Kurier Plus - 5 marca 2015

Page 1

ER KURI

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

P L U S

P O L I S H NUMER 1122 (1422)

W E E K L Y

ROK ZA£O¯ENIA 1987

M A G A Z I N E

TYGODNIK

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

➭ ➭ ➭ ➭ ➭

Tropem wilczym- Bieg Pamiêci... – str. 2-3 Historia i polityka – str. 5 „Dobry“ wypadek budowlany - str. – 7 Wyspiañski - malarz, dramatopisarz, poeta – str. 11 Niewyjaœniona kradzie¿ w Gandawie – str. 13

5 MARCA 2016

Adam Sawicki

Trump kontra Clinton W listopadzie Amerykanie bêd¹ musieli wybraæ miêdzy Hillary Clinton a Donaldem Trupem. Wskazuj¹ na to wyniki prawyborów w 12 stanach, które odby³y siê 1 marca. W tzw. superwtorek Trump wygra³ w siedmiu z 11 stanów, gdzie g³osowali republikanie. Tylko kandydatka demokratów mo¿e zatrzymaæ oburzaj¹cego miliardera w marszu na Bia³y Dom. Ona ma zapewnion¹ nominacjê demokratów. Ale on musi jeszcze powalczyæ. Liderzy partii go nie chc¹ ze strachu przed jego brakiem poczucia odpowiedzialnoœci. Co prawda po wtorkowym zwyciêstwie wyg³osi³ dla odmiany umiarkowan¹ przemowê „prezydenck¹”, ale to niczego nie gwarantuje, bo wypowiada siê stosownie do potrzeb. Tym razem wyst¹pi³ jako centrysta. Ale co bêdzie, jeœli wygra wybory prezydenckie? Nie wiadomo, czy zachowa siê rozs¹dnie w czasie powa¿nego kryzysu miêdzynarodowego. Obserwatorzy sceny politycznej pogr¹¿aj¹ siê w rozpaczy. Trump mo¿e wygraæ, jak przewiduje to pewien analityk na podstawie danych z prawyborów za ostatnie sto lat. Niektórzy licz¹ na zdrowy rozs¹dek Amerykanów w listopadzie. Na wybory chodz¹ zwykli

ludzie, a na prawybory raczej radyka³owie partyjni lub obywatele o bardziej stanowczych pogl¹dach. Ciekaw¹ analizê sceny politycznej przynosi „The Economist”. Tygodnik rozwa¿a dwa scenariusze; pozytywny i negatywny. Wyborcy s¹ rozeŸleni na œwiat, na przeciwników i na w³asne partie. Na prawicy Trump wykorzystuje niezadowolenie pobudzaj¹c waœnie rasowe i schlebia t³umom propozycjami, które s¹ niemoralne albo niewykonalne. Na lewicy oburzenie na œwiat przejawia siê bardziej elegancko, ale jest równie g³êbokie, gdy skierowane przeciwko Wall Street. Sonda¿e wykazuj¹, ¿e wiêkszoœæ republikanów i wiêkszoœæ demokratów uwa¿a, ¿e ta druga strona barykady jest tak zdeprawowana, ¿e a¿ stanowi zagro¿enie dla kraju. Tacy ludzie nie zmieniaj¹ pogl¹dów. Dlatego stratedzy twierdz¹, ¿e nie warto zabiegaæ o g³osy umiarkowanych zwolenników przeciwnej partii. Naj³atwiej zdobyæ dodatkowe g³osy od obywateli, którzy nie chodz¹ na wybory. ➭8

Hillary Clinton i Donald Trump. Pretendenci do Bia³ego Domu.

Nasza Unia wspiera setki m³odych, zdolnych Polaków Rozmowa z dyrektor Ma³gorzat¹ Wadolowski, przewodnicz¹c¹ Komitetu Stypendialnego Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej (PSFCU) o tegorocznym Programie Stypendialnym PSFCU. – Jak co roku Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa oferuje program stypendialny. Która to ju¿ edycja programu? Ma³gorzata Wadolowski: To ju¿ szesnasta edycja Programu Stypendialnego PSFCU. W ci¹gu piêtnastu lat Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa wrêczy³a stypendia prawie 2,8 tys. uczniów ostatnich klas szkó³ œrednich oraz studentom szkó³ wy¿szych. Od pocz¹tku programu w 2001 r., Nasza Unia przeznaczy³a na Program Stypendialny ponad 3,25 miliona dolarów. To wspania³a inwestycja w przysz³oœæ Polonii w Stanach Zjednoczonych. Moim zdaniem to jeden z najbardziej wartoœciowych projektów Naszej Unii, który wspieram od samego pocz¹tku.

u Ma³gorzata Wadolowski – Nasza Unia przeznaczy³a na Program Stypendialny ponad 3,25 miliona dolarów.

– Osiemnastego marca mija termin zg³oszeñ do Programu Stypendialnego Naszej Unii dla studentów wy¿szych uczelni. Kto mo¿e siê ubiegaæ o stypendium? – Jest to program przeznaczony dla m³odych, zdolnych cz³onków Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej. Dlatego kandydat lub kandydatka musia³ byæ cz³onkiem Naszej Unii przed 1 stycznia 2015 r., byæ studentem wy¿szej uczelni i mieæ œredni¹ ocen (GPA) co najmniej 3.0 a tak¿e kontynuowaæ naukê w akredytowanej uczelni w roku akademickim 2016/17. Musi siê tak¿e udzielaæ w spo³ecznoœci wœród której dzia³a Nasza Unia: czy to organizacji polonijnej, czy polskiej parafii a przynajmniej nale¿eæ do ko³a pol-

skiego dzia³aj¹cego na jego uczelni. – Powiedzmy, ¿e kandydat spe³nia wszystkie te warunki. Co dalej? Nale¿y pobraæ aplikacjê zamieszczon¹ na stronie internetowej PSFCU, wype³niæ j¹ i wys³aæ na wskazany adres (PSFCU Scholarship Committee, 9 Law Drive, Fairfield, NJ 07004). Studenci musz¹ te¿ napisaæ dwa eseje w jêzyku angielskim o objêtoœci do trzystu s³ów. W pierwszym eseju kandydat powinien opisaæ swoje zwi¹zki ze spo³ecznoœci¹, w której dzia³a Nasza Unia czy to w postaci szczególnego zainteresowania jêzykiem polskim i kultur¹, uczestnictwem w dzia³alnoœci harcerskiej lub innych organizacjach polonijnych. Drugi esej musi odpowiadaæ na pytanie „Co masz nadziejê osi¹gn¹æ po ukoñczeniu uczelni, na której teraz studiujesz?” Eseje maj¹ ogromne znaczenie dla ostatecznej oceny, bo pozwalaj¹ oceniaj¹cym zrozumieæ osobowoœæ i sposób myœlenia ubiegaj¹cych siê o stypendia. Wszyscy sk³adaj¹cy podania powinni tak¿e za³¹czyæ dwa listy rekomendacyjne, w tym jeden od wyk³adowcy, który naucza kandydata bezpoœrednio. – Na stronie Naszej Unii mo¿na przeczytaæ o jeszcze jednym, trzecim eseju... To prawda. Osoba w szczególnie trudnej sytuacji materialnej mo¿e napisaæ dodatkowy, trzeci esej opisuj¹cy swoj¹ szczególn¹ sytuacjê. ➭7


2

KURIER PLUS 5 MARCA 2016

www.kurierplus.com

Nowy Jork Newark ●

Tropem Wilczym – Bieg Pamiêci

u Zdjêcie na koniec biegu. czak, pseudonim Lalek. Bra³ udzia³ w II wojnie w 1939 roku jako zawodowy podhor¹¿y na Wo³yniu. PóŸniej podj¹³ walkê partyzanck¹. Pod koniec ca³kowicie osamotniony, przez 18 lat wymyka³ siê ob³awom. Zadenuncjowa³ go wspó³pracuj¹cy ze s³u¿b¹ bezpieczeñstwa stryjeczny brat narzeczonej. Lalek zgin¹³ w zasadzce. Jego nagie z³oki, pozbawione decyzj¹ prokuratora g³owy, zakopano w bezimiennym grobie. ¯o³nierze Niez³omni, nie mieli ¿adnych szans na zwyciêstwo, ale nie chcieli wyrzec siê swoich idea³ów. Dziœ stanowi¹ czêœæ naszego mitu narodowego.

u Artur Tyszuk – dobry duch biegu. W niedzielê 28 lutego w Forest Park na Queensie spotka³a siê liczna grupa Polonii, by uczestniczyæ w biegu „Tropem Wilczym”, upamiêtniaj¹cym „¯o³nierzy Wyklêtych”. Inicjatorem i organizatorem biegu w Nowym Jorku by³ Instytut Pi³sudskiego, który przy³¹czy³ siê do ogólnopolskiej akcji Fundacji Wolnoœæ i Demokracja, organizuj¹cej ten bieg od czterech lat. W tym roku w Polsce i na œwiecie w biegu uczestniczy³o oko³o 40 tysiêcy osób. ¯o³nierze Wyklêci, nazywani tak¿e Niez³omnymi, to ci, którzy po zakoñczeniu wojny nie chcieli siê pogodziæ z nowym porz¹dkiem. Mimo nawo³ywañ nowej w³adzy nie z³o¿yli broni. Topniej¹ce oddzia³y zwalczane przez komunistów ukrywa³y siê w lasach. Ostatnim Niez³omnym by³ Józef Fran-

* W organizacji nowojorskiego biegu pomaga³a grupa polonijnych biegaczy „Polska Running Team” z jej prezesem, Arturem Tyszukiem, który poœwiêci³ wiele godzin pracy na analizê miejsca biegu, wytyczenie trasy i logistykê zwi¹zan¹ z profesjonalnym pomiarem wyników. By³ to pierwszy „Bieg Pamiêci ¯o³nierzy Wyklêtych” w metropolii nowojorskiej. „Tropem Wilczym” wpisuje siê w obchody Narodowego Dnia Pamiêci ¯o³nierzy Wyklêtych. Obejmuje dystans 1963 metry na pami¹tkê roku, w którym zgin¹³ ostatni „¯o³nierz Wyklêty” – Józef Franczak ps. Lalek. Celem biegu jest oddanie ho³du ¿o³nierzom polskiego podziemia antykomunistycznego i antysowieckiego, dzia³aj¹cego w latach 1944 – 1963 w obrêbie przedwojennych granic RP oraz popularyzacja wiedzy na ten temat. * Jeszcze w przeddzieñ biegu Nowy Jork ton¹³ w deszczu, ale w niedzielne przedpo³udnie wyjrza³o s³oñce i ca³y dzieñ panowa³a s³oneczna, wiosenna pogoda. Do Forest Park przybyli liczni przedstawiciele Polonii, m³odzi i starsi. Spodziewano

u Zwyciêzcy. siê oko³o stu uczestników, a tymczasem zarejestrowa³o siê 197 osób doros³ych w wieku od 13 do 78 lat oraz oko³o pieædziesiêcioro dzieci w wieku od -12 lat. Przyjechali mieszkañcy Nowego Jorku, stanu New Jersey i Connecticut a nawet delegacja z Kanady. Bieg wspar³y dru¿yny harcerskie wraz z instruktorami, nauczyciele i uczniowie sobotnich polskich szkó³ dokszta³caj¹cych, rodzice z dzieæmi, dziadkowie z wnukami. Wszyscy stanêli na miejscu startu w czarnych i szarych koszulkach z podobiznami ¿o³nierzy niez³omnych, którzy zostali wyklêci przez w³adzê PRL: Stefanii Firkowskiej ps. Feluœ – 1925-1946, Danuty Sochówny, ps. Rad – 1927-2008, Zygmunta Szendzielarza, ps. £upaszka – 1910-1951 oraz £ukasza Ciepliñskiego ps. P³ug – 1913-1951. Atmosfera podczas tego wydarzenia by³a wspania³a. Tu¿ przed startem zebrani z powag¹ i wzruszeniem odœpiewali hymn Polski. By³o patriotycznie, rodzinnie i radoœnie. Niektórzy rodzice biegli z dzieæmi

u Jedni walczyli o dobry wynik,

inni cieszyli siê z udzia³u w biegu.

w wózkach. Starsze osoby, niezdolne do biegu maszerowa³y. Liczy³ siê przede wszystkim udzia³. Spotykali siê dawno niewidziani znajomi; nawi¹zywano nowe kontakty. Przedstawiano sobie dzieci i wnuki. Obiecywano dalsze spotkania. Doroœli mieli do pokonania dystans 1963 metry. Prezes „Runing Team” – Artur Tyszuk, przebieg³ ten dystans w mundurze majora Mariana Frejszmidta z 1 Dywizji Pancernej 1 Korpusu Polskiego, wypo¿yczonym ze zbiorów Instytutu Pi³sudskiego.


3

KURIER PLUS 5 MARCA 2016

www.kurierplus.com

¯o³nierzy Wyklêtych

u Pracownicy Instytutu Pi³sudskiego i przyjaciele.

Dzieci rywalizowa³y ze sob¹ na trasie 400 metrów. Wszyscy uczestnicy otrzymali piêkne pami¹tkowe medale z odciœniêt¹ wilcz¹ ³ap¹, zawieszone na bia³o-czerwonej wstêdze. „Polska Running Team” nagrodzi³a biegaczy, którzy zajêli pierwsze miejsca statuetkami. Najszybsz¹ wœród kobiet okaza³a siê 14-letnia Karolina Niepokój z wynikiem: 7.41 minut, drugie miejsce zajê³a Marta Wawrzusiak, trzecie miejsce przypad³o Monice Majcherczyk. Wœród mê¿czyzn najszybszy by³ Jaro³aw Skalik z wynikiem 6.43 minuty, drugie i trzecie miejsce zajêli kolejno harcerze: Maciej Zielonka i Alexander Rief. W kategoriach wiekowych wyniki by³y nastêpuj¹ce: Kobiety powy¿ej 40 lat: pierwsze dwa miejsca: Danuta Prysak i Agata Demchuk, drugie i trzecie: Winia Rybarczyk i Ewa Zalewska. Mê¿czyŸni powy¿ej 40 lat do mety przybiegli w kolejnoœci: Grzegorz Klepid³o, Eugeniusz Kacprzak i Adolf Lawrowski. * Instytut Pi³sudskiego zapowiedzia³ organizacjê kolejnych edycji biegu w nastêpnych latach i ma nadziejê na coraz liczniejszy udzia³ tych, którzy zechc¹ oddaæ ho³d ¯o³nierzom Niez³omnym – ich ofiara ¿ycia dla Ojczyzny nie mo¿e byæ zapomniana. Dziêkujemy wszystkim, którzy poparli tê wa¿n¹ ogólnopolsk¹ i miêdzynarodow¹ akcjê.

Jolanta Szczepkowska zdjêcia: Jolanta Szczepkowska

u Dzieci dawa³y z siebie wszystko.

u Wa¿na by³a radoœæ m³odych...

u Pamiêæ ¯o³nierzy Wyklêtych w Newarku czcili m.in.kombatanci i harcerze. Foto: Zygmunt Bielski

u i starszych. NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

KURIER P L U S

P O L I S H

W E E K L Y

M A G A Z I N E

redaktor naczelny

Zofia Doktorowicz-K³opotowska

sekretarz redakcji

Anna Romanowska

sta³a wspó³praca

Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Agata Galanis, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel, Weronika Kwiatkowska, Katarzyna Zió³kowska

korespondenci z Polski

Jan Ró¿y³³o, Eryk Promieñski

fotografia

Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy Marek Rygielski

wydawcy

John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska Adam Mattauszek

Kurier Plus, Inc. Adres: 145 Java Street Brooklyn, NY 11222

Tel: (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax: (718) 389-3140 E-mail: kurier@kurierplus.com Internet: http://www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.


4

KURIER PLUS 5 MARCA 2016

www.kurierplus.com

Na drogach Prawdy Bo¿ej

Powiedz przepraszam – Ojciec czeka Je¿eli ktoœ pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minê³o, a oto wszystko sta³o siê nowe. Wszystko zaœ to KS. RYSZARD KOPER pochodzi od Boga, który pojedna³ nas z sob¹ przez Chrystusa i zleci³ nam pos³ugê jednania. Albowiem w Chrystusie Bóg pojedna³ ze sob¹ œwiat, nie poczytuj¹c ludziom ich grzechów, nam zaœ przekazuj¹c s³owo pojednania. Tak wiêc w imieniu Chrystusa spe³niamy pos³annictwo jakby Boga samego, który przez nas udziela napomnieñ. W imiê Chrystusa prosimy: pojednajcie siê z Bogiem. On to dla nas grzechem uczyni³ Tego, który nie zna³ grzechu, abyœmy siê stali w Nim sprawiedliwoœci¹ Bo¿¹. 2 Kor 5,17-21

W

roku 2000, œw. Jan Pawe³ powiedzia³ do uczestników Kongresu Œwiatowego Towarzystwa Transplantologicznego: „W takim kontekœcie, bogatym w wartoœci ludzkie i w mi³oœæ, rodz¹ siê tak¿e gesty heroiczne. S¹ one najbardziej uroczystym wys³awianiem Ewangelii ¿ycia, poniewa¿ g³osz¹ j¹ poprzez ca³kowity dar z siebie; s¹ chwalebnym objawieniem mi³oœci najwiêkszej, która ka¿e oddaæ ¿ycie za ukochan¹ osobê; s¹ uczestnictwem w tajemnicy Krzy¿a, w której Jezus objawia, jak wielk¹ wartoœæ ma dla Niego ¿ycie ka¿dego cz³owieka i jak realizuje siê ono w pe³ni poprzez bezinteresowny dar z siebie. Oprócz faktów powszechnie znanych, istnieje jeszcze heroizm dnia codziennego, na który sk³adaj¹ siê ma³e lub wielkie gesty bezinteresownoœci, umacniaj¹ce autentyczn¹ kulturê ¿ycia. Poœród tych gestów na szczególne uznanie zas³uguje oddawanie organów, zgodnie z wymogami etyki, w celu ratowania zdrowia, a nawet ¿ycia chorym, pozbawionym niekiedy wszelkiej nadziei (…). Ka¿dy przeszczep narz¹du ma swoje Ÿród³o w decyzji o wielkiej wartoœci etycznej, decyzji, aby bezinteresownie ofiarowaæ czêœæ w³asnego cia³a z myœl¹ o zdrowiu i dobru innego cz³owieka. Na tym w³aœnie polega szlachetnoœæ tego czynu, który jest autentycznym aktem mi³oœci.”

S zesnaœcie

lat póŸniej odby³o siê w Polsce XII Sympozjum Polskiego Towarzystwa Transplantacyjnego zorganizowane z okazji 50-tej rocznicy pierwszego udanego przeszczepienia nerki w Polsce. W sympozjum wzi¹³ udzia³ prezydent Polski Andrzej Duda, który nawi¹zuj¹c do s³ów œw. Jana Paw³a II powiedzia³: „Czasem jest to akt odwagi kogoœ z rodziny, czasem nawet osoby zupe³nie obcej, która darowuje swój organ – to przede wszystkim nerki, ale to tak¿e czêsto swoisty gest, o którym mówi³ Ojciec Œwiêty Jan Pawe³ II. Mówi³ o geœcie wielkiej etyki i wielkiego dobra, wielkiego daru, jakim jest podjêcie decyzji o tym, ¿e twój organ bêdzie oddany w momencie, w któ-

INCOME TAX

rym rodzina siê na to godzi”. Aby nie byæ go³os³ownym prezydent podpisa³ oœwiadczenie woli przekazania po œmierci swoich narz¹dów do przeszczepu. Zaapelowa³ tak¿e do rodaków, aby zastanowili siê nad decyzj¹ podpisania podobnego oœwiadczenia, które mo¿e uratowaæ komuœ ¿ycie. Na taki gest decyduj¹ siê najczêœciej ludzie szlachetnego serca i powinni zas³ugiwaæ oni na g³êboki szacunek ze strony innych. Jednak okazuje siê, ¿e cz³owiek mo¿e byæ tak zdeprawowany, moralnie zagubiony, daleki od Boga, ¿e nawet tak wznios³y czyn wyœmiewa i kpi z tych, którzy dla ratowania ¿ycia bliŸniego gotowi s¹ po œmierci oddaæ swoje organy. Jedna z pañ na swoim profilu Facebookowym z wielk¹ satysfakcj¹ i akceptacj¹ zacytowa³a wypowiedŸ polskiego celebryty Kuby W., który kpi¹c z decyzji prezydenta powiedzia³: „W wypadku i koniecznoœci ratowania ¿ycia proszê nie przeszczepiaæ mi ¿adnego narz¹du pana prezydenta”. Pomijaj¹c zawstydzaj¹c¹ haniebnoœæ tej wypowiedzi widzimy wielk¹ g³upotê i pychê tego cz³owieka. Sk¹d ma on pewnoœæ, ¿e to nie jego organy bêd¹ przeszczepione innym, oczywiœcie pod warunkiem, ¿e kiedykolwiek opamiêta siê i zdobêdzie na ten szlachetny czyn, do którego zachêca go nasz prezydent. Najbardziej zdumia³y mnie wpisy na tym profilu wtóruj¹ce Wojewódzkiemu. Nigdy nie przypuszcza³em, ¿e cz³owiek mo¿e tak zdziczeæ, tak nisko upaœæ. Wypowiedzi s¹ tak wulgarne, ¿e nawet ich nie cytujê, bo wiem, ¿e naczelna Kuriera Plus ze wzglêdu na przyzwoitoœæ tej gazety i szacunek dla jej Czytelników i tak by je wykreœli³a. Jednak z tego steku obrzydliwych wypowiedzi zacytuje najmniej agresywn¹ i prymitywn¹: „Ma racjê Wojewódzki, do Jaguarów, Porszaków, Mercedesów czy BMW nie wk³ada siê czêœci od maluchów. Teraz mogê czekaæ, kiedy Jaros³aw I Ma³y przyœle inkwizycjê Rydzykow¹”.

u Gerard van Honthorst, Syn marnotrawny (1623) wi, aby stan¹³ przy korycie z karm¹ œwiñ, do którego nikt go nie zaprasza. Jak¿e tragiczny jest los cz³owieka, gdy to „koryto” przybierze kszta³t wieka jego w³asnej trumny.

W

³oski biblista i teolog kardyna³ Carlo Maria Martini napisa³:,,Najbardziej uderza w tym opowiadaniu jego osobowy charakter. Problemem nie jest to, co syn marnotrawny uczyni³, ¿e roztwoni³ pieni¹dze, ani to, jak ¿y³ w kraju, do którego siê uda³. Nie podaje siê spisu jego grzechów. Najistotniejsze jest to, ¿e syn Ÿle post¹pi³ wobec ojca, ¿e wiêzy pomiêdzy synem i ojcem zosta³y zniszczone przez brak zaufania, poniewa¿ syn uwierzy³, ¿e lepiej mu bêdzie poza domem. Wiêzi miêdzy ojcem i synem zostaj¹ przywrócone dziêki odbudowaniu zaufania. Grzech jawi siê tutaj w najbardziej osobowym aspekcie: cz³owiek zosta³ powo³any do zawierzenia Bogu, Bogu jako Ojcu; przez brak zaufania cz³owiek zerwa³ ten zwi¹zek. Ca³e opowiadanie jest pod znakiem koñcowej uczty radoœci i mi³oœci. I podczas tej uczty na nowo tworz¹ siê wiêzi, odbudowana zostaje przyjaŸñ, przywrócona nadzieja”.

E wangeliczna przypowieϾ o synu

marnotrawnym, któr¹ s³yszymy w czwart¹ niedzielê Wielkiego Postu niesie nadziejê tak¿e dla ludzi, a mo¿e przede wszystkim dla nich, ¿e nawet z najwiêkszego zdziczenia, zdeprawowania, zatracenia wartoœci bo¿ych i ludzkich mo¿emy powróciæ do domu Ojca, który jest domem mi³oœci wybaczaj¹cej. Syn marnotrawny, zabieraj¹c czêœæ maj¹tku przypadaj¹c¹ na niego opuœci³ dom swojego ojca. W nied³ugim czasie roztrwoni³ odziedziczony maj¹tek i spad³ na dno moralne i spo³eczne, co Ewangelia ujmuje w s³owach: „Poszed³ i przysta³ do jednego z obywateli owej krainy, a ten pos³a³ go na swoje pola, ¿eby pas³ œwinie. Pragn¹³ on nape³niæ swój ¿o³¹dek str¹kami, które jada³y œwinie, lecz nikt mu ich nie dawa³”. Zapewne w tym momencie, gdy stan¹³ przy korycie œwiñ i nikt nie zaprasza³ go do œwiñskiej uczty uœwiadomi³ sobie jak nisko upad³. Zrozumia³ swój b³¹d, postanowi³ wróciæ do ojca, b³agaj¹c o wybaczenie. Jak postanowi³, tak zrobi³ i w ramionach ojca odnalaz³ wybaczaj¹c¹ mi³oœæ. Pocz¹tkiem ka¿dego nawrócenia jest uœwiadomienie sobie w³asnego upadku, odejœcia od domu mi³oœci. I nieraz Bóg pozwala cz³owieko-

WYSY£KA PIENIÊDZY

T£UMACZENIA

ZAPROSZENIA

P

rzypowieœæ o mi³osierdziu Boga Ojca niesie nadziejê, ale jest tak¿e wezwaniem do zastanowienia nad naszymi odejœciami od Boga. Przynagla nas tak¿e do konkretnych dzia³añ z naszej strony na pó³metku Wielkiego Postu. Przypomina nam to œw. Pawe³ w s³owach skierowanych do mieszkañców Koryntu, ale odnosz¹cych siê tak¿e do nas: „W imiê Chrystusa prosimy: pojednajcie siê z Bogiem. On to dla nas grzechem uczyni³ Tego, który nie zna³ grzechu, abyœmy siê stali w Nim sprawiedliwoœci¹ Bo¿¹”. Chrystus przez swój Koœció³ pe³ni pos³ugê pojednania nas z Bogiem. Œwiêty Pawe³ pisze: „To, co dawne minê³o, a oto sta³o siê nowe. Wszystko zaœ to pochodzi od Boga, który pojedna³ nas z sob¹ przez Chrystusa i zleci³ nam pos³ugê jednania.” A zatem trzeba przyznaæ siê do swego b³êdu, zacz¹æ przepraszaæ, kochaæ i jednaæ siê ●

BILETY LOTNICZE

PACZKI MORSKIE

INCOME TAX – ROZLICZENIA PODATKOWE (718) 894-5170

AUTHORIZED IRS E-FILE PROVIDER Przygotowujemy rozliczenia osób indywidualnych oraz ma³ych biznesów wystêpujemy o ITIN indywidualny nr. rozliczeniowy

Rozliczamy lata ubieg³e, zaprasza Marta Majek

z bliŸnimi, ale przede wszystkim z Bogiem. Wpatrzeni w syna marnotrawnego, padnijmy na kolana przed Panem, wyznajmy mu nasze grzechy, przeproœmy za nie, a wtedy Ojciec niebieski przygarnie nas, jak ojciec z przypowieœci. Niech w tej drodze do Ojca towarzyszy nam modlitwa o przemianê ¿ycia: „Panie Jezu, stajê przed Tob¹ taki jaki jestem. Przepraszam za moje grzechy, ¿a³ujê za nie, proszê przebacz mi. W Twoje Imiê przebaczam wszystkim cokolwiek uczynili przeciwko mnie. Wyrzekam siê szatana, z³ych duchów i ich dzie³. Oddajê siê Tobie Panie Jezu ca³kowicie teraz i na wieki”. ❍

Krucjata Ró¿añcowa III Zakon œw. Franciszka zaprasza do udzia³u w Nabo¿eñstwie I Soboty M-ca, sobota, 5 marca o 17:30, wynagradzaj¹cemu Niepokalanemu Sercu Marii za Zniewagi przeciw tej Prawdzie Koœcio³a, ¿e jest Matk¹ Boga i Cz³owieka (ka¿dego z nas) do dolnego koœcio³a œw. Stanis³awa Kostki na Greenpoincie 641 Humboldt St. Info: brat Antoni 718-389-7785

Zapraszamy Katolicki Klub Dyskusyjny im. œw. Jana Paw³a II zaprasza w niedzielê, 13 marca 2016r. na Mszê œw. i naukê rekolekcyjn¹, któr¹ wyg³osi O. Waldemar Pastusiak, Paulin w ramach rekolekcji parafialnych. Po Mszy œw. odbêdzie siê zebranie cz³onków Klubu. SpowiedŸ godz. 2.30 ppo³. Msza Œw. godz. 3.00 ppo³. Zebranie godz. 4.00 ppo³. Koœció³ œw. Stanis³awa B. i M. 101 E. 7 Street – Manhattan inf. tel. 347-225-4860 LOTNICZE

LETNIA PROMOCJA NA BILETY DO POLSKI

Lufthansa $998

WYNAJEM SAMOCHODÓW

61-65 56th Road Maspeth, NY 11378 www.dtmtravel.com pon. – pt. 10.30am – 7pm sob. 10.30am – 4pm


Historia i polityka

u Prezydent Andrzej Duda, odda³ sprawiedliwoœæ ¯o³nierzom Wyklêtym.

1 marca obchodzono w Polsce Narodowy Dzieñ Pamiêci ¯o³nierzy Wyklêtych. Przed Grobem Nieznanego ¯o³nierza w Warszawie podniesiono bia³o-czerwon¹ flagê, w uroczystoœciach wziêli udzia³ m.in. prezydent Andrzej Duda i szef Ministerstwa Obrony Narodowej Antoni Macierewicz. Przez wiele lat, ju¿ po odzyskaniu niepodleg³oœci, Polska nie potrafi³a oddaæ sprawiedliwoœci ¯o³nierzom Wyklêtym. O bohaterach takich jak: Witold Pilecki, Emil Fieldorf, Stefan Korboñski, Zygmunt Szendzielarz, czy Jan Rzepecki z pewnoœci¹ wci¹¿ wiemy za ma³o. Dlatego trzeba ich przypominaæ, trzeba o nich

 Agencyjki Apel Tuska do imigrantów Szef Rady Europejskiej Donald Tusk zaapelowa³ do nielegalnych migrantów, aby nie przybywali do Europy w celach zarobkowych. Unii Europejskiej chodzi przede wszystkim o ograniczenie liczby imigrantów ekonomicznych, którzy przybywaj¹ z Turcji do Grecji. Wojna hybrydowa Szef Sztabu Generalnego Si³ Zbrojnych Federacji Rosyjskiej Walerij Gierasimow mówi³ o umiejêtnoœci wykorzystywania metod wojny hybrydowej. Wspó³czesne wojny to nie tylko sprzêt i ¿o³nierze, ale ró¿nego rodzaju dzia³ania dezorganizuj¹ce przeciwnika. Jednym z nich s¹ ataki cybernetyczne. Rosja – koszty embarga „Niezawisimaja Gazieta” pisze, ¿e efekt wzrostu cen ¿ywnoœci wywo³any wprowadzeniem pó³tora roku temu embarga w odpowiedzi na zachodnie sankcje, wyniós³ 5,5 mld. dolarów. Uby³o miliarderów Jak oblicza „Forbes”, po raz pierwszy od 2009 roku uby³o na œwiecie miliarderów. Jest ich ogó³em 1810, o 16 mniej ni¿ rok temu. Za najbogatszego cz³owieka œwiata (po raz trzeci) zosta³ uznany Bill Gates, wspó³za³o¿yciel Microsoftu. Wyceniono go na 75 miliardów dolarów. Na drugim miejscu uplasowa³ siê Hiszpan Amancio Ortega, wspó³za³o¿yciel sklepów odzie¿owych Zara. Trzeci najbogatszy to amerykañski inwestor gie³dowy – Warren Buffett. Kohl ¿¹da odszkodowania By³y kanclerz Niemiec Helmut Kohl za¿¹-

5

KURIER PLUS 5 MARCA 2016

www.kurierplus.com

uczyæ na lekcjach historii, trzeba ich legendê podtrzymywaæ. Mia³ zatem racjê prezydent Andrzej Duda mówi¹c m.in.: „¯o³nierze Wyklêci ¿yj¹. ¯yj¹ dot¹d, dopóki istnieje pamiêæ o nich, dopóki pamiêta o nich Polska. Komuniœci byæ mo¿e zabili wielu z nich, ale nie zdo³ali zamordowaæ tego, co najwa¿niejsze. Odebrali im ¿ycie, ale nie odebrali ducha, bo ich duch jest duchem ojczyzny”. Andrzej Duda mia³ racjê nadaj¹c wysok¹ rangê uroczystoœciom poœwiêconym ¯o³nierzom Wyklêtym. Pytanie jednak czy mia³ równie¿ racjê nie zapraszaj¹c na nie by³ego prezydenta, Bronis³awa Komorowskiego? Inicjatywê w sprawie upamiêtnienia œwiêtem pañstwowym ¯o³nierzy Wyklêda³ 5 milionów euro odszkodowania za wydanie ksi¹¿ki z jego wypowiedziami. Wyra¿a³ w niej opinie na temat swoich oponentów i innych polityków. M. in. Ÿle wyra¿a³ siê o kompetencjach Angeli Merkel i pomniejsza³ znaczenie Michai³a Gorbaczowa. Kohl by³ kanclerzem w latach 1982-1998.

IPN w domu Jaruzelskiego 17 pakietów dokumentów zabezpieczy³ prokurator Instytutu Pamiêci Narodowej podczas przeszukiwania domu niedawno zmar³ego genera³a Wojciecha Jaruzelskiego. Dokumenty te nie mia³y prawa znajdowaæ siê w prywatnych rêkach. Bêd¹ one teraz podlega³y procesowym oglêdzinom prokuratorów i archiwistów IPN. Ziobro prokuratorem generalnym Wesz³a w ¿ycie reforma polegaj¹ca na ³¹czeniu funkcji Ministera Sprawiedliwoœci i Prokuratora Generalnego. Kadencjê zakoñczy³ dotychczasowy szef prokuratury Andrzej Seremet. Jego nastêpc¹ zosta³ minister sprawiedliwoœci Zbigniew Ziobro. Szyd³o popiera Belkê Premier Beata Szyd³o powiedzia³a, ¿e rz¹d popiera kandydaturê Marka Belki na szefa Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Poza nim ¿aden Polak nie ma szansy na to stanowisko – stwierdzi³a. Obecnie Belka kieruje Narodowym Bankiem Polskim. Podpowiadali za pieni¹dze Kilkudziesiêciu wyk³adowców Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie i Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni jest podejrzanych o podpowiadanie studentom podczas egzaminów z jêzyka angielskiego. Podpowiadano przez techniczne œrodki ³¹cznoœci i brano za to pieni¹dze.

tych podj¹³ prezydent Lech Kaczyñski. Jego nastêpca podtrzyma³ jednak ten pomys³ i to jego podpisem œwiêto to wprowadzone zosta³o do polskiego kalendarza. Pytanie o brak zaproszenia dla Komorowskiego, mo¿e z pozoru wydawaæ siê b³ahe. Mo¿na odpowiedzieæ na nie wymijaj¹co, tak jak zrobi³a to Kancelaria Prezydenta mówi¹c, i¿ w uroczystoœciach przed Grobem Nieznanego ¯o³nierza najwa¿niejsi mieli byæ kombatanci. Tak naprawdê jednak dotyczy ono kwestii znacznie szerszej. Mianowicie tego czy historia i rocznice maj¹ szansê staæ siê okazj¹ do ³¹czenia Polaków? Czy historyczne wydarzenia mog¹ byæ elementem odbudowywania wspólnoty, o czym w swym sejmowym przemówieni mówi³ prezydent Duda, czy raczej wrêcz przeciwnie bêd¹ Ÿród³em nowych konfliktów? Obserwuj¹c spory wokó³ tej sprawy trudno byæ optymist¹. Wœród polskich polityków mamy dziœ do czynienia ze swoist¹ rywalizacj¹ o prawo do pamiêci o ¯o³nierzy Wyklêtych. Obóz PiS twierdzi, ¿e najwiêksze na tym polu zas³ugi ma Lech Kaczyñski, bo inicjatywa w sprawie œwiêta wysz³a od niego. Pokonani w ostatnich wyborach mówi¹: to nieprawda. Œwiêto wprowadzi³ Komorowski, a uchwa³ê w tej sprawie przyj¹³ poprzedni Sejm. Bronis³awa Komorowskiego nie by³o nie tylko podczas uroczystoœci przed Grobem Nieznanego ¯o³nierza, ale tak¿e wtedy, gdy prezydent Duda sk³ada³ wieñce przed tablic¹ pami¹tkow¹ na murze b. Aresztu Œledczego Urzêdu Bezpieczeñstwa Publicznego przy ul. Rakowieckiej w Warszawie, gdzie kiedyœ torturowano bohaterów podziemia. Wœród goœci tej uroczystoœci znalaz³a siê za to rodzina by³ego prezesa Instytutu Pamiêci Narodowej, Janusza Kurtyki, który zgin¹³ w katastrofie smoleñskiej. Byæ mo¿e nie by³o to zamierzone nie mniej jednak narracja jaka

wynika z takiego doboru goœci jest jasna: ¯o³nierze Wyklêci = Lech Kaczyñski = katastrofa smoleñska = PiS. W mediach sprzyjaj¹cych obecnej w³adzy narracja ta wyk³adana jest ju¿ bardziej wprost. „Czy „Niez³omni” podpisaliby siê pod wspó³czesnymi próbami os³abiania Polski? Czy poparliby rozmaite ‘inicjatywy obywatelskie”? – pyta redaktor naczelna jednego z prawicowych portali? Na pytanie to odpowiedzi nie znamy i nigdy znaæ nie bêdziemy. Mo¿e by siê podpisali, a mo¿e nie. Stawianie pytania w taki sposób nie s³u¿y niczemu innemu jak próbie udowodnienia, ¿e wiêksze prawo do pamiêci o ¯o³nierzach Wyklêtych ma obecna w³adza. We wspó³czesnej Polsce, niezale¿nie od tego czy rz¹dzi ni¹ taka czy inna partia, widaæ brak zdolnoœci do powa¿nej dyskusji o historii. Spory polityczne powoduj¹, ¿e nie jest ona mo¿liwa równie¿ w przypadku wa¿nych postaci. Kiedy S³awomir Cenckiewicz i Piotr Gontarczyk napisali ksi¹¿kê pt. „SB a Lech Wa³êsa. Przyczynek do biografii”, rozpêta³a siê burza. Ich pracê oceniano praktycznie wy³¹cznie w kategoriach politycznych. Dziœ po ujawnieniu przez IPN dokumentów dotycz¹cych Lecha Wa³êsy wiemy, ¿e ataki na tych historyków by³y niesprawiedliwe. Dyskusja bez politycznych emocji nadal jednak jest niemo¿liwa. Przypadek Józefa Pi³sudskiego, który jak wiadomo by³ kiedyœ agentem austriackim, a za swoje us³ugi przyjmowa³ pieni¹dze i który w 1926 roku dokona³ zbrojnego zamachu stanu odsuwaj¹c od w³adzy legalny rz¹d dowodzi, ¿e potrzeba wiele lat by na spokojnie dyskutowaæ o faktach. W koñcu nikogo dziœ nie dziwi, ¿e mamy w Nowym Jorku Instytut Józefa Pi³sudskiego i ma³o kto spiera siê o to czy by³ bohaterem.

Tomasz Bagnowski

Wielu z nas nie myœli o jutrze, wydaje nam siê, ¿e na wszystko mamy jeszcze czas. Dopiero w momencie choroby lub zbli¿aj¹cej siê œmierci – otwieraj¹ nam siê oczy, niestety, wtedy jest ju¿ za póŸno. NIE POZWÓL, aby Twój maj¹tek przej¹³ dom starców, by Twoi najbli¿si byli pozbawieni spadku. NIE DOPUŒÆ, aby Twoje niepe³nosprawne dziecko straci³o œwiadczenia socjalne.

PORADY W ZAKRESIE v TESTAMENTY v TRUSTS v HOME CARE MEDICAID v NURSING HOME MEDICAID v POWER OF ATTORNEY v HEALTH CARE PROXY v PRAWO SPADKOWE v NIERUCHOMOŒCI MASZ PYTANIA? W¥TPLIWOŒCI? ZADZWOÑ. CHÊTNIE UDZIELÊ PORADY: tel. (718) 349-2300 fax: (718) 349-2332 Adres biura:

188 Eckford Street, Brooklyn, NY


6

KURIER PLUS 5 MARCA 2016

Nowy supermarket powstanie na Greenpoincie

POM Group wynajê³a powierzchniê u¿ytkow¹ w niedawno otwartym apartamentowcu przy 1133 Manhattan Ave., na Greenpoincie. Na dole luksusowego budynku powstanie supermarket o powierzchni ponad 3 tys. metrów kwadratowych. Budynek znany jako „Eleven33”, który usytuowany jest przy 1133 Manhattan Ave., niedaleko Clay Street, zosta³ oddany do u¿ytku w zesz³ym roku. Za wynajêcie w nim dwupokojowego mieszkania trzeba zap³aciæ oko³o 3 tys. dolarów miesiêcznie. Teraz dla wygody mieszkañców na dole apartamentowca uruchomiony ma zostaæ du¿y supermarket.

Jak informuje „Wall Street Journal” powierzchniê u¿ytkow¹ wynajê³a w nim POM Group, która ma zamiar otworzyæ tam du¿y sklep ogólnospo¿ywczy o nazwie Gourment Affair. Umowa najmu podpisana zosta³a na 20 lat z opcj¹ przed³u¿enia na kolejne 10 lat. „To du¿a szansa dla POM Group, która dziêki otwarciu supermarketu w tym miejscu zyska dostêp do klienteli w dynamicznie rozwijaj¹cej siê dzielnicy” – powiedzia³ Geoff Bailey, broker reprezentuj¹cy w³aœciciela Eleven33. Na Greenpoincie w przeci¹gu najbli¿szej dekady planuje siê utworzenie tysiêcy mieszkañ na wynajem.

BAT/www. greenpointpl. com

107 Norman Avenue

Trochê ciszej ostatnio

Po ostatnich dwóch programach, które by³y projekcjami filmów dokumentalnych S³awka Grunberga i Adriana Prawicy, na które przysz³o naIZABELA JOANNA BARRY prawdê wielu widzów (dziêkujê!) zwolniliœmy nieco obroty. Ta przerwa ju¿ wzbudzi³a Pañstwa pytania – kiedy nastêpny program? Bardzo to mi³e i zobowi¹zuj¹ce. Zwolnienie nast¹pi³o, poniewa¿ wiele uwagi musia³am poœwiêciæ na zorganizowanie warsztatów teatralnych, o których pisa³am tu poprzednio. Odby³y siê ju¿ dwa spotkania i grupa teatralnych zapaleñców z¿ywa siê ze sob¹ i pracuje intensywnie. Jeszcze mamy mo¿liwoœæ dodania kilku osób, jeœli ktoœ jest chêtny to proszê siê ze mn¹ skontaktowaæ. Jest to naprawdê œwietny projekt, dziêki któremu mo¿na siê wiele nauczyæ, spojrzeæ w g³¹b siebie, poznaæ innych ludzi, no i przede wszystkim – œwietnie siê bawiæ. W po³owie miesi¹ca wrócimy do bardzo intensywnego rozk³adu zajêæ i progra-

mów bêdzie co niemiara – g³ównie spotkañ literackich. Wszelkie informacje bêdê Pañstwu podawaæ na bie¿¹co. 2 marca obchodziliœmy 36. rocznicê œmierci Jaros³awa Iwaszkiewicza. By³ i jest jednym z najbardziej cenionych polskich pisarzy. Ja osobiœcie wyrasta³am w atmosferze uwielbienia dla jego twórczoœci – powstawa³y wtedy wybitne filmy oparte na jego opowiadaniach: „Brzezina”, „Panny z Wilka”, „Kochankowie z Marony”… Silne emocje, uczucia, œmieræ, mi³oœæ, nienawiœæ, przekleñstwo losu – wszystko to by³o podane w sposób, który budzi³ niepokój i pobudza³ intelektualnie. By³ Iwaszkiewicz tak¿e znakomitym poet¹. Do dziœ rozkoszujê siê jego wierszami, które kszta³towa³y siê w atmosferze skamandrytów, ale przekroczy³y granice tej poetyckiej konwencji, by zanurzaæ siê w atmosferê ciemnoœci, g³êbi i – rezygnacji. A wracaj¹c do trywialnoœci dnia powszedniego – proszê pamiêtaæ, ¿e w ka¿dy wtorek mo¿na uzyskaæ bezp³atn¹ pomoc przy wype³nieniu zeznañ podatkowych. Ta akcja potrwa do po³owy kwietnia.

Izabela Barry

www.kurierplus.com

Tydzieñ na kolanie Niedziela Moje ¿ycie utkane z poœpiechu Ucieka codziennie w piêtnastominutowych fragmentach Pobudka – poranna toaleta – œniadanie – przygotowanie dzieci – jazda do szko³y – i ju¿ znika godzina Praca, praca, praca, dojazdy, coœ tam – ju¿ zbli¿a siê siódma lub ósma o zmroku To, tamto, trochê czytania, trochê ogl¹dania i ju¿ pó³noc puka do g³owy Cz³owiek ledwo siê obejrzy A najpiêkniejsza chwila tygodnia – pi¹tkowe popo³udnie, przelewa siê w poniedzia³kowy poranek. Z kwadransu na godzinê, z poniedzia³ku na pi¹tek, Z soboty na kolejn¹ niedzielê w poœpiechu zbli¿a siê cz³owiek do Koñca (najœmieszniejsze, ¿e nie wiemy czy bêdzie on za minutê czy lat, powiedzmy, trzydzieœci) Poœpiech, jeszcze szybciej, najszybciej jak mo¿na. Ale z drugiej strony gdyby nie wskazówki zegara nie wiedzielibyœmy ile wa¿y nasze ¿ycie Moje ¿ycie utkane z poœpiechu ale nie ma p³akania, bo innego ¯ycia po prostu nie ma. Wtorek Wszystko zmierza ku temu, ¿e na jesieni zobaczymy krwaw¹ jatkê pod tytu³em „Bój o Bia³y Dom”. Po prawyborczym superwtorku znamy bowiem chyba g³ównych aktorów wydarzenia. Piszê „chyba”, bo choæ u demokratów bêdzie to Hillary Clinton, to z republikanami nie ma pewnoœci. Donalda Trumpa ju¿ raczej nikt nie dogoni pod wzglêdem iloœci delegatów na partyjn¹ konwencjê, który ma mianowaæ kandydata Partii Republikañskiej na prezydenta. Ale to wcale nie oznacza, ¿e Trump mo¿e byæ pewny nominacji. Aby tak siê sta³o, musia³by zdobyæ wiêkszoœæ – razem 1 237 delegatów – a to jeszcze w przypadku nowojorskiego miliardera nie jest wcale takie pewne. Plan establishmentu jest taki: popieraæ kandydatów innych ni¿ Trump, choæ nie maj¹ raczej szans na zwyciêstwo a potem na konwencji, przy pomocy prawnych hocków-klocków i ró¿nych kruczków prawnych, doprowadziæ do nominowania „ka¿dego, byleby nie Trumpa”. Plan mo¿e i fajny dla partyjnych w³odarzy, którzy – w swej wiêkszoœci – nie znosz¹ miliardera, który jest outsiderem i zagra¿a interesom wielu. Jeden problem: mog¹ tego nie kupiæ wyborcy, którzy gremialnie g³osuj¹ na Trumpa (wygra³ ju¿ w 10 z 15 stanowych prawyborów i prowadzi w sonda¿ach krajowych). Mog¹ oni uznaæ, ¿e to kolejny spisek elit, które chc¹ ograbiæ z demokracji partyjne do³y z prawa wyboru. A wtedy wojna w Partii Republikañskiej na ca³ego, kto wie nawet czy nie prowadz¹ca do rozpadu i powstania nowego, politycznego tworu. I oczywiœcie Bia³ego Domu dla Hillary Clinton. Jak bêdzie? Kolejne dwa tygodnie prawyborów dadz¹ nam odpowiedŸ, który ze scenariuszy jest bardziej prawdopodobny: wiêkszoœæ delegatów dla Trumpa czy kurs na „œciemê” na konwencji. Œroda Tradycyjnie namawiam do czytania „Nowej Konfederacji”, internetowego miesiêcznika idei, do znalezienia pod adresem: www.nowakonfederacja.pl A tam bardzo ciekawa rozmowa z prof. W³adys³awem Mielczarskim o wiele mó-

wi¹cym tytule „Polityka klimatyczna to narzêdzie panowania”. Na dzieñ dobry pytanie i odpowiedŸ: – Czy polityka klimatyczna jest narzêdziem w gospodarczej i geopolitycznej grze interesów pomiêdzy pañstwami? – „Jak najbardziej. Zreszt¹, ca³a ochrona klimatu jest pewnego rodzaju os³on¹ wizerunkow¹ dla polityki gospodarczej. Chodzi o interesy gospodarcze krajów, które opanowa³y nowoczesne technologie ekologicznego pozyskiwania energii. Te pañstwa maj¹ gospodarczo panowaæ nad tymi, które takiej technologii nie posiadaj¹.” Bingo! Ciep³o, ciep³o, bo przy okazji ocieplania klimatu stosuje siê przemoc instytucjonaln¹ wobec s³abszych pañstw. Jak wyginaj¹ r¹czki eurokraci z Brukseli? Kolejne pytanie i odpowiedŸ: – Dziêki transformacji gospodarczej i politycznej po 1989 r. zdo³aliœmy obni¿yæ emisjê dwutlenku wêgla o ponad 30%, jednoczeœnie odnotowuj¹c ponad dwukrotny wzrost PKB. To prawda? – Te wszystkie liczby s¹ prawdziwe, ale trzeba mieæ œwiadomoœæ, ¿e w tym czasie Polska przechodzi³a dwa ró¿ne okresy. Najpierw, tu¿ po 1989 roku, by³o gwa³towne zwolnienie gospodarki, likwidacja wielu zak³adów pracy i hiperinflacja, a póŸniej dopiero gospodarka od¿y³a. Faktem jest, ¿e w tym pierwszym okresie osi¹gnêliœmy wielki sukces, znacznie redukuj¹c emisjê CO2. Niestety, nasi partnerzy z Unii Europejskiej nie chc¹ tego uwzglêdniaæ, bo dane za lata 90. s¹ dla nich niekorzystne. U nich wtedy rozwija³ siê przemys³ i wskaŸniki emisji ros³y. Pañstwa Europy Zachodniej chc¹ braæ pod uwagê tylko dane od 2005 roku. To oczywiœcie jest nieuczciwe wobec nas, poniewa¿ zap³aciliœmy ogromn¹ cenê spo³eczn¹ za reformy, a w ich wyniku za redukcjê CO2. Zrobiliœmy bardzo du¿o, ale Europa, zamiast uwzglêdniæ nasze zas³ugi, woli obci¹¿yæ nas teraz kosztami redukcji emisji. Kto? co? ¯e niby idealiœci z Unii Europejskiej myœl¹ o kasie? Tak, tak, odpowiada pan profesor, bo „okazuje siê, ¿e dotychczasowe dzia³ania wcale nie spowodowa³y wy¿szej op³acalnoœci odnawialnych Ÿróde³ energii. Koszt zakupu pozwolenia na emisjê spad³ ostatnio poni¿ej 5 euro. Komisja chce go sztucznie zawy¿yæ, ale prawda jest taka, ¿e proponowany przez ni¹ mechanizm mo¿e maksymalnie podnieœæ tê cenê trzykrotnie, a to wci¹¿ za ma³o, ¿eby OZE siê op³aca³y. Potrzeba znacznie wiêkszego skoku. Pozwolenia musia³yby kosztowaæ 42 euro, ¿eby OZE by³y bardziej op³acalne od energii wêglowej. Niektóre kraje europejskie, jak np. Anglia i Francja, zaczynaj¹ ju¿ g³oœno mówiæ o tym, ¿e powinno siê tylko ustaliæ jeden cel, którym by³oby ograniczanie emisji CO2, a ka¿de pañstwo dobierze odpowiednie dla siebie metody, ¿eby go osi¹gn¹æ. Niestety, tutaj opór Niemców jest wielki, poniewa¿ zainwestowali ogromne pieni¹dze w technologie OZE. Rozwinêli ten przemys³ w nadziei, ¿e bêdzie eksportowany na ca³y œwiat. To jest typowy przyk³ad sterowania ekonomicznego poprzez regulacje ponadnarodowe.” I przek³adania kaski do kieszonek niemieckich przedsiêbiorców. Zdziwieni naiwniaczkowie? Pora na pobudkê, bo w realnym œwiecie na piêknych hase³kach robi siê naprawdê grub¹ kasê...

Jeremi Zaborowski


www.kurierplus.com

7

KURIER PLUS 5 MARCA 2016

„Dobry” wypadek budowlany Osoba poszkodowana w wypadku budowlanym mo¿e zazwyczaj uruchomiæ dwie procedury prawne. Pierwsz¹ z nich jest postêpowanie przed Workers Compensation, drug¹ sprawa cywilna o odszkodowanie. Podczas gdy z Workers Compensation poszkodowany mo¿e uzyskaæ czêœciowy zwrot utraconych zarobków i niezbêdn¹ opiekê medyczn¹; odszkodowania za ból i cierpienie oraz wszelkie straty ekonomiczne mo¿e dochodziæ wy³¹cznie w sprawie cywilnej wytoczonej przeciwko wykonawcy oraz w³aœcicielowi budynku. Te dwa postêpowania rz¹dz¹ siê swoimi prawami i tylko prawnik, który zna przepisy obydwu procedur potrafi wykorzystaæ w pe³ni benefity ka¿dego z tych systemów dla koñcowej wygranej klienta. W dzisiejszym artykule skupiê siê na tej drugiej kategorii, czyli sprawach cywilnych. Przedstawiê podstawowe czynniki prawne i dowodowe, które wp³ywaj¹ na to czy dany wypadek jest „dobrym” wypadkiem budowlanym. Wypadki budowlane regulowane s¹ przez przepisy Prawa Pracy (Labor Law) i Kodeksu Przemys³owego (Industrial Code). Pierwsz¹ i zarazem najlepsz¹ kategoriê wypadków stanowi¹ upadki z wysokoœci i uderzenia obiektem, który spad³ z wysokoœci (Regulowane przez artyku³ 240 (1) Prawa Pracy). Najlepsz¹, poniewa¿, w tego typu przypadkach, prawo najbardziej chroni poszkodowanego. Generalny wykonawca i w³aœciciel budynku ponosz¹ wówczas absolutn¹ odpowiedzialnoœæ. Do tej ochrony prawnej przyczyni³a siê tak¿e nasza kancelaria, wygrywaj¹c sprawê przed S¹dem Apelacyjnym dla stanu Nowy Jork w 2011 r. i doprowadzaj¹c do zmiany pra-

wa na korzystniejsze dla pracowników budowlanych. Sta³o siê tak po zaciek³ej s¹dowej batalii prowadzonej na rzecz naszego klienta (sprawa Wiliñski przeciwko 334 East 92 Housing development Fund Corp.). Kolejn¹ kategoriê wypadków stanowi¹ wypadki regulowane przez Artyku³ 241 (6) Prawa Pracy. W tego typu sprawach, poœrednio zastosowanie znajduje tak¿e Kodeks Przemys³owy podzielony na przepisy ogólne i szczegó³owe. Ten podzia³ jest wa¿ny, poniewa¿ jedynie naruszenie przepisów szczegó³owych zapewnia odpowiedni¹ ochronê prawn¹ i daje podstawê do wniesienia pozwu. Ich zakres nieustannie siê zmienia, ale dobry prawnik na bie¿¹co sprawdza nowe decyzje s¹dowe i jest w stanie wychwyciæ w jakim kierunku zmierza prawo. Wypadki regulowane przez ten artyku³ Prawa Pracy s¹ objête mniejsz¹ ochron¹ prawn¹, poniewa¿ wykonawcy i w³aœciciele nie ponosz¹ za nie odpowiedzialnoœci absolutnej. Ponadto, w takich przypadkach, sam poszkodowany mo¿e ponosiæ czêœciow¹ lub nawet ca³kowit¹ odpowiedzialnoœæ za wypadek. W sprawach o odszkodowanie cywilne za obra¿enia i straty ekonomiczne doznane w wypadach budowlanych, niezbêdna jest równie¿ opinia eksperta in¿yniera. Rzetelny prawnik zadba nie tylko o to, aby ekspert przedstawi³ w s¹dzie swoj¹ opiniê, ale tak¿e przeprowadzi inspekcjê miejsca wypadku. Wykonawcy, w wiêkszoœci wypadków, w ci¹gu doby doprowadz¹ teren budowy do stanu zgodnego z przepisami bezpieczeñstwa. Dlatego te¿, nale¿y niezw³ocznie zatrudniæ prawnika, który zadba o to, by ekspert natychmiast znalaz³ siê na miejscu zdarzenia i odpowiednio je opisa³. Warto równie¿ poprosiæ kolegów z pracy o zrobie-

nie zdjêæ i sporz¹dzenie nagrañ. Mo¿e to bowiem okazaæ siê kluczowym czynnikiem do wygrania sprawy w procesie. Poszkodowani powinni pamiêtaæ, ¿e po wypadku, pracodawca nigdy nie bêdzie pozwanym w sprawie o odszkodowanie – tego zakazuje prawo Nowego Jorku. Jednak¿e w celu unikniêcia problemów z w³aœcicielem budynku, zrobi on wszystko aby zatuszowaæ wypadek. Przyk³adowo, zamiast zadzwoniæ po ambulans, wyœle poszkodowanego taksówk¹ do szpitala. W efekcie, nie zostanie sporz¹dzony raport z karetki, który stanowi podstawowy dowód w sprawie. Je¿eli nie wiemy którego prawnika zatrudniæ, warto zapytaæ go wprost czy to on bêdzie bezpoœrednio prowadzi³ sprawê oraz czy wczeœniej uzyska³ nie tylko wysokie odszkodowanie, ale tak¿e mia³ wp³yw na kreowanie prawa dotycz¹cego tych wypadków w Nowym Jorku. Proszê pamiêtaæ, ¿e ka¿dy prawnik, niezale¿nie od specjalizacji, przyjmie sprawê dotycz¹c¹ wypadku na budowie, poniewa¿ w grê wchodz¹ du¿e pieni¹dze. Czêsto zdarza siê jednak, ¿e skomplikowane przepisy Prawa Pracy i Kodeksu Przemys³owego przerosn¹ skromne doœwiadczenie i niewielkie umiejêtnoœci takiego prawnika, które z kolei prze³o¿¹ siê na nisk¹ ugodê. Ponadto, dobry prawnik przygotuje klienta na przes³uchanie przed procesem. Wa¿ne jest upewnienie siê, ¿e w trakcie zeznañ poszkodowany u¿yje kluczowych s³ów i terminów. Je¿eli poszkodowany zeznaje w jêzyku polskim, a nie angielskim, kluczowe jest, aby reprezentowa³ go na przes³uchaniu prawnik biegle mówi¹cy po polsku. W tego typu sprawach, przes³uchanie trwa zazwyczaj ca³y dzieñ, a cza-

sem kilka dni. Nawet najlepsi t³umacze, w wyniku zmêczenia, pope³niaj¹ b³êdy, które mog¹ zawa¿yæ na wyniku ca³ej sprawy. W takich sytuacjach, jedynie dwujêzyczny prawnik mo¿e w porê zareagowaæ i skorygowaæ t³umacza. Jeœli Pañstwo sami stali siê ofiar¹ wypadku, lub znaj¹ kogoœ kto ma problem ze swoim wypadkiem, to zapraszamy do bezp³atnej konsultacji prawnej pod numerem telefonu 212-514-5100, emailowo pod adresem swp@plattalaw.com, lub w czasie osobistego spotkania w naszej kancelarii na dolnym Manhattanie. Mo¿ecie Pañstwo równie¿ zadaæ nam pytania bezpoœrednio na stronie internetowej (www.plattalaw.com) u¿ywaj¹c maila lub czatu, który jest dostêpny dla Pañstwa 24 godziny na dobê. Zawsze udzielimy Pañstwu bezp³atnej porady w ka¿dej sprawie w której bêdziemy mogli Pañstwa reprezentowaæ. Na naszej stronie internetowej mog¹ Pañstwo (po lewej jej stronie) sprawdziæ status swojej sprawy s¹dowej (prowadzonej tak¿e przez inn¹ kancelariê), po wpisaniu numeru akt s¹dowych (index number) swojej sprawy w istniej¹ce tam pole. Ta czêœæ strony jest skonfigurowana bezpoœrednio z oficjalnym systemem s¹dowym stanu Nowy Jork, dziêki czemu wiadomoœci jakie uzyskaj¹ tam Pañstwo na temat swoich spraw s¹ oficjalnymi danymi s¹dowymi. Gdyby z jakiegokolwiek technicznego powodu nie uda³o siê Pañstwu odnaleŸæ swojej sprawy w tym systemie, to z przyjemnoœci¹ pomo¿emy j¹ odnaleŸæ telefonicznie.

The Platta Law Firm, PLLC 42 Broadway, Suite 1927 New York, NY 10004 www.plattalaw.com

Nasza Unia wspiera setki m³odych zdolnych Polaków 1➭ – Kto decyduje o przyznaniu stypendiów? Wszystkie podania rozpatrzy komisja stypendialna, na której czele stoi od kilku lat dr Katarzyna Kowalska a w jej sk³ad wchodz¹ profesorowie wy¿szych uczelni, naukowcy i nauczyciele. Ka¿de podanie bêdzie czytane niezale¿nie przez dwie osoby z komisji, które wystawi¹ w³asne oceny. Jeœli ich opinie bêd¹ znacz¹co rozbie¿ne, zobaczy je trzecia osoba i o wyniku zadecyduje œrednia tych ocen. Pragnê podkreœliæ, ¿e o przyznaniu stypendium decyduj¹ oprócz oceny osi¹gniêæ naukowych, zaanga¿owanie pozaszkolne i dzia³alnoœæ w organizacjach polonijnych. – Stypendia dla studentów szkó³ wy¿szych, to tylko czêœæ Programu Stypendialnego PSFCU. Co roku Program Stypendialny Naszej Unii sk³ada siê z trzech elementów. Pierwszy to program dla uczniów klas maturalnych, rekrutacjê na który zakoñczyliœmy w styczniu br. Drugi element – to stypendia dla studentów szkó³ wy¿szych. Przypominam, ¿e podania przyjmujemy tylko do 18 marca, wiêc jeœli ktoœ jest jeszcze zainteresowany, powinien siê spieszyæ, bo czasu pozosta³o ju¿ naprawdê niewiele. Jest tak¿e program „Wschodz¹ca Gwiazda Naszej Unii” przeznaczony dla m³odych Cz³onków Naszej Unii, którzy mog¹ siê wykazaæ osi¹gniêciami – tutaj zacytujê regulamin –„w dziedzinie nauki, sportu, muzyki, sztuki, przywództwa lub szczególnym talentem, udokumentowanym na poziomie krajowym b¹dŸ miêdzynarodowym”. Nazwiska wszystkich laureatów og³osimy w trakcie specjalnych uroczystoœci, które odbêd¹ w czerwcu br. oddzielnie dla laure-

atów ze stanów Nowy Jork, New Jersey i Illinois, gdzie dzia³a nasza instytucja. – Dlaczego Nasza Unia anga¿uje siê w akcjê stypendialn¹? Nasza Unia przeznaczy³a w tym roku na stypednia 250 tys. dolarów. Æwieræ miliona dolarów tylko w jednym roku! A przecie¿ od pocz¹tku programu w 2001 r. przeznaczyliœmy ponad trzy miliony dolarów, pomagaj¹c prawie trzem tysi¹com uczniów i studentów. Proszê mi pokazaæ inn¹ instytucjê polonijn¹ tak bardzo zaanga¿owan¹ ka¿dego roku w pomoc m³odym, zdolnym, kszta³c¹cym siê Polakom w Stanach Zjednoczonych. To czêœæ misji Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej, która zawiera siê w haœle „Nasza Unia to wiêcej ni¿ bank”. Jesteœmy nieod³¹czn¹ czêœci¹ polskiej spo³ecznoœci w Ameryce: codziennie oferuj¹c jak najlepsze produkty i us³ugi finansowe oraz pomagaj¹c polonijnej spo³ecznoœci, tak¿e poprzez wspieranie edukacyjnych potrzeb m³odzie¿y. Ka¿dego roku Nasza Unia pomaga setkom m³odych, zdolnych Polaków i czynimy to z wielk¹ radoœci¹ i nadziej¹, ¿e kiedyœ jako liderzy w swoich dziedzinach, bêd¹ wspieraæ innych, ambitnych rodaków.

PR * Szczegó³owe informacje na temat Programu Stypendialnego PSFCU znajduj¹ siê na stronie internetowej Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej (zak³adka „O Unii”, folder „Programy Stypendialne”) gdzie mo¿na tak¿e pobraæ potrzebne formularze. W celu uzyskania dodatkowych

informacji, prosimy wys³aæ e-mail na adres scholarships@psfcu.net lub skontakotwaæ sie z pani¹ King¹ Gutowski, Specjalist¹ ds. Szkolenia, pod numerem: 973-808-3240,

wewn. 6247 lub panem Marcinem Mickiem, asystenetem ds. Wymogów regulacyjnych i Szkolenia, pod numerem: 973808-3240, wewn. 6120.


8

KURIER PLUS 5 MARCA 2016

Kartki z przemijania We Frankfurcie nad Menem w wieku 94 lat zmar³ Karl Dedecius – t³umacz, eseista i orêdownik pojednania polsko-niemieckiego. ¯aden z Niemców nie dokona³ a¿ tak wiele na tym w³aœnie polu. ¯aden z t³umaczy niemieckich nie wnikn¹³ a¿ tak g³êboko w polskoœæ. Zna³ j¹ z autopsji i poprzez literaturê. ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI Czu³ j¹. Przybli¿a³, czy wrêcz t³umaczy³ Niemcom jej osobliwoœci i polski punkt widzenia. Przez ponad 60 lat przek³ada³ klasyków naszej poezji i prozy na jêzyk niemiecki. T³umaczem by³ œwietnym; dobrze wyczuwa³ melodykê mowy polskiej oraz bogactwo leksykalne i frazeologiczne naszego jêzyka, zna³ niuanse nawet najnowszej polszczyzny. Wyda³ kilkadziesi¹t antologii i tomów indywidualnych pisarzy. Wprowadzi³ do jêzyka niemieckiego m.in. Mickiewicza, Mi³osza, Ró¿ewicza, Leca, Szymborsk¹, Herberta, Wojty³ê. Najwiêkszym jego dokonaniem jest 50-tomowa „Biblioteka Polska” – wydany w Niemczech kanon literatury wed³ug jego wyboru. Bagatela! A wybór by³ to nader reprezentatywny. On sam za dzie³o swego ¿ycia uznawa³ siedmiotomow¹ „Panoramê Literatury Polskiej”. Pod koniec lat 70. za³o¿y³ w Darmstadt wspaniale dzia³aj¹cy Niemiecki Instytut Kultury Polskiej. By³ jego wieloletnim dyrektorem. PrzyjaŸni³ siê z wieloma polskimi autorami i ludŸmi kultury, organizowa³ wystawy i konferencje poœwiêcone Polsce. By³ piêkn¹ postaci¹, nie tylko w oczach swoich rodaków, ale tak¿e Polaków. Najwymowniejszym tego dowodem by³ Order Or³a Bia³ego, który od nich otrzyma³ w roku 2003. Od tego te¿ roku wybitni polscy t³umacze literatury niemieckojêzycznej oraz niemieccy t³umacze literatury polskiej, nagradzani s¹ nagrod¹ jego imienia. W „Notatniku t³umacza”, napisa³ m.in. ¿e t³umaczenie jest sztuk¹ i nauk¹ oraz, ¿e zaczyna siê ono tam, „gdzie koñczy siê s³ownik”. Ano.

$

Podczas moich podró¿y po Europie, zauwa¿y³em, ¿e krajem, który najuwa¿niej interesuje siê literatur¹ polsk¹ s¹ Niemcy w³aœnie. Ju¿ na prze³omie lat 60. i 70. by³o tam stosunkowo najwiêcej t³umaczeñ i najwiêcej opracowañ. Czasem niezbyt lotnych, ale zawsze bardzo dok³adnych. U koñca lat 60. spor¹ poczytnoœci¹ cieszy³o siê w NRD t³umaczenie m.in. „Nocy i dni” („Nacht und Tage”), dekadê póŸniej zainteresowanie wzbudza³ Ró¿ewicz i Herbert, natomiast w latach 90. – Maria Nurowska i Andrzej Szczypiorski. Rzecz jasna, nie tylko oni. Z obserwacji poczynionych na prze³omie wieków w Londynie i Pary¿u zauwa¿y³em, ¿e obok Lema najbardziej naszym czytanym pisarzem jest Ryszard Kapuœciñski. W obu tych sto-

licach widywa³em m³odych ludzi, czytaj¹cych jego ksi¹¿ki w metrze.

$ $

Ile dzisiaj mamy Polsk? Dwie, czy wiêcej? Wolê patriotyzm indywidualny i cichy od zbiorowego i g³oœnego. Odstrêczaj¹ mnie akademie ku czci, rocznicowe manifestacje, inscenizacje i happeningi. Nie przemawia do mnie ani patriotyzm mszalny, ani flagowy, nie mówi¹c ju¿ o kibolskim. Przemawia natomiast dba³oœæ o jêzyk ojczysty, kulturê i jakoœæ edukacji oraz obyczajów.

$

Nie, nie wszyscy ¿o³nierze Armii Krajowej byli prawicowi i religijni. To samo dotyczy ¯o³nierzy Niez³omnych, nie mówi¹c ju¿ o innych patriotach. Odnoszê wra¿enie, ¿e tê prawdê dzisiaj wstydliwie siê ukrywa.

$

Œmieszy mnie relacjonowanie manifestacji ulicznych organizowanych przez propisowców i antypisowców. Ka¿da strona chce wykazaæ, ¿e mia³a wiêcej zwolenników. I rzecz jasna lepszych. Manipulacje kamer id¹ o lepsze z ¿onglowaniem liczb¹ uczestników. Sam kiedyœ policzy³em iloœæ demonstrantów przed konsulatem RP. By³o ich oœmiu. S³ownie oœmiu. Nastêpnego dnia przeczyta³em w lokalnym dzienniku polonijnym, ¿e by³o osiemdziesiêciu, natomiast czo³owa gazeta prawicowa w Polsce napisa³a, ¿e by³o stu osiemdziesiêciu.

$

1 marca obchodzony by³ Miêdzynarodowy Dzieñ Przytulania Bibliotekarzy – International Hug a Librarian Day. Mam s³aboœæ do bibliotekarzy, bo to specyficzny gatunek ludzi. I w Polsce, i w Ameryce. Dobry gatunek. Z myœl¹ o nich zamieszczam wiersz „Dobry bibliotekarz” autorstwa Ryszarda Turkiewicza, znakomitego wroc³awskiego poety i bibliotekarza, autora œwietnych tomików: „On i my”, „Kotlina”, „Przygody trawy”, „Jaskinia Werteba” i „Kobiety N. N.” „Dobry bibliotekarz poda ci o co prosi³eœ albo proponuje coœ o czym nie mia³eœ pojêcia – ostro¿nie jak misjonarz w nieznanym kraju Dobry bibliotekarz czci twoich bogów ale wie ¿e nawet na najwy¿szej pó³ce jest tylko jeden z wielu rajów dekalogów wiele wiele prawd za które trzeba umrzeæ Kiedy oddajesz ksi¹¿kê jesteœ jak po spo¿yciu komunikantu bibliotekarz obserwuje twarz obojêtn¹ albo wzruszon¹ z koniuszkiem skrzyd³a albo w³osami chwostu w k¹ciku

ust Dobry bibliotekarz jest w³aœciwie ateist¹ a mo¿e raczej dyrektorem teatru marionetek lubi poklask lubi kiedy siê wzruszaj¹ rechoc¹ i p³acz¹ nie wierzy jednak w papierowo – szmaciane ¿ycie nie powinien nie mo¿e oszala³by od istnieñ i œwiatów a tu trzeba wci¹¿ od nowa porz¹dkowaæ segregowaæ i z uœmiechem proponowaæ.”

$

„Perykles” Szekspira wystawiony przez Trevora Nunna w Theatre for a New Audience jest przedstawieniem piêknym. Po prostu piêknym. Teatralnie piêknym, bez efektów specjalnych i filmowych domieszek. Z piêkn¹ ¿yw¹ muzyk¹, piosenkami, choreografi¹, scenografi¹, oœwietleniem. Piekielnie trudny wiersz mówiony jest tak wspaniale, ¿e s³ucha siê go jak by napisany by³ wczoraj a nie przed 1609 rokiem. Aktorzy poprzez kwestie, nie tylko dialoguj¹ i informuj¹, ale wi¹¿¹ kolejne strofy w wielki i jednorodny stylistycznie poemat. A ów poemat staje siê filozoficzn¹ opowieœci¹ o upadkach i wzlotach tytu³owego bohatera. Nic to, ¿e jego przygody s¹ niewiarygodne, nic to ¿e postacie s¹ ledwie zarysowane, nic to, ¿e konwencja bajkowa jest zbyt naiwna – ca³oœæ staje siê moralitem mówi¹cym o odrodzeniu cz³owieka i triumfie dobra nad z³em, maj¹cym w sobie moc oczyszczaj¹c¹ i daj¹cym nadziejê. Christian Camargo czyni swego Peryklesa subtelnym i wra¿liwym cz³owiekiem. Ujmuje sposobem mówienia wiersza, delikatnoœci¹ gestów i wewnêtrznym œwiat³em. Jest w nim coœ szlachetnego. To nie³atwa rola, z której ten aktor wyszed³ zwyciêsko. Trudno jednak, ¿eby by³o inaczej skoro przedtem dosta³ nagrodê Obie Award za Hamleta. Stworzy³ postaæ – symbol, który pozostanie w pamiêci. Znakomitym narratorem jest Raphael Nash Thompson; to przede wszystkim on nadaje ton ca³oœci jako opowieœci filozoficznej o losie cz³owieka. To on trzyma w karbach kolejne epizody i wyg³asza umoralniaj¹ce konkluzje. I czyni to œwietnie! Znakomite role stworzy³y równie¿ Sam Morales jako Córka Króla Antiochii, Cia Crovatini jako Thaisa i Lilly Englert w roli Mariny. Z braku miejsca nie wypisujê nazwisk pozosta³ych aktorów i muzyków równie¿ godnych pochwa³y. Trevor Nunn jest jednym z moich najbardziej ulubionych re¿yserów teatralnych. Podziwia³em go, kiedy by³ szefem Royal Shakespeare Company i Royal National Theatre. Wystawi³ 36 z 37 sztuk Szekspira. I zawsze by³y to piêkne, i m¹dre przestawienia. Cieszê siê, ¿e dzisiaj jest on nadal w znakomitej formie i czekam na kolejn¹ jego premierê. ❍

Trump kontra Clinton 1➭ Ale ¿eby wyrwaæ ich z obojêtnoœci, trzeba u¿yæ agresywnych oskar¿eñ wobec drugiej strony. Jeœli ta logika ostrej kampanii negatywnej zapanuje w starciu Clinton z Trumpem po zdobyciu nominacji partyjnych, to skutki bêd¹ ciê¿kie dla Ameryki i republikanów. Nominacja Trumpa zdobyta dziêki podsycaniu gniewu wœród wyborców spowoduje, ¿e republikanie przestan¹ popieraæ wolny handel zagraniczny, porzuc¹ energiczn¹ politykê miêdzynarodow¹ i wycofaj¹ siê ze œwiata w izolacjonizm, ksenofobiê i populizm gospodarczy - pisze The Economist. Jeœli partia republikañska przetrwa w tym stanie do po³owy stulecia, stanie siê part¹ bia³ych nacjonalistów w Ameryce, gdzie wiêkszoœæ mieszkañców nie bêdzie bia³a. By³aby to dla republikanów katastrofa polityczna, dlatego prêdzej dojdzie do roz³amu; umiarkowani republikanie znajd¹ sobie dom gdzie indziej. Po stronie demokratów podsycanie gniewu przez pani¹ Clinton nie wywo³a roz³amu partii, ale prawie na pewno przyniesie pora¿kê w wyborach prezydenckich. Demokraci bowiem przegrywaj¹, kiedy przesa-

dzaj¹ z krytyk¹ rzeczywistoœci, bo sprawia ona wra¿enie pogardy dla Ameryki. Zreszt¹ Hillary Clinton nie mo¿e graæ gniewnej rebeliantki robi¹c w polityce od kilkudziesiêciu lat. Jej bogate doœwiadczenie jest obci¹¿eniem w oczach tych wyborców, którzy chc¹ kogoœ m³odego i gniewnego. Ale nikt nie przeœcignie Trumpa w podsycaniu nienawiœci, wiêc Clinton po zwyciêstwie nad rywalem Bernie Sandersem wzywa³a do wiêkszej dozy „mi³oœci i grzecznoœci” w polityce. Hillary Clinton ma mo¿noœæ stworzenia koalicji z wyborców przeciwnych Trumpowi i dziêki temu uzyskaæ zwyciêstwo wiêksze, ni¿ Baracka Obamy w latach 2008 i 2012. U republikanów bowiem rozpacz z powodu Trumpa jest tak wielka, ¿e niektórzy popr¹ w wyborach kandydatkê demokratów, wbrew tradycyjnej lojalnoœci partyjnej. A je¿eli jeszcze po³¹czy ona wysokie poparcie przez demokratów z pozostaniem republikanów w domach w dniu wyborów oraz du¿¹ liczb¹ niewa¿nych g³osów protestu – to wtedy demokraci nie tylko zdobêd¹ Bia³y Dom, ale równie¿ mog¹ odzyskaæ wiêkszoœæ miejsc w Senacie.

u Donald Trump nie w¹tpi w zwyciêstwo. Przeciwko nominacji Trumpa wypowiedzia³ siê Mitt Romney, kandydat republikanów w ostatnich wyborach. A 46 proc. Amerykanów w wieku wyborczym ma o nim „bardzo niekorzystn¹ opiniê”. Ale ma on du¿o wiêksz¹ swobodê manewru swym wizerunkiem ni¿ zawodowy polityk, to znaczy, ¿e mo¿e przybraæ niemal dowoln¹ postawê. Ostatnie kilka elekcji zosta³y rozstrzygniête przez ma³e przewagi g³osów w kilku tylko stanach. Wed³ug sonda¿y, w rywalizacji pani Clinton a Trumpem zwyciê¿a ona przewag¹ ledwie trzech procent. Trump ma du¿o czasu do lata, ¿eby znieœæ tê ró¿nicê. Pomo¿e mu jeœli wróci recesja

gospodarcza lub Clinton zostanie oskar¿ona w aferze e-majlowej. Powsta³a bardzo ryzykowna sytuacja. Rzeczy, które powiedzia³ nowojorski miliarder w czasie kampanii dowodz¹, ¿e nie nadaje siê na przywódcê jednej z g³ównych partii a tym bardziej prezydenta Stanów Zjednoczonych. Polityków nale¿y oceniaæ po tym, czy zwracaj¹ siê do lepszej czêœci natury cz³owieka. Trump zaszed³ za daleko podsycaj¹c nienawiœæ i przemoc. Jest tak nieprzewidywalny, ¿e szansa zdobycia przez niego Bia³ego Domu budzi przera¿enie tygodnika The Economist. I waszego sprawozdawcy.

Adam Sawicki


9

KURIER PLUS 5 MARCA 2016

www.kurierplus.com

Biuro Prawne

ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com

Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie: ✓ Wypadki na budowie, b³êdy w sztuce lekarskiej, inne ✓ Wszelkie sprawy spadkowe, w tym roszczenia spadkowe ✓ Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa ✓ Ochrona maj¹tkowa osób starszych ✓ Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ ✓ Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci ✓ Sprawy w³aœciciel-lokator ✓ Inne sprawy s¹dowe Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.

Anna-Pol Travel ATRAKCYJNE CENY NA:

821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com

Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo

Na paj¹czki i ¿ylaki – CircuVein Pierwszym objawem niedomagania uk³adu ¿ylnego s¹ pojawiaj¹ce siê na nogach czerwone ¿y³ki, powszechnie nazywane paj¹czkami. Wielu z nas uwa¿a, ¿e to tylko defekt kosmetyczny, jednak jest to nieprawda. Nale¿y zwracaæ szczególn¹ uwagê na tego typu zmiany, gdy¿ mog¹ one byæ znakiem procesu, który toczy siê od d³u¿szego czasu i nieleczony mo¿e negatywnie wp³yn¹æ na jakoœæ kr¹¿enia ¿ylnego w nogach. Przy ka¿dym skurczu serca bogata w tlen krew wt³aczana jest do têtnic, które rozprowadzaj¹ j¹ po ca³ym ciele. Têtnicami krew p³ynie szybko i pod du¿ym ciœnieniem. ¯y³ami porusza siê znacznie wolniej, bo p³ynie „pod górê”. Krew musi pokonaæ si³ê grawitacji, ¿eby dotrzeæ do serca, a nie jest to zadaniem ³atwym. ¯eby krew pop³ynê³a ku górze, potrzebuje wsparcia. Gdy chodzimy, biegamy, nasze miêœnie rytmicznie siê kurcz¹ i uciskaj¹ ¿y³y. W momencie, gdy miêœnie siê kurcz¹, krew p³ynie w górê, natomiast w rozkurczu, zastawki, czyli maleñkie fa³dki wewnêtrznej b³ony naczyñ, zamykaj¹ siê zapobiegaj¹c cofaniu siê krwi. Je¿eli mamy s³abe miêœnie, ma³o siê ruszamy i zastawki s¹ uszkodzone (mo¿emy siê urodziæ ze zniszczonymi zastawkami lub mog¹ siê „zepsuæ” na skutek zakrzepowego zapalenia ¿y³), krew zaczyna siê cofaæ. Wtedy wzrasta ciœnienie krwi, które z coraz wiêksz¹ si³¹ naciska na œciany ¿y³ w nogach. Tak powstaj¹ ¿ylaki, czyli nieprawid³owe poszerzenie ¿y³. Z czasem skóra nad nimi staje siê coraz cieñsza, napiêta i b³yszcz¹ca. Nabrzmia³y, wype³niony niedotlenion¹ krwi¹ ¿ylak, widoczny jest pod skór¹ jako niebieskawa, czasem upstrzona zgrubieniami, krêta linia. Poszerzone ¿y³y doprowadzaj¹ do zastoju krwi w koñczynie dolnej; wp³ywa to równie¿ na uk³ad mikrokr¹¿enia, co z kolei objawia siê obrzêkami koñczyn, jak równie¿ zaburzonym ukrwieniem tkanek. W skrajnych przypadkach mo¿e to doprowadziæ do powa¿nych powik³añ, tzn. owrzodzeñ podudzia. W zale¿noœci od stanu naszych nóg, lekarz wybierze sposób leczenia, opieraj¹cy siê g³ównie na leczeniu objawów i poprawie kr¹¿enia lub operacji. Najlepiej jest jednak wspomóc medycynê suplementami, które nie tylko wspomagaj¹ i poprawiaj¹ kr¹¿enie krwi, ale równie¿ wzmacniaj¹ i uszczelniaj¹ naczynia krwionoœne. Jednym z takich preparatów jest rewelacyjny produkt firmy „Flora”: „CircuVein”. Jeœli masz jakiekolwiek problemy z ¿ylakami, koniecznie wst¹p do Markowej i zapytaj o ten suplement. Jego sk³ad opiera siê na dwóch, skutecznych i ca³kowiecie naturalnych sk³adnikach: 1. Diosmina: Wskazaniami do stosowania diosminy s¹ przede wszystkim objawy zwi¹zane z niewydolnoœci¹ kr¹¿enia ¿ylnego koñczyn dolnych: uczucie ciê¿koœci nóg i bóle ³ydek. Nasilenie dolegliwoœci ulega odczuwalnemu zmniejszeniu na ogó³ ju¿ w pierwszym dniu stosowania diosminy, a objawy niepo¿¹dane wystêpuj¹ rzadko i zwykle s¹ s³abo wyra¿one. 2. Hesperydyna: nale¿y ona do cytrusowych bioflawonoidów, która u³atwia wch³anianie witaminy C, zapobiega krwawieniom z dzi¹se³ oraz powstawaniu krwawych wybroczyn na skórze. Hesperydyna dodatkowo uszczelnia naczynia krwionoœne oraz zastawki ¿ylne.

CARING PROFESSIONALS, INC.

„CircuVein” to niezwyk³y duet, który sprawi, ¿e Twoje nogi bêd¹ wygl¹da³y piêkniej w krótkim czasie, a przede wszystkim poczujesz ulgê! Zapraszamy!

70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) ☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.

This statement has not been evaluated by the Food and Drug Administration. This product is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease. Consult the pharmacist before taking this medication.

www.MarkowaApteka.com

Zbigniew Korczak - LMSW, CASAC-T Specjalista do spraw uzale¿nieñ z Monaru pomaga w leczeniu uzale¿nieñ, depresji, lêków, agresji oraz w k³opotach rodzinnych. Honoruje wiekszoœæ ubezpieczeñ zdrowotnych. 63-44 Saunders Street, suite 106, Rego Park, NY 11374, tel. 347-730-8160, e-mail: info@odys.us, www.odys.us


10

KURIER PLUS 5 MARCA 2016

www.kurierplus.com


KURIER PLUS 5 MARCA 2016

www.kurierplus.com

Galeria Instytutu Józefa Pi³sudskiego

Stanis³aw Wyspiañski – malarz, dramatopisarz, poeta Tadeusz Boy-¯eleñski tak napisa³: Wœród ca³ej fenomenalnej twórczoœci Wyspiañskiego najdziwniejszym fenomenem jest z pewnoœci¹ on sam. On sam by³ nieporównan¹ koncepcj¹ twórcz¹, któr¹ kaprys przyrody rzuci³ nam (sk¹d nam w³aœnie?) niby dla pokazania, jak wygl¹da istota z zakresu innych mo¿liwoœci Bytu; jak na przyk³ad wygl¹daæ by móg³ œwiêty, gdyby by³ równoczeœnie w ka¿dym w³óknie duszy artyst¹ oraz bardzo przenikliwym i nieraz bardzo z³oœliwym cz³owiekiem. Dzie³em Wyspiañskiego jest jego istnienie wœród nas, jest ca³oœæ wszelkiej jego twórczoœci, jej bujnoœæ, jego rozmowy, listy (te bezcenne listy, za które odda³bym po³owê jego dramatów!), osobiste dzia³anie, anegdoty o nim; ka¿dy z poszczególnych utworów jest mimo wszystko fragmentem tego dzie³a. Wyspiañski Stanis³aw by³ dramaturgiem, poet¹, malarzem, grafikiem i scenografem. Ulubion¹ technik¹ Wyspiañskiego by³ pastel (m. in. wizerunki dzieci, autoportrety), któr¹ zacz¹³ stosowaæ w Pary¿u. Wa¿ne miejsce w jego dorobku zajmowa³y projekty witra¿y i polichromii wnêtrz; wykona³ wraz z Matejk¹ i Mehofferem kartony i polichromie do witra¿y w koœciele Mariackim, pracowa³ nad dekoracj¹ koœcio³a Franciszkanów, na Wawelu w Krakowie oraz w katedrach we Lwowie. W twórczoœci plastycznej Wyspiañskiego przewa¿a³ portret (np. K. Lewandowskiego, L.Rydla 1898, Macierzyñstwo 1902, Portret w³asny z ¿on¹ 1904) i pejza¿ (m. in. cykl widoków na kopiec Koœciuszki. W dziedzinie literatury sta³ siê najwiêkszym, oprócz romantyków, twórc¹ dramatu, zw³aszcza tragedii. Napisa³ dwadzieœcia dramatów. Inspiracji dla swych utworów szuka³ w konkretnych wydarzeniach; nawi¹zywa³ do najdawniejszych dziejów Polski. Podejmowa³ kluczowy dla polskiego romantyzmu temat powstania listopadowego 1830 r. Dziêki wystawieniu „Wesela”, inscenizacji „Dziadów”, premiery „Wyzwolenia” i „Boles³awa Œmia³ego”, Wyspiañski doczeka³ siê krótkiego i przejœciowego triumfu za ¿ycia. Za najwa¿niejsze jego dzie³o uwa¿a siê „Wesele” (1901). Pomys³ do tego dramatu artysta zaczerpn¹³ z wesela swojego przyjaciela, Lucjana Rydla, syna profesora uniwersyteckiego i literata, z ch³opk¹ z podkrakowskich Bronowic. Wyspiañski ukazuje gorzki obraz spo³eczeñstwa krêpowanego niewol¹ – politycznego ucisku i bezw³adu narodowej tradycji. Znane s¹ powszechnie ostatnie s³owa tego dramatu mówione przez Chocho³a: Mia³eœ, chamie, z³oty róg mia³eœ chamie czapkê z piór: czapkê wicher niesie, róg huka po lesie, osta³ ci siê ino sznur, osta³ ci siê ino sznur...

Stanis³aw Wyspiañski by³ synem rzeŸbiarza i fotografika Franciszka i Marii z Rogowskich. Od 1880 r., po œmierci matki, do siódmego roku ¿ycia wychowywa³ siê u wujostwa Kazimierza i Joanny Stankiewi-

u „Flecista“. czów, którzy traktowali go jak w³asne dziecko. Rodzina utrzymywa³a œcis³e kontakty z przedstawicielami kulturalnej elity Krakowa. Uczêszcza³ do gimnazjum Œw. Anny (Nowodworskiego), w którym du¿¹ uwagê przywi¹zywano do nauki historii i literatury polskiej. W latach 1884 – 1887 studiowa³ w Szkole Sztuk Piêknych w Krakowie, której dyrektorem by³ w tym czasie Jan Matejko. Jako wyró¿niaj¹cemu siê uczniowi Matejko powierzy³ wspó³udzia³ w wykonaniu zaprojektowanej przez siebie polichromii w odnawianym koœciele Mariackim. Nastêpnie, po z³o¿eniu egzaminów maturalnych, Wyspiañski zapisa³ siê na wydzia³ filozoficzny Uniwersytetu Jagielloñskiego, gdzie w latach uczêszcza³ na wyk³ady z historii, historii sztuki i literatury. W roku 1890 artysta uda³ siê w podró¿ zagraniczn¹ po Europie. W latach 1891-1894 trzykrotnie przebywa³ w Pary¿u, gdzie uczy³ siê w prywatnej Academie Colarrosi. W latach 1897–1900 by³ ilustratorem krakowskiego „¯ycia”. Ilustrowa³ m.in. „Iliadê” Homera oraz niemal wszystkie utwory w³asne. W latach 1898 do 1903 by³ malarzem, dekoratorem i inscenizatorem w Teatrze Miejskim w Krakowie, gdzie od 1901 r. re¿yserowa³ premiery w³asnych dramatów. W 1902 r., w wieku 33 lat, zosta³ docentem ASP w Krakowie, w 1905 – radnym miasta Krakowa. W 1900r. Wyspiañski poœlubi³ ch³opkê Teodorê Pytko, maj¹c¹ nieœlubnego syna Teodora, przysposobionego przez artystê. Jeszcze przed œlubem urodzi³a siê ich córka Helena (1895-1971), potem synowie: Mieczys³aw (1899-1920) i Stanis³aw (1901-1967).

u „Dziewczynka”. W ostatnim okresie ¿ycia schorowany przeniós³ siê do swojej chaty we wsi Wêgrzce. Wyspiañski chorowa³ i zmar³ na nieuleczaln¹ wówczas ki³ê. Pogrzeb artysty w Krakowie w 1907 r. sta³ siê manifestacj¹ narodow¹. Pochowany zosta³ w Krypcie Zas³u¿onych na Ska³ce. Gombrowicz napisa³ w Dziennikach: Wyspiañski ¿yje, bo jako kreator wielkiej sztuki narodowej umrzeæ nie mo¿e. (…) by³ artyst¹ niepokornym i mia³ raczej trudny charakter, by³ krytyczny wobec ciemnoty i zacofania, ale by³ dobrym, wra¿liwym na biedê cz³owiekiem. W Instytucie Józefa Pi³sudskiego w Ameryce s¹ dwa dzie³a Stanis³awa Wyspiañskiego: pastele na papierze „Dziewczynka” (dar z kolekcji Alexandra Me³enia-Korczyñskiego) i „Flecista”. Magda Kapuœciñska

Instytut Pi³sudskiego

serdecznie zaprasza do swojej siedziby, gdzie mieœci siê równie¿ galeria od poniedzia³ku do pi¹tku; od godz. 9:00 do 17:00 138 Greenpoint Ave. Brooklyn

Tel. (212) 505.9077

11


12

GRUBE

KURIER PLUS 5 MARCA 2016

RYBY

i

www.kurierplus.com

PLOTKI

Weronika Kwiatkowska

u Chris Rock – jednych œmieszy³, innych irytowa³.

88. ceremonia rozdania Oscarów za nami. W tym roku impreza odbywa³a siê w cieniu protestów afroamerykañskich twórców kina, którzy oskar¿yli organizatorów o rasizm. Chris Rock - czarnoskóry aktor, który prowadzi³ galê po raz drugi (za pierwszym razem zosta³ okrzykniêty jednym z najgorszych konferansjerów w historii) czêsto ¿artowa³ z „nagrody bia³ych ludzi”, jednoczeœnie ostro krytykuj¹c np. Jadê Pinkett Smith (¿onê Willa Smitha), mówi¹c ze sceny: „Jada og³osi³a, ¿e nie przychodzi na Oscary. Ale ona przecie¿ gra w serialu telewizyjnym, nie? Pomyœla³em: Jada bojkotuj¹ca Oscary to jakbym ja bojkotowa³ majtki Rihanny. Mnie te¿ nikt nie zaprosi³!” * Choæ oby³o siê bez wielkich niespodzianek mia³y miejsca wydarzenia bezprecedensowe: Alejandro González Inárritu drugi rok z rzêdu otrzyma³ Oscara – w zesz³ym roku za „Birdmana”, w tym za „Zjawê”. Co do tej pory uda³o siê jedynie dwóm re¿yserom – Josephowi L. Mankiewiczowi oraz Johnowi Fordowi. Z kolei Emmanuel Lubezki trzeci rok z rzêdu zdoby³ nagrodê za najlepsze zdjêcia – po „Grawitacji” i „Bridmanie” – odebra³ statuetkê za „Zjawê”. Do tej pory ¿adnemu innemu operatorowi nie uda³a siê ta sztuka. Ciekawostk¹ by³ równie¿ pierwszy Oscar dla Chile. Akademia nagrodzi³a krótkometra¿owy film animowany („NiedŸwiedzia opowieœæ”). Najwiêkszym wygranym okaza³ siê film „Mad Max: Na drodze gniewu”, który zgarn¹³ a¿ szeœæ statuetek. Za najlepszy film uznano „Spotlight” opowiadaj¹cy

u Leonardo Dicaprio i Kate Winslet – od czasów Titanica w serdecznej przyjaŸni.

u Lady Gaga wzbudzi³a ogólny aplauz. o dziennikarzach „Boston Globe”, którzy ujawnili aferê pedofilsk¹ w amerykañskim koœciele. Podczas gali w Los Angeles wêgierski obraz „Syn Szaw³a” otrzyma³ Oscara dla najlepszego filmu nieanglojêzycznego. Film w re¿yserii Laszlo Nemesa poœwiêcony jest Holokaustowi. Jednak wieczór bezsprzecznie nale¿a³ do Leonardo DiCaprio, który w koñcu zgarn¹³ upragnionego Oscara. Pierwsza nominacja do nagrody (z szeœciu które do tej pory otrzyma³) pojawi³a siê ju¿ 22 lata temu za rolê w filmie „Co gryzie Gilberta Grape’a”. Przez ten czas aktor odbiera³ ró¿ne wyró¿nienia, ale nigdy nie trzyma³ w garœci upragnionej z³otej statuetki. Dlatego ca³y œwiat kibicowa³ DiCaprio zastanawiaj¹c siê, czy tym razem szczêœcie wreszcie uœmiechnie siê do jednego z najzdolniejszych wspó³czesnych aktorów. I uda³o siê! Boski Leo odebra³ statuetkê i wyg³osi³ porywaj¹ce przemówienie dotykaj¹ce problemu globalnego ocieplenia: „Zmiana klimatu jest prawdziwa, ona dzieje siê teraz”- mówi³. „To najwiêksze zagro¿enie, w obliczu którego stoi teraz nasz gatunek, musimy wspólnie dzia³aæ i nie zwlekaæ. Musimy wspieraæ przywódców na ca³ym œwiecie, którzy nie dogaduj¹ siê z wielkimi trucicielami, ale dzia³aj¹ na rzecz ca³ej ludz-

koœci, dla rdzennej ludnoœci œwiata, na rzecz miliardów ubogich ludzi, których ten problem dotyka najbardziej. Dla dzieci naszych dzieci, dla ludzi, których g³osy zosta³y zag³uszone przez politykê chciwoœci”- przekonywa³ wyraŸnie przejêty. Jedn¹ z osób na sali, które najmocniej trzyma³y kciuki za Leo by³a jego wieloletnia przyjació³ka - Kate Winslet. Aktorka, z któr¹ DiCaprio zagra³ przed laty w kasowym „Titanicu” nie kry³a wzruszenia. * Œliczna Kate mia³a ³zy w oczach nie tylko podczas odbierania statuetki przez przyjaciela, ale równie¿ podczas wystêpu Lady Gagi. Artystka przejmuj¹co wykona³a pieœñ „Till it happens to you” czym wzbudzi³a prawdziwy aplauz na widowni. Utwór dotyczy bowiem problemu gwa³tów na uczelnianych kampusach w USA, a Gaga jako jedna z ofiar wspiera akcjê maj¹c¹ uœwiadomiæ skalê tego problemu. Na scenie z piosenkark¹ wyst¹pi³a grupa ofiar przemocy seksualnej. Ka¿da z osób mia³a wypisane na przedramieniu has³o - przes³anie. Wystêp Gagi uznano za jeden z najlepszych i najmocniejszych podczas tegorocznej gali. * Wiele mówi³o siê równie¿ o deklaracji Sama Smitha, jednego z najpopularniejszych obecnie muzyków na œwiecie. 24latek, który odebra³ statuetkê za utwór „Writing On The Wall” powiedzia³ ze sceny: „Stojê tutaj jako dumny gej i mam nadziejê, ¿e któregoœ dnia wszyscy bêdziemy mogli staæ tutaj jako równi sobie”. I doda³: „chcia³bym zadedykowaæ tê nagrodê wszystkim spo³ecznoœciom LGBT z ca³ego œwiata”. * Jednak oscarowa gala to nie tylko sztuka i polityka, ale przede wszystkim… targowisko pró¿noœci. Czêœæ widzów bardziej interesuj¹ kreacje z czerwonego dywanu ni¿ nagradzane filmy. W tym roku konkurencja by³a naprawdê du¿a. Najwiêksz¹ wpadkê zaliczy³a modelka Heidi Klum, której wrzosow¹ sukienkê przyrównywano do plastykowej myjki,

tudzie¿ kucyka „Little Pony”. Wiele uznania zdoby³a kreacja Cate Blanchett b³êkitna i obsypana drobnymi kwiatkami, w której gwiazda zosta³a okrzykniêta „królow¹ gali”. Podoba³a siê równie¿

u Cate Blanchett – niezmiennie intryguj¹ca.

Olivia Wilde w plisowanej sukni od Valentino, która uk³ada³a siê na plecach w jak pisali krytycy - „anielskie skrzyd³a” czy pos¹gowa Charlize Theron w bardzo seksownej, czerwonej kreacji Diora. W konkurencji „bi¿uteria” wygra³a Lady Gaga i Priyanka Chopra. Policzono, ¿e obie gwiazdy mia³y na sobie diamentowe cacka warte po osiem milionów dolarów ka¿da. Gaga mia³a dodatkowo blond perukê, która – szczególnie w zbli¿eniach – wygl¹da³a doœæ odra¿aj¹co, ale chyba wszyscy ju¿ przyzwyczailiœmy siê, ¿e artystka czêsto wygl¹da jak z innej planety. S³ów krytyki nie szczêdzono Reese Witherspoon, o której pisano, ¿e w sukni od Oscara de la Renty wygl¹da³a jak… bombonierka z kokardk¹. Jednak wiêkszoœæ pañ i panów na czerwonym dywanie b³yszcza³a - jak na prawdziwe hollywoodzkie gwiazdy przysta³o. ❍


KURIER PLUS 5 MARCA 2016

www.kurierplus.com

13

Opowieœci muzealne

Niewyjaœniona kradzie¿ w Gandawie

u Jan van Eyck –

Sprawiedliwi sêdziowie.

Kradzie¿e dzie³ sztuki, zw³aszcza udane, wzbudzaj¹ wielkie emocje spekulacje, domys³y; jak to zrobiono, kto, po co? Co siê sta³o ze zrabowanym dzie³em? Chyba ¿aden z rabunków nie wywo³a³ tylu namiêtnoœci trwaj¹cych do dziœ, co kradzie¿ jednego z 24 paneli w poliptyku Jana van Eycka, zwykle zwanego „Adoracj¹ baranka”, albo po prostu o³tarzem z Gandawy. Do dziœ zagadka tej osobliwej kradzie¿y nie zosta³a rozwi¹zana; jeden obraz zagin¹³, zast¹piono go (doskona³¹) kopi¹. Poszukiwania trwaj¹. Nie tylko policja nie zamknê³a tej sprawy. Tysi¹ce amatorów detektywów podejmuje na w³asn¹ rêkê poszukiwania. Bez przesady mo¿na powiedzieæ, i¿ jest to narodowa obsesja Belgów. Co pewien czas og³aszane s¹ nowe rewelacje. Zwykle w sezonie, kiedy w innym miejscu pojawia siê potwór z Loch Ness.

Kradzie¿ i szanta¿ Kiedy lata temu by³em w Gandawie, akurat podczas dorocznego festynu miejskiego, poœród gêstwy przebierañców „podejrzana” postaæ w staromodnym ubraniu przeciska³a siê przez t³um turystów z opakowanym prostok¹tem pod pach¹. Dla Belgów postaæ rozpoznawana natychmiast - to ów z³odziej, który 80 lat temu skrad³ obraz. Co siê sta³o? W kwietniu 1934 roku posterunek w Gandawie otrzyma³ meldunek o kradzie¿y w katedrze œw. Bawona. Znik³ jeden z obrazów zwany „Sprawiedliwi sêdziowie” oraz znajduj¹cy siê po drugiej stronie wizerunek Jana Chrzciciela, namalowany technik¹ grisaille (w szaro-burym kolorze stwarzaj¹cym wra¿enie trójwymiarowoœci); skrzyd³a poliptyku, w którym jeden z obrazów przedstawia sprawiedliwych sêdziów zd¹¿aj¹cych do Mistycznego Baranka, s¹ zamykane i po jego drugiej stronie znajduje siê sczepiony z nim w³aœnie ów wizerunek œwiêtego. Stwierdzono kradzie¿ i nic wiêcej. Niemrawe œledztwo nabra³o tempa, gdy biskup Gandawy zacz¹³ otrzymywaæ listy z ¿¹daniem okupu: sprawca domaga³ siê miliona franków belgijskich w zamian za zwrot malowid³a. Na dowód, ¿e ma obraz wys³a³ kwit z przechowalni baga¿u na dworcu kolejowym w Brukseli. Znaleziono tam starannie owiniêtego Jana Chrzciciela. Biskup odmówi³ zap³aty dowodz¹c, i¿ ca³y o³tarz jest w³asnoœci¹ rz¹du belgijskiego i to on winien ponieœæ koszty. Nadszed³ kolejny list od sprawcy podpisany D. U. A. z ponagleniem zap³aty, ale negocjacje utknê³y w martwym punkcie. Min¹³ prawie rok. Podczas demonstracji politycznej zas³ab³ 57-letni Arsene Goedertier. Nast¹pi³a scena jak z powieœci Dana Browna. Umieraj¹cy kaza³ wezwaæ swego adwokata i zd¹¿y³ tylko wyszeptaæ pamiêtne s³owa: „Tylko ja wiem, gdzie mo¿na znaleŸæ Sprawiedliwych Sêdziów: mój gabinet, klucze, szafa”. I umar³. Przeszukano jego mieszkanie, znaleziono kopie listów domagaj¹cych siê pieniêdzy w zamian za obraz, ale samego dzie³a van Eycka nie by³o. Jedyn¹ wskazówk¹ do dalszych poszukiwañ mog³o byæ tajemnicze zdanie w nie wys³anym liœcie: „jest w miejscu, gdzie ani ja, ani nikt inny nie mo¿e go wzi¹æ bez zwrócenia na siebie uwagi”. Wdowa po zmar³ym twierdzi³a, ¿e jej m¹¿ jest niewinny i podkreœla³a, i¿ maszyna do pisania, na której wystukano owe listy z ¿¹daniem okupu, zosta³a wynajêta. Faktycznie zmar³y wypo¿yczy³ maszynê pod fa³szywym nazwiskiem Arsene Van Damme. Jeœli inicja³y tego nazwiska czytaæ wspak D [amm]. U [an] A [rsene]. to uzyskamy ów tajemniczy skrót z listów z ¿¹daniem okupu, skoro w ³acinie „u” i „v” pisa³o siê identycznie. T³umaczenie karko³omne, ale nie znajdowano lepszego.

Arsen Lupin bohaterem? Sprawca, okaza³o siê, by³ cz³owiekiem bardzo zamo¿nym, nie wchodzi³a wiêc w rachubê chêæ zysku jako motyw kradzie¿y. Jedynym tropem mog³a byæ fascynacja osob¹ Arsena Lupina, „d¿entelmena w³amywacza”, fikcyjnej postaci stworzonej przez francuskiego pisarza Maurice Leblanca. Dziœ Arsene Lupin jest postaci¹ zapomnian¹, ale dawniej by³ tak samo znany, jak s³ynny angielski detektyw-amator, Sherlock Holmes. Ów elegancki z³odziej mia³ zwyczaj dokonywania wspaniale pomyœlanych kradzie¿y i tak¿e zostawia³ „zakodowane” informacje na temat rabunku. Zapewne Arsene Goedertier by³ ekscentrykiem i megalomanem, ale czy by³ tym z³odziejem? Jego ostatnie s³owa zna³ tylko adwokat, ale czemu zwleka³ d³ugo, nim o treœci szeptu Goedertiera poinformowa³ policjê? Czy mo¿e zmar³y zna³ faktycznego sprawcê? Mo¿e dzia³a³ na spó³kê z kimœ? Œledztwo zakoñczono w 1937 roku stwierdzeniem, i¿ by³ on jedynym sprawc¹ kradzie¿y. I od tego czasu rozpoczê³a siê w Belgii mania poszukiwawcza. Nie tylko przez zwyk³ych obywateli. W czasie wojny do Gandawy przyjecha³ specjalny wys³annik Goebbelsa, wysoki rang¹ funkcjonariusz hitlerowskich Niemiec, w poszukiwaniu „Sprawiedliwych Sêdziów”, który to obraz mia³ sprezentowaæ Hitlerowi. O³tarz z centralnym wizerunkiem Mistycznego Baranka mia³ byæ ozdob¹ planowanego przez hitlerowców muzeum i do koñca wojny przechowywali dzie³o Jana van Eycka w opuszczonej sztolni ko³o Salzburga. Historiê tê obejrzeæ mo¿na na niedobrym amerykañskim filmie „Monument Men”, opowiadaj¹cym o (rzeczywistym) oddziale ekspertów, który szed³ tu¿ za postêpuj¹c¹ armi¹ amerykañsk¹ (niekiedy nawet j¹ wyprzedzaj¹c), by odzyskiwaæ zrabowane przez hitlerowców dzie³a sztuki. Funkcjonariusz ów mia³ wiedzieæ coœ wiêcej na temat skradzionego obrazu. Nakaza³ zamkniêcie koœcio³a œw. Bawona na jedn¹ dobê – na czas poszukiwañ dzie³a. W obawie, ¿e to pretekst, by zabraæ ca³y o³tarz, w nocy na wozach wywieziono obrazy z koœcio³a. Z jego zapisków, do których zajrzano d³ugo po zakoñczeniu wojny, wynika, i¿ doszed³ on do wniosku, ¿e „Sprawiedliwych sêdziów” usuniêto wczeœniej, byæ mo¿e wywieziono razem z ca³ym o³tarzem. Jego opinia koresponduje ze s³owami samego Goedertiera, który mia³ rzekomo powiedzieæ ¿onie, i¿ „nie jest skradzione to, co po³o¿one w innym miejscu”. Czy¿by nie tylko on wiedzia³, gdzie znajduje siê obraz i ktoœ go ubieg³? W ostatnich dziesiêcioleciach przeszu-

kano i przeœwietlono kilka razy ca³¹ katedrê œw. Bawona. Bez rezultatu. Jedna z hipotez g³osi, ¿e obraz wci¹¿ znajduje siê w koœciele (W XVI wieku ukryto go w dzwonnicy przed fanatycznymi kalwiñskimi niszczycielami obrazów). Inna – fantastyczna jak dla mnie koncepcja g³osi, i¿ „Sprawiedliwi Sêdziowie” ukryci s¹ w trumnie króla Alberta I, który w roku kradzie¿y zgin¹³ w wypadku górskim. Pochowano go w krypcie królewskiego pa³acu pod Bruksel¹. Mimo i¿ jeden z poszukiwaczy ustali³, i¿ wszystkie tropy prowadz¹ w to w³aœnie miejsce, to jednak nie wyjaœni³, jak sprawca mia³by dostêp do zw³ok królewskich i do trumny. I po co mia³by szukaæ tak makabrycznego schowka? Choæ hipoteza ta zgodna by³aby z tajemniczymi s³owami sprawcy kradzie¿y, i¿ nikt nie mo¿e wzi¹æ obrazu bez zwracania na siebie uwagi, jednak podejrzewam, ¿e jej autor po prostu chcia³ po³¹czyæ dwie tajemnice, skoro œmieræ wytrawnego alpinisty-króla stanowi osobn¹ historiê pe³n¹ sekretów i ponurych domys³ów. Teorie, hipotezy, domys³y Inna hipoteza, ¿e obraz zosta³ ukryty w koœciele œw. Gertrudy w miasteczku Wetteren, gdzie mieszka³ Arsene Goedertier, okaza³a siê nietrafna. Niczego nie znaleziono. Wœród co ciekawszych teorii znaleŸæ mo¿na: – Arsene Goedertier nie zmar³ na atak serca, ale zosta³ zamordowany, aby nie wyjawi³ tajemnicy. Wœród autentycznych sprawców domyœlano siê hitlerowców od dawna zafascynowanych Mistycznym Barankiem; templariuszy; tajemniczych okultystów. – Goedertier, co stwierdzono, cierpia³ na powa¿ne schorzenie oczu. W ciemnoœci w³aœciwie nie widzia³, potrzebowa³ wiêc pomocnika, tym bardziej, ¿e aby zdj¹æ obraz z wysoko zawieszonego poliptyku, potrzebowa³ drabiny i kogoœ do pomocy. Musia³ wiêc w kradzie¿ byæ zaanga¿owany ktoœ z dozorców koœcio³a, choæby tylko po to, aby dostarczyæ drabinê i potem j¹ zabraæ z miejsca przestêpstwa. – Grupa parafian z Goedertierem wda³a siê w pewne oszustwo inwestycyjne, trac¹c na tym pieni¹dze koœcio³a. Sam sprawca by³ zawodowo inwestorem i z lokowanych pieniêdzy bra³ siê jego niema³y maj¹tek. Ludzie ci skradli wiêc obraz, by z uzyskanego okupu pokryæ stratê. Próbowano nawet rozwik³aæ tajemnice „Sprawiedliwych sêdziów” z pomoc¹ zaœwiatów. W 1995r., ktoœ wdar³ siê do grobu Goedertiera i skrad³ jego czaszkê, zapewne na u¿ytek seansu spirytystycznego, aby duch sprawcy ujawni³ miejsce ukrycia obrazu. Widaæ, jak dotychczas, milczy. Czes³aw Karkowski


14

Nowa

KURIER PLUS 5 MARCA 2016

powieϾ

w

odcinkach

Jazda Siusiu – o¿ywi³y siê nam panienki.”Tam jest toaleta.” Dobrze, staniemy, zmienimy siê przy kierownicy. St¹d ju¿ tylko oko³o godziny. W³¹czam samochodowego nawigatora GPS, który poprowadzi nas do wybranego przez Internet hoteliku gdzieœ przy samym centrum. Tak wynika³o z mapy. Po kwadransie ruszyliœmy. Miga³y na poboczu nakazy szybkoœci w kilometrach i milach – sto i, odpowiednio, szeœædziesi¹t. ¯ó³wie tempo, no nie? I czemu tu jest a¿ tak pusto na szosie? Ile ich w ogóle jest, tych Kanadyjczyków? Oko³o trzydziestu milionów? – Joasia jednak siê przydaje. Tylko tyle? Na tak ogromnym obszarze? Dlatego ich nigdzie nie widaæ. O, mija nas wielki buick. Amerykañski. Ze stanu Maine. Z naprzeciwka powolutku sunie ma³a toyota. Za ni¹ ford. Te¿ maluch. D³ugo, d³ugo nic. Przy szosie wielkie farmy z silosami. Wszystko wokó³ starannie zaorane. Zbli¿a siê nissan. Mikro. Mijamy stacjê benzynow¹. Coo? Ile? Jak oni w ogóle jeszcze je¿d¿¹ przy tych cenach paliwa? P³asko, niewielkie pagórki z lewej strony szosy. - Widzisz te wie¿owce na horyzoncie? Musi byæ Montreal. - Nie za wczeœnie? Mia³a byæ jakaœ pokaŸna rzeka, jakiegoœ ich œwiêtego... - Wawrzyñca - rzuci³a Joasia. Przem¹drzalska. Patrzê – nawigator wskazuje taki kierunek i tak trzeba jechaæ. Chyba siê rzeczywiœcie zbli¿amy do celu. Po dalszych dziesiêciu minutach nawet ja nie mia³em w¹tpliwoœci. Otworzy³a siê szeroka panorama rzeki wielkoœci Missouri czy Missisipi, z wyci¹gniêtym wzd³u¿ brzegów miastem z wie¿owcami, koœcio³ami i zielonymi dzielnicami mieszkaniowymi na wzgórzach. Nie powiem, ³adnie. Wjechaliœmy na szeœciopasmowy most samochodowy. Dalej widzimy dalsze dwa. Powietrze œwie¿e, pe³ne zapachów wody, lasów i trawy. Okolica musi byæ niezwykle zdrowa. Smogu nie czuje siê wcale. Wjechaliœmy do metropolii. Pierwsze wra¿enie - Kanadyjczycy musz¹ mieæ niezwykle sprawne s³u¿by oczyszczania miasta. Na jezdni i chodnikach nie ujrzysz ani jednego papierka, kawa³ka gazety, pustego kubka, opakowania po gumie do ¿ucia. Nic. Ile oni w to forsy musz¹ ³adowaæ? Rozumiem, maj¹ tak wysokie bezrobocie, ¿e musz¹ utrzymywaæ sztuczne zatrudnienie w s³u¿bach miejskich. Czy to jest racjonalne? G³oœno wyra¿am swoje w¹tpliwoœci. - Tu s¹ drakoñskie kary za zaœmiecanie miasta i œrodowiska naturalnego. St¹d tak czysto – to znów ta m¹drzalska Joasia. „Ale za to maj¹ okropnie mroŸne zimy” kontynuuje, poniewa¿ nie przerywam jej, jako dobrze wychowany. W miarê dobrze, chcê powiedzieæ. – „Dlatego zbudowali pod samym centrum takie drugie miasto zakupowe, gdzie mo¿na spêdziæ ca³y dzieñ nie wychodz¹c na powierzchniê – kilkaset sklepów, butików, restauracji, salonów piêknoœci...” - Spójrz, Piotrze...kobitki jak by na bal siê wybra³y...czy to œwiêto jakieœ, Joasiu? - Nie, one tutaj tak siê ubieraj¹ na co

dzieñ, elegancko, jak w Europie... nawet, kiedy œmieci wynosz¹. Po drugie, nie maj¹ tu tylu grubasów, po - trzecie, maj¹ gust i nigdy nie za³o¿¹, na przyk³ad, ró¿owych obcis³ych legginsów do wielkiej pupy...zaœmia³a siê szyderczo. - Czy to w³aœciwy adres? - przerwa³em brutalnie. Niech wie jak innym przeszkadzaæ. Podjecha³em pod niewielki hotelik o dziwnej nazwie, z jakimœ wielorêkim hinduskim bo¿kiem przy wejœciu. Pa – ran d¿a – stan wyduka³em. Kto coœ takiego rezerwowa³? Ja sam? Na pewno? To znaczy, ¿e jest przyjemny. Niew¹tpliwie. Uci¹³em niekonstruktywn¹ krytykê. Weszliœmy na górê po kilku schodkach taszcz¹c za sob¹ torby turystyczne. Dziewczyny dumnie odmówi³y pomocy. S¹ samodzielne i wyzwolone, nie tak rozpieszczone jak Kanadyjki i swoje baga¿e wnios¹ same. Niech i tak bêdzie. Emancypacja czy kobiecy upór, nie wiem jak to w³aœciwie nazwaæ, miewa równie¿ swoje dobre strony. Za kontuarem w niemo¿liwie czystym, lœni¹cym wnêtrzu uœmiecha³ siê przy komputerze autentyczny Hindus, w ciemnym garniturze i krawacie w ob³oku silnego odoru wschodnich pachnide³. Na pó³ce œciennej rozpar³ siê inny brzuchaty bo¿ek. Z pokoju na parterze wychodzi³ chudzielec w przeœcieradle i turbanie. Cz³owiek za lad¹ zerwa³ siê na nasz widok, jak gdybyœmy byli czêœci¹ jego dawno utraconej rodziny. Rezerwacje? A jak¿e, tu ma dwa pokoje przygotowane, na trzecim piêtrze bez windy, z oknami od podwórka, od cichej strony - tak jak prosi³em. Cena zni¿kowa, specjalnie dla mnie 120 miejscowych dolarów za dobê. Widz¹c, ¿e mój amerykañski angielski sprawia mu pewn¹ trudnoœæ, postanawiam mówiæ wolniej, ale tu wysunê³a siê zza moich pleców ta ca³a Joasia i zaczê³a szczebiotaæ po kanadyjskiemu nosowym g³osem, co chwila wtr¹caj¹c te swoje ”nespa“ i „ui”. Jak rodowita Francuzica – myœlê. Przecie¿ tu u¿ywaj¹ francuskiego, racja. Rozgl¹dam siê, gdzie jest John, by tê swoj¹ flamê przywo³a³ do porz¹dku, a¿ tu ona siê obraca do nas i oznajmia, ¿e wytargowa³a lepsze pokoje, na parterze po 85 dolarów, bo to nie jest ju¿ sezon i na gapiowatych prowincjuszy Hindusik nie trafi³. No, czy nie jest dobra? Pokaza³em Johnowi kciuk do góry. Babinka na medal, ta Joasia. Przehulamy zaoszczêdzon¹ kwotê na kolacji. Wprawdzie staæ mnie na wy¿sz¹ cenê za noclegi, ale po co? Panienki pobieg³y do pokoju siê prysznicowaæ, John powlók³ torby, ja odstawi³em samochód na parking za hotelem. Wracaj¹c, zobaczy³em na rogu ogromny afisz – FESTIWAL PIWA. W to mi graj! Na plakacie muskularny drwal wybija³ ogromn¹ siekier¹ z gigantycznej beczki zatyczkê, która wylatywa³a na pienistym strumieniu, ku uciesze otaczaj¹cego t³umu. Hulaj dusza! Idziemy tam! Ale co to? Mniejsze literki u do³u wskazuj¹, ¿e impreza rozpocznie siê za tydzieñ, a wiêc ju¿ po naszym wyjeŸdzie. Trudno. Na pewno coœ interesuj¹cego znajdziemy. Id¹c powoli do naszej noclegowni, zobaczy³em, ¿e ulokowaliœmy siê prawie w

www.kurierplus.com

Aleksander Janowski

odc. 4

samym centrum miasta, s¹dz¹c po liczbie turystów. Gdzie tak wszyscy wal¹ ca³ymi stadami? Wyszed³em na mniejsz¹, poprzeczn¹ uliczkê. O rany! Trzy piwiarnie, jedna po drugiej czy raczej jedna przy drugiej. Potem przerwa na naleœnikarniê – no, bo co innego mo¿e znaczyæ crepes - i znów piwiarnia. To znaczy, z nazwy taka bardziej browarnia, ale przecie¿ nas to nie zmyli, prawda? Znakomicie wybra³em ten hotelik - chwalê sam siebie za operatywnoœæ. Wszed³em do pokoju, wci¹gn¹³em nosem powietrze. Co to smród? Co tu tak jedzie?...i urwa³em w pó³ zdania, widz¹c œwie¿o wygolonego Johna jak sobie wklepywa³ coœ w policzki. - Gentillhomme – oznajmi³ z dum¹. Od samego maestro Loren. Jego zapach sztandarowy. Chcesz? - Nie mogê odbieraæ ci twojego autorskiego aromatu – wybrn¹³em z sytuacji. Panienki, na wieœæ o piwiarni, stanê³y okoniem. Chc¹ na kolacjê, z bia³ymi obrusami, ze œwiecami. Przecie¿ obieca³em. Wulgarna piwiarnia to dla plebsu. Tam sobie mo¿emy pójœæ jutro sami jak one udadz¹ z rana na shopping. Tak. Popatrzy³em wymownie na Johna. Mrugn¹³ na mnie znacz¹co. Zrozumia³em od razu. Zacz¹³em grzebaæ w kieszeniach. - Dziewczyny, rozstrzygniemy to ugodowo. Niech œlepy los rozs¹dzi. W ka¿dym razie, s³owa dotrzymamy. I te œwiece wam na stole zapalimy. Na pewno. Dziœ lub jutro. Na mur i bezapelacyjnie. Proponujê rzuciæ monetê. Wybierajcie – orze³ czy reszka. - Orze³ – wydeklamowa³a wolno Margot. - Reszka – tupnê³a pantofelkiem Joasia. - No to uzgodnijcie, panienki, co chcecie. - Reszka – upiera³a siê Jo. - Niech i tak bêdzie - zgodzi³a siê panna Em. John podrzuci³ wysoko monetê i zrêcznie j¹ z³apa³ w powietrzu. Podsun¹³ zaciœniêt¹ piêœæ prawie Joasi pod oczy. Otworzy³ gwa³townie. Orze³!!! Jak on to robi? Za ka¿dym razem!!! - Aach! - us³yszeliœmy jednoczesne, damskie westchnienia rozczarowania. - Widzicie same, kochane, jak rozstrzyga tak zwany œlepy los. Chcemy zaprosiæ dziœ was na wystawne przyjêcie do ekskluzywnej restauracji piwiarniano podobnej, znanej daleko w Kanadzie i okolicach, nawet w Ohio – John wyraŸnie usi³owa³ os³odziæ paniom gorzk¹ pigu³kê. Poza tym, Joasia pochodzi³a w³aœnie z Ohio, z jakiegoœ tam zapad³ego niedŸwiedziego zak¹tka. - Ale jutro dajecie s³owo, ¿e do francuskiej, ze œwiecami... na œlimaki i ¿abie udka... Brr, zatrzês³o mn¹. Przenigdy. To znaczy, na pewno nie na trzeŸwo. - Na tysi¹c procent – szczodrze obieca³ mój najlepszy przyjaciel. Panienki zmiêk³y w oczach. Obcmoka³y go z obu stron i pobieg³y siê przebieraæ. Na mój gust, niepotrzebnie. Wiêc myœmy siê odstawili na luŸno – ja w czarne szorty i czarn¹ koszulkê z napisem KOCHAM MARYCHE, a kolega w pomarañczow¹ bejsbolow¹ koszulkê od

Metsów i takie¿ spodenki z czerwonym lampasem. Oraz czapeczka. Z odleg³oœci jednej mili poznasz, ¿e to rodowity Amerykanin. Z Brooklynu. Na luzie. Absolutnym. Z zamiarami rozrywkowymi. Kole¿anki raczy³y zejœæ z niebios po dalszych trzech kwadransach, kiedy myœmy ju¿ zaczynali traciæ nadziejê. Zatka³o nas. W pe³nym makija¿u wieczorowym. Ma³o siê na tym znam, ale wygl¹da³o na to, ¿e zu¿y³y ca³¹ masê drogich sztucznych œrodków, by zapewniæ sobie ca³kowicie naturalny wygl¹d. Nie pytajcie mnie, co mam na myœli – nie wiem, ale tak to instynktownie odczuwam. Wygl¹da³o to nieziemsko efektownie. - Co siê tak gapicie? Idziemy, czy nie? Po trzech minutach bez wahania wpakowaliœmy siê do szklanych drzwi naro¿nego lokalu, pierwszego z brzegu. Coœ mi odbi³o na tej obczyŸnie i puœci³em panie przodem. Widzia³em tak na francuskim filmie. Weszliœmy gêsiego. Ale kino! WyobraŸcie sobie olbrzymie akwarium, szklane, oczywiœcie, przedzielone na dwa piêtra. Na górze gwar, krzyk, rwetes, szum, zgie³k, pisk, dymy, œwiat³a i migaj¹ca dyskoteka, czyli pe³ny nastrój. Na dole króluje d³ugi bar, z wysokimi sto³kami, wszystkie zajête, kilkadziesi¹t stolików z bia³ymi serwetami wzd³u¿ œcian, na ka¿dym p³onê³y zapachowe œwiece w ró¿nokolorowych szklaneczkach. Kelnereczki fruwa³y doko³a w pla¿owych majteczkach, z tacami pe³nymi kufli i zak¹sek. I to jest piwiarnia!? Raj po prostu. Jestem za! To jeszcze nie wszystko! Przez szklan¹ œcianê na lewo od wejœcia panoszy³o si¹ coœ, co wygl¹da³o jak stoj¹ca na sztorc wypucowana miedziana cysterna z rurkami, zegarami i œwiate³kami, w której bulgota³, przelewa³ siê i pieni³ z³ocisty p³yn. PIWO – DOCIERA DO MNIE. Oni tu warz¹ piwsko na miejscu. Toœmy trafili! Nie wychodzê st¹d przez tydzieñ. Dziewczyny s¹ wyraŸnie pod wra¿eniem. Pozytywnym, ma siê rozumieæ. Dzielimy role – one czytaj¹ dwujêzyczne menu, my z Johnem studiujemy kartê napojów. Nabieramy coraz wiêkszego szacunku z ka¿d¹ linijk¹ tekstu. T³umimy w sobie naturaln¹ chêæ zamówienia hamburgera z frytkami i bu³¹, zalewanego Budweiserem, czyli parodi¹ piwa – nie po ¿eœmy tu zasuwali siedem godzin. WeŸmiemy coœ takiego o nazwie Lager Blond, panienkom to samo, tylko ciemne. - W jakich kuflach? – spyta³o urocze stworzonko z bielutkimi z¹bkami na wierzchu, ubrane w przykrótki kelnerski fartuszek.” Æwieræ litra, pó³, litrowych czy mo¿e dwu?” Dwu? – zdumieliœmy siê. Superciê¿ki kaliber.

Aleksander Janowski – by³y dyplomata, t³umacz z angielskiego i rosyjskiego, doradca bankowy. Autor swoiœcie ironicznych powieœci i opowiadañ sensacyjnych. Mieszka w Nowym Jorku i na Florydzie.


15

KURIER PLUS 5 MARCA 2016

www.kurierplus.com

Podwójne ¿ycie Weroniki K.

Lolita

Mog³abym pójœæ piechot¹. Gdyby nie W ERONIKA K WIATKOWSKA w³osy u³o¿one misternie przez ³agodn¹ pani¹, która chcia³a ze mnie zrobiæ królow¹ balu. Ale nie wysz³o. Nigdy nie wychodzi. Zawsze czegoœ brakuje. Lub przeciwnie. Jest zdecydowanie za du¿o. Wiêc siê przesiadam. W inn¹ liniê metra. Bo mam problem z asertywnoœci¹. I zamiast zaprotestowaæ pozwalam nanizaæ pasma na lokówkê. A potem z puklami jakich nie powstydzi³aby siê lotaryñska ksiê¿na przemykam miêdzy stacjami w trosce, by wiatr nie zepsu³ wielogodzinnych starañ pani fryzjerki. Choæ i tak wiem, ¿e wszystko na nic. Marnoœæ nad marnoœciami. Wszystko marnoœæ. Kilka tygodni wczeœniej zdobywam siê na odwagê. Zwracam uwagê manikiurzystce, bo ³amie paznokcie i krzywo nak³ada lakier. Od tamtej pory jestem na liœcie klientów awanturuj¹cych siê. Których niestety- trzeba obs³ugiwaæ. Bo to nie PRL tylko USA. I krwio¿erczy kapitalizm. I niemówi¹ce po angielsku Latynoski nie maj¹ nic do powiedzenia. Pracuj¹c dla bladej Azjatki w piêtnastocentymetrowych szpilkach. I jej oty³ego mê¿a o ¿ó³-

tych szponach. Co raczej nie konweniuje z prowadzonym przezeñ biznesem. Ale nie b¹dŸmy purystami. Nie b¹dŸmy Peweksami - jak mawia³ Ryszard Ochódzki. I w myœl sprawiedliwoœci spo³ecznej pójdŸmy na ustêpstwa. Zatem mimo nienawistnych spojrzeñ i szeptów w niezrozumia³ym dialekcie oraz ukradkowych spojrzeñ, znaków i uroków - które nade mn¹ czyni¹ - nadal korzystam z us³ug. I cierpiê. Za grzechy. I dr¿ê. O ¿ycie. Bo Latynoski maj¹ w rêkach ostre przedmioty. No¿yczki, c¹¿ki, gilotyny. I maj¹ prawo. Moralne. Do wyra¿ania pogardy. Pracuj¹c za najni¿sze stawki. W miejscu, gdzie - wbrew temu co mówi kolorowy plakat przy drzwiach - s¹ pewnie okradane z napiwków. Szoruj¹c popêkane piêty, wyd³ubuj¹c brud zza paznokci tych, którym uda³o siê wspi¹æ o jeden szczebel wy¿ej. Rozumiem. I godzê siê na z³e traktowanie. Przyjmujê pokutê bez s³owa skargi. Dzielê siê banknotem jak op³atkiem. Czekaj¹c na odpuszczenie win. * Kiedyœ by³am lepsza w odmawianiu. Odmawia³am ró¿añca, chodzenia na religiê, jedzenia szpinaku, zak³adania szalika, sprz¹tania zabawek. Odmawia³am ch³op-

com. Odmawia³am dziewczynkom. Rodzicom. Nauczycielom. Stawa³am okoniem. Dla zasady. Dla wygody. Mówi³am „nie”, zanim us³ysza³am pytanie. Dzisiaj godzê siê zbyt ³atwo. Wyhodowa³am ³any i zagony akceptacji. Po których brykaj¹ potulne owieczki o sierœci bia³ej i miêkkiej jak puch. Zaopiekujesz siê Lolit¹?- bardziej stwierdzi³a, ni¿ zapyta³a. Bêdziesz spa³a w moim ³ó¿eczku. Bêdziesz jad³a z mojej miseczki. Podawa³a karmê. Sprz¹ta³a psie odchody. Bêdziesz mia³a fun- przekonywa³a. Zgodzi³am siê nie myœl¹c wiele. Co mo¿e byæ trudnego w dogl¹daniu czworonoga w wersji kieszonkowej?

jeœli liczyæ od do³u, lub na ostatnim, jeœli z góry liczyæ.

Lolita na dzieñ dobry warknê³a trzy razy. Chude cia³ko w ró¿owym sweterku zadr¿a³o w spazmach. Stetrycza³y pudelek maltañski spojrza³ œlepymi oczami i zaszura³ do kuchni. Ona ma ponad 90 lat przeliczaj¹c na ludzki wiek - powiedzia³a. Nie widzi. Nie s³yszy. I mo¿e w ka¿dej chwili odejœæ. Gdyby zdech³a, zawiñ j¹ w rêcznik i w³ó¿ do zamra¿arki. Skremujê j¹ po powrocie z wakacji - doda³a.

ale i nic nie by³o takie samo. Tak, to jego

Wyobrazi³am sobie bia³e, miêkkie truch³o w agonii. Stru¿kê krwi z w¹skiego pyszczka. I jak pakujê trupka do lodówki. W drodze powrotnej przeczyta³am wiersz Bargielskiej. Zmierzcha³o. By³ tylko jeden i od razu martwy, ktoœ na niego nadepn¹³ na pierwszym schodzie,

Coœ z niego wyp³ywa³o, gdy tam le¿a³. Córka spyta³a, czy to jego mia³am na myœli, gdy mówi³am o wiosennych cudach i o nowym ¿yciu. Akurat dok¹dœ sz³yœmy, a dooko³a by³o jak po wielkiej wojnie grzybów: nie zmieni³o siê nic,

mia³am na myœli, w mowie i w sercu. I patrz, co siê sta³o. Wieczorem ktoœ go sprz¹tn¹³. Nieliczni go widzieli, ja, córka i sprz¹tacz. Wiêkszoœæ z nas ¿yje dot¹d, niektórzy zaœ pomarli.* * Justyna Bargielska, Chrab¹szcz, z tomiku „Nudelman”, Wroc³aw 2014. Napisz do autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com

El¿bieta Baumgartner radzi

Gdy dzwoni "inspektor z IRS" domagaj¹c siê gotówki Internal Revenue Service przestrzega przed oszustami, którzy podaj¹ siê za inspektorów IRS i wy³udzaj¹ pieni¹dze rzekomo na pokrycie zaleg³ych podatków (www. irs. gov/uac/Tax-Scams-Consumer-Alerts). Przewa¿nie ¿eruj¹ na nie znaj¹cych przepisów imigrantach, albo na bezradnych starszych osobach. Ale nie tylko.

informacji: adres, wiek, rodzina. Choæ dane wziête s¹ z publicznych Ÿróde³, czyni¹ ich bardziej wiarygodnymi. Kanciarze koncentruj¹ siê na imigrantach, którzy s¹ naj³atwiejszymi ofiarami, a ponadto mog¹ mieæ za granic¹ nieujawniony przychód czy pieni¹dze. Pogró¿ki zostawiane bywaj¹ na taœmie z przykazem oddzwonienia od kar¹ aresztu.

Przyk³ad z ¿ycia Marta karmi³a szeœciomiesiêcznego synka, gdy zadzwoni³ telefon. Ktoœ przedstawi³ siê jako John Right, inspektor z IRS i ostrym tonem zakomunikowa³, ¿e Marta jest winna zaleg³e podatki za 2010 r. Oznajmi³, ¿e albo natychmiast je sp³aci albo przyjdzie po ni¹ policja. Wyczuwaj¹c zdenerwowanie matki, dziecko zaczê³o p³akaæ. „Inspektor” przestrzeg³, ¿e zaraz przyjedzie kobieta, która zabierze dziecko, je¿eli Marta go nie pos³ucha. Z regu³y zrównowa¿ona, w tym momencie Marta straci³a g³owê. Z telefonem przy uchu i dzieckiem tylko otulonym w koc, pobieg³a do banku, gdzie wybra³a 975 dol. w gotówce i próbowa³a wykupiæ money order. Kasjerka przyjrza³a siê zdesperowanej, p³acz¹cej kobiecie z telefonem i kwil¹cym dzieckiem na rêkach i spyta³a, co siê dzieje. Marta w kilku s³owach opowiedzia³a, ¿e musi natychmiast wp³aciæ pieni¹dze za zaleg³e podatki, w przeciwnym razie zostanie aresztowana. Kasjerka wyjaœni³a, ¿e to oszustwo, które nie tylko jej siê przydarzy³o. Marta pieniêdzy nie straci³a, ale najad³a siê du¿o strachu.

Jak poznaæ oszusta Oto kilka regu³, które pozwol¹ na ³atwe rozpoznanie oszusta i odwieszenie s³uchawki. Po pierwsze, ¿adna urzêdowa wiadomoœæ nie przyjdzie przez telefon. IRS nie dzwoni do podatnika, lecz pisze. Kontrola podatkowa zaczyna siê od listu, który wyjaœnia zarzuty, daje mo¿liwoœæ z³o¿enia wyjaœnieñ, po czym – apelacji. Przeczytaj Publication 556, Examination of Returns, Apeal Rights, and Claims for Refund, www.irs.gov/pub/irs-pdf/p556.pdf. „Inspektor” ¿¹da natychmiastowej zap³aty pieniêdzy. Proces windykacji prowadzony jest przez IRS dopiero po przedstawieniu podatnikowi pisemnych zarzutów i wyczerpaniu procedury apelacyjnej. Jest œciœle regulowany. Dostaniesz rachunek poczt¹, potem drugi. Je¿eli nie masz pieniêdzy na zap³acenie zaleg³ych podatków, bo jesteœ w trudnej sytuacji, to IRS pozwoli ci na sp³atê rataln¹. Tylko wtedy, gdy odmawiasz wspó³pracy, IRS na³o¿y zastaw (tax lien) na rachunek w banku czy dom. Przeczytaj Publication 594, The IRS Collection Process. „Inspektor” straszy ciê policj¹. Bzdura. Policja musi mieæ nakaz aresztowania (warrant), a ten uzyska od sêdziego tylko wtedy, gdy istnieje powa¿ne podejrzenie, ¿e pope³ni³eœ przestêpstwo. IRS nie zaczyna od oskar¿eñ i aresztowania, lecz od listu z pytaniami.

Z kim mamy do czynienia Oszuœci s¹ dobrymi psychologami, wiedz¹, ¿e ludzie miewaj¹ coœ na sumieniu: dorabianie za gotówkê, nadmierne odpisy, niedeklarowane przychody. Oszuœci mog¹ mieæ o ofierze trochê osobistych

„Inspektor” jest niegrzeczny – krzyczy, straszy, bo to czêsto skutkuje. Nie wdawaj siê w dyskusje, od³ó¿ s³uchawkê. Pracownicy IRS maj¹ obowi¹zek traktowaæ podatników z szacunkiem, z reszt¹, oni nie dzwoni¹ lecz pisz¹. „Inspektor” domaga siê okreœlonej metody p³atnoœci: money order, gotówki, przedp³aconej karty debetowej. To oczywisty szwindel. IRS przyjmuje karty kredytowe i czeki s³ane poczt¹, w odró¿nieniu od malwersantów, którzy wiedz¹, ¿e po och³oniêciu móg³byœ p³atnoœæ wstrzymaæ. Ponadto oszuœci nie przyjmuj¹ p³atnoœci przez pocztê, bo to stanowi³oby „pocztowe przestêpstwo”, têpione przez pocztow¹ policjê: US Postal Inspection Service. Ktoœ pyta ciê o numer twojej karty kredytowej czy debetowej przez telefon. Nigdy nie podawaj obcym ludziom numeru swojej karty ani konta bankowego. „Inspektor” zabrania ci kontaktów z ludŸmi, ka¿e pozostaæ pod telefonem i pod jego dyktando pójœæ do banku, po czym wykupiæ w du¿ym sklepie przedp³acon¹ kartê kredytow¹ i podaæ mu jej numer. Powód jest taki, ¿e ka¿dy przyjaciel czy krewny podpowiedzia³by ci, ¿e jesteœ manipulowany przez przestêpcê. Gdybyœ rzeczywiœcie mia³ do czynienia z IRS, urz¹d zachêca³by ciê do przyjêcia pomocy ksiêgowego, prawnika czy kogokolwiek. Inne rodzaje podatkowych oszustw Próby wy³udzenia pieniêdzy podejmowane s¹ nie tylko przez telefon. IRS wylicza ró¿ne rodzaje podatkowych malwersacji. Na jej czele jest kradzie¿ to¿samoœci (nazwisko, adres etc.), po czym z³o¿enie podatkowego zeznania w imieniu ofiary i zainkasowanie zwrotu podat-

ków. W takim przypadku skontaktuj siê z IRS Identity Protection Specialized Unit. Plag¹ s¹ podrabiane listy albo maile, nosz¹ce insygnia IRS, domagaj¹ce siê dop³aty podatków. Wiele osób, niczego nie podejrzewaj¹c, p³aci kilkaset dolarów dla zwyk³ego spokoju. Uwa¿aj na phishing – wy³udzanie danych finansowych przy pomocy fikcyjnych stron internetowych, pozuj¹cych za strony banku czy IRS. Nie daj siê nabraæ na email z instrukcj¹ weryfikacji twych finansowych danych. IRS przestrzega przed przygodnymi „specjalistami” podatkowymi, którzy obiecuj¹ zawy¿one zwroty podatków, po czym wstawiaj¹ wyssane z palca odpisy, albo oferuj¹ fa³szywe kryjówki podatkowe: trusty, inwestycje, darowizny dla nieistniej¹cych organizacji charytatywnych. Wniosek Dbaj o swoje bezpieczeñstwo. Nie licz na policjê, która nic nie zrobi, gdy padniesz ofiar¹. Poznaj przepisy podatkowe, wiedz, co jest prawdopodobne, a co nie. Je¿eli masz prost¹ sytuacjê podatkow¹, to naucz siê rozliczaæ sam, do czego zachêca sam IRS, daj¹c ci odpowiednie bezp³atne narzêdzia i porady (www. irs. gov/Filing). Je¿eli potrzebujesz pomocy, to nie idŸ z podatkowym rozliczeniem do przygodnej obcej osoby, lecz korzystaj z pomocy zaufanego specjalisty, œwiadcz¹cego us³ugi od lat. Doradcy podatkowi musz¹ byæ odpowiednio zarejstrowani, okazaæ siê odpowiednim dokumentem i numerem Preparer Tax Identification Numbers (PTINs). ❍


16

KURIER PLUS 5 MARCA 2016

www.kurierplus.com

Kwitn¹ca Japonia je do biura policyjnego, gdzie mo¿na stracone akcesoria odzyskaæ. ierowcy japoñscy je¿d¿¹ bardzo ostro¿nie, gdy¿ spowodowanie wypadku grozi utrat¹ prawa jazdy, a co za tym idzie, utrat¹ pracy. Uwiêzionym, którzy spowodowali wypadek œmiertelny, dla przypomnienia pokazuje siê czêsto film z pogrzebu ofiary. Sprawca wypadku bêd¹cy pod wp³ywem alkoholu, traci prawo jazdy na ca³e ¿ycie. M³odzi kierowcy przez dwa lata od uzyskania prawa jazdy musz¹ w specjalny sposób oznakowaæ samochody. Znajduj¹ siê one z przodu i ty³u pojazdu. Podobny przepis obowi¹zuje starszych kierowców po ukoñczeniu 65 roku ¿ycia. Obie kategorie kierowców ciesz¹ siê wyrozumia³oœci¹ innych u¿ytkowników dróg. Dziwne przepisy dotycz¹ce zakupu samochodu obowi¹zuj¹ w Japonii. Aby kupiæ auto, nale¿y udowodniæ miejscowym w³adzom, ¿e posiada siê miejsce parkingowe. Po zg³oszeniu chêci zakupu samochodu na miejscowym posterunku policji, do petenta wysy³any jest inspektor, który wymierza plac przeznaczony na parkowanie samochodu, i decyduje o tym, czy zainteresowany mo¿e zakupiæ samochód oraz jakiej wielkoœci. Je¿eli osoba nie posiada miejsca parkinkowego przed w³asnym domem/budynkiem, mo¿e wykupiæ je gdziekolwiek, lecz nie jest to ³atwe, bo kraj sk³adaj¹cy siê z wielu wysp jest ma³y i gêsto zaludniony. Mieszkania te¿ s¹ bardzo ma³e. Maty i materace, na których Japoñczycy sypiaj¹ rozk³adaj¹c je na pod³odze, chowa siê na dzieñ do szaf, uwalni¹c przestrzeñ mieszkaln¹.

K

u Posi³ek ca³ej grupy. Obowi¹zkowe miseczki i pa³eczki.

u Kameralnie, we w³asnym, wy³o¿onym matami pokoju.

P

osi³ki w restauracjach spo¿ywa siê w wygodnych Yukatach i kapciach na nogach. Przy okazji wspomnê o toaletach w stylu zachodnim, które s¹ obecnie powszechniejsze od japoñskich, tych w których siê stoi na porcelanowych stopkach ulokowanych przy otworze w pod³odze. Nowe toalety to po³¹czenie muszli klozetowej z bidetem, popularnie nazywany washletem. Deska posiada kilka dodatkowych funkcji takich jak: suszarka, podgrzewanie siedziska, bidet w postaci dyszy wielkoœci o³ówka umieszczonej pod desk¹ sedesow¹, a niektóre nawet graj¹c¹ muzykê. Niektórzy turyœci twierdz¹, ¿e bez takiej deski klozetowej nie wracaj¹ do domu. Chiñczycy wykupuj¹ je masowo. Oczywiœcie, zaraz po powrocie z Japonii, w naszym domu zamontowaliœmy „washlet-y” firmy TOTO w dwóch ³azienkach.

P

rzemierzyliœmy Japoniê wzd³u¿ i wszerz. Poczynaj¹c od Osaki poprzez Hiroshimê, Fukuoka, Kumamoto, Beppu, Oboke George, Kyoto, Takayama, Oizumi Kogen, Tokyo, Kinugawa Onsen, Matsushima, Towadako, Hakodate, Noboribetsu, Sapporo, a koñcz¹c w Chitose. Podró¿owaliœmy najnowoczeœniejszym, luksusowym autokarem w miêdzynarodowym towarzystwie, gdy¿ w wycieczce

u Posi³ek w kimonach

smakuje bardziej orientalnie.

„GRAND TOUR OF JAPAN” udzia³ brali Australijczycy, amerykañscy Niemcy, kanadyjska Wietnamka, amerykañska Chinka, amerykañscy Polacy, czyli Mirek i ja, oraz Amerykanie urodzeni w USA. Rekord pobi³ amerykañski Teksas, gdy¿ skrzyknê³o siê na tê wycieczkê 13 pochodz¹cych stamt¹d kobiet. By³y to ¿ony zapracowanych lekarzy, dentystów i prawników z ma³ej miejscowoœci Gainesville w Teksasie. Pocz¹tkowo trudno by³o je zrozumieæ, gdy¿ teksañski akcent ró¿ni siê od nowojorskiego. Panie z Teksasu okaza³y siê byæ bardzo mi³e i weso³e. Po kilku dniach wspólnego podró¿owania, towarzystwo ca³kowicie siê zgra³o. Kim-san, nasza przewodniczka, Chinko-Mongo³ko-Japonka, urodzona w angielskojêzycznym Singapurze œpiewa³a nam japoñskie piosenki, a kierowcy Nakayama-san i Kuji-san œwietnie prowadzili autokar. Zaimek „san” dodaje siê do imienia. Jest to forma grzecznoœciowa oznaczaj¹ca „pan, pani, panna”. Mieliœmy ogromne szczêœcie, ¿e pani Kim (z matki Japonki i ojca Chiñczyka), obywatelka Japonii œwietnie w³ada³a jêzykiem angielskim.

W

Japonii, tylko garstka ludzi pos³uguje siê obcymi jêzykami, poniewa¿ dzieci poni¿ej 12 roku ¿ycia ucz¹ siê w³asnych skomplikowanych jêzyków. Naukê obcego jêzyka mog¹ podj¹æ dopiero wtedy, gdy osi¹gn¹ kontrolê nad w³asnymi dwoma trudnymi jêzykami, Hiragana i Katakana. Ta kombinacja jêzyków nazywana Kanamoji, jest ogóln¹ nazw¹ dla znaków Hiragana i Katakana sk³adaj¹cych siê z obu jêzyków. Aby sprawdziæ czy m³odzie¿ prawid³owo rozumie obcy jêzyk, nauczyciel wraz z gup¹ uczniów udaje siê do miejsc publicznych, gdzie mo¿na spotkaæ turystów, i tam uczniowie próbuj¹ „zagadaæ” do napotkanych obcokrajowców. Je¿eli zapytana o coœ osoba odpowie na pytanie, wóczas z t³umu wynurza siê nauczyciel i dumnie og³asza swój sukces g³oœno krzycz¹c, „To ja jestem ich nauczycielk¹!” Wiedz¹c od naszej przewodniczki o tym zwyczaju, chêtnie odpowiedzia³am na pytania grupce studentów, którzy akurat mnie zatrzymali na placu w Tokio, aby sprawdziæ swoje umiejêtnoœci. Bardzo siê ucieszyli. Krzyczeli z radoœci i klaskali, kiedy zostali zrozumiani. Ciekawostka – jak zgubiæ portfel to tylko w Japonii. ¯aden obywatel nie przyw³aszczy sobie cudzej rzeczy. Oddaje siê

u Tubylcy chêtnie

fotografuj¹ siê z turystami.

W

Himeji odwiedziliœmy dwa zamki o nazwach White Egret Castle i White Heron Castle, których nazwy t³umaczy siê jednakowo „Zamek – Bia³a Czapla.” Oba Zamki uznane za jedne z pierwszych zabytków œwiatowego dziedzictwa UNESCO, s¹ otoczone tysi¹cem kwitn¹cych drzew wiœniowych.

W

Hiroshimie, wiadomo – Muzeum Pokoju i Muzem Bomb Atomowych, a w nich okropne widoki. Japoñczycy nie informuj¹ swoich obywateli o tym, ¿e to oni sami wywo³ali tê starszliw¹ wojnê. Turyœci znaj¹cy historiê wiedz¹ o faktach. Mimo tej wiedzy, ka¿demu kto ogl¹da fotagrafie z tych czasów, zakrêci siê ³za w oku. Informacja o tym, ¿e to Cesarstwo samo wywo³a³o tê wojnê, znajduje siê dopiero przy wyjœciu z muzeum. W dalszej podró¿y czeka³y na nas œwi¹tynie, parki, ogrody, mosty, góry, jeziora, zoo-parki pe³ne ma³pich rodzin, Ÿród³a, teatry, przeja¿d¿ki drog¹ wodn¹ i l¹dow¹ i wiele, wiele przeró¿nych ciekawostek.

dokoñczenie Niekoñcz¹ce siê tunele przecinaj¹ góry i oceany, aby stworzyæ doskona³y system komunikacyjny pomiêdzy pobliskimi miejscowoœciami. Wyspy s¹ niewielkie i górzyste, ma³o ziemi uprawnej, a Japoñczycy dok³adni, szybcy i obowi¹zkowi. Cztery g³ówne wyspy to s¹ Hokkaido, Honsiu, Sikoku i Kiusiu. S³ynna góra Fuji jest widoczna w ca³ej okaza³oœci oko³o 70 dni w roku. Tym razem odkry³a przed nami swoje oblicze. Ach jacy byliœmy szczeœliwi. Japoñska Góra Fuji jest czynnym wulkanem usytuowanym oko³o stu kilometrów na po³udniowy zachód od Tokio. Nazywana „Fuji-san” Pani Fuji jest najwy¿szym szczytem kraju, mierzy 3,776 metrów. Jest uwa¿ana za jedn¹ z trzech œwiêtych gór Japonii i wêdrówki na jej szczyt pozostaj¹ popularnym zajêciem odwiedzaj¹cych.

u Tradycyjne japoñskie stroje fascynuj¹ odmiennoœci¹.

W

Tokio wjechaliœmy wind¹ na Imperial Palace – Pa³ac Królewski, który jest o 13 metrów wy¿szy od paryskiej wie¿y Eiffela. Z góry upajaliœmy siê widokami miasta oraz estakadami wij¹cymi siê jak makaron. Zabytkowe, stylowe œwi¹tyni zdobi¹ ca³¹ Japoniê. Nie sposób wymieniæ ka¿d¹ z nich z osobna. Widniej¹ w górach, nad jeziorami, w miastach. Piêkne, wynios³e, zwykle koloru rdzy, dostojnie spogl¹daj¹ na t³umy zwiedzaj¹cych. W ka¿dej œwi¹tyni mo¿na kupiæ „kawa³ek przysz³oœci.” Wrzuca siê pieni¹¿ek i wyskakuje karteczka z jak¹œ przepowiedni¹. Je¿eli napis mówi coœ, co nam siê nie podoba, to aby przepowiednia nie spe³ni³a siê, nale¿y tê karteczkê zawi¹zaæ na odpowiednim drzewku przeznaczonym do tego celu. W ten sposób pozbywamy siê z³ej wró¿by. Wspania³¹ niespodziank¹ dla ca³ej grupy by³a mo¿liwoœæ za³o¿enia tradycyjnego japoñskiego KIMONO. Mê¿czyzn mieliœmy w grupie niewielu, przewa¿y³y samotne panie. Obieca³am wszystkim teksankom, ¿e po¿yczê im mojego mê¿a Mirka, lecz tylko do zdjêæ w tych piêknych kimonach. I tak siê sta³o, wszystkie panie z Teksasu ustawi³y siê w kolejce do fotografii z panem Mirkiem ubranym w eleganckie, ciemno-szare Kimono. Stroje kobiece by³y bardzo kolorowe, i œwietnie pasowa³y do stonowanego stroju mojego mê¿a. Ca³y wieczór paradowaliœmy w japoñskich strojach po mieœcie, hotelu, i w restauracjach. Kimono nale¿a³o zwróciæ nastêpnego dnia rano, przed wyjazdem w dalsz¹ drogê. Na zakoñczenie pobytu w Japonii „strzeliliœmy” sobie po piwku w browarze muzeum Sapporoo. Degustacjê piwa poprzedzi³a – stosowna instrukcja œlicznej przewodniczki. I ja te¿ tam by³am, smaczne piwo pi³am, a co widzia³am i s³ysza³am to Wam tu opowiedzia³am.

Eugenia Anna Jurczyñski


KURIER PLUS 5 MARCA 2016

www.kurierplus.com

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

Dr Anna Duszka Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

(718) 389-8585

Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com

Norman Travel Agency Lokalizacja

Staten Island New York 25 lat

Anna Bielas

Tel. 718-351-6370

* Bilety Lotnicze * Wakacje * Notariusz * T³umaczenia

Emilia’s Agency 574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax: 718-609-0555

3 ROZLICZENIA PODATKOWE 3 NUMER PODATNIKA - ITIN

- posiadamy uprawnienia IRS do potwierdzania paszportów bez koniecznoœci wizyty w Konsulacie. ✓ KOREKTA DANYCH W SSA ✓ PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE ✓ SPONSOROWANIE RODZINNE ✓ OBYWATELSTWO i inne formy

✓ T£UMACZENIA DOKUMENTÓW ✓ ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH ✓ BILETY LOTNICZE ✓ WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK ✓ EMERYTURY AMERYKAÑSKIE ✓ MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY ✓ NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji)

Zapraszamy 7 dni w tygodniu.

Greenpoint Properties Inc. Real Estate Diane Danuta Wolska, broker Victor Wolski, associate broker

doœwiadczenia z biznesie turystycznym

info@normantravelagency.com www.normantravelagency.com https://facebook.com/NormanTravelAgency

17

Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice.

NA SPRZEDA¯: cell. 917-608-5344

Dwurodzinny dom murowany, Morgan Ave., po kapitalnym remoncie. Du¿e rozk³adowe mieszkania. £adny ogród. Wykoñczona piwnica i pralnia kontrakt Ridgewood: 3-rodzinny - sprzedany.

BO TAX SERVICE

WYCENA DOMÓW I MIESZKAÑ WYNAJMUJEMY MIESZKANIA NOTARIUSZ

BO¯ENA PIETRUCHA - tel. 917-864-7091; 727-565-0222;

933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com tel. 718-609-1485

Rozliczenia podatkowe Income Tax

Potrzebne domy na sprzeda¿ i mieszkania do wynajêcia.

Sk³adanie i odbieranie dokumentów podatkowych codziennie. Proszê umówiæ siê na wizytê.

144 Nassau Ave. Brooklyn, NY 11222 REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ

W-NASSAU MEAT MARKET Business Consulting Corp.

Kiszka

Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:

✓ Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), ✓ Pe³n¹ ksiêgowoœæ ✓ Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508

Najsmaczniejsze domowe wêdliny 915 Manhattan Ave. Brooklyn, N.Y. 11222 Tel: 718-389-6149

663 Grandview Ave., Ridgewood, NY 11385, (718) 366-3200 www.mortonridgewood.com Pe³ne us³ugi pogrzebowe ju¿ od $3225. W tym wizytacje, trumna i wszystkie niezbêdne profesjonalne us³ugi. Przewóz zw³ok do Polski w konkurencyjnej cenie.


18

KURIER PLUS 5 MARCA 2016

896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT

Us³ugi w zakresie:

✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

Pijawki

Tel. 718-544-4000; 917-414-8866 email:cezar@cezarsells.com

Og³oszenia drobne

Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

www.kurierplus.com

Cena $10 za maksimum 30 s³ów

PIELÊGNIARKA Z POLSKI, z doœwiadczeniem, uczciwa, cierpliwa, o ³agodnym charakterze pomo¿e osobie chorej lub starszej, równie¿ mo¿e byæ sprz¹tanie lub prowadzenie domu. Bardzo dobre referencje, komunikatywny angielski. Z zamieszkaniem lub bez. tel. 646-600-2681.

24-GODZINNY SERVICE, RYSZARD LIMO: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498 PANI w œrednim wieku, doœwiadczenie w pracy, legalny pobyt, œwietna kucharka poszukuje pracy z zamieszkaniem opieka nad starsz¹ osob¹ Dzwoñ do Marii, tel. 202-230-1670

Og³oszenia drobne dla osób prywatnych, zwi¹zane z poszukiwaniem pracy, zamieszczamy za darmo.

DODA BETTER HOMES and GARDENS RE – FH Realty office:

ANIA TRAVEL AGENCY

Pijawki medyczne stawiane na wszelkie schorzenia Oczyœæ swoje cia³o, pozbêdziesz siê chorób. Pijawki z hodowli, stawiane tylko jeden raz.

✓ Bilety Lotnicze ✓ Wysy³ka pieniêdzy i paczek ✓ T³umaczenia ✓ Sprawy imigracyjne ✓ Notariusz

(646) 460 4212

Gabinety znajduj¹ siê w Greenpoint, NY, Garfield, NJ

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D

– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042

l

LECZY:

katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

Nauka gry na fortepianie, gitarze i skrzypcach oraz lekcje œpiewu Kobo Music Studio. Rejestracja: Bo¿ena Konkiel,

tel. 718-609-0088

Nowy serwis po³¹czeñ autokarowych

l

l

l

l

l

l

l

l

l

CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653

l

l

l

l

l

l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com Akcetujemy ubezpieczenia: 1199, Aetna, BCBS, Cigna, Elder Plan, Liberty, Magnacare, Multiplan, Triad Health (VHS), UHC Empire Plan


www.kurierplus.com

19

KURIER PLUS 5 MARCA 2016

Z ¿ycia polonijnych in¿ynierów Jubileusz 75-lecia „Polonia Technica” maj 2016

u Uczestnicy Walnego Zebrania po zakoñczeniu czêœci oficjalnej obrad.

Walne Zebranie sprawozdawcze Stowarzyszenia Polskich In¿ynierów i Techników „Polonia Technica” odby³o siê 17 stycznia 2016 w siedzibie PIASA w Nowym Jorku. Zgodnie ze statutem by³o to zebranie sprawozdawcze. Przeprowadzono dyskusjê na temat programu prac zwi¹zanych ze zbli¿aj¹cym siê jubileuszem 75-lecia Stowarzyszenia, który bêdzie obchodzony w dniach 20-22 maja 2016 w konsulacie RP na Manhattanie. Prezes dr Janusz Romañski przywita³ zaproszonych goœci i cz³onków PT przyby³ych na Walne Zebranie. Zosta³y przedstawione sprawozdania z dzia³alnoœci programowo-organizacyjnej i finansowej stowarzyszenia. Prezes zarz¹du dr Janusz Romañski podsumowa³ zasadnicze kierunki dzia³añ stowarzyszenia w roku 2015. i podziêkowa³ wszystkim cz³onkom PT za wk³ad pracy i wsparcie, w szczególnoœci seniorom, na których poparcie stowarzyszenie PT zawsze mo¿e liczyæ. S³owa podziêkowania zosta³y skierowane do wszystkich organizacji, z którymi stowarzyszenie od lat efektywnie wspó³pracuje na polonijnym forum m.in. Polski Instytut Naukowy, Instytut Józefa Pi³sudskiego, Ojcowie Paulini z Sanktuarium w Amerykañskiej Czêstochowie, Fundacja Koœciuszkowska, Rada Polskich In¿ynierów Ameryki Pó³nocnej, Polish Heritage Society, Polski Uniwersytet Ludowy w Filadelfii, Organizacja Studentów Polskich w Nowym Jorku, Naczelna Organizacja Techniczna w Polsce, Stowarzyszenie Przyjació³ Prokocimia im. Anny i Erazma Jerzmanowskich w Krakowie, Stowarzyszenia Absolwentów i Sympatyków Politechniki Warszawskiej i Gdañskiej, oraz prasie polonijnej, tygodnikom: Bia³y Orze³, Nowy Dziennik i Kurier Plus. Warto podkreœliæ, ¿e Stowarzyszenie „Polonia Technica” w 2015 r. zosta³o cz³onkiem wieczystym Instytutu im. Józefa Pi³sudskiego na Brooklynie, NY. Prezes dr. Janusz Romañski omówi³ swój udzia³ w szeregu seminariów naukowych, m.in. w seminarium Rady Polskich In¿ynierów AP, które odby³o siê w paŸ-

u Prezes dr Janusz Romañski dekoruje znaczkiem stowarzysznia PT nowo przyjêtych: in¿. Mariê Miko³ajczyk i in¿. Adam Miko³ajczyk.

dzierniku 2015 w ambasadzie RP w Waszyngtonie, na którym przedstawi³ temat: „In¿. Mieczys³aw Bekker i jego wybitne osi¹gniêcia”. Zreferowa³ tak¿e merytoryczny program Rady Polskich In¿ynierów Ameryki Pó³nocnej. W dniach 16-18 czerwca, 2016 we Wroc³awiu odbêdzie siê III Œwiatowy Zjazd Polskich In¿ynierów. W 2016 r. Wroc³aw zosta³ wybrany kulturaln¹ Stolic¹ Unii Europejskiej. Stowarzysznie „Polonia Technica” planuje na ZjeŸdzie zaprezentowaæ referat. Dr. J. Romañski zarysowa³ ramy wspó³pracy z Ojcami Paulinami w Amerykañskiej Czêstochowie w zakresie promocji polonijnych in¿ynierów i stowarzyszenia PT. Polonia Technica bêdzie uczestniczyæ w Mszy, która bêdzie odprawiona w intencji polskich in¿ynierów w dniu 6 czerwca br. w Sanktuarium w Amerykañskiej Czêstochowie. Prezes przedstawi³ zakres wspó³pracy z Naczeln¹ Organizacj¹ Techniczn¹ w Polsce, której PT dostarcza aktualne informacje z ¿ycia in¿ynierskiego œrodowiska Polonii amerykañskiej oraz pomaga w zakresie udzielania wsparcia jako patron medialny. Stowarzyszenie „Polonia Technica” popar³o finansowo produkcjê filmu o in¿ynierze Rudolfie Modrzejewskim, znanym bu-

downiczym mostów w Ameryce i Kanadzie. Film bêdzie stanowiæ pomoc edukacyjn¹ dla szkó³ jêzyka polskiego w Ameryce. Emisja filmu jest planowana na lipiec 2016 i bêdzie po³¹czona z obchodami stulecia Benjamin Franklin Bridge w Filadelfii, PA. In¿ynier Chester Tobiasz, II wiceprezes PT, odpowiedzialny za program wypoczynkowo-turystyczny omówi³ zorganizowan¹ dla cz³onków i sympatyków PT wycieczkê do Minewaska. Przedstawi³ tak¿e tematyczny zarys swoich technicznych artyku³ów promuj¹cych osi¹gniêcia polskich in¿ynierów, które s¹ publikowane na ³amach nowojorskiego Nowego Dziennika. Nastêpnie przedstawione zosta³y techniczne prezentacje. In¿ Maria Miko³ajczyk – Project manager, przedstawi³a referat zatytu³owany „Realizacja modernizacji Mostu Brooklyñskiego”. W referacie podkreœlone zosta³y zasadnicze etapy modernizacji, problemy zwi¹zane z koordynacj¹ prac z harmonogramem oraz niezwykle ciekawe rozwi¹zania techniczne i technologiczne zastosowane podczas monta¿u elementów mostu. Zakoñczenie prac modernizacyjnych mostu jest przewidziane na rok 2017. Drugi temat przedstawi³ dr Janusz Romañ-

ski nt: „Mieczys³aw Bekker– wybitny polski in¿ynier.” W prezentacji zosta³y omówione epokowe osi¹gniêcia in¿. Bekkera, jego patenty opon specjalnego przeznaczenia, utworzenie nowej dziedziny naukowej „Terramechanica” oraz projekt i realizacja spektakularnego pojazdu ksiê¿ycowego u¿ytego podczas lotu na ksiê¿yc. Zaprezentowana tak¿e zosta³a ksi¹¿ka autorów prof. Andrzeja Selenty i Andrzeja Wawrzyniaka pt: „Polski œlad na ksiê¿ycu – ¿ycie i dzie³o Mieczys³awa Grzegorza Bekkera”. Stowarzyszenie PT wspó³pracuje w tym temacie z Politechnik¹ Warszawsk¹ i promuje techniczne osi¹gniêcia in¿. Bekkera. Planowane jest wystawienie popiersia in¿. Bekkera w budynku g³ównym Politechniki Warszawskiej. W czasie zebrania prezes dr. Janusz Romañski pogratulowa³ cz³onkostwa Polonia Technica nowo przyjêtym in¿. Marii Miko³ajczyk, in¿. Adamowi Miko³ajczykowi i in¿. Eligiuszowi Polakowi, ktorzy otrzymali dyplom wraz z odznak¹ stowarzysznia. Nastêpnie prezes dr Janusz Romañski zaprezentowa³ osoby aktywnie dzia³aj¹ce na polu polonijnym: Ryszarda B¹ka, by³ego prezesa Polonia Technica oraz prof. Adama Skorka, wybitnego specjalistê w dziedzinie elektroniki. Zosta³y tez omówione wa¿niejsze osi¹gniêcia organizacyjne i zawodowe wymienionych osób. W uznaniu wk³adu pracy organizacyjnej i za wybitne osi¹gniêcia naukowe i badawcze dr. Janusz Romañski postawi³ wniosek o przyznanie honorowego cz³onkostwa Stowarzyszenia Polonia Technica wymienionym osobom. Prof. Adam Skorek i Ryszard B¹k jednomyœlnie zostali wybrani na honorowych cz³onków Stowarzyszenia Polonia Technica. Nastêpnie rozpoczê³a siê dyskuja na tematy zwi¹zane z bie¿¹c¹ dzia³alnoœci¹ stowarzyszenia. Istnieje pilna potrzeba uaktualnienia strony internetowej oraz wprowadzenia aktualnych informacji dotycz¹cych Jubileuszu 75-lecia. Wa¿n¹ spraw¹ jest wzrost indywidualnego cz³onkostwa stowarzyszenia. Walne Walne Zebranie upowa¿ni³o zarz¹d do wystêpowania do sponsorów o wsparcie finansowe Jubileuszu. Prezes dr. Janusz Romañski i Zarz¹d „Polonia Technica” zaprasza serdecznie wszystkich profesjonalistów i sympatyków do wspó³pracy i udzia³u w dzia³aniach organizacji, szczególnie do udzia³u w seminarium naukowym, które jest zaplanowane w ramach obchodów Jubileuszu 75-lecia Stowarzyszenia „Polonia Technica” Jubileusz 75-lecia Stowarzyszenia Polskich In¿ynierów „Polonia Technica” winien dokonaæ podsumowania sukcesów istotnych dla budowy presti¿u polonijnego in¿yniera i okreœliæ konstruktywny program realizacji celów i zadañ dla dobra profesjonalnej amerykañskiej Polonii i naszej Ojczyzny Polski.

Dr in¿. Janusz Romañski, Prezes „Polonia Technica” Prof dr. in¿. Janusz Romañski jest znanym specjalist¹ w zakresie projektowania systemów helikopterowych. Dzia³a w wielu organizacjach polonijnych. Jest cz³onkiem profesjonalnych organizacji in¿ynierskich AHS, ASME, ASEE, SME, ASTM, Wyk³adowca na Widener i Drexel University, PA.

Zdjêcia: Ma³gorzata Romañska


20

KURIER PLUS 5 MARCA 2016

www.kurierplus.com

Polski Dom Narodowy na Greenpoincie z okazji Narodowego Dnia Pamiêci ¯o³nierzy Wyklêtych zaprasza na wystawê i program historyczny


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.