Kurier Plus - 30 września 2017

Page 1

FOT.: ZOSIA ¯ELESKA-BOBROWSKI

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

ER KURI P L U S

P O L I S H NUMER 1204 (1504)

W E E K L Y ROK ZA£O¯ENIA 1987

M A G A Z I N E TYGODNIK

30 WRZEŒNIA 2017

Wszystkich naszych Czytelników zachêcamy do udzia³u w 80. Paradzie Pu³askiego, wielkim œwiêcie Polonii. Do zobaczenia na 5 Alei.


2

KURIER PLUS 30 WRZEŒNIA 2017

www.kurierplus.com

Komitetowi Organizacyjnemu oraz Wielkiemu Marsza³kowi 80. Parady Pu³askiego w Nowym Jorku

S³awomirowi Platta s³owa uznania za dotychczasow¹ dzia³alnoœæ na rzecz promocji polskiej grupy etnicznej w Stanach Zjednoczonych oraz najlepsze ¿yczenia na przysz³oœæ sk³ada: Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, Okrêg 2.

Placówki: Pl. 21/201 - New York, NY; Pl. 36 - Passaic, NJ; Pl. 51 - Jersey City, NJ; Pl. 99 - Harrison, NJ; Pl. 123 - New York, NY;

Zarz¹d Okrêgu 2. SWAP: Komendant - Antoni Chroœcielewski (Wielki Marsza³ek Parady Pu³askiego 2005) I –wice komendant –Anthony Domino; II –wice komendant – Andrzej Pityñski Adiutant finansowy – Zygmunt Bielski; Adiutant protoko³owy - Teofil Lachowicz 17 Irving Place New York, NY 10003 tel: 212-473-0580; fax: 315-926-8068 www.pava-swap.org/okreg2 e-mail: info@pava-swap.org

Rydwan Okrêgu 2. SWAP na Paradzie Pu³askiego w 2016 r.


KURIER PLUS 30 WRZEŒNIA 2017

www.kurierplus.com

3

Drodzy Czytelnicy Przed nami polonijny weekend w Nowym Jorku. W sobotê 30 wrzeœnia o godz. 17:00 Okrêg 2 Weteranów zaprasza do McCarren Park (przy 776 Lorimer Street na Greenpoincie) na koncert Orkiestry Reprezentacyjnej Wojska Polskiego. Zapowiada siê du¿e, „energetyzuj¹ce” wydarzenie. Bêdzie na co popatrzeæ i czego pos³uchaæ. Warto przyjœæ ca³ymi rodzinami. Niech nasze dzieci i wnuki zobacz¹ jak prezentuje siê Wojsko Polskie. S³ynna orkiestra weŸmie oczywiœcie udzia³ w niedzielnej, 80. Paradzie Pu³askiego na manhattañskiej 5 Alei. Parada zacznie siê o godz. 12: 00, a poprzedzi j¹ msza œw. w katedrze œw. Patryka. Po Paradzie tegoroczna nowoœæ – szeroko reklamowany, wielki koncert znakomitych polskich zespo³ów w Central Parku. * A przed pañstwem specjalne wydanie Kuriera Plus poœwiêcone Paradzie Pu³askiego. Artyku³ „Bohater dwóch narodów” Kazimierza Wierzbickiego pozwoli odœwie¿yæ wiedzê na temat polskiej i amerykañskiej historii genera³a Kazimierza Pu³askiego. Przybli¿ymy równie¿ osobê Antoniego Chroœcielewskiego znanego w polonijnym œrodowisku dzia³acza spo³ecznego, cz³owieka o niezwyk³ym losie i niezwyk³ym harcie ducha. Pan Antoni dziœ ma 93 lata i szczyci siê udzia³em w 64 Paradach Pu³askiego. Wywiad przeprowadzony przez Katarzynê Zió³kowsk¹ zatytu³owany jest „Gdyby nie patriotyzm, nie by³oby Polski”. Czes³aw Karkowski pisze o echach polonijnych parad w New York Timesie i s³abn¹cym, w ostatnich latach, zainteresowaniu amerykañskich mediów etnicznymi paradami. Poza tym publikujemy tradycyjne ¿yczenia dla organizatorów Parady Pu³askiego, Wielkiego Marsza³ka i marsza³ków dzielnicowych. S¹ one wa¿ne nie tylko z powodów sentymentalnych, ale tak¿e dlatego, ¿e œwiadcz¹ o zaanga¿owaniu organizacji, instytucji i w³aœcicieli biznesów w to najwiêksze polonijne œwiêto. Nasi czytelnicy w specjalnym wydaniu znajd¹ oczywiœcie równie¿ swoje ulubione rubryki: Podwójne ¿ycie Weroniki, Kartki z przemijania, Na drogach Bo¿ej prawdy, Chcê Ci powiedzieæ – i inne. ¯yczymy piêknego, jesiennego weekendu i do zobaczenia 1 paŸdziernika na bia³o-czerwonej 5 Alei.

Zofia K³opotowska

Serdeczne gratulacje Wielkiemu Marsza³kowi S³awomirowi Platta, Marsza³kowi Greenpointu Tadeuszowi WoŸniakowi oraz wszystkim uczestnikom 80. Parady Pu³askiego sk³ada Andrzej Natkaniec

PLUMBING & HEATING 53-28 61st Street, Maspeth, NY 11378 Tel. 718-326-9090 NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

sta³a wspó³praca

Zofia Doktorowicz-K³opotowska

Andrzej Józef D¹browski, Agata Galanis, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel, Weronika Kwiatkowska, Katarzyna Zió³kowska

sk³ad komputerowy

korespondenci z Polski

KURIER P L U S

P O L I S H

W E E K L Y

M A G A Z I N E

redaktor naczelny Marek Rygielski

Jan Ró¿y³³o

fotografia

Kurier Plus, Inc. Adres: 145 Java Street

wydawcy

Tel: (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax: (718) 389-3140 E-mail: kurier@kurierplus.com Internet: www.kurierplus.com

Zosia ¯eleska-Bobrowski John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska Adam Mattauszek

Brooklyn, NY 11222

Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.


KURIER PLUS 30 WRZEŒNIA 2017

4

www.kurierplus.com

Na drogach Prawdy Bo¿ej

Dzia³anie i s³owo

Co myœlicie? Pewien cz³owiek mia³ dwóch synów. Zwróci³ siê do KS. RYSZARD KOPER pierwszego i rzek³: WWW.RYSZARDKOPER.PL „Dziecko, idŸ i pracuj dzisiaj w winnicy”. Ten odpowiedzia³: „Idê, panie”, lecz nie poszed³. Zwróci³ siê do drugiego i to samo powiedzia³. Ten odpar³: „Nie chcê”. PóŸniej jednak opamiêta³ siê i poszed³. Który z tych dwóch spe³ni³ wolê ojca? Mówi¹ mu: „Ten drugi”. Wtedy Jezus rzek³ do nich: „Zaprawdê powiadam wam: Celnicy i nierz¹dnice wchodz¹ przed wami do królestwa niebieskiego”. Mt 21, 28-31

D

zieci zaskakuj¹ nieraz rodziców, krewniaków czy znajomych ró¿nymi pytaniami. Pytania odnosz¹ce siê do wiary i Boga nale¿¹ do tych najtrudniejszych. Odpowiadamy na nie przez ró¿nego rodzaju przypowieœci, przenoœnie i porównania, staraj¹c siê, aby dziecko nie odebra³o ich jako jeszcze jednej, piêknie opowiedzianej bajki. Wœród wielu pytañ jakie ja zadawa³em rodzicom by³o pytanie o dobro i z³o. Otrzymywa³em bardzo konkretn¹ i prost¹ odpowiedŸ, która sugestywnie przemówi³a do mojej wyobraŸni. Otó¿, do prawego ucha, Bóg przez anio³a stró¿a szepcze dobre s³owa, namawia do dobra i ich trzeba s³uchaæ, zaœ w lewym uchu diabe³ namawia nas do z³ego i chichocze, gdy siê mu udaje nas skusiæ. Taka rola wypad³a dla lewego ucha, mo¿e dlatego, by w przysz³oœci z³o kojarzy³o siê mi siê ze spo³ecznymi ruchami bezbo¿nej lewicy. Nie pamiêtam, jaki by³ efekt tego nas³uchiwania, ale zrodzi³o siê we mnie przekonanie, ¿e w prawym uchu mogê s³yszeæ tylko dobre s³owa i powianienem je wype³niaæ, zaœ w lewym z³e, których nie trzeba s³uchaæ. Zabieg s³uchania raz lewego raz prawego ucha jest chyba mo¿liwy tylko w wyobraŸni ma³ego dziecka. Z czasem, gdy bardziej œwiadomie przyjmowa³em prawdy wiary, skoñczy³o siê nas³uchiwanie lewego, czy prawego ucha. Ale nie skoñczy³o siê mówienie Boga i podszepty diab³a. Te g³osy dochodzi³y z g³êbi duszy, tam gdzie sumienie, w zgodnoœci z bo¿ym prawem rozstrzyga, co jest dobre a co jest z³e. Te g³osy docieraj¹ do nas tak¿e z zewn¹trz przez naszego bliŸniego, który mo¿e byæ na us³ugach Boga lub diab³a. Przez drugiego cz³owieka bardzo czêsto poznajemy Boga, prawdziw¹ mi³oœæ, duchowe piêkno, dobro. Taki cz³owiek jest pos³añcem Boga. Poznajemy go po tym, ¿e jego s³owo owocuje we wspólnocie ludzkiej zgod¹, dobrem, ¿yczliwoœci¹ i mi³oœci¹. Ale diabe³ tak¿e nie pró¿nuje. Dzia³a przez ludzi, którzy ulegaj¹c jego podszeptowi, stali siê s³ugami ciemnoœci. Najlepiej mo¿na poznaæ s³ugê diab³a po s³owie jakie rozsiewa wokó³ siebie. To s³owo rodzi z³o. S³uga diab³a potrafi sk³óciæ najlepszych przyjació³, zgodnie ¿yj¹c¹ wspólnotê zamieniæ w piek³o. A to przez podjudzenie, plotki, oszczerstwa, zawiœci itd. Jeœli ktoœ przynosi ci wieœci, które rodz¹ w tobie negatywne uczucia, niechêæ do bliŸniego, sk³ócaj¹ ciê z bliŸnim, wiedz, ¿e jest to na pewno wys³annik diab³a. I b¹dŸ pewien, ¿e chichocze diabelskim chichotem, gdy sk³uci ciê z innymi.

Podobne problemy nie omija³y wspólnoty pierwszych chrzeœcijan, dlatego œwiêty Pawe³ Aposto³ w liœcie do Filipian pisze: „Dope³nijcie mojej radoœci przez to, ¿e bêdziecie mieli te same d¹¿enia: tê sam¹ mi³oœæ i wspólnego ducha, pragn¹c tylko jednego, a niczego nie pragn¹c dla niew³aœciwego wspó³zawodnictwa ani dla pró¿nej chwa³y, lecz w pokorze oceniaj¹c jedni drugich za wy¿ej stoj¹cych od siebie”. Mi³oœæ, poczucie wspólnoty, pokora, wyzbycie siê niezdrowego wspó³zawodnictwa i pró¿nej chwa³y, to s¹ s³owa Boga, zapisane przez œw. Paw³a, a które wytr¹caj¹ orê¿ z r¹k diab³a i jego s³ug.

D

obre s³owo musi mieæ pokrycie w dzia³aniu, bo inaczej mo¿e byæ wykorzystane jako przykrywka dla fa³szu i k³amstwa. Dla ilustracji przytoczê historiê zamieszczon¹ w miesiêczniku Connection. Otó¿, m³ody mê¿czyzna, robi¹c zakupy w sklepie zauwa¿y³ starsz¹ kobietê, która uporczywie wpatrywa³a siê w niego. Gdy stan¹³ w kolejce do kasy, kobieta, stanê³a za nim. Mê¿czyzna z grzecznoœci przepuœci³ j¹ przed siebie. „Przepraszam – powiedzia³a kobieta - ¿e tak siê wpatrywa³am w pana. Jest pan tak bardzo podobny do mojego syna, który nie tak dawno zmar³”. M³ody mê¿czyzna powiedzia³: „Bardzo pani wspó³czujê. Czy móg³bym coœ dla pani zrobiæ?” Kobieta, uœmiechaj¹c siê, powiedzia³a: „Zawsze robi³am zakupy z moim synem. Gdy bêdê odchodziæ, czy móg³byœ mi powiedzieæ: Do widzenia mamo? Bêdzie to tak, jakby mój syn jeszcze raz by³ ze mn¹ na zakupach”. „Zrobiê to z przyjemnoœci¹”- odpowiada m³ody mê¿czyzna. Gdy kobieta z zakupami odchodzi³a od kasy, m³ody mê¿czyzna g³oœno powiedzia³: „Do widzenia, mamo”. Kobieta z uœmiechem pomacha³a mu rêk¹. Nastêpnie kasjerka podliczy³a zakupy mê¿czyzny i wystawi³a rachunek na 140 dolarów. „Co, 140 dolarów? Pani pope³ni³a pomy³kê. Kupi³em tylko kilka rzeczy, to nie powinno kosztowaæ wiêcej ni¿ 30 dolarów”- mówi zdumiony mê¿czyzna. Na to: „Twoja matka powiedzia³a, ¿e ty zap³acisz za ni¹”. Nieraz przyjdzie nam s³ono zap³aæ, za to, ¿e ktoœ wykorzysta³ dobre s³owo w z³ym celu.

K

ontynuacjê myœli o s³owie odnajdujemy w zacytowanej na wstêpie przypowieœci ewangelicznej, która zwraca nasz¹ uwagê na dwa wa¿ne s³owa, od których mo¿e

zale¿eæ kszta³t naszego ¿ycia. Jest to s³owo „nie” i s³owo „tak”. W relacjach z ludŸmi musimy sami decydowaæ, kiedy powiedzieæ „tak” a kiedy „nie”, zaœ w relacji do Boga nasza odpowiedŸ musi byæ zawsze na „tak”, poniewa¿ Bóg jest nieomylny. Ewangeliczna przypowieœæ mówi o naszej relacji do Boga. Pewien cz³owiek mia³ dwóch synów. Zwróci³ siê on do pierwszego tymi s³owami: „Dziecko, idŸ i pracuj dzisiaj w winnicy”. Ten ³atwo siê zgodzi³, powiedzia³ „tak”, ale nie poszed³ do winnicy. Jego „tak” nic nie znaczy³o, by³o k³amstwem. Drugi syn na tê sam¹ proœbê odpowiedzia³ „nie”. Potem opamiêta³ siê jednak i poszed³ do winnicy. A w³aœnie to ten drugi spe³ni³ wolê ojca. Jednak Chrystus nie mówi, ¿e ten drugi jest idealnym dzieckiem, bo przecie¿ na pocz¹tku zasmuci³ swego ojca negatywn¹ odpowiedzi¹. Idealny syn powinien odpowiedzieæ ojcu „tak” i byæ wiernym danemu s³owu do koñca. Takim idealnym synem jest Jezus Chrystus, o którym œw. Pawe³ w liœcie do Filipian pisze: „A w tym co zewnêtrzne uznany za cz³owieka, uni¿y³ samego cz³owieka, stawszy siê pos³usznym a¿ do œmierci, i to œmierci krzy¿owej”. On jest dla nas idea³em postawy wobec Ojca. Ale tak¿e z postawy obydwóch synów z przypowieœci p³ynie dla nas nauka. Syn, który powiedzia³, ¿e pójdzie pracowaæ do winnicy, ale

nie poszed³ mo¿e byæ dla nas ostrze¿eniem. Nazywamy siebie chrzeœcijanami, a patrz¹cy z boku nazywaj¹ niektórych z nas hipokrytami, poniewa¿ ¿ycie nasze nie œwiadczy o naszej wierze. Grzech niekoniecznie musi znaczyæ, ¿e coœ zrobiliœmy z³ego, grzech mo¿e byæ zaniedbaniem tego, co powinniœmy zrobiæ. Mo¿emy siê tak¿e nauczyæ od syna, który nie pos³ucha³ ojca, ale póŸniej zmieni³ zdanie i uczyni³ to, o co ojciec go prosi³. Nawet wtedy, gdy powiemy Bogu „nie”, ale szczerze szukamy prawdy, mo¿emy zrozumieæ swój b³¹d i przyznaæ siê do niego, i to jest pierwszy etap na drodze do winnicy Pañskiej. m

Klub Jana Paw³a II Zapraszamy Cz³onków i Sympatykow Katolickiego Klubu Dyskusyjnego Œw. Jana Paw³a II do udzialu w Paradzie gen. Pulaskiego 1 paŸdziernika 2017 na 5 alei na Manhattanie. Odjazd po Mszy Œw. o godzinie 12.00 Koœció³ Œw. Stanis³awa B. i M. 101 E 7 Street, Manhattan miêdzy 1 Av i Av A. Metro „6” do Astor Pl, „F” do 2 Av i „L” do 1 Av Info: facebook.com/KKDSJP2 oraz kkdsjp2@gmail.com

Best Wishes to participants of Pulaski Parade 2017 ASSOCIATION OF POLISH AMERICAN ENGINEERS POLONIA TECHNICA Inc.

www. polonia-technica.org Organizing and serving the Polish-American professional community in USA and cooperating with engineering societies in Poland and Europe since 1941.

Dr Janusz Romanski Chairman with the Board and Auditors Ryszard Bak, Szczepan Roguski, Teodor lachowski, Victor Kiszkiel, Chester Tobiasz, Waldemar Lipinski, Teresa Halas, Leszek Kucieba, Malgorzata Romanska, Janusz Zastocki, Jan Rudomino, Jan Zaufal, Karol Supinski


KURIER PLUS 30 WRZEŒNIA 2017

www.kurierplus.com

Tydzieñ na kolanie Poniedzia³ek Na pocz¹tku i na koñcu jest charakter cz³owieka. Determinacja. Zrobienia czegoœ, przez kilka godzin ci¹gle, pomimo ¿e umys³ i cia³o wrzeszczy „nie”. Albo nie zrobienia czegoœ, choæ tak bardzo siê chce. Jezus wzywa nas do okazania charakteru na poczet Przysz³ego ¯ycia, niewierz¹cy musz¹ to sobie inaczej wyt³umaczyæ, choæby lepszym ¿yciem. Jak trenuj¹cy kandydaci do US Navy SEALs, dla których czêsto lepiej by³oby umrzeæ, ni¿ odpuœciæ i uderzyæ w ten cholerny dzwon, oznajmiaj¹cy odejœcie z jednostki. Z drugiej strony naj³atwiej jest powiedzieæ, „mam chor¹ duszê”, „mam depresjê”... W ten sposób nie trzeba siê t³umaczyæ ani nic specjalnie poprawiaæ. Tymczasem, trzeba ka¿dego dnia ruszyæ ty³ek i staraæ siê, staraæ bardzo... Jak spieprzysz ¿ycie, to koniec. Drugiej szansy nie bêdzie.

Czuæ w tej lekturze prawdziwy ból, nie papierowe egzaltacje... Œroda Jakimœ cudem trafi³a mi w rêce ksi¹¿ka Tima Tebow Shaken. Czyli opowieœci o tym, gdy na dnie, tym co nas definiuje, jest fakt, ¿e jesteœmy „dzieæmi Bo¿ymi”. Ca³a reszta to tylko szlam na powierzchni wody... Tebow, cz³owiek Bo¿y, nigdy nie ukrywaj¹cy swej g³êbokiej wiary sportowiec, opisuje jak zosta³ odciêty od swego marzenia jako ch³opak, ¿eby graæ quartebacka w NFL. Uda³o mu siê jako najlepszemu graczowi uniwersyteckiemu zagraæ jako rozgrywaj¹cy Broncos kilka super meczy, gdy nagle jego kariera skoñczy³a siê. Próbowa³y go trzy inne dru¿yny, ale zawsze siê go pozbywa³y. Pomimo wielkiej popularnoœci wœród widzów (wszyscy wiemy o „Tebomanii”), nikt nie zdecydowa³ daæ mu szansy. Tebow siê „zachwia³” (Shaken), odwrotnie ni¿ w Psalmie 16, 8: Stawiam sobie zawsze Pana przed oczy, nie zachwiejê siê, bo On jest po mojej prawicy.

Wtorek Milczenie z nadmiaru, nie z braku s³ów – jak pisze Anna Kamieñska. Cierpienie jednak jest podstawow¹ wartoœci¹ tego œwiata. A w³aœciwie to, jak sobie z nim radzimy. Jeœli wsobnie, wiele dobra z tego nie bêdzie. Tylko pokora i wyjœcie ku œwiatu mo¿e nam przydarzyæ... wolnoœci, ulgi i spokoju, ¿e On tu jest. Niech bêdzie wola Twoja, niech bêdzie wola Twoja, Jezu, weŸ sam i zrób coœ z tym... Kamieñska dalej: Cierpienia, to œwiadomoœæ istnienia (...) Cierpiê wiêc jestem. Z drugiej strony w samym cierpieniu jest domieszka czegoœ znieczulaj¹cego, jakiœ œrodek osza³amiaj¹cy. Cierpieæ z ca³¹ œwiadomoœci¹ istnienia to mêka nieludzka. Dlatego to zaæmienie jest b³ogos³awione. Czasami do prze¿ycia dnia potrzeba wiêcej dzielnoœci, ni¿ jej posiadamy.

Odrzucenie przez profesjonalistów z NFL by³o dla niego jak cios w splot s³oneczny. Zawali³a mu siê ca³a „to¿samoœæ” czyli to, jak definiuj¹ go inni, jak on sam. Coœ jak w powiedzeniu Tysona, ¿e „ka¿dy ma plan, zanim nie dostanie strza³u w mordê”. Zwolnili go z New England Patriots, to ju¿ cztery lata i miesi¹c temu, a on po¿egna³ siê t³ytem z cytatem ze œwiêtego Paw³a (2 Kor, 12: 9): lecz [Pan] mi powiedzia³: „Wystarczy ci mojej ³aski. Moc bowiem w s³aboœci siê doskonali”. Najchêtniej wiêc bêdê siê chlubi³

5

z moich s³aboœci, aby zamieszka³a we mnie moc Chrystusa. No i dalej Tebow pisze, ¿e w sumie nie ¿a³uje, bo wci¹¿ jest silny swoj¹ wiar¹ i zaufaniem. Nie doœæ, ¿e Bóg Ciebie kocha, to ma dla Ciebie Plan. Nie jest wa¿ne, ¿e masz za sob¹ lata grzechu, niepewnoœci, marnoœci. Dla Niego jesteœmy „Jego dzie³em” jak u œw. Paw³a, co po grecku brzmi jeszcze piêkniej, bo poiema czyli poezja. I nieznane s¹ zamierzenia Boga wobec nas, ale dlatego trzeba ich dociekaæ i mieæ nadziejê: Bo myœli moje nie s¹ myœlami waszymi ani wasze drogi moimi drogami – wyrocznia Pana. Bo jak niebiosa góruj¹ nad ziemi¹, tak drogi moje – nad waszymi drogami i myœli moje – nad myœlami waszymi. (Iz 55, 8-9). Nie, to nie tylko cytaciki, ¿eby poczuæ siê dobrze, zapisaæ i zostawiæ. To pisanie ¿yciem. Na ostro. Ten Tebow ma charakter, wiêc twardo st¹pa po ziemi. Czwartek rano Niemcy wybra³y. Kanclerz Angela Merkel bêdzie mia³a czwart¹ kadencjê, jednak os³abiona. Do koalicji musi dobraæ sobie a¿ dwie partie a poza tym w parlamencie znaleŸli siê nacjonal-populiœci z Alternatywy dla Niemiec. S³owem, idzie zmiana w Berlinie. Czy na dobre? Poczytajmy, co na ten temat pisze Stefan Sêkowski z mojej ulubionej „Nowej Konfederacji”. Na pocz¹tek jest kilka „naj”, no bo przecie¿: „Unia Chrzeœcijañsko-Demokratyczna (CDU) i Unia Chrzeœcijañsko-Spo³eczna (CSU) prawdopodobnie wspólnie osi¹gnê³y najgorszy wynik wyborczy od 1949 roku, zaœ Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD) – od ostatnich wolnych wyborów w Republice Weimarskiej w 1932 r. Pierwszy raz od 1957r. do Bundestagu wesz³a partia na

prawo od chadecji (AfD – Alternatywa dla Niemiec). Pierwszy raz od tamtego czasu zasi¹dzie w nim siedem partii.” No dobrze, wybory maj¹ swoje konsekwencje. Widaæ Niemcy pokazali ¿ó³t¹ kartkê du¿ym partiom establiszmentu, co znowu nie dziwi w obecnej chwili na Zachodzie. Ale co to oznacza dla Polski, dla Europy, dla œwiata? „Mówienie ju¿ dziœ, jaka koalicja bêdzie rz¹dziæ Niemcami, jest wiêc wró¿eniem z fusów. Nie ma wiêkszoœci wystarczaj¹cej do stworzenia tradycyjnych koalicji. Czasy, gdy niemiecka polityka by³a przewidywalna, minê³y” pisze Sêkowski. Ale prawdopodobna koalicja CDU/CSU – Zieloni – FDP mo¿e nie byæ – szczególnie dla Warszawy – taka z³a. Prognozuje Sêkowski: „Jakkolwiek zakoñcz¹ siê ró¿ne rozmowy koalicyjne, bêdziemy mieli do czynienia z mocno prounijnym i postêpowym rz¹dem w Berlinie. Doczekamy siê byæ mo¿e kolejnych nowinek zapowiadanych m.in. przez libera³ów (np. nowe ramy prawne dla rodzin patchworkowych) (...) Dlatego akurat dotychczasowe podejœcie FDP i Zielonych do polityki zagranicznej jest dla Polski dobrym prognostykiem. Libera³owie nie chc¹ wci¹gaæ nas na si³ê do strefy euro, s¹ proatlantyccy, a tak¿e mocno krytyczni wobec imperialistycznej polityki Rosji (mimo niefortunnych s³ów swego lidera i mo¿liwego przysz³ego szefa niemieckiej dyplomacji, Christiana Lindnera, o uznaniu aneksji Krymu jako „trwa³ego prowizorium”). W dystansie wobec Rosji œcigaj¹ siê zreszt¹ z Zielonymi. Gdyby nasza polityka wewnêtrzna by³a normalniejsza, znacznie ³atwiej by³oby nam siê porozumieæ z koalicj¹ jamajsk¹ (CDU/CSU – FDP – Zieloni) ni¿ z dotychczasow¹ Wielk¹ Koalicj¹ (CDU / CSU - SPD”. Jak widaæ dobra konunktura miêdzynarodowa dla Polski wcale siê nie koñczy.

Jeremi Zaborowski

Chcê ci powiedzieæ...

¯al i gniew

Ojciec PAWE£ BIELECKI Czym ró¿ni siê ¿al od gniewu? Niczym. Oba stany ³¹czy jedno. Brak sprawiedliwoœci. ¯al czy gniew spowodowany jest faktem, ¿e czegoœ Ci zabrak³o. Byæ mo¿e zabrak³o Ci dobrych ludzi wokó³? Mo¿e zabrak³o Ci zrozumienia innych? Byæ mo¿e, zabrak³o Ci odwagi by powiedzieæ z³u doœæ. To wcale jednak nie oznacza, ¿e ¿al i gniew maj¹ Ciê prowadziæ œlepo przez ¿ycie. Te dwa stany duszy mog¹ Ci towarzyszyæ przez jakiœ czas, ale wcale nie musz¹ staæ siê Twoj¹ codziennoœci¹. Mo¿na pewnego dnia postanowiæ, ¿e ¿al i gniew nie bêd¹ Ciê budziæ b¹dŸ nie pozwalaæ Ci zasypiaæ. Dobry Bóg nie stworzy³ nas byœmy byli nieszczêœliwymi. On nie chce, ¿ebyœ ¿ycie zamieni³ w wegetacjê. Dobry Bóg nie ma w sobie tendencji „aptekarskich” by odliczaæ Ci skrupulatnie ile razy upad³eœ, ile razy coœ Ÿle zrobi³eœ.

Ten sam Bóg, który stworzy³ nas z mi³oœci chce, ¿ebyœmy stwarzali innych mi³oœci¹. Jak? Zacznij od siebie i popatrz na siebie z mi³oœci¹. Zrozum, ¿e Twoje „tak zwane” z³e cechy mo¿na przekuæ na dobre. Jeœli jesteœ uparty/uparta to niech to bêdzie upór w dobrych sprawach, które nios¹ mi³oœæ i przebaczenie a nie gniew i ¿al. Jeœli jesteœ niecierpliwy, b¹dŸ niecierpliwy w stawaniu siê lepszym cz³owiekiem. Da siê? Da siê. Jeœli myœlisz, ¿e za du¿o plotkujesz, to od dziœ u¿ywaj jêzyka tylko po to by w innych budziæ nadziejê, a nie rozpacz. Jeœli uwa¿asz, ¿e masz tendencje to bycia sêdzi¹ i szybko wydajesz wyroki na Twoich bliskich to dziœ zastanów siê dlaczego to robisz? Bo siê boisz, ¿e Ciebie spotka to samo…? Stwarzaj innych mi³oœci¹. Stwarzaj s³owami, modlitw¹, dobrymi skojarzeniami. Zauwa¿, co proponuje Jezus. Mówi, ¿e prawda nas wyzwoli. Aposto³owie byli ludŸmi z krwi i koœci. Pope³niali b³êdy, ale to Prawda, ¿e Jezus ich prowadzi otworzy³a im oczy. Prawda o nas samych to spojrzenie z mi³oœci¹ na siebie. Tak, mamy braki, tak, nie jesteœmy doskonali, ale wci¹¿ jesteœmy ludŸmi, którzy mog¹ wybraæ dobro i prawdê, a nie po¿eraj¹cy nas od œrodka gniew i ¿al. Wierz mi Przyjacielu, ¿e dasz radê. Bêdzie dobrze. Tylko chciej, proszê Ciê, tylko chciej… Prawda to mi³oœæ, która mówi Ci, ¿e wszystko bêdzie dobrze, jeœli chcesz by by³o dobrze. Trzymaj siê dzielnie kimkolwiek jesteœ drogi czytelniku. m

Sk³adamy serdeczne ¿yczenia wszystkim bior¹cym udzia³ w 80. Paradzie Pu³askiego a szczególnie Komitetowi Parady i Wielkiemu Marsza³kowi S³awomirowi Platta

1700 W. Blancke Street Linden, NJ 07036 Te: (908) 862-1700


KURIER PLUS 30 WRZEŒNIA 2017

6

Bohater dwóch narodów Nigdy z królami nie bêdziem w aliansach, Nigdy przed moc¹ nie ugniemy szyi, Bo u Chrystusa my na ordynansach – s³udzy Maryi. J. S³owacki, Pieœñ Konfederatów Barskich

Wybitny historyk W³adyslaw Konopczyñski stawia³ go w jednym szeregu ze Stefanem Czarnieckim i ksiêciem Józefem Poniatowskim.

K

azimierz Pu³aski urodzi³ siê w Warszawie w roku 1747. Jego ojciec Józef by³ starost¹ wareckim. Kazimierz by³ pocz¹tkowo szkolony w domu. Rodzice nie myœleli o karierze wojskowej dla syna i oddali go na pewien czas do szko³y zakonu Teatynów, gdzie uczono przede wszystkim og³ady towarzyskiej. Dopiero jako kilkunastoletni m³odzieniec, Pu³aski odby³ praktykê wojskow¹ w Saksonii, na dworze ks. Karola Józefa, syna Augusta III króla Polski. W lutym 1768 r. zawi¹zana zosta³a konfederacja szlachty polskiej w Barze na Ukrainie. Konfederacja barska by³a buntem przeciwko zale¿noœci Polski od carskiej Rosji, która trwa³a od roku 1717 (Sejm Niemy). Zwrócona by³a równie¿ przeciw królowi Stanis³awowi Augustowi Poniatowskiemu, okreœlanego przez konfederatów jako marionetka w rêkach carycy Katarzyny. Wielu historyków uwa¿a konfederacjê barsk¹ za pierwsze powstanie narodowe. Kazimierz wraz z ojcem i braæmi przystêpuje do konfederacji i ju¿ wkrótce daje siê poznaæ jako utalentowany oficer odnosz¹c sukces w dwóch bitwach z Rosjanami. W marcu 1768 r. otrzymuje stopieñ pu³kownika. Na nieszczêœcie, pod koniec kwietnia doznaje klêski w bitwie pod Kaczanówk¹ i chroni siê w klasztorze Paulinów w Berdyczowie. Przez kilkanaœcie dni wraz z oddzia³em kilkuset towarzyszy odpiera przewa¿aj¹ce si³y wojsk carskich. Po poddaniu klasztoru dostaje siê do niewoli. Wkrótce zostaje zwolniony po z³o¿eniu przyrzeczenia, ¿e nie bêdzie walczyæ przeciw w³adzy królewskiej. Pu³aski powraca jednak do oddzia³ów konfederacji twierdz¹c, ¿e przyrzeczenie z³o¿one pod wp³ywem przemocy jest niewa¿ne. Przenosi siê na Litwê, gdzie tworzy korpus licz¹cy 4,000 ¿o³nierzy. W jednej z bitew walczy ze s³awnym póŸniej genera³em carskim Aleksandrem Suworowem. W roku 1770 Pu³aski rozpoczyna dzia³ania w Ma³opolsce a we wrzeœniu tego roku zajmuje klasztor jasnogórski w Czêstochowie i przez kilka miesiêcy odpiera ataki Rosjan.

u Pomnik genera³a Pu³askiego w Detroit W paŸdzierniku 1771 r. dochodzi w Warszawie do nieudanego porwania króla Stanis³awa Augusta. Pu³aski mia³ byæ jednym z inicjatorów tej akcji. Aby unikn¹æ aresztowania udaje siê na Œl¹sk a nastêpnie przybywa do Francji. W miêdzyczasie konfederacja barska ponosi ostateczn¹ klêskê. W roku 1773 s¹d sejmowy skazuje Kazimierza Pu³askiego na karê œmierci i utratê maj¹tku. W tej sytuacji powrót do Polski jest niemo¿liwy. Wiosn¹ 1776 r. Pu³aski poznaje w Pary¿u Benjamina Franklina i markiza Lafayette. Obydwaj przekonuj¹ go do wziêcia udzia³u w wojnie rewolucyjnej w Ameryce. W swej rekomendacji Franklin pisa³: „Hrabia Pu³aski znany w Europie z odwagi i walki o wolnoœæ swej ojczyzny – mo¿e byæ bardzo u¿yteczny w naszej s³u¿bie.”

K

azimierz Pu³aski przybywa do Ameryki i we wrzeœniu 1776 r. organizuje brygadê kawalerii maj¹c¹ walczyæ z wojskami brytyjskimi. Wkrótce zostaje mianowany genera³em. Pojawiaj¹ siê jednak problemy. Polski dowódca mówi³ s³abo po angielsku i mia³ trudnoœci w porozumieniu siê z podw³adnymi. Równie¿ dyscyplina w wojsku amerykañskim pozostawia³a sporo do ¿yczenia w porównaniu ze zwyczajami europejskimi. Genera³ rezygnuje z dowodzenia brygad¹ i tworzy w³asny oddzia³ – Pulaski Cavalry Legion. Poniewa¿ armia amerykañska ma trudnoœci finansowe, Pu³aski wydaje czêœæ swych funduszów na potrzeby legionu. W lutym 1779 r. zostaje przeniesiony do Po³udniowej Karoliny, gdzie zyskuje s³awê walcz¹c z Anglikami w okolicach Charleston. W paŸdzierniku dowodzi wojskami amerykañskimi i fran-

cuskimi w bitwie pod Savannah. 9. X próbuj¹c przegrupowaæ wycofuj¹ce siê oddzia³y francuskie zostaje œmiertelnie ranny. Przeniesiony na statek „Wasp” umiera dwa dni póŸniej nie odzyskawszy przytomnoœci. Wed³ug oficjalnej wersji jego cia³o zosta³o pochowane w wodach Atlantyku. Bohaterska œmieræ przynios³a mu wielk¹ s³awê w USA. Istnieje jednak inna wersja pochówku Pulaskiego. Mówi ona, ¿e ranny zosta³ przeniesiony ze statku do plantacji Greenwich w mieœcie Thunderbolt gdzie zmar³ i zosta³ pochowany. W 1996 r. rzekome zw³oki genera³a zosta³y exhumowane i poddane badaniom ³¹cznie z DNA. Badania, które trwa³y osiem lat nie przynios³y decyduj¹cego rezultatu, chocia¿ wiek i rodzaj rany odpowiada³y danym dotycz¹cym Pu³askiego. W 2005 r. zw³oki zosta³y ponownie pochowane z honorami wojskowymi. Kazimierz Pu³aski przeszed³ do historii jako bojownik o wolnoœæ Polski i Ameryki. W roku 1867 popiersie Pu³askiego zosta³o umieszczone w waszyngtoñskim Kapitolu pomiêdzy pomnikami innych bohaterów Stanów Zjednoczonych. W roku 1929 Kongres postanowi³, ¿e dzieñ 11 paŸdziernika bêdzie obchodzony jako Dzieñ Pamiêci Genera³a Pu³askiego. W paŸdzierniku 1959 r., kiedy Polska znajdowa³a siê w mroku dyktatury komunistycznej, senator John Kennedy spotka³ siê z przedstawicielami Polonii w Milwaukee, Wisconsin. W swym przemówieniu przysz³y prezydent powiedzia³: „180 lat temu cia³o Kazimierza Pu³askiego zosta³o z³o¿one w Oceanie Atlantyckim (…). Pu³aski nie by³ Amerykaninem, reprezentowa³ obc¹ kulturê, obcy jêzyk, obcy styl ¿ycia. A jednak jego œmieræ pozostawi³a w ¿a³obie ca³¹ Amerykê – Jerzego Waszyngtona, Kongres Kontynentalny oraz ¿o³nierzy Korpusu Kawalerii, który zorganizowa³ (…). Myœlimy dziœ o Kazimierzu Pu³askim, gdy¿ jego ukochana Polska jest znowu ofiar¹ obcego mocarstwa. Niepodleg³oœæ, o któr¹ walczy³ z Rosjanami zosta³a znowu st³amszona – ponownie przez Rosjê. Gdyby ¿y³ dzisiaj, bohater spod Savannah i Charleston zap³aka³by nad losem swej ojczyzny – i my p³akalibyœmy wraz z nim”. W Stanach Zjednoczonych jest wiele ulic, placów, mostów, szkó³ czy organizacji, które nosz¹ imiê bohatera obydwu narodów. W roku 1964 zwodowano ³ódŸ podwodn¹ o napêdzie atomowym, która otrzyma³a nazwê USS „Casimir Pu³aski”. W roku 2009 Kazimierz Pu³aski uzyska³ poœmiertnie honorowe obywatelstwo USA. Jest siódm¹ osob¹ w historii, która zosta³a w ten sposób uhonorowana.

Kazimierz Wierzbicki

Kongres Polonii Amerykañskiej - Wydzia³ Long Island sk³ada najlepsze ¿yczenia wszystkim bior¹cym udzia³ w 80. Paradzie Pu³askiego, która w tym roku idzie pod has³em

Tadeusz Koœciuszko Bohater Dwóch Narodów Niechaj nasza polonijna spo³ecznoœæ roœnie w si³ê, i bêdzie godn¹ kontynuatork¹ dzie³a naszych ojców na ziemi amerykañskiej, dumnych ze swojej polskoœci. Zapraszamy do nas. Wiek nie ma znaczenia.Wartoœci polskie maj¹ znaczenie. Prezes Grzegorz Worwa z Zarz¹dem Kongres Polonii Amerykanskiej-Wydzial Long Island 329 Peninsula Blvd, Hempstead, NY 11550, www.paclongisland.org/ email.: kpa-li@usa.com


KURIER PLUS 30 WRZEŒNIA 2017

www.kurierplus.com

Zmierzch Merkel

Unia Chrzeœcijañskich Demokratów Angeli Merkel wygra³a wybory w Niemczech, gwarantuj¹c jej po raz czwarty stanowisko kanclerza. Sukces Alternatywy dla Niemiec sprawia jednak, ¿e Merkel bêdzie mia³a trudne ¿ycie. Gdyby liczyæ wy³¹cznie sukcesy wyborcze Angeli Merkel, bez ¿adnych w¹tpliwoœci trzeba by powiedzieæ, ¿e przejdzie ona do historii jako jedna z najwybitniejszych postaci politycznych Niemiec. Merkel po ostatnich wyborach zosta³a kanclerzem po raz czwarty z rzêdu, do³¹czaj¹c do tak wybitnych niemieckich polityków jak: Konrad Adenauer, który by³ kanclerzem przez 14 lat, czy Helmut Kohl, który pe³ni³ tê funkcjê przez lat 16.

Angela Merkel wychowana w NRD, w rodzinie o polskich korzeniach (jej dziadek by³ Polakiem), dorasta³a w pañstwie funkcjonuj¹cym wed³ug wzorców radzieckich i przesz³a d³ug¹ polityczn¹ drogê naznaczon¹ przemianami. Od komunistycznej organizacji Wolna M³odzie¿ Niemiecka, do której nale¿a³a jeszcze w latach 80-tych, poprzez deputowan¹ do Bundestagu, ju¿ po zjednoczeniu Niemiec, ministra do spraw kobiet, sekretarza generalnego Unii Chrzeœcijañskich Demokratów i wreszcie kanclerza Niemiec, którym po raz pierwszy zosta³a w 2005 roku. Gdyby Merkel, czasem zwana przez niemieck¹ prasê „Angie”, zrealizowa³a swoje m³odzieñcze marzenie dziœ by³aby prawdopodobnie utytu³owan¹ ³y¿wiark¹ figurow¹.

Remanent Nadal jestem w tym warszawskim mieszkaniu, w którym siê JAN LATUS dawno temu urodzi³em i gdzie spêdzi³em pierwsze 25 lat ¿ycia. Byli tu kiedyœ moi rodzice, dwa lata starsza siostra, a jeszcze dawniej mieszka³a z nami babcia. Wszyscy na kupie, w dwóch pokojach, na 50 metrach kwadratowych. I jeszcze codziennie przychodzi³a do nas ciocia. Z dzieciêcej perspektywy nie wygl¹da³o to tak strasznie, skoro nawet przestrzeñ pod sto³em wydawa³a siê wystarczaj¹co du¿a do zabawy. Z perspektywy dzisiejszej, zw³aszcza amerykañskiej, by³ to jakby standard Trzeciego Œwiata – zat³oczonych izb Indonezji i Indii, gdzie liczne rodziny wci¹¿ œpi¹ pokotem w ma³ych pomieszczeniach. Po œmierci ¿ony Ojciec mieszka³ tu sam przez 11 lat. Do³¹czy³em do niego w ostatnim roku, a¿ odszed³ i On. Co zosta³o wartoœciowego i piêknego w mieszkaniu, gdzie moja rodzina i ja prze¿yliœmy ¿ycie? Nic, naprawdê nic. Zapomnijmy znowu o idealizowanym scenariuszu: przegl¹dania po œmierci bliskiej osoby zakamarków rodzinnego domu, by odnaleŸæ w nich piêkne listy, cenne dokumenty, z³ote zegarki i bi¿uteriê, antyki, piêknie zachowane bibeloty. W rzeczywistoœci, po starych, ubogich ludziach zostaj¹ stare, tanie rzeczy – które bezlitoœnie wyrzucamy. Ma³o kto powraca do piêknego, rodzinnego dworu. Wiêkszoœæ – do miesz-

kania w bloku, wyposa¿onego w PRL-owsk¹ tandetê. ¯eby choæ zachowa³y siê w moim mieszkaniu oryginalne meble, kupione w latach 60-tych: szafa, kredens, okr¹g³y stó³, wszystkie z drewna orzechowego. Niestety, pad³y ofiar¹ gierkowskich mód oraz relatywnego bogacenia siê spo³eczeñstwa, wiêc i mojej rodziny. Uosabiaj¹ce erê Gomu³ki meble wyl¹dowa³y na œmietniku, zast¹pi³y je nowoczesne mebloœcianki produkcji NRD, rega³y „dla Kowalskich” w przedpokoju, pseudonowoczesne ¿yrandole i lampy stoj¹ce. Szafki kuchenne pokryte zosta³y imituj¹c¹ drewno tapet¹, pod³ogi dywanow¹ wyk³adzin¹. Choæ jest rynek na stare, dobrze zachowane meble z czasów PRL-u (urz¹dza siê np. nostalgiczne kawiarnie w tym stylu), nie obejmuje on spaczonych, porysowanych, modernistycznych mebloœcianek. Wyl¹duj¹ na œmietniku, podobnie jak podarte ju¿ dziœ tapety ze œcian, dywany z pod³óg, i jak wszystko co by³o w szafkach. Przegl¹damy z siostr¹ szufladê po szufladzie. Ka¿dy zakamarek mieszkania jest skrzêtnie wype³niony: torbami foliowymi, papierem pakowym i œniadaniowym, sznurkami, gumkami, pokrywkami s³oików, puszkami po cukierkach (doskona³y pojemnik na gwoŸdzie lub spinacze), opakowaniami po mikserze, telefonie, starymi telefonami z Radomia, na tarczê (przyda³yby sie w razie wojny lub awarii bezprzewodowego Panasonica). L¹duje to wszystko w wielkich torbach foliowych, które ¿mudnie wynoszê na osiedlowy œmietnik. Równie¿ na osie-

7

Tymczasem, czêsto jako jedyna kobieta we wci¹¿ zdominowanej przez mê¿czyzn profesji, decyduje o losach swojego kraju, Europy i œwiata. Przez lata jej w³adza by³a niezagro¿ona. Niemcy bez wiêkszych w¹tpliwoœci wybierali j¹ na kolejne kadencje, zadowoleni ze stabilizacji i spokoju, który im zapewnia. Ostatnie wydarzenia w Europie nadwyrê¿y³y jednak tak¿e i jej popularnoœæ. Wielu obywateli Niemiec przera¿onych nag³ym nap³ywem uchodŸców, którzy miêdzy innymi na skutek decyzji Merkel swobodnie przekraczali granicê kraju, zaczê³o mieæ w¹tpliwoœci, czy „Angie” zmierza we w³aœciwym kierunku. Afera z seksualnymi napaœciami na setki kobiet, które podczas nocy Sylwestrowej w Kolonii by³y napastowane przez imigrantów z Afryki, ataki terrorystyczne w Europie, które nie ominê³y równie¿ Niemiec i wreszcie niezadowolenie z Unii Europejskiej, zmieni³y polityczn¹ dynamikê i os³abi³y niemieck¹ „¿elazn¹ damê”. Wyborcy zaczêli szukaæ innych rozwi¹zañ, co znakomicie wyczu³a utworzona zaledwie cztery lata temu Alternatywa dla Niemiec (AfD). To w³aœnie ta partia choæ zdoby³a nieca³e 13 proc. g³osów, czyli 20 proc. mniej ni¿ koalicja CDU-CSU Angeli Merkel, a tak¿e mniej ni¿ Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (20 proc.), odnios³a najwiêkszy sukces, po raz pierwszy wchodz¹c do Bundestagu. W nowej politycznej konfiguracji i w zwi¹zku z decyzj¹ socjaldemokratów o niewchodzeniu do rz¹du, Merkel bêdzie musia³a siê sporo napracowaæ by stworzyæ nowy rz¹d, a jej przysz³a koalicja, bêdzie musia³a korzystaæ z poparcia mniejszych ugrupowañ, które wesz³y do parlamentu jak Zieloni czy probiznesowa FDP. Po wyborach najg³oœniej jest jednak o Alternatywie dla Niemiec. Krytycy tego ugrupowania bij¹ na alarm twierdz¹c, ¿e

jego popularnoœæ œwiadczy o wzroœcie nacjonalistycznych tendencji wœród Niemców. Niektórzy wprost oskar¿aj¹ AfD o sympatie neonazistowskie i antysemityzm. Przyczynia siê do tego m.in. jeden z liderów ugrupowania Alexander Gauland, który powiedzia³ niedawno, ¿e Niemcy powinni byæ dumni z osi¹gniêæ Wehrmachtu podczas obu wojen œwiatowych, a po wyborach zapowiedzia³ „polowanie” na innych polityków w tym Merkel, która mia³aby stan¹æ przed komisj¹ œledcz¹ za podjêcie decyzji o wpuszczeniu uchodŸców. Jak na razie jednak podstawowym spoiwem Alternatywy dla Niemiec wydaje siê byæ populizm. Partiê tê utworzyli konserwatywni ekonomiœci w przesz³oœci zwi¹zani z CDU, którzy sprzeciwiali siê wspólnej europejskiej walucie i finansowaniu przez Niemcy zagro¿onej bankructwem Grecji. Kiedy te argumenty przesta³y byæ popularne przerzucili siê na bardziej noœny sprzeciw wobec uchodŸców i imigrantów w ogóle. AfD tak jak inne ugrupowania populistyczne, w Polsce np. Kikiz’15, to doœæ luŸna zbieranina ludzi o ró¿nych pogl¹dach. Jej si³a po wyborach prawdopodobnie os³abnie, tak jak os³ab³o zauroczenie Polaków Kukizem, którego klub parlamentarny straci³ ju¿ dziesiêciu pos³ów. Przewodnicz¹ca Alternatywy dla Niemiec Frauke Petry zapowiedzia³a ju¿, ¿e nie bêdzie zasiadaæ w klubie AfD. Z czasem podobnie zrobi¹ pewnie inni cz³onkowie ugrupowania, którzy bêd¹ szukaæ bardziej stabilnych politycznych posad. Alternatywa dla Niemiec odnios³a wyborczy sukces, ale wielkich zmian w polityce Niemiec raczej trudno siê z spodziewaæ. Ostatnie wybory zapowiadaj¹ jednak zmierzch Angeli Merkel.

dlu rozmieszczono pojemniki na u¿ywan¹ odzie¿ dla biednych. Wrzucam tam Ojca ubrania: szerokie spodnie, toporne buty, jakieœ palta, kurtki i wiatrówki, garnitury z elany w kolorze popielatym. W tej górze œmieci odnajdujemy czasem rzeczy doœæ ³adne i wartoœciowe: w³oski sweter jeszcze z metk¹, nigdy nie wyjêty z ozdobnego pude³ka d³ugopis Parker, kolekcjê portfeli, ci¹gle tkwi¹ce w celofanie pude³ka kaw i herbat. To prezenty od siostry i ode mnie. Nigdy nie rozpakowane, bo ¿al, bo za ³adne, bo jeszcze mo¿na donosiæ stare ubranie. Analizowanie prezentów dostarcza wiedzy o moim oswajaniu siê z Ameryk¹. Na samym pocz¹tku przywozi³em Rodzicom jak¹œ tandetê, bo tylko na to by³o mnie staæ, no i nie czu³em jeszcze, które sklepy, które firmy s¹ dobre i presti¿owe. PóŸniej, kiedy w Polsce „wszystko ju¿ by³o”, musia³em g³ówkowaæ, ¿eby sprawiæ przyjemnoœæ jakimœ ciuchem o znanej Rodzicom nazwie, jak Dior i sprawdza³em trzy razy, czy nie ma metki Made in China. Od¿ywaj¹ wspomnienia: w tych szklanych czarkach jedliœmy budyñ, a ten serwis by³ na specjalne okazje, na œwiêta. Tako¿, kryszta³owa solniczna (do œwiêconki) i w ogóle kryszta³owe szklanki, pó³miski, patery. (Podobne jest znowu na nie popyt.) Plastikowe miseczki na owoce z NRD, bu³garska sokowirówka Malinka, radziecka lornetka teatralna. Mimo ¿e in¿ynier z wykszta³cenia i charakteru, mi³oœnik ³adu i spisywania list, z kolumn¹ „numer porz¹dkowy” po lewej stronie, Ojciec nie do koñca panowa³, zw³aszcza w ostatnich latach, nad swoim królestwem. A mo¿e go nie docenialiœmy? Mo¿e w tym nie³adzie by³a jakaœ metoda – ¿e czêœæ dokumentów jest w regale w pokoju, a inne – w szafce w przedpokoju, gdzie jest licznik na pr¹d?

S³yszê od ludzi, ¿e w ka¿dym mieszkaniu po rodzicach jest taka graciarnia, i ¿e w podesz³ym wieku ludzie okazuj¹ irracjonalne przywi¹zanie do przedmiotów, nawet brzydkich, zu¿ytych i nieprzydatnych. Niby to rozumiemy ale jakoœ jest przykro bez wahania wyrzucaæ do wora ca³y dorobek czyjegoœ ¿ycia. Ale co zrobiæ innego? Przecie¿ nikt tych przypalonych garnków i poszczerbionych kubków nie zechce. Przeczeujemy dom w poszukiwaniu dokumentów, bo to jest teraz najwa¿niejsze: umowa o gaz i za³o¿enie konta w banku, upowa¿nienia, testament. W koñcu udaje siê nam z siostr¹ pozbieraæ do kupy tê dokumentacjê. Przy okazji znajdujemy ³adne zdjêcie Mamy, znaczek organizacji technicznej NOT, jakieœ medale, pracê magistersk¹ Ojca (aspekty obróbki skrawaniem). A tak¿e opiniê o Ojcu wystawion¹ w zak³adach Cegielskiego: „Bezpartyjny, nie udziela siê spo³ecznie, ale wykwalifikowany pracownik.” Tak wiêc nie odkryliœmy wstydliwej przesz³oœci Ojca, jakichœ tajnych jego teczek. (Ale czy Polonia mi uwierzy?). Siostra ju¿ wyjecha³a, zabieraj¹c tylko kilka drobiazgów i zostawiaj¹c mnie z tym ca³ym majdanem – ale i daj¹c mi woln¹ rêkê. Bez wzglêdu na to, czy to mieszkanie wynajmê, sprzedam czy jednak w nim zamieszkam – zostanie oczyszczone z ka¿dego sprzêtu, wypatroszone nawet z framug i instalacji elektrycznej. To bêdzie zupe³nie nowy dom, tyle ¿e pod zapamiêtanym z dzieciñstwa adresem. A praca magisterska Ojca? Jego obr¹czki i ró¿aniec? Pewnie je zabiorê i schowam w pude³ku ale tak naprawdê nikogo ju¿ nie zainteresuj¹. Tak jak, kiedyœ, pami¹tki po mnie.

Tomasz Bagnowski

m


KURIER PLUS 30 WRZEŒNIA 2017

8

Gdyby nie patriotyzm, nie by³oby Polski Z Antonim Chroœcielewskim, by³ym zes³añcem syberyjskim, ¿o³nierzem II Korpusu Polskiego, uczestnikiem m.in. bitwy pod Monte Cassino i dzia³aczem spo³ecznym znanym w œrodowisku polonijnym, o wojennej przesz³oœci, historii Polonii nowojorskiej i budowaniu w³asnego œwiata rozmawia Katarzyna Zió³kowska. FOTO: ARCHIWUM

dzono – w tym czasie wojsko by³o ju¿ przenoszone w inne miejsce na po³udnie Kazachstanu, gdzie by³o jego kolejne zgrupowanie. Zdecydowa³em siê wróciæ do Sochorabowki w pó³nocnym Kazachstanie, bo tam ci¹gle przebywa³a matka wraz z rodzeñstwem. W tej podró¿y z powrotem 200 kilometrów od trasy kolejowej trzeba by³o iœæ piechot¹ do poci¹gu. By³a sroga, grudniowa zima, szed³em pod wiatr w 50-stopniowym mrozie – w m³odym wieku du¿o cz³owiek wytrzyma³ (œmiech). Po miesi¹cu trochê siê odkurowa³em i znowu pojecha³em do wojska, tym razem na po³udnie Rosji i przyjêli mnie.

u

Pan Antoni by³ Wielkim Marsza³kiem Parady w 2005 r.

– Bra³ pan udzia³ w 64 Paradach Pu³askiego, togoroczna bêdzie pana 65t¹. Co sprawia, ¿e zawsze bierze pan w niej udzia³? – Jest to œwiêto ca³ej spo³ecznoœci polskiej mieszkaj¹cej w Stanach Zjednoczonych, a szczególnie w Nowym Jorku – spo³ecznoœci, która trzyma siê razem. Paradê budujemy sami i nie ma przesady w s³owach „jak nas widz¹ tak nas pisz¹”. Pamiêtam rok 1954 i moj¹ pierwsz¹ Paradê Pu³askiego. Szed³em ulic¹ Manhattanu, nie wiedz¹c, ¿e istnieje coœ takiego jak Parada Pu³askiego. Nagle us³ysza³em polsk¹ muzykê i poszed³em w jej kierunku. Zobaczy³em wielk¹ manifestacjê polskoœci. La³ ulewny deszcz, który nikomu nie przeszkadza³, wszyscy maszerowali razem – zaimponowa³o mi to. Postanowi³em, ¿e w nastêpnym roku ja te¿ wezmê w niej udzia³. Mia³em 27 lat, nie czu³em siê weteranem wiêc do³¹czy³em do Zwi¹zku M³odzie¿y Polskiej. Nale¿eli do niego m³odzi ludzie, którzy nie mogli znaleŸæ wspólnego jêzyka ze star¹ Poloni¹. Poszed³em zobaczyæ jak dzia³aj¹ i zapisa³em siê do nich. Zwi¹zek wydawa³ swój miesiêcznik „Œwiat M³odych”. – Patrz¹c na Paradê sprzed 65 lat i tê dzisiaj widzi pan du¿e zmiany? – W latach 50-tych maszerowa³a w paradzie masa ludzi. Po obu stronach 5 Alei

sta³o po 8-9 rzêdów patrz¹cych ludzi, a na sam¹ paradê przychodzi³ ponad milion. Nie by³o mowy, ¿eby w Paradzie nie wzi¹³ udzia³u burmistrz. ¯ycie Polonii zale¿y od fali emigrantów. Po II Wojnie Œwiatowej ta fala nap³ywowa by³a du¿o wiêksza ni¿ dzisiaj. – Gdy wybuch³a druga wojna œwiatowa, by³ pan nastolatkiem, który bardzo szybko musia³ dojrzeæ do podejmowania powa¿nych decyzji. – Mia³em 15 lat, kiedy w kwietniu 1940 roku, wraz z matk¹, starsz¹ siostr¹ i m³odszym bratem, zosta³em wywieziony z rodzinnego Augustowa na Sybir, do pó³nocnego Kazachstanu. Tam spêdzi³em dwa lata. Formowanie Polskich Si³ Zbrojnych w ZSRR przez gen. W³adys³awa Andersa to by³ fenomen, prawdziwy cud, a dla nas jedyna mo¿liwoœæ, ¿eby wydostaæ siê z prawdziwego piek³a. Uda³em siê na zgrupowanie w rosyjskim Tockoje – bez papierów, dowodu to¿samoœci, bez pieniêdzy, mia³em tylko kilka sucharów w torbie. Po dwóch tygodniach poci¹gami dojechaliœmy do Tockoje. To by³ pocz¹tek grudnia, namioty postawione w œniegu. Po trzech dniach w tym obozie powiedzieli mi, ¿e nie przyjm¹ mnie do wojska – „JedŸ tam sk¹d przyjecha³eœ”, a mia³em za sob¹ 3000 kilometrów. Okaza³o siê, ¿e nie przyjêli mnie, poniewa¿ – jak twier-

– Po trzech tygodniach uda³o siê panu znowu na gapê i bez dokumentów, dotrzeæ do miejsca, gdzie formu³owane by³o wojsko polskie. – Mia³em wtedy 17 lat. Zosta³em przyjêty bez ¿adnych problemów. Przeszliœmy szkolenie, dostaliœmy wy¿ywienie, a po miesi¹cu otrzymaliœmy angielskie umundurowanie. Musztra w polowych warunkach, b³ocie i wodzie, a po niej czyszczenie odzie¿y, by dobrze wygl¹daæ – to by³a twarda wojskowa szko³a. Wiele osób schorowanych i wycieñczonych podró¿¹ tego nie wytrzyma³o i zmar³o. Pod koniec kwietnia 1942 r. poci¹gami przetransportowano nas do portu w Krasnowodsku, a nastêpnie statkami przez Morze Kaspijskie do Persji. Czarne suchary i s³one œledzie z beczki to by³o nasze jedzenie, nikt nie pomyœla³ o wodzie. W takim stanie wyp³ynêliœmy na morze, gdzie zasta³a nas potê¿na burza. Wiele osób zosta³o str¹conych przez fale i utopi³o siê. P³ynêliœmy trzy dni, w koñcu statek siê zepsu³, a my zostaliœmy bez kropli pitnej wody i jedzenia. Na szczêœcie dop³yn¹³ do nas nowy statek, zabra³ wszystkich na pok³ad i w koñcu dop³ynêliœmy do Pahlavi w Persji, gdzie Anglicy przygotowali dla nas obóz, dali œwie¿¹ i czyst¹ odzie¿, a tak¿e ¿ywnoœæ. Tam z kolei wielu zmar³o z powodu wysokiej temperatury – nasze organizmy przyzwyczai³y siê do du¿ych mrozów, inni umierali z powodu nadmiaru jedzenia – ich organizmy nie by³y przyzwyczajone do trawienia tak du¿ej iloœci pokarmu. – Z Pahlavi w Persji zostaliœcie przewiezieni do Iraku, do miejscowoœci Habbaniya, na zachód od Bagdadu. – Na pustyni Anglicy zrobili sztuczne jezioro, a nad nim obozowisko dla nas. Spêdziliœmy tam dwa miesi¹ce, regeneruj¹c siê oraz æwicz¹c i przygotowuj¹c do walki. PóŸniej przewieziono nas ciê¿arówkami poprzez Irak i Jordaniê do Palestyny, gdzie niedaleko Morza Œródziemnego zosta³a sformowana 3 Dywizja Strzelców Karpackich. Nasz oddzia³ po³¹czono z Samodzieln¹ Brygad¹ Strzelców Karpackich, która walczy³a ju¿ wczeœniej na froncie w Libii pod Tobrukiem. Uzbrojono nas, przeszliœmy intensywne æwiczenia. W 1942 roku przerzucono mój pu³k artylerii przeciwlotniczej do Egiptu nad Kana³ Sueski, po czym z powrotem do Palestyny. PóŸniej 3 Dywizja Strzelców Karpackich zosta³a przetransportowana do Egiptu, a nastêpnie do W³och. Poniewa¿ ca³a operacja zmiany lokalizacji trzymana by³a w œcis³ej tajemnicy nie wiedzieliœmy, gdzie tym razem siê znajdziemy. W po³owie stycznia 1944 roku dotarliœmy do W³och – miejscowoœci Ta-

ranto w okolicy Foggii. Po dwóch tygodniach obozowania nasze oddzia³y 2 Brygady 3 Dywizji Strzelców Karpackich zosta³y przerzucone na front we W³oszech. W koñcu rzucono nas w rejon Monte Cassino. Wiedzieliœmy co to oznacza, nie by³o jednak wyboru. – Wasz oddzia³, 3 Karpacki Pu³k Artylerii Przeciwlotniczej, zosta³ tam przerzucony dwa tygodnie przed natarciem. – Tak, piechotê przerzucono trochê wczeœniej. Niemcy mieli ten rejon pod kontrol¹ i zasiêgiem swojej broni. Napiêcie by³o ogromne. Nikt nie zna³ daty natarcia na Niemców. W nocy z 11 na 12 maja 1944 roku o godz. 11: 00 niebo pojaœnia³o. W jednym momencie wystrzeli³o 5 tys. dzia³. Niemo¿liwoœci¹ by³o atakowanie Niemców od czo³a, dlatego nacieraliœmy wzgórzami od ty³u i z boków. Niemcy byli tak dobrze umocnieni, ¿e za pierwszym razem nie uda³o siê ich pokonaæ i nie zdobyliœmy celu. Przez nastêpnych kilka dni przygotowywaliœmy siê do ponownego ataku. Czêœæ ¿o³nierzy z szeœciu mniej potrzebnych oddzia³ów przeniesiono do piechoty. Maj¹c doœwiadczenie z wczeœniejszego ataku, u¿yliœmy miotaczy ognia, niszcz¹cych bunkry nieprzyjaciela. Niemcy, którzy byli ju¿ os³abieni pierwszym natarciem, nie wytrzymali tego ataku. Zostali pokonani. Zginê³o oko³o 1000 naszych ¿o³nierzy. W nocy z 17 na 18 maja 1944 r. Niemcy – ci co prze¿yli – opuœcili klasztor na Monte Cassino, a polscy ¿o³nierze zatknêli na jego murach bia³o-czerwon¹ flagê (pan Antoni ociera ³zy). Zapanowa³a niesamowita euforia. Czêsto myœlê o komunistycznej propagandzie, ¿e to zwyciêstwo nie by³o warte tak wielkiej ofiary. Mia³em okazjê rozmawiaæ z Normanem Daviesem i on powiedzia³, ¿e gdyby nie poœwiêcenie Polaków, Polska by w ogóle nie istnia³a, nikt by o niej nie wiedzia³. – Po zakoñczeniu wojny odwiedzi³ pan Monte Cassino kilka razy. Czy by³y to trudne powroty? – Wie pani, emocje z czasem opadaj¹. Nie zawsze nas weteranów, którzy walczyli o to wzgórze, dobrze przyjmowano. Pierwszy raz by³em na Monte Cassino podczas uroczystoœci zwi¹zanych z 40-leciem zdobycia klasztoru. Przyjecha³o nas oko³o 5 tys. ludzi z ro¿nych krajów naszej emigracji i wszyscy siê pomieœcili na cmentarzu. Kiedy przybyliœmy na 50-lecie w ogóle nas na cmentarz nie wpuszczono. Pada³ wtedy mocny deszcz… – Bola³o? – Bola³o. Ze Stanów Zjednoczonych przyjecha³a tam du¿a grupa, licz¹ca 250 osób. Kilka tysiêcy ludzi przyby³o z Polski, przewa¿nie komunistów, a nas nie wpuszczono, poniewa¿ nie mieliœmy jakichœ specjalnych przepustek. – Po zwyciêstwie nad Monte Cassino zostaliœcie we W³oszech. – Po zakoñczeniu wojny ¿o³nierze 3 Dywizji Strzelców Karpackich pozostali jeszcze przez jakiœ czas na terenie W³och i mieszkali w ma³ych miasteczkach po³o¿onych nad Adriatykiem. Anglicy namawiali nas do powrotu do Polski, ale w 2 Korpusie byli przede wszystkim ¿o³nierze, którzy przeszli rosyjskie ³agry Nikt z nich nie by³ chêtny do powrotu


KURIER PLUS 30 WRZEŒNIA 2017

9 FOTO: ARCHIWUM

www.kurierplus.com

Prezydent RP Andrzej Duda wrêcza flagê narodow¹ Komendantowi Zarz¹du Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce - Antoniemu Chroœcielewskiemu podczas spotkania z Poloni¹ w Parku McGolrick w Nowym Jorku, 27 wrzeœnia 2015 r. u

do Polski pod panowaniem Rosji. W 1946 r. wyjechaliœmy do Anglii, gdzie przygotowano dla nas obozy przysposobienia Przez pierwsze trzy lata studiowa³em, a ostatnie dwa lata uczy³em siê i pracowa³em. Dosta³em pracê w fabryce francuskiej firmy Renault, gdzie trafi³em na bardzo dobrych specjalistów – Anglików. W 1950 roku otrzyma³em wizê amerykañsk¹, o któr¹ wnioskowa³em jeszcze podczas pobytu we W³oszech. Nie wyjecha³em jednak do Stanów Zjednoczonych. Gdy przyznano mi wizê po raz drugi, uzna³em, ¿e skoro Amerykanie tak bardzo chc¹ mnie u siebie to pojadê, tym bardziej, ¿e brytyjska królowa p³aci³a za moj¹ podró¿ (œmiech). – Jak odnalaz³ siê pan w Ameryce? – Przyp³yn¹³em do Nowego Jorku statkiem w 1952 r. Mia³em jedn¹ walizkê i 90 dolarów w kieszeni. Nowy Jork bardzo mi siê nie podoba³. Niesamowity rozgardiasz, t³umy ludzi... Przez pierwsze dwa lata nie czu³em siê tutaj za dobrze. Jednak uœwiadomi³em sobie szybko, ¿e w Stanach Zjednoczonych s¹ te¿ dobre strony ¿ycia, ¿e cz³owiek mo¿e wybudowaæ swój w³asny œwiat, niezale¿ny od otoczenia, i szybko ten plan zacz¹³em realizowaæ. Zosta³em i nie ¿a³ujê tej decyzji. – Czy trudno jest ten w³asny œwiat tutaj zbudowaæ? – Nie jest trudno, tylko trzeba mieæ chêci i wyobraŸniê. Nikt mi nie mówi³, gdzie mam pracowaæ. Pomimo, ¿e mia³em dyplom in¿yniera zacz¹³em pracowaæ za dolara na godzinê. Szybko poszed³em do przodu i po trzech latach dosta³em pracê w prywatnej firmie, która dostarcza³a do nowojorskich szpitali aparaturê medyczn¹, mia³em pod sob¹ ca³y dzia³. Nie musia³em zmieniaæ nazwiska (œmiech), kto chcia³ nauczy³ siê je wymawiaæ. Pracuj¹c w tej firmie przez ponad 20 lat pozna³em amerykañski biznes, zasady jego funkcjonowania, odnawia³em kontrakty ze szpitalami, da³a mi ta praca bardzo du¿o. Pozna³em by³ego prezydenta Herberta C. Hoovera, Marlin Monroe oraz wielu wybitnych ludzi. PóŸniej za³o¿y³em swoj¹ firmê, zajmuj¹c¹ siê urz¹dzeniami reguluj¹cymi i kontroluj¹cymi klimatyza-

tory w du¿ych budynkach na Manhattanie. Bardzo pomocne okaza³o siê moje wykszta³cenie in¿ynieryjno-elektryczne zdobyte w Anglii. – W Zwi¹zku M³odzie¿y pozna³ pan ¿onê. – A w 1956 r. pobraliœmy siê. Przez kilka lat by³em prezesem Zwi¹zku M³odzie¿y, mieliœmy siedzibê na Manhattanie. Urz¹dzaliœmy imprezy dla Polonii. Na sylwestry, organizowane przez nas w najlepszych hotelach, przychodzi³o wtedy 700-800 osób. – W roku 1970 wybrano pana do dyrekcji Polskiego Domu Narodowego na Greenpoincie. – Ten dom zosta³ zakupiony w 1914 r., a nazwê korporacji zarejestrowano ju¿ w 1904. W tym czasie dzia³a³o w Nowym Jorku 36 polskich organizacji. Ludzie, którzy w tamtym czasie zarabiali po 5-7 dolarów tygodniowo potrafili na ten dom daæ po 5-10 dolarów. Kiedy zakupiono ten dom, to obecnej du¿ej sali nie by³o, istnia³ tylko plac. Do dziœ podziwiam patriotyzm ludzi, którzy przyjechali tutaj bo chcieli zachowaæ polskoœæ. Chcieli mieæ miejsce, w którym mogli siê spotykaæ, mówiæ po polsku i bawiæ siê po polsku. W 1923 r. zosta³a wybudowana du¿a sala, która istnieje do dziœ. Kiedy wybrano mnie do dyrekcji Polskiego Domu Narodowego by³ on na skraju bankructwa. Pierwszych kilka lat by³em sekretarzem, potem skarbnikiem. W 1980 r. zosta³em prezesem Polskiego Domu Narodowego Na samym pocz¹tku spotka³a mnie niespodzianka – na kilka dni za niep³acenie podatków Dom Narodowy zosta³ zamkniêty. Musieliœmy dop³aciæ 12 tysiêcy dolarów, a dom mia³ w tym czasie 50 tysiêcy d³ugu. Zastanawia³em siê jak to wszystko uratowaæ, sk¹d wzi¹æ pieni¹dze, ¿eby odzyskaæ klucze od Domu Narodowego. ¯adna polska instytucja nie da³a nam wsparcia. W koñcu umówi³em siê z miastem, ¿e bêdê sp³aca³ tê sumê latami. Na pocz¹tek wy³o¿y³em 3500 w³asnych dolarów, ale powiedzia³em, ¿e od tego czasu bêdê wiedzia³ o ka¿dym wydanym i zarobionym dolarze. W koñcu uda³o nam siê sp³aciæ d³ugi. Dom Narodowy sta³ siê oœrodkiem polsko-

œci. Ka¿dego roku odbywaj¹ sie tu akademie 3 Maja i 11 listopada. W sumie zorganizowa³em ich oko³o 60-ciu. Do tego dochodz¹ inne imprezy, spotkania, koncerty. Dziœ Polonia nie jest w stanie utrzymaæ Domu Narodowego, dlatego wyszliœmy w stronê Amerykanów. – Potem by³ zwi¹zek weteranów. – Pierwszy raz wyjecha³em z ¿on¹ do Polski w 1991 r. Wczeœniej musia³em siê zapisaæ do Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, bo to oni organizowali tê wycieczkê. Ich siedziba Dom Weterana na Manhattanie by³ ju¿ wystawiony na sprzeda¿, ale uda³o mi siê go ocaliæ. W 2000 r. zosta³em komendantem Okrêgu 2. SWAP dzia³aj¹cego w Nowym Jorku. Obecnie generuje on dosyæ du¿y dochód, pozwalaj¹cy nam nie tylko na dzia³alnoœæ Stowarzyszenia Weteranów, ale tak¿e na wspieranie innych organizacji i akcji. Dziêki wsparciu Okrêgu 2. SWAP zosta³ m.in. wybudowany pomnik „Patriota” w Stalowej Woli, Centrum Informacyjne na Monte Cassino i pomnik genera³a Andersa w mieœcie Cassino. Dziêki naszej pomocy wydano wiele ksi¹¿ek i nakrêcono kilka filmów. W budynku Domu Weterana Polskiego na Manhattanie mieœci siê ma³e, ale o unikatowym charakterze Muzeum Tradycji Orê¿a Polskiego oraz Archiwum Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, dokumentuj¹ce dzia³alnoœæ najstarszej polskiej organizacji weterañskiej w œwiecie, która dzia³a nieprzerwanie od 1921 roku. – Szczególnie wa¿ne wspomnienie z pana jak¿e bogatego ¿ycia? – Moment, który bardzo dobrze pamiêtam mia³ miejsce, gdy po 25 latach polecieliœmy do Polski. To by³ rok 1965. Wtedy po raz pierwszy po 25 latach zobaczy³em ojca i matkê. By³o to niesamowite uczucie. Drugie wspomnienie, to zejœcie ze statku rosyjskiego na Morzu Kaspijskim. Nie mog³em wtedy uwierzyæ, ¿e ¿yjê. – Pana syn powiedzia³ mi, ¿e najbardziej ceni pana za to jakim jest pan tat¹ i ¿e pokaza³ mu pan znaczenie s³ów Bóg, Honor, Ojczyzna.

– Przyjemnie jest coœ takiego us³yszeæ, zw³aszcza, ¿e syn urodzi³ siê w Stanach Zjednoczonych. Chodzi³ do szkó³ amerykañskich, a mimo to zna bardzo dobrze historiê Polski. W domu zawsze mówiliœmy po polsku. – Patrz¹c na pana ¿ycie wiele razy otar³ siê pan o œmieræ, a jednak Pan Bóg mia³ dla Pana inny plan. Co pan najbardziej ceni w ¿yciu? – Opatrznoœæ uratowa³a mnie w wielu wypadkach, nie raz by³em blisko od stracenia ¿ycia. Najbardziej ceniê wychowanie jakie dosta³em w domu. Urodzi³em siê w 1924 roku, zaraz po odzyskaniu niepodlegloœci, ta euforia polskoœci zosta³a we mnie na ca³e ¿ycie. Nigdy nie szuka³em osobistego dobrobytu. Przyjmowa³em wszystko takie jakie jest. To, co mog³em zmieniæ zmienia³em. Jeœli czegoœ nie mog³em zmieniæ dopasowywa³em siê i szed³em do przodu, zawsze staraj¹c siê oddzieliæ plewy od ziarna. Spotka³em w ¿yciu wiele wybitnych osób – ostatnio Antoniego Macierewicza i prezydenta Andrzeja Dudê, ale by³ czas kiedy chcia³em oddaæ paszport polski, bo czu³em, ¿e w Polsce Ÿle siê dzieje, gdy zaczêto wyrzucaæ historiê z nauki szkolnej. Gdyby nie patriotyzm to nie by³oby Polski. Nie wiem ile mi ¿ycia zosta³o, ale do koñca pozostanê Polakiem. m ODZNACZENIA Antoni Chroœcielewski za swoj¹ wojenn¹ aktywnoœæ i udzia³ w walkach, nie tylko pod Monte Cassino, otrzyma³ wiele odznaczeñ i wyró¿nieñ. Jak sam podkreœla – najwiêksze znaczenie ma dla niego Krzy¿ Monte Cassino. Oprócz tego posiada tak¿e m.in. trzy brytyjskie ordery za udzia³ w wojnie, za udzia³ w walkach na Œrodkowym Wschodzie oraz za udzia³ w walkach we W³oszech. Z polskich odznaczeñ otrzyma³ m.in. Krzy¿ Oficerski Orderu Zas³ugi Rzeczypospolitej Polskiej, Krzy¿ Komandorski Orderu Zas³ugi Rzeczypospolitej Polskiej oraz Krzy¿ Czynu Bojowego Polskich Si³ Zbrojnych na Zachodzie.


10

KURIER PLUS 30 WRZEŒNIA 2017

www.kurierplus.com

Dziesiêciomilionowy werdykt Hutnik uleg³ bardzo ciê¿kiemu wypadkowi w pracy. W momencie zdarzenia pracownik znajdowa³ siê na podnoœniku, który s³u¿y³ do przenoszenia pracowników na wy¿sze piêtra budynku. Z zeznañ œwiadków i raportu wypadkowego wynika, ¿e podnoœnik zawali³ siê w momencie, gdy pracownik by³ w po³owie drogi na wy¿sze piêtro. Maszyna z impetem spad³a i gruchnê³a w amortyzatory sprê¿ynowe w piwnicy. Na miejsce przyjecha³a karetka, która zabra³a pracownika do szpitala. Po wykonaniu badañ diagnostycznych okaza³o siê, ¿e poszkodowany dozna³ obra¿eñ szyi i dolnego krêgos³upa. Po kilkugodzinnej obserwacji poszkodowany zosta³ wypisany do domu. Bóle nie ustêpowa³y i poszkodowany musia³ udaæ do chirurga od krêgos³upa, który na pocz¹tku zaleci³ konserwatywne leczenie. Poszkodowany rozpocz¹³ fizykoterapiê i przyj¹³ serie zastrzyków w krêgos³up. Poszkodowany nie móg³ ju¿ wróciæ do pracy fizycznej, w zwi¹zku z czym wszczête zosta³y dwie procedury prawne. Pierwsz¹ z nich by³o postêpowanie przed Workers” Compensation, drug¹ natomiast sprawa cywilna o odszkodowanie. Podczas gdy z Workers” Compensation poszkodowany uzyska³ czêœciowy zwrot utraconych zarobków i niezbêdn¹ opiekê medyczn¹, odszkodowania za ból i cierpienie oraz wszelkie straty ekonomiczne dochodzi³ w sprawie cywilnej wytoczonej przeciwko generalnemu wykonawcy, podwykonawcy, który dostarczy³ podnoœnik oraz w³aœcicielowi budynku. Poszkodowany wskaza³, ¿e pozwani naruszyli przepis 240 (1) Prawa Pracy,

który stanowi najlepsz¹ podstawê do roszczenia odszkodowania za wypadek budowlany, poniewa¿ w takich przypadkach generalny wykonawca i w³aœciciel budynku ponosz¹ praktycznie absolutn¹ odpowiedzialnoœæ. W przypadku udowodnienia, ¿e stan faktyczny jest chroniony w³aœnie przez ten przepis, co do zasady, czêœciowa wina poszkodowanego nie ma znaczenia. Poszkodowany twierdzi³, ¿e podnoœnik by³ nieprawid³owo skonstruowany. Wskaza³, ¿e nie zamontowano ¿adnych blokad i urz¹dzeñ bezpieczeñstwa. Poszkodowany zosta³ doskonale przygotowany na przes³uchanie przed procesem. Spójne zeznania poszkodowanego i bezsprzeczny materia³ dowodowy da³y solidn¹ podstawê do szybkiego rozstrzygniêcia odpowiedzialnoœci pozwanych. S¹d przychyli³ siê bowiem do argumentacji poszkodowanego, orzekaj¹c, ¿e pozwani naruszyli przepisy bezpieczeñstwa. Pozosta³a jeszcze kwestia udowodnienia rozmiaru obra¿eñ cielesnych i strat ekonomicznych. Poszkodowany wskaza³, ¿e w wyniku wypadku stan jego krêgos³upa szyjnego i lêdŸwiowego uleg³ znacznemu pogorszeniu. Pomimo ¿e poszkodowany ju¿ wczeœniej mia³ problemy z plecami, teraz jego stan nie pozwala³ mu wróciæ do pracy. Lekarze porównali wyniki badañ MRI sprzed i po wypadku, co potwierdzi³o zmiany w krêgos³upie. Fizykoterapia i zastrzyki nie poprawi³y stanu krêgos³upa i poszkodowany musia³ tak¿e poddaæ siê operacji na szyjê. Poszkodowany przyzna³, ¿e po operacji czu³ siê lepiej, ale nie tak jak przed wypadkiem. Ponadto, wska-

Powtórka z historii

Konflikty i reformy

u W³adys³aw Grabski Rz¹d genera³a Sikorskiego nie utrzyma³ siê d³ugo przy w³adzy. Ju¿ w lutym 1923 r. rozpoczê³y siê negocjacje miêdzy przywódcami PSL „Piast” i Chrzeœcijañskiej Jednoœci Narodowej. W po³owie maja dosz³o do podpisania ugody miêdzy „Piastem”, endecj¹ i chadecj¹ zwanej „paktem lanckoroñskim”. W rezultacie powsta³ rz¹d wiêkszoœci sejmowej zwany potocznie rz¹dem Chjeno-Piasta z Wincentym Witosem jako premierem. Uk³ad ten oznacza³ w rzeczywistoœci powa¿ny sukces prawicy.

Nowa sytuacja wywo³a³a ostr¹ krytykê lewicy. Równie¿ Józef Pi³sudski, w geœcie protestu, zrzek³ siê ostatnich stanowisk które piastowa³ (szef Sztabu Generalnego i Œcis³ej Rady Wojennej). Marsza³ek oœwiadczy³, ¿e jako ¿o³nierz nie mo¿e broniæ rz¹du z³o¿onego z ludzi moralnie odpowiedzialnych za œmieræ Narutowicza. G³ównym zadaniem nowej w³adzy by³o powstrzymanie gwa³townej inflacji, która stopniowo przeradza³a siê w hiperinflacjê. Codziennie drukowano olbrzymie iloœci banknotów. Do legendy przesz³y opowiadania o pracownikach, którzy odbierali swoje tygodniówki w walizkach. Na pocz¹tku wrzeœnia 1923 r. za 1 dolara p³acono na warszawskiej gie³dzie 249 tys. marek polskich, w miesi¹c póŸniej – 360 tys., a pod koniec paŸdziernika – 1 mln 600 tys. mkp. Na szybkiej zmianie kursu bogacili siê spekulanci. Z drugiej strony rz¹d nie spieszy³ siê z wprowadzeniem proponowanej reformy podatkowej, która obci¹¿y³aby g³ównie ziemiañstwo i bur¿uazjê. Kryzys gospodarczy dotkn¹³ najbardziej warstwy pracuj¹ce. Ceny ¿ywnoœci i towarów konsumpcyjnych szybko wzrasta³y a realne zarobki sz³y w dó³. Przez kraj przechodzi³a fala strajków. We wrzeœniu strajkowali ³ódzcy w³ókniarze a nieco póŸniej proklamowano na Górnym Œl¹sku strajk generalny w hutnictwie i górnictwie.

za³, ¿e w przysz³oœci prawdopodobnie bêdzie musia³ poddaæ siê operacji na dolny krêgos³up. Twierdzi³, ¿e ma znacznie ograniczony zakres ruchu i prawie ka¿dego dnia odczuwa ból. Poszkodowany wskaza³, ¿e ma trudnoœci w wykonywaniu codziennych obowi¹zków domowych i nigdy nie bêdzie ju¿ w pe³ni samodzielny. Podczas przes³uchania zezna³, ¿e nie jest w stanie nosiæ ciê¿szych zakupów, wykonaæ drobnych napraw, czy nawet odkurzyæ lub wyrzuciæ œmieci. Oœwiadczy³, ¿e codziennie musi przyjmowaæ leki przeciwbólowe i pomimo chêci nie jest w stanie powróciæ do pracy. Twierdzi³, ¿e przez ca³e ¿ycie pracowa³ fizycznie i nic innego nie potrafi. Strony zgodzi³y siê podj¹æ negocjacje z udzia³em mediatora, które po pierwszym Jeœli Pañstwo sami stali siê ofiar¹ wypadku, lub znaj¹ kogoœ kto ma problem ze swoim wypadkiem, to zapraszamy do bezp³atnej konsultacji prawnej pod numerem telefonu 212-514-5100, emailowo pod adresem swp@plattalaw.com, lub w czasie osobistego spotkania w naszej kancelarii na dolnym Manhattanie. Mo¿ecie Pañstwo równie¿ zadaæ nam pytania bezpoœrednio na stronie internetowej (www. plattalaw. com) u¿ywaj¹c emaila lub czatu który jest dostêpny dla Pañstwa 24 godziny na dobê. Zawsze udzielimy Pañstwu bezp³atnej porady w ka¿dej sprawie w której bêdziemy mogli Pañstwa reprezentowaæ. Na naszej stronie internetowej mog¹ Pañstwo (po lewej jej stronie) sami sprawdziæ status swojej sprawy s¹dowej

Rz¹d nie zamierza³ ustêpowaæ i prowadzi³ politykê twardej rêki. Zmilitaryzowano kolej, zakazano zgromadzeñ i wprowadzono stan wyj¹tkowy. Na pocz¹tku listopada PPS og³osi³a strajk powszechny. 6. XI. 1923 r. mia³y miejsce tragiczne wydarzenia w Krakowie. Kiedy policja próbowa³a rozpêdziæ wiec w centrum miasta, dosz³o do walk miêdzy robotnikami i si³ami porz¹dkowymi. Robotnicy zdo³ali zdobyæ pewn¹ iloœæ broni ³¹cznie z karabinami maszynowymi i wozem pancernym. Lokalne w³adze wykaza³y siê niekompetencj¹ i brakiem zdecydowania. Przeciwko wiecuj¹cym wys³ano 8 pu³k u³anów, który zosta³ powitany kulami rewolwerowymi. Nieco póŸniej okaza³o siê, ¿e do polskich u³anów strzelali ukryci w t³umie komunistyczni bojówkarze-prowokatorzy. Efekt tych zajœæ by³ tragiczny. Œmieræ ponios³o 14 u³anów, w wiêkszoœci synów robotników i ch³opów. By³y równie¿ ofiary po stronie t³umu. Na szczêœcie komunistom nie uda³o siê przej¹æ kontroli nad rozruchami. Dziêki mediacji pos³ów socjalistycznych osi¹gniêto porozumienie prowadz¹ce do zakoñczenia bratobójczych walk. Rz¹d zgodzi³ siê na odwo³anie s¹dów doraŸnych oraz zakoñczenie militaryzacji kolei. Obiecano równie¿ rozpatrzenie postulatów ekonomicznych robotników. W zamian PPS wezwa³a do przerwania strajku. Wypadki krakowskie doprowadzi³y do roz³amu w partii Witosa, któr¹ opuœci³o kilkunastu pos³ów tworz¹c PSL „Piast-Lewicê”. W tej sytuacji rz¹d straci³ wiêkszoœæ sejmow¹ i podda³ siê do dymisji.19. XII. 1923 r. powo³ano rz¹d pozaparlamentarny (gabinet eks-

spotkaniu zakoñczy³y siê fiaskiem. Poszkodowany nie zgodzi³ siê na nisk¹ ofertê ubezpieczalni. Sprawa trafi³a na wokandê. £awnicy mogli przyznaæ odszkodowanie ni¿sze ni¿ to zaoferowane przez pozwanych. Poszkodowany zdecydowa³ siê jednak podj¹æ ryzyko. Po d³ugim procesie ³awa przysiêg³ych wyda³a wyrok, przyznaj¹c poszkodowanemu blisko dziesiêæ milionów dolarów odszkodowania, w tym $2,400, 000.00 za poniesione koszty medyczne, $900,000.00 za utracone zarobki do dnia procesu, $550,000.00 za utracone zarobki w przysz³oœci, $5,800,000.00 za ból i cierpienie przez nastêpne dwadzieœcia siedem lat oraz $1,000,000.00 za przysz³e koszty medyczne. m (prowadzonej nawet przez inn¹ kancelariê), po wpisaniu numeru akt s¹dowych (index number) swojej sprawy w istniej¹ce tam pole. Ta czêœæ strony jest skonfigurowana bezpoœrednio z oficjalnym systemem s¹dowym stanu Nowy Jork, dziêki czemu wiadomoœci jakie uzyskaj¹ tam Pañstwo na temat swoich spraw s¹ oficjalnymi danymi s¹dowymi. Gdyby z jakiegokolwiek technicznego powodu nie uda³o siê Pañstwu odnaleŸæ swojej sprawy w tym systemie, to z przyjemnoœci¹ pomo¿emy j¹ odnaleŸæ telefonicznie.

The Platta Law Firm, PLLC 42 Broadway, Suite 1927, New York, NY 10004 www.plattalaw.com tel. 212-514-5100 pertów). G³ównym jego celem by³a naprawa finansów i waluty. Premierem zosta³ W³adys³aw Grabski, dotyczczasowy minister Skarbu. Nowy rz¹d og³osi³ program walki z inflacj¹ oraz plany reformy skarbowo-walutowej. Strategia Grabskiego polega³a na zrównowa¿eniu bud¿etu oraz zast¹pieniu marki polskiej pe³nowartoœciowym z³otym. Po uzyskaniu specjalnych uprawnieñ od sejmu, premier zabra³ siê energicznie do dzie³a. Rz¹d przyspieszy³ œci¹ganie podatku maj¹tkowego jak równie¿ innych podatków. Przeznaczono 2,5 mln dolarów na interwencjê gie³dow¹ i powstrzymano dziêki temu spadek wartoœci marki polskiej. Wkrótce utworzono Bank Polski, którego zadaniem by³o wprowadzenie nowej waluty. Z³oty polski mia³ byæ oparty na zapasie metali szlachetnych i dewiz zgromadzonych w banku. Ju¿ wiosn¹ 1924 r. ceny detaliczne artyku³ów zaczê³y spadaæ a realne p³ace pracowników rosn¹æ. Reformy Grabskiego, popierane przez spo³eczeñstwo, zakoñczy³y siê pe³nym sukcesem. Nale¿y tak¿e podkreœliæ, ¿e zmiany ekonomiczne zosta³y oparte wy³¹cznie na wewnêtrznych zasobach gospodarczych Polski. Nie bez znaczenia by³o równie¿ uchwalenie przez sejm reformy rolnej w 1925 r. Maj¹tki ziemskie powy¿ej 180 ha mia³y ulec parcelacji. Na wschodzie limit ten podwy¿szono do 300 ha. Przeprowadzone reformy spo³eczno-gospodarcze przyczyni³y siê do wzglêdnej stabilizacji m³odej Rzeczpospolitej.

Kazimierz Wierzbicki


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 30 WRZEŒNIA 2017

PULASKI ASSOCIATION of BUSINESS and PROFESSIONAL MEN, Inc. E-mail. pulaski association1@gmail.com

Z okazji 80. Parady Pu³askiego sk³adamy serdeczne gratulacje Wielkiemu Marsza³kowi S³awomirowi Platta i Marsza³kowi Greenpointu Tadeuszowi WoŸniakowi

11


NOWY JORK

NR 35

PREZYDENT RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ ANDRZEJ DUDA WSRÓD POLONII W WALLINGTON

30 wrzeœnia 2017

KALENDARZ WETERANA 30 wrzeœnia 1939 – Ignacy Moœcicki zrzek³ siê urzêdu prezydenta RP. Jego nastêpc¹, rezyduj¹cym na uchodŸstwie, zosta³ W³adys³aw Raczkiewicz. Nowy szef pañstwa przyj¹³ dymisjê rz¹du gen. Felicjana S³awoja Sk³adkowskiego i powierzy³ misjê utworzenia nowego gabinetu gen. W³adys³awowi Sikorskiemu. 1 paŸdziernika 1940 – Podpisanie w Berlinie niemiecko-sowieckiego porozumienia o bezpoœredniej komunikacji kolejowej, pasa¿erskiej i towarowej miêdzy Rzesz¹ a ZSRR (przez terytorium okupowanej Polski). 2 paŸdziernika 1944 – Upadek powstania warszawskiego; w O¿arowie przedstawiciele KG AK p³k Kazimierz Iranek-Osmecki „Jarecki” i pp³k Zygmunt Dobrowolski „Zyndram” podpisali w kwaterze SS-Obergruppenfuehrera Ericha von dem Bacha uk³ad o zaprzestaniu dzia³añ wojennych w Warszawie. 3 paŸdziernika 1939 – W Warszawie ukazuj¹ siê pierwsze pisma konspiracyjne. 4 paŸdziernika 1944 – 1. dzieñ po upadku powstania warszawskiego: Rada Ministrów podjê³a uchwa³ê o ¿a³obie narodowej w zwi¹zku z kapitulacj¹ Warszawy. 5 paŸdziernika 1939 – Pod Kockiem Samodzielna Grupa Operacyjna Polesie pod dowództwem gen. bryg. Franciszka Kleeberga stoczy³a ostatni¹ bitwê z Niemcami, a nastêpnie z³o¿y³a broñ.

Cz³onkowie SWAP z Prezydentem RP Andrzejem Dud¹.

6 paŸdziernika 1918 – Zaprzysiê¿enie dowódcy Armii Polskiej we Francji, gen. Józefa Hallera.

Podczas pobytu na 72. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku, Prezydent RP Andrzej Duda spotka³ siê z Poloni¹ w Wallington, miasteczku licz¹cym 11 tysiêcy mieszkañców w stanie New Jersey. Wallingtonianie oraz zaproszeni goœcie odebrali wizytê jako zaszczytne wyró¿nienie. W œrodê, 20 wrzeœnia 2017 r., Wallington, który le¿y 24 km od Nowego Jorku, ¿y³ wizyt¹ prezydenta Polski. Panowa³a atmosfera intensywnego oczekiwania. Na drzwiach biblioteki publicznej wywieszka informowa³a o skróconych godzinach otwarcia, a szko³a publiczna zwolni³a m³odzie¿ z lekcji ju¿ w po³udnie. Przy pomniku Genera³a Kazimierza Pu³askiego widnia³ transparent: „Welcome to Wallington, NJ: Andrzej Duda, President of the Republic of Poland”. „To najwiêksze wydarzenie w Wallington!” – mówili uczniowie Karol Koz³owski, Dominik Grzyb i Kevin Miazga, którzy deklarowali, i¿ odstawi¹ swoje pojazdy: hulajnogi i deskorolki, i z rodzinami przyjd¹ wieczorem powitaæ prezydenta. W³adze miejskie z nale¿ytym rygorem podesz³y do kwestii bezpieczeñstwa. Oddzia³y RDF (Rapid Deployment Force) monitorowa³y teren, a pies K9 profesjonalnym nosem zeskanowa³ Cracovia Manor – Polski Dom Narodowy, gdzie honorowy goœæ mia³ zawitaæ na uroczyst¹ ceremoniê. Panowa³ ³ad i porz¹dek, ale w bezpoœrednich kontaktach prezydenta Dudy z mieszkañcami dominowa³a atmosfera spontanicznoœci. Tu¿ po godz. 18: 00 Wallingtonianie

KSIÊGARNIA Andrzej Pityñski Album „RzeŸba“ Olszanica 2008 Cena: $40 (z wysy³k¹: $45)

Powitanie Prezydenta RP Andrzeja Dudy chlebem i sol¹ przez SWAP i dyrekcjê Cracovia Manor w Wallington.

w liczbie oko³o tysi¹ca, wed³ug oszacowañ miejscowej stra¿y po¿arnej, powitali Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudê radosnymi okrzykami, podczas gdy dyplomata sk³ada³ wieniec pod pomnikiem Kazimierza Pu³askiego, który walczy³ w Rewolucji Amerykañskiej przeciw Brytyjczykom. Popiersie w br¹zie wykonane zosta³o przez nowojorskiego rzeŸbiarza Mieczys³awa „Karola” Partykê (1958–2009). „Ojciec Amerykañskiej Kawalerii”, jak g³osi pami¹tkowa p³yta, stoi w œrodku miasta, w miniaturowym ró¿anym ogrodzie, za jego plecami p³ynie rzeka Passaic, a nad nim szumi¹ wierzby p³acz¹ce. W Cracovia Manor, zaproszeni goœcie chóralnie zaœpiewali dla prezydenta „Sto lat”; elegancka sala bankietowa na 400

miejsc rozbrzmiewa³a radoœci¹, wyrazami szacunku i sympati¹. Chór Aria pod dyrekcj¹ Joanny Mieleszko otworzy³ uroczystoœæ hymnami pañstwowymi, „Mazurkiem D¹browskiego” Rzeczypospolitej Polskiej i „The Star-Spangled Banner” Stanów Zjednoczonych Ameryki. Wieczór zorganizowany przez Konsulat Generalny RP w Nowym Jorku oraz Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce uœwietnili reprezentanci polskiej dyplomacji: Sekretarz Stanu i Szef Gabinetu Prezydenta RP Adam Kwiatkowski, Ambasador RP w Stanach Zjednoczonych Piotr Wilczek, Konsul Generalny RP w Nowym Jorku Maciej Golubiewski, wicekonsul Alicja Tunk. Z ramienia SWAP w pierwszym rzêdzie siedzieli weterani: Naczelny Komendant

Marek Chodakiewicz, Wojciech Jerzy Muszyñski, Pawe³ Styrna Golden Harvest or Hearts of Gold? Studies on the Wartime Fate of Poles and Jews, Leopolis Press Washington 2012 Cena: $20 (z wysy³k¹: $25) Anitta Maksymowicz Agnieszka Wis³a i dzia³alnoœæ Polek w Ameryce na rzecz ochotników i weteranów B³êkitnej Armii Nowy Jork – Opole, 2015 Cena: $25 (z wysy³k¹: $30) Czeki z zamówieniem prosimy wystawiaæ na: P.A.V.A., District 2. i wys³aæ na adres redakcji: P.A.V.A. of America, District 2 17 Irving Place, New York, NY 10003 e-mail: pava-swap@kurierplus.com tel. (212) 358-0306 www.pava-swap.org Redakcja: Jolanta Szczepkowska


SWAP Wincenty Knapczyk z ma³¿onk¹ Helen¹ Knapczyk, prezesk¹ Korpusu Pomocniczego Pañ przy SWAP, Komendant Okrêgu 2. Antoni Chroœcielewski z ma³¿onk¹ Luni¹ Chroœcielewsk¹, Sybiraczk¹. W³adze miasta Wallington reprezentowali m. in.: burmistrz Wallington Mark Tomko, szef policji Wallington Carmello Imbruglia oraz radni: Joseph Brunacki i Romek Kruk. Witaj¹c serdecznie prezydenta konsul Maciej Golubiewski podkreœli³, ¿e trzy miliony Polaków mieszkaj¹cych w 11 stanach Wschodniego Wybrze¿a USA stanowi jedn¹ trzeci¹ Polonii amerykañskiej, która dzielnie walczy o pozytywny wizerunek Polski w œwiecie, oparty na faktach, nie przek³amaniach. Burmistrz Wallington Mark Tomko okreœli³ goszczenie prezydenta Polski zaszczytem najwy¿szego rzêdu i wrêczy³ mu klucze do miasta, mówi¹c, ¿e ponad po³owa mieszkañców deklaruje polskie pochodzenie. Z okazji przypadaj¹cego w tym roku 100-lecia rozpoczêcia wœród polskiego wychodŸstwa na terenie Stanów Zjednoczonych i Kanady rekrutacji do Armii Polskiej we Francji tzw. Armii B³êkitnej, prezydent Duda otrzyma³ od SWAP Medal 100-lecia Czynu Zbrojnego Polonii Amerykañskiej. Projekt medalu wykona³ artysta-rze¿biarz Andrzej Pityñski. Konsultantem naukowym by³ dr Teofil Lachowicz. Cz³onowie SWAP ze stanów New Jersey, Nowy Jork, Connecticut i Pensylwanii, stawili siê licznie z nastêpuj¹cych placówek: Pl. 36 w Passaic, NJ; Pl. 51 w Jersey City, NJ; Pl. 81 w Trenton; NJ; Pl. 99 w Harrison, NJ; Pl. 111 w New Britain, CT; Pl. 119 w Hartford, CT; Pl. 12 w Filadelfii, PA; Pl. 21/201 w Nowym Jorku, NY; Pl. 123 w Nowym Jorku, NY. Reprezentantki Korpusu Pomocniczego Pañ przy SWAP przyby³y z Pl. 111 w New Britain, CT i Pl. 119 w Hartford, CT. Prezydent Andrzej Duda wyrazi³ wzruszenie serdecznym przyjêciem i wyjawi³, ¿e spotkania z Poloni¹ s¹ dla niego szczególnie cenne: „Jesteœcie wa¿ni dla Polski”. Maj¹c nowe klucze do amerykañskiego miasta, zapewni³, ¿e jego osobê zaiste nale¿y teraz liczyæ jako „plus jeden” do obecnych 50 procent wallingtoñskiej Polonii, co wzbudzi³o owacje publicznoœci. Polski prezydent przekaza³ pozdrowienia od prezydenta USA Donalda Trumpa: „Pomogliœcie Polsce wejœæ do NATO, tak¿e dziêki wam ¿o³nierze USA s¹ teraz w naszym kraju, a prezydent USA Donald Trump ma do Polski pozytywny stosunek” – mówi³ prezydent. Dziêkowa³ Polonii za roztaczanie pieczy nad interesami Polski, nauczanie dzieci jêzyka polskiego oraz podtrzymywanie narodowych tradycji, zw³aszcza gdy jest siê obywatelem dwóch krajów. Zapewni³, ¿e Polonia jest czêœci¹ jednej polskiej wspólnoty i jej inicjatywy jest gotowy wspieraæ. Oznajmi³, ¿e w przysz³ym roku pragnie odwiedziæ Poloniê w Chicago, gdzie nigdy nie by³, a nieustannie otrzymuje przyjazne ponaglenia od Polaków z „Wietrznego miasta”. „W Nowym Jorku bêdê teraz czêœciej, bo z fenomenalnym wynikiem 190 g³osów uzyskaliœmy cz³onkostwo w Radzie Bezpieczeñstwa ONZ na lata 2018-2019” – mówi³ prezydent Duda, ku zadowoleniu mieszkañców metropolii. Prezydent odwo³a³ siê do uczuæ, jakie towarzysz¹ tym na emigracji: „Czujecie to, co to znaczy mieæ ojczyznê i byæ daleko”. Zachêca³ do odwiedzania Polski podczas obchodów 100 lat niepodleg³oœci Polski w 2018 r. Na zakoñczenie powiedzia³: „Ja bardzo pañstwa kocham”. Stwierdzenie wywo³a³o burzê oklasków. Odznaczony Krzy¿em Oficerskim Or-

Polonijni uczniowie: Karol Koz³owski, Dominik Grzyb i Kevin Miazga z Wallington oczekuj¹ na Prezydenta Polski.

deru Zas³ugi RP ks. Andrzej Ostaszewski, kapelan naczelny SWAP, podsumowa³: „Polonia oczekiwa³a na kogoœ, komu mog³aby zaufaæ i powierzyæ losy ojczyzny”. Doroœli i dzieci ze Stowarzyszenia Podhalan w New Jersey ciep³o powitali honorowego goœcia: „Witojcie na naszej niud¿erzejskiej ziemi” oraz zaœpiewali przyœpiewki regionu polskich gór i zaprezentowali tañce góralskie. Wystêp Podhalan w barwnych góralskich strojach, ich ludowy artyzm, oczarowa³ wszystkich. Wyst¹pienie prezydenta Andrzeja Dudy otrzyma³o natychmiastow¹ ewaluacjê w szeregach SWAP. „Piêkna mowa prezydenta” – wielu s¹dzi³o, wyjawiaj¹c ufnoœæ w to, ¿e prezydent dba o polskie dziedzictwo, kulturê oraz Polaków poza krajem. Tuziny r¹k na sali licz¹cej 450 osób otrzyma³y uœcisk od ¿egnaj¹cego siê prezydenta Polski. Jeden umundurowany skwitowa³: „Duda ma solidny uœcisk d³oni, podaje rêkê porz¹dnie, nie jak ciep³ego œledzia”. „Proszê odwiedzaæ nas czêœciej” – wo³ano. „W³aœnie próbujê to robiæ” – odpar³ prezydent. Odznaczony przez prezydenta Krzy¿em Kawalerskim Orderu Zas³ugi RP Jerzy Wikie³ z Pl. 99 SWAP w Harrison, NJ, który jako dziecko zosta³ wywieziony z rodzicami na Syberiê 10 lutego 1940 r. mówi³ ze wzruszeniem: „To prezydent, który prawdziwie troszczy siê o Polaków”. Ustawê prezydenck¹ o ulgach dla m³odzie¿y polonijnej ucz¹cej siê w polskich szko³ach, jaka przys³uguje uczniom w Polsce, chwali³ instruktor œpiewu i tañca dzieci Stowarzyszenia Podhalan Józef Stopka, który wraz z Ma³gorzat¹ Stopk¹ i Sabin¹ Greœ prowadz¹ zespó³ ludowy: „Piêkna idea. Dzieci jad¹ na wakacje do Polski i mog¹ z tego przywileju korzystaæ”. Konsul Maciej Golubiewski potwierdzi³, i¿ wydano ju¿ 3,5 tysi¹ca legitymacji szkolnych. Pochlebne komentarze zarz¹du miasta, nastrój wœród publicznoœci oraz przejawy uradowania widoczne w s³owie i gestach prezydenta Andrzeja Dudy wynagrodzi³y ogrom pracy jaki w³o¿y³ w przygotowania I-szy Wicekomendant SWAP Anthony Domino z Pl. 99 w Harrison, NJ, który dzia³a³ solidnie, bez rozg³osu, za kulisami wydarzenia. W audytorium Cracovia Manor, w którym co miesi¹c SWAP organizuje równie¿ pokazy polskich filmów o pod³o¿u historycznym, najnowszych i klasyki, toczy³y siê o¿ywione rozmowy. Panowa³ klimat zadowolenia i satysfakcji z udanego spotkania z g³ow¹ pañstwa. „To lœni¹cy dzieñ dla Wallington. Wszystko by³o wykonane perfekcyjnie. Moja duma pêka w szwach” – mówi³ Burmistrz Wallington Mark Tomko, chwal¹c ceremoniê, organizacjê oraz spo³ecznoœæ polsk¹ za kultywowanie rodzimych tradycji oraz wzbogacanie nimi wielokulturowego miasteczka.

Katarzyna Buczkowska Zdjêcia: Katarzyna Buczkowska i Zygmunt Bielski

Prezydent Andrzej Duda otrzymuje klucze do miasta od Burmistrza Wallington Marka Tomko, w obecnoœci Konsula Macieja Golubiewskiego.

Prezydent RP z Korpusiankami.

Podhalanie z New Jersey czarowali góralskimi zaœpiewkami i tañcami.

Medal 100-lecia Czynu Zbrojnego Polonii Amerykañskiej jaki Prezydent Duda otrzyma³ od SWAP.


KURIER PLUS 30 WRZEŒNIA 2017

14

W tym roku, na Paradzie Pu³askiego Zwi¹zek Harcerstwa Polskiego poza granicami Kraju, bêdzie oddawa³ ho³d B³êkitnej Armii w 100-letni¹ rocznicê jej powstania. Harcerki i harcerze bior¹ przyk³ad z ofiarnoœci i bohaterstwa Polonii, która pomaga³a Narodowi Polskiemu odzyskaæ niepodleg³oœæ. Za³o¿yciel polskiego skautingu, Andrzej Ma³kowski, s³u¿y³ jako wolontariusz w B³êkitnej Armii i by³ uczestnikiem Czynu Zbrojnego Polonii Amerykañskiej w 1917 roku, jak informuje napis na harcerskiej platformie jad¹cej za harcerkami i harcerzami w Paradzie.

Postaæ Andrzeja Ma³kowskiego wraz ma³¿onk¹ Olg¹ Ma³kowsk¹ znajdzie siê na rydwanie w otoczeniu harcerskiej braci.

Harcerki przed Parad¹ Pu³askiego (2016)

www.kurierplus.com


KURIER PLUS 30 WRZEŒNIA 2017

www.kurierplus.com

15

Kartki z przemijania Lubiê lato. Najbardziej ze wszystkich pór roku. Mog³oby trwaæ bez przerwy. Pe³nia wszystkiego w przyrodzie jakoœ dzia³a na mnie mobilizuj¹co i inspiruj¹co. Najwiêcej pomys³ów przychodzi mi do g³owy w³aœnie latem, wtedy te¿ mam najwiêcej chceñ. S³oñce i d³ugie dni rozjaœniaj¹ mnie od wewn¹trz. Sam sobie wydajê ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI siê bardziej promienny i l¿ejszy. O¿ywiam siê towarzysko, chêtnie podejmujê goœci na na balkonie, chêtnie p³ywam. W oceanie obmyœlam kolejne artyku³y. Najlepiej czujê siê w letnich ubraniach i sanda³ach lub boso. Kiedy z pocz¹tkiem jesieni trzeba powróciæ do skarpetek, d³ugich spodni, pó³butów i koszul z d³ugim rêkawem, odczuwam to jako niedogodnoœæ. Przed laty ca³¹ zimê spêdzi³em w Miami Beach na Florydzie i czu³em siê wspaniale chodz¹c przez trzy miesi¹ce tylko w szortach i podkoszulkach. Ba, woda w oceanie wydawa³a mi siê wrêcz za ciep³a. Nap³ywa³em siê wtedy za wszystkie czasy.

$

Powracaj¹ do mnie m³odzi ludzie, który odwiedzali mnie w przesz³oœci, póŸniej zapodzieli siê gdzieœ w wirze swoich spraw i losowych zrz¹dzeñ. I po dawnemu prosz¹ o ocenê wierszy, opowiadañ, scenariuszy, prób filmowych, ról teatralnych, albo pytaj¹ o radê w sprawach ¿yciowych lub zawodowych. Cieszy mnie to, bo czujê siê im potrzebny. Jestem surowym oceniaczem i nie sk¹piê krytycznych uwag. Oni jednak nie czuj¹ siê nimi dotkniêci. I powracaj¹ z proœb¹ o nowe oceny a tak¿e i rady. Tak¿e prosz¹ o nie w Internecie. Z czasem ich pytania staj¹ siê coraz trudniejsze, z czasem coraz d³u¿ej muszê siê zastanawiaæ siê nad odpowiedziami. Kiedy im przypominam, ¿e nie jestem alf¹ i omeg¹, nie przyjmuj¹ tego do wiadomoœci. Niektórzy prosz¹, ¿ebym opowiedzia³ im, jak to by³o ze mn¹ w m³odoœci i jak rozwi¹za³em to, czy owo zagadnienie. Bywa, ¿e wówczas widzê w³asne b³êdy. Lubiê dzieliæ siê swymi przemyœleniami, spostrze¿eniami i zachwyceniami, lubiê naprowadzaæ na tory, jakie uwa¿am za w³aœciwe, lubiê podsuwaæ arcydzie³a. Kiedy ci m³odzi ludzie do mnie

wracaj¹, widzê, ¿e coœ w nich zasia³em. To daje mi satysfakcjê i otwieram siê na nich jeszcze bardziej. A oni na mnie tak samo.

$

Zmar³¹ niedawno Juliê Hartwig zaliczam do najwybitniejszych poetek i eseistek wspó³czesnych. Jakoœ nie widzieliœmy Jej tu w Nowym Jorku. Ani wierszy, ani esejów ani nawet „Dziennika amerykañskiego”, który by³ sensacj¹ literack¹ w Polsce. Na spotkanie z Autork¹ poœwiêcone tej w³aœnie ksi¹¿ce przysz³o w Warszawie ponad 400 osób. Pisa³em w „Kartkach” o nim i o samym „Dzienniku”, nie kryj¹c podziwu. Niestety dzie³o to nie zosta³o tu nale¿ycie zauwa¿one. Jak wiele najwybitniejszych dzie³ zreszt¹. Nie lansowanych a m¹drych. Polski Instytut Teatralny te¿ tego „Dziennika” nie zauwa¿y³, nie mówi¹c ju¿ o Studiach Polskich na Columbia University. Wielka szkoda. A do odkrycia s¹ jeszcze „Wiersze amerykañskie” tej¿e Poetki.

$ Janusz Kapusta nasz wspania³y rysownik i filozof-aforysta jest geniuszem! Jestem najg³êbiej o tym przekonany. Ostatnio geometriê – naukê przekszta³ci³ by³ w sztukê. Rezultaty s¹ zdumiewaj¹ce i fascynuj¹ce. Có¿ za wyobraŸnia, có¿ za umys³! Czy¿by w przekonaniu Janusza geometria by³a najlepsz¹ drog¹ do Absolutu? A mo¿e nale¿y go szukaæ w samej geometrii w³aœnie? Janusz nie nazywa tego Absolutem, tylko najwa¿niejsz¹ proporcj¹ na œwiecie, któr¹ jest Z³oty Podzia³. Poszukuj¹c go odkry³ po drodze – jak sam pisze „ca³¹ seriê nowych, nieznanych wczeœniej jego zasad” i przyst¹pi³ do pisania o tym ksi¹¿ki. W oczekiwaniu na ni¹ mo¿emy zobaczyæ w Centrum Polsko-S³owiañskim na nowojorskim Greenpoincie 45 nowych prac o tym¿e Z³otym Podziale. Niezwyk³e te dzie³a artysta nazwa³ „ma³¹ scen¹”. Wype³niaj¹ j¹ warianty geometrycznych kombinacji, które s¹ w pewnym stopniu równie¿ malarsko-rzeŸbiarskimi kompozycjami. Zaskakuj¹cymi, inspiruj¹cymi i piêknymi w klasycznym rozumieniu tego pojêcia. W ich formach jest coœ z estetyki staro¿ytnych Greków i zarazem najnowszych geometrystów. Mnie samemu przypominaj¹ siê linie, którymi odmierza³ proporcje sam Leonardo da Vinci.

$

W maju minê³o 50 lat od mojej matury, za kilka zaœ dni minie 40 lat od mojego debiutu re¿yserskiego, którym by³ „Czworok¹t” Edwarda Redliñskiego wystawiony w Tarnow-

skim Teatrze im. Ludwika Solskiego. Przedstawienie by³o udane, podobnie jak dwa nastêpne – „Gry kobiece” Krzysztofa Zanusiego i Edwarda ¯ebrowskiego w Katowicach oraz „Zapolska” wedle mojego scenariusza w Zielonej Górze. Po tych trzech spektaklach przesta³em siê baæ publicznoœci i krytyków i nabra³em pewnoœci, ¿e jestem re¿yserem komunikatywnym. Utwierdzi³y mnie w tym przekonaniu kolejne premiery w £odzi, Wroc³awiu i S³upsku. Widzowie dobrze rozumieli, co do nich mówiê ze sceny i przyjmowali to z uznaniem. Chwalê siê, ale tak by³o. Okr¹g³e rocznice sprzyjaj¹ spojrzeniu wstecz i samoocenom. Ciekawe, ¿e ja – cz³ek powa¿ny i serio traktuj¹cy ¿ycie – najczêœciej dostawa³em do wystawienia klasyczne komedie. I one w mojej re¿yserii naprawdê œmieszy³y. Czasem nawet i mnie.

$

Przypominam sobie czasem spory z moimi profesorami z Akademii Teatralnej na temat dramatów analizowanych na zajêciach. Upiera³em siê nieraz przy swoim ich widzeniu, tymczasem po latach widzê, ¿e nierzadko to oni mieli racjê. A byli to: Bohdan Korzeniewski, Zygmunt Huebner, Erwin Axer, Aleksander Bardini, Jan Œwiderski, Jan Kulczyñski, Grzegorz Sinko, Zbigniew Raszewski, Jerzy Koenig, Jerzy Adamski, Józef Szczublewski. Nie mogê im o tym napisaæ, bo ju¿ nie ¿yj¹. Bywa³o jednak, ¿e zgadzali siê ze mn¹ w interpretacji tego lub innego dzie³a. Zw³aszcza Huebner, Sinko i Szczublewski. Nie da siê dostatecznie g³êboko zrozumieæ Szekspira, Czechowa i Dostojewskiego, jeœli ma siê tylko 25 lat. Nieraz ¿ycia nie starczy, by dostatecznie zrozumieæ dzie³a fundamentalne. Dobiegaj¹cy szeœædziesi¹tki Axer wci¹¿ zg³êbia³ „Fausta” i „Rozmowy z Goethem”, siedemdziesiêcioletni Korzeniewski wraca³ do „Fantazego”, a dojrza³emu Huebnerowi spokoju nie dawa³y „Nie-Boska Komedia” i dzie³a Conrada.

$

Uczê siê cieszyæ ma³ymi rzeczami. Do niedawna wydawa³o mi siê, ¿e naprawdziwsza radoœæ przyjdzie wtedy, kiedy zdobêdê wymarzony szczyt w Himalajach, lub choæby w Alpach. W przenoœni, rzecz jasna. Dziœ cieszy mnie nas³oneczniona cisza i cienie pe³ne zieleni. Zwalniam. Minimalizujê.

$

Seneka – „Ka¿dy jest na tyle szczêœliwy, na ile siê za takiego uwa¿a”. m

Sk³adamy serdeczne ¿yczenia i gratulacje Wielkiemu Marsza³kowi 80. Parady Pu³askiego S³awomirowi Platta i Marsza³kowi Greenpointu Tadeuszowi WoŸniakowi Dariusz Knapik – Wielki Marsza³ek Parady z 2011 r. wraz z rodzin¹ i wspó³pracownikami Victoria Consulting & Development, 178 Franklin Street, Brooklyn, NY 11222, tel. (718) 349-0064


16

KURIER PLUS 30 WRZEŒNIA 2017

Z okazji 80. Parady Pu³askiego serdeczne gratulujemy organizatorom i wszystkim bior¹cym w niej udzia³.

FOT.: ZOSIA ¯ELESKA-BOBROWSKI

pracownicy sklepu Kiszka Meat Market na Greenpoincie 917 Manhattan Ave. (718)389.6149 Kiszka to sklep z tradycjami. Zapraszamy na zakupy.

STOMATOLOGIA LASEROWA I ESTETYCZNA

DR. WANDA ARDEN 718-894-1516

59-77 58TH AVENUE, MASPETH NY 11378 www.queenslaserdentist.com NOWOŒCI W DENTYSTYCE: LASEROWE LECZENIE ZÊBÓW BEZ U¯YCIA IGIE£ SZEROKI ZAKRES US£UG DENTYSTYCZNYCH: * DZIECI I DOROŒLI ORAZ NOWI PACJENCI MILE WIDZIANI * LECZENIE PROFILAKTYCZNE, ENDODONCJA, PERIODONCJA, CHIRURGIA I PROTETYKA * ORTODONCJA - NOWOCZESNA METODA INVISALIGN * WYBIELANIE ZÊBÓW METOD¥ OPALESCENCE * AKCEPTUJEMY WIÊKSZOŒÆ UBEZPIECZEÑ ORAZ PRYWATNYCH PACJENTÓW * MÓWIMY PO POLSKU BOTOX I JUVADERM WYPE£NIACZE NIE TYLKO DLA URODY ALE RÓWNIE¯ DLA ZDROWIA

Mocniejszy uk³ad odpornoœciowy Skuteczne funkcjonowanie uk³adu odpornoœciowego jest niezbêdne dla naszego zdrowia. Nasz system obronny jest z³o¿ony z ró¿nych komórek odpornoœciowych, które chroni¹ nas przed szkodliwym wp³ywem mikroorganizmów. Optymalna, dzienna dawka okreœlonych witamin, minera³ów i innych sk³adników od¿ywczych ma zasadnicze znaczenie dla tworzenia zdrowych komórek krwi i do wspierania funkcji organów reguluj¹cych nasz¹ odpowiedz immunologiczn¹. Jesieni¹ i zim¹ znacz¹co spada odpornoœæ naszego organizmu. To efekt nie tylko nag³ych zmian pogodowych i spadków temperatury, lecz tak¿e naszego trybu ¿ycia. Stres, przemêczenie, u¿ywki, brak snu, z³a dieta, nie pomagaj¹ nam w zdrowiu i dobrym samopoczuciu przetrwaæ tego chorobowego sezonu. Dlatego dobrze jest, zw³aszcza w tym okresie, szczególnie zadbaæ o odpornoœæ, by potem ona mog³a zadbaæ o nas i skutecznie obroniæ nas przed chorobowymi wirusami i bakteriami. Mamy ogromny wp³yw na nasze zdrowie oraz na stan naszego uk³adu odpornoœciowego i niczym sportowcy trenuj¹cy do wyœcigu, którzy przygotowuj¹ siê do wysi³ku, my te¿ mo¿emy przygotowaæ nasz organizm na zimowy maraton pe³en bakterii i wirusów. Spadek odpornoœci jest zazwyczaj przejœciowy i dotyka ka¿dego z nas. Os³abienie odpornoœci przyczynia siê do wzrostu zachorowañ. Jeœli czujemy siê os³abieni i szybko siê mêczymy, jesteœmy bardziej podatni na ró¿nego rodzaju infekcje i zaka¿enia, a tak¿e zmagamy siê z d³ugotrwa³ymi infekcjami górnych dróg oddechowych to znak, ¿e musimy zadbaæ o odpornoœæ. Z pomoc¹ przychodzi nam firma „Dr. Rath”, która stworzy³a niezwykle skuteczny produkt, zawieraj¹cy niezbêdne dla uk³adu odpornoœciowego mikroelementy. Produkt ten to „Healthy Immune Support”. Jego sk³ad zosta³ niezwykle pieczo³owicie dobrany, dziêki czemu, ju¿ po kilku dniach stosowania mo¿emy zauwa¿yæ pozytywne zmiany w pracy uk³adu odpornoœciowego. W sk³adzie specyfiku znajdziemy miêdzy innymi: Witamina C: Pomaga w produkcji krwinek uk³adu odpornoœciowego i dezaktywuje wolne rodniki. Ponadto, witamina C umo¿liwia równie¿ produkcjê przeciwcia³ i bia³ych krwinek. Cynk – jest niezbêdny dla normalnego funkcjonowania i rozwoju ró¿nych komórek uk³adu odpornoœciowego. Dzia³anie przeciwrodnikowo i pomaga w tworzeniu tkanek limfatycznych i grasicy. Czynnik wewnêtrzny – ma kluczowe znaczenie dla wch³aniania witaminy B12. Witamina B12 jest konieczna do prawid³owego rozwoju czerwonych i bia³ych krwinek, a tak¿e dzia³a od¿ywczo na tkanki nerwowe w mózgu i rdzeniu krêgowym. Glutamina – Limfocyty s¹ kluczowymi komórkami bior¹cymi udzia³ w odpowiedzi immunologicznej. Aminokwas ten pomaga w tworzeniu optymalnej liczby limfocytów we krwi. Jod – Niezbêdny dla optymalnego funkcjonowania tarczycy, która ma ogromny wp³yw na mechanizmy obronne naszego organizmu. Wyci¹g z traganka – wp³ywa na prawid³owy rozwój bia³ych krwinek Kwercetyna – Ten potê¿ny przeciwutleniacz pomaga przed³u¿yæ dzia³anie antyoksydacyjne witaminy C i pomaga wspieraæ uk³ad odpornoœciowy. Kwas alfa-liponowy – Oprócz tego, ¿e jest to skuteczny przeciwutleniacz, zwi¹zek ten moduluje te¿ skutecznoœæ uk³adu immunologicznego poprzez regulowanie dzia³ania limfocytów T. Selen – jest sk³adnikiem wielu enzymów, z których niektóre s¹ silnymi przeciwutleniaczami. Minera³ ten jest wymagany do w³aœciwego funkcjonowania bia³ych krwinek. W okresie jesienno-zimowym jesteœmy szczególnie nara¿eni na infekcje, dlatego koniecznie wst¹p do Markowej i siêgnij po produkty, które wzmocni¹ Twój uk³ad odpornoœciowy! Zapraszamy!

www.MarkowaApteka.com

This statement has not been evaluated by the Food and Drug Administration. This product is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease. Consult the pharmacist before taking this medication.

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 3 Bilety Lotnicze 3 Wysy³ka pieniêdzy i paczek 3 T³umaczenia 3 Sprawy imigracyjne 3 Notariusz


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 30 WRZEŒNIA 2017

17

Pijawki

Emilia’s Agency

Pijawki medyczne stawiane na wszelkie schorzenia Oczyœæ swoje cia³o, pozbêdziesz siê chorób. Pijawki z hodowli, stawiane tylko jeden raz.

Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax: 718-609-0555

(646) 460 4212

Gabinety znajduj¹ siê w Greenpoint, NY, Garfield, NJ

CARING PROFESSIONALS, INC.

574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222

3 ROZLICZENIA PODATKOWE

3 T£UMACZENIA DOKUMENTÓW - posiadamy 3 ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH uprawnienia IRS do potwierdzania 3 BILETY LOTNICZE paszportów bez koniecznoœci wizyty w 3 WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK Konsulacie. 3 EMERYTURY AMERYKAÑSKIE 3 KOREKTA DANYCH W SSA 3 MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY 3 PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE 3 NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji) 3 SPONSOROWANIE RODZINNE Zapraszamy od poniedzia³ku do soboty. 3 OBYWATELSTWO i inne formy

3 NUMER PODATNIKA - ITIN

Greenpoint Properties Inc. Real Estate Diane Danuta Wolska, broker Victor Wolski, associate broker Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice.

70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) * Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. * Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.

Z okazji 80. Parady Pu³askiego serdeczne ¿yczenia ca³ej Polonii a zw³aszcza Wielkiemu Marsza³kowi S³awomirowi Platta i Marsza³kowi Greenpointu Tadeuszowi WoŸniakowi sk³ada

Gra¿yna Grochowska i zespó³ fizykoterapii Complete Physical Therapy, P.C. 134 Norman Ave. Brooklyn 1122 Tel. (718)383.64602

Na sprzeda¿ na Greenpoincie: * Diamond St - 2- rodzinny, ³adny ogród, bez lokatorów: $1,650.000

cell. 917-608-5344 WYCENA DOMÓW I MIESZKAÑ WYNAJMUJEMY MIESZKANIA NOTARIUSZ

* 6 rodzinny, murowany: $2,350.000 (w kontrakcie) * 119 India Street - 2-rodzinny: $1,675.000

933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com tel. 718-609-1485

Anna-Pol Travel ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat u

Pakiety wakacyjne: Karaiby, Hawaje, Floryda 821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com

u

All-inclusive: Punta Cana, Meksyk od $699 WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu przez internet

v Rezerwacja hoteli v Wynajem samochodów v Notariusz v T³umaczenia v Klauzula “Apostille” v Zaproszenia v Wysy³ka pieniêdzy Vigo

Serdeczne ¿yczenia i gratulacje wszystkim bior¹cym udzia³ w 80. Paradzie Pu³askiego, a zw³aszcza Wielkiemu Marsza³kowi Parady S³awomirowi Platta i Marsza³kowi Greenpointu Tadeuszowi WoŸniakowi sk³ada Artur Dybanowski z ¿on¹ Agnieszk¹ i córkami Anabelle i Abigail


18

KURIER PLUS 30 WRZEŒNIA 2017

www.kurierplus.com

Parada Pu³askiego i polityka USA Stopniowo jednak zainteresowanie amerykañskich mediów polsk¹ parad¹ s³abnie. Najwiêkszy dziennik miasta „New York Times”, zaczyna wspominaæ o niej coraz rzadziej, odnotowuj¹c paŸdziernikowe wydarzenie co najwy¿ej publikacj¹ fotografii z jedno-dwu zdaniowym podpisem. Na zdjêciu nieodmiennie ogl¹damy ludowe zespo³y tañcz¹ce na 5 Alei, albo dzieci w strojach krakowskich. Tradycja i folklor. Pierwsze po latach d³u¿sze omówienie w „New York Timesie” Parady Pu³askiego nast¹pi³o w 1979 r. W wydaniu z 8 paŸdziernika gazeta pisze, i¿ w cztery dni po wizycie Jana Paw³a II w Nowym Jorku, kiedy papie¿ urzek³ i zafascynowa³ miliony mieszkañców miasta, odby³a siê niedzielna parada polonijna: „Przysz³o wiêcej ludzi ni¿ zwykle – powiedzia³ gazecie jeden z uczestników – poniewa¿ mamy polskiego papie¿a. Pamiêtacie, co powiedzia³ na stadionie Shea: nie traæcie wiary i nie zapominajcie polskich tradycji”. Pogoda tej niedzieli by³a kiepska, od czasu do czasu pada³ deszcz, nie zniechêci³a jednak ludzi od uczestnictwa. £¹cznie wziê³o w niej udzia³ oko³o stu tysiêcy ludzi – uczestników i widzów. Las ¿ó³to-bia³ych flag papieskich oraz bia³o czerwonych, narodowych. Tysi¹ce, jak pisze NYT, maszerowa³o Pi¹t¹ Alej¹ i poœród szpaleru widzów polskich i polsko amerykañskiego pochodzenia, aby uczciæ 200. rocznicê œmierci patrona parady, Kazimierza Pu³askiego, pierwszego Polaka, który zgin¹³ w amerykañskiej rewolucji 1772 roku. Nastêpnego roku, roku „Solidarnoœci” w Polsce, gazeta zauwa¿y³a tylko ludowe tañce na 5 Ave. podczas Parady Pu³askiego. Czy¿by ta polska defilada w Nowym Jorku nie mia³a w owym roku innych akcentów? Wolnoœciowych, antykomunistycznych? Zapewne mia³a, ale najwiêksza nowojorki dziennik ich nie odnotowa³. Za rok, w paŸdzierniku 1982 r. na trybunie honorowej parady zasiad³ miêdzy innymi, gubernator stanu Nowy Jork, Mario Cuomo, nowojorski senator, Daniel Patrick Moynihan oraz burmistrz miasta, Edward Koch. S³oneczny, ciep³y dzieñ na Pi¹tej Alei niekiedy przypomina³ bardziej wielopartyjn¹ konwencjê polityczn¹ – zauwa¿a „NYT”. „V-ictory” gesty, poparcie dla zdelegalizowanego zwi¹zku zawodowego w Polsce, gesty solidarnoœci z Polakami w kraju i w Ameryce. „Tak siê po prostu zachowujemy – powiedzia³ Moynihan. – To amerykañska tradycja.” Ówczesny burmistrz miasta, Koch, potwierdzi³: „Uwielbiam parady. Zjawi³bym siê nawet gdyby przysz³y tylko dwie osoby”. „New York Times” zaznacza, i¿ wspomniani wy¿ej politycy i inni kandydaci na obieralne urzêdy, skorzystali z parady jako sposobnoœci do zaskarbienia sobie przychylnoœci wyborców i zdobycia dodatkowych g³osów. Ale, jak podkreœla gazeta, na paradzie politycy nie mówili o sobie i swoich programach, ale o Polsce i o Solidarnoœci. „Ca³a w³adza w rêce Solidarnoœci, Wa³êsy i duchowej wolnoœci, któr¹ przede wszystkim on reprezentuje:” – zaapelowa³ republikañski kandydat na guber-

FOT.ANDRZEJ M. BOGUSZ/NAC/AIP

Parada Pu³askiego, zapocz¹tkowana w 1937 roku, sta³a siê jedn¹ z pierwszych etnicznych manifestacji nowojorskich, których zaczê³o przybywaæ coraz wiêcej w kalendarzu imprez miasta. Od tego czasu na trwa³e zapisuje siê w dorocznych wydarzeniach Nowego Jorku.

u Parada Pu³askiego na Pi¹tej Alei – 1979 r. natora stanu, Lewis E. Lehrman podczas przemówienia na spotkaniu w Princeton Club z udzia³em wielkiego marsza³ka parady, Edwarda T. Ostrowskiego i innych cz³onków komitetu organizacyjnego przed rozpoczêciem polskiej manifestacji. Na bankiecie przed kolejn¹ parad¹, w 1983 r. zjawi³ siê w hotelu Waldorff Astoria prezydent Ronald Reagan. „Amerykanie polskiego pochodzenia doskonale wiedz¹ o brutalnej naturze re¿imu, który kontroluje Zwi¹zek Sowiecki od 1917 roku – powiedzia³ prezydent USA witany gor¹cym aplauzem zebranych. Porówna³ str¹cenie przez Rosjan koreañskiego samolotu pasa¿erskiego do innych zbrodni Moskwy. 1 wrzeœnia tego roku sowieckie myœliwce zestrzeli³y samolot lec¹cy z Nowego Jorku do Seulu. W katastrofie zginê³o 269 pasa¿erów i za³oga. W reakcji na ten akt prezydent Reagan nazwa³ ZSRR „imperium z³a”. Jeszcze w latach osiemdziesi¹tych raz czy dwa wspomniano mimochodem o Paradzie Pu³askiego, ale zasadniczo wydarzenie to znika z ³amów nowojorskiej gazety. Nie tylko polska parada, ale wszelkie, z wyj¹tkiem mo¿e manifestacji z okazji dnia œw. Patryka i to tak¿e relacjonowanej w bardzo ograniczonym zakresie. Ogólny powód takiej polityki redakcyjnej „NYT” poda³ w artykule z 21 paŸdziernika 1990 r. * W Nowym Jorku organizuje siê 178 etnicznych uroczystoœci rocznie, w wiêkszoœci w formie parad, a jeœli doliczyæ jeszcze inne imprezy o charakterze ogólnoamerykañskim, to w 1989 roku by³o ich a¿ 267. Wiêkszoœæ z nich wymaga „znacz¹cej obecnoœci policji” oraz dodatkowego zbierania i wywo¿enia œmieci. W efekcie imprezy te powoduj¹ znaczny wzrost kosztów funkcjonowania miasta oraz odci¹gaj¹ si³y policyjne od wa¿niejszych zadañ (np. czuwania nad kontrol¹ przestêpczoœci) do pilnowania porz¹dku w czasie parad. Choæ i tak coraz wiêcej kosztów miasto przerzuca na organizatorów, jednak problem pozostaje. Co robiæ? Nie tylko „New York Times” proponuje doroczn¹ jedn¹ wielk¹ paradê,

z udzia³em wszystkich etnicznych mniejszoœci miasta. Pomys³ z oczywistych powodów nie przyj¹³ siê, tote¿ nowojorska gazeta przesta³a zdawaæ sprawozdanie z ich przebiegu. Mechanizm jest prosty: im wiêcej pisze siê o paradach, tym bardziej zachêca siê

organizatorów, uczestników, zw³aszcza polityków ró¿nych szczebli, do wzmo¿onego udzia³u. Lepiej wiêc, uwa¿a amerykañska prasa, je przemilczeæ, i daæ w ten sposób odpocz¹æ zmêczonemu miastu. Czes³aw Karkowski

Gratulujemy Wielkiemu Marsza³kowi 80. Parady Pulaskiego, którym w tym roku zosta³ S³awomir Platta i Marsza³kowi Greenpointu Tadeuszowi WoŸniakowi ¿ycz¹c wspania³ego polskiego œwiêta w samym sercu Manhattanu DYREKCJA, ZARZ¥D I PRACOWNICY POLSKI DOM NARODOWY - DOM INC. I WARSAW CONCERTS 261 Driggs Avenue, Greenpoint Brooklyn, NY 11222 tel. 718-387-5252 www.polishnationalhome.com


KURIER PLUS 30 WRZEŒNIA 2017

www.kurierplus.com

19

Podwójne ¿ycie Weroniki K.

Przyp³yw Ostatni dzieñ lata. Wystawiamy twarze W ERONIKA K WIATKOWSKA do s³oñca. Ci¹gle nieustêpliwe. Zaw³aszczaj¹ce. Pla¿a pusta. Gdzieœ w oddali majaczy mê¿czyzna z wêdk¹. W zatoce zacumowana ¿aglówka. Gdyby nie samoloty bzycz¹ce nad g³ow¹ jak komary, mo¿na by zapomnieæ o cywilizacji. Wyobraziæ sobie miejsce poza czasem. Nienaruszone. Niezadeptane. Przed zachodem s³oñca odkrywamy ptasie sanktuarium. Drewniany most prowadzi w g³¹b wydm. Idziemy ostro¿nie. Wypatruj¹c rzadkich gatunków, o których informuj¹ tablice. Œwiat³o ma kolor bursztynu. Trawy migocz¹. P³on¹. S³ychaæ cykady. I ptasie trele. Para jemio³uszek przelatuje nad kosodrzewin¹. Trudno je dostrzec nawet przez obiektyw. Patrzymy wiêc w przestrzeñ. W nic. Rude ³any. I niebiesk¹ p³achtê nieba. Co jest po drugiej stronie?- pytam K. Portugalia - odpowiada bez namys³u. A potem sprawdza równole¿niki, by siê upewniæ. ¯e gdyby wyruszyæ przed siebie, w linii prostej, dop³ynê³oby siê do Pó³wyspu Iberyjskiego. Ciekawe, czy mieszkañcy Ovar, Espinho i Porto stoj¹c na brzegu myœl¹ o dalekiej Ameryce. O wyspie, na której rzadkie gatunki ptaków s¹ pod ochron¹. A oceaniczn¹ florê odgradza siê cienkim drutem i tabliczk¹. Przed cz³owiekiem. ¯eby nie stratowa³. „Tutaj le¿y Allie Minun. Bêdzie siê roz-

k³adaæ od 200-400 lat”. Napisano na prowizorycznym nagrobku. W celu edukacyjnym. By uœwiadomiæ dzieciom, ¿e zaœmiecanie pla¿y to zbrodnia. ¯e ka¿dy papierek, butelka i puszka to gwa³t zadawany przyrodzie. Mijamy budynek Theodore Roosevelt Nature Center i plac zabaw, gdzie zamiast karuzeli wystaj¹ z ziemi prawdziwe szkielety wielorybów. Spotykamy parê seniorów. Oboje w kapeluszach i z drewnianymi laseczkami. On wysoki, smuk³y. Ona niska, korpulentna. Ma szorty w kolorze zgni³ej zieleni i filuterne, ró¿owe piórko przy rondzie. Id¹ za rêkê. W stronê zachodz¹cego s³oñca. Powietrze wibruje. Ich cienie staj¹ siê coraz d³u¿sze. 3078 mil morskich. Tyle wynosi odleg³oœæ z Nowego Jorku do jednego z portugalskich portów. P³yn¹c z szybkoœci¹ 10 wêz³ów na godzinê wyprawa trwa³aby 12 dni i 20 godzin. Do Gdañska o cztery dni d³u¿ej. Z perspektywy czternastu lat dwa tygodnie z kawa³kiem wydaj¹ siê chwil¹. O podró¿y samolotem nawet nie myœlê. Œwiadomoœæ, ¿e kilkanaœcie godzin st¹d s¹ ludzie i miejsca, które pogrzeba³am, których musia³am siê wyrzec, o których musia³am zapomnieæ, parali¿uje. ¯yjemy jak te modrosójki. Pod ochron¹. W sanctuary city. Za cienk¹, niemal niewidoczn¹ metalow¹ ¿y³k¹. W warunkach zbli¿onych do naturalnych. Na wolnoœci. Ale z podciêtymi skrzyd³ami.

* O zmierzchu zamykaj¹ pla¿e. Tylko przy g³ównym wejœciu jeszcze otwarty parking. Wysiadamy. Na deptaku t³umy. Mewy kr¹¿¹ nisko. Ktoœ szuka toalety. Ktoœ inny chce kupiæ butelkê wody. Mê¿czyzna z obs³ugi t³umaczy, ¿e pracuj¹ do osiemnastej. Idziemy w kierunku oceanu mijaj¹c rodziny ob³adowane lodówkami turystycznymi i dzieæmi. Czarnoskórych, gibkich nastolatków pr꿹cych w¹t³e musku³y przed dziewczynami w bikini. Grupkê leciwych kobiet w jaskrawych podkoszulkach. Samotn¹ dziewczynê medytuj¹c¹ pod p³otem. Niebo zmienia kolory. Odcienie szaroœci, b³êkitu, brudne ró¿e, oran¿, ochra. Spektakl trwa tylko kilka minut. Ale to wystarczy by doznaæ estetycznego wzmo¿enia. „Niebiesko - ró¿owe kolory zmierzchu. W tym barwnym woalu z mg³y rozmywaj¹ siê kontury; […] nie pozostaje nic innego, tylko barwy. Kolor jest w œwiecie czymœ bardziej trwa³ym ni¿ rysunek. Rysunek to tylko szkielet, na którym zawisa mglisty obraz œwiata”- pisa³ w dzienniku Sándor Márai. Przygl¹da³ siê porom roku. Przyp³ywom. Odp³ywom. Ptakom wydziobuj¹cym oceaniczne resztki. Przygl¹da³ siê Ameryce, do której wyemigrowa³ w 1952 roku. „Montauk. Wybrze¿e noc¹. Wydmy, opustosza³y, piaszczysty, poroœniêty krzakami brzeg dusi siê pod gêst¹ ko³dr¹ mg³y. W ciemnoszarym zmroku samochody goni¹ siê bezustannie, szukaj¹ i strasz¹ siê nawzajem b³êdnymi œwietlnymi znakami. Jakby ich pasa¿erowie - Amerykanie

– uparcie szukali czegoœ we mgle… miejsca, gdzie warto przystan¹æ i odpocz¹æ. Na powierzchni trzech milionów mil kwadratowych ten zmechanizowany lud nomadów nieustannie czegoœ szuka, dwieœcie milionów Amerykanów kr¹¿y po drogach, w s³oñcu i we mgle, dniem i noc¹. Przed gankiem motelu przystaje auto, kierowca wysiada, wynajmuje pokój, po czym w ciemnoœci nocy kolejno wyjmuje z auta dzieci, ³¹cznie oœmioro. Jak iluzjonista króliki z cylindra, tak on wyjmuje z auta dzieci. Wszyscy znikaj¹ we wspólnym pokoju. O œwicie rusz¹ dalej. „Spêdzaj¹ wakacje”. Tajemniczy lud”. Márai wróci³ do Europy. Ale nigdy do domu. Przez szesnaœcie lat mieszka³ we W³oszech. Ale opuszczonych w latach 50tych Wêgier nigdy nie odwiedzi³. Ostatnie lata ¿ycia spêdzi³ w Ameryce. Zamieszka³ z ¿on¹ w Kalifornii. Kiedy zmar³a na raka gard³a, a kilka miesiêcy póŸniej odszed³ nagle- w wieku 47 lat – adoptowany syn pisarza, Márai przygotowywa³ siê na œmieræ. Kupi³ pistolet. Odby³ kurs szkoleniowy. I - jako blisko dziewiêædziesiêcioletni mê¿czyzna - strzeli³ sobie w ³eb. Myœlê o nim nad brzegiem oceanu. Powtarzaj¹c zdanie przeczytane rano: „Emigrant, który rozwa¿a „powrót do kraju”, nie jest prawdziwym emigrantem. Wróciæ do domu mo¿na tylko tak, jak Ulisses: by umrzeæ”. I uœmiecham siê pod nosem, bo patos Sándora nijak ma siê do splendoru pierwszego dnia jesieni. Z³otej ³uny na niebie. I wszystkich obietnic, które dopiero maj¹ siê spe³niæ. Napisz do autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com

El¿bieta Baumgartner radzi

Prywatne ubezpieczenie od utraty pracy Warto wiedzieæ, ¿e istniej¹ indywidualne ubezpieczenia od bezrobocia, np. IncomeAssure, produkt Great American Insurance Company (www. incomeassure. com). W zamian za comiesiêczn¹ sk³adkê firma ubezpieczeniowa gwarantuje ochronê na wypadek zwolnienia. Je¿eli chcesz zapewniæ finansow¹ stabilizacjê sobie i rodzinie i jesteœ zainteresowany prywatn¹ polis¹, najpierw poznaj j¹ dok³adnie. Jak to ubezpieczenie dzia³a W razie utraty pracy IncomeAssure ma zapewniæ ci przychód w postaci po³owy dotychczasowego wynagrodzenia. Nie znaczy to, ¿e wyp³aci po³owê pensji. IncomeAssure plus stanowy zasi³ek dla bezrobotnych maj¹ daæ ci po³owê utraconego wynagrodzenia. Ale czy stanowe ubezpieczenie od bezrobocia nie powinno zast¹piæ po³owy dotychczasowego przychodu? Tak, ale tylko do pewnego, niskiego poziomu. Na przyk³ad w Nowym Jorku górn¹ granic¹ zasi³ku jest 425 dol., w New Jersey 646 dol., w Michigan 362 dol, a Connecticut 590 dolarów tygodniowo. Czyli ktoœ, kto zarabia ponad trzydzieœci tysiêcy dolarów rocznie, otrzyma zasi³ek mniejszy od po³owy jego wynagrodzenia i mo¿e mieæ k³opoty z utrzymaniem. W³aœnie dla osób wiêcej zarabiaj¹cych, a nie maj¹cych oszczêdnoœci, korzystne mo¿e byæ dodatkowe ubezpieczenie od bezrobocia. Przyk³ad. Powiedzmy, ¿e mieszkasz w Chicago, zarabiasz 80,000 dol. rocznie,

czyli 1,538 dol. tygodniowo brutto (przed podatkami, potr¹ceniami pracowniczymi). Po³owa tego, to 769 dol. Jesteœ samotny, wiêc dostaniesz maksymalnie 426 dol. zasi³ku dla bezrobotnych. Je¿eli wykupisz w IncomeAssure maksymaln¹ polisê, to dostaniesz od nich czek na kwotê 343 dol. tygodniowo (769 – 426). Wniosek: Im wiêcej zarabiasz, tym wiêcej skorzystasz na IncomeAssure. Wyp³ata zacznie siê po dwóch tygodniach od rozpoczêcia pobierania stanowego zasi³ku i trwaæ bêdzie 24 tygodnie. Uwaga: Nie mylmy IncomeAssure z ubezpieczeniem kredytu na wypadek utraty pracy (credit insurance). Ubezpieczenie kredytu najczêœciej wykupuje siê w parze z zaci¹ganym kredytem hipotecznym. Uruchamiane po stracie pracy, ubezpieczenie to sp³aca raty po¿yczki przez czas okreœlony w umowie. Musisz pobieraæ stanowy zasi³ek dla bezrobotnych Podstawowym warunkiem otrzymania œwiadczeñ od IncomeAssure jest otrzymanie stanowego zasi³ku dla bezrobotnych. Eliminuje to osoby, którym ubezpieczenie przychodu jest potrzebne najbardziej: samozatrudnionych przedsiêbiorców. Przypomnijmy, kiedy nale¿y siê zasi³ek dla bezrobotnych. We wszystkich stanach spe³niæ musisz trzy podstawowe warunki: · straciæ pe³noetatow¹ pracê nie ze swojej winy; · byæ zdolnym do legalnego podjêcia pracy i jej szukaæ · byæ ubezpieczonym na wypadek bezrobocia.

Kto jest ubezpieczony? Ten, kto spe³nia warunki okreœlone prawem danego stanu, czyli kto przepracowa³ okreœlony czas, zarabiaj¹c co najmniej pewn¹ kwotê, od której pracodawca p³aci³ sk³adki na unemployment insurance. Na przyk³ad, przepisy Nowego Jorku wymagaj¹, ¿ebyœ przepracowa³ co najmniej 20 tygodni w ostatnich 52 tygodniach i zarobi³ co najmniej 1,600 dol., od których pracodawca p³aci³ sk³adki ubezpieczeniowe. A w New Jersey – 7,300 dol. w ostatnich 12 miesi¹cach, albo pracowaæ 20 tygodni w „okresie bazowym”. Je¿eli nie spe³niasz tych warunków, mo¿esz zakwalifikowaæ siê, je¿eli spe³nisz warunki metod alternatywnych, które s¹ bardziej skomplikowane. W Googlu wpisz unemployment eligibility oraz nazwê swego stanu. Ile to kosztuje? Przeciêtne sk³adki ubezpieczeniowe wynosz¹ 1 proc. ubieg³orocznego wynagrodzenia brutto (pensja, dodatki, premie), zale¿nie od stanu, resortu i rodzaju polisy. Na przyk³ad, osoba zarabiaj¹ca 75,000 rocznie zap³aci oko³o 50 dol. miesiêcznie. Gdzie jest haczyk? Po pierwsze, jak wyjaœniliœmy powy¿ej, stanowy urz¹d ds. bezrobocia musi przyznaæ ci zasi³ek. Odejdziesz sam z pracy, zabawisz d³ugo na wakacjach – nie dostaniesz ani stanowego zasi³ku, ani prywatnego odszkodowania. Po drugie, stajesz siê uprawniony do œwiadczeñ tylko wtedy, gdy stracisz pracê po up³ywie szeœciu miesiêcy od wykupienia polisy.

Po trzecie, we wniosku musisz siê przyznaæ, czy pracodawca oznajmi³ redukcjê zatrudnienia. Je¿eli tak, ubezpieczenia nie kupisz. Nie probuj k³amaæ - to jest ubezpieczeniowe oszustwo (insurance fraud). Sprawa siê wyda, gdy firma ubezpieczeniowa zobaczy falê wniosków od pracowników twego zak³adu pracy. Wniosek Indywidualne ubezpieczenie od utraty pracy mo¿e byæ dobrym rozwi¹zaniem dla zatrudnionych w stabilnych resortach osób, które du¿o zarabiaj¹, ale jednoczeœnie maj¹ znaczne finansowe zobowi¹zania (po¿yczka hipoteczna, dzieci na studiach), a ¿adnych oszczêdnoœci. Ubezpieczenie to nie jest op³acalne dla umiarkowanie zarabiaj¹cych osób pracuj¹cych w sezonowych, wra¿liwych na wahania koniunktury resortach, np. w budownictwie. Budowlañcy p³ac¹ dwa razy wiêcej od informatyków, a ci – dwa razy wiêcej od administracji pañstwowej. Zabezpiecz siê sam przez od³o¿enie odpowiedniej kwoty na czarn¹ godzinê. m

El¿bieta Baumgartner jest autork¹ wielu ksi¹¿ek-poradników m.in. “Ubezpieczenie spo³eczne Social Security”, „Powrót do Polski”, Emerytura reemigranta w Polsce. S¹ one dostêpne w ksiêgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., Greenpoint, albo bezpoœrednio od wydawcy: Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 1-718-2243492, www.PoradnikSukces.com.


KURIER PLUS 23 WRZEŒNIA 2017

20

www.kurierplus.com

Nowa powieϾ w odcinkach

Tadeusz Do³êga Mostowicz

Pamiêtnik pani Hanki

odc. 6

Powieœæ pod powy¿szym tytu³em, to ostatnia i jak wielu krytyków uwa¿a, najlepsza ksi¹¿ka niezwykle popularnego w okresie miêdzywojennym pisarza Tadeusza Do³êgi Mostowicza. Napisana jest w formie dziennika. Autor œwietnie oddaje w niej klimat przedwojennej Warszawy i ¿ycie ówczesnych elit. G³ówna bohaterka - ¿ona polskiego dyplomaty wpl¹tuje siê w aferê... W milczeniu opuœci³am g³owê. Pomyœleæ, jak nisko upad³ ten œwietny pan, który kiedyœ uchodzi³ za jednego z najwykwintniejszych bonvivantów, za wymarzon¹ partiê, za d¿entelmena pierwszej klasy... Potwierdzi³o siê to, co mówi³ ojciec: ten cz³owiek ¿yje z szulerki. A w ka¿dym b¹dŸ razie je¿eli nawet nie oszukuje przy kartach, utrzymywanie siê z nich nikomu nie przynosi chluby. Stryj poprawi³ monokl i ogl¹daj¹c swoje doskonale utrzymane paznokcie ci¹gn¹³: – Mog³abyœ od niechcenia zapytaæ Tota, czy ostatnio nie grywa. To przypomnia³oby mu klub. Albo na przyk³ad daæ mu jakiœ banknocik i powiedzieæ, ¿eœ to znalaz³a na ulicy. Je¿elibyœ do tego doda³a proœbê, by spróbowa³ szczêœcia z tym banknotem... Wiêcej niczego od ciebie bym nie ¿¹da³. Zrozumia³am. Chcia³ od mnie, bym sta³a siê jego wspólniczk¹ i zajê³a siê zwabieniem Tota do szulerni, by tam go ograno. By³o to w gruncie rzeczy obrzydliwe. Od razu straci³am ca³y sentyment do stryja. Stokroæ wo³a³abym mu sama daæ pieni¹dze i zaproponowa³am to nawet z du¿ym naciskiem. Odmówi³ jednak stanowczo. Przysz³o mi na myœl, ¿e ostatecznie dla Tota taka przegrana istotnie nic nie znaczy³a. A dobrze by³oby, gdyby choæ w taki sposób zosta³ ukarany za sw¹ zarozumia³oœæ. No i za tê g³upi¹ Muszkê. Jednak po d³u¿szym zastanowieniu dosz³am do przekonania, ¿e czu³abym do siebie wstrêt, gdybym wziê³a udzia³ w tej machinacji. Stryjowi powiedzia³am oczywiœcie, ¿e siê zgadzam. Mia³am ju¿ pomys³ zaaran¿owania tej sprawy w inny sposób. Zaraz po wyjœciu stryja zatelefonowa³am do owego Tonnora. Przyznam siê, ¿e serce mi mocno bi³o, gdy czeka³am, a¿ siê odezwie. Nigdy nie dzwoni³am do nieznajomych mê¿czyzn tego typu. W tej chwili postanowi³am sobie, ¿e zachowam wszystkie œrodki ostro¿noœci. W domu zostawiê list z jego adresem i z poleceniem, by mnie tam szukano, je¿eli nie wrócê do okreœlonej godziny, a do torebki wezmê rewolwer Jacka. W s³uchawce odezwa³ siê niski g³os mêski. Zapyta³am, czy mówiê z panem Robertem Tonnorem, a gdy potwierdzi³, powiedzia³am: – Proszê pana, nie podam panu swego nazwiska, bo nie ma ono dla pana ¿adnego znaczenia i pragnê³abym je zachowaæ w tajemnicy. Ale muszê widzieæ siê z panem. Mam do pana interes, interes doœæ wa¿ny, zapewniam pana, by poœwiêci³ pan mu kilka chwil czasu. Czy móg³by mnie pan przyj¹æ, powiedzmy, jutro w godzinach rannych? By³ widocznie zaskoczony, gdy¿ odpowiedzia³: – A czy ja mam przyjemnoœæ pani¹ znaæ? – Nie, proszê pana. – Mo¿e z widzenia?... – Nigdy pana nie widzia³am. – Wiêc jakiego rodzaju mo¿e pani mieæ interes do mnie? Bo uprzedzam z góry, ¿e je¿eli to ma byæ odkurzacz, krawaty czy patentowana maszynka do golenia – to wszystko ju¿ posiadam.

Omal nie zaœmia³am siê i powiedzia³am mu, ¿e to nie ma nic wspólnego z pieniêdzmi. Wówczas on zamyœli³ siê i oœwiadczy³, ¿e jutro nie dysponuje czasem. Natomiast mo¿e mnie przyj¹æ dzisiaj o ósmej. Nie mia³am wyboru, poniewa¿ zaœ chcia³am sprawê tej biednej Halszki za³atwiæ jak najprêdzej – zgodzi³am siê. Ubra³am siê w czarn¹ sukniê i nie wziê³am ¿adnej bi¿uterii (po takim cz³owieku wszystkiego przecie¿ mo¿na siê spodziewaæ). W³o¿y³am tylko obr¹czkê i ma³y sznur pere³. Per³y ostatnio wchodz¹ znów w modê. Napisa³am list, znalaz³am w szufladzie rewolwer Jacka, prze¿egna³am siê i wysz³am. Bóg wie, co mnie mo¿e spotkaæ. Sobota Opowiem wszystko po porz¹dku. Gdy wczoraj wchodzi³am na schody jego domu, kolana trzês³y siê pode mn¹. Na drzwiach nie by³o ¿adnej tabliczki. Prze¿egna³am siê i nacisnê³am guzik dzwonka. A¿ przerazi³am siê, gdy¿ drzwi niemal natychmiast siê otworzy³y. Przede mn¹ sta³ wysoki, barczysty brunet o szarych przenikliwych oczach. Mia³ na sobie granatowe ubranie i czarny krawat. (Czy¿by by³ w ¿a³obie?) Wygl¹da³ zupe³nie przyzwoicie. Nawet przystojny. Zmierzy³ mnie uwa¿nym spojrzeniem i powiedzia³: – Proszê. Czeka³em na pani¹. G³os mia³ niski i raczej przyjemny. I pomyœleæ, ¿e takiego cz³owieka mo¿na spotkaæ na ulicy czy w kawiarni wcale nie wiedz¹c, ¿e jest to niebezpieczny szanta¿ysta. – Nie zajmê panu wiêcej ni¿ piêæ minut czasu – powiedzia³am, chc¹c przejœæ dalej. Nie mog³am przecie¿ zdejmowaæ futra. On jednak z jak¹œ bezczeln¹ stanowczoœci¹ po prostu wzi¹³ mnie za ko³nierz, mówi¹c: – Pani bêdzie ³askawa jednak zdj¹æ futro, bo u mnie jest gor¹co i póŸniej siê pani zaziêbi. Czy¿ mia³am siê z nim szamotaæ? Straszny cz³owiek. Mieszkanko by³o niedu¿e, ale zupe³nie przyzwoicie urz¹dzone. Wskaza³ mi fotel i usiad³szy naprzeciw zapyta³: – Czym mogê pani s³u¿yæ? – Jestem przyjació³k¹ Halszki Korni³owskiej – zaczê³am niezbyt pewnie. Z lekka podniós³ brwi, mówi¹c: – Bardzo mi mi³o... – Nie chcê, by pan mnie Ÿle zrozumia³. Przysz³am do pana, by mu wyjaœniæ pewne rzeczy. – Wyjaœniæ? Jakie rzeczy? – To jest doprawdy bardzo intymne. Ale mo¿e pan byæ przekonany, ¿e umiem zachowaæ tajemnicê. Otó¿, chocia¿ panu siê wydaje, ¿e Halszka stroni od pana, chcê go upewniæ, ¿e jest wprost przeciwnie. Ona wci¹¿ pana kocha. Postara³am siê w te swoje s³owa w³o¿yæ jak najwiêcej g³êbokiego przekonania. On jednak zrobi³ jak¹œ dziwn¹ minê i powiedzia³: – Byæ mo¿e, proszê pani. Ale to nie jest dla mnie znów tak wielk¹ rewelacj¹. Pomyœla³am, ¿e swoj¹ drog¹ nie brakuje mu bezczelnoœci. Dlatego tylko, ¿e jest

taki przystojny i ¿e ma ten ch³odny wyraz oczu, s¹dzi, ¿e kobiety musz¹ siê w nim kochaæ, i uwa¿a to za rzecz zwyczajn¹. Z przyjemnoœci¹ rzuci³abym mu wprost w twarz, ¿e Halszka go nienawidzi. Nale¿a³o jednak dyplomatyzowaæ. – Tym lepiej, ¿e pan o tym wie – zauwa¿y³am. – Ja co do tego nie mam najmniejszej w¹tpliwoœci. Jestem jej blisk¹ przyjació³k¹. Ale widzi pan, s¹ pewne szczegó³y, które zatruwaj¹ wasz¹ mi³oœæ. Przyzna pan, ¿e groŸba ustawicznego niebezpieczeñstwa bynajmniej nie sprzyja szczêœciu. – O jakim niebezpieczeñstwie pani mówi? – zapyta³ prawie ironicznie. – Nie nale¿ê do ludzi zbyt strachliwych. – Ach, to nie o pana chodzi. Chodzi o Halszkê. Pan ma... pan jest w posiadaniu jej listów. Ja wiem, ¿e przedstawiaj¹ dla pana cenn¹ pami¹tkê z okresu, gdy siê rodzi³o wasze uczucie. Któ¿ tego nie rozumie?... Ja sama niechêtnie bym siê takich listów wyzby³a. Niechêtnie bym siê ich wyzby³a nawet wówczas, gdyby ju¿ samo uczucie zgas³o. Przecie¿ to tak mi³o jest mieæ utrwalony na papierze dowód czyjegoœ oddania, czyjeœ serdeczne wyznania mi³osne. Ale widzi pan, Halszka jest mê¿atk¹, jak to panu wiadomo. Otó¿ œwiadomoœæ, ¿e listy te w jakiœ sposób mog¹ dostaæ siê do r¹k jej mê¿a, nape³nia j¹ przygnêbieniem. Nie, niech pan mi nie przerywa. Wiem oczywiœcie, ¿e pan tego by nigdy nie zrobi³, ale przecie¿, mój Bo¿e, ktoœ mo¿e je panu wykraœæ. Mo¿e je pan zgubiæ. Mo¿e pana spotkaæ jakiœ nieszczêœliwy wypadek. Trzeba siê z tym liczyæ. Wtedy listy dostan¹ siê do r¹k ludziom obcym i to mo¿e zrujnowaæ ¿ycie kobiety, która pana kocha.

Uœmiechn¹³ siê i zapalaj¹c papierosa, wygodniej rozsiad³ siê w fotelu. Widzia³am, ¿e ca³e moje przemówienie nie wywar³o na nim najmniejszego wra¿enia. Czy¿by mia³ tak kamienne serce?... Z zupe³n¹ swobod¹ zapyta³: – Je¿eli dobrze pani¹ zrozumia³em, chodzi pani o to, bym zwróci³ Halszce jej listy. – Tak. I b³agam pana, niech mi pan nie odmawia. Rozumiem to, ¿e nie posiadam ¿adnego tytu³u, by apelowaæ do szczególniejszej uprzejmoœci ze strony pana (tu zrobi³am doñ najczulsz¹ minê, na jak¹ by³o mnie staæ – by³by z drewna, gdyby tego nie odczu³), ale niech pan spe³ni moj¹ proœbê. Spojrza³ na mnie spod wpó³przymkniêtych powiek i uœmiechn¹³ siê: – Wprost przeciwnie. Uwa¿am, ¿e ma pani a¿ nadto wiele tytu³ów do szczególniejszych wzglêdów. Nie rozumiem tylko, dlaczego Halszka zwraca siê o to przez pani¹. Nie robiê jej bynajmniej z tego powodu zarzutów. Jest mi bardzo mi³o, ¿e mog³em pani¹ poznaæ. Ale dlaczego nie zwróci³a siê bezpoœrednio do mnie? – Ach, czy¿ pan nie wie, jaka ona jest wra¿liwa. Mo¿e nawet trochê histeryczka – doda³am po namyœle. – O, czy¿ trochê? – No, tak. Ale pan musi zrozumieæ, ¿e w takich warunkach trudno jest o spokój nerwów. – Na mi³y Bóg, w jakich warunkach?! – zmarszczy³ brwi jakby ze zniecierpliwieniem. – No, wtedy, gdy w ka¿dej chwili grozi nieszczêœcie. – To jest zupe³nie zabawne – powiedzia³. – Mo¿e pani zawiadomiæ swoj¹ przyjació³kê, ¿e zwrócê jej listy.

Zapraszamy wszystkie cz³onkinie Stowarzyszenia Marie Sk³odowskiej Curie do do³aczenia do nas na rydwan godz. 2:00, West 38th Street ¯yczymy piêknej 80. Parady Pu³askiego


KURIER PLUS 30 WRZEŒNIA 2017

www.kurierplus.com

Og³oszenia drobne

896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222

Cena $10 za maksimum 30 s³ów

Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT Us³ugi w zakresie: 3 Ksiêgowoœæ 3 Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

NIERUCHOMOŒCI – Wycena – Sprzeda¿ – Kupno. Queens – Nassau – Suffolk – Brooklyn. Cezary Doda – Licencjonowany Associate Broker z Charles Rutenberg Realty Inc. www.cezarsells.com. kom. 917-414-8866

Og³oszenia drobne: dla osób prywatnych, zwi¹zane z poszukiwaniem pracy, zamieszczamy przez trzy tygodnie za darmo.

3 Rejestracja biznesu i licencje 3 Konsultacje 3 Bezpodatkowa zamiana domów 3 #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

Nauka gry na fortepianie, gitarze i skrzypcach oraz lekcje œpiewu Kobo Music Studio. Rejestracja: Bo¿ena Konkiel,

tel. 718-609-0088

21

PRACA ZA $13.20 Mo¿esz pomóc ludziom, których kochasz i otrzymywaæ za to dobre wynagrodzenie. Jeœli Twoi rodzice, krewni, przyjaciele, s¹siedzi otrzymuj¹ Medicaid lub Medicare, mo¿na zacz¹æ pracowaæ dla nich jako asystent lub gospodyni domowa. Nie wymagane certyfikaty. Nasza agencja pomo¿e Ci w tym. Wynagrodzenie $13.20 za godzinê.

Zadzwoñ: tel. 347-462-2610 24-GODZINNY SERVICE, RYSZARD LIMO: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498 Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika

KURIER PLUS informujemy, ¿e roczny abonament wynosi $80, pó³roczny $50 a kwartalny $30.

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D – jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 47 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. (718) 389-3018

Czytaj nas w internecie: www.kurierplus.com

POLONEZ Z GREENPOINTU BIURO PONOWNIE OTWARTE ZAPRASZAMY WSZYSTKICH BY£YCH I NOWYCH KLIENTÓW

* paczki do Polski i Europy * transfer pieniêdzy USME * bilety * notariusz 159 Nassau Avenue Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6001 polonez159@gmail.com

LECZY: l katar sienny l bóle pleców l rwê kulszow¹ l nerwobóle l impotencjê zapalenie cewki moczowej l bezp³odnoœæ l parali¿ l artretyzm l depresjê l nerwice l zespó³ przewlek³ego zmêczenia l na³ogi l objawy menopauzy l wylewy krwi do mózgu l alergie l zapalenie prostaty l rekonwalescencja po chorobach nowotworowych z zastosowaniem chiñskiego zio³olecznictwa itp. l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com Akcetujemy ubezpieczenia: 1199, Aetna, BCBS, Cigna, Elder Plan, Liberty, Magnacare, Multiplan, Triad Health (VHS), UHC Empire Plan

REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ


KURIER PLUS 30 WRZEŒNIA 2017

22

GRUBE

u

RYBY

i

PLOTKI

Danuta Stenka.

Danuta Stenka – jedna z najbardziej popularnych polskich aktorek. Piêkna. Szczera. Z niesamowit¹ energi¹. Wystêpuje na scenie Teatru Narodowego, gra u Krzysztofa Warlikowskiego, Grzegorza Jarzyny i Mai Kleczewskiej. Od czasu serialu „Bo¿a podszewka” mo¿emy ogl¹daæ j¹ w wielu filmach i produkcjach telewizyjnych. Choæ jest „aktork¹ najwy¿szej próby i twarz¹ polskiego kina” przez d³ugi czas czu³a siê niepewna w zawodzie. „Jestem ju¿ dla siebie ³askawsza. Dajê sobie prawo do pope³niania b³êdów. Kiedyœ najdrobniejsze, przez innych niezauwa¿one, by³y dla mnie przyczyn¹ tragedii. Teraz wiem, ¿e posiadam jakiœ warsztat, ale to Pan Bóg odkrêca kranik. Lub go nie odkrêca”- mówi aktorka. „Kiedy wydarza siê na scenie, w mojej roli, coœ naprawdê wyj¹tkowego, wiem, ¿e nie jest to ani moja zas³uga, ani moja w³asnoœæ. I nie mnie nale¿¹ siê podziêkowania. To ja czujê siê obdarowana” – podkreœla. „Znalaz³am siê w tym zawodzie przez przypadek, ale… tak musia³o siê staæ. Wszystko poza mn¹ na to pracowa³o” – przekonuje. „Czasami mog³am osi¹gn¹æ prosty sukces, a wybiera³am coœ, co stawia³o mnie na granicy pora¿ki, ale w efekcie okazywa³o siê, ¿e to potrzebne, ¿eby pójœæ dalej. Jestem osob¹ wierz¹c¹, praktykuj¹c¹ i od dziecka s³ysza³am, ¿e ka¿dy ma swojego Anio³a Stró¿a. Jak na tych obrazkach, na których anio³ prowadzi dzieci¹tko przez k³adkê. Ca³kiem niedawno olœni³o mnie, ¿e Anio³em Stró¿em jest intuicja. Droga, któr¹ prowadzi intuicja nie musi byæ ³atwa”- mówi Stenka. Dy¿urna osoba od ról dramatycznych. Zapracowa-

na. I szczêœliwa. „Marzy mi siê staroœæ w zdrowiu i z dobrym wzrokiem. Czyta³abym ksi¹¿ki na le¿aku w ogrodzie, nadrabia³a lektury, które mi z braku czasu umykaj¹. Chodzi³abym te¿ do kina, do teatru, spotyka³abym siê ze znajomymi. Podró¿owa³abym, jeœli by³oby mnie na to staæ”- mówi. „Chcia³abym, ¿eby moje córki odnalaz³y siebie w ¿yciu. Przyjê³y tê sinusoidê, po której ono biegnie, ¿eby mog³y powiedzieæ: „Kurczê, lubiê swoje ¿ycie we wszystkim, co w nim jest”. Tak ja jak”. *

u

www.kurierplus.com

Jakub Giersza³.

Ma 29 lat i na koncie same sukcesy: Z³ota kaczka w kategorii aktor sezonu i nominacja do Or³a. Zadebiutowa³ w 2009 roku w filmie „Wszystko, co kocham”. Popularnoœæ przynios³y mu m.in. „Sala samobójców”, „Yuma” i „Pokot”. Na ekrany wchodzi w³aœnie „Najlepszy” film £ukasza Palkowskiego, który na zakoñczonym przed kilkoma dniami festiwalu w Gdyni zdoby³ nagrodê publicznoœci. Jakub Giersza³ wciela siê w rolê Je-

rzego Górskiego, sportowca, który wczeœniej by³ narkomanem. „Kierat æwiczeñ niezbêdnych do wejœcia w rolê triatlonisty by³ ogromny, na szczêœcie zdjêcia by³y rozci¹gniête na trzy miesi¹ce, przez co wszystko trwa³o d³ugo, a wraz z tym ca³y mój wysi³ek te¿ siê rozwleka³” – mówi aktor. „Stara³em siê dodawaæ sobie animuszu i t³umaczyæ, ¿e przecie¿ s¹ na œwiecie triatloniœci, którzy to robi¹ i nie marudz¹, ¿e zimno, nieludzko ciê¿ko i boli. A jeœli tacy s¹, to ja te¿ dam radê przewalczyæ swoje s³aboœci, tym bardziej, ¿e ta walka w moim wypadku mia³a okreœlony termin - wiedzia³em, ¿e póŸniej bêdê móg³ iœæ za swoimi przyjemnoœciami”- wspomina Giersza³. Aktor spêdzi³ dzieciñstwo w Niemczech, wiêc czuje siê „dwukrajowcem”. „Inaczej rozumiem dumê narodow¹. Nie ma te¿ we mnie myœlenia o jakimkolwiek innym miejscu na œwiecie lub ludziach z pozycji wy¿szoœci”- przekonuje. „Polska i Niemcy to kraje po³o¿one bardzo blisko siebie, a jednak tak wiele je dzieli w sensie kulturowym. I te ró¿nice s¹ czêœci¹ mojego wychowania, ¿ycia i kodeksu zachowania. Czasami staj¹ we mnie naprzeciwko siebie, a czasem siê dope³niaj¹. Mam w sobie wschodni imperatyw, w pozytywnym sensie posiadania takiego przyjemnego napêdu i pod¹¿ania na pasj¹, a jednoczeœnie jak¹œ niemieck¹ b¹dŸ prusk¹ – bo wiêkszoœæ rodziny pochodzi z tych terenów - potrzebê ³adu. Ale z kolei nie posiadam tej niemieckiej potrzeby podporz¹dkowywania siê, bo chadzam swoimi drogami”- przekonuje aktor. Dwudziestodziewiêciolatek nie ma konta na Facebooku, bo uwa¿a, ¿e „ludzie maj¹ tam swoje alter ego czy awatary, dziêki którym daj¹ upust wszelkiego rodzaju fiksacjom, tworz¹c obrazy siebie, które z rzeczywistoœci¹ nie maj¹ nic wspólnego”- twierdzi. „Takie wizytówki na pokaz, ¿eby uczestniczyæ w wyœcigu, jaki siê toczy paralelnie do rzeczywistoœci. To wszystko razem sprawia, ¿e jakoœ nie czujê siê do Internetu dostatecznie czule zaproszony. Na ile siê da, ¿yjê wiêc poza tamtym œwiatem i mam siê dobrze”. * O tej dziewczynie mówi dzisiaj ca³y œwiat. Wielk¹ popularnoœæ zdoby³a dziêki serialowi „Mad Men” lecz jej aktorsk¹ pozycje umocni³ kolejny – „Opowieœæ podrêcznej”, za który otrzyma³a w³aœnie Nagrodê Emmy. Od Elisabeth Moss na ekranie, choæ nie jest klasyczn¹ piêknoœci¹, nie mo¿na oderwaæ wzroku. „Nigdy nie myœla³am o sobie „dzieciêca gwiazda”, w koñcu mia³am a¿ siedem lat,

Weronika Kwiatkowska

u

Elisabeth Moss.

gdy zaczê³am grywaæ w filmach. Ostatnio us³ysza³am, ¿e jeœli myœli siê powa¿nie o karierze w show-biznesie, to jest doœæ póŸny start”- œmieje siê. „Czeka³am doœæ d³ugo na swoj¹ szansê, ale by³am cierpliwa i konsekwentna. Doœæ szybko zorientowa³am siê tak¿e, do jakich ról- mimo ambicji – nie powinnam startowaæ. W aktorstwie jest wa¿ne, by jak najszybciej przestaæ siê ³udziæ”- przekonuje aktorka. Moss ma œwiadomoœæ, ¿e nigdy nie zagra klasycznej piêknoœci. „Moja uroda wymaga odpowiedniej oprawy. ¯eby dobrze wypaœæ - w sensie wizualnym - muszê siê naprawdê napracowaæ, ale i tak nie oszukam warunków”- œmieje siê. „No co, mam lustro! Jestem doœæ niska, raczej okr¹g³a, nie za bardzo te¿ dbam o zdrowy tryb ¿ycia tak modny dziœ w Stanach. Myœlê, ¿e dobrze mieæ œwiadomoœæ swoich wad i atutów. Mogê graæ bardzo brzydkie dziewczyny i doœæ ³adne, ale o niekonwencjonalnej urodzie. Wczeœnie zrozumia³am, ¿e nie zagram femme fatale, uwodzicielek ani seksownych, pe³nych magnetyzmu kobiet”- przekonuje aktorka. „Opowieœæ podrêcznej” to serial na podstawie powieœci Margaret Atwood. Opowiada o œwiecie, w którym odebrano kobietom podstawowe prawa. „To by³o jak podró¿ w przysz³oœæ. Tak wiele z tematów, które podjêliœmy sta³o siê czêœci¹ amerykañskiej rzeczywistoœci. Przera¿a mnie sytuacja polityczna na œwiecie, stan, w którym ogranicza siê prawa kobiet, emigrantów, ludzi o odmiennej orientacji czy innego wyznania”. „Trzeba byæ œwiadomym, trzeba mieæ wiedzê, by czuwaæ nad politykami, by umieæ stawiæ opór ich decyzjom, wiedzieæ, do czego mog¹ doprowadziæ narzucane przez nich rozwi¹zania. Najgorsza jest biernoœæ. I powszechna zgoda na z³o” – przekonuje Moss. Najnowszy film z udzia³em aktorki nosi tytu³ „Square” i w³aœnie zosta³ nagrodzony Z³ot¹ Palm¹ w Cannes. Warto zobaczyæ! m

Wszystkim Rodakom bior¹cym udzia³ w 80. Paradzie Kazimierza Pu³askiego sk³adamy serdeczne gratulacje, W³aœciciel z pracownikami

Najlepsze zakupy zrobicie U Ch³opaków Adres: 918 Manhattan Avenue, Brooklyn. Dojazd: G train do stacji Greenpoint Avenue


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 30 WRZEŒNIA 2017

23

Poprowadz¹ nas w Paradzie... Ozone Park

Manhattan

Alina Morski Marsza³ek Alina Morski urodzi³a siê w Kraœniku Lubelskim. Ukoñczy³a Technikum Gastronomiczne ze specjalnoœci¹ cukiernictwa. Pani Alina do USA przyjecha³a z mê¿em Jackiem w styczniu 1994 – by³a to ich podró¿ poœlubna. Pierwsze dni spêdzili w Amerykañskiej Czêstochowie u przybranej cioci „Mili”, która udzieli³a im goœciny i pomaga³a w poszukiwaniu pracy. Te poszukiwania zaprowadzi³y pañstwa Morskich do Ozone Park, gdzie dziêki wujkowi i jego znajomym, uda³o im siê j¹ znaleŸæ. Pani Alina ma dwóch synów: Damiana i Patryka. Starszy Damian w tym roku koñczy szko³ê i przygotowuje siê do egzaminu na prawo. M³odszy Patryk koñczy podstawówkê. Ciê¿ka praca, odwaga i wytrwa³oœæ zaowocowa³y otwarciem sklepu „Damian Deli” w Ozone Park, który prowadz¹ rodzinnie. Ozone Park jest bardzo bliski sercu pani Aliny i jej rodzinie – tu spêdzaj¹ wiekszoœæ swojego czasu. Pani Alina czêsto pomaga okolicznej Polonii, organizacjom polonijnym oraz bierze aktywny udzia³ w wielu polonijnych wydarzeniach. Z okazji wyboru na Marsza³ka Ozone Park pani Alina pragnie podziêkowaæ wszystkim swoim klientom, których darzy wielk¹ sympati¹ i z którymi czuje siê zwi¹zana jak z rodzin¹.

Danuta Warchol – Marsza³ek Nowa Marsza³ek Parady Pu³askiego – Manhattan 2017, od 2007 do 2015 r. pe³ni³a funkcjê Przewodnicz¹cej Komitetu Rodzicielskiego w Polskiej Szkole Dokszta³caj¹cej im. o. Augustyna Kordeckiego przy parafii Œw. Stanis³awa Biskupa i Mêczennika do której uczêszczali jej synowie Eric i Dominik. Za sw¹ pracê i zas³ugi dla Polskiej Szko³y zosta³a wyró¿niona Dyplomem Prezesa Centrali Polskich Szkó³ Dokszta³caj¹cych oraz odznaczona Medalem Komisji Edukacji Narodowej. Bardzo aktywnie uczestniczy w ¿yciu parafii Œw. Stanis³awa Biskupa i Mêczennika na Manhattanie. Jest przewodnicz¹c¹ Polskich Lektorów, cz³onkiem Rady Parafialnej, Komitetu Parady Pu³askiego oraz cz³onkiem Ró¿añca Rodziców dzia³aj¹cego przy parafii. Chêtnie anga¿uje siê w ró¿ne prace spo³eczne.

Wiktoria Socha Junior Miss Polonia 2017 Wiktoria ma 10 lat; urodzi³a siê w Nowy Jorku. Maj¹c szeœæ lat zaczê³a chodziæ do sobotniej polskiej szko³y im. Œwiêtej Faustyny w Ozone Park. Jej ulubionym przedmiotem jest matematyka. W wolnym czasie uczêszcza na ró¿ne zajêcia dodatkowe takie jak: p³ywanie, gimnastyka i taniec. Gimnastykê trenuje od dwóch lat, od trzech lat tañczy w polskim zespole tañców ludowych Wianek. Wiktoria lubi te¿ pi³kê no¿n¹ oraz lubi malowaæ i rysowaæ, biegaæ w parku a zim¹ – jeŸdziæ na ³y¿wach. m

Emilia Zakoœcielna – Miss Polonia Emilia ma 17 lat i uczêszcza do NEST+m highschool.

Uprawia sporty, jest kapitanem dru¿yny pi³ki no¿nej, koszykówki i softball. Zorganizowa³a w swojej szkole miko³ajkow¹ zbiórkê zabawek dla dzieci chorych na raka. Po ukoñczeniu High School chce studiowaæ fitness i biznes miêdzynarodowy. Od urodzenia jest zwi¹zana z parafi¹ Œw. Stanis³awa Biskupa i Mêczennika na Manhattanie, przy tej parafii ukoñczyla polsk¹ szko³ê dokszta³caj¹c¹. m

Polski dzieciêcy Zespó³ Ludowy „Krakowianki i Górale” przy Parafii Œw. Stanis³awa Kostki na Greenpoincie zaprasza dzieci w piêknych strojach ludowych na Paradê Pu³askiego 2017

ZDJ. BEATA KRU¿EL

Gabriela A. Lorenc Miss Polonia 2017 Gabriela ma 18 lat. Urodzi³a siê w Nowym Jorku. Ukoñczy³a Szko³ê Podstawow¹ P. S./I. S 113Q, Glendale, szko³ê œredni¹ – Metropolitan High School, Forest Hills, NY. Uczêszcza do Sobotniej Polskiej szko³y im. Œw Faustyny w Ozone Park. W tym roku Gabrysia bêdzie zdawa³a polsk¹ maturê z czego jest bardzo dumna. Dziêki Polskiej Szkole Gabrysia uczestniczy³a w wielu polonijnych uroczystoœciach. Jako szeœciolatka, po raz pierwszy pojecha³a na kolonie do Amerykañ-

skiej Czêstochowy. Te kolonie pamiêta do dziœ, a najbardziej polskie religijne pieœni, które œpiewali ka¿dego dnia. Obecnie jest harcerk¹ i nale¿y do gromady Górski Las. Jej pasj¹ jest jazda konna. Wielokrotnie bra³a udzia³ w zawodach konnych i zdoby³a wiele medali. W przysz³oœci Gabrysia pragnie byæ nauczycielem. W przysz³ym roku rozpoczyna naukê w Queens College na kierunku nauczycielskim. Ju¿ teraz pomaga dzieciom z zaburzeniami rozwojowymi trenuj¹c je w jazdach konnych. Nale¿y do grupy sportowej, STUNT i Cheerleading. Udziela równie¿ korepetycji w jêzyku polskim i angielskim

FOTO: MARCIN ¯URAWICZ

80. Paradê Pu³askiego poprowadzi Wielki Marsza³ek S³awomir Platta. Ka¿da parafia ma te¿ swojego marsza³ka, swoj¹ Miss Polonia, a czêsto tak¿e Ma³¹ Miss. Przedstawiamy marsza³ków i towarzysz¹ce im osoby z Ozone Park i Manhattanu.


24

KURIER PLUS 30 WRZEÅ’NIA 2017

www.kurierplus.com


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.