społeczeństwach i kulturach rolniczych na świecie, jest specjalne świętowanie tej okazji. Także na ziemiach polskich taka tradycja się ugruntowała, choć jak to z tradycją bywa, jest ona zmienna i zależna od uwarunkowań historycznych, społecznych, gospodarczych, a nawet politycznych. Wieńczące żniwa dożynki, to święto całego społeczeństwa. Powinniśmy więc znać obrzędy z nimi związane, ponieważ tak jak inne obyczaje praktykowane przez stulecia, budowały naszą tożsamość. Należy z nich czerpać i je rozwijać. Pamiętajmy jednak, że wiedza o tradycji nie musi nas ograniczać, nie trzeba powielać w stu procentach zachowań z przeszłości. Dobrze jest mieć świadomość, jak one niegdyś wyglądały, by móc je modyfikować twórczo i adekwatnie do wyzwań współczesnego świata. Dożynki są wspaniałą okazją do tego, aby połączyć stare zwyczaje z nowymi. Świętujmy zatem zbiór plonów razem z rolnikami, którzy pracują dla nas, dla całego społeczeństwa. Hubert Czachowski Dyrektor Muzeum Etnograficznego im. Marii Znamierowskiej-Prüfferowej w Toruniu

Na dobre plony! |

7


Wiązanie „obcych” przy żniwach. Rysunek W. Szernera, „Tygodnik Ilustrowany” 1876, nr 34, s. 116

Okrężne. Kopia obrazu F. Kostrzewskiego, „Tygodnik Ilustrowany” 1885, nr 139, s. 137

8

| Hanna M. Łopatyńska


Dożynki dawniej i dziś Dożynki są najważniejszym świętem gospodarskim obchodzonym po zakończeniu prac polowych i zebraniu plonów, głównie zbóż. Współcześnie odbywają się w sierpniu lub na początku września, ale w tradycyjnym kalendarzu rolniczym zwyczajowy koniec żniw i związane z tym święto przypadało 15 sierpnia, czyli w dzień Matki Boskiej Zielnej. Mówiło nawet o tym przysłowie Na Wniebowzięcie pokończone żęcie. Termin nie był jednak ściśle przestrzegany ze względu na różny czas zakończenia zbiorów, często niezależny od żniwiarzy. Chociaż dożynki są obrzędem znanym w całej Polsce i uznawanym za dawny, to nie zachowały się pisane źródła omawiające ich najstarsze formy i pozwalające dokładnie prześledzić przemiany. Badacze kultury ludowej uznają, że mają one genezę przedchrześcijańską i wiążą się z magią agrarno-wegetacyjną, ze słowiańskim świętem plonów obchodzonym podczas jesiennego przesilenia 23 września. Najstarszy znany przekaz o tego rodzaju obrzędach wśród Słowian pochodzi z przełomu XII i XIII wieku z terenu Rugii

Na dobre plony! |

9


10

| Hanna M. Łopatyńska


Uroczystości dożynkowe przed pałacem w Nawrze, przed 1920, fot. ze zbiorów rodziny Sczanieckich z Nawry

Na dobre plony! |

11


i związany jest z kultem Świętowita, któremu składano w ofierze wielki kolisty kołacz - symbol plonów. W źródłach późnośredniowiecznych z terenu polskich ziem zachowały się lakoniczne informacje o obrzędach dożynkowych, zapisane w cyzjojanie kłobuckim, czyli wierszowanym kalendarzu z 1471 roku. Niewiele wzmianek o święcie plonów jest w dziełach staropolskich pisarzy. Przykład stanowi wydana w 1586 roku Pieśń świętojańska o sobótce Jana Kochanowskiego, w której czytamy: Sierpa trzeba oziminie, Kosa się zejdzie jarzynie; A wy, młodszy, noście snopy, Drudzy układajcie w kopy! Gospodarzu nasz wybrany, Ty masz mieć wieniec kłosiany, Gdy w ostatek zboża zatnie Krzywa kosa już ostatnie. A kiedy z pola zbierzemy, Tam dopiero odpoczniemy Dołożywszy z wierzchu broga; Już więc, dzieci, jedno Boga1.

Można domniemywać, że strofy te są poetycką wersją wypowiedzi przodownicy, czyli wyróżniającej się w pracy żniwiarki. Rzecz dzieje się na polu, w chwili ukończenia kośby, a adresatem przemowy jest gospodarz. Nie wiadomo jednak, czy był nim dziedzic, właściciel majątku czy zamożny chłop pańszczyźniany, bo we wszystkich tych znaczeniach w XVI wieku słowo „gospodarz” było używane. Wszystko to, niestety, stanowi zbyt wątłe dane dla dokładniejszego ustalenia przebiegu święta plonów w połowie XVI wieku. Możemy jednak uznać ten fragment utworu za jedną z pierwszych zachowanych wzmianek o wieńcu ze zboża jako symbolu zbiorów.

1

12

J. Kochanowski, Dzieła polskie, Warszawa 1978, s. 290.

| Hanna M. Łopatyńska


Dożynki w Trzeciewnicy, Krajna, 1934, zbiory Muzeum Ziemi Krajeńskiej w Nakle nad Notecią

Dożynki w znanej do dziś postaci, a więc składające się z trzech głównych etapów: obrzędowego ścięcia ostatnich kłosów, wicia wieńca ze zboża i pochodu z nim w celu ofiarowania go panu, gospodarzowi oraz poczęstunku i tanecznej zabawy, zaczęto organizować prawdopodobnie w XVI lub na przełomie XVI i XVII wieku. Przemawia za tym fakt, że urządzano je we wsiach, gdzie znajdował się folwark, a ich organizatorami byli właściciele majątków, którzy dożynki urządzali dla poddanych pracujących przy żniwach. Wcześniejsze zwyczaje związane z zakończeniem zbiorów mogły wyglądać inaczej, nie ma jednak wystarczających źródeł, aby to udokumentować. Z drugiej strony warto zwrócić uwagę na trwałość przebiegu dożynek, który od przełomu XVI i XVII wieku pozostaje niezmienny lub ulega niewielkim przeobrażeniom, wynikającym z przemian kulturowych i cywilizacyjnych. Na dobre plony! |

13


Dożynki w Kołudzie, Kujawy, lata 30. XX w., zbiory Macieja Grączewskiego

Pod koniec XIX wieku również zamożni gospodarze zaczęli wyprawiać dożynki dla pracowników najętych do żniw. W okresie międzywojennym święta plonów urządzali nie tylko właściciele majątków i gospodarstw, ale również samorządy, partie chłopskie, kółka rolnicze, szkoły i parafie. Od 1927 roku oprócz dożynek lokalnych organizowano także ogólnopolskie w Spale, z udziałem prezydenta Polski i z licznymi akcentami patriotycznymi. Były one świętem całego stanu chłopskiego i przejawiał się w nich duch wolnej wsi2. W 1928 roku „Dziennik Bydgoski” donosił, że do Spały wysłano delegacje z powiatów inowrocławskiego i strzelińskiego pod jednym sztandarem

2

14

W. Sosna, Dożynki (z okazji ogólnopolskich dożynek w Spale), „Kuryer Literacko-Naukowy” 1933, R. 10, nr 36, s. 1.

| Hanna M. Łopatyńska


Artykuł o dożynkach w „Kuryerze Literacko-Naukowym” z 4 września 1933 r.

Dożynki w Spale: jednodniówka wydana z okazji dożynek, urządzonych w Spalskiej Rezydencji Pana Prezydenta Rzeczypospolitej, Ignacego Mościckiego w dniach 25, 26, i 27 sierpnia 1928 r.: Spała, dnia 25-go sierpnia 1928 r. Źródło: polona.pl „Dziennik Bydgoski” 1928, nr 155, s 12.

Na dobre plony! |

15


jako Kujawy wielkopolskie3, w strojach kujawskich. Kujawiacy wzięli udział w dożynkowym korowodzie obok przedstawicieli innych regionów Polski: Łowiczan, Krakusów i Ślązaków. Ważnym momentem ówczesnych obchodów dożynkowych było poświęcenie wieńców w kościele i podziękowanie Bogu za zbiory. Najmniejszy, ale najpiękniejszy wianek pozostawiano czasem w świątyni na ołtarzu Matki Boskiej. Po II wojnie światowej dożynki dla swoich pracowników urządzały Państwowe Gospodarstwa Rolne, wiejskie organizacje społeczne, np. Związek Młodzieży Wiejskiej „Wici”. W programie zachowywano elementy tradycyjne, tj. pochód z wieńcem, który wręczano przedstawicielom władzy, a także zabawę ludową. W latach 40. XX wieku w ramach dożynek odprawiano nabożeństwo, w czasach późniejszych święcenie wianków w kościele odbywało się raczej poza częścią oficjalną święta. Oprócz dożynek gminnych, powiatowych i parafialnych organizowano też wojewódzkie oraz centralne, które w 1972 roku odbyły się w Bydgoszczy, a w 1987 w Wąbrzeźnie. Po 1990 roku w święcie plonów ponownie splotły się sensy gospodarskie z religijnymi, które w czasach PRL-u funkcjonowały niejako równolegle. Współcześnie równie ważną częścią obchodów, co pochód z wieńcem, jest msza święta, a motywy i symbole religijne są widoczne w wieńcach i dekoracjach dożynkowych. Organizatorami uroczystości są sołectwa, gminy, powiaty, województwa, parafie i diecezje. Od 2000 roku odbywają się dożynki prezydenckie w Spale, a w pierwsze niedziele września jasnogórskie w Częstochowie. Nadal, podobnie jak w Polsce Ludowej, dożynkom towarzyszą liczne wydarzenia tematycznie mniej lub bardziej związane ze świętem plonów: wystawy, kiermasze, pokazy sportowe, koncerty, ekspozycje sprzętów rolniczych, a także prezentacje i sprzedaż lokalnych produktów na stoiskach gastronomicznych. Częstym punktem programu jest konkurs na najpiękniejszy wieniec dożynkowy.45

3

16

„Dziennik Bydgoski” 1928, nr 155, s. 12.

| Hanna M. Łopatyńska


Afisze z lat 40. XX w. zapraszające na dożynki. Źródło: polona.pl


W latach 30. XX wieku wydawano poradniki dla organizatorów dożynek. W 1935 roku nakładem Związku Młodej Wsi Województwa Warszawskiego4 ukazała się broszura pt. „Dożynki, ich treść, wskazówki organizacyjne i artystyczne” autorstwa Jadwigi Chrościckiej. Dowiedzieć się z niej można, że uroczystość powinno przygotować dwóch kierowników. Rolą jednego z nich, nazywanego organizacyjno-gospodarczym, było m.in. właściwe ustawienie korowodu: Za starostą Dożynkowym postępuje kapela, za nią pług, brona, siewca, chłopcy z kosami, dziewczęta z sierpami i grabiami, wóz naładowany zbożem, a otoczony żniwiarzami i żniwiarkami, młocki z cepami, gospodyni z chlebem na tacy i gospodarz z plastrem miodu na talerzu, boć przecie ziemia nasza jest nie tylko chlebna, ale i miodna. Natomiast jednym z zadań kierownika artystycznego było wybranie przodownicy, dziewczyny wysokiej, przystojnej i śmiałej. Bardzo ładnie, jeżeli jest blondynką z długimi włosami5. W 1945 r., w publikacji o podobnym charakterze autorstwa Piotra Greniuka, wydanej przez Związek Młodzieży Wiejskiej R.P. „Wici”, czytamy, że (…) Gromadny, społeczny charakter dożynek pragnę podkreślić odnośnie gospodarza, któremu przodownica wręcza wieniec. Proponowałbym więc nie jednoosobowego przedstawiciela wsi, czy gromady gminnej, ale niech wystąpią kilkuosobowo. Niech będą wśród przedstawicieli ojców i gospodynie matki, niech na wspólnej ławie zasiądą ci wszyscy, którzy dla tej wsi pracują, którzy o jej dobro dbają, którzy jej bronią i żywią!6

4 5 6

Do 31 marca 1938 roku do województwa warszawskiego należały ówczesne powiaty nieszawski, rypiński, lipnowski i włocławski. J. Chrościcka, Dożynki, ich treść, wskazówki organizacyjne i artystyczne, Warszawa 1935, s. 9. P. Greniuk, Plon niesiemy plon. (Materiały do obrzędu dożynek), Łódź 1945, s. 9.


Afisze z lat 40. XX w. zapraszające na dożynki. Źródło: polona.pl


Zwyczaje żniwne

Młócka w majątku Jedwabno, ziemia chełmińska, pocz. XX w.

20

Z pracami w polu wiązało się wiele przekonań, wierzeń i zwyczajów. Wśród nich ważne były te o charakterze inicjacyjnym, pozwalające młodzieży wejść w krąg ludzi dorosłych. Wynikały one z przekonania, że praca jest progiem dojrzałości i znakiem pełni ludzkiego życia. Do tych zwyczajów należały wyzwoliny kosiarza, praktykowane od drugiej połowy XVIII wieku. Sprawdzano podczas nich umiejętność posługiwania się kosą. Chociaż to narzędzie było w Polsce używane już od średniowiecza, ale przez wieki ścinano nim trawę, proso, groch, jęczmień i owies, a do koszenia żyta i pszenicy zaczęto go używać dopiero w XVIII wieku. Potwierdza to tekst kujawskiej pieśni, z charakterystycznym zwrotem: kośniczki stojom, łączki się bojom.

| Hanna M. Łopatyńska


Omłoty, Rywałd, ziemia chełmińska, 1933

Żniwa, Grębocin, ziemia chełmińska, 1939-1940

Na dobre plony! |

21



Żniwiarze, Sucha, Bory Tucholskie, lata 30. XX w., fot. Robert Pokora

23


Żniwiarze przy pracy, Sucha, Bory Tucholskie, 1939

Żniwiarze, Sucha, Bory Tucholskie, 1939

24

| Hanna M. Łopatyńska


Klepanie kosy, Łąski Piec, Bory Tucholskie, 1959, fot. Bohdan Horbaczewski

Przy żniwach, Bieńkówka, ziemia chełmińska,1976, fot. Irena Wronkowska

Ostrzenie kosy osełką na łące, Łaszewo, ziemia chełmińska, 1977, fot. Irena Wronkowska

Na dobre plony! |

25


Kobiety wiążące snopki, Nawra, ziemia chełmińska, 1918-1939, ze zbiorów rodziny Sczanieckich z Nawry


Na dobre plony! |

27


Żniwa, Kociewie, 1930-1939

Ustawianie snopków w sztygi, Nawra, ziemia chełmińska, 1918-1939, ze zbiorów rodziny Sczanieckich z Nawry

28

| Hanna M. Łopatyńska


Stogi na polu, Nawra, ziemia chełmińska, 1918-1939, ze zbiorów rodziny Sczanieckich z Nawry

Janowie Sczanieccy, Nawra, ziemia chełmińska, 1918-1939, ze zbiorów rodziny Sczanieckich z Nawry

Na dobre plony! |

29



Żniwiarze przy pracy, Sucha, Bory Tucholskie, 1939

Na dobre plony! |

31


Żniwa, Nawra, ziemia chełmińska, 1918-1939, ze zbiorów rodziny Sczanieckich z Nawry

32

| Hanna M. Łopatyńska


Żniwiarka konna, Nawra, ziemia chełmińska, 1918-1939, ze zbiorów rodziny Sczanieckich z Nawry

Reklamy sprzętów rolniczych, lata 30. XX w. Źrodło: polona.pl

Na dobre plony! |

33



Młocka zboża na polu, Nawra, ziemia chełmińska, 1918-1939, ze zbiorów Sczanieckich z Nawry

Na dobre plony! |

35


„Kalendarz staropolski”, 1930. Źródło: polona.pl

36

| Hanna M. Łopatyńska


Kalendarze rolnicze z lat 40. XX w. Źródło: polona.pl

Na dobre plony! |

37


Pieśń do kośników Kujawy, Ruszki pow. radziejowski za: B. Krzyżaniak, A. Pawlak, J. Lisakowski, Kujawy, t. 1, cz. II – Melodie, Polska Pieśń i Muzyka Ludowa. Źródła i Materiały, Kraków 1975, s. 21.

     5

   koś

9

   ze

 

Koś

ni

 

 

ni

czki

 

tnie

 

czki

 

 

sto

jom

łon

 

 

nie

stój

 

cie

 

cie

  łon

 

 

czki

 

czki

sie

 

sie

 

 

wy

jom.

 

 

bo

jom

 

 

nie

bój

  

cie

Młodych mężczyzn, którzy po raz pierwszy brali udział w żniwach i dopiero nabierali wprawy w posługiwaniu się kosą, nazywano frycami albo wilkami. To drugie określenie wiąże się prawdopodobnie z przekonaniem, popularnym w wielu regionach Polski, także na Kujawach, ziemi chełmińskiej i ziemi dobrzyńskiej, że falowanie łanów zboża powodują biegające wilki, przed którymi przestrzegano dzieci. Na Kujawach żniwny obrzęd inicjacyjny nazywano frycowym lub frycówką. Odbywał się przy rozpoczęciu kośby, w końcu czerwca lub po żniwach. Młodzi kośnicy musieli wykazać się umiejętnością koszenia, oceniał ich doświadczony kosiarz, zwany marszałkiem. Gdy całe zboże było już zżęte, stawiano na polu wysoki drąg z zawieszoną białą lub czerwoną chustką na znak, że rozpoczyna się frycowe. Działo się to w sobotnie popołudnie. Marszałek, trzymający w ręku bat spleciony ze słomy, zwany prawem, obchodził część pola skoszonego przez fryców i krytykował niedokładnie wykonaną pracę. Kładziono więc wilków na ziemię, a marszałek uderzał

38

| Hanna M. Łopatyńska


każdego z nich strychulcem (przyrządem do ostrzenia kosy), mówiąc: Ty jesteś fryc, ty jeszcze nie umiesz kosą ciąć. Następnie dziewczęta ubierały fryców w wieńce z polnych kwiatów i korony, wyplecione z siana, sitowia i zboża. Jeżeli frycowe odbywało się po skoszeniu grochu, wyki lub jęczmienia, fryców owijano grochowinami i nazywano niedźwiedziami. Związanych powrozami, poszturchiwanych i uderzanych batami prowadzono ich wieczorem, w towarzystwie muzykantów, orszakiem do dziedzica. Na Kujawach wschodnich dwóch mężczyzn przebranych za kozaków jechało konno lub udawało jazdę konną na kosisku, czyli drewnianym trzonku kosy. Po drodze utrzymywali porządek i wołali, że groźnego zwierza złapali w zbożu: Gospodarze, gospodynie, zamykajta kury, świnie, bo prowadzim wilka z pola7.

7

Frycowe - rytualne tortury podczas wyzwolin kosiarza, „Kłosy” 1866, nr 28, s. 332

R. Lange, B. Krzyżaniak, A. Pawlak, Folklor Kujaw, Warszawa 1979, s. 231.

Na dobre plony! |

39



Żniwiarze podczas pracy, Nawra, ziemia chełmińska, 1918-1939, ze zbiorów rodziny Sczanieckich z Nawry


Melodia na frycowe Kujawy za: O. Kolberg, Kujawy, cz. 1, Dzieła Wszystkie, t. 3, Wrocław, Poznań 1962, s. 240.

  

  

 



     

   

fine                             

4

7

   

 

                  

 



*Małe nuty poniżej lub powyżej głównego zapisu, każdorazowo oznaczają drugi wariant melodii.

Frycowe - publiczne ogłoszenie wyzwolin kosiarza, „Kłosy” 1866, t. 2, nr 28, s. 332


Po dotarciu do dworu marszałek informował dziedzica i wszystkich obecnych o schwytaniu w zbożu fryca lub wilka: Kochani zebrani, panny ji kobiety, Żeście się tu dużo zebrali, Ale nie wiycie, co my tu prowadzimy – Wielkiego zwierza złapaliźmy w zbożu! Nie wiymy, jak się to nazywo: Czy to wilk, czy to niedźwiedź, Czy to jakie wielkie zworze. Zobaczcie jak to wygląda, przypatrzcie się! Łańcuchy ma na sobie, strunków nabrał, Żyta na plecy, owsa, jynczmienia i wszystkiego. Ale, lubisz ty gorzałe? Lubie. A dajmy mu kielich gorzały, Czy wypije? Wypił. A panny ty lubisz? Lubie. A może byś którą pocałował Nie mogę, bo kosami mie obstawiliście. (…) Panienki, kobiety, jego czeka wielka kara, A my go teraz byndziemy bić za te całom zbrodnie. A może się chtóra z was znajdzie, Byndzie miała dobre serce I go wykupi z tego wszystkiego? A bedziym jeść i pić, i śpiewać, i bawić się. To jo się znajduje i rzucom na niego Trzy ruble piyniyndzy. Starczy wom na przepicie? A jakbyś dała wiyncy? A jeszcze dokłodom drugie trzy, To byndzie sześć, a starczy? Starczy!

Na dobre plony! |

43


Żniwiarze, Nawra, ziemia chełmińska, 1918-1939, ze zbiorów rodziny Sczanieckich z Nawry


Na dobre plony! |

45


Zrucaj ze siebie te łańcuchy! Chodź, kochanie, bendziym tańczyć i śpiewać. Ji zaczyli tańczyć i śpiewać. Brześć, pow. Włocławek8

Wilk zrywał się z powrozów, uciekał, ale łapano go i wiązano na nowo. Wszyscy poszturchiwali fryca, mówiąc do niego: Widzisz wilczku, Żeś pod strzechami się skradał, Żeś kury zjadał, A masz9! Lubraniec, powiat włocławski, gmina Lubraniec

Uwalniano go wówczas, gdy dziewczyna zarzuciła mu na głowę swoją chustkę na znak wykupu. Udział kobiet jest nowszym elementem zwyczaju, w wieku XIX wszystko odbywało się wyłącznie w gronie mężczyzn. Z dworu udawano się do karczmy. Tam na sród [środku] izby postawiona jest brona, a na niej rozpostarty pęk słomy, kobiercem albo derą okryty. Następuje popis albo egzamin fryca przez starszyznę dopełniony. Jeśli się przy egzaminie fryc pomyli w nazwie części używanych przy kosie i niestosowne im oznaczy przeznaczenie, zostaje natychmiast na owej bronie rozciągnięty i ukarany prawem10. Frycowe kończyło się zabawą przy muzyce, której zapowiedzą była melorecytacja: Oj, dziś dziś, bawimy się, A zakończone som żniwa, Oj dziś dziś.

Podobny przebieg miały zwyczaje inicjacyjne w innych regionach. Na Pałukach chłopcy, którzy mieli wziąć udział we frycówce, wychodzili w ten

8 B. Krzyżaniak, A. Pawlak, J. Lisakowski, Kujawy, t. 1, cz. I, Kraków 1974, s. 55. 9 Ibidem, s. 54. 10 O. Kolberg, Dzieła wszystkie, Kujawy, t. 3, cz. 1, Wrocław, Poznań 1962, s. 239.

46

| Hanna M. Łopatyńska


Melorecytacja na frycowe Kujawy, Brześć Melorecytacja na frycowe Kujawy, Brześć Melorecytacja na frycowe Kujawy, Brześć za: B. Krzyżaniak, A. Pawlak, J. Lisakowski, Kujawy, t. 1, cz. II - Melodie, Polska Pieśń i Muzyka Ludowa. Źródła i Materiały, Kraków 1975, s. 17. za: B. Krzyżaniak, A. Pawlak, J. Lisakowski, Kujawy, t. 1, cz. II - Melodie, Polska Pieśń i Muzyka Ludowa. Źródła i Materiały, Kraków 1975, s. 17. za: B. Krzyżaniak, A. Pawlak, J. Lisakowski, Kujawy, t. 1, cz. II - Melodie, Polska Pieśń i Muzyka Ludowa. Źródła i Materiały, Kraków 1975, s. 17.

   

              dziś  Oj oj dziś     Oj oj  dziś  dziś    dziś  dziś    3            dziś   oj   dziś   dziś  dziś    3  Oj                4      4     ba wi  my  sie  dziś fry co  we.  A  za koń czo 4 ne som żni wa 4   3   ba wi my sie  fry  co  we.  A  za  koń czo  ne  som  żni wa    dziś      7            4     co  we.  A  za 4 koń  czo  ne som żni wa   ba 7 wi my  sie  dziś fry                       oj dziś   dziś  oj  dziś  dziś  oj  dziś  dziś  oj  dziś  dziś.*.   7     dziś. oj dziś dziś dziś oznacza oj *x dziś zamiastdziśgłówki  ostatniej  nuty,dziś ojdźwiękdziś  o nieokreślonej oj wysokości.                    dziś

  dziś 

oj dziś oj dziś dziś oj dziś dziś oj dziś dziś. dzień w pole dodziś pracy w wysokich czapkach z kłosów zboża, ustrojonych kolorowymi wstążkami, a oprócz tego byli przepasani przez ramię szarfą z liści dębowych. Na ziemi dobrzyńskiej podczas zabawy w karczmie na zakończenie frycowego jeden z parobków wchodził na dach i stamtąd wykrzykiwał prawa i obowiązki wyzwolonego kosiarza: wolno ci do karczmy chodzić, dziewki kochać, żonę pojąć. Nie wolno dzieciakom ciebie tykać, mniejszej zasługi brać od inszych, towarzyszów nie zdradzać, pana nie okradać11. Na ziemi chełmińskiej młodzieńców, nazywanych frycami, sporadycznie chrześniakami lub rekrutami, przyjmowano do grona kosiarzy poprzez polewanie wodą, sadzanie na niewygodnych strychulcach, przeprowadzanie pod kosami. Egzaminowano ich ze znajomości zasad pracy na polu, a następnie „chrzczono” wodą przy pomocy kropidła z ostu, „kadzono” kamieniem obwiązanym słomą. Podczas chrztu czasem nadawano im nazwiska, np. Trawiński, kiedy koszono trawę, lub Życiński, Jęczmieński,

11 A. Petrów, Lud ziemi dobrzyńskiej. Jego zwyczaje, mowa, obrzędy, pieśni, leki, zagadki, przysłowia itp, Kraków 1878, s 22.

Na dobre plony! |

47


Zwózka snopków, Nawra, ziemia chełmińska, 1918-1939, ze zbiorów rodziny Sczanieckich z Nawry


Na dobre plony! |

49


Ozdoby żniwne, Nawra, ziemia chełmińska, lata 40. XX w., fot. Marian Kosicki

Ozdoby żniwne plotki, Grocholin, Pałuki, 1957, fot. Marian Kosicki

gdy rozpoczynano sprzęt zboża. Ochrzczeni parobkowie musieli kolegów poczęstować wódką. Podobny przebieg miał „chrzest” młodych kosiarzy w Borach Tucholskich przed I wojną światową. Zdaniem Władysława Łęgi, badacza ludowych obyczajów, Borowiacy zapożyczyli go od sąsiadów, gdyż był to zwyczaj kujawski, który praktykowano na Kujawach i ziemi chełmińskiej głównie po majątkach12. Na Kujawach pierwszy snop zboża, ścięty i związany w dniu rozpoczęcia żniw, był przeznaczony na obłożyny, czyli „powitanie pierwszego snopa”. Gdy na pole przyjeżdżał dziedzic, żniwiarze przerywali pracę, kładąc przed nim ten snop. Na ziemi chełmińskiej i w Borach Tucholskich dziedzic dostawał od kośników przepaskę na rękę lub, jeśli był konno, pod kolano. Czasem żniwiarz przymawiał się o datek: Daje panu złoty pas – a proszę o srebrny grosz! Pan musiał się wykupić wódką lub pieniędzmi na wieczorny poczęstunek.

12 W. Łęga, Etnografia okolic Grudziądza, „Rocznik Grudziądzki” 1960, t. 1, s. 271.

50

| Hanna M. Łopatyńska


Bransoletki ze słomy, Nawra, ziemia chełmińska, lata 40. XX w., fot. Adam Zakrzewski

Bransoletka ze słomy, wyk. Barbara Świerszcz, Szymborze, Kujawy, 1948, fot. Adam Zakrzewski

Na zakończenie żniw dziewczęta wykonywały ze słomy pierścionki i bransoletki. Dla chłopców wyplatały ozdoby do kapeluszy. Używały do tego złamanej lub skręconej słomy, którą zwijały i przeplatały w kształty wzorowane na roślinach: kwiaty, liście, gałązki. Na Pałukach ozdoby te, nazywane plotkami, dekorowano kwiatkami z bibułki i kolorowymi wstążeczkami. Obdarowanie chłopaka taką ozdobą było dowodem sympatii i rodzących się uczuć, a młodzieniec nosił ją dumnie przy kapeluszu. W wielu regionach Polski kępę zbóż pozostawioną na polu do następnych żniw nazywano przepiórką. W niektórych miejscowościach ścinano ją po zakończeniu prac żniwnych. Zawsze jednak przepiórka ścinana była bardzo uroczyście i zajmował się tym najlepszy żniwiarz lub żniwiarka, czyli przodownik albo przodownica. Ostatnie kłosy wykorzystywane były do robienia wieńca żniwnego. Zygmunt Gloger podkreśla, że: kępę taką kłosów podczas wicia wieńca dożynkowego związują żniwiarki u góry, dołem

Pierścionek ze słomy, Nawra, ziemia chełmińska, lata 40. XX w., fot. Marian Kosicki

Osełka do ostrzenia kosy, strychołek, wyk. Ludwik Strzelecki, 1937, Rakutowo, Kujawy, fot. Adam Zakrzewski

Strychulec do ostrzenia kosy, Malanowo, ziemia dobrzyńska, 1. poł. XX w., fot. Marian Kosicki

Na dobre plony! |

51


zaś oczyszczają ziemię z chwastu i na płaskim kamyku kładą pośrodku kawałek chleba. Wszystko to robią, jak każe odwieczny symboliczny zwyczaj, aby zboże było tak czyste w roku przyszłym i chleb z tegorocznego wystarczył do żniw następnych a przepiórka miała kłosy dla siebie13. Po zżęciu wszystkich zbóż i ustawieniu plonu w snopy, wiązano mały snopek z kłosów pszenicy, żyta, jęczmienia i owsa, ubierano go kwiatami i wstążkami, a słomę u dołu snopka rozdzielano na trzy części. Snopek

Sierp do żęcia zboża, wyk. nieznany, XIX w., znal. Służewo, Kujawy, fot. Adam Zakrzewski

Przepiórka pozostawiona w zbożu, Z. Gloger, Encyklopedia..., op. cit., t. 2, s. 32

Kosa z grabiami (gratami) do żęcia zboża, wyrób kowalski, wykonawca nieznany, XIX w., znal. Rosochatka, Bory Tucholskie, fot. Adam Zakrzewski

13 Z. Gloger, Encyklopedia staropolska, t. 2, s. 125.

52

| Hanna M. Łopatyńska


ten zwano pępem lub pępkiem, a na ziemi chełmińskiej, sporadycznie, także kozą lub koziołkiem. Na Kujawach pępek robiono z ostatniej garści kłosów, zżętej przez najbardziej opieszałą żniwiarkę: w ostatnim dniu żniwa usadzą się żniwiarze na kogokolwiek upatrzonego wśród towarzyszy, zwykle na dziewuchę leniwszą, dla zaturbowania jej, i nikt z umysłu nie przychodzi jej pomóc, zmuszając ją przez to do urżnięcia własną ręką ostatniej garści zboża14. Na Pałukach pępkiem także nazywano bukiet ze zboża ozdobiony polnymi kwiatami, ale w Mrozowie na Krajnie jego rolę spełniała lalka (wykonana prawdopodobnie ze słomy) wyobrażająca mężczyznę, którą ze śmiechem

Wieńce na grabiach, aranżacja dożynkowa w chałupie kociewskiej, Muzeum Etnograficzne w Toruniu, 1996, fot. Marian Kosicki

14 O. Kolberg, Dzieła wszystkie, Kujawy, op. cit. s. 231.

Na dobre plony! |

53


Żniwa, Nawra, ziemia chełmińska, 1918-1939, ze zbiorów rodziny Sczanieckich z Nawry


Na dobre plony! |

55


Ozdoby żniwne plotki, wyk. Cecylia Krawczak, Kcynia, Pałuki, 1995, fot. Adam Zakrzewski

i figlami przed dwór przynoszą i o poczesne proszą15. W Borach Tucholskich żadna panna nie chciała wiązać ostatniego snopka, gdyż miało to wróżyć staropanieństwo. Podobnie na ziemi chełmińskiej śmieją się z tej, która zmuszona jest związać ostatni snopek. Snop ten, jak również dziewczynę wiążącą go, nazywają pępkiem16. Na południowych rubieżach Kociewia zwyczaj ten był praktykowany w okolicach Gruczna, prawdopodobnie pod wpływem tradycji z sąsiedniego

Kosa i grabie udekorowane bukietami, aranżacja dożynkowa w chałupie kociewskiej, Muzeum Etnograficzne w Toruniu, 1995, fot. Marian Kosicki

15 O. Kolberg, Dzieła wszystkie, W. Ks. Poznańskie, t. 11, cz. 3, Wrocław, Poznań 1963, s. 152. 16 W. Łęga, Ziemia chełmińska, Wrocław 1961, s. 206.

56

| Hanna M. Łopatyńska


Ozdoby żniwne plotki i szyszki, wyk. Cecylia Białecka, Jan Rusin, Helena Nowak, Kcynia, Pałuki, 1958-1970, fot. Adam Zakrzewski

regionu. Wieczorem, gdy żniwiarze wracali z pola, niesiono pępek przed dwór. Wręczano go panu na znak, że prace są skończone. W Lipnicy i Łążynie na ziemi chełmińskiej pępkami nazywano też bukiety z kłosów, którymi kosiarze ozdabiali kosy na zakończenie żniw. Na ziemi chełmińskiej, Kociewiu i w Borach Tucholskich, sporadycznie też na Kujawach i ziemi dobrzyńskiej, podczas zwózki zboża z pola do stodół na ostatnim wozie ustawiano babę ze snopków ustrojonych papierowymi wstęgami i liśćmi. Nie można wykluczyć, że zwyczaj ten ma związek z demonologią ludową, a konkretnie z postacią żytniej baby, która według wierzeń dusiła zmęczonych żniwiarzy śpiących na polu lub chwytała dzieci szukające kwiatów w zbożu. Według innych interpretacji kukła stanowiła uosobienie życiodajnego ducha zboża, któremu kiedyś oddawano cześć. Aby upodobnić snopek do baby, odziewano go w starą odzież, dorabiano ręce z kija owiniętego słomą, formowano głowę, na którą zakładano chustkę lub kapelusz, ozdabiano kwiatami i zielonymi gałązkami. Babę stawiają wysoko na furze, aby była daleko widoczna; czasem nią poruszają, by sprawiała wrażenie żywej istoty. Ona się niby kłania, a przyglądający się orszakowi oddają

Na dobre plony! |

57


Baba żniwna, wyk. Teresa Powierska, Koniczynka, ziemia chełmińska, 1953, fot. Adam Zakrzewski

Pępek dożynkowy, wyk. Piotr Jabłoński, Lipie, Kujawy, 1960, fot. Adam Zakrzewski

jej ukłony17. W okolicach Brodnicy starano się, aby baba była wielka, gruba i ciężka. W tym celu składano ją z co najmniej ośmiu snopków i dodatkowo obciążano kamieniami wierząc, że obfite jej kształty zapowiadają bogate plony. Do koła wozu przywiązywano kawałek drewna, aby uderzał o szprychy i hałasował podczas jazdy, by nikt nie przeoczył fury z babą. Wóz objeżdżał w szybkim tempie dziedziniec przed dworem, a parobcy usiłowali polać woźnicę wodą, wierząc, że zagwarantuje to urodzaj w następnym roku. W tym samym celu podczas zwożenia ostatniej fury każdego zboża chlustano wodą na furmana.

17 W. Łęga, Okolice Świecia. Materiały etnograficzne, Gdańsk 1960, s. 95.

58

| Hanna M. Łopatyńska


Tradycyjny wieniec dożynkowy Święto plonów dawniej nazywano nie tylko dożynkami, ale też okrężnem, wieńcowem i wieńcem. Wszystkie te nazwy używane były także w regionach wchodzących w skład dzisiejszego województwa kujawsko-pomorskiego, a dwie ostatnie wiążą się z metaforą plonu i najważniejszym atrybutem dożynek. Przyglądając się wieńcom w szerszym kontekście można stwierdzić, że liczne treści symboliczne i wierzeniowe z nimi związane wynikają z ich kolistego kształtu. Wianki są rekwizytem wykorzystywanym w wielu obrzędach, począwszy od wianuszków święconych na Boże Ciało aż po rozbudowane konstrukcje wieńców dożynkowych. Znawca obyczajów Zygmunt Gloger o wieńcach dożynkowych pisał: Przy obchodach rolniczych, jak dożynkach i okrężnem, wieniec główną gra rolę. Wielkopolanie nazywają nawet dożynki ‘wieńcem’. ‘Wieniec kłosiany żyzność znaczy, tego więc używają żeńcy, zebrawszy z pola’, powiada Petrycy18 w książce swojej z r. 1609.

Tradycyjny wieniec dożynkowy, Lipie, Kujawy, 1955, fot. Marian Kosicki

18 S. Petrycy, Horatius Flaccus w trudach więzienia moskiewskiego na utulenie żalów... w lyryckich pieśniach zawarty, Kraków 1609.

Na dobre plony! |

59


Wieńce dożynkowe na wystawie w Aleksandrowie Kujawskim, 1963, fot. Bohdan Horbaczewski

60

| Hanna M. Łopatyńska


Wieniec dożynkowy na wystawie w Aleksandrowie Kujawskim, 1963, fot. Bohdan Horbaczewski

Na dobre plony! |

61


Wieniec dożynkowy, który gospodarzowi po zakończeniu żniwa przynosi z pola na czele gromady najdzielniejsza żniwiarka, bywa wspaniały, kształtu piramidalnego, uwity z kłosów żyta, pszenicy, kwiatów, a nieraz jabłek i orzechów, jako symbol plonu pól, sadów i lasów19. Symboliczną rolą wieńca jest także zapewnienie ciągłości wegetacji oraz zapewnienie dobrych zbiorów w roku przyszłym. W tym celu wieniec przechowywano do czasu siewu, aby wysiać wykruszone z niego ziarno: Gdy chłop polski w okolicy Świecia zbiera się do zasiewów, kruszy ziarna z kłosów wianka poświęconego w dzień Matki Boskiej Zielnej (…) lub też z wieńca dożynkowego (…) i miesza ze zbożem siewnym. Następnie bierze garść ziaren i rzuca na glebę w formie krzyża, mówiąc: W imię Ojca i Syna i Ducha Św. Te praktyki wykonywane z powagą i namaszczeniem wskazują, że rozpoczęcie zasiewów było niegdyś uroczystym aktem obrzędowym20.

Wieniec dożynkowy na wystawie w Aleksandrowie Kujawskim, 1968, fot. Bohdan Horbaczewski

Domek z grochu i słomy, wyk. K. Wojciechowska, Niestronno, Pałuki, 1960, fot. Bohdan Horbaczewski

19 Z. Gloger, Encyklopedia staropolska, t. 4, Warszawa 1903, s. 431. 20 W. Łęga, Okolice…, op. cit., s. 93.

62

| Hanna M. Łopatyńska


Powyższy cytat z dzieła Glogera, a także przytoczony wcześniej fragment wiersza Jana Kochanowskiego pokazują, że pierwsze wzmianki dotyczące zwyczaju plecenia wieńca jako symbolu plonów pochodzą z XVI i początku XVII wieku. W pracach etnograficznych z XIX i pierwszej połowy XX wieku możemy znaleźć informacje o tym, jak wyglądały dawne wieńce. Trudno jednak uznać te opisy za wzorcowe – są to tylko przykłady odnotowane przez badaczy w wybranych miejscowościach. Na wygląd wieńców zawsze duży wpływ miały nie tylko sugestie przekazywane z pokolenia na pokolenie, ale też pomysłowość i umiejętności wykonawczyń, dostępność materiałów. Ich wyplataniem zajmowały się dziewczęta używając do tego m.in. ostatnich kłosów zżętych na polu. Wieniec w dożynkowym pochodzie niosła przodownica (lub przednica) na grabiach bądź na głowie po to, aby wręczyć go

Dożynki we wsi Stary Brześć, Kujawy, 1937, fot. Cecylia Chmielewska, zbiory Archiwum Działu Etnografii MZKiD we Włocławku

Na dobre plony! |

63


Wieniec dożynkowy na dożynkach województwa toruńskiego, 1984, fot. Adam Grodzicki

64

| Hanna M. Łopatyńska


Wieniec dożynkowy na dożynkach województwa toruńskiego, 1984, fot. Adam Grodzicki

Na dobre plony! |

65


Dożynki we wsi Skoki Duże, Kujawy, 1937. Na zdjęciu plecionkarze niosący wiklinową obręcz (narzędzie pracy plecionkarzy) z wizerunkiem orła nawiązującego do herbu Polski, zbiory Archiwum Działu Etnografii MZKiD we Włocławku

66

panu: noszenie wieńca na głowie przez przodownicę i złożenie go na głowie gospodarza podkreśla bardzo silnie łączność pomiędzy wieńcem a żniwiarką, która przychodzi do gospodarza jako uosobienie urodzaju i siłę urodzaju przelewa na niego, wkładając mu wieniec na głowę21. Na Kujawach wyplatano dwa wieńce: jeden z żyta, drugi z pszenicy. Miały kształt niewielkiego koła o wewnętrznej średnicy 4-5 cali22, a użyte do ich budowy kłosy zbóż układały się na zewnątrz. Dekorowano je kwiatami polnymi, np. chabrami, makami, i ogrodowymi: georginiami, astrami i innymi kwitnącymi późnym latem. W okresie międzywojennym w Bodzanowie,

21 Ibidem, s. 99. 22 4-5 cali = 10-12,5 cm

| Hanna M. Łopatyńska


tworząc stelaż wieńca wierzbowe gałązki wiązano jednym końcem w pęk, a wolne końce gałęzi mocowano do obręczy z wikliny. Okręcano wszystkie pręty kłosami, pozłotkami i dekorowano kwiatkami: naturalnymi - astrami i nagietkami lub sztucznymi - robionymi samodzielnie bądź kupionymi. Ustawiano ten wieniec na talerzu, a chłopcy wsypywali pod niego garść laskowych orzechów. Na Pałukach wiło się sześć wieńców na głowy przodownic: pszenny, żytni, grochowinowy, jęczmienny, owsiany i koronę z orzechami laskowymi. Pałąki korony robiono z drutu lub witek i obwiązywano wstążką. Zieloną, błękitną i różową wstążeczką przywiązywano do pałąków trzy orzechy. Na jej rogach i szczycie umieszczano małe pojemniki z czerwonego lub zielonego papieru, do których wkładano jabłka. Pozostałe wianki także ozdabiano wstążkami i papierowymi kwiatami.

Dożynki w Trzeciewnicy, Krajna, ok. 1950, zbiory Muzeum Ziemi Krajeńskiej w Nakle nad Notecią

Na dobre plony! |

67



Sucha, Bory Tucholskie, lata 30. XX w., fot. Robert Pokora

Na dobre plony! |

69


Wieniec dożynkowy z Przymuszewa, Bory Tucholskie, 2020, fot. Zygmunt Kędzierski

Na ziemi chełmińskiej wieńce wiją na przygotowanych z obręczy formach w kształcie czubatych koron, jeden z zboża ozimego, drugi z jarego. Przystrojone bywają w kolorowe wstęgi, w pozłotko czasem i cukierki, pomiędzy którymi często znajdziesz wyobrażenie bocianów lub bliźniąt. Takie wińce noszą przodownice na głowach23. Wieńce ozdabiano też kwiatami, ciastkami, piernikami i jabłkami. W Borach Tucholskich wieniec, zwany też koruną, pleciono z kłosów z ostatniego snopa żyta lub różnych zbóż i ozdabiano jedwabnymi albo papierowymi wstążkami. Miał kształt klosza o wysokości 25-40 cm i średnicy 30-50 cm. Podstawę stanowił drewniany krąg, a górną część podtrzymywały dwa drewniane pałąki skrzyżowane u szczytu wieńca. Zdarzało się, że wieniec ozdabiano papierowymi kwiatami - czerwonymi i żółtymi, a do jego budowy wykorzystywano metalowy stelaż zrobiony przez kowala. Wieńce mniej zamożnych gospodarzy miały kształt niewielkiego okręgu, a dekorowały go papierowe wstęgi i kokardy. Na Kociewiu spotykano dwa rodzaje wieńców. Prostsze, które przodownice niosły na grabiach, miały kształt koła o średnicy 80 cm, były z żyta i owsa, ozdobione kwiatami. W bogatych gospodarstwach, a po II wojnie światowej w PGR-ach i Spółdzielniach Produkcyjnych, koruny żniwne przygotowywano ze zwiniętego w okrąg kabłąka i dwóch skrzyżowanych pałąków wysokości 25-40 cm. Stelaż oplatano kłosami różnych zbóż i ozdabiano jedwabnymi lub papierowymi kolorowymi wstążkami.

23 O. Kolberg, Dzieła wszystkie, Pomorze, t. 39, Wrocław, Poznań 1965, s.71.

70

| Hanna M. Łopatyńska


Dożynki w województwie kujawsko-pomorskim Przebieg dożynek, stanowiących uroczystą kulminację całego cyklu prac na roli i świętowanie zakończenia żniw, był bardzo podobny w całej Polsce. Historyk Jan Stanisław Bystroń tak pisał o dożynkach w czasach staropolskich: Podstawa zwyczaju jest wszędzie taka sama: mamy tu do czynienia z uroczystym, obrzędowym ścięciem ostatnich kłosów i nie mniej uroczystym przeniesieniem ich wśród śpiewów i muzyki do chaty czy dworu, gdzie je starannie przechowywano, aby następnie ziarno z nich wysiać w jesieni. Jest to obrzęd odwieczny, wyrosły na gruncie pierwotnego, magicznego myślenia: człowiek wierzy, że akcja obrzędowa może wywierać wpływ na przyrodę, a więc stara się zapewnić ciągłość wegetacji rolnej przez obrzędowe przechowywanie ostatnich kłosów, które symbolizują całość plonu. Oczywiście, z czasem pierwotny ten sens ulega zapomnieniu; dożynki (obrzynki, okrężne, wieńcowe; w rozmaitych okolicach używano różnych nazw) Dożynki w Nawrze, ziemia chełmińska, przed 1920, ze zbiorów rodziny Sczanieckich z Nawry

Na dobre plony! |

71


Dożynki w Trzeciewnicy, Krajna, ok. 1950, zbiory Muzeum Ziemi Krajeńskiej w Nakle nad Notecią

Dożynki w Trzeciewnicy, Krajna, ok. 1950, zbiory Muzeum Ziemi Krajeńskiej w Nakle nad Notecią

72

| Hanna M. Łopatyńska


stają się więc coraz to bardziej wesołą uroczystością ukończenia pracy, z którą się łączy szereg praktyk magicznych, mających wpływać na pomyślność zbiorów24. Niektórzy znawcy kultury ludowej, badający obrzędy regionów etnograficznych wchodzących w skład dzisiejszego województwa kujawsko-pomorskiego, opisali też przebieg dożynek. Niestety, nie ze wszystkich regionów mamy wystarczające informacje. Głównym źródłem wiedzy o wieńcowem na Kujawach w połowie XIX wieku jest dzieło Oskara Kolberga: Jest to zwyczaj odpowiadający Dożynkom czyli Okrężnemu w innych stronach kraju. W wielkiem gronie żniwiarzy i ciekawej gawiedzi wiejskiej, z muzyką (skrzypcami i basami) na czele dwie wybrane dziewuchy, przynoszą panu do dworu na głowie każda po jednym wieńcu, to jest jedna żytni, druga pszenny; w fartuchu zaś podkasanym

Uroczystości dożynkowe w Nawrze. Delegacja z Wielkopolski w strojach biskupiańskich, lata 30. XX w., fot. udostępniona przez Irenę Borowczak

24 J. S. Bystroń, Dzieje obyczajów w dawnej Polsce, wiek XVI-XVIII, t. 2, Warszawa 1960, s. 66-67.

Na dobre plony! |

73


i ręką przytrzymywanym, przynoszą one zarazem jabłka i orzechy laskowe, które zaraz po dopełnionym ukłonie, jako upominek, składają panu przed gankiem lub w sieni, za co dobierają datek pieniężny, a nadto pan każe wyprawić im zabawę przy tańcu, zwykle przed domem na dziedzińcu lub w spichrzu (…). Zbliżając się z wieńcem do dworu i ofiarowując go, przyśpiewują:

Pieśń wieńcowa Kujawy, Radziejów, Osięciny (Bodzanowo Bachorne) za: O. Kolberg, Kujawy, cz. 1, Dzieła Wszystkie, t. 3, Wrocław, Poznań 1962, s. 233.

      O

5

    

11

 

twórz pa

 

Plon nie

 

sie

nie

szer ro

 

my

plon,

   

   

 

 

ko wro ta,

       

je

go

mo ści

         i dzie two

w dom.

Daj Boże by plonowało, po sto korcy z mendla dało, plon niesiemy plon jegomości w dom. Otwórz panie okiennice, prowadzimy przodownice

| Hanna M. Łopatyńska

z po la

    ro

bo

 

ta.

      

Otwórz panie szeroko wrota, idzie z pola robota, plon niesiemy plon jegomości w dom.

74

ja

   


Całe żniwa przodowały wszystkich ludzi pościągały. Przede dworem wisi sznurek, Nasz jaśnie pan żeby Turek, Nasz jaśnie pan jedzie z wojny, konik pod nim bardzo strojny. A na wieczór pada rosa, nasz jaśnie pan żeby osa. Nade dworem wielka chmura, Nasz okomon żeby rura. Nasz okomon żeby bania, nasza pani żeby łania. Przede dworem kaczki w cebrze, nasza pani chodzi w srebrze. Przede dworem gęsi w błocie, nasza pani chodzi w złocie. Przede dworem biały kamień, nasza pani siada na nim. I usiadła na kamieniu, I wsparła się na ramieniu. Przede dworem wisi kosa, A nasz pisarz żeby osa. Przede dworem wisi sierp, a nasz pisarz istny kiep. A my go się tak boima, Gdzie zajdziemy to stoima25.

Radziejów, Osięciny (Bodzanowo Bachorne)

25 O. Kolberg, Dzieła wszystkie, Kujawy, op. cit., s. 232-233.

Na dobre plony! |

75


Dożynki w Kołudzie, Kujawy, lata 30. XX w., zbiory Macieja Grączewskiego

W pieśniach wieńcowych, które zazwyczaj funkcjonowały w wielu wariantach, bez względu na region występowania znajdowały się zawsze: zawiadomienie gospodarza o zebranym plonie i wręczenie wieńca oraz życzenia obfitego ziarna. Jako refren powtarzano wariant dwuwersu: Plon niesiemy, plon, jaśnie państwu w dom/ wielmożnemu w dom/ w gospodarza dom/itp.

W pieśniach nie brakowało także przymówek o nagrodę za uczciwą pracę i przyniesienie dobrego plonu. Pozostałe zwrotki adresowano do różnych osób, np. pani, ekonoma, pisarza, kowala, pokojówki. Często powstawały na zasadzie improwizacji i stanowiły swoistą kronikę wsi. Wiele z nich

76

| Hanna M. Łopatyńska


zawierało elementy humorystyczne, docinki i krytyczne uwagi dotyczące zachowania bądź zwyczajów wymienionych osób. Wraz ze zmianą sytuacji społeczno-gospodarczej po II wojnie światowej dostosowywano treść pieśni do nowych realiów, do starych melodii układano inne zwrotki, wprowadzano współczesne postacie jako adresatów przyśpiewek: pana zastępował przewodniczący, a włodarza traktorzysta. My ze Sławska już jedziemy, Wieniec ze sobą wieziemy Gminnej radzie Narodowej, Bo dziś jest dzień dożynkowy. Plon niesiemy, plon, Przewodniczącemu w dom. Wieś Sławsko Dolne, powiat mogileński, gmina Strzelno Traktorzyście dać dwie dynie, Bo on drzemie na Marynie, Bo on nigdy się nie wyśpi, O kochance stale myśli, Plon niesiemy, plon26. Wieś Olganowo, powiat włocławski, gmina Choceń

Opisując zwyczaje na Pomorzu Kolberg sporo miejsca poświęcił ówczesnym powiatom toruńskiemu i chełmińskiemu. Tam za przodownicami w wieńcach na głowie, na które czyhali parobcy z wiadrami wody, postępują dwie mężatki, niosące małe bukiety z kłosów i polnych wiązane kwiatów, również państwu w ofierze. Za złożone w ten sposób dary tak przodownice, jak i mężatki hojne w pieniądzach odbierają wynagrodzenie. Prócz tego podejmuje dwór całą swoją gminę, wydzielając kiełbasy, chleby, wino, owoc, pierniki, tabakę do zażywania, piwo, kawę, czasem

26 B. Krzyżaniak, A. Pawlak, J. Lisakowski, op. cit, s. 57

Na dobre plony! |

77


Pieśń żniwiarska ziemia chełmińska, Toruń, Zakrzewko, Tylice za: O. Kolberg, Pomorze, Dzieła Wszystkie, t. 39, Wrocław, Poznań 1965, s. 72.

         Daj że, Bo Po sto kor

 

że, cy

plo z men

plon

no dla



 

wa da

ło. ło

     Przy no



 

je

go

mo

ści

w

5

 

sie

  my

dom

Dajże, Boże, plonowało. Po sto korcy z mendla dało. Przynosiemy plon jegomości w dom.

książki, i obrazki. Dziedziniec zamienia się na salę do tańca, a wkoło puszczają się zarówno państwo, urzędnicy, i - jak najprędzej mogą - świeżo przebrane przodowniczki, aż pod wieczór, aż czas dobytek opatrzyć27. Podobny przebieg miało okrężne w Nawrze, które odbywało się w sobotę lub w niedzielę po nieszporach. Tu także główną rolę spełniały kobiety i ważne było oblanie wodą, zarówno ich, jak i wieńca. W ten sposób oczyszczano wieniec z pyłu przed oddaniem go w ręce dziedzica. Po przekazaniu bukietów i wieńców następuje zabawa: częstowanie, przypijanie i tańce. Muzyka (skrzypce, basy,

27 O. Kolberg, Dzieła wszystkie, Pomorze, op. cit., s. 71.

78

| Hanna M. Łopatyńska


Wystawa plonów, Sucha, Bory Tucholskie, 1918-1939, fot. Robert Pokora

Na dobre plony! |

79


Pieśń żniwiarska ziemia chełmińska, Nawra za: O. Kolberg, Pomorze, Dzieła Wszystkie, t. 39, Wrocław, Poznań 1965, s. 73.

   



Daj po

   

6

Plon

że, sto

   nie

sie

   

Bo kor

że, cy

plo z men

my,

Presto        

  

   

plon

wiel

      

10

16

 

no dla

wa da

   mo

mu

 

ło. ło



w dom.





  

żne

 

Dajże, Boże, plonowało. Po sto korcy z mendla dało. Plon niesiemy, plon wielmożnemu w dom.

trąby, klarnety) gra mazury, lecz lud tańczy do tego walce28. Oskar Kolberg zanotował dwa warianty pieśni wieńcowej z Nawry wraz z następującą po niej melodią instrumentalną. W opracowaniu dotyczącym ziemi chełmińskiej, autorstwa Władysława Łęgi, znajdują się informacje o przedwojennych dożynkach w licznych chełmińskich miejscowościach, np. w Białobłotach, Łysomicach, Lisewie.

28 Ibidem, s. 73.

80

| Hanna M. Łopatyńska


W Ostrowitem wyglądały one tak: W pochodzie pożniwnym brali udział kosiarze, kobiety i dziewczęta, które wiązały zboże, oraz fornale. Wieniec dożynkowy niosła przodownica. O ile była, jak zazwyczaj, dziewczyną, niosła go na głowie, kobieta zamężna trzymała go w ręku. Przed domem gospodarza kosiarze trzykrotnie ostrzyli kosy, parobcy trzaskali batami, po tym wszyscy śpiewali pieśń ‘Plon niesiemy, plon’, w której były pochwały dla pana, a wyzwiska dla rządcy, gospodyni i kucharki. Przy końcu pieśni przodownica wręczała panu wieniec29. Pan go odbierał i zawieszał w sieni, aby po roku wysiać jego ziarno z pierwszym zasiewem. Cała uroczystość odbywała się przy wtórze pieśni dożynkowych, których kilka wariantów zapisał Łęga, np.:

Dożynki we wsi Stary Brześć, Kujawy, 1937, fot. Cecylia Chmielewska, zbiory Archiwum Działu Etnografii MZKiD we Włocławku

29 W. Łęga, Ziemia…, op. cit., s. 208.

Na dobre plony! |

81


Wyrosła pszeniczka na odłogu, Skończyli żniwa, chwała Bogu. Plon niesiemy, plon. Wielmożnemu w dom. Już nie przyjdziem w to poleczko, Ostań z Bogiem przepióreczko. Plon niesiemy, plon. Wielmożnemu w dom. A bodajto plonowało, Po sto korcy wydawało, Plon niesiemy, plon. Wielmożnemu w dom. Otwórzcie szeroko wrota, Niesiemy koronę z szczerego złota. Plon niesiemy, plon. Wielmożnemu w dom. Prosimy wielmożnego Pana o politykę O beczkę piwa i muzykę. Plon niesiemy, plon. Wielmożnemu w dom30. Wieś Blizno, powiat wąbrzeski, gmina Książki

W niektórych miejscowościach oprócz wieńca wręczano panu bukiety ostatnich kłosów, czyli pępki. Często pochód z wieńcem oblewano wodą. W Radowiskach Wielkich urządzano okrężne nie tylko w majątku dziedzica albo u zamożnego gospodarza, ale i na plebanii. Zawsze na zakończenie była zabawa z tańcami. Dzięki badaniom Władysława Łęgi wiemy także sporo o dożynkach w Borach Tucholskich i na Kociewiu. Ich przebieg zasadniczo nie różnił się od tych na ziemi chełmińskiej: Około 1870 roku niosła przednica w Grucznie,

30 Ibidem, s. 211.

82

| Hanna M. Łopatyńska


według relacji starych ludzi, wieniec dożynkowy z pola aż przed dom gospodarza na głowie i po odśpiewaniu pieśni dożynkowej wkładała go na głowę pana lub pani31. Stoi byliczka na odłogu, Jużem zgrabiyli, chwała Bogu, Plun niesiami, plun naszemu panu w dum. Dajże Boże, plunowało, Bi sto korci z mandla dało. Plun niesiami, plun naszemu panu w dum. Łostań z Bogam przepióreczko, Już nie przindziym w to poleczko. Plun niesiami, plun naszemu panu w dum. Zagrabiylim za pogodi, Nie lyjta num w psiwo wodi. Plun niesiami , plun naszemu panu w dum. Pani stoi, dzie su buki, Kraje chleba duże sztuki. Plun niesiami, plun naszemu panu w dum. A gospodarz na granici, Wilał psiwo w nogawici. Plun niesiami, plun naszemu panu w dum. Przede dworam kaczki w błocie, Nasza pani samam w złocie. Plun niesiami, plun naszemu panu w dum.

31 W. Łęga, Okolice…, op. cit., s. 99.

Na dobre plony! |

83


Niesiam wianiec jaż do granic, Nasz gospodarz nibi panicz Plun niesiami, plun naszemu panu w dum32. Wieś Gruczno, powiat świecki, gmina Świecie

W innych miejscowościach przednica niosła wieniec dla pana na grabiach, a za nią szli kosiarze z kosami przystrojonymi kłosami i kwiatami oraz wiązarki z grabiami ozdobionymi zielenią, wstęgami i chusteczkami. Niektóre wiązarki niosły koruny, inne wionki, które wręczały pani domu i rządcy. Idących w pochodzie oblewano wodą. Śpiewano lokalne warianty pieśni dożynkowych, w których nie brakowało złośliwych uwag pod adresem wiejskich osobistości: Przede dworem stoi wiśnia Nasza pani bardzo pyszna Plon niesiemy, plon Naszemu panu w dom Przede dworem wisi kosa A nasz pan zły kieby osa Plon… Wieś Gruczno, powiat świecki, gmina Świecie

W borowiackiej wsi Zdroje, gdzie urządzano dożynki na plebanii, w pieśni nie pominięto nawet proboszcza: Zapiał kogut nasz proroczy Że ksiądz proboszcz piwo toczy Plon…33. Wieś Zdroje, powiat tucholski, gmina Cekcyn

32 W. Kirstein, Pieśni z Kociewia, Gdańsk 1970, s. 97. 33 W. Łęga, Okolice...., op. cit. s. 97.

84

| Hanna M. Łopatyńska


O święcie plonów w połowie XIX wieku na Krajnie pisał Oskar Kolberg. W okolicach miejscowości Samostrzel na okrężne przychodzą same niemal dziewczęta, i jak wszędzie, śpiewają u progu lub przedsionka dworu, pieśń w której nie szczędzą dla każdego z dworskich ludzi już to komplementów, już przymówek, kończąc każdą zwrotkę dwuwierszem ‘Plon niesiemy plon, jaśnie panu w dom’. Oddawszy wieniec tańczą potem przed dworem parę godzin, poczem przenoszą zabawę do gościńca. W Izabelli, Witosławiu jest zwyczaj przynosić korony (wieńce) na białym muślinie i tworzyć z grabi rodzaj chorągwi przez obwieszenie na nie chustek34.

Dożynki w Trzeciewnicy, Krajna, ok. 1950, zbiory Muzeum Ziemi Krajeńskiej w Nakle nad Notecią

34 O. Kolberg, Dzieła wszystkie, W. Ks. Poznańskie, op. cit., s. 151.

Na dobre plony! |

85


Dożynki we wsi Stary Brześć, Kujawy, 1937, fot. Cecylia Chmielewska, zbiory Archiwum Działu Etnografii MZKiD we Włocławku

Przebieg dożynek na Pałukach na początku XX wieku znamy m.in. z wywiadów z mieszkańcami okolic Szubina i Kcyni, przeprowadzonych przez Kalinę Skłodowską-Antonowicz z Muzeum Etnograficznego w Toruniu. W latach 60. XX wieku etnografka zapisała: Na zakończenie żniw było wieńcowe. Przodownica uplatała z żyta, pszenicy, owsa i jęczmienia tyle wianków, ile było członków rodziny dziedzica, a oprócz tego był wianek dla włodarza. Wianki były nieduże, wielkości talerza, ozdobione kolorowymi wstążkami i papierowymi kwiatami. Przodownica wręczała wianki wszystkim po kolei biorąc je z rąk żniwiarek; ona też jedna otrzymywała w darze centnar pszenicy lub pieniądze35. Idący w orszaku zmierzającym do dworu mieli grabie udekorowane wstążkami. Śpiewali pieśń: Otwórzcie nam szeroko wrota O nam zeszła śpiewająco z pola robota Plon niesiemy, plon jaśnie panu w dom…

35 K. Skłodowska-Antonowicz, Dawne zwyczaje i obrzędy na Pałukach, „Ziemia 1969-1870. Prace i materiały krajoznawcze” 1972, s. 92.

86

| Hanna M. Łopatyńska


Po wręczeniu wianków na żniwiarzy czekał w spichrzu poczęstunek, któremu także towarzyszyły wesołe przyśpiewki adresowane do rodziny i pracowników dziedzica: U naszego wielmożnego dobry rozsądek Postawił na beczkę piwa, gorzoły sądek36.

Niestety badacze kultury ludowej, zajmujący się zwyczajami na ziemi dobrzyńskiej, nie poświęcili dożynkom wiele uwagi. Oskar Kolberg zapisał zaledwie dwa warianty pieśni żniwnej z okolic Rypina i Górzna: Pieśń wieńcowa ziemia dobrzyńska, Rypin, Górzno za: O. Kolberg, Mazowsze, cz. 6, Dzieła Wszystkie, t. 41, Wrocław, Poznań 1964, s. 20.

   

 

Plon

      

5

Do

żę

liś

      

9

po dzię kuj

nie

 

my

 

my

 

  

siem,

plon

 

ży

  Pa

ze

ta

na

 

 

 

Pa

 

wszy stkich

 

nu,

 

   

od

ło

   

nu

Bo



stron.



gu,



gu.

Tak więc o tym, jak wyglądało w XIX wieku święto plonów w tym regionie, możemy dowiedzieć się tylko z relacji… Fryderyka Chopina, który w latach 1824 i 1825 uczestniczył w dożynkach w Obrowie i Szafarni. W jednym z listów do rodziny, redagowanych w formie gazety zatytułowanej „Kuryer szafarski”, zacytował pieśń śpiewaną podczas okrężnego:

36 Ibidem, s. 92.

Na dobre plony! |

87


Dożynki we wsi Stary Brześć, Kujawy, 1937, fot. Cecylia Chmielewska, zbiory Archiwum Działu Etnografii MZKiD we Włocławku

Dożynki w Trzeciewnicy, Krajna, ok. 1950, zbiory Muzeum Ziemi Krajeńskiej w Nakle nad Notecią

88

| Hanna M. Łopatyńska


Cała wieś, zgromadzona przed dworem, szczerze się weseliła, szczególniej po wódce, dziewki piskliwym semitoniczno-fałszywym głosem znaną piosnkę wyśpiewywały: Przede dworem kaczki w błocie: Nasza Pani w samym złocie. Przede dworem wisi sznurek: Nasz jegomość kieby nurek. Przede dworem wisi wąż: Nasza panna Maryanna pójdzie za mąż. Przede dworem leży czapa: Nasza pokojówka kieby gapa37. W innym liście, adresowanym do rodziców, Chopin opisał pochód żniwiarzy i żniwiarek z wieńcami na głowach i bukietami w rękach, śpiewanie pieśni, oblewanie przodownic wodą przez parobków, wręczanie wieńca panu, tańce przy dźwiękach skrzypiec i basetli, najpierw przed dworem, a potem w karczmie:

Siedzieliśmy przy kolacji, ostatnią dojadali potrawę, gdy z daleka dały się usłyszeć chóry fałszywych dyskantów, już to z bab przez nosy [...] gęgających, już też z dziewczyn o pół tonu wyżej większą połową gęby niemiłosiernie piszczących złożone, z akompaniamentem jednych skrzypków, i to o trzech stronach, które za każdą prześpiewaną strofą altowym, z tyłu, odzywały się głosem. Porzuciwszy kompanię wstaliśmy z Domusiem od stołu; wybiegliśmy na podwórze, gdzie cały tłum wolnym postępując krokiem, coraz bardziej do domu się zbliżał. JPanna38 Agnieszka Guzowska i JPanna Agnieszka Turowska-Bąkiewna (sic) pompatycznie z wieńcami na głowach przewodniczyły żniwiarkom, prowadzone od dwóch mężatek, JPani Jaśkowej i Maćkowej, z pęczkami w rękach. Stanąwszy w takiej kolumnie przed samym dworem odśpiewali wszystkie strofy, w których to każdemu łatkę przypinają, a między innymi dwie następujące strofy na mnie:

37 Korespondencja Fryderyka Chopina z rodziną, oprac. K. Kobylańska, Warszawa 1972, s. 36. 38 jaśnie panna

Na dobre plony! |

89


Przede dworem [...] zielony kierz, Nasz warszawiak chudy kieby pies. Na stodole stoją jętki, Nasz warszawiak bardzo prędki. Z początku nie wiedziałem, czy to na mnie, później jednak, gdy mi Jaśkowa całą dyktowała piosneczkę, mówiła, gdy przyszło do tych dwóch strof, że „teraz na pana”. Domyśliłem się, że owa druga strofa jest konceptem dziewki, którą na kilka godzin przedtem na polu z powrósłem goniłem, [...] Odśpiewawszy więc ową kantatę, idą z wieńcami dwie panny wyżej wymienione do dworu do pana, tymczasem dwóch parobków z kubłami wody nieczystej, przy drzwiach w sieni na nie czatujących, tak ślicznie obiedwie panny Agnieszki [...] przywitali, iż każdej z nosa kapało, a w sieni struga się zrobiła; złożono wieńce i pęczki, a Fryc jak utnie dobrzyńskiego na skrzypkach, tak wszyscy na dziedzińcu w taniec. Piękna noc była, księżyc i gwiazdy świeciały, jednakże musiano wynieść dwie świece, już to dla traktującego wódką ekonoma, już też dla Fryca, który choć o 3-ch stronach39, tak rzępolił, jakby drugi o 4-ch nie potrafił. Zaczęły się skoki, walec i obertas, aby jednak zachęcić stojących cicho i tylko na miejscu podrygujących parobków, poszedłem w pierwszą parę walca z panną Teklą, na koniec z panią Dziewanowską. Później tak się wszyscy rozochocili, że do upadłego na dziedzińcu wywijali; słusznie mówię, że do upadłego, bo kilka par upadło, gdy pierwsza bosą nogą o kamyk zawadziła. Już była prawie 11-nasta, gdy Frycowa basetlę przynosi, gorszą od skrzypcy, o jednej tylko stronie. Dorwawszy się zakurzonego smyka jak zacznę bassować, takiem tęgo dudlił, że się wszyscy zlecieli patrzeć na dwóch Fryców, jednego śpiący (?) na skrzypkach, drugiego na jednostronnej, monokordycznej, zakurzonej [...] rzępolącego basetli, gdy wtem panna Ludwika „raus” zawołała; trzeba było więc wrócić, dobranoc powiedzieć i pójść spać. Cała więc kompania się rozeszła i do karczmy z podwórza na zabawę; gdzie czyli długo się bawiono, czyli źle, czy dobrze, nie wiem, bom się o to jeszcze nie pytał40.

39 strunach 40 Korespondencja…, op. cit., s. 41-42.

90

| Hanna M. Łopatyńska


Współczesne wieńce i ozdoby dożynkowe Od czasów powojennych przygotowywaniem wieńców najczęściej zajmują się kobiety z Kół Gospodyń Wiejskich, które z biegiem lat starają się coraz bardziej urozmaicać ich formy. Może to wynikać ze swoistej rywalizacji pomiędzy twórczyniami. Powstają rozbudowane i ozdobne kompozycje, zatraca się przejrzystość ich konstrukcji, zanika tradycyjny kształt koła na rzecz form zapożyczonych z kościelnych feretronów, przedstawień symboli religijnych i narodowych. Te wykonane przez gospodynie z województwa kujawsko-pomorskiego nie różnią się zasadniczo od tych z innych miejsc w Polsce. Oprócz wieńców, które wyglądem często odbiegają od form tradycyjnych, przyjmując np. kształt kuli, gospodynie tworzą ozdoby, wiążące się z dożynkami ze względu na kształt (np. wiatrak, wiejska zagroda, wóz z koniem), jak i wykorzystane materiały (zboże, słoma, kwiaty, nasiona, warzywa i owoce). Twórczynie wieńców pragnące nawiązać do tradycji wybierają kształt korony, z czterema pałąkami, z których każdy owinięty Wieńce i ozdoby żniwne na dożynkach w Koronowie, 2014, fot. Adam Zakrzewski

Na dobre plony! |

91


Winiec dożynkowy, Otowice, ziemia chełmińska, 2013, fot. Adam Zakrzewski

jest innym gatunkiem zboża. Zasadniczą różnicę pomiędzy dawnymi a współczesnymi wieńcami stanowi ich wielkość – bardzo rzadko albo wcale nie są one dostosowane do rozmiarów głowy przodownicy, ale są o wiele większe i cięższe. W pochodzie dożynkowym niesie je więc najczęściej kilka kobiet z KGW lub członkowie miejscowego zespołu folklorystycznego. Wieńce ozdabiane są naturalnymi (świeżymi bądź suszonymi, czasem sztucznymi) kwiatami, warzywami, owocami, orzechami, wstążkami. Często umieszcza się w nich symbole patriotyczne, np. orła, biało-czerwone kokardy lub kwiaty, oraz religijne: krzyże, święte figurki, monstrancje. Sporadycznie pomysłowe twórczynie uzupełniają kompozycje dodatkami, jak zwierzęta wykonane z warzyw i owoców lub lalki w strojach ludowych. Wbrew pozorom, nie jest to wcale nowy pomysł: figurki zwierząt oraz lalki „ustrojone po wiejsku”41 umieszczano już w wieńcach w Wielkopolsce na przełomie XIX i XX wieku. Opisane powyżej cechy były też charakterystyczne dla atrybutów dożynek z lat 60. XX w., z tą różnicą, że w czasach PRL-u polski orzeł na czubku wieńca nie miał korony, a zamiast krzyża był gołąbek pokoju. Oprócz wieńców wizualną oprawę współczesnych dożynek stanowią różnego rodzaju ozdoby, przestrzenne konstrukcje, wykonane także ze zboża, słomy, nasion i innych roślin. Tematem tych prac jest, ogólnie ujmując, wieś oraz symbole religijne. Można więc na dożynkach zobaczyć wykonane z naturalnych materiałów domki, studnie, wiatraki, zwierzęta gospodarcze, kosze z plonami itd. Wśród motywów religijnych dominują monstrancje, wizerunki Jana Pawła II, kapliczki, serca, krzyże.

41 J. S. Bystroń, Zwyczaje żniwiarskie w Polsce, Kraków 1916, s. 84.

92

| Hanna M. Łopatyńska


Konkurs na wieńce dożynkowe, Przysiek, ziemia chełmińska, 1996, fot. Marian Kosicki

Konkurs na wieńce dożynkowe, dożynki wojewódzkie w Kcyni, Pałuki, 2002, fot. Hubert Czachowski

Na dobre plony! |

93


Wojewódzki konkurs na wieńce dożynkowe, Kowalewo Pomorskie, ziemia chełmińska, 1994, fot. Marian Kosicki

94

| Hanna M. Łopatyńska


Ozdoby dożynkowe, dożynki wojewódzkie w Kcyni, Pałuki, 2002, fot. Hubert Czachowski

Od kilku lat coraz bardziej popularny staje się zwyczaj budowania tzw. witaczy dożynkowych. Są one nie tylko okazjonalną dekoracją wiejskiej przestrzeni. Ustawia się je przy głównej drodze wsi w celu przypomnienia o zbliżającym się święcie. Główną ich cechą jest rozmiar – muszą być na tyle duże, aby zauważyli je przejeżdżający kierowcy. Najczęściej do ich wykonania wykorzystywane są bele słomy, siano, drewno, wiklina, foliowe opakowania rolniczych produktów. I tak jak w przypadku innych ozdób dożynkowych, liczy się tu pomysłowość, umiejętności, a także poczucie humoru wykonawców. Tematem witacza może być dosłownie wszystko, głównie to, co wiąże się z wiejskim otoczeniem i pracą na roli: zagroda, traktor, wóz z koniem, gospodarz i gospodyni, pies, kot, krowa, świnia itd. Popularne w całej Polsce witacze pojawiają się też w bardzo wielu wsiach województwa kujawsko-pomorskiego. Czasem witacz wiąże się ze specyfiką danej miejscowości, przykładowo w sołectwie Złotowo na Pałukach, nastawionym na hodowlę bydła mlecznego, w 2019 roku wykonano witacz „krowa i cielak”. W kociewskiej wsi Jeżewo początkiem zabawy i twórczej pracy była chwila, kiedy w lipcową sobotę dwóch lokalnych gospodarzy zgodnie z wielopokoleniową tradycją zaczęło żniwa od zażynków. Jeszcze przed wyjazdem kombajnów w pole, kosą ścięli pierwsze kłosy pszenicy, żyta, owsa i jęczmienia. Na dobre plony! |

95


Ozdoby dożynkowe, dożynki wojewódzkie w Kcyni, Pałuki, 2002, fot. Hubert Czachowski

To właśnie z nich powstały ręcznie wiązane snopy, które później stały się postaciami z witacza: Gospodarz, Gospodyni, Babcia, Bliźniaki, Młodzieniec i Panna - wszyscy byli odświętnie udekorowani materiałowymi wstążkami i ziołami42. W budowę witacza często jest zaangażowana duża grupa mieszkańców, co pozytywnie wpływa na integrację lokalnej społeczności. Dekoracje są też traktowane jako forma promocji gminy, a ich zdjęcia rozpowszechniane za pośrednictwem Internetu. Wybrane witacze biorą także udział w konkursie na „Pomysłowy witacz dożynkowy”, organizowany przez marszałka województwa kujawsko-pomorskiego od 2019 roku. Zwyczaj budowania witaczy, czyli nowa forma dożynkowej twórczości, pokazuje, że obrzęd dożynkowy jest zwyczajem żywym i ciągle wzbudzają-

42 K. Suchomska, wiadomość mailowa do MET z dnia 08.10.2019.

96

| Hanna M. Łopatyńska


Wieńce i ozdoby dożynkowe na dożynkach wojewódzkich ,Wąbrzeźno, ziemia chełmińska, 2018, fot. Danuta Derkowska

Na dobre plony! |

97


Wieńce i ozdoby dożynkowe na dożynkach wojewódzkich, Wąbrzeźno, ziemia chełmińska, 2018, fot. Danuta Derkowska

98

| Hanna M. Łopatyńska


cym wiele emocji w mieszkańcach wsi. W miejsce dawnych zapomnianych praktyk, które funkcjonują już tylko w formie scenicznej, pojawiają się inne, związane z przemianami cywilizacyjnymi. We współczesnych dożynkach łączy się tradycja z nowoczesnością, kultura ludowa z popularną, czasem obrzęd z polityką. Nie zmieniła się idea święta plonów, widoczna dawniej i dzisiaj, ale czasem przybiera ona całkiem nowe, nierzadko zaskakujące kształty.

Najpiękniejszy wieniec województwa kujawskopomorskiego z Przymuszewa (gm. Kęsowo, pow. tucholski) na dożynkach centralnych w Warszawie, 2020, fot. Kancelaria Prezydenta RP

Na dobre plony! |

99


Witacze dożynkowe w województwie kujawsko-pomorskim Złotowo, gmina Barcin, Pałuki, 2019, fot. Elżbieta Biel

Steklinek, gmina Czernikowo, ziemia dobrzyńska, 2019, fot. Krzysztof Seweryn

100

| Hanna M. Łopatyńska


Gmina Czernikowo, ziemia dobrzyńska, 2019, fot. Krzysztof Seweryn

Trutnowo, gmina Lubiewo, Bory Tucholskie, 2019, fot. Tomasz Bonk

Na dobre plony! |

101


Gmina Topólka, Kujawy, 2019, fot. Damian Lewiński

Cierplewo, gmina Lubiewo, Bory Tucholskie, 2019, fot. Tomasz Bonk

102

| Hanna M. Łopatyńska


Bysławek, gmina Lubiewo, Bory Tucholskie, 2019, fot. Tomasz Bonk

Gmina Kamień Krajeński, Krajna, 2019, fot. Tomasz Sładczyk

Na dobre plony! |

103


Ostaszewo, gmina Łysomice, ziemia chełmińska, 2019, fot. Hanna M. Łopatyńska

Gmina Jeżewo, Kociewie, 2019, fot. Katarzyna Suchomska

104

| Hanna M. Łopatyńska


Bibliografia Ankierszajn Adam, Współczesne dożynki polskie na Kujawach, „Okolice. Rocznik Etnologiczny” 2008, t. 6, s. 147-158. Bystroń Jan Stanisław, Dzieje obyczajów w dawnej Polsce, wiek XVI-XVIII, t. 2, Warszawa 1960. Bystroń Jan Stanisław, Zwyczaje żniwiarskie w Polsce, Kraków 1916. Chrościcka Jadwiga, Dożynki, ich treść, wskazówki organizacyjne i artystyczne, Warszawa 1935. Czachowski Hubert, Elementy plastyczne w obrzędach i zwyczajach, (w:) Sztuka ludowa Pałuk. Teraźniejszość i przeszłość, red. Wanda Szkulmowska, Bydgoszcz 1996, s.83-96. Czachowski Hubert, Pawłowska Krystyna, Plastyka w obrzędach i zwyczajach, (w:) Sztuka ludowa Kujaw. Przeszłość i teraźniejszość, red. Wanda Szkulmowska, Bydgoszcz 1997. Dahlig Piotr, Tradycje muzyczne a ich przemiany. Między kulturą ludową, popularną i elitarną Polski międzywojennej, Warszawa 1998. „Dziennik Bydgoski” 1928, nr 155, s. 12. Fryś-Pietraszkowa Ewa, Kunczyńska Anna, Pokropek Marian, Sztuka ludowa w Polsce, Warszawa 1988. Gloger Zygmunt, Encyklopedia staropolska, t. 4, Warszawa 1903. Greniuk Piotr, Plon niesiemy plon. (Materiały do obrzędu dożynek), Łódź 1945. Kirstein Władysław, Pieśni z Kociewia, Gdańsk 1970. Kochanowski Jan, Dzieła polskie, Warszawa 1978. Lange Roderyk, Krzyżaniak Barbara, Pawlak Aleksander, Folklor Kujaw, Warszawa 1979. Kolberg Oskar, Dzieła wszystkie, Kujawy, t. 3, cz. 1, Wrocław, Poznań 1962. Kolberg Oskar, Dzieła wszystkie, W. Ks. Poznańskie, t. 11, cz. 3, Wrocław, Poznań 1963. Kolberg Oskar, Dzieła wszystkie, Pomorze, t. 39, Wrocław, Poznań 1965. Kolberg Oskar, Dzieła wszystkie, Mazowsze, t. 41, cz. 6, Wrocław, Poznań 1964. Krzyżaniak Barbara, Pawlak Aleksander, Lisakowski Jarosław, Kujawy, t. 1, cz. I - Teksty, Kraków 1974.

Na dobre plony! |

105


Krzyżaniak Barbara, Pawlak Aleksander, Lisakowski Jarosław, Kujawy, t. 1, cz. II - Melodie, Kraków 1975. Korespondencja Fryderyka Chopina z rodziną, oprac. Krystyna Kobylańska, Warszawa 1972. Kultura ludowa Wielkopolski, red. Józef Bursza, t. 3, Poznań 1967. Łęga Władysław, Etnografia okolic Grudziądza, „Rocznik Grudziądzki” 1960, t. 1, s. 267-275. Łęga Władysław, Okolice Świecia. Materiały etnograficzne, Gdańsk 1960. Łęga Władysław, Ziemia chełmińska, Wrocław 1961. Malicki Longin, Kociewska sztuka ludowa, Gdańsk 1973. Ogrodowska Barbara, Zwyczaje, obrzędy i tradycje w Polsce. Mały słownik, Warszawa 2000. Petrów Aleksander, Lud ziemi dobrzyńskiej. Jego zwyczaje, mowa, obrzędy, pieśni, leki, zagadki, przysłowia itp, Kraków 1878. Skłodowska-Antonowicz Kalina, Dawne zwyczaje i obrzędy na Pałukach, „Ziemia 1969-1970. Prace i materiały krajoznawcze” 1972, s. 87-93. Słownik folkloru polskiego, red. Julian Krzyżanowski, Warszawa 1965. Słownik polszczyzny XVI wieku, red. Maria Renata Mayenowa, t. 8, Wrocław, Warszawa, Kraków, Gdańsk 1974. Smolińska Teresa, Żniwiok opolski, Opole 2009. Sosna Władysław, Dożynki (z okazji ogólnopolskich dożynek w Spale), „Kuryer LiterackoNaukowy” 1933, R. 10, nr 36, s. 1-2. Stelmachowska Bożena, Rok obrzędowy na Pomorzu, Toruń 1933. Szelągowska Grażyna, Cztery pory roku. O sianiu, zbieraniu i świętowaniu. Komentarz wystawy, Toruń 2001. Szyfelbejn-Sokolewicz Zofia, Plon, obrzęd i widowisko, Wrocław, Warszawa, Kraków 1967. Wojciechowska Aleksandra, Zwyczaje i obrzędy dożynkowe, „Wielkopolskie Zeszyty Folkloru” 2001, nr 1. Wojciechowska Beata, Od godów do świętej Łucji, Kielce 2000. Zadrożyńska Anna, Powtarzać czas początku, Warszawa 1985.

106

| Hanna M. Łopatyńska


Spis treści

Dożynki dawniej i dziś .....................................................................

9

Zwyczaje żniwne ................................................................................

20

Tradycyjny wieniec dożynkowy ...................................................

59

Dożynki w województwie kujawsko-pomorskim ...............

71

Współczesne wieńce i ozdoby dożynkowe ............................

91






Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.