ER KURI
NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS
PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM
➭ Pamiêtajmy o wyborach prezydenckich – str. 2 ➭ Co nam zrobi Andrzej Duda – str. 5 ➭ NIK o gazoporcie w Œwinoujœciu – str. 7 ➭ Z ¿ycia polonijnych in¿ynierów – str. 12
P L U S
NUMER 1070 (1370)
W E E K L Y
M A G A Z I N E
ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK
7 MARCA 2015
➭ Harcerska zima w Kalifornii – 22 FOTO: MAREK RYGIELSKI
P O L I S H
➭ Królowa w a¿urach – str. 19
Adam Sawicki
Lobby czuwa
Czy to prezydent Stanów Zjednoczonych przechodzi³ we wtorek szpalerem prawodawców na Kapitolu, by wyg³osiæ doroczne orêdzie o stanie pañstwa na ³¹cznym posiedzeniu izb Kongresu? Czy Baracka Obamê wita³y entuzjastyczne okrzyki i rêce przedstawicieli narodu amerykañskiego wyci¹gniête po uœcisk d³oni a choæby uœmiech Umi³owanego Przywódcy? A sk¹d! To paradowa³ premier Izraela. Bibi Netanyahu przyszed³ na zgromadzenie w sali Izby Reprezentantów, a¿eby przyj¹æ ho³d ustawodawców supermocarstwa, wbrew woli jego legalnego lidera. „Jestem tu od 23 lat, a nie widzia³em takiej reakcji na zagranicznego przywódcê”, powiedzia³ rzecznik dyscyplinarny demokratów senator Richard J. Durbin, który zdecydowa³ siê w ostatniej chwili przyjœæ na posiedzenie. Oko³o 50 demokratycznych kongresmanów nie wziê³o udzia³u w tym wielce kontrowersyjnym zgromadzeniu. ¯aden bowiem do tej pory zagraniczny przywódca nie oœmieli³ siê krytykowaæ amerykañskiego prezydenta w Kongresie Stanów Zjednoczonych. A tym
bardziej jakikolwiek premier Izraela. Pañstwa, które otrzyma³o do tej pory od USA pomoc wojskow¹ wart¹ 120 miliardów dolarów. Które mo¿e liczyæ bezwzglêdnie na obronê w wypadku zagro¿enia bytu przez arabskich s¹siadów. Pañstwa, którego jeden z poprzednich premierów Ariel Szaron zachêca³ senatorów do poparcia katastrofalnej w skutkach wojny z Irakiem, gdy¿ wzmocni³oby to pozycjê Izraela. I choæ pañstwo to nie odda³o ani jednego strza³u, nie przela³o ani kropli krwi, to pozby³o siê swego groŸnego przeciwnika kosztem amerykañskich podatników i ¿o³nierzy. Tysi¹c miliardów dolarów kosztowa³a USA ta wojna, gdy policzyæ wszystkie wydatki, równie¿ na opiekê lekarsk¹ nad okaleczonymi weteranami w liczbie kilkudziesiêciu tysiêcy oraz rodzinami kilku tysiecy poleg³ych w walce. ➭8
u Tegoroczna zima utrudnia ¿ycie i zachwyca urod¹. Na zdêciu Java Street na Greenpoincie.
Æwieræ miliona dolarów na stypendia dla m³odych
Rozmowa z Bo¿en¹ Kajewsk¹-Pielarz, przewodnicz¹c¹ Komitetu Stypendialnego Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej (PSFCU) o tegorocznym Programie Stypendialnym PSFCU. – Jak co roku Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa prowadzi program stypendialny dla studentów szkó³ wy¿szych. Kto mo¿e siê staraæ o wsparcie? – Bo¿ena Kajewska-Pielarz: Ubiegaj¹cy siê o stypendium Naszej Unii kandydaci musz¹ byæ cz³onkami PSFCU na dzieñ 31 grudnia 2013 r., studentami szko³y wy¿szej ze œredni¹ ocen (GPA) co najmniej 3.0. oraz kontynuowaæ naukê w roku akademickim 2015/2016. Ale dobre stopnie to nie wszystko. Bardzo liczy siê zaanga¿owanie w dzia³alnoœæ spo³ecznoœci polonijnej – w organizacjach polonijnych, polskich parafiach czy ko³ach polskich dzia³aj¹cych na uczelniach. – Co wchodzi w sk³ad podania stypendialnego? – Oprócz podania, studenci musz¹ do³¹czyæ dwa obowi¹zkowe eseje napisane w jêzyku angielskim. Eseje s¹ bardzo istotn¹ czêœci¹ podania i pomagaj¹ nam poznaæ osobowoœæ kandydatów, ich sposób myœlenia a tak¿e dojrza³oœæ.
u
Nasza Unia wspiera polonijn¹ spo³ecznoœæ.
– Proszê przybli¿yæ Czytelnikom proces rozpatrywania podañ o stypendia.
– Termin sk³adania podañ na stypendia dla studentów wy¿szych uczelni, zarówno na poziomie undergraduate, jak i graduate up³ywa 21 marca br. Rozpatrzy je komisja stypendialna, na której czele stoi od kilku lat dr Katarzyna Kowalska. W jej sk³ad wchodz¹ profesorowie wy¿szych uczelni, naukowcy i nauczyciele, którzy jak zawsze wybior¹ i nominuj¹ najlepszych. Ka¿de podanie bêdzie rozpatrywane niezale¿nie przez trzy osoby z komisji, które wystawi¹ w³asne oceny. Decyduje œrednia tych trzech ocen. Kryteria s¹ nastêpuj¹ce: ocena osi¹gniêæ naukowych stanowi… procent oceny, zaanga¿owanie pozaszkolne… procent a dzia³alnoœæ w organizacjach polonijnych... procent. Oceniaj¹cy bior¹ pod uwagê sytuacjê finansow¹ kandydata. – Wiemy, ¿e Nasza Unia co roku przeznacza znacz¹c¹ kwotê na stypendia dla m³odych ludzi, jakie fundusze przeznaczyliœcie Pañstwo w tym roku? – Rada Dyrektorów PSFCU przeznaczy³a na ca³y Program Stypendialny 250 tysiêcy dolarów, to wiêcej ni¿ w poprzednim roku. ➭6
2
KURIER PLUS 7 MARCA 2015
Amerykañska premiera Roxanny Panufnik na orkiestrê: „Three Paths to Peace” by³ prezentowany pod batut¹ Valery Gergieva podczas 2014 BBC Proms, wydarzenia prezentuj¹cego muzyczne tradycje chrzeœcijañstwa, judaizmu i islamu. Utwór „Dance of Life: Tallinn Mass” zosta³ skomponowany na zamówienie Tallinn Philharmonic Society for the Tallinn Chamber Orchestra, dziewczêcego chóru estoñskiej telewizji, Collegium Musicale Chamber Choir, premiera utworu odby³a siê w 2011 r., kiedy Tallinn by³ Europejsk¹ Stolic¹ Kultury. Utwór nagrany w 2013 r, zosta³ wydany w lutym, 2014 przez Warner Classics/ Naxos w Stanach Zjednoczonych. Nowojorska produkcja bêdzie pierwszym wykonaniem zarówno od czasu estoñskiej premiery jak i nagrañ. Na dzieñ dzisiejszy jest to najwiêksza prezentacja kompozycji Roxanny Panufnik w Stanach Zjednoczonych.
u Roxanna Panufnik. Nowojorski CHORAL CHAMELEON przedstawia kompozycjê Roxanny Panufnik „DANCE OF LIFE: TALLINN MASS” Mieszkaj¹ca w Londynie kompozytorka, Roxanna Panufnik jest córk¹ uznanego polskiego kompozytora, Andrzeja Panufnika, którego stulecie obchodzone by³o w 2014 r. Roxanna odegra³a kluczow¹ rolê w produkcji i promocji wydarzeñ, które umo¿liwi³y wielu ludziom odkrycie mu-
zyki i niezwyk³ej historii Andrzeja Panufnika. Stulecie Panufnika zosta³o w listopadzie 2014 r. zauwa¿one i skomentowane przez The New York Times: www.nytimes.com/2014/11/29/arts/music/celebrating-panufnik-a-polish-composer-in-london.html?_r=0 Roxanna jest równie¿ uznan¹ kompozytork¹ – odnios³a wiele sukcesów muzycznych. Jej muzyka czêsto jest nagrywana razem z utworami Andrzeja Panufnika. Kompozycja Roxanny czerpi¹ z muzyki i kultury ca³ego œwiata, Jej utwór
Choral Chameleon wspó³pracuje z choreografem i re¿yserem z teatru Wugwumpin w San-Francisco nad prezentacj¹ utworu chóralnego, zawieraj¹cego elementy teatralne, co jest przedsiêwziêciem doœæ rzadko spotykanym Mary Flagler Cary Hall chamber of the DiMenna Center for Classical Music, w którym proporcja miêdzy widowni¹ i wykonawc¹ wynosiæ bêdzie prawie 1: 1 gwarantuje wspania³y, kameralny odbiór. Wiêcej o Roxannie Panufnik www.warnerclassics.com
KTO: Choral Chameleon – energiczny, innowacyjny i eklektyczny zespó³ chóralny prezentuj¹cy swój siódmy sezon artystyczny pod batut¹ dyrektora artystycznego Vince Petersona. Produkcja ta przedstawia cztery wspó³pracuj¹ce ze sob¹ chóry: Choral Chameleon, Chameleonic, Empire City Men’s Chorus, the Choir i Orchestra of St Paul’s Carroll Street, Brooklyn. CO: Afirmuj¹ca ¿ycie oda do miasta Tallin w Estonii. Utwór nale¿¹cy do wspó³czesnej klasyki œpiewany w jêzykach: angielskim, ³aciñskim, estoñskim, na sopran, narratora, chór (z towarzyszeniem fragmentów mówionych i ruchu) wraz z orkiestr¹ w ciekawej oprawie. KIEDY: Niedziela 8 marca, 2015 godz. 20: 00 (koncert zapowie Roxanna Panufnik) Czwartek 12 marca 2015 o godz. 19: 00 GDZIE: The DiMenna Center for Classical Music (Mary Flagler Cary Hall) 450 W37th Street, NY, NY 10018 Bilety: www.choralchameleon.com, $40 Dyrygent – Vince Peterson Choreografia uk³ady sceniczne- Natalie Greene Sopran: Heather Michele Myer
PR
3
KURIER PLUS 7 MARCA 2015
 POLSKA Duda zmniejsza dystans do Komorowskiego
Kolejny sonda¿ wskazuje na to, ¿e raczej odbêdzie siê druga tura wyborów prezydenckich. Gdyby odbywa³y siê one dziœ na Bronis³awa Komorowskiego g³osowa³oby 46 proc. ankietowanych, a na Andrzeja Dudê 27 proc. Pozostali kandydaci maj¹ znacznie ni¿sze poparcie. Na Magdalenê Ogórek (SLD) g³osowa³oby 8 proc., na Janusza Korwin Mikkiego – 4 proc., na Adama Jarubasa (PSL) 3 proc., Janusza Palikota 2 proc., Annê Grodzk¹ 1 proc., Wandê Nowick¹ – 0 proc.
Œwiêto ¯o³nierzy Wyklêtych
Uczczono pamiêæ ¯o³nierzy Wyklêtych, ludzi podziemia antykomunistycznego, którzy po zakonczeniu II Wojny Œwiatowej prowadzili nierówn¹ walkê z urzêdami bezpieczeñstwa i ¿o³nierzami sowieckimi. W ca³ym kraju odbywa³y siê rekonstrukcje historyczne, manifestacje patriotyczne, msze i biegi pamiêci.
Ambasador Rosji powiedzia³
Siergiej Andriejew, ambasador Rosji w Polsce, w programie telewizyjnym Œwiat, komentuj¹c konflikt na wschodzie Ukrainy powiedzia³, „To, ¿e Stany Zjednoczone, czy Unia Europejska nie zgadzaj¹ siê z nami, nie oznacza, ¿e nie mamy racji. Jesteœmy g³êboko przekonani, ¿e mamy racjê”. Powiedzia³ te¿, ¿e Rosja nie stanowi dla Polski ¿adnego zagro¿enia, a obawy krajów ba³tyckich s¹ nieuzasadnione.
Or³y 2015
Po raz siedemnasty wrêczono Or³y, nazywane polskimi Oscarami. Najwiêcej nagród zdoby³ film Bogowie, opowiadaj¹cy historiê profesora Religi, który przeprowadzi³ pierwszy w Polsce przeszczep serca; m.in. za najlepszy film, za re¿yseriê (£ukasz Polkowski), za najlepsz¹ rolê mêsk¹ (Tomasz Kot). Za najlepsz¹ rolê ¿eñsk¹ nagroda przypad³a Mai Ostaszewskiej wystêpuj¹cej w filmie Miasto 44.
Pamiêtajmy o wyborach prezydenckich ¯eby zag³osowaæ musimy spe³niæ dwa warunki: mieæ wa¿ny polski paszport i zarejestrowaæ siê do wyborów. W maju 2015 roku bêdziemy wybieraæ Prezydenta RP. 10 maja zag³osuj¹ wyborcy w kraju, zaœ w USA, ze wzglêdu na ró¿nicê czasu, g³osowanie bêdzie mia³o miejsce dzieñ wczeœniej, czyli 9 maja. Ju¿ dziœ sprawdŸmy czy nasz polski paszport jest wa¿ny. Jak informuje Konsulat Generalny RP w Nowym Jorku czas oczekiwania na wydanie paszportu 10letniego (biometrycznego) wynosi obecnie 4 do 6 tygodni. W przypadku zwiêkszonego zainteresowania, czas mo¿e wyd³u¿yæ siê do 8 tygodni. Czytajmy informacje na: www.nowyjork.msz.gov.pl lub https://www.facebook.com/ConsulateofPolandinNewYork bowiem, ¿eby zag³osowaæ musimy wczeœniej zarejestrowaæ siê do spisu wyborców. Zg³oszenia mo¿na dokonaæ dopiero po ukazaniu siê informacji, któr¹ poda konsul, najpóŸniej na trzy dni przed dniem wyborów. Wpisu dokonuje siê na podstawie osobistego zg³oszenia wniesionego ustnie, pisemnie, telefonicznie, telegraficznie, telefaksem lub w formie elektronicznej. Zg³oszenie powinno zawieraæ: nazwisko i imiê (imiona), imiê ojca, datê urodzenia, numer ewidencyjny PESEL, oznaczenie miejsca pobytu wyborcy za granic¹, numer wa¿nego paszportu, miejsce i datê jego wydania, a w przypadku obywateli polskich czasowo przebywaj¹cych za granic¹ - miejsce wpisania wyborcy do rejestru. Wyborca mo¿e byæ wpisany tylko do jednego spisu wyborców. Nie zaniedbajmy wa¿nego aktu g³osowania, skorzystajmy z naszego prawa! Warto pamiêtaæ, ¿e je¿eli w pierwszej turze wyborów ¿aden z kandydatów nie uzyska wiêcej ni¿ po³owy wa¿nie oddanych g³osów, czternastego dnia po pierwszym g³osowaniu przeprowadza siê drug¹ turê wyborów.
Tydzieñ z plusem
Spotkania: Z historykiem dr Ew¹ Kurek
Zmar³ Bogdan Tomaszewski
W wieku 81 lat zmar³ legendarny sprawozdawca i komentator sportowy Bogdan Tomaszewski. S³yn¹³ z piêknej polszczyzny, nienagannych manier i elegancji.
 ŒWIAT Œmieræ opozycjonisty
55-letni Borys Niemcow by³ jednym z najg³oœniejszych krytyków prezydenta Rosji W³adimira Putina. Zarzuca³ mu zw³aszcza agresywn¹ politykê wobec Ukrainy. W ubieg³y pi¹tek Niemcow zosta³ zastrzelony pod murami Kremla, nieopodal Placu Czerwonego, podczas powrotu z kolacji. Jego pogrzeb zgromadzi³ tysi¹ce osób, w tym zagranicznych liderów politycznych. Nie wszyscy zainteresowani mogli wzi¹æ w nim udzia³. Do Rosji nie wpuszczono m.in. marsza³ka polskiego Senatu Bogdana Borusewicza.
Atak na ambasadora
Mark Lippert, ambasador USA w Korei Po³udniowej zosta³ zraniony ostrzym narzêdziem w g³owê i rêkê. Sta³o siê to w centrum Seulu w tamtejszym Instytucie Kultury podczas uroczystego œniadania, na którym ambasador mia³ wyg³osiæ prelekcjê.
La Guardia zamkniêta
Z powodu z³ych warunków atmosferycznych samolot linii lotniczych Delta londuj¹c zeœlizgn¹³ siê z pasa i uderzy³ w p³ot. Lotnisko zamkniêto na kilka godzin.
KURIER PLUS
27 marca w pi¹tek, o godz. 19:00 zapraszamy na spotkanie z dr Ew¹ Kurek, autork¹ ksi¹¿ek poœwiêconych historii najnowszej.
Ewa Kurek od 30 lat zajmuje siê Rosj¹ i mentalnoœci¹ Rosjan. Ostatnio wyda³a ksi¹¿kê pt. „Rosji rozumem nie pojmiesz?” We wstêpie do niej autorka pisze: „W roku 2014 œwiat nie ma ju¿ w¹tpliwoœci co do tego, ¿e Rosja nie zapadnie w letarg i ¿e w³aœnie ruszy³a do odbudowy imperium. W roku 2014 Ukraiñcy walcz¹ z Moskw¹ o wolnoœæ i ziemiê. Rosja wróci³a na imperialn¹ œcie¿kê i chce dziœ zbudowaæ Euroazjê, czyli rosyjskie imperium siêgaj¹ce od W³adywostoku do Lizbony. Na spotkaniu bêdzie mo¿liwoœæ kupna ksi¹¿ki. Pani Ewa Kurek, przed kilku laty by³a goœciem Kuriera, mówi³a wtedy o stosunkach polsko-¿ydowskich.
Z mecenas Joann¹ GwóŸdŸ 29 marca, w niedzielê, o godz. 15:00 zapraszamy na seminarium poœwiêcone planowaniu przysz³oœci. ¯yjemy szybko i czêsto z dnia na dzieñ. Niemyœlenie o przysz³oœci potrafi mœciæ siê bardzo boleœnie. Œmieræ, czy choroba w rodzinie czêsto nas zaskakuj¹. Jeœli chcecie zabezpieczyæ siebie i rodzinê, przyjdŸcie na bezp³atne seminarium mecenas Joanny Joanny GwóŸdŸ.
Zapraszamy do naszej Galerii: Kurier Plus 145 Java Street, Brooklyn, NY 11222 tel. 718-389-3018
redaktor naczelny Zofia Doktorowicz-K³opotowska sekretarz redakcji Anna Romanowska
sta³a wspó³praca Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Agata Galanis Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel Weronika Kwiatkowska, Aneta Radziejowska, Katarzyna Zió³kowska
korespondenci z Polski Jan Ró¿y³³o,Eryk Promieñski
fotografia Zosia ¯eleska-Bobrowski
sk³ad komputerowy Marek Rygielski
wydawcy John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska
Adam Mattauszek
Kurier Plus, Inc . Adres : 145 Java Street
Brooklyn, NY 11222
Tel : (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax : (718) 389-3140 E-mail : kurier@kurierplus.com Internet : http://www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.
4
KURIER PLUS 7 MARCA 2015
Na drogach Prawdy Bo¿ej
Zacznij od „zas³ania ³ó¿ka” Gdy ¯ydzi ¿¹daj¹, znaków, a Grecy szukaj¹ m¹droœci, my g³osimy Chrystusa ukrzy¿owanego, który jest zgorszeniem dla ¯ydów, KS. RYSZARD KOPER a g³upstwem dla pogan, dla tych zaœ, którzy s¹ powo³ani, tak spoœród ¯ydów, jak i spoœród Greków, Chrystusem, moc¹ i m¹droœci¹ Bo¿¹. To bowiem, co jest g³upstwem u Boga, przewy¿sza m¹droœci¹ ludzi, a co jest s³abe u Boga, przewy¿sza moc¹ ludzi. 1 Kor 1,22-25
G
retchen Rubin w ksi¹¿ce „The Happiness Project” pisze, ¿e pocz¹tkiem i kluczem pozytywnych zmian w ¿yciu i wzmo¿onej kreatywnoœci mo¿e byæ zwyk³e postanowienie, ¿e rano po obudzeniu poœwiêcimy trzy minuty na zas³anie ³ó¿ka. Jedna z m³odych matek, która zastosowa³a siê do tej rady, napisa³a: Przez kolejne dziesiêæ dni po wstaniu porz¹dkowa³am swoje ³ó¿ko i zauwa¿y³am, ¿e to ma bardzo pozytywny wp³yw na moj¹ zwyk³¹ codziennoœæ. Z pozytywn¹ energi¹ pomagam dzieciom uporz¹dkowaæ ich sypialnie, zmywam naczynia, zbieram porozrzucane w domu zabawki, ró¿ne czêœci garderoby i gazety. Po odprowadzeniu dzieci do szko³y, wracam do domu i spogl¹dam na zegarek, który wskazuje ósm¹ godzinê. Patrzê na posprz¹tane mieszkanie i czujê wewnêtrzn¹ radoœæ i przyp³yw energii do dalszej aktywnoœci. Patrzê na œwie¿o zas³ane ³ó¿ko, uœmiecham siê i mówiê do siebie: ¯egnaj mi³y k¹ciku, który rankiem wykreowa³am w³asnymi rêkami. Wychodzê z sypialni gotowa zmierzyæ siê z czekaj¹cym mnie dniem”. Zas³anie ³ó¿ka rano mo¿e byæ pierwszym krokiem w kierunku uporz¹dkowania ba³aganu w domu, a mo¿e i w naszym ¿yciu. Uporz¹dkowanie sypialni, gdzie spêdzamy jedn¹ trzeci¹ ¿ycia nie tylko cieszy oko, ale tak¿e sprawia, ¿e staje siê ona miejscem piêkniejszych i spokojniejszych snów. Gdy z sypialni usuniesz telewizor, produkty spo¿ywcze, wy³¹czysz komputer, to wtedy twój sen bêdzie spokojniejszy i d³u¿szy, bardziej relaksuj¹cy, obudzisz siê wypoczêty. Lekarze i specjaliœci od snów zachêcaj¹, abyœmy z sypialni usunêli wszystko co zbêdne, a uczyni to z niej „œwi¹tyniê snu”. Przechodz¹c od porz¹dku w sypialni do porz¹dku w ¿yciu zacytujê jeszcze jedn¹ wypowiedŸ ze wspomnianej ksi¹¿ki: „Na ³ó¿ko mo¿na popatrzeæ w kategoriach Zen: Stan ³ó¿ka odzwierciedla stan w twojej g³owie”.
Z
apewne, gdybyœmy zastosowali powy¿sze rady w naszym ¿yciu, to móg³by to byæ dobry pocz¹tek koñca ba³aganiarstwa w naszym domu, co nie jest bez wp³ywu na poprawne relacje w rodzinie. Jak¿e czêsto poranne ba³aganiarstwo staje siê powodem porannej sprzeczki. A posz³o o takie g³upstwo; brudne skarpetki na pod³odze. Przez pryzmat powy¿szych rozwa¿añ chcê spojrzeæ nie na „œwi¹tyniê snu”, ale œwi¹tyniê zbudowan¹ ludzkimi rêkami i poœwiêcon¹ Bogu oraz na œwi¹tyniê naszego cia³a. Porz¹dek w tych œwi¹tyniach bardzo czêsto zaczyna siê od wytrwa³oœci w ma³ych rzeczach, jak wspo-
mniane wczeœniej, zas³anie ³ó¿ka. Jak¿e czêsto z pozoru niewielka rzecz staje siê pocz¹tkiem gruntownych zmian w ¿yciu. Wielki Post jest czasem jak najbardziej odpowiednim do porz¹dkowania nie tyle œwiata materialnego, co duchowego. Pamiêtam z rodzinnego domu wielkopostne porz¹dki wiosenne przed Wielkanoc¹, które zaczyna³y siê w wiejskiej chacie. Bielono j¹ wapnem, zarówno na zewn¹trz jak i wewn¹trz. Z mieszkania wynosi³o siê wszystkie meble i wtedy by³o widaæ ile brudu nazbiera³o siê w zagraconych k¹tach. Po wybieleniu mieszkania, wszystko pachnia³o czystoœci¹ i wapnem. W domu i w duszy czu³o siê odœwiêtnoœæ. To przygotowywa³o do prze¿yæ, które mia³y miejsce w parafialnym koœciele, który równie¿ na œwiêta by³ generalnie sprz¹tany i porz¹dkowany. Tu mo¿e warto wspomnieæ angielsk¹ nazwê Wielkiego Postu – Lent, która pochodzi od staroangielskiego s³owa wiosna – spring. Maj¹c to na uwadze mo¿emy powiedzieæ, ¿e wiosenne porz¹dki s¹ wezwaniem do podjêcia trudu nad porz¹dkami duchowymi.
E
wangelia na dzisiejsz¹ niedzielê mówi o porz¹dkach, jakie poczyni³ Jezus w Œwi¹tyni Jerozolimskiej przed œwiêtami Paschy. Nie biega³ jednak po œwi¹tyni z miot³¹ i pêdzlem, ale z powrozem. Nie chodzi³o Mu o odrapane œciany, czy zakurzone k¹ty. Zwróci³ uwagê na porz¹dek w najwa¿niejszym œwi¹tynnym wymiarze: „WeŸcie to st¹d, a nie róbcie z domu Ojca mego targowiska”. Œwi¹tynia Jerozolimska dla Izraelitów by³a najœwiêtszym miejscem. Miejscem kultu jedynego Boga, znakiem wiêzi Narodu Wybranego z Bogiem. Sk³adano w tej Œwi¹tyni ró¿ne ofiary. W okresie œwi¹tecznym nawiedza³y j¹ ogromne rzesze wiernych z Palestyny i ca³ego Imperium Rzymskiego. W œwi¹tyni sk³adano ofiary Bogu z p³odów rolnych, jak i te¿ krwawe ofiary ze zwierz¹t. W przedœwi¹tecznych dniach pêdzono do Jerozolimy ca³e stada krów, ciel¹t, owiec i kóz. Historyk ¿ydowski Józef Flawiusz pisa³, ¿e w roku 66, cztery lata przed zniszczeniem Œwi¹tyni Jerozolimskiej, z³o¿ono w ofierze 250 600 sztuk zwierz¹t. W mieœcie budowano dla zwierz¹t ofiarnych stajnie i zagrody, sk³ady z pasz¹, miejsca do pojenia. Drobne zwierzêta czêsto sprzedawano na dziedziñcu samej œwi¹tyni, zak³ócaj¹c porz¹dek œwiêtych obrzêdów. Temu ba³aganowi sprze-
ciwi³ siê Jezus. W Ewangelii czytamy: „Wówczas sporz¹dziwszy sobie bicz ze sznurków, powyrzuca³ wszystkich ze œwi¹tyni, tak¿e baranki i wo³y, porozrzuca³ monety bankierów, a sto³y powywraca³”. Chrystus oczyœci³ œwi¹tyniê z ba³aganu, który przes³ania³ i zak³óca³ najwa¿niejsz¹ jej rolê. Œwi¹tynia jest miejscem spotkania z Bogiem, miejscem oddawania czci Bogu i miejscem w³asnego uœwiêcenia. To wydarzenie w sposób dramatyczny kierowa³o uwagê na inn¹ œwi¹tyniê, o której mówi dialog zanotowany przez ewangelistê: „W odpowiedzi zaœ na to ¯ydzi rzekli do Niego: Jakim znakiem wyka¿esz siê wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?” Jezus da³ im tak¹ odpowiedŸ: „Zburzcie tê œwi¹tyniê, a Ja w trzech dniach wzniosê j¹ na nowo”. Powiedzieli do Niego ¯ydzi: „Czterdzieœci szeœæ lat budowano tê œwi¹tyniê, a Ty j¹ wzniesiesz w przeci¹gu trzech dni?” On zaœ mówi³ o œwi¹tyni swego cia³a. Gdy wiêc zmartwychwsta³, przypomnieli sobie uczniowie Jego, ¿e to powiedzia³, i uwierzyli Pismu i s³owu, które wyrzek³ Jezus”. Jezus przyj¹³ ludzkie cia³o i tym samym Bóg sta³ siê bardzo bliski cz³owiekowi. W ludzkim ciele zamieszka³ Bóg i przez to sta³o siê ono œwi¹tyni¹ Boga. Miejscem obecnoœci i kultu oddawanego Bogu. Jezus w swoim Ciele z³o¿y³ siebie w ofierze za ludzi, aby ich pojednaæ z Bogiem i pojednaæ ludzi miêdzy sob¹. Now¹ œwi¹tyni¹ spotkania z Bogiem nie jest tylko fizyczne zmartwychwsta³e Cia³o Jezusa, ale tak¿e to Cia³o, które tworzy siê z Niego i wokó³ Niego moc¹ Ducha Œwiêtego. Na mocy tej tajemnicy wiary œw. Pawe³ pisze: „Czy¿ nie wiecie, ¿eœcie œwi¹tyni¹ Boga i ¿e Duch Bo¿y mieszka w Was?” A zatem, w to szerokie rozumienie œwi¹tyni wpisuje siê nasze cia³o wype³nione Duchem Œwiêtym. Jest to prawda trudna do pojêcia, dlatego œw. Pawe³ w m¹droœci zmartwychwstania Chrystusa napisze: „To bowiem, co jest g³upstwem u Boga, przewy¿sza m¹droœci¹ ludzi, a co jest s³abe u Boga, przewy¿sza moc¹ ludzi”. A zatem wszelkie porz¹dki wielkopostne trzeba zacz¹æ od w³asnej duszy, aby sta³a siê rzeczywiœcie œwi¹tyni¹ Ducha Œwiêtego.
N
a koniec wys³uchajmy s³ów œw. Jana Paw³a II o œwi¹tyni materialnej, gdzie rodzi siê i umacnia œwi¹tynia ducha:
„W tym samym duchu wiary przyby³em do £agiewnik, aby konsekrowaæ tê now¹ œwi¹tyniê. Jestem bowiem przekonany, ¿e jest to tak¿e szczególne miejsce, które Bóg obra³ sobie, aby tu wylewaæ ³aski i udzielaæ swego mi³osierdzia. Modlê siê, aby ten koœció³ by³ zawsze miejscem g³oszenia orêdzia o mi³osiernej mi³oœci Boga; miejscem nawrócenia i pokuty; miejscem sprawowania ofiary eucharystycznej – Ÿród³a mi³osierdzia; miejscem modlitwy – wytrwa³ego b³agania o mi³osierdzie Bo¿e dla nas i ca³ego œwiata”. ❍ Niedzielne refleksje w formie audio s¹ umieszczone na stronie: www.ryszardkoper.pl w sekcji Audio- Video
Krucjata Ró¿añcowa Grupa Pro-Life Œw. Max Kolbe zaprasza do udzia³u w Krucjacie Ró¿añcowej Matki Bo¿ej z Fatimy, pi¹tek, 13 marca, 12:00, po³udnie, przed koœcio³em Œw. Antoniego i Alfonsa, 862 Manhattan ave, Greenpoint, B'lyn, NY 11222. Bêdziemy siê modliæ po polsku i angielsku, z transparentami o: zaniechanie aborcji, eutanazji, ma³¿eñstw tej samej p³ci. info: brat Jan 718-389-7785
Katolicki Klub Dyskusyjny Katolicki Klub Dyskusyjny œw.Jana Paw³a II zaprasza na Rekolekcje Wielkopostne, które poprowadzi o.dr psychologii Marek Tomczyk, Paulin, w dniach 7 - 10 marca 2015r. Sobota, 7 marca o godz. 20:00 Niedziela, 8 marca o godz. 8.00, 10.30. i 12.00, podczas Mszy œw. Poniedzia³ek, 9 marca o godz 18:00 Wtorek, 10 marca o godz 18:00, SpowiedŸ od godz. 17:00, po Mszy œw. Koœció³ œw. Stanis³awa B.i M. - 101 E 7 Street – Manhattan, pomiêdzy 1 Ave i Ave A. Dojazd metrem “6” do Astor Place lub metrem “F” do 2-ej Ave Uwaga! Nie bêdzie Mszy œw i spotkania w Klubie o godz 3.00 ppo³ . Info: tel. 347-225-4860
5
KURIER PLUS 7 MARCA 2015
Co nam zrobi Andrzej Duda u Andrzej Duda ruszy³ w objazd Polski. Po konwencji programowej Andrzeja Dudy w ostatni¹ niedzielê lutego, mocno zrzed³y miny zwolenników obecnego prezydenta. Kandydat PiS na najwy¿szy urz¹d w pañstwie przedstawi³ tezy umowy programowej z Polakami, a obecny prezydent sta³ siê tematem ¿artów wchodz¹c na niskie krzes³o przewodniczacego w parlamencie podczas oficjalnej wizyty w Japonii. Myœla³, ¿e to podno¿ek? Raczej drobna wpadka, ale œwiadczy, ¿e Bronis³aw Komorowski ma problemy z orientacj¹ w przestrzeni i posiada nie bardzo lotny umys³. „G³owa pañstwa nie powinna byæ pusta”, jak ktoœ zauwa¿y³. Czy takiej g³owie mo¿na zaufaæ w czasach kryzysu wojennego w Europie Œrodkowej? A tymczasem Andrzej Duda przemawia³ od zebranych przez pó³torej godziny (!), bez kartki (!), swobodnie poruszaj¹c siê na parkiecie w warszawskiej hali Expo, wœród œwiate³ z punktowych reflektorów i na tle ekranów, gdzie wyœwietlano wideo ilustracje problemów, o których mówi³. To by³o widowisko w stylu amerykañskim, jak lubi¹ mawiaæ Polacy. Ma te¿ tak samo zakoñczyæ siê widowiskiem.
Na finiszu kampanii wyborczej kandydat PiS na prezydenta zamierza podpisaæ umowê z Polakami - swój manifest programowy. A to dlatego, ¿e w ostatnich siedmiu latach – jak powiada – wiele z³o¿onych przez PO obietnic pozosta³o niespe³nionych. Umowa z wyborcami to pomys³ wziêty od republikanów, którzy zawarli „Kontrakt z Ameryk¹” w 1994 r., po wygranych wyborach do Kongresu. Po czym okaza³o siê, ¿e z oko³o setki punktów wprawdzie uda³o siê wykonaæ wiêkszoœæ, ale tych mniej wa¿nych. Podobnie bêdzie w Polsce. Najtrudniejsze problemy wynikaj¹ bowiem z potrzeb rzeczywistoœci, a nie ze z³ej woli polityków. Przyk³adem podniesienie wieku emerytalnego przez rz¹d PO. Bez wyd³u¿enia czasu pracy Zak³ad Ubezpieczeñ Spo³ecznych zbankrutowa³by szybko, a tak upadnie trochê póŸniej. Duda obiecuje, ¿e jako prezydent wyst¹pi z inicjatyw¹ ustawy przywracaj¹cej poprzedni stan rzeczy. Ciekawe, jak to zrealizuje rz¹d PiS, jeœli dojdzie do w³adzy. Bo jeœli wiêkszoœæ w Sejmie zachowa PO-PSL, to oczywiœcie ustawa nie przejdzie. Jednak Duda wysoko podniós³ poprzeczkê Komorowskiemu elokwencj¹ i swobod¹. Prezydent bêdzie mia³ w³asn¹ konwencjê programow¹ bie¿¹cego weekendu. Telewizje g³ównego nurtu sk¹po poinformowa³y widzów o zaletach umys³owych i umiejêtnoœciach oratorskich jego rywala z PiS. Jednak przedar³a siê do g³ównego nurtu wiadomoœæ, ¿e „ma ³eb”, poniewa¿ potrafi mówiæ d³ugo, do rzeczy i bez kartki, czy telepromtera. Dla obecnego ospa³ego prezydenta to wyzwanie, któremu trudno bêdzie sprostaæ. Dla-
tego jego komitet wyborczy planuje œci¹gn¹æ na konwencjê „autorytety”, aby u¿yczy³y swojego blasku gasn¹cemu w oczach kandydatowi PO. Kolejne sonda¿e potwierdzaj¹, ¿e ju¿ na pewno dojdzie do drugiej tury wyborów. A co wiêcej, kancelaria prezydenta ponoæ dysponuje tajnym sonda¿em, z którego wynika, ¿e Andrzej Duda wrêcz zdobêdzie pa³ac na Krakowskim Przedmieœciu w Warszawie. Ma to nast¹piæ dlatego, ¿e po pierwszej turze 10 maja lansuj¹cej polityków partyjnych i bezpartyjnych – druga tura 24 maja zamieni siê w powszechny plebistyt za lub przeciw rz¹dom PO-SL. Bêdzie to batalia trudna dla partii sprawuj¹cej w³adzê siedem lat, na której czele i na czele rz¹du stanê³a nieudolna Ewa Kopacz zamiast zrêcznego Donalda Tuska. Program Andrzeja Dudy ma rodzia³y: wsparcie dla m³odych ludzi wchodz¹cych w ¿ycie, rodzin i przedsiêbiorców; cofniêcie reformy podnosz¹cej wiek emerytalny; zmiany w szkolnictwie, reforma wymiaru sprawiedliwoœci, odbudowa polskiego przemys³u. A umowa ma cztery „filary”: praca, rodzina, bezpieczeñstwo i dialog. Jest to kontyuacja programu „mistrza” Dudy prezydenta Lecha Kaczyñskiego. Zdaniem Andrzeja Dudy, w³adza w ostatnich oœmiu latach zapomnia³a o polskich rodzinach. Zapowiedzia³ wiêc 500 z³otych miesiêcznie na ka¿de dziecko w biedniejszej rodzinie i 500 z³otych na drugie w zamo¿niejszych; pomoc dla rodzin z dzieæmi niepe³nosprawnymi, oraz uprawnienia emerytalne dla rodziców, którzy zajmowali siê domem przez wiele lat. Nastêpnie powrót do wieku emerytalnego 60 lat dla kobiet i 65 dla mê¿czyzn.
A dla m³odych ma³¿eñstw budowê mieszkañ na gruntach nale¿¹cych do Skarbu Pañstwa i przez polskie firmy budowlane. Twierdz¹c, ¿e jest potrzebna rzetelna odbudowa polskiego przemys³u zapowiedzia³ poparcie dla rz¹du, jeœli bêdzie sprzyja³ tworzeniu miejsc pracy i wspiera³ polskich przedsiêbiorców. Duda obieca³ przedstawiæ program „Polska mój dom” u³atwiaj¹cy ¿ycie m³odym przedsiêbiorcom. Zapowiedzia³ powo³anie przy prezydencie Rady Przedsiêbiorczoœci pracuj¹cej nad reform¹ ubezpieczeñ spo³ecznych i u³atwieniami dla polskich przedsiêbiorców. Zapowiedzia³ utrzymanie oparcia polskiego przemys³u na wêglu. Wniesienie projektu ustawy chroni¹cej polsk¹ ziemiê przed wykupem przez obcokrajowców. Prowadzenie suwerennej politykê zagranicznej, obecn¹ politykê rz¹du nazwa³ „p³yniêciem w g³ównym nurcie”. Kandydat PiS na prezydenta dowodzi³, ¿e nale¿y prowadziæ rokowania nad umieszczeniem w Polsce „twardej struktury” NATO. Potrzebne jest tak¿e utworzenie „armii cywilnej”, czyli coœ w rodzaju pospolitego ruszenia, obok armii zawodowej. Opowiedzia³ siê te¿ za tym, by wiêkszoœæ broni potrzebnej Wojsku Polskiemu produkowaæ w kraju. Gruntowna reforma wymiaru sprawiedliwoœci bêdzie polega³a m.in. na starannym doborze sêdziów i selektywne podpisywanie przez prezydenta nominacji sêdziowskich, po zbadaniu drogi zawodowej kandydata. Natomiast prokuratura powinna wróciæ pod kontrolê rz¹du, bo to „nie jest korporacja, ale zhierarchizowana struktura pañstwa polskiego”. Po swej konwencji programowej Andrzej Duda ruszy³ w objazd Polski „Dudobusem” polskiej produkcji. Kraj czeka teraz na odpowiedŸ konwencji programowej Bronis³awa Komorowskiego. Jan Ró¿y³³o
W sobotê, 28 lutego 2015 r. w Whitestone, NY zmar³ w wieku 93 lat,
Eugeniusz Witt zes³aniec syberyjski, ¿o³nierz Armii Polskiej w ZSRS pod dowództwem gen. W³adys³awa Andersa, oraz Polskich Si³ Zbrojnych na Zachodzie. W latach 1943-1945 s³u¿y³ w Oddziale Dyspozycyjnym Sztabu Naczelnego Wodza w Szkocji, gdzie przeszed³ m.in. kurs „cichociemnych”. Cz³onek wielu organizacji polonijnych, szczególnie zas³u¿ony dla Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, gdzie przez wiele kadencji pe³ni³ funkcjê adiutanta generalnego Zarz¹du G³ównego. Zas³u¿ony organizator obchodów Œwiêta ¯o³nierza w Amerykañskiej Czêstochowie. Zw³oki bêd¹ wystawione w pi¹tek, 6 marca w godz. 2–5 popo³udniu i w godz. 7-9 wieczorem w zak³adzie pogrzebowym: Gleason's Whitestone Funeral Home, 10-25 150th Street, Whitestone, NY 11357 Tel. (718) 359-1122 Msza œw. pogrzebowa odprawiona zostanie w sobotê, 7 marca o godz. 9:45 rano w: St. Mel's RC Church, 26-01 154th Street, Whitestone, NY 11357
Zarz¹d G³ówny Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce; Okrêg 2. Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce
6
KURIER PLUS 7 MARCA 2015
Æwieræ miliona dolarów na stypendia dla m³odych 1➭ Te œrodki podzielone s¹ na trzy autonomiczne programy: dla uczniów klas maturalnych (termin sk³adania podañ up³yn¹³ 31 stycznia br.), dla studentów uczelni wy¿szych oraz na program „Wschodz¹ca Gwiazda” Naszej Unii. Og³oszenie nazwisk laureatów odbêdzie siê w trakcie specjalnej uroczystoœci w czerwcu. – Sk¹d pomys³ na Program Stypendialny? – Misja Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej zawiera siê w haœle „Nasza Unia to wiêcej ni¿ bank”. Dlatego nasza instytucja nie tylko stara siê oferowaæ jak najlepsze produkty i us³ugi finansowe, ale wspiera polonijn¹ spo³ecznoœæ. Jesteœmy czêœci¹ Polonii obecn¹ w jej codziennym ¿yciu, wiêc pomoc w edukacyjnych potrzebach m³odzie¿y jest naszym szczególnym obowi¹zkiem. M³odzi, ambitni i dobrze wykszta³ceni Polacy i Amerykanie polskiego pochodzenia s¹ nie tylko chlub¹ ich rodzin, ale bêd¹ stanowiæ o sile ca³ej naszej grupy etnicznej. Cieszê siê, ¿e laureaci Programu Stypendialnego Naszej Unii maj¹ dyplomy takich presti¿owych uczelni jak Harvard, Yale czy Columbia, jakkolwiek zdobywanie wiedzy na ka¿dym uniwersytecie jest godne pochwa³y. – Czy podobnie jak w roku ubieg³ym Nasza Unia nagrodzi „Wschodz¹c¹ gwiazdê” Polsko S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej? – W zesz³ym roku zainicjowaliœmy program „Wschodz¹ca Gwiazda Naszej Unii”, w którym przyznajemy jedn¹ nagrodê w wysokoœci 5 tys. dolarów. Stypendium to przyznawane jest za szczegól-
ne osi¹gniêcia kandydata w dziedzinie nauki, sportu, muzyki, sztuki, przywództwa lub szczególnego talentu, udokumentowanego na poziomie krajowym b¹dŸ miêdzynarodowym. W zesz³ym roku nagrodziliœmy osiemnastoletniego Micha³a Domaga³ê. To wspania³y ch³opak wychowany na polskim Greenpoincie, utalentowany p³ywak, obecnie ucz¹cy siê i trenuj¹cy na University of South California. Mimo m³odego wieku, Micha³ ma ju¿ wiele sukcesów: jako szesnastolatek zosta³ mistrzem USA juniorów w p³ywaniu na 200 m stylem dowolnym, pobi³ kilka rekordów juniorów USA i Polski. Mam nadziejê, ¿e tegoroczn¹ laureatk¹ lub laureatem oka¿e siê ktoœ równie ambitny, pracowity i utalentowany. – Ile stypendiów przyzna³a do tej pory Nasza Unia? – PSFCU przyznaje stypendia wyró¿niaj¹cym siê uczniom szkó³ œrednich oraz studentom szkó³ wy¿szych na poziomie undergraduate i graduate po raz piêtnasty. Od 2001 r. nagrodziliœmy ju¿ ponad 2,5 tys. m³odych i ambitnych Cz³onków Naszej Unii, przeznaczaj¹c na ten cel ponad 3 miliony dolarów. To grono laureatów powiêkszy siê w tym roku o kolejne ponad dwieœcie osób. W ten sposób inwestycja Naszej Unii w m³odych i ambitnych Polaków mieszkaj¹cych w Stanach Zjednoczonych bêdzie siê powiêkszaæ. – Sk¹d mo¿na dowiedzieæ siê wiêcej o programie stypendialnym P-SFUK i gdzie mo¿na znaleŸæ formularz podania? – Wiêcej informacji o stypendiach PSFCU mo¿na uzyskaæ we wszystkich oddzia-
Ho³d kibiców dla ¯o³nierzy Niez³omnych Podczas krakowskich obchodów Narodowego Dnia Pamiêci „¯o³nierzy Wyklêtych” dosz³o do bardzo interesuj¹cego wydarzenia: w pochodzie patriotycznym z bazyliki pw. Najœwiêtszej Marii Panny w Rynku G³ównym do galerii Wielkich Polaków XX wieku w parku im. doktora Henryka Jordana na uroczystoœæ ods³oniêcia popiersi podpu³kownika £ukasza Ciepliñskiego-„P³uga” i majora Henryka Szendzielorza-„£upaszki” zgodnie szli obok siebie kibice Cracovii i Wis³y. Fanatyczni zwolennicy obu najstarszych polskich klubów pi³karskich od chwili ich powstania tocz¹ ze sob¹ wojnê, której od dawna nie sposób ju¿ jednak nazywaæ œwiêt¹. Niewinne i dowcipne zaczepki s³owne oraz symboliczne kuksañce i poszturchiwania zast¹pione zosta³y bowiem przez ciosy no¿ami, maczetami, siekierami i innymi niebezpiecznymi narzêdziami. Co pewien czas ktoœ traci ¿ycie broni¹c barw „Pasów” lub „Bia³ej Gwiazdy”, a ciê¿ko i l¿ej rannych nie da siê policzyæ, zw³aszcza ¿e unikaj¹ oni kontaktu z prowadz¹c¹ takie statystyki policj¹. Do chwilowego zawieszenia broni dosz³o tylko raz - po œmierci papie¿a Jana Paw³a II. Trwa³o ono bardzo krótko, ale zaowocowa³o ide¹ corocznych piel-
grzymek kibiców do sanktuarium Bo¿ego Mi³osierdzia w £agiewnikach, któr¹ pielêgnuj¹ i podtrzymuj¹ niezale¿nie od bie¿¹cego natê¿enia nienawiœci kapelani obu klubów: ksi¹dz Henryk Surma (Cracovia) oraz ksi¹dz infu³at Bronis³aw Fidelus (Wis³a). Okazuje siê, ¿e do pojednania mo¿e dojœæ tak¿e z powodów patriotycznych. Wielu krakowian by³o zaskoczonych widz¹c maszeruj¹cych razem, w trzytysiêcznym pochodzie, m³odych ludzi z flagami „maj¹cych kosê” klubów. Nikt nie ¿ywi z³udzeñ, ¿e ten rozejm potrwa d³u¿ej ni¿ poprzedni, zw³aszcza ¿e zbli¿aj¹ siê kolejne krakowskie derby, czyli mecz podwy¿szonego ryzyka. Warto jednak cieszyæ siê nawet krótk¹ chwil¹ pokoju miêdzy kibicami Cracovii i Wis³y, szczególnie jeœli przypada ona w dniu wspominania ¯o³nierzy Niez³omnych. Warto te¿ odnotowaæ, ¿e podczas spotkañ pi³karskiej ekstraklasy odbywaj¹cych siê w miniony weekend na trybunach kilku stadionów mo¿na by³o zaobserwowaæ wielkie transparenty s³awi¹ce bohaterów antykomunistycznego podziemia zbrojnego i us³yszeæ g³oœno skandowane przez tysi¹ce garde³ has³a ku ich czci.
u Ubieg³oroczni stypendyœci i dyrektorzy Unii. ³ach Naszej Unii oraz na naszej stronie internetowej. Proszê pamiêtaæ, ¿e naprawdê zosta³o ju¿ niewiele czasu: termin sk³adania podañ mija 21 marca. I proszê nie zapominaæ, ¿e zawsze warto byæ Cz³onkiem Naszej Unii. Dziêkujemy za rozmowê.
PR
Szczegó³owe informacje na temat Programu Stypendialnego PSFCU znajduj¹ siê na stronie www.NaszaUnia.com, gdzie mo¿na pobraæ tak¿e pobraæ potrzebne formularze. W razie pytañ prosimy o kontakt z pani¹ King¹ Gutowski scholarships@psfcu.net lub na telefon 973-808-3240 wew. 6247.
Wielu z nas nie myœli o jutrze, wydaje nam siê, ¿e na wszystko mamy jeszcze czas. Dopiero w momencie choroby lub zbli¿aj¹cej siê œmierci – otwieraj¹ nam siê oczy, niestety, wtedy jest ju¿ za póŸno. NIE POZWÓL, aby Twój maj¹tek przej¹³ dom starców, by Twoi najbli¿si byli pozbawieni spadku. NIE DOPUŒÆ, aby Twoje niepe³nosprawne dziecko straci³o œwiadczenia socjalne.
PORADY W ZAKRESIE v TESTAMENTY v TRUSTS v HOME CARE MEDICAID v NURSING HOME MEDICAID v POWER OF ATTORNEY v HEALTH CARE PROXY v PRAWO SPADKOWE v NIERUCHOMOŒCI MASZ PYTANIA? W¥TPLIWOŒCI? ZADZWOÑ. CHÊTNIE UDZIELÊ PORADY: (212) 470-2154
Jerzy Bukowski
REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ
Adres biura:
65 Broadway, 7th floor, New York, NY
7
KURIER PLUS 7 MARCA 2015
NIK o gazoporcie w Œwinoujœciu
Z oficjalnego komunikatu wydanego przez Najwy¿sz¹ Izbê Kontroli (NIK) jednoznacznie wynika, ¿e Polska wci¹¿ nie mo¿e uruchomiæ gazoportu w Œwinoujœciu, odbieraæ dostaw skroplonego gazu i przesy³aæ go po regazyfikacji do odbiorców. Wynika z niego równie¿, i¿ za ten stan rzeczy odpowiedzialne s¹ spó³ki GAZ-SYSTEM oraz PLNG, które nieprawid³owo realizowa³y czêœæ swoich zadañ. Zawiod³y tak¿e ministerstwa nadzoruj¹ce budowê terminalu LNG, czyli Ministerstwo Gospodarki i Ministerstwo Skarbu. Zdaniem NIK nie interesowa³y siê one w sposób wystarczaj¹cy powstawaniem gazoportu w Œwinoujœciu. Dlatego nie zosta³ on oddany do u¿ytkowania ani na koniec czerwca 2014 r., czyli w terminie przyjêtym w umowie z g³ównym wykonawc¹, ani do koñca 2014 r., czyli w terminie wynikaj¹cym z aneksu do umowy. Brak skutecznoœci w terminowej realizacji inwestycji NIK ocenia zdecydowanie negatywnie, poniewa¿ terminal regazyfikacyjny skroplonego gazu ziemnego wraz z instalacjami, urz¹dzeniami i obiektami, niezbêdnymi dla jego uruchomienia i funkcjonowania, nie zosta³ oddany wtedy, kiedy mia³y rozpocz¹æ siê dostawy gazu LNG dla PGNiG SA. OpóŸnienia w realizacji inwestycji terminalu w Œwinoujœciu przesuwaj¹ termin rozpoczêcia odbioru dostaw gazu LNG z Kataru oraz mog¹ doprowadziæ do utraty œrodków Unii Europejskiej, przeznaczonych na wspó³finansowanie inwestycji. Budowa gazoportu zosta³a rozpoczêta na podstawie uchwa³y Rady Ministrów w roku 2006. Wynik³a z potrzeby uniezale¿nienia siê Polski od gazu sprowadzonego z Rosji. Jednak do roku 2009 nie podjêto prac legislacyjnych niezbêdnych do usuniêcia barier przeszkadzaj¹cych w realizacji inwestycji. By³a to jedna z szeregu przyczyn prowadz¹cych do opóŸnieñ. Wa¿n¹ przyczyn¹ okaza³ siê te¿ spór miêdzy Transportowym Dozorem Technicznym (TDT) a Generalnym Realizatorem Inwestycji. Sprowadza³ siê on pocz¹tkowo do ustalenia, które odcinki ruroci¹gów podlegaj¹ ustawowej inspekcji TDT, a które tylko ocenie zgodnoœci (certyfikacji). NIK stwierdzi³, ¿e w trakcie realizacji inwestycji TDT wystêpowa³ w podwójnej roli, co stwarza³o sytuacjê konfliktu interesów. TDT wykonywa³ bowiem ustawowe zadania inspekcyjne w stosunku do wykonawcy, czyli Generalnego Realizatora Inwestycji w zakresie dozoru technicznego i równoczeœnie za jego pieni¹dze bada³ dla niego, czy urz¹dzenia s¹ zgodne z wymaganiami technicznymi. Konflikt interesów sta³ siê szczególnie widoczny w momencie wyst¹pienia rozbie¿noœci dotycz¹cych rozwi¹zania zawartej umowy
Tydzieñ na kolanie
cywilnej i powsta³ego z tego powodu sporu s¹dowego miêdzy TDT a Generalnym Realizatorem Inwestycji. Wymownym skandalem sta³ siê fakt, ¿e ministrowie nadzoruj¹cy inwestycjê nie potrafili doprowadziæ do zakoñczenia przed³u¿aj¹cego siê sporu o zakres kompetencji nadzoru technicznego nad budow¹ terminalu LNG miêdzy Generalnym Realizatorem Inwestycji a Transportowym Dozorem Technicznym, co prowadzi³o do dalszych opóŸnieñ. Kolejn¹ ich przyczyn¹ sta³o siê og³oszenie upad³oœci spó³ek wchodz¹cych w sk³ad Grupy PBG, jednego z cz³onków konsorcjum Generalnego Realizatora Inwestycji oraz og³oszenie upad³oœci bezpoœredniego wykonawcy robót spawalniczych Gazoci¹gu Œwinoujœcie-Szczecin. NIK stwierdza ponadto, ¿e spó³ki GAZ-SYSTEM oraz PLNG realizowa³y swoje zadania niezgodnie z przyjêtym harmonogramem. Dwa z czterech zadañ inwestycyjnych (Terminal LNG oraz Gazoci¹g Œwinoujœcie-Szczecin) zosta³y znacznie opóŸnione na skutek wielu nieprawid³owoœci, wynikaj¹cych g³ównie z nieskutecznego nadzoru prowadzonego przez GAZ-SYSTEM oraz PLNG w stosunku do wykonawców. Skutkowa³o to odstêpstwami od projektu budowlanego oraz wadliwym wykonywaniem niektórych prac budowlanych przy budowie terminalu LNG, co powodowa³o koniecznoœæ wprowadzenia korekt wyd³u¿aj¹cych czas realizacji inwestycji. Kontrola NIK wykaza³a tak¿e, i¿ w prawid³owym realizowaniu zadañ przeszkod¹ nie do pokonania okaza³a siê skomplikowana podleg³oœæ realizatorów ca³ego projektu. Podmioty realizuj¹ce poszczególne zadania (terminal, infrastruktura portowa, nabrze¿e, gazoci¹g) podlega³y ró¿nym ministrom, co nie u³atwia³o im harmonijnej wspó³pracy. W przekonaniu NIK rz¹d nie zapewni³ strategicznej inwestycji kadr osobowych o najwy¿szych kwalifikacjach, które na bie¿¹co kontrolowa³yby proces budowy. Jakby tego by³o ma³o, Agencja Informacyjna Polska Press (AIP) ustali³a, ¿e przy budowie gazoportu pope³niono tak¿e wiele b³êdów technologicznych. Ich skutkiem jest m.in. pêkniêcie jednego ze zbiorników. Ministerstwo Skarbu Pañstwa zaprzecza zarzutom. Tymczasem, jak ustali³a AIP, wykonawcy zabrak³o betonu i na kilkanaœcie godzin wstrzymano prace. Zanim je wznowiono, wylany wczeœniej beton siê zwi¹za³. W efekcie w konstrukcji zbiornika powsta³a szczelina. Pierwszy ze zbiorników jest pêkniêty na wysokoœci oko³o 12–13 metrów. Szczelina ma oko³o 12 cm szerokoœci. Zbiorniki zbudowano w odleg³oœci oko³o 700 m od najbli¿szych zabudowañ. Ich lokalizacja budzi wiele niepokoju wœród mieszkañców, którzy boj¹ siê zatrucia gazem przedostaj¹cym siê przez te szczeliny lub wybuchów podczas nieprzewidzianych awarii. Informacje, do których dotar³a AIP pokazuj¹, ¿e opublikowany w poniedzia³ek raport Najwy¿szej Izby Kontroli to tylko czubek góry lodowej. Go³ym okiem widaæ w nim, zarówno ba³agan organizacyjny, technologiczny, wykonawczy i prawny. Przebija tak¿e z niego straszliwa niekompetencja i niefrasobliwoœæ, nie tylko odpowiedzialnych za ten stan rzeczy ministrów, ale i ca³ego rz¹du, pocz¹wszy od premierów. I pomyœleæ, ¿e maleñka Litwa wybudowa³a swój gazoport w K³ajpedzie w cztery lata i dzia³a on ju¿ bez zarzutu ku wœciek³oœci Rosji.
Eryk Promieñski
Œroda Gdy przesz³oœæ wychodzi z zakamarków nie-pamiêci i atakuje teraŸniejszoœæ. Wypychane przez logikê dzia³ania innych osób, przesz³e czyny opuszczaj¹ bezpieczne (bo tam nie bol¹) zak¹tki Dobrowolnej Niepamiêci i zaczynaj¹ na nowo w¿eraæ siê w tkankê dnia codziennego. Znowu boli. Æmi jak zepsuty z¹b. Ale gorszy jest chyba ten ucisk w ¿o³¹dku. No i bezsennoœæ (pobudka o czwartej rano, potem spania ani, ani). Bo ka¿dy czyn musi siê dope³niæ. Nie ma zmi³uj, doboleæ musi do koñca. Bardzo ³atwo k³apaæ jêzorem i powtarzaæ „Prawda Was wyzwoli”. Ale prze¿yæ to do koñca – a nie oszczêdzona bêdzie ¿adna z milionów sekund, ¿adna kropla z oceanu – O wiele, cholernie wiele trudniej. Ale zdaje siê, ¿e nie ma innej drogi. Po prostu nie ma. Czwartek rano Papie¿ Franciszek przemówi³ do uczestników zgromadzenia ogólnego Papieskiej Akademii „Pro Vita” na temat „pomoc osobom starszym i opieka paliatywna”. Rzek³: „Ca³a medycyna ma w obrêbie spo³eczeñstwa specjaln¹ rolê, jako œwiadectwo czci nale¿nej osobie starszej i ka¿dej istocie ludzkiej. Oczywistoœæ i skutecznoœæ nie mog¹ byæ jedynymi kryteriami rz¹dz¹cymi dzia³aniami lekarzy. Nie s¹ te¿ nimi regu³y systemów zdrowotnych czy zysk ekonomiczny. ¯adne pañstwo nie mo¿e myœleæ, ¿e na medycynie mo¿na zarobiæ. Przeciwnie, nie ma wa¿niejszego obowi¹zku wobec spo³eczeñstwa, jak ochrona osoby ludzkiej”. Tak byæ powinno. Ale mam wra¿enie, ¿e w wiêkszoœci krajów sytych, gdzie ¿yje siê œwietnie, jest zupe³nie inaczej. Czwartek w po³udnie Obrazek mówi¹cy wszystko o wojnie na Ukrainie. Metalowa klatka w moskiewskim s¹dzie. W œrodku, skuta kajdankami Nadia Sawczenko. Wokó³ klatki szeœciu rosyjskich policjantów, pilnie obseruwj¹cych wiêŸniarkê. Wychudzon¹, bo po ponad osiemdziesiêciu dniach protestacyjnej g³odówki. Czy¿ potrzebny lepszy obraz ruskiej buty, pychy i – proszê korektê o zostawienie – lania ciep³ym moczem przez rosyjsk¹ barbariê na podstawowe zasady cywilizowanego œwiata? Sawczenko jako oficer ukraiñskiej armii wziêta jako jeniec przez separaty-
stów w Donbasie a póŸniej z naruszeniem wszelkich zasad „przerzucona” do Rosji. Tam oskar¿ono j¹ o coœ, nawet niewa¿ne o co, bo przecie¿ w ruskim s¹dzie przejdzie ka¿da bzdura. Nie pomog³o, ¿e w miêdzyczasie zosta³a wybrana deputowanym do ukraiñskiego parlamentu. Rosyjscy sêdziowie to przecie¿ kukie³ki w teatrzyku „praworz¹dnoœæ Putina”, ¿eby przejmowaæ siê takimi b³ahostkami. Car kaza³ dziewczynê trzymaæ, to siê trzyma, a pretekst zawsze siê znajdzie. Ot, mog³a przecie¿ planowaæ zbrodniê na Niemcowie, co go niedawno „nieznani sprawcy” pod samym Kremlem zastrzelili. Mog³a? A mog³a! A przecie¿ rêka podniesiona na obywatela Federacji Rosyjskiej musi zostaæ odr¹bana... Mo¿na tak sobie upuszczaæ, ale fakt pozostaje faktem, ¿e rosyjska hydra z³apa³a w szpony Sawczenko i szybko jej nie wypuœci. Znaj¹c Putina, jest przeznaczona do jakichœ wymian na wy¿szym szczeblu i Car liczy, ¿e za jej oddanie, ugra coœ jeszcze. A jak umrze z g³odu? Drugie dobrze: Zachód zobaczy, ¿e nie ma z Moskw¹ ¿artów, ¿e jak chce, to dorwie ka¿dego i wszêdzie, a Berlin czy Waszyngton mog¹ Putina „w palniczek poca³owaæ”. Jest Nadia, jest i oficer z Estonii, porwany z terytorium estoñskiego do Rosji i trzymany tam od pó³ roku w myœl zasady: mamy go i co nam zrobicie? O robi¹cych w gacie na sam¹ myœl o tym, ¿e rosyjski niedŸwiedŸ mo¿e rykn¹æ, politykach Europy, te¿ ju¿ nawet pisaæ nie warto. Znamy to, ach dobrze znamy to. Chcia³bym za to napisaæ s³ów parê o dzielnych Rosjanach. To prawnik Nadii, Mark Fejgin, próbuj¹cy wszystkiego, co mo¿e w morzu rosyjskiego, s¹dowego bezprawia. To uczestnicy marszu ku czci i samego pogrzebu zamordowanego Borysa Niemcowa, nie boj¹cy siê pokazywaæ twarzy i mówiæ g³oœno o „re¿imie Putina”. To spo³ecznicy, czêsto z g³êbi rosyjskiej gubinki, nie boj¹cy siê tropiæ ukrywanych grobów oraz oszukiwanych rodzin ch³opaków, którzy pos³ani na nie swoj¹ wojnê, zginêli gdzieœ na wschodzie Ukrainy. Urzednikom rosyjskiego imperium nawet ich trupy zawadzaj¹, dlatego tak bardzo skrywa siê rzeczywiste przyczyny i miejsce œmierci. Rosyjska barbaria pewnie jeszcze nam poka¿e, ale mimo wszystko dobrze, ¿e s¹ ludzie, którzy mówi¹ „nie”.
Jeremi Zaborowski
Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika
KURIER PLUS informujemy, ¿e roczny abonament wynosi $80, pó³roczny $50, a kwartalny $30 Wystarczy zatelefonowaæ: (718) 389-3018 Czytaj nas w internecie: www.kurierplus.com
8
KURIER PLUS 7 MARCA 2015
Kartki z przemijania Kiedy ten kochany Fryderyk Chopin siê urodzi³? Spory biografów i muzykologów trwaj¹, odk¹d siêgam pamiêci¹. Z jednej strony mamy œwiadectwo chrztu, z drugiej zaœ list samego Fryderyka. Przytaczam je w oryginale. Najpierw zaœwiadczenie o chrzcie: „Ja, jak wy¿ej [Józef Morawski, wikary brochowski], dope³ni³em ceremonii chrztu ochrzczonego z wody dziecka dwojga imion Fryderyka Franciszka, ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI urodzonego 22 lutego, z Wielmo¿nego Miko³aja Chopina, Francuza, i Justyny z Krzy¿anowskich, prawowitych ma³¿onków. Rodzicami chrzestnymi [byli] Wielmo¿ny Franciszek Grembecki ze wsi Ci [e] pliny i Wielmo¿na Anna Skarbkówna, hrabianka z ¯elazowej Woli”. A teraz list Fryderyka: „Uwiadomienie o wyborze na cz³onka stowarzyszonego, jakim mnie zaszczyciæ raczy³o Towarzystwo Literackie, dosz³o mnie 15 b. m. Upraszam Pana W. Prezesa, abyœ zechcia³ byæ t³umaczem wdziêcznoœci mojej przed rodakami, którzy mi tak mocny dowód zachêty i pob³a¿ania dali. Zaszczyt wejœcia w ich grono bêdzie mi bodŸcem do nowych prac odpowiadaj¹cych celowi Towarzystwa, któremu niosê gotowoœæ do us³ug ze wszystkich si³ moich. Zostajê z g³êbokim uszanowaniem prawdziwym S³ug¹ F. F. Chopin urodzony dn. 1 marca 1810 r. we wsi ¯elazowa Wola w województwie mazowieckim. [Pary¿, 16. Stycznia 1833]”. W rezultacie jedni czcz¹ narodziny kompozytora 22 lutego, inni zaœ 1 marca. Niezale¿nie od rzeczywistej daty, jedno jest pewne od pocz¹tku – Chopin jest najpiêkniejszym zjawiskiem, jakie daliœmy œwiatu. Jego wybór na cz³onka Towarzystwa Literackiego by³ w pe³ni uzasadniony, albowiem rzeczywiœcie przejawia³ zdolnoœci pisarskie, o czym œwiadcz¹ listy. Jego opisy sytuacji i ¿arty bywaj¹ znakomite, nie mówi¹c ju¿ o darze spostrzegawczoœci, pastiszu i parodii. Ciekawe, ¿e bêd¹c twórc¹ muzyki z natury refleksyjnej i uczuciowej, w ¿yciu prywatnym odznacza³ siê sporym dystansem i równie du¿ym poczuciem humoru. By³ wielbiony przez wszystkich, poza synem George Sand – Maurycym, który by³ o niego zazdrosny. Inteligencj¹ przewy¿sza³ wiêkszoœæ s³aw w swej epoce. Jakoœ ma³o go mamy w naszym obecnym ¿yciu duchowym, jakoœ zbyt ma³o go w dzisiejszej Europie, Ameryce i Polsce. Kochaj¹ go Chiñczycy i Japoñ-
czycy, ale tak naprawdê nie wiemy dlaczego, bo siê tym nie interesujemy.
tem podsycaj¹cy nienawiœæ do innych narodowoœci. Zawsze rodzi te¿ nacjonalizm u tych nienawidzonych. Zawsze!
Disco Polo jest wci¹¿ ulubion¹ muzyk¹ olbrzymiej wiêkszoœci Polaków. Wcale siê tego nie wstydz¹. Krytycy muzyczni mówi¹, ¿e trzeba w koñcu z tym siê pogodziæ. Ja jakoœ nie umiem.
Powstañcze odcinki serialu „Czas honoru” ogl¹dam tak, jakbym nie widzia³, jak Powstanie siê skoñczy i co siê stanie z jego bohaterami. Bior¹ mnie aktorzy kreuj¹cy postacie cichociemnych. Wierzê im. Wybaczam naiwnoœci scenariusza i ka¿d¹ walkê prze¿ywam ca³ym sob¹. Jak miliony moich rodaków. Ten jak¿e potrzebny serial to wielkie osi¹gniêcie Polskiej Telewizji.
$
$
Zmar³ Bohdan Tomaszewski, bodaj nasz najwybitniejszy sprawozdawca sportowy. Elegancji Jego manier i elegancji polszczyzny nikt nie móg³ sprostaæ. Jêzyk polski w Jego ustach stawa³ siê piêkn¹ mow¹. Na wszystkich oddzia³ywa³ tembr Jego g³osu a sposób Jego obrazowania przemawia³ i porywa³ nie tylko radios³uchaczy i telewidzów, ale tak¿e osoby niewidome. By³ wzorem. Niedoœcig³ym. Mia³em zaszczyt rozmawiaæ z Nim parokrotnie. Dobrze orientowa³ siê w literaturze, teatrze i filmie. Chcia³ pracowaæ dla podziemnego Radia Solidarnoœæ, ale by³ zbyt rozpoznawalny. Na pocz¹tku maja 1989 r. zg³osi³ siê do legalnego ju¿ solidarnoœciowego radia tworzonego przez Janinê Jankowsk¹. I pewnie byœmy tam razem pracowali, gdybym nie pozosta³ w Nowego Jorku. Nie przesadzi³ ani na jotê Gustaw Holoubek mówi¹c o Bohdanie Tomaszewskim – „Sport uczyni³ wielkim a sportowców ludŸmi wiêkszymi ni¿ byli w istocie”. Tak by³o.
$
Bohdan Romaszewski, mistrz s³owa polskiego – „Najwa¿niejsza jest cisza”.
$
„Masakryczne” jest ju¿ równie idiotyczne jak „magiczne” i „klimatyczne”. Powraca równie¿ do ³ask okreœlenie „genialne”. Geniuszy wprawdzie nie ma, ale ju¿ niemal wszystko jest genialne. Dobrze trzyma siê wci¹¿ s³owo „wypasiony”, karierê robi tak¿e przymiotnik „najwa¿niejszy” lub okreœlenie „jeden z najwa¿niejszych” w odniesieniu do polityków, artystów i znanych osób. Mamy zatem teraz ludzi najwa¿niejszych, wa¿nych i niewa¿nych. Z m³odoœci przypomnia³y mi siê trzy stopnie mêskoœci – supermen, men i Niemen. Ot taka niesprawiedliwa z³oœliwoœæ.
$
„Nacjonalizm to wolnoœæ” – taki napis nieœli krakowscy nacjonaliœci w Dniu ¯o³nierzy Wyklêtych. Ja myœlê, ¿e nacjonalizm to aberracja. Ojciec Józef Maria Bocheñski nazywa³ go idiotyzmem. Nies³ychanie groŸny, bo rozbudzaj¹cy a po-
$ $
Z ¿alem po¿egna³em dotychczasow¹ siedzibê Instytutu Pi³sudskiego w przy 180 Second Avenue na Manhattanie. By³a jednym z najprzyjemniejszych znanych mi miejsc. Nie tylko w Nowym Jorku. Nigdy nie mia³em doœæ patrzenia na wspania³e obrazy i rysunki, pod którymi wczytywa³em siê w dokumenty z Adiutantury Naczelnego Wodza i Naczelnego Dowództwa Wojsk Polskich. Na œcianach m.in. Matejko, Wyspiañski, Wyczó³kowski, Zdzis³aw Czermañski, Aleksander Gierymski, Wojciech Kossak, Odo Dobrowolski. Wœród dokumentów zaœ listy do marsza³ka Pi³sudskiego wys³ane przez premiera Paderewskiego, marsza³ka Focha, premiera Clemenceau a tak¿e sprawozdania genera³ów Rozwadowskiego, Hallera, Sikorskiego... Na co dzieñ mia³em powtórkê i uzupe³nianie wiedzy z historii. Pasjonowa³o mnie to. Wczytuj¹c siê w te dokumenty, nie tylko poznawa³em kulisy wielkich wydarzeñ, ale i prze¿ywa³em ponownie Powstanie Wielkopolskie i Powstania Œl¹skie, wœcieka³em siê na Anglików sprzyjaj¹cych Niemcom przeciw Polsce i na z³oœæ Francji. „Walczy³em” o Gdañsk, Œl¹sk, Ma³opolskê Wschodni¹ i Wileñszczyznê. Z marsza³kiem Pi³sudskim zdobywa³em Kijów a z genera³em Rozwadowskim ratowa³em Warszawê przed bolszewikami. Utwierdza³em siê raz po raz jak bardzo jestem polski. Du¿o by pisaæ. Wiele dobrego powinienem tak¿e napisaæ o serdecznych wiêzach, jakie po³¹czy³y mnie w Instytucie z jego prezesem Magd¹ Kapuœciñsk¹, dyrektorem wykonawczym Iwon¹ Korg¹ oraz z Jolant¹ Szczepkowsk¹ i Agnieszk¹ Brissey. Z pani¹ prezes lubi³em siê przekomarzaæ politycznie i ideologicznie. Wiêzy sympatii po³¹czy³y mnie tak¿e z wiceprezesem Markiem Zieliñskim i jego ma³¿onk¹ Joann¹. Ciekawe by³y rozmowy z historykami z ró¿nych uczelni i pracownikami IPN-u wspó³pracuj¹cymi z Instytutem. Podziwia³em ich wiedzê i ufa³em ich bezstronnoœci. Cieszy³em siê, kiedy podzielali moje przekonanie, ¿e historiê trzeba napisaæ na nowo, odk³amuj¹c j¹ i odmitologizowuj¹c. Dobrze mi by³o w tej¿e siedzibie Instytutu. Nie mnie jednemu. Nie znam nikogo, kto by j¹ Ÿle wspomina³. ❍
Lobby czuwa Jednak Bibi Netanyahu przyj¹³ za1➭ proszenie republikañskiego Spikera Izby Reprezentów Johna Boehnera do wystêpu na uroczystej sesji ca³ego Kongresu z przemówieniem krytycznym wobec urzêduj¹cego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Chodzi o trwaj¹ce rozmowy dyplomatyczne z Iranem na temat ograniczenia ambicji nuklearnych Teheranu. Boehner chcia³ dopiec Obamie, bo jest z przeciwnej partii, nie wahaj¹c siê podwa¿yæ miêdzynarodowego presti¿u przywódcy swego pañstwa. Premier Izraela wykaza³ siê chucp¹, ¿eby pokazaæ siê jako nie licz¹cy siê z niczym obroñca interesu w³asnego kraju, poniewa¿ za dwa tygodnie jego partia mo¿e utraciæ w³adzê staj¹c do wyborów parlamentarnych. Z tej przyczyny nie móg³ go przyj¹æ Barack Obama, gdy¿ wewnêtrzna regu³a rz¹du amerykañskiego zabrania prezydentowi stwarzaæ wra¿enie, ¿e usi³uje wp³yn¹æ na wynik wyborów w innym demokratycznym pañstwie przez podniesienie presti¿u lidera jakiejœ partii. Zaœ wiceprezydent Joe Biden z urzêdu przewodnicz¹cy obradom Senatu po prostu wyjecha³ z miasta. Premier zachowa³ siê jak król w swojej stolicy, gdy Obama skry³ siê w Bia³ym Domu. Jedynie pó³ setki ustawodawców amerykañskich okaza³o pe³n¹ solidarnoœæ z prezydentem bojkotuj¹c przemówienie Netanyahu. Mimo to na sali nie by³o pustych miejsc. W tych dniach odbywa siê w Wa-
szyngtonie doroczny zjazd lobby pro-izraelskiego, czyli American Israel Action Commeette. Nie zabrak³o chêtnych, aby osobiœcie ujrzeæ swój triumf. „Tereny okupowane przez Izrael to Kongres Stanów Zjednoczonych” wyrazi³ siê kiedyœ Patrick Buchanan. Nic nie wskazuje, ¿eby Palestyñczycy nad Potomakiem mieli odzyskaæ stracony grunt. Po takim triumfie premiera pani Nancy Pelosi, liderka mniejszoœci demokratycznej w Izbie wysz³a przed nim z sali, ¿eby siê nie przywitaæ. Potem powiedzia³a prasie, ¿e przemówienie „obra¿a inteligencjê Amerykanów”. Jednak nie tylko treœæ tej mowy by³a obraz¹, ale równie¿ sam wystêp w takich okolicznoœciach. Zaraz po wystêpie swego nieproszonego goœcia Obama obali³ wobec dziennikarzy punkt po punkcie tezy, jakie wyg³osi³ izraelski premier. Powiedzia³ z przek¹sem, ¿e „mia³ okazjê zajrzeæ do zapisu” tej mowy, z czego wynika, ¿e nie chcia³ ogl¹daæ Netanyahu w telewizji. Stwierdzi³, ¿e nie ma tam nic nowego. Jeœli premier nie jest zadowolony z dyskutowanych z Iranem rozwi¹zañ, to co realnego proponuje w zamian, aby zapobiec uzyskania przez Iran broni jadrowej? Porozumienie bêd¹ce przedmiotem rokowañ z Teheranem przez piêæ pañstw i USA ograniczy program, który zdaniem Zachodu ma na celu skryt¹ budowê takiej broni a zdaniem Iranu tylko cele pokojowe. Natomiast nie zniesie tego programu ca³ko-
u Bibi Netanyahu i Barack Obama. wicie. Iran na to siê nie zgodzi, gdy¿ dostêp do energii j¹drowej uwa¿a za sprawê swego honoru narodowego. Natomiast omawiany uk³ad sprawi, ¿e program zostanie wyprowadzony z cienia i poddany kontroli ONZ. Zamiast tego Netanyahu ¿¹da zaostrzenia sankcji wobec Teheranu, co uniemo¿liwi dialog i to w czasie, kiedy spadaj¹ce na ³eb na szyjê ceny ropy zachêc¹ Iran do porozumienia, aby zniesiono ju¿ istniej¹ce sankcje. Czy chucpa izraelskiego premiera pomo-
¿e, czy zaszkodzi w wygraniu wyborów, przekonamy siê za dwa tygodnie. Czêœæ izraelskiej opini publicznej mo¿e dojœæ do wniosku, ¿e nadwyrê¿y³ niebepiecznie stosunki z najwa¿niejszym sojusznikiem wiêc nale¿y usun¹æ go z urzêdu. A inna czêœæ mo¿e uznaæ, nic siê nie sta³o, gdy¿ AIPAC czuwa nad Kongresem Stanów Zjednoczonych.
Adam Sawicki
9
KURIER PLUS 7 MARCA 2015
Jedna z pracuj¹cych tam sióstr powiedzia³a, ¿e z tego miejsca jest najpiêkniejszy widok na star¹ Jerozolimê. I mia³a racjê, zrobi³em tam najpiêkniejsze zdjêcia œwiêtego miasta. W tym miejscu urzek³o nas tak¿e inne piêkno, które realizuj¹ siostry, wype³niaj¹c s³owa Jezusa: „Wszystko, co uczyniliœcie jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieœcie uczynili". Polskie El¿bietanki pracuj¹ w Jerozolimie od Uroczystoœci Zwiastowania roku 1931. Prowadz¹ one trzy domy. Ostatnim z nich jest „Dom Pokoju”, który powsta³ w roku 1967 po szeœciodniowej wojnie ¿ydowskoarabskiej, w wyniku której wiele dzieci utraci³o rodziców. Dwie z sióstr, siostra Rafa³a W³odarczak i siostra Imelda P³otka widz¹c na ulicach bezdomne, g³odne i opuszczone sieroty wynajê³y dwa pokoje, w których gromadzi³y najbardziej zaniedbane dzieci. Z czasem, dziêki poœwiêceniu sióstr i hojnym ofiarodawcom zbudowano obecny dom, w którym osierocone dzieci odnajduj¹ pokój, mi³oœæ i swój dom. Siostry staraj¹ siê, aby powierzone ich opiece dzieci przygotowaæ do ¿ycia, dbaj¹c równie¿ o ich wykszta³cenie. Œrodki na utrzymanie tego domu zapewniaj¹ darczyñcy.
W czasie naszych odwiedzin mogliœmy zobaczyæ piêkn¹, pe³n¹ poœwiêcenia pracê sióstr. Z nie ukrywanym wzruszeniem s³uchaliœmy opowieœci o ofiarnej mi³oœci, która jest przekuwana w czyn. Przed opuszczeniem tego domu pielgrzymi siêgnêli do portfeli i nierzadko oddawali ostatnie dolary. Jako ¿e by³o to pod koniec pielgrzymowania, to niektórzy zostawiali swoje ubrania, które mog³y siê przydaæ dzieciom i m³odzie¿y. Dzisiaj ubrania nie s¹ potrzebne, siostry bardziej oczekuj¹ pomocy w formie œrodków higienicznych, lekarstw, witamin, ale nie mo¿na te¿ za du¿o tego przewieŸæ przez granicê, dlatego najczêœciej pomoc dla tych dzieci przekazywana jest w formie pieniê¿nej. W czasie ostatniej pielgrzymki (listopad 2014), organizowanej przez Kurier Travel, jedna z pañ, która by³a ju¿ w Jerozolimie przekaza³a przez pielgrzymów hojn¹ ofiarê na Dom Pokoju. Kilka osób, gdy dowiedzia³o siê o tym, wyrazi³o tak¿e chêæ wsparcia tego Sierociñca. Nastêpna pielgrzymka do Ziemi Œwiêtej wyruszy 8 kwietnia tego roku. Jeœli ktoœ chcia³by wesprzeæ Sierociniec, mo¿e skontaktowaæ siê z Kurier Travel i tam za poœrednictwem pielgrzymów udaj¹cych siê do Ziemi œw. przekazaæ swoj¹ ofiarê. Siostry zapewniaj¹ ofiarodawców o swojej modlitwie, jak i te¿ przekazuj¹ pisemne podziêkowanie z pami¹tk¹ z Ziemi Œwiêtej. Ks. Ryszard Koper
FOTO:
W czasie pielgrzymki do Ziemi Œwiêtej w roku 2011 odwiedziliœmy, piêknie po³o¿ony na zboczu Góry Oliwnej i prowadzony przez polskie siostry El¿bietanki Sierociniec pod nazw¹ „Dom Pokoju”.
RYSZARD KOPER
Najpiêkniejszy widok
WYCIECZKA DO AZJI Singapur – Malezja – Tajlandia – Makau – Hongkong 15 dni (sierpieñ 2015).
Ca³kowity koszt wynosi 3870 dol. Program i informacje na stronie www.ryszardkoper.pl w sekcji: Pielgrzymki – planowane. Informacje: Tel. 347-876-3738
10
KURIER PLUS 7 MARCA 2015
Listy do redakcji
✍
Biuro Prawne
Pomó¿my Wiktorkowi
Miejsce: Mokre, Podkarpackie Nasz cel: Operacja serca w Munster, Niemcy. Reoperacja operacji Fontana. Diagnoza: HLHA, Plastic bronchitis Termin: 20 marca 2015 Koszt: $36000
Wiktorek urodzi³ siê ze skomplikowan¹ wad¹ serca, HLHS. Mimo licznych prób specjalistów w polskim szpitalu jego ¿ycie gaœnie. Trzyletni Wiktorek od siedmiu miesiecy jest w szpitalu po trzecim etapie operacji. Jego serduszko a¿ do dziœ podtrzymywane jest aparatur¹, na szpitalym ³ó¿ku walczy wspomagany lekami. Wiktorek p³acze, têskni¹c ca³ymi tygodniami za tat¹ i maleñk¹ siostrzyczk¹. P³acz dziecka rozrywa serce matki, która wie, ¿e dodatkowo os³abia to jego gasn¹ce serce. Jedynym ratunkiem jest wykonanie po raz kolejny reoperacji, ktorej podj¹³ siê profesor Malec w Niemczech. Prosimy o pomoc! Klinika w Niemczech oszacowa³a koszty leczenia na kwotê $36000. Prosimy dokonaæ wp³aty dla Wiktorka na stronie internetowej: www.gofundme.com/HealWiktorsHeart
ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222
Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com
Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie: ✓ Wypadki na budowie, b³êdy w sztuce lekarskiej, inne ✓ Wszelkie sprawy spadkowe, w tym roszczenia spadkowe ✓ Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa ✓ Ochrona maj¹tkowa osób starszych ✓ Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ ✓ Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory
Z góry dziêkujemy za wsparcie, Rodzice: Monika i Grzegorz
GODZINY OTWARCIA Poniedzia³ek - Pi¹tek - 9 am - 8 pm; Sobota - 9 am - 6 pm
pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci ✓ Sprawy w³aœciciel-lokator ✓ Inne sprawy s¹dowe
OKULARY W 30 MINUT!
Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.
Greenpoint Eye Care LLC
Dr Micha³ Kiselow
909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222,
718-389-0333
Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. (718) 389-3018
Serdecznie zapraszamy do Gabinetu Okulistycznego Dr. Micha³a Kisielowa. Nowoczesne metody leczenia wad i chorób oczu (jaskra. kontrola chorych na cukrzycê, badanie dna oka, pomiar ciœnienia œródga³kowego oraz komputerowe badanie pola widzenia). Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku oraz usuwania zaæmy. Pe³ny zakres opieki okulistycznej doros³ych i dzieci; dobór soczewek kontaktowych; wysoka jakoœæ szkie³ korekcyjnych; du¿y wybór oprawek (Prada, Dior, Ray Ban, Tom Ford, Oliver Peoples, Coach i Tiffany); okulary przeciws³oneczne; akcesoria optyczne oraz okulistyczne badania dla kierowców (DMV).
PEDIATRA - BOARD CERTIFIED
Dr Anna Duszka
Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.
Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia
DOKTOR MÓWI PO POLSKU www.greenpointeyecare.com
CARING PROFESSIONALS, INC.
Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint
(718) 389-8585
Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com
Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D
70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) ☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.
Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.
– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.
LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com Akcetujemy ubezpieczenia: 1199, Aetna, BCBS, Cigna, Elder Plan, Liberty, Magnacare, Multiplan, Triad Health (VHS), UHC Empire Plan
11
KURIER PLUS 7 MARCA 2015
Dom na sprzeda¿ w Warwick, NY 10990 Przestronny dom (5 sypialni i 5.5 ³azienek) po³o¿ony na 2-akrowej dzia³ce w presti¿owej dzielnicy Deer Crossing w Warwick, NY. W œrodku znaleŸæ mo¿na mnóstwo ciekawych detali jak kominek, bar, przechowalnia wina, sauna. Dodatkowo dom ma gara¿ na 3 samochody, basen i hot tub. Cena: $599,000
Mieszkania do wynajêcia na terenie Greenpointu i Maspeth. Prosimy o kontakt telefoniczny lub mailowy: im@belvederecondos.com Tax abatement, niskie common charges, wysoka jakoœæ wykoñczeñ.
Belvedere Bridge Enterprises _ Sprzedajemy i wynajmujemy nieruchomoœci _ Kupujemy nieruchomoœci za najwy¿sze ceny _ Registered Mortgage Broker* – Pomagamy w uzyskaniu po¿yczek hipotecznych _ Firma Budowlano-Deweloperska – Mieszkania w³asnoœciowe w nowym budownictwie Real Estate • Property Management • Mortgages • Construction & Development
610 Manhattan Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 349-9700 Fax (718) 349-1788
60-43 Maspeth Ave, Maspeth, NY 11378 Tel. (718) 416-1111 Fax (718) 416-4068
OdwiedŸ nasz¹ stronê lub zadzwoñ po listê dostêpnych mieszkañ
www.BelvedereCondos.com *Mortgage Broker arranges mortgage loans with third party providers
AM LAW FIRM
Antoni Moszczynski, Esq. 108 Meserole Avenue, Brooklyn, NY 11222
tel. 718-389-8841
www.aminjurylawyer.com * adwokat1@verizon.net
MIA£EŒ WYPADEK? Nie pozwól Twojej sprawie ZGIN¥Æ W T£UMACZENIU. Rozmawiaj z adwokatem PO POLSKU bez poœrednika.
PROWADZIMY SPRAWY:
* wypadki samochodowe * poœlizgniêcia i upadki * wypadki na budowach * b³êdy lekarskie * sprawy kryminalne * kupno i sprzeda¿ nieruchomoœci * testamenty Przyjdziemy do Twojego domu lub do szpitala. Mia³eœ wypadek? Zadzwoñ: 718-389-8841
Cynamon – zbawienne dzia³anie Cukrzyca – œmia³o mo¿na stwierdziæ, ¿e jest to plaga naszych czasów. Wraz z nadciœnieniem oraz nowotworami jest jedn¹ z najczêœciej wystêpuj¹cych chorób cywilizacyjnych w spo³eczeñstwie. Wyró¿niamy dwa rodzaje cukrzycy, typ 1 oraz typ 2. Typ pierwszy wystêpuje g³ównie u osób m³odych i zwi¹zany jest z ca³kowitym brakiem insuliny. Dlatego te¿ schemat leczenia opiera siê na podawaniu insuliny w zastrzykach. Typ drugi z kolei, dotyczy osób starszych oraz w znacznym stopniu zale¿y od trybu ¿ycia, od¿ywiania siê oraz wagi. Cukrzycê typu 2 mo¿na ograniczyæ poprzez utratê wagi, lepsz¹ dietê oraz æwiczenia fizyczne. Dlatego te¿, jednym z najwa¿niejszych naturalnych œrodków, który poprawia metabolizm cukru, u³atwia schudniêcie, a póŸniej utrzymanie prawid³owej masy cia³a jest cynamon. W Markowej Aptece dostêpny jest rewelacyjny produkt firmy New Chapter: „Cinnamon Force”. Zawiera on wyci¹gi z korzenia cynamonu, pieczo³owicie dobrane w produkt, który dzia³a szybko, poprawiaj¹c nasz¹ przemianê materii i obni¿aj¹c poziom cukru we krwi. Obecnie prowadzi siê badania nad zastosowaniem cynamonu w leczeniu chorób, a w szczególnoœci cukrzycy. Naukowcy ze Szwecji przeprowadzili eksperyment, w którym jednej grupie osób podano pudding ry¿owy z cynamonem, a drugiej ry¿ bez tej przyprawy. Okaza³o siê, ¿e u osób, które zjad³y potrawê z cynamonem, obni¿y³ siê poziom cukru we krwi. Naukowcy podejrzewaj¹, ¿e cynamon spowalnia procesy trawienne, zostawiaj¹c cia³u wiêcej czasu na rozk³ad wêglowodanów, które podnosz¹ poziom cukru w krwioobiegu. Wyniki badañ nie by³y jednak do koñca wiarygodne z powodu zbyt ma³ej liczby uczestników (tylko 14 osób bra³o udzia³ w badaniu). Serwis „New Scientist” informuje, ¿e zaledwie pó³ ³y¿eczki cynamonu dziennie znacznie zmniejsza iloœæ cukru we krwi u cukrzyków. Dlaczego cynamon, produkowany przez firmê New Chapter jest jednym z najlepszych? Przede wszystkim dlatego, ¿e zawiera wyci¹g z trzech ró¿nych gatunków cynamonu, jest silnie skoncentrowany, dziêki czemu tylko 2 kapsu³ki zawieraj¹ prawie 1800 mg cynamonu! „Cinnamon force” posiada wyj¹tkow¹ moc oraz dzia³anie przyspieszaj¹ce metabolizm. Skutkiem tych w³aœciwoœci cynamonu jest przyspieszenie konwersji cukru (glukozy) w energiê. „Cinnamon Force” promuje zdrowe kontrolowanie masy cia³a, wspomagaj¹c przetwarzanie glukozy i uzyskiwanie z niej natychmiastowej energii komórkowej, dziêki czemu cukier nie zostaje od³o¿ony w tkankach organizmu w postaci tkanki t³uszczowej. Firma New Chapter zawsze stosuje najlepsze metody uzyskiwania wyci¹gów z zió³ i roœlin. Dziêki temu uzyskujemy mieszankê ekstraktów cynamonu, niezwykle skuteczn¹ i siln¹. W trakcie procesu tworzenia tych ekstraktów nie zostaj¹ utracone ¿adne drogocenne w³aœciwoœci tej rosliny. Ekstrakt „Cinnamon Force” dzia³a natychmiastowo, pomagaj¹c Ci utrzymaæ szczup³¹ sylwetkê, „zgubiæ” nadmiar kilogramów i kontrolowaæ poziom cukru znacznie efektywniej ni¿ przy zastosowaniu innych œrodków, zawieraj¹cych cynamon. Nie zwlekaj d³u¿ej, tylko wst¹p do Markowej i zapytaj siê o „Cinnamon Force” firmy New Chapter! Zapraszamy!
www.MarkowaApteka.com
This statement has not been evaluated by the Food and Drug Administration. This product is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease. Consult the pharmacist before taking this medication.
ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 ✓ Bilety Lotnicze ✓ Wysy³ka pieniêdzy i paczek ✓ T³umaczenia ✓ Sprawy imigracyjne ✓ Notariusz
12
KURIER PLUS 7 MARCA 2015
Z ¿ycia polonijnych in¿ynierów
Nowy prezes „Polonia Technica” Walne Zebranie sprawozdawczo-wyborcze Stowarzyszenia Polskich In¿ynierów i Techników „Polonia Technica” odby³o siê 18 stycznia 2015 w siedzibie PIASA w Nowym Jorku. Wybrano nowe w³adze stowarzyszenia oraz przeprowadzono dyskusjê na temat programu prac zwi¹zanych ze zbli¿aj¹cym siê 75–tym Jubileuszem Stowarzyszenia, który bêdzie obchodzony w maju 2016. Zebranie zaszczyci³a swoj¹ obecnoœci¹ Urszula Gacek, Konsul Generalna RP w Nowym Jorku. Byli te¿ zaproszeni przedstawiciele organizacji polonijnych z Nowego Jorku i Filadelfii. Prezes Ryszard B¹k przywita³ goœci i cz³onków PT przyby³ych na Walne Zebranie. Zgodnie ze statutem stowarzyszenia zosta³y przedstawione sprawozdania z dzia³alnoœci programowo-organizacyjnej i finansowej. Prezes Zarz¹du Ryszard B¹k podsumowa³ zasadnicze kierunki dzia³añ stowarzyszenia w kadencji 2013-2015, na które sk³ada³o siê m.in. aktywne uczestnictwo w wielu spotkaniach polonijnych. Podkreœliæ nale¿y udzia³ prezesa Polonia Technica w pracach Komisji Nominacyjnej przy konsulacie RP, w popularnym polonijnym konkursie „Wybitny Polak Zagranic¹”, organizowanym przez PANGEA, w którym bra³ udzia³ cz³onek honorowy PT, wybitny informatyk, prof. Andrzej Targowski. „Polonia Technica”, tradycyjnie, w czerwcu 2014 zorganizowa³a pielgrzymkê do Amerykañskiej Czêstochowy, aby wspólnie uczestniczyæ we mszy œwiêtej, odprawianej corocznie w intencji polskich in¿ynierów i uzyskaæ duszpasterskie b³ogos³awieñstwo dla swojej dzia³alnoœci. Podczas mszy polonijni in¿ynierowie ofiarowali dary do muzeum w sanktuarium. W roku 2014 zosta³ przekazany medal im. Erazma Jerzmanowskiego, filantropa, wybitnego in¿yniera dzia³aj¹cego w Ameryce na prze³omie XIX/XX w., znanego ze swoich, nowoczesnych na ówczesne czasy, osi¹gniêæ w produkcji gazu œwietlnego, twórcy du¿ej fortuny, która zosta³a wykorzystana do wsparcia wielu polonijnych akcji filantropijnych, a tak¿e m.in. przyczyni³a siê do utworzenia presti¿owej nagrody znanej jako Polski Nobel, przyznanej wielu wybitnym Polakom. Prezes Ryszard B¹k skierowa³ s³owa podziêkowania do zarz¹du oraz wszystkich organizacji, z którymi stowarzyszenie od lat owocnie wspó³pracuje na polonijnym forum m.in. Polski Instytut Naukowy, Instytut Józefa Pi³sudskiego, Ojcowie Paulini z Sanktuarium w Amerykañskiej Czêstochowie, Rada Polskich In¿ynierów Ameryki Pó³nocnej, Polish Heritage Society, Polski Uniwersytet Ludowy w Filadelfii, Organizacja Studentów Polskich w Nowym Jorku, Naczelna Organizacja Techniczna w Polsce, i inne. Dr Janusz Romañski i wiceprezes omówi³ swój udzia³ w seminariach naukowych m.in w seminarium Rady Polskich In¿ynierów AP, jakie odby³o siê w paŸdzierniku 2014 w Toronto, w Kanadzie, gdzie przedstawi³ temat: „Wymagania stawiane absolwentom uczelni technicznych przez przemys³ XXI wieku.” Zreferowa³ tak¿e merytoryczny program Rady Polskich In¿ynierów Ameryki Pó³nocnej. W czerwcu 2016 r. we Wroc³awiu jest zaplanowany III Œwiatowy Zjazd Polskich In¿ynierów. Stowarzyszenie „Polonia Technica”
planuje tam zaprezentowaæ swój profesjonalny dorobek. Dr J. Romañski przedstawi³ ramy wspó³pracy z Ojcami Paulinami w Amerykañskiej Czêstochowie w zakresie promocji polonijnych in¿ynierów i stowarzyszenia PT. Opisa³ zakres wspó³pracy z Naczeln¹ Organizacj¹ Techniczn¹ w Polsce, polegaj¹c¹ na dostarczaniu aktualnych informacji z ¿ycia in¿ynierskiego œrodowiska Polonii amerykañskiej oraz udzielania wsparcia jako patron medialny. Stowarzyszenie „Polonia Technica” popar³o finansowo produkcjê filmu o Rudolfie Modrzejewskim, znanym budowniczym mostów w Ameryce i Kanadzie. Film bêdzie stanowiæ pomoc edukacyjn¹ dla szkó³ polonijnych w Ameryce. Kontynuowana by³a przyjacielska wspó³praca ze Stowarzyszeniem Weteranów Armii Polskiej poprzez wsparcie dorocznego programu uroczystoœci Dnia ¯o³nierza. Przedstawiony zosta³ tak¿e zakres wspó³pracy PT z wybranymi uczelniami technicznymi w Polsce. Chester Tobiasz, II wiceprezes PT, odpowiedzialny za program wypoczynkowo-turystyczny omówi³ zorganizowane dla cz³onków i sympatyków PT: sp³yw kajakowy rzek¹ Delaware i wycieczkê do Minewaska. Przedstawi³ tak¿e tematyczny zarys swoich technicznych artyku³ów promuj¹cych osi¹gniêcia polskich in¿ynierów, które s¹ publikowane na ³amach Nowego Dziennika. Nastêpnie sprawozdanie przedstawi³ przewodnicz¹cy Komisji Rewizyjnej Jerzy Piotrowski, który pozytywnie oceni³ pracê zarz¹du „Polonia-Technica” w kadencji 2012-2015 i postawi³ wniosek o udzielenie absolutorium ustêpuj¹cemu zarz¹dowi. Wniosek zosta³ jednog³oœnie zaakceptowany przez Walne Zebranie. Po sprawozdaniach pokazany zosta³ film „Historia Polonia Technica – 70 lat”, (dostêpny na YouTube). Nastêpnie dr Janusz Romañski przedstawi³ referat zatytulowany “Wybitni polsko-amerykañscy in¿ynierowie i ich epokowe osi¹gniêcia”. W referacie podkreœlone zosta³y osi¹gniêcia wybitnych in¿ynierów m.in. Tadeusza Sendzimira, twórcy technologii walcownictwa blach cienkich, Franka N. Piaseckiego, wybitnego konstruktora militarnych helikopterów typu tandem, Rudolfa Modrzejewskiego (Rulph Modjeski) budowniczego ponad 40 mostów w Ameryce i Kanadzie, dr Stephanie Kwolek, twórcy epokowego wynalazku - Kevlaru w³ókna sztucznego, Paula Barana, utalentowanego projektanta sieci networku u¿ywanego do dzisiaj w internecie, Steve Wozniaka, wynalazcy komputera personalnego PC, Henry Petroskiego – wybitnego autora wielu ksi¹¿ek w zakresie historii techniki i technologii. Zauwa¿yæ nale¿y, ¿e czêœæ przedstawionych osób jest cz³onkami honorowymi Stowarzyszenia “Polonia Technica”. Nastêpnie dr Ma³gorzata Romañska, przewodnicz¹ca Komisji Skrutacyjnej og³osi³a wyniki wyborów. Wy³oniony zosta³ sk³ad zarz¹du i komisji rewizyjnej Stowarzyszenia “Polonia Technika” w kadencji 2015 - 2017. Prezesem PT zosta³ dr in¿. Janusz Romañski, wiceprezesami - in¿. Teresa Halas, in¿. Chester Tobiasz, sekretarzem Waldemar Lipiñski, skarbnikiem - Daniel Krzy¿añski, oraz cz³onkami: Ryszard B¹k, dr Jerzy Gejdel, Victor Kiszkiel, Leszek Kucieba, Teodor Lachowski, An-
u Urszula Gacek Konsul Generalna RP otrzyma³a Monografiê „Polonia Technica”. Od lewej: Ryszard B¹k, Urszula Gacek, dr. Janusz Romañski
drzej Lamot, Szczepan Roguski, dr Ma³gorzata Romañska, Piotr Trzeciak. Wybrano Komisjê Rewizyjn¹ w sk³adzie: przewodnicz¹cy Jerzy Piotrowski, cz³onkowie: Jan Rudomina, Jan Zaufal. Ryszard B¹k, ustêpuj¹cy prezes, z³o¿y³ gratulacje nowo wybranym w³adzom Stowarzyszenia PT i zaofiarowa³ swoj¹ dalsz¹ wspó³pracê. Nowo wybrany prezes dr Janusz Romañski podziêkowa³ ustêpuj¹cemu prezesowi Ryszardowi B¹kowi, wrêczaj¹c mu Dyplom Uznania PT i okolicznoœciowy upominek. Wyró¿niaj¹cy siê aktywnoœci¹ w pracy spo³ecznej in¿ynierowie uhonorowani zostali Dyplomami Uznania “Polonia Technica”. Nastêpnie pani konsul Urszula Gacek z³o¿y³a serdeczne gratulacje nowo wybranemu zarz¹dowi. Podziêkowa³a ustêpuj¹cym w³adzom stowarzyszenia “Polonia Technica” za oddan¹ i ofiarn¹ pracê na rzecz Polonii. Podkreœli³a zadowolenie z faktu, ¿e stowarzysznie in¿ynierów “Polonia Technica” istnieje ju¿ 74 lata i posiada zas³u¿ony dorobek dla Polonii. Zapewni³a, ¿e stowarzyszenie mo¿e oczekiwaæ ze strony konsulatu wsparcia, szczególnie przy organizacji obchodów Jubileuszu 75lecia Stowarzyszenia. W dalszej czêœci swojego wyst¹pienia Pani Konsul podkreœli³a, ¿e dzisiejsza polska emigracja jest inna od dawniejszej, ma inne oczekiwania, szczególnie m³ode pokolenie, u¿ywaj¹ce na co dzieñ nowych technologii digitalizacji, Ipodu, Internetu. M³oda generacja jest aktywnie zwi¹zana na portalach socjalnych jak: Facebook, Twitter. Wa¿ne jest zatem, aby “Polonia Technica” nie utraci³a kontaktu z m³od¹ Poloni¹, trzeba jej coœ interesuj¹cego zaproponowaæ, gdy¿ m³odzi oczekuj¹ oferty, uwzgledniaj¹cej ich potrzeby. Pani Konsul zaznaczy³a, ¿e osobiœcie wyznaje w pracy zasadê "Kto proponuje, ten wykonuje", gdy¿ czêsto zdarza siê, ¿e jest wiele propozycji i pomys³ów, a nie ma chêtnych do ich realizacji. Na koniec podkreœli³a, ¿e nowojorski konsulat jest otwarty na wspó³pracê ze stowarzyszeniem “Polonia Technica” i oczekuje propozycji od in¿ynierów. Nastêpnie, prezes, dr in¿. Janusz Romañski oraz ustêpuj¹cy prezes, Ryszard B¹k, w imieniu czonków Stowarzyszenia
PT wrêczyli Pani Konsul monografiê: „Zarys historyczny Stowarzyszenia Polonia Technica” wraz z okolicznoœciow¹ dedykacj¹, a tak¿e wydawnictwo Polskiej Akademii Nauk, pracê naukow¹ pt: “Wynalazczoœæ polska w Stanach Zjednoczonych” autorstwa prof. dr hab. in¿. S³awomira £otysza, pracownika naukowego PAN-u i cz³onka zagranicznego PT. W dyskusji podkreœlono, ¿e nowo wybrany zarz¹d w obecnej kadencji stoi przed wa¿nym zadaniem, którym jest przygotowanie i organizacja obchodów Jubileuszu 75-lecia Stowarzyszenia PT. Zosta³ powo³any Komitet Organizacyjny obchodów Jubileuszu, w sk³ad którego weszli: dr Janusz Romañski, prezez, Teresa Halas, Chester Tobiasz wiceprezesi, Daniel Krzy¿añski skarbnik, oraz cz³onkowie: Ryszard B¹k, Teodor Lachowski, Victor Kiszkiel, Jerzy Piotrowski, Ma³gorzata Romañska, Jan Rudomina, Gra¿yna B¹k, Janusz Zastocki - prezes honorowy PT. Organizacja obchodów wi¹¿e siê z pozyskaniem sponsorów oraz zdobyciem wsparcia finansowego tak, aby bogaty merytorycznie program obchodów Jubileszu 75-lat “Polonia Technica” móg³ byæ w pe³ni zrealizowany. Nowo wybrany zarz¹d “Polonia Technica” zaprasza serdecznie wszystkich profesjonalistów i sympatyków do wspó³pracy i udzia³u w dzia³aniach organizacji. ¯yczymy nowo wybranym w³adzom Stowarzyszenia In¿ynierów Polskich “Polonia Technica” kadencji 2015-2017 dalszych, owocnych sukcesów w budowie presti¿u polonijnego in¿yniera i pe³nej realizacji celów i zadañ dla dobra amerykañskiej Polonii i naszej Ojczyzny Polski. Prof dr. in¿. Janusz Romañski jest znanym specjalist¹ w zakresie projektowania systemów helikopterowych. Od lat aktywnie dzia³a w szeregu organizacji polonijnych. Nale¿y do amerykañskich organizacji in¿ynierskich AHS, ASME, ASEE, SME, ASTM, wyk³ada na Widener i Drexel University, PA.
Dr in¿. Janusz Romañski Prezes “Polonia Technica”. Foto: Ma³gorzata Romañska
13
KURIER PLUS 7 MARCA 2015
Cukrzyca. Oty³oœæ. Chore serce. Ka¿dy z nas zna przynajmniej jedn¹ osobê, która boryka siê z problemami zwi¹zanymi z cukrzyc¹, oty³oœci¹, czy chorobami serca (takimi jak nadciœnienie, przebyty zawa³ serca). Có¿ mo¿emy zrobiæ, ¿eby unikn¹æ tych chorób oraz ich powik³añ? W profilaktyce KA¯DEJ choroby jednym z najwa¿niejszych czynników jest ŒWIADOMOŒÆ. Musimy byæ œwiadomi jakie s¹ czynniki ryzyka, co chorobê wywo³uje, jakie s¹ objawy oraz leczenie. Im wiêcej wiemy, tym wiêksze s¹ nasze szanse na unikniêcie konsekwencji. Warto wspomnieæ, ¿e zarówno cukrzyca, oty³oœæ, jak i choroby serca s¹ ze sob¹ œciœle powi¹zane. Krótko mówi¹c, jeœli pacjent jest oty³y, ma zwiêkszone ryzyko zachorowania na cukrzycê lub – przyk³adowo – chorobê niedokrwienn¹ serca (sytuacja, w której serce nie jest prawid³owo od¿ywiane i zaopatrywane w tlen). Zarówno oty³oœæ, jak i cukrzyca mog¹ w znacznym stopniu pogorszyæ jakoœæ ¿ycia, nie wspominaj¹c ju¿ o kosztach opieki medycznej powi¹zanej z leczeniem tych przypad³oœci, czy zapobieganiu ich powik³aniom. Nie bez powodu te jednostki chorobowe zosta³y zakwalifikowane do grupy tzw. chorób cywilizacyjnych. Œmia³o mo¿na stwierdziæ, ¿e dolegliwoœci zdrowotne zwi¹zane z cukrem, oty³oœci¹ czy sercem oraz naczyniami krwionoœnymi staj¹ siê niejako epidemi¹ naszych czasów. W zastraszaj¹cym bowiem tempie roœnie liczba osób zmagaj¹cych siê z tymi oto chorobami. Cukrzyca jest to schorzenie, którego przyczyn¹ jest zbyt wysoki poziom cukru (glukozy) we krwi, bêd¹cy wynikiem nie-
Artyku³ sponsorowany
prawid³owoœci zwi¹zanych z zaburzon¹ funkcj¹ insuliny (hormon produkowany przez trzustkê). Jest wiele czynników, które zwiêkszaj¹ ryzyko pojawienia siê cukrzycy. S¹ to miêdzy innymi: czynnik genetyczny (wystêpowanie rodzinne), oty³oœæ, wiek (im jesteœmy starsi, tym wiêksze prawdopodobieñstwo zachorowania na cukrzycê), brak aktywnoœci fizycznej, z³a dieta oraz wiele, wiele innych. Rola oty³oœci w rozwoju cukrzycy Oty³oœæ jest jednym z najwa¿niejszych czynników rozwoju cukrzycy. Nadmiar tkanki t³uszczowej ca³kowicie rozlegulowuje metabolizm, produkcjê i zu¿ycie hormonów oraz wra¿liwoœæ organizmu na hormon, który reguluje cukier we krwi (krótko mówi¹c, im wiêcej tkanki t³uszczowej, tym gorsza odpowiedŸ naszego cia³a na insulinê). Odpowiednio dobrana dieta, plan æwiczeñ fizycznych oraz zmiana ogólnego trybu ¿ycia mog¹ pomóc w pokonaniu oty³oœci, jednak¿e czasami niezbêdne jest zastosowanie farmakoterapii. Zaczynaj¹c, warto pomyœleæ o zwiêkszeniu iloœci b³onnika w diecie, co mo¿e ograniczyæ zaburzenia cukrowe oraz zmniejszyæ poziom „z³ego cholesterolu” w surowicy krwi pacjentów z cukrzyc¹ typu 2. Dodatkowo, dieta bogata w b³onnik znacznie przyspiesza utratê wagi oraz, co szczególnie istotne, utrzymanie prawid³owej wagi ju¿ po jej osi¹gniêciu. Jedz¹c b³onnik, tracimy ochotê na niezdrowe, s³odkie przek¹ski w ci¹gu dnia, dziêki temu, ¿e b³onnik zapewnia nam uczucie sytoœci przez d³ugi czas.
u
Badanie poziomu cukru.
Zapobieganie oty³oœci Teraz zadajmy sobie pytanie, czy istnieje zwi¹zek miêdzy cukrzyc¹, oty³oœci¹ a chorobami serca? OdpowiedŸ jest oczywista: TAK. Zwi¹zek ten jest niezwykle wyraŸny, dlatego tak wa¿ny jest dobry kontakt pacjenta z lekarzem kardiologiem oraz, po raz kolejny, œwiadomoœæ choroby. Spoœród najczêœciej wystêpuj¹cych schorzeñ zwi¹zanych z kr¹¿eniem s¹ udary oraz zawa³y serca. W przypadku udaru nastêpuje znaczne pogorszenie sprawnoœci pacjenta, niejednokrotnie utrata lub znaczne pogorszenie wzroku oraz zdolnoœci mowy. Stopieñ uszkodzenia mo¿e siê ró¿niæ u ró¿nych pacjentów, gdy¿ zale¿y on bezpoœrednio od zajêtego obszaru mózgu, jednak u wielu pacjentów zmiany te s¹ nieodwracalne, mogê doprowadziæ do trwa³ego upoœledzenia postawowych funkcji, a nawet zgonu.
Zawa³ serca jest czêsto nastêpstwem trwaj¹cej przez lata choroby niedokrwiennej, która bardzo czêsto jest bezobjawowa. Zwiêkszona aktywnoœæ fizyczna, dieta, badanie poziomu cukru i cholesterolu, mierzenie ciœnienia têtnicznego oraz regularne wizyty u lekarza, to s¹ czynniki, które pozwol¹ nam cieszyæ siê dobr¹ form¹ przez d³ugie lata. Dlatego nie czekajmy, a¿ choroba zdominuje nasze ¿ycie codzienne i ograniczy nasz¹ sprawnoœæ, tylko badajmy siê regularnie i cieszmy siê chwil¹.
PR PS. Zapraszamy do naszych specjalistów, którzy przyjmuj¹ w Centrum Medyczno-Rehabilitacyjnym przy 157 Greenpoint Avenue na Greenpoincie.
WIELOSPECJALISTYCZNE CENTRUM MEDYCZNO-REHABILITACYJNE Dogodna lokalizacja w Twoim s¹siedztwie - na Greenpoincie
157 Greenpoint Avenue, Brooklyn, NY 11222, tel. 718-349-1200 WSZECHSTRONNA OPIEKA MEDYCZNA, OSTEOPATYCZNA I PRAKTYKA RODZINNA. Certyfikowane, medyczne badania na Zielon¹ Kartê - Wype³niamy formê I-693. Zapewniamy szybk¹ pomoc – Zapraszamy do nas. MEDYCYNA OGÓLNA - Wszystkie rodzaje badañ i coroczna kontrola - Drobne zabiegi na miejscu - Gabinet dermatologiczny - Leczenie bólu - Leczenie i wzmacnianie uk³adu kostnomiêœniowego
KARDIOLOGIA (CENTRUM ZDROWIA SERCA) - Konsultacja i diagnoza kardiologiczna i naczyniowa - Ocena ryzyka oraz zapobieganie chorobom serca - Diagnoza i leczenie uszkodzeñ serca - Diagnoza i leczenie wysokiego cholesterolu - Test stresu - Ocena pracy uk³adu sercowo-naczyniowego - Tomografia komputerowa serca i ocena zwapnienia serca
FIZYKOTERAPIA I TERAPIA ZAWODOWA - Leczenie wszystkich dolegliwoœci - Nowoczesne wyposa¿enie - Terapia masa¿em
PULMUNOLOGIA - Rozpoznanie i leczenie astmy - Problemy z oddychaniem - Choroby p³uc - Test wydolnoœci p³uc
DIAGNOSTYKA - Wszystkie rodzaje sonogramów - Dopplers – Badanie wydolnoœci ¿y³ i têtnic - Blokada nerwobólów
KOMPLETNY PROGRAM PREWENCYJNY - Diagnostyka i test kontroli równowagi
Nasi lekarze wspó³pracuj¹ z NY Methodist Hospital, SUNY Downstate Medical Center oraz Beth Israel Mount Sinai Hospital.
MEDICAL & REHABILITATION CENTER – Rejestracja: tel 718-349-1200. MÓWIMY PO POLSKU.
14
GRUBE
KURIER PLUS 7 MARCA 2015
RYBY
i
PLOTKI
Aneta Radziejowska od. Na razie nie wiadomo, co siê stanie z 200.pracownikami z Chicago. # "American Sniper", film wyprodukowany i w re¿yserii Clinta Eastwooda zarobi³ 450 milionów dolarów, by³ nominowany w szeœciu kategoriach, w tym na najlepszy film roku, a Oscara dosta³ jedynie za monta¿ dŸwiêku, wiêc trwaj¹ dociekania dlaczego. Jedna z koncepcji g³osi, ¿e to z powodu lalki tulonej mi³oœnie w fina³owej scenie, zamiast prawdziwego dzidziusia, co na du¿ym ekranie widaæ wyraŸnie. A¿ strach pomyœleæ co bêdzie, jeœli twórcy pójd¹ tym tropem i wszystko bêdzie w filmach prawdziwe!
u Gerge Clooney. Mo¿e nie taki m¹dry, ale bardzo przystojny. # Gerge Clooney bezpretensjonalnie wyzna³ podczas imprezy charytatywnej w Nowym Jorku: " Z nas dwojga, to moja ¿ona jest t¹ m¹drzejsz¹ w naszym ma³¿eñstwie". Dla równowagi, jego makija¿ sta³ siê intensywniejszy. # Donald Trump nie daje sobie, a przy okazji i innym zapomnieæ o tegorocznej ceremonii rozdania Oscarów. Zg³osi³ swoj¹ gotowoœæ do prowadzenia nastêpnej. Co chyba znaczy, ¿e zrezygnowa³ ze startu w wyborach prezydenckich, no bo dwóch tych wydarzeñ, to chyba jednak nie da rady obs³u¿yæ swoj¹ jedn¹ osob¹. # Warren Buffet - 84-letni miliarder, drugi najbogatszy cz³owiek œwiata, znany te¿ z niekonwencjonalnych przekonañ i pogl¹dów- zdradzi³ tajniki swojej diety. Otó¿ doszed³ do wniosku, ¿e jak siê chce ¿yæ d³ugo i w zdrowiu, trzeba od¿ywiaæ siê tak, jak lubi¹ dzieci, najlepiej szeœciolatki. - "Sprawdzi³em statystyki zgonów i najni¿sze s¹ w³aœnie wœród szeœciolatków, wiêc wnioski nasuwaj¹ siê same"- powiedzia³ bez skrêpowania w wywiadzie i zdradzi³, ¿e wypija piêæ puszek coca-coli
dziennie, je lody na œniadanie i ca³y dzieñ podjada chipsy ziemniaczane. Pragn¹cych natychmiast zakosztowaæ cudu tej nieskomplikowanej metody na d³ugowiecznoœæ wypada lojalnie ostrzec; miliarder Buffet s³ynie te¿ z poczucia humoru i lubi dowcipy, a poza tym ma olbrzymie udzia³y w koncernach produkuj¹cych sk³adniki jego najnowszego menu, w samej Coca-Coli 16 miliardy dolarów. Z tym, ¿e on ma udzia³y praktycznie we wszystkim. Jego podstawow¹ zdolnoœci¹ jest bowiem lokowanie pieniêdzy w firmach przynosz¹cych dochód. Jego maj¹tek w zesz³ym roku oszacowano na $72.8 miliarda. # Conrad Hilton - brat Paris, spadkobierca fortuny Hiltonów - wsiad³ by³ na pok³ad samolotu rejsowego z Londynu do LA, dozna³ przyp³ywu furii, zwymyœla³ pasa¿erów i za³ogê i próbowa³ zostaæ drugim pilotem. Jego adwokat t³umaczy, ¿e to wszystko przez tabletkê nasenn¹, któr¹ wzi¹³, bo chcia³ stresuj¹cy lot przespaæ. Dlatego te¿ musia³ zamkn¹æ siê w ubikacji z papierosem, ¿eby w spokoju wypaliæ swoj¹ porcjê.
Lupita Nyongo wyst¹pi³a na oscarowej gali w wartej 150 tysiêcy dolarów sukni od Calvina Kleina, wyszytej szeœcioma tysi¹cami pere³. Suknia zaginê³a z jej hotelowego pokoju w Hollywood, gdzie nienagannie piêkna Lupita zatrzyma³a siê na czas imprezy. Po kilku dniach sukniê znaleziono wciœniêt¹ pod umywalkê w jednej z ³azienek. I zamiast rozczuliæ siê nad uczciwoœci¹ z³odzieja, zakrzyczano; per³y s¹ fa³szywe! # Oprah Winfrey przenosi siê z Chicago do Los Angeles. Przez ostatnie cztery lata ona i czêœæ jej pracowników podró¿owali miêdzy tymi miastami, bo trudno jej by³o porzuciæ Chicago, ale to jednak zbyt dla wszystkich mêcz¹ce - powiedzia³a na konferencji prasowej. Gdy kupi³a w 1990 Harpo Studios, budynek sta³ w ponurej,
# OJ Simpson przebywaj¹cy w Lovelock Correctional Center w stanie Nevada ma nadziejê, ¿e za dwa lata s¹d przychyli siê do jego proœby o skrócenie 33-letniego wyroku i w zwi¹zku z tym zacz¹³ siê martwiæ. Jeden z najlepszych futbolistów amerykañskich obecnie wa¿y 340 funtów i musi podpieraæ siê lask¹, bo jego stawy kolanowe nie wytrzymuj¹ ciê¿aru. Dla przypomnienia: Simpson oskar¿ony zosta³ o zabicie swojej by³ej ¿ony i kelnera z restauracji, który akurat by³ uprzejmy odnieœæ do jej domu zostawione przez zapomnienie okulary. S¹d przysiêg³ych go uniewinni³, ale s¹d cywilny przyzna³ rodzinom ofiar odszkodowanie w wysokoœci 33 mln.dolarów, tym samym uznaj¹c, ¿e to jednak on by³ morderc¹. Dziesiêæ lat póŸniej aresztowano go w Las Vegas w zwi¹zku z w³amaniem z broni¹ w rêku do pokoju hotelowego po³¹czone z porwaniem. Postawiono mu w sumie dwanaœcie zarzutów i uznano winnym wszystkich. Grozi³a mu kara od 30 do100 lat pozbawienia wolnoœci, skoñczy³o siê na 33 latach z mo¿liwoœci¹ warunkowego zwolnienia po dziewiêciu latach. By³a gwiazda sportu skar¿y siê, ¿e choæ ma pieni¹dze i móg³by sfinansowaæ sobie operacjê kolan u najlepszych specjalistów na œwiecie, zarz¹d wiêzienia nie chce mu wydaæ na to zgody i uwa¿a, ¿e najpierw powinien schudn¹æ i jeœæ mniej ciastek, lodów i wieprzowiny w t³ustym sosie. # Miliarderów na Ziemi mamy obecnie 1,826, z czego 95 mieszka w Nowym Jorku. W tym - piêæ kobiet. Najbogatszymi nowojorczykami pozostaj¹ od wielu lat; David Koch - 42.9 miliarda dolarów i by³y burmistrz Michael Bloomberg - 35,5 miliarda. ❍
Martyna zaprasza wszystkie swoje dawne klientki do Beauty Shine 81 Greenpoint tel 718 349 65 00
#
u Oprah Winfrey w podrózy.
u Warren Buffet – konserwuje go coca cola, lody i chipsy.
przemys³owej okolicy pe³nej z³omowisk. Postara³a siê i dofinansowa³a zagospodarowanie okolicy, która zamieni³a siê w willow¹, mieszkaln¹ dzielnicê rodzinn¹. Ulica dochodz¹ca do Harpos Studios zosta³a nazwana jej imieniem z inicjatywy burmistrza miasta. Jednak w Los Angeles ju¿ od 2011 roku dzia³a The Oprah Winfrey Network - i w zesz³ym miesi¹cu zakupi³a dla tej firmy siedzibê w Hollywo-
20% zni¿ki
15
KURIER PLUS 7 MARCA 2015
Obserwatorium
Strze¿my siê komorników Od pewnego czasu media w Polsce ¿yj¹ bardzo szczególnymi zajêciami komorniczymi. Jeden z komorników upodoba³ sobie na przyk³ad maszyny rolnicze. Przyje¿d¿a od razu z lawet¹, pokazuje nakaz zajêcia i nawet nie chce s³yszeæ, ¿e w³aœciciel tego pojazdu nie jest niczyim d³u¿nikiem. Zabiera maszynê w imieniu pañstwa. W jednym przypadku zabra³ ci¹gnik s¹siadowi d³u¿nika, w drugim zabra³ ci¹gnik w³aœcicielowi, którego by³a ma³¿onka by³a d³u¿niczk¹. Na nic zda³y siê t³umaczenia, ¿e w³aœciciel drugiego ci¹gnika ma rozdzielnoœæ maj¹tkow¹, ¿e jest po rozwodzie, w zwi¹zku z tym nie odpowiada za d³ugi eksma³¿onki. Ten sam komornik rozstrzyga³ obie sprawy, maszyny rolnicze od razu sprzeda³, mimo ¿e ludzie zapewniali, ¿e d³ugi ich nie dotycz¹. Wprawdzie komornik zosta³ ukarany, tymczasem nie mo¿e wykonywaæ swojego zawodu, ale rozwi¹zaniem spornych kwestii musia³y zaj¹æ siê s¹dy, pañstwo, które szykuje nowe przepisy i izba komornicza, bo przebiegiem tych spraw oburzona jest ca³a Polska. Zdarza³y siê te¿ inne komornicze zajêcia. Nie takie spektakularne, raczej ¿enuj¹ce. Kobieta komornik pod nieobecnoœæ domniemanego d³u¿nika zajê³a przetwory na zimê samotnej matce wychowuj¹cej dzieci. Kiedy przyby³a pani komornik w domu nikogo nie by³o. Uda³o jej siê wejœæ tylko do korytarza przed drzwiami wejœciowymi domu, a tam sta³y na pó³kach d¿emy, kompoty, ogórki, przygotowane na zimê dla dzieci. Kiedy domowni-
cy wrócili do domu, pó³ki œwieci³y pustkami. I znowu – jak w poprzednich przypadkach – akurat ta kobieta nie by³a d³u¿nikiem. Znowu pomy³ka. O pracy polskich komorników kr¹¿¹ historie mro¿¹ce krew w ¿y³ach. Ich praca sta³a siê kanw¹ filmu Feliksa Falka z 2005 roku pt. “Komornik”, z doskonal¹ g³ówn¹ rol¹ Andrzeja Chyry. Zawód – bez w¹tpienia – niewdziêczny, ale pop³atny, ale to nie tylko kwestia ludzi, którzy zostaj¹ komornikami, to przede wszystkim kwestia z³ego prawa, które pozwala komornikom bezkarnie zajmowaæ dobra nie tylko d³u¿ników, ale i niewinnych osób. Jak to siê dzieje, ¿e komornik nawet nie stara siê sprawdziæ, czy wyrok dotyczy akurat tej osoby? Wymienione wy¿ej przypadki s¹ jednak tylko przypadkami, które niefortunnie zdarzy³y siê. S¹ komornicy, którzy owszem swoje musz¹ zrobiæ, ale zachowuj¹ siê kulturalnie, negocjuj¹, pomagaj¹ znaleŸæ wyjœcie z trudnych sytuacji. Co do jednego nie mam w¹tpliwoœci – komornik nie reprezentuje ¿adnej ze stron. Piszê tak, bo znam jedn¹ tak¹ skomplikowan¹ historiê. Tym razem adres by³ w³aœciwy. Po rozwodzie ¿ona by³a d³u¿na mê¿owi, z racji podzia³u maj¹tku, pewn¹ kwotê pieniêdzy. Zniecierpliwiony by³y ma³¿onek poda³ j¹ do komornika. Mieli wspólne dziecko, ¿ona by³a bez pracy, a próba sprzedania mieszkania, które po rozwodzie sta³o siê jej w³asnoœci¹, nie powiod³a siê. By³o za du¿e, by³ kryzys w pe³nym rozkwicie... Trzeba by³o czekaæ. On nie czeka³. Spra-
wa trafi³a do komornika, który wyznaczy³ ¿onie miesiêczne raty w wysokoœci jednego tysi¹ca z³otych. P³aci³a ofiarnie zapo¿yczaj¹c siê u rodziny i maj¹c nadziejê, ¿e pewnego dnia znajdzie kupca na mieszkanie. Po kilku miesi¹cach zniecierpliwiony eksma³¿onek wycofa³ sprawê od komornika, nak³adaj¹c na swoj¹ d³u¿niczkê dodatkowo wszystkie koszty komornicze. Nie zmniejsza³y one jej d³ugu. Wkrótce przysz³o pismo od drugiego komornika w sprawie tego samego d³ugu. Tym razem, zgodnie z ¿yczeniem klienta drugi komornik za¿¹da³ natychmiastowej sp³aty ca³ej reszty d³ugu. Tego samego d³ugu. Oczywiœcie, od razu doliczy³ te¿ swoje koszty, które siêga³y nie kilku tysiêcy z³otych a kilkunastu, a po up³ywie wskazanego terminu ros³y nieub³aganie odsetki i suma komorniczych kosztów sz³a ju¿ w dziesi¹tki tysiêcy z³otych. Nie wiem czy po raz kolejny eksma³¿onek móg³ podaæ, po przerwaniu kolejnej sprawy komorniczej i za³o¿eniu nowej, swoj¹ d³u¿niczkê do nastêpnego komornika ci¹gle na tê sam¹ kwotê d³ugu? Prawdopodobnie tak, skoro ju¿ zrobi³ to dwa razy... W ten sposób mo¿na ka¿d¹ osobê wykoñczyæ, bo koszty komornicze i odsetki mog¹ ³atwo zwielokrotniæ ka¿d¹ kwotê. Akurat ta sprawa skoñczy³a siê dobrze. Kobieta wygrzeba³a siê z d³ugów trac¹c czêœæ mieszkania, ale wp³acona przez ni¹ zaleg³a kwota nie trafi³a do by³ego mê¿a. Zaj¹³ j¹ bank, bo eksma³¿onek zapomnia³, ¿e po¿yczkê na zakup mieszkania brali razem.
Kto na tej sprawie najbardziej skorzysta³? Dwaj komornicy, a nie zainteresowane strony. Drugi komornik, kiedy ju¿ wiedzia³, ¿e jest szansa na odzyskanie d³ugu od by³ej ¿ony swego klienta, to bardzo chêtnie z ni¹ wspó³pracowa³. Pomaga³, doradza³, czeka³. Po rozstrzygniêciu sprawy tylko poinformowa³ swojego klienta, ¿e ¿adnych pieniêdzy dla niego nie ma, bo wszystko zaj¹³ bank tytu³em niesp³aconej po¿yczki. Tym razem bank wniós³ wniosek komorniczy na by³ego mê¿a. Oczywiœcie, teraz ten sam komornik jemu doliczy swoje koszty. Kierowanie spraw do komorników to – moim zdaniem – najgorsze wyjœcie. Jeœli w jakimkolwiek sporze jest szansa na porozumienie, nawet trudne i mniej korzystne – lepiej wybraæ takie wyjœcie. Nikt nie myœli o kosztach komorniczych i prawniczych, bo w wielu sprawach trzeba korzystaæ dodatkowo z pomocy prawnika. Nikt nie myœli o tym, ile z³ych prze¿yæ trzeba przetrwaæ, ile nerwów straciæ, by tak¹ sprawê doprowadziæ do koñca. W przypadku ma³¿eñstwa, o którym napisa³am, wystarczy³o zaj¹æ siê wspólnie sprzeda¿¹ mieszkania, poczekaæ trochê, oddaæ to, co siê komu nale¿a³o i rozstaæ siê. Niestety, z³e porozwodowe emocje kieruj¹ ludzi w innym kierunku, kiedy jeden drugiemu chce zwyczajnie do³o¿yæ. Wychodzi – jak zwykle – obie strony s¹ w jakimœ stopniu przegrane. Tylko komornik siê cieszy, ¿e zarobi³ i zamkn¹³ kolejn¹ sprawê. Mo¿e nawet dostanie za to premiê. Anna Romanowska
O... (!) krzyki Wyrazy podziwu, zdziwienia, zaskoczenia typu „ach!”, „ojej!”, „o!”, „ho ho!” pochodz¹ z g³êbokich pok³adów emocji. Wyra¿ane s¹ najczêœciej spontanicznie. Gdy angielski „wow!” wypiera polskie rodzime okrzyki, rozmowa zaczyna tr¹ciæ nieprawdziwoœci¹. W polskiej mowie potocznej angielski okrzyk „wow!” zadomowi³ siê na dobre. M³odzie¿ rzuca okrzykami „³o³” lub „³a³” gdy ogarnie j¹ entuzjazm, zdumienie czy os³upienie. Na pewnym internetowym jêzykowym forum wielu m³odych dyskutantów ten trend nie uwiera, wrêcz przeciwnie, s¹ za. Nie do wiary! Tak jakby jêzyk polski by³ ubogi w podobne œrodki. Uleganie modzie stosowania „wow” prowadzi do zacierania siê wielu okrzyków rodzimych, które posiadaj¹ szerok¹ gradacjê ekspresji. W zale¿noœci od kontekstu wypowiedzi, na przyk³ad „fiu fiu!” mo¿e oznaczaæ uznanie, a „ho ho!” lepiej wyrazi zdziwienie. Natomiast gdy wszystkie okrzyki: „och”, „ach”, „jej”, „jejku”, wrzuca siê do jednego worka „wow”, nastêpuje zubo¿enie odcieni przekazywanych uczuæ przez polskiego rozmówcê. Ku pokrzepieniu serc jêzykowych purystów, m³ody dyskutant owego forum podaje temat pracy domowej z jêzyka polskiego: „Jakie emocje s¹ wyra¿ane przez m³odzie¿ za pomoc¹ zapo¿yczonego z jêzyka angielskiego okrzyku „wow”? Napisz, jak oceniasz to zapo¿yczenie. Jakie rodzime wykrzykniki ono wyeliminowa³o?” Fiu fiu! Jakiœ m¹dry nauczyciel zada³ podatnym na wp³ywy m³odym umys³om temat
do g³êbszego przemyœlenia w formie pisemnej. Ach, jakie to buduj¹ce! (Czy¿ tak wyra¿one mi³e zaskoczenie nie brzmi bardziej czaruj¹co ni¿ „Wow!”?) By³y czasy, gdy w szkole nie tylko poloniœci zwracali uczniom uwagê na poprawnoœæ wypowiedzi w jêzyku ojczystym. Mój nauczyciel chemii korygowa³ u uczniów gramatyczne potkniêcia. Jêzyk polski by³ tak samo wa¿ny podczas omawiania pierwiastków na tablicy Mendelejewa jak znajomoœæ w³aœciwoœci chemicznych tych¿e pierwiastków. Wyobra¿am sobie, ¿e gdyby ów nauczyciel us³ysza³ w klasie coœ na obc¹ mod³ê, typu „wow”, uzna³by to za wyj¹tkowe zanieczyszczenie i skwitowa³by zjawisko nader ironicznie. Niech to licho! Równie¿ u doros³ych pojawia siê ten jêzykowy chwast „wow”. W pogadankach telewizyjnych zaproszeni goœcie pod wp³ywem byle uniesienia „³a³uj¹”. I te obce okrzyki wymawiane z zapo¿yczon¹ intonacj¹ wcale nie nadaj¹ ich westchnieniom i zdziwieniom wiarygodnoœci. Jasny gwint! Nawet mój znajomy, którego jêzyk polski jest zwykle nienaganny, zarazi³ siê okrzykiem „wow”. Reaguj¹c na przes³an¹ mu mi³¹ wiadomoœæ, rozpoczyna elektroniczny list s³owem „wowwww” i dalej pisze ju¿ ³adn¹ polszczyzn¹. Mo¿e wydawaæ siê, ¿e „wow” to niby takie ma³e nic. Jednak jak zawsze, diabe³ tkwi³, tkwi i bêdzie tkwi³ w szczegó³ach. W³aœnie rzeczy pozornie niewinne czêsto inicjuj¹ du¿e przemiany. Mnie do u¿ywania „wow” w polskiej mowie i wo³ami nie zaci¹gn¹.
Katarzyna Buczkowska
Wystawa akwarel Maksymiliana Starca Do 16 marca 2015r. w kawiarni Starbucks na Greenpoincie ogl¹daæ mo¿na wystawê Maksymiliana Starca pt. „Watercolor” (Akwarele).
– Maksymilian Starzec (1951) studiowa³ sztukê w pracowni Mariana Bogusza na UMCS w Lublinie. Obecnie zajmuje siê malarstwem i rzeŸb¹. Swoje prace wystawia³ w Polsce, Europie i Stanach Zjednoczonych. Ekspozycjê pokazywan¹ w kawiarni Starbucks tworz¹ akwarele- w wiêkszoœci o tematyce pejza¿u. Piotr Rêdziniak napisa³ o sztuce artysty: „Maksymilian Starzec ws³uchuje siê w rytm bicia serca otaczaj¹cej nas natury, w rytm bicia serca ludzi st¹paj¹cych po raju, o którym nie wiedz¹, ¿e to mo¿e byæ raj.
Mo¿e w³aœnie st¹d taki kolorowy, przesycony barwami upragnionymi, wyœnionymi...” JS
16
KURIER PLUS 7 MARCA 2015
Podwójne ¿ycie Weroniki K.
Quooklyn
S¹siad wyrzuci³ zdezelowany fotel przed dom. Rozszarpany, poplamiony, wygl¹da jak wyniesiony z meliny. Rozk³ada siê ju¿ trzeci dzieñ. Cuchnie. W ERONIKA K WIATKOWSKA Pod zmarnia³¹ od deszczu i mrozu rabat¹, walaj¹ siê œcinki papieru. Rozwleczone po chodniku i ulicy. Jak nitki spaghetti na dnie garnka. Oblepiaj¹ schody i œciany. Kilka kroków dalej samotna rêkawiczka na p³ocie. Trupki ró¿owych baloników z napisem happy b-day. Pogiêty celofan, resztki szk³a. Mieszkamy na œmietniku. Na ogromnym wysypisku. GrzêŸniemy po kostki w odpadach, resztkach. Ze sto³u. Niena¿artego, nienasyconego materi¹, cz³owieka. Produkujemy œmieci. Coraz wiêcej i wiêcej. Nied³ugo nie wygrzebiemy siê spod ha³d polietylenu. Zginiemy jak ryby i morskie ptaki, uduszeni jednorazow¹ siatk¹ na zakupy. Tiul spalin i py³u narzucony na pejza¿/ podkreœla ka¿d¹ zmarszczkê, wydobywa szczegó³ [...] Tutejsi mieszkañcy s¹ bladzi, podobnie zieleñ roœlin [...] Chleb szybko traci œwie¿oœæ. Czajniki zachodz¹ kamieniem [...] Gdyby rzeki w³ada³y swoimi korytami, nie przychodzi³yby tutaj. Na wysypiskach œmieci uwijaj¹ siê chmary ptaków, wiêc ciasto wy³o¿one z têsknoty za okno le¿y tam daremnie.* * Uciekamy do lasu. Tego kawa³ka, którego nie zd¹¿yli wyci¹æ. Zostawiamy za sob¹ cuchn¹cy odbyt miasta. Czarne ulice. Czarny œnieg. Zapadamy siê w bia³e i ciche. Nieska¿one. Nieuwalane. S³oñce opada miêkko. Drzewa s¹ stare
i wysokie. Teraz widaæ wyraŸnie proporcje. Jacy jesteœmy niewa¿ni. W¹tli i s³abi. A jednak zdolni by powaliæ, wyrwaæ z korzeniami, ujarzmiæ te monumentalne maszty. Na których rozpiête niebo. W których - jak pisa³ poeta drzemie ko³yska. I trumna. * Pierwszy dzieñ marca. Pada œnieg. Przypudrowuje wszystkie niedoskona³oœci, ropiej¹ce rany, wykwity. Jerry w wielkiej futrzanej czapie, której nie powstydzi³by siê Nicolae Ceausescu, odbywa comiesiêczn¹ kolêdê. Ale lokatorzy nie dbaj¹ o formê. ¯adnych kopert, rozmów przy stole, b³ogos³awieñstw. Interesy za³atwiaj¹ na korytarzu. W s³abym œwietle ¿arówki, stary cz³owiek przelicza dwudziestki, piêædziesi¹tki i setki. Œlini palec. Jak by sprawdza³, z której strony wieje wiatr. A wiatr zmian dmie z coraz wiêkszym impetem. Ridgewood, które przez lata przypomina³o betonowe wiêzienie, budzi siê do ¿ycia. W kawiarence na rogu, kolejka po kawê. M³odzi mê¿czyŸni, z brodami, okularami, laptopami, rozsiedli siê wygodnie. Weekendowe celebracje. Rozprê¿enie. Dolce far niente. Ksiêgarnia na Woodward te¿ prze¿ywa prawdziwe oblê¿enie. Brakuje wolnych stolików. Cosmo uwija siê za barem. M³ode - jak siê okazuje - pretenduj¹ce pisarki, pracuj¹ skupione. Jedna nad ksi¹¿k¹, druga nad scenariuszem. Obie z zachodniego wybrze¿a. Szukaj¹ swojej nowojorskiej szansy. Do dzielnicy przeprowadzi³y siê niedawno. Bo taniej ni¿ na Williamsburgu. I autentyczniej - mówi¹. Szczupli, bladzi ch³opcy zatopieni w lekturze. Mamy z dzieæmi. T³um, który jeszcze kilka lat temu, nie móg³by siê tu wydarzyæ. A jednak. Cywilizacja bia³ego cz³owieka w sweterku z lat siedemdziesi¹tych i najnowsz¹ wersj¹ laptopa
z nadgryzionym jab³kiem, dotar³a do nas. I wypiera mniej zamo¿n¹ czêœæ. Prasa pisze o niespotykanym wczeœniej wzroœcie cen wynajmu, a pionierzy - jak chocia¿by Sarah O Ró¿owych W³osach, pomys³odawczyni marketu, na którym lokalni artyœci i wytwórcy mog¹ sprzedawaæ swoje produkty, pisze petycje do w³adz. By nie zamieniaæ Ridgewood w Quooklyn. Ale protesty nie zatrzymaj¹ trendów. Dzielnica robi siê coraz bardziej modna. Pofabryczne pustostany przeistaczaj¹ siê w lofty. Powstaj¹ galerie sztuki, studia tatua¿u, stowarzyszenia poetów i setki innych, oddolnych inicjatyw. Co rusz otwieraj¹ jak¹œ now¹ restauracjê, cukierniê, bar - o których pisz¹ w New York Timesie. Wydaje siê, ¿e nie mia³ racji Wojtek Korda œpiewaj¹c: na betonie kwiaty nie rosn¹. Rosn¹, tyle ¿e (jeszcze) nie pachn¹. * Cieszê siê z tych zmian i martwiê siê nimi. Co bêdzie, gdy stary, dobry Jerry œci¹gnie futrzan¹ czapê i uda siê do krainy wiecznych ³owów? Odejdzie pokolenie, które pamiêta jeszcze biedê w starym kraju i trudne pocz¹tki emigracji. Czy nastêpcy bêd¹ potrafili oprzeæ siê napieraj¹cej fali? A mo¿e zaw³adnie nimi ¿¹dza pieni¹dza i bêdziemy musieli opuœciæ miejsce, które - choæ betonowe, brudne i trudnej urody - zd¹¿yliœmy pokochaæ. O Ridgewood, ty jesteœ jak zdrowie. Ile ciê trzeba ceniæ, ten tylko siê dowie, kto ciê... straci. *Jacek Podsiad³o Napisz do autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com
El¿bieta Baumgartner radzi
Przywileje podatkowe dla seniorów u El¿bieta Baumgartner. Siwe skronie upowa¿niaj¹ w Stanach Zjednoczonych do ró¿nych przywilejów. Warto o nich wiedzieæ, by nie przep³acaæ na podró¿ach, rozrywkach, posi³kach, zakupach i podatkach. W tym tekœcie wyjaœniamy, jakie uprawnienia podatkowe nale¿¹ siê seniorom. Wiêcej odk³adaæ na emeryturê Zaczynasz byæ traktowany przez IRS w sposób preferencyjny ju¿ po ukoñczeniu piêædziesi¹tego roku ¿ycia, bo mo¿esz wp³acaæ wiêcej na konta emerytalne (catch-up contributions). Wolno ci wtedy zdeponowaæ o 1,000 dol. wiêcej na konto IRA czy Roth IRA (w sumie do 6,500 dol. rocznie), o 6,000 dol. wiêcej na konto 401 (k) czy 403 (b) (w sumie 24,000 dol. rocznie) i o 3,000 dol. wiêcej na konto SIMPLE IRA, je¿eli jesteœ samozatrudniony (w sumie 15,500 dol.). Amerykañscy ustawodawcy zezwalaj¹ osobom po piêædziesi¹tce na wy¿sze wp³aty (i wy¿sze odpisy podatkowe), ¿eby zdo³a³y one od³o¿yæ wiêcej œrodków na emeryturê. Likwidacja IRA bez kary Po ukoñczeniu 59.5 roku ¿ycia mamy prawo wybieraæ pieni¹dze z programów emerytalnych (IRA, 401 (k) itp.) bez 10procentowej kary. Oczywiœcie, od podjêtych kwot nale¿y zap³aciæ podatek dochodowy. (Patrz ksi¹¿ka pt. Amerykañskie emerytury).
Wy¿sza ulga podatkowa Po 65. urodzinach przys³uguje wy¿sza ulga standardowa (standard deduction), czyli kwota wolna od podatku. Na zeznaniach za rok 2014 standardowa ulga wynosi 6,200 dol. (6,300 dol. w roku 2015) dla osób samotnych oraz dwa razy tyle dla ma³¿eñstw. Dla samotnego seniora ulga jest wy¿sza o 1,550 dol. oraz o 1,200 dol. dla ka¿dego z ma³¿onków, który ukoñczy³ 65 lat. Liczby na rok 2015 wynosz¹ odpowiednio 1,550 i 1,250 dol. Zarabiaæ wiêcej bez rozliczania Skoro seniorzy maj¹ wy¿sz¹ ulgê standardow¹, to p³ac¹ mniej podatków. Jak wiemy, nie musimy p³aciæ podatków, ani nawet s³aæ rozliczeñ, je¿eli zarabiamy poni¿ej kwoty wolnej od podatku. Kwota wolna od podatku wynosi tyle, ile suma naszej ulgi standardowej (standard deduction) oraz odpisu osobistego (personal exemption) na ka¿d¹ osobê na utrzymania (3,950 dol. w roku 2014 i 4,000 dol. w roku 2015). Wniosek: Senior, który ukoñczy³ 65 lat, nie musi s³aæ deklaracji podatkowych za rok 2014, je¿eli jego przychód wynosi poni¿ej 11,700 dol. albo 22,700 dol. dla ma³¿eñstwa osób, które ukoñczy³y 65 lat (odpowiednio 10,150 dol. i 20,300 dol. dla osób m³odszych). W roku 2015 pu³ap dla seniora wynosi 11,850 dol. oraz 23,100 dol. dla ma³¿eñstwa. Œwiadczenia Social Security nie podlegaj¹ opodatkowaniu dla niewiele zarabiaj¹cych seniorów (patrz ksi¹¿ka pt. Ubezpieczenie Social Security). Kredyt podatkowy dla seniorów i niepe³nosprawnych Kredyt podatkowy zwany Elderly and Disabled Tax Credit przys³uguje obywatelom
i sta³ym rezydentom USA, którzy albo s¹ niepe³nosprawni, albo ukoñczyli 65 lat i maj¹ przychody poni¿ej pewnego limitu. Kredyt to odpis od podatku, nie od przychodu. Pu³ap rocznego przychodu wynosi 17,500 dol. (25,000 dol. ma³¿eñstwa dwóch seniorów) albo 5,000 dol. (7,500 dol. dla ma³¿eñstwa dwóch seniorów) nieopodatkowanej emerytury Social Security. Wiêcej mo¿na przeczytaæ w IRS Publication 524, Credit for the Elderly or Disabled, któr¹ mo¿na œci¹gn¹æ z www.irs. gov/pub/irs-pdf/p524.pdf. Kredyt emerytalny Kredyt emerytalny (Retirenent Savings Contribution Credit, zwany te¿ Saver's Credit) przys³uguje niewiele zarabiaj¹cym osobom, które wp³aci³y na konto emerytalne. Pu³ap przychodu wynosi 30,000 dol. dla osób samotnych i 60,000 dol. dla ma³¿eñstw. Kredyt wynosi od 200 dol. do 1,000 dol., a dwa razy tyle ma³¿eñstwa rozliczaj¹cego siê razem, je¿eli dwie osoby wp³aci³y na IRA. Daje to do 50 proc. natychmiastowego zwrotu przy zdeponowaniu na IRA dwóch tysiêcy dolarów. Darmowe pieni¹dze! Ile lat musia³byœ czekaæ na tak¹ stopê zwrotu trzymaj¹c pieni¹dze w banku, który p³aci ci u³amek procenta rocznie? Wyjaœnienia w ksi¹¿ce pt. Jak oszczêdzaæ na podatkach.
Odpisy na wydatki medyczne
Seniorzy mog¹ odpisaæ wiêcej kosztów na ochronê zdrowia. Od wielu lat mo¿na by³o odpisaæ od przychodu kwoty wydane na ochronê zdrowia, które przekracza³y 7.5 proc. dochodu brutto (Adjusted Gross Income). Affordable Care Act, który przyniós³ nam Obamacare, po cichu podniós³ limit odpisów medycznych do 10
proc. AGI. Ale seniorzy powy¿ej 65-go roku ¿ycia mog¹ stosowaæ 7.5-procentowy pu³ap do koñca 2016 roku. Pomoc w rozliczeniu podatków Osobom po szeœædziesi¹tce nale¿¹ siê bezp³atne porady podatkowe w ramach programu Tax Counseling for the Elderly (TCE). Poblisk¹ placówkê TCE mo¿na znaleŸæ dzwoni¹c po angielsku pod numer (800) 906-9887, albo w witrynie IRS: http://irs.treasury.gov/freetaxprep. Seniorom s³u¿y te¿ organizacja AARP (www. aarp. com, kliknij na „Tax-Aide”). Jej program podatkowej pomocy jest najwiêkszym w USA, oferowanym w ponad piêciu tysi¹cach placówek w ca³ym kraju. Funkcja Tax-Aide Locator umo¿liwia odnalezienie adresu placówki ko³o ciebie.
Pora rozliczaæ siê z podatków
Pomog¹ ci ksi¹¿ki El¿biety Baumgartner Obroñ siê przed ustaw¹ o ujawnianiu kont zagranicznych, poznaj umowê podatkow¹ i podatkowe kruczki. „Jak oszczêdzaæ na podatkach”. Naucz siê rozliczaæ sam, Nie przegap odpisów, które ci siê nale¿¹. $30 plus $4. „Jak chowaæ pieni¹dze przed fiskusem” – rozszerzone wydanie na rok 2015, 250 str., cena $50 + $4 za przesy³kê. Równie¿: „Podrêcznik ochrony maj¹tkowej. Jak zabezpieczyæ maj¹tek przez urzêdami, Medicaid, wierzycielami, ex-ma³¿onkiem, fiskusem i wœcibskimi”. $50 + $4. Ksi¹¿ki dostêpne w ksiêgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., oraz Exlibris, 140 Nassau Ave., Greenpoint, albo u wydawcy (Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 718-224-3492, www.PoradnikSukces.com). Ludzie sukcesu czytaj¹ ksi¹¿ki Poradnika „Sukces”
17
KURIER PLUS 7 MARCA 2015
Nowojorskie sylwetki
Halina Jensen
Dobrowolna pokuta Obrazowy przydomek „Skórzana Poñczocha” w wolnym t³umaczeniu autorki, nasuwa na myœl b¹dŸ autentycznego Indianina, b¹dŸ te¿ fikcyjnego bohatera opowieœci z Dzikiego Zachodu. Nic bardziej mylnego, opisujemy tu jedn¹ z najbardziej osobliwych postaci, jaka kiedykolwiek pojawi³a siê w dolinie Hudsonu. Tajemniczy wêdrowiec, który obsesyjnie kr¹¿y³ po raz wybranej trasie, uzyska³ sobie miano do¿ywotniego tu³acza. Nosi³ on parê d³ugich skórzanych spodni, nak³adaj¹c bezpoœrednio skórzany p³aszcz na go³y tors. Przykrywa³ on g³owê kapeluszem, mocno nasuniêtym na czo³o i sporz¹dzonym z tego samego surowca. W pierwszych latach wêdrówki jego odzienie zdradza³o zarówno rêkê bieg³ego rzemieœlnika, jak i skórê wysokiej jakoœci. W miarê up³ywu czasu pojawia³o siê na nim coraz wiêcej ³at. Stosunkowo m³ody cz³owiek w skórzanym ubiorze z ciê¿k¹ torb¹, przewieszon¹ przez ramiê, zosta³ zauwa¿ony po raz pierwszy w 1860 roku., nie budz¹c wówczas wiêkszego zainteresowania. Rzecz przybra³a inny obrót, gdy zobaczono go w tych samych miejscach po raz dziesi¹ty. Wkrótce potem spostrze¿ono, i¿ ten sam bia³y mê¿czyzna pojawia siê na obranej przez siebie trasie z regularnoœci¹ zegarka. Mija³y lata, podczas których tajemniczy i niestrudzony osobnik kr¹¿y³ jak æma. Szed³ on w pi¹tek i œwi¹tek, zaœ przebycie nieregularnêgo krêgu, o obwodzie 365 mil, zajmowa³o mu dok³adnie 364 lub 365 dni. Wêdrowa³ tak przez blisko cztery dekady – ¿aden maratoñczyk nie mo¿e siê pochlubiæ takim wyczynem. Mimo obsesyjnej wêdrówki budzi³ on instynktowne zaufanie i szacunek. Mia³ du¿e niebieskie oczy i cechowa³ go melancholijny wyraz twarzy. Zapytany, odpowiada³ monosylabami. Nie ulega³o w¹tpliwoœci, i¿ by³ przybyszem z Europy, gdy¿ s³abo zna³ angielski. Na szyi nosi³ ³añcuszek z medalikiem z napisem Agnus Dei czyli Baranek Bo¿y. Powszechnie go uwa¿ano za katolika. Podczas przerw na odpoczynek studiowa³ ksiêgê w piêknej oprawie, która wygl¹da³a na umoralniaj¹ce dzie³o. Nieraz go widziano przy modlitwie, tote¿ zaczêto go traktowaæ jak pielgrzyma. Kupowa³ ¿ywnoœæ i tytoñ, dopóki starcza³o mu pieniêdzy. Mia³ zwyczaj wypalaæ dwie fajeczki dziennie. W trzecim roku wêdrowki zaczêto go karmiæ, a g³odu nie cierpial nigdy. Doœæ szybko wytworzy³ siê szczególny modus vivendi pomiêdzy tu³aczem a osobami, które udzielaly mu pomocy. Nasz „Leather Man” móg³ siê zatrzymywaæ w kilkudziesiêciu gospodar-
stwach na obrze¿ach wsi i miasteczek. Przez wiêksz¹ czêœæ roku zjada³ posi³ek na przyzbie, pozwalaj¹c siê zapraszaæ do kuchni póŸn¹ jesieni¹ i zim¹. Wdziewa³ wtedy dla przyzwoitoœci grub¹ kamizelê, wydobyt¹ ze skórzanej sakwy. Lubi³ dzieci i konie, darz¹c szczególnym szacunkiem kobiety. Niezwykle skromy tu³acz odmawia³ zasiadania do wspólnego sto³u, tote¿ stawiano mu nakrycie w pobli¿u pieca lub kominka. Z czasem gospodynie zaczê³y przygotowywaæ dla niego szczególnie posilne dania. Unika³ wygód i na w³asn¹ proœbê sypia³ w stajni i stodole, gdzie zostawiano dlañ ciep³¹ derkê. Wypada siê w tym miejscu zdumieæ nad tolerancj¹ amerykañskiej prowincji. W ka¿dym z krajów Starego Kontynentu zosta³by on zamkniêty w wiêzieniu za w³óczêgostwo. Najwidoczniej purytañskie korzenie pozwala³y ludziom na zrozumienie pokuty, niezale¿nie od jej formy. Nigdy o nic nie prosi³ i odmawia³ przyjmowania pieniêdzy. Za to bra³ z wdziêcznoœci¹ tytoñ, skórê na ³aty, mocne szewskie nici i nowe buty, gdy stare obuwie siê rozlatywa³o. Mimo bardzo znoszonego ubioru, wygl¹da³ czysto i schludnie. Wiedz¹c, i¿ musi przebyæ dziennie kilkanaœcie mil, nie proponowano mu ¿adnej pracy. Dobrowolnie reperowa³ wykroty i dziury w piaszczystych lub te¿ bitych drogach, porz¹dkuj¹c te¿ miejsca nocnego spoczynku. Po kilkunastu latach wêdrówki dobrowolny tu³acz sta³ legendarn¹ postaci¹ nie tylko w naszym stanie, ale i w wielkim mieœcie, które omija³ niczym Sodomê i Gomorê. W Nowym Jorku poœwiêcono mu dziesi¹tki artyku³ów. Z braku materia³ów, wymyœlano fikcyjne biografie, zastanawiaj¹c siê nad grzechami Skórzanej Poñczochy. Dopiero w 1885 roku jeden z reporterów, Chauncey Hotchkis – dok³adnie opisa³ na podstawie rozmów z mieszkañcami, nieregularny kr¹g zataczany przez naszego pielgrzyma. Sk³ada³y siê nañ malownicze trasy w Westchester i Putnam County jak równie¿ pogranicze Connecticut. Dodajmy w tym miejscu, i¿ nikt za wêdrowc¹ nie pod¹¿a³. Dziœ nie dano by mu ani chwili spokoju, przekreœlaj¹c cel i sens dobrowolnej pielgrzymki. W 1887 roku spostrze¿ono niegoj¹c¹ siê rankê na wargach tu³acza. Zatroskani mieszkañcy Middletown wyekspediowali go wtedy si³¹ do szpitala, gdzie kategorycznie odmówi³ leczenia. Wobec sprzeciwu pacjenta, bezradni doktorzy wypuœcili go na swobodê. Wypada tu podkreœliæ, i¿ nie poniecha³ on swojej wêdrówki podczas straszliwej zimy w 1888 roku, gdy Hudson
u Jules Bourglay – pokutnik, czy wêdrowca? by³ skuty lodem a¿ do wiosny. Skorzana Poñczocha zmar³ w marcu 1889 r. i urz¹dzono mu godny pochówek. Po przejrzeniu torby wysz³o na jaw, i¿ bezimienny pokutnik nazywa³ siê Jules Bourglay i pochodzi³ z Lyonu. Jak na ironiê okrutnego losu, historia skórzanej Poñczochy uzyska³a nieoczekiwany epilog latem tego samego roku. W Nowym Jorku pojawi³ siê Francuz, o imieniu Jean Martin. Poszukiwa³ on Julesa, który w³aœnie oddziedziczy³ spore pieni¹dze po niedosz³ym teœciu. Jak siê okaza³o, do¿ywotni wêdrowiec by³ czeladnikiem, który zakocha³ siê w córce swego mistrza. Jej ojciec zgodzi³ siê na zarêczyny, gdy dziewczyna odwzajemni³a uczucie m³odzieñca, stawiaj¹c tylko jeden warunek. Zaopatrzywszy go w spore pieni¹dze, kaza³ mu handlowaæ skór¹ i wykonanymi przezeñ produktami. Po paru miesi¹cach
m³odzieniec zbankrutowa³. Zosta³ wtedy przêpêdzony z kretesem za nieudolnoœæ w interesach. Niewiele myœl¹c, kupiec zabroni³ mu tak¿e spotykania siê z narzeczon¹. M³odzi ludzie postanowili przeczekaæ burzê. Los zrz¹dzi³ inaczej i wkrótce dziewczyna zginê³a w przypadkowym po¿arze. Zrozpaczony Jules, który prawdopodobnie wyrzuca³ sobie brak determinacji i odwagi – móg³ przecie¿ zawrzeæ z ni¹ potajemny œlub – wyemigrowa³ wówczas do Ameryki. Zabra³ wykonany przez siebie ubiór ze skóry, nosz¹c go zapewne na znak pokuty. Niestrudzony pielgrzym zosta³ pochowany na cmentarzu Sparta w Ossining, Na kamieniu nagrobnym wykuto napis: – „Jules Bourglay from Lyons, legendarny Leatherman”. ❍
18
KURIER PLUS 7 MARCA 2015
Nowa
powieϾ
w
odcinkach
Liliana Arkuszewska
Czy by³o warto? Odyseja d¿insowych Kolumbów
Pewnego dnia zwróci³em uwagê, ¿e kolejka po benzynê robi siê coraz d³u¿sza. Obserwowa³em j¹ z dnia na dzieñ. Pomyœla³em, ¿e kiedy dojdzie pod mój dom, to zwiewam z tego kraju. Któregoœ popo³udnia, kiedy wyjrza³em przez okno, sznur samochodów siêgn¹³ mojej kamienicy. Natychmiast podj¹³em decyzjê. „Wyje¿d¿amy st¹d!” – krzykn¹³em do Teresy. – I ona tak od razu siê zgodzi³a? –Terenia pojedzie za mn¹ na koniec œwiata! Zajê³o nam to jednak sporo czasu. Stara³em siê o paszport przez parê lat, ale nagminnie dostawa³em odmowê. Próbowa³em ró¿nych sposobów i ci¹gle nic – milknie na moment, przygryzaj¹c w¹sa. – W koñcu dla zmy³ki postanowiliœmy siê rozwieœæ. – Chyba ¿artujesz? – Wcale nie. Rozwód zadzia³a³. – Wyjechaliœcie razem? – a¿ mi trudno uwierzyæ, jakich sposobów chwytali siê inni. – Osobno. Najpierw sam pojecha³em do Niemiec. Teresa z dzieæmi do³¹czyli do mnie kilka miesiêcy póŸniej. Tam czekanie na Kanadê zajê³o kolejne miesi¹ce. W koñcu wyl¹dowaliœmy na tej wspania³ej ziemi. – Najwa¿niejsze, ¿e siê uda³o. Ojejku, jedzenie mi siê spali! Przepraszam ciê, S³awek by mi tego nie wybaczy³! Uczta trwa. Najedzone towarzystwo rozleniwia siê. Nawet Iwona ucich³a, te¿ potrzebuje czasu na trawienie. Prezes rozsiada siê wygodnie, rozgl¹daj¹c siê dooko³a, niespiesznie z kieszeni marynarki wyjmuje cygaro. Jak bur¿uj roluje je w palcach, przyk³ada do ucha, nas³uchuje. Z namaszczeniem przeci¹ga je pod nosem i jak zagorza³y palacz cygar rozkoszuje siê zapachem. Obcina koñcówkê. Zapala zapalniczkê i obracaj¹c cygaro nad p³omieniem, podgrzewa je. Udaje, ¿e nie zauwa¿a wzroku wspó³towarzyszy, którzy bacznie obserwuj¹ tê ceremoniê. Podpala. Zapachnia³o wielkim œwiatem. K³êby dymu roznios³y siê po pokoju. W tym momencie Mirek patrzy na S³awka, puszcza do niego oko. Siêga do marynarki i wyjmuje trzy cygara, dwa razy d³u¿sze ni¿ Prezesa. – Panowie, popykajmy! – podaje jedno Andrzejowi, a drugie S³awkowi. – To rozumiem! Rozmiar prawid³owy! – S³awek z radoœci¹ przylepion¹ do twarzy, ostentacyjnie wszem i wobec pokazuje d³ugaœne cygaro. Zapala je z fasonem, po czym wydmuchuje kó³ka dymu. Prezesa zamurowa³o. Zaskoczony krztusi siê dymem, wyba³usza oczy, lecz weso³a reakcja przyjació³ nie pozwala mu na powagê. Weseli siê razem z nami, choæ w pokoju nie ma ju¿ czym oddychaæ. By przewietrzyæ, otwieram drzwi do ogrodu. Za oknem, mimo ¿e to jeszcze nie grudzieñ, sypie gêsty œnieg. Z roku na rok przestajê lubiæ zimy. Na pocz¹tku zdawa³y siê egzotyczne, teraz s¹ mêcz¹ce i stanowczo za d³ugie. Trwaj¹ od listopada do kwietnia – mêczarnia przez pó³ roku! Niedogodnoœci, zawieruchy, obfite opady i trzaskaj¹ce mrozy zaczynaj¹ doskwieraæ. Na dojazdy tracimy wiêcej czasu ni¿ zwykle. Nie chcê chodziæ na ³y¿wy, bo przy temperaturze minus trzydziestu stopni Celsjusza nie sposób odczuwaæ w tym przyjemnoœci.
Gosik namawia mnie na narty, ale jakoœ nie mogê siê zmobilizowaæ. Jak niedŸwiedŸ chcia³abym przespaæ zimê, obudziæ siê wiosn¹. Sporo ludzi z pracy wyje¿d¿a na wakacje na Florydê. Nie wiem, czy to obecny trend, czy potrzeba przerwania zimy. Gdy wracaj¹ zrelaksowani i opaleni, jeszcze bardziej chce mi siê gor¹cego s³oñca, morza, piaszczystych pla¿. A je¿eli ju¿ muszê zimowaæ w Ottawie, to przyjemniej by³oby wieczorami w nastroju tañcz¹cych p³omieni grzaæ siê przy kominku. Marzenia o wakacjach w ciepe³ku i domu z kominkiem staj¹ siê motorem do pracy. Zmieniaj¹ priorytety naszego ¿ycia. Goni¹c dzieñ za dniem, pracujemy coraz wiêcej. Coraz mniej czasu mamy dla siebie. Andrzej ka¿d¹ woln¹ chwilê spêdza na projektowaniu i opracowywaniu dokumentacji patentowej swojego wynalazku. Trzyma go w tajemnicy przed kolegami i szefostwem w biurze, by inni nie przypisali sobie zas³ug. Taka „przyjemnoœæ” ju¿ go spotka³a. Dla formalnoœci dopisano go do listy pomys³odawców. Pokazano, gdzie ma podpisaæ, by zrzec siê za jednego dolara patentowych praw na rzecz firmy. „Pracujesz dla nas, wiêc wszystko, co wymyœlisz w pracy i poza ni¹, jest nasz¹ w³asnoœci¹. Takie s¹ tutaj regu³y gry” – wyjaœniali. – Œmieræ frajerom! Pamiêtam, jak w Polsce na uczelni pomys³y asystentów przypisywali sobie docenci i profesorowie. Tym razem nie mam zamiaru byæ ³askawie dopisany do czegoœ, co sam wymyœli³em – mówi do S³awka, dziel¹c siê swoim pomys³em. Z nowym przyp³ywem entuzjazmu, chêci „podbicia Ameryki” Andrzej, Mirek i S³awek zak³adaj¹ Trio Engineering. I podobnie jak to by³o za czasów Sosny, zaczynaj¹ siê wieczorne dyskusje. W pracowni panuje twórczy ba³agan. Sterty ksi¹¿ek z dziedziny elektroniki, mechaniki, materia³oznawstwa i optyki, stosy szkiców, kartek z obliczeniami i arkuszy technicznych rysunków. Odprê¿eniem dla Andrzeja s¹ wizyty paczkowych klientów. W³aœnie zmywam po obiadokolacji, gdy ktoœ puka do drzwi. – Proszê wejœæ – Andrzej zaprasza do œrodka. Nieœmia³a para stoi w przedpokoju. Oboje ledwo po dwudziestce. On wysoki, ona œredniego wzrostu. Skrêpowani czekaj¹, gdy Andrzej wa¿y paczkê. – Proszê wype³niæ ten formularz – podaje im polimexowski blankiet. –WejdŸcie dalej, usi¹dŸcie. A mo¿e napijecie siê herbaty? – namawiam. Spogl¹daj¹ na siebie zawstydzeni. – Nie krêpujcie siê, woda ju¿ wstawiona. – Nie chcielibyœmy przeszkadzaæ. – Trzeba „uciekaæ, jak bij¹, a braæ, jak daj¹” – oœmielam przjaŸnie. – Jak d³ugo jesteœcie w Kanadzie? – Dwa miesi¹ce – odpowiada on. – Nowo przybyli, dlatego tacy nieœmiali. Jak macie na imiê? – Jestem Szczepan. A ja Agata. – Dziwna jest ta Kanada, prawda? – pamiêtam nasze pocz¹tki. – Na szczêœcie zima za nami. – Tu wszystko takie inne. Czasami czujemy siê jak przybysze z odleg³ej planety
– Szczepan nabiera ochoty do rozmowy. – Zajmie wam trochê czasu, ¿eby poznaæ tutejsze zwyczaje – Andrzej wrêcza im dowód nadania paczki. Podajê herbatê i przysiadam obok nich. – No w³aœnie, ci¹gle cz³owieka czymœ zaskakuj¹ – grymas przywar³ do twarzy Szczepana. – Miesi¹c temu przeje¿d¿aliœmy autobusem obok Rideau Center. W witrynie sklepu dostrzeg³em rowery z wielk¹ cen¹ $100 only. Napali³em siê jak szczerbaty na suchary, bo uwielbiam jeŸdziæ na rowerze. „Mia³bym czym doje¿d¿aæ do pracy, zaoszczêdziæ na autobusach” – pomyœla³em. Gdy tylko przyjechaliœmy do domu, naszykowa³em stówê i nastêpnego dnia pojecha³em do Rideau. – Nie wyprzedali, mam nadziejê? – przerywa Andrzej. Szczepan zatrzyma³ siê na moment. Z wra¿enia dostaje rumieñców. – O ma³y w³os. Rowerów by³o pe³no, ale nie wszystkie na przecenie. Szukam, szukam tego przecenionego, a ¿ w koñcu mam! Ostatni! Bajerowy i w dodatku srebrny. Wniebowziêty maszeruj ê do kasy, przy której szczerzyzêby uœmiechniêty sprzedawca. P³acê gotówk¹. Na to on daje mi rachunek i wskazuje na kwotê stu dwunastu dolarów i na jakiœ tax. Rower kosztuje wiêcej ni¿ to, co mam przy sobie. Do diab³a! Wkurzy³em siê. Wzi¹³em ze sob¹ tylko sto dolców, bo tak¹ cenê widzia³em na wystawie. Nie wiedzia³em, ¿e tu p³aci siê jeszcze tax. Przez moment poczu³em siê nieswojo. Ale chwileczkê, mam ksi¹¿eczkê czekow¹! Wyci¹gam j¹ z kieszeni, k³adê naladê i pytam sprzedawcê: „Czek okej?”. On niepocieszony, patrzy na mnie z zak³opotaniem. „So-rry. £i dont tejk personal czeks. Ju…” – t³umaczy coœ tam, coœ tam, a ja robiê g³upi¹ minê, bo i tak nic nie rozumiem. Na koñcu s³yszê: „wiza”. Patrzê na niego os³upia³y i pytam: „Maj wiza? Maj wiza hom!”. „Po jakiego grzyba mu moja wiza? ¯eby zap³aciæ czekiem, trzeba okazaæ siê wiz¹? Mo¿e tu s¹ jakieœ durne zwyczaje?” – pomyœla³em. Kurczowo trzymam rower i niepewnie dukam: „Bajk maj! Okej?” – on uœmiecha siê, potakuj¹c g³ow¹. Czym prêdzej œmigam do autobusu po wizê do domu. Agata otwiera drzwi. „Gdzie masz rower?”. „W sklepie. Daj mi moj¹ wizê”. „A po co ci wiza?”. „Nie wiem, za¿¹dali przy p³aceniu”. „Na wszelki wypadek weŸ jeszcze paszport” – i wrêcza w poœpiechu. Wylecia³em z domu jak strza³a. Za dwadzieœcia minut zziajany jestem z powrotem w sklepie. Rower stoi tam, gdzie go zostawi³em, a mój sprzedawca za lad¹. Kamieñ spad³ mi z serca. – Niez³y numer! – Andrzej ma³o siê nie ud³awi, t³amsz¹c œmiech w p³ucach, a ja z rozdziawion¹ buzi¹ s³ucham dalej. – To jeszcze nie koniec! – kontynuuje Szczepan. – Wyci¹gam z kieszeni wizê i rozk³adam j¹ na ladzie. Obok, ¿eby nie by³o ¿adnych w¹tpliwoœci, k³adê paszport. Podnoszê wzrok i patrzê na wytrzeszczone ga³y sprzedawcy. Znowu coœ t³umaczy i s³yszê: manager. Sprzedawca bierze moje dokumenty, obraca siê na piêcie i odchodz¹c, pohamowuje siê, by nie wybuchn¹æ œmiechem. Po chwili wracaj¹ obaj z rozbawionymi minami.
odc. 58 Tym razem manager stara³ mi siê coœ wyt³umaczyæ. Zobaczywszy jednak moj¹ ¿a³osn¹ minê, zlitowa³ siê i przyj¹³ ode mnie czek. – Brawo! Kupi³eœ rower! – Tak, ale ci¹gle mnie intrygowa³o, o co w³aœciwie chodzi³o. Og³upia³y, choæ szczêœliwy, zatacha³em rower do domu i zaraz zadzwoni³em do znajomych. Czerwieni³em siê ze wstydu, kiedy wyjaœniali, o jak¹ wizê chodzi³o. Obieca³em sobie, ¿e pierwsz¹ kart¹ kredytow¹, jak¹ bêdê mia³, bêdzie w³aœnie Visa. Szczepan rozbawi³ nas na dobre. Do nocy weso³o wspominamy z Andrzejem pokonywane przeszkody ¿ycia na obczyŸnie. Ka¿dego dnia pozanajemy odmiennoœci amerykañskiego kontynentu. * PóŸniej ni¿ zwykle wracam z pracy. Jeszcze nie dosz³am do drzwi, a s³yszê natarczywie dzwoni¹cy telefon. Poœpiesznie przekrêcam klucz, wpadam do kuchni, chwytam za s³uchawkê. – Gdzie siê podziewacie? Od godziny dzwoniê i dzwoniê i nikt nie odbiera – niepokoi dr¿¹cy g³os Gosika. – Musia³am d³u¿ej zostaæ w pracy. Patka na basenie, a Andrzej jeszcze nie wróci³ od klientów. A co siê sta³o? – Tragedia! Od stóp do g³ów przeszed³ mnie lodowaty ch³ód. – Co za tragedia?! Z wami wszystko ok? – Cali dygoczemy ze zdenerwowania. W naszej klatce schodowej dokonano zabójstwa. – O Bo¿e! Zaraz u was bêdziemy, Andrzej z Patk¹ powinni w ka¿dej chwili wróciæ. – Lepiej bêdzie, gdy my przyjedziemy. Tu ci¹gle pe³no policji. Trzês¹c¹ siê rêk¹ odk³adam s³uchawkê. Przez g³owê przelatuj¹ mi tysi¹ce myœli, gdy w drzwiach pojawiaj¹ siê Patka i Andrzej. - Przed chwil¹ dzwoni³a Gosik. Na Crystal Beach kogoœ zamordowano i w dodatku w ich bloku. – Kogo? – Nawet nie zapyta³am. Œciê³o mnie z nóg, ca³a siê trzêsê. Nic wiêcej nie wiem, ale S³awki ju¿ s¹ w drodze do nas… Przerywa mi pukanie do drzwi. Gosik, blada jak œciana, zanim cokolwiek powiedzia³a, zaprowadza Karolinê na górê do Patki. S³awek jeszcze nie zd¹¿y³ usi¹œæ, zapala papierosa. – Kogo zamordowano? – pytam. – Jacka, mê¿a Lodzi. Znaliœcie ich? Pewnie. Daliœmy im swoje materace, ki edy siê wprowadzali na Crystal Beach – odpowiada Andrzej.
Liliana Arkuszewska Szczecinianka. Wyjecha³a z kraju z trzyletni¹ córk¹, mê¿em, siostr¹ i szwagrem; najpierw do Francji, potem do Kanady. W Odysei d¿insowych Kolumbów razem z ni¹ prze¿ywamy emigracyjn¹ codziennoœæ i zastanawiamy siê – czy by³o warto?
KURIER PLUS 7 MARCA 2015
Historie amerykañskie
19 Aneta Radziejowska
Królowa w aurach Louise Hay - autorka rekordowej iloœci sprzedanych ksi¹¿ek i w³aœcicielka wydawnictwa, w którym do podejmowania decyzji u¿ywa siê technik rozbudzaj¹cych intuicjê. Nie ma zmys³u do interesów, nie lubi nic inicjowaæ. Nie skoñczy³a ¿adnej szko³y. Ale ma swoj¹ filozofiê ¿ycia.
momencie w jego ciele zakoduje siê informacja; odpowiedzialnoœæ to obci¹¿enie, pieni¹dze to coœ o co trzeba siê baæ, jak da siê komuœ, to nie bêdzie dla mnie, jak siê nie zgodzê, to bêdê odrzucony. Jako doros³emu, ta zakodowana informacja bêdzie siê dawaæ we znaki na ró¿nych poziomach. I w kontaktach z innymi ludŸmi i z samym sob¹. Mo¿e uciekaæ od odpowiedzialnoœci, baæ siê ci¹gle o pieni¹dze, wierzyæ, ¿e wszyscy czyhaj¹ na jego maj¹tek, a tak¿e cierpieæ przez lata na bóle koœci, miêœni, chroniczne zmêczenie itp. Jej zdaniem i rak i cellulit powstaj¹ tak samo i ka¿da choroba jest manifestacj¹ negatywnych doznañ i emocji. Poniewa¿ zaburzenie nast¹pi³o w sferze energii otaczaj¹cych cia³o, wiêc ¿eby uwolniæ siê od bólu, trzeba ten proces odwróciæ - twierdzi. Ale, wbrew licznym jej naœladowcom, to wcale nie jest takie proste i nie wystarczy wypisywanie - nawet miesi¹cami na setkach stron - afirmacji. Wrêcz na odwrót, cz³owiek mo¿e siê poczuæ jeszcze bardziej sfrustrowany. Przede wszystkim trzeba znaleŸæ to pierwotne, uszkadzaj¹ce doœwiadczenie, naprawiæ - i dopiero wtedy zaczyna siê naprawdê ¿yæ i reaguje na to, co dzieje siê tu i teraz, realnie, a nie na to, co wydarzy³o siê w przesz³oœci.
Krucha 83-latka, na spotkaniach autorskich woli staæ, bo jak mówi wie, ¿e wszyscy bêd¹ chcieli j¹ uœcisn¹æ, wiêc po co siadaæ. New York Times nazwa³ j¹ swojego czasu Królow¹ Nowej Ery. Ale nie chodzi w pow³óczystych szatach, ani nic takiego. Jej wydawnictwo - Hay House - wyda³o ponad sto tytu³ów, a w³asnej, napisanej w 60-tym roku ¿ycia ksi¹¿ki, sprzeda³a 40 milionów egzemplarzy. Urodzi³a siê w biednej dzielnicy Los Angeles, rzuci³a szko³ê, a w dniu swoich 16 urodzin odda³a urodzon¹ kilka miesiêcy wczeœniej córkê do adopcji. Nastolatka w ci¹¿y w tamtych czasach to by³o, odwrotnie ni¿ dziœ, szokuj¹ce zjawisko. Natychmiast wsiad³a w autobus i wyjecha³a do Chicago. Przez kilka nastêpnych lat pracowa³a, gdzie siê da³o, ¿eby tylko przetrwaæ. A poniewa¿ jej kole¿anka marzy³a o Nowym Jorku, stwierdzi³a, ¿e równie dobrze mo¿e jechaæ z ni¹. Miasto, to miasto. Ale myli³a siê. Nowy Jork trzyma³ w zanadrzu niespodziankê i dla niej. Mia³a 24 lata, d³ugie nogi, nie nadawa³a siê na sekretarkê i zupe³nie nie wiedzia³a, co ze sob¹ zrobiæ. Idealny materia³ na modelkê tamtych czasów. Rozwiana bez œladu Do Nowego Jorku zje¿d¿a³y wtedy dziewczêta z ca³ych Stanów; wyprawa taka i sta¿ w którejœ z wyrastaj¹cych jak grzyby po deszczu firm bywa³y nawet wygranymi w konkursach piêknoœci. Poszukiwano sekretarek i asystentek, bo ka¿dy, kto dorobi³ siê jakiegokolwiek stanowiska natychmiast chcia³ tak¹ mieæ, poszukiwane by³y telefonistki przez ca³y dzieñ prze³¹czaj¹ce rozmowy, firmowe kafeterie dzia³aæ mia³y ca³¹ dobê itd. Na jednego pracownika biurowego przypada³y œrednio cztery kobiety do obs³ugi. Wielkie, europejskie domy mody po wojennej przerwie odnawia³y kontrakty i urz¹dza³y nowe sklepy, te¿ potrzebowa³y pracownic. Wizyty w ich salonach wygl¹da³y wtedy tak, ¿e klientki siada³y na kanapie z fili¿ank¹ kawy, a dobrane do ich budowy modelki prezentowa³y kolejne suknie. Luise nadawa³a siê do tego idealnie, mia³a wszystko œrednie. Wspó³pracowa³a z najwiêkszymi domami mody, jej zdjêcia pojawia³y siê w firmowych katalogach, zarabia³a i stawa³a siê samodzielna. Nie na d³ugo. Zobaczy³ j¹ brytyjski finansista. Wzajemna mi³oœæ, szybki œlub. Kiedy zaczyna³a pracê modelki zmieni³a imiê i nigdy do swojego nie wróci³a. Bior¹c œlub zmieni³a nazwisko na Hay. Po dziewczynie z najubo¿szej dzielnicy Los Angeles nie zosta³ nawet œlad. I by³o dok³adnie tak, jak w jej marzeniach; kochaj¹cy, obsypuj¹cy prezentami ksi¹¿ê z bajki, podró¿e, rauty, spotkania na dworze królewskim, klejnoty, wielki dom i luksusowe hotele ca³ego œwiata, bo jego praca ³¹czy³a siê z wyjazdami i zawsze chcia³ j¹ mieæ przy sobie. Skoncentrowana na mê¿u, jego sukcesach, wspieraniu go, zachwycona ich wspólnym ¿yciem, zapomnia³a o sobie samej jako indywidualnej jednostce. By³ dla niej wszystkim - i w sensie
u
Louise Hay i jej wyprawy w przesz³oœæ.
psychicznym, i tak, jak to rozumia³y kobiety tamtych czasów. Oprócz ¿ycia z nim nie mia³a nic. I nagle, po 14 latach ma³¿eñstwa, zosta³a, jak jej siê wydawa³o, bez niczego. Wyrzucona z ¿ycia Wróci³a do Nowego Jorku, zrozpaczona i w depresji, znów szukaj¹c jakiegokolwiek zaczepienia i wsparcia i trafi³a do zreszt¹ egzystuj¹cego do dziœ przy 48 Street i pomimo podobieñstwa nazwy nie maj¹cego nic wspólnego ze scjentologi¹ First Church of Religious Science. Zetknê³a siê z metafizyk¹, a przy okazji pozna³a historie setek ludzi i zrozumia³a, ¿e jej sytuacja wcale nie by³a najgorsza. Owszem, m¹¿ j¹ zdradzi³, potraktowa³ brutalnie, poni¿y³ i pozbawi³ domu, skreœli³ ich ¿ycie. Ale by³a zdrowa, zaledwie 42-letnia, mia³a trochê pieniêdzy, przyjació³ i okaza³o siê, ¿e gdy mówi, ludzie s³uchaj¹. Teraz to do niej przychodzili, dodawa³a otuchy, motywowa³a do walki o siebie. Ktoœ zaproponowa³ wyjazd do Kalifornii, przenios³a siê wiêc i tam zaczê³a nastêpny rozdzia³ ¿ycia, dok³adnie w chwili, gdy na spotkanie z ni¹ przyszed³ gej z wirusem HIV. Akurat zaczyna³a siê epidemia i panika. Do chorych bali siê dotykaæ nawet lekarze. Otworzy³a dla nich swój dom, a po roku mia³a tak wielu chêtnych, ¿e w koñcu miasto przydzieli³o jej salê i finanse. Spotyka³a siê tam i z chorymi
i z ich rodzinami, chodzi³a na kolejne pogrzeby, odwiedza³a w szpitalu, usi³owa³a nawi¹zywaæ kontakty z bliskimi, którzy ich odrzucili, namawia³a na wzajemne przebaczanie. Cokolwiek siê myœli o jej niekiedy dyskusyjnych - teoriach, trzeba przyznaæ, ¿e wciela³a je w swoje ¿ycie i to w krañcowych sytuacjach. A by³a to era przedinternetowa. Facebookowi guru serwuj¹cy okrojone cudze myœli, wykreowany wizerunek i emfatyczne has³a w stylu; dopnij sobie skrzyd³a, maj¹, nie da siê ukryæ, ³atwiej. Ona musia³a pracowaæ sob¹, œwiadczyæ sob¹ i byæ wszêdzie. Kiedy wydawa³o siê, ¿e jakoœ poskleja³a od nowa swoje ¿ycie, zaatakowa³a j¹ rak. Wyprawa w przesz³oœæ Jej zdaniem cia³o zapisuje wszystko, co dzieje siê w sferze emocjonalnej i mentalnej, a szczególnie na pocz¹tku ¿ycia, bo dziecko nie potrafi okreœliæ emocji, które nim targaj¹. W dodatku, to niczyja wina, bo ka¿dy na dok³adnie to samo, mo¿e zareagowaæ zupe³nie inaczej. Przyk³adowo; rodzice mówi¹ ma³emu synkowi - „Nie mo¿emy ci kupiæ hulajnogi, nie mamy pieniêdzy, musimy kupiæ buty dla rodzeñstwa, jako odpowiedzialny i kochany ch³opiec na pewno to zrozumiesz”. I jeden rozumie, nawet bêdzie dumny, ¿e jest taki odpowiedzialny, drugi natychmiast zapomni, bo w³aœnie zobaczy³ pi³kê, a inny poczuje z³oœæ, zawiœæ, wœciek³oœæ. W tym
Dotyk mi³oœci Ona sama, do odkrycia tej pierwszej, psuj¹cej aurê przyczyny stosuje np. pismo automatyczne. Dok³adnie tej samej techniki u¿ywa³y XIX-wieczne media do kontaktów z nieznanymi bytami, a wspó³czeœni hipnoterapeuci do leczenia fobii. W jej wydawnictwie pracownicy stosuj¹ pismo automatyczne, gdy podejmuj¹ decyzje wydawnicze. Technika jest prosta, wymaga jedynie du¿ej kartki papieru i o³ówka. Jeœli ktoœ nie umie wprowadziæ siê w trans sam i nie ma pod rêk¹ hipnoterapeuty, mo¿e spróbowaæ przed zaœniêciem, albo ogl¹daj¹c film w tv, chodzi o to, ¿eby rozproszyæ uwagê. Nie nale¿y staraæ siê nic pisaæ, tylko po prostu robiæ to, co chce rêka. Pytanie nale¿y zadaæ proste, coœ stylu - jakie s¹ przyczyny moich migren? Kto mnie kocha? Jak wykorzystaæ moje zdolnoœci itp. Niektórym udaje siê ju¿ po pierwszym razie uzyskaæ, niekiedy zaskakuj¹ce odpowiedzi, inni musz¹ poæwiczyæ. Sama Louise, gdy leczenie jej raka nie skutkowa³o, w koñcu krok po kroku odkry³a niszcz¹ce j¹ emocje. Jako piêciolatka zosta³a zgwa³cona przez s¹siada. Sam fakt pamiêta³a zawsze, resztê schowa³a w ciele; ból, nienawiœæ, wstyd, lêk, poczucie niesprawiedliwoœci. Od tamtego czasu nigdy nie czu³a siê w pe³ni bezpieczna, reagowa³a starym bólem na nowe doœwiadczenia i chcia³a nad wszystko, ¿eby ktoœ siê ni¹ zaopiekowa³, bo sama nie umia³a siê ochroniæ. Oœwieci³o j¹, ¿e czu³a te¿ zapiek³¹ nienawiœæ nie tylko do gwa³ciciela, ale i do samej siebie. Teraz dopiero przyszed³ czas na afirmacje, napisa³a ich zreszt¹ potem setki na ró¿ne okazje. Nazwa³a to w skrócie uzdrowieniem przez mi³oœæ. Jest przekonana, ¿e dokona³a samowyleczenia. Jej zdaniem pierwszym objawem, ¿e wraca siê do pierwotnej harmonii wcale nie jest przekonanie o swojej w³asnej doskona³oœci, a doznanie rozumienia innych ludzi, motywów ich zachowañ i ograniczeñ, którym podlegaj¹. Jest to nag³y, lecz¹cy choroby b³ysk - poza wszelkim egoizmem, twierdzi. ❍
20
KURIER PLUS 7 MARCA 2015
896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222
Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412
MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT
Us³ugi w zakresie:
✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych
✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych
Email: Info@mpankowski.com
Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów
24-GODZINNY SERVICE Ryszard Limo: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498 POSZUKUJÊ MIESZKANIA. Starsza, kulturalna i wykszta³cona Pani posiadaj¹ca obywatelstwo USA
J&S Wood Flooring, Inc.
ATRAKCYJNE CENY NA:
Firma znana z profesjonalizmu, przystêpnych cen, wykonywania projektów na czas
Indywidualne podejœcie do ka¿dego klienta. Przystêpne ceny. Komercyjne projekty - Prywatne domy. Wspó³pracujemy z architektami wnêtrz.
(917) 309.6290
Us³ugi w zakresie:
✔ Cyklinowanie drewnianych pod³óg ✔ Renowacja starych pod³óg ✔ Zak³adanie / instalacja pod³óg drewnianych ✔ Indywidualne zamówienia – ramki, pod³ogi pa³acowe, salonowe ✔ Profesjonalna porada w wyborze lakieru ✔ Profesjonalna porada w wyborze koloru ✔ Instalacja nawierzchni sportowych – sale gimnastyczne
PARAMOUNT BAKERIES poszukuje pracownika do serwisowania urz¹dzeñ fabrycznych i w piekarni. Potrzebna wiedza z zakresu mechaniki, elektryki i instalacji wodnych. P³aca w zale¿noœci od doœwiadczenia. Zadzwoñ. tel. 973-482-6638 lub wyœlij maila: davidz@paramountbakeries.com
Anna-Pol Travel
Przywracamy blask starych drewnianych pod³óg. Zmieniamy na nowe.
poszukuje niedrogiego mieszkania, ewentualnie niekrêpuj¹cego pokoju na Greenpoincie lub w pobli¿u tej dzielnicy. tel. 212-505-9077 845-520-1092
821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com
Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM
promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie
❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo
ADAS REALTY DANIEL ANDREJCZUK Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.
w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.
MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11249
NAUKA GRY
na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. Kobo Music Studio. Rejestracja: Bo¿ena Konkiel Tel. 718-609-0088
Tel. (718)
599-2047
(347) 564-8241
21
KURIER PLUS 7 MARCA 2015
Bezp³atny kurs jêzyka angielskiego Czy chcesz poznaæ gramatykê jêzyka angielskiego? Czy chcesz poprawiæ swoj¹ pisowniê i wymowê? Poznaæ nowe s³ówka? Zapraszamy na kurs angielskiego, œredni poziom, który odbywa siê w szkole nr 110 przy 124 Monitor St. / róg Driggs Ave. na Greenpoincie. Od poniedzia³ku do czwartku w godzinach od 8:30 am do 12:15 pm
Telefon kontaktowy - Anna: 718-388-4580
Greenpoint Properties Inc. Real Estate Diane Danuta Wolska, broker Victor Wolski, associate broker Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice
✓ NA SPRZEDA¯:
Greenpoint: Driggs Ave. - 6-rodzinny, murowany dom, jedno mieszkanie z wyjœciem na piêkny ogród bedzie puste, dom w b. dobrym stanie: $2.500.000 Ridgewood: 3-rodzinny - w kontrakcie.
cell. 917-608-5344 WYCENA DOMÓW I MIESZKAÑ WYNAJMUJEMY MIESZKANIA NOTARIUSZ
✓ Mamy du¿o kupców z gotówk¹ - zg³oœ dom
do sprzeda¿y! Potrzebne domy na sprzeda¿ i mieszkania do wynajêcia.
933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com tel. 718-609-1485
Norman Travel Agency Lokalizacja
Staten Island New York
Anna Bielas Tel. 718-351-6370
* Bilety Lotnicze * Wakacje * Notariusz * T³umaczenia
25 lat doœwiadczenia z biznesie turystycznym
Emilia’s Agency 574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax: 718-609-0555
3 PODATKI INDYWIDUALNE
ROZLICZENIA BIE¯¥CE I LATA UBIEG£E NUMER PODATNIKA - ITIN - posiadamy uprawnienia IRS do potwierdzania paszportów ✓ KOREKTA DANYCH W SSA ✓ PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE ✓ SPONSOROWANIE RODZINNE ✓ OBYWATELSTWO i inne formy
3
✓ T£UMACZENIA DOKUMENTÓW ✓ ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH ✓ BILETY LOTNICZE ✓ WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK ✓ EMERYTURY AMERYKAÑSKIE ✓ MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY ✓ NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji) Zapraszamy 7 dni w tygodniu.
BO TAX SERVICE BO¯ENA PIETRUCHA - tel. 347-252-4535; 917-864-7091
Rozliczenia podatkowe Income Tax Sk³adanie i odbieranie dokumentów podatkowych codziennie. Proszê umówiæ siê na wizytê.
144 Nassau Ave. Brooklyn, NY 11222
Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES
info@normantravelagency.com www.normantravelagency.com https://facebook.com/NormanTravelAgency
Business Consulting Corp.
Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:
✓ Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), ✓ Pe³n¹ ksiêgowoœæ ✓ Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów
110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508
W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.
W-NASSAU MEAT MARKET
Kiszka
Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika
KURIER PLUS
informujemy, ¿e roczny abonament wynosi $80, pó³roczny $50 a kwartalny $30.
Najsmaczniejsze 663 Grandview Ave., Ridgewood, NY 11385, (718) 366-3200 www.mortonridgewood.com Pe³ne us³ugi pogrzebowe ju¿ od $3225. W tym wizytacje, trumna i wszystkie niezbêdne profesjonalne us³ugi. Przewóz zw³ok do Polski w konkurencyjnej cenie.
domowe wêdliny 915 Manhattan Ave. Brooklyn, N.Y. 11222 Tel: 718-389-6149
22
KURIER PLUS 7 MARCA 2015
Harcerska zima w Kalifornii Z pewnoœci¹ nie w wiêkszoœci stanów, ale u nas – tegoroczne opady œniegu s¹ na granicy kilkunastu procent w porównaniu z przyjêt¹ œredni¹ w tym rejonie œwiata. Opady œniegu s¹ o tyle wa¿ne, ¿e stanowi¹ jedn¹ trzeci¹ rocznych zasobów wody dla ca³ego stanu. W ostatni¹ sobotê lutego oraz pierwsz¹ niedzielê marca 2015 roku zorganizowaliœmy biwak narciarski dla harcerskiej m³odzie¿y z terenu Pó³nocnej Kalifornii. Jeszcze na kilka dni przed jego rozpoczêciem pojawia³y siê pytania, czy mo¿e trzeba bêdzie go odwo³aæ ze wzglêdu na brak œniegu na stokach, ale… harcerstwo dziêki znajomoœciom w najwy¿szych krêgach rozwia³o wszelkie obawy. Co niektórzy z uczestników tej dorocznej imprezy, ze wzglêdu na zasypane œniegiem drogi i zwi¹zane z tym problemy komunikacyjne jechali pi¹tkowym zmierzchem zamiast kilku, kilkanaœcie godzin, spêdzaj¹c wiêkszoœæ czasu wraz z innymi kierowcami w oczekiwaniu na otwarcie zamkniêtych przez s³u¿by drogowe zaœnie¿onych autostrad. Pi¹tkow¹ noc¹ zjecha³a wiêkszoœæ uczestników do wynajêtego na ten cel domu, po³o¿onego ponad dwa kilometry nad poziomem morza, w kalifornijskiej miejscowoœci Tahoe Donner. W œrodku zamienionego na „obozowisko” szeœciosypialniowego domu na ka¿dym z trzech piêter, wraz ze swoimi instruktorami-opiekunami usadowi³a siê harcerska m³odzie¿. Porozk³adani pokotem na pod³odze, utuleni w swych œpiworach nie narzekali na niewygody czy ciasnotê. Cieszyli siê za to wszyscy i m³odzie¿ i kadra z kolejnego wspólnego spotkania. Wieczorne szepty i œmiechy dolatywa³y do póŸna. Dziêki harcerskiemu biwakowi zimowemu Bóg zes³a³ ogrom œniegu dla wszystkich tego spragnionych. Uczestnicy znaj¹ ju¿ zasady tego szczególnego obozowania rozpoczynanego i koñczonego krêgiem na przywitanie i po¿egnanie dnia. Nikt nie przekracza wyznaczonych norm. Wspólne spotkania odbywaj¹ siê albo na zewn¹trz domu, albo w ogromnym pokoju goœcinnym. Zachowujemy przy tym ca³¹ harcersk¹ obrzêdowoœæ. Innym wa¿nym i cenionym miejscem jest kuchnia. To z niej dolatywa³y kusz¹ce zapachy przygotowywanych przez druhnê Irenê – prezeskê Ko³a Przyjació³ Harcerstwa z Martinez – wspania³oœci. Nad ca³oœci¹ przygotowañ i realizacji zadañ czuwa³a niedoœcigniona w swych dzia³aniach druhna Iwona. Kadra instruktorska czyli: Ma³gosia, Magda, Ela, Agnieszka, Adam, Waldek, Pawe³, Janusz, Jacek i Ziemowit czuwa³a nad programem i bezpieczeñstwem powierzonej nam m³odzie¿y. A ta przebudzona o siódmej rano w sobotni poranek z przyjemnoœci¹ robi³a pompki, przysiady i najprzeró¿niejsze æwiczenia na porannej gimnastyce poœród mrozu i puszystego œniegu. Obfite œniadanie i ca³odzienny pobyt na nartach na œwie¿ym, pachn¹cym œniegu by³ tym, na co czekali wszyscy. Lunch spo¿ywany w cieple narciarskiego resortu by³ dla co niektórych jedyn¹ chwil¹ odpoczynku. Na gor¹c¹ zupê pomidorow¹, serwowan¹ po uciechach dnia w naszej bazie, zjechali wszyscy. Wymêczeni i szczêœliwi. Chwila odpoczynku, kolacja, i dla niektórych - krótka drzemka. Ze wzglêdu na trwaj¹ce nadal k³opoty komunikacyjne, nieco poŸniej ni¿ zazwyczaj, przyjecha³ do nas niezast¹piony
ksi¹dz proboszcz Dariusz Marczuk z Sacramento, by wraz z przyby³ym wraz z nami z Martinez ojcem Mariuszem Tabaczkiem odprawiæ w jednym pokoju na piêtrze, dla kilkudziesiêcioosobowej grupy dzieci, instruktorów i rodziców – Mszê Œwiêt¹. Ksi¹dz Dariusz ze wzglêdu na inne obowi¹zki duszpasterskie wyjecha³ od razu po mszy, pozostawiaj¹c nas w uczuciu wdziêcznoœci dla jego poœwiêcenia i zak³opotania, ¿e nie mogliœmy go ugoœciæ tak jak planowaliœmy. Ojciec Mariusz z zakonu kaznodziejskiego Dominikanów pozosta³ z nami ciekawie opowiadaj¹c o sobie, swoich studiach doktoranckich, o zakonie i wierze. Wyjechaliœmy o pó³nocy, by dotrzeæ po trzech godzinach, nad ranem do po³o¿onego nad zatok¹ San Francisco klasztoru w miejscowoœci Oakland. Przed wyjazdem jednak nie oby³o siê bez wype³nionego œpiewem i zabawami kominka, krêgu na po¿egnanie dnia czy te¿ wieczornego seansu filmowego. Obejrzeliœmy “Kamienie na szaniec”. Minê³o kolejne wydarzenie naszego harcowania poœród przyrody, polskoœci i z Bogiem. Pamiêtam dobrze, jak przed 25 laty organizowa³y go kochane harcmistrzynie: Beata Mazur i Krystyna Chciuk. Teraz my to robimy, po nas przejmie to ktoœ inny. Wszystko dla dobra polskiej m³odzie¿y skupionej w ZHP, zwi¹zku który istnieje ju¿ sto lat. Czuwaj!
Ryszard Urbaniak, hm
107 Norman Avenue Dawno siê nie widzieliœmy... Zima da³a nam siê tak powa¿nie we znaki, ¿e ¿ycie spowolnia³o IZABELA JOANNA BARRY do niezbêdnego minimum. Niewiele te¿ Pañstwu ostatnio oferowaliœmy w bibliotece. Adzieje siê u nas ci¹gle du¿o. Wci¹¿ mamy komputerowe lekcje we wtorki i w czwartki, na które – przypominam – trzeba siê zapisywaæ z wyprzedzeniem. Przypominam te¿ o tym, ¿e do koñca okresu sk³adania zeznañ podatkowych, w ka¿dy wtorek od 10:30 rano do 3 po po³udniu mo¿na uzyskaæ pomoc w wype³nieniu wymaganych form. Dwa razy w tygodniu, we wtorki i w pi¹tki, mo¿na do³¹czyæ do grupy konwersacyjnej i porozmawiaæ po angielsku. Paniom babciom i paniom opiekunkom przypominam te¿ o tym, ¿e codziennie (³¹cznie z sobotami) odbywaj¹ siê najprzeró¿niejsze zajêcia dla maluchów. Proszê wpaœæ do biblioteki i wzi¹æ rozk³ad zajêæ. To wszystko s¹ zajêcia wpisane w nasz cotygodniowy grafik. Jeœli chodzi o programy jednorazowe, to czas otrz¹-
sn¹æ siê z zimowego snu. Kiedy piszê te s³owa za oknami wali marcowy œnieg, ale miejmy nadziejê, ¿e to ju¿ ostatni tej zimy taki podryg. Miejmy nadziejê, ¿e przybêdziecie Pañstwo t³umnie na wielkopostny koncert muzyki powa¿nej, który odbêdzie siê w przysz³y wtorek, 10 marca, o godzinie 6:30 pm. Zagra nieoceniony Slavic Arts Ensemble Quartet. Tym razem pos³uchamy przepiêknego utworu Josepha Haydna Die sieben letzten Worte unseres Erlösers am Kreuze, czyli „Siedem ostatnich s³ów Zbawiciela na krzy¿u”. Utwór ten zosta³ zamówiony u Haydna w 1783 roku przez biskupa Kadyksu, a przeznaczony do wykonania w Wielki Pi¹tek. W cztery lata póŸniej Haydn przerobi³ ten orkiestralny utwór na kwartet smyczkowy i w takiej formie us³yszymy go w bibliotece. Serdecznie Pañstwa zapraszam na ten koncert, a panu Mieczys³awowi Gubernatowi i pozosta³ym muzykom, czyli Agacie Mañce, Maurycemu Banaszkowi i Wojciechowi Szczêchowi ju¿ z góry dziêkujê za to, ¿e zechcieli dla nas zagraæ. Do zobaczenia we wtorek! ❍
KURIER PLUS 7 MARCA 2015
23
24
KURIER PLUS 7 MARCA 2015