ER KURI
NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS
P L U S
NUMER 1014 (1314)
W E E K L Y
M A G A Z I N E
ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK
Babciom i Dziadkom w prezencie – str. 2 PiS walczy o kulturê – str. 7 Polska Staten Island – str. 14 Ch³opak z Harlemu – str. 17 Ani tamtego spokoju, ani dobrobytu – str. 19 Czy wdowa odpowiada za d³ugi mê¿a? – str. 19
8 LUTEGO 2014
Adam Sawicki
Igrzyska Putina
Otwarcie w ten pi¹tek Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi nad Morzem Czarnym jest kolejnym osi¹gniêciem prezydenta W³adimira Putina w umacnianiu miêdzynarodowej pozycji Rosji. I równie¿ pokazuje jak na d³oni s³aboœci jego pañstwa. Po przyznaniu Rosji cztery lata temu organizacji igrzysk prezydent Putin oœwiadczy³, ¿e „wreszcie Rosja wróci³a na œwiatow¹ arenê jako mocne pañstwo – pañstwo, z którymi inne musz¹ siê liczyæ i które umie stan¹æ za sob¹.” Jest to pierwsza olimpiada od czasu igrzysk letnich w Moskwie w roku 1980. Na ¿yczenie Putina igrzyska zimowe odbêd¹ siê w podtropikalnym uzdrowisku nadmorskim. Rz¹d wyda³ na ten cel 50 miliardów dolarów – cztery razy wiêcej ni¿ kosztowa³y igrzyska w Londynie dwa lata temu. Plakaty g³osz¹ „Rosja – Wielka, Nowa, Otwarta!” Olimpiada zimowa wieñczy dobry dla Putina ubieg³y rok. W kraju przetrzyma³ potê¿ne protesty przeciw jego powrotowi na urz¹d prezydenta. Nie ma ¿adnych powa¿nych rywali wewnêtrznych. Czuje siê na tyle pewnie, ¿e po dziesiêciu latach zwolni³ z wiêzienia Michai³a Chodorkowskiego; oligarcha mia³
➭ ➭ ➭ ➭ ➭ ➭
bowiem czelnoœæ ubiegaæ siê o prezydenturê. Zwolni³ tak¿e feministyczne skandalistki polityczne Pussy Riot. Za granic¹ Putin u¿ywa³ weta w radzie bezpieczeñstwa ONZ, aby powstrzymaæ pomys³y interwencji wojskowej w Syrii. Utrzyma³ tym przy w³adzy swego sojusznika prezydenta Baszara Assada, mimo ¿e wojna domowa w tym kraju poch³onê³a ju¿ 180 tysiêcy ofiar œmiertelnych. Zamiast akcji wojskowej przeciw Assadowi doprowadzi³ do konferencji pokojowej i umowy o rezygnacji z broni chemicznej przez Assada. Znacznie podniós³ wydatki wojskowe Rosji. Wymanewrowa³ te¿ dyplomatów Unii Europejskiej, kiedy przy pomocy gróŸb i pieniêdzy przekona³ prezydenta Wiktora Janukowycza, by zerwa³ podpisanie uk³adu handlowego Ukrainy z Uni¹ Europejsk¹. A na deser londyñski „Times” mianowa³ go cz³owiekiem roku 2013. ➭8
Cz³onkowie P-SFUK wygrywaj¹ FOTO: ARCHIWUM P-SFUK
P O L I S H
PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM
u Loteryjni zwyciêzcy i pracownicy Unii. Czytaj na stronie 3.
Gry Niny Andrycz Wydawa³a siê nieœmiertelna. Nawet kiedy przyzna³a siê do swoich 101 lat i kiedy kupi³a sobie grób na Starych Pow¹zkach. Prze¿y³a wszystkich aktorów ze swego pokolenia i prawie wszystkich z nastêpnej generacji. Zmar³a niespodziewanie. Niemal do koñca nie opuszcza³o jej dobre zdrowie, si³y witalne, sprawnoœæ intelektualna i rubaszny nieco humor. Dostrzega³a otaczaj¹c¹ j¹ rzeczywistoœæ, by³a œwiadoma zmian, jakie zasz³y w estetyce teatralnej, obchodzi³ j¹ los macierzystego Teatru Polskiego w Warszawie. Nie opuszcza³ jej krytycyzm wobec innych, po dawnemu bywa³a k¹œliwa, acz potrafi³a byæ tak¿e zdumiewaj¹co mi³a. Ubolewa³a nad upadkiem dobrych obyczajów. Kocha³a siebie w teatrze i teatr w sobie. By³ to oczywiœcie teatr w dawnym stylu, niektórzy mówili, ¿e wrêcz dziewiêtnastowieczny. W wywiadach wypowiada³a siê na wiele tematów i wspomina³a swoje coraz d³u¿sze dzieje. Odwa¿nie mówi³a o swym silnym charakterze, egoizmie, ¿yciu ma³¿eñskim i sprawach intymnych. Bywa³o, ¿e dziennikarzom sama narzuca³a pytania. Bywa³o, ¿e odpowiada³a tylko na te pytania, na które chcia³a odpowiedzieæ. Kocha³a byæ w centrum uwagi; lubi³a kiedy traktowano j¹ jako autorytet. Pisa³a tak¿e ksi¹¿ki, na po³y autobiograficzne, na po³y fabularne. Igra³a w nich z czytelnikiem, zapewniaj¹c zrazu, ¿e wszystko, co pisze by³o prawd¹, by w pewnym momencie przyznaæ, ¿e tworzy
fabu³ê na kanwie w³asnej biografii. Inkrustowa³a j¹ filozoficznymi sentencjami, opisami nieprawdopodobnych przygód i smaczkami erotycznymi. Przede wszystkim jednak umacnia³a w nich w³asn¹ legendê, boj¹c siê, ¿e w przysz³oœci nie wszyscy w pe³ni doceni¹ jej niezwyk³oœæ aktorsk¹ i kobiec¹. Autobiograficzne w¹tki powtarzaj¹ siê w ró¿nych wariantach, czasem ze sob¹ sprzecznych. Na rozmijanie siê autorki z prawd¹ zwróci³ uwagê historyk S³awomir Koper w ksi¹¿ce „Kobiety w³adzy PRL”. Przypomnia³ on relacje Józefa Œwiat³y, pokazuj¹ce gry artystki w roli ¿ony premiera Józefa Cyrankiewicza, w której – wbrew póŸniejszym zapewnieniom – bardzo dobrze siê czu³a. Swobodnie rozmawia³a po rosyjsku ze Stalinem, Mo³otowem, Rokossowskim i Lebiediewem, gdy trzeba by³o, przechodzi³a na ukraiñski lub francuski. Kokieteria i niewinne flirty by³y jej ¿ywio³em, zaœ dwór w³aœciwym otoczeniem. I w ¿yciu, i w teatrze. Jako pani premierowa mog³a korzystaæ z wielu przywilejów, pocz¹wszy od s³u¿bowego auta z kierowc¹. I jak sama wyzna³a, nigdy w ¿yciu niczego nie ugotowa³a i nie upra³a. ➭ 13
u Nina Andrycz – kocha³a siebie w teatrze i teatr w sobie.
Andrzej Józef D¹browski
2
KURIER PLUS 8 LUTEGO 2014
Babciom i Dziadkom w prezencie Te s³owa zaœpiewali z myœl¹ o swoich dziadkach uczniowie klas czwartych i pi¹tych wywo³uj¹c wzruszenie na twarzy niejednego ze s³uchaczy. Uroczystoœæ uœwietni³y te¿ wystêpy indywidualne niektórych uczniów, którzy zagrali na pianinie, czy na gitarze. Ka¿dy z obecnych na sali dziadków móg³ te¿ zobaczyæ swoje zdjêcie z wnuczkiem lub wnuczk¹, poniewa¿ przez ca³y czas trwania imprezy wyœwietlany by³ pokaz slajdów, przygotowany specjalnie na tê okazjê.
u Dzieci z zerówki. œcie mieszkaæ w tym samym kraju, co ich ukochani dziadkowie. Ci, którzy mogli tego dnia zaprosiæ do szko³y swoich najbli¿szych, w³o¿yli du¿o serca, ¿eby zaprezentowaæ siê jak najpiêkniej i choæ w ten sposób odwdziêczyæ siê babciom i dziadkom, ¿e po prostu s¹ blisko nich.
u Sala wype³niona po brzegi. Dzieñ Babci i Dziadka na sta³e wpisa³ siê do kalendarza imprez szkolnych w Polskiej Sobotniej Szkole przy parafii œw. Cyryla i Metodego na Greenpioncie. Jest to wspania³a okazja, ¿eby pokazaæ wszystkim babciom i dziadkom, jak s¹ dla nas wa¿ni i jak bardzo ich kochamy. Niestety, nie wszyscy uczniowie maj¹ szcze-
FOTO: MONIKA TRZASKA
den, czy piosenki Skaldów „Ktoœ mnie pokocha³”: Ktoœ mnie pokocha³ Niech wszyscy ludzie wiedz¹, ¿e Ktoœ mnie pokocha³ na dobre i na z³e...
Uroczystoœæ rozpoczê³a siê od przedstawienia pod tytu³em „Polski emigrant” w wykonaniu absolwentów polskiej szko³y. Dalsza czêœæ przybra³a formê koncertu ¿yczeñ. Uczniowie prowadz¹cy – Gabriela Skrodzki z klasy szóstej i Jakub Pêcak z klasy siódmej – odczytywali ¿yczenia, a nastêpnie zapraszali poszczególne klasy, które dedykowa³y dziadkom œpiewane przez siebie piosenki. W repertuarze nie zabrak³o hitów z okresu m³odoœci niejednej babci czy dziadka, takich jak „ChodŸ pomaluj mój œwiat” zespo³u Dwa plus je-
To wspania³e i wzruszaj¹ce móc ogl¹daæ swojego wnuczka wystêpuj¹cego dla mnie. Tym bardziej, ¿e wczoraj przylecia³am z Polski specjalnie, ¿eby byæ na tej uroczystoœci – mówi³a ze wzruszeniem Ma³gorzata Neyder, babcia Jasia z zerówki – Nauczyciele wspaniale przygotowali swoich podopiecznych. Bardzo siê cieszê, ¿e mog³am to zobaczyæ – doda³a. Uczniowie nie zapomnieli równie¿ o wyj¹tkowej babci, która ma a¿ 460-ciu wnuków i z³o¿yli ¿yczenia pani doktor Dorocie Andrace – dyrektorce Polskiej Sobotniej Szko³y przy parafii Œw. Cyryla i Metodego. To jedno z najwa¿niejszych i najwspanialszych wydarzeñ w ¿yciu cz³owieka, kiedy dowiaduje siê, ¿e zostanie matk¹, ojcem, a nastêpnie babci¹ lub dziadkiem – mówi³a ze wzruszeniem pani dr Dorota Andraka, która od niedawna cieszy siê w³asnym wnukiem – Chry-
u Panie z Komitetu Rodzicielskiego kroj¹ tort dla babæ i dziadków.
stianem, równie¿ obecnym na naszej uroczystoœci w tym szczególnym dniu. Na koniec wszyscy zostali zaproszeni do wspólnego kolêdowania. Dla babæ i dziadków przygotowany by³ równie¿ tort oraz inne s³odkoœci. Mamy z Komitetu Rodzicielskiego upiek³y specjalnie na tê okazjê pyszne ciasteczka, które rozdane zosta³y wszystkim uczestnikom spotkania. Marta Danielewicz
3
KURIER PLUS 8 LUTEGO 2014
 POLSKA
Rocznica Okr¹g³ego Sto³u
5 lutego przypada 25 rocznica rozpoczêcia obrad Okr¹g³ego Sto³u. Rocznicê tê uznaje siê za symboliczn¹ datê upadku komunizmu w Europie Œrodkowej. Okr¹g³y Stó³ by³ rezultatem negocjacji podjêtych przez w³adze komunistyczne z czêœci¹ opozycji w sierpniu 1988 r.
Zaciskanie pasa
Minister finansów Mateusz Szczurek poinformowa³, ¿e Polska jest zmuszona do ograniczenia wydatków publicznych przez dwa lata. Nasz kraj objêty przez Komisjê Europejsk¹ procedur¹ nadmiernego deficytu, zobowi¹za³ siê do zmniejszenia deficytu do 2015 r. z ok. 4,8 proc. do 3 proc. Minister odniós³ siê te¿ do naszego cz³onkostwa w strefie euro. Polska siê z wprowadzeniem euro nie spieszy, bo stosunkowo s³aby z³oty napêdza eksport – t³umaczy³.
Nie ma strategii walki z korupcj¹
Komisja Europejska zarzuci³a Polsce brak strategii w walce z korupcj¹. Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Pawe³ Wojtunik podziela tê opiniê. O walce z ³apówkarstwem robi siê g³oœno dopiero jak wybuchnie jakiœ skandal – powiedzia³. Stwierdzi³ równie¿, ¿e walk¹ z korupcj¹ powinien siê zajmowaæ ca³y aparat pañstwowy, a nie tylko wyspecjalizowane s³u¿by.
Maleje liczba zakonnic
Dziennik Polski informuje, ¿e w ci¹gu ostatnich 10 lat zanotowano a¿ 50-procentowy spadek powo³añ w zakonach ¿eñskich. Mo¿e stanowiæ to powa¿ny problem w przysz³oœci. Obecnie siostry zakonne prowadz¹ 33 szpitale, 244 ambulatoria, 267 domów starców i kieruj¹ 500 sierociñcami.
Polki wol¹ rodziæ na Wyspach
WskaŸnik dzietnoœci Polek mieszkaj¹cych w Anglii i Walii wynosi 2,13, a w Polsce 1,3. W 2012 r. Polki w Wielkiej Brytanii urodzi³y najwiêcej dzieci spoœród matek z obcych krajów.
Kryzys w ma³¿eñstwie Jaruzelskich
84-letnia ¿ona ciê¿ko chorego, le¿¹cego w szpitalu 91-letniego genera³a Jaruzelskiego, chce siê z nim rozwieœæ. Powodem jest 50-letnia opiekunka by³ego prezydenta. Jaruzelscy s¹ ma³¿eñstwem od 1960 roku.
Kolejny sukces polskiego pokerzysty
22-letni Dominik Panka wygra³ European Tour Deauville we Francji. Wczeœniej na wyspach Bahama wygra³ 1,4 mln. dolarów. We Francji – prawie 6 milinów z³. Rzadko zdarza siê, ¿eby zawodnik w tak krótkim odstêpie czasu wygra³ dwa presti¿owe mecze.
Cz³onkowie P-SFUK wygrywaj¹ Kto korzysta z karty kredytowej lub debetowej wydanej przez Polsko-S³owiañsk¹ Federaln¹ Uniê Kredytow¹ mo¿e liczyæ na to, ¿e wygra iPad, zestaw stereo Sony albo nawet 80-calowy telewizor. To nie zdarza siê co dzieñ, ale tak by³o w grudniu i listopadzie ubieg³ego roku. Promocja P-SFUK polega³a na tym, ¿e kto skorzysta³ z karty Unii do dokonania choæby jednego zakupu w ci¹gu tych dwóch miesiêcy bra³ udzia³ w losowaniu nagród. Wystarczy³ jeden zakup z podpisem. – Cz³onkowie Unii dokonali w tym czasie ponad pó³ miliona zakupów. Prawdopodobieñstwo wygranej by³o wiêc ma³e. Zwyciêzcy powinni spróbowaæ szczêœcia na loterii – powiedzia³ Dyrektor Wykonawczy Bogdan Chmielewski na uroczystoœci rozdania nagród, we wtorek wieczorem w siedzibie g³ównej Unii przy 100 McGuinness Blvd. na Greenpoincie. Komisja z³o¿ona z pracowników Unii wylosowa³a ju¿ wczeœniej nazwiska 50 zwyciêzców. Wiêkszoœæ stawi³a siê po odbiór nagród osobiœcie. Do wziêcia by³o 15 mini iPadów, dziesiêæ aparatów Canon, dziesiêæ zestawów kina domowego Sony, dziesiêæ iPadów Apple, cztery telewizory Sony po 60 cali oraz nagroda g³ówna – 80-calowy telewizor Sharp typu LED. Wylosowa³ j¹ Artur Szurgot, który jest cz³onkiem Unii od 15 lat. – Nasi cz³onkowie kupowali w wielu ró¿nych sklepach, od Home Depot po ShopRite – mówi³ dyrektor Chmielewski. Jak siê okaza³o przy odbieraniu nagród wielu z wygranych to cz³onkowie Unii
u Walter Kamiñski (w œrodku) wygra³ telewizor Sony. Towarzysz¹ mu dyrektorzy Unii: Zbigniew Rogalski (z lewej) i Bogdan Chmielewski – Dyrektor Wykonawczy.
od wielu lat. – Tym bardziej zas³u¿yli na te nagrody. 15 sekund braw za 15 lat cz³onkostwa w Unii – zachêca³ Pawe³ Burdzy, dyrektor do spraw PR, prowadz¹cy imprezê. Los sprawi³, ¿e wiêkszoœæ zwyciêzców stanowili mê¿czyŸni, nie by³o wiêc problemu z wyniesieniem tych pokaŸniejszych i ciê¿szych nagród. – Jak widaæ nasi cz³onkowie to nie u³omki – ¿artowa³ Burdzy. Na zakoñczenie wszyscy zrobili sobie wspólne zdjêcie. Kawê i ciasto postawi³a Unia.
Tekst i zdjêcia: AJ
u Dariusz R. Bachta (z lewej) wygra³ zestaw kina domowego.
KURIER PLUS redaktor naczelny Zofia Doktorowicz-K³opotowska sekretarz redakcji Anna Romanowska
sta³a wspó³praca
Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel Weronika Kwiatkowska, Krystyna Mazurówna, Agata Ostrowska-Galanis, Aneta Radziejowska, Katarzyna Zió³kowska
korespondenci z Polski Jan Ró¿y³³o,Eryk Promieñski
fotografia Zosia ¯eleska-Bobrowski
sk³ad komputerowy Marek Rygielski
wydawcy John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska
Adam Mattauszek
Kurier Plus, Inc . Adres : 145 Java Street
Brooklyn, NY 11222
Tel : (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax : (718) 389-3140 E-mail : kurier@kurierplus.com Internet : http://www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.
4
KURIER PLUS 8 LUTEGO 2014
 ŒWIAT
Na drogach Prawdy Bo¿ej
Œwiat³o w ciemnoœciach
Rosja w sprawie Ukrainy
Doradca prezydenta W³adimira Putina Siergiej G³azjew wezwa³ Stany Zjednoczone, by zaprzesta³y szanta¿owania Ukrainy i finansowania rebeliantów. Nie spodoba³o mu siê min. grudniowe spotkanie asystenta sekretarza stanu USA ds. Europy i Eurazji Victorii Nuland, z ukraiñskimi oligarchami popieraj¹cymi prezydenta Janukowycza.
Absurdy i zaniedbania
W pi¹tek zaczynaj¹ siê Zimowe Igrzyska w Soczi. Tymczasem, mniej pisze siê o sporcie, a wiêcej o tamtejszych osobliwoœciach i zaniedbaniach; np. podwójnych toaletach, malowaniu trawy, br¹zowej wodzie w kranach, nie przygotowanych, a bardzo drogich pokojach dla dziennikarzy.
Katastrofa u wybrze¿y
Hiszpañski statek handlowy uderzy³ w falochron u po³udniowo-zachodnich wybrze¿y Francji. Si³a uderzenia by³a tak du¿a, ¿e statek prze³ama³ siê na pó³. Za³ogê przetransportowano na l¹d helikopterami. Mimo wycieku paliwa nie ma zagro¿enia ekologicznego.
W obronie tradycyjnej rodziny
W Pary¿u i Lyonie odby³y siê manifestacje w obronie tradycyjnego modelu rodziny. We Francji, przed dziewiêcioma miesi¹cami zalegalizowano ma³¿eñstwa homoseksualne. Protestowano przeciwko ewentualnemu zalegalizowaniu „funkcji“ matek zastêpczych i sztucznego zap³adniania lesbijek. Manifestowano pod has³ami Rodzina! Edukacja! Solidarnoœæ! Godnoœæ!
Zmar³ znany aktor
46-letni Philip Seymour Hoffman, nagrodzony Oscarem za film „Capote“, znany z „Boogie Night“, „Big Leboski“ i „Igrzyska Œmierci“ zmar³ z przedawkowania narkotyków. Osieroci³ trójkê dzieci.
Super Bowl
Po raz 48 grano o Super Bowl. Seattle Seahawks - królowie obrony wygrali z królami ataku - Denver Broncos. Futbol amerykañski przyci¹ga gigantyczne pieni¹dze. Transmisjê do 180 krajów ogl¹da³o 110 milionów ludzi. 30-sekundowy spot reklamowy w przerwie fina³u kosztuje 4 miliony dolarów. Gracze dru¿yny, która zdoby³a Vince Lombardi Trophy, dostaj¹ po 92 tys. dolarów na g³owê, przegrani - 46 tysiêcy.
Krucjata Ró¿añcowa Grupa Pro-Life Œw. M Kolbe zaprasza do udzia³u w krucjacie ró¿añcowej Matki Bo¿ej z Fatimy, czwartek, 13 lutego, godz. 12:00, przed koœcio³em œw. Antoniego i Alfonsa, 862 Manhattan Ave, Greenpoint, Brooklyn. Bêdziemy siê modliæ z transparentami, po polsku i angielsku, o zaniechanie aborcji, eutanazji i ma³¿eñstw tej samej p³ci. Info: brat Jan 718-389-7785
Katolicki Klub Dyskusyjny Katolicki Klub Dyskusyjny im.B³. Jana Paw³a II zaprasza na kolejne spotkanie w niedzielê 9 lutego 2014r. Prelekcjê na temat “Wiara i rozum”poprowadz¹ dr hab. Danuta Pi¹tkowska oraz O. Lucjusz Tyrasiñski. SpowiedŸ o godz 2.30 ppo³. Msza œw. o godz. 3.00 ppo³. Wyk³ad i dyskusja o godz. 4.00 ppo³. Koœció³ œw. Stanis³awa B.i M. 101 E 7 Street – Manhattan, pomiêdzy 1 Ave i A lub “F” inf. tel. 212-289-4423, 646-260-3427
Bracia, przyszed³szy do was, nie przyby³em, by b³yszcz¹c s³owem i m¹droœci¹, dawaæ wam œwiadectwo Bo¿e. Postanowi³em bowiem, bêd¹c wœród was, nie znaæ niczego wiêcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzy¿owanego. I stan¹³em przed wami w s³aboœci i w bojaŸni, i z wielkim dr¿eniem. A mowa moja i moje g³oszenie nauki nie mia³y nic z uwodz¹cych przekonywaniem s³ów m¹droœci, lecz by³y ukazywaniem ducha i mocy, aby wiara wasza opiera³a siê nie na m¹droœci ludzkiej, lecz na mocy Bo¿ej. 1 Kor 2,1–5
N
asz¹ przesz³oœæ wype³niaj¹ ludzie, którzy na ró¿ne sposoby wpisali siê w nasze ¿ycie i drog¹ wspomnieñ czêsto powracaj¹ do nas. Na pocz¹tku tego roku w takiej podró¿y wspomnieñ stan¹³ przede mn¹ jak ¿ywy ubieg³oroczny obraz Agaty i Szymona oraz ich kilkumiesiêcznej córeczki Kayla z Middle Village. Przed dwoma laty Agata w stanie b³ogos³awionym wraz z mê¿em wyjecha³a na wakacje, w czasie których Szymon niefortunnie zanurkowa³ w jeziorze, uderzaj¹c ramieniem o kamieñ. W wyniku tego uderzenia przerwany zosta³ rdzeñ krêgowy. Szymon zosta³ sparali¿owany od ramion w dó³. Rok temu, w okresie Bo¿ego Narodzenia odwiedzi³em Agatê i Szymona. W ³ó¿eczku le¿a³a kilkumiesiêczna córeczka, której tata nie móg³ wzi¹æ na rêce. Zapewne myœla³ o tym, gdy patrzy³ na ni¹ a z oczu p³ynê³y mu ³zy. Wobec tej rzeczywistoœci bezsilna wydawa³a siê jakakolwiek ludzka m¹droœæ i moc. Wspominaj¹c spotkanie sprzed roku zada³em sobie pytanie: Co z nimi teraz siê dzieje, jak daj¹ sobie radê? Z tym pytaniem siad³em do komputera i wszed³em na stronê facebooka i ku swemu zaskoczeniu zobaczy³em list od Agaty, która pyta³a mnie, czy nie móg³bym przyjechaæ do nich, wyspowiadaæ Szymona i udzieliæ mu Komunii œwiêtej. Umówiliœmy siê na niedzielê. Tym razem na moje spotkanie wysz³a mam¹ z ma³¹ Kayla, a w wózku inwalidzkim czeka³ Szymon. Ku mojemu zaskoczeniu, Szymon uczyni³ znak krzy¿a. Agata widz¹c moje zdziwienie powiedzia³a, ¿e z wielkim trudem, ale jest on w stanie sam spo¿yæ posi³ek. To budzi nadziejê. Jednak ci¹gle borykaj¹ siê trudnoœciami. Brakuje pieniêdzy na rehabilitacjê, a ponadto w³aœciciele chc¹ ich usun¹æ z domu. Sprawa jest w s¹dzie. Szukaj¹ mieszkania, ale nie jest to ³atwe w ich sytuacji. Nie poddaj¹ siê jednak. W pewnym momencie ma³a Kayla poci¹gnê³a mnie do drugiego pokoju, uklêknê³a przy ³ó¿eczku, daj¹c mi w ten sposób znak, ¿e powinienem siê z ni¹ pomodliæ. Pomodliliœmy siê. Po czym pob³ogos³awi³em j¹ i jej pokoik. Agata powiedzia³a, ¿e kilka tygodni temu, w nocy zmar³ w³aœciciel tego domu. Od tamtego czasu, w godzinie jego œmierci ma³a Kayla budzi siê z przeraŸliwym p³aczem i trudno j¹ utuliæ. Na pytanie, dlaczego p³acze odpowiada, ¿e boi siê pana, który stoi przy jej ³ó¿eczku. Agata mówi, ¿e modli siê i kropi mieszkanie wod¹ œwiecon¹ i wtedy córeczka trochê siê uspokaja.
T
ak jak przed rokiem tak i tym razem czu³em siê w pewnym sensie bezradnym wobec tej sytuacji. Ludzkie s³owa i m¹droœæ by³y zbyt ma³e, p³askie. Pewnoœci dodawa³a mi œwiadomoœæ, ¿e przychodzê ze s³owem bo¿ym i bo¿¹ m¹droœci¹. Przychodzê z moc¹ bo¿¹ w sakramencie Po-
jednania i Eucharystii. Tak bliskie by³y mi wtedy s³owa z zacytowanego na wstêpie Listu œw. Paw³a do Koryntian: „nie przyby³em, by b³yszcz¹c s³owem i m¹droœci¹, dawaæ wam œwiadectwo Bo¿e”. Patrz¹c na cierpienie Szymona i ca³ej jego rodziny odkrywa³em g³êbiê s³ów œw. Paw³a z wy¿ej wspomnianego listu: „Postanowi³em bowiem, bêd¹c wœród was, nie znaæ niczego wiêcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzy¿owanego”. Bo w³aœnie w nim odkrywamy prawdziw¹ m¹droœæ i moc. W jednej z pieœni wielkopostnych œpiewamy: „W krzy¿u cierpienie, w krzy¿u zbawienie, / W krzy¿u mi³oœci nauka, / Kiedy cierpienie, kiedy zw¹tpienie / Serce ci na wskroœ przepali, / Gdy grom siê zbli¿a, poœpiesz do krzy¿a / On ciebie wesprze, ocali”. M¹droœæ krzy¿a daje moc zmierzenia siê z najwiêkszymi doœwiadczeniami ¿yciowymi, prowadz¹c do zwyciêstwa, do zmartwychwstania. Nie wiemy do koñca jaki kszta³t przybierze to zwyciêstwo, ale jednego mo¿emy byæ pewni, ¿e w mocy i m¹droœci krzy¿a na pewno ono przyjdzie.
B
o¿a m¹droœæ staje siê œwiat³em w mrokach ¿ycia. Ogarniêci tym œwiat³em, mamy go rozsiewaæ wokó³ nas i nieœæ go innym. Ewangelia z dzisiejszej niedzieli mówi: „Wy jesteœcie œwiat³em œwiata. Nie mo¿e siê ukryæ miasto po³o¿one na górze. Nie zapala siê te¿ œwiat³a i nie stawia pod korcem, ale na œwieczniku, aby œwieci³o wszystkim, którzy s¹ w domu”. Prorok Izajasz w pierwszym czytaniu na dzisiejsz¹ niedzielê mówi jaki kszta³t przybiera to œwiat³o w naszej codziennoœci: „Dziel swój chleb z g³odnym, wprowadŸ w dom biednych tu³aczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziej i nie odwróæ siê od wspó³ziomków. Wtedy twoje œwiat³o wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie. Sprawiedliwoœæ twoja poprzedzaæ ciê bêdzie, chwa³a Pana iœæ bêdzie za tob¹. Wtedy zawo³asz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On rzeknie: ‘Oto jestem!”. Jeœli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz groziæ palcem i mówiæ przewrotnie, jeœli podasz twój chleb zg³odnia³emu i nakarmisz duszê przygnêbion¹, wówczas twe œwiat³o zab³yœnie w ciemnoœciach, a twoja ciemnoœæ stanie siê po³udniem”. Prorok nie mówi o p³omiennych s³owach, ¿arliwej modlitwie, ale o czynie, który ciemnoœæ zamienia w blask po³udnia. Potrzebne s¹
s³owa, ale one mog¹ k³amaæ, potrzebna jest modlitwa, ale mo¿e byæ ona pusta, na pokaz, tylko dobry czyn nie k³amie i jest najskuteczniejszym sposobem ukazywania œwiatu bo¿ego œwiat³a. Œwietnie ilustruje ten problem kaznodzieja Billy Sunday: „Chodzenie do koœcio³a nie czyni ciê bardziej chrzeœcijaninem ni¿ odwiedzanie zak³adu mechanicznego, gdzie naprawiasz swój samochód”. Mo¿na chodziæ do koœcio³a, odmawiaæ modlitwy i kopciæ zamiast œwieciæ bo¿¹ prawd¹. Tak siê dzieje, gdy œwiat³o s³owa bo¿ego us³yszane w koœciele nie staje siê czynem. W Ewangelii czytamy: „Tak niech œwieci wasze œwiat³o przed ludŸmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie”. A zatem dobre czyny maj¹ wskazywaæ i prowadziæ do Boga. Dobro czynione dla w³asnej chwa³y, jest kulawym dobrem. I staje siê czêsto powodem niesnasek i k³ótni. Przypomina o tym œw. Pawe³: „Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwa³ê Bo¿¹ czyñcie”.
Œ
wiat³o Bo¿e nieraz stawia nas przed najwiêksz¹ ofiar¹. Stanêli przed ni¹ 24 stycznia 1874 roku mêczennicy z Pratulina na Podlasiu. Bronili swojego koœcio³a przed Moskalami. W raporcie ks. Teodora Telakowskiego czytamy: „Stein zarz¹dzi³ za³adowanie karabinów kulami. Wówczas wierni odrzucili ko³ki i kamienie, które trzymali w rêkach. Padli na kolana jak jeden m¹¿ i zaczêli œpiewaæ pobo¿ne pieœni: Œwiêty Bo¿e, a nastêpnie psalm: Kto siê w opiekê. Stein rozkaza³: ognia! Kule posypa³y siê jak grad. Padli zabici wieœniacy. Pochyli³y siê g³owy rannych. Œpiew nie ustawa³. ¯o³nierze byli ustawieni w pó³kole za parkanem cmentarnym i prowadzili ogieñ. Pierwszy pad³ zabity Wincenty Lewoniuk. Jednoczeœnie pad³ martwy m³odzieniec Anicet Hryciuk ze wsi Zaczopki. Ludzie pozostawali w niewielkiej odleg³oœci od wojska i byli zbici w zwart¹ grupê. Liczba zabitych by³aby zapewne wiêksza, gdyby niektórzy ¿o³nierze, powodowani wspó³czuciem, nie strzelali w powietrze. ¯aden jêk nie wyszed³ z piersi umieraj¹cych. ¯adne przekleñstwo nie splami³o ust rannych. Wszyscy umierali w Bogu i z Bogiem za wiarê, która jako dar pochodzi od Boga”. Ks. Ryszard Koper www.ryszardkoper.pl
5
KURIER PLUS 8 LUTEGO 2014
FOTO: MALGOSIA OLSZEWSKA
FOTO: ZYGMUNT BIELSKI
Stowarzyszenie Marii Sk³odowskiej Curie przyzna³o stypendia
u Wiara harcerska (m³odsze i starsze grono instruktorskie), konsul z ¿on¹ i Magda stypendystka.
u Przemawia Magda Zielonka. W pi¹tek, 24 stycznia, w eleganckiej Princess Manor na Nassau Avenue, odby³ siê doroczny bankiet Stowarzyszenia Pañ Marii Sk³odowskiej Curie. Pomimo siarczystego mrozu dopisa³o wiele wa¿nych w naszym polonijnym spo³eczeñstwie osobistoœci. Przede wszystkim, Mateusz St¹siek, konsul, wraz z ma³¿onk¹, reprezentowa³ Konsulat Generalny R.P. w Nowym Jorku. Przyby³ tak¿e Frank Milewski, prezes Kongresu Polonii Amerykañskiej, dyrektor wykonawczy Unii Kredytowej Bogdan Chmielewski wraz z przewodnicz¹cym Rady Dyrektorów - Krzysztofem Matyszczykiem i Bo¿en¹ Kajewsk¹ Pielarz, przewodnicz¹c¹ Komitetu Stypendialnego Unii. Obecna tak¿e by³a prezydent Atlas Banku - Danuta Siemiñska oraz Bo¿ena Kamiñska i Danuta Bronchard z Centrum Polsko-S³owiañskiego, przedstawiciele Polskiego Zwi¹zku Narodowego, Rada Dyrektorów Stwarzyszenia Polskich Biznesmenów wraz z marsza³kiem Parady Pu³askiego 2013 z Greenpointu - Arturem Dybanowskim na czele, Dorota Andraka, prezes Centrali Polskich Szkó³ Dokszta³caj¹cych, Polsko-Amerykañskie Stowarzyszenie Nauczycielek, Zwi¹zek Harcerstwa Polskiego, Komitet Parady Pu³askiego i przedstawiciele Koœciuszko Foundation, Wanda i Jan Senko, oraz delegacja Chóru Jutrzenka. Prasê reprezentowali Marcin ¯urawicz z Super Expressu i El¿bieta Pop³awska z Nowego Dziennika. Program prowadzi³a Maria Bielska. Po powitaniu goœci przez prezeskê organizacji - Barbarê Blyskal, hymnów narodowych, majestatycznie odœpiewanych z
akompaniamentem orkiestry przez Halinê Kalitkê oraz inwokacji ksiêdza Józefa Szpilskiego nast¹pi³o zaprzysiê¿enie oficerów Stowarzyszenia Pañ przez Jana Senko. Zaraz potem odby³o siê rozdanie stypendiów. Komitet stypendialny sk³ada siê z nauczycielek: Ireny Krulewskiej, za³o¿ycielki stowarzyszenia, Lee Cyran, Bernadette O’Keefe i przewodnicz¹cej komitetu - Krystyny Kuskowskiej. Barbara Kulpa zast¹pi³a Krystynê we wrêczeniu stypendiów, przedstawiaj¹c krótkie ¿yciorysy kandydatek. W tym roku przyznano trzy stypendia: Emilii Leven, Klaudii Wojciechowskiej i Magdalenie Zielonka. Ka¿da z m³odziutkich kobiet mo¿e siê poszczyciæ wybitnymi ocenami oraz wydajn¹ prac¹ spo³eczn¹ w swoim œrodowisku. Dziewczyny s¹ bardzo zajête. Emilia nie mog³a dojechaæ z uniwersytetu, podobnie Klaudia, ale babcia Klaudii - Rozalia Wojciechowska, odebra³a za ni¹ stypendium. Natomiast obecna by³a Magdalena Zielonka, wraz z rodzicami, Darkiem i Teres¹ Zielonka. Magdalena jest na pierwszym roku nauk œcis³ych w Yale. Jej przemówienie, w którym dziêkowa³a rodzicom za wychowanie w duchu polskoœci i ofiarnoœci wzruszy³o wszystkich, a szczególnie obecnych na bankiecie przedstawicieli Zwi¹zku Harcerstwa Polskiego. Magda jest bowiem wychowank¹ Hufca Harcerek Podhale i przez wiele lat udziela³a siê w jednostkach harcerskich na Greenpoincie w parafii Œwiêtego Stanis³awa Kostki oraz prowadzi³a groma-
dê skrzatów “Krasnoludki” przy Polskim Domu Narodowym. Nawet w tym, bardzo pracowitym dla niej roku doje¿d¿a z uniwersytetu na wszystkie wa¿niejsze imprezy oœrodka. Zaraz po otrzymaniu stypendium, Magda zosta³a otoczona przez m³odsz¹ i starsz¹ “wiarê harcersk¹” ustawiaj¹c siê do wspólnego zdjêcia wraz z konsulem St¹siekiem, który jest harcmistrzem Z.H.R. i czêsto bywa na uroczystoœciach i zlotach harcerskich. Przy dŸwiêkach doskona³ej orkiestry Eddie Dziuby i DJ Stefana Bielskiego, goœcie po zjedzeniu pysznego obiadu, a tak¿e zadowoleni z wielu atrakcyjnych wygranych na loterii, bawili siê do pó³-
Pielgrzymka do Ziemi œw. i Jordanii 12–23 listopada 2014 r. Szczegó³owe informacje odnoœnie programu i warunków wyjazdu mo¿na uzyskaæ w redakcji Kuriera Plus, na stronie internetowej: www.ryszardkoper.pl (w sekcji pielgrzymki) oraz pod numerem tel. 1 347 876 3738. Tam te¿ mo¿na siê zapisaæ na pielgrzymkê.
- 79-09
nocy. Stowarzyszenie Pañ Marii Sk³odowskiej Curie zachêca do zapisywania siê do ich organizacji. Kontakt: www.curiewomen.org Celem stowarzyszenia jest wspieranie tradycji i kultury polskiej, a szczególnie poparcie m³odych, za³u¿onych Polek w naszym œrodowisku. Na naszych kwartalnych spotkaniach mo¿na us³yszeæ ciekawe prelekcje z wielu dziedzin nauki i sztuki. W 2013 roku, na jesieni, Kongres Polonii wyró¿ni³ Stowarzyszenie za pracê spo³eczn¹. Dziêkujemy za hojne wparcie naszej pracy oraz funduszu stypendialnego. Maria Bielska
6
KURIER PLUS 8 LUTEGO 2014
Instytut Pi³sudskiego prosi i zawiadamia
Siedziba Instytutu
Zwracamy siê z proœb¹ do ka¿dego, kto docenia znaczenie Instytutu dla Polaków w Stanach Zjednoczonych, w Polsce i na œwiecie, o pomoc w znalezieniu sta³ej siedziby w rejonie Nowego Jorku oraz wsparcie finansowe z tym zwi¹zane. Wp³aty mo¿na dokonaæ: czekiem wystawionym na Pilsudski Institute of America, online na stronie Instytutu, w Polsce równie¿ przelewem bankowym na konto Bank PKO SA, konto NRB 7712401066 1111 0000 0022 0987 W zwi¹zku z poszukiwaniem siedziby dla Instytutu powsta³ Komitet „Lokal”, w sk³ad którego oprócz cz³onków Zarz¹du Instytutu wchodz¹ panie Halina Koralewska, Bo¿ena Massey i Zena Diop-Zieliñski. W dniu 28 stycznia odby³o siê pierwsze spotkanie, na którym zosta³y przedyskutowane dotychczasowe dzia³ania i ustalono akcje, które bêd¹ podjête w najbli¿szym okresie. Dziêkujemy paniom za zaanga¿owanie siê w pomoc w poszukiwaniu lokalu i œrodków finansowych na ten cel.
Wikipedyœci w Instytucie Pi³sudskiego
Organizujemy WikiProjekt Instytutu Pi³sudskiego, którego celem bêdzie zgromadzenie Wikipedystów, których interesuje historia Polski i Polonii. Instytut posiada du¿e zasoby archiwalne i biblioteczne, które bêd¹ przydatne w pisaniu artyku³ów na temat osób
i wydarzeñ historycznych dotycz¹cych Polski i Polaków na œwiecie w XIX i XX wieku. Nowy rezydent Wikipedysta, korzystaj¹c ze Ÿróde³ na miejscu, bêdzie móg³ rozszerzaæ zasiêg Wikipedii w zakresie historii, pisz¹c nowe artyku³y i ulepszaj¹c istniej¹ce. Z pomoc¹ nowojorskiego oddzia³u Wikipedii (Wikimedia NYC) bêdziemy wkrótce robiæ szkolenia w technikach edytorskich Wikipedii dla chêtnych do pomocy na miejscu. Zapraszamy wszystkich zainteresowanych histori¹ do w³¹czenia siê do projektu równie¿ zdalnie. Wiele Ÿróde³ jest dostêpnych w bibliotekach - wystarczy uwa¿nie poszukaæ. Jest wiele zadañ, takich jak ulepszanie struktury danych (infoboksy, linki itp.), do których nie jest potrzebna wizyta w bibliotece. Prosimy o kontakt i/lub dopisanie siê do strony projektu Wikipedia: GLAM/Józef Pi³sudski Institute of America.
Spotkanie z Matthew Tyrmandem
13 lutego (czwartek) o godz. 19:00 odbêdzie siê spotkanie z Matthew Tyrmandem, podczas którego odbêdzie siê prezentacja jego ksi¹¿ki „Jestem Tyrmand, syn Leopolda“, napisanej w jêzyku polskim. Wydarzenie to jest organizowane przy wspó³udziale E. K. Polish Bookstore i bêdzie prowadzone przez El¿bietê Kieszczyñsk¹.
Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika
KURIER PLUS
informujemy, ¿e roczny abonament wynosi $80, pó³roczny $50, a kwartalny $30
PR
Pomó¿my Rada Parafialna i Rada Finansowa przy Parafii Œw. Stanis³awa Kostki na Greenpoincie, zwracaj¹ siê z gor¹c¹ proœb¹ do wszystkich osób, które kiedykolwiek uczêszcza³y do naszego koœcio³a, do by³ych parafian, którzy siê przeprowadzili do innych dzielnic, do goœci i przyjació³ naszego koœcio³a, do osób które otrzyma³y sakramenty w naszym koœciele, jak i wszystkich ludzi dobrej woli.
Pomó¿my ksiêdzu Proboszczowi w jego trudnym, ale nieodzownym dla naszego koœcio³a i d³ugo oczekiwanym przedsiêwziêciu, jakim jest budowa systemu ch³odzenia i ogrzewania. Dzie³o jest kosztowne - oko³o piêæset tysiêcy dolarów - dlatego, ¿e zaprojektowany system nie niszczy piêkna œwi¹tyni, ani wewn¹trz ani od zewn¹trz. A s³u¿yæ bêdzie nam wszystkim. Bêdziemy bardzo wdziêczni za ka¿dy datek. Serdecznie zachêcamy do ofiarnoœci i prosimy o pomoc, bo jak wiemy, koœcio³y utrzymuj¹ siê wy³¹cznie ze sk³adek wiernych. Czeki prosimy wystawiæ na „St. Stanislaus Kostka Church” i przes³aæ pod adres:
St. Stanislaus Kostka, 607 Humboldt Street, Brooklyn, NY 11222 Mo¿na te¿ dokonaæ przelewu bankowego na konto Polsko-S³owiañskiej Unii Kredytowej (Polish Slavic FCU): 1127292 – St. Stans Kostka Za ka¿dy datek jesteœmy szczerze wdziêczni! Przypominamy te¿, ¿e ofiarowan¹ sumê mo¿na odliczyæ od podatku, gdy¿ parafia posiada status organizacji niedochodowej (non-profit).
7
KURIER PLUS 8 LUTEGO 2014
PiS walczy o kulturê
Tydzieñ na kolanie
Jaros³aw Kaczyñski oznajmi³, ¿e w najbli¿szych wyborach prezydenckich nie bêdzie kandydowa³ na stanowisko g³owy pañstwa, zapowiadaj¹c jednoczeœnie, ¿e zostanie szefem rz¹du, jeœli PiS wygra wybory parlamentarne. Nie jest wykluczone, ¿e kandydatem PiS na stanowisko prezydenta bêdzie profesor Piotr Gliñski. Do tych wyborów jest jeszcze sporo czasu, ale PiS ju¿ teraz przedstawia konkretne plany, które zamierza zrealizowaæ po zdobyciu w³adzy. Oprócz powrotu do dawnego systemu emerytalnego, doœæ wyraziœcie jawi siê ju¿ program reformy s³u¿by zdrowia, która ma zostaæ bezp³atna i jednakowo dostêpna dla wszystkich. Jasny jest tak¿e program dla oœwiaty nastawionej przede wszystkim na poszanowanie dziedzictwa kulturowego, historii narodu i wychowanie w duchu patriotycznym. Ostatnio PiS zaj¹³ siê formu³owaniem swego programu dla kultury, chc¹c wyrwaæ j¹ spod wp³ywów lewicowych i liberalnych. Na konferencji w Sejmie poœwiêconej zamierzeniom tej partii w dziedzinie kultury g³ównym oskar¿onym by³a opcja lewicowo-liberalna, która rzekomo realizuje plan w³oskiego filozofa i komunisty Antonia Gramsciego, polegaj¹cy na „d³ugim marszu przez instytucje”. W jego wyniku ze œrodków publicznych finansowane s¹ dzie³a niszcz¹ce wspólnotê narodow¹ i atakuj¹ce wartoœci chrzeœcijañskie. Nale¿y to zmieniæ – uwa¿aj¹ liderzy PiS. Oskar¿enia wysuniête zosta³y tak¿e pod adresem artystów i instytucji, które w ocenie œrodowisk prawicowych i narodowych propaguj¹ dekonstrukcjê tradycji, weryfikuj¹ mity narodowe, poddaj¹ w w¹tpliwoœæ dogmaty religijne i propaguj¹ ateizm. Oprócz instytucji takich jak Narodowy Stary Teatr w Krakowie, czy Centrum Sztuki Wspó³czesnej w Warszawie, Ÿle zosta³ oceniony tak¿e sto³eczny Teatr Narodowy i Galeria „Zachêta”. Jerzy Zelnik skrytykowa³ najnowsz¹ premierê Teatru Narodowego – „Lód” wed³ug powieœci W³adimira Sorokina, zaœ plastyk Jacek Lilpop protestowa³ przeciwko publikacjom ksi¹¿ek Jana T. Grossa, wystawie „Polska über alles” w „Zachêcie” i „antypolskiemu” filmowi „Pok³osie” wyre¿yserowanemu przez W. Pasikowskiego. Politycy PiS stwierdzili, ¿e dziœ nie dopuszcza siê do g³osu prawicowych artystów i zapewnili, ¿e ten stan rzeczy zmieni siê, kiedy przejm¹ w³adzê w instytucjach kultury. Jaros³aw Kaczyñski podkreœli³, ¿e nie jest przeciwnikiem wolnoœci sztuki jako takiej. Zauwa¿y³ jednak, ¿e dzieli siê ona na sztukê dobr¹, wzmacniaj¹c¹ wspólnotê narodow¹, oraz z³¹, destrukcyjn¹, która tê wspólnotê os³abia. W jego przekonaniu, tylko dobra sztuka jest warta wsparcia ze strony pañstwa, natomiast sztuka destrukcyjna powinna „pozostaæ w sferze prywatnej”. Kultura powinna byæ pomocna w prowadzeniu polityki historycznej i w wychowaniu patriotycznym. Pomocne w tym powinny byæ tak¿e muzea. Pose³ Jaros³aw Sellin zapowiedzia³ budowê Muzeum Historii
Polski, które powinno otworzyæ podwoje w setn¹ rocznicê odzyskania niepodleg³oœci w 2018 r. Powinno powstaæ tak¿e Muzeum Ziem Zachodnich i Muzeum Kresów. Oprócz tego powinien powstaæ program edukacyjny, którego celem by³oby organizowanie wycieczek m³odzie¿y na Kresy: do Lwowa, na Podole lub Wo³yñ. PiS zamierza tak¿e finansowaæ grupy rekonstrukcyjne i wydawaæ polsk¹ klasykê. Sellin zapowiedzia³ równie¿ utworzenie narodowego instytutu promuj¹cego wspó³czesn¹ muzykê polsk¹. Natomiast Kazimierz M. Ujazdowski, minister kultury w rz¹dzie AWS i PiS, obiecywa³ darmowe bilety do muzeów narodowych dla m³odzie¿y. Celem PiS jest tak¿e przeforsowanie ustawy o miejscach pamiêci narodowej, zezwalaj¹cej na usuniêcie z przestrzeni publicznej pomników i symboli komunistycznych. Oprócz zamys³ów ideologicznej natury, by³y te¿ projekty ekonomiczne. PiS bêdzie d¹¿y³ do wiêkszego wsparcia socjalnego twórców. Prezes Kaczyñski obieca³ wiêcej miejsc pracy dla pracowników sztuki i zwiêkszenie œrodków na zakupy dzie³. Partia ta chcia³aby te¿ zmieniæ status Telewizji Publicznej. Nie by³aby ona spó³k¹, tylko instytucj¹ kultury lub instytucj¹ u¿ytecznoœci publicznej. Jej g³ównym zadaniem by³oby pe³nienie misji publicznej, a nie zarabianie pieniêdzy. Niestety nie by³o mowy o tym, kto tê misjê bêdzie finansowa³. Skoro o finansach mowa, nie jest jasne, sk¹d pisowski rz¹d weŸmie pieni¹dze na realizacjê tych wszystkich zamierzeñ. Kryzys finansowy jeszcze trwa, co siê odbija na wp³ywach do bud¿etu. D³ug publiczny wprawdzie zmniejszony zosta³ przez rz¹dow¹ manipulacjê z pieniêdzmi OFE, ale nie wiadomo, czy nie bêdzie nadal rosn¹æ. Trudno tak¿e przewidzieæ, jaki bêdzie stan gospodarki w najbli¿szych latach, niezale¿nie od tego, kto bêdzie rz¹dziæ. Przypomnieæ tak¿e trzeba, ¿e uniewa¿nienie reformy emerytalnej i finansowanie s³u¿by zdrowa z œrodków publicznych mo¿e powa¿nie obci¹¿yæ bud¿et pañstwa. Niejasny jest te¿ zakres kontroli rz¹du nad kultur¹. Wprawdzie wspomniany profesor Gliñski zapewnia³, i¿ PiS jej nie zmonopolizuje, doœwiadczenie jednak uczy, ¿e nie mo¿na wierzyæ politykom. Zazwyczaj bowiem jest tak, ¿e obietnice przedwyborcze nie przek³adaj¹ siê na rzeczywistoœæ powyborcz¹. Przyklasn¹æ na pewno trzeba trosce o jakoœæ kultury i postulatowi, by podsuwa³a ona pozytywne wartoœci. Jest to zadanie piekielnie trudne w dobie nihilizmu i programowej bezideowoœci, ale warto je podj¹æ. Zw³aszcza wobec kolejnych pokoleñ. Pomoc pañstwa w tej mierze mo¿e byæ nie do przecenienia.
Eryk Promieñski
Od œrody do niedzieli W Kijowie, na Euromajdanie jakby spokojniej. Trwa przeci¹ganie liny. Prezydent Wiktor Jaunukowycz, mistrz uników, gra na zw³okê, nie siêgaj¹c po ostateczne œrodki, aby zd³awiæ demonstracje. Stary krêtacz wie doskonale, ¿e po jego stronie jest czas. Ka¿dy rewolucyjny zapa³ siê wypala, dodatkowo rozmowy, negocjacje, bêd¹ powodowa³y rozdŸwiêk wœród protestuj¹cych (o czym œwiadczy choæby wygwizdanie przez lud z barykad Wiktora Kliczki), do tego przeciwnicy mog¹ przelicytowaæ. Ale najwa¿niejszy powód to oczywiœcie igrzyska olimpijskie w Soczi. Car-prezydent W³adimir Putin wyda³ 51 miliadrów dolarów na tê najnowsz¹ zabawkê (chyba pierwsze zimowe igrzyska w mieœcie le¿¹cym w tropikach nad Morzem Czarnym) i nie ¿yczy sobie, ¿eby cokolwiek zak³óca³o wielki sukces. Ale znowu zostaj¹ obrazy. Ot, choæby spalone samochody uczestników Auto-Majdanu tj. protestuj¹cych, którzy jeŸdzili po Kijowie w kolumnie samochodów, nie dopuszczaj¹c do napadów ze strony milicji. Dzisiaj ju¿ odebrali swoj¹ zap³atê od stró¿ów porz¹dku. Tak jak ich przywódca, Dmytro Bu³atow. Porwany, a jak¿e, przez „nieznanych sprawców”. Odnaleziony po tygodniu z odciêtym kawa³kiem ucha i œladach na rêkach po… krzy¿owaniu. Oficjalne czynniki ju¿ bagatelizuj¹ sprawê, ¿adne tam odciête ucho a jedynie „zadrapania” na twarzy. A w ogóle to mo¿e sam siê porwa³ i okaleczy³, ¿eby pogr¹¿yæ w³adze… Zupe³nie jak za komuny, gdy „elementy chuligañskie” nie doœæ ¿e siê upija³y i awanturowa³y, to jeszcze same bi³y siê pa³kami i pope³nia³y samobójstwa, aby rzuciæ cieñ na mi³uj¹c¹ pokój waaadzuniê. Nie wiem dok¹d zmierza Ukraina z Euromajdanu. Ale ten i inne obrazki pokazuj¹, ¿e przynajmniej czêœæ chce uciec ze Strefy Posowieckiego Zdziczenia. Wtorek A obrazy przeœladuj¹ zdaje siê batiuszkê cara-prezydenta Rosji. Bo pomimo najwiêkszych w historii wydatków (z 51 miliardów dolarów œmia³o mo¿na za³o¿yæ, ¿e co najmniej kilka rozkradziono) w Soczi bardak - prace trwaj¹ do ostatniej chwili przed otwarciem; trawê siê sieje i drzewka sadzi... Legendarne sta³y siê toalety w Soczi: po dwie, trzy muszle klozetowe stoj¹ce obok siebie bez przegródek. W pokojach dla olimpijczyków standard jak za póŸnego Bre¿niewa: po trzy ³ó¿ka obok siebie w pokoju, drzwi siê nie zamykaj¹, zas³ony spadaj¹. No i zbrak³o poduszek: organizatorzy zachêcaj¹ mieszkañców do oddawania swoich na Olimpiadê. Jeœli dodaæ do tego wiecznie gasn¹cy ogieñ olimpijski na trasie sztafety, nie wró¿y to dobrze samym zawodom. Tym bardziej, ¿e i ponoæ S³oneczko nie chce wspó³pracowaæ z Rosjanami i mocniej ni¿ zwykle przygrzewa w tym roku. Parafrazuj¹c Moliera mo¿na powiedzieæ „sam tego chcia³eœ, W³adimirze W³adymirowiczu Putinie”. Mia³ byæ pokaz wielkiej, nowoczesnej i sprawnej Rosji, a… wysz³o jak zwykle. Niedziela, trzy godziny z ¿ycia w kinie Dwie niedziele, dwa obejrzane filmy. Oba wesz³y w tym samym czasie i przez pierwsze szeœæ tygodni zarobi³y ponad sto milionów. Pierwszy to „Lone Survivor”, oparta na autentycznych wydarzeniach opowieœæ o oddziale czterech komandosów US Navy SEALS walcz¹cych o przetrwanie w czasie wojny w Afganistanie. Klasyczny film wojenny – o poœwiêceniu, braterstwie wojowników – ze œwietn¹ rol¹ Marka Wahlberga.
Drugi to „The Wolf of Wall Street” wyœmienitego re¿ysera Martina Scorsese, z bardzo dobrym Leonardo di Caprio, jako hohsztapler (scenariusz oparty na faktach) naci¹gaj¹cy naiwnych klientów na bezwartoœciowe papiery wartoœciowe. Widaæ, ¿e mistrz Scorsese siê starzeje. Bo mora³ filmu (jak mówi jeden z bohaterów „czy Warren Buffet czy inni wielcy inwestorzy - nikt nie wie czy idzie w górê, w dó³, czy w kó³ko. My robimy bogatych bogatymi na papierze, a prawdziwa gotówka zostaje u nas, brokerów”) spokojnie zawar³by siê w godzinie. A re¿yser raczy nas bitymi trzema godzinami scen, z których wiêkszoœæ zawiera s³owo fuck (rekord amerykañskiej kinematografii 506 u¿yæ, œrednio 2,81 na minutê), spo¿ywanie narkotyków i prochów (króluje kokaina) i sceny z seksem (nie wiadomo po co krêcone). Wszystko to tak mniej wiêcej po godzinie staje siê nu¿¹cym biciem widza po oczach. Jeœli to nie jest gloryfikacja postêpowania z³odziei (tak, tak, protoplaœci bohaterów okradali w rzeczywistoœci ludzi nie majêtnych, czêsto rabuj¹c ich emerytury i oszczêdnoœci ostatnich naiwnych), to ja jestem œwiêtym tureckim. Ale zostawmy Scorsese, który nurza swój talent w tym filmie w czêœciach cia³a, do których normalnie nie dochodzi œwiat³o dzienne. Choæ wystêpek mo¿na pokazaæ z talentem, ¿e do filmu siê wraca po kilka razy (np. œwietne „Kasyno” czy „Ch³opcy z ferajny”), niech mu bêdzie, jest wielki. Ale najbardziej dziwi mnie reakcja krytyków filmowych. Otó¿ pod niebiosa wychwalaj¹ „The Wolf...”, podczas gdy nie podoba im siê „Lone Survivor”. Dlaczego? Bo brutalny, bo Ÿle Afgañczyków traktuj¹ walcz¹cy o ¿ycie amerykañscy ¿o³nierze, ¿e wojna nies³uszna, ¿e Bush... Œmiesz¹ mnie te zarzuty. Widaæ, ¿e w tych przepalonych gorza³¹, narkotykami i seksem zwojach mózgowych krytyków chyba nie ma miejsca na takie proste wyzwania jak „s³u¿ba OjczyŸnie”, „braterstwo broni” czy duma z amerykañskiej flagi. O takim drobiazgu, ¿e ci „amerykañscy ch³opcy” w Afganistanie bronili tak¿e ty³ków nowojorskich krytyków-m¹drali, ju¿ nie wspomnê. A ró¿nicê miêdzy filmami dobrze oddaj¹ dwie sceny. W obu pada s³ówko fuck, bo kln¹ tu i tam jak szewcy. W „Lone Survivor” ostatni z ocala³ych amerykañskich komandosów krzyczy do prowadz¹cych go na egzekucjê talibów fuck Taliban, dumnie nosz¹c na mundurze wszywkê z amerykañsk¹ flag¹. W filmie Scorsese te¿ krzycz¹, tyle ¿e fuck USA, gdy jeden z brokerów ku uciesze innych oddaje mocz na wezwania urzêdowe... Œrodowy poranek W nocy spad³o kilka centymetrów œniegu. Potem deszcz. W efekcie dwie godziny na odkopywaniu. Sto dwadzieœcia minut machania szufl¹, odcisk na d³oni i… da siê wyjechaæ na drogê. Nic wielkiego. Ale gdyby pos³uchaæ jeremiad w telewizji o „straszliwym ataku zimy”, „kolejnym w tym roku uderzeniu”, polar vortex mo¿na by pomyœleæ, ¿e to jakaœ wielka katastrofa. Zawodowe p³aczki w telewizji kwil¹ i starsz¹ ludzi, jakby luty nie by³ miesi¹cem zimowym, kiedy to spodziewane s¹ opady œniegu pod t¹ szerokoœc¹ geograficzn¹. Zdziecinnienie i tani sentymentalizm siêga szczytów. Tylko patrzeæ jak ten dzielny naród pionierów zmieni siê w zgrajê znudzonych bur¿ujów, p³acz¹cych, ¿e rz¹d nic nie zrobi³, ¿eby ka¿dy jeden móg³ swoim samochodem podjechaæ prosto do pracy, najlepiej tekstuj¹c po drodze ze swego smartfona.
Jeremi Zaborowski
8
KURIER PLUS 8 LUTEGO 2014
Kartki z przemijania Pierwsza refleksja z powodu w³asnych urodzin – kiedyœ najwiêcej czasu zabiera³o mi samo pisanie artyku³u, dziœ poprawianie go. Coraz czêœciej poprawiam d³u¿ej ni¿ piszê. Druga refleksja z tego samego powodu – im jestem starszy, tym mniej mam do powiedzenia i tym mniej chce mi siê mówiæ. Coraz czêœciej nie chce mi siê w ogóle mówiæ, coraz czêœciej te¿ dochodzê do przekonania, ¿e cisza jest b³ogostanem. ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI Trzecia refleksja urodzinowa – kultura, w której siê wychowa³em parokrotnie przewy¿sza kulturê czasów obecnych. Nie, nie jest to starcze utyskiwanie, tak rzeczywiœcie by³o. Janusza G³owackiego trudno nazwaæ starcem, a widzi on rzecz podobnie, dodaj¹c, ¿e tak g³upio jak teraz, to jeszcze nie by³o. Dziœ œpiewaæ ka¿dy mo¿e, pisaæ te¿. A szkoda. * Kiedy by³em m³ody nie przyjmowa³em do wiadomoœci faktu, ¿e praca umys³owa mo¿e mêczyæ. Dzisiaj ju¿ przyjmujê. Zauwa¿y³em, ¿e mojej mózgownicy dobrze robi¹ przerwy w pracy i odrywanie siê od tematu na choæby kilka godzin. Staram siê ju¿ nie wysy³aæ redakcjom gor¹cych jeszcze tekstów, tylko nieco sch³odzone. * Ostatnio coraz czêœciej œni¹ mi siê znajomi sprzed lat, którzy po drodze gdzieœ znikli z mego pola widzenia. Bywa³o, ¿e to ja sam zaniedba³em kontakt z nimi. Dziœ niekiedy tego ¿a³ujê. Z niektórymi bym siê chêtnie spotka³, by dowiedzieæ siê, jak siê potoczy³y ich losy od czasu naszego ostatniego widzenia siê. Niestety wiêkszoœci dawnych obrotów rzeczy nie da siê ju¿ zmieniæ. * Po latach obejrza³em ponownie telewizyjny spektakl „Pamiêtnika z powstania warszawskiego”. Ponownie poruszy³ mnie do trzewi. I sam tekst, i rola Adama Woronowicza. O kolejnych wydarzeniach opowiada on tak, jak sam Bia³oszewski, czyli tak, jakby wszystko, co siê dzieje w gin¹cym mieœcie by³o w nawiasie i jakby w³aœciwe ¿ycie mia³o dopiero nadejœæ. („Szkoda, ¿e nas nie zdobyli”). Jedynie w oczach widaæ, co siê w nim dzieje naprawdê. Strach i rezygnacja mieszaj¹ siê w nich z wiar¹, ¿e hekatomba Warszawy ma jakiœ wy¿szy sens. Wspania³a kreacja. Tym cenniejsza, ¿e tak ascetyczna. Przed laty widzia³em na Bronksie dobre przedstawienie „Pamiêtnika” wystawionego przez m³odych Amerykanów. Niestety, mimo materia³ów informacyjnych zamieszczonych w programie, wiêksza czêœæ widzów ogl¹da³a je jak zamierzch³¹ historiê z innej planety. M³odych nie-
wiele ona obchodzi³a. * Nina Andrycz – „Jak sobie pomyœlê o ch³opakach z AK, to tylko klêkaæ i ca³owaæ œlady nóg na pod³odze”. * Adrian Wo³owski prowadz¹cy na Facebooku iœcie wspania³¹ stronê „Warszawa przedwojenna” przygotowuje siê do matury. Jestem tym zdumiony, albowiem by³em pewien, ¿e stronê tê prowadzi przedwojenny warszawiak, który opanowa³ komputer. Co za mi³a niespodzianka! Jaka pokrewna dusza! * Z przewodnika hipsterów po Warszawie umieszczonego w Internecie w jêzyku angielskim – Na Placu Zbawiciela // On the Saviour Square Zbawiciela w Warszawie // The Saviour’s, in Warsaw S¹ takie fajne knajpy // The venues are so cool I ja te¿ strasznie chcia³bym byæ fajny // And I’m trying to be as cool so hard Kupujê wszystkie ciuchy // I buy all of my clothes Tylko w second handzie// Exclusively in second hand shop Jem oczywiœcie tylko w Berlinie // I eat only in Berlin Gdzie nabywam te¿ stare vinyle //where I buy vintage vinyls Jestem za gruby na hipstera // But I am too fat to be a hipster A niech to jasna cholera! // Bloody hell! I kocham Teatr Rozmaitoœci // And I love Teatr Rozmaitoœci I wszystko co zrobi³ Krzysztof Warlikowski // And all the works of Krzysztof Warlikowski Lubiê offowe gallerie // I am keen on off – galleries Sztukê, gender i queer // Art, gender and queer Klikam fotki na flikrze // I snap photos on Flickr I ksi¹¿ki wszystkie znam ¯i¿ka // I know all the book by ¯i¿ek Prawdê mówi¹c dalej nie wiem, o co chodzi hipsterom. I cosik mi siê widzi, ¿e oni sami te¿ nie wiedz¹. Mo¿e o nic? * Lubi³em têczê na Placu Zbawiciela. Ubarwia³a dookoln¹ szaroœæ. * S³ucham w TV Polonia piosenek napisanych dla Kaliny Jêdrusik. Jakie¿ to by³y teksty, jaka poezja i jakie melodie. Dzisiejsze aktorki te¿ maj¹ z nich po¿ytek, bo mog¹ pokazaæ, ¿e jest w nich nie tylko seks.
* Nie mogê siê rozmi³owaæ w hip-hopie, no nie mogê. Podobnie jak i w wielu teledyskach, które zachwycaj¹ m³odych. Ci m³odzi nawet trochê nade mn¹ pracuj¹, ¿ebym polubi³, ale ja jakoœ nie mogê. Mam wra¿enie, ¿e s³yszê tê sam¹ melodiê i tê sam¹ pretensjê do œwiata, ¿e nie jest taki, jaki byæ powinien. To nie jest sztuka. A jak coœ nie jest sztuk¹, to szkoda na to czasu. * Wielbiê od dawna sztukê Etrusków. Tyle w niej bliskiej mi delikatnoœci, tyle prostoty tak niezwyk³ej, ¿e a¿ wyrafinowanej. Bardzo ciekawe eksponaty s¹ w Metropolitan Museum. * Uk³ady Jiri’ego Kyliana to istne cudo sztuki choreograficznej. * Nie dzia³aj¹ na mnie reklamy. Nie pamiêtam, ¿ebym coœ kupi³ w wyniku ich dzia³ania. Nie wierzê w przepowiednie, wró¿by i horoskopy, choæ jestem doœæ typowym wodnikiem œrodkowym. Z latami zrobi³em siê odporny na mistystycyzmy, metafizykê i tajemnice. Nie wierzê w ¿ycie pozagrobowe, niebo i piek³o. Suchy ze mnie teraz racjonalista i tyle. Aczkolwiek wierzê w dybbuka. Sam go doœwiadczam. * Pierwszy tom „Dziennika” Agnieszki Osieckiej mo¿e sprawiæ zawód jej wielbicielom. Nie ma tu ani g³êbszych myœli, ani zapisów wzbudzaj¹cych refleksje istotniejszej natury. Trudno siê zreszt¹ ich spodziewaæ u dorastaj¹cej panienki, z której nie wiadomo co wyroœnie. Nie bardzo wiem, po co ten dziennik zosta³ opublikowany. Owszem jest jakimœ zapisem œwiadomoœci m³odziutkiej osoby, owszem w tle majacz¹ realia Polski powojennej, ale ca³oœæ jest mia³ka. Podczas wieczorów autorskich Osiecka zaprzecza³a, ¿e kiedykolwiek prowadzi³a dziennik. A tu proszê – bêd¹ cztery tomy. Mo¿e wcale nie chcia³a ich wydaæ?... * Niemal zawsze przegrywam kieruj¹c siê niskimi cenami. S³abo do mnie dociera zasada, ¿e jestem zbyt biedny, by kupowaæ tanie rzeczy. Acz z winami tym wzglêdzie ró¿nie bywa. Zw³aszcza w Pary¿u. Tam niedrogie bywaj¹ ca³kiem dobre wina. Zawsze patrzê, które najszybciej znikaj¹ z pó³ek. W tym wzglêdzie niez³e doœwiadczenia mam te¿ z Sonoma County w Kalifornii. Obok bardzo drogich i dobrych trafiaj¹ siê tak¿e niedrogie i dobre. Tak¿e w winiarniach. * Cz³owiek wracaj¹cy z podró¿y nie jest ju¿ taki sam jak przedtem. ❍
Igrzyska Putina Za t¹ si³¹ Rosji kryje siê jej zasadni1➭ cza s³aboœæ. Rosja jest nietwórcza gospodarczo. Dobrobyt kraju niemal w ca³oœci zale¿y od eksportu ropy naftowej i gazu. Kiedy Putin zosta³ po raz pierwszy prezydentem w grudniu 1999 roku, Rosja rozwija³a siê tak szybko, jak pozosta³e kraje z grupy BRIC, czyli najwa¿niejszych gopodarek wschodz¹cych: Brazylii, Rosji, Indii i Chin. W nastêpnych latach ros³y równie¿ dochody obywateli, a emerytury i zasi³ki spo³eczne pañstwo zaczê³o wyp³acaæ w ustawowych terminach. Dziêki temu Putin zdoby³ popularnoœæ wœród zwyk³ych Rosjan. Nie dlatego, ¿e obieca³ powrót kraju do pozycji mocarstwa œwiatowego, ale dlatego, ¿e skoñczy³ z Jelcynowsk¹ „smut¹”, chaosem i ruin¹ lat 1990. Te osi¹gniêcia niemal w ca³oœci zale¿¹ od cen ropy naftowej i gazu. Wzros³y one piêciokrotnie od 1999 roku. Zale¿noœæ Rosji od eksportu noœników energii jest jeszcze wiêksza ni¿ w ZSRR; obcenie wynosi 75 procent dochodów eksportu, gdy wtedy, w roku 1980 – 67 procent. Obroty handlowe z przygranicznymi Chinami wynosz¹ nieca³e 90 miliardów dolarów, gdy Chin z USA
a¿ 555 miliardów rocznie. Na domiar z³ego, Ameryka w ostatnich latach rozwinê³a na wielk¹ skalê produkcjê gazu ³upkowego, zagra¿aj¹c œwiatowej pozycji Gazpromu, co doprowadzi do wielkiej obni¿ki cen. Dziesieæ lat temu dla pokrycia wydatków bud¿etu pañstwa rosyjskiego wystarczy³a cena 20 dolarów za bary³kê ropy. Dziœ musi wynosiæ 103 dolary. Rosja nie mo¿e liczyæ na inne Ÿród³a dochodów, bo ma przemys³ niekonkurencyjny i wysokie koszty pracy ale nisk¹ wydajnoœæ. Dlatego inwestycje w kraju s¹ niskie a kapita³ wyp³ywa za granicê, razem z utalentowanymi Rosjanami. Powszechna jest korupcja. Tylko w Gazpromie jej koszt wyniós³ 40 miliardów dolarów w roku 2011, jak wyliczy³ amerykañski „think tank” Peterson Institute. Zmiana tego staniu rzeczy wymaga³aby g³êbokich reform, na które Putin nie mo¿e sobie pozwoliæ. Nie by³oby na to zgody aparatu KGB, który stanowi koœciec jego pañstwa, ani oligarchów. Gospodarce Rosji potrzeba wiêcej konkurencji na rynku wewnêtrznym, prywatyzacji pañstwowych przedsiêbiorstw, s¹dów niezale¿nych od w³adzy i przejrzystego pro-
u Prezydent W³adimir Putin nie mo¿e
zrezygnowaæ z kontrolowania gospodarki.
cesu uchwalania ustaw w Dumie. A w³aœnie to jest wykluczone jeœli re¿im Putina ma utrzymaæ siê przy w³adzy. Rz¹dzi przez kontrolowanie gospodarki. Rosja pozostanie s³aba ekonomicznie, dopóki nie zmieni ustroju na praworz¹dny i demokratyczny. Putin ma powód patrzeæ niespokojnie na rozwój wydarzeñ na Ukrainie. Sposób rz¹dzenia prezydenta Janukowycza bardzo upodobni³ siê do korupcyjnych metod w Rosji. Jednak wielu Ukraiñców nie chce, by ich pañstwo posz³o t¹ drog¹. Ukraina jest wa¿na dla rosyjskiego prezydenta nie tylko dlatego, ¿e
bez niej nie odbuduje globalnej pozycji Rosji. Jest wa¿na równie¿ dlatego, ¿e jeœli Ukraiñcy odrzuc¹ model w³adzy Janukowycza – wielu Rosjan zechce pójœæ za tym przyk³adem. Polacy zapamiêtali z igrzysk olimpijskich w Moskwie w roku 1980 g³ównie „gest Kozakiewicza”. Wtedy nie wiedzieliœmy, ¿e to mo¿e byæ zapowiedŸ Solidarnoœci, która wybuch³a parê miesiêcy póŸniej i ten sam gest pokaza³a ZSRR. Czekajmy wiêc na rozwój wydarzeñ w Soczi i po zamkniêciu olimpiady zimowej.
Adam Sawicki
9
KURIER PLUS 8 LUTEGO 2014
Nowojorska dyskusja o filmie „Generation War”
Licznie przyby³¹ widowniê i przedstawicieli niemieckiej i polskiej dyplomacji przywita³a dyrektor Deutsches Haus NYU Juliane Camfield, która poprzedzi³a panel interesuj¹cym wprowadzeniem. Swoj¹ obecnoœci¹ Konsul Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Nowym Jorku Busso von Alvensleben i wicekonsul Rzeczypospolitej Polskiej w Nowym Jorku Mateusz St¹siek podkreœlili wagê omawianego tego wieczoru tematu. Juliane Camfield zwróci³a uwagê na zagadnienie zmieniaj¹cej siê „kultury pamiêci” w czasach, gdy tracimy ostatnich naocznych œwiadków II wojny œwiatowej. „Generation War” prowokuje dyskusjê w tej sprawie, bowiem serial zrobiony zosta³ przez m³ode pokolenie dla m³odego pokolenia. Prowadz¹ca panel Anne-Katrin Titze, wyk³adowca filmu i krytyk portalu Eye For Film, rozpoczê³a dyskusjê od przypomnienia s³uchaczom, ¿e film fabularny, mimo ¿e z natury jest fikcj¹, a nie dokumentem, powinien przekazywaæ prawdê. Reprezentuj¹cy niemieckie kino w USA i w Kanadzie Oliver Mahrdt, powiedzia³, ¿e film zosta³ kontrowersyjnie przyjêty zarówno w Niemczech jak i w USA. Mimo to jego wysoka ogl¹dalnoœæ stanowi powa¿ny problem, bowiem choæ film w ¿aden sposób nie gloryfikuje wojny, uchyla siê od odpowiedzialnoœci wobec historii. Historyczne nieœcis³oœci i niewiarygodnoœæ przedstawionych postaci uwypukli³ Andrew Nagórski, dyrektor ds. polityki publicznej w EastWest Institute i autor ksi¹¿ki „Hitlerland: American Eyewitnesses to the Nazi Rise to Power”. Zwróci³ uwagê na to, ¿e wszyscy g³ówni niemieccy bohaterowie w filmie maj¹ w¹tpliwoœci co do wojny, natomiast osoby pozbawione wewnêtrznego konfliktu s¹ jedynie marginalnymi postaciami. Przywo³a³ równie¿ momenty, w którym dwóch Niemców zabija swoich prze³o¿onych, tzw. „z³ych bohaterów”, co przypomina typowe posuniêcie z filmowych produktów Hollywoodu.
FOTO: DEUTSCHES HAUS
27 stycznia br. znawcy historii i kina wziêli udzia³ w wa¿nej dyskusji na temat filmu „Nasze matki, nasi ojcowie”, w Deutsches Haus przy NYU. Niemiecki mini-serial w re¿yserii Philippa Kadelbacha, pokazywany w skróconej kinowej wersji w Film Forum na Manhattanie, trafi³ na ekspertów, którzy ocenili serial jako g³êboko niepokoj¹cy.
u Paneliœci. Od lewej: Andrew Nagórski, Oliver Mahrdt, Ingrid Scheib-Rothbart i Anne-Katrin Titze. Ingrid Scheib-Rothbart, która ma ponad 25-letni sta¿ jako kurator filmu w nowojorskim Goethe Institut, powiedzia³a, ¿e prze¿y³a wstrz¹s ogl¹daj¹c ten serial, bowiem jego twórcy nie starali siê rzetelnie odtworzyæ przedstawianych wydarzeñ. „Fakt, ¿e serial cieszy³ siê powodzeniem w Niemczech, nie jest ³atwy do przyjêcia” – przyzna³a Ingrid Scheib-Rothbart. Jednostronne przedstawienie grupy AK-owców jako antysemitów, powiedzia³ Andrew Nagórski, jest niezmiernie krzywdz¹ce, bowiem to Polacy p³acili najwy¿sz¹ karê za pomoc ¯ydom, a mimo to polskich Sprawiedliwych by³y tysi¹ce. Wszyscy rozmówcy panelu zgodzili siê z jego opini¹, ¿e polskich partyzantów ukazano w fa³szywym œwietle, natomiast antysemityzm Niemców zosta³ pokazany jako automatyczny, narzucony niejako z góry przez system hitlerowski. Kolejnym zarzutem niewiarygodnoœci w odtworzeniu sytuacji 1941 roku w Berlinie, wed³ug panelistów, by³y sceny z ¿ycia ¿ydowskiej rodziny sportretowanej w normalnej domowej codziennoœci. Na pytanie prowadz¹cej Anne-Katrin Titze o potencjalne korzyœci p³yn¹ce z se-
Business Consulting Corp.
Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:
✓ Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), ✓ Pe³n¹ ksiêgowoœæ ✓ Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów
110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508
rialu, eksperci nie potrafili wymieniæ ¿adnych. Twierdzili, ¿e liczne zdumiewaj¹ce, historyczne uchybienia, dezinformuj¹ m³ode pokolenie, prowadz¹c do przyswajania wypaczonej narracji. Treœci zniekszta³cone lub pominiête przez twórców serialu „Nasze matki, nasi ojcowie” boleœnie godzi³y szczególnie w osoby, które wojnê odczu³y bezpoœrednio. Podczas sesji pytañ i odpowiedzi Mieczys³aw Madejski, ¿o³nierz batalionu Zoœka, okaza³ dokument Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie, który zaœwiadcza o tym, ¿e bra³ udzia³ w uwolnieniu 350 ¯ydów z obozu w Gêsiówce. Emocjonalnie, powstrzymuj¹c ³zy, reagowa³a Wanda Lorenc, która prze¿y³a obóz koncentracyjny; wyjaœnia³a, ¿e film nie pokaza³ w jakim zagro¿eniu byli cz³onkowie podziemia. Wybitny fotograf Ryszard Horowitz, który wiêziony by³ w Oœwiêcimiu, poruszony by³ nieobecnoœci¹ w serialu scen masowych mordów ¯ydów oraz obozów koncentracyjnych, które by³y pokazane gdzieœ w dalekim tle. Istotnym g³osem by³a wypowiedŸ Meksykanki m³odego pokolenia, pochodz¹cej z kultury historycznie i geograficznie od-
leg³ej II wojnie œwiatowej, która zaakcentowa³a, i¿ owa potrzebna dyskusja panelowa uœwiadomi³a jej tendencyjnoœæ przekazu w niemieckim filmie. Podczas popanelowych rozmów pojawi³y siê g³osy przykrego zdziwienia, ¿e kino Film Forum, ciesz¹ce siê wœród nowojorczyków uznaniem ze wzglêdu na wysoki niekomercyjny poziom prezentowanych filmów, wpuœci³o na swój ekran „Generation War”. Zadowolenie z solidnej i poszukuj¹cej prawdy dyskusji wyrazi³ konsul Mateusz St¹siek. Powiedzia³ te¿, ¿e Andrew Nagórski w sposób m¹dry i wywa¿ony argumentowa³ mankamenty scenariusza Stefana Kolditza. Konsul Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Nowym Jorku Busso von Alvensleben powiedzia³: „Obecnie jest du¿e zainteresowanie robieniem filmów, które podejmuj¹ próbê zrozumienia z³o¿onoœci wydarzeñ II wojny œwiatowej, wydarzeñ trudnych do objêcia rozumem. Koniecznym jest, by nadal tu i w Niemczech prowadzone by³y intensywne dyskusje dotycz¹ce niemieckiej zbiorowej odpowiedzialnoœci.”
Norman Travel Agency
Anna Bielas
Tel. 718-351-6370
Warszawa wylot do 15 Maja AB $844 Lato LH, OS, LX-$1043 all taxes & fees included, prices based on lowest available airfares at the time of publication
info@normantravelagency.com www.normantravelagency.com https://facebook.com/NormanTravelAgency
Katarzyna Buczkowska * Bilety Lotnicze * Wakacje * Notariusz * T³umaczenia
10
KURIER PLUS 8 LUTEGO 2014
PRZYCHODNIA MEDYCZNA
JOANNA BADMAJEW, MD, DO
Dr Andrzej Salita
6051 Fresh Pond Road, Maspeth, NY 11378; tel. 718-456-0960
✦ Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatryczna
MEDYCYNA RODZINNA ✩ Badania okresowe i prewencyjne ✩ Elektrokardiogram - USG ✩ Badania laboratoryjne na miejscu ✩ Badania ginekologiczne, cytologia ✩ Planowanie rodziny ✩ Szczepienia okresowe ✩ Prowadzenie chorób przewlek³ych - cukrzyca,nadciœnienie, astma,leczenie uzale¿nieñ ✩ Medycyna estetyczna - laserowe usuwanie ow³osienia ✩ LimeLight - leczenie zmian skórnych, tr¹dzik m³odzieñczy, ró¿owaty ✩ NOWOŒÆ TITAN - usuwanie efektów wiotczej¹cej i starzej¹cej siê skóry
Dr Urszula Salita
✦ Lekarz rodzinny, badania ginekologiczne
Dr Florin Merovici
✦ Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupa DOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG
126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012 Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu
Godziny otwarcia gabinetu: Pon.3-7pm / Wt.-Œr.9am-2pm / Czw. 3-8pm / Sob. 9am-2pm. Zapraszamy.
NOWE GODZINY OTWARCIA
Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê!
Poniedzia³ek - Pi¹tek - 9 am - 8 pm; Sobota - 9 am - 6 pm
Kurier Plus, tel. (718) 389-3018
OKULARY W 30 MINUT!
Greenpoint Eye Care LLC
Dr Micha³ Kiselow
Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D
– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.
LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm
(718) 359-0956
1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm
909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222,
718-389-0333
Serdecznie zapraszamy do Gabinetu Okulistycznego Dr. Micha³a Kisielowa. Nowoczesne metody leczenia wad i chorób oczu (jaskra. kontrola chorych na cukrzycê, badanie dna oka, pomiar ciœnienia œródga³kowego oraz komputerowe badanie pola widzenia). Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku oraz usuwania zaæmy. Pe³ny zakres opieki okulistycznej doros³ych i dzieci; dobór soczewek kontaktowych; wysoka jakoœæ szkie³ korekcyjnych; du¿y wybór oprawek (Prada, Dior, Ray Ban, Tom Ford, Oliver Peoples, Coach i Tiffany); okulary przeciws³oneczne; akcesoria optyczne oraz okulistyczne badania dla kierowców (DMV).
Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.
(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com
DOKTOR MÓWI PO POLSKU www.greenpointeyecare.com
Centrum Medyczno - Rehabilitacyjne
CENTRUM ZDROWIA SERCA
157 Greenpoint Avenue, Brooklyn, NY 11222, tel. 718-349-1200 LEKARZ OGÓLNY
P Lekarz ogólny - opieka medyczna i prewencyjna P Dermatologia - schorzenia skóry i zabiegi chirurgiczne Porady i leczenie na³ogów nikotynowego P i alkoholowego P Leczenie reumatycznych bóli stawów P Blokada nerwobólów P Fizykoterapia DIAGNOSTYKA
P Badanie wydolnoœci p³uc (PFT) P Badania ultrasonagraficzne (USG), doppler (EKG) P Badanie przewodnictwa nerwowego (NCV) P Badanie zmys³u równowagi (VNG) PROFILAKTYKA
P P P
Kroplówki wzmacniaj¹ce uk³ad odpornoœciowy Inhalacje Zastrzyki domiêœniowe i do¿ylne
Akceptujemy Medicare oraz wiêkszoœæ ubezpieczeñ zdrowotnych. Dogodny czas urzêdowania oraz d³ugie godziny przyjêæ. Zapewniamy transport dla pacjentów z Medicaid.
Centrum Medyczno-Rehabilitacyjne 157 Greenpoint Ave. Brooklyn, NY 11222 Rejestracja pod numerem telefonu: 718-349-1200 MÓWIMY PO POLSKU
NOWOή!
Oferujemy pe³en zakres us³ug diagnostycznych i terapeutycznych w dziedzinie medycyny uk³adu sercowo-naczyniowego.
P Leczenie chorób uk³adu kr¹¿enia i kardiologia interwencyjna P Kardiologia ogólna, naczyniowa oraz udzielanie konsultacji w przypadku wystêpowania schorzeñ P Ocena stopnia ryzyka wyst¹pienia chorób sercowonaczyniowych oraz zapobieganie tym chorobom P Ocena i prowadzenie leczenia chorób têtnic obwodowych P Ocena stopnia wysokoœci poziomu cholesterolu i leczenie P Przedoperacyjna ocena ryzyka wyst¹pienia powik³añ uk³adu sercowo-naczyniowego P Leczenie niewydolnoœci serca P Badanie wystêpowania têtniaka aorty brzusznej wœród pacjentów z grupy podwy¿szonego ryzyka P Wykonywanie testów wysi³kowych serca poprzez æwiczenia fizyczne i farmakologiczne P Angiografia CT oraz ocena zaawansowania choroby wieñcowej
Nasi lekarze wspó³pracuj¹ z NY Methodist Hospital i SUNY Downstate Medical Center.
11
KURIER PLUS 8 LUTEGO 2014
Dooko³a sto³u
Cukier i sól Refluks – nieprzyjemna dolegliwoœæ
Podczas sklepowej wêdrówki miêdzy wype³nionymi pó³kami powinniœmy pamiêtaæ o tym aby unikaæ kupowania produktów wysoko przetworzonych typu instant, takich jak sproszkowane zupy, sosy, desery a tak¿e ró¿nego rodzaju dressingi do sa³atek. Du¿a czeœæ tego typu produktów ma przeogromn¹ listê ulepszaczy smakowych, spulchniaczy, substancji s³odz¹cych i du¿e iloœci soli, które harmonijnie skomponowane poprawiaj¹ jakoœ smakow¹ danego produktu jednak nie dostarczaj¹ organizmowi potrzebnych wartoœci od¿ywczych tylko puste kalorie. Pamiêtajmy te¿ o tym aby unikaæ produktów z du¿ym wskaŸnikiem cukrów czyli tych z dodatkiem substancji s³odz¹cych corn sugar, gdy¿ cukry proste przyczyniaj¹ siê do szybkiego podwy¿szenia poziomu
cukru we krwi co sprzyja ich odk³adaniu. Unikajmy wiêc ciastek, batonów, napojów typu soda, soków dos³adzanych czyli produktów, które odznaczaj¹ siê wysokim wskaŸnikiem wêglowodanowym (carbohydrates) i cukrowym, gdy¿ nadmierna ich konsumpcja jest czêstym wstêpem do oty³oœci, cukrzycy i cholesterolu. Osoby z chorobami chronicznymi, takimi jak nadciœnienie czy te¿ chorobami wieñcowymi powinny kontrolowaæ iloœæ spo¿ywanej soli. W tego typu przypadkach najrozs¹dniej jest wyeliminowaæ z diety produkty regularne czyli te z dodatkiem soli na rzecz tych oznaczonych sodium free czy low sodium - tzw. produktów bez dodatku soli lub z ma³¹ iloœci¹ soli. Dotyczy to produktów puszkowanych, sosów, soków warzywnych a tak¿e gotowych potraw mro¿onych. Joanna Wytwer
Lepsz¹ form¹ zaskoczmy wiosnê
Program Zdrowego Odchudzania (PZO) – czyli kurs zdrowgo od¿ywiania.
Celem 8- tygodniowego kursu nie jest wy³¹cznie odchudzanie samo w sobie, ale przede wszystkim propagowanie odpowiedniego stylu jedzenia i ¿ycia. Dowiemy siê jak zdobyæ i utrzymaæ szczup³¹ sylwetkê. Jak odm³odziæ skórê twarzy i ca³ego cia³a. Jak wyrzeŸbiæ zgrabn¹ sylwetkê i poprawiæ kondycjê, nie spêdzaj¹c d³ugich godzin na si³owni. Grupowe spotkania pomagaj¹ wszystkim uczestnikom pokonaæ codzienne pokusy (niekontrolowanego) podjadania i zachowaæ wiarê w siebie. Dla ka¿dego indywidualnie zostan¹ przeprowadzone badania oraz komputerowa analiza cia³a. Dowiemy siê jakie jest dzienne zapotrzebowanie naszego organizmu na bia³ko, fiber oraz wodê. Na zakoñczenie kursu og³oszone zostan¹ wyniki; trzy pierwsze osoby, ktore schud³y najwiêcej otrzymaj¹ nagrody pieniê¿ne. Jednak nie pieni¹dze s¹ tutaj najwa¿niejsze. Najwa¿niejsz¹ nagrod¹ jest to, ¿e wszyscy chudn¹! S¹ te¿ stosowane kary, za ka¿dy przybrany funt p³aci siê karê 1.00 dolara, za nieobecnoœæ kara wynosi 5.00 dol. (jeden raz jest ona usprawiedliwiona). Wszystkie pieni¹dze wchodz¹ do puli nagród. Ten system wsparcia ca³ej grupy, a jednoczeœnie pewna rywalizacja naprawdê dzia³a i doskonale sprawdza siê w praktyce. Czêste spotkania powoduj¹, ¿e osoby walcz¹ce z nadwag¹ koncentruj¹ swoje wysi³ki jedynie na krótkim odstêpie czasu, co pomaga im efektywniej zwalczyæ zbêdne kilogramy. Zapraszamy wszystkich zinteresowanych schudniêciem raz na zawsze! Organizowane kursy – konkursy w odchudzaniu, ktore ciesz¹ siê popularnoœci¹ zw³aszcza wœród osób, które maj¹ „S£AB¥” – Siln¹ Wolê lub s¹ ju¿ zupe³nie zrezygnowane i przybite faktem, ¿e co druga osoba w mieœcie mówi o WELLNESS a my tak dzielnie chcemy pielêgnowaæ nasze, polskie tradycje – chocia¿ kulinarne, a je¿eli chodzi o nadwagê to j¹ mamy w GENACH. (Takie historie i usprawiedliwienia czêsto s³yszymy). A wiêc, Moi Drodzy, skoro 100% uczestników Chudnie Razem z Nami to prosty z tego wniosek, ¿e mamy wp³yw na nasz¹ „S£AB¥” Siln¹ Wolê jak równie¿ prostujemy „Zwichrowane GENY”... Spotkania w grupach s¹ niezmiernie motywuj¹ce. Chudniemy po prostu w... oczach, (w biodrach te¿!) Centrum Studio Zdrowia 776A Manhattan Ave. Suite 103, Brooklyn NY 11222 (718) 389-1143 Email: WesleyLabaj@EarthLink.net Wszystkich chêtnych zapraszamy: w soboty 10: 30 – rejestracja (11: 00 kurs). W pi¹tki wieczorem – (Nowa grupa). Prosimy o kontakt telefoniczny lub przez email. Goraco zapraszamy do udzia³u w naszej akcji. Przekonajmy siê, ¿e odchudzanie mo¿e byæ wspania³¹ zabaw¹! Wies³aw Labaj
Refluks ¿o³¹dkowo-prze³ykowy to czasowe bardzo silne i czêsto nawracaj¹ce zwracanie zawartoœci ¿o³¹dka i jej powrót do prze³yku. Proces ten powoduje stany zapalne b³ony œluzowej prze³yku. Choroba mo¿e wyst¹piæ u ka¿dego cz³owieka, bez wzglêdu na wiek, chocia¿ schorzenie najczêœciej diagnozuje siê u osób po 40. roku ¿ycia oraz u kobiet w ci¹¿y. Do powstania refluksu przyczyniaj¹ siê: oty³oœæ, palenie papierosów, alkohol, spo¿ywanie potraw s³odkich, t³ustych, pikantnych oraz owoców cytrusowych. Znane s¹ przypadki refluksu po urazach klatki piersiowej oraz przepuklinie rozworu prze³ykowego. Refluks mo¿e te¿ towarzyszyæ niektórym chorobom: cukrzycy, zaburzeniom hormonalnym oraz twardzinie. Choroba mo¿e byæ tak¿e powi¹zana z przyjmowanymi lekami: œrodkami antykoncepcyjnymi, lekami stosowanymi w chorobie niedokrwiennej serca, nadciœnieniu têtniczym i chorobach p³uc. Podstawowym objawem refluksu jest zgaga, czyli nieprzyjemne pieczenie w prze³yku, pojawiaj¹ce siê po jedzeniu najczêœciej w pozycji le¿¹cej. Innymi symptomami s¹: zwracanie, które powoduje uczucie goryczy lub kwasu w jamie ustnej, trudnoœci w prze³ykaniu – dysfagia, ból w klatce piersiowej lub za mostkiem w trakcie prze³ykania, czasem krwawienia z prze³yku. Jednymi z najczêœciej stosowanych leków w przypadku wyst¹pienia refluksu s¹ œrodki zmniejszaj¹ce wydzielanie kwasu ¿o³¹dkowego (inhibitory pompy protonowej), leki zwiêkszaj¹ce napiêcie dolnego zwieracza prze³yku (leki pro kinetyczne) oraz ³agodz¹ce objawy refluksu, poprzez zobojêtnianie treœci kwasowej w prze³yku (leki alkalizuj¹ce). Dodatkowo, w naszej aptece dostêpny jest równie¿ niezwykle skuteczny œrodek, który zwalcza objawy okazyjnie wystêpuj¹cego refluksu. Wystarczy ju¿ tylko jedna pastylka za¿yta zaraz po wyst¹pieniu objawów, ¿eby poczuæ siê lepiej. Nazwa tego produktu to „GAIA” – REFLUX RELIEF. Aktywne sk³adniki „Reflux Relief” firmy GAIA to: 1) wodorowêglan sodu oraz wêglan wapnia, które dzia³aj¹ skutecznie poprzez zobojêtnienie kwaœnej treœci zo³¹dkowej, która „nawraca” do prze³yku, szczególnie po obfitym posi³ku. 2) aloes: stosowany w leczeniu chorób przewodu pokarmowego takich jak: stany zapalne, wrzody ¿o³¹dka, dwunastnicy i jelita grubego. Ponadto wspomagaj¹co przy zaburzeniach funkcji w¹troby jako œrodek ¿ó³ciotwórczy i ¿ó³ciopêdny. 3) prawoœlaz lekarski: stosowany pomocniczo w schorzeniach przewodu pokarmowego (podra¿nienia, choroba wrzodowa, nadkwaœnoœæ, zaparcia). 4) lukrecja: Wyci¹gi z lukrecji przyœpieszaj¹ gojenie wrzodów ¿o³¹dka. Sk³adniki lukrecji chroni¹ w¹trobê przed marskoœci¹ i st³uszczeniem, a tak¿e toksycznym wp³ywem wêglowodorów i metali ciê¿kich, obni¿aj¹ stê¿enie diglicerydów, zapobiegaj¹ powstawaniu nadtlenków i wolnych rodników, przyœpieszaj¹ usuwanie wolnych rodników z ustroju. 5) rumianek: Rumianek pospolity wykazuje najszersze w³aœciwoœci lecznicze. Od wieków stosuje siê go ze wzglêdu na cechy przeciwzapalne, bakteriostatyczne, przeciwbakteryjne. Ze wzglêdu na dzia³anie wiatropêdne oraz rozkurczaj¹ce, jest pomocny w dolegliwoœciach ze strony uk³adu pokarmowego, jak wzdêcia, bóle brzucha, zaparcia, biegunki. 6) miêta: U osób cierpi¹cych na dolegliwoœci uk³adu pokarmowego zio³o to wp³ywa na poprawê trawienia, stymuluje wydzielanie soku ¿o³¹dkowego, wytwarzanie ¿ó³ci, regulowanie pracy jelit, dzia³a tak¿e wiatropêdnie. Nie trzeba siê d³ugo zastanawiaæ, ¿eby wiedzieæ, ¿e dziêki takim sk³adnikom, produkt firmy „GAIA” – Reflux Relief – szybko, skutecznie i bezpiecznie pomo¿e nam siê uporaæ ze wszystkimi, nieprzyjemnymi objawami towarzysz¹cymi refluksowi ¿o³¹dkowo-prze³ykowemu. Nie zwlekaj wiêc, tylko zajrzyj do naszej apteki (MARKOWA APTEKA PHARMACY) i zapytaj siê o ten niezwykle szybkodzia³aj¹cy œrodek, ktory zapewni Ci d³ugo oczekiwan¹ ulgê i przywróci radoœæ ¿ycia. Zapraszamy!
$7.90
www.MarkowaApteka.com
This statement has not been evaluated by the Food and Drug Administration. This product is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease. Consult the pharmacist before taking this medication.
PEDIATRA - BOARD CERTIFIED
Dr Anna Duszka Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint
(718) 389-8585 Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com
12
KURIER PLUS 8 LUTEGO 2014
O muzyce bez dyplomacji
Roman Markowicz
Piotr Becza³a triumfuje w Metropolitan Opera Po wspania³ym sukcesie jakim by³a dla niego kilka miesiêcy temu partia Leñskiego w operze Piotra Czajkowskiego „Eugeniusz Oniegin” Piotr Becza³¹ powróci³ na deski Metropolitan – tym razem wystêpuj¹c w jednej z g³ównych partii – Ksiêcia, w operze Antonina Dvorzaka „Rusa³ka”.
W
Europie Becza³a odnosi³ wielkie sukcesy œpiewaj¹c tê partiê i tutaj po raz kolejny zyska³ uznanie zarówno publicznoœci, jak i krytyków. Nie jest to wy³¹cznie lokalnym patriotyzmem z mojej strony, ale wydaj mi siê, ¿e obecnoœæ Becza³y na scenie Rusa³ki by³a jednym z jej najmocniejszych atutów tego przedstawienia. Obecna produkcja najpopularniejszej opery czeskiego kompozytora powsta³a w 1993 roku i w³aœnie jej powrót do repertuaru MET zobaczyliœmy w styczniu. W tytu³owej roli Rusa³ki - ponoæ jej ulubionej – (wodnej nimfy) powróci³a równie¿ Renee Fleming – najs³ynniejszy chyba dziœ amerykañski sopran, której popularnoœæ wzros³a niepomiernie po odœpiewaniu amerykañskiego hymnu podczas narodowego sportowego œwiêta jakim by³ kilka dni temu Super Bowl.
P
o sukcesach jako dyrygent Carmen i Fausta w kanale orkiestrowym pojawi³ siê ponownie, m³ody kanadyjski maestro, Yannick Nezet-Seguin – dziœ szef legendarnej Philadelphia Orchestra, która pokocha³a go najwyraŸniej i jest to ju¿ drugi rok b³ogos³awionej wspó³pracy. Wygl¹da na to, ¿e obecnoœæ Nezet-Seguina w Metropolitan Opera jest chyba przypieczêtowana. Z bajkowej partytury wydoby³ znaczn¹ dozê dramatu i poprowadzi³ energiczne przedstawienie, maj¹c oczywiœcie do dyspozycji jedn¹ z najwspanialszych amerykañskich orkiestr. Us³ysza³em pod jego batut¹ pewne detale partytury, które innym dyrygentom umykaj¹. Wydawa³o siê te¿, ¿e dokona³ starañ, aby brzmieniem orkiestry nie przykrywaæ œpiewaków i w znacznej mierze to zadanie uda³o mu siê.
O
pera „Rusa³ka” jest oparta na bajce, która znana jest w wielu kulturach i w wielu ró¿nych wersjach. Wodna boginka czy nimfa zakochuje siê w piêknym ksiêciu (czy bywaj¹ ksi¹¿êta miernej urody?); zakochauje siê do tego stopnia, ¿e gotowa jest opuœciæ swoj¹ podwodn¹ krainê i przybraæ ludzk¹ postaæ. Do tego momentu, dla przybywaj¹cego nad brzeg jeziora Ksiêcia, jest tylko wodn¹ fal¹. Pomimo gróŸb ojca Wodnika i jego przestróg, ¿e porzuca w³asny œwiat, do którego nie bêdzie mia³a powrotu i zamierza aspirowaæ do œwiata œmiertelników, który mo¿e j¹ odrzuciæ, Rusa³ka upiera siê i prosi wiedŸmê Je¿ibabê o pomoc. WiedŸma uprzedza j¹ o pod³ym charakterze ludzkiego rodzaju, a w szczególnoœci mê¿czyzn. Rusa³ka jednak zgadza siê na wszystko, nawet na sadystyczne warunki, jak pozbawienie j¹ g³osu. Piêkny Ksi¹¿ê przybywa, zakochuje siê w Rusa³ce, zabiera j¹ do pa³acu i jak w ka¿dej dobrej bajce, zamierza poœlubiæ. Niestety, przeszkody zaczynaj¹ siê piêtrzyæ. Wodna nimfa jest tylko po³owicznie kobiet¹. Nie potrafi do koñca okazaæ swych uczuæ, nie jest te¿ w stanie wydobyæ g³osu, co ksiêcia - jak ka¿dego œmiertelnika - wprawia w rozterkê. Nie pomaga te¿ fakt, ¿e na horyzoncie pojawia siê ksiê¿niczka z krwi i koœci, piêkna i bardziej namiêtna od kobiety „z wody”. Jak s³yszymy z ust nieszczêœliwego
u Renee Fleming i Piotr Becza³a w „Rusa³ce“. Ksiêcia: ju¿ tydzieñ, a ty jeszcze nie wymówi³aœ s³owa. Nie jest wykluczone, i¿ ca³e rzesze przedstawicieli p³ci „mniej-piêknej” da³yby wszystko, aby na tak¹ milcz¹c¹ partnerkê natrafiæ i ca³owa³yby ziemiê, po której taka niema piêknoœæ st¹pa, ale to nie sprawdza siê w bajce. Kryzys nastêpuje doœæ szybko, wzajemna frustracja pog³êbia siê i piêkna Rusa³ka wkrótce zostaje porzucona. B³aga ojca Wodnika, który z przera¿eniem patrzy na jej cierpienia córki, aby umo¿liwi³ jej powrót do dawnego ¿ycia. Powtórnie pojawia siê Je¿ibaba i kpi z prze¿yæ wodnej nimfy, któr¹ uprzedza³a i¿ taki w³aœnie bêdzie koniec jej mi³oœci. Informuje Rusa³kê i¿ jedynie ludzka krew mo¿e zmyæ kl¹twê i umo¿liwiæ jej powrót do dawnego œrodowiska. Ta, wci¹¿ darz¹ca Ksiêcia mi³oœci¹, nie godzi siê na pozbawienie ukochanego ¿ycia. On sam, równie¿ gnêbiony utrat¹, (czy by³a mowa o mêskiej wiernoœci?), przybywa nad jezioro poszukuj¹c bezskutecznie utraconej ukochanej. Koñcowa scena opery to poca³unek œmierci, na który Ksi¹¿ê, pe³en skruchy za porzucenie ukochanej, godzi siê. Wie, ¿e poca³unek nimfy przyniesie mu spokój i ukojenie. I umiera w jej ramionach.
D
vorzak zakoñczy³ pracê na partytur¹ Rusa³ki zaledwie trzy lata przed œmierci¹. Zale¿a³o mu na tym aby byæ zapamiêtanym jako twórca oper. Rusa³ka jest piêkn¹ muzyczn¹ ilustracj¹ baœni o sporej dozie dramatu - nie mówi¹c o jednej z najbardziej znanych w repertuarze operowym arii znanej jako „Pieœñ do ksiê¿yca”- jednak jako opera nie wydaje mi siê posiadaæ ani jednego prawdziwie dramatycznego charakteru. Tytu³owe postacie zarysowane przez kompozytora sprawia-
j¹ wra¿enie nieco kartonowych. Takie wra¿enie towarzyszy³o mi ju¿ uprzednio, kiedy widzia³em obecn¹ produkcjê autorstwa Otto Schenka z bajkow¹ i doœæ tradycyjn¹ scenografi¹ Günter Schneider-Siemssena; ten fakt denerwowa³ niektórych recenzentów, pragn¹cych uwspó³czeœnienia akcji, co siê zdarza w pewnych europejskich teatrach operowych i co czêsto budzi moje obrzydzenie – uwspó³czeœniæ? Proszê bardzo, ale za jak¹ cenê? Tak, konflikt pomiêdzy œwiatem realnym i nierealnym jest konfliktem ponadczasowym i jako taki nadaje siê do przeró¿nych interpretacji. Dopóki jednak nie znajdzie siê re¿yser i scenograf, którzy potrafi¹ uwspó³czeœniæ „Rusa³kê”, ale w przekonuj¹cy sposób, pozostawi³bym tê tradycyjn¹ produkcjê w spokoju.
P
iotr Becza³a zdecydowanie wyró¿ni³ siê spoœród bohaterów tego przedstawienia walorami wokalnymi: on, jako niemal jedyny (poza mo¿e Wodnikiem, który nie ma a¿ tak wyeksponowanej roli) by³ w stanie dotrzeæ w g³¹b czeluœci trzytysiêcznej sali swoim dŸwiêcznym i donios³ym g³osem. Muszê równie¿ wspomnieæ, ¿e na przedstawieniu na którym by³em obecny, to on otrzyma³ najgorêtsz¹ aprobatê publicznoœci, wiêksz¹ nawet ni¿ uwielbiana przez nowojorskich fanów Renee Fleming, œpiewaj¹ca tytu³ow¹ rolê. W jej œpiewie by³y oczywiœcie momenty piêkna: atutowa „Pieœñ do ksiê¿yca” jak zawsze robi³a wra¿enie, a „kremowy” g³os zachowa³ swe ciep³o, ale w sumie mia³em wra¿enie pewnego wokalnego niedosytu. Nie mam w¹tpliwoœci, ¿e przyjaŸniejsza rozmiarami estrada uczyni³aby jej rolê bardziej efektown¹. Zawiod³a mnie nieco prezentacja Je¿iba-
u Piotr Becza³a w roli Leñskiego w „Eugeniuszu Onieginie“.
by (znany mezzosopran Dolora Zajick): p³aska wokalnie zaœ aktorsko momentami wrêcz karykaturalna. Mo¿e to nie jej wina; mo¿e tego chcia³ od niej re¿yser. Widzia³em tam i niemal s³ysza³em wielk¹ Ewê Podleœ, która w tym samym czasie, œpiewa³a tê sam¹ rolê gdzieœ w Monte Carlo. Ile¿ charakteru by³aby ona w stanie dodaæ tej roli! S¹ to w sumie stosunkowo znikome uwagi krytyczne, bo ca³oœæ produkcji ogl¹da siê z satysfakcj¹ i wielk¹ przyjemnoœci¹ – gor¹co wiêc polecam czytelnikom, którzy otworz¹ ten numer przed sobot¹ 8. II. 2014 – obejrzyjcie opisywane dziœ przedstawienie w HD (lista kin, które prezentuj¹ Live from the Met Opera HD, jest dostêpna na stronie metopera. org). Zobacz¹ oni i us³ysz¹ zapewne nawet wiêcej ni¿ wasz recenzent. ❍
13
KURIER PLUS 8 LUTEGO 2014
Gry Niny Andrycz
u Nina Andrycz w sztuce „Cyd”, Z faktów podanych w ksi¹¿kach 1➭ przez sam¹ autorkê, pewne jest, ¿e ukoñczy³a rok studiów prawniczych w Wilnie i rok na wydziale historii w Warszawie. W roku 1934 zda³a egzaminy dyplomowe w Pañstwowym Instytucie Sztuki Teatralnej, ciesz¹c siê opini¹ bardzo utalentowanej i bardzo piêknej absolwentki. I by³a to opinia w pe³ni zgodna z prawd¹. Tak¹ sam¹ opini¹ cieszy³a siê jej m³odsza kole¿anka z roku El¿bieta Barszczewska, co we wspomnianych ksi¹¿kach zosta³o przemilczane. Podobnie jak fakt, ¿e obie studentki by³y chlub¹ tej uczelni i obie szybko sta³y siê gwiazdami sceny. Ka¿da inn¹. Z pierwszych ról Andryczówny, jak siê wówczas o niej mówi³o i pisa³o, w pamiêci widzów zosta³y: Regana w „Królu Learze” Szekspira, Lukrecja Borgia w sztuce Nowaczyñskiego „Cezar i cz³owiek”, Joanna w „Nocy listopadowej” Wyspiañskiego, Solange w „Lecie w Nohant” Iwaszkiewicza i Aleksandrine w „Maskaradzie” tego samego autora. Objawi³a w nich temperament, ekspresyjn¹ si³ê wyrazu i umiejêtnoœæ gry w ró¿nych konwencjach. Jej talent spotka³ siê z uznaniem najbardziej wymagaj¹cych krytyków. Ich przyk³adem mo¿e byæ Antoni S³onimski, który po premierze „Cezara i cz³owieka” napisa³ – „Trudn¹ rolê Lukrecji zagra³a Andryczówna z niezwyk³ym, chwilami wrêcz zbyt dynamicznym temperamentem. Mimo pewnych surowoœci, jest to ju¿ dziœ aktorka o talencie i indywidualnoœci nieprzeciêtnej”. Wybuch II wojny przerwa³ na ponad piêæ lat tê œwietnie zapocz¹tkowan¹ karierê. Okupacyjnie dzieje pani Niny nie s¹ zbyt dobrze znane, ona sama te¿ niewiele o nich pisze, akcentuj¹c g³ównie swój podziw dla m³odzie¿y z Armii Krajowej. Wiadomo, ¿e przez jakiœ czas pracowa³a jako kelnerka. Nie posz³a w œlady El¿biety Barszczewskiej i nie bra³a udzia³u w podziemnym ¿yciu teatralnym stolicy. Zofia Na³kowska odnotowa³a w „Dziennikach” sytuacjê, w której aktorka sprzedawa³a na dworcu w Grodzisku Mazowieckim jedn¹ bransoletkê po drugiej, bo po Powstaniu Warszawskim nie mia³a pieniêdzy na chleb. W styczniu 1946 roku powróci³a do zrujnowanej Warszawy i sta³a siê ponownie aktork¹ Teatru Polskiego odbudowywanego przez Arnolda Szyfmana. W jego te¿ re¿yserii stworzy³a kreacjê jako Kassandra w „Orestei”. Kolejnym jej sukcesami by³y Szimena w „Cydzie”, Rynga³³a w „Zakonie krzy¿owym”, Natalia w „Ostatnich dniach”, Lady Milford w „Intrydze i mi³oœci” granej w 1951 i 1969 roku, Izabela £êcka w scenicznej adaptacji „Lalki” i „Œwiêta Joanna” w dramacie Shawa. Wspominaj¹c tê ostatni¹ kreacjê, nie sposób nie napomkn¹æ o konflikcie gwiazdy z dyrektorem Szyfmanem, odnotowanym m.in. przez re¿ysera Bohdana Korzeniewskiego. Otó¿ pani Nina próbowa³a ró¿nymi
u jako Lady Milford, sposobami nie dopuœciæ do wystawienia „Œwiêtej Joanny” podczas podró¿y po Indiach i Ceylonie, w któr¹ wybra³a siê wraz z ma³¿onkiem. Premiera jednak odby³a zaplanowanym terminie. W roli tytu³owej wyst¹pi³a Katarzyna £aniewska. Przed przedstawieniami, przy kasie teatru pojawia³a siê mama pani Niny i zniechêca³a widzów do kupowania biletów, dopóki nie bêdzie graæ jej córka. Mimo, ¿e £aniewska okaza³a siê bardzo dobr¹ Joann¹, musia³a oddaæ tê rolê pani premierowej po jej powrocie do Warszawy. Us³ysza³a przy tym od niej kilka obel¿ywych komentarzy na swój temat. W koñcu Szyfman wystosowa³ do pani Niny list z przypomnieniem o jej obowi¹zkach i z pouczeniem jak powinna siê zachowywaæ wobec dyrektora i kole¿anek. Przedtem obieca³ on Œwiêt¹ Joannê Irenie Eichlerównie, któr¹ œci¹gn¹³ z emigracji w Brazylii. „Dziwnym trafem”, nie tylko nie mog³a zagraæ tej roli, ale nawet znaleŸæ siê w zespole jego teatru. Status premierowej zapewnia³ pani Ninie niepisane prawo wyboru ról i wp³yw na obsadê. Zapewnia³ tak¿e pozytywne recenzje, co odnotowali w swych wspomnieniach m.in. Irena Krzywicka i Janusz G³owacki. Kiedy zacz¹³ dzia³aæ Teatr Telewizji, by³y w nim role dla Niny Andrycz, a „dziwnym trafem” nie by³o ich dla Eichlerówny i Barszczewskiej. Szyfman uskar¿a³ siê w listach, tak¿e urzêdowych, na kaprysy i intrygi pani Niny. Ona sama wyzna³a niby to ¿artobliwie, ¿e tytu³ sztuki „Intryga i mi³oœæ” dobrze oddaje naturê jej samej, dodaj¹c, ¿e chodzi oczywiœcie o mi³oœæ do Teatru Polskiego. Ta mi³oœæ by³a na szczêœcie odwzajemniona i pani Nina nadal œwiêci³a zas³u¿one triumfy, specjalizuj¹c siê w postaciach arystokratek i królowych. Dziêki nim sta³a siê w oczach du¿ej czêœci publicznoœci wielk¹ dam¹ i królow¹ sceny. G³oœne by³y jej kreacje takie jak: Maria Stuart w dramacie S³owackiego, El¿bieta w „Don Carlosie”, Kleopatra w sztuce Morstina, Diana de Belford w „Psie ogrodnika”, Maryna w „Borysie
Godunowie”, Lady Makbet i Balladyna, i grana dwukrotnie El¿bieta I. Wspomniana Maria Stuart zachwyci³a nawet tych, którzy nie przepadali za aktorstwem pani Niny, zarzucaj¹c mu sztucznoœæ, patos, koturnowoœæ i manierycznoœæ. Zdaniem Jana Kotta „Nina Andrycz by³a w tym przedstawieniu najbardziej rasynowska i szekspirowska. W pierwszych scenach mia³a w sobie maleñki grymas w œci¹gniêtych ustach, cieñ sztucznoœci. Potem konsekwentnie, bogato, z du¿¹ prostot¹ i si³¹ sz³a a¿ do fortissimo wielkiej sceny, prze¿ycia w³asnej kaŸni”. W 1973 roku aktorka zdecydowa³a siê wyjœæ poza swe dotychczasowe emploi i brawurowo zagra³a tytu³ow¹ bohaterkê w „Moralnoœci pani Dulskiej”. Porzuci³a królewskie miny, pozy i zaœpiewy, pokazuj¹c Dulsk¹ jako ko³tunkê tak prymitywn¹, ¿e a¿ przera¿aj¹c¹. Œwietnie odnalaz³a siê przy tym w groteskowej konwencji spektaklu. Zwinnie porusza³a siê po scenie zagraconej do granic absurdu mieszczañskim meblami. Nie ba³a siê tak¿e dokonaæ pó³ striptizu. Czêœæ jej wielbicieli by³a tym zgorszona, czêœæ zachwycona. Krytycy pisali z uznaniem o odwadze i ujawnieniu nie przeczuwanych wczeœniej mo¿liwoœci. W groteskowej formie i w absurdalnych sytuacjach gra³a póŸniej tytu³ow¹ Babê Dziwo w komedii Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, Babciê Eugeniê w „Tangu” Mro¿ka i Star¹ w „Krzes³ach” Ionesco. Z wielkiej klasyki przeskoczy³a ochoczo do dramatu wspó³czesnego, nie rezygnuj¹c jednak z ról królowych, arystokratek i wielkich dam. Niekiedy wrêcz kreowa³a je obok dramatu i poza myœl¹ autora. Jacek Sieradzki po premierze „Maestra” zanotowa³ – „Widowiskiem w widowisku – zaiste przeœmiesznym – by³ wystêp Niny Andrycz, pe³en s³odyczy, uroczego mizdrzenia siê, szelmowskich min i dygniêæ pod adresem zawsze wiernych wielbicieli”. Mimo, ¿e z biegiem lat, wiêkszoœæ tych¿e wielbicieli przep³ynê³a na drug¹ stronê Styksu, ich liczba by³a wci¹¿ niema³a. Nie bez znaczenia by³a swoista s³awa artystki-nestorki podsycana kolejnymi jej ksi¹¿kami i tomikami wierszy. Z uznaniem przyjêto tak¿e poœwiêcony jej film – „Ju¿ nie mogê przestaæ byæ dam¹” i program w cyklu „Uwaga! Kulisy s³awy”. Wielu widzów dostrzeg³o w niej uosobienie, nie tylko dawnego teatru, ale tak¿e uosobienie minionego œwiata, wspominanego z sentymentem. W dobie, w której za spraw¹ kultury masowej zatriumfowa³y pospolitoœæ i nijakoœæ, Nina Andrycz sta³a siê symbolem czegoœ zupe³nie przeciwnego. Wielbili j¹ ci, którzy za tym czymœ têsknili. Reliktem przesz³oœci sta³a siê tak¿e jej sztuka, zw³aszcza na tle modnego obecnie teatru aliterackiego, w którym aktor nie gra, tylko jest sob¹. Dziœ ju¿ nie monumentalizuje siê bohaterów dramatu; zamiast powiêkszania ich, mamy pomniejszanie. Nie wierzy siê te¿ s³owu jako tworzywu scenicznemu;
u i jeszcze raz w roli Lady Milford, na obrazie
autorstwa Wojciecha Trembiñskiego, scenografa mieszkaj¹cego w Nowym Jorku.
jest ono teraz bardziej parawanem ni¿ szczerym wyznaniem. A elementarnym tworzywem Niny Andrycz by³o s³owo w³aœnie. Postaci tworzy³a przede wszystkim ze s³ów, przydaj¹c im w³asn¹ dostojnoœæ i dynamikê. Interesowa³a j¹, nie tyle prawda psychologiczna, ile efekt muzyczny uzyskiwany mow¹ i efekt zewnêtrzny wynikaj¹cy z wygl¹du. Ów wygl¹d mia³ dla niej pierwszorzêdne znaczenie; niekiedy mia³o siê wra¿enie, ¿e reszta by³a dodatkiem. Trzeba by³o byæ piêkn¹ w ka¿dej sytuacji i w ka¿dej sytuacji piêknie mówiæ. Nie myli³a siê Marta Fik pisz¹c, ¿e dla Andrycz wa¿niejsza jest „pewna efektownoœæ odgrywanej przez postaæ sceniczn¹ roli, ni¿ jej rzeczywiste prze¿ycia wewnêtrzne”. Bardziej pokazywa³a samo granie, ni¿ cz³owieka. Jednak czyni³a to w sposób fascynuj¹cy, co przyznawali nawet przeciwnicy tego rodzaju aktorstwa. Fascynowa³a tak¿e poza scen¹ jako elegancka, b³yskotliwa i majestatyczna kobieta. Czarowa³a i rozbudza³a têsknoty za ¿yciem wy¿szej jakoœci i w szerszym wymiarze Ba! Sprawia³a wra¿enie, i¿ w³aœnie takie ¿ycie stworzy³a sama sobie. I kto wie, czy nie by³o tak w istocie. W ka¿dym razie uwa¿a³a siê za osobê w pe³ni spe³nion¹.
Andrzej Józef D¹browski
BO TAX SERVICE BO¯ENA PIETRUCHA - tel. 347-252-4535; 917-864-7091
Rozliczenia podatkowe Income Tax Sk³adanie i odbieranie dokumentów podatkowych codziennie. Proszê umówiæ siê na wizytê.
144 Nassau Ave. Brooklyn, NY 11222
14
KURIER PLUS 8 LUTEGO 2014
Polska Staten Island Oddzia³ Unii na Staten Island przy 1919 Hynan Blvd. dzia³a ju¿ od ponad roku, ale nie wszyscy jeszcze wiedz¹, ¿e od pocz¹tku tego roku jest otwarty piêæ dni w tygodniu. – Jesteœmy pe³nym oddzia³em, mo¿na u nas za³atwiæ wszystko to, co w innych oddzia³ach; od przekazu pieniêdzy do Polski po po¿yczkê hipoteczn¹ czy na samochód. Prowadzimy te¿ konta biznesowe – mówi pani Mariola Lech, kierowniczka oddzia³u. Unia na Staten Island ma tak¿e nowoczesny bankomat, czynny przez ca³¹ dobê. – Czeki wk³ada siê bezpoœrednio do bankomatu, bez kopert, gotówka jest dostêpna od razu, jeœli ktoœ potrzebuje zrobiæ zakupy na kartê debetow¹ – informuje pani Mariola, która pracuje w Unii od ponad dziewiêciu lat. Unia jest w sieci Star Network i dziêki temu posiadacze kart maj¹ bezp³atny dostêp do 40 tysiêcy bankomatów w ca³ych Stanach. Polacy, którzy tu mieszkaj¹, przeprowadzili siê zazwyczaj z innych czêœci miasta; czêsto kupuj¹ tu domy i zazwyczaj s¹ ju¿ cz³onkami Unii. – Ale oczywiœcie otwieramy te¿ nowe konta, prowadzimy rachunki emerytalne IRA. Co wa¿ne, dysponujemy du¿ym, wygodnym parkingiem – zachwala pani Mariola. Sobota zamiast œrody Unia na Staten Island jest czynna w poniedzia³ki, wtorki, czwartki i pi¹tki od 12:00 do 17:00 wieczorem oraz w soboty od 9:00 rano do 15:00. Sobota jest wa¿na dla tych, którzy w dni powszednie pracuj¹ d³ugo i trudno im zd¹¿yæ przed siódm¹. Godziny i dni otwarcia oddzia³u pozwalaj¹ wiêc ka¿demu na skorzystanie z unijnych us³ug. – Przez piêæ dni w tygodniu na chêtnych czekaj¹ panie w dwóch okienkach, s¹ dwa pokoiki do obs³ugi oraz stanowisko samoobs³ugowe – zaprasza Mariola Lech. Warto te¿ wiedzieæ, ¿e konta w Unii s¹ bezp³atne bez wzglêdu na wysokoœæ wk³adu. Jeœli wiêc ktoœ potrzebuje mieæ na koncie tylko kilkaset dolarów do p³acenia bie¿¹cych rachunków, to tak¿e mo¿e to zrobiæ. – Wiele mo¿na za³atwiæ przez internet i przez telefon, ale zapraszam wszystkich do oddzia³u, bo chêtnie widzimy u siebie ka¿dego cz³onka Unii – zachêca pani Mariola. Co mo¿e byæ istotne dla niektórych rodaków, konto w Unii mo¿na otworzyæ bez numeru Social Security, wystarczy wa¿ny polski paszport. Z banku do polskiego sklepu
u Pani Jagoda z polskiego sklepu M&A International Food.
FOTO: AJ
Na Staten Island jest oddzia³ Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej, polskie delikatesy, koœció³ i szko³a. Polacy z tej czêœci miasta nie musz¹ ju¿ jeŸdziæ na Brooklyn na zakupy czy do banku, jak to by³o wczeœniej. Wyspa ma swoj¹ w³asn¹ polsk¹ dzielnicê – ma³¹, ale spe³niaj¹ca potrzeby mieszkañców.
Niedaleko oddzia³u unii przy 1810 Hynan Blvd. s¹ polskie delikatesy. – PrzyjaŸnimy siê z dziewczynami z Unii, zamawiaj¹ u mnie pieczon¹ karkówkê na imieniny – mówi pani Jagoda, mama w³aœcicielki sklepu, która nie tylko tam sprzedaje, ale tak¿e piecze i gotuje. W sklepie smakowicie pachnie kaw¹ i œwie¿ym pieczywem. – Pieczemy w³asny chleb, który zawsze dobrze siê sprzedaje, mamy w³asne wyroby: go³¹bki, flaczki, paprykê faszerowan¹, kiszone ogórki i du¿y wybór ciast – mówi pani Jagoda. Towar z Polski i w³asny wype³nia sklep. – Nie tylko Polacy kupuj¹ u nas, przychodz¹ te¿ Rosjanie i Amerykanie, którzy polubili go³¹bki. Nasze s¹ takie bardziej warzywne ni¿ miêsne i mo¿e dlatego bardzo im posmakowa³y – opowiada mama w³aœcicielki. Sklep chêtnie przyjmuje zamówienia na wszystkie okazje. –Mo¿na u nas zamawiaæ potrawy na œwiêta, urodziny, chrzciny; przygotujemy wszystko, czego klient sobie za¿yczy – zachêca pani Jagoda. W M&A International Food, bo tak oficjalnie nazywa siê sklep, jest te¿ polskie i amerykañskie piwo. Delikatesy s¹ czynne od niedawna, bo dopiero od pó³ roku. Ale teraz razem z Uni¹ kotwicz¹ polsk¹ okolicê na Staten Island. Koniec wyjazdów na Brooklyn Pani Agnieszka mieszka na Staten Island z rodzin¹ od ponad oœmiu lat. – Polski koœció³ i szko³a s¹ trochê dalej, bo na New Brighton – mówi pani Agnieszka, która mieszka niedaleko Hynan Blvd. Ale dziêki temu nie musi wyje¿d¿aæ ze Staten Island tak¿e i w niedzielê. – Chodzimy czasem tam, czasem na Brooklyn. Ale dziêki odzia³owi Unii na wyspie nie muszê ju¿ jeŸdziæ na Brooklyn do banku, co bardzo sobie ceniê – stwierdza pani Agnieszka. Polacy na Staten Island urz¹dzaj¹ siê coraz lepiej i maj¹ do dyspozycji sporo polskich instytucji i biznesów, bo s¹ tam te¿ polskie zak³ady fryzjerskie i kosmetyczne.
AJ
u Mariola Lech kieruje oddzia³em Unii na Staten Island.
u Mo¿na tu za³atwiæ wszystkie bankowe sprawy.
15
KURIER PLUS 8 LUTEGO 2014
GRUBE
RYBY
i
PLOTKI miêdzy 28-35 lat, a jej „stara dusza" nie ma tu nic do rzeczy. – Gubernator New Jersey Chris Christie znowu bêdzie musia³ uruchomiæ wszystkie swoje talenty. Na szczêœcie - dla niego - uwielbia wystêpowaæ przed kamerami. Prasa ujawni³a, ¿e w zesz³ym miesi¹cu jego ochroniarz zosta³ aresztowany za kradzie¿ w sklepie sportowym z którego usi³owa³ wynieœæ miêdzy innymi magazynek do pistoletu i kilka innych akcesoriów do broni wartych w sumie 267dolarów i 38 centów i prosi³ policjantów, ¿eby go nie aresztowali; "z zawodowej uprzejmoœci". Koledzy po fachu jednak nie okazali siê uprzejmi. Ma³o uprzejma okaza³a siê te¿ Sarah Jessica Parker, która jako aktorka, skrytykowa³a wystêpy gubernatora w sprawie mostu i poradzi³a mu d³ugie i wnikliwe obejrzenie swojej twarzy w lustrze.
u Justin Bieber umocni³ swoj¹ pozycjê bad boy’a. Hillary Clinton zainicjowa³a w dzielnicy East Harlem kampaniê, która ma celu pomóc hiszpañskojêzycznym dzieciom w przystosowaniu siê do nowych warunków i szko³y. Kampania bêdzie wspierana specjalnymi reklamami skierowanymi do rodziców, ¿eby zrozumieli jak bardzo wa¿ne jest dla rozwoju mózgu czytanie i ¿e inteligencji trzeba pomagaæ siê rozwijaæ, co powinno byæ na wszelki wypadek g³oszone we wszystkich jêzykach. – Trzy bia³e lwi¹tka urodzone w polskim, prywatnym ZOO Safari w Byszewie - 22 hektary na których mieszka ponad 350 zwierz¹t 85 gatunków - sta³y siê s³awne na ca³ym œwiecie. Nie doœæ, ¿e s¹ œliczne i puchate, to w dodatku rzadkie. Bia³e lwy s¹ wynikiem mutacji, ¿yje ich obecnie 90. sztuk. Samice s¹ zazwyczaj niep³odne, jeœli natomiast maj¹ m³ode to albo s¹ one niezdolne do ¿ycia, albo od razu po urodzeniu odrzucane lub zagryzane przez matkê. Trzy ¿ywe, zdrowe i zaakceptowane przez lwicê maluchy to rzadkoœæ. Lwi¹tka nie maj¹ jeszcze imion i na razie nawet w³aœciciele zoo nie znaj¹ ich p³ci. Uznali, ¿e lepiej poczekaæ z ingerowaniem w ¿ycie lwiej rodziny.
–
u Nad wiek rozwiniêta Lorde. – Lorde, siedemnastoletnia piosenkarka z Nowej Zelandii opublikowa³a kilka dni temu w internecie swoje œwiadectwo urodzenia, ¿eby udowodniæ, ¿e naprawdê jest nastolatk¹. Sta³o siê to konieczne, bo po otrzymaniu dwóch nagród Grammy przyby³o jej nie tylko fanów, ale te¿ w¹tpi¹cych w jej rzeczywisty wiek. Nie jest do koñca pewne, czy to przekona niedowiarków, ju¿ siê pojawi³y znane sk¹din¹d supozycje, ¿e metryka zosta³a sfa³szowana. Kwestionuj¹cy jej datê urodzenia twierdz¹, ¿e - ich zdaniem - jej prawdziwy wiek mo¿na odgadn¹æ nie tylko z twarzy, ale przede wszystkim ze sposobu poruszania siê i sylwetki. Po prostu musi mieæ tak
– Justin Bieber przylecia³ - w³asnym samolotem - do Nowego Jorku... a tu niespodzianka. Kilka jego ulubionych klubów zakaza³o mu wstêpu. W ten sposób nie bêdzie móg³ spêdzaæ szalonych nocy miêdzy innymi w 1OAK, gdzie bywa³ czêstym goœciem, a tak¿e we w³aœnie otwieranym Up and Down. Jak mówi¹ przedstawiciele klubów; Justin mo¿e byæ nawet najwiêksz¹ gwiazd¹ na œwiecie i najbogatszym nastolatkiem, ale aktualnie jest jak broñ radioaktywna i dopóki nie sch³odzi swojego temperamentu nie ma co liczyæ na nowojorskie rozrywki, bo po co komu tzw. z³a prasa. Na tym przykroœci nie koniec. Zosta³ tak¿e pozbawiony wstêpu na co najmniej cztery wa¿ne imprezy, w tym na DirecTV Super Saturday Night, gdzie bawili siê min. John Legend, Kate Upton, Kevin Costner, Macklemore, Michael B. Jordan, Michelle Williams, Spike Lee, Paul McCartney, Leonardo DiCaprio i wielu innych. To w³aœnie na tej imprezie córka by³ego prezydenta, Jenna Bush, odtañczy³a
Aneta Radziejowska dziwaczny taniec, co oczywiœcie zosta³o sfilmowane. Jednak Justin ostatnio nie potrafi bawiæ siê ani szaleæ w zabawny sposób. Szybko staje siê agresywny, zaczyna siê rozbieraæ, wywo³uje bójki i najwyraŸniej zafiksowa³ siê na fazie dzieciñstwa, gdy cz³owiek potrzebuje pomocy w najprostszych czynnoœciach. PóŸniej ju¿ ka¿dy umie sam iœæ do ³azienki. Ta sama przykroœæ - zakaz wstêpu - dotknê³a Lindsay Lohan, której zdarza³o siê atakowaæ osoby siedz¹ce przy s¹siednich stolikach gdy jej siê coœ nie spodoba³o. – Martin Wang przyjecha³ do Nowego Jorku z San Francisko w 1987 r. i szybko siê okaza³o, ¿e oprócz w³asnej twórczoœci jest znany przede wszystkim ze wspólnych dzie³ z poet¹ Miguelem Piñero - sta³ siê te¿ animatorem ruchów artystycznych w East Village i guru dla dzieciaków maluj¹cych graffiti wszêdzie, gdzie siê da³o. Z czasem zosta³ te¿ kolekcjonerem. Kiedy siê okaza³o, ¿e jest chory, postanowi³ wróciæ do Kalifornii. Zmar³ w 1999 roku. Swoj¹ kolekcjê zapisa³ Museum of the City of New York i w³aœnie jej spora czêœæ jest od tego tygodnia do obejrzenia. To bardzo dziwna wystawa. Mo¿e mniej dla mi³oœników sztuki jako takiej. Autorzy wystawianych prac w chwili ich tworzenia byli nastolatkami, ich ¿ycie, tak¿e artystyczne, ró¿nie siê potoczy³o, szczególnie gdy zabrak³o ich mentora. Ale dla osób zafascynowanych Nowym Jorkiem nie tylko powierzchownie, wystawa jest niesamowitym doœwiadczeniem. Trochê jak podró¿ w czasie, jak wêdrówka przez mroczne zau³ki i tajemniczo pachn¹ce ulice, jak wskakiwanie w stare wagony metra. Obecni na wernisa¿u autorzy prac nie ukrywali szoku jakim jest dla nich fakt, ¿e to, co by³o ich sposobem ¿ycia i po prostu codziennoœci¹ sta³o siê tak szybko obiektem muzealnym. Ale nie da siê ukryæ, wszystko w czym wtedy uczestniczyli dzia³o siê przed 9/11- i to by³ jakby inny Nowy Jork. “City as Canvas: Graffiti Art from the Martin Wong Collection” mo¿na ogl¹daæ do 24 sierpnia. Adres: 1220 5th Ave. ❍
u Martin Wang – kolekcjoner graffiti.
POLSKA FIRMA MEDYCZNA NAJLEPSZE PRODUKTY MEDYCZNE NA TERENIE NOWEGO JORKU I OKOLIC
☛ wózki inwalidzkie ☛ ³ó¿ka szpitalne ☛ aparaty tlenowe ☛ pampersy i wk³adki higieniczne ☛ ortopedyczne buty z wk³adkami
DOSTAWA ZA DARMO
WYSY£KA DO POLSKI
Przyjmujemy Medicare i Medicaid oraz wiêkszoœæ programów HMO Zadzwoñ, doradzimy: tel. (718) 388-3355 fax: 718-599-5546; www.masurgicalsupply.com, 314 Roebling St, Brooklyn, NY 11211
16
KURIER PLUS 8 LUTEGO 2014
Biuro Prawne
ROMUALD MAGDA, ESQ Mieszkania na sprzeda¿:
776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222
186 India Street Apt. 1 triplex, 1,402 sq.ft., 2 sypialnie, 2.5 ³azienki, ma³y balkon. Apt. PHA duplex, 1,039 sq.ft., 2 sypialnie, 2 ³azienki, prywatny dach, taras i balkon. OPEN HOUSE w soboty i niedziele, godz.12 - 2 pm
Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com
Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie: ✓ Wypadki na budowie, b³êdy w sztuce lekarskiej, inne ✓ Wszelkie sprawy spadkowe,
219 Eckford Street Apt. 1A - duplex z ogródkiem, 1,215 sq.ft. Sauna, kominek
w tym roszczenia spadkowe ✓ Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa ✓ Ochrona maj¹tkowa osób starszych
Tax abatement, niskie common charges, wysoka jakoœæ wykoñczeñ.
✓ Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿
Belvedere Bridge Enterprises _ Sprzedajemy i wynajmujemy nieruchomoœci _ Kupujemy nieruchomoœci za najwy¿sze ceny _ Registered Mortgage Broker* – Pomagamy w uzyskaniu po¿yczek hipotecznych _ Firma Budowlano-Deweloperska – Mieszkania w³asnoœciowe w nowym budownictwie Real Estate • Property Management • Mortgages • Construction & Development
610 Manhattan Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 349-9700 Fax (718) 349-1788
60-43 Maspeth Ave, Maspeth, NY 11378 Tel. (718) 416-1111 Fax (718) 416-4068
OdwiedŸ nasz¹ stronê lub zadzwoñ po listê dostêpnych mieszkañ
www.BelvedereCondos.com *Mortgage Broker arranges mortgage loans with third party providers
✓ Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci ✓ Sprawy w³aœciciel-lokator ✓ Inne sprawy s¹dowe Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.
Pi¹tek w kinie
M³ody zdolny zbawi œwiat
u Chris Pine w roli Jacka. Rz¹d rosyjski skupuje obligacje skarbu Stanów Zjednoczonych na sumy bilionów dolarów (co po angielsku brzmi jeszcze lepiej trillions), by rzuciæ je na rynek w wybranym momencie, gdy przeprowadzi zamach terrorystyczny na Wall Street. Spowoduje to œwiatow¹ panikê, spadek kursu dolara i za³amanie gie³dy. Tak ju¿ przecie¿ by³o po zamachach z 11/9/2001. Tym razem nast¹pi ruina USA, gdy¿ rynek zalej¹ amerykañskie obligacje sprzedawane przez Kreml. Rosja odzyska rolê globalnego mocarstwa, zaœ Ameryka siê pogr¹¿y w chaosie. Witajcie na filmie „Jack Ryan: Shadow Recruit”.
Apokalipsie gospodarczej i upadkowi kraju stara siê zapobiec m³ody, zdolny agent CIA. Postaæ stworzona na motywach powieœci Toma Clancy, podobnie jak intryga fabularna, aspiruje do roli amerykañskiego Jamesa Bonda. Film jest efektowny, lecz p³ytki i ma³o prawdopodobny. Nie dlatego, ¿e obligacje amerykañskie nie mog¹ zalaæ rynku – to mo¿e siê zdarzyæ. Niewiarygodna jest swoboda, z jak¹ agenci CIA poruszaj¹ siê po Moskwie i walcz¹ na ulicach miasta, i to w czasie, gdy rz¹d rosyjski robi globalny zamach na pozycjê Ameryki. Mamy wierzyæ w tak¹ nieudolnoœæ pañstwa KGB? Jest tu du¿o scen walki i poœcigów. Pod-
nosz¹ napiêcie, jednak nie wg³êbiaj¹ siê w to, czego naprawdê trzeba siê baæ. Przecie¿ nie tego, ¿e narzeczona Jacka zostanie zabita, ale gospodarczego krachu na miarê Wielkiego Kryzysu z lat 1930. i powrotu imperium rosyjskiego. Jest to film dla niedorostków, a nie dla powa¿nej publicznoœci. Tylko kto z nas nie ma w sobie takiego niedorostka, który chcia³by zmierzyæ siê z ruskimi ³ajdakami, i oczywiœcie wygraæ tak¿e na piêœci... W roli Jacka wystêpuje Chris Pine. Jest przystojny i sympatyczny, a oczy ma jeszcze bardziej b³êkitne ni¿ Paul Newman, lecz nie ma charyzmy. Aktor z charyzm¹
musi sugerowaæ, ¿e tkwi w nim jakaœ tajemnica, a przynajmniej zagadka. To przyci¹ga uwagê. Tu jednak ogl¹damy dobrego, amerykañskiego ch³opca, który ma wszystko na wierzchu. Wierny ojczyŸnie i towarzyszom broni w Afganistanie, jest tak¿e tak zdolny umys³owo, ¿e bez trudu – jeœli nie liczyæ œmierci klinicznej - przechodzi z piechoty morskiej na pozycjê analityka gie³dy dla potrzeb CIA. Cathy (Keira Knightly) zosta³a wrzucona w najwa¿niejsz¹ operacjê w dziejach CIA, jako zawada. Jej uczuciowoœæ przeszkadza racjonalnoœci mê¿czyzn, którzy próbuj¹ ocaliæ œwiat. Niczym idiotka podejrzewa narzeczonego o kochankê, zamiast o szpiegostwo. Kobieta tu irytuje, nadaje siê na przynêtê w œwiecie mê¿czyzn, ale nie na ³owcê zdobyczy. Znacznie ciekawszy wydaje siê Kevin Costner jako szef Jacka z Agencji, a najciekawszy aktorsko jest Kenneth Branagh, jako rosyjski oligarcha oraz gangster na us³ugach Kremla. Kamienna twarz niby nic nie wyra¿a, lecz widaæ ból i zdolnoœæ do wszystkiego, i mi³oœci i mordu - szerok¹ rosyjsk¹ duszê. Kenneth Branagh jest tak¿e re¿yserem. Nada³ filmowi elegancki wygl¹d. Zbytek, w jakim ¿yj¹ bogaci Rosjanie i maniery wobec podleg³ych sobie ludzi, jest godny caratu. To przyk³ad, kiedy styl filmu góruje nad substancj¹ fabu³y. 20 lat temu Branagh zekranizowa³ „Hamleta”, bior¹c pe³ny tekst Szekspira i przenosz¹c z XVII wieku w XIX. By³o to czterogodzinne, wielkie widowisko ze œwiatow¹ czo³ówk¹ gwiazd, a nie sp³yca³o tragedii. Tu scenariusz jest p³ytki. Pozostaje popis wizualny: wysmakowane wnêtrza i piêkne zdjêcia Moskwy. I ³adne pokazanie, jak pod elegack¹ powierzchni¹ rosyjskiego kapitalizmu kryje siê bezprawie i zbrodnia. Krzysztof K³opotowski
KURIER PLUS 8 LUTEGO 2014
Nowojorskie sylwetki
Halina Jensen
Ch³opak z Harlemu Burt Lancaster urodzi³ siê w Nowym Jorku 2 listopada 1913 roku. Przyszed³ na œwiat w domu pod numrem 209, usytuowanym przy 106. Wschodniej Ulicy. Robotnicz¹ czêœæ pó³nocnego Harlemu zamieszkiwali wtedy Irlandczycy, W³osi i nieliczne rodziny ¿ydowskie. W ¿y³ach Burta p³ynê³a b³êkitna krew zarówno po mieczu, jak i k¹dzieli. Jego ojciec nale¿a³ do bocznej linii potê¿nego rodu Lancasterów, który w œredniowieczu osadzi³ a¿ trzech w³adców na angielskim tronie. Z kolei jego matka Elizabeth by³a spokrewniona z lordem Roberts’em, g³ównodowodz¹cym armii brytyjskiej w wojnie z Burami. Elizabeth dosta³a w posagu skromn¹ kamieniczkê w Harlemie, z niewielkim ogródkiem na ty³ach. Jej m¹¿ sprawowa³ funkcjê ni¿szego urzêdnika. W domu siê nie przelewa³o, tote¿ Lancasterowie wynajêli parter, zajmuj¹c wraz z czworgiem dzieci piêterko i stryszek. Bardzo przystojna para wyró¿nia³a siê wœród otoczenia og³ad¹, pozycj¹ i wykszta³ceniem. Cechy charakteru obojga powodowa³y, i¿ zamiast staæ siê przedmiotem niechêci i zawiœci, cieszyli siê wielk¹ popularnoœci¹ u s¹siadów. James Lancaster nale¿a³ do rodzaju ludzi okreœlanych mianem - taki co do rany przy³ó¿. Lubi³ ¿arty pozbawione z³oœliwoœci, ró¿norakie gry i amatorskie przedstawienia. Z kolei piêkna Elizabeth by³a niezwykle siln¹ indywidalnoœci¹, obdarzon¹ prawdziwie irlandzkim temperamentem. W zale¿noœci od sytuacji potrafi³a byæ dam¹, mieszczk¹ lub przekupk¹, umiej¹c¹ targowaæ siê o ka¿dy grosz. Wspomaga³a biednych w miarê swoich mo¿liwoœci. Bardzo lubi³a dzieci, wychowuj¹c na ludzi nie tylko swoje potomstwo, ale i ich kolegów i kole¿anki z najbli¿szego otoczenia. Nie przeszkadza³o jej to zarówno w stawianiu wymagañ, jak i utrzymywaniu dyscypliny. Najwa¿niejsze lekcje dotyczy³y uczciwoœci, punktualnoœci, pracowitoœci i przyzwoitego traktowania zarówno swoich, jak i obcych. Ma³y Burt wys³any po mleko z 25-centówk¹, dosta³ od sklepikarza zbyt du¿¹ resztê. Sprawiono mu baty za nieuwagê, ka¿¹c odnieœæ piêæ centów. W wieku 13 lat znalaz³ przed bankiem 20-dolarowy banknot, który wyda³ mu siê maj¹tkiem. Tak d³ugo czeka³ z banknotem w rêku, a¿ po zgubê zg³osi³a siê zmartwiona staruszka. Jako dziecko Burt by³ niepokaŸny i niewyroœniêty, co nara¿a³o go na ci¹g³e z³oœliwoœci ze strony rówieœników. Nie lubi¹c docinków, zacz¹³ siê intensywnie gimnastykowaæ. Wzmocni³o to jego miêœnie, pozwalaj¹c na uprawianie ró¿nych sportów. Zrêcznoœæ i si³a zyska³y mu respekt w otoczeniu. W górê wystrzeli³ znacznie póŸniej, osi¹gaj¹c z czasem 6 stóp wzrostu.
u Burt Lancaster - mia³ urodê i osobowoœæ. Od najwczeœniejszych lat szkolnych by³ namiêtnym czytelnikiem ksi¹¿ek. Uwielbia³ klasykê i wielotomowe powieœci. Przepada³ za oper¹. Ogl¹da³ je za przys³owiowe grosze z galerii Metropolitan. Na w³asne przyjemnoœci zarabia³ rankiem, przed pójœciem do szko³y, jako czyœcibut. Œpiewa³ w koœcielnym chórze i marzy³ o operowej karierze. Niestety w okresie dojrzewania, czysty i piêkny ch³opiêcy sopran przekszta³ci³ siê w niczym nie wyró¿niaj¹cy siê tenor. Po zdaniu egzaminów z celuj¹cym wynikiem, Burt zosta³ przyjêty do „De Witt Clinton”, jednego z najlepszych gimnazjów w Nowym Jorku. Uzyskiwa³ tu doskona³e noty z przedmiotów humanistycznych. Ledwo sobie radzi³ z matematyk¹, zaœ geometria by³a jego mêk¹. Ju¿ wtedy wyró¿nia³ siê jako lekkoatleta, co pozwoli³o mu uzyskaæ specjalne stypendium na wydziale edukacji New York University. Pragn¹³ zostaæ nauczycielem gimnastyki. Jako najm³odsze dziecko by³ benjaminkiem matki, dziedzicz¹c po niej silny charakter. Bardzo boleœnie odczu³ jej przedwczesn¹ œmieræ, walcz¹c z za³amaniem nerwowym. W przeciwnym razie skoñczy³by studia, tak jak jego rodzeñstwo. Po zaliczeniu pierwszego roku i kursu akrobatyki, zdecydowa³ siê na pracê w cyrku. Jego przyjaciel z lat szkolnych, Nick Crawat
17
wykonywa³ sztuki na trapezie u braci Kay. Wspólna kariera przyjació³ trwa³a przez wiele lat. Nie unikaj¹c popisów na trapezie, Burt uzyska³ prawdziwe mistrzostwo w ekwilibrystyce na dr¹¿ku. Sta³ siê wówczas ulubieñcem publicznoœci. Zawa¿y³y na tym nie tylko walory fizyczne, a wiêc piêkna sylwetka i pe³na uroku twarz, ale tak¿e wyj¹tkowa osobowoœæ. Brawurowe æwiczenia wykonywa³ jeszcze w wieku 60 lat, nie u¿ywaj¹c dublerów w swoich filmach przygodowych. Pracê w cyrku przerwa³a wojna. Lancaster zaci¹gn¹³ siê do wojska w 1942 roku. Ku jego rozczarowaniu zamiast na front, przydzielono go do „Special Services”. Mia³ dbaæ o fizyczn¹ formê ¿o³nierzy stacjonuj¹cych w Tunisie, podtrzymuj¹c tak¿e morale armii. W roli trenera spisywa³ siê znakomicie, wiêc wkrótce nadano mu stopieñ sier¿anta. Zosta³ wci¹gniêty do wodewilu pt. „Stars and Grippes”, wyró¿niaj¹c siê w roli bohatera. W nagrodê przeniesiono go do W³och. Pozna³ tutaj swoj¹ przysz³¹ ¿onê, Normê Anderson. O jego powojennym losie zadecydowa³ szczêœliwy przypadek. Podczas s³u¿bowej wizyty w Radio City Corporation spotka³ w windzie nieznajomego, którym by³ znany re¿yser Jack Mahler. Ten¿e zagadn¹³ œwietnie prezentuj¹cego siê sier¿anta, czy w cywilu nie by³ przypadkiem aktorem ?
Burt wspomnia³ o cyrku i g³ównej roli we frontowym wodewilu. Bez chwili namys³u, Mahler zaprosi³ go na przes³uchanie, które siê w³aœnie odbywa³o w tym samym budynku. Szukano aktorów do dramatu o walkach pod Monte Cassino, wystawionego póŸniej na Broadwayu, który nie by³ w tym przypadku w³aœciwym forum. Nic dziwnego, i¿ przedstawienie szybko zesz³o z afisza, choæ rola Lancastera zosta³a dobrze oceniona przez recenzentów. Dodajmy w tym miejscu, i¿ artysta cyrkowy samodzielnie przygotowuje swoje numery, zaœ dyrektor nie wtr¹ca siê do jego pracy. Nic dziwnego, i¿ Burt Lancaster sta³ siê plag¹ wszystkich re¿yserów. Bêd¹c – jak siê okaza³o urodzonym aktorem – nie znosi³ paternalizmu i protekcjonalnego traktowania. Licz¹c siê z kolegami, zamierza³ wspó³tworzyæ z nimi swoj¹ rolê. Up³ynê³o sporo czasu, zanim obopólne stosunki przybra³y poprawn¹ formê. Tempo ówczesnej holywoodzkiej produkcji by³o rekordowe, tote¿ Lancaster nakrêca³ jeden obraz za drugim. Obsadzano go wtedy w filmach przygodowych i awanturniczych, typu „serca i szpady”, Znalaz³ siê wœród nich m.in.”The Crimson Pirate”, Burt naœladowa³ tu swego ulubionego aktora, którym by³ Douglas Fairbanks. Sta³ siê równie¿ nader przekonuj¹cym korsarzem w obrazie pt. „His Majesty O'Keefe” i pe³nym utajonej si³y i bezkompromisowym szeryfem w „Desert Fury”. Wciela³ siê tak¿e w czarne i sk³onne do nawrócenia charaktery, a jako przyk³ad niech pos³u¿y „Criss Cross” czy te¿ „Dark Mirror”. Znakomity obraz pt. „St¹d do wiecznoœci” by³ bodaj¿e jednym z jego pierwszych filmów wyœwietlanych w Polsce, choæ z du¿ym opóŸnieniem. Dramat wojenny, nakrêcony w 1953 r., sta³ siê wielkim sukcesem artystycznym. Lancaster uzyska³ wtedy swoj¹ pierwsz¹ nominacjê do Oscara. Otrzyma³ upragnion¹ statuetkê dopiero za g³ówn¹ rolê w „The Greatest Show on Earth”, w re¿yseri DeMille'a. Z kolei jego partnerk¹ w nagrodzonym „Trapezie” by³a Gina Lollobrigida, Tony Curtis i dawny wspó³kolega z cyrku, Nick Cravat. Podczas swojej d³ugiej kariery artystycznej Burt Lancaster wyst¹pi³ w 85. filmach. Stworzy³ wiele niezapomnianych kreacji, grywaj¹c niejednokrotnie krañcowo ró¿ne charaktery. Przyk³adowo, by³ cynicznym i gotowym na wszystko karierowiczem w „A Sweet Smell of Success”. Z kolei na drugim biegunie znalaz³ siê Elmer Gantry, natchniony kaznodzieja, a zarazem pijak i rozpustnik, który wchodzi na drogê poprawy. Burt dosta³ Oscara za tê postaæ. WyraŸnie nie mia³ szczêœcia do naszych rodaków. „Lord Jim” zosta³ zmia¿d¿ony przez krytyków, schodz¹c szybko z afisza. A jeszcze wiêksz¹ pora¿kê odnios³a ekranizacja dramatu Karola Wojty³y „Przed sklepem jubilera”. Za to film pt. „Zawodowcy”, z Claudi¹ Cardinale, bardzo siê spodoba³ polskim widzom. ❍
18
KURIER PLUS 8 LUTEGO 2014
Nowa
powieϾ
w
odcinkach
Liliana Arkuszewska
Czy by³o warto? Odyseja d¿insowych Kolumbów
By³y moje dziewiêtnaste urodziny. Dopiero tego dnia pozna³am Andrzeja z rodzicami. Mama by³a ostro¿na z ocen¹, a ojcu od razu przypad³ do gustu, tak jak Gosikowi. Darzy³a mojego Dziubasa nieskrywan¹ sympati¹ od samego pocz¹tku. Mieli wiele wspólnego. Lwy – takie same, rzetelne, cierpliwe typy, które bawi³a nauka. Rzecz jasna, powiedzia³am o Andrzeju S³awkowi. By³ z moimi sprawami na bie¿¹co. Up³ynê³o jednak trochê czasu, a¿ na sylwestrze u Grubego poznali siê osobiœcie. Nerwowo zerka³am na nich, gdy na osobnoœci z powa¿nymi minami rozmawiali, marszcz¹c czo³a. Wyczuwali jeden drugiego. A moje serce bi³o jak zwariowane – tak bardzo zale¿a³o mi na tym, by siê polubili. No! Wypili po kielonku. Drugim poprawili, bratersko poklepuj¹c siê po plecach. Buzie same ju¿ siê uœmiecha³y. Moja chyba najszerzej, bo cieszy³am siê, ¿e mój przyjaciel zaakceptowa³ Andrzeja. Teraz obaj nade mn¹ czuwali. Zw³aszcza w czasie nauki do matury. Rozwi¹zuj¹c zadania, œlêczeliœmy nad ksi¹¿kami ca³e noce. Czasami towarzyszy³a nam Gosik. By³o weso³o (tylko im oczywiœcie, bo mnie mdli³o ze stresu). W ci¹gu dnia z Ryb¹ przerabia³am polski. Mia³am dosyæ ¿mudnej, nieustannej nauki. W g³owie pl¹ta³ siê nadmiar wiadomoœci, a napiêcie przed wielkim egzaminem nie dawa³o spokoju. Ledwo zipi¹c, dobrnê³am do maja. Po maturze œwiat zacz¹³ wygl¹daæ inaczej. Sta³ siê beztroski. Piêkniejszy. Ciep³y i kolorowy. Zazielenione parki wype³ni³y siê, a w mieœcie jakby przyby³o ludzi. Pobieg³am do Andrzeja na uczelniê. Zasta³am go koñcz¹cego badania laboratoryjne. Och, jak mi siê w tym bia³ym kitlu podoba³. Mój naukowiec. Ucieszy³ siê na mój widok. – Czeœæ, Dziubasie! – te¿ tak na mnie mówi³. – Dobrze, ¿e jesteœ. Wiesz, po tym intensywnym okresie przyda³oby siê zmieniæ krajobraz. Przed chwil¹ wpad³ mi do g³owy pomys³. Pojedziemy… By³am gotowa pojechaæ z nim na koniec œwiata, a on mnie wzi¹³ do Sycowa. Przez piêæ godzin t³ukliœmy siê poci¹giem do Wroc³awia. Potem jechaliœmy autostopem w wielkiej ciê¿arówce. Wieczorem wyl¹dowaliœmy w ma³ym œpi¹cym miasteczku. Miejscowoœæ cicha, ale w domu pañstwa Arkuszewskich… mamma mia! G³oœno jak we w³oskiej rodzinie. Siedemnastoletni brat Leszek co chwilê poprawia³ ciemne, prawie czarne, d³ugie w³osy. Szpanowa³ postawionym na sztorc ko³nierzem koszuli. Niby trochê wstydliwy, ale w oczach mia³ figliki. Nie odzywa³ siê du¿o, czasami wtr¹ca³ dowcipne s³ówka. Nazwa³ mnie Szczypkiem. Polubi³am go. Mama, do której Andrzej by³ podobny, biega³a w tê i z powrotem. Co i rusz zwraca³a siê do domowników podniesionym g³osem, ale Andrzeja ho³ubi³a. Uœmiechaj¹c siê, ods³ania³a bia³e, równiusieñkie zêby. Ojciec, szpakowaty pan Franciszek – z ostrymi rysami, du¿ymi, odstaj¹cymi uszami i orlim nosem, wydawa³ siê srogi. Stale wymachiwa³ rêkoma. El¿bieta, siostra Andrzeja, m³odsza o trzy lata, mia³a d³ugie, siêga-
j¹ce niemal¿e do pasa gêste czarne w³osy. Podobna do ojca, sprawia³a wra¿enie najm¹drzejszej we wsi. Pewna siebie, gêga³a. Wydawali siê bezpoœredni, jednak odnosi³am wra¿enie, ¿e ten luz by³ na pokaz, nie za dobrze grany. Obserwowa³am wiêc, s³ucha³am, o czym rozmawiali, popija³am herbatê za herbat¹, robi¹c dobr¹ minê. A gdy siê opi³am jak smok, wsta³am do toalety. Jeszcze do niej nie dosz³am, a ju¿ mn¹ rzuci³o. Jakbym dosta³a w policzek, chlasnê³y mnie s³owa: – Sk¹d wytrzasn¹³eœ to dziecko? – z kpin¹ pytali Andrzeja. I choæ nie powinnam siê dziwiæ, bo zawsze wygl¹da³am na m³odsz¹, ni¿ metryka wskazywa³a, zrobi³o mi siê g³upio. Przykro. Poczu³am siê zraniona. Skrêca³o mnie ze z³oœci. Oni udawali mi³ych, ja te¿. Mocno musia³am uwa¿aæ, bo z natury jêzyk mam niewyparzony i korci³o mnie, by odszczekn¹æ tu i ówdzie, tymczasem dzielnie siê trzyma³am. Nie chcia³am sprawiæ Andrzejowi przykroœci. Przez nastêpne dwa dni wyci¹ga³am go z domu. Chêtnie pokazywa³ mi rodzinn¹ miejscowoœæ. Centrum malowniczego rynku z kolorowymi kamieniczkami, którêdy przebiega ta s³awna trasa E 12. Hotel o tej samej nazwie. Zaprowadzi³ mnie pod swoj¹ szko³ê, potem pokaza³ gotycki ceglany koœció³. Opodal wynios³¹ wolno stoj¹c¹ wie¿ê „dzwonnicê” – najwy¿sz¹ budowlê w Sycowie. Dalej sportowy oœrodek Osir-u z basenem i kortami tenisowymi. Piêkny park, ci¹gn¹cy siê kilometrami, gêsty jak puszcza. Restauracjê Parkow¹ i kino. – To wszystko? Co robiæ w tak ma³ej mieœcinie? – WyobraŸ sobie, ¿e nigdy siê tu nie nudzi³em – zaci¹gn¹³ mnie pod kapliczkê, czêœæ pa³acowego kompleks, która zachowa³a siê jako jedyna pami¹tka z przedwojennych lat. Po lekcji historii przyszed³ czas na biologiê. Wyl¹dowaliœmy na dzia³kach, gdzie wœród zielonych krzewów krêci³o siê kilkoro ludzi. Z zapa³em uprawiali ma³e ogródki. Uwijali siê jak mrówki, sympatycznie zagaduj¹c jeden drugiego. W Sycowie wszyscy siê znali. Andrzej podwin¹³ rêkawy i zabra³ siê do plewienia. Patrzy³am, z jakim zapa³em wyrywa³ z czarnej gleby drobniutkie roœlinki, jak zgrabnie mu to wychodzi³o. Te¿ tak chcia³am. Nigdy nie babra³am siê w ziemi. „To przecie¿ ¿adna sztuka” – pomyœla³am i dopad³am drugiej grz¹dki. Wyrywa³am, czyœci³am, pielêgnowa³am, a¿ w krzy¿u zaczê³o strzykaæ. – No proszê! Zobacz, jak ³adnie zrobi³am! – radoœnie wskaza³am na schludne, wyplewione poletko. Jednak Andrzej mnie nie pochwali³. Minê mia³ zdumion¹, a w wyba³uszonych oczach pojawi³a siê konsternacja. – Dziubas, coœ ty narobi³a?! – No jak to? Przecie¿ powyrywa³am chwasty. – Och, ty mieszczuchu, zamiast lebiody powyrywa³aœ wszystkie rzodkiewki! Na nowo powtyka³ flance. Uratowa³ mnie z opa³ów, zaoszczêdzi³ wstydu. Ale ulga! Oddycha³am szczêœliwie, gdy wróciliœmy do Szczecina, ¿ycia, które zna³am. Do miasta, jego ruchliwych ulic, sklepów, kawiarni, klubów, kin,
wspólnych przyjació³. Wœród nich wakacje przelecia³y b³yskawicznie i zbli¿a³ siê wrzesieñ. Nie obawia³am siê geodezyjnej szko³y, ale œciska³o mnie w do³ku na myœl o roz³¹ce z Andrzejem. By³y to lata siedemdziesi¹te, epoka gierkowska. Najlepsza, jak¹ pamiêta³a Polska. Sklepy wype³nia³y siê atrakcyjnym towarem. Na wystawach zachodnie ciuchy, artyku³y sprzêtu domowego i smako³yki. W miêsnym tak pachnia³o suszon¹ myœliwsk¹, ¿e œlinka lecia³a. Tylko kupowaæ. Ale za co? Kasy od pierwszego do pierwszego nie starcza³o. Kto mia³ inicjatywê i odwagê, jecha³ na Zachód. O ma³y w³os bym zapomnia³a… Trzeba by³o jeszcze za³atwiæ paszport albo promesê wizow¹. W ka¿dym razie uchyli³y siê drzwi na œwiat. Coraz wiêcej z nas wyje¿d¿a³o. Lecz nie podró¿e podnieca³y Polaków. Mobilizacja do wyjazdów rodzi³a siê z chêci zarobienia. Andrzej w Szczecinie nie mia³ szans, wiêc za³atwia³ przydzia³ dewiz i paszport w Sycowie. Liczy³ na znajomych w urzêdach, kolegów ze szko³y. Mia³ nosa. We wrzeœniu szykowa³ siê do Szwecji. Pop³yn¹³ ze Œwinoujœcia do Ystad, potem poci¹giem do Malmö, by szukaæ pracy. Na jednej z okolicznych farm los uœmiechn¹³ siê do niego. Dosta³ robotê – wycinanie kapusty i kalafiorów za dwa dolary na godzinê. U szwedzkiego badylarza przez miesi¹c zarobi³ tyle, ile w przeliczeniu, przez rok na uczelni. Cieszy³ siê, zadzwoni³ raz, a mnie szalenie go brakowa³o. Z utêsknieniem czeka³am na dzieñ, w którym mia³ wróciæ. Nieustannie zanudza³am Piotra proœbami, by pojecha³ ze mn¹ po niego do Œwinoujœcia. – Dziubas! – dojrza³am Andrzeja w t³umie. Zaroœniêty, z d³u¿sz¹ ni¿ zwyk³ nosiæ brod¹, z w³osami do ramion, wygl¹da³ jak Rumcajs pe³en uciechy. W granatowych d¿insach, tego samego koloru swetrze i be¿owym ko¿uszku podszed³ do nas, stukocz¹c czarnymi chodakami. Z usatysfakcjonowan¹ min¹ postawi³ na ziemi tobo³y i porwa³ mnie w objêcia. – Nareszcie! – nie mogliœmy siê od siebie oderwaæ, a¿ niecierpliwy Gruby furkn¹³: – Ju¿ dosyæ tego! Migdaliæ bêdziecie siê póŸniej. Donald, daj dobrego papierosa! Czar romantycznej chwili prysn¹³. Ale gdy tylko przyjechaliœmy do Szczecina, w domu niespodzianka. Andrzej obsypa³ mnie prezentami. Klasyczny szaraczek, puszysty golf z angory le¿a³ jak ula³. – Zobacz, jak trafi³eœ z rozmiarem! W oczach Andrzeja pojawi³o siê zadowolenie. – Znam ciê lepiej, ni¿ ci siê wydaje. Czy wiesz, ¿e twoja stopa jest d³ugoœci mojej d³oni? – wyci¹gn¹³ z reklamówki bia³e dziurkowane chodaki. Pasowa³y, a jak¿e, perfekt. – Dziêki… – Poczekaj, poczekaj, jeszcze jeden drobiazg – siêgn¹³ do prawej kieszeni d¿insów i wyj¹³ pude³eczko pokryte pluszem. Uchyla³am wieczko powoli, z dr¿eniem. – Ojej! Œliczna! – odpiê³am ³añcuszek z ro¿kiem, z którym nigdy siê nie
odc. 4 rozstawa³am, dowiesi³am mistern¹ z³ot¹ kotwiczkê i za³o¿y³am na szyjê. Z zalotn¹ min¹ unios³am w górê g³owê i wysunê³am pierœ do przodu. – No i jak siê prezentuje? – Doskonale – chwyci³ z³ote ozdoby, zacisn¹³ je mocno w d³oni. – Chcia³bym ciê zakotwiczyæ. Na sta³e. Zajrza³am w jego m¹dre oczy, wype³nione mi³oœci¹ i siê rozczuli³am. Ledwo wydusi³am z siebie: – Dziubas, to znaczy, ¿e chcesz… tak na dobre i na z³e? – Na dobre… z tob¹, przy tobie, teraz i potem… i tak… na zawsze! Och, jak we mnie kipia³o szczêœcie. Myœla³am, ¿e nie wytrzymam. Musia³am podzieliæ siê z kimœ t¹ radoœci¹, i to jak najszybciej. Gosik i S³awek dowiedzieli siê pierwsi. – Naprawdê?! Bomba! Kiedy?! – pytali. Potem wtajemniczyliœmy uczelniane towarzystwo. Ale nam dopingowali! Tylko z rodzicami mieliœmy zagwozdkê. Jak im o tym powiedzieæ? – PojedŸmy na Gwiazdkê do Sycowa. Zadzwoniê do Franków i powiem, ¿e zjawimy siê na œwiêta. Andrzej mia³ szczere chêci, dobre zamiary, lecz gdy zakomunikowa³ swoim rodzicom, ¿e przyjedzie ze mn¹, zrobi³a siê zadyma. Nie chcieli mnie widzieæ. Pragnêli mieæ go tylko dla siebie. I popl¹ta³o siê. Wysz³o g³upio i w dodatku bola³o. Pomimo tego nie by³oby dylematu, gdyby Andrzej uprzednio nie powiedzia³ moim rodzicom, ¿e zabiera mnie na Bo¿e Narodzenie do Sycowa. Jak tu wybrn¹æ z niezrêcznej sytuacji, jak rozpl¹taæ ten supe³? – …¿e ja o tym wczeœniej nie pomyœla³em! Pojedziemy do Czechos³owacji. Do Javornika. Do mojej drugiej rodziny. Nareszcie poznasz Nikosa! – wykombinowa³. – Mówi³eœ, ¿e mieszka w Pradze. – No bo tam mieszka. Alièka te¿, ale rodzice, odk¹d uciekli z Grecji podczas wojny domowej, mieszkaj¹ w Javorniku. Tam co roku w rodzinnym gronie spêdzaj¹ œwiêta. Zobaczysz, jacy to wspaniali ludzie. * W wigilijny wieczór z pierwszymi p³atkami œniegu opuszczaliœmy hotel asystencki. Prószy³o przez ca³onocn¹ podró¿ w Sudety. Spokojne, urokliwe góry o poroœniêtych drzewami stokach spa³y, okryte bia³¹ pierzyn¹ zimy. Upoi³y mnie swoim urokiem. Cichy Javornik przywita³ migocz¹cym s³oñcem, a weso³a rodzina Katakalidisów – otwartymi sercami. – Je tady Donald z Lilkou! Ahoj, ahoj, Donalde… – przekrzykiwali siê jeden przez drugiego. – Poznaj Nikosa – Andrzej przedstawi³ mi niskiego czarnow³osego Greka z w¹sem, o twarzy okr¹g³ej i rozpromienionej jak s³oñce, które nas przed chwil¹ wita³o.
Liliana Arkuszewska
Szczecinianka. Wyjecha³a z kraju z trzyletni¹ córk¹, mê¿em, siostr¹ i szwagrem; najpierw do Francji, potem do Kanady. W Odysei d¿insowych Kolumbów razem z ni¹ prze¿ywamy emigracyjn¹ codziennoœæ i zastanawiamy siê – czy by³o warto?
19
KURIER PLUS 8 LUTEGO 2014
Obserwatorium
Ani tamtego spokoju, ani dobrobytu Dwadzieœcia lat spêdzi³am w Ameryce. Czas min¹³ szybko, ale pozostawi³ wielkie zmiany. Znajomi, którzy mieszkaj¹ do dziœ na Greenpoincie, za s¹siadów czêsto maj¹ Amerykanów. Przed kilkoma laty wielu rodaków spakowa³o swoje rzeczy i polecia³o do krajów Unii Europejskiej, otwieraj¹cej siê wtedy na przybyszy z Polski. Jeszcze inni wracali na sta³e do kraju, a ci – co pozostali – przenosili siê szukaj¹c w Nowym Jorku nowych miejsc do osiedlenia. Inni wyprowadzali siê do Arizony, na Florydê, do Pensylwanii. Tam, gdzie mogli ¿yæ taniej i bezpieczniej. Ja przenios³am siê do innej dzielnicy i ju¿ nie mam – jak dawniej – s¹siadów azbestowców, bo ten rynek bardzo siê skurczy³. Nie s³yszê od znajomych z Greenpointu o tzw. amerykañskich ma³¿eñstwach, nieformalnie tworzonych zwi¹zkach na emigracji przez ¿onatych w Polsce mê¿czyzn i zamê¿ne kobiety z gromadk¹ dzieci zostawionych w Polsce. Na czas pobytu rodziny z Polski, przenosili siê w inne miejsca za zgod¹ amerykañskiego ¿yciowego partnera. Z Polski prawie nikt ju¿ nie przyje¿d¿a do pracy. Tylko od czasu do czasu rodzina czy znajomi wpadaj¹ na zakupy, czy z krótk¹ rodzinn¹ wizytê i ju¿ spiesz¹ siê z powrotem na lotnisko. Raczej nie myœl¹ o pozostaniu za wielk¹ wod¹. ... Ale to nie jedyne zmiany. Nie mogê ju¿ – jak kiedyœ – za jedn¹ tygodniówkê zap³aciæ za wynajête mieszkanie. Teraz i dwóch za ma³o, by uregulowaæ miesiêczne rachunki, które dodatkowo powiêkszy³y siê o takie niezbêdne codzienne gad¿ety jak: telefony komórkowe, smartphony, iphony, internet i co tam jeszcze. Nie kupiê ju¿ nigdzie 12 jajek za dolara, ani kurczaka za cztery lub piêæ dolarów,
wiêc nie nape³niê siatek wszystkim, co potrzebne i niepotrzebne. Nie znajdzie siê dzisiaj obiadów za cztery czy piêæ dolarów w polskich czy chiñskich knajpach. I choæ dok³adnie nie pamiêtam jak to by³o, ¿e zarabiaj¹c nawet 5 czy 6 dolarów za godzinê, mo¿na by³o spokojnie i dobrze prze¿yæ. Dziœ ju¿ nie ma ani tamtego spokoju, ani tamtego dobrobytu. Wtedy wiêkszoœæ Polaków przyje¿d¿aj¹cych do Stanów, po kilku latach pobytu za oceanem, zaczyna³a marzyæ o kupnie w³asnego domu. Wielu realizowa³o swoje marzenia. Co jakiœ czas dowiadywaliœmy siê, ¿e ktoœ kupi³ dom i teraz wynajmuje mieszkania innym, a sam mieszka prawie za darmo, mimo sporej po¿yczki. Kupno samochodu, zw³aszcza u¿ywanego, nie by³o nigdy wiêkszym problemem. Jeœli ktoœ decydowa³ siê wynaj¹æ mieszkanie, a by³o ich wtedy mnóstwo, najwiêkszym problemem by³o znalezienie ³adnego, zadbanego lokum w przystêpnej cenie. Wiêkszoœæ osiedlaj¹cych siê wtedy w Nowym Jorku Polaków wybiera³a Greenpoint. Og³oszeñ w gazetach nie brakowa³o. W³aœciciele tych mieszkañ licytowali siê tylko swoimi propozycjami, ¿e np. od nich jest blisko do metra czy koœcio³a, co nie by³o bez znaczenia dla wielu osób. Jeszcze ³atwiej mo¿na by³o wynaj¹æ pokój. A praca? Nikt jej d³ugo nie szuka³. Wszyscy j¹ po prostu mieli. Lepsz¹ czy gorsz¹, ale tak¹, która w nowym kraju pozwala³a ¿yæ. Wiele osób odwa¿a³o siê otwieraæ w³asne biznesy i prowadzili je z powodzeniem przez d³ugie lata. A¿ nadszed³ pierwszy kryzys zaraz po tym jak runê³y wie¿e w World Trade Center, potem drugi zawiniony przez amerykañskie banki. Rynek pracy zmienia³ siê na gorsze z dnia na dzieñ. Miliony ludzi traci³o pracê, domy, oszczêdnoœci. W³aœciciele firm, wielkich korporacji korzystaj¹c z nadarza-
j¹cej siê okazji zwi¹zanej z kryzysem pozbywali siê drogich pracowników z d³ugim sta¿em i doœwiadczeniem, wymuszaj¹c na pozosta³ych d³u¿sze godziny pracy, wiêksz¹ wydajnoœæ czy zastêpuj¹c ich tani¹ si³¹ robocz¹ – m³odymi ludŸmi wchodz¹cymi w doros³e ¿ycie, którzy w d³ugich kolejkach czekali i nadal czekaj¹ na pracê. Wielu moich znajomych straci³o posady po kilkunastu latach pracy w jednej firmie. Poszukiwanie nowego zajêcia jak siê ma 40, 50 lat trwa miesi¹cami i latami, a wtedy nie zostaje nic innego jak wróciæ do Polski. Inni, nie widz¹c siebie w rodzinnym kraju, z koniecznoœci siedz¹ na zasi³kach lub trwaj¹ na niepe³nych etatach. W Departmencie Pracy w Nowym Jorku, gdzie co jakiœ czas s¹ wzywani bezrobotni, pojawi³a siê kompletnie inna klientela. To dobrze wykszta³ceni ludzie, którzy nie uchylaj¹ siê od pracy, s¹ wysokiej klasy specjalistami, dobrze wygl¹daj¹cymi, z d³ugim sta¿em w zawodzie, z doœwiadczeniem i CV pêkaj¹cym w szwach od nadmiaru informacji o ich umiejêtnoœciach. Zmiany s¹ du¿e. Jest co obserwowaæ i jest na co patrzeæ w tych czasach. Dwadzieœcia lat temu mieliœmy tylko stacjonarne telefony, co najwy¿ej – z sekretark¹ i œwiêty spokój. Czyli czas po pracy nale¿a³ do nas, naszych bliskich i znajomych. Chcia³eœ to odpowiedzia³eœ na telefon, nie chcia³eœ – wystarczy³o wy³¹czyæ sekretarkê. Odk¹d nasta³y komórki, wszêdzie wszyscy nas z³api¹, zw³aszcza pracodawca ma ciê zawsze w zasiêgu. Jeœli nie odbierzesz telefonu, to wyœle maila lub esemesa. Dziœ w niektórych firmach ludzie boj¹ siê wyjœæ z pracy o w³aœciwej godzinie, bo to grozi zwolnieniem. Oczywiœcie – pracodawca poda inny powód. Musisz byæ zawsze dyspozycyjny,
wszystko ma byæ zrobione na czas i w terminie. Szef firmy ogl¹da te¿ twoje wirtualne ¿ycie, z którym myœlisz, ¿e mo¿na bezkarnie siê afiszowaæ. Co chwilê ktoœ ujawnia publicznie szczegó³y z czyjegoœ prywatnego ¿ycia. Najchêtniej – robimy to sami. Ka¿dy chce zaistnieæ, zasmakowaæ odrobiny s³awy. Za wszelk¹ cenê. Pisze publicznie, publicznie pokazuje siê, wyg³asza opinie. Lansuje siê na wszystkie sposoby, by choæ przez chwilê staæ siê celebryt¹. Ka¿dy ka¿demu zagl¹da w ¿ycie, ocenia, oczernia, chwali, czy po prostu nawrzuca co mu œlina na jêzyk przyniesie. Wirtualne, bezkarne konwersacje, które s¹ jak publiczna pornografia. Nied³ugo ¿adne s³u¿by specjalne, pods³uchy, kamery nie bêd¹ potrzebne. Sami o sobie i na siebie doniesiemy œwiatowej spo³ecznoœci. Zamiast kilku - czy kilkunastu przyjació³, chwalimy siê posiadaniem ca³ej armii wirtualnych znajomych. Ogl¹da³am niedawno na Instagram wystêp dziewczyny, która specjalnie nagra³a podziêkowanie dla 1000 œledz¹cych j¹ osób, które niemal codziennie ogl¹daj¹ jej zdjêcia i czytaj¹ podpisy. Œledz¹ jej ¿ycie. By³a im bardzo za to wdziêczna. Inna znajoma z kolei zamknê³a na krótki czas swoje konto na Facebooku. Zmêczy³o j¹ wirtualne ¿ycie. Po pewnym czasie wróci³a do rodziny Facebooka, ale prawie po³owy znajomych nie odzyska³a. Obrazili siê na ni¹, bo ich opuœci³a. A ja mam ci¹gle kilkunastu znajomych sprzed dwudziestu lat. Niezawodnych. Na dobre i z³e i nie wyobra¿am sobie, ¿e ktokolwiek z nich tak po prostu wypisze siê z naszego towarzystwa. Nie mam konta na Facebooku, nie twittujê, nawet z Naszej Klasy siê wypisa³am, bo nic po¿ytecznego w moje ¿ycie nie wnios³a. Zagl¹dam jednak z ciekawoœci do sieci, by dowiedzieæ siê co te¿ jeszcze z nasz¹ spo³ecznoœci¹ siê stanie. I to jest dla mnie ciekawe...
Anna Romanowska
El¿bieta Baumgartner odpowiada
Czy wdowa odpowiada za d³ugi mê¿a? (II) M¹¿ pani Marii zmar³ niespodziewanie. Po jego œmierci okaza³o siê, ¿e zostawi³ puste konta, d³ugi na kartach kredytowych i trochê pieniêdzy w programie emerytalnym w pracy. Dom równie¿ nie jest sp³acony. Pani Maria jest zdesperowana. Jej m¹¿ mia³ wykupione ubezpieczenie na ¿ycie na 20 tysiêcy dolarów. „Czy mam prawo do tych pieniêdzy, czy te¿ muszê sp³acaæ te d³ugi? Proszê o odpowiedŸ.” W poprzednim artykule wyjaœniliœmy, jak traktowane s¹ niezabezpieczone d³ugi zmar³ego (na kartach kredytowych, osobiste po¿yczki), jak wygl¹da egzekucja z masy spadkowej i z maj¹tku ma³¿onka. W tym artykule pomówimy o egzekucji za d³ugi zmar³ego z ró¿nych przedmiotów maj¹tkowych Czy IRA zmar³ego mo¿e byæ zajête za jego d³ugi? M¹¿ pani Marii zostawi³ kilkanaœcie tysiêcy na swojej w³asnej karcie kredytowej. Czy wierzyciele mog¹ zaj¹æ jego konto IRA? OdpowiedŸ brzmi: nie. Wierzyciele mog¹ œci¹gaæ d³ugi tylko z masy spadkowej zmar³ego (estate). Konta emerytalne zmar³ego (IRA, Roth IRA, 401 (k), 457, itp.) przechodz¹ po œmierci bezpoœrednio
na spadkobiercê (beneficiary), z pominiêciem masy spadkowej, wiêc zajête byæ nie mog¹. Wniosek: Nigdy nie zapisuj swojego konta emerytalnego swojej masie spadkowej! Wiêcej w ksi¹¿ce pt. „Amerykañskie emerytury”. Czy konto emerytalne wdowy mo¿e byæ zajête za twoje d³ugi? Powiedzmy, ¿e wniosek o kartê kredytow¹ ma³¿onków podpisany by³ przez ich oboje. Czy wierzyciele mog¹ zaj¹æ konto emerytalne wdowy? Szczegó³owe przepisy zale¿¹ od tego, czy s¹ to konta 401 (k), 403 (b), 457 i pensje regulowane przez Employee Retirement Income Security Act („ERISA”). S¹ one chronione przez tê federaln¹ ustawê. Konta IRA (Roth Ira, SIMPLE IRA) natomiast podlegaj¹ przepisom stanowym. Fundusze emerytalne s¹ chronione przed zajêciem za d³ugi przez przepisy federalne jak i stanowe. Wyj¹tkiem s¹ tylko d³ugi podatkowe i zaleg³e alimenty w³aœciciela konta. O szczegó³y spytaj prawnika, albo przeczytaj w „Podrêczniku ochrony maj¹tkowej”. Co z niesp³aconym domem? Inaczej jest z zabezpieczonymi po¿yczkami (secured loans), takimi jak po¿yczka
hipoteczna czy samochodowa. Po¿yczka na dom jest zabezpieczona przez hipotekê domu. Je¿eli obydwoje ma³¿onkowie zaci¹gnêli tê po¿yczkê, to wdowa ma obowi¹zek j¹ sp³acaæ. Je¿eli tylko nazwisko mê¿a figuruje na umowie po¿yczkowej, to wdowa powinna przej¹æ tê po¿yczkê i kontynuowaæ sp³atê. Gdyby wdowa zaprzesta³a sp³at po¿yczki, to bank przejmie dom za d³ugi, co siê nazywa foreclosure. Je¿eli po¿yczka jest tylko na nazwisko zmar³ego mê¿a, to trzeba sprawdziæ, czy wykupione by³o ubezpieczenie po¿yczki na wypadek œmierci d³u¿nika (mortgage life insurance). Ta polisa teraz sp³aci³aby pozosta³y d³ug. Uwaga: Trzeba odró¿niæ mortgage life insurance od mortgage insurance. Mortgage insurance chroni bank (po¿yczkodawcê) na wypadek niewyp³acalnoœci d³u¿nika. Jak zapobiec problemom? Co uczyniæ, ¿eby w razie naszej œmierci nie zostawiæ ma³¿onka obarczonego d³ugami? Nale¿y wykupiæ ubezpieczenie na ¿ycie na pewien czas, a¿ usk³adamy rezerwê finansow¹, która zabezpieczy rodzinê. Dla wiêkszoœci osób funkcjê tê najlepiej spe³nia proste i tanie czasowe ubezpieczenie na ¿ycie (term life insurance).
Pani Maria pisze, ¿e jej m¹¿ mia³ ubezpieczenie na ¿ycie. Domyœlam siê, ¿e pani Maria, jako ¿ona, jest beneficjentk¹ polisy. W takim przypadku 20,000 dolarów powinno pos³u¿yæ do sp³aty zobowi¹zañ pani Marii. Je¿eli pani Maria nie jest odpowiedzialna za d³ugi mê¿a, to wierzyciele pieniêdzy pochodz¹cych z polisy na ¿ycie jej nie zabior¹. Odszkodowanie z polisy nie nale¿y bowiem ani do mê¿a (d³u¿nika) ani do jego masy spadkowej, lecz wy³¹cznie do beneficjenta – czyli pani Marii. W ten sposób, dziêki zapobiegliwoœci mê¿a (ubezpieczenie na ¿ycie, konta emerytalne), pani Maria jest trochê zabezpieczona finansowo mimo zad³u¿enia mê¿a. Pozostaje tylko ¿a³owaæ, ¿e polisa ubezpieczeniowa na ¿ycie mê¿a opiewa tylko na 20,000 dolarów, a nie na bardziej znacz¹c¹ kwotê.
El¿bieta Baumgartner El¿bieta Baumgartner
jest autork¹ wielu ksi¹¿ek-poradników, m.in. „Jak oszczêdzaæ na podatkach”, „Jak chowaæ pieni¹dze przed fiskusem”, „Jak kupiæ dom m¹drze i nie przep³aciæ”, „Jak dzia³a gie³da”, „Jak inwestowaæ w fundusze powiernicze” i wiele innych. S¹ one dostêpne w ksiêgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., oraz Exlibris, 140 Nassau Ave., Greenpoint, albo bezpoœrednio u wydawcy (Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 718-224-3492, www.PoradnikSukces.com).
KURIER PLUS 8 LUTEGO 2014
20
UWAGA: NOWY ADRES 896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222
Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412
MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT
Us³ugi w zakresie:
✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych
✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych
Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów
KOBO MUSIC STUDIO - Nauka gry na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. Kontakt - Bo¿ena Konkiel. Tel. 718-609-0088 CEZARY DODA - BETTER HOMES and GARDENS RE - FH Realty office: Tel. 718-544-4000 mobile: 917-414-8866 email:cezar@cezarsells.com
Email: Info@mpankowski.com
❍ T³umaczenia ❍ Bilety Lotnicze ❍ Us³ugi Konsularne ❍ Notariusz publiczny ❍ Wysy³ka paczek morskich i lotniczych ❍ Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express
“US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. Money Express Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department”
FIRMA HYDRAULICZNA na Maspeth zatrudni pomocnika Junior Mechanic z pozwoleniem na pracê. AMN Corporation. Proszê dzwoniæ: Tel. 718-326-9090
Reklamie w Kurierze - najbardziej wierzê.
Anna-Pol Travel
ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653
ZAK£AD KOSMETYCZNY przyjmie do pracy recepcjonistkê ze znajomoœci¹ jêzyka polskiego, angielskiego i komputerów. Praca w pi¹tki i soboty. Tel. 347-693-2113
ATRAKCYJNE CENY NA:
821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com
Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM
promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie
❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo
ADAS REALTY DANIEL ANDREJCZUK Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.
w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.
MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211
DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722
Tel. (718)
599-2047
(347) 564-8241
21
KURIER PLUS 8 LUTEGO 2014
CARING PROFESSIONALS, INC. 70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) ☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.
Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.
Emilia’s Agency
PODATKI INDYWIDUALNE – INCOME TAX (WSZYSTKIE STANY)
Emilia Sroczyñska (20 lat doœwiadczenia) Registered Tax Return Preparer Notary Public
✓ ✓ ✓ ✓ ✓
PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE SPONSOROWANIE RODZINNE OBYWATELSTWO i inne formy T£UMACZENIE DOKUMENTÓW ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH
Zapraszamy 7 dni w tygodniu.
574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675 718-609-0222
Fax: 718-609-0555 e-mail: sroczynska@aol.com
Greenpoint Properties Inc. Real Estate , broker , associate broker
Diane Danuta Wolska Victor Wolski
Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice
NA SPRZEDA¯
Princess Manor
22 Monitor St., Brooklyn, NY
Excellence in Catering Every Occasion Specjalizujemy siê w przyjêciach weselnych w stylu polskim.
✓ BILETY LOTNICZE I WYCIECZKI ✓ WAKACJE - "Apple Vacation" ✓ WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK ✓ EMERYTURY USA ✓ AMERYKAÑSKIE ID i MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY
*
* *
Darmowa wycena domów i nieruchomoœci Rent – Rejestracja – DHCR Notariusz
Condominium jednosypialniowe, cena $599.000 Open House - Niedziela , 9 lutego od godz.12 do 2 pm
933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St.
www.greenpointproperties.com
Tel. 718-609-1485
Doradczyni Maja PRZYJÊCIA OKOLICZNOŒCIOWE NA KA¯D¥ OKAZJÊ
Najwiêksza sala bankietowa na Greenpoincie Informacje i rezerwacje z Biurze Princess Manor: 92 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com
Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. (718) 389-3018 AUTORYZOWANY DEALER Znajdziesz nas www.adelco.com
SPECJALIZUJEMY SIÊ W NAPRAWACH SAMOCHODÓW EUROPEJSKICH
czyta z kart i ruchu wahad³a – t³umaczy znaczenie snów. Uczennica s³ynnego astrologa Andrzeja Weso³owskiego i wielkiego wró¿bity Marcinkowskiego. Przyjmuje na Queensie tel. 718-380-0050
Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES
W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.
Z I G G Y S TO N E . C O Construction Ser vices
Wykonujemy coroczne inspekcje stanowe
Greenpoint - (718) 349-0433 384 McGuinness Blvd. /róg Dupont St./ Godziny otwarcia: pon-pi¹tek 8am-6pm, sobota 8am-1pm Akceptujemy karty: VISA, MASTER, DISCOVER
u Wykonujemy us³ugi budowlane na zewn¹trz jak i wewn¹trz budynków u Remonty dachów u Posiadamy licencjê oraz pe³ne ubezpieczenia u Darmowa wycena u Wieloletnie doœwiadczenie 917-696-8980 718-480-8747
22
KURIER PLUS 8 LUTEGO 2014
Pogoda na weekend: SOBOTA
NIEDZIELA
-1°
1°
Imieniny tygodnia 8 lutego - sobota Ireny, Jana, Sebastiana 9 lutego - niedziela Antonii, Eryki, Cyryla
mo¿liwy œnieg
POLECAMY
mo¿liwy œnieg
10 lutego - poniedzia³ek Elwiry, Scholastyki, Jacka
Myœl tygodnia:
11 lutego - wtorek
Ach, co to za oszczêdnoœæ czasu zakochaæ siê od pierwszego wejrzenia.
12 lutego - œroda
Jan Kamyczek
Grzegorza, Lucjana, Olgierda Eulalii, Damiana, Rados³awa 13 lutego - czwartek Katarzyny, Grzegorza, Jordana 14 lutego - pi¹tek Cyryla, Metodego, Walentego
Imiennik Niektórzy uwa¿aj¹, ¿e imiona wi¹¿¹ siê z cechami charakteru. Nie ma na to ¿adnych dowodów. Proponujemy wiêc nasz Imiennik potraktowaæ wy³¹cznie jako sympatyczn¹ zabawê.
Irena
Rados³aw
Wydaje siê, ¿e przychodzi na œwiat z dok³adnym planem na ¿ycie. Jest osob¹ niezale¿n¹ i œwiadom¹ celów, do których potrafi konsekwentnie zmierzaæ. Cechuje j¹ wielkie opanowanie, pozwalaj¹ce stawiaæ czo³a trudnym sytuacjom. W niektórych okolicznoœciach staje siê agresywna. Od najm³odszych lat sprawia trudnoœci wychowawcze, gdy¿ trudno ni¹ kierowaæ.
Ma ambitne zamierzenia, do których realizacji czêsto dochodzi systematyczn¹ prac¹. Lubi b³yszczeæ i olœniewaæ otoczenie. Jest ¿ywy, pomys³owy i niezwykle ruchliwy. Niezale¿ny, z natury nie zgadza siê z opini¹ wiêkszoœci. Posiada du¿¹ intuicjê, rozumie motywacje innych ludzi, jednoczeœnie chowaj¹c jednak w³asne oblicze. Ma ch³onny i b³yskotliwy umys³.
Dziêki du¿ej aktywnoœci, opanowaniu oraz wrodzonemu taktowi jest w stanie zrealizowaæ wiele swoich planów. Uzewnêtrznia swe reakcje i ³atwo przystosowuje siê do otoczenia. Jest zarazem obiektywna dziêki logice, i subiektywna dziêki uczuciowoœci. Ta dwoistoœæ osobowoœci nieraz zaskakuje, nawet w dzieciñstwie. Odczuwa siln¹ potrzebê dawania czegoœ z siebie b¹dŸ to bliŸnim, b¹dŸ „sprawie”. Jak udaje jej siê zachowaæ zimn¹ krew wœród beczek z prochem, gdzie spaceruje z ogniem swej namiêtnoœci? Nie reaguje, ale wybucha. Jeœli chce siê odwieœæ j¹ od jakiegoœ projektu, to nigdy si³¹, ale przekonuj¹c, ¿e ten zamiar nie le¿y w jej interesie. Posiada wrodzony zmys³ dyplomatyczny, którym pos³uguje siê w ka¿dej sytuacji. Doskona³a pamiêæ, du¿a ciekawoœæ œwiata. W stosunkach miêdzyludzkich czêsto bywa trudna.
Sukcesy mobilizuj¹ go do jeszcze wiêkszej pracy nad sob¹. Poczucie odpowiedzialnoœci ma dostosowywane do tego, co dla niego wygodne. Ceni sobie samotnoœæ, kocha ksi¹¿ki i dobr¹ muzykê. Ma jednak sk³onnoœci do okresowych za³amañ. Musi bardzo uwa¿aæ, by nie popaœæ w na³ogi. Ma szansê na realizacjê swoich najœmielszych pomys³ów i wskazywanie drogi innym. Najlepiej czuje siê w zawodzie, w którym wiele zale¿y od niego samego. Nieustannie d¹¿y do ulepszania siebie. Niestety, ma te¿ nadmierne wymagania w stosunku do innych osób, a to nie przysparza mu przyjació³. Odwa¿ny, otwarty na ludzi, pe³en entuzjazmu i niekonwencjonalnoœci, cieszy siê z w³asnych osi¹gniêæ, co bywa odbierane jako zarozumia³oœæ. Ceni sobie wszelk¹ przyjaŸñ. Jest uczynny i ¿yczliwy dla innych. Czêsto oddaje siê marzeniom.
ARCHITEKTURA US£UGI ARCHITEKTONICZNOIN¯YNIERYJNE
Szkice nowojorskie
Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street, Maspeth, tel. 718-416-0645 Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2423 Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave, Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: sroczynska@mail.com Norman Travel Agency, tel. 718-351-6370 info@normantravelagency.com www.normantravelagency.com https://facebook.com/ NormanTravelAgency Norman Travel Vacations, 1002 Foster Ave., Brooklyn, NY; 1871 Stafford Drive, Bushkill, Pensylwania, tel. 718-702-2876 travelnorman@yahoo.com Polonez, 159 Nassau Ave. Greenpoint; tel. 718-389-2422 Medycyna Naturalna Acupuncture and Chinese Herbal Center, 144-48 Roosevelt Ave.#MD-A, Flushing, tel.718-359-0956; 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, tel. 718-266-1018 Apteki - Firmy Medyczne Markowa Apteka Pharmacy 831 Manhattan Ave., Greenpoint tel. 718-389-0389; www.MarkowaApteka.com MA Surgical Supplies, Inc. 314 Roebling St., Williamsburg, tel. 718-388-3355 Lorven Apteka, 1006 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2255 Sai Apteka, 151 Nassau Avenue, Greenpoint, tel. 718-349-8989 Domy pogrzebowe Arthur’s Funeral Home, 207 Nassau Ave. (róg Russel), Greenpoint Tel. 718. 389-8500 Morton Funeral Home - Ridgewood Chapeles, 663 Grandview Ave., Ridgewood, tel. 718-366-3200 Firmy wysy³kowe Doma Export, 1700 Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne: tel. 973-778-2058; 1-800229-3662 services@domaexport.com
Budynki rezydencyjne i komercyjne: – Plany i ich zatwierdzenia (approvals) – nowe budynki/przebudowy/rojekty wnêtrz/legalizacje – Zatwierdzenia planów przez Komisjê Konserwacji Zabytków (Landmark Preservation Commission Approval) – Zezwolenia (permits), ceryfikaty legalnego u¿ytkowania (Certificate of Occupancy) – Przygotowywanie aplikacji i ich z³o¿enie (Expediting), – Usuwanie Wykroczeñ "DoB/ ECB violations removal", – Zoning Analizy, Prawo Budowlane (Building Codes Compliance) – inspekcje strukturalne, LL 11 inspekcje fasad, etc.
TAKOTO DESIGN, Zbigniew (718) 726-6237; e-mail: TAKOTO@gmail.com
Adwokaci: Connors and Sullivan Attorneys at Law PLLC, Joanna Gwozdz - adwokat, tel. 718-238-6500 ext. 233 Romuald Magda, Esq. - Biuro Prawne, 776 A Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4112; romuald@magdaesq.com
DD, Szko³a Jêzyków Obcych Krakowska Amerykanka z Kazimierzy Wielkiej
Zbigniew Dziubek-Takoto
Gabinety lekarskie Joanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna, 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, tel. 718-456-0960 Anna Duszka, MD - pediatra 934 Manhattan Ave. Greenpoint 718-389-8585lub ZocDoc.com Centrum Medyczno-Rehabilitacyjne 157 Greenpoint Ave., Greenpoint tel. 718-349-1200 Greenpoint Eye Care LLC, dr Micha³ Kiselow, okulista, 909 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0333
Przychodnia Medyczna, 126 Greenpoint Avenue, Greenpoint lekarze: Andrzej Salita, Urszula Salita, Florin Merovici; tel. 718-389-8822, 24h. 917-838-6012 Naprawa samochodów JK Automotive, 384 McGuinness Blvd. Greenpoint, tel. 718-349-0433 Nieruchomoœci – Po¿yczki Adas Realty, 150 N 9th Street, Williamsburg, tel.718-599-2047; Belvedere Bridge Enterprises, 610 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-349-9700; 60-43 Maspeth Avenue, Maspeth, tel. 718-416-1111 Cezary Doda - Better Homes and Garden RE, tel. 718-544-4000; 917-414-8866, e-mail: cezar@cezarsells.com Greenpoint Properties Inc. Real Estate - Danuta Wolska, 933 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-609-1485 www.greenpointproperties.com Rozliczenia podatkowe Bo Tax Service, Bo¿ena Pietrucha, 144 Nassau Ave. Greenpoint, tel. 347-252-4535; 917-864-7091 Business Consulting Corp. Ewa Duduœ, 110 Norman Ave. Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508 Micha³ Pankowski Tax & Consulting Expert, 896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) Greenpoint, tel. 718- 609-1560 lub 718-383-6824; Sale bankietowe i koncertowe Lehman Center, 250 Bedford Park Blvd. West, Bronx, NY, www.lehmancenter.org Box Office: 718-960-8833 Princess Manor, 92 Nassau Ave, Greenpoint tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com Sklepy Fortunato Brothers, 289 Manhattan Ave. Williamsburg, tel. 718-387-2281 W-Nassau Meat Market, 915 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6149 Szko³y - Kursy Caring Professionals, 7020 Austin Street, Suite 135, Forest Hills, tel. 718-897-2273 Kobo Music Studio, nauka gry instrumentach, lekcje œpiewu, tel. 718-609-0088 Unia Kredytowa Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181; 718-894-1900; Us³ugi ró¿ne Plumbing & Heating, 53-28 61st Street, Maspeth, tel. 718-326-9090 Ziggy Stone.Co, Construction Services, tel. 917-696-8980; 718-480-8747
KURIER PLUS 8 LUTEGO 2014
Z pasji podró¿owania... Swoj¹ przygodê z turystyk¹ Jagoda Minkowicz rozpoczê³a jako ma³a dziewczynka, rozwieszaj¹ca mapê œwiata na drzwiach szafy i ucz¹ca m³odszych kuzynów geografii. Ka¿da uroczystoœæ rodzinna, spotkanie w gronie znajomych, przepe³nione by³o historiami o tym, gdzie pojechaæ, co zobaczyæ, jaki zak¹tek œwiata zwiedziæ. Droga do spe³nienia marzeñ okaza³a siê d³uga, ale zakoñczona sukcesem. Poch³oniêta pasj¹ podró¿owania, Jagoda Minkowicz zwiedzi³a ponad 50 krajów œwiata i od ponad 25 lat dzieli siê swoimi doœwiadczeniami z klientami, pomagaj¹c im znaleŸæ wymarzone miejsce na wakacje. Najwiêksz¹ satysfacj¹ s¹ dla niej uœmiechniête twarze zadowolonych z podró¿y klientów. Jako spe³niona zawodowo ekonomistka mieszkaj¹ca w Polsce, ca³y czas chcia³a czegoœ wiêcej ni¿ tylko rozmowy z kole¿ankami w biurze. Wiedzia³a, ¿e jej dusza potrzebuje swobody i oddechu. Myœla³a o podró¿y w nieznane. W latach 80-tych wyjecha³a z rodzin¹ do Stanów Zjednoczonych i zaczê³a spe³niaæ swoje marzenie z dzieciñstwa. Otworzy³a biuro podró¿y “Jagoda Travel”, które rozpoczê³o dzia³alnoœæ na Brooklynie. Doradzaj¹c klientom wybór miejsca na wakacje stara³a siê ka¿dego traktowaæ indywidualnie i dostosowywaæ ofertê do indywidualnych mo¿liwoœci. Pierwsi usatysfakcjonowani klienci dali jej poczucie, ¿e robi dok³adnie w³aœnie to, co kocha. Ca³y czas rozwija³a swoj¹ dzia³alnoœæ, uczy³a siê. Sta³a siê wspó³w³aœcicielk¹ Norman Travel z siedzib¹ na Greenpoincie. Zdobywa³a nowych klientów, poznawa³a nowe atrakcyjne wakacyjne miejsca i rozbudowywa³a swoje doœwiadczenie zwi¹zane z turystyk¹. Od 1 stycznia 2014 roku jest w³aœcicielk¹ biura podró¿y Norman Travel Vacations z filiami na Brooklynie i w malowniczych górach Poconos. Biura specjalizuj¹ siê w organizowaniu wakacji AllInclusive, z przewodnikiem, oraz rejsów wycieczkowych. Ponadto, mo¿na kupiæ bilety lotnicze, zarezerwowaæ hotel, wynaj¹æ samochód, jak równie¿ wys³aæ paczki do Polski. Doœwiadczenie w turystyce i znajomoœæ nowoczesnych systemów rezerwacyjnych, umo¿liwia szybk¹ realizacjê zlecenia, bezproblemowe przeprowadzenie przez zawi³y labirynt nieustannie zmieniaj¹cych siê regulaminów, a tym samym wybór najkorzystniejszego rozwi¹zania dostosowanego do indywidualnych potrzeb klienta. Organizowanie wakacji przez Jagodê Minkowicz mo¿e staæ siê radosnym i zapadaj¹cym w pamiêæ doœwiadczeniem a nie stresuj¹cym wyjazdem w nieznane. Podró¿owanie z Norman Travel Vacations zadowoli nawet najbardziej wymagaj¹cych klientów. K.D.
23
Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel.(718) 389-3018
24
KURIER PLUS 8 LUTEGO 2014