Edward Stachura - wędrówką życie jest człowieka

Page 1

scenariusz

Maciej Jasiński rysunki

Jacek Michalski


/ EAS T NEW S Fot . Mu zeum Lite ratury

Życiorys Edwarda Stachury można zacząć w ten sposób: urodził się 18 sierpnia 1937 roku, zmarł tragicznie 24 lipca 1979, pisał wierszem i prozą, był tłumaczem i pieśniarzem. Jednak życie Stachury, zwanego Stedem, nie mieści się w ramach typowego biogramu. Nietypowy był zarówno początek jego wchodzenia w dorosłość, jak i ostatni etap życia. Urodził się bowiem w rodzinie polskich emigrantów zarobkowych we Francji, gdzie spędził 10 lat. Przywiózł stamtąd do Polski znajomość obcego języka. Wizerunek Stachury nabiera kolorów, kiedy dodamy dwie zasadnicze cechy jego osobowości: dążenie do niezależności i zadziorność. Ta druga cecha skutkowała kłopotami w szkole średniej, poważnymi nieporozumieniami z ojcem, niełatwą relacją ze starszym bratem. Jego niezależność miała wiele odcieni: od finansowej zaradności, którą ćwiczył, grając niemal zawodowo w karty, przez beztroskie wałęsanie się po miastach i bezdrożach, aż po deklarowaną „wierność sobie” – fundamentalną wartość twórczości i powód dręczącej go niezgody na porządek rzeczywistości. Wokół tej cechy budował własną legendę, którą kultywują wielbiciele Stachury; siły jej oddziaływania upatrywano w zgodności życia i tworzenia, którą Henryk Bereza nazwał „życiopisaniem”. Poczucie własnej odrębności i niezrozumienia (mimo ogromnej popularności w latach 70.) doprowadziły jednakże Stachurę do zaburzeń psychicznych oraz dwukrotnego targnięcia się na życie. Trzeciej szansy sobie nie dał. Dziś – 40 lat po śmierci – Stachura pamiętany jest przede wszystkim jako pieśniarz, którego teksty wykonywali i wykonują twórcy znani w świecie poezji śpiewanej i piosenki literackiej. Po teksty tego autora sięgają czasem także niekojarzone z tym stylem zespoły, jak np. grupa Hey. Stachurę pamięta się również jako twórcę prozy, zwłaszcza powieści „Siekierezada albo Zima leśnych ludzi” (1971) i „Całej jaskrawości” (1969), choć tę listę uzupełniają jeszcze: eseistycznie swobodna, nosząca charakteryzujący Stachurę tytuł, opowieść „Wszystko jest poezja” (1975), zbiór opowiadań „Się” (1977) i formalnie oryginalna „Fabula rasa” (1979). W wachlarzu jego prac warto dostrzec jeszcze tłumaczenia. Ciekawą lekturą są dzienniki i listy Stachury, czasem może nieco egocentryczne, ale z reguły intymnie szczere, mówiące o relacjach łączących go z innymi literatami, takimi jak Janusz Żernicki czy Ryszard Milczewski-Bruno. Zapiski i wymiana korespondencji pozwalają nakreślić mapę miejsc przez Stachurę odwiedzanych i lubianych. Mimo że mieszczą się na niej duże miasta, jak Warszawa, Gdynia, Lublin i Toruń, to mocniej zaznaczyły się na niej niewielkie miejscowości, osady i urokliwe bezdroża między nimi. Łazieniec, nieodległy od Aleksandrowa Kujawskiego, w którym mieszkali Stachurowie, Ciechocinek z liceum, w którym rozpoczął naukę, określają czas wchodzenia poety w dorosłość, a dom rodzinny stanowił swoiste centrum Stachurowego świata, do którego przez całe życie wracał. Ten region darzył szczególną sympatią, w słynnej „Balladzie dla Potęgowej” pisał bez upiększania, ale z pewnym rozrzewnieniem o „białych Kujawach”. Do snutej latami, zwłaszcza w dzienniku i listach, opowieści o Kujawach co rusz dopisywał emocjonalnie nacechowane impresje, jakby chciał zatrzymać szczęśliwe chwile zwykłej przyjemności. Niektóre z tych przyrodniczych obserwacji wydają się być może błahe i nieznaczące, ale romantycznie urocze, jak „stok niebieskiego łubinu przy torze między Suchatówką na trasie Inowrocław-Toruń” dostrzeżony w czerwcu 1968 r. Dziś takich miejsc jest coraz mniej, jednak nadal z naturalnym azylem kojarzone są Bieszczady. To tam, w Smolniku nad Sanem, od kilku lat odbywa się wydarzenie o wymownej nazwie: Warsztaty Poezji Czynnej im. Edwarda Stachury. Fakt, że ten cykl spotkań z poezją śpiewaną jest kontynuowany, gości znaczące postaci i cieszy się zainteresowaniem uczestników pochodzących z całego świata, wydaje się dobrym podsumowaniem prezentacji autora „Siekierezady”: nie zamknięciem, lecz zachętą do bliższego poznania.

dr hab. Dariusz Pniewski prof. UMK – literaturoznawca, pracownik Katedry Antropologii Literatury i Nowych Mediów UMK


3


4


5


6


7


8


9


10


11


12


13


14


15


16


17


18


19


20


21


22


23


24


25


26


27


28


29


30


31


32


33


34


35


36


37


38


39


40


41


42


scenariusz Maciej Jasiński rysunki Jacek Michalski konsultacja merytoryczna dr hab. Dariusz Pniewski ISBN 978-83-953483-3-4 rok wydania 2019 nakład 2000 szt. wydawca Agencja Reklamowa GALL sc ul. Szosa Chełmińska 50, 87-100 Toruń gall@gall.torun.pl na zlecenie Samorządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego

Kontakt: Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego w Toruniu Plac Teatralny 2, 87-100 Toruń, tel. 56 62-18-600, 56 62-18-610 e-mail: punkt.informacyjny@kujawsko-pomorskie.pl www.kujawsko-pomorskie.pl facebook.com/WojewodztwoKujawskoPomorskie twitter.com/lubietubyc instagram.com/kujawskopomorskie youtube.com/user/umwkp issuu.com/kujawsko-pomorskie flickr.com/photos/kujawskopomorskie


Bohaterowie komiksów zwykle w pojedynkę starają się uratować świat. W nierównej walce – samotnie – zmagają się ze złem. A gdy odchodzą, pozostaje po nich legenda. Edward Stachura, zwany Stedem, był jak bohaterowie komiksów – z tą różnicą, że żył naprawdę. Poeta-włóczęga, który wyruszył z rodzinnego domu w Łazieńcu pod Aleksandrowem Kujawskim, gdzie ziemia licha piachy niebywałe / kozy dziewanna sosny i rozstaje. W latach 60. i 70. ubiegłego wieku, z gitarą i chlebakiem, przemierzał drogi i bezdroża ówczesnej komunistycznej Polski. „Człowiek nikt” – jak nazwał sam siebie, rozdał ludziom wszystko, co miał. W szarej, smutnej, peerelowskiej rzeczywistości swoimi wierszami i piosenkami (które śpiewał, by „było na wino i chleb”) niósł nadzieję i powiew wolności. Totalnej – takiej, która nie zważa na politykę, rządy i obyczaje. Która uznaje tylko miłość. Człowiek człowiekowi wilkiem / Lecz ty się nie daj zwilczyć / Człowiek człowiekowi bliźnim / Z bliźnim się możesz zabliźnić – deklarował w jednym z swych wierszy. Próbował pokonać zło całego świata, za co zapłacił najwyższą cenę. Legendą był już za życia. Po jego śmierci przez wiele lat panowała moda na Stachurę. Dziś, nieco zapomniany, wart jest przypomnienia i uczczenia – choćby za sprawą tej publikacji.

Piotr Całbecki Marszałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego

ISBN 978-83-953483-3-4


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.