11 minute read
Ciechocinek Tężniowym i Zdrojowym
CIECHOCINEK
Zespół tężni i warzelni soli wraz z parkami Tężniowym i Zdrojowym
Advertisement
Był koniec XVIII stulecia. Kopalnie soli w Wieliczce i Bochni znalazły się pod zaborem austriackim, zaś na pozostałych ziemiach polskich, które nie dysponowały własnymi pokładami minerału, ceny soli stały się jednymi z najwyższych, w porównaniu ze stawkami w sąsiednich krajach. Wówczas położona nad Wisłą skromna osada zaczęła wzbudzać zainteresowanie ze względu na występujące w jej rejonie słone źródła, które choć znane były już w średniowieczu, nie były eksploatowane, co najwyżej korzystali z nich mieszkańcy. Od 1791 roku wykonywano odwierty i badania solanek, a w 1804 roku postanowiono uruchomić warzelnię, co jednak zniweczył wybuch wojny w 1806 roku. Kilkanaście lat później temat wykorzystania słononośnych źródeł w Ciechocinku nadal był żywy w kręgach mineralogów oraz decydentów.
W 1820 roku właściciel majątku W. Zawadzki przesłał do pracowni chemicznej Uniwersytetu Warszawskiego dębową baryłkę z solanką oraz słonolubne ziele w celu oceny ciechocińskiego źródła. Test wypadł korzystnie. W podsumowaniu zasygnalizowano, że opłacalność odzyskiwania soli z przebadanego źródła zwiększy się w przypadku wybudowania żupy solnej z gradierniami wynalazku P. Senffa, inspektora z warzelni w Friedrichshall koło Koburga.
Taka była geneza działań, które sprawiły, że w grudniu 2017 roku północna część Ciechocinka, obejmująca odpowiedzialną za rozwój
CIECHOCINEK
Fragment widoku Ciechocinka z lotu ptaka, 1934 r.
miejscowości warzelnię wraz z powstałymi w jej sąsiedztwie parkami Tężniowym i Zdrojowym, stanowiąca unikalne dziedzictwo, uznana została za Pomnik historii. Tworzy go kilka obiektów o indywidualnie wyznaczonych granicach, składających się na kompleks funkcjonalnie powiązany z procesem fabrykacji soli i uzdrowiskowej rekreacji. W jego skład wchodzą budynki warzelni, rezerwuary solanki (duży i mały), trzy tężnie, obudowa źródła solanki nr 11, czyli „Grzybek”, oraz wspomniane parki.
Zacznijmy od początku. Sól w Słońsku (dziś w granicach Ciechocinka) już w XIII wieku warzyli Krzyżacy, którzy słononośny teren dzierżawili od księcia mazowieckiego Konrada. Jednakże osadę usytuowaną w granicach obecnego Ciechocinka niszczyły wylewy Wisły. W rezultacie osadnictwo przeniosło się na wyżej położony teren, pokrywający się ze współczesnym centrum miejscowości. Impulsem, który zainicjował od 3. dekady XIX wieku daleko postępujące zmiany w charakterze i krajobrazie niewielkiej wsi, było rozpoczęcie budowy warzelni. Trzeba
CIECHOCINEK
jednak pamiętać, że wcześniej, na początku XIX wieku, w Ciechocinku, na gruncie należącym kolejno do Niemojewskich i Zawadzkich, znajdowało się źródło wykopane i zaopatrzone w pompę do czerpania solanki. Warzelnia powstała na terenie kupionym w maju 1823 roku przez Konstantego Leona Wolickiego od Józefa Zawadzkiego. W tym samym roku powstało ocembrowane źródło, zamontowano pompy i wystawiono pierwszy budynek. W 1824 roku Konstanty Leon Wolicki przekazał tereny solne rządowi. Jednocześnie zawarł kontrakty umożliwiające mu wzniesienie zabudowań zakładu warzelniczego oraz produkcję soli. Tej ważnej, z punktu widzenia władz, inwestycji wsparcia udzielał minister skarbu kongresowego Królestwa Polskiego, książę Ksawery Drucki-Lubecki. Opracowaniem planów zajął się Jakub Graff, inżynier górniczy związany z uczelniami we Fryburgu i Kielcach. W 1824 roku pod jego nadzorem realizowano budowy obiektów warzelni, ujęcia solanki i pierwszej tężni. Po trzech latach część kompleksu była gotowa. Prace kontynuowano do wybuchu powstania listopadowego, w czasie którego doszło do zniszczeń. Przemysłowa produkcja soli ruszyła dopiero w 1832 roku.
W międzyczasie dostrzeżono lecznicze walory tutejszych solanek. Wśród pierwszych gości Ciechocinka, zanim wieś powolutku zaczęła nabierać charakteru uzdrowiska, już w 1828 roku były dzieci księcia Ksawerego Druckiego-Lubeckiego. Zalążkiem kurortu stały się łazienki z czterema wannami, urządzone w 1836 roku przy miejscowej karczmie. Później liczba wanien rosła i w 1873 roku było ich już 120. W rezultacie lecznicze właściwości ciechocińskich źródeł doprowadziły do sytuacji, że przedsięwzięcia industrialne zeszły na dalszy plan. Natomiast krajobraz architektoniczno-funkcjonalny miejscowości zaczął być wypadkową działań na rzecz zaaranżowania uzdrowiska, zapewniającego kuracjuszom i innym gościom doskonałe warunki
CIECHOCINEK
CIECHOCINEK pobytu w atrakcyjnym i przyjaznym otoczeniu. Świetnie wyraził to w 1891 roku doktor Leopold Mieczkowski: „Nie bardzo hojnie darzyła przyroda Ciechocinek swej urody skarbami; a gdy obecnie należy nasz zakład do piękniejszych ustroni w kraju, zawdzięcza to mozolnej i wytrwałej pracy i wielkim nakładom, łożonym na jego upiększenie. Ciechocinek, zakład kąpielowo-zdrojowy, który od kilku lat zupełnie oddzielonym został od warzelni czyli fabryki wyrobu soli kuchennej, rozpościera się na nieznacznem wzgórzu zakreślonem przez 19-to wiorstowy łuk Wisły – w odległości niespełna półtora wiorstowej od samej rzeki. (...) Uroczo i wspaniale przedstawia się wśród lata bujnemi drzewami i świeżą zielenią ozdobiony Zakład leczniczy, gdy przybysz nań patrzy z traktu od warzelni lub ze szczytu wyniosłych tężni. Poważnie wznoszą się wysmukłe dwie wieże w gotyckim stylu zbudowanego kościoła w tym czarodziejskim ogrodzie; a czerwone dachy hotelu, gustownych wil tu i owdzie rozrzuconych domów i domków, obok wysokiego komina łazienek i starością tchnącej, szarawej wieży ponad źródłem trzy procentowej solanki, kąpią się w błękicie zieleni, która się szerzy, dokąd tylko wzrok twój sięga”.
Warzelnia przekształcona w muzeum stanowi dużą atrakcję, gdyż można zobaczyć w niej nie tylko eksponaty, ale też poznać proces pozyskiwania soli, opierający się na dawnym ciągu produkcyjnym. Warzelnia nie uzyskałaby dobrych wyników, gdyby nie gradiernie (tężnie) służące do stężania naturalnej solanki. Tworzą one układ litery „U”. Dwie równoległe względem siebie zostały wzniesione w latach 1824–1832, a trzecią, najkrótszą, ukończono w 1859 roku. Kierując się od warzelni w stronę tężni ulicą Warzelnianą, w odległej perspektywie zobaczymy industrialne budowle, które przez rozpoznanie leczniczych walorów ciechocińskich źródeł zmieniły charakter wsi na uzdrowiskowy. Co interesujące, popularny kurort dopiero w 1916 roku, mocą edyktu carskiego, uzyskał prawa miejskie.
1873 r.
Park Tężniowy to przede wszystkim ogromne inhalatorium, doskonale oddziałujące na kuracjuszy. Jego układ jest powiązany z tężniami, których powstanie podporządkowane było tworzeniu zespołu zabudowy obsługującej proces przemysłowego pozyskiwania soli, a nie celom przyrodoleczniczym. Zadaniem tężni jest zwiększanie stężenia solanki na etapie produkcji
CIECHOCINEK
soli. Ciechocińskie tężnie, z uwagi na niebywałą wielkość drewnianej konstrukcji, nie mają w Europie konkurencji. Ich konstrukcja oparta jest na dębowych palach wbitych w ziemię (użyto ich około 7 tysięcy), stanowiących podstawę dla świerkowo-sosnowego szkieletu wypełnionego wiązkami tarniny. Ich znaczną efektywność uzyskano dzięki wyjątkowej łącznej długości 1741,5 metra, wysokości sięgającej blisko 16 metrów oraz zastosowaniu pomp do tłoczenia solanki do kanału ułożonego na górze tężni. Pompy napędzane były najpierw przez wiatraki, później maszyny parowe, obecnie wykorzystuje się energię elektryczną.
Ukrytym walorem industrialnej budowli, co umiejętnie wykorzystano, okazało się przenikanie
CIECHOCINEK do powietrza oparów solanki spływającej po tarninie. Jest to bardzo korzystne dla zdrowia kuracjuszy spacerujących w cieniu tężni.
Obecność kuracjuszy przyczyniła się do nadania otoczeniu charakteru parkowego. Jego zalążkiem była galeria spacerowa przy tężni nr 1. W 1932 roku między tężniami otwarto
okazały, modernistyczny kompleks rekreacyjny z odkrytym basenem termalno-solankowym, stadionem oraz ogródkiem jordanowskim, zaprojektowany przez warszawskiego architekta Romualda Gutta i inżyniera sanitarnego Aleksandra Szniolisa. Zespół ten niestety, z uwagi na zły stan techniczny, pozostaje niedostępny. Natomiast na obrzeżu parku Tężniowego, od strony placu Gdańskiego na uwagę zasługuje niezwykły zegar kwiatowy, stworzony w 1934 roku przez Zygmunta Hellwiga, ze sprawnym do dziś mechanizmem autorstwa inżyniera Jana Hibnera. Rokrocznie jest on obsadzany nową
CIECHOCINEK
kompozycją z ogrodowych kwiatów. Po wschodniej stronie tężni nr 1, w centralnej części kompozycji parkowej znajduje się plac z ustawionym na postumencie popiersiem Stanisława Staszica, jednej z osób, które dostrzegły potencjał tutejszych źródeł.
Po przeciwległej stronie założenia parkowego, za tężnią nr 3 w kierunku północnym, znajduje się położony poza granicami parku, jedyny w województwie kujawsko-pomorskim słonoroślowy rezerwat przyrody, utworzony w 1963 roku. Jeszcze w XIX wieku słonolubne gatunki flory były dość powszechne na terenie miejscowości. Rosły między innymi w parku Tężniowym, lecz wraz z unowocześnianiem systemu kanałów melioracyjnych, rozprowadzania solanki i odprowadzania ścieków po leczniczych
CIECHOCINEK Fotografia z ok. 1926 r.
kąpielach ich obszar występowania skurczył się. Aktualnie teren ze skupiskiem halofitów opiekunowie rezerwatu z pełną świadomością zasilają wodami solankowymi, aby zwiększyć zasolenie i uwilgocenie gleby w celu stworzenia śródlądowym słonoroślom optymalnych warunków i ubogacić ich rozmaitość gatunkową.
Elementem zespołu Pomnika historii jest fontanna „Grzybek”, wystawiona w 1926 roku ponad źródłem nr 11, zasilającym tężnie w solankę. Ta charakterystyczna obudowa wodoleczniczego źródła, pełniąca rolę inhalatora dla osób przebywających w jej zasięgu, swoją formę zawdzięcza Jerzemu Raczyńskiemu. Usytuowana u zbiegu ulic Zdrojowej i Tadeusza Kościuszki, mogła być podziwiana z okien hotelu, który zajmował przeciwległy narożnik. Trzeba wspomnieć, że swego czasu warzelnię zaopatrywał w drewno Karol Samuel Müller, a jako
Hotel K.S. Müllera
że był rzutkim kupcem, wystawił nieopodal źródła i łazienek pierwszy hotel, zaprojektowany przez Franciszka Tournelle’a. Drewniana budowla, mieszcząca poza pokojami salę balową, restaurację, cukiernię i sklepy, została oddana do użytku w 1851 roku. Hotel ten spłonął, a na jego miejscu powstał kolejny, okazalszy, z 64 pokojami, i nowocześniejszy, który w 2008 roku podzielił los swego pierwszego poprzednika (istnieje projekt jego odbudowy). Wspomnienie hotelu jest o tyle istotne, iż w jego sąsiedztwie w połowie XIX stulecia powstał chętnie odwiedzany przez kuracjuszy ogród, którego serce stanowiła galeria spacerowa. W jej otoczeniu nasadzono kasztanowce i topole oraz założono kwiatowe rabaty. Ogród w połowie lat 70. XIX wieku dał początek parkowi Głównemu, jak go pierwotnie nazywano. Park Zdrojowy ukształtowany został
CIECHOCINEK
na podstawie koncepcji starszego ogrodnika warszawskiego ogrodu botanicznego, Hipolita Cybulskiego, później zmodyfikowanej przez innego uznanego ogrodnika, Franciszka Szaniora. Ten największy z ciechocińskich parków posiada bardzo bogatą, zróżnicowaną szatę roślinną, złożoną przede wszystkim z liściastych drzew i krzewów, wśród których cennymi okazami są między innymi miłorzęby i tulipanowiec amerykański, a także dąb szypułkowy „Konstanty”, będący pomnikiem przyrody. Natomiast atrakcją głównej alei, obsadzonej lipami i klonami, jest fontanna „Jaś i Małgosia”, która w 1926 roku zajęła miejsce neobarokowej fontanny z amorkami i stała się niekwestionowanym symbolem kurortu, podobnie jak wspomniany „Grzybek”. W części frontowej parku, od strony ulicy Tadeusza Kościuszki, znajdują się stawy połączone mostkiem i kwiatowe dywany oraz
najważniejsza, efektowna parkowa budowla, czyli Pijalnia Wód Mineralnych. Dawny „kursal” powstał w 1880 roku według koncepcji Edwarda Cichockiego, który nadał pawilonowi o drewnianej konstrukcji charakterystyczną formę architektoniczną w tzw. stylu szwajcarskim, z zachwycającymi spacerowiczów koronkowymi detalami snycerskiej roboty. Budynek mieści powszechnie znany lokal oraz posiada własne źródło wody o wdzięcznej nazwie „Krystynka”. Pisząc o parku, warto wspomnieć, że już w XIX wieku kuracjusze przybywający do Ciechocinka mogli nie tylko poddawać się efektywnym zabiegom leczniczym, ale korzystać z rozrywek uprzyjemniających pobyt. Zapewniał je Państwowy Zakład Zdrojowy oraz prywatni właściciele lokali i hoteli. Popularne były koncerty organizowane właśnie w parku Zdrojowym, a także spotkania zdrojowe określane reunionami i wieczorki taneczne (obecnie kurort słynie z fajfów), organizowano spektakle teatralne, a także konkursy hipiczne oraz turnieje tenisowe. Ważnym elementem aranżacji parkowego wnętrza była muszla koncertowa. Obecną mistrzowie ciesielscy wznieśli z drewna w 1909 roku w efektownym „stylu zakopiańskim”, według projektu architekta Piotra Waldemara Feddersa. Ponadto w parku powstała kręgielnia
autorstwa tegoż architekta, którą zaadaptowano na szatnie dla tenisistów korzystających z kortu urządzonego w głębi parkowego założenia i otwartego w maju 1925 roku.
W dzieje Ciechocinka wpisało się wiele osób, które wpłynęły na jego rozwój. Jedną z nich był zmarły w sierpniu 1909 roku doktor Henryk Lubowski, który trzy miesiące wcześniej świętował w kurorcie jubileusz 40-lecia praktyki zawodowej. Ten wykształcony w Krakowie i Berlinie lekarz zainicjował powstanie towarzystwa akcyjnego budowy wzorcowych domów mieszkalnych, którego był dyrektorem, współorganizował pierwszą wystawę zdrojową w Ciechocinku, a w 1907 roku założył Towarzystwo Przyjaciół Ciechocinka. Pacjentów przyjmował w pensjonacie Karola Adama przy obecnej ulicy Zdrojowej 2b. Budynek ten, położony przy ulicy wiodącej do głównego wejścia na teren parku Zdrojowego, jest jednym z najciekawszych zachowanych i odrestaurowanych obiektów wzniesionych z drewna w tzw. stylu szwajcarskim, utożsamianym z najstarszą zabudową uzdrowiska. To odosobniony przykład, ale zwiedzając i podziwiając najbardziej wartościową część ciechocińskiego dziedzictwa, uznaną za Pomnik historii, nie sposób pominąć innych
CIECHOCINEK elementów, które składają się na unikatowy charakter uzdrowiskowej miejscowości. W tkance miejskiej odkrywamy szereg wartościowych obiektów, jedne o zachowanej strukturze, inne przekształcone, rozbudowane, a w otoczeniu całkiem nowe, powstałe w ramach wymiany zabudowy.
Warto zatem odwiedzić kurort, o którym w latach 30. XX wieku pisano: „Bogato zadrzewiony i upiększony licznemi parkami, skwerami i zieleńcami sprawia Ciechocinek wrażenie wielkiego zdrojowiska-ogrodu, mieniącego się wielobarwnym kobiercem drzew, trawników i kwiatów”. Tak prezentuje się również współczesny Ciechocinek z unikatowym co do form i funkcji Pomnikiem historii.
Bogna Derkowska-Kostkowska