Kurier Plus - 13 lutego 2016

Page 1

ER KURI

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

P L U S

P O L I S H NUMER 1119 (1419)

W E E K L Y

ROK ZA£O¯ENIA 1987

M A G A Z I N E

TYGODNIK

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

➭ Przegl¹d filmów ¯u³awskiego – str. 2 ➭ Nasi w PonderRosa Studios – str. 3 ➭ Czy bêd¹ z tego dzieci? – str.5 ➭ Czy Polska jest suwerenna ? – str. 7 ➭ Koñ, u³an i dziewczyna – str. 16

13 LUTEGO 2016

Adam Sawicki

Radykalni rywale

Bernie Sanders pokona³ Hillary Clinton w prawyborach demokratów stanie New Hampshire. Natomiast Donald Trump umocni³ prowadzenie wœród republikañskich pretendentów do nominacji partyjnej w wyborach do Bia³ego Domu. Jednak jeszcze za wczeœnie, by wieszczyæ tytaniczne starcie o Bia³y Dom w listopadzie miêdzy lewicowym populist¹ Sandersem a prawicowym demagogiem Trumpem. W ostatni wtorek odby³y siê dopiero drugie prawybory kampanii prezydenckiej, kiedy obywatele zarejestrowani jako wyborcy jednej i drugiej partii wskazuj¹, kogo ze swoich pretendentów chc¹ wystawiæ do wyborów w listopadzie. Kierownictwo ka¿dej z dwóch partii wystawia kandydata w oparciu o wyniki prawyborów. Przed nami wa¿ne prawybory w Po³udniowej Karolinie 27 lutego a potem rozpocznie siê ca³a seria prawyborów, niekiedy w kilkunastu stanach jednego dnia. Dopiero wiêc w marcu bêdzie niemal pewne, kto otrzyma nominacje partyjne do ostatecznego starcia o prezydenturê. Zwyciêstwo Trumpa po stronie republika-

nów nie by³o zaskoczeniem, poniewa¿ mia³ prowadzenie w ponad 70 badaniach opinii publicznej. Zaœ g³ównym przegranym po tej stronie barykady okaza³ siê senator Marco Rubio. W poprzednich prawyborach w Iowa znalaz³ siê prawie na drugim miejscu za Tomem Cruzem. Zaj¹³, z minimalnie gorszym wynikiem, trzecie miejsce. Liderzy republikanów nie chc¹ nominacji Cruza tak samo, jak nie chc¹ Trumpa. Dlatego Rubio móg³ mieæ nadziejê na mocne poparcie finansowe przez prawicowy establishment, gdyby uzyska³ dobry wynik w New Hampshire. Ale pope³ni³ gafê w czasie debaty, gdy cztery razy bezmyœlnie powtórzy³ wyuczon¹ formu³kê. Zosta³ uznany za „robota”, ju¿ nie mówi¹c o tym, ¿e wydaje siê za m³ody i niedoœwiadczony, by zostaæ prezydentem Stanów Zjednoczonych. ➭8

Walentynkowa instalacja na Times Square, a Kurierowa serduszkowa sonda na str.11

Ci¹gle uczê siê siebie FOTO: ROBERT GAUER

Ze Stanem Borysem, pieœniarzem i poet¹ rozmawia³a Katarzyna Zió³kowska – Kiedy rozmawialiœmy ponad 13 lat temu powiedzia³ pan, ¿e idzie drog¹ nieznan¹. Jak¹ drog¹ kroczy dziœ Stan Borys? Tak¹ sam¹. W ca³ym moim ¿yciu by³o masê otch³ani, sporo do³ów, dziur, w które mo¿na by³o wpadaæ. I jeœli wpada³em w te dziury, to udawa³o mi siê za ka¿dym razem z nich wydostaæ. Napisa³em nawet taki wiersz „Szed³em drog¹, która nie ma drogowskazów”, bo w ¿yciu trzeba samemu siê uczyæ rozpoznawaæ znaki zakazu i nakazu. Wydaje mi siê, ¿e najwa¿niejsze jest to, ¿e nigdy nie osi¹gn¹³em takiego dna, ¿ebym musia³ siê od niego odbijaæ. Teraz tak du¿o ludzi odesz³o z rock&rolla – David Bowie czy Glenn Frey. Dochodzimy do takiego okresu, kiedy musimy siê ¿egnaæ albo nie zd¹¿ymy siê po¿egnaæ. I to jest bardzo wa¿ny moment w ¿yciu cz³owieka, o którym 30-letni ludzie nie wiedz¹ nic, nie chc¹ wiedzieæ, co omijaj¹, z czego siê œmiej¹.

u Stan Borys – najwa¿niejsza jest dla niego wolnoœæ duchowa i artystyczna.

– Te zakazy i nakazy ³ama³ te¿ pan wydaj¹c kolejne p³yty: „Piszê pamiêtnik artysty” do s³ów Cyprina Kamila Norwida, „Niczyj” z wierszami Tuwima, „Ikona” i wiersze Osieckiej, Jana Paw³a II, Mickiewicza, Lechonia. „Ikona” to by³ dla mnie niesamowity krok, bo dyrygent festiwali opolskich, znany w Polsce Bogus³aw Klimczuk skomponowal piosenkê do s³ów Tadeusza Urgacza i powiedzia³ do mnie „To do pana pasuje”. I po latach, kiedy przesze-

d³em przez lasy i góry Oregonu, Seattle, stanu Washington i Bieszczad, stwierdzi³em, ¿e wszystko zatoczy³o ko³o. Kiedy wyje¿d¿a³em z Polski mysla³em, ¿e ju¿ z nigdy tam nie wrócê. Przyjecha³em zreszt¹ po raz pierwszy dopiero po 17-tu latach, nie wiedz¹c jeszcze wtedy, ¿e bêdzie mo¿na wróciæ do Polski. Wówczas sprawdzi³o siê to, czego dowiedzia³em siê od chiñskich filozofiów i guru, którzy uczyli mnie walk wschodu - powtarzali oni, ¿e nie jesteœ w stanie rozwin¹æ ga³êzi, je¿eli zapomnisz o swoich korzeniach. Jeden z moich pierwszych koncertów w 90. latach, po przyjeŸdzie do Polski, nosi³ tytu³ „Powrót do korzeni”. – Mówi¹c o korzeniach, cofnijmy siê na chwilê do lat dzieciñstwa. W jednym z wywiadów powiedzia³ pan, ¿e to tata zauwa¿y³ pana g³os. Zabiera³ pana na ró¿ne spotkania i mówi³ – „œpiewaj”. Chwali³ siê mn¹, tak jak ka¿dy tatuœ. Recytowa³em wtedy wszystkie wierszyki i piosenki, jakie tata wynalaz³. W moim tomiku jest taki wiersz: „Ojciec rytmy wali³ nog¹, w harmonijce by³y psy, jedna siostra œpiewa³a, druga g³ucha, nic nie mowi³a, tañczy³a – w³osy rozpuœci³a na cztery wiatry.” By³ to wyraz wewnêtrznego smutku naszej rodziny. Bo moja siostra jest g³uchoniema. Zawsze jednak przychodzi na moje koncerty do filharmonii w Rzeszowie i nie slysz¹c moich piosenek pokazuje, ¿e czuje je sercem. ➭6


2

KURIER PLUS 13 LUTEGO 2016

DOM NA SPRZEDA¯ 56th Drive, Maspeth

www.kurierplus.com

Wyj¹tkowe Walentynki z Klubem Amber ZAPRASZAMY WSZYSTKICH SENIORÓW (posiadaj¹cych ubezpieczenie Medicaid/ Karta Benefit/Food Stamps) na

OTWARTY DZIEÑ RADOŒCI W programie: loteria serduszkowa, sa³atka mi³oœci z owoców tropikalnych, koncert ¿yczeñ, kabaret Cukier i niespodzianki. Pi¹tek 12 lutego od godz. 9 rano do 13:00 Klub Seniora Amber, 71 India Street, Greenpoint Tel: (347) 971-1938- Janusz Du¿y, przestronny dwurodzinny dom z ogrodem i patio

zadzwoñ (718) 389-1422 Ballis Realty Corp. 122 Nassau Avenue Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 389-1422

Wynajmê Marianas Beauty Care wynajmie ma³e pomieszczenie i fotel. Miejsce idealne dla kosmetyczki lub masa¿ystki. 188 Calyer Street, bardzo blisko Manhattan Ave. (Greenpoint) Informacja (718) 383.6161


3

KURIER PLUS 13 LUTEGO 2016

www.kurierplus.com

 POLSKA Komisja Wenecka w Polsce Delegacja Europejskiej Komisji na rzecz Demokracji przez Prawo, nazywana Komisj¹ Weneck¹, przyjecha³a do Polski na zaproszenie ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego. Wyst¹pi³ on do Komisji o opiniê w sprawie zmian w polskim Trybulale Konstytucyjnym. Komisja Wenecka to oddzia³ doradczy Rady Europy, z³o¿ony z niezale¿nych eksperów prawa konstytucyjnego i miêdzynarodowego. Opinie komisji nie s¹ wi¹¿¹ce. Polskie MSZ zapowiada jednak, ¿e zostan¹ wziête bardzo powa¿nie pod uwagê. Projekt zmiany konstytucji Klub Kukiz'15 zg³osi³ projekt zmian w konstytucji dotycz¹cy Trybuna³u Konstytucyjnego. Projekt przewiduje: wybór sêdziów TK wiêkszoœci¹ 2/3 g³osów, zwiêkszenie sk³adu sêdziów z 15 do 18 osób. Ustawê o konstytucji Sejm uchwala wiêkszoœci¹ 2/3 g³osów. Pikieta handlowców W³aœciciele ma³ych sklepów demonstruj¹ przed Sejmem swoje niezadowolenie z projektu ustawy o podatku od handlu detalicznego. Gdyby podatek obj¹³ ma³e sklepy zrzeszone pod jednym szyldem musialyby one opodatkowaæ siê tak samo wysoko jak hipermarkety. Polska bêdzie walczyæ z Pañstwem Islamskim Po spotkaniu ministrów obrony pañstw NATO szef Ministerstwa Obrony Narodowej Antoni Macierewicz poinformowa³, ¿e Polska bêdzie uczestniczyæ w dzia³aniach na po³udniowej flance NATO i zaanga¿uje siê w walkê z tzw. Pañstwem Islamskim. Zaœlubiny Polski z morzem Genera³ broni Józef Haller, przed 96 laty w Pucku wrzuci³ do morza platynowy pierœcieñ, podarowany przez Poloniê. Gest ten stanowi³ symboliczny powrót Polski nad Ba³tyk po odzyskaniu dostêpu do morza, na mocy Traktatu Wersalskiego z 1919 roku. Dostêp do morza straciliœmy w wyniku rozbiorów. W uroczystoœciach upamiêtniaj¹cych rocznicê wzi¹³ udzia³ prezydent Andrzej Duda.

 ŒWIAT Prawybory w New Hempshire Kampania wyborcza w USA rozkrêca siê. Prawybory w New Hemshire wygrali: po stronie demokratów senator z Vermont Bernie Sanders, a po stronie republikanów miliarder Donald Trump. Nowa ustawa w Portugalii Portugalskie pary homoseksualne bêd¹ mog³y adoptowaæ dzieci. Lewicowe partie maj¹ce wiêkszoœæ w portugalskim parlamencie uchyli³y weto prezydenckie, przeg³osowuj¹c ustawê, która wchodzi w ¿ycie w tym miesi¹cu. Daje ona parom homoseksualnym pe³ne prawo do adopcji dzieci oraz znosi restrykcje dotycz¹ce aborcji.

INCOME TAX

Polska wystawa w ONZ Z przyjemnoœci¹ przekazujemy zaproszenie Ambasadora Bogus³awa Winida, sta³ego przedstawiciela RP przy ONZ, na otwarcie wystawy Polish Aid 2012-2015 we wtorek 16 lutego o 6 p. m. w czêœci „Curved wall” Conference Building, w siedzibie g³ównej Organizacji Narodów Zjednoczonych, wejœcie od 46 Ulicy na Manhattanie. Wystawa ta to fotograficzna dokumentacja wybranych projektów finansowanych przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych w ramach programu Polish Aid, czyli Polskiej Pomocy Rozwojowej. Ekspozycja ta by³a uprzednio pokazywana jako plenerowa w warszawskich £azienkach. Aby zarejestrowaæ siê, proszê wejœæ na link http://goo.gl/forms/7MMyih9ADL

pr

Nasi w PonderRosa Studios W sobotê w New Jersey Adam Makowicz i Krzysztof Medyna nagrywali muzyczne wideo. Ma ono pos³u¿yæ jako materia³ promocyjny obu artystów, którzy od jakiegoœ czasu wystêpuj¹ razem graj¹c standardy jazzowe. Nagranie odby³o siê w sympatycznym PanderRosa Studios, w miejscowoœci Lafayette, w stanie New Jersey. Do studia mog³a wejœæ niewielka grupa publicznoœci, któr¹ stanowili g³ównie znajomi obu muzyków. Jak powiedzia³ nam jeszcze przed wejœciem do studia Adam Makowicz, wideo ma byæ wykorzystywane do celów promocyjnych. Muzycy, po udanym wystêpie miêdzy innymi w nowojorskim konsulacie, planuj¹ bowiem nadal bawiæ publicznoœæ jazzowymi standardami. „Teraz s¹ takie czasy, ¿e trzeba mieæ wideo, bo wszyscy chc¹ nie tylko us³yszeæ jak gramy, ale te¿ zobaczyæ jak wygl¹damy” – powiedzia³ nam Makowicz. „To drugie czasem wrêcz bywa wa¿niejsze” – doda³ z uœmiechem wybitny pianista jazzowy, który na czas nagrania przebra³ siê w „wyjœciow¹”, bia³¹ marynarkê i „jazzowy” kapelusz. „Zale¿a³o nam na tym, ¿eby œcie¿ka dŸwiêkowa do tego wideo by³a nagrana profesjonalnie” – t³umaczy³ z kolei Krzysztof Medyna, który przyjecha³ do studia równie¿ ubrany na jazzowo. „Ju¿ nie jeden raz widzia³em materia³y filmowe z muzyk¹, która by³a zarejestrowana mikrofonem w kamerze, co robi³o straszne wra¿enie” – doda³ znany Polonii saksofonista. Obaj artyœci pytani czy nie przymie-

WYSY£KA PIENIÊDZY

T£UMACZENIA

ZAPROSZENIA

u Adam Makowicz i Krzysztof Medyna. rzaj¹ siê do nagrania p³yty mówili, ¿e nie jest to wykluczone, na razie jednak w planach s¹ przede wszystkim koncerty. „Jeœli chodzi o p³ytê to sprawa jest nieco trudniejsza, w grê wchodz¹ bowiem tantiemy za wykorzystanie tych standardów, które gramy” – wyjaœni³ Makowicz. Publicznoœæ s¹dz¹c z obfitych braw, którymi w przerwach nagradza³a artystów, by³a bardzo zadowolona z wystêpu. Bezb³êdna gra Makowicza i Medyny zrobi³a te¿ du¿e wra¿enie na technikach nagrywaj¹cych wideo. „Nigdy siê nie mylicie? Niesamowite” – powiedzia³ z uznaniem jeden z nich.

Tomasz Bagnowski/ www.greenpointpl.com ●

BILETY LOTNICZE

PACZKI MORSKIE

INCOME TAX – ROZLICZENIA PODATKOWE AUTHORIZED IRS E-FILE PROVIDER Przygotowujemy rozliczenia osób indywidualnych oraz ma³ych biznesów wystêpujemy o ITIN indywidualny nr. rozliczeniowy

(718) 894-5170

Rozliczamy lata ubieg³e, zaprasza Marta Majek

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

KURIER P L U S

P O L I S H

W E E K L Y

M A G A Z I N E

redaktor naczelny

Zofia Doktorowicz-K³opotowska

sekretarz redakcji

Anna Romanowska

sta³a wspó³praca

Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Agata Galanis, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel, Weronika Kwiatkowska, Katarzyna Zió³kowska

korespondenci z Polski

Jan Ró¿y³³o, Eryk Promieñski

Wszystkich zainteresowanych zdrowiem i profilaktyk¹ informujemy, ¿e ukaza³ siê drugi bezp³atny Poradnik Zdrowia (Twój Przyjaciel w zdrowiu i chorobie), wydawany przez Markow¹ Aptekê (831 Manhattan Ave. Greenpoint). Polecamy nowe wydawnictwo uwadze naszych czytelników. Kurier Plus LOTNICZE

LETNIA PROMOCJA NA BILETY DO POLSKI

Lufthansa $998

fotografia

Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy Marek Rygielski

wydawcy

John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska Adam Mattauszek

WYNAJEM SAMOCHODÓW

61-65 56th Road Maspeth, NY 11378 www.dtmtravel.com pon. – pt. 10.30am – 7pm sob. 10.30am – 4pm

Kurier Plus, Inc. Adres: 145 Java Street Brooklyn, NY 11222

Tel: (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax: (718) 389-3140 E-mail: kurier@kurierplus.com Internet: http://www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.


4

KURIER PLUS 13 LUTEGO 2016

www.kurierplus.com

Na drogach Prawdy Bo¿ej

Na kogucie Twardowskiego Có¿ mówi Pismo? „S³owo jest blisko ciebie, na twoich ustach i w sercu twoim”. A jest to s³owo wiary, któr¹ g³osimy. KS. RYSZARD KOPER Je¿eli wiêc ustami swoimi wyznasz, ¿e Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, ¿e Bóg Go wskrzesi³ z martwych, osi¹gniesz zbawienie. Bo sercem przyjêta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej do zbawienia. Wszak mówi Pismo: „¯aden, kto wierzy w Niego, nie bêdzie zawstydzony”. Rz 10,8-11

B

ajki i legendy zostawiamy dzieciom. A bywa, ¿e zawieraj¹ one istotne przes³ania dla doros³ych. Ot, chocia¿by legenda o mistrzu Twardowskim. A zatem na kogucie Pana Twardowskiego udajmy siê w sentymentaln¹ podró¿ do lat dzieciñstwa, aby odkryæ tam tward¹ prawdê o doros³ym ¿yciu i diabelskich pokusach. Dla przywo³ania baœniowej atmosfery z lat dzieciñstwa pos³uchajmy fragmentu tej legendy w oryginalnym brzmieniu: „Za panowania mi³oœciwego króla Zygmunta Augusta, ¿y³ pewien szlachcic po mieczu i po k¹dzieli, imæ Pan Twardowski. Ci, co go mieli szczêœcie lub nieszczêœcie wtedy znaæ, mówili potem, ¿e od najm³odszych lat siedzia³ w nim jakiœ niespokojny duch. Ci¹gle go gdzieœ nosi³o, ci¹gle czegoœ szuka³ i wiecznie mu czegoœ by³o za ma³o. A ¿e by³ przy tym ch³opcem bystrym i rezolutnym, przeto pos³ali go rodzice na studia do Akademii Krakowskiej, ¿eby siê kszta³ci³ na medyka. Tego mu by³o trzeba, w to mu by³o graj! Studiowa³ odt¹d pilnie receptury mikstur, maœci i naparów, wertowa³ stare ksiêgi w poszukiwaniu tajemnych przepisów i myœla³ nad tym, jak by tu cz³owieka uczyniæ nieœmiertelnym. Chocia¿ by³ jeszcze m³ody, myœl o œmierci nie dawa³a mu spokoju, bo strasznie dobrze mu by³o na œwiecie i nigdy nie chcia³ siê z nim ¿egnaæ”. Po skoñczonych studiach sta³ siê wziêtym lekarzem, zdobywaj¹c bogactwo i s³awê. Jednak to go nie zadowoli³o, zacz¹³ zg³êbiaæ magiê, aby kamienie zamieniæ w brylanty i z³oto oraz zdobyæ eliksir wiecznej m³odoœci. A¿ pewnego dnia roznios³a siê wiadomoœæ, ¿e Twardowski, aby to osi¹gn¹æ w³asn¹ krwi¹ podpisa³ cyrograf z diab³em i zaprzeda³ mu duszê. Widziano czasami Twardowskiego, jak fruwa³ na kogucie a diabe³ spe³nia³ wszystkie jego zachcianki. Twardowski liczy³, ¿e tak bêdzie zawsze, bo nigdy nie zamierza³ siê udaæ do Rzymu, gdzie wed³ug podpisanego cyrografu, diabe³ mia³ prawo zabraæ jego duszê do piek³a. Jednak diabe³ podstêpem zwabi³ go do karczmy, która nazywa³a sie Rzym. Nastêpnie porwa³ przera¿onego Twardowskiego, unosz¹c go do piek³a. Patrz¹c na oddalaj¹c¹ siê ziemiê Twardowski przypomnia³ sobie pieœñ maryjn¹, której nauczy³a go matka i zacz¹³ j¹ œpiewaæ, a przera¿ony diabe³ wypuœci³ go ze swoich szpon. Jedni mówi¹, ¿e Pan Twardowski spad³ na chmurê, gdzie wiedzie samotne i smutne ¿ycie, zaœ inny widz¹ go na ksiê¿ycu. Ale gdziekolwiek by siê nie znajdowa³ mo¿na powiedzieæ, ¿e marnie skoñczy³. A wszystko to z powodu szatañskich pokus, którym uleg³.

N

igdy nie brakowa³o ludzi, którzy chcieliby dosi¹œæ koguta Twardowskiego, fruwaæ po œwiecie i mieæ na us³ugach nawet samego diab³a, aby tylko spe³nia³ ich zachcianki, nie licz¹c siê z tym, ¿e wczeœniej czy póŸniej czeka na nich „karczma Rzym”. W sposób szczególny widzimy to w œrodowisku celebrytów i mniejszych lub wiêkszych gwiazdek. Nieraz robi¹ nawet najwiêksze g³upstwa i œwiñstwa, aby tylko o nich mówiæ, bo przecie¿ popularnoœæ przek³ada siê na pieni¹dze. Pieni¹dze, s³awa, przyjemnoœci nie licz¹ce siê z moralnoœci¹ wydaj¹ siê byæ dla nich najwa¿niejsze. Maj¹ prawie wszystko: du¿e pieni¹dze, adoracjê i uwielbienie milionów zapatrzonych w nich fanów, prywatne odrzutowce i ekskluzywne przyjêcia. A mimo to u wielu gwiazd rodzi siê poczucie pustki, która popycha ich do poszukiwania sensu ¿ycia. Ostatecznie te wszystkie dobra okazuj¹ siê byæ pokus¹, która mia³a zaspokoiæ najg³êbsze, duchowe pragnienia cz³owieka. Uœwiadomienie sobie istoty tych pokus, pomaga im ustawiæ w ¿yciu wszystkiego na w³aœciwym miejscu i odnalezieniu naczelnej wartoœci ¿ycia, któr¹ odnajduj¹ w duchowoœci, wierze w Boga, w Chrystusie. Oto kilka takich przyk³adów. John Davis gra³ w amerykañskim zespole Superdrag, który cieszy³ siê powodzeniem na pocz¹tku lat 90-tych. Wokalista i gitarzysta spêdzi³ wiêkszoœæ tego czasu na walce z uzale¿nieniem alkoholowym. W listopadzie 2001 roku, Davis prze¿y³ nawrócenie podczas podro¿y, w trakcie nocnego stromego zjazdu samochodem. Dla CBN. com powiedzia³: „Po prostu zacz¹³em czuæ siê dziwnie, nie wiem, dlaczego. Nastêpnie obla³ mnie zimny pot. Nagle, po prostu dotar³o do mnie, ¿e Bóg mia³ do czynienia ze mn¹... Wiedzia³em ju¿, ¿e pustka w moim sercu, moje ¿ycie, nigdy nie bêd¹ wype³nione butelkami alkoholu, czy czymkolwiek innym, tylko On móg³ wype³niæ moje serce. Powiedzia³em: Panie, jestem tak zmêczony ci¹g³ym biegiem. Jestem zmêczony. Daj mi pokój”. Od tego czasu Davis wyda³ dwie solowe p³yty z chrzeœcijañskim rockiem. Spitz by³ gitarzyst¹ w zespole metalowym nagle straci³ zainteresowanie muzyk¹. Serwisowi „Be-

liefNet. com” powiedzia³: „Po prostu straci³em mi³oœæ do grania tego rodzaju muzyki. Nie mogê nawet tego wyjaœniæ. I nawet nie chcia³em dotkn¹æ gitary – gdy do tego siê zabiera³em, to by³o prawie jak uczucie pieczenia. Nie gra³em przez prawie cztery lata.” W 2000 roku, Dan Spitz, zacz¹³ wyznawaæ judaizm mesjanistyczny, który przy zachowaniu tradycyjnego judaizmu g³osi, ¿e zbawienie jest mo¿liwe tylko w Jezusie Chrystusie. Dave Mustaine sta³ siê s³awny graj¹c w zespole Metallica, a póŸniej w grupie Megadeth. Uznaje siê go za jednego z najwybitniejszych gitarzystów metalowych. S³awa wepchnê³a go w szpony wielu pokus, miêdzy innymi mia³ problem alkoholowy, zajmowa³ siê okultyzmem. Olœnienie i nawrócenie przysz³o w roku 2000, które póŸniej tak wspomina: „Patrz¹c na krzy¿, powiedzia³em kilka prostych s³ów: Co mam do stracenia? Potem ca³e moje ¿ycie siê zmieni³o. To by³o trudne, ale nie zamieni³bym tego doœwiadczenia za nic. Idê przez ¿ycie wierz¹c, ¿e Bóg istnieje”. W nawi¹zaniu do tytu³u tych rozwa¿añ mo¿na powiedzieæ, ¿e ci ludzie w pewnym momencie zsiedli z koguta Twardowskiego.

C

hyba ka¿dy z nas, w jakiœ tam sposób dosiada tego symbolicznego koguta, ulegaj¹c pokusom, które oddalaj¹ nas od Boga i zacieraj¹ obraz prawdziwej mi³oœci, która tak jak Chrystus na Golgocie gotowa jest oddaæ ¿ycie za bliŸniego. Okres Wielkiego Postu, który rozpoczêliœmy w Œrodê Popielcow¹ wzywa nas abyœmy pomyœleli o naszym ¿yciu i pokusach, na które wystawia nas dzisiejszy œwiat. Byœmy jak Dave Mustaine spojrzeli na krzy¿ Chrystusa i umocnieni tym spojrzeniem mogli z ca³ym przekonaniem powiedzieæ jak wspomniany artysta: „Idê przez ¿ycie wierz¹c, ¿e Bóg istnieje”. Ewangelia na dzisiejsz¹ niedzielê ukazuje nam scenê kuszenia Jezusa przez szatana. Diabe³ zjawia siê z potrójn¹ pokus¹: przeciw zale¿noœci, pos³uszeñstwu i przeciw czci nale¿nej samemu Bogu: „Jeœli jesteœ Synem Bo¿ym, powiedz temu kamieniowi, ¿eby siê sta³ chlebem”. „Tobie dam potêgê i wspania³oœæ tego wszystkiego, bo mnie s¹ poddane i mogê je odst¹piæ, komu chcê. Jeœli wiêc

upadniesz i oddasz mi pok³on, wszystko bêdzie Twoje”. „Jeœli jesteœ Synem Bo¿ym, rzuæ siê st¹d w dó³”. Jezus nie schodzi ani na jotê z drogi, któr¹ wyznaczy³ Mu Ojciec. Zwyciêstwo, jakie odniós³ diabe³ w ogrodzie rajskim, zmienia siê w ca³kowit¹ pora¿kê na palestyñskiej pustyni: „IdŸ precz, szatanie! Jest bowiem napisane: Panu Bogu swemu bêdziesz oddawa³ pok³on i Jemu samemu s³u¿yæ bêdziesz”. W jednoœci z Chrystusem ka¿dy z nas odnajduje moc, aby jak Chrystus odpowiedzieæ szatanowi w czasie pokusy i mieæ œwiadomoœæ, ¿e s³owa z Listu œw. Paw³a zacytowane na wstêpie tych rozwa¿añ odnosz¹ siê do nas: „¯aden, kto wierzy w Niego, nie bêdzie zawstydzony”. A zatem ca³y nasz wysi³ek duchowy, szczególnie w Wielkim Poœcie powinien zmierzaæ do pog³êbienia i umocnienia naszej duchowej wiêzi z Jezusem. ❍

Zapraszamy Katolicki Klub Dyskusyjny im. Œw. Jana Paw³a II zaprasza w niedzielê, 14 lutego br. na Mszê Œw. i wyk³ad pt.”Prawdziwe oblicze Islamu”, który wyg³osi O.dr Marek Kreis, Paulin. SpowiedŸ godz. 2.30 ppo³. Msza Œw. godz. 3.00 ppo³. Wyk³ad z dyskusj¹ godz. 4.00 ppo³. Koœció³ œw. Stanis³awa B.i M. 101 E 7 Street – Manhattan, pomiêdzy 1 Ave i Ave A. inf. tel. 347-225-4860

Krucjata Ró¿añcowa Grupa Pro-Life Œw. Max Kolbe zaprasza do udzia³u w Publicznej Krucjacie Ró¿añcowej w sobotê, 13 lutego, 12:00 po³udnie, przed koœciolem,Œw. Antoniego i Alfonsa, 862 Manhattan ave,Greenpoint, B'lyn 11222, Bêdziemy siê modliæ po polsku i angielsku z transparentami o: zaniechanie aborcji, eutanazji, ma³¿eñstw tej samej p³ci. info: brat Jan: 718-389-7785


www.kurierplus.com

5

KURIER PLUS 13 LUTEGO 2016

Czy bêd¹ z tego dzieci?

u El¿bieta Rafalska - minister pracy i polityki spo³ecznej.

W czwartek Sejm uchwali³ program 500+ na dziecko, sztandarowy w kampanii wyborczej projekt partii rz¹dz¹cej. W pi¹tek ustawa trafi³a do Senatu, gdzie PiS równie¿ cieszy siê wiêkszoœci¹ g³osów, która j¹ poprze. Po podpisaniu przez prezydenta Andrzeja Dudê ustawa wejdzie w ¿ycie. Wyplata œwiadczeñ zacznie siê w kwietniu. Projekt ustawy popar³o 261 pos³ów, 43 by³o przeciwko, 140 g³ównie z PO, wstrzyma³o siê od g³osu. Platforma Obywatelska po oœmiu latach rz¹dzenia obudzi³a siê dopiero, gdy PiS po zdobyciu w³adzy zacz¹³ rozwi¹zywaæ problem wymierania narodu. St¹d pomys³y PO rozszerzenia œwiadczeñ na zamo¿niejszych obywateli oraz wstrzymanie siê od g³osu zamiast g³osowania za odrzuceniem pro-

jektu. G³osowania PO przeciwko tej ustawie nie wybaczyliby obywatele biedniejsi, w nastêpnych wyborach za cztery lata. Platforma posz³a tak daleko w demagogiê, ¿e za¿¹da³a wyp³aty dodatku równie¿ na pierwsze dziecko, niezale¿nie do dochodu rodziny. Kiedy ten pomys³ zosta³ odrzucony jako zbyt kosztowny, PO zaproponowa³a zmianê nazwy ustawy na „o pomocy pañstwa w wychowaniu niektórych dzieci”. Pos³anka PO t³umaczy³a, ¿e w ten sposób zapobiega siê manipulacji, do jakiej ucieka siê PiS. Wniosek zosta³ oczywiœcie odrzucony przez PiS. Pose³ partii rz¹dz¹cej powiedzia³ podczas debaty w Sejmie: „Oferowaliœcie polskim rodzinom szczaw i mirabelki. – nawi¹zuj¹c do powiedzenia Stefana Niesio³owskiego, jak siê od¿ywia³ za m³odu w biedzie – A dzisiaj, 11 lutego jest wielkie œwiêto polskich rodzin. Chcia³em spytaæ, sk¹d tyle agresji, grubiañstwa, sk¹d tyle k³amstw. A to st¹d, ¿e 85 dni od zaprzysiê¿enia rz¹du PiS realizuje kolejne obietnice wyborcze. G³upio wam – mówi³ pod adresem PO – ¿e mo¿na tak szybko i sprawnie realizowaæ obietnice.” Dzieci w kraju przychodzi na œwiat za ma³o, aby zast¹piæ liczbê zgonów. Polska wiêc dos³ownie wymiera, zajmuj¹c jedno z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej wzglêdem urodzeñ. Platforma bêd¹c u w³adzy zlekcewa¿y³a ten problem. Powa¿nie zaj¹³ siê tym dopiero PiS maj¹c na wzglêdzie trwanie narodu. Ka¿da rodzina bez wzglêdu na wysokoœæ dochodów otrzyma po 500 z³otych na ka¿de dziecko poczynaj¹c od drugiego, a¿ do 18 roku ¿ycia. Rodziny o dochodzie poni¿ej 800 z³otych na g³owê miesiêcznie

Pobiegnij razem z nami

Instytut Pi³sudskiego w Ameryce we wspó³pracy z grup¹ „Polska Running Team” zaprasza do udzia³u w biegu pamiêci: „Tropem Wilczym. Bieg Pamiêci ¯o³nierzy Wyklêtych” – Nowy Jork – 28 lutego (niedziela) godzina 12 w po³udnie, Forest Park „Tropem Wilczym. Bieg Pamiêci ¯o³nierzy Wyklêtych” jest to ogólnopolski projekt koordynowany przez Fundacjê Wolnoœæ i Demokracja w Polsce, którego celem jest oddanie ho³du ¿o³nierzom polskiego podziemia antykomunistycznego i antysowieckiego dzia³aj¹cego w latach 1944 – 1963 w obrêbie przedwojennych granic RP oraz popularyzacja wiedzy na ten temat. Bieg organizowany jest na dystansie 1963 metry – jest to odwo³anie do roku, w którym zgin¹³ ostatni ¯o³nierz Wyklêty – Józef Franczak ps. Lalek. W 2015 roku w trzeciej edycji biegu wziê³o udzia³ 20 000 uczestników z 81 miast z ca³ej Polski oraz Wilna, Grodna i Lidy. W roku 2016 udzia³ zapowiada jeszcze wiêksza liczba uczestników, do³¹-

czy³ Londyn i Nowy Jork.Szczegó³y biegu: Dystans: 1963 metry Data: 28 lutego, 2016 (niedziela) godzina 12 w po³udnie Miejsce: Forest Park, Queens, NY – spotykamy siê przy Forest Park Drive ko³o stadionu, wjazd samochodem od strony Myrtle Ave. lub Woodhaven Blvd. Gdzie dostêpny jest parking i przejœcie poprzez Woodhaven Blvd w stronê stadionu. Dojazd komunikacja miejsk¹: metro M, R do stacji Woodhaven Blvd, potem autobusy: Q11, Q 21, QM15 Zbiórka: godzina 11 rano w Forest Park Uczestnicy otrzymaj¹ koszulki z podobiznami „¯o³nierzy Wyklêtych” oraz pami¹tkowe medale. Zapisy: Dzieci w wieku 5-12 – wstêp wolny z zarejestrowanymi rodzicami Doroœli i m³odzie¿ (od 13 lat) – op³ata $25 od osoby (w op³atê wliczone s¹: koszt organizacji biegu, ubezpieczenie, koszulka). Rezerwacja jest konieczna – do 25 lutego, 2016 r. – online: www.pilsudski.org – W siedzibie Instytutu Pi³sudskiego: 138 Greenpoint Ave, Brooklyn, NY 11222 w godzinach: 10 – 17 (pon, œr, czw, pt), 10 – 19 we wtorki. Tel: 212 505-9077, e-mail: office@pilsudski.org

(a 1200 z³otych w przypadku dzieci niepe³nosprawnych) dostan¹ œwiadczenie tak¿e na pierwsze dziecko. Odby³a siê burzliwa debata w mediach, czy nie nale¿y wy³¹czyæ z programu ludzi zamo¿nych i wrêcz bogatych. Pomys³ zosta³ odrzucony przez partiê rz¹dz¹c¹. Chodzi o wytworzenie wra¿enia, ¿e to nie jest zasi³ek dla biedaków, ale promocja pañstwa rodzenia dzieci. W wypadku ograniczenia programu do biedaków, straci³by on poparcie wielu zamo¿nych obywateli. Podobna argumentacja stoi za utrzymaniem wyp³at Social Security w Ameryce nawet miultimilionerom. W ten sposób z emerytur pañstwowych zdejmuje siê odium zasi³ku socjalnego dla nie radz¹cych sobie w ¿yciu. Polska ustawa ma tak¿e na celu po prostu kupienie przez PiS poparcia wyborców. Zobacz¹, ¿e co miesi¹c wp³ywa im na konto po tysi¹c i wiêcej z³otych i dlatego zostan¹ gorliwymi zwolennikami PiS. Bêd¹ g³osowaæ na tê partiê choæby z obawy, ¿e po zmianie w³adzy te 500 z³otych na dziecko zostanie im odebrane. Dlatego te¿ ustawa nie zak³ada kontroli wydawania pieniêdzy przez rodziny. A jednak mo¿na s¹dziæ, ¿e wiele œrodków zostanie w rodzinach patologicznych zmarnowane na inne cele, ani¿eli na opiekê nad dzieæmi. I byæ mo¿e lepszy efekt za takie same pieni¹dze da³aby wielka rozbudowa systemu opieki w ¿³obkach, przedszkolach i szko³ach. Ale by³aby to pomoc znacznie mniej zauwa¿alna, ni¿ regularnie wyp³acana konkretna gotówka. Pose³ ruchu Kukiz’15 cierpko zauwa¿y³, ¿e „musimy zdecydowaæ co jest wa¿niejsze, czy ratowanie Polski przed katastrof¹ demograficzn¹ w taki s³aby sposób,

czy chronienie Polski przed recydyw¹ socjalizmu.” I zapowiedzia³, ¿e w jego klubie parlamentarnym nie bêdzie dyscypliny przy g³osowaniu. Pos³owie Kukiz „15 g³osowali zgodnie ze swym sumieniem. Natomiast Platforma wstrzyma³a siê od g³osu, oskar¿aj¹c wszak¿e PiS o to, ¿e nieuczciwie wyklucza jedynaków i jedno (pierwsze) dziecko w rodzinie wielodzietnej. A nawet o to, ¿e program 500 + „dzieli polskie dzieci na lepsze i gorsze”. Zabawny zarzut po oœmiu latach rz¹dzenia, gdy Platforma nie zrobi³a prawie nic dla rozwi¹zania kryzysu demograficznego. Zdaniem pos³anki PiS program 500 + „przywraca godnoœæ polskiej rodzinie”. Nie da siê jednak ukryæ, ¿e wytwarza uzale¿nienie obywateli od pañstwa a skutki mog¹ okazaæ siê nieoczekiwane. Zwiêksza o po³owê wydatki na politykê prorodzinn¹, choæ podobny program na Wêgrzech nie przyniós³ do tej pory po¿¹danych wyników. Ekonomista prof. Wiktor Or³owski twierdzi, ¿e „dla rodzin bardzo ubogich, które boj¹ siê, czy bêdzie co do garnka w³o¿yæ, 500 z³otych mo¿e byæ niez³¹ zachêt¹ do posiadania kolejnych dzieci, a nawet rezygnacji z nisko p³atnej pracy kobiet. Ale dla wiêkszoœci m³odych Polaków g³ównym problemem jest niepewnoœæ, jak pogodziæ posiadanie dzieci z normaln¹ prac¹. I jak dobrze wyedukowaæ dzieci. A tu 500 z³otych niewiele pomo¿e, a nawet lekko zaszkodzi, jeœli oka¿e siê, ¿e na inne dzia³ania (np. dramatycznie potrzebn¹ poprawê publicznej edukacji) œrodków w napiêtym bud¿ecie ju¿ zabraknie.” Niezale¿nie do tych w¹tpliwoœci, PiS odniós³ kolejny sukces polityczny. A czy odniesie tak¿e demograficzny – czas poka¿e.

Jan Ró¿y³³o

Wielu z nas nie myœli o jutrze, wydaje nam siê, ¿e na wszystko mamy jeszcze czas. Dopiero w momencie choroby lub zbli¿aj¹cej siê œmierci – otwieraj¹ nam siê oczy, niestety, wtedy jest ju¿ za póŸno. NIE POZWÓL, aby Twój maj¹tek przej¹³ dom starców, by Twoi najbli¿si byli pozbawieni spadku. NIE DOPUŒÆ, aby Twoje niepe³nosprawne dziecko straci³o œwiadczenia socjalne.

PORADY W ZAKRESIE v TESTAMENTY v TRUSTS v HOME CARE MEDICAID v NURSING HOME MEDICAID v POWER OF ATTORNEY v HEALTH CARE PROXY v PRAWO SPADKOWE v NIERUCHOMOŒCI MASZ PYTANIA? W¥TPLIWOŒCI? ZADZWOÑ. CHÊTNIE UDZIELÊ PORADY: tel. (718) 349-2300 fax: (718) 349-2332

Adres biura:

188 Eckford Street, Brooklyn, NY


6

KURIER PLUS 13 LUTEGO 2016

www.kurierplus.com

Ci¹gle uczê siê siebie FOTO: ROBERT GAUER

1➭ – A inne wspomnienia z dzieciñstwa? Wtedy, kiedy mia³em siedem lat, nic nie by³o. Myœmy siê inaczej uczyli naszej wolnoœci po zakoñczeniu wojny. Wokó³ by³a pustka. Mieszka³em na wsi, by³ dom, by³o pole i jad³o siê to, co rodzice zasadzili w polu, ale ten dom mia³ ciep³o rodzinnego domu.

obraŸnia.

– Gdyby dziœ spotka³ pan tego siedmioletniego Stana, co by pan mu powiedzia³? Nic. Nie jestem zwolennikiem podawania rêki, wyci¹gania z g³êbokiej wody kogoœ, kto wpad³ przypadkowo i mo¿e za chwilê utonie. Niech siê uczy p³ywaæ sam. – Od dzieciñstwa by³ pan otoczony kobietami: mama, siostry. Czego nauczy³ siê pan od kobiet? By³em rozkapryszonym ch³opcem, -chacha. Przepraszam, ho³ubionym. Mia³em dwie siostry. Mieszkaliœmy na jednym podwórku z siostr¹ mamy i mieliœmy po³¹czone domy, a ciocia mia³a siedem córek. – Niez³y babiniec. Typowemu mê¿czyŸnie mi³o jest jak kobiety o niego dbaj¹. Dobrze, ¿e nie sta³em siê zniewieœcia³y, bo teraz coraz mniej prawdziwych facetów. Nauczy³em siê zaskakiwaæ kobiety, rozpieszczaæ, zadowalaæ, zaspokajaæ i kochaæ. Wœród piosenek na p³ycie „Ikona” jest jedna zadedykowana mojej kobiecie – Ani. Nazywa siê „Stokrocie: „Kobieto moja, moja fatanzjo, moja mimozo, moja kreacjo, administracjo i demokracjo”. Czasami œmiejê siê, ¿e mimoza to jest Julka (nasze shitzu), a moja kreacja, adminstracja i demokracja to jest Ania. I czasami to jest bardzo dobre w relacji dwojga ludzi p³ci przeciwnej, ¿e kobieta przyjmuje tê demokracje i administracjê i kreacjê. Dobrze jednak, jeœli jest jeszcze trochê mimozy i fantazji. Sama mimoza bez fantazji to jest bezdusznoœæ. – Czy trudno jest zdobywaæ kobiety? Oczywiœcie, ¿e trudno. Je¿eli jest w tym jakaœ damsko-mêska rywalizacja to jest jeszcze ciekawiej. Mêskoœæ wtedy mê¿nieje. Ale najciekawsze jest zdobywanie kobiet. Mówi siê kobieta Everst, i wtedy zdobywanie to najpiêkniejsza rzecz, to zdobywanie czyni mê¿czyznê mêskim. – Nie tylko zdobywanie kobiet, ale równie¿ recytacja, interpretacja wierszy znanych poetów wymaga wejœcia w g³¹b siebie, zanurzenia siê w ich. Czy lubi pan te wêdrówki? Moja fascynacja niektórymi wierszami poetów, których recytowa³em w m³odoœci przerodzi³a siê w uwielbienie tak wielkie, ¿e mogê obecnie niektóre z nich œpiewaæ. Tak jest w przypadku Tuwima, Leœmiana, Mickiewicza, ale te¿ wspó³czesnych jak: Kofta, Osiecka. Dlatego uwa¿am, ¿e ¿eby œpiewaæ poezjê, najpierw trzeba j¹ dobrze rozumieæ. A te wêdrowki w g³¹b poezji wymagaj¹ te¿ sporo wiedzy, etyki i logiki myœlenia. – Niektórzy tylko czytaj¹... To bardzo dobrze, ¿e w ogóle czytaj¹, bo poezja – zw³aszcza ta wielkich mistrzow – nie zawsze jest dobrze przyjmowana. Szczególnie obecnie w tym wyja³owionym œwiecie. Wis³awa Szmborska pisa³a „czym jest poezja” – bo przeciez jest jeszcze rosól z kluskami. Uwielbiam tê formê ironii. – Najlepiej wiedz¹ aktorzy jak trudno jest mówiæ wiersz. Ile siê trzeba natrudziæ, ¿eby wydobyæ jego w³aœciw¹ interpretacjê. Dlatego cieszê siê, ¿e niektórzy czytaj¹.

– Pamiêtam Gustawa Holoubka i jego talent recytatorski wydobywaj¹cy g³êbiê z ka¿dego s³owa, nawet z ciszy. Gustaw Holoubek to mistrzostwo œwiata, a nawet wiêcej. Pamiêtam moje pierwsze nauki recytacji, gdy mia³em 19, 20 lat. Gra³em rolê Mario w sztuce „Galileusz” Marii Konopnickiej i przyje¿d¿a³a do mnie pani re¿yser z Warszawy, która mówi³a: „Stop. Nie mów tej drugiej linijki, bo jeszcze nikt nie zd¹¿y³ zrozumieæ pierwszej”. A mistrz Holoubek gra³ w³aœnie przerwami. Najpiêkniejsza u niego by³a cisza pomiêdzy wierszami. Podobnie £omnicki, Hanuszkiewicz, Zapasiewicz, to byli wspaniali ludzie. Wielkie teatry, gdzie ci ludzie przekszta³cali to s³owo pisane w dŸwiêk. Teraz takim cz³owiekiem, którego uwielbiam, (tak¿e jako partnera tenisowego, pomimo, ¿e ci¹gle z nim przegrywam) jest Jan Englert. To jeszcze jeden mistrz. To, on pozostawi³ w historii teatru polskiego - Kordiana, film z 1994 roku – a obecnie wyre¿yserowa³ w Teatrze Narodowym niesamowity spektakl Kordian. – Podoba mi siê pana pokora wobec tekstu, bo niektórzy porywaj¹ siê z tzw. motyk¹ na s³oñce i uwa¿aj¹, ¿e to, co napisali rang¹ przypomina wielkich mistrzów pióra. Skoñczy³a siê wielka poezja, bo publicystyka chodnikowa zaczê³a wchodziæ w nasze polskie ¿ycie. Nie ma poezji jest chodnikowoœæ, jest trotuar, gdzie s³owa s¹ wdeptywane w uliczny kurz. Skoñczy³a siê epoka piêkna. Nikt nie zwraca uwagi na akcent. Dostajê drgawek jak s³ucham polskich reklam, gdzie akcent pada na pierwsz¹ sylabê. Ludzie zapominaj¹ o polskich s³owach. One zanikaj¹, a wchodz¹ do naszego jêzyka s³owa angielskie, francuskie i inne. Nied³ugo w ogóle zapomnimy o jêzyku polskim. – Pielêgnuje pan polskie s³owo tak¿e w swoich wierszach. Tomikami po-

ezji „Co jest urokiem tego ¿ycia” i najnowszym „Daleko donik¹d” zaprosi³ nas pan do swojego œwiata, uchyli³ drzwi, byœmy mogli zajrzeæ, pomyœleæ, zrozumieæ. W tym ostatnim tomiku mo¿na odnaleŸæ miejsca, daty, osobiste prze¿ycia i doœwiadczenia – od bólu po krzyk, rozpacz, po radoœæ bycia z Bogiem, radoœæ ¿ycia. Czy ³atwo by³o panu wyraziæ te wszystkie uczucia. Oj, nie ³atwo by³o. Trzyma³em je przez tak d³ugi okres w ukryciu, a raczej w tajemnoœci mojej duszy i dopiero parê lat temu odwa¿y³em siê. Uzna³em zreszt¹, ¿e nic mi nie da, jeœli bêdê trzyma³ je w szufladzie. Przecie¿ dzielê siê emocjami na scenie, kiedy œpiewam, to dlaczego nie mam publikowaæ wierszy p³yn¹cych z g³êbi mojej duszy. – Ba³ siê pan? Nie ba³em siê. Uwa¿am, ¿e pozna³em trochê to s³owo, ¿e mogê wyraziæ tak, jak czujê. Jest coœ takiego, co nazywa siê licence of poetry – licencja poezji. Ciekawi mnie reakcja czytelnika, bo przecie¿ ka¿dy z czytaj¹cych mo¿e mieæ swoj¹ w³asn¹ interpretacjê. – Powiedzia³ pan, ¿e „w poezji szuka³ skrzyde³, szuka³ boskoœci id¹c krokiem zamaszystymi œladami poetów mistrzów... a¿ przysz³a Ona Matka Boska Poetycka”. Jaki by³ ten moment? – Chcia³bym przede wszystkim wyjaœniæ, ¿e ta boskosæ nie zawsze ³¹czy siê z religijnoœci¹. Mo¿na pisaæ o boskoœci nie bêd¹c religijnie zwi¹zanym z postaciami religijnymi. – To jaka jest Matka Boska Poetycka? – Taka jak j¹ opisa³em. To jest moja myœl, która przechodzi przez salony, przez winnice, nad szañcami wiersza wymachuje ró¿añcem - to jest taka moja myœl, taka wy-

– Pokazuje pan film „Wolnoœæ jak p³omieñ”. Nie jest to pierwszy film o panu. W 1971 r. wyst¹pi³ pan w filmie „Uciec jak najbli¿ej”, re¿yserskim debiucie Janusza Zaorskiego, w którym gra³ pan samego siebie i wykona³ kilka piosenek. Czym te filmy ró¿ni¹ siê od siebie? W „Uciec jak najbli¿ej” gra³em siebie, ale to by³ film fabularny. „Wolnoœæ jak p³omieñ” to film dokumentalny, d³ugometra¿owy o moim obecnym ¿yciu, o moim poszukiwaniu wolnoœci duchowej i artystycznej. By³ jeszcze jeden ciekawy film „Niczyj”, który zrobi³ Filip Kapsa, o moim puszukiwaniu i odnalezieniu siê w skalistych górach i na pustyni Newady obok Las Vegas. – „Wolnoœæ jak p³omieñ” w re¿yserii Iwony Sadowskiej zosta³ zauwa¿ony wœród tysiêcy filmów dokumentalnych z ca³ego œwiata. Dosta³ od miêdzynarodowego jury tyle punktów, ¿e zdoby³ drugie miejsce wœród produkcji z ca³ego œwiata wyró¿nionych w kategorii dokumentu pe³nometra¿owego – w formie Award of Merit. Punktem wyjœcia do nakrêcenia dokumentu sta³a siê „Jaskó³ka uwiêziona”. Iwona Sadowska przysz³a do mnie, ¿eby zrobiæ siedmiominutowy reporta¿ o tym, jak to by³o z t¹ „Jaskó³k¹”, dlaczego nie mog³a zaistnieæ. Tak mnie zaintrygowa³a tym pytaniem, ¿e od tego przeszliœmy do rozmowy o wolnoœci i mojej próby odpowiedzenia na pytania, gdzie jest wolnoœæ, której ja szukam, której szuka cz³owiek. I najwa¿niejsze czy po wêdrówce po œwiecie znalazlem wolnoœæ. Film siê zaczyna moim przyjazdem do Polski 11 kwietnia 2010 roku. Wyje¿d¿am z lotniska w Warszawie i jadê do Pa³acu Prezydenckiego w ogromnych szpalerach ludzi na ulicach, czekaj¹cych na przyjazd trumien ze Smoleñska. Od razu kazali mnie zawieŸæ na wywiad do Polskiego Radia. Chcia³em wtedy zaœpiewaæ „Dokraju tego, gdzie kruszynê chleba” wiersz Norwida, ale stan¹³ przede mn¹ jakiœ facet na bacznoœæ mówi¹c: „¯adnej piosenki tutaj nie bêdzie”. Film „Wolnoœæ jak p³omieñ” zdoby³ w Los Angeles Cinema film of Hollywood w 2010 roku Award of Merit, a w Famewalk film festival in Hollywood w 2011 roku II miejsce. – Niedawo otrzyma³ pan Honorowy Z³oty Mikrofon - „za romantyczn¹ duszê niestrudzonego krzewiciela polskiej poezji, twórcze poszukiwania oraz wielk¹ przyjaŸñ z Polskim Radiem, obecn¹ w jego s³owach i muzyce.” Tak naprawdê to wymusi³em tê nagrodê, bo zg³osiem moje niezadowolenie i pretensje, ¿e na festiwal piosenki w Opolu nie by³em zaproszony, a moj¹ piosenkê œpiewa³ ktoœ inny. Powiedzia³em, ¿e jestem zwi¹zany z tym radiem od ponad 50 lat i jeszcze ¿yjê i œpiewam, wiêc dlaczego nie zosta³em zaproszony? A w ogóle polskie radio nie gra moich piosenek, graj¹ piosenki amerykañskie. Dopiero wtedy wrêczyli mi honorowy „Z³oty Mikrofon” na gali w Warszawie, gdzie zaœpiewa³em z wielk¹ orkiestr¹ symfoniczn¹ pieœñ Mariusza Dubrawskiego do s³ów Jana Paw³a II „Tworzywo”. Z kolei dwa lata temu w czasie festiwalu piosenki w Opolu zbulwersowa³a mnie inna sytuacja. Dokona³y tego poprzednie w³adze telewizyjne. O godzinie drugiej po po³udniu zwo³ali wszystkich wykonawców, w sumie 50-ciu, do namiotu za amfiteatrem, ¿eby rozdaæ nagrody zwane „Ikony piosenki”... czyli wstydzili siê nas pokazaæ na froncie w amfiteatrze i schowali nas z ty³u w namiocie, ¿eby wrêczyæ te nagrody? Czy ktoœ w tych w³adzach posiada w ogóle jakieœ poczucie aktu i szacunku? ➭ 13


www.kurierplus.com

Czy Polska jest suwerenna?

u Jaros³aw Kaczyñski – Rocznica Smoleñska. Podczas obchodów 70-tej miesiêcznicy smoleñskiej prezes PiS Jaros³aw Kaczyñski powiedzia³, ¿e „Polska musi byæ suwerenna, niepodleg³a, Polska musi byæ polska!” S³owa te zosta³y przyjête przez zebranych z wielkim aplauzem. Nie bardzo wiadomo jednak, jak nale¿y je rozumieæ. Czy chodzi o utrzymanie istniej¹cej ju¿ suwerennoœci, niepodleg³oœci i polskoœci, czy o jej wywalczenie? Wbrew pozorom jest to wa¿ne pytanie, poniewa¿ niema³a czêœæ spo³eczeñstwa jest zdezorientowana w tej elementarnej sprawie. Poprzednia ekipa rz¹dz¹ca podkreœla³a przy ka¿dej okazji, ¿e Polska jest krajem suwerennym, niepodleg³ym i ¿e jest Polsk¹. I zapewnienia te nie budzi³y sprzeciwu wiêkszoœci Polaków. Natomiast PiS temu zaprzecza³, twierdz¹c m. in., ¿e premier Tusk wys³uguje siê Berlinowi a prezydent Komorowski Moskwie. Oskar¿enia te by³y nieustannie wysuwane na ³amach propisowskiej prasy, pocz¹wszy od „Gazety Polskiej”. Oczywiœcie by³y i inne oskar¿enia; stale np. pojawia³ siê zarzut nadmiernej uleg³oœci wobec Unii Europejskiej. Na mszach oraz podczas miesiêcznic i manifestacji ulicznych œpiewano pieœñ „Bo¿e coœ Polskê” z zakoñczeniem „Ojczyznê woln¹ racz nam wróciæ Panie”, co by³o jednoznacznym przekazem, ¿e manifestanci nie postrzegaj¹ Polski rz¹dzonej przez koalicjê PO-PSL jako kraju wolnego. W mediach propisowskich pojawia³o siê nawet okreœlenie „nasi okupanci”. Natomiast kiedy w³adzê przej¹³ PiS media te, na czele z „Gazet¹ Polsk¹” napisa³y, i¿ teraz jesteœmy wolni i mo¿emy œpiewaæ „Ojczyznê woln¹ pob³ogos³aw Panie”. I tak siê w³aœnie œpiewa. Zatem patriotyczne wezwanie prezesa Kaczyñskiego, by Polska by³a „suwerenna, niepodleg³a i polska” warto by³oby teraz doprecyzowaæ. Warto by³oby równie¿ doprecyzowaæ spostrze¿enie o wrogach suwerennoœci „S¹ tacy, tu w kraju i na zewn¹trz, którzy podnosz¹ na ni¹ rêkê. Musimy im powiedzieæ >nie<”. Czy¿ powinniœmy zatem wiedzieæ, kogo konkretnie prezes Kaczyñski ma na myœli? Nale¿a³oby te¿ uœciœliæ s³owa, które pad³y w zakoñczeniu jego przemówienia – „Byæ mo¿e przyjdzie czas – kiedyœ, mo¿e bêdzie to wiosna, kiedy bêdziemy siê musieli potê¿nie zmobilizowaæ, ¿eby to >nie< powiedziane w Polsce zabrzmia³o mocno. Bo potrzeba jest tutaj si³y”. Zapewne zwolennicy PiSu i manifestanci zebrani w Katedrze œw. Jana i pod Pa³acem Prezydenckim rozumiej¹ je w³aœciwie, ale tak wa¿ny apel powi-

7

KURIER PLUS 13 LUTEGO 2016

nien byæ jasny tak¿e do wszystkich, zw³aszcza ¿e s³owo „si³a” brzmi groŸnie i nie kojarzy siê dobrze. Sta³¹ taktyk¹ prezesa Kaczyñskiego jest sugerowanie i dawanie do zrozumienia, bez podawania konkretów. Rzeszom jego wielbicieli to wystarcza, ale przecie¿ trzeba tak¿e zdobyæ, jeœli ju¿ nie zwolenników innych opcji politycznych, to przynajmniej Polaków zdezorientowanych i niezdecydowanych. A jest ich bardzo wielu, jeœli nie wiêkszoœæ. I chcieliby oni poznaæ do koñca prawdê znan¹ przez lidera PiSu. Nie wszyscy krytycznie nastawieni do tej partii s¹ automatycznie jej wrogami. S¹ wœród nich wartoœciowi ludzie i patrioci ponad i poza partyjni. Podczas uroczystoœci pod Pa³acem Prezydenckim Anita Czerwiñska – pos³anka i honorowa przewodnicz¹ca warszawskiego Klubu „Gazety Polskiej” odczyta³a okolicznoœciowy apel, w którym odnios³a siê do katastrofy smoleñskiej, przypominaj¹c, ¿e „po prawie szeœciu latach od najwiêkszej tragedii, jaka mia³a miejsce w Polsce po II wojnie œwiatowej, wreszcie ruszy³o uczciwe œledztwo. Polscy i zagraniczni specjaliœci zaczynaj¹ ustalaæ najbardziej podstawowe fakty”. Nale¿y zatem mieæ nadziejê, ¿e cz³onkom podkomisji powo³ani przez ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza uda siê dojœæ do ostatecznej prawdy. Skoro jednak mowa by³a o „najbardziej podstawowych faktach”, przypomnieæ trzeba, ¿e w warunkach, jakie panowa³y na lotnisku w Siewiernym samolot z g³ow¹ pañstwa na pok³adzie nie powinien, nie tylko próbowaæ, ale nawet podchodziæ do l¹dowania. A o tym siê jakoœ dziwnie ostatnio nie mówi. Europos³owie PiSu przed rokiem dwukrotnie z determinacj¹ zabiegali na forum Unii Europejskiej o powo³anie neutralnej miêdzynarodowej komisji, która zbada³aby przyczyny katastrofy smoleñskiej. By³o to najlepszym rozwi¹zaniem w sytuacji, kiedy kwestionowali oni ustalenia, zarówno komisji Millera i póŸniej Laska oraz wyniki badañ Prokuratury Wojskowej. Platforma Obywatelska nie dopuœci³a jednak do powo³ania tej¿e miêdzynarodowej komisji, œci¹gaj¹c na siebie daleko id¹ce i usprawiedliwione podejrzenia. Kiedy PiS przej¹³ w³adzê, zrezygnowano z jej powo³ania i powo³ano ow¹ podkomisjê z³o¿on¹ z ekspertów wyznaczonych przez Antoniego Macierewicza. Pozosta³o jednak pytanie, dlaczego i czy s³usznie odst¹piono od idei neutralnej komisji miêdzynarodowej?

Eryk Promieñski

Tydzieñ na kolanie

Wtorek „Nowa Konfederacja” czyli internetowy miesiêcznik idei. Powtarzam – polecam. Warto! Tekst doktora politologii, œwietnego znawcy polskiego ekosystemu politycznego, Rafa³a Matyi. Artyku³ zatytuowany „W poszukiwaniu zmiany systemowej”. Pierwsze zdanie intryguje: „Praktyka pierwszych miesiêcy po wyborach pokazuje, ¿e – bez wzglêdu na intencje – w niektórych obszarach mo¿emy mieæ do czynienia ze zmianami umacniaj¹cymi systemowe patologie”. Dr Matyja zakreœla granice swojej refleksji: „Dlaczego nowe w³adze powinny przyjrzeæ siê nie tylko kwestiom personalnych barier rz¹dzenia, ale równie¿ systemowych? Po pierwsze dlatego, ¿e powodem, dla którego rz¹dy PO-PSL nie by³y w stanie wprowadziæ w ¿ycie po¿¹danych i zapowiadanych zmian, nie by³ jedynie niedostatek woli politycznej, ale te¿ blokady systemowe. Po drugie, dominuj¹cy w g³ównych partiach konformizm i „niewychylanie siê” oznacza, ¿e system nie dostarcza kierownictwu koniecznych informacji i ostrze¿eñ. Pos³owie udaj¹, ¿e nie s³ysz¹ uwag, nie dostrzegaj¹ ryzyka i godz¹ siê na oczywiste absurdy, zamiast reagowaæ. Po trzecie, to tendencja kolejnych ekip rz¹dz¹cych do zamykania siê w formule „partii w³adzy”, która – programowo odrzucaj¹c bodŸce z zewn¹trz – umacnia wra¿enie arogancji i lekcewa¿enia opinii publicznej.” Podpiera siê ksi¹¿k¹ Agnieszki Dudziñskiej pt. „System zamkniêty”, która – jego zdaniem – pozwala uchwyciæ kilka zjawisk, charakterystycznych dla okresu d³u¿szego ni¿ jedna kadencja Sejmu, a nie zwi¹zanych z rz¹dami jednej tylko koalicji. Wszystko wynika z badañ nad procesem legislacyjnym w Polsce, prowadzonych w Instytucie Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk. Z omówienia ksi¹¿ki pani Agnieszki wynika, ¿e pos³owie w Polsce to partyjne miêso armatnie: wyg³aszaj¹ ogólnikowe formu³y, nie odpowiadaj¹ na argumenty przeciwników, unikaj¹ reakcji na przestrogi, ograniczaj¹c siê do prostych komunikatów z rz¹du czy kierownictwa klubów poselskich. Drug¹ stron¹ medalu jest nieprzejrzystoœæ procesu legislacyjnego dla osób i instytucji z zewn¹trz. Matyja pisze: „bardzo wa¿n¹ kwesti¹ jest dostrze¿enie przez Autorkê faktycznego, pe³nego uzale¿nienia zachowañ pos³ów koalicji od postawy rz¹du. Jego dominacja w procesie legislacyjnym nie polega – jak by siê mog³o zdawaæ – jedynie na wysokim odsetku rz¹dowych projektów ustaw, ale przede wszystkim na aktywnym kierowaniu g³osowaniami i zachowaniami pos³ów w komisjach. Inn¹ form¹ owej dominacji jest przedstawianie projektów rz¹dowych jako poselskich. Co ciekawe, ta praktyka – stosowana przez koalicjê PO-PSL po to, by omin¹æ d³ugotrwa³e procedury wymagane w odniesieniu do przed³o¿eñ rz¹dowych – spodoba³a siê najwyraŸniej równie¿ PiS-owi. Warto podkreœliæ, i¿ pod pozorem przyspieszenia i uproszczenia procesu legislacyjnego, czyni ona proces ten jeszcze bardziej zamkniêtym, znosz¹c procedurê opiniowania projektów przez partnerów spo³ecznych i zamykaj¹c go przed interwencj¹ lub opini¹ ekspertów zewnêtrznych, wyra¿an¹ na ³amach prasy czy na specjalistycznych portalach. Nawet je¿eli system zamyka siê w ten sposób przed uci¹¿liwym lobbingiem ze strony niepo¿¹danych grup interesów, to jednoczeœnie blokuje te formy partycypacji, które mog³yby byæ po¿yteczne ze wzglêdu na dostêp do wiedzy innej ni¿ ta, któr¹ posiada administracja, a tak¿e z punktu widzenia postu-

latów dotycz¹cych partycypacji obywateli.” Uff, tyle trudnych s³ów, ale ta ca³a „partycypacja” to po prostu otwarcie na demokracjê, na g³os ludu. Jak twierdzi Matyja, ksi¹¿ka „pokazuje niemal zupe³ne zatarcie siê monteskiuszowskiego podzia³u w³adzy i faktyczne uto¿samienie siê pos³ów koalicji rz¹dz¹cej z przedstawicielami rz¹du” w efekcie mo¿na nawet mówiæ o „systemie zarz¹dzaj¹cym”, obejmuj¹cym instytucje w³adzy wykonawczej, ale tak¿e parlament. Wszelako zdaniem Matyi w Polsce rz¹dzi „jednolity system kierowania krajem”, blokuj¹cy rozwój i wzmacniaj¹cy jedynie strategiê przetrwania, wypracowane jeszcze w koñcówce PRL-u. Brzmi prawie jak s³awetny Uk³ad, skoro „integruje formalnie rozdzielone role administracji, ekspertów i grup interesu, czyni¹c mechanizm decyzyjny nieprzejrzystym”. Politycy mog¹ w nim tylko coœ skorygowaæ, gdy¿ „zmiana ekip czy personaliów jest przez realny system kierowania krajem neutralizowana w³aœnie poprzez przewagê kompetencyjn¹ urzêdników, ekspertów, wspó³pracuj¹cych nieformalnie z wa¿nymi grupami nacisku. Politycy podejmuj¹ decyzje dotycz¹ce stosunkowo niewielu spraw, które interesuj¹ media i opiniê publiczn¹, stanowi¹ przedmiot ostrego miêdzypartyjnego lub wewn¹trzpartyjnego sporu lub te¿ s¹ przedmiotem niemal lobbystycznych zabiegów polityków, pilnuj¹cych postulatów grup interesów, z którymi s¹ zwi¹zani, a w przypadku szczególnych patologii – oczekiwañ poszczególnych instytucji, firm lub osób”. Co robiæ? Matyja daje trzy rozwi¹zania. „1. stworzenia innych ni¿ gabinety polityczne form ‘administracji na rzecz rz¹dzenia”, przekazuj¹cych pamiêæ instytucjonaln¹, zapewniaj¹cych sterownoœæ i hierarchizacjê celów, u³atwiaj¹cych przejmowanie w³adzy i zachowanie ci¹g³oœci tam, gdzie program nowej ekipy nie wymaga zmiany. 2. sformalizowania i nadania przejrzystoœci relacjom miêdzy administracj¹, grupami interesu i sfer¹ polityki partyjnej. 3. sprawy procesu legislacyjnego, zwiêkszaj¹c¹ jego „zrozumia³oœæ” i „otwartoœæ” na udzia³ opinii publicznej i grup obywateli.” I ostrzega: jak PiS nie rozwali obecnego „systemu zamkniêtego”, nikt nie da mu rozgrzeszenia, bo bêdzie postrzegane – jak poprzednicy. Œroda Popielcowa Przebija siê nauka z dnia rozpoczêcia Wielkiego Postu... „Czas otwartych szans...” „Chrzeœcijañstwo to jest walka i teraz jest czas...” „Nawróæcie siê do Mnie ca³ym swym sercem, przez post i p³acz, lament. Rozdzierajcie jednak serca wasze, a nie szaty!” – to z kolei z dzisiejszego czytania z Ksiêgi Joela. „Z prochu powsta³eœ, w proch siê obrócisz” gdy popió³ trafia na nasze czo³a. Kolejny rok, kolejne przypomnienie, kolejna szansa, aby wyskoczyæ z kolei ¿ycia i wykorzystaæ je na maksa, zanim zatrzyma siê nasz zegar. Wskazówki jakby z ka¿dym rokiem ¿ycia przyspieszaj¹, czy jesteœmy gotowi coœ ze sob¹ zrobiæ? Zobaczymy siê za rok, to pogadamy... Ewangelizacja siêgnê³a nie tylko internetu, ale nawet... Twittera. Oto Konferencja Episkopatu Polski czyli @EpiskopatNews komunikuje: „W tym roku prze¿ywamy 1050. rocznicê Chrztu Polski. Stanowi to okazjê do odkrycia na nowo siedmiu sakramentów w siedem pi¹tków Wielkiego Postu.

Jeremi Zaborowski


8

KURIER PLUS 13 LUTEGO 2016

Kartki z przemijania Trwa Œwiatowy Rok Szekspirowski. 23 kwietnia minie 400 lat od œmierci najwiêkszego dramatopisarza w dziejach nowo¿ytnego œwiata i zarazem wielkiego poety. Jego wp³yw na œwiatow¹ literaturê jest wrêcz niewyobra¿alny, nie mówi¹c ju¿ o wp³ywie na wyobraŸniê scenarzystów, re¿yserów, ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI scenografów, kompozytorów, choreografów i rzecz jasna aktorów. Dobrze siê zatem sta³o, ¿e Rok Szekspirowski og³oszono równie¿ w Polsce. S³usznie zauwa¿y³ Jacek Cieœlak w „Rzeczpospolitej”, ¿e gdyby Szekspira nie by³o, nie by³oby te¿ polskiej kultury w kszta³cie, jaki nadali jej Mickiewicz, S³owacki, Gombrowicz, Mro¿ek czy Herbert. A „byæ albo nie byæ” to dylemat powstañców listopadowych, Armii Krajowej i pokolenia „Solidarnoœci”. Dylematy Hamleta by³y w sytuacjach bez wyjœcia dylematami, nie tylko naszych bohaterów narodowych, ale i postaci literackich. S³owacki pokaza³ je wyraziœcie w „Kordianie” i „Horsztyñskim”, Mickiewicz poœrednio w „Dziadach”, Wyspiañski w „Nocy listopadowej” i „Wyzwoleniu”, ¯eromski w „Popio³ach” i „Su³kowskim”, Gombrowicz w „Œlubie”. Karykatur¹ Hamleta jest Artur w „Tangu” Mro¿ka. Nie bez powodu Wyspiañski zauwa¿y³, ¿e tematem „Hamleta” w Polsce jest zawsze to, co jest jej najgorêtszym problemem. „Balladyna” jest dramatem o ¿¹dzy w³adzy zaczerpniêtym z „Króla Leara” i „Makbeta”. Szekspir mia³ dla S³owackiego wiêksz¹ si³ê inspiruj¹c¹ ni¿ Stary i Nowy Testament”. W „Kordianie” zakrzykn¹³ on –„Szekspirze! duchu! zbudowa³eœ górê /Wiêksz¹ od góry, któr¹ Bóg postawi³”. Bez WiedŸm w „Makbecie” nie mielibyœmy Szatana, Strachu i Imaginacji w tym¿e „Kordianie”. Nie wiem, czy bez Ducha Ojca w „Hamlecie” mielibyœmy Duchy w „Dziadach” i Zjawy w „Weselu”. A ile¿ by³o na polskich scenach wspania³ych przedstawieñ teatralnych dzie³ mistrza ze Stratfordu, ile¿ kreacji aktorskich, ile¿ odkryæ re¿yserskich! O pracach polskich szekspirystów ju¿ nie piszê, bo by³by to truizm. Reasumuj¹c – wp³yw Szekspira na kulturê polsk¹ jest olbrzymi! Jest to temat na wieloletnie badania i wielotomow¹ monografiê u³o¿on¹ tematycznie i chronologicznie. Jakie¿ to wdziêczne zadanie dla badaczy! Gdybym mia³ wiêksz¹ wiedzê w tej materii, sam bym siê w te badania ochoczo wdro¿y³.

$

Na Szekspira chodzê od czasów licealnych. Widzia³em

wszystkie dramaty. 37. Budowa³y mnie. Poruszy³ on w nich chyba wszystkie ludzkie sprawy i pokaza³ wszystkie nasze cechy. Mam adaptacje filmowe jego dzie³, w tym oœmiu „Hamletów”, pocz¹wszy od tych z kreacjami Laurence’a Oliviera, Innokientija Smoktunowskiego, Richarda Burtona i W³adimira Wysockiego. Porównujê kolejne ekranizacje ze sob¹ i widzê przez nie, ile mo¿liwoœci interpretacyjnych daje orygina³. Nawet z najs³abszych przedstawieñ i filmów Szekspir wychodzi obronn¹ rêk¹. Jego dzie³ nie jest w stanie zabiæ, czy choæby tylko przes³oniæ, nawet najbardziej pysza³kowaty re¿yser, uwa¿aj¹cy, ¿e jest od niego m¹drzejszy. Ale i ponad najlepsz¹ inscenizacj¹ i ekranizacj¹ widaæ samego Szekspira. On jest zawsze od nich szerszy i g³êbszy. Wiêkszy po prostu. Trzeba go czytaæ w g³¹b i w szerz.

$

Los sprawi³, ¿e w mieszkaniu wielkiej aktorki El¿biety Barszczewskiej i jej mê¿a Mariana Wyrzykowskiego, wybitnego aktora, re¿ysera i pedagoga, mia³em swoje sta³e miejsce przy stole pod dziewiêtnastowiecznymi sztychami przedstawiaj¹cymi sceny z „Hamleta”, „Makbeta”, „Króla Leara” i „Romea i Julii”. By³y tak piêkne, ¿e nie mog³em oderwaæ od nich oczu, podobnie zreszt¹ jak i od równie piêknej pani domu. Do dziœ mam je pod powiekami. Widniej¹ce na nich postacie mia³y szlachetne rysy i zyskiwa³y jakby szerszy wymiar. Bardzo dobrze sztymowa³o to z rodzajem aktorstwa gospodarzy. Oni bowiem zawsze podci¹gali w klasie i uszlachetniali swych bohaterów. Widaæ to by³o równie¿ w „Hamlecie”, w którym oboje stworzyli historyczne kreacje. Wczeœniej spotkali siê w „Œnie nocy letniej” jako zakochani w sobie Helena i Demetriusz. Mi³oœæ sceniczna przekszta³ci³a siê w ¿yciow¹... Szekspir powraca³ w ich domu w wielu rozmowach, którym siê przys³uchiwa³em. By³ punktem odniesienia. Pani El¿bieta chcia³a graæ Lady Makbet, ale rolê tê wyintrygowa³a dla siebie Nina Andrycz, czyli dobrze umocowana politycznie – premierowa Cyrankiewiczowa.

$

Moje warszawskie szekspiriana zosta³y mocno przerzedzone przez z³odzieja. Otworzy³em je w Nowym Jorku. S¹ wœród nich reprinty pomnikowych wydañ angielskich i amerykañskich z przepiêknymi ilustracjami Johna Gilberta. Ostatnio dosta³em na gwiazdkê „Dzie³a wszystkie” z portretem autora ofiarowane przez Barbarê Ksiêsk¹ i Leszka Szmigiela. To jedne z moich z najcenniejszych klejnotów. Do nich nale¿y tak¿e rzeŸba prezentuj¹ca Hamleta jako studenta uniwersytetu w Wittenberdze i witra¿e, na których widnieje Ofelia z lili¹ i Hamlet z czaszk¹ Yoricka. Patrzê na nie codziennie, podziwiaj¹c subtel-

noœæ, z jak¹ zosta³y wykonane. Do dziœ przechowujê butelkê po polskiej wódce „Shakespeare” z wizerunkiem mistrza w pracowni. Wódka by³a taka sobie, ale ten rysunek!...

$

W minion¹ niedzielê nieoceniony Teatr Telewizji Polskiej przypomnia³ sztukê Ester Villar „Królowa i Szekspir” wystawion¹ przez Zbigniewa Zapasiewicza. Jej bohaterk¹ jest królowa El¿bieta I, która postanawia spêdziæ ostatnie swe chwile m.in. w obecnoœci Szekspira, maj¹c nadziejê, ¿e napisze on dramat o tym, jak piêknie umiera³a. Oczywiœcie mistrz mo¿e niby napisaæ go jak chce, ale jednak w³adczyni daje mu wytyczne, co ma byæ w poszczególnych aktach. Zalêkniony i onieœmielony Szekspir nie mówi ani s³owa i obmyœla akcjê. Nie mo¿e jednak pisaæ, bo królowa co chwila wpada na nowe pomys³y. W sztuce padaj¹ z ust El¿biety I znamienne s³owa skierowane do autora „Hamleta” (przytaczam je z pamiêci) – „Ty jesteœ wiêkszym w³adc¹ ode mnie. Ja bowiem w³adam ¿yciem swych poddanych, ty zaœ ich duszami, które kszta³tujesz”. I w rzeczy samej tak w³aœnie by³o! Spektakl by³ triumfem Mai Komorowskiej, która w roli tytu³owej przesz³a sam¹ siebie pokazuj¹c zarówno brzydotê, jak i majestat umierania. By³a gejzerem wyrafinowanego intelektu i uosobieniem przewrotnoœci granicz¹cej z sadyzmem. Dzie³a mistrza zna³a doskonale. Leon Charewicz jako Szekspir by³ owszem, przekonywaj¹cy, szkoda jednak, i¿ nie zró¿nicowa³ owego zalêknienia i onieœmielenia. Oboje protagoniœci wydobyli precyzyjnie myœl g³ówn¹ przypominaj¹c¹, i¿ królowie, o których pisa³ milcz¹cy Szekspir, istniej¹ w œwiadomoœci zbiorowej g³ównie poprzez jego utwory, jego zaœ geniusz wyniós³ go samego wysoko ponad nich.

$

Szekspir, Szekspir, Szekspir – taki wielki i taki s³awny, ale niemal niczego pewnego o nim nie wiadomo. Wci¹¿ od¿ywaj¹ podejrzenia, ¿e mo¿e w ogóle nie istnia³. Ja w ka¿dym razie jemu pierwszemu odda³em ho³d w Westminster Abbey, dumaj¹c póŸniej przy grobie El¿biety I. Rzecz jasna do œciêtej przez ni¹ Marii Stuart tak¿e zajrza³em.

$

Szekspir w „Burzy” napisanej przed œmierci¹ – „Jesteœmy surowcem Z którego sny siê wyrabia, a ¿ycie To chwila jawy miêdzy dwoma snami”. ❍

Radykalni rywale 1➭ Wielostronnego doœwiadczenie nie brakuje rzecz jasna Hillary Clinton, jednak wyborcy chc¹ zmiany systemu, zarówno republikañscy jak demokratyczni, choæ zmianê pojmuj¹ na skrajnie ró¿ne sposoby. Z pragnienia zmiany bierze siê niesamowity sukces Bernie Sandersa w kampanii. Zrazu wygl¹da³o to jak starcie Dawida z Goliatem. Rolê potê¿nego potwora gra³a pani Clinton popierana przez kierownictwo partii i popularna, choæ tak¿e maj¹ca z³¹ s³awê manipulatorki i oszustki. By³a pewna zdobycia nominacji partyjnej i prawie pewna prezydentury. A tu pokrzy¿owa³ jej szyki 70-letni socjalista. Akurat w stanie New Hampshire nie by³o to zaskoczeniem. Wœród mieszkañców dominuj¹ biali libera³owie, którzy go uwielbiaj¹. I nie wadzi, ¿e pochodzi on z s¹siedniego stanu Vermont, czyli jest swojakiem. Jednak pani Clinton liczy³a na lepszy wynik po minimalnym zwyciêstwie w Iowa nad Sandersem. Kwituj¹c swe zwyciêstwo w New Hampshire Sanders obieca³, ¿e jego zwyciêstwo w wyborach do Bia³ego Domu wyœle komunikat, który „obije siê echem od Wall Street do Waszyngtonu”. Na pewno tak bêdzie. Ten socjalista chce rozcz³onkowania banków na mniejsze, aby ich mo¿liwy upadek

nie by³ groŸny dla ca³ej gospodarki, jak wydarzy³o siê w czasie kryzysu finansowego w roku 2008. Zamierza te¿ podnieœæ podatki dla bogaczy i znacznie zwiêkszyæ rolê pañstwa w oœwiacie i opiece lekarskiej. Z takim to programem zdoby³ 60 procent g³osów wyborców demokratycznych. Jest to najwiêksze zwyciêstwo w ca³ej historii prawyborów u demokratów. Co gorsza dla Hillary Clinton, zwyciê¿y³ on w prawie ka¿dej kategorii wyborców. Popar³o go 80 procent m³odych, co jest zrozumia³e skoro wzbudza on entuzjazm na kampusach. Sanders pokona³ j¹ te¿ wœród mê¿czyzn i kobiet, wœród obywateli po wy¿szych studiach i bez studiów, u posiadaczy broni palnej i „bezbronnych”. Przy Clinton zostali tylko wyborcy powy¿ej 65 lat a tak¿e z dochodami w rodzinie powy¿ej 200 tysiêcy dolarów rocznie. Najbardziej niepokoj¹ce dla Hillary Clinton mog¹ byæ w nastêpnych prawyborach wyniki wœród Latynosów i Murzynów. Ci ostatni dot¹d popierali j¹ kosztem Sandersa jak 2:1 a stanowi¹ po³owê demokratów w Po³udniowej Karolinie, gdzie prawybory odbêd¹ siê 27 lutego. Jeœli utrzyma ona tak¹ przewagê wœród czarnych wyborców, to prawdopodobnie zdobêdzie nominacjê par-

u Sanders i Clinton. tyjn¹. Jednak Sanders ma wiêcej do zaoferowania wyborcom „roszczeniowym”, licz¹cym na opiekê pañstwa. A sonda¿e w New Hampshire wskaza³y, ¿e a¿ 41 procent demokratów chce jeszcze bardziej lewicowego prezydenta ni¿ Barack Obama. To jest klientela Sandersa obiecuj¹cego „rewolucjê polityczn¹”. Co wiêcej, jego przemówienia bywaj¹ porywaj¹ce, gdy kampania pani Clinton sprawia wra¿enie, jakby by³a dla niej uci¹¿liwym obowi¹zkiem. By³a Pierwsza Dama ma wprawdzie swój urok, ale jest to urok kompetencji i pragmatyzmu, nic co pachnia³oby rewolucj¹. No i te ci¹g³e zarzuty o brak szczeroœci szkodz¹ jej wœród znacznej czêœci obywateli naiwnie licz¹cych na uczciwoœæ w polityce. Na tym tle jeszcze bardziej niepokoj¹ce

jest zwyciêstwo Trumpa nad rywalami w New Hampshire, gdzie prowadzi³ niemraw¹ kampaniê. Spêdzi³ tu tylko 28 dni i prawie wcale nie wydawa³ pieniêdzy. Natomiast Jeb Bush prowadzi³ osobist¹ kampaniê przez 59 dni i wyda³ 30 milionów dolarów na og³oszenia w telewizji. W rezultacie Bush zdoby³ ledwie 11 procent g³osów, gdy Trump 35 procent. Na korzyœæ Trumpa dzia³a nie tylko brak politycznej poprawnoœci, czyli inaczej mówi¹c szczeroœæ w ocenach sytuacji. Dzia³a tak¿e rozproszenie g³osów republikañskich wœród wielu rywali. Jeœli w rezultacie bêdzie musia³ walczyæ z Sandersem w listopadzie, bêdzie to walka o sam¹ duszê Ameryki.

Adam Sawicki


9

KURIER PLUS 13 LUTEGO 2016

www.kurierplus.com

Honorowy patronat Konsulatu RP w Nowym Jorku Prosto z Gdañska do Lehman Center

Polska Filharmonia Ba³tycka 14 lutego 2016 o godz. 16:00 Ernst Van Tiel, Dyrektor Artystyczny Bogus³aw Dawidow, dyrygent (wystêp goœcinny) Marcin Koziak, fortepian

Firma „Keys“ czyli klucz do piêknej i zdrowej cery Ka¿dy z nas pragnie wygl¹daæ m³odo i piêknie. Niezale¿nie od wieku, zawodu, typu urody, czy nawet p³ci. Tak! Panowie te¿ pragn¹ wygl¹daæ atrakcyjnie. Wszyscy poszukujemy metody idealnej na zachowanie doskona³ej kondycji skóry.

Orkiestra za³o¿ona zosta³a w 1945 roku, po uzyskaniu po wojnie przez Polskê niepodleg³oœci. Polska Filharmonia Ba³tycka jest najwiêksz¹ instytucj¹ muzyczn¹ w pó³nocnej Polsce. Znana jest mi³oœnikom muzyki z ca³ej Polski; cieszy siê uznaniem na ca³ym œwiecie. PROGRAM* Richard Wagner – Uwertura do opery „Holender tu³acz“ WWV 63 Fryderyk Chopin – koncert pianistyczny No. 2 w F Minor, Op. 21 fortepian: Marcin Koziak Miko³aj Rimsky-Korsakov – Scheherazade Symphonic Suite, Op. 35 BILETY $35, $30, $25 mo¿na nabyæ 24/7 na stronie: www.lehmancenter.org lub telefonuj¹c do Box Office: tel. 718-960-8833 *Program mo¿e ulec zmianie.

Anna-Pol Travel ATRAKCYJNE CENY NA:

821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com

Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo

CARING PROFESSIONALS, INC.

Na rynku istnieje wiele kosmetyków, które ró¿ni¹ siê sk³adem, wygl¹dem opakowañ i cen¹, jednak niezwykle trudno jest, w tym ca³ym ba³aganie, znaleŸæ coœ dla siebie. Wielu z nas zadaje sobie pytanie, czy ten drogi krem jest faktycznie skuteczny? Czy warto jest kupiæ konkretny kosmetyk? Dodatkowo, coraz czêœciej spotykamy siê z reakcjami alergicznymi, których przyczyn¹ s¹ substancje chemiczne, wchodz¹ce w sk³ad kosmetyków pielêgnacyjnych. Promienna cera to wizytówka ka¿dego dbaj¹cego o siebie cz³owieka. Ale có¿ zrobiæ, gdy warunki zewnêtrzne na to nie pozwalaj¹, choæby nie wiadomo jak siê o to stara³o? Mianowicie ci, którzy wci¹¿ nara¿eni s¹ na stres, którzy przebywaj¹ w klimatyzowanych pomieszczeniach, którzy pal¹ papierosy, którzy nie œpi¹ po nocach, czy ci, którzy Ÿle siê od¿ywiaj¹, nie maj¹ prawa oczekiwaæ cudu w postaci wiecznie piêknej, m³odo i zdrowo wygl¹daj¹cej skóry. Czas posuwa siê naprzód i na nasz¹ niekorzyœæ, niestety nie da siê go cofn¹æ. Skutków jego przemijania równie¿, ale po czêœci mo¿na je zniwelowaæ, przywróciæ do dawnego porz¹dku. W zwi¹zku z tym, ¿e ka¿dy z nas pragnie dodaæ skórze witalnoœci, jednoczeœnie unikaj¹c dra¿ni¹cych chemikaliów i wysokich cen, postanowiliœmy zaprezentowaæ Pañstwu seriê kosmetyków firmy „Keys”. „Key” w jêzyku angielskim oznacza „klucz”. Dok³adnie tak, jak klucz otwiera drzwi do budynku, tak te kosmetyki otwieraj¹ wrota do zdrowej i piêknej skóry. Firma „Keys” produkuje ca³kowicie naturalne produkty od¿ywcze dla ca³ej rodziny oraz co ciekawe, zwierz¹t domowych. Sk³adniki poszczególnych produktów s¹ pieczo³owicie dobrane oraz przebadane dermatologicznie. „Przepisem na sukces” tych kosmetyków jest wspieranie siê zasadami medycyny naturalnej, aromaterapii i homeopatii, stosowanej od wieków przez Aborygenów. W po³¹czeniu z nowoczesn¹ technologi¹, produkty s¹ bezpieczne dla wszystkich ludzi, nawet tych, cierpi¹cych na choroby skóry, po przebyciu nowotworów skóry, zmagaj¹cych siê z niezwykle wra¿liw¹ skór¹, sk³onn¹ do alergii. Seria kosmetyków firmy „Keys” zosta³a stworzona dla wszystkich tych, którzy pragn¹ o siebie zadbaæ oraz pragn¹ lepiej wygl¹daæ. Dziêki temu, ¿e w sk³adzie tej serii znajdziemy kosmetyki dla osób w ka¿dym wieku oraz z ka¿dym rodzajem cery, mo¿emy mieæ pewnoœæ, ¿e niezale¿nie od naszych preferencji, ka¿dy znajdzie coœ wspania³ego dla siebie, dziêki czemu skóra odzyska dawny blask. Koniecznie zajrzyj do Markowej Apteki i zapytaj siê o doskonal¹ seriê kosmetyków pielêgnacyjnych „Keys”. Zapraszamy!

70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) ☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.

This statement has not been evaluated by the Food and Drug Administration. This product is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease. Consult the pharmacist before taking this medication.

www.MarkowaApteka.com

Zbigniew Korczak - LMSW, CASAC-T Specjalista do spraw uzale¿nieñ z Monaru pomaga w leczeniu uzale¿nieñ, depresji, lêków, agresji oraz w k³opotach rodzinnych. Honoruje wiekszoœæ ubezpieczeñ zdrowotnych. 63-44 Saunders Street, suite 106, Rego Park, NY 11374, tel. 347-730-8160, e-mail: info@odys.us, www.odys.us


10

KURIER PLUS 13 LUTEGO 2016

www.kurierplus.com

Galeria Instytutu Józefa Pi³sudskiego

Koñ, u³an i dziewczyna Ma osiemnaœcie lat w chwili pierwszej wystawy impresjonistów. Mieszka w tym samym mieœcie, co Matejko, Wyczó³kowski, Fa³at, Stanis³awski, Wyspiañski i Malczewski. Na œwiecie tocz¹ siê gor¹ce dyskusje na temat roli sztuki, œcieraj¹ siê ró¿ne koncepcje: impresjonizm, symbolizm, kubizm, ekspresjonizm... Wszystko to jest szalenie interesuj¹ce, pulsuje ¿yciem i nowatorskimi pomys³ami, a jednak wcale, albo prawie wcale nie przenika do jego malarstwa. Nic dziwnego, zatem, ¿e czasem uznaje siê je za anachroniczne. ¯yje d³ugo i w ciekawych czasach. Osi¹ga dojrza³oœæ w okresie zaborów, uczestniczy w I wojnie œwiatowej, jest œwiadkiem odradzania siê pañstwa polskiego i klêski wrzeœniowej.

Wojciech Kossak, bo o nim mowa, urodzi³ siê w Pary¿u w noc sylwestrow¹ 1856 r., na kwadrans przed pó³noc¹. By³ pierwszym z bliŸniaków, drugi, Tadeusz, przyszed³ na œwiat ju¿ po pó³nocy. Szczêœliwymi rodzicami ch³opców byli: œwietnie zapowiadaj¹cy siê malarz koni Juliusz Kossak i 22-letnia ziemianka Zofia z Ga³czyñskich. Przebywali oni wówczas w Pary¿u, gdzie wyjechali zaraz po œlubie dla pog³êbienia studiów malarskich Juliusza. Patriotyczna na wskroœ atmosfera domu rodzinnego, w której Wojciech wzrasta³, kszta³towa³a jego mentalnoœæ od najm³odszych lat. Zas³yszane w dzieciñstwie od bezpoœrednich uczestników wspomnienia z wojen napoleoñskich, podziw dla weteranów Wielkiej Armii i kult dla Cesarza spoczywaj¹cego pod z³ocist¹ kopu³¹ Inwalidów, któr¹ ogl¹da³ codziennie, opowiadania oficerów Królestwa Kongresowego i powstania listopadowego pobudza³y jego dziecinn¹ wyobraŸniê, staj¹c siê Ÿród³em tematów póŸniejszej twórczoœci.

P

ierwszych lekcji rysunku udziela³ Wojciechowi ojciec, Juliusz Kossak, którego obrazy m³ody artysta kopiowa³. Studia malarskie odby³ w latach 1871-1873 w krakowskiej Szkole Sztuk Piêknych, nastêpnie kontynuowa³ naukê w akademii monachijskiej w pracowniach s³awnych mistrzów, jednak na jego postawê artystyczn¹ najwiêkszy wp³yw wywar³ Józef Brandt. Po odbyciu rocznej s³u¿by wojskowej w krakowskim pu³ku u³anów (1876/ 1877), doskonali³ swój warsztat malarski w Pary¿u w École des Beaux-Arts. Debiutowa³ w paryskim Salonie w 1878 r. autoportretem w mundurze u³ana. Po powrocie do kraju, w 1884 r. poœlubi³ Mariê Kisielnick¹ i osiad³ w Krakowie w rodowym domu zwanym Kossakówk¹, która sta³a siê z czasem miejscem spotkañ elity kulturalnej Krakowa. Malarzem by³ nies³ychanie pracowitym i ambitnym – namalowa³ oko³o 2000 p³ócien, stwarzaj¹c w³asny, odrêbny i niepowtarzalny styl malarstwa batalistycznego. Podejmowany w najwy¿szych sferach, bywa³ na dworze w Wiedniu i Berlinie, b³yszcza³ urokiem osobistym, dowcipem, œwietn¹ prezencj¹. By³ wytrawnym jeŸdŸcem, cieszy³ siê ogromn¹ popularnoœci¹ wœród wspó³czesnych oraz niebywa³ym powodzeniem u kobiet. Nie zosta³ jednak malarzem beztroskiego ¿ycia sfer towa-

nierza polskiego. Niektóre obrazy przedstawiaj¹ce sceny rodzajowe s¹ po prostu uczt¹ dla oka: dynamiczne, barwne i atrakcyjne. Bêd¹c sam ¿o³nierzem artysta doskonale zna³ realia wojny, uzbrojenia, mundurów, militarnej strategii i bitewnej taktyki. Znakomicie opanowa³ warsztat malarski, co pozwala³o mu na mistrzowsk¹ re¿yseriê olbrzymich spektakli bitewnych, umiejêtne operowanie masami wojsk w przestrzeni pejza¿u rozci¹gniêtego do panoramicznego formatu. Kossak by³ wspó³twórc¹ czterech panoram, Rac³awic, Berezyny, Bitwy pod piramidami i pozostawionej w fazie szkiców Somosierry. Ka¿de z tych dzie³ ma powierzchniê 1800 m. kw.

rzyskich. Wola³ malowaæ sceny z ¿ycia ¿o³nierskiego.

W 1895 r. wyjecha³ do Berlina, by wspó³uczestniczyæ w malowaniu panoramy „Przejœcie Napoleona I przez Berezynê w 1812 r”., która od 1896 do 1901 roku wystawiana w Berlinie, Warszawie, Krakowie, Kijowie i Moskwie, przynios³a zawrotny sukces, przyci¹gaj¹c rzesze publicznoœci i zachwycaj¹c krytykê. Fragment „Berezyny” przechowywany jest obecnie w Muzeum Narodowym w Poznaniu. Temu sukcesowi, miêdzy innymi, zawdziêcza³ Kossak trwaj¹cy do 1902 r. mecenat cesarza Wilhelma II, od którego otrzyma³ do dyspozycji pracowniê w zameczku Monbijou i liczne zamówienia. Krytykowany za czerpanie korzyœci ze wspó³pracy z otoczeniem cesarza-zaborcy i zra¿ony nasilaj¹c¹ siê antypolsk¹ polityk¹ Wilhelma, Kossak opuœci³ Berlin w 1902 roku. Renoma wziêtego portrecisty pozwoli³a mu pozyskaæ korzystne zamówienia w Wiedniu (1903/1904) i Londynie (1905). Okres 1907-1914 spêdzi³ w Krakowie ¿ywo uczestnicz¹c w ¿yciu kulturalnym miasta. W 1909 r. wszed³ w sk³ad dyrekcji Towarzystwa Przyjació³ Sztuk Piêknych by w 1913 r. obj¹æ prezesurê, któr¹ sprawowa³ do 1916 roku. Po wybuchu I wojny œwiatowej zosta³ powo³any do armii austriackiej, a od 1918 s³u¿y³ w wojsku polskim jako major 3. pu³ku u³anów. Pomimo obowi¹zków militarnych zosta³ w 1915 r. mianowany profesorem malarstwa batalistycznego w warszawskiej Szkole Sztuk Piêknych. Sw¹ dzia³alnoœæ pedagogiczn¹ kontynuowa³ do 1919 r.. Po wojnie wróci³ do Krakowa, przebywa³ jednak czêsto w Warszawie, gdzie mia³ pracowniê pozwalaj¹c¹ na realizacjê licznych zamówieñ. Kilkakrotnie malowa³

portrety marsza³ka Józefa Pi³sudskiego i wielu innych dostojników pañstwowych, a tak¿e portrety swoich córek: Magdaleny Samozwaniec i Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej.

P arokrotnie wyje¿d¿a³ do Stanów Zjednoczonych (w latach 1920 – 1934), gdzie cieszy³ siê s³aw¹ znakomitego portrecisty. Przemierzy³ Stany od Florydy przez Nowy Jork i Chicago po Los Angeles i San Francisco uwieczniaj¹c na p³ótnie wizerunki wybitnych polityków, finansistów, gwiazd filmowych, farmerów i osiad³ych za oceanem Polaków. Miar¹ jego sukcesu by³o powo³anie do ¿ycia przez krêgi polonijne The Kossak Art Society, stowarzyszenia s³u¿¹cego promowaniu jego sztuki. Zosta³ uhonorowany wieloma nagrodami i wyró¿nieniami, m.in. nagrod¹ Polskiej Akademii Umiejêtnoœci (1914), krzy¿em kawalerskim Orderu Franciszka Józefa I (1898), z³otym medalem na miêdzynarodowej wystawie sztuki w Berlinie (1899), francusk¹ Legi¹ Honorow¹ (1901), z³otym medalem na wystawie w Monachium (1906), oraz nagrod¹ artystyczn¹ miasta sto³ecznego Warszawy (1933, 1937). W 1923 zosta³ odznaczony Krzy¿em Komandorskim Orderu Polski Odrodzonej. N iew¹tpliwymi atutami Wojciecha Kossaka s¹: ogromna bieg³oœæ techniczna, dynamiczny temperament oraz niewyczerpana wyobraŸnia i ogromna ³atwoœæ kompozycji. W czasach zaborów, poprzez tematykê nawi¹zuj¹c¹ do historycznej przesz³oœci Polski, artysta odwo³ywa³ siê do patriotycznych uczuæ i mitów. PóŸniej, w latach I wojny œwiatowej i okresie niepodleg³oœci, wzbudza sentyment do przesz³oœci narodowej i buduje legendê ¿o³-

Odrêbn¹ kategoriê jego malarstwa stanowi³y sceny myœliwskie wywodz¹ce siê z tradycji sztuki monachijskiej (Polowanie cesarskie w Gödöllö, 1887, Polowanie par force u Józefa Potockiego w Antoninach, 1909). W serii scen rodzajowych, ukazuj¹cych zazwyczaj flirt ¿o³nierzy z napotkanymi dziewczêtami, przejawia siê nuta humoru (Trêbacz i kowalowa, 1909; Umizgi, 1927). Po ojcu odziedziczy³ zami³owanie do koni, których sylwetki bezb³êdnie chwyta³ w bitewnym tumulcie, paradnym przemarszu i spoczynku. W Instytucie miejsce honorowe w galerii zajmuje portret Marsza³ka Józefa Pi³sudskiego na s³ynnej Kasztance. Fenomenalna ³atwoœæ tworzenia sprawi³a, ¿e malarstwo jego stawa³o siê z biegiem lat coraz bardziej powierzchowne i pobie¿ne. Malarz bardzo czêsto zadowala siê pospiesznym kopiowaniem samego siebie. Mo¿na powiedzieæ, ¿e zepsu³o go powodzenie i koniecznoœæ zarabiania pieniêdzy, zachwyty wielbicieli i ma³o wybredne wymagania odbiorców. Zmar³ w otoczeniu rodziny 29 lipca 1942 roku w Krakowie. Joanna Szczepkowska

Obrazy Wojcjecha Kossaka w Galerii IJP: „Wesele Krakowskie”, olej na p³ótnie, sygnowany. „Potyczka”, olej na p³ótnie, sygnowany i datowany 1935, 45x54cm. „Józef Pi³sudski na Kasztance”, o-lej na p³ótnie, sygnowany i datowany, 1928, 109x93cm.

Instytut Pi³sudskiego serdecznie zaprasza do swojej siedziby, gdzie mieœci siê równie¿ galeria - od poniedzia³ku do pi¹tku; od godz. 9:00 do 17:00 138 Greenpoint Ave. Brooklyn Tel. (212) 505.9077


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 13 LUTEGO 2016

Walentynki po polsku Valentine’s Day, typowo amerykañskie œwiêto przyjê³o siê ju¿ w wielu innych krajach. A co myœl¹ o Serduszkowym Dniu Polacy w Nowym Jorku i okolicach? Czy je polubili, ignoruj¹, czy œwiêtuj¹? Oto kilka wypowiedzi: D³ugo walczy³em z Walentynkami, ale w koñcu siê podda³em. Zrozumia³em, ¿e mi³e gesty - typu kupienie kwiatów czy czekoladek sprawiaj¹ du¿o radoœci mojej ¿onie. A od kiedy na œwiecie pojawi³a siê nasza córeczka - mam o jeden powód wiêcej do œwiêtowania. Zwykle zabieram dziewczyny na obiad, koniecznie z jakimœ dobrym deserem, czasem idziemy wspólnie do kina, na spacer, albo na zakupy. Staram siê, ¿eby to by³ mi³y, rodzinny czas. Marek Lisiak Pracownik budowalny

Prywatnie nazywam to œwiêto Dniem Ataku Serca i nigdy za nim nie przepada³am. Od momentu pójœcia mojej córki do szko³y zaczê³am je po swojemu obchodziæ, niejako zmuszona oczekiwaniem szko³y amerykañskiej. Precyzyjnie wycinam serce ostrym no¿em, z czubkiem (czasem krew siê leje) z du¿ego... ziemniaka. Z buraka wyciskam sok, zaprawiam cytryn¹ i pieczêtujemy. 27 kartek dla kolegów i kole¿anek ze Stefci klasy. Wychodz¹ piêkne i pachn¹ce, organiczne, naturalne, prawdziwie polskie, pe³ne witamin. Polizaæ mo¿na serduszka, a jak¿e... Na pohybel komercji i plastikowej tandecie panosz¹cej siê w sklepach! Magdalena Mazurek-Nuovo specjalista PR Bardzo lubiê Walentynki, ale ani ja, ani m¹¿ nie przywi¹zujemy jakiejœ wielkiej wagi do celebracji tego dnia. Chyba oboje uwa¿amy, ¿e to œwiêto bardziej dla m³odzie¿y, a my jesteœmy par¹ z 25-letnim sta¿em. Ja zwykle kupujê mê¿owi jakieœ okolicznoœciowe czekoladki, a dostajê od niego kwiaty. Wychodzimy na kolacjê do naszej ulubionej japoñskiej restauracji i tak z regu³y wygl¹da nasze walentynkowe œwiêtowanie. Mi³o, spokojnie i bez fajerwerków. Ewa Sukiennik- Maliga bibliotekarka Myœlê, ¿e Walentynki to wynalazek komercyjny, choæ mog¹ mieæ jakiœ sens. Zastanawiam siê, czy celebrowanie „œwiêta mi³oœci” tylko raz w roku nie sprawia, ¿e pozosta³e 364 dni s¹ „martwe”, na zasadzie „odfajkowa³em Walentynki i mam spokój”? Z drugiej strony dla ma³¿eñstw z d³ugim sta¿em, które mog¹ paœæ ofiar¹ rutyny, taki dzieñ obligatoryjnego œwiêtowania mo¿e staæ siê rodzajem budzika, momentem, by spojrzeæ na partnera z wiêksz¹ atencj¹? Osobiœcie trudno przychodz¹ mi wyznania mi³oœci, czy jej udowadnianie. Kocham wszystkich ludzi na œwiecie, zawsze, nie tylko 14 lutego. Rafa³ Ekwiñski malarz

dzimy do kina z okazji Walentynek. Chodzimy do kina i bez okazji, ale w g³owie mamy zakodowane walentynkowe kino. Ta tradycja te¿ cieszy, bo daje poczucie psychicznego bezpieczeñstwa œwi¹tecznego. W ogóle jak w domu s¹ ma³e dzieci to jest (i musi byæ) wiêcej energii u rodziców, którzy chc¹ daæ dzieciom wzorce do naœladowania. A ja chcê, ¿eby moje córki znajdowa³y radoœæ ¿ycia wszêdzie, gdzie siê da. Patrzenie z góry na „banalne“ œwiêta typu Walentynki pozbawia, moim zdaniem, ludzi „przerywnika” w rutynie ¿ycia. Danusia Œwi¹tek Dobra Polska Szko³a

Pierwsze Walentynki celebrowa³am ju¿ we wczesnych latach 90tych, kiedy jeszcze ma³o kto w Polsce s³ysza³ o tym œwiêcie. Sta³o siê to za spraw¹ Amerykanki, która wraz z Korpusem Pokoju przyjecha³a do mojego miasta uczyæ angielskiego i próbowa³a zaszczepiæ „Valentine's Day” na postkomunistycznym gruncie, co – jak wiemy dzisiaj - nie tylko jej, ale wszystkim entuzjastom amerykañskiej popkultury uda³o siê œwietnie. Wtedy jednak Walentynki dopiero raczkowa³y i poniewa¿ nie by³o w sklepach miliona ohydnych, brokatowych kartek, czekoladek w czerwonych pude³eczkach i pluszowych maskotek - wycina³yœmy i klei³yœmy z kole¿ankami walentynkowe serca w³asnorêcznie, ozdabiaj¹c je - jak na czasy m³odzieñczej egzaltacji przysta³o - strofami romantycznej poezji i ¿yczeniami, by w koñcu znaleŸæ „prawdziw¹ mi³oœæ”. A kiedy siê pojawi³a… có¿, Walentynki zyska³y nowy wymiar. Najpiêkniejszym prezentem, który z tej okazji otrzyma³am by³a piosenka o niepozostawiaj¹cym w¹tpliwoœci tytule: „14 lutego”, zaczynaj¹ca siê od wstrz¹saj¹cego wyznania: „Jak motyl chce dnia, jak krew pragnie krwi, tak têskniê by zobaczyæ Ciê znów, odkryæ razem œwit” ha ha. Nucimy j¹ razem do dzisiaj. Weronika Kwiatkowska dziennikarka Jestem proœwi¹teczna, bo lubiê obchodziæ ró¿ne œwiêta. Uwa¿am, ¿e w ¿yciu jest potrzebne szykowanie siê na œwiêto, nawet jeœli jest to g³ównie psychiczne. Sama myœl o nadchodz¹cym œwiêcie dodaje mi energii do dzia³ania i podsuwa pomys³y. Wychowujê moje ma³e córki w duchu œwiêtowania. Na przyk³ad na Walentyki rysuj¹ serca i piek¹ ciastka. Z moim mê¿em wypracowaliœmy ma³¹ tradycjê, a mianowicie cho-

Walentynki nie nale¿¹ do tradycji naszej m³odoœci i nie wpisaliœmy tego dnia do kalendarza szczególnej celebry, ale poniewa¿ jest to dzieñ radoœci, uœniechu i mi³oœci to wszystko co siê wi¹¿e z cudown¹ eksplozj¹ uczuæ przyjmujemy z akceptacj¹. Jedynie nie aprobujemy komercjalizacyjnej strony tego wydarzenia i zalewania rynku tandetnymi wyrobami zwi¹zanymi z Walentynkami. El¿bieta Gruszfeld dziennikarka radiowa

Tak siê zawsze jakoœ sk³ada, ¿e mê¿em balujemy na Walentynki. Lubimy tañczyæ, a nasze pierwsze spotkanie by³o w Domu Narodowym, gdy na zabawie poprosi³ mnie do tanga, lata, lata temu. Ciekawie obserwowaæ Polaków gdy siê bawi¹ – wszêdzie, na Brooklynie, w New Jersey w Phoenix, Arizona i w Los Angeles, na Florydzie. Polacy podobnie ciesz¹ siê szlagierami sprzed lat i wywijaj¹ w takt nowych popularnych piosenek np. „Ona Tañczy dla mnie”, albo „¯ono moja”. Mi³o w wieczór walentynkowy znaleŸæ siê w ramionach ukochanej osoby, przytuliæ siê i pop³yn¹æ przez parkiet w takt ulubionej piosenki. Mary Bielski harcmistrz

11


12

KURIER PLUS 13 LUTEGO 2016

GRUBE

RYBY

i

PLOTKI

www.kurierplus.com

Weronika Kwiatkowska

u Beyonce na Super Bowl ¿ywio³owa i „polityczna“.

u Barbie zmieniaj¹ sylwetkê. u

Lady Gaga - rewelacyjnie zaœpiewa³a amerykañski hymn.

Co roku fina³ rozgrywek Super Bowl œledz¹ miliony Amerykanów. Tradycj¹ s¹ wystêpy gwiazd w przerwie meczu, czyli podczas tzw. half time, które przechodz¹ do historii i s¹ szeroko komentowane na ca³ym œwiecie. Podczas tegorocznego, 50. fina³u na scenie pojawi³ siê zespó³ Coldplay, Bruno Mars oraz Beyonce, która wykona³a swój nowy singiel zatytu³owany „Formation”. Gwiazda mia³a na sobie czarne, kuse body i skórzan¹ kurtkê ze z³otymi aplikacjami. Strój przypomina³ kostium Michaela Jacksona, w którym piosenkarz wyst¹pi³ na Super Bowl w 1993 roku. Niemal od razu pojawi³y siê komentarze, ¿e Beyonce chcia³a w ten sposób oddaæ ho³d nie¿yj¹cemu Królowi Popu. Show gwiazdy - jak donosi amerykañska prasa - mia³ równie¿ wymowê polityczn¹. Stroje tancerek towarzysz¹cych diwie do z³udzenia przypomina³y uniformy aktywistek z organizacji „Czarne pantery” (radykalnej amerykañskiej organizacji politycznej utworzonej w celu ochrony mniejszoœci i walcz¹cej o jej prawa, która dzia³a³a w latach 60. i 70. XX wieku). Za kulisami tancerki pozowa³y do zdjêæ z napisem „Justice for (sprawiedliwoœæ dla) Mario Woods”- czarnoskórego 19-latka, który zosta³ zastrzelony przez policjê w San Francisco. Z kolei wystêp zespo³u Coldplay by³ dedykowany mniejszoœciom seksualnym, o prawa

których upomina³ siê ze sceny lider bandu - Chris Martin. * Jednak – jak oceniaj¹ komentatorzyniedzielny show skrad³a… Lady Gaga. Tym razem piosenkarka nie obna¿y³a piersi, nie za³o¿y³a sukienki z ¿ywego miêsa, nie wyl¹dowa³a w kapsule, ani nie pojawi³a siê z rogami na g³owie, a tylko… zaœpiewa³a amerykañski hymn. Gaga mia³a na sobie czerwony, brokatowy kostium marki Gucci, niebieskie paznokcie, buty na koturnie z motywem flagi Stanów Zjednoczonych i blond perukê. „Ona jest wspania³a”, „mia³em gêsi¹ skórkê”, „przesz³y mnie ciarki”- pisali internauci. „By³a najwiêksz¹ gwiazd¹ podczas 50. fina³u Super Bowl”- ekscytowali siê fani na ca³ym œwiecie. Trudno zrozumieæ, co w wykonaniu Gagi wzbudzi³o tak wielki zachwyt. Chyba fakt, ¿e kontrowersyjna gwiazda potrafi „normalnie zaœpiewaæ”. Co – jak wiemy chocia¿by ze s³ynnego wystêpu Edyty Górniak – w przypadku hymnów narodowych nie jest takie oczywiste. * Fina³ Super Bowl to równie¿ - jak to w Ameryce - œwiêto reklamy. Cena spotów w przerwie meczu wynosi prawie 4,5 miliona dolarów za 30 sekund wyœwietlania, wiêc firmy przeœcigaj¹ siê w orygi-

nalnych, zabawnych, a czasem bezdennie g³upich - ale chwytliwych- pomys³ach. W tym roku w reklamach wziê³o udzia³ kilka znanych gwiazd, m.in. Arnold Schwarzeneger, Ryan Reynolds, Drake czy Alec Baldwin. W rankingu dziesiêciu najlepszych filmików pojawi³ siê np. spot, w którym wystêpuje poppymonkeybaby czyli stwór o twarzy szczeniaka, pupie bobasa i ogonie ma³py, filmik reklamuj¹cy ketchup i musztardê, na którym biegaj¹ po ³¹ce jamniki w kostiumach hot-dogów, oraz chór „Super Bowl babies”- czyli dzieci urodzonych dok³adnie dziewiêæ miesiêcy po Super Bowl, które na nutê przeboju Seal’a „Kiss from a rose” œpiewaj¹ o tym, jak ich rodzice oddawali siê cielesnym rozkoszom w noc po fina³owych rozgrywkach. Widzowie mieli równie¿ okazjê zobaczyæ fragmenty najnowszego filmu o Jasonie Bourne, z Matt’em Dameon’em w roli g³ównej, który niebawem wchodzi do kin. A na dodatek - puchar zdoby³a dru¿yna z Denver, której trenerem jest Gary Kubiak. 54-letni szkoleniowiec o swojsko brzmi¹cym nazwisku ma - jak nietrudno siê domyœliæ - polskie korzenie. Jego pradziadek pochodzi³ z Poznania. Czyliœmia³o mo¿na powiedzieæ: wygrali nasi! * Czy wygra Leonardo DiCaprio?- zastanawia siê kolorowa prasa. Chodzi oczywiœcie o konkurencjê pt. „najlepsza pierwszoplanowa rola mêska” podczas te-

gorocznych Oscarów. To pytanie zadaj¹ sobie wszyscy. Podobnie, jak drugie, które brzmi: czy Leonardo DiCaprio zagra… Putina? Podobno gwiazdor ma zmierzyæ siê z now¹, intryguj¹c¹ rol¹ i niebawem wcieliæ w rosyjskiego przywódcê. „To bardzo, bardzo, bardzo interesuj¹ca propozycja. By³oby wspaniale”- mia³ powiedzieæ aktor. I uœmiechn¹æ tajemniczo. Jak W³adimir. * 28 lutego, podczas oscarowej gali, bêdzie mo¿na podziwiaæ smuk³e aktorki, o których czêsto z³oœliwi mówi¹, ¿e „wygl¹daj¹ jak lalki Barbie - wszystkie tak samo sztucznie”. To - doœæ niesprawiedliwe - porównanie ju¿ nied³ugo przestanie byæ aktualne. W firmie Mattel nadchodzi bowiem prawdziwa rewolucja. „Najpopularniejsza lalka œwiata zmienia sylwetkê”czytamy. I to pierwszy raz tak radykalnie od 57 lat. W ofercie pojawi¹ siê trzy nowe wersje Barbie: wysoka, o kr¹g³ych kszta³tach oraz drobna. Lalki bêd¹ mia³y a¿ siedem karnacji, do wyboru bêd¹ 22 kolory oczu i 24 fryzury. „To odpowiedŸ na zmiany kanonów urody oraz krytykê niedoœcignionych proporcji kultowej blondynki”- mówi¹ przedstawiciele firmy. „Dzieci bêd¹ mog³y siê z nimi uto¿samiaæ, bêd¹ im bli¿sze”. Jednym s³owem - nowe Barbie bêd¹ wygl¹da³y bardziej jak… ludzie. Ni¿ kosmitki. I to jest zdecydowanie dobra zmiana. ❍


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 13 LUTEGO 2016

107 Norman Avenue Czy mnie jeszcze pamiêtasz? Wróci³am ze smutnej, szarej Polski do równie smutnego i szarego Nowego Jorku targaj¹c w walizce kilkanaœcie ksi¹IZABELA JOANNA BARRY ¿ek. Ju¿ na dworcu lotniczym we Wroc³awiu okaza³o siê, ¿e w jednym baga¿u jest za du¿o, a w drugim za ma³o, zaczê³o siê wiêc przepakowywanie i wa¿enie na nowo moich dwóch walizek, w które zapakowa³am… Nie, wcale nie nowe ksi¹¿ki. W moim baga¿u znalaz³y siê ksi¹¿ki z domowej biblioteki: „W pustyni i w puszczy” z dedykacj¹ od Mamy na 11 urodziny, poezje Herberta, „S³ownik terminów literackich” – kupiony jeszcze w czasach studenckich, „Dzienniki” Hugo Steinhausa, stare i ocenzurowane wydanie „Mistrza i Ma³gorzaty” oraz „Poezje” Osipa Mandelsztama. Ta ostatnia ksi¹¿ka ma ciekaw¹ historiê. Dwujêzyczny tom rosyjskiego poety wydany przez Wydawnictwo Literackie w 1983 roku by³ niecierpliwie wyczekiwany przez czytelników. Codziennie wchodzi³am do ksiêgarni na rogu Podwala i Piotra Skargi pytaj¹c „czy by³ ju¿ Mandelsztam?” i podsuwaj¹c pani ksiêgarce zgrabn¹ paczuszkê ju¿ to z herbat¹, ju¿ to z kaw¹, bo oba te artyku³y by³y wówczas na wagê z³ota. Ale pewnego wczesnego poranka zapuka³ do moich drzwi w akademiku kolega,

student matematyki, dorabiaj¹cy nocami na Dworcu G³ównym przy prze³adunku wagonów. „Chcesz Mandelsztama?” – zapyta³. Chcia³am. W ten sposób ten u k r a d z i o n y z wagonu egzemplarz trafi³ do mnie i dziêki temu nie podzieli³ losu prawie ca³ego nak³adu. Ksi¹¿ka trafi³a w koñcu do ksiêgarñ i zaraz potem – decyzj¹ jakiegoœ partyjnego politruka – zosta³a z nich wycofana i przeznaczona na przemia³. Widaæ politruk zna³ si³ê poezji. Tych przemyconych, ukradzionych i ocalonych ksi¹¿ek jest trochê w Polsce, ludzie ratowali je przed zniszczeniem. Tom w czarnej ok³adce stan¹³ po ponad 30 latach na pó³ce w moim nowojorskim mieszkaniu. Habent sua fata libelli. Oczywiœcie od pierwszego dnia po powrocie wpad³am w wir pracy, bo przygotowujemy dla Pañstwa znów wiele atrakcji i spotkañ. Przede wszystkim chcia³am jeszcze raz serdecznie zaprosiæ Pañstwa do udzia³u w spotkaniach teatralnych, które zaczn¹ siê pod koniec tego miesi¹ca, a o których pisa³am dwa tygodnie temu. Organizujemy dwu i pó³ miesiêczne warsztaty, które poprowadzi pani Danusia Trevino. Grupa uczestników bêdzie siê na nich uczy³a, jak opowiadaæ historie. Zadanie bêdzie polega³o na znalezieniu osobistej historii, takiej, któr¹ uczestnicy uznaj¹ za wa¿n¹, dotykaj¹c¹, wzruszaj¹c¹ etc. i któr¹ chcieliby przekazaæ innym, w tym swoim dzieciom i wnukom. Pani Danusia bêdzie Pañstwa uczyæ aktorskich gestów, modulacji g³osu, wyrazu twarzy

oraz wszelkich innych scenicznych sposobów utrzymania s³uchacza/widza w napiêciu. Warsztaty zakoñcz¹ siê przedstawieniem, na które uczestnicy bêd¹ mogli zaprosiæ swoich bliskich. Myœlê, ¿e jest to pomys³ wart uwagi i serdecznie Pañstwa zapraszam do wziêcia w nim udzia³u. Proszê do mnie zadzwoniæ, albo przyjœæ do biblioteki, a ja udzielê dalszych informacji. Spotkania bêd¹ odbywaæ siê w œrody, od 12 do 2 po po³udniu, pocz¹tek zajêæ 24 lutego. W najbli¿sz¹ sobotê 6 lutego proponujemy Pañstwu walentynkowe spotkanie dla dzieci i doros³ych: o godzinie 1 po po³udniu – czytanie dla maluchów, potem godzinne zajêcia plastyczne – robienie serduszek walentynkowych, a na koniec – od 2: 30 pm wymiana zabawek. Kto ma niepotrzebne ju¿ zabawki (czyste i nie za bardzo zniszczone) mo¿e je przynieœæ do biblioteki i podarowaæ dzieciom lub wymieniæ na inne, takie, których nasze maluchy nie maj¹. Jest to œwietna okazja by odœwie¿yæ nasz¹ kolekcjê i pozbyæ siê tych zabawek, z których dzieci ju¿ wyros³y. Te informacje dotr¹ do Pañstwa nieco póŸno, bo dopiero w pi¹tek, ale mam nadziejê, ¿e wci¹¿ znajdziecie Pañstwo czas i chêci, ¿eby w naszej zabawie uczestniczyæ. Dodam jeszcze, ¿e do soboty biblioteka przyjmuje donacje w postaci jedzenia – chodzi o produkty, które siê nie psuj¹ – makarony, puszki, ry¿ – wszystko to, co jest zamkniête w pojemnikach. Zapraszam wszystkich do zabawy i dobrego uczynku!

Ci¹gle uczê siê siebie 13 ➭ – A czy jest taka nagroda, któr¹ do dziœ pan pamiêta? Mo¿e II nagroda na V Olimpiadzie Piosenki w Atenach w 1972? Nie lubiê wracaæ do odleg³ej przesz³oœci. Œpiewa³em na V Olimpiadzie Piosenki w Atenach, na staro¿ytnym stadionie olimpijskim z 11-tysiêczn¹ widowni¹. Moja piosenka „Wierzê drzewom” otrzyma³a trzy z³ote Apolliny a ja nagrodê – najlepszy interpretator z 40 krajów. W „New Musical Express”, najwiêkszej gazecie muzycznej w Wielkiej Brytanii – recenzent napisa³: „Jeszcze nie widzia³em tak dramatycznie œpiewaj¹cego cz³owieka, jakim jest Stan Borys. Kiedy wznosi rêce do góry wygl¹da tak jakby chcia³ zatrzymaæ œwiat i b³aga³ o jego zbawienie”. Ten fragment recenzji przeczytano w polskim radiu jeden raz i zabroniono to powtarzaæ. – Na swojej drodze spotka³ pan nie

tylko ludzi z pierwszych stron gazet, ale tak¿e wiernych i oddanych fanów, wœród nich niepe³nosprawnego 11-letniego ch³opca, który poprosi³ lekarzy, ¿eby mu pomogli umrzeæ, bo nie chcia³ ¿yæ na wózku ze swoim kalectwem. Zaprosi³ go pan na scenê i zaœpiewa³ piosenkê „Szukam przyjaciela”. Nie spodziewa³em siê, ¿e ktoœ to pamiêta. Ten ch³opiec nie móg³ mówiæ, trzyma³ mnie na scenie za rêkê swoimi pokrzywionymi palcami. Dzieñ po koncercie lekarz tego ch³opca przywióz³ go do mnie na wózku, bo ten ch³opiec chcia³ mi podziêkowaæ i powiedzieæ, ¿e chce ¿yæ. Nie mog³em w to uwierzyæ... Z kolei parê dni temu w Legionowie, ko³o Warszawy w piêknym, nowoczesnym domu kultury by³o czytanie moich wierszy, w tym wiersza „Chicago blues”. Na jego koñcu napisa³em dedykacjê: „Dla samego

siebie 3 wrzeœnia na moje w³asne urodziny”. Ktoœ z sali zawo³a³ „A dlaczego napisane dla samego siebie?” Odpowiedzia³em „Nikt dla mnie nie chcia³ napisaæ wiersza, wiêc go napisa³em sam”. Wtedy jedna z osób siedz¹cych przed scen¹, a by³y tam trzy wózki z niepe³nosprawnymi, próbowa³a coœ powiedzieæ, coœ krzykn¹æ, wtedy dziewczyna z sali opiekuj¹ca siê nimi wesz³a na scenê i powiedzia³a: „W³aœnie napisa³ ktoœ wiersz dla pana” i przeczyta³a wiersz tego cz³owieka. Podszed³em do niego, ¿eby mu podaæ rêkê. Ktoœ mi z boku powiedzia³: „Mo¿esz go przytuliæ, bo on nie mo¿e ruszyæ rêk¹”. Mam ten wiersz oprawiony w ramkê, na pamiatkê. – „Uwielbiam Stana Borysa za jego wra¿liwoœæ, delikatnoœæ, czasami sentymentalizm, oddaj¹cy romantyczny charakter polskiej duszy -

13

W œrodê, 17 lutego, jak zwykle o godzinie 6: 30 pm (proszê o punktualne przybycie) poka¿emy robocz¹ na razie wersjê nowego filmu S³awka Gruenberga pt. „Nie p³acz, kiedy odjadê”. Tytu³ filmu to przede wszystkim tytu³ polskiej piosenki, œpiewanej przez Marino Mariniego, w³oskiego piosenkarza, po polsku. Ten nies³ychany przebój, œpiewany ju¿ przez generacje, ma s³owa napisane przez Wandê Sieradzk¹, której ¿ycie jest tematem tego dokumentu. S³awomir Grünberg podejmuje w nim próbê odtworzenia jej niezwyk³ych losów. Skomplikowany ¿yciorys Sieradzkiej staje siê kanw¹ psychologicznego portretu matki i syna, którzy w rezultacie wojennej po¿ogi zostali jedynymi cz³onkami rodziny, a w czasach beznadziei komunistycznej rozdzieli³y ich kontynenty. Wanda pozosta³a w Polsce, a jej syn wyemigrowa³ najpierw do Holandii, nastêpnie Po³udniowej Afryki i wreszcie do Australii. Wanda po wyjeŸdzie Zygmunta za granicê stwierdzi³a: „Hitler zabi³ mi rodziców, Stalin zabra³ mi syna”. Jest to film o kobiecie, która przetrwa³a gehennê holocaustu, o kobiecie, której niezwyk³y optymizm pozwoli³ przystosowaæ siê do trudnych warunków powojennej komunistycznej Polski i która – choæ czêsto nawet nie znamy jej nazwiska – po³¹czy³a Polaków mi³oœci¹ do piêknej piosenki. PrzyjdŸcie Pañstwo koniecznie, na pokazie bêdzie obecny re¿yser, S³awomir Gruenberg, któremu bêdzie mo¿na zadaæ pytania. ❍ rozwichrzonej, ale przecie¿ zas³uchanej w uroki œwiata, pe³nej têsknoty do drugiego cz³owieka, gór i bieszczadzkich po³onin” – to jedna z wielu opinii o panu. Za co lubi pan samego siebie? – Nie powiem, ¿e nie lubiê samego siebie, bo mi³oœæ do ludzi nale¿y zacz¹æ od siebie. Mimo to wprawi³a mnie pani w zak³opotanie. Nie zastanawia³em siê na tym i mo¿e jeszcze za wczeœnie, ¿ebym wypowiada³ siê na ten temat. Ca³y czas jeszcze uczê siê siebie i ca³y czas staram siê poznawaæ ró¿ne formy madroœci, ¿eby nie zg³upieæ zupe³nie wobec tego, co mnie otacza. – Gdzie jest ³atwiej zachowaæ harmoniê: w ¿yciu czy muzyce? Bardzo dobre pytanie. W obu przypadkach potrzebna jest harmonia. Od dawna mówiê, ¿e je¿eli nie ma harmonii pomiêdzy ludŸmi, je¿eli nie ma harmonii w tobie, czy w muzyce – to jest dysonans. Akord nie brzmi, w zwi¹zku z tym jest fa³sz.

Rozmawia³a: Katarzyna Zió³kowska


14

Nowa

KURIER PLUS 6 LUTEGO 2016

powieϾ

w

odcinkach

Jazda – Jak d³ugo, mówisz, tam siê jedzie? – Nieco ponad siedem godzin. Mo¿emy po drodze stawaæ na kawê. Jeœli wyruszymy skoro œwit, czyli o ósmej rano, mo¿emy tam dotrzeæ na pi¹t¹ po po³udniu, uwzglêdniaj¹c postoje... -I jest tam naprawdê a¿ o tyle ch³odniej? -Jak najbardziej... Wegetacjê maj¹ opóŸnion¹, co najmniej o trzy tygodnie... Zaledwie pocz¹tek wiosny. Komfortowe dwadzieœcia stopni niejakiego Celsjusza, czyli siedemdziesi¹t dwa po naszemu. Cool. Po co mamy siê tu mordowaæ w tym nieludzkim, lepkim upale? Na pewno elektrycznoœæ wysi¹dzie z powodu przeci¹¿enia sieci, jak w roku ubieg³ym, i bêdziesz p³ywa³ we w³asnym pocie... w okropnej duchocie... a mog¹ i wodê od³¹czyæ... Piwa nie da siê bez pr¹du ch³odziæ, no bo jak, skoro lodówka nie dzia³a? A i paliwa na stacji te¿ nie zatankujesz... -Katastrofa cywilizacyjna... takie anomalie temperaturowe to nie ¿arty... – W³aœnie mówiê... To co, jedziemy? Te drwale kanadyjskie umiej¹ siê urz¹dziæ... Mo¿emy panienki zabraæ. Bêdzie weselej. Na przyk³ad, Margaret? – Która to jest? Znów jakaœ twoja dwuwymiarowa? – Ale¿ sk¹d! Margaret. Wszystko ma jak trzeba. Taka niedu¿a, czarniawa, z grzywk¹, œmieszliwa... od tej pocztówki greckiej... – Jakiej znów? -Jako dziecko czêsto jeŸdzi³a z rodzicami do Aten. No wiesz, zwiedzali ró¿ne zabytki, te stare pa³ace, œwi¹tynie, o³tarze... – Dobre... sam bym chcia³... tylko, jako dziecko musia³em gazety roznosiæ... – Poczekaj, najciekawsze dopiero bêdzie... Wiêc jak mnie firma delegowa³a do Grecji na instalowanie nowego systemu komputerowego, wys³a³em jej stamt¹d pocztówkê z widokiem Akropolu, z pozdrowieniami... -Te¿ bym tak zrobi³... – Naturalnie. I ona po otrzymaniu tej pocztówki patrzy, patrzy i naraz mówi oburzonym tonem:, „Co za ba³aganiarze ci Grecy... jeszcze tych ruin nie sprz¹tnêli”... Rodzina podobno pop³aka³a siê ze œmiechu... -To jest mój typ dziewczyny. Bierzemy j¹. Kogoœ jeszcze? – Mo¿e Joasiê? Odlotowa jest. Pamiêtasz to noworoczne party u Stana? Taka blond w przeŸroczystej sukni bez dolnej bielizny? Tylko stringi... To ona. – No tak, popatrzeæ jest na co, ale nie znoszê p³aczliwych... Trac¹ na estetyce. Tusz im zaraz cieknie... – Dobre kosmetyki a¿ tak nie ciekn¹. Poza tym, ona siê nie faszeruje i zazwyczaj dobrze trzyma, tylko wtedy ten nadziany Latino akurat j¹ porzuci³ i trochê rzeczywiœcie, jak ty mówisz, siê rozmaza³a. Ale to jej dawno przesz³o. Weso³a jest. – A¿ za bardzo. Poza tym, co to, zachcia³o siê jej egzotyki? Nie wie, ¿e mieszane pary najczêœciej siê rozpadaj¹? Nie s³ysza³a o ró¿nicach kulturowych? Ja bym jej nie zabiera³. Zacznie marudziæ o zawiedzionej mi³oœci. Zepsuje ca³¹ zabawê. -Mówiê ci, zmieni³a siê. Równiacha jest. – Dobra. Twoja sprawa. Chcesz, to

bierz. Tylko, ¿e ty za ni¹ odpowiadasz. Jak coœ bêdzie nie tak, wysadzê i tyle. Poza tym, gdzie siê zatrzymamy? – Maj¹ tym pe³no tych m³odzie¿owych hoteli, po czterdzieœci dolców od ³ebka, ale w pokojach czteroosobowych, ze wspóln¹ ³azienk¹ na korytarzu. – Wiesz co, wyros³em ju¿ z czasów studenckich. I byle seks grupowy mnie ju¿ nie bawi. Trochê wygody nie zawadzi. Czy nie lepsze bêd¹ te s³ynne kanadyjskie bed and breakfast, ze œniadaniem wliczonym w cenê? -Tylko nie tak zwanym kontynentalnym, bo to oznacza wczorajsz¹ zbo¿ow¹ lurê zamiast kawy i stêch³y p¹czek... – Nie ma obawy, takie, sk¹pe Kanadyjczycy nazywaj¹ „amerykañskimi”. A zwyk³e tubylcze sk³ada siê z obowi¹zkowego boczku na jajkach, grzanek z mas³em i d¿emem, soków, twarogu oraz herbaty podawanej na porcelanie. Jak w starej, dobrej Europie. Prospekty reklamowe a¿ tak chyba nie k³ami¹. – Musimy mieæ tam u nich niez³¹ opiniê, skoro g³odowe posi³ki uwa¿aj¹ za amerykañskie. -Widzia³eœ kiedy s¹siadów, którzy by siê bezgranicznie kochali? -Jak my z Meksykiem, chcesz powiedzieæ? – Od kiedy przesunêliœmy granicê kilkaset mil na po³udnie, na nasz¹ korzyœæ... -... mamy pe³n¹ harmoniê... – Dobre sobie. To co, mam rezerwowaæ ten hotelik? -Mo¿esz zaczynaæ. Jest taka dobra strona internetowa. Podam, jeœli zechcesz. – Dziêkujê, mam swoj¹ sprawdzon¹. Od lat korzystam. * Wyruszyliœmy w drogê dopiero o dziewi¹tej rano. Jednak z Joasi¹. Nie bêdê przecie¿ o ni¹ walczy³ z najlepszym przyjacielem. Niech panienka siedzi mu na g³owie, skoro tak chce. Przy podró¿ach samochodowych niezmiennie mnie intryguje jedna kwestia. Niby wszystko jest z wieczora przygotowane. Wystarczy tylko znieœæ raniutko baga¿e do wozu, spo¿yæ lekkie œniadanko... I mo¿na odpowiedzieæ na zew szosy. Ale¿ sk¹d. Zawsze znajdzie siê mnóstwo drobiazgów, o których jakoœ nikt wczeœniej nie pomyœla³. To znaczy, ja nie mia³em czasu, a inni uwa¿ali, ¿e przecie¿ od tego jestem i oni wcale nie musz¹ siê trudziæ. Tak ich widocznie przyzwyczai³em. Byliœmy ju¿ dobre parê mil od domu, kiedy spyta³em niewinnie, czy aby wszyscy maj¹ przy sobie dokumenty to¿samoœci. Oprócz kart kredytowych, oczywiœcie. I owszem, Margaret nawet do g³ówki nie przysz³o, ¿e Kanada co najmniej od kilku miesiêcy le¿y za prawdziw¹ granic¹ – z powodu nowych przepisów wprowadzonych po feralnym 11 wrzeœnia – i nale¿y bezwzglêdnie okazaæ na przejœciu granicznym paszport, bo prawo jazdy ju¿ mo¿e nie wystarczyæ. Nie posiada³a siê, maleñstwo, ze zdumienia, ale wywali³a na siedzenie zawartoœæ swojej wielkiej bordowej torby i zaczê³y we dwie sumiennie przetrz¹saæ jej zawartoœæ. Znalaz³y nie tylko chusteczki higie-

www.kurierplus.com

Aleksander Janowski

odc. 1

niczne, lusterko, grzebieñ du¿y, klucze od wind pasa¿erskiej, klucze od windy towarowej, portmonetkê ma³¹, paczkê prezerwatyw, krem nawil¿aj¹cy, grzebyk ma³y, dwa kremy pó³t³uste, kremy do r¹k, pod oczy i nocny, pakiet higieniczny, zapasowe majtki, okulary do czytania oraz telewizyjne, kalendarzyk, aspirynê, bilety na metro, szminkê do ust, opaskê na w³osy, kwity z pralni, rachunek do zap³acenia za gaz i œwiat³o, paczkê Marlboro Light i zapalniczkê, krwawy krymina³ kieszonkowego formatu do czytania u fryzjera, ale i kalifornijskie pozwolenie na prowadzenie pojazdów mechanicznych, wa¿ne jeszcze trzy miesi¹ce. Niektórymi pan Bóg siê, widaæ, opiekuje. Paszportu uporczywie nie by³o widaæ. Panienki zaczê³y rozgrzebywaæ ten ca³y œmietnik jeszcze raz. Nic. Na ¿¹danie winowajczyni stanêliœmy przy chodniku, bo musi siê skupiæ, a w czasie jazdy to nie jest mo¿liwe. Wyszliœmy z Johnem do pobliskiego Dunkin Donutsa kupiæ sobie i im kawy, bo mnie zaczyna³a trz¹œæ zimna z³oœæ. Na pewno trzeba bêdzie wracaæ do domu Margaret przez pó³ miasta i szukaæ tego nieszczêsnego dokumentu. Cholerni terroryœci. Wszystko przez nich. Te nieustanne kontrole lotniskowe i paszporty do okazania. Czy my wygl¹damy na takich, co zamyœlaj¹ coœ z³ego? Wrzask w wozie. Co siê sta³o? Oparzy³em sobie nogê gor¹c¹ kaw¹. Przewracaj¹c sto³ek, pêdzimy. Dziewuchy w wozie radoœnie przybijaj¹ sobie pi¹tkê. Co? Co? Znalaz³y! W bocznej kieszonce paszport le¿a³. Razem z adresem jej poprzedniego ch³opaka, co go niedawno rzuci³a i co do niej wydzwania, g³upek, i nie daje spaæ, tylko chce by s³ucha³a jego wierszyde³ o jej oczach jak gwiazdy i piersiach jak egipskie piramidy... – Doprawdy? – zainteresowa³ siê John. Takie du¿e czy takie spiczaste? No bo chyba nie z kamienia? -To jest takie poetyckie porównanie i nie ma nic do rzeczywistoœci... a z czyjegoœ talentu drwiæ nie nale¿y, jeœli samemu siê za grosz nie ma... -Sk¹d¿e, ja z podziwem... – rejterowa³ siê mój kolega, zachowuj¹c powa¿n¹ minê. Ruszam r¹czo niezat³oczonym jeszcze Manhattanem w kierunku mostu Whitestone. Op³ata za przejazd przez Rzekê Wschodni¹ wynosi ju¿ szeœæ dolarów. Kiedy tu przyjecha³em, p³aci³em tylko trzy. Mam wra¿enie, ¿e jedyne, co mi ostatnio roœnie to brzuch. Nie pensja. Na szczêœcie, nie nadmiernie, w odró¿nieniu od cen. Jak tylko dostajê podwy¿kê, benzyna i ¿ywnoœæ, poch³aniaj¹ j¹ doszczêtnie. Dlaczego oficjalne statystyki nie bior¹ tych dwóch artyku³ów pod uwagê przy obliczaniu inflacji? – By rz¹dz¹cym by³o wygodniej i byœmy ponownie na nich g³osowali w kolejnych wyborach – wtr¹ca John. T³umiê w zarodku rodz¹c¹ siê dyskusjê polityczn¹ i podrzucam im lepszy temat – gdzie zatrzymamy siê na postój. W Mystic – pisnê³a Marga siê z tylnego siedzenia. „Przy najwiêkszym akwarium morskim na œwiecie. Tam maj¹ tak¹ œliczn¹ krowê morsk¹, z takimi cudnymi ocza-

mi. Daje siê pog³askaæ.” – Nie jedziemy tamtêdy – skorygowa³a Joasia. „Grzmocimy prosto na pó³noc. Do samej granicy.” – Dobra, tam jest do licha i trochê miejsc widokowych. Na niektórych postojach nawet daj¹ darmow¹ kawê. Staniemy, gdzie siê nam spodoba. Ja decydujê – uci¹³em wszelkie mo¿liwe spekulacje. Demokracja musi byæ. Sterowana. Po blisko trzech godzinach, ju¿ za Connecticut, nawin¹³ siê nam taki w³aœnie widokowy postój, tu¿ przed prze³êcz¹, na tle ³agodnego zbocza poroœniêtego olbrzymimi siwo-zielonymi œwierkami. W³aœciwie, to o wyborze tego w³aœnie miejsca zadecydowa³y dwie damskie pupcie w obcis³ych szortach wystaj¹ce nad mask¹ niez³ej czerwonej mazdy – kabrioletu. MRX, dok³adnie. – Coœ im nawali³o? – zwróci³em siê do Johna. Pomo¿emy? – Pomo¿emy – echem odezwa³ siê skory do pomocy kobietom kolega, z b³yskiem w oku. Po czym s¹dzi³, ¿e i reszta jest atrakcyjna? Nasze dziewczyny pogardliwie wydê³y usta. Ginie duch samarytañski w narodzie. – I co siê sta³o, piêknotki? Faktycznie, obie blondy nadawa³y siê na ok³adkê ka¿dego tygodnika. Playboya te¿. Przede wszystkim. Bez kostiumów k¹pielowych. – Nie zapala – odezwa³a siê cichutko ni¿sza, obficie przez naturê wyposa¿ona. Na oko, dwudziestka, góra dwadzieœcia dwa, w lnianej b³êkitnej bluzce... z zielonymi oczami... jak g³êbia jeziora... gdzieœ to okreœlenie wyczyta³em, ale pasowa³o w tym przypadku bardzo. I nie chcia³o mi siê od tych oczu wzroku oderwaæ. Naprawdê nie. Z gniewnym chrz¹kniêciem nasze pasa¿erki, wyraŸnie czymœ wzburzone, oznajmi³y, ¿e id¹ po kawê do oœrodka informacji i czy chcemy z cukrem i mlekiem czy bez. By³o mi to jakoœ doskonale w tej chwili obojêtne. Sta³em tak z cielêcym uœmiechem na twarzy. I by³o mi dobrze, po raz pierwszy od jakiegoœ czasu. W³aœciwie, to od dwóch tygodni, kiedy... – Hej, sprawdŸ no, czy jest paliwo – to John do mnie. Pochyla³ siê ju¿ nad otwart¹ mask¹ niemo¿liwie wypasionej mazdy. O rany! Wszystkie mo¿liwe bajery, najnowsza nawigacja satelitarna i inne cacka. Na pewno maj¹ dzianego tatusia, mê¿a lub ch³opaka. Albo tak zwanego sugar daddy, co je utrzymuje. Dlaczego sta³em siê taki cyniczny? Patrzê na wskaŸnik paliwa na tablicy rozdzielczej. Ponad pó³ baka. W porz¹dku. Co dalej? Jak mawia mój mechanik Kaz z Brooklynu, najpierw zobacz, czy jest iskra.

Aleksander Janowski – by³y dyplomata, t³umacz z angielskiego i rosyjskiego, doradca bankowy. Autor swoiœcie ironicznych powieœci i opowiadañ sensacyjnych. Mieszka w Nowym Jorku i na Florydzie.


15

KURIER PLUS 13 LUTEGO 2016

www.kurierplus.com

Podwójne ¿ycie Weroniki K.

Tupot Staliœmy na placu otoczonym siatk¹. Czarnoskóry ch³opiec min¹³ nas bez s³owa. Buchnê³a woñ wypalonej trawy. Zaci¹gnêliœmy siê. Bezwiednie. Wszystko mia³o kolor wy¿êtej szmaty. Niebo. Beton. Ogrodzenie. Drzewa. Puszczaliœmy drona. To taki nowoczesny latawiec. Samolocik dla du¿ych dzieci. Ma cztery œmig³a. I oko, którym rejestruje œwiat. Z góry. W domu ha³asuje. I potyka siê o meble. W otwartej przestrzeni wygl¹da niedorzecznie. Trochê kosmicznie. Trochê komicznie. A trochê jak plastykowy œmieæ. Kiedy nadchodzi moja kolej, z braku wyobraŸni i umiejêtnoœci posy³am go na œmieræ. Lekka konstrukcja niesiona wiatrem wkrêca siê w konary drzewa. I tam zostaje. Z daleka wygl¹da jak siatka na zakupy. Jeszcze przez chwilê miga. Potem gaœnie. Jak mina K., któremu przykro. Ale nie daje tego po sobie poznaæ. Bêdziemy go odwiedzaæ - ¿artuje. I siê nie wœcieka. I nie z³orzeczy. A móg³by. Bo przecie¿ ci¹gle jest trochê ma³ym ch³opcem, któremu ktoœ zniszczy³ zabawkê. Zanim zd¹¿y³ siê ni¹ nacieszyæ. Wracam do domu z myœl¹, ¿e to w³aœnie takie drobne, ma³e rzeczy, decyduj¹ o tym, o czym siê

W ERONIKA K WIATKOWSKA

potem pisze z Wielkiej Litery. Za czym têskni. Ku czemu wzdycha. A o czym lepiej milczeæ. ¯eby nie sp³oszyæ. Nie zapeszyæ. Nie zepchn¹æ w bana³. * W bibliotece cicho i jasno. Przy stole siedz¹ panowie spod mostu i rozmawiaj¹ szeptem. Po polsku. Maj¹ czerwone twarze. I w¹sy w kolorze ziemi. Dzisiaj za zimno, by zalegaæ na ³awkach przy skwerku, wiêc przenieœli siê do czytelni. Ale nie obcuj¹ z literatur¹. Graj¹ w karty. Nie patrz¹c sobie w oczy. * Na ogródku Jerrego cienka warstwa œniegu. Bezdomna kotka wyczekuje. Jak co rano. Na okruchy z ludzkiego sto³u. Zachowuje siê doœæ irracjonalnie. Ucieka, kiedy nie powinna. Chowa ze zdobycz¹ przy siatce, gdzie jeszcze smêtnie ko³ysz¹ siê ocala³e z zimowej po¿ogi badyle. Nie rozumiej¹c, ¿e z rêki, która karmi, nie dosiêgnie jej cios. Nazwa³am j¹ Durn¹. Na czeœæ „Dygotu” Jakuba Ma³eckiego. W powieœci takie imiê nosi³a sowa. Ale tam wszystko by³o

pomieszane. Ch³opiec urodzi³ siê z bia³¹ skór¹ i czerwonymi oczami. Pies nazywa³ siê Koñ. A koñ Pies. Dzia³y siê rzeczy dziwne. Magiczne trochê. A trochê zwyk³e. Jak œmieræ. ¯ycie. Wojna. Mi³oœæ. A wszystko blisko Domu. W pejza¿u, który znam na pamiêæ. Mieœcie podobnym do wszystkich innych wielkopolskich miast. Które zachowa³o siê w jednym wspomnieniu, anegdocie. To by³a zima. Za póŸno wysz³yœmy z koncertu. I uciek³ ostatni poci¹g. Musia³yœmy zostaæ na noc u kolegi. Spa³yœmy w wielkim, skrzypi¹cym ³ó¿ku. Pod poœciel¹ bia³¹ i ogromn¹ jak chmura. I gdy dzisiaj o tym myœlê, jakieœ dwadzieœcia lat póŸnej, ci¹gle czujê zapach krochmalu. I obcy ch³ód, jaki panuje nad ranem w pokojach opalanych drewnem. I ¿e na œniadanie by³y kanapki z powid³ami i bia³ym serem. I kole¿anka ba³a siê wracaæ, bo czeka³a j¹ konfrontacja z surowym i wymagaj¹cym ojcem. Który nie pochwala³ ca³onocnych eskapad. Nie wyra¿a³ zgody. Nie aprobowa³. W przeciwieñstwie do moich rodziców, ho³duj¹cych zgo³a innym metodom wychowawczym. Zatem czytam: Ko³o, Konin, Poznañ. I jest trochê tak, jak by zamieszaæ ³y¿eczk¹ w niedopitej herbacie. Fusy podrywaj¹ siê, wiruj¹. Tworz¹c obrazki, jak w kalejdoskopie. * A mia³o byæ o mi³oœci. Bo po³owa lutego. I nadci¹ga zmasowany atak krwawi¹cych serc. Ju¿ idzie po nas armia pluszowych misiów. Zewsz¹d s³ychaæ tupot ró-

¿owych ³ap. Jesteœmy pod walentynkowym obstrza³em. Zbombardowani mi³oœci¹ szczerz¹c¹ niechlujnie pomalowane usta w krzywym uœmiechu. Kiedy myœlê, ¿e nie mo¿e byæ ohydniej, tandetniej i koszmarniej - trafiam na œpiewaj¹ce tulipany z bordowego futerka albo strój Kupidyna, który reklamuje oty³y blondas z ow³osionym torsem. Wymyœlnoœæ walentynkowych gad¿etów wystawia na próbê estetyczny liberalizm. DŸga w serce. Wysadza ga³ki oczne. Wtedy trzeba siê ratowaæ surowoœci¹ bia³ej kartki. I kilku wersów. Choæ w poezji, jak w ¿yciu, o mi³oœci lepiej milczeæ. Przemycaæ w odstêpach miêdzy s³owami. Niewypowiedzeniu. Przypisach. Myœla³am/ Wreszcie bêdê mówiæ/ Tyle siê we mnie/ s³ów zebra³o/ Tyle s³ów/ dojrza³ych i twardych/ jak ziarnka ¿yta/ cierpkich jak gruszki polne/ aksamitnych jak pszczo³y/ Myœla³am/ Dam ci te moje s³owa/ Ale kiedy otworzy³am usta/ zamkn¹³eœ je swoimi wargami/ Cofnê³y siê s³owa moje/ schowa³y siê we mnie/ jak ptaki lêkliwe Teraz/ ju¿ tylko czasami/ wygl¹daj¹ oczami * Napisz do autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com

*Ma³gorzata Hillar, Myœla³am ¿e bêdê mówiæ

El¿bieta Baumgartner radzi

MyRA – nowy program emerytalny MyRA („My Retirement Account”), to nowy rodzaj konta emerytalnego, zapowiedziany przez prezydenta Obamê w jego orêdziu o stanie pañstwa w 2014 r. Wprowadzone dekretem prezydenckim, proste i tanie konto MyRA jest powszechnie dostêpne od listopada 2015 roku. Jak dzia³a MyRA Konto MyRA ma na celu daæ Amerykanom mo¿liwoœæ oszczêdzania na emeryturê, szczególnie tym, którzy nie maj¹ w pracy kont emerytalnych albo siê do nich nie kwalifikuj¹. Do otwarcia konta uprawnieni s¹ pracownicy, którzy nie maj¹ w pracy konta emerytalnego i zarabiaj¹ poni¿ej ustalonych limitów. Wp³aty dokonywane byæ mog¹ tylko elektronicznie przez pracodawcê. Podobnie do Roth IRA, wp³aty na MyRA nie s¹ odpisem podatkowym i nie mog¹ przekroczyæ 5,500 dol. rocznie, albo 6,500 dol. dla osób po piêædziesi¹tce. Ale na tym podobieñstwo siê koñczy. Oto ró¿nice: · Konto MyRA otwiera siê tylko w sieci, za poœrednictwem US Department of Treasury. · Wp³at na MyRA dokonuje tylko pracodawca, potr¹caj¹c ustalone kwoty od wyp³aty. · Œrodki inwestowane s¹ w obligacje gwarantowane przez rz¹d federalny. · Uczestnictwo ograniczone jest do osób, które zarabiaj¹ do 129,000 dol. rocznie oraz dla ma³¿eñstw o dochodach do 191,000 dol. Zalety MyRA · Inwestycje gwarantowane s¹ przez rz¹d federalny USA i nigdy nie strac¹ wartoœci.

· Posiadanie MyRA nie wi¹¿e siê z ¿adnymi op³atami (w odró¿nieniu od kont trzymanych w bankach czy domach maklerskich). · Wp³aty pobierane s¹ automatycznie z twojej wyp³aty i przelewane na konto. · Konto jest stosowne dla niewiele zarabiaj¹cych, bo zezwala na niewielkie wp³aty (pierwsza – co najmniej 25 dol., po czym 5 dol. od ka¿dej wyp³aty lub wiêcej). · Konto jest przenoœne – nie zwi¹zane z pracodawc¹. · Podobnie jak w Roth IRA, wp³aty mog¹ byæ wybrane w ka¿dej chwili, a zarobki – po ukoñczeniu 59.5 roku. Wady MyRA Skorzystasz z MyRA tylko wtedy, gdy w programie uczestniczy twój pracodawca. Indywidualni pracodawcy i najmniejsze firmy mog¹ nie byæ w stanie robiæ elektronicznych przelewów. Departament Skarbu obiecuje, ¿e w przysz³oœci stworzy równie¿ inne sposoby wnoszenia wp³at. Na MyRA mo¿esz od³o¿yæ w sumie tylko do 15,000 dol., co nie daje znacz¹cego zabezpieczenia na starsze lata. Gdy stan konta przekroczy tê kwotê albo posiadasz konto 30 lat, to masz obowi¹zek je zamkn¹æ i przelaæ œrodki na konto Roth IRA w banku czy innej finansowej instytucji. Limit wp³at na wszystkie konta IRA (MyRA, tradycyjne IRA i Roth IRA) wynosi 5,500 dol. rocznie, a 6,500 dla osób po piêædziesi¹tce. Nie powinieneœ spodziewaæ siê wiêkszego zwrotu z inwestycji, co najwy¿ej oko³o 2-3 proc., bowiem œrodki inwestowane s¹ tylko w obligacyjny fundusz stworzony dla federalnych pracowników (tzw. G Fund). Zwrot ten mo¿e nawet nie

zrekompensowaæ inflacji. Nie masz mo¿liwoœci inwestowania w inne fundusze powiernicze (mutual funds) czy w indywidualne akcje, które da³yby ci wy¿szy zwrot. Wp³at na MyRA nie mo¿esz odpisaæ od podatków (podobnie do Roth IRA). Równie¿, w odró¿nieniu od programu 401 (k), pracodawca nie ma mo¿liwoœci dop³aty do twoich depozytów. Jak otworzyæ konto MyRA Konto MyRA otwierasz w sieci (https: //myra. gov) przez wype³nienie elektronicznego wniosku. Potrzebne s¹: numer Social Security, dowód to¿samoœci (prawo jazdy, stanowe ID), adres zamieszkania oraz adres mailowy. W razie k³opotów zadzwoñ pod numer 1-855-406-myRA (1855-406-6972). Po otwarciu konta wydrukuj formularz Deposit Authorization Form i zanieœ go do dzia³u kadr pracodawcy, który ustawi bezpoœredni przelew ustalonej kwoty z twojej wyp³aty na twoje konto MyRA

(payroll direct deposit). Przys³uga ta nie bêdzie nic pracodawcy kosztowaæ. Czy warto? Je¿eli nie masz ¿adnego programu emerytalnego w pracy, a równie¿ brakuje ci dyscypliny do samodzielnego oszczêdzania pieniêdzy, to skorzystaj z MyRA. W przeciwnym razie, bardziej op³aca siê w pe³ni wykorzystaæ inne posiadane ju¿ mo¿liwoœci. Przede wszystkim, w pe³ni skorzystaj z programu 401 (k) w pracy, bo depozyty s¹ tam automatyczne, a pracodawcy czêsto dop³acaj¹ w w³asnej kieszeni. Ponadto, wp³acaj na konto IRA, bo oszczêdzisz na podatkach. (Patrz ksi¹¿ka Amerykañskie emerytury). IRA mo¿esz otworzyæ w dowolnej finansowej instytucji, a œrodki inwestowaæ w akcyjne fundusze powiernicze (stock mutual funds), które na przestrzeni d³u¿szego czasu, mimo wahañ kursów, dadz¹ wy¿szy zwrot od rz¹dowych obligacji. ❍

Zamyka siê furtka do maksymalizacji œwiadczeñ Social Security Nowelizacja przepisów odbiera ma³¿eñstwom szansê na powiêksza-

nie emerytur. Urodzi³eœ siê przed 2 stycznia 1954? Ukoñczysz 66 lat przed 30 kwietnia 2016? Masz jeszcze szansê na kilka strategii. Pomo¿e w tym ksi¹¿ka: „Ubezpieczenie spo³eczne Social Security”, wydanie na rok 2016, wyjaœnia dostêpne luki prawne, $30 + $4. Równie¿: „Emerytura reemigranta w Polsce”, $35, „Emerytura polska i amerykañska” (o ³¹czeniu emerytur) $35 + $4. Bezpoœrednio od wydawcy: Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 718-224-3492,. Nie ubiegaj siê o emeryturê zanim nie poznasz przepisów i pu³apek


16

KURIER PLUS 13 LUTEGO 2016

www.kurierplus.com

Zjazd Okrêgu u Uczestnicy Zjazdu

w Sanktuarium Jana Paw³a II.

u

Instruktorki Chor¹gwi USA z dhn¹ Kaw¹ (w pierwszym rzêdzie).

W Glendale, blisko Los Angeles, odby³ siê Zjazd Okrêgu U. S.A. Zwi¹zku Harcerstwa Polskiego poza granicami Kraju. Instruktorzy i Instruktorki z San Francisco i Los Angeles- CA, Seattle - Washington, Phoenix - Arizona, Denver-Colorado, Chicago-Detroit, i NY, NJ, CT, i PA spotkali siê przede wszystkim aby wybraæ now¹ komendantkê – hm. Beatê Pawlikowsk¹ z Chicago, komendanta – hm. Zbigniewa Pisañskiego z San Francisco oraz Kierownika Kó³ Przyjació³ Harcerstwa, druha Miros³awa Pala - New Jersey, a najwa¿niejsze, Przewodnicz¹cego Okrêgu – hm. Adama Janczuka, te¿ z New Jersey.

W sk³ad zarz¹du, komisji rewizyjnej oraz s¹du harcerskiego wesz³y instruktorki i instruktorzy z wszystkich stanów. Poprzednia Przewodnicz¹ca Okrêgu hm. Regina Skwaru¿yñska wraz z swoim zarz¹dem do³o¿y³a wszelkich starañ aby uczestnicy zjazdu mieli wygodny pobyt w hotelu i ³adne sale na obrady w pobliskim oœrodku m³odzie¿owym, wspania³e posi³ki przygotowane przez KPH z Los Angeles, a tak¿e ciekawe wycieczki do wyboru, np. do muzeum Panoramy „Cruxifiction” Jana Styki, Biblioteki Reagana, Obserwatorium „Griffith”, czy Studii filmowych i naturalnie Hollywood. Msza Œw. by³a uroczyœcie koncelebro-

wana w sobotê wieczorem w Koœciele Matki Boskiej - Sanktuarium Jana Paw³a II w Los Angeles, przez Kapelana Chor¹gwi Harcerzy hm. Ojca Paulina Bart³omieja Marciniaka z Amerykañskiej Czêstochowy i bardzo goœcinnego proboszcza Ksiêdza Rafa³a Dygu³a. Ksi¹dz Rafa³ opowiedzia³ wszystkim, ¿e w roku 1976 Papie¿, jeszcze jako Kardyna³, odwiedzi³ parafiê w Los Angeles, a po Mszy Œw. Po Mszy byliœmy zaproszeni na Bal Walentynkowy w sali parafialnej. Jak to zwykle u harcerzy – do tañca i do ró¿añca. Ciekawym i wzruszaj¹cym wydarzeniem by³o spotkanie siê z „nasz¹” nowojorsk¹ aktywistk¹, hm. Jadwiga Kaw¹, która obecnie mieszka z córk¹ w Los Angeles. Bra³a czynny udzia³ w obradach jako najstarsza instruktorka, i nawet by³a na zabawie, wspominaj¹c podobne imprezy w Do-

mu Narodowym. Dhna Jadzia prosi³a by pozdrowiæ wszystkich swoich przyjació³ na Brooklynie i w Manhattanie, za którymi bardzo têskni.

Maria Bielska, hm.

u Nowy Zarz¹d Okrêgu.


17

KURIER PLUS 13 LUTEGO 2016

www.kurierplus.com

BO TAX SERVICE Emilia’s Agency BO¯ENA PIETRUCHA - tel. 917-864-7091; 727-565-0222;

Rozliczenia podatkowe Income Tax Sk³adanie i odbieranie dokumentów podatkowych codziennie. Proszê umówiæ siê na wizytê.

144 Nassau Ave. Brooklyn, NY 11222 Czytaj nas w internecie: www.kurierplus.com

Princess Manor

Excellence in Catering Every Occasion Specjalizujemy siê w przyjêciach weselnych w stylu polskim.

574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax: 718-609-0555

3 ROZLICZENIA PODATKOWE 3 NUMER PODATNIKA - ITIN

- posiadamy uprawnienia IRS do potwierdzania paszportów bez koniecznoœci wizyty w Konsulacie. ✓ KOREKTA DANYCH W SSA ✓ PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE ✓ SPONSOROWANIE RODZINNE ✓ OBYWATELSTWO i inne formy

✓ T£UMACZENIA DOKUMENTÓW ✓ ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH ✓ BILETY LOTNICZE ✓ WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK ✓ EMERYTURY AMERYKAÑSKIE ✓ MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY ✓ NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji)

Zapraszamy 7 dni w tygodniu.

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

Dr Anna Duszka Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

(718) 389-8585

Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com

JOANNA BADMAJEW, MD, DO 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, NY 11378; tel. 718-456-0960

PRZYJÊCIA OKOLICZNOŒCIOWE NA KA¯D¥ OKAZJÊ

Najwiêksza sala bankietowa na Greenpoincie Informacje i rezerwacje z Biurze Princess Manor: 92 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com

Greenpoint Properties Inc. Real Estate Diane Danuta Wolska, broker Victor Wolski, associate broker Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice.

NA SPRZEDA¯: cell. 917-608-5344 WYCENA DOMÓW I MIESZKAÑ WYNAJMUJEMY MIESZKANIA NOTARIUSZ

Dwurodzinny dom murowany, Morgan Ave., po kapitalnym remoncie. Du¿e rozk³adowe mieszkania. £adny ogród. Wykoñczona piwnica i pralnia kontrakt Ridgewood: 3-rodzinny - sprzedany.

Potrzebne domy na sprzeda¿ i mieszkania do wynajêcia.

933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com tel. 718-609-1485

MEDYCYNA RODZINNA ✩ Badania okresowe i prewencyjne ✩ Elektrokardiogram - USG ✩ Badania laboratoryjne na miejscu ✩ Badania ginekologiczne, cytologia ✩ Planowanie rodziny ✩ Szczepienia okresowe ✩ Prowadzenie chorób przewlek³ych - cukrzyca,nadciœnienie, astma,leczenie uzale¿nieñ ✩ Medycyna estetyczna - laserowe usuwanie ow³osienia ✩ LimeLight - leczenie zmian skórnych, tr¹dzik m³odzieñczy, ró¿owaty ✩ NOWOŒÆ TITAN - usuwanie efektów wiotczej¹cej i starzej¹cej siê skóry Godziny otwarcia gabinetu: Pon., Œr. - 3-7pm / Wt., Czw., Sob. - 9am-2pm / Pi¹tek - zamkniête. Zapraszamy.

REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ Business Consulting Corp.

Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:

✓ Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), ✓ Pe³n¹ ksiêgowoœæ ✓ Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508

POLSKA FIRMA MEDYCZNA NAJLEPSZE PRODUKTY MEDYCZNE NA TERENIE NOWEGO JORKU I OKOLIC

☛ wózki inwalidzkie ☛ ³ó¿ka szpitalne ☛ aparaty tlenowe ☛ pampersy i wk³adki higieniczne ☛ ortopedyczne buty z wk³adkami

DOSTAWA ZA DARMO

WYSY£KA DO POLSKI

Przyjmujemy Medicare i Medicaid oraz wiêkszoœæ programów HMO Zadzwoñ, doradzimy: tel. (718) 388-3355 fax: 718-599-5546; www.masurgicalsupply.com, 314 Roebling St, Brooklyn, NY 11211


18

KURIER PLUS 13 LUTEGO 2016

896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT

Us³ugi w zakresie:

✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

Pijawki

DODA BETTER HOMES and GARDENS RE – FH Realty office: Tel. 718-544-4000 mobile: 917-414-8866 email:cezar@cezarsells.com

Og³oszenia drobne

Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

www.kurierplus.com

Cena $10 za maksimum 30 s³ów

24-GODZINNY SERVICE, RYSZARD LIMO: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498

POSZUKIWANI Poszukujê kobiet i mê¿czyzn, którzy zostali okradzeni lub oszukani przez mechanika samochodowego, u¿ywaj¹cego imienia Marek lub Robert. Ma lat oko³o 59 i dzia³a jako oszust w ró¿nych stanach: Filadelfii, Nowym Jorku, New Jersey, na Florydzie. Za udzielenie informacji - wynagrodzenie.

NAUKA GRY na fortepianie, gitarze i skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. KOBO MUSIC STUDIO Rejestracja:Bo¿ena Konkiel, tel.718-609-0088

Tel. 813-727-6711

ANIA TRAVEL AGENCY

Pijawki medyczne stawiane na wszelkie schorzenia Oczyœæ swoje cia³o, pozbêdziesz siê chorób. Pijawki z hodowli, stawiane tylko jeden raz.

✓ Bilety Lotnicze ✓ Wysy³ka pieniêdzy i paczek ✓ T³umaczenia ✓ Sprawy imigracyjne ✓ Notariusz

(646) 460 4212

Gabinety znajduj¹ siê w Greenpoint, NY, Garfield, NJ

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D

– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042

l

LECZY:

katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722

Nowy serwis po³¹czeñ autokarowych

l

l

l

l

l

l

l

l

l

CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653

l

l

l

l

l

l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com Akcetujemy ubezpieczenia: 1199, Aetna, BCBS, Cigna, Elder Plan, Liberty, Magnacare, Multiplan, Triad Health (VHS), UHC Empire Plan


19

KURIER PLUS 13 LUTEGO 2016

www.kurierplus.com

This program is supported, in part, by public funds from the New York City Department of Cultural Affairs in partnership with The City Council.

Instytut Józefa Pi³sudskiego w Ameryce zaprasza

w dniu 16 lutego (wtorek) o godz. 18:00 na wyk³ad Krystyny Piórkowskiej pt.:

"Nie tylko wizyta u Stalina. Ks. Stanis³aw Orlemañski i jego bracia" Wstêp wolny. Donacje mile widziane. Nazwisko ksiêdza Stanislausa Orlemañskiego jest znane jedynie specjalistom zajmuj¹cym siê stosunkami polsko-sowieckimi lub Poloni¹ amerykañsk¹ w latach drugiej wojny œwiatowej. Wiedza ta sprowadza siê do okresu jego trzytygodniowej podró¿y do Moskwy na prze³omie kwietnia i maja 1944 roku, rzekomo towarzysz¹c Oskarowi Langemu. Podró¿ ta zosta³a uwieñczona dwukrotn¹ wizyt¹ u Stalina. Czêsto jest mu zarzucane, ¿e sam siê zg³osi³ do Stalina i by³ agentem komunistycznym. Informacja ta jest przek³amana. Rzeczywistoœæ jest o wiele bardziej skomplikowana i sprzeczna z rozpowszechnianymi informacjami. Wyk³ad Krystyny Piórkowskiej przedstawi Rodzinê Orlemañskich i obali mit agenta partyjnego, który wyje¿d¿a³ do ZSRS bez wiedzy i zgody Episkopatu. Krystyna Piórkowska - badacz i autor "Anglojêzycznych Œwiadków Katynia. Najnowsze Badania", Muzeum Wojska Polskiego (2012), studiuje ten temat od 2009 r. Jej odkrycia dotychczas nieznanych dokumentów dotycz¹cych Zbrodni Katyñskiej zosta³y uhonorowane przez Rz¹d Rzeczypospolitej Polskiej przez nadanie jej Oficerskiego Krzy¿a Zas³ugii. Od dwóch lat bada sprawê Ksiêdza Orlemañskiego i jego wyjazdu do Moskwy. Jej artyku³ na ten temat uka¿e siê w "Dziejach Najnowszych" – piœmie Instytutu Historycznego Polskiej Akademii Nauk. Krystyna Piórkowska jest t³umaczem materia³ów historycznych, w tym "Polacy¯ydzi 1939-1945" (trójjêzyczne wydanie), jak i materia³ów dotycz¹cych wojennych strat Muzeum Wojska Polskiego. Adres Instytutu: 138 Greenpoint Ave., Brooklyn NY 11222 Informacje: tel. 212-505-9077, e-mail office@pilsudski.org

Biuro Prawne

ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com

Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie: ✓ Wypadki na budowie, b³êdy w sztuce lekarskiej, inne ✓ Wszelkie sprawy spadkowe, w tym roszczenia spadkowe ✓ Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa ✓ Ochrona maj¹tkowa osób starszych ✓ Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ ✓ Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci ✓ Sprawy w³aœciciel-lokator ✓ Inne sprawy s¹dowe Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.

POLECAMY Adwokaci: Joanna Gwozdz - Adwokat, 188 Ecford Street, Greenpoint tel. 718-349-2300 Romuald Magda, Esq. Biuro Prawne, 776 A Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4112; romuald@magdaesq.com Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street, Maspeth, tel. 718-416-0645 Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2423 Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave, Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: sroczynska@mail.com Norman Travel Agency, tel. 718-351-6370; info@normantravelagency.com www.normantravelagency.com https:// facebook.com/NormanTravelAgency Polonez, 159 Nassau Ave. Greenpoint; tel. 718-389-2422 Medycyna Naturalna Acupuncture and Chinese Herbal Center, 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing, tel.718-359-0956; 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, tel. 718-266-1018 Pijawki medyczne - gabinety na Greenpoincie, i w Garfield, NJ. tel. 646-460-4212 Apteki - Firmy Medyczne Markowa Apteka Pharmacy 831 Manhattan Ave., Greenpoint tel. 718-389-0389; www.MarkowaApteka.com MA Surgical Supplies, Inc. 314 Roebling St., Williamsburg, tel. 718-388-3355 Lorven Apteka, 1006 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2255 Domy pogrzebowe Arthur’s Funeral Home, 207 Nassau Ave. (róg Russel), Greenpoint, Tel. 718. 389-8500 Morton Funeral Home Ridgewood Chapeles, 663 Grandview Ave., Ridgewood, tel. 718-366-3200 Firmy wysy³kowe Doma Export, 1700 Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne: tel. 973-778-2058; 1-800229-3662 services@domaexport.com Gabinety lekarskie Manhattan Medical - Chirurgia naczyniowa i wewn¹trznaczyniowa Weill Cornell, Greenpoint, Brooklyn, 934 Manhattan Avenue, Brooklyn Tel. 646-962-3450; 718-389-8585 Joanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna, 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, tel. 718-456-0960

Wa¿ne telefony Konsulat RP w Nowym Jorku 233 Madison Avenue, New York, NY 10016 Centrala: (646) 237-2100 Tel. alarmowy: (917) 520-0032 e-mail: nowyjork.info.sekretariat@msz.gov.pl www.polishconsulateny.org Godziny pracy urzêdu: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:00 16:00; œroda - 11:00-19:00 Przyjmowanie interesantów: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:30 14:30; œroda: 11:30 - 17:30

Anna Duszka, MD - pediatra, 934 Manhattan Ave. Greenpoint 718-389-8585 lub ZocDoc.com Nieruchomoœci – Po¿yczki Cezary Doda - Better Homes and Garden RE, tel. 718-544-4000; 917-414-8866; cezar@cezarsells.com Greenpoint Properties Inc. Real Estate - Danuta Wolska, 933 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-609-1485 www.greenpointproperties.com Rozliczenia podatkowe Business Consulting Corp. Ewa Duduœ, 110 Norman Ave. Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508 Doma Travel Maspeth 61-65 56th Road, Maspeth tel. 718-894-5170 www.dtmtravel.com Micha³ Pankowski - Tax & Consulting Expert, 896 Manhattan Avenue, Suite 27 (na piêtrze) Greenpoint, tel. 718- 609-1560 lub 718-383-6824; Sale bankietowe i koncertowe Princess Manor, 92 Nassau Ave, Greenpoint, tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com Sklepy Fortunato Brothers, 289 Manhattan Ave. Williamsburg, tel. 718-387-2281 W-Nassau Meat Market, 915 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6149 Szko³y - Kursy Caring Professionals, 7020 Austin Street, Suite 135, Forest Hills, tel. 718-897-2273 Kobo Music Studio, nauka gry instrumentach, lekcje œpiewu, tel. 718-609-0088 Unia Kredytowa Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181; 718-894-1900; Us³ugi ró¿ne 24-godzinny service Ryszard Limo - us³ugi transportowe: wyjazdy i odbiór z lotnisk, wesela, komunie szpitale itp. tel. 646-247-3498 Plumbing & Heating, 53-28 61st Street, Maspeth, tel. 718-326-9090 Zbigniew Korczak - LMSW, CASAC-T specjalista do spraw uzale¿nieñ z Monaru 63-44 Saunders Street, suite 106, Rego Park. tel. 347-730-8160 e-mail: info@odys.us www.odys.us

Ambasada RP w Waszyngtonie 2640 16th St NW, Washington, DC 20009 telefon: (202) 234 3800; fax: (202) 588-0565 e-mail: washington.amb@msz.gov.pl www.polandembassy.org PLL Lot Infolinia: (212) 789-0970 Nowy Jork: Tel. alarmowy (policja, stra¿, pogotowie): 911 Infolinia miasta: 311, www.nyc.gov Infolinia MTA: 511, www.mta.info


20

KURIER PLUS 13 LUTEGO 2016

www.kurierplus.com


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.