Kurier Plus - 9 stycznia 2015

Page 1

ER KURI

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

P L U S

P O L I S H NUMER 1114 (1414)

W E E K L Y

ROK ZA£O¯ENIA 1987

M A G A Z I N E

TYGODNIK

9 STYCZNIA 2016

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

➭ PiS bierze media - str. 5 ➭ Powstanie nowa komisja smoleñska - str. 7 ➭ Nowojorska Polonia - zmarli w 2015 – str.10 ➭ Œmieræ Hipopotama – str. 11 ➭ Galeria Instytutu Pi³sudskiego – str. 12 ➭ Mikro – nowa powieœæ w odcinkach - str. 14

Adam Sawicki

Kiedy prezydent p³acze

Wtorkowa konferencja prasowa Baracka Obamy na temat lokalny sta³a siê œwiatow¹ sensacj¹. A to dziêki ³zom uronionym nad losem 20 pierwszoklasistów zastrzelonych w szkole Sandy Hook trzy lata temu. Zap³akany dowódca si³ zbrojnych supermocarstwa dysponuj¹cego broni¹ j¹drow¹ – czy to krzepi¹cy widok dla Ameryki i wolnego œwiata? Okazja by³a nie tylko wzruszaj¹ca ale tak¿e wymagaj¹ca odwo³ania siê do uczuæ, gdy nie dzia³aj¹ racjonalne argumenty. 5 stycznia prezydent og³osi³ bowiem rozporz¹dzenie ograniczaj¹ce dostêp do broni palnej, z pominiêciem Kongresu. Przewagê na Kapitolu maj¹ republikanie, którzy stanowczo pragn¹ utrzymania swobodnego dostêpu do broni zgodnie z 2 poprawk¹ do Konstytucji. Wkrótce po strza³ach w szkole podstawowej Sandy Hook, w Kongresie rozpatrywano ustawê poszerzaj¹c¹ zakres sprawdzania nabywców broni. Ustawê popiera³o wtedy 90 procent Amerykanów a tak¿e 90 procent senatorów partii demokratycznej. Jednak przepad³a, bo przeciwko g³osowa³o 90 procent kongresmanów republikañskich. Prezydentowi zosta³ nieco ponad rok

w Bia³ym Domu, musi wiêc spieszyæ siê, jeœli ma przeprowadziæ swe plany polityczne choæby naginaj¹c prawo. Kiedy Obama obejmowa³ urz¹d w 2009 roku, by³ nastrojony bardziej kompromisowo, wierzy³ w ponadpartyjne podejœcie z powodu naiwnej wiary w siebie. A wczeœniej, w s³awnym przemówieniu na konwencji demokratów w roku 2004, które wynios³o go na scenê krajow¹ powiedzia³, ¿e „nie ma liberalnej Ameryki i konserwatywnej Ameryki, s¹ Stany Zjednoczone Ameryki Pó³nocnej”. Jednak ¿ycie tego nie potwierdzi³o. Grupy lobbingowe okaza³y siê silniejsze ni¿ dobre chêci prezydenta na czele z Narodowym Stowarzyszeniem Broni Palnej (NRA). Jednak Obama postawi³ na swoim, gdy powiedzia³ we wtorek, ¿e „lobby broni palnej mo¿e trzymaæ Kongres jak zak³adnika, ale nie mo¿e trzymaæ Ameryki jako zak³adnika. Nie mo¿emy zgodziæ siê, aby rzeŸ by³a cen¹ wolnoœci”. ➭8

u W Nowym Jorku, wielu mi³oœników dwóch kó³ek wita³o Nowy Rok nie zsiadaj¹c z roweru. (Manhattan – Herald Sq). Wiêcej o rowerach na str. 13.

Nowojorska Polonia jest wymagaj¹c¹ publicznoœci¹ Z Beat¹ Bojar szefow¹ Teatru Polskiego US o wymaganiach artystycznych Polonii nowojorskiej, roli Teatru Polskiego i repertuarze na 2016 rok rozmawia³a Katarzyna Zió³kowska. Katarzyna Zió³kowska: – Wczoraj na facebooku Nick Sadowski z Nowego Dziennika umieœci³ wasze zdjêcie i podpisa³: „Polityka nas dzieli, teatr nas ³¹czy”. Beata Bojar: – Jesteœmy zupe³nymi skrajnoœciami. W konsulacie na Gali Biznesu podeszliœmy do siebie, zaczêliœmy siê k³óciæ, bo mamy zupe³nie odmienne pogl¹dy polityczne. Doszliœmy jednak do wniosku, ¿e poniewa¿ jesteœmy Poloni¹, trzeba sobie pomagaæ i wspieraæ siê nawzajem w dzia³aniu, w rozwijaniu dzia³alnoœci kulturalnej. Cieszê siê, ¿e Nick puœci³ to zdjêcie z takim w³aœnie komentarzem, bo posiadanie odmiennych pogl¹dów nie musi od razu oznaczaæ, ¿e jesteœmy wrogami.

u Beata Bojar - Teatr mam w genach.

– Sk¹d pomys³ na stworzenie Teatru Polskiego US? – Razem z Mariuszem Kutrzub¹ pracowaliœmy najpierw jako wolontariusze w Scenie Polskiej. Ja by³am odpowiedzialna za aktorów i sprawy artystyczne, Mariusz robi³ scenografiê. Kiedy Scena Polska upad³a, pojawi³ siê Zygmunt Rydel, w³aœciciel radia z Chicago i we trójkê zaczêliœmy siê zastanawiaæ dlaczego my nie ma-

my tego robiæ. Ja teatr mam w genach, mój dziadek, Stanis³aw Bojar, by³ dyrektorem Bia³ostockiego Teatru Wêgierki przez 30 lat. Do przedszkola nie chodzi³am, bo dziadek zawsze zabiera³ mnie do teatru, który pozna³am od podszewki: garderoba, kulisy, scena – jestem tym przesi¹kniêta. Teatr kocha³am od zawsze, zreszt¹ podobnie jak Kasia i Mariusz Kutrzubowie, z którymi razem stworzyliœmy Teatr Polski US. To nasza pasja. Kiedyœ spotkaliœmy siê razem na projekcji filmowej, porozmawiali i ju¿ nastêpnego dnia Mariusz za³atwi³ wszystkie formalnoœci i tak w paŸdzierniku 2015 otworzyliœmy firmê. Bêdziemy dla Polonii sprowadzaæ najwiêksze i najnowsze polskie przedstawienia, by zaspokoiæ potrzeby ka¿dej duszy, by ³¹czyæ nas z tym, co w polskiej sztuce najpiêkniejsze. Nasze skrzyd³a chcemy rozpostrzec jednak znacznie dalej ni¿ Stany Zjednoczone i Kanada. – Czy trudno jest zaspokoiæ apetyt Polonii? – Je¿eli chodzi o Poloniê nowojorsk¹ – bardzo. Przeprowadziliœmy kiedyœ badania wœród Polonii m.in. w Kalifornii, na Florydzie, w Nowym Jorku, w Wa➭ 10–11 szyngtonie i w Chicago.


2

KURIER PLUS 9 STYCZNIA 2016

www.kurierplus.com


 POLSKA

Nowelizacja ustawy medialnej

Sejm i Senat uchwali³y nowelizacjê ustawy o radiofonii i telewizji, która zak³ada m.in. wygaœniêcie mandatów dotychczasowych cz³onków zarz¹dów rad nadzorczych Telewizji Polskiej i Polskiego Radia. Zak³ada równie¿ zmniejszenie liczebnoœci rad nadzorczych spó³ek medialnych. Ustawê podpisa³ dziœ (czwartek) prezydent Andrzej Duda. Zmiany w TVP i Polskim Radiu nast¹pi¹ jeszcze w tym tygodniu.

Zachodnie media histeryzuj¹

Leszek Miller (SLD) powiedzia³ w telewizji, ¿e Prawo i Sprawiedliwoœæ nie dokonuje ¿adnego zamachu stanu, co przypisuj¹ zwyciêskiej partii zachodnie i polskie media. Media histeryzuj¹, podobnie jak Grzegorz Schetyna (szef PO), powiedzia³ Leszek Miller. Jego zdaniem prezes Trybuna³u Konstytucyjnego zachowuje siê jak klasyczny polityk Platformy.

Z³otówka s³abnie

Dolar kosztuje powy¿ej czterech z³otych, frank szwajcarski plasuje siê blisko tej granicy, za jedno euro trzeba zap³aciæ 4,30 z³otego. Z³otówka s³abnie wobec œwiatowych walut w zwi¹zku z t¹pniêciem na gie³dach w Azji.

Spotkanie Kaczyñskiego z Orbanem

Szeœæ godzin trawa³o nieoficjalne spotkanie prezesa Prawa i Sprawiedliwoœci Jaros³awa Kaczyñskiego z premierem Wêgier Viktorem Orbanem. Politycy spotkali siê w Niedzicy (woj. ma³opolskie). Trwaj¹ przygotowania do oficalnego spotkania Orbana z premier Beat¹ Szyd³o.

Kolêdowanie z bezdomnymi i proœba o pomoc Serdecznie zapraszamy na spotkanie op³atkowe dla osób bezdomnych i samotnych, które w tym roku odbêdzie siê w pi¹tek 15 stycznia o godz. 16-tej w siedzibie Polsko–S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej, Oddzia³ McGuinne100 McGuinness Blvd. Brooklyn, NY 11222Z. Bêdzie to okazja do udzia³u we wspólnej kolacji i œpiewaniu kolêd. Spotkanie organizowane jest przez wolontariuszy Homeless SOS, Konsulat Generalny RP w Nowym Jorku, Polsko-S³owiañsk¹ Federaln¹ Uniê Kredytow¹, Arthur’s Funeral Chapels, Inc., Belvedere Bridge Enterprises, Inc. i Pulaski Association of Business & Professional Men, Inc. Jednym z najwiêkszych zagro¿eñ ¿ycia bezdomnych s¹ silne mrozy, których teraz doœwiadczamy w Nowym Jorku. W zwi¹zku z tym apelujemy do wszystkich mieszkañców, aby sprawdzali w swoim s¹siedztwie, na ulicy, w parkach, pustostanach, pod mostami i tym podobnych miejscach, czy nie ma tam bezdomnych, którym grozi œmiertelne zamarzniêcie. W razie zauwa¿enia nieprzytomnego bezdomnego prosimy zadzwoniæ pod numer tel. 911. Jeœli bezdomny jest przytom-

Andrzej Duda przekaza³ narty, na których jeŸdzi³ podczas œwi¹teczno-noworocznego wypoczynku na rzecz Wielkiej Orkiestry Œwi¹tecznej Pomocy. Wielki fina³ Orkiestry bêdzie mia³ miejsce 10 stycznia.

Nowy rodzaj przemocy w Niemczech

Zmar³ szef GRU

Genera³ Igor Siergun, szef rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, zmar³ w wieku 58 lat. Przyczyny œmierci nie podano. Siergun by³ odpowiedzialny, m.in. za operacjê „zielonych ludzików” na Krymie i naloty w Syrii.

Próba nuklearna w Korei Pó³nocnej

Rada Bezpieczeñstwa ONZ potêpi³a próbê nuklearn¹ Korei Pó³nocnej. Deklaracja zosta³a przyjêta jedno g³oœnie, tak¿e przez Chiny, które s¹ sojusznikiem re¿imu Kima. Próba j¹drowa by³a kolejnym naruszeniem rezolucji Rady Bezpieczeñstwa w sprawie Korei Pó³nocnej.

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

KURIER P L U S

W E E K L Y

M A G A Z I N E

redaktor naczelny

Zofia Doktorowicz-K³opotowska

sekretarz redakcji

Anna Romanowska

Wolontariusze Homeless SOS

Nagonka na naszego nowego Prezydenta, wybranego przez nas w demokratycznych wyborach, nagonka na nowy rz¹d, który chce zabraæ banksterom i daæ Polakom, to przygotowanie propagandowe pod zamach stanu lub obc¹ interwencje. Myœmy wybrali prezydenta Dudê, myœmy wybrali PiS, aby dla nas odzyska³ Polskê. Nie dajmy sobie tego tak trudnego, tak d³ugo oczekiwanego zwyciêstwa teraz wyrwaæ. Wzywamy do wyra¿enia Waszego poparcia dla rz¹du Rzeczypospolitej Polskiej w niedzielê, 17 Stycznia, o godzinie 3 PM pod ONZ, na 1 Alei i 48 Ulicy. Nie pozwolimy na zamach stanu w Polsce! Precz z komun¹! Z Panem Bogiem Parafianie od Sw. Macieja, Queens, Solidarni2010NY/NJ

Biblioteka na Greenpoincie

bardzo serdecznie zaprasza na kolejny odczyt z cyklu „Znani i nieznani emigranci”. Tym razem razem bêdziemy mówiæ o Stanis³awie Ulamie, polsko-amerykañskim matematyku, wspó³twórcy Polskiej Szko³y Matematycznej, cz³onku grupy Manhattan, pracuj¹cej nad zbudowaniem bomby atomowej oraz inicjatorze metody Monte Carlo. O naukowych dokonaniach Ulama bêdzie mówi³ Tomasz D¿urak. \Zapraszamy 13 stycznia (œroda) godz. 6: 30 do biblioteki przy 107 Norman.

12 stycznia (wtorek) o godz. 18: 00 na wyk³ad dr. Bogus³awa Winida, ambasadora R. P. przy ONZ pt.: Przywracanie pamiêci – pozyskiwanie sprzêtu dla polskich muzeów wojskowych

 ŒWIAT W sylwestrow¹ noc i Nowy Rok, w Kolonii, Hamburgu, Stuttgarcie dosz³o do co najmniej kilkudziesiêciu ataków grup m³odych mê¿czyzn z Afryki Pó³nocnej na niemieckie kobiety. Mê¿czyŸni molestowali je, zrywali z nich ubrania, obrzucali obelgami, okradali. Niemieckie media próbowa³y zajœcia przemilczeæ, ale kiedy z ich powodu utworzono sztab kryzysowy informacja posz³a w œwiat.

ny, prosimy zadzwoniæ pod numer tel. 311 i poczekaæ na po³¹czenie z przedstawicielem Department of Homeless Services (DHS), który nastêpnie po³¹czy Pañstwa z organizacj¹, która zajmie siê przewiezieniem bezdomnego do schroniska. W obu przypadkach nale¿y poczekaæ a¿ bezdomny zostanie zabrany. Jeœli nie mog¹ Pañstwo poczekaæ na przyjazd organizacji lub nie mówi¹ Pañstwo po angielsku, prosimy tylko zadzwoniæ pod numer tel. 347 495 7934 i podaæ dok³adne dane odnoœnie miejsca, gdzie znajduje siê bezdomny potrzebuj¹cy pomocy. Serdecznie apelujemy o wspó³odpowiedzialnoœæ za ¿ycie naszych bezdomnych braci.

Rodacy!

Instytut Pi³sudskiego w Ameryce zaprasza

Prezydenckie narty na WOŒP

P O L I S H

3

KURIER PLUS 9 STYCZNIA 2016

www.kurierplus.com

Redaktorzy Or³a Tatrzañskiego, dr Tadeusz Gromada i Janina Gromada Kedroñ, przesy³aj¹ nastêpuj¹ce góralskie ¿yczenia noworoczne naszym czytelnikom: “Na scynœcie, na zdrowie; Na tyn Nowy Rok. Zebyœcie mieli scynœcie ca³y Bozy Rok. Zebyœcie byli zdrowi i weseli, jako w niebie janieli. Tak to Bo¿e Dej! Hej!” PS: Zainteresowanych prenumerat¹ ($20. rocznie) prosimy o kontakt emailowy: jkedron@gmail.com lub tgromada@mindspring.com

Thaddeus V. Gromada Professor Emeritus of European History, New Jersey City University sta³a wspó³praca

Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Agata Galanis, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel, Weronika Kwiatkowska, Katarzyna Zió³kowska

korespondenci z Polski

Jan Ró¿y³³o, Eryk Promieñski

Bogus³aw Winid – polski dyplomata, doktor nauk humanistycznych, od 2006 r. do 2007 r. podsekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej, od 2007 r. do 2011 r. ambasador RP przy NATO i UZE, od 2011 do 2014 podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, od 2014 ambasador RP przy ONZ w Nowym Jorku. Bogus³aw Winid karierê dyplomatyczn¹ rozpocz¹³ w 1991 r. w Departamencie Ameryki Pó³nocnej i Po³udniowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jest autorem publikacji na temat historii dyplomacji i stosunków miêdzynarodowych, w tym stosunków polsko-amerykañskich, opublikowanych w Polsce, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, m. in trzech ksi¹¿ek: W cieniu Kapitolu. Dyplomacja polska wobec Stanów Zjednoczonych Ameryki, 1919–1939 (1991), Santiago 1898 (1995) oraz Rozszerzenie NATO w Kongresie Stanów Zjednoczonych, 1993–1998 (1999). Odznaczenia: Krzy¿ Oficerski Orderu Odrodzenia Polski oraz Order Krzy¿a Ziemi Maryjnej II klasy.

138 Greenpoint Avenue, Brooklyn, NY 11222 e-mail: office@pilsudski.org tel: 212 505-9077 fotografia

Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy Marek Rygielski

wydawcy

John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska Adam Mattauszek

Kurier Plus, Inc. Adres: 145 Java Street Brooklyn, NY 11222

Tel: (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax: (718) 389-3140 E-mail: kurier@kurierplus.com Internet: http://www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.


4

KURIER PLUS 9 STYCZNIA 2016

www.kurierplus.com

Na drogach Prawdy Bo¿ej

Nie b¹dŸ b³aznem, jesteœ dzieckiem Bo¿ym Gdy Piotr przyby³ do Cezarei, do domu Korneliusza, przemówi³: „Przekonujê siê, ¿e Bóg naprawdê nie ma wzglêKS. RYSZARD KOPER du na osoby. Ale w ka¿dym narodzie mi³y jest Mu ten, kto siê Go boi i postêpuje sprawiedliwie. Pos³a³ swe s³owo synom Izraela, zwiastuj¹c im pokój przez Jezusa Chrystusa. On to jest Panem wszystkich. Wiecie, co siê dzia³o w ca³ej Judei, pocz¹wszy od Galilei, po chrzcie, który g³osi³ Jan. Znacie sprawê Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaœci³ Duchem Œwiêtym i moc¹. Przeszed³ On, dobrze czyni¹c i uzdrawiaj¹c wszystkich, którzy byli pod w³adz¹ diab³a, dlatego ¿e Bóg by³ z Nim”. Dz 10,34-38

Dawniej przy tronach królewskich,

przy tronach w³adzy mo¿na by³o spotkaæ b³aznów. B³azen tamtych czasów by³ szanowany za dowcip, a przede wszystkim za intelekt. Pierwszy s³awê b³azna intelektualisty zdoby³ s³u¿¹cy kanclerzowi Krzysztofowi Szyd³owieckiemu niejaki Bieñko. Podczas jednej z uczt na Wawelu zaimponowa³ samemu królowi Zygmuntowi Staremu. Ale wielu wysokiej rang¹ dostojników szydzi³o z niego. Na co ten odezwa³ siê powa¿nym g³osem: „Znaj, Waszmoœæ, i¿ nie lada pan ze mnie i wiêkszy od kanclerza; on ma jednego b³azna do zabawy, ja zaœ mam tylu, ilu tu was jeno”. Jednak najbardziej znanym polskim trefnisiem by³ Stañczyk, b³azen nadworny Jana Olbrachta, Aleksandra Jagielloñczyka, Zygmunta Starego i Zygmunta II Augusta. S³yn¹³ z ciêtego dowcipu, nie oszczêdza³ w³adców w ocenie decyzji politycznych. By³ wykszta³cony, zamo¿ny, mia³ powodzenie u kobiet, cenili go politycy. Mia³ powa¿anie u najwiêkszych intelektualistów tamtych czasów. S³awny Marcin Kromer zadedykowa³ mu nawet dzie³o „Rozmowy dworzanina z mnichem”. Nie spodoba³o siê to kardyna³owi Stanis³awowi Hozjuszowi, który w liœcie do Kromera pisa³: „Dziwiê siê, ¿e jego towarzystwo jest ci mi³e, straci³ przecie¿ to wszystko, co niegdyœ by³o w nim ujmuj¹ce. Lata niecofnione pozbawi³y go ¿artów, wdziêku, zdolnoœci towarzyskich i kawa³ów: co wiêcej, ludzie s¹dz¹, ¿e brak mu pi¹tej klepki”. Krytyczne s³owa jednego, czy drugiego zazdroœnika nie by³y w stanie uszczkn¹æ Stañczykowi s³awy. W rêkopisie z czasów Stefana Batorego nieznany autor wspomina, ¿e b³azen „mówi³ zawsze gorzk¹ prawdê zarówno królowi, jako panom i dworzanom”.

P

rzyszed³ jednak czas, kiedy to b³azen siê zb³aŸni³. Zamiast mówiæ prawdê, nawet gorzk¹, zacz¹³ powtarzaæ wyœwiechtane frazesy, p³aszczyæ siê, podlizywaæ, prawiæ fa³szywe komplementy, aby siê przypodobaæ swojemu w³adcy, czy mówi¹c slangiem polonijno-nowojorskim swojemu bossowi. Zamiast byæ sob¹, wyra¿aæ swoje myœli, za wszelk¹ cenê chce siê przypodobaæ innym, przypodobaæ w³adzy. Oczywiœcie jeœli ktoœ jest os³em, to nie musisz mówiæ mu tego wprost, ale nie mów mu, ¿e jest „or³em” bo ten „osio³” uwierzy, ¿e ma zdolnoœæ latania, co mo¿e staæ siê powodem tragedii nie tylko

Stañczyk na- Obraz jana Matejki.

„os³a”. B³azen przesta³ byæ sob¹ i sta³ siê synonimem wszystkiego co niskie i obrzydliwe w cz³owieku. Dzisiaj widzimy tabuny b³aznów, szczególnie w pobli¿u w³adzy politycznej, ekonomicznej i wszelkiej innej. Chocia¿ dzisiejszy b³azen nie nosi b³azeñskiej czapki z dzwoneczkami, to i tak ka¿dy wie, ¿e jest to b³azen. Fragment z Dziejów Apostolskich, zacytowany na wstêpie tych rozwa¿añ rzuca pewne œwiat³o na powy¿szy problem: „Przekonujê siê, ¿e Bóg naprawdê nie ma wzglêdu na osoby. Ale w ka¿dym narodzie mi³y jest Mu ten, kto siê Go boi i postêpuje sprawiedliwie”. B³azna interesuj¹ bardziej osoby, a nie ich sprawiedliwe postêpowanie. Powy¿szy fragment rozwa¿añ przeczyta³em znajomej, która powiedzia³a, ¿e w takim razie ka¿dy z nas jest trochê b³aznem. To prawda, ka¿dy z nas chce siê przypodobaæ drugiemu cz³owiekowi, ale wcale nie musi byæ to b³azenad¹.

A

zatem, czy jest jakaœ granica pragnienia przypodobania siê drugiemu cz³owiekowi, po przekroczeniu której mo¿emy powiedzieæ, ¿e jest to b³azen? Oczywiœcie, w subiektywnym odczuciu mo¿emy wyznaczaæ takie granice. W tych rozwa¿aniach postaram siê j¹ ukazaæ. Ktoœ mo¿e powiedzieæ, ¿e jest to te¿ subiektywna granica. Pozornie tak, ale gdy wytyczanie jej oparte jest o prawdê Bo¿¹, to mo¿emy mówiæ o pewnym obiektywiŸmie. W dokumencie Soboru Watykañskiego II Gaudium et spes – Konstytucja duszpasterska o Koœciele w œwiecie wspó³czesnym czytamy: „W g³êbi sumienia cz³owiek odkrywa prawo, którego sam sobie nie nak³ada, lecz któremu winien byæ pos³uszny i którego g³os wzywaj¹cy go zawsze tam, gdzie potrzeba, do mi³owania i czynienia dobra, a unikania z³a, rozbrzmiewa w sercu nakazem: czyñ to, tamtego unikaj. Cz³owiek bowiem ma w swym sercu wypisane przez Boga prawo, wobec którego pos³uszeñstwo stanowi o jego godnoœci i wed³ug którego bêdzie s¹dzony”. Prorok Izajasz w pierwszym czytaniu zapowiada, kto w pe³ni objawi to prawo: „On z moc¹ og³osi Prawo, nie zniechêci siê ani nie za³amie, a¿ utrwali Prawo

na ziemi, a Jego pouczenia wyczekuj¹ wyspy. Ja, Pan, powo³a³em Ciê s³usznie, uj¹³em Ciê za rêkê i ukszta³towa³em, ustanowi³em Ciê przymierzem dla ludzi, œwiat³oœci¹ dla narodów, abyœ otworzy³ oczy niewidomym, a¿ebyœ z zamkniêcia wypuœci³ jeñców, z wiêzienia tych, co mieszkaj¹ w ciemnoœci”. To proroctwo wype³ni³o siê w Jezusie, który powiedzia³ o sobie: „Ja jestem drog¹ i prawd¹ i ¿yciem”. Ewangelia na dzisiejsz¹ uroczystoœæ Chrztu Pañskiego w sposób obrazowy ukazuje wype³nienie siê tej prawdy. Pewnego dnia Jezus przyszed³ do Jana Chrzciciela, aby przyj¹æ chrzest: „Kiedy ca³y lud przystêpowa³ do chrztu, Jezus tak¿e przyj¹³ chrzest. A gdy siê modli³, otworzy³o siê niebo i Duch Œwiêty zst¹pi³ na Niego w postaci cielesnej niby go³êbica, a z nieba odezwa³ siê g³os: ‘Tyœ jest mój Syn umi³owany, w Tobie mam upodobanie”. Ten g³os z nieba wyznacza ostateczn¹ granicê naszego b³azeñstwa. A odpowiedŸ na pytanie: Komu bardziej chcesz siê przypodobaæ Bogu czy cz³owiekowi, podpowiada nam, czy ju¿ mam siêgn¹æ po b³azeñsk¹ czapkê, czy jeszcze nie. Gdy bardziej chcesz siê przypodobaæ ludziom ni¿ Bogu mo¿esz byæ pewny, ¿e jesteœ stuprocentowym b³aznem. A ci co nie nazywaj¹ Boga po imieniu staj¹ przed wartoœciami, które maj¹ swe ostateczne Ÿród³o w Bogu. Staj¹c przed nimi dokonuj¹ wyboru b³azeñskiej czapki.

D

la ka¿dego chrzeœcijanina te¿ otwar³o siê niebo i sercem wiary mogliœmy us³yszeæ g³os z nieba: „Tyœ jest moim dzieckiem umi³owanym, w tobie mam upodobanie”. Nasi rodzice pierwsi to zauwa¿yli, gdy mówili, jak to czêsto s³yszê w czasie chrztu: „nasz anio³ek”. Papie¿ Franciszek powiedzia³ w czasie chrztu: „Chrzest w³¹cza nas w cia³o Koœcio³a, w œwiêty Lud Bo¿y. W tym ciele, w tym ludzie pielgrzymuj¹cym, wiara jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Jest to wiara Koœcio³a. Wiara Maryi, naszej Matki, wiara œwiêtych: Józefa, Piotra, Andrzeja, Jana, wiara Aposto³ów i Mêczenników, która dotar³a a¿ do nas poprzez chrzest. £añcuch wiary. To bardzo piêkne. Jest to przekazywanie sobie z rêki do rêki pochodni wiary. Wyrazimy to za chwilê

gestem zapalenia œwiecy od pascha³u. Wielki pascha³ wyobra¿a Chrystusa zmartwychwsta³ego, ¿ywego poœród nas. Wy, rodziny, od Niego bierzecie œwiat³o wiary, by przekazaæ je swoim dzieciom. To œwiat³o bierzecie w Koœciele, w Ciele Chrystusa, ludzie Bo¿ym, który pielgrzymuje przez wszystkie czasy i miejsca. Nauczcie w³asne dzieci, ¿e nie mo¿na byæ chrzeœcijaninem poza Koœcio³em, ¿e nie mo¿na iœæ za Jezusem Chrystusem bez Koœcio³a, bo Koœció³ jest matk¹ i sprawia, ¿e mo¿emy wzrastaæ w mi³oœci i w Jezusie Chrystusie”.

U

praszczaj¹c sprawê, mo¿na powiedzieæ, ¿e w Koœciele i nie tylko w nim s¹ dwie kategorie ludzi: b³azny i œwiêci. B³azen w pierwszym rzêdzie robi wszystko, aby przypodobaæ siê ludziom, nie pytaj¹c czy to siê podoba Bogu. Œwiêty chce siê przede wszystkim przypodobaæ Bogu, nie lekcewa¿¹c przy tym ludzkiej opinii. Postpowanie œwiêtego nie zawsze jest œwiête, jednak ze wzglêdu na Boga powstaje z upadku i pragnie ¿yæ wed³ug Jego przykazañ. Szczere pragnienie podobania siê Bogu, wczeœniej czy póŸniej zaowocuje dobrem i nawet b³azna mo¿e zamieniæ w œwiêtego. ❍

Katolicki Klub Dyskusyjny Klub Dyskusyjny im.Œw. Jana Paw³a II zaprasza w niedzielê 10-go stycznia 2016r. do uczestnictwa we Mszy œw. i klubowym spotkaniu op³atkowym. Mo¿na przynieœæ ulubion¹ potrawê, aby dziel¹c siê chlebem, dobrym s³owem, œpiewem kolêd radoœnie prze¿ywaæ obecnoœæ Jezusa poœród nas. SpowiedŸ o godz. 2.30 ppo³. Msza œw. o godz. 3.00 ppo³. Spotkanie o godz. 4.00 ppo³. Koœció³ œw. Stanis³awa B.i M. - 101 E 7 Street – Manhattan, pomiêdzy 1 Ave i Ave A. Dojazd metrem “6” do Astor Place lub metrem “F” do 2-ej Ave. inf. tel. 347 225 4860


5

KURIER PLUS 9 STYCZNIA 2016

www.kurierplus.com

PiS bierze media u Krzysztof Czabañski – pe³nomocnik rz¹du do reformy mediów publicznych. W czwartek prezydent Andrzej Duda podpisa³ nowelizacjê ustawy medialnej, któr¹ zg³osili pos³owie PiS, a nie rz¹d utworzony przez PiS. Pozwoli³o to skróciæ drogê przez parlament. Pominiêto tak d³ug¹ i k³opotliw¹ fazê konsultacji spo³ecznych, jaka dotyczy projektu zg³oszonego przez rz¹d. Ustawa zosta³a przyjêta przez Sejm i Senat, gdzie PiS ma wiêkszoœæ. Ustawa wesz³a w ¿ycie z dniem og³oszenia, czyli w ostatni pi¹tek. Zwykle obowi¹zuje okres 30 dni tzw. vacatio legis, czyli miesi¹ca zw³oki w wejœciu w ¿ycie od dnia publikacji w Dzienniku Ustaw. Tym razem Sejm uchwali³ brak zw³oki. Jest to kolejny wybieg PiS w walce o czas z przeciwnikiem politycznym, który okopa³ siê w Telewizji Polskiej i Polskim Radiu, sk¹d bez pardonu atakuje rz¹d Beaty Szyd³o. Ustawa pozwoli w najbli¿szych dniach zmieniæ w³adze mediów publicznych:

czyli rady nadzorcze, zarz¹dy i prezesów TVP i PR, a ci z kolei usun¹ z mediów propagandystów Platformy Obywatelskiej. Czy na ich miejsce przyjd¹ rzetelni dziennikarze, czy raczej propagandyœci PiS? Takiego obrotu rzeczy obawia siê opozycja i powinni obawiaæ siê obywatele. Politycy PiS zapewniaj¹, ¿e chodzi im o media rzetelnie informuj¹ce opiniê publiczn¹. Jednak wykonanie tej obietnicy wymaga³oby od ludzi mediów nadludzkiej cnoty. Wed³ug nowej ustawy szefów mediów mianuje minister skarbu pañstwa, czyli polityk partii rz¹dz¹cej. Partia jest i bêdzie ostro têpiona przez media prywatne ,czêsto przy pomocy nieuczciwych metod. To a¿ prosi siê o mocn¹ kontrpropagandê ze strony mediów pod kontrol¹ PiS. Ustawa obowi¹zuje do 30 czerwca 2016 roku. Do tego czasu rz¹d PiS przygotuje du¿¹ reformê, czyli przekszta³cenie Telewizji Polskiej i Polskiego Radia w media narodowe o innej organizacji we-

wnêtrznej, innej podleg³oœci oraz innym finansowaniu. Natomiast w tych dniach zmieni¹ siê tylko rady nadzorcze i zarz¹dy mediów – z wy³¹czeniem KRRiT od wp³ywu na obsadê personaln¹ mediów. Do tej pory media publiczne te¿ by³y zale¿ne od obozu rz¹dowego ale z zachowaniem pozorów swobody. By³o to mo¿liwe dziêki wielu stopniom prowadz¹cym do politycznej woli rz¹du do nominacji ludzi w mediach. Sejm, Senat i Prezydent mianowali swoich przedstawicieli w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Byli oni niemal nieodwo³alni przez okres kadencji, chyba ¿e te trzy organy zgodnie nie przyjê³y sprawozdania KRRiT z rocznej dzia³alnoœci. Nastêpnie KRRiT mianowa³a rady nadzorcze te¿ na czas kadencji. A nastêpnie rady mianowa³y zarz¹dy mediów publicznych, a te nadzorowa³y pracê dziennikarzy. Dziêki takiemu mechanizmowi poœrednictwa mianowane przez PiS zarz¹dy TVP i PR utrzyma³y siê mimo przegrania wyborów przez PiS w roku 2007. Kotwic¹, na której siê trzyma³y by³ prezydent Lech Kaczyñski, poniewa¿ nie odrzuca³ rocznego sprawozdania KRRiT, gdzie zasiadali nominaci PiS. Dopiero katastrofa smoleñska i wybór Bronis³awa Komorowskiego na prezydenta pozwoli³ obozowi rz¹dowemu PO-PSL opanowaæ media publiczne. Natomiast praktycznie od najbli¿szego pi¹tku minister skarbu rz¹du PiS mo¿e dowolnie mianowaæ i odwo³ywaæ prezesów TVP i PR w ka¿dej chwili. Oczywiœcie bêd¹ siê oni starali zachowaæ stanowiska nie wyrywaj¹c siê z krytyk¹ w³adzy. To

jednak nie spowoduje otumanienia opinii publicznej, poniewa¿ inne media nie bêd¹ szczêdzi³y swej krytyki. Paradoksalnie wiêc, nowelizacja zwiêksza wolnoœæ s³owa gdy¿ dopuszcza do debaty publicznej g³osy sympatyków PiS na równych prawach gospodarzy mediów a nie w roli goœci w studio zapraszanych lub nie. Ta tzw. ma³a nowelizacja ustawy medialnej jest tylko pierwszym krokiem do g³êbokiej reformy mediów publicznych. Ma ona na celu powstrzymanie bezpardonowych ataków na PiS ze strony ich adwersarzy. Pierwotnie PiS zamierza³ trzymaæ siê przyjêtych do tej pory regu³. Na wiosnê up³ywa kadencja KRRiT. Maj¹c Sejm, Senat i Prezydenta partia rz¹dz¹ca mog³a obsadziæ Radê wedle upodobania. Albo przeprowadziæ g³êbok¹, zapowiadan¹ reformê. Jednak ataki na rz¹d ze strony dziennikarzy TVP i Polskiego Radia okaza³y siê tak powa¿ne i czêsto niesprawiedliwe, ¿e trzeba by³o szybko po³o¿yæ temu kres. Przeciwnicy d¹¿¹ bowiem do wyprowadzenia ludzi na ulicê w masowych demonstracjach sprzeciwu wobec rz¹du. Grzegorz Schetyna ubiegaj¹cy siê o stanowisko lidera PO mówi o milionowych pochodach. Mia³oby to siê zdarzyæ, jeszcze zanim ludzie odczuj¹ dobre skutki dojœcia PiS do w³adzy: 500 z³otych dodatku na dziecko, czy podwy¿szenie kwoty wolnej od podatku. Jednoczeœnie trwa kampania w Unii Europejskiej przeciwko rz¹dowi, inspirowana z Polski przez wrogów partii u w³adzy. Echa tej kampanii wracaj¹ do kraju podwa¿aj¹c pozycjê rz¹du. Chocia¿ nowa ustawa nie zapewnia niezale¿noœci TVP i PR, to okaza³a siê konieczna dla obrony wyniku wyborów prezydenckich i parlamentarnych, gdy obywatele opowiedzieli siê za du¿¹ zmian¹.

Jan Ró¿yl³o

Wpis anonimowego blogera Mamy ju¿ Nowy Rok! I nadal nie widaæ wojska na ulicach. Tramwaje i autobusy je¿d¿¹. Cena benzyny spada. Dzieci pójd¹ do szko³y zgodnie z wol¹ rodziców, a nie Kluzikowej. Niesio³owski dalej, bez przeszkód wrzeszczy, nasilaj¹ siê objawy choroby. Swetru, bêd¹cy na us³ugach czort wie kogo, dalej nie aresztowany i wmawia nam wszystkim, ¿e mamy stan wojenny w Polsce, bo Trybuna³ Konstytucyjny zosta³ przejêty przez PIS, po tym jak w czerwcu ³ami¹c konstytucje przejê³o go PO. Ten Trybuna³ Konstytucyjny, o którym nawet przeciêtny Kowalski nigdy nie s³ysza³ i nie wiedzia³ o tym jakie to oni ustawy krzywdz¹ce nas zwyk³ych Polaków blokowali... bo ¿adnych takich nie blokowali! :), a demokracja siê skoñczy³a bo banki maj¹ byæ opodatkowane i pieni¹dze z tych podatków maj¹ zasiliæ bud¿ety polskich rodzin maj¹cych dzieci. W sklepie towary nadal le¿¹ na pó³kach. Bo¿e Narodzenie siê odby³o. Ateiœci, którzy nie wpuœcili ksiêdza po kolêdzie, nie poszli do wiêzienia, Rosja nas nie zaatakowa³a. USA nie wyrzuci³y nas z

NATO. Rozkodowani KOD-owcy wci¹¿ mog¹ siê gromadziæ na ulicach, Giertych mo¿e podskakiwaæ na murku przed Sejmem, a Lis wci¹¿ mo¿e publicznie namawiaæ ludzi, by bronili jego dostêpu do koryta telewizji publicznej, gdzie zarabia³ za swój program 92000z³ brutto. Gazeta Wyborcza nadal pojawia siê w kioskach, a w telewizji TVN wci¹¿ s¹czy siê jad... Po ulicy nie chodz¹ patrole Rydzyka, a policja nie wyci¹ga o 6.00 rano POpapranego z ³ó¿ka. Tylko wci¹¿ niektóre "autorytety" w TV próbuj¹ mi wmówiæ, ¿e dziej¹ siê rzeczy niebywa³e i okropne. Nie dziej¹ siê. Po prostu nic siê specjalnego nie dzieje. Tylko œniegu brak... A nawet dla nas zwyk³ych Polaków ¿yj¹cych od 1-szego do 1-szego czêsto na kredytach, dzieje siê coœ lepszego, bo nadzieja jest na jakieœ zmiany, lepsze dla nas ¿ycie. A w oddali kwik, jazgot i kwilenie odrywanych od pañstwowego koryta, którzy strasz¹ nas tym, ¿e teraz Polakom bêdzie tylko Ÿle, bo przez 25 lat w tej demokracji by³o nam tak ''dobrze''...

Nades³a³ Piotr Kumelowski

Henryka Wojciechowska: „Woman- algraphic printing” Od 11 stycznia do 8 lutego 2016r. w artystycznej kawiarni Starbucks na Greenpoincie bêdzie czynna wystawa grafik Henryki Wojciechowskiej pt. „Woman- algraphic printing”. Spotkanie wernisa¿owe z artystk¹ i jej sztuk¹ odbêdzie siê w pi¹tek 15 stycznia o godz. 18:00. 11. I – 8. II. 2016 STRABUCKS, 910 Manhattan Ave.

Janusz Skowron: kurator wystawy

Wielu z nas nie myœli o jutrze, wydaje nam siê, ¿e na wszystko mamy jeszcze czas. Dopiero w momencie choroby lub zbli¿aj¹cej siê œmierci – otwieraj¹ nam siê oczy, niestety, wtedy jest ju¿ za póŸno. NIE POZWÓL, aby Twój maj¹tek przej¹³ dom starców, by Twoi najbli¿si byli pozbawieni spadku. NIE DOPUŒÆ, aby Twoje niepe³nosprawne dziecko straci³o œwiadczenia socjalne.

PORADY W ZAKRESIE v TESTAMENTY v TRUSTS v HOME CARE MEDICAID v NURSING HOME MEDICAID v POWER OF ATTORNEY v HEALTH CARE PROXY v PRAWO SPADKOWE v NIERUCHOMOŒCI MASZ PYTANIA? W¥TPLIWOŒCI? ZADZWOÑ. CHÊTNIE UDZIELÊ PORADY: tel. (718) 349-2300 (212) 470-2154 fax: (718) 349-2332 Adres biur:

188 Eckford Street, Brooklyn, NY

65 Broadway, 7th floor, New York, NY


6

KURIER PLUS 9 STYCZNIA 2016

www.kurierplus.com

Nowojorska Polonia jest wymagaj¹c¹ publicznoœci¹ 1➭ Polonia nowojorska jest bardzo wymagaj¹ca. Czêœæ Polonii ¿yczy sobie sztuki dla intelektualistów, ciê¿kiej, refleksyjnej, bez wielkich nazwisk i gwiazd. Druga czêœæ Polonii przychodzi nie na sztukê, tylko na nazwiska: Gajos, Janda i inni. Zachêcenie Polonii do przyjœcia na sztukê te¿ nie jest ³atwe. Sama reklama, rozklejanie plakatów nie wystarczaj¹, trzeba siêgaæ gdzieœ g³êboko do wyobraŸni, w³asnych pomys³ów, trzeba z ludŸmi rozmawiaæ. Dostajê mnóstwo e-maili dotycz¹cych proponowanych przez nas filmów i spektakli, na które zawsze z przyjemnoœci¹ odpowiadam. – Jak docieracie do ludzi starszych, którzy nie zawsze korzystaj¹ z Internetu? – Du¿o pomaga nam Janusz Skowron z Klubu Seniora Amber. W promowaniu kulury polskiej wspieraj¹ nas ksiê¿a: ks. Ryszard Koper, ks. Tadeusz Maciejewski, ks. Andrzej Kurowski. Ogólnie wszyscy ksiê¿a s¹ na nasz¹ dzia³alnoœæ bardzo otwarci. – Jakie przedsiêwziêcia artystyczne ciesz¹ siê najwiêksz¹ popularnoœci¹ wœród Polonii: koncerty, kabarety, przedstawienia teatralne? – Najwiêksz¹ popularnoœci¹ cieszy siê zdecydowanie teatr, przyci¹ga najwiêcej ludzi. Kabarety maj¹ swoich sta³ych fanów: Ani Mru Mru, Daniec i inni. Jeœli chodzi o koncerty to, gdy artysta jest m³ody i nieznany na pewno nie bêdzie tam osób starszych. Ka¿dy rodzaj imprezy artystycznej ma swoj¹ publicznoœæ. – W 2015 wspó³organizowaliœcie Ka-

u

Beata Bojar i Jan Englert.

baret Piosenki Biesiadnej, zorganizowaliœcie te¿ projekcjê filmu Bartka Prokopowicza „Chemia”. Czym w 2016 r. bêdziecie chcieli zaspokoiæ artystyczny g³ód Polonii? Zaczynacie ostro od „Klapsa”. – Zaczynamy na Walentynki od spektaklu muzycznego „KLAPS! 50 Twarzy Greya” z udzia³em gwiazd Teatru Polonia – nawi¹zuj¹cego do „Piêædziesiêciu twarzy Greya” E. L. Jamesa – najs³ynniejszego œwiatowego czytad³a dla kobiet. Tê wyœmian¹ i lekcewa¿on¹ ksi¹¿kê przeczyta³o najwiêcej kobiet na œwiecie, w USA ju¿ w ci¹gu trzech pierwszych miesiêcy powieœæ sprzeda³a siê w 20 milionów egzemplarzy!

J. S. Blair, I. M. MacIntyre, J. A. Millan, S. A. Moran, C. J. Munch, A. M. Scheffler, I. P. Whalen napisali sztukê, która jest subteln¹ kpin¹ z tej ksi¹¿ki i z takiego rodzaju literatury. Na scenie spotykamy autorkê ksi¹¿ki i dwójkê stworzonych przez ni¹ postaci, które k³óc¹ siê z autork¹ o ich wizerunki i zalety intelektu i charakteru. W pierwszych miesi¹cach 2016 planujemy te¿ „Intrygê” Teatru Narodowego w re¿yserii Jana Englerta, dokument fabularyzowany „Pilecki” w re¿yserii Miros³awa Krzyszkowskiego, koncert Czes³awa Mozila, kilka komedii oraz koncert Zbigniewa Wodeckiego z kabaretonem Artura Andrusa. Z dum¹ mo¿emy siê te¿ pochwaliæ, ¿e nasza

firma Teatr Polski US odpowiedzia³a na apel twórców filmu „Wyklêty”, opowiadaj¹c¹ historiê ¯o³nierzy Wyklêtych i zosta³a oficjalnym sponsorem filmu re¿yserowanego przez Konrada £êckiego, którego premiera w Polsce przewidziana jest na 17 wrzeœnia 2016. Zapraszamy wszystkich ju¿ dzisiaj. – Ci, którzy chcieliby siê dowiedzieæ czegoœ wiêcej o pozostalych propozycjach Teatru Polskiego, mog¹ szukaæ informacji na Internecie. – Tak. Zapraszamy na nasz¹ stronê internetow¹ www.teatrpolski.us i nasz¹ stronê na facebooku.

Rozmawia³a: Katarzyna Zió³kowska


www.kurierplus.com

Powstanie nowa komisja smoleñska

Prawdopodobnie w jeszcze w styczniu zacznie dzia³aæ nowa komisja powo³ana do zbadania przyczyn katastrofy smoleñskiej. Wiadomoœæ tê przekaza³ rzecznik prasowy Ministerstwa Obrony Narodowej (MON) Bart³omiej Misiewicz. Wczeœniej powo³anie takiej komisji przez MON zapowiedzia³ minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. Szef MON Antoni Macierewicz, który dotychczas przewodniczy³ parlamentarnemu zespo³owi badaj¹cymi przyczyny tej¿e katastrofy powo³a now¹ komisjê. Bêdzie sie ona sk³adaæ g³ównie z ekspertów, którzy dotychczas pracowali dla tego zespo³u. Minister Waszczykowski zapowiedzia³ tak¿e rozmowy z Rosj¹ na temat zwrotu wraku Tu154M, który rozbi³ siê pod Smoleñskiem. Temat ten bêdzie poruszony podczas spotkania wiceministrów sprawa zagranicznych zaplanowanego w Moskwie oko³o 20 stycznia. Strona polska zamierza równie¿ zapytaæ o rezultaty dotychczasowego œledztwa smoleñskiego prowadzonego przez prokuratorów rosyjskich. Antoni Macierewicz ju¿ w po³owie listopada ubieglego roku, zaraz po objêciu urzêdu ministra obrony narodowej stwierdzi³, ¿e konieczne jest wznowienie prac Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Pañstwowego (KBWLLP) w sprawie katastrofy smoleñskiej i „uwzglêdnienie nowych badañ dorobku zespo³u parlamentarnego i niezale¿nych naukowców oraz uwzglêdnienie ich osobiœcie jako cz³onków tej komisji”. Przedtem, przed wyborami parlamentarnymi, Macierewicz domaga³ siê wraz ze swoim zespo³em powo³ania œledztwa miêdzynarodowego, o co zabiegali te¿ dwukrotnie na forum Unii Europejskiej europos³owie PiS. Inicjatywê umiêdzynarodowienia œledztwa zablokowali europos³owie z PO œci¹gaj¹c na siebie daleko id¹ce podejrzenia i oskar¿enia o zdradê. Po objêciu w³adzy przez PiS Macierewicz a wraz z nim Kaczyñski stwierdzili, ¿e œledztwo to powinni prowadziæ jednak sami Polacy, powo³uj¹c ewentualnie ekspertów zagranicznych. Obecnie rozwa¿anych jest dwóch kandydatów na przewodnicz¹cego komisji. S¹ nimi naukowcy zwi¹zani z owym parlamentarnym zespo³em ds. katastrofy smoleñskiej. Komisja ta ma zbadaæ wszystkie mo¿liwe przyczyny katastrofy, pocz¹wszy od rozpisania przetargu na remont Tu154M, który rozbi³ siê 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleñskiem, choæ zdaniem Macierewicza kluczowe znaczenie ma „koñcowy moment lotu i katastrofy”. W nowej komisji nie znajdzie siê ani jedna osoba, która bra³a udzia³ w pracach KBWLLP, badaj¹cej katastrofê smoleñsk¹ w latach 2010-11. Komisja ta, od nazwiska jej przewodnicz¹cego, ówczesne-

7

KURIER PLUS 9 STYCZNIA 2016

go szefa MSWiA Jerzego Millera, by³a nazywana komisj¹ Millera. Na spo³ecznego doradcê ds. zbadania przyczyn katastrofy Macierewicz powo³a³ swego przyjaciela prof. Kazimierza Nowaczyka, fizyka pracuj¹cego w USA. Podczas wyst¹pieñ na forum zespo³u parlamentarnego przedstawia³ on tezê, ¿e samolot Tu-154M przelecia³ nad brzoz¹ i nie utraci³ koñcówki skrzyd³a w wyniku kolizji z tym drzewem. Doszed³ te¿ do wniosku, i¿ przez nastêpne dwie sekundy samolot lecia³ zgodnie z kursem i wznosi³ siê, osi¹gaj¹c w miejscu zapisu TAWS38 wysokoœæ 35 metrów nad ziemi¹; za tym punktem, 144 metry za brzoz¹, mia³ wykonaæ gwa³towny skrêt, niezgodny ze swoj¹ aerodynamik¹. Wed³ug Nowaczyka w raportach koñcowych Miêdzypañstwowego Komitetu Lotniczego (MAK) oraz polskiej KBWLLP nie podano metodologii badañ i weryfikowalnych metod analizy poszczególnych etapów katastrofy, zaœ dane odczytane z instrumentów samolotu zosta³y poddane nieuzasadnionym korektom, a czêœæ z nich (np. alarmy TAWS i FMS) nie zosta³y uwzglêdnione w koñcowych wnioskach. Komisja Millera w raporcie przedstawionym w lipcu 2011 r. ustali³a, ¿e przyczyn¹ katastrofy by³o zejœcie poni¿ej minimalnej wysokoœci zni¿ania, czego konsekwencj¹ by³o zderzenie samolotu z drzewami, prowadz¹ce do stopniowego niszczenia konstrukcji Tu154M. Komisja stwierdzi³a, ¿e ani rejestratory dŸwiêku, ani parametrów lotu nie potwierdzaj¹ tezy o wybuchu na pok³adzie samolotu. W jej raporcie koñcowym wskazuje siê m.in. na winê polskich pilotów, którzy podjêli siê niedopuszczalnego ryzyka l¹dowania mimo ostrze¿eñ, ¿e na lotnisku w Siewiernym nie ma na to warunków oraz na wspó³winê rosyjskich kontrolerów lotu, którzy podawali polskim pilotom b³êdne dane. Raport ten, podobnie jak wczeœniejszy, skandalicznie k³amliwy rosyjski raport MAK, z miejsca oprotestowa³ Macierewicz i czêœæ polityków PiS. PóŸniej ju¿ po powstaniu owego zespo³u parlamentarnego, z³o¿onego wy³¹cznie z pos³ów PiS, kolejne punkty raportu komisji Millera by³y poddawane krytyce. Krytyce by³y poddawane nastêpnie komunikaty komisji dr. Macieja Laska, powo³anej przez rz¹d. Podtrzymywa³a ona ustalenia komisji Millera zaprzeczaj¹c, i¿ na pok³adzie prezydenckiego samolotu dosz³o do wybuchów i zaprzeczaj¹c sugestiom, ¿e katastrofa by³a wynikiem zamachu. Tak¹ w³aœnie hipotezê upowszechnia³ przez jakiœ czas sam Macierewicz i niekiedy sk³ania³ siê do niej prezes Kaczyñski, który w katastrofie straci³ brata i jego ¿onê. Macierewicz twierdzi³, ¿e katastrofa jest pocz¹tkiem wojny wydanej Polsce przez Rosjê, a Kaczyñski, ¿e by³a ona zbrodni¹. Zaraz po przejêciu w³adzy rz¹d premier Beaty Szyd³o zamkn¹³ stronê internetow¹ Millera oraz stronê dr. Laska, na których by³y dostêpny by³ m.in. wspomniany raport komisji Millera oraz ustalenia póŸniejsze odnosz¹ce siê do ustaleñ zespo³u Macierewicza. Osobne œledztwo w sprawie przyczyn katastrofy nadal prowadzi Wojskowa Prokuratura Okrêgowa w Warszawie; jest ono przed³u¿one obecnie do 10 kwietnia 2016 r. Jak do tej pory prokuratorzy nie potwierdzili, i¿ maj¹ jakiekolwiek dowody na wybuchy na pok³adzie, czy zamach. Opinia spo³eczna jest w tej sprawie g³êboko podzielona.

Eryk Promieñski

Tydzieñ na kolanie

Niedziela B¹dŸ wdziêczny za wszystko. Za ka¿dy poranek, kiedy wstajesz wkurzony, ¿e trzeba wstawaæ i szybko siê ruszaæ, aby nad¹¿yæ za tym, co straci³eœ przez wieczorne lenistwo Za tego barana, który blokuje twój samochód na œwiat³ach, dziêki czemu straci³eœ dziewiêædziesi¹t sekund na dojeŸdzie do roboty Pod³¹ kawê, któr¹ zaparzy³ jakiœ dureñ i zakurzone biurko, ten paproch na wyk³adzinie, który z³apa³ Twój wzrok (Zaco my im p³acim? Nie doœæ ¿e ruszaj¹ siê jak muchy w smole, to syf, nic nie posprz¹tane.) Za kupê nieza³atwionych spraw, za piêtrz¹ce siê stosy papierów, za kolegów i kole¿anki, których nie darzysz zbytnio sympati¹, ale musisz, bo przecie¿ ten przelew co dwa tygodnie na konto, a nawet za zepsut¹ mikrofalówkê (No nie, w tej pracy, nawet zjeœæ nie mo¿na na ciep³o, do k... y nêdzy!) Jeszcze wdziêcznym byæ trzeba za: – szefa, co goni w pracy (patrz wy¿ej: przelew); – ma³¿onka, co siê t³ucze z garami i zawraca... gitarê tysi¹cami „A kiedy? A kto? A z kim? Za ile i dlaczego tak drogo?“ – dzieciaki, które zawsze maj¹ najwiêcej do pytania akurat wtedy, gdy ³eb pêka ci w szwach – teœciów, s¹siadów, polityków (glêdz¹, glêdz¹, k³óc¹ siê na wizji, a w kuluarach tylko ubijaj¹ deale, sk.... y), dzieciaki (znowu, bo przecie¿ one nie przestan¹ nigdy zawracaæ... gitary), za Netflix, Amazon i YouTube (choæ wyogl¹da³eœ ju¿ wszystkie filmy, a nowe jak s¹, to drogie jak w kinie, zdziercy), wreszcie za producentów materacy, chocia¿ wiesz jak trudno trafiæ na dobry produkt tak, ¿eby nie bola³y plecy. Jak widaæ jest tysi¹c i jeden rzeczy za które powinniœmy byæ wdziêczni ka¿dego, Bo¿ego dnia, ale jesteœmy tak zakrêceni, skoncentrowani na sobie, ¿yciowe p³aczki, ¿e mamy w... duszy fakt, ¿e œwiat nie krêci siê wokó³ nas. Pomyœlmy – przecie¿ nie lec¹ nam na g³owy bomby kasetowe, nie leje siê fosfor z nieba, nie ma w pobli¿u dzikich obcinaczy g³ów albo debili z zakrawionymi no¿ami, nasze domy nie maj¹ dziur po pociskach, nie strasz¹ nas obrazki s¹siadów nosz¹cych zakrwawione strzêpki dzieci, zag³odzone twarze czy przera¿ony wzrok osoby, której za chwile poder¿n¹ gard³o albo wpakuj¹ kulê w potylicê (w tej sprawie mo¿emy siê oburzyæ, po czym szybko prze³¹czyæ telewizor na inny kana³) Mo¿na by tak mno¿yæ w nieskoñczonoœæ – ostatecznie w dzisiejszym œwiecie nie mo¿emy narzekaæ na brak s³ów czy obrazów, co nie zmienia postaci rzeczy, ¿e nie da siê zagadaæ, zakryæ najwa¿niejszej prawdy. Wiêc B¹dŸ wdziêczny za wszystko, Masz naprawdê wszystko, co potrzeba, ¿eby prze¿yæ swoje ¿ycie...

Czwartek Kolejna ciekawa analiza po³o¿enia miêdzynarodowego Polski i co ona mo¿e. Tym razem Krzysztof Rak na goœcinnych stronach Oœrodka Analiz Strategicznych. Sam tytu³ mówi wiele: „Polska dyplomacja – miêdzy mira¿em potêgi, a pokus¹ appeasementu”. Przek³adaj¹c z polskiego na nasze: nie wolno Warszawie miotaæ siê od œciany niemocy do œciany rzekomej potêgi, ale realizowaæ twardo to, co jest realne. Najpierw dobrze zarysowany kontekst: Polski wciœniêtej miêdzy Berlin

(spe³niaj¹cego w Europie rolê namiestnika Stanów Zjednoczonych w ramach „partnerstwa w przywództwie”) a Moskwê. Poczytajmy: „Waszyngton i Berlin nie obnosz¹ siê ze swoj¹ wspó³prac¹ w przywództwie, albowiem od dawna elity polityczne obu pañstw deklaruj¹, ¿e polityka równowagi si³ i koncert mocarstw to generalnie z³e praktyki na arenie miêdzynarodowej. Manifestowanie ich mia³oby negatywny wp³yw na wizerunek obu pañstw. Z tego te¿ powodu „partnerstwo w przywództwie” jest nad Wis³¹ zazwyczaj niedostrzegane (...) Nasza zale¿noœæ od Rosji jest tematem tabu. Zupe³nie nie mieœci siê w g³owach naiwnych Polaków. No bo przecie¿ skoro Zachód, czyli Amerykanie i Niemcy, walcz¹ niestrudzenie o wolnoœæ i demokracjê na arenie miêdzynarodowej, to na pewno nas obroni¹ przed „imperium z³a” oraz nie pozwol¹, aby w naszym regionie mog³o ono realizowaæ swoje nieczyste interesy. O, sancta simplicitas! Zapominamy, ¿e dla Stanów Zjednoczonych najwiêkszym koszmarem nie jest wcale odbudowa imperium przez Putina, ale jakikolwiek scenariusz dezintegracji postimperialnej Rosji. Wywo³a³oby to ogromn¹ destabilizacjê w Eurazji i grozi³oby tym, ¿e czêœæ ogromnego arsena³u j¹drowego wpad³aby w niepowo³ane rêce. Trzeba wiêc robiæ wszystko, aby temu zapobiec. Gdyby w grê wchodzi³o sprzedanie interesów pañstw œrodkowoeuropejskich, to z pewnoœci¹ uznane by to by³o w Waszyngtonie za niewyœrubowan¹ cenê”. Ma³y szok? Ano, prawda boli. Ale i Berlin, i Moskwa to rozumiej¹ i „dlatego wspó³praca Niemiec i Rosji trwa w najlepsze. Wspólnym, sztandarowym projektem obydwu mocarstw jest zmonopolizowanie handlu surowcami energetycznymi w naszej czêœci Europy. S³u¿yæ temu ma m.in. rozbudowa gazoci¹gu Nord Stream. Jej celem jest utrzymanie uzale¿nienia naszego regionu od rosyjskiego gazu. Obydwa mocarstwa maj¹ te¿ nadziejê, ¿e gazoci¹g ten zablokuje powstanie nowego gracza w regionie, czyli Polski.” Krzysztof Rak wylewa kolejny kube³ek zimnej wody na g³ówki hurrapatriotów, stwierdzaj¹c ¿e Polska jest „peryferium”. Jedyna zmiana po 1989 r.: „z kraju bêd¹cego peryferium imperium peryferyjnego (kategoria, za pomoc¹ której opisywa³ status Zwi¹zku Sowieckiego rosyjski politolog Borys Kagarlicki) staliœmy siê peryferium centrum systemu œwiatowego (Zachodu). To by³ niew¹tpliwy dziejowy awans i dlatego elity przywódcze III RP uzna³y, ¿e trzeba siê nim zadowoliæ.” Co w tej sytuacji mo¿e zrobiæ rz¹d PiS, który idzie w kontrze do III RP? Rak zaleca „pracê u podstaw”. Twierdzi, ¿e „ju¿ dziœ winniœmy zwiêkszyæ aktywnoœæ w naszym regionie” a „zasadnicze znaczenie ma te¿ poprawa relacji z Litw¹ i Bia³orusi¹ oraz aktywizacja relacji z Czechami.” Mniej gadania, zg³aszania wielkich projektów (z nie maj¹c¹ szans – na razie – na realizacjê projektu Miêdzymorza sterowanego z Warszawy), bo na razie Polska ma zbyt ma³o atutów, no i kontra ze strony Moskwy i Berlina prawie pewna. „Naszym zadaniem jest wiêc prowadzenie ostro¿nej, ale konsekwentnej polityki, a tam, gdzie nie jest ona to¿sama z interesami naszych sojuszników z UE i NATO – uzyskiwanie ich neutralnoœci, czemu nie s³u¿y jednak retoryka otwieraj¹ca nowe, politycznie nieistotne, fronty” – radzi Krzysztof Rak. Podpisujê siê pod tym obydwoma rêkami.

Jeremi Zaborowski


8

KURIER PLUS 9 STYCZNIA 2016

Kartki z przemijania W czasie spotkañ œwi¹tecznych i noworocznych by³o mi³o, dopóki o polityce siê nie mówi³o. Bo kiedy siê o niej mówi³o, to ju¿ nie by³o mi³o. Polityczne podzia³y wszystko zdominowa³y. A potem nast¹pi³o sortowanie i wykluczanie. Nawet na dzie³a artystyczne patrzy siê jak na polityczne. UpoliANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI tycznione s¹ tak¿e media i nauka, w których nikt ju¿ prawdy nie szuka. Prawda zaœ musi byæ zawsze nasza a nigdy wasza. A ci, którzy naszej prawdy nie podzielaj¹ zwyk³ymi g³upcami siê nam wydaj¹. Czy¿ nie?

$

Œwiêta œwiêtami, ¿yczenia ¿yczeniami i deklaracje deklaracjami a poziom nienawiœci we wpisach w Internecie nie zmala³ ani na jotê. Przeciwnie wzrós³ niepomiernie. I wzrasta od wielu ju¿ lat. Przedwojenne polskie ¿ycie te¿ by³o zatrute nienawiœci¹ miêdzy dmowszczykami a pi³sudczykami. Trwa³¹ nienawiœci¹ – trzeba dopowiedzieæ. Kiedy podczas przygotowañ do Traktatu Wersalskiego wa¿y³y siê losy Polski i jej granic, walka miêdzy tymi ugrupowaniami dosz³a do takiej patologii, ¿e czasem mocarstwa zachodnie nie wiedzia³y, kto reprezentuje nowopowstaj¹c¹ Polskê w Pary¿u – dzia³aj¹cy tam ju¿ przedtem Komitet Narodowy Polski pod przewodnictwem Romana Dmowskiego, czy delegacja przys³ana na konferencjê pokojow¹ z Warszawy przez naczelnika pañstwa Józefa Pi³sudskiego. Obie zaœ strony nie umia³y ze sob¹ porozumieæ, przeciwnie endecy pod wodz¹ Dmowskiego szkodzili delegacji Pi³sudskiego jak tylko mogli. ¯eby nie byæ go³os³ownym przytoczê fragment listu Boles³awa Wieniawy-D³ugoszowskiego do naczelnika Pi³sudskiego z dnia 3 lutego 1919 roku – „Komitet Narodowy Polski w ogóle prowadzi politykê w stosunku do Komendanta i do nas nielojaln¹. W prasie inspirowanej przez Komitet stale siê lekcewa¿y Komendanta, to tak¿e jest ju¿ bardzo jaskrawe i wyraŸnie to widaæ w wydawnictwach Komitetu Narodowego, jak np. w tygodniku >Polak<. Przekonany jestem tak¿e, ¿e brak energii ze strony Komitetu w ¿¹daniu natychmiastowej pomocy wojskowej dla Polski (a pewnie i wykorzystywania zakulisowych wp³ywów na Quai d’Orsay) jest konsekwentn¹ polityk¹ (...) z tendencj¹ utrudniania sytuacji Komendanta w Kraju dla zwiêkszenia niezadowolenia itd. w nadziei, ¿e mo¿e uda im siê w ten sposób obaliæ autorytet Komendanta i usun¹æ go od w³adzy. Trzeba by koniecznie zrobiæ coœ przez wzgl¹d na interes Kraju, aby ostatecznie ukróciæ i urwaæ mistyfikacjê Komitetu”.

Sk¹d my, Polacy dzisiejsi, znamy tak¹ sytuacjê?

$

Obawiam siê, ¿e wielce potrzebna ksi¹¿ka Krzysztofa K³opotowskiego „Geniusz ¯ydów na polski rozum” nie trafi jednak, nie tylko pod strzechy, ale i pod czaszki rodaków. Autor apeluje w niej, by zamiast patrzeæ na Naród Wybrany z niechêci¹ i podejrzliwoœci¹ (delikatnie rzecz ujmuj¹c) uczyæ siê od niego tego, co zapewni³o mu wielkie znaczenie w œwiecie oraz w bardzo wielu dziedzinach nauki i kultury. K³opotowski, unikaj¹c uogólnieñ, nie jest bezkrytyczny wobec Starszych Braci w Wierze, podziwia jednak ich wiele zalet, pocz¹wszy od kultu wiedzy i inteligencji oraz umiejêtnoœci korzystania z niej. W ksi¹¿ce nie brak refleksji o trudnych relacjach miêdzy cz³onkami Narodu Wybranego a gojami, ale nie brak w niej tak¿e podpowiedzi, jak mo¿na by siê od niego pewnych rzeczy przyuczyæ. W koñcu to ten Naród stworzy³ najpotê¿niejsze lobby nie tylko w Ameryce. Autor dokonuje zestawienia naszych osi¹gniêæ z osi¹gniêciami ¯ydów, pokazuj¹c czarno na bia³ym ra¿¹c¹ ró¿nicê na nasz¹ niekorzyœæ. Robi to prowokacyjnie, byœmy w koñcu, zamiast odrzucaæ a’priori dziedzictwo ¿ydowskie, zaczêli je poznawaæ i widzieæ w nim wartoœci, które i my mo¿emy sobie przyswoiæ i które mog¹ siê nam przydaæ. Jednak te w³aœnie prowokacyjne zestawienia, zamiast pog³êbionego namys³u budz¹ nasz bunt. Bo przecie¿ my te¿ czujemy siê Narodem Wybranym, bo przecie¿ my tak¿e czujemy siê narodem wielkim. A to, ¿e nasze osi¹gniêcia w porównaniu w z osi¹gniêciami ¯ydów s¹ wiêcej ni¿ skromne, niczego przecie¿ nie dowodzi. Tak w³aœnie myœlimy, indywidualnie i zbiorowo, oburzaj¹c siê, ¿e ktoœ sugeruje, i¿ jesteœmy gorsi. Jest to zgodne ze sposobem myœlenia upowszechnianym przez media prawicowe i narodowe prowadz¹ce nas w kierunku przesadnego narcyzmu narodowego. Jednakowo¿ luminarze takiej w³aœnie narracji historycznej, tacy, jak profesorowie: Andrzej Nowak, Andrzej Zybertowicz, czy Jan ¯aryn rekomenduj¹ ksi¹¿kê K³opotowskiego. Rekomenduje j¹ tak¿e antysalonowy prawicowiec i zarazem „nowoczesny endek” Rafa³ A. Ziemkiewicz. Zatem naprawdê warto po ni¹ siêgn¹æ. Choæby tylko po to, by uwolniæ nasze mózgownice od dawno nie weryfikowanych skamielin i spojrzeæ na wa¿ne dla nas zagadnienie z nowego punktu widzenia. Podczas lektury tej ksi¹¿ki nawet najbardziej kontrowersyjne twierdzenia autora mog¹ jednak staæ siê zaczynem innego myœlenia.

$

Jagoda Przybylak – nowojorska i zarazem polska nestorka fotografii artystycznej, po sukcesach poprzednich wystaw jej prac pokazywanych m.in. w Berlinie, Warszawie, Katowicach i Poznaniu, szykuje na wiosnê no-

w¹ wystawê w sto³ecznej galerii „Propaganda”. Tym razem bêdzie to retrospektywa jej twórczoœci, pocz¹wszy od zdjêæ czarno-bia³ych. Najnowszy rozdzia³ nawi¹zuje do etapu poprzedniego, w którym artystka ze zbiorowej fotografii amerykañskich ¿o³nierzy powracaj¹cych z I-ej Wojny Œwiatowej, wy³uska³a kilkadziesi¹t twarzy, które pokaza³a w odpowiednim powiêkszeniu. Okaza³o siê, ¿e wyodrêbnione ze zbiorowoœci sta³y siê one zdumiewaj¹cym bytem indywidualnym. Podobnie bêdzie i teraz – ze zbiorowoœci oczekuj¹cej na otwarcie wystawy w „Zachêcie” wybiera pani Jagoda twarze, którym nadaje inny wymiar, tak¿e indywidualny. Jednoczeœnie widzimy je jako drobn¹ czêœæ owej gêstej zbiorowoœci i jako œwiat sam w sobie. Przy czym artystka zmienia przestrzeñ i koloryt, zarówno na fotografiach zbiorowych, jak i na indywidualnych oraz grupowych zbli¿eniach, dziêki czemu staj¹ siê jakby inn¹ rzeczywistoœci¹. Niby ju¿ czysto fotograficzn¹ a jednoczeœnie przedziwnie ¿yw¹ i bardzo ludzk¹. Poszczególne bowiem oblicza, nie tylko przykuwaj¹ uwagê, ale i pobudzaj¹ wyobraŸniê. Jedn¹ z inspiracji pani Jagody by³o spostrze¿enie Stanis³awa Dygata zapisane w „Jeziorze Bodeñskim” – „Naturaln¹ tendencj¹ spo³eczn¹ cz³owieka jest chêæ wyrwania siê z t³umu ku niezale¿noœci, pojedynczej i indywidualnej. A ¿ycie coraz to chwyta go za nogi i wtapia w t³um spowrotem”.

$

Jagoda Przybylak – „Lubiê obserwowaæ ludzkie skupiska; jest to ciekawe, ale ulotne. Oto s¹, ale ju¿ ich nie ma. Dziêki fotografii mo¿na zatrzymaæ czas. Próbujê dotrzeæ do zebranych, zbli¿yæ siê do nich wszystkich i ka¿dego z osobna, ¿eby zaistnieli od nowa”.

$

„Kartki z przemijania” i wspomnienia pomieszczone w „Mieszkañcach mojej pamiêci” oraz „Oknach pe³nych nadziei” s¹ równie¿ prób¹ zatrzymania czasu a czasem nawet jego wskrzeszenia, choæby na chwilê. Pani Jagoda czyni to swoiœcie przetwarzaj¹c wywo³ane zdjêcia, ja zaœ swoiœcie mitologizuj¹c zapisywan¹ rzeczywistoœæ.

$

Czas ma zawsze czas, ja nie.

❍ Od redakcji: Informujemy, ¿e ksi¹¿kê Krzysztofa K³opotowskiego pt. „Geniusz ¯ydów na polski rozum“ mo¿na kupiæ w redakcji Kuriera Plus (cena 23 dolary); tel. (718)389.3018

Kiedy prezydent p³acze 1➭ Wtorkowe rozporz¹dzenie prezydenta rozszerza zakres sprawdzania ¿yciorysów nabywców broni, czy nie maj¹ przesz³oœci przestêpczej. Takie sprawdzenia by³y ju¿ obowi¹zkowe dla sprzedawcy broni w sklepach. Ale pozosta³y luki. Bez sprawdzenia mo¿na by³o kupowaæ broñ na wystawach bran¿owych oraz w internecie. Powszechne sprawdzanie ewentualnej przesz³oœci kryminalnej nabywców zosta³o odrzucone przez Kongres trzy lata temu wskutek nacisków NRA, mimo tragedii w szkole Sandy Hook. W jaki wiêc sposób uda³a siê ta sztuka prezydentowi? Przez rozszerzenie definicji kto jest „sprzedawc¹”. Do tej pory nie obejmowa³a osób prywatnych, które odsprzedaj¹ swoj¹ broñ s¹siadom na wystawach strzeleckich. Wszak¿e przyjêta ju¿ wczeœniej definicja sprzedawcy jest doœæ rozci¹gliwa. To „ka¿da osoba prowadz¹ca sprzeda¿ broni palnej hurtowo lub detalicznie”. Prezydent zarz¹dzi³, ¿eby za sprzedawców uznaæ tak¿e osoby prywatne sprzedaj¹ce sw¹ broñ osobom prywatnym. I wprowadzi³ kary za uchylanie siê od sprawdzania przesz³oœci nabywców. Republikanie zareagowali ostro, w tym oczywiœcie pretendenci do nominacji partyjnej w wyborach prezydenckich. Jeb Bush

zapowiedzia³ natychmiastowe uchylenie przepisu, jeœli zostanie prezydentem, choæ to ma³o prawdopodobne. A warto dodaæ, ¿e jego brat prezydent George Bush popiera³ powszechn¹ weryfikacjê nabywców broni. Ted Cruz uzna³ rozporz¹dzenie za sprzeczne z Konstytucj¹ i tak¿e obieca³ uchylenie. Carly Florina stwierdzi³a, ¿e to „bezprawne naci¹ganie przepisów konstytucyjnych”. Mike Huckabee powiedzia³ prezydentowi, ¿e jeœli chce ratowaæ ¿ycie, to najlepszym sposobem jest zakaz aborcji. Te reakcje potwierdzaj¹ zdanie prezydenta, ¿e partia republikañska jest obecnie po prostu niezdolna do racjonalnej polityki w sprawie posiadania broni przez obywateli. „Mo¿e nie damy rady ocaliæ wszystkich – powiedzia³ 5 stycznia – ale mo¿emy pewn¹ liczbê. Tak samo, jak nie zapobiegamy wszystkim wypadkom drogowym, ale staramy siê je zmniejszyæ.” I zada³ cios powo³uj¹c siê na ukochanego prezydenta republikanów Ronalda Reagana, który oœwiadczy³ swego czasu: „Jeœli obowi¹zkowe sprawdzanie przesz³oœci nabywców mo¿e ocaliæ wiêcej ¿ycia, warto by³oby uczyniæ z tego prawo kraju.” Rozporz¹dzenie Obamy nie tylko rozszerza definicjê sprzedawcy. Przewiduje tak¿e

u Prezydent Barack Obama walczy³ o utrudnienie dostêpu do broni. poprawê technologii obiegu informacji, zwiêksza personel sprawdzaj¹cy ¿yciorysy nabywców w celu przyspieszenia procesu, zamyka luki prawne pozwalaj¹ce kupowaæ broñ bez uprzedniej kontroli. Przyznaje równie¿ 500 milionów dolarów placówkom psychiatrycznym, co ma uniemo¿liwiæ dostêp do broni osobom niezrównowa¿onym. oraz nakazuje dostawcom raportowaæ przy-

padki kradzie¿y broni w transporcie. Wielu ludzi twierdzi, ¿e ¿adne prawo nie zapobieg³oby masowym mordom z u¿yciem broni w ostatnich latach. Jednak opinia publiczna domaga siê, ¿eby zrobiæ cokolwiek, co ma choæby pozór skutecznego dzia³ania. Tak¿e to zwiêksza obywatelom poczucie bezpieczeñstwa.

Adam Sawicki


9

KURIER PLUS 9 STYCZNIA 2016

www.kurierplus.com

Prosto z Gdañska do Lehman Center

Polska Filharmonia Ba³tycka 14 lutego 2016 o godz. 16:00 Ernst Van Tiel, Dyrektor Artystyczny Bogus³aw Dawidow, dyrygent (wystêp goœcinny) Marcin Koziak, fortepian

Provagen na problemy z pamiêci¹

a

Orkiestra za³o¿ona zosta³a w 1945 roku, po uzyskaniu po wojnie przez Polskê niepodleg³oœci. Polska Filharmonia Ba³tycka jest najwiêksz¹ instytucj¹ muzyczn¹ w pó³nocnej Polsce. Znana jest mi³oœnikom muzyki z ca³ej Polski; cieszy siê uznaniem na ca³ym œwiecie. PROGRAM* Richard Wagner – Uwertura do opery „Holender tu³acz“ WWV 63 Fryderyk Chopin – koncert pianistyczny No. 2 w F Minor, Op. 21 fortepian: Marcin Koziak Miko³aj Rimsky-Korsakov – Scheherazade Symphonic Suite, Op. 35 BILETY $35, $30, $25 mo¿na nabyæ 24/7 na stronie: www.lehmancenter.org lub telefonuj¹c do Box Office: tel. 718-960-8833 *Program mo¿e ulec zmianie.

Mówi siê, ¿e mamy tyle lat, na ile siê czujemy… Dodatkowo, nasz stan emocjonalny i duchowy pe³ni ogromn¹ rolê w naszym codziennym ¿yciu. Jedn¹ z najwa¿niejszych cech ka¿dego cz³owieka jest zdolnoœæ myœlenia, rozwoju, pog³êbiania wiedzy oraz realizacji skomplikowanych zadañ. Wraz z wiekiem pamiêæ oraz zdolnoœæ koncentracji ulegaj¹ znacznemu pogorszeniu, jest nam coraz ciê¿ej wykonywaæ czynnoœci, które jeszcze kilka lat temu nie sprawia³y nam ¿adnych trudnoœci. Warto równie¿ zauwa¿yæ, ¿e osoby m³ode tak¿e mog¹ zmagaæ siê z problemami z pamiêci¹, czy koncentracj¹. W dzisiejszych czasach, ka¿dy z nas mierzy siê z du¿¹ iloœci¹ obowi¹zków, do tego stres jest w³aœciwie wszechobecny. Wszystkie te czynniki wp³ywaj¹ negatywnie na procesy myœlowe i ogóln¹ aktywnoœæ uk³adu nerwowego. Istnieje wiele sposobów na usprawnienie pracy mózgu, s¹ to miêdzy innymi odpowiednia dieta, walka z negatywnymi nawykami, takimi jak palenie papierosów, czy picie alkoholu. Nie nale¿y jednak zapominaæ, ¿e dziêki pewnym suplementom mo¿emy w znacznym stopniu poprawiæ zdolnoœæ koncentracji oraz utrwaliæ procesy pamiêciowe. Jednym z tych zwi¹zków jest wyci¹g z meduzy, za którego odkrycie naukowcy z Uniwerysytetu Princeton otrzymali nagrodê Nobla. Otó¿, badaj¹c jeden z gatunków meduzy odkryli, ¿e specyficzne bia³ko by³o przyczyn¹ œwiecenia siê tego zwierzêcia. Pocz¹tkowo, by³a to tylko ciekawostka w œwiecie przyrodniczym, jednak póŸniej okaza³o siê, ¿e bia³ko to by³o odpowiedzialne za transport wapnia w organizmie oraz poprawê funkcji mózgu i ca³ego uk³adu nerwowego, których bezpoœrednim dowodem by³a znaczne wyostrzenie siê pamiêci oraz poprawa koncentracji u osób za¿ywaj¹cych ten ekstrakt. Produkt „PREVAGEN” jest jedynym na rynku, który zawiera bia³ko z meduzy, o nazwie APOAEQUORIN. W przeciwieñstwie do suplementów innych firm, produkt PREVAGEN nie zawiera innych zwi¹zków, czy wype³niaczy, gdy¿ po prostu nie ma takiej potrzeby. Dziêki niezliczonej iloœci badañ i testów wiadomo ju¿, ¿e PREVAGEN jest bezpieczny i nie wi¹¿e siê z ¿adnymi skutkami ubocznymi. Do tego, w ostatnich badaniach, które obejmowa³y prawie 1000 osób w wieku od 40 do 76 lat, okaza³o siê, ¿e ponad 90% z badanych zauwa¿y³o znaczn¹ poprawê zarówno w zapamiêtywaniu obiektów, jak i w jakoœci pamiêci d³ugoterminowej. Dodatkowo, zjawisko zapominania okularów, czy kluczy przesta³o byæ ju¿ problemem. Pamiêtajmy, ¿e nasz mózg jest jednym z najwa¿niejszych organów. Dziêki dobrej pracy uk³adu nerowego jesteœmy w stanie realizowaæ plany, marzenia, zdobywaæ now¹ wiedzê oraz przede wszystkim, jesteœmy w stanie poradziæ sobie z problemami ¿ycia codziennego. Wraz z wiekiem zdolnoœci pamiêci i koncentracji znacznie malej¹, czego skutkiem jest znaczne pogorszenie jakoœci ¿ycia. Na szczêœcie nie jesteœmy ju¿ bezradni. Dziêki unikalnej formule „PREVAGEN” mamy wreszcie szansê zwalczyæ negatywne skutki stresu oraz up³ywaj¹cego czasu. Jeœli problemy z pamiêci¹ s¹ równie¿ Twoim problemem, zajrzyj do Markowej Apteki” i zapytaj siê o produkt „PREVAGEN”. Zapraszamy! www.MarkowaApteka.com

This statement has not been evaluated by the Food and Drug Administration. This product is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease. Consult the pharmacist before taking this medication.

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 ✓ Bilety Lotnicze ✓ Wysy³ka pieniêdzy i paczek ✓ T³umaczenia ✓ Sprawy imigracyjne ✓ Notariusz


10

KURIER PLUS 9 STYCZNIA 2016

www.kurierplus.com

Nowojorska Polonia – zmarli w 2015 r.

Ksiêdza Piotra ¯endziana pozna³em na pocz¹tku lat dziewiêædziesi¹tych. Jako m³ody duchowny przychodzi³ na gwiazdkowe przyjêcia do „Nowego Dziennika”, aby nadaæ religijny wymiar bardziej œwieckiemu spotkaniu cz³onków redakcji i zaproszonych przedstawicieli Polonii nowojorskiej. Trudno nazwaæ wielk¹ znajomoœci¹ krótkie wymiany uprzejmoœci podczas tych spotkañ, w ka¿dym razie rozpoznawaliœmy siê w polskim œrodowisku. By³ wiecznie bardzo zajêty sprawami parafii i koœcio³ów mu powierzonych. Rozpoczyna³ pracê duszpastersk¹ w koœciele œw. Franciszka z Asy¿u w brooklyñskiej dzielnicy Crown Heights, nastêpnie w koœciele œw. Ma³gorzaty na Middle Village (Queens). Skierowano go do Waszyngtonu, gdzie by³ przedstawicielem Episkopatu Amerykañskiego do spraw emigracyjnych w USA i na œwiecie. W 1993 r. przyjecha³ ponownie do Nowego Jorku, do koœcio³a Matki Boskiej Czêstochowskiej na Brooklynie. W 2000 roku wróci³ do swego miejsca urodzenia – na Maspeth; tutaj by³ proboszczem koœcio³a œw. Krzy¿a, a od 2013 do œmierci – w koœciele œw. Macieja na Ridgewood. Ci¹gle w ruchu, wiecznie zajêty, gdy¿ pe³ni³ jeszcze wiele innych funkcji, by³ duchownym bardzo lubianym – chyba wszêdzie, a na pewno wœród wiernych parafii na Ridgewood, gdzie w piêknym koœciele, okaza³ym, ale wymagaj¹cym nieustannej troski, odprawia³ msze w czterech jêzykach – po angielsku, po polsku, po hiszpañsku i po niemiecku. Ks. Piotr ¯endzian, urodzony w lipcu 1952 r. zmar³ 23 paŸdziernika 2015 r.

Kazimierz Rasiej, sybirak, lotnik RAF w czasie wojny, dzia³acz weterañski, in¿ynier elektryk, pochodzi³ z Przemyœla. Przeszed³ gehennê sowieckiej zsy³ki. Z armi¹ genera³a Andersa znalaz³ siê na Bliskim Wchodzie. Po zakoñczeniu wojny studiowa³ w Wielkiej Brytanii i wkrótce po studiach wyjecha³ do Ameryki w 1952

r., gdzie znalaz³ pracê w nowojorskiej firmie specjalizuj¹cej siê w budowie skomplikowanych systemów mechanicznych i elektrycznych. Zaczyna³ w niej jako kreœlarz, a skoñczy³ na stanowisku wiceprezesa zarz¹du przedsiêbiorstwa. Wraz z ¿on¹ Mari¹ by³ szczególnie zaanga¿owany w dzia³alnoœæ na rzecz pamiêci o Sybirakach, dzia³a³ w organizacji Rodzin Katyñskich. Oboje te¿ byli bardzo czynni w polskich instytucjach w Ameryce, miêdzy innymi w Polskim Instytucie Naukowym. Zawsze mo¿na by³o ich spotkaæ na dorocznych zjazdach PIN. By³ te¿ Kazimierz Rasiej silnie zaanga¿owany w dzia³alnoœæ polskich weteranów. Niewysoki, pogodny, na jednym z tradycyjnych przyjêæ gwiazdkowych u weteranów powita³ mnie pytaniem: „Wino czy alkohol?” – „Wody, panie Kazimierzu, na pocz¹tek szklankê wody” – odpowiedzia³em. Pozostawaliœmy w przyjacielskich stosunkach. Zawsze by³a okazja do wymiany zdañ podczas rzadkich wspólnych spotkañ z okazji jakichœ wiêkszych polskich imprez w Nowym Jorku. Albo moich rzadkich wizyt w siedzibie SWAP przy Irving Pl. Kazimierz S. Rasiej urodzony we wrzeœniu 1926 r. zmar³ 26 kwietnia 2015 roku Eugeniusz Witt ca³e swe d³ugie ¿ycie

poœwiêci³ wojsku polskiemu, a póŸniej – ju¿ w cywilu, organizacjom weterañskim. Pe³en ¿yczliwoœci dla innych, znakomity gawêdziarz, myœlowy pamiêtnikarz losu wielu ludzi, z którymi zetkn¹³ siê na zsy³ce, daleko pod mongolsk¹ granic¹, w wojsku na Zachodzie, czy ju¿ w Ameryce. Urodzony w Baranowiczach, znalaz³ siê po wybuchu wojny po sowieckiej stronie okupacyjnej. Wywieziony na Syberiê, dosta³ siê do armii Andersa, nastêpnie zawêdrowa³ do Wielkiej Brytanii, gdzie przeszed³ szkolenie na „cichociemnego”. Mia³ byæ jednym ze skoczków zrzuconych do okupowanej Polski, by organizowaæ tam ruch oporu i koordynowaæ dzia³ania z central¹ w Londynie. Nigdy do tego nie dosz³o. Zdemobilizowany po zakoñczeniu wojny, wyjecha³ w 1949 r. do USA – wpierw do Chicago, nastêpnie osiad³ w Nowym Jorku, gdzie zaanga¿owa³ siê w dzia³alnoœæ Stowarzyszenia Polskich Kombatantów, organizacji za³o¿onej przez by³ych ¿o³nierzy drugiej wojny œwiatowej. Ima³ siê ró¿nych zajêæ zarobkowych, ca³e swe ¿ycie poœwiêci³ jednak pracy na rzecz organizacji weterañskich. Po wyst¹pieniu z SPK, wst¹pi³ do SWAP-u, legitymuj¹cego siê znacznie d³u¿sz¹ histori¹. Przez 24 lata, od 1985 r, by³ adiutantem generalnym Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej. Eugeniusz Witt, urodzony w marcu 1922 zmar³ 28 lutego 2015 r.

Jolanta Zastocka pochodzi³a z Wroc³awia, studiowa³a architekturê na Politechnice Bia³ostockiej. Do Nowego Jorku przyjecha³a w 1985 r. Z Jol¹ Zastock¹ zetkn¹³em siê w czasie wspólnej pracy w „Nowym Dzienniku”. Choæ w jednym biurze spêdziliœmy osiem lat, nie mogê powiedzieæ, abyœmy byli specjalnie zaprzyjaŸnieni. Ona mia³a swoje obowi¹zki – jako grafik komputerowy opracowywa³a strony codziennych wydañ gazety, albo przygotowywa³a og³oszenia do wpasowania na odpowiedni¹ stronê. Kiedy ona by³a najbardziej zajêta, ja mia³em chwilê oddechu – i odwrotnie. Pracowa³a te¿ w amerykañskich biurach architektonicznych i w „Kurierze Plus”, ale jej najwiêksz¹ pasj¹ by³a fotografia. Efektem tego zami³owania by³a ksi¹¿ka-album „Greenpoint: Little Poland” wydana w 2009 roku. Na starannie dobranych i nieco zmodyfikowanych zdjêciach Zastocka, od pocz¹tku pobytu w USA mieszkanka Greenpointu, przedstawia³a tê dzielnicê jako piêkn¹, efektown¹ czêœæ miasta z nowymi domami, tajemniczymi zau³kami, starymi piêknymi budynkami – dzielnicê kolorow¹, pe³n¹ wspania³ej zabudowy i atrakcyjnych miejsc. W tamtych czasach by³o to zupe³nie odmienne spojrzenie na polsk¹ dzielnicê, zwykle widzian¹ jako prowincjonalny, zaniedbany zak¹tek Nowego Jorku. Anga¿owa³a siê tak¿e w dzia³alnoœæ zas³u¿onej Polonia Technica, organizacji, której jej m¹¿, Janusz, by³ wieloletnim prezesem. Oboje wrócili do Polski, do Bia³egostoku, gdzie Jola Zastocka zmar³a 15 lipca 2015 roku.

Kazimierz Cader, jeden z moich najdawniejszych znajomych w Nowym Jorku, zmar³ akurat w Thanksgiving, 26 listopada. Kazik wraz z ¿on¹ Barbar¹ i dwójk¹

dorastaj¹cych wówczas synów, mieszka³ na sta³e w New Jersey. By³ in¿ynierem budowlanym, w Ameryce specjalizowa³ siê w analizach strukturalnych budynków. Za³o¿y³ w³asne biuro w piêknym domu w Edison, NJ. Zadziwia³ mnie ten nowoczeœnie oprzyrz¹dowany warsztat pracy; pamiêtam, i¿ najbardziej zastanowi³a mnie elektryczna gumka do wycierania. Nadmiar lenistwa, uzna³em, bo wyjaœnienia Kazika co do u¿ytecznoœci takiego sprzêtu jakoœ nie trafi³y mi do przekonania. Oboje pracowali we w³asnej dobrze prosperuj¹cej firmie. Oboje entuzjaœci podró¿y, zapaleni narciarze jeŸdzili po œwiecie, aby ¿adna pora roku nie pozbawia³a ich tej przyjemnoœci. Kazik wysoki, przystojny, elegancki; Basia piêkna, postawna – stanowili przyk³ad udanego ma³¿eñstwa i polskiego, emigranckiego sukcesu w Ameryce Kazimierz Cader urodzony w kwietniu 1942 roku w Bielsku-Bia³ej, zmar³ 26 listopada 2015r.

Zofii Chabrowskiej w³aœciwie nie zna³em. Spotka³em j¹ zaledwie parê razy, wymieniliœmy kilka zdawkowych zdañ. Nie by³em ani mieszkañcem Greenpointu, w którym ona mieszka³a od lat siedemdziesi¹tych i gdzie udziela³a siê w organizacjach tej dzielnicy, ani te¿ nie by³em zwi¹zany z Centrum Polsko-S³owiañskim, ani z pismem „G³os – the Voice”. Poruszaliœmy siê w osobnych œwiatach. Kilka poni¿szych zdañ zaczerpn¹³em z jej oficjalnego ¿yciorysu. Zofia Chabrowska urodzi³a siê w Bia³ej Podlaskiej. Ukoñczy³a Politechnikê Warszawsk¹. Do Ameryki przyjecha³a w latach szeœædziesi¹tych. Dzia³a³a w wielu komisjach i podkomisjach Centrum Polsko-S³owiañskiego oraz w komitecie Parady Pu³askiego. Przez lata tworzy³a równie¿ czasopismo „G³os – The Voice”, które najpierw wydawane by³o przez CP-S, a od 2000 r. by³o niezale¿n¹ publikacj¹. Przez ponad 15 lat by³a cz³onkiem greenpoinckiej Rady Dzielnicy nr 1 (Community Board nr 1). Tam zasiada³a w komisji zajmuj¹cej siê zabytkowymi budynkami. Wraz z mê¿em, znanym poet¹, Tadeuszem, dzia³a³a te¿ w koalicji etnicznej, jaka zawi¹za³a siê na Williamsburgu i Greenpoincie. Przy wsparciu grantów stanowych grupa ta prowadzi³a badania nad wp³ywem zanieczyszczenia Greenpointu wyciekiem ropy na zdrowie mieszkañców. Zofia Chabrowska zmar³a 11 wrzeœnia 2015 r. w wieku 83 lat. Czes³aw Karkowski


KURIER PLUS 9 STYCZNIA 2016

www.kurierplus.com

Œmieræ Hipopotama

u Ksi¹dz Jan Góra zas³ab³ podczas Mszy œwiêtej. Czy

mo¿na sobie wyobraziæ piêkniejsz¹ œmieræ dla ksiêdza?

Poniedzia³ek 21 grudnia. Telefon, ¿e zmar³ Ojciec Jan Góra OP. Dla mnie ci¹gle Jaœ, choæ wa¿y³ pó³ tony, a na karku mia³ piêæ tuzinów lat, i to z du¿ym ok³adem. A przecie¿ lekki duchem, ¿wawy jak motylek. W ostatni czwartek zadzwoni³ do mnie znienacka z proœb¹ abym siê przygotowa³, bo musimy stworzyæ na Jamnej kabaret. Kabaret? Tak, kabaret, bo zbli¿a siê œwi¹teczny wyjazd m³odzie¿y na Jamn¹, a te poznaniaki to strasznie powa¿ne ch³opaki. Wiêc my, staruszkowie, musimy ich rozruszaæ i mam przygotowaæ swoj¹ czêœæ do wspólnego wystêpu. Piosenki i skecze maj¹ byæ polityczne, bo ma ju¿ doœæ tego je¿d¿enia po Prezydencie i Pani Premier. I ma doœæ tego Komitetu Obrony w³asnej D. Sprawdzam datê po³¹czenia: czwartek 17 grudnia, godz. 19.46. To – oczywiœcie – niczego nie zmienia, ale przecie¿ czujê niejasn¹ potrzebê, aby wiedzieæ dok³adnie. Œmieræ przyjació³ przekreœla zaufanie do sta³oœci œwiata, wiêc czegoœ trzeba siê chwyciæ. * Jasia pozna³em w latach 70. w krakowskim klubie duszpasterstwa akademickiego „Beczka”. Byliœmy studentami. Ja studiowa³em na Uniwersytecie Jagieloñskim, a Jaœ by³ klerykiem w krakowskim Studium Teologicznym dominikanów. Miêdzy uniwersytetem a klasztorem stoi pa³ac biskupi, gdzie mieszka³ Karol. Nazywaliœmy Go tak nie z poufa³oœci, ale z szacunku. Przecie¿ podczas bezkrólewia ktoœ musi reprezentowaæ Naród i Pañstwo, a królowie nie nosz¹ nazwisk. Daleko, w Warszawie, mieszka³ Prymas, ale Wawel jest tu, na miejscu, w samym sercu miasta. A do „Beczki”, czyli duszpasterstwa akademickiego przychodzi³ On, kardyna³. Trochê dziwny, bo chocia¿ tak bliski i serdeczny, to zawsze jakoœ osobny. Potrafi³ Jasia wytargaæ za kêdzierzaw¹ czuprynê, przytuliæ do serca, wyca³owaæ. Nie by³o w¹tpliwoœci, ¿e go kocha³. Jaœ potem przez ca³e ¿ycie ¿y³ Jego nauczaniem i pontyfikatem. JeŸdzi³ do Rzymu, pisa³ listy. Zaprasza³ papie¿a do Hermanic, na Jamn¹ i pod Lednick¹ Rybê, co denerwowa³o hierarchów. T³umaczy³ m³odym encykliki i sens nauczania

u T³umy m³odzie¿y ¿egna³y Ojca Jana Górê.

Jana Paw³a. Ewangelizowa³, pisa³ kolejne ksi¹¿ki i piosenki. Nawet „Program rozwoju osobowoœci integralnej” dla Lednicy stworzy³ wed³ug listów – instrukcji, jakie otrzyma³ od Œwiêtego. Przygotowywa³ siê do Œwiatowych Dni M³odzie¿y w Krakowie. W drugi dzieñ Œwi¹t planowa³ wyjechaæ na Jamn¹. * By³ rok 1974. Któregoœ popo³udnia spotkaliœmy Jasia na dziedziñcu przed katedr¹. Sta³ z ksiêdzem Czartoryskim. Ksi¹dz pra³at d³uba³ wyka³aczk¹ w zêbach, bo by³o po obiedzie, i opowiada³ o czasach kiedy na Wawelu urzêdowa³ Hans Frank. Genera³ Gubernator zakaza³ odprawiania Mszy œwiêtej w katedrze. – I coœcie zrobili? – spyta³ Jaœ. – Odprawialiœmy j¹ po nocy – odpowiedzia³ pra³at. – Nie baliœcie siê? – Baliœmy. Ale istnienie Tysi¹cletniej Rzeszy to nie jest powód, aby przerywaæ tysi¹cletni¹ tradycjê chwalenia Pana na Wzgórzu. Staliœmy jak zamurowani. M³odzi antykomuniœci, byliœmy pod wra¿eniem tych prostych s³ów. Przecie¿ sami szukaliœmy sposobu, aby nie poddaæ siê Duchowi Dziejów, pragnêliœmy gruntu dla czegoœ, co jest mocniejsze od brutalnych okolicznoœci. S³owo „tradycja” mia³o dla nas wielkie znaczenie. A oni, w czasach ³apanek, rozwa³ek, wywózek do obozów… – To nie jest powód, aby przerywaæ tradycjê – Jasiu nie móg³ siê uspokoiæ. Jeszcze póŸniej, w „Beczce”, kilkakrotnie do tego wraca³. Dzisiaj, w dniu jego œmierci, przypominam sobie tê historyjkê w zupe³nie innym sensie. Jasiu by³ hipopotamem, który ca³ym swoim t³ustym cia³em i ca³¹ swoj¹ lekk¹ dusz¹ chwali³ Pana Boga. Zas³ab³ podczas Mszy œwiêtej. Czy mo¿na sobie wyobraziæ piêkniejsz¹ œmieræ dla ksiêdza? Jasiu! Œmieræ, to nie jest powód, aby przerywaæ tradycjê. Œpiewaj na Wysokoœciach swoje „Abba, Ojcze!” Nied³ugo do Ciebie do³¹czymy. Józek Ruszar (za wszystkich, którzy Ciê kochaj¹, a jest ich zbyt wielu by da³o siê wymieniæ)

11


12

KURIER PLUS 9 STYCZNIA 2016

www.kurierplus.com

Galeria Instytutu J. Pi³sudskiego

S³ynna „Czwórka“ i „Domy na przedmieœciach Pary¿a“

u „Czwórka“.

u Portret prof. Wac³awa Jêdrzejewicza – autor Jurek Œwi¹tkowski.

Instytut Pi³sudskiego w Nowym Jorku zosta³ utworzony w 1943 roku z inicjatywy znanych dzia³aczy polonijnych oraz bliskich wspó³pracowników Marsza³ka Pi³sudskiego, którzy w wyniku dzia³añ wojennych znaleŸli siê w Stanach Zjednoczonych. Jeden z za³o¿ycieli, profesor Wac³aw Jêdrzejewicz, w 1973 roku tak wspomina pocz¹tek Instytutu: By³a to niedziela, 4 lipca 1943 roku. Wróci³em po nocnej pracy w fabryce na Lafayette Street, a wówczas pracowano d³ugo – szeœæ dni w tygodniu po 11 godzin oczywiœcie z ³adnym over-timem. By³a pewnie 6. rano, gdy myj¹c siê, s³ucha³em radia. W³aœnie doniesiono o œmierci genera³a Sikorskiego w Gibraltarze. (...) Wiadomoœæ ta, tak wa¿na z politycznego punktu widzenia, wstrz¹snê³a nami wszystkimi. Tego¿ dnia w hotelu George Washington na East 23-ej ulicy odbywa³ siê walny zjazd antysowieckiej organizacji politycznej pod nazw¹ Komitet Narodowy Amerykanów Polskiego Pochodzenia (KNAPP), za³o¿onej przez nas uchodŸców, wspólnie z naszymi przyjació³mi z dawnej Polonii. Korzystaj¹c z przyjazdu szeregu wybitnych polonijnych dzia³aczy niepodleg³oœciowych postanowiliœmy zrealizowaæ plan, od dawna nas nurtuj¹cy, powo³ania do ¿ycia Instytutu Józefa Pi³sudskiego poœwiêconego badaniu najnowszej historii Polski. Instytut o takiej nazwie istnia³ przed wojn¹ w Warszawie... Wac³aw Jêdrzejewicz wspomina dalej: ... Powo³ano mnie na dyrektora Insty-

tutu. Wkrótce rzuci³em fabrykê i ca³kowicie poœwiêci³em siê Instytutowi. Pamiêtam mój pierwszy dzieñ pracy. Du¿y pokój, biurko i wielki stó³, ofiarowane przez Wêgrzynka. Wszystko puste, ani jednej ksi¹¿ki, ani jednego dokumentu... Na wieœæ o powstaniu Instytutu Pi³sudskiego zaczê³y nap³ywaæ dokumenty archiwalne, ksi¹¿ki, pami¹tki muzealne, obrazy malarstwa polskiego i wiele innych cennych materia³ów, które Polacy przebywaj¹cy na emigracji pragnêli z³o¿yæ w takie miejsce, gdzie bêdzie gwarancja w³aœciwej opieki nad zbiorami i troska o zachowanie dziedzictwa narodowego. Obecnie, po przesz³o 70 latach istnienia, Instytut posiada jeden z najwiêkszych polskich zbiorów archiwalnych poza granicami Polski (ponad pó³tora miliona stron dokumentów). W Instytucie znajduj¹ siê równie¿ biblioteka (ponad 20 tysiêcy ksi¹¿ek), obrazy polskich mistrzów, odznaczenia, zbiory numizmatyczne, filatelistyczne i inne pami¹tki muzealne. Jednym z najcenniejszych darów by³ zapis od Aleksandra Me³enia Korczyñskiego, wiceprezesa Instytutu i znanego kolekcjonera sztuki. S¹ to 44 obrazy, wœród których znajduje siê pierwsza wersja s³ynnej „Czwórki” Józefa Che³moñskiego namalowana na p³óciennym obrusie. Jest to olej na p³ótnie o wielkoœci 98x236 cm. Obraz ten wisi w nowej siedzibie Instytutu na Greenpoincie w pierwszej sali, gdzie znajduje siê biuro i niezmiennie wzbudza zainteresowanie naszych goœci. Na wprost widza pêdz¹ cztery konie, powo¿one zawadiacko przez m³odego woŸnicê. Za nim siedzi kresowy szlachcic, zachwycony szalon¹ jazd¹, podczas której pali spokojnie fajkê z d³ugim cybuchem. Rozpêdzone zwierzêta, ukazane w trudnych skrótach perspektywicznych, wrêcz unosz¹ siê nad ziemi¹, sprawiaj¹c wra¿enie, ¿e za chwilê wpadn¹ na nas, nie daj¹c najmniejszej szansy uskoczenia przed ich wzniesionymi wysoko kopytami. Najwa¿niejsza wersja s³ynnej Czwórki zdobi dzisiaj galeriê malarstwa polskiego w krakowskich Sukiennicach.

u „Domy na przedmieœciach Pary¿a“. W Instytucie znajduje siê jeszcze jeden obraz Che³moñskiego: Domy na przedmieœciach Pary¿a, akwarela, 27x35 cm, prezentowany w centralnej czêœci galerii. Józef Che³moñski ¿y³ w latach 18491914. Urodzi³ siê w maj¹tku Boczki. O¿eniony z Mari¹ Korwin-Szymanowsk¹ mia³ szeœcioro dzieci: cztery córki i dwóch synów. W latach 1867-1872 uczy³ siê w warszawskiej Klasie Rysunkowej i w prywatnej pracowni Wojciecha Gersona. Artystyczna osobowoœæ Gersona mia³a istotne znaczenie dla ukszta³towania siê artystycznych preferencji i technicznych umiejêtnoœci Che³moñskiego, a szczególnie zami³owania do bezpoœredniego obcowania z natur¹. W latach 1872-1875 Che³moñski studiowa³ w Akademii Monachijskiej. W czasie tych studiów wzbudza³ niema³¹ sensacjê swoim ubiorem. Nosi³ bowiem czerwone rajtuzy konnicy rosyjskiej, granatow¹ u³añsk¹ kurtkê oraz czapkê konduktorsk¹ Kolei Warszawsko-Wiedeñskiej. W 1875 uda³ siê do Pary¿a, gdzie wspó³pracowa³ jako ilustrator z paryskim Le Monde Illustré i zyska³ du¿¹ popular-

noœæ dziêki oryginalnej tematyce swoich obrazów. Tam, z dala od ojczyzny, namalowa³ szereg zdumiewaj¹co ¿ywych obrazów ukazuj¹cych Polskê: realistyczne sceny z ¿ycia codziennego w kraju, targi koñskie, rolników i pasterzy na polach, kuligi i szumne powroty z dworskich bali. W 1887 roku wróci³ do kraju i osiad³ w Warszawie, a w 1889 kupi³ dworek w Kuklówce, w którym mieszka³ a¿ do œmierci. W kolejnych odcinkach bêdziemy opowiadaæ o innych cennych obrazach zgromadzonych w Instytucie i ich twórcach. Zapraszamy do odwiedzania naszej galerii i ogl¹dania znajduj¹cych siê tupiêknych zbiorów malarstwa i innych materia³ów muzealnych. Instytut jest otwarty we wtorek w godzinach 12:00 – 19:00, w pozosta³e dni tygodnia w godzinach 9:00 – 17:00. Adres: 138 Greenpoint Ave. Brooklyn, Ny 11222, Tel. 212 505 9077, wew. 0. E-mail: office@pilsudski.org.

Magdalena Kapuœciñska


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 9 STYCZNIA 2016

13

Rowerowy rok 2015-2016 1. Na rowerze siê nie zmarznie. Przeciwnie, ju¿ po paru minutach jazdy robi siê ciep³o, a po pó³ godzinie – bardzo gor¹co. 2. Cztery rzeczy s¹ na zimowej wyprawie najwa¿niejsze: czapka pod kaskiem, rêkawiczki, cienka kurtka chroni¹ca przed wiatrem oraz cienkie rajtuzy (damskie, mêskie) pod spodniami. 3. Nie udawaæ siê na przeja¿d¿kê, gdy jest œlisko – lód, œnieg na ulicy, marzn¹cy deszcz. O wypadek wtedy nietrudno. Ale gdy jezdnie s¹ suche – jechaæ! 4. Oddychaæ nosem i nie œci¹gaæ swetra czy koszuli, kiedy zrobi siê gor¹co. Lepiej zwolniæ, albo nawet stan¹æ i och³on¹æ nieco. 5. To ju¿ moja osobista regu³a: nigdy nie je¿d¿ê po ciemku. Nawet dobrze oœwietlony rower jest s³abo widoczny, kierowcy nie spodziewaj¹ siê takich pojazdów na ulicy w zimie. Lepiej nie ryzykowaæ Jak wygl¹da³ miniony rok w Ameryce rowerowej? Dane statystyczne s¹ niepe³ne jeszcze. Specjalny raport Census Bureau informuje, ¿e w ostatnim dziesiêcioleciu liczba doje¿d¿aj¹cych do pracy rowerem zwiêkszy³a siê o 60 proc. – z oko³o 488 tys, w 2000 roku, do 786 tys. w latach 2008-2012. Spoœród wszystkich sposobów dojazdu do pracy, rower cieszy³ siê najwiêksz¹ dynamik¹ wzrostu. Choæ rowerzyœci stanowi¹ zaledwie 0.6 proc. spoœród wszystkich doje¿d¿aj¹cych do pracy, jednak wielkie miasta amerykañskie odnotowa³y przynajmniej podwojenie ich liczby od 2000 r. Portland, Oregon, ma najwy¿sz¹ w USA procentow¹ liczbê rowerzystów – 6,1 proc. (wzrost z 1,8 proc. w 2000 r.). W trzeciej kolejnoœci lokuje siê Minneapolis, gdzie w tym samym czasie wzrost chêtnych do tego œrodka lokomocji zwiêkszy³ siê z 1,9 proc. do 4,1 proc. Z ciekawszych danych statystycznych Census Bureau i innych organizacji warto odnotowaæ kilka: – W Ameryce mê¿czyŸni znacznie wiêcej (w stosunku 2:1) korzystaj¹ z roweru ni¿ kobiety. W Holandii 55 proc. rowerzystów stanowi¹ kobiety, a w Niemczech – prawie po³owê (49 proc.) – W zachodnich stanach USA rower jest najpopularniejszy, w po³udniowych – cieszy siê najmniejszym powodzeniem. – Europejczycy œrednio przeje¿d¿aj¹ rowerem 188 km. rocznie, w USA – zaledwie 40 km. – Statystyczny Amerykanin doje¿d¿aj¹cy rowerem do pracy to 39-letni mê¿czyzna, z dobrym zawodem i zarobkiem prze-

FOTO: MAREK RYGIELSKI

Zimowe jazdy rowerowe po mieœcie i okolicach maj¹ du¿y urok. Przez lata wyje¿d¿a³em na trasê w grudniu, styczniu czy lutym. Trzeba tylko pamiêtaæ o kilku prostych zasadach.

u Kilkuset nowojorczyków postanowi³o rozpocz¹æ 2016 rok na... rowerze!

kraczaj¹cym 45 tys. dolarów rocznie. Przeciêtnie jeŸdzi on 10,6 miesi¹ca w roku. – W Nowym Jorku 200 tys. rowerzystów dziennie doje¿d¿a do pracy. W latach 2008-2009 nast¹pi³ w naszym mieœcie wzrost o 25 proc. Grafika Census Bureau obejmuje 15 miast, w których rower jest najpopularniejszym œrodkiem lokomocji. Nie ma na niej Nowego Jorku – mo¿e dlatego, ¿e miasto ma doskonale rozbudowan¹ sieæ transportu publicznego – metra i autobusów. Ale s¹dzê (i nie tylko ja, bo zdania tego s¹ równie¿ inni komentatorzy rowerowi), i¿ Biuro Cenzusu nie jest w tym przypadku specjalnie dok³adne. W ankiecie pytano o dojazd do pracy i o g³ówny œrodek transportu; w odpowiedzi, powiedzmy, „g³ównie metrem, ale czêsto te¿ rowerem”, brano pod uwagê tylko metro. Ponad pó³ miliona nowojorczan korzysta z roweru „wiele razy” w miesi¹cu. W istocie rowerzyœci stanowi¹ 0.8 proc. wszystkich doje¿d¿aj¹cych do pracy, przy œredniej krajowej 0.6 proc. Ponadto, ³¹czna suma mil pokonanych przez nowojorskich rowerzystów stale roœnie, by osi¹gn¹æ liczbê 1,8 miliona mil, z czego wiêkszoœæ to doje¿d¿aj¹cy do pracy rowerem, albo cykliœci dla przyjemnoœci. Daje to Nowemu Jorkowi absolutne pierwszeñstwo (liczbowe, nie procentowe) poœród wszystkich wiêkszych miast Stanów Zjednoczonych. Trzeba tu wprawdzie dodaæ, i¿ Transportation Alternatives, organizacja, która dokona³a tych szacunkowych obliczeñ, w³¹czy³a do swego rachunku tak¿e mile

przebyte przez pos³añców rowerowych oraz dostarczycieli zamówionej ¿ywnoœci. Przedstawiciele Transportation Alternatives twierdz¹ jednak, i¿ ci „zawodowi” cykliœci pokonuj¹ zaledwie piêæ procent dystansu przypadaj¹cego na wszystkich rowerzystów miasta. Prognoza na obecny rok jest oczywista. Mo¿emy spodziewaæ siê wiêcej œcie-

¿ek rowerowych w mieœcie, dalszego wzrostu liczby rowerzystów, wiêcej przejechanych ³¹cznie mil. Mo¿e w tym roku Nowy Jork znajdzie siê w pierwszej piêtnastce miast USA o najwiêkszej procentowo liczbie rowerzystów doje¿d¿aj¹cych do pracy. Czes³aw Karkowski


14

Nowa

KURIER PLUS 9 STYCZNIA 2016

powieϾ

w

odcinkach

Mikro W wysokiej sali o œcianach z bia³ego marmuru barokowy zegar na kominku dyskretnie wydzwoni³ godzinê dziewi¹t¹. W otwartych drzwiach ukaza³ siê œredniego wzrostu têgawy brunet o oliwkowej cerze, posiwia³ej czuprynie i zmêczonym spojrzeniu. Ciemny garnitur, kontrastuj¹cy z bia³¹ koszul¹, wygl¹da³ tak jakby jego w³aœciciel spêdzi³ noc na s³u¿bowej kanapce w gabinecie. Siedz¹cy przy d³ugim, dêbowym stole mê¿czyŸni w granatowych mundurach policyjnych wstali, pochylaj¹c z szacunkiem g³owy. Prefekt spojrza³ przelotnie na us³u¿nie podsuniêt¹ mu przez sekretarza teczkê z papierami, odsun¹³ j¹ na bok niecierpliwym gestem. Rozpocz¹³ dobrze postawionym g³osem nawyk³ym do wydawania poleceñ: - Dziêkujê panom za stawienie siê na moje wezwanie. Ubolewam, ¿e sta³o siê to w trybie tak nag³ym. Za chwilê panowie zrozumiej¹ powody tej decyzji. Serdecznie witam zebranych w imieniu pana premiera oraz ministra administracji wewnêtrznej, którzy zechcieli przys³aæ na nasze spotkanie swoich przedstawicieli – kontynuowa³. Nadzwyczajne okolicznoœci, proszê panów, wymagaj¹ nadzwyczajnych œrodków. Nie muszê was przekonywaæ o roli turystyki w naszym piêknym kraju. Mimo potê¿nego przemys³u ciê¿kiego i prê¿nego rolnictwa, wp³ywy z turystyki zagranicznej pozostaj¹ najwiêkszym Ÿród³em dochodów w bud¿ecie pañstwa. Niema³a jest w tym nasza zas³uga, jako ¿e potrafiliœmy zapewniæ naszym drogim goœciom sprzyjaj¹ce i bezpieczne warunki do wydawania pieniêdzy.”Zadowolony turysta wielokrotny – oto jest nasz cel“ - cytujê s³owa pana premiera, które maj¹ stanowiæ dla nas wskazówkê do dzia³ania. Pan minister, z kolei, by³ uprzejmy dobitnie zwróciæ moj¹ uwagê na zatrwa¿aj¹cy fakt, ¿e wp³ywy z turystyki za ostatni kwarta³ ubieg³ego roku spad³y a¿ o ca³e trzy procent. Jest to dzwon alarmowy. Nie mo¿e staæ siê dzwonem pogrzebowym. Nie wolno nam w ¿aden sposób dopuœciæ do utrwalenia siê tej deprymuj¹cej tendencji. Po godnym po¿a³owania zaginiêciu ma³ej Brytyjki Madelaine, co stwierdzam z nale¿ytym smutkiem, tysi¹ce rezerwacji w hotelach i motelach nadmorskich zosta³o skasowanych w ostatniej chwili. Prasa nie szczêdzi nam niezas³u¿onej krytyki, niepotrzebnie podsycaj¹c panikarskie nastroje wœród turystów. Restauratorzy i hotelarze codziennie ponosz¹ niepowetowane straty, moi panowie. Bud¿ety miast siê kurcz¹. Przypomnê, ¿e w du¿ej czêœci jesteœcie op³acani z tych w³aœnie pieniêdzy. Oczywiœcie, wykryjemy sprawców i przywrócimy tak potrzebny spokój. Pan premier w to nie w¹tpi. Nie mo¿emy zawieœæ jego zaufania. Mamy informacje ze sprawdzonych Ÿróde³, ¿e Brytyjczycy – najliczniejsza grupa naszych goœci - masowo przerzucaj¹ siê na nowe kraje Unii Europejskiej. Chorwacja, Czechy, a ostatnio nawet Polska z tym ich piêknym miastem... Jak mu tam?.. Krakowem – us³u¿nie podpowiedzia³ asystent – reklamuje siê jako goœcinne i w pe³ni bezpieczne pañstwo turystyki rodzinnej. Bezpieczeñstwo – oto jest has³o dnia dzisiejszego. Bezpieczeñstwo naszych drogich goœci musi byæ

zapewnione. Wypi³ ³yk kawy z porcelanowej fili¿anki z herbem miasta. -Ratunek le¿y w waszym rêku, panowie. To wy musicie przywróciæ utracone przejœciowo zaufanie do naszego przemys³u turystycznego, naszych piêknych pla¿, hoteli, moteli i pensjonatów, ich znakomitej, fachowej i przyjaznej obs³ugi. Dzieci obcokrajowców nie mog¹ znikaæ bez œladu. W tym sensie, ¿e nie mog¹ w ogóle znikaæ. Taka jest wola pana premiera i polecenie s³u¿bowe pana ministra. Zgodnie z ich sugesti¹, powo³ujê niniejszym Radê Nadzwyczajn¹ do Spraw Turystyki. Jesteœcie panowie jej cz³onkami. Na czele tego organu postawiono znanego wam wszystkim komisarza Daniela Alejandro. Oczekuje siê, ¿e przedstawi jutro rano stosowne wnioski i propozycje dzia³ania. Czy s¹ pytania? Nie widzê. Dziêkujê panom za uwagê. Oddajê g³os panu komisarzowi. Wprowadzi was w niezbêdne szczegó³y. Dziêkuje za uwagê. Wsta³ i miarowym krokiem zawodowego ¿o³nierza opuœci³ pomieszczenie, w towarzystwie asystenta. * Komisarz Alejandro musia³ byæ uprzedzony o tej zaszczytnej decyzji, gdy¿ ani jednym gestem czy mrugniêciem powiek nie zdradzi³ swego zaskoczenia. Podobnie – czterej pozostali. Byli przecie¿ tymi, kogo siê przywo³uje w chwili nag³ej potrzeby.”Stra¿akami”, w ich w³asnym ¿argonie. Przyzwyczaili siê do tego swoistego zaszczytu w ci¹gu d³ugich lat s³u¿by. Na swój sposób, byli z tego w¹tpliwego wyró¿nienia nawet dumni. No có¿, najlepiej - w koñcu - znaj¹ sytuacjê na powierzonym im terenie. Najwidoczniej w³adze w stolicy nie radz¹ sobie z powsta³¹ sytuacj¹, skoro zwracaj¹ siê o pomoc. Zwierzchnicy policji z Costa del Parasol, Vista Mar, Concha Vieja i Monte del Oro. To do ich ma³ych kurortów ci¹gnê³y przed wszystkim rzesze bladolicych i bladoudych Angielek z takimi¿ mê¿ami i pociechami. Panie spêdza³y zazwyczaj czas przy basenie, czytaj¹c, popijaj¹c kawê lub rozmawiaj¹c, powierzaj¹c dzieci fachowej opiece guwernantek lub niañ. Ich ma³¿onkowie zwykle siedzieli przy bryd¿u lub przyklejali siê do ekranów telewizyjnych w czasie, kiedy s³ynny Real czy Barcelona dawa³y brutaln¹ lekcjê futbolu tym zadufanym w sobie Wyspiarzom. Statystyki wykazywa³y niezwyk³y wzrost konsumpcji piwa w takim okresie, co te¿ by³o dobre dla lokalnego biznesu. A teraz krzywa stromo spada, jak mawia jeden z podw³adnych, w cywilu by³y ksiêgowy. Nie, wiêkszych k³opotów z Brytyjczykami nie by³o. Sk¹d¿e znowu. To znaczy, nie wychodzi³y poza zwyk³e ramy drobnych wykroczeñ w stanie wskazuj¹cym na przegran¹ potyczkê z cierpkimi miejscowymi winami. Opatrznoœæ, czuwaj¹ca widocznie dotychczas nad komisarzami, kierowa³a powa¿ne sprawy typu morderstwa, wymuszanie, fa³szerstwa czy znaczne partie narkotyków do wiêkszych skupisk ludzkich, gdzie policja jest lepiej wyposa¿ona do walki z tymi plagami. Po porwaniu jednak ma³ej Madelaine z

www.kurierplus.com

Aleksander Janowski

odc. 1 moteliku w sennej nadmorskiej wioseczce, co roztr¹bi³a naraz ca³a prasa œwiatowa, sytuacja zmieni³a siê krañcowo. Wszechwidz¹ce oczy samego pana premiera i pana ministra jak potê¿ne reflektory zwróci³y siê w kierunku lokalnej s³u¿by mundurowej. Ju¿ lepiej by³o by, gdyby naraz niebiosa siê rozst¹pi³y i wielki palec pogrozi³ im stamt¹d oskar¿ycielsko. Skutki by³yby ³agodniejsze, zapewne. Gniew Bo¿y przemija przecie¿. I jest sprawiedliwy. Z tymi przybyszami zawsze jest k³opot. Nie pilnuj¹ swego potomstwa, a potem zwalaj¹ winê na biedny – dos³ownie – lokalny posterunek w sk³adzie jeden komisarz, jego zastêpca i dwóch policjantów. Jeden, dwa, trzy. I wszystko. Koniec. Na koñcu tego szeregu ju¿ nikt nie stoi. Prawdê mówi¹c, nie by³o dotychczas potrzeby w liczniejszej obsadzie policyjnej. Zaginiony w t³umie malec odnajdywa³ siê œpi¹cy pogodnie za piaskownic¹ ze swoim psem, zagubiony portfel le¿a³ nietkniêty przy stoliku pod kontuarem, miejscowa piêknoœæ zwraca³a nadmiar gotówki wyci¹gniêtej z kieszeni jakiegoœ podpitego Johna Browna i wszystko wraca³o do sennej normy. Da³o siê ¿yæ. I naraz – tuzin piorunów z jasnego nieba. Natychmiast. Niezw³ocznie. Ju¿. Postawiæ wszystkich na nogi. Przetrz¹sn¹æ. Przeszukaæ. Przeczesaæ. Zmobilizowaæ wszystkie zasoby. Jakie, pytam? Wykryæ. Nie dyskutowaæ, wykonaæ. Zapobiec. Zameldowaæ. Biegiem. - Mamy, proszê panów, do naszej dyspozycji wszystkie niezbêdne œrodki. To znaczy, mamy obiecane. Mamy mieæ. Wszystko, co bêdziemy uwa¿ali za niezbêdne. Zdaniem Pana prefekta, mog¹ to byæ helikoptery, czo³gi, grupa antyterrorystyczna, komandosi, ³odzie poœcigowe, specjalne œrodki ³¹cznoœci. A propos, ³¹cznikiem miêdzy nami a Central¹ bêdzie kapitan Torrero - skin¹³ g³ow¹ w stronê szczup³ego, krótko ostrzy¿onego, opalonego m³odego cz³owieka w d¿insach i koszulce trykotowej z napisem LOVE siedz¹cego skromnie w tylnym rzêdzie pod olejnym portretem króla w z³oconych ramach. M³odzieniec uœmiechn¹³ siê przyjaŸnie. Szczery uœmiech wilka - odnotowali dla siebie. W drodze ze stolicy mieliœmy z kapitanem okazjê przedyskutowaæ kilka spraw praktycznych, maj¹cych bezpoœredni zwi¹zek z powierzonym nam zadaniem. S¹dzê, ¿e wszyscy siê zgodzimy ze stwierdzeniem, i¿ niezale¿nie od przyczyn samego zjawiska porywania nieletnich, co do których opinie siê ró¿ni¹ – obszary poszukiwañ nale¿y sprowadziæ do krêgów zwi¹zanych z pornografi¹ dzieciêc¹ i pedofili¹ z jednej strony... - zawiesi³ g³os, popi³ wody ze szklaneczki...- a czymœ znacznie powa¿niejszym, naszym zdaniem... Wszystkie oczy nagle utkwi³y w jego twarzy:” mianowicie... handlem narz¹dami dzieciêcymi..”. Powszechne zdumienie granicz¹ce z niedowierzaniem, prawie fizycznie odczuwalne, odmalowa³o siê na wszystkich twarzach. - Niestety, – kontynuowa³ komisarz Alejandro – my, zawodowcy mamy do czynienia wy³¹cznie z mroczn¹ stron¹ natury ludzkiej. Zaczyna mi siê czasami wydawaæ, i¿ nie ma ona ¿adnych ograni-

czeñ w tym wzglêdzie. Ale to jest tylko dygresja. Otrzyma³em równie¿ zalecenie, by nie zaprz¹taæ sobie g³owy dzia³aniami na du¿¹ skalê. Od tego jest stolica. W³adze sto³eczne i wielkie oœrodki municypalne maj¹ swoje znaczne mo¿liwoœci, zarówno ludzkie, jaki i finansowe. Oni tam maj¹ obecnie niezbit¹ pewnoœæ, ¿e przestêpcy – poza nielicznymi wyj¹tkami, naturalnie – bêd¹ siê koncentrowaæ na przypadkach ³atwiejszych, na mniejszych oœrodkach, maj¹cych otwarty charakter, takich rodzinnych pensjonacikach o rustykalnej atmosferze. Czyli, na naszym terenie. Proszê, wiêc panów o przemyœlenie sytuacji i przedstawienie mi indywidualnych wniosków na piœmie, dziœ jeszcze, powiedzmy, o dziesi¹tej wieczorem. Jutro rano mam zameldowaæ siê u pana prefekta z konkretnym planem dzia³ania. Nie zatrzymujê panów d³u¿ej.” * Siedzieli na tarasie niewielkiego hoteliku przy nabrze¿u, ukryci w g³êbokim cieniu p³óciennej markizy. Jeden z nich, zwrócony ty³em do ulicy, nala³ do kieliszka ciemne Chilean Reserve 2008 i pytaj¹co spojrza³ na swego kompana. Tamten, w bia³ej koszuli, o œniadej cerze, cienkim w¹siku i kruczych w³osach upiêtych z ty³u w warkoczyk toreadora, uniós³ szk³o i pow¹cha³ aromatyczny p³yn. Posmakowa³ odrobinê. Aprobuj¹co skin¹³ g³ow¹. -Nigdy bym nie s¹dzi³, ¿e oni tam potrafi¹ wyprodukowaæ coœ tak doskona³ego. Gdzie ¿eœ to znalaz³? -Uœmiejesz siê, jak ci powiem. Kupi³em okazyjnie na wyprzeda¿y. Dwie skrzynki. Jedn¹ dla ciebie. -Dziêkujê. Doceniam. Wracaj¹c do twojego pytania... W du¿ych miastach, w ka¿dym hotelu co najmniej jedna trzecia personelu jest na us³ugach policji. Poczynaj¹c od ch³opca windowego, poprzez barmanów, kelnerów i na pokojowych koñcz¹c. Do tego dochodz¹ te wszystkie ich ukryte kamery, prywatni detektywi i inne œmiecie... Zamiar nie jest niewykonalny, ale ryzyko bêdzie niewspó³miernie wy¿sze. Po co siê niepotrzebnie nara¿aæ? Czy nie lepiej zorganizowaæ coœ na zapad³ej prowincji, gdzie na pla¿y baraszkuj¹ setki tych rozwrzeszczanych bachorów, a ich mamusie gapi¹ siê zauroczone w modne ¿urnale? Dzieciakami opiekuj¹ siê – teoretycznie tylko - jakieœ wynajête za grosze nieprzytomne studentki. Tam jest ³atwiej. O wiele. Przecie¿ jest obojêtne, czy taki maluch pochodzi z metropolii czy jakiejœ zapad³ej wiochy? Chodzi o skutki, prawda? -Jeszcze trochê? Naprawdê œwietne wino. Chyba promocyjna cena... Jak wiesz z praktyki, w t³umie ³atwiej siê ukryæ. W ma³ym miasteczku, natomiast, tkwisz na widoku jak szubienica na rynku.

Aleksander Janowski - by³y dyplomata, t³umacz z angielskiego i rosyjskiego, doradca bankowy. Autor swoiœcie ironicznych powieœci i opowiadañ sensacyjnych. Mieszka w Nowym Jorku i na Florydzie.


15

KURIER PLUS 9 STYCZNIA 2016

www.kurierplus.com

Podwójne ¿ycie Weroniki K.

Uber

„Du¿o siê ostatnio mówi W ERONIKA K WIATKOWSKA i pisze o w¹chaniu ksi¹¿ek. Bo papierowy œwiat, nasz kolos na nogach z celulozy, zawali³ siê. Ludzie przestali czytaæ ksi¹¿ki. [...] nakupowali sobie tabletów, czytników, ajpadów i innych przyrz¹dów, popod³¹czali siê do swoich sieci i wci¹gaj¹ teraz literaturê nosem. A pogrobowcy dawnego œwiata wyczo³guj¹ siê spod zwa³ów makulatury, poranieni i obra¿eni i jêcz¹, jak to ocaleni maj¹ w zwyczaju: œwiat siê skoñczy³, ojojoj. Nie ma ju¿ ksi¹¿ek, ajajaj. A myœmy te ksi¹¿ki kochali. A myœmy te ksi¹¿ki w¹chali. A one tak piêknie pachnia³y. I nigdy nas nie oszuka³y”. Czytam Jacka Podsiad³o i uœmiecham siê na myœl. O ortodoksyjnych bibliofilach roni¹cych ³zy nad utracon¹ hegemoni¹ celulozowego œwiata. Gdzie ksi¹¿ka pod pach¹ by³a symbolem. Wabikiem. Znakiem rozpoznawczym. Przepustk¹. Jednak spór o wy¿szoœci papieru nad ekranem z ciek³ych kryszta³ów uwa¿am dziœ za ja³owy. Niewa¿ne w jaki sposób obcujemy z literatur¹. Wa¿ne, ¿e w ogóle. Ksi¹dz Boniecki w wydaniu œwi¹tecznym „Tygodni-

ka Powszechnego” przyznaje siê do „irracjonalnej potrzeby gromadzenia ksi¹¿ek”, ale równie¿ s³uchania audiobooków w samochodzie, kiedy podró¿uje z Krakowa do Warszawy. D³ugie godziny wype³niaj¹ siê wtedy treœci¹, sensem. I „czasem trudno wysi¹œæ z auta”, rozstaæ siê z niedokoñczon¹ opowieœci¹ - mówi. Ma 82 lata. Nie ma sensu buntowaæ siê przeciwko nowym technologiom. Zmiana ju¿ siê dokona³a. I niekoniecznie na gorsze. Owszem, przewracanie pachn¹cych kartek jest zajêciem nieporównywalnie bardziej zmys³owym ni¿ przesuwanie palcem po ekranie, ale przyznam, ¿e z ulg¹ zabieram w podró¿ 600-stronicow¹ powieœæ na lekkim i porêcznym czytniku. Dostêpnoœæ, równie¿ finansowa, ksi¹¿ek w formie elektronicznej jest kolejnym, wa¿nym argumentem przemawiaj¹cym na korzyœæ e-booków. Dlatego zamiast martwiæ siê o „wci¹ganie literatury nosem” ze szklanych tafli ajpadów, cieszmy siê, ¿e potrzeba czytania jeszcze nie zginê³a. Póki my ¿yjemy (?). Urodzeni w czasach PRL-u jesteœmy w rozkroku. Pomiêdzy nostalgi¹ za œwiatem analogowym, a cyfrowymi mo¿liwoœcia-

mi. I pokusami. Pod³¹czeni. Dwadzieœcia cztery godziny na dobê. Z³apani. W sieæ. Ale jeszcze wierzymy w ¿ycie pozawirtualne. Jeszcze szarpiemy smycz¹. Próbujemy powœci¹gn¹æ odruchy. Kiedy bezwiednie siêgamy po telefon. Kiedy zamiast rozmawiaæ gapimy siê w malutkie ekrany. Przy³apujemy siê. Kontrolujemy. Bo pamiêtamy, ¿e inne ¿ycie jest mo¿liwe. Bardziej realne. Bogatsze. Pe³niejsze. Po stronie nowych technologii, wirtualnych znajomoœci, aplikacji i hasztagów czai siê pustka. Alienacja. Nic. * W noc sylwestrow¹ trudno z³apaæ taksówkê. Zak³adam konto na Uber. Pobieram aplikacjê. Logujê siê. Uber to nowoczesnoœæ. „Prywatny kierowca dla ka¿dego”. Uber to przysz³oœæ. Mówi¹ ci, co korzystaj¹. Na mapie przesuwaj¹ siê czarne samochody. Wygl¹daj¹ trochê jak karaluchy. Roj¹ siê. Rozbiegaj¹ we wszystkie strony. Ustalam trasê. Przywo³ujê kierowcê. Wszystko idzie zgodnie z planem. Akceptujê wyznaczon¹ wczeœniej cenê. ¯adnych negocjacji z taksówkarzem. ¯adnych napiwków. Transakcja bezgotówkowa. Wsiadamy. Jest po pó³nocy. Zimno i sennie. Kole¿anka, z któr¹ dzielê podró¿, mieszka kilkanaœcie bloków dalej. Ale stacja docelowa – jak zaznaczy³am w aplikacji - to mój dom. Wiêc dalej kierowca

nie jedzie. Bo system. Bo Uber patrzy i widzi. I on nie mo¿e. Nawet za dodatkow¹ op³at¹. Bo wyznaczona trasa - pokazuje na ekranik GPS-u. I rozk³ada rêce. I nie s³ucha argumentów. ¯e ciemna noc. ¯e mróz. ¯e samotna kobieta. ¯e niebezpiecznie. Uber nie pozwala na ¿adne ekstrawagancje. Z systemem nie mo¿na dyskutowaæ. Systemu nie mo¿na przekupiæ. Na nic proœby, groŸby, mod³y i p³acze. Uber nie pozwala. Uber grozi palcem. Z ty³u siedzi jeszcze jedna para znu¿onych pasa¿erów. Jad¹ na Astoriê. I nie zamierzaj¹ nadk³adaæ drogi. Kobieta jest bardziej wyrozumia³a i chêtna, by negocjowaæ. Mê¿czyzna mruczy pod nosem, ¿e zap³aci³ i chce do domu. Jak najprêdzej. Nikogo nie obchodzi los Kasi, nikt nie przejmuje siê niebezpieczeñstwem czyhaj¹cym za rogiem ciemnej nocy. Uber ustala zasady. Uber rz¹dzi. Uber Uber über alles - nucê pod nosem. I mówiê do kierowcy: zapomnij o systemie. Jesteœmy w twoim samochodzie. W nocy. Piêæ minut od jej domu. B¹dŸ cz³owiekiem. Ale Uber nie jest cz³owiekiem. Jest aplikacj¹. Odhumanizowan¹ nowoczesnoœci¹. „Przysz³oœci¹”. Która nas wszystkich czeka. Która nas wszystkich po¿re.

Napisz do autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com

El¿bieta Baumgartner radzi

Przepisanie dzia³ki w Polsce Pytanie pana Tomasza: Pani El¿bieto! Czy mo¿e mi pani powiedzieæ jak zdobyæ apostille? Mieszkam w Stanach, a moja mama w Polsce chce na mnie przepisaæ pole. S³ysza³em kiedyœ w polskim radiu, pani mówi³a, ¿e mo¿na wys³aæ apostille do Polski. Nie wiem jak dok³adnie, jak nazywa siê ten dokument. Czy jest jakaœ strona internetowa, czy muszê go tak¿e przet³umaczyæ? Ile kosztuje taki dokument?” Co to jest apostil? OdpowiedŸ: Apostil (apostille) to poœwiadczenie dokumentu sporz¹dzonego w jednym pañstwie (np. aktu notarialnego, t³umaczenia przysiêg³ego lub odpisu aktu stanu cywilnego) umo¿liwiaj¹ce nlegalne u¿ycie go w innym pañstwie. Poœwiadczenie to wydawane jest przez w³aœciwy organ pañstwa, z którego dokument pochodzi, a w USA przez Departament Stanu albo Finansów danego stanu. Apostil potwierdza wa¿noœæ licencji notariusza albo autentycznoœæ aktów stanu cywilnego (metryki urodzenia, zawarcia ma³¿eñstwa, rozwodu itp.). Apostil ma format pieczêci albo certyfikatu, który do³¹cza siê do poœwiadczonego dokumentu. W Nowym Jorku kosztuje 10dol. Notariusz uzyska dla ciebie apostil w uprawnionym urzêdzie stanowym. Mo¿na te¿ uczyniæ to samemu. Rola konsulatu Przed rokiem 2005 wszelkie dokumenty poœwiadczone notarialnie, dokumenty s¹dowe czy administracyjne musia³y mieæ autoryzacjê Konsulatu PR. Przepisy siê zmieni³y od 14 sierpnia 2005 roku, gdy Rzeczpospolita Polska przyst¹pi³a do miêdzynarodowej konwencji (sporz¹dzonej w Hadze 5 paŸdziernika 1961 roku), znosz¹-

cej obowi¹zek legalizacji dokumentów urzêdowych przez przedstawicieli dyplomatycznych i urzêdników konsularnych. Stronami tej konwencji jest obecnie 86 pañstw, w tym prawie wszystkie pañstwa Unii Europejskiej oraz Stany Zjednoczone. Na mocy Artyku³u 19 Ustawy o funkcjach konsulów RP, Konsulat nadal mo¿e wykonywaæ czynnoœci notarialne, np. poœwiadczaæ w³asnorêcznoœæ podpisów, sporz¹dzaæ i poœwiadczaæ wypisy, odpisy, wyci¹gi i kopie dokumentów; poœwiadczaæ datê okazania dokumentów, pozostawania osoby przy ¿yciu, przyjmowaæ oœwiadczenia (http://www. arslege. pl/czynnosci-notarialne/k444/a36987/). Czynnoœci te maj¹ tak¹ sam¹ moc jak czynnoœci wykonane przez notariusza w Rzeczypospolitej Polskiej. Jak przekazaæ dzia³kê „Przepisanie” nieruchomoœci (dzia³ki, mieszkania, domu) odbywa siê drog¹ darowizny, która polega na spisaniu umowy darowizny w formie aktu notarialnego. Umowa miêdzy darczyñc¹ (pana mam¹) a obdarowanym (czyli panem) ma byæ podpisana przez obydwie strony oraz odpowiednio zarejestrowana w Polsce. Na koszt tej operacji sk³ada siê taksa notarialna, podatek VAT od taksy wed³ug stawki 23 proc., op³ata s¹dowa za wpis do ksiêgi wieczystej wraz z wynagrodzeniem dla notariusza za przes³anie do s¹du wniosku o dokonanie wpisu, oraz ewentualny podatek od spadków i darowizn (darowizna na rzecz syna, jak i innych krewnych z I grupy podatkowej jest zwolniona od podatku). Pozyskanie dzia³ki drog¹ darowizny mo¿e pan za³atwiæ w Polsce albo w Stanach.

W Polsce Umowa darowizny nieruchomoœci mo¿e byæ spisana tylko w Polsce. Powodem jest fakt, ¿e ka¿de rozporz¹dzenie przenosz¹ce tytu³ w³asnoœci nieruchomoœci, a¿eby by³o wa¿ne w œwietle prawa polskiego, musi byæ w formie aktu notarialnego sporz¹dzonego przez polskiego notariusza na terytorium Polski. Mo¿e pan pojechaæ do Polski, by na miejscu za³atwiæ formalnoœci. Przed podró¿¹ radzê dowiedzieæ siê dok³adnie, jakie dokumenty s¹ potrzebne w pana przypadku. Niezbêdne bywaj¹ odpisy aktów urodzenia stron, numer Pesel obdarowanego, odpis z Ksi¹g Wieczystych nieruchomoœci, wypis z rejestru gruntów i budynków oraz dokument wskazuj¹cy na sposób nabycia nieruchomoœci przez dotychczasowego w³aœciciela. Warto przygotowaæ te dokumenty zawczasu. Ze Stanów Zjednoczonych Mo¿e pan przyj¹æ darowiznê bez wyjazdu do Polski. A¿eby rozporz¹dziæ nieruchomoœci¹ (np. spisaæ umowê sprzeda¿y, udzieliæ czy przyj¹æ darowiznê) bez wyjazdu ze Stanów Zjednoczonych, nale¿y udzieliæ pe³nomocnictwa, a do aktu notarialnego stanie za nas pe³nomocnik, który sprzeda czy nabêdzie za nas nieruchomoœæ w Polsce. Pe³nomocnictwo do sprzeda¿y, zakupu, darowizny, zamiany nieruchomoœci po³o¿onej w Polsce, ma spe³niaæ wymogi prawa polskiego i byæ uwierzytelnione notarialnie. Pe³nomocnictwo do przyjêcia darowizny sporz¹dzi panu ka¿dy polonijny prawnik albo Konsulat, je¿eli zwróci siê pan do niego z takim wnioskiem. W³asnorêcznoœæ podpisu na pe³nomocnictwie mo¿e poœwiadczyæ polski Konsul.

Dokument taki bêdzie wa¿ny w Polsce bez koniecznoœci uzyskania klauzuli apostille. Je¿eli komuœ daleko do polskiego konsulatu, to w³asnorêcznoœæ podpisu poœwiadczy amerykañski notariusz, do czego potrzebny bêdzie apostil. Gdzie wiêcej Wiêcej o apostilu dowiedzieæ siê mo¿na ze strony internetowej departamentu stanu w twoim stanie. Na przyk³ad, w Nowym Jorku jest to www.dos.ny.gov/corps/apostille.html, w New Jersey: http://www.state.nj.us/treasury/revenue/apostilles.shtml, Illinois: http://www.ilsd.uscourts.gov/Forms/Apostille%20Instructs.pdf. W innych stanach proszê w Google wpisaæ apostille oraz nazwê stanu. ❍

El¿bieta Baumgartner jest autork¹ wielu ksi¹¿ek o profilu finansowym i konsumenckim, m.in. „Ubezpieczenie spo³eczne Social Security”, „Powrót do Polski”, „Amerykañskie emerytury” i „Emerytura reemigranta w Polsce. S¹ one dostêpne w ksiêgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., oraz Exlibris, 140 Nassau Ave., Greenpoint, albo bezpoœrednio od wydawcy: Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 1-718-2243492, www.PoradnikSukces.com.


16

GRUBE

KURIER PLUS 9 STYCZNIA 2016

RYBY

i

PLOTKI

www.kurierplus.com

Weronika Kwiatkowska

u

Miss Filipin 2015, Pia Alonzo Wurtzbach (z lewej) i Miss Kolumbia 2015, Ariadna Gutierrez Arevalo. Konkursowy skandal uda³o siê zamieniæ w sukces.

Za jedn¹ z najwiêkszych gaf minionego roku uznano galê Miss Universe, podczas której ukoronowano niew³aœciw¹ uczestniczkê. Amerykañski konferansjer Steve Harvey najpierw og³osi³, ¿e najpiêkniejsz¹ kobiet¹ w galaktyce zosta³a Miss Kolumbii, po czym zorientowa³ siê, ¿e zasz³a pomy³ka i tytu³ zdoby³a Miss Filipin. W akompaniamencie g³oœnych gwizdów i buczenia korona powêdrowa³a na g³owê zaskoczonej brunetki, ale - jak to w œwiecie mediów bywa - skandal tylko przys³u¿y³ siê konkursowi, bo nagle wszystkie media na œwiecie mówi³y o wyborach, na które wczeœniej ma³o kto zwraca³ uwagê. „Pechowa Miss Kolumbii, która cieszy³a siê wygran¹ tylko przez 60 sekund, 21-letnia Ariadna Gutierrez Arevalo, mi³oœniczka kotów, eleganckich butów i marynowanych ogórków – okaza³a siê przyk³adem wyrozumia³oœci i taktu”chwalili komentatorzy. Choæ – jak donosz¹ media – „mêczennica i bogini upokorzenia” podobno nosi siê z zamiarem wst¹pienia na drogê s¹dow¹ z organizatorami. To jednak nie przeszkadza cieszyæ siê w³aœcicielom marki Miss Universe z zamieszania, dziêki któremu konkurs prze¿ywa swoje najlepsze chwile od lat. Podobno „nie mog¹ siê ju¿ doczekaæ nastêpnej gali z Harveyem w roli prezentera. Choæ zawiód³ w decyduj¹cym momencie, myl¹c nazwisko zwyciê¿czyni, jego pracodawcy s¹ pewni, ¿e za rok ca³y œwiat bêdzie ogl¹da³ show, by przekonaæ siê, czy znów siê pomyli”. Wygl¹da na to, ¿e „najgorszy dzieñ w ¿yciu” – i dla prezentera i dla przegranej miss – mo¿e siê okazaæ siê najbardziej lukratywnym. * Magazyn „Playboy” og³osi³ listê najlepiej ubranych Polaków w 2015 roku. Na pierwszym miejscu znalaz³ siê reprezentant Polski w pi³ce no¿nej, pomocnik w dru¿ynie Sevilli – Grzegorz Krychowiak, który „czasem ubiera siê kontrower-

u

Grzegorz Krychowiak – dobrze ubrany i z poczuciem humoru.

syjnie jak na polskie standardy. „Mêskich nie by³o?”- zapyta³ na Twitterze Zbigniew Boniek, gdy Krychowiak pozowa³ przy fontannie Di Trevi w p³aszczu z futrzanym ko³nierzem. „Panie prezesie, chyba nie bêdziemy kontynuowaæ dyskusji na temat mody”- zripostowa³ „Krycha”, wrzucaj¹c stare zdjêcie Boñka w œmiesznym kapelusiku.” W pierwszej pi¹tce znalaz³ siê równie¿ Szczepan Twardoch, o którym dziennikarze Playboya napisali: „Ambasador Mercedesa, w wolnych chwilach prozaik, który lepiej siê ubiera ni¿ pisze”. To dotknê³o autora bestsellerowej „Morfiny”, który na jednym z portali spo³ecznoœciowych skomentowa³: „No có¿, moja ostatnia powieœæ zosta³a nagrodzona Koœcielskimi, by³a w siódemce Nike, poprzedni¹, oprócz nagród przet³umaczono na siedem jêzyków, obie sprzeda³y siê w ³¹cznym nak³adzie grubo przekraczaj¹cym sto tysiêcy egzemplarzy. Naprawdê, drogi Playboyu, nie ubieram siê a¿ tak dobrze”. Czy¿by przystojny Twardoch pad³ ofiar¹ w³asnego wizerunku? A mo¿e chodzi o to, ¿e w Polsce – niestety nadal - pokutuje przekonanie, ¿e dobrze ubrany, zadbany mê¿czyzna to „baba nie ch³op”?

* Marit Bjorgen tu¿ po œwiêtach Bo¿ego Narodzenia zosta³a mam¹. Utytu³owana norweska biegaczka narciarska urodzi³a synka. „To pierwsze dziecko 35-letniej zawodniczki”- czytamy. „Ojcem ch³opca jest wieloletni partner Marit, wicemistrz olimpijski w kombinacji norweskiej - Fred Boerre Lundberg. Szczêœliwi rodzice poinformowali fanów, ¿e mama i synek s¹ w dobrej kondycji”. Szeœciokrotnej mistrzyni olimpijskiej, g³ównej rywalce Justyny Kowalczyk, mo¿e byæ trudno wróciæ do zawodowego uprawiania sportu, jednak - jak pisz¹ norweskie gazety - „Marit wielokrotnie pokazywa³a, ¿e nie ma dla niej rzeczy niemo¿liwych”. Trzymamy zatem kciuki, by zrealizowa³a- równie¿ pozazawodowe – marzenia. Wkoñcu nie samymi medalami cz³owiek ¿yje. * „Jestem w Balicach. Ju¿ dawno tak nie zmarz³am. Bulwersuj¹ce s¹ warunki jakie lotnisko stworzy³o podró¿nym i tu pracu-

u

j¹cym! Wstyd!”- napisa³a Anja Rubik na Twitterze. Krytyczne uwagi pod komentarzem œwiatowej s³awy modelki wzbudzi³y liczne kontrowersje. Czêœæ internautów uzna³o bowiem, ¿e Rubik „ma przewrócone w g³owie”, „powinna siê cieplej ubieraæ”, „zjeœæ Snickersa” a przede wszystkim „nie pisaæ Ÿle o w³asnym kraju”. Brakowa³o tylko sceny z „Misia” Stanis³awa Barei. W koñcu jak mówi kultowy tekst – „jest zima to musi byæ zimno”. Wiêc o co chodzi? * I na koniec prawdziwa sensacja: Agnieszka Orzechowska - celebrytka znana g³ównie z tego, ¿e „uprawia³a seks z Radkiem Majdanem w publicznej toalecie” i „podczas imprezy wypad³a przez okno z pierwszego piêtra” zapowiada w tabloidzie: „Rozwa¿am powrót do naturalnych piersi”. Szkoda, ¿e nie mo¿e rozwa¿yæ powrotu do myœlenia. Niestety nie robi¹ jeszcze implantów mózgu. ❍

Marit Bjorgen – szeœciokrotna mistrzyni olimpijska urodzi³a syna.


17

KURIER PLUS 9 STYCZNIA 2016

www.kurierplus.com

Anna-Pol Travel ATRAKCYJNE CENY NA:

821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com

Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo

Emilia’s Agency 574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax: 718-609-0555

✓ T£UMACZENIA DOKUMENTÓW ✓ ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH ✓ BILETY LOTNICZE ✓ WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK ✓ EMERYTURY AMERYKAÑSKIE ✓ MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY ✓ NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji)

PODATKI INDYWIDUALNE ROZLICZENIA BIE¯¥CE I LATA UBIEG£E 3 NUMER PODATNIKA - ITIN - posiadamy uprawnienia IRS do potwierdzania paszportów ✓ KOREKTA DANYCH W SSA ✓ PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE ✓ SPONSOROWANIE RODZINNE ✓ OBYWATELSTWO i inne formy 3

CARING PROFESSIONALS, INC.

Zapraszamy od poniedzia³ku do soboty.

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

Dr Anna Duszka Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia

70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills)

Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

(718) 389-8585

Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com Business Consulting Corp.

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.

Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. (718) 389-3018

Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:

✓ Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), ✓ Pe³n¹ ksiêgowoœæ ✓ Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508

Greenpoint Properties Inc. Real Estate

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D

Diane Danuta Wolska, broker Victor Wolski, associate broker

– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice.

✓ NA SPRZEDA¯:

cell. 917-608-5344 WYCENA DOMÓW I MIESZKAÑ WYNAJMUJEMY MIESZKANIA NOTARIUSZ

Dwurodzinny dom murowany, Morgan Ave., po kapitalnym remoncie. Du¿e rozk³adowe mieszkania. £adny ogród. Wykoñczona piwnica i pralnia kontrakt Ridgewood: 3-rodzinny -sprzedany. domy na sprzeda¿ ✓ Potrzebnei mieszkania do wynajêcia.

933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com tel. 718-609-1485

l

LECZY:

katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com Akcetujemy ubezpieczenia: 1199, Aetna, BCBS, Cigna, Elder Plan, Liberty, Magnacare, Multiplan, Triad Health (VHS), UHC Empire Plan

POLSKA FIRMA MEDYCZNA NAJLEPSZE PRODUKTY MEDYCZNE NA TERENIE NOWEGO JORKU I OKOLIC

☛ wózki inwalidzkie ☛ ³ó¿ka szpitalne ☛ aparaty tlenowe ☛ pampersy i wk³adki higieniczne ☛ ortopedyczne buty z wk³adkami

DOSTAWA ZA DARMO

WYSY£KA DO POLSKI

Przyjmujemy Medicare i Medicaid oraz wiêkszoœæ programów HMO Zadzwoñ, doradzimy: tel. (718) 388-3355 fax: 718-599-5546; www.masurgicalsupply.com, 314 Roebling St, Brooklyn, NY 11211


18

KURIER PLUS 9 STYCZNIA 2016

896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222

Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT Us³ugi w zakresie:

✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych

Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów

24-GODZINNY SERVICE, RYSZARD LIMO: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498 DODA BETTER HOMES and GARDENS RE – FH Realty office: Tel. 718-544-4000 mobile: 917-414-8866 email:cezar@cezarsells.com

Email: Info@mpankowski.com

ADAS REALTY Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w

POSZUKUJÊ DOŒWIADCZONEGO, odpowiedzialnego klawiszowca do kabaretu. Dzwoñ do Andrzeja. tel. 718-232-7658 lub 347-276-9225

NAUKA GRY na fortepianie, gitarze, skrzypcach, lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami.

Kobo Music Studio. Rejestracja: Bo¿ena Konkiel Tel. 718-609-0088

Fortunato Brothers

DANIEL ANDREJCZUK

www.kurierplus.com

289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042

CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11249

Tel. (718)

599-2047

(347) 564-8241

Pijawki Pijawki medyczne stawiane na wszelkie schorzenia Oczyœæ swoje cia³o, pozbêdziesz siê chorób. Pijawki z hodowli, stawiane tylko jeden raz.

(646) 460 4212

Gabinety znajduj¹ siê w Greenpoint, NY, Garfield, NJ DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722

Nowy serwis po³¹czeñ autokarowych

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

Czytaj nas w internecie: www.kurierplus.com


19

KURIER PLUS 9 STYCZNIA 2016

www.kurierplus.com

Biuro Prawne

ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com

Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie: ✓ Wypadki na budowie, b³êdy w sztuce lekarskiej, inne ✓ Wszelkie sprawy spadkowe, w tym roszczenia spadkowe ✓ Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa ✓ Ochrona maj¹tkowa osób starszych ✓ Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ ✓ Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci ✓ Sprawy w³aœciciel-lokator ✓ Inne sprawy s¹dowe Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.

POLECAMY Adwokaci: Joanna Gwozdz - Adwokat, 188 Ecford Street, Greenpoint tel. 718-349-2300 Romuald Magda, Esq. Biuro Prawne, 776 A Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4112; romuald@magdaesq.com Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street, Maspeth, tel. 718-416-0645 Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2423 Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave, Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: sroczynska@mail.com Norman Travel Agency, tel. 718-351-6370; info@normantravelagency.com www.normantravelagency.com https:// facebook.com/NormanTravelAgency Polonez, 159 Nassau Ave. Greenpoint; tel. 718-389-2422 Medycyna Naturalna Acupuncture and Chinese Herbal Center, 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing, tel.718-359-0956; 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, tel. 718-266-1018 Pijawki medyczne - gabinety na Greenpoincie, i w Garfield, NJ. tel. 646-460-4212 Apteki - Firmy Medyczne Markowa Apteka Pharmacy 831 Manhattan Ave., Greenpoint tel. 718-389-0389; www.MarkowaApteka.com MA Surgical Supplies, Inc. 314 Roebling St., Williamsburg, tel. 718-388-3355 Lorven Apteka, 1006 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2255 Domy pogrzebowe Arthur’s Funeral Home, 207 Nassau Ave. (róg Russel), Greenpoint, Tel. 718. 389-8500 Morton Funeral Home Ridgewood Chapeles, 663 Grandview Ave., Ridgewood, tel. 718-366-3200 Firmy wysy³kowe Doma Export, 1700 Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne: tel. 973-778-2058; 1-800229-3662 services@domaexport.com Gabinety lekarskie Manhattan Medical - Chirurgia naczyniowa i wewn¹trznaczyniowa Weill Cornell, Greenpoint, Brooklyn, 934 Manhattan Avenue, Brooklyn Tel. 646-962-3450; 718-389-8585

Wa¿ne telefony Konsulat RP w Nowym Jorku 233 Madison Avenue, New York, NY 10016 Centrala: (646) 237-2100 Tel. alarmowy: (917) 520-0032 e-mail: nowyjork.info.sekretariat@msz.gov.pl www.polishconsulateny.org Godziny pracy urzêdu: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:00 16:00; œroda - 11:00-19:00 Przyjmowanie interesantów: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:30 14:30; œroda: 11:30 - 17:30

Joanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna, 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, tel. 718-456-0960 Anna Duszka, MD - pediatra, 934 Manhattan Ave. Greenpoint 718-389-8585 lub ZocDoc.com Nieruchomoœci – Po¿yczki Adas Realty, 150 N 9th Street, Williamsburg, tel.718-599-2047; Cezary Doda - Better Homes and Garden RE, tel. 718-544-4000; 917-414-8866; cezar@cezarsells.com Greenpoint Properties Inc. Real Estate - Danuta Wolska, 933 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-609-1485 www.greenpointproperties.com Rozliczenia podatkowe Business Consulting Corp. Ewa Duduœ, 110 Norman Ave. Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508 Micha³ Pankowski - Tax & Consulting Expert, 896 Manhattan Avenue, Suite 27 (na piêtrze) Greenpoint, tel. 718- 609-1560 lub 718-383-6824; Sale bankietowe i koncertowe Princess Manor, 92 Nassau Ave, Greenpoint, tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com Sklepy Fortunato Brothers, 289 Manhattan Ave. Williamsburg, tel. 718-387-2281 W-Nassau Meat Market, 915 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6149 Szko³y - Kursy Caring Professionals, 7020 Austin Street, Suite 135, Forest Hills, tel. 718-897-2273 Kobo Music Studio, nauka gry instrumentach, lekcje œpiewu, tel. 718-609-0088 Unia Kredytowa Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181; 718-894-1900; Us³ugi ró¿ne 24-godzinny service Ryszard Limo - us³ugi transportowe: wyjazdy i odbiór z lotnisk, wesela, komunie szpitale itp. tel. 646-247-3498 Plumbing & Heating, 53-28 61st Street, Maspeth, tel. 718-326-9090

Ambasada RP w Waszyngtonie 2640 16th St NW, Washington, DC 20009 telefon: (202) 234 3800; fax: (202) 588-0565 e-mail: washington.amb@msz.gov.pl www.polandembassy.org PLL Lot Infolinia: (212) 789-0970 Nowy Jork: Tel. alarmowy (policja, stra¿, pogotowie): 911 Infolinia miasta: 311, www.nyc.gov Infolinia MTA: 511, www.mta.info


20

KURIER PLUS 9 STYCZNIA 2016

www.kurierplus.com


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.