Kurier Plus - 18 marca 2017

Page 1

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

ER KURI P L U S

NUMER 1176 (1476)

W E E K L Y

ROK ZA£O¯ENIA 1987

í Informacje dla osób powracaj¹cych do Polski – str.3 í Ubezpieczenie Workers’ Compensation – str. 7 í Strony weterañskie – str. 10-11 í Œwiat, który ju¿ nie istnieje – str. 16 í Armia Andersa w Nowym Jorku – str. 19

M A G A Z I N E

TYGODNIK

FOTO: MAREK RYGIELSKI

P O L I S H

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

18 MARCA 2017

Tomasz Bagnowski

P³aciæ podatki jak Trump Donald Trump w 2005 roku zap³aci³ podatek wed³ug stawki 25 proc., czyli takiej jaka obowi¹zuje osoby maj¹ce dochody nie wy¿sze ni¿ 100 tys. dolarów rocznie. Problem w tym, ¿e zarobi³ w tym roku 150 mln dolarów. Trump jest pierwszym od dziesiêcioleci prezydentem USA, który odmawia ujawnienia swoich dochodów i podatków jakie p³aci. W trakcie kampanii wyborczej mówi³, ¿e zrobi to wówczas, kiedy amerykañski urz¹d podatkowy zakoñczy audyt jego finansów. Dziœ wiemy, ¿e by³ to raczej wybieg maj¹cy pomóc mu zyskaæ na czasie. Trump zosta³ prezydentem a jego podatków nadal nie znamy. Sprawa ta choæ z pozoru mo¿e wydawaæ siê b³aha ma dosyæ du¿e znaczenie. Wbrew twierdzeniom wielu obroñców i zwolenników Trumpa nie chodzi tu o to by napiêtnowaæ majêtnego biznesmena tylko o to by jego prezydenturê uczyniæ bardziej przejrzyst¹. Kiedy do Bia³ego Domu trafia przedsiêbiorca maj¹cy in-

teresy na ca³ym œwiecie powinniœmy wiedzieæ, gdzie i ile zarabia i z kim jest biznesowo powi¹zany. Dziwiæ mo¿e zatem postawa republikanów, którzy w sprawie podatków Donalda Trumpa nabrali wody w usta, choæ nie wahali siê wczeœniej dowodziæ, ¿e dochody Fundacji Clintonów mog³yby stanowiæ konflikt interesów w przypadku zwyciêstwa Hillary Clinton w wyborach prezydenckich. Tajemnica jak¹ owiane s¹ dochody najwa¿niejszego polityka w USA sprawia, ¿e do jego zeznañ podatkowych próbuje dotrzeæ wielu dziennikarzy. W ostatni wtorek program MSNBC prowadzony przez znan¹ krytyczkê Trumpa Rachel Maddow ujawni³ wyniki tych poszukiwañ. Poznaliœmy zeznanie í8

u World Trade Center – przejœcie podziemne West Concourse.

FOTO: OLGIERD ŒWIERZEWSKI

Pod Giewontem

u Autorki z panem Józefem Fudala przed domem. „Nie mieliœmy czasu wolnego w lecie ani zimie. Pas³o siê gêsi, owce, krowy. Boso chodziliœmy paœæ, zimno nam by³o. Jak krowa kupê zrobi³a, to siê w niej nogi grza³o” – mówi jeden z bohaterów ksi¹¿ki Aleksandry Karkowskiej i Barbary Caillot Dubus. „Na Giewont siê patrzy” to opowieœæ o Podhalu, którego ju¿ nie ma. Autorki spisa³y wspomnienia najstarszych mieszkañców Skalnego Podhala, urodzonych w latach 20. i 30. XX wieku, próbuj¹c ocaliæ od zapomnienia dawne tradycje i obyczaje. Do ziemi tatrzañskiej i jej mieszkañców mam wielki sentyment. Od dziecka odwiedza³am moich dziadków w Koœcielisku opowiada Barbara Caillot Dubus, wnuczka

Jadwigi i Adama Czartoryskich. Urodzona w Pary¿u absolwentka dziennikarstwa, kulturoznawstwa i jêzyków obcych fotografowa³a wiele egzotycznych miejsc: Paki-

stan, Nepal, Indonezjê, Chiny, Indie, Bliski Wschód, Rosjê. Jednak to z Podhalem ³¹cz¹ autorkê najsilniejsze wiêzy. Ka¿de wakacje spêdza³am w ukochanym domu Dziadków

Weronika Kwiatkowska pod Giewontem. Przenosi³am siê wtedy w ca³kowicie inny, magiczny œwiat – wspomina. Pamiêtam samochód, którym przyje¿d¿aliœmy z Pary¿a. By³ wypakowany po sam dach mlekiem w proszku, pieluchami i innymi artyku³ami, które w czasach PRL-u by³y deficytowe – opowiada. Przez ca³e lato chodzi³am z Dziadkami po górach, zachwycaj¹c siê tatrzañsk¹ przyrod¹. W okolicy by³o parê gospodarstw, wiêc bawi³am siê z dzieæmi s¹siadów, pomaga³am w polu, pas³am z nimi krowy. Uwielbia³am to! – deklaruje. Praca nad ksi¹¿k¹ trwa³a rok. Zale¿a³o nam, by opowiedzieæ o wszystkich porach roku i wszystkich œwiêtach – mówi Barbara Caillot Dubus. Pierwszym krokiem by³a wizyta u ksiêdza, z jego pomoc¹ dotar³yœmy do pierwszych osób. Potem ju¿ s¹siad poleca³ nas s¹siadowi, choæ bywa³o równie¿, ¿e same puka³yœmy do drzwi – wspomina. Jak mawiaj¹ górale, na Podhalu drzwi nie s¹ zamkniête ino zawarte! – dodaje Aleksandra Karkowska, wspó³autorka ksi¹¿ki, która przez kilkanaœcie lat pracowa³a dla miêdzynarodowych korporacji, a zdobyte doœwiadczenie wykorzystuje dzisiaj w pracy spo³ecznej. W wolnych chwilach maluje i podró¿uje, chodzi po górach. Tatry kocha. Tam odpoczywa. Pytania dotyczy³y codziennego ¿ycia przedwojennego Podhala. Interesowa³o nas wszystko – mówi Aleksandra Karkowska. Chcia³yœmy wiedzieæ, jak wtedy wygl¹da³y góralskie domy, co jadano, jak siê ubierano, jakie mieszkañcy mieli obowi¹zki, jak wygl¹da³o ich ¿ycie – dodaje. í 13


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

2

OSTATNIE POKAZY FILMU „WO£YÑ“

Film opowiada historiê 17-letniej Zosi G³owackiej z wo³yñskiej wioski, zamieszka³ej przez Ukraiñców, Polaków i ¯ydów. G³ówna bohaterka zakochuje siê w Ukraiñcu Petrze, lecz ojciec wydaje j¹ za m¹¿ za du¿o starszego od niej so³tysa, Macieja Skibê. Krótko po œlubie Zosia zostaje w domu z dzieæmi mê¿a z pierwszego ma³¿eñstwa, gdy ten udaje siê na wojnê, która wybucha we wrzeœniu 1939. Powracaj¹cy do wioski Maciej ukrywa siê z obawy przed nacjonalistami ukraiñskimi. Gdy Wo³yñ zajê³a Armia Czerwona, Rosjanie witani s¹ przez Ukraiñców chlebem i wódk¹. Skiba, uznany za ku³aka, zosta³ zes³any w g³¹b ZSRR, a bohaterka ponownie sama zajê³a siê wychowaniem dzieci w wojennych warunkach. Gdy w 1941 Zachodnia Ukraina zosta³a zajêta przez Niemców, ci sami ludzie, którzy radoœnie witali Sowietów, ciesz¹ siê, widz¹c mundury hitlerowskie. Rozpoczyna siê ludobójstwo. Niemcy morduj¹ ¯ydów, nastêpnie Ukraiñcy Polaków. Polacy w odwecie morduj¹ Ukraiñców. Zosia jest œwiadkiem zabójstw z zemsty i porachunków s¹siedzkich. Re¿yser ukaza³ równie¿ Polaków pomagaj¹cych ¯ydom i Ukraiñców ratuj¹cych Polaków.

Ostatnie dwa pokazy filmu w Nowym Jorku: SCANDINAVIA HOUSE 58 Park Ave. New York 10016 Sobota 18 marca, godz. 7:30 pm Niedziela 19 marca, godz. 3:30 pm

Bilety w cenie $25 mo¿na zamawiaæ online: www.biletyonline.us

www.kurierplus.com


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

www.kurierplus.com

3

Komunikat konsulatu

Informacja dla osób powracaj¹cych na sta³e do Polski W ostatnich latach coraz wiêcej obywateli naszego kraju myœli o powrocie do Ojczyzny. Dotyczy to równie¿ Polaków mieszkaj¹cych na terenie Stanów Zjednoczonych. Z decyzj¹ t¹ wi¹¿¹ siê istotne obawy zwi¹zane z ponownym zaaklimatyzowaniem siê, znalezieniem pracy czy ze sprawami zwi¹zanymi z przysz³ymi œwiadczeniami emerytalno-rentowymi. Przedstawiamy informacje dla rodaków powracaj¹cych do kraju, maj¹ce na celu odpowiednie przygotowanie do powrotu i pomoc w odnalezieniu siê w nowej rzeczywistoœci. Czêœæ I Dokumenty, dane osobowe i zameldowanie Paszport Przygotowania do wyjazdu z USA nale¿y rozpocz¹æ od upewnienia siê czy posiadacie Pañstwo wa¿ny polski paszport. Wymóg pos³ugiwania siê polskim dokumentem paszportowym podczas kontroli granicznej wynika z ustawy o obywatelstwie polskim i dotyczy wszystkich obywateli – zarówno tych mieszkaj¹cych w Polsce, jak i tych, którzy posiadaj¹ równoczeœnie obywatelstwo innego kraju i na sta³e mieszkaj¹ za granic¹. Przekroczenie polskiej granicy na podstawie paszportu innego kraju, skutkuje stosowaniem przepisów dotycz¹cych cudzoziemców, a najwiêkszym, choæ nie jedynym zwi¹zanym z tym ograniczeniem jest to, ¿e pobyt cudzoziemca w Polsce nie mo¿e przekroczyæ 90 dni w okresie 180-dniowym. Stra¿ Graniczna rekomenduje wiêc, aby z odpowiednim wyprzedzeniem podj¹æ kroki zmierzaj¹ce do uzyskania polskiego paszportu i pos³ugiwaæ siê polskim dokumentem w trakcie kontroli granicznej, co pozwoli na unikniêcie nieprzyjemnoœci na granicy. Informacje paszportowe znajd¹ Pañstwo na stronie internetowej Konsulatu: http://www.nowyjork.msz.gov.pl/pl/informacje_konsularne/paszporty/ WA¯NE!

W wielu sytuacjach z³o¿enie wniosku paszportowego musi zostaæ poprzedzone uregulowaniem spraw obywatelskich i prawnych. Wniosek o potwierdzenie obywatelstwa polskiego do wojewody musz¹ z³o¿yæ osoby, których paszport utraci³ wa¿noœæ przed laty, natomiast wniosek o zarejestrowanie zagranicznego aktu urodzenia lub ma³¿eñstwa wymagany jest od osób, które nigdy wczeœniej nie uzyska³y numeru PESEL lub których dane zmieni³y siê po wyjeŸdzie z Polski (np. w wyniku zawarcia ma³¿eñstwa czy zmiany imienia lub nazwiska). Sprawy te mog¹ zostaæ uregulowane za poœrednictwem Konsulatu, ale nale¿y pamiêtaæ, ¿e ich przeprowadzenie wyNEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

KURIER P L U S

P O L I S H

W E E K L Y

M A G A Z I N E

redaktor naczelny

Zofia Doktorowicz-K³opotowska

sekretarz redakcji

Anna Romanowska

maga czasu – Konsulat pomaga w przygotowaniu wniosków w sprawach obywatelskich i prawnych, a nastêpnie przekazuje je do rozpatrzenia instytucjom w Polsce (urzêdom wojewódzkim i urzêdom stanu cywilnego). Dzia³ania prowadz¹ce do uzyskania polskiego paszportu trzeba wiêc rozpocz¹æ z odpowiednim wyprzedzeniem. Dowód osobisty Pe³noletni obywatele, którzy mieszkaj¹ w Polsce maj¹ obowi¹zek posiadania i pos³ugiwania siê dowodem osobistym na terytorium kraju, a za niedope³nienie tego obowi¹zku grozi kara. Dowód jest dokumentem, który potwierdza to¿samoœæ i obywatelstwo posiadacza. Wniosek o uzyskanie dowodu osobistego mo¿na z³o¿yæ bezp³atnie w ka¿dym urzêdzie gminy w kraju. Nie jest natomiast mo¿liwe wyrobienie dowodu za poœrednictwem Konsulatu. Wniosek sk³ada siê w formie pisemnej lub w formie elektronicznej. Wyrobienie dokumentu trwa zwykle do 30 dni. Trzeba pamiêtaæ, ¿e po odbiór dowodu nale¿y zg³osiæ siê osobiœcie do tego samego urzêdu, w którym z³o¿ony by³ wniosek. Numer PESEL Numer PESEL to 11-cyfrowy numer ewidencyjny identyfikuj¹cy osobê, konieczny do zrealizowania wielu formalnoœci w kraju. Numer zostaje nadany m. in. przy sporz¹dzeniu aktu urodzenia dla dziecka urodzonego na terytorium Polski, przy zameldowaniu na pobyt sta³y lub czasowy w kraju oraz przy ubieganiu siê o dowód osobisty i paszport. System PESEL funkcjonuje w Polsce od po³owy lat 80tych. Osoby nie posiadaj¹ce numeru, które mieszkaj¹ za granic¹ wystêpuj¹ o wydanie numeru PESEL wraz ze z³o¿eniem wniosku o paszport w Konsulacie. Numer PESEL mog¹ uzyskaæ obywatele polscy, a w okreœlonych przypadkach tak¿e cudzoziemcy. Prawo jazdy Osoby posiadaj¹ce jedynie amerykañskie prawo jazdy nie mog¹ prowadziæ samochodu na terenie Polski. Aby uzyskaæ tak¹ mo¿liwoœæ powinny wyst¹piæ o uzyskanie miêdzynarodowego prawa jazdy lub z³o¿yæ wniosek o wydanie polskiego prawa jazdy. W przypadku osób, które w przesz³oœci posiada³y polskie prawo jazdy, najlepiej wyst¹piæ z wnioskiem o wyrobienie nowego dokumentu, który sk³ada siê w zale¿noœci od miejsca zamieszkania w urzêdzie miasta, urzêdzie dzielnicy lub w starostwie powiatu. Miêdzynarodowe prawo jazdy – International Driving Permit – jest wydawane przez firmê ubezpieczeniow¹ AAA i uprawnia do prowadzenia pojazdu jedynie przez okres 6 miesiêcy od daty przyjazdu do Polski. í6

sta³a wspó³praca

Andrzej Józef D¹browski, Agata Galanis, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel, Weronika Kwiatkowska, Katarzyna Zió³kowska

korespondenci z Polski

Jan Ró¿y³³o, Eryk Promieñski

Z powodu ogromnego nap³ywu rodzin uciekaj¹cych z ogarniêtej wojn¹ Syrii w obozie dla nich w Libanie w dolinie Bekaa jest dla nich przystañ. Warunki s¹ trudne. Obecnie najwiêkszym problemem s¹ wczeœniaki, które rodz¹ siê na terenie obozu. Dzia³a tylko jeden inkubator, a dziennie w obozie rodzi siê 30-35 dzieci. Potrzebujemy wiêcej inkubatorów by podtrzymaæ ¿ycie tych najmniejszych. Akcja jak¹ zainicjowa³em ma na celu zebranie funduszy na zakup piêciu dodatkowych inkubatorów dla wczeœniaków. Link jest poni¿ej. WejdŸ na stronê, przeczytaj, wesprzyj. Nie b¹dŸ obojêtny...

O. Pawe³ Bielecki

www.gofundme.com/baby-incubators-needed

PIASA zaprasza Polski Instytut Naukowy w Ameryce zaprasza na wyk³ad dr. Jolanty Mickute p.t. "Feminizm po ¿ydowsku: Modern Jewish Politics and the New Woman in the Second Republic of Poland" 31 marca 2017 o godz. 18:30 Wyk³ad bêdzie prowadzony w jêzyku angielskim, prosimy o RSVP na tel. 212.686.4164 lub email: piasany@verizon.net Wywiad z prelegentk¹ mo¿na przeczytaæ w internecie pod adresem: goo.gl/sgrs4L

fotografia

Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy Marek Rygielski

wydawcy

John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska Adam Mattauszek

Kurier Plus, Inc. Adres: 145 Java Street Brooklyn, NY 11222

Tel: (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax: (718) 389-3140 E-mail: kurier@kurierplus.com Internet: www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

4

www.kurierplus.com

Na drogach Prawdy Bo¿ej

Pragnienie wiecznoœci Jezus odpowiedzia³ jej na to: „O, gdybyœ zna³a dar KS. RYSZARD KOPER Bo¿y i wiedzia³a, kim WWW.RYSZARDKOPER.PL jest Ten, kto ci mówi: ‘Daj Mi siê napiæ”, to prosi³abyœ Go, a da³by ci wody ¿ywej”. Powiedzia³a do Niego kobieta: „Panie, nie masz czerpaka, a studnia jest g³êboka. Sk¹d¿e wiêc weŸmiesz wody ¿ywej? Czy Ty jesteœ wiêkszy od ojca naszego, Jakuba, który da³ nam tê studniê, i on sam z niej pi³, i jego synowie, i jego byd³o?” W odpowiedzi na to rzek³ do niej Jezus: „Ka¿dy, kto pije tê wodê, znów bêdzie pragn¹³. Kto zaœ bêdzie pi³ wodê, któr¹ Ja mu dam, nie bêdzie pragn¹³ na wieki, lecz woda, któr¹ Ja mu dam, stanie siê w nim Ÿród³em tryskaj¹cym ku ¿yciu wiecznemu”. J 4, 10- 14

O

siemdziesiêciojednoletnia kobieta zosta³a dotkniêta demencj¹ – przewlek³¹ postêpuj¹c¹ chorob¹ mózgu. Jej córki patrzy³y z bólem jak ich mama coraz bardziej traci kontakt z rzeczywistoœci¹. Matka zdawa³a sobie sprawê w jakim kierunku zmierza jej choroba, widzia³a tak¿e zatroskanie swoich córek. Robi³a zatem wszystko, aby ukryæ objawy choroby. Robi³a to bardzo wprawnie i z wdziêkiem. Jednak córki wiedzia³y, ¿e przyjdzie kiedyœ taki dzieñ, ¿e mama ich nie rozpozna. Po raz pierwszy sta³o siê to kilka dni po Dniu Dziêkczynienia. Najm³odsza córka zabra³a j¹ na kolacjê. W pewnym momencie matka powiedzia³a do niej: „Ty mi kogoœ przypominasz, musia³yœmy siê kiedyœ spotkaæ”. Zaskoczona córka powiedzia³a: „Mamo, ty mnie urodzi³aœ”. Matka z pewnym wahaniem zapyta³a: „To dlaczego Ciê nie wychowa³am?” „Zrobi³aœ to mamo” – z bólem odpowiedzia³a córka. Aby ukryæ przed mam¹ ³zy bólu wysz³a do kuchni. A mama coœ wyczuwaj¹c posz³a za ni¹. Gdy zosta³y same, matka wziê³a j¹ za rêce i powiedzia³a: „Nie p³acz, proszê. P³aczesz, bo myœlisz, ¿e ja ciê nie kocham?” „Nie. Wiem, ¿e mnie kochasz” – odpowiedzia³a córka. „P³aczesz bo widzisz, ¿e cierpiê z powodu choroby?”- zapyta³a matka. Córka nic nie odpowiedzia³a. Matka mocno j¹ przytuli³a i zaczê³a logicznie mówiæ: „Starzejê siê. Jest to czasami bardzo trudne i przykre. Muszê jednak przez to przejœæ. A ty powinnaœ wiedzieæ, ¿e ciê bardzo kocham i byæ przygotowan¹ na cierpienie jakie niesie ta choroba. Kocham ciê bezgranicznie. Tracê czasami pamiêæ. Takie rzeczy siê zdarzaj¹. Ale nawet, gdy po raz kolejny zapomnê siê, to pamiêtaj, ¿e ciê bardzo kocham. Moja kochana córeczko musisz uwierzyæ, ¿e zawsze bêdê œwiadoma kim dla mnie jesteœ. Musisz jednak mówiæ mi wszystko, chcê znaæ ka¿dy szczegó³. Gdzie siê urodzi³aœ, gdzie chodzi³aœ do szko³y, co robisz w ¿yciu, jakie jest twoje ma³¿eñstwo, czy masz dzieci? A teraz wracajmy do sto³u, usi¹dŸ obok mnie i opowiedz mi wszystko” (Na podstawie opowieœci Jenny McPhee Refreshing a Mo-

u Bartolomeu Velho: „Geocentryczny wszechœwiat Ptolemeusza“.

ther’s Memory with Love and Stories). Mi³oœæ matki w tym trudnym czasie pozwoli³a rodzinie zmierzyæ siê z tym bolesnym doœwiadczeniem. W mgle zapomnienia i cierpienia mi³oœæ zapali³a œwiat³o, które ukaza³o drogê nawet w tych trudnych doœwiadczeniach. Podobnie jest w ca³ym naszym ¿yciu. Gdy wype³nimy je pozytywnymi wartoœciami, w tym najwa¿niejsz¹ z nich – wype³nimy siê mi³oœci¹, to wtedy jesteœmy w stanie zmierzyæ siê z najtrudniejszymi wyzwaniami ¿ycia, ze swoj¹ s³aboœci¹, znaleŸæ sposób na rozwi¹zanie najtrudniejszych problemów i ruszyæ do przodu.

U

osobieniem najwiêkszej mi³oœci jest Jezus Chrystus. Tej mi³oœci doœwiadczy³a Samarytanka z dzisiejszej Ewangelii. By³a spragniona mi³oœci, szuka³a jej w ramionach kilku mê¿czyzn, nazywaj¹c ich mê¿ami. Przy spotkaniu Chrystus jej powiedzia³: „Mia³aœ bowiem piêciu mê¿ów, a ten, którego masz teraz, nie jest twoim mê¿em”. Zaskoczona kobieta uzna³a w Chrystusie proroka. Chrystus jej nie potêpi³, ale z mi³oœci¹ tak pokierowa³ rozmow¹, ¿e kobieta zrozumia³a swój b³¹d i zapragnê³a wody ¿ycia, któr¹ chcia³ jej ofiarowaæ Chrystus, mówi¹c do niej przy studni: „Ka¿dy, kto pije tê wodê, znów bêdzie pragn¹³. Kto zaœ bêdzie pi³ wodê, któr¹ Ja mu dam, nie bêdzie pragn¹³ na wieki, lecz woda, któr¹ Ja mu dam, stanie siê w nim Ÿród³em tryskaj¹cym ku ¿yciu wiecznemu”. Kobieta zawo³a³a: „Panie, daj mi tej wody, abym ju¿ nie pragnê³a i nie przychodzi³a tu czerpaæ”. Jezus dalej pokierowa³ tak rozmow¹, ¿e kobieta wyzna³a: „Wiem, ¿e przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko”. A wtedy Jezus jej odpowiedzia³: „Jestem nim Ja, który z tob¹ mówiê”. Z kontekstu Ewangelii wynika, ¿e kobieta uwierzy³a w Chrystusa, który sta³ siê dla niej Ÿród³em wody tryskaj¹cej ku ¿yciu wiecznemu.

C

hris Pratt, jeden z najs³ynniejszych aktorów w Hollywood, spotka³ Chrystusa przy sklepie monopolowym. Pratt mieszka³

na hawajskiej pla¿y i pracowa³ jako kelner w jednej z restauracji. Prowadzi³ beztroskie, hulaszcze ¿ycie. Pewnego dnia chcia³ kupiæ piwo, a nie mia³ jeszcze skoñczonych 20 lat, poprosi³ zatem inn¹ osobê, by zrobi³a to za niego. Pratt w tym czasie czeka³ przed sklepem. Nagle podszed³ do niego mê¿czyzna o imieniu Henry i zapyta³ go, co robi. „By³em szczery. Powiedzia³em, ¿e w œrodku jest moja przyjació³ka i kupuje mi alkohol”- wspomina aktor. „Masz zamiar iœæ na imprezê, piæ i æpaæ, poznaæ dziewczyny, cudzo³o¿yæ?” – zapyta³ mê¿czyzna, na co Pratt odpar³: „Mam nadziejê, ¿e tak”. Wtedy Henry powiedzia³: „Jezus powiedzia³ mi, ¿e mam z tob¹ porozmawiaæ”. „I w tym momencie poczu³em, ¿e powinienem pójœæ z tym mê¿czyzn¹. Zaprowadzi³ mnie do koœcio³a. Kilka dni póŸniej zaskoczy³em swoich znajomych, oznajamiaj¹c im, ¿e zamierzam zmieniæ moje ¿ycie”- wspomina aktor. Wystarczy³o piêæ lat, by Chris Pratt sta³ siê jedn¹ z najwiêkszych gwiazd Hollywood. Aktor wspomina, ¿e spotkanie z Chrystusem zmieni³o jego ¿ycie, sta³o siê Ÿród³em ¿ycia w ka¿dym jego wymiarze. Bardzo czêsto daje publicznie œwiadectwo o tym. Przed Wielkanoc¹ postawi³ na zboczu góry wielki krzy¿, komentuj¹c: „Jest sobota przed Wielkanoc¹. Jeœli o tym pomyœlimy, to w³aœnie uczyni³ Jezus jakieœ dwa tysi¹ce lat temu. Niós³ krzy¿ na wzgórze”. ezus bêd¹c Ÿród³em wody tryskaj¹cej ku ¿yciu wiecznemu daje nam najdoskonalszy sposób czerpania z tego Ÿród³a. Jest nim Eucharystia, o której Jezus powiedzia³: „Jeœli kto spo¿ywa ten chleb, bêdzie ¿y³ na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje cia³o za ¿ycie œwiata”. Obecnoœæ Chrystusa w Eucharystii ci¹gle jest potwierdzana cudami, abyœmy mieli pewnoœæ, gdzie jest Ÿród³o ¿ycia wiecznego. O jednym z nich pisze ordynariusz legnicki biskup Zbigniew Kiernikowski w liœcie do wiernych: „Jako Biskup Legnicki podajê niniejszym wiadomoœæ o wydarzeniu, jakie zasz³o w parafii œw. Jacka w Legnicy i które ma znamiona cudu eucharystycznego. Na Hostii, która 25 grudnia 2013 roku przy udzielaniu Komunii œwiêtej upad³a na posadzkê i która zosta³a podniesiona, i z³o¿ona do naczynia

J

z wod¹, po pewnym czasie pojawi³y siê przebarwienia koloru czerwonego. Ówczesny Biskup Legnicki Biskup Stefan Cichy powo³a³ Komisjê, której zadaniem by³o obserwowanie zjawiska. W lutym 2014 roku zosta³ wyodrêbniony fragment materii koloru czerwonego i z³o¿ony na korporale. W celu wyjaœnienia rodzaju tej materii Komisja zleci³a pobranie próbek i przeprowadzenie stosownych badañ przez ró¿ne kompetentne instytucje. Ostatecznie w orzeczeniu Zak³adu Medycyny S¹dowej czytamy: ‘W obrazie histopatologicznym stwierdzono fragmenty tkankowe zawieraj¹ce pofragmentowane czêœci miêœnia poprzecznie pr¹¿kowanego. (…) Ca³oœæ obrazu (…) jest najbardziej podobna do miêœnia sercowego” (…) ze zmianami, które „czêsto towarzysz¹ agonii”. Badania genetyczne wskazuj¹ na ludzkie pochodzenie tkanki. W styczniu br. przedstawi³em ca³¹ tê sprawê w Kongregacji Nauki Wiary. Dziœ, zgodnie z zaleceniami Stolicy Apostolskiej, polecam Ksiêdzu Proboszczowi Andrzejowi Ziombrze przygotowanie odpowiedniego miejsca dla wystawienia Relikwii tak, aby wierni mogli oddawaæ Jej czeœæ. Proszê te¿ o udostêpnienie przybywaj¹cym osobom stosownych informacji oraz o prowadzenie systematycznej katechezy, która pomaga³aby w³aœciwie kszta³towaæ œwiadomoœæ wiernych w dziedzinie kultu eucharystycznego. Polecam nadto za³o¿enie ksiêgi, w której by³yby rejestrowane ewentualne uzyskane ³aski oraz inne wydarzenia maj¹ce charakter nadprzyrodzonoœci. Odczytujemy ten przedziwny Znak, jako szczególny wyraz ¿yczliwoœci i mi³oœci Pana Boga, który tak bardzo zni¿a siê do cz³owieka”. m

Krucjata Ró¿añcowa Grupa Pro-Life Sw. M. Kolbe zaprasza do udzia³u w diecezjalnej krucjacie w Obronie ¯ycia Poczêtego, która rozpocznie siê Msz¹ Œw. o godz. 7:30 rano w Koœciele Queen of Martyrs 110-06 Queens Blvd, Forest Hills w sobotê 18 marca. Nastêpnie pod klinikê aborcyjn¹ uda siê procesja ró¿añcowa. Info, brat Jan: (718) 389-7785


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

www.kurierplus.com

Czystka w MSZ u Minister Spraw Zagranicznych Witold Waszczykowski (z prawej) i sekretarz stanu Jan Dziedziczak.

Rz¹d przyj¹³ projekt ustawy o reformie s³u¿by zagranicznej zrywaj¹cej z niechlubnym dziedzictwem PRL, kiedy polskie MSZ realizowa³o g³ównie interesy ZSRR a polskie przy okazji i by³o przenikniête przez tajne s³u¿by polskie oraz sowieckie. Autorem tego projektu jest Jan Dziedziczak wiceminister resortu. Polacy w Nowym Jorku poznali go w roli pos³a na Sejm zajmuj¹cego siê sprawami Polonii. Autor reformy rysuje w uzasadnieniu projektu smutny obraz Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Kadry resortu przed rokiem 1990 sk³ada³y siê w znacznej czêœci z ludzi tego niegodnych, w tym pracowników i wspó³pracowników aparatu bezpieczeñstwa. Wyjazd na dobrze op³acan¹ placówkê by³ traktowany jako nagroda a nie patriotyczna s³u¿ba. W schy³kowym okresie PRL w kadrze MSZ panowa³ oportunizm a motywacj¹ do pracy by³a g³ównie chêæ za-

robku. „Ten baga¿ doœwiadczeñ i postaw zosta³ wniesiony do s³u¿by zagranicznej wraz z kadrami MSZ z okresu PRL.” Dlatego dyplomacja polska by³a i jest obci¹¿ona dziedzictwem, które utrudnia a czasem uniemo¿liwia sprawne dzia³anie. W ci¹gu pó³ roku od wejœcia w ¿ycie ustawy w MSZ zostanie przeprowadzony przegl¹d kadr. Czystkê u³atwi tak¿e rozszerzenie katalogu osób, które musz¹ z³o¿yæ oœwiadczenie lustracyjne o cz³onków rodzin pracownika MSZ zatrudnionych w placówce zagranicznej. Wszyscy zatrudnieni strac¹ pracê na mocy prawa. W tym czasie przejœciowym odbêdzie siê przegl¹d kadr. Kto nie otrzyma propozycji powrotu do pracy, po¿egna siê z resortem na zawsze. Odejdzie od stu do stu kilkudziesiêciu pracowników, wed³ug oceny szefa resortu Witolda Waszczykowskiego. Jednak zdaniem „Solidarnoœci” pracowników s³u¿by zagranicznej bêdzie to kilkaset osób.

5

Platforma Obywatelska twierdzi, ¿e jest to „projekt skandaliczny” a rz¹d chce zrobiæ „czystki, jakich ¿aden re¿im nie przeprowadza³, ani faszystowski ani stalinowski.” G³osi równie¿, ¿e „Rzeczpospolita jest nastêpc¹ prawnym PRL-u” zaœ pracownicy S³u¿by Bezpieczeñstwa w MSZ s¹ „patriotami”. Totalna opozycja Platformy Obywatelskiej myli siê w sprawie czystek. Polskie MSZ w czasach stalinowskich przesz³o czystkê w wojennym i powojennym terrorze, a w roku 1945 na miejsce przedwojennych urzêdników patriotycznych wziêto ludzi gotowych s³u¿yæ Moskwie. Po roku 1989 nast¹pi³o pewne odœwie¿enie kadr, miêdzy innymi na podstawie s³ynnego „notesu profesora Geremka”, który wprowadzi³ do resortu ludzi blisko zwi¹zanych z Uni¹ Wolnoœci, niekiedy tajnych wspó³pracowników SB. Obecnie, kiedy rz¹d stara siê odzyskaæ pe³n¹ suwerennoœæ kraju – przegl¹d kadr i czêœciowa wymiana s¹ ca³kowicie uzasadnione. Uwolni siê wiele etatów dla m³odych ludzi nie ska¿onych PRL, czyli s³u¿alstwem wczeœniej wobec Moskwy, a póŸniej wobec Berlina. Szef resortu Witold Waszczykowski mówi, ¿e nowa ustawa pozwoli po¿egnaæ siê ze starymi pracownikami w „cywilizowany sposób”. Zostan¹ tak¿e uregulowane zasady pracy agentów s³u¿b specjalnych III RP. Zatrudnienie takich osób bêdzie wymaga³o za ka¿dym razem zgody ministra spraw zagranicznych. Resort planuje te¿ rozluŸnienie polityki kadrowej. Pojawi siê mo¿liwoœæ zatrudnienia pracowników na okres kilku lat. Pozwoli to szerzej korzystaæ przy pewnych projektach ze specjalistów spoza kadr MSZ. Bêdzie te¿ mo¿liwoœæ czasowego przeniesienia pracownika resortu na inne stanowisko s³u¿by cywilnej poza MSZ, za zgod¹ pracownika. Resort ostrzega, ¿e nastêpuje „odp³yw wartoœciowych kadr dyploma-

tycznych do instytucji europejskich i miêdzynarodowych”. Panuje te¿ „niski profesjonalizm i Ÿle pojêta solidarnoœæ grupowa pracowników s³u¿by zagranicznej.” Przyk³adem grupowej solidarnoœci jest – sprzeciw „Solidarnoœci” s³u¿by zagranicznej wobec projektu ustawy. W liœcie do premier Beaty Szyd³o zwi¹zkowcy skar¿¹ siê na „niepubliczny, wrêcz potajemny tryb przygotowania projektu”. Ich zdaniem projekt reformy narusza konstytucyjne i pracownicze prawa osób, a gdyby zosta³ wdro¿ony, to móg³by spowodowaæ „groŸne dla bezpieczeñstwa i interesów Rzeczypospolitej os³abienie, jeœli nie demonta¿, s³u¿by zagranicznej RP”. Szczególnie ich oburza zamiar zwolnienia wszystkich cz³onków s³u¿by zagranicznej po szeœciu miesi¹cach od wejœcia ustawy w ¿ycie. Nast¹pi to, jeœli nie dostan¹ propozycji pracy, albo nie przyjm¹ nowych jej warunków, innymi s³owy nie zgodz¹ siê na degradacjê zawodow¹. Natomiast minister Waszczykowski oœwiadczy³, ¿e przez 28 lat wyros³o ju¿ zupe³nie nowe pokolenie Polaków. Nale¿y im siê, aby byli twarz¹ nowej Polski. Dziœ nie musimy mieæ w dyplomacji osób, które sw¹ karierê zaczyna³y w g³êbokim PRL, ludzi zwi¹zanych z poprzednim re¿imem. Jak wspomniano wy¿ej, minister oceni³, ¿e zwolnienia dotkn¹ tylko sto kilkadziesi¹t osób. Jednak zdaniem Solidarnoœci, jak ju¿ pisaliœmy, bêdzie ich kilkaset. G³êboka reforma MSZ jest spóŸniona ale nie mog³a zostaæ przeprowadzona wczeœniej. Nie chcia³a jej ani SLD, ani Unia Wolnoœci ani libera³owie, ani ich kolejne wcielenie jako Platforma Obywatelska. Natomiast PiS poprzednio rz¹dzi³ za krótko. Dopiero teraz s¹ warunki dla szerokiej czystki w polskiej s³u¿bie dyplomatycznej. Jan Ró¿y³³o

Chcê ci powiedzieæ...

Prawdziwy post

Ojciec PAWE£ BIELECKI Wielki Post to nie zmiana nawyków ¿ywieniowych ale zmiana serca na mniej okrutne. Da siê? Da siê, jeœli rozumiemy co tak naprawdê jest ide¹ przewodni¹ wielkopostnego czasu. Jak sama nazwa wskazuje obecny czas to post. Ale to nie wszystko. To tak¿e moment na d³u¿sz¹, odmawian¹ w skupieniu, mniej nerwow¹ ni¿ zwykle modlitwê oraz radosn¹ ja³mu¿nê. Nie wiem dlaczego, ale bardzo czêsto kojarzymy Wielki Post tylko ze zmian¹ naszego menu, tego co jemy na co dzieñ. Odmawiamy sobie jedzenia tego czy tamtego, ale nadal nie zmieniamy niczego w naszym ¿yciu, wci¹¿ omijamy szerokim ³ukiem potrzebuj¹cych: bezdomnych, chorych, s³abych; tych którzy szukaj¹ nadziei. £atwiej jest nam odmówiæ sobie s³odyczy choæ i tak nie zjadamy ich du¿o, ³atwiej jest nam odmówiæ sobie miêsa i jeœæ tylko rybê przez ca³y wielki post, choæ tak naprawdê uwielbiamy tê rybê wiêc jakie to jest wyrzeczenie? ¯adne. Tymczasem nie zmieniamy nic w naszej rozmowie z Bogiem. Nie wyciszamy siê Jego obecnoœci¹ by ten czas wielkopostny by³ lepszy i g³êbszy. Nadal nie zagl¹damy, choæby na chwilê, do Ewange-

lii by czegoœ nowego dowiedzieæ siê o Jezusie. Mówimy – nie mamy czasu. Modlitwê wieczorn¹ przenosimy na nastêpny poranek, a modlitwê porann¹ na kolejny wieczór. Pamiêtajmy jednak, ¿e nie to co jemy oddziela nas od Boga, ale to co robimy, czyli grzech! To moje z³e decyzje, mój egoizm, chêæ odwetu na innych, pospolita zazdroœæ czy plotkarstwo, to s¹ sytuacje, które powoduj¹, ¿e Pan Bóg jest nieobecny w naszym ¿yciu. Jezus wyraŸnie powiedzia³, ¿e nie to co wchodzi do wnêtrza cz³owieka czyni go nieczystym, ale to co z niego wychodzi… Zatem czy w tym czasie wielkiego postu nie chcia³byœ/chcia³abyœ „postanowiæ”, ¿e postarasz siê byæ cierpliwszy, mniej wybuchowy, lepszy...? Proszê zrób sobie prawdziwy post od plotek, gniewu, wiecznego narzekania. Zrób sobie post od szukania winnych w innych, a nie w sobie. Zrób sobie post od fa³szywych „przyjació³” i zamów za nich mszê œwiêt¹, kto wie, mo¿e siê nawróc¹… Zrób sobie post od ci¹g³ego analizowania b³êdów z przesz³oœci. By³o minê³o. IdŸ dalej. Popatrz w koñcu na siebie z mi³oœci¹. I wtedy Przyjacielu w piêkn¹ niedzielê Zmartwychwstania Pañskiego zrozumiesz, ¿e Twój wielki post w roku 2017 by³ o niebo lepszy, g³êbszy, ciekawszy i by³ w nim czas na ciszê, mi³oœæ i uœmiech do siebie samego/ do siebie samej wiêc ³atwiej Ci bêdzie rozdawaæ tê mi³oœæ i uœmiech innym przy wielkanocnym stole… Trzymaj siê proszê dzielnie! m

188 Eckford Street, Brooklyn, NY Tel. (718) 349-2300, fax: (718) 349-2332

Wielu z nas nie myœli o jutrze, wydaje nam siê, ¿e na wszystko mamy jeszcze czas. Dopiero w momencie choroby lub zbli¿aj¹cej siê œmierci – otwieraj¹ nam siê oczy, niestety, wtedy jest ju¿ za póŸno. NIE POZWÓL, aby Twój maj¹tek przej¹³ dom starców, by Twoi najbli¿si byli pozbawieni spadku. NIE DOPUŒÆ, aby Twoje niepe³nosprawne dziecko straci³o œwiadczenia socjalne. PORADY W ZAKRESIE v TESTAMENTY v TRUSTS v HOME CARE MEDICAID v NURSING HOME MEDICAID v POWER OF ATTORNEY v HEALTH CARE PROXY

v PRAWO SPADKOWE v NIERUCHOMOŒCI

MASZ PYTANIA? W¥TPLIWOŒCI? ZADZWOÑ. CHÊTNIE UDZIELÊ PORADY: tel. (718) 349-2300


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

6

Tydzieñ na kolanie Niedziela Jak cz³owiek by³ dzieckiem, wszystko sta³o otworem: mog³eœ byæ wszystkim, wszêdzie pojechaæ i wszystko uczyniæ a trzydziestolatkowie byli po prostu starcami. Jako nastolatek, wszystko by³o jeszcze bardziej – pomimo czarnej dziury komunizmu, cz³owiek myœla³, ¿e s¹ gdzieœ lepsze œwiaty i dotrzeæ do nich mo¿na, choæ mo¿e jest trudno. Lata dwudzieste to zawirowanie g³owy od mo¿liwoœci. Ko³o trzydziestki zauwa¿y³em, ¿e pole zaczyna siê zamykaæ, s¹ miejsca do których nie mam szans dotrzeæ, pewne okazje zamknê³y siê na zawsze. Po czterdziestce nastêpuje ju¿ wyraŸne zawê¿anie pola walki. Do tego – przynajmniej u mnie – dochodzi rosn¹ca wiedza o w³asnej niewiedzy. O tym, jak ma³o wiem, jak konstrukcja tego œwiata schowana jest przed okiem profana. Mo¿na to nazwaæ rosn¹c¹ pokor¹ wobec œwiata, albo poczuciem w³asnej znikomoœci. Fakt, ¿e czas ucieka, a z nim mo¿liwoœci. Ka¿da minuta, z której nie wyciœniemy tego, co powinniœmy, nie wróci, bo wspomnienia, to ostatecznie tylko chemiczny zapis w g³owie, czêsto korygowany pod wp³ywem emocji lub traumy. Zatem co siê liczy? Uœcisk d³oni, czas spêdzony z bliskimi, zapach dzieciêcej g³ówki – to zawsze, nie licz¹ siê wpisy na mediach spo³ecznoœciowych (i generalnie ca³y elektroniczny szajs, którym pasiemy oczy), gad¿ety, plotki, ³aszki za którymi gonimy. Ostatecznie prawie nadzy przechodzimy przez ¿ycie, niewiele siê do nas przyczepia i nie zmieni tego nawet wype³niona po brzegi ksi¹¿kami biblioteka domowa czy pêkaj¹ce w szwach konto bankowe. Z czasem jest nas coraz mniej i naprawdê mamy ma³o czasu, aby zrobiæ coœ, co by po nas zosta³o wiecznotrwa³e. Niechby nawet krzes³o wystrugane albo inny przedmiot, choæ najlepiej chyba jednak wiêzi z innymi ludŸmi, bo to potrzebne, wype³nia potrzebê mi³oœci ale i pustkê samotni. Trzeba siê pogodziæ, ¿e nas, czasu i mo¿liwoœci coraz mniej, ale wycisn¹æ z tego, co zosta³o ile siê da, bez narzekania, z akceptacj¹ ograniczeñ. Bo jak pisze T. S.

Eliot w „Œrodzie popielcowej” piêknie prze³o¿onej przez Adama Pomorskiego: ¯e nie s¹ ju¿ te skrzyd³a by siê puszczaæ w loty Tylko powietrze m³óciæ Miarkê powietrza wysch³¹ ju¿ i lich¹ Wysch³¹ bardziej ni¿ wola mierniejszej lichoty Naucz nas smuciæ siê tym i nie smuciæ Naucz byæ cicho. Wtorek To by³o dok³adnie szeœæ lat temu. Czwórka nastolatków z syryjskiej miejscowoœci Deraa na granicy z Jordani¹ zrobi³a kilka sprejów na œcianach budynków. Napis brzmia³: „Ejak el doo, ya doctor” co oznacza³o „czas na Ciebie, doktorze”. Rzecz dzia³a siê na fali tzw. arabskiej wiosny, gdy obalono w³adze w Tunezji oraz prezydenta-genera³a w Egipcie a dyktator z Libii siê chwia³ – chodzi³o o Baszara al-Assada, prezydenta Syrii, z zawodu... okulistê. Od kilku lat wykszta³cony w Wielkiej Brytanii Assad z piêkn¹ ¿on¹ (nazywan¹ na ok³adkach pism typu glamour „ró¿¹ z pustyni”) rz¹dzi³ krajem ¿elazn¹ rêk¹, tak zreszt¹ jak jego ojciec. Szybko po sprejowaniu, do domu gdzie mieszka³ 14-letni Mouawiya Syasneh, zapukali agenci Mukhabarat, syryjskiej policji politycznej. Razem z trójk¹ kolegów zostali poddani typowej procedurze: bicie kablem, oblewanie lodowat¹ wod¹, ra¿eniem pr¹dem, podwieszaniu za przeguby do sufitu a¿ przyzna³ siê do wszystkiego i jeszcze wiêcej. Mieszkañcy Deraa dzieñ w dzieñ wychodzili na ulice, aby w pokojowych protestach domagaæ siê uwolnienia nastolatków. Gdy po 26 dniach wypuszczono mocno poobijanych nastolatków, ulica wzburzy³a siê. Re¿im Assad mia³ jedn¹ odpowiedŸ: gaz ³zawi¹cy i ostr¹ amunicjê. Pola³a siê krew i... zaczê³o siê antyrz¹dowe powstanie w ca³ej Syrii. Szeœæ lat po tych wydarzeniach, Syria jest przedsionkiem wspó³czesnego Piek³a.

Co najmniej 320 tys. zabitych ludzi, co szeœæ godzin ginie b¹dŸ jest ciê¿ko ranione dziecko. Jedenaœcie milionów ludzi – po³owa kraju – uciek³o; koczuje w pobliskich krajach czy gdzieœ w Europie. Wiêkszoœæ miast w ruinach. To kocio³, w którym wydaje siê, ¿e walcz¹ wszyscy ze wszystkimi: re¿im Assada wspierany przez Rosjan oraz bojowników z Iranu, wojska opozycycjne wspierane przez Turcjê, Kurdowie oraz kilkanaœcie frakcji tzw. demokratów (wspierani przez Stany Zjednoczone i inne kraje Zachodu, przynajmniej z powietrza), wreszcie terroryœci z al-Kaidy. Jest te¿ Pañstwo Islamskie, które powsta³o w wyniku chaosu syryjsko-irackiego pogranicza a którego bestialskie metody przebi³y nawet brutalnoœæ Assada, stosuj¹cego wobec ludnoœci zakazane konwencjami gazy bojowe. To istne piek³o na ziemi, gdzie ludzkie ¿ycie niewiele znaczy – ludzi gin¹ w torturach albo z odcinanami g³owami, przysypani gruzem w³asnych domów, gdzie np. Rosjanie testuj¹ swoje nowe bronie i taktyki walki... Wszystko sk¹pane w ogniu walk religijnych, plemiennych i etnicznych oraz interesów regionalnych mocarstw: Iranu, Turcji i Rosji. Sam Syasneh po uwolnieniu porzuci³ szko³ê, dalej bazgra³ antyrz¹dowe slogany, sta³ siê dzia³aczem opozycyjnym. W 2013 r. jego ojciec, emerytowany in¿ynier, zgin¹³ w drodze do meczetu od wybuchu rakiety. Syasneh zmieni³ swoje ¿ycie. Jako szesnatolatek chwyci³ za broñ, rok póŸniej zabi³ pierwszego cz³owieka. Dzisiaj, jako dwudziestolatek, dalej ¿yje w zrujnowanym Daraa, które liczy obecnie po³owê mniej mieszkañców ni¿ w 2011 r. M³odociany konspirator nie marzy ju¿ o nauce i byciu pilotem, nie chce zak³adaæ rodziny, jedyne co chcia³by, jak umrze, ¿eby zosta³a o nim pamiêæ ¿e „by³ tym buntownikiem, dzieciakiem który przyniós³ Syrii wolnoœæ”. Ale z reporta¿u w brytyjskim „Guardianie” tej wolnoœci nie widaæ. Wojska Assada z rosyjsk¹ pomoc¹ okrzep³y, orgia przemocy trwa w najlepsze, bo miejscowe mocarstwa jeszcze nie uzna³y, ¿e czas zaprzestaæ walki. Dziennikarz pyta dzisiejszego 20-latka czy czegoœ ¿a³uje. Syasneh przyznaje, ¿e malowanie grafitti

www.kurierplus.com

by³o wtedy rodzajem ch³opackiego ¿artu, jak to zwykle u nastolatków, raczej wyg³upu ni¿ czynu antyrz¹dowego. „Gdybym wiedzia³ to, co dzisiaj, nie zrobi³bym tego” odpowiada po namyœle. „Nigdy nie myœla³em, ¿e potem tyle siê wydarzy. Nie przypuszcza³em, ¿e mój ojciec bêdzie zabity, ¿e zgin¹ ojcowie tysiêcy takich ch³opaków, jak ja. ¯a³ujê, ¿e tylu niewinnych musia³o umrzeæ...” ot, refleksje ziarnka które dosta³o siê w piekielne tryby Historii. Inszalah, niech Bóg ma w opiece Syriê, albo raczej to, co z niej zosta³o... Œroda Obrazy z Facebooka. Lewackie obchody Œwiêta Kobiet w Buenos Aires. Dziesi¹tki m³odych dziewczyn, w d¿insach i samych stanikach, wiêkszoœæ z twarzami zakrytymi chustami, atakuj¹cych miejscow¹ katedrê. Obel¿ywe grafitti, wrzask. I ch³opak z flag¹ Watykanu, stoj¹cy „na stra¿y” œwi¹tyni. Nagle czerñ feminazistek atakuje. Próbuj¹ wyrwaæ flagê, szarpi¹, pluj¹. Któraœ z nich wykrzykuje mu do uch obel¿ywoœci a mo¿e seksualne propozycje? Ch³opak trzyma siê dzielnie, bez przemocy, nie oddaje flagi. Wœciek³oœæ napastniczek wzrasta, szarpi¹, popychaj¹... wreszcie, po kilkuminutowej szarpaninie ktoœ odprowadza ch³opaka, nie da³ siê, flagê ma w d³oniach. T³uszcza triumfuje. Inne nagrania z podobnych wieców argentyñskich feminaziolek pokazuj¹ opluwanych ludzi, obrzucanych podpaskami, ³apanych za przyrodzenie tylko dlatego, ¿e trwaj¹ w ró¿añcu przeciw profanacji swych œwi¹tyñ. ¯adnej policji, ulice nale¿¹ do wulgarnych, wytatuowanych, z metalowymi ozdobami dziewuch i ich kompanów z luboœci¹ rejestruj¹cych wszystko na potrzeby mediów spo³ecznoœciowych... Tak realizuje siê wolnoœæ i tolerancja a la œwiatowe Lewactwo. Wulgarna, nie dopuszczaj¹ca g³osu sprzeciwu ha³astra, reaguj¹ca krzykiem i przemoc¹ na odmiennoœæ. Powiedzcie mi, czym to siê ró¿ni od brunatnych koszulek ze Sturmabteilung, które nawalone piwskiem i sznapsem na ulicach niemieckich miast torowa³y piêœci¹ i pa³k¹ drogê do w³adzy Hitlerowi? No czym?

Jeremi Zaborowski

Informacja dla osób powracajacych na sta³e do Polski 3 í Aby uzyskaæ polskie prawo jazdy, obywatele Stanów Zjednoczonych lub osoby, które pos³ugiwa³y siê tylko amerykañskim prawem jazdy powinny zdaæ pisemny egzamin teoretyczny. Zagraniczne prawo jazdy, na podstawie którego wydano polskie prawo jazdy, jest nastêpnie zwracane przez polski urz¹d do odpowiedniego organu pañstwa, które je wyda³o. Warto równie¿ zaopatrzyæ siê w dokument poœwiadczaj¹cy prawdziwoœæ danych zawartych na amerykañskim prawie jazdy w stanowym wydziale komunikacji. Dokument ten mo¿e okazaæ siê przydatny, gdy polskie urzêdy bêd¹ chcia³y zbadaæ autentycznoœæ amerykañskiego prawa jazdy. Zameldowanie na pobyt sta³y lub czasowy Do dnia 1 stycznia 2018 r. ka¿dy obywatel polski mieszkaj¹cy w Polsce jest objêty obowi¹zkiem meldunkowym. Oznacza to, ¿e najpóŸniej w 30. dniu od przybycia do miejsca zamieszkania nale¿y zameldowaæ siê na pobyt sta³y pod wskazanym adresem. Mo¿liwe jest tak¿e zameldowanie na pobyt czasowy w wypadku pobytu pod adresem innym ni¿ sta³y, przekraczaj¹cego 3 miesi¹ce. Zameldowanie na pobyt sta³y lub czasowy nale¿y zg³osiæ w urzêdzie gminy w³aœciwym

ze wzglêdu na deklarowane miejsce zamieszkania. W tym samym czasie mo¿na mieæ tylko jedno miejsce pobytu sta³ego. Zg³oszenia mo¿na dokonaæ osobiœcie lub przez pe³nomocnika, o zameldowaniu dzieci musz¹ pamiêtaæ ich rodzice lub opiekunowie. Us³uga zameldowania na pobyt sta³y i uzyskanie zaœwiadczenia o takim zameldowaniu s¹ bezp³atne. Je¿eli dane zamieszczone we wniosku o zameldowanie nie budz¹ w¹tpliwoœci, zameldowania dokonuje siê w momencie z³o¿enia wniosku. Z obowi¹zkiem meldunkowym wi¹¿e siê tak¿e obowi¹zek wymeldowania siê z miejsca pobytu sta³ego lub czasowego. Mo¿liwe jest wymeldowanie siê podczas zg³oszenia zameldowania w nowym miejscu. Nale¿y tak¿e pamiêtaæ o obowi¹zku zg³oszenia wyjazdu za granicê na d³u¿ej ni¿ 6 miesiêcy. Us³uga jest bezp³atna, a zg³oszenie zostanie od razu przyjête w urzêdzie gminy w³aœciwej ze wzglêdu na miejsce zamieszkania. ePUAP Portal ePUAP to Elektroniczna Platforma Us³ug Administracji Publicznej, która umo¿liwia za³atwianie spraw urzêdowych drog¹ elektroniczn¹, tak¿e z zagranicy. W celu korzystania z platformy nale¿y za³o¿yæ konto na stronie www.epuap.gov.pl,

wype³niæ i wys³aæ wniosek o nadanie profilu zaufanego, a nastêpnie potwierdziæ to¿samoœæ w punkcie potwierdzaj¹cym. Potwierdzenia mo¿na dokonaæ m.in. w Konsulacie. Dokumenty zabierane ze Stanów Zjednoczonych Wyje¿d¿aj¹c ze Stanów Zjednoczonych warto zabraæ ze sob¹ dokumenty amerykañskie, które mog¹ okazaæ siê potrzebne do przeprowadzenia ró¿nego rodzaju formalnoœci w Polsce. Poza dokumentami to¿samoœci przygotujmy dokumenty prawne, administracyjne i podatkowe czy te, które potwierdzaj¹ uzyskane wykszta³cenie i przebieg pracy zawodowej. Wa¿ne bêd¹ dokumenty wskazuj¹ce na zmianê imienia lub nazwiska, wyroki rozwodowe, akty stanu cywilnego, pe³nomocnictwa, dowody posiadanego ubezpieczenia czy pobieranych œwiadczeñ. Nale¿y pamiêtaæ, ¿e do celów urzêdowych dokumenty amerykañskie musz¹ byæ przedk³adane z oficjalnym t³umaczeniem na jêzyk polski (odp³atnie mo¿na go dokonaæ u t³umacza przysiêg³ego w Polsce lub poœwiadczyæ t³umaczenie w Konsulacie). Dokumenty sporz¹dzone w USA musz¹ tak¿e byæ opatrzone tzw. klauzul¹ Apostille, która umo¿liwia pos³ugiwanie siê nimi do celów urzêdowych w Polsce.

Apostille poœwiadcza zarówno autentycznoœæ dokumentu, jak i to, ¿e dokument zosta³ wydany przez uprawniony do tego podmiot. Klauzulê wydaj¹ wyznaczone do tego w ka¿dym stanie organy amerykañskie i kwestie zwi¹zane z jej uzyskaniem nale¿y omawiaæ bezpoœrednio z nimi. Posiadacze obywatelstwa amerykañskiego lub Zielonej Karty powinni tak¿e zadbaæ o zgromadzenie wszystkich dokumentów, które bêd¹ konieczne do wywi¹zywania siê z obowi¹zków ci¹¿¹cych na nich z tytu³u posiadania obywatelstwa czy prawa pobytu w USA. Bardzo wa¿ne jest równie¿ ujednolicenie danych osobowych w polskich i amerykañskich dokumentach – ma to du¿e znaczenie w sprawach rodzinnych, maj¹tkowych czy spadkowych i innych kwestiach prawnych, które mog¹ pojawiæ siê w przysz³oœci. * Polecamy korzystanie z nastêpuj¹cych stron internetowych zawieraj¹cych porady zwi¹zane z powrotem do kraju oraz informacje dotycz¹ce obowi¹zuj¹cych procedur prawnych i sposobu za³atwiania spraw urzêdowych: www.powroty.gov.pl www.obywatel.gov.pl


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

www.kurierplus.com

7

Ubezpieczenie Worker’s Compensation Na wstêpie chcia³bym podkreœliæ, jak wa¿ne jest, aby w sprawie wypadkowej poszkodowany zatrudni³ jednego prawnika do prowadzenia sprawy cywilnej i reprezentacji przez s¹dem Workers” Compensation. W dzisiejszym artykule skoncentrujê siê na tym drugim postêpowaniu, a w szczególnoœci na œwiadczeniach pracowniczych. Reprezentuj¹c klientów w obydwu postêpowaniach, doskonale rozumiem obawy i problemy klientów, które w wiêkszoœci przypadków dotycz¹ utrzymania mo¿liwie wysokich œwiadczeñ. Co do zasady, w przypadku tymczasowej ca³kowitej niezdolnoœci do pracy, pracownik bêdzie otrzymywa³ wyp³aty w wysokoœci 2/3 tygodniowych zarobków, które otrzymywa³ przed wypadkiem. Osoby, które dozna³y wypadku po 1 lipca 2016 roku mog¹ otrzymaæ maksymalnie $864.32 tygodniowo. Sprawa cywilna mo¿e potrwaæ kilka lat. W tym czasie poszkodowany zmaga siê z problemami zdrowotnymi i nie jest w stanie powróciæ do pracy. Bardzo czêsto œwiadczenia pracownicze stanowi¹ jedyne Ÿród³o utrzymania poszkodowanego. Dlatego bardzo wa¿ne jest, aby poszkodowany zatrudni³ doœwiadczonego prawnika, który zna taktyki ubezpieczalni i dba o interes indywidualnego klienta, poœwiêcaj¹c odpowiedni czas na przygotowanie jego sprawy. Nale¿y pamiêtaæ, ¿e honorarium adwokackie w sprawach Worker’s Compensation jest bardzo niskie. Prawnicy, którzy zajmuj¹ siê tylko sprawami Worker’s Compensation, aby siê utrzymaæ musz¹ przyjmowaæ ich tysi¹ce, co oczywiœcie od-

bija siê na jakoœci us³ug i czêsto skutkuje obni¿eniem benefitów poszkodowanego. Najwiêkszym przeciwnikiem poszkodowanego w walce o nale¿yte œwiadczenia jest oczywiœcie ubezpieczalnia, która szuka ka¿dego powodu, aby obni¿yæ œwiadczenia i odmówiæ pokrycia kosztów leczenia. Jednym z instrumentów s³u¿¹cych do szybkiego zmniejszenia tygodniowych lub dwutygodniowych czeków s¹ tzw. „IMEs”, czyli „niezale¿ne” badania lekarskie. Cudzys³ów nie jest przypadkowy bowiem trudno je nazwaæ niezale¿nymi. Za niezale¿ne i bezstronne nale¿a³oby uznaæ badanie przeprowadzane bez ingerencji ¿adnej ze stron postêpowania, na przyk³ad przeprowadzone przez lekarza wyznaczonego przez podmiot trzeci. Natomiast w tej procedurze, to ubezpieczalnia zleca i pokrywa koszty wynagrodzeñ lekarzy. W tego typu sytuacjach czêsto dochodzi do konfliktu interesów, bowiem lekarz jest poœrednio poddawany presji ekonomicznej, staj¹c przez ryzykiem utraty dalszych zleceñ z ubezpieczalni w przypadku wystawiania raportów medycznych zbyt przychylnych poszkodowanym. Ten mechanizm mo¿na porównaæ do zeznañ ekspertów w sprawie cywilnej, gdzie ka¿da ze stron wyznacza eksperta, który przedstawia opiniê na poparcie teorii danej strony. Ka¿de badanie medyczne wyznaczone przez ubezpieczalnie wi¹¿e siê z ryzykiem obni¿enia œwiadczeñ. Poszkodowany, bez odpowiedniej reprezentacji prawnej, nie ma najmniejszych szans przeciwstawiæ siê tej machinie. Doœwiadczony i skrupulatny prawnik jest w stanie przekonaæ sêdziego do wykluczenia raportu medycznego ubezpie-

czalni, czêsto przy u¿yciu kruczków prawnych, niedoci¹gniêæ formalnych oraz wychwyceniu naruszeñ przepisów Worker’s Compensation. Ponadto, najlepsze kancelarie specjalizuj¹ce siê w sprawach o odszkodowania zawsze wysy³aj¹ z klientem swego pracownika, który nie tylko nagrywa ca³e badanie (co jest absolutnie zgodne z prawem), ale tak¿e pilnuje czy lekarz nie zadaje niew³aœciwych pytañ, które mog³yby zaszkodziæ sprawie cywilnej. Ponadto, w przypadku klientów nie w³adaj¹cych p³ynnie jêzykiem angielskim, pilnuje, aby notatki medyczne wiernie odzwierciedla³y oœwiadczenia klienta. Sprawê z Worker’s Compensation mo¿na tak¿e zakoñczyæ ugod¹. Generalnie wyró¿nia siê dwie formy ugodowe. W przypadku obra¿eñ koñczyn, lekarze okreœlaj¹ trwa³y uszczerbek na zdrowiu, czyli procent w jakim pracownik utraci³ sprawnoœæ Jeœli Pañstwo sami stali siê ofiar¹ wypadku, lub znaj¹ kogoœ kto ma problem ze swoim wypadkiem, to zapraszamy do bezp³atnej konsultacji prawnej pod numerem telefonu 212-514-5100, emailowo pod adresem swp@plattalaw.com, lub w czasie osobistego spotkania w naszej kancelarii na dolnym Manhattanie. Mo¿ecie Pañstwo równie¿ zadaæ nam pytania bezpoœrednio na stronie internetowej (www.plattalaw.com) u¿ywaj¹c emaila lub czatu który jest dostêpny dla Pañstwa 24 godziny na dobê. Zawsze udzielimy Pañstwu bezp³atnej porady w ka¿dej sprawie w której bêdziemy mogli Pañstwa reprezentowaæ. Na naszej stronie internetowej mog¹ Pañstwo (po lewej jej stronie) sami spraw-

Szklany ekran

Wieœci o œmierci telewizji s¹ mocno przesadzone. W Polsce TV pozostaje JAN LATUS wa¿n¹ czêœci¹ dyskursu politycznego i spo³ecznego (ale m¹drze napisa³em!). M³odzie¿ telewizji nie ogl¹da. Byæ mo¿e moje pokolenie jest ostatnim, w którego kszta³towaniu odgrywa³a ona tak¹ rolê. M³odzi Polacy znaj¹ telewizjê z rodzinnych domów a ich rodzice nadal maj¹ w salonie telewizor. Dziœ jest to wielki, p³aski ekran. Ceny spad³y i ka¿dy usk³ada na monitor wysokiej rozdzielczoœci, pozwalaj¹cy podziwiaæ kolory ¿ycia podmorskiego, krwi w filmach historycznych oraz pijackich nosów peroruj¹cych w studiu polityków. M³odzie¿ jeszcze chowa³a siê na telewizji w rodzinnych domach tak wiêc majacz¹ jej jakieœ seriale, gwiazdy muzyki pop, politycy, mecze. W swoich pokojach m³odzi mieli ju¿ ekraniki laptopów i smartfonów. Dziœ, gdy studiuj¹ i pracuj¹ w du¿ych miastach, ca³kowicie polegaj¹ na internecie. Telewizor jest opcjonalnym wyposa¿eniem wynajmowanego mieszkania. Przydaje siê tylko do ogl¹dania filmów z sieci i do pod³¹czania komputera. Niemniej, do œmierci telewizji daleko. W sklepach AGD sprzêt stereo zajmuje ma³y k¹cik, natomiast telewizory, zwykle od 42 do 55 cali, pyszni¹ siê na wszystkich œcianach. M³ode pary z klasy robotniczej nadal chc¹ ogl¹daæ programy roz-

rywkowe, dzienniki, amerykañskie filmy i polskie seriale. I sport. Cokolwiek bowiem z³ego powiedzieæ o pañstwowej telewizji (a powiem za chwilê), ma ona monopol na niektóre, fascynuj¹ce Polaków zawody: miêdzynarodowe mecze Legii Warszawa, skoki i biegi narciarskie. Starsi ludzie pozostaj¹ pod wra¿eniem telewizji. Jest ona, jak za komuny i jak nadal jest np. na rosyjskiej prowincji, podstawowym Ÿród³em informacji. Babcie nie surfuj¹ po sieci, babcie w³¹czaj¹ na dziennik. Niestety nast¹pi³o nies³ychane upolitycznienie pañstwowej telewizji zwanej publiczn¹, bo utrzymywanej z (obowi¹zkowych!) abonamentów ale bêd¹cej de facto tub¹ propagandow¹ partii rz¹dz¹cej. By³o tak do pewnego stopnia zawsze ale dziœ jest to nie jakieœ nastawienie polityczne, brak obiektywizmu, tylko tworzenie sztucznej rzeczywistoœci. Jako dziennikarz i osoba obdarzona (mam tak¹ przynajmniej nadziejê) pewn¹ inteligencj¹ i uczciwoœcia, po prostu nie mogê na to patrzeæ. Ìle znoszê k³amstwo i koniunkturalizm. Nie po to z Polski wyje¿d¿a³em w latach 80. aby mieæ teraz telewizyjne déjà vu. Zwolennicy rz¹dz¹cej partii z obrzydzeniem mówi¹ natomiast o stacji TVN, j¹ w³aœnie uznaj¹c za tendencyjn¹ i antyrz¹dow¹. Rzeczywiœcie, dziennikarze nastawieni s¹ nieprzyjaŸnie do w³adzy i z satysfakcj¹ œledz¹ jej, prawdziwe i wyimaginowane, potkniêcia (dotyczy to zreszt¹ i dziennikarzy „Gazety Wyborczej”, czy „New York Timesa” w stosunku do Trumpa). Niemniej, TVN raczej

nie tworzy swojej narracji, z pominiêciem faktów i wydarzeñ niewygodnych. Zaprasza te¿ do studia oponentów politycznych daj¹c im szansê przekonania do swoich pogl¹dów. Jest to wiêc dziennikarstwo tendencyjne, ale ci¹gle dziennikarstwo. Musia³em o polityce bo to, jak powiedzia³em, ci¹gle potê¿ne w Polsce narzêdzie oddzia³ywania na ludzi – i sposób na ich wkurzanie. Ja wiadomoœci obejrzê raz dziennie, ¿eby mieæ pojêcie co siê dzieje. Ogl¹dam za to inne rzeczy. Telewizja w Polsce jest lepsza od amerykañskiej! S³yszê to od lat i jest to pewnie prawda. Amerykañskie newsy ze sztucznie odm³odzonymi blondynami mówi¹cymi jak do idiotów, nacisk na sensacjê, wypadki drogowe i zbli¿aj¹ce siê œnie¿yce – to wszystko mo¿e znu¿yæ. Brak wiadomoœci ze œwiata mo¿e doskwieraæ. Trzeba coraz g³êbiej siêgaæ do programów kablowych (i za to p³aciæ) w poszukiwaniu filmów zagranicznych, w tym polskich, i innego spojrzenia na œwiat: wiadomoœci brytyjskich czy kanadyjskich. W ostatnich latach w Stanach w³¹cza³em telewizor, kompulsywnie, tylko na powtórki „Law & Order”, a w soboty w nocy, jeœli akurat nie balowa³em, na „Saturday Night Live”. I to tyle. Telewizor s³u¿y³ mi jako monitor do smakowania japoñskich, koreañskich i francuskich filmów z Netflixa. W telewizji polskiej pe³no jest amerykañskich seriali i programów, które ju¿ kiedyœ widzia³em: „Friends”, „Sex & the City”, „Married with Children”, reporta¿e Anthony’ego Bourdaina, National Geo-

danego organu. Je¿eli natomiast mamy do czynienia z obra¿eniami krêgos³upa, mo¿liwa jest ugoda zawierana na podstawie tzw. Sekcji 32 Ustawy o Worker’s Compensation. Po wynegocjowaniu kwoty i warunków umowy, strony podpisuj¹ umowê i przedstawiaj¹ j¹ do zatwierdzenia sêdziemu. Po koñcowym przes³uchaniu ka¿da ze stron ma prawo do wycofania siê z umowy w ci¹gu dziesiêciu dni. Po tym okresie, ubezpieczalnia nie wyp³aca ju¿ œwiadczeñ pieniê¿nych, ani nie pokrywa leczenia zwi¹zanego z wypadkiem. Bardzo wa¿ne jest, aby poszkodowany powierzy³ negocjacje w³aœciwemu prawnikowi, który postara siê o mo¿liwie najwy¿sz¹ kwotê. Proszê pamiêtaæ, ¿e je¿eli sprawa nie kwalifikuje siê na sprawê cywiln¹, bêdzie to ostateczne odszkodowanie, które poszkodowany uzyska za swój wypadek. m dziæ status swojej sprawy s¹dowej (prowadzonej nawet przez inn¹ kancelariê), po wpisaniu numeru akt s¹dowych (index number) swojej sprawy w istniej¹ce tam pole. Ta czêœæ strony jest skonfigurowana bezpoœrednio z oficjalnym systemem s¹dowym stanu Nowy Jork, dziêki czemu wiadomoœci jakie uzyskaj¹ tam Pañstwo na temat swoich spraw s¹ oficjalnymi danymi s¹dowymi. Gdyby z jakiegokolwiek technicznego powodu nie uda³o siê Pañstwu odnaleŸæ swojej sprawy w tym systemie, to z przyjemnoœci¹ pomo¿emy j¹ odnaleŸæ telefonicznie.

The Platta Law Firm, PLLC 42 Broadway, Suite 1927, New York, NY 10004 www.plattalaw.com graphic, HGTV. Polecam ojcu dobre filmy fabularne z USA. Ju¿ je widzia³em ale niektóre ogl¹damy sobie razem z sentymentem, gdy¿ pokazuj¹ Nowy Jork. S¹ jednak w polskiej telewizji (a dok³adniej: w pakiecie kana³ów kablowych) tematy ciekawe dla nas ale nie dla Amerykanów. Sport to na przyk³ad rozgrywki pi³karskiej ligi angielskiej, w³oskiej czy niemieckiej, wspomniane skoki i biegi narciarskie, pi³ka rêczna. Sporo jest filmów dokumentalnych, popularnonaukowych, przyrodniczych. Osoby wierz¹ce znajd¹ filmy o papie¿u Franciszku. Dla mnie najwiêksz¹ atrakcj¹ s¹ filmy innych, ni¿ amerykañska, kinematografii. Kana³y Kultura, Ale Kino, Kino Polska puszczaj¹ ciekawe obrazy z W³och, Finlandii, Niemiec, Danii, Meksyku. A tak¿e du¿o filmów polskich, starych i nowych. Na wysokim poziomie s¹ dyskusje panelistów na temat kultury. Frajd¹ s¹ dla mnie stare polskie seriale („Pancerni”, „Stawka”, „Ch³opi”, „Rodzina Po³anieckich”, „Dom”) i filmy-gnioty z lat 80., pos³usznych re¿imowi re¿yserów. Nieporadne debiuty Kasi Figury i Maæka Or³osia, Filipski w roli super szpiega PRL i Halina Golanko przypadkiem obna¿aj¹ca biust („Brylanty pani Zuzy”). Tak z³ych filmów nie by³o nigdy na DVD, nie sprowadzano ich do polonijnych wypo¿yczalni, zapomnia³a o nich TV Polonia. Szymborska i Barañczak mieli s³aboœæ do z³ej literatury, ja natomiast z upodobaniem patrzê na d³ugow³osych m³odzieñców w spodniach-dzwonach i dziewczyny w we³nianych sweterkach i spódnicach w kratê, szukaj¹cych mi³oœci w pokracznie umeblowanych M-3, aspiruj¹cych do wolnoœci w realiach fabryk i miejskich bloków. Filmy o mojej m³odoœci, równie szpetnej, przaœnej i œmiesznej, ale jednak m³odoœci. m


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

8

Kartki z przemijania „Zemsta” Aleksandra hrabiego Fredry to dzisiaj najbardziej aktualna polska sztuka. Czytajmy j¹ zatem i wystawiajmy jak najczêœciej. W niej ujrzymy samych siebie, tak jak widzieliœmy siê niedawno w serialu „Ranczo Wilkowyje”.

$

Wojna polsko-polska wchoANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI dzi w coraz groŸniejsze fazy. Wzajemna pogarda i potrzeba zniszczenia osi¹gaj¹ stan wrzenia. Oprócz rytualnej wojny opozycji z PiSem i PiSu z opozycj¹, mamy wojnê anty i proUnijn¹, anty i profeministyczn¹, anty i progejowsk¹, anty i proreligijn¹/klerykaln¹ oraz wojnê konserwatyzmu z liberalizmem i vice versa. Odnoszê wra¿enie, ¿e jako naród dobrze siê w tych¿e wojnach czujemy, bo wy¿ywa siê w nich nasz temperament. Ponadto wojny wewn¹trznarodowe mamy w genach. Przypomnijmy choæby wojny tocz¹ce siê wœród Wielkiej Emigracji Paryskiej, spory miêdzy Bia³ymi i Czerwonymi w Powstaniu Styczniowym, straszliw¹ nienawiœæ endeków do pi³sudczyków i odwrotnie oraz walki wewnêtrzne w rz¹dzie polskim w Londynie. Bojê siê, ¿e zaostrzenie obecnej wojny polsko-polskiej mo¿e skoñczyæ siê tragedi¹. Niech œmieræ prezydenta Narutowicza bêdzie tu nieustann¹ przestrog¹. Niech bêdzie ni¹ równie¿ przera¿aj¹cy, nacjonalistyczny kult Eligiusza Niewiadomskiego, który go zamordowa³. Widujê przy jego grobie „Dziarskich Ch³opców” (Witkacy) z ONR-u i M³odzie¿y Wszechpolskiej. Zapalaj¹ znicze, trzymaj¹ warty. Niestety nie widaæ nikogo na prawicy, kto by przeciwstawia³ siê temu. Nie widaæ te¿ nikogo, kto móg³by nas zjednoczyæ, ba nawet siê o tym nie mówi! Koœcio³a w tej mierze nikt nie s³ucha, choæ tak wielu siê nañ powo³uje.

$

Prezes Polski zapowiada po raz któryœ, ¿e „bêdzie wolna Polska”. Naiwnie myœla³em, ¿e ta¿ wolna Polska ju¿ jest. Okazuje siê, ¿e wci¹¿ jej nie mamy, choæ PiS ma pe³niê w³adzy. Czy¿by zatem mia³oby byæ coœ jeszcze po PiSie?

$

Mieliœmy niedawno Polsk¹ Rzeczpospolit¹ Ludow¹ a teraz bêdziemy mieli Polsk¹ Rzeczpospolit¹ Narodow¹.

$

Najnowsza „Gazeta Polska” pokazuje na ok³adce Donalda Tuska w mundurze Wehrmachtu, natomiast „Gazeta

Warszawska” donosi wielkimi literami na pierwszej stronie – „Folksdojcz królem Europy”.

$

Po stokroæ mieli racjê Mro¿ek i Wajda, twierdz¹c, ¿e najwiêkszymi wrogami obecnej Polski s¹ sami Polacy. Czterema koñczynami podpisujê siê pod tym spostrze¿eniem. Im jestem starszy, tym bardziej przychylam siê ku krakowskiej szkole historycznej Stañczyków. Gdyby to ode mnie zale¿a³o, niektóre ich prace by³yby lektur¹ obowi¹zkow¹ ju¿ na poziomie liceum.

$

Ledwie 37% Polaków czyta co roku przynajmniej jedn¹ ksi¹¿kê. Dla porównania, wiêkszoœæ krajów Europy bez problemu przekracza 50% próg, a w Czechach ten wspó³czynnik wynosi a¿ 80%.

$

Stan umys³owy i moralny obecnej polskiej opozycji jest taki, ¿e PiS rzeczywiœcie nie ma z kim rozmawiaæ, ani z kim przegraæ.

$

Coraz trudniej jest byæ niezale¿nie myœl¹cym publicyst¹ w mediach prawicowo-narodowo-katolickich. Przekona³ siê o tym niedawno znajomy komentator polityczny, który im bardziej stara³ siê byæ bezstronny i im mocniej trzyma³ siê zasady z³otego œrodka, tym wiêksz¹ budzi³ niechêæ z lewa i z prawa. Najwiêcej pretensji mieli doñ proPiSowscy recenzenci gazety. W koñcu po oœmiu latach nie wytrzyma³ i sam zrezygnowa³ z pisania. Dla pe³noœci obrazu dodam, ¿e wielu czytelników uwa¿a³o go za rzetelnego komentatora, który wnikliwoœci¹ przewy¿sza³ owych proPiSowskich recenzentów. Oni jednak wygrali ku zadowoleniu redakcji.

$ $

Francois Rabelais – „Czas oka¿e siê ojcem prawdy”. Podziwiam umys³ i talent Janusza Kapusty, naszego wspania³ego rysownika i filozofa. Podziwiam nie tylko jego satyryczne komentarze rysunkowe i mo¿liwoœci zastosowania K-dronu, ale równie¿ najnowsze dzie³a wisz¹ce w Galerii „Klimat” przy 7-ej Ulicy na East Village. Wiedzia³em, ¿e celny dowcip Janusza jest na miarê Mro¿ka, wiedzia³em po premierze pamiêtnej „Carmen”, ¿e Janusz ma wyobraŸniê scenograficzn¹, ale nie wiedzia³em, ¿e a¿ tak rozleg³¹. Nie zdawa³em te¿ sobie sprawy z jego zafascynowania geometri¹ i wynikaj¹cymi z niej mo¿liwoœciami. Kiedy patrzy³em na wiêkszoœæ prac prezentowanych w „Klimacie” przypomnia³a mi siê mimo woli sztuka Maxa Frischa „Don Juan czyli mi³oœæ

do geometrii”. Niektóre z tych geometrycznych „ma³ych teatrów” przyda³yby mi siê jako podstawowy motyw scenograficzny do sztuk, które niegdyœ chcia³em wystawiæ, zw³aszcza tych mówi¹cych o losie cz³owieka i sensie jego ¿ycia. Mówi¹c u¿ytkowo – przyda³by mi siê ten geometryczno-filozoficzny Janusz m.in. do „Czekaj¹c na Godota” i „Koñcówki” Becketta, do „Gry w zabijanego” Ionesco i do „Jutra” Conrada. Mo¿e któr¹œ z tych sztuk wystawimy razem po moim powrocie do Warszawy. Niezale¿nie od moich scenicznych skojarzeñ, dzie³a Janusza prezentowane w Galerii „Klimat” s¹ wieloznaczeniow¹ gr¹ intelektualn¹. Niby uderzaj¹co prost¹, minimalistyczn¹ wrêcz a jak¿e wyrafinowan¹ i wci¹gaj¹c¹! S¹ one równie¿ – jak wyzna³ mi Janusz – nie tyle wyrazem jego samego, ile „medium do poszukiwañ, narzêdziem do rozpoznania œwiata”.

$

W szpitalu przeniesiono mnie z kategorii œredniaków do starszaków. Jest to skandal, jakiego œwiat i Polska nie widzia³y. Przecie¿ dopiero co przep³yn¹³em sporo jezior mazurskich i kaszubskich a przecie¿ dopiero co zdoby³em parê szczytów tatrzañskich, fatrzañskich i alpejskich, przecie¿ dopiero co wypi³em cysternê... ju¿ nie powiem czego. No, do pejsachówki i ³¹ckiej œliwowicy mogê siê przyznaæ. Natomiast na ujawnienie nazwisk tajnych producentów wysokich procentów nie macie co liczyæ…

$

Podoba³ mi siê oscarowy „La La Land”. Jest to subtelnie zrobiony film o rozbie¿noœci miêdzy naszymi marzeniami a tym, co funduje nam los. O tym, ¿e nie mo¿emy wszystkiego przewidzieæ i pokierowaæ swoim ¿yciem tak, jakbyœmy chcieli. Konkluzja smutna – nie jesteœmy panami tego¿ losu. Ca³oœæ utrzymana jest w refleksyjno-pastelowej tonacji ze œwietnymi zdjêciami, mi³¹ oku scenografi¹ i przejmuj¹c¹ muzyk¹ Justina Hurwitza. Dzie³o to jest œwiadomym pastiszem dawnych musicali. Tych najbardziej klasycznych. Oscar dla Emmy Stone w pe³ni zas³u¿ony. Ryan Gosling te¿ mo¿e zaliczyæ sw¹ rolê do sukcesów. Poniewa¿ widzia³em sporo œwietnych, czy nawet wielkich choreografii, nie mogê wytkn¹æ, ¿e ta w „La La Land” nie jest zbyt porywaj¹ca. Natomiast re¿yseria Damiana Chazelle’a jest znakomita.

$

Warto marzyæ. Naprawdê. Czêœæ z moich marzeñ siê spe³ni³a. Nie od razu, po latach. Choæ w ostatecznym rozliczeniu bardziej sprawdza³a siê w moim ¿yciu zasada, ka¿demu to, na czym mu mniej zale¿y. Myœla³em, ¿e bêdê spe³niaæ siê w re¿yserii teatralnej, co owszem sprawdzi³o siê w pewnym stopniu, ale bardziej spe³niam siê w publicystyce. SnadŸ los tak chcia³. m

P³aciæ podatki jak Trump 1í Ujawnia ono, ¿e Donald Trump zarobi³ w tym roku 150 mln dolarów a zap³aci³ podatek wed³ug stawiki 25 proc., czyli znacznie ni¿szej ni¿ przewidziana jest dla podatników jego kalibru. By³o to mo¿liwe dlatego, ¿e Trump zadeklarowa³ jednoczeœnie stratê biznesow¹ w wysokoœci 100 mln dolarów, co pozwoli³o mu zredukowaæ nale¿noœæ dla fiskusa o wiele milionów. Z ujawnionego w MSNBC zeznania podatkowego wynika równie¿, ¿e Trump spóŸni³ siê w 2005 z zap³aceniem podatku za co musia³ zap³aciæ karê i odsetki. W paŸdzierniku zesz³ego roku „New York Times” ujawni³ inne zeznanie podatkowe Donalda Trumpa, pochodz¹ce z 1995 roku. Wówczas przysz³y prezydent pos³u¿y³ siê podobn¹ metod¹. Zadeklarowa³ bankructwo swoich kasyn w Atlantic City, co pozwoli³o mu na odpisanie od dochodów ponad 900 mln dolarów. Ten zabieg spowodowa³, ¿e Trump móg³ nie p³aciæ podatku dochodowego przez wiele kolejnych lat. W tym momencie warto zrobiæ wa¿ne zastrze¿enie. Wszystkie odliczenia, z których Donald Trump skorzysta³ by³y legalne. Biznesmen nie z³ama³ prawa – po prostu umiejêtnie skorzysta³ z przepisów, pozwala-

j¹cych na zmniejszenie obci¹¿eñ podatkowych. Zastrze¿enie to jest wa¿ne z powodów politycznych. Demokraci staraj¹ siê bowiem u¿ywaæ tej sprawy w walce z obecnym prezydentem. Dopóki jednak nie zdo³aj¹ dowieœæ, ¿e Trump pope³ni³ jakeœ wykroczenie, ¿e zatai³ dochody lub biznesowe zwi¹zki na przyk³ad z Rosj¹, niewiele na tym zyskaj¹. W wiêkszoœci krajów œwiata trudno znaleŸæ cz³owieka, który by³by zadowolony z p³acenia podatków. W USA jest podobnie. Choæ doskonale wiemy, ¿e podatki p³aciæ trzeba – raczej ma³o kto, niezale¿nie od wysokoœci dochodów, robi to z zadowoleniem. Ka¿dy stara siê zap³aciæ jak najmniej i jest to sprawa zupe³nie normalna. Biznesmen, który wykorzysta³ istniej¹ce przepisy w oczach zdecydowanej wiêkszoœci wyborców bêdzie wiêc widziany pozytywnie, a nie negatywnie. Demokraci na podatkach Trumpa do Bia³ego Domu raczej nie wjad¹, nie znaczy to jednak, ¿e nie powinniœmy domagaæ siê w tej sprawie pe³nej jawnoœci. Zeznania podatkowe poza wysokoœci¹ dochodów ujawniaj¹ przecie¿ wiele innych rzeczy. Powi¹zania biznesowe, czy choæby odpisy na cele

charytatywne. Wszystko to razem pozwala nam dowiedzieæ siê wiêcej o cz³owieku. W tym przypadku o osobie, która rz¹dzi Ameryk¹. Dlaczego Donald Trump odmawia ujawnienia swoich podatków nadal nie wiemy. Wiemy natomiast, ¿e dociekania dziennika-

rzy bardzo go denerwuj¹. Komentuj¹c sprawê na Twitterze Trump okreœli³ program Rachel Maddow mianem fake news. To dobra wskazówka dla reporterów, by wzmorzyæ wysi³ki i postaraæ siê dotrzeæ do reszty zeznañ podatkowych prezydenta.

Tomasz Bagnowski


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

www.kurierplus.com

9

KANGEN® – woda lepsza ni¿ inne Jak¹ wodê pijemy, a jak¹ piæ powinniœmy? Czy w Nowym Jorku mo¿na polecaæ picie wody z kranu? Jaka woda zdrowia i urody doda? Na te i inne pytania zwi¹zane z ró¿nymi rodzajami wody odpowiemy na spotkaniu w galerii Kuriera Plus w czwartek 30 marca godz. 19:00. Wstêp wolny. Prosimy o telefoniczn¹ rejestracjê w godz. 12:00 - 16:00

(718) 389-3018

145 Java Street Greenpoint

SILVA LIFE SYSTEM 22 – 23 kwietnia 2017 W czasie kursu nauczysz siê: kontrolowaæ stres, poprawiaæ pamiêæ, rozwijaæ zdolnoœci twórcze, rozwi¹zywaæ problemy w ¿yciu osobistym i zawodowym, kontrolowaæ wagê cia³a, eliminowaæ niechciane nawyki, kontrolowaæ i poprawiaæ stan swojego zdrowia. Zajêcia prowadzi ANDRZEJ WÓJCIKIEWICZ – wyk³adowca, psycholog, t³umacz ksi¹¿ek o Metodzie Silvy, dyrektor Metody Silvy w Polsce. Otrzymasz du¿¹ z ni¿kê, gdy zg³osisz siê do koñca lutego. INFORMACJA: (347) 645 2838 lub luckyisland11@yahoo.com Warto obejrzeæ filmy: silva.alpha.pl/index.php/filmy

Anna-Pol Travel ATRAKCYJNE CENY NA:

821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423

bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda Wyjazd do Izraela 19-29 maja, z polskim przewodnikiem

E-mail:annapoltravel@msn.com

WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

v Rezerwacja hoteli v Wynajem samochodów v Notariusz v T³umaczenia v Klauzula “Apostille” v Zaproszenia v Wysy³ka pieniêdzy Vigo

REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ

Serdecznie pozdrawiam Moich Drogich Klientów

Nogi bez ¿ylaków Pierwszym objawem problemów uk³adu ¿ylnego s¹ pojawiaj¹ce siê na nogach czerwone ¿y³ki, powszechnie nazywane paj¹czkami. Wielu z nas uwa¿a, ¿e to tylko defekt kosmetyczny, jednak jest to nieprawd¹. Nale¿y zwracaæ szczególn¹ uwagê na tego typu zmiany, gdy¿ mog¹ one byæ znakiem procesu, który toczy siê ju¿ od d³u¿szego czasu i nieleczony mo¿e negatywnie wp³yn¹æ na jakoœæ kr¹¿enia ¿ylnego w nogach. Przy ka¿dym skurczu serca bogata w tlen krew wt³aczana jest do têtnic, które rozprowadzaj¹ j¹ po ca³ym ciele. Têtnicami krew p³ynie szybko i pod du¿ym ciœnieniem. ¯y³ami porusza siê znacznie wolniej, bo p³ynie „pod górê”. Krew musi pokonaæ si³ê grawitacji, ¿eby dotrzeæ do serca, a nie jest to zadaniem ³atwym. ¯eby krew pop³ynê³a ku górze, potrzebuje wsparcia. Gdy chodzimy, biegamy, nasze miêœnie rytmicznie siê kurcz¹ i uciskaj¹ ¿y³y. W momencie, gdy miêœnie siê kurcz¹, krew p³ynie w górê, natomoiast w rozkurczu, zastawki, czyli maleñkie fa³dki wewnêtrznej b³ony naczyñ, zamykaj¹ siê, zapobiegaj¹c cofaniu siê krwi. Je¿eli mamy s³abe miêœnie, ma³o siê ruszamy i zastawki s¹ uszkodzone (mo¿emy siê urodziæ ze uszkodzonymi zastawkami lub mog¹ siê „zepsuæ” na skutek zakrzepowego zapalenia ¿y³), krew zaczyna siê cofaæ. Wtedy wzrasta ciœnie krwi, która z coraz wiêksz¹ si³¹ naciska na œciany ¿y³ w nogach. Tak powstaj¹ ¿ylaki, czyli nieprawid³owe poszerzenia ¿y³. Z czasem skóra nad nimi staje siê coraz cieñsza, napiêta i b³yszcz¹ca. Nabrzmia³y, wype³niony niedotlenion¹ krwi¹ ¿ylak, widoczny jest pod skór¹ jako niebieskawa, czasem upstrzona zgrubieniami, krêta linia. Poszerzone ¿y³y doprowadzaj¹ do zastoju krwi w koñczynie dolnej, wp³ywa to równie¿ na uk³ad mikrokr¹¿enia, co z kolei objawia siê obrzêkami koñczyn, jak równie¿ zaburzonym ukrwieniem tkanek. W skrajnych przypadkach mo¿e to doprowadziæ do powa¿nych powik³añ, tzn. owrzodzeñ podudzia. W zale¿noœci od stanu naszych nóg, lekarz wybierze sposób leczenia, opieraj¹cy siê g³ównie na leczeniu objawów i poprawie kr¹¿enia, lub operacji. Najlepiej jest jednak wspomóc medycynê suplementami, które nie tylko wspomagaj¹ i poprawiaj¹ kr¹¿enie krwi, ale równie¿ wzmacniaj¹ i uszczelniaj¹ naczynia krwionoœne. Jednym z takich preparatów jest rewelacyjny produkt firmy „Flora” – „CircuVein”. Jeœli masz jakiekolwiek problemy z ¿ylakami, koniecznie wst¹p do Markowej i zapytaj siê o ten suplement. Jego sk³ad opiera siê na dwóch, skutecznych i ca³kowiecie naturalnych sk³adnikach: 1. Diosmina: Wskazaniami do stosowania diosminy s¹ przede wszystkim objawy zwi¹zane z niewydolnoœci¹ kr¹¿enia ¿ylnego koñczyn dolnych: uczucie ciê¿koœci nóg i bóle ³ydek. Nasilenie dolegliwoœci ulega odczuwalnemu zmniejszeniu na ogó³ ju¿ w pierwszym dniu stosowania diosminy, a objawy niepo¿¹dane wystêpuj¹ rzadko i zwykle s¹ s³abo wyra¿one.

Posiadamy najwiêkszy wybór zió³, Przygotowujemy Mieszanki Bonifratow, Ojca Klimuszko, Ojca Sroki na zamówienie. Polecamy Henna Color Firmy Venita w 20 odcieniach w cenie – $ 4.99 powy¿ej 4 szt. – $ 4.50 za sztukê, Rewelacyjne Maœci Babuni: Nagietkowa, Arnikowa, Propolisowa, Majerankowa, Z Zyworódki, Rumiankowa, ¯ywokostowa, Z Kociego Pazura, Wybielaj¹ca, Maœæ z Zió³ Szwedzkich, Preparat Przeciw Wypadaniu W³osów, Wierzbownica Drobnokwiatowa skuteczna przy walce z prostat¹, Ostropest Plamisty wzmacniaj¹cy w¹trobê, Czystek, B³onnik Witalny, VITA BIOSA zio³a oczyszczaj¹ce Tabletki Merz Special oraz wiele, wiele innych.

2. Hesperydyna: nale¿y ona do cytrusowych bioflawonoidów – u³atwia wch³anianie witaminy C, zapobiega krwawieniom z dzi¹se³ oraz powstawaniu krwawych wybroczyn na skórze. Hesperydyna dodatkowo uszczelnia naczynia krwionoœne oraz zastawki ¿ylne. „CircuVein” to niesamowity duet, który sprawi, ¿e Twoje nogi bêd¹ wygl¹da³y piêkniej w krótkim czasie, a przede wszystkim znikn¹ uci¹¿liwe dolegliwoœci! Zapraszamy!

Zamówienia proszê sk³adaæ telefonicznie

718-389-5739 lub przez internet www.roadtoherbs.com Uwaga: Przy zamówieniu powy¿ej $30.00 wysy³ka gratis. Zamówienia s¹ realizowane natychmiastowo.

Danuta Smiechowski

www.MarkowaApteka.com

This statement has not been evaluated by the Food and Drug Administration. This product is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease. Consult the pharmacist before taking this medication.


NOWY JORK

RZEÌ WO£YÑSKA – KULMINACJA UKRAIÑSKIEGO LUDOBÓJSTWA NA POLAKACH „Powinniœmy przeprowadziæ wielk¹ akcjê likwidacji polskiego elementu. Przy odejœciu wojsk niemieckich nale¿y wykorzystaæ ten dogodny moment dla zlikwidowania ca³ej ludnoœci mêskiej w wieku od 16 do 60 lat. […] Tej walki nie mo¿emy przegraæ i za ka¿d¹ cenê trzeba os³abiæ polskie si³y. Leœne wsie oraz wioski po³o¿one obok leœnych masywów powinny znikn¹æ z powierzchni ziemi.” Tajna dyrektywa UPA – „Piwnicz”, czerwiec, 1943 r.

18 Marca 2017

KALENDARZ WETERANA 18 marca 1942 - Na spotkaniu z gen. W³adys³awem Andersem Stalin zgodzi³ siê na ewakuacjê ze Zwi¹zku Sowieckiego do Iranu tych ¿o³nierzy polskich, dla których w ZSRS nie wystarcza³o ¿ywnoœci. 19 marca 1920 - Na proœbê Ogólnej Komisji Weryfikacyjnej Józef Pi³sudski przyj¹³ stopieñ Pierwszego Marsza³ka Polski. 20 marca 1942 - Na murach okupowanej Warszawy pojawi³ siê po raz pierwszy znak Polski Walcz¹cej - kotwica. W 2014 r uchwalona zosta³a ustawa o ochronie znaku, która zawiera s³owa: "...otaczanie znaku Polski Walcz¹cej czci¹ i szacunkiem jest prawem i obowi¹zkiem ka¿dego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej". 21 marca 1809 – Ksi¹¿ê Józef Poniatowski naczelnym wodzem wojsk polskich Ksiêstwa Warszawskiego. 22 marca 1887 – Józef Pi³sudski zosta³ aresztowany pod zarzutem udzia³u w spisku na ¿ycie cesarza Aleksandra III Romanowa, którego autorami byli cz³onkowie Frakcji Terrorystycznej Narodnej Woli.

Mija 74. rocznica Rzezi Wo³yñskiej – kulminacji zbrodni ukraiñskich nacjonalistów spod znaku OUN-UPA, w wyniku których na Wo³yniu i w Ma³opolsce Wschodniej w latach 1942-47 zginê³o ok. 100-130 tys. Polaków. Sprawcy zbrodni wo³yñskiej to Organizacja Ukraiñskich Nacjonalistów – frakcja Stepana Bandery i podporz¹dkowana jej Ukraiñska Powstañcza Armia, oraz ludnoœæ ukraiñska uczestnicz¹ca w mordach swoich polskich s¹siadów. OUN-UPA nazywa³a swoje dzia³ania „antypolsk¹ akcj¹”. Jej celem by³o ca³kowite oczyszczenie tych ziem z ludnoœci polskiej, przez jej wypêdzenie lub wymordowanie. Pojedyncze napady zaczê³y siê ju¿ w 1942 r. Natomiast pierwszy masowy mord na ludnoœci polskiej na Wo³yniu zosta³ dokonany 9 lutego 1943 r. przez oddzia³ Ukraiñskiej Armii Powstañczej, który zamordowa³ 173 Polaków we wsi Paroœla Pierwsza (gmina Antonówka, powiat Sarny). Szczególne nasilenie zbrodni nast¹pi³o w lipcu 1943 roku. Ich apogeum mia³o miejsce w dniach 11 – 16 lipca, kiedy UPA dokona³a ataku na oko³o 150 polskich wsi i kolonii w powiatach: w³odzimierskim, horochowskim, kowelskim oraz ³uckim. 11 lipca 1943 r. nazwany zosta³ „krwaw¹ niedziel¹”, bowiem zaatakowano Polaków zgromadzonych na niedzielnych nabo¿eñstwach w koœcio³ach. Dosz³o do mordów w œwi¹tyniach m.in. w Porycku (dziœ Pawliwka) i Kisielinie. W tych dniach oko³o 50 koœcio³ów katolickich na Wo³yniu zosta³o spalonych i zburzonych. Zabójstw dokonywano z wielkim okrucieñstwem. Wsie i osady polskie ograbiono i spalono. Po dokonanych masakrach do wsi na furmankach wje¿-

NR 7

23 marca 1941 - Nalot polskich dywizjonów bombowych 300 i 301 na Berlin. 24 marca 1944 - W Be³zu oddzia³ UPA dokona³ masakry ponad 100 Polaków.

KSIÊGARNIA S³awomir Cenckiewicz, D³ugie ramie Moskwy. Wywiad wojskowy Polski Ludowej 1943-1991 Poznañ 2011. Cena: $20 (z wysy³k¹: $25) Teofil Lachowicz Polish Freedom Fighters on American Soil. Polish Veterans in America from the Revolutionary War to 1939 Cena: $20 z wysy³k¹: $25 Zatyle (okolice Lubyczy Królewskiej), pow. Tomaszów Lubelski. Ofiary napadu bandy UPA na poci¹g pasa¿erski, 16 czerwca 1944 r.

d¿ali ch³opi z s¹siednich wsi ukraiñskich, zabieraj¹c ca³e mienie pozosta³e po zamordowanych Polakach. G³ówna akcja trwa³a do 16 lipca 1943. W ca³ym zaœ lipcu 1943 celem napadów sta³o siê co najmniej 530 polskich wsi i osad. Wymordowano wówczas siedemnaœcie tysiêcy Polaków. Ofiarami nacjonalistów ukraiñskich padli nie tylko Polacy, byli równie¿ ¯ydzi, Ormianie, Czesi i Rosjanie. Napady przebiega³y wed³ug sta³ego schematu. Dzia³ano z zaskoczenia i wy-

bierano porê gdy prawie wszyscy znajdowali siê na terenie swoich gospodarstw – o œwicie, w nocy, w dzieñ podczas prac gospodarskich. Wieœ otaczano kordonem uzbrojonych w broñ paln¹, których zadaniem by³o strzelanie do uciekaj¹cych. Pozostali napastnicy wyposa¿eni w siekiery, no¿e, wid³y, kosy, bagnety i ró¿ne inne „narzêdzia”, rozchodzili siê po gospodarstwach i mordowali zastanych w domach ludzi. Obejœcia starannie przeszukiwali, wyci¹gaj¹c gospodarzy i ich rodziny z ró¿nych kryjówek. W wielu

Apel do czytelników Kuriera Plus Szanowni Pañstwo! Je¿eli jesteœcie cz³onkami Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej poproœcie, aby wasze obowi¹zkowe roczne sk³adki w tej instytucji ($10.00) zosta³y przeznaczone na Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce. W ten sposób pomo¿ecie naszej organizacji.

Wanda Pó³tawska And I Am Afraid of My Dreams Nowy Jork, 2013 Cena: $10,00 z wysy³k¹: $15,00

Zbigniew S. Siemiaszko Narodowe Si³y Zbrojne Londyn, 1982 Cena $20.00 (z wysy³k¹ $25)

Czeki z zamówieniem prosimy wystawiaæ na: P.A.V.A., District 2. i wys³aæ na adres redakcji: P.A.V.A. of America, District 2 17 Irving Place, New York, NY 10003 e-mail: pava-swap@kurierplus.com tel. (212) 358-0306 www.pava-swap.org Redakcja: Jolanta Szczepkowska


Rodzina Rudnickich zamordowana przez UPA we wsi Chobu³towa, powiat W³odzimierz Wo³yñski.

przypadkach gromadzono ofiary w jednym miejscu, w stodo³ach lub szko³ach. Wspóln¹ cech¹ wszystkich napadów by³o okrucieñstwo, rabunek mienia i palenie gospodarstw, a przede wszystkim niszczenie materialnych œladów polskiej obecnoœci – dworów, koœcio³ów i szkó³. Ogó³em na Wo³yniu w latach 19431944 (bez obszaru Ma³opolski Wschodniej) z ogólnej liczby 1150 wiejskich osad polskich, w których znajdowa³o siê 31 tys. zagród, oddzia³y ukraiñskie zniszczy³y 1048 osiedli i 26 167 zagród. Ponadto z 252 wo³yñskich koœcio³ów i kaplic zniszczone zosta³y 103 obiekty. Najwiêkszych masakr dokonano w Woli Ostrowieckiej, gdzie zamordowanych zosta³o 628 Polaków; w kolonii Gaj – 600; w Ostrówkach – 521; Ko³odnie – 516. Zbrodnie dokonywane by³y niejednokrotnie z niebywa³ym okrucieñstwem, palono ¿ywcem, wrzucano do studni, u¿ywano siekier, pi³ i wide³, wymyœlnie torturowano ofiary przed œmierci¹, gwa³cono kobiety. Historycy ustalili oko³o 360 sposobów zdzicza³ego, barbarzyñskiego znêcania siê nad mordowanymi Polakami, nad doros³ymi, starcami, kobietami i dzieæmi. Wiele ofiar kona³o d³ugo w straszliwych mêczarniach. Z r¹k nacjonalistów ukraiñskich ginê³y tak¿e mieszane rodziny polsko-ukraiñskie, oszczêdzano tylko tych, którzy zabili swoich polskich wspó³ma³¿onków

Foto: IPN

lub polskiego rodzica. Mordowani byli Ukraiñcy odmawiaj¹cy wziêcia udzia³u w zbrodniczej akcji oraz ci, którzy pomagali i ratowali swoich polskich s¹siadów. „Kresowa Ksiêga Sprawiedliwych” (wyd. Instytutu Pamiêci Narodowej) podaje, ¿e Ukraiñcy uratowali 2527 Polaków. Za tê pomoc 384 Ukraiñców zap³aci³o swoim ¿yciem. Okreœlenie Zbrodnia Wo³yñska dotyczy nie tylko masowych mordów dokonanych na terenach Wo³ynia, czyli by³ego województwa wo³yñskiego, ale tak¿e w by³ych województwach: lwowskim, tarnopolskim i stanis³awowskim (Ma³opolska Wschodnia) a tak¿e województwach lubelskim i poleskim. Tam masowe mordy na ludnoœci polskiej rozpoczê³y siê jesieni¹ 1943 roku i trwa³y do 1945 r., póŸniej przenios³y siê na po³udniowo-wschodnie tereny dzisiejszej Polski, gdzie zakoñczy³y siê w wyniku Akcji „Wis³a” w 1947 r. Wed³ug szacunków polskich historyków ukraiñscy nacjonaliœci w latach 1942-1947 zamordowali oko³o 100 – 130 tysiêcy Polaków w ok. 3700 miejscowoœciach na Wo³yniu, Ma³opolski Wschodniej i na terenie dzisiejszej Polski. Terror UPA spowodowa³, ¿e ponad 480 tysiêcy Polaków opuœci³o swoje domy, uciekaj¹c do centralnej Polski. Zbrodnia wo³yñska spowodowa³a polski odwet, w wyniku którego zginê³o ok. 7-12 tys. Ukraiñców.

Cia³a pomordowanych Polaków, mieszkañców wsi Lipniki na Wo³yniu.

W oczekiwaniu na godne upamiêtnienie Polskie ofiary ukraiñskiego ludobójstwa przez ponad 70 lat nie mog¹ doczekaæ siê godnego ich upamiêtnienia przez pañstwo polskie. W czasach PRL-u temat ten oficjalnie prawie nie istnia³. Gdy po II wojnie œwiatowej wiêkszoœæ terenów, na których ukraiñscy nacjonaliœci dokonali zbrodni ludobójstwa w³¹czono do Zwi¹zku Sowieckiego, polskie w³adze komunistyczne uzna³y, ¿e cokolwiek dotyczy tych ziem, jest to wewnêtrzna sprawa Kraju Rad. Z tego powodu nie prowadzono badañ naukowych, nie zbierano relacji ocala³ych œwiadków wydarzeñ, nie obchodzono rocznic tragicznych wydarzeñ i nie upamiêtniano pomordowanych rodaków, nie podejmowano starañ u wielkiego sowieckiego sojusznika o œciganie ukraiñskich zbrodniarzy. W efekcie bandyci z OUN-UPA, którzy znaleŸli siê na terenach przyznanych Sowietom w Ja³cie, byli przez nich œcigani i surowo karani przede wszystkim za dzia³alnoœæ antysowieck¹. Wiêkszoœæ z nich nigdy nie by³o os¹dzonych i ukaranych za potworne zbrodnie pope³nione na polskiej ludnoœci cywilnej. Wielu z nich ¿yje do dziœ i w wolnej od 1991 roku Ukrainie chodz¹ w glorii chwa³y bojowników o niepodleg³oœæ. Ich ideowym i wojskowym przywódcom, którzy nawo³ywali i dowodzili rzeziami polskiej ludnoœci, stawiane s¹ na Ukrainie pomniki, ich imionami nazywane s¹ place, ulice i szko³y. Banderyzm kwitnie w najlepsze. Szokuj¹ce, ¿e w tym duchu wychowuje siê m³ode pokolenie Ukraiñców, czego dowodem s¹ filmy z ró¿nych oficjalnych uroczystoœci, nawet szkolnych (!), zamieszczanych w Internecie. Obok oficjalnych niebiesko-¿ó³tych ukraiñskich flag pañstwowych, widniej¹ tam na równych zasadach banderowskie flagi czerwono-czarne. To tak, jakby na oficjalnych uroczystoœciach w Niemczech obok oficjalnych flag pañstwowych, widnia³y równie¿ flagi hitlerowskie. W³adze niepodleg³ej Ukrainy nie podjê³y siê œcigania cz³onków UPA, uczestnicz¹cych w masowych zbrodniach pope³nionych przez tê formacjê w latach 1942-1947. W koñcu dosz³o do tego, ¿e 9 kwietniu 2015 r. parlament Ukrainy na wniosek Jurija Szuchewycza

(syna Romana Szychewycza – komendanta UPA) uchwali³ ustawê przewiduj¹c¹ odpowiedzialnoœæ dla obywateli Ukrainy i cudzoziemców, którzy publicznie okazuj¹ lekcewa¿¹cy stosunek do uczestników walk o niepodleg³oœæ w XX wieku, m.in. cz³onków UPA. Wed³ug tego prawa publiczne g³oszenie treœci uznanych za bezprawne, interpretowane jest jako szarganie pamiêci walcz¹cych o niepodleg³oœæ Ukrainy i upokarzanie godnoœci narodu ukraiñskiego. Na mocy tej tej samej ustawy, uchwalonej w dniu wizyty prezydenta Polski Bronis³awa Komorowskiego na Ukrainie, weteranom UPA przyznano prawa kombatanckie. A jaka by³a postawa polskich w³adz pañstwowych w minionych latach wobec odradzania siê banderyzmu na Ukrainie? Kunktatorska, bowiem wszystkie ekipy rz¹dowe w Polsce od upadku komunizmu unika³y zajêcia siê tym problemem. Przerzucano go sobie jak gor¹cy kartofel z r¹k do r¹k, a wszystko po to, aby nie psuæ stosunków politycznych z niepodleg³¹ Ukrain¹, której istnienie znacznie oddala od naszych granic zagro¿enie ze strony Rosji. W efekcie pañstwo polskie z wielkimi oporami anga¿uje siê w dzia³ania maj¹ce na celu upamiêtnienie obywateli II Rzeczypospolitej, którzy padli ofiar¹ masowych zbrodni z r¹k ukraiñskich nacjonalistów. Je¿eli ju¿ do takich sytuacji dochodzi, to na skutek silnych nacisków spo³ecznych, g³ównie œrodowisk dawnych kresowiaków. Najlepszym obrazem tego stanu rzeczy jest to, ¿e do tej pory najwy¿sze organy w³adzy pañstwowej Rzeczypospolitej Polskiej nie zdoby³y siê na nazwanie Rzezi Wo³yñskiej mianem zbrodni ludobójstwa. Jest to niezrozumia³e dla rodzin ofiar ukraiñskiego nacjonalizmu, których ponad 100 tysiêcy bliskich i znajomych do dziœ spoczywa w nieoznaczonych zbiorowych lub pojedynczych mogi³ach, dzisiaj zupe³nie niewidocznych, czêsto poroœniêych bujnym lasem, tam gdzie zakopali ich ponad 70 lat temu mordercy spod znaku tryzuba. Doczesne szcz¹tki tych ofiar wci¹¿ czekaj¹ na odnalezienie, ekshumacjê i pogrzeb w poœwiêconej ziemi. Nie o zemstê tu chodzi, lecz o pamiêæ! Opracowanie: Teofil Lachowicz

Ostatnie dwa pokazy filmu „Wo³yñ“ w Nowym Jorku: Sobota 18 marca, godz. 7:30 pm i niedziela 19 marca, godz. 3:30 pm SZCZEGÓ£Y W REKLAMIE NA STRONIE 2


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

12

GRUBE

RYBY

i

PLOTKI

u

Jane Fonda w filmie „Tall Story“. Fonda dopiero dziœ ujawnia drastyczne prze¿ycia z dzieciñstwa i m³odoœci.

Szokuj¹ce wyznanie amerykañskiej gwiazdy kina: „By³am gwa³cona, seksualnie wykorzystywana jako dziecko i wylecia³am z pracy, kiedy nie chcia³am przespaæ siê ze swoim szefem” – og³osi³a Jane Fonda. „Zawsze myœla³am, ¿e to moja wina. M³ode dziewczyny, które s¹ gwa³cone, czêsto nie wiedz¹ nawet, ¿e prze¿y³y gwa³t. Obwiniaj¹ siê, bo myœl¹, ¿e Ÿle powiedzia³y „nie”- doda³a. W wywiadzie, którego udzieli³a magazynowi „Net-a-Porter” mówi³a równie¿ o katastrofalnym wp³ywie patriarchatu na kobiety i „chorobie, która polega na tym, ¿e ka¿demu chcemy siê podobaæ”. Jak podaje prasa, matka Jane Fondy równie¿ by³a wykorzystywana w dzieciñstwie. Do pierwszego aktu przemocy dosz³o, kiedy dziewczynka mia³a osiem lat. Te traumatyczne wydarzenia sprawi³y, ¿e matka aktorki pope³ni³a samobójstwo, kiedy Jane mia³a 12 lat. * „Perfekcjonizm wygl¹du zewnêtrznego sta³ siê chorob¹ ludzkoœci” – napisa³a Julia Roberts na jednym z portali spo³ecznoœciowych. „Kobiety nak³adaj¹ na twarze tony makija¿u, by ukryæ niedoskona³oœci.

Pozwalamy sobie wstrzykiwaæ botoks, g³odujemy, by osi¹gn¹æ idealne kszta³ty. Za wszelk¹ cenê chcemy siebie naprawiæ, ale nie da siê naprawiæ czegoœ, czego nie widaæ. To nasze dusze potrzebuj¹ pomocy” – zaalarmowa³a. „Nadszed³ czas, by to sobie uœwiadomiæ. Jak mo¿emy oczekiwaæ, ¿e ktoœ nas pokocha, jeœli same siebie nie kochamy? Zacznijmy budowanie relacji od swojego wnêtrza. Nie ma znaczenia, jak wygl¹damy, wa¿ne jest to, co do siebie czujemy” – przekonywa³a. „Publikujê dziœ swoje zdjêcie bez makija¿u. Wiem, jak wygl¹dam, wiem, ¿e mam zmarszczki, ale dzisiaj chcê popatrzeæ g³êbiej. Chcê zauwa¿yæ swoje prawdziwe Ja, to kim jestem naprawdê. Chcia³abym, byœcie i wy dostrzeg³y i uszanowa³y swoj¹ najg³êbsz¹ i najprawdziwsz¹ istotê, pokocha³y siebie takimi, jakimi jesteœcie” – zwróci³a siê do swoich fanek. Apel spotka³ siê z entuzjastycznym przyjêciem, choæ nie zabrak³o negatywnych komentarzy, oskar¿aj¹cych gwiazdê o hipokryzjê. * Trendowi no makeup ulega coraz wiêcej kobiet z bran¿y rozrywkowej. Niektóre publikuj¹ pojedyncze

u Zbuntowana Julia Roberts.

Weronika Kwiatkowska

zdjêcia „bez makija¿u”, inne – jak Alicia Keys – id¹ dalej i ca³kiem rezygnuj¹ z upiêkszania kosmetykami, czyni¹c ze swojej decyzji manifest. Wszystko zaczê³o siê od sesji zdjêciowej, na której czarnoskóra piosenkarka pojawi³a siê wprost z si³owni. Mia³a na sobie czapkê z daszkiem, szalik, wygl¹da³a ca³kiem zwyczajnie. Fotografka zachwyci³a siê jej „surowym” wygl¹dem i uzna³a, ¿e bêdzie idealnym uzupe³nieniem muzyki z jej nowej p³yty. „By³am zszokowana. Poczu³am siê niekomfortowo, zdenerwowa³am siê” – opowiada³a Alicia. „Moja twarz by³a zupe³nie bez makija¿u. Mia³am na sobie bluzê! Wygl¹da³am jak ktoœ, kto spieszy³ siê na sesjê, to nie by³ mój w³aœciwy wygl¹d do zdjêæ. Odpar³am wiêc: „Jak to teraz? Chcê byæ prawdziwa, ale to mo¿e byæ zbyt prawdziwe!”relacjonowa³a. Ostatecznie wokalistka da³a siê przekonaæ i zrozumia³a, ¿e tym samym otwiera zupe³nie nowy rozdzia³ w swoim artystycznym ¿yciu. „Poczu³am siê silna, poniewa¿ moj¹ pierwotn¹ intencj¹ by³a samorealizacja. Zaczê³am s³uchaæ siebie. Nie chcê spe³niaæ oczekiwañ innych” – zadeklarowa³a. „Nie chcê siê wiêcej zakrywaæ. Nie chcê zakrywaæ twarzy, ani umys³u, ani duszy, swoich myœli, marzeñ, zmagañ i emocji. Niczego. Nigdy wiêcej”og³osi³a œwiatu. Od tej pory na wszystkich galach, koncertach i sesjach zdjêciowych Alicia Keys pojawia siê bez makija¿u. Fani s¹ zachwyceni, pisz¹, ¿e wygl¹da „m³odo, promiennie”, ¿e jest „prawdziwa”. Tylko niektórzy zauwa¿aj¹, ¿e nietrudno rezygnowaæ z makija¿u, kiedy ma siê tak¹ urodê, jak Keys. Co jednak maj¹ pocz¹æ kobiety, dla których los nie by³ tak ³askawy? – pytaj¹ zatroskani internauci. Niektórzy zastanawiaj¹ siê te¿, jak d³ugo potrwa akcja no makeup i czy skoñczy siê wraz z promocj¹ najnowszej p³yty artystki? * „Kobietê trzeba ca³e ¿ycie uwodziæ”- mówi Wojtek Waglewski, lider zespo³u VooVoo. W³aœnie ukaza³ siê wywiad rzeka zatytu³owany: „Wagiel. Jeszcze wszystko bêdzie mo¿liwe” oraz nowa p³yta legendarnej kapeli. „Sztuka w moim przypadku to nieustanne podwalanie siê do jednej kobiety. Tak naprawdê ja gram te koncerty dla niej, dla niej nagrywam p³yty” – zwierza siê. „Podstaw¹ mojej niezale¿noœci jako artysty jest to, ¿e staram siê byæ uczciwy wobec ¿ony i dzieci. Nie wystarczy po prostu zarobiæ na dom. Trzeba to zrobiæ tak, ¿eby siê tego nie wstydziæ przed najbli¿szymi”- dodaje jedna z niewielu rockowych gwiazd pozostaj¹cych w wieloletnim, szczêœliwym zwi¹zku. Teksty piosenek VooVoo konsekwentnie staraj¹ siê nieœæ pozytywny przekaz. „Po jednym z koncertów podesz³a do mnie jakaœ pani i mówi: „Panie Wojtku, ja chcia³am panu podziêkowaæ. Bo ta piosenka, „Kobieto proszê ciê” uratowa³a moje ma³¿eñstwo” – opowiada. Waglewski zdaje sobie sprawê, ¿e „najtrudniejsza rzecz, gdy chodzi o przekaz, to dawaæ ludziom radoœæ”. Od lat „buduje wielk¹ flotê zjednoczonych si³, by razem zwalczyæ niebezpieczny Styksu wir”. I udaje mu siê to œwietnie. m

www.kurierplus.com


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 18 MARCA 2017

13

Pod Giewontem

Weronika Kwiatkowska

SPOTKANIA AUTORSKIE

Autorki zapraszaj¹ na spotkania autorskie: „Na Giewont siê patrzy! O dawnym ¿yciu na Podhalu” œroda, 22 marca, godz. 18:30 Greenpoint Public Library, 107 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 23 marca, godz. 19:00 Marie Sklodowska-Curie Professional Women’s Association, Princess Manor Catering Hall, 92 Nassau Ave, Brooklyn, NY 11222, 24 marca. godz. 11:00 Klub Seniora Amber 71 India Street, Brooklyn NY 11222 24 marca, godz. 19:00 Polska Fundacja Kulturalna w Clark, 177 Broadway Clark, NJ 07066

Biuro Prawne

ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com

Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie: 3 Wypadki na budowie, b³êdy w sztuce lekarskiej, inne 3 Wszelkie sprawy spadkowe,

FOTO (2): BARBARA CAILLOT DUBUS

„Wszyscy my jedli Wspomnienia bohaterów 1í Odkry³yœmy zupe³nie z jednej glinianej miski, uzupe³nione archiwalnymi ka¿dy mia³ drewnian¹ fotografiami i wspó³czesnyinny œwiat. ¯ycie w zgodzie z natur¹, odmierzane porami mi portretami wykonanymi ³y¿kê, siedzieliœmy roku. Odrabianie lekcji przy przez Barbarê Caillot Dubus przy stole. Jak ktoœ lampie naftowej, jedzenie sk³adaj¹ siê na przejmuj¹c¹ przyszed³ w goœci, z jednej miski, przêdzenie opowieœæ o œwiecie, którego dostawa³ ³y¿kê i jad³ lnu na koszule, pasanie gêsi ju¿ nie ma, ale który mo¿z nami. Zaczerpa³o siê na i trzeba zachowaæ dla czy pranie w potoku - dodaje. To by³y fascynuj¹ce opo- garnuszkiem wody czy przysz³ych pokoleñ. Warto mleka z wiadra i siê pi³o. rozmawiaæ z najstarszymi, wieœci. Autorkom uda³o siê po- Kiedyœ mój brat upuœci³ przerzucaæ k³adkê miêdzy miskê. Pêk³a. To by³a pokoleniami- mówi Alekrozmawiaæ z trzydziestoma góralami z dziada pradziada. sandra Karkowska. Poznanie nasza jedyna miska! Smutne, czasem tragiczne hikorzeni jest bardzo wa¿ne, Druciarz zeszy³ j¹ storie przeplatywa³y siê z rapozwala nam odnaleŸæ siedrutem. D³ugo nam dosnymi. „Co ci kazali, toœ bie w tym zwariowanym jeszcze s³u¿y³a.“ musia³ robiæ” – mówi jeden szalonym œwiecie - dodaje. z bohaterów ksi¹¿ki. „We³nê Godziny spêdzone przy piecuchraæ albo prz¹œæ, groch ³uszczyæ albo cu czy na ³awce przed domem z naszymi na chodniki szmaty targaæ, albo pos³ugiwaæ, bohaterami pozwoli³y nam nabraæ dystansu albo krowy poiæ, gnój nosiæ”. „Najpierw, do ¿ycia, do naszej staroœci, do stanu posiajak mia³em szeœæ lat, to gêsi musia³em paœæ. dania. To trudne i dokuczliwe. Zawsze to by³a najChcia³yœmy opowiedzieæ dzisiejszej m³owiêksza robota, bo gêœ chce chodziæ dzie¿y, ale te¿ osobom doros³ym, jak wygl¹i do wody ucieka. Gêsi do lasu ¿eœmy brali, da³ tamten œwiat – deklaruje Barbara Caillot jak chcieliœmy borówek rwaæ, to gêsi te¿ Dubus. Kiedy odejd¹ od nas osoby, z któryborówek pojad³y”- dodaje kolejna osoba. mi rozmawia³yœmy, odejdzie pewna epoka. Ich wzruszaj¹ce wypowiedzi u³o¿y³yœmy Oni s¹ ostatnimi jej przedstawicielami. Barw jedn¹ spójn¹ ca³oœæ, w „pigu³kê”, zacho- dzo nam zale¿a³o, ¿eby zachowaæ dla przywuj¹c muzykalnoœæ jêzyka naszych roz- sz³ych pokoleñ te wspomnienia. Naszymi mówców, pozostawiaj¹c wyrazy w gwarze. ksi¹¿kami i zeszytami chcemy zmotywowaæ To prawdziwe historie i autentyczny, mó- m³odsze pokolenia do rozmów rodzinnych wiony jêzyk – przekonuje Aleksandra Kar- z najstarszymi, oni naprawdê wiedz¹ co kowska. Nie komentujemy, nie dopowiada- w ¿yciu jest wa¿ne. Warto ich zapytaæ – domy, nie oceniamy – dodaje. daje Aleksandra Karkowska.

Podobna idea przyœwieca³a poprzedniej ksi¹¿ce Autorek zatytu³owanej „Banany z cukru pudru”. O pocz¹tkach wspó³pracy opowiada Barbara Caillot Dubus: Spotka³yœmy siê jako s¹siadki na warszawskiej Sadybie. Aleksandra dzia³a spo³ecznie, jest wiceprezesem Towarzystwa Miasto Ogród Sadyba dbaj¹cego o przedwojenne tradycje dzielnicy, organizuje wydarzenia kulturalne, m.in. festiwal „Otwarte Ogrody”. Zaproponowa³am, ¿e chêtnie zrobiê coœ dla lokalnej spo³ecznoœci – relacjonuje. Okaza³o siê, ¿e najwiêksze zapotrzebowanie jest na inicjatywy skierowane do seniorów. Zrozumia³yœmy, ¿e rozmowy i dzielenie siê wspomnieniami jest dla starszych osób bardzo wa¿ne – wyjaœnia. Tak zrodzi³ siê pomys³ na ksi¹¿kê. Historie zawarte w „Bananach…” s¹ bardzo uniwersalne. Pokazuj¹ ca³¹ epokê i stan bycia dzieckiem, który jest zawsze taki sam. Dlatego czytelnicy z ³atwoœci¹ uto¿samiaj¹ siê z opowieœciami w niej zawartymi – mówi Aleksandra Karkowska. Co wiêcej, uœwiadamiaj¹ sobie, ¿e chc¹ dopytaæ babciê/ dziadka w³aœnie o to, jak wygl¹da³o ich dzieciñstwo, czy psocili, czy lubili chodziæ do szko³y itd. Dziêki temu jest mo¿liwy dialog miêdzypokoleniowy – dodaje. Ksi¹¿ka o s¹siadach z Sadyby spotka³a siê z du¿ym uznaniem, by³a nominowana do Nagrody „Najpiêkniejsza Ksi¹¿ka Roku PTWK” (Polskiego Towarzystwa Wydawców Ksi¹¿ek). Dziennikarze pytali co dalej, wiêc postanowi³yœmy za³o¿yæ Oficynê Wydawnicz¹ Orygina³y – wspomina Barbara Caillot Dubus. A potem powiedzia³am: Olu, jedziemy na Podhale!

w tym roszczenia spadkowe 3 Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa 3 Ochrona maj¹tkowa osób starszych 3 Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ 3 Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci 3 Sprawy w³aœciciel-lokator 3 Inne sprawy s¹dowe Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

14

Nowa

powieϾ

w

odcinkach

www.kurierplus.com

Romuald A. Roman

Oœrodek Zero

Tajemnica Doliny Syrokiej Wody Te parê metrów to niedu¿a odleg³oœæ. Spacer trwa krótko, szczególnie gdy chce siê ka¿demu z goœci coœ powiedzieæ, us³u¿yæ, daæ siê zapamiêtaæ. Tymczasem, gdy tak idê i robiê za cicerone, czujê, ¿e ktoœ szarpie mnie za rêkê. To Dzidka. – Panie kierowniku, doktor Patasz nie mo¿e przyjechaæ do „Balladyny”, bo sk³ada komuœ w szpitalu nogê – szepcze mi do ucha. Strzepn¹³em jej rêkê i tak spojrza³em na Dzidkê, ¿e nie bêdzie mog³a zasn¹æ. Pal szeœæ Mongo³ów, ja teraz wprowadzam goœci do „Krokusa”. Oni tymczasem, po dwóch minutach marszu przez las, na zimnym wietrze, w ciemnoœciach, weszli do sali bankietowej. Zrobi³a na nich wra¿enie! Œwiat³o kryszta³owego kandelabru odbija³o siê tysi¹ckrotnie w szkle kieliszków i srebrnych tac z przystawkami. Butelki luksusowej wystawia³y szyjki z góry kostek lodu, w srebrnych imbrykach parowa³a kawa i herbata, na barku piêæ rodzajów bia³ych francuskich win prezentowa³o widoczki zamków i winnic, obok martel i remy martin. By³ kawior i œledzie, szynka, prawdziwki, rydze, kabanosy, pokrojony w plastry bia³y i w³oski salceson, krwawa kiszka, swojska kie³basa i marynowane ogórki. Goœcie zdjêli p³aszcze, które zosta³y natychmiast powieszone w szafie w holu przez ludzi Berczyñskiego. Genera³ Bagnisty podszed³ do sto³u i zawo³a³: – Pierwszy toast za naszego gospodarza! ChodŸ tu, Zdzis³aw! – Przepraszam na chwilê, muszê do toalety – rzek³ niespokojnym g³osem sekretarz. – Nigdzie nie pójdziesz – powstrzyma³ go Bagnisty. – Najpierw toast! Miej¿esz jak¹œ kulturê! Nala³ wódki do piêciu kieliszków. Podnosz¹c swój kieliszek do góry, z przyklejonym zawodowym uœmiechem na ustach, k¹tem oka wychwyci³em spojrzenie pierwszego sekretarza, skierowane na genera³a Wronosielskiego. Tamten mia³ ci¹gle twarz nieruchom¹ jak maska, ale zaraz... mo¿e mi siê wydawa³o... dostrzeg³em jakby cieñ zrozumienia dla starego przywódcy. Wronosielski odstawi³ kieliszek z wódk¹, podszed³ do bufetu z alkoholami, otworzy³ butelkê chardonnay i nala³ sobie niepe³ny kieliszek, tak mo¿e do jednej trzeciej wysokoœci, mo¿e nawet mniej. Podniós³ go, trzymaj¹c delikatnie za nó¿kê, i spokojnie czeka³ na znak do wypicia toastu. Bagnisty by³ wyraŸnie wkurzony. – Nala³byœ sobie, Wojtek, wiêcej tego wina! Wiêcej wypijesz, plecy przestan¹

ciê boleæ. No, do dna, towarzysze! Za naszego Zdzis³awa, co mi chcia³ pod R¹blowem ¿ycie ratowaæ! Wypi³ „na rurê”, po czym, pewnie na wspomnienie tamtego wydarzenia, zacz¹³ krztusiæ siê ze œmiechu. Wykorzysta³ to pierwszy sekretarz i pobieg³ do ³azienki. Genera³ Wronosielski ledwie umoczy³ usta w winie, odstawi³ kieliszek i w³o¿y³ do wina kostkê lodu. Bagnisty przesta³ siê krztusiæ i patrzy³ na poczynania Wronosielskiego z wyraŸnym niesmakiem. Pokiwa³ z politowaniem g³ow¹ i znowu nala³ sobie wódki, a mnie poda³ kieliszek Wronosielskiego z niewypitym winem. – Zanim wrócisz, Zdzis³aw, do swoich obowi¹zków – powiada – wypijmy strzemiennego. Nie bêdzie nam siê wódka marnowa³a! Wypiliœmy, po czym przeprosi³em, ¿e ju¿ muszê iœæ, oni pokiwali g³owami ze zrozumieniem i wyszed³em. – Wszystko w porz¹dku? – zapyta³ spaceruj¹cy wokó³ „Krokusa” Berczyñski. – Na razie tak. Szybkim krokiem poszed³em do biura. Po drodze pomyœla³em sobie, ¿e dopóki ludzie nie wymyœl¹ takich telefonów, które mo¿na nosiæ w kieszeni albo na rêku jak zegarki, dobrze by by³o mieæ kilka aparatów ukrytych miêdzy pawilonami, mo¿e w jakiejœ dziupli czy udaj¹cych kamieñ, ¿ebym nie musia³ za ka¿dym razem wracaæ do biura jak bumerang, tylko w podbramkowych sytuacjach móg³ od razu reagowaæ. Ech, Zdzis³aw, zmitygowa³em siê. Dwie wódki wypi³eœ i ju¿ ci siê w g³owie pieprzy? To nie wódka, broni³em siê, to nerwy! To wszystko przez te nerwy, zgodzi³em siê sam ze sob¹ i trochê tym uspokojony, wszed³em do biura. – Doktor Patasz dzwoni³ dwa razy, a pani Haneczka chyba z piêæ – powita³a mnie Dzidka. – Aha! I jeszcze pani Ela pyta³a o pana kierownika. – Dziêkujê. Zostaw mnie samego. IdŸ, przeœpij siê w s³u¿bówce, bo mo¿emy mieæ ciê¿k¹ noc. Poczeka³em, a¿ wysz³a, i wykrêci³em numer do doktora Patasza. – Co siê dzieje, Patasz? – Nie czas mu teraz „doktorowaæ”. – Jest ju¿ szeœciu chorych. Stan ciê¿ki. Wola³bym ich mieæ w szpitalu, ale nie mogê tego zrobiæ bez pañskiego zezwolenia. Trochê siê te¿ bojê, ¿e tam dopiero mi ich za³atwi¹. Co robiæ? – Transport do Warszawy? – Waham siê. Przy tych zaœnie¿onych drogach to mo¿e potrwaæ nawet kilkanaœcie godzin. Nie przetrzymaj¹. – Hm... Œmig³owiec te¿ niczego nie rozwi¹¿e przy tej zawiei – doda³em. – A konsultacje? Co mówi¹ profesorowie

z akademii medycznej? Nie da³oby siê któregoœ z nich przywieŸæ, ¿eby zbada³ chorych? – Nie ma szans. Po pierwsze, boj¹ siê odpowiedzialnoœci, po drugie, nie maj¹ pojêcia co to za choroba. Doradzaj¹, ¿eby zatelefonowaæ do gastrologa w U³an Bator. Bez sensu! – Rozumiem... Rozumiem, ¿e jest ciê¿ko. Wszystko rozumiem, tylko jedno nie mieœci mi siê w g³owie, przecie¿ ci biedni Mongo³owie od jakiegoœ czasu nie jedz¹ nic prócz grysiku i pij¹ tylko wodê. Tak? – Tak. – No to co im, do cholery, szkodzi? – Ja myœlê – powiedzia³ po namyœle doktor Patasz – ¿e im szkodzi nie to, co jedz¹, tylko to, czego nie jedz¹. – Aaa, toœ wreszcie, bracie, prawdê powiedzia³! – wykrzykn¹³em z radoœci¹. – Jest pan wierz¹cy, doktorze? – Trochê... – Trochê? To niech siê pan teraz trochê modli, ¿eby mi siê uda³o. Nied³ugo dam znaæ, co za³atwi³em. Nie powiedzia³em mu nic wiêcej, bo nie mo¿na zdradzaæ przed podw³adnymi swoich myœli i zamierzeñ. To rodzi poufa³oœæ. Podczas rozmowy z Pataszem s³ysza³em, ¿e ktoœ chce siê do mnie dodzwoniæ. Gdy tylko od³o¿y³em s³uchawkê, telefon zadzwoni³. Tak jak siê obawi³em, to znowu by³a pani Haneczka. – Pójdziemy razem siedzieæ! Zgnijemy w kryminale! Ca³a dwunastka ju¿ chora! T³umacz te¿ chory! To koniec! Aleœ mnie pan wrobi³! Ja mam dzieci! To ju¿ koniec! Bo¿e! Bo¿e! – Cisza! – wrzasn¹³em do s³uchawki. – Niech siê pani uspokoi! Proszê za¿yæ nervosol albo valium i poprosiæ t³umacza, ¿eby – o ile bêdzie w stanie – przeszed³ od ³ó¿ka do ³ó¿ka i zapyta³ chorych, co chcieliby zjeœæ. Co im ugotowaæ. Rozumie pani? Niech ten najl¿ej chory poda przepis na jak¹œ mongolsk¹ potrawê i niech pani to przyrz¹dzi, tak jak on powie, bez ¿adnych ulepszeñ. Jak bêd¹ chcieli jeœæ gówno, podaæ im gówno. Opad³em z si³. Mia³em ochotê na kieliszek koniaku, ale wiedzia³em, ¿e teraz nie mogê sobie na to pozwoliæ. W „Krokusie” doœæ pij¹ i za mnie, i za siebie. Muszê byæ trzeŸwy i dobrze ruszaæ g³ow¹. Czy jest szansa, ¿e pani Haneczka ugotuje Mongo³om coœ, w czym bêdzie sk³adnik, którego im brakuje? Czy inni Mongo³owie przebywaj¹cy w Polsce zapadli na podobn¹ chorobê? Profesorowie medycyny nic o tym nie wiedz¹. Nie ma na ten temat naukowych artyku³ów. Czy¿by wiêc chorzy Mongo³owie pomarli? Nie s¹dzê. Sprawa by³aby g³oœna. Mongolia zamknê³aby

odc. 25

swoj¹ ambasadê w Warszawie, a ona jest. Zaraz, zaraz... Przecie¿ pracuj¹ tam Mongo³owie i maj¹ siê dobrze. Bêd¹ wiedzieli, jak zaradziæ dolegliwoœciom ¿o³¹dkowym po zmianie diety azjatyckiej na europejsk¹. Eureka! Po trzech minutach kartkowania warszawskiej ksi¹¿ki telefonicznej wykrêci³em numer ambasady. Ca³a ambasada mia³a pod³¹czony tylko jeden aparat. Niestety, nawet przy tym jednym jedynym aparacie telefonicznym nikt nie dy¿urowa³. Widocznie nikt do nich nie dzwoni³. Czeka³em, czeka³em, sprawdza³em, czy to na pewno dobry numer. Numer by³ dobry, tylko nikt nie podnosi³ s³uchawki. Psiakrew! Dziewi¹ta wieczór, a te lenie albo œpi¹, albo pij¹! Wykrêci³em numer do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. No, tam przynajmniej pracowali. Na wieczornym dy¿urze by³a ca³kiem bystra panienka, pewnie po dobrych studiach. Za³o¿ê siê, ¿e krewna kogoœ, kto pracuje na wysokim stanowisku. – Czyli ktoœ z ministerstwa ma teraz pojechaæ do Ambasady Mongolii i zapytaæ, co podaæ Mongo³om na biegunkê? – Tak. I je¿eli to „coœ” jest w Polsce niedostêpne, a oni maj¹ to u siebie w ambasadzie, to nale¿y to od nich wzi¹æ i samochodem terenowym dostarczyæ rano do Zakopanego, do domu wypoczynkowego „Balladyna”, nie bacz¹c na zaspy, blokady milicyjne i cholera wie co jeszcze. – Zrozumia³am. Niestety, z drug¹ czêœci¹ pañskiej proœby bêdzie problem. Ja nie s¹dzê – perorowa³a rezolutnym g³osem – ¿ebym w tym momencie mog³a za³atwiæ panu supermena z gazikiem, którego ani œniegi, ani milicja nie zatrzymaj¹ w karko³omnym wyœcigu z czasem na trasie Warszawa – Zakopane. Widzi pan, ja jestem z departamentu Ameryki i mój rosyjski, nie mówi¹c ju¿ o mongolskim, nie istnieje, ale poœwiêci³abym siê i pojecha³a teraz do Ambasady Ludowej Republiki Mongolii, i wyprosi³a od nich to lekarstwo, jednak na tym moje mo¿liwoœci siê koñcz¹. – Czy mo¿e pani powtórzyæ swoje imiê, nazwisko i numer pokoju, w którym pani teraz dy¿uruje? – Magister Katia Patasz, pokój sto czternaœcie. – Pani Katiu. Jestem pani ogromnie zobowi¹zany i trzymam pani¹ za s³owo. Proszê sobie znaleŸæ zastêpstwo na dwie godziny, a ja przyœlê po pani¹ oficera z Biura Ochrony Rz¹du, który pojedzie z pani¹ do ambasady i przywiezie to „coœ” do Zakopanego. I jeszcze jedno. Czy ma pani mo¿e brata lekarza w Zakopanem?


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

www.kurierplus.com

15

Podwójne ¿ycie Weroniki K.

Nie nostalgia Letnia zadyma w œrodku zimy. By³ kieW ERONIKA K WIATKOWSKA dyœ taki festiwal. Jednodniowy. We wczesnych latach 90. Zapis koncertu wydano w formie dwup³ytowego albumu. I potem na kasetach s³uchano T. Love i De Mono. Kiedy to jeszcze nie by³o obciachem. Pamiêtam has³o. Mniej wydarzenie. Bo mia³am dopiero dwanaœcie lat. Ale ch³onê³am wszystko czym fascynowa³ siê najstarszy brat. Licealista. Z fryzur¹ à la Robert Smith z The Cure, w wojskowych buciorach pomalowanych olejn¹ w kolorowe kwiaty. A mo¿e to by³y akryle. Niewa¿ne. Pamiêtam, ¿e z dum¹ pokazywa³am je kole¿ankom. Sta³y w przedpokoju. Na szarej wyk³adzinie. Luzem. Bo nigdy nie by³o szafki na buty. Mo¿e du¿o póŸniej. Wczeœniej raczej obuwnicza kakofonia. Nieprzebrane iloœci, bo rodzina szeœcioosobowa. A przedpokój w PRL-owskich blokach raczej w¹ski i krótki. Wiêc sta³y. W nierównym rz¹dku. Na widoku. Niechlubna wizytówka, o któr¹ potykali siê odwiedzaj¹cy. Nie by³o mebloœcianki. Ani kryszta³ów. Plastykowych winogron. I obrazków œwiêtych. Œciany pomalowane na bia³o. ¯adnych boazerii. Pawlaczy. Dywanów. ¯adnych niepotrzebnych bibelotów. Porcelanowych figurek. Miniaturowych szklanych psów. W mieszkaniu wygl¹da³o inaczej ni¿ w domach rówieœników. Minimalistyczne

wnêtrze robi³o na nich przygnêbiaj¹ce wra¿enie. Czemu macie tak pusto? – zapyta³a kole¿anka, u której panowa³ socrealistyczny przepych. Nie umia³am odpowiedzieæ. Wtedy. Proste, jasne, niezagracone wnêtrza rodem ze Skandynawii bêd¹ w Polsce modne dopiero za dziesiêæ, piêtnaœcie lat. Nadejdzie zmierzch pó³kotapczanów, s³omianek, sto³ów kuchennych pokrytych cerat¹ i przysadzistych foteli w kwieciste wzory. Meble dzieciñstwa wyl¹duj¹ na œmietniku. A potem wszystko wróci. Bo zawsze wraca. Równie¿ moda na dizajn z czasów s³usznie minionych. Odnowione fotele i szafki pod telewizor na nó¿kach zaczn¹ zdobywaæ popularnoœæ wœród polskich hipsterów i osi¹gaæ zawrotne ceny na internetowych aukcjach. Nostalgia za utracon¹ niewinnoœci¹ dopadnie dzisiejszych 40-latków. I starszych. Nostalgia. Wanda Hagedorn w swoim memuarze napisze: „Pierwsze 11 lat ¿ycia spêdzi³am w odzyskanym-dla-macierzy Szczecinie. By³o to dzieciñstwo katolickie, patriarchalne i pe-er-el-owskie, czyli depresyjno - opresyjno - represyjne, ca³kiem banalne w tamtym czasie”. Komiks z nosoro¿cem na (ró¿owej) ok³adce zatytu³uje „Totalnie nie nostalgia”, bo spod cukrowej waty co rusz wyhynaæ bêdzie lepka ³apa „wujka”, który lubi³ ni¹ gmeraæ w majtkach niepe³noletnich i ciê¿ka, ojcowska, któr¹ ten wymierza³ kary ¿onie i czterem

córkom. „Nasza rodzina by³a dysfunkcyjna”- przyzna autorka w jednym z wywiadów. „Razem z siostrami by³yœmy ofiarami konfliktu miêdzy matk¹ a ojcem, ich nieudanego ma³¿eñstwa. Nasze relacje z ojcem by³y podszyte wiecznym poczuciem niesprawiedliwoœci, strachem przed przemoc¹, buntem przeciwko jego autorytetowi, który sobie uzurpowa³ z powodu bycia ojcem. Mimo to wci¹¿ stara³yœmy siê go zadowalaæ i byæ grzecznymi dziewczynkami, by wprawiæ go w dobry humor i zapewniæ tymczasowy spokój w domu. Kiedy tylko wraca³ z pracy, rzuca³yœmy siê, ¿eby podaæ mu kolacjê i w³¹czyæ telewizor. W ka¿dej chwili bez ¿adnego powodu móg³ wpaœæ w furiê i wy³adowaæ siê na mamie i na nas. Despotyzm ojca i niedobrane ma³¿eñstwo rodziców zdominowa³y ¿ycie rodziny”. Dlatego ilustracje Jacka Fr¹sia s¹ mroczne, ciemne, depresyjne. Pozbawione mi³ego dla oka, retro- filtru, którego tak czêsto u¿ywamy wspominaj¹c dzieciñstwo, nawet jeœli przypada³o na ponure lata stanu wojennego, albo - jak w przypadku autorki - by³o naznaczone przemoc¹ domow¹. Wanda Hagedorn u¿ywa (za zgod¹ zainteresowanych) prawdziwych imion i nazwisk. Ju¿ nie chce - jak to robi³a jej matka - zasuwaæ firanek, by s¹siedzi nie widzieli, co robi „m¹¿ dyrektor, z piêkn¹ ¿on¹ i grzecznymi dzieæmi”. Przeciwnie - kieruje snop œwiat³a w miejsca przysypane gruzem niepamiêci, lub - jak to woli - wyparcia.

„Totalnie nie nostalgia” kopniakiem wywa¿a drzwi do przesz³oœci. Któr¹ ob³askawiliœmy kolorowym zdjêciem przy choince, zredukowaliœmy do kilku wspomnieñ o smaku oran¿ady w woreczkach, andrutów i ciep³ych lodów. Nikt dzisiaj nie pamiêta domowych awantur, które - gdy porozmawiaæ ze znajomymi zdarza³y siê prawie w ka¿dym domu. Pijanych tatusiów wy³adowuj¹cych frustracje na Matkach Polkach, superbohaterkach dnia codziennego, które - o czym czêsto mówi¹ rówieœnicy - w czasach niedoboru wszystkiego potrafi³y wykreowaæ normalnoœæ, by³y mistrzyniami improwizacji i kreatywnoœci. Mê¿czyŸni udali siê mniej. Która z nas nie mia³a w rodzinie „wujka” wpadaj¹cego pod stó³ na imieninach? Nie spotka³a „kolegi taty z pracy”, który za mocno œciska³ przy przywitaniu i wyg³asza³ komentarze „ale córa wyros³a” gapi¹c siê obleœnie w dopiero co kie³kuj¹cy biust? Instruktora jazdy konnej, który obmacywa³ kursantki? Nauczyciela chemii têpi¹cego naj³adniejsze dziewczyny w klasie? Okazuje siê, ¿e Wanda Hagedorn opowiada historie nas wszystkich, pochodz¹cych z kraju mizoginów. Gdzie nadal, w 2017 roku, o prawach kobiet decyduj¹ mê¿czyŸni. A Korwin-Mikke w Parlamencie Europejskim mówi, ¿e powinnyœmy mniej zarabiaæ, bo jesteœmy „s³absze, mniejsze i mniej inteligentne od mê¿czyzn”. Szczêœliwie czas grzecznych dziewczynek siê skoñczy³. Nie tylko w literaturze. Napisz do autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com

El¿bieta Baumgartner radzi

Wp³aty na IRA gdy nie masz przychodu Nie masz w tym roku wynagrodzenia z pracy, bo jesteœ na emeryturze, zajmujesz siê w³asn¹ kamienic¹ albo wychowaniem dzieci, ale chcesz wp³aciæ na konto IRA, by pomniejszyæ podatki od przychodów rodziny z innych Ÿróde³ i oszczêdziæ na starsze lata. Z pozoru wydaje siê to niemo¿liwe. W rzeczywistoœci mo¿esz zdeponowaæ œrodki na konto IRA mimo braku wynagrodzenia z pracy, pod warunkiem, ¿e w danym roku pracowa³ twój ma³¿onek. Oto szczegó³y. Przypomnienie o koncie IRA Prawie ka¿dy, kto ma przychody z pracy najemnej albo na w³asny rachunek, mo¿e wp³acaæ na konto emerytalne IRA (Individual Retirement Account), odpisaæ wp³aty od podstawy podatkowej oraz odroczyæ podatki od przychodów z tego konta do czasu wybrania œrodków. Konto IRA zabezpiecza te¿ maj¹tek przed wierzycielami. Zawsze mamy dostêp do swoich emerytalnych pieniêdzy, ale IRS zachêca do cierpliwoœci przez nak³adanie 10-procentowej kary (early withdrawal penaty) na tych, którzy wyp³ac¹ z IRA œrodki przed ukoñczeniem 59.5 roku. Wybrane kwoty dodawane s¹ do naszego przychodu i ewentualnie ob³o¿one podatkiem dochodowym zale¿nym od przedzia³u podatkowego. Kiedy ma³¿onek mo¿e wp³aciæ na IRA A¿eby byæ uprawnionym do ma³¿eñskiej wp³aty na konto IRA, musisz spe³niæ

nastêpuj¹ce warunki: · byæ w zwi¹zku ma³¿eñskim, · rozliczaæ siê z podatków wspólnie (joint tax-return), · razem z ma³¿onkiem mieæ zarobki (wynagrodzenie z pracy albo przychód z pracy na w³asny rachunek) w wysokoœci równej co najmniej kwocie wp³acanej na IRA. Nie liczy siê przychód „pasywny” (passive earnings), czyli emerytury, odsetki bankowe, czynsze z kamienicy czy zyski kapita³owe. Limit wieku Na tradycyjne konto IRA mo¿na wp³acaæ tylko do ukoñczenia 70 i pó³ roku. Limit wieku nie dotyczy rachunków Roth IRA. Przypomnienie: Depozyty na Roth IRA nie s¹ odpisem podatkowym. Wycofane wp³aty nigdy nie s¹ opodatkowane, a przyros³e odsetki czy zyski kapita³owe nie podlegaj¹ opodatkowaniu, je¿eli konto istnia³o co najmniej 5 lat. Uwaga: Konto ma byæ otwarte ponad 5 lat temu, ale wybierane œrodki nie musz¹ le¿eæ tam tak d³ugo. Limit zarobków Je¿eli twój ma³¿onek ma w pracy kwalifikuj¹cy siê (qualified) program emerytalny, a ty nie (bo nie pracujesz), to twoja wp³ata na IRA jest odpisem, je¿eli ma³¿onkowie rozliczaj¹ siê razem, a ich dochód nie przekracza 186,000 dol., a czêœciowym odpisem, je¿eli dochód mieœci siê w przedziale od 186,000 do 196,000 dol. w roku 2017. Gdybyœ nie by³ pewny, czy program ma³¿onka jest „kwalifikuj¹cy siê”, to spójrz na jego druk W-2. Zakreœlony kwa-

dracik „Retirement plan” oznacza, ¿e ma³¿onek posiada w pracy program emerytalny. Je¿eli ani ty ani ma³¿onek programu emerytalnego nie macie, limit przychodów was nie obowi¹zuje. Wiêcej przeczytaæ mo¿na w ksi¹¿ce pt. „Amerykañskie emerytury”. Konto musi byæ oddzielne Konto emerytalne musi byæ osobne dla ka¿dego ma³¿onka. W odró¿nieniu od czekowego czy oszczêdnoœciowego rachunku, konta IRA nie mog¹ byæ posiadane wspólnie. Nawet gdy zarobki s¹ mê¿a, konto IRA ¿ony ma opiewaæ tylko na jej nazwisko i jej numer Social Security. Podobnie, konto IRA mê¿a musi byæ na jego nazwisko i jego SSN. Warto uczyniæ ma³¿onka beneficjentem swojego konta IRA, by mia³ on do niego pe³ny dostêp w razie naszej œmierci. Ile wp³aciæ Ma³¿onkowie rozliczaj¹cy siê razem mog¹ wp³acaæ na IRA od 2013 roku do 5,500 dol. (ka¿dy na swoje konto). Jak wyjaœniliœmy powy¿ej, niepracuj¹cy ma³¿onek równie¿ mo¿e wp³aciæ do 5,500 dolarów na swoje konto pod warunkiem, ¿e wynagrodzenie pracuj¹cego ma³¿onka (earned income) wynosi w tym roku co najmniej tyle, ile wp³acana na IRA kwota. Ponadto, osoby po piêædziesi¹tce mog¹ wp³acaæ o 1,000 dol. wiêcej. Do istniej¹cego konta IRA mo¿na dop³acaæ, albo otworzyæ nowe konto IRA. Wolno mieæ dowoln¹ liczbê kont IRA, choæ nie op³aca siê ich rozdrabnianie z powodu op³at.

Kiedy wybieraæ Z konta IRA, tak jak innych kont emerytalnych, mo¿na robiæ wyp³aty po ukoñczeniu 59 i pó³ roku. Je¿eli ktoœ chce to uczyniæ wczeœniej, zap³aci 10-procentow¹ karê. Kwoty wybrane z IRA podlegaj¹ podatkom dochodowym, lecz po przejœciu na emeryturê bêdziemy w ni¿szym przedziale podatkowym (tax bracket) ni¿ obecnie, wiêc zap³acimy mniej podatków ni¿ teraz. Po przekroczeniu 70 i pó³ roku musimy rozpocz¹æ wybieranie pieniêdzy z IRA. Przyk³ad z ¿ycia Oto przypadek, gdy wiedza o ma³¿eñskim koncie IRA pop³aca. Pañstwo Kowalscy wp³acali na konto IRA od lat i lokowali je w funduszach powierniczych (mutual funds), w rezultacie usk³adali niez³¹ fortunkê. Pan Kowalski dorabia do emerytury, a jego ¿ona nie pracuje. Skoro w tym roku pan Kowalski koñczy 70 i pó³ roku, nie wolno mu ju¿ wp³acaæ na IRA. Pan Kowalski pyta, czy jest jakiœ sposób, by ma³¿onkowie mogli nadal zdeponowaæ coœ na konto emerytalne, bo jego fundusze powiernicze spad³y i przyda³oby siê zainwestowaæ nowe œrodki. OdpowiedŸ: Tak, pañstwo Kowalscy maj¹ dwie drogi wyjœcia: Pierwszym rozwi¹zaniem jest omówiona w tym artykule wp³ata na „ma³¿eñskie IRA” pani Kowalskiej. Drugim – depozyt na Roth IRA. Mimo, ¿e pan Kowalski ukoñczy³ 70 i pó³ roku i nie mo¿e odk³adaæ pieniêdzy na tradycyjne IRA, wolno mu wp³acaæ na Roth. m


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

16

www.kurierplus.com

Ksi¹¿ki bez obrazków

Czes³aw Karkowski

Œwiat, który ju¿ nie istnieje

u Cyril Connolly. Cyril Connolly jest nieco zapomnian¹ postaci¹ (zmar³ w 1974 r.) anglojêzycznego œwiata literackiego. Ceniony, szanowany, cytowany (jego œwietne powiedzonkasentencje wesz³y w obieg zwrotów kr¹¿¹cych po salonach elity intelektualnej), jednak on, jego sposób myœlenia, rzeczywistoœæ, w której siê obraca³, nale¿¹ do przesz³oœci. Zamkniêtego, skoñczonego œwiata literatury ¿adna ju¿ si³a nie przywróci do ¿ycia. Tak, g³oszê œmieræ literatury. Moim zdaniem zmar³a ju¿ doœæ dawno temu. Brzmi to jak absurd, kompletna bzdura: ksiêgarnie s¹ pe³ne ksi¹¿ek, powieœci – klasycznych i œwie¿o wydanych. Jeszcze nigdy nie by³o tylu ludzi pisz¹cych, próbuj¹cych swych si³ w literaturze, co w obecnie. Wielkie domy wydawnicze wprawdzie robi¹ bokami, ale kwitn¹ mniejsze, miniaturowe wydawnictwa. Mo¿na powiedzieæ, literatura nigdy nie mia³a siê lepiej, ni¿ dzisiaj. Przyk³ad teatru Niestety. Uwa¿am, ¿e jej czas ju¿ mija, tak jak min¹³ raczej bezpowrotnie okres œwietnoœci teatrów. Jeszcze w XX wieku (nie mówi¹c o poprzednim stuleciu) najwy¿sz¹ ambicj¹ ka¿dego pisarza by³o stworzyæ dramat, napisaæ sztukê sceniczn¹. Dzie³o takie uwa¿ano za ukoronowanie kariery. Najwiêksi twórcy pisali dla teatru. Nie zawsze im siê udawa³o (vide choæby T. S. Eliot, jeden z najwiêkszych poetów jêzyka angielskiego), ale próbowali, bo w tê stronê gna³a ich tradycja i ambicja. Doœæ dawno ju¿, na pewno od lat szeœædziesi¹tych, mo¿e trochê póŸniej, zacz¹³ siê odp³yw talentów z teatru. Coraz mierniejsi pisarze produkowali sztuki sceniczne. Co siê sta³o z najlepszymi? Uciekli do telewizji, do filmu (Hollywoodu), gdzie p³ace s¹ o wiele wy¿sze, a szansa na sukces – znacznie wiêksza, sukces mierzony nie tylko w pieni¹dzach, ale i w s³awie, spo³ecznym uznaniu, prawdopodobieñstwie dalszego godziwego zarobku z tej pracy. Zdarzaj¹ siê jeszcze dobre sztuki sceniczne – nie jestem specjalist¹, ale za ostatni¹ dobr¹ rzecz uzna³bym „Kopenhagê” Michaela Frayna – z wielkim talentem, wyczuciem dramaturgii i dialogu napisan¹ sztukê. Wystawiono j¹ po raz pierwszy w 1998 roku, czyli ca³kiem niedawno. Ale mimo wielkiego sukcesu (uznania wœród krytyków), miêdzynarodowego rozg³osu, autor ¿yje z telewizji. W czasach, powiedzmy, Bernarda Shawa, czy nawet Friedricha Duerrenmatta, rzecz nie do pomyœlenia. Za jednosezonowy sitkom autorowi za-

p³ac¹ niewyobra¿alnie wiêcej ni¿ Raynowi za jego œwietn¹ „Kopenhagê”. Ale rzecz nawet nie w honorarium, ale w coraz wiêkszych trudnoœciach z wystawieniem na scenie dobrej sztuki. Zaciska siê kr¹g: coraz mniejsza widownia, coraz mniej pieniêdzy na inscenizacjê, coraz s³absi re¿yserzy i aktorzy. Spirala w dó³. Autorzy zniechêcaj¹ si¹, odchodz¹. Œmieræ literatury W tê sam¹ stronê zmierza literatura. Talenty uciekaj¹ do telewizji i do filmu, do coraz szybciej rosn¹cego elektronicznego przemys³u rozrywkowego. Tworzenie filmów (seriali), jeszcze niedawno by³o zarezerwowane wy³¹cznie dla wielkich firm hollywoodzkich; dziœ wielki „sklep internetowy” Amazon jest powa¿nym producentem. Jutro – deli na rogu bêdzie wypuszcza³o serial swojej produkcji – w miarê doskonalenia technologii i obni¿ania kosztów wytwarzania. Dystrybucja, tzw. streamlining – za grosze. Do lektury powieœci (o poezji nawet nie mówiê) coraz mniej chêtnych. Wci¹¿ istnieje zapotrzebowanie na dobr¹ literaturê rozrywkow¹, rozchodz¹c¹ siê ju¿ nie w milionach, ale w miliardach egzemplarzy. Wspó³czeœni „miliarderzy” literatury, to J. K. Rowling – Harry Potter, Danielle Steel, popularny romans, Stephen King – horror. Ten rynek bêdzie siê jednak kurczyæ w miarê konkurencji mediów „obrazkowych”. Nawyk czytania karleje, czytanie przestaje byæ rozrywk¹, sposobem na zajêcie wieczorne, stymulacjê intelektu, rafinowanie uczuæ. Rosn¹ca konkurencja elektronicznych mediów sprawia, i¿ na lekturê pozostaje mniej czasu, a na przeczytanie „Braci Karamazow”, powiedzmy, nie ma ani czasu, ani potrzeby intelektualnej. Nie znaczy to, ¿e literatura zniknie. Bynajmniej, ale zajmie marginalne miejsce w naszym ¿yciu. Dlaczego o tym piszê? W zwi¹zku ze wspania³¹ „Enemies of Promise” Cyryla Connolly. Ksi¹¿ka powsta³a w 1938 roku, w zamierzch³ych czasach œwietnoœci literatury. Tuzy powieœciopisarstwa panowa³y nad œwiadomoœci¹, wyobraŸni¹ wielkiej liczebnie publicznoœci literackiej; wê¿szy kr¹g krytyków i adeptów twórczoœci stara³ siê iœæ w ich œlady, b¹dŸ to naœladuj¹c ich osi¹gniêcia, b¹dŸ w opozycji do nich tworzyæ w³asny styl, próbuj¹c zaw³adn¹æ wyobraŸni¹ rzesz czytelniczych. Do najszerszych krêgów, nawet nie tych, co nie czytaj¹ literatury piêknej, ale w wiêkszoœci odbiorców popularnej prasy, dociera³y plotki, anegdoty z ¿ycia sfer literackich. O postaciach tych – relatywnie do czasu – tak samo

chciwie czytano, jak dziœ o gwiazdkach i gwiazdach rozrywki, których ka¿dy krok œledzi magazyn „People” (albo setki mu podobnych). Autora, znanego krytyka, redaktora wa¿nego pisma kulturalnego, rozsadza³a ambicja. Z doskona³ym wykszta³ceniem, erudycj¹, wielkim talentem pisarskim, tak¿e zapragn¹³ wedrzeæ siê na Parnas literatury. Poniós³ sromotn¹ klêskê. Jego powieœci nie znalaz³y uznania, nie rozchodzi³y siê w wielotysiêcznych nak³adach, autora nie podziwiano jak innych twórców. Efektem tej pora¿ki sta³a siê refleksja nad poczynaniami pisarskimi. Doskona³a ksi¹¿ka, której sens i tytu³ odda³bym jako „Wrogowie obiecuj¹cego autora”. Nie jest to „poradnik” pisarza, w rodzaju tekstów przedstawionych na przyk³adzie ksi¹¿ek Rilkego i Llosy Vargasa, ale znakomity esej o sytuacji prozy na prze³omie wieków – XIX i XX. Naturalnie, polem odniesienia autora jest wy³¹cznie literatura anglojêzyczna tamtych czasów, niemniej spostrze¿enia i namys³ autora maj¹ charakter szerszy, odnosiæ siê mog¹ do ca³ego obszaru pisarstwa europejskiego. Jego œwietne rozró¿nienie na styl mandaryñski i dziennikarski mo¿na zastosowaæ tak¿e do literatury polskiej póŸnego XX wieku. A mo¿e nawet i do dzisiejszej. Urodzeni za póŸno Twórcy pierwszego rodzaju zak³adaj¹, i¿ czytelnicy maj¹ mnóstwo czasu, mog¹ delektowaæ siê rozwlek³¹ narracj¹, nieco wyszukanym jêzykiem, rozbudowan¹ sk³adni¹ zdania, czytaj¹ dla samej przyjemnoœci obcowania z leniwie rozwijan¹ opowieœci¹. „Dziennikarze”, w opozycji do „mandarynów”, przyjêli styl zbli¿ony do gazetowego – zwiêz³y, bez zbêdnych stylistycznych ozdobników, ograniczaj¹cy siê do przekazania podstawowych informacji. Jêzyk takiej narracji jest prosty, „z ulicy” – rzec mo¿na; s³ownictwo i sk³adnia zwyk³ego, przeciêtnego cz³owieka. Powieœæ przypomina komunikat prasowy, dziennikarsk¹ relacjê z wydarzenia. Poza wyborem poetyki planowanej powieœci, pocz¹tkuj¹cy pisarz ma szereg innych decyzji do podjêcia. Connolly podzieli³ sw¹ znakomit¹ ksi¹¿kê na trzy czêœci. W pierwszej omawia specyfikê wspomnia-

nych trendów narracyjnych oraz ich wariantów w literaturze angielskiej i amerykañskiej; w drugim – niebezpieczeñstwa czyhaj¹ce na pisarza. Najwiêkszym, jego zdaniem zagro¿eniem dla pocz¹tkuj¹cego autora, to „dobrze siê zapowiadaæ”. Wydawcy, krytycy, odbiorcy zniszcz¹ go komplementami, naciskami na zwiêkszon¹ produkcjê, coraz wy¿szymi oczekiwaniami. Czêœæ trzecia poœwiêcona jest osobistym perypetiom twórcy „Enemies of Promise” w jego nieudanym poszukiwaniu sukcesu literackiego. Œwiat przedstawiony przez Cyryla Connolly, rzeczywistoœæ literacka, w której chcia³ œwiêciæ triumfy, ju¿ dawno nie istnieje. Ani wydawnictwa, ani magazyny literackie, ani publicznoœæ nie tworz¹ dziœ owej zwartej niegdyœ grupy sk³adaj¹cej siê na jeden wielki konglomerat ludzi, emocji, oczekiwañ i nadziei, zawodów, sukcesów i pora¿ek, zysków b¹dŸ strat, dyskusji, rozwa¿añ i namiêtnoœci. Celebryt¹ œwiata, o którym mowa, by³ intelektualista, pisarz, dramaturg. Jego przemyœlenia czytano, podziwiano styl, komentowano jego pogl¹dy, na ich bazie rozwijano inne. Wymiana pogl¹dów inspirowa³a intelektualnie i emocjonalnie, dzie³a literackie kszta³towa³y now¹ wra¿liwoœæ, albo afirmowa³y dawn¹. Dzisiejszy celebryta funkcjonuje w mediach wizualnych. Musi zachwycaæ twarz¹, sylwetk¹, nosiæ efektowne ubranie, mieæ modn¹ fryzurê, mówiæ bana³y z wdziêkiem i pewnoœci¹ siebie. Wyst¹pienia bez konsekwencji. Jego czas te¿ przeminie. Zanurzony bez reszty w tamtych realiach, Connolly nie widzia³, co siê dzieje. Mo¿e jeszcze wtedy nie dostrzega³, nie by³o widaæ, oznak upadku owego œwiata. Krytyk poœwiêci³ znakomite dzie³o czemuœ, co chyba nie by³o warte zachodu. Zmierzch ju¿ nadchodzi³. By³o w nim coraz mniej miejsca na szturmuj¹c¹ jego bastiony ambitn¹ m³odzie¿ pisarsk¹. Connolly myœla³, ¿e tak bêdzie wieczne, tylko jego z tej rzeczywistoœci wygnano. Mia³ wszystko, by w nim królowaæ, tymczasem znalaz³ siê na marginesie. Po prostu chyba urodzi³ siê za póŸno. I jego œwietna ksi¹¿ka tak¿e powsta³a za póŸno, dlatego te¿ niewielu dziœ obchodzi. m

Instytut Józefa Pi³sudskiego zaprasza w dniu 28 marca (wtorek) o godz. 18:00 na spotkanie z Januszem Szlecht¹ i promocjê jego ksi¹¿ki pt.

„Widziane St¹d” Spotkanie poprowadzi El¿bieta Kieszczyñska z EK Polish Book Store. ¯ycie na emigracji czêsto niesie ró¿ne niespodzianki, ale tak¿e wyzwania. Co robi¹, co myœl¹ i jak ¿yj¹ Polacy mieszkaj¹cy w metropolii nowojorskiej? Odpowiedzi na te pytania udziela Janusz Szlechta w ksi¹¿ce pt. „Widziane st¹d”. Autor przeprowadzi³ 51 wywiadów z rodakami i opisa³ ich ¿yciowe historie. Janusz M. Szlechta – jest absolwentem AGH w Krakowie oraz podyplomowych studiów na Wydziale Dziennikarstwa na UW. Dziennikarstwo sta³o siê jego zawodem i pasj¹. W 1995 roku przyjecha³ do USA, podj¹³ pracê w „Nowym Dzienniku”, gdzie pracuje do dziœ jako szef dzia³u polonijnego. W 2005 roku otrzyma³ nagrodê Tarnowskiej Fundacji Kulturalnej – „Uskrzydlony”. A w 2012 roku nagrodê – „Wybitny Polak w Nowym Jorku 2012” w kategorii „osobowoœæ”. Autor zaprezentuje tak¿e swoje najnowsze ksi¹¿ki. Zapraszamy! Adres Instytutu: 138 Greenpoint Ave., Brooklyn NY 11222 tel.: 212-505-9077, e-mail: office@pilsudski.org.


www.kurierplus.com

Agencyjki PO chce dymisji premier

Po nieudanych negocjacjach w Brukseli, które mia³y na celu g³osowanie przeciwko kandydaturze Donalda Tuska na drug¹ kadencjê na stanowisku szefa Rady Europejskiej, Platforma Obywatelska zapowiedzia³a z³o¿enie wniosku o konstruktywne wotum nieufnoœci wobec rz¹du Beaty Szyd³o. Grzegorz Schetyna powiedzia³, ¿e on jest naturalnym i g³ównym kandydatem na stanowisko premiera.

Opuszczaj¹ wojsko

Genera³ Jerzy Gut, szef Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych, uwa¿any za jednego z najwa¿niejszych i najbardziej doœwiadczonych ¿o³nierzy poda³ siê do dymisji. Mówi, ¿e by³a ona podyktowana wzglêdami osobistymi. Nieoficjalnie wiadomo, ¿e nie uk³ada³a siê jego wspó³praca z szefem MON ministrem Antonim Macierewiczem. Jest to kolejne odejœcie z wojska kluczowego oficera w systemie dowodzenia armi¹ polsk¹.

Baby boom

Od listopada 2016 rodzi siê w Polsce wiêcej dzieci. Trend wzrostowy potwierdzaj¹ informacje z Narodowego Funduszu Zdrowia i systemu PESEL. Demografowie mówi¹, ¿e powodem wzrostu urodzeñ mog¹ byæ: program 500+, poziom wynagrodzeñ i spadek bezrobocia.

Wpad³ g³oœny przestêpca

Arkadiusz P., pseudonim Hoss by³ pomys³odawc¹ oszustw metod¹ „na wnuczka”. Mia³ w ten sposób wy³udziæ od starszych osób 1,4 miliona z³otych. Zatrzymany wyszed³ z aresztu po wp³aceniu 300 tys. porêczenia i... przepad³. Mimo zmienionego wygl¹du i miejsca zamieszkania uda³o go siê ponownie zatrzymaæ.

Nie ¿yje Wojciech M³ynarski

Po d³ugiej chorobie w wieku 75 lat zmar³

17

KURIER PLUS 18 MARCA 2017 Wojciech M³ynarski, poeta i autor tekstów wielu znakomitych piosenek. Najbardziej znane to: W Polskê idziemy, Niedziela na G³ównym, Jesteœmy na wczasach, Dziewczyny, b¹dŸcie dla nas dobre na wiosnê.

Optymizm gospodarczy w USA

Z badañ Business Roundtable (grupy amerykañskich firm pracuj¹cych na rzecz promowania wzrostu gospodarczego) wynika, ¿e rynek zareagowa³ pozytywnie na zapowiedzi prezydenta Donalda Trumpa dotycz¹ce obni¿enia podatków dla firm, zmniejszenia liczby regulacji i wzrostu wydatków na infrastrukturê. Biznesmeni z Roundtable uwa¿aj¹, ¿e obecny poziom optymizmu gospodarczego jest najwy¿szy od 2009 roku.

Holandia – przegrana populistów

Partia Ludowa obecnego premiera Marka Ruttego wygra³a wybory. Przegrany Geert Wilders, lider populistycznej, antyemigranckiej Partii Wolnoœci, pogratulowa³ premierowi wygranej.

Emilia’s Agency 574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax: 718-609-0555

3 ROZLICZENIA PODATKOWE

3 T£UMACZENIA DOKUMENTÓW - posiadamy 3 ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH uprawnienia IRS do potwierdzania 3 BILETY LOTNICZE paszportów bez koniecznoœci wizyty w 3 WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK Konsulacie. 3 EMERYTURY AMERYKAÑSKIE 3 KOREKTA DANYCH W SSA 3 MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY 3 PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE 3 NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji) 3 SPONSOROWANIE RODZINNE Zapraszamy od poniedzia³ku do soboty. 3 OBYWATELSTWO i inne formy

3 NUMER PODATNIKA - ITIN

Greenpoint Properties Inc. Real Estate Diane Danuta Wolska, broker Victor Wolski, associate broker

Theresa May otrzyma³a pe³nomocnictwo

Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice.

Brytyjski Parlament zgodzi³ siê na Brexit w takim kszta³cie jaki proponowa³a premier May. Królowa El¿bieta II formalnie zatwierdzi³a zgodê Parlamentu. Pocz¹tek Brexitu planowany jest na koniec marca.

Na sprzeda¿ na Greenpoincie: * DRIGGS AVE: 6 rodzinny,$2,395000 cell. 917-608-5344

Uczeñ strzela³ do kolegów

jedno mieszkanie wolne

W liceum na po³udniu Francji 17-latek zafascynowany broni¹ przyniós³ do szko³y: karabin, pistolet, rewolwer i dwa granaty. Postrzeli³ trzy osoby, w tym dyrektora szko³y z którym mia³ podobno konflikt.

WYCENA DOMÓW I MIESZKAÑ WYNAJMUJEMY MIESZKANIA NOTARIUSZ

Zaton¹³ turecki statek

933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com tel. 718-609-1485

U wybrze¿y Libii zaton¹³ turecki statek towarowy przewo¿¹cy marmur. Szeœciu cz³onków za³ogi uda³o siê uratowaæ. Trwaj¹ poszukiwania siedmiu marynarzy, co utrudnia wysoka fala.

Szermierka w Polskiej Fundacji Kulturalnej w Clark

* 633 A Lenard Street - 3- rodzinny dom, wysoka piwnica, ogródek $2,400000

CARING PROFESSIONALS, INC. 70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) * Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. * Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku. Chcemy zareklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. 718-389-3018

Zapraszamy na zajêcia z szermierki, które w ka¿d¹ sobotê odbywaj¹ siê od godziny 2 do 10 PM w Polskiej Fundacji Kulturalnej, przy 177 Broadway w Clark, NJ. Zajêcia prowadzi Janusz M³ynek, wychowawca znany w œrodowisku polonijnym, trener dwóch medalistek olimpijskich z Rio de Janerio, Dagmary WoŸniak oraz Moniki Aksamit. Sponsorami programu w Clark s¹ Polsko S³owiañska Federalna Unia Kredytowa oraz Polska Fundacja Kulturalna, która udostêpnia salê do zajêæ.

Godzina zajêæ kosztuje 12 dolarów. Szermierka, zwana dawniej fechtunkiem, to praktyka w³adania bia³¹ bronia. Jest dyscyplin¹ olimpijsk¹ od 1896 roku i by³a rozgrywana na wszystkich nowo¿ytnych igrzyskach olimpijskich. Szermierka buduje charakter; uczy koncentracji, wyrabia refleks, rozwija cia³o i umys³. Jest dziedzin¹ sportu która znajduje siê w programach najlepszych uczelni Stanów Zjednoczonych. Telefon do trenera Janusza M³ynka-908-906-2588. Warto spróbowaæ. Zapraszamy!

PR

Business Consulting Corp.

Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:

3 Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), 3 Pe³n¹ ksiêgowoœæ 3 Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

18

Og³oszenia drobne

896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222

Cena $10 za maksimum 30 s³ów

Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT Us³ugi w zakresie: 3 Ksiêgowoœæ 3 Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

3 Rejestracja biznesu i licencje 3 Konsultacje 3 Bezpodatkowa zamiana domów 3 #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

www.kurierplus.com

Og³oszenia drobne: dla osób prywatnych, zwi¹zane z poszukiwaniem pracy, zamieszczamy przez trzy tygodnie za darmo.

24-GODZINNY SERVICE, RYSZARD LIMO: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498 SZUKAM POKOJU DO WYNAJÊCIA: dla dwójki cichych i bardzo porz¹dnych

dzieci (16 i 21 lat) na lipiec i sierpieñ. Tel. (646) 512-4717 – Marek NIERUCHOMOŒCI – Wycena – Sprzeda¿ – Kupno. Queens – Nassau – Suffolk – Brooklyn. Cezary Doda – Licencjonowany Associate Broker z Charles Rutenberg Realty Inc. www.cezarsells.com. kom. 917-414-8866 PILNIE POTRZEBNY KSIÊGOWY/A Proszê siê kontaktowaæ e-mailowo na adres justin.smith3433@gmail.com

Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. (718) 389-3018

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 3 Bilety Lotnicze 3 Wysy³ka pieniêdzy i paczek 3 T³umaczenia 3 Sprawy imigracyjne 3 Notariusz

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D – jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 47 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

PRACA Mo¿esz pomóc ludziom, których kochasz i otrzymywaæ za to dobre wynagrodzenie. Jeœli Twoi rodzice, krewni, przyjaciele, s¹siedzi otrzymuj¹ Medicaid lub Medicare, mo¿na zacz¹æ pracowaæ dla nich jako asystent lub gospodyni domowa. Nie wymagane certyfikaty. Nasza agencja pomo¿e Ci w tym. Wynagrodzenie $10 za godzinê. Adres: 8223 Bay Pkwy, Ste #A, Brooklyn, NY 11214 Zadzwoñ: tel. 347-462-2610

Nauka gry na fortepianie, gitarze i skrzypcach oraz lekcje œpiewu Kobo Music Studio. Rejestracja: Bo¿ena Konkiel,

tel. 718-609-0088

LECZY: l katar sienny l bóle pleców l rwê kulszow¹ l nerwobóle l impotencjê zapalenie cewki moczowej l bezp³odnoœæ l parali¿ l artretyzm l depresjê l nerwice l zespó³ przewlek³ego zmêczenia l na³ogi l objawy menopauzy l wylewy krwi do mózgu l alergie l zapalenie prostaty l rekonwalescencja po chorobach nowotworowych z zastosowaniem chiñskiego zio³olecznictwa itp. l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com Akcetujemy ubezpieczenia: 1199, Aetna, BCBS, Cigna, Elder Plan, Liberty, Magnacare, Multiplan, Triad Health (VHS), UHC Empire Plan


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

www.kurierplus.com

19

Armia Andersa w Nowym Jorku Wystawê „Armia Andersa – Szlak Nadziei” mo¿na ogl¹daæ w Nowym Jorku. Do 25 marca ekspozycja w jêzyku polskim i angielskim pokazywana jest w oddziale Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej (PSFCU) przy 100 McGuinness Boulevard na Greenpoincie. Uroczystego otwarcia wystawy dokona³a senator Anna Maria Anders, córka genera³a W³adys³awa Andersa. – Pomys³ wystawy zrodzi³ siê w 2016 r., kiedy mój wspó³pracownik Arkadiusz Urban zaproponowa³, aby w jakiœ sposób uczciæ 75. rocznicê powstania armii genera³a Andersa. W przysz³ym roku na pewno j¹ rozbudujemy o kolejne w¹tki. Jestem dumna, ¿e wystawa ju¿ by³a pokazywana w tylu miejscach, ¿e mówi o dokonaniach wspania³ych polskich ¿o³nierzy, w tym o moim ojcu. Musimy budowaæ nasz¹ przysz³oœæ na najlepszych wzorcach – podkreœli³a senator Anders. Szzczególnie wzruszaj¹ce by³o spotkanie pani senator z 92-letnim Antonim Chroœcielewskim, komendantem Okrêgu 2 Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej, który przeszed³ szlak bojowy z armi¹ jej ojca, walcz¹c m.in. pod Monte Cassino – oraz jego ¿on¹ Waleri¹. – Dlaczego ta wystawa jest u nas? Poniewa¿ Nasza Unia to wiêcej ni¿ bank. Chcemy byæ liderem Polonii. Chcemy nie tylko pokazywaæ, ale te¿ kreowaæ ró¿ne wydarzenia – powidzia³a przewodniczaca Rady Dyrektorow PSFCU, Ma³gorzata Gradzki. – Bojowy szlak nadziei przeszli ¿o³nierze walcz¹cy w szeregach armii genera³a Andersa. A szlak ten liczy³ 12,5 tysi¹ca kilometrów z Syberii, przez Teheran, Palestynê do W³och. 120 tysiêcy ¿o³nierzy i towarzysz¹cych im cywilów prze-

sz³o ten szlak w ci¹gu 1344 dni. Oni nam pokazali, czym jest Bóg, Honor i Ojczyzna. My dzisiaj nie mo¿emy tego zapomnieæ – przypomnia³ dyrektor wykonawczy PSFCU, Bogdan Chmielewski. Wystawa „Armia Andersa – Szlak Nadziei” by³a ju¿ pokazywana m.in. w Los Angeles oraz w bazie wojskowej Fort Bliss w Teksasie, a po zakoñczeniu ekspozycji w Nowym Jorku trafi m.in. do budynku Kongresu USA w Waszyngtonie oraz do Filadelfii i Bostonu. Na ekspozycji przedstawione zosta³y wydarzenia, które poprzedzi³y podpisanie uk³adu Sikorski-Majski (30 lipca 1941 r.), a zw³aszcza te po wejœciu w ¿ycie paktu Ribbentrop-Mo³otow i sowieckiej agresji na Polskê 17 wrzeœnia 1939 roku i ich wielowymiarowe nastêpstwa, zw³aszcza dla Polaków zes³anych w g³¹b Rosji Sowieckiej. Podpisana 76 lat temu umowa by³a dla uwiêzionych w ³agrach Syberii i Kazachstanu ratunkiem od niechybnej œmierci i nadziej¹ na dojœcie z broni¹ w rêku do wolnej Polski. Do 25 marca ekspozycjê mo¿na ogl¹daæw w PSFCU McGuinness (100 McGuinness Blvd, Brooklyn, NY 11222) w godzinach otwarcia oddzia³u.

u Otwarcie wystawy. W przecinaniu wstêgi Pani Senator asystowali: Bogdan Chmielewski dyrektor wykonawczy, dyrektorzy: Pawe³ Maci¹g, Ryszard B¹k, konsul generalny Maciej Golubiewski, Ma³gorzata Czajkowska, Marzena Wierzbowska i Ma³gorzata Gradzki – przewodnicz¹ca Rady Dyrektorów.

PR Zdjêcia: PSFCU i Zdzis³aw Bielski

u Na pierwszym planie Waleria i Antoni Chroœcielewscy.

u Senator Anna Maria Anders z harcerzami.

u Pani Senator i Janusz Romañski – szef Polonia Technica.

Income Tax Preparation Teresa Piasecki, CPA 156 Nassau Avenue, pom. Newell i Diamond St. Greenpoint Tel.: 718-349-2171; Cell: 347-419-2808 email: cpagreenpoint@gmail.com


20

KURIER PLUS 18 MARCA 2017

www.kurierplus.com


NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

ER KURI P L U S

NUMER 1176 (1476)

W E E K L Y

ROK ZA£O¯ENIA 1987

í Informacje dla osób powracaj¹cych do Polski – str.3 í Ubezpieczenie Workers’ Compensation – str. 7 í Strony weterañskie – str. 10-11 í Œwiat, który ju¿ nie istnieje – str. 16 í Armia Andersa w Nowym Jorku – str. 19

M A G A Z I N E

TYGODNIK

FOTO: MAREK RYGIELSKI

P O L I S H

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

18 MARCA 2017

Tomasz Bagnowski

P³aciæ podatki jak Trump Donald Trump w 2005 roku zap³aci³ podatek wed³ug stawki 25 proc., czyli takiej jaka obowi¹zuje osoby maj¹ce dochody nie wy¿sze ni¿ 100 tys. dolarów rocznie. Problem w tym, ¿e zarobi³ w tym roku 150 mln dolarów. Trump jest pierwszym od dziesiêcioleci prezydentem USA, który odmawia ujawnienia swoich dochodów i podatków jakie p³aci. W trakcie kampanii wyborczej mówi³, ¿e zrobi to wówczas, kiedy amerykañski urz¹d podatkowy zakoñczy audyt jego finansów. Dziœ wiemy, ¿e by³ to raczej wybieg maj¹cy pomóc mu zyskaæ na czasie. Trump zosta³ prezydentem a jego podatków nadal nie znamy. Sprawa ta choæ z pozoru mo¿e wydawaæ siê b³aha ma dosyæ du¿e znaczenie. Wbrew twierdzeniom wielu obroñców i zwolenników Trumpa nie chodzi tu o to by napiêtnowaæ majêtnego biznesmena tylko o to by jego prezydenturê uczyniæ bardziej przejrzyst¹. Kiedy do Bia³ego Domu trafia przedsiêbiorca maj¹cy in-

teresy na ca³ym œwiecie powinniœmy wiedzieæ, gdzie i ile zarabia i z kim jest biznesowo powi¹zany. Dziwiæ mo¿e zatem postawa republikanów, którzy w sprawie podatków Donalda Trumpa nabrali wody w usta, choæ nie wahali siê wczeœniej dowodziæ, ¿e dochody Fundacji Clintonów mog³yby stanowiæ konflikt interesów w przypadku zwyciêstwa Hillary Clinton w wyborach prezydenckich. Tajemnica jak¹ owiane s¹ dochody najwa¿niejszego polityka w USA sprawia, ¿e do jego zeznañ podatkowych próbuje dotrzeæ wielu dziennikarzy. W ostatni wtorek program MSNBC prowadzony przez znan¹ krytyczkê Trumpa Rachel Maddow ujawni³ wyniki tych poszukiwañ. Poznaliœmy zeznanie í8

u World Trade Center – przejœcie podziemne West Concourse.

FOTO: OLGIERD ŒWIERZEWSKI

Pod Giewontem

u Autorki z panem Józefem Fudala przed domem. „Nie mieliœmy czasu wolnego w lecie ani zimie. Pas³o siê gêsi, owce, krowy. Boso chodziliœmy paœæ, zimno nam by³o. Jak krowa kupê zrobi³a, to siê w niej nogi grza³o” – mówi jeden z bohaterów ksi¹¿ki Aleksandry Karkowskiej i Barbary Caillot Dubus. „Na Giewont siê patrzy” to opowieœæ o Podhalu, którego ju¿ nie ma. Autorki spisa³y wspomnienia najstarszych mieszkañców Skalnego Podhala, urodzonych w latach 20. i 30. XX wieku, próbuj¹c ocaliæ od zapomnienia dawne tradycje i obyczaje. Do ziemi tatrzañskiej i jej mieszkañców mam wielki sentyment. Od dziecka odwiedza³am moich dziadków w Koœcielisku opowiada Barbara Caillot Dubus, wnuczka

Jadwigi i Adama Czartoryskich. Urodzona w Pary¿u absolwentka dziennikarstwa, kulturoznawstwa i jêzyków obcych fotografowa³a wiele egzotycznych miejsc: Paki-

stan, Nepal, Indonezjê, Chiny, Indie, Bliski Wschód, Rosjê. Jednak to z Podhalem ³¹cz¹ autorkê najsilniejsze wiêzy. Ka¿de wakacje spêdza³am w ukochanym domu Dziadków

Weronika Kwiatkowska pod Giewontem. Przenosi³am siê wtedy w ca³kowicie inny, magiczny œwiat – wspomina. Pamiêtam samochód, którym przyje¿d¿aliœmy z Pary¿a. By³ wypakowany po sam dach mlekiem w proszku, pieluchami i innymi artyku³ami, które w czasach PRL-u by³y deficytowe – opowiada. Przez ca³e lato chodzi³am z Dziadkami po górach, zachwycaj¹c siê tatrzañsk¹ przyrod¹. W okolicy by³o parê gospodarstw, wiêc bawi³am siê z dzieæmi s¹siadów, pomaga³am w polu, pas³am z nimi krowy. Uwielbia³am to! – deklaruje. Praca nad ksi¹¿k¹ trwa³a rok. Zale¿a³o nam, by opowiedzieæ o wszystkich porach roku i wszystkich œwiêtach – mówi Barbara Caillot Dubus. Pierwszym krokiem by³a wizyta u ksiêdza, z jego pomoc¹ dotar³yœmy do pierwszych osób. Potem ju¿ s¹siad poleca³ nas s¹siadowi, choæ bywa³o równie¿, ¿e same puka³yœmy do drzwi – wspomina. Jak mawiaj¹ górale, na Podhalu drzwi nie s¹ zamkniête ino zawarte! – dodaje Aleksandra Karkowska, wspó³autorka ksi¹¿ki, która przez kilkanaœcie lat pracowa³a dla miêdzynarodowych korporacji, a zdobyte doœwiadczenie wykorzystuje dzisiaj w pracy spo³ecznej. W wolnych chwilach maluje i podró¿uje, chodzi po górach. Tatry kocha. Tam odpoczywa. Pytania dotyczy³y codziennego ¿ycia przedwojennego Podhala. Interesowa³o nas wszystko – mówi Aleksandra Karkowska. Chcia³yœmy wiedzieæ, jak wtedy wygl¹da³y góralskie domy, co jadano, jak siê ubierano, jakie mieszkañcy mieli obowi¹zki, jak wygl¹da³o ich ¿ycie – dodaje. í 13


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

2

OSTATNIE POKAZY FILMU „WO£YÑ“

Film opowiada historiê 17-letniej Zosi G³owackiej z wo³yñskiej wioski, zamieszka³ej przez Ukraiñców, Polaków i ¯ydów. G³ówna bohaterka zakochuje siê w Ukraiñcu Petrze, lecz ojciec wydaje j¹ za m¹¿ za du¿o starszego od niej so³tysa, Macieja Skibê. Krótko po œlubie Zosia zostaje w domu z dzieæmi mê¿a z pierwszego ma³¿eñstwa, gdy ten udaje siê na wojnê, która wybucha we wrzeœniu 1939. Powracaj¹cy do wioski Maciej ukrywa siê z obawy przed nacjonalistami ukraiñskimi. Gdy Wo³yñ zajê³a Armia Czerwona, Rosjanie witani s¹ przez Ukraiñców chlebem i wódk¹. Skiba, uznany za ku³aka, zosta³ zes³any w g³¹b ZSRR, a bohaterka ponownie sama zajê³a siê wychowaniem dzieci w wojennych warunkach. Gdy w 1941 Zachodnia Ukraina zosta³a zajêta przez Niemców, ci sami ludzie, którzy radoœnie witali Sowietów, ciesz¹ siê, widz¹c mundury hitlerowskie. Rozpoczyna siê ludobójstwo. Niemcy morduj¹ ¯ydów, nastêpnie Ukraiñcy Polaków. Polacy w odwecie morduj¹ Ukraiñców. Zosia jest œwiadkiem zabójstw z zemsty i porachunków s¹siedzkich. Re¿yser ukaza³ równie¿ Polaków pomagaj¹cych ¯ydom i Ukraiñców ratuj¹cych Polaków.

Ostatnie dwa pokazy filmu w Nowym Jorku: SCANDINAVIA HOUSE 58 Park Ave. New York 10016 Sobota 18 marca, godz. 7:30 pm Niedziela 19 marca, godz. 3:30 pm

Bilety w cenie $25 mo¿na zamawiaæ online: www.biletyonline.us

www.kurierplus.com


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

www.kurierplus.com

3

Komunikat konsulatu

Informacja dla osób powracaj¹cych na sta³e do Polski W ostatnich latach coraz wiêcej obywateli naszego kraju myœli o powrocie do Ojczyzny. Dotyczy to równie¿ Polaków mieszkaj¹cych na terenie Stanów Zjednoczonych. Z decyzj¹ t¹ wi¹¿¹ siê istotne obawy zwi¹zane z ponownym zaaklimatyzowaniem siê, znalezieniem pracy czy ze sprawami zwi¹zanymi z przysz³ymi œwiadczeniami emerytalno-rentowymi. Przedstawiamy informacje dla rodaków powracaj¹cych do kraju, maj¹ce na celu odpowiednie przygotowanie do powrotu i pomoc w odnalezieniu siê w nowej rzeczywistoœci. Czêœæ I Dokumenty, dane osobowe i zameldowanie Paszport Przygotowania do wyjazdu z USA nale¿y rozpocz¹æ od upewnienia siê czy posiadacie Pañstwo wa¿ny polski paszport. Wymóg pos³ugiwania siê polskim dokumentem paszportowym podczas kontroli granicznej wynika z ustawy o obywatelstwie polskim i dotyczy wszystkich obywateli – zarówno tych mieszkaj¹cych w Polsce, jak i tych, którzy posiadaj¹ równoczeœnie obywatelstwo innego kraju i na sta³e mieszkaj¹ za granic¹. Przekroczenie polskiej granicy na podstawie paszportu innego kraju, skutkuje stosowaniem przepisów dotycz¹cych cudzoziemców, a najwiêkszym, choæ nie jedynym zwi¹zanym z tym ograniczeniem jest to, ¿e pobyt cudzoziemca w Polsce nie mo¿e przekroczyæ 90 dni w okresie 180-dniowym. Stra¿ Graniczna rekomenduje wiêc, aby z odpowiednim wyprzedzeniem podj¹æ kroki zmierzaj¹ce do uzyskania polskiego paszportu i pos³ugiwaæ siê polskim dokumentem w trakcie kontroli granicznej, co pozwoli na unikniêcie nieprzyjemnoœci na granicy. Informacje paszportowe znajd¹ Pañstwo na stronie internetowej Konsulatu: http://www.nowyjork.msz.gov.pl/pl/informacje_konsularne/paszporty/ WA¯NE!

W wielu sytuacjach z³o¿enie wniosku paszportowego musi zostaæ poprzedzone uregulowaniem spraw obywatelskich i prawnych. Wniosek o potwierdzenie obywatelstwa polskiego do wojewody musz¹ z³o¿yæ osoby, których paszport utraci³ wa¿noœæ przed laty, natomiast wniosek o zarejestrowanie zagranicznego aktu urodzenia lub ma³¿eñstwa wymagany jest od osób, które nigdy wczeœniej nie uzyska³y numeru PESEL lub których dane zmieni³y siê po wyjeŸdzie z Polski (np. w wyniku zawarcia ma³¿eñstwa czy zmiany imienia lub nazwiska). Sprawy te mog¹ zostaæ uregulowane za poœrednictwem Konsulatu, ale nale¿y pamiêtaæ, ¿e ich przeprowadzenie wyNEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

KURIER P L U S

P O L I S H

W E E K L Y

M A G A Z I N E

redaktor naczelny

Zofia Doktorowicz-K³opotowska

sekretarz redakcji

Anna Romanowska

maga czasu – Konsulat pomaga w przygotowaniu wniosków w sprawach obywatelskich i prawnych, a nastêpnie przekazuje je do rozpatrzenia instytucjom w Polsce (urzêdom wojewódzkim i urzêdom stanu cywilnego). Dzia³ania prowadz¹ce do uzyskania polskiego paszportu trzeba wiêc rozpocz¹æ z odpowiednim wyprzedzeniem. Dowód osobisty Pe³noletni obywatele, którzy mieszkaj¹ w Polsce maj¹ obowi¹zek posiadania i pos³ugiwania siê dowodem osobistym na terytorium kraju, a za niedope³nienie tego obowi¹zku grozi kara. Dowód jest dokumentem, który potwierdza to¿samoœæ i obywatelstwo posiadacza. Wniosek o uzyskanie dowodu osobistego mo¿na z³o¿yæ bezp³atnie w ka¿dym urzêdzie gminy w kraju. Nie jest natomiast mo¿liwe wyrobienie dowodu za poœrednictwem Konsulatu. Wniosek sk³ada siê w formie pisemnej lub w formie elektronicznej. Wyrobienie dokumentu trwa zwykle do 30 dni. Trzeba pamiêtaæ, ¿e po odbiór dowodu nale¿y zg³osiæ siê osobiœcie do tego samego urzêdu, w którym z³o¿ony by³ wniosek. Numer PESEL Numer PESEL to 11-cyfrowy numer ewidencyjny identyfikuj¹cy osobê, konieczny do zrealizowania wielu formalnoœci w kraju. Numer zostaje nadany m. in. przy sporz¹dzeniu aktu urodzenia dla dziecka urodzonego na terytorium Polski, przy zameldowaniu na pobyt sta³y lub czasowy w kraju oraz przy ubieganiu siê o dowód osobisty i paszport. System PESEL funkcjonuje w Polsce od po³owy lat 80tych. Osoby nie posiadaj¹ce numeru, które mieszkaj¹ za granic¹ wystêpuj¹ o wydanie numeru PESEL wraz ze z³o¿eniem wniosku o paszport w Konsulacie. Numer PESEL mog¹ uzyskaæ obywatele polscy, a w okreœlonych przypadkach tak¿e cudzoziemcy. Prawo jazdy Osoby posiadaj¹ce jedynie amerykañskie prawo jazdy nie mog¹ prowadziæ samochodu na terenie Polski. Aby uzyskaæ tak¹ mo¿liwoœæ powinny wyst¹piæ o uzyskanie miêdzynarodowego prawa jazdy lub z³o¿yæ wniosek o wydanie polskiego prawa jazdy. W przypadku osób, które w przesz³oœci posiada³y polskie prawo jazdy, najlepiej wyst¹piæ z wnioskiem o wyrobienie nowego dokumentu, który sk³ada siê w zale¿noœci od miejsca zamieszkania w urzêdzie miasta, urzêdzie dzielnicy lub w starostwie powiatu. Miêdzynarodowe prawo jazdy – International Driving Permit – jest wydawane przez firmê ubezpieczeniow¹ AAA i uprawnia do prowadzenia pojazdu jedynie przez okres 6 miesiêcy od daty przyjazdu do Polski. í6

sta³a wspó³praca

Andrzej Józef D¹browski, Agata Galanis, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel, Weronika Kwiatkowska, Katarzyna Zió³kowska

korespondenci z Polski

Jan Ró¿y³³o, Eryk Promieñski

Z powodu ogromnego nap³ywu rodzin uciekaj¹cych z ogarniêtej wojn¹ Syrii w obozie dla nich w Libanie w dolinie Bekaa jest dla nich przystañ. Warunki s¹ trudne. Obecnie najwiêkszym problemem s¹ wczeœniaki, które rodz¹ siê na terenie obozu. Dzia³a tylko jeden inkubator, a dziennie w obozie rodzi siê 30-35 dzieci. Potrzebujemy wiêcej inkubatorów by podtrzymaæ ¿ycie tych najmniejszych. Akcja jak¹ zainicjowa³em ma na celu zebranie funduszy na zakup piêciu dodatkowych inkubatorów dla wczeœniaków. Link jest poni¿ej. WejdŸ na stronê, przeczytaj, wesprzyj. Nie b¹dŸ obojêtny...

O. Pawe³ Bielecki

www.gofundme.com/baby-incubators-needed

PIASA zaprasza Polski Instytut Naukowy w Ameryce zaprasza na wyk³ad dr. Jolanty Mickute p.t. "Feminizm po ¿ydowsku: Modern Jewish Politics and the New Woman in the Second Republic of Poland" 31 marca 2017 o godz. 18:30 Wyk³ad bêdzie prowadzony w jêzyku angielskim, prosimy o RSVP na tel. 212.686.4164 lub email: piasany@verizon.net Wywiad z prelegentk¹ mo¿na przeczytaæ w internecie pod adresem: goo.gl/sgrs4L

fotografia

Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy Marek Rygielski

wydawcy

John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska Adam Mattauszek

Kurier Plus, Inc. Adres: 145 Java Street Brooklyn, NY 11222

Tel: (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax: (718) 389-3140 E-mail: kurier@kurierplus.com Internet: www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

4

www.kurierplus.com

Na drogach Prawdy Bo¿ej

Pragnienie wiecznoœci Jezus odpowiedzia³ jej na to: „O, gdybyœ zna³a dar KS. RYSZARD KOPER Bo¿y i wiedzia³a, kim WWW.RYSZARDKOPER.PL jest Ten, kto ci mówi: ‘Daj Mi siê napiæ”, to prosi³abyœ Go, a da³by ci wody ¿ywej”. Powiedzia³a do Niego kobieta: „Panie, nie masz czerpaka, a studnia jest g³êboka. Sk¹d¿e wiêc weŸmiesz wody ¿ywej? Czy Ty jesteœ wiêkszy od ojca naszego, Jakuba, który da³ nam tê studniê, i on sam z niej pi³, i jego synowie, i jego byd³o?” W odpowiedzi na to rzek³ do niej Jezus: „Ka¿dy, kto pije tê wodê, znów bêdzie pragn¹³. Kto zaœ bêdzie pi³ wodê, któr¹ Ja mu dam, nie bêdzie pragn¹³ na wieki, lecz woda, któr¹ Ja mu dam, stanie siê w nim Ÿród³em tryskaj¹cym ku ¿yciu wiecznemu”. J 4, 10- 14

O

siemdziesiêciojednoletnia kobieta zosta³a dotkniêta demencj¹ – przewlek³¹ postêpuj¹c¹ chorob¹ mózgu. Jej córki patrzy³y z bólem jak ich mama coraz bardziej traci kontakt z rzeczywistoœci¹. Matka zdawa³a sobie sprawê w jakim kierunku zmierza jej choroba, widzia³a tak¿e zatroskanie swoich córek. Robi³a zatem wszystko, aby ukryæ objawy choroby. Robi³a to bardzo wprawnie i z wdziêkiem. Jednak córki wiedzia³y, ¿e przyjdzie kiedyœ taki dzieñ, ¿e mama ich nie rozpozna. Po raz pierwszy sta³o siê to kilka dni po Dniu Dziêkczynienia. Najm³odsza córka zabra³a j¹ na kolacjê. W pewnym momencie matka powiedzia³a do niej: „Ty mi kogoœ przypominasz, musia³yœmy siê kiedyœ spotkaæ”. Zaskoczona córka powiedzia³a: „Mamo, ty mnie urodzi³aœ”. Matka z pewnym wahaniem zapyta³a: „To dlaczego Ciê nie wychowa³am?” „Zrobi³aœ to mamo” – z bólem odpowiedzia³a córka. Aby ukryæ przed mam¹ ³zy bólu wysz³a do kuchni. A mama coœ wyczuwaj¹c posz³a za ni¹. Gdy zosta³y same, matka wziê³a j¹ za rêce i powiedzia³a: „Nie p³acz, proszê. P³aczesz, bo myœlisz, ¿e ja ciê nie kocham?” „Nie. Wiem, ¿e mnie kochasz” – odpowiedzia³a córka. „P³aczesz bo widzisz, ¿e cierpiê z powodu choroby?”- zapyta³a matka. Córka nic nie odpowiedzia³a. Matka mocno j¹ przytuli³a i zaczê³a logicznie mówiæ: „Starzejê siê. Jest to czasami bardzo trudne i przykre. Muszê jednak przez to przejœæ. A ty powinnaœ wiedzieæ, ¿e ciê bardzo kocham i byæ przygotowan¹ na cierpienie jakie niesie ta choroba. Kocham ciê bezgranicznie. Tracê czasami pamiêæ. Takie rzeczy siê zdarzaj¹. Ale nawet, gdy po raz kolejny zapomnê siê, to pamiêtaj, ¿e ciê bardzo kocham. Moja kochana córeczko musisz uwierzyæ, ¿e zawsze bêdê œwiadoma kim dla mnie jesteœ. Musisz jednak mówiæ mi wszystko, chcê znaæ ka¿dy szczegó³. Gdzie siê urodzi³aœ, gdzie chodzi³aœ do szko³y, co robisz w ¿yciu, jakie jest twoje ma³¿eñstwo, czy masz dzieci? A teraz wracajmy do sto³u, usi¹dŸ obok mnie i opowiedz mi wszystko” (Na podstawie opowieœci Jenny McPhee Refreshing a Mo-

u Bartolomeu Velho: „Geocentryczny wszechœwiat Ptolemeusza“.

ther’s Memory with Love and Stories). Mi³oœæ matki w tym trudnym czasie pozwoli³a rodzinie zmierzyæ siê z tym bolesnym doœwiadczeniem. W mgle zapomnienia i cierpienia mi³oœæ zapali³a œwiat³o, które ukaza³o drogê nawet w tych trudnych doœwiadczeniach. Podobnie jest w ca³ym naszym ¿yciu. Gdy wype³nimy je pozytywnymi wartoœciami, w tym najwa¿niejsz¹ z nich – wype³nimy siê mi³oœci¹, to wtedy jesteœmy w stanie zmierzyæ siê z najtrudniejszymi wyzwaniami ¿ycia, ze swoj¹ s³aboœci¹, znaleŸæ sposób na rozwi¹zanie najtrudniejszych problemów i ruszyæ do przodu.

U

osobieniem najwiêkszej mi³oœci jest Jezus Chrystus. Tej mi³oœci doœwiadczy³a Samarytanka z dzisiejszej Ewangelii. By³a spragniona mi³oœci, szuka³a jej w ramionach kilku mê¿czyzn, nazywaj¹c ich mê¿ami. Przy spotkaniu Chrystus jej powiedzia³: „Mia³aœ bowiem piêciu mê¿ów, a ten, którego masz teraz, nie jest twoim mê¿em”. Zaskoczona kobieta uzna³a w Chrystusie proroka. Chrystus jej nie potêpi³, ale z mi³oœci¹ tak pokierowa³ rozmow¹, ¿e kobieta zrozumia³a swój b³¹d i zapragnê³a wody ¿ycia, któr¹ chcia³ jej ofiarowaæ Chrystus, mówi¹c do niej przy studni: „Ka¿dy, kto pije tê wodê, znów bêdzie pragn¹³. Kto zaœ bêdzie pi³ wodê, któr¹ Ja mu dam, nie bêdzie pragn¹³ na wieki, lecz woda, któr¹ Ja mu dam, stanie siê w nim Ÿród³em tryskaj¹cym ku ¿yciu wiecznemu”. Kobieta zawo³a³a: „Panie, daj mi tej wody, abym ju¿ nie pragnê³a i nie przychodzi³a tu czerpaæ”. Jezus dalej pokierowa³ tak rozmow¹, ¿e kobieta wyzna³a: „Wiem, ¿e przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko”. A wtedy Jezus jej odpowiedzia³: „Jestem nim Ja, który z tob¹ mówiê”. Z kontekstu Ewangelii wynika, ¿e kobieta uwierzy³a w Chrystusa, który sta³ siê dla niej Ÿród³em wody tryskaj¹cej ku ¿yciu wiecznemu.

C

hris Pratt, jeden z najs³ynniejszych aktorów w Hollywood, spotka³ Chrystusa przy sklepie monopolowym. Pratt mieszka³

na hawajskiej pla¿y i pracowa³ jako kelner w jednej z restauracji. Prowadzi³ beztroskie, hulaszcze ¿ycie. Pewnego dnia chcia³ kupiæ piwo, a nie mia³ jeszcze skoñczonych 20 lat, poprosi³ zatem inn¹ osobê, by zrobi³a to za niego. Pratt w tym czasie czeka³ przed sklepem. Nagle podszed³ do niego mê¿czyzna o imieniu Henry i zapyta³ go, co robi. „By³em szczery. Powiedzia³em, ¿e w œrodku jest moja przyjació³ka i kupuje mi alkohol”- wspomina aktor. „Masz zamiar iœæ na imprezê, piæ i æpaæ, poznaæ dziewczyny, cudzo³o¿yæ?” – zapyta³ mê¿czyzna, na co Pratt odpar³: „Mam nadziejê, ¿e tak”. Wtedy Henry powiedzia³: „Jezus powiedzia³ mi, ¿e mam z tob¹ porozmawiaæ”. „I w tym momencie poczu³em, ¿e powinienem pójœæ z tym mê¿czyzn¹. Zaprowadzi³ mnie do koœcio³a. Kilka dni póŸniej zaskoczy³em swoich znajomych, oznajamiaj¹c im, ¿e zamierzam zmieniæ moje ¿ycie”- wspomina aktor. Wystarczy³o piêæ lat, by Chris Pratt sta³ siê jedn¹ z najwiêkszych gwiazd Hollywood. Aktor wspomina, ¿e spotkanie z Chrystusem zmieni³o jego ¿ycie, sta³o siê Ÿród³em ¿ycia w ka¿dym jego wymiarze. Bardzo czêsto daje publicznie œwiadectwo o tym. Przed Wielkanoc¹ postawi³ na zboczu góry wielki krzy¿, komentuj¹c: „Jest sobota przed Wielkanoc¹. Jeœli o tym pomyœlimy, to w³aœnie uczyni³ Jezus jakieœ dwa tysi¹ce lat temu. Niós³ krzy¿ na wzgórze”. ezus bêd¹c Ÿród³em wody tryskaj¹cej ku ¿yciu wiecznemu daje nam najdoskonalszy sposób czerpania z tego Ÿród³a. Jest nim Eucharystia, o której Jezus powiedzia³: „Jeœli kto spo¿ywa ten chleb, bêdzie ¿y³ na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje cia³o za ¿ycie œwiata”. Obecnoœæ Chrystusa w Eucharystii ci¹gle jest potwierdzana cudami, abyœmy mieli pewnoœæ, gdzie jest Ÿród³o ¿ycia wiecznego. O jednym z nich pisze ordynariusz legnicki biskup Zbigniew Kiernikowski w liœcie do wiernych: „Jako Biskup Legnicki podajê niniejszym wiadomoœæ o wydarzeniu, jakie zasz³o w parafii œw. Jacka w Legnicy i które ma znamiona cudu eucharystycznego. Na Hostii, która 25 grudnia 2013 roku przy udzielaniu Komunii œwiêtej upad³a na posadzkê i która zosta³a podniesiona, i z³o¿ona do naczynia

J

z wod¹, po pewnym czasie pojawi³y siê przebarwienia koloru czerwonego. Ówczesny Biskup Legnicki Biskup Stefan Cichy powo³a³ Komisjê, której zadaniem by³o obserwowanie zjawiska. W lutym 2014 roku zosta³ wyodrêbniony fragment materii koloru czerwonego i z³o¿ony na korporale. W celu wyjaœnienia rodzaju tej materii Komisja zleci³a pobranie próbek i przeprowadzenie stosownych badañ przez ró¿ne kompetentne instytucje. Ostatecznie w orzeczeniu Zak³adu Medycyny S¹dowej czytamy: ‘W obrazie histopatologicznym stwierdzono fragmenty tkankowe zawieraj¹ce pofragmentowane czêœci miêœnia poprzecznie pr¹¿kowanego. (…) Ca³oœæ obrazu (…) jest najbardziej podobna do miêœnia sercowego” (…) ze zmianami, które „czêsto towarzysz¹ agonii”. Badania genetyczne wskazuj¹ na ludzkie pochodzenie tkanki. W styczniu br. przedstawi³em ca³¹ tê sprawê w Kongregacji Nauki Wiary. Dziœ, zgodnie z zaleceniami Stolicy Apostolskiej, polecam Ksiêdzu Proboszczowi Andrzejowi Ziombrze przygotowanie odpowiedniego miejsca dla wystawienia Relikwii tak, aby wierni mogli oddawaæ Jej czeœæ. Proszê te¿ o udostêpnienie przybywaj¹cym osobom stosownych informacji oraz o prowadzenie systematycznej katechezy, która pomaga³aby w³aœciwie kszta³towaæ œwiadomoœæ wiernych w dziedzinie kultu eucharystycznego. Polecam nadto za³o¿enie ksiêgi, w której by³yby rejestrowane ewentualne uzyskane ³aski oraz inne wydarzenia maj¹ce charakter nadprzyrodzonoœci. Odczytujemy ten przedziwny Znak, jako szczególny wyraz ¿yczliwoœci i mi³oœci Pana Boga, który tak bardzo zni¿a siê do cz³owieka”. m

Krucjata Ró¿añcowa Grupa Pro-Life Sw. M. Kolbe zaprasza do udzia³u w diecezjalnej krucjacie w Obronie ¯ycia Poczêtego, która rozpocznie siê Msz¹ Œw. o godz. 7:30 rano w Koœciele Queen of Martyrs 110-06 Queens Blvd, Forest Hills w sobotê 18 marca. Nastêpnie pod klinikê aborcyjn¹ uda siê procesja ró¿añcowa. Info, brat Jan: (718) 389-7785


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

www.kurierplus.com

Czystka w MSZ u Minister Spraw Zagranicznych Witold Waszczykowski (z prawej) i sekretarz stanu Jan Dziedziczak.

Rz¹d przyj¹³ projekt ustawy o reformie s³u¿by zagranicznej zrywaj¹cej z niechlubnym dziedzictwem PRL, kiedy polskie MSZ realizowa³o g³ównie interesy ZSRR a polskie przy okazji i by³o przenikniête przez tajne s³u¿by polskie oraz sowieckie. Autorem tego projektu jest Jan Dziedziczak wiceminister resortu. Polacy w Nowym Jorku poznali go w roli pos³a na Sejm zajmuj¹cego siê sprawami Polonii. Autor reformy rysuje w uzasadnieniu projektu smutny obraz Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Kadry resortu przed rokiem 1990 sk³ada³y siê w znacznej czêœci z ludzi tego niegodnych, w tym pracowników i wspó³pracowników aparatu bezpieczeñstwa. Wyjazd na dobrze op³acan¹ placówkê by³ traktowany jako nagroda a nie patriotyczna s³u¿ba. W schy³kowym okresie PRL w kadrze MSZ panowa³ oportunizm a motywacj¹ do pracy by³a g³ównie chêæ za-

robku. „Ten baga¿ doœwiadczeñ i postaw zosta³ wniesiony do s³u¿by zagranicznej wraz z kadrami MSZ z okresu PRL.” Dlatego dyplomacja polska by³a i jest obci¹¿ona dziedzictwem, które utrudnia a czasem uniemo¿liwia sprawne dzia³anie. W ci¹gu pó³ roku od wejœcia w ¿ycie ustawy w MSZ zostanie przeprowadzony przegl¹d kadr. Czystkê u³atwi tak¿e rozszerzenie katalogu osób, które musz¹ z³o¿yæ oœwiadczenie lustracyjne o cz³onków rodzin pracownika MSZ zatrudnionych w placówce zagranicznej. Wszyscy zatrudnieni strac¹ pracê na mocy prawa. W tym czasie przejœciowym odbêdzie siê przegl¹d kadr. Kto nie otrzyma propozycji powrotu do pracy, po¿egna siê z resortem na zawsze. Odejdzie od stu do stu kilkudziesiêciu pracowników, wed³ug oceny szefa resortu Witolda Waszczykowskiego. Jednak zdaniem „Solidarnoœci” pracowników s³u¿by zagranicznej bêdzie to kilkaset osób.

5

Platforma Obywatelska twierdzi, ¿e jest to „projekt skandaliczny” a rz¹d chce zrobiæ „czystki, jakich ¿aden re¿im nie przeprowadza³, ani faszystowski ani stalinowski.” G³osi równie¿, ¿e „Rzeczpospolita jest nastêpc¹ prawnym PRL-u” zaœ pracownicy S³u¿by Bezpieczeñstwa w MSZ s¹ „patriotami”. Totalna opozycja Platformy Obywatelskiej myli siê w sprawie czystek. Polskie MSZ w czasach stalinowskich przesz³o czystkê w wojennym i powojennym terrorze, a w roku 1945 na miejsce przedwojennych urzêdników patriotycznych wziêto ludzi gotowych s³u¿yæ Moskwie. Po roku 1989 nast¹pi³o pewne odœwie¿enie kadr, miêdzy innymi na podstawie s³ynnego „notesu profesora Geremka”, który wprowadzi³ do resortu ludzi blisko zwi¹zanych z Uni¹ Wolnoœci, niekiedy tajnych wspó³pracowników SB. Obecnie, kiedy rz¹d stara siê odzyskaæ pe³n¹ suwerennoœæ kraju – przegl¹d kadr i czêœciowa wymiana s¹ ca³kowicie uzasadnione. Uwolni siê wiele etatów dla m³odych ludzi nie ska¿onych PRL, czyli s³u¿alstwem wczeœniej wobec Moskwy, a póŸniej wobec Berlina. Szef resortu Witold Waszczykowski mówi, ¿e nowa ustawa pozwoli po¿egnaæ siê ze starymi pracownikami w „cywilizowany sposób”. Zostan¹ tak¿e uregulowane zasady pracy agentów s³u¿b specjalnych III RP. Zatrudnienie takich osób bêdzie wymaga³o za ka¿dym razem zgody ministra spraw zagranicznych. Resort planuje te¿ rozluŸnienie polityki kadrowej. Pojawi siê mo¿liwoœæ zatrudnienia pracowników na okres kilku lat. Pozwoli to szerzej korzystaæ przy pewnych projektach ze specjalistów spoza kadr MSZ. Bêdzie te¿ mo¿liwoœæ czasowego przeniesienia pracownika resortu na inne stanowisko s³u¿by cywilnej poza MSZ, za zgod¹ pracownika. Resort ostrzega, ¿e nastêpuje „odp³yw wartoœciowych kadr dyploma-

tycznych do instytucji europejskich i miêdzynarodowych”. Panuje te¿ „niski profesjonalizm i Ÿle pojêta solidarnoœæ grupowa pracowników s³u¿by zagranicznej.” Przyk³adem grupowej solidarnoœci jest – sprzeciw „Solidarnoœci” s³u¿by zagranicznej wobec projektu ustawy. W liœcie do premier Beaty Szyd³o zwi¹zkowcy skar¿¹ siê na „niepubliczny, wrêcz potajemny tryb przygotowania projektu”. Ich zdaniem projekt reformy narusza konstytucyjne i pracownicze prawa osób, a gdyby zosta³ wdro¿ony, to móg³by spowodowaæ „groŸne dla bezpieczeñstwa i interesów Rzeczypospolitej os³abienie, jeœli nie demonta¿, s³u¿by zagranicznej RP”. Szczególnie ich oburza zamiar zwolnienia wszystkich cz³onków s³u¿by zagranicznej po szeœciu miesi¹cach od wejœcia ustawy w ¿ycie. Nast¹pi to, jeœli nie dostan¹ propozycji pracy, albo nie przyjm¹ nowych jej warunków, innymi s³owy nie zgodz¹ siê na degradacjê zawodow¹. Natomiast minister Waszczykowski oœwiadczy³, ¿e przez 28 lat wyros³o ju¿ zupe³nie nowe pokolenie Polaków. Nale¿y im siê, aby byli twarz¹ nowej Polski. Dziœ nie musimy mieæ w dyplomacji osób, które sw¹ karierê zaczyna³y w g³êbokim PRL, ludzi zwi¹zanych z poprzednim re¿imem. Jak wspomniano wy¿ej, minister oceni³, ¿e zwolnienia dotkn¹ tylko sto kilkadziesi¹t osób. Jednak zdaniem Solidarnoœci, jak ju¿ pisaliœmy, bêdzie ich kilkaset. G³êboka reforma MSZ jest spóŸniona ale nie mog³a zostaæ przeprowadzona wczeœniej. Nie chcia³a jej ani SLD, ani Unia Wolnoœci ani libera³owie, ani ich kolejne wcielenie jako Platforma Obywatelska. Natomiast PiS poprzednio rz¹dzi³ za krótko. Dopiero teraz s¹ warunki dla szerokiej czystki w polskiej s³u¿bie dyplomatycznej. Jan Ró¿y³³o

Chcê ci powiedzieæ...

Prawdziwy post

Ojciec PAWE£ BIELECKI Wielki Post to nie zmiana nawyków ¿ywieniowych ale zmiana serca na mniej okrutne. Da siê? Da siê, jeœli rozumiemy co tak naprawdê jest ide¹ przewodni¹ wielkopostnego czasu. Jak sama nazwa wskazuje obecny czas to post. Ale to nie wszystko. To tak¿e moment na d³u¿sz¹, odmawian¹ w skupieniu, mniej nerwow¹ ni¿ zwykle modlitwê oraz radosn¹ ja³mu¿nê. Nie wiem dlaczego, ale bardzo czêsto kojarzymy Wielki Post tylko ze zmian¹ naszego menu, tego co jemy na co dzieñ. Odmawiamy sobie jedzenia tego czy tamtego, ale nadal nie zmieniamy niczego w naszym ¿yciu, wci¹¿ omijamy szerokim ³ukiem potrzebuj¹cych: bezdomnych, chorych, s³abych; tych którzy szukaj¹ nadziei. £atwiej jest nam odmówiæ sobie s³odyczy choæ i tak nie zjadamy ich du¿o, ³atwiej jest nam odmówiæ sobie miêsa i jeœæ tylko rybê przez ca³y wielki post, choæ tak naprawdê uwielbiamy tê rybê wiêc jakie to jest wyrzeczenie? ¯adne. Tymczasem nie zmieniamy nic w naszej rozmowie z Bogiem. Nie wyciszamy siê Jego obecnoœci¹ by ten czas wielkopostny by³ lepszy i g³êbszy. Nadal nie zagl¹damy, choæby na chwilê, do Ewange-

lii by czegoœ nowego dowiedzieæ siê o Jezusie. Mówimy – nie mamy czasu. Modlitwê wieczorn¹ przenosimy na nastêpny poranek, a modlitwê porann¹ na kolejny wieczór. Pamiêtajmy jednak, ¿e nie to co jemy oddziela nas od Boga, ale to co robimy, czyli grzech! To moje z³e decyzje, mój egoizm, chêæ odwetu na innych, pospolita zazdroœæ czy plotkarstwo, to s¹ sytuacje, które powoduj¹, ¿e Pan Bóg jest nieobecny w naszym ¿yciu. Jezus wyraŸnie powiedzia³, ¿e nie to co wchodzi do wnêtrza cz³owieka czyni go nieczystym, ale to co z niego wychodzi… Zatem czy w tym czasie wielkiego postu nie chcia³byœ/chcia³abyœ „postanowiæ”, ¿e postarasz siê byæ cierpliwszy, mniej wybuchowy, lepszy...? Proszê zrób sobie prawdziwy post od plotek, gniewu, wiecznego narzekania. Zrób sobie post od szukania winnych w innych, a nie w sobie. Zrób sobie post od fa³szywych „przyjació³” i zamów za nich mszê œwiêt¹, kto wie, mo¿e siê nawróc¹… Zrób sobie post od ci¹g³ego analizowania b³êdów z przesz³oœci. By³o minê³o. IdŸ dalej. Popatrz w koñcu na siebie z mi³oœci¹. I wtedy Przyjacielu w piêkn¹ niedzielê Zmartwychwstania Pañskiego zrozumiesz, ¿e Twój wielki post w roku 2017 by³ o niebo lepszy, g³êbszy, ciekawszy i by³ w nim czas na ciszê, mi³oœæ i uœmiech do siebie samego/ do siebie samej wiêc ³atwiej Ci bêdzie rozdawaæ tê mi³oœæ i uœmiech innym przy wielkanocnym stole… Trzymaj siê proszê dzielnie! m

188 Eckford Street, Brooklyn, NY Tel. (718) 349-2300, fax: (718) 349-2332

Wielu z nas nie myœli o jutrze, wydaje nam siê, ¿e na wszystko mamy jeszcze czas. Dopiero w momencie choroby lub zbli¿aj¹cej siê œmierci – otwieraj¹ nam siê oczy, niestety, wtedy jest ju¿ za póŸno. NIE POZWÓL, aby Twój maj¹tek przej¹³ dom starców, by Twoi najbli¿si byli pozbawieni spadku. NIE DOPUŒÆ, aby Twoje niepe³nosprawne dziecko straci³o œwiadczenia socjalne. PORADY W ZAKRESIE v TESTAMENTY v TRUSTS v HOME CARE MEDICAID v NURSING HOME MEDICAID v POWER OF ATTORNEY v HEALTH CARE PROXY

v PRAWO SPADKOWE v NIERUCHOMOŒCI

MASZ PYTANIA? W¥TPLIWOŒCI? ZADZWOÑ. CHÊTNIE UDZIELÊ PORADY: tel. (718) 349-2300


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

6

Tydzieñ na kolanie Niedziela Jak cz³owiek by³ dzieckiem, wszystko sta³o otworem: mog³eœ byæ wszystkim, wszêdzie pojechaæ i wszystko uczyniæ a trzydziestolatkowie byli po prostu starcami. Jako nastolatek, wszystko by³o jeszcze bardziej – pomimo czarnej dziury komunizmu, cz³owiek myœla³, ¿e s¹ gdzieœ lepsze œwiaty i dotrzeæ do nich mo¿na, choæ mo¿e jest trudno. Lata dwudzieste to zawirowanie g³owy od mo¿liwoœci. Ko³o trzydziestki zauwa¿y³em, ¿e pole zaczyna siê zamykaæ, s¹ miejsca do których nie mam szans dotrzeæ, pewne okazje zamknê³y siê na zawsze. Po czterdziestce nastêpuje ju¿ wyraŸne zawê¿anie pola walki. Do tego – przynajmniej u mnie – dochodzi rosn¹ca wiedza o w³asnej niewiedzy. O tym, jak ma³o wiem, jak konstrukcja tego œwiata schowana jest przed okiem profana. Mo¿na to nazwaæ rosn¹c¹ pokor¹ wobec œwiata, albo poczuciem w³asnej znikomoœci. Fakt, ¿e czas ucieka, a z nim mo¿liwoœci. Ka¿da minuta, z której nie wyciœniemy tego, co powinniœmy, nie wróci, bo wspomnienia, to ostatecznie tylko chemiczny zapis w g³owie, czêsto korygowany pod wp³ywem emocji lub traumy. Zatem co siê liczy? Uœcisk d³oni, czas spêdzony z bliskimi, zapach dzieciêcej g³ówki – to zawsze, nie licz¹ siê wpisy na mediach spo³ecznoœciowych (i generalnie ca³y elektroniczny szajs, którym pasiemy oczy), gad¿ety, plotki, ³aszki za którymi gonimy. Ostatecznie prawie nadzy przechodzimy przez ¿ycie, niewiele siê do nas przyczepia i nie zmieni tego nawet wype³niona po brzegi ksi¹¿kami biblioteka domowa czy pêkaj¹ce w szwach konto bankowe. Z czasem jest nas coraz mniej i naprawdê mamy ma³o czasu, aby zrobiæ coœ, co by po nas zosta³o wiecznotrwa³e. Niechby nawet krzes³o wystrugane albo inny przedmiot, choæ najlepiej chyba jednak wiêzi z innymi ludŸmi, bo to potrzebne, wype³nia potrzebê mi³oœci ale i pustkê samotni. Trzeba siê pogodziæ, ¿e nas, czasu i mo¿liwoœci coraz mniej, ale wycisn¹æ z tego, co zosta³o ile siê da, bez narzekania, z akceptacj¹ ograniczeñ. Bo jak pisze T. S.

Eliot w „Œrodzie popielcowej” piêknie prze³o¿onej przez Adama Pomorskiego: ¯e nie s¹ ju¿ te skrzyd³a by siê puszczaæ w loty Tylko powietrze m³óciæ Miarkê powietrza wysch³¹ ju¿ i lich¹ Wysch³¹ bardziej ni¿ wola mierniejszej lichoty Naucz nas smuciæ siê tym i nie smuciæ Naucz byæ cicho. Wtorek To by³o dok³adnie szeœæ lat temu. Czwórka nastolatków z syryjskiej miejscowoœci Deraa na granicy z Jordani¹ zrobi³a kilka sprejów na œcianach budynków. Napis brzmia³: „Ejak el doo, ya doctor” co oznacza³o „czas na Ciebie, doktorze”. Rzecz dzia³a siê na fali tzw. arabskiej wiosny, gdy obalono w³adze w Tunezji oraz prezydenta-genera³a w Egipcie a dyktator z Libii siê chwia³ – chodzi³o o Baszara al-Assada, prezydenta Syrii, z zawodu... okulistê. Od kilku lat wykszta³cony w Wielkiej Brytanii Assad z piêkn¹ ¿on¹ (nazywan¹ na ok³adkach pism typu glamour „ró¿¹ z pustyni”) rz¹dzi³ krajem ¿elazn¹ rêk¹, tak zreszt¹ jak jego ojciec. Szybko po sprejowaniu, do domu gdzie mieszka³ 14-letni Mouawiya Syasneh, zapukali agenci Mukhabarat, syryjskiej policji politycznej. Razem z trójk¹ kolegów zostali poddani typowej procedurze: bicie kablem, oblewanie lodowat¹ wod¹, ra¿eniem pr¹dem, podwieszaniu za przeguby do sufitu a¿ przyzna³ siê do wszystkiego i jeszcze wiêcej. Mieszkañcy Deraa dzieñ w dzieñ wychodzili na ulice, aby w pokojowych protestach domagaæ siê uwolnienia nastolatków. Gdy po 26 dniach wypuszczono mocno poobijanych nastolatków, ulica wzburzy³a siê. Re¿im Assad mia³ jedn¹ odpowiedŸ: gaz ³zawi¹cy i ostr¹ amunicjê. Pola³a siê krew i... zaczê³o siê antyrz¹dowe powstanie w ca³ej Syrii. Szeœæ lat po tych wydarzeniach, Syria jest przedsionkiem wspó³czesnego Piek³a.

Co najmniej 320 tys. zabitych ludzi, co szeœæ godzin ginie b¹dŸ jest ciê¿ko ranione dziecko. Jedenaœcie milionów ludzi – po³owa kraju – uciek³o; koczuje w pobliskich krajach czy gdzieœ w Europie. Wiêkszoœæ miast w ruinach. To kocio³, w którym wydaje siê, ¿e walcz¹ wszyscy ze wszystkimi: re¿im Assada wspierany przez Rosjan oraz bojowników z Iranu, wojska opozycycjne wspierane przez Turcjê, Kurdowie oraz kilkanaœcie frakcji tzw. demokratów (wspierani przez Stany Zjednoczone i inne kraje Zachodu, przynajmniej z powietrza), wreszcie terroryœci z al-Kaidy. Jest te¿ Pañstwo Islamskie, które powsta³o w wyniku chaosu syryjsko-irackiego pogranicza a którego bestialskie metody przebi³y nawet brutalnoœæ Assada, stosuj¹cego wobec ludnoœci zakazane konwencjami gazy bojowe. To istne piek³o na ziemi, gdzie ludzkie ¿ycie niewiele znaczy – ludzi gin¹ w torturach albo z odcinanami g³owami, przysypani gruzem w³asnych domów, gdzie np. Rosjanie testuj¹ swoje nowe bronie i taktyki walki... Wszystko sk¹pane w ogniu walk religijnych, plemiennych i etnicznych oraz interesów regionalnych mocarstw: Iranu, Turcji i Rosji. Sam Syasneh po uwolnieniu porzuci³ szko³ê, dalej bazgra³ antyrz¹dowe slogany, sta³ siê dzia³aczem opozycyjnym. W 2013 r. jego ojciec, emerytowany in¿ynier, zgin¹³ w drodze do meczetu od wybuchu rakiety. Syasneh zmieni³ swoje ¿ycie. Jako szesnatolatek chwyci³ za broñ, rok póŸniej zabi³ pierwszego cz³owieka. Dzisiaj, jako dwudziestolatek, dalej ¿yje w zrujnowanym Daraa, które liczy obecnie po³owê mniej mieszkañców ni¿ w 2011 r. M³odociany konspirator nie marzy ju¿ o nauce i byciu pilotem, nie chce zak³adaæ rodziny, jedyne co chcia³by, jak umrze, ¿eby zosta³a o nim pamiêæ ¿e „by³ tym buntownikiem, dzieciakiem który przyniós³ Syrii wolnoœæ”. Ale z reporta¿u w brytyjskim „Guardianie” tej wolnoœci nie widaæ. Wojska Assada z rosyjsk¹ pomoc¹ okrzep³y, orgia przemocy trwa w najlepsze, bo miejscowe mocarstwa jeszcze nie uzna³y, ¿e czas zaprzestaæ walki. Dziennikarz pyta dzisiejszego 20-latka czy czegoœ ¿a³uje. Syasneh przyznaje, ¿e malowanie grafitti

www.kurierplus.com

by³o wtedy rodzajem ch³opackiego ¿artu, jak to zwykle u nastolatków, raczej wyg³upu ni¿ czynu antyrz¹dowego. „Gdybym wiedzia³ to, co dzisiaj, nie zrobi³bym tego” odpowiada po namyœle. „Nigdy nie myœla³em, ¿e potem tyle siê wydarzy. Nie przypuszcza³em, ¿e mój ojciec bêdzie zabity, ¿e zgin¹ ojcowie tysiêcy takich ch³opaków, jak ja. ¯a³ujê, ¿e tylu niewinnych musia³o umrzeæ...” ot, refleksje ziarnka które dosta³o siê w piekielne tryby Historii. Inszalah, niech Bóg ma w opiece Syriê, albo raczej to, co z niej zosta³o... Œroda Obrazy z Facebooka. Lewackie obchody Œwiêta Kobiet w Buenos Aires. Dziesi¹tki m³odych dziewczyn, w d¿insach i samych stanikach, wiêkszoœæ z twarzami zakrytymi chustami, atakuj¹cych miejscow¹ katedrê. Obel¿ywe grafitti, wrzask. I ch³opak z flag¹ Watykanu, stoj¹cy „na stra¿y” œwi¹tyni. Nagle czerñ feminazistek atakuje. Próbuj¹ wyrwaæ flagê, szarpi¹, pluj¹. Któraœ z nich wykrzykuje mu do uch obel¿ywoœci a mo¿e seksualne propozycje? Ch³opak trzyma siê dzielnie, bez przemocy, nie oddaje flagi. Wœciek³oœæ napastniczek wzrasta, szarpi¹, popychaj¹... wreszcie, po kilkuminutowej szarpaninie ktoœ odprowadza ch³opaka, nie da³ siê, flagê ma w d³oniach. T³uszcza triumfuje. Inne nagrania z podobnych wieców argentyñskich feminaziolek pokazuj¹ opluwanych ludzi, obrzucanych podpaskami, ³apanych za przyrodzenie tylko dlatego, ¿e trwaj¹ w ró¿añcu przeciw profanacji swych œwi¹tyñ. ¯adnej policji, ulice nale¿¹ do wulgarnych, wytatuowanych, z metalowymi ozdobami dziewuch i ich kompanów z luboœci¹ rejestruj¹cych wszystko na potrzeby mediów spo³ecznoœciowych... Tak realizuje siê wolnoœæ i tolerancja a la œwiatowe Lewactwo. Wulgarna, nie dopuszczaj¹ca g³osu sprzeciwu ha³astra, reaguj¹ca krzykiem i przemoc¹ na odmiennoœæ. Powiedzcie mi, czym to siê ró¿ni od brunatnych koszulek ze Sturmabteilung, które nawalone piwskiem i sznapsem na ulicach niemieckich miast torowa³y piêœci¹ i pa³k¹ drogê do w³adzy Hitlerowi? No czym?

Jeremi Zaborowski

Informacja dla osób powracajacych na sta³e do Polski 3 í Aby uzyskaæ polskie prawo jazdy, obywatele Stanów Zjednoczonych lub osoby, które pos³ugiwa³y siê tylko amerykañskim prawem jazdy powinny zdaæ pisemny egzamin teoretyczny. Zagraniczne prawo jazdy, na podstawie którego wydano polskie prawo jazdy, jest nastêpnie zwracane przez polski urz¹d do odpowiedniego organu pañstwa, które je wyda³o. Warto równie¿ zaopatrzyæ siê w dokument poœwiadczaj¹cy prawdziwoœæ danych zawartych na amerykañskim prawie jazdy w stanowym wydziale komunikacji. Dokument ten mo¿e okazaæ siê przydatny, gdy polskie urzêdy bêd¹ chcia³y zbadaæ autentycznoœæ amerykañskiego prawa jazdy. Zameldowanie na pobyt sta³y lub czasowy Do dnia 1 stycznia 2018 r. ka¿dy obywatel polski mieszkaj¹cy w Polsce jest objêty obowi¹zkiem meldunkowym. Oznacza to, ¿e najpóŸniej w 30. dniu od przybycia do miejsca zamieszkania nale¿y zameldowaæ siê na pobyt sta³y pod wskazanym adresem. Mo¿liwe jest tak¿e zameldowanie na pobyt czasowy w wypadku pobytu pod adresem innym ni¿ sta³y, przekraczaj¹cego 3 miesi¹ce. Zameldowanie na pobyt sta³y lub czasowy nale¿y zg³osiæ w urzêdzie gminy w³aœciwym

ze wzglêdu na deklarowane miejsce zamieszkania. W tym samym czasie mo¿na mieæ tylko jedno miejsce pobytu sta³ego. Zg³oszenia mo¿na dokonaæ osobiœcie lub przez pe³nomocnika, o zameldowaniu dzieci musz¹ pamiêtaæ ich rodzice lub opiekunowie. Us³uga zameldowania na pobyt sta³y i uzyskanie zaœwiadczenia o takim zameldowaniu s¹ bezp³atne. Je¿eli dane zamieszczone we wniosku o zameldowanie nie budz¹ w¹tpliwoœci, zameldowania dokonuje siê w momencie z³o¿enia wniosku. Z obowi¹zkiem meldunkowym wi¹¿e siê tak¿e obowi¹zek wymeldowania siê z miejsca pobytu sta³ego lub czasowego. Mo¿liwe jest wymeldowanie siê podczas zg³oszenia zameldowania w nowym miejscu. Nale¿y tak¿e pamiêtaæ o obowi¹zku zg³oszenia wyjazdu za granicê na d³u¿ej ni¿ 6 miesiêcy. Us³uga jest bezp³atna, a zg³oszenie zostanie od razu przyjête w urzêdzie gminy w³aœciwej ze wzglêdu na miejsce zamieszkania. ePUAP Portal ePUAP to Elektroniczna Platforma Us³ug Administracji Publicznej, która umo¿liwia za³atwianie spraw urzêdowych drog¹ elektroniczn¹, tak¿e z zagranicy. W celu korzystania z platformy nale¿y za³o¿yæ konto na stronie www.epuap.gov.pl,

wype³niæ i wys³aæ wniosek o nadanie profilu zaufanego, a nastêpnie potwierdziæ to¿samoœæ w punkcie potwierdzaj¹cym. Potwierdzenia mo¿na dokonaæ m.in. w Konsulacie. Dokumenty zabierane ze Stanów Zjednoczonych Wyje¿d¿aj¹c ze Stanów Zjednoczonych warto zabraæ ze sob¹ dokumenty amerykañskie, które mog¹ okazaæ siê potrzebne do przeprowadzenia ró¿nego rodzaju formalnoœci w Polsce. Poza dokumentami to¿samoœci przygotujmy dokumenty prawne, administracyjne i podatkowe czy te, które potwierdzaj¹ uzyskane wykszta³cenie i przebieg pracy zawodowej. Wa¿ne bêd¹ dokumenty wskazuj¹ce na zmianê imienia lub nazwiska, wyroki rozwodowe, akty stanu cywilnego, pe³nomocnictwa, dowody posiadanego ubezpieczenia czy pobieranych œwiadczeñ. Nale¿y pamiêtaæ, ¿e do celów urzêdowych dokumenty amerykañskie musz¹ byæ przedk³adane z oficjalnym t³umaczeniem na jêzyk polski (odp³atnie mo¿na go dokonaæ u t³umacza przysiêg³ego w Polsce lub poœwiadczyæ t³umaczenie w Konsulacie). Dokumenty sporz¹dzone w USA musz¹ tak¿e byæ opatrzone tzw. klauzul¹ Apostille, która umo¿liwia pos³ugiwanie siê nimi do celów urzêdowych w Polsce.

Apostille poœwiadcza zarówno autentycznoœæ dokumentu, jak i to, ¿e dokument zosta³ wydany przez uprawniony do tego podmiot. Klauzulê wydaj¹ wyznaczone do tego w ka¿dym stanie organy amerykañskie i kwestie zwi¹zane z jej uzyskaniem nale¿y omawiaæ bezpoœrednio z nimi. Posiadacze obywatelstwa amerykañskiego lub Zielonej Karty powinni tak¿e zadbaæ o zgromadzenie wszystkich dokumentów, które bêd¹ konieczne do wywi¹zywania siê z obowi¹zków ci¹¿¹cych na nich z tytu³u posiadania obywatelstwa czy prawa pobytu w USA. Bardzo wa¿ne jest równie¿ ujednolicenie danych osobowych w polskich i amerykañskich dokumentach – ma to du¿e znaczenie w sprawach rodzinnych, maj¹tkowych czy spadkowych i innych kwestiach prawnych, które mog¹ pojawiæ siê w przysz³oœci. * Polecamy korzystanie z nastêpuj¹cych stron internetowych zawieraj¹cych porady zwi¹zane z powrotem do kraju oraz informacje dotycz¹ce obowi¹zuj¹cych procedur prawnych i sposobu za³atwiania spraw urzêdowych: www.powroty.gov.pl www.obywatel.gov.pl


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

www.kurierplus.com

7

Ubezpieczenie Worker’s Compensation Na wstêpie chcia³bym podkreœliæ, jak wa¿ne jest, aby w sprawie wypadkowej poszkodowany zatrudni³ jednego prawnika do prowadzenia sprawy cywilnej i reprezentacji przez s¹dem Workers” Compensation. W dzisiejszym artykule skoncentrujê siê na tym drugim postêpowaniu, a w szczególnoœci na œwiadczeniach pracowniczych. Reprezentuj¹c klientów w obydwu postêpowaniach, doskonale rozumiem obawy i problemy klientów, które w wiêkszoœci przypadków dotycz¹ utrzymania mo¿liwie wysokich œwiadczeñ. Co do zasady, w przypadku tymczasowej ca³kowitej niezdolnoœci do pracy, pracownik bêdzie otrzymywa³ wyp³aty w wysokoœci 2/3 tygodniowych zarobków, które otrzymywa³ przed wypadkiem. Osoby, które dozna³y wypadku po 1 lipca 2016 roku mog¹ otrzymaæ maksymalnie $864.32 tygodniowo. Sprawa cywilna mo¿e potrwaæ kilka lat. W tym czasie poszkodowany zmaga siê z problemami zdrowotnymi i nie jest w stanie powróciæ do pracy. Bardzo czêsto œwiadczenia pracownicze stanowi¹ jedyne Ÿród³o utrzymania poszkodowanego. Dlatego bardzo wa¿ne jest, aby poszkodowany zatrudni³ doœwiadczonego prawnika, który zna taktyki ubezpieczalni i dba o interes indywidualnego klienta, poœwiêcaj¹c odpowiedni czas na przygotowanie jego sprawy. Nale¿y pamiêtaæ, ¿e honorarium adwokackie w sprawach Worker’s Compensation jest bardzo niskie. Prawnicy, którzy zajmuj¹ siê tylko sprawami Worker’s Compensation, aby siê utrzymaæ musz¹ przyjmowaæ ich tysi¹ce, co oczywiœcie od-

bija siê na jakoœci us³ug i czêsto skutkuje obni¿eniem benefitów poszkodowanego. Najwiêkszym przeciwnikiem poszkodowanego w walce o nale¿yte œwiadczenia jest oczywiœcie ubezpieczalnia, która szuka ka¿dego powodu, aby obni¿yæ œwiadczenia i odmówiæ pokrycia kosztów leczenia. Jednym z instrumentów s³u¿¹cych do szybkiego zmniejszenia tygodniowych lub dwutygodniowych czeków s¹ tzw. „IMEs”, czyli „niezale¿ne” badania lekarskie. Cudzys³ów nie jest przypadkowy bowiem trudno je nazwaæ niezale¿nymi. Za niezale¿ne i bezstronne nale¿a³oby uznaæ badanie przeprowadzane bez ingerencji ¿adnej ze stron postêpowania, na przyk³ad przeprowadzone przez lekarza wyznaczonego przez podmiot trzeci. Natomiast w tej procedurze, to ubezpieczalnia zleca i pokrywa koszty wynagrodzeñ lekarzy. W tego typu sytuacjach czêsto dochodzi do konfliktu interesów, bowiem lekarz jest poœrednio poddawany presji ekonomicznej, staj¹c przez ryzykiem utraty dalszych zleceñ z ubezpieczalni w przypadku wystawiania raportów medycznych zbyt przychylnych poszkodowanym. Ten mechanizm mo¿na porównaæ do zeznañ ekspertów w sprawie cywilnej, gdzie ka¿da ze stron wyznacza eksperta, który przedstawia opiniê na poparcie teorii danej strony. Ka¿de badanie medyczne wyznaczone przez ubezpieczalnie wi¹¿e siê z ryzykiem obni¿enia œwiadczeñ. Poszkodowany, bez odpowiedniej reprezentacji prawnej, nie ma najmniejszych szans przeciwstawiæ siê tej machinie. Doœwiadczony i skrupulatny prawnik jest w stanie przekonaæ sêdziego do wykluczenia raportu medycznego ubezpie-

czalni, czêsto przy u¿yciu kruczków prawnych, niedoci¹gniêæ formalnych oraz wychwyceniu naruszeñ przepisów Worker’s Compensation. Ponadto, najlepsze kancelarie specjalizuj¹ce siê w sprawach o odszkodowania zawsze wysy³aj¹ z klientem swego pracownika, który nie tylko nagrywa ca³e badanie (co jest absolutnie zgodne z prawem), ale tak¿e pilnuje czy lekarz nie zadaje niew³aœciwych pytañ, które mog³yby zaszkodziæ sprawie cywilnej. Ponadto, w przypadku klientów nie w³adaj¹cych p³ynnie jêzykiem angielskim, pilnuje, aby notatki medyczne wiernie odzwierciedla³y oœwiadczenia klienta. Sprawê z Worker’s Compensation mo¿na tak¿e zakoñczyæ ugod¹. Generalnie wyró¿nia siê dwie formy ugodowe. W przypadku obra¿eñ koñczyn, lekarze okreœlaj¹ trwa³y uszczerbek na zdrowiu, czyli procent w jakim pracownik utraci³ sprawnoœæ Jeœli Pañstwo sami stali siê ofiar¹ wypadku, lub znaj¹ kogoœ kto ma problem ze swoim wypadkiem, to zapraszamy do bezp³atnej konsultacji prawnej pod numerem telefonu 212-514-5100, emailowo pod adresem swp@plattalaw.com, lub w czasie osobistego spotkania w naszej kancelarii na dolnym Manhattanie. Mo¿ecie Pañstwo równie¿ zadaæ nam pytania bezpoœrednio na stronie internetowej (www.plattalaw.com) u¿ywaj¹c emaila lub czatu który jest dostêpny dla Pañstwa 24 godziny na dobê. Zawsze udzielimy Pañstwu bezp³atnej porady w ka¿dej sprawie w której bêdziemy mogli Pañstwa reprezentowaæ. Na naszej stronie internetowej mog¹ Pañstwo (po lewej jej stronie) sami spraw-

Szklany ekran

Wieœci o œmierci telewizji s¹ mocno przesadzone. W Polsce TV pozostaje JAN LATUS wa¿n¹ czêœci¹ dyskursu politycznego i spo³ecznego (ale m¹drze napisa³em!). M³odzie¿ telewizji nie ogl¹da. Byæ mo¿e moje pokolenie jest ostatnim, w którego kszta³towaniu odgrywa³a ona tak¹ rolê. M³odzi Polacy znaj¹ telewizjê z rodzinnych domów a ich rodzice nadal maj¹ w salonie telewizor. Dziœ jest to wielki, p³aski ekran. Ceny spad³y i ka¿dy usk³ada na monitor wysokiej rozdzielczoœci, pozwalaj¹cy podziwiaæ kolory ¿ycia podmorskiego, krwi w filmach historycznych oraz pijackich nosów peroruj¹cych w studiu polityków. M³odzie¿ jeszcze chowa³a siê na telewizji w rodzinnych domach tak wiêc majacz¹ jej jakieœ seriale, gwiazdy muzyki pop, politycy, mecze. W swoich pokojach m³odzi mieli ju¿ ekraniki laptopów i smartfonów. Dziœ, gdy studiuj¹ i pracuj¹ w du¿ych miastach, ca³kowicie polegaj¹ na internecie. Telewizor jest opcjonalnym wyposa¿eniem wynajmowanego mieszkania. Przydaje siê tylko do ogl¹dania filmów z sieci i do pod³¹czania komputera. Niemniej, do œmierci telewizji daleko. W sklepach AGD sprzêt stereo zajmuje ma³y k¹cik, natomiast telewizory, zwykle od 42 do 55 cali, pyszni¹ siê na wszystkich œcianach. M³ode pary z klasy robotniczej nadal chc¹ ogl¹daæ programy roz-

rywkowe, dzienniki, amerykañskie filmy i polskie seriale. I sport. Cokolwiek bowiem z³ego powiedzieæ o pañstwowej telewizji (a powiem za chwilê), ma ona monopol na niektóre, fascynuj¹ce Polaków zawody: miêdzynarodowe mecze Legii Warszawa, skoki i biegi narciarskie. Starsi ludzie pozostaj¹ pod wra¿eniem telewizji. Jest ona, jak za komuny i jak nadal jest np. na rosyjskiej prowincji, podstawowym Ÿród³em informacji. Babcie nie surfuj¹ po sieci, babcie w³¹czaj¹ na dziennik. Niestety nast¹pi³o nies³ychane upolitycznienie pañstwowej telewizji zwanej publiczn¹, bo utrzymywanej z (obowi¹zkowych!) abonamentów ale bêd¹cej de facto tub¹ propagandow¹ partii rz¹dz¹cej. By³o tak do pewnego stopnia zawsze ale dziœ jest to nie jakieœ nastawienie polityczne, brak obiektywizmu, tylko tworzenie sztucznej rzeczywistoœci. Jako dziennikarz i osoba obdarzona (mam tak¹ przynajmniej nadziejê) pewn¹ inteligencj¹ i uczciwoœcia, po prostu nie mogê na to patrzeæ. Ìle znoszê k³amstwo i koniunkturalizm. Nie po to z Polski wyje¿d¿a³em w latach 80. aby mieæ teraz telewizyjne déjà vu. Zwolennicy rz¹dz¹cej partii z obrzydzeniem mówi¹ natomiast o stacji TVN, j¹ w³aœnie uznaj¹c za tendencyjn¹ i antyrz¹dow¹. Rzeczywiœcie, dziennikarze nastawieni s¹ nieprzyjaŸnie do w³adzy i z satysfakcj¹ œledz¹ jej, prawdziwe i wyimaginowane, potkniêcia (dotyczy to zreszt¹ i dziennikarzy „Gazety Wyborczej”, czy „New York Timesa” w stosunku do Trumpa). Niemniej, TVN raczej

nie tworzy swojej narracji, z pominiêciem faktów i wydarzeñ niewygodnych. Zaprasza te¿ do studia oponentów politycznych daj¹c im szansê przekonania do swoich pogl¹dów. Jest to wiêc dziennikarstwo tendencyjne, ale ci¹gle dziennikarstwo. Musia³em o polityce bo to, jak powiedzia³em, ci¹gle potê¿ne w Polsce narzêdzie oddzia³ywania na ludzi – i sposób na ich wkurzanie. Ja wiadomoœci obejrzê raz dziennie, ¿eby mieæ pojêcie co siê dzieje. Ogl¹dam za to inne rzeczy. Telewizja w Polsce jest lepsza od amerykañskiej! S³yszê to od lat i jest to pewnie prawda. Amerykañskie newsy ze sztucznie odm³odzonymi blondynami mówi¹cymi jak do idiotów, nacisk na sensacjê, wypadki drogowe i zbli¿aj¹ce siê œnie¿yce – to wszystko mo¿e znu¿yæ. Brak wiadomoœci ze œwiata mo¿e doskwieraæ. Trzeba coraz g³êbiej siêgaæ do programów kablowych (i za to p³aciæ) w poszukiwaniu filmów zagranicznych, w tym polskich, i innego spojrzenia na œwiat: wiadomoœci brytyjskich czy kanadyjskich. W ostatnich latach w Stanach w³¹cza³em telewizor, kompulsywnie, tylko na powtórki „Law & Order”, a w soboty w nocy, jeœli akurat nie balowa³em, na „Saturday Night Live”. I to tyle. Telewizor s³u¿y³ mi jako monitor do smakowania japoñskich, koreañskich i francuskich filmów z Netflixa. W telewizji polskiej pe³no jest amerykañskich seriali i programów, które ju¿ kiedyœ widzia³em: „Friends”, „Sex & the City”, „Married with Children”, reporta¿e Anthony’ego Bourdaina, National Geo-

danego organu. Je¿eli natomiast mamy do czynienia z obra¿eniami krêgos³upa, mo¿liwa jest ugoda zawierana na podstawie tzw. Sekcji 32 Ustawy o Worker’s Compensation. Po wynegocjowaniu kwoty i warunków umowy, strony podpisuj¹ umowê i przedstawiaj¹ j¹ do zatwierdzenia sêdziemu. Po koñcowym przes³uchaniu ka¿da ze stron ma prawo do wycofania siê z umowy w ci¹gu dziesiêciu dni. Po tym okresie, ubezpieczalnia nie wyp³aca ju¿ œwiadczeñ pieniê¿nych, ani nie pokrywa leczenia zwi¹zanego z wypadkiem. Bardzo wa¿ne jest, aby poszkodowany powierzy³ negocjacje w³aœciwemu prawnikowi, który postara siê o mo¿liwie najwy¿sz¹ kwotê. Proszê pamiêtaæ, ¿e je¿eli sprawa nie kwalifikuje siê na sprawê cywiln¹, bêdzie to ostateczne odszkodowanie, które poszkodowany uzyska za swój wypadek. m dziæ status swojej sprawy s¹dowej (prowadzonej nawet przez inn¹ kancelariê), po wpisaniu numeru akt s¹dowych (index number) swojej sprawy w istniej¹ce tam pole. Ta czêœæ strony jest skonfigurowana bezpoœrednio z oficjalnym systemem s¹dowym stanu Nowy Jork, dziêki czemu wiadomoœci jakie uzyskaj¹ tam Pañstwo na temat swoich spraw s¹ oficjalnymi danymi s¹dowymi. Gdyby z jakiegokolwiek technicznego powodu nie uda³o siê Pañstwu odnaleŸæ swojej sprawy w tym systemie, to z przyjemnoœci¹ pomo¿emy j¹ odnaleŸæ telefonicznie.

The Platta Law Firm, PLLC 42 Broadway, Suite 1927, New York, NY 10004 www.plattalaw.com graphic, HGTV. Polecam ojcu dobre filmy fabularne z USA. Ju¿ je widzia³em ale niektóre ogl¹damy sobie razem z sentymentem, gdy¿ pokazuj¹ Nowy Jork. S¹ jednak w polskiej telewizji (a dok³adniej: w pakiecie kana³ów kablowych) tematy ciekawe dla nas ale nie dla Amerykanów. Sport to na przyk³ad rozgrywki pi³karskiej ligi angielskiej, w³oskiej czy niemieckiej, wspomniane skoki i biegi narciarskie, pi³ka rêczna. Sporo jest filmów dokumentalnych, popularnonaukowych, przyrodniczych. Osoby wierz¹ce znajd¹ filmy o papie¿u Franciszku. Dla mnie najwiêksz¹ atrakcj¹ s¹ filmy innych, ni¿ amerykañska, kinematografii. Kana³y Kultura, Ale Kino, Kino Polska puszczaj¹ ciekawe obrazy z W³och, Finlandii, Niemiec, Danii, Meksyku. A tak¿e du¿o filmów polskich, starych i nowych. Na wysokim poziomie s¹ dyskusje panelistów na temat kultury. Frajd¹ s¹ dla mnie stare polskie seriale („Pancerni”, „Stawka”, „Ch³opi”, „Rodzina Po³anieckich”, „Dom”) i filmy-gnioty z lat 80., pos³usznych re¿imowi re¿yserów. Nieporadne debiuty Kasi Figury i Maæka Or³osia, Filipski w roli super szpiega PRL i Halina Golanko przypadkiem obna¿aj¹ca biust („Brylanty pani Zuzy”). Tak z³ych filmów nie by³o nigdy na DVD, nie sprowadzano ich do polonijnych wypo¿yczalni, zapomnia³a o nich TV Polonia. Szymborska i Barañczak mieli s³aboœæ do z³ej literatury, ja natomiast z upodobaniem patrzê na d³ugow³osych m³odzieñców w spodniach-dzwonach i dziewczyny w we³nianych sweterkach i spódnicach w kratê, szukaj¹cych mi³oœci w pokracznie umeblowanych M-3, aspiruj¹cych do wolnoœci w realiach fabryk i miejskich bloków. Filmy o mojej m³odoœci, równie szpetnej, przaœnej i œmiesznej, ale jednak m³odoœci. m


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

8

Kartki z przemijania „Zemsta” Aleksandra hrabiego Fredry to dzisiaj najbardziej aktualna polska sztuka. Czytajmy j¹ zatem i wystawiajmy jak najczêœciej. W niej ujrzymy samych siebie, tak jak widzieliœmy siê niedawno w serialu „Ranczo Wilkowyje”.

$

Wojna polsko-polska wchoANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI dzi w coraz groŸniejsze fazy. Wzajemna pogarda i potrzeba zniszczenia osi¹gaj¹ stan wrzenia. Oprócz rytualnej wojny opozycji z PiSem i PiSu z opozycj¹, mamy wojnê anty i proUnijn¹, anty i profeministyczn¹, anty i progejowsk¹, anty i proreligijn¹/klerykaln¹ oraz wojnê konserwatyzmu z liberalizmem i vice versa. Odnoszê wra¿enie, ¿e jako naród dobrze siê w tych¿e wojnach czujemy, bo wy¿ywa siê w nich nasz temperament. Ponadto wojny wewn¹trznarodowe mamy w genach. Przypomnijmy choæby wojny tocz¹ce siê wœród Wielkiej Emigracji Paryskiej, spory miêdzy Bia³ymi i Czerwonymi w Powstaniu Styczniowym, straszliw¹ nienawiœæ endeków do pi³sudczyków i odwrotnie oraz walki wewnêtrzne w rz¹dzie polskim w Londynie. Bojê siê, ¿e zaostrzenie obecnej wojny polsko-polskiej mo¿e skoñczyæ siê tragedi¹. Niech œmieræ prezydenta Narutowicza bêdzie tu nieustann¹ przestrog¹. Niech bêdzie ni¹ równie¿ przera¿aj¹cy, nacjonalistyczny kult Eligiusza Niewiadomskiego, który go zamordowa³. Widujê przy jego grobie „Dziarskich Ch³opców” (Witkacy) z ONR-u i M³odzie¿y Wszechpolskiej. Zapalaj¹ znicze, trzymaj¹ warty. Niestety nie widaæ nikogo na prawicy, kto by przeciwstawia³ siê temu. Nie widaæ te¿ nikogo, kto móg³by nas zjednoczyæ, ba nawet siê o tym nie mówi! Koœcio³a w tej mierze nikt nie s³ucha, choæ tak wielu siê nañ powo³uje.

$

Prezes Polski zapowiada po raz któryœ, ¿e „bêdzie wolna Polska”. Naiwnie myœla³em, ¿e ta¿ wolna Polska ju¿ jest. Okazuje siê, ¿e wci¹¿ jej nie mamy, choæ PiS ma pe³niê w³adzy. Czy¿by zatem mia³oby byæ coœ jeszcze po PiSie?

$

Mieliœmy niedawno Polsk¹ Rzeczpospolit¹ Ludow¹ a teraz bêdziemy mieli Polsk¹ Rzeczpospolit¹ Narodow¹.

$

Najnowsza „Gazeta Polska” pokazuje na ok³adce Donalda Tuska w mundurze Wehrmachtu, natomiast „Gazeta

Warszawska” donosi wielkimi literami na pierwszej stronie – „Folksdojcz królem Europy”.

$

Po stokroæ mieli racjê Mro¿ek i Wajda, twierdz¹c, ¿e najwiêkszymi wrogami obecnej Polski s¹ sami Polacy. Czterema koñczynami podpisujê siê pod tym spostrze¿eniem. Im jestem starszy, tym bardziej przychylam siê ku krakowskiej szkole historycznej Stañczyków. Gdyby to ode mnie zale¿a³o, niektóre ich prace by³yby lektur¹ obowi¹zkow¹ ju¿ na poziomie liceum.

$

Ledwie 37% Polaków czyta co roku przynajmniej jedn¹ ksi¹¿kê. Dla porównania, wiêkszoœæ krajów Europy bez problemu przekracza 50% próg, a w Czechach ten wspó³czynnik wynosi a¿ 80%.

$

Stan umys³owy i moralny obecnej polskiej opozycji jest taki, ¿e PiS rzeczywiœcie nie ma z kim rozmawiaæ, ani z kim przegraæ.

$

Coraz trudniej jest byæ niezale¿nie myœl¹cym publicyst¹ w mediach prawicowo-narodowo-katolickich. Przekona³ siê o tym niedawno znajomy komentator polityczny, który im bardziej stara³ siê byæ bezstronny i im mocniej trzyma³ siê zasady z³otego œrodka, tym wiêksz¹ budzi³ niechêæ z lewa i z prawa. Najwiêcej pretensji mieli doñ proPiSowscy recenzenci gazety. W koñcu po oœmiu latach nie wytrzyma³ i sam zrezygnowa³ z pisania. Dla pe³noœci obrazu dodam, ¿e wielu czytelników uwa¿a³o go za rzetelnego komentatora, który wnikliwoœci¹ przewy¿sza³ owych proPiSowskich recenzentów. Oni jednak wygrali ku zadowoleniu redakcji.

$ $

Francois Rabelais – „Czas oka¿e siê ojcem prawdy”. Podziwiam umys³ i talent Janusza Kapusty, naszego wspania³ego rysownika i filozofa. Podziwiam nie tylko jego satyryczne komentarze rysunkowe i mo¿liwoœci zastosowania K-dronu, ale równie¿ najnowsze dzie³a wisz¹ce w Galerii „Klimat” przy 7-ej Ulicy na East Village. Wiedzia³em, ¿e celny dowcip Janusza jest na miarê Mro¿ka, wiedzia³em po premierze pamiêtnej „Carmen”, ¿e Janusz ma wyobraŸniê scenograficzn¹, ale nie wiedzia³em, ¿e a¿ tak rozleg³¹. Nie zdawa³em te¿ sobie sprawy z jego zafascynowania geometri¹ i wynikaj¹cymi z niej mo¿liwoœciami. Kiedy patrzy³em na wiêkszoœæ prac prezentowanych w „Klimacie” przypomnia³a mi siê mimo woli sztuka Maxa Frischa „Don Juan czyli mi³oœæ

do geometrii”. Niektóre z tych geometrycznych „ma³ych teatrów” przyda³yby mi siê jako podstawowy motyw scenograficzny do sztuk, które niegdyœ chcia³em wystawiæ, zw³aszcza tych mówi¹cych o losie cz³owieka i sensie jego ¿ycia. Mówi¹c u¿ytkowo – przyda³by mi siê ten geometryczno-filozoficzny Janusz m.in. do „Czekaj¹c na Godota” i „Koñcówki” Becketta, do „Gry w zabijanego” Ionesco i do „Jutra” Conrada. Mo¿e któr¹œ z tych sztuk wystawimy razem po moim powrocie do Warszawy. Niezale¿nie od moich scenicznych skojarzeñ, dzie³a Janusza prezentowane w Galerii „Klimat” s¹ wieloznaczeniow¹ gr¹ intelektualn¹. Niby uderzaj¹co prost¹, minimalistyczn¹ wrêcz a jak¿e wyrafinowan¹ i wci¹gaj¹c¹! S¹ one równie¿ – jak wyzna³ mi Janusz – nie tyle wyrazem jego samego, ile „medium do poszukiwañ, narzêdziem do rozpoznania œwiata”.

$

W szpitalu przeniesiono mnie z kategorii œredniaków do starszaków. Jest to skandal, jakiego œwiat i Polska nie widzia³y. Przecie¿ dopiero co przep³yn¹³em sporo jezior mazurskich i kaszubskich a przecie¿ dopiero co zdoby³em parê szczytów tatrzañskich, fatrzañskich i alpejskich, przecie¿ dopiero co wypi³em cysternê... ju¿ nie powiem czego. No, do pejsachówki i ³¹ckiej œliwowicy mogê siê przyznaæ. Natomiast na ujawnienie nazwisk tajnych producentów wysokich procentów nie macie co liczyæ…

$

Podoba³ mi siê oscarowy „La La Land”. Jest to subtelnie zrobiony film o rozbie¿noœci miêdzy naszymi marzeniami a tym, co funduje nam los. O tym, ¿e nie mo¿emy wszystkiego przewidzieæ i pokierowaæ swoim ¿yciem tak, jakbyœmy chcieli. Konkluzja smutna – nie jesteœmy panami tego¿ losu. Ca³oœæ utrzymana jest w refleksyjno-pastelowej tonacji ze œwietnymi zdjêciami, mi³¹ oku scenografi¹ i przejmuj¹c¹ muzyk¹ Justina Hurwitza. Dzie³o to jest œwiadomym pastiszem dawnych musicali. Tych najbardziej klasycznych. Oscar dla Emmy Stone w pe³ni zas³u¿ony. Ryan Gosling te¿ mo¿e zaliczyæ sw¹ rolê do sukcesów. Poniewa¿ widzia³em sporo œwietnych, czy nawet wielkich choreografii, nie mogê wytkn¹æ, ¿e ta w „La La Land” nie jest zbyt porywaj¹ca. Natomiast re¿yseria Damiana Chazelle’a jest znakomita.

$

Warto marzyæ. Naprawdê. Czêœæ z moich marzeñ siê spe³ni³a. Nie od razu, po latach. Choæ w ostatecznym rozliczeniu bardziej sprawdza³a siê w moim ¿yciu zasada, ka¿demu to, na czym mu mniej zale¿y. Myœla³em, ¿e bêdê spe³niaæ siê w re¿yserii teatralnej, co owszem sprawdzi³o siê w pewnym stopniu, ale bardziej spe³niam siê w publicystyce. SnadŸ los tak chcia³. m

P³aciæ podatki jak Trump 1í Ujawnia ono, ¿e Donald Trump zarobi³ w tym roku 150 mln dolarów a zap³aci³ podatek wed³ug stawiki 25 proc., czyli znacznie ni¿szej ni¿ przewidziana jest dla podatników jego kalibru. By³o to mo¿liwe dlatego, ¿e Trump zadeklarowa³ jednoczeœnie stratê biznesow¹ w wysokoœci 100 mln dolarów, co pozwoli³o mu zredukowaæ nale¿noœæ dla fiskusa o wiele milionów. Z ujawnionego w MSNBC zeznania podatkowego wynika równie¿, ¿e Trump spóŸni³ siê w 2005 z zap³aceniem podatku za co musia³ zap³aciæ karê i odsetki. W paŸdzierniku zesz³ego roku „New York Times” ujawni³ inne zeznanie podatkowe Donalda Trumpa, pochodz¹ce z 1995 roku. Wówczas przysz³y prezydent pos³u¿y³ siê podobn¹ metod¹. Zadeklarowa³ bankructwo swoich kasyn w Atlantic City, co pozwoli³o mu na odpisanie od dochodów ponad 900 mln dolarów. Ten zabieg spowodowa³, ¿e Trump móg³ nie p³aciæ podatku dochodowego przez wiele kolejnych lat. W tym momencie warto zrobiæ wa¿ne zastrze¿enie. Wszystkie odliczenia, z których Donald Trump skorzysta³ by³y legalne. Biznesmen nie z³ama³ prawa – po prostu umiejêtnie skorzysta³ z przepisów, pozwala-

j¹cych na zmniejszenie obci¹¿eñ podatkowych. Zastrze¿enie to jest wa¿ne z powodów politycznych. Demokraci staraj¹ siê bowiem u¿ywaæ tej sprawy w walce z obecnym prezydentem. Dopóki jednak nie zdo³aj¹ dowieœæ, ¿e Trump pope³ni³ jakeœ wykroczenie, ¿e zatai³ dochody lub biznesowe zwi¹zki na przyk³ad z Rosj¹, niewiele na tym zyskaj¹. W wiêkszoœci krajów œwiata trudno znaleŸæ cz³owieka, który by³by zadowolony z p³acenia podatków. W USA jest podobnie. Choæ doskonale wiemy, ¿e podatki p³aciæ trzeba – raczej ma³o kto, niezale¿nie od wysokoœci dochodów, robi to z zadowoleniem. Ka¿dy stara siê zap³aciæ jak najmniej i jest to sprawa zupe³nie normalna. Biznesmen, który wykorzysta³ istniej¹ce przepisy w oczach zdecydowanej wiêkszoœci wyborców bêdzie wiêc widziany pozytywnie, a nie negatywnie. Demokraci na podatkach Trumpa do Bia³ego Domu raczej nie wjad¹, nie znaczy to jednak, ¿e nie powinniœmy domagaæ siê w tej sprawie pe³nej jawnoœci. Zeznania podatkowe poza wysokoœci¹ dochodów ujawniaj¹ przecie¿ wiele innych rzeczy. Powi¹zania biznesowe, czy choæby odpisy na cele

charytatywne. Wszystko to razem pozwala nam dowiedzieæ siê wiêcej o cz³owieku. W tym przypadku o osobie, która rz¹dzi Ameryk¹. Dlaczego Donald Trump odmawia ujawnienia swoich podatków nadal nie wiemy. Wiemy natomiast, ¿e dociekania dziennika-

rzy bardzo go denerwuj¹. Komentuj¹c sprawê na Twitterze Trump okreœli³ program Rachel Maddow mianem fake news. To dobra wskazówka dla reporterów, by wzmorzyæ wysi³ki i postaraæ siê dotrzeæ do reszty zeznañ podatkowych prezydenta.

Tomasz Bagnowski


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

www.kurierplus.com

9

KANGEN® – woda lepsza ni¿ inne Jak¹ wodê pijemy, a jak¹ piæ powinniœmy? Czy w Nowym Jorku mo¿na polecaæ picie wody z kranu? Jaka woda zdrowia i urody doda? Na te i inne pytania zwi¹zane z ró¿nymi rodzajami wody odpowiemy na spotkaniu w galerii Kuriera Plus w czwartek 30 marca godz. 19:00. Wstêp wolny. Prosimy o telefoniczn¹ rejestracjê w godz. 12:00 - 16:00

(718) 389-3018

145 Java Street Greenpoint

SILVA LIFE SYSTEM 22 – 23 kwietnia 2017 W czasie kursu nauczysz siê: kontrolowaæ stres, poprawiaæ pamiêæ, rozwijaæ zdolnoœci twórcze, rozwi¹zywaæ problemy w ¿yciu osobistym i zawodowym, kontrolowaæ wagê cia³a, eliminowaæ niechciane nawyki, kontrolowaæ i poprawiaæ stan swojego zdrowia. Zajêcia prowadzi ANDRZEJ WÓJCIKIEWICZ – wyk³adowca, psycholog, t³umacz ksi¹¿ek o Metodzie Silvy, dyrektor Metody Silvy w Polsce. Otrzymasz du¿¹ z ni¿kê, gdy zg³osisz siê do koñca lutego. INFORMACJA: (347) 645 2838 lub luckyisland11@yahoo.com Warto obejrzeæ filmy: silva.alpha.pl/index.php/filmy

Anna-Pol Travel ATRAKCYJNE CENY NA:

821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423

bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda Wyjazd do Izraela 19-29 maja, z polskim przewodnikiem

E-mail:annapoltravel@msn.com

WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

v Rezerwacja hoteli v Wynajem samochodów v Notariusz v T³umaczenia v Klauzula “Apostille” v Zaproszenia v Wysy³ka pieniêdzy Vigo

REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ

Serdecznie pozdrawiam Moich Drogich Klientów

Nogi bez ¿ylaków Pierwszym objawem problemów uk³adu ¿ylnego s¹ pojawiaj¹ce siê na nogach czerwone ¿y³ki, powszechnie nazywane paj¹czkami. Wielu z nas uwa¿a, ¿e to tylko defekt kosmetyczny, jednak jest to nieprawd¹. Nale¿y zwracaæ szczególn¹ uwagê na tego typu zmiany, gdy¿ mog¹ one byæ znakiem procesu, który toczy siê ju¿ od d³u¿szego czasu i nieleczony mo¿e negatywnie wp³yn¹æ na jakoœæ kr¹¿enia ¿ylnego w nogach. Przy ka¿dym skurczu serca bogata w tlen krew wt³aczana jest do têtnic, które rozprowadzaj¹ j¹ po ca³ym ciele. Têtnicami krew p³ynie szybko i pod du¿ym ciœnieniem. ¯y³ami porusza siê znacznie wolniej, bo p³ynie „pod górê”. Krew musi pokonaæ si³ê grawitacji, ¿eby dotrzeæ do serca, a nie jest to zadaniem ³atwym. ¯eby krew pop³ynê³a ku górze, potrzebuje wsparcia. Gdy chodzimy, biegamy, nasze miêœnie rytmicznie siê kurcz¹ i uciskaj¹ ¿y³y. W momencie, gdy miêœnie siê kurcz¹, krew p³ynie w górê, natomoiast w rozkurczu, zastawki, czyli maleñkie fa³dki wewnêtrznej b³ony naczyñ, zamykaj¹ siê, zapobiegaj¹c cofaniu siê krwi. Je¿eli mamy s³abe miêœnie, ma³o siê ruszamy i zastawki s¹ uszkodzone (mo¿emy siê urodziæ ze uszkodzonymi zastawkami lub mog¹ siê „zepsuæ” na skutek zakrzepowego zapalenia ¿y³), krew zaczyna siê cofaæ. Wtedy wzrasta ciœnie krwi, która z coraz wiêksz¹ si³¹ naciska na œciany ¿y³ w nogach. Tak powstaj¹ ¿ylaki, czyli nieprawid³owe poszerzenia ¿y³. Z czasem skóra nad nimi staje siê coraz cieñsza, napiêta i b³yszcz¹ca. Nabrzmia³y, wype³niony niedotlenion¹ krwi¹ ¿ylak, widoczny jest pod skór¹ jako niebieskawa, czasem upstrzona zgrubieniami, krêta linia. Poszerzone ¿y³y doprowadzaj¹ do zastoju krwi w koñczynie dolnej, wp³ywa to równie¿ na uk³ad mikrokr¹¿enia, co z kolei objawia siê obrzêkami koñczyn, jak równie¿ zaburzonym ukrwieniem tkanek. W skrajnych przypadkach mo¿e to doprowadziæ do powa¿nych powik³añ, tzn. owrzodzeñ podudzia. W zale¿noœci od stanu naszych nóg, lekarz wybierze sposób leczenia, opieraj¹cy siê g³ównie na leczeniu objawów i poprawie kr¹¿enia, lub operacji. Najlepiej jest jednak wspomóc medycynê suplementami, które nie tylko wspomagaj¹ i poprawiaj¹ kr¹¿enie krwi, ale równie¿ wzmacniaj¹ i uszczelniaj¹ naczynia krwionoœne. Jednym z takich preparatów jest rewelacyjny produkt firmy „Flora” – „CircuVein”. Jeœli masz jakiekolwiek problemy z ¿ylakami, koniecznie wst¹p do Markowej i zapytaj siê o ten suplement. Jego sk³ad opiera siê na dwóch, skutecznych i ca³kowiecie naturalnych sk³adnikach: 1. Diosmina: Wskazaniami do stosowania diosminy s¹ przede wszystkim objawy zwi¹zane z niewydolnoœci¹ kr¹¿enia ¿ylnego koñczyn dolnych: uczucie ciê¿koœci nóg i bóle ³ydek. Nasilenie dolegliwoœci ulega odczuwalnemu zmniejszeniu na ogó³ ju¿ w pierwszym dniu stosowania diosminy, a objawy niepo¿¹dane wystêpuj¹ rzadko i zwykle s¹ s³abo wyra¿one.

Posiadamy najwiêkszy wybór zió³, Przygotowujemy Mieszanki Bonifratow, Ojca Klimuszko, Ojca Sroki na zamówienie. Polecamy Henna Color Firmy Venita w 20 odcieniach w cenie – $ 4.99 powy¿ej 4 szt. – $ 4.50 za sztukê, Rewelacyjne Maœci Babuni: Nagietkowa, Arnikowa, Propolisowa, Majerankowa, Z Zyworódki, Rumiankowa, ¯ywokostowa, Z Kociego Pazura, Wybielaj¹ca, Maœæ z Zió³ Szwedzkich, Preparat Przeciw Wypadaniu W³osów, Wierzbownica Drobnokwiatowa skuteczna przy walce z prostat¹, Ostropest Plamisty wzmacniaj¹cy w¹trobê, Czystek, B³onnik Witalny, VITA BIOSA zio³a oczyszczaj¹ce Tabletki Merz Special oraz wiele, wiele innych.

2. Hesperydyna: nale¿y ona do cytrusowych bioflawonoidów – u³atwia wch³anianie witaminy C, zapobiega krwawieniom z dzi¹se³ oraz powstawaniu krwawych wybroczyn na skórze. Hesperydyna dodatkowo uszczelnia naczynia krwionoœne oraz zastawki ¿ylne. „CircuVein” to niesamowity duet, który sprawi, ¿e Twoje nogi bêd¹ wygl¹da³y piêkniej w krótkim czasie, a przede wszystkim znikn¹ uci¹¿liwe dolegliwoœci! Zapraszamy!

Zamówienia proszê sk³adaæ telefonicznie

718-389-5739 lub przez internet www.roadtoherbs.com Uwaga: Przy zamówieniu powy¿ej $30.00 wysy³ka gratis. Zamówienia s¹ realizowane natychmiastowo.

Danuta Smiechowski

www.MarkowaApteka.com

This statement has not been evaluated by the Food and Drug Administration. This product is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease. Consult the pharmacist before taking this medication.


NOWY JORK

RZEÌ WO£YÑSKA – KULMINACJA UKRAIÑSKIEGO LUDOBÓJSTWA NA POLAKACH „Powinniœmy przeprowadziæ wielk¹ akcjê likwidacji polskiego elementu. Przy odejœciu wojsk niemieckich nale¿y wykorzystaæ ten dogodny moment dla zlikwidowania ca³ej ludnoœci mêskiej w wieku od 16 do 60 lat. […] Tej walki nie mo¿emy przegraæ i za ka¿d¹ cenê trzeba os³abiæ polskie si³y. Leœne wsie oraz wioski po³o¿one obok leœnych masywów powinny znikn¹æ z powierzchni ziemi.” Tajna dyrektywa UPA – „Piwnicz”, czerwiec, 1943 r.

18 Marca 2017

KALENDARZ WETERANA 18 marca 1942 - Na spotkaniu z gen. W³adys³awem Andersem Stalin zgodzi³ siê na ewakuacjê ze Zwi¹zku Sowieckiego do Iranu tych ¿o³nierzy polskich, dla których w ZSRS nie wystarcza³o ¿ywnoœci. 19 marca 1920 - Na proœbê Ogólnej Komisji Weryfikacyjnej Józef Pi³sudski przyj¹³ stopieñ Pierwszego Marsza³ka Polski. 20 marca 1942 - Na murach okupowanej Warszawy pojawi³ siê po raz pierwszy znak Polski Walcz¹cej - kotwica. W 2014 r uchwalona zosta³a ustawa o ochronie znaku, która zawiera s³owa: "...otaczanie znaku Polski Walcz¹cej czci¹ i szacunkiem jest prawem i obowi¹zkiem ka¿dego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej". 21 marca 1809 – Ksi¹¿ê Józef Poniatowski naczelnym wodzem wojsk polskich Ksiêstwa Warszawskiego. 22 marca 1887 – Józef Pi³sudski zosta³ aresztowany pod zarzutem udzia³u w spisku na ¿ycie cesarza Aleksandra III Romanowa, którego autorami byli cz³onkowie Frakcji Terrorystycznej Narodnej Woli.

Mija 74. rocznica Rzezi Wo³yñskiej – kulminacji zbrodni ukraiñskich nacjonalistów spod znaku OUN-UPA, w wyniku których na Wo³yniu i w Ma³opolsce Wschodniej w latach 1942-47 zginê³o ok. 100-130 tys. Polaków. Sprawcy zbrodni wo³yñskiej to Organizacja Ukraiñskich Nacjonalistów – frakcja Stepana Bandery i podporz¹dkowana jej Ukraiñska Powstañcza Armia, oraz ludnoœæ ukraiñska uczestnicz¹ca w mordach swoich polskich s¹siadów. OUN-UPA nazywa³a swoje dzia³ania „antypolsk¹ akcj¹”. Jej celem by³o ca³kowite oczyszczenie tych ziem z ludnoœci polskiej, przez jej wypêdzenie lub wymordowanie. Pojedyncze napady zaczê³y siê ju¿ w 1942 r. Natomiast pierwszy masowy mord na ludnoœci polskiej na Wo³yniu zosta³ dokonany 9 lutego 1943 r. przez oddzia³ Ukraiñskiej Armii Powstañczej, który zamordowa³ 173 Polaków we wsi Paroœla Pierwsza (gmina Antonówka, powiat Sarny). Szczególne nasilenie zbrodni nast¹pi³o w lipcu 1943 roku. Ich apogeum mia³o miejsce w dniach 11 – 16 lipca, kiedy UPA dokona³a ataku na oko³o 150 polskich wsi i kolonii w powiatach: w³odzimierskim, horochowskim, kowelskim oraz ³uckim. 11 lipca 1943 r. nazwany zosta³ „krwaw¹ niedziel¹”, bowiem zaatakowano Polaków zgromadzonych na niedzielnych nabo¿eñstwach w koœcio³ach. Dosz³o do mordów w œwi¹tyniach m.in. w Porycku (dziœ Pawliwka) i Kisielinie. W tych dniach oko³o 50 koœcio³ów katolickich na Wo³yniu zosta³o spalonych i zburzonych. Zabójstw dokonywano z wielkim okrucieñstwem. Wsie i osady polskie ograbiono i spalono. Po dokonanych masakrach do wsi na furmankach wje¿-

NR 7

23 marca 1941 - Nalot polskich dywizjonów bombowych 300 i 301 na Berlin. 24 marca 1944 - W Be³zu oddzia³ UPA dokona³ masakry ponad 100 Polaków.

KSIÊGARNIA S³awomir Cenckiewicz, D³ugie ramie Moskwy. Wywiad wojskowy Polski Ludowej 1943-1991 Poznañ 2011. Cena: $20 (z wysy³k¹: $25) Teofil Lachowicz Polish Freedom Fighters on American Soil. Polish Veterans in America from the Revolutionary War to 1939 Cena: $20 z wysy³k¹: $25 Zatyle (okolice Lubyczy Królewskiej), pow. Tomaszów Lubelski. Ofiary napadu bandy UPA na poci¹g pasa¿erski, 16 czerwca 1944 r.

d¿ali ch³opi z s¹siednich wsi ukraiñskich, zabieraj¹c ca³e mienie pozosta³e po zamordowanych Polakach. G³ówna akcja trwa³a do 16 lipca 1943. W ca³ym zaœ lipcu 1943 celem napadów sta³o siê co najmniej 530 polskich wsi i osad. Wymordowano wówczas siedemnaœcie tysiêcy Polaków. Ofiarami nacjonalistów ukraiñskich padli nie tylko Polacy, byli równie¿ ¯ydzi, Ormianie, Czesi i Rosjanie. Napady przebiega³y wed³ug sta³ego schematu. Dzia³ano z zaskoczenia i wy-

bierano porê gdy prawie wszyscy znajdowali siê na terenie swoich gospodarstw – o œwicie, w nocy, w dzieñ podczas prac gospodarskich. Wieœ otaczano kordonem uzbrojonych w broñ paln¹, których zadaniem by³o strzelanie do uciekaj¹cych. Pozostali napastnicy wyposa¿eni w siekiery, no¿e, wid³y, kosy, bagnety i ró¿ne inne „narzêdzia”, rozchodzili siê po gospodarstwach i mordowali zastanych w domach ludzi. Obejœcia starannie przeszukiwali, wyci¹gaj¹c gospodarzy i ich rodziny z ró¿nych kryjówek. W wielu

Apel do czytelników Kuriera Plus Szanowni Pañstwo! Je¿eli jesteœcie cz³onkami Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej poproœcie, aby wasze obowi¹zkowe roczne sk³adki w tej instytucji ($10.00) zosta³y przeznaczone na Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce. W ten sposób pomo¿ecie naszej organizacji.

Wanda Pó³tawska And I Am Afraid of My Dreams Nowy Jork, 2013 Cena: $10,00 z wysy³k¹: $15,00

Zbigniew S. Siemiaszko Narodowe Si³y Zbrojne Londyn, 1982 Cena $20.00 (z wysy³k¹ $25)

Czeki z zamówieniem prosimy wystawiaæ na: P.A.V.A., District 2. i wys³aæ na adres redakcji: P.A.V.A. of America, District 2 17 Irving Place, New York, NY 10003 e-mail: pava-swap@kurierplus.com tel. (212) 358-0306 www.pava-swap.org Redakcja: Jolanta Szczepkowska


Rodzina Rudnickich zamordowana przez UPA we wsi Chobu³towa, powiat W³odzimierz Wo³yñski.

przypadkach gromadzono ofiary w jednym miejscu, w stodo³ach lub szko³ach. Wspóln¹ cech¹ wszystkich napadów by³o okrucieñstwo, rabunek mienia i palenie gospodarstw, a przede wszystkim niszczenie materialnych œladów polskiej obecnoœci – dworów, koœcio³ów i szkó³. Ogó³em na Wo³yniu w latach 19431944 (bez obszaru Ma³opolski Wschodniej) z ogólnej liczby 1150 wiejskich osad polskich, w których znajdowa³o siê 31 tys. zagród, oddzia³y ukraiñskie zniszczy³y 1048 osiedli i 26 167 zagród. Ponadto z 252 wo³yñskich koœcio³ów i kaplic zniszczone zosta³y 103 obiekty. Najwiêkszych masakr dokonano w Woli Ostrowieckiej, gdzie zamordowanych zosta³o 628 Polaków; w kolonii Gaj – 600; w Ostrówkach – 521; Ko³odnie – 516. Zbrodnie dokonywane by³y niejednokrotnie z niebywa³ym okrucieñstwem, palono ¿ywcem, wrzucano do studni, u¿ywano siekier, pi³ i wide³, wymyœlnie torturowano ofiary przed œmierci¹, gwa³cono kobiety. Historycy ustalili oko³o 360 sposobów zdzicza³ego, barbarzyñskiego znêcania siê nad mordowanymi Polakami, nad doros³ymi, starcami, kobietami i dzieæmi. Wiele ofiar kona³o d³ugo w straszliwych mêczarniach. Z r¹k nacjonalistów ukraiñskich ginê³y tak¿e mieszane rodziny polsko-ukraiñskie, oszczêdzano tylko tych, którzy zabili swoich polskich wspó³ma³¿onków

Foto: IPN

lub polskiego rodzica. Mordowani byli Ukraiñcy odmawiaj¹cy wziêcia udzia³u w zbrodniczej akcji oraz ci, którzy pomagali i ratowali swoich polskich s¹siadów. „Kresowa Ksiêga Sprawiedliwych” (wyd. Instytutu Pamiêci Narodowej) podaje, ¿e Ukraiñcy uratowali 2527 Polaków. Za tê pomoc 384 Ukraiñców zap³aci³o swoim ¿yciem. Okreœlenie Zbrodnia Wo³yñska dotyczy nie tylko masowych mordów dokonanych na terenach Wo³ynia, czyli by³ego województwa wo³yñskiego, ale tak¿e w by³ych województwach: lwowskim, tarnopolskim i stanis³awowskim (Ma³opolska Wschodnia) a tak¿e województwach lubelskim i poleskim. Tam masowe mordy na ludnoœci polskiej rozpoczê³y siê jesieni¹ 1943 roku i trwa³y do 1945 r., póŸniej przenios³y siê na po³udniowo-wschodnie tereny dzisiejszej Polski, gdzie zakoñczy³y siê w wyniku Akcji „Wis³a” w 1947 r. Wed³ug szacunków polskich historyków ukraiñscy nacjonaliœci w latach 1942-1947 zamordowali oko³o 100 – 130 tysiêcy Polaków w ok. 3700 miejscowoœciach na Wo³yniu, Ma³opolski Wschodniej i na terenie dzisiejszej Polski. Terror UPA spowodowa³, ¿e ponad 480 tysiêcy Polaków opuœci³o swoje domy, uciekaj¹c do centralnej Polski. Zbrodnia wo³yñska spowodowa³a polski odwet, w wyniku którego zginê³o ok. 7-12 tys. Ukraiñców.

Cia³a pomordowanych Polaków, mieszkañców wsi Lipniki na Wo³yniu.

W oczekiwaniu na godne upamiêtnienie Polskie ofiary ukraiñskiego ludobójstwa przez ponad 70 lat nie mog¹ doczekaæ siê godnego ich upamiêtnienia przez pañstwo polskie. W czasach PRL-u temat ten oficjalnie prawie nie istnia³. Gdy po II wojnie œwiatowej wiêkszoœæ terenów, na których ukraiñscy nacjonaliœci dokonali zbrodni ludobójstwa w³¹czono do Zwi¹zku Sowieckiego, polskie w³adze komunistyczne uzna³y, ¿e cokolwiek dotyczy tych ziem, jest to wewnêtrzna sprawa Kraju Rad. Z tego powodu nie prowadzono badañ naukowych, nie zbierano relacji ocala³ych œwiadków wydarzeñ, nie obchodzono rocznic tragicznych wydarzeñ i nie upamiêtniano pomordowanych rodaków, nie podejmowano starañ u wielkiego sowieckiego sojusznika o œciganie ukraiñskich zbrodniarzy. W efekcie bandyci z OUN-UPA, którzy znaleŸli siê na terenach przyznanych Sowietom w Ja³cie, byli przez nich œcigani i surowo karani przede wszystkim za dzia³alnoœæ antysowieck¹. Wiêkszoœæ z nich nigdy nie by³o os¹dzonych i ukaranych za potworne zbrodnie pope³nione na polskiej ludnoœci cywilnej. Wielu z nich ¿yje do dziœ i w wolnej od 1991 roku Ukrainie chodz¹ w glorii chwa³y bojowników o niepodleg³oœæ. Ich ideowym i wojskowym przywódcom, którzy nawo³ywali i dowodzili rzeziami polskiej ludnoœci, stawiane s¹ na Ukrainie pomniki, ich imionami nazywane s¹ place, ulice i szko³y. Banderyzm kwitnie w najlepsze. Szokuj¹ce, ¿e w tym duchu wychowuje siê m³ode pokolenie Ukraiñców, czego dowodem s¹ filmy z ró¿nych oficjalnych uroczystoœci, nawet szkolnych (!), zamieszczanych w Internecie. Obok oficjalnych niebiesko-¿ó³tych ukraiñskich flag pañstwowych, widniej¹ tam na równych zasadach banderowskie flagi czerwono-czarne. To tak, jakby na oficjalnych uroczystoœciach w Niemczech obok oficjalnych flag pañstwowych, widnia³y równie¿ flagi hitlerowskie. W³adze niepodleg³ej Ukrainy nie podjê³y siê œcigania cz³onków UPA, uczestnicz¹cych w masowych zbrodniach pope³nionych przez tê formacjê w latach 1942-1947. W koñcu dosz³o do tego, ¿e 9 kwietniu 2015 r. parlament Ukrainy na wniosek Jurija Szuchewycza

(syna Romana Szychewycza – komendanta UPA) uchwali³ ustawê przewiduj¹c¹ odpowiedzialnoœæ dla obywateli Ukrainy i cudzoziemców, którzy publicznie okazuj¹ lekcewa¿¹cy stosunek do uczestników walk o niepodleg³oœæ w XX wieku, m.in. cz³onków UPA. Wed³ug tego prawa publiczne g³oszenie treœci uznanych za bezprawne, interpretowane jest jako szarganie pamiêci walcz¹cych o niepodleg³oœæ Ukrainy i upokarzanie godnoœci narodu ukraiñskiego. Na mocy tej tej samej ustawy, uchwalonej w dniu wizyty prezydenta Polski Bronis³awa Komorowskiego na Ukrainie, weteranom UPA przyznano prawa kombatanckie. A jaka by³a postawa polskich w³adz pañstwowych w minionych latach wobec odradzania siê banderyzmu na Ukrainie? Kunktatorska, bowiem wszystkie ekipy rz¹dowe w Polsce od upadku komunizmu unika³y zajêcia siê tym problemem. Przerzucano go sobie jak gor¹cy kartofel z r¹k do r¹k, a wszystko po to, aby nie psuæ stosunków politycznych z niepodleg³¹ Ukrain¹, której istnienie znacznie oddala od naszych granic zagro¿enie ze strony Rosji. W efekcie pañstwo polskie z wielkimi oporami anga¿uje siê w dzia³ania maj¹ce na celu upamiêtnienie obywateli II Rzeczypospolitej, którzy padli ofiar¹ masowych zbrodni z r¹k ukraiñskich nacjonalistów. Je¿eli ju¿ do takich sytuacji dochodzi, to na skutek silnych nacisków spo³ecznych, g³ównie œrodowisk dawnych kresowiaków. Najlepszym obrazem tego stanu rzeczy jest to, ¿e do tej pory najwy¿sze organy w³adzy pañstwowej Rzeczypospolitej Polskiej nie zdoby³y siê na nazwanie Rzezi Wo³yñskiej mianem zbrodni ludobójstwa. Jest to niezrozumia³e dla rodzin ofiar ukraiñskiego nacjonalizmu, których ponad 100 tysiêcy bliskich i znajomych do dziœ spoczywa w nieoznaczonych zbiorowych lub pojedynczych mogi³ach, dzisiaj zupe³nie niewidocznych, czêsto poroœniêych bujnym lasem, tam gdzie zakopali ich ponad 70 lat temu mordercy spod znaku tryzuba. Doczesne szcz¹tki tych ofiar wci¹¿ czekaj¹ na odnalezienie, ekshumacjê i pogrzeb w poœwiêconej ziemi. Nie o zemstê tu chodzi, lecz o pamiêæ! Opracowanie: Teofil Lachowicz

Ostatnie dwa pokazy filmu „Wo³yñ“ w Nowym Jorku: Sobota 18 marca, godz. 7:30 pm i niedziela 19 marca, godz. 3:30 pm SZCZEGÓ£Y W REKLAMIE NA STRONIE 2


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

12

GRUBE

RYBY

i

PLOTKI

u

Jane Fonda w filmie „Tall Story“. Fonda dopiero dziœ ujawnia drastyczne prze¿ycia z dzieciñstwa i m³odoœci.

Szokuj¹ce wyznanie amerykañskiej gwiazdy kina: „By³am gwa³cona, seksualnie wykorzystywana jako dziecko i wylecia³am z pracy, kiedy nie chcia³am przespaæ siê ze swoim szefem” – og³osi³a Jane Fonda. „Zawsze myœla³am, ¿e to moja wina. M³ode dziewczyny, które s¹ gwa³cone, czêsto nie wiedz¹ nawet, ¿e prze¿y³y gwa³t. Obwiniaj¹ siê, bo myœl¹, ¿e Ÿle powiedzia³y „nie”- doda³a. W wywiadzie, którego udzieli³a magazynowi „Net-a-Porter” mówi³a równie¿ o katastrofalnym wp³ywie patriarchatu na kobiety i „chorobie, która polega na tym, ¿e ka¿demu chcemy siê podobaæ”. Jak podaje prasa, matka Jane Fondy równie¿ by³a wykorzystywana w dzieciñstwie. Do pierwszego aktu przemocy dosz³o, kiedy dziewczynka mia³a osiem lat. Te traumatyczne wydarzenia sprawi³y, ¿e matka aktorki pope³ni³a samobójstwo, kiedy Jane mia³a 12 lat. * „Perfekcjonizm wygl¹du zewnêtrznego sta³ siê chorob¹ ludzkoœci” – napisa³a Julia Roberts na jednym z portali spo³ecznoœciowych. „Kobiety nak³adaj¹ na twarze tony makija¿u, by ukryæ niedoskona³oœci.

Pozwalamy sobie wstrzykiwaæ botoks, g³odujemy, by osi¹gn¹æ idealne kszta³ty. Za wszelk¹ cenê chcemy siebie naprawiæ, ale nie da siê naprawiæ czegoœ, czego nie widaæ. To nasze dusze potrzebuj¹ pomocy” – zaalarmowa³a. „Nadszed³ czas, by to sobie uœwiadomiæ. Jak mo¿emy oczekiwaæ, ¿e ktoœ nas pokocha, jeœli same siebie nie kochamy? Zacznijmy budowanie relacji od swojego wnêtrza. Nie ma znaczenia, jak wygl¹damy, wa¿ne jest to, co do siebie czujemy” – przekonywa³a. „Publikujê dziœ swoje zdjêcie bez makija¿u. Wiem, jak wygl¹dam, wiem, ¿e mam zmarszczki, ale dzisiaj chcê popatrzeæ g³êbiej. Chcê zauwa¿yæ swoje prawdziwe Ja, to kim jestem naprawdê. Chcia³abym, byœcie i wy dostrzeg³y i uszanowa³y swoj¹ najg³êbsz¹ i najprawdziwsz¹ istotê, pokocha³y siebie takimi, jakimi jesteœcie” – zwróci³a siê do swoich fanek. Apel spotka³ siê z entuzjastycznym przyjêciem, choæ nie zabrak³o negatywnych komentarzy, oskar¿aj¹cych gwiazdê o hipokryzjê. * Trendowi no makeup ulega coraz wiêcej kobiet z bran¿y rozrywkowej. Niektóre publikuj¹ pojedyncze

u Zbuntowana Julia Roberts.

Weronika Kwiatkowska

zdjêcia „bez makija¿u”, inne – jak Alicia Keys – id¹ dalej i ca³kiem rezygnuj¹ z upiêkszania kosmetykami, czyni¹c ze swojej decyzji manifest. Wszystko zaczê³o siê od sesji zdjêciowej, na której czarnoskóra piosenkarka pojawi³a siê wprost z si³owni. Mia³a na sobie czapkê z daszkiem, szalik, wygl¹da³a ca³kiem zwyczajnie. Fotografka zachwyci³a siê jej „surowym” wygl¹dem i uzna³a, ¿e bêdzie idealnym uzupe³nieniem muzyki z jej nowej p³yty. „By³am zszokowana. Poczu³am siê niekomfortowo, zdenerwowa³am siê” – opowiada³a Alicia. „Moja twarz by³a zupe³nie bez makija¿u. Mia³am na sobie bluzê! Wygl¹da³am jak ktoœ, kto spieszy³ siê na sesjê, to nie by³ mój w³aœciwy wygl¹d do zdjêæ. Odpar³am wiêc: „Jak to teraz? Chcê byæ prawdziwa, ale to mo¿e byæ zbyt prawdziwe!”relacjonowa³a. Ostatecznie wokalistka da³a siê przekonaæ i zrozumia³a, ¿e tym samym otwiera zupe³nie nowy rozdzia³ w swoim artystycznym ¿yciu. „Poczu³am siê silna, poniewa¿ moj¹ pierwotn¹ intencj¹ by³a samorealizacja. Zaczê³am s³uchaæ siebie. Nie chcê spe³niaæ oczekiwañ innych” – zadeklarowa³a. „Nie chcê siê wiêcej zakrywaæ. Nie chcê zakrywaæ twarzy, ani umys³u, ani duszy, swoich myœli, marzeñ, zmagañ i emocji. Niczego. Nigdy wiêcej”og³osi³a œwiatu. Od tej pory na wszystkich galach, koncertach i sesjach zdjêciowych Alicia Keys pojawia siê bez makija¿u. Fani s¹ zachwyceni, pisz¹, ¿e wygl¹da „m³odo, promiennie”, ¿e jest „prawdziwa”. Tylko niektórzy zauwa¿aj¹, ¿e nietrudno rezygnowaæ z makija¿u, kiedy ma siê tak¹ urodê, jak Keys. Co jednak maj¹ pocz¹æ kobiety, dla których los nie by³ tak ³askawy? – pytaj¹ zatroskani internauci. Niektórzy zastanawiaj¹ siê te¿, jak d³ugo potrwa akcja no makeup i czy skoñczy siê wraz z promocj¹ najnowszej p³yty artystki? * „Kobietê trzeba ca³e ¿ycie uwodziæ”- mówi Wojtek Waglewski, lider zespo³u VooVoo. W³aœnie ukaza³ siê wywiad rzeka zatytu³owany: „Wagiel. Jeszcze wszystko bêdzie mo¿liwe” oraz nowa p³yta legendarnej kapeli. „Sztuka w moim przypadku to nieustanne podwalanie siê do jednej kobiety. Tak naprawdê ja gram te koncerty dla niej, dla niej nagrywam p³yty” – zwierza siê. „Podstaw¹ mojej niezale¿noœci jako artysty jest to, ¿e staram siê byæ uczciwy wobec ¿ony i dzieci. Nie wystarczy po prostu zarobiæ na dom. Trzeba to zrobiæ tak, ¿eby siê tego nie wstydziæ przed najbli¿szymi”- dodaje jedna z niewielu rockowych gwiazd pozostaj¹cych w wieloletnim, szczêœliwym zwi¹zku. Teksty piosenek VooVoo konsekwentnie staraj¹ siê nieœæ pozytywny przekaz. „Po jednym z koncertów podesz³a do mnie jakaœ pani i mówi: „Panie Wojtku, ja chcia³am panu podziêkowaæ. Bo ta piosenka, „Kobieto proszê ciê” uratowa³a moje ma³¿eñstwo” – opowiada. Waglewski zdaje sobie sprawê, ¿e „najtrudniejsza rzecz, gdy chodzi o przekaz, to dawaæ ludziom radoœæ”. Od lat „buduje wielk¹ flotê zjednoczonych si³, by razem zwalczyæ niebezpieczny Styksu wir”. I udaje mu siê to œwietnie. m

www.kurierplus.com


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 18 MARCA 2017

13

Pod Giewontem

Weronika Kwiatkowska

SPOTKANIA AUTORSKIE

Autorki zapraszaj¹ na spotkania autorskie: „Na Giewont siê patrzy! O dawnym ¿yciu na Podhalu” œroda, 22 marca, godz. 18:30 Greenpoint Public Library, 107 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 23 marca, godz. 19:00 Marie Sklodowska-Curie Professional Women’s Association, Princess Manor Catering Hall, 92 Nassau Ave, Brooklyn, NY 11222, 24 marca. godz. 11:00 Klub Seniora Amber 71 India Street, Brooklyn NY 11222 24 marca, godz. 19:00 Polska Fundacja Kulturalna w Clark, 177 Broadway Clark, NJ 07066

Biuro Prawne

ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com

Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie: 3 Wypadki na budowie, b³êdy w sztuce lekarskiej, inne 3 Wszelkie sprawy spadkowe,

FOTO (2): BARBARA CAILLOT DUBUS

„Wszyscy my jedli Wspomnienia bohaterów 1í Odkry³yœmy zupe³nie z jednej glinianej miski, uzupe³nione archiwalnymi ka¿dy mia³ drewnian¹ fotografiami i wspó³czesnyinny œwiat. ¯ycie w zgodzie z natur¹, odmierzane porami mi portretami wykonanymi ³y¿kê, siedzieliœmy roku. Odrabianie lekcji przy przez Barbarê Caillot Dubus przy stole. Jak ktoœ lampie naftowej, jedzenie sk³adaj¹ siê na przejmuj¹c¹ przyszed³ w goœci, z jednej miski, przêdzenie opowieœæ o œwiecie, którego dostawa³ ³y¿kê i jad³ lnu na koszule, pasanie gêsi ju¿ nie ma, ale który mo¿z nami. Zaczerpa³o siê na i trzeba zachowaæ dla czy pranie w potoku - dodaje. To by³y fascynuj¹ce opo- garnuszkiem wody czy przysz³ych pokoleñ. Warto mleka z wiadra i siê pi³o. rozmawiaæ z najstarszymi, wieœci. Autorkom uda³o siê po- Kiedyœ mój brat upuœci³ przerzucaæ k³adkê miêdzy miskê. Pêk³a. To by³a pokoleniami- mówi Alekrozmawiaæ z trzydziestoma góralami z dziada pradziada. sandra Karkowska. Poznanie nasza jedyna miska! Smutne, czasem tragiczne hikorzeni jest bardzo wa¿ne, Druciarz zeszy³ j¹ storie przeplatywa³y siê z rapozwala nam odnaleŸæ siedrutem. D³ugo nam dosnymi. „Co ci kazali, toœ bie w tym zwariowanym jeszcze s³u¿y³a.“ musia³ robiæ” – mówi jeden szalonym œwiecie - dodaje. z bohaterów ksi¹¿ki. „We³nê Godziny spêdzone przy piecuchraæ albo prz¹œæ, groch ³uszczyæ albo cu czy na ³awce przed domem z naszymi na chodniki szmaty targaæ, albo pos³ugiwaæ, bohaterami pozwoli³y nam nabraæ dystansu albo krowy poiæ, gnój nosiæ”. „Najpierw, do ¿ycia, do naszej staroœci, do stanu posiajak mia³em szeœæ lat, to gêsi musia³em paœæ. dania. To trudne i dokuczliwe. Zawsze to by³a najChcia³yœmy opowiedzieæ dzisiejszej m³owiêksza robota, bo gêœ chce chodziæ dzie¿y, ale te¿ osobom doros³ym, jak wygl¹i do wody ucieka. Gêsi do lasu ¿eœmy brali, da³ tamten œwiat – deklaruje Barbara Caillot jak chcieliœmy borówek rwaæ, to gêsi te¿ Dubus. Kiedy odejd¹ od nas osoby, z któryborówek pojad³y”- dodaje kolejna osoba. mi rozmawia³yœmy, odejdzie pewna epoka. Ich wzruszaj¹ce wypowiedzi u³o¿y³yœmy Oni s¹ ostatnimi jej przedstawicielami. Barw jedn¹ spójn¹ ca³oœæ, w „pigu³kê”, zacho- dzo nam zale¿a³o, ¿eby zachowaæ dla przywuj¹c muzykalnoœæ jêzyka naszych roz- sz³ych pokoleñ te wspomnienia. Naszymi mówców, pozostawiaj¹c wyrazy w gwarze. ksi¹¿kami i zeszytami chcemy zmotywowaæ To prawdziwe historie i autentyczny, mó- m³odsze pokolenia do rozmów rodzinnych wiony jêzyk – przekonuje Aleksandra Kar- z najstarszymi, oni naprawdê wiedz¹ co kowska. Nie komentujemy, nie dopowiada- w ¿yciu jest wa¿ne. Warto ich zapytaæ – domy, nie oceniamy – dodaje. daje Aleksandra Karkowska.

Podobna idea przyœwieca³a poprzedniej ksi¹¿ce Autorek zatytu³owanej „Banany z cukru pudru”. O pocz¹tkach wspó³pracy opowiada Barbara Caillot Dubus: Spotka³yœmy siê jako s¹siadki na warszawskiej Sadybie. Aleksandra dzia³a spo³ecznie, jest wiceprezesem Towarzystwa Miasto Ogród Sadyba dbaj¹cego o przedwojenne tradycje dzielnicy, organizuje wydarzenia kulturalne, m.in. festiwal „Otwarte Ogrody”. Zaproponowa³am, ¿e chêtnie zrobiê coœ dla lokalnej spo³ecznoœci – relacjonuje. Okaza³o siê, ¿e najwiêksze zapotrzebowanie jest na inicjatywy skierowane do seniorów. Zrozumia³yœmy, ¿e rozmowy i dzielenie siê wspomnieniami jest dla starszych osób bardzo wa¿ne – wyjaœnia. Tak zrodzi³ siê pomys³ na ksi¹¿kê. Historie zawarte w „Bananach…” s¹ bardzo uniwersalne. Pokazuj¹ ca³¹ epokê i stan bycia dzieckiem, który jest zawsze taki sam. Dlatego czytelnicy z ³atwoœci¹ uto¿samiaj¹ siê z opowieœciami w niej zawartymi – mówi Aleksandra Karkowska. Co wiêcej, uœwiadamiaj¹ sobie, ¿e chc¹ dopytaæ babciê/ dziadka w³aœnie o to, jak wygl¹da³o ich dzieciñstwo, czy psocili, czy lubili chodziæ do szko³y itd. Dziêki temu jest mo¿liwy dialog miêdzypokoleniowy – dodaje. Ksi¹¿ka o s¹siadach z Sadyby spotka³a siê z du¿ym uznaniem, by³a nominowana do Nagrody „Najpiêkniejsza Ksi¹¿ka Roku PTWK” (Polskiego Towarzystwa Wydawców Ksi¹¿ek). Dziennikarze pytali co dalej, wiêc postanowi³yœmy za³o¿yæ Oficynê Wydawnicz¹ Orygina³y – wspomina Barbara Caillot Dubus. A potem powiedzia³am: Olu, jedziemy na Podhale!

w tym roszczenia spadkowe 3 Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa 3 Ochrona maj¹tkowa osób starszych 3 Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ 3 Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci 3 Sprawy w³aœciciel-lokator 3 Inne sprawy s¹dowe Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

14

Nowa

powieϾ

w

odcinkach

www.kurierplus.com

Romuald A. Roman

Oœrodek Zero

Tajemnica Doliny Syrokiej Wody Te parê metrów to niedu¿a odleg³oœæ. Spacer trwa krótko, szczególnie gdy chce siê ka¿demu z goœci coœ powiedzieæ, us³u¿yæ, daæ siê zapamiêtaæ. Tymczasem, gdy tak idê i robiê za cicerone, czujê, ¿e ktoœ szarpie mnie za rêkê. To Dzidka. – Panie kierowniku, doktor Patasz nie mo¿e przyjechaæ do „Balladyny”, bo sk³ada komuœ w szpitalu nogê – szepcze mi do ucha. Strzepn¹³em jej rêkê i tak spojrza³em na Dzidkê, ¿e nie bêdzie mog³a zasn¹æ. Pal szeœæ Mongo³ów, ja teraz wprowadzam goœci do „Krokusa”. Oni tymczasem, po dwóch minutach marszu przez las, na zimnym wietrze, w ciemnoœciach, weszli do sali bankietowej. Zrobi³a na nich wra¿enie! Œwiat³o kryszta³owego kandelabru odbija³o siê tysi¹ckrotnie w szkle kieliszków i srebrnych tac z przystawkami. Butelki luksusowej wystawia³y szyjki z góry kostek lodu, w srebrnych imbrykach parowa³a kawa i herbata, na barku piêæ rodzajów bia³ych francuskich win prezentowa³o widoczki zamków i winnic, obok martel i remy martin. By³ kawior i œledzie, szynka, prawdziwki, rydze, kabanosy, pokrojony w plastry bia³y i w³oski salceson, krwawa kiszka, swojska kie³basa i marynowane ogórki. Goœcie zdjêli p³aszcze, które zosta³y natychmiast powieszone w szafie w holu przez ludzi Berczyñskiego. Genera³ Bagnisty podszed³ do sto³u i zawo³a³: – Pierwszy toast za naszego gospodarza! ChodŸ tu, Zdzis³aw! – Przepraszam na chwilê, muszê do toalety – rzek³ niespokojnym g³osem sekretarz. – Nigdzie nie pójdziesz – powstrzyma³ go Bagnisty. – Najpierw toast! Miej¿esz jak¹œ kulturê! Nala³ wódki do piêciu kieliszków. Podnosz¹c swój kieliszek do góry, z przyklejonym zawodowym uœmiechem na ustach, k¹tem oka wychwyci³em spojrzenie pierwszego sekretarza, skierowane na genera³a Wronosielskiego. Tamten mia³ ci¹gle twarz nieruchom¹ jak maska, ale zaraz... mo¿e mi siê wydawa³o... dostrzeg³em jakby cieñ zrozumienia dla starego przywódcy. Wronosielski odstawi³ kieliszek z wódk¹, podszed³ do bufetu z alkoholami, otworzy³ butelkê chardonnay i nala³ sobie niepe³ny kieliszek, tak mo¿e do jednej trzeciej wysokoœci, mo¿e nawet mniej. Podniós³ go, trzymaj¹c delikatnie za nó¿kê, i spokojnie czeka³ na znak do wypicia toastu. Bagnisty by³ wyraŸnie wkurzony. – Nala³byœ sobie, Wojtek, wiêcej tego wina! Wiêcej wypijesz, plecy przestan¹

ciê boleæ. No, do dna, towarzysze! Za naszego Zdzis³awa, co mi chcia³ pod R¹blowem ¿ycie ratowaæ! Wypi³ „na rurê”, po czym, pewnie na wspomnienie tamtego wydarzenia, zacz¹³ krztusiæ siê ze œmiechu. Wykorzysta³ to pierwszy sekretarz i pobieg³ do ³azienki. Genera³ Wronosielski ledwie umoczy³ usta w winie, odstawi³ kieliszek i w³o¿y³ do wina kostkê lodu. Bagnisty przesta³ siê krztusiæ i patrzy³ na poczynania Wronosielskiego z wyraŸnym niesmakiem. Pokiwa³ z politowaniem g³ow¹ i znowu nala³ sobie wódki, a mnie poda³ kieliszek Wronosielskiego z niewypitym winem. – Zanim wrócisz, Zdzis³aw, do swoich obowi¹zków – powiada – wypijmy strzemiennego. Nie bêdzie nam siê wódka marnowa³a! Wypiliœmy, po czym przeprosi³em, ¿e ju¿ muszê iœæ, oni pokiwali g³owami ze zrozumieniem i wyszed³em. – Wszystko w porz¹dku? – zapyta³ spaceruj¹cy wokó³ „Krokusa” Berczyñski. – Na razie tak. Szybkim krokiem poszed³em do biura. Po drodze pomyœla³em sobie, ¿e dopóki ludzie nie wymyœl¹ takich telefonów, które mo¿na nosiæ w kieszeni albo na rêku jak zegarki, dobrze by by³o mieæ kilka aparatów ukrytych miêdzy pawilonami, mo¿e w jakiejœ dziupli czy udaj¹cych kamieñ, ¿ebym nie musia³ za ka¿dym razem wracaæ do biura jak bumerang, tylko w podbramkowych sytuacjach móg³ od razu reagowaæ. Ech, Zdzis³aw, zmitygowa³em siê. Dwie wódki wypi³eœ i ju¿ ci siê w g³owie pieprzy? To nie wódka, broni³em siê, to nerwy! To wszystko przez te nerwy, zgodzi³em siê sam ze sob¹ i trochê tym uspokojony, wszed³em do biura. – Doktor Patasz dzwoni³ dwa razy, a pani Haneczka chyba z piêæ – powita³a mnie Dzidka. – Aha! I jeszcze pani Ela pyta³a o pana kierownika. – Dziêkujê. Zostaw mnie samego. IdŸ, przeœpij siê w s³u¿bówce, bo mo¿emy mieæ ciê¿k¹ noc. Poczeka³em, a¿ wysz³a, i wykrêci³em numer do doktora Patasza. – Co siê dzieje, Patasz? – Nie czas mu teraz „doktorowaæ”. – Jest ju¿ szeœciu chorych. Stan ciê¿ki. Wola³bym ich mieæ w szpitalu, ale nie mogê tego zrobiæ bez pañskiego zezwolenia. Trochê siê te¿ bojê, ¿e tam dopiero mi ich za³atwi¹. Co robiæ? – Transport do Warszawy? – Waham siê. Przy tych zaœnie¿onych drogach to mo¿e potrwaæ nawet kilkanaœcie godzin. Nie przetrzymaj¹. – Hm... Œmig³owiec te¿ niczego nie rozwi¹¿e przy tej zawiei – doda³em. – A konsultacje? Co mówi¹ profesorowie

z akademii medycznej? Nie da³oby siê któregoœ z nich przywieŸæ, ¿eby zbada³ chorych? – Nie ma szans. Po pierwsze, boj¹ siê odpowiedzialnoœci, po drugie, nie maj¹ pojêcia co to za choroba. Doradzaj¹, ¿eby zatelefonowaæ do gastrologa w U³an Bator. Bez sensu! – Rozumiem... Rozumiem, ¿e jest ciê¿ko. Wszystko rozumiem, tylko jedno nie mieœci mi siê w g³owie, przecie¿ ci biedni Mongo³owie od jakiegoœ czasu nie jedz¹ nic prócz grysiku i pij¹ tylko wodê. Tak? – Tak. – No to co im, do cholery, szkodzi? – Ja myœlê – powiedzia³ po namyœle doktor Patasz – ¿e im szkodzi nie to, co jedz¹, tylko to, czego nie jedz¹. – Aaa, toœ wreszcie, bracie, prawdê powiedzia³! – wykrzykn¹³em z radoœci¹. – Jest pan wierz¹cy, doktorze? – Trochê... – Trochê? To niech siê pan teraz trochê modli, ¿eby mi siê uda³o. Nied³ugo dam znaæ, co za³atwi³em. Nie powiedzia³em mu nic wiêcej, bo nie mo¿na zdradzaæ przed podw³adnymi swoich myœli i zamierzeñ. To rodzi poufa³oœæ. Podczas rozmowy z Pataszem s³ysza³em, ¿e ktoœ chce siê do mnie dodzwoniæ. Gdy tylko od³o¿y³em s³uchawkê, telefon zadzwoni³. Tak jak siê obawi³em, to znowu by³a pani Haneczka. – Pójdziemy razem siedzieæ! Zgnijemy w kryminale! Ca³a dwunastka ju¿ chora! T³umacz te¿ chory! To koniec! Aleœ mnie pan wrobi³! Ja mam dzieci! To ju¿ koniec! Bo¿e! Bo¿e! – Cisza! – wrzasn¹³em do s³uchawki. – Niech siê pani uspokoi! Proszê za¿yæ nervosol albo valium i poprosiæ t³umacza, ¿eby – o ile bêdzie w stanie – przeszed³ od ³ó¿ka do ³ó¿ka i zapyta³ chorych, co chcieliby zjeœæ. Co im ugotowaæ. Rozumie pani? Niech ten najl¿ej chory poda przepis na jak¹œ mongolsk¹ potrawê i niech pani to przyrz¹dzi, tak jak on powie, bez ¿adnych ulepszeñ. Jak bêd¹ chcieli jeœæ gówno, podaæ im gówno. Opad³em z si³. Mia³em ochotê na kieliszek koniaku, ale wiedzia³em, ¿e teraz nie mogê sobie na to pozwoliæ. W „Krokusie” doœæ pij¹ i za mnie, i za siebie. Muszê byæ trzeŸwy i dobrze ruszaæ g³ow¹. Czy jest szansa, ¿e pani Haneczka ugotuje Mongo³om coœ, w czym bêdzie sk³adnik, którego im brakuje? Czy inni Mongo³owie przebywaj¹cy w Polsce zapadli na podobn¹ chorobê? Profesorowie medycyny nic o tym nie wiedz¹. Nie ma na ten temat naukowych artyku³ów. Czy¿by wiêc chorzy Mongo³owie pomarli? Nie s¹dzê. Sprawa by³aby g³oœna. Mongolia zamknê³aby

odc. 25

swoj¹ ambasadê w Warszawie, a ona jest. Zaraz, zaraz... Przecie¿ pracuj¹ tam Mongo³owie i maj¹ siê dobrze. Bêd¹ wiedzieli, jak zaradziæ dolegliwoœciom ¿o³¹dkowym po zmianie diety azjatyckiej na europejsk¹. Eureka! Po trzech minutach kartkowania warszawskiej ksi¹¿ki telefonicznej wykrêci³em numer ambasady. Ca³a ambasada mia³a pod³¹czony tylko jeden aparat. Niestety, nawet przy tym jednym jedynym aparacie telefonicznym nikt nie dy¿urowa³. Widocznie nikt do nich nie dzwoni³. Czeka³em, czeka³em, sprawdza³em, czy to na pewno dobry numer. Numer by³ dobry, tylko nikt nie podnosi³ s³uchawki. Psiakrew! Dziewi¹ta wieczór, a te lenie albo œpi¹, albo pij¹! Wykrêci³em numer do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. No, tam przynajmniej pracowali. Na wieczornym dy¿urze by³a ca³kiem bystra panienka, pewnie po dobrych studiach. Za³o¿ê siê, ¿e krewna kogoœ, kto pracuje na wysokim stanowisku. – Czyli ktoœ z ministerstwa ma teraz pojechaæ do Ambasady Mongolii i zapytaæ, co podaæ Mongo³om na biegunkê? – Tak. I je¿eli to „coœ” jest w Polsce niedostêpne, a oni maj¹ to u siebie w ambasadzie, to nale¿y to od nich wzi¹æ i samochodem terenowym dostarczyæ rano do Zakopanego, do domu wypoczynkowego „Balladyna”, nie bacz¹c na zaspy, blokady milicyjne i cholera wie co jeszcze. – Zrozumia³am. Niestety, z drug¹ czêœci¹ pañskiej proœby bêdzie problem. Ja nie s¹dzê – perorowa³a rezolutnym g³osem – ¿ebym w tym momencie mog³a za³atwiæ panu supermena z gazikiem, którego ani œniegi, ani milicja nie zatrzymaj¹ w karko³omnym wyœcigu z czasem na trasie Warszawa – Zakopane. Widzi pan, ja jestem z departamentu Ameryki i mój rosyjski, nie mówi¹c ju¿ o mongolskim, nie istnieje, ale poœwiêci³abym siê i pojecha³a teraz do Ambasady Ludowej Republiki Mongolii, i wyprosi³a od nich to lekarstwo, jednak na tym moje mo¿liwoœci siê koñcz¹. – Czy mo¿e pani powtórzyæ swoje imiê, nazwisko i numer pokoju, w którym pani teraz dy¿uruje? – Magister Katia Patasz, pokój sto czternaœcie. – Pani Katiu. Jestem pani ogromnie zobowi¹zany i trzymam pani¹ za s³owo. Proszê sobie znaleŸæ zastêpstwo na dwie godziny, a ja przyœlê po pani¹ oficera z Biura Ochrony Rz¹du, który pojedzie z pani¹ do ambasady i przywiezie to „coœ” do Zakopanego. I jeszcze jedno. Czy ma pani mo¿e brata lekarza w Zakopanem?


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

www.kurierplus.com

15

Podwójne ¿ycie Weroniki K.

Nie nostalgia Letnia zadyma w œrodku zimy. By³ kieW ERONIKA K WIATKOWSKA dyœ taki festiwal. Jednodniowy. We wczesnych latach 90. Zapis koncertu wydano w formie dwup³ytowego albumu. I potem na kasetach s³uchano T. Love i De Mono. Kiedy to jeszcze nie by³o obciachem. Pamiêtam has³o. Mniej wydarzenie. Bo mia³am dopiero dwanaœcie lat. Ale ch³onê³am wszystko czym fascynowa³ siê najstarszy brat. Licealista. Z fryzur¹ à la Robert Smith z The Cure, w wojskowych buciorach pomalowanych olejn¹ w kolorowe kwiaty. A mo¿e to by³y akryle. Niewa¿ne. Pamiêtam, ¿e z dum¹ pokazywa³am je kole¿ankom. Sta³y w przedpokoju. Na szarej wyk³adzinie. Luzem. Bo nigdy nie by³o szafki na buty. Mo¿e du¿o póŸniej. Wczeœniej raczej obuwnicza kakofonia. Nieprzebrane iloœci, bo rodzina szeœcioosobowa. A przedpokój w PRL-owskich blokach raczej w¹ski i krótki. Wiêc sta³y. W nierównym rz¹dku. Na widoku. Niechlubna wizytówka, o któr¹ potykali siê odwiedzaj¹cy. Nie by³o mebloœcianki. Ani kryszta³ów. Plastykowych winogron. I obrazków œwiêtych. Œciany pomalowane na bia³o. ¯adnych boazerii. Pawlaczy. Dywanów. ¯adnych niepotrzebnych bibelotów. Porcelanowych figurek. Miniaturowych szklanych psów. W mieszkaniu wygl¹da³o inaczej ni¿ w domach rówieœników. Minimalistyczne

wnêtrze robi³o na nich przygnêbiaj¹ce wra¿enie. Czemu macie tak pusto? – zapyta³a kole¿anka, u której panowa³ socrealistyczny przepych. Nie umia³am odpowiedzieæ. Wtedy. Proste, jasne, niezagracone wnêtrza rodem ze Skandynawii bêd¹ w Polsce modne dopiero za dziesiêæ, piêtnaœcie lat. Nadejdzie zmierzch pó³kotapczanów, s³omianek, sto³ów kuchennych pokrytych cerat¹ i przysadzistych foteli w kwieciste wzory. Meble dzieciñstwa wyl¹duj¹ na œmietniku. A potem wszystko wróci. Bo zawsze wraca. Równie¿ moda na dizajn z czasów s³usznie minionych. Odnowione fotele i szafki pod telewizor na nó¿kach zaczn¹ zdobywaæ popularnoœæ wœród polskich hipsterów i osi¹gaæ zawrotne ceny na internetowych aukcjach. Nostalgia za utracon¹ niewinnoœci¹ dopadnie dzisiejszych 40-latków. I starszych. Nostalgia. Wanda Hagedorn w swoim memuarze napisze: „Pierwsze 11 lat ¿ycia spêdzi³am w odzyskanym-dla-macierzy Szczecinie. By³o to dzieciñstwo katolickie, patriarchalne i pe-er-el-owskie, czyli depresyjno - opresyjno - represyjne, ca³kiem banalne w tamtym czasie”. Komiks z nosoro¿cem na (ró¿owej) ok³adce zatytu³uje „Totalnie nie nostalgia”, bo spod cukrowej waty co rusz wyhynaæ bêdzie lepka ³apa „wujka”, który lubi³ ni¹ gmeraæ w majtkach niepe³noletnich i ciê¿ka, ojcowska, któr¹ ten wymierza³ kary ¿onie i czterem

córkom. „Nasza rodzina by³a dysfunkcyjna”- przyzna autorka w jednym z wywiadów. „Razem z siostrami by³yœmy ofiarami konfliktu miêdzy matk¹ a ojcem, ich nieudanego ma³¿eñstwa. Nasze relacje z ojcem by³y podszyte wiecznym poczuciem niesprawiedliwoœci, strachem przed przemoc¹, buntem przeciwko jego autorytetowi, który sobie uzurpowa³ z powodu bycia ojcem. Mimo to wci¹¿ stara³yœmy siê go zadowalaæ i byæ grzecznymi dziewczynkami, by wprawiæ go w dobry humor i zapewniæ tymczasowy spokój w domu. Kiedy tylko wraca³ z pracy, rzuca³yœmy siê, ¿eby podaæ mu kolacjê i w³¹czyæ telewizor. W ka¿dej chwili bez ¿adnego powodu móg³ wpaœæ w furiê i wy³adowaæ siê na mamie i na nas. Despotyzm ojca i niedobrane ma³¿eñstwo rodziców zdominowa³y ¿ycie rodziny”. Dlatego ilustracje Jacka Fr¹sia s¹ mroczne, ciemne, depresyjne. Pozbawione mi³ego dla oka, retro- filtru, którego tak czêsto u¿ywamy wspominaj¹c dzieciñstwo, nawet jeœli przypada³o na ponure lata stanu wojennego, albo - jak w przypadku autorki - by³o naznaczone przemoc¹ domow¹. Wanda Hagedorn u¿ywa (za zgod¹ zainteresowanych) prawdziwych imion i nazwisk. Ju¿ nie chce - jak to robi³a jej matka - zasuwaæ firanek, by s¹siedzi nie widzieli, co robi „m¹¿ dyrektor, z piêkn¹ ¿on¹ i grzecznymi dzieæmi”. Przeciwnie - kieruje snop œwiat³a w miejsca przysypane gruzem niepamiêci, lub - jak to woli - wyparcia.

„Totalnie nie nostalgia” kopniakiem wywa¿a drzwi do przesz³oœci. Któr¹ ob³askawiliœmy kolorowym zdjêciem przy choince, zredukowaliœmy do kilku wspomnieñ o smaku oran¿ady w woreczkach, andrutów i ciep³ych lodów. Nikt dzisiaj nie pamiêta domowych awantur, które - gdy porozmawiaæ ze znajomymi zdarza³y siê prawie w ka¿dym domu. Pijanych tatusiów wy³adowuj¹cych frustracje na Matkach Polkach, superbohaterkach dnia codziennego, które - o czym czêsto mówi¹ rówieœnicy - w czasach niedoboru wszystkiego potrafi³y wykreowaæ normalnoœæ, by³y mistrzyniami improwizacji i kreatywnoœci. Mê¿czyŸni udali siê mniej. Która z nas nie mia³a w rodzinie „wujka” wpadaj¹cego pod stó³ na imieninach? Nie spotka³a „kolegi taty z pracy”, który za mocno œciska³ przy przywitaniu i wyg³asza³ komentarze „ale córa wyros³a” gapi¹c siê obleœnie w dopiero co kie³kuj¹cy biust? Instruktora jazdy konnej, który obmacywa³ kursantki? Nauczyciela chemii têpi¹cego naj³adniejsze dziewczyny w klasie? Okazuje siê, ¿e Wanda Hagedorn opowiada historie nas wszystkich, pochodz¹cych z kraju mizoginów. Gdzie nadal, w 2017 roku, o prawach kobiet decyduj¹ mê¿czyŸni. A Korwin-Mikke w Parlamencie Europejskim mówi, ¿e powinnyœmy mniej zarabiaæ, bo jesteœmy „s³absze, mniejsze i mniej inteligentne od mê¿czyzn”. Szczêœliwie czas grzecznych dziewczynek siê skoñczy³. Nie tylko w literaturze. Napisz do autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com

El¿bieta Baumgartner radzi

Wp³aty na IRA gdy nie masz przychodu Nie masz w tym roku wynagrodzenia z pracy, bo jesteœ na emeryturze, zajmujesz siê w³asn¹ kamienic¹ albo wychowaniem dzieci, ale chcesz wp³aciæ na konto IRA, by pomniejszyæ podatki od przychodów rodziny z innych Ÿróde³ i oszczêdziæ na starsze lata. Z pozoru wydaje siê to niemo¿liwe. W rzeczywistoœci mo¿esz zdeponowaæ œrodki na konto IRA mimo braku wynagrodzenia z pracy, pod warunkiem, ¿e w danym roku pracowa³ twój ma³¿onek. Oto szczegó³y. Przypomnienie o koncie IRA Prawie ka¿dy, kto ma przychody z pracy najemnej albo na w³asny rachunek, mo¿e wp³acaæ na konto emerytalne IRA (Individual Retirement Account), odpisaæ wp³aty od podstawy podatkowej oraz odroczyæ podatki od przychodów z tego konta do czasu wybrania œrodków. Konto IRA zabezpiecza te¿ maj¹tek przed wierzycielami. Zawsze mamy dostêp do swoich emerytalnych pieniêdzy, ale IRS zachêca do cierpliwoœci przez nak³adanie 10-procentowej kary (early withdrawal penaty) na tych, którzy wyp³ac¹ z IRA œrodki przed ukoñczeniem 59.5 roku. Wybrane kwoty dodawane s¹ do naszego przychodu i ewentualnie ob³o¿one podatkiem dochodowym zale¿nym od przedzia³u podatkowego. Kiedy ma³¿onek mo¿e wp³aciæ na IRA A¿eby byæ uprawnionym do ma³¿eñskiej wp³aty na konto IRA, musisz spe³niæ

nastêpuj¹ce warunki: · byæ w zwi¹zku ma³¿eñskim, · rozliczaæ siê z podatków wspólnie (joint tax-return), · razem z ma³¿onkiem mieæ zarobki (wynagrodzenie z pracy albo przychód z pracy na w³asny rachunek) w wysokoœci równej co najmniej kwocie wp³acanej na IRA. Nie liczy siê przychód „pasywny” (passive earnings), czyli emerytury, odsetki bankowe, czynsze z kamienicy czy zyski kapita³owe. Limit wieku Na tradycyjne konto IRA mo¿na wp³acaæ tylko do ukoñczenia 70 i pó³ roku. Limit wieku nie dotyczy rachunków Roth IRA. Przypomnienie: Depozyty na Roth IRA nie s¹ odpisem podatkowym. Wycofane wp³aty nigdy nie s¹ opodatkowane, a przyros³e odsetki czy zyski kapita³owe nie podlegaj¹ opodatkowaniu, je¿eli konto istnia³o co najmniej 5 lat. Uwaga: Konto ma byæ otwarte ponad 5 lat temu, ale wybierane œrodki nie musz¹ le¿eæ tam tak d³ugo. Limit zarobków Je¿eli twój ma³¿onek ma w pracy kwalifikuj¹cy siê (qualified) program emerytalny, a ty nie (bo nie pracujesz), to twoja wp³ata na IRA jest odpisem, je¿eli ma³¿onkowie rozliczaj¹ siê razem, a ich dochód nie przekracza 186,000 dol., a czêœciowym odpisem, je¿eli dochód mieœci siê w przedziale od 186,000 do 196,000 dol. w roku 2017. Gdybyœ nie by³ pewny, czy program ma³¿onka jest „kwalifikuj¹cy siê”, to spójrz na jego druk W-2. Zakreœlony kwa-

dracik „Retirement plan” oznacza, ¿e ma³¿onek posiada w pracy program emerytalny. Je¿eli ani ty ani ma³¿onek programu emerytalnego nie macie, limit przychodów was nie obowi¹zuje. Wiêcej przeczytaæ mo¿na w ksi¹¿ce pt. „Amerykañskie emerytury”. Konto musi byæ oddzielne Konto emerytalne musi byæ osobne dla ka¿dego ma³¿onka. W odró¿nieniu od czekowego czy oszczêdnoœciowego rachunku, konta IRA nie mog¹ byæ posiadane wspólnie. Nawet gdy zarobki s¹ mê¿a, konto IRA ¿ony ma opiewaæ tylko na jej nazwisko i jej numer Social Security. Podobnie, konto IRA mê¿a musi byæ na jego nazwisko i jego SSN. Warto uczyniæ ma³¿onka beneficjentem swojego konta IRA, by mia³ on do niego pe³ny dostêp w razie naszej œmierci. Ile wp³aciæ Ma³¿onkowie rozliczaj¹cy siê razem mog¹ wp³acaæ na IRA od 2013 roku do 5,500 dol. (ka¿dy na swoje konto). Jak wyjaœniliœmy powy¿ej, niepracuj¹cy ma³¿onek równie¿ mo¿e wp³aciæ do 5,500 dolarów na swoje konto pod warunkiem, ¿e wynagrodzenie pracuj¹cego ma³¿onka (earned income) wynosi w tym roku co najmniej tyle, ile wp³acana na IRA kwota. Ponadto, osoby po piêædziesi¹tce mog¹ wp³acaæ o 1,000 dol. wiêcej. Do istniej¹cego konta IRA mo¿na dop³acaæ, albo otworzyæ nowe konto IRA. Wolno mieæ dowoln¹ liczbê kont IRA, choæ nie op³aca siê ich rozdrabnianie z powodu op³at.

Kiedy wybieraæ Z konta IRA, tak jak innych kont emerytalnych, mo¿na robiæ wyp³aty po ukoñczeniu 59 i pó³ roku. Je¿eli ktoœ chce to uczyniæ wczeœniej, zap³aci 10-procentow¹ karê. Kwoty wybrane z IRA podlegaj¹ podatkom dochodowym, lecz po przejœciu na emeryturê bêdziemy w ni¿szym przedziale podatkowym (tax bracket) ni¿ obecnie, wiêc zap³acimy mniej podatków ni¿ teraz. Po przekroczeniu 70 i pó³ roku musimy rozpocz¹æ wybieranie pieniêdzy z IRA. Przyk³ad z ¿ycia Oto przypadek, gdy wiedza o ma³¿eñskim koncie IRA pop³aca. Pañstwo Kowalscy wp³acali na konto IRA od lat i lokowali je w funduszach powierniczych (mutual funds), w rezultacie usk³adali niez³¹ fortunkê. Pan Kowalski dorabia do emerytury, a jego ¿ona nie pracuje. Skoro w tym roku pan Kowalski koñczy 70 i pó³ roku, nie wolno mu ju¿ wp³acaæ na IRA. Pan Kowalski pyta, czy jest jakiœ sposób, by ma³¿onkowie mogli nadal zdeponowaæ coœ na konto emerytalne, bo jego fundusze powiernicze spad³y i przyda³oby siê zainwestowaæ nowe œrodki. OdpowiedŸ: Tak, pañstwo Kowalscy maj¹ dwie drogi wyjœcia: Pierwszym rozwi¹zaniem jest omówiona w tym artykule wp³ata na „ma³¿eñskie IRA” pani Kowalskiej. Drugim – depozyt na Roth IRA. Mimo, ¿e pan Kowalski ukoñczy³ 70 i pó³ roku i nie mo¿e odk³adaæ pieniêdzy na tradycyjne IRA, wolno mu wp³acaæ na Roth. m


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

16

www.kurierplus.com

Ksi¹¿ki bez obrazków

Czes³aw Karkowski

Œwiat, który ju¿ nie istnieje

u Cyril Connolly. Cyril Connolly jest nieco zapomnian¹ postaci¹ (zmar³ w 1974 r.) anglojêzycznego œwiata literackiego. Ceniony, szanowany, cytowany (jego œwietne powiedzonkasentencje wesz³y w obieg zwrotów kr¹¿¹cych po salonach elity intelektualnej), jednak on, jego sposób myœlenia, rzeczywistoœæ, w której siê obraca³, nale¿¹ do przesz³oœci. Zamkniêtego, skoñczonego œwiata literatury ¿adna ju¿ si³a nie przywróci do ¿ycia. Tak, g³oszê œmieræ literatury. Moim zdaniem zmar³a ju¿ doœæ dawno temu. Brzmi to jak absurd, kompletna bzdura: ksiêgarnie s¹ pe³ne ksi¹¿ek, powieœci – klasycznych i œwie¿o wydanych. Jeszcze nigdy nie by³o tylu ludzi pisz¹cych, próbuj¹cych swych si³ w literaturze, co w obecnie. Wielkie domy wydawnicze wprawdzie robi¹ bokami, ale kwitn¹ mniejsze, miniaturowe wydawnictwa. Mo¿na powiedzieæ, literatura nigdy nie mia³a siê lepiej, ni¿ dzisiaj. Przyk³ad teatru Niestety. Uwa¿am, ¿e jej czas ju¿ mija, tak jak min¹³ raczej bezpowrotnie okres œwietnoœci teatrów. Jeszcze w XX wieku (nie mówi¹c o poprzednim stuleciu) najwy¿sz¹ ambicj¹ ka¿dego pisarza by³o stworzyæ dramat, napisaæ sztukê sceniczn¹. Dzie³o takie uwa¿ano za ukoronowanie kariery. Najwiêksi twórcy pisali dla teatru. Nie zawsze im siê udawa³o (vide choæby T. S. Eliot, jeden z najwiêkszych poetów jêzyka angielskiego), ale próbowali, bo w tê stronê gna³a ich tradycja i ambicja. Doœæ dawno ju¿, na pewno od lat szeœædziesi¹tych, mo¿e trochê póŸniej, zacz¹³ siê odp³yw talentów z teatru. Coraz mierniejsi pisarze produkowali sztuki sceniczne. Co siê sta³o z najlepszymi? Uciekli do telewizji, do filmu (Hollywoodu), gdzie p³ace s¹ o wiele wy¿sze, a szansa na sukces – znacznie wiêksza, sukces mierzony nie tylko w pieni¹dzach, ale i w s³awie, spo³ecznym uznaniu, prawdopodobieñstwie dalszego godziwego zarobku z tej pracy. Zdarzaj¹ siê jeszcze dobre sztuki sceniczne – nie jestem specjalist¹, ale za ostatni¹ dobr¹ rzecz uzna³bym „Kopenhagê” Michaela Frayna – z wielkim talentem, wyczuciem dramaturgii i dialogu napisan¹ sztukê. Wystawiono j¹ po raz pierwszy w 1998 roku, czyli ca³kiem niedawno. Ale mimo wielkiego sukcesu (uznania wœród krytyków), miêdzynarodowego rozg³osu, autor ¿yje z telewizji. W czasach, powiedzmy, Bernarda Shawa, czy nawet Friedricha Duerrenmatta, rzecz nie do pomyœlenia. Za jednosezonowy sitkom autorowi za-

p³ac¹ niewyobra¿alnie wiêcej ni¿ Raynowi za jego œwietn¹ „Kopenhagê”. Ale rzecz nawet nie w honorarium, ale w coraz wiêkszych trudnoœciach z wystawieniem na scenie dobrej sztuki. Zaciska siê kr¹g: coraz mniejsza widownia, coraz mniej pieniêdzy na inscenizacjê, coraz s³absi re¿yserzy i aktorzy. Spirala w dó³. Autorzy zniechêcaj¹ si¹, odchodz¹. Œmieræ literatury W tê sam¹ stronê zmierza literatura. Talenty uciekaj¹ do telewizji i do filmu, do coraz szybciej rosn¹cego elektronicznego przemys³u rozrywkowego. Tworzenie filmów (seriali), jeszcze niedawno by³o zarezerwowane wy³¹cznie dla wielkich firm hollywoodzkich; dziœ wielki „sklep internetowy” Amazon jest powa¿nym producentem. Jutro – deli na rogu bêdzie wypuszcza³o serial swojej produkcji – w miarê doskonalenia technologii i obni¿ania kosztów wytwarzania. Dystrybucja, tzw. streamlining – za grosze. Do lektury powieœci (o poezji nawet nie mówiê) coraz mniej chêtnych. Wci¹¿ istnieje zapotrzebowanie na dobr¹ literaturê rozrywkow¹, rozchodz¹c¹ siê ju¿ nie w milionach, ale w miliardach egzemplarzy. Wspó³czeœni „miliarderzy” literatury, to J. K. Rowling – Harry Potter, Danielle Steel, popularny romans, Stephen King – horror. Ten rynek bêdzie siê jednak kurczyæ w miarê konkurencji mediów „obrazkowych”. Nawyk czytania karleje, czytanie przestaje byæ rozrywk¹, sposobem na zajêcie wieczorne, stymulacjê intelektu, rafinowanie uczuæ. Rosn¹ca konkurencja elektronicznych mediów sprawia, i¿ na lekturê pozostaje mniej czasu, a na przeczytanie „Braci Karamazow”, powiedzmy, nie ma ani czasu, ani potrzeby intelektualnej. Nie znaczy to, ¿e literatura zniknie. Bynajmniej, ale zajmie marginalne miejsce w naszym ¿yciu. Dlaczego o tym piszê? W zwi¹zku ze wspania³¹ „Enemies of Promise” Cyryla Connolly. Ksi¹¿ka powsta³a w 1938 roku, w zamierzch³ych czasach œwietnoœci literatury. Tuzy powieœciopisarstwa panowa³y nad œwiadomoœci¹, wyobraŸni¹ wielkiej liczebnie publicznoœci literackiej; wê¿szy kr¹g krytyków i adeptów twórczoœci stara³ siê iœæ w ich œlady, b¹dŸ to naœladuj¹c ich osi¹gniêcia, b¹dŸ w opozycji do nich tworzyæ w³asny styl, próbuj¹c zaw³adn¹æ wyobraŸni¹ rzesz czytelniczych. Do najszerszych krêgów, nawet nie tych, co nie czytaj¹ literatury piêknej, ale w wiêkszoœci odbiorców popularnej prasy, dociera³y plotki, anegdoty z ¿ycia sfer literackich. O postaciach tych – relatywnie do czasu – tak samo

chciwie czytano, jak dziœ o gwiazdkach i gwiazdach rozrywki, których ka¿dy krok œledzi magazyn „People” (albo setki mu podobnych). Autora, znanego krytyka, redaktora wa¿nego pisma kulturalnego, rozsadza³a ambicja. Z doskona³ym wykszta³ceniem, erudycj¹, wielkim talentem pisarskim, tak¿e zapragn¹³ wedrzeæ siê na Parnas literatury. Poniós³ sromotn¹ klêskê. Jego powieœci nie znalaz³y uznania, nie rozchodzi³y siê w wielotysiêcznych nak³adach, autora nie podziwiano jak innych twórców. Efektem tej pora¿ki sta³a siê refleksja nad poczynaniami pisarskimi. Doskona³a ksi¹¿ka, której sens i tytu³ odda³bym jako „Wrogowie obiecuj¹cego autora”. Nie jest to „poradnik” pisarza, w rodzaju tekstów przedstawionych na przyk³adzie ksi¹¿ek Rilkego i Llosy Vargasa, ale znakomity esej o sytuacji prozy na prze³omie wieków – XIX i XX. Naturalnie, polem odniesienia autora jest wy³¹cznie literatura anglojêzyczna tamtych czasów, niemniej spostrze¿enia i namys³ autora maj¹ charakter szerszy, odnosiæ siê mog¹ do ca³ego obszaru pisarstwa europejskiego. Jego œwietne rozró¿nienie na styl mandaryñski i dziennikarski mo¿na zastosowaæ tak¿e do literatury polskiej póŸnego XX wieku. A mo¿e nawet i do dzisiejszej. Urodzeni za póŸno Twórcy pierwszego rodzaju zak³adaj¹, i¿ czytelnicy maj¹ mnóstwo czasu, mog¹ delektowaæ siê rozwlek³¹ narracj¹, nieco wyszukanym jêzykiem, rozbudowan¹ sk³adni¹ zdania, czytaj¹ dla samej przyjemnoœci obcowania z leniwie rozwijan¹ opowieœci¹. „Dziennikarze”, w opozycji do „mandarynów”, przyjêli styl zbli¿ony do gazetowego – zwiêz³y, bez zbêdnych stylistycznych ozdobników, ograniczaj¹cy siê do przekazania podstawowych informacji. Jêzyk takiej narracji jest prosty, „z ulicy” – rzec mo¿na; s³ownictwo i sk³adnia zwyk³ego, przeciêtnego cz³owieka. Powieœæ przypomina komunikat prasowy, dziennikarsk¹ relacjê z wydarzenia. Poza wyborem poetyki planowanej powieœci, pocz¹tkuj¹cy pisarz ma szereg innych decyzji do podjêcia. Connolly podzieli³ sw¹ znakomit¹ ksi¹¿kê na trzy czêœci. W pierwszej omawia specyfikê wspomnia-

nych trendów narracyjnych oraz ich wariantów w literaturze angielskiej i amerykañskiej; w drugim – niebezpieczeñstwa czyhaj¹ce na pisarza. Najwiêkszym, jego zdaniem zagro¿eniem dla pocz¹tkuj¹cego autora, to „dobrze siê zapowiadaæ”. Wydawcy, krytycy, odbiorcy zniszcz¹ go komplementami, naciskami na zwiêkszon¹ produkcjê, coraz wy¿szymi oczekiwaniami. Czêœæ trzecia poœwiêcona jest osobistym perypetiom twórcy „Enemies of Promise” w jego nieudanym poszukiwaniu sukcesu literackiego. Œwiat przedstawiony przez Cyryla Connolly, rzeczywistoœæ literacka, w której chcia³ œwiêciæ triumfy, ju¿ dawno nie istnieje. Ani wydawnictwa, ani magazyny literackie, ani publicznoœæ nie tworz¹ dziœ owej zwartej niegdyœ grupy sk³adaj¹cej siê na jeden wielki konglomerat ludzi, emocji, oczekiwañ i nadziei, zawodów, sukcesów i pora¿ek, zysków b¹dŸ strat, dyskusji, rozwa¿añ i namiêtnoœci. Celebryt¹ œwiata, o którym mowa, by³ intelektualista, pisarz, dramaturg. Jego przemyœlenia czytano, podziwiano styl, komentowano jego pogl¹dy, na ich bazie rozwijano inne. Wymiana pogl¹dów inspirowa³a intelektualnie i emocjonalnie, dzie³a literackie kszta³towa³y now¹ wra¿liwoœæ, albo afirmowa³y dawn¹. Dzisiejszy celebryta funkcjonuje w mediach wizualnych. Musi zachwycaæ twarz¹, sylwetk¹, nosiæ efektowne ubranie, mieæ modn¹ fryzurê, mówiæ bana³y z wdziêkiem i pewnoœci¹ siebie. Wyst¹pienia bez konsekwencji. Jego czas te¿ przeminie. Zanurzony bez reszty w tamtych realiach, Connolly nie widzia³, co siê dzieje. Mo¿e jeszcze wtedy nie dostrzega³, nie by³o widaæ, oznak upadku owego œwiata. Krytyk poœwiêci³ znakomite dzie³o czemuœ, co chyba nie by³o warte zachodu. Zmierzch ju¿ nadchodzi³. By³o w nim coraz mniej miejsca na szturmuj¹c¹ jego bastiony ambitn¹ m³odzie¿ pisarsk¹. Connolly myœla³, ¿e tak bêdzie wieczne, tylko jego z tej rzeczywistoœci wygnano. Mia³ wszystko, by w nim królowaæ, tymczasem znalaz³ siê na marginesie. Po prostu chyba urodzi³ siê za póŸno. I jego œwietna ksi¹¿ka tak¿e powsta³a za póŸno, dlatego te¿ niewielu dziœ obchodzi. m

Instytut Józefa Pi³sudskiego zaprasza w dniu 28 marca (wtorek) o godz. 18:00 na spotkanie z Januszem Szlecht¹ i promocjê jego ksi¹¿ki pt.

„Widziane St¹d” Spotkanie poprowadzi El¿bieta Kieszczyñska z EK Polish Book Store. ¯ycie na emigracji czêsto niesie ró¿ne niespodzianki, ale tak¿e wyzwania. Co robi¹, co myœl¹ i jak ¿yj¹ Polacy mieszkaj¹cy w metropolii nowojorskiej? Odpowiedzi na te pytania udziela Janusz Szlechta w ksi¹¿ce pt. „Widziane st¹d”. Autor przeprowadzi³ 51 wywiadów z rodakami i opisa³ ich ¿yciowe historie. Janusz M. Szlechta – jest absolwentem AGH w Krakowie oraz podyplomowych studiów na Wydziale Dziennikarstwa na UW. Dziennikarstwo sta³o siê jego zawodem i pasj¹. W 1995 roku przyjecha³ do USA, podj¹³ pracê w „Nowym Dzienniku”, gdzie pracuje do dziœ jako szef dzia³u polonijnego. W 2005 roku otrzyma³ nagrodê Tarnowskiej Fundacji Kulturalnej – „Uskrzydlony”. A w 2012 roku nagrodê – „Wybitny Polak w Nowym Jorku 2012” w kategorii „osobowoœæ”. Autor zaprezentuje tak¿e swoje najnowsze ksi¹¿ki. Zapraszamy! Adres Instytutu: 138 Greenpoint Ave., Brooklyn NY 11222 tel.: 212-505-9077, e-mail: office@pilsudski.org.


www.kurierplus.com

Agencyjki PO chce dymisji premier

Po nieudanych negocjacjach w Brukseli, które mia³y na celu g³osowanie przeciwko kandydaturze Donalda Tuska na drug¹ kadencjê na stanowisku szefa Rady Europejskiej, Platforma Obywatelska zapowiedzia³a z³o¿enie wniosku o konstruktywne wotum nieufnoœci wobec rz¹du Beaty Szyd³o. Grzegorz Schetyna powiedzia³, ¿e on jest naturalnym i g³ównym kandydatem na stanowisko premiera.

Opuszczaj¹ wojsko

Genera³ Jerzy Gut, szef Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych, uwa¿any za jednego z najwa¿niejszych i najbardziej doœwiadczonych ¿o³nierzy poda³ siê do dymisji. Mówi, ¿e by³a ona podyktowana wzglêdami osobistymi. Nieoficjalnie wiadomo, ¿e nie uk³ada³a siê jego wspó³praca z szefem MON ministrem Antonim Macierewiczem. Jest to kolejne odejœcie z wojska kluczowego oficera w systemie dowodzenia armi¹ polsk¹.

Baby boom

Od listopada 2016 rodzi siê w Polsce wiêcej dzieci. Trend wzrostowy potwierdzaj¹ informacje z Narodowego Funduszu Zdrowia i systemu PESEL. Demografowie mówi¹, ¿e powodem wzrostu urodzeñ mog¹ byæ: program 500+, poziom wynagrodzeñ i spadek bezrobocia.

Wpad³ g³oœny przestêpca

Arkadiusz P., pseudonim Hoss by³ pomys³odawc¹ oszustw metod¹ „na wnuczka”. Mia³ w ten sposób wy³udziæ od starszych osób 1,4 miliona z³otych. Zatrzymany wyszed³ z aresztu po wp³aceniu 300 tys. porêczenia i... przepad³. Mimo zmienionego wygl¹du i miejsca zamieszkania uda³o go siê ponownie zatrzymaæ.

Nie ¿yje Wojciech M³ynarski

Po d³ugiej chorobie w wieku 75 lat zmar³

17

KURIER PLUS 18 MARCA 2017 Wojciech M³ynarski, poeta i autor tekstów wielu znakomitych piosenek. Najbardziej znane to: W Polskê idziemy, Niedziela na G³ównym, Jesteœmy na wczasach, Dziewczyny, b¹dŸcie dla nas dobre na wiosnê.

Optymizm gospodarczy w USA

Z badañ Business Roundtable (grupy amerykañskich firm pracuj¹cych na rzecz promowania wzrostu gospodarczego) wynika, ¿e rynek zareagowa³ pozytywnie na zapowiedzi prezydenta Donalda Trumpa dotycz¹ce obni¿enia podatków dla firm, zmniejszenia liczby regulacji i wzrostu wydatków na infrastrukturê. Biznesmeni z Roundtable uwa¿aj¹, ¿e obecny poziom optymizmu gospodarczego jest najwy¿szy od 2009 roku.

Holandia – przegrana populistów

Partia Ludowa obecnego premiera Marka Ruttego wygra³a wybory. Przegrany Geert Wilders, lider populistycznej, antyemigranckiej Partii Wolnoœci, pogratulowa³ premierowi wygranej.

Emilia’s Agency 574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax: 718-609-0555

3 ROZLICZENIA PODATKOWE

3 T£UMACZENIA DOKUMENTÓW - posiadamy 3 ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH uprawnienia IRS do potwierdzania 3 BILETY LOTNICZE paszportów bez koniecznoœci wizyty w 3 WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK Konsulacie. 3 EMERYTURY AMERYKAÑSKIE 3 KOREKTA DANYCH W SSA 3 MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY 3 PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE 3 NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji) 3 SPONSOROWANIE RODZINNE Zapraszamy od poniedzia³ku do soboty. 3 OBYWATELSTWO i inne formy

3 NUMER PODATNIKA - ITIN

Greenpoint Properties Inc. Real Estate Diane Danuta Wolska, broker Victor Wolski, associate broker

Theresa May otrzyma³a pe³nomocnictwo

Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice.

Brytyjski Parlament zgodzi³ siê na Brexit w takim kszta³cie jaki proponowa³a premier May. Królowa El¿bieta II formalnie zatwierdzi³a zgodê Parlamentu. Pocz¹tek Brexitu planowany jest na koniec marca.

Na sprzeda¿ na Greenpoincie: * DRIGGS AVE: 6 rodzinny,$2,395000 cell. 917-608-5344

Uczeñ strzela³ do kolegów

jedno mieszkanie wolne

W liceum na po³udniu Francji 17-latek zafascynowany broni¹ przyniós³ do szko³y: karabin, pistolet, rewolwer i dwa granaty. Postrzeli³ trzy osoby, w tym dyrektora szko³y z którym mia³ podobno konflikt.

WYCENA DOMÓW I MIESZKAÑ WYNAJMUJEMY MIESZKANIA NOTARIUSZ

Zaton¹³ turecki statek

933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com tel. 718-609-1485

U wybrze¿y Libii zaton¹³ turecki statek towarowy przewo¿¹cy marmur. Szeœciu cz³onków za³ogi uda³o siê uratowaæ. Trwaj¹ poszukiwania siedmiu marynarzy, co utrudnia wysoka fala.

Szermierka w Polskiej Fundacji Kulturalnej w Clark

* 633 A Lenard Street - 3- rodzinny dom, wysoka piwnica, ogródek $2,400000

CARING PROFESSIONALS, INC. 70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) * Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. * Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku. Chcemy zareklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. 718-389-3018

Zapraszamy na zajêcia z szermierki, które w ka¿d¹ sobotê odbywaj¹ siê od godziny 2 do 10 PM w Polskiej Fundacji Kulturalnej, przy 177 Broadway w Clark, NJ. Zajêcia prowadzi Janusz M³ynek, wychowawca znany w œrodowisku polonijnym, trener dwóch medalistek olimpijskich z Rio de Janerio, Dagmary WoŸniak oraz Moniki Aksamit. Sponsorami programu w Clark s¹ Polsko S³owiañska Federalna Unia Kredytowa oraz Polska Fundacja Kulturalna, która udostêpnia salê do zajêæ.

Godzina zajêæ kosztuje 12 dolarów. Szermierka, zwana dawniej fechtunkiem, to praktyka w³adania bia³¹ bronia. Jest dyscyplin¹ olimpijsk¹ od 1896 roku i by³a rozgrywana na wszystkich nowo¿ytnych igrzyskach olimpijskich. Szermierka buduje charakter; uczy koncentracji, wyrabia refleks, rozwija cia³o i umys³. Jest dziedzin¹ sportu która znajduje siê w programach najlepszych uczelni Stanów Zjednoczonych. Telefon do trenera Janusza M³ynka-908-906-2588. Warto spróbowaæ. Zapraszamy!

PR

Business Consulting Corp.

Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:

3 Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), 3 Pe³n¹ ksiêgowoœæ 3 Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

18

Og³oszenia drobne

896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222

Cena $10 za maksimum 30 s³ów

Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT Us³ugi w zakresie: 3 Ksiêgowoœæ 3 Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

3 Rejestracja biznesu i licencje 3 Konsultacje 3 Bezpodatkowa zamiana domów 3 #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

www.kurierplus.com

Og³oszenia drobne: dla osób prywatnych, zwi¹zane z poszukiwaniem pracy, zamieszczamy przez trzy tygodnie za darmo.

24-GODZINNY SERVICE, RYSZARD LIMO: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498 SZUKAM POKOJU DO WYNAJÊCIA: dla dwójki cichych i bardzo porz¹dnych

dzieci (16 i 21 lat) na lipiec i sierpieñ. Tel. (646) 512-4717 – Marek NIERUCHOMOŒCI – Wycena – Sprzeda¿ – Kupno. Queens – Nassau – Suffolk – Brooklyn. Cezary Doda – Licencjonowany Associate Broker z Charles Rutenberg Realty Inc. www.cezarsells.com. kom. 917-414-8866 PILNIE POTRZEBNY KSIÊGOWY/A Proszê siê kontaktowaæ e-mailowo na adres justin.smith3433@gmail.com

Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. (718) 389-3018

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 3 Bilety Lotnicze 3 Wysy³ka pieniêdzy i paczek 3 T³umaczenia 3 Sprawy imigracyjne 3 Notariusz

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D – jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 47 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

PRACA Mo¿esz pomóc ludziom, których kochasz i otrzymywaæ za to dobre wynagrodzenie. Jeœli Twoi rodzice, krewni, przyjaciele, s¹siedzi otrzymuj¹ Medicaid lub Medicare, mo¿na zacz¹æ pracowaæ dla nich jako asystent lub gospodyni domowa. Nie wymagane certyfikaty. Nasza agencja pomo¿e Ci w tym. Wynagrodzenie $10 za godzinê. Adres: 8223 Bay Pkwy, Ste #A, Brooklyn, NY 11214 Zadzwoñ: tel. 347-462-2610

Nauka gry na fortepianie, gitarze i skrzypcach oraz lekcje œpiewu Kobo Music Studio. Rejestracja: Bo¿ena Konkiel,

tel. 718-609-0088

LECZY: l katar sienny l bóle pleców l rwê kulszow¹ l nerwobóle l impotencjê zapalenie cewki moczowej l bezp³odnoœæ l parali¿ l artretyzm l depresjê l nerwice l zespó³ przewlek³ego zmêczenia l na³ogi l objawy menopauzy l wylewy krwi do mózgu l alergie l zapalenie prostaty l rekonwalescencja po chorobach nowotworowych z zastosowaniem chiñskiego zio³olecznictwa itp. l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com Akcetujemy ubezpieczenia: 1199, Aetna, BCBS, Cigna, Elder Plan, Liberty, Magnacare, Multiplan, Triad Health (VHS), UHC Empire Plan


KURIER PLUS 18 MARCA 2017

www.kurierplus.com

19

Armia Andersa w Nowym Jorku Wystawê „Armia Andersa – Szlak Nadziei” mo¿na ogl¹daæ w Nowym Jorku. Do 25 marca ekspozycja w jêzyku polskim i angielskim pokazywana jest w oddziale Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej (PSFCU) przy 100 McGuinness Boulevard na Greenpoincie. Uroczystego otwarcia wystawy dokona³a senator Anna Maria Anders, córka genera³a W³adys³awa Andersa. – Pomys³ wystawy zrodzi³ siê w 2016 r., kiedy mój wspó³pracownik Arkadiusz Urban zaproponowa³, aby w jakiœ sposób uczciæ 75. rocznicê powstania armii genera³a Andersa. W przysz³ym roku na pewno j¹ rozbudujemy o kolejne w¹tki. Jestem dumna, ¿e wystawa ju¿ by³a pokazywana w tylu miejscach, ¿e mówi o dokonaniach wspania³ych polskich ¿o³nierzy, w tym o moim ojcu. Musimy budowaæ nasz¹ przysz³oœæ na najlepszych wzorcach – podkreœli³a senator Anders. Szzczególnie wzruszaj¹ce by³o spotkanie pani senator z 92-letnim Antonim Chroœcielewskim, komendantem Okrêgu 2 Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej, który przeszed³ szlak bojowy z armi¹ jej ojca, walcz¹c m.in. pod Monte Cassino – oraz jego ¿on¹ Waleri¹. – Dlaczego ta wystawa jest u nas? Poniewa¿ Nasza Unia to wiêcej ni¿ bank. Chcemy byæ liderem Polonii. Chcemy nie tylko pokazywaæ, ale te¿ kreowaæ ró¿ne wydarzenia – powidzia³a przewodniczaca Rady Dyrektorow PSFCU, Ma³gorzata Gradzki. – Bojowy szlak nadziei przeszli ¿o³nierze walcz¹cy w szeregach armii genera³a Andersa. A szlak ten liczy³ 12,5 tysi¹ca kilometrów z Syberii, przez Teheran, Palestynê do W³och. 120 tysiêcy ¿o³nierzy i towarzysz¹cych im cywilów prze-

sz³o ten szlak w ci¹gu 1344 dni. Oni nam pokazali, czym jest Bóg, Honor i Ojczyzna. My dzisiaj nie mo¿emy tego zapomnieæ – przypomnia³ dyrektor wykonawczy PSFCU, Bogdan Chmielewski. Wystawa „Armia Andersa – Szlak Nadziei” by³a ju¿ pokazywana m.in. w Los Angeles oraz w bazie wojskowej Fort Bliss w Teksasie, a po zakoñczeniu ekspozycji w Nowym Jorku trafi m.in. do budynku Kongresu USA w Waszyngtonie oraz do Filadelfii i Bostonu. Na ekspozycji przedstawione zosta³y wydarzenia, które poprzedzi³y podpisanie uk³adu Sikorski-Majski (30 lipca 1941 r.), a zw³aszcza te po wejœciu w ¿ycie paktu Ribbentrop-Mo³otow i sowieckiej agresji na Polskê 17 wrzeœnia 1939 roku i ich wielowymiarowe nastêpstwa, zw³aszcza dla Polaków zes³anych w g³¹b Rosji Sowieckiej. Podpisana 76 lat temu umowa by³a dla uwiêzionych w ³agrach Syberii i Kazachstanu ratunkiem od niechybnej œmierci i nadziej¹ na dojœcie z broni¹ w rêku do wolnej Polski. Do 25 marca ekspozycjê mo¿na ogl¹daæw w PSFCU McGuinness (100 McGuinness Blvd, Brooklyn, NY 11222) w godzinach otwarcia oddzia³u.

u Otwarcie wystawy. W przecinaniu wstêgi Pani Senator asystowali: Bogdan Chmielewski dyrektor wykonawczy, dyrektorzy: Pawe³ Maci¹g, Ryszard B¹k, konsul generalny Maciej Golubiewski, Ma³gorzata Czajkowska, Marzena Wierzbowska i Ma³gorzata Gradzki – przewodnicz¹ca Rady Dyrektorów.

PR Zdjêcia: PSFCU i Zdzis³aw Bielski

u Na pierwszym planie Waleria i Antoni Chroœcielewscy.

u Senator Anna Maria Anders z harcerzami.

u Pani Senator i Janusz Romañski – szef Polonia Technica.

Income Tax Preparation Teresa Piasecki, CPA 156 Nassau Avenue, pom. Newell i Diamond St. Greenpoint Tel.: 718-349-2171; Cell: 347-419-2808 email: cpagreenpoint@gmail.com


20

KURIER PLUS 18 MARCA 2017

www.kurierplus.com


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.