W STRONĘ ŚWIATŁA
scenariusz Maciej Jasiński rysunki Jacek Michalski ze zbiorów Smithsonian InstitutionHistoryczny rozwój nauki wyróżnia dwa typy badaczy Przyrody. Są rewolucyjni uczeni, olbrzymami, na barkach których stoją następni, jak określił to Newton w 1676 roku – do takich należy Mikołaj Kopernik. Druga grupa to naukowcy ewolucyjni, autorzy ogromnych skoków w rozwoju nauki. Takim olbrzymem jest Albert Abraham Michelson!
Życiorys Michelsona znany jest w różnych językach – tutaj w graficznej postaci z dynamicznymi dialogami. W tej artystycznej prezentacji należy przede wszystkim podkreślić, że pokazuje ona życie chłopca urodzonego w Strzelnie, który dzięki swojemu talentowi, pracy, determinacji i ambicjom osiągnął szczyty światowej nauki i znany jest obecnie jako Mistrz Światła. To jest historia kadeta Amerykańskiej Akademii Marynarki Wojennej w Annapolis, który rozpoznawany był wśród pozostałych studentόw jako Polak biegły w arytmetyce.
19 grudnia 1852 roku urodził się w Strzelnie najstarszy syn Rozalii, pochodzącej z Inowrocławia i Samuela, żydowskiego kupca. Chłopcu nadano imię Albert. 19 lipca 1856 roku cała rodzina wyjechała ze Strzelna i w poszukiwaniu lepszego życia udała się do Ameryki. Co w tym okresie działo się w kraju za oceanem?
W 1861 roku wybuchła wojna domowa i trwała cztery lata; prezydentem był Abraham Lincoln. 15 kwietnia 1865 roku całym krajem wstrząsnęła wiadomość o zamachu na prezydenta! Albert przeżył tak głęboko tę tragedię, że przyjął jako swoje drugie imię Abraham – od tego czasu wszędzie już figurował jako Albert Abraham Michelson.
Rodzice po trudnym początkowym okresie zaczęli wieść dostatnie życie w Virginia City w Nevadzie. Nie stać ich jednak było, aby uzdolniony syn studiował na uniwersytecie kalifornijskim, choć marzeniem matki było, żeby został lekarzem. Powstało więc pytanie – jaka będzie dalsza droga edukacji syna? Wybόr padł na Naval Academy w Annapolis, na wschodnim wybrzeżu. Droga do Akademii opisana tutaj rysunkami nie jest fikcją i choć brzmi jak scenariusz filmowy, oparta jest na faktach! Urzędujący prezydent Ulisses Grant rozwiązał życiowy problem kandydata i dokładnie 28 czerwca 1869 roku Albert Abraham został kadetem Naval Academy w Annapolis.
Zbiory Archiwum Akademii prowokują do zadania pytania: ile talentów może być skupionych w jednym człowieku? Wybitny uczony, laureat Nagrody Nobla, twórca podwalin nowoczesnej fizyki, autor wielu patentów, a do tego malarz, rysownik, kompozytor, skrzypek, wytrawny szachista i uznany mistrz bilarda. Ta lista oznacza, że Michelson nie był jednowymiarowym molem książkowym. A jako kadet znany był z młodzieńczych dowcipów, choćby realizując pomysł spuszczenia kuli armatniej po krętych, kamiennych schodach budynku Akademii.
Lista przewinień i kar wymierzonych niesfornemu kadetowi jest dosyć długa… O różnorodności pomysłów inspirowanych pasją dążenia do osiągnięcia precyzji świadczy egzotyczność uzyskanych patentów, zaczynając od optymalnego sposobu przyszywania guzików do munduru, a kończąc na specjalnej konstrukcji torów kolejowych! Światło jednak było jego głównym medium działalności naukowej – światło w zestawie intereferencyjnym, w eksperymencie pomiaru jego prędkości, ale również to światło, które nadaje głębię malowanym przez siebie obrazom lub ożywia kolorami świat fauny i flory. Kto mógłby przypuszczać, że poważny uczony zainteresowany był refleksami światła na piórach kolibrów i pancerzach żuków? Właśnie na jego obserwacjach opierają się nowoczesne analizy i badania znawców tej części Przyrody.
Uważam, że badania naukowe powinny być traktowane w taki sam sposób, w jaki malarz traktuje swoją sztukę, poeta swoje poematy i kompozytor własną muzykę – twierdził Michelson, realizując to motto i wyznając, że najsilniejszą inspiracją dla mnie jest wyzwanie towarzyszące przystępowaniu do rzeczy niemożliwych. A kiedy podczas wywiadu reporter stwierdził: szkoda, że musiał Pan zrezygnować ze sztuki na korzyść fizyki, uczony odpowiedział: wcale nie musiałem, bo sztuka i fizyka to jest to samo!
Na kopii dyplomu noblowskiego w Akademii widnieje znamienny cytat: Wątpię czy ktόrykolwiek uczony wykonuje swoją pracę, aby uzyskać wyrόżnienie. Myślę, że robi to dlatego, że sprawia to jemu przyjemność.
Cytaty te doskonale charakteryzują osobowość Mistrza Światła!
Precyzja pomiarów prędkości światła była prawie obsesyjnym celem jednego nurtu prac Michelsona. Na przestrzeni lat powstało kilka modyfikacji pierwotnego eksperymentu. Mistrz Światła nie doczekał jednak zakończenia projektu.
Albert Abraham Michelson zmarł 9 maja 1931 roku.
Lidia Smentek Fot.scenariusz Maciej Jasiński rysunki Jacek Michalski ilustracja na okładce Arkadiusz Klimek konsultacja merytoryczna Lidia Smentek ISBN 978-83-965996-2-9
rok wydania 2022 nakład 2000 szt. wydawca Agencja Reklamowa GALL sc ul. Szosa Chełmińska 50, 87-100 Toruń gall@gall.torun.pl
na zlecenie Samorządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego
Kontakt: Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego w Toruniu Plac Teatralny 2, 87-100 Toruń, tel. 56 62-18-600, 56 62-18-610 e-mail: punkt.informacyjny@kujawsko-pomorskie.pl www.kujawsko-pomorskie.pl facebook.com/WojewodztwoKujawskoPomorskie twitter.com/lubietubyc instagram.com/kujawskopomorskie youtube.com/user/umwkp issuu.com/kujawsko-pomorskie flickr.com/photos/kujawskopomorskie
To drugi w dziejach obywatel USA wyróżniony Nagrodą Nobla, a pierwszy w kategorii nauk ścisłych. Ale urodził się jako syn żydowskiego kupca i poddany króla pruskiego. Dlaczego zatem Albert Abraham Michelson został kolejnym bohaterem komiksu, w którym, w popkulturowej formie, prezentujemy wy bitne osoby połączone nierozerwalnie z naszym regionem? Co łączy tego absolwenta amerykańskiej Akademii Marynarki Wojennej (US Naval Academy) z takimi postaciami, jak choćby: generał Elżbieta Zawacka, Marian Rejewski czy Pola Negri?
Albert A. Michelson, tak jak wspomniana wyżej trójka, przyszedł na świat na terenach, które dziś wchodzą w skład województwa kujawsko-pomorskiego, a poprzez swoją działalność (w tym przypadku naukową), tak jak wymienieni wcześniej bohaterowie, wpłynął na losy świata. I nie tylko nigdy nie wy parł się, ale wręcz z dumą zawsze podkreślał swoje polskie korzenie. A sukcesy naukowe, jakie przynio sły mu w 1907 roku Nagrodę Nobla z fizyki, przypisywał pracowitości, którą uważał za cechę Polaków. Albert A. Michelson urodził się 19 grudnia 1852 roku w Strzelnie. Jego matka Rozalia, z domu Przy łubska, pochodziła z Inowrocławia. Gdy przychodził na świat, od ponad pół wieku rozdartej przez zaborców Rzeczypospolitej darmo było szukać na mapie Europy, a on sam formalnie był poddanym króla Prus. Mimo takich uwarunkowań politycznych, do końca życia we wszystkich dokumentach jako miejsce urodzenia podawał Polskę. Europę opuścił wraz z rodzicami jako prawie czteroletni chłopiec. Reszta jego życia związana była z USA, gdzie dokonał swych największych odkryć i wynalazków, które przyniosły mu, przyznawaną przez Królewską Szwedzką Akademię Nauk, najważniejszą w świecie nauki nagrodę. Zawdzięczamy mu, między innymi, interferometr – urządzenie wykorzystujące zjawisko na kładania się fal, umożliwiające dokonywanie bardzo dokładnych pomiarów. Skonstruował doskonałe narzędzie, z którego korzystali oraz korzystają do dziś naukowcy, a bez którego nie byłaby możliwa rewolucja technologiczna XX wieku i jej zastosowania w XXI wieku. Już raz, za sprawą popularnego przed laty a dziejącego się na Dzikim Zachodzie serialu „Bonanza”, stał się bohaterem kultury masowej. Poświęcony mu odcinek, zatytułowany „Patrz w gwiazdy”, opowiadał o niełatwych początkach edukacji młodego Michelsona w Ameryce, ale również o jego wybitnych uzdolnieniach. Poznajmy więc losy tego niezwykłego Kujawiaka.