Kurier Plus - 1 kwietnia 2017

Page 1

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

ER KURI P L U S

P O L I S H NUMER 1178 (1478)

W E E K L Y

ROK ZA£O¯ENIA 1987

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

í Bajkowo w Fundacji Koœciuszkowskiej – str.2 í Atak w £ucku – str. 5 í Powtórka z historii – nowy cykl – str. 6 í Mieszanka wypadkowa – str. 7 í Strony weterañskie – str. 10-11

M A G A Z I N E

TYGODNIK

1 KWIETNIA 2017

Tomasz Bagnowski

Pierwsza klêska Trumpa Zast¹pienie ubezpieczenia zdrowotnego wprowadzonego przez Baracka Obamê nowym, lepszym planem mia³o byæ demonstracj¹ si³y i skutecznoœci Donalda Trumpa oraz popieraj¹cej go wiêkszoœci. Zmieni³o siê w klêskê GOP i nowego prezydenta. Przez siedem lat republikanie jak mantrê powtarzali, ¿e kiedy dojd¹ do w³adzy odrzuc¹ Obamacare. W Kongresie odby³o siê nawet kilkadziesi¹t symbolicznych g³osowañ przeciwko tej reformie, maj¹cych pokazaæ determinacjê GOP do przeprowadzenia zmian. Donald Trump w trakcie kampanii wyborczej uderza³ w podobn¹ nutê obiecuj¹c, ¿e nowe ubezpieczenie bêdzie znacznie lepsze i tañsze ni¿ Obamacare i w dodatku obejmie wszystkich Amerykanów. Po wyborach okaza³o siê jednak, ¿e król jest nagi. Plan przygotowany przez republikanów nie tylko nie obejmowa³ wszystkich, ale wrêcz odwrotnie stwarza³ zagro¿enie, ¿e 24 milionów ludzi straci ubezpieczenie. Ustawa, na opracowanie której GOP mia³a siedem lat, okaza³a siê nie do przyjêcia nie tylko dla de-

mokratów, ale tak¿e dla republikanów. Konserwatywne skrzyd³o partii maj¹cej wiêkszoœæ w Kongresie i swojego prezydenta krytykowa³o j¹ za to, ¿e w zbyt ma³ym stopniu niweluje przepisy wprowadzone przez Obamacare. Umiarkowani republikanie atakowali j¹ zaœ za to, ¿e jest za ostra. Skutkiem wewnêtrznych sporów planu nie uda³o siê przeforsowaæ, a przewodnicz¹cy Izby Reprezentantów Paul Ryan, by nie dopuœciæ do kompromitacji, w ostatniej chwili wycofa³ ustawê spod g³osowania. „W najbli¿szej przysz³oœci bêdziemy nadal ¿yæ pod rz¹dami Obamacare” – oœwiadczy³ póŸniej Ryan, dodaj¹c, ¿e republikanie przekonali siê, i¿ „przeprowadzanie du¿ych zmian jest trudne”. í8

Ostrzelony z granatnika konsulat polski w £ucku na Ukrainie. Artyku³ na stronie 5.

¯ycie nie jest takie proste

Z re¿yserem Janem P. Matuszyñskim, którego fabularny debiut, „Ostatnia rodzina“, by³ prezentowany w marcu w MoMA i w Lincoln Center, a w maju bêdzie pokazywany w ramach New York Polish Film Festival, rozmawia Hanna Kosiñska-Hartowicz. Hanna Hartowicz: Odnios³eœ wielki sukces nie tylko w Polsce; Twój film Ostatnia Rodzina znalaz³ siê na jednym z najbardziej presti¿owych przegl¹dów debiutów na œwiecie: New Directors, New Films w Nowym Jorku. Poprzeczka ustawiona jest wysoko. Co dalej? Jan P. Matuszyñski: Mam œwiadomoœæ tego, ¿e zrobi³em wa¿ny film, który siê wielu osobom podoba. To jest bardzo ciekawy moment, film jest tutaj, w Lincoln Center, a tydzieñ temu dostaliœmy nagrodê na festiwalu w Rosji, na Syberii. Ten rozstrza³ jest fantastyczny! I bardzo mnie cieszy. Ta historia, na pocz¹tku wydawa³a siê histori¹ „stricte polsk¹”, i by³a obawa, ¿e za granic¹ nikt nie bêdzie tego w stanie zrozumieæ...

u

Jan P. Matuszyñski – Chodzi³o mi o to, ¿eby ka¿dy móg³ siê w tym filmie przejrzeæ.

– Tymczasem historia okaza³a siê uniwersalna. – Mieliœmy tego œwiadomoœæ od pocz¹tku. Beksiñscy s¹ rodzin¹, a rodziny s¹ wszêdzie. Wracaj¹c do twego pytania zdajê sobie sprawê, ¿e pu³ap jest wysoko postawiony, ale o to chodzi³o. Mam „wektor” ustawiony w taki sposób, ¿eby nie marnowaæ niczyjego czasu. Nie chcê marnowaæ swojego na rzeczy, które s¹ mia³kie i rozwodnione. Tak samo nie chcê marno-

waæ czasu ludzi, którzy ze mn¹ pracuj¹, no i przede wszystkim widzów... To co im dostarczam ma byæ na odpowiednim poziomie. I na pewno bêdê tego wymaga³ od ka¿dego kolejnego projektu. – Czy do tego sukcesu debiutu fabularnego przyszed³eœ z doœwiadczeniem dokumentalnym? Niby tak to siê uk³ada, ale to nie jest do koñca zgodne z prawd¹... Id¹c do szko³y filmowej w Katowicach, bardziej siê nastawia³em na robienie fabu³ ni¿ dokumentów. Dopiero na trzecim roku, jak zrobi³em dokument „15 lat milczenia”, to dotar³o do mnie, ¿e robienie dokumentów te¿ mo¿e byæ bardzo fajne... i prowadzi³em tê œcie¿kê równolegle. I akurat tak siê z³o¿y³o, ¿e po szkole zrobi³em dwa filmy w Studio Munka jeden dokument, a drugi 30 minutowy, opowiadany jak film fabularny, czyli Deep Love... Ten film bardzo dobrze „poszed³” na festiwalach, dostaliœmy nagrody w Krakowie, w Moskwie, w Palm Spring itd. Otworzy³ mi drogê, do debiutu fabularnego. Bo Leszek Bodzak, czyli producent „Ostatniej rodziny”, zobaczy³ film na festiwalu w Krakowie i doszed³ do wniosku, ¿e chcia³by, ze mn¹ pracowaæ... í 13


KURIER PLUS 1 KWIETNIA 2017

2

www.kurierplus.com

Bajkowo w Fundacji Koœciuszkowskiej W sobotê, 25 marca, dostojna na codzieñ Fundacja Koœciuszkowska w Nowym Jorku, wype³ni³a siê gwarem dzieciêcych g³osów. A sta³o siê tak za spraw¹ polskich baœni i legend, które m³odzi wykonawcy przedstawiali szacownemu jury i zebranym goœciom. Do niezwyk³ego œwiata pe³nego tradycji, magii, muzyki, œpiewu, a nawet tañca, przenieœli zebranych uczestnicy dorocznego konkursu zorganizowanego przez Polish-American Teachers Association. Nad ca³oœci¹ jak, co roku czuwa³y: Bernadette O’Keefe, prezydent The Polish American Teachers Association, Helen Lesnik oraz Maria Bielska. To w³aœnie, pani Maria Bielska przywita³a wszystkie dzieci s³owami Stanis³awa Konarskiego „Do nauczania i uczenia siê konieczne s¹ trzy œrodki pomocnicze: po pierwsze ksi¹¿ki, po drugie ksi¹¿ki, po trzecie ksi¹¿ki”. W konkursie wziê³o udzia³ 17 uczestników w dwóch kategoriach: w jêzyku polskim i angielskim. Wœród nich znaleŸli siê uczniowie oœmiu szkó³ ze stanów Nowy Jork, New Jersey i Connecticut. Ka¿de z nich mia³o piêæ minut na to, by zaciekawiæ, zaintrygowaæ, a nawet zachwyciæ jury i publicznoœæ. M³odych wykonawców oceniano m.in. za wymowê, kontakt wzrokowy z widowni¹, tempo prezentacji i kostiumy. Wœród prezentowanych baœni i legend znalaz³y siê miêdzy innymi: „Morskie Oko”, „Szelmostwa Lisa Witalisa”, „Cudowna figurka”, „Wieszczka Okruszyn”, „Kwiat Paproci”, „Krakowianka o modrych oczach”, „Legedna o Bazyliszku”, „O dziewczynie i królewiczu w krowiej skórze”, „Nasze Korzenie”, „Smok Wawelski” oraz „Toruñskie Pierniki”. Zwyciêzcami konkursu zostali: W kategorii jêzyk polski – Julia Kolenda (1 miejsce), Xenia Pelekhach (2 miejsce), Ida Moczerniuk (3 miejsce). Wyró¿nienia otrzymali: Julia Baran i Dawid Pietruszewski. W kategorii jêzyk angielski – Isabelle Kolano (1 miejsce), Fabian Kubasek (2. miejsce) oraz Adrian Stanis³awski (3. miejsce). Wyró¿niono równie¿: Aleksandrê Osemiak oraz Victoriê Przydanek. W jury zasiedli – w kategorii po polsku: Katarzyna Zió³kowska, Mariola Adamczyk, Barbara Falkowska, w kategorii po angielsku – Kathy Dephillips, Elaine Ostrowski i Christine Dominigue. Wydarzenia takie jak to, które mia³o

u

Zwyciêzcy Konkursu Bajek, Baœni i Legend Polskich.

miejsce w Fundacji Koœciuszkowskiej, promuj¹ce wiedzê i zachêcaj¹ce dzieci do kultywowania polskiej tradycji nie mog³yby siê odbyæ bez sponsorów. To dziêki hojnoœci i wsparciu Polish & Slavic Federal Credit Union, Maria Sklodowski-Curie Professional Business Women’s Association, Polish National Alliance, Pulaski Association of Business & Professional Men i Kearny Bank, wszyscy uczestnicy konkursu otrzymali nagrody w postaci ksi¹¿ek, s³odyczy i dyplomów. Ogromne podziêkowania nale¿¹ siê te¿ rodzicom dzieci, którzy na codzieñ pielêgnuj¹ polsk¹ tradycjê oraz nauczycielom i dyrektorom polonijnych szkó³, którzy poœwiêcaj¹c swój czas i dziel¹c siê swoim doœwiadczeniem i zdolnoœciami sprawili, ¿e dzieci wystêpowa³y z przyjemnoœci¹, nie tylko nie mia³y tremy, ale przede wszystkim by³y dobrze przygotowane. Katarzyna Zió³kowska

Polecamy

Od 1 kwietnia do 7 maja 2017 w Galerii kawiarni Starbucks przy 910 Manhattan Ave. na Greenpoincie czynna bêdzie wystawa najnowszych obrazów Artura Skowrona pt.: „Landscapes – Recent Paintings”.

Arthur Skowron urodzi³ siê w Starachowicach (1982). Od 1990 r. mieszka w USA, gdzie ukoñczy³ High School of Art & Design na Manhattanie. Dyplom Master Degree ze sztuk piêknych zdoby³ na Queens College. Uprawia malarstwo, grafikê i fotografiê czarno-bia³¹. Cz³onek grupy Emocjonalistów i Rockaway Artists Allience. Bra³ udzia³ w kilkudziesiêciu wystawach m.in. w Polsce, Niemczech, Francji, Danii, Chinach, Korei P³d. i w USA. Pisze wiersze i gra na fortepianie. „Artura prace ró¿ni¹ siê od innych sw¹ odwag¹ ekspresji. Jego poczucie koloru jest znakomite, a jego techniki rysunku mo¿e pozazdroœciæ wielu artystów.”. – Prof. Lubomir Tomaszewski STARBUCKS, 910 Manhattan Ave, Brooklyn, NY, tel. 718.609.0467

u

Zdobywczyni 1 miejsca w kategorii po polsku – Julia Kolenda.

u

Zdobywczynii 2. miejsca w kategorii po polsku Xenia Pelekhach.


KURIER PLUS 1 KWIETNIA 2017

www.kurierplus.com

3

Solidarni z potrzebujšcymi

u StraÂż poÂżarna prĂłbowaÂła ratowaĂŚ dobytek pani Moniki.

Szanowni dyrektorzy, nauczyciele, uczniowie, rodzice, przyjaciele!

Jako dyrektor Polskiej SzkoÂły DoksztaÂłcajšcej im. St. Moniuszki w Rockaway Beach NY, zwracam siĂŞ z wielka proĹ“bš o wsparcie finansowe dla rodziny mojej nauczycielki pani Moniki WrĂłblewski. W wyniku poÂżaru, dnia 22 marca 2017 roku, straciÂła dorobek caÂłego swojego Âżycia. Mieszkanie doszczĂŞtnie spÂłonĂŞÂło, nic nie udaÂło siĂŞ uratowaĂŚ. Pani Monika zostaÂła z dwĂłjkš dzieci (Julia – lat 8 i Kacper -lat 5). bez Ĺ“rodkĂłw do Âżycia. W imieniu dyrekcji szkoly, nauczycieli, uczniĂłw i rodzicĂłw bardzo proszĂŞ o pomoc finansowš dla poszkodowanej rodziny. KaÂżda pomoc jest waÂżna i potrzeba.

Z wyrazami szacunku dyrektor szkoÂły Agnieszka Misior

Jak siĂŞ dowiadujemy reakcja na list byÂła natychmiastowa. Children's Smile Foundation, ktĂłra zajmuje siĂŞ pomocš chorym i poszkodowanym przez los dzieciom poinformowaÂła naszš redakcjĂŞ, Âże przekazaÂła pani Monice WrĂłblewski donacjĂŞ w wysokoĹ“ci 2500 dolarĂłw na zakupienie najpotrzebniejszych rzeczy dla dzieci: oĹ“mioletniej Julii i piĂŞcioletniego Kacpra. W tej losowej sytuacji sprawdza siĂŞ znane powiedzenie – kto szybko daje, ten dwa razy daje, JeĹ“li ktoĹ“ z naszych czytelnikĂłw chciaÂłby przy³šczyĂŚ siĂŞ do tej akcji pomocy proszony jest o przysÂłanie czeku pod adres: Children’s Smile Foundation 60-43 Maspeth Ave. Maspeth NY 11378 z dopiskiem dla rodziny WrĂłblewski. KaÂżda osoba dostanie pokwitowanie wpÂłaty i uzyska moÂżliwoĹ“ĂŚ odpisu wpÂłaconej kwoty od podatkĂłw.

Wielkanocna akcja Fundacja Polonia Polonii zachĂŞca do udziaÂłu w wielkanocnej akcji wsparcia dla PolakĂłw z okolic ÂŻytomierza na Ukrainie. Za zebrane pienišdze chcemy zakupiĂŚ ÂŻYWNOή na wielkanocny stó³ dla najbardziej potrzebujacych polskich rodzin. Prosimy o wsparcie. WpÂłat moÂżna dokonywaĂŚ na stronie GoFundMe klikajšc na link. DziĂŞkujemy!

gofundme.com/wielkanocna-akcja-polakom-na-wsch

„Niechciane dziedzictwoâ€? wystawa fotografii Tomasza Brzostka Do 28 kwietnia 2017 r. w Galerii A. R przy 71 India St. na Greenpoincie czynna jest wystawa Tomasza Brzostka pt.â€?Niechciane dziedzictwoâ€?. Autor prezentuje 20 fotogra !" $ %&'( ) ) * fii ukazujšcych najwspanialsze przykÂłady stylu „Œwidermajerâ€?, wĹ“rĂłd nich: najwiĂŞkszy drewniany budynek w Europie jakim jest pensjonat Abrama Gurewicza, po siadÂłoĹ“ĂŚ letniskowš krĂłla czekolady Emila Wedla, czy willĂŞ carskiego generaÂła MichaÂła Jacymirskiego.

Tomasz Brzostek – ur. 1975 w Otwocku popularyzator dzie! dzictwa materialnego „linii otwockiejâ€?, w szczegĂłlnoĹ“ci drewnianej architektury nazywanej potocznie Ĺ“widermajerem, zaÂłoÂży ciel i wiceprezes Fundacji Ochrony Dziedzictwa Kulturowego. W 2006 roku powoÂłaÂł " # $ do Âżycia portal internetowy www.swidermajer.info, ktĂłrego zadaniem jest do dziĹ“ szeroko pojĂŞta dziaÂłalnoĹ“ĂŚ promocyjna na temat wiedzy o jednym z najbardziej unikatowych stylĂłw architektury drewnianej, jakim! jest wystĂŞpujšcy w Otwocku i okolicach Ĺ“widermajer. W ramach dziaÂłalnoĹ“ci promocyjnej w Polsce i poza jej granicami miaÂło ! miejsce wiele wydarzeĂą, wĹ“rĂłd nich prelekcje i wystawy w Instytucie Polskim w Rzy% & " ' ( )& mie oraz Uniwersytecie Sorbony w ParyÂżu. Brzostek jest pomysÂłodawcš i wspó³organizatorem odbywajšcego siĂŞ od 2012 roku w Otwocku Festiwalu Ĺ’widermajer. ! lat temu byÂła dla wiĂŞkszoĹ“ci „dziedzicArchitektura Ĺ“widermajer jeszcze kilkanaĹ“cie twem niechcianymâ€?. Ĺ’wiadomoĹ“ĂŚ stopniowej utraty tego co dla Otwocka i okolic naj ! bardziej wartoĹ“ciowe zmusiÂła Tomasz Brzostka do podjĂŞcia dziaÂłaĂą majšcych na celu % * zmianĂŞ tej sytuacji. Autorski program jest realizowany do dziĹ“. (telefon galerii – 347.971.1938)

!

Koncerty Wielkopostne kwartetu smyczkowego Slavic Arts Ensemble NIEDZIELA, 2 KWIETNIA godz. 12:3 0koĹ“ció³ Ĺ’w. Cyryla i Metodego, 161 Eagle St.Greenpoint, Brooklyn, NY, 11222. Tel. (718) 389 - 4424, 4031 JĂłzef Haydn "Siedem ostatnich s³ów Chrystusa na KrzyÂżu". Koncert Wielkopostny kwartetu smyczkowego Slavic Arts Ensemble w skÂładzie: Krzysztof KuŸnik i MieczysÂław Gubernat - skrzypce, Sabina Nemtusiak - altĂłwka, Wojciech SzczĂŞch wiolonczela, ks. Eugeniusz KotliĂąski - narracja. NIEDZIELA, 9 KWIETNIA godz.15:30 koĹ“ció³ Ĺ’w. Teresy od Dziecištka Jezus, 131 E. Edgar Road, Linden, NJ 07036. tel. (908) 862-1116. Koncert Wielkopostny kwartetu smyczkowego Slavic Arts Ensemble w skÂładzie: Krzysztof KuŸnik i MieczysÂław Gubernat - skrzypce, Sabina Nemtusiak - altĂłwka, Wojciech Szczech - wiolonczela, Danuta Lisowska - narracja. NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

KURIER P L U S

P O L I S H

W E E K L Y

M A G A Z I N E

redaktor naczelny

Zofia Doktorowicz-KÂłopotowska

sekretarz redakcji

Anna Romanowska

sta³a wspó³praca

Andrzej Józef Dšbrowski, Agata Galanis, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel, Weronika Kwiatkowska, Katarzyna Zió³kowska

korespondenci z Polski

Jan Ró¿y³³o, Eryk Promieùski

+ + , - & . 0- 12

, - 3 4 56277 8 9 : 5; < 6; = 3 > ? & 2 454';7;'@7AA B

fotografia

Zosia ÂŻeleska-Bobrowski

skÂład komputerowy Marek Rygielski

wydawcy

John Tapper Zofia Doktorowicz-KÂłopotowska Adam Mattauszek

Kurier Plus, Inc. Adres: 145 Java Street Brooklyn, NY 11222

Tel: (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax: (718) 389-3140 E-mail: kurier@kurierplus.com Internet: www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœÌ og³oszeù.


KURIER PLUS 1 KWIETNIA 2017

4

www.kurierplus.com

Na drogach Prawdy Bo¿ej

Nie chcê umieraæ Kiedy wiêc Marta dowiedzia³a siê, ¿e Jezus nadchodzi, wyKS. RYSZARD KOPER sz³a Mu na spotkaWWW.RYSZARDKOPER.PL nie. Maria zaœ siedzia³a w domu. Marta wiêc rzek³a do Jezusa: „Panie, gdybyœ tu by³, mój brat by nie umar³. Lecz i teraz wiem, ¿e Bóg da Ci wszystko, o cokolwiek byœ prosi³ Boga”. Rzek³ do niej Jezus: „Brat twój zmartwychwstanie”. Marta Mu odrzek³a: „Wiem, ¿e powstanie z martwych w czasie zmartwychwstania w dniu ostatecznym”. Powiedzia³ do niej Jezus: „Ja jestem zmartwychwstaniem i ¿yciem. Kto we Mnie wierzy, to choæby umar³, ¿yæ bêdzie. Ka¿dy, kto ¿yje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?” Odpowiedzia³a Mu: „Tak, Panie! Ja mocno wierzê, ¿e Ty jesteœ Mesjasz, Syn Bo¿y, który mia³ przyjœæ na œwiat”. J 11, 20- 27

W

roku 2016 nieuleczalnie chora na raka 14-letnia Brytyjka przed œmierci¹, prosz¹c o zamro¿enie jej cia³a napisa³a list tej treœci: „Muszê wyt³umaczyæ, dlaczego chcê dla siebie tak niezwyk³ej rzeczy. Mam dopiero 14 lat i nie chcê umieraæ, ale wiem, ¿e to w³aœnie siê dzieje. Chcia³abym dostaæ szansê na ponowne przebudzenie siê i wyleczenie. Nie chcê byæ pochowana pod ziemi¹. Chcê ¿yæ i myœlê, ¿e w przysz³oœci mo¿e siê pojawiæ lekarstwo na moj¹ chorobê, dziêki któremu wrócê do ¿ycia. To moje ¿yczenie”. Matka wyrazi³a na to zgodê, ale ojciec by³ przeciwny, a zatem proœbê nastolatki musia³ rozstrzygn¹æ s¹d. Chora dziewczynka nie mog³a uczestniczyæ w rozprawie, dlatego sêdzia odwiedzi³ j¹ w szpitalu. Po odwiedzinach powiedzia³: „By³em poruszony tym, jak dzielnie radzi sobie z sytuacj¹, w jakiej siê znalaz³a. Ten wniosek jest jedynym w swoim rodzaju, jaki dotar³ do s¹du w naszym kraju, a prawdopodobnie tak¿e na œwiecie. To przyk³ad, ¿e ¿ycie stawia przez nami nowe pytania, na które nauka musi odpowiedzieæ wspólnie z prawem, mo¿e przede wszystkim prawem rodzinnym. ¯aden inny rodzic nigdy nie zosta³ postawiony w takiej sytuacji”. W trakcie procesu ojciec dziewczynki zmieni³ zdanie i powiedzia³ przed s¹dem: „Szanujê decyzjê, jak¹ podjê³a moja córka. Jest to ostatnia i jedyna rzecz, o jak¹ mnie poprosi³a”. W zwi¹zku z decyzj¹ s¹du, zmar³a 14-latka zosta³a przewieziona do USA, gdzie jej cia³o zosta³o poddane krionice. Zabieg ten polega na g³êbokim och³odzeniu cia³a do temperatury ciek³ego azotu i przechowywaniu w ch³odni, po to, aby po latach dosz³o do wybudzenia zmar³ej osoby. Jak przekonuj¹ krionicy, rozwi¹zanie takie jest dla osób ciê¿ko chorych, których wyleczenie jest aktualnie niemo¿liwe. Specjaliœci w tej dziedzinie wierz¹ równie¿, ¿e osoba zmar³a bêdzie mog³a zostaæ przywrócona do ¿ycia w przysz³oœci i poddana zabiegom, które pozwol¹ uporaæ siê z chorobami, które w chwili zamra¿ania by³y nieuleczalne. Max More, w³aœciciel firmy krionice powiedzia³: „Choæ ¿ycie i œmieræ to dzisiaj pojêcia czysto medyczne, w przysz³oœci bêdziemy traktowali je bardzo umownie. Dzia³alnoœæ naszej firmy porówna³bym do jazdy ambulansem na ostry dy¿ur w szpitalu, który nie zosta³

jeszcze wybudowany”. Prawdopodobnie taki szpital nigdy nie bêdzie zbudowany, a gdyby nawet, to nie bêdzie on szpitalem, gdzie realizuj¹ siê ludzkie marzenia o ¿yciu wiecznym, o którym mówi dzisiejsza Ewangelia.

J

ezus udaj¹c siê do Œwi¹tyni Jerozolimskiej czêsto przechodzi³ przez Betaniê, gdzie zamieszkiwali Jego przyjaciele: £azarz, Maria i Marta. W czasie jednej z pielgrzymek do Jerozolimy siostry £azarza pos³a³y do Jezusa wiadomoœæ o chorobie ich brata: „Panie, oto choruje ten, którego Ty kochasz”. Na co Jezus odpowiedzia³: „Choroba ta nie zmierza ku œmierci, ale ku chwale Bo¿ej, aby dziêki niej Syn Bo¿y zosta³ otoczony chwa³¹”. I nie wyruszy³ natychmiast do domu £azarza, jak siê spodziewano, tylko zaczeka³ dwa dni, jakby czekaj¹c na œmieæ £azarza, bo wskrzeszenie jest bardziej wymownym znakiem mocy i chwa³y Bo¿ej ni¿ uzdrowienie. Znaczenia tych s³ów chyba nie zrozumia³a do koñca Marta, dlatego przy spotkaniu kieruje do Jezusa niejako z wyrzutem s³owa: „Panie, gdybyœ tu by³, mój brat by nie umar³”. Lecz wierzy, ¿e Chrystus mo¿e znaleŸæ wyjœcie nawet w tej sytuacji i mówi: „Lecz i teraz wiem, ¿e Bóg da Ci wszystko, o cokolwiek byœ prosi³ Boga”. Na co Jezus jej odpowiedzia³: „Brat twój zmartwychwstanie”. Wtedy Marta wyzna³a wiarê w zmartwychwstanie w czasach ostatecznych: „Wiem, ¿e powstanie z martwych w czasie zmartwychwstania w dniu ostatecznym”. A wtedy Jezus wskaza³ na siebie: „Ja jestem zmartwychwstaniem i ¿yciem. Kto we Mnie wierzy, to choæby umar³, ¿yæ bêdzie. Ka¿dy, kto ¿yje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?” Marta wyzna³a swoj¹ wiarê, a Jezus na potwierdzenie prawdziwoœci swoich s³ów przyszed³ do grobu £azarza i rozkaza³ mu wyjœæ z grobu. Ku zdumieniu wszystkich, spoczywaj¹cy od czterech dni w grobie £azarz powróci³ do œwiata ¿yj¹cych. Ewangelista podsumowuje tê scenê: „Wielu zatem spoœród ¯ydów przyby³ych do Marii, ujrzawszy to, czego Jezus dokona³, uwierzy³o w Niego”.

W

œród tych wierz¹cych jesteœmy tak¿e my, ale nie tylko ze wzglêdu na cud wskrzeszenia £azarza, ale przede wszystkich ze wzglêdu na œmieræ i zmartwychwstanie Chrystusa. W szczególny sposób doœwiadczyliœmy tej tajemnicy w czasie naszej ostatniej pielgrzymki do Ziemi Œwiêtej. Ostatni¹ pielgrzymkow¹ Mszê œwiêt¹ sprawowaliœmy na zboczu Góry Oliwnej po przeciwnej stronie Betanii. Jezus przechodzi³ z Betanii do Œwiêtego Miasta przez Górê Oliwn¹. Dzisiaj jest to niemo¿liwe bo Betaniê oddziela od Jerozolimy mur oddzielaj¹cy Izrael od Autonomii Palestyñskiej. Jezus zatrzyma³ siê na zboczu Góry Oliwnej z piêknym widokiem na Jerozolimê i Œwi¹tyniê Jerozolimsk¹. Zap³aka³ wtedy nad Jerozolim¹, widz¹c w proroczej wizji jej zniszczenie. Powiedzia³ wtedy: „Bo przyjd¹ na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otocz¹ ciê wa³em, oblegn¹ ciê i œcisn¹ zewsz¹d. Powal¹ na ziemiê ciebie i twoje dzieci z tob¹ i nie zostawi¹ w tobie kamienia na kamieniu za to, ¿eœ nie rozpozna³o czasu twojego nawiedzenia”. To proroctwo wype³ni³o siê w roku 70. Z Jerozolimy nie pozosta³ kamieñ na kamieniu, a ze Œwi¹tyni Jerozolimskiej pozosta³ tylko fragment muru oporowego, który dziœ nazywamy Œcian¹ P³aczu.

u Wskrzeszenie £azarza, Aertgen van Leyden, XVI w.

N

a tym miejscu, gdzie Jezus zap³aka³ stoi dziœ œwi¹tynia Dominus Flevit, co znaczy Pan zap³aka³. Przez witra¿ tej œwi¹tyni widzimy piêkn¹ panoramê Jerozolimy. Spogl¹damy na Jerozolimê przez krzy¿ i symbole Eucharystii, które s¹ wkomponowane w witra¿. To tam sprawowaliœmy Mszê œw. w czasie ostatniego dnia pielgrzymowania. Byliœmy tego dnia pierwsz¹ grup¹, która nawiedzi³a to miejsce. Poranne s³oñce zalewa³o swoim blaskiem Jerozolimê. Ogarnia³a nas cisza dope³niana œpiewem porannych ptaków. Stanêliœmy przy o³tarzu, aby sprawowaæ Mszê œw., która jest bezkrwawym uobecnieniem tego co dokona³o siê w sposób krwawy w przestrzeni ogl¹danej przez œwi¹tynny witra¿. Widzieliœmy Ogród Oliwny, gdzie Jezus poci³ siê krwawym potem, przed nami by³y uliczki jerozolimskie, którymi przechodzi³ zakrwawiony Jezus, dŸwigaj¹c krzy¿ na swoich ramionach. Widzieliœmy w panoramie miasta dwie szare kopu³y Bazyliki Grobu Pañskiego. To one przykrywaj¹ wzgórze Golgoty, gdzie Jezus umiera³ na krzy¿u. A przede wszystkim widzieliœmy pod œwi¹tynn¹ kopu³¹ Grób Pañski, który jest œwiadkiem zmartwychwstania Chrystusa. Zmartwychwstania, które jest fundamentem naszej wiary. W naszej wyobraŸni krajobraz widziany przez witra¿ œwi¹tynny ³¹czy³ siê z o³tarzem, na którym sprawowaliœmy bezkrwaw¹ ofiarê Chrystusa, sprawowaliœmy Mszê œw. To z³¹czenie potêgowa³o nasz¹ wiarê w zmartwychwstanie i ¿ycie wieczne. Z naszych ust p³ynê³a pe³na wiary radosna pieœñ wielkanocna: „Zwyciêzca œmierci piek³a i szatana / Wychodzi z grobu dnia trzeciego z rana / Naród niewierny trwo¿y siê przestrasza / Na cud Jonasza – Alleluja!” Ta wiara potêgowa³a siê jeszcze bardziej, gdy przyjmowaliœmy Komuniê œwiêt¹, a w naszych sercach s³yszeliœmy s³owa Jezusa: „Ja jestem chlebem ¿ywym, który zst¹pi³ z nieba. Jeœli kto spo¿ywa ten chleb, bêdzie ¿y³ na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje cia³o za ¿ycie œwiata”. m

Krucjata Ró¿añcowa Grupa Pro-Life Sw. M. Kolbe zaprasza do udzia³u w Nabo¿eñstwie I Soboty Miesi¹ca do dolnego Koœcio³a Œw. Antoniego Alfonsa w sobotê 1 kwietnia o godz. 2:15 pm wynagradzaj¹cego Niepokalanemu Sercu Marii zniewagi przeciw jej Niepokalanemu Poczêciu. Elementy nabo¿eñstwa: spowiedŸ œw., Komunia œw., ofiarowanie siebie i œwiata Niepokalanemu Sercu Marii, czêœæ Ró¿añca œw. (5 dziesi¹tek), rozwa¿anie 10-15 minut (czytanie). Info: Brat Jan (718) 389-7785

Zapraszamy Z okazji 100. rocznicy objawieñ Matki Bo¿ej w Fatimie Katolicki Klub Dyskusyjny im. Œw. Jana Paw³a II zaprasza w niedzielê, 9 kwietnia br. na spotkanie z redaktorem, autorem ksi¹¿ek, producentem filmów Grzegorzem Górnym oraz fotografikiem i wydawc¹ Januszem Rosikoniem, którzy wspólnie stworzyli niezwykle ciekawy album „Tajemnice Fatimy. Najwiêkszy sekret XX wieku” dostêpny równie¿ w jêzyku angielskim. Entuzjastyczne recenzje ksi¹¿ki oraz bogaty, czêsto nagradzany dorobek twórczy Autorów niech zachêc¹ Pañstwa do uczestnictwa w wydarzeniu. Spotkanie o godz. 4.00 PM poprzedzi Msza Œwiêta o godz. 3.00 PM wraz ze wczeœniejsz¹ spowiedzi¹. Koœció³ Œw. Stanis³awa B. i M. 101 E 7 Street, Manhattan Info: facebook KKDSJP2; kkdsjp2@gmail.com tel. 718 820 6290


KURIER PLUS 1 KWIETNIA 2017

www.kurierplus.com

Atak w £ucku

u Ambasador Ukrainy Andrij Deszczyca.

W nocy z wtorku na œrodê nieznani sprawcy ostrzelali konsulat polski w £ucku, w pó³nocno-zachodniej czêœci Ukrainy. Do ostrza³u u¿yto granatnika przeciwpancernego RPG-26. W górnej czêœci budynku powsta³a 70 centymetrowa wyrwa. W tym czasie w konsulacie przebywa³a tylko ochrona. Nikt nie ucierpia³. Polskie MSZ zamknê³o do odwo³ania wszystkie szeœæ konsulatów na terenie Ukrainy. Konsulaty nie przyjmuj¹ wniosków wizowych od Ukraiñców i obywateli innych pañstw ani nie rozpatruj¹ wniosków o wydanie Karty Polaka, natomiast otaczaj¹ opiek¹ obywateli Polski. Wiceminister spraw zagranicznych Jan Dziedziczak wezwa³ ambasadora Ukrainy Andrija Deszczycê i za¿¹da³ wyjaœnieñ oraz natychmiastowych dzia³añ dla wykrycia i ukarania sprawców. Domaga³ siê równie¿ ochrony polskich placówek dyplomatycznych i konsularnych przez 24 godziny na dobê. Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko przeprowadzi³ w œrodê rozmowê z prezy-

dentem Andrzejem Dud¹, w której potêpi³ atak i poinformowa³ o wzmocnieniu ochrony polskich placówek i miejsc pamiêci historycznej na Ukrainie. Zaproponowa³ w³¹czenie polskich przedstawicieli do œledztwa w sprawie ostrzelania konsulatu w £ucku. Prowadzi je SBU, S³u¿ba Bezpieczeñstwa Ukrainy z podejrzeniem ataku terrorystycznego. Jak podaj¹ lokalne media w £ucku, wybuch by³ tak g³oœny, ¿e s³yszalny w miejscowoœci Boratyn odleg³ej szeœæ kilometrów od miasta. Atak na konsulat jest kolejnym, ale najpowa¿niejszym incydentem antypolskim w ostatnich miesi¹cach. W lutym oblano czerwon¹ farb¹ konsulat we Lwowie, a na p³ocie pojawi³ siê napis „nasza ziemia”. W styczniu zosta³ zniszczony pomnik Polaków w Hucie Pieniackiej, postawiony na czeœæ pomordowanych w roku 1944 przez ukraiñsk¹ dywizjê SS-Galizien. Krzy¿ wysadzono w powietrze a tablice z nazwiskami ofiar zamalowano czerwon¹ farb¹. Równie¿ w styczniu w Bykowni sprofanowano czerwon¹ farb¹

Pora przejrzeæ

Jest taki piêkny obraz El Greco „Uzdrowienie niewidomego”. Mo¿na go zobaczyæ w Metropolitan Museum przy 5 Avenue. Lubiê tam siê zatrzymaæ tu¿ przed wieczornym zamkniêciem, kradn¹c niejako ostatnie chwile œwiat³a, by jeszcze raz spotkaæ bohaterów tego biblijnego obrazu. Dla mnie osobiœcie to p³ótno El Greco sk³ada siê z trzech czêœci, gdzie trzy ró¿ne œwiaty po³¹czone s¹ gniewem, obojêtnoœci¹, nadziej¹…W centrum obrazu jest Jezus i niewidomy prosz¹cy o uzdrowienie. Intymny dialog spojrzeñ i s³ów. Prosz¹cy nie boi siê wrêcz zmusiæ Jezusa do zatrzymania siê na chwilê. A obok tej sceny rozpaczy szukaj¹cej mi³oœci… widzimy dwie bardzo ró¿ne grupy obserwatorów. Z jednej strony obrazu kot³uj¹cy siê t³um obojêtnych, którzy nawet nie patrz¹ na Jezusa, nie interesuje ich nic w ¿yciu, a z drugiej ludzie zagniewani cudem. Oburzeni, ¿e Jezus zatrzyma³ siê przy... byle kim.

groby polskich i ukraiñskich ofiar NKWD, tam znajduje siê cmentarz ofiar zbrodni katyñskiej. Mieszkañcy Huty Pieniackiej odnowili z w³asnych œrodków sprofanowany pomnik, ale w marcu znowu zosta³ pokryty napisami wykonanymi farb¹. Tak¿e w marcu wymazano farb¹ pomnik profesorów lwowskich uczelni zamordowanych przez Niemców i tak samo zniszczono pomnik Polaków zamordowanych w miejscowoœci Podkamieñ w obwodzie lwowskim. We Lwowie i w Podkamieniu wypisano „œmieræ Lachom”, a w Podkamieniu wymalowano swastykê na krzy¿u. Miejscowe w³adze oczyœci³y oba miejsca pamiêci. W³adze Ukrainy potêpi³y te wszystkie antypolskie incydenty. Ich zdaniem stoi za nimi „strona trzecia”, która chce wywo³aæ konflikt polsko-ukraiñski. Uzna³y, ¿e napaœci zleci³y rosyjskie s³u¿by specjalne. Podobnie uwa¿a Micha³ Kamiñski, pracuj¹cy w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyñskiego. Jak powiedzia³, nie jest zaskoczony, poniewa¿ „dostawaliœmy bardzo du¿o sygna³ów dotycz¹cych rosyjskich prowokacji, które bêd¹ zmierzaæ do pok³ócenia Polaków i Ukraiñców, i mieliœmy dowody na to w tym czasie. Dlatego Lech Kaczyñski w pewnym momencie wycofa³ swój patronat z obchodów rzezi wo³yñskiej, myœmy mieli materia³y i to tajne materia³y, z których wynika³o, ¿e celem Rosjan jest dzielenie Polaków i Ukraiñców.” Kamiñski doda³ nastêpnie w rozmowie w TVN24, ¿e rosyjska agentura jest wszêdzie na ca³ym œwiecie a skrajny nacjonalizm ukraiñski i skrajny nacjonalizm polski s¹ czêsto finansowane przez Moskwê. Krzysztof Szczerski, minister do spraw zagranicznych w kancelarii prezydenta Dudy tak¿e zasugerowa³, ¿e atak zosta³ zlecony lub przeprowadzony przez rosyjskie s³u¿by, gdy¿ sk³ócenie Polaków

i Ukraiñców le¿y w interesie Rosji. Ukraina jest pañstwem bardzo wa¿nym dla bezpieczeñstwa w regionie i takie wydarzenia nie podwa¿aj¹ sojuszu polsko-ukraiñskiego. Równie¿ szef MSZ Ukrainy Paw³o Klimkin powiedzia³, ¿e by³ to atak wymierzony w przyjaŸñ Polski i Ukrainy. Dyrektor Telewizji Bielsat Agnieszka Romaszewska, która mniej musi liczyæ siê ze s³owami od ministrów, uwa¿a ¿e „nasilaj¹ce siê dzia³ania Rosji w wojnie hybrydowej dotar³y do nas. „Na pocz¹tku s¹ incydenty i wojna informacyjna, prowadz¹ca z czasem do dezinformacji. Podzielam opiniê, ¿e jesteœmy ju¿ przedmiotem takiego hybrydowego ataku.” Romaszewska wskaza³a, ¿e chodzi o podgrzewanie nastrojów antypolskich na Ukrainie i antyukraiñskich w Polsce. „Polska i Ukraina razem – niezale¿nie od sytuacji pañstwowej Ukrainy – to 80 milionów ludnoœci i potê¿ny potencja³ w tej czêœci rosyjskiego dziedzictwa.” Dlatego trudno siê dziwiæ, ¿e Rosji zale¿y na rozbiciu tego porozumienia. Równie¿ Bogdan Klich, by³y minister obrony w rz¹dzie PO-PSL a obecnie senator PO, jest przekonany, ¿e atak to „ewidentna robota Rosjan”. Komentator tygodnika Newsweek. pl zwraca uwagê, ¿e gdyby pocisk eksplodowa³ w nieco innym miejscu, zagro¿one by³oby ¿ycie pracowników konsulatu i samego konsula, zamieszkuj¹cego czêœæ zabudowañ budynku polskiej misji. Wa¿ne równie¿, ¿e do ataku dosz³o w £ucku. Tym razem uderzono w sercu Wo³ynia. I prawdopodobnie celem akcji jest zapewne utrwalenie z³owrogiej dla Polaków zbitki „Wo³yñ – zagro¿enie”. Dalsze prowokacje wydaj¹ siê pewne. Czy zacz¹³ siê drugi etap wojny Rosji z Ukrain¹, mianowicie wojna hybrydowa z Polsk¹? Jan Ró¿y³³o

188 Eckford Street, Brooklyn, NY Tel. (718) 349-2300, fax: (718) 349-2332

Chcê ci powiedzieæ...

Ojciec PAWE£ BIELECKI

5

I tak ju¿ bêdzie w naszym ¿yciu, ¿e kiedy Jezus dokona cudu w nas, cudu, na który siê zgodziliœmy, o który prosiliœmy, wtedy obok pojawi¹ siê ludzie obojêtni na nasz¹ radoœæ albo pojawi¹ siê zagniewani, ¿e Chrystus dotkn¹³ ³ask¹ w³aœnie nas… byle kogo… a nie ich. Ale to ICH problem. Proszê Ciê nie skupiaj siê na toksycznych osobach wokó³. Raczej idŸ i szukaj Jezusa w Twoich decyzjach, ¿eby ta intymnoœæ miêdzy Bogiem a Tob¹ by³a uzdrawiaj¹ca ale te¿ kreatywna. Zw³aszcza jeœli duchowo i wewnêtrznie jesteœ byle jaki/byle jaka. Rozpacz te¿ mo¿e byæ kreatywna. Nie poddawaj siê tylko dlatego, ¿e inni mówi¹ Ci: szkoda czasu, szkoda si³. Tu nie chodzi o innych, tu chodzi o Ciebie… ¯yczê Ci tej odwagi niewidomego, który w spotkaniu z Jezusem nie u¿ywa pustych s³ów tylko mówi jak jest, z czym sobie nie radzi, pyta co dalej? Ów niewidomy prosi o nowe spojrzenie na œwiat… On chce przejrzeæ. bo dusi siê ju¿ bylejakoœci¹. Wiêc proszê pytaj, szukaj, proœ i pamiêtaj - nie musisz byæ super interesuj¹cym cz³owiekiem. Wa¿ne ¿ebyœ by³ czymœ zainteresowany. To jest istotne. Trzymaj siê dzielnie kimkolwiek jesteœ drogi czytelniku… i mo¿e zanim zaœniesz napisz w³asnym ¿yciem Twoj¹ osobist¹ rozmowê niewidomego z Jezusem. m

Wielu z nas nie myœli o jutrze, wydaje nam siê, ¿e na wszystko mamy jeszcze czas. Dopiero w momencie choroby lub zbli¿aj¹cej siê œmierci – otwieraj¹ nam siê oczy, niestety, wtedy jest ju¿ za póŸno. NIE POZWÓL, aby Twój maj¹tek przej¹³ dom starców, by Twoi najbli¿si byli pozbawieni spadku. NIE DOPUŒÆ, aby Twoje niepe³nosprawne dziecko straci³o œwiadczenia socjalne. PORADY W ZAKRESIE v TESTAMENTY v TRUSTS v HOME CARE MEDICAID v NURSING HOME MEDICAID v POWER OF ATTORNEY v HEALTH CARE PROXY

v PRAWO SPADKOWE v NIERUCHOMOŒCI

MASZ PYTANIA? W¥TPLIWOŒCI? ZADZWOÑ. CHÊTNIE UDZIELÊ PORADY: tel. (718) 349-2300


KURIER PLUS 1 KWIETNIA 2017

6

www.kurierplus.com

Powtórka z historii (1)

Rzeczpospolita wielu narodów

u

Królowa Jadwiga.

Wiek XVI znany jest jako z³oty okres kultury polskiej. By³ to równie¿ czas szczytowej potêgi pañstwa polsko-litewskiego. Po zawarciu Unii Lubelskiej w 1569r. Rzeczpospolita maj¹ca powierzchniê prawie jednego miliona kilometrów kwadratowych i ponad dziesiêæ milionów ludnoœci by³a drugim po Rosji krajem europejskim pod wzglêdem obszaru. W jej sk³ad wchodzi³y poza ziemiami etnicznie polskimi równie¿ terytoria dzisiejszej Ukrainy, Bia³orusi, Litwy, £otwy a nawet pewna czêœæ zachodniej Rosji. Warto zaznaczyæ, ¿e do rozbiorów Po-

lacy stanowili mniejszoœæ ludnoœci Rzeczpospolitej. Zdecydowan¹ wiêkszoœæ reprezentowali Rusini (Ukraiñcy), Litwini, Niemcy, ¯ydzi, Ormianie i inne narodowoœci. Mo¿na wiêc pokusiæ siê o stwierdzenie, ¿e pierwowzór dzisiejszej Unii Europejskiej istnia³ kilkaset lat temu we wschodniej czêœci kontynentu. W kolejnych artyku³ach tego cyklu spróbujê opisaæ jak wygl¹da³a pierwsza Rzeczpospolita na tle innych krajów oraz co spowodowa³o kryzys i upadek pañstwa, które przez ponad trzysta lat uwa¿ane by³o za jedno z najwiêkszych mocarstw na kontynencie europejskim. Dla nowo¿ytnych dziejów Polski decyduj¹ce znaczenie mia³a unia z Litw¹, której pocz¹tki przypadaj¹ na koniec XIV wieku. W tym czasie Wielkie Ksiêstwo Litewskie panowa³o nad olbrzymimi obszarami wschodniej Europy zamieszkanymi w wiêkszoœci przez ludnoœæ s³owiañsk¹. W jego granicach znajdowa³ siê miêdzy innymi Kijów, Smoleñsk oraz Po³ock. Warto dodaæ, ¿e wschodnie rubie¿e Wielkiego Ksiêstwa przebiega³y zaledwie 150 km od Moskwy. Oficjalnym jêzykiem pañstwa by³ jêzyk ruski (zwany równie¿ starobia³oruskim). Chocia¿ du¿a czêœæ mieszkañców kraju wyznawa³a prawos³awie to warstwy rz¹dz¹ce wraz z ludnoœci¹ etnicznej Litwy by³y ci¹gle pogañskie. W 1382 r. zmar³ król Ludwik Andegaweñski, w³adca Polski i Wêgier. Na mocy wczeœniejszych umów jedna z jego córek, Jadwiga zosta³a koronowana na królow¹

Tydzieñ na kolanie Niedziela Œlady zbrodni. Nieliczne, z czasem gin¹ce. Dlatego warto grzebaæ i zachowywaæ. Przepatrywaæ archiwa w poszukiwaniu dokumentów zape³niaj¹cych bia³e plamy. Tak by³o w przypadku s³ynnego „telegramu Höflego”, który jest jednym z dowodów na niemieck¹ akcjê eksterminacji ¯ydów na terenie Generalnego Gubernatorstwa. Jego niemiecki orygina³ i angielskie t³umaczenie zosta³y odkryte w 2000 r. wœród brytyjskich dokumentów rz¹dowych z czasów II wojny œwiatowej, z których zdjêto klauzulê tajnoœci. Sk¹d tam siê wzi¹³? Otó¿ telegram wys³any 11 stycznia 1943 r. przez SS Sturmbannführera Hermanna Höflego zosta³ przechwycony natychmiast po wys³aniu przez brytyjskie s³u¿by dziêki z³amaniu szyfru maszyn szyfruj¹cych Enigma. Zosta³ przet³umaczony i... nic siê nie sta³o, bo jego lakoniczne brzmienie nic nie mówi³o brytyjskim analitykom. Po ponad pó³ wieku wszystko jest jednak jasne... Przeczytajmy. „Œciœle tajne! Do G³ównego Urzêdu Bezpieczeñstwa Rzeszy, do wiadomoœci SS Obersturmbannführera Eichmanna <brak tekstu> Œciœle tajne! Do dowódcy Policji Bezpieczeñstwa, do wiadomoœci SS Obersturmbannführera Heima, Kraków. Dotyczy: 14-dniowy raport Operacja Reinhard. Zarejestrowane przyjazdy do 31 grudnia 1942, L 12761, B 0, S 515, T 10335 ³¹cznie 23611. Stan <...> na 31 grudnia 1942, L 24733, B 434508, S 101370, T 71355, ³¹cznie 1274166. Dowódca SS i policji w Lublinie, Hoefle, Sturmbannführer.” Rozszyfrujmy o co chodzi. SS Sturmbannführera Hermann Höfle by³ w 1942 szefem sztabu „Operacji Reinhardt”, masowej eksterminacji ¯ydów z terenów

Generalnego Gubernatorstwa. Poszczególne litery oznaczaj¹: L – Lublin a tak naprawdê pobliski obóz Majdanek, B – obóz œmierci w Be³¿cu, S– obóz œmierci w Sobiborze, T – obóz œmierci w Treblince. Tak wiêc przewiezieni do tych obozów (w domyœle zamordowani, bo od razu szli do komór gazowych): ostatnie dwa tygodnie 1942 r. Majdanek – 12 761, Be³¿ec – 0, Sobibór – 515, Treblinka – 10 335, ³¹cznie 23 611. No i podsumowanie ca³ego 1942 r. Majdanek – 24 733, Be³¿ec – 434 508, Sobibór – 101 370, Treblinka – 713 555 (w telegramie pominiêto ostatni¹ „5”, ale to jest w³aœciwa liczba, aby siê zsumowa³o), ³¹cznie 1 274 166. Milion dwieœcie siedemdziesi¹t cztery tysi¹ce sto szeœædziesi¹t szeœæ ludzkich istnieñ zamordowanych gazem i przepuszczonych przez krematoria w kilka miesiêcy... Hermann Höfle gdy przekazywa³ swój raport mia³ lat 31, ale by³ ju¿ wielce zas³u¿onym w niemieckim aparacie morderc¹ – swoj¹ karierê rozpoczyna³ ju¿ od pogromów ¯ydów w „kryszta³ow¹ noc”. Potem jako zaufany innego mordercy zza biurka Gruppenführera Odilo Globocnika (twórcy wszystkich obozów zag³ady w GG) przeszed³ ca³¹ zbrodnicz¹ drogê. Adam Czerniaków, zarz¹dzaj¹cy gettem pod niemieck¹ okupacj¹ napisa³ o wizycie Höflego, oznajmiaj¹cego o rozpoczêciu „ewakucji” getta w Warszawie. Niemiec mia³ powiedzieæ Czerniakowowi, ¿e „jego ¿ona pozostaje na razie wolna, ale jeœli ewakuacja bêdzie zak³ócona, zostanie zastrzelona jako pierwsza“ (Czerniaków pope³ni³ samobójstwo dnia nastêpnego). Po wojnie, œcigany przez polskie w³adze, Hofle

Polski. Trzy lata póŸniej w Krewie na Bia³orusi podpisano umowê zgodnie z któr¹ panuj¹cy na Litwie, ksi¹¿ê Jogai³a (Jagie³³o) mia³ poœlubiæ Jadwigê i zostaæ królem Polski. W zamian za to Litwini zgodzili siê przyj¹æ chrzest i podj¹æ wspólne dzia³ania przeciwko Zakonowi Krzy¿ackiemu, który stanowi³ zagro¿enie dla obu krajów. Nie by³a to jeszcze unia realna. Przez nastêpne 180 lat Polska i Litwa po³¹czone by³y osob¹ panuj¹cego i prowadzi³y wspóln¹ politykê. Ma³¿eñstwo z Jagie³³¹, który na chrzcie przyj¹³ imiê W³adys³awa, by³o dla 12-letniej, wykszta³conej i inteligentnej Jadwigi decyzj¹ niezwykle trudn¹. Kazano jej porzuciæ narzeczonego, ksiêcia Wilhelma Habsburga i poœlubiæ starszego o 22 lata od niej „barbarzyñcê”. Maj¹c jednak na uwadze dobro Królestwa i Koœcio³a wyrazi³a zgodê. Przedwczesna œmieræ królowej nast¹pi³a w r. 1399. Jadwiga przeznaczy³a ca³y osobisty maj¹tek na odnowienie Akademii Krakowskiej – Uniwersytetu Jaglelloñskiego. W 1997r. papie¿ Jan Pawe³ II og³osi³ Jadwigê œwiêt¹ Koœcio³a Rzymskokatolickiego. Pierwszym, niezwykle wa¿nym efektem przymierza polsko-litewskiego by³o historyczne zwyciêstwo nad wojskami krzy¿ackimi w bitwie pod Grunwaldem w r. 1410. Zgodnie z opini¹ historyków by³o to zwyciêstwo niewykorzystane. Agresja Zakonu w rejonie po³udniowych wybrze¿y Ba³tyku zosta³a jednak na zawsze powstrzymana. Zwi¹zek Polski z Li-

tw¹ potwierdzono na zjeŸdzie szlachty obu krajów w Horodle na Wo³yniu. Panowie polscy i litewscy zostali zrównani w swych prawach tworz¹c w pewnym sensie jeden stan. Odt¹d decyzje dotycz¹ce Korony oraz Wielkiego Ksiêstwa mia³y byæ podejmowane wspólnie. Jagie³³o by³ najd³u¿ej panuj¹cym w³adc¹ Polski. Zasiada³ na tronie przez 48 lat. Po œmierci króla w r. 1434 koronê odziedziczy³ jego syn W³adys³aw, który poleg³ dziesiêæ lat póŸniej w bitwie z Turkami w pobli¿u Warny na wybrze¿u Morza Czarnego. Do historii przeszed³ jako W³adys³aw III Warneñczyk. Dalsze wzmocnienie królestwa nast¹pi³o za panowania Kazimierza Jagielloñczyka (1447-1492). Wielkim sukcesem by³o zwyciêstwo nad Zakonem Krzy¿ackim w wojnie trzynastoletniej. W 1466 r. Polska odzyska³a Pomorze (Prusy Królewskie) wraz z Gdañskiem. Kazimierz okaza³ siê te¿ zdolnym w³adc¹ w polityce zagranicznej. Jego najstarszy syn W³adys³aw zosta³ królem Czech (1471) oraz Wêgier (1490). Pozostali synowie: Jan, Aleksander i Zygmunt mieli w przysz³oœci zostaæ królami Polski. Ich wychowaniem i wykszta³ceniem zajmowa³ siê historyk, kanonik krakowski Jan D³ugosz, który nale¿a³ do elity intelektualnej ówczesnej Polski. Pod koniec XV wieku Jagiellonowie zajmowali niezwykle wa¿ne miejsce w polityce europejskiej. Polska by³a na drodze do uzyskania pozycji mocarstwa.

ukrywa³ siê w Austrii, W³oszech i RFN pod zmienionym nazwiskiem. Gdy ponownie zosta³ zatrzymany w rodzinnym Salzburgu, zosta³ odes³any do wiêzienia w Wiedniu, gdzie mia³ siê rozpocz¹æ proces. Höfle wyda³ na siebie wyrok sam, wieszaj¹c siê w celi w 1962 r

na planie, producenci dostaj¹ kasê), u¿ywanie narokotyków jest niemal powszechne. Nie, to nie narzekanie na „dzisiejsze czasy”, raczej smutna konstatacja, ¿e w cywilizacji dobrobytu, z tego dobrobytu, czêsto zaczyna siê gubiæ sens posiadania i generalnie ¿ycia. I jak potem broniæ siê przed inn¹ cywilizacj¹, choæby wyra¿an¹ przez islamskich d¿ihadystów? Co jak co, ale trzeba powiedzieæ, ¿e oni s¹ przynajmniej zdeterminowani, czêsto a¿ do poœwiêcenia ¿ycia za coœ, w co – uwa¿am ¿e b³êdnie, ale jednak – wierz¹. A my? Czy gotów jesteœ oddaæ ¿ycie za mo¿liwoœæ siedzenia na kanapie i ogl¹dania filmów z pyfkiem albo d¿ointem w d³oni?

Poniedzia³ek Czy Z³o przychodzi razem ze Z³o czyni¹cym? Oczywiœcie, ¿e tak. WeŸmy takiego SS Hauptsturmführera Aloisa Brunnera. Jako niespe³na 30-latek by³ praw¹ rêk¹ Eichmanna i osobiœcie odpowiedzialnym za wydanie na œmieræ co najmniej ponad stu tysiêcy ¯ydów z zachodniej Europy, g³ównie z Francji. Po wojnie zaocznie skazany na dwie kary œmierci, zamieszka³ w Syrii rz¹dzonej ¿elazn¹ rêk¹ przez prezydenta Hafeza al-Assada. Tam doceniono jego umiejêtnoœci: szkoli³ syryjskie s³u¿by specjalne w metodach represji i przes³uchañ. Podobno zmar³ w Damaszku gdzieœ ok. 2010 r. jako prawie stulatek, tak wiêc mia³ du¿o czasu na przemyœlenie swoich czynów. A ziarno Z³a zasiane nie zmarnowa³o siê, o czym œwiadczy niezwyk³a brutalnoœæ s³u¿b specjalnych obecnego prezydenta Baszara al-Assada (syna Hafeza), która przyczyni³a siê do wybuchu krwawej i brutalnej wojny domowej w Syrii. I dalej napêdza mord, kaŸniê i cierpienie... Œroda Jak ogl¹da siê wspó³czesne filmy czy telewizyjne seriale nie sposób zauwa¿yæ niemal zupe³nego wyrugowania prze¿yæ duchowych. Bohaterowie s¹ sk¹pani w codziennoœci, w materializmie, niemal pozbawieni odczuwania duchowego. Do tego niemal nieustanny bluzg z ich ust. Alkohol leje siê strumieniami (podejrzewam ¿e czêœciowo wynika to z tzw. product placement, gdzie za picie odpowiedniej marki

Kazimierz Wierzbicki

Czwartek Widzia³em j¹ ostatni raz w poniedzia³ek. Pogadaliœmy trochê, potem ka¿dy poszed³ w swoj¹ stronê. Ja do domu, ona wróci³a do pracy. Sprz¹taczka. Imigrantka, chyba z Kolumbii, bo z pokaleczonego angielskiego zrozumieæ trudno. Zapewne nielegalna, bo praca jako nadzoruj¹ca grupê sprz¹taczy dawa³a raptem dziesiêæ dolarów za godzinê. We wtorek nie widzia³em jej. W œrodê dowiedzieliœmy siê, ¿e nie ¿yje. Zmar³a w swoim domu, znaleŸli j¹ dopiero nastêpnego dnia, gdy nie przysz³a do pracy. Ktoœ w pracy uroni³ ³zê, jednak to by³ szok: widywaliœmy siê przecie¿ niemal codziennie przez parê lat. By³ cz³owiek, nie ma cz³owieka. Nastêpnego ranka by³o piêkne s³oñce, wyparowuj¹c ostatnie kupki zmarzniêtego œniegu a ptaki œwiergoli³y g³oœno, zapowiadaj¹c wiosnê, bo ¿ycie idzie dalej. Raczej ucieka. Bo nasz czas krótki jest. Nikt nas nie rozliczy z zamiarów, pomys³ów, ani z tego czego nie zrobiliœmy, bo by³y przeszkody, nie by³o ³atwo, to i tamto. Tylko czyny, bo nasz czas krótki jest...

Jeremi Zaborowski


KURIER PLUS 1 KWIETNIA 2017

www.kurierplus.com

Mieszanka wypadkowa Od wielu lat reprezentujê poszkodowanych w wypadkach budowlanych, samochodowych, na posesjach oraz w sprawach Workers” Compensation. Czasami zdarza siê, ¿e wypadku nie mo¿na zakwalifikowaæ tylko do jednej kategorii. W dzisiejszym artykule, przybli¿ê kompleksow¹ sprawê, której pomyœlne zakoñczenie wymaga³o doœwiadczenia i znajomoœci przepisów reguluj¹cych kwestie dotycz¹ce kilku kategorii wypadków. Z danych statystycznych wynika, ¿e do czterech g³ównych kategorii wypadków budowlanych nale¿¹: upadki z wysokoœci, uderzenia przez spadaj¹cy przedmiot, potkniêcia oraz pora¿enia pr¹dem. W tej sprawie robotnik podczas pracy na budowie zosta³ potr¹cony przez ciê¿arówkê. Do zdarzenia dosz³o na na Manhattanie, gdzie prowadzone by³y prace odkrywkowe pod naprawê rury gazowej. W pobli¿u jednego z wykopów, pracownik zamiata³ resztki gruzu nie zwracaj¹c uwagi na przeje¿d¿aj¹ce pojazdy. W pewnym momencie, rozpêdzona ciê¿arówka nadjecha³a szerokim ³ukiem i uderzy³a mê¿czyznê, który wpad³ do rowu. Poszkodowany zosta³ przewieziony do pobliskiego szpitala z obra¿eniami pleców, kolana i stopy. W zwi¹zku z tym, ¿e wypadek zdarzy³ siê w miejscu pracy, podczas gdy poszkodowany wykonywa³ swoje obowi¹zki, ubezpieczenie Workers” Compensation pracodawcy pokry³o koszty leczenia oraz czêœciowy zwrot utraconych zarobków. Poszkodowany chcia³ jednak ubiegaæ siê o odszkodowanie za ból i cierpienie, które mo¿na uzyskaæ na drodze postêpowania

cywilnego. Niestety, kierowca ciê¿arówki zbieg³ z miejsca zdarzenia i nie zosta³ ujêty przez policjê, w zwi¹zku z czym, poszkodowany nie móg³ uzyskaæ odszkodowania od ubezpieczalni ciê¿arówki. W tego typu przypadkach nale¿y pamiêtaæ, ¿e poszkodowany mo¿e z³o¿yæ wniosek o przyznanie œwiadczeñ na podstawie polisy w³asnego pojazdu lub pojazdu cz³onka bliskiej rodziny. Gdy ¿adne z powy¿yszch nie ma zastosowania, nie pozostaje nic innego ni¿ z³o¿enie wniosku do MVAIC (Motor Vehicle Accident Indemnification Corporation). Na szczêœcie, w tej sprawie, poszkodowany by³ w³aœcicielem prywatnego samochodu i mia³ wykupione tzw. ubezpieczenie SUM (Supplemental Uninsured/Uninsured Motorist Coverage), które pozwala na uzyskanie od w³asnej ubezpieczalni odszkodowania za ból i cierpienie w sytuacji kiedy drugi kierowca nie mia³ ubezpieczenia lub jego ubezpieczenie by³o niskie. Taka polisa ma równie¿ zastosowanie w przypadku kiedy poszkodowany w danym momencie nie prowadzi³ pojazdu, tj. by³ przechodnim, rowerzyst¹ lub nawet pasa¿erem. Co wiêcej, polisa SUM czasami mo¿e obj¹æ tak¿e cz³onków najbli¿szej rodziny. Jest to bardzo korzystna forma ubezpieczenia, szczególnie ze wzglêdu na bardzo niewielki koszt sk³adki. W tym miejscu gor¹co zachêcam wszystkich w³aœcicieli pojazdów do wykupienia tego ubezpieczenia. Kr¹g potencjalnych pozwanych by³ jednak szerszy. Ta sprawa by³a bardziej z³o¿ona, poniewa¿ poszkodowany wpad³ do niezabezpieczonego wykopu, co potencjalnie w³¹cza³o odpowiedzialnoœæ podmiotów trzecich. Ze wzglêdu na otrzymy-

wane œwiadczenia, poszkodowany nie móg³ pozwaæ swego pracodawcy. Mo¿liwe by³o jednak pozwanie wykonawcy, który nadzorowa³ roboty odkrywkowe. Poszkodowany twierdzi³, ¿e wykonawca nie dochowa³ nale¿ytej starannoœci stwarzaj¹c niebezpieczne warunki pracy. Wskaza³, ¿e wykop powinien by³ zostaæ zabezpieczony solidnymi p³ytami, a nie przejœciow¹ barierk¹. Prawnicy wykonawcy twierdzili, ¿e zarówno poszkodowany jak i kierowca ciê¿arówki przyczynili siê do wypadku. Podkreœlili, ¿e w momencie wypadku poszkodowany zamiata³ jezdniê w niebezpiecznej odleg³oœci do ruchu. Poszkodowany przyzna³, ¿e jedno z bocznych lusterek pojazdu uderzy³o go zaledwie w twarz. Zauwa¿y³ jednak, ¿e wystarczy³o to, aby straci³ równowagê i wpad³ do wykopu, w którym dozna³ ciê¿kich obra¿eñ. Z kolei prawnicy ubezpieczalni twierdzili, ¿e do wypadku dosz³o Jeœli Pañstwo sami stali siê ofiar¹ wypadku, lub znaj¹ kogoœ kto ma problem ze swoim wypadkiem, to zapraszamy do bezp³atnej konsultacji prawnej pod numerem telefonu 212-514-5100, emailowo pod adresem swp@plattalaw.com, lub w czasie osobistego spotkania w naszej kancelarii na dolnym Manhattanie. Mo¿ecie Pañstwo równie¿ zadaæ nam pytania bezpoœrednio na stronie internetowej (www.plattalaw.com) u¿ywaj¹c emaila lub czatu który jest dostêpny dla Pañstwa 24 godziny na dobê. Zawsze udzielimy Pañstwu bezp³atnej porady w ka¿dej sprawie w której bêdziemy mogli Pañstwa reprezentowaæ. Na naszej stronie internetowej mog¹ Pañ-

7 wy³¹cznie z winy poszkodowanego, który doborowolnie podj¹³ siê pracy w niebezpiecznych warunkach. Poszkodowany utrzymywa³, ¿e dozna³ zerwania ³êkotki w kolanie, która wymaga³a artroskopii. Twierdzi³, ¿e doœwiadczy³ rozleg³ych problemów neurologicznych w stopie objawiaj¹cych siê pieczeniem. Ponadto, utrzymywa³, ¿e dozna³ patologicznych zmian koœci i skóry, spuchniêtej tkanki oraz kompleksowego zespo³u bólu regionalnego, czyli RSD. Zaraz po wyborze ³awników, ale jeszcze przed rozpoczêciem procesu, strony wynegocjowa³y ugodê. Ubezpieczalnia ciê¿arówki zaoferowa³a ca³¹ polisê ubezpieczeniow¹, tj. 250 tysiêcy dolarów. Ubezpieczalnia i prawnicy wykonawcy liczyli, ¿e poszkodowany przestraszy siê i przyjmie nisk¹ ofertê sp³aty ich zobowi¹zania. Poszkodowany zosta³ jednak odpowiednio przygotowany i uzbroi³ siê w cierpliwoœæ. Op³aci³o siê. Po szóstym dniu procesu ubezpieczalnia zaczê³a siê baæ i zgodzi³a siê wyp³aciæ poszkodowanemu 2 miliony dolarów. m stwo (po lewej jej stronie) sami sprawdziæ status swojej sprawy s¹dowej (prowadzonej nawet przez inn¹ kancelariê), po wpisaniu numeru akt s¹dowych (index number) swojej sprawy w istniej¹ce tam pole. Ta czêœæ strony jest skonfigurowana bezpoœrednio z oficjalnym systemem s¹dowym stanu Nowy Jork, dziêki czemu wiadomoœci jakie uzyskaj¹ tam Pañstwo na temat swoich spraw s¹ oficjalnymi danymi s¹dowymi. Gdyby z jakiegokolwiek technicznego powodu nie uda³o siê Pañstwu odnaleŸæ swojej sprawy w tym systemie, to z przyjemnoœci¹ pomo¿emy j¹ odnaleŸæ telefonicznie.

The Platta Law Firm, PLLC 42 Broadway, Suite 1927, New York, NY 10004

Przyjdzie wiosna, bêdzie lepiej! JAN LATUS

– Zobaczysz, przyjdzie wiosna, przyjdzie lato i od razu wszystko ci siê bêdzie w Polsce podobaæ! – mówi¹ lu-

dzie. Mo¿e maj¹ racjê? Przekonam siê o tym niebawem. Gdy piszê te s³owa, œwieci przecie¿ s³oñce! Co prawda jest ci¹gle zimno i wieje porywisty wiatr ale mo¿na ufaæ ¿e wiosna w koñcu jednak przyjdzie, a potem lato. Musi nie ma wyjœcia, i to bez wzglêdu na to która partia akurat rz¹dzi. Tyle ju¿ razy pisa³em o ohydnym polskim klimacie. – Mia³eœ pecha, bo w tym roku zima by³a wyj¹tkowo d³uga i nie by³o praktycznie z³otej polskiej jesieni. Ale zobaczysz, jak wszystko buchnie latem! – znowu mnie mami¹. Tegoroczna zima by³a dodatkowo spowita gêstym smogiem. Doœwiadczy³em tego zjawiska po raz drugi. Pierwszy raz oddycha³em szarym, œmierdz¹cym sadz¹ powietrzem w zimie w ma³ej miejscowoœci w NRD, gdzie wszystko by³o opalane wêglem w koksowniach. W Warszawie jest to mieszanina piecyków-koksowników gdzieœ tam w starych kamienicach na Pradze i pod miastem, oraz spalin samochodowych. Trzeba przypomnieæ, ¿e w Polsce, w ogóle w Europie, dominuj¹ pojazdy napêdzane silnikiem diesla, gdy¿ olej napêdowy jest tañszy. (Wyrafinowana Europa zreszt¹ odchodzi od tych – rzekomo czystych i przysz³oœciowych – silników. Ameryka znowu mia³a trochê racji.)

Powitamy wiêc wiosnê w Polsce, od¿a³owuj¹c dwa miliony drzew które teraz pospiesznie wyciêto, gdy¿ pozwoli³a na to nowa ustawa ministra ochrony œrodowiska, zasobów naturalnych i leœnictwa (sic). Jak wszystko w kraju, tak i to sta³o siê spraw¹ politycznych bójek. Rozpaczliwie próbujê ich nie s³yszeæ i nie widzieæ. Przed moim blokiem drzewa nadal stoj¹, wiêc po co siê na darmo denerwowaæ. A w ca³ej Warszawie? Na mój gust, terenów zielonych jest tu a¿ za du¿o bo co to za miasto, gdzie wiatr duje miêdzy rzadko porozrzucanymi klockami domów, nawet w œcis³ym centrum? Nieoczekiwanym sojusznikiem okaza³ siê Jacek Fedorowicz, który jest krytyczny wobec w³adz ale akurat kwestionuje histeriê w sprawie miejskiej zieleni i, jak to pisze w felietonach, przykuwanie siê ekologów ³añcuchami do ka¿dego przeznaczonego do usuniêcia krzaczka. Coœ w tym jest. W zimie te przestrzenie dodatkowo odstrêczaj¹ od wychodzenia z domu bez potrzeby, tym bardziej – spacerów. Choæ zdarzaj¹ siê nieoczekiwani fani tej specyficznej urody miasta, jak mieszkaj¹cy w stolicy od lat Niemiec Steffen Moeller, wiêkszoœæ uwa¿a Warszawê za miasto brzydkie, zbyt rozlegle i za rzadko zabudowane. Nikt nie neguje, ¿e to skutek wojennych zniszczeñ a potem durnych, stalinowskich koncepcji urbanistycznych ale niczego to nie zmienia. Czêœæ osób zachwyca siê, jak to Warszawa zmieni³a siê, wypiêknia³a i wzbogaci³a od 1989 roku. Inni za³amuj¹ rêce nad brzydot¹ nowych budynków i brakiem ogólnego planu. Cech¹ naczeln¹ Warszawy s¹ jednak

te zielone tereny, te zugi i lufty, korytarze przeci¹gów miêdzy blokami, plac Tiananmen obok Pa³acu Kultury i Nauki, rozlewiska Wis³y, jakieœ ni to b³onie ni to parki w centralnie po³o¿onym osiedlu Za ¯elazn¹ Bram¹. Parki w³aœciwe, wychuchane £azienki i Ogród Saski, zachowuj¹ dawny wdziêk, podobnie jak Stare Miasto, ale poza tym panuje dyktat pó³dzikich trawników, drzew i krzaczorów. Na wiosnê wychodz¹ brygady ogrodników, którzy to i owo przycinaj¹, karczuj¹, kosz¹ ale i tak zieleñ przys³ania domy, a drzewa – nieliczne latarnie. Tak wiêc po nocy chodzi siê po Warszawie jak po zapuszczonym, ciemnym parku. A warszawiacy? Wydaj¹ siê zachwyceni, ¿e maj¹ tyle drzew. Matki z wózkami wêdruj¹ do parków, raptem robi siê ruch na – zbudowanych w ostatnich latach – œcie¿kach rowerowych. Jeœli w zimie te przestrzenie ods³aniaj¹ brzydotê zabudowy, tworz¹c aurê postcywilizacyjnej pustki, to w ciep³ych porach roku zieleñ sama w sobie ma stanowiæ o urodzie miasta. Ale jakie to miasto, gdzie nie ma uliczek, zau³ków, placów, zwartych ci¹gów kamienic, tysiêcy balkonów z markizami wychodz¹cymi na ulicê? Co to za metropolia, gdzie jedyny dom towarowy przy Alejach Jerozolimskich stoj¹cy tak blisko innych budynków, ¿e powsta³y w¹skie uliczki, jest krytykowany jako naruszaj¹cy prawa polskie/unijne/estetyczne/ludzkie? Jeœli ktoœ nie lubi miasta, niech zamieszka na wsi! Zaskakuj¹co du¿a jest liczba tych, którzy w mieœcie czuj¹ siê Ÿle. Dla nich idea³em ¿ycia jest bliskoœæ przyrody, drzewa za oknem, absolutny bezruch na ulicach w sobotê i pozamyka-

ne sklepy w niedzielê (do czego zreszt¹ Polska zmierza). W dodatku du¿¹ czêœæ mieszkañców stanowi ludnoœæ przyjezdna. Taka sama jak polska ludnoœæ przyjezdna w Nowym Jorku, która tak¿e nie przekona³a siê do piêkna miasta, a jedynie s³yszy syreny wozów stra¿ackich a widzi worki œmieci na ulicy. Zrozumiej¹ mnie krakusi. Oni doceniaj¹ piêkno miasta, zabudowy, architektury, urody urbanistycznej organizacji, perspektywy. Piêkna sztucznego œwiata tworzonego przez cz³owieka. Sztuki. Cywilizacji. Jeœli ktoœ oddycha pe³n¹ piersi¹ stoj¹c na balkonie wie¿owca w Bangkoku, œmieje siê spaceruj¹c Las Vegas Boulevard ze szklank¹ margerity w rêku, chodzi z aparatem fotograficznym po zau³kach Pary¿a, ten zrozumie co mam na myœli. Dlaczego tak ma³o osób lubi miasta? Dlaczego w modzie jest chwalenie ka¿dego badyla a krytykowanie ka¿dego nowego budynku, wiaty, kiosku? A mo¿e by tak Warszawê zaplombowaæ? Wstawiæ „plomby” miêdzy rozrzucone zbyt rzadko budynki, stworzyæ ci¹gi architektoniczne, postawiæ coœ wreszcie na tej kosmicznej przestrzeni wokó³ PKiN. Niech to bêdzie miasto, miejsce sk³aniaj¹ce do wyjœcia z domu i w zimie, daj¹ce cieñ i os³onê, szansê ¿eby siê co krok ogrzaæ lub och³odziæ. Zamiast tego mamy po³acie drzew i trawników. Niczym za komuny w czasie Wyœcigu Pokoju i kiermaszu ksi¹¿ek, ludzie telepi¹ siê po ulicach zachwycaj¹c siê s³oneczkiem i kwitn¹cymi mleczami, i uznaj¹c to wszystko za dowód urody miasta. Oraz za argument, ¿e w sumie i tutaj ¿ycie mo¿e byæ mi³e. m


KURIER PLUS 1 KWIETNIA 2017

8

Kartki z przemijania 27 marca. Miêdzynarodowy Dzieñ Teatru. Œwiêto w pewnym stopniu i moje. Wprawdzie ju¿ od dawna nie uprawiam zawodu re¿ysera, ale nadal ciekawi¹ mnie sztuki sceniczne, pocz¹wszy od przedstawieñ dramatycznych a na spektaklach tanecznych skoñczywszy. Od czasu do czasu pisujê o re¿yserach, aktorach, scenografach, kompoANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI zytorach, œpiewakach, choreografach, tancerzach. Od czasu do czasu przeprowadzam z nimi wywiady. Pisywa³em o nowojorskich wydarzeniach teatralnych do dawnego „Przekroju”, dziœ zamieszczam swoje wspomnienia o aktorach i re¿yserach w Biuletynie Zwi¹zku Artystów Scen Polskich (ZASP). Z organizacj¹ t¹ ³¹cz¹ mnie wiêzy sympatii, wspomnienia z czasu stanu wojennego i podziw dla jej postawy wobec okupanta niemieckiego w czasie II wojny. Po powrocie do Polski zamierzam szerzej w³¹czyæ siê w jej prace.

$

Od czasu do czasu ktoœ mnie pyta, dlaczego nie stworzy³em w Nowym Jorku polskiego teatru i nie wyre¿yserowa³em tu ¿adnego przedstawienia. Nie do wszystkich trafiaj¹ argumenty, ¿e utworzenie polskiego teatru z prawdziwego zdarzenia przekracza³o nie tylko moje mo¿liwoœci, ale tak¿e innych ludzi teatru, którzy mieszkali w tym mieœcie przede mn¹. Nie uda³o siê to nawet œp. Ninie Polan, prowadz¹cej przez lata Polski Instytut Teatralny. Skoro Polonia Amerykañska nie mia³a sta³ego teatru ani w Chicago, ani w Nowym Jorku, to znaczy, ¿e albo nie by³o zapotrzebowania rodaków na tak¹ instytucjê, albo nie by³o z kim i za co jej powo³aæ. Owszem, powsta³o w przesz³oœci kilka wartoœciowych przedstawieñ, ale by³y to jednorazowe inicjatywy raz na kilka lat. Nie oszukujmy siê – masowej publicznoœci i wielu powtórzeñ one nie mia³y. Nawet tak dobre przedstawienie jak „M¹¿ i ¿ona” Fredry w re¿yserii Jana Maciejowskiego. Po sukcesie tego¿ spektaklu zawi¹za³a siê grupa teatralna z³o¿ona z dobrych aktorów, której marzy³ siê teatr polski w stolicy œwiata. Kierowa³ ni¹ krótko Ireneusz Wykurz, z którym by³em domówiony na wystawienie „Emigrantów” Mro¿ka i „Skiza” Zapolskiej. Niestety grupa rozpad³a siê na skutek wewnêtrznych taræ i do realizacji tych przedstawieñ nie dosz³o. Parê lat póŸniej teatr dzielnicowy na Williamsburgu zwróci³ siê do mnie z proœb¹

o wystawienie „Nadobniœ i koczkodanów” Witkacego. Chodzi³o o pokazanie ciekawej polskiej sztuki i polskich aktorów w ramach programu etnicznego tego¿ teatru. Mieli graæ po polsku i po angielsku. Mimo intensywnych poszukiwañ i kilku og³oszeñ w prasie nowojorskiej i polonijnej nie uda³o mi zgromadziæ obsady. Aktorów po szko³ach teatralnych zg³osi³o siê zaledwie kilku, wiêcej by³o chêtnych po studiach wokalno-aktorskich, ale i tak nie by³o 32 potrzebnych wykonawców. Sprawa zatem upad³a. Próbowa³em namówiæ ten¿e teatr na inn¹ sztukê, ale w grê wchodzi³ w tym¿e sezonie tylko Witkacy z jakichœ rocznicowo-edukacyjnych powodów. Ostatecznie nie zgromadziliœmy obsady nie tylko na owe „Nadobnisie i koczkodany”, ale i na inne sztuki Witkasia. Kolejne moje przymiarki do wystawienia czegoœ spe³z³y na niczym, poniewa¿ artyœci, którzy siê zg³aszali byli zatrudnieni w innych zawodach, zatem skrzykniêcie ich na codzienne próby by³o praktycznie niemo¿liwe. Co innego, gdyby istnia³ regularnie dzia³aj¹cy teatr jako instytucja, zapewniaj¹cy okreœlon¹ iloœæ prób i spektakli oraz mo¿liwoœæ utrzymania siê z nich. Ale takiego teatru nie by³o i nie ma. Wspomniany Instytut Niny Polan te¿ takim teatrem nie by³. Teatry z Polski ze spektaklami o istotnym znaczeniu artystycznym zapraszane s¹ czasem przez BAM lub Lincoln Center. Natomiast na spektakle komediowe o charakterze rozrywkowym, które przylatuj¹ czêœciej, starcza naszej publicznoœci w Nowym Jorku zaledwie na jedno lub dwa powtórzenia. Identycznie jest w Chicago, choæ jest tam nas znacznie wiêcej. Nie ³udŸmy siê zatem – nie jesteœmy narodem uczêszczaj¹cym do teatru. Badania statystyczne wykazuj¹, ¿e chodzi doñ mniej ni¿ piêæ procent Polaków. Nie dziwmy siê tedy, ¿e sta³ych teatrów polskich czy polonijnych w Ameryce nie mieliœmy i nie mamy. Z zazdroœci¹ patrzy³em w Pary¿u i Londynie na ca³e rodziny przychodz¹ce na wielk¹ klasykê. Rodzim¹ i obc¹. W Polsce takiej tradycji niestety nie by³o i obecnie te¿ jej nie ma. Jest natomiast powszechne przekonanie, i¿ jesteœmy wielce kulturalnym narodem, przewy¿szaj¹cym w tej mierze innych. Otó¿ nie jesteœmy! Na opery i spektakle baletowe chodzi zaledwie dwa procent rodaków, na koncerty muzyki powa¿nej cztery procent a do teatru, jak siê rzek³o, mniej ni¿ piêæ procent. O czytelnictwie tym razem nie wspominam, ¿eby siê nie powtarzaæ.

$

Profesorowie w szkole teatralnej, widz¹c moje misyjne zapêdy nastawione na wielk¹ widowniê, ostrzegali mnie, ¿e teatr jest sztuk¹ elitarn¹. Nie wierzy³em, myœl¹c, ¿e przemawia przez nich zawodowe zgorzknienie. Dziœ ju¿ wiem, ¿e mieli racjê.

$

W orêdziu na tegoroczne Miêdzynarodowe Œwiêto Teatru, wielka aktorka francuska – Isabelle Hupert napisa³a m.in. „Œwiêtowanie tych 24 godzin zaczyna siê od teatru No i Bunraku, przez Operê Pekiñsk¹ i Kathakali, rozci¹gaj¹c siê na Grecjê i Skandynawiê, ogarnia obszar miêdzy Angli¹ a W³ochami (...) Francj¹ a Rosj¹ (...) obejmuje dzie³a od Ajschylosa do Ibsena, od Sofoklesa do Strindberga, od Sarah Kane do Pirandella, od Racine'a i Moliere'a do Czechowa, a koñczy siê w miasteczkach studenckich Kalifornii, w których m³odzi ludzie byæ mo¿e ponownie odkryj¹ teatr. Poniewa¿ teatr zawsze odradza siê z popio³ów. Teatr jest bardzo silny, potrafi stawiaæ opór, wszystko przetrzyma: wojny, cenzury i brak pieniêdzy. Wystarczy powiedzieæ: dekoracja to naga scena w nieokreœlonym czasie i wprowadziæ na ni¹ aktora lub aktorkê. Co on zrobi? Co ona powie? Publicznoœæ czeka…” Dope³niê od siebie, ¿e ja te¿ wci¹¿ czekam. Mia³em szczêœcie widzieæ wielkich aktorów i wielkie przedstawienia. Polskie, europejskie, amerykañskie, chiñskie i japoñskie. Dziœ tych wielkich przedstawieñ jest zdecydowanie mniej. Jakby mniej siê rodzi³o wielkich artystów. Jest to niepojête. Ja wci¹¿ na nich czekam. Marzy mi siê równie¿, ¿eby teatr ponownie sta³ siê tak¹ œwi¹tyni¹, w jakiej siê wychowa³em i jaka mnie kszta³towa³a.

$

W 1975 roku pomaga³em przy organizacji Teatru Narodów w Warszawie. Pozna³em wówczas m.in. Jeana Louisa Barraulda, Ingmara Bergmana, Ariadne Mnouchkine i Tadashi Suzuki. Przeprowadzi³em z nimi obszerne wywiady, które ukaza³y siê m.in. w dwutygodniku „Teatr”. Suzuki po wielu latach rozpozna³ mnie w Nowym Jorku. Prezentowa³ tu swoje „Trojanki” i „Elektrê”. Œwietnie siê z nim rozmawia o ró¿nicach miêdzy pojmowaniem ¿ycia i œmierci w Japonii i Europie.

Pierwsza klêska Trumpa 1í Klêska reformy zdrowia, choæ przede wszystkim obci¹¿a wiêkszoœæ rz¹dz¹c¹ w Kongresie, jest równie¿ pierwsz¹ znacz¹c¹ pora¿k¹ nowego prezydenta. Donald Trump zaanga¿owa³ siê w jej poparcie, lobbowa³ za przyjêciem ustawy, wysy³a³ te¿ do Kongresu swoich emisariuszy. Wysi³ki te spe³z³y jednak na niczym, co poddaje w w¹tpliwoœæ zdolnoœci negocjacyjne Trumpa i jego mocno reklamowan¹ podczas kampanii wyborczej umiejêtnoœæ zawierania porozumieñ. Prezydent, który mia³ w Bia³ym Domu wykorzystaæ swoje doœwiadczenie z biznesu okaza³ siê ma³o przekonywuj¹cy i w dodatku ma³o kompetentny. Trump pokaza³, ¿e tak naprawdê nie ma pojêcia o szczegó³ach reformy zdrowia przygotowanej przez jego partiê, a swoim najbli¿szym wspó³pracownikom zwierza³ siê sfrustrowany, i¿ zaskoczy³o go to, ¿e „reforma zdrowia jest a¿ tak skomplikowana”. Skoro republikanom maj¹cym aktualnie pe³niê w³adzy nie uda³o siê przeprowadziæ swojej sztandarowej reformy zasadne wydaje siê pytanie co bêdzie z reszt¹ zapowiedzi z kampanii wyborczej? Czy Donald Trump niepotrafi¹cy doprowadziæ do jednoœci w sk³óconej wewnêtrznie GOP bêdzie w stanie przeprowadziæ pozosta³e zapowiadane zmiany? Reformê podatków, która jest jeszcze bardziej skomplikowana ni¿ reforma

zdrowia, deregulacjê systemu finansowego i inne elementy swojego programu? Prezydent by to zrobiæ bêdzie musia³ wykazaæ siê du¿ymi zdolnoœciami politycznymi. Najprawdopodobniej bêdzie musia³ siêgn¹æ równie¿ po poparcie czêœci demokratów gotowych wspó³pracowaæ z nim w niektórych sprawach. Tymczasem polityka jest akurat jego s³ab¹ stron¹. Donald Trump zwyciê¿y³ w walce o prezydenturê w³aœnie dlatego, ¿e nie by³ zawodowym politykiem. Swoim oponentom wytyka³ gadulstwo i nieumiejêtnoœæ rz¹dzenia, a zaufanie wyborców zdoby³ obiecuj¹c „osuszenie politycznego bagienka w Waszyngtonie”. Sam jak na razie nie wykaza³ siê niczym szczególnym. Reforma zdrowia ponios³a klêskê, rozporz¹dzenia wprowadzaj¹ce ograniczenia w podró¿owaniu do USA obywateli kilku muzu³mañskich pañstw zosta³y zablokowane w s¹dach, a nad prezydentur¹ Donalda Trumpa ci¹¿y jeszcze w dodatku dochodzenie FBI maj¹ce wyjaœniæ powi¹zania jego wspó³pracowników z Rosj¹ W³adimira Putina. Reasumuj¹c – start wiêcej ni¿ s³aby. A dalej mo¿e byæ jeszcze trudniej. Przewaga republikanów po wyborach w po³owie kadencji mo¿e siê zmniejszyæ, a silna wci¹¿ wiara zwolenników Trumpa w jego moc sprawcz¹ bêdzie s³ab³a.

Tomasz Bagnowski

u Obietnice wyborcze Trumpa bêd¹ trudne do realizacji.

$

Mój Dzieñ Teatru koñczy siê radosn¹ wiadomoœci¹ o entuzjastycznym przyjêciu „Mazowsza” w Pary¿u. Owacjom i okrzykom zachwytu nie by³o koñca. Podobnie by³o w innych miastach Francji, m. in. w Bordeaux i Nord-Pas-de-Calais. Kto nie wierzy, niech sprawdzi w Internecie. Serce roœnie. Teatr Polskiej Pieœni i Tañca, jakim jest „Mazowsze”, od lat porywa widzów na ca³ym œwiecie, staj¹c siê radosnym œwiêtem tej¿e pieœni i tego¿ tañca. I niech tak dzieje siê jak najd³u¿ej! m


KURIER PLUS 1 KWIETNIA 2017

www.kurierplus.com

9

W Klubie Amber dzieje siê Klub Amber, do którego nale¿¹ osoby legitymuj¹ce siê Medicaid, ugruntowuje swoj¹ mocn¹ pozycjê na nowojorsko-polonijnej mapie. Dzieje siê tam du¿o i ciekawie, a atmosfera jest prawdziwie rodzinna. Drzwi bywaj¹ szeroko otwarte tak¿e dla niezrzeszonych, ale ciekawych co siê w naszym œrodowisku dzieje. SPOTKANIE Z MA£GORZAT¥ WYPYCH Po raz trzeci mieliœmy zaszczyt goœciæ w naszym klubie Ma³gorzatê Wypych, pos³ankê na Sejm RP. G³ównymi tematami spotkania by³y: interpretacja umowy o zabezpieczeniu spo³ecznym z 2008 r. i zmiany, które nak³adaj¹ obowi¹zek ujawniania przez polskie instytucje finansowe zawartoœci kont bankowych w Polsce sta³ych rezydentów i obywateli USA.

Bóle kostno-stawowe s¹ powszechnym zjawiskiem, a dotycz¹ ponad 30 procent populacji. Stanowi¹ najczêstsz¹ przyczynê zg³aszania siê chorych do lekarzy.

MARZANNA CZYLI PO¯EGNANIE ZIMY Jak co roku nad East River, niedaleko naszego klubu z muzyk¹ i œpiewem uroczyœcie ¿egnaliœmy zimow¹ Marzannê oraz witaliœmy pierwszy dzieñ wiosny! To nasze doroczne, wyczekiwane œwiêto, bo ka¿demu d³u¿y siê zima, ka¿dy wypatruje s³oñca i oczekuje wiosny. „NA GIEWONT SIÊ PATRZY” W KLUBIE AMBER W zesz³ym tygodniu odby³o siê arcyciekawe spotkanie klubowe. Naszymi goœæmi by³y: Barbara Caillot Dubus i Aleksandra Karkowska, autorki ksi¹¿ki „Na Giewont siê patrzy”. Obejrzeliœmy film i wys³uchaliœmy wzruszaj¹cych opowieœci o bohaterach ksi¹¿ki, czyli o najstarszych góralach za Skalnego Podhala i czasach ich m³odoœci, jak¿e odmiennych od naszych.

Anna-Pol Travel ATRAKCYJNE CENY NA:

821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423

bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda Wyjazd do Izraela 19-29 maja, z polskim przewodnikiem

E-mail:annapoltravel@msn.com

Sposób na bol¹ce stawy

WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

v Rezerwacja hoteli v Wynajem samochodów v Notariusz v T³umaczenia v Klauzula “Apostille” v Zaproszenia v Wysy³ka pieniêdzy Vigo

Serdecznie pozdrawiam Moich Drogich Klientów Posiadamy najwiêkszy wybór zió³, Przygotowujemy Mieszanki Bonifratow, Ojca Klimuszko, Ojca Sroki na zamówienie. Polecamy Henna Color Firmy Venita w 20 odcieniach w cenie – $ 4.99 powy¿ej 4 szt. – $ 4.50 za sztukê, Rewelacyjne Maœci Babuni: Nagietkowa, Arnikowa, Propolisowa, Majerankowa, Z Zyworódki, Rumiankowa, ¯ywokostowa, Z Kociego Pazura, Wybielaj¹ca, Maœæ z Zió³ Szwedzkich, Preparat Przeciw Wypadaniu W³osów, Wierzbownica Drobnokwiatowa skuteczna przy walce z prostat¹, Ostropest Plamisty wzmacniaj¹cy w¹trobê, Czystek, B³onnik Witalny, VITA BIOSA zio³a oczyszczaj¹ce Tabletki Merz Special oraz wiele, wiele innych.

Choroby zaliczane do uogólnionych schorzeñ tkanki ³¹cznej, w tym przewlek³e zapalenia stawów, kolagenozy i zapalenia naczyñ s¹ ju¿ znacznie rzadsze i dotycz¹ co najwy¿ej 1-2 procent populacji ogólnej. Na najszerzej pojêty „reumatyzm” choruj¹ wszyscy: m³odzi i starzy, za to na choroby reumatoidalne, kolagenozy, a wiêc schorzenia z krêgu przewlek³ych zapaleñ (uk³adowych) tkanki ³¹cznej, zwykle zapadaj¹ ludzie stosunkowo m³odzi albo w œrednim wieku. Któ¿ z nas nie doœwiadczy³ w swoim ¿yciu problemów ze stawami? Ból, sztywnoœæ stawów, obrzêk, trudnoœci z chodzeniem. Objawy te szczególnie nasilaj¹ siê po 40 roku ¿ycia, a zwi¹zane s¹ z procesem starzenia, nadwag¹, cukrzyc¹ oraz wieloma innymi czynnikami towarzysz¹cymi. Prawda jest taka, ¿e ból mo¿e skutecznie utrudniæ nasze codzienne funkcjonowanie, czyni¹c nas bezradnymi. Na rynku farmaceutycznym dostêpnych jest wiele œrodków, które dzia³aj¹ przeciwbólowo, czy regeneruj¹co. Jednak trudno jest nam wybraæ, te najlepsze i najbardziej skuteczne dla naszych dolegliwoœci. Produkt, który chcemy pañstwu zarekomendowaæ jest niezwykle skuteczny i ca³kowicie bezpieczny. Mog¹ pañstwo stosowaæ go, bez strachu o skutki uboczne. Opisywany produkt to krem „Uyan Omo”. Jaka jest tajemnica zdrowych stawów? Czy dobra kondycja naszego uk³adu ruchu zale¿y od odpowiedniej diety, suplementów jakie za¿ywamy, a mo¿e od odpowiedniego stylu ¿ycia? Prawda jest taka, ¿e choroby stawów s¹ dolegliwoœci¹, na któr¹ wp³ywa wiele czynników, zarówno œrodowiskowych (dieta, styl ¿ycia, suplementy), jak i genetycznych (choroby, wystêpuj¹ce w rodzinie). Ka¿dy z nas, jednak, jest w stanie w znacznym stopniu opóŸniæ postêp choroby lub ca³kowicie jej zapobiec. Jedn¹ z metod leczenia chorób zapalnych stawów s¹ leki z grupy niesteroidowych leków przeciwzapalnych, takich jak ibuprofen. Stosowanie tych œrodków wi¹¿e siê jednak z wieloma skutkami ubocznymi, dlatego te¿ warto siêgn¹æ po œrodek, który jest nie tylko niezwykle skuteczny, ale równie¿ naturalny i ca³kowicie bezpieczny. W sk³adzie „Uyan Nomo” znajdziemy miêdzy innymi Chorndroitinê, papainê oraz kompleks olejów, które zastosowane razem stanowi¹ niezwykle silny œrodek przeciwzapalny, który dodatkowo wp³ywa na odnowê chrz¹stki stawowej. Siarczan chondroityny jest d³ugim ³añcuchem cukrów znajduj¹cych siê naturalnie w niektórych produktach spo¿ywczych (w ma³ych iloœciach) i w ciele cz³owieka. Jako g³ówny sk³adnik substancji miêdzykomórkowej chrz¹stki wspomaga tkankê ³¹czn¹, dziêki czemu organizm ludzki jest bardziej odporny na kontuzje. Chrz¹stka chroni koœci przed przemieszczaniem siê wzglêdem siebie i wspomaga redukcjê tarcia. Specjalnie opracowana formu³a, która znajduje siê w opisywanym produkcie, jest trwa³a, dziêki czemu utrzymuje siê d³u¿ej w organizmie oraz jej dzia³anie jest bardzo efektywne. Dodatkowo, suplement ten jest dostêpny w postaci kremu, dziêki czemu codzienna dba³oœæ o zdrowie jest jeszcze ³atwiejsza! Jeœli Twoje ¿ycie codzienne jest zdominowane przez ból, sztywnoœæ stawów, jeœli ciê¿ko jest Ci normalnie funkcjonowaæ, szukasz œrodka, który pomóg³by Ci w walce z tymi dolegliwoœciami, nie zwlekaj d³u¿ej. „Markowa Apteka Pharmacy” znalaz³a doskona³e rozwi¹zanie dla Ciebie oraz wszystkich tych, którym sen z powiek spêdza ból i sztywnoœæ stawów. Zajrzyj do naszej apteki i zacznij dbaæ o zdrowie ju¿ teraz!

This statement has not been evaluated by the Food and Drug Administration. This product is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease. Consult the pharmacist before taking this medication.

www.MarkowaApteka.com

KANGEN WATER®

Zamówienia proszê sk³adaæ telefonicznie 718-389-5739 lub przez internet www.roadtoherbs.com

zmieñ swoj¹ wodê – zmieñ swoje ¿ycie

Uwaga: Przy zamówieniu powy¿ej $30.00 wysy³ka gratis. Zamówienia s¹ realizowane natychmiastowo.

Danuta Smiechowski

Ewa – tel. (914) 419-1577


„RZEÌ WO£YÑSKA” POMNIK ANDRZEJA PITYÑSKIEGO – DZIE£O BRONI MISTRZA Na portalu „Gazety Wyborczej” w dniu 08.02.2017 ukaza³ siê tekst Marcina Koz³owskiego „Dziecko przebite wid³ami, g³owy na p³ocie. Pomnik rzezi wo³yñskiej na razie w Jeleniej Górze nie powstanie”, w którym przytoczono s³owa dra Kazimierza Wóycickiego kwestionuj¹ce ogrom cierpieñ ofiar ludobójstwa na Wo³yniu i Galicji Wschodniej oraz obra¿aj¹ce autora pomnika Andrzeja Pityñskiego. Dr Wójcicki powiedzia³: „Pamiêæ o ofiarach i ich godnoœæ zwi¹zane s¹ z pojednaniem miêdzy ludŸmi, a nie wzmaganiem nienawiœci. Pomnik z g³owami nabitymi na sztachety p³otu jest artystycznym kiczem i nie ma nic wspólnego z prawdziwym upamiêtnieniem ofiar. – Ludzie, którzy to projektuj¹, maj¹ chor¹ wyobraŸniê. Taki pomnik jest godny potêpienia.- Nie budujemy pomników w formie komór gazowych lub z ludŸmi rozstrzeliwanymi pod œcian¹. Wo³yñ jest okrutny, ale nie jest okrutniejszy od wielu innych zbrodni. Pomnik s³u¿y³by wy³¹cznie stronie rosyjskiej w prowokowaniu ró¿nic w stosunkach polsko-ukraiñskich”. Jako dr historii sztuki, ekspert, znawca tematu historii rzeŸby monumentalnej i filozofii sztuki wspó³czesnej uwa¿am za swój obowi¹zek odpowiedzieæ na bezpodstawny napad s³owny na Mistrza Pityñskiego, zamówiony przez „Gazetê Wyborcz¹” u historyka, politologa i dziennikarza dra Kazimierza Wóycickiego. Poprawnoœæ polityczna dra Wóycickiego, prowadzenie polityki ukraiñskiej na kolanach i pogarda narodu polskiego w wypowiedziach tego „politruka rodem z PRL-u” jest szokuj¹ca. Ju¿ same s³owa „artystyczny kich” u¿yte przez dra Wóycickiego dowodz¹ tego, ¿e mamy do czynienia z osob¹, która jest w dziedzinie sztuki prawdziwym ignorantem. ¯eby oceniaæ sztukê i artystów trzeba mieæ jak¹œ podstawow¹ wiedzê w tym zakresie. Dr Wóycicki nazywaj¹c pomnik Pityñskiego „artystycznym kiczem” stosuje zbitki s³ów, które w swoim znaczeniu wzajemnie siê wykluczaj¹. Kiczem okreœla siê dzie³a, które w opinii krytyków sztuki pozbawione s¹ w³aœnie wartoœci artystycznych. Innymi s³owy, albo coœ jest kiczem, albo ma wartoœæ artystyczn¹. Nie ma w historii sztuki takiego pojêcia jak artystyczny kicz.

NR 9

1 Kwietnia 2017

KALENDARZ WETERANA 1 kwietnia 1940 – Ob³awa niemiecka na Oddzia³ Wydzielony WP mjr. Henryka Dobrzañskiego „Hubala” we wsi Sza³as. 2 kwietnia 2005 – W Rzymie zmar³ papie¿ Jan Pawe³ II. Pontyfikat Jana Paw³a II by³ jednym z najd³u¿szych w historii koœcio³a. 3 kwietnia 1940 NKWD rozpoczê³o likwidacjê obozu w Kozielsku, a w kolejnych dniach – obozów w Ostaszkowie (4 kwietnia) i Starobielsku (5 kwietnia); z Kozielska 4 404 jeñców przewieziono do Katynia i zamordowano strza³ami w ty³ g³owy; 3 896 jeñców ze Starobielska zabito w pomieszczeniach NKWD w Charkowie, a ich cia³a pogrzebano na przedmieœciach miasta w Piatichatkach; 6 287 jeñców z Ostaszkowa rozstrzelano w gmachu NKWD w Kalininie, obecnie Twer, a pochowano w miejscowoœci Miednoje. 4 kwietnia 1794 – Insurekcja koœciuszkowska: zwyciêstwo wojsk polskich nad rosyjskimi w bitwie pod Rac³awicami. 5 kwietnia 1831 – W Teatrze Narodowym w Warszawie odby³a siê prapremiera „Warszawianki”, oficjalnej pieœni powstania listopadowego. 6 kwietnia 1807 – Napoleon podpisa³ dekret o utworzeniu pu³ku polskich szwole¿erów gwardii. 1990 – Sejm uchwali³ ustawê o przywróceniu Œwiêta Narodowego Trzeciego Maja oraz o ustawê o zniesieniu 22 lipca jako Narodowego Œwiêta Odrodzenia Polski. 7 kwietnia 1944 – Oddzia³y Batalionów Ch³opskich i Armii Krajowej stoczy³y we wsi Molendy ko³o Kozienic bitwê z przewa¿aj¹cymi oddzia³ami niemieckimi, wyrywaj¹c siê z okr¹¿enia.

Górna czêœæ gipsowej formy powstaj¹cego pomnika „RzeŸ Wo³yñska“.

„Ludzie, którzy to projektuj¹, maj¹ chor¹ wyobraŸniê”. S³owa te w stosunku do tak znanego na œwiecie artysty dowodz¹ nie tylko bardzo nik³ej wiedzy o sztuce, braku kultury osobistej, ale wyraŸnie wskazuj¹, ¿e g³ównym ich celem jest deprecjonowanie zarówno artysty, jak i jego dzie³a. Równie oburzaj¹cym jest fakt, ¿e ich autor œwiadomie stara siê pomniejszyæ rozmiar dramatu, jaki rozegra³ siê na Wo³yniu, co wprost dowodzi jego zaanga¿owania politycznego po stronie obecnie rz¹dz¹cych elit na Ukrainie. Stwierdzenie „Wo³yñ jest okrutny, ale nie jest okrutniejszy od wielu innych zbrodni” jest oczywistym k³amstwem. Warto w tym kontekœcie przytoczyæ wypowiedŸ najwybitniejszego wspó³czesnego polskiego polityka Jaros³awa Kaczyñskiego: „Nie mo¿emy przez lata zgadzaæ siê, by na Ukrainie budowano kult ludzi, którzy wobec Polaków dopuœcili siê ludobójstwa i to takiego, ¿e choæ trudno by³o przebiæ w okrucieñstwie Niemców, to oni ich przebili”.

Dr Wóycicki w swojej percepcji nie mo¿e zaakceptowaæ widoku na pomniku dzieciêcych g³ówek. Ma wrêcz odwagê obra¿aæ autora pomnika twierdz¹c, ¿e skoro je tam umieœci³ to ma” chor¹ wyobraŸniê”. Warto zwróciæ uwagê dr Wóycickiemu, ¿e to nie „chora wyobraŸnia” artysty, ale fakty historyczne w pe³ni uzasadniaj¹ tak¹ a nie inn¹ wizjê tego pomnika. W sztuce przez wieki element okrucieñstwa i zbrodni by³ i jest obecny i stanowi jeden z elementów s³u¿¹cym artystom do wyra¿ania swoich wewnêtrznych prze¿yæ. Twórczoœæ Pityñskiego ma swoje korzenie w sztuce chrzeœcijañskiej. W jego pomniku „RzeŸ Wo³yñska” doszukaæ siê mo¿na wp³ywów Mistrzów Renesansu, tworz¹cych „RzeŸ niewini¹tek” (Giotto, Raphael, Matteo Di Giovanni), czy „Salome z g³ow¹ na tacy Œw. Jana Chrzciciela” (Leonardo da Vinci, Guido Reni, Gustaw Moreau) a w rzeŸbie Donatella i Verrocchia. Na g³ównym placu Florencji Piaz-

Apel do czytelników Kuriera Plus

Dolna czêœæ rzeŸby.

NOWY JORK

Szanowni Pañstwo! Je¿eli jesteœcie cz³onkami Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej poproœcie, aby wasze obowi¹zkowe roczne sk³adki w tej instytucji ($10.00) zosta³y przeznaczone na Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce. W ten sposób pomo¿ecie naszej organizacji.

KSIÊGARNIA Andrzej Pityñski RzeŸba Olszanica 2008 Cena: $40.00 z wysy³k¹: $45.00

Teofil Lachowicz „Echa z nieludzkiej ziemi“ Warszawa 2011. Cena: $20.00 z wysy³k¹: $25.00

Jacek Praga To dla Ciebie Polsko Warszawa 1998 Cena: $5.00 z wysy³k¹: $10

Czeki z zamówieniem prosimy wystawiaæ na: P.A.V.A., District 2. i wys³aæ na adres redakcji: P.A.V.A. of America, District 2 17 Irving Place, New York, NY 10003 e-mail: pava-swap@kurierplus.com tel. (212) 358-0306 www.pava-swap.org Redakcja: Jolanta Szczepkowska


POLECAMY Donald Martin Reynolds, „Pityñski. For Our Freedom and Yours: The Art and Life of Andrew Pitynski. Portrait of an American Master”, 2015, wyd. Okrêg 2. SWAP w Nowym Jorku, cena $60, z wysy³k¹ $70. Dzie³o prof. Donalda M. Reynoldsa to monografia artystyczna twórczoœci wybitnego rzeŸbiarza Andrzeja Pityñskiego, mieszkaj¹cego i tworz¹cego w Stanach Zjednoczonych, w której autor ukazuje bogactwo i wielowymiarowoœæ dokonañ artysty. Publikacja zawiera wiele nieznanych zdjêæ, zarówno archiwalnych, jak i wspó³czesnych. Donald M. Reynolds, profesor historii sztuki oraz za³o¿yciel fundacji konserwacji zabytków The Monuments Conse-

rvancy, wieloletni, wyk³adowca na Uniwersytecie Columbia, poœwiêci³ 17 lat na studiowanie monumentalnej rzeŸby Pityñskiego oraz jego drogi artystycznej. m

„RzeŸ Pragi”, rys. Juliusz Kossak.

za della Signoria, stoi kompozycja rzeŸbiarska z br¹zu z obciêt¹ g³ow¹ Meduzy, Benvenuto Celliniego, uwa¿ana za jedno z arcydzie³ w³oskiej sztuki, która przedstawia Perseusza stoj¹cego na ciele Meduzy i trzymaj¹cego w wyci¹gniêtej do przodu rêce odciêt¹ jej g³owê. Nieopodal jest rzeŸba Donatella „Judyta zabija Holofernesa”. T¹ biblijn¹ zbrodniê w swoich dzie³ach przedstawiali malarze wielu epok, jak Micha³ Anio³, Sandro Botticelli, Caravaggio, Rubens i Tycjan. Jednym z najbardziej znanych obrazów pokazuj¹cych okrucieñstwo wojny jest dzie³o Francisca Goi, „Rozstrzelanie powstañców Madryckich” ukazuj¹cy dramatyczne wydarzenia z 3 maja 1808 roku. Twórczoœæ Goi poœwiêcon¹ temu tematowi w bardzo trafny sposób okreœli³ hiszpañski filozof Ortega y Gasset: „Goya ukazuje jedn¹ z najwa¿niejszych w³aœciwoœci sztuki, która potrafi brutalnie zmusiæ nas do zobaczenia najstraszniejszych stron ¿ycia, czego zwykle za wszelk¹ cenê staramy siê unikaæ.” Artysta jedn¹ ze swoich grafik cyklu „Okropnoœci wojny” przedstawiaj¹c¹ tortury cz³owieka zatytu³owa³ „Czy mo¿na zrobiæ wiêcej?”. Jak siê okaza³o, mo¿na, czego dowodzi ludobójstwo Polaków na Wo³yniu. Warto tu wspomnieæ tak¿e o œw. Andrzeju Boboli, który zgin¹³ w mêczarniach z r¹k ukraiñskich kozaków Chmielnickiego. Przez dwa tysi¹ce lat Chrystus ukrzy¿owany, (czym by³a rzymska szubienica), sta³ siê tematem w miêdzynarodowej sztuce wizualnej: w malarstwie takich mistrzów jak Matthias Grunewald, El Greco, Caravaggio, Salvadora Dali oraz tysi¹cu innych malarzy, w sztuce bizantyjskiej i w manuskryptach z dziesi¹tego wieku, w rzeŸbie znany nam „Ukrzy¿owany” mistrza Wita Stwosza z koœcio³a Mariackiego w Krakowie i w pracach tysiêcy innych rzeŸbiarzy na ca³ym œwiecie, w filmie „Pasja Chrystusa” w re¿yserii Nela Gibsona, zrealizowanym w 2004 roku i tysi¹cu innych filmów o Chrystusie. Przyk³ady mo¿na mno¿yæ od ma³ych prymitywnych œwi¹tków ludowych do pomników monumentalnych „Drogi Krzy¿owej”. Monument „RzeŸ Wo³yñska” Pityñskiego nie jest dzisiaj osamotniony. Powstaj¹ nowe pomniki zw³aszcza poœwiêcone Holocaustowi, które wstrz¹saj¹ swoj¹ wymow¹ nie mniej jak „RzeŸ Wo³yñska”. Jednym z najbardziej znanych to „Pomnik Holocaust” George Segala, s³awy amerykañskiej rzeŸby, Amerykanina ¿ydowskiego pochodzenia stoj¹cy w Waszyngtonie, którego realizacjê nadzorowa³ Pityñski. Innym jest „Pomnik Holocaust” w Baltimore, dzie³o rzeŸbiarza Josepha Shepparda przedstawiaj¹cy p³on¹cych ¿ywcem ¯ydów, który stoi kilka ulic od „Pomnika Katyñskiego” mistrza Pityñskiego. Nale¿y tak¿e wymieniæ zrealizowany w stylu realizmu ekspresyjnego „Pomnik Holocaust” w Mia-

mi Beach na Florydzie, dzie³o architekta Kennetha Treistera. Czy o tych wszystkich artystach, którzy od wieków w sztuce w swoich dzie³ach przedstawi¹ niejednokrotnie w sposób bardzo realistyczny motyw zbrodni i okrucieñstwa mo¿na powiedzieæ, ¿e maj¹ „chor¹ wyobraŸniê”, tak jak to twierdzi dr Wóycicki o Pityñskim? Warto podkreœliæ, ¿e najbardziej zbli¿onym tematycznie do pomnika „Rzezi Wo³yñskiej” jest drzeworyt z drugiej po³owy XIX wieku, „RzeŸ Pragi”, znajduj¹cy siê w Bibliotece Narodowej w Warszawie, wykonany wed³ug rysunku Juliusza Kossaka. Rycina przedstawia dramatyczne wydarzenia z 4 listopada 1794 roku, w czasie których carska armia Suworowa dokona³a rzezi ponad 20 tys. mieszkañców prawobrze¿nej dzielnicy Warszawy, Pragi. W rysunku Kossaka, ukraiñska dzicz, kozacy, wycinaj¹ szablami i strzelaj¹ do bezbronnych matek i dzieci przed koœcio³em na Pradze, nabijaj¹ cia³a niemowl¹t i odr¹bane g³ówki dzieci na dzidy. Mistrz Juliusz Kossak przekaza³ nam tê sam¹ prawdê, jak¹ przekazuje mistrz Pityñski, który zna fakty z opowiadañ swoich rodziców, partyzantów NZW, oddzia³u „Wo³yniaka”, naocznych œwiadków i uczestników walk z bandami UPA na Zasaniu. Psychopatyczna ukraiñska dzicz i jej tradycyjne ka³muckie metody tortur na bezbronnych kobietach i dzieciach nigdy siê nie zmieni³y. W pomniku „RzeŸ Wo³yñska”, dziecko wbite na wid³y to fakt historyczny, odr¹bane g³ówki dzieci wbite na sztachety p³otu, to fakt historyczny, palenie ¿ywcem ca³ych polskich bezbronnych rodzin, to fakt historyczny, nazwy wymordowanych miejscowoœci wyrytych na skrzyd³ach Or³a, to tak¿e fakt historyczny. Symbolem s¹ p³omienie ognia, które przekszta³caj¹ siê w skrzydlatego Polskiego Or³a w z³otej koronie, w którego wyr¹banym sercu w formie krzy¿a, unosi siê wbite na ukraiñskie wid³y niewinne, bezbronne polskie dziecko, zamordowane w strasznych torturach tylko, dlatego, ¿e urodzi³o siê Polakiem. Monumentalne dzie³a mistrza Pityñskiego, pomniki rozsiane po miastach w Ameryce, Polsce, W³oszech czy Afryce Po³udniowej, doczeka³y siê wydania trzech albumów, po polsku i angielsku: „Andrzej Pityñski” z monografi¹ profesora historii sztuki Andrzeja Olszewskiego z 2008 roku, „Pityñski” z monografi¹ Donalda Martina Reynoldsa, profesora Columbia University w Nowym Jorku z 2015 roku oraz „Mistrz Pityñski” Tomasza Mas³owskiego wydanego w 2010 roku w Nowym Jorku. Monumentalne rzeŸby mistrza Pityñskiego s¹ fenomenem œwiatowym w historii sztuki. Wstrz¹saj¹, szokuj¹, przekazuj¹ zawart¹ w nich historyczn¹ prawdê i duchowe ponadczasowe wartoœci.

Pomniki milcz¹, ale krzycz¹ w rozpaczy i trwodze: Nigdy wiêcej!. Kto je raz zobaczy nigdy ich nie zapomni. Tylko rzeŸbiarz Polak, o silnym charakterze, odporny na agresywny otaczaj¹cy go œwiat, mo¿e wytrzymaæ emocjonaln¹ presjê, psychiczne ciœnienie rozpaczy, bólu i dramatu zawartych w jego pracach, za które bierze osobiœcie pe³n¹ odpowiedzialnoœæ przed ludŸmi, œwiatem i histori¹. Czêsto rzeŸbiarz, nie wytrzymuje psychicznej presji i ucieka w swoich realizacjach w nic nieznacz¹c¹ symbolikê, lub w abstrakcjê, które tak naprawdê s¹ pó³prawd¹, czyli k³amstwem. Pomniki Mistrza Pityñskiego s¹ kamertonami uczuæ, s¹ rozumiane i odczuwane bez wzglêdu na czas, przestrzeñ, rasy i kultury narodów, w jakich siê znajduj¹. To stanowi o ich sile, przetrwaniu prawdy i myœli twórcy dla przysz³ych pokoleñ. Najwy¿szy czas by wyraŸnie powiedzieæ, ¿e pomnik „RzeŸ Wo³yñska”, jest wybitnym dzie³em sztuki. Wbrew temu, co twierdzi dr Wóycicki jakoby pomnik rozbudza³ wzajemny antagonizm, pomiêdzy narodem polskim a ukraiñskim, jest wrêcz przeciwnie. Budowanie wzajemnych relacji, pojednania i przysz³o-

œci, powinno byæ oparte na prawdzie historycznej, a nie na k³amstwie. Œmiem twierdziæ, ¿e wypowiedzi dra Wóycickiego s¹ inspirowane przez wrogów Polski, by niszczyæ nasze dobre relacje z s¹siadami. Dr Wóycicki pod p³aszczykiem troski o pojednanie, tak naprawdê chce œwiadomie sk³óciæ Polaków i Ukraiñców. Pomników nie stawia siê po to by ³¹czyæ i utrwalaæ przyjaŸñ miêdzy sprawuj¹cymi w³adzê rz¹dami. Dr Wóycicki chyba zbyt zapatrzy³ siê i przesi¹k³, minionym okresem PRL-u, gdzie masowo stawiano pomniki k³amstwa, czyli przyjaŸni polsko -radzieckiej. Wizja pomnika „Rzezi Wo³yñskiej”, mistrza Pityñskiego, nasycona prawd¹ historyczn¹, jest oryginalnym, wstrz¹saj¹cym dzie³em sztuki, w pe³ni polskim, chrzeœcijañskim symbolem, który w swoim przekazie ma wymiar uniwersalny i ponadczasowy. Jest wybitnym dzie³em sztuki monumentalnej w historii rzeŸby œwiatowej. Z ca³¹ pewnoœci¹ postawienie tego pomnika w Polsce jest naszym obowi¹zkiem. Tego wymaga godnoœæ i honor naszego Narodu.

Francisco Goya – „Rozstrzelanie powstañców Madryckich“.

Witold Zych dr historii sztuki, krytyk sztuki


KURIER PLUS 1 KWIETNIA 2017

12

GRUBE

RYBY

i

PLOTKI

www.kurierplus.com

Weronika Kwiatkowska

u Tina Turner – ¿yje i ma siê dobrze.

u Steven Seagal – nadal ratuje œwiat. Wielka s³awa to ¿art. Przekona³o siê o tym wiele gwiazd, które boleœnie spad³y z firmamentu prosto w tzw. normalne ¿ycie. Wiêkszoœæ z nas pamiêta Stevena Seagala szukaj¹cego sprawiedliwoœci na srebrnym ekranie. Okazuje siê, ¿e amerykañski gwiazdor nadal ratuje œwiat. Tylko, ¿e teraz „w realu”. Aktor jest szeryfem w Nowym Meksyku. Trochê siê postarza³, przyty³. Ale nadal biega z broni¹. Z kolei M. C. Hammer, po tym jak jego d³ugi siêgnê³y kwoty 13 milionów dolarów i by³ zmuszony og³osiæ bankructwo, pozbiera³ siê i wyszed³ na prost¹. Dzisiaj wystêpuje na weselach, ale równie¿ na uniwersytetach. Z wyk³adami. Podobno wymyœli³ równie¿ kilka aplikacji na smartfony. Pamiêtacie serial „Cudowne lata”? Jedn¹ z g³ównych ról gra³ Josh Saviano. Plotkowano, ¿e po zakoñczeniu przygody z aktorstwem zamieni³ siê… w Marylin Mansona. Prawda jest jednak bardziej banalna. Josh pracuje dzisiaj jako prawnik w korporacji. Podobnie Vanilla Ice. Po osza³amiaj¹cym, miêdzynarodowym sukcesie zosta³… sprzedawc¹ nieruchomoœci. Blondyn z grzywk¹, którego przebój „Ice, Ice Baby” nuci³ ca³y œwiat, jest obecnie powa¿anym inwestorem na rynku real estate. ¯ycie w cieniu s³awnego rodzica, al-

bo- jak w tym przypadku – bardziej utalentowanego brata, nie jest ³atwe. Przekona³ siê o tym Liam Gallagher, czyli „ten drugi” ze s³ynnego brytyjskiego zespo³u „Oasis”. Po tym, jak przystojniejszy i zdolniejszy brat Noel zdecydowa³ siê na rozpoczêcie kariery solowej, Liam musia³ za³o¿yæ nowy zespó³. Niestety grupa „Beady Eye” nagra³a zaledwie dwa albumy i zakoñczy³a dzia³alnoœæ. Liam zmieni³ profesjê i jest dziœ w³aœcicielem marki odzie¿owej. * O tym, ¿e Muniek Staszczyk nie potrafi œpiewaæ, wie ka¿dy, kto kiedykolwiek by³ na koncercie zespo³u T. Love. Lider zespo³u ma jednak inne talenty. Jednym z nich jest, jak sam mówi, dobre pióro. „Zal¹¿ek talentu pojawi³ siê wraz z piosenk¹ „Nienawidzê maty”. Chodzi³o oczywiœcie o matematykê. To lecia³o tak: „Nienawidzê maty, nienawidzê taty, nienawidzê siebie, nie …”- œmieje siê Staszczyk. „To by³o takie moje prowincjonalne wyobra¿enie o punk rocku. PóŸniej przyszed³ T. Love i bardziej œwiadome pisanie. Pierwsze teksty by³y reakcj¹ na stan wojenny, na to co siê dzia³o dooko³a” – wyjaœnia. Utworem, który wed³ug Muñka niós³ coœ wiêcej ni¿ tylko „komunikat” by³a piosenka „Wychowanie”, któr¹ napisa³ maj¹c dwadzieœcia lat. Przy niedawno wydanej p³ycie liderowi T. Love towarzyszy³o ju¿ zupe³nie inne pytanie: czy to, co ma do powiedzenia kogokolwiek dzisiaj interesuje. „Œwiat siê zmienia, mam tego œwiadomoœæ. Nie chcê sprzedawaæ ludziom waty. Zastanawiam siê nad ka¿dym utworem. Szczeroœæ jest dla mnie wartoœci¹ nadrzêdn¹” – deklaruje. „Czujê tak¹ dekadencjê witkacowsk¹. Nastêpuje jakaœ schy³kowoœæ wartoœci mojego pokolenia opartej na doœæ mocnej wierze w rock and rolla jako petardy, która napêdza

i do tego jest w kontrze” – zwierza siê. „Nie mam z tego powodu do³a, nie strzelê samobója, ale czujê, ¿e trochê koñczy siê mój œwiat. Ludzie interesuj¹ siê teraz zupe³nie innymi rzeczami. Jakimi? Zakupami, sylwetk¹, wyjazdami” – koñczy gorzko. Niestety, coraz wiêcej tekstów piosenek mówi w³aœnie o tym. O niczym. * Tina Turner umar³a. I jeszcze tego samego dnia zmartwychwsta³a. 77-letni¹ piosenkarkê uœmierci³ jeden z portali internetowych. Fake news – czyli nieprawdziwa informacja – obieg³a ca³y œwiat. Nabra³a siê nawet Panorama. Znany ogólnopolski serwis informacyjny TVP 2 poda³ wiadomoœæ na swoim fanpage'u na Facebooku. Z wpisu mo¿emy

u Muniek Staszczyk – postawi³ na szczeroœæ.

dowiedzieæ siê, ¿e piosenkarka zmar³a w wyniku ataku serca i ¿e od kwietnia 2016 roku przebywa³a w szpitalu. Na szczêœcie wiadomoœæ o œmierci „babci Tiny” by³a mocno przesadzona. Artystka ¿yje i ma siê dobrze. W przeciwieñstwie do w³aœcicieli komputerów, którzy otworzyli feralny link. „Trzeba bardzo uwa¿aæ. Takie wiadomoœci pojawiaj¹ siê w sieci tylko i wy³¹cznie po to, aby zachêciæ do klikniêcia i w ten sposób zainfekowaæ komputer, telefon lub tablet. Wirus otwarty w ten sposób ma potem m.in. dostêp do naszego konta na Facebook i skrzynki mailowej” – przestrzegaj¹ eksperci. Miejmy siê na bacznoœci, jeœli chcemy by wszystko by³o simply the best. m


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 1 KWIETNIA 2017

13

1í To by³ zbieg okolicznoœci, bo nastêpnego dnia, nie wiedz¹c o tym, moja agentka do niego zadzwoni³a z propozycj¹, ¿e jest taki dziwny scenariusz, chce go realizowaæ m³ody cz³owiek, który niewiele jeszcze zrobi³, ale coœ sob¹ reprezentuje... No i dogadaliœmy siê. Ja zreszt¹ traktujê dokument i fabulê, jak dwie pó³kule mózgu - ciekawie jest przechodziæ z jednej do drugiej. To na czym mi zale¿y, i za co kocham tê robotê, to to, ¿e za ka¿dym razem mo¿na robiæ coœ innego. Teraz mierzê siê z serialem, dla europejskiego HBO, wchodzê w drugi sezon, czyli w œwiat ju¿ wykreowany. Mogê na niego wp³yn¹æ, ale na zupe³nie innych zasadach, to bardzo ciekawe doœwiadczenie. Jest inna motywacja, i uruchamiam inne zwoje mózgowe, ¿e tak powiem... – Wróæmy do filmu o rodzinie Beksiñskich. Zdzis³aw „dokumentowa³” ¿ycie swojej rodziny przez ponad æwieræ wieku. Czy wykreowa³eœ ten film na podstawie materia³u zawartego w scenariuszu Roberta Bolesto, czy musia³eœ i pozna³eœ wszystkie materia³y, taœmy i filmy? – Nie musia³em, chcia³em. Czu³em, ¿e powinienem to zrobiæ, ¿eby mieæ jak najpe³niejsz¹ wiedzê. – ¯eby siê z ni¹ oswoiæ, czy ¿eby odejœæ i spojrzeæ z dystansu? Marcel £oziñski, nasz wyk³adowca w szkole filmowej mówi³ o „zagêszczeniu rzeczywistoœci” na potrzeby filmu dokumentalnego. Mnie siê wydaje, ¿e przy robieniu tego rodzaju filmu jak „Ostatnia rodzina”, to to jest bardzo podobny proces. – Bo film na dwie godziny, a opowiada historiê ci¹gn¹c¹ siê przez 28 lat... Wiêc ta selekcja jest radykalna i bardzo subiektywna. Scenarzysta wybiera³ sceny, które uznawa³ za syntezy pewnych momentów emocjonalnych w ramach tej historii, ale to te¿ kwestia mojej interpretacji. Tego, jak ja to widzê, jak chcê to skadrowaæ, jak opowiedzieæ to kamer¹, jak poprowadziæ aktorów. To jest oczywiœcie zale¿ne od wra¿liwoœci aktorów i ca³ej ekipy. To wszystko jest bardzo z³o¿one. Musieliœmy przejœæ przez wszystkie dostêpne materia³y, bo g³upio by³oby ich nie wykorzystaæ. – Film jest œwietnie zagrany i wyre¿yserowany, s¹ znakomite zdjêcia, ale jednym z powodów, ¿e film jest tak dobry – jest jego forma. W jaki sposób to, co zobaczy³eœ na tych taœmach wp³ynê³o na ukszta³towanie tego filmu? Ten pomys³ formalny, te d³ugie ujêcia... Czy zaczerpn¹³eœ ten pomys³ z Beksiñskiego, czy on by³ w tobie? – Myœlê, ¿e jeno i drugie. Zawsze lubi³em d³ugie ujêcia. Wszystkie sceny, które nakrêciliœmy na potrzeby tego filmu mia³y jedn¹ wersjê. To znaczy nie by³o ¿adnych innych pomys³ów na ustawienie kamery. To by³a wczeœniejsza decyzja: ¿e to ma byæ opowiedziane w ten, a nie inny sposób. Czarek, który by³ operatorem, musia³ dok³adnie wyczuæ ca³y ten ruch, ¿eby wszystko siê zgadza³o. – Pracowa³eœ wczesniej z tym operatorem? – Ze szwenkierem (operator kamery) pozna³em siê przy „Ostatniej rodzinie, a z operatorem znamy siê zdrugiego roku studiów. Nie musimy ze sob¹ zbyt wiele rozmawiaæ na planie, i to jest super – czujemy siê nawzajem. – Film jest g³êboko przemyœlany i precyzyjnie wykonany. Czy mieliœcie du-

¿o czasu na jego przygotowanie? Tak i to by³o kluczowe. Forma by³a doprecyzowana, dlatego, ¿e na przyk³ad ju¿ przy pracy nad boardami (rozrysowaniem filmu na ujêcia, sceny, zbli¿enia), które powsta³y trzy-cztery miesi¹ce przed zdjêciami pracowa³ z nami monta¿ysta. PóŸniej nagraliœmy ca³e dialogi z g³ównymi aktorami, i z tego z³o¿yliœmy jakby szkic filmu po to, ¿eby zobaczyæ, czy to pracuje, bo wiedzieliœmy, ¿e g³ówny problem polegaæ bêdzie na rytmie ca³oœci... Bo w momencie, kiedy decydujemy siê na tak d³ugie ujêcia, wiemy, ¿e przeciêcie go, podzieli film na czêœci. Chcia³em unikn¹æ tzw jump-cuts, czyli dzielenia ujêcia na czêœci; zapar³em siê i to by³a bardzo dobra decyzja, bo dziêki temu, jêzyk tego filmu ewoluuje z ka¿d¹ scen¹. I widz jest przygotowany, wiêc jak Tomek przychodzi i widzi martw¹ Zosiê, to my go prawie nie widzimy, ale „kupujemy” wszystko co jest na ekranie, bo znamy ju¿ „jêzyk” w jakim jest film opowiadany. – Ja ten film odbieram jako fabularny, ale jest w nim tyle dokumentu, tak dok³adnie odtworzone jest ¿ycie tych ludzi w oparciu o filmy i taœmy Zdzis³awa Beksiñskiego, ¿e w³aœciwie stworzy³eœ prawie nowa formê... S¹ filmy oparte na autentycznych historiach, a ten jest oparty na dokumentach. – Zale¿a³o mi na tym, ¿eby film by³ oryginalny, bo o to chodzi, ¿eby robiæ takie filmy, których jeszcze nie by³o... Forma czerpie du¿o z dokumentu w ramach filmu fabularnego. Na przestrzeni ostatnich lat jest sporo przyk³adów ró¿nego rodzaju wykorzystania tego dziwnego mezaliansu. Pamiêtam wyk³ad Andrzeja Wajdy zaraz po premierze Tataraku w Berlinie, opowiada³ o tym, jak w przypadku tego filmu, ¿ycie mu podyktowa³o scenariusz filmu... – Tak by³o te¿ we „Wszystko na sprzeda¿”. – Tak, ale w Tataraku, to by³a jakby operacja na ¿ywym organizmie. Doceniam, ten film za szczeroœæ, która tam wyniknê³a. Bardzo to piêkne i wa¿ne... – Wiele jest takich przyk³adów w amerykañskim kinie, poniewa¿ to na naszych oczach, zmieni³a siê rola filmu dokumentalnego... – Jeszcze kilka lat wczeœniej filmy dokumentalne by³y robione gorszymi kamerami, widaæ by³o, ¿e to dokument – teraz technologia bardzo nadgoni³a. Myœl¹c o historii tej rodziny, o tym, ¿e ojciec i syn chcieli byæ re¿yserami, ¿e Beksiñski to wszystko rejestrowa³, wiedzia³am, ¿e musimy wykorzystaæ te materia³y w sposób kreatywny, i chodzi³o o rozwi¹zanie formalne, które bêdzie s³u¿y³o tej historii i jeszcze bardziej j¹ rozszerza³o. – Jednym z takich rozwi¹zañ by³o to, ¿e sceny s¹ opowiedziane w jednym ujêciu... -Ka¿de ciêcie w tym filmie, generuje jakiœ przeskok czasu. Czasami s¹ to sekundy, minuty, czasami lata. Sprawia to, ¿e wszystko razem daje poczucie z³amania jakiejœ czasoprzestrzeni, i jest ca³oœci¹... I wydaje mi siê, ¿e to te¿ jest intelektualnie interesuj¹ce. Ponad pó³ roku po premierze i po zjechaniu w³aœciwie ca³ego œwiata z tym filmem, widzê, ¿e to siê op³aca³o. – Jak odbieraj¹ film widzowie? – W bardzo zró¿nicowany sposób. Zale¿a³o mi na tym, ¿eby nie interpretowaæ tej historii jednoznacznie, na przyk³ad: „Zdzis³aw by³ z³y i dlatego Tomek mia³ takie ¿ycie... albo odwrotnie”. Chodzi³o o to, ¿eby ka¿dy siê móg³ w tym przejrzeæ...

FOTO: HUBERT KOMERSKI

¯ycie nie jest takie proste

u Kadr z filmu

„Ostatnia rodzina“.

– Dla mnie to film o trudnej mi³oœci w rodzinie. Film o umieraniu, ale i o mi³oœci. To mi³oœæ ich wszystkich trzyma... bo inaczej nie wyobra¿am sobie jak mogliby ¿yæ... Proszê bardzo. Tak mo¿e byæ dla ciebie. Powiem jak Beksinski: „zgadzam siê z tak¹ interpretacj¹”, bo to wszystko zale¿y od tego, jak ktoœ interpretuje... Dziêki temu w³aœnie, ¿e by³y tak rozleg³e materia³y Beksiñskich, mo¿na by³o jakby wejœæ w sam œrodek ich historii i zobaczyæ ile jest ró¿nych barw w ramach tej rodziny... Mnie zawsze denerwowa³o takie myœlenie stereotypem o Beksiñskich, ¿e jest jakieœ fatum nad nimi, ¿e jest jakiœ mrok, ¿e œmieræ tak ich otacza³a itd... Mam dok³adnie odwrotne myœlenie... Uwa¿am, ¿e ¿ycie nie jest takie proste, ¿eby tak ich oceniæ... i tyle. – Nie byli „zwyczajn¹ rodzin¹”. – Dla mnie ogromnym odkryciem by³o ich poczucie humoru, z którym siê zreszt¹ uto¿samiam. Albo to, ¿e Tomek by³ wybitnym t³umaczem... – Œwietnie zagrali aktorzy. Porozmawiajmy o nich przez chwilê. Jak siê przygotowali do tych trudnych ról. – Od pocz¹tku wiedzia³em, ¿e to jest materia³ na trzy fantastyczne kreacje. W zwi¹zku z tym, trzeba dobraæ takich aktorów, którzy bêd¹ mieli wyj¹tkow¹ motywacjê, ¿eby siê poœwieciæ dla tych ról. W przypadku tej trójki, ka¿dego z nich osobna, ale te¿ ich razem – tak w³aœnie by³o. Ka¿da historia jest trochê inna. Inny klucz by³ do obsadzenia Andrzeja Seweryna, inny dla Dawida Ogrodnika i Oli Koniecznej. Dawid by³ dosyæ oczywistym kandydatem, w zwi¹zku z tym ja oznajmi³am, ¿e chcê siê przejrzeæ innym kandydatom, i zrobiê wszystko, ¿eby go nie obsadziæ w tej roli. No i bardzo siê cieszê, ¿e to zrobi³em, bo mieliœmy przegl¹d tego, jak mo¿na w inny sposób interpretowaæ tê postaæ. Koniec koñców siê okaza³o, ¿e Dawid by³ najlepszy. I odwa¿y³ siê na to, by pójœæ na pewnego rodzaju eksperyment i trochê na prowokatywnoœæ tej roli, która jest bardzo mocno zakorzeniona w tej postaci, ale te¿ budzi ro¿nego rodzaju kontrowersje. G³ównie wœród polskich odbiorców... Z kolei Andrzej Seweryn, by³ odpowiedzi¹ na wiêkszoœæ moich pytañ, jaki to ma byæ aktor. Szuka³em kogoœ, kto ma du¿e doœwiadczenie aktorskie, ale nie takie „standardowe”. A jednoczeœnie, nie jest „zgran¹” twarz¹. To nie jest aktor, który co roku gra kogoœ innego, jak w przypadku Woronowicza, czy Wiêckiewicza. U nas jest ma³y rynek, wiêc dobrzy aktorzy graj¹ ca³y czas... A Seweryn ostatni raz swoj¹ du¿¹ rolê w filmie zagra³ w „Ró¿yczce” – osiem lat temu... a jeszcze wczeœniej w filmie „Prymas”. Ju¿ na pierwszym spotkaniu, zaproponowa³em, ¿eby od³o¿y³ wszystkie cechy, z któ-

rymi jest kojarzony. I on, maj¹c „na karku” 68 lat, pozwoli³ sobie odci¹æ wszystko, i stworzyæ zupe³nie nowa œcie¿kê. Dziêki tej odwadze, uda³o nam siê pójœæ w takie rejony, które nie s¹ w ogóle z nim kojarzone. I stworzy³ absolutnie fantastyczn¹ kreacjê. Nie by³oby te¿ tej kreacji, gdyby nie partnerzy. Dawid jest aktorem, który jest z zupe³nie innego k¹ta, i to by³o cudowne zderzyæ ich ze sob¹... To powodowa³o czasem nawet pewne napiêcia, ale wiedzia³em, ¿e to bêdzie siê op³acaæ. Ola Konieczna, jest z jeszcze innego „k¹ta”. To by³o widaæ ju¿ przy okazji przegl¹dania materia³ów. Ka¿demu z nich da³em dysk z tymi nagranymi przez Beksiñskiego materia³ami. To by³a bardzo ciekawa intelektualna przygoda dla nich i ka¿dy z nich przechodzi³ przez to na swój sposób. Zupe³nie inne obserwacje mia³ Seweryn, inaczej patrzy³a na to Ola, i inaczej Dawid. To by³o cudowne i ciekawe zderzyæ to ich postrzeganie o tej rodzinie. – Cudownie jest pewnie te¿ pracowaæ z takimi ludŸmi. Jestem bardzo szczêœliwy z tego powodu, ¿e nie tylko film ma taki sukces, ale z tego, ¿e mia³em tak¹ d³ug¹ przygodê, intelektualn¹, z nimi w³aœnie... Bo ka¿dy z nich jest trudnym partnerem do rozmowy, i trzeba mieæ mocne argumenty, ¿eby ich przekonaæ, a ¿eby ich prowadziæ... to by³o odbijanie pi³eczki na najwy¿szym poziomie... A przy okazji przechodzenia przez historiê tej rodziny, dobrze pamiêtam reakcjê Andrzeja Seweryna jak przeczyta³ pierwszy raz opowiadania Beksiñskiego. Bo Zdzis³aw Beksiñski by³ nie tylko malarzem, on by³ te¿ w latach 50-tych fantastycznym fotografem, robi³ ciekawe eksperymentalne fotografie, ale zaprzesta³, równie¿ rzeŸbi³, a przez trzy, cztery lata pisa³ opowiadania. S¹ one trochê w klimacie Schulza i Kafki, mocno formalne, surrealistyczne i bardzo anga¿uj¹ce. – Beksiñski ma opiniê wybitnego malarza... – Ale mnie nie interesowa³o robienie filmu biograficznego o malarzu, nie o to chodzi³o. Od dawna fascynowa³a mnie postaæ Zdzis³awa Beksiñskiego, ale dopiero po przeczytanie scenariusza Roberta, zobaczy³em historiê rodziny, która ¿yje w jednym miejscu, w dwóch mieszkaniach po³¹czonych jedn¹ œcie¿k¹, w jednej przestrzeni. I oni w ramach tej przestrzeni po kolei odchodz¹, a Zdzis³aw to wszystko dokumentuje. To jest historia, na której chcia³em siê skupiæ. . – Gratulujê filmu, dziekujê za rozmowê. Hanna Kosiñska-Hartowicz

Film bêdzie zaprezentowany 4 maja 2017 na New York Polish Film Festival (2-7 maj, 2017) w Anthology Film Archives. Info www.nypff.com


KURIER PLUS 1 KWIETNIA 2017

14

Nowa

powieϾ

w

odcinkach

www.kurierplus.com

Romuald A. Roman

Oœrodek Zero

Tajemnica Doliny Syrokiej Wody – Przyœlê wam czyste ubranie, a wasze spalimy. K¹pcie siê d³ugo! Wybieg³, a ca³e biuro nadal œmierdzia³o kapust¹. Odechcia³o mi siê jeœæ. Wyszed³em przed oœrodek przewentylowaæ p³uca. Nasza oœla ³¹czka b³yszcza³a w porannym s³oñcu. Na œwierkach iskrzy³y siê œwie¿e œnie¿ne czapy. Kilku pracowników odœnie¿a³o ³opatami œcie¿ki miêdzy pawilonami i co jakiœ czas unosi³ siê pióropusz wyrzucanego w powietrze œniegu. W ciszy poranka s³ychaæ by³o ich pokrzykiwania. Tak samo pewnie, po góralsku, zwracaj¹ siê do siebie zapracowane skrzaty Œwiêtego Miko³aja na biegunie pó³nocnym: – Józek! A podajze mi, kurwa, m³otecek, bo mi siê mój kajsik zapodzio³! – Przeciem ci godo³, Krzisiu, cobyœ go se trzimo³ w szufladce, jak Pon Bóg przikozo³. A co, nieprawda? Nie rozmawiaj¹ skrzaty po góralsku? Tego ranka, gdy niewyspany i zmêczony cieszy³em siê piêknem pierwszego dnia prawdziwej zimy, ani mi w g³owie by³o byæ poprawnym partyjnym ateist¹. Przyjemniej wierzyæ w Œwiêtego Miko³aja. I gdy tak sta³em zatopiony w dziecinnych wspomnieniach o Œwiêtym Miko³aju, w „Krokusie” otworzy³y siê drzwi i wyszed³ przed nie stary, ma³y cz³owieczek i dziarsko maszerowa³ œcie¿k¹. Taki by³ wzruszaj¹co przedwojenny w tym swoim biednym narciarskim ubranku, ¿e niemal zapomnia³em, kim jest. A pierwszy sekretarz, ciep³o ubrany, w podniszczonej czapce uszance z królika, szerokich sfilcowanych spodniach narciarskich i w zielonym pikowanym skafandrze szed³ ku mnie radosnym krokiem i pogwizdywa³. Nie mog³em uwierzyæ w³asnym zaspanym oczom. Czy to naprawdê Pierwszy Sekretarz Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej? Ten narciarz dziadunio? Przecie¿ on powinien jeszcze przez co najmniej cztery godziny walczyæ z kacem! A on nie! On na narty! Ot, si³a proletariatu! Nawet luksusowa go nie pokona³a! – Dzieñ dobry, towarzyszu sekretarzu – powita³em niespodziewanego goœcia. – Poznajecie mnie? Zdzis³aw Groch, kierownik oœrodka. – O tak! Tak! Oczywiœcie, ¿e poznajê. Podobno macie dla mnie narty? – Rozumie siê. Musimy tylko dobraæ odpowiedni¹ d³ugoœæ i przetestowaæ wi¹zania. Pozwoli towarzysz sekretarz, ¿e zaprowadzê go do magazynu. Tu¿ przy wejœciu natknêliœmy siê na Paw³a Trzaskê pal¹cego papierosa. – ChodŸcie ze mn¹, poruczniku – mówiê. – Pomo¿ecie mi przynieœæ sprzêt narciarski dla towarzysza pierwszego sekre-

tarza. Ten popatrzy³ na m³odego oficera i grzecznie poda³ mu rêkê, zauwa¿y³em jednak, ¿e witaj¹c siê, wci¹gn¹³ mocniej powietrze i jakby siê skrzywi³. – Nie trzeba, m³ody cz³owieku. Nie k³opoczcie siê. Sami z kierownikiem damy sobie radê. No, chodŸmy, kierowniku, do tego waszego magazynu. Gdy schodziliœmy po schodach do piwnicy, gdzie jest magazyn ze sprzêtem narciarskim, sekretarz spojrza³ na mnie porozumiewawczo i zapyta³: – Czy to ode mnie tak jedzie, czy od tego m³odego oficera? – Od niego. Przywióz³ z Warszawy do Zakopanego beczkê sfermentowanej kapusty. – A dla kogo? Dla genera³a Bagnistego mo¿e? Na kaca? – dopytywa³ siê zaciekawiony. – Nie. Dla delegatów mongolskich zwi¹zków zawodowych. Wszyscy siê rozchorowali i teraz próbujemy ich ratowaæ. – Aaa... I za³atwiliœcie dla nich tê kapustê? – Tak jest, towarzyszu sekretarzu. -To œwietnie! – powiedzia³ nic a nic niezdziwiony, tak jakby ka¿dego dnia o poranku odbiera³ meldunek o dostawie kiszonej kapusty. No có¿, mo¿e lata pracy dla partii nauczy³y go, ¿e nie nale¿y siê niczemu dziwiæ. Stefan czeka³ od kilku godzin w pogotowiu i gdy tylko pierwszy sekretarz wszed³ do magazynu, pokaza³ mu kilka zestawów sprzêtu narciarskiego. Mieliœmy rossignole 102, dynamiki, kneisle, kastle... Deski samych najlepszych firm. Sekretarz wybra³ sznurowane skórzane buty z Krosna, bambusowe kijki i u¿ywane drewniane zubki na ¿ó³tym plastiku. – Lubiê ¿ó³te, bo na nich lepiej mi siê jeŸdzi – powiedzia³, sprawdzaj¹c sprê¿ystoœæ nart. O wyczynowym sprzêcie nie chcia³ nawet s³yszeæ. Ju¿ mieliœmy wychodziæ, gdy do magazynu wpad³o dwóch zdyszanych ochroniarzy. Potrzebowali grubych monterskich rêkawic. W nocy, jak ich major Berczyñski obudzi³ i kaza³ przygotowaæ stok, wyszukali dla siebie narty wyczynowe, a zapomnieli o haczykach na orczyk i o rêkawicach ochronnych. Teraz by³o im œpieszno, bo przecie¿ musieli byæ pierwsi na stoku, przed sekretarzem. Sekretarz popatrzy³ na ich ortalionowe kurtki i obcis³e spodnie z elastiku. – Bêdê dzisiaj jeŸdzi³ z prawdziwymi zawodnikami – powiedzia³. Nie wiem, czy mówi³ to na serio, czy kpi³ sobie.

– Eee, my nie tacy znowu zawodnicy. Zrobi³o im siê g³upio, gdy zobaczyli, na jakim sprzêcie bêdzie jeŸdzi³ starszy pan. Nie by³o w tym jednak z³oœliwoœci. I sekretarz, i m³odzi ochroniarze cieszyli siê na myœl, ¿e za chwilê bêd¹ szusowaæ w dó³ po dobrze przygotowanym stoku, gdzie dzia³a³ ju¿ nasz ma³y orczykowy wyci¹g. Siedem lat póŸniej zbudowaliœmy nowy gondolowy wyci¹g na Szpic Turniê i kupiliœmy prawdziwy ratrak, jednak do dziœ z rozczuleniem wspominam pierwszego sekretarza jak szusowa³ na naszej oœlej ³¹czce, a za nim dwóch podenerwowanych, s³abo je¿d¿¹cych m³odych ochroniarzy. JeŸdzi³ tak sekretarz do po³udnia. Przez ostatni¹ godzinê obserwowa³o go z balkonów trzech genera³ów – kompanów podczas ostatniej nocy: genera³ Bagnisty, który, wnosz¹c z wygl¹du, sam wypi³ litr, genera³ Szlachetka, z twarz¹ posinia³¹ od ciê¿kiego kaca, tak ¿e przybra³a barwê milicyjnego munduru, i wreszcie genera³ Wronosielski, który nie mia³ kaca, bo nie pi³. Z kamiennym obliczem obserwowa³ zza czarnych okularów ranne-Bagnistegoumieranie i us³u¿noœæ Szlachetki, który chcia³ wyrêczyæ towarzysza £adys³awa i odnieœæ sprzêt do magazynu, tak jakby do takich rzeczy nie by³o w pobli¿u borowców. Ja te¿ mia³em swoje powody do radoœci, bo zadzwoni³a do mnie pani Haneczka, radosna, szczebiocz¹ca, bo wszyscy mongolscy zwi¹zkowcy wyzdrowieli, a ich szef, w podziêce za uratowanie im ¿ycia (o mojej roli w tym ratowaniu oczywiœcie wszyscy zapomnieli), zaprosi³ j¹ do U³an Bator. Tylko porucznik Trzaska nie mia³ humoru. Jak go wzi¹³em na spytki, okaza³o siê, ¿e panna Katia, która bardzo mu siê spodoba³a, gdy zobaczy³a, jakie „lekarstwo” bêdzie wióz³ do Zakopanego, œmia³a siê z jego misji i uciek³a do taksówki, ¿eby byæ jak najdalej od niego i œmierdz¹cej beczki. Doktor Patasz udawa³, ¿e go ca³a ta historia nie interesuje. – To dobrze, ¿e kapusta podzia³a³a i pomog³a odbudowaæ florê bakteryjn¹ w jelitach Mongo³ów, nieprzyzwyczajonych do polskiego po¿ywienia – skomentowa³. – To przecie¿ ja, w rozmowie z panem, kierowniku, zaproponowa³em tego rodzaju terapiê. Jednakowo¿, nawet gdyby Mongo³owie nie dostali sfermentowanej kapusty, to i tak ja i doktor Sewerniak, z któr¹ siê konsultowa³em tej nocy, byliœmy bliscy znalezienia lekarstwa na zatrzymanie biegunki u tych nieszczêœników.

odc. 26

I tak to wszystko skoñczy³o siê dobrze i dla mnie, i dla pani Haneczki, i dla Mongo³ów. A najlepiej dla Katii i Paw³a (wkrótce siê pobrali) oraz dla doktora Patasza i doktor Sewerniak. Tak! Tak! Te¿ wielka mi³oœæ! Tylko genera³ Bagnisty mia³ pecha, bo kiedy po wydarzeniach grudniowych szuka³ poparcia u ministra obrony narodowej, genera³a broni Wojciecha Wronosielskiego, mœciwy Wronosielski odmówi³ i popar³ towarzysza Je¿yka z Katowic. Pamiêta³ mu to, ¿e gdy siê przewróci³ podczas wysiadania ze œmig³owca, Bagnisty siê z niego œmia³, a potem zmusza³ do picia wódki I tak genera³ Bagnisty poszed³ w odstawkê. Dlaczego Ba³kany? Czyta³em w „Polityce” – pisze Kierownik – ¿e Amerykanie maj¹ specjalny instytut na Harvardzie, w którym sztab politologów analizuje sytuacjê na Ba³kanach i na tej podstawie próbuje przewidzieæ tworzenie siê nowych napiêæ, które mog³yby zagroziæ pokojowi na œwiecie. Nie ma siê czemu dziwiæ. Z historycznego punktu widzenia Ba³kany s¹ barometrem œwiatowej pogody. Wiêkszoœæ t¹pniêæ europejskiej polityki ma swój pocz¹tek w okolicach Belgradu. Jak tylko tam siê coœ zaczyna dziaæ, od razu ca³emu œwiatu grozi kataklizm. Wystarczy poczytaæ stare roczniki historyczne i sprawdziæ co oni tam wyprawiali: brodaci anarchiœci wrzucali ludziom bomby do karet, jakiœ fanatyk strzela³ do arcyksiêcia, inny rzuci³ siê ze sztyletem na piêkn¹ cesarzow¹, ustasze przysy³ali swojemu szefowi paczki z wyd³ubanymi ludzkimi oczami... A dziœ? Nic a nic nie lepiej: krwawe czystki etniczne, Srebrenica, masowe groby... Bo¿e drogi, gotujesz historiê na ba³kañskim pó³wyspie, która jak przepaprykowany boœniacki gar ci¹gle prycha parz¹cym roso³em i oblewa pieprznym wrz¹tkiem ustatkowanych europejskich s¹siadów. A oni, ci stateczni Europejczycy i ich naiwni koledzy zza oceanu, Amerykanie, krêc¹ g³owami, ¿e niby znowu dali siê zaskoczyæ. Zwo³uj¹ seminaria naukowe, pisz¹ rozprawy, próbuj¹ otwieraæ tajne raporty CIA, jakby CIA coœ wiedzia³a, i nadal nie maj¹ zielonego pojêcia, dlaczego Chorwacja zrobi³a to, Serbia tamto, a Boœnia owamto... Zdarzy³o mi siê byæ œwiadkiem tego – kontynuuje Kierownik, nie boj¹c siê oskar¿enia o przeinaczanie oficjalnej historii – jak Moskwa odsunê³a siê od Jugos³awii i jak zachwia³a siê jednoœæ demoludów. Czyta³em o tym w gazetach, ale nie tylko...


KURIER PLUS 1 KWIETNIA 2017

www.kurierplus.com

15

Podwójne ¿ycie Weroniki K.

St¹d Niewielkie wybrzuszenie kuchennej poW ERONIKA K WIATKOWSKA d³ogi. By³o tam odk¹d siê wprowadziliœmy. Podobnie jak za³atana izolacyjn¹ piank¹ dziura w œcianie. Warstwy farby na drewnianej framudze, z których mo¿na czytaæ jak ze s³ojów. Szczeliny. Pêkniêcia. Rozsypuj¹ce siê fragmenty prowizorycznych konstrukcji. Mia³y byæ na chwilê. Przetrwa³y lata. I zmieniaj¹cych siê lokatorów. O których nic nie wiemy. O których nigdy nie pytaliœmy. Dom nie nale¿y do nas. Adres mia³ byæ tymczasowy. Wystaj¹cy spod linoleum kawa³ek gwoŸdzia nie obiecywa³ ¿adnej wzruszaj¹cej historii o nowojorskim praszczurze, co przyp³yn¹³ statkiem, jad³ rzodkiew, pracowa³ przy budowie metra, rozmno¿y³ siê, a potem szybko umar³ na chorobê zakaŸn¹. Kawa³ek metalu by³ tylko znakiem niesolidnoœci, fuszerki, w której specjalizuje siê remontuj¹cy mieszkanie w³aœciciel. Bo jest z tych, co wszystko robi¹ sami. Po kosztach. U¿ywaj¹c amerykañskiej duct tape (wyj¹tkowo wytrzyma³ej srebrnej taœmy). I farby w tym samym kolorze. Któr¹ rozbryzguje na œcianach. I posadzkach. Bo stare rêce nie mog¹ utrzymaæ pêdzla. A na pracownika wykwalifikowanego szkoda pieniêdzy. Trzydzieœci lat harowa-

nia na dwie zmiany w rzeŸni nauczy³o go szacunku do mamony. Nic nie przychodzi samo - mówi Jeremia. Ja w waszym wieku mia³em ju¿ uzbierane na pierwszy dom - chwali siê, pokas³uj¹c. A my nie. Bardzo nie. Nawet na drzwi. Schody. Okna. Nie mamy od³o¿one. Choæ jesteœmy z pokolenia g³osz¹cego wy¿szoœæ lokali w³asnoœciowych nad lokatorskimi. I wiêkszoœæ rówieœników w Polsce jest „na swoim”. Czyli „na kredyt”. Niby skar¿¹ siê, ¿e czeka ich trzydzieœci lub wiêcej lat ¿ycia w strachu. Martwi¹ o kurs franka. Stratê pracy. Nag³¹ œmieræ ma³¿onka. Przewlek³¹ chorobê. Ale „nie wyobra¿aj¹ sobie wynajmowaæ”. Gdzieœ przeczyta³am ostatnio, ¿e mieszkanie na strze¿onym osiedlu od bezdomnoœci dzieli tylko osiem niesp³aconych rat. O tej perspektywie œwietnie opowiadaj¹ bohaterowie ksi¹¿ki Filipa Springera „13 piêter”, którzy zmanipulowani przez system uzale¿niaj¹ poczucie w³asnej wartoœci od wysokoœci przyznanego kredytu hipotecznego. „Mnie siê zrobi³o przyjemnie, ¿e ktoœ mnie lepiej wyceni³”- mówi jedna z postaci po wizycie w banku. Jesteœ tym, gdzie mieszkasz. (?) Gapiê siê w nierównoœci pod³ogi; przestrzeñ ogo³ocon¹ z historii. ¯adnych œladów, po których mo¿na by wytropiæ przesz³oœæ. Choæ budynek niemal tak stary,

jak czynszówki z Lower East Side po których oprowadzaj¹ wycieczki, marne szanse, by dowiedzieæ siê kto i jak tu ¿y³ przed nami. Znajomy artysta opowiada³ kiedyœ, ¿e kamienne figury lwów na porêczach schodów to pozosta³oœci po czasach, gdy pod dom podje¿d¿a³y karoce. Podobno lwy trzyma³y w paszczach metalowe obrêcze, do których przywi¹zywano lejce. Trudno sobie wyobraziæ eleganckie powozy w tej zapyzia³ej dzielnicy, któr¹ zamieszkiwali g³ównie holenderscy osadnicy, a potem niemieccy i w³oscy robotnicy. Zawsze kiedy myœlê o dziewiêtnastowiecznym Nowym Jorku widzê kadry z „The Knick” i bia³e skórzane buty doktora Thackery przemierzaj¹ce oplute uliczki dolnego Manhattanu. Ale mo¿e i tutaj jakaœ altruistka z bogatego rodu olejowych potentatów odwiedza³a ubogich, albo dzielna sufra¿ystka nios³a kaganek oœwiaty? Zapomnia³am zapytaæ wolontariuszkê pracuj¹c¹ w Onderdonk House, najstarszym z zachowanych kolonialnych budynków holenderskich w Nowym Jorku, kiedy podczas burzy œnie¿nej chodziliœmy po jego skrzypi¹cych schodach. To by³o tu¿ po œwiêtach. W g³ównej izbie, pomalowanej na niebiesko, sta³a choinka, a przy niej ogromna lalka w sukni z epoki. W³aœciwie powinnam by³a napisaæ: manekin, ale bardziej przypomina³a zabawkê porzucon¹ przez dziecko wielkoluda. W gablotach wisia³y stare mapy i rysunki. Pachnia³o jod³¹ i zbutwia³ym papierem. Nic nas nie ³¹czy z tym miejscem. ¯adna opowieœæ. Wyryta w drewnie data. Plama na dywanie. Zaœniedzia³e okucie

lampy. Jesteœmy wykorzenieni. Jesteœmy nie st¹d. Przypadkowi przechodnie. Zawieruszeni pod obcym adresem. Jak nasi s¹siedzi. I w³aœciciel posesji. Który, choæ coraz starszy i bardziej znêkany, w ka¿de wakacje pielgrzymuje do ojczyzny. Tam chce umrzeæ. Mówi. Tam chce byæ pochowany. Wœród swoich. Których opuœci³ pó³ wieku temu. Ale tak naprawdê nigdy. Chce spocz¹æ pod swoim niebem. Wierzb¹ p³acz¹c¹, czy co tam roœnie przy serbskich cmentarzach. Wróciæ do ziemi, która go wyda³a. Po³¹czyæ z koœæmi umar³ych rodziców, dziadków, sióstr, braci. * Nasze pierwsze, wspólnie wynajmowane mieszkanie by³o œwie¿o po remoncie. Zosta³y meble. Sprzêty kuchenne. Bibeloty. Pamiêtam figurkê z Æmielowa, która sta³a na telewizorze. Niewygodn¹ kanapê. Czerwony stó³. Wiedzieliœmy, ¿e mieszka³a w nim kiedyœ matka mê¿czyzny, z którym podpisywaliœmy umowê. Kiedyœ, czyli wiele lat temu. W jakimœ innym ¿yciu. Innej czasoprzestrzeni. Dopiero pijany s¹siad z góry poinformowa³ nas, ¿e umar³a dwa miesi¹ce wczeœniej. I ¿e umiera³a w ³ó¿ku, w którym œpimy. I ¿e by³a dobrym cz³owiekiem. A potem znaleŸliœmy ogórki. Szeœæ, a mo¿e osiem s³oików. Sta³y w równym rz¹dku. Pod kaloryferem. W kuchni. Smakowa³y dzieciñstwem. Domem. Napisz do autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com

El¿bieta Baumgartner radzi

Zmiany dotycz¹ce ITIN: IRS wstrzymuje zwroty podatku W tym sezonie podatkowym tysi¹ce imigranckich rodzin bêdzie zaskoczonych faktem, ¿e IRS wstrzyma ich zwrot podatku, a nawet naka¿e dop³atê. Powodem jest wygasanie numerów identyfikacji podatkowej ITIN. Oto, co powienieneœ na ten temat wiedzieæ. Co siê dzieje? Zgodnie z Ustaw¹ PATH Act of 2015, amerykañski urz¹d podatkowy (IRS) wprowadzi³ istotne zmiany dotycz¹ce programu ITIN. Numery identyfikacj podatkowej zaczynaj¹ stopniowo wygasaæ i nale¿y je odnawiaæ. Dlaczego tak siê dzieje? Dlatego, ¿e numery ITIN s¹ u¿ywane do masowych oszustw podatkowych. Pojawi³y siê fa³szywe deklaracje podatkowe i nienale¿ne zwroty podatków. Przedsiêbiorczy osobnicy wpisuj¹ sobie dzieci na utrzymaniu i dostaj¹ hojne kredyty podatkowe id¹ce w miliardy dolarów rocznie. Inspektorat Departamentu Skarbu odkry³ miêdzy innymi, ¿e ponad 90 tys. wniosków o ITIN przysz³o z dziesiêciu identycznych adresów, a ponad $16 milionów dolarów zwrotów podatkowych by³o wp³aconych na dziesiêæ kont bankowych. To tylko szczyt góry lodowej. Department Skarbu postanowi³ walczyæ z nadu¿yciami i zarz¹dzi³ stopniowe wygasanie tych numerów i uwa¿nie monitoruje ich odnawianie. Przypomnienie ITIN jest numerem identyfikacji podatkowej wydawany przez IRS dla osób, które nie s¹ uprawnione do numeru Social Security (SSN), a maj¹ w Stanach obowi¹zek podatkowy, albo s¹ cz³onkami rodziny amerykañskiego podatnika, np:

· cudzoziemiec nierezydent zobowi¹zany do rozliczenia siê z podatków, albo który z³o¿y³ deklaracjê podatkow¹, by uzyskaæ zwrot przedp³aconych podatków. · cudzoziemcy zg³aszani jako wspó³ma³¿onkowie na rozliczeniach. · cudzoziemiec nierezydent, który sk³ada zeznanie podatkowe z ma³¿onkiem – obywatelem lub rezydentem USA, · cudzoziemcy zg³aszani jako osoby bêd¹ce na utrzymaniu na rozliczeniach podatkowych (np.dzieci podatnika). Wiêcej o numerach ITIN, sposobach ubiegania siê o nie, potrzebnych dokumentach dowiedzieæ siê mo¿na na www. irs.gov/pub/irs-pdf/ p1915. pdf Które numery wygasaj¹ Od 1 stycznia 2017 r. straci³y wa¿noœæ numery ITIN, nie u¿ywane na federalnych deklaracjach podatkowych chocia¿by w jednym z ostatnich trzech lat (2013, 2014, i 2015). Spoœród numerów wydanych przed 2013 r. najpierw wygasaj¹ te, które maj¹ w œrodku cyfry 78 i 79, na przyk³ad 9XX-78XXXX. Okres odnawiania ich rozpocz¹³ siê 1 paŸdziernika 2016 r., IRS wys³a³ do posiadaczy tych numerów listy, aby poinformowaæ ich o koniecznoœci odnowienia numeru i obowi¹zuj¹cych w tym zakresie procedurach. IRS nie og³osi³, które numery wygasn¹ w kolejnych latach. Pod koniec 2016 r. IRS porozsy³a³ do posiadaczy numerów podatkowych informacje o koniecznoœci ich odnowienia. Co siê stanie z wygaœniêtym numerem Je¿eli z³o¿y³eœ podatkow¹ deklaracjê z wygaœniêtym numerem, to IRS j¹ przyjmie i poinformuje ciê o koniecznoœci odnowienia numeru i poda instrukcje. Uniewa¿ni

jednak istnienie osoby na utrzymaniu maj¹cej ten ITIN (dziecko, ma³¿onka), uniewa¿ni odpisy i kredyty podatkowe, przeliczy podatki i poinformuje ciê o podwy¿szonej nale¿noœci. Nie dostaniesz zwrotu nadp³aconych podatków do czasu odnowienia numeru. Wygaœniêcie ITIN mo¿e powiêkszyæ nale¿noœæ podatkow¹ nawet o tysiêce dolarów, gdy¿ rodzina traci odpis na osoby bêd¹ce na utrzymaniu, traci Child Tax Credit czy American Opportunity Tax Credit. A¿eby odzyskaæ te przywileje i dostaæ zwrot podatków, albo nale¿noœci, trzeba ITIN odnowiæ. Jak odnowiæ ITIN ITIN odnawia siê przy pomocy formularza W-7, który mo¿esz pobraæ z Internetu:www.irs.gov/pub/irs-pdf/fw7.pdf. Upewnij siê, ¿e jest to nowa wersja druku na 2016 r.. W prawym górnym rogu zakreœl „Renew an existing ITIN”. Stare wersje nie maj¹ tej opcji. Je¿eli tego nie zrobisz, to IRS za³o¿y, ¿e ubiegasz siê o nowy numer, stwierdzi, ¿e na dane nazwisko numer by³ ju¿ przyznany, i wniosek odrzuci. Zwróæ uwagê na wymagane dokumenty identyfikacyjne wnioskodawcy, a szczególnie dzieci, bo zmieni³y siê wymagania. Dzieciom bez SSN mieszkaj¹cym w Stanach mo¿na odnowiæ ITIN, ale wtedy, gdy maj¹ odpowiednie dokumenty. Z wnioskiem o odnowienie ITIN nale¿y bowiem pos³aæ kopie wa¿nego paszportu dziecka z dat¹ przekroczenia granicy. Oprócz tego, dla dziecka poni¿ej lat 6 trzeba pos³aæ dokumenty medyczne, pokazuj¹ce imiê i nazwisko dziecka, jego datê urodzenia, oraz adres i numer telefony lekarza. Od dziecka w wieku szkolnym (poni¿ej 18 lat) IRS domaga siê dokumentów szkolnych (school records), a od dzieci powy¿ej 18 lat – dokumentów szkolnych, umowy najmu mieszka-

nia, wyci¹gu z konta bankowego itp., pokazuj¹cych imiê, nazwisko i adres. Pe³ne informacje s¹ tu: www.irs.gov/instructions/iw7/ch01.html. Dzieci bez numeru Social Security mieszkaj¹ce w Polsce nie mog¹ byæ uznane za „dependents” na amerykañskim zeznaniu rodziców i nie przys³uguj¹ na nie odpisy ani kredyty podatkowe. Licencjonowane firmy rozliczaj¹ce podatki (IRS Acceptance Agents) mog¹ poœwiadczyæ autentycznoœæ kopii dokumentów. Wraz z osob¹, której numer wygasa, odnowiæ ITIN mog¹ wszyscy cz³onkowie rodziny. Wiêcej w broszurze pt. Understanding Your IRS Individual Taxpayer Identification Number: https://www. irs. gov/pub/irs-pdf/p1915. pdf. Co robiæ teraz Je¿eli nie pos³ugujesz siê numerem ITIN w roku 2017, to teraz nie musisz robiæ nic. Je¿eli pos³a³eœ ju¿ deklaracjê podatkow¹ z wygaœniêtym numerem, to nie szkodzi. Szybko numer odnów zgodnie z instrukcjami powy¿ej. Po kilku tygodniach dostaniesz dopowiedŸ – pismo CP565, Confirmation of your Individual Taxpayer Identification Number. W miêdzyczasie IRS otrzyma twoj¹ podatkow¹ deklaracjê i dostrze¿e wygaœniêty numer, wiêc przyœle ci list informuj¹cy ciê o powiêkszonej nale¿noœci podatkowej. Wtedy odpisz, za³¹czaj¹c pismo CP565 o odnowieniu numeru. IRS powinien przywróciæ ci nale¿ne odpisy, kredyty, zwróciæ nadp³acone podatki i wyjaœniæ to listownie. Sprawê mo¿esz za³atwiæ sam albo przy pomocy specjalisty podatkowego. Wiêcej informacji na ten temat znajduje siê na stronie amerykañskiego urzêdu podatkowego IRS. gov. m


KURIER PLUS 1 KWIETNIA 2017

16

www.kurierplus.com

Ksi¹¿ki bez obrazków

Czes³aw Karkowski

Stracona sprawa? Koniec cyklu Ksi¹¿ki bez obrazków i pora na podsumowanie. Przedstawia³em w jego ramach wybrane ksi¹¿ki, które w jakiœ sposób, w pewnym okresie ¿ycia, wywar³y na mnie wra¿enie, mo¿e nawet ukszta³towa³y moj¹ osobowoœæ. Ka¿dy z nas zachowuje takie ksi¹¿ki w pamiêci, trzyma egzemplarze na pó³ce. Wraca do nich, jeœli nie ponownie czytaj¹c, czy choæby kartkuj¹c, to przynajmniej powo³uj¹c siê na nie w rozmowach, wspominaj¹c ciep³o czas lektury i towarzysz¹cych jej emocji. Pisa³em o ksi¹¿kach spoza tzw. literatury piêknej. Do literatury narracyjnej rzadko siêgam, a jeœli ju¿, to wolê czytaæ wiersze ni¿ prozê. Kiedy natykam siê we wspó³czesnej powieœci polskiej na zdanie w rodzaju: „Mg³a, jak to jesieni¹, nie unios³a siê, lecz melancholijnie rozsnu³a, pogr¹¿aj¹c wszystko w zimnej, przejmuj¹cej zawiesinie”, mam nieodparte wra¿enie, i¿ autor/autorka nie ma wiele do powiedzenia. Dzie³o odk³adam. Inspiracja O czym wiêc by³ ów cykl? O stymulacji intelektualnej. Ksi¹¿ka z serii non fiction nie tylko o czymœ mnie informuje, powiada o czymœ, czego nie wiem, a chcê siê dowiedzieæ. Jednoczeœnie uczy (mimowolnie) sposobu podejœcia do zagadnienia, otwiera oczy na nieznane, nawet nie podejrzewane czêsto dziedziny rzeczywistoœci; kszta³ci nowy rodzaj myœlenia – tego, jak mo¿na ods³oniæ „nieznane” przez zmianê punktu widzenia, zastosowanie odmiennego stylu myœlenia, postawienia nieoczekiwanych pytañ. S¹ to dzie³a niezmiernie stymuluj¹ce, jak stara rozprawa

Rudola Otto „Œwiêtoœæ”. By³em zafascynowany nie tyle tym, co autor mówi, ale tym, jak podchodzi do problemu, którego – jak otwarcie to stwierdza – nie da siê uj¹æ w precyzyjnych s³owach. Inn¹, podobn¹ nieco lektur¹ by³ dla mnie „Traktat o historii religii” Mircea Eliade. Nie pisa³em o nich, jak i o wielu innych. Nie sposób odnotowaæ wszystkich. Niniejszym koñczê czwarty, czy pi¹ty cykl tekstów publikowanych w „Kurierze Plus”. Celem ka¿dego z nich jest zachêcenie czytelników do w³asnej pracy. Ka¿dy z nas ma swoje ulubione ksi¹¿ki. Spróbujmy je opisaæ, a przez to zastanowiæ siê, co w nich nas tak ujmowa³o. Jeœli wykonamy zadanie rzetelnie, dowiemy siê wiele o sobie samych, o otaczaj¹cym œwiecie, o ludziach, o spo³eczeñstwie. Broniê straconej sprawy czytelnictwa. „Straconej”, bo napór nowoczesnych mediów i nowego sposobu komunikowania siê jest tak przemo¿ny, ¿e przed ich natarciem nie ma ucieczki. A to przecie¿ dopiero pocz¹tek kolejnej, wielkiej rewolucji technologicznej, która przemieni nasz¹ egzystencjê, a zw³aszcza ¿ycie, kulturê przysz³ych pokoleñ. Trudno nam sobie dziœ wyobraziæ sposób komunikacji jutra, ale nie bêdzie ona mia³a postaci, jak¹ znamy zw³aszcza w ostatnich stuleciach – z poœrednikiem, jakim jest ksi¹¿ka. Kto czyta, ¿yje d³u¿ej i lepiej Ale na razie komunikacja ma taki w³aœnie, tradycyjny charakter, zaœ argument wielu wspó³czesnych, ¿e ksi¹¿ki nie s¹ potrzebne – bo d³ugie, bo nudne, bo zawik³ane, a dzisiaj mówi siê jêzykiem twittera oraz obrazkami, zw³aszcza zdjêciami bez pamiêci wrzucanymi w sferê elektronicz-

Proœba o pomoc Mam na imiê Anna. Mam 32 lata. Od ponad dziesiêciu lat samotnie wychowujê mojego 11-letniego syna Maksymiliana. Mieszka z nami moja mama nad któr¹ równie¿ sprawujê opiekê. Mój tato zmar³ we wrzeœniu 2016 roku po d³ugim pobycie w szpitalu i po kolejnym udarze mózgu. Wszyscy bardzo prze¿ywamy œmieræ taty. Mój syn tak¿e bardzo by³ przywi¹zany do swojego dziadka. Mama od œmierci taty cierpi na ciê¿k¹ depresjê. Wymaga sta³ej opieki. Nie mogê jej samej zostawiaæ w domu. Ta sytuacja sprawia, ¿e nie mogê podj¹æ nawet dorywczej pracy. Utrzymujemy siê z bardzo niskiej emerytury mamy, alimentów na syna oraz zasi³ku rodzinnego na syna w kwocie 124 z³ miesiêcznie. Mieszkamy w starym bo ponad 100-letnim drewnianym domu w miejscowoœci B³a¿owa, która jest po³o¿ona w po³udniowo-wschodniej Polsce w woj. Podkarpackim 25 km na po³udnie od Rzeszowa. Dom wymaga pilnego remontu. Pilnie potrzebujemy wymieniæ okna i dach, który jest pokryty zniszczonym eternitem i przecieka. Jestem za³amana nasz¹ tragiczn¹ sytuacj¹. W tej chwili nie mam za co wykupiæ bardzo wa¿nych lekarstw dla mamy, która ma 72 lata i cierpi m.in. na cukrzycê insulino zale¿n¹, ma chore serce, krêgos³up, stawy, powa¿n¹ wadê wzroku oraz powa¿ny nie-

nej niby-rzeczywistoœci, nie jest dobry Czytanie kszta³ci. Po co? – powiadaj¹ u¿ytkownicy smartfonów. Przecie¿ wszystko, co potrzebujê wiedzieæ, odszukam w mym telefonie penetruj¹c zawartoœæ internetu, a lektura dzie³ filozoficznych, tzw. m¹drych powieœci, to strata czasu. Na twitterze znajdê to samo w zwiêz³ych s³owach, w internecie – nieco rozwleklej, ale podobnie. Liczy siê tylko dobry zawód, profesjonalna sprawnoœæ, a poza tym proste przyjemnoœci. Skomplikowane wymagaj¹ za du¿o wysi³ku. Niestety, rzecz nie u¿ywana niszczeje, marnieje, psuje siê. Tak samo w ludzkim mechanizmie, jak przekonuje XVIII-wieczny traktat „Cz³owiek maszyna”: miêœnie nie æwiczone wiotczej¹, flaczej¹, ulegaj¹ atrofii (nerki, w¹troba, p³uca – podobnie, jeœli nie wprawi siê ich w intensywny ruch). Mózg tak samo; ca³y organizm choruje w sensie dos³ownym. Jeœli nie uprawiamy gimnastyki mózgu, przyspieszamy w³asny fizyczny koniec, w najlepszym wypadku – spo³eczn¹ degradacjê. Dziœ umys³ (z siedzib¹ w mózgu?) s³u¿y jako przystawka do komputera, jako bierny przyrz¹d do przyswajania zdjêæ, filmów (byle krótkich!). Najbardziej dbaj¹ ludzie o cia³o, pracuj¹ nad nim, torturuj¹ siê æwiczeniami, diet¹, kosmetycznymi operacjami. Naturalnie przesadzam, wyolbrzymiam sytuacjê wspó³czesnych. Mo¿e wcale nie jest tak Ÿle, tylko po prostu inaczej. W ka¿dym razie wspó³czeœni o wiele wiêcej poœwiêcaj¹ uwagi cia³u ni¿ intelektowi. W staro¿ytnej Grecji obowi¹zywa³ idea³ cz³owieka – w piêknym ciele piêkny duch. Dbano jednako intensywnie o cielesny wygl¹d, jak i o edukacjê, wykszta³ce-

nie, zdobywanie wiedzy i rozwój umys³u. Tylko wtedy, w takiej harmonijnej ca³oœci osi¹ga siê pe³niê cz³owieczeñstwa. Dawno ju¿ zapomnieliœmy o tym wyobra¿eniu. Wspó³czeœnie albo bezmózgie piêkne cia³o, albo bezkszta³tny kad³ub obdarzony œwietnym rozumem. Ale najczêœciej coœ poœrodku, czyli ani jedno, ani drugie. Czytanie, to coœ wiêcej ni¿ rozrywka i nauka. To styl ¿ycia. Nie oznacza to, ¿e winniœmy stale czytaæ i egzystowaæ w fikcyjnym œwiecie powieœci, albo abstrakcyjnych rozwa¿añ autorów non fiction. Istot¹ tego sposobu na ¿ycie jest przekonanie, ¿e nie jesteœmy najm¹drzejsi. Zawsze mo¿emy nauczyæ siê czegoœ od innych – z ksi¹¿ek, albo s³uchaj¹c innych – bezpoœrednio, albo na scenie, albo na filmie. Jeœli dzie³o potwierdza nam to, w co wierzymy, co wiemy, oznacza to, ¿e jest ono nie dla nas. Winniœmy przerwaæ i siêgn¹æ, po coœ trudniejszego intelektualnie, albo bardziej kontrowersyjnego – byle nie g³upio. ¯yjemy nie tylko istnieniem codziennym, bezpoœredni¹ rzeczywistoœci¹, ale te¿ myœlimy, zastanawiamy siê, fantazjujemy. Rozwijamy siê. Nieustannie stymulujemy intelekt. Nie idzie tylko o czytanie. Parê moich poprzednich cyklów dotyczy³o malarstwa, ogl¹dania rozumnego, a wiêc poszerzania wyobraŸni, kszta³cenia. Idzie o obcowanie z tradycj¹, z kultur¹ zachodni¹, o pytania za tym poœrednictwem zadawane naszej wspó³czesnoœci. I tak przez wieki. Dziêkujê „Kurierowi Plus“ za nieustaj¹c¹ ¿yczliwoœæ i u¿yczenie ³am pisma. Dziêkuje czytelnikom za uwagê. m

Pilnie potrzebne inkubatory

dos³uch. Mój syn Maks cierpi na alergiê. Lekarstwa dla mamy i Maksia bêd¹ kosztowaæ ok. 370 z³. Nie mam za co zap³aciæ zaleg³ego ju¿ rachunku za pr¹d na kwotê prawie 180 z³. Proszê Pañstwa w imieniu swoim, mojej mamy oraz mojego syna o jak¹kolwiek pomoc. Bêdziemy wdziêczni za ka¿d¹ pomoc, finansow¹ i rzeczow¹. Potrzebujemy dos³ownie wszystkiego: odzie¿y wiosenno letniej dla Maksia, który ma prawie 165 cm wzrostu, obuwia wiosennego dla Maksia w rozm. 42-43, œrodków czystoœci, ¿ywnoœci. Gdyby ktoœ móg³ podarowaæ nam odzie¿ i obuwie damskie w rozm. 3637 to tak¿e bêdziemy z ca³ego serca wdziêczne z mam¹. Bardzo proszê tak¿e o plecak i przybory szkolne, zeszyty dla mojego syna. Mocno wierzê w to, ¿e ktoœ z Pañstwa, Pañstwa Przyjació³, Znajomych, ktoœ z Polonii Amerykañskiej bêdzie móg³ nam w jakikolwiek sposób pomóc. Z ca³ego serca o t¹ pomoc Pañstwa proszê. Z wyrazami szacunku,

Anna Gamracka B³a¿owa Górna 282 36-030 B³a¿owa woj. Podkarpackie, Polska Mój numer tel. 669-094-586 e-mail: anna.gamracka@onet.pl

Z powodu ogromnego nap³ywu rodzin uciekaj¹cych z ogarniêtej wojn¹ Syrii w obozie dla nich w Libanie w dolinie Bekaa jest dla nich przystañ. Warunki s¹ trudne. Obecnie najwiêkszym problemem s¹ wczeœniaki, które rodz¹ siê na terenie obozu. Dzia³a tylko jeden inkubator, a dziennie w obozie rodzi siê 30-35 dzieci. Potrzebujemy wiêcej inkubatorów by podtrzymaæ ¿ycie tych najmniejszych. Akcja jak¹ zainicjowa³em ma na celu zebranie funduszy na zakup piêciu dodatkowych inkubatorów dla wczeœniaków. Link jest poni¿ej. WejdŸ na stronê, przeczytaj, wesprzyj. Nie b¹dŸ obojêtny...

O. Pawe³ Bielecki

www.gofundme.com/baby-incubators-needed


17

KURIER PLUS 1 KWIETNIA 2017

www.kurierplus.com

Agencyjki Podpisano Deklaracjê Rzymsk¹

27 przedstawicieli pañstw Unii Europejskiej z³o¿y³o podpisy pod Deklaracj¹ Rzymsk¹. G³osi ona – „Bêdziemy dzia³aæ wspólnie, w zale¿noœci od potrzeb, w ró¿nym tempie i z ró¿nym nasileniem, pod¹¿aj¹c wspólnie w tym samym kierunku”.

Obamacare pozostaje

Prezydentowi Donaldowi Trumpowi i republikanom nie uda³o sie przeforsowaæ w Kongresie nowego systemu ubezpieczeñ zdrowotnych. Z powodu niewystarczaj¹cego poparcia w Izbie Reprezentantów Trump musia³ swój project wycofaæ. Wini za to demokratów.

Demonstracje w Rosji

Oko³o 30 tysiêcy osób wysz³o na ulice Moskwy (demonstrowano tak¿e w innych rosyjskich miastach), protestuj¹c przeciwko korupcji i domagaj¹c siê dymisji prezydenta Dmitrija Miedwiediewa. Protest zorganizowa³ opozycjonista Aleksiej Nawalny. Zatrzymano oko³o 500 osób.

Ostrzelano polski konsulat

W £ucku (Ukraina pó³nocno-zachodnia) ostrzelano z granatnika polski konsulat. W³adze w Kijowie wyrazi³y oburzenie z powodu incydentu i prowadz¹ dochodzenie w tej sprawie. Do czasu wyjaœnienia zdarzenia wszystkie polskie konsulaty na Ukrainie bêd¹ zamkniête. Wiêkszoœæ komentatorów uwa¿a, ¿e za ca³¹ spraw¹ stoi Rosja, która d¹¿y do poró¿nienie Ukrainy z Polsk¹.

Cyber¿o³nierze z Korei Pó³nocnej

W ostatnim czasie Korea Pó³nocna sta³a siê jednym z najwiêkszych œwiatowych Ÿróde³ cyberzagro¿eñ. Najdotkliwiej odczu³a to Korea Po³udniowa. Wed³ug ekspertów cyber¿o³nierze z Korei Pó³nocnej stoj¹ za kradzie¿¹ ponad 80 milionów dolarów z konta banku centralnego Bangladeszu oraz za ubieg³orocznymi atakami na polskie banki. Pó³nocnokoreañska armia ma liczyæ ponad szeœæ tysiêcy œwietnie zorganizowanych „cyber¿o³nierzy”.

Centroprawicowa partia Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bu³garii – wygra³a wybory parlamentarne. Wyprzedzi³a lewicow¹ koalicjê, pod wodz¹ Bu³garskiej Partii Socjalistycznej. Wynik wyborów nie wystarczy jednak do samodzielnego utworzenia rz¹du.

Zakaz noszenia burki

Nowy sonda¿

Rz¹d Austrii wprowadzi³ zakaz noszenia przez kobiety w miejscach publicznych burki zas³aniaj¹cej twarz. Zakaz wi¹¿e siê z nowym programem integracji uchodŸców i emigrantów. Austria zapowiedzia³a równie¿, ¿e bêdzie siê ubiega³a o wy³¹czenie z unijnego programu relokowania uchodŸców, poniewa¿ w 2015 r. przyjêto tam ju¿ 90 tys. migrantów.

574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax: 718-609-0555

3 ROZLICZENIA PODATKOWE

3 T£UMACZENIA DOKUMENTÓW - posiadamy 3 ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH uprawnienia IRS do potwierdzania 3 BILETY LOTNICZE paszportów bez koniecznoœci wizyty w 3 WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK Konsulacie. 3 EMERYTURY AMERYKAÑSKIE 3 KOREKTA DANYCH W SSA 3 MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY 3 PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE 3 NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji) 3 SPONSOROWANIE RODZINNE Zapraszamy od poniedzia³ku do soboty. 3 OBYWATELSTWO i inne formy

3 NUMER PODATNIKA - ITIN

Greenpoint Properties Inc. Real Estate Diane Danuta Wolska, broker Victor Wolski, associate broker Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice.

Spotkanie premierów grupy V4

Szefowie rz¹dów Grupy Wyszehradzkiej, tj. Czech, Polski, S³owacji i Wêgier spotkali siê w Warszawie, gdzie podczas Kongresu Innowatorów Europy Œrodkowo-Wschodniej podpisali Deklaracjê Warszawsk¹. Zobowi¹zali siê w niej do pomocy dla startupów, wsparcia konkurencyjnoœci i transformacji cyfrowej w krajach V4.

Wybory w Bu³garii

Emilia’s Agency

Millward Brown przeprowadzi³o nowy sonda¿. Wed³ug ostatnich doniesieñ PiS ma 29 proc. poparcia (spadek o 5 punktów proc.) Platforma 27 proc. (wzrost o 3 punkty od 7 marca). Poparcie dla Nowoczesnej ci¹gle spada - mo¿e liczyæ na 8 proc. g³osów. Do 10 procent wzros³o natomiast poparcie dla Kukiz 15.

Na sprzeda¿ na Greenpoincie: * DRIGGS AVE: 6 rodzinny,$2,395000 cell. 917-608-5344 WYCENA DOMÓW I MIESZKAÑ WYNAJMUJEMY MIESZKANIA NOTARIUSZ

jedno mieszkanie wolne * 633 A Lenard Street - 3- rodzinny dom, wysoka piwnica, ogródek $2,400000

933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com tel. 718-609-1485 Chcemy zareklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. 718-389-3018

Biuro Prawne

ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com

Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie: 3 Wypadki na budowie, b³êdy w sztuce lekarskiej, inne 3 Wszelkie sprawy spadkowe, w tym roszczenia spadkowe 3 Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa 3 Ochrona maj¹tkowa osób starszych 3 Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ 3 Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci 3 Sprawy w³aœciciel-lokator 3 Inne sprawy s¹dowe Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.

663 Grandview Ave., Ridgewood, NY 11385, (718) 366-3200 www.mortonridgewood.com Pe³ne us³ugi pogrzebowe ju¿ od $3225. W tym wizytacje, trumna i wszystkie niezbêdne profesjonalne us³ugi. Przewóz zw³ok do Polski w konkurencyjnej cenie.

CARING PROFESSIONALS, INC. 70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) * Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. * Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.


KURIER PLUS 1 KWIETNIA 2017

18

Og³oszenia drobne

896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222

Cena $10 za maksimum 30 s³ów

Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT Us³ugi w zakresie: 3 Ksiêgowoœæ 3 Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

3 Rejestracja biznesu i licencje 3 Konsultacje 3 Bezpodatkowa zamiana domów 3 #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

www.kurierplus.com

Og³oszenia drobne: dla osób prywatnych, zwi¹zane z poszukiwaniem pracy, zamieszczamy przez trzy tygodnie za darmo.

24-GODZINNY SERVICE, RYSZARD LIMO: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498 SZUKAM POKOJU DO WYNAJÊCIA: dla dwójki cichych i bardzo porz¹dnych

dzieci (16 i 21 lat) na lipiec i sierpieñ. Tel. (646) 512-4717 – Marek NIERUCHOMOŒCI – Wycena – Sprzeda¿ – Kupno. Queens – Nassau – Suffolk – Brooklyn. Cezary Doda – Licencjonowany Associate Broker z Charles Rutenberg Realty Inc. www.cezarsells.com. kom. 917-414-8866 POSZUKUJÊ PRACY - Mê¿czyzna oko³o lat 60, dysponuj¹cy w³asnym samochodem, podejmie pracê na pó³ etatu w dowolnych godzinach. Mo¿e byæ te¿ sprz¹tanie. Tel. 929-253-8477

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 3 Bilety Lotnicze 3 Wysy³ka pieniêdzy i paczek 3 T³umaczenia 3 Sprawy imigracyjne 3 Notariusz

Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. (718) 389-3018

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D – jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 47 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

PRACA $11.00 Mo¿esz pomóc ludziom, których kochasz i otrzymywaæ za to dobre wynagrodzenie. Jeœli Twoi rodzice, krewni, przyjaciele, s¹siedzi otrzymuj¹ Medicaid lub Medicare, mo¿na zacz¹æ pracowaæ dla nich jako asystent lub gospodyni domowa. Nie wymagane certyfikaty. Nasza agencja pomo¿e Ci w tym. Wynagrodzenie $11 za godzinê.

Zadzwoñ: tel. 347-462-2610

Nauka gry na fortepianie, gitarze i skrzypcach oraz lekcje œpiewu Kobo Music Studio. Rejestracja: Bo¿ena Konkiel,

tel. 718-609-0088

LECZY: l katar sienny l bóle pleców l rwê kulszow¹ l nerwobóle l impotencjê zapalenie cewki moczowej l bezp³odnoœæ l parali¿ l artretyzm l depresjê l nerwice l zespó³ przewlek³ego zmêczenia l na³ogi l objawy menopauzy l wylewy krwi do mózgu l alergie l zapalenie prostaty l rekonwalescencja po chorobach nowotworowych z zastosowaniem chiñskiego zio³olecznictwa itp. l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com Akcetujemy ubezpieczenia: 1199, Aetna, BCBS, Cigna, Elder Plan, Liberty, Magnacare, Multiplan, Triad Health (VHS), UHC Empire Plan


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 1 KWIETNIA 2017

PHOTO: HIROYUKI ETO

Rafa³ Blechacz w Kauffman Hall

u Rafa³ Blechacz wyst¹pi³ w 92nd Street Y. Laureat I Nagrody Konkursu Chopinowskiego 2005 r. Rafa³ Blechacz w nowojorskich salach koncertowych wystêpowa³ wielokrotnie. W ostatni¹ niedzielê 26. III. po dwuletniej przerwie polski pianista powróci³ do Wielkiego Jab³ka i po raz pierwszy wyst¹pi³ w Kauffman Hall, w doskona³ym akustycznie audytorium w budynku 92nd Street Y. Pianista zaprezentowa³ nam repertuar podobny w zarysie to tego, jaki na przestrzeni lat niejednokrotnie ju¿ faworyzowa³. W pierwszej czêœci dzie³o Bacha i wczesna sonata klasyczna, zaœ druga czêœæ poœwiecona by³a kompozycjom Chopina. NajwyraŸniej w tym ultra-tradycyjnym formacie pianista czuje siê najbezpieczniej i nie wygl¹da na to, aby zbyt wielu recenzentów kwestionowa³o ten w³aœnie wybór repertuaru. Przyjêcie, jakie zgotowano polskiemu pianiœcie, szczególnie w chopinowskiej czêœci programu, by³o entuzjastyczne i momentami mo¿na by³o przypuszczaæ, ¿e skierowane zosta³o pod adresem rockowej gwiazdy. By³o dobrze zobaczyæ tego popo³udnia wielu polskich wielbicieli muzyki, którzy serdecznie przyjêli swego idola. Blechacz doœæ czêsto rozpoczyna³ programy swoich recitali od kompozycji Bacha i tym razem by³y to raczej rzadko wykonywane 4 Duety (BVW 802-805 w katalogu dziel kompozytora). Jeœli przyj¹æ, ¿e wiele z kompozycji na instrument klawiszowy (klawikord, klawesyn lub organy) posiada³o charakter pedagogiczny, to owe duety o polifonicznej naturze powinny znaleŸæ swe miejsce za dwu- trzy-g³osowymi inwencjami i byæ mo¿e nieco poni¿ej zaawansowanych ju¿ technicznie Preludiów i Fug. Nasz pianista przedstawi³ doœæ przejrzyst¹ wersjê polifonii, doskona³¹ artykulacjê, z gustown¹, choæ skromn¹ ornamentacj¹ i wyraŸnie zaznaczonymi wejœciami poszczególnych g³osów. Nastêpne w programie pojawi³y siê dwa dzie³a Beethovena: pogodne, pastoralne Rondo G-dur op. 51 No2 (1797) i o rok wczeœniejsza Sonata C-dur, ostatnia z opusu 2 i najbardziej formalnie rozbudowana; mo¿na j¹ nazwaæ pierwsz¹ powa¿n¹ sonat¹ Beethovena. Blechacz zyska³ moje uznanie doskona³oœci¹ proporcji, klarownoœci¹ gry i raczej umiarkowanym doborem tempa: doœæ czêsto dwie ostatnie czêœci sonaty C-dur grane s¹ o wiele szybciej, bardziej wirtuozowsko. U naszego pianisty panowa³ spokój i generalnie rzecz bior¹c ca³kowita kontrola nad mechanik¹ gry: te cechy to dominuj¹ce walory jego pianistyki; przywodz¹ one na myœl Krystiana Zimermana, bêd¹cego idolem pana Rafa³a. Pamiêtaæ jednak nale¿y, ¿e Zimerman bêd¹c we wieku Rafa³a Blechacza by³ ju¿ niekwestionowanym mistrzem klawiatury i artyst¹ o oryginalnym, czasami wizjonerskim spojrzeniu na muzykê i spontanicznoœci (prawdziwej, czy wypracowanej, to ju¿ inna sprawa) a wiêc reprezentuj¹cy cechy, do których opisywanemu dziœ pianiœcie jest jeszcze bardzo daleko. Na razie widzimy pewne podobieñstwo gestykulacji i d¹¿enie do instrumentalnej doskona³oœci. Nie znaczy to, ¿e w ci¹gu ostatnich dziesiêciu lat, kiedy to Rafa³ Blechacz zacz¹³ siê pojawiaæ z koncertami w Stanach, nie zauwa¿y³em postêpów i udoskonalenia gry. Jego gra sta³a siê bardziej zdecydowana a skala dynamiczna znacznie rozszerzona. Jednakowo¿ bardziej orkiestrowe brzmienie fortepianu w kompozycjach Beethovena sprowadza³o siê do skrajnoœci: w pianach pozbawiony soczystoœci instrument mo¿na by³o

porównaæ w brzmieniu do orkiestry kameralnej (mo¿e nawet z archaicznymi strunami z baranich jelit), forte zaœ brzmia³o jak wielka orkiestra symfoniczna w finale V Symfonii Czajkowskiego. A wiêc jeœli nawet gra jest bardziej stanowcza i pianista wydaje siê pewniejszy siebie ni¿ dawniej, to w tym pomieszczeniu rezultaty by³y brutalne. Brak balansu w dynamice by³ przyczyn¹ nie tylko zbyt g³oœnej gry (bo dŸwiêk stawa³ siê przeforsowany), ale w równym stopniu braku pe³noœci brzmienia. Nie pomaga³o, ¿e œpiewnoœæ gry rzadko by³a obecna, tak równie¿ jak obecnoœæ prawdziwie wokalnej frazy czy g³êbokiego dŸwiêku, szczególnie w pianach. W obu kompozycjach Beethovena, zagranych zreszt¹ wysoce kompetentnie, rozczarowany by³em, jak podczas jego wczeœniejszych wizyt, chyba jednak niewybaczalnymi na tym etapie kariery usterkami, którymi s¹ wyraŸne b³êdy tekstowe oraz „zjadanie” koñcówek frazy. Tak, jak nie wybaczylibyœmy pisarzowi b³êdów ortograficznych, tak trudno mi jest zaakceptowaæ „nie te” harmonie w kompozycjach, które znamy niemal na pamiêæ. Có¿, czasami niewdziêczn¹ rol¹ krytyka jest zauwa¿enie tego, czego przeciêtny s³uchacz nie musi ani dostrzec ani dos³yszeæ. Wygl¹da na to, ¿e równie¿ wielu nawet powa¿nych krytyków na tego rodzaju uchybienia nie zwraca wielkiej uwagi. Nie mogê jednak byæ odpowiedzialny za ignorancjê swoich kolegów po piórze. Spodziewa³em siê wiele po drugiej czêœci recitalu, w której mieliœmy us³yszeæ dzie³a Chopina dot¹d przez pianistê niewykonywane w Nowym Jorku. Fantazja f-moll op. 49 od samego pocz¹tku wprowadzi³a element mechanicznej gry, syntetycznego dŸwiêku i prowadzenia melodii taktami raczej ni¿ fraz¹. Po wtóre, pianista udowodni³ po raz któryœ, ¿e niewiele go interesuj¹ zmiany harmoniczne, linia basowa, wyrazistoœæ treœci tekstu w lewej rêce: pod tym wzglêdem by³ przynajmniej konsekwentny i nie zmieni³ swojej konwencji w pozosta³ych kompozycjach. W Nokturnie fis-moll op. 48 No2 gor¹czkowoœæ zast¹pi³a „grê na jednym oddechu” i doœæ szybkie tempo powodowa³o uczucie niepokoju. Jak uprzednio dŸwiêk fortepianu wydawa³ siê p³aski i w moim pojêciu fortepian pod palcami tego pianisty nigdy niestety nie zaœpiewa³. W koñcz¹cej program Sonacie b-moll op. 35 pianista odpuœci³ swojej dotychczasowej powœci¹gliwoœci, choæ w tej dramatycznej partyturze zamiast poczucia demonizmu, groŸby, czy desperacji, bardziej odczuwa³em œwiadomoœæ pewnej niecierpliwoœci. Scherzo, trochê podobnie do scherza w sonacie Beethovena, by³o stateczne i tutaj spodoba³ mi siê brak poœpiechu. Ostatnia czêœæ, czêsto okreœlana jako przenikliwy, przera¿aj¹cy wiatr szalej¹cy po mogi³ach by³a spokojniejsza ni¿ zazwyczaj, bardziej opanowana, rzeczowa, sensowna. Publicznoœæ by³a jednakowo¿ mniej opanowana od artysty i zmusi³a go do dwóch bisów – kulturalnie, gustownie zagranego Walca cis-moll op. 64 No. 2 oraz Preludium A-dur z op. 28, zaoferowanego chyba jako bis „pe³ni¹cy obowi¹zki ¿artu”. Notka biograficzna artysty wspomina o jego pracy doktorskiej, która uczyni go prawdopodobnie najwiêkszym pianist¹ wœród filozofów muzyki, lub najwiêkszym filozofem muzyki wœród pianistów. Ja owe osi¹gniêcia naukowe pianisty zamieni³bym na wzruszenia, których niestety tym razem nie doœwiadczy³em. Nie tracê nadziei, ¿e bêdzie mi to dane w przysz³oœci…

Roman Markowicz

19


20

KURIER PLUS 1 KWIETNIA 2017

www.kurierplus.com

MENU NA WIELKANOC 2017 ZUPY: 1. Wegañski barszcz czerwony 2. Ziemniaczana z selerem i bekonem 3. Zupa krem ze szparagów 4. Zupa z suszonych grzybów

$6.95/qt. $6.95/qt $7.95/qt. $7.95/qt.

WIELKANOCNA OFERTA: Wêdzona szynka, fasolka szparagowa z czosnkiem, ziemniaki z rozmarynem oraz pieczona szynka nadziewana œliwkami $16.50 od osoby (2 osoby minimum)

PRZEK¥SKI: $18.99/lb. 1. Krewetki koktajlowe $12.99/lb. 2. Sa³ata z owoców morza 3. Paszteciki francuskie z kiszon¹ kapust¹, pieczarkami lub miêsem $2.50/ea. 4.Francuskie ciasto nadziewane szpinakiem i serem feta $0.75/ea.

KOSZE Z PIECZYWEM: Ma³y - $25.00/ea., Du¿y - $45.00/ea.

DANIA G£ÓWNE: 1. Wêdzona szynka w sosie ananasowym 2. Pieczona pierœ z indyka 3. Pieczony kurczak w ca³oœci (bez antybiotyków) 4. Pieczony schab nadziewany œliwkami i sosem chrzanowym 5. £osoœ z grilla lub na parze 6. Pieczona kaczka nadziewana jab³kami i ¿urawinami 7. Udko z jagniêcia

DESERY: 1. Mazurek 2. Makowiec 3. Piernik z bakaliami 4. Babka nadziewana makiem 6. Babka nadziewana serem 7. Babka nadziewana wiœniami w polewie czekoladowej 8. Ciasteczka wielkanocne 9. Domowe Tiramisu 10. Mus z owoców leœnych z kremem waniliowym

DANIA WEGETARIAÑSKIE: 1. Lasagna z warzyw 2. Bak³a¿an z serem parmigiana 3. Organiczny kotlet z soczewicy 4. Pieczony placek kukurydziany z warzywami po prowansalsku 5. Organiczne tofu z grilowanymi warzywami 6. Kotlet z jarmu¿u 7. Grilowane warzywa 8. Organiczny makaron z jarmu¿em

$9.99/lb. $12.99/lb. $7.99/lb. $10.99/lb. $13.99/lb. $32.95/ea. $14.99/lb

Du¿y wybór pó³misków z wêdlinami, przek¹skami i kanapkami. Ceny zró¿nicowane od $55 do $190 - w zale¿noœci od rozmiaru pó³miska (na zamówienie).

$4.50/ea.

CIASTA: 1. Passion mus w kszta³cie jajka 2. Czekoladowy mus w kszta³cie jajka 3. Ciasto w³oskie z migda³ami 4. Ciasto waniliowe z owocami leœnymi 7“ 5. Ciasto waniliowe z owocami leœnymi 10“

$7.99/ea. $2.75/ea. $8.99/lb. $8.99/lb.

SERNIKI 1. Waniliowy z malinami lub Oreo 7” 2. Sernik waniliowy z truskawkami 7” 3. Waniliowy 12”

$5.25/ea. $7.99/lb. $3.75/ea.

WARZYWA I PRZYSTAWKI: 1. Organiczna sa³atka ze s³odkich ziemniaków z ananasem $6.99/lb. 2. Organiczna sa³atka z buraków i marchewki $8.99/lb. 3. Organiczna sa³atka z kalafiora z papryk¹ i marchewk¹ $8.99/lb. 4. Organiczna sa³atka z jarmu¿u z grzybami, pomidorami i serem feta $8.99/lb. 5. Organiczny dziki ry¿ z warzywami $8.99/lb. 6. Bigos z boczkiem, kie³basa i wêdzona szynka $8.99/lb. 7. Pieczony pstr¹g $15.99/lb. $9.99/lb. 8. Sa³atka œledziowa 9. Puree ziemniaczane z pieczonym $5.49/lb. czosnkiem 10. Podwójnie pieczony ziemniak nadziew. œmietan¹ i szczypiorkiem $4.50/ea 11. Kapusta po niemiecku z boczkiem $5.49/lb. 12. Ziemniaki Au-Gratin (zapiekane $6.99/lb. z serem i cebul¹) 13. Polska sa³atka warzywna $6.99/lb. $6.99/lb. 14. Czerwona kapusta z jab³kami 15. Fasolka z czosnkiem $6.99/lb. 16. Groszek i kukurydz¹ $6.99/lb. z miniaturow¹ marchewk¹ 17. Klasyczna sa³atka z ziemniaków $4.49/lb.

$14.25/ea. $12.00/ea. $9.00/ea. $6.45/ea. $6.25/ea. $9.00/ea. $10.99/lb. $7.95/ea. $8.49/lb

$26.95/ea. $26.95/ea. $43.00/ea. $23.50/ea $46.50/ea.

$15.95/ea. $22.50/ea. $31.50/ea.

Oferujemy tak¿e wegañskie ciasta. Zamówienia na ciasta wegañskie nale¿y sk³adaæ do 10 kwietnia. ...I wiele innych s³odkoœci poleca stoisko z ciastami Oferujemy ozdobne kosze z produktami spo¿ywczymi na wszelkiego rodzaju okazje od $50 do $300.

JAK ZAMAWIAÆ: Zamówienia nale¿y odebraæ (no delivery). Nale¿y uiœciæ depozyt jak równie¿ poinformowaæ o rezygnacji dwa dni przed terminem odbioru. Zamówienie - minimum 2 lb. Ceny uwzglêdnione w MENU mog¹ ulec zmianie. Talerze, kubki oraz wszelkiego rodzaju papierowe dodatki za dodatkow¹ op³at¹. Ceny nie zawieraj¹ podatku.

Zamówienia przymujemy do 12 kwietnia

GODZINY OTWARCIA: 14 i 15 kwietnia (pi¹tek i sobota) 7:30 am - 8:30 pm 16 kwietnia (Niedziela Wielkanocna) NIECZYNNE Zamówienia nale¿y sk³adaæ do ŒRODY, 12 KWIETNIA.

Radosnych i pogodnych Œwi¹t Wielkanocnych ¿yczy THE GARDEN

THE GARDEN, 921 Manhattan Avenue Brooklyn, New York 11222, tel. 718-389-6448


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.