ER KURI
NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS
P L U S
P O L I S H NUMER 1085 (1385)
W E E K L Y
PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM
➭ Zawalczmy o wizy – str. 3 ➭ Warszawa hardzieje – str. 5 ➭ PKB i zarobki – str. 7 ➭ Fundacja Jana Paw³a II honoruje o. Liziñczyka– str. 12 ➭ Polski Balet Narodowy na Manhattanie – str. 13
M A G A Z I N E
ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK
20 CZERWCA 2015
Adam Sawicki
Bush i Clinton w wyœcigu By³y gubernator Florydy, syn i brat prezydenta Jeb Bush og³osi³ w poniedzia³ek, ¿e wystartuje w wyborach do Bia³ego Domu w 2016 r. Bush ma najwiêksze szanse spoœród kadydatów republikañskich uzyskaæ partyjn¹ nominacjê. Najpewniej zmierzy siê w kampanii z Hillary Clinton, która równie¿ ma najwiêksze szanse uzyskania nominacji demokratów, a rozpoczê³a kampaniê ju¿ w kwietniu. Kandydatura Busha jest na tyle powa¿nie traktowana, ¿e w czasie jego niedawnej podró¿y do Europy przyjê³a go kanclerz Angela Merkel, choæ by³ tylko gubernatorem stanowym, nigdy nie piastowa³ urzêdu w Waszyngtonie i nawet jeszcze nie og³osi³, ¿e ubiega siê o Bia³y Dom. Przyj¹³ go tak¿e polski prezydent elekt Andrzej Duda. Pogl¹dy Jeba Busha na politykê zagraniczn¹ nie ró¿ni¹ go od innych republikanów. To mocna obrona amerykañskich interesów nie stroni¹ca o demonstracji i u¿ycia si³y. Natomiast wyró¿niaj¹ go pogl¹dy na politykê wewnêtrzn¹. Jest umiarkowanym konserwatyst¹, nieco na lewo od centrum partyjnego. Z jednej
strony podoba siê prawicy republikañskiej, gdy¿ obni¿y³ podatki w stanie, zwiêkszy³ prawa posiadaczy broni, ograniczy³ dostêp do aborcji, zniós³ kwoty rasowe promuj¹ce mniejszoœci na uniwersytetach stanowych i wprowadzi³ najszerszy w Stanach Zjednoczonych program wauczerów szkolnych – s¹ to pañstowe dotacje dla rodziców na op³acenie czesnego w szko³ach prywatnych, zamiast posy³ania dzieci do szkó³ publicznych o poziomie w¹tpliwej jakoœci. Z kolei liberalnym konserwatystom podoba siê, ¿e wprowadzi³ zachêty finansowe dla biznesów, aby je przyci¹gn¹æ na Florydê z innych stanów, wzi¹³ dotacje od rz¹du federalnego na rewitalizacjê parku narodowego Everglades i zwiêkszy³ wydatki na oœwiatê. Jednak Jeb Bush jest g³êboko przekonany, ¿e najlepszy jest tzw. ma³y rz¹d, który w zasadzie nie wtr¹ca siê do gospodarki, a motorem rozwoju spo³ecznego jest ➭8 wolny kapitalizm.
O tej porze roku Central Park dzia³a szczególnie koj¹co.
Œpiewa³am od zawsze TOMASZ DUBIEL
Z Gab¹ Kulk¹ wokalistk¹ ³¹cz¹c¹ jazz, rocka, brzmienia musicalowe i teatralne, rozmawia Tomasz Bagnowski
FOTO:
- Pani Gabrielo, jak zwracaj¹ siê do pani przyjaciele. Gabriela, czy Gaba? Od bardzo dawna: Gaba. To nie pseudonim sceniczny. Wiêkszoœæ przyjació³ tak siê do mnie zwraca. - Co zdecydowa³o, ¿e porzuci³a pani skrzypce dla fortepianu? Czy uczêszcza³a pani do akademii muzycznej, czy nauka muzyki odbywa³a siê na poziomie licealnym? Nie, na skrzypcach uczy³am siê jedynie w podstawówce – czyli przez osiem lat. W ramach szko³y podstawowej mia³am te¿ zajêcia nauki gry na fortepianie, ale wtedy nie pa³a³am do nich wielkim entuzjazmem. Nie by³am bardzo sumienna, ju¿ pod koniec szko³y wiedzia³am, ¿e wolê zdawaæ do liceum ogólnokszta³c¹cego.
uGaba Kulka – Czêœciej bywam wielbicielk¹ pojedynczych p³yt, ni¿ ca³ych muzycznych ruchów.
- A jak zaczê³a pani œpiewaæ? Dziœ to w³aœnie g³os jest chyba najbardziej rozpoznawalnym instrumentem, którego pani u¿ywa? Œpiewa³am od zawsze. I zawsze dostarcza³o mi to wiele radoœci. Jeœli chodzi o formalne wykszta³cenie w tym kierunku, mogê wspomnieæ o dwóch etapach: Bardzo dawno temu, jeszcze przed koñcem liceum bra³am trochê lekcji emisji klasycznej. Potem d³ugo nic, a dopiero,
gdy zaczê³am czêœciej wystêpowaæ ze swoim w³asnym repertuarem, jakieœ dziesiêæ lat temu, zapisa³am siê na dodatkowe zajêcia z emisji bardziej piosenkowej, czy jazzowej. To by³y dla mnie wa¿ne lekcje, pod okiem profesor Izy Kacperczyk – wczeœniej, przez zderzenie bladego pojêcia o emisji klasycznej z w³asnym, rozrywkowym materia³em, zaczê³am pope³niaæ sporo b³êdów i nabra³am z³ych nawyków. Pod jej okiem wszystko to poma³u rozprostowa³yœmy. - Czy pani ojciec, wybitny skrzypek i pedagog, naciska³ na pani muzyczn¹ edukacjê i jaki wp³yw na pani zainteresowanie muzyk¹, muzyczn¹ wra¿liwoœæ, mia³ fakt urodzenia siê w tzw. muzycznej rodzinie? Trudno mi to oceniæ. Na pewno atmosfera domu, w którym muzyka jest czymœ wiêcej ni¿ sposobem spêdzania czasu wolnego inaczej nastraja m³odego cz³owieka. Na pewno te¿ obecnoœæ muzyki powa¿nej wp³ynê³a na moje w³asne pasje i poszukiwania muzyczne, nawet w bardzo m³odym wieku – np. muzyka filmowa by³a dla mnie w dzieciñstwie ogromnie wa¿na. Ale presji na kontynuowanie edukacji muzycznej na szczêœcie w naszym domu nie by³o. ➭6
2
KURIER PLUS 20 CZERWCA 2015
www.kurierplus.com
Bal wiosenny i marsza³kowie tegorocznej Parady Pu³askiego na Manhattanie
u Alicja Rubacha i Artur Dybanowski.
u Kandydatki na Miss. Od lewej: Wiktoria
Szabliñski, Jagoda Piróg, Karolina Grochowska i Ma³gorzata ¯o³¹dek.
Zwyczajowo, przed wakacjami, podczas wiosennych bali w nowojorskich parafiach, wybierani s¹ marsza³kowie i urodziwe panny, które z tytu³em Miss Polonia stan¹ na czele swoich dywizji w wielkiej paŸdziernikowej Paradzie Pu³askiego. Parafia przy najstarszym polskim koœciele œw. Stanis³awa Biskupa i Mêczennika na Manhattanie ma ju¿ taki, bardzo udany zreszt¹, bal z sob¹. Do zaszczytnego tytu³u Miss aspirowa³y: Wiktoria Szabliñski, Jagoda Piróg, Karolina Grochowska, Malgorzata ¯o³¹dek. W kulminacyjnym punkcie imprezy szarfê marsza³ka parady otrzyma³a Alicja Rubacha, a uroczystego przepasania dokona³ G³ówny Marsza³ek tegorocznej Parady Pu³askiego Artur Dybanowski. Tegoroczn¹ Miss Manhattanu zosta³a Wiktoria Szabliñski, wybrana równie¿ na Miss Publicznoœci. Miss Fotoreporterów zosta³a Ma³gorzata ¯o³¹dek. Wiktoria otrzyma³a koronê, szarfê i nagrodê pieniê¿n¹, pozosta³e dziewczyny dosta³y kwiaty i gift cards sklepu Victoria's Secret. Honorowymi goœæmi balu byli: Artur Dybanowski – Wielki Marszalek Parady Pu³askiego z ¿on¹, Zygmunt Bielski – Prezes G³ównego Komitetu Parady Pu³askiego z ¿on¹, Bogdan Bachorowski – Wiceprezes Stowarzyszenia Polskich Bisnesmenow, Marcin ¯urawicz Dziennikarz I w³aœciciel Agencji Fotograficznej AR-PIX Studio. Do tañca przygrywa³ zespó³ SYGNAL. Sponsorem by³ pan Baczyñski. Poni¿ej kilka szczegó³ów z biogramów pañ: Alicji Rubachy i Wiktorii Szabliñskiej. Alicja Rubacha pochodzi z Wroc³awia, gdzie siê wychowa³a i ukoñczy³a Akademiê Wychowania Fizycznego z tytu³em magistra. Do Stanów Zjednoczonych przyjechala 25 lat temu. Tu pozna³a swojego mê¿a
Remigiusza, z którym maj¹ dwóch wspania³ych synów: 19-letniego Patryka, ktory studiuje Computer Engineering w Rochester Institute of Technology i 14-letniegoTomasza ucznia szko³y œredniej. Od pierwszych dni pobytu w USA pani Alicja udziela siê w œrodowisku polonijnym. Najbardziej i najd³u¿ej, bo od 17 lat, zwi¹zana jest z najstarszym polskim koœciolem na Manhattanie œw. Stanis³awa Biskupa i Mêczennika, gdzie zaanga¿owana jest w ró¿ne formy ¿ycia parafii. Jest cz³onkiem rady parafialnej, obecnie pe³ni funkcjê przewodnicz¹cej Komitetu Parady Pu³askiego. Co roku organizuje wybory Miss Polonii na Manhattanie oraz czynnie wspomaga organizacjê Parady Pu³askiego, która ka¿dego roku w pierwsz¹ niedzielê paŸdziernika maszeruje 5 Alej¹. Wiktoria Szabliñski urodzi³a siê w Mielcu – niewielkim mieœcie po³o¿onym na po³udniu Polski. Do USA przyjecha³a przed oœmiu laty jako dziesiêciolatka i szybko odnalazla siê w nowym otoczeniu, w g³êbi serca pozostaj¹c jednak Polk¹. Dumna ze swoich korzeni przez szeœæ lat kontynuowa³a naukê jêzyka polskiego, historii, geografii i kultury pierwszej ojczyzny w polskiej szkole imienia œw. Augustyna Kordeckiego, w tutejszej parafii. Obecnie Wiktoria koñczy z bardzo dobrymi wynikami Forest Hills High School, by wkrótce rozpocz¹æ studia w Hunter College. Jako wiod¹cy przedmiot wybra³a biologiê, aby w przysz³oœci móc zaj¹æ siê badaniem ¿ycia w morskich g³êbinach, pracuj¹c naukowo jako biolog morski. W czasie wolnym od zajêæ szkolnych Wiktoria trenuje Mix Martial Art – uwa¿a, ¿e w dzisiejszych czasach dziewczyna musi umieæ zadbaæ o swoje bezpieczeñstwo. Gdy doroœnie, chcia³aby podró¿waæ – poznawaæ historiê, kulturê i ¿ycie codzienne mieszkañców innych krajów, uczy siê wiêc zapamiêtale jêzyków obcych. Zna polski, angielski, ³acinê, i francuski, mówi, ¿e chce popracowaæ jeszcze nad w³oskim, hiszpañskim i hindu. W ostatnich latach Wiktoria pracuje jako wolontariusz w North Shore Hospital; jej ulubionym zajêciem jest praca na oddziale dzieciêcym; stara siê rozbawiæ ma³ych pacjentów, bo wie, ¿e ka¿dy uœmiech na ustach cierpi¹cego dziecka jest na wagê z³ota.
PR Foto Zygmunt Bielski
u Miss Polonia Manhattanu 2015 -Wiktoria Szabliñski.
POLSKI OŒRODEK nad jeziorem MOHICAN LAKE
POLSKI OŒRODEK po³o¿ony nad piêknym jeziorem Mohican Lake w górach Catskills, tylko 100 mil od NYC w Upstate, NY zaprasza na wypoczynek, relaks i wakacje w otoczeniu natury. Wêdkowanie, p³ywanie, ognisko nad brzegiem jeziora, BBQ, piêkny sosnowy las, góry, mikroklimat i wypoczynkowa atmosfera. Wypo¿yczamy ³ódki wios³owe, kajaki i rowery wodne. W okolicy – szlaki leœne, rowerowe, sp³ywy pontonowe na Delaware River, parki wodne, jazda konna, Monticello Cassino, Kadampa Meditation Center, koncerty w Woodstock, targi antyków, restauracje, atrakcje. Oferujemy 2-pokojowe mieszkania dla 1-7 osób, pokoje studio dla 1-4 osób, 1-sypialniowe bungalows nad samym brzegiem jeziora dla 1-4 osób oraz piêkne prywatne domki (cottages) nad jeziorem dla 1-8 osób. Wszystkie mieszkania maj¹ w³asn¹ ³azienkê, kuchniê z du¿¹ lodówk¹, piec gazowy, mikrofalówkê, naczynia oraz A/C, TV and Wi-Fi. W oœrodku jest du¿a sala do zabawy, stó³ billardowy, boisko do pi³ki siatkowej, sto³y piknikowe, krzes³a, le¿aki i hamaki. Idealne miejsce do wypoczynku poza miastem na weekend, wakacje z dzieæmi, spotkania towarzyskie oraz przyjêcia okolicznoœciowe na tle przyrody dla grup do 60 osób. Akceptujemy goœci z pieskiem. Do oœrodka mo¿na te¿ dojechaæ poci¹giem do Port Jervis, NY, oko³o 15 mil od oœrodka lub autobusem do Monticello, NY. NASZ ADRES:
Mohican Lake Resort, Polski Oœrodek 97 Leers Road Glen Spey, NY 12737
Tel: 845 858-8784
 POLSKA Tragedia w Kopalni Wujek
Po dwóch miesi¹cach uda³o siê znaleŸæ cia³a dwóch górników pracuj¹cych w kopalni Wujek w Rudzie Œl¹skiej. Zginêli w wyniku wstrz¹su do jakiego dosz³o w kopalni 28 kwietnia.
Zawalczmy o wizy Szanowni Pañstwo
Kiszczak skazany
W marcu tego roku wniesiona zosta³a w Kongresie ustawa znana jako JOLT ACT, która miêdzy innymi znios³aby wizy dla Polaków podró¿uj¹cych do USA w celach turystycznych.
Dwa lata wiêzienia w zawieszeniu przys¹dzono Czes³awowi Kiszczakowi by³emu szefowi komunistycznego MSW, za przygotowanie i wprowadzenie stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. S¹d uzna³, ze stan zdrowia 89-letniego Kiszczaka nie pozwala na jego udzia³ w procesie. Akt oskar¿enia wniós³ Pion Œledczy Instytutu Pamieci Narodowej.
Prezydent dymisjonuje i przyjmuje nowych
Bronis³aw Komorowski wrêczy³ Bart³omiejowi Ar³ukowiczowi, W³odzimierzowi Karpiñskiemu, Andrzejowi Biernatowi i Jackowi Cichockiemu akty dymisji. Nowymi ministrami zostali: zdrowia – kardiochirurg prof. Marian Zembala, gospodarki – Andrzej Czerwiñski – sportu olimpijczyk, wioœlarz Adam Korol. Nowym koordynatorem s³u¿b specjalnych zosta³ Marek Biernacki.
3
KURIER PLUS 20 CZERWCA 2015
www.kurierplus.com
u Darek Barcikowski.
Od tego czasu trwa mobilizacja Polonii w ca³ym kraju, aby budowaæ poparcie dla tej ustawy. Obecnie za ustaw¹ opowiedzia³o siê 65 cz³onków Kongresu, ale to wci¹¿ za ma³o. Do akcji w³¹czy³a siê Polsko-Amerykañska Rada Doradcza. Powsta³o
Witamy nowe biznesy!
te¿ narzêdzie, które pozwala u¿ytkownikom za pomoc¹ internetu wys³aæ list w tej sprawie do swojego przedstawiciela w Kongresie. Wysy³anie takiego listu zajmuje oko³o minuty, bowiem w systemie jest ju¿ przygotowany szablon. Aby ta kampania by³a skuteczna, tych listów musz¹ byæ wys³ane tysi¹ce. W zwi¹zku z tym zg³aszam siê do Pañstwa z proœb¹ aby nag³oœniæ tê sprawê w polonijnych mediach, a w szczególnoœci udostêpniæ link do strony, za pomoc¹ której mo¿na wys³aæ list: www.goo.gl/4BZjwl Bardzo proszê o kontakt w przypadku pytañ i z góry dziêkujê za zainteresowanie oraz pomoc.
Darek Barcikowski Executive Director American Polish Advisory Council 2025 O Street Northwest Washington, DC 20036
Szef NATO w Polsce
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg przyjecha³ do Polski na æwiczenia Noble Jump. Jest to pierwszy sprawdzian dla Po³¹czonych Si³ Zadaniowych Bardzo Wysokiej Gotowoœci nazwanych „szpic¹”. Szef NATO wysoko oceni³ umiejêtnoœci ¿o³nierzy podczas tych æwiczeñ.
 ŒWIAT Atomowe groŸby Putina
Prezydent Rosji W³adimir Putin poinformowa³, ¿e jego kraj zwiêksza arsena³ j¹drowy. W odpowiedzi sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedzia³ – „Uderza nas to i jest jednym z powodów dla ktorych zwiêkszamy gotowoœæ naszych si³ w Europie Wschodniej.”
Bankrutuj¹ca Grecja
Z przyjemnoœci¹ zawiadamiamy, ¿e na Greenpoincie, przy 886 Manhattan Ave, niedaleko City Bank, otwarto nowy sklep elektroniczny - Lucas Electronics. Jego w³aœcicielami s¹ Monika i £ukasz Bielak. Du¿a, ³adnie wykoñczona przestrzeñ, szeroki asortyment produktów i sympatyczni w³aœciciele zachêcaj¹ do zakupów.
Powitanie lata w klubie Amber
Wêgry buduj¹ mur na granicy z Serbi¹
W programie m.in. puszczanie wianków, piêkny wart przypomnienia zwyczaj wi¹¿¹cy siê z Noc¹ Kupa³y, zabawa przy muzyce, poczêstunek, loteria fantowa oraz niespodzianki. Poni¿ej zdjêcie z ubieg³orocznej, bardzo udanej imprezy nad East River. Adres: Polski Klubu Seniora Amber Health 71 India Street, 2 piêtro, róg Franklin St. Greenpoint, Brooklyn, NY 11222 Telefon: (718) 388-8388 lub (347) 971-1938
Strzelanina w koœciele
W amerykañskiej miejsowoœci Charleston (Po³udniowa Karolina) bia³y 21-latek w Afrykañskim Koœciele Metodystycznym zastrzeli³ diewiêæ osób, w tym pastora. Burmistrz miasta okreœli³ zdarzenie zbrodni¹ na tle rasowym. M³ody cz³owiek dosta³ pistolet od ojca na 21-sze urodziny.
Podpalenie w Izraelu
W koœciele z IV w., upamiêtniaj¹cym rozmno¿enie chleba i ryb nad Jeziorem Galilejskim pod³o¿ono ogieñ. Na jednej ze œcian sprawcy napisali – „Fa³szywi mistrzowie bêd¹ zniszczeni”. Sprawcami podpalenia s¹ studenci jesziwy – ¿ydowskiej szko³y talmudycznej.
redaktor naczelny Zofia Doktorowicz-K³opotowska sekretarz redakcji Anna Romanowska
Bank Centralny w Atenach ostrzeg³, ¿e jeœli negocjacje z zagranicznymi wierzycielami nie powiod¹ siê, to Grecja znajdzie siê na skraju bankructwa, co doprowadzi do wyjœcia ze strefy euro i prawdopodobnie Unii Europejskiej.
Komisja Europejska krytykuje Wêgry za plany dotycz¹ce imigracji. Wêgrzy zapowiadaj¹ zamkniêcie granicy z Serbi¹ oraz budowê wysokiego na cztery metry muru wzd³u¿ granicy.
KURIER PLUS
Polskich seniorów posiadaj¹cych ubezpieczenie Medicaid (Karta Benefit/Food Stamps) serdecznie zapraszamy w œrodê 24 czerwca 2015, od godz. 9: 00 do 13: 00 na imprezê pt. „Powitanie lata w Klubie Amber”.
sta³a wspó³praca Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Agata Galanis Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel Weronika Kwiatkowska, Katarzyna Zió³kowska
korespondenci z Polski Jan Ró¿y³³o,Eryk Promieñski
fotografia Zosia ¯eleska-Bobrowski
sk³ad komputerowy Marek Rygielski
wydawcy John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska
Adam Mattauszek
Kurier Plus, Inc . Adres : 145 Java Street
Brooklyn, NY 11222
Tel : (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax : (718) 389-3140 E-mail : kurier@kurierplus.com Internet : http://www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.
4
KURIER PLUS 20 CZERWCA 2015
www.kurierplus.com
Na drogach Prawdy Bo¿ej
„Postaw Boga na pierwszym miejscu” Mi³oœæ Chrystusa przynagla nas, pomnych na to, ¿e skoro jeden umar³ za wszystkich, to wszyscy pomarli. A w³aœnie za wszystkich KS. RYSZARD KOPER umar³ Chrystus po to, aby ci, co ¿yj¹, ju¿ nie ¿yli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umar³ i zmartwychwsta³. Tak wiêc i my odt¹d ju¿ nikogo nie znamy wed³ug cia³a; a jeœli nawet wed³ug cia³a poznaliœmy Chrystusa, to ju¿ wiêcej nie znamy Go w ten sposób. Je¿eli wiêc ktoœ pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To co dawne, minê³o, a oto wszystko sta³o siê nowe. 2 Kor 5,14-17
bêdzie krótkie. Punkt pierwszy. Postaw Boga na pierwszym miejscu. Postaw Boga na pierwszym miejscu we wszystkim co czynisz. Wszystko, co myœlicie o mnie, co widzicie we mnie, wszystko to co zdoby³em, wszystko co mam, to wszystko otrzyma³em z ³aski bo¿ej. Zrozumcie to. To jest dar”. A te s³owa skierowa³ do studentów: „Za to, ¿e tu jesteœcie winniœcie powiedzieæ dziêkujê. Dziêkujê za tak wiele ³ask, dziêkujê za mi³osierdzie, dziêkujê za zrozumienie, dziêkujê za m¹droœæ, dziêkujê za rodziców... Prawdziwe pragnienie dobra w sercu jest potwierdzeniem, ¿e Bóg poprowadzi ciê, abyœ to osi¹gn¹³”. W wywiadzie z Oprah Winfrey, na pytanie: „Z czego jest dumny?”. Odpowiedzia³: „Jestem bardzo ostro¿ny w u¿ywaniu s³owa ‘dumny”. Jestem szczêœliwy, ¿e mogê czytaæ Bibliê od ‘deski do deski”. Czytam jeden rozdzia³ dziennie. Obecnie zg³êbiam œw. Jana”.
Denzel Washington jest drugim w hi-
W Ewangelii na dzisiejsz¹ niedzielê
storii Afroamerykaninem, który zdoby³ Oscara. Oprócz tej nagrody jest on laureatem wielu innych wyró¿nieñ. OjciecDenzela by³ pastorem a matka w³aœcicielk¹ kilku salonów piêknoœci. Po ukoñczeniu szko³y œredniej studiowa³ dziennikarstwo w jezuickim Fordham University w Nowym Jorku. Tam po raz pierwszy zacz¹³ graæ w amatorskiej grupie teatralnej. W roku 1977 zadebiutowa³ w biograficznym filmie telewizyjnym „Wilma” o sprinterce Wilmie Rudolpph. Na planie tego filmu pozna³ swoj¹ przysz³a ¿onê, aktorkê Paulettê Pearson, z któr¹ ma czwórkê dzieci. W tym samym roku obroni³ dyplom i rozpocz¹³ dalsz¹ naukê w presti¿owej szkole aktorskiej w San Francisco – American Conservatory Theatre, któr¹ po roku opuœci³, aby rozpocz¹æ samodzieln¹ karierê. Washington publicznie przyznaje siê do swoje wiary, w przesz³oœci rozwa¿a³ mo¿liwoœæ zostania kaznodziej¹: „Pewna czêœæ mnie wci¹¿ mówi, 'Mo¿e, Denzel, powinieneœ zostaæ kaznodziej¹. Mo¿e wci¹¿ idziesz na kompromisy.' Mia³em mo¿liwoœæ grania wspania³ych mê¿czyzn i przez ich s³owa, wyg³aszaæ niezwyk³e rzeczy. Korzystam z talentu, którym zosta³em obdarowany i chcê wykorzystywaæ go w dobrych celach”. Wykorzystuje dla dobra innych nie tylko talent aktorski, ale i inne, miêdzy innymi ofiarowa³ 2.5 miliony dolarów na pomoc potrzebuj¹cym oraz budowê koœcio³a. Tê otwartoœæ na Boga i bliŸniego wyniós³ z domu. W wywiadzie dla „Times Live” powiedzia³: „Pamiêtam jak w dzieciñstwie modliliœmy siê przy ró¿nych okazjach. Koñczyliœmy nasze modlitwy zwrotem ‘Amen. Bóg jest mi³oœci¹”, co brzmia³o jak jedno s³owo. Nie wiedzia³em wtedy, co to znaczy. Wci¹¿ siê tego uczê”. Termin „Amen” pochodzi z jêzyka hebrajskiego i jego podstawowym znaczeniem jest: „niech siê tak stanie”. Bo¿a mi³oœæ bardzo czêsto wymaga naszych r¹k, naszego umys³u, aby mog³a siê spe³niaæ w naszym ¿yciu i ¿yciu naszego bliŸniego.
C
ytuj¹c kogoœ, doceniaj¹c m¹droœæ wypowiadanych s³ów, warto wiedzieæ kto za nimi stoi, bo daje nam to rozeznanie, czy te s³owa wyp³ywaj¹ z ¿ycia danej osoby, czy te¿ s¹ pustymi s³owami, bez pokrycia. St¹d te¿ ta krótka nota biograficzna Washingtona. Tytu³ tych rozwa¿añ jest wziêty z wypowiedzi aktora, w czasie nadania mu tytu³u doktora honoris causa nauk humanistycznych Morehouse College, gdzie powiedzia³: „Moje przemówienie
s³yszymy s³owa: „Naraz zerwa³ siê gwa³towny wicher. Fale bi³y w ³ódŸ, tak ¿e ³ódŸ siê ju¿ nape³nia³a. On zaœ spa³ w tyle ³odzi na wezg³owiu. Zbudzili Go i powiedzieli do Niego: ‘Nauczycielu, nic Ciê to nie obchodzi, ¿e giniemy?”. Nasze „³odzie”, w których przemierzamy niezbadane przestrzenie naszego ziemskiego ¿ycia s¹ ró¿ne. Jedne wydaj¹ siê bardziej bezpieczne inne mniej. Niektórzy „¿eglarze” myœl¹, ¿e ich ³ódŸ jest niezatapialna. Tak jak wielu na Titanicu mówi³o, ¿e tak potê¿nego statku, cudu najnowszej techniki nawet sam Bóg zatopiæ nie zdo³a. Tak myœlano do 15 kwietnia 1912 r., kiedy to statek zderzy³ siê z góra lodow¹ i zaton¹³, pogr¹¿aj¹c w otch³ani morskiej ponad 1500 podró¿uj¹cych, którzy tej pamiêtnej nocy stanêli przed Tym, który jest w stanie uciszyæ ka¿d¹ ¿yciow¹ burzê. Nawet najsolidniej zbudowana ³ódŸ naszego ¿ycia nie wytrzyma zderzenia z gór¹ lodow¹, której ch³ód dotyka nas, gdy œmieræ ogarnia nas swoim cieniem. Aby przetrwaæ tê burzê i inne burze ¿yciowe winniœmy zaprosiæ do ³odzi swojego ¿ycia Chrystusa, który by³ z aposto³ami na wzburzonym Jeziorze Galilejskim. Aposto³owie myœleli, ¿e ton¹. Z wyrzutem skierowali do Jezusa s³owa: „Nauczycielu, nic Ciê to nie obchodzi, ¿e giniemy?”. Chrystus, aby im pokazaæ, ¿e zale¿y Mu na ich ¿yciu, ¿e troszczy siê o nich „wsta³, rozkaza³ wichrowi i rzek³ do jeziora: ‘Milcz, ucisz siê. Wicher siê uspokoi³ i nasta³a g³êboka cisza”. Aby jednak sta³ siê cud ratuj¹cy nasz¹ ³ódŸ z najwiêkszej nawet nawa³nicy konieczna jest wiara i zaufanie Chrystusowi. Chrystus uratowa³ ³ódŸ aposto³ów, ale z wyrzutem powiedzia³ do nich i do ka¿dego z nas: „Czemu tak bojaŸliwi jesteœcie? Jak¿e wam brak wiary?”
Pierwsze czytanie z ksiêgi Joba mówi
w sposób obrazowy o tym, ¿e w Bogu jest nasza moc, która uzdalnia nas do stawienia czo³a wszelkim przeciwnoœciom: „Kto bram¹ zamkn¹³ morze, gdy wysz³o z ³ona wzburzone, gdym chmury mu da³ za ubranie, za pieluszki ciemnoœæ pierwotn¹? Z³ama³em jego wielkoœæ mym prawem, wprawi³em wrzeci¹dze i bramê. I rzek³em: ‘A¿ dot¹d, nie dalej. Tu zapora dla twoich nadêtych fal”. Tê myœl kontynuuje œw. Pawe³ w zacytowanym na wstêpie Liœcie do Koryntian pisze, ¿e w Chrystusie mo¿emy stawiæ czo³o burzy przemijania i œmierci i wyjœæ z tego odnowionym i przemienionym: „A w³aœnie za wszystkich umar³ Chrystus po to, aby
u Eugène Delacroix Chrystus na jeziorze Genezaret. ci, co ¿yj¹, ju¿ nie ¿yli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umar³ i zmartwychwsta³. Je¿eli wiêc ktoœ pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To co dawne, minê³o, a oto wszystko sta³o siê nowe”. Ta wiara ma przede wszystkim przejawiaæ siê w mi³oœci Chrystusa, która jest mi³oœci¹ bliŸniego: „A w³aœnie za wszystkich umar³ Chrystus po to, aby ci, co ¿yj¹, ju¿ nie ¿yli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umar³ i zmartwychwsta³”. Gdy z wiar¹ wo³aæ bêdziemy do Chrystusa wtedy spe³ni¹ siê s³owa psalmisty: „Wo³ali w niedoli do Pana, / a On ich uwolni³ od trwogi. / Zamieni³ burzê na powiew ³agodny, / umilk³y morskie fale”. Przytoczona na wstêpie historia Denzela Washingtona pokazuje co to znaczy w praktyce zaprosiæ do swojej ³odzi ¿yciowej i uczyniæ z Boga twierdzê swojego ¿ycia.
P
apie¿ Benedykt XVI w ksi¹¿ce „Wprowadzenie w chrzeœcijañstwo”, nawi¹zuj¹c do ksi¹¿ki Paula Claudela „At³asowy pantofelek” pisze: „Statek wioz¹cy misjonarza rozbi³ siê. Okrêt jego zatopili korsarze, misjonarz przywi¹zany do belki ton¹cego okrêtu b³¹dzi na tym kawa³ku drzewa po wzburzonych wodach oceanu. Przedstawienie zaczyna siê jego ostatnim monologiem: ‘Panie, dziêkujê ci za to, ¿e mnie tak zwi¹za³eœ. Nieraz uwa¿a³em, ¿e Twoje przykazania s¹ ciê¿kie, wola moja wobec tych nakazów by³a bezsilna i sprzeciwia³a siê im. Dziœ jednak nie mogê ju¿ œciœlej byæ z Tob¹ zwi¹zany i chocia¿ mogê siê poruszaæ, ¿aden z moich cz³onków nie mo¿e siê od Ciebie oddaliæ. Tak wiêc jestem naprawdê przymocowany do krzy-
¿a, ale krzy¿, na którym wiszê, do niczego nie jest przywi¹zany, b³¹ka siê po morzu”. Przywi¹zany do krzy¿a – ale krzy¿ nie przywi¹zany do niczego b³¹ka siê po odmêtach morza. Trudno dok³adniej i dobitniej opisaæ sytuacjê, w jakiej znajduje siê dziœ wierz¹cy. Wydaje siê, jakoby utrzymywa³a go tylko belka chwiej¹ca siê na morzu nicoœci. Mo¿na by niejako obliczyæ chwilê, w której musi zaton¹æ. Tylko chwiej¹ca siê belka ³¹czy go z Bogiem, ale ³¹czy go nierozerwalnie i ostatecznie on wie, ¿e to drzewo jest silniejsze od nicoœci, która pod nim siê k³êbi, a która mimo to jest zawsze groŸn¹, istotn¹ moc¹ jego teraŸniejszoœci”. Niedzielne refleksje w formie audio s¹ umieszczone na stronie: www.ryszardkoper.pl w sekcji Audio- Video > S³owo na niedzielê.
Katolicki Klub Dyskusyjny zaprasza
Katolicki Klub Dyskusyjny im. Œw. Jana Paw³a II zaprasza w niedzielê 28 czerwca 2015 r. do uczestnictwa we Mszy œw. celebrowanej przez ks. Marka Rogowskiego. Po Mszy œw. obejrzymy film p.t. „Œw. Maria Goretti”, który przedstawia biografiê œw. Marii mêczennicy. SpowiedŸ o godz. 2.30 ppo³. Msza œw. o godz. 3.00 ppo³. Film o godz. 4.00 ppo³. Koœció³ œw. Stanis³awa B.i M. - 101 E 7 Street – Manhattan, pomiêdzy 1 Ave i Ave A. Dojazd metrem “6” do Astor Place lub metrem “F” do 2-ej Ave inf. tel. 347 225 4860
S¹ jeszcze dwa miejsca na
Pielgrzymka pielgrzymkê Sanktuaria Europy Odwiedzimy: Monachium, Strasburg, La Salette, Lourdes, San Sebastian, Loyola, Burgos, Coimbra, Fatima, Santiago de Compostela, La Coruna, Ars, Lyon, Altötting. Pielgrzymka trwa 15 dni (19 VIII – 1 IX 2015). Cena 3 000 dol. W cenê wliczone s¹ przeloty, przejazdy, hotele, wy¿ywienie i ubezpieczenie. Szczegó³owe informacje odnoœnie programu i warunków pielgrzymki mo¿emy uzyskaæ na stronie internetowej: www.ryszardkoper.pl (w sekcji pielgrzymki > planowane) oraz pod numerem tel. 1-347-876-3738. Tam te¿ mo¿na siê zapisaæ.
www.kurierplus.com
5
KURIER PLUS 20 CZERWCA 2015
Warszawa hardzieje u Prezydent elekt Andrzej Duda. Polska nieco zmieni politykê zagraniczn¹ wobec Zachodu. Stanie siê tak na pewno, je¿eli PiS sformuje rz¹d po paŸdziernikowych wyborach. Nawet jeœli do tego nie dojdzie, to wystarczy wybór Andrzeja Dudy na prezydenta, który wed³ug konsytucji razem z rz¹dem odpowiada za stosunki ze œwiatem. Korekty s¹ nieuniknione, wiêksze lub mniejsze. Nie czekaj¹c na zaprzysiê¿enie g³owy pañstwa 6 sierpnia, przewidywany na doradcê do spraw zagranicznych w kancelarii prezydenta – Krzysztof Szczerski, zapowiada zmianê polityki wobec zachodniego s¹siada ¿¹daj¹c partnerskich stosunków. Po pierwsze, Berlin ma przestrzegaæ praw Polaków zamieszka³ych w Niemczech, którzy nie maj¹ tam statusu mniejszoœci etnicznej, choæ maj¹ ten status Niemcy mieszkaj¹cy nad Wis³¹. Po drugie, Polska musi braæ udzia³ w rozmowach na temat wojny na Ukrainie ³¹cznie z USA, NATO i Uni¹ Europejsk¹; pozostawienie tej sprawy Niemcom i Francji
nie przynios³o pokoju. Szczerski przypomina obietnicê kanclerz Angeli Merkel sprzed oœmiu lat, ¿e ilekroæ bêdzie lecia³a do Moskwy, zatrzyma siê po drodze w Warszawie dla zbadania polskiego stanowiska wobec Rosji. Po trzecie, Niemcy musz¹ wycofaæ sprzeciw wobec budowy baz NATO w Polsce. I wreszcie Berlin musi zgodziæ siê na takie dostosowanie polityki klimatycznej i energetycznej Unii Europejskiej, ¿eby umo¿liwia³o utrzymanie wydobycia wêgla w Polsce. Warszawa chce unowoczeniaæ energetykê i to robi. Ale nie mo¿na oczekiwaæ, ¿e bêdzie zamykaæ ca³e ga³êzie przemys³u, aby spe³niæ wyœrubowane normy unijne. Prezydent Niemiec Joachim Gauck zawar³ w depeszy gratulacyjnej dla Andrzeja Dudy sugestiê by z pierwsz¹ wizyt¹ zagraniczn¹ przyjecha³ do Niemiec. Prawdopodobnie tak siê stanie, mówi Szczerski. Zaproszenie wp³ynê³o tak¿e od prezydenta Francji Francoise Hollande. Natomiast na pewno prezydent Andrzej Duda przyjedzie do Nowego Jorku na sesjê zgromadzenia ogólnego ONZ we wrzeœniu tego roku. Ciekawe, ¿e komentuj¹c ten wywiad Szczerskiego dla „Rzeczpospolitej” korespondent „FAZ” – Frankfurter Allgemaine Zeitung dochodzi do odwrotnego wniosku. Uspokaja swych czytelników, ¿e prezydent Duda nie dokona zmiany polityki zagranicznej Polski, chocia¿ pochodzi z obozu politycznego PiS, który nie unika³ sporów z Berlinem maj¹c w³adzê w latach 2005 – 2007. Tak¹ interpretacjê opiera na s³owach Szczerskiego, ¿e „nie bêdzie zmiany kierunku, lecz co najwy¿ej
korekty”. Po drugie, dawny spór PiS z Niemcami o II wojnê œwiatow¹, okupacjê i wypêdzenia „nie jest dziœ przedmiotem” stosunków wzajemnych. A po trzecie, Polska chce byæ rzecznikiem ca³ego regionu Europy œrodkowej. Korespondent „FAZ” twierdzi, ¿e niezale¿nie od tego, kto wygra wybory jesieni¹, Polska bêdzie aktywna w Unii Europejskiej, ale zachowa rezerwê wobec wspólnej waluty UE. I zrobi wszystko, by sk³oniæ Stany Zjednoczone do wiêkszego zaanga¿owania w Europie. W sprawach zagranicznych wypowiedzia³ siê równie¿ Witold Waszczykowski, by³y wiceminister MSZ w rz¹dzie PiS, który zapewne powróci do wa¿nej roli w tym resorcie, jeœli PiS znów utworzy rz¹d. Odrzuca on twierdzenie obecnego szefa MSZ Grzegorza Schetyny, ¿e afera pos³uchowa nie ma wp³ywu na opiniê zagranicy. Prasa œwiatowa przedstawia Polskê jako kraj kubañskich cygar, wódki i seksu uprawianego w restauracjach. Zaœ pods³uchana rozmowa Rados³awa Sikorskiego i Jacka Rostowskiego mo¿e mieæ skutki miêdzynarodowe, poniewa¿ ustawiali sobie stanowiska za granic¹. Rostowski chcia³ byæ ambasadorem we Francji. Sikorski chcia³ zostaæ komisarzem UE do spraw energii, ¿eby pilnowaæ interesów Jana Kulczyka na Ukrainie. Nie zosta³ komisarzem, lecz zosta³a nim El¿bieta Bieñkowska, która mo¿e byæ szanta¿owana, poniewa¿ równie¿ zosta³a nagrana. W Polsce przedstawiana przez prorz¹dowe media jako tytan pracy, okaza³a siê nieudolna w Brukseli. Czemu? Przy okazji Waszczykowski odnosi siê
do faktu, ¿e Sikorski zosta³ zaliczony parê lat temu do stu mêdrców œwiata przez wp³ywowy periodyk amerykañski „Foreign Affairs”. A to dlatego – jego zdaniem – ¿e ten czy ów redaktor FA jest ojcem chrzestnym jego synów. Takimi sztuczkami operowano, by „pompowaæ” Sikorskiego. Podobnie postêpowa³ wp³ywowy tygodnik brytyjski „The Economist” lansuj¹c by³ego szefa MSZ. Natomiast w Polsce Fundacja Batorego kierowana przez Aleksandra Smolara prowadzi badania, jak u nas „byæ powinno”, a s¹ one op³acane przez „think tanki” niemieckie i francuskie. Tak wp³ywaj¹ na polsk¹ politykê „okreœlone oœrodki europejskie” aby uk³ada³a siê ona w po¿¹dan¹ ca³oœæ. Waszczykowski uchyla siê od opowiedzi wprost na pytanie, czy korespondent FAZ ma racjê twierdz¹c, ¿e polska polityka zagraniczna nie zmieni siê. Jednak daje jasno do zrozumienia, ¿e zmiana nast¹pi. „Wrócimy do asertywnej polityki, realizacji polskiego interesu narodowego. A nasz interes czasami koliduje z interesami innych pañstw europejskich. Bêdziemy musieli z naszymi partnerami w Europie powa¿nie i uczciwie rozmawiaæ - o postawie wobec Rosji. Inne podejœcie maj¹ Niemcy, inne my. Niemcom trzeba bêdzie zadaæ powa¿ne pytanie: czy bardziej zale¿y im na komforcie Putina czy na bezpieczeñstwie swoich wschodnich sojuszników: Polski i krajów ba³tyckich.” Tymczasem prezydent elekt Andrzej Duda przymuje w swej tymczasowej rezydencji na ulicy Foksal w Warszawie kolejnych polityków zagranicznych. W czwartek – sekretarza generalnego NATO. We wtorek komisarza UE do spraw informatyki. Wczeœniej premiera Kanady. Nie by³o dot¹d prezydenta elekta tak aktywnego przed zaprzysiê¿eniem. A co bêdzie po 6 sierpnia?
Jan Ró¿y³³o
Wielu z nas nie myœli o jutrze, wydaje nam siê, ¿e na wszystko mamy jeszcze czas. Dopiero w momencie choroby lub zbli¿aj¹cej siê œmierci – otwieraj¹ nam siê oczy, niestety, wtedy jest ju¿ za póŸno. NIE POZWÓL, aby Twój maj¹tek przej¹³ dom starców, by Twoi najbli¿si byli pozbawieni spadku. NIE DOPUŒÆ, aby Twoje niepe³nosprawne dziecko straci³o œwiadczenia socjalne.
PORADY W ZAKRESIE v TESTAMENTY v TRUSTS v HOME CARE MEDICAID v NURSING HOME MEDICAID v POWER OF ATTORNEY v HEALTH CARE PROXY v PRAWO SPADKOWE v NIERUCHOMOŒCI MASZ PYTANIA? W¥TPLIWOŒCI? ZADZWOÑ. CHÊTNIE UDZIELÊ PORADY: tel. (718) 349-2300 (212) 470-2154 fax: (718) 349-2332 Adres biur:
188 Eckford Street, Brooklyn, NY
65 Broadway, 7th floor, New York, NY
6
KURIER PLUS 20 CZERWCA 2015
www.kurierplus.com
Œpiewa³am od zawsze Rodzice, oboje muzycy, bardzo 1➭ rozs¹dnie podeszli do tematu i kiedy zobaczyli, ¿e nie ma we mnie chêci i wytrwa³oœci w æwiczeniu, pozwolili mi daæ sobie z tym spokój. Myœlê, ¿e dziêki temu zajmujê siê dziœ muzyk¹. - Pierwsze dwie p³yty wyda³a pani w³asnym sumptem. Proszê powiedzieæ jak w sensie artystycznym czu³a siê pani wtedy, a jak teraz, wspó³pracuj¹c z profesjonalnymi wytwórniami? Czy nak³adaj¹ one jakieœ ograniczenia, czy s¹ naciski na to by pani muzyka lepiej siê sprzedawa³a, czy jest presja finansowego sukcesu i jak pani sobie z ni¹ radzi? Mam wielkie szczêœcie, bo proces przejœcia z bycia kompletnie niezale¿nym, dzia³aj¹cym na w³asn¹ rêkê artyst¹, a znalezieniem odpowiedniego wspó³pracownika w postaci wytwórni – by³ u mnie bardzo spokojny i stopniowy. Nie zosta³am „wy³owiona” przez jak¹œ olbrzymi¹ wytwórniê i raptem ciœniêta w œwiat³a jupiterów. To musi byæ straszne. Mia³am czas na zastanowienie i trochê doœwiadczenia, w tym jedn¹ wczeœniejsz¹ wpadkê z firm¹ dystrybucyjn¹, która okaza³a siê nierzetelna. Dlatego póŸniej nawi¹za³am wspó³pracê z wydawc¹ takim, który szanuje moj¹ niezale¿noœæ. Wbrew pozorom, proces powstawania materia³u nie zmieni³ siê wcale. Zmieni³ siê proces wydawania p³yty, ale nie tylko w kwestii skali dzia³ania i dostêpnego wsparcia promocyjnego czy te¿ finansowego. Ale co do muzyki i brzmienia mam ca³kowicie woln¹ rêkê. - Urodzi³a siê pani w 1979 roku, si³¹ faktu nie mog³a pani uczestniczyæ w eksplozji punk rocka i nowej fali, która mia³a miejsce w Polsce w pocz¹tku lat 80-tych. Co pani myœli o tamtym okresie w polskiej muzyce rockowej? Czasem mówi siê, ¿e zespo³y takie jak: Kryzys, TZN Xenna, Deuter, Dezerter, Poland, Tilt, Kult czy Armia by³y przyk³adem oryginalnoœci polskiego rocka, jego indywidualnego charakteru. Czy pani siê z tym zgadza i czy lubi pani tamt¹ muzykê? Nie jestem wielkim znawc¹ tego wycinka polskiej sceny i historii muzyki. Generalnie czêœciej bywam wielbicielk¹ pojedynczych p³yt ni¿ ca³ych muzycznych ruchów. Ale wiem, ¿e mam spore braki w znajomoœci polskiej sceny – nadal nadrabiam. - Kazik Staszewski ostrzega³ kiedyœ by nie pytaæ go jak powstaj¹ jego teksty. A jak powstaj¹ pani teksty? Czy mo¿e lepiej te¿ nie pytaæ?. Nie chodzi o to, ¿e to tabu, to po prostu trudne pytanie, bo to dla mnie proces o tyle oczywisty, co trochê abstrakcyjny. No i przede wszystkim: ró¿ny, w zale¿noœci od utworu. S¹ teksty, które powstaj¹ na jednym oddechu, ³atwo, p³ynnie, od razu. S¹ takie, które mêczy siê i ciœnie ca³ymi dniami, pod koniec nie maj¹c nawet pewnoœci, czy to, co siê zrobi³o jest cokolwiek warte. Okazuje siê, ¿e i z jednego i drugiego procesu wychodz¹ rzeczy zarówno œwietne, jak i mierne. Jeœli mog³abym wskazaæ jak¹kolwiek zasadê, to mogê powiedzieæ, ¿e mimo wszystko wiêkszoœæ tekstów, albo tekstowych ram utworu, powstaje równoczeœnie z muzyk¹, albo przynajmniej przy pianinie. W moim przypadku tekst mo¿na koñczyæ z sam¹ kartk¹ i o³ówkiem, ale raczej nie zaczynaæ. - Czy s³uchaj¹c pani tekstów mo¿na zrozumieæ jaka jest Gaba Kulka prywatnie?
u Gaba Kulka - jej ostatni¹ p³yta ³¹cz¹c¹ ró¿ne style jest „Escapist“.
Zdecydowanie nie. Zreszt¹ nie wiem, co to znaczy „prywatnie”. Ka¿dy ma tyle oblicz, co œrodowisk i sytuacji, w których regularnie siê obraca. Ró¿nice mog¹ byæ subtelne, ale jesteœmy istotami spo³ecznymi, adaptujemy siê do tego, z kim przebywamy i jaki jest kontekst. - Jak nauczy³a siê pani angielskiego? Chyba wiêcej pani piosenek jest po angielsku ni¿ po polsku. Lepiej pasuje do pani muzyki? Angielskiego uczy³am siê w kilku miejscach. Jako dziecko doœæ wczeœnie chodzi³am na zajêcia, potem uczy³am siê w szkole. Ostatecznie dokszta³ca³am siê na kursach w warszawskim British Council. Angielski od zawsze bardzo pasowa³ do muzyki, która mnie zajmowa³a, najpierw jako wielbicielkê cudzych p³yt, a potem autorkê w³asnych. Myœlê, ¿e rodzaj muzyki, któr¹ uprawiam ma g³êbokie korzenie w kulturze tego jêzyka. Ale œpiewa³am te¿ po francusku i niemiecku i w kilku innych jêzykach, które rozumiem w gorszym stopniu, lub wcale, m.in. w jidysz. - Jakiej muzyki s³ucha Gaba Kulka? Czy lubi pani muzykê klasyczn¹ np. Bacha, Scarlattiego, Clementiego. Mozarta itd. A mo¿e kompozytorów wspó³czesnych? Mo¿e przez dzieciêc¹ mi³oœæ do muzyki filmowej, bardzo wielk¹ mi³oœci¹ pa³am do klasyków XX-wieku: szczególnie Prokofiewa, Strawiñskiego, czy Bartoka. Tak ju¿ zosta³o. - Jak dziœ wygl¹da polska scena muzyczna? Czy Polska w porównaniu do innych krajów ma ciekaw¹ scenê? Pojawia siê du¿o nowych artystów? Jaki dziœ maj¹ oni start w Polsce? Wydaje mi siê, ¿e jako scena muzyczna mamy bardzo du¿o ciekawych zjawisk, którymi mo¿emy siê pochwaliæ, ale wbrew pozorom nie zawsze mam czas i energiê by œledziæ, co na bie¿¹co dzieje siê w muzyce dooko³a. Si³¹ rzeczy koncentrujê siê na tym, co robi szerszy kr¹g np. znajomych-znajomych. Nie mam te¿ porównania ze scenami muzycznymi w innych krajach.
Ale jeœli ktoœ mówi mi, ¿e jego zdaniem na polskiej scenie nie dzieje siê nic ciekawego, staram siê zawsze przypomnieæ, ¿e wiele najfajniejszych zjawisk czêsto rozgrywa siê poza radarem popularnej i rozpowszechnianej w mediach muzyki. Mo¿e tu jest nasza piêta achillesowa: brak silnie rozwiniêtych i uznanych miejsc w mediach mainstreamowych, gdzie kultura bardziej offowa ma swoje okno. Bo media offowe mamy. Ale chodzi o miejsca, które bêd¹ skrzy¿owaniem jednych i drugich. Jak wystêpy ambitnych kapel w popularnych talk show. - Ktoœ powiedzia³ mi, ¿e studiowa³a pani w USA, czy te¿ by³a pani tu na stypendium, ale nie wiem czy to prawda, proszê o wyjaœnienie i przy okazji o informacjê o koncertach w Stanach Zjednoczonych. Czy takowe by³y, czy planuje pani przyjazd za ocean w przysz³oœci? Nie, nigdy nie studiowa³am w Stanach, ale ta „plotka” do mnie dotar³a. Nie wiem sk¹d siê wziê³a. Przez USA by³am jedynie przejazdem, w „tranzycie”. Mam wielk¹ nadziejê, ¿e uda mi siê kiedyœ porz¹dna wizyta i wycieczka krajoznawcza. - Z tego co wiem koncertowa³a pani na Tajwanie, chyba te¿ uczy³a pani tam muzyki? Jak wygl¹da zderzenie kultury polskiej i azjatyckiej? Koncertowa³am w Azji, odwiedzi³am dwukrotnie Tajwan. Najpierw z moim zespo³em graliœmy na festiwalu muzyki œwiata w Tajpej, Trees Music Festival – to by³o wspania³e doœwiadczenie. Mieliœmy póŸnej okazjê zostaæ na wyspie d³u¿ej i zwiedziæ kraj. Za drugim razem zosta³am zaproszona do poprowadzenia warsztatów o pisaniu piosenek. Nie nazwa³abym tego nauk¹ muzyki. Zazwyczaj nie przyjmujê zaproszeñ tego typu, nie mam w sobie ¿y³ki pedagogicznej, ale tu mo¿liwoœæ doœwiadczenia tego, jak m³odzi tajwañscy studenci postrzegaj¹ œwiat muzyki i zderzenia tego z naszymi, europejskimi pomys³ami na muzykê tzw. alternatywn¹ – by³a bardzo kusz¹ca. - Czy lubi pani podró¿owaæ i jeœli tak to gdzie najchêtniej?
Lubiê. Ale podró¿e w ramach tras koncertowych maj¹ jednak spore ograniczenia. Najwiêcej ogl¹da siê garderób i zapleczy, mniej zabytków i miast. Lubiê podró¿owaæ pozamuzycznie – ogl¹daæ nieznane mi miasta. - Z czym kojarzy siê pani Nowy Jork? Czy zna pani to miasto? Nie znam, ale mam nadziejê poznaæ. Z czym mi siê kojarzy? Z wielk¹ skal¹, ró¿norodnoœci¹, du¿¹ iloœci¹ ha³asu i transportem miejskim. - Woody Alllen powiedzia³ kiedyœ, ¿e œci¹ga od innych re¿yserów i, ¿e wszyscy artyœci wzajemnie od siebie œci¹gaj¹. Czy pani œci¹ga od innych muzyków, lub ujmuj¹c sprawê bardziej elegancko, inspiruje siê twórczoœci¹ innych? Zdecydowanie tak. Jak ka¿dy. Nie wiem, jak mo¿na tworzyæ w pró¿ni. Mo¿e potrafi¹ to geniusze, ale dla zwyk³ych artystycznych zjadaczy chleba mechanizm inspiracji i przetwarzania jest jednym, choæ nie jedynym, trybikiem w ca³ej maszynerii twórczej. – Jak zachêci³aby pani fanów w USA do zakupu pani ostatniej p³yty „The Escapist”? Myœlê, ¿e to p³yta, która czerpie pe³nymi garœciami ze œwiatowych tradycji zarówno jazzu, jak i rocka, czy folku – i jest komunikatywna równie¿ dla osób, które o polskiej scenie muzycznej nie wiedz¹ nic. Wyp³ywa z wzorów muzycznych wyznaczonych przez takich wykonawców jak Kate Bush, Fleetwood Mac, czy Elton John, ale ma swój w³asny jêzyk, stworzony przez muzyków, którzy s¹ silnymi indywidualnoœciami – mówiê tu o doskona³ym zespole instrumentalistów, którzy mi towarzysz¹. Myœlê, ¿e ka¿dy, który szuka w piosenkach jakiegoœ elementu przygody, czegoœ progresywnego, fabularnego, têskni za trochê d³u¿sz¹, koncepcyjn¹ form¹ albumu – znajdzie coœ ekscytuj¹cego na tej p³ycie. Dziêkujê za rozmowê
Rozmawia³ Tomasz Bagnowski
7
KURIER PLUS 20 CZERWCA 2015
www.kurierplus.com
PKB i zarobki Czy mo¿na wierzyæ najnowszym raportom G³ównego Urzêdu Statystycznego (GUS), w których czytamy m.in. ¿e niez³a jest obecna sytuacja gospodarcza Polski oraz ¿e w 2014 r. poprawi³a siê sytuacja materialna gospodarstw domowych? Nie brakuje sceptyków w tej mierze, nie brakuje tak¿e i takich, którzy podejrzewaj¹, i¿ GUS naci¹ga dane chc¹c przypodobaæ siê rz¹dz¹cej koalicji. I jak zawsze, ocena raportu zale¿y od przekonañ politycznych oceniaj¹cego. W stosunku do poprzednich raportów zg³aszano najró¿niejsze w¹tpliwoœci, ale nikomu nie uda³o siê ostatecznie ich zakwestionowaæ. Czy tak bêdzie i teraz, kiedy rz¹d siê chwieje a PiS i Kukiz rosn¹ w si³ê? Obliczenia GUS-u powinni przeanalizowaæ w pierwszej kolejnoœci ci, którzy walcz¹ o w³adzê. Wynika z nich, ¿e w pierwszym kwartale 2015 roku polska gospodarka ros³a w tempie 3,6 procent. Wczeœniejsze szacunki zak³ada³y wynik gorszy o 0,1 punktu procentowego. Roczny wzrost PKB wyniós³ 3,6 procent. W porównaniu z koñcówk¹ ubieg³ego roku gospodarka przyspieszy³a o 1 procent. Autorzy raportu podkreœlaj¹, i¿ tak dobrego kwarta³u nie by³o od 2012 roku. Wówczas w pierwszych trzech miesi¹cach wskaŸnik rós³ w tempie 3,7 procent. Obecny wynik PKB wynika z utrzymania popytu inwestycyjnego na poziomie 11,4 procent. Jednak w pierwszym kwartale 2015 dwukrotnie wolniej rós³ popyt krajowy. W skali roku wyniós³ 2,6 procent i by³ wolniejszy od notowanego w czwartym kwartale ubieg³ego roku o 5 procent. Wp³yn¹³ na to niewielki spadek akumulacji oraz ni¿szy ni¿ w czwartym kwartale ubieg³ego roku wzrost spo¿ycia, który wyniós³ 3,1 procent wobec 3,8 procent. W takim samym tempie (3,1 procent) ros³o spo¿ycie w sektorze gospodarstw domowych. Po raz pierwszy od czwartego kwarta³u 2013 roku wp³yw eksportu netto na tempo wzrostu gospodarczego by³ dodatni i wyniós³ 1,1 punktu procentowego. Rozwój gospodarczy Polski potwierdzaj¹ zagraniczni eksperci w najbardziej merytorycznych periodykach ekonomicznych. Jednak nie mo¿na mówiæ o pe³nym sukcesie, skoro z raportu GUS-u wynika, ¿e w kwietniu b. r. bezrobotnych by³o a¿ 11,2 procent Polaków. Wprawdzie jest to najmniejszy wskaŸnik licz¹c od paŸdziernika 2009 roku, ale zmala³ g³ównie dlatego, ¿e niemal pó³ miliona osób wyemigrowa³o w poszukiwaniu pracy lub lepszych zarobków. GUS twierdzi, ¿e ci, którzy zostali w kraju „coraz wiêcej zarabiaj¹, wydaj¹ i oszczêdzaj¹, a jednoczeœnie mieszkaj¹ w coraz wiêkszych, coraz lepiej wyposa¿onych mieszkaniach”. Zdumienie jednak musz¹ budziæ dane wskazuj¹ce, i¿ co pi¹ta polska rodzina wydaje 127 procent tego, co zarabia. Raport GUS-u wykazuje jednoczeœnie, ¿e polskie spo³eczeñstwo nadal jest mocno rozwarstwione pod wzglêdem sytuacji materialnej, poniewa¿ wci¹¿ jest stosunkowo du¿e zró¿nicowanie przeciêtnych miesiêcznych dochodów i wydatków pomiêdzy poszczególnymi grupami spo³eczno-ekonomicznymi.
Tydzieñ na kolanie
To rozwarstwienie widaæ – czytamy w raporcie – gdy porówna siê ze sob¹ dwie grupy Polaków – 20 proc. najbogatszych gospodarstw z 20 proc. najbiedniejszych. Z danych wynika, ¿e œredni rozporz¹dzalny dochód statystycznej osoby z najbogatszej grupy (2748 z³) by³ 6,5krotnie wy¿szy ni¿ dochód osoby z grupy najbiedniejszej (430 z³). Najbiedniejsi Polacy wydaj¹ o ok. 28 procent wiêcej ni¿ zarabiaj¹. Co oznacza, ¿e albo musz¹ siêgaæ do oszczêdnoœci albo po prostu zad³u¿aj¹ siê. W przypadku osób najbogatszych wydatki stanowi¹ jedynie 71 proc. ich dochodów. Obliczenia GUS-u wykazuj¹ równie¿, i¿ w gospodarstwach domowych, które nale¿¹ do najbogatszej grupy, kumuluje siê prawie 41 proc. wszystkich dochodów Polaków, natomiast w przypadku najbiedniejszych gospodarstw jest to zaledwie 6,4 proc. Z wysokoœci¹ dochodów bezpoœrednio wi¹¿e siê struktura wydatków. W przypadku osób z najbiedniejszej czêœci spo³eczeñstwa zaspokojenie elementarnych potrzeb poch³ania przesz³o po³owê (54,4 proc.) wydawanych pieniêdzy, a w przypadku najbogatszych jest to nieco ponad jedna trzecia (36,5 proc.). Trudno siê zatem dziwiæ, i¿ pod wzglêdem wydatków na towary i us³ugi nie¿ywnoœciowe miêdzy obu grupami spo³ecznymi wystêpuje prawdziwa przepaœæ. Jak wyliczono, „wydatki na edukacjê by³y prawie osiem razy wy¿sze w grupie najzamo¿niejszych, wydatki na restauracje i hotele – szeœæ razy wy¿sze, wydatki na rekreacjê i kulturê – prawie szeœæ razy wy¿sze, wydatki na transport i zdrowie – prawie piêæ razy wy¿sze”. Warto zauwa¿yæ, ¿e gospodarstwa o najwy¿szych dochodach zajmuj¹ mniejsze mieszkania ni¿ te o najni¿szych dochodach (odpowiednio 74,5 i 80,7 m. kw.). Zamo¿niejsi maj¹ jednak znacznie lepsze warunki mieszkaniowe – na osobê przypada dwa razy wiêksza powierzchnia (36,5 m kw.) Mimo, ¿e rozwarstwienie spo³eczne jest wci¹¿ du¿e, autorzy raportu pisz¹, i¿ „zró¿nicowanie udzia³u wydatków w dochodzie pomiêdzy grupami najbogatszych gospodarstw domowych a najubo¿szych, w odniesieniu do 2013 r. zmniejszy³o siê o 6,1 punktów procentowych”. Najwiêkszy dochód na g³owê odnotowuje siê w najwiêkszych miastach, zaœ najmniejszy na wsi. W przypadku miast o liczbie mieszkañców przekraczaj¹cej pó³ miliona, œredni dochód jest o ponad po³owê wy¿szy ni¿ œrednia krajowa, na wsi natomiast jest ni¿szy a¿ o 80 procent. To nie tylko pochodna ni¿szych dochodów na wsi, ale tak¿e wiêkszej liczby osób wchodz¹cych w sk³ad statystycznego gospodarstwa. W porównaniu z reszt¹ kraju najlepiej zarabiaj¹ mieszkañcy Warszawy, co przek³ada siê na prymat ca³ego województwa mazowieckiego w statystyce rozporz¹dzalnego dochodu na osobê w gospodarstwie domowym. W Mazowieckiem jest to a¿ 127,1 proc. œredniej krajowej, a w przypadku kolejnego na liœcie województwa œl¹skiego to ju¿ 103,1 procent. Na koñcu listy jest województwo podkarpackie z dochodem wynosz¹cym na g³owê 78,6 procent œredniej krajowej.
Eryk Promieñski
Czytaj nas w internecie: www.kurierplus.com
Wtorek Sporo problemów wspó³czesnego œwiata bierze siê z nadmiarowego ogl¹dania telewizji. Brzmi jak bana³, ale pomyœlmy. Ile codziennie puszcza siê programów, w których obowi¹zuje zasada „coœ za prawie nic”? Te wygrane tysi¹ce dolarów czy choæby zestawy kosmetyków za odpowiedzi na g³upawe pytania? Albo pokrêcenie ko³em, staniêcie na g³owie? I dalej kult loterii i ró¿nych totolotków, gdzie „szczêœcie” powoduje, ¿e mo¿na staæ siê milionerem. S³owem, bez specjalnego wysi³ku mo¿na byæ wybranym, bogatym, podziwianym. I mo¿na przypuszczaæ, ¿e miliony ludzi po³ykaj¹ce oczami tê sieczkê wierzy, ¿e tak samo zdarzy siê w normalnym ¿yciu. A tutaj udaje siê tylko nielicznym. U reszty jest „p³acz i zgrzytanie zêbów”, frustracja i obraza na ¿ycie... Lepiej nie stymulowaæ oczu, bo z³udzenia s¹ dobre tylko – w³aœnie, w³aœnie – na ekranie telewizora czy komputera. Œroda Papie¿ Franciszek mówi o œmierci. Bliskich, dzieci, zw³aszcza ma³ych. Œmieræ ma³ych dzieci to straszliwy cios, „rabuj¹cy rodzinê” z radoœci z dorastania ich pociech. Ale jednoczeœnie trzeba Wiary, mówi Papie¿, aby „nie pozwoliæ, aby œmieræ zabra³a wszystko (...) aby nie wszystko zginê³o w mroku ciemnoœci”. Trudna ta nasza Wiara, zw³aszcza w trudnych czasach wymaga czêsto trudnego... mêstwa. I jeszcze Franciszek, tym razem z og³oszonej w³aœnie encykliki „Laudato si” (Pochwalony b¹dŸ). Papie¿ pisze, ¿e Ziemia, nasza siostra „protestuje z powodu z³a, jakie jej wyrz¹dzamy nieodpowiedzialnym wykorzystywaniem i rabunkow¹ eksploatacj¹ dóbr”. I dalej zdania, z powodu którego oszaleli z radoœci lewacy: „zwiêksza to szczególnie wzorzec rozwoju opartego na intensywnym wykorzystaniu paliw kopalnych, stanowi¹cy centrum œwiatowego systemu energetycznego (…) Wiemy, ¿e technologia oparta na spalaniu silnie zanieczyszczaj¹cych paliw kopalnych, zw³aszcza wêgla, ale tak¿e ropy naftowej, a w mniejszym stopniu gazu, powinna byæ stopniowo zast¹piona”. I miód na serce eko-ekstremistów: Papie¿ wskaza³ na koniecznoœæ drastycznej redukcji emisji dwutlenku wêgla i innych gazów zanieczyszczaj¹cych, poprzez „zastêpowanie na przyk³ad paliw kopalnych i rozwijanie odnawialnych Ÿróde³ energii”. Uznanie przez Franciszka za koniecznoœæ walki z globalnym ociepleniem musia³o rozgrzaæ wszystkich lewicuj¹cych i postêpowych. Ale jak to zwykle z nauk¹ Koœcio³a katolickiego bywa, nic nie jest proste. Bo zaraz Papie¿ dorzuca, ¿e szerzy siê globalna niesprawiedliwoœæ, a problemy najs³abszych mieszkañców planety s¹ czêsto postrzegane jako „zwyk³y negatywny efekt uboczny”. Wynika to wed³ug Franciszka z tego, ¿e eksperci i ludzie w³adzy „¿yj¹ i dumaj¹ w luksusowych warunkach”. „Zamiast rozwi¹zywaæ problemy ubogich – napisa³ Franciszek – niektórzy chc¹ jedynie proponowaæ ograniczenie liczby urodzeñ”. Zwróci³ uwagê na naciski na kraje rozwijaj¹ce siê, polegaj¹ce na uzale¿nianiu pomocy gospodarczej od zastosowania polityki „zdrowia reprodukcyjnego”. „Obwinianie wzrostu demograficznego, a nie skrajnego i selektywnego konsumpcjonizmu, jest sposobem na unikniêcie stawienia czo³a problemom” – podkreœli³, krytykuj¹c pomys³y budowy „ekologicznych osiedli mieszkaniowych”, gdzie
„usi³uje siê zabraniaæ dostêpu innym, aby nie zak³ócali sztucznego spokoju”. I gdyby pojadaj¹ce kawiorek i bawi¹ce siê fajfonami i w³asnymi cia³ami elity udawa³y, ¿e nie wiedz¹ co i jak, Franciszek strzela im miêdzy oczy takie zdanie: „Nie da siê pogodziæ ochrony przyrody z usprawiedliwianiem aborcji”. I jeszcze dostaje siê hedonizmowi i chêci konsumowania mieszkañców bogatego Zachodu, bogatej Pó³nocy: „Im bardziej serce danej osoby jest puste, tym bardziej potrzebuje ona rzeczy, które mog³aby kupiæ, posiadaæ i konsumowaæ”. Niez³y ten nasz Franciszek, daje ka¿demu do myœlenia... Czwartek P³acz i kwilenie dziennikarzy polskiego mainstreamu rozbawia. ¯yli sobie przez kilka ostatnich lat na luzie, „komentuj¹c” bie¿¹ce wydarzenia (czytaj: lukruj¹c i wazelinuj¹c rz¹dz¹cym jednoczeœnie strasz¹c okrutnym Kaczorem, Smoleñskiem i Koœcio³em) za bardzo dobre pieni¹dze (przelewane w reklamach za poœrednictwem wszelakich urzêdów i spó³ek Skarbu Pañstwa). A tu nagle w majow¹ niedzielê Naród odrzuci³ uosobienie „25 lat Wolnoœci” i „z³otych czasów, najlepszych od Jagiellonów” Bronis³awa Komorowskiego i... panika, szok, niedowierzanie. „Jak to siê sta³o, ¿e w ci¹gu zaledwie kilkunastu tygodni kampanii z przestrzeni publicznej i medialnej niemal ca³kowicie zniknêli ludzie zadowoleni, odnosz¹cy sukcesy, dumni z „fajnego kraju”, kpi¹cy z pisowskiej frustracji, mœciwoœci i martyrologii? Jak to siê sta³o, ¿e po tamtej Polsce zosta³a tylko kamieni kupa?” rozdzieraj¹ szaty redaktorzy tak bardzo zanurzonego w postkomunie tygodnika „Polityka”. – „Zapanowa³a swoista, w jakiejœ mierze, sterowana, moda na wkurzenie, przy której jest coraz mniej miejsca dla niewkurzonych” wyp³akuj¹ w rêkaw swoich czytelników panowie Baczyñski i Janicki.Ha! Jak jest moda, znaczy musz¹ byæ i wywrotowcy, zaprzañcy i w ogóle wszelka swo³ocz, która oœmiela siê negowaæ szczytowe osi¹gniêcia Trzeciej RP. No bo wiadomo, „Polska racjonalna” ma siê dobrze – œpi d³ugo, poczyta sobie gazetkê w kawiarnianym ogródku, poogl¹da TVN i skrobnie jakiœ tekœcik a w ³ykend przygriluje lub pojedzie w Alpy – s³owem ¿yje sobie dobrze, mo¿e i najlepiej od czasów W³adys³awa Jagie³³y. Ale zakute ³by, reakcjoniœci, wszyscy co nie doceniaj¹ plusów ¿ycia z umów œmieciowych, nie korzystaj¹ z przekupnych urzêdników, „skrêconego” wymiaru sprawiedliwoœci, bliskich uciekaj¹cych na emigracjê, oto podnosz¹ g³owy i podburzeni przez „pisowskich” agitatorów oœmielaj¹ siê g³osowaæ, wybieraj¹c „jakiegoœ Dudê”. Znaczy polska reakcja znów da³a o sobie znaæ! – tusz¹ redaktorzy „Polityki”. „W mediach, internecie, w rozmowach prywatnych do dobrego tonu nale¿y przywalanie w³adzy. Dominuje atmosfera powszechnego gniewu, gor¹czki, radykalnych, bezlitosnych, szyderczych ocen. (…) Wydawa³o siê, ¿e uprawiana przez lata czarna propaganda PiS dzia³a tylko na wyznawców prezesa, ¿e nie wytrzymuje konfrontacji z rzeczywistoœci¹, zw³asnym doœwiadczeniem ogromnej wiêkszoœci Polaków; ¿e Polska, chwalona i wynoszona na piedesta³ przez œwiatowe media, polityków, agencje ratingowe, jako najwiêkszy sukces pokomunistycznej transformacji, zielona wyspa, europejski tygrys itp., jest powodem
8
KURIER PLUS 20 CZERWCA 2015
Kartki z przemijania Po powrocie z Polski nadal ¿yjê Polsk¹. Amerykañskie równie¿ mnie obchodz¹, ale zdecydowanie silniej reagujê na problemy polskie. Niestety jestem polocentryczny. W moim przypadku jest to œmieszne, albowiem zwalczam nadmierny polonocentryzm gdy¿ zawê¿a on pole widzenia. Nierzadko te¿ proANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI wadzi do przekonania, ¿e polskoœæ jest lepsza i wy¿sza od wszystkiego co niepolskie. A przecie¿ tak nie jest. Tak, czy owak ta polskoœæ jest mi najbli¿sza i uwa¿am to za stan naturalny. Amerykê podziwiam i cieszê siê, ¿e tu jestem. W Polsce natomiast cieszê siê, ¿e jestem tam w³aœnie.
$
W Bibliotece Instytutu Pi³sudskiego w Nowym Jorku znalaz³em Warszawskie Ksiêgi Telefoniczne z lat 1936/37 i 1937/38. Jest w nich bardzo wiele nazwisk s³awnych osób oraz nazwisk ¿ydowskich. S¹ w nich nazwiska i adresy osób utytu³owanych. Wœród nich tak¿e telefon ksiêcia S. który wzdycha³ do mojej babci i obdarza³ sympati¹ moj¹ mamê. Chêtnie bym doñ zadzwoni³, bo du¿o dobrego uczyni³ dla obu pañ, ale niestety zgin¹³ w Powstaniu Warszawskim. Te rozsypuj¹ce siê ksiêgi s¹ swoistym dokumentem nieistniej¹cej Warszawy. Wci¹gam siê weñ jak na varsavianistê przysta³o. S¹ w nich tak¿e telefony i adresy urzêdów, firm, lokali, zak³adów us³ugowych itp. Bardzo mnie inspiruje dotykanie minionego ¿ycia i zanurzanie siê w minione œwiaty. Ubogacaj¹ mnie.
$
Bez porozumienia narodowego budowanie Polski stanie siê jeszcze trudniejsze. Zwyciêska partia bêdzie chcia³a narzuciæ swoje nawet najbardziej kontrowersyjne zamys³y, a partia konkurencyjna bêdzie je torpedowaæ. A kilka lat póŸniej, po zwyciêstwie partii konkurencyjnej bêdzie odwrotnie. Zakoñczenie wojny polsko-polskiej jest najwa¿niejszym zadaniem. Miejmy œwiadomoœæ, i¿ jest ona na rêkê naszym wrogom i ¿e jest to ich sposób na nas.
$
Coraz czêœciej widzê bunt dla samego buntu i hucpê zamiast sztuki. I coraz wiêcej osób tê hucpê lubi. Wielu m³odych nie ska¿onych dziedzictwem kulturowym ani sztuk¹ przez du¿e S staje siê barbarzyñcami. Herbert widzia³ to ju¿ pó³ wieku temu. Wiem, ¿e wo³am na puszczy, ale to wo³anie jest moim obowi¹zkiem. Przypominam zatem, ¿e rol¹ elity spo³ecznej jest tworzenie takiej kultury która mobilizuje przeciêtnego Jana Kowalskiego. Zapobiega to wyja³awianiu siê spo³eczeñstwa. Okazuje siê, ¿e nie ja jeden wo³am na owej puszczy, albowiem czyni to równie¿ kilku ludzi pióra, m.in. mój s³awny uniwersytecki kolega Antoni Libera. W pe³ni zgadzam siê z jego spostrze¿eniem, ¿e „wspó³czesna kultura humanistyczna, a zw³aszcza literatura, sztuki plastyczne i widowiskowe, zdominowana jest i rozdzierana, z jednej strony, przez tendencje anarchistyczne i obrazoburcze, a z drugiej: egotyczne i ekshibicjonistyczne”. Po stokroæ zgadzam siê z jego twierdzeniem, i¿ „okrêt sztuk p³ynie obecnie cieœnin¹ miêdzy Scyll¹ wynaturzonej rewolty (rewolty dla samej rewolty) a Charybd¹ zwyrodnia³ego indywidualizmu (egocentryzmu jako usankcjonowanej wartoœci)”.
$
I jeszcze raz Antoni Libera – „Tworzyæ dzie³o sztuki to przede wszystkim kultywowaæ formê, a zarazem podejmowaæ fundamentalne pytania; pytania od zarania cywilizacji niezmienne: o Los, o sens istnienia i mo¿liwoœæ pojednania ze œwiatem. Jeœli wiêc mia³bym uk³adaæ kanon, to uk³ada³bym go wed³ug takich w³aœnie kryteriów. Wed³ug kunsztu: bieg³oœci technicznej, i wed³ug rangi problemu: odniesienia do rzeczy o podstawowym znaczeniu”. W pe³ni siê z tym zgadzam.
$
Re¿yser Krzysztof Kieœlowski – „Po skoñczeniu filmu >Czerwony< kupi³em w jakiœ okropny zimowy dzieñ w Warszawie tomik wierszy Wis³awy Szymborskiej i przegl¹daj¹c tê ksi¹¿eczkê nagle znalaz³em wiersz >Mi³oœæ od pierwszego wejrzenia<... Przeczyta³em go i okaza³o siê, ¿e opowiada dok³adnie o tym, o czym przed chwil¹ zrobi³em film. A wiêc dwie osoby w po³owie 1993 roku – pani Wis³awa w Krakowie, ja zaœ w Pary¿u – pomyœla³y dok³adnie o tym samym i w taki sam sposób. Do sformu³owania tego potrzebowa³em kilku milionów dolarów, pani Szymborska – kilkunastu
www.kurierplus.com
linijek. Oznacza to, ¿e istnieje mo¿liwoœæ myœlenia wspólnego, choæ ludzie siê nie znaj¹...”
$
W kwietniu tym „Kartkom” stuknê³o 10 lat. Dopiero teraz to zauwa¿y³em. Satysfakcja z nich du¿a, bo odzew czytelników istotny. Jeno smutek, ¿e to, co wiem i umiem nie jest ju¿ potrzebne. A tak lubiê siê dzieliæ.
$
W parku otaczaj¹cym Studium Teologiczne na Princeton University panuje taka cisza, ¿e wydaje siê, i¿ jestem w dŸwiêkoszczelnej kabinie. Dookolna zieleñ dzia³a uspokajaj¹co. Prezbiteriañska kaplica sprzyja skupieniu. A mam siê nad czym skupiaæ, bo muszê rozstrzygn¹æ w sobie kilka elementarnych kwestii. Bardzo siê bojê, ¿e dokonam jakichœ niedobrych wyborów, których bêdê póŸniej ¿a³owa³. Jak dziecko czekam nieraz, ¿e ktoœ lub coœ podejmie za mnie decyzjê. A podobno jestem ju¿ doros³y. ❍
Günter Grass nie zas³u¿y³ na pomnik w Polsce Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodleg³oœciowych w Krakowie stanowczo protestuje przeciw uczczeniu ¿o³nierza Waffen SS Güntera Grassa pomnikiem w Gdañsku. Zmar³y 13 kwietnia br. niemiecki pisarz narodowoœci kaszubskiej przyzna³ siê do tego wstydliwego epizodu dopiero w 2006 roku, co skutkowa³o postulowaniem wielu œrodowisk patriotycznych odebrania mu honorowego obywatelstwa Gdañska. W ostatnich miesi¹cach ¿ycia nak³ania³ do zrozumienia agresywnej polityki W³adimira Putina. Doceniaj¹c pisarski dorobek laureata literackiej nagrody Nobla uwa¿amy, ¿e honorowanie go pomnikiem w Gdañsku jest niezgodne z polsk¹ racj¹ stanu.
rzecznik POKiN dr Jerzy Bukowski
Bush i Clinton w wyœcigu On sam zreszt¹ zosta³ przedsiêbior1➭ c¹ w obrocie nieruchomoœciami. Zanim zosta³ gubernatorem w 1998 roku, pracowa³ w banku w Wenezueli a nastêpnie u dewelopera w Miami og³aszaj¹c wtedy, ¿e zamierza zostaæ bardzo bogaty, co nie bardzo mu wysz³o, gdy¿ jego maj¹tek jest szacowany tylko na 12 milionów dolarów. O wiele wiêkszym kapita³em – ludzkim i politycznym – jest ¿ona Colomba, piêkna Latynoska z Meksyku. A tak¿e fakt, ¿e kandydat na prezydenta mówi biegle i chêtnie po hiszpañsku. Kiedy jakiœ Bush ubiega siê o urz¹d – zauwa¿a tygodnik The Economist – odczuwa potrzebê odciêcia siê o rodziny. Pierwszy prezydent Bush Sr., walcz¹c o wybór do Senatu w 1964 roku da³ do zrozumienia, ¿e inaczej ni¿ ojciec, jest przeciwny nadaniu praw obywatelskich Murzynom. Gdy jego syn George W. zabiega³ o Bia³y Dom w 2000 roku opowiedzia³ siê za obni¿k¹ podatków – w przeciwieñstwie do ojca, który nazwa³ to „voodoo economics”, gospodark¹ czarów. Zaœ Jeb g³osi, ¿e b³êdem jest rozdêcie wydatków rz¹dowych, jakie nast¹pi³o za prezydentury jego brata. Od kiedy opuœci³ urz¹d gubernatora, Jeb Bush podpad³ konserwatystom z dwóch powodów. Jest zwolennikiem otworzenia œcie¿ki do obywatelstwa amerykañskiego – pracownikom goœcinnym. Opowiada siê tak¿e za wspólnym dla ca³ego kraju zrêbem programu nauczania w szko³ach, wzmocnionego czêstymi testami. Temu
pomys³owi sprzeciwiaj¹ siê inni gubernatorzy republikañscy. Konserwatyœci bowiem strzeg¹ odrêbnoœci poszczególnych stanów. Natomiast Hillary Clinton jest uwa¿ana za bardzo liberaln¹, ale nie za bardzo przywi¹zan¹ do zasad. Niewiele brakowa³o, aby wygra³a wybory prezydenckie w 2008 roku. Obecnie sta³a siê jeszcze silniejszym kandydatem, ni¿ wtedy. Przez ostatnie osiem lat stworzy³a razem z mê¿em by³ym prezydentem Billem Clintonem wielk¹ machinê polityczn¹. Do tej pory nie pojawi³ siê po stronie demokratów kandydat mog¹cy powa¿nie konkurowaæ z ni¹ o nominacjê partyjn¹. Warto znaæ jej pogl¹dy i zalety. Zwolennicy chwal¹ jej kompetencje i doœwiadczenie. Jako sekretarz stanu przeby³a samolotem prawie milion mil udaj¹c siê do 112 krajów. Jeœli wydarzy siê kryzys miêdzynarodowy, to zapewne pani Clinton zna ju¿ z autopsji to mniejsce œwiata. Pod tym wzglêdem nikt jej nie dorówna. Zna równie¿ dog³êbnie dzia³anie rz¹du i ca³ego Waszyngtonu. Przez osiem lat by³a najbli¿szym doradc¹ mê¿a, zdolnego prezydenta. Bill Cliton mia³ zrównowa¿yæ bud¿et federalny, uzyska³ ponadpartyjne porozumienie w reformie zasi³ków spo³ecznych i stworzy³ strefê wolnego handlu dla Ameryki Pó³nocnej. Zasiadaj¹c w Senacie pani Clinton znalaz³a wspólny jêzyk z senatorami obu partii, co doprowadzi³o nawet do przeprosin pewnych republikanów za to, ¿e jej wczeœniej nie polubili. We
u Jeb Bush. wspó³pracy miêdzypartyjnej mia³aby prawdopodobnie wiêcej sukcesów, ni¿ Barack Obama. Nie bardzo tylko wiadomo, o co jej naprawdê chodzi w polityce, oprócz w³adzy. W sprawach zagranicznych powiada, ¿e nie jest ani realistk¹ ani idealistk¹ ale „idealistyczn¹ realistk¹”. W swojej ksi¹¿ce wychwala „amerykañski model wolnego rynku dla wolnych ludzi”. Ale ludziom lewicy mówi by nie wierzyli, ¿e to korporcje i biznesy tworz¹ miejsca pracy. Jej kolega senator Charles Schumer z Nowego Jorku nazywa j¹ „najbardziej nieprzejrzyst¹ osob¹, jak¹ spotka³ w swoim ¿yciu”. Prawica
u Hillary Clinton. uwa¿a j¹ za ¿¹dn¹ w³adzy zwolenniczkê zbyt silnego pañstwa. Lewica ma jej za z³e bliskie zwi¹zki z Wall Street, co umo¿liwi jej zdobycie miliarda dolarów na kampaniê wyborcz¹, a tak¿e poparcie dla wojny w Iraku. Wyborcy musz¹ wiedzieæ wiêcej, zanim zdecyduj¹ miêdzy Jebem Bushem a Hillary Clinton. Oboje maj¹ zwi¹zki rodzinne z Bia³ym Domem, oboje s¹ kompetetni w sprawach pañstwa, i oboje maj¹ poparcie wielkiego kapita³u. Bush wydaje siê solidniejszy, Clinton z kolei zdolna jest do wszystkiego, co umocni jej w³adzê.
Adam Sawicki
9
KURIER PLUS 20 CZERWCA 2015
www.kurierplus.com
AM LAW FIRM
Antoni Moszczynski, Esq. 108 Meserole Avenue, Brooklyn, NY 11222
tel. 718-389-8841
www.aminjurylawyer.com * adwokat1@verizon.net
MIA£EŒ WYPADEK? Nie pozwól Twojej sprawie ZGIN¥Æ W T£UMACZENIU. Rozmawiaj z adwokatem PO POLSKU bez poœrednika.
PROWADZIMY SPRAWY:
* wypadki samochodowe * poœlizgniêcia i upadki * wypadki na budowach * b³êdy lekarskie * sprawy kryminalne * kupno i sprzeda¿ nieruchomoœci * testamenty Przyjdziemy do Twojego domu lub do szpitala. Mia³eœ wypadek? Zadzwoñ: 718-389-8841
Dom na sprzeda¿ w Warwick, NY 10990 Przestronny dom (5 sypialni i 5.5 ³azienek) po³o¿ony na 2-akrowej dzia³ce w presti¿owej dzielnicy Deer Crossing w Warwick, NY. W œrodku znaleŸæ mo¿na mnóstwo ciekawych detali jak kominek, bar, przechowalnia wina, sauna. Dodatkowo dom ma gara¿ na 3 samochody, basen i hot tub. Cena: $599,000 Nowoczesne mieszkania do wynajêcia w nowym budownictwie. Wysoki standard wykoñczeñ, tarasy, mo¿liwoœæ korzystania z dachu. Prosimy o kontakt telefoniczny lub mailowy: im@belvederecondos.com Tax abatement, niskie common charges, wysoka jakoœæ wykoñczeñ.
Cardio Essence na dobr¹ kondycjê Cardio Essence jest jednym z produktów firmy FLORA. Jest to pyszny suplement diety, kóry usprawnia kr¹¿enie oraz uk³ad sercowo – naczyniowy. Dziêki specjalnej formule, „Cardio Essence” jest niezwykle skutecznym, o wysokim potencjale œrodkiem, opartym na bazie soku jab³kowego oraz wyci¹gów z zió³. Nale¿y pamiêtaæ, ¿e zdrowe i sprawne serce, zale¿y od bardzo wielu czynników. S¹ to miêdzy innymi prawid³owy poziom cholesterolu, odpowiednia dieta, kontrola poziomu cukru we krwi, aktywnoœæ fizyczna oraz kontrola ciœnienia. Na rynku farmaceutycznym jednak istniej¹ produkty, które w znacznym stopniu u³atwiaj¹ nam „pracê” nad osi¹gniêciem pe³nej sprawnoœci i utrzymaniem zdrowia. Jednym z nich jest w³aœnie Cardio Essence. Produkt ten zawdziêcza sw¹ si³ê zawartoœci poni¿szych zió³: G³óg. Jest on szeroko stosowany w chorobach serca oraz naczyñ krwionoœnych takich jak zastoinowa niewydolnoœæ serca, bóle w klatce piersiowej oraz nieregularny rytm serca. Jest równie¿ stosowany w leczeniu i zapobieganiu zarówno niskiemu, jak i wysokiemu ciœnieniu krwi, arteriosklerozie („twardnieniu” têtnic) oraz wysokiemu poziomowi cholesterolu. Warto zauwa¿yæ, ¿e jednym z dodatkowych zastosowañ g³ogu jest leczenie biegunki, bólów brzucha czy niestrawnoœci. W pewnych przypadkach, jako œrodek wspomagaj¹cy, g³óg jest stosowany w leczeniu infekcji paso¿ytniczych uk³adu pokarmowego oraz redukcji stanów lêkowych, problemów zwi¹zanych z menstruacj¹ czy iloœci¹ produkowanego i wydalanego moczu (gdy istnieje taka potrzeba). Sk¹d bierze siê tak szerokie specktrum dzia³ania g³ogu? Otó¿, roœlina ta zawiera niezwykle duz¹ iloœæ bioflawonoidów. W³¹czaj¹c w to PROANTOCYJADYNINY. S¹ to niezwykle efektywne antyoksydanty, wzmacniaj¹ce i rozszerzaj¹ce naczynia krwionoœne, czego efektem jest wzrost przep³ywu krwi oraz iloœci tlenu dostarczanego do serca. Rezultatem jest wzmocnienie serca oraz obni¿enie ciœnienia têtniczego krwi. Ziele mêczennicy. Preparat dzia³a tonizuj¹co na miêsieñ sercowy i kr¹¿enie wieñcowe. £agodnie uspokaja, koi nerwy. Wskazania do stosowania: ·³agodne stany niewydolnoœci wieñcowej z objawami uczucia ucisku i dusznoœci w okolicy serca ·³agodne postacie zwolnienia rytmu serca (serce starcze, rzadkoskurcz) ·w zaburzeniach menopauzy. Wskazania doroœli i dzieci do lat 7: ·pomocniczo w stanach napiêcia nerwowego i niepokoju objawiaj¹cych siê wzmo¿on¹ aktywnoœci¹ psychoruchow¹ ·w dolegliwoœciach przewodu pokarmowego na tle nerwowym ·w trudnoœciach z zasypianiem Hibiskus. Hibiskus zmniejsza lepkoœæ krwi, ograniczaj¹c tym samym ryzyko zakrzepicy oraz poœrednio obni¿aj¹c cisnienie krwi. Wed³ug medycyny chiñskiej substancje zawarte w ekstrakcie z hibiskusa wspomagaj¹ pracê uk³adu krwionoœnego, ³agodnie obni¿aj¹ ciœnienie krwi. Oczywistym jest, ¿e lepiej jest zapobiegaæ, ani¿eli leczyæ. Jednak¿e czasami choroba wystêpuje nagle i bez uprzedzenia. W obu przypadkach jednak mo¿emy zastosowaæ „Cardio Essence” i wygraæ te nierówn¹ walkê. Nie czekaj i nie zastanawiaj siê zbyt d³ugo. Wst¹p do „Markowa Apteka Pharmacy” i zapytaj o ten w³aœnie produkt.
Belvedere Bridge Enterprises _ Sprzedajemy i wynajmujemy nieruchomoœci _ Kupujemy nieruchomoœci za najwy¿sze ceny _ Registered Mortgage Broker* – Pomagamy w uzyskaniu po¿yczek hipotecznych _ Firma Budowlano-Deweloperska – Mieszkania w³asnoœciowe w nowym budownictwie Real Estate • Property Management • Mortgages • Construction & Development
610 Manhattan Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 349-9700 Fax (718) 349-1788
60-43 Maspeth Ave, Maspeth, NY 11378 Tel. (718) 416-1111 Fax (718) 416-4068
OdwiedŸ nasz¹ stronê lub zadzwoñ po listê dostêpnych mieszkañ
www.BelvedereCondos.com *Mortgage Broker arranges mortgage loans with third party providers
www.MarkowaApteka.com
This statement has not been evaluated by the Food and Drug Administration. This product is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease. Consult the pharmacist before taking this medication.
ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 ✓ Bilety Lotnicze ✓ Wysy³ka pieniêdzy i paczek ✓ T³umaczenia ✓ Sprawy imigracyjne ✓ Notariusz
10
KURIER PLUS 20 CZERWCA 2015
Amerykañska mitologia
www.kurierplus.com
Czes³aw Karkowski
Dziewczyny, które pokona³y Hitlera W po³owie kwietnia tego roku zmar³a Mary Keefe. Mia³a 92 lata i by³a jedn¹ z najs³ynniejszych kobiet amerykañskich. Jej œmieræ odnotowa³y nawet prowincjonalne media niekiedy daleko poza Stanami Zjednoczonymi. Ma³o kto o jej istnieniu wiedzia³, ale znali j¹ wszyscy. Amerykanie zobaczyli j¹ „na ¿ywo” dopiero w specjalnym programie Jaya Leno z 6 czerwca, 1994 r. nadanym w 50. rocznicê l¹dowania w Normandii. Niewiarygodna kariera Keefe zaczê³a siê od pierwszej strony niezwykle popularnego pisma „The Saturday Evening Post”, z 29 maja 1943 r. Nadchodzi³ Memorial Day i tygodnik zamówi³ specjaln¹ na to wydanie ok³adkê u swego najpopularniejszego artysty-ilustratora, Normana Rockwella. Twórca ten by³ autorem wielu bardzo znanych i lubianych ilustracji, zw³aszcza spopularyzowanych przez wspomniany tygodnik. £¹cznie zrobi³ ich ponad 350. Kobiety zamiast mê¿czyzn Tym razem do obrazu Rockwella pozowa³a 19-letnia telefonistka, Mary Louise Doyle (po mê¿u Keefe) z Arlington w stanie Vermont. Dok³adnie, nawet nie artyœcie, co jego fotografowi, choæ malarz bardzo starannie, niemal drobiazgowo aran¿owa³ scenê swego przysz³ego obrazu. Jednak malowa³ z fotografii. Za dwie sesje zdjêciowe otrzyma³a 10 dolarów (niektóre Ÿród³a podaj¹ – 20). Jak na obraz, dziêki któremu zebrano miliony dolarów ze sprzeda¿y obligacji wojennych, a póŸniej – w 1992 r. sprzedano orygina³ za 4,5 mln dolarów, by³o to wynagrodzenie skromne. Ale Mary Doyle nie pozowa³a dla pieniêdzy, tylko „po znajomoœci” artyœcie, który by³ nieodleg³ym s¹siadem jej rodziców. Rockwell wys³a³ do pisma ilustracjê popularnie tytu³owan¹ „Rosie the Riveter” (Nitowaczka Rosie). Przedstawia ona m³od¹, urodziw¹ dziewczynê, mocarn¹, trzymaj¹c¹ na kolanach urz¹dzenie do wstrzeliwania nitów. Siedzi w czasie przerwy na lunch na tle amerykañskiej flagi, a jej rude w³osy, bia³a skóra i niebieski roboczy drelich koresponduj¹ z barw¹ sztandaru. Trzyma kanapkê z szynk¹ w rêku, z obojêtn¹, doœæ nawet lekcewa¿¹c¹ min¹ depcze jedn¹ stop¹ „Mein Kampf”. Z napisu na skrzynce z jej jedzeniem wiemy, i¿ ma na imiê „Rosie”. Jest robotnic¹, wykonuje typowo mêskie zajêcie, wymagaj¹ce si³y fizycznej i sporej wytrzyma³oœci. Zwykle „nitowacz” (nie wiem, czy tak to po polsku brzmi; w Wikipedii nie znalaz³em takiego s³owa) by³ pracownikiem stoczni, pracowa³ na zewn¹trz – w upa³ i mróz, w deszcz i œnieg i spaja³ blachy stalowe przy pomocy nitów. Przysz³a wojna, miliony m³odych mê¿czyzn powo³ano do wojska. Ameryka prowadzi³a wojnê na dwa fronty. By³ to ogromny wysi³ek. Najwa¿niejsze wówczas by³o utrzymanie funkcjonowania najwiêkszej gospodarki œwiata, w³aœnie przestawiaj¹cej ca³¹ dzia³alnoœæ na produkcjê wojenn¹. Miejsca pracy pozostawione przez mê¿czyzn zajê³y kobiety. Stanê³y przy maszynach, taœmach produkcyjnych, wziê³y do r¹k ciê¿ki sprzêt i zaczê³y go obs³ugiwaæ, jak Rosie wielk¹ nitownicê. Amerykanie doskonale wiedzieli coœ, z czego byæ mo¿e stratedzy europejscy, wielcy dowódcy, nie zdawali sobie w pe³ni sprawy: nawet najlepszy ¿o³nierz jest bezradny, jeœli nie ma sprzêtu, broni, nabojów, jedzenia, ubrania i tysi¹ca rzeczy, które czyni¹ mo¿liwym zwyciêstwo nad przeciwnikiem. Innymi s³owy, ¿e wojnê wy-
grywa siê „w domu”, zaœ na froncie tylko siê j¹ koñczy. W³aœnie dziêki milionom kobiet, wykonuj¹cym „mêskie” prace, wojnê tê wygrano: Ameryka wziê³a na siebie ogromny ciê¿ar, rozbudowuj¹c nie tylko w³asn¹, niezwykle sprawn¹ machinê wojenn¹, ale i utrzymuj¹c sojuszników, ³¹cznie z Rosj¹ Sowieck¹, w ci¹g³ej zdolnoœci do walki z hitlerowskimi Niemcami. Do s³ów znanej piosenki Rosie jest prawdziw¹ bohaterk¹ tej wojny. Dlatego, ¿e jest zwyczajn¹ amerykañsk¹ dziewczyn¹. W tym konflikcie zwyciê¿y³y amerykañskie wartoœci, reprezentowane na obrazie przez „podwojone” barwy amerykañskiej flagi. Rosie nie dokonuje jakichœ wspania³ych wyczynów. Podjê³a mêskie zajêcie, dobrze wykonuje swoj¹ pracê, w pogardzie ma ideologiê z „Mein Kampf”. Wojny nie wygrywa siê dziêki bohaterom, ale dziêki zwyczajnym obywatelom, którzy wierz¹, ¿e ich kraj reprezentuje porz¹dek wartoœci „dla ludzi”. I sprawdzaj¹ jego skutecznoœæ w codziennym ¿yciu. Normal Rockwell nie wymyœli³ Rosie. Sportretowa³ tylko postaæ znan¹ z ówczesnej piosenki „Rosie the Riveter”, skomponowanej w 1942 r. Znalaz³y siê w niej m. in. s³owa Ca³y dzieñ czy w deszcz, czy w s³oñcu Stoi przy taœmie monta¿owej. Tworzy historiê, pracuj¹c dla zwyciêstwa – Nitowaczka (pah pah pah) Rosie. „Pah, pah, pah” naœladuje tutaj autentyczny w piosence dŸwiêk wstrzeliwanych nitów. Obraz Rockwella wybrano na jeden z plakatów reklamuj¹cych obligacje wojenne. Dziêki popularnoœci Rosie, jako typowej, dzielnej Amerykanki, uznaniu dla patriotycznych prac artysty, do dziœ jednego z najbardziej znanych malarzy afirmuj¹cych amerykañskie wartoœci, a tak¿e nastrojom spo³eczeñstwa popieraj¹cego wysi³ek wojenny swego kraju, zebrano miliony dolarów. Drugie ¿ycie Rosie zaczê³o siê po wojnie. Przesta³a byæ ucieleœnieniem patriotycznego wysi³ku spo³eczeñstwa (mê¿czyŸni na froncie, kobiety – w fabrykach). Sta³a siê symbolem ruchu równouprawnienia kobiet. Pokaza³y one, ¿e potrafi¹ pracowaæ i to równie ciê¿ko, jak mê¿czyŸni. Gdy ¿o³nierze amerykañscy zaczêli wracaæ z Europy i z Azji, ich kobiety nie da³y siê ju¿ z powrotem zapêdziæ do domu, do dzieci, do kuchni. ¯¹da³y prawa do pracy i do równej p³acy. Walka ta trwa nadal i Rosie the Riveter jest patronk¹ ci¹g³ego wysi³ku o zrównanie praw. Samozwañczo do protektorów tego ruchu do³¹czy³a siê znacznie póŸniej inna Rosie, tak¿e z wojennego plakatu, tym razem autorstwa J. Howarda Millera. Obraz znany z tytu³u „We can do it” (Potrafimy!) przedstawia m³od¹ kobietê w roboczym drelichu napinaj¹c¹ biceps. Choæ plakat ten Howard Miller wykona³ parê miesiêcy wczeœniej ni¿ Rockwell swój, jednak sporz¹dzi³ go wy³¹cznie do u¿ytku wewnêtrznego wielkiego przedsiêbiorstwa Westinghouse Electric. Mia³ on mobilizowaæ kobiety do pracy, podtrzymywaæ je na duchu. Rozwieszono go tylko w pomieszczeniach i halach produkcyjnych firmy, nie by³ znany na zewn¹trz. Dopiero z pocz¹tkiem lat osiemdziesi¹tych do³¹czono Rosie do Rosie jako dwie postaci symbolizuj¹ce ruch równouprawnienia kobiet. Dziœ plakat z Westinghouse Electric jest
u „We can do it“ - obraz J.Howarda Millera.
u „Rosie the Riveter“ Normana Rockwella. nawet lepiej znany; jeœli na Google wpisaæ „Rosie the Riveter”, w pierwszej kolejnoœci poka¿e siê ta w³aœnie wersja. Mary Doyle, która póŸniej zosta³a dentystk¹, w rzeczywistoœci by³a drobn¹, szczup³¹ dziewczyn¹. To Norman Roc-
kwell powiêkszy³ j¹, przyda³ miêœni jej rêkom. Wzorowa³ siê podobno na mocarnych kobietach Micha³a Anio³a. I tak stworzy³ mit o kobiecie, która wygra³a wojnê. Ale by³o w nim sporo prawdy. ❍
11
KURIER PLUS 20 CZERWCA 2015
www.kurierplus.com
Biuro Prawne
ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222
Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com
Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie: ✓ Wypadki na budowie, b³êdy w sztuce lekarskiej, inne ✓ Wszelkie sprawy spadkowe, w tym roszczenia spadkowe ✓ Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa ✓ Ochrona maj¹tkowa osób starszych ✓ Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ ✓ Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci ✓ Sprawy w³aœciciel-lokator ✓ Inne sprawy s¹dowe Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.
Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. (718) 389-3018
JOANNA BADMAJEW, MD, DO 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, NY 11378; tel. 718-456-0960 MEDYCYNA RODZINNA ✩ Badania okresowe i prewencyjne ✩ Elektrokardiogram - USG ✩ Badania laboratoryjne na miejscu ✩ Badania ginekologiczne, cytologia ✩ Planowanie rodziny ✩ Szczepienia okresowe ✩ Prowadzenie chorób przewlek³ych - cukrzyca,nadciœnienie, astma,leczenie uzale¿nieñ ✩ Medycyna estetyczna - laserowe usuwanie ow³osienia ✩ LimeLight - leczenie zmian skórnych, tr¹dzik m³odzieñczy, ró¿owaty ✩ NOWOŒÆ TITAN - usuwanie efektów wiotczej¹cej i starzej¹cej siê skóry Godziny otwarcia gabinetu: Pon.3-7pm / Wt.-Œr.9am-2pm / Czw. 3-8pm / Sob. 9am-2pm. Zapraszamy.
Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D
PEDIATRA - BOARD CERTIFIED
Dr Anna Duszka Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint
(718) 389-8585 Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com
Princess Manor
Excellence in Catering Every Occasion Specjalizujemy siê w przyjêciach weselnych w stylu polskim.
– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.
LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com Akcetujemy ubezpieczenia: 1199, Aetna, BCBS, Cigna, Elder Plan, Liberty, Magnacare, Multiplan, Triad Health (VHS), UHC Empire Plan
PRZYJÊCIA OKOLICZNOŒCIOWE NA KA¯D¥ OKAZJÊ
Najwiêksza sala bankietowa na Greenpoincie Informacje i rezerwacje z Biurze Princess Manor: 92 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com
12
KURIER PLUS 20 CZERWCA 2015
www.kurierplus.com
Fundacja Jana Paw³a II honoruje Ojca Liziñczyka i og³asza wyniki konkursu T
radycj¹ Nowojorskiego Ko³a Przyjació³ Fundacji Jana Paw³a II jest coroczny bankiet, na którym zostaje uhonorowana osoba duchowna zas³u¿ona dla Polonii i Fundacji Jana Paw³a II. W tym roku do grona wyró¿nionych do³¹czy³ ojciec Tadeusz Liziñczyk - paulin, proboszcz parafii œw. Stanis³awa Biskupa i Mêczennika na Manhattanie. W niedzielê 7 czerwca w sali bankietowej Princess Manor na Greenpoincie to w³aœnie on zosta³ uhonorowany specjalnym bankietem. Ojciec Tadeusz zosta³ skierowany do pos³ugi duszpasterskiej w Sanktuarium Matki Boskiej Czêstochowskiej w Doylestown w USA w 2006 roku. W latach 2008-2011 pe³ni³ w nim funkcje przeora oraz definitora Prowincji Amerykañskiej Zakonu Paulinów. Od 2011 roku jest proboszczem parafii œw. Stanis³awa Biskupa i Mêczennika na Manhattanie. W czasie Kapitu³y Prowincjonalnej w roku 2014 zosta³ wybrany Wikariuszem Prowincji Amerykañskiej Zakonu Paulinów. Da³ siê poznaæ jako wielki Przyjaciel Fundacji Jana Paw³a II, zawsze ¿yczliwie wspieraj¹cy wszelkie inicjatywy i dzia³alnoœæ nowojorskiego Ko³a. Z radoœci¹ goœci nasz¹ organizacje na Mszach œw. rocznicowych zwi¹zanych ze œw. Janem Paw³em II. O sobie mówi ¿e, jego pasj¹ jest poznawanie nowych miejsc i pomaganie innym w odkrywaniu obecnoœci Chrystusa w ich ¿yciu. Honorow¹ Przewodnicz¹c¹ bankietu by³a Beata Popowska, dyrektorka Polskiej Szko³y Dokszta³caj¹cej im. Ojca Augustyna Kordeckiego przy parafii œw. Stanis³awa B i M. Jest ona osob¹ ca³ym sercem oddan¹ pracy pedagogicznej z dzieæmi. Uczy muzyki, prowadzi chór dzieciêcy, a tak¿e aktywnie dzia³a w Radzie Parafialnej i Komitecie Parady Pu³askiego. Goœci przyby³ych na bankiet serdecznie powita³ prezes Ko³a, Mieczys³aw Paj¹k. Przypomnia³ cele i zadania tej organizacji, która zosta³a powo³ana z woli Ojca Œwiêtego - 16 paŸdziernika 1981 roku. Jej cele to dokumentacja i upowszechnianie nauczania œw. Jana Paw³a II oraz zachowanie i rozwój Jego duchowego dziedzictwa, a tak¿e pomoc stypendialna dla m³odzie¿y z Europy Œrodkowo-Wschodniej, studiuj¹cej na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i Uniwersytecie Jana Paw³a II w Krakowie. Podziêkowa³ za udzia³ w bankiecie, z którego dochód wesprze rozwój i dalsz¹ dzia³alnoœæ Fundacji. Nastêpnie przedstawiono sylwetkê bohatera bankietu - ojca Tadeusz Liziñczyka. Jako pierwszy zabra³ g³os kapelan Ko³a ks. Józef Szpilski, nastêpnie przewodnicz¹ca bankietu Beata Popowska przedstawi³a swojego proboszcza jako duchownego, który jest otwarty na wszelk¹ wspó³pracê, a praca z nim jest przywilejem. ,,Œw. Jan Maria Vianney mówi³, ¿e dobry pasterz jest najwiêkszym darem, jaki Bóg mo¿e daæ parafii. Bóg pob³ogos³awi³ nasz¹ parafiê daj¹c nam bardzo dobrego pasterza, którym jest ojciec Tadeusz”- powiedzia³a. ¯yciorys proboszcza przedstawi³ wikary parafii œw. Stanis³awa B i M, ojciec Piotr Bednarski. Kiedy rozpocz¹³ swoje wyst¹pienie goœæ honorowy, rozleg³y siê gromkie brawa parafian. Ojciec podziêkowa³ za wyró¿nienie go bankietem, podkreœlaj¹c, ¿e odbiera to jako wyró¿nienie ca³ej parafii. Jednoczeœnie cieszy siê, ¿e poprzez udzia³ w bankiecie tak licznego grona parafian do³o¿ono cegie³kê, która przyczyni siê do dalszego rozwoju Fundacji. Powiedzia³ nastêpnie, ¿e ¿ycie w parafii ma ró¿ne
u Ojciec.Liziñczyk, bp W.Mroziewski,konsul
M.St¹siek,M. Paj¹k i laureatki Konkursu Papieskiego.
aspekty: modlitewny, sportowy i inne, ale najwa¿niejsze jest, by skupiæ siê na o³tarzu Pañskim. Kiedy przyszed³ czas na ¿yczenia dla ojca Tadeusza pop³ynê³y ciep³e s³owa i wyrazy wdziêcznoœci od ca³ej wspólnoty parafialnej i organizacji dzia³aj¹cych przy parafii, a tak¿e od nauczycieli, uczniów i harcerzy hufca Podhale. Najpiêkniejsze ¿yczenia pop³ynê³y od najm³odszych: uczniowie Polskiej Szko³y Dokszta³caj¹cej dzia³aj¹cej przy parafii przygotowali specjalny program artystyczny. By³y wiersze i piosenki okolicznoœciowe dla proboszcza, które wszystkich wzruszy³y swoj¹ wymow¹. Dzieci zakoñczy³y swój wystêp piosenk¹ „Wadowice”, która przenios³a s³uchaczy w rodzinne strony Ojca Œwiêtego i przypomnia³a Jego pielgrzymkê do Ojczyzny w 1999 roku, kiedy to odwiedzi³ Wadowice. Bankiet zaszczyci³ swoj¹ obecnoœci¹ ks. bp dr Witold Mroziewski, który zosta³ mianowany przez papie¿a Franciszka biskupem pomocniczym diecezji brooklyñskiej. By³o to du¿e wyró¿nienie dla wszystkich obecnych na tej uroczystoœci, gdy¿ mogli otrzymaæ od niego specjalne b³ogos³awieñstwo w czasie wyg³oszonej Inwokacji. Ksi¹dz biskup jest d³ugoletnim Przyjacielem Fundacji, chêtnie goœci na uroczystoœciach naszej organizacji, wspieraj¹c j¹ modlitw¹ i materialnie. Gratulujemy mu nominacji i ¿yczymy ³ask Bo¿ych, zapewniaj¹c o modlitwie w jego intencji. Na uroczystoœæ przybyli tak¿e ojcowie paulini, ksiê¿a z Polskiego Apostolatu, miêdzy innymi ks. pra³at Piotr Zendzian, ks. Marek Sobczak, ks. Tadeusz Maciejewski, ks. kanonik Adam Kurowski, ks. Grzegorz Stasiak (obecnie koordynator Polskiego Apostolatu), przedstawiciele organizacji polonijnych, konsul RP Mateusz St¹siek wraz z rodzin¹, a tak¿e nauczyciele i uczniowie polskich szkó³. Z wielk¹ radoœci¹ powitaliœmy pani¹ Jadwigê Kawê, która przyby³a na tê uroczystoœæ z Kalifornii, gdzie obecnie przebywa. By³a ona d³ugoletni¹ cz³onkini¹ zarz¹du nowojorskiego Ko³a i przez kilkanaœcie lat zwi¹zana by³a z parafi¹ œw. Stanis³awa Biskupa i Mêczennika.
u Ojciec T. Liziñczyk ze swoimi parafianami i uczniami ze szko³y sobotniej ks. Kordeckiego na Manhattanie.
W czasie spotkania podsumowano
pracê z m³odzie¿¹ polonijn¹. Zosta³y og³oszone wyniki amerykañskiej edycji XI Konkursu Papieskiego, który organizuje Instytut Tertio Millennio z Krakowa. G³ówn¹ nagrod¹ jest wyjazd do W³och. Nowojorskie Ko³o funduje zwyciêzcy z USA bilet lotniczy do Rzymu. Nad ca³oœci¹ konkursu w USA czuwa El¿bieta Serdak, w komisji oceniaj¹cej prace pisemne byli: kapelan Ko³a ks. Józef Szpilski, Zofia Twarowska, Anna Bierowiec - PSzD im. Ojca A. Kordeckiego z Manhattanu. W tegorocznym konkursie wziê³o udzia³ dziewiêciu uczniów z Polskich Szkó³ Dokszta³caj¹cych ze stanów Nowy Jork, New Jersey oraz Connecticut. W finale znalaz³o siê piêæ uczennic: Nicole Zarzycka z PSzD ,,Ogniwo” w Trenton, NJ, Klaudia Skoczek z PSzD Gniazda 946 Soko³ów Polskich w Manville, NJ, Victoria Nowiñski z PSzD œw. Faustyny w Ozon Park, NY oraz Weronika Patycka i Kinga Kuczyñski z PSzD przy parafii œw. Cyryla i Metodego na Greenpoicie, NY. Tegoroczn¹ laureatk¹ Konkursu Papieskiego zosta³a uczennica Klaudia Skoczek z PSzD Gniazda 946 Soko³ów Polskich w Manville, New Jersey. Wszyst-
kim uczestnikom konkursu ¿yczymy wielu sukcesów. Wrêczono te¿ nagrody zwyciêzcom Konkursu Plastycznego „Papie¿, Polak, Pielgrzym”, który zorganizowa³ Instytut Dialogu Miêdzykulturowego im. Jana Paw³a II z Krakowa, a jednym z patronów tego konkursu by³o Nowojorskie Ko³o Przyjació³ Fundacji Jana Paw³a II. Nagrody i wyró¿nienia otrzymali: Samantha Rysztof - lat 6, Natalie Bar -lat 8, Christian Bar - lat 10 z dzieciêcego klubu plastycznego przy Szkole Jêzyka i Kultury Polskiej im œw. Jana Paw³a II na Maspeth, opiekun - Teresa Rysztof, oraz Ewa Pêkala – lat 10 i Alicja Czajkowska – lat 14 z PSzD przy parafii Matki Boskiej Czêstochowskiej im œw. Kazimierza na Brooklynie, opiekun - Ma³gorzata Czajkowski. M³odym artystom gratulujemy. Bankiet by³ wspania³¹ okazj¹ do mi³ego spotkania w gronie Przyjació³, wsparcia dzie³a Ojca Œwiêtego - Jana Paw³a II, jakim jest Fundacja i podziêkowania wspania³emu polonijnym duchownemu ojcu Tadeuszowi za wspó³pracê z nowojorsk¹ Fundacj¹. ¯yczymy mu ³ask Bo¿ych oraz opieki œw. Jana Paw³a II. Zofia Twarowska
www.kurierplus.com
13
KURIER PLUS 20 CZERWCA 2015
Polski Balet Narodowy na Manhattanie Mam nadziejê, ¿e to sprawozdanie z wystêpu Polskiego Baletu Narodowego dotrze do r¹k czytelników na czas. Rewelacyjna grupa wystêpuje na deskach The Joyce Theater tylko do 21 czerwca. Wystêp polskiego baletu zawdziêczamy m.in. staraniom Instytutu Kultury Polskiej w Nowym Jorku. The Joyce Theater jest legendarn¹ scen¹, dzisiaj dla œwiata baletu chyba tak¹ sam¹ mekk¹, jak¹ Carnegie Hall jest dla œwiata muzyki. Polski Balet Narodowy jako niezale¿na instytucja, choæ œciœle powi¹zana z warszawskim Teatrem Wielkim, powo³any zosta³ do ¿ycia w 2009 i w tej chwili prowadzony jest pewn¹ rêk¹ przez œwiatowej s³awy choreografa Krzysztofa Pastora. Dwa spoœród trzech baletów prezentowanych przez warszawsk¹ grupê s¹ jego autorstwa. Na przedstawienie sk³adaj¹ siê trzy produkcje: „Adagio & Scherzo” do muzyki Schuberta (dwa œrodkowe ogniwa s³ynnego i przepiêknego Kwintetu smyczkowego C-dur); „Œwiêto wiosny” Strawiñskiego
z choreografi¹ Emanuela Gata i z wci¹¿ rewolucyjnie brzmi¹c¹ partytur¹, która w 1913r. podzieli³a parysk¹ publicznoœæ na dwa walcz¹ce ze sob¹ obozy i wreszcie najciekawszy byæ mo¿e tego wieczora „Moving Rooms” do muzyki Alfreda Schnittke i Henryka Miko³aja Góreckiego, raz jeszcze z pomys³ow¹ i przekonuj¹c¹ choreografi¹ Krzysztofa Pastora. Podczas premierowego spektaklu sala Joyce Theater by³a wype³niona do ostatniego miejsca entuzjastycznie przyjmuj¹c¹ polsk¹ grupê publicznoœci¹. Sukces w tym miejscu jest czymœ niebagatelnym i wydawa³o siê, ¿e owacje jakimi nagradzano tancerzy (wœród których, znajduje siê spory procent cudzoziemców) by³y zas³u¿one, i szczere. Krzysztof Pastor w swoich dwóch baletach wydaje siê ekspoatowaæ atletyczny raczej, ni¿ tradycyjnie delikatny aspekt tañca. Ma do dyspozycji œwietnie wyæwiczon¹, wirtuozowsk¹ grupê, której precyzja i rzemios³o musz¹ budziæ podziw. Rekwizyty w tych trzech baletach zredukowane zosta³y do krwisto-czerwonego dy-
wanu, który sta³ siê centrum sceny w balecie Strawiñskiego: nie ukrywam, ¿e na swój sposób podziwia³em z pozoru aroganck¹ ideê prezentacji jednej z najs³ynniejszych kompozycji baletowych, tym razem przedstawion¹ przy udziale pi¹tki zaledwie tancerzy. Wychodz¹c z tego inteligentnie zrealizowanego spektaklu, daj¹cego widzowi
pole do myœlenia, nie mia³em cienia w¹tpliwoœci, ¿e polski balet mo¿e poszczyciæ siê nareszcie grup¹ na œwiatowym poziomie. Brawa dla wszystkich, którzy ten spektakl zrealizowali.
Roman Markowicz Wiêcej informacji na stronie: www.polishculture-nyc.org
Kolekcja sztuki w nowej siedzibie Instytutu Prace zwi¹zane z urz¹dzaniem nowej siedziby Instytutu Pi³sudskiego powoli zbli¿aj¹ siê do koñca. Archiwa i ksi¹¿ki u³o¿one zosta³y na pó³kach, czêœæ czasopism znalaz³a ju¿ swoje miejsce. Cenne obiekty muzealne piêknie prezentuj¹ siê w gablotach, powstaje pracownia digitalizacji. Wiceprezes Marek Zieliñski zorganizowa³ serwerowniê, w której na specjalnych dyskach zapisywane s¹ digitalizowane kolekcje. Najtrudniejszym przedsiêwziêciem by³o rozplanowanie i powieszenie obrazów. Zajmowali siê tym z wielkim zaanga¿owaniem architekci: Beata Tatka i Jurek Œwi¹tkowski, malarz Janusz Skowron, malarka Magdalena Zawadzka, dziennikarz Andrzej Józef D¹browski, asystent prezesa Jolanta Szczepkowska i maj¹ca na wszystko oko prezes Magda Kapuœciñska. Najciê¿sz¹ pracê, wymagajac¹ czasu i wielokrotnego, mozolnego wchodzenia i schodzenia z drabiny oraz profesjonalnego przybijania haków, wykona³ Jurek Œwi¹tkowski, od lat zwi¹zany z Instytutem, autor s³ynnego portretu profesora Jêdrzejewicza. Jesteœmy jemu, oraz wszystkim pomagaj¹cym w tym przedsiewziêciu, bardzo wdziêczni. W galerii umieszczono cenne dzie³a polskiego malarstwa. Wieszanie ich trwa³o kilka dni, a towarzyszy³y temu zaciek³e dyskusje. Ka¿dy mia³ inne wyobra¿enie, gdzie co powinno byæ umieszczone, ale w rezultacie osi¹gano consensus i obrazy prezentuj¹ siê piêknie. W centralnym miejscu g³ównej sali znalaz³y siê masterpieces, takie jak „Przed pojedynkiem” Aleksandra Gierymskiego (dar
Haliny Paw³owicz) oraz ofiarowane przez Aleksandra Me³enia-Korczyñskiego: „Starzec i dziewczyna” Teodora Axentowicza, „Dziewczynka” Stanis³awa Wyspiañskiego, szkic Jana Matejki, dwa obrazy Alfreda Wierusz-Kowalskiego, obrazy Juliana Fa³ata, Wojciecha i Juliusza Kossaków, Leona Wyczó³kowskiego i inne cenne dzie³a. „Czwórka koni” Józefa Che³moñskiego zdobi pomieszczenie najbli¿ej wejœcia do Instytutu, gdzie równie¿ znajduje siê popiersie Marsza³ka. Piêknie prezentuje siê nastêpna sala, w której s¹ wystawione dzie³a Zdzis³awa Czermañskiego. Powiesiliœmy tam prawie 40 prac tego wybitnego artysty, legionisty: portrety znanych polityków, pisarzy, artystów, szkice z Nowego Jorku i rysunki przedstawiaj¹ce m³ode kobiety. Jest to dar ¿ony artysty. Instytut Pi³sudskiego jest jednym z nielicznych miejsc w Nowym Jorku, a mo¿e nawet w Stanach Zjednoczonych, które zgromadzi³o tak wiele cennych dzie³ polskich artystów. Jesteœmy wdziêczni naszym ofiarodawcom. Ju¿ wkrótce bêdziemy mogli przyjmowaæ goœci i badaczy w nowej siedzibie. Dobrze nam tutaj na Greenpoincie, gdzie mieszka wielu Polaków. Mamy nadziejê, ¿e nasi rodacy bêd¹ wspieraæ Instytut i uczestniczyæ w jego wydarzeniach. Zapraszamy wszystkich, starszych i m³odych na ciekawe spotkania. Potrzebujemy wolontariuszy do interesuj¹cej pracy zwi¹zanej z porz¹dkowaniem naszych zasobów i digitalizacji dokumentów archiwalnych. Odwiedzajcie nasz¹ now¹ siedzibê i zgromadzone tu kolekcje na 138 Greenpoint Avenue. JS
Informacje o dzia³alnoœci Instytutu Pi³sudskiego znajduj¹ siê na stronie www.pilsudski.org, tel. 212-505-9077, e-mail: office@pilsudski.org. 138 Greenpoint Ave, Brooklyn, NY
14
KURIER PLUS 20 CZERWCA 2015
Nowa
powieϾ
w
www.kurierplus.com
odcinkach
Liliana Arkuszewska
Czy by³o warto? Odyseja d¿insowych Kolumbów
„Zapraszam do domu” – nareszcie siê rozluŸni³. – W domu nie zabalowaliœmy d³ugo, bo na nasz pobyt Kajtek przygotowa³ harmonogram. Za pó³ godziny siedzieliœmy przy stole we w³oskiej restauracji Scarantino’s. Wytworny lokal, w którym Kajtek by³ starym bywalcem, wszyscy kelnerzy go znali. – On urzêduje tylko w takich – wtr¹ca S³awek. – Opowiada³ mi, ¿e przez pierwszy rok po przylocie do Los Angeles z pieniêdzmi by³o krucho… No, sami wiecie… Na okr¹g³o jada³ w McDonald’s. Codziennie to samo: hamburger, frytki z ketchupem, popija³ coca-col¹. Któregoœ dnia prze³ykaj¹c ostatni kês big maca, jak nie puœci³ pawia… Porzyga³ siê jak kot. Hamburgerów i frytek ma dosyæ do koñca ¿ycia. Teraz jada tylko gourmet. – Po obiedzie ruszyliœmy do Santa Monica… i niech to diabli wezm¹ – te zakorkowane autostrady, jad¹ce z wolna setki pojazdów. T³ok nie do opisania, mo¿na by³o dostaæ œwira. Niektórzy kierowcy nie wytrzymywali. Wybuchali, darli siê, gro¿¹c sobie nawzajem, wystawiaj¹c œrodkowy palec, rzucali fuckami. Kajtek mówi³, ¿e czasami na autostradach dochodzi do strzelaniny i mo¿na oberwaæ kulk¹. Skóra cierp³a ze strachu. – Przesada. To chyba tylko gadanie. – Nie jestem pewny, w ka¿dym razie przejechanie dwudziestu mil zajê³o nam prawie dwie godziny. – No i byliœcie zaszokowani Santa Monic¹? Na pewno ga³y wam wysz³yna widok takiej luksiury. – Rzeczywiœcie, imponuj¹ca. Kajtka rozpiera³a duma, gdy prowadzi³ nas bulwarem wzd³u¿ morza, pokazuj¹c zamo¿ne posiad³oœci i condominia. Nawet zna³ ich ceny, bajoñskie sumy! Ale one w ogóle go nie przera¿a³y. – Bo Kajtek zawsze fruwa³ w ob³okach. To cecha geniusza. ¯yje ponad stan, w zupe³nie innym œwiecie. Kart kredytowych u¿ywa do maksa. Wierzy, ¿e skoro ju¿ teraz siê na nim poznali i pracuje w znanym biurze projektów, to wkrótce stanie siê s³awnym projektantem budowli antysejsmicznych. Za³o¿y w³asne biuro i bêdzie t³uk³ miliony. Zreszt¹ ja… – S³awek podnosi kieliszek – te¿, kurwa, do czterdziestki bêdê milionerem! – wla³ w siebie haust whisky. – To musisz siê ostro spieszyæ, bo do czterdziestki niewiele ci zosta³o. – ¯ebyœ wiedzia³! Wydaje mi siê jednak, ¿e w Kalifornii o wiele ³atwiej jest zrobiæ szmal… Ale dobra, gdzie was jeszcze oprowadza³? – Po samych ekskluzywnych, budz¹cych podziw miejscach. Santa Monica przechodzi w Venice Beach… – Dusza Los Angeles! Kapitalna, nie?! – to reakcja Gosika. – A widzia³aœ te œmigaj¹ce babcie na wrotkach? – Babcie by³y œwietne! Trudno ich nie zauwa¿yæ. Kajtek pokaza³ nam tê ekscytuj¹c¹ i piêkn¹ Kaliforniê. Tak¹, jak¹ znaliœmy z filmów. Beverly Hills, Rodeo Drive… – No, a jak Rodeo Drive? Podoba³o siê? – Pewnie, ¿e siê podoba³o. – Nie zachcia³o ci siê tych modnych ciuchów?
– Zachcia³o i nakupowa³am. Ceny kosmiczne, wrêcz idiotyczne, na szczêœcie trafi³am na likwidacjê jednego sklepu. Super okazje, choæ te¿ niezbyt tanio, ale nie mog³am siê oprzeæ. Zobaczysz, jakie bajerowe. Najbardziej jednak podoba³o mi siê to, ¿e na Rodeo Drive mo¿na by³o przechodziæ na skuœkê. Œwiat³a i pasy dla pieszych, po przek¹tnej – œwietna sprawa… ale wiecie co? Los Angeles to kompletnie popierniczony œwiat. Odnosi³am wra¿enie, ¿e sztuczny, nieprawdziwy. Kraina spaprana szmalem i cywilizacj¹. Pewnego dnia Kajtek by³ w pracy, wypuœciliœmy siê do centrum Miasta Anio³ów… Nawet w samej nazwie jest ironia. Centrum brzydkie, brudne i zaœmiecone. Pomiêdzy szklane biurowce wkrad³a siê bieda – ¿ebracy, nêdzarze grzebi¹cy w œmietnikach i bezdomni. A¿ nam siê zrobi³o tak jakoœ… byle jak. Wiedzieliœmy, ¿e w Stanach oprócz bogaczy jest mnóstwo biedaków, ale tam te skrajnoœci s¹ tak drastyczne, ¿e wra¿liwych mog¹ doprowadziæ do wymiotów. Hollywood podobnie. Kawa³ek przy s³awnym Mann’s Chinese Theatre ca³kiem przyzwoity, a dalej speluny, zdesperowane panienki podpieraj¹c latarnie, czekaj¹, a¿ im siê klient trafi. Smutna rzeczywistoœæ. Jak dla mnie… too much. – Aha! A propos too much. Wiecie, ¿e byliœmy w Las Vegas? – Nie, a planowaliœcie? – Olek nam opowiada³, ¿e w weekendy jeŸdzi z kumplami pograæ w pokera. Mówi³ to z takim podnieceniem, ¿e te¿ zachcia³o siê nam takiej zabawy. Wycyrklowa³em, ¿e w harmonogram Kajtka uda siê wcisn¹æ dwudniowy wypad. I pojechaliœmy. – Pamiêtacie jeszcze z Polski, jak ka¿dy z nas marzy³ o podró¿ach i mia³ ulubione pañstwa, miasta, po jakich jeŸdzi³ palcem po mapie? Dla niektórych by³ Pary¿, dla innych piramidy w Egipcie, dla jeszcze innych Niagara czy Grand Canyon. Gosik, ty te¿ masz takie miejsce. – No pewnie! Pamiêtam te „podró¿e” w sin¹ dal. Jak ktoœ wyskakiwa³ z bardzo odleg³ym, egzotycznym miejscem, to z niego drwiono, mówiono: „No tak, a mo¿e jeszcze pojedziesz do Honolulu ma³py straszyæ?”. Od tej pory… nie wiem, czy bêdê ma³py straszyæ, ale do Honolulu na pewno pojadê. – No w³aœnie. Ka¿dy z nas mia³ równie¿ swoj¹ wizjê Ameryki. Ja chcia³am zabalowaæ w Vegas. Zobaczyæ pe³ne elegancji kasyna, prawdziwy show, taki, w którym kankana tañczy sto piêknych kobiet, w dodatku topless. Wszystkie tego samego wzrostu, zgrabne, d³ugie nogi podnoszone równo pod linijkê, na tê sam¹ wysokoœæ, zgrane w ruchach do perfekcji. – I zobaczyliœcie? – A jak¿e! Jak tylko zajechaliœmy do Las Vegas, to od migocz¹cych œwiate³ dostaliœmy oczopl¹su. Jest tak jasno, ¿e noc wygl¹da jak dzieñ. Mnóstwo hoteli, a w nich kasyna wys³ane od œciany do œciany persickimi* dywanami, a oblegane b³yszcz¹ce maszyny graj¹ i dzwoni¹ bez przerwy. Kelnerki ubrane w stroje Playboy Bunny serwuj¹ za darmo drinki, aby zachêciæ do grania. Gdzieniegdzie scenki, na któ-
rych odbywaj¹ siê wystêpy. Balanga na ca³ego. ¯ycie siê toczy na okr¹g³o przez dwadzieœcia cztery godziny na dobê. O 3 nad ranem w hotelowych restauracjach goœcie jedz¹ œniadanie, przy stoliku obok obiad, a dwa stoliki dalej – kolacjê. – Graliœcie? – Na tê uciechê przeznaczyliœmy stówê. Posz³a bardzo szybko. Muszê siê przyznaæ, ¿e to mnie nudzi³o. Rano by³o smutno. Przed hotelem widzieliœmy zap³akanych. Zapewne sp³ukali siê z pieniêdzy do reszty. Olek nam opowiada³, ¿e zna³ takiego, co przer¿n¹³ wszystko, nawet samochód, a potem nie mia³ czym wróciæ do domu. Ludzie jad¹ tam z nadziej¹, wracaj¹ zrozpaczeni… Okropne, ale poczekajcie… Lilka wam siê nie pochwali³a – Andrzej spogl¹da na mnie z uœmiechem. – Zapomnia³am. WyobraŸcie sobie, ¿e z Los Angeles do Vegas prowadzi³am. – Ty?! Prowadzi³aœ samochód? Niemo¿liwe! – oboje, i S³awek, i Gosik patrz¹ na mnie jak na bohatera. Wiedz¹, ¿e przez ostatnie miesi¹ce zmusza³am siê, ¿eby jeŸdziæ. Mimo ¿e mam prawo jazdy, które kosztowa³o mnie kupê zdrowia, wiele nieprzespanych nocy, k³ótni z Andrzejem, który traci³ cierpliwoœæ by nauczyæ mnie jeŸdziæ, to od prowadzenia auta miga³am siê jak mog³am. Bêd¹c na drugim roku geodezji, wraca³am pewnego razu z kole¿ank¹ i dwoma kolegami z zakupów z Berlina. Mieliœmy wypadek. Wyl¹dowaliœmy w rowie. Nawet nie pamiêtam, jak do tego dosz³o. Na szczêœcie nikomu nic powa¿nego siê nie sta³o. Kierowca zacz¹³ siê j¹kaæ i j¹ka siê do dzisiaj, kolega obok natychmiast osiwia³, kole¿ance obluzowa³a siê szczêka, a ja mia³am pêkniête ¿ebra, które po dwóch tygodniach ³adnie siê zagoi³y. I niby wypadek poszed³ w zapomnienie, ale ja ci¹gle odczuwam jego skutki – poprzestawia³o mi siê w g³owie. Nienawidzê jeŸdziæ samochodem. Na tym œwiecie s¹ tylko dwie osoby, z którymi czujê siê bezpieczna w aucie: Gruby i Andrzej. Piotr, mimo ¿e od dziecka siedzia³ w samochodach i jest doskona³ym kierowc¹, nigdy nie brawurowa³. Podobnie jak Andrzej, doskonale zna wnêtrznoœci pojazdu i zawsze zdawa³ sobie sprawê, ¿e jak w ka¿dej maszynie, w samochodzie mo¿e coœ nawaliæ. Nigdy nie jeŸdzi³ szybko. Z Andrzejem przejecha³am pó³ œwiata. Prowadzi rozs¹dnie, bez brawury – dla mnie nie ma lepszego kierowcy ni¿ on. – W³aœciwie to nie mam siê czym chwaliæ. Gdy przejechaliœmy Los Angeles, tu¿ za San Bernandino szeroka autostrada piê³a siê w górê, a¿ wjechaliœmy na wy¿ynê. Skoñczy³a siê zieleñ i droga wpad³a w pustyniê. Kamienne pustkowie ci¹gnê³o siê a¿ pod horyzont, jakby donik¹d. Zupe³nie jak z filmu Znikaj¹cy punkt. W radio grali piosenkê Don’t worry, be happy. To ona, s³oñce i bezmiar przestrzeni wyzwoli³y we mnie zwariowan¹ radoœæ. Poczu³am siê wolna jak ptak. Usiad³am za kierownic¹, opuœci³am szybê okna do samego do³u. Œpiewa³am i zarzuca³am w³osami. To wspania³e uczucie towarzyszy³o mi przez trzy godziny. Im bli¿ej byliœmy Vegas, tym gêstszy stawa³ siê ruch, a radoœæ prys³a, wiêc odda³am kierownicê Andrzejowi. Wracaj¹c, mia³am
odc. 70 dosyæ wra¿eñ, ochota na prowadzenie mi przesz³a. Chcia³am spêdziæ kameralny wieczór z Kajtkiem. Uwielbia³am jego opowiadania, mog³am godzinami go s³uchaæ, ale… – Plany Lilki posz³y na marne, bo gdy tylko wróciliœmy, Kajtek czeka³ na nas gotowy do wyjœcia. – Gdzie? – Na pla¿ê. – Na pla¿ê po po³udniu? – W Orange County organizowano na pla¿y polsk¹ imprezê. Mieliœmy siê tam zjawiæ na szóst¹. Kajtek chcia³ nas poznaæ ze swoimi znajomymi, rodakami mieszkaj¹cymi w Los Angeles. Po godzinie byliœmy na br¹zowym piachu wielokilometrowej pla¿y, gdzie co kilkanaœcie metrów pali³y siê ogniska, a przy nich zgromadzone grupki ludzi. Podeszliœmy do siedmioosobowej grupy przy jednym z ognisk, gdzie sycza³a sma¿ona kie³basa, z magnetofonu p³ynê³a muzyka. Polska. Stara i nowa na przemian. Zgromadzeni rozmawiali, trzymaj¹c w rêkach puszki z piwem, mimowolnie odwróceni do morza. Niebo by³o ognistopomarañczowe, maŸniête granatowymi smugami, a z³ota kula s³oñca chowa³a siê za horyzontem. I wszystko by³oby cudowne, lecz w takiej scenerii zamiast Rynkowskiego z chêci¹ pos³ucha³abym szumu fal i rozbawionych mew, a zamiast czuæ zapach sma¿onej kie³basy, pooddycha³abym s³onym powietrzem. – No, ju¿ nie b¹dŸ taka ¿¹dna natury! – wtr¹ca S³awek. – Wiecie, co dla mnie znaczy morze… ale pos³uchajcie. Kajtek pozna³ nas ze znajomymi. Przyjemni, mieszkaj¹ w LA od kilku lat. Wszyscy ju¿ urz¹dzeni, w Ameryce czuj¹ siê jak w domu. Rozmowa… no… taka jak przy pierwszym spotkaniu – sk¹d jesteœcie, co robicie w Kanadzie, na jak d³ugo w Los Angeles. Jedna z dziewcz¹t opowiada³a mi o swoich synach, którzy p³ywaj¹ wyczynowo. Zainteresowana tematem, s³ucha³am w skupieniu, kiedy znienacka z ty³u ktoœ do mnie podszed³ i zas³oni³ mi oczy. Instynktownie wzdrygnê³am siê, ale po u³amku sekundy zda³am sobie sprawê, ¿e dotyk d³oni zas³aniaj¹cy moje oczy jest delikatny. Poczu³am zapach mêskiej wody. Coœ mi przypomina³, ale zupe³nie nie wiedzia³am, co. Kojarzy³ mi siê z dawnymi latami. By³ mi znany, ale nie znajomy. Nie mia³am pojêcia, kto za mn¹ stoi. Wytê¿aj¹c myœli, us³ysza³am ciep³e s³owa: „I tak wiem, ¿e nie zgadniesz… Cholera, panie… ju¿ nie mogê siê doczekaæ, ¿eby ciê uœciskaæ”. Ods³oniwszy mi oczy, tajemnicze d³onie spoczê³y na moich ramionach i obróci³y mnie o sto osiemdziesi¹t stopni. Stanê³am twarz¹ w twarz… i us³ysza³am g³os Niemena.
Liliana Arkuszewska Szczecinianka. Wyjecha³a z kraju z trzyletni¹ córk¹, mê¿em, siostr¹ i szwagrem; najpierw do Francji, potem do Kanady. W Odysei d¿insowych Kolumbów razem z ni¹ prze¿ywamy emigracyjn¹ codziennoœæ i zastanawiamy siê – czy by³o warto?
15
KURIER PLUS 20 CZERWCA 2015
www.kurierplus.com
Podwójne ¿ycie Weroniki K.
Kakao na sucho
W felietonach parakulinarnych* Dorota Mas³owska W ERONIKA K WIATKOWSKA wraca do niedzielnych popo³udni z Benny Hillem, Dynasti¹, æwiczeniami z matematyki i nielegalnymi s³odyczami, cha³upniczo i po kryjomu produkowanymi w kuchni. Podaje przepisy: „Cukier waniliowy z rêki- korzystaj¹c z donoœnoœci lektorstwa Janusza Szyd³owskiego, cukier waniliowy wyjmujemy z szafki, wsypujemy w zag³êbienie rêki i wysysamy; Chleb z mas³em i cukrem- chleb smarujemy mas³em i posypujemy cukrem (dla dzieci, których rodzice s¹ ekstremalnie zaanga¿owani w seans filmowy lub popijaj¹ do niego du¿e iloœci wina Cinzano, równie ¿ w wersji sma¿onej).” Kakao „na sucho”, kogel-mogel, torebeczki Visolvitu, którego musuj¹ce w³aœciwoœci wprawia³y w ekstazê nasze z³aknione s³odyczy, dzieciêce podniebienia, pasta do zêbów o smaku bananowym- to by³y przeboje peerelowskiego czasu niedoboru. Epoki wyrobów czekoladopodobnych, pomarañczy na kartki i kolekcjonowania „z³otek” po s³odyczach z Pewexu, które w najczarniejszych godzinach glukozowego detoksu w¹chaliœmy w ukryciu. Dzisiaj z irracjonalnym sentymentem wspominamy smak oran¿ady w torebce foliowej ze s³omk¹, andrutów, gumy balonowej „Donald” i mleka w proszku wyjadanego ³y¿eczk¹ prosto z „unrowskiej” puszki. Têsknimy do siermiê¿nych doznañ podniebiennych, dlatego, ¿e by³y pierwsze. I rzadkie. A przez to wa¿ne i zapamiêtane. A mo¿e zwyczajnie siê starzejemy? Wracaj¹c do tego co by³o, idealizuj¹c
przesz³oœæ, w nieustannym poszukiwaniu straconego czasu i poczucia bezpieczeñstwa. Kiedy ¿ycie by³o proste i mia³o smak kromki œwie¿ego chleba z cukrem. Albo niedzielnego obiadu. Dro¿d¿owych pyz, które garowa³y pod wykrochmalon¹ œciereczk¹, modrej kapusty ze œliwk¹ i kaczki rumieni¹cej siê w piekarniku. Tradycyjny zestaw wielkopolski, który lata emigracji dodatkowo uszlachetni³y, dodaj¹c splendoru i chwa³y, na któr¹- byæ mo¿e- wcale sobie nie zas³u¿y³, staje siê nagle obiektem kulinarnego po¿¹dania, proustowsk¹ magdalenk¹, wehiku³em, którym chcemy podró¿owaæ w czasie i przestrzeni. Podejmujemy heroiczne próby odtworzenia zapamiêtanych smaków. Wyrabiamy dro¿d¿owe ciasto, podsma¿amy czerwon¹ kapustê œciœle wed³ug przepisu podyktowanego przez mamê, w koñcu faszerujemy kaczkê jab³kami i w ciasno zasznurowanym gorsecie pieczemy na z³oty kolor. Wszystko siê udaje. Kluchy na ³achu (gwarowa nazwa pyz, które uk³adane na p³ótnie, wzglêdnie opatrunkowej gazie czy kawa³ku materia³u (³achu) naci¹gniêtym na garnek, gotowa³y siê na parze) miêkkie i puszyste, modra fioleci siê i pachnie cebulk¹, jab³kiem i konfitur¹, kaczuszka chrupi¹ca i aromatyczna, ale… ale to ci¹gle nie to. Czegoœ brakuje. Jakiejœ sekretnej ingrediencji. Niskiego, listopadowego nieba. Niedzielnych odg³osów zza okna. Bicia dzwonów koœcio³a, bicia kotletów schabowych przez s¹siadkê. Z³otopolskich w telewizji. W ogóle- telewizji. Polskiej, w telewizorach dumnie wybrzuszonych, stanowi¹cych centralny punkt mieszkania. Tej popo³udniowej ciszy prowincjonalnego mia-
steczka. Zapachu liœci. I rozgrzanego wosku zniczy, pêkaj¹cych na wyszorowanych 1-listopadowych mogi³ach. Drzemek nad nieodrobionymi lekcjami. Nastoletnich rojeñ o przysz³oœci. Tego przede wszystkim. Potencjalnoœci wydarzeñ, mnogoœci scenariuszy, mo¿liwoœci, po które – jak siê wtedy wydawa³o- wystarczy tylko siêgn¹æ. Wolnej od zmartwieñ g³owy. W której kot³owa³y siê myœli nieopierzone, problemy mia³y siê dopiero wykluæ, a doros³oœæ skoczyæ do gard³a. * Dzisiaj gotowe pyzy mo¿na kupiæ w chiñskiej cukierni. S¹ tylko odrobinê s³odsze, ale równie dobrze komponuj¹ siê z kaczk¹, która- co zastanawiaj¹ce- cieszy siê niema³ym powodzeniem równie¿ wœród Azjatów. Wêdzone truch³a wisz¹ w oknach wystawowych restauracji Chinatown, pieczone w ca³oœci, lub kawa³kach, podaj¹ w s³odko- cierpkich sosach i gdyby dobrze poszukaæ, mog³oby siê okazaæ, ¿e serwuj¹ je tak¿e z jab³kami i „kluchami na ³achu”, a wielkopolska tradycja, któr¹ desperacko próbujemy wskrzesiæ, wywodzi siê z Dalekiego Wschodu i nie ma nic wspólnego z nizinami nad Wart¹ i Wrzeœnic¹. Ale to niewa¿ne. Tak naprawdê nie o kaczkê tu chodzi, ani nawet o pyzy. Ale o wszystko, co nienazwane. Zapamiêtane. Kulinarne reminiscencje to jedynie próba ocalenia. Kawa³ka przesz³oœci. W sosie w³asnym. Napisz do autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com
El¿bieta Baumgartner radzi
Zawarte podatkowe porozumienie miêdzy Polsk¹ a USA 4 maja prezydent Bronis³aw Komorowski u El¿bieta Baumgartner. podpisa³ ustawê o ratyfikacji porozumienia miêdzyrz¹dowego miêdzy Polsk¹ a Stanami Zjednoczonymi o wymianie informacji podatkowych. Od 2 czerwca 2015 porozumienie to wesz³o w ¿ycie. Warto wiedzieæ, jak nowe przepisy dotycz¹ nas wszystkich. Na czym polega porozumienie Pe³na nazwa porozumienia – to Umowa miêdzy Rz¹dem Rzeczypospolitej Polskiej a Rz¹dem Stanów Zjednoczonych Ameryki w sprawie poprawy wype³niania miêdzynarodowych obowi¹zków podatkowych oraz wdro¿enia ustawodawstwa FATCA oraz towarzysz¹cych Uzgodnieñ Koñcowych, podpisanych dnia 7 paŸdziernika 2014 r. w Warszawie. Jak nazwa wskazuje, porozumienie ma na celu wymianê informacji o podatnikach umawiaj¹cych siê krajów w celu wdro¿enie programu zwanego FATCA. Porozumienia nie nale¿y myliæ z now¹ polsko-amerykañsk¹ umow¹ o unikaniu podwójnego opodatkowania, która podpisana zosta³a 13 lutego 2013 r. w Warszawie, po czym ratyfikowana przez polski Sejm i podpisana w sierpniu 2013 roku przez Prezydenta Bronis³awa Komorowskiego. Niestety, po stronie amerykañskiej sprawa nie posuwa siê równie g³adko i umowa nadal czeka na ratyfikacjê. Zanim nie wejdzie ona w ¿ycie, obowi¹zuje stara umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania z 1974 roku. Na czym polega FATCA Amerykañski fiskus – Internal Revenue Service – jest œwiadomy, ¿e Amerykanie wywo¿¹ œrodki za granicê i zatajaj¹ zagraniczne przychody. Szacuje, ¿e skarb pañstwa traci z tego powodu oko³o 100 mi-
liardów dolarów rocznie. Zapobiec temu zjawisku ma FATCA – Foreign Account Tax Compliance Act. Jest to Ustawa o ujawnianiu kont zagranicznych dla celów, uchwalona w Washingtonie jeszcze w 2010 roku, która wesz³a w ¿ycie od 1 lipca 2014 roku. Zapocz¹tkowa³a ona miêdzynarodow¹ wspó³pracê finansowych instytucji z organami podatkowymi w celu wymiany danych o podatnikach. 2 czerwca Polska do³¹czy³a do grupy ponad czterdziestu innych krajów, które podpisa³y porozumienia ze Stanami Zjednoczonymi. Kto bêdzie donosi³ FATCA ma zapobiegaæ wykorzystywaniu zagranicznych instytucji finansowych do ukrywania dochodów i unikania p³acenia podatków. Ustawa FATCA obowi¹zywaæ ma wszystkie zagraniczne instytucje finansowe obs³uguj¹ce amerykañskich podatników, którymi s¹ banki, domy maklerskie, firmy ubezpieczeniowe, fundusze powiernicze, hedgingowe czy inwestycyjne nie maj¹ce siedziby w USA, których klientem jest podatnik amerykañski. Z powodu wielkoœci i ekonomicznego znaczenia Stanów Zjednoczonych, prawie ka¿da finansowa instytucja na œwiecie otrzymuje przekazy wychodz¹ce z USA (odsetki, dywidendy, renty, emerytury). A¿eby móc funkcjonowaæ na finansowym rynku, banki musz¹ podporz¹dkowaæ siê zasadom FATCA. Dlatego do wspó³pracy zmuszone zosta³y równie¿ banki polskie. Uwaga: Umowa przewiduje zasadê wzajemnoœci w przekazywaniu informacji. „Polska uzyska dostêp na zasadzie automatycznej wymiany informacji, do danych o w³aœcicielach, obrotach i saldach rachunków prowadzonych w USA na rzecz polskich rezydentów podatkowych” – czytamy w komunikacie Kancelarii Prezydenta Komorowskiego. Innymi s³owy, amerykañskie instytucje finansowe donosiæ bêd¹ do Urzê-
du Skarbowego na cudzoziemców maj¹cych konta w USA, którzy s¹ polskimi podatnikami. Omówimy ten temat w przysz³oœci. Jak bank bêdzie ciê œledzi³ Banki na ca³ym œwiecie bior¹ teraz pod lupê amerykañskich klientów. Oto jakie wymogi nakazane przez FATCA musz¹ spe³niaæ banki (w tym polskie), które zgodzi³y siê na wspó³pracê: · zidentyfikowaæ amerykañskich podatników (US persons) wœród swoich obecnych klientów, · identyfikowaæ amerykañskich podatników przy otwieraniu nowych kont, · raz w roku raportowaæ do krajowej administracji podatkowej o wiêkszych rachunkach z saldem ponad 50,000 dol. nale¿¹cych do klientów posiadaj¹cych status podatnika amerykañskiego; administracja ta przeœle informacje do IRS; · pobieraæ 30-procentowy sankcyjny podatek od p³atnoœci s³anych z USA wtedy, gdy dany bank nie wspó³pracuje z FATCA albo klient ma znaczne œrodki i odmówi³ bankowi dostarczenia informacji o swoim podatkowym statusie w USA. Kiedy jesteœ œledzony Polak mieszkaj¹cy w Polsce nie jest przedmiotem zainteresowania polskiego banku. Polski (zagraniczny) bank ma obowi¹zek do³o¿yæ starañ, ¿eby zidentyfikowaæ wœród swoich klientów „osoby amerykañskie”. W tym celu musi uwzglêdniæ nastêpuj¹ce posiadane dane klienta: amerykañskie obywatelstwo lub sta³y pobyt (zielona karta), numer Social Security albo ITIN, adres na terenie USA, przebywanie na terenie USA ponad 183 dni w ci¹gu ostatnich trzech lat, amerykañski numer telefonu, miejsce urodzenia, instrukcje przelewania funduszy do USA, upowa¿nienie dla osoby amerykañskiej. Zagraniczny bank powinien uzyskaæ od zidentyfikowanych klientów dokumentacjê po-
twierdzaj¹c¹, ¿e konto jest rzeczywiœcie „amerykañskie”. W tym celu ma pos³aæ klientowi do wype³nienia odpowiednik formularza IRS Form W-9 albo W-8BEN. Uwaga: Bank nie jest zobowi¹zany przegl¹daæ kartoteki ka¿dego klienta rêcznie, lecz tylko przeszukaæ swoj¹ bazê danych elektronicznie. Wnikliwiej traktuje tylko kona z saldem przekraczaj¹cym równowartoœæ pó³ miliona dolarów. Wnioski Posiadanie pieniêdzy za granic¹ jest ca³kowicie legalne, ale pod pewnymi warunkami. Pieni¹dze musz¹ byæ „czyste”, czyli legalnie zarobione i opodatkowane. Nale¿y informowaæ o œrodkach zagranicznych IRS i Departament Skarbu, o czym pisa³am na tych ³amach wielokrotnie. Do tego nale¿y w Stanach deklarowaæ uzyskiwane w Polsce przychody – odsetki, dywidendy, przychody kapita³owe i rozliczaæ siê z podatków. Nie zap³acimy podatków dwa razy (w Polsce i w USA) dziêki Polsko-amerykañskiej umowie o unikaniu podwójnego opodatkowania. – jeszcze tej starej, sprzed czterdziestu lat. ❍
16
GRUBE
KURIER PLUS 20 CZERWCA 2015
RYBY
i
www.kurierplus.com
PLOTKI
Weronika Kwiatkowska
u Agata M³ynarska w Opolu b³yska³a przedewszystkim odwa¿nym dekoltem. „Ogl¹dam Opole i nie wiem, czy siê œmiaæ, czy p³akaæ. To jest jakiœ upadek kultury kompletny. Jarmark i ¿enada.”- tak¹ refleksj¹ podzieli³a siê z fanami Natalia Niemen, córka legendy polskiej piosenki. Artystka, która przez lata próbowa³a udowodniæ, ¿e potrafi œpiewaæ, a jak dot¹d dorobi³a siê jedynie niezbyt pochlebnego przydomku „Natalia Nie-mêcz”, choæ krytycznie, to jednak szalenie trafnie oceni³a 52. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki. To, co siê dzia³o na scenie, przypomina³o s³aby kabaret. Pierwszy, jubileuszowy koncert Skaldów, okaza³ siê totalnym niewypa³em. Prowadz¹ca wieczór, Agata M³ynarska, b³yska³a odwa¿nym dekoltem, ale niekoniecznie intelektem, pytaj¹c np. braci Zieliñskich o... nieœlubne dzieci. Natomiast m³odzi wykonawcy, bo trudno ich nazwaæ artystami, zarzynali kolejno przeboje œwiêtuj¹cych 50 lat na scenie, Skaldów. Pierwszy dzieñ festiwalu uratowa³a Magda Umer i wyre¿yserowany przez ni¹ koncert z piosenkami Jeremiego Przybory. M¹dre, zabawne, kunsztowne teksty, œwietna muzyka i brawurowa interpretacja artystów, to wszystko zatar³o niemi³e wra¿enie i przypomnia³o najlepsze czasy Opola. Szkoda tylko, ¿e akurat wtedy spad³ rzêsisty deszcz i widowniê opuœci³a wiêkszoœæ s³uchaczy. O tych, którzy zostali, prowadz¹ca wieczór napisa³a nazajutrz na Facebooku: „Tu¿ przed naszym wejœciem na antenê zaczê³o padaæ na dobre. T³um pod parasolami czeka³ cierpliwie. Natomiast t³umek ko³o mnie nie czeka³ cierpliwie. Krzycza³, kl¹³, niszczy³ scenografiê, koleba³ siê, bo siedzieæ nie chcia³, a ustaæ nie by³ w stanie. Byli kompletnie pijani i chamscy. Myli³am siê w co drugim zdaniu i cud, ¿e nie zesz³am ze sceny. Chcia³am przerwaæ przedstawienie, ale nie zrobi³am tego, bo mia³am nadziejê, ¿e ktoœ wreszcie siê nimi zajmie i wyprowadzi z amfiteatru. Nie sta³o siê tak niestety.” Czy¿by czarne chmury unosi³y siê nad opolskim festiwalem? Bo opary przetrawionego alkoholu i absurdu - z pewnoœci¹. * Coraz g³oœniej o kryzysie mêskoœci. „Gdzie ci mê¿czyŸni”- zastanawia siê ju¿ nie tylko Danuta Rinn, ale najwiêksze umys³y psychologiczne œwiata, z profesorem Zimbardo na czele. Coraz czêœciej
kania od schorowanej starszej pani. Lubewentualnie - lokalu socjalnego od miasta. „Na moim osiedlu na Mokotowie narkomanka z trójk¹ dzieci dosta³a 37-metrowy lokal socjalny. A u mnie lekarze stwierdzili zmiany psychiczne w mózgu na skutek d³ugotrwa³ego nadu¿ywania alkoholu i ani renty nie mam, ani dachu nad g³ow¹”- ¿ali³ siê Cybulski. „Gdzie tu jest sprawiedliwoœæ? Przecie¿ jestem obywatelem tego kraju i mam takie same prawa jak inni”. Sprawiedliwoœci najwyraŸniej nie ma. Nie doœæ, ¿e syn marnotrawny nie posiad³ nawet krztyny talentu swego ojca, Zbigniewa Cybulskiego, to jeszcze szarga dziœ jego dobre imiê.
u Maciej Cybulski - nie bardzo udany syn legendy polskiego kina. pojawiaj¹ siê g³osy, ¿e winê za obecny stan ponosz¹... kobiety. A konkretnie matki. Jak zatem wychowywaæ ch³opców, by wyroœli z nich fajni faceci? Monika Jaruzelska, córka Genera³a w Czarnych Okularach, opowiedzia³a w miesiêczniku „Gala” o swoich doœwiadczeniach macierzyñskich: „Wpajam synowi patriarchalne zasady: ¿e mêskoœæ to odwaga, si³a, szlachetnoœæ i odpowiedzialnoœæ za s³abszych. ¯aden gender. Póki jeszcze wolno mi o sobie mówiæ „cz³owiek” a nie „cz³owieka”, nie pozwolê, by w imiê rzekomej politycznej poprawnoœci mê¿czyŸni byli dewaluowani przez ¿eñski szowinizm. Jestem feministk¹, choæ do koñca nie wiem, co to dzisiaj znaczy. W ka¿dym razie z niepokojem patrzê, ¿e zamiast równouprawnienia idziemy w stronê niszczenia wszystkiego, co zawiera choæby œladowe iloœci testosteronu.”- wyzna³a odwa¿nie Jaruzelska. I doda³a: „Ju¿ obraca siê to przeciwko kobietom. Trudno dziœ o mêskie wsparcie. Wyperfumowany metroseksualizm p³acz¹cy na komediach romantycznych boi siê paj¹ków, ³upie¿u i przebarwieñ szkliwa.” Trudno nie przyznaæ racji, ale jeœli remedium na „babskich facetów” maj¹ byæ „prawdziwi macho”, o których Manuela Gretkowska pisa³a, ¿e ¿yj¹ w jaskiniach oœwietlanych ekranami telewizorów, z maczugami piwa w rêce, a w wolnym czasie naparzaj¹ na stadionach - to chyba nale¿y to jeszcze przemyœleæ. *
„Mia³a matka syna, syna jedynego, chcia³a go wychowaæ na pana wielkiego” œpiewa³ przed laty polski z krwi i koœci zespó³ Boys, o trudach macierzyñstwa. Bywa, ¿e skomplikowane relacje z synem, staj¹ siê tematem publicznym. Maciej Cybulski (l. 54), syn legendy polskiego kina, toczy bataliê z matk¹ (l. 81) na ³amach tabloidów. „Nieudacznik”, „pijaczyna”, „bezczelny stary nierób”- jak nazywaj¹ go oburzeni internauci, domaga siê finansowego zadoœæuczynienia i... po³owy miesz-
u
* I na koniec coœ optymistycznego. 9-latka z Waszyngtonu, Hailey Fort, pomaga bezdomnym. Wraz z rodzin¹ buduje dla nich mobilne domy i karmi, m.in. wyhodowanymi w ogródku warzywami. Rezolutna Amerykanka za poœrednictwem strony GoFundMe zbiera pieni¹dze na pomoc potrzebuj¹cym. Na pytanie: dlaczego zajmuje siê takim problemem, odpowiada krótko: „wszyscy powinni mieæ miejsce, w którym mog¹ mieszkaæ”. Jak pisze œwiatowa prasa - okazuje siê, ¿e w tym przypadku podstawowym budulcem jest... odrobina empatii i dobre serce.
Monika Jaruzelska wychowuje syna na mê¿czyznê w dawnym stylu.
17
KURIER PLUS 20 CZERWCA 2015
www.kurierplus.com
Dermokosmetyki BIOLIQ Dermokosmetyki firmy Bioliq dotar³y na nowojorski rynek. Wkrótce znajd¹ siê tak¿e w innych stanach wschodniego wybrze¿a USA. Bioliq to marka wysokiej jakoœci dermokosmetyków, które stworzone zosta³y z myœl¹ o codziennej pielêgnacji skóry. Ich sk³ad zosta³ tak dobrany, aby koncentrowaæ siê na indywidualnych potrzebach kobiet w ka¿dym przedziale wiekowym. Na sukces marka zapracowa³a sobie dziêki zastosowaniu unikalnej receptury, opartej jedynie na naturalnych substancjach czynnych, które otrzymywane s¹ w szczególny sposób, w wyniku procesu ekstrakcji, który pozwala na skuteczne zachowanie unikalnych i bardzo korzystnych w³aœciwoœci substancji. Dziêki zastosowaniu tej metody, produkty oferowane przez firmê s¹ w stanie zachowaæ silne w³aœciwoœci regeneracyjne, g³ównie dziêki zdolnoœci pobudzania i ró¿nicowania komórek naskórka, czyli keratynocytów. Efektem tego procesu jest stymulacja rekonstrukcji skóry i bardzo dobrze widoczne, silne i intensywne dzia³anie naprawcze oraz odbudowuj¹ce. Kluczem do sukcesu firmy Bioliq by³o zastosowanie wyci¹gu z Onopodrum Acanthium, czyli pop³ocha pospolitego,
który zawiera niezwykle cenne dla ludzkiej skóry substancje – laktony seskwiterpenowe. Oprócz tego sk³adnika, ka¿dy z kremów marki Bioliq zawiera równie¿ inny wyci¹g roœlinny, przeznaczony do konkretnego rodzaju skóry i jej indywidualnych potrzeb. Dobrany wiêc jest ze wzglêdu na wiek, potrzebê wzmocnienia, regeneracji i stymulacji procesów naprawczych. W naszej ofercie dostêpne s¹ wszystkie serie kosmetyków, pocz¹wszy od serii 25+, czyli intensywnie pielêgnuj¹cej i nawil¿aj¹cej, poprzez seriê 35+, redukuj¹c¹ pierwsze oznaki starzenia skóry, a¿ do 45+, poprawiaj¹cej jêdrnoœæ skóry i jej gêstoœæ. Firma stworzy³a równie¿ seriê kosmetyków DERMO przeznaczonych do cery z problemami; zmagaj¹cej siê z pêkaj¹cymi naczynkami, tr¹dzikami, przebarwieniami czy atopowym zapaleniem, a tak¿e seriê BODY, przeznaczon¹ do kompleksowej pielêgnacji cia³a. Wszystkie kosmetyki firmy Bioliq mo¿na nabyæ ju¿ w Stanach Zjednoczonych. Wystarczy zadzwoniæ do autoryzowanego przedstawiciela firmy Eagles Nest:
Tel. 708-903-1011
Norman Travel Agency Lokalizacja
Staten Island New York 25 lat
Anna Bielas Tel. 718-351-6370
doœwiadczenia z biznesie turystycznym
info@normantravelagency.com www.normantravelagency.com https://facebook.com/NormanTravelAgency
Czytaj nas w internecie: www.kurierplus.com
Greenpoint Properties Inc. Real Estate Diane Danuta Wolska, broker Victor Wolski, associate broker Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice
✓ NA SPRZEDA¯:
cell. 917-608-5344
PR
* Bilety Lotnicze * Wakacje * Notariusz * T³umaczenia
WYCENA DOMÓW I MIESZKAÑ WYNAJMUJEMY MIESZKANIA NOTARIUSZ
Greenpoint: Driggs Ave. - 6-rodzinny, murowany dom, jedno mieszkanie z wyjœciem na piêkny ogród bedzie puste, dom w b. dobrym stanie: $2.500.000 Ridgewood: 3-rodzinny - w kontrakcie.
✓ Mamy du¿o kupców z gotówk¹ - zg³oœ dom
do sprzeda¿y! Potrzebne domy na sprzeda¿ i mieszkania do wynajêcia.
933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com tel. 718-609-1485
Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê!
Kurier Plus, tel. (718) 389-3018
Pijawki Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika
KURIER PLUS informujemy, ¿e roczny abonament wynosi $80, pó³roczny $50 a kwartalny $30.
Pijawki medyczne stawiane na wszelkie schorzenia Oczyœæ swoje cia³o, pozbêdziesz siê chorób. Pijawki z hodowli, stawiane tylko jeden raz.
(646) 460 4212
Gabinety znajduj¹ siê w Greenpoint, NY, Garfield, NJ
CARING PROFESSIONALS, INC. 70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) ☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.
Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.
18
KURIER PLUS 20 CZERWCA 2015
896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222
Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412
MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT
Us³ugi w zakresie:
✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych
✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych
www.kurierplus.com
Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów
FIRMA HYDRAULICZNA zatrudni pomocnika z pozwoleniem na pracê. Maspeth, NY. Tel. 718- 326- 9090 24-GODZINNY SERVICE Ryszard Limo: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498
DODA BETTER HOMES and GARDENS RE - FH Realty office: Tel. 718-544-4000 mobile: 917-414-8866 email:cezar@cezarsells.com MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA Maspeth - mieszkanie jednosypialniowe w doskona³ym stanie. Blisko sklepy i œrodki transportu. $1,400. Tel. (516) 873.9008 Woodside - mieszkanie dwusypialniowe, luksusowe, œwie¿o po remoncie, znakomicie wyposa¿one - zobacz koniecznie! Blisko œrodków transportu. $2.200. Tel. (516) 873.9008
Email: Info@mpankowski.com
Anna-Pol Travel
ATRAKCYJNE CENY NA:
821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com
Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM
promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie
❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo
Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES
W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.
DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722
Nowy serwis po³¹czeñ autokarowych
ADAS REALTY DANIEL ANDREJCZUK Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.
w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.
MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11249
Tel. (718)
599-2047
(347) 564-8241
www.kurierplus.com
KURIER PLUS 20 CZERWCA 2015
l Przygotowanie przedoperacyjne i operacje nowotworów tarczycy i przytarczycy, operacje gruczolaków i guzków piersi l Ultrasonografia i biopsje tarczycy i przytarczycy l operacje nowotworów nadnerczy i leczenie gruczolaków nadnerczy l Biopsje i operacje nowotworów piersi, w tym usuwanie guzów (lumpectomia), amputacje piersi (mastektomia) i likwidacja obrzêków limfatycznych l Rodzinne choroby endokrynologiczne – profilaktyka i leczenie
Doktor Dmitriy Yadgarov jest wysokiej klasy internist¹ z du¿ym doœwiadczeniem w dziedzinie chorób uk³adu oddechowego. Specjalizuje siê w leczeniu zaburzeñ snu. Pacjenci i wspó³pracownicy ceni¹ go za ogromn¹ wiedzê, profesjonalizm i troskliw¹ opiekê.
Doktor Anna Kundel, profesor na wydziale Chirurgii Endokrynologicznej NYU Langone Medical Center jest wysokiej klasy specjalist¹ zajmuj¹cym, siê gruczo³ami dokrewnymi takimi jak: tarczyca, przytarczyce i nadnercza. Specjalizuje siê w operacjach piersi, biopsjach i niechirurgicznym leczeniu chorób endokrynologicznych.
Dr. Yadgarov specjalizuje siê w leczeniu zapalenia oskrzeli, astmy oskrzelowej, zapalenia p³uc, przewlek³ego kaszlu, alergii sezonowej, wczesnym wykrywaniu nowotworów p³uc i innych chorób p³uc, pomaga równie¿ w rzuceniu palenia. Lekarz przeprowadza bronchoskopiê i zwi¹zane z ni¹ biopsje, laryngoskopiê, torakocentezê, operacje op³ucnej, intubacje dychawiczn¹, specjalizuje siê równie¿ w opiece nad pacjentami pod respiratorem. Dr. Yadgarov jest ekspertem w leczeniu ró¿nego rodzaju zaburzeñ snu w tym zespo³u bezdechu œródsennego, bezsennoœci, zespo³u niespokojnych nóg, narkolepsji i innych zaburzeñ.
19
20
KURIER PLUS 20 CZERWCA 2015
www.kurierplus.com