Kurier Plus - 13 Maja 2015

Page 1

ER KURI

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

P L U S

P O L I S H NUMER 1084 (1384)

W E E K L Y

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

➭ Wybuch na Platformie – str. 5 ➭ PiS z Kukizem? – str. 7 ➭ Wizerunek „prawdziwej Ameryki”– str. 7 ➭ Pi¹tek w kinie: Pociecha dla puszystych– str. 10 ➭ Aukcja i koncert m³odych polonijnych talentów– str. 14

M A G A Z I N E

ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK

13 CZERWCA 2015

Adam Sawicki

Stypendia Naszej Unii po raz piêtnasty

Szczyt w Bawarii

Spotkanie przywódców siedmiu najbogatszych pañstw œwiata w bawarskich Alpach ostatniego weekendu ukaza³o zjednoczony front przeciw Rosji z powodu agresji wobec Ukrainy i to jeszcze zanim zaczê³y siê obrady. Gospodyni spotkania kanclerz Angela Merkel powiedzia³a, ¿e sankcje na³o¿one na Rosjê mog¹ zostaæ z³agodzone wy³¹cznie kiedy porozumienie pokojowe z lutego w Miñsku zostanie w pe³ni wprowadzone w ¿ycie. W tym samym tonie wypowiadali siê pozostali przywódcy. Przed obradami w pe³ym sk³adzie, prezydent Barack Obama odby³ rozmowy z kanclerz Merkel, po czym wydali komunikat, ¿e sankcje na³o¿one na Rosjê musz¹ byæ „jasno po³¹czone z pe³nym wykonaniem porozumieñ z Miñska”. W uzgodnieniu tego stanowiska g³ówn¹ rolê odegra³ obok Merkel francuski prezydent Francois Hollande. Japoñski premier Szinzo Abe z³o¿y³ wizytê w Kijowie po drodze na szczyt w Bawarii,

po czym jego rzecznik powiedzia³, ¿e „solidarnoœæ z Ukrain¹” bêdzie wœród tematów rozmów nastêpnego spotkania G-7 w Japonii a obecnie najwa¿niejsze jest wype³nienie porozumienia z Miñska. Ostre stanowisko zaj¹³ brytyjski premier Dawid Cameron. Powiedzia³, ¿e bêdzie naciska³ aby pañstwa Unii Europejskiej by³y stanowcze w utrzymaniu sankcji, nawet jeœli niektóre z nich ucierpi¹ z tego powodu, jak Grecja trac¹ca rosyjskie inwestycje i turystów. Cameron zaznaczy³, ¿e jego kraj, chocia¿ jest wielkim centrum finansowym, to energicznie reaguje przeciwko „popieranej przez Rosjê agresji.” Podobnie wypowiedzia³ siê Stephen Harper, premier Kanady. ➭8

W tym roku nagrody otrzyma³o ³¹cznie 223 m³odych cz³onków P-SFUK ze stanów Nowy Jork, New Jersey i Illinois. Od pocz¹tku programu w 2001 r. na program stypendialny Unia przeznaczy³a ponad 3,25 miliona dolarów. Wiêcej o stypendiach Unii na str. 3

Polskie geny i pi³a Z Natali¹ Paruz, artystk¹ graj¹c¹ w nowojorskim metrze na pile rozmawia Tomasz Bagnowski. Natalia Paruz jest jedn¹ z bardziej znanych artystek, spoœród 350 wystêpuj¹cych w nowojorskim metrze. Wyró¿nia j¹ nietypowy instrument - pi³a, a tak¿e to, ¿e z pochodzenia jest Polk¹...

u

Natalia Paruz na stacji metra – Najbardziej lubiê patrzeæ na ludzkie reakcje.

Polaków w Ameryce mo¿na spotkaæ wszêdzie. Ten znany powszechnie fakt potwierdza przypadek Natalii Paruz, artystki wystêpuj¹cej pod pseudonimem: „Saw Lady”. Natalia gra na pile od kilkunastu lat, jest muzykiem sesyjnym, nauczycielem gry na tym instrumencie, bierze równie¿ udzia³ w produkcjach filmowych. Ostatnio na przyk³ad pracowa³a przy filmie z udzia³em Richarda Gere’a pt. „Time Out of Mind”. S³ynny aktor wciela siê w nim w bezdomnego mieszkañca Nowego Jorku. Kiedy pojawia siê w metrze w tle s³ychaæ grê Natalii. W³aœnie metro jest miejscem gdzie Natalia najbardziej lubi wystêpowaæ. G³ównie ze wzglêdu na ludzi. Umówiliœmy siê na bardzo ruchliwej stacji Times Square, pe³nej pêdz¹cych we wszystkich kierunkach nowojorczyków i turystów, w oszo³omieniu ci¹gn¹cych walizki na kó³kach. Mimo ha³asu charakterystyczny dŸwiêk pi³y niesie siê

po stacji daleko, co u³atwia mi odszukanie Natalii. Artystka siedzi na skromnym sto³eczku, pod jednym z filarów, na którym rozci¹ga siê baner z napisem: „Natalia ‘Saw Lady’Paruz”. Obok futera³ na pi³ê, g³oœnik, z którego p³ynie akompaniament puszczany z iPoda i wys³u¿ony kube³ek na datki. Nietypowy dŸwiêk, jaki po wp³ywem poci¹gniêæ smyczka wydaje pi³a sprawia, ¿e wielu podró¿nych na chwilê przystaje i s³ucha w skupieniu, próbuj¹c uchwyciæ melodiê. Natalia przyci¹ga uwagê tak¿e niegasn¹cym na jej twarzy, szerokim uœmiechem. Kiedy któryœ ze s³uchaczy decyduje siê wrzuciæ dolara, k³ania siê i mówi: Thank you so much. Natalia potrafi tak¿e powiedzieæ „dziêkujê”, po polsku. Tak w³aœnie na siebie trafiliœmy. Kiedy Twitterem wys³a³em jej wiadomoœæ o przes³uchaniach dla muzyków chc¹cych graæ w metrze, odpisa³a: „Dziêkujê”. My father is Polish. Natalia po polsku nie mówi, pamiêta jednak, ¿e w domu rozmawia³o siê w tym jêzyku. Gdy ojca odwiedzali znajomi wówczas obowi¹zywa³ ju¿ tylko polski. 92-letni tata Natalii ¿yje, choæ dziœ jest ju¿ s³abego zdrowia i musi byæ pod sta³¹ opiek¹ lekarsk¹. ➭6


2

KURIER PLUS 13 CZERWCA 2015

www.kurierplus.com


 POLSKA Efekt afery taœmowej?

W zwi¹zku z ujawnieniem dokumentów zwi¹zanych z aferami pods³uchowymi, m.in. w restauracji „Sowa i Przyjaciele”, premier Ewa Kopacz poinformowa³a, którzy z pracowników rz¹du z³o¿yli na jej rêce dymisje. S¹ to ministrowie: Bartosz Ar³ukowicz, Andrzej Biernat, W³odzimierz Karpiñski; wiceministrowie: Rafa³a Baniak, Stanis³aw Gaw³owski, Tomasz Tomczykowski, a tak¿e szef doradców premiera Jan Vincent Rostowski. Swoje funkcje przestaj¹ równie¿ pe³niæ: Jacek Cichocki i Rados³aw Sikorski. Funkcji prokuratora generalnego ma byæ pozbawiony Andrzej Seremet.

„W trosce o PO”

Marsza³ek Sejmu Rados³aw Sikorski, tak¿e poda³ siê do dymisji. Powiedzia³, ¿e podejmuje tê decyzjê w trosce o Platformê Obywatelsk¹ i w interesie jej sukcesu w wyborach parlamentarnych. Sikorski weŸmie w nich udzia³ jako lider listy Platformy z Bydgoszczy.

Belka zostaje

Afera taœmowa nie przeszkodzi w kontynuacji pracy Markowi Belce. Nie rezygnuje ze stanowiska szefa Narodowego Banku Polskiego. Jego kadencja wygasa w czerwcu 2016 roku. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz Waltz uwa¿a, ¿e Belka powinien podaæ siê do dymisji.

Samorozwi¹zanie Sejmu?

W zwi¹zku z ostatnimi wydarzeniami Sojusz Lewicy Demokratycznej z³o¿y³ projekt uchwa³y dotycz¹cy samorozwi¹zania Sejmu. Anna Bieñkowska, pose³ SLD t³umaczy³a, ¿e pañstwo jest w kryzysie i ten czas destabilizacji trzeba skróciæ rozwi¹zuj¹c Sejm. El¿bieta Radziszewska z PO uzna³a wniosek SLD za niepowa¿ny, a wyci¹ganie wniosków, ¿e pañstwo jest w ruinie za nieupowa¿nione.

GUS o ubóstwie w Polsce

Wed³ug G³ównego Urzêdu Statystycznego w 2014 r., w skrajnym ubóstwie ¿y³o 2,8 miliona Polaków. Oznacza to poni¿ej 540 z³. miesiêcznie dla osoby samotnej lub 1458 dla gospodarstwa czteroosobowego.

Nowy rzecznik

Konferencja Episkopatu Polski wybra³a nowego rzecznika prasowego. Zosta³ nim 38-letni ksi¹dz Pawe³ Rytel-Andranik. Nowy rzecznik pochodzi z Soko³owa Podlaskiego. Zna 14 jêzyków. Posiada doktoraty z nauk bibilijnych i orientalistyki.

 ŒWIAT W Brukseli o Grecji

Kanclerz Niemiec, prezydent Francji oraz premier Grecji rozmawiali o programie pomocy dla Aten. Sytuacja miêdzy Bruksel¹ a Grecj¹ od pewnego czasu jest napiêta. Grecja oczekuje pomocy, ale chcia³aby z niej korzystaæ na w³asnych warunkach. Na to nie chce siê zgodziæ Bruksela. Wiadomo, ¿e jeœli Grecja przyjmie ostatecznie warunki Unii Europejskiej, to mo¿e liczyæ na pomoc w wysokoœci ponad 7 miliardów euro.

Orban na cenzurowanym

Premier Wêgier Viktor Orban zapowiedzia³ przywrócenie w jego kraju kary œmierci. Wyrazi³ tak¿e dezaprobatê w sprawie nap³ywu imigrantów. Stanowisko Orbana zosta³o mocno skrytykowane przez Uniê Europejsk¹.

3

KURIER PLUS 13 CZERWCA 2015

www.kurierplus.com

Stypendia Naszej Unii po raz piêtnasty Ju¿ po raz piêtnasty Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa (PSFCU) wrêczy³a stypendia dla wyró¿niaj¹cych siê uczniów ostatnich klas szkó³ œrednich oraz studentów szkó³ wy¿szych. Od pocz¹tku programu w 2001 r., Nasza Unia przeznaczy³a na Program Stypendialny ju¿ ponad 3,25 miliona dolarów, nagradzaj¹c prawie 2,8 tysi¹ca osób.

W

tym roku Komitet Stypendialny nagrodzi³ 223 osoby a ³¹czna suma stypendiów wynios³a 250 tys. dolarów. Wœród stypendystów jest 159 maturzystów, którzy we wrzeœniu tego roku rozpoczn¹ naukê w szko³ach wy¿szych. To dla nich przeznaczony by³ program administrowany przez New York Credit Union Association (Zrzeszenie Unii Kredytowych w Stanie Nowy Jork). Wœród laureatów jest te¿ piêcioro uczniów, m³odych cz³onków Naszej Unii wyró¿nionych szczególnie przez tê organizacjê skupiaj¹c¹ szeœæset nowojorskich unii kredytowych. PSFCU przeznaczy³a na tê czêœæ programu 164 tys. dolarów. Stypendiami nagrodzono tak¿e 64 studentów szkó³ wy¿szych. W tym roku Nasza Unia postanowi³a przyznaæ trzy stypendia w wysokoœci 5 tysi¹ce dolarów, piêæ po 2 tysi¹ce, reszta laureatów w tej kategorii otrzyma³a nagrody w wysokoœci jednego tysi¹ca dolarów. PSFCU przeznaczy³a na tê czêœæ programu 82 tys. dolarów.

„N

asza Unia jest przede wszystkim instytucj¹ finansow¹ i s¹dz¹c po wynikach, tê czêœæ naszej misji wype³niamy bardzo dobrze. Ale drug¹, nie mniej wa¿n¹ czêœci¹ naszej dzia³alnoœci jest wspieranie Polonii i polonijnych organizacji – szkó³, parafii i stowarzyszeñ. Program Stypendialny jest naszym sztandarowym

przedsiêwziêciem, z którego przez piêtnaœcie lat skorzysta³o ju¿ ponad 2,8 tysi¹ca m³odych cz³onków Naszej Unii, którzy otrzymali wsparcie w wysokoœci prawie 3,3 miliona dolarów – powiedzia³ Bogdan Chmielewski, dyrektor wykonawczy Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej. „¯yczê Wam, aby wiedza, któr¹ zdobywacie teraz – czêsto na najlepszych uniwersytetach w Stanach Zjednoczonych – by³a spo¿ytkowana tak¿e dla dobra Polonii. Pamiêtajcie, ¿e otrzymaliœcie wsparcie od polskiej instytucji. ¯yczy³bym sobie, aby przynajmniej niektórzy z Was zajêli kiedyœ miejsce obecnego zarz¹du czy dyrektorów Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej lub we w³adzach innych polonijnych organizacji i stowarzyszeñ – powiedzia³ Krzysztof Matyszczyk, przewodnicz¹cy Rady Dyrektorów PSFCU. W tym roku uroczyste wrêczenie stypendiów odby³o siê oddzielnie w trzech stanach, gdzie obecna jest Nasza Unia. Stypendyœci ze stanu Illinois (29 osób) odebrali stypendia 30 maja w czasie uroczystoœci, która odby³a siê w oddziale PSFCU w Mt. Prospect. Uroczystoœæ wrêczenia stypendiów dla stanu Nowy Jork (dla 71 laureatów) odby³a siê 3 czerwca w siedzibie Naszej Unii na Greenpoincie. Stypendyœci z New Jersey (123 stypendystów) odebrali nagrody 4 czerwca w Centrum Operacyjnym PSFCU w Fairfield, NJ. Dziêki temu wsparciu, m³odzi cz³onkowie Naszej Unii mogli studiowaæ na takich presti¿owych uczelniach jak Harvard, Yale, Princeston, Columbia, Stanford, New York University czy Massachusetts Institute of Technology. Program Stypendialny Naszej Unii jest tylko jednym z przyk³adów pomocy polskim imigrantom w realizacji ich amerykañskich marzeñ.

Dnia 6 czerwca 2015 r. w Clifton, NJ odszed³ na wieczn¹ s³u¿bê

u dr John Lenczowski.

G

oœciem honorowym uroczystoœci w Nowym Jorku i Fairfield by³ dr John Lenczowski, za³o¿yciel i prezydent The Institute of World Politics, uczelni w Waszyngtonie, DC, która kszta³ci specjalistów w zakresie zagadnieñ bezpieczeñstwa pañstwa oraz stosunków miêdzynarodowych. „Jesteœcie Amerykanami a Wasi przodkowie pochodz¹ z Polski. Moim zdaniem to jest to¿samoœæ, z której powinniœcie byæ naprawdê dumni – mówi³ do nagrodzonych dr Lenczowski. „Na nszej uczelni powtarzamy studentom, ¿e s¹ dwa rodzaje ludzi: ci, którzy w ¿yciu kieruj¹ siê jak¹œ misj¹ oraz karierowicze. Macie wybór: albo bêdziecie ludŸmi z misj¹, albo bêdziecie skoncentrowani tylko na sobie. Jeœli w Waszym ¿yciu kierujecie siê misj¹, jeœli chcecie s³u¿yæ – klientowi, s¹siadowi, rodzinie, lokalnej spo³ecznoœci, w³asnemu krajowi – ludzie naucz¹ siê Was szanowaæ i doceniaæ Wasze osi¹gniêcia. Jeœli poœwiêcicie swoje ¿ycie jakiejœ misji, s³u¿bie dla innych, dostaniecie dobr¹ pracê, bêdziecie awansowaæ, znajdziecie prawdziwych przyjació³” doda³ dr. Lenczowski.

PR

KURIER PLUS redaktor naczelny Zofia Doktorowicz-K³opotowska sekretarz redakcji Anna Romanowska

ŒP. Micha³ Lasek b. zes³aniec syberyjski, ¿o³nierz Polskiej Samodzielnej Brygady Spadochronowej, uczestnik bitwy pod Arnhem (Holandia) we wrzeœniu 1944 r. Honorowy Komendant Placówki 36 SWAP w Passaic, NJ. Pogrzeb œp. Micha³a Laska pi¹tek, 12 czerwca 2015 r. Zmar³y pochowany zosta³ na Cmentarzu Weterañskim w Amerykañskiej Czêstochowie, Doylestown, PA.

sta³a wspó³praca Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Agata Galanis Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel Weronika Kwiatkowska, Katarzyna Zió³kowska

korespondenci z Polski Jan Ró¿y³³o,Eryk Promieñski

fotografia Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy Marek Rygielski

wydawcy John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska

Adam Mattauszek

Kurier Plus, Inc . Adres : 145 Java Street

Brooklyn, NY 11222

Czeœæ Jego pamiêci! Okrêg 2. Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce

Tel : (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax : (718) 389-3140 E-mail : kurier@kurierplus.com Internet : http://www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.


4

KURIER PLUS 13 CZERWCA 2015

www.kurierplus.com

Na drogach Prawdy Bo¿ej

O ¿ywych mowa pogrzebowa Bracia: Maj¹c ufnoœæ, wiemy, ¿e jak d³ugo pozostajemy w ciele, jesteœmy pielgrzymami z daleka od Pana. Albowiem wed³ug wiary, KS. RYSZARD KOPER a nie dziêki widzeniu postêpujemy. Mamy jednak nadziejê i chcielibyœmy raczej opuœciæ nasze cia³o i stan¹æ w obliczu Pana. Dlatego te¿ staramy siê Jemu podobaæ, czy to gdy z Nim jesteœmy, czy gdy z daleka od Niego. Wszyscy bowiem musimy stan¹æ przed trybuna³em Chrystusa, aby ka¿dy otrzyma³ zap³atê za uczynki dokonane w ciele, z³e lub dobre. 2 Kor 5,6-10

G

dybyœmy powa¿nie traktowali mowy pogrzebowe, to w wielu przypadkach byœmy mogli ulec z³udzeniu, ¿e najlepsi ludzie odchodz¹, a przy ¿yciu zostaje miernota. Zapewne takie podejœcie do zmar³ych dyktuje przekonanie, ¿e o zmar³ych mówimy tylko dobrze, albo nie mówimy wcale. A tak¿e i dlatego, ¿e zmar³y nie jest ju¿ dla nas konkurentem, zagro¿eniem a zatem mo¿emy go chwaliæ, bo przy okazji inni zauwa¿¹ nasz¹ „szlachetnoœæ”, przejawiaj¹c¹ siê w pozytywnym mówieniu, nawet o naszym przeciwniku. Dla zmar³ego, takie „wyst¹pienia” przy trumnie nie maj¹ prawdopodobnie ¿adnego znaczenia, bo stoi on w ca³ej prawdzie przed Trybuna³em, który nie liczy siê z ludzkimi wzglêdami. Dla wierz¹cych jest to zasadniczy powód, aby os¹dzanie cz³owieka zostawiæ samemu Bogu, który zapewne z politowaniem patrzy na ludzkie zabieganie, aby pokazaæ siê zewnêtrznie, ¿e jest siê kimœ nadzwyczajnym, wyj¹tkowym. Bóg patrzy na duszê cz³owieka i tam szuka jego wielkoœci. Zmar³y staj¹c przed trybuna³em Najwy¿szego doœwiadcza prawdziwoœci s³ów proroka Ezechiela z pierwszego czytania na dzisiejsz¹ niedzielê: „I wszystkie drzewa polne poznaj¹, ¿e Ja jestem Panem, który poni¿a drzewo wysokie, który drzewo niskie wywy¿sza, który sprawia, ¿e drzewo zielone usycha, który zielonoœæ daje drzewu suchemu. Ja, Pan, rzek³em i to uczyniê”. Wielkoœæ cz³owieka nie jest z ludzkiego nadania, ale wielkoœci ducha, który wspina siê drog¹ przykazañ do miary, jak¹ wyznacza nam Bóg. Gorzej dzieje siê gdy mowy pogrzebowe wyg³aszane s¹ o ¿ywych, z racji ró¿nych okazji, jak jubileusze, czy awanse. Chwalony mo¿e uwierzyæ w to wszystko i popaœæ w pychê, która jest matk¹ wszelkich grzechów. Œwiêty Jan Pawe³ II ukazuje trzy g³ówne Ÿród³a pychy. W Adhortacji Redemptoris donum czytamy: „Egoistyczne d¹¿enie do panowania a nie do s³u¿enia”. Jeœli w³adza nie stanie siê s³u¿b¹ wtedy w stu procentach ma racjê John Emerich Edward Dalberg-Acton – angielski historyk, filozof polityczny, teoretyk wolnoœci i polityk, który powiedzia³: „Ka¿da w³adza deprawuje, a w³adza absolutna deprawuje absolutnie”. Drugie Ÿród³o pychy Œwiêty wskazuje w Encyklice Fides et ratio. „Cz³owiek chce nadaæ w³asnej wizji, niedoskona³ej i zawê¿onej przez wybór okreœlonej perspektywy, rangê interpretacji uniwersalnej”. Wed³ug pysza³ka nikt poza nim nie mo¿e mieæ swojego zdania, gdy¿ on jest autorytetem na piedestale, na którym postawi³ siê sam

lub inni ludzie. Trzecie Ÿród³o pychy wskazuje œw. Jan Pawe³ II w Encyklice Veritatis splendor. Ten rodzaj pychy roœci sobie prawo do „samodzielnego decydowania o tym, co dobre, a co z³e, prowadzi do braku ufnoœci w m¹droœæ Boga, który przez prawo moralne kieruje cz³owiekiem”. Przejawem takiej pychy s¹ wszelkie ustawy, które podwa¿aj¹ prawo Bo¿e oraz nasze osobiste zdanie, które staje siê dla nas wa¿niejsze ni¿ Bo¿e przykazania. Œw. Pawe³ w Drugim Liœcie do Koryntian przypomina nam, ¿e kiedyœ staniemy przed Bogiem, odarci z wszelkiego blichtru wielkoœci kreowanej przez pychê, aby zdaæ sprawê z w³asnego ¿ycia: „Dlatego te¿ staramy siê Jemu podobaæ, czy to gdy z Nim jesteœmy, czy gdy z daleka od Niego. Wszyscy bowiem musimy stan¹æ przed trybuna³em Chrystusa, aby ka¿dy otrzyma³ zap³atê za uczynki dokonane w ciele, z³e lub dobre”. Œwiadomoœæ zdania sprawy z ¿ycia przed trybuna³em Bo¿ym mo¿e byæ bodŸcem do w³aœciwej oceny samego siebie i bliŸniego oraz postawienia sobie pytania: Z czym stanê przed Bogiem? To przypomnienie pozwoli tak¿e w³aœciwie oceniæ nasze relacje z bliŸnimi, jak w poni¿szym wydarzaniu. Do zakrystii przysz³a starsza pani i chcia³a zamówiæ mszê œw. za swoja synow¹. Piêkna to rzecz – teœciowa modli siê za synow¹. Ale w tym wypadku by³o inaczej. Teœciowa zaczê³a skar¿yæ siê na swoj¹ synow¹, przedstawiaj¹c j¹ jako wcielonego diab³a. „Czy móg³by ksi¹dz odprawiæ Mszê œw., aby moja synowa zmar³a i to okrutnych mêczarniach. Zaskoczony ksi¹dz powiedzia³, ¿e takiej intencji nie mo¿e przyj¹æ, bo to nie jest po bo¿emu. Ale teœciowa nie da³a za wygran¹, mówi¹c, ¿e z³o¿y hojn¹ ofiarê. Ksi¹dz chwilê siê zastanowi³ i zgodzi³ siê na odprawienie Mszy, proponuj¹c niewielk¹ zmianê w sformu³owaniu intencji: „Niech pierwsza umrze ta, która jest bardziej pod³a”. Zaskoczona teœciowa, po chwili zastanowienia odpowiedzia³a: „Nie zgadzam siê na to. To za du¿e ryzyko”. Gdybyœmy mieli tak¹ œwiadomoœæ, to z pewnoœci¹ nie ryzykowalibyœmy, wybieraniem ludzkiej, pró¿nej chwa³y.

D

avid Brooks, publicysta New York Timesa pisze o dwóch rodzajach cnót, którymi kieruje siê cz³owiek. Pierwsze z nich maj¹ charakter bardziej zewnêtrzny i s¹ wyliczane, gdy staramy siê o pracê i chcemy siê jak najlepiej zaprezentowaæ, nag³aœniamy je, aby osi¹gn¹æ presti¿ spo³eczny, czy zawodowy. Wymienianie tych zalet ma coœ z oficjalnej mowy pogrzebowej, w której wymienia siê ró¿ne ¿yciowe osi¹gniêcia. Drugi rodzaj zalet i cnót bardziej zwi¹zany jest z nasza osobowoœci¹. Przybli¿aj¹ nas one do drugiego cz³owieka. S¹ nimi dobroæ, mi³oœæ, ¿yczliwoœæ, dobry charakter. Te ostanie w naszym ¿yciu s¹ wa¿niejsze. Autor pisze: „Nasza kultura i nasze systemy edukacyjne poœwiêcaj¹ wiêcej czasu i uwagi, jak opanowaæ umiejêtnoœæ i strategiê potrzeb¹ do osi¹gniêcia sukcesu zawodowego, zrobienia kariery. Mniej zaœ uwagi poœwiêca siê sprawom wewnêtrznym, duchowym, które s¹ konieczne w formowaniu szlachetnego charakteru. Wielu z nas bardzo dobrze wie jak pouk³adaæ sprawy zewnêtrzne w d¹¿eniu do zrobienia kariery, ale bywamy bezradni, gdy chodzi o kszta³towanie swojego charakteru wed³ug zasad moralnych. To mo¿e prowadziæ do samozadowolenia i miernoty moralnej. Zewnêtrznie wszystko uk³ada siê

u Giovanni Lanfranco, Po¿egnanie œw. Piotra i Paw³a. poprawnie. Inni mo¿e mówi¹, ¿e wszystko jest OK, ale wraz up³ywem lat mo¿e nas ogarn¹æ bezsens ¿ycia. Pozbawiamy siê radoœci ¿ycia, w wymiarze moralnym”. Brooks dodaje: „Nie rodzimy siê dobrymi ludŸmi, ale siê nimi stajemy. Podziwiam tych, którzy powoli, korzystaj¹c z wartoœci duchowych i moralnych, kszta³tuj¹ wewnêtrzny œwiat duchowy, który owocuje szlachetnym charakterem”.

W

ewnêtrzne kszta³towanie œwiata duchowego w oparciu o Bo¿e przykazania jest budowaniem Królestwa Bo¿ego, o którym mówi Ewangelia na dzisiejsz¹ niedzielê: „Z czym porównamy królestwo Bo¿e lub w jakiej przypowieœci je przedstawimy? Jest ono jak ziarnko gorczycy; gdy siê je wsiewa w ziemiê, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi. Lecz wsiane, wyrasta i staje siê wiêksze od innych jarzyn; wypuszcza wielkie ga³êzie, tak ¿e ptaki powietrzne gnie¿d¿¹ siê w jego cieniu”. Ziarno Królestwa Bo¿ego zosta³o zasiane w nas w czasie chrztu œwiêtego. Aby jednak rozros³o siê w olbrzymie drzewo, daj¹ce tak¿e schronienie innym, konieczny jest nasz wysi³ek w jego budowaniu. Œwiêty Jan Pawe³ II w Encyklice Redemptoris missio napisa³: „Królestwo ma na celu przekszta³cenie stosunków miêdzy ludŸmi i urzeczywistnia siê stopniowo, w miarê jak ludzie ucz¹ siê kochaæ, przebaczaæ i s³u¿yæ sobie wzajemnie (…). Pracowaæ dla Królestwa znaczy uznawaæ i popieraæ Bo¿y dynamizm, który jest obecny w ludzkiej historii i j¹ przekszta³ca. Budowaæ Królestwo znaczy pracowaæ na rzecz wyzwolenia od z³a we wszelkich jego formach. Krótko mówi¹c, Królestwo

Bo¿e jest wyrazem i urzeczywistnieniem zbawczego planu w ca³ej jego pe³ni”. Niedzielne refleksje w formie audio s¹ umieszczone na stronie: www.ryszardkoper.pl w sekcji Audio- Video > S³owo na niedzielê.

Krucjata Ró¿añcowa Grupa Pro-Life Œw. Max Kolbe zaprasza do udzia³u w Publicznej Krucjacie Ró¿añcowej Matki Bo¿ej z Fatima, sobota, 13 czerwca, po³udnie, naprzeciw koœcio³a Œw. Antoniego i Alfonsa (po drugiej stronie ulicy, ze wzglêdu na patronalne œwiêto Œw. Antoniego,) 862 Manhattan ave, Greenpoint, B'lyn 11222. Bêdziemy siê modliæ po polsku i angielsku, z transparentami o: Zaniechanie aborcji, eutanazji, ma³¿eñstw tej samej p³ci; Powrót Ameryki do Boga! info: brat Jan 718-389-7785

Katolicki Klub Dyskusyjny zaprasza

Katolicki Klub Dyskusyjny œw. Jana Paw³a II zaprasza w niedzielê, 14 czerwca br. do uczestnictwa we Mszy œw. oraz na spotkanie z O. Tadeuszem Liziñczykiem, paulinem, proboszczem parafii œw. Stanis³awa B. i M., który w Roku ¯ycia Konsekrowanego wyg³osi wyk³ad pt. „Zadania, jakie Papie¿ Franciszek stawia osobom ¿ycia konsekrowanego”. SpowiedŸ o godz. 2.30 ppo³. Msza œw. o godz. 3.00 ppo³. Wyk³ad z dyskusj¹ o godz. 4.00 ppo³. Koœció³ œw. Stanis³awa B. i M. – 101 E 7 Street – Manhattan, pomiêdzy 1 Ave i Ave A. Dojazd metrem „6” do Astor Place lub metrem „F” do 2-ej Ave inf. tel. 347-225-4860

Zabezpiecz swój maj¹tek i przysz³oœæ!

-Bezp³atne SeminariumJOANNA GWOZDZ, Esq.

Niedziela, 14 czerwca, 2015 godzina 12:30pm Parafia Œw. Stanis³awa Kostki 109 York Avenue Staten Island, New York 10301

Mogê pomóc, jeœli potrzebujesz: Home Care Medicaid Nursing Home Medicaid Sporz¹dziæ Ostatni¹ Wolê/Testament Sporz¹dziæ Upowa¿nienie/Power of Attorney Sporz¹dziæ Upowa¿nienie/Health Care Proxy

Porady w sprawie Trust Sporz¹dziæ Trust Przeprowadziæ sprawê spadkow¹ Porady jak zminimalizowaæ podatek od spadku Porady jak unikn¹æ sprawy spadkowej Prawnika do kupna lub sprzeda¿y domu

Zadzwoñ pod numer (718) 349-2300 aby umówiæ siê na bezp³atn¹ konsultacjê. Nie pozwól, aby dom starców przej¹³ Twój dobytek! 188 Eckford Street, Brooklyn, NY 11222 65 Broadway, 7th floor, New York, NY 10006 1682 Victory Blvd, Staten Island, New York 10314


www.kurierplus.com

5

KURIER PLUS 13 CZERWCA 2015

Wybuch na Platformie u Zbigniew Stonoga. Premier Ewa Kopacz usuwaj¹c nagle dziewiêciu polityków z oœrodka rz¹dowego w ostatni¹ œrodê chcia³a pokazaæ, ¿e panuje nad sytuacj¹ w aparacie w³adzy, która staje siê coraz bardziej chaotyczna. Jednak pani premier nie bardzo wysz³a rola „¿elaznej damy”, na jak¹ pozowa³a od pocz¹tku kierowania rz¹dem. Na miejsce odwo³anych ministrów nie wskaza³a nastêpców. To dowodzi, ¿e podjê³a decyzjê w poœpiechu, bez uzgodnienia nawet z koalicjantem, czyli wicepremierem z PSL Januszem Piechociñskim, który zosta³ zaskoczony nag³ym posuniêciem szefowej rady ministrów. Innymi s³owy uleg³a panice. Kopacz wymusi³a rezygnacje ministra sportu Andrzeja Biernata, ministra skarbu W³odzimierza Karpiñskiego, ministra zdrowia Bartosza Arku³owicza; wiceministrów œrodowiska i gospodarki, a tak¿e Jacka Cichockiego z funkcji koordynarora s³u¿b specjalnych, pozostawiaj¹c go szefem kancelarii premiera. Jacek Vincent Rostowski odszed³ z funkcji doradców premiera. Nast¹pi³a tak¿e rzecz niezwyk³a. Premier, formalnie czwarta osoba

w pañstwie, og³osi³a rezygnacjê marsza³ka Sejmu Rados³awa Sikorskiego, formalnie jej zwierzchnika jako drugiej osoby w pañstwie, jako szefa w³adzy ustawodawczej. Chwilê wczeœniej Bart³omiej Sienkiewicz og³osi³ swe odejœcie z polityki i rezygnacjê z funkcji dyrektora Instytutu Obywatelskiego, czyli zaplecza eksperckiego Platformy. Premier chcia³a te¿ odejœcia Paw³a Wojtyniuka, szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, ale ten odmówi³ z³o¿enia rezygnacji. Kopacz zapowiedzia³a, ¿e nie przyjmie sprawozdania rocznego od prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, gdy¿ jedynym rezultatem œledztwa jest gigantyczny wyciek materia³ów. Ta jej zapowiedŸ razie nie ma skutków prawnych, poniewa¿ do odwo³ania Seremeta potrzeba 2/3 g³ósów w Sejmie, czyli musi siê na to zgodziæ PiS. Jednak partia Kaczyñskiego nie poprze wniosku o odwo³anie prokuratora generalnego, gdy¿ w takim wypadku nowego prokuratora powo³a³by odchodz¹cy prezydent Bronis³aw Komorowski. Czyli nominat PO mia³by nadzorowaæ œledztwa dotycz¹ce polityków Platformy po spodziewanej utracie w³adzy przez partiê w wyborach parlamentarnych w paŸdzierniku. Na to PiS nie mo¿e siê zgodziæ. Powodem tej eksplozji politycznej by³o og³oszenie ca³oœci akt œledztwa w aferze pods³uchowej przez szemranego osobnika Zbigniewa Stonogê. Umieszczaj¹c na swoim koncie w FaceBooku kilka tysiêcy stron akt œledztwa odgrza³ aferê, któr¹ PO stara³a siê zamieœæ pod dywan. Afera ta wybuch³a w czerwcu ubieg³ego roku, gdy wyciek³y do mediów nagrania

kilku rozmów polityków PO w restauracji „Sowa i Przyjaciele”. Znajduj¹ siê tam wypowiedzi skandaliczne, i ju¿ dobrze znane, nie ma potrzeby ich cytowania. Za podsumowanie ca³oœci pasuje wypowiedŸ ministra spraw wewêtrznych w owym czasie Bar³omieja Sienkiewicza, ¿e „pañstwo polskie istnieje tylko teoretycznie”. Niektórzy wol¹ inny cytat z tej samej wypowiedzi: „ch.. dupa, i kamieni kupa”. Zbigniew Stonoga ma na swoim koncie sto kilkadziesi¹t postêpowañ prokuratorskich, z tego wiêkszoœæ umorzonych. By³ zamieszany w aferê pedofilsk¹ z ch³opcami z Dworca Centralnego. By³ doradc¹ Andrzeja Leppera, szefa Samoobrony, który pope³ni³ dziwne samobójstwo. Wrêcza³ na ¿yczenie s³u¿b kontrolowan¹ ³apówkê pewnemu prokuratorowi. Poza tym twierdzi, ¿e wyda³ wojnê z³odziejskiemu pañstwu. Stylizuje siê na prostaka, który sprawia wra¿enie, ¿e niczego i nikogo siê nie boi. Wniosek mo¿e byæ tylko jeden – ma gdzieœ potê¿ne oparcie. Najpewniej w jednej ze s³u¿b specjalnych. Zarazem sta³ siê bohaterem internetu. Jego profil na FaceBooku ma 420 tysiêcy „lajków”. Jest to ³akomy k¹sek dla ka¿dego machera politycznego. 19 maja ów osobnik og³osi³, ¿e zak³ada partiê polityczn¹ pod nazw¹ Stonoga Partia Polska, do której zaprosi³ wszystkich „antysystemowców”. Obieca³ wydaæ na partiê kilka milionów z³otych i kampaniê wyborcz¹ do Sejmu. Cuchnie to na kilometr operacj¹ policyjn¹, jak¹œ now¹ wersj¹ Stana Tymiñskiego, którego S³u¿ba Bezpieczeñstwa wystawi³a do walki o prezydenturê z Wa³ês¹ i Mazowieckim

na pocz¹tku lat 1990. Tym razem chodzi zapewne o przejêcie czêœci elektoratu Paw³a Kukiza, zanim ten zdo³a utworzyæ swoj¹ partiê, oraz narodowców g³osuj¹cych w wyborach prezydenckich na Mariana Kowalskiego i szaleñców popieraj¹cych Grzegorza Brauna. Czyli Stonoga chce zebraæ wszystko, co jest na prawo od PiS, a tyle wyrwaæ PiS, ile siê uda. W ten sposób mo¿e utrudniæ PiS dojœcie do pe³nej w³adzy. Odgrzanie afery pods³uchowej ma byæ doskona³¹ reklam¹ nowej „partii”, zw³aszcza gdy tego skutkiem jest trzêsienie ziemi w rz¹dzie. Naiwna czêœæ opinii publicznej daje siê nabraæ na wizerunek zatroskanego obywatela, który walczy z bezwstydnym molochem ka¿d¹ ze swych wielu nóg. Zw³aszcza, ¿e w ujawnionych zeznaniach kelnerów z restauracji Sowa i Przyjaciele znajduj¹ siê dowody uwik³ania cz³onków rz¹du w interesy Jana Kulczyka, najbogatszego Polaka. A tak¿e skandale obyczajowe. To nie jest koniec serialu pt. „Afera taœmowa”. Bêd¹ kolejne odcinki. Jak powiedzia³ zastêpca sejmowej komisji do spraw s³u¿b specjalnych, po mieœcie kr¹¿¹ kolejne nagrania, które wyp³yn¹ do mediów przed wyborami parlamentarnymi. Prezydent elekt Andrzej Duda powiedzia³, ¿e rekonstrukcje rz¹du nie przynios¹ zmian, kredyt zaufania do tej ekipy zosta³ wyczerpany. Krzysztof Szczerski, ktory ma zostaæ szefem kancelarii nowego prezydenta oœwiadczy³, ¿e po zaprzysiê¿eniu Andrzeja Dudy Sejm powinien rozwi¹zaæ siê bezzw³ocznie. Wniosek o samorozwi¹zanie Sejmu z³o¿y³ SLD, jednak PO zapewne nie zgodzi siê na to. PiS chyba te¿ nie bêdzie zainteresowany licz¹c na dalsze pogr¹¿anie siê Platformy w bagnie afer a¿ do normalnych wyborów w paŸdzierniku.

Jan Ró¿y³³o

Wielu z nas nie myœli o jutrze, wydaje nam siê, ¿e na wszystko mamy jeszcze czas. Dopiero w momencie choroby lub zbli¿aj¹cej siê œmierci – otwieraj¹ nam siê oczy, niestety, wtedy jest ju¿ za póŸno. NIE POZWÓL, aby Twój maj¹tek przej¹³ dom starców, by Twoi najbli¿si byli pozbawieni spadku. NIE DOPUŒÆ, aby Twoje niepe³nosprawne dziecko straci³o œwiadczenia socjalne.

PORADY W ZAKRESIE v TESTAMENTY v TRUSTS v HOME CARE MEDICAID v NURSING HOME MEDICAID v POWER OF ATTORNEY v HEALTH CARE PROXY v PRAWO SPADKOWE v NIERUCHOMOŒCI MASZ PYTANIA? W¥TPLIWOŒCI? ZADZWOÑ. CHÊTNIE UDZIELÊ PORADY: tel. (718) 349-2300 (212) 470-2154 fax: (718) 349-2332 Adres biur:

188 Eckford Street, Brooklyn, NY

65 Broadway, 7th floor, New York, NY


6

KURIER PLUS 13 CZERWCA 2015

www.kurierplus.com

Do Ameryki przyjecha³ po II woj1➭ nie œwiatowej. By³ ¿o³nierzem armii genera³a W³adys³awa Andersa, z któr¹ – jak mówi Natalia – przeszed³ ca³y szlak bojowy. Po wojnie znalaz³ siê w Wielkiej Brytanii i stamt¹d wyemigrowa³ do Nowego Jorku. O¿eni³ siê z Amerykank¹, a po jakimœ czasie na œwiat przysz³a ona. Z wykszta³cenia in¿ynier, pracowa³ w USA jako metalurg. „Coœ po nim mam” – mówi Natalia, z uœmiechem wskazuj¹c na pi³ê. Kiedy koñczy siê jej trzygodzinny wystêp musimy szybko siê zwijaæ. Na to samo miejsce czekaj¹ ju¿ inni muzycy. Latynoski zespó³ z perkusj¹ i gitarami zaczyna rozstawiaæ swój sprzêt. Natalia chêtnie godzi siê na rozmowê. „To niesamowite, ¿e na mnie trafi³eœ” – mówi. Artystka po ojcu odziedziczy³a nie tylko zami³owanie do instrumentów z metalu. Ma tak¿e du¿y sentyment do Polski. „Piêæ lat temu, zdecydowa³am, ¿e muszê pojechaæ do kraju, z którego pochodzê” – opowiada. „Razem z mê¿em polecieliœmy do Polski” – dodaje. Zwiedzili Bia³ystok, z okolic, którego pochodzi ojciec, a tak¿e Warszawê i Kraków. W³aœnie Kraków zrobi³ na Natalii najwiêksze wra¿enie. „To miasto jest po prostu piêkne” – wspomina z rozrzewnieniem. „Wspaniale siê tam czu³am. Kiedy gra³am na Starym Mieœcie myœla³am sobie: w moich genach musi byæ coœ polskiego. Czujê, ¿e jestem st¹d” – opowiada Natalia. Teraz razem z mê¿em, który jest kompo-

zytorem i któremu te¿ bardzo spodoba³o siê w Polsce, planuj¹ d³u¿szy pobyt. „Mo¿e nawet wynajmiemy sobie mieszkanie i pojedziemy na kilka miesiêcy” – zastanawia siê g³oœno Natalia. W Polsce, oprócz klimatu i ludzi, szczególnie wra¿enie wywar³o na niej jedzenie. „Wszystko by³o takie pyszne, nigdzie na œwiecie owoce nie smakuj¹ tak dobrze jak tam” – stwierdza z pewnoœci¹ w g³osie. W Nowym Jorku namiastk¹ polskoœci jest dla Natalii Greenpoint. Czasem wybiera siê tam do polskiej restauracji, z Poloni¹ jednak kontaktów nie ma. Kiedy ¿artem wtr¹cam, ¿e propozycjê wystêpów pojawi¹ siê byæ mo¿e po tym artykule, Natalia uœmiecha siê i mówi: „by³abym zaszczycona”. Na NYC Musical Saw Festival, który odby³ 30 maja br., w Trinity Lutheran Church, na Astorii, wyst¹pili muzycy graj¹cy na pile, którzy specjalnie na tê okazjê zjechali z ca³ego œwiata. Miêdzy innymi najstarszy z ¿yj¹cych, 95-letni muzyk, który na pile gra ju¿ od 75 lat, zespó³ z Japonii, 20 artystów, którzy graj¹ na pi³ach jednoczeœnie. Festiwal organizowany by³ ju¿ po raz jedenasty. Pisa³a o nim amerykañska prasa, obszerny artyku³ ukaza³ siê miêdzy innymi w „Wall Street Journal”. W tym roku, poza Natali¹ nikogo z Polski nie by³o. Artystka mówi jednak, ¿e wielu Polaków gra na pile. Jedna z najwybitniejszych wirtuozów tego instrumentu, Elly Deliou pobiera³a nauki u Antona Steina,

FOTO: JUN QIN

Polskie geny i pi³a

u ¯ycie Natalii zwi¹zane jest z Nowym Jorkiem, ale ma te¿ wielki sentyment do Krakowa.

który by³ z pochodzenia Polakiem. Kilka lat temu Natalia wraz z 53 innymi muzykami ustanowi³a rekord Guinnesa w iloœci artystów jednoczeœnie graj¹cych na pile. „Poprzedni rekord nale¿a³ w³aœnie do Polaków” – wspomina. Po kilku minutach mi³ej rozmowy, pi³a (bez zêbów), któr¹ po swoim wystêpie artystka pieczo³owicie czyœci, wêdruje do specjalnego futera³u. Natalia gotowa jest zaœ do drogi. Za kilka dni znów jednak pojawi

siê na Times Square. „Najbardziej lubiê patrzeæ na ludzkie reakcje. Na scenie do s³uchaczy jest bardzo daleko, a tutaj od razu widaæ co im siê na twarzach maluje. Nowy Jork jest centrum œwiata, a Times Square jest centrum Nowego Jorku. Czy¿ to nie cudownie, ¿e mogê tu graæ?” – pyta Natalia, ¿egnaj¹c mnie swoim piêknym uœmiechem.

Tomasz Bagnowski, www.greenpointpl.com

POLSKI OŒRODEK nad jeziorem MOHICAN LAKE

Please Do Not Touch the Artwork

Zdjêcia do kolekcji zatytu³owanej „Please Do Not Touch the Artwork" zosta³y zrobione 25 maja br. we wnêtrzach galerii sztuki wspó³czesnej Dia:Beacon. By³y reakcj¹ na zakazy fotografowania obiektów artystycznych, dotykania ich i zbli¿ania siê do nich. W kawiarni Starbucks eksponowanych jest 40 zdjêæ miejsc z przestrzeni galeryjnej Dia dostêpnych autorom (bez restrykcji) takich jak: œciany, sufity, drzwi, okna, pod³ogi. Wystawa czynna bêdzie do 22 czerwca 2015 r. Janusz Skowron jest malarzem, grafikiem, rysownikiem i organizatorem wystaw. Jego ¿ona Ania jest mi³oœniczk¹ sztuki. Oboje od wielu lat mieszkaj¹ w Nowym Jorku i pasjonuj¹ siê fotografi¹. Anna Skowron i Janusz Skowron „Please Do Not Touch the Artwork"- photography 8-22 czerwca 2015 Starbucks, 910 Manhattan Ave, Brooklyn, NY 11222

POLSKI OŒRODEK po³o¿ony nad piêknym jeziorem Mohican Lake w górach Catskills, tylko 100 mil od NYC w Upstate, NY zaprasza na wypoczynek, relaks i wakacje w otoczeniu natury. Wêdkowanie, p³ywanie, ognisko nad brzegiem jeziora, BBQ, piêkny sosnowy las, góry, mikroklimat i wypoczynkowa atmosfera. Wypo¿yczamy ³ódki wios³owe, kajaki i rowery wodne. W okolicy – szlaki leœne, rowerowe, sp³ywy pontonowe na Delaware River, parki wodne, jazda konna, Monticello Cassino, Kadampa Meditation Center, koncerty w Woodstock, targi antyków, restauracje, atrakcje. Oferujemy 2-pokojowe mieszkania dla 1-7 osób, pokoje studio dla 1-4 osób, 1-sypialniowe bungalows nad samym brzegiem jeziora dla 1-4 osób oraz piêkne prywatne domki (cottages) nad jeziorem dla 1-8 osób. Wszystkie mieszkania maj¹ w³asn¹ ³azienkê, kuchniê z du¿¹ lodówk¹, piec gazowy, mikrofalówkê, naczynia oraz A/C, TV and Wi-Fi. W oœrodku jest du¿a sala do zabawy, stó³ billardowy, boisko do pi³ki siatkowej, sto³y piknikowe, krzes³a, le¿aki i hamaki. Idealne miejsce do wypoczynku poza miastem na weekend, wakacje z dzieæmi, spotkania towarzyskie oraz przyjêcia okolicznoœciowe na tle przyrody dla grup do 60 osób. Akceptujemy goœci z pieskiem. Do oœrodka mo¿na te¿ dojechaæ poci¹giem do Port Jervis, NY, oko³o 15 mil od oœrodka lub autobusem do Monticello, NY. NASZ ADRES:

Mohican Lake Resort, Polski Oœrodek 97 Leers Road Glen Spey, NY 12737

Tel: 845 858-8784


www.kurierplus.com

PiS z Kukizem?

u Pawe³ Kukiz. Gdyby wybory do parlamentu odbywa³y siê dzisiaj, to wesz³yby do niego tylko trzy partie – PiS, PO i ugrupowanie Paw³a Kukiza. Oczywiœcie sytuacja mo¿e siê zmieniæ w ci¹gu najbli¿szych tygodni i miesiêcy. Trzeba jednak siê z ni¹ liczyæ ju¿ dziœ, zwa¿ywszy na wci¹¿ do³uj¹ce notowania PO, SLD i PSL. PiS jest w pe³ni jej œwiadom i nie wyklucza przysz³ej koalicji z Kukizem. Jacek Sasin powiedzia³ wprost: „Dzisiaj jest PiS i Pawe³ Kukiz. Naturalne jest, ¿e po wyborach bêdziemy ku sobie szli. Jeœli Pawe³ Kukiz wejdzie do parlamentu, to bêdzie koalicja pomiêdzy PiS i Paw³em Kukizem. Nie mam co do tego w¹tpliwoœci”. Problem jednak polega na tym, ¿e nie wiadomo, czy ugrupowanie Kukiza stanie siê parti¹ i jaki bêdzie jej program. Sam Kukiz od¿egnuje siê od tworzenia partii, ale nie mówi jednoczeœnie, w jakiej postaci chce wejœæ do Sejmu i Senatu. Jest on jednak cz³owiekiem nieprzewidywalnym, zatem nie wiadomo, co powie jutro i czy zrobi to, co zapowiada. W tej sytuacji gra siê toczy dzisiaj przede wszystkim o jego zwolenników. Zabiega o nich przede wszystkim wspomniany PiS, bowiem PO nie ma z³udzeñ, i¿ ich teraz do siebie przyci¹gnie. Z ostatnich wypowiedzi Kukiza wynika, ¿e tworzy on formacjê, która poza sztandarowym dla niej postulatem wprowadzenia JOW-ów nie jest w stanie przedstawiæ ¿adnego kreatywnego rozwi¹zania ¿adnego z diagnozowanych przez siebie sam¹ problemów, a jej naczelnym przes³aniem jest negacja obowi¹zuj¹cego porz¹dku. I w rzeczy samej przedstawiciele ruchu Kukiza nie pokazali dotychczas, i¿ s¹ w stanie ogarn¹æ strukturê pañstwa, zapewniaj¹ jednak, ¿e tworz¹ w³asny program. Byæ mo¿e przedstawi¹ choæby sposób uzdrowienia tego, co ich najbardziej irytuje: fatalnej dzia³alnoœci s¹dów, prokuratury i administracji oraz obecnego systemu emerytalnego. Byæ mo¿e bêdzie w nim pomys³ jak zmniejszyæ liczbê znienawidzonych przez nich urzêdników. Na razie zapewniaj¹, i¿ wszystko da siê za³atwiæ po ich myœli. I ten optymizm podziela ponad 20 procent potencjalnych wyborców. Sceptyczny w postrzeganiu polskiej polityki Rafa³ A. Ziemkiewicz twierdzi w wywiadzie dla „Wirtualnej Polski, ¿e choæ Kukiz jest jednoczeœnie pisowcem, platformersem i lewakiem, to „ma naprawdê du¿e szanse stworzyæ partiê wspó³rz¹dz¹c¹, a mo¿e i tak¹, która bêdzie tworzy³a przysz³y rz¹d”. Zauwa¿a równie¿, i¿ jeœli „nie wiadomo, jak siê na dobr¹ sprawê bêdzie dalej zachowywa³ Duda, to w przypadku Kukiza tego nie wiadomo do szeœcianu. To nie kwestia samego Kukiza, tylko tego, sk¹d weŸmie ludzi, jacy to bêd¹ ludzie, jak u³o¿y listy i czy ci ludzie naprawdê go bêd¹ s³uchaæ”. Ziemkiewicz boi siê tak¿e, i¿ „Kukiz rów-

7

KURIER PLUS 13 CZERWCA 2015

nie¿ jest nara¿ony na ró¿nych szemranych sponsorów, którzy wejd¹ do Sejmu na jego plecach, a nastêpnie przepisz¹ siê do innej partii”. Jednej z prób przeci¹gniêcia tego polityka/niepolityka na stronê PiS dokona³a gwiazda tej partii profesor Krystyna Paw³owicz. W liœcie skierowanym do niego osobiœcie napisa³a, i¿ „swymi infantylnymi fochami sam siê wyautowuje, bowiem nie sztuka glêdziæ o czymœ, ale sztuk¹ jest doprowadzenie pomys³u do koñca!”. W jej przekonaniu Kukiz wychodzi teraz na „niepowa¿nego grajka, któremu starczy³o zapa³u do czasu pierwszych oklasków po I turze. Nacieszy³ siê, pog³askali go, pocmokali”. W konkluzji Krystyna Paw³owicz apeluje, by Kukiz pomóg³ PiS i innym œrodowiskom patriotycznym dokoñczyæ zmiany! „Proszê nam pomóc! Proszê pomóc Polsce! To przecie¿ Pana rodzinna tradycja. To dziœ Pana PATRIOTYCZNY OBOWI¥ZEK! Czekamy na Pana w Sejmie!”. W odpowiedzi Kukiz napisa³ m.in. „Pani >analiza<, mojej wczeœniejszej wypowiedzi jest przyk³adem na to, do czego prowadzi partiokracja i >jedynki< na listach przyznawane przez Wodza”. „Wódz” nie odniós³ siê do tych z³oœliwoœci, nie zareagowa³ tak¿e na ostrze¿enia, ¿e koalicja PiSu z Kukizem mo¿e skoñczyæ siê jak nies³awny sojusz z Andrzejem Lepperem. Nie wiadomo tak¿e jaka jest prawdziwa reakcja „Wodza” na deklaracjê Kukiza, i¿ „w jego ruchu nie ma miejsca dla ludzi >umoczonych< w obecnym systemie, dla starych i zgranych twarzy, przeciwko którym zbuntowali siê jego wyborcy. Taki te¿ jest w nadchodz¹cych wyborach do Sejmu. M³ode, œwie¿e postacie z ró¿nych œrodowisk maj¹ rzuciæ wyzwanie partyjnym wyjadaczom”. Do nich zalicza on ludzi PiS i PO, nie wiadomo natomiast, jaki ma stosunek do wyjadaczy takich jak ci, którzy ju¿ ustawili siê do niego w kolejce, czyli Przemys³awa Wiplera z partii KORWiN, Piotra Guzia³a z Warszawskiej Wspólnoty Samorz¹dowej i Krzysztofa Bosaka z Ruchu Narodowego. Wiadomo jedynie, ¿e kiedy z propozycj¹ wspó³pracy zadzwoni³ do niego by³y pose³ PiSu Adam Hofman, w odpowiedzi mia³ rzuciæ krótkie: „Poje**³o ciê?!”. Do Kukizowych konkretów, poza JOW -ami, mo¿na zaliczyæ og³oszon¹ ostatnio szeœciopunktow¹ propozycjê zmian w mediach. Oto ona: 1. Wprowadzenie zakazu koncentracji wiêcej ni¿ 20% mediów lokalnych (dziœ 90% mediów regionalnych ma jedna: Verlagsgruppe Pasau); 2. Zakaz koncentracji powy¿ej 20% mediów centralnych; 3. Kary za rozpowszechnianie nieprawdy zwiêkszone w przypadku nieprawdziwych, uderzaj¹cych w polsk¹ racjê stanu (k³amstwo oœwiêcimskie typu „Polskie Obozy”); 4. Zakaz reklamy pañstwowych oraz organów w³adzy publicznej w wydawanych w mediach o zagranicznym (za wyj¹tkiem mediów bran¿owych w mediach wydawanych za granic¹ do tamtejszego); 5. Zakaz zatrudniania w mediach publicznych dziennikarzy pracuj¹cych jednoczeœnie dla mediów zagranicznych (Vide Tomasz Lis – z jednej „dziennikarz” TVP z drugiej p³ac¹ mu wydawcy „Newsweeka”). 6. Zakaz reklamy firm pañstwowych w mediach ukaranych s¹dowo za publikacjê nieprawdziwych materia³ów sprzecznych z polsk¹ racj¹ stanu. Zapewne propozycja ta zostanie okrzykniêta kontrowersyjn¹, ale dalibóg jest ona warta co najmniej przedyskutowania.

Eryk Promieñski

Tydzieñ na kolanie Niedziela Czyste uczucia. Gdzie ich szukaæ? Na pewno u dzieci. To zaufanie bezbrze¿ne, przywi¹zanie do „tatusia” i „mamusi”, t³umaczenie ich wszystkich czynów, nawet gdy pod³e. To s¹ uczucia czyste, nie obci¹¿one jeszcze ciê¿arem ¿ycia, zepsucia i moralnych kompromisów. Uczucia zero-jedynkowe. Czyli pe³na akceptacja, bez doszukiwania siê kolejnych pok³adów gry, ob³udy czy aktorstwa. Nic dziwnego, ¿e gdy doœwiadczamy tych dzieciêcych uczuæ na sobie, to jakbyœmy czerpali z jakiejœ wielkiej krynicy energii czystego Dobra, to naprawdê potrafi nas ubogaciæ na d³ugie dni. Szuka³bym jeszcze tych silnych, dobrych uczuæ tam, gdzie w grê wchodzi ¿ycie, raczej mo¿liwoœæ jego szybkiej utraty. To frontowi ¿o³nierze, gotowi do najwiêkszych poœwiêceñ dla „kumpla z oddzia³u”. To ró¿nego rodzaju ratownicy – czy to medycy, czy ratuj¹cy w górach, kopalniach, na morzu, na pewno czêœæ stra¿aków. Na pewno te¿ duchowni, przynajmniej niektórzy (chcia³bym, ¿eby wszyscy, ale... jestem doros³y), zw³aszcza na misjach czy w obliczu mêczeñskiej œmierci. Czyste uczucia pe³nego poœwiêcenia, oddania. Uczucia, które ³¹cz¹ nas z ca³ym Œwiatem, z ca³ym Kosmosem, daj¹ poczucie, ¿e choæ jesteœmy tylko ziarnkiem piasku, to jednoczeœnie idealnie pasujemy do tego „najpiêkniejszego ze œwiatów”...

Œroda G³upota i debilizm musz¹ zmierzaæ ku swemu logicznemu zwieñczeniu. Jeœli coœ jest g³upie i prymitywne i pokazuj¹ to w telewizji, nale¿y przyj¹æ jako pewnik, ¿e mo¿e byæ zawsze „bardziej”. WeŸmy programy reality show. Na pocz¹tku wrzucenie kilkunastu osób na bezludn¹ wyspê i kazanie im, aby ¿yli niczym dzikusy by³o doœæ orzeŸwiaj¹cym pomys³em. Ale po kilkunastu sezonach trudno wykrzesaæ coœ nowego – no bo co ci ludzie mog¹ pokazaæ nowego przed kamerami? Otó¿ mo¿na... W najnowszym odcinku show „The Island” w telewizji NBC, widzowie bêd¹ mogli przeœledziæ zmagania jednego z uczestników z... zatwardzeniem. Tak, tak, nie ¿artujê! Jak napisano, bêdzie to „epicka bitwa z zatwardzeniem”. Otó¿ jeden z uczestników, 31-letni marketingowiec z Kansas City opowie o odg³osach dochodz¹cych z jego brzucha, poka¿e cierpienie z powodu niemo¿noœci wypró¿nienia siê na czas. „Nie mo¿esz powiedzieæ, ¿e ¿y³eœ naprawdê, dopóki nie spêdzi³eœ dwóch i pó³ godziny wyd³ubuj¹c z w³asnego zadka od czterech do piêciu funtów orzechów kokosowych, kory i skorupek krabów” zareklamowa³ program kansaski spec od marketingu. No, po prostu reality show, realne ¿ycie, ¿e a¿ palce lizaæ! Kto chce, niech ogl¹da, ja na szczêœcie nie mam telewizora... I tylko pomyœleæ, jak ¿ywieni takim g... Obywatele Zachodniej Cywilizacji maj¹ siê broniæ przed najazdem prawdziwych barbarzyñców, nie ukrywaj¹cych swej dzikiej pasji do mordu, gwa³tu i krwi?

Czwartek Andrzej Duda nie bêdzie jedynie „ochroniarzem ¿yrandola” w Pa³acu Prezydenckim, ale zamierza byæ raczej aktywnym prezydentem. Choæ do zaprzysiê¿enia na urz¹d prawie dwa miesi¹ce, zamiast drzemaæ w oczekiwaniu niczym jego poprzednik, nie zwalnia tempa. Spotkania z reprezentantami spo³eczeñstwa oraz zagranicznymi goœæmi (dzisiaj Jeb Bush, który przebywa³ akurat w Warszawie), praca koncepcyjna nad dwoma pro-

jektami, które maj¹ trafiæ do Sejmu RP w ekspresowym tempie jako inicjatywa prezydencka: podniesienie kwoty wolnej od podatku i zwiêkszenie wieku emerytalnego. Zobaczymy, czy bêdzie to Duda dotrzymuj¹cy s³owa od samego pocz¹tku kadencji. Na razie Duda recenzuje rz¹d PO-PSL pogr¹¿ony w moralnej i nieudacznej degrengoladzie. Na razie zabra³ g³os w sprawie ostatnich zmian w rz¹dzie pani Kopacz, wymuszonej tzw. afer¹ taœmow¹ (seks w publicznych miejscach, chamstwo, ¿arcie za publiczn¹ kasê i bezczelne za³atwiacto – taki obraz rz¹dowej elity wy³ania siê z nagrañ). W ocenie prezydenta-elekta kolejne rekonstrukcje niewiele mog¹ ju¿ zmieniæ. „Nie sposób nie zabraæ g³osu, nie odnieœæ siê do ostatnich wydarzeñ, do ostatnich wstrz¹sów, jakie maj¹ miejsce w rz¹dzie, w partii rz¹dz¹cej. Wstrz¹sy s¹ nazywane eufemistycznie rekonstrukcj¹. To nie pierwsza rekonstrukcja, nie pierwsza zwi¹zana z t¹ afer¹. Mo¿na tylko wyraziæ zdumienie, budz¹ce mój osobisty niepokój, niepokój cz³owieka, który ma w sercu sprawy publiczne, ¿e ta afera taœmowa jest czymœ, co w polskiej przestrzeni publicznej i prawnej istnieje od roku, zaœ z rekonstrukcj¹, zmianami personalnymi mamy do czynienia dopiero dziœ. I to niestety tak¿e pokazuje jakoœæ polityków rz¹dz¹cego obozu, pokazuje, ¿e to nie jest coœ co mieœci³oby siê w standardach pañstwa prawa, w którym rz¹dz¹ ludzie czuj¹cy odpowiedzialnoœæ za dzia³anie pañstwa, odpowiedzialnoœæ przed wyborcami – powiedzia³ Duda. Ale chyba zdawa³ sobie sprawê, ¿e dla rz¹dz¹cych te s³owa to jak rzucanie grochem o œcianê. Bo afery i aferki to raczej codzienna normalnoœæ. Duda dalej: „Gdy przypomnimy sobie, co dzia³o siê w ci¹gu oœmiu lat, gdy przypomnimy sobie aferê stoczniow¹, czy hazardow¹, informatyczn¹. Nie by³o ¿adnej odpowiedzialnoœci w tych sprawach. Nikt chyba nie ma w¹tpliwoœci, ¿e w Polsce nie dzieje siê dobrze, ¿e kredyt zaufania wobec tej ekipy zosta³ wyczerpany. Kolejne rekonstrukcje nie przynios³y tak oczekiwanych zmian w funkcjonowaniu pañstwa, w podejœciu do spraw publicznych. Có¿ mo¿na powiedzieæ, kiedy s³ychaæ, ¿e Ministerstwo Gospodarki mia³o pieni¹dze na naprawê górnictwa, ale nic nie zrobiono dla górnictwa. To pokazuje jak w soczewce, jak to funkcjonowa³o na przestrzeni lat. Kolejne rekonstrukcje nie przynosz¹ zmian dla spo³eczeñstwa. To pokazuje, ¿e wyczerpa³ siê zasób zaufania, ale i zasób kadrowy, zasób ludzi, którzy byliby w stanie coœ zmieniæ”. I wezwanie na sam koniec. „S¹dzê, ¿e ju¿ najwy¿szy czas, by skoñczy³y siê afery, byœmy nie byli kompromitowani, równie¿ w przestrzeni miêdzynarodowej. To kompromituje klasê polityczn¹, rz¹d, prokuraturê. To jasno pokazuje, ¿e zmiana, jakiej dokona³a PO w 2009 roku, rozdzielaj¹c funkcjê prokuratora generalnego i ministra przynios³a szkodê a nie po¿ytek. Chcê jako prezydent-elekt powiedzieæ jedno: Polsce s¹ potrzebne dobre zmiany, Polska i Polacy ich potrzebuj¹. Ale przede wszystkim potrzebuj¹ dobrej polityki – powiedzia³ prezydent-elekt. Mo¿na siê zrzymaæ: to tylko s³owa. Ale wa¿ne, ¿e powiedzia³ je ktoœ, kto za parê miesiêcy bêdzie w sercu w³adzy pañstwowej w Polsce. Mimo wszystko nadzieja, ¿e bêdzie inaczej. Inaczej. I lepiej.

Jeremi Zaborowski


8

KURIER PLUS 13 CZERWCA 2015

www.kurierplus.com

Kartki z przemijania Nie uciekniemy przed uciekinierami z Afryki. Ci¹gle jeszcze nam siê wydaje, i¿ to nie nasz problem. Niestety tak ju¿ nie jest. Nikt nie wie, co z nim robiæ.

$

System edukacyjny w Polsce kiepsko edukuje i jeszcze gorzej wychowuje. Absolwenci szkó³ wszystkich szczebli nie s¹ przygotowani do ¿ycia rodzinnego, spo³ecznego, obywaANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI telskiego i kulturalnego. Na lekcjach ojczystej historii eksponuje siê g³ównie martyrologiê i klêski narodowe, natomiast niewielk¹ wagê przywi¹zuje siê do rodzimych osi¹gniêæ, tak¿e tych w nauce i kulturze. Nie omawia siê na nich wad narodowych ani patologii spo³ecznych. Jak¿e zatem mamy siê zabieraæ do zmian w tej materii, skoro nie wiemy, na co chorujemy? Maturzyœci maj¹ zaledwie jakie takie pojêcie o religii rzymsko-katolickiej i ¿adnego pojêcia o innych od³amach chrzeœcijañstwa, nie mówi¹c ju¿ o innych religiach œwiata. To wszyscy widz¹, ale nikt nie ma odwagi tego zmieniæ. Etyka jest niezbêdnym przedmiotem w szkole, niezale¿nie od religii. To te¿ wszyscy wiedz¹, ale nikt nie ma odwagi rozpocz¹æ o ni¹ walki.

$

Rafa³ A. Ziemkiewicz – „Odrzucanie jakiegokolwiek innego modelu polskoœci ni¿ wariackie rzucanie siê z motyk¹ na regularne i uzbrojone po zêby wojska, czynienie probierza patriotycznej poprawnoœci z tego, jak bardzo jest kto pobo¿ny, odleg³y od wolnomyœlicielstwa i zanurzony w metafizyce i jak czêsto na jego wargach pojawia siê wypowiadane z czci¹ s³owo „Polska” nie dowodz¹ – delikatnie mówi¹c – intelektualnej klasy, tylko wrêcz przeciwnie”. Otó¿ to, otó¿ to.

$

Jak¿e infantylny jest triumfalizm spowodowany spadkiem platformerskich notowañ po wyborze Andrzeja Dudy na prezydenta. Spadek jest jak najbardziej zas³u¿ony i PO nale¿y siê w pe³ni ta przegrana. Niczego kreatywnego po niej ju¿ siê nie spodziewam. Nie zapominajmy jednak, ¿e nadejdzie czas, i¿ PiS tak¿e przegra. To przecie¿ w polityce zwyk³a kolej rzeczy, zw³aszcza po kilku latach rz¹dów.

$

Pisarz Zygmunt Mi³oszewski – „Jest do zagospodarowania ocean niezgody i wœciek³oœci, który jest te¿ we mnie. W pierwszej turze zag³osowa³em na Paw³a Kukiza – nie

dlatego, ¿e go lubiê (…), nie dlatego, ¿e jestem zwolennikiem tej strasznej konserwatywnej prawicy, któr¹ jest i PiS, i PO, i Pawe³ Kukiz. Wyniki Kukiza s¹ wœciek³oœci¹ ludzi, którzy chc¹ po prostu ¿yæ i mieæ pracê, która nie jest upokarzaj¹ca (...).“

$

Z okazji nowej prezydentury mówi siê du¿o o duchu œwiêtym i potrzebie religii w ¿yciu spo³ecznym, zbyt ma³o mówi siê natomiast o potrzebie nauki i kultury. Na szczêœcie nowy prezydent ju¿ dostrzeg³ postulaty naukowców.

$

Budowa Œwi¹tyni Opatrznoœci Bo¿ej w Warszawie ci¹gnie siê od 2002 roku i ci¹gle nie widaæ szczêœliwego koñca. Idea prymasa Józefa Glempa okaza³a siê studni¹ bez dna i ogromnym wyzwaniem dla jego nastêpcy – kardyna³a Kazimierza Nycza. Dlatego teraz apeluje on o kolejne datki. Koszty budowy wci¹¿ rosn¹ i ju¿ znacznie przekroczy³y pierwotne obliczenia. Do tej pory wydano na ten projekt ok. 130 mln z³otych – czêœæ z kieszeni podatników. Ministerstwo Kultury tak¿e partycypuje w tych¿e kosztach. Stosowne kwoty przeznaczy³ najpierw Bogdan Zdrojewski a potem Ma³gorzata Omilanowska. Tymczasem budynku Muzeum Historii Polski wci¹¿ nie ma. Œp. prezydent Lech Kaczyñski by³ przeciwnikiem budowy tej œwi¹tyni w tak wielkim rozmiarze. Nie dziwiê siê, bo jest to bardzo brzydki obiekt.

$

The Ambassador Theatre w Waszyngtonie, prowadzony przez nasz¹ rodaczkê, aktorkê Hannê Bondarewsk¹ wystawi³ w bardzo interesuj¹cy sposób „Pu³apkê” Tadeusza Ró¿ewicza. A by³o to nie³atwe zadanie. Spektakl zosta³ przyjêty z uznaniem przez prasê amerykañsk¹. Nas natomiast to nie obesz³o. Tak ju¿ mamy – jak siê obecnie modnie mówi. Hannie Bondarewskiej nale¿y siê wielkie uznanie, za wprowadzenie „Pu³apki” na scenê amerykañsk¹.

$

Czy Polski Instytut Teatralny w Nowym Jorku, któremu patronuje prof. Gra¿yna Drabik, ma jakieœ plany zwi¹zane w 250. leciem polskiego teatru? Czekaj¹c na odpowiedŸ, przypominam redaktorom naczelnym, prezesom, nauczycielom, ksiê¿om i dzia³aczom polskim oraz polonijnym, ¿e teatr polski odegra³ wielk¹ rolê w rozbudzeniu a póŸniej podtrzymaniu œwiadomoœci narodowej Polaków oraz kszta³towaniu i utrzymaniu mowy polskiej.

$

napisa³ tê ksi¹¿kê. Jest pod ka¿dym wzglêdem wspania³a – co za jêzyk, jaka subtelnoœæ pamiêtnikarskiej narracji, ile¿ celnych spostrze¿eñ! Znakomite s¹ w niej nie tylko obserwacje amerykañskich osobliwoœci, tutejszego ¿ycia i obyczajów, ale równie¿ miniatury portretowe m.in. Whitmana, Pollocka, O’Neilla, Pounda, Williamsa, Caldera. Wszystkie nakreœlone z dog³êbnym zrozumieniem, sympati¹ i szacunkiem. Minimum s³ów, maksimum treœci. Wierzyñski zawsze by³ mi bliski w swym podejœciu do œwiata, zjawisk artystycznych, spraw i ludzi. I w intelektualnej uczciwoœci. Jest w nim szlachetnoœæ, jakiej dzisiaj ze œwiec¹ szukaæ. Jest dla mnie autorytetem w tym samym stopniu co: Jerzy Stempowski, Józef Czapski, Konstanty Jeleñski i Józef Maria Bocheñski.

$

Literat Andrzej Stasiuk nazwa³ „Smoleñskiem” swego barana hodowanego w Czarnem. Ot klasa...

$

Osoby, które siê na kogoœ kreuj¹ nie wzbudzaj¹ mojego zaufania, podobnie jak osoby, które nieustannie lansuj¹ siê na Facebooku lub w mediach.

$

Jednym z pierwszych widoków, na jaki zetkn¹³em siê po powrocie z Polski do Nowego Jorku by³y dzie³a Stendhala wyrzucone do ulicznego kosza na œmiecie. Wyj¹³em je stamt¹d i u³o¿y³em na pobliskiej ³awce. A nu¿ siê ktoœ nimi zainteresuje. Ja mam ca³ego Stendhala w Warszawie.

$

Jaka¿ to przyjemnoœæ, kiedy mo¿na z rega³u wyj¹æ potrzebn¹ ksi¹¿kê lub film, który chce siê obejrzeæ, utwór którego chce siê pos³uchaæ. YouTube w tym wzglêdzie jest te¿ nieoceniony. Ogl¹dam po raz n-ty „Dziady” i „Wyzwolenie” w re¿yserii Konrada Swinarskiego i myœlê – jakiego wspania³ego mieliœmy re¿ysera. I to w skali œwiatowej. Dziœ sta³ siê tematem kpin ze strony tzw. m³odszych zdolniejszych i wiecznie zbuntowanych. Biedni nie widz¹, i¿ do piêt mu nie dorastaj¹. Podobnie jest z Zygmuntem Huebnerem. W stosunku do jego dorobku zbuntowany m³ody odniós³ siê tymi s³owy: „pierdolmy naszego patrona Zygmunta Huebnera”. Bo przecie¿ wiadomo, œwiat zaczyna siê od nas i na nas siê koñczy.

$

Tylko na szczytach. Na niziny i mielizny szkoda czasu.

Z wielk¹ przyjemnoœci¹ czytam „Moj¹ prywatn¹ Amerykê” Kazimierza Wierzyñskiego. Nie wiedzia³em, ¿e

Szczyt w Bawarii 1➭ A przewodnicz¹cy Rady Europejskiej Donald Tusk stwierdzi³, ¿e dyskutowaæ mo¿na tylko o zaostrzeniu sankcji, je¿eli porozumienie z Miñska nie bêdzie przez Rosjê wykonane. By³o to drugie z kolei spotkanie G-7 w tym roku bez rosyjskiego prezydenta, którego usuniêto z grupy w ubieg³ym roku z powodu agresji na Ukrainê. USA i UE na³o¿y³y ograniczenia finansowe na przesiêbiorstwa rosyjskiej i niektórych obywateli tego kraju. Twierdz¹, podobnie jak NATO, ¿e w walce bior¹ udzia³ rosyjscy ¿o³nierze i sprzêt wojskowy, czemu Moskwa zaprzecza. Spokoju przywódców G-7 zgromadzonych w zamkowym hotelu w Elau pilnowa³o 22 tysi¹ce policjantów nie dopuszczaj¹c do wyznaczonego terenu kilkuset demonstrantów, jacy zwyczajowo protestuj¹ przy okazji takich szczytów. Uwa¿aj¹ oni, ¿e liderzy najbogatszych pañstw œwiata podejmuj¹ decyzje w interesie banków i wielkich korporacji a nie zwyk³ych ludzi. Ich krytykê wywo³uje planowane porozumienie transatlantyckie o wolnym handlu miêdzy USA i Europ¹. Obok twardego stanowiska zajêtego w sprawie rosyjskiej agresji na Ukrainê – Polaków musi interesowaæ postanowienie

szczytu G-7 w odniesieniu do ocieplenia klimatu i rezygnacji z wêgla przy wytwarzaniu energii. A te ustalenia nie s¹ korzystne dla Polski, gdzie ogromna wiêkszoœæ energii jest produkowana przez spalanie wêgla. Przywódcy najbogatszych krajów uzgodnili “dekarbonizacjê gospodarki globalnej w ci¹gu tego stulecia”. Obiecali obni¿yæ do roku 2050 emisjê gazów cieplarnianych w „wy¿szej strefie” stanu 40 – 70 procent poziomu, jaki by³ w roku 2010. Taka deklaracja nie spowoduje zamykania elektrowni wêglowych w najbli¿szej przysz³oœci ani nie wp³ynie na zmianê polityki wobec œrodowiska naturalnego. Takie za³o¿enia emisji gazów ju¿ siê wprowadza w ¿ycie od jakiegoœ czasu. Ale to oœwiadczenie ma swoj¹ wagê. Po raz pierwszy oficjalnie przyjêto zasadê pe³nej dekarbonizacji do koñca bie¿¹cego stulecia. Co prawda tak odleg³y czas nie ma znaczenia w bie¿¹cej polityce, ma natomiast wp³yw na planowanie budowy elektrowni, skoro pracuj¹ one czasem nawet d³u¿ej, ni¿ pó³ wieku. Przed rozpoczêciem epoki uprzemys³owienia, w powietrzu znajdowa³o siê przeciêtnie 280 cz¹steczek dwutlenku wêgla na milion cz¹steczek powietrza. Wiêkszoœæ naukowców uwa¿a, ¿e je¿eli temperaturze po-

u Prezydent Obama i kanclerz Merkel w przerwie szczytu G-7. wietrza wolno wzrosn¹æ o 2 stopnie Celsjusza, to stê¿enie CO2 musi byæ poni¿ej 400 cz¹steczek na milion. Niestety, ten poziom zosta³ osi¹gniêty, w maju wyniós³ 404. Co wiêcej, stê¿enie dwutlenku wêgla roœnie. Wed³ug niektórych prognoz osi¹gnie poziom 600 do po³owy stulecia. To odpowiada podniesieniu tempertury atmosfery ziemskiej o 4 do 5 stopni Celsjusza. Co gorsza, wêgiel wymaga tysiêcy lat na wyjœcie z atmosfery. Trzeba wiêc radykalnego ograniczenia emisji dwutlenku wêgla, mo¿e nawet do zera, jeœli ma spaœæ stê¿enie CO2 w jakimœ rozs¹dnym okresie. Tymczasem ONZ

stwierdzi³o oficjalnie, ¿e deklaracje pañstw cz³onkowskich nie zapewniaj¹ wzrostu ocieplenia tylko o 2 stopnie Celsjusza; temperatura wzroœnie bardziej. Pod koniec roku odbêdzie siê w Pary¿u konferencja miêdzynarodowa, gdzie bêdzie omawiany nowy traktat dotycz¹cy globalnego ocieplenia. Deklaracja szczytu G-7 o celach „dekarbonizacji” bêdzie mia³a znaczenie w trudnych negocjacjach, kiedy pañstwa, takie jak Polska bêd¹ zmuszane do przyjêcia polityki dobrej dla ludzkoœci, lecz szkodliwej dla krajowej gospodarki.

Adam Sawicki


9

KURIER PLUS 13 CZERWCA 2015

www.kurierplus.com

AM LAW FIRM

Antoni Moszczynski, Esq. 108 Meserole Avenue, Brooklyn, NY 11222

tel. 718-389-8841

www.aminjurylawyer.com * adwokat1@verizon.net

MIA£EŒ WYPADEK? Nie pozwól Twojej sprawie ZGIN¥Æ W T£UMACZENIU. Rozmawiaj z adwokatem PO POLSKU bez poœrednika.

PROWADZIMY SPRAWY:

* wypadki samochodowe * poœlizgniêcia i upadki * wypadki na budowach * b³êdy lekarskie * sprawy kryminalne * kupno i sprzeda¿ nieruchomoœci * testamenty Przyjdziemy do Twojego domu lub do szpitala. Mia³eœ wypadek? Zadzwoñ: 718-389-8841

Ksylitol czyli cukier brzozowy Czym jest ksylitol? Jak siê go stosuje? Czy jest dobry dla ka¿dego? ¯eby odpowiedzieæ na te pytania oraz przybli¿yæ trochê znaczenie ksylitolu nale¿y sobie powiedzieæ kilka s³ów na temat w³aœciwoœci tego produktu. Ksylitol jest ju¿ znany od d³u¿szego czasu, stosowany jako alternatywa dla osób, które zmagaj¹ siê z cukrzyc¹ lub nadwag¹, a nie chc¹ rezygnowaæ choæ z minimalnej iloœci cukru w diecie. Na pierwszy rzut oka ksylitol wygl¹da i smakuje jak zwyk³y bia³y cukier, ale z punktu widzenia chemii jest cukrem piêcio, nie szeœciowêglowym, a w zasadzie alkoholem cukrowym. Wystêpuje w drewnie drzew liœciastych (brzoza, buk) oraz w ró¿nego rodzaju owocach i warzywach (np. kolby kukurydzy). Wiadomo, ¿e pewn¹ iloœæ tego zwi¹zku chemicznego dziennie wytwarza ludzki organizm podczas procesu metabolizmu. Na przemys³ow¹ skalê wytwarzany jest z drewna brzozy (Finlandia), oraz z kukurydzy (Chiny). Ksylitol, czyli cukier brzozowy ma o 40% ni¿sz¹ kalorycznoœæ od tradycyjnej sacharozy, a jego indeks glikemiczny wynosi 8 (przy bia³ym to prawie 100). Czyli mo¿na jasno stwierdziæ, ¿e 1 ³y¿eczka ksylitolu zawiera tyle szybko wch³aniaj¹cnego siê cukru ile jest w 8 ³y¿eczkach cukru bia³ego. Ró¿nica jest znacz¹ca! Tak niski indeks ksylitolu oznacza, ¿e jego metabolizm przebiega bardzo wolno, a spo¿ywanie go nie powoduje wzrostu poziomu cukru we krwi i wydzielania nadmiernej iloœci insuliny. Dziêki temu mo¿e byæ czêœciej dopuszczany przez lekarzy w diecie cierpi¹cych na cukrzycê. Dziêki swej piêciowêglowej strukturze ten zwi¹zek chemiczny tworzy w jamie ustnej odczyn zasadowy. Jak wiadomo odczyn taki w jamie ustnej bêdzie sprzyja³ profilaktyce przeciw powstawaniu próchnicy i chorobom dzi¹se³. Dziêki swoim w³aœciwoœciom cukier brzozowy coraz czêœciej stosowany jest w gumach do ¿ucia oraz pastach do zêbów i jak najbardziej mo¿na go stosowaæ tu¿ przed pójœciem spaæ, po umyciu zêbów Jeœli optycznie porównaæ ksylitol z tradycyjnym cukrem nie zauwa¿y siê praktycznie ró¿nicy, ale w dzia³aniu s¹ one swoimi przeciwieñstwami. Przede wszystkim ksylitol nie fermentuje w przewodzie pokarmowym jak laktoza, sacharoza, fruktoza, glukoza. Tak jak cukier stosowaæ go mo¿na w wysokich temperaturach.

Dom na sprzeda¿ w Warwick, NY 10990 Przestronny dom (5 sypialni i 5.5 ³azienek) po³o¿ony na 2-akrowej dzia³ce w presti¿owej dzielnicy Deer Crossing w Warwick, NY. W œrodku znaleŸæ mo¿na mnóstwo ciekawych detali jak kominek, bar, przechowalnia wina, sauna. Dodatkowo dom ma gara¿ na 3 samochody, basen i hot tub. Cena: $599,000

Ksylitol wytwarza w organizmie odczyn zasadowy, co oznacza, ¿e wskazany jest przy: · przy infekcjach górnych dróg oddechowych (tj. katar, infekcja gard³a, zatok) – dzia³anie antybakteryjne · suchoœci w ustach (stymuluje wydzielanie œliny) · przeciwdzia³a tworzeniu siê bakterii gnilnych · chorobach dzi¹se³ i próchnicy zêbów, np. paradontozie · zapaleniu ucha œrodkowego · likwiduje niemi³y zapach z ust · przyjazny przy nadkwasocie ¿o³¹dka, astmie i alergii · stosowany jako œrodek zapobiegawczy przeciw bakteryjnemu zaka¿eniu p³uc i oskrzeli u chorych na mukowisdydozê Cukrzyca, oty³oœæ, nietolerancja cukru? Jeœli brzmi to znajomo, jeœli pragniesz zdrowszej diety, z mniejsz¹ iloœci¹ cukru, ale jednoczeœnie diety, która pozwala na s³odycz raz na jakiœ czas, koniecznie zajrzyj do Markowej i zapytaj siê o ksylitol! S³odki, ³atwo siê rozpuszczaj¹cy, ale jednoczeœnie du¿o mniej szkodliwy! Zapraszamy.

Nowoczesne mieszkania do wynajêcia w nowym budownictwie. Wysoki standard wykoñczeñ, tarasy, mo¿liwoœæ korzystania z dachu. Prosimy o kontakt telefoniczny lub mailowy: im@belvederecondos.com Tax abatement, niskie common charges, wysoka jakoœæ wykoñczeñ.

Belvedere Bridge Enterprises _ Sprzedajemy i wynajmujemy nieruchomoœci _ Kupujemy nieruchomoœci za najwy¿sze ceny _ Registered Mortgage Broker* – Pomagamy w uzyskaniu po¿yczek hipotecznych _ Firma Budowlano-Deweloperska – Mieszkania w³asnoœciowe w nowym budownictwie Real Estate • Property Management • Mortgages • Construction & Development

610 Manhattan Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 349-9700 Fax (718) 349-1788

60-43 Maspeth Ave, Maspeth, NY 11378 Tel. (718) 416-1111 Fax (718) 416-4068

OdwiedŸ nasz¹ stronê lub zadzwoñ po listê dostêpnych mieszkañ

www.BelvedereCondos.com *Mortgage Broker arranges mortgage loans with third party providers

www.MarkowaApteka.com

This statement has not been evaluated by the Food and Drug Administration. This product is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease. Consult the pharmacist before taking this medication.

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 ✓ Bilety Lotnicze ✓ Wysy³ka pieniêdzy i paczek ✓ T³umaczenia ✓ Sprawy imigracyjne ✓ Notariusz


10

KURIER PLUS 13 CZERWCA 2015

Amerykañska mitologia

www.kurierplus.com

Czes³aw Karkowski

Wizerunek „prawdziwej Ameryki” To bezsprzecznie jeden z najs³ynniejszych obrazów amerykañskich. Wizerunek rozpoznawany przez wszystkich, choæ niewielu pamiêta nazwisko twórcy dzie³a. Jego autor, Grant Wood, nale¿a³ do pomniejszych prowincjonalnych malarzy USA. Niczym siê specjalnym nie zaznaczy³, ho³dowa³ regionalizmowi w sztuce, przez wiêksz¹ czêœæ ¿ycia pracowa³ w rodzinnym stanie Iowa – z dala od oœrodków kultury Stanów Zjednoczonych Malowa³ konwencjonalne obrazki. Na 43. doroczn¹ wystawê amerykañskiego malarstwa i rzeŸby zorganizowan¹ przez Art Institute w Chicago w 1930 r., wys³a³ obraz przedstawiaj¹cy parê farmerów z Iowa – mê¿a i ¿onê (choæ sam artysta póŸniej twierdzi³, i¿ w jego intencji mia³ to byæ ojciec i córka) przed ich domem, który trochê wygl¹da jak lokalny koœció³. Mo¿e g³ównie za spraw¹ ³ukowato spiêtego górnego okna, a kszta³t taki Amerykanie nazywaj¹ „gotyckim”. Kariera obrazu Do obrazu pozowali Woodowi – osobno – jego siostra i lokalny dentysta. Na wystawie w 1930 r. otrzyma³ za tê pracê trzeci¹ nagrodê i 300 dolarów – ca³kiem sporo jak na owe czasy. Dzie³o i jego twórca znaleŸli siê na najlepszej drodze do zapomnienia – pewniejszej nawet ni¿ zdobywca pierwszej w owym roku nagrody, Louis Ritman, malarz wtórny, uzale¿niony od francuskiego impresjonisty, Pierre Auguste Renoire’a, maluj¹cy piêkne m³ode kobiety, czêsto nagie – zapewne, aby zwiêkszyæ popyt na sw¹ sztukê, tym bardziej ¿e na prowincji golizna na p³ótnie uchodzi³a za przejaw awangardowoœci. Nieoczekiwana kariera „American Gothic” Granta Wood tworzy jedn¹ z najciekawszych opowieœci o wydarzeniu, jakie mia³o miejsce w amerykañskiej sztuce, a jednoczeœnie mo¿e stanowiæ œwietn¹ ilustracjê do powik³anych czêsto losów dzie³ malarskich w ogóle. Jak to siê sta³o, ¿e praca lokalnego twórcy, odnotowana na prowincjonalnej wystawie malarstwa, sta³a siê jednym z najs³ynniejszych dokonañ artystycznych? Nie tylko w tym kraju, ale i na œwiecie. Mo¿e by³ to jakiœ element groteski w przedstawionej scenie, nutka absurdu, surrealistycznego akcentu, a mo¿e nawet grozy, czy choæby niepokoju, ¿e na obraz zwrócono uwagê. W pierwszej kolejnoœci by³a to fala skarg i krytyki. W 1930 i 1931 r. lokalna prasa Chicago, Iowa i okolicznych stanów, opublikowa³y kopie nagrodzonych na wystawie dzie³. Konwencjonalne obrazy pierwszej i drugiej nagrody nie poruszy³y nikogo, zaœ „American Gothic” uznano za wizerunek satyryczny, w krzywym zwierciadle przedstawiaj¹cy pracowitych mieszkañców wiejskich terenów USA. Posypa³y siê protesty i potêpienia. Grant Wood dowodzi³, i¿ nie mia³ ¿adnych satyrycznych intencji na uwadze, a chcia³ tylko przedstawiæ typow¹ parê wieœniaków amerykañskich. Na pró¿no. Nikt nie chcia³ go s³uchaæ, obraz zacz¹³ ju¿ ¿yæ w³asnym ¿yciem. Odmienne punkty widzenia W pierwszym wcieleniu American Gothic” mia³ byæ krytyk¹ prowincjonalnej Ameryki i jej mieszkañców – nietolerancyjnych, zaœciankowych, zaciek³ych czy-

telników Biblii i gwa³townie odrzucaj¹cych wszystko, co nie mieœci siê w ich ciasnym œwiatopogl¹dzie. Zaciœniête usta przedstawionej pary, ponury, zawziêty wyraz twarzy, wid³y mê¿czyzny (ni to ch³opa, ni kaznodziei) jako narzêdzie pracy i jako orê¿ cz³owieka stoj¹cego na stra¿y wartoœci reakcyjnej Ameryki. Obraz Granta Wooda sta³ siê symbolem prowincji USA w najgorszym sensie, satyrycznym wyrazem ciasnego szowinizmu spod znaku barw amerykañskiej flagi, zgodnie z deklaracj¹ konserwatywnych, „prawdziwych Amerykanów” – pod³ug powiedzenia, które jedynie mo¿na oddaæ po angielsku: We are blue, white, and read: blue collar, white skin, and red neck. Lata trzydzieste by³y wyj¹tkowo ciê¿kie dla amerykañskich farmerów. Kryzys gospodarczy da³ im siê ciê¿ko we znaki. Tak¿e w tym dziesiêcioleciu œrodkowa czêœæ Ameryki – Oklahoma i okoliczne stany zosta³y nawiedzone przez niezwyk³¹ klêskê ¿ywio³ow¹ – dust bowl, czyli chmurê py³u. Coœ w rodzaju ogromnej burzy piaskowej, która przetoczy³a siê przez znaczne obszary Mid-Westu i zniszczy³a kompletnie ziemiê uprawn¹. Dramat amerykañskiego ch³opstwa najlepiej opisa³ póŸniej John Steinbeck w „Gronach gniewu”. Z roli utrzymaæ siê nie da³o, wielu ruszy³o do Kalifornii w poszukiwaniu zarobku. „American Gothic” Granta Wooda zaczêto uto¿samiaæ z wizerunkiem typowych wieœniaków tamtego regionu – niez³omnych i niepokonanych, wytrwa³ych i gotowych do poniesienia najciê¿szych trudów. Sól amerykañskiej ziemi, zawsze na roli, zawsze przed swym skromnym domem; nie do zdarcia. Zaciœniête usta œwiadcz¹ o determinacji i woli przetrwania. Obraz sta³ siê symbolem triumfu Amerykanów nad przeciwnoœciami losu, wyrazem niez³omnego ducha wiêkszoœci tego spo³eczeñstwa. Ów pozytywny odbiór obrazu utrzymywa³ siê przez nastêpne dziesiêciolecia. W czasie wojny rozwa¿ano nawet projekt zrobienia z „American Gothic” propagandowego plakatu. Obok „Rosie the Riveter” Normana Rockwella (o tym obrazie nastêpnym razem) dzie³o Granta Wooda mia³o ilustrowaæ patriotyzm spo³eczeñstwa amerykañskiego. Farmer z wid³ami przed swoim domem i jego ¿ona ucieleœniaæ mieli niepokonanego ducha Ameryki, typowych, zwyk³ych mieszkañców kraju, ludzi gotowych, do obrony swej w³asnoœci, tego, co im drogie, zdecydowanie stoj¹cych na stra¿y wartoœci, które stanowi¹ podstawê amerykañskiej demokracji. Kolejna transformacja w widzeniu dzie³a Granta Wooda nast¹pi³a w latach szeœædziesi¹tych i siedemdziesi¹tych. Rewolucja obyczajowa, kryzys spo³eczny spowodowany m.in. wojn¹ wietnamsk¹, frontalny atak na tzw. amerykañskie wartoœci, w tym zw³aszcza tradycyjn¹ rodzinê i purytañsk¹ moralnoœæ na pokaz, sprawi³y, ¿e obraz ten zaczêto postrzegaæ w³aœnie jako wyraz tego, co najgorsze w amerykañskiej rodzinie. Mê¿czyzna z wid³ami i jego ¿ona, która nawet nie patrzy prosto w oczy, strzeg¹ pozorów, aby broñ Bo¿e nikt nie zajrza³, co siê dzieje za oknami i firankami schludnego domu. A wed³ug ówczesnych krytyków spo³ecznych, za czyst¹, zadban¹ fasad¹ amerykañskiego domu maj¹ miejsce sprawy niegodne, niemoralne, a nawet zbrodnicze. Hipokryci – m¹¿ i ¿ona na pokaz, skrywaj¹ dysfunk-

cjonaln¹ rodzinê. Rzekomo moralne na zewn¹trz ma³¿eñstwo jest siedliskiem wystêpku. Ukoronowaniem tej interpretacji sta³ siê film pod tytu³em, a jak¿e – „American Gothic”. Plakat reklamuj¹cy ów film wyraŸnie nawi¹zuje kompozycyjnie do obrazu Granta Wooda. Mo¿e w latach osiemdziesi¹tych, gdy go nakrêcono, utwór ów mia³ jak¹œ noœnoœæ ideow¹. Widzia³em go znacznie póŸniej – jako bezsensowny slasher, a nagromadzenie nieprawoœci rodzinnych, miast przera¿aæ, po prostu niecierpliwi³o. A¿ siê dziwi³em, ¿e znakomity aktor Rod Steiger, zgodzi³ siê zagraæ w podrzêdnym horrorze. Mo¿e potrzebowa³ pieniêdzy… Dziœ z wizerunku amerykañskiej grozy tzw. normalnej, typowej rodziny nic nie zosta³o. Obraz staje siê okazj¹ do mnóstwa humorystycznych przedstawieñ; ka¿d¹ parê prezydenck¹ prezentowano pod³ug pozy „American Gothic” przed Bia-

³ym Domem. Nie oszczêdzono nawet myszki Miki… Sam twórca dzie³a nie doœwiadczy³ nieprawdopodobnej kariery swego obrazu. Zmar³ na pocz¹tku 1942 r. Z „American Gothic” sta³a siê rzecz niezwyk³a, choæ zarazem jak¿e charakterystyczna dla dziejów sztuki: obraz pozostaje niezmienny, tak jak go Grant Wood namalowa³ w 1930r., natomiast kolejno zmieniaj¹ siê jego interpretacje, modyfikacji ulega spo³eczny charakter widzenia dzie³a – raz jest obyczajowym portretem, humorystycznie satyrycznym wizerunkiem pary farmerskiej, to znów wznios³ym i patriotycznym przedstawieniem, a nastêpnie – groŸnym i ponurym obrazem dysfunkcjonalnej rodziny. „American Gothic” nie jest obrazem, jest lustrem, w którym Ameryka ogl¹da siê i rozpoznaje siebie na ka¿dym etapie rozwoju. ❍

Biblioteka na Greenpoincie zaprasza na nastêpuj¹ce wydarzenia: Sobota, 13 czerwca 1:30 - 3:00 otwarcie wystawy fotograficznej Tomasza DŸuraka "Paralles" Œroda, 17 czerwca, 6:30 pm Koncert muzyki klasycznej w wykonaniu Zosi Steger, m³odej, utalentowanej skrzypaczki. W programie Mozart, Bach, Wieniawski. Czwartek, 18 czerwca, 6:30 pm Wyk³ad z cyklu TOGETHER WITH DEWEY: Freshkills Park: How to Transform Waste Into a World-Class Park. Bêdzie to prezentacja nowo powstaj¹cego, najwiêkszego w Nowym Jorku parku na Staten Island, zbudowanego na olbrzymich wysypiskach œmieci.


11

KURIER PLUS 13 CZERWCA 2015

www.kurierplus.com

Biuro Prawne

ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com

Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie: ✓ Wypadki na budowie, b³êdy w sztuce lekarskiej, inne ✓ Wszelkie sprawy spadkowe, w tym roszczenia spadkowe ✓ Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa ✓ Ochrona maj¹tkowa osób starszych ✓ Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ ✓ Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci ✓ Sprawy w³aœciciel-lokator ✓ Inne sprawy s¹dowe Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.

Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. (718) 389-3018

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D

– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni. l

LECZY:

katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

Dr Anna Duszka Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

(718) 389-8585 Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com

l

l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com Akcetujemy ubezpieczenia: 1199, Aetna, BCBS, Cigna, Elder Plan, Liberty, Magnacare, Multiplan, Triad Health (VHS), UHC Empire Plan

Ca³y „Kurier Plus”, z reklamami w³¹cznie, jest w internecie: www.kurierplus.com Po wejœciu na stronê wystarczy klikn¹æ na napis „pobierz wydanie Kuriera w formacie PDF.” Og³aszaj siê u nas. To siê op³aca!

POLSKA FIRMA MEDYCZNA NAJLEPSZE PRODUKTY MEDYCZNE NA TERENIE NOWEGO JORKU I OKOLIC

☛ wózki inwalidzkie ☛ ³ó¿ka szpitalne ☛ aparaty tlenowe ☛ pampersy i wk³adki higieniczne ☛ ortopedyczne buty z wk³adkami

DOSTAWA ZA DARMO

WYSY£KA DO POLSKI

Przyjmujemy Medicare i Medicaid oraz wiêkszoœæ programów HMO Zadzwoñ, doradzimy: tel. (718) 388-3355 fax: 718-599-5546; www.masurgicalsupply.com, 314 Roebling St, Brooklyn, NY 11211


12

KURIER PLUS 13 CZERWCA 2015

www.kurierplus.com

Obserwatorium

Ponad dwa miesi¹ce w Polsce Za kilka dni ju¿ bêdê w Polsce. Spêdzê tam ca³e lato. Z rodzin¹, znajomymi, w innym krajobrazie i rzeczywistoœci. Od kilku lat pozwalam sobie na takie d³ugie, letnie pobyty odbudowuj¹c dawne kontakty, wcielaj¹c siê i poznaj¹c obecn¹ polsk¹ rzeczywistoœæ. O Nowym Jorku zapominam na jakiœ czas, zaczynam funkcjowaæ w innym œwiecie. Zamieniam gwarne, t³oczne, gor¹ce miasto, jakim jest w lecie Nowy Jork na ciche, spokojne ¿ycie w Polsce. Nawet Warszawê, w której l¹dujê i mam gdzie byæ, traktujê tylko jako krótki przystanek w podró¿y. Na Pradze Po³udnie, gdzie mam rodzinê, nie dajê siê zatrzymaæ d³u¿ej ni¿ tydzieñ czy dwa. Koniecznie zagl¹dam na Sask¹ Kêpê, która bardzo mi siê podoba, wybieram siê na spacer do Parku Skaryszewskiego, zawsze zagl¹dam do muzeów, których nie widzia³am, wybieram siê na jakieœ koncert, regularnie na warszawsk¹ starówkê, odwiedzam znajom¹ w podwarszawskim Sulejówku, inn¹ na ¯oliborzu. Po pewnym czasie i tu mam dosyæ du¿ego miasta i gnam z przyjemoœci¹ na moj¹ rodzinn¹, cich¹ Warmiê. Po drodze odwiedzam Olsztyn, gdzie mieszka moja bratanica w samym cenrum miasta, w starej, piêknie odrestaurowanej kamienicy tu¿ obok miejskiego ratusza, Teatru im. Jaracza, który w ubieg³ym roku

przechodzi³ generalny remont. To miasto bardzo zmieni³o siê w ostatnich latach. Fantastycznie zagospodarowano tereny zielone, bo one maj¹ byæ i ju¿ s¹ najwa¿niejsz¹ wizytówk¹ miasta. Zagospodarowano na nowo nie tylko zieleñ nad przep³ywaj¹c¹ przez miasto £yn¹, ale te¿ nad okalaj¹cymi Olsztyn jeziorami. Stworzono nad nimi fantastyczne miejsca do wypoczynku, spotkañ w knajpach wychodz¹cych a¿ na jeziora, letnie sceny koncertowe czy miejsca zabaw dla dzieci. W Olsztynie, mimo ¿e jestem krótko, spêdzam czas intensywnie. Po kilku dniach pobytu mam wra¿enie, ¿e by³am tu wszêdzie, bo moja bratanica nie pozwala mi rozleniwiæ siê nawet na chwilê. Co roku ma dla mnie gotowy plan zwiedzania i wyjazdów za miasto. Dopiero w Bartoszycach, ponad dwudziestotysiêcznym miasteczku delektujê siê wszechogarniaj¹c¹ cisz¹, spokojem, œpiewem ptaków. Tu ¿ycie toczy siê wolno. Nigdy specjalnie z góry nie planujê pobytu w Polsce, bo tam mam na to czas. Ma³e warmiñskie miasteczko Bartoszyce, w którym siê urodzi³am, a potem opuœci³am na d³ugie lata, osiedlaj¹c siê po studiach w Koszalinie na 20 lat i stamt¹d emigruj¹c do Stanów, teraz ma dla mnie jakby najwiêksz¹ wartoœæ. Kiedyœ chcia³am uciec st¹d jak najdalej i zbudowaæ sobie nowe ¿ycie w atrakcyjniejszym, wiêk-

Pi¹tek w kinie

szym mieœcie, teraz z przyjemnoœci¹ przez jakiœ czas tu mieszkam, spêdzam czas z najbli¿sz¹ rodzin¹, z s¹siadami, którzy znaj¹ mnie i moj¹ rodzinê od dzieciñstwa. Tam s¹siedzk¹ wspólnotê czuje siê ka¿dego dnia. Ktoœ przynosi jab³ka, bo ju¿ dorza³y, ktoœ inny podrzuca piêkne pomidory, z s¹siadami wymieniamy siê sadzonkami kwiatów. Z rana w ogródku pijê kawê z s¹siadk¹, z któr¹ razem dorasta³am i potem w tym samym niemal czasie wyjechalyœmy na studia. Ona po skoñczeniu wróci³a do rodzinnego domu, ja wyby³am st¹d na wiele lat. Dziœ bardziej ni¿ kiedyœ doceniam uroki tego miejsca. Nie samego miasta, bo niczym specjalnie siê nie ró¿ni od innych podobnych, ale jego okolice. Krête drogi zatopione w zieleni, stosunkowo bliska odleg³oœæ do jezior, coraz bardziej uporz¹dkowane i coraz bogatsze wsie, w którym dziœ trudno znaleŸæ zaniedbane dawniej domostwa. Warmia, mniej popularna od Mazur ma gdzie dziœ zapraszaæ turystów. Odrestaurowano wiele zaniedbanych starych pa³aców. Najwiêkszy jest w odleg³oœci dziesiêciu kilometrów od Bartoszyc – w Galinach. Mo¿na tam dziœ spêdziæ ca³y dzieñ w przepiêknych parkach pa³acu, pojeŸdziæ na koniach, odwiedziæ ma³e zoo, smacznie zjeœæ w zamkowej restauracji, podelektowaæ siê dobr¹ kaw¹ w kawiarnianym ogródku. Tu przyje¿d¿aj¹ dziœ ludzie z ca³ej Polski - wielu s³awnych i

Krzysztof K³opotowski

Pociecha dla puszystych

Co za zdumiewaj¹c¹ karierê robi w Ameryce aktorka Melissa McCarthy! Ma warunki dok³adnie przeciwne, jakich oczekuje siê od gwiazd kina. Jest to pani w wieku œrednim, bez wyraŸnej urody, ale za to z kolosaln¹ nadwag¹. I nie schodzi z ekranów. Chyba przynosi pociechê jednej trzeciej Amerykanów dotkniêtych oty³oœci¹, z czego wiêkszoœæ przypada na kobiety. Ale pulchne policzki i zwa³y t³uszczu wokó³ talii nie wystarczy³yby dla takiej kariery. Ma tak¿e talent komediowy, który pozwala nosiæ oty³oœæ z rzadko spotykanym wdziêkiem. Najnowszym przyk³adem „Spy”, film

zaskakuj¹cy w samym za³o¿eniu, ¿e mi³oœnica donatów mo¿e próbowaæ wejœæ w buty Jamesa Bonda. Filmy z udzia³em agenta Jej Królewskiej Moœci 007 powstaj¹ od ponad pó³ wieku. Pierwszy by³ „Dr. No” w 1962 r., wynosz¹c Seana Connery do œwiatowej s³awy. Potem by³o ponad dwadzieœcia z innymi aktorami, nastêpne w przygotowaniu. Jest to najbardziej popularna franczyza filmowa, zabezpieczona prawami autorskimi. Jednak od czego mamy parodiê? W takim gatunku mo¿na u¿yæ najogólniejsze za³o¿enia ju¿ sprawdzonego schematu i dobrotliwie je wyœmiaæ. Ostatnio zrobi³ to „Kingsman”, gdzie w miejsce eleganckiego Bonda zosta³ podstawiony tzw. ch³opak z ludu. Nato-

miast „Spy” u¿ywa w tym celu grubaski. Susan (Melissa McCarthy) pracuje w CIA jako analityczka przy biurku. Zakochana w koledze z pracy imienim Fine (Jude Law) nie ma nadziei na wzajemnoœæ choæby z powodu tuszy. Lecz oto Fine ginie przy wykonywaniu niebezpiecznej misji powstrzymania sprzeda¿y broni j¹drowej czeczeñskim terrorystom. Susan zg³asza siê do pracy w terenie by pomœciæ ukochanego. Dostaje zadanie obserwacji z³oczyñców, jednak ponosi j¹ temperament. Susan wkracza do akcji jak burza. Towarzyszy jej pysza³kowaty drugi kolega Ford, który ni¹ po prostu gardzi i sam chce siê wykazaæ. W tej roli niesamowicie dobrze sprawdza siê Jason Statham

znanych, goœcie z zagranicy, wiêc miejsca trzeba rezerwowaæ na d³ugo przed sezonem. Z mojej sta³ej polskiej bazy, z Bartoszyc w czasie lata wyje¿d¿am te¿ zawsze do Koszalina, bo tu zostawi³am te¿ kawa³ek swojego ¿ycia. Mo¿e nawet najciekawszy. Tu uk³ada³am swoje doros³e ¿ycie na w³asne konto, tu mam czêœæ swojej rodziny. Maj¹c dwadzieœcia kilka lat w tym mieœcie stawia³am pierwsze zawodowe kroki, tu by³o wielu moich bliskich znajomych ze studiów a potem z pracy. I do nich wracam co roku. Pozby³am siê w³asnego mieszkania w Koszalinie, ale u moich znajomych mam zawsze otwarte drzwi. Wracam na piêkne nadmorskie pla¿e, bo zna³am je wszystkie przed laty. I dziœ wiem, gdzie jest mniej ludzi, gdzie nie doje¿d¿aj¹ turyœci. Moi dawni znajomi pourz¹dzali siê na nowo. W mojej dawnej polskiej redakcji prawie nikogo z nich ju¿ nie ma. Zosta³o kilka osób – jak okreœlaj¹ m³odzi dziennikarze – dziœ s¹ w dziale archeo. Wszystko siê zmieni³o. Redakcja ma now¹ siedzibê, now¹ dyrekcjê, nowych w³aœcicieli, ale zawsze kiedy tam zagl¹dam spotykam kogoœ z dawnych lat. Do Nowego Jorku wrócê we wrzeœniu i wtedy te¿ wrócê ze swoim pisaniem na ³amy Kuriera. Z nowymi wra¿eniami i prze¿yciami.

Anna Romanowska znany z postaci twardych brutali zdolnych do najgorszego. W „Spy” gra to samo, ale jak groteskê. Efekt jest przezabawny. Wszak¿e wszystkich bije na g³owê Melissa McCarthy. Jest niewiarygodnie sprawna fizycznie, ale uwa¿ne oko dojrzy czasem zastêpstwo dublerki. S¹ wszak¿e sceny walki, gdzie wystêpuje sama. Najlepsza, prze³omowa dla fabu³y rozgrywa siê w miejscu tradycyjnie przeznaczonym dla kobiet – czyli w kuchni. Dwie panie tak siê naparzaj¹, ¿e patelnie fruwaj¹ w powietrzu a œmieræ zagl¹da w oczy. Akcja odbywa siê tak¿e w bardziej eleganckich miejscach, na przyk³ad w kasynie zapieraj¹cym dech zbytkiem lub w prywatnym odrzutowcu z³owrogiej Bu³garki, córki megagangstera, o tak pretensjonlnej fryzurze, tak Ÿle ubranej w z fa³szyw¹ elegancj¹, ¿e wo³a o pomstê Armaniego. Zreszt¹ Susan tak¿e ubiera siê w z³ym stylu, jednak to tylko element szpiegowskiego kamufla¿u. Temu te¿ celowi s³u¿¹ nag³e przejœcia od grubaski trawionej kompleksem ni¿szoœci do megiery o niewyparzonej gêbie. Za tyle wysi³ku s³usznie dostaje w zakoñczeniu w nagrodê faceta, symbol seksu wed³ug najnowszej wra¿liwoœci. Jednak powiedzmy sobie wprost: mê¿czyzni s¹ g³upsi i s³absi od kobiet. Na tym polega zemsta „Spy’a” na Bondzie, który traktowa³ kobiety jak lalki do zabawy. Filmy z agentem 007 Jej Królewskiej Moœci, Jamesem Bondem to by³ ³abêdzi œpiew Imperium Brytyjskiego. Dzisiaj rz¹dzi Imperium Amerykañskie, Susan s³usznie wiêc pracuje w CIA, a nie w M 15. Ta angielska agencja wywiadu owszem, pojawia siê, lecz jako groteska. Zastanawiam siê tylko, czy zdolnoœæ Agencji wy³¹czania pr¹du w ca³ych dzielnicach œwiatowych stolic jest fantazj¹ Hollywood, czy istnieje naprawdê. Bo to nie by³oby do œmiechu rywalom Ameryki. ❍


13

KURIER PLUS 13 CZERWCA 2015

www.kurierplus.com

Nowojorskie sylwetki

Halina Jensen

Niebezpieczny szaleniec Nieuchwytny zamachowiec bezkarnie podk³ada³ bomby w Nowym Jorku przez blisko szesnaœcie lat. Dzia³o siê to w latach czterdziestych ubieg³ego wieku.

N

ic wiêc dziwnego, i¿ nale¿a³ on do najbardziej poszukiwanych kryminalistów w historii naszej metropolii. Pozbawione wiêkszego sensu przestêpstwa spowodowa³y, ¿e nadano mu przydomek szaleñca. Z regu³y umieszcza³ materia³y wybuchowe w metalowej rurze, wyposa¿aj¹c je w prymitywny detonator z opóŸnionym zap³onem, który dzia³a³ na chybi³ trafi³. Pierwsza bomba zosta³a znaleziona w listopadzie 1940 roku na terenie elektrowni, zlokalizowanej przy 170 West 64th Street, okazuj¹c siê niewypa³em. W ci¹gu dalszych piêtnastu lat mia³y miejsce dwadzieœcia trzy eksplozje. Dziêki szczêœliwemu zrz¹dzeniu losu nikt nie odniós³ ran podczas pierwszej dekady swoistego terroru, mimo i¿ wiêkszoœæ ³adunków znajdowa³a siê w bardzo uczêszczanych miejscach. By³y wœród ich dworce autobusowe i kolejowe, stacje metra lub te¿ wêz³owe punkty jak chocia¿by Times czy te¿ Madison Square. Ponadto, w wiêkszoœci przypadków nie pozbawiony ca³kiem sumienia zamachowiec ostrzega³ z wyprzedzeniem o pod³o¿eniu bomby w danym miejscu, nie podaj¹c jednak dok³adnej daty. Jak siê okaza³o w trakcie póŸniejszego procesu przygotowa³ on ponad 35 ³adunków wybuchowych. Nie opisuj¹c tu poszczególnych ataków, które poza materialnymi zniszczeniami na niezbyt du¿¹ skalê, nie wyrz¹dzi³y nikomu krzywdy, ten sam osobnik umieœci³ bombê w Radio City Hall w grudniu 1954 r. Sta³o to podczas wyœwietlania bardzo popularnego filmu pt. „White Christmas”, gdzie g³ówn¹ rolê zagra³ Bing Crosby. W wyniku tej eksplozji oœmioro widzów odnios³o l¿ejsze i ciê¿sze obra¿enia. Ostatni z rzêdu ³adunek eksplodowa³ w kinie Brooklyn Paramount 13 grudnia 1956 r., powa¿nie rani¹c siedem osób. Jedna z nich zmar³a nazajutrz, co wreszcie zmobilizowa³o policjê do du¿o bardziej energicznych poszukiwañ przestêpcy. Niestety, stró¿e porz¹dku publicznego pominêli tu najwa¿niejsz¹ poszlakê, jak¹ by³o swego czasu pod³o¿enie drugiej bomby w innej elektrowni, zlokalizowanej w Westchester County. Okaza³a siê ona niewypa³em, a towarzyszy³ jej napis wyt³uszczonym drukiem: – Con Edison Crooks. This is for You! Nowojorskie gazety zgodnie napiêtnowa³y nieudolnoœæ NYPD. Przed samymi œwiêtami tego samego roku, konserwatywny tygodnik „American Journal” wyst¹pi³

z gor¹cym apelem do zamachowca o oddanie siê w rêce sprawiedliwoœci. W odpowiedzi redakcja otrzyma³a d³ugi list, pisany drukowanymi literami, który zawiera³ enigmatyczne oskar¿enia pod adresem jedynego dostawcy energii elektrycznej w naszym stanie. Dodajmy w tym miejscu, i¿ Consolidated Edison dzier¿y tu nadal monopol. Niezale¿nie od œledztwa przeprowadzonego na miejscu nie natrafiono wówczas na ¿aden œlad zadawnionego konfliktu lub te¿ sporu. Utrzymuj¹c jednostronn¹ korespodencjê z czasopismem, zamachowiec nadal udziela³ ogólnikowych wyjaœnieñ. Jeden z komisarzy zdecydowa³ siê wtedy na bardzo nowatorski krok, prosz¹c Jamesa Brussela o nakreœlenie profilu poszukiwanego przestêpcy na podstawie jego listów. Znany psychiatra, specjalizuj¹cy siê w kryminologii, uzna³ go za osobnika, który cierpi na dotkliw¹ maniê przeœladowcz¹, spowodowan¹ prawdopodobnie przez rzeczywist¹, a nie wyimaginowan¹ krzywdê. Ostrzeg³ te¿ policjê, i¿ zamachowiec znajduje siê na pograniczu szaleñstwa. Przypisa³ mu tak¿e du¿e zami³owanie do porz¹dku, wynikaj¹ce z bardzo regularnego trybu ¿ycia. Co wiêcej, dr Brussel wydedukowa³, i¿ „The Mad Bomber jest” starym kawalerem, który przebywa w otoczeniu kobiet. Jednoczeœnie pozbawiony idiomów, acz gramatyczny i poprawny styl wskazywa³ na imigranta, który ukoñczy³ tutaj dobr¹ katolick¹ szko³ê. Na tej podstawie uzna³ on, i¿ poszukiwany nale¿y raczej do grupy s³owiañskiej ni¿ do Irlandczyków emigruj¹cych za chlebem, którzy ju¿ dawno siê tutaj urz¹dzili. Jak siê póŸniej okaza³o, nakreœlony profil pasowa³ do zamachowca, acz z niewielkim wyj¹tkiem, o czym dalej. Zagadka zosta³a rozwi¹zana, gdy jeden z detektywów przyst¹pi³ wreszcie do przeszukiwania archiwów Con Edisona. Pomaga³a mu w tym d³ugoletnia urzêdniczka, Alice Kelly. Uda³o im siê w koñcu znaleŸæ informacjê o wypadku sprzed æwieræ wieku, któremu uleg³ niejaki George Metesky. Utraciwszy przytomnoœæ na skutek wybuchu boilera w elektrowni Hell Gate, le¿a³ on d³ugo na lodowatym betonie zanim go znaleziono, wdychaj¹c przy tym truj¹ce gazy. Po odratowaniu uzyska³ odszkodowanie w kwocie pó³rocznej pensji. Wkrótce przeszed³ zapalenie p³uc, a po paru miesiacach przypl¹ta³a siê gruŸlica. Nie mog¹c d³u¿ej pracowaæ, wyst¹pi³ w koñcu o rentê inwalidzk¹. Niestety, sprawa uleg³a przedawnieniu w rezultacie zmiany obowi¹zuj¹cych przepisów. Najwidoczniej poczucie doznanej krzywdy przerodzi³o siê u niego w nienawiœæ do ca³ego œwiata.

George Metesky przyszed³ na œwiat

w stanie Connecticut w rodzinie imigrantów. Urodzi³ siê on 2 XI 1903 r. w Waterbury, gdzie osiad³o du¿o Polaków. Chodzi³ tutaj do katolickiej szko³y podstawowej, a póŸniej do zawodówki. Po ukoñczeniu technikum uzyska³ dyplom specjalisty elektryka. Powo³any do wojska, s³u¿y³ w marynarce. Stacjonowa³ w Szanghaju. Maj¹c odpowiednie kwalifikacje, zatrudni³ siê nastêpnie w elektrowni. Gdy policja przysz³a do domu z nakazem aresztu, powita³ ich drzwiach w drzwiach osobnik w dwurzêdowym gar-

niturze, o nader dobrodusznym wygl¹dzie. Mieszka³ z owdowia³¹ matk¹ i dwiema siostrami. Ju¿ na progu, George Metesky przyzna³ siê do winy. Krótki pobyt w areszcie sta³ siê ostatni¹ kropl¹ i pods¹dny zacz¹³ zdradzaæ objawy ciê¿kiej choroby umys³owej. Nie stan¹³ nigdy przed s¹dem i zosta³ osadzony w szpitalu psychiatrycznym Matteawan, który mieœci³ siê przy dawno zamkniêtym wiêzieniu w Beacon. Uznany za wyleczonego, zosta³ wypuszczony po dwudziestu latach, powracaj¹c do swoich bliskich. Ca³kowicie zapomniany zmar³ w 1993 roku. ❍


14

KURIER PLUS 13 CZERWCA 2015

Nowa

powieϾ

w

www.kurierplus.com

odcinkach

Liliana Arkuszewska

Czy by³o warto? Odyseja d¿insowych Kolumbów

– Trzeba przyznaæ, ¿e by³ to niesamowity bajer. Mia³o wbudowane masuj¹ce kó³ka, które porusza³y siê wzd³u¿ krêgos³upa i masowa³y wed³ug ró¿nych technik masa¿u. Mo¿na by³o sobie nastawiæ na masa¿ siaki czy owaki, od stóp do g³owy lub specyficznego miejsca cia³a. Miód na obola³y od nadmiernego chodzenia krêgos³up i zmaltretowane nogi. Po takiej kuracji byliœmy ponownie gotowi na randez-vous z magnetycznym miastem. San Francisco autentycznie ma w sobie jak¹œ podniecaj¹c¹ si³ê. Pewnego dnia, spaceruj¹c któr¹œ z ulic, zatrzymaliœmy siê przy skrzy¿owaniu. Gdy czekaliœmy na zielone œwiat³o, przed nami zatrzyma³o siê d³ugaœne czarne limo. Wiecie, ¿e limuzyny maj¹ przyæmione okna i nie widaæ, co dzieje siê w œrodku. W tej okna by³y przyæmione, ale jaœniejsze i dobrze by³o widaæ. – Co? – Bzyk. Porno na ¿ywo! – W bia³y dzieñ na skrzy¿owaniu ruchliwych ulic w centrum miasta! – ¯e te¿ nam siê coœ takiego nie przytrafi³o! Gosiczku, koniecznie musimy jechaæ do San Francisco! – Mówiê wam, tam seks czuæ w powietrzu – Andrzej opowiada, a moje myœli odlecia³y w intymne wspomnienia. San Francisco pachnia³o przygod¹ i eukaliptusem nas¹czonym wilgoci¹. Dzia³a³o na nas oboje jak afrodyzjak. Podczas letnich dni i wieczorów pokusy wkrada³y siê w myœli. Wystarczy³o jedno wymowne spojrzenie, jeden znacz¹cy uœcisk d³oni i na skrzyd³ach lecieliœmy do hotelu. Czu³am siê jak nastolatka, wci¹¿ g³odna cielesnych przyjemnoœci, spragniona dotyku, pieszczot i dzikiej mi³oœci. Nieustannie nachodzi³y nas erotyczne fantazje. Jak kochankowie nie potrzebowaliœmy s³ów, aby z pasj¹ oddaæ siê ka¿dej z nich.

Wydawa³o mi siê, ¿e znalaz³am siê w surrealistycznym œwiecie. W hotelowym pokoju oœwietlonym smugami œwiate³ latarni, pobliskich kamienic, w œwiecie, w którym nieustannie po¿¹da³am i by³am po¿¹dana, kocha³am i by³am kochana, a rozkosz, której doznawa³am, jak silny narkotyk upaja³a mnie do nieprzytomnoœci. W San Francisco jak nigdy przedtem byliœmy tylko we dwoje i tylko dla siebie. Œwiat nale¿a³ do nas. Wiedzia³am, ¿e gdy opuœcimy to miasto, w sercu jak w szkatu³ce zabiorê wspomnienie – klejnot mego ¿ycia. – A opowiedzcie o Los Angeles. Kajtek siê zamêczy, snuj¹c ró¿ne przypuszczenia – S³awek wyrywa mnie z zadumy. – Kajtek by³ naszym przewodnikiem. Z San Francisco dzwoniliœmy do niego po poradê, co jeszcze powinniœmy zobaczyæ. W³aœnie za jego namow¹ pod koniec pobytu wpadliœmy na pó³ dnia do studenckiego miasteczka Berkley, potem Lilka … no, stara œpiewka, chcia³a wygrzaæ siê na pla¿y, wiêc pojechaliœmy do Pismo Beach. Niestety, nie by³a zadowolona, bo hotel by³ na skarpie i pogoda zupe³nie do kitu. Zdecydowaliœmy siê zwiedziæ Hearst Castle. – Zupe³nie nie mia³am ochoty. „Amerykañski zamek? Gra niewarta œwieczki” – myœla³am. Starych, legendarnych naogl¹da³am siê w Europie, ale skoro byliœmy tak blisko, to da³am siê namówiæ. PóŸniej Kajtkowi za to podziêkowa³am, bo dziêki niemu widzieliœmy wprost niebywa³y zamek – nadzwyczajn¹ mieszankê koncepcji, estetyki, stylów architektury i trendów sztuki, od staro¿ytnych po barok. Istny mêtlik, popl¹tanie z pomieszaniem wszystkiego, co mo¿e byæ zwi¹zane z wygl¹dem i u¿ytecznoœci¹ rezydencji magnackiej. Gdy zwiedzaliœmy, w mózgu

powstawa³ zamêt, rodzi³ siê chaos, ale o dziwo, jakoœ wszystko do siebie pasowa³o. – Wcale siê nie dziwiê, ¿e Kajtek was na to namówi³. On ma wyj¹tkowy dar wynajdywania przeró¿nych ciekawostek. – Prawda… no, ale przyszed³ czas na drogê do Los Angeles. Chcieliœmy jak najwiêcej zobaczyæ i zamiast autostrad¹ pojechaliœmy „jedynk¹”. Znowu scenic roads nad samym oceanem. Tak bajkowe, ¿e czu³em siê jak w kinie! Momentami nawet Lilka mia³a radochê. – Jak d³ugo wam zajê³o, ¿eby dotrzeæ do Kajtka? – Piêæ godzin, ale najpierw, na jedn¹ noc zjawiliœmy siê u brata Grubego, Olka. Mieszka w San Pedro w dwupokojowym mieszkaniu, ma³ym, ale funkcjonalnym. Nie mieliœmy problemu z rozpoznaniem Olka. Wygl¹da jak bliŸniak Grubego, tylko zamiast niebieskich ma piwne oczy, a zamiast jasnych w³osów czarne, tak samo krêcone. Rysy twarzy, spojrzenie i uœmiech wprost kropka w kropkê takie same. Nawet zmarszczki zarysowane w tych samych miejscach twarzy. Identycznie jak Piotr, bez przerwy przygryza³ od wewn¹trz policzki. – A Gruby? – Ju¿ go tam nie by³o. Brat, jak obieca³, za³atwi³ robotê i Gruby wyniós³ msiê do pracodawcy. Od Olka dostaliœmy jego namiary. Odwiedziliœmy gom parê dni póŸniej, bo nazajutrz pojechaliœmy do Kajtka. – W koñcu! I jak Kajtek? – Wygl¹da rewelacyjnie. Od spotkania z wami na pewno du¿o siê nie zmieni³, ale my widzieliœmy go… o Jezu, jak ten czas leci, minê³o dziewiêæ lat. Pamiêta³am go zupe³nie innego – niepozornego szatyna, który chowa³ spojrzenie, mru¿¹c oczy. A

odc. 69 tu… Gdy oszo³omieni zat³oczonymi oœmiopasmowymi autostradami dotarliœmy do Glandale, Kajtka nie by³o w domu. Czekaliœmy przy basenie i ogl¹daliœmy pn¹ce siê ku s³oñcu fikusy, kiedy stan¹³ przy nas mê¿czyzna ubrany w be¿ow¹ koszulê z krótkimi rêkawami, wyprasowan¹ na ¿yletkê, spodnie khaki na kancik. Znajoma twarz, znajoma sylwetka, œredniej postury S³owianin. Na pierwszy rzut oka przypomina³ Stuhra. Znajome oczy patrzy³y na nas przyjaŸnie. Zawstydzony pochyli³ g³owê, by ukryæ spojrzenie, i wtedy go rozpozna³am. „Kajtek!” – zarzuci³am mu rêce na szyjê i cmoknê³am go w policzek. Œcisn¹³ mnie mocno i zawstydzi³ siê znowu, powstrzymuj¹c emocje. „Czeœæ” – powiedzia³ prawie szeptem, ci¹gle walcz¹c ze wstydem. „D³ugo czekacie?”. „Nied³ugo, niech ciê przywitam, stary!” – Andrzej przygarn¹³ go po kumplowsku i trochê siê kiwali w objêciach. To ci Kajtek, ale¿ siê zmieni³! Zmê¿nia³. Na brodzie odznacza³o siê zagojone skaleczenie, prawdopodobnie od golenia. Szorstkie policzki nadawa³y jego twarzy mêskoœci. Usta ma pe³ne i namiêtne; nigdy dot¹d tego nie zauwa¿y³am. Spowa¿nia³ i by³o mu z tym niezmiernie do twarzy.

Liliana Arkuszewska Szczecinianka. Wyjecha³a z kraju z trzyletni¹ córk¹, mê¿em, siostr¹ i szwagrem; najpierw do Francji, potem do Kanady. W Odysei d¿insowych Kolumbów razem z ni¹ prze¿ywamy emigracyjn¹ codziennoœæ i zastanawiamy siê – czy by³o warto?

Aukcja charytatywna i koncert m³odych polonijnych talentów Czerwiec to zwyczajowo ju¿ pracowity miesi¹c dla wolontariuszy Children’s Smile Foundation. Niedawno odby³ siê bardzo udany festyn z okazji Dnia Dziecka, przy koœciele Œwiêtego Krzy¿a na Maspeth, a w minion¹ sobotê mia³a miejsce aukcja sztuki, tradycyjnie organizowana w nowojorskim konsulacie. Pierwsz¹ czêœæ wieczoru wype³ni³ koncert m³odych polonijnych artystów z Kobo Music Studio i Kwartetu Paderewskiego. Serce roœnie s³uchaj¹c muzyki w wykonaniu naszej utalentowanej m³odzie¿y. Na aukcji pokazano 52 obrazy znanych polonijnych artystów i prace na papierze dzieci z domów dziecka w Polsce. Dochód ze sprzedanych prac zasili konta domów dziecka w Stalowej Woli, Bia³ymstoku, Jeleniej Górze oraz Oœrodku Szkolno-Wychowawczym w E³ku. Pani Mariola Olbiñska przekaza³a na aukcjê wiele znakomitych obrazów ze swoich prywatnych zbiorów, min. Andrzeja Czeczota i Hanny Baku³y. Wiele z wystawionych na aukcji prac

przedstawia³o wysoki poziom artystyczny. Najwy¿sz¹ cenê osi¹gn¹³ obraz Bogdana Kujawskiego, sprzedany za 2500 dolarów. Ciekawy obraz Rafa³a Olbiñskiego wylicytowano za 1550 dol. Portret Jana Paw³a II za 700 dol. £¹cznie z aukcji zebrano ponad 10 tys. dolarów. Sprzeda¿ ci¹gle trwa. Zosta³y jeszcze m.in. dwa bardzo ciekawe, portretowe obrazy Hanny Baku³y i czerwone, energetyzuj¹ce kwiaty Tomka Bogac kiego. Osoby zainteresowane kupnem prosimy o telefoniczny kontakt z redakcj¹ Kuriera Plus (718) 389.3018 Children's Smile Foundation pragnie z ca³ego serca podziêkowaæ artystom malarzom, którzy przekazali swoje obrazy na aukcjê. Dziêki ich dobremu sercu mo¿emy kontynuowaæ nasz¹ misjê niesienia pomocy najbardziej poszkodowanym przez los dzieciom i ich rodzinom. Jeszcze w tym miesiacu rozpatrzymy podania, które fundacja otrzyma³a w ostatnim czasie z proœb¹ o wsparcie finansowe na leczenie chorych dzieci.

u Kwartet Paderewskiego. Pomoc otrzymaj¹ rodziny, które najbardziej jej potrzebuj¹. Chcielibyœmy pomóc mo¿liwie wielu osobom, ktore siê do nas zg³aszaj¹. Jest to mo¿liwe tylko dziêki ludziom, którzy wspieraj¹ nasz¹ dzialalnoœæ charytatywn¹.

Joanna Mrzyk Executive Director

u Joanna Mrzyk - dyrektor wykonawcza prezentuje obraz Bogdana Kujawskiego. Przy mikrofonie Marek Skulimowskiprezes Children’s Smile Foundation.


15

KURIER PLUS 13 CZERWCA 2015

www.kurierplus.com

Podwójne ¿ycie Weroniki K.

Tytka

P³ócienna torba z napisem „tytka na pyry” s³u¿y przede W ERONIKA K WIATKOWSKA wszystkim do noszenia ksi¹¿ek. Odk¹d w co drugi wtorek zbieramy siê przy drewnianym stole z chybotliw¹ nó¿k¹ i czytamy na g³os cudze zdania, jest wy³adowana po brzegi i dr¿ê, by chude uszy nie naderwa³y siê od nadmiaru literatury. Ksi¹¿ki maj¹ swoj¹ wagê. I mo¿na tê myœl odczytaæ metaforycznie albo polecieæ Pilchem, czyli zsumowaæ kilogramy i obliczyæ ciê¿ar w sensie œcis³ym. Najgorsza jest „Antologia polskiego reporta¿u XX wieku.” Pod redakcj¹ Szczyg³a. Dwa niebezpiecznie opas³e tomy nosz¹ w sobie potencja³ niszczycielski. I mog¹ wyrz¹dziæ krzywdê. Na umyœle. Lub ciele. To pierwsze zdarza siê rzadziej. Podejrzewam, ¿e wiêkszoœæ obcowanie z „Antologi¹…” zaczyna i koñczy na ustawieniu tomiszczów na pó³ce. I solennej obietnicy, ¿e kiedy nadejdzie pora (pó³roczny pobyt w zak³adzie zamkniêtym, podró¿ kolej¹ transsyberyjsk¹) odda siê pasjonuj¹cej lekturze. Do tego czasu wystarczy sama obecnoœæ ksi¹¿ek w domowej biblioteczce. I nie ma w tym nic z³ego. W koñcu – jak mawia³ klasyk – posiadanie ksi¹¿ki jest form¹ lektury. Zatem uszkodzenia fizyczne zdaj¹ siê bardziej prawdopodobne. Szczególnie jeœli pó³ka wysoko i nadmiernie obci¹¿ona. Trzeba uwa¿aæ. Kole¿ance ksi¹¿ka z³ama³a palec u stopy. Chodzi³a póŸniej w ortopedycznym niby-bucie i wygl¹da³a, jak po urazie doznanym na nartach, tudzie¿ rowerze treningowym. Tak zreszt¹ odpowiada³a na zatroskane pytania znajomych i nieznajomych. Bo prawdê ma³o kto mia³ si³ê udŸwi-

* „Mo¿na siê zakochaæ w kobiecie, która nie lubi ksi¹¿ek? Mo¿na, ale po co? Kto przy zdrowych zmys³ach zakochuje siê w kobiecie, która nie lubi ksi¹¿ek?”- Jerzy Pilch.

gn¹æ. Nikt nie uwierzy, ¿e uszkodzi³am siê w wyniku bliskiego obcowania ze sztuk¹ – mówi³a. ¯e to zemsta Van Gogha (suto ilustrowany album przedstawia³ dokonania impresjonistów), który najpierw obci¹³ sobie ucho, a potem zmia¿d¿y³ mi palec, z paznokciem w³¹cznie – skar¿y³a siê, nieco zawstydzona faktem, ¿e cios pad³ z najmniej oczekiwanej strony. ¯e zdradzi³ j¹ najlepszy przyjaciel. Którego grzbiet g³adzi³a czule, ³echcz¹c miêkk¹ szmatk¹ do zbierania kurzu, tudzie¿ pierzast¹ ga³k¹, której nazwy nigdy nie potrafi³a zapamiêtaæ. Obcowanie z literatur¹ bywa niebezpieczne. Dlatego coraz wiêcej osób unika zagro¿eñ ze strony ksi¹¿ek. I nie czyta. I nie wstydzi siê do tego przyznaæ. Nie mam czasu – mówi¹ z dum¹, jak by czytanie by³o niezrozumia³¹ fanaberi¹, marnotrawieniem godzin, które mo¿na (a w³aœciwie trzeba!) spo¿ytkowaæ inaczej. M¹drzej. Zapytani – czym w takim razie wype³niaj¹ wydarte z napiêtego grafiku chwile, jakim kreatywnym, poszerzaj¹cym œwiadomoœæ, intelektualnym zabawom oddaj¹ siê w czasie wolnym – nie potrafi¹ odpowiedzieæ. Nie ma sensu dywagowaæ o wy¿szoœci czytania nad ka¿d¹ inn¹ ludzk¹ aktywnoœci¹, to oczywiste. Zastanawiaj¹ jedynie coraz œmielsze deklaracje o chronicznym nie-czytaniu, padaj¹ce z ust ludzi wykszta³conych, artystów i pretenduj¹cych. Wygl¹da na to, ¿e obna¿anie ubóstwa intelektualnego sta³o siê dzisiaj modne. A zdanie „nie lubiê ksi¹¿ek” mo¿na wypowiedzieæ na g³os bez poczucia totalnej ¿enady.

* Wypchana „tytka na pyry” oprócz ³adunku literackiego w postaci kilogramów ksi¹¿ek, ma równie¿ – a mo¿e przede wszystkim – ³adunek emocjonalny. Kto z Wielkopolski, ten wie. I dozna podobnego wzmo¿enia na dŸwiêk s³owa „tytka”. Gwarowe, zapamiêtane z dzieciñstwa s³owa, wypowiadane g³ównie przez ojca i to w szczególnych sytuacjach i kontekstach, wybrzmiewaj¹ dzisiaj niczym najpiêkniejsza muzyka. Wylynga, mi¹gwa, antrejka, szplin. Przenosz¹ na wrzesiñskie podwórko, trzepak przy kontenerze na œmieci, plac zabaw ze zwichniêtymi huœtawkami, obsikanymi wigwamami i zje¿d¿alniami, bez zje¿d¿alni. Na ³awki pod sklepem, przed którymi wysiadywa³y luntrusy i noœp³aty, w rozwarte szeroko okna, gdzie na poduszkach moœci³y siê osiedlowe pierduœnice, które – zauwa¿ywszy mê¿ów chwiejnym krokiem zbli¿aj¹cych siê do domu, rozpuszcza³y jadaczki z³orzecz¹c, ¿e œlubni przepuœcili znowu wszystkie bejmy u Jakubka, czyli w okolicznej mordowni. * Jêzyk ocala zapachy, smaki, przenosi w miejsca zapamiêtane, w czasy zamierzch³e, dalekie œwiaty. Wk³adam do p³óciennej torby gawêdy Starego Marycha i idê na spotkanie ludzi, którzy czytaj¹ ksi¹¿ki. I którzy siê tego nie wstydz¹. Napisz do autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com

El¿bieta Baumgartner radzi

Jak zdobyæ uznanie w pracy i w ¿yciu Jak to jest, ¿e niektórzy s¹ szanowani u El¿bieta Baumgartner. przez otoczenie, a inni bywaj¹ ignorowani? Je¿eli przyjrzymy siê osobom, które cenimy – ulubionemu nauczycielowi, trenerowi czy prze³o¿onemu – to wyci¹gniemy wnioski, ¿e maj¹ one pewne wspólne cechy, które je wyró¿niaj¹. Warto wyci¹gn¹æ z tego wnioski i postaraæ siê, by samemu byæ powszechnie respektowanym w pracy i w ¿yciu prywatnym. B¹dŸ dobrze zorganizowany Nikt nie bêdzie naprawdê szanowa³ ba³aganiarza, któremu czas przecieka przez palce i wykonuje tylko po³owê tego, co zaplanowa³. Dobra organizacja to podstawa sukcesu w pracy i w ¿yciu, a poœwiêcone jej s¹ liczne artyku³y i ksi¹¿ki. Najkrócej mówi¹c: nie b¹dŸ nieporz¹dny, nie spóŸniaj siê, odpowiadaj szybko na maile, koncentruj siê na sprawach przynosz¹cych efekty, ustal plan na ka¿dy dzieñ i trzymaj siê go. W Amazon. com znajdziemy dziesi¹tki ksi¹¿ek poœwiêconych temu tematowi. Poka¿ zapa³ i energiê B¹dŸ szczerze zainteresowany tym, co robisz. Nauczyciel z powo³ania kocha uczyæ, dobry lekarz czuje misjê niesienia ludziom pomocy, dobry sprzedawca czu-

je, ¿e pomaga klientom w zaspokojeniu ich potrzeb. Ka¿dy z nas ma swoj¹ dzia³kê i wybór: albo traciæ czas czekaj¹c do fajrantu, albo oddaæ siê pracy z zami³owaniem i wracaæ do domu z poczuciem satysfakcji. B¹dŸ pozytywny Nic tak nie odstrêcza ludzi, jak czyjaœ negatywna, przegrana postawa. Aby byæ szanowanym, nie narzekaj, nie plotkuj, nie krytykuj bez potrzeby. Dbaj o optymizm w zespole. Uœmiech to najlepsze narzêdzie do pracy z ludŸmi. Pamiêtaj, ¿e emocje wp³ywaj¹ na postrzeganie rzeczywistoœci. Gdy bêdziesz pogodny, to radoœæ znajdziesz we wszystkim, równie¿ w pracy. B¹dŸ konsekwentny, ale nie uparty Nie bêdziesz wiarygodny, je¿eli mówisz jedno, a robisz coœ innego, je¿eli masz jedne regu³y dla siebie a inne dla otoczenia, je¿eli zmieniasz zdanie zale¿nie od okolicznoœci albo nie dotrzymujesz s³owa. Jeœli powiedzia³eœ A, to musisz powiedzieæ B – tak mówi porzekad³o. Konsekwencja pozwala podporz¹dkowaæ sprawy nadrzêdnemu celowi. Z drugiej strony nale¿y odró¿niæ konsekwencjê w dzia³aniu od oœlego uporu. Œlepe brniêcie w raz ustalonym kierunku, wbrew zmieniaj¹cym siê okolicznoœciom, mo¿e zaprowa-

dziæ w œlepy zau³ek. Nie myl siê za czêsto Wiadomo, ¿e nie myli siê tylko ten, kto nic nie robi. B³êdów siê nie uniknie, ale mo¿na je ograniczyæ przez dobre przygotowanie do danego zadania. Gdy pope³nisz b³¹d, to przyznaj siê do niego z poczuciem humoru, wyci¹gnij wnioski na przysz³oœæ i próbuj raz jeszcze. Je¿eli masz podw³adnych, to pamiêtaj, ¿e m¹dry szef zachêca do eksperymentowania i tworzy „warunki bezpiecznej pora¿ki”. Zachêcaj wiêc pracowników do podejmowania rozs¹dnego poziomu ryzyka i pokazuj, jak radziæ sobie z pora¿k¹ i uczyæ siê na b³êdach. Ucz siê i dziel swoj¹ wiedz¹ Ucz siê i rozwijaj zarówno w pracy jak i w dziedzinach twoich prywatnych zainteresowañ. Bêdziesz bardziej cenionym pracownikiem i ciekawszym kompanem do rozmowy. B¹dŸ otwarty i szczery w komunikacji. Dziel siê w pracy swoj¹ wiedz¹ i doœwiadczeniem, b¹dŸ mentorem dla m³odszych pracowników. To cecha respektowanego lidera. Chwal innych Respektowani ludzie doceniaj¹ innych. Chwal¹ ich za dobrze wykonan¹ pracê, pomniejszaj¹c swoje zas³ugi. M¹dry gene-

Czytaj nas w internecie: www.kurierplus.com

ra³ wysunie zas³u¿onego sier¿anta do odebrania nagrody, a mened¿er – swojego pracowitego asystenta, by przedstawi³ projekt Radzie Dyrektorów. M¹drzy ludzie s¹ dumni z przyczynienia siê do osi¹gniêæ wspó³pracowników i dlatego s¹ szanowani. Wnioski Powy¿sze sugestie mog¹ wydaæ siê banalne, lecz jeœli przyjrzymy siê sobie krytycznie, mo¿emy spostrzec, ¿e pewne zmiany siê nam przydadz¹ i ¿e s¹ w zasiêgu naszej rêki. Nie mo¿emy zmieniæ naszego wieku, inteligencji, urody, nie pozbêdziemy siê polskiego akcentu. Ale nad niektórymi cechami mamy kontrolê. Mo¿emy popracowaæ nad sob¹, by staæ siê lepiej zorganizowani, milsi, skromniejsi, bardziej doinformowani i uczynni, a przez to – bardziej cenieni przez otoczenie. ❍


16

GRUBE

KURIER PLUS 13 CZERWCA 2015

RYBY

i

PLOTKI

www.kurierplus.com

Weronika Kwiatkowska

u Maryla Rodowicz – jeszcze nie raz nas zaskoczy. Maryla Rodowicz nie przestaje zadziwiaæ. Im starsza, tym odwa¿niejsza. 69letnia wokalistka biega³a ju¿ po scenie w podkolanówkach i warkoczykach, podryguj¹c w rytm przebojów disco-polo, obna¿a³a biust (na szczêœcie sztuczny) i udawa³a brzemienn¹ biedronkê. Teraz postanowi³a wyst¹piæ w produkcji Donatana, którego kawa³ek o S³owiankach, co „wiedz¹ jak poruszaæ tym co mama w genach da³a” by³ zesz³orocznym hitem w kraju nad Wis³¹. „Z³ota Maryla”, która w zamierzch³ych czasach œpiewa³a teksty Agnieszki Osieckiej, dzisiaj wygina siê w „wampirzym” teledysku nuc¹c: „tañcz, pij, weso³o ¿yj” i przebiera z³otymi szponami niczym Edward No¿ycorêki. Podobno podczas krêcenia teledysku warunki by³y bardzo trudne, jednak brak toalet, ciê¿ki kostium z gigantyczn¹ krynolin¹ i inne atrakcje nie zniechêci³y artystki, która „lubi robiæ rzeczy, których jeszcze nie robi³a”- jak wyzna³a filozoficznie. „Pomyœla³am, ¿e jeœli Donatan zaproponuje mi ubijanie mas³a, to siê zgodzê”doda³a, ku przera¿eniu fanów. Czy¿byœmy mieli siê niebawem spodziewaæ Maryli na scenie, w ludowym stroju, z kierzni¹ miêdzy kolanami? By³by to widok zdecydowanie bardziej przera¿aj¹cy, ni¿ najnowsza „wampirza” produkcja z pe³zaj¹cymi robakami, ch³eptaniem krwi i trumienkami, zatytu³owana „Pe³nia”. * A jeœli ju¿ o granicach œmiesznoœci mowa, to w³aœnie ukaza³o siê czerwcowe wydanie amerykañskiego magazynu „Paper”, na którym dawna gwiazdeczka filmów Disneya, a obecnie „skandalistka z bo¿ej ³aski” Miley Cyrus, pozuje nago, utyt³ana b³otem, obejmuj¹c... œwiniê. W wywiadzie opowiada o „p³ynnej seksualnoœci” i ¿e „jest otwarta na ka¿dego, kto ma wiêcej ni¿ 18 lat i chce zaznaæ mi³oœci w jej ramionach”. Szczêœliwie, 22-latka precyzuje, ¿e zuchwa³e zaproszenie nie dotyczy zwierz¹t. Mo¿emy zatem odetchn¹æ z ulg¹. Prosiaczkowi, o wdziêcznym imieniu Bubba Sue, nic nie grozi ze strony ob³¹kanej w³aœcicielki. Poza oczywiœcie koniecznoœci¹ brania udzia³u w g³upawych sesjach fotograficznych.

u Cleo i Donatan – Polsat SuperHit Festiwal. * Po rozwi¹zaniu Festiwalu Top-trendy, w tym roku w Operze Leœnej odby³ siê Polsat SuperHit Festiwal, który poza nazw¹ niczym w³aœciwie nie ró¿ni³ siê od poprzedniej imprezy firmowanej przez jedn¹ z najwiêkszych, polskich stacji komercyjnych. Zagrali ci, co zawsze. Czyli nieœmiertelny Bajm i Beata Kozidrak, która w przykrótkich sukienkach wygl¹da coraz bardziej groteskowo, zespó³ Piersi, którego ówczesny lider ma szansê zostaæ premierem Polski, a obecny ju¿ zosta³ królem biesiad przy grillu i „0,7” (chodzi o butelkê wódki, nie o kapitana Borewicza), Muniek Staszczyk i „Szwagierkolaska” oraz kilkoro m³odych artystów, typu Dawid Kwiatkowski i Rafa³ Brzozowski, obaj nie potrafi¹cy œpiewaæ, ale bardzo podobaj¹cy siê, szczególnie m³odej, publicznoœci. ¯enuj¹cy poziom widowiska próbowali podnieœæ wykonawcy rockowi, Kasia Nosowska z Hey czy fenomenalny Artur Rojek, ale ich wysi³ki na niewiele siê zda³y. Numerem, przy którym opolska publicznoœæ oszala³a, nosi tytu³ „Ruda tañczy jak szalona”, a zespó³... „Czadoman”. I niech to wystarczy za komentarz.

* Okazuje siê, ¿e moda na pisanie ksi¹¿ek nie ominê³a Gra¿yny Szapo³owskiej (61 l.), która tym razem postanowi³a opublikowaæ prywatn¹ korespondencjê i podzieliæ siê z czytelnikami histori¹ mi³osn¹ rozgrywan¹ w zgrzebnych czasach PRL-u. Dzie³o zatytu³owane „Zapomnia³am o Tobie” podobno - jak twierdz¹ krytycy³atwiej zapomnieæ, ni¿ sceny filmowe

u

Edyta Górniak ³atwo ulega stresowi.

(szczególnie te odwa¿ne) z piêkn¹ aktork¹ w roli g³ównej. * Nie tylko Jan Maria Rokita (dla tych, którzy nie pamiêtaj¹ - polityk, kandydat na premiera, a w koñcu m¹¿ swojej ¿ony Nelli, znanej z kontrowersyjnych wypowiedzi i strojów) awanturuje siê w samolotach. Kate Moss, ikona mody i dy¿urna „z³a dziewczyna”, która za ko³nierz nie wylewa, nie stroni te¿ od wszelkich œrodków odurzaj¹cych i towarzyskich skandali, podczas rejsu z Turcji do Londynu, obrazi³a pilota i personel pok³adowy i zosta³a wyprowadzona z samolotu przez policjê. No có¿, latanie bywa stresuj¹ce. Przekona³a siê o tym równie¿ Edyta Górniak, która wybra³a siê ostatnio do Nowego Jorku, by u „œwiatowej s³awy specjalisty” wzi¹æ kilka lekcji œpiewu. „Mia³am rozrywkê w samolocie, jak próbowa³am zasn¹æ”- opowiada³a w telewizji. „Nasi cudowni Polacy, rodacy krêcili mnie telefonami, jak zasypiam. Przez dziewiêæ godzin musia³am siedzieæ sztywno, bo pani mówi³a do swojej kole¿anki: Ty, to chodŸ tutaj siê zamienimy, posiedzisz sobie ko³o niej.” Jak mawia stare, ludowe porzekad³o: ludzie wychodz¹ ze wsi, ale wieœ z ludzi nie. Szczególnie tej po³udniowowschodniej. ❍


17

KURIER PLUS 13 CZERWCA 2015

www.kurierplus.com

Jak zacz¹æ budowaæ historiê kredytow¹? Mo¿na zwróciæ siê do swojego banku/unii kredytowej i otworzyæ kartê zabezpieczon¹ przez rachunek oszczêdnoœciowy. Przewa¿nie limit na takiej karcie jest niski, ale z czasem mo¿na siê upomnieæ o wy¿szy limit albo o odblokowanie konta. Mo¿na wzi¹æ pozyczkê personaln¹ zabezpieczon¹ przez swój rachunek i wykazaæ siê dobrym sp³acaniem. Jeœli ktoœ mo¿e upowa¿niæ dan¹ osobê do swojej karty podaj¹c jej SS#, to jest to doskona³y sposób na szybkie uzyskanie historii kredytowej. Je¿eli m¹¿/¿ona posiada swoj¹ kartê, to upowa¿niaj¹c siebie wzajemnie do posiadanych kart jako “joint holder” uzyskuj¹ dodatkow¹ liniê kredytow¹ zak³adaj¹c, ¿e record na tych kartach jest dobry. Proszê pamiêtaæ, ¿e kartê kredytow¹ mo¿na uzyskaæ równie¿ na podstawie tax ID#. HISTORIA KREDYTOWA odzwierciedla twój record p³acenia rachunków. Generalnie banki stosuj¹ "3merged" kredyt report tzn z trzech biur kredytowych, Experian, Equifax, Trans Union. Stosuj¹ one pewien model, bior¹c pod uwagê takie dane jak: * Iloœæ linii otwartych – przynajmniej 3. Nie nale¿y w krótkim czasie sk³adaæ kilka aplikacji. * Rodzaj tych linii – po¿yczki na samochód, personalne, studenckie (jako dobry kredyt), nastêpnie karty kredytowe, póŸniej karty sklepowe (jako gorszy kredyt) * Jaki jest limit a jakie zad³u¿enie – bardzo istotne jest, aby nie obci¹¿aæ kart kredytowych wiêcej ani¿eli 40 proc.

limitu. Proszê nie zamykaæ kart sp³aconych, poniewa¿ kurczy siê limit i tym samym zwiêksza siê proporcja zad³u¿enia. * Jak dawno zosta³y otwarte – dobrze jeœli przynajmniej od 12 miesiêcy, im d³u¿ej tym lepiej * P³atnoœci w terminie – najwa¿niejsze, a¿eby przynajmniej minimum payment by³ w terminie. Nawet jeœli minimum payment jest $20, ale jest po terminie 30 dni, to wyrz¹dzi bardzo du¿¹ szkodê. PóŸniej tylko czas mo¿e pomóc; “Czas leczy rany”. Œwie¿a rana – du¿a szkoda. Najlepiej sp³acaæ karty kredytowe w ca³oœci co miesi¹c, a¿eby nie p³aciæ wysokich odsetek, które sa naliczane dziennie. Jeœli to niemo¿liwe, proszê nie czekaæ a¿ przyjdzie nastêpny rachunek, mo¿na p³aciæ kiedy tylko s¹ pieni¹¿ki. Na podstawie tych informacji dostajemy ocenê /CREDIT SCORE w skali od 400-900. Robi¹c prequalification mo¿na siê zorientowaæ czy trzeba coœ poprawiæ. Historia kredytowa ma wp³yw na oprocentowanie, na wysokoœæ wk³adu w³asnego i na wybór programu. Banki oceniaj¹c ryzyko, bior¹ pod uwagê kilka przedzia³ów: >740 – bardzo dobra, 720-739, 700719, 680-699, <620 – z³a historia. ALTERNATYWNA HISTORIA czyli rachunki za czynsz, za media z 12 miesiêcy. Jest bardzo istotne, ¿eby p³aciæ czekiem, na czas i zachowywaæ dokumentacjê. Eva Gardocki

Artyku³ sponsorowany

Emilia’s Agency 574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax: 718-609-0555

3 PODATKI INDYWIDUALNE

ROZLICZENIA BIE¯¥CE I LATA UBIEG£E NUMER PODATNIKA - ITIN - posiadamy uprawnienia IRS do potwierdzania paszportów ✓ KOREKTA DANYCH W SSA ✓ PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE ✓ SPONSOROWANIE RODZINNE ✓ OBYWATELSTWO i inne formy

3

✓ T£UMACZENIA DOKUMENTÓW ✓ ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH ✓ BILETY LOTNICZE ✓ WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK ✓ EMERYTURY AMERYKAÑSKIE ✓ MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY ✓ NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji) Zapraszamy 7 dni w tygodniu.

Greenpoint Properties Inc. Real Estate Diane Danuta Wolska, broker Victor Wolski, associate broker Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice

✓ NA SPRZEDA¯:

cell. 917-608-5344 WYCENA DOMÓW I MIESZKAÑ WYNAJMUJEMY MIESZKANIA NOTARIUSZ

Greenpoint: Driggs Ave. - 6-rodzinny, murowany dom, jedno mieszkanie z wyjœciem na piêkny ogród bedzie puste, dom w b. dobrym stanie: $2.500.000 Ridgewood: 3-rodzinny - w kontrakcie.

✓ Mamy du¿o kupców z gotówk¹ - zg³oœ dom

do sprzeda¿y! Potrzebne domy na sprzeda¿ i mieszkania do wynajêcia.

933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com tel. 718-609-1485

Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê!

Kurier Plus, tel. (718) 389-3018

Pijawki Pijawki medyczne stawiane na wszelkie schorzenia Oczyœæ swoje cia³o, pozbêdziesz siê chorób. Pijawki z hodowli, stawiane tylko jeden raz.

(646) 460 4212

Gabinety znajduj¹ siê w Greenpoint, NY, Garfield, NJ

CARING PROFESSIONALS, INC. 70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills)

Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika

KURIER PLUS informujemy, ¿e roczny abonament wynosi $80, pó³roczny $50 a kwartalny $30.

☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.


18

KURIER PLUS 13 CZERWCA 2015

896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222

Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT

Us³ugi w zakresie:

✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych

www.kurierplus.com

Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów

FIRMA HYDRAULICZNA zatrudni pomocnika z pozwoleniem na pracê. Maspeth, NY. Tel. 718- 326- 9090 24-GODZINNY SERVICE Ryszard Limo: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498

DODA BETTER HOMES and GARDENS RE - FH Realty office: Tel. 718-544-4000 mobile: 917-414-8866 email:cezar@cezarsells.com

NAUKA GRY

na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami.

Kobo Music Studio.

Rejestracja: Bo¿ena Konkiel Tel. 718-609-0088

Email: Info@mpankowski.com

Anna-Pol Travel

ATRAKCYJNE CENY NA:

821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com

Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722

Nowy serwis po³¹czeñ autokarowych

ADAS REALTY DANIEL ANDREJCZUK Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11249

Tel. (718)

599-2047

(347) 564-8241


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 13 CZERWCA 2015

l Przygotowanie przedoperacyjne i operacje nowotworów tarczycy i przytarczycy, operacje gruczolaków i guzków piersi l Ultrasonografia i biopsje tarczycy i przytarczycy l operacje nowotworów nadnerczy i leczenie gruczolaków nadnerczy l Biopsje i operacje nowotworów piersi, w tym usuwanie guzów (lumpectomia), amputacje piersi (mastektomia) i likwidacja obrzêków limfatycznych l Rodzinne choroby endokrynologiczne – profilaktyka i leczenie

Doktor Dmitriy Yadgarov jest wysokiej klasy internist¹ z du¿ym doœwiadczeniem w dziedzinie chorób uk³adu oddechowego. Specjalizuje siê w leczeniu zaburzeñ snu. Pacjenci i wspó³pracownicy ceni¹ go za ogromn¹ wiedzê, profesjonalizm i troskliw¹ opiekê.

Doktor Anna Kundel, profesor na wydziale Chirurgii Endokrynologicznej NYU Langone Medical Center jest wysokiej klasy specjalist¹ zajmuj¹cym, siê gruczo³ami dokrewnymi takimi jak: tarczyca, przytarczyce i nadnercza. Specjalizuje siê w operacjach piersi, biopsjach i niechirurgicznym leczeniu chorób endokrynologicznych.

Dr. Yadgarov specjalizuje siê w leczeniu zapalenia oskrzeli, astmy oskrzelowej, zapalenia p³uc, przewlek³ego kaszlu, alergii sezonowej, wczesnym wykrywaniu nowotworów p³uc i innych chorób p³uc, pomaga równie¿ w rzuceniu palenia. Lekarz przeprowadza bronchoskopiê i zwi¹zane z ni¹ biopsje, laryngoskopiê, torakocentezê, operacje op³ucnej, intubacje dychawiczn¹, specjalizuje siê równie¿ w opiece nad pacjentami pod respiratorem. Dr. Yadgarov jest ekspertem w leczeniu ró¿nego rodzaju zaburzeñ snu w tym zespo³u bezdechu œródsennego, bezsennoœci, zespo³u niespokojnych nóg, narkolepsji i innych zaburzeñ.

19


20

KURIER PLUS 13 CZERWCA 2015

www.kurierplus.com


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.