ER KURI
NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS
PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM
➭ Niemal triumf w Strasburgu – str. 5 ➭ Gierymski znany i nieznany – str. 6 ➭ Szanta¿ – str.7 ➭ Ktoœ przegrywa, ktoœ wygrywa – str. 13 P L U S ➭ Jak uczyæ dziecko finansów – str. 15 P O L I S H W E E K L Y M A G A Z I N E ➭ Wspólnotowy op³atek – str.16 NUMER 1116 (1416) ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK 23 STYCZNIA 2016 Adam Sawicki
Nielegalne legalizacje? Wa¿¹ siê losy polityki imigracyjnej rz¹du Stanów Zjednoczonych. Prezydent Obama wyda³ by³ kilka rozporz¹dzeñ, które mia³y u³atwiæ ¿ycie nielegalnym przybyszom do Ameryki. Choæ og³osi³ je w listopadzie 2014, to jeszcze nie zaczê³y one obowi¹zywaæ z powodu oporu Teksasu i 25 innych stanów przeciwnych legalizacji „nielega³ów”. I oto19 stycznia S¹d Najwy¿szy zgodzi³ siê rozpatrzeæ sprawê. Orzeczenie wyda póŸn¹ wiosn¹. W grê wchodzi los nie wszystkich 12 milionów nielegalnych imigrantów, a tylko piêciu milionów. Najwa¿niejsze jest rozporz¹dzenie, które uwalnia od groŸby natychmiastowej deportacji te osoby, których dzieci s¹ obywatelami amerykañskimi lub sta³ymi legalnymi rezydentami, czyli maj¹ „zielon¹ kartê”. Program ten nosi skrót DAPA (Deffered Action for Parents of Americans and Lawful Permanent Residents). Drugi program uwalnia od groŸby natychmiastowej deportacji dzieci, które przyby³y do USA bez papierów. Odroczenie deportacji przyznaje siê na dwa lata, ale mo¿e byæ ono odnawiane. Ten program nazywa siê DACA (Deferred Action for Childhood Arrivals). Oba rozporz¹dzenia nadaj¹ nielegalnym imi-
grantom prawo do pracy, ale nie prowadz¹ do uzyskania obywatelstwa. Ta ostatnia sprawa wymaga³aby zgody Kongresu wed³ug obojga demokratycznych pretendentów do Bia³ego Domu: pani Hillary Clinton i Bernie Sandersa. Jeœli któreœ z nich zostanie prezydentem, to nielegalni imigranci uzyskaj¹ potê¿nego sojusznika. Bêdzie to gor¹cy temat w pe³ni kampanii wyborczej. Republikanie s¹ mocno przeciwni wszelkim formom legalizacji. Najbardziej stanowczy jest Donald Trump. Chce budowy muru wzd³u¿ ca³ej granicy z Meksykiem i zmuszenia tego kraju do zap³aty, skoro stamt¹d przybywa wiêkszoœæ imigrantów. Wszyscy pretendenci partii republikañskiej do nominacji w wyborach prezydenckich s¹ przeciw rozporz¹dzeniom Obamy. Pierwsze wys³uchanie stron przed S¹dem Najwy¿szym odbêdzie siê w kwietniu, zaœ orzeczenie zapadnie w czerwcu. Sprawa nosi nazwê „Teksas przeciwko Stanom Zjednoczonym”. ➭8
u Odœnie¿anie przed Bia³ym domem. Za chwilê i nas zasypie. Synoptycy ju¿ zapowiadaj¹ œnie¿ycê w Nowym Jorku.
Wykorzysta³em to, co dosta³em od natury FOTO: MIKO£AJ MIKO£AJCZYK
Z Mariuszem Kwietniem, jednym z najs³awniejszych œpiewaków wspó³czesnych rozmawia Andrzej Józef D¹browski
u
Mariusz Kwiecieñ – U mnie wszystko dobrze siê pouk³ada³o dziêki samodyscyplinie i determinacji.
– Twoja najnowsza kreacja w „Po³awiaczach pere³” okaza³a siê wielkim sukcesem. Publicznoœæ Metropolitan Opera przyjmuje ciê znakomicie, recenzje s¹ œwietne, w mediach nie brakuje opinii, ¿e postaæ Zurgi zagra³eœ wrêcz idealnie. Poprzednie twoje role na scenie tej¿e opery równie¿ by³y sukcesami. Cofaj¹c siê w czasie przypomnijmy: Eugeniusza Oniegina, Marcella w „Cyganerii”, Silvia w „Pajacach”, Malatestê w „Don Pasquale”, Enrica w „£ucji z Lammermooru”, Hrabiego Almavivê w „Weselu Figara”, Guglielma w „Cosi fan tutte”, Escamilla w „Carmen” oraz pamiêtn¹ rolê tytu³ow¹ w „Don Giovannim”. Mo¿na zatem powiedzieæ, ¿e zaœpiewa³eœ niemal wszystkie partie, o których marzy ka¿dy m³ody baryton. Poza Metropolitan zdoby³eœ sceny, o których marz¹ wszyscy œpiewacy, masz wiern¹ sobie publicznoœæ i bardzo wiele wielbicielek i wielbicieli. S³owem jesteœ dzieckiem szczêœcia. Czy¿byœ narodzi³ siê w czepku? (Œmiech). Nie wiem, czy w czepku, ale wiem, ¿e by³em wczeœniakiem. Przyszed³em na œwiat miesi¹c przed spodziewa-
nym terminem. Ponoæ od maleñkoœci by³em bardzo zdolnym dzieckiem. Kiedy mia³em siedem miesiêcy ju¿ chodzi³em i zaczyna³em mówiæ. Kiedy mia³em trzynaœcie miesiêcy to ju¿ œpiewa³em kolêdy. Jeœli nie ca³e, to kilka zwrotek. Potem wygrywa³em konkursy malarskie i poetyckie jako siedmio i oœmiolatek. Szczêœcie rzeczywiœcie mi sprzyja³o. Jako szesnastolatek w wywiadzie dla „Echa Krakowa” przyzna³em wprost, ¿e muszê wierzyæ w szczêœcie, bo je mam. W rodzinnym Krakowie udziela³em siê muzycznie i z najlepsz¹ lokat¹ dosta³em siê na studia wokalno-aktorskie. Bra³em udzia³ w ró¿nych konkursach i w wyniku jednego z nich, w wieku 23 lat zadebiutowa³em w mediolañskiej La Scali, rok póŸniej œpiewa³em ju¿ w Metropolitan Opera. Przez dwadzieœcia nastêpnych lat œpiewa³em tak¿e w Londynie, Pary¿u, Moskwie i innych operowych stolicach œwiata. Rzeczywiœcie zdoby³em – jak powiedzia³eœ – wszystko, co mo¿na by³o zdobyæ. – Historia jak z hollywoodzkiej bajki. Owszem, ale jednak nie zapominaj, ¿e wci¹¿ muszê pracowaæ, a¿eby utrzymaæ siê odpowiednim poziomie i podtrzymaæ dotychczasowe sukcesy. ➭ 10-11
2
KURIER PLUS 23 STYCZNIA 2016
www.kurierplus.com
3
KURIER PLUS 23 STYCZNIA 2016
www.kurierplus.com
Beata Szyd³o w Strasburgu
Bruksela zaniepokojona doniesieniami, ¿e zasady demokracji w Polsce nie s¹ przestrzegane zorganizowa³a specjaln¹ debatê. Na pytania europos³ów odpowiada³a premier Beata Szyd³o. Debata maj¹ca trwaæ 75 minut, trwa³a trzy godziny. Polska premier zabiera³a g³os trzy razy. Wiêkszoœæ komentatorów ocenia jej wyst¹pienie bardzo dobrze; z wyj¹tkiem pos³ów opozycji m.in. Petru Petru i Schetyny, którzy w póŸniejszych wypowiedziach umniejszali jej sukces. Po powrocie do Warszawy premier powiedzia³a: Polska jest, by³a i bêdzie w Unii Europejskiej. To dla nas bardzo wa¿ne, ale jest te¿ pañstwem suwerennym, które ma prawo do podejmowania decyzji w w³asnych sprawach wewnêtrznych.
Wystawa rysunków i grafik Romana Muchy
„Jestem Polakiem”
Czeski pose³ Petr Mack przemawiaj¹c w Strasburgu powiedzia³, ¿e dzia³anie europarlamentu to skandaliczna ingerencja w wewnêtrzne sprawy Polski. Na znak solidarnoœci w klapie marynarki umieœci³ napis „Jestem Polakiem”.
Opozycja odrzuca kompromis
Premier Beata Szyd³o spotka³a siê z pos³ami opozycji proponuj¹c kompromis w sprawie Trybuna³u Konstytucyjnego. Z 15 sêdziów Trybuna³u oœmiu mia³aby wskazaæ opozycja. Propozycjê odrzucono. Pos³owie opozycji domagali siê natomiast spotkania z Jaros³awem Kaczyñskim. Szyd³o podsumowa³a kontrowersjê mówi¹c, ¿e nie ma tu sporu prawnego. Jest „podgrzewany” spór polityczny.
Stanowisko dla Anders
Nowym Przewodnicz¹cym Rady Ochrony Pamiêci Walk i Mêczeñstwa zosta³a córka genera³a W³adys³awa Andersa – naczelnego wodza polskich si³ zbrojnych oraz dowódcy II Korpusu. Anna Maria Anders bêdzie tak¿e sprawowa³a funkcjê sekretarza stanu w Kancelarii Rady Ministrów oraz pe³ni³a obowi¹zki pe³nomocnika do spraw dialogu miêdzynarodowego.
Roœnie poparcie dla rz¹du
Jak wynika z sonda¿u CBOS wzrasta poparcie dla rz¹du i premier Beaty Szyd³o. 41 proc. ankietowanych wyra¿a zadowolenie ¿e stoi ona na czele rz¹du. Dobrze dzia³alnoœæ rz¹du ocenia 40 proc. ankietowanych, Ÿle 37 proc. W badaniach wziê³y udzia³ 1063 osoby wybrane losowo spoœród doros³ych mieszkañców Polski.
Zmar³ Bogus³aw Kaczyñski
W wieku 73 lat, po kolejnym udarze mózgu, zmar³ bardzo lubiany krytyk muzyczny i nieoceniony propagator muzyki klasycznej.
Niepokój w strefie Schengen
Szef Komisji Europejskiej Jean Claude Juncker przestrzega³ w Parlamencie Europejskim przed zamkniêciem strefy Schengen czego domagaj¹ siê niektóre cz³onkowskie pañstwa Unii nie radz¹ce sobie z nap³ywem imigrantów. Juncker t³umaczy³, ¿e zamkniêcie Schengen wi¹¿e siê z ogromnymi kosztami m.in. kontroli granicznych, kolejek na przejœciach. Stawia te¿ pod znakiem zapytania wspóln¹ walutê. ¯eby zachowaæ strefê Schengen postulowa³ jak najszybsze wprowadzenie kontroli granic zewnêtrznych i morskich.
Od 25 stycznia do 7 marca 2016r. w Galerii A. R (71 India Str. Brooklyn, NY) czynna bêdzie wystawa rysunków i grafik Romana Muchy pt. „A Touch of History in my Homeland” A. R Gallery, 71 India Str., Brooklyn, New York, Tel. 347.971.1938
Janusz Skowron: exhibit curator
Podziêkowanie Tradycyjnie, jak co roku, w sezonie oko³oœwi¹tecznym, pani Helena Przyby³owicz, która zajmuje siê bezdomnymi przy Milton Street, sk³ada serdeczne podziêkowanie za bezinteresown¹ pomoc nastêpuj¹cym w³aœcicielom biznesów: p. Stanis³aw Miko³ajczyk - Green Farm Supermarket (U ch³opaków) p. Ma³gosia i Ewa z Cafe Riviera p. W³adys³aw Lubiñski - „Kiszka“ Kurier przy³¹cza siê do podziêkowañ.
Romanowi Markowiczowi wyrazy serdecznego wspó³czucia z powodu œmierci
Mamy sk³adaj¹ przyjaciele z redakcji Kuriera Plus
Zniszczono najstarsz¹ chrzeœcijañsk¹ œwi¹tyniê Œwiatowe agencje poda³y wiadomoœæ o zniszczeniu przez terrorystów Panstwa Islamskiego najstarszej chrzeœcijañskiej œwi¹tyni w Iraku, znajduj¹cego siê pod Mosulem monastyru œw. Eliasza. Zrujnowanydziœ koœciól liczy³ 1,4 tys. lat. NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS
KURIER P L U S
P O L I S H
W E E K L Y
M A G A Z I N E
redaktor naczelny
Zofia Doktorowicz-K³opotowska
sekretarz redakcji
Anna Romanowska
sta³a wspó³praca
Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Agata Galanis, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel, Weronika Kwiatkowska, Katarzyna Zió³kowska
korespondenci z Polski
Jan Ró¿y³³o, Eryk Promieñski
fotografia
Zosia ¯eleska-Bobrowski
sk³ad komputerowy Marek Rygielski
wydawcy
John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska Adam Mattauszek
Kurier Plus, Inc. Adres: 145 Java Street Brooklyn, NY 11222
Tel: (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax: (718) 389-3140 E-mail: kurier@kurierplus.com Internet: http://www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.
4
KURIER PLUS 23 STYCZNIA 2016
www.kurierplus.com
Na drogach Prawdy Bo¿ej
Zakurzona Ksiêga Bracia: Podobnie jak jedno jest cia³o, choæ sk³ada siê z wielu cz³onków, a wszystkie cz³onki cia³a, mimo i¿ s¹ liczne, stanoKS. RYSZARD KOPER wi¹ jedno cia³o, tak te¿ jest i z Chrystusem. Wszyscyœmy bowiem w jednym Duchu zostali ochrzczeni, aby stanowiæ jedno cia³o: czy to ¯ydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscyœmy te¿ zostali napojeni jednym Duchem. Cia³o bowiem to nie jeden cz³onek, lecz liczne cz³onki. Wy przeto jesteœcie Cia³em Chrystusa i poszczególnymi cz³onkami. 1 Kor 12,12-14.27
B
ez w¹tpienia Biblia jest najpopularniejsz¹ ksiêg¹ ludzkoœci. Jej popularnoœæ mo¿na mierzyæ wymiernymi liczbami: jest najpoczytniejsz¹ ksi¹¿k¹ w œwiecie, prze³o¿ona na 1280 jêzyków, liczba przek³adów siêga 1100, liczbê wydanych egzemplarzy szacuje siê na miliard i wzrasta ona w roku o oko³o dwa miliony, ma najwiêksze odzia³ywanie na ¿ycie spo³eczne, sta³a siê inspiracj¹ najwiêkszej liczby dzie³ artystycznych, wnios³a najwiêkszy wk³ad moralny, obyczajowy i kulturowy w ¿ycie licznych narodów. I tak mo¿na by wyliczaæ prawie w nieskoñczonoœæ. Zapewne dope³nieniem tego d³ugiego ci¹gu bêd¹ wypowiedzi znanych i mniej znanych ludzi. Oto kilka z nich: „Biblia daje nam ostateczn¹ znajomoœæ, jakiej uczony nie mo¿e poznaæ. W Jezusie Chrystusie jest rzeczywiœcie ukryte ca³e bogactwo m¹droœci i wiedzy. Zdobycie tej m¹droœci jest celem mego ¿ycia / prof. Hans Rohrbach de Mayence/. „Mamy dwa objawienia: stworzenie i Pismo Œwiête. One oba zadziwiaj¹ cz³owieka. Studiujê z zachwytem, od szeœædziesiêciu lat, wspania³¹ ksiêgê natury i te d³ugie studia potwierdzaj¹ moj¹ pewnoœæ, i¿ te dwa Ÿród³a œwiadectw s¹ w pe³ni zgodne” / biofizyk Henri Devaux/. „Chocia¿ œwiat idzie naprzód, chocia¿ ró¿ne dziedziny poznania ludzkiego rozwijaj¹ siê nadzwyczaj, nic nie zastêpuje Biblii, która jest podstaw¹ ka¿dej kultury i ka¿dej edukacji. Jeœli znalaz³bym siê w wiêzieniu, do którego móg³bym wzi¹æ tylko jedn¹ ksi¹¿kê, wybra³bym Bibliê / niemiecki poeta Goethe/. „Jest jednak ksiêga. Zawiera ca³¹ m¹droœæ ludzk¹ wyjaœnion¹ przez m¹droœæ Bo¿¹; ksiêga, któr¹ generacje ludzkie nazywaj¹ Bibli¹. Jest to ksiêga najbardziej filozoficzna, jak najbardziej popularna, jak najbardziej wieczna – jest to Pismo Œwiête. Obsiewajcie wiêc pola Ewangeli¹ /francuski pisarz Victor Hugo/. Lista wypowiedzi by³by d³ugi, ale nie ona jest najwa¿niejsza w tych rozwa¿aniach. Najwa¿niejsze jest miejsce Biblii w naszym ¿yciu osobistym; czy jest ona dla nas ksiêg¹ ¿ycia, czy te¿ zakurzonym rekwizytem w gustownie i pobo¿nie umeblowanym mieszkaniu.
P
rotestancki teolog Bernard Ramm napisa³: „Ponad tysi¹c razy rozbrzmiewa³ ju¿ dzwon ¿a³obny nad Bibli¹, formowa³ siê kondukt, wypisywano tablicê nagrobn¹, odczytywano mowê pogrzebow¹. Rzekomych zw³ok nigdy jednak nie by³o w trumnie. ¯adnej innej ksiêgi tak nie siekano, nie krojono, nie przesiewano, nie oceniano, nie oczerniano. Jaka¿ idea z filozofii, religii, psychologii, beletrystyki
klasycznej i wspó³czesnej by³a przedmiotem tak zmasowanego ataku, jak Biblia? Ataku tak zajad³ego i pe³nego sceptycyzmu? Tak gruntownego i pe³nego erudycji? Kwestionuj¹cego ka¿dy rozdzia³, linijkê i za³o¿enie? Biblia wci¹¿ jest mi³owana przez miliony, czytana przez miliony i studiowana przez miliony.” O tej mi³oœci do Biblii mówi pierwsze czytanie na dzisiejsz¹ niedzielê z Ksiêgi Nehemiasza. Opisana scena mia³a miejsce po powrocie Narodu Wybranego z niewoli babiloñskiej, która to niewola by³a po czêœci efektem lekcewa¿enia prawa Bo¿ego zawartego w Biblii. „Kap³an Ezdrasz przyniós³ Prawo przed zgromadzenie, w którym uczestniczyli nie tylko mê¿czyŸni, lecz tak¿e kobiety oraz wszyscy inni, którzy byli zdolni s³uchaæ. I czyta³ z tej ksiêgi na placu przed Bram¹ Wodn¹ od rana a¿ do po³udnia w obecnoœci mê¿czyzn, kobiet i tych, którzy rozumieli; a uszy ca³ego ludu by³y zwrócone ku ksiêdze Prawa”. Lud s³ucha³ ca³y dzieñ tego Prawa i p³aka³. Pod koniec dnia prorok Nehemiasz powiedzia³ do s³uchaj¹cych: „IdŸcie, spo¿ywajcie potrawy œwi¹teczne i pijcie napoje s³odkie, poœlijcie te¿ porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poœwiêcony jest ten dzieñ Panu naszemu. A nie b¹dŸcie przygnêbieni, gdy¿ radoœæ w Panu jest ostoj¹ wasz¹”. \ ztery wieki póŸniej Jezus przyszed³ do Nazaretu, gdzie siê wychowa³ i w dzieñ szabatu uda³ siê do synagogi. Podano Mu ksiêgê proroka Izajasza. Jezus powsta³ i zacz¹³ czytaæ: „Rozwin¹wszy ksiêgê natrafi³ na miejsce, gdzie by³o napisane: ‘Duch Pañski spoczywa na Mnie, poniewa¿ Mnie namaœci³ i pos³a³ Mnie, abym ubogim niós³ dobr¹ nowinê, wiêŸniom g³osi³ wolnoœæ, a niewidomym przejrzenie; abym uciœnionych odsy³a³ wolnych, abym obwo³ywa³ rok ³aski od Pana”. Zwin¹wszy ksiêgê odda³ s³udze i usiad³; a oczy wszystkich w synagodze by³y w Nim utkwione. Pocz¹³ wiêc mówiæ do nich: ‘Dziœ spe³ni³y siê te s³owa Pisma, któreœcie s³yszeli”. A wszyscy przyœwiadczali Mu i dziwili siê pe³nym wdziêku s³owom, które p³ynê³y z ust Jego”. S³uchanie i podziwianie S³owa Bo¿ego to
C
pierwszy etap na drodze naszej wiary. Trzeba to s³owo przyj¹æ, a wtedy stanie siê ono miejscem naszego spotkania z Bogiem i Mesjaszem. O tych, którzy przez s³owo Bo¿e odnaleŸli w Chrystusie Mesjasza Boga œw. Pawe³ pisze: „Wszyscyœmy bowiem w jednym Duchu zostali ochrzczeni, aby stanowiæ jedno cia³o: czy to ¯ydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscyœmy te¿ zostali napojeni jednym Duchem. Cia³o bowiem to nie jeden cz³onek, lecz liczne cz³onki. Wy przeto jesteœcie Cia³em Chrystusa i poszczególnymi cz³onkami”.
M
o¿na przytoczyæ wiele przypadków, kiedy to lektura Biblii sta³a siê bezpoœrednim impulsem szukania i odnalezienia Boga. Oto jedna z tych historii. Œw. Augustyn w „Wyznaniach” opisuje swoje nawrócenie, które ostatecznie dokona³o siê pod wp³ywem s³ów Pisma Œwiêtego. W czasie swych studiów w Kartaginie, jako siedemnastoletni ch³opiec pogr¹¿y³ siê w z³udnych przyjemnoœciach pogañstwa. Zmêczony powierzchownym, krzykliwym ¿yciem szuka³ ukojenia wœród wyznawców manicheizmu. A¿ pewnego dnia, p³acz¹c pod wp³ywem wewnêtrznego wzburzenia, wybieg³ do ogrodu. Wtedy us³ysza³ z s¹siedniego ogrodu œpiew dziecka, które powtarza³o s³owa: „Tolle, lege! – WeŸ, czytaj!” Augustyn odniós³ te s³owa do siebie, odczytuj¹c je jako znak z nieba. Powróci³ do domu, siêgn¹³ po Pismo Œwiête, a jego wzrok pad³ na s³owa z Listu œw. Paw³a do Rzymian: „Noc siê posunê³a, a przybli¿y³ siê dzieñ. Odrzuæmy wiêc uczynki ciemnoœci, a przyobleczmy siê w zbrojê œwiat³a. ¯yjmy przyzwoicie jak w jasny dzieñ: nie w hulankach i pijatykach, nie w rozpuœcie i wyuzdaniu, nie w k³ótni i zazdroœci. Ale przyobleczcie siê w Pana Jezusa Chrystusa i nie troszczcie siê zbytnio o cia³o, dogadzaj¹c ¿¹dzom”. To by³ bardzo wa¿ny moment w jego nawróceniu. Zerwa³ z dotychczasowym, grzesznym ¿yciem i ca³ym sercem przylgn¹³ do Chrystusa. W Wigiliê Wielkanocy roku 387 r. przyj¹³ chrzest z r¹k biskupa Abro¿ego.
N
ie wystarczy raz w ¿yciu przeczytaæ Bibliê. Do niej trzeba ci¹gle wracaæ. Œw. Grzegorz Wielki powiedzia³: „Pismo Œwiête roœnie wraz z czytaj¹cym”. Jeœli czytam Pismo Œwiête jako dziecko, to S³owo Bo¿e przemawia do mnie jako do dziecka. A kiedy jesteœmy doroœli Biblia przemawia do mnie jak do dojrza³ego cz³owieka. Lektura Biblii jest modlitw¹ i powinna byæ czytana w tym duchu. Rozwa¿ania zakoñczê modlitw¹ kardyna³a Martiniego: „Maryjo, Matko zawierzenia i kontemplacji; Ty zachowywa³aœ w swoim sercu S³owa, postawy i gesty Jezusa, rozwa¿a³aœ je, przyjmowa³aœ z pokor¹ i odwag¹ w swoim ¿yciu; pomó¿ nam czytaæ, medytowaæ i kontemplowaæ S³owo Bo¿e, aby porusza³o nas do g³êbi. Uproœ nam zdolnoœæ odkrywania przemieniaj¹cej potêgi Pisma Œwiêtego, w którym Zmartwychwsta³y Chrystus ¿yje w mocy Ducha Œwiêtego, objawia siê ka¿demu z nas otwieraj¹c najtajniejsze drzwi naszych serc, wchodz¹c w najskrytsze zakamarki naszej œwiadomoœci, nape³niaj¹c nas wolnoœci¹, pogod¹ ducha, cichoœci¹ i pokojem. Duchu Œwiêty, Bo¿e! Oœwieæ nas S³owem, spraw, abyœmy brali Je powa¿nie i we wszystkich naszych doœwiadczeniach byli otwarci na to, co Ono objawia, byœmy Mu zaufali w naszym ¿yciu i pozwolili Mu dzia³aæ w nas wed³ug bogactwa Jego potêgi. Amen. ❍
Zapraszamy Katolicki Klub Dyskusyjny im. Œw. Jana Paw³a II zaprasza na Mszê Œw. oraz film pt."JEZUS z NAZARETU " w niedzielê, 24 stycznia 2016 r. Tego dnia odbêdzie siê równie¿ zebranie Cz³onków Klubu. SpowiedŸ o godz. 2.30 ppo³. Msza œw. o godz. 3.00 ppo³. Film o godz. 4.00 ppo³. Koœció³ œw. Stanis³awa B.i M. - 101 E 7 Street – Manhattan, pomiêdzy 1 Ave i Ave A. inf. tel. 347-225-4860
5
KURIER PLUS 23 STYCZNIA 2016
www.kurierplus.com
Niemal triumf w Strasburgu
u Beata Szyd³o w Parlamencie Europejskim. Debata w Parlamencie Europejskim na temat rzekomego naruszania w Polsce zasad pañstwa prawa przez rz¹d PiS zakoñczy³a siê zwyciêstwem pani premier Beaty Szyd³o. To co mia³o os³abiæ rz¹d i wzmocniæ krajow¹ opozycjê, przynios³o odwrotny skutek. Ale to nie koniec zmagañ o wzmocnienie suwerennoœci kraju wobec roszczeñ brukselskich biurokratów i kapita³u miêdzynarodowego. Pani premier zabiera³a g³os trzy razy. Spokojnie przemawiaj¹c dowodzi³a, ¿e debata jest niepotrzebna, poniewa¿ jej rz¹d nie naruszy³ porz¹dku konstytucyjnego. Mówi³a, ¿e Unia Europejska ma powa¿niejsze problemy do rozwi¹zania ni¿ rzekome naruszenia prawa a Polsce. Stara³a siê przenieœæ debatê na problem dalszego dzia³ania UE w nowej rzeczywisto-
œci. Pokaza³a siê jako polityk sk³onny do dialogu i proeuropejski, a zarazem stanowczy w osi¹ganiu swoich celów. Zapowiedzia³a, ¿e polski rz¹d nie zmieni kursu wskutek nacisków w PE, lecz unika³a tonu konfrontacyjnego. W rezultacie umocni³a sw¹ pozycjê nie tylko w kraju ale tak¿e na terenie europejskim. Plan reform rz¹du Szyd³o zagra¿a potê¿nym interesom w kraju i zagranic¹. Mo¿na siê spodziewaæ nastêpnych ataków, jak ostatnie obni¿enie rankingu Polski do BBB + przez Standard & Poor. To spowoduje wzrost oprocentowania polskich obligacji oraz kredytów w kraju. Posuniêcie S&P nie ma nic wspólnego z dobrym stanem polskiej gospodarki, gdy¿ uzasadnienie powo³uje siê wprost na sytuacjê polityczn¹ w Polsce. Mo¿na wiêc s¹dziæ, ¿e obni¿enie rankingu by³o inspirowane przez zagranicznych wrogów rz¹du PiS.
G³ównym pretekstem dla przeprowadzenia debaty w Parlamencie Europejskim by³a sprawa sparali¿owania przez PiS Trybuna³u Konstytucyjnego i nowa ustawa medialna, która daje rz¹dowi kontrolê nad mediami publicznymi. Niezale¿ny Trybuna³ i wolnoœæ mediów to s¹ filary demokracji. Jednak w tym wypadku okaza³y siê tylko pretekstami do ataków na polski rz¹d. Kilka pañstw Unii równie¿ ma konflikty wokó³ swych trybuna³ów konstytucyjnych. W wielu krajach rz¹d kontroluje publiczne media. Ale to nie interesuje unijnych biurokratów. Natomiast interesuje ich co siê dzieje w naszym kraju, poniewa¿ pod nowym rz¹dem chce uniezale¿niæ siê od wielkiego kapita³u zagranicznego oraz od niemieckiego panowania za poœrednictwem instytucji Unii Europejskiej. W³adze unijne nie reagowa³y, gdy rz¹d PO-PSL usun¹³ z mediów publicznych niemal wszystkich dziennikarzy opozycyjnych z wyj¹tkiem jednego. Ani kiedy dokona³ „skoku” na Trybuna³ Konstytucyjny wybieraj¹c przedwczeœnie trzech sêdziów. Odchodz¹cy obóz w³adzy chcia³ sobie zapewniæ dominuj¹cy wp³yw w Trybunale po spodziewanej klêsce w wyborach parlamentarnych. Pozwoli³oby to sêdziom wybranym g³osami Platformy Obywatelskiej odrzucaæ ustawy uchwalane przez obecny Sejm z pisowsk¹ wiêkszoœci¹ g³osów jako ponoæ sprzeczne z Konstytucj¹. W rezultacie opozycja mog³aby oskar¿aæ rz¹d Szyd³o o nieudolnoœæ i niewykonywanie obietnic wyborczych. A media publiczne obsadzone przez ludzi PO równie¿ prowadzi³yby bezwzglêdn¹ walkê z rz¹dem. Oba posuniêcia PiS, wobec Trybuna³u i mediów, aczkolwiek ma³o eleganckie, po³o¿y³y kres tym rachubom i byæ mo¿e uratowa³y pe³n¹, czteroletni¹ kadencjê obecnego Sejmu, gdzie wiêkszoœæ ma PiS.
Wielkim przegranym debaty w Strasburgu jest Platforma Obywatelska. Europos³owie PO nie zabierali w debacie g³osu z jednym tylko wyj¹tkiem Jana Olbrychta, który mówi³ tylko przez pó³torej minuty i by³ bardzo powœci¹gliwy w krytyce polskiego rz¹du. Widaæ tu jak PO wpad³a we w³asne sid³a. Popar³a przeprowadzenie tej debaty w PE choæ mog³a j¹ zablokowaæ. Kiedy jednak przysz³o do starcia na forum europarlamentu, wycofa³a siê z walki, ¿eby unikn¹æ oskar¿eñ o zdradê w kraju – których i tak nie uniknê³a. Notowania PO w oczach opinii publicznej spadaj¹ dramatycznie, niektórzy jej pos³owie do Sejmu przechodz¹ do Nowoczesnej pod kierunkiem Ryszarda Petru, czêœæ wybiera siê do PiS. Powiadaj¹ wrêcz, ¿e „Platforma tak nie lubi Polski, ¿e nawet pogrzeb urz¹dzi³a sobie w Strasburgu”. Mimo korzystnej dla polskiego rz¹du debaty w unijnym parlamencie w ostatni wtorek Komisja Europejska uruchomi³a procedurê ochrony pañstwa prawa w Polsce. Popar³ to publicznie Donald Tusk jako przewodnicz¹cy Rady Europy. Du¿¹ czêœæ czasu pracy rz¹d bêdzie musia³ poœwiêciæ na szczegó³owe odpowiedzi na pytania stawiane przez Komisjê. Koniecznoœæ t³umaczenia siê os³abi tak¿e pozycjê Polski w Unii Europejskiej. Tusk nagle zmieni³ swoje stanowisko wobec unijnej procedury nadzoru nad Polsk¹. O ile najpierw g³osi³, ¿e jest niepotrzebna, a jego urzêdnicy dowodzili, ¿e nie ma oparcia w prawie Unii Europejskiej, to po debacie j¹ popar³. Trudno wskazaæ powody, czemu tak post¹pi³. Mo¿e doszed³ do wniosku, ¿e nie zostanie przewodnicz¹cym Rady Europy na drug¹ kadencjê, bo nie uzyska poparcia rz¹du PiS, wiêc bêdzie musia³ wróciæ do polityki w Polsce i dlatego powinien pomóc PO w walce z polskim rz¹dem.
Jan Ró¿y³³o
O czym warto pomyœleæ w Nowym Roku? Zgodnie z powszechnie przyjêtym zwyczajem, wiêkszoœæ z nas zaczyna Nowy Rok od najró¿niejszych postanowieñ. Na liœcie tegorocznych postanowieñ powinni Pañstwo w szczególnoœci znaleŸæ miejsce na sporz¹dzenie prawnych dokumentów, aby w razie choroby czy œmierci zabezpieczyæ oraz u³atwiæ sytuacjê swoim najbli¿szym. Zajmujemy siê planowaniem wakacji, urodzin dzieci, innych imprez czy wyjazdów, a nie mamy czasu pomysleæ, co bêdzie jak zachorujemy, kiedy nas zabraknie. Warto zadaæ sobie pytanie: – Co stanie siê z nieletnimi dzieæmi? – Kto siê nimi zaopiekuje? Obca osoba wyznaczona przez s¹d? Czy tego byœmy chcieli? – Kto bêdzie sprawowa³ prawn¹ opiekê nad niepe³nosprawym dzieckiem? – Kto zajmie siê starszymi rodzicami po wylewie czy ataku serca? – Kto zap³aci za pobyt w domu starców? – Kto zajmie siê starszymi osobami w przypadku demencji, Alzheimera? – Kto przejmie spadek? – dom starców, dzieci, rodzina czy stan? – Kto i jak bêdzie po nas dziedziczy³? Najwa¿niejsze jest dla nas wszystkich, aby posiadaæ podstawowe dokumenty prawne bez wzglêdu na wiek. Niewa¿ne jest czy osoba ma 30 czy 80 lat, ka¿dy powinien mieæ Power of Attorney (upowa¿nienie do czynnoœci prawnych), Health Care Proxy (upowa¿nienie do podejmowania medycznych decyzji) i oczywiœcie testament. Powinniœcie Pañstwo równie¿ pomysleæ o nastêpnym kroku, a mianowicie o zabezpieczeniu swojego domu, b¹dŸ domów, przed rachunkami za szpital, jak równie¿ przed domem starców. Czy chcecie, aby wasz dobytek przej¹³ dom starców czy wasze dzieci? A jak nie macie dzieci, ktoœ kto jest dla was bliski, czy to osoba fizyczna, czy organizacja charytatywna. W tym celu nale¿a³oby sprz¹dziæ trust. Z Nowym Rokiem zachêcam do sporz¹dzenia wy¿ej wymionionych prawnych dyspozycji, aby zabezpieczyæ samych siebie jak równie¿ pomóc najbli¿szym w ciê¿kich i tak wtedy chwilach. Zadbajcie o to, aby wasze dzieci nie musia³y po waszej œmierci p³aciæ podatku od spadku. Bagatelizowanie powy¿szych zagadnieñ wi¹¿e siê miêdzy innymi z koniecznoœci¹ przeprowadzania sprawy o wyznaczenie prawnego opiekuna przez s¹d, przeprowadzenia sprawy spadkowej, p³acenia wysokich podatków od spadków, co poci¹ga za sob¹ du¿e koszty administracyjne.
Wielu z nas nie myœli o jutrze, wydaje nam siê, ¿e na wszystko mamy jeszcze czas. Dopiero w momencie choroby lub zbli¿aj¹cej siê œmierci – otwieraj¹ nam siê oczy, niestety, wtedy jest ju¿ za póŸno. NIE POZWÓL, aby Twój maj¹tek przej¹³ dom starców, by Twoi najbli¿si byli pozbawieni spadku. NIE DOPUŒÆ, aby Twoje niepe³nosprawne dziecko straci³o œwiadczenia socjalne.
PORADY W ZAKRESIE v TESTAMENTY v TRUSTS v HOME CARE MEDICAID v NURSING HOME MEDICAID v POWER OF ATTORNEY v HEALTH CARE PROXY v PRAWO SPADKOWE v NIERUCHOMOŒCI MASZ PYTANIA? W¥TPLIWOŒCI? ZADZWOÑ. CHÊTNIE UDZIELÊ PORADY: tel. (718) 349-2300 fax: (718) 349-2332
Szczêœliwego Nowego Roku w zdrowiu ¿yczy, Mecenas Joanna GwoŸdŸ
Joanna GwóŸdŸ, Attorney at Law, 188 Eckford Street, Brooklyn, NY 11222 joannagwozdzlaw. com tel. (718) 349-2300
Adres biura:
188 Eckford Street, Brooklyn, NY
6
KURIER PLUS 23 STYCZNIA 2016
www.kurierplus.com
Galeria Instytutu Józefa Pi³sudskiego
Gierymski znany i nieznany Centralne miejsce w galerii obrazów Instytutu Pi³sudskiego w Ameryce zajmuje dzie³o Aleksandra Gierymskiego „Przed pojedynkiem”, ofiarowane w 1990 roku przez Halinê Leppert-Paw³owicz, córkê znanego przedwojennego warszawskiego przemys³owca i kolekcjonera Zygmunta Lepperta. Obraz ten by³ wystawiony w 1870 roku w Towarzystwie Zachêty Sztuk Piêknych w Warszawie. Komitet Zachêty zakupi³ go „do rozlosowania wœród cz³onków akcjonariuszy”. W wyniku losowania jego w³aœcicielem zosta³ W. Pop³awski. W 1936 roku zakupi³ go Zygmunt Leppert. Po powstaniu warszawskim obraz znalaz³ siê w Nowym Jorku. Trzy lata temu odwiedzi³a Instytut Agnieszka Morawiñskia, dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie. Zafascynowana by³a naszym obrazem, bowiem s³ysza³a o jego istnieniu, ale nie by³o wiadomo gdzie siê znajduje. Nie s¹dzi³a, ¿e odnajdzie go w naszej siedzibie. Zwróci³a siê z proœb¹ o wypo¿yczenie tego dzie³a na wystawê poœwiêcon¹ Aleksandrowi Gierymskiemu organizowan¹ w 2014 r. W zamian obieca³a odrestaurowanie obrazu przez fachowców Muzeum. „Przedpojedynkiem” powêdrowa³ wiêc do Warszawy, gdzie by³ podziwiany przez pó³ roku na wystawie w Muzeum Narodowym w Warszawie, poczem wrócil do nas w pe³nej odnowionej krasie. Aleksander Gierymski urodzi³ siê 30 stycznia 1850 roku w Warszawie. By³ synem Józefa Gierymskiego. Mia³ czworo rodzeñstwa. Jego starszy brat Maksymilian, polski malarz, wspó³twórca polskiego realistycznego malarstwa pejza¿owego XIX w., przedstawiciel szko³y monachijskiej wywar³ du¿y wp³yw na twórczoœæ Aleksandra, jak równie¿ Józefa Che³moñskiego i Stanis³awa Witkiewicza. Obraz „Przed pojedynkiem” to dzie³o, w którym wyraŸnie ujawnia siê wp³yw malarstwa brata Maksymiliana. Obraz ten powsta³ w okresie, w którym Aleksander studiowa³ w Akademii Sztuk Piêknych w Monachium (1968-1972) i korzysta³ ze wspólnej z bratem pracowni. By³ to czas, kiedy Maksymilian zyska³ pozycjê cenionego malarza, a jego obrazy o tematyce wojskowej lub sceny myœliwskie w rokokowych strojach – bez trudu znajdowa³y nabywców. St¹d w obrazach Aleksandra tego okresu obserwuje siê podobn¹ tematykê: dawna sztuka, sposób operowania œwiat³em, dobór kolorystyki tworz¹cej sugestywny nastrój. Z tego czasu pochodz¹ te¿ obrazy „Postój kawalerii” oraz „Wnêtrze”. Realistyczny warsztat, który opanowa³ Gierymski w akademii monachijskiej pozwoli³ na stworzenie sugestywnego obrazu, dopracowanego w najdrobniejszym szczególe – znakomicie odtworzone osiemnastowieczne kostiumy i rekwizyty co sprawia, ¿e ogl¹daj¹c scenê na obrazie „Przed pojedynkiem” czujemy siê jak gdyby przyniesieni w piêkn¹ epokê rokoko. Ale nie tylko wierne opisanie ówczesnej mody i odtworzenie szczegó³ów wnê-
INCOME TAX
●
u „Przed pojedynkiem” Aleksandra Gierymskiego (1850-1901) .
Wielka twórczoœæ z okresu warszawskiego nie znalaz³a jednak dostatecznego zrozumienia w ówczesnym spo³eczeñstwie polskim. Artysta niezrozumiany i niedoceniony w ojczyŸnie, pozbawiony œrodków utrzymania, opuœci³ w 1888 roku Warszawê. Przebywa³ g³ównie w Niemczech i we Francji. Ostatnie lata ¿ycia Gierymskiego up³ynê³y we W³oszech. Zmar³ w marcu 1901 roku w Rzymie, w szpitalu psychiatrycznym przy via Lungara. Zosta³ pochowany 10 marca 1901 r. na cmentarzu Campo Verano w Rzymie. W albumie opracowanym przez Muzeum Narodowe w Warszawie we wstêpie zacytowano fragment jednej z recenzji poœmiertnej dotycz¹cej prezentacji dorobku artysty; „Aleksanra Gierymskiego za ¿ycia wiêcej ceniono, ani¿eli znano [...]. Ludzie znaj¹cy siê powierzchownie tylko na sztuce malarskiej, mijali obrazy jego, nie zatrzymuj¹c siê; ci zaœ, którzy przyszli specjalnie obejrzeæ je, poci¹gniêci entuzjastyczn¹ krytyk¹ […] patrzyli nieco zdumieni i stropieni, nie odbieraj¹c wra¿eñ, których siê spodziewali. By³ to wielki malarz, ale by³ to malarz dla bardzo kulturalnego artystycznie spo³eczeñstwa [...]. Gierymski by³ wielkiej miary artyst¹ i nikt przeciw niemu wystêpowaæ nie chcia³. Gdy jaki obraz jego ukaza³ siê w salonach Zachêty, pisano krytyki o nim w tonie najwy¿szego uznania.”
trza decyduj¹ o istotnych walorach dzie³a. Tworzy je przede wszystkim nastrój, blade œwiat³o poranka rozpraszaj¹ce mrok salonu, w którym, po nieprzespanej nocy, m³ody cz³owiek i jego sekundanci przygotowuj¹ siê do maj¹cego wkrótce odbyæ siê pojedynku. Melancholijna zaduma nad w³asnym losem, zale¿nym od celnego trafienia, b¹dŸ szczêœliwego unikniêcia ciosu lub strza³u przeciwnika, s¹siaduje tu ze œwiadomoœci¹ nieuchronnego up³ywu czasu, o którym przypomina stoj¹cy na kominku zegar. Do rokokowych motywów powróci³ Gierymski w kilka lat póŸniej maluj¹c jeden z najs³ynniejszych swoich obrazów, „Altanê”, stanowi¹c¹ oryginaln¹ próbê polskiego impresjonizmu. Najœwietniejszy okres twórczoœci Gierymskiego przypad³ na lata 1879–1888, które artysta spêdzi³ w Warszawie. W okresie tym zwi¹za³ siê z grup¹ m³odych literatów i malarzy spod znaku pozytywizmu, skupiaj¹cych siê wokó³ tygodnika „Wêdrowiec”. Rzecznikiem spraw malarstwa by³ na ³amach tego pisma Stanis³aw Witkiewicz, który podj¹³ walkê o nale¿yte uznanie w spo³eczeñstwie dla sztuki Gierymskiego. Pisa³ on „Nastroje ludzkiej duszy maj¹ odpowiednie nastroje w naturze, którymi malarstwo mo¿e wyraziæ i stan psychiczny artysty i wywo³aæ odpowiedni nastrój w widzu. Znajduje siê to w twórczoœci Gierymskiego.”
WYSY£KA PIENIÊDZY
●
T£UMACZENIA
●
ZAPROSZENIA
●
BILETY LOTNICZE
●
PACZKI MORSKIE
INCOME TAX – ROZLICZENIA PODATKOWE (718) 894-5170
AUTHORIZED IRS E-FILE PROVIDER Przygotowujemy rozliczenia osób indywidualnych oraz ma³ych biznesów wystêpujemy o ITIN indywidualny nr. rozliczeniowy
Rozliczamy lata ubieg³e, zaprasza Marta Majek
●
Najbardziej znane dzie³a Aleksandra Gierymskiego, to m. in.: ¯ydówka z cytrynami (1881), Muzeum Œl¹skie w Katowicach, ¯ydówka z pomarañczami (1881), Muzeum Narodowe w Warszawie (zrabowany w 1944, odnaleziony w Niemczech w 2010 i rewindykowany w 2011, W altanie (1882), Powiœle (1883), Muzeum Narodowe w Krakowie, Galeria Sztuki Polskiej XIX wieku w Sukiennicach, Œwiêto tr¹bek I (1884), Muzeum Narodowe w Warszawie, Piaskarze (1887), Muzeum Narodowe w Warszawie, Plac Wittelsbachów w Monachium w nocy (1890), Muzeum Narodowe w Warszawie, Wieczór nad Sekwan¹ (1892–1893), Muzeum Narodowe w Krakowie, Galeria Sztuki Polskiej, Trumna ch³opska (1894–1895), Muzeum Narodowe w Warszawie, Ch³opiec nios¹cy snop (1895), Muzeum Narodowe we Wroc³awiu. Magdalena Kapuœciñska
Instytut Pi³sudskiego to jedna z najbardziej goœcinnych polonijnych instytucji w Nowym Jorku. Warto j¹ odwiedziæ, ¿eby zapoznaæ siê z jej zbiorami: dokumentami, obrazami, rzeŸbami, broni¹, ¿o³nierskimi odznaczeniami. Instytut mieœci siê na Greenpoincie – 138 Greenpoint Ave. Brooklyn, NY 11222 LOTNICZE
LETNIA PROMOCJA NA BILETY DO POLSKI
Lufthansa $998
●
WYNAJEM SAMOCHODÓW
61-65 56th Road Maspeth, NY 11378 www.dtmtravel.com pon. – pt. 10.30am – 7pm sob. 10.30am – 4pm
Szanta¿ u Spotkanie premier z przedstawicielami klubów parlamentarnych.
W miniony czwartek premier Beata Szyd³o spotka³a siê z szefami wszystkich klubów parlamentarnych. Najwa¿niejszym punktem rozmowy by³a propozycja rz¹du dotycz¹ca rozwi¹zania konfliktu wokó³ Trybuna³u Konstytucyjnego. Pani premier zaproponowa³a konsensus w sprawie Trybuna³u Konstytucyjnego, poniewa¿ w ocenie rz¹du nie ma w tej chwili problemu prawnego, ale jest spór polityczny. W dodatku jest on stale podgrzewany i celowo przenoszony na grunt europejski g³ównie przez polityków PO. Niestety PO, PSL i Nowoczesna nie wyrazi³y zgody na taki kompromis. W przekonaniu Beaty Szyd³o opozycja wspó³pracuje przeciwko jej rz¹dowi z Parlamentem Europejskim. Nie przypadkowo bowiem politycy PO dali prezydentowi dwa tygodnie czasu na przyjêcie œlubowania od sêdziów wybranych w poprzedniej kadencji. A w³aœnie za dwa tygodnie ma odbyæ siê lutowe posiedzenie plenarne tego Parlamentu. I na nim mo¿e pojawiæ siê projekt rezolucji w sprawie Polski. Politycy PO zagrozili, ¿e jeœli ich warunki nie zostan¹ przyjête, zag³osuj¹ za przyjêciem tej¿e rezolucji. Ju¿ przed spotkaniem z premier przewodnicz¹cy Klubu Parlamentarnego PO S³awomir Neumann oznajmi³, ¿e jego partia daje rz¹dowi, prezydentowi i prezesowi Kaczyñskiemu dwa tygodnie na uporz¹dkowanie spraw zwi¹zanych z przestrzeganiem konstytucji w Polsce, ¿eby prezydent móg³ przyj¹æ œlubowanie od trzech sêdziów wybranych zgodnie z prawem przez poprzedni Sejm i ¿eby Trybuna³ móg³ dzia³aæ w pe³nym sk³adzie. Wczeœniej Neumann jasno zapowiedzia³, ¿e jeœli prezydent Duda nie spe³ni tych oczekiwañ, Platforma Obywatelska poprze rezolucjê Parlamentu Europejskiego w sprawie Polski. Stanowisko to podziela równie¿ Rafa³ Trzaskowski z tej samej partii. I on, i Neumann oskar¿yli PiS o „przeniesienie wojny polsko-polskiej na forum europejskie”, co jest czymœ wrêcz kuriozalnym. Takie samo jest stanowisko Ryszarda Petru – przywódcy Nowoczesnej. Znamienny jest fakt, ¿e opozycja nie zgodzi³a siê na kompromis, mimo zapewnienia prezesa Jaros³awa Kaczyñskiego, ¿e gotów jest siê zgodziæ na wprowadzenie do Trybuna³u tylko siedmiu sêdziów niemianowanych przez PiS. Ofertê tê wspiera³ prezydent Andrzej Duda i oporny dotychczas w tej mierze prezes Trybuna³u profesor Andrzej Rzepliñski. Z³agodzi³ on swój dotychczasowy punkt widzenia po bezpoœredniej rozmowie z prezydentem. Ciekawe, ¿e opozycja nie podnios³a tym razem problemu mediów publicznych, które zosta³y podporz¹dkowane ministrowi skarbu, co oznacza ich pe³n¹ zale¿noœæ od rz¹du i partii sprawuj¹cej w³adzê. Projekt rezolucji Parlamentu Europej-
7
KURIER PLUS 23 STYCZNIA 2016
www.kurierplus.com
Tydzieñ na kolanie
skiego w sprawie Polski przygotowa³ wraz ze swoimi wspó³pracownikami Guy Verhofstadt. Ma byæ zawarty w niej apel o przyjêcie przez polski rz¹d zaleceñ Komisji Weneckiej i apel o ponown¹ debatê w Parlamencie Europejskim z udzia³em premier Szyd³o, podczas której bêdzie siê mog³a ona do nich ustosunkowaæ. W czwartek 21 stycznia, podczas konferencji przewodnicz¹cych Parlamentu Europejskiego, nie podjêto ¿adnych decyzji w sprawie Polski i mog¹ oni wróciæ do tematu dopiero za tydzieñ. Sprawa ma zostaæ rozwa¿ona ponownie, jeœli polski prezydent nie przyjmie œlubowania od sêdziów Trybuna³u Konstytucyjnego. Walka PO z PiSem i obecnym rz¹dem prowadzona na terenie Polski skazana jest na pora¿kê, albowiem nowe w³adze maj¹, nie tylko wiêkszoœæ w Parlamencie, ale ciesz¹ siê te¿ poparciem wiêkszoœci spo³eczeñstwa. Wyst¹pienie premier Szyd³o na forum Unii Europejskiej pozytywnie oceni³o a¿ 76 procent badanych. W tej sytuacji PO postawi³a na walkê poza krajem, g³ównie w Parlamencie Europejskim. Jest to akt desperacji, zwa¿ywszy, ¿e ta dzia³alnoœæ nie przynosi Platformie chwa³y, przeciwnie mno¿¹ siê oskar¿enia o zdradê a notowania lec¹ w dó³ na ³eb na szyjê. Poparcie dla PO oscyluje wokó³ tylko 13 procent, jak wynika z najnowszego sonda¿u CBOS. To oznacza, ¿e w ci¹gu dwóch miesiêcy od wyborów parlamentarnych partia ta straci³a a¿ 11 punktów procentowych. Ostatni raz podobne notowaniami Platforma mia³a w 2001 roku. Szanta¿ wobec rz¹du i prezydenta oraz zakulisowe knowania za granic¹ mog¹ jeszcze bardziej je os³abiæ, poniewa¿ Polacy nie lubi¹ kiedy roztrz¹sa siê ich wewnêtrzne sprawy poza granicami pañstwa. Poza bojkotem uchwa³ o Trybunale Konstytucyjnym i Mediach Publicznych oraz krytykowaniem wszystkiego, co robi nowy rz¹d, partia ta nie wnosi niczego konstruktywnego do ¿ycia politycznego kraju. Zajmuje siê sama sob¹, zamiast proponowaæ ustawy i zg³aszaæ projekty konkurencyjne wobec ustaw i projektów PiSu. Jej przewodnicz¹cym zostanie najprawdopodobniej Grzegorz Schetyna, nie ciesz¹cy siê, poza krêgiem swoich zwolenników, specjaln¹ popularnoœci¹. Ponadto dwulicowa postawa Platformy i jej nieczytelne dla wielu Polaków zachowanie podczas debaty o Polsce w Parlamencie Europejskim nie pomaga jej w odzyskaniu dobrej opinii, przeciwnie, usprawiedliwia dotychczasowe podejrzenia i oskar¿enia padaj¹ce ze strony PiS. Znamienne jest tak¿e, ¿e postawê PO krytykuje równie¿ Leszek Miller, niedawny lider SLD. Oczywiœcie mo¿na by powiedzieæ, ¿e na forum Unii toczy siê tak¿e walka przeciw ewentualnej dyktaturze i walka o model Polski, prowadzona przez konserwatystów i libera³ów, ale i na tym tle PO wykazuje wielk¹ nieporadnoœæ. W tej mierze lepiej wypada Ryszard Petru i to on staje siê liderem opozycji. Czêœæ platformiarzy ju¿ zerka w jego stronê. Do Nowoczesnej garnie siê równie¿ czêœæ tych, którzy nie chc¹ byæ ani w PiSie, ani w PO. I niekoniecznie s¹ to lemingi, zdrajcy i ludzie o podejrzanej przesz³oœci – jak mówi¹ o nich propisowskie media. S¹ wœród nich m.in. osoby zas³u¿one dla polskiej nauki i kultury, o czym warto pamiêtaæ. PiS jak dotychczas odrzuca³ je w myœl zasady, kto nie jest z nami, ten jest przeciwko nam. To bardzo powa¿ny b³¹d.
Eryk Promieñski
Wtorek Od dawna staram siê wyszukiwaæ dla Pañstwa ciekawe artyku³y z polskiego internetu. Warto szperaæ, bo s¹ tam czêsto najwa¿niejsze teksty t³umacz¹ce rzeczywistoœæ. O wiele lepiej ni¿ w przem¹drza³ych i pustych jak dzban „analizach” w „GW” czy innym „Newsweeku”. Chc¹c zrozumieæ dok¹d zmierza Jaros³aw Kaczyñski warto siêgn¹æ do publikacji Instytutu Jagielloñskiego. Tytu³ eseju Krzysztofa Mazura „Jaros³aw Kaczyñski – ostatni rewolucjonista III RP” jest intryguj¹cy, a treœæ jeszcze lepsza. Bêdê cytowa³ du¿o, bo nie ka¿demu chce siê skakaæ po sieci. Wstêp czyli rekonstrukcja pogl¹dów na pañstwo i prawo Jaros³awa Kaczyñskiego. Autor pisze: „Ka¿da ksi¹¿ka biograficzna na temat lidera PiS-u musi wspominaæ postaæ prof. Stanis³awa Ehrlicha. Jego seminarium sta³o siê kluczowym wydarzeniem formacyjnym dla m³odego Kaczyñskiego. Ehrlich by³ promotorem jego pracy magisterskiej, a nastêpnie doktoratu. Mia³ w zwyczaju spotykaæ siê ze swoimi seminarzystami równie¿ na stopie prywatnej, gdzie kwestie akademickie ustêpowa³y dyskusjom politycznym. Te wielogodzinne spotkania, czêsto mocno zakrapiane alkoholem, by³y na tyle wa¿ne, ¿e Kaczyñski nazwie swojego promotora jednym ze swoich mistrzów, na równi z Józefem Pi³sudskim”. Co takiego prof. Ehrlich przekaza³? Otó¿ „(...) znaj¹c wspó³czesne wypowiedzi Kaczyñskiego na temat prawa mo¿na siê tylko uœmiechn¹æ, odkrywaj¹c ich oczywist¹ zbie¿noœæ z pogl¹dami Ehrlicha sprzed pó³ wieku. Œwiatopogl¹d prawniczy prezesa PiS-u do dziœ organizuje bowiem prymat czynnika politycznego nad prawnym, prymat praktyki stosowania prawa nad ujêciem teoretycznym oraz prymat ujêcia realistycznego nad idealistycznym (kluczowa rola grup interesu w kszta³towaniu porz¹dku prawnego). ‘Do dziœ Jaros³aw mówi jego jêzykiem, te wszystkie oœrodki politycznej dyspozycji, te grupy interesów s¹ w³aœnie z Ehrlicha”, spointuje w „O jednym takim“ Maciej £êtowski, uczestnik tamtych seminariów”. Z tego intelektualnego podglebia wyrasta pogl¹d prezesa Kaczyñskiego nt. obecnego stanu spraw. Pisze Krzysztof Mazur: „Wprowadzona odgórnie doktryna ‘demokratycznego pañstwa prawnego”, nie poprzedzona realnym demonta¿em pañstwa komunistycznego, zamiast s³u¿yæ m³odej demokracji tak naprawdê wi¹za³a rêce reformatorom i gwarantowa³a ‘rentê nomenklaturow¹” ludziom poprzedniego systemu. To w du¿ej mierze przez tê doktrynê nie by³a mo¿liwa dekomunizacja, lustracja, pozbawianie funkcjonariuszy aparatu represji ogromnych emerytur, os¹dzenie winnych zbrodni komunistycznych czy skonfiskowanie maj¹tku PZPR-u. W teorii mieliœmy demokratyczne pañstwo prawne. W praktyce – postkomunizm..” Pisz¹c trywialnie, legalizm z póŸnego Jaruzelskiego pos³u¿y³ do zabetonowania status quo Republiki Magdalenkowej. To otwiera ca³kiem nowe perspektywy: w ca³ej „walce o Trybyna³ Konstytucyjny” chodzi tak naprawdê o obalenie status quo i otwarcie systemu na nowych ludzi i nowy paradygmat w³adzy. Jaki? Czerpi¹c z dorobku prof. Ehrlicha powinien siê opieraæ na „czterech cechach pañstwa prawnego, których istnienie neguje w realiach III RP”. Po kolei: – po pierwsze, pluralizm spo³eczny, przy czym „w III RP – zdaniem Kaczyñskiego – zamiast wprowadzenia mechanizmów gwarantuj¹cych pluralizm dosz³o jedynie do kooptacji czêœci elit solidarnoœciowych do dawnej elity komunistycznej”.
– po drugie, elita zakorzeniona w spo³eczeñstwie, które w obecnej Polsce wg szefa PiS „skupione s¹ na obronie partykularnego interesu swojej grupy” a nie dzia³aj¹ w interesie spo³eczeñstwa i narodu. – po trzecie, zdrowe elity s¹dowe. Tymczasem „w III RP – zdaniem Kaczyñskiego – wiêkszoœæ œrodowiska sêdziowskiego „uczestniczy³o w procesie stosowania represji i realizacji postanowieñ stanu wojennego” a „sêdziowie orzekaj¹cy w latach 80. ukszta³towali kolejne pokolenie swoich nastêpców”. – po czwarte, istnienie opinii publicznej jako mechanizmu wewnêtrznej, pozapañstwowej kontroli. „Sercem takiej opinii publicznej s¹ pluralistyczne media. W III RP – zdaniem Kaczyñskiego – media s¹ jednostronne, co skutkuje brakiem realnej kontroli wewnêtrznej. Widaæ to zw³aszcza w wymiarze lokalnym (..) Brak pluralistycznych mediów sprawia, ¿e nie ma silnej kontroli spo³ecznej”. Konkluzja: „Jaros³aw Kaczyñski ostatecznie nie poszed³ w œlady swojego intelektualnego mistrza. Pomimo licznych zachêt prof. Stanis³awa Ehrlicha nie pozosta³ wierny karierze akademickiej. Gdzieœ w po³owie lat 70. zacz¹³ o sobie mówiæ, ¿e wybra³ drogê „samotnego rewolucjonisty”. W „wojnie o Trybuna³” widaæ ca³¹ si³ê, a zarazem s³aboœæ, tamtego wyboru. „Samotny rewolucjonista” ma wystarczaj¹co du¿o odwagi, by zakwestionowaæ ca³y porz¹dek prawny III RP. Ma wystarczaj¹co du¿o si³y i determinacji, by zaskakuj¹cymi dzia³aniami zmniejszyæ rolê instytucji, któr¹ œrodowisko prawnicze uznawa³o dot¹d za nienaruszalny fundament. „Samotny rewolucjonista” nie ma jednak wystarczaj¹co du¿o si³y, by zaproponowaæ nowy ³ad instytucjonalny, który na kilkadziesi¹t lat zmieni Polskê. Jaros³aw Kaczyñski jest w ten sposób ostatnim rewolucjonist¹ III RP. Wystarczaj¹co przenikliwym, silnym i konsekwentnym, by wygraæ historyczn¹ wojnê z Adamem Michnikiem. Chyba jednak zbyt s³abym, by zbudowaæ wymarzon¹ IV RP.” Na koniec mój komentarz. W przeciwieñstwie do autora uwa¿am, ¿e Kaczyñski ma mimo wszystko szansê na dokonanie prze³omu czyli ostateczne odes³anie do historii III Rzeczypospolitej i zbudowanie nowej, bardziej sprawiedliwej i silniejszej pañstwowo Polski. Uwieñczeniem tego procesu bêdzie nowa Konstytucja RP, która powinna skoñczyæ nie tylko z wieloma patologiami (jak samowola ró¿nych korporacji, g³ównie prawniczych), ale i zlikwidowaæ wywo³uj¹cy ci¹g³e konflikty dwójpodzia³ w³adzy wykonawczej. Wydaje siê, ¿e zwiêkszone kompetencje powinien zyskaæ wybierany w wyborach powszechnych prezydent, ale ostateczne stworzenie systemu kanclerskiego, te¿ by³oby lepsze ni¿ to, co jest. Kaczyñski ma szansê na dokonanie zmiany, o ile wygra wybory parlamentarne w 2019 r., i znajdzie wiêkszoœæ konstytucyjn¹ w sojuszu z Ruchem Kukiza (albo tym, co siê z niego wykluje) i jakimœ rozs¹dnym centrum. Czy tak siê stanie, rozstrzygnie siê w najbli¿szych miesi¹cach, gdy wejd¹ w ¿ycie ustawy, które ukróc¹ rz¹dy silnych grup interesów oraz przywróc¹ wiarê obywateli w bardziej sprawiedliw¹ Rzeczypospolit¹. Jeœli wiêkszoœæ obywateli RP powie w grudniu, ¿e „dobra zmiana” im siê podoba, jest szansa ¿e III RP dokona ¿ywota po trzydziestu latach istnienia (i tak d³ugo, przypomnijmy, II RP przetrwa³a jedynie 21 lat). Pytanie jak¹ Czwart¹ Rzeczypospolit¹ uda siê zaprojektowaæ.
Jeremi Zaborowski
8
KURIER PLUS 23 STYCZNIA 2016
Kartki z przemijania Irytuje mnie nasz wybiórczy stosunek do obecnych Niemiec. Owszem, musimy patrzeæ im na rêce i zagl¹daæ g³êboko w ich prawdziwe intencje, ale analizujmy czasem, dlaczego to oni s¹ potêg¹ w œwiecie a nie my. W koñcu przegra³y wojnê sromotnie i tak jak my by³y obrócone w perzynê, tyle ¿e ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI z w³asnej winy. Analizujmy te¿ czasem, dlaczego to do nich kieruj¹ siê w pierwszej kolejnoœci uciekinierzy z ca³ego œwiata i dlaczego to do nich wyje¿d¿a dobrowolnie a¿ tak wielu Polaków. Plan Marshalla, z którego po wojnie skorzysta³y Niemcy Zachodnie, nie t³umaczy wszystkiego. Warto równie¿ przypomnieæ, ¿e Niemcy Wschodnie, które z tego Planu nie mog³y skorzystaæ, by³y jednak pierwsz¹ gospodark¹ za ¿elazn¹ kurtyn¹. Nieporównanie mniejsz¹ ni¿ gospodarki zachodnie, ale jednak pierwsz¹ w komunistycznym obozie, choæ w pe³ni pod sowieckim nadzorem. Mamy do Niemiec historyczne urazy, których nie da siê zaleczyæ nawet w drugim pokoleniu, ale to nie powód, byœmy nie przypatrywali siê ich sukcesom w bardzo wielu dziedzinach, nie wy³¹czaj¹c sportu i nie wyci¹gali z nich odpowiednich wniosków dla siebie. Mo¿e w koñcu powinniœmy sobie szczerze odpowiedzieæ na pytanie, dlaczego to w³aœnie oni przoduj¹. I w rezultacie wp³acaj¹ najwiêcej pieniêdzy do kasy Unii Europejskiej, bacz¹c uwa¿nie, co siê z nimi dalej dzieje. Nierzadko mówimy, ¿e Niemcy s¹ butni i nieprzyjaŸni dla nas Polaków, ale jakoœ niewielu z nas wraca z Niemiec do Polski na sta³e. Nie uciekaj¹ z nich tak¿e imigranci z innych krajów. Poza ogólnikami i stereotypami, nie ma w naszych mediach rzetelnych obrazów Niemiec, pocz¹wszy od gospodarki a skoñczywszy na kulturze. Nie umiemy zobaczyæ tego kraju bez obci¹¿enia li tylko polskim punktem widzenia, badaj¹cym nieustannie ich stosunek do nas i nasz do nich. Jest to w pe³ni zrozumia³e, ale jednak dalece nie wystarczaj¹ce i prowadz¹ce w konsekwencji do fa³szywego obrazu, tak¿e w polityce. Bojkot produktów niemieckich, do którego wzywa³a niedawno pos³anka PiSu Krystyna Paw³owicz jest najlepszym tego przyk³adem. Znamienne jest przy tym, ¿e nikt nie zgani³ tej czo³owej „intelektualistki” partii rz¹dz¹cej i nie zapyta³: a co bêdzie, jeœli Niemcy odpowiedz¹ bojkotem produktów polskich? Jasne jest, ¿e Niemcy chc¹ Polsce wtryniæ czêœæ swoich uciekinierów z krajów arabskich i Afryki, jasne jest, ¿e chc¹ mieæ jak najlepsze relacje ekonomiczne z Rosj¹, nie jasne jest natomiast, dlaczego my nie staramy siê byæ wobec nich konkurencyjni. Czy¿byœmy a¿ dalece w siebie nie wierzyli? Czy¿byœmy zak³adali z góry, i¿ przegramy? Mo¿e
zacznijmy w koñcu patentowaæ nasze wynalazki szybciej ni¿ oni swoje, mo¿e zacznijmy w koñcu wdra¿aæ je w ¿ycie. Mo¿e postawmy na rozwój rodzimych technologii i róbmy wszystko, by wyprzedzaæ ich technologie. Przecie¿ uzdolnionych i innowacyjnie myœl¹cych ludzi Polsce nie brakuje. Brakuje natomiast mechanizmów, które by im dopomaga³y, lansowa³y i realizowa³y ich odkrycia. Mechanizmy takie maj¹ w³aœnie Niemcy. Zatem mo¿e by tak skorzystaæ z ich doœwiadczeñ w tej mierze lub pójœæ na technologiczn¹ z nimi wspó³pracê? Nie od rzeczy bêdzie przypomnienie, ¿e w przesz³oœci dobre rezultaty przynios³a konkurencja polsko-niemiecka na ziemiach polskich zagarniêtych przez Prusy. Jej owoce widaæ do dziœ na Pomorzu Gdañskim, w Wielkopolsce i na Górnym Œl¹sku.
$
Nie b¹dŸmy zadufani w siebie, uczmy siê od innych tego, co zapewni³o im sukces. Nie poddawajmy siê narcyzmowi narodowemu. Owszem, czcijmy i chwalmy naszych bohaterów i nasze sukcesy, ale analizujmy równie¿ nasze niedoróbki oraz przyczyny niepowodzeñ i zapóŸnieñ. S¹ one przede wszystkim w nas samych.
$
Od kilku lat systematycznie roœnie liczba dzia³aj¹cych w Niemczech zorganizowanych grup przestêpczych zdominowanych przez Polaków – wynika z raportu o przestêpczoœci zorganizowanej w 2014 r., który przedstawi³ szef MSW Niemiec Thomas de Maiziere. „W zesz³ym roku niemiecka policja wykry³a 44 zorganizowane grupy przestêpcze, w których Polacy odgrywali kierownicz¹ rolê” – czytamy w raporcie przekazanym dziennikarzom na konferencji w Berlinie. Wiêkszoœæ z tych grup specjalizowa³a siê w przestêpstwach przeciwko mieniu, g³ównie w kradzie¿ach samochodów. W dalszej kolejnoœci znalaz³y siê przestêpstwa podatkowe i celne, a tak¿e handel narkotykami.
$
Nie podoba mi siê ustawa podporz¹dkowuj¹ca polskie media publiczne ministrowi skarbu, czyli poœrednio rz¹dowi. W tej kwestii podzielam przekonanie œp. prezydenta Lecha Kaczyñskiego, który w 2008 roku powiedzia³ – „Jeœli my wracamy do struktur, w ramach których rz¹d mianuje szefa telewizji i to ma byæ odpolitycznienie mediów, to mamy do czynienia z tak¹ sytuacj¹, ¿e je¿eli siê ma odpowiednie poparcie w mediach, to mo¿na dos³ownie wszystko. Mo¿na pokazywaæ czarn¹ œcianê i mówiæ, ¿e jest bia³a”.
$
Sprawiedliwoœæ? Nie ma. Przekonujê siê o tym raz po raz. Ale zawsze trzeba siê o ni¹ staraæ.
$
Rozczarowa³o mnie przedstawienie „Iwony ksiê¿niczki Burgunda” przygotowane przez Omara Sangare i prezentowane w nowojorskim Teatrze Row. Zamiast wieloznaczeniowej, przewrotnej i skrz¹cej siê wyrafinowanym dowcipem komedii filozoficznej, dostaliœmy jej namiastkê. Jakby sam szkielet. Owszem, pokazana jest sytuacja nieokreœlonej indywidualnoœci w otoczeniu, które chce siê jej pozbyæ, owszem zaakcentowana zosta³a jej potrzeba mi³oœci, ale przecie¿ Gombrowiczowi nie tylko o to chodzi³o. Domniemujê, ¿e m³odzi aktorzy chêtnie pokazaliby swoje mo¿liwoœci bawi¹c siê form¹ kszta³tuj¹c¹ inn¹ formê i wzajemnym stwarzaniem siê, ale takich zadañ nie dostali. W zamian mamy ³adne uk³ady ruchowe nawi¹zuj¹ce do choreografii Piny Bausch i eksponuj¹ce ow¹ potrzebê mi³oœci, ale to stanowczo za ma³o. Ka¿da postaæ w „Iwonie” jest groteskowym majstersztykiem, ka¿da scena daje mo¿liwoœci do humorystycznych popisów oraz mno¿enia absurdalnych sytuacji, niestety w tym przedstawieniu jest ich niewiele. A te, które widzimy s¹ nader skromne. Si³a dramatyczna Gombrowicza polega na sk³anianiu do myœlenia poprzez œmiech, którego w tym spektaklu jest niewiele. Niemniej Omarowi Sangare nale¿y siê podziêkowanie za przypomnienie „Iwony”, której wystawienie, nawet szkieletowe, mo¿e zachêciæ widzów do eksploracji samego utworu i siêgniêcia po inne dzie³a tego niezwyk³ego pisarza.
$
Pijmy za ducha Gombrowicza, niechaj m¹droœci nam u¿ycza! Niechaj ka¿da jego heca wci¹¿ na nowo nas oœwieca! Czytaj Sienkiewicza i Rymkiewicza, ale ucz siê od Gombrowicza!
$
Nie rozumiem zjawiska David Bowie. Zupe³nie. Nie ja jeden, ale inni nie maj¹ odwagi tego g³oœno powiedzieæ.
$
Nie wykreœlam zmar³ych z kalendarza. Niech sobie w nim ¿yj¹, tak jak ¿yj¹ w mojej pamiêci. Niekiedy dopisujê ich adresy na cmentarzach. Kiedyœ dobrze siê w nekropoliach orientowa³em, mog³em byæ nawet przewodnikiem, dzisiaj ju¿ muszê precyzyjnie zapisywaæ te ostateczne miejsca spoczynku.
$
S¹ mi³oœci erotyczne, mi³oœci intelektualne i mi³oœci artystyczne. Czasem ulegam pierwszej, czasem drugiej a czasem trzeciej. Najsilniej kocham mi³oœci¹ pe³n¹, która jest zarazem erotyczn¹, intelektualn¹ i artystyczn¹. Niekiedy takie uczucie mnie obezw³adnia bez reszty. ❍
Nielegalne legalizacje? 1➭ S¹d apelacyjny uzna³ rozporz¹dzenia prezydenta Obamy za sprzeczne z prawem. W tej sprawie s¹ trzy pytania. Po pierwsze, czy Teksas i pozosta³e skar¿¹ce stany maj¹ prawo pozwaæ do s¹du rz¹d federalny: problem imigracji bez w¹tpienia nale¿y do kompetencji w³adz federalnych. Po drugie, chodzi o sam¹ procedurê. Mianowicie prawo powoduj¹ce zmianê postêpowania musi zostaæ najpierw og³oszone, aby zainteresowane instytucje mog³y siê wypowiedzieæ. Rozporz¹dzenia Obamy ominê³y ten etap, ale w tej sprawie s¹ sprzeczne opinie. A po trzecie sêdziowie sami postawili sobie pytanie, czy prezydent jest w zgodzie z artyku³em Konstytucji, który nakazuje mu „troskê o wykonywanie prawa z dobr¹ wiar¹”. Zdaniem Teksasu i pozosta³ych stanów prezydent naruszy³ konstytucyjny rozdzia³ w³adz na ustawodawcz¹, wykonawcz¹ i s¹downicz¹ samemu uk³adaj¹c regu³y imigracyjne. A co na to mówi Bia³y Dom? Za wprowadzanie tych zmian odpowiada sekretarz do spraw bezpieczeñstwa wewnêtrznego. Ma on szerokie pole do uznania, wed³ug jakich regu³ bêdzie wydawa³ bud¿et swego departamentu na œciganie i deportacjê nie-
legalnych imigrantów do ich krajów pochodzenia. Ka¿dego roku mo¿na deportowaæ jedynie 4 procent „usuwalnych obcych”, jak ich siê nazywa w jêzyku biurokracji. Zaœ odroczenie deportacji pewnych segmentów nielegalnych mieszkañców „zachêci tych ludzi do wyjœcia z cienia, poddania siê sprawdzeniu, poniesienia op³at, sk³adania wniosków o pozwolenie na pracê... i policzeniu.” Nie ma jednak tak dobrze, jak mog³oby siê zdawaæ. Nawet jeœli S¹d Najwy¿szy poprze rozporz¹dzenia prezydenta Obamy, to imigranci ci¹gle bêd¹ mieli powód do niepokoju. Jeœli republikanin wygra w listopadzie wybory prezydenckie, to odwlekanie deportacji skoñczy siê w styczniu 2017 roku. Wtedy nowy prezydent (Donald Trump?) obejmie urz¹d i wycofa swoim rozporz¹dzeniem ten tymczasowy przywilej. Imigrant nielegalny staje wiêc przed wyborem: czy warto ujawniæ siê w³adzom imigracyjnym w zamian za tylko szeœæ miesiêcy spokoju – czy dalej pozostawaæ w ukryciu. Pointê tej sprawie dopisa³a ankieta wœród ekspertów, w którym kraju na œwiecie ¿yje siê najlepiej. Szok, to nie s¹ Stany
u P³ot zabezpieczaj¹cy przed nielegalnymi. Zjednoczone, lokuj¹ce siê dopiero na czwartym miejscu. Pierwsze miejsce na podium zajê³y Niemcy. Drugie Kanada. Trzecie Wielka Brytania. Na pociechê Ameryce zosta³o, ¿e jest lepsza od Szwecji. Badanie przeprowadzi³ tygodnik „U.S
News &World Report” i og³osi³o w œrodê na Œwiatowym Forum Ekonomicznym w Davos. I co tu siê dziwiæ entuzjastycznej reakcji islamskich imigrantów na zaproszenie ze strony kanclerz Angeli Merkel.
Adam Sawicki
9
KURIER PLUS 23 STYCZNIA 2016
www.kurierplus.com
Honorowy patronat Konsulatu RP w Nowym Jorku Prosto z Gdañska do Lehman Center
Polska Filharmonia Ba³tycka 14 lutego 2016 o godz. 16:00 Ernst Van Tiel, Dyrektor Artystyczny Bogus³aw Dawidow, dyrygent (wystêp goœcinny) Marcin Koziak, fortepian
Omega-3 najlepsze z Ocean Blue Kwasy t³uszczowe omega-3 to t³uszcz pochodz¹cy g³ównie z ryb – od zawsze uwa¿any za skarbnicê zdrowia. Warto wiêc do swojej diety wprowadzaæ kwasy omega – 3. Czym grozi niedobór tych substancji i w jakiej postaci najlepiej dostarczaæ omega-3 organizmowi?
Orkiestra za³o¿ona zosta³a w 1945 roku, po uzyskaniu po wojnie przez Polskê niepodleg³oœci. Polska Filharmonia Ba³tycka jest najwiêksz¹ instytucj¹ muzyczn¹ w pó³nocnej Polsce. Znana jest mi³oœnikom muzyki z ca³ej Polski; cieszy siê uznaniem na ca³ym œwiecie. PROGRAM* Richard Wagner – Uwertura do opery „Holender tu³acz“ WWV 63 Fryderyk Chopin – koncert pianistyczny No. 2 w F Minor, Op. 21 fortepian: Marcin Koziak Miko³aj Rimsky-Korsakov – Scheherazade Symphonic Suite, Op. 35 BILETY $35, $30, $25 mo¿na nabyæ 24/7 na stronie: www.lehmancenter.org lub telefonuj¹c do Box Office: tel. 718-960-8833 *Program mo¿e ulec zmianie.
DOM NA SPRZEDA¯ 56th Drive, Maspeth
Du¿y, przestronny dwurodzinny dom z ogrodem i patio
Kwasy OMEGA-3 obni¿aj¹ przede wszystkim poziom trójglicerydów (TG) w surowicy krwi, poziom cholesterolu frakcji LDL (tzw. „z³y cholesterol”) oraz wp³ywaj¹ na wzrost HDL (tzw. „dobry” cholesterol). Jest to bardzo korzystne zjawisko, gdy¿ wysoki poziom TG, uznawany jest za niezale¿ny czynnik ryzyka mia¿d¿ycy, podobnie jak wysoki poziom cholesterolu ca³kowitego i jego frakcji LDL. Kwasy te hamuj¹ rozwój guzów, namna¿anie siê tkanki nowotworowej w tym równie¿ jej rozprzestrzenianie. Szczególnie dotyczy to raka gruczo³u krokowego (prostaty), piersi i jelita grubego. Najwa¿niejszymi kwasami, wchodz¹cymi w sk³ad OMEGA-3 s¹ EPA i DHA. Ich spo¿ywanie zapobiega zapaleniom stawów, dodatkowo, ³agodz¹ bóle reumatoidalne, wspomagaj¹ leczenie stanów zapalnych, choroby Leœniowskiego – Crohna, astmy i zapalenia dzi¹se³. DHA zmniejsza ryzyko wyst¹pienia cukrzycy i oty³oœci, dziêki takim w³aœciwoœciom jak: ³agodzenie uczucia ³aknienia oraz zapobieganie wahaniom poziomu cukru we krwi. Poza tym kwas ten uwra¿liwia tkanki na dzia³anie insuliny. DHA wchodzi w sk³ad tkanki nerwowej. Zmniejsza ryzyko wyst¹pienia choroby Alzheimera i stwardnienia rozsianego (SM). Niedobór w diecie kwasów omega-3 prowadzi do powstania z kwasu arachidonowego (omega-6) zwi¹zków pro-zapalnych, prozakrzepowych oraz wywo³uj¹cych alergiê. Aby do tego nie dopuœciæ idealnie by³oby utrzymaæ stosunek omega-3 do omega-6 na poziomie 1: 1. Jest to jednak praktycznie nierealne. Obecnie spo¿ywamy oko³o 20 razy wiêcej omega – 6 ni¿ omega-3. Niezwykle wa¿na jest wiêc suplementacja kwasów OMEGA-3. Problem polega na tym, ¿e na rynku farmaceutycznym jest dostêpnych wiele produktów, których jakoœæ zazwyczaj nie jest zadowalaj¹ca. Dlatego te¿, chcielibyœmy przedstawiæ Pañstwu doskona³y produkt firmy Ocean Blue – OMEGA 3 2100. Jest to produkt, który zawiera bardzo wysokie stê¿enie kwasów OMEGA-3, pochodz¹ce z naturalnego Ÿród³a. OMEGA 3 firmy Ocean Blue, okreœlany jest równie¿ mianem super skoncentrowanego oleju rybiego, bowiem zawartoœæ kwasów EPA i DHA w tym produkcie jest trzy razy wy¿sza, ani¿eli w jakimkolwiek innym suplemencie diety, dostêpnym bez recepty. Badania przeprowadzone na du¿¹ skalê, wykaza³y korzystny wp³yw EPA i DHA na zdrowie uk³adu sercowo-naczyniowego. Dodatkowo, liczne badania naukowe dowiod³y, ¿e kwasy OMEGA-3 odgrywaj¹ znacz¹c¹ rolê w zmniejszaniu stanu zapalnego, który jest bezpoœredni¹ przyczyn¹ dyskomfortu i bólu, u osób cierpi¹cych na choroby stawów. Zdrowie naszego serca jest dla nas priorytetem. Jego dobra kondycja zale¿y od naszego trybu ¿ycia, diety, aktywnoœci fizycznej, ale równie¿ równowagi pomiêdzy OMEGA 3 i OMEGA 9. W dzisiejszych czasach, wielu z nas ma trudnoœci z utrzymaniem zdrowej diety, dlatego te¿ suplementacja OMEGA 3 jest niezbêdna. Warto poœwieciæ chwilê uwagi na zastanowienie siê, który suplement OMEGA 3 nale¿y wybraæ. Firma Ocean Blue jest jedn¹ z najlepszych na rynku i gwarantuje nam produkt z wysok¹ zawartoœci¹ naturalnych, oczyszczonych i starannie wyizolowanych kwasów OMEGA 3.
zadzwoñ (718) 389-1422 Ballis Realty Corp. 122 Nassau Avenue Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 389-1422
Wynajmê Marianas Beauty Care wynajmie ma³e pomieszczenie i fotel. Miejsce idealne dla kosmetyczki lub masa¿ystki. 188 Calyer Street, bardzo blisko Manhattan Ave. (Greenpoint) Informacja (718)383.6161
Nie zwlekaj, zajrzyj do Markowej Apteki i zapytaj o „OMEGA 3 2100”! Zapraszamy! This statement has not been evaluated by the Food and Drug Administration. This product is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease. Consult the pharmacist before taking this medication.
www.MarkowaApteka.com
Zbigniew Korczak - LMSW, CASAC-T Specjalista do spraw uzale¿nieñ z Monaru pomaga w leczeniu uzale¿nieñ, depresji, lêków, agresji oraz w k³opotach rodzinnych. Honoruje wiekszoœæ ubezpieczeñ zdrowotnych. 63-44 Saunders Street, suite 106, Rego Park, NY 11374, tel. 347-730-8160, e-mail: info@odys.us, www.odys.us
10
KURIER PLUS 23 STYCZNIA 2016
www.kurierplus.com
FOTO: MIKO£AJ MIKO£AJCZYK
Wykorzysta³em to, co dosta³em od natury 1➭ Na przewraca mi siê od nich w g³owie i bardzo dbam o swój kunszt. Oczywiœcie cieszê siê, ¿e mam tylu wielbicieli i ¿e zbieram oklaski na scenie. W koñcu œpiewam nie dla siebie, tylko dla ludzi. – Kiedy postanowi³eœ zostaæ œpiewakiem operowym? Wcale nie chcia³em nim byæ, bo opery nigdy nie lubi³em. Dzisiaj te¿ nikt mnie do niej nie zaci¹gnie. Opera jest dla mnie tylko miejscem pracy. Lubi³em teatr dramatyczny i ró¿ne wystêpy artystyczne, ale nie operê. Jakoœ siê w niej nie widzia³em, ale zrz¹dzeniem losu i opatrznoœci mam taki a nie inny g³os. Gdybym mia³ g³os rockowy to pewnie bym próbowa³ stworzyæ jakiœ zespó³ i gra³bym zupe³nie inn¹ muzykê. Natomiast wykorzysta³em to, co dosta³em od natury. Do 21 roku ¿ycia œpiewa³em wy³¹cznie pieœni i muzykê oratoryjn¹. W Dusznikach Zdroju wygra³em konkurs w kategorii pieœniarskiej, natomiast znany bas Daniel Borowski wygra³ ten¿e konkurs w kategorii operowej. Kiedy us³ysza³em tam jego g³os, pomyœla³em, ¿e ja te¿ chcê tak œpiewaæ jak on. Wtedy przenios³em siê z uczelni krakowskiej na Akademiê Muzyczn¹ do Warszawy, w³aœnie do klasy profesora Daniela Borowskiego. I on zacz¹³ ze mn¹ bardzo intensywn¹ pracê. Dwa lata póŸniej œpiewa³em ju¿ w La Scali. – Na szczycie operowych szczytów. – Nie mogê zaprzeczyæ. – Jak do tego dosz³o? Sta³o siê to po konkursie w Wiedniu, którego wprawdzie nie wygra³em, ale dosta³em na nim wszystkie nagrody pozaregulaminowe. Nagrod¹ by³ równie¿ wystêp w jednym z wiedeñskich spektakli. Us³yszeli mnie w nim moi póŸniejsi agenci i zaproponowali przes³uchanie do La Scali. Pojecha³em, zaœpiewa³em i zosta³em wybrany spoœród 40 barytonów. Sam siê zdziwi³em, ¿e wybrano w³aœnie mnie, bo nie wydawa³o mi siê, ¿e zaœpiewa³em a¿ tak œwietnie. I tak znalaz³em siê na scenie tej opery. PóŸniej, kiedy œpiewa³em ponownie w Wiedniu, us³ysza³ mnie agent z Nowego Jorku i zaprosi³ na przes³uchanie do Metropolitan Opera. Przyjecha³em, zaœpiewa³em i te¿ zosta³em wybrany. Zatem mo¿na mówiæ o du¿ym szczêœciu. – Jak¹ partiê œpiewa³eœ w La Scali? Ksiêcia Otokara w „Wolnym strzelcu” Webera. – Rola w sam raz dla ciebie. Czy spodziewa³eœ siê wtedy, ¿e zajdziesz a¿ tak wysoko? Z jednej strony siê nie spodziewa³em, z drugiej jednak nie wyobra¿a³em sobie, ¿e mo¿e byæ inaczej. (Œmiech). To by³o przeœwiadczenie m³odego cz³owieka idealistycznie nastawionego do swojej przysz³oœci. – Sukcesy rzeczywiœcie nie przewróci³y ci w g³owie, uchodzisz za cz³owieka skromnego i zdystansowanego do siebie. Tak zosta³em wychowany przez rodziców. Pochodzê z tzw. przeciêtnej polskiej rodziny, niespecjalnie zamo¿nej. Skromnoœæ by³a w niej jedn¹ z najbardziej cenionych cech. By³a wartoœci¹ tak¿e i dla mnie. Widzia³em wielu œpiewaków, którzy mieli g³osy znacznie lepsze od mojego, œwietnie startowali a potem szybko koñczyli swoje kariery z ró¿nych powodów. U mnie jakoœ wszystko siê dobrze pouk³ada³o, m.in. dziêki samodyscyplinie i determinacji. Te cechy by³y bardzo pomocne w osi¹gniêciu tego, co osi¹gn¹³em.
u ¯ycie Mariusza Kwietnia nie ogranicza siê do opery. Ma swój inny œwiat.
– Dodajmy do nich piêkny g³os, talent, inteligencjê, znakomite warunki zewnêtrzne, wdziêk i pracowitoœæ. Oczywiœcie te cechy pomagaj¹. Potrzebna jest tak¿e odrobina wspomnianego szczêœcia. Równie¿ potrzebna jest odpowiednia kondycja psychiczna i fizyczna. Skoro mówimy o szczêœciu, muszê powiedzieæ, ¿e mia³em je do poznawania wartoœciowych i dobrych osób. Nikt mi niczego nie za³atwi³, natomiast wielu ludzi mi pomaga³o i wspiera³o dobrym s³owem. Ja sam te¿ niczego sobie nie za³atwi³em, jak to siê czêsto w Polsce mówi, tylko wszystko sobie wypracowa³em, pracuj¹c w³aœnie z dobrymi osobami, m.in. dyrygentami i re¿yserami, dziêki którym mog³em pokazaæ swoje mo¿liwoœci wokalne i aktorskie. – Twoje dotychczasowe dokonania pokazuj¹ dowodnie, ¿e umiesz kierowaæ swoim g³osem. Wa¿ne jest, ¿eby go nie zag³uszyæ ju¿ na pocz¹tku. G³os nabiera mocy i barwy z wiekiem. Mia³em to szczêœcie, ¿e dyrektorzy oper proponowali mi w³aœciwe role i ja je bra³em. Nie porywa³em siê na role zbyt trudne i przewy¿szaj¹ce mo¿liwoœci tego¿ g³osu. M³odzi œpiewacy staraj¹ siê czêsto przeskoczyæ samych siebie i wybieraj¹ repertuar, który rujnuje ich g³osy. – Ostatnio stwierdzi³eœ, ¿e nie ma teraz takich wielkich artystów jak Maria Callas, Joan Sutherland, Enrico Caruso czy Franco Corelli. Nie jesteœ odosobniony w tym spostrze¿eniu. Dlaczego tak siê dzieje? Nie wiem. Czasy s¹ inne. Mamy teraz znakomitych specjalistów od komputerów, technologii, lotów kosmicznych. Czasy opery chyba ju¿ minê³y. Mamy wci¹¿ czas kina, koncertów rockowych, gwiazd popu. Zainteresowanie wiêkszoœci ludzi idzie w kierunku muzyki rozrywkowej a nie klasycznej. Myœlê, ¿e wiele osób, które maj¹ œwietny glos, w ogóle go u siebie nie odnajduje. Nie widz¹ swojej przysz³oœci w operze, wrêcz jej nie lubi¹. I dlatego wiele g³osów przepada. W czasach, kiedy œpiewa³ Caruso œpiewa³o siê mniej spektakli, nie trzeba by³ mieæ a¿ tak atrakcyjnych warunków fizycznych, nie trzeba by³o byæ a¿ tak doskona³ym
aktorsko. Bardzo niewielu œpiewaków robi dzisiaj karierê, co nie zachêca, do uprawiania tego zawodu.
dzeniem Markiza Posê w Londynie w Covent Garden z Jonasem Kaufmannem i Anj¹ Harteros pod dyrekcj¹ Antonia Pappano.
– Masz tremê przed wyjœciem na scenê? Zawsze. Im wiêksza jest œwiadomoœæ tego co, jak i gdzie siê œpiewa, tym trema jest silniejsza. W rolach, które œpiewam od lat, trema jest mniejsza, natomiast jest du¿a w rolach, które œpiewam po raz pierwszy, jak teraz w „Po³awiaczach pere³”.
– A które z twych ról mia³y najwiêkszy odzew u publicznoœci? Król Roger i w³aœnie Markiz Posa w „Don Carlosie”. To dwa moje najwiêksze sukcesy. Gdzie bym nie œpiewa³ Króla Rogera, zawsze udaje mi siê zaw³adn¹æ sercami publicznoœci. Czy to w Pary¿u, Londynie Madrycie, Bilbao, Santa Fe, czy Bostonie. Wszêdzie odzew jest wrêcz niesamowity, owacjom na stoj¹co nie ma koñca. Ludzie s¹ zachwyceni muzyk¹ Szymanowskiego i zdumieni, ¿e ta opera jest wci¹¿ ma³o znana, ja zaœ jestem szczêœliwy, ¿e mogê im poprzez ni¹ przybli¿yæ kawa³ek Polski.
– Kiedy ustêpuje? Kiedy zaczynam œpiewaæ. Skupiam siê wówczas na kontroli g³osu i na tym, co mam na scenie robiæ. W dniach, w których œpiewam trema ogarnia mnie ju¿ od rana. Serce mi wówczas szybciej bije i szukam ró¿nych zajêæ, ¿eby nie myœleæ tylko o wieczornym spektaklu. – Które z twoich ról polubi³eœ najbardziej? Które wzbogaci³y ciê jako cz³owieka? Przez które wypowiedzia³eœ siê najpe³niej? Na ka¿dym etapie mojej pracy by³y to inne role. Pamiêtam pierwszego Don Giovanniego, w którym musia³em œpiewaæ trzy i pó³ godziny, albowiem jest to rola prowadz¹ca spektakl. Dziêki niej mog³em siê przekonaæ, i¿ jestem w stanie sprostaæ tak wielkiemu zadaniu. PóŸniej œpiewa³em s³ynne role belcantowe a¿ do Króla Rogera Szymanowskiego. Rola ta zmieni³a mnie jako cz³owieka i moje podejœcie do œpiewania. Odkry³em, ¿e granie tej postaci jest dla mnie równie wa¿ne jak jej œpiewanie. Teatr sta³ siê równowa¿ny ze œpiewaniem. Król Roger pozwoli³ mi siê w pewien sposób zagubiæ, czy zatopiæ w roli. Po raz pierwszy nast¹pi³o to w Pary¿u podczas pierwszych spektakli tej opery. Mia³em wra¿enie, ¿e tracê swoj¹ w³asn¹ œwiadomoœæ i stajê siê Rogerem. Rola ta wywar³a na mnie jako na œpiewaku najwiêksze wra¿enie. Do tej pory wzbudza we mnie najmocniejsze emocje. Inne role te¿ s¹ oczywiœcie wa¿ne, nie wy³¹czaj¹c Zurgi w „Po³awiaczach pere³”. Wa¿ne s¹ równie¿ partie, które mam œpiewaæ w najbli¿szej przysz³oœci – w „Roberto Devereux” Donizettiego i w „Don Carlosie” Verdiego. W tej operze ju¿ œpiewa³em z powo-
– Bardzo mi siê podoba³ twój Eugeniusz Oniegin pokazywany w Operze Garniera w Pary¿u przez Teatr Bolszoj z Moskwy. By³a to bardzo ciekawa interpretacja postaci i równie ciekawa inscenizacja. Odnios³a taki sukces w Moskwie, ¿e zostaliœmy zaproszeni na wystêpy do Madrytu, Londynu i Pary¿a. Wszêdzie ten „Oniegin” wywiera³ silne wra¿enie. W mojej ocenie inscenizacja Dmitryja Czerniakowa jest równie ciekawa jak warszawskie przedstawienie wyre¿yserowane przez Mariusza Treliñskiego. Czerniakow obna¿y³ prymitywizm spotykany na prowincji rosyjskiej, co niektórzy mieli mu za z³e. Nie zapominajmy jednak, ¿e „Eugeniusz Oniegin” jest histori¹ o prowincjonalnej Rosji. I ta Rosja wcale nie jest tam taka piêkna. – Czy Rosjanom nie by³o przykro, ¿e tym razem to Polak gra ich bohatera z wielkiego poematu dygresyjnego Puszkina i s³ynnej opery Czajkowskiego? Ty siê lepiej zapytaj, jak ja siê czu³em, kiedy œpiewa³em ich bohatera. I to z Rosjanami i dla Rosjan! Mia³em du¿ego stracha, bo œpiewa³em podczas wielkiej gali na otwarcie sezonu. Na szczêœcie w Moskwie g³os mi brzmia³ wyj¹tkowo dobrze i odnios³em sukces. Kiedy zapyta³em Czerniakowa, dlaczego w³aœnie mnie zaanga¿owa³ do tej roli, odpowiedzia³, ¿e dlatego, i¿ wi-
KURIER PLUS 23 STYCZNIA 2016
FOTO: MARTY SOHL
www.kurierplus.com
u Mariusz Kwiecieñ (Don Giovanni) i Barbara
Frittoli (Donna Elvira) w Metropolitan Opera 2011 r.
dzi we w mnie klasê, która by³a kontrastem dla postaci z owej rosyjskiej prowincji. Nie chodzi o klasê wyuczon¹ aktorsko, tylko o klasê ludzk¹, organiczn¹. – Nie dziwiê siê Czerniakowowi, albowiem potomków tzw. wy¿szych sfer jest w Rosji jak na lekarstwo. Rewolucja, leninizm i stalinizm wybi³y je niemal do cna. Mówimy wci¹¿ o sprzyjaj¹cym ci szczêœciu i o sukcesach, czas zatem powiedzieæ i o pora¿kach. Nie wiem, czy je mia³em. Czasami wydawa³o mi siê, ¿e coœ zaœpiewa³em fatalnie a recenzje by³y bardzo dobre, a czasem, kiedy by³em przekonany, ¿e bêdzie du¿y sukces, recenzje by³y krytyczne. Chyba jednak nie mia³em totalnej pora¿ki. Mo¿e dlatego, ¿e odwo³ujê wystêp, kiedy jestem chory. Nie wychodzê te¿ na scenê, kiedy czujê, ¿e nie jestem w stanie zaœpiewaæ choæby poprawnie. – Jakie role marz¹ ci siê w przysz³oœci? Wszystkie te, które s¹ dobre dla mojego g³osu i zarazem role ciekawych postaci, których charaktery mnie zafascynuj¹. Szukam takich ról i znajdujê czasem cymesy, takie np. jak Wilhelm Tell Rossiniego, którego niebawem zaœpiewam. Bêdê œpiewa³ równie¿ Króla Kastylii Alfonsa XI w „Faworycie” Donizettiego. Bardzo ciekaw¹ rol¹ jest wspomniany Roberto Devereux. W dalszej przysz³oœci bêdê chcia³ zaœpiewaæ Jagona w „Otellu”. Interesuje mnie tytu³owa rola w „Simonie Boccanegra” Verdiego. A kiedy mój g³os ju¿ bêdzie w pe³ni dojrza³y, ko³o piêædziesi¹tki z plusem, mo¿e pokuszê na siê na Makbeta. – Jak budujesz postaæ? To siê dzieje jakby samoistnie. Muszê wiedzieæ o czym jest ca³a opera i kim w niej jestem. Nie trzymam siê jednak kurczowo swojej wizji postaci. S³ucham, co ma do zaproponowania re¿yser i póŸniej wspólnie z nim budujê postaæ podczas prób. Okrywam podczas nich zalety i wady mojego bohatera i staram siê jak najbardziej naturalnie wlaæ w niego samego siebie wraz ze swymi uczuciami. Cudowne jest to, ¿e œpiewaj¹c tê sam¹ postaæ w innej inscenizacji wspó³pracujemy z innymi re¿yserami, którzy maj¹ inne jej wyobra¿enie. Dziêki temu jesteœmy w stanie
nie kopiowaæ tego, coœmy zrobili wczeœniej. Pojawiaj¹ siê natomiast nowe kolory i dylematy zwi¹zane z postaci¹. Role w jakimœ stopniu buduj¹ siê te¿ same podczas spektakli. Nagle ktoœ coœ pomyli i zagra inaczej i wtedy my te¿ gramy inaczej. Reagujemy na siebie nawzajem. Uwielbiam takie spontaniczne reakcje. Czasem burzy siê w ci¹gu sekundy coœ, co wypracowywa³o siê przez tygodnie i organicznie buduje siê coœ na bie¿¹co. To s¹ piêkne momenty. Bardzo wzbogacaj¹ postaæ. – Czy masz re¿yserów, z którymi pracuje ci siê szczególnie dobrze? Mariusz Treliñski, Micha³ Znaniecki, Krzysztof Warlikowski – z re¿yserów polskich, z obcych m.in. Kasper Holten, dyrektor Covent Garden w Londynie. Zrobiliœmy wspólnie mojego najlepszego Don Giovanniego i ubieg³orocznego Króla Rogera. Kocham te nasze spektakle. Myœlê i mówiê o nich zawsze z ogromnym sentymentem. – Nale¿ysz do mniejszoœci œpiewaczej, która nie z¿yma siê na nowatorskie i czêsto udziwnione inscenizacje. To nie ma znaczenia, czy spektakl jest nowatorski, czy tradycyjny. Najwa¿niejsze jest to, czy przedstawia w logiczny sposób, to co zosta³o zawarte w libretcie i muzyce. – Ponoæ nie lubisz nagrywaæ p³yt. Prawda li to? Prawda li to. Nie przepadam za œpiewem jako œpiewem. Nie znoszê poprawiania podczas nagrañ i powtarzania z ró¿nych powodów tej samej frazy. Unikam te¿ koncertów, nie lubiê bowiem œpiewania w garniturze. Spe³niam siê w roli i kostiumie na scenie operowej, choæ samej opery nie lubiê, jak ju¿ ci mówi³em. Interesuje mnie opera jako teatr a nie sama muzyka operowa. – Zatem jakiej muzyki s³uchasz? Rozrywkowej. Równie¿ jazzu, techno, du¿o muzyki elektronicznej i trochê muzyki filmowej. – Jakieœ szaleñstwa, np. tañce dyskotekowe? Kiedyœ tak, dzisiaj ju¿ nie. Teraz dyskotekê mam u siebie w domu. Mam odpowiednie œwiat³a i sprzêt. Zapraszam przyjació³ i znajomych
i wspólnie szalejemy, jak nie w mieszkaniu, to w ogrodzie. Co innego mnie cieszy³o, kiedy mia³em dwadzieœcia lat, co innego teraz. Dziœ moj¹ wielk¹ pasj¹ jest ³owienie ryb. Wypalam wtedy paczkê papierosów i wypijam kilka piw. – Jakoœ nie mogê sobie ciebie takiego wyobraziæ. Wchodzê wówczas w swój œwiat. Zupe³nie inny! – Prowadzisz dziennik? Dziennika nie, tylko piszê czasem – powiedzmy – rozdzia³y. Czasem wpadam w ró¿ne stany od euforii do roz¿alenia i pod wp³ywem natchnienia przychodz¹ mi do g³owy pewne historie, bajki, opowieœci. Mo¿e kiedyœ powstanie z nich zbiór w postaci ksi¹¿ki. – Przemieszczasz siê stale wraz z rolami z miasta do miasta i z kraju do kraju. Od Seattle na Zachodzie do Tokio na Wschodzie i od San Francisco do Moskwy. Czy masz gdzieœ swój sta³y dom? Tak, pod Krakowem. Od piêciu lat mieszkam w piêknym domu, z którego roztacza siê widok na Tatry i inne góry. To jest moje miejsce w œwiecie. Jestem Polakiem urodzonym w Krakowie. Nie zawsze dobrze siê czujê w sytuacjach, jakie mamy w Polsce, w spo³eczeñstwie i polityce, ale nie potrafiê sobie wyobraziæ innego miejsca dla siebie. Drugi dom mam w Nowym Jorku, gdzie od 18 lat œpiewam w ka¿dym sezonie w Metropolitan Opera. Tu p³acê podatki. S³owem tu jest mój dom finansowy, a dom mojego serca jest pod Krakowem. Staram siê w nim bywaæ jak najczêœciej i spêdzaæ w nim wakacje w lipcu i sierpniu. – Credo ¿yciowe? Kiedyœ „Carpe diem”. Dziœ ju¿ nie zawsze umiem cieszyæ siê ka¿dym dniem. Problemy, stres, zmêczenie powoduj¹, ¿e popadam czasem w melancholiê, acz absolutnie nie jestem smutasem. Nie mam w tej chwili sta³ego motta przewodniego. – Co jest najwa¿niejsze w ¿yciu? Mi³oœæ. Wiem, ¿e to nie jest odpowiedŸ odkrywcza, ale wiem te¿, ¿e mi³oœæ pomaga przezwyciê¿yæ wszystkie przeciwnoœci.
Z Mariuszem Kwietniem rozmawia³ Andrzej Józef D¹browski
11
12
GRUBE
KURIER PLUS 23 STYCZNIA 2016
RYBY
i
PLOTKI
www.kurierplus.com
Weronika Kwiatkowska
u Weronika Rosati ci¹gle czeka na swoj¹ filmow¹ wielk¹ szansê. „Weronika Rosati nie chce ju¿ graæ prostytutek”- grzmi nag³ówek jednego z najpoczytniejszych tabloidów. Podobno aktorka ma doœæ wcielania siê w role ociekaj¹cych seksem kobiet, poniewa¿ wp³ywa to negatywnie na jej ¿ycie prywatne. Gdy tylko pojawi siê w towarzystwie mê¿czyzny, media hucz¹ o romansie. „Czuje, ¿e wszyscy na ni¹ patrz¹ podejrzliwie. Zamartwia siê, ¿e na planie nie mo¿e nawet pójœæ z koleg¹ na kawê, a kobiety pilnuj¹ przy niej swoich facetów”- czytamy. Jednak z³oœliwi uwa¿aj¹, ¿e nie chodzi wcale o role filmowe, ale … ¿yciowe Weroniki. Po tym, jak aktorka udowodni³a przed s¹dem, ¿e jest „Esterk¹” z ksi¹¿ki Andrzeja ¯u³awskiego pod wiele mówi¹cym tytu³em „Nocnik”, opinia publiczna uzna³a, ¿e tym samym Rosati przyzna³a siê do romansu z 75-letnim re¿yserem oraz potwierdzi³a wszystkie „legendy” na temat swojej drogi do amerykañskiej kariery. Jak pamiêtamy, zdanie „cechuje j¹ ca³kowita wolnoœæ seksualna, bez cienia oporów” to jedno z najl¿ejszych, które na temat „Esterki”- Weroniki, pojawi³o siê w – ci¹gle zakazanej – publikacji. * Zmar³ Alan Rickman, brytyjski aktor teatralny i filmowy, znany m.in. z ról w takich filmach jak „Niebezpieczne zwi¹zki”, „Szklana pu³apka”, „Robin Ho-
u
od” czy ostatnio „Harry Potter” gdzie wciela³ siê w postaæ profesora Severusa Snape’a. Charakterystyczny g³os, akcent, przenikliwie spojrzenie - to cechy, dziêki którym ³atwo zapada³ w pamiêæ. Przez wiele lat wystêpowa³ na scenie presti¿owego Royal Shakespeare Company, ale dopiero kino przynios³o mu prawdziw¹ popularnoœæ. „Pamiêtam, jak wchodzi³em na premierê „Szklanej pu³apki” w Nowym Jorku. Niezauwa¿ony, okazuj¹c bilet wstêpu. Wyszed³em otoczony przez t³um, z setkami ludzi próbuj¹cych ze mn¹ porozmawiaæ i wzi¹æ autograf, a¿ ktoœ mnie os³oni³ i wprowadzi³ do samochodu.”- wspomina³. „To czêœæ tej gry. Coœ, z czym trzeba sobie radziæ. Najtrudniej jest aktorom, którzy w m³odoœci staj¹ siê obiektem uwielbienia i szturmem podbijaj¹ fantazjê widzów. Bêd¹c kimœ wa¿nym dla tysiêcy ludzi, trac¹ prywatnoœæ i czêœæ wolnoœci. Ja szczêœliwie nigdy nie przedar³em siê do masowej wyobraŸni”kontynuowa³ Rickman. „By³em tylko uczciwym aktorem, ³api¹cym siê projektów, które go interesowa³y”. Tylko. Albo a¿. * „M jak mi³oœæ” to jeden z najd³u¿ej utrzymuj¹cych siê na antenie polskich seriali. Perypetie rodziny Mostowiaków ogl¹daj¹ miliony i nawet po spektakularnej œmierci Hanki, która zginê³a wje¿d¿a-
Alan Rickman – mimo popularnoœci uda³o mu siê przynajmniej w czêœci zachowaæ wolnoœæ i prywatnoœæ.
u
Kacper Kuszewski rozpoczyna w³aœnie karierê w bran¿y muzycznej.
j¹c w s³ynne kartony (ha!), czyli odejœciu Ma³gorzaty Ko¿uchowskiej, tasiemiec nadal ma swoich zagorza³ych fanów. Postaci¹, która od lat porusza serca wielbicielek serialu jest Kacper Kuszewski, odtwórca roli Marka Mostowiaka, który w³aœnie og³osi³, ¿e rozpoczyna karierê w bran¿y… muzycznej. Aktor do³¹czy³ do zespo³u „Leszcze”, gdzie zaj¹³ miejsce wokalisty Macieja Miecznikowskiego. „Zespo³owi spodoba³ siê mój wokal”wyzna³ Kuszewski. „Okaza³o siê, ¿e œwietnie siê dogadujemy i nieŸle razem brzmimy”- zapewnia³. Jest ju¿ pierwszy singiel z nowej p³yty. Nosi tytu³ „Konfiture”. I pokazuje, ¿e z Kuszewskiego prawdziwy… leszcz. * „Christian Bale musia³ zrezygnowaæ z roli Enzo Ferrari”- donosz¹ gazety. Amerykañski aktor znany z imponuj¹cych metamorfoz, ze wzglêdu na stan zdrowia wycofa³ siê z roli magnata motoryzacyjnego. W ci¹gu ostatnich lat Bale ty³ i chud³ na przemian. W „American Psycho” wa¿y³ 81 kilogramów, eksponuj¹c umiêœnione cia³o, kilka lat póŸniej w „Mechaniku” zaledwie 55 kg, by znowu w „Batmanie” (2005) wróciæ do formy (86 kg) a nastêpnie, w „Operacji œwit” schudn¹æ 25 kilogramów. Podobno doprowadzi³ siê do takiej wagi w zaledwie cztery miesi¹ce, w czasie których jad³ tyl-
ko puszkê tuñczyka i jab³ko dziennie. Niestety, g³odówki na przemian z objadaniem siê (do roli w „American Hustle” (2013) Bale uty³ do103 kilogramów) okaza³y siê niebezpieczne dla zdrowia ambitnego aktora. Teraz przystojny Christian postanowi³ wcieliæ siê w idealnego pacjenta. I wyzdrowieæ. * Ciê¿kie chwile prze¿ywa Celine Dion. Po 20 latach ma³¿eñstwa i d³ugiej walce z rakiem gard³a zmar³ m¹¿ piosenkarki – René Angélil. Zwi¹zek piosenkarki ze starszym o 26 lat artyst¹ i mened¿erem uchodzi³ za jeden z najbardziej udanych w show biznesie. Gwiazda towarzyszy³a partnerowi w jego walce o zdrowie ponad 16 lat. „Podczas gdy choroba Angélila sta³a siê spraw¹ publiczn¹, Celine prze¿ywa³a te¿ drug¹ tragediê rodzinn¹. Brat piosenkarki, Daniel Dion, cierpia³ na raka mózgu, jêzyka i gard³a”- donosz¹ media. 59-latek zmar³ dwa dni po tym, jak odszed³ m¹¿ piosenkarki. „Celine jest zdruzgotana. Obu jej najbli¿szych mê¿czyzn odebra³a ta sama choroba”. Jak podaj¹ amerykañskie media - gwiazda nie zaœpiewa na pogrzebach ukochanego mê¿a, ani brata. „Nawet nie przesz³o jej przez g³owê, by wystêpowaæ”- wyznali przyjaciele rodziny. „Celine nie wydoby³aby z siebie g³osu. Jest w g³êbokiej ¿a³obie”. ❍
13
KURIER PLUS 23 STYCZNIA 2016
www.kurierplus.com
Ktoœ przegrywa, ktoœ wygrywa
u Artur Szpilka Artur Szpilka, 26 lat, polski piêœciarz z Wieliczki przegra³ z Amerykaninem Deontayem Wilderem, 30 lat, w walce o mistrzowski tytu³ federacji WBC po ciê¿kim nokaucie w dziêwi¹tej rundzie. Polak boksowa³ bardzo dobrze, mia³ wiarê w zwyciêstwo i determinacjê, by³ ruchliwy, pokaza³ dobry balans tu³owiem i œwietne uniki. Zabrak³o mu jednak doœwiadczenia i wczeœniejszych walk z lepszymi zawodnikami. W pierwszych rundach walka by³a wy-
równana, Szpilka (20-2,15KO’s) by³ bardzo aktywny i agresywny, walczy³ widowiskowo, ale czasem ryzykownie, momentami mia³ pojedynek pod kontrol¹, a Wilder (36-0,35 KO’s) nie wykorzystywa³ swojej przewagi zasiêgu ramion, walczy³ nerwowo, z czasem dopiero stopniowo odzyskiwa³ animusz. Szpilka by³ waleczny i zaczepny, czasami obaj siê prowokowali. Ciê¿szy, mniejszy Szpilka -106 kg podczas oficjalnego wa¿enia, 190 cm wzrostu i dwumetrowy Wilder wa¿y³ 103,5 kg, ale mniejsz¹ masê Amerykanin rekompen-
107 Norman Avenue
Projekt teatralny
Odkrywanie historii to nie tylko œlêczenie nad historycznymi dzie³ami, które powstaj¹ w oparciu IZABELA JOANNA BARRY o naukowe przeszukiwania starych dokumentów. By staæ siê badaczem historii wystarczy byæ jej ciekawym i wyjœæ jej na spotkanie. Ka¿dy cz³owiek nosi w sobie fascynuj¹c¹ opowieœæ, która wpisana w wydarzenia bardziej generalne staje siê cz¹stk¹ prawdziwej historii. Odpowiednio opowiedziana staje siê zindywidualizowanym œwiadectwem czasu, który bezpowrotnie min¹³. Przed piêtnastoma laty, jeszcze w szkole dla przysz³ych biblitekarzy uczy³am siê tego, co to jest historia mówiona, czyli oral history. Historia historii mówionej ma parê tysiêcy lat. Ta forma komunikacji rodzi³a siê w spo³eczeñstwach, w których nie znano pisma i s³u¿y³a przekazywaniu z pokolenia na pokolenie historii rodzinnych,
legend, opisów wojen etc. Tak powsta³a Biblia, która przecie¿ nie jest dzie³em jednego autora, ale wielu g³osów na przestrzeni tysiêcy lat. Tak narodzi³y siê „Iliada” i „Odyseja” i mimo i¿ w jakimœ momencie te dwa eposy zosta³y zapisane, to jeszcze w latach 60. ubieg³ego stulecia w wysokich górach Tajgetu na Peloponezie mo¿na by³o spotkaæ niepiœmiennych pasterzy, znaj¹cych na pamiêæ ca³ego Homera. Ten koncept historii opowiadanej przez naoczynych œwiadków zawsze by³ dla mnie niezwykle fascynuj¹cy, przede wszystkim dlatego, ¿e sama lubiê s³uchaæ innych ludzi i tego, co zapamiêtali ze swojego ¿ycia. Nawet najprostsze, najbanalniejsze zdarzenie mo¿e siê staæ iskrz¹c¹, zachwycaj¹c¹ i niezwykle ciekaw¹ histori¹. Dlatego bardzo siê ucieszy³am, kiedy projekt „historii mówionej” sta³ siê czêœci¹ naszego ubieg³orocznego programu Greenpoint Przemiany. Wielu z Pañstwa wziê³o w nim wzi¹æ udzia³ i zgodzi³o siê opowiedzieæ nam o swoim ¿yciu. Odwiedzaliœmy Pañstwa w ich domach, spotykaliœmy
sowa³ zasiêgiem ramion (211 cm w porównaniu do 191 cm Szpilki). Artur w³o¿y³ ca³e serce w walkê i pokaza³ dobry boks. Niestety, pope³ni³ jeden b³¹d, który drogo go kosztowa³. Po ciê¿kim nokaucie, po kilku minutach cucenia wyniesiono go na noszach i zosta³ zabrany do szpitala. Pomimo pora¿ki trener Szpilki, Amerykanin Ronnie Shields, by³ zadowolony z postawy Polaka. Na konferencji prasowej po walce zarówno organizatorzy jak i zwyciêzca zgodnie stwierdzili, ¿e Szpilka stoczy³ œwietn¹ walkê wœród wspania³ych kibiców. Ze statystyk CompuBox wynika, ¿e 75 z 250 ciosów Wildera by³o celnych (30 proc.), natomiast Szpilka trafi³ 63 z 230 ciosów (27 proc.). Promotorem Artura Szpilki jest Andrzej Wasilewski. Wilder zarobi³ 1,5 mln dolarów za walkê, natomiast Szpilka 250 tys. plus dodatkowe pieni¹dze od polskiej telewizji. Pojedynek by³ pokazywany w telewizji Showtime. Przed walk¹ Artura Szpilki z Deontayem Wilderem w Barclays Center na Brooklynie w sobotê, 16 stycznia 2016 walczyli dwaj Polacy: Maciej Sulêcki i Adam Kownacki. Maciej Sulêcki (22-0, 7 KO’s) z Warszawy, waga œrednia, nie mia³ wiêkszych problemów z przeciwnikiem, pokona³ amerykañskiego boksera Derricka Findleya (22-18-1, 14KO’s) przez techniczny nokaut w siódmej rundzie w walce zakontraktowanej na 10 rund. siê w innych miejscach, by pos³uchaæ Waszych historii. Zosta³y one utrwalone na taœmie i bêd¹ przechowane w Muzeum Emigracji w Polsce. Jednoczeœnie pomyœla³am sobie, ¿e te wszystkie historie, które us³yszeliœmy w czasie zbierania materia³ów to zaledwie ma³y u³amek tego, co mo¿na wydobyæ tylko tu, na Greenpoincie. Zamarzy³ mi siê projekt nastêpny, a mianowicie – teatr. Teatr, w którym aktorami bêdziecie Pañstwo, a treœci¹ przedstawienia bêd¹ wasze historie, opowiedziane przez Was samych. Bo historia mówiona musi zostaæ opowiedziana. G³oœno i wyraŸnie, z emocjami, z gradacj¹ g³osu. Opowiadacz musi skonstruowaæ swoj¹ historiê tak, by zaciekawi³a s³uchaczy. Musi wiedzieæ, w którym miejscu siê zatrzymaæ, by zbudowaæ napiêcie tak, by na widowni zapad³a cisza najwiêkszego oczekiwania. Musi wiedzieæ jak siê poruszyæ i w którym miejscu zastygn¹æ. Jak skonstruowaæ historiê, by nie nudzi³a, jak j¹ ociosaæ, jak wycyzelowaæ. I takie w³aœnie przedstawienie powstanie, a do udzia³u w nim zapraszam Pañstwa. Sprawa jest powa¿na, bo oto dostaniecie szansê wziêcia udzia³u nie tylko w przedstawieniu teatralnym, ale tak¿e w zetkniêciu Waszych historii z odbiorcami, których zaprosicie na spektakl – z Waszymi dzieæmi i wnukami.
u Maciej Sulêcki
u Adam Kownacki Adam Kownacki (13-0, 10 KO’s) pochodz¹cy z £om¿y, a od 20 lat mieszkaj¹cy na Brooklynie, waga ciê¿ka, zwyciê¿y³ na punkty po oœmiu rundach z amerykañskim bokserem, Dannym Kelly (9-2-1, 8 KO’s). Walki odby³y siê przy bardzo licznej ponad 12-tysiêcznej, ¿ywio³owo reaguj¹cej, w wiêkszoœci polskiej publicznoœci. Tekst i zdjêcia: Zosia ¯eleska-Bobrowski
Projekt bêdzie trwa³ 10–11 tygodni i polega na spotykaniu siê raz w tygodniu w bibliotece i pracy z zaanga¿owan¹ przez nas specjalnie do tego celu aktork¹ i instruktork¹ teatraln¹, p. Danusi¹ Trevino. Pani Danusia, która mieszka w Nowym Jorku od 1981 r. i specjalizuje siê w ma³ych formach teatralnych, które s¹ w³aœnie takimi spektaklami storytelling. Gra w napisanej przez siebie sztuce, opowiadaj¹cej jej w³asn¹ historiê, pt. Wonder Bread. Jest równie¿ aktork¹ filmow¹. Pani Danusia bêdzie pracowa³a z Pañstwem przez dwa i pó³ miesi¹ca, po czym projekt zakoñczy siê przedstawieniem. Potrzebujemy do tego projektu 15-20 osób. Zajêcia bêd¹ odbywaæ siê w œrody od godziny 11: 45 rano do 2 po po³udniu. Od soboty na biurku bibliotekarza bêdzie lista, na któr¹ nale¿y siê zapisaæ. Zapraszam przysz³ych aktorów serdecznie do wziêcia udzia³u w przedsiêwziêciu i przypominam, ¿e iloœæ miejsc jest ograniczona. Poniewa¿ w niedzielê lecê na krótki urlop do Polski, nie bêdê mog³a odpowiedzieæ telefonicznie na Pañstwa pytania, gdyby ktokolwiek je mia³. Proszê albo wstrzymaæ siê z nimi do mojego przyjazdu (bêdê z powrotem 4 lutego) albo pisaæ do mnie na biblioteko@gmail.com lub do Pani Danusi na danusia@danusiatrevino.com ❍
14
Nowa
KURIER PLUS 23 STYCZNIA 2016
powieϾ
w
odcinkach
Mikro - Sugerujesz akcjê od strony morza? Zapytany coœ przemyœliwa³. Wykona³ nieokreœlony gest – jakby chcia³ wzi¹æ do rêki szklaneczkê z wod¹ mineraln¹, lecz zmieni³ zamiar. - Raczej nie. Bez sprzêtu p³etwonurkowego nie da rady, a z tym trzeba siê umieæ obchodziæ. Czasu brak… Sk¹d mo¿na bezpiecznie temu pensjonatowi siê przyjrzeæ? – spyta³. - Nad miasteczkiem od pó³nocy nawisa skalista skarpa... przez lornetkê czy nawet dobry aparat fotograficzny z obiektywem idealnie wszystko widaæ... W razie czego siê wyt³umaczy, ¿e panienki podgl¹dam ...- m³odszy dopi³ kawê jednym haustem. - Przygotuj siê, przejedziemy siê tam po obiedzie – zadecydowa³ têgi brunet, k³ad¹c dwa banknoty na stoliku. Obci¹¿y³ je pust¹ butelk¹ po wodzie mineralnej, by nie porwa³ ich wzmagaj¹cy siê wiatr od zatoki. * Wynajêliœmy, szefie, wakuj¹c¹ willê z dobrym widokiem na obiekt... o rzut kamieniem. Wsadziliœmy tam parê naszych emerytów. Ucieszyli siê z mo¿liwoœci p³atnych wakacji nad morzem – meldowa³ wyprê¿ony w postawie zasadniczej policjant z dwoma gwiazdkami na naramiennikach. - Tylko niech tam nie œpi¹ – uwa¿a³ za potrzebne przypomnieæ komisarz. Porucznik pozwoli³ sobie na zdawkowy uœmiech. - Sk¹d¿e, oboje cierpi¹ na bezsennoœæ. Specjalnie takich dobra³em. Konsultowa³em siê z lekarzem. Bêd¹ spacerowaæ brzegiem do upad³ego i plotkowaæ z kobietami na pla¿y – zapewni³ rozmówca. - A w samym obiekcie? - Szeœæ osób sta³ego personelu plus dwie na przychodne. Interes prowadzony jest raczej oszczêdnoœciowo. - Dostêp? - Od strony pla¿y, od frontu, jak równie¿ od ty³u, przez metalowe ogrodzenie. - Rutyna? – rzuci³ prze³o¿ony. - O szóstej rano kucharki jad¹ na targ po œwie¿e warzywa i owoce. Zaraz potem mleczarz, piekarz i rzeŸnik dostarczaj¹ wyroby. Œniadanie serwuje siê o ósmej. Pokojowe zjawiaj¹ siê godzinê póŸniej. Goœcie wyje¿d¿aj¹cy opuszczaj¹ pensjonat przed po³udniem. Wczasowicze w ci¹gu dnia albo zostaj¹ na tarasie w cieniu, albo bior¹ dzieci na teren zabaw przy baseniku lub na pla¿ê. Nieliczni wyje¿d¿aj¹ do miasteczka. I tak do obiadu. Potem – podobnie. To samo na kolacji. Spaæ chodz¹ wczeœnie. Raczej jest sennie i spokojnie. I chyba o to im chodzi, by by³o w miarê nudnie – wyrecytowa³ zapytany. - Oprócz mleczarza, piekarza i rzeŸnika, kto jeszcze z zewn¹trz? - Mikrobusik z pralni przyje¿d¿a po obiedzie. Maj¹ tam ponad trzydzieœci pomieszczeñ, jedno - dwu i – trzyosobowych. Przywozi œwie¿¹ poœciel i zabiera u¿ywan¹. Dziewczyny wystawiaj¹ wielkie kosze na podwórko i kierowca za³adowuje. Raz w tygodniu dostarczane s¹ napoje ch³odz¹ce do maszyny w holu – widaæ, ¿e porucznik przygotowa³ siê do rozmowy bardzo starannie. - Ilu goœci ma swoje wozy? - Prawie nikt. Para Niemców wypo¿yczy³a seata i krêci siê po okolicy z córeczk¹. Reszta zamawia transport z lotniska
wprost na miejsce. Godzina jazdy za 50 dolarów. Polacy je¿d¿¹ na wycieczki zbiorowe po okolicy, bo tak jest taniej. Wynajmuj¹ mikrobusy z miasteczka – podw³adny pozwoli³ sobie na chwil¹ odprê¿enia. Jak na razie, meldunek uk³ada siê pomyœlnie. - Gdybyœcie mieli coœ stamt¹d niepostrze¿enie wynieœæ, jak byœcie to zrobili? – zada³ niespodziewane pytanie komisarz. Podw³adnemu nerwowo zadrga³a powieka. - To nie jest takie proste. Tam stale ktoœ siê krêci... Turyœci albo personel...W nocy g³ówn¹ bramê zamykaj¹... Czy ja wiem? Mo¿e najlepiej… bezczelnie w bia³y dzieñ… pod pozorem codziennej rutyny – na przyk³ad, w koszu piekarniczym... czy pralniczym... tak, w stertach brudnej bielizny naj³atwiej... – szybko nabiera³ pewnoœci siebie m³odszy rang¹. - Szefie, przepraszam, wiadomoœæ od Gonzalesów... tych emerytów... zrobili zdjêcia teleobiektywem z cmentarza przy koœció³ku na skarpie... Franco spêdzi³ blisko godzinê na rozmowie z w³aœcicielk¹ pensjonatu – wbieg³ do pokoju umyœlny. - Zarz¹dzam ca³odobow¹ obserwacjê. Ma byæ pilnowany na okr¹g³o. Telefon na pods³uch. Pozwolenie? To moja g³owa. Bêdzie w ci¹gu godziny. Czy macie listê rezerwacji goœci? – komisarz by³ w swoim ¿ywiole. Nareszcie prawdziwa akcja, a nie przecieranie kolejnych s³u¿bowych spodni przy biurku. - Ha – ha, przepraszam, szefie... mój sier¿ant Jose... zaprzyjaŸni³ siê z tamtejsz¹ pokojow¹... mo¿emy mieæ, kiedy zechce... – oznajmi³ ze zdrowym, mêskim œmiechem zadowolony z siebie porucznik. * - Czy pamiêtasz, dlaczego wpad³em ostatnim razem? - Antonio spojrza³ powa¿nie na swego rozmówcê. - Ch³opaki opowiadali, ¿e twój by³y wspólnik polecia³ z donosem do glin jeszcze przed robot¹... Liczy³, ¿e dobije z porucznikiem targu. Podobno wy³owili go potem z morza, mimo, ¿e siedzia³eœ? – odezwa³ siê Franco. - Wiesz, ile dostaniemy, jak wpadniemy teraz? – starszy z mê¿czyzn patrzy³ na partnera nie mrugaj¹c. - I dlatego idê z tob¹. Bo wiem, ¿e do ³apsów nie pobiegniesz. Wracaj¹c do naszych spraw… Ile facet gotów jest zap³aciæ? – Franco poczu³ siê nieswojo pod ciê¿kim, badawczym spojrzeniem swojego partnera. - Æwieræ melona… amerykañskich... jeœli uwiniemy siê w ci¹gu tygodnia. Towar jest bardzo pilnie potrzebny – poinformowa³ tamten. - Sprowadzam siê do kuzynki jutro, zabieram ze sob¹ dla kamufla¿u dziecko siostry. Od dawna im obieca³em wakacje nad morzem. Tam jest rodzinnie, wiêc nie bêdê wystawa³ z t³umu – oznajmi³ m³odszy z mê¿czyzn. - Potrzebny ci ten balast? - To u³atwienie, nie ¿aden k³opot. Inaczej zwrócê na siebie uwagê. Mam proœbê – zrób mi zdjêcia tych wozów dostawczych – piekarza, rzeŸnika i pralniczego – „toreador” wykaza³ siê inicjatyw¹.
www.kurierplus.com
Aleksander Janowski
odc. 3 * - Szefie, Franco siê sprowadzi³ do pensjonatu z ma³ym dzieckiem. - Dziwne, z drewnem do lasu... - Szefie, nie do lasu, do pensjonatu... - Nigdy nie by³ przecie¿ ¿onaty. A z t¹ pulchn¹ blondyn¹ obecnie dzieci nie maj¹. SprawdŸcie mi, czyj to maluch. Pilnie. Ulokujcie tam jak¹œ nasz¹ parê z potomstwem. - Tam nie ma miejsca, szefie. Wszystko zajête. Sezon. Szczyt. - To niech siê tam tylko sto³uj¹. Wasza w tym g³owa, nie moja. Maj¹ tam tkwiæ. Wykonaæ, co mówiê. Ju¿. Komisarz poprosi³ o pilne po³¹czenie ze stolic¹. ZwiêŸle przedstawi³ proœbê o przydzielenie od najbli¿szego pi¹tku do niedzieli w³¹cznie, policyjnego helikoptera z za³og¹, szybkiej ³odzi patrolowej oraz plutonu s³uchaczy pobliskiej szko³y policyjnej, z broni¹ krótk¹ do jego wy³¹cznej dyspozycji. Pisemn¹ proœbê wyœle rano poczt¹ rutynow¹. * Z nowej partii wczasowiczów, dostarzonych taksówkami bezpoœrednio z lotniska, wszystkie cztery rodziny przywioz³y dzieci, w ró¿nym wieku i ró¿nych stadiach rozkapryszenia. Maluchy jednak na widok lazurowego morza, szeleszcz¹cych palm i ¿ó³tego piasku otworzy³y w zdumieniu oczyny pozwalaj¹c rodzicom na chwilê oddechu i pobranie kluczy od pokoi. Po chwili weso³ego rozgardiaszu wszystko siê jakoœ rozwi¹za³o, przy pomocy uprzejmej recepcjonistki i samej w³aœcicielki. Odpowiednie pociechy trafi³y do odpowiednich pomieszczeñ. Pozostawione w recepcji misie i lalki zosta³y z³o¿one na stoliku – do odbioru. Po kwadransie wrzeszcz¹ca, piszcz¹ca i pokrzykuj¹ca og³uszaj¹co dziatwa potupta³a nad zatoczkê pod opiek¹ jednego z rodziców lub dziewczyny hotelowej. Kilka par ma³¿eñskich z mniejszymi dzieæmi usadowi³o siê przy wykafelkowanym na niebiesko brodziku, z weso³ymi delfinkami na dnie. Po chwili dzieciaki ju¿ siê weso³o pluska³y i puszcza³y po wodzie ¿ó³te kaczuszki. W drzwiach naro¿nego pokoju na drugim piêtrze ukaza³ siê Franco, prowadz¹c za r¹czkê czarnow³os¹ dziewczynkê w wieku oko³o czterech lat, ubran¹ w czerwony stroik k¹pielowy w truskaweczki i takiego¿ koloru czapeczkê od s³oñca. Trzyma³a w drugiej r¹czce wiaderko. Mê¿czyzna œciska³ w opalonej d³oni ¿ó³t¹ plastikow¹ ³opatkê, z tolerancyjn¹ min¹ ojca, ulegaj¹cego kaprysowi ukochanego dziecka. „Schodzi z ma³¹ na pla¿ê“ - zameldowa³ do mikrofonu w rêkawie emerytowany sier¿ant, przytulaj¹c czule swoj¹ siwiutk¹ towarzyszkê ¿ycia. * Franco puœci³ r¹czkê dziewczynki, która od razu pobieg³a do piaskownicy, do swoich rówieœniczek. Po chwili szczebiota³y ju¿ coœ weso³o, rozumiej¹c siê doskonale, mimo, ¿e ka¿da mówi³a w innym jêzyku. Franco w szortach i œnie¿nobia³ej koszuli trykotowej z napisem L’amour – spytawszy najpierw o pozwolenie - spocz¹³ na nagrzanej, kamiennej ³awce obok cherlawej Brytyjki. Ta, poci¹gaj¹c piwo z puszki, leniwie
odkopywa³a blad¹ nog¹ pi³kê do kilkuletniego bobasa w granatowych spodenkach, od stóp do g³owy wymazanego kremem przeciws³onecznym. Reszta dzieci z rodzicami usadowi³a siê na pla¿yczce. Dziewczynki, po wyjœciu z piaskownicy, pod czujnym okiem pielêgniarki wskoczy³y z piskiem do ciep³ej wody, obryzguj¹c siedz¹ce na niebiesko - ¿ó³tych rêcznikach mamusie. Weso³y zgie³k i zamieszanie. Chichoty i okrzyki. Franco wsta³ i ujmuj¹c dziewczynkê za r¹czkê, poprowadzi³ j¹ w kierunku niewielkiej przystani. -Idzie z dzieckiem do motorówki, odcumowuje, uruchamia silnik... odp³ywa... powtarzam odp³ywa... -Nie interweniowaæ, to jego siostrzenica... obserwowaæ... Po pó³ godzinie b³êkitna motorówka wraca z uszczêœliwion¹ dziewczynk¹ i rozeœmianym Franco. Chudawa Angielka pyta, czy nie zabra³by na przeja¿d¿kê jej z synkiem. Z przyjemnoœci¹ – odpowiedzia³ genteleman i pomóg³ damie i maluchowi zaj¹æ miejsca na ³aweczce. Motorówka odbi³a od brzegu i wkrótce wróci³a. Zachwycona wycieczk¹ Angielka jest zaprosi³a swego „gondoliera” na piwo. Zaproszenie zosta³o przyjête z nieukrywanym zadowoleniem. Po kolacji wychowawczynie - opiekunki bawi³y siê z dzieæmi w salonie. Ma³a Clara zupe³nie siê oswoi³a z nowym otoczeniem, szczególnie z dwiema ma³ymi Brytyjkami, których mama ³askawym okiem spogl¹da³a na Franco, demonstruj¹cego jak toreador unika rogów byka. Ma³e zanosi³y siê ze œmiechu i zrêcznie unika³y nó¿ek odwróconego taborecika, imituj¹cego ostre rogi zwierzêcia. Gdyby jednej z ma³ych turystek nieco skróciæ w³oski i ubraæ w sukieneczkê w truskawki z czapeczk¹, nikt by ma³ych od siebie nie odró¿ni³ przy pobie¿nym spojrzeniu. Na drugi dzieñ po œniadaniu Franco uczy³ dziewczynki p³ywania w spokojnej wodzie przy brzegu. Potem zaprosi³ je, wraz z obojgiem rodziców, na przeja¿d¿kê motorówk¹. Bia³e jachty, ma³e ¿aglówki i kajaki ko³ysa³y siê na ³agodnej fali. Mewy przeraŸliwie krzycz³y, pikuj¹c jak ma³e samolociki wprost na g³owy wczasowiczów. Ciep³a bryza dmucha³a od morza. S³oñce œwieci³o. Wycieczka okaza³a siê nadzwyczaj udana. Po kilku dniach dobrego Wujka Franco stale otacza³ wianuszek dzieciaków. Przeja¿d¿ki motorówk¹ wesz³y do sta³ego programu rozrywki w pensjonacie. W³aœcicielka przemyœliwa³a, czy nie porozumieæ siê z okoliczn¹ farm¹ i nie wprowadziæ jazdy na kucykach dla maluchów. A kiedy Franco na pla¿y ufundowa³ wszystkim, ³¹cznie z mamusiami, lody czekoladowe, zachwytom nie by³o koñca.
Aleksander Janowski – by³y dyplomata, t³umacz z angielskiego i rosyjskiego, doradca bankowy. Autor swoiœcie ironicznych powieœci i opowiadañ sensacyjnych. Mieszka w Nowym Jorku i na Florydzie.
15
KURIER PLUS 23 STYCZNIA 2016
www.kurierplus.com
Podwójne ¿ycie Weroniki K.
395
W tym kraju ludzie nie ceW ERONIKA K WIATKOWSKA ni¹ sobie poranka. Budz¹ siê gwa³townie na dzwonek budzika, który druzgoce ich sen jak cios siekiery, i od razu staj¹ siê niewolnikami ¿a³osnego poœpiechu. Niech mi pan powie, có¿ mo¿e byæ wart dzieñ, który zaczyna siê od takiego aktu przemocy? Co musi dziaæ siê z ludŸmi, którzy co dzieñ za poœrednictwem budzika doznaj¹ miniaturowego elektrowstrz¹su? Ka¿dego dnia przyzwyczaja siê ich do przemocy, ka¿dego dnia oducza siê ich od rozkoszy. Proszê mi wierzyæ, ¿e o charakterze ludzi decyduj¹ ich poranki.* Sobota. Za wczeœnie. Za krótki sen. Za p³ytki. Wygrzebujê siê na powierzchniê œwiadomoœci. Z trudem. Mechaniczne wykonywanie porannych czynnoœci. Ktoœ policzy³, ¿e mê¿czyznom wystarczy kilka prostych gestów i s¹ gotowi do wyjœcia. Kobiety musz¹ siê bardziej wysiliæ. Namalowaæ sobie twarz. Zanim poka¿¹ j¹ œwiatu. Roz³o¿yæ pêdzle do makija¿u, tubki ze sztuczn¹ skór¹, palety cieni do powiek. I codziennie wymyœlaæ siebie od nowa. Gapi¹c siê w lusterko. Tadeusz Konwicki pisa³, ¿e zanim zacz¹³ siê goliæ, nie wiedzia³, jak wygl¹da. Za jego czasów mê¿czyŸni nie zajmowali siê sob¹. Nie po-
œwiêcali specjalnej uwagi fizys. Nie kontemplowali odbicia w szybie. Bo nie by³o to w dobrym tonie. Dzisiaj jest inaczej. Lepiej? I tak. I nie. Granica miêdzy niechlujstwem, a metroseksualnym narcyzmem jest cienka. „Prawdziwy mê¿czyzna” cuchn¹cy potem, z krzaczastymi „bre¿niewami”, w³osami w nosie i ³upie¿em na nieœwie¿ym ko³nierzyku jest jednak bardziej odpychaj¹cy, ni¿ przesadnie wyglancowany goguœ. Jednak nadmierna adoracja cia³a czyni mê¿czyznê zbyt kobiecym. Jak znaleŸæ z³oty œrodek?- zastanawiam siê. Ale tylko przez chwilê. Bo zupe³nie mnie to nie zajmuje. Roztrz¹sanie odwiecznych dylematów - gdzie ci mê¿czyŸni. Prawdziwi tacy. Rozumni, dojrzali, silni. I dlaczego piêkne i m¹dre kobiety popadaj¹ w zwi¹zki z abnegatami, nieudacznikami, niedoroœniêtymi ch³opcami z depresj¹, apatycznymi frustratami albo wojuj¹cymi, zakompleksionymi osi³kami? Rodz¹ im dzieci. I cierpi¹. I siê wstydz¹. Uciekaj¹ z domów szukaj¹c kobiecego towarzystwa. Bo partnerzy ¿yciowi wol¹ czas spêdzaæ inaczej. Samotnie. Z maczug¹ piwa w rêce. W jaskini oœwietlanej ekranem - jak pisa³a Gretkowska. Która w ostatniej powieœci dokonuje rzezi na w³asnym zwi¹zku. Z psychoterapeut¹. D³ugo szczêœliwym, ale wystawionym na próbê. Tak przynajmniej opowiadaj¹ w wywiadach. Ona i on. Wspó³auto-
rzy autoterapii, któr¹ - udolnie lub nie próbuj¹ zamieniæ w literaturê. Nie bardzo mnie to interesuje. O mê¿czyznach nie mam dobrego zdania. Rozczarowuj¹ mnie. I nudz¹. Z jednym wyj¹tkiem. Z którym ¿yjê. Od dwudziestu lat. Kobiety s¹ dalece bardziej zajmuj¹ce. Spotykam je wszêdzie. Na wystawach, koncertach, spektaklach. To one organizuj¹ ¿ycie kulturalne. Aktywizuj¹. Animuj¹. Inspiruj¹. Mê¿czyŸni, jeœli s¹, to z koniecznoœci zawodowej. Lub do towarzystwa. Polska jest kobiet¹ - przypomnia³ znajomy. Polonia tako¿. * Le¿ê w ³ó¿ku z Twardochem. Patrzy przenikliwie z ok³adki. Czarno-bia³e zdjêcie wychudzonej twarzy. Wygl¹da jak bohater w³asnej powieœci. Konstanty Willemann z „Morfiny”. Przystojny. Surowy. Ale trochê dandys. Dziennik pisarza ze Œl¹ska nie zebra³ dobrych recenzji. ¯e za wczeœnie. ¯e zbyt powierzchownie. ¯e na si³ê. Na fali sukcesu. ¯eby wydaæ. ¯eby zarobiæ. Mo¿e. Jeszcze nie wiem. Jeszcze za wczeœnie. Na razie tylko kilka stron. Na razie Szczepan Twardoch patrzy. Le¿y w poœcieli. Podgl¹da. Kilka dni temu skoñczy³am jego ostatni¹ powieœæ zatytu³owan¹ „Drach”. Choæ mia³am odrobiæ zadanie domowe i przeczytaæ krymina³. Bo o tym bêdziemy rozmawiaæ na Ridgewoodtece. Ale znudzi³y mnie gangsterskie w¹tki. Profilerka - alkoholiczka, porachunki mafii, nocne kluby we wspó³czesnym Trójmieœcie. Wola³am taplaæ siê w okopowym b³ocie I wojny œwia-
towej. B³¹dziæ w tunelach kopalni. Œledziæ losy Josefa Magnora, Nikodema Gemandera i innych mê¿czyzn o obco brzmi¹cych nazwiskach i popl¹tanej historii. Znowu da³am siê uwieœæ. Opowieœci „krwawej, mi³osnej, pierwotnej i totalnej”. Jak napisano na ok³adce. Rytmowi twardochowej narracji, powtarzanym zdaniom, które brzmi¹ jak uderzenia albo wystrza³y. Autor pisze o mê¿czyznach Górnego Œl¹ska. Œwiecie, którego ju¿ nie ma, a za którym wêszê w jego dziennikach. Dlatego kupi³am „Wieloryby i æmy”. ¯eby sprawdziæ kim jest Twardoch w czasie wolnym. Co zajmuje jego myœli. Do jakich autorów siêga. Jakie pije wino. Jak mówi o kobiecie, dziecku, domu. I czy jest choæ trochê podobny do swoich bohaterów. Którzy zasiedlaj¹ wyobraŸniê wspó³czesnych kobiet. Nie tylko samotnych. * Ps. Po napisaniu felietonu, póŸno w noc, na 62. stronie dziennika znajdujê takie zdanie: „Wolê wiêc pisaæ, po prostu: dla czytelniczek, jeœli s¹ jeszcze w tej zombie-apokalipsie jakieœ ¿ywe czytelniczki, i dlatego wstajê czarnym œwitem, ¿eby ukraœæ wieczory ich mê¿om, narzeczonym i konkubentom, ¿eby wleŸæ do ich sypialñ i le¿eæ na ich nocnych stolikach”. Odk³adam ksi¹¿kê. Gaszê œwiat³o. S³yszê ciche pohukiwania Dracha. * - Milan Kundera Napisz do autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com
El¿bieta Baumgartner radzi
Jak uczyæ dziecko finansów
Rodzice chcieliby przychyliæ nieba dzieciom. Pragn¹, ¿eby dzieci by³y szczêœliwe, weso³e, ¿eby nie cierpia³y, nie prze¿ywa³y pora¿ek, zawodów, nie zetknê³y siê z ciemn¹ stron¹ ¿ycia. Wydaje siê im, ¿e osi¹gn¹ to, je¿eli spe³ni¹ zachcianki dzieci, dadz¹ im wszystko, czego niegdyœ im samym brakowa³o. Tymczasem dawka frustracji i bólu jest konieczna do normalnego rozwoju i dojrzewania m³odego cz³owieka. Ka¿dy musi nauczyæ siê radziæ sobie z negatywnymi doznaniami i emocjami. Doza niedoboru pozwoli cieszyæ siê i doceniæ to, co bêdzie siê mia³o w przysz³oœci. Pozwólmy dziecku marzyæ Finansow¹ edukacjê dziecka warto zacz¹æ zanim bêdzie ono w stanie liczyæ czy poj¹æ koncept pieni¹dza. Zacz¹æ warto od tego, by nie spe³niaæ zachcianek dziecka, gdy ono tylko czegoœ zechce, a nawet zanim ono zacznie marzyæ. Dawanie rowerka dwulatkowi, czy trzylatkowi komputera nie ma sensu, gdy¿ dziecko jeszcze nie odczu³o potrzeby posiadania tych przedmiotów. Jeœli dziecko bez wysi³ku otrzymuje to, co zechce, a nawet zanim zechce, to zabijamy w nim naturalnie motywowane impulsy, które wiod¹ do dzia³ania. Uczymy je wtedy, ¿e wszystko w ¿yciu pojawia siê samo, bez wysi³ku. Je¿eli zarzucamy dziecko materialnymi przedmiotami, zanim nawet odczuje potrzebê ich posiadania, to odbieramy mu okazjê do marzeñ. Rodzice powinni dawaæ dziecku okazjê do marzenia o czymœ tak intensywnie, by dziecko d¹¿y³o do spe³nienia tego marzenia. Pragnienia i d¹¿enie do ich spe³nienia ucz¹ ¿ycia i zaradnoœci, wzmacniaj¹ i wzbogacaj¹ emocjonalnie.
Dajmy dziecku skarby… niematerialne Najwa¿niejszym naszym zadaniem jako rodzica jest wype³niæ ¿ycie dziecka bogactwem niematerialnym. Najwa¿niejsze wartoœci, to nie gromadzenie martwych przedmiotów, lecz mi³oœæ i szacunek w rodzinie i wœród przyjació³. To radoœæ dzielenia siê swoj¹ radoœci¹ z innymi. Matka, która przywo³uje dziecko do porz¹dku przestrog¹, ¿e je¿eli nie bêdzie grzeczne, to ona mu ju¿ nic nie kupi, daje dziecku do zrozumienia, ¿e mi³oœæ mierzy siê iloœci¹ materialnych przedmiotów. Nauczmy dziecko nie marnowaæ Od najwczeœniejszego wieku uczmy dziecko, by nie marnowaæ jedzenia, wody, elektrycznoœci i czasu. Dla dziecka powinno staæ siê naturalne, ¿e bierze siê na talerz tylko tyle, ile siê zje, ¿e nie leje siê wody bez potrzeby, ¿e nie zostawia siê w³¹czonego œwiat³a w pustym pokoju, nie bawi siê w piaskownicy w nowym ubranku. Dziecko samo spostrze¿e, ¿e mo¿na rysowaæ po dwóch stronach kartki papieru, ¿e nie trzeba niszczyæ zabawek. Je¿eli bêdziemy konsekwentni, dziecko jak g¹bka wch³onie zasady unikania marnowania rzeczy, œrodków i pieniêdzy i te regu³y pozostan¹ mu we krwi na ca³e ¿ycie. Bêdzie rozumieæ, ¿e zasoby na ziemi s¹ limitowane, a ludzi du¿o. Co to ma do finansów? Otó¿ to, ¿e dziecko nauczone szacunku do tego, co je otacza, nie bêdzie domagaæ siê zakupów, które stanowi¹ marnowanie pieniêdzy. Bêdzie rozumieæ, ¿e wielu rzeczy po prostu nie potrzebuje. Pod warunkiem, ¿e widzieæ bêdzie logikê w postêpowaniu. A wiêc: Logicznie argumentujmy odmowê Dziecko musi rozumieæ s³owo „nie”. A zrozumie wtedy, gdy odmowa bêdzie
logicznie uzasadniona. Na zapytanie dziecka: „dlaczego”, nie odpowiadajmy „bo ja tak chcê”, czy „bo tak ma byæ i koniec”. Spokojnie powinniœmy wyjaœniaæ powody nawet najmniejszym dzieciom. Powodem odmowy powinien by zdrowy rozs¹dek oraz naturalne limity: mama nie ma na to teraz pieniêdzy. Masz ju¿ tak¹ zabawkê, wiêc kupno drugiej by³oby marnowaniem pieniêdzy. Nie powinniœmy kupowaæ lodów teraz, przed obiadem, a ponadto mamy lody w domu. Jako rodzice wiemy, ¿e materialne rzeczy nigdy nie zast¹pi¹ stabilnego, kochaj¹cego rodzicielstwa. W drodze do emocjonalnego dojrzewania dziecko musi otrzymaæ odpowiedni¹ dozê mi³oœci i ograniczeñ. Nauczmy dziecko dawania Dziecko powinno zas³u¿yæ na to, co otrzymuje. Ponadto powinno wiedzieæ, ¿e dawanie daje wiêcej satysfakcji ni¿ egoistyczne branie. Jeœli rodzic uczy „zapracuj na to, co otrzymujesz, i b¹dŸ zadowolony z tego, co posiadasz”, to pomaga dziecku zrozumieæ, ze œwiat nie jest mu niczego d³u¿ny. Nale¿y dziecko uczyæ zadowolenia z tego, co posiada, dzielenia siê i pomocy tym, którzy maj¹ mniej. Dlatego warto od czasu do czasu razem z dzieckiem przejrzeæ jego szafê i razem zanieœæ do koœcio³a czy sierociñca ubranka i zabawki, z których wyros³o. To dziecko samo powinno zdecydowaæ, z czym siê rozstaæ, a co jeszcze zatrzymaæ. Dajmy dziecku kieszonkowe Gdy tylko dziecko zaczyna liczyæ pojêcie pieni¹dza przestaje byæ atrakcj¹ – to dobra pora, aby daæ dziecku kilka drobniaków. Dodawanie i odejmowanie monet staje siê oznak¹ pewnej dojrza³oœci i czê-
sto znakiem zaufania doros³ych. Pierwsze kieszonkowe to pewnego rodzaju autonomia – nasza pociecha mo¿e iœæ i bez pytania nikogo o zdanie kupiæ sobie lizaka. Dawajmy dzieciom przyk³ad Praktykuj to, co wyznajesz. Dzieci buduj¹ swoje pierwsze zachowania i wartoœci na podstawie obserwacji rodziców. Jeœli rodzic os¹dza kogoœ na podstawie tego, co ta osoba posiada, a nie na podstawie tego, jakim jest cz³owiekiem, dziecko wyroœnie w poczuciu konfuzji miêdzy wartoœciami moralnymi a materialnymi. Je¿eli wizyta dziadków zawsze wi¹¿e siê z prezentami, to dziecko jest uczone, ¿e uczucia wyra¿ane s¹ tylko przez dawanie materialnych rzeczy. Pamiêtajmy, ze milusiñscy widz¹ nawet wtedy, gdy nie patrz¹, s³ysz¹, nawet wtedy, gdy nie s³uchaj¹. Podejmowanie decyzji finansowych odnoœnie w³asnego dziecka jest rzadko ³atwe. Ale rodzic który, trzyma siê powy¿szych praw pomaga wzmocniæ dziecku charakter, a potem rozs¹dne, zadowalaj¹ce zarz¹dzanie tym, co posiada. Internet pomaga W sieci mo¿na znaleŸæ wiele ciekawych witryn, które ucz¹ finansów dzieci w ka¿dym wieku. Zacz¹æ mo¿na nie od wyk³adów, lecz od finansowych gier, których nie brakuje w sieci.Szukaj money games for children. Wnioski Uczenie dziecka prawid³owego podejœcia do pieni¹dza nie jest ³atwe. Niemniej postêpowanie z dzieæmi od wczesnego dzieciñstwa wed³ug sugerowanych regu³ z pewnoœci¹ zaowocuje. Wiemy przecie¿, ¿e czym skorupka za m³odu nasi¹knie… Pamiêtajmy, ¿e edukacja finansowa jest jednym z najlepszych prezentów, jaki mo¿emy ofiarowaæ dzieciom. To prezent, który bêdzie im s³u¿yæ do koñca ¿ycia. ❍
16
KURIER PLUS 23 STYCZNIA 2016
www.kurierplus.com
Chóralnie na Ridgewood W ubieg³¹ niedzielê odby³ siê tradycyjny zimowy zjazd chórów zrzeszonych w Siódmym Okrêgu jednej z najstarszych kulturowych organizacji w Ameryce – Zwi¹zku Œpiewaków Polskich w Ameryce (Polish Singers Alliance in America). Œpiewanie na spotkaniach op³atkowych w adwencie i przede wszystkim w okresie Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia nale¿y do najmilszych prze¿yæ ka¿dego chórzysty. Chórzyœci ca³¹ jesieñ przygotowuj¹ siê, ¿eby swoich kolegów i kole¿anki z innych chórów zaskoczyæ now¹ kolêd¹ lub aran¿acj¹ podczas wspólnego koncertu. W odró¿nieniu od konwencji chórów, kiedy dominuje rywalizacja, zwi¹zana z ocen¹ jury koncert zimowy jest okazj¹ do prze¿ywania czystej radoœci i podtrzymywania przyjaŸni. Koncerty za ka¿dym razem organizowane s¹ w innym miejscu. Organizacj¹ tegorocznej imprezy zajê³y siê przede wszystkim chóry Hejna³ z Greenpointu oraz chór Jutrzenka z Brooklynu. W tym roku w koœciele œw. Alojzego chóry wziê³y udzia³ w mszy œwiêtej celebrowanej przez ks. Jerzego Pó³toraka, po czym zacz¹³ siê koncert, gdzie ka¿dy z chórów zaprezentowa³ po trzy kolêdy. W ostatnich latach, wœród polonijnych œpiewaków najwiêksz¹ popularnoœci¹ ciesz¹ siê kolêdy i pastora³ki góralskie – ¿ywe i rytmiczne. Widaæ by³o ró¿norodnoœæ kolêd i poszczególnych wykowawców. Podczas koncertu œpiewakom akompaniowa³ m³ody, utalentowany pianista Andrzej Raczkowski.
Œpiewacy podkreœlili œwi¹teczny nastrój drobnymi elementami jak: czerwone foldery na nuty, kwiatami gwiazd betlejemskich na ¿akietach, panowie czerwonymi muszkami czy panie czerwono-srebrnymi boa. Chór mieszany Polonia-Paderewski z New Britain w Connecticut, przedstawi³ siê jako pierwszy na czele z nowym dyrygentem Markiem Neumannem, emerytowanym nauczycielem muzyki, który zadebiutowa³ w roli dyrygenta. PóŸniej wyst¹pi³ chór mêski im. Kleofasa Ogiñskiego z Long Island, ze znakomitym solist¹, doyenem Zwi¹zku Œpiewaków Polskich w Ameryce – Januszem Wolnym, pod batut¹ Ma³gorzaty Strzeleckiej. Nastêpny chór mêski Chopin z Passaic w New Jersey do³¹czy³ te¿ kolêdê po angielsku. Tym chórem dyryguje doœwiadczony muzyk Anthony Tabish. ¯eñskie chóry reprezentowa³ chór im. Marcelli Sembrich-Kochañskiej z Filadelfii w Pensylwanii. Czêœci¹ wystêpu dyrygowa³ David Zagórski i jedn¹ pieœni¹ by³y dyrygent zespo³u Janusz Sporek, który podj¹³ siê te¿ konferansjerki ca³ego koncertu. Zachêca³ publicznoœæ, ¿eby siê do³¹czy³a do ruchu œpiewaczego. Kolejnym ¿eñskim chórem, wystêpuj¹cym przed o³tarzem koœcio³a, by³ chór Jutrzenka, prowadzony przez œpiewaczkê operow¹ Izabellê Kobus-Salkin. Dyrygentka ta zaœpiewa³a potem solo z akompaniamentem Andrzeja Raczkowskiego. Mieszany chór Aria z Wallington w New Jersey zast¹pi³a grupa solistów z³o¿ona z cz³onków chóru, która zaœpie-
Izabela Kobus-Salkin
wa³a balladow¹ pieœñ pod tytu³em „Uciekali, uciekali” z musicalu „Metro” granego w roku 1991 na Broadway’u w Nowym Jorku. W refrenie do solistów do³¹czy³y wszystkie chóry i publicznoœæ. Koniec koncertu wype³ni³ swoim œpiewem mieszany chór Hejna³ pod dyrekcj¹ artystyczn¹ Janusza Sporka. Na koniec koncertu wszyscy obecni zaœpiewali wspólnie religijno-patriotyczn¹, podnios³¹ pieœñ „Bóg siê rodzi”. Koncert by³ uroczysty i œpiewacy korzystali ze wspania³ej akustyki. Publicznoœæ ¿yczliwie przyjê³a wykonawców. Chórzyœci kontynuowali spotkanie w nieformalnej atmosferze przy poczêstunku i ¿yczeniach noworocznych. Nastêpne spotkanie siedmiu chórów ze Wschodniego Wybrze¿a nast¹pi podczas
u Soliœci chóru Aria. konwencji w maju 2016 na Dolnym Brooklynie. Doubravka Krautschneider zdjêcia: Doubravka Krautschneider, S³awek Dykiert
Wspólnotowy op³atek u Jase³ka seniorów z klubu Amber. To chyba by³o ostatnie w tym sezonie spotkanie op³atkowe. Wyj¹tkowo liczne, bo wziê³o w nim udzia³ ponad stopiêædziesi¹t osób. Byli seniorzy, ludzie bezdomni, lub samotni, miejscowi spo³ecznicy, przedstawiciele konsulatu i Unii Polsko-S³owiañskiej, policjanci z miejscowego posterunku, liczni wolontariusze skupieni wokó³ Eryki Volker z organizacji Homeless SOS, g³ównej organizatorki „op³atka“, dobrego ducha wszystkich, którzy znaleŸli siê w ¿yciowych tarapatach. Przestronnej sali na spotkanie u¿yczy³a Federalna Polsko-S³owiañska Unia Kredytowa, która podobnie jak konsulat, partycypowa³a w kosztach spotkania. Partycypuj¹cych by³o zreszt¹ wiêcej, m.in. Belvedere Bridge, Arthur’s Funeral Chappel, Pulaski Associates, Syrena Bakery, Tomasz Eider Bakery, Kiszka Meat Market, Knapik Family i inni. Na pocz¹tku by³y wiêc krótkie a serdeczne przemówienia: konsul generalnej Urszuli Gacek, Bogdana Chmielewskiego dyrektora wykonawczego Unii, mo-
u Goœcie siedzieli przy trzech d³ugich sto³ach. Dla nikogo nie mog³o zabrakn¹æ miejsca.
dlitwa ksiê¿y Roberta Czocha i Ryszarda Kopera, œwiêcenie op³atków, potem dzielenie siê nimi, ¿yczenia, uœciski i ³za krêc¹ca siê w niejednym oku. Wtórowa³y temu kolêdy piêknie œpiewane przez Wictoriê Knapik, z akompaniamentem bardzo dobrych muzyków Bursztynowej Kapeli którzy znaleŸli przystañ w klubie seniora Amber. Niespodziewanie dla organizatorów, z improwizowan¹, wzruszaj¹c¹ modlitw¹ – proœb¹ o odpuszczenie grzechów – wyst¹pi³ jeden z bezdomnych
Janek Eberle. S³owa modlitwy powtarzali za nim wszyscy zebrani. Na op³atkowym przyjêciu nie mog³o zabrakn¹æ poczêstunku. By³ szwedzki stó³; dania zimne i gor¹ce. Ka¿dy sam sobie komponowa³ zawartoœæ talerza, a wybór by³ du¿y: bigos, pierogi, schab, pulpety, go³¹bki, surówki i sa³atki. Potem przyszed³ czas na program artystyczny i jase³ka w wykonaniu seniorów z Amber. Po raz kolejny starsi pañstwo pokazali talenty artystyczne, poczucie humoru, wigor, m³odzieñcz¹ energiê i wiel-
k¹ chêæ zabawy. Dodajmy, ¿e niezwykle pomys³owych kostiumów i rekwizytów w³asnorêcznie wykonanych nie powstydzi³by siê prawdziwy teatr. By³y jeszcze tañce jak przysta³o na karnawa³. I du¿o uœmiechów, podziêkowañ za pomoc, za obecnoœæ A co najwa¿niejsze mia³o siê poczucie wspólnoty, wzajemnej ¿yczliwoœci. Dobrze ¿ebyœmy odczuwali j¹ nie tylko od œwiêta. Zofia K³opotowska zdjêcia: Wojciech Maœlanka
17
KURIER PLUS 23 STYCZNIA 2016
www.kurierplus.com
Bajka o (amerykañskim) szczêœciu
Emilia’s Agency 574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax: 718-609-0555 3
✓ T£UMACZENIA DOKUMENTÓW ✓ ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH ✓ BILETY LOTNICZE ✓ WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK ✓ EMERYTURY AMERYKAÑSKIE ✓ MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY ✓ NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji)
ROZLICZENIA PODATKOWE
NUMER PODATNIKA - ITIN - posiadamy uprawnienia IRS do potwierdzania paszportów bez koniecznoœci wizyty w Konsulacie. ✓ KOREKTA DANYCH W SSA ✓ PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE ✓ SPONSOROWANIE RODZINNE ✓ OBYWATELSTWO i inne formy 3
W pi¹tkowy wieczór, 15 stycznia, w klubie Awakening na Greenpoincie odby³o siê spotkanie podsumowuj¹ce ubieg³oroczny projekt Fundacji Culture Shock, realizuj¹cej w 2015 roku drug¹ ju¿ edycjê „Greenpoint. Przemiany” oraz Fundacji Dobra Polska Szko³a, która wspólne z polskim partnerem Fundacj¹ Edukacja dla Demokracji, przy wsparciu polskiego MSZ zrealizowa³a projekt Polish Bilingual Day. Wieczór otworzy³o przedstawienie „Bajka o szczêœciu” polonijnego teatrzyku dzieciêcego, wyre¿yserowane przez Agnieszkê Wilczyñsk¹. Mali aktorzy œwietnie siê spisali, otrzymuj¹c gromkie brawa. Podczas spotkania zaprezentowano równie¿ film dokumentalny „American Dream”, w którym pytano mieszkañców Greenpointu o marzenia zwi¹zane z Ameryk¹ i recepty na ich spe³nienie. Mo¿na by³o równie¿ obejrzeæ wystawê fotografii przedstawiaj¹c¹ portrety najstarszych przedstawicieli Polonii, oraz „zapomniane” miejsca w dzielnicy, która - mimo wielu zmian - nadal zachowuje polski charakter. Marta Pawlaczek, wiceprezes Fundacji Culture Shock, omówi³a ubieg³oroczne akcje zrealizowane w ramach projektu „Greenpoint. Przemiany”, a Marta Kustek, redaktor naczelna portalu Dobra Polska Szko³a, i Andrzej Cierkosz, prezes Fundacji Dobra Polska Szko³a opowiadali o Polonijnym Dniu Dwujêzycznoœci.
„Po raz pierwszy w polonijnym kalendarzu pojawi³o siê nowe œwiêto”- mówi³a Marta Kustek, pomys³odawczyni wydarzenia. „W ramach jego obchodów zosta³o zorganizowanych szeœæ ca³odziennych wydarzeñ, w ró¿nych czêœciach USA: Nowym Jorku, Mahwah NJ, Wallington NJ, Copiague NY, Bostonie MA i Denver CO, w polskich szko³ach w Chicago, a nawet na Ukrainie. Chcieliœmy pokazaæ polskim szko³om, organizacjom, klubom, mediom, ca³ej Polonii, jak mo¿emy celebrowaæ to œwiêto”- opowiada³a redaktor naczelna portalu Dobra Polska Szko³a. „Naszym pragnieniem jest, ¿eby Dzieñ Dwujêzycznoœci rozwin¹³ siê podobnie jak popularny Dzieñ œw. Patryka Irlandczyków, ¿eby tego dnia krajobraz zdominowa³y bia³o-czerwone barwy. Chcemy pokazywaæ nie tylko nasze korzenie, nie tylko nasze tradycje, ale równie¿ dumê z bogactwa p³yn¹cego z naszego pochodzenia. Dziêki temu nastêpne pokolenia bêd¹ chcia³y mówiæ po polsku, dzia³aæ w polonijnych organizacjach, uto¿samiaæ siê z nasz¹ kultur¹”deklarowa³a. Ogl¹daj¹c, a przede wszystkim s³uchaj¹c dzieci, które przepiêknie recytowa³y po polsku, mo¿na mieæ nadziejê, ¿e kolejne pokolenia nie zapomn¹ o swoich korzeniach. I z pomoc¹ akcji prowadzonych przez Fundacjê Culture Shock i Dobr¹ Polsk¹ Szko³ê bêd¹ kultywowaæ tradycje kraju przodków.
(red)
PEDIATRA - BOARD CERTIFIED
Dr Anna Duszka Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint
(718) 389-8585
Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com Business Consulting Corp.
Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:
✓ Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), ✓ Pe³n¹ ksiêgowoœæ ✓ Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów
110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508
Zapraszamy 7 dni w tygodniu.
Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D
– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.
LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com Akcetujemy ubezpieczenia: 1199, Aetna, BCBS, Cigna, Elder Plan, Liberty, Magnacare, Multiplan, Triad Health (VHS), UHC Empire Plan
Greenpoint Properties Inc. Real Estate Diane Danuta Wolska, broker Victor Wolski, associate broker Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice.
NA SPRZEDA¯: cell. 917-608-5344 WYCENA DOMÓW I MIESZKAÑ WYNAJMUJEMY MIESZKANIA NOTARIUSZ
Dwurodzinny dom murowany, Morgan Ave., po kapitalnym remoncie. Du¿e rozk³adowe mieszkania. £adny ogród. Wykoñczona piwnica i pralnia kontrakt Ridgewood: 3-rodzinny - sprzedany.
Potrzebne domy na sprzeda¿ i mieszkania do wynajêcia.
933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com tel. 718-609-1485
Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. (718) 389-3018
18
KURIER PLUS 23 STYCZNIA 2016
896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222
Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412
MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT
Us³ugi w zakresie:
✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych
✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych
Email: Info@mpankowski.com
Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów
24-GODZINNY SERVICE, RYSZARD LIMO: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498 DODA BETTER HOMES and GARDENS RE – FH Realty office: Tel. 718-544-4000 mobile: 917-414-8866 email:cezar@cezarsells.com
CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES
W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.
Pijawki Pijawki medyczne stawiane na wszelkie schorzenia Oczyœæ swoje cia³o, pozbêdziesz siê chorób. Pijawki z hodowli, stawiane tylko jeden raz.
(646) 460 4212
Gabinety znajduj¹ siê w Greenpoint, NY, Garfield, NJ DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722
Nowy serwis po³¹czeñ autokarowych
DO KABARETU PILNIE POSZUKIWANI: mê¿czyzna i kobieta, oczywiœcie z uzdolnieniami wokalno-recytatorskimi, ponadto punktualni, sumienni itp. Proszê o kontakt z Andrzejem. tel. 718-232-7658 lub 347-276-9225
NAUKA GRY na fortepianie, gitarze, skrzypcach, lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami.
Kobo Music Studio. Rejestracja: Bo¿ena Konkiel Tel. 718-609-0088
ANIA TRAVEL AGENCY
Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042
www.kurierplus.com
57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653
✓ Bilety Lotnicze ✓ Wysy³ka pieniêdzy i paczek ✓ T³umaczenia ✓ Sprawy imigracyjne ✓ Notariusz
CARING PROFESSIONALS, INC. 70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) ☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.
Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.
19
KURIER PLUS 23 STYCZNIA 2016
www.kurierplus.com
POLECAMY Adwokaci: Joanna Gwozdz - Adwokat, 188 Ecford Street, Greenpoint tel. 718-349-2300 Romuald Magda, Esq. Biuro Prawne, 776 A Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4112; romuald@magdaesq.com
Anna-Pol Travel ATRAKCYJNE CENY NA:
821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com
Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM
promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie
❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo
Biuro Prawne
ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222
Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com
Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie: ✓ Wypadki na budowie, b³êdy w sztuce lekarskiej, inne ✓ Wszelkie sprawy spadkowe, w tym roszczenia spadkowe ✓ Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa ✓ Ochrona maj¹tkowa osób starszych ✓ Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ ✓ Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci ✓ Sprawy w³aœciciel-lokator ✓ Inne sprawy s¹dowe Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.
Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street, Maspeth, tel. 718-416-0645 Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2423 Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave, Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: sroczynska@mail.com Norman Travel Agency, tel. 718-351-6370; info@normantravelagency.com www.normantravelagency.com https:// facebook.com/NormanTravelAgency Polonez, 159 Nassau Ave. Greenpoint; tel. 718-389-2422 Medycyna Naturalna Acupuncture and Chinese Herbal Center, 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing, tel.718-359-0956; 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, tel. 718-266-1018 Pijawki medyczne - gabinety na Greenpoincie, i w Garfield, NJ. tel. 646-460-4212 Apteki - Firmy Medyczne Markowa Apteka Pharmacy 831 Manhattan Ave., Greenpoint tel. 718-389-0389; www.MarkowaApteka.com MA Surgical Supplies, Inc. 314 Roebling St., Williamsburg, tel. 718-388-3355 Lorven Apteka, 1006 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2255 Domy pogrzebowe Arthur’s Funeral Home, 207 Nassau Ave. (róg Russel), Greenpoint, Tel. 718. 389-8500 Morton Funeral Home Ridgewood Chapeles, 663 Grandview Ave., Ridgewood, tel. 718-366-3200 Firmy wysy³kowe Doma Export, 1700 Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne: tel. 973-778-2058; 1-800229-3662 services@domaexport.com Gabinety lekarskie Manhattan Medical - Chirurgia naczyniowa i wewn¹trznaczyniowa Weill Cornell, Greenpoint, Brooklyn, 934 Manhattan Avenue, Brooklyn Tel. 646-962-3450; 718-389-8585 Joanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna, 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, tel. 718-456-0960
Anna Duszka, MD - pediatra, 934 Manhattan Ave. Greenpoint 718-389-8585 lub ZocDoc.com Nieruchomoœci – Po¿yczki Cezary Doda - Better Homes and Garden RE, tel. 718-544-4000; 917-414-8866; cezar@cezarsells.com Greenpoint Properties Inc. Real Estate - Danuta Wolska, 933 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-609-1485 www.greenpointproperties.com Rozliczenia podatkowe Business Consulting Corp. Ewa Duduœ, 110 Norman Ave. Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508 Doma Travel Maspeth 61-65 56th Road, Maspeth tel. 718-894-5170 www.dtmtravel.com Micha³ Pankowski - Tax & Consulting Expert, 896 Manhattan Avenue, Suite 27 (na piêtrze) Greenpoint, tel. 718- 609-1560 lub 718-383-6824; Sale bankietowe i koncertowe Princess Manor, 92 Nassau Ave, Greenpoint, tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com Sklepy Fortunato Brothers, 289 Manhattan Ave. Williamsburg, tel. 718-387-2281 W-Nassau Meat Market, 915 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6149 Szko³y - Kursy Caring Professionals, 7020 Austin Street, Suite 135, Forest Hills, tel. 718-897-2273 Kobo Music Studio, nauka gry instrumentach, lekcje œpiewu, tel. 718-609-0088 Unia Kredytowa Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181; 718-894-1900; Us³ugi ró¿ne 24-godzinny service Ryszard Limo - us³ugi transportowe: wyjazdy i odbiór z lotnisk, wesela, komunie szpitale itp. tel. 646-247-3498 Plumbing & Heating, 53-28 61st Street, Maspeth, tel. 718-326-9090 Zbigniew Korczak - LMSW, CASAC-T specjalista do spraw uzale¿nieñ z Monaru 63-44 Saunders Street, suite 106, Rego Park. tel. 347-730-8160 e-mail: info@odys.us www.odys.us
Zamyka siê furtka do maksymalizacji œwiadczeñ Social Security Nowelizacja przepisów odbiera ma³¿eñstwom szansê na powiêkszanie emerytur. Urodzi³eœ siê przed 2 stycznia 1954? Ukoñczysz 66 lat przed 30 kwietnia 2016? Masz jeszcze szansê na kilka strategii. Pomo¿e w tym ksi¹¿ka: „Ubezpieczenie spo³eczne Social Security”, wydanie na rok 2016, wyjaœnia dostêpne luki prawne, $30 + $4. Równie¿: „Emerytura reemigranta w Polsce”, $35, „Emerytura polska i amerykañska” (o ³¹czeniu emerytur) $35 + $4. Ksiêgarnia Polonia, 882 Manhattan Ave., oraz Exlibris, 140 Nassau Ave., Greenpoint, albo bezpoœrednio od wydawcy: Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 718-224-3492,. Nie ubiegaj siê o emeryturê zanim nie poznasz przepisów i pu³apek.
20
KURIER PLUS 23 STYCZNIA 2016
www.kurierplus.com