Kurier Plus - 4 lutego 2017

Page 1

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

ER KURI P L U S

NUMER 1170 (1470)

W E E K L Y

ROK ZA£O¯ENIA 1987

M A G A Z I N E

TYGODNIK

FOTO: MAREK RYGIELSKI

P O L I S H

í Jak okaœæ ratusz i genera³a – str.5 í Uderzony robotnik otrzymuje 5 milionów– str. 5 í Strony weterañskie – str. 10-11 í Jak zabezpieczyæ dzieci... – str. 7 í Miejsce i rola inteligencji – str. 16

4 LITEGO 2017

Tomasz Bagnowski

Welcome to Washington Donald Trump, biznesmen bez doœwiadczenia w rz¹dzeniu, jako prezydent pobiera w³aœnie lekcje realnej polityki. Pierwszej udzieli³a mu jego w³asna biurokracja, od wspó³pracy z któr¹ zale¿y w du¿ej mierze sukces jego kadencji. Drugiej Kongres, od którego zale¿y jeszcze wiêcej. W ostatnim tygodniu w wielu miastach obserwowaæ mo¿na by³o falê protestów, które wywo³a³a decyzja prezydenta o czasowym wstrzymaniu imigracji z siedmiu muzu³mañskich krajów oraz bezterminowym wstrzymaniu przyjmowania uchodŸców z objêtej wojn¹ Syrii. Donald Trump wyda³ w tej sprawie rozporz¹dzenie informuj¹c, ¿e jest ono konieczne, by zapewniæ Stanom Zjednoczonym bezpieczeñstwo i zweryfikowaæ obowi¹zuj¹ce obecnie procedury sprawdzaj¹ce osoby, które Ameryka zdecyduje siê wpuœciæ na swoje terytorium. Nie wdaj¹c siê w dyskusjê na temat tego czy rozporz¹dzenie to rzeczywiœcie poprawi bezpieczeñstwo Amerykanów warto zauwa¿yæ, ¿e zosta³o ono wprowadzone w ¿ycie fa-

talnie, w poœpiechu i bez nale¿ytej konsultacji z instytucjami, które odpowiadaj¹ za jego realizacjê. Donald Trump postanowi³ trzymaæ w niepewnoœci nawet Departament Bezpieczeñstwa Krajowego (Homeland Security Department), najwa¿niejsz¹ w tej sprawie rz¹dow¹ agencjê. Jaki by³ efekt widzieliœmy na lotniskach, gdzie po wprowadzeniu dekretu zapanowa³ chaos. Urzêdnicy imigracyjni nie widzieli kogo dok³adnie ma ma on dotyczyæ i objêli nim pocz¹tkowo nie tylko posiadaczy wiz, ale tak¿e legalnych rezydentów Ameryki, czyli osoby z zielonymi kartami, przyje¿d¿aj¹ce z siedmiu krajów, które Trump uzna³ za niebezpieczne. í8

u

Do Nowego Jorku na chwilê powróci³a zima. Ale radoœæ trwa³a tylko jeden dzieñ. Na zdjêciu – Central Park.

Za sto dni matura... 28 stycznia 2017 r. dwustu dwunastu maturzystów z polonijnych szkó³ zrzeszonych w Centrali Polskich Szkó³ Dokszta³caj¹cych w Ameryce rozpoczê³o Bal Studniówkowy tradycyjnym polonezem.

u Tradycyjna studniówka Centrali Polskich Szkó³ Dokszta³caj¹cych.

u

By³ to ju¿ dziewi¹ty taki bal organizowany przez CPSD, który tym razem mia³ miejsce w Royal Manor w Garfield, NJ. Podobnie jak w porzednich latach w studniówce uczestniczyli nie tylko wychowacy klas matyralnych i dyrektorzy szkó³, ale tak¿e rodzice. Rangi d³ugo oczekiwanemu wydarzeniu dodali tak zaszczytni goœcie jak: Konsul Generalny RP w Nowym Jorku Maciej Golubiewski z ma³¿onk¹, dyrektor wykonawczy Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej Bogdan Chmielewski, przedstawiciele Rady Dyrektorów tej¿e Unii z przewodnicz¹c¹ Ma³gorzat¹ Gradzki na czele. Bawili siê z nami tak¿e prezes Fundacji Koœciuszkowskiej Marek Skulimowski oraz drektor Istytutu Pi³sudskiego dr Iwona Korga. „Studniówka to tradycja wpisana w kalendarz ka¿dego ucznia szko³y œredniej. Jest to wydarzenie d³ugo oczekiwane przez wszystkich maturzystów, któremu towarzyszy te¿ lekkie wzruszenie i ciekawoœæ.(...). Tegorocznym maturzystom ¿yczê, abyœcie w dalszym doros³ym ¿yciu byli odpowiedzialnymi ludŸmi oraz dumnymi z tego, ¿e jesteœcie Polakami” – napisa³a, w liœcie skierowanym na rêce Prezesa CPSD dr Doroty Andraki, Minister Edukacji Narodowej Anna Zalewska, która objê³a swoim patronatem honorowym tegoroczny Bal Studniówkowy. í 17


2

KURIER PLUS 4 LUTEGO 2017

www.kurierplus.com

Income Tax Preparation Teresa Piasecki, CPA 156 Nassau Avenue, pom. Newell i Diamond St. Greenpoint Tel.: 718-349-2171; Cell: 347-419-2808 email: cpagreenpoint@gmail.com


KURIER PLUS 4 LUTEGO 2017

www.kurierplus.com

3

Drodzy Czytelnicy Mamy dla pañstwa dobre wiadomoœci. Nasz tygodnik nawi¹za³ d³ugoterminow¹ wspó³pracê ze Stowarzyszeniem Weteranów Armii Polskiej w Ameryce. SWAP to za³o¿ona w 1921 r. najstarsza organizacja by³ych polskich ¿o³nierzy, obejmuj¹ca swym zasiêgiem Stany Zjednoczone i Kanadê. W przesz³oœci by³a organizacj¹ przede wszystkim samopomocow¹, u³atwiaj¹c¹ przystosowanie siê do ¿ycia inwalidom wojennym, którzy walczyli o niepodleg³oœæ Polski. Dziœ SWAP zajmuje siê pielêgnowaniem polskich tradycji niepodleg³oœciowych, prowadzi dzia³alnoœæ wydawnicz¹, stawia pomniki, funduje tablice pami¹tkowe, dba o miejsca pamiêci narodowej, organizuje uroczystoœci patriotyczne i kulturalne oraz imprezy tematyczne zwi¹zane z dziejami orê¿a polskiego. Od tego numeru szukajcie Pañstwo na naszych ³amach wiadomoœci o tym co dzieje siê w SWAP. A dzieje siê i bêdzie siê dzia³o, du¿o i ciekawie. Weterañskie strony maj¹ swój oddzielny tytu³ „Marsz, marsz Polonia” – nawi¹zuj¹cy do popularnej pieœni wojskowej, powsta³ej po Powstaniu Styczniowym. Niektórzy nazywaj¹ j¹ hymnem Polonii. Obecnie trwaj¹ w SWAP przygotowania do X jubileuszowego Zjazdu Sybiraków i Weteranów na Florydzie. Zjazd odbêdzie siê w Clearwater 12 lutego, w 77 rocznicê masowych wywózek Polaków na Sybir. Goœciem honorowym bêdzie Anna Maria Anders, senator RP, Pe³nomocnik Rz¹du do spraw Dialogu

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

KURIER P L U S

P O L I S H

W E E K L Y

M A G A Z I N E

redaktor naczelny

Zofia Doktorowicz-K³opotowska

sekretarz redakcji

Anna Romanowska

Miêdzynarodowego. Wiêcej informacji o tym co siê dzieje w SWAP mo¿ecie Pañstwo przeczytaæ na stronie 10 i 11 Kuriera. Zachêcamy do lektury i do udzia³u w weterañskich spotkaniach i uroczystoœciach. * Kolejn¹ dobr¹ wiadomoœci¹ jest pozyskanie nowego, bardzo ciekawego autora. Jest nim kapucyn, ojciec Pawe³ Bielecki. Kap³an, lekarz i… malarz, pracuj¹cy od 16 lat w Libanie w bardzo trudnych warunkach, wœród chrzeœcijañskiej mniejszoœci. Ojciec Pawe³ jest autorem krótkich, zmuszaj¹cych do refleksji artyku³ów, pod wspólnym tytu³em „Powiem Ci…” * Co jeszcze dobrego i nowego w Kurierze? Zwiêkszyliœmy nak³ad. Ju¿ teraz w wiêkszym ni¿ dot¹d zakresie mo¿na nas szukaæ w Connecticut, m.in. w Stamford, New Heven, New Britan, Hartford, a tak¿e w New Jersey w Clark, Garfield, Wallington, Passaic, Newark. Tych, którzy ci¹gle maj¹ k³opot ze zdobyciem naszego tygodnika zachêcamy do lektury w Internecie na stronie www.kurierplus.com. W³aœnie dziœ licznik wskaza³, ¿e liczba wyœwietleñ wydania elektronicznego naszej gazety przekroczy³a magiczn¹ liczbê 1 miliona. Wszystkiego dobrego,

Zofia K³opotowska

sta³a wspó³praca

Andrzej Józef D¹browski, Agata Galanis, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel, Weronika Kwiatkowska, Katarzyna Zió³kowska

korespondenci z Polski

Jan Ró¿y³³o, Eryk Promieñski

fotografia

Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy Marek Rygielski

wydawcy

John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska Adam Mattauszek

Kurier Plus, Inc. Adres: 145 Java Street Brooklyn, NY 11222

Tel: (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax: (718) 389-3140 E-mail: kurier@kurierplus.com Internet: www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.


KURIER PLUS 4 LUTEGO 2017

4

www.kurierplus.com

Na drogach Prawdy Bo¿ej

Wyjœæ z ciemnoœci Jezus powiedzia³ do swoich uczniów: „Wy jesteKS. RYSZARD KOPER œcie sol¹ ziemi. Lecz WWW.RYSZARDKOPER.PL jeœli sól utraci swój smak, czym¿e j¹ posoliæ? Na nic siê ju¿ nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteœcie œwiat³em œwiata. Nie mo¿e siê ukryæ miasto po³o¿one na górze. Nie zapala siê te¿ lampy i nie umieszcza pod korcem, ale na œwieczniku, aby œwieci³a wszystkim, którzy s¹ w domu. Tak niech wasze œwiat³o jaœnieje przed ludŸmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie”. Mt 5, 13-16

W

S³owniku symboli literackich czytamy: „Œwiat³o symbolizuje wiecznoœæ, bezcielesnoœæ, niematerialnoœæ, ducha, ¿ycie, chwa³ê Boga, Chrystusa, objawienie, œwiêtoœæ, moralnoœæ, dobrobyt, dobroczynnoœæ, radoœæ duchow¹, weso³oœæ, ewolucjê, intelekt, wiedzê, natchnienie, intuicjê”. Zaœ prorok Izajasz wskazuje na bardziej konkretn¹ formê tego œwiat³a, które rozjaœnia mroki naszego ¿ycia: „Dziel swój chleb z g³odnym, do domu wprowadŸ biednych tu³aczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziej i nie odwracaj siê od wspó³ziomków. Wtedy twoje œwiat³o wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie”.

P

ragnienie takiego œwiat³a potêguje siê w nas, gdy w ¿yciu doœwiadczamy ciemnoœci, która mo¿e przybraæ czasem bardzo bolesn¹ formê. Czêsto korzystam z opowieœci moich Czytelników, bo s¹ to historie z ¿ycia wziête i jak najbardziej prawdziwe. Tak te¿ i teraz dla zilustrowania ciemnoœci moralnej przytoczê opowieœæ Marii z Nowego Jorku. Trzy razy po kolei przyœni³ siê jej wujek Micha³, który zmar³ kilka miesiêcy wczeœniej. Micha³ darzy³ Mariê ogromn¹ mi³oœci¹. By³a to mi³oœæ odwzajemniona. Pierwszej nocy pojawi³ siê smutny, mówi¹c ¿e nie mo¿e przekroczyæ granicy, za któr¹ jest miejsce szczêœcia. Maria zrozumia³a sen jako proœbê o modlitwê. Zaczê³a szturmowaæ niebo modlitw¹. Po kilku dniach znowu we œnie pojawi³ siê wujek tak samo zmartwiony. Dla Marii by³o to wezwanie do wzmo¿onej modlitwy. Zadzwoni³a do rodziny w Polsce, prosz¹c ich tak¿e o modlitwê. Odprawiano za œp. Micha³a Msze œw., odmawiano Ró¿aniec, Koronkê do Mi³osierdzia Bo¿ego. Po kilku dniach w czasie snu Maria ujrza³a uœmiechniêtego wujka, który ¿yczliwie machaj¹c rêk¹ odchodzi³ szczêœliwy do rozs³onecznionego ogrodu pe³nego ró¿nobarwnych kwiatów. Z pewnoœci¹ sny nie mog¹ byæ wyk³adni¹ naszej wiary, ale niektóre z nich, które mieszcz¹ siê w biblijnym przes³aniu, mog¹ byæ inspiracj¹ w naszym duchowym ¿yciu do wzmo¿onej modlitwy i mi³oœci.

M

o¿emy ¿ywiæ nadziejê, ¿e nasza modlitwa, nasza mi³oœæ otwiera bramê Mi³osierdzia Bo¿ego, która jest bram¹ nieba. Ale zanim to siê sta³o, jak w ¿yciu

Micha³a przeszed³ on przez dolinê ciemnoœci. By³ szczêœliwym mê¿em i ojcem trójki dzieci. Nie przelewa³o siê w domu, ale te¿ nie cierpieli biedy. Byli szczêœliwi, bo w ich domu by³a mi³oœæ. Dzieci zaczê³y uczêszczaæ do œredniej szko³y, trzeba by³o pomyœleæ o ich studiach. A to tak¿e wiêksze wydatki. Jadwiga, ¿ona Micha³a postanowi³a skorzystaæ z zaproszenia znajomych z Chicago. Liczy³a, ¿e bêdzie mog³a zarobiæ wiêcej pieniêdzy na kszta³cenie dzieci. Z bólem serca ma³¿onkowie zdecydowali siê na roz³¹kê. Jadwiga wyjecha³a i zaczê³a pracê, posy³aj¹c trochê pieniêdzy do Polski. Jednak g³ówny ciê¿ar wychowania dzieci spad³ na Micha³a. Prowadzi³ dom, pracowa³ od œwitu do nocy, aby pokryæ rosn¹ce wydatki. Tak by³ zapracowany i zakochany w swojej ¿onie, ¿e nie s³ucha³ tego co ludzie szeptali, ¿e jego ¿ona w Chicago zwi¹za³a siê z innym mê¿czyzn¹. Telefony od ¿ony by³y coraz bardziej osch³e. To zrodzi³o pewne podejrzenia. Niedowierzaj¹c plotkom Micha³ postanowi³ pojechaæ do Chicago i sprawdziæ co siê dzieje z ¿on¹. Wszystko okaza³o siê prawd¹. A pozna³ tê prawdê w sposób bezduszny i brutalny. ¯ona zaprowadzi³a go do swojego amerykañskiego domu i przedstawi³a kochanka, mówi¹c ¿e on nie jest jej teraz potrzebny, niech wraca do Polski. Micha³ow zawali³ siê ca³y œwiat. Nie móg³ uwierzyæ, ¿e kobieta, której ca³kowicie zaufa³, któr¹ tabardzo kocha³ mo¿e byæ tak pod³a i okrutna. Nie wytrzyma³ tego wszystkiego. Wróci³ do Polski i zacz¹³ piæ. ¯ona „przekupi³a” dzieci i nastawi³a je przeciw ojcu. Zosta³ sam jak palec ze swoim bólem. Nikomu siê nie zwierzy³. Pewnego dnia pêk³o mu serce z bólu i rozpaczy.

C

z³owiek, który ma ciemnoœæ w sobie, mo¿e ofiarowaæ innym tylko ciemnoœæ, nie rozœwietli on œwiata, tylko zaciemni. Zaœ cz³owiek pe³en bo¿ego œwiat³a bêdzie to œwiat³o rozsiewa³ dooko³a. Piêknie to ujmuje Paulo Coelho w Podrêczniku wojownika œwiat³a: „Jej s³owa przypomnia³y mi opowieœæ o mêdrcu, który pewnego popo³udnia, przyby³ do miasta Akbar. Nikt nie zwróci³ wiêkszej uwagi na jego obecnoœæ, a on sam nie by³

w stanie zainteresowaæ tamtejszej spo³ecznoœci swoim nauczaniem. Po pewnym czasie, sta³ siê poœmiewiskiem dla mieszkañców miasta. Pewnego dnia, kiedy spacerowa³ wzd³u¿ g³ównej ulicy Akbaru, grupa mê¿czyzn i kobiet zaczê³a obrzucaæ go wyzwiskami. Zamiast udawaæ, ¿e nie jest œwiadomy co jest grane, mêdrzec podszed³ do nich i pob³ogos³awi³ ich. Jeden z mê¿czyzn skomentowa³ to: – Czy to mo¿liwe, ¿e na domiar wszystkiego ten cz³owiek jest g³uchy? Obrzucamy ciê wyzwiskami, a ty odpowiadasz piêknymi s³ówkami! – Ka¿dy z nas potrafi ofiarowaæ tylko to co posiada – odpowiedzia³ mêdrzec”.

A

le nawet gdy ciemnoœæ ogarnie nas i stajemy siê siewcami ciemnoœci, to wszystko mo¿e siê odmieniæ. Mo¿emy staæ siê, jak to ujmuje Paulo Coelho, wojownikami œwiat³oœci: „Ka¿dy wojownik œwiat³a ba³ siê kiedyœ podj¹æ walkê. Ka¿dy wojownik œwiat³a zdradzi³ i sk³ama³ w przesz³oœci. Ka¿dy wojownik œwiat³a utraci³ choæ raz wiarê w przysz³oœæ. Ka¿dy wojownik œwiat³a cierpia³ z powodu spraw, które nie by³y tego warte. Ka¿dy wojownik œwiat³a w¹tpi³ w to, ¿e jest wojownikiem œwiat³a. Ka¿dy wojownik œwiat³a mówi³ ‘tak”, kiedy chcia³ powiedzieæ ‘nie”. Ka¿dy wojownik œwiat³a zrani³ kogoœ, kogo kocha³. I dlatego jest wojownikiem œwiat³a. Bowiem doœwiadczy³ tego wszystkiego i nie utraci³ nadziei, ¿e stanie siê lepszym cz³owiekiem”.

C

hrystus daje nam nadziejê, ¿e mo¿emy staæ siê nie tylko lepszym, ale œwiêtym cz³owiekiem. Mówi On do nas: „Wy jesteœcie œwiat³em œwiata. Nie mo¿e siê ukryæ miasto po³o¿one na górze. Nie zapala siê te¿ lampy i nie umieszcza pod korcem, ale na œwieczniku, aby œwieci³a wszystkim, którzy s¹ w domu. Tak niech wasze œwiat³o jaœnieje przed ludŸmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie”. Ka¿dy z nas przez Chrzest œw. otrzyma³ œwiat³o Chrystusa. Pod¹¿aj¹c za Jego przyk³adem,

¿yj¹c tak, jak On ¿y³, postêpuj¹c zgodnie z Jego naukami, to œwiat³o bêdzie jaœnieæ w nas i oœwietli drogê innym ludziom. Œwiêty Jan Pawe³ II mówi³: „Œwiat³em, o którym nam mówi Jezus w Ewangelii, jest œwiat³o wiary, bezinteresowny dar Boga, który przychodzi, aby oœwieciæ serce i rozjaœniæ umys³: ‘Bóg, Ten, który rozkaza³ ciemnoœciom, by zajaœnia³y œwiat³em, zab³ysn¹³ w naszych sercach, by olœniæ nas jasnoœci¹ poznania chwa³y Bo¿ej na obliczu Jezusa Chrystusa”. Oto dlaczego s³owa Jezusa zyskuj¹ szczególne znaczenie, gdy objawia On swoj¹ to¿samoœæ i misjê: ‘Ja jestem œwiat³oœci¹ œwiata. Kto idzie za Mn¹, nie bêdzie chodzi³ w ciemnoœci, lecz bêdzie mia³ œwiat³o ¿ycia”. Osobiste spotkanie z Chrystusem rozjaœnia ¿ycie nowym œwiat³em, wprowadza nas na w³aœciw¹ drogê i zobowi¹zuje, abyœmy byli Jego œwiadkami. Wskazany przez Niego nowy sposób patrzenia na œwiat i na ludzi pozwala nam wnikn¹æ g³êboko w tajemnicê wiary, która nie jest jedynie zbiorem teoretycznych tez, wymagaj¹cych przyjêcia i zatwierdzenia przez rozum, lecz pewnym doœwiadczeniem, które trzeba prze¿yæ bezpoœrednio, prawd¹, wed³ug której trzeba postêpowaæ, sol¹ i œwiat³em ca³ej rzeczywistoœci”. m

Zapraszamy Katolicki Klub Dyskusyjny im. Œw. Jana Paw³a II zaprasza w niedzielê 12 lutego na Mszê Œw. i spotkanie z pielgrzymami do grobu Œw. Jakuba w SANTIAGO DE COMPOSTELA. O swoich prze¿yciach z “Camino” opowiedz¹ Jadwiga O³dakowska, Maryla Sitarska i Uta Szczerba. Szczególnienie zapraszamy tych, którzy te¿ tam byli. SpowiedŸ godz. 2.30 ppo³. Msza Œw. godz. 3.00 ppo³. Spotkanie godz. 4.00 ppo³. Koœció³ œw. Stanis³awa B.i M. - 101 E 7 Street – Manhattan Dojazd metrem “6” do Astor Place lub metrem “F” do 2-ej Ave inf. tel. 347 225 4860


KURIER PLUS 4 LUTEGO 2017

www.kurierplus.com

5

Jak okraœæ ratusz i genera³a u Zbigniew Ziobro. PiS rozjedzie PO procesami s¹dowymi i wdepcze w ziemiê, jak mo¿na s¹dziæ po aferze reprywatyzacyjnej w Warszawie. Kolosalne nadu¿ycia dzia³y siê pod okiem premierów Donalda Tuska i Ewy Kopacz oraz Hanny Gronkiewicz-Waltz, wiceprzewodnicz¹cej PO i prezydent stolicy. Minister sprawiedliwoœci i prokurator generalny zapowiedzia³ ca³¹ seriê procesów w tej tylko sprawie, a czeka na rozpracowanie wiele innych nadu¿yæ. Prokuratorzy, którzy umarzali sprawy bêd¹ poci¹gniêci do odpowiedzialnoœci. „Dzisiaj prokuratura prowadzi przesz³o sto postêpowañ – oœwiadczy³ Ziobro. – Niemal ka¿dego dnia do prokuratury trafiaj¹ nowe dowody, b¹dŸ prokuratura wy³¹cza kolejne sprawy celem ich dalszego sprawdzenia.” Takich postêpowañ jest ponad sto, a to dopiero pocz¹tek, czego mo¿na siê spodziewaæ – zapowiada minister. Ziobro zwróci³ uwagê, ¿e przestêpstw dokonywano ostentacyjnie a winê za to sk³ada na Tuska, Kopacz i Gronkiewicz-

-Waltz i dalej grozi: „Te z³e czasy w organach œcigania, ochrony tych, którzy dopuszczali siê bezkarnych przestêpstw, zakoñczy³y siê. Bêdziemy konsekwentni. Powsta³a ustawa zwi¹zana z komisj¹ weryfikacyjn¹ (zwrotu maj¹tków). Przestêpcy bêd¹ tracili maj¹tki. To elementarne poczucie sprawiedliwoœci. Nie rzucamy s³ów na wiatr.” Po takich s³owach po niejednych plecach musia³y przebiec dreszcze. Bo na s³owach sprawa siê nie koñczy. W ostatni poniedzia³ek, na polecenie prokuratury we Wroc³awiu Centralne Biuro Antykorupcyjne aresztowa³o w Warszawie piêæ osób podejrzanych o korupcjê, oszustwo i fa³szowanie dokumentów w celu przejêcia cennych nieruchomoœci w stolicy. Zostali przewiezieni do Wroc³awia na przes³uchania. Aresztowani to by³y wicedyrektor Biura Gospodarki Nieruchomoœciami sto³ecznego ratusza, jego rodzice, oraz wp³ywowy adwokat i architekt. Wœród poszkodowanych przez tê pi¹tkê znajduj¹ siê spadkobiercy przedwojennego polskiego genera³a Tadeusza Kasprzyckiego, który w II Rzeczpospolitej by³ ministrem spraw wojskowych a po wojnie osiedli³ siê w Kanadzie. Prokuratura twierdzi, ¿e pi¹tka podejrzanych dopuœci³a siê przebieg³ego oszustwa aby wy³udziæ od jego spadkobierców nieruchomoœæ wart¹ miliony z³otych. Jest to oœrodek i willa Salamandra w Zakopanem Koœcielisku. Podejrzani oszukali spadkobierców w sprawie wartoœci tego oœrodka, jaki zakres praw maj¹tkowych im przys³uguje i jakie jest znaczenie czynnoœci prawnych.

Spadkobiercy mieszkaj¹cy za granic¹ nie zdawali sobie sprawy, co dziedzicz¹ i jak¹ obiekt ma wartoœæ pieniê¿n¹. W rezultacie ponieœli straty 27 milionów z³otych. Mechanizm oszustwa by³ z³o¿ony. Willê najpierw odkupili od spadkobierców genera³a Kasprzyckiego rodzice wicedyrektora BGN, a potem w maju 2012 czêœæ nieruchomoœci odkupi³ od nich syn za milion z³otych a nastêpnie ów znany i wp³ywowy adwokat warszawski. Ów adwokat jest tak¿e podejrzany w innych sprawach – sfa³szowanie pe³nomocnictwa i udzielenie ³apówki 2,5 miliona z³otych. Natomiast by³y wicedyrektor o przyjêcie owej ³apówki i podrobienie pe³nomocnictwa. Prokuratura z³o¿y³a wnioski o tymczasowy areszt na trzy miesi¹ce wobec czterech z piêciu podejrzanych. Wobec pi¹tego, architekta zastosowano kaucjê w wysokoœci pó³ miliona z³otych, zakaz opuszczania kraju, zatrzymanie paszportu i zakaz kontaktowania siê z pozosta³ymi podejrzanymi. Prócz okradzenia spadkobierców gen. Kasprzyckiego toczy siê dochodzenie w sprawie wy³udzenia s³ynnej ju¿ dzia³ki Chmielna 70 w Warszawie, obok Pa³acu Kultury, wartej 160 milionów z³otych. By³y wicedyrektor biura nieruchomoœci ratusza wyda³ decyzjê o u¿ytkowaniu wieczystym przez klientów adwokata. Strata dla ratusza jest mniejsza od wartoœci rynkowej dzia³ki; u¿ytkowanie wieczyste by³o warte 62,5 miliona z³otych. W zamian dyrektor otrzyma³ ³apówkê w postaci udzia³u we wspólnym biznesie z owym adwokatem – jako nienale¿ne wyp³aty z tego biznesu.

Prokuratura prowadzi tak¿e œledztwo w sprawie by³ej urzêdniczki ministerstwa sprawiedliwoœci – prowadzenie dzia³alnoœci gospodarczej, czego nie wolno osobie pe³ni¹cej funkcje publiczne, zatajenie w oœwiadczeniach maj¹tkowych wyp³aty od miasta odszkodowañ za uzyskane prawa do nieruchomoœci w tym u¿ytkowania wieczystego dzia³ki Chmielna 70 oraz innych nadu¿yciach. Centralne Biuro Antykorupcyjne zabezpieczy³o rachunki bankowe podejrzanych na sumê kilku milionów z³otych. Zamieszany w aferê adwokat jest jednym z najwiêkszych specjalistów w sprawach o zwrot nieruchomoœci i odszkodowañ. Doprowadzi³ do reprywatyzacji 50 adresów w stolicy, w pewnych wypadkach sta³ siê ich w³aœcicielem. Minister Ziobro zobowi¹za³ siê, „¿e dobra zmiana w prokuraturze zakoñczy okres bezkarnoœci przestêpców, czêsto przestêpców w bia³ych ko³nierzykach, wywodz¹cych siê ze œrodowisk prawniczych powi¹zanych z politykami. Niektórzy nazywaj¹ to mafi¹ prawniczo-urzêdnicz¹ i chyba jest w tym wiele prawdy” powiedzia³ minister. Natomiast prokurator krajowy Bogdan Œwiêczkowski wezwa³ osoby zamieszane w przestêpstwa do zg³aszania siê do CBA, prokuratur lub na policjê bo to ostatni moment skorzystania z nadzwyczajnego z³agodzenia kary czy nawet unikniêcia odpowiedzialnoœci karnej. Czy i jak Platforma Obywatelska prze¿yje wzmo¿enie œwiadomoœci prawnej swojego elektoratu? Jan Rozy³³o

Chcê ci powiedzieæ...

Powalcz o siebie

Ojciec PAWE£ BIELECKI Bywa, ¿e spotykam siê z osobami, które irytuj¹ siê faktem, ¿e ich bliscy nie widz¹ ¿ycia tak jak oni je widz¹. Chcielibyœmy biec z kropid³em za ka¿dym, kto nie wyznaje wiary tak jak my. Tymczasem w prze¿ywaniu wartoœci zawsze bêdziemy sami. Wynika to z faktu, ¿e ka¿dy z nas jest w innym punkcie wiary, ¿ycia, oczekiwañ i rozczarowañ. Mamy te¿ ró¿ne charaktery. Nasz egoizm umrze pó³ godziny po nas – taki jest silny. Najwiêcej napiêæ bierze siê z krótkowzrocznoœci emocjonalnej. ¯yjemy zbyt skoncentrowani na sobie, dlatego Ÿle znosimy w³asne pora¿ki. Frustrujemy siê bo uwa¿amy, ¿e nasi bliscy stoj¹ w miejscu. Zdajmy wiêc sobie sprawê, ¿e nie wszyscy stoj¹ w miejscu – wybrali po prostu inny œrodek lokomocji. Mo¿na przecie¿ dojechaæ/dojœæ do Nieba w tempie jakie jest nam „wygodne”. Wa¿ne, ¿eby dotrzeæ. Meta a nie tempo jest miernikiem naszych zmagañ. Trzeba nam do niej do-

trzeæ, ¿eby móc powiedzieæ za œw. Paw³em, „bieg ukoñczy³em, wiary ustrzeg³em…” Frustrujemy siê, gdy¿ chcielibyœmy „procesyjnie” z ca³¹ rodzin¹ wejœæ do Nieba, by „pochwaliæ” siê Bogu ilu to bliskich przyprowadzi³em. Nie, nie tak to bêdzie... Powalcz przede wszystkim o siebie, o Twoj¹ duchow¹ kondycjê, bliskim zostaw tylko Twój przyk³ad. Zostaw im jakiœ œlad Ciebie… i nie martw siê, czy dotr¹. Zostaw te zmartwienia Bogu inaczej – bêdzie bezrobotny… On znajdzie tych, których kochasz, tak jak znalaz³ Ciebie bo byæ mo¿e ktoœ kiedyœ odda³ Twoje sprawy Niebu… i nawet o Tym nie wiesz. Niewidzialnych duchowych przyjació³ poznasz dopiero po tamtej stronie, gdy¿ Niebo to czas jaki spêdzimy w z tymi, których kochamy… ¯yczê Ci Przyjacielu tylko dobrych natchnieñ. Nie marnuj czasu na „dogl¹danie” Facebooka: kto, co, kiedy, gdzie, z kim i za ile. Wpadnij na kawê do prawdziwych przyjació³ by zobaczyæ jak siê maj¹ i daj im wiêcej czasu, mo¿e jad¹/id¹ wolniej, ale wa¿ne, ¿e chc¹ iœæ bo s¹ te¿ i tacy co nawet nie chc¹ ruszyæ w drogê. I za nich, jak bêdziesz w metrze czy w samochodzie, westchnij w modlitwie. Bóg by dokonaæ cudu przemiany ¿ycia naszych bliskich potrzebuje Ciebie i mnie... Zatem g³owa do góry, bêdzie dobrze jeœli wierzysz w NIEGO a nie tylko w siebie… m

188 Eckford Street, Brooklyn, NY Tel. (718) 349-2300, fax: (718) 349-2332

Wielu z nas nie myœli o jutrze, wydaje nam siê, ¿e na wszystko mamy jeszcze czas. Dopiero w momencie choroby lub zbli¿aj¹cej siê œmierci – otwieraj¹ nam siê oczy, niestety, wtedy jest ju¿ za póŸno. NIE POZWÓL, aby Twój maj¹tek przej¹³ dom starców, by Twoi najbli¿si byli pozbawieni spadku. NIE DOPUŒÆ, aby Twoje niepe³nosprawne dziecko straci³o œwiadczenia socjalne. PORADY W ZAKRESIE v TESTAMENTY v TRUSTS v HOME CARE MEDICAID v NURSING HOME MEDICAID v POWER OF ATTORNEY v HEALTH CARE PROXY

v PRAWO SPADKOWE v NIERUCHOMOŒCI

MASZ PYTANIA? W¥TPLIWOŒCI? ZADZWOÑ. CHÊTNIE UDZIELÊ PORADY: tel. (718) 349-2300


6

KURIER PLUS 4 LUTEGO 2017

Koniec mitu Wa³êsy?

u Lech Wa³êsa. Czy wyniki ekspertyzy bieg³ych grafologów przekonaj¹ nieprzekonanych? Czy doprowadz¹ Lecha Wa³êsê na ³awê oskar¿onych z powództwa osób pokrzywdzonych i przeœladowanych w wyniku jego donosów? Czy bêdzie ukarany za sk³adanie fa³szywych zeznañ przed prokuratorami i s¹dami badaj¹cymi jego sprawê? Czy runie jego mit wci¹¿ ¿ywy wœród wielu Polaków i ludzi na ca³ym œwiecie? Na te pytania czas przyniesie odpowiedŸ. W tej chwili ju¿ wiadomo, ¿e dokumenty znajduj¹ce siê w teczce znalezionej przed rokiem w domu gen. Kiszczaka s¹ autentyczne. Grafolodzy potwierdzili zarówno autentyzm teczki, jak i autentycznoœæ podpisów Wa³êsy pod zobowi¹zaniem o wspó³pracy oraz na pokwitowaniach pieniêdzy, jakie otrzymywa³ za donosy. Z dokumentów znajduj¹cych siê w teczce wynika, ¿e póŸniejszy lider Solidarnoœci zosta³ zatrzymany przez SB 19 grudnia 1970 r., z doniesienia wicedyrektora stoczni, jako jeden z najaktywniejszych dzia³aczy strajkowych. Podczas przes³uchania z³o¿y³ relacjê o tym, gdzie by³ i co robi³ krytycznego tygodnia, gdy robotnicy zmagali siê z milicj¹ i gdy na ulicach i la³a siê krew. Przed zwolnieniem zosta³ nak³oniony do zobowi¹zania siê do kontaktów z SB i informowania o gro¿¹cych ponownym wybuchem zagro¿eniach. PóŸniej Wa³êsa wielokrotnie spotyka³ siê z oficerem SB i przekazywa³ oceny nastrojów oraz wskazywa³ buntowników przeciwko temu, co siê dzieje w Stoczni i przeciwko w³adzy ludowej. Po roku 1973 tych spotkañ by³o mniej a w roku 1976 kontakty z SB zostay zerwane. W teczce s¹ nie tylko donosy i opinie, ale i jego postulaty dotycz¹ce za³ogi podyktowane naiwn¹ wiar¹, i¿ za poœrednictwem SB zostan¹ przekazane w³adzy. Przeciwnicy Wa³êsy, nie mówi¹c ju¿ o jego zdeklarowanych wrogach, s¹ przekonani, ¿e wspó³pracowa³ on z SB tak¿e w latach nastêpnych. W archiwach IPN-u s¹ teczki dotycz¹ce przedsiêbiorstwa ZREMB, w których Lech Wa³êsa figuruje jako g³ówny kolporter nielegalnych wydawnictw. Za to zosta³ zwolniony z pracy. W archiwach tych znajduj¹ równie¿ teczki inwigilacji osób przygotowuj¹cych obchody rocznicy Grudnia, w tym Wa³êsy, a tak¿e notatki o jego zatrzymaniach i skazaniu przez kolegium do spraw wykroczeñ. Znajduje siê tam tak¿e sprawozdanie z obchodów grudniowych 1979 roku, ³¹cznie z nagranym przemówieniem Wa³êsy skierowanym przeciwko w³adzy. W dokumentach jest te¿ notatka z paŸdziernika 1978 sporz¹dzona przez esbeków, którzy szanta¿em chcieli go nak³oniæ do wznowienia wspó³pracy. Zapisana jest w nich nie tylko jego odmowa, ale i zapewnienienie, ¿e „jako cel ¿yciowy postawi³ sobie stworzenie i rozwiniêcie przez pozyskiwanie nowych cz³onków takich zwi¹zków zawodowych, które by robotnika broni³y”. Wrogowie Wa³êsy s¹ przekonani, ¿e

jego internowanie w stanie wojennym by³o strategiczn¹ zagrywk¹ w³adz a jego póŸniejsze rozmowy z tymi w³adzami z góry ukartowane. Zapomina siê, ¿e podczas internowania odmówi³ on potêpienia oporu spo³ecznego i dzia³aczy podziemia oraz odmówi³ podjêcia z w³adzami gry zmierzaj¹cej do podzielenia i rozbicia „Solidarnoœci”. Po wyjœciu z internowania by³ nadal g³ównym personalnym problemem w³adz. Nie bez powodu genera³ Kiszczak na posiedzeniu Biura Politycznego KCPZPR powiedzia³ „Wa³êsa nie zmieni³ siê, jest to ma³y cz³owiek, ¿ulik, lis, chytry cz³owiek, chce oszukaæ partnera. (…) Bêdziemy mieli z nim k³opoty”. W dokumentach dotycz¹cych Okr¹g³ego Sto³u znajduj¹cych siê w IPN nie ma ¿adnej wzmianki, czy aluzji, ¿e przebiegaj¹ one wedle ustalonego z góry scenariusza i ¿e w po stronie solidarnoœciowej bierze w nich udzia³ tajny wspó³pracownik SB. Oczywiœcie dla wrogów Wa³êsy nie jest to ¿aden dowód. S¹ przekonani, ¿e podczas Okr¹g³ego Sto³u zdradzi³ Solidarnoœæ a póŸniej zosta³ prezydentem zale¿nym od tajnych s³u¿b. Nikt ju¿ prawie nie pamiêta, ¿e Solidarnoœæ dosz³a do w³adzy w wyniku fortelu, jakim by³o tajne dogadanie siê Wa³êsy z prezesami Stronnictwa Demokratycznego i Ludowego oraz b³yskawiczne zawi¹zanie z nimi koalicji maj¹cej wiêkszoœæ w Sejmie. Trudno podejrzewaæ, ¿e by³o to sterowane przez komunistów. Nie ma tak¿e do tej pory opublikowanych œwiadectw pokazuj¹cych, i¿ ci komuniœci sterowali Wa³ês¹, kiedy by³ on prezydentem. Inna rzecz, ¿e dba³ on wówczas, ¿eby w³os im z g³owy nie spad³, w rzekomym, czy te¿ autentycznym przekonaniu, ¿e Polsce potrzebna jest tak¿e „lewa noga” w postaci postkomunistycznej lewicy. Odnosz¹c siê do stawianych mu zarzutów, Wa³êsa idzie w zaparte i wszystkiemu zaprzecza. Jego pysza³kowate wypowiedzi o w³asnych zas³ugach i pomniejszanie zas³ug innych bohaterów Solidarnosci tak¿e nie przynosz¹ mu chwa³y. Mimo to w jego legendê wierzy nadal wielu ludzi. Najczêœciej wynika to z g³êbokiej spo³ecznej potrzeby mitu bohatera narodowego, który zjednoczy³ naród przeciw komunie i doprowadzi³ do jej upadku. Z potrzeby narodowego sukcesu, po prostu, nie mówi¹c ju¿ o têsknocie za jednoœci¹ Polaków. Dzisiaj Wa³êsa jest taranem w walce z PiS-em i nowymi mitami dotycz¹cymi Solidarnoœci i powstania III RP. Oceniaj¹c go, musimy braæ pod uwagê politykê obecnych w³adz, zmierzaj¹cych do odmówienia zas³ug twórcom nowej Polski jako pañstwa wyros³ego z ustaleñ Okr¹g³ego Sto³u i podnosz¹cych w³asne zas³ugi w walce z tymi ustaleniami. Trzeba te¿ pamiêtaæ, ¿e powstaje teraz nowa narracja dotycz¹ca dziejów opozycji w powojennej Polsce, maj¹ca doprowadziæ do przekonania, ¿e prawo do sprawowania w³adzy ma wy³¹cznie obóz obecnie rz¹dz¹cy. Wszyscy inni nie s¹ tego godni. Wa³êsa ma byæ w tej narracji wy³¹cznie negatywn¹ postaci¹, podobnie jak osoby, które z nim wspó³pracowa³y. Tylko, co w tej sytuacji zrobiæ z braæmi Kaczyñskimi, którzy du¿o wczeœniej ni¿ inni znali prawdziw¹ przesz³oœæ Wa³êsy i trzymali j¹ w tajemnicy? Co zrobiæ, ze œp. pamiêci Lechem Kaczyñskim, który nie potwierdza³ teorii, ¿e Okr¹g³y Stó³ by³ zdrad¹ narodow¹? Istnieje obawa, ¿e w tej¿e narracji pojawi¹ siê teraz nowe nazwiska, które – miast dope³niæ – zast¹pi¹ postacie, które doprowadzi³y do powstania nowej Polski.

Eryka Promieñski

www.kurierplus.com

Tydzieñ na kolanie

Wtorek K¹cik poetycki, czyli Zbigniewa Herberta „Pan Cogito i wyobraŸnia” (fragmenty): Pan Cogito nigdy nie ufa³ sztuczkom wyobraŸni fortepian na szczycie Alp gra³ mu fa³szywe koncerty nie ceni³ labiryntów sfinks napawa³ go odraz¹ mieszka³ w domu bez piwnic luster i dialektyki d¿ungle sk³êbionych obrazów nie by³y jego ojczyzn¹ unosi³ siê rzadko na skrzyd³ach metafory potem spada³ jak Ikar w objêcia Wielkiej Matki uwielbia³ tautologie t³umaczenie idem per idem ¿e ptak jest ptakiem niewola niewol¹ nó¿ jest no¿em œmieræ œmierci¹ kocha³ p³aski horyzont liniê prost¹ przyci¹ganie ziem

Œroda „Chrzeœcijanie nie wróc¹ do Mosulu. Ludzie, którzy byli najbli¿szymi s¹siadami, znajomymi, sprzedali ich. Wskazywali d¿ihadystom – to s¹ chrzeœcijanie! S¹siedzi zabierali potem to, co zosta³o w domu. W ten sposób s¹ czêœci¹ zbrodni – powiedzia³ na ³amach gazety „Rzeczpospolita” ks. Rabban Al-Quas, biskup irackiego Kurdystanu. W jego diecezji schronienie znalaz³o tysi¹ce uciekinierów z Mosulu i okolic zajêtych w ostatnich latach przez tzw. Pañstwo Islamskie. Wiêkszoœæ z nich to chrzeœcijanie. Podkreœli³, ¿e mimo tragedii, która ich spotka³a, uwa¿a, ¿e mieli szczêœcie, poniewa¿ prze¿yli. Biskup powiedzia³, ¿e zostali postawieni przed wyborem: albo zostawiaj¹ ca³y dobytek i uchodz¹ z ¿yciem, albo zostaj¹ i p³ac¹ podatek. Je¿eli siê nie dostosuj¹ – zgin¹. Nie maj¹ ju¿ zaufania. „Wilk jest wilkiem i pozostanie wilkiem. Przestraszona owca ju¿ nie wróci. Boi siê, ¿e nawet je¿eli wilk teraz siê przebierze, to kiedyœ jednak poka¿e zêby. ¯e wszystko siê powtórzy, w innym kostiumie, pod now¹ nazw¹. Raz jest Al-Kaida, raz Pañstwo Islamskie, póŸniej pojawi siê coœ innego – zwraca uwagê biskup. Przypomnia³, ¿e niechêæ do innych wyznañ zosta³a wywo³ana przez Braci Muzu³manów, którzy pielêgnowali radykalizm, a tak¿e salafitów i wahabitów. Z kolei szyitom zarzuca siê, ¿e nie s¹ patriotami irackimi i realizuj¹ politykê Teheranu – jest ona przeciwna interesom Irakijczyków. Zwróci³ tak¿e uwagê, ¿e chocia¿ mówi siê, ¿e szyici s¹ ³agodniejsi od sunnitów, to niedawno zamordowali kilku chrzeœcijan i jazydów za to, ¿e handlowali w swoich sklepach alkoholem. Czwartek Trudno o wiêkszy kontrast ni¿ dwaj ostatni prezydenci USA. Zrozumia³em to, czytaj¹c po¿egnalene rozmowy z Barackiem Obam¹. Trudno by³o, bo ci¹gnê³y siê stronicami, jakby wypowiadaj¹cy s³owa rozkoszowa³ siê ka¿dym z nich. Wielozdaniowe wypowiedzi, inkrustowane intelektualnymi wystrza³ami i cytatami maj¹cymi wskazywaæ na intelektualny kunszt by³ego ju¿ prezydenta. A to wszystko podlane nieznoœnym sosem tak charakterystycznej dla obecnych elit Politycznej Poprawnoœci.

No i wielkie „ja” widziane z ka¿dej strony, jakby z 360 stopni, osiem lat prezydentury, najwspanialsze osi¹gniêcie niemal pod ca³ym s³oñcem. S³owem... nic nowego, wszystko co s³yszeliœmy przez ostatnie osiem lat, tylko jeszcze w poprawnoœciowym s³owotoku. Jest i Donald Trump, trzynaœcie dni na urzêdzie najpotê¿niejszego w³adcy wspó³czesnego œwiata. Ego zbli¿one do Obamy, bufonada jak zwykle. Ale jest te¿ coœ innego: instynkt budowlañca, który nie raz musia³ w kaloszach na budowie u¿eraæ siê z tzw. ludo¿erk¹, który pozwala mu rozpoznawaæ, czego potrzeba tzw. zwyk³ym Amerykanom. Bo te trzynaœcie dni to nieustaj¹ce crescendo prezydenckich dekretów, wypowiedzi, gestów, które maj¹ szokowaæ, przestraszaæ, zmieniaæ, zgodnie zreszt¹ z zapowiedziami z kampanii. Bo Trump zosta³ wybrany jako m³ot na elity, na dotychczasowy konsesus waszyngtoñski, do z³amania tego odwiecznego ko³a politycznej dzia³alnoœci: ostrej retoryki na wiecach i w kampanii, po czym tego samego, co przez ostatnie 30 lat w Waszyngtonie. Tych samych ludzi, uk³adów, deali zawieranych pok¹tnie, w wszystko pod has³em „nic siê nie da zmieniæ”. Trump wali, rozbija, awanturuje siê, bo wie, ¿e jak chce rzeczywiœcie coœ zmieniæ, czasu ma niewiele. Zgodnie ze star¹ zasad¹, „dyktatura status quo” z regu³y bierze górê nad wszystkimi rewolucjonistami i agentami zmiany po jakichœ trzech miesi¹cach. Po stu dniach „nowi” wsi¹kaj¹ w „stare”, s¹ obudowywani inercj¹; pajêczyna dawnych uk³adów krêpuje, aby by³o po staremu. To jak beton – jak zaschnie, nie zmieni siê nic. Trump o tym wie, wiêc niemal ka¿dego dnia szokuje, dzia³a, a przede wszystkim chce pokazaæ, ¿e zosta³ prezydentem „nie dla s³ów, ale czynów”. Zaprzêga do tego wszystkie swe talenta telewizyjnego show, ze znakomitym wyczuciem potrzeb publiki oraz zasad suspensu. Jak w telewizji, ka¿dy odcinek musi daæ jakieœ wielkie „bum”, tak w Waszyngtonie Trumpa nie ma dnia bez ostrego kopa w status quo. Czy to biurokracja fderalna, czy to aborcjoniœci ¿yj¹cy z rz¹dowych dotacji, czy w³adze Meksyku, wreszcie ca³y liberalno-medialny œwiatek, któremu nowy prezydent pokazuje nieustannie œrodkowy palec. Jego wystêpy na ¿ywo w telewizji oraz prowokacyjne wpisy na portalu spo³êcznoœciowym Twitter maj¹ nadawaæ ton wydarzeniom w Waszyngtonie, Ameryce i na œwiecie, i ten ton nadaj¹, na pohybel mediom i dotychczasowym elitom. Ale... wszystko ma swoje ale. Trump-demiurg telewizyjno-rozrywkowy, M³ot Na Elity „Zwyk³ej Ameryki” na razie gra wed³ug swoich regu³ i nie przejmuje siê czymkolwiek. Ale do czasu. Bo w przeciwieñstwie do filmowych czy telewizyjnych produkcji, na skutek decyzji prezydenta krew jest prawdziwa i œmieræ jest prawdziwa. A jego decyzje mog¹ – realnie, nie jak przed telewizorem – zmieniaæ ¿ycie milionów. A i obra¿aæ te¿ nie mo¿na w nieskoñczonoœæ, zw³aszcza przyjació³, bo kiedyœ przyjdzie czas zap³aty. Ale na razie obserwujê bez histerii. Trump robi to, co obiecywa³. Dla mnie wa¿ne bêd¹ np. realne decyzje w sprawie NATO i Rosji. Jeœli zacznie siê prawdziwe mizianie z Putinem, nie bêdzie to ani przyjmne ani bezpieczne dla œwiata.

Jeremi Zaborowski


KURIER PLUS 4 LUTEGO 2017

www.kurierplus.com

7

Uderzony robotnik otrzymuje 5 milionów Podczas remontu trzypiêtrowego budynku na Brooklynie dosz³o do kolejnego wypadku. Pracownik zosta³ uderzony przez spadaj¹cy obiekt. Tym razem do zdarzenia dosz³o kiedy pracownik wci¹ga³ prêty metalowe na dach budynku przy pomocy liny przyczepionej do ko³a pasowego. Na wysokoœci trzydziestu stóp prêty obróci³y siê i uderzy³y w rusztowanie, co spowodowa³o, ¿e deska nieprzyczepiona do podstawy rusztowania obluzowa³a siê i runê³a w dó³ trafiaj¹c pracownika w g³owê i plecy. W wyniku uderzenia poszkodowany uderzy³ twarz¹ o ziemiê i straci³ przytomnoœæ. Obudzi³ siê godzinê póŸniej w szpitalu, gdzie po wykonaniu badañ MRI stwierdzono uraz mózgu i uszkodzenia krêgos³upa szyjnego i lêdŸwiowego. Poszkodowany uruchomi³ dwie procedury prawne: postêpowanie przed Worker’s Compensation oraz sprawê cywiln¹ o odszkodowanie. Podczas gdy z Worker’s Compensation poszkodowany uzyska³ czêœciowy zwrot utraconych zarobków i niezbêdn¹ opiekê medyczn¹, odszkodowania za ból i cierpienie oraz wszelkich strat ekonomicznych dochodzi³ w sprawie cywilnej przeciwko wykonawcy oraz w³aœcicielowi budynku. Warto pamiêtaæ, ¿e te dwa postêpowania rz¹dz¹ siê swoimi prawami i tylko prawnik, który doskonale zna przepisy obydwu procedur, mo¿e uzyskaæ najwy¿sze odszkodowanie na rzecz poszkodowanego. Pamiêtajmy, ¿e najbardziej chronione s¹ upadki z wysokoœci i uderzenia przez obiekt, który spad³ z wysokoœci (Regulowane przez artyku³ 240 (1) Prawa Pracy). W tego typu przypadkach prawo najbardziej chroni poszkodowanego. Generalny wykonawca i w³aœciciel budynku ponosz¹ wówczas absolutn¹ odpowiedzialnoœæ. Przyczy-

ni³a siê do tego tak¿e i nasza kancelaria, wygrywaj¹c sprawê przed S¹dem Apelacyjnym dla stanu Nowy Jork i doprowadzaj¹c do zmiany prawa na korzystniejsze. Sta³o siê tak po zaciek³ej s¹dowej batalii prawnej prowadzonej na rzecz naszego klienta (sprawa Wiliñski przeciwko 334 East 92 Housing development Fund Corp.). Kolejn¹ kategoriê wypadków stanowi¹ wypadki regulowane przez Artyku³ 241 (6) Prawa Pracy. Wypadki regulowane przez ten artyku³ Prawa Pracy s¹ objête mniejsz¹ ochron¹ prawn¹, poniewa¿ wykonawcy i w³aœciciele nie ponosz¹ za nie odpowiedzialnoœci absolutnej. Ponadto, w takich przypadkach, sam poszkodowany mo¿e ponosiæ czêœciow¹ lub nawet ca³kowit¹ odpowiedzialnoœæ za wypadek. W tej sprawie poszkodowany próbowa³ udowodniæ, ¿e pozwani ponosili odpowiedzialnoœæ ze wzglêdu na naruszenie obydwu artyku³ów. Natomiast prawnicy pozwanych starali siê udowodniæ, ¿e do wypadku dosz³o w wyniku bezmyœlnego dzia³ania poszkodowanego, który powinien by³ uwa¿niej operowaæ lin¹. W odpowiedzi poszkodowany wskaza³, ¿e pozwani powinni byli przymocowaæ deski do ram rusztowania. Ponadto wskaza³, ¿e na terenie budowy nie by³o specjalnych linek, którymi mo¿na by by³o zabezpieczyæ materia³y budowlane, tak aby podczas wci¹gania siê nie obraca³y. Pozwani uwa¿ali, ¿e przepisy Kodeksu Przemys³owego nie wymaga³y, aby deski by³y przyczepione do ramy rusztowania. Poszkodowany nie zgodzi³ siê z tak¹ interpretacj¹. Zatrudni³ eksperta, który na podstawie zdjêæ rusztowania oceni³, ¿e deski nie wystawa³y poza ramê rusztowania na przepisow¹ odleg³oœæ, w zwi¹zku z czym zgodnie z przepisami pozwani mieli obowi¹zek przymocowania desek.

Sprawa trafi³a na proces, gdzie ³awnicy orzekli, ¿e pozwani byli odpowiedzialni za wypadek, po czym przyznali poszkodowanemu odszkodowanie w kwocie blisko 5 milionów dolarów, w tym $800,000.00 za doznany ból i cierpienie, $800,000.00 za ból i cierpienie, których dozna przez nastêpne 37 lat, $2,300,000.00 za koszty leczenia oraz prawie $900,000.00 za utracone zarobki. Je¿eli nie wiemy którego prawnika zatrudniæ, warto zapytaæ go czy bêdzie on bezpoœrednio prowadzi³ sprawê oraz czy wczeœniej uzyska³ nie tylko wysokie odszkodowanie, ale tak¿e zdo³a³ zmieniæ prawo na lepsze. Proszê pamiêtaæ, ¿e ka¿dy prawnik, niezale¿nie od specjalizacji, przyjmie sprawê dotycz¹c¹ wypadku na budowie, poniewa¿ w grê wchodz¹ du¿e pieni¹dze. Czêsto zdarza siê jednak, ¿e skomplikowane przepisy Prawa Pracy i Kodeksu Przemys³owego przerosn¹ skromne doœwiadczenie i niewiel-

kie umiejêtnoœci takiego prawnika, który zakoñczy sprawê nisk¹ ugod¹. Ponadto, dobry prawnik przygotuje klienta na przes³uchanie przed procesem. Niezwykle wa¿ne jest upewnienie siê, ¿e w trakcie zeznañ, poszkodowany u¿yje kluczowych s³ów i terminów. Je¿eli poszkodowany zeznaje w jêzyku polskim, a nie angielskim, absolutnie kluczowe jest, aby przekaza³ swoj¹ sprawê prawnikowi biegle mówi¹cemu po polsku. W tego typu sprawach, przes³uchanie trwa osiem godzin, a czasem kilka dni. Nawet najlepsi t³umacze, w wyniku zmêczenia, pope³niaj¹ b³êdy, które mog¹ zawa¿yæ na wyniku ca³ej sprawy. Jedynie dwujêzyczny prawnik mo¿e w porê zareagowaæ i skorygowaæ t³umacza. Oczywiœcie, oprócz powy¿ej wskazanych czynników, na koñcowy sukces sprawy wp³ywa znacznie wiêcej aspektów. Niemniej jednak, mam nadziejê, ¿e dzisiejszy artyku³ przybli¿y³ Pañstwu chocia¿ kilka z nich. m

Jeœli Pañstwo sami stali siê ofiar¹ wypadku, lub znaj¹ kogoœ kto ma problem ze swoim wypadkiem, to zapraszamy do bezp³atnej konsultacji prawnej pod numerem telefonu 212-514-5100, emailowo pod adresem swp@plattalaw.com, lub w czasie osobistego spotkania w naszej kancelarii na dolnym Manhattanie. Mo¿ecie Pañstwo równie¿ zadaæ nam pytania bezpoœrednio na stronie internetowej (www.plattalaw.com) u¿ywaj¹c emaila lub czatu który jest dostêpny dla Pañstwa 24 godziny na dobê. Zawsze udzielimy Pañstwu bezp³atnej porady w ka¿dej sprawie w której bêdziemy mogli Pañstwa reprezentowaæ. Na naszej stronie internetowej mog¹ Pañstwo (po lewej jej stronie) sami spraw-

dziæ status swojej sprawy s¹dowej (prowadzonej nawet przez inn¹ kancelariê), po wpisaniu numeru akt s¹dowych (index number) swojej sprawy w istniej¹ce tam pole. Ta czêœæ strony jest skonfigurowana bezpoœrednio z oficjalnym systemem s¹dowym stanu Nowy Jork, dziêki czemu wiadomoœci jakie uzyskaj¹ tam Pañstwo na temat swoich spraw s¹ oficjalnymi danymi s¹dowymi. Gdyby z jakiegokolwiek technicznego powodu nie uda³o siê Pañstwu odnaleŸæ swojej sprawy w tym systemie, to z przyjemnoœci¹ pomo¿emy j¹ odnaleŸæ telefonicznie.

Œwiaty paralelne

Dziœ jednak o s³oniu – d³u¿ej jego obecnoœci ignorowaæ siê nie da, skoro przyt³acza on i przyJAN LATUS dusza wszystkich wokó³. Bêdzie o widzeniu spraw politycznych przez dwie czêœci spo³eczeñstwa jako paralelne, nie maj¹ce elementów stycznych œwiaty. Zawsze mi siê wydawa³o, ¿e pogl¹dy polityczne, w ogóle wszelkie pogl¹dy, s¹ rezultatem przyjêcia i przetrawienia informacji, a nastêpnie wyrobienia sobie zdania. Kto nie mia³ informacji, posiada³ wiedzê niepe³n¹, wiêc wypaczon¹. Wiele pogl¹dów politycznych wynika³o z ignorancji. W czasach przed Internetem i przed telewizj¹ ludzie skazani byli na informacje wygrzebane przez dziennikarzy. Rz¹dy strzeg³y swoich sekretów, zw³aszcza te totalitarne. Miliony ludzi by³y pogr¹¿one w niewiedzy gdy chodzi³o o to, co siê dzieje w Zwi¹zku Radzieckim i w hitlerowskich Niemczech. Trzeba by³o odtajniæ archiwa (np. przez Chruszczowa), ¿eby wielu ludzi przejrza³o na oczy. Zmiany po 1989 roku przynios³y zaœ odtajnienie archiwów, w tym s³u¿b bezpieczeñstwa, w Polsce, Rosji, by³ej NRD. Dotychczas nieœwiadom ogromu stalinowskich zbrodni naiwny francuski czy w³oski komunista móg³ zmieniæ pogl¹dy (choæ bywa³o, ¿e i tak nie zmienia³). Dla nas bywa³y wstrz¹sem pewne dokumenty z teczek IPN. W ostatnich latach ukazuje siê te¿ du¿o publikacji pene-

truj¹cych tematy kiedyœ omijane lub przedstawiane tendencyjnie, jak ¿o³nierze wyklêci i Powstanie Warszawskie. Kiedy jednak idzie o bie¿¹ce sprawy polityczne, nie ma tu wielu sekretów. O czymœ informuje telewizja, coœ pojawia siê w Internecie. Wszyscy widz¹ i s³ysz¹ to samo. Ale widz¹ inaczej. Tak powstaj¹ rzeczywistoœci paralelne. O faktach siê nie dyskutuje? Jakie¿ to staromodne podejœcie. Dam przyk³ad z polskiej sceny politycznej. Marsza³ek sejmu przerywa pos³owi opozycji i za naruszenie regulaminu usuwa go z sali. Oburzona opozycja okupuje mównicê a potem salê sejmow¹. Dla zwolenników opozycji by³o to pogwa³cenie demokracji, autorytarne kneblowanie pos³ów. Dla stronników PIS-u by³o to naruszenie regu³ przez… opozycjê, gdy¿ to ona „blokowa³a mównicê”. Ma³o tego, pojawi³ siê w¹tek, ¿e by³a to próba przejêcia w³adzy a nawet puczu. Tak¹ tezê postawi³a telewizja TVP. Zrealizowa³a wrêcz dokument „Pucz” – „wstrz¹saj¹cy” zdaniem niektórych widzów. Opozycja gardzi TVP, któr¹ porównuje do re¿imowej telewizji z okresu stanu wojennego. Zwolennicy obecnych w³adz pa³aj¹ za to niechêci¹, do telewizji TVN; uwa¿aj¹ j¹ za stronnicz¹ i reprezentuj¹c¹ zagraniczne interesy. Obie telewizje pokazuj¹ to samo lecz opatruj¹ zdarzenia inn¹ narracj¹. Widzowie jednak ogl¹daj¹ tylko swoj¹ telewizjê, czytaj¹ swoje gazety i portale internetowe – i utwierdzaj¹ siê w swoim punkcie widzenia. Trudna jest dyskusja z politycznym opo-

nentem, skoro nie mo¿na pokazaæ mu nowych faktów, nieznanych dokumentów. Wszyscy otrzymali te same informacje ale i tak zobacz¹ to, co chc¹ zobaczyæ. Ja widzê nieporadne pacholê na scenie ale jego mamusia jest zachwycona teatralnym talentem synka. Ja s¹dzê, ¿e ta lafirynda nie powinna œpiewaæ na scenie – zakochany w niej ch³opak widzi w niej polsk¹ Madonnê (proszê nie myliæ z Czarn¹ Madonn¹). Ta sama szklanka jest do po³owy pe³na lub pusta. Ró¿nice w postrzegania rzeczywistoœci s¹ pora¿aj¹ce. Obecn¹ sytuacjê w Polsce zwolennicy PIS widz¹ jako pierwsze od kilkudziesiêciu lat próby zaprowadzenia sprawiedliwoœci spo³ecznej, rozliczenia komunistów, prowadzenia bardziej stanowczej i niezale¿nej polityki zagranicznej. Ludzie w opozycji s¹dz¹, ¿e w³adza próbuje obj¹æ kontrolê nad kolejnymi cia³ami rz¹dowymi i spo³ecznymi, ¿e zaprowadza pañstwo policyjne i trwoni autorytet Polski na scenie miêdzynarodowej. Jak prowadziæ dyskurs z kimœ, kto wys³ucha³ tego samego wyst¹pienia i uwa¿a, ¿e by³o m¹dre, szczere i pouczaj¹ce, a dla mnie by³y to ¿enuj¹ce k³amstewka koniunkturalnego polityka? Albo odwrotnie… Jak zgodziæ siê z kimœ, kto widzi dok³adnie to samo, ale przez inne okulary? Mo¿e powinniœmy zamieniæ siê na okulary? Nikt jednak nie jest do tego sk³onny. Zmiana pogl¹dów politycznych zdarza siê bowiem rzadko, jest to process wieloletni i rzadko zachodzi pod wp³ywem czyichœ namów i argumentacji. Ewolucja pogl¹dów jest zwykle wewnêtrzna. Komuniœci staj¹ siê konserwatystami, niegdysiejsi demokraci przekonuj¹ siê do wartoœci republikañ-

The Platta Law Firm, PLLC 42 Broadway, Suite 1927, New York, NY 10004 www.plattalaw.com skich – albo odwrotnie. Nigdy jednak – pod wp³ywem gor¹cej sprzeczki w barze, w studio telewizyjnym lub w parlamencie. Nie tylko niemo¿liwe wydaje siê znalezienie wspólnych tematów, obszarów zgody. Niemo¿liwe staje siê pozostanie apolitycznym, skoro politycznie ocenia siê nawet smog nad polskimi miastami (której ekipy to wina?). Szczególnie trudno jest twórcom, zw³aszcza ludziom pisz¹cym, skoro istot¹ ich pracy jest wypowiadanie siê. Próbuje siê bowiem upolityczniæ pisanie, podwi¹zaæ je do jednej z dwóch ideologii, gdy¿ mamy teraz tylko dwie. Pisarka Dorota Mas³owska w ksi¹¿ce „Dusza œwiatowa” ju¿ w 2012 roku napisa³a: „Nieciekawie jest obracaæ siê wy³¹cznie wœród ludzi, którzy siê z tob¹ zgadzaj¹, mnie zawsze kusi, ¿eby kolegowaæ siê z ró¿nymi osobami i w ka¿dym doszukiwaæ siê wspólnego kawa³ka duszy œwiatowej. […] to jest taki mechanizm psychologiczny – masz poczucie, ¿e jedynie twoje pogl¹dy s¹ obiektywne i rozs¹dne, i oczekujesz od ludzi, ¿e jeœli te¿ s¹ rozs¹dni, to myœl¹ podobnie. Kiedy okazuje siê, ¿e myœl¹ kompletnie inaczej, jest to dla ciebie oburzaj¹ce, próbujesz ich nawróciæ albo przywo³aæ do porz¹dku… Na imprezach to jest niekorzystne.” Niekorzystna bardzo jest ta sytuacja tak¿e dla Waszego skromnego felietonisty. Czujê siê, jakbym pisa³ korespondencje z kraju ogarniêtego wojn¹ domow¹, i postanowi³ opisywaæ tylko piekarnie i stroje m³odzie¿y. Na d³u¿sz¹ metê bêdzie to trudne – i jest w tym jakaœ hipokryzja, fa³sz, nawet tchórzostwo. Znowu zacytujê Mas³owsk¹: „Chodzi mi […] o wolnoœæ myœli, o moje osobiste prawo do niebycia wcielan¹ do ¿adnej frakcji. O opisywanie tego, co widzê, a nie tego, co widzieæ jest wskazane.” m


KURIER PLUS 4 LUTEGO 2017

8

Kartki z przemijania Czy ktoœ bada³ znaczenie pracy nielegalnych imigrantów w amerykañskiej gospodarce? Czy oni j¹ spowolniaj¹, czy napêdzaj¹? Czy rzeczywiœcie zabieraj¹ pracê obywatelom amerykañskim? Ilu z nich jest przestêpcami? Jak sobie radz¹ z amerykañsk¹ administracj¹ i szkolnictwem? W jakim stopniu korzystaj¹ z ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI amerykañskich przywilejów socjalnych i ubezpieczeñ medycznych? Ile z³a wprowadzaj¹, którego w Ameryce przedtem nie by³o? Jakie religie wyznaj¹? Jaki procent stanowi¹ wœród nich muzu³manie? Czy ci¿ muzu³manie dzia³aj¹ jako grupa etniczna na niekorzyœæ Ameryki? Ile procent stanowili muzu³mañscy terroryœci? Pytañ takich jest oczywiœcie znacznie wiêcej. Dzisiaj za spraw¹ polityki nowego prezydenta o nielegalnym imigrantach mówi siê niemal codziennie. Ale czy ktoœ ma rzeteln¹ o nich wiedzê? Zamiast niej pos³ugujemy siê stereotypami i uprzedzeniami. Zw³aszcza prawica. Rasizm te¿ ma siê ca³kiem dobrze, choæ niby oficjanie jest zwalczany. Nie mogê oprzeæ siê wra¿eniu, ¿e w kwestii imigrantów Trump dzia³a na oœlep. A powinien coœ niecoœ o nich wiedzieæ, bo przecie¿ wielokrotnie korzysta³ z ich pracy. Przez 27 lat pobytu w Ameryce, nie zauwa¿y³em, ¿eby imigranci, ³¹cznie z tymi nielegalnymi, stanowili negatywn¹ si³ê w amerykañskim spo³eczeñstwie i ¿eby z³a by³o w nich wiêcej ni¿ w tzw. rdzennych Amerykanach. Wielu z nich jest tu od lat, co oznacza, ¿e znajduj¹ pracê i utrzymuj¹ siê z niej. Nieczêsto te¿ s³ychaæ, by wpadali w konflikt ze œrodowiskami, w których ¿yj¹ i pracuj¹. Najczêœciej jedynym ich wykroczeniem jest to, ¿e s¹ tu nielegalnie.

$

Czy mniejszoœci seksualne wyrz¹dzaj¹ jak¹kowiek szkodê Ameryce?

$

Nie ufam ani skrajnej prawicy, ani skrajnej lewicy. Bojê siê ortodoksów i dokrynerów wszelkiej maœci. Bojê siê równie¿ nacjonalistów i szowinistów. Nacjonalizm uwa¿am za aberracjê, szowinizm za jeszcze ciê¿sze upoœledzenie umys³owe. Czterema koñczynami podpisujê siê pod twierdzeniem Józefa Marii Bocheñskiego, wybitnego dominikanina i filozofa, ¿e “nacjonalizm dzisiaj jest idiotyzmem”. Przytacza³em je ju¿ w “Kartkach” i przywo³ujê ponownie w sytuacji, kiedy od¿ywa idea pañstwa narodowego i kiedy s³owo

“narodowy” znowu odmienia siê przez wszystkie przypadki. Powrót do idei pañstw narodowych w Europie uwa¿am za cofanie siê w stronê bardzo niedobrej przesz³oœci.

$

Skoro o nacjonaliŸmie mowa - Polska dla Ukrainy niemal wszystko, Ukraina dla Polski nic. Mimo prób i gestów kolejnych polskich rz¹dów, ho³ubi siê tam antypolskich zbrodniarzy oraz niszczy œlady polskoœci, fa³szuj¹c historiê na potêgê. Podobnie jest na Litwie. Po³o¿enia ludnoœci polskiej w tym kraju nie zmieniaj¹ ¿adne wizyty na szczeblu pañstwowym. Prezydenci Kaczyñski i Komorowski wielokrotnie zapewniali o swej sympatii i przyjaŸni dla Litwinów, nie uzyskuj¹c niczego w zamian. Dos³ownie niczego.

$

G³ówne wydanie “Wiadomoœci Telewizyjnych” jest obecnie li tylko propagand¹ sukcesu rz¹dów i polityków PiSu. Zero obiektywizmu. Zero pluralizmu. Wszystko “po linii i na bazie” - jak za komuny. Poziom roboty dziennikarskiej ¿a³osny. Niewygodne fakty po prostu siê przemilcza. Kto kocha PiS jest dobrym Polakiem, kto nie kocha - z³ym. Albo co gorsza - zdrajc¹ i wrogiem Polski, jak s³yszymy podczas kolejnych niesiêcznic katastrofy smoleñskiej.

$

Okaza³o siê ostatnio, ¿e w Polsce jeszcze nie ma wolnoœci i ¿e trzeba wci¹¿ o ni¹ walczyæ. A ja myœla³em, ¿e ta wolnoœæ ju¿ jest. Od upadku komuny i zmiany ustroju. PiS wprawdzie przej¹³ w³adzê w wyniku tej¿e wolnoœci, ale nadal twierdzi, ¿e jeszcze jej nie ma i ¿e dopiero teraz wstaliœmy z kolan. Czy¿by? Ja nie klêcza³em, wyjaœniê na wszelki wypadek.

$

Ciekawe, ¿e skoki narciarskie nie rodz¹ kiboli. Owszem, “Wiadomoœci Sportowe” ciesz¹ siê, ¿e “wygrywamy na niemieckiej ziemi”, ale nie dochodzi do wycia na trybunach przeciwko komukolwiek, nie mówi¹c ju¿ o póŸniejszych rozróbach. Swoj¹ drog¹, kiedy w jakiejœ dyscyplinie sportowej wygrywaj¹ Niemcy, nikt w Polsce nie analizuje, dlaczego tak siê sta³o. A przecie¿ czêsto wygrywaj¹. Wchodz¹c na szersze wody - nikt te¿ nie analizuje, jak to siê dzieje, ¿e Niemcy wci¹¿ przoduj¹ w Europie w tak wielu dziedzinach? Dla Trumpa s¹ one wa¿niejsze od Francji. Czy zastanawiamy siê, dlaczego? Mo¿e by tak podpatrzeæ, w jaki sposób buduj¹ i utrzymuj¹ swoj¹ potêgê?

$

Europy. Tymczasem minister zdrowia Konstanty Radziwi³³ uwa¿a, ¿e smog jest problemem czysto teoretycznym, zaœ minister œrodowiska zaleca palenie w piecach tylko polskim wêglem, który wedle jego zapewnieñ jest mniej truj¹cy, od wêgla pochodz¹cego z Ukrainy. Ciekawa to teoria, oj ciekawa…

$

Od ojca dosta³em z okazji matury zegarek marki “Atlantic”. Odziedziczy³em zaœ po nim “Doxê”. Oba pad³y ³upem z³odziei. W obawie przed nastêpnymi kradzie¿ami, tak zamelinowa³em z³otego “Patka” po mamie, ¿e do dziœ nie mogê go znaleŸæ, podobnie jak i obr¹czek rodziców. Nie pamiêtam te¿, gdzie upchn¹³em po przeprowadzce Krzy¿ Solidarnoœci “Semper Fidelis” i medal “Za Zas³ugi dla Kultury Polskiej”, który mi przyznano, za poprzednich rz¹dów PiSu. Sklerozê mam tak¿e i w nowojorskim mieszkaniu. Jak coœ prze³o¿ê do bezpiecznego miejsca, ¿eby siê nie zapodzialo, to potem za Chiny Ludowe nie mogê znaleŸæ. Coraz wiêcej czasu spêdzam na szukaniu ró¿nych papierów. Niby wszystko mam w biurku i sekretarzyku, a jednak czêsto mi siê coœ zawierusza. Siódme poty ze mnie bij¹, kiedy nie mogê znaleŸæ potrzebnego dokumentu, który powinien byæ w tej albo w tamtej teczcie. Z jednej strony zloœliwoœæ przedmiotów martwych, z drugiej owa skleroza w³aœnie, która dopada mnie przedwczeœnie. Chyba muszê zapisywaæ w skorowidzu, gdzie co chowam i trzymaæ go w szufladzie, któr¹ dotykam brzuchem pisz¹c te s³owa. Ale i w niej stale czegoœ szukam.

$

W ¿yciu buntowa³em siê przeciwko ró¿nym przejawom niesprawiedliwœci czy stereotypom i mitom, natomiast w odniesieniu do nauki i kultury by³em doœæ pokorny. Owszem, chcia³em na coœ zwróciæ uwagê, ale zazwyczaj czyni³em to w formach ju¿ istniej¹cych. I to zarówno w publicystyce, jak i pracy re¿yserskiej. Klarownoœæ by³a wa¿niejsza od wyszukanej formy. Raczej chcia³em dopisaæ siê do klasyki, ni¿ j¹ burzyæ, czy z ni¹ walczyæ. Kiedy dobrze wiedzia³em, co chcê powiedzieæ, to forma przychodzi³a sama. Wyp³ywa³a z tematu.

$

Robert Konieczny, architekt - “Urzek³ mnie genialny widok”. Wiedzia³em, ¿e mo¿e byæ genialny cz³owiek lub jego dzie³o, ale ¿eby widok?! Z idiotyzmów jêzykowych nadal dobrze trzymaj¹ siê przymiotniki “wa¿ny” i “najwa¿niejszy” w odniesieniu do ludzi. Niewa¿ni siê nie licz¹. Wybitni te¿ nie, nie mówi¹c ju¿ o najwybitniejszych.

Polska jest obok Bu³garii najbardziej zatrutym krajem

m

Welcome to Washington 1í Wiele z nich, w tym tak¿e kobiety z ma³ymi dzieæmi oraz ludzi niepe³nosprawnych, przetrzymywano przez d³ugie godziny na lotniskach, czêsto w pomieszczeniach bez okien, poddaj¹c je przes³uchaniom. Czêœæ nie zosta³a do USA wpuszczona, czêœci uda³o siê wjechaæ. Bia³emu Domowi zajê³o ca³e dwa dni wyjaœnienie, ¿e dekret nie obowi¹zuje posiadaczy zielonych kart, którzy zanim je dostali przeszli ju¿ przecie¿ dok³adn¹ procedurê sprawdzaj¹c¹. Przed wydaniem rozporz¹dzenia Donald Trump lub jego doradcy nie zadbali równie¿ o to by wykluczyæ spod jego obowi¹zywania osoby, które wspó³pracuj¹ z Ameryk¹ w walce z terroryzmem, na przyk³ad t³umaczy z krajów objêtych wojn¹. Im tak¿e zabroniono wjazdu do USA, co mo¿e mieæ negatywne konsekwencje przy werbowaniu takich osób w przysz³oœci. Dekret nie zosta³ te¿ nale¿ycie skonsultowany z prawnikami, w efekcie zbuntowa³a siê przeciwko niemu pe³ni¹ca obowi¹zki prokuratora generalnego Sally Yates, któr¹ Donald Trump ostatecznie musia³ zwolniæ ze stanowiska. Krótko mówi¹c widzieliœmy rzadk¹ w Ameryce niesprawnoœæ biurokracji, na któr¹ czêsto narzekamy, ale która postêpuje jednak we-

d³ug œciœle okreœlonych regu³. To w³aœnie pierwsza z lekcji jakie odbiera Donald Trump. Prezydent choæby nawet mia³ najlepsze intencje musi umieæ wspó³dzia³aæ z szeregiem instytucji, o których zale¿y realizacja jego decyzji. Bez tego trudno bêdzie o sukces. Druga lekcja jest ju¿ œciœle polityczna. Trumpowi udziela jej Kongres, a konkretnie Partia Demokratyczna, która po wyborach znalaz³a siê w g³êbokiej defensywie. U¿ywaj¹c swojego ulubionego Twittera Donald Trump narzeka³ niedawno, ¿e demokraci „z powodów czysto politycznych” blokuj¹ jego kandydatów do rz¹dowych stanowisk. Prezydent ma racjê, ale jego skargi brzmi¹ raczej œmiesznie. Opozycja bêdzie z „powodów czysto politycznych” przeszkadzaæ mu w rz¹dzeniu, bo ma inn¹ wizjê Ameryki. Jest to w pe³ni zgodne z funkcjonowaniem demokracji, a bior¹c pod uwagê to jak wczeœniej republikanie blokowali poczynania Baracka Obamy, tak¿e w pe³ni spodziewane. Donald Trump bêdzie musia³ nauczyæ siê z tym ¿yæ, a nawet wiêcej, bêdzie musia³ nauczyæ siê zjednywaæ sobie opozycjê do swoich projektów, bo bez tego rz¹dziæ bêdzie mu bardzo trudno.

u Chaos na lotniskach. Partia Republikañska po ostatnich wyborach znalaz³a siê w sytuacji komfortowej. Ma prezydenta, wiêkszoœæ w Kongresie i w wielu stanowych legislaturach. Republikañscy politycy stanowi¹ tak¿e wiêkszoœæ gubernatorów. W tej sytuacji narzekanie na to, ¿e opozycja utrudnia, nie ma wiêkszego sensu. Za dwa lata, po tzw. wyborach w po³owie kadencji, arytmetyka mo¿e byæ ju¿ mniej korzystna, a wówczas prezydento-

wi bêdzie jeszcze trudniej. Jeden z najwa¿niejszych doradców Donalda Trumpa Stephen Bannon, podobnie zreszt¹ jak jego prze³o¿ony, wyrazi³ niedawno niezadowolenie ze sposobu w jaki prasa opisuje dzia³ania prezydenta, nazywaj¹c j¹ kolejn¹ „parti¹ opozycyjn¹”. Có¿, z woln¹ pras¹ te¿ trzeba bêdzie umieæ ¿yæ. Welcome to Washington!

Tomasz Bagnowski


KURIER PLUS 4 LUTEGO 2017

www.kurierplus.com

9

Trenuj szermierkê – to siê op³aca! Zadbaj o odpornoœæ swojego dziecka! Okres zimowy to dla jednych upragniony czas sportów zimowych i czasu spêdzonego w górach, dla drugich okres nieustaj¹cych infekcji wirusowych i bakteryjnych. Ka¿dy z nas zaopatruje siê w cieplejsz¹ kurtkê, buty czy rêkawiczki, jednak nie zapominajmy zatroszczyæ siê o nasz uk³ad odpornoœciowy, nara¿ony w³aœnie teraz na ataki drobnoustrojów ze zdwojon¹ si³¹.

Stra¿nik bezpieczeñstwa

u Trener M³ynek z podopiecznymi. Zapraszamy na zajêcia z szermierki, które w ka¿dy piatek od godziny 3: 00pm odbywaj¹ siê w budynku Centrum Polsko-S³owiañskiego, przy 176 Java Street. Godzinna lekcja kosztuje 12 dolarów. Szermierka uczy koncentracji, podejmowania szybkich decyzji. Wyrabia re-

fleks, rozwija cialo i umys³. Jest to sport, który znajduje siê w programach najlepszych uczelni w Stanach Zjednoczonych. Zajêcia prowadzi Janusz M³ynek, znany w polonijnym œrodowisku trener szermierki – wychowawca dwóch medalistek z olimpiady w Rio de Janerio.

New York Dance & Arts Innovation, Inc

zaprasza na wernisa¿ Ewy Zeller i Jacka Szymuli „Z szaroœci“ Czwartek, 2 lutego, godz.19.00

Ewa Zeller artysta malarz, zabytkoznawca, mia³a liczne wystawy indywidualne i grupowe w USA i Europie. Jacek Szymula artysta fotografik, cz³onek Polsko-Amerykanskiego Klubu Fotograficznego w NY Klimat Gallery East Village-NYC 77 East 7th Street, New York, NY 10003

Serdecznie pozdrawiam Moich Drogich Klientów Zawiadamiam moich klientow z Nowego Jorku i innych stanów ¿e nasza firma P & D SECRET OF BEAUTY zosta³a przeniesiona z 942 Manhattan Ave. Brooklyn, N. Y. 11222 do Pennsylvanii.

PR

Uk³ad odpornoœciowy, to jeden z wa¿niejszych sk³adowych ludzkiego organizmu, od jego prawid³owego dzia³ania zale¿y, to jak czêsto przechodzimy infekcjê np. wirusowe. G³ównym elementem, który tworzy system immunologiczny (odpornoœciowy) s¹ wêz³y ch³onne – dzia³aj¹ jak filtr i poch³aniaj¹ drobnoustroje. Odpowiadaj¹ równie¿ za wytwarzanie limfocytów T i B. Do ca³ego uk³adu nale¿y równie¿ grasica, szpik kostny oraz œledziona. Uk³ad odpornoœciowy dzia³a poprzez dwa rodzaje mechanizmów swoiste i nieswoiste. Pierwszy z nich to wszelkie bariery fizyczne, maj¹ce na celu zapobiec wnikniêciu patogenów do wnêtrza organizmu np. skóra, b³ony œluzowe, ale równie¿ kichanie i kaszel (jako odruchy obronne). Natomiast z odpornoœci¹ swoist¹ mamy do czynienia wtedy, gdy patogen wniknie do organizmu, dochodzi wtedy do produkcji i uwalniania przeciwcia³, które neutralizuj¹ antygen. Nastêpnie na drodze fagocytozy drobnoustroje s¹ usuwane. Istotny jest równie¿ fakt, ¿e w opisanym mechanizmie tworzy siê tak zwana „pamiêæ immunologiczna”, dziêki czemu przy powtórnym kontakcie z tym samym patogenem organizm mo¿e siê lepiej obroniæ.

Pogoda a nasza odpornoœæ Zimowa aura sprzyja infekcjom g³ówne dlatego, ¿e niska temperatura na dworze wp³ywa negatywnie na b³onê œluzow¹ naszych dróg oddechowych. Gdy wychodzimy z ciep³ego pomieszczenia na zewn¹trz naczynia w jamie ustnej oraz nosie obkurczaj¹ siê, a co za tym idzie komórki odpornoœciowe, które p³yn¹ z pr¹dem krwi maj¹ ograniczon¹ mo¿liwoœæ dzia³ania (wê¿sze naczynia dostarczaj¹ mniej krwi i mniej bia³ych krwinek, które przep³ywaj¹c „wy³apuj¹” wirusy). Nale¿y wspomnieæ równie¿, ¿e nasz tryb ¿ycia ulega zmianie. Czasu wolnego nie spêdzamy ju¿ na spacerze, rowerze czy nad wod¹ ale w wiêkszych skupiskach ludzi, takich jak np. centra handlowe, co sprzyja przekazywaniu sobie drobnoustrojów.

Sambu Guard dla dzieci Jeœli chcemy zapobiec uporczywym, zimowym infekcjom, na które szczególnie podatne s¹ nasze dzieci, mo¿emy wspomóc ich organizm kompleksowym preparatem podnosz¹cym odpornoœæ. Sprawdzonym œrodkiem dostêpnym w Markowej Aptece, jest Sambu Guard Kids– Ÿród³o przede wszystkim naturalnych zió³. G³ównym sk³adnikiem preparatu jest bez czarny, który dzia³a immunostymuluj¹co, przeciwbólowo, napotnie oraz wykrztuœnie. Przeprowadzone badania udowodni³y, ¿e surowiec bzu hamuje liczbê komórek zaka¿onych wirusem grypy. Mechanizm dzia³ania opiera siê na blokowaniu specyficznego bia³ka odpowiedzialnego za wnikanie wirusa do komórki, dziêki czemu rozmna¿anie siê patogenu jest ograniczone. Kolejnym sk³adnikiem jest je¿ówka purpurowa. Zaobserwowano, ¿e preparaty je¿ówki podawane dzieciom w wieku przedszkolnym lub szkolnym w okresie zimowym przez minimum dwa miesi¹ce zmniejszy³y o prawie 60 proc. ryzyko przeziêbienia. W razie zachorowania objawy przeziêbienia trwa³y krócej o blisko pó³tora dnia. Nie zapominajmy równie¿ o witaminie C, której du¿e iloœci znajdziecie Pañstwo w tym produkcie. Witamina C uczestniczy w produkcji limfocytów – cia³ek krwi niszcz¹cych inne, zainfekowane komórki. Od ich sprawnoœci zale¿y, jak szybko nasz organizm upora siê z infekcj¹. Stymuluj¹c tworzenie przeciwcia³ i wspieraj¹c inne mechanizmy obronne, znacz¹co poprawia odpornoœæ organizmu. Wiêkszoœæ badañ wykazuje, ¿e przyjmowanie 0,5-1 g witaminy C dziennie mo¿e skróciæ i z³agodziæ przebieg przeziêbienia.

Wznowiliœmy nasz¹ dzialalnoœæ handlow¹. Nasz obecny adres: 5239 Milford Rd., East Stroudsburg, Pa 18302. Zamówienia mo¿na sk³adaæ telefonicznie tel. 718-389-5739 lub przez internet. Nasza strona internetowa: www.roadtoherbs.com Jeœli macie Pañstwo jakiekolwiek pytania proszê dzwoniæ. Mam nadziejê ¿e bêdê mog³a s³u¿yæ pañstwu przez nastêpne 20 lat. Danuta Smiechowski

Zapraszamy!

www.MarkowaApteka.com

This statement has not been evaluated by the Food and Drug Administration. This product is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease. Consult the pharmacist before taking this medication.

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 3 Bilety Lotnicze 3 Wysy³ka pieniêdzy i paczek 3 T³umaczenia 3 Sprawy imigracyjne 3 Notariusz


NOWY JORK

Historia SWAP

NR 1

3 LUTEGO 2017

KALENDARZ WETERANA 3 lutego 1947 r. – zapad³ wyrok w procesie przywódców I Zarz¹du G³ównego Zrzeszenia Wolnoœæ i Niezawis³oœæ (WiN): p³k Jan Rzepecki 8 lat wiêzienia, oficerowie Marian Go³êbiowski – kara œmierci, Kazimierz Leski i Henryk ¯uk – 12 lat, Ludwik Muzyczka i Józef Rybicki – 10 lat, Jan Szczurek-Cergowski – 7 lat, Antoni Sanojca – 6 lat, Tadeusz Jachimek – 4 lata i Emilia Malessa – 2 lata. 4 lutego 1945 r. – W Ja³cie rozpoczê³a siê konferencja „Wielkiej Trójki”, w której wziêli udzia³ Winston Churchill, Franklin D. Roosevelt i Józef Stalin. Konferencja do dziœ pozostaje symbolem zdrady zachodnich sojuszników wobec Polski i ich zgody na podporz¹dkowanie Europy Wschodniej totalitarnemu imperium sowieckiemu. 5 lutego – 1905 r. – utworzona zosta³a Organizacja Spiskowo – Bojowa PPS grupa zbrojna majaca na celu ochranianie dzialalnosci rewolucyjnej PPS, jej demonstracji i spotkañ. 6 lutego 1989 r. – rozpoczê³y siê obrady Okr¹g³ego Sto³u, które trwa³y do 5 kwietnia. Zapocz¹tkowa³y upadek komunizmu i przemiany polityczne w Polsce.

Uczestnicy I Zjazdu SWAP w Cleveland, OH. 28. V. 1921.

cz³onków. Przy SWAP dzia³a³y równie¿ organizacje pomocnicze: Korpus Pomocniczy (za³. w 1925 r.), Zwi¹zek Przyjació³ Weteranów Armii Polskiej (za³. w 1931 r.) oraz Synowie i Córki Weteranów Armii Polskiej (za³. równie¿ w 1931 r.). W czasie II wojny œwiatoOko³o 14,5 tys. z nich powrówej SWAP wspiera³ emigraci³o do Ameryki po zakoñcyjny Rz¹d Polski w Londynie czeniu walk o wolnoœæ Poli podleg³e mu Polskie Si³y ski. W maju 1921 roku weteZbrojne, m.in. funduj¹c dla rani z Armii B³êkitnej polskiego wojska ambulans na zjeŸdzie w Cleveland, OH, rentgenowski; wysy³aj¹c paczpowo³ali do ¿ycia organizacjê ki dla polskich jeñców wojeno nazwie: Stowarzyszenie nych w Niemczech oraz poWeteranów Armii Polskiej magaj¹c w akcji rekrutacyjnej w Ameryce (SWAP). Jej do wojska polskiego prowapierwszym prezesem zosta³ dzonej na terenie USA i Kanadr Teofil Starzyñski – wybitdy w latach 1941-1942. W lany dzia³acz Zwi¹zku Sokoltach II wojny œwiatowej postwa Polskiego w Ameryce. wsta³y placówki SWAP SWAP jest najstarsz¹ polsk¹ w Meksyku i na Kubie. organizacj¹ kombatanck¹ Po 1945 roku szeregi w œwiecie. SWAP zasilili weterani II wojNajwa¿niejszym zadaniem ny œwiatowej, którzy stopniodla SWAP by³o organizowanie pomocy dla inwalidów Dr Teofil Starzyñski – pierwszy wo przejmowali z r¹k weterawojennych, chorych, bezro- prezes SWAP. foto: Archiwum nów I wojny œwiatowej wszystkie organizacyjne funkbotnych i bezdomnych by³ych polskich ¿o³nierzy. Temu celowi s³u- cje. W latach 1945-1985 SWAP organizo¿y³y zbiórki pieniê¿ne, tzw. „B³awatek”, za- wa³ pomoc finansow¹ i materialn¹ dla wek³adanie schronisk dla bezdomnych oraz teranów z I wojny œwiatowej – dawnych warsztatów pracy dla bezrobotnych. Ze ochotników z Ameryki, którzy ¿yli w koznacz¹c¹ pomoc¹ dla weteranów przyszed³ munistycznej Polsce i pozbawieni byli wielki polski patriota, œwiatowej s³awy pia- wszelkich pañstwowych œwiadczeñ socjalnista Ignacy Jan Paderewski, który w 1926 nych. SWAP na ten cel wyda³ prawie 100 roku ofiarowa³ na rzecz inwalidów wojen- tys. dolarów. Ponadto wspierano w Polsce nych 10 tysiêcy dolarów, zapocz¹tkowuj¹c ofiary klêsk ¿ywio³owych, wspierano funkcjonuj¹cy do dziœ przy SWAP – Fun- ociemnia³ych inwalidów wojennych, organizowano pomoc finansow¹ dla „Solidarnodusz Inwalidzki im. I. J. Paderewskiego. W okresie miêdzywojennym nast¹pi³ œci”, a w ramach akcji humanitarnej wysyznaczny rozwój organizacji. W 1921 roku ³ano lekarstwa, paczki ¿ywnoœciowe, SWAP posiada³ w terenie 66 placówek, odzie¿ i obuwie. SWAP wspiera³ równie¿ polskich inwaktóre skupia³y ³¹cznie 1746 cz³onków. W 1939 roku iloœæ placówek SWAP wzro- lidów wojennych ¿yj¹cych na Zachodzie, s³a do 141. Dzia³a³y one na terenie USA, troszczy³ siê o polskie cmentarze wojenne Kanady i Polski, skupiaj¹c ³¹cznie 4450 we Francji i W³oszech. Na tê szerok¹ dzia-

foto: archiwum SWAP

W czasie I wojny œwiatowej Polonia ze Stanów Zjednoczonych i Kanady dostarczy³a ponad 20 tysiêcy ochotników do Armii Polskiej we Francji, tzw. Armii B³êkitnej”.

7 lutego 1831 r. – Sejm Królestwa Polskiego przyj¹³ uchwa³ê o barwach narodowych, które „stanowiæ bêd¹ kolory herbu Królestwa Polskiego i Wielkiego Ksiêstwa Litewskiego, to jest kolor bia³y z czerwonym”. 8 lutego 1951 r. – w³adze komunistyczne wykona³y wyrok œmierci na mjr. Zygmuncie Szendzielarzu „£upaszce” – dowódcy V Wileñskiej Brygady AK.

Uroczystoœæ ods³oniêcia pomnika Czynu Zbrojnego Polonii Amerykañskiej, Warszawa, Plac Grunwaldzki 14 sierpnia 1998. foto: Archiwum

³alnoœæ charytatywno-spo³eczn¹ SWAP nie otrzymywa³ ¿adnych dotacji finansowych od w³adz amerykañskich. Polscy weterani sami musieli zdobywaæ œrodki finansowe niezbêdne na statutow¹ dzia³alnoœæ. W tym celu SWAP organizowa³ wœród Polonii oraz we w³asnych szeregach liczne zbiórki pieniê¿ne oraz urz¹dza³ szereg dochodowych imprez. W tych dzia³aniach ogromnie pomocnym by³ dzia³aj¹cy przy SWAP Korpus Pomocniczy Pañ. Po upadku komunizmu w 1989 roku, SWAP podj¹³ regularne kontakty z Polsk¹. W 1992 r. du¿a reprezentacja SWAP i Korpusu Pomocniczego Pañ uczestniczy³a w œwiatowym zjeŸdzie polskich weteranów i kombatantów w Warszawie. W 1996 SWAP ufundowa³ tablicê pami¹tkow¹ w katedrze polowej Wojska Polskiego w Warszawie. Dwa lata póŸniej, w 1998 r. ods³oniêto w Warszawie pomnik Czynu Zbrojnego Polonii Amerykañskiej, na który SWAP wydatkowa³ oko³o 300 tys. dolarów. Autorem pomnika jest Andrzej Pityñski – obecny komendant Placówki 123 SWAP w Nowym Jorku. Naczelny komendant SWAP Hieronim Wyszyñski w 1999 r. ufundowa³ pomnik gen. Józefa Hallera w Ossowie, a jeden z dyrektorów SWAP Czes³aw Jakubik ufundowa³ w 1999 roku sztandar dla 1 Batalionu Czo³gów „U³anów Karpackich”

9 lutego 1943 r. – w Paroœli na Wo³yniu oddzia³ UPA dokona³ masakry polskich mieszkañców zabijaj¹c ponad 155 osób, w tym dzieci i niemowlêta.

KSIÊGARNIA Teofil Lachowicz, „Weterani polscy w Ameryce do 1939 roku“ Warszawa 2002 Cena $20.00 (z wysy³k¹ $25.00) Gra¿yna Jonkajtys-Luba, „Opowieœæ o 2 Korpusie Polskim genera³a W³adys³awa Andersa“ Warszawa 2004 Cena $10.00 (z wysy³k¹ $15.00) Hieronim Wyszyñski, „Historia jednego ¿ycia“ Warszawa 2006 Cena $20.00 (z wysy³k¹ $25.00)

Czeki z zamówieniem prosimy wystawiaæ na: P.A.V.A., Distric 2. i wys³aæ na adres redakcji. P.A.V.A. of America, District 2. 17 Irving Place, New York, NY 10003 e-mail: pava-swap@kurierplus.com tel. (212) 358-0306 www.pava-swap.org Redakcja: Jolanta Szczepkowska


Muzeum Tradycji Orê¿a Polskiego w Nowym Jorku Muzeum powsta³o w 1996 r. w Nowym Jorku w siedzibie Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce pod egid¹ Fundacji SWAP. Jego celem jest zachowanie i eksponowanie obiektów zwi¹zanych z histori¹ Orê¿a Polskiego, ze szczególnym uwzglêdnieniem czynu zbrojnego Polonii amerykañskiej w czasie I wojny œwiatowej. Muzeum wspó³pracuje z podobnymi instytucjami w Stanach Zjednoczonych i za granic¹, szczególnie z Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Ekspozycje sta³e: – Czyn zbrojny Polonii amerykañskiej w czasie I wojny œwiatowej. – Udzia³ ¿o³nierzy polskich w walkach na frontach II wojny œwiatowej.

Prezydent RP Lech Kaczyñski wita siê z naczelnym komendantem SWAP Wincentym Knapczykiem, Washington D. C., 9. II. 2006 foto: Archiwum

w Gubinie. W 2003 roku SWAP zorganizowa³ zbiórkê pieniê¿n¹ na pomoc dla Muzeum Katyñskiego w Warszawie. Za zebrane fundusze zakupiono dla tej zaniedbanej placówki muzealnej podstawowy sprzêt elektroniczny: komputer, skaner, drukarkê i kamerê cyfrow¹. W 2005 roku SWAP zainicjowa³ akcjê na rzecz ratowania czterech zbiorowych grobów polskich bohaterów narodowych na cmentarzu Montmartre w Pary¿u. Groby te z pomoc¹ Rady Ochrony Pamiêci Walk i Mêczeñstwa zosta³y odrestaurowane. SWAP na ten cel zebra³ ponad 25 tys. dolarów. W 2008 r. Okrêg 2. SWAP w Nowym Jorku ufundowa³ nagrobek dla kpt. Józefa Sierociñskiego, b. komendanta Szko³y Podchor¹¿ych Sokolstwa Polskiego w Cambridge Springs, PA w 1917 r., który spoczywa na cmentarzu w Kamiennej Górze. W 2011 roku Okrêg 2. SWAP ufundowa³ pomnik „Patrioty” w Stalowej Woli, oraz w 2014 r. pomnik gen. W³adys³awa Andersa w Cassino we W³oszech. Autorem obu pomników jest nasz organizacyjny kolega – mistrz Andrzej Pityñski. SWAP by³ g³ównym sponsorem budowy Centrum Informacyjnego przy Polskim Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino, którego uroczyste otwarcie mia³o miejsce 17 maja 2014 r. Na ten cel SWAP zebra³ 100 tys. dolarów. Placówka 114 SWAP w Toronto (Kanada) na terenie swojego Parku Paderewskiego postawi³a pomnik bohaterów Monte Cassino oraz stworzy³a alejê dêbów pamiêci ofiar zbrodni katyñskiej. Aleja ta ka¿dego roku powiêksza siê o kolejne dêby. Od 1921 roku do chwili obecnej przez szeregi SWAP przewinê³o siê ponad 19 tys. cz³onków. W 2014 roku SWAP skupia³ 28 placówek na terenie USA i Kanady, do których nale¿a³o ³¹cznie 594 cz³onków (weteranów, heritage members i associated members). SWAP Wydaje od 1921 r. miesiêcznik „Weteran”, który nieprzerwanie ukazuje siê

– Historyczne sztandary Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce. Muzeum mieœci siê w Domu Weterana Polskiego na Manhattanie, na rogu 15 ulicy i Irving Place. Zachêcamy do przekazywania pami¹tek zwi¹zanych z histori¹ Orê¿a Polskiego. Przedmioty i dokumenty zwi¹zane ze s³u¿b¹ w polskich formacjach wojskowych, np. mundury, odznaki, fotografie itp., bêd¹ cennym dodatkiem do naszych zbiorów i zostan¹ wyeksponowane w muzeum lub przechowane w archiwum. Wszystkie donacje zostan¹ potwierdzone na ³amach miesiêcznika SWAP „Weteran”. w do dziœ. W 1957 r. staraniem SWAP ukaza³ siê zbiór dokumentów i materia³ów historycznych w opracowaniu Jerzego Waltera pt. Czyn zbrojny wychodŸstwa polskiego w Ameryce. Pierwsze wydanie krajowe tej ksi¹¿ki ukaza³o siê w Warszawie w 2001 r. Do dnia dzisiejszego jest to podstawowe opracowanie historyczne dokumentuj¹ce wk³ad wychodŸstwa polskiego w Ameryce w odzyskanie niepodleg³oœci przez Polskê w 1918 r. Opracowanie to staraniem SWAP zosta³o przekazane w darze do najwa¿niejszych bibliotek publicznych i akademickich w Polsce. W nastêpnych latach SWAP sfinansowa³ wydanie dalszych publikacji historycznych: T. Lachowicz, Weterani polscy w Ameryce do 1939 roku, Warszawa 2002; G. Jonkajtys–Luba, Opowieœæ o 2 Korpusie Polskim genera³a W³adys³awa Andersa, Warszawa 2004; T. Lachowicz, Dla ojczyzny ratowania. Szkice z dziejów wychodŸstwa polskiego w Ameryce i inne, Warszawa 2007; T. Lachowicz, Polish freedom fighters on American soil, Minneapolis 2011; A. Maksymowicz, Agnieszka Wis³a i dzia³alnoœæ Polek w Ameryce na rzecz ochotników w weteranów b³êkitnej Armii, Nowy Jork –Opole 2015. Okrêg 2. SWAP w 60. rocznicê bitwy pod Monte Cassino wyda³ rozszerzona wersjê ksi¹¿ki Gra¿yny Jonkajtys-Luby pt. Opowieœæ o 2 Korpusie Polskim genera³a W³adys³awa Andersa, któr¹ rozes³ano w darze do ponad 2,5 tys. szkó³ gimnazjalnych w Polsce. Ponadto Okrêg 2. SWAP wyda³ ksi¹¿kê Teofila Lachowicza pt. Echa z nieludzkiej ziemi, Warszawa 2011: oraz sfinansowa³ wznowienie ksi¹¿ki Wandy Pó³tawskiej, And I am afraid of my dreas, New York 2013. W 2016 r. sponsorowa³ wydanie albumu autorstwa D. M. Reynoldsa pt. Pityñski – monografii artystycznej mistrza Andrzeja Pityñskiego, oraz ksi¹¿ki A. Rudek-Smiechowskiej pt. W³adys³aw Teodor Benda ¿ycie i twórczoœæ polsko-amerykañskiego ilustratora i twórcy masek. Od 1921 roku SWAP niestrudzenie pielêgnuje na emigracji polsk¹ kulturê i tradycje patriotyczne organizuj¹c obchody œwi¹t narodowych (Œwiêto Konstytucji 3 Maja, Œwiêto ¯o³nierza, Œwiêto Niepodleg³oœci) i wa¿nych historycznych rocznic. Prezesami i naczelnymi komendantami SWAP w latach 1921 – 2009 byli: Teofil Starzyñski, Kazimierz Ba³dyga, Wac³aw R¿ewski, Franciszek Dziób, Lucjusz Kajko, Jan Dec, Ryszard Rudnicki, Bronis³aw Skrzyñski, Aleksander Machowski, Józef Karpiñski, Boles³aw £aszewski, Hieronim Wyszyñski i Wincenty Knapczyk. Za zas³ugi na rzecz Polski SWAP odznaczony zosta³ Oficerskim Krzy¿em Orderu „Polonia Restituta” (1923 r.), Z³otym Krzy¿em Zas³ugi (1939 r.), Medalem „PRO MEMORIA” (2005 r.). Opracowa³: Teofil Lachowicz

Fragment ekspozycji w muzeum SWAP

foto: archiwum SWAP

Archiwum

Deklaracje czlonkow SWAP foto: archiwum SWAP

Archiwum SWAP zawiera najbogatszy na terenie Ameryki zbiór dokumentów obrazuj¹cych ¿ycie polskich weteranów w tym kraju od 1920 roku po dzieñ dzisiejszy. Najwartoœciowszy zespó³ akt i fotografii dotyczy weteranów Armii polskiej we Francji, tzw. „B³êkitnej Armii”, w której w latach 1917-1919 s³u¿y³o ponad 20 tysiêcy ochotników z Ameryki. Archiwum zawiera równie bogate zbiory dokumen-

tów, fotografii, filmów dokumentalnych, relacji pisemnych, nagrañ magnetofonowych i kaset video zwi¹zanych z walkami ¿o³nierzy polskich na wszystkich frontach II wojny œwiatowej. Prawn¹ opiekê nad archiwum sprawuje adiutant generalny Stowarzyszenia – obecnie Eugeniusz Witt. Informacji naukowej o zasobie udziela dr Teofil Lachowicz. Zbiory udostêpniane s¹ w biurze Zarz¹du G³ównego SWAP od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10.00 – 18. 00. w

„Weteran“

Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce zajmuje siê równie¿ dzia³alnoœci¹ wydawnicz¹. Od 1921 r. wydaje miesiêcznik „Weteran”, ksi¹¿ki oraz produkuje filmy dokumentalne dziêki wsparciu finansowemu Fundacji SWAP i Okrêgu 2. SWAP. Organem prasowym Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce jest najstarsze tego typu polskie czasopismo w œwiecie, które nieprzerwanie

ukazuje siê od ponad 96 lat – „Weteran”, powo³ane do ¿ycia moc¹ uchwa³y zjazdu za³o¿ycielskiego SWAP w Cleveland, OH, w maju 1921 r. Pierwszy numer „Weterana” pod redakcj¹ Czes³awa ¯u³awskiego ukaza³ siê w paŸdzierniku 1921 r. w Chicago, IL. Kolejny numer, pod redakcj¹ Stanis³awa Z. Stachowicza, ukaza³ siê w Cleveland, OH. Obecnie redaktorem jest dr Teofil Lachowicz. Siedziba redakcji przenosi³a siê wraz ze zmianami lokalizacji Zarz¹du G³ównego SWAP: lata 1922-1925 – Cleveland, OH, lata 1925-1928 – Detroit, MI, a od 1934 r. do dzisiaj – Nowy Jork, NY. Przez ca³y okres „Weteran” utrzymywany jest z funduszy organizacyjnych SWAP. „Weteran” dociera do czytelników w 10 krajach. Najwiêcej odbiorców ma w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie (cz³onkowie SWAP) oraz w Polsce (g³ównie biblioteki uniwersyteckie), ale tak¿e w Wielkiej Brytanii, Francji, Norwegii, Holandii, Szwajcarii, W³oszech i na Litwie. w


KURIER PLUS 4 LUTEGO 2017

12

GRUBE

RYBY

i

PLOTKI

www.kurierplus.com

Weronika Kwiatkowska

u Ewa Kasprzyk. „Ksi¹¿ki czytam na³ogowo. Codziennie, chocia¿ kilka stron przed zaœniêciem”- mówi Ewa Kasprzyk. „Wszelkie zaleg³oœci w lekturach nadrabiam najczêœciej na wakacjach. Na Malediwy spakowa³am szeœæ ksi¹¿ek. Jedn¹ z nich jest poradnik Christiane Northrup pt. „Sekrety wiecznie m³odych kobiet. Boginie nigdy siê nie starzej¹”. Autorka mówi jak zachowaæ „bezwiekowoœæ” i pokazuje poniek¹d moje ¿ycie”- mówi aktorka. „Nie stawiam ¿adnych barier. Nie mówiê, ¿e z powodu wieku czegoœ mi nie wypada. I radzê to wszystkim kobietom. S¹ ludzie, którzy mówi¹, ¿e maj¹ dosyæ ¿ycia i ci, którzy chc¹ wiêcej. Ja zdecydowanie nale¿ê do tej drugiej grupy”- deklaruje Kasprzyk. * Ma 88 lat i w³aœnie rusza na œwiatowe tournée. Ennio Morricone, jeden z najbardziej znanych i wszechstronnych twórców muzyki filmowej skomponowa³ œcie¿ki dŸwiêkowe do ponad 500 obrazów. Za muzykê do „Nienawistnej ósemki” Quentina Tarantino w 2016 roku otrzyma³ Oscara. W lutym przyje¿d¿a do Polski. „Mo¿e tego po mnie nie widaæ, ale rozpiera mnie energia. Codziennie spacerujê. Dobrze siê od¿ywiam. Ale wszystko to nie mia³oby sensu, gdybym nie móg³ wraz z widowni¹ cieszyæ siê muzyk¹. Koniec koñców tworzê j¹ dla publicznoœci”- mówi artysta. „To wielka przyjemnoœæ zobaczyæ na ¿ywo, jak widownia reaguje na muzykê wykonan¹ przez ca³¹ orkiestrê ze sceny, a nie z g³oœnika w kinie. Ma³o ostatnio tworzê, wiêc postanowi³em w ten sposób to sobie zrekompensowaæ”- deklaruje Morricone i zaprasza fanów na koncert do Krakowa.

u Ennio Morricone.

u Natalie Portman w filmie „Czarny ³abêdŸ“. * Do kina wesz³a przez przypadek. Urodzona w Jerozolimie, w zamo¿nej, ¿ydowskiej rodzinie o polskich korzeniach, Natalie Portman, córka lekarza i artystki amatorki, jest dzisiaj jedn¹ z najwiêkszych gwiazd kina. Gdy mia³a trzy lata przenios³a siê z rodzin¹ do Stanów Zjednoczonych. W wywiadach czêsto podkreœla³a, ¿e nigdy nie musia³a pracowaæ jako kelnerka, w oczekiwaniu na pierwsz¹ powa¿n¹ rolê. Tym bardziej, ¿e od pocz¹tku mia³a du¿o szczêœcia. Pierwszy raz stanê³a przed obiektywem gdy mia³a 11 lat. W pizzerii wypatrzy³ j¹ agent firmy kosmetycznej i zaproponowa³ wspó³pracê. Kilka lat póŸniej zadebiutowa³a u Luca Bessona, w kultowym „Leonie Zawodowcu”. Re¿yser wspomina: „Widzia³em tysi¹c, mo¿e dwa tysi¹ce dziewczynek wczeœniej, ale to ona by³a najlepsza. T³umaczy³em jej, ona s³ucha³a i robi³a, o co prosi³em. Tyle, ³atwizna”- wspomina wspó³pracê z Portman. Oscara otrzyma³a za rolê w „Czarnym ³abêdziu”. „Do 13. roku ¿ycia æwiczy³a balet. Wiedzia³a, czym s¹ treningi, szlifowanie ka¿dego gestu, gdy cia³o odmawia pos³uszeñstwa. Wszystko to w³o¿y³a w film”- mówi Darren Aronofsky, re¿yser. „Droga, jak¹ przeszliœmy od spotkania w kawiarni na Times Square, kiedy wspomina³a, ¿e chêtnie zagra³aby tancerkê, do weneckiej premiery filmu by³a d³uga i trudna. Ale pewnie bez Natalie bym jej nie przeszed³”- podsumowuje. Po zdobyciu Oscara zarzucano Portman, ¿e zbyt wiele scen baletowych zagra³a dublerka. Obroñcy zaœ dowodzili, ¿e historia

u Ania Wyszkoni. „Czarnego ³abêdzia” przede wszystkim opiera siê na momentach, kiedy bohaterka zostaje sama w garderobie i odkrywa jak bardzo sztuka jest wycieñczaj¹ca, eksploatuj¹ca i skazuj¹ca na samotnoœæ. W tym roku Portman ma szansê na kolejn¹ statuetkê za wspania³¹ kreacjê w „Jackie” Pablo Larraina. „Podjê³a du¿e ryzyko”- twierdzi re¿yser filmu. „Wysz³a ze swojej strefy komfortu, zgodzi³a siê zagraæ amerykañsk¹ ikonê u faceta z innego kraju, krêc¹cego swój pierwszy anglojêzyczny film. I zrobi³a to œwietnie. Zaoferowa³a widzom pe³nowymiarow¹ bohaterkê, ale zachowa³a tajemnicê”- mówi Larrain. Nad Portman pracowa³ sztab charakteryzatorów, aktorka bardzo d³ugo æwiczy³a specyficzny akcent Jackie Kennedy. Recenzje s¹ entuzjastyczne. Czy zdobêdzie kolejnego Oscara? Dowiemy siê ju¿ 26 lutego. * „Te zdarzenia odcisnê³y du¿e piêtno na mojej psychice. Czujê, ¿e dzisiaj nie jestem taka sama, jaka by³am rok temu. Z jednej strony pozytywnie - przesta³am odk³adaæ ró¿ne rzeczy na póŸniej, wyluzowa³am, dbam o swoje potrzeby, przyjemnoœci, przesta³am zostawiaæ je na szarym koñcu, bo wiem, ¿e ¿ycie jest tak ulotne, ¿e trzeba szybko nauczyæ siê po prostu z niego korzystaæ. Z drugiej strony - mniej pozytywnie, bo czujê na sobie ogromny ciê¿ar”- mówi Ania Wyszkoni, która wygra³a walkê z nowotworem tarczycy. „Przep³aka³am wiele nocy przed operacj¹. Pierwsze zetkniêcie z rakiem to strach, niewypowiedziany paniczny lêk. Pojawi³o siê w mojej g³owie wiele pytañ. Pierwsze: „Czy bêdê za pó³ roku jeszcze ¿y³a?” – wspomina piosen-

karka. „Martwi³am siê o moj¹ rodzinê, dzieci. Kiedy dowiedzia³am siê, ¿e na szczêœcie jest to nowotwór brodawkowaty, doœæ pospolity i wyleczalny w 90 procentach przypadków, zaczê³am siê martwiæ o moje struny g³osowe”- opowiada artystka. „Operacja trwa³a cztery godziny. Pierwsze pytanie, jakie zada³am lekarzowi po obudzeniu brzmia³o: „Czy bêdê mog³a œpiewaæ?”. Uspokoi³ mnie, ¿e wszystko przebieg³o zgodnie z planem. Jednak po tygodniu od operacji nie czu³am komfortu mówienia, po dwóch tygodniach posz³am do foniatry. Stwierdzi³ niedow³ad lewej struny g³osowej. A potem pojawi³y siê kolejne komplikacje. Po wyciêciu guza okaza³o siê, ¿e mia³am mikroprzerzut do wêz³a ch³onnego, zosta³am poddana leczeniu jodem radioaktywnym, mia³am podejrzenia, ¿e pojawi³ siê kolejny przerzut, szczêœliwie okaza³o siê, ¿e nie. Na sam koniec straci³am ca³kowicie g³os” – relacjonuje Wyszkoni. „Nie pomaga³y ¿adne lekarstwa. To by³o doœæ traumatyczne prze¿ycie. Niedyspozycja trwa³a kilka tygodni. By³ to dla mnie bardzo trudny czas”- zwierza siê. Choæ niechêtnie wraca do tamtego okresu, opowiada o chorobie, poniewa¿ tak¹ z³o¿y³a obietnicê lekarzowi, który co ciekawe - podczas kontrolnego badania piersi zdecydowa³ siê zbadaæ równie¿ tarczycê, tym samym ratuj¹c ¿ycie piosenkarce. „Zbyt ma³o ludzi siê bada, œwiadomoœæ diagnostyki nowotworowej jest niewielka. Poczu³am, ¿e mam ¿yciowy obowi¹zek, ¿eby o tym mówiæ. To koniecznoœæ, pewnego rodzaju misja”podsumowuje Wyszkoni. I zachêca, by zadbaæ o swoje zdrowie i regularnie robiæ badania kontrolne. m


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 4 LUTEGO 2017

13

Zapytaj prawnika

Jak zabezpieczyæ dzieci z poprzednich ma³¿eñstw Od 18 lat jestem w drugim zwi¹zku ma³¿eñskim, ale z obecnym mê¿em nie mamy wspólnych dzieci. Natomiast mam dwie córki z pierwszego ma³¿eñstwa, a m¹¿ ma jednego syna. Kontakt miêdzy nami jest bardzo dobry, jednak¿e mam pewien problem – jedna z moich córek jest niepe³nosprawna. O ni¹ siê najbardziej martwiê. Chcia³abym j¹ w jakiœ sposób zabezpieczyæ na wypadek mojej œmierci, a tak¿e zadbaæ o jej przysz³oœæ. Razem z mê¿em mamy dom w Nowym Jorku oraz trochê oszczêdnoœci. Wszystko co posiadamy jest wspólne. Co wiêc powinnam zrobiæ? Czy potrzebny jest testament? Jak wygl¹da kwestia dziedziczenia przez nasze dzieci z poprzednich ma³¿eñstw? Chcia³abym, aby po naszej œmierci nasz wspólny maj¹tek zosta³ równo podzielony pomiêdzy wszystkie dzieci – moje córki i syna mê¿a. Czy mogê jakoœ zabezpieczyæ moj¹ niepe³nosprawn¹ córkê, a jeœli tak, to jak to m¹drze zrobiæ? Prawnik odpowiada Radzi³abym jak najszybciej skontaktowaæ siê ze specjalist¹ do spraw dziedziczenia. W pañstwa przypadku trzeba uregulowaæ te sprawy. Jeœli bowiem zdarzy³oby siê, ¿e pani zmar³aby pierwsza, zgodnie z prawem ca³y maj¹tek odziedziczy pani m¹¿. Po œmierci mê¿a jednak, pani córki nie bêd¹ mia³y prawa dziedziczenia po ojczymie. I na odwrót. Je¿eli pani m¹¿ umrze pierwszy, jego syn nie

bêdzie mia³ prawa dziedziczenia po pani. Tak dzia³a prawo. Dlatego jeszcze raz podkreœlam, w Pañstwa sytuacji trzeba jak najszybciej uregulowaæ sprawy zwi¹zane z dziedziczeniem. Jeœli zaœ chodzi o testament – trzeba go spisaæ, te¿ jak najszybciej. Warto jednak wiedzieæ o tym, ¿e testament mo¿e byæ zmieniany wielokrotnie – czyli mo¿na dodaæ do niego pewne fakty lub je zmieniæ, jeœli zaistnienje taka potrzeba czy wola osoby, która go sporz¹dza. Testament w Pañstwa przypadku jednak nie daje stuprocentowej gwarancji, ¿e pani córki albo sym pani m꿹 dostan¹ po pañstwa œmierci to, co zostanie zapisane w testamencie. Po œmierci spadkodawcy bowiem, testament musi zostaæ z³o¿ony w s¹dzie i musi zostaæ przez s¹d uwiarygodniony jako ten ostatni i zgodny z wol¹ osoby, która go sporz¹dzi³a. Istnieje tu mo¿liwoœæ podwa¿enia testamentu przez osoby, które nie maj¹ prawa dziedziczenia wed³ug ustawy, czyli np. w przypadku pani œmierci, pani córki mog¹ siê sprzeciwiæ pani woli przekazania czêœci maj¹tku dzieciom mê¿a. Jak równie¿, wi¹¿e siê to z przeprowadzeniem sprawy spadkowej, która jest kosztowna i czasoch³onna. Dlatego w pañstwa sytuacji najlepszym wyjœciem by³oby za³o¿enie dokumentu o nazwie Irrevocable Trust. Dokument ten zapewni³by pañstwa dzieciom prawo do dziedziczenia, jak równie¿ dziêki trust nie trzeba by³oby przeprowadzaæ po Pañstwa œmierci sprawy spadkowej, co jednoczeœnie pozwoli³oby zredukowaæ inne koszty zwi¹zane z administracj¹ masy spadkowej. Poza tym,

dodatkowym plusem posiadania trust jest to, ¿e zapewni³by on pañstwu ochronê maj¹tku przed wszystkimi wierzycielami, rachunkami za szpital, a nawet opiekê we w³asnym domu „Home Care Medicaid”. Dziêki trust, po pieciu latach od za³o¿enia tego dokumentu, mogliby pañstwo ubiegaæ sie o „Nursing Home Medicaid” bez obawy o swój maj¹tek. Jeœli zaœ chodzi o pani niepe³nosprawn¹ córkê, bardzo wa¿ne jest, by sporz¹dziæ dla niej specjalny trust, tzw. Supplemental Needs Trust. Je¿eli bowiem córka odziedziczy po pani spadek, mo¿e straciæ wszystkie benefity jakie dostaje od miasta lub stanu Nowy Jork.

Szansa dla Julii

Po raz kolejny zwracam siê do wszystkich ludzi, którym nieobojêtny jest los chorego dziecka. Czas ucieka, a z nim szansa na wyzdrowienie mojej córki maleje coraz bardziej. Jestem mam¹ 13-letniej Julii Szponar, która urodzi³a siê z bardzo skomplikowan¹ wad¹ serca i p³uc. Mieszkamy w Warszawie. W wieku trzech lat dziewczynka zosta³a zoperowana w USA i dziêki temu

mog³a ¿yæ jak jej rówieœnicy. By³a szczêœliwa, bo mia³a du¿o si³y... Od tamtej pory minê³o dziesiêæ lat. W sercu mojej córki nast¹pi³y zmiany, a wszczepione narz¹dy od trzyletniego dawcy (pieñ p³ucny i zastawka p³ucna) bardzo zwapnia³y i nie pe³ni¹ swoich funkcji. Sprawia to, ¿e serce Julii przestaje prawid³owo funkcjonowaæ. Znacznie przeros³a prawa komora serca, powsta³a arytmia oraz puœci³y szwy na ³acie, znajduj¹cej siê miêdzy komorami serca. Dodatkowo konieczna jest ponowna rekonstrukcja naczyñ p³ucnych, gdy¿ bez kompleksowego podejœcia, wymiana zwapnia³ych narz¹dów nie przyniesie odpowiedniego efektu. Julia coraz gorzej siê czuje, bardzo siê mêczy. Po najmniejszym wysi³ku dostaje jej ciœnienie roœnie, boli j¹ g³owa, mdleje… Aby wróciæ do pe³ni si³ i odzyskaæ zdrowie, moja córka musi zostaæ poddana kolejnej, bardzo kosztownej operacji serca i p³uc w USA w Stanford, gdy¿ w Polsce jej wada jest nieoperacyjna. Bez tego zabiegu dziewczynka ju¿ nigdy nie bêdzie zdrowa. Tym razem niestety muszê sama zebraæ œrodki na zabieg. Pomaga mi w tym rodzina, znajomi

i wiele osób o dobrym sercu, których nigdy osobiœcie nie pozna³am. To jest wspania³e, ¿e mo¿na na nich wszystkich liczyæ. Jednak bez wsparcia jeszcze wiêkszej liczby osób, nie damy rady uzbieraæ tak ogromnej kwoty. Operacja zosta³a wyceniona na 700 000 US. To niewyobra¿alnie wysoka kwota, ale za ni¹ mo¿emy Julii ofiarowaæ normalne ¿ycie. Dziêki niej moja jedyna córeczka wkroczy w doros³e ¿ycie, pe³na si³y i wiary w to, ¿e na œwiecie jest wielu ludzi, na których mo¿na polegaæ. Myœlê, ¿e ka¿dy na moim miejscu post¹pi³ by tak samo – poruszy³by niebo i ziemiê, aby ratowaæ swoje dziecko. Bez Pañstwa pomocy, nie by³oby to mo¿liwe. W³aœnie dlatego oœmielam siê prosiæ, a raczej b³agaæ Was wszystkich o wyci¹gniêcie pomocnej d³oni. Bez Pañstwa pomocy moje dziecko z ka¿dym dniem bêdzie czu³o siê gorzej, Julia po prostu bêdzie gas³a… Jesteœcie dla niej jedyn¹ szans¹. Czasu jest bardzo ma³o, gdy¿ profesor Hanley, wyznaczy³ termin na 10 marca 2017 roku, a pieni¹dze nale¿y pozyskaæ ju¿ do 20 lutego. Jednak wierzê, ¿e cuda siê zdarzaj¹...

Supplemental Needs Trust polega na tym, ¿e bliska dla pani córce osoba – mo¿e to byæ na przyk³ad jej siostra – bêdzie w imieniu niepe³nosprawnej dysponowa³a pieniêdzmi pozostawionymi w spadku po pani. Pieni¹dze te bêd¹ mog³y byæ wykorzystywane na potrzeby niepe³nosprawnej córki tak, aby zadbaæ o jej wszelkie potrzeby zwi¹zane ze stanem zdrowia. Proszê skontaktowaæ siê z prawnikiem w celu szczególowego omówienia pañstwa sytuacji i dokumentów jakie nale¿y sporz¹dziæ aby zabezpieczyæ odpowiednio pani i mê¿a rodzinê.

Adwokat Joanna GwóŸdŸ tel. 718-349-2300

Historia mojej córki zosta³a opisana na stronie internetowej www.sercedlajulii.pl. Wszyscy, którzy zechcieliby nam pomóc, mog¹ dokonywaæ wp³at na kilka sposobów: – robi¹c przelew na konto walutowe utworzone przez Fundacjê Dzieciom „Zd¹¿yæ z Pomoc¹” Nr konta w USD: ALBPPLPW 66 1060 0076 0000 3210 0025 0616 Nr konta w EURO: ALBPPLPW 03 1060 0076 0000 3210 0025 0586 – p³ac¹c kart¹ przez PayPal na www.siepomaga.pl/sercejulii – przekazuj¹c tê wiadomoœæ wszystkim znajomym Liczy siê ka¿dy cent, ka¿de polubienie profilu na Facebooku: Serce dla Julii. Za ka¿d¹ nawet najdrobniejsz¹ pomoc dziêkujê z ca³ego serca i jestem przekonana, ¿e Wasze dobro okazane Julii, powróci do Was ze zdwojon¹ si³¹. Pozdrawiam

Agnieszka Poneta mama Julii Szponar tel. +48 507 611 464 e-mail: sercedlajulii@onet.pl heart4julia@gmail.com


KURIER PLUS 4 LUTEGO 2017

14

Nowa

powieϾ

w

odcinkach

www.kurierplus.com

Romuald A. Roman

Oœrodek Zero

Tajemnica Doliny Syrokiej Wody Z mêsk¹, spalon¹ w s³oñcu poligonów twarz¹ wygl¹da³, wypisz wymaluj, jak teksaski kowboj z reklamy papierosów marki Marlboro. On jednak nie pali³ papierosa, tylko, zrelaksowany, elegancko delektowa³ siê aromatycznym kubañskim cygarem. Radeczek opowiada³ mi – wspomina Kierownik – ¿e gdy tak jechali zakopiank¹, genera³ wypytywa³ go o szczegó³y wêdkowania na muchê. By³ w siódmym niebie. Rozmowa o pstr¹gach i aromatyczny dym cygara romeo y julieta wprawi³y go w doskona³y nastrój. Genera³owa, przez bit¹ godzinê milcz¹ca, wycedzi³a przez zêby: - Przestañ wreszcie mêczyæ go o te ryby. Czy ty naprawdê nie masz ju¿ ¿adnych innych zainteresowañ? Genera³owi zrobi³o siê g³upio, ¿e ¿ona traktuje go w tak bezpardonowy sposób w obecnoœci m³odszego oficera bratniej armii, wiêc z nieco sztucznym uœmiechem odpowiedzia³: - A o czym byœ chcia³a, ¿ebyœmy rozmawiali, Johano? - Odwróci³ siê do Radeczka i z pob³a¿liwym uœmiechem rzuci³: - Ach, te kobiety... Lubi¹, ¿eby stale siê nimi zajmowaæ. Johana Kri¿ka by³a chyba nieco starsza od mê¿a, ale tak jak on zachowa³a m³odzieñcz¹ sylwetkê. Wiêkszoœæ czasu spêdza³a w sali gimnastycznej i u kosmetyczki. Na jej twarzy zastyg³ wyraz kilkudziesiêciu lat rozczarowañ, ale smuk³e cia³o dawa³o œwiadectwo zdeterminowanej i wygranej walki o zatrzymanie procesu starzenia. Codzienne bieganie i wizyty w si³owni uczyni³y j¹ mo¿e mniej kobiec¹ od rówieœniczek, które, starzej¹c siê, powiêksza³y swoje wymiary i kr¹g³oœci, za to z ty³u, gdy ubrana w obcis³e d¿insy i podkoszulkê sz³a sprê¿ystym krokiem, wygl¹da³a na dwudziestoparolatkê. Niestety, wystarczy³o spojrzeæ jej w oczy, by zobaczyæ zmêczenie i zapiek³¹ z³oœæ na przesz³oœæ, teraŸniejszoœæ i przysz³oœæ. - Przestañ pieprzyæ – zgasi³a go – i nie zasmradzaj samochodu, w którym ja siedzê. Chcesz, ¿ebyœmy siê uwêdzili? - Johana, proszê, nie jesteœmy sami. Licz siê z naszym gospodarzem – próbowa³ j¹ delikatnie strofowaæ. - On siê nie liczy – wzruszy³a ramionami – a ty lepiej licz siê ze mn¹. - Ach, te kobiety – powtórzy³ genera³ i spojrza³ na Radeczka wzrokiem prosz¹cym o wyrozumia³oœæ. Pos³usznie, choæ z widocznym ¿alem, wyrzuci³ przez okno do po³owy wypalone cygaro. Tak to podobno wygl¹da³o wed³ug przejêtego swoj¹ rol¹ œwiadka ma³¿eñskiej k³ótni Radeczka. Oj, nie by³ on naj-

szczêœliwszy, ¿e przysz³o mu byæ ciceronem tej walcz¹cej pary! - Je¿eli wszystkie opowieœci o Kri¿kach s¹ prawdziwe – kontynuowa³ Radeczek – to ona zaci¹gnie mnie si³¹ do ³ó¿ka, a on mnie zastrzeli. Popatrzy³em na pu³kownika oczami genera³owej: ³ysiej¹cy blondyn w okularach, z krzywymi zêbami i d³ugim nosem. Twarz nijaka, szyja cienka, ramiona w¹skie, brzuszek piwosza, nerwowo spocony. Zdecydowanie nie jest to obiekt seksualnych marzeñ ambitnych nimfomanek! - Nie obawiajcie siê, pu³kowniku – pocieszy³em go. - Kri¿kowa nie zaci¹gnie was do ³ó¿ka. Nie odwa¿y³aby siê tego zrobiæ z polskim oficerem. - Mo¿e i tak - powiedzia³ bez przekonania. – Ale jeœli to prawda, co o niej mówi¹, ¿e ta nienasycona baba bez ¿adnych oporów regularnie u¿ywa sobie z kierowc¹ genera³a… - Co innego kierowca, a co innego pu³kownik – przerwa³em mu. - Mo¿ecie mi wierzyæ. Zostawi³em pu³kownika Radeczka samego, ¿eby odpocz¹³ i doszed³ do siebie, a sam zabra³em siê do wype³niania roli gospodarza. Przydzieli³em genera³ostwu „Szarotkê”, najlepszy z trzech oœrodkowych pawilonów, a po s¹siedzku w „Lelui” umieœci³em Radeczka, ¿eby go mieli pod rêk¹ na ka¿de skinienie, no i ¿eby jemu te¿ by³o wygodnie mieæ ich na oku. Chcia³em stworzyæ Kri¿kom jak najlepsze warunki wypoczynku, bo wiadomo - z wiceministrem bratniej armii trzeba siê obchodziæ jak z jajkiem; nigdy nie wiadomo komu i o co siê poskar¿y i k³opot gotowy. Wybra³em „Szarotkê” tak¿e dlatego, ¿e po ostatnim pobycie admira³a Miestuchowa wymieniliœmy w niej praktycznie wszystko: meble, dywany, ca³y wystrój wnêtrza. Wyrzuci³em z „Szarotki” ca³y ten pseudogóralski folklor: drewniane rzeŸbione meble, wystrugane z ogryzków desek ko³ki, œmierdz¹ce wylinia³e jelenie skóry z pod³ogi, obrazki na szkle malowane, ludowe rzeŸby œwi¹tków z zezowatymi oczami, ceramikê po¿al siê Bo¿e... Dziêki ci, admirale, ¿eœ wpad³ w pijack¹ euforiê i zachcia³o ci siê odgrywaæ zdobywanie Sewastopola, bo dziêki tobie mog³em urz¹dziæ przynajmniej jeden z naszych pawilonów prosto i funkcjonalnie i, z czego najbardziej siê cieszê, mia³em wyt³umaczenie, ¿e musia³em wydaæ kilkadziesi¹t tysiêcy z³otych na obrazy i rzeŸby wspó³czesnych artystów tworz¹cych w Zakopanem. Wprowadzi³em genera³a z ¿on¹ do pachn¹cej nowoœci¹ i komfortem „Szaro-

tki”. Wreszcie mog³em pochwaliæ siê obrazami Brzozowskiego i rzeŸbami Burzca. Tylko komu? Genera³owi Kri¿ce? - Skromnie umeblowane. – Rozgl¹da³ siê z wyraŸn¹ dezaprobat¹. - Oszczêdzacie na meblach po tej stronie Tatr? A co to za obrazy? Co niby przedstawiaj¹? ¯ona s³ucha³a tego z mieszanin¹ znudzenia i irytacji. Genera³ podchwyci³ jej spojrzenie i przesta³ perorowaæ. - Ciekawe, abstrakcyjne obrazy. To ktoœ tutejszy czy jakiœ warszawski malarz? Bardzo mi siê tu podoba. – Zwróci³a siê do mnie i o dziwo, uœmiechnê³a siê. Nie bêdziemy, Pawe³, nic zmieniaæ zadecydowa³a. - Ocena wystroju wnêtrza nie jest twoj¹ domen¹. Zostaw to mnie. O! Zauwa¿y³eœ, jaki masz imponuj¹cy barek? Wystarczy ci szkockiej? Telewizor dobrze stoi? - Wskaza³a rêk¹ w kierunku 19calowego kolorowego sony, który kupi³em za przydzia³owe dewizy. – To s¹ twoi przyjaciele! Bêdziesz mia³ czym siê zajmowaæ przez ca³y nasz pobyt. - Byleœ tylko ty by³a zadowolona, to ja ju¿ nie muszê mieæ luksusów. Staremu ¿o³nierzowi wszêdzie dobrze. Popatrzy³ na mnie, jakby oczekiwa³, ¿e go poprê. Co mia³em robiæ? Z udawanym zrozumieniem pokiwa³em aprobuj¹co g³ow¹, ¿e niby to wierzê w to jego obrzydliwe, pantoflarskie odgrywanie s³odkiego Brysia. Ona musi mieæ niez³ego haka na genera³a, ¿e tak przed ni¹ chodzi na paluszkach. A niech tam! Nie moja sprawa. Byle byli zadowoleni z pobytu u mnie, a to co siê dzieje miêdzy nimi, nic mnie nie obchodzi. - Nawet je¿eli odniós³ towarzysz genera³ minister - ju¿ sam nie wiedzia³em jak go tytu³owaæ - wra¿enie, ¿e lokum jest zbyt skromne, to chcia³bym zapewniæ, ¿e postaramy siê, byœcie naprawdê odpoczêli. Œniadanie mo¿ecie jeœæ w sypialni albo w salonie. Wystarczy zatelefonowaæ i wybraæ menu. W ci¹gu piêtnastu minut kelnerka przyniesie wam wszystko, co zamówicie. Chleb pieczemy na miejscu, nabia³ kupujemy od najlepszych gospodarzy w okolicy. Zawsze œwie¿y. S³uchali mnie wyraŸnie znudzeni. - Wêdliny s¹ robione specjalnie dla nas - kontynuowa³em. Mo¿e jak us³ysz¹ o naszych staraniach, to bardziej je doceni¹. - Mamy w oœrodku kucharza – ci¹gn¹³em z dum¹ - który spêdzi³ kilka lat w polskiej ambasadzie w Pary¿u i tam ukoñczy³ kurs kulinarny. Sporo siê nauczy³ od Francuzów. Obiady mo¿ecie jeœæ w jadalni albo w „Szarotce”. Je¿eli wybierzecie to drugie, to zwróæcie, proszê, uwagê, ¿e zarówno srebro, jak i porcelana s¹ wyj¹tkowymi

odc. 20

dzie³ami sztuki. Dla was wszystko co najlepsze! - Mojego mê¿a, kierowniku, sztuka nie interesuje, nawet kulinarna – z kwaœn¹ min¹ skomentowa³a Kri¿kowa. - Dla niego wa¿niejszy jest basen i sala z maszynami do æwiczeñ ni¿ obrazy na œcianach. - O, to doskonale – przerwa³em jej w pó³ s³owa. - „Szarotka” ³¹czy siê z krytym basenem, z którego korzystaj¹ równie¿ wczasowicze z dwóch s¹siednich pawilonów, ale nikt w nich teraz nie mieszka. Temperaturê wody mo¿na ustawiaæ o tu – pokaza³em wbudowan¹ w œcianê skrzynkê - na g³ównym sterowniku. – O, tu jest temperatura domu, a tu temperatura wody w basenie – wyjaœnia³em, jak obs³ugiwaæ pokrêt³a i przyciski. – Proste, prawda? - A pu³kownik Radeczek? – wtr¹ci³ genera³. – Mieszka przecie¿ obok. Nie korzysta z basenu? - Nie. Pu³kownik pozostawi³ basen do waszej wy³¹cznej dyspozycji. Jeœli mu przyjdzie ochota, mo¿e pop³ywaæ w g³ównym basenie. - To mi³o z jego strony – zauwa¿y³a machinalnie genera³owa. - I jeszcze jedno – kontynuowa³em. Obok wejœcia do „Szarotki”, wœród kosodrzewiny, jest jacuzzi. Wielu goœci uwa¿a to za bardzo romantyczne, gdy tak sobie siedz¹ w gor¹cej wodzie wœród œniegu i pij¹ szampana pod roziskrzonym gwiazdami niebem. Chcia³bym bardzo – tu spojrza³em na genera³ow¹ - by pobyt w „Szarotce” by³ równie¿ dla was takim piêknym, romantycznym prze¿yciem, czymœ, co bêdziecie zawsze mile wspominali. Popatrzy³a na mnie jak na wariata. Los p³ata figle. Ani ona, ani ja nie mogliœmy wtedy wiedzieæ, ¿e moje s³owa by³y prorocze. No, ale nie uprzedzajmy faktów. Obserwowa³em Kri¿ków. Przez pierwsze dni spêdzali czas oddzielnie. Noce przesypiali pod jednym dachem, jednak da³bym sobie g³owê uci¹æ, ¿e nie w jednym ³ó¿ku. Zreszt¹, niewa¿ne. Nie bêdê takich rzeczy sprawdza³. Natomiast bez ogl¹dania przeœcierade³ wiem, jak dalej przebiega³ Kri¿kom dzieñ. Rano genera³owa nie widywa³a mê¿a, bo wstawa³ o œwicie i wita³ s³oñce nad potokiem, wêdkuj¹c na muchê. Przez ca³y ranek brodzi³ w Syrokim Potoku w woderach i ze znawstwem biczowa³ nurt, zarzucaj¹c sztuczne muchy w g³êbiny i wiry poni¿ej wodospadu. Opowiadali mi wartownicy, ¿e gdy zdarzy³o mu siê z³owiæ pstr¹ga, ka¿dego bez wyj¹tku uwalnia³ z haczyka i wypuszcza³ z powrotem do wody.


KURIER PLUS 4 LUTEGO 2017

www.kurierplus.com

15

Podwójne ¿ycie Weroniki K.

Plagi Milczenie jest kotem. Rozci¹ga siê przez sen. Przez dzieñ. Na wymiêtej poœcieli. Z której wyszarpujê siê co rano. Si³¹ woli. Albo rozpêdu. Choæ najchêtniej zwinê³abym siê obok. I przespa³a styczeñ, luty. Obudzi³a na wiosnê. Najlepiej roku 20-ego. Kiedy prezydentem Stanów Zjednoczonych nie bêdzie odra¿aj¹ce indywiduum o faszystowskich pogl¹dach, którego twarz dziœ wyziera z ka¿dego internetowego postu. Z ka¿dej ok³adki. Telewizyjnego newsa. Ameryka podzielona. Na dwa plemiona. Które zajadle broni¹ swoich racji. Jednym trudno uwierzyæ, ¿e to zdarzy³o siê naprawdê. ¯e to nie kolejny odcinek og³upiaj¹cego reality show, ale rzeczywistoœæ. Inni ciesz¹ siê, ¿e nareszcie. Ich cz³owiek w Bia³ym Domu. Zrobi porz¹dek. Z niechcianym elementem. UchodŸcami. Imigrantami. Mniejszoœciami. Posprz¹ta ten chlew - jak napisa³a kole¿anka. Maj¹c na myœli muzu³manów, którym nowy lider wolnego œwiata zakaza³ wjazdu na terytorium USA.

W ERONIKA K WIATKOWSKA

Nie pamiêtam, ¿eby jakikolwiek polityk wzbudza³ we mnie tak¹ niechêæ, odrazê. ¯eby ró¿nice pogl¹dów wp³ywa³y tak bezpoœrednio na relacje z przyjació³mi. Próbujê nie zamykaæ siê w „bañce informacyjnej” i nie wyrzucam z listy znajomych o skrajnie

ró¿nych zapatrywaniach na œwiat. Co wiêcej, czytam ich internetowe posty. Artyku³y z drugiej strony barykady. Staram siê zrozumieæ ich argumenty. Nie oceniaæ. Bo ci¹gle wierzê, ¿e mo¿emy byæ razem. Mimo wszystko. Szanowaæ siê. A nawet lubiæ. Ale jest mi coraz trudniej. Z ka¿d¹ kolejn¹ kuriozaln¹ decyzj¹ polityka, któr¹ wspieraj¹, z ka¿dym sztandarem, który wywieszaj¹ z dum¹ na fejsbukowej tablicy, has³em (wykluczaj¹cym, rasistowskim albo zwyczajnie g³upim) pod którym siê podpisuj¹. Mam ochotê zapytaæ: jak mo¿esz tak myœleæ? Jak ci nie wstyd? Ale wiem, ¿e rozpoczê³oby to dyskusjê, która nie ma najmniejszego sensu. ¯adne z nas nie chce s³uchaæ racji drugiej strony. Nie przekonamy siê nawzajem. Nie zrozumiemy. Zostanie tylko poczucie niesmaku. I rany, które bardzo trudno siê goj¹. „Duch tolerancji i zdyscyplinowanej wspó³pracy to sekret Ameryki”- pisa³ w 1959 roku Sandor Marai, wybitny wêgierski prozaik, który wyemigrowa³ najpierw do W³och, potem Stanów Zjednoczonych. „The life-blood of many lands, kr¹¿enie tych rozmaitych rodzajów krwi w wielkim ciele, gotowoœæ wtopienia siê w ca³oœæ i przyjêcia roli. To nie g³adki frazes z niedzielnych kazañ to tak¿e dziœ sekret prawdziwej wielkoœci Ameryki. Kto wyklucza, odgradza siê,

chroni czystoœæ rasy, zawsze obumiera. ¯yæ i byæ wielkim potrafi tylko ten, kto zechce otworzyæ siê na œwiat”. Intelektualiœci, pisarze, artyœci - mam wra¿enie, ¿e wiêkszoœæ wra¿liwych jednostek odrzuca pomys³y na uczynienie Ameryki znowu wielk¹. W nowym przywódcy widz¹c niebezpieczeñstwo. Ju¿ nie tylko dla w³asnego kraju. Ale ca³ego œwiata. Mówi¹ o tym. Apeluj¹. Protestuj¹. Z jakim skutkiem? Czy ktoœ ich us³yszy? Tymczasem po inauguracji Donalda Trumpa na 45 prezydenta USA, amerykañski wydawca „Penguin Books” odnotowa³ znaczny wzrost sprzeda¿y – ca³kiem ju¿ zapomnianej - ksi¹¿ki. Na pierwszym miejscu listy bestsellerów najpopularniejszego sklepu internetowego Amazon znalaz³ siê antytotalitarny klasyk: „Rok 1984” George’a Orwella. Administracja Trumpa, która k³amstwa jak twierdz¹ przeciwnicy nowego prezydenta - nazwa³a „faktami alternatywnymi” porównywana jest przez wielu do Ministerstwa Prawdy z ksi¹¿ki angielskiego pisarza. W internecie zaroi³o siê od dowcipnych komentarzy i memów, odwo³uj¹cych siê do „zakazanej” lektury. Kilka dni póŸniej prasa poda³a, ¿e „Amazon usun¹³ zdalnie z pamiêci e-czytników Kindle swoich klientów (oraz swojej oferty) wczeœniej zakupione przez nich najwa¿niejsze dzie³a George'a Orwella – „Rok 1984” i „Folwark zwierzêcy”. Rzeczniczka sklepu, Drew Herdener, wyda³a oœwiadczenie, w którym t³umaczy, ¿e decyzjê tê podjêto po wykryciu, ¿e wspomniane tytu³y zosta³y dodane

do oferty sklepu (za poœrednictwem udostêpnianej przez Amazon specjalnej samoobs³ugowej platformy) przez wydawcê, który nie posiada³ do nich praw”. Wygl¹da na to, ¿e po raz kolejny literatura wyprzedzi³a rzeczywistoœæ. A Wielki Brat ci¹gle patrzy. * Nie ma ucieczki. Nawet jeœli wy³¹czê internetow¹ wtyczkê. Pójdê na d³ugi spacer. Zaszyjê w ciep³ym k¹cie mieszkania z ksi¹¿k¹ i kotem. Poczucie lêku wraca. I pytania o œwiat, o sens. Kim jesteœmy. Dok¹d idziemy. I dlaczego w z³¹ stronê? Œwiatu gro¿¹ trzy plagi, trzy zarazy. Pierwsza – to plaga nacjonalizmu. Druga – to plaga rasizmu. Trzecia – to plaga religijnego fundamentalizmu. Te trzy plagi maj¹ tê sam¹ cechê, wspólny mianownik – jest nim agresywna, wszechw³adna, totalna irracjonalnoœæ. Do umys³u pora¿onego jedn¹ z tych plag nie sposób dotrzeæ. W takiej g³owie pali siê œwiêty stos, który tylko czeka na ofiary. Wszelka próba spokojnej rozmowy bêdzie mijaæ siê z celem. Nie o rozmowê mu chodzi, tylko o deklaracje. ¯ebyœ mu przytakn¹³, przyzna³ racjê, podpisa³ akces. Inaczej w jego oczach nie masz znaczenia, nie istniejesz, poniewa¿ liczysz siê tylko jako narzêdzie, jako instrument, jako orê¿. Nie ma ludzi – jest sprawa. Ryszard Kapuœciñski.

Napisz do autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com

El¿bieta Baumgartner radzi

Polonus ofiar¹ kontroli skarbowej w Polsce M a r i a mieszka³a i pracowa³a w Nowym Jorku od trzydziestu lat. Do Polski jeŸdzi³a czasami, bo mia³a rodzinê i zamierza³a siê tam przenieœæ po przejœciu na emeryturê. Wielkie by³o jej zdziwienie, gdy pewnego dnia otrzyma³a oficjalnie wygl¹daj¹c¹ kopertê od Naczelnika Urzêdu Skarbowego WarszawaWola. Skarbówka wzywa na dywanik Skierowany do pani Marii list by³ alarmuj¹cy: „Naczelnik Urzêdu Skarbowego Warszawa Wola, dzia³aj¹c na podstawie art. 155 par. 1 w zwi¹zku z art. 180 par. 1 (...) w zwi¹zku z prowadzonym postêpowaniem podatkowym (...) wzywa pani¹ do z³o¿enia w siedzibie Urzêdu przy ul. Powstañców Œl¹skich 2D lub za poœrednictwem poczty w terminie 14 dni od daty dorêczenia niniejszego wezwania oœwiadczenia o wysokoœci i Ÿród³ach uzyskanych dochodów przed wniesieniem w dniu 28 czerwca 2010 wydatków (...)”. Na ca³ej stronie wyliczona by³a lista ¿¹danych oœwiadczeñ i dokumentów, które udowodniæ mia³y nie tylko przychody, ale i wydatki, darowizny, po¿yczki, lokaty bankowe i historiê rachunków bankowych na dzieñ 28 czerwca 2010 roku. List koñczy³ siê z³owieszczo: „W przypadku braku udokumentowania Ÿróde³ przychodów, z których finansowane zosta³y wydatki poniesione w roku 2010, Naczelnik Urzêdu Skarbowego mo¿e uznaæ, i¿ kwoty stanowi¹ce nad-

wy¿kê wydatków nad dochodami s¹ przychodami z nieujawnionych Ÿróde³ przychodów i opodatkowaæ je zgodnie z art. 20 ust. 3 i art 30 ust. 1 pkt 7 ww. ustawy o podatku osobowym od osób fizycznych.” Pani Maria zadzwoni³a do mnie po ratunek. Na pytanie, co robi³a w Polsce w czerwcu 2010 roku, przypomnia³a sobie, ¿e wtedy w³aœnie kupi³a w Warszawie mieszkanie, które zreszt¹ stoi puste, oczekuj¹c jej powrotu do kraju. Pani Maria nie pobiera czynszu, wiêc nie ma w Polsce przychodu i podatków tam nie musi p³aciæ. Sk¹d wiêc ten list? Maria kupi³a mieszkanie w czerwcu 2010 roku, list dosta³a po prawie szeœciu latach – w kwietniu roku 2016. Jak fiskus wybiera ludzi do kontroli Polski fiskus tropi „przychody nieznajduj¹ce pokrycia w ujawnionych Ÿród³ach lub pochodz¹ce ze Ÿróde³ nieujawnionych”, a równie¿ oszczêdnoœci zgromadzone w minionych latach osi¹gniête z tych nieujawnionych dochodów. Ka¿dy Polak sk³ada co roku deklaracjê podatkow¹ PIT, z której Urz¹d Skarbowy (US) wie o jego zarobkach. Kontrola podatkowa mo¿e spotkaæ ka¿dego podatnika, je¿eli fiskus podejrzewa, ¿e jego wydatki przekraczaj¹ zadeklarowane przychody. Ale wydatków nie zna. Jedynym punktem zaczepienia jest dla US podatek od czynnoœci cywilno-prawnych (PCC). Podatek ten op³acany bywa w wyniku zawarcia umowy sprzeda¿y, po¿yczki, darowizny, do¿ywocia, ustanowienia hipoteki, umowy spó³ki itp. Jak widaæ, gdy kupimy samochód,

jacht, mieszkanie czy dom, odprowadzany jest podatek PCC i US dowiaduje siê o du¿ej finansowej transakcji. Na deklaracji PCC pojawi³ siê numer identyfikacji podatkowej (NIP), na który nie by³y zg³aszane dostateczne przychody, wiêc kontrola gwarantowana. Skarbówka pyta: podatniku, sk¹d wzi¹³eœ pieni¹dze? Je¿eli ze Ÿróde³ nieujawnionych, grozi mu sankcyjny podatek w wysokoœci 75 proc. ukrytych przychodów. Jak siê broniæ? Pani Maria odpisa³a Urzêdowi Skarbowemu. Sporz¹dzi³a oœwiadczenie, ¿e mieszka legalnie na sta³e, pracuje i p³aci podatki w Ameryce od 1984 r. Za³¹czy³a kopiê amerykañskiego paszportu, prawa jazdy z adresem, rozliczeñ podatkowych, wyci¹gów bankowych. Wszystkie kopie poœwiadczy³ notariusz. Polski Urz¹d skarbowy zaniecha³ dalszego dochodzenia przeciw pani Marii. Ale nie zawsze poddaje siê tak ³atwo. Zmieni³y siê przepisy Warto przypomnieæ, ¿e zmieni³y siê trochê przepisy. 23 lutego 2015 roku prezydent Komorowski podpisa³ nowelizacjê ustawy o podatku dochodowym, która reguluje opodatkowanie ukrywanych dochodów. Zmiany wesz³y w ¿ycie 1 stycznia 2016 r. Nowela dostosowa³a ustawy podatkowe do wyroków Trybuna³u Konstytucyjnego z 18 lipca 2013 r. Nadal oszustom podatkowym grozi 75-procentowa kara, ale procedura zosta³a nieco z³agodzona i okreœlony zosta³ okres 5-letniego przedawnienia. Obowi¹zywaæ ma regu³a, zgodnie z któr¹ organy podatkowe bêd¹ d¹¿yæ do ustalenia Ÿró-

de³ pochodzenia przychodów, okreœlenia ich prawid³owej wysokoœci i opodatkowania w³aœciwym podatkiem dochodowym. Dopiero gdy nie uda siê tego ustaliæ, zostanie na³o¿ony sankcyjny 75-proc. podatek. Co do przedawnienia – 5 lat to czysta teoria. Zgodnie z art. 4 nowelizacji zobowi¹zanie podatkowe z tytu³u opodatkowania nieujawnionego dochodu nie powstaje, je¿eli decyzja ustalaj¹ca to zobowi¹zanie zosta³a dorêczona po up³ywie 5 lat W rzeczywistoœci okres ten wynosi ponad szeœæ lat, bo termin przedawnienia liczy siê od koñca roku, w którym podatnik by³ obowi¹zany uiœciæ podatek. Przyk³ad: Pani Maria rozliczy³a siê za rok 2010 i deklaracjê podatkow¹ pos³a³a w kwietniu 2011 roku. Bieg terminu przedawnienia z tego tytu³u zacz¹³ siê od 1 stycznia 2012 r. i skoñczy³ 31 grudnia 2016 r. Przez ten czas skarbówka mog³a za¿¹daæ okazania przychodów i wydatków. I za¿¹da³a, tu¿ przed koñcem tego terminu, co zawiesza³o bieg przedawnienia do zakoñczenia sprawy. Teraz przepisy zabraniaj¹ tego procederu. Wniosek: Zanim kupisz w Polsce samochód, mieszkanie czy dom, przygotuj siê na ewentualn¹ kontrolê. ZgromadŸ dokumenty poœwiadczaj¹ce legalne pochodzenie przychodu i op³acenie podatków w Stanach Zjednoczonych. Zatrzymaj bankowe wyci¹gi pokazuj¹ce akumulacjê oszczêdnoœci i przelewy œrodków do Polski. Ponadto nigdy nie przewoŸ du¿ych pieniêdzy po kryjomu w gotówce, chyba ¿e zadeklarujesz je na granicy. m


KURIER PLUS 4 LUTEGO 2017

16

www.kurierplus.com

Ksi¹¿ki bez obrazków

Czes³aw Karkowski

Miejsce i rola inteligencji

u

Julien Benda.

Na „Zdradê klerków” natkn¹³em siê podczas pisania pracy doktorskiej. Zapomniana, niemodna ksi¹¿ka, choæ ogólne tezy tego dzie³a pasowa³y mi do wstêpnego rozdzia³u rozprawy. Doktorat napisa³em, o ksi¹¿ce zapomnia³em, choæ jak to z tego rodzaju zapominaniem bywa: pamiêæ gdzieœ tkwi w zakamarkach œwiadomoœci, uruchamiana w stosownych momentach: „ach, to tak jak myœla³ Benda…” – przypomina³o mi siê od czasu do czasu. S³uga ziemskim panom W Polsce jednak Julien Benda ze sw¹ bezkompromisow¹ krytyk¹ intelektualistów, którzy sprzeniewierzyli siê swemu powo³aniu – s³u¿bie prawdzie i tylko prawdzie – ani nie by³ popularny, ani mile widziany. Wychowaliœmy siê wszyscy w odmiennej tradycji i myœli zgo³a przeciwnej do tezy francuskiego filozofa. Polska ideologia przecie¿ g³osi³a, przynajmniej od XIX wieku i niefortunnej epoki romantyzmu: polski intelektualista, jest na tyle nim, na ile pozostaje w s³u¿bie „pañstwa, narodu, idei niepodleg³oœci kraju”. Tak przesi¹kliœmy tym przeœwiadczeniem (przynajmniej ja przesi¹k³em), ¿e odwrotnoœæ tego wyda³a mi siê nie do pomyœlenia, zgubna, niemoralna zgo³a. A PRL dodatkowo wzmacnia³ to przeœwiadczenie, widz¹c intelektualistów jako „robotników pióra” (w uproszczeniu), którzy swymi dokonaniami wspomagaæ bêd¹ w³adzê ludow¹ i pañstwo „sprawiedliwoœci spo³ecznej”. Ruch opozycyjny w PRL, solidarnoœciowy, niewiele zmieni³ w tym uk³adzie – ¿¹da³ s³u¿by innemu panu, dla którego „nie rzucim ziemi…” Ostateczne postanowienie, ¿e „rzucim” i wyjazd do Nowego Jorku by³ pocz¹tkiem procesu wyzwalaj¹cego – tak¿e ostatecznie i od Bendy. W 1927 r. francuski krytyk, filozof opublikowa³ niewielk¹ ksi¹¿eczkê „Zdrada klerków”. U¿y³ tego œredniowiecznego s³owa oznaczaj¹cego „skrybê”, „pisarza”, czyli wówczas – wszelkiego rodzaju intelektualistê. Ich wszystkich rol¹ nie by³o czerpanie prywatnych korzyœci ze swej pracy, realizacja indywidualnych celów, nie szukanie poklasku, uznania, zaszczytów. Ich zadaniem by³o d¹¿enie do prawdy, s³u¿ba wiecznym ideom, doskonalenie siê we wszelkiego rodzaju naukach i sztukach. To

oni ratowali cywilizacjê zachodni¹ przed zdziczeniem. Z³o wyrz¹dzane przez tê cywilizacje by³o równowa¿one przez dobro œwiadczone przez jednostki, grupy i instytucje na rzecz ludzkoœci. Dzia³alnoœæ ta nie by³a nastawiona na ¿adne praktyczne korzyœci, ale nakierowana na radoœæ poznania, wiedzy, sztuki, rozwa¿añ filozoficznych, s³u¿bê cz³owiekowi. Dziœ powiedzielibyœmy: nie mo¿na stawiaæ znaku równoœci miêdzy walcz¹cym wspó³czeœnie islamem, a walcz¹cym (niegdyœ) chrzeœcijañstwem – co siê czêsto czyni – albowiem w tym drugim przypadku – równolegle wobec „ognia i miecza” nietolerancji panuj¹cej religii rozwija³ siê ów humanistyczny nurt cywilizacji zachodniej i owocowa³ sztuk¹ i nauk¹, technologi¹; prowadzi³ do zak³adania szkó³, bibliotek, szpitali, ochronek dla dzieci, mecenasowania wszelkim sztukom i nauce – tego wszystkiego, co sta³o siê fundamentem sukcesu cywilizacji zachodniej. Na stra¿y prawdy Wracaj¹c do „Zdrady klerków”. Zdaniem Bendy, sytuacja ta zaczê³a siê zmieniaæ w XVIII wieku, ale w nastêpnych stuleciach sta³a siê wprost dramatycznie z³a. Wspó³czesny klerk wyrzek³ siê swego powo³ania: coraz czêœciej i w wiêkszej liczbie intelektualiœci zaczêli siê anga¿owaæ w polityczne stronnictwa, wspieraæ „lokalne”, narodowe idea³y; praktyczne, materialne zainteresowania sta³y siê g³ównym i jedynym celem ich wysi³ków. Tymczasem klerków pierwszym i najwa¿niejszym celem by³o wieczne idea³y prawdy, piêkna i dobra, œwiat ponad podzia³ami i rozbiciem na partykularne sprawy; humanistyczne wartoœci, którym sprzyjanie dŸwignê³o cywilizacjê zachodni¹ do wy¿yn przerastaj¹cych wszystkie inne. Ich zdrada polega na tym, ¿e miast s³u¿yæ tej cywilizacji w imiê jej trwa³ych, niezmiennych idea³ów, rozmienili siê na drobne w pogoni za doraŸnymi zyskami, za poklaskiem t³umu, za lansowaniem prowincjonalnych, czêsto groŸnych w skutkach, szowinistycznych idei. Krytyka stanowiska Bendy jest niezmiernie ³atwa, bo i jego pogl¹d na rolê, jak¹ intelektualiœci rzekomo pe³nili i spe³niæ dziœ powinni, jest nieco naiwna. Przypomina wyidealizowany, a wiêc daleki od rzeczywistoœci wizerunek jakiejœ utopijnej sta-

ro¿ytnej Grecji, w której platoñscy filozofowie dociekaj¹ istoty dobra; kongregacje œredniowiecznych mnichów, którzy ca³e ¿ycie poœwiêcaj¹ na dociekanie prawd najwy¿szych i tajemnic stworzenia. Zarazem jest to wizerunek poci¹gaj¹cy, atrakcyjny jako postulat do spe³nienia: prawda jest niezale¿na od czasu i miejsca, okolicznoœci i konkretnego zapotrzebowania, tote¿ powinniœmy bia³e plamy naszej wiedzy wype³niaæ prawd¹, oraz strzec jej przed zakusami wszelkiego rodzaju krêtaczy. Ale wspó³czeœnie tzw. postmodernizm poucza³, ¿e prawda jest funkcj¹ w³adzy i choæ ów nurt myœlowy wyszed³ szczêœliwie z mody, jednak pozostawi³ po sobie œlad w postaci relatywizacji prawdy. Temu w³aœnie procederowi ju¿ wczeœniej sprzeciwia³ siê gwa³townie Julien Benda, gromi¹c klerków za zdradê swego powo³ania, bo nie tylko wyrzekli siê swej roli, ale gorzej nawet – to oni dopuœcili siê najciê¿szych wykroczeñ przeciwko humanizmowi europejskiemu, czyli do zrelatywizowania prawdy do pañstwa, narodu, obowi¹zuj¹cej ideologii. Mówi¹ oni: prawd¹ jest, co g³osi dany naród, zaœ fa³szem – inny; prawdê widzi siê tylko z pozycji okreœlonej klasy spo³ecznej – inne klasy fa³szuj¹ rzeczywistoœæ. “ Nasz wiek – pisze Benda na pocz¹tku swej rozprawy – jest faktycznie wiekiem intelektualnie zorganizowanej politycznej nienawiœci.” To zjawisko, jak zapowiada, stanie siê jednym z g³ównych w¹tków jego moralnej historii ludzkoœci. Francuski myœliciel pisa³ te s³owa, gdy przez Europê zaczê³y dopiero przetaczaæ siê antyhumanistyczne pr¹dy – sowieckiego komunizmu, wzbieraj¹cego faszyzmu. Jak wiemy, wielu z intelektualistów epoki, zbyt wielu, odegra³o haniebn¹ rolê w dziejach tych nurtów. Czy wyci¹gniêto jak¹œ naukê z tamtej nieweso³ej lekcji? Nie s¹dzê. Rozwój mediów spowodowa³ ca³kowit¹ demoralizacjê „klerków”. Byle zaistnieæ, byle siê gdzieœ pokazaæ, byle mnie chwilê wys³uchano, zacytowano, zwrócono siê do mnie o opiniê, komentarz, zdanie choæby. Dziœ skoñczy³a siê jeszcze niedawna rola intelektualistów, jako tych, którzy wiedz¹, informuj¹ mniej wykszta³con¹ publicznoœæ z punktu widzenia swej wiedzy i tym samym przyczyniaj¹ siê do ogólnego wykszta³cenia mas, pomagaj¹ ludziom w lepszym zrozumieniu tego, co ich otacza; przypominaj¹ o podstawowych wartoœciach kul-

tury œródziemnomorskiej w obliczu nowych wydarzeñ, kolejnych zagro¿eñ. Dziœ ju¿ nie jest wa¿ne nawet, co ten czy ów „klerk” mówi. Bo dziœ najwa¿niejsze to byæ. A wspó³czeœnie „byæ” oznacza obecnoœæ w mediach: czy mówi dobrze czy Ÿle, czy z sensem czy bez – nie ma znaczenia. Jest! Istnieje! Miliony widz¹ go! A co mówi? Czy to wa¿ne? Za chwilê, za dzieñ jego wyst¹pienie utonie w powodzi innych. Ale jeœli wystarczaj¹co czêsto siê pokazuje, to zostanie zapamiêtany jako ten, który jest. (¿art mo¿e niestosowny, ale zamierzony). Niektórzy z „bycia” uczynili profesjê. To tzw. celebryci; ich zawodem jest pokazywaæ siê, doskonale, interesuj¹co wygl¹daæ, czarowaæ, olœniewaæ wygl¹dem, zachowaniem. Uœwietniaæ. Im czêœciej celebryta siê pokazuje, tym silniej uœwietnia, tym bardziej jest po¿¹dany, lepiej op³acany. Ale poniewa¿ wspó³czesne media przenika kult antyintelektualizmu; wiêcej – zasadniczo do ich istoty nale¿y antyintelektualizm (w przeciwnym razie straci³yby miliony odbiorców), przeto rol¹ klerków dziœ jest poni¿yæ intelekt, wyst¹piæ tak, by broñ Bo¿e nie, nie pokazaæ siê m¹drym, inteligentnym. Konflikt pokoleñ Czy wspó³czesna warstwa klerków uratuje ten œwiat przed ca³kowitym odmó¿d¿eniem, pospolitym hedonizmem? W¹tpliwe, bo nie ma takiej mo¿liwoœci. Ale jednoczeœnie, jako grupa spo³eczna – przychodzi na odsiecz ludziom przeciwko ignorancji, zapobiega jednak dehumanizacji narodów, a nawet wiêcej – podnosi ogóln¹ kulturê spo³eczeñstw. To jak to jest? – zapyta czytelnik na koniec: jest coraz gorzej, czy coraz lepiej? Oczywiœcie, ¿e z punktu widzenia ogólnego oœwiecenia - coraz lepiej. A ¿e inaczej – to ju¿ jest sprawa przemiany pokoleniowej, wspó³czeœnie radykalniejszej ni¿ kiedykolwiek dotychczas w dziejach z uwagi na niewiarygodne przyspieszenie technologiczne i skok postêpu spo³ecznego. Przywilejem odchodz¹cego pokolenia jest narzekanie na wspó³czesnoœæ i pochwa³a „starych, dobrych czasów, kiedy by³o lepiej”. Przywilejem m³odej generacji – realizowaæ swój projekt na ¿ycie. Prawda stara jak œwiat. Zadanie przypisane przez Juliena Bendê inteligencji jako grupie spo³ecznej, jest zbyt jednolite, tote¿ nigdy, jako taka w³aœnie grupa, wspomnianej roli w dziejach nie spe³nia³a. Rozmaitoœæ pogl¹dów i konfrontacja idei, spór, dyskusja - to cecha podstawowa intelektualnego fermentu cywilizacji zachodniej. Benda pewien idea³ (jak byæ powinno) potraktowa³ jako rzeczywistoœæ (tak by³o). A to s¹ przecie¿ dwie ró¿ne sprawy. m

„Na emigracji“, najnowsz¹ ksi¹¿kê Czes³awa Karkowskiego mo¿na kupiæ w ksiêgarni Amazon: amzn.to/2g0fY9A


Anna-Pol Travel ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda

821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423

WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

E-mail:annapoltravel@msn.com

v Rezerwacja hoteli v Wynajem samochodów v Notariusz v T³umaczenia v Klauzula “Apostille” v Zaproszenia v Wysy³ka pieniêdzy Vigo

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

Greenpoint Properties Inc. Real Estate Diane Danuta Wolska, broker Victor Wolski, associate broker Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice.

Na sprzeda¿ na Greenpoincie: * DRIGGS AVE: 6 rodzinny,$2,395000 cell. 917-608-5344 WYCENA DOMÓW I MIESZKAÑ WYNAJMUJEMY MIESZKANIA NOTARIUSZ

jedno mieszkanie wolne * 633 A Lenard Street - 3- rodzinny dom, wysoka piwnica, ogródek $2,400000

933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com tel. 718-609-1485

Agencyjki Grafolodzy w sprawie Wa³êsy

Instytut Pamiêci Narodowej przedstawi³ ekspertyzê grafologiczn¹, która udowadnia, ¿e dokumenty znalezione w tzw. teczce „Bolka” i œwiadcz¹ce o jego wspó³pracy z SB, by³y podpisywane przez Lecha Wa³êsê. By³y prezydent wszystkiemu zaprzecza.

Polscy internauci w akcji

Wielki, mobilny billboard z napisem Death Camps Were Nazi German, wyruszy³ z Wroc³awia do Niemiec, Belgii i Wielkiej Brytanii. Akcja jest protestem przeciwko u¿ywaniu przez zagraniczne media sformu³owania „polskie obozy koncentracyjne”.

Osoba w ci¹¿y

Brytyjskie Towarzystwo Medyczne wyda³o zbiór zaleceñ jakimi nale¿y siê pos³ugiwaæ w okreœlaniu pacjentów. Teraz nie bêdzie siê mówi³o kobieta w ci¹¿y, a osoba w ci¹¿y. Chodzi o to, ¿eby nie uraziæ osób transp³ciowych, które mog¹ siê staraæ o posiadanie potomstwa. Niech ¿yje poprawnoœæ polityczna!

Premier May w USA

17

KURIER PLUS 4 LUTEGO 2017

www.kurierplus.com

Premier Wielkiej Brytanii Theresa May by³a

pierwszym przywódc¹ pañstwa, którego przyj¹³ w Bia³ym Domu prezydent Donald Trump. Amerykañski prezydent nazwa³ „Brexit” b³ogos³awienstwem dla œwiata. Angielski „Thelegraph” napisa³, ¿e May i Trump próbuj¹ zmieniæ konserwatyzm, podkreœlaj¹c znaczenie pañstwa narodowego i odzyskuj¹c kontakt z klas¹ pracuj¹c¹.

Emilia’s Agency 574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax: 718-609-0555

3 ROZLICZENIA PODATKOWE

3 T£UMACZENIA DOKUMENTÓW - posiadamy 3 ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH uprawnienia IRS do potwierdzania 3 BILETY LOTNICZE paszportów bez koniecznoœci wizyty w 3 WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK Konsulacie. 3 EMERYTURY AMERYKAÑSKIE 3 KOREKTA DANYCH W SSA 3 MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY 3 PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE 3 NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji) 3 SPONSOROWANIE RODZINNE Zapraszamy od poniedzia³ku do soboty. 3 OBYWATELSTWO i inne formy

3 NUMER PODATNIKA - ITIN

CARING PROFESSIONALS, INC. 70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) * Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. * Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.

Za sto dni matura... 1í Podobny patronat obj¹³ tak¿e Ambasador Rzeczypospolitej Polskiej w Waszyngtonie Piotr Wilczek: „Drodzy Maturzyœci – przyjmijcie ode mnie serdeczne podziêkowania za wytrwa³oœæ, cierpliwoœæ i systematyczn¹ pracê, w któr¹ w³o¿yliœcie wiele serca. Cieszê siê, ¿e zdecydowaliœcie siê na poznawanie jêzyka polskiego, zg³êbienie wiedzy o Polsce, o historii Ojczyzny i g³êboko wierzê, ¿w w³o¿ony wysi³ek – nie bez wyrzeczeñ przecie¿ – wspaniale zaowocuje”- w liœcie do naszych maturzystów napisa³ pan ambasador. Do tych ¿yczeñ do³¹czyli siê inni obecni na studniówkowej imprezie goœcie, gratulacje sk³adano równie¿ nauczycielom, dyrektorom, a przede wszystkim rodzicom.

Brytyjski Parlament wybra³

Izba Gmin popar³a rz¹dowy project upowa¿niaj¹cy premier Theresê May do rozpoczêcia procedury wyjœcia z Unii Europejskiej. Za rz¹dowym wnioskiem g³osowa³o 498 pos³ów, przeciw by³o 114.

Nasilenie konfliktu w Donbasie

Konflikt w rejonie Donbasu trwa od 2014 r., gdy prorosyjscy separatyœci og³osili powstanie dwóch samozwañczych republik: Donieckiej i £ugañskiej. Ostatnio konflikt znowu siê nasili³. W mieœcie Awdijiwka ko³o Doniecka og³oszono stan wyj¹tkowy. W³adze ukraiñskie o podgrzewanie konfliktu oskar¿aj¹ separatystów; separatyœci w³adze ukraiñskie. Szef Rady Europejskiej Donald Trump zaapelowa³ o natychmiastowe przerwanie walk. Powiedzia³, ¿e Rosja powinna wykorzystaæ swój wp³yw na separatystów by powstrzymali eskalacjê przemocy.

u Maturzyœci i nauczyciele z PSD przy

Polskiej Fundacji Kulturalnej w Clark, w centrum dyr.szko³y p.Eugienia Aniœko.

Maturzyœci otrzymali powy¿ej cytowane listy gratulacyjne oraz piêædziesiêciodolarowe certyfikaty ufundowane przez PSFUK. G³ównym punktem wieczoru by³a jednak najbardziej wyczekiwana zabawa. Wszystkie ¿yczenia i gratulacje by³y szczere, ale krótkie, aby nie kraœæ m³odzie¿y cennych minut na parkiecie. Po s³owach prezesa CPSD dr Doroty Andraki: „Studniówkê 2017 uwa¿am za otwart¹. ¯yczê wszystkim dobrej zabawy”, abiturienci ruszyli w tany, które trwa³y niemal¿e do rana. „A póŸniej ju¿ tylko.... matura” – wszystkim ¿yczymy po³amania pióra i maturalnych wspomnieñ na ca³e zycie.

PR


KURIER PLUS 4 LUTEGO 2017

18

896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222

Og³oszenia drobne

Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT Us³ugi w zakresie: 3 Ksiêgowoœæ 3 Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

3 Rejestracja biznesu i licencje 3 Konsultacje 3 Bezpodatkowa zamiana domów 3 #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com Za³atwiamy:

INFORMUJEMY Agencja z 80 Meserole Ave zosta³a PRZENIESIONA na 134 Norman Ave (róg McGuinness Blvd.)

Greenpoint

Bilety lotnicze Przekazy dolarów Paczki, Kwiaty T³umaczenia Zaproszenia Apostille Notariusz

ZAPRASZAMY tel. (718) 383-0505 e-mail: poltravel@verizon.net

www.kurierplus.com

Cena $10 za maksimum 30 s³ów

PRACA: Mo¿esz pomóc ludziom, których kochasz i otrzymywaæ za to dobre wynagrodzenie. Jeœli Twoi rodzice, krewni, przyjaciele, s¹siedzi otrzymuj¹ Medicaid lub Medicare, mo¿na zacz¹æ pracowaæ dla nich jako asystent lub gospodyni domowa. Nie wymagane certyfikaty. Nasza agencja pomo¿e Ci w tym. Wynagrodzenie $10 za godzinê. Adres: 8223 Bay Pkwy, Ste #A, Brooklyn, NY 11214 Zadzwoñ: Tel. 347-462-2610 24-GODZINNY SERVICE, RYSZARD LIMO: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498 MARKOWA APTEKA PHARMACY zatrudni osoby do pracy na stanowisku Technika Farmaceutycznego. Wymagany pobyt sta³y oraz bardzo dobra znajomoœæ jêzyka polskiego i angielskiego. Kontakt: Tel (718) 389-8389 email markowaapteka@gmail.com

POKÓJ DO WYNAJÊCIA – oddzielny, zamykany z u¿ywalnoœci¹ kuchni, ³azienki – od zaraz. Zostaw wiadomoœæ. Tel. 718-896-8980 kom. 917-724-7836 POSZUKUJÊ PRACY jako opiekunka dwa, trzy dni w tygodniu. Mam certyfikat HHA. Uczciwa, solidna. Tel. 718-896-8980 NIERUCHOMOŒCI – Wycena – Sprzeda¿ – Kupno. Queens – Nassau – Suffolk – Brooklyn. Cezary Doda – Licencjonowany Associate Broker z Charles Rutenberg Realty Inc. www.cezarsells.com. kom. 917-414-8866 SPRZ¥TANIE: Podejmê pracê przy sprz¹taniu mieszkañ na Manhattanie. 1-3 dni w tygodniu. Mam referencje i mówiê po angielsku. 347.624.0538 – Krystyna

Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika

KURIER PLUS informujemy, ¿e roczny abonament wynosi $80, pó³roczny $50 a kwartalny $30.

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D

Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. (718) 389-3018

– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 47 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni. LECZY: l katar sienny l bóle pleców l rwê kulszow¹ l nerwobóle l impotencjê zapalenie cewki moczowej l bezp³odnoœæ l parali¿ l artretyzm l depresjê l nerwice l zespó³ przewlek³ego zmêczenia l na³ogi l objawy menopauzy l wylewy krwi do mózgu l alergie l zapalenie prostaty l rekonwalescencja po chorobach nowotworowych z zastosowaniem chiñskiego zio³olecznictwa itp. l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com Akcetujemy ubezpieczenia: 1199, Aetna, BCBS, Cigna, Elder Plan, Liberty, Magnacare, Multiplan, Triad Health (VHS), UHC Empire Plan

LEKCJE MUZYKI Profesjonalna pianistka, absolwentka m.in. presti¿owego New England Conservatory w Bostonie udziela lekcji gry na fortepianie i uczy teorii muzyki. Wszystkie poziomy zaawansowania. Doroœli melomani mile widziani. Mo¿liwoœæ lekcji w domu studenta. Proszê dzwoniæ: 718-389-0232

US£UGI ARCHITEKTONICZNOIN¯YNIERYJNE Budynki rezydencyjne i komercyjne: – Plany i ich zatwierdzenia (approvals) – nowe budynki/przebudowy – Zatwierdzenia planów przez Komisjê Konserwacji Zabytków – Zezwolenia (permits), ceryfikaty legalnego u¿ytkowania (C of O, Certificate of Occupancy) – Przygotowywanie aplikacji i ich z³o¿enie – Usuwanie Wykroczeñ "DoB/ ECB – Zoning Analizy, Prawo Budowlane (Building Codes Compliance) – inspekcje strukturalne, TAKOTO DESIGN, Zbigniew (646) 643-8481; e-mail: TAKOTO@gmail.com


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 4 LUTEGO 2017

Podró¿ ¿ycia Rozmowa z Piotrem i Paw³em Pachaczami, wspó³w³aœcicielami Albatros Travel Agency.

u Jerozolima. Œciana P³aczu. te¿ w Betlejem, a wiêc w Palestynie i w Jordanii, bo bardzo chcemy naszym wycieczkowiczom pokazaæ Petrê, któr¹ UNESCO w 2007 r. uzna³o za jeden z oœmiu cudów œwiata. S¹ tam budowle wykute w ska³ach wapiennych, koloru ró¿u i czerwieni. Niezwyk³e, poruszaj¹ce wyobraŸniê widoki… Proszê uwierzyæ, program jest niezwykle urozmaicony. Bêdziemy ogl¹daæ bibilijne miejsca z przeja¿d¿k¹ ³odzi¹ po Jeziorze Galilejskim w³¹cznie. Zwiedzimy tak¿e Tel-Aviv, który uchodzi za najbogatsze miasto Izraela i w którym mieœci siê wiêkszoœæ ambasad a tak¿e Hajfê, najwiêkszy oœrodek kulturalny kraju. ¯eby by³o równie¿ rekreacyjnie dzieñ z noclegiem przeznaczamy na Morze Martwe. Sama k¹piel w tym s³onym, pe³nym s³ynnego b³ota i minera³ów akwenie jest niezwyk³ym prze¿yciem.

u Pustynia Judzka z klasztorem Mar Saba. – Albatros Travel Agency, od 27.lat mieszcz¹ca siê na Greenpoincie, organizowa³a udane wycieczki do Brazylii, Argentyny, nawet do Polski, gdzie zawieŸliœcie swoich klientów do s³ynnego uzdrowiska w Na³êczowie. Teraz przyszed³ czas na Izrael. – Wycieczki z nasz¹ agencj¹ to trochê rodzinna sprawa, bo organizujemy je z ¿onami Krystyn¹ i Mart¹. W Izraelu byliœmy dwukrotnie. Uwa¿amy, ¿e jest to szczególne miejsce na œwiecie, pe³ne znaczeñ: religijnych, spo³ecznych, kulturowych, ludzi ró¿nych ras i przekonañ. Odleg³a przesz³oœæ i fascynuj¹ca wspó³czesnoœæ... Wspania³e widoki, niezwyk³a przyroda, bezkres pustyni… Uwa¿amy, ¿e wycieczka do Izraela to po prostu podró¿ ¿ycia. Trzeba j¹ odbyæ, ¿eby zobaczyæ wszystko na w³asne oczy. – A jak d³uga I kosztowna bêdzie wycieczka, któr¹ organizujecie? – Wyje¿d¿amy 19 do 29 maja, czyli 11 dni, dziesiêæ nocy. Koszt ca³oœci wynosi 3,959 dolarów, wszystkie hotele s¹ czterogwiazdkowe, bêdzie z nami wypróbowany, dwujêzyczny, bardzo kompetentny, przewodnik. Zdecydowaliœmy siê na 25-osobow¹ grupê. Uznaliœmy, ¿e w takim œredniolicznym gronie ³atwiej o dobry kontakt z uczestnikami i lepsz¹ komunikacjê z przewodnikiem i organizatorami. Zale¿y nam, ¿eby nasi klienci byli pod ka¿dym wzglêdem zadowoleni z wyjazdu. – Jakie miejsca bêdziecie zwiedzaæ?. Przede wszystkim Jerozolimê, ale nie tylko. Bêdziemy

– Maj to piêkna pora roku w Izraelu. – Wybraliœmy ten miesi¹c specjalnie. Jest na tyle ciep³o, ¿e mo¿na siê k¹paæ, a nie ma jeszcze mêcz¹cych upa³ów. – Osoby zainteresowane wyjazdem do Izraela czêsto obawiaj¹ siê o bezpieczeñstwo. – Gdzie jest teraz bezpiecznie? Nie trzeba Bliskiego Wschodu. Akty terroru zdarzaj¹ siê wszêdzie. Co roku odbywaj¹ siê pielgrzymki i wycieczki do Izraela. Przyje¿d¿aj¹ tam ludzie z ca³ego œwiata, jak dot¹d nikomu w³os z g³owy nie spad³. Izraelczycy wyj¹tkowo solidnie dbaj¹ o bezpieczeñstwo turystów. Widaæ to ju¿ przy odprawie, na lotnisku. Nasza agencja proponuje fascynuj¹cy pod wieloma wzglêdami wyjazd, z którego, to pewne, wspomnienia pozostan¹ na ca³e ¿ycie. I jeszcze jedno. Jeœli ktoœ z czytelnków Kuriera Plus decydowa³by siê na wyjazd z naszym biurem to musi siê spieszyæ. Depozyt w wysokoœci 500 dolarów nale¿y z³o¿yæ do 10 lutego, a ca³¹ sumê wp³aciæ do 28 lutego. Przede wszystkim nale¿y siê jednak skontaktowaæ z nami. Odpowiemy na wszystkie pytania. Wyjaœnimy w¹tpliwoœci. Nasz telefon - (718)383.7211 – Znam trochê Izrael, zazdroszczê wyjazdu. ¯yczê niezapomnianych prze¿yæ wszystkim wycieczkowiczom. Zofia Klopotowska

Albatros Travel 74 Nassau Ave. Brooklyn NY 11222 email: albatravel@aol.com

19


20

KURIER PLUS 4 LUTEGO 2017

www.kurierplus.com


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.