Kurier Plus - e-wydanie 22 grudnia 2018

Page 1

1(: <25. 3(116</9$1,$ &211(&7,&87 1(: -(56(< 0$66$&+86(776

(5 .85, P L U S

3 2 / , 6 + : ( ( . / < 0 $ * $ = , 1 ( NUMER 1268 (1568)

ROK ZAŁOŻENIA 1987

TYGODNIK 22 GRUDNIA 2018


KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

2

Drodzy Rodacy, Z okazji Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia, Przesy³am najserdeczniejsze ¿yczenia. Niech nadchodz¹ce Œwiêta bêd¹ czasem spêdzonym bez poœpiechu, trosk i zmartwieñ. Niech up³yn¹ w spokoju i radoœci, w atmosferze radosnych spotkañ pe³nych mi³oœci i zrozumienia. Niechaj maleñki Jezus b³ogos³awi w ka¿dym dniu Nowego Roku. Ma³gorzata Wypych Pose³ na Sejm RP

www.kurierplus.com


KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

www.kurierplus.com

3

Od redakcji Drodzy Czytelnicy Przed nami Bo¿e Narodzenie. Chcielibyœmy prze¿yæ je w harmonii i radoœci, w gronie bliskich i przyjació³, ¿ycz¹c sobie nawzajem tak nam wszystkim potrzebnej: wiary, nadziei i mi³oœci. Dziêkujemy, ¿e jesteœcie z nami. Dziêkujemy, ¿e dodajecie nam otuchy w codziennej redakcyjnej pracy. Dziêkujemy naszym niezawodnym autorom, zw³aszcza tym zwi¹zanym z naszym tygodnikiem od wielu lat. To Wasze artyku³y sprawiaj¹, ¿e Kurier jest cenionym i lubianym tytu³em. Dziêkujemy naszym og³oszeniodawcom, za zaufanie i wiarê w „noœnoœæ” reklam na naszych ³amach. To dziêki Wam Kurier jest na polonijnym rynku nieprzerwanie od 30 lat. Wszystkim – ¿yczê zdrowych, pogodnych, rodzinnych Œwi¹t!

Zofia K³opotowska

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

sta³a wspó³praca

Zofia Doktorowicz-K³opotowska

Andrzej Józef D¹browski, Agata Galanis, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel, Weronika Kwiatkowska, Katarzyna Zió³kowska

dyrektor artystyczny

korespondenci z Polski

KURIER P L U S

P O L I S H

W E E K L Y

M A G A Z I N E

redaktor naczelny Marek Rygielski

Jan Ró¿y³³o

fotografia

Kurier Plus, Inc. Adres: 145 Java Street

wydawcy

Tel: (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax: (718) 389-3140 E-mail: kurier@kurierplus.com Internet: www.kurierplus.com

Zosia ¯eleska-Bobrowski John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska Adam Mattauszek

Brooklyn, NY 11222

Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.


KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

4

www.kurierplus.com

Na drogach Prawdy Bo¿ej

Jasnoœæ serca G d y anio³owie odeszli od nich do nieba, pasterze KS. RYSZARD KOPER mówili WWW.RYSZARDKOPER.COM.PL miêdzy sob¹: „PójdŸmy do Betlejem i zobaczymy, co siê tam zdarzy³o i o czym Pan oznajmi³”. Udali siê te¿ poœpiesznie i znaleŸli Maryjê, Józefa oraz le¿¹ce w ¿³obie Niemowlê. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli, co im zosta³o objawione o tym Dzieciêciu. A wszyscy, którzy to s³yszeli, zdumieli siê tym, co im pasterze opowiedzieli. Lecz Maryja zachowywa³a wszystkie te sprawy i rozwa¿a³a je w swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbi¹c i wys³awiaj¹c Boga za wszystko, co s³yszeli i widzieli, jak im to zosta³o przedtem powiedziane. £k 2, 15-20

W

wigilijny wieczór w mojej rodzinnej wiosce na Roztoczu, nocne niebo iskrzy siê milionami gwiazd, a Droga Mleczna jest tak wyraŸna, jak mleko rozlane przez moj¹ mamê po wieczornym udoju. Oczyma wiary i wyobraŸni mo¿na dostrzec na nim Betlejemsk¹ gwiazdê, która jest tak jasna, jak ta która oznajmi³a œwiatu narodzenie Mesjasza. Na tej samej œcie¿ce wiary wyobraŸnia uk³ada strzêpy Drogi Mlecznej w kszta³ty anio³ów, którzy radosnym œpiewem sp³ywaj¹ na ziemiê: „Chwa³a Bogu na wysokoœciach, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli”. Zasiadaj¹ tak¿e przy wigilijnym stole a ich œpiew, rzewn¹ melodi¹ kolêd wylewa siê oknami rozœwietlonymi domów, zasypanych nieskazitelnie bia³ym œniegiem: „Przybie¿eli do Betlejem pasterze, graj¹c skocznie Dzieci¹teczku na lirze. Chwa³a na wysokoœci, chwa³a na wysokoœci, a pokój na ziemi!”. Na skrzyd³ach wyobraŸni i wiary, w ten wieczór opuszczam nowojorskie mieszkanie i przemierzam nieogarnione przestrzenie oceanu. Zwalniam nad roztoczañsk¹ puszcz¹, która zasypana œniegiem kreuje niepowtarzalny, zaczarowany œwiat. Œcie¿kami wydeptanymi w œniegu zd¹¿am do domu, sk¹d p³ynie anielski œpiew; domu, który w pamiêci zatrzyma³ czas. Otwieram drzwi. Wita mnie zapach potraw wigilijnych, widok s³omy na pod³odze, siana na stole, jod³owej choinki. Zaczynam œpiewaæ z anio³ami, którzy mi³oœci wspomnieniem kszta³t moich rodziców przybieraj¹. Jesteœmy razem, radoœci¹ zjednoczeni, mimo, ¿e oni po drugiej stronie ¿ycia. Nie jest to senne marzenie, ale moc, która sprawia tych marzeñ spe³nienie. Jest to moc Mi³oœci, która objawi³a siê na betlejemskim niebie.

W ten niezapomniany wieczór ser-

deczn¹ myœl¹ wspominam pielgrzymki do Ziemi Œwiêtej i nawiedzenie miejsca narodzenia Jezusa. Jak¿e odmienna sceneria towarzyszy nam, gdy noc¹ chodzimy ulicami Betlejem. Jak¿e inaczej wygl¹da³a „szopka betlejemska”. Jednak te dwa obrazy cudownie siê dope³niaj¹, odkrywaj¹c przed nami ogromne otch³anie tajemnicy zbawienia. Nasze wigilijne prze¿ycia osadzaj¹ siê mocno na fundamencie twardej ska³y z Groty Narodzenia. Bóg, który narodzi³ siê tutaj ponad dwa tysi¹ce lat te-

mu, ci¹gle do nas przychodzi, aby siê narodziæ w naszym sercu. Niektórzy z pielgrzymów zapalaj¹ w Grocie Narodzenia œwiece, po wyjœciu gasz¹ je i zabieraj¹ do rodzinnych domów, aby gdy przyjdzie czas, postawiæ je na wigilijnym stole. Uroczyœcie zapalona œwieca staje siê wymownym symbolem pragnienia, aby œwiat³o, które rozb³ys³o ponad dwa tysi¹ce lat temu w Betlejem, zap³onê³o tak¿e w naszych domach i naszych sercach.

W

ten wigilijny wieczór wspomnieñ nie mo¿e zabrakn¹æ naszego wspania³ego rodaka, œw. Jana Paw³a II. W czasie swojej jubileuszowej pielgrzymki do Ziemi Œwiêtej nawiedzi³ Grotê Narodzenia. Przyklêkn¹³ przed o³tarzem Narodzenia i wspar³ o niego g³owê. Przez kilka minut modli³ siê w milczeniu. Nastêpnie odmówi³ brewiarz przy GwieŸdzie Narodzenia. W Bazylice Narodzenia Pañskiego powiedzia³: „Ze wszystkich stron œwiata ludzie zwracaj¹ siê ku temu wyj¹tkowemu miejscu na ziemi z nadziej¹ zdoln¹ przezwyciê¿yæ wszelkie konflikty i wszelkie trudnoœci. Betlejem, gdzie anielski chór œpiewa³: ‘Chwa³a Bogu na wysokoœciach, a na ziemi pokój ludziom...”, jest w ka¿dym miejscu i w ka¿dym czasie postrzegane jako obietnica Bo¿ego daru pokoju. Orêdzie Betlejem to dobra nowina o pojednaniu miêdzy ludŸmi, o pokoju na wszystkich p³aszczyznach relacji miêdzy jednostkami i narodami. Betlejem to skrzy¿owanie dróg ca³ego œwiata, gdzie wszystkie narody mog¹ siê spotkaæ, aby razem budowaæ œwiat odpowiadaj¹cy naszej ludzkiej godnoœci i przeznaczeniu”.

H

enry van Dyke – amerykañski pastor, pisarz i pedagog, cz³onek Amerykañskiej Akademii Sztuki i Literatury powiedzia³: „Lepiej jest zachowywaæ œwiêta Bo¿ego Narodzenia, ni¿ je obchodziæ. Zamiast narzekaæ, ¿e w œwiecie jest tak wiele z³a, ¿e Bóg do tego dopuszcza, lepiej rozejrzeæ siê dooko³a i odnaleŸæ miejsca, gdzie mo¿na zasiaæ ziarna dobra i szczêœcia. Lepiej wykopaæ grób dla swoich z³ych myœli i zasadziæ ogrody mi³oœci i piêkna. Jeœli uwierzysz, ¿e mi³oœæ jest najsilniejsz¹ rzecz¹ na œwiecie – silniejsz¹ od z³a i œmierci, jeœli uwierzysz, ¿e to

wszystko co zaczê³o siê w Betlejem jest obrazem i odblaskiem odwiecznej Mi³oœci, wtedy zachowasz to co jest najwa¿niejsze w tych œwiêtach i to nie tylko na jeden dzieñ, ale na zawsze”. Inspirowany tymi myœlami Henry van Dyke napisa³ opowieœæ o czwartym królu, który jak trzej pozostali, za przewodem gwiazdy zd¹¿a³ na spotkanie z nowonarodzonym Chrystusem. Jednak czwarty król nie spotka³ Chrystusa w Betlejem, ale w Jerozolimie, gdy Jezus dŸwiga³ krzy¿ na Golgotê. Przepraszaj¹co spojrza³ na Chrystusa, który uœmiechn¹³ siê ¿yczliwie do niego i wyci¹gn¹³ b³ogos³awi¹c¹ rêkê. Czwarty król znalaz³ ³askê u Boga, bo zd¹¿aj¹c do Betlejem spotyka³ po drodze wielu potrzebuj¹cych, którym pomaga³ na ró¿ne sposoby, dlatego nie zd¹¿y³ do Betlejem.

H

istoria o czwartym królu, w dzisiejszych czasach mo¿e przybraæ i tak¹ formê. W okresie Adwentu zadzwoni³a Maria z Brooklynu, prosz¹c o pos³ugê kap³añsk¹ dla swojej s¹siadki. A ¿e sama pracowa³a w tym czasie, to poprosi³a s¹siadkê, aby czeka³a na mnie, pilnowa³a parkingu i zaprowadzi³a do chorej. S¹siadka czeka³a na mnie na zewn¹trz z ma-

³¹ córeczk¹. Zaprowadzi³a mnie do mieszkania chorej Teresy. Przy rozstaniu wrêczy³a mi kopertê, mówi¹c, ¿e jest ofiara na taksówkê. Powiedzia³em, ¿e z racji odwiedzin chorych nie biorê ¿adnych ofiar. Powiedzia³a, ¿e tê ofiarê da³a s¹siadka i wsunê³a kopertê do mojej kieszeni. Po wejœciu do mieszkania Teresy zaczê³a siê d³uga rozmowa. Chora mia³a bardzo trudne ¿ycie. Ze ³zami wspomina³a pierwsze Bo¿e Narodzenie w Nowym Jorku. Mia³a tylko ziemniaki, nie staæ jej by³o nawet na margarynê. Po przyjêciu namaszczenia chorych i komunii œw. jej twarz siê wypogodzi³a. Z wewnêtrznym pokojem powiedzia³a, ¿e bêd¹ to jej najpiêkniejsze œwiêta a Ameryce, chocia¿ zmaga siê z rakiem i lekarze nie daj¹ jej szans. Kiedy wychodzi³em chcia³a mi wrêczyæ pieni¹dze na taksówkê. Powiedzia³em, ¿e s¹siadki ju¿ to zrobi³y. W oczach Teresy pojawi³y siê ³zy wzruszenia. Mam nadziejê, ¿e s¹siadki id¹c œladami czwartego króla zd¹¿¹ przygotowaæ wieczerzê wigilijn¹, a nawet gdyby nie, to zrobi³y coœ, co jest istot¹ œwi¹t Bo¿ego Narodzenia. m


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

5


KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

6

Chcê ci powiedzieæ...

Twoje Betlejem W Betlejemskiej s t a j n i zmieœci³ siê ca³y Ojciec PAWE£ BIELECKI œwiat i TY wraz z nim. Zmieœcili siê trzej Mêdrcy ze Wschodu, zmieœcili siê pasterze zmêczeni wêdrówk¹, zmieœci³ siê uparty osio³, zmieœci³ siê baran z planami na przysz³oœæ, zmieœci³eœ siê Ty i ja. W ubogiej i brudnej stajni, w miejscu jakby nie dla ludzi spotka³a siê MI£OŒÆ z ludzkoœci¹. To w³aœnie spotkanie zaowocowa³o wiar¹ i nadziej¹. Mi³oœæ powiedzia³a ludzkoœci, ¿e zostaje, ¿e chce zamieszkaæ na ziemi bo zwyczajnie chce z nami byæ. I ta maleñka mi³oœæ, która przysz³a na œwiat, który jej nie chcia³ dziœ podpowiada nam znowu: JESTEM. Mi³oœæ, która narodzi³a siê w Betlejem bêdzie wracaæ do nas os³ów i baranów... wiecznie szukaj¹cych wra¿eñ poza Bogiem. Mi³oœæ bêdzie do nas wracaæ, ¿eby z Ciebie i ze mnie, upartego os³a czy barana, w koñcu zrobiæ dobrego cz³owieka, nowego cz³owieka, który

wierzy w mi³oœæ. Jeœli masz d³ug¹ listê wrogów, zamiast pieniêdzy, wrzuæ j¹ po prostu w te œwiêta Bo¿ego Narodzenia do puszki przy szopce betlejemskiej w jakimœ koœciele. Anio³ pokiwa g³ow¹ ze zdumienia ale i z dum¹ popatrzy na Ciebie, ¿e jednak coœ z Ciebie bêdzie. Bo tak w³aœnie rodzi siê mi³oœæ w Tobie... Zostawiasz gniew i ¿al przy ¿³óbku Pana i Ty, w³aœnie TY, mo¿esz byæ Twoim w³asnym cudownym Betlejem... gdy zamiast siana w g³owie masz mi³oœæ w sercu... - czy to nie jest cudowne? W czasie Bo¿ego Narodzenia to ludzie obok i Twoje myœli s¹ Twoim Betlejem. I tak jak odmówiono œwiêtej rodzinie miejsca w gospodzie, komu Ty odmówisz swojej ¿yczliwoœci? Komu zamkniesz drzwi przed nosem? Komu powiesz przykre s³owa? Komu odmówisz przebaczenia...? Na kogo wydasz wyrok? O kim poplotkujesz? Komu opowiesz stare k³amstwa w nowej oprawie? Tymczasem w czasie Bo¿ego Narodzenia usi¹dŸ spokojnie, w ciszy kolêd, które znasz od dzieciñstwa i zadaj sobie pytanie: a mo¿e to jest moje ostatnie Bo¿e Narodzenie? Mo¿e powinienem

coœ zrobiæ, ¿eby je naprawdê i szczerze prze¿yæ a nie tylko przetrwaæ. Mo¿e Bo¿e Narodzenie roku 2018 jest Twoj¹ i moj¹ ostatni¹ szans¹, ¿eby innym przy wigilijnym stole z mi³oœci¹ i przebaczeniem powiedzieæ „dobrze, ¿e jesteœ”. ¯yczê Ci... by ludzie wokó³ a zw³aszcza Twoi bliscy, w koñcu zrozumieli jak wartoœciowym jesteœ cz³owiekiem. ¯yczê Ci Bo¿ego Narodzenia bez jêzyka na brodzie, ale z mi³oœci¹ w sercu. ¯yczê Ci wspania³ego czasu œwi¹t, gdzie spotkasz siê z tymi, których kochasz a nie z tymi, których tolerujesz w imiê zwyczajnej grzecznoœci. ¯yczê Ci, by Nowonarodzony Jezus mia³ w koñcu szansê na d³u¿ej zatrzymaæ siê w Twoim ¿yciu. ¯yczê Ci, byœ nie

www.kurierplus.com

przejmowa³ siê, ¿e masz ma³o zaproszeñ na tak zwane eventy. Dobrzy ludzie zawsze Ciê znajd¹, zaprosz¹, zaparz¹ dobr¹ herbatê... powiedz¹ Ci szczerze jak wa¿ny dla nich jesteœ. B¹dŸ tylko cierpliwy... ¯yczê Ci byœ w wigilijny wieczór zada³ sobie pytanie co dalej? Co zmieniæ? Co naprawiæ? Komu przebaczyæ? Do kogo odezwaæ siê ludzkim g³osem? I jeszcze jedna bardzo wa¿na dziœ dla mnie sprawa. Powiedz proszê nowonarodzonemu Jezusowi na pasterce DOBRZE, ¯E JESTES... Ucieszy siê... Spokojnych œwi¹t Bo¿ego Narodzenia... Trzymaj siê dzielnie kimkolwiek jesteœ Drogi Czytelniku. m

Kurierowy konkurs œwi¹teczny Przed Pañstwem „Kurier Plus” o tradycyjnie zwiêkszonej objêtoœci. Wielu w³aœcicieli biznesów, liderów organizacji spo³ecznych zwyczajowo sk³ada na naszych ³amach ¿yczenia swoim Klientom i ca³ej Polonii. Zachêcamy do przegl¹dania stron z ¿yczeniami. Schowaliœmy na nich piêæ bombek z kurierowej choinki. Trzeba je odnaleŸæ i napisaæ, z reklamami jakich firm s¹siaduj¹. Osoby, które nadeœl¹ prawid³owe rozwi¹zania, wezm¹ udzia³ w losowaniu trzech talonów po 50 dol. ka¿dy do ksiêgarni Polonia na Greenpoincie. Odpowiedzi nale¿y przysy³aæ do 7 stycznia 2018 roku pod adres: Kurier Plus, 145 Java Street, Brooklyn, NY 11222

Czytajcie nas w internecie: www.kurierplus.com


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 15 GRUDNIA 2018

7


8

KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

Cicha Noc, Œwiêta Noc, pokój niesie ludziom wszem A u ¿³obka Matka Œwiêta czuwa sama uœmiechniêta nad Dzieci¹tka snem. Nad Dzieci¹tka snem...


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

Radosnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz szczêœcia w nadchodz¹cym Nowym Roku ¿yczy ca³ej Polonii Dariusz Knapik z ¯on¹ i Wspó³pracownikami

Victoria Consulting & Development, 178 Franklin Street, Brooklyn, NY 11222

Polski sklep elektroniczny Wspania³ych i pe³nych radoœci Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia, a w Nowym Roku sukcesów i spe³nienia wszystkich marzeñ i planów ¿yczy sklep

739 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-349-6889

9


10

KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

Z okazji Bo¿ego Narodzenia, Zarz¹d Polskiego Instytutu Naukowego w Ameryce, sk³ada wszystkim najserdeczniejsze ¿yczenia, zdrowych, spokojnych i weso³ych œwi¹t. Zapraszamy polskich naukowcow, pracownikow akademickich, przedstawicieli kultury i sztuki na VII Œwiatowy Kongres organizowany przez Polski Instytut Naukowy (Piasa) wspolnie z Uniwersytetem Gdañskim w dniach 14-16 czerwca, 2019 w Gdañsku. Wiêcej informacji: www. piasa.org Zapraszamy na wyk³ad dr. Johna Rydera (Phd), 24 stycznia 2019 r. o godz. 18:30, zatytu³owany: Dzisiejsza polityka: psychologiczna wojna i nasza wra¿liwoœæ na fanatyzm. Jak politycy i media manipuluj¹ spo³eczeñstwem i co mo¿emy zrobiæ by sie przed tym broniæ.

208 East 30th Str. New York, NY 10016 (róg 3 Avenue)


KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2012

11

Kartki z przemijania Zwi¹zek Artystów Scen Polskich ma ju¿ sto lat! Znany jest w skrócie jako ZASP. By³ jednym z pierwszych zwi¹zków zawodowych w Polsce odradzaj¹cej siê po 123 latach niewoli, co sta³o siê fenomenem spo³ecznym i œrodowiskowym. Jego statut zosta³ opracowywany ju¿ w czasie I-ej Wojny Œwiatowej przez specjaln¹ ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI komisjê, w której byli m.in. aktorzy tak wielcy jak Stefan Jaracz, Juliusz Osterwa, czy Aleksander Zelwerowicz. Zosta³ on odczytany i zaakceptowany podczas ogólnopolskiego kongresu konstytucyjnego, który odby³ siê 21 grudnia 1918 roku w Teatrze Rozmaitoœci w Warszawie. ZASP zrzesza³ aktorów z teatrów polskich istniej¹cych wczeœniej w trzech zaborach. PóŸniej do³¹czali do nich œpiewacy i tancerze, a jeszcze póŸniej re¿yserzy, scenografowie i choreografowie. Zaraz po ukonstytuowaniu siê, zwi¹zek ten sta³ siê g³ównym organizatorem ¿ycia teatralnego kraju. By³ organizacj¹ walcz¹c¹ o prawa artystów sceny i o poziom teatrów. Opracowa³ przywileje i obowi¹zki aktora, regulamin pracy i stosunki prawne miêdzy dyrekcj¹ a pracownikiem. Pilnowa³ póŸniej, by by³y one przestrzegane. ZASP ustali³ równie¿ ró¿ne formy pomocy materialnej, m.in. kasê pogrzebow¹ i kasê jubileuszow¹. Utworzy³ pismo zwi¹zkowe „Scena Polska” i przyczynil siê do powstania w roku 1925 Polskiego Instytutu Teatralogicznego. Patronowa³ tak¿e powstaniu w 1932 roku Pañstwowego Instytutu Sztuki Teatralnej (PIST), który szybko sta³ siê uczelni¹ s³ynn¹ z wysokiego poziomu kszta³cenia przysz³ych aktorów i re¿yserów. I to nie tylko pod wzglêdem czysto zawodowym, tak¿e intelektualnym i etycznym. Wczeœniej ZASP organizowa³ szkolenia zawodowe aktorów, przyczyniaj¹c siê do ujednolicenia wymowy scenicznej po latach zaborów. Organizowa³ egzaminy eksternistyczne dla aktorów i re¿yserów. ZASP wsprowadzi³ te¿ przymus organizacyjny, czyli obowi¹zek nale¿enia tylko do jednego zwi¹zku. W praktyce oznacza³o to, ¿e wy³¹cznie cz³onek ZASPu móg³ graæ w teatrze, który podpisa³ konwencjê z tym¿e ZASPem, a teatry, które tê konwencjê podpisa³y mog³y anga¿owaæ wy³¹cznie cz³onków ZASPu. Zwi¹zek ten wywalczy³ te¿ anga¿owanie arty-

stów na co najmniej roczne kontrakty i minimaln¹ pensjê. O talentach organizacyjnych cz³onków kolejnych zarz¹dów i ich zdolnoœciach ekonomicznych œwiadczy najdobitniej powstanie w 1928 roku Schroniska dla Aktorów Weteranów w podwarszawskim Skolimowie (póŸniej równie¿ z domem wypoczynkowym) oraz zakup domu w stolicy przy Alejach Ujazdowskich 45, który sta³ siê siedzib¹ Zarz¹du G³ównego. Po odbudowie ze zniszczeñ wojennych znajdowa³a siê w nim równie¿ niewielka sala widowiskowa i biblioteka a na parterze restauracja zwana potocznie Klubem Aktora, znana jako legendarny SPATiF. Nazwa ta by³a skrótem nazwy stowarzyszenia, w jakie przekszta³ci³ siê ZASP po jego rozwi¹zaniu w latach stalinowskich. Powsta³o wtedy w 1950 roku Stowarzyszenie Polskich Artystów Teatru i Filmu. W latach okupacji ZASP dzia³a³ w konspiracji. Pod jego egid¹ odbywalo siê tajne szkolenie aktorów i funkcjonowa³a Tajna Rada Teatralna, powsta³a w 1940 roku z inicjatywy wyk³adowcy PISTu Bohdana Korzeniewskiego i dwóch wielkich re¿yserów – Leona Schillera i Edmunda Wierciñskiego. Opracowywa³a ona m.in. plany organizacji teatrów po wyzwoleniu oraz projekt weryfikacji aktorów, którzy nie podporz¹dkowali siê zakazowi wystêpowania w widowiskach koncesjonowanych lub organizowanych przez Niemców. Zakaz ten zosta³ uchwalony w 1940 r. i nie obejmowa³ ziem okupowanych przez Zwi¹zek Sowiecki. Wiêkszoœæ aktorów podporz¹dkowa³a siê mu, imaj¹c siê prac niescenicznych, g³ównie w restauracjach i kawiarniach. Natomiast aktorzy, którzy zakaz ten z³amali byli poddani po wojnie s¹dowi kole¿eñskiemu powo³anemu przez ten¿e ZASP. Czêœæ z nich otrzyma³a okresowe zakazy wykonywania zawodu, czêœæ zakaz wystêpów w Warszawie. Zdarza³y siê niestety wyroki wynikaj¹ce z niedostatecznego rozpoznania sytuacji osobistej artysty i okolicznoœci okupacyjnych. Po wojnie, po rozwi¹zaniu ZASPu, artyœci oraz pracownicy teatrów mogli nale¿eæ do kontrolowanego przez w³adze komunistyczne Zwi¹zku Zawodowego Pracowników Kultury. SPATiF powsta³y w miejsce ZASPu by³ zgodnie z nazw¹ bardziej stowarzyszeniem œrodowiskowym a nie zwi¹zkiem zawodowym. Chc¹c jednak podtrzymaæ pamiêæ o ZASPie w czasie politycznej odwil¿y w 1957 roku do nazwy SPATiF dopisano równie¿ i ZASP. W czasie pierwszej Solidarnoœci, w roku 1981 Zjazd Nadzwyczajny uchwali³ powrót do pierwotnej nazwy. W stanie wojennym ZASP rozsta³ ponownie roz-

Pod naporem Rosji Ameryka zajêta wewnêtrznymi rozgrywkami politycznymi i starciem na arenie miêdzynarodowej z Chinami traci z pola widzenia Europê. Szczególnie zagro¿ona jest Ukraina. Donald Trump zarówno w trakcie kampanii wyborczej jak i ju¿ póŸniej jako prezydent, wielokrotnie podkreœla³, ¿e nikt nie bêdzie tak twardy wobec Rosji jak on. Na razie tego nie widaæ. Sankcje przeciwko Rosji w zwi¹zku z próbami wp³ywania na wynik wyborów prezydenckich w USA maj¹ charakter symboliczny. W najmniejszym nawet stopniu nie zmuszaj¹ one W³adimira Putina do zmiany polityki ekspansji. Ameryka, ale równie¿ Europa, przesta³a jakby o tym mówiæ, jeœli nie liczyæ lakonicznych komunikatów potêpiaj¹cych agresywne rosyjskie posuniêcia wobec Ukrainy czy te¿ rozbudowê jej wp³ywów w Syrii. O ile o sytuacji na Ukrainie i w Syrii jeszcze siê mówi, o tyle sprawa rosyjskiej agresji wobec Gruzji ca³kiem odesz³a w niepamiêæ. Przypomnieæ zatem wypada, ¿e przecie¿ pierwsz¹ ofiar¹ odbudowy rosyjskich wp³ywów z czasów ZSRR by³a w³aœnie Gruzja. Po wojnie rosyjsko-gruziñskiej w 2008 r. Rosja okupuje dwa regiony Gruzji: Abchazjê i Po³udniow¹ Osetiê. Nawiasem mówi¹c kto wie jak potoczy³yby siê losy tego kraju gdyby nie interwencja Lecha

Kaczyñskiego, który po zbombardowaniu przez Rosjê miasta Gori le¿¹cego niedaleko Tbilisi wraz z przywódcami Ukrainy, Litwy, £otwy i Estonii przylecia³ do stolicy Gruzji by zaprotestowaæ przeciwko tej agresji. Wkrótce Rosja og³osi³a wstrzymanie operacji wojskowej w Gruzji i rozpoczê³a negocjacje na temat zawieszenia broni. Dokument zosta³ podpisany, ale Rosja i tak nie wype³nia jego zaleceñ i nie wycofa³a wojsk z terenów Abchazji i Po³udniowej Osetii. O tych wydarzeniach ma³o kto dziœ pamiêta, z wyj¹tkiem oczywiœcie Gruzinów, którzy w Tbilisi postawili Kaczyñskiemu pomnik. Prezydentura Lecha Kaczyñskiego oceniana jest ró¿nie, czêsto przez pryzmat aktualnych podzia³ów politycznych. Faktem jest jednak, ¿e brakuje dziœ w Europie polityka, który tak jak on by³by gotów w zdecydowany sposób przeciwstawiaæ siê Rosji. Widaæ to choæby po ostatnich rosyjskich poczynaniach wobec Ukrainy. Kilka tygodni temu podczas próby przejœcia trzech okrêtów ukraiñskiej marynarki wojennej przez Cieœninê Kerczeñsk¹ rosyjski patrolowiec staranowa³ ukraiñski holownik. PóŸniej Rosjanie otworzyli ogieñ do ukraiñskich okrêtów, dokonali aborda¿u i aresztowali ich za³ogi. Dzia³ania te w oczywisty sposób s¹ kontynuacj¹ aneksji Krymu i polityki zwiêkszenia rosyjskich wp³ywów w regionie M.

wi¹zany. W jego miejsce w³adze komunistyczne powo³a³y w 1983 roku nowy ZASP, zwany w œrodowisku neoZASPem. Do dawnego ZASPu nale¿a³o oko³o piêciu tysiêcy cz³onków, zaœ do nowego oko³o 1300. Na pocz¹tku 1989 r., w wyniku porozumienia miêdzy oboma ZASPami, dosz³o do ich zjednoczenia. W kwietniu 2014 r. podczas LVI Walnego Zjazdu Delegatów zatwierdzono now¹ nazwê zwi¹zku, któr¹ jest teraz: ZASP – Stowarzyszenie Polskich Artystów Teatru, Filmu, Radia i Telewizji. Oprócz sekcji aktorów, re¿yserów i scenografów, w ZASPie s¹ sekcje tañca i baletu, oraz estrady. Prezesami tego zwi¹zku byli zazwyczaj wybitni artyœci, ciesz¹cy siê zaufaniem œrodowiska. Wœród nich najbardziej znani byli: Józef Œliwicki, Aleksander Zelwerowicz, Józef Kotarbiñski, Leon Schiller, Marian Wyrzykowski, Jan Kreczmar, Gustaw Holoubek, Andrzej Szczepkowski, Kazimierz Dejmek, Andrzej £apicki, Kazimierz Kaczor, Ignacy Gogolewski i Olgierd £ukaszewicz. Wspomniane Schronisko Aktora Weterana funkcjonuje do dzisiaj, staj¹c siê ostatnim domem dla samotnych i powa¿nie schorowanych pracowników teatru. Opieka w nim jest tak dobra, ¿e trafiaj¹ tutaj tak¿e artyœci tyle¿ wybitni co s³awni, tacy jak Wiold Gruca, Barbara Bittnerówna czy Irena Kwiatkowska. Utrwalony w wielu wspomnieniach i dzie³ach literackich, Klub Aktora SPATiF ju¿ nie istnieje. W jego miejsce powsta³a nowa restauracja, do której czasem zachodz¹ artyœci sceny. Ilekroæ tam przychodzê, tylekroæ, budz¹ siê we mnie wspomnienia. Pamiêtam, ¿e kiedy w latach siedemdziesiatych zaprasza³a mnie do SPATiFu na niedzielny obiad El¿bieta Barszczewska, wielka aktorka, wszyscy wstawali na jej widok i zapraszali do swego stolika. Dziêki niej mog³em poznaæ takie s³awy jak dyrektor Muzeum Narodowego profesor Stanis³aw Lorentz, znakomita aktorka Maria Malicka, wielki historyk i zarazem dyrektor odbudowy Zamku Królewskiego w Warszawie profesor Aleksander Gieysztor, wybitny operator Stanis³aw Wohl, czy uwielbiany sprawozdawca sportowy Bohdan Tomaszewski. Jako re¿yser teatralny zosta³em w 1978 roku cz³onkiem najpierw SPATiFu a potem ZASPu. Wprowadzili mnie do tej organizacji wspomniana El¿bieta Barszczewska i wybitny aktor Zbigniew Zapasiewicz, przyjmowa³ zaœ do niej sam Gustaw Holoubek. Mój Bo¿e, jacy¿ to byli ludzie i jacy¿ artyœci! Du¿o by pisaæ… m

Czarnego i M. Azowskiego, i prawdopodobn¹ prób¹ blokady ekonomicznej Ukrainy. Od czasu aneksji Rosjanie zd¹¿yli ju¿ wybudowaæ most przez Cieœninê Kerczeñsk¹ i ograniczaj¹ mo¿liwoœæ wp³ywania do ukraiñskich portów na Morzu Azowskim du¿ych statków handlowych, przeprowadzaj¹c uci¹¿liwe kontrole. Po tych wydarzeniach Unia Europejska ograniczy³a siê do oœwiadczenia, którego najwa¿niejszy fragment brzmi: „oczekujemy, ¿e Rosja przywróci swobodê ¿eglugi w Cieœninie Kerczeñskiej i wzywamy j¹ do wstrzemiêŸliwego dzia³ania i natychmiastowej deeskalacji sytuacji”. Prezydent Donald Trump wykorzysta³ zaœ tê okazjê nie do potêpienia Rosji, ale do skrytykowania europejskich pañstw NATO za to, ¿e nie przeznaczaj¹ wystarczaj¹cych œrodków na dzia³anie tego paktu. „Europa musi zacz¹æ p³aciæ za militarn¹ protekcjê. UE od wielu lat wykorzystuje nas jeœli chodzi o handel i nie spe³nia swoich zobowi¹zañ wobec NATO. To musi siê zmieniæ” – oœwiadczy³ Trump. Tego rodzaju oœwiadczenia to oczywiœcie dobra nowina dla Rosji. Mo¿na z nich bowiem wnioskowaæ, ¿e ani UE, ani USA nie podejm¹ na razie ¿adnych bardziej zdecydowanych dzia³añ, co rzecz jasna mo¿e tylko oœmieliæ W³adimira Putina, który dzia³a konsekwentnie i sprawnie. Wed³ug ostatnich doniesieñ w³adz ukraiñskich Rosja gromadzi si³y wojskowe na granicy z Ukrain¹. Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko powo³a³ siê przy tym na dostêpne tak¿e cywilom zdjêcia

satelitarne pokazuj¹ce rzêdy czo³gów, artylerii i ¿o³nierzy, a tak¿e rosyjskie wojskowe samoloty transportowe gromadz¹ce siê w bazie na Krymie. Dziesi¹tki czo³gów T-72, o których mówi³ Poroszenko stacjonuje w mieœcie Kamieñsk Szatyñski, znajduj¹cym siê zaledwie 20 km od granicy z regionem Ukrainy od d³u¿szego czasu kontrolowanym ju¿ zreszt¹ przez rosyjskich separatystów. Ogólnie, wed³ug w³adz ukraiñskich, Rosja zgromadzi³a ju¿ przy granicy oko³o 80 tys. ¿o³nierzy. Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg poza s³ownym wsparciem dla Ukrainy powiedzia³ w zwi¹zku z t¹ spraw¹ jedynie, ¿e: „cz³onkowie sojuszu s¹ zatroskani eskalacj¹ napiêcia”. NATO utrzymuje jednak generalnie, ¿e Rosjanie gromadz¹ swoje wojska w regionie od kilku lat i ostatnie doniesienia nie potwierdzaj¹ ukraiñskich obaw o maj¹cej rych³o nast¹piæ inwazji. Mimo to Ukraina przerzuca swoje wojska z zachodniej czêœci kraju w pobli¿e wschodniej granicy, gdzie wprowadzony zosta³ stan wojenny. Jak rozwinie siê sytuacja nie wiemy, trudno jednak spodziewaæ siê, ¿e Rosjanie nagle ust¹pi¹. Bêd¹ raczej posuwaæ siê naprzód wykorzystuj¹c wewnêtrzne k³opoty UE i uwik³anie USA w globaln¹ rywalizacjê z Chinami. Dla Polski to raczej nieweso³a perspektywa. Mo¿e spodziewaæ siê ona dalszego nap³ywu uchodŸców z Ukrainy i dalszej destabilizacji sytuacji w kluczowym dla nas regionie.

Tomasz Bagnowski


KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

12

Widziane z Providence…

Polska jako dziecko do bicia W ubieg³ym tygodniu korespondentka TVP zapyta³a wiceszefa Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa, co s¹dzi o dzia³aniach policji francuskiej brutalnie t³umi¹cej manifestacje tzw. KAZIMIERZ WIERZBICKI „¿ó³tych koszulek”. Od kilku tygodni we Francji trwaj¹ spo³eczne protesty w zwi¹zku z podniesieniem podatków i zwiêkszeniem kosztów utrzymania. OdpowiedŸ Timermmansa brzmia³a nastêpuj¹co: „O jakim dok³adnie wydarzeniu pani mówi? (…) Widzia³em zdjêcia z Pary¿a, widzia³em te¿ zdjêcia z innych miejsc na œwiecie. Jeœli dosz³o tam do naruszeñ, to bêdzie przeprowadzone œledztwo. Francja akurat jest krajem, w którym prawo jest przestrzegane. Jeœli bêdzie inaczej, to wtedy KE zabierze g³os. Jak na razie takiego wskazania nie by³o.” Wczeœniej Parlament Europejski odrzuci³ wniosek o przeprowadzenie debaty na temat sytuacji we Francji. W demonstracjach, które odby³y siê w sobotê 8 grudnia s³u¿by zatrzyma³y 1723 osoby. Media obieg³y te¿ nagrania obrazuj¹cej

niezwykle brutalne zachowanie policji, która u¿ywa pocisków gumowych, gazów ³zawi¹cych oraz armatek wodnych. Opinia publiczna jest zbulwersowana dzia³aniami szturmowych oddzia³ów policji wobec licealistów protestuj¹cych przeciwko reformie edukacji. W sieci pojawi³y siê równie¿ nagrania, na których by³o widaæ zatrzymanych uczniów klêcz¹cych w rzêdach, z rêkoma skutymi kajdankami. Zachowanie w³adz Unii Europejskiej, które najlepiej obrazuje wypowiedŸ Timermmansa, jest typowym przyk³adem hipokryzji i u¿ywania podwójnych standartów. Widzimy to nie po raz pierwszy. W ubieg³ym roku UE pozosta³a obojêtna wobec akcji policji hiszpañskiej przeciwko demonstrantom w Barcelonie, którzy domagali siê suwerennoœci dla Katalonii. W rezultacie tych zajœæ kilkaset osób zosta³o rannych. Nie tak dawno Bruksela zachowa³a milczenie, kiedy si³y porz¹dkowe rozpêdza³y antyrz¹dowe manifestacje w Bukareszcie. Wyjaœnienie takiej postawy autokratów UE jest proste. Wiêkszoœæ we w³adzach Unii maj¹ obecnie socjaliœci i libera³owie, a tak siê sk³ada, ¿e rz¹dy w Rumunii sprawuje obecnie partia socjalistyczna. Podobnie traktuje siê francuskiego prezydenta Macrona, który zaczyna³ karierê polityczn¹ jako socjalista a obecnie jest pupilkiem zwolenników globalizmu i spo³eczeñstwa wielokulturowego.

Tydzieñ na kolanie Du¿o by mówiæ o ja³owoœci politycznego sporu w Polsce. O tych próbach odbierania prawa do istnienia, delegitymizacji drugiej strony, to pok³osie odwiecznego sporu PO-PiS. To rozrywanie resztek tkanki, która powoduje, ¿e jeszcze coœ nas ³¹czy jako Polaków. Dlatego jak hubka d¿d¿u wypatrujê jakiejœ umiarkowanej si³y, która jest w stanie wyjœæ poza oœ sporu. Oczywiœcie by³aby to formacja raczej konserwatywna, ale bez rewolucyjnego odlotu i naiwnoœci politycznej PiS czy kompletnego mato³karstwa wspó³czesnego wcielenia endecji. O lewicowych projektach nie ma co mówiæ, bo zamiast mówiæ o prawdziwej sprawiedliwoœci czy, niech bêdzie, równoœci, zajmuj¹ siê raczej sprawami kopulacji i wszelkiego rodzajami transgresji, s³owem to lewica genitalna. Oczywiœcie nie jestem tzw. niemodnym symetryst¹ i g³ównych ró¿nic nie widzê. ¯e pisowcy, to raczej szczerzy – poza cynikami w³adzy – patrioci, choæ realiœci polityczni czasami, jak przedszkolaki. A „Totalni” z Opozycji to jednak w du¿ej mierze nastêpcy Targowicy, którzy w imiê kilku sreberek „wolnoœciowych” i modnych, pozbyliby siê suwerennej Rzeczypospolitej bez skrupu³ów. Ale tej wojny nie mo¿na prowadziæ w nieskoñczonoœæ, niczym walk w Afganistanie: to trwa od 2005 r., wzmaga siê i skoñczyæ nie mo¿e. Wiêc ¿yczy³bym sobie…, ale co ja tam mogê. Nastrój podobny siê udziela coraz wiêkszej masie Polaków, mam nadziejê, ¿e kiedyœ osi¹gnie jak¹œ masê krytyczn¹ dla zmiany. Na razie mamy kolejn¹ burzê w szklance, czy raczej naparstku, wody, o czym tak dobrze pisze Wojciech

Stanis³awski na ³amach „Nowej Konfederacji”. Poczytajmy, bo warto: „W³adze municypalne posiadaj¹ znaczny potencja³ memotwórczy, ale czasem ¿ycie wyprzedza sztukê: pró¿no sili siê IPN i anonimowi twórcy, ¿aden mem nie podsumowuje niedawnej decyzji w³adz Warszawy w kwestii przemianowania ulic tak dobrze, jak zdjêcie tabeli, na którym obok tabeli z nazwami – niedawnymi („Inki”, „KOR-u”) oraz dawnymi/nowymi („Ma³ego Franka”, „17 Stycznia”) widnieje piecz¹tka i podpis prezydenta Rafa³a Trzaskowskiego oraz data: 13 grudnia 2018. Prawicowy internet najpierw zamilk³, potem zaœ zadygota³ ze zgrozy: na to¿samoœciowych forach nie zabrak³o ani „hañby” z trzema wykrzyknikami, ani „resortowych dzieci”, ani – oczywiœcie – „POlszewików”. Mnie ta nadwy¿ka patosu nu¿y niemal w takim samym stopniu, w jakim oburza mnie postawienie za publicznych patronów, rodzaj obywatelskiego wzoru cnót, sowieckiego agenta Duracza i sowieckiego cyngla Zubrzyckiego w miejsce Zbigniewa Romaszewskiego, za³o¿ycieli KOR i Marka Edelmana.” Kolejna wojna, tym razem na nazwy ulic. Kolejna ods³ona pojedynku na miny z „Ferdydurke”, tylko ¿e tutaj wali siê miêdzy oczy tak, ¿eby bola³o i by³ przy okazji rechocik tzw. bazy wyborczej. W wypadku PO pewnie jeszcze chodzi³o o te kilka procent elektoratu mundurowo-resortowo-jaruzelskiego, co by siê nie marnowa³ na jakieœ SLD przed kolejnymi wyborami… Warto o tym pisaæ jedynie, gdy¿ jak s³usznie zauwa¿a Stanis³awski, „sprawa przemianowania ulic o najbardziej ra¿¹cych nazwach sta³a siê

W Polsce policja nie u¿ywa pa³ek ani gazów ³zawi¹cych. Mimo to w Brukseli podnosi³y siê g³osy oburzenia, kiedy nieuzbrojone s³u¿by porz¹dkowe ochrania³y marsze w czasie obchodów miesiêcznic katastrofy smoleñskiej. Zreszt¹ Polska jest od d³u¿szego czasu przedmiotem szczególnej troski unijnej biurokracji. Dzia³ania zmierzaj¹ce do reformy systemu s¹downiczego nad Wis³¹ okreœla siê jako zapêdy dyktatorskie i próby ³amania prawa. W atakach na Polskê przoduje w³aœnie Frans Timmermans. Ju¿ w ubieg³ym roku polityk brukselski oœwiadczy³, ¿e sytuacja w Polsce stanowi „fundamentalne zagro¿enie dla pañstwa prawa”. Jak wiadomo s¹downictwo III RP niewiele siê zmieni³o od czasów komunistycznych. W niektórych s¹dach zasiadaj¹ ci sami sêdziowie, którzy wydawali wyroki na dzia³aczy opozycji demokratycznej w latach 70. i 80. Przywodcy UE traktuj¹ niektóre kraje jak ubogich kuzynów. Dotyczy to przede wszystkim pañstw Europy Wschodniej. Ju¿ od dawna przedmiotem ostrej krytyki Brukseli s¹ Wêgry i Polska, gdzie w³adzê sprawuj¹ ugrupowania prawicowe. Ostatnio opiniê niepos³usznego dziecka zyskuj¹ sobie Czechy, które nie zgadzaj¹ siê z niektórymi wymogami Unii. Wymienione kraje nie s¹ potêgami polityczno-gospodarczymi, dlatego ³atwo je przywo³ywaæ do porz¹dku, poni¿aæ, szanta¿owaæ.

Idea zjednoczonej Europy opracowana przez francuskiego premiera i ministra spraw zagranicznych Roberta Schumana na pocz¹tku lat 50. przewidywa³a wspólnotê niepodleg³ych pañstw kontynentu. Obecne, autorytarne dzia³ania unijnych w³adz nie ma z tym wiele wspólnego. Przywódcy typu Timmermansa, Macrona lub Tuska reprezentuj¹ najbardziej typowy establishment polityczny. S¹ to przedstawiciele elit biznesowych, intelektualnych a nawet artystycznych, których celem jest stworzenie wielokulturowej, laickiej Europy. Potrzeby oraz przekonania zwyk³ych ludzi s¹ dla nich nieistotne lub niezrozumia³e. Ostatnie masowe protesty we Francji oraz demonstracje w Belgii, Holandii i innych krajach pokazuj¹, ¿e odsuwani na bok lub lekcewa¿eni obywatele Europy próbuj¹ dojœæ do g³osu. Wyrazem tego by³o równie¿ angielskie referendum sprzed dwóch lat, które zadecydowa³o o rozpoczêciu procesu wyjœcia Wielkiej Brytanii z UE. Ostatnio niektórzy przywódcy Unii, którym nie podobaj¹ siê przemiany spo³eczno-polityczne nad Wis³¹, zasugerowali, ¿e „nie zostawi¹ Polski samotnej w potrzebie”. Nasuwa siê tu podobieñstwo z oœwiadczeniami w³adców Kremla podczas pokojowej rewolucji „Solidarnoœci” w 1981 r., którzy mówili wtedy, ¿e „bratniej Polski, socjalistycznej Polski nie pozwol¹ skrzywdziæ”. m

w Warszawie, jak wiele innych tematów, które by³yby bezsporne dla koalicji PO-PiS przed 15 laty, zak³adniczk¹ szarpaniny PO – PiS”. I konkluzja. Smutna. Ale mimo Œwi¹t, muszê, bo… muszê. Nie mam zamiaru siê tu certoliæ, bo to mnie boli. Wiêc pisze Stanis³awski a ja siê z nim zgadzam: „W ostatecznej konkluzji oznacza to jednak rzecz jeszcze groŸniejsz¹: erozjê tego, co do niedawna wydawa³o siê ocala³ym jeszcze fundamentem wspólnej pamiêci. Polacy spieraj¹ siê o Bolka i Smoleñsk (a w³aœciwie ju¿ siê nie spieraj¹, okopani we w³asnym postrzeganiu tych dramatów), do niedawna wspólna im by³a jednak satysfakcja z tradycji oporu wobec w³adz w PRL, ca³y ³añcuszek polskich miesiêcy. To, ¿e obecnie jedna ze stron sporu potrafi bez bólu czy jakichkolwiek, choæby czysto zewnêtrznych dzia³añ os³onowych je odrzuciæ, pokazuje erodowanie tych fundamentów. Pamiêæ zbiorowa zwykle jest niejednorodna, pe³na uskoków tektonicznych, nieci¹g³oœci i niekonsekwencji. Z wycieczek na postsowieck¹ Bia³oruœ przywozimy zdjêcia skrzy¿owania ulicy Mickiewicza i Dzier¿yñskiego, Konaszewicza i Kirowa, ale i w spo³eczeñstwach Œrodkowej i Zachodniej Europy zdarzaj¹ siê podobne, rozczulaj¹ce historyków cocktaile. Wygl¹da jednak na to, ¿e w Polsce spustoszonej wojn¹ PO-PiS bêdzie to niemo¿liwe. Widz¹ to boleœnie mieszkañcy warszawskich Bielan, do których siê zaliczam: nazwy Duracza i Romaszewskiego dotyczy³y tej samej ulicy, ci¹gn¹cej siê od piekarni po czytelniê naukow¹: nie ma szans na to, by kiedykolwiek zaistnia³o ich skrzy¿owanie.

wielkich s³ów, ale reakcji. Szybkiej i w odpowiedniej chwili. Takie jest w³aœnie bohaterstwo: ciche, ale gdy trzeba gwa³towne i … do koñca. 36-letni Bartosz Niedzielski znalaz³ siê wœród poszkodowanych w niedawnym zamachu terrorystycznym w Strasburgu. Okaza³o siê, ¿e mieszkaj¹cy na co dzieñ we Francji Polak, pracownik Parlamentu Europejskiego, próbowa³ zatrzymaæ napastnika i nie wpuœciæ go do klubu. Zosta³ postrzelony w g³owê i w krytycznym stanie trafi³ do szpitala. Niestety nie uda³o siê go uratowaæ. Pomaga³ mu kolega W³och, który te¿ zgin¹³. Bartosz po prostu… dzia³a³. W momencie, gdy 36-letni Bartosz zobaczy³ przed klubem zamachowca z broni¹, rzuci³ siê na niego, aby go powstrzymaæ. Wtedy zosta³ postrzelony. Dziêki reakcji Polaka, drzwi klubu zamkniêto i napastnik nie wszed³ do œrodka. 11 grudnia w Strasburgu obok popularnego jarmarku bo¿onarodzeniowego w pobli¿u placu Kleber dosz³o do ataku terrorystycznego. 29-letni Francuz marokañskiego pochodzenia zabi³ trzy osoby, a dwanaœcie rani³. Sprawca – Cherif Chekatt, mimo postrza³u od policjantów, zdo³a³ uciec z miejsca zdarzenia. 13 grudnia wieczorem w Strasburgu w dzielnicy Neudorf napastnik zosta³ zabity przez policjê. Polak z W³ochem ratuj¹cy ca³¹ masê Francuzów i pewnie obywateli innych narodowoœci… To jest symbol zjednoczonej Europy, a nie wygarniaczkowane i wyperfumowane manekiny udaj¹ce powa¿nych polityków, jak pan Emanuel Macron choæby…

Wtorek rano Z rzeczy smutnych, ale piêknych. Wspominam tutaj cz³owieka, który odda³ ¿ycie, aby inni ¿yli. Nie wymaga³a to

Wtorek Weso³ych i Spokojnych Œwi¹t Narodzenia Pañskiego. Rodzinnych przede wszystkim. Pañstwu i sobie ¿yczê.

Jeremi Zaborowski


KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

13

Oddolna demokracja „Nie zapomnieliœmy 2008 roku – g³osi jeden z graffiti na jednym z paryskich banków. – Oddajecie nam pieni¹dze”. To jeden ze sloganów burzliwego buntu ¿ó³tych kamizelek, który wstrz¹sn¹³ Francj¹, naruszy³ te¿ b³ogi spokój rz¹dowych biurokratów spokój w s¹siednich krajach europejskich. Napis ten przypomina o g³êbokim kryzysie ekonomicznym, który zrujnowa³ ¿ycie milionów ludzi, zaœ sami sprawcy tej zapaœci – banki i wielkie firmy inwestycyjne – pozostawi³ nietkniête. Wiêcej nawet, zyskali na tym bezpoœrednio dziêki ogromnym sumom wyp³aconym przez rz¹dy (czyli z kieszeni podatników) na podtrzymanie ich istnienia i funkcjonowania oraz poœrednio – przez przejêcie d³ugów zwyk³ych, niewyp³acalnych ludzi – zajêto ich ma³e biznesy, domy, wszystko, na co zaci¹gnêli po¿yczki, zabrano im pieni¹dze, które zainwestowali. Wielkie firmy finansowe odzyska³y maj¹tki, ludzie – normalni obywatele – nie dostali ani grosza. Oburzenie na poczynania rz¹dów, w USA by³a to jednak z pierwszych decyzji („bail-out”) nowego prezydenta Baracka Obamy, zrodzi³a chaotyczny ruch „Occupy Wall Street”. Trwa³ on przez kilka miesiêcy, s³ab³ i zamar³. Znikn¹³? Bynajmniej. Z tego ruchu zrodzi³ siê po paru latach elektorat Bernie Sandersa i Donalda Trumpa w 2016-17 roku. Tego pierwszego wymanewrowano w Partii Demokra-

tycznej, zaœ Trump przeszed³ przez wybory jak nieoczekiwana burza. Nie tylko wyeliminowa³ konkurentów, zawodowych polityków, niekiedy z ogromnymi pieniêdzmi, jak kompletnie nieudanego Jeffa Busha; za jego pora¿kê rodzina Bushów œmiertelnie obrazi³a siê na Trumpa. Równie¿ wygra³ z Hillary Clinton, a na ni¹ stawia³y miêdzy innymi te w³aœnie wielkie korporacje, które kwit³y za Obamy i wczeœniej. Maria¿ wielkiej polityki i wielkich pieniêdzy mia³ zostaæ scementowany. Rozczarowanie, wœciek³oœæ z tego powodu spowodowa³y od samego pocz¹tku ci¹g³e próby de-legitymizacji jego rz¹dów („wygra³ dziêki Putinowi, machinacjom finansowym, a w ogóle to niemoralna œwinia, która nie powinna zasiadaæ w Bia³ym Domu”). Trump powodzenie zawdziêcza prostemu mechanizmowi: w kampanii zwróci³ siê bezpoœrednio do ludzi, do wyborców i mówi³ o zaradzeniu ich problemom – koniecznoœci przywrócenia miejsc pracy po ucieczce producentów do Azji albo Ameryki Po³udniowej, o obni¿aniu p³ac z powodu niekontrolowanego nap³ywu nielegalnych emigrantów, którzy zawsze wezm¹ pracê za mniej, o panoszeniu siê biurokracji, która coraz wiêcej decyzji podejmuje bez uwzglêdnienia interesów wyborców. W³aœnie lekcewa¿enie nastrojów spo³ecznych pogr¹¿y³o prezydenta Francji, który postanowi³ odœwie¿yæ powietrze kraju na koszt podatników i bez pytania siê ich o zgodê. Zbuntowali siê, jak wcze-

Przed³u¿ona wystawa Z uwagi na du¿e zainteresowanie publicznoœci wystawa „Returning to New York: Józef Czapski and Teresa P¹gowska” galeria Green Point Projects, 27 Gem Street (Róg Meserole Av., Greenpoint, Brooklyn) postanowi³a przed³u¿yæ pokaz prac tych wyj¹tkowych malarzy w Nowym Jorku do pocz¹tku lutego 2019. Wystawa bêdzie czynna we wszystkie soboty, pocz¹wszy od soboty 22 grudnia do soboty 2 lutego 2019 w godzi-

nach 12-6 pm. W imieniu organizatorów gor¹co zapraszamy do odwiedzenia tej interesuj¹cej ekspozycji! Green Point Projects od 2017 r. organizuje wystawy polskich artystów nowoczesnych na Greenpoincie. Wczeœniej prezentowa³a nowojorskiej publicznoœci twórczoœæ m.in. Magdaleny Abakanowicz, Stanis³awa Fija³kowskiego, Stefana Krygiera oraz Eugeniusza Markowskiego.

œniej wyborcy amerykañscy opowiedzieli siê za nowym rodzajem przywództwa – przeciw globalizacji (interesy kraju w pierwszej kolejnoœci), przeciwko elitom w³adzy rz¹dz¹cym bez mandatu wyborców („drain the swamp”), przeciwko miêdzynarodowym instytucjom decyduj¹cym o wewnêtrznych sprawach poszczególnych krajów, jak nies³awne paryskie porozumienie klimatyczne. Nie jestem wielkim zwolennikiem populizmu (zwykle ludzie nie wiedz¹, czego chc¹, a politycy z regu³y niezdolni s¹ do wyartyku³owania ich pragnieñ, zaœ czêsto to, czego chc¹ wyborcy, nie powinno mieæ miejsca), ale obserwuj¹c z coraz wiêkszym dystansem wydarzenia na arenie miêdzynarodowej, w krajach Zachodu, nie mogê siê powstrzymaæ od poczucia satysfakcji i w¹t³ej nadziei: mo¿e jednak demokracja ma jakieœ szanse w dzisiejszym œwiecie. Demokracja pierwotnie (tzn. kiedy ostatnio?) oznacza³a: rz¹dy ludu, który wybiera swych przedstawicieli, aby w jego imieniu i pod³ug tego, czego chce, pragnie i ¿yczy sobie, w praktyce na co dzieñ pilnowali ich interesów. Coraz czêœciej mamy jednak do czynienia z daleko id¹c¹ samowol¹ kasty rz¹dz¹cej – wbrew i ze szkod¹ dla swobody interesów ludzi skrêpowanych biurokratycznymi przepisami. ¯aden polityk nie chce byæ rozliczany. W dzisiejszym œwiecie ³atwiej o to. skoro panuje zasada, i¿ wiêkszoœæ problemów lokalnych ma pod³o¿e miêdzynarodowe,

a te mo¿na rozwi¹zywaæ tylko na arenie miêdzynarodowej, czy w³aœnie przez ponad narodowe instytucje. Ka¿dy chce mieæ czyste powietrze, ale jeœli okazuje siê to ciê¿arem dla jednych, zaœ najwiêksi truciciele, Chiny, Indie i Rosja, bez trudu omijaj¹ przyjête zobowi¹zania, to w³aœciwie obecna globalizacja jest bez praktycznej wartoœci. Porozumienie klimatyczne to tylko jeden z przyk³adów tyranii globalnego œwiata. Prezydent Trump by³ bodaj pierwszym politykiem, który zdecydowanie opowiedzia³ siê przeciwko takiemu porz¹dkowi. Za nim zaraz posz³a Anglia odrzucaj¹ca dyktat Brukseli. Polska i Wêgry nie s¹ daleko. Dziœ Francja. Wali siê dawny globalny porz¹dek. Mo¿e nowy ³ad trzeba budowaæ pocz¹wszy od interesów poszczególnych krajów, które zadbawszy przede wszystkim o siebie, bêd¹ nastêpnie dawaæ przyk³ad, albo nawet wymuszaæ na innych, na s¹siadach, najwa¿niejszych partnerach handlowych, sojusznikach militarnych, przyjêcie ju¿ sprawdzonych zasad i regu³ postêpowania. Odgórne poprawianie krajów i spo³eczeñstw œwiata, jak w komunizmie, nie powiod³o siê. Trzeba wróciæ do dawnych poczynañ i zacz¹æ od do³u, od ludzi, na których us³ugach pozostaj¹ politycy i biurokracja pañstwowa, zadbaæ o w³asne interesy, a dopiero nastêpnie zaj¹æ siê innymi, na ile uzyskaj¹ na to mandat w³asnych wyborców. Miros³aw Solecki

Serdeczne ¿yczenia, zdrowych i pogodnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia, zdrowia, szczêœcia i pomyœlnoœci w Nowym Roku 2019 ¿yczy Polonii Stowarzyszenie Polskich In¿ynierów i Techników „Polonia Technica” Prezes, Zarz¹d, Komisja Rewizyjna, cz³onkowie i sponsor MT Consulting

Radio RAMPA na fali 620 AM

Zapraszamy do s³uchania Radio RAMPA na czêstotliwoœci WSNR 620 AM w NY, NJ, CT w ka¿d¹ sobotê od godz.15:00 do 21:00. Zasiêg Radio RAMPA 620 AM to piêæ dzielnic Nowego Jorku, a tak¿e Long Island, stany New Jersey i Connecticut, czyli najwiêksze skupiska Polonii

na Pó³nocno-Wschodnim Wybrze¿u USA. Ponadto, sobotni¹ audycjê, bez zmian, s³uchaæ bêdzie mo¿na za poœrednictwem naszej strony internetowej www. RadioRAMPA.com oraz aplikacji RAMPA na telefony komórkowe. Wszystko bezp³atnie. m


KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

14

Nasze choinki Choinka to bodaj najwa¿niejszy symbol Bo¿ego Narodzenia, a jej ubieranie w Wigiliê stanowi piêkn¹ tradycjê. Wielu z nas pamiêta, gdy tato lub dziadek wyrusza³ z rana do lasu lub na bazarek, ¿eby „upolowaæ” upragnione drzewko. Jakie¿ o¿ywienie dawa³ zapach œwie¿ej choinki, a w domu pachnia³o lasem. PóŸniej ca³¹ rodzin¹ ubiera³o siê drzewko. Pojawia³y siê na nim ³añcuchy z bibu³y, jab³ka, pierniki, papierowe je¿yki, szyszki i bombki, malowane na z³oty lub srebrny kolor orzechy w³oskie oraz b³yszcz¹ce cukierki. Wszyscy czekaliœmy a¿ bêdzie mo¿na powiesiæ na czubku gwiazdê betlejemsk¹. Wa¿na te¿ by³a symbolika: choinka oznacza³a Ÿród³o ¿ycia, orzechy – dobrobyt i si³ê, jab³ka zdrowie i urodê, œwiate³ka choinkowe – odstraszenie z³ych mocy, a anio³y – opiekê nad domem. Najwiêcej radoœci mieliœmy oczywiœcie ze s³odyczy, które podkradaliœmy niczym mali rabusie. Strojna choinka w œwiêta Bo¿ego Narodzenia to wyraz indywidualnych upodobañ gospodarzy. W ka¿dym domu wygl¹da ona inaczej. U jednych jest jednobarwna, stonowana, z przemyœlnie dobranymi kolorystycznie bombkami i ³añcuchami. U innych bogato zdobiona, wielobarwna i jaskrawa. Szklane bombki, drewniane ozdoby, papierowe ³añcuchy, rêcznie robione ozdoby z makaronu b¹dŸ s³omy – ka¿dy z nas ma swoje ulubione dekoracje, które najchêtniej zawiesza na swojej choince. U jednych jest ¿ywa, u innych sztuczna. Dziœ czêsto s³yszymy, ¿e m³ode pokolenie powoli zatraca swoj¹ to¿samoœæ, ¿e zdominowa³y nas sztuczne choinki, ze sztucznymi ozdobami. O to czy tak jest, zapyta³am kilkoro znajomych. Opowiedzieli mi jak wygl¹daj¹ choinki w ich domach, zdradzili czy pielêgnuj¹ polsk¹ tradycjê i komu powierzaj¹ kontynuowanie zwyczajów przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Przeczytajcie sami.

Katarzyna Zió³kowska U nas choinkê (jeszcze w Polsce) ubiera³ tata i mia³o to miejsce w Wigiliê. Najpierw zbiorowo robiliœmy pierogi – mama farsz, tata ciasto i rozwa³kowywanie, a my z siostr¹ lepienie. Ale to by³o daaaawno temu, jeszcze jak by³yœmy w podstawówce. Tutaj po³¹czyliœmy tradycjê polsk¹ z amerykañsk¹. Jak córki by³y ma³e to ubieraliœmy choinkê wszyscy razem. Zaczyna³o siê od planu, tematycznie, decydowaliœmy siê na jeden kolor, ale potem okazywa³o siê, ¿e tê ozdobê lubimy i tamt¹ i jeszcze tê, i ju¿ do samych bia³ych ozdób robi³y siê dodatki czerwone albo z³ote, albo jeszcze inne. Wtedy ze wzglêdu na wiek dziewczynek wa¿niejsze by³o ¿eby by³o kolorowo, zabawnie ni¿ ¿eby by³o tematycznie. Lubi³am te¿ ozdoby, które córki robi³y w szkole. Dziœ dziewczyny s¹ starsze, nie mieszkaj¹ z nami i maj¹ swoje choinki. Nadal jednak lubimy wyszukiwaæ ciekawe, oryginalne, ³adne bombki w dobrych sklepach. W zesz³ym roku uda³o mi siê kupiæ piêkne w ksiêgarni Polonia na Greenpoincie, mieli ca³e mnóstwo wywieszonych na drzewku. Szczególne znaczenie maj¹ bombki i ozdoby, które dostaliœmy w przesz³oœci od kogoœ kogo lubimy. Za ka¿dym razem wyjmuj¹c ozdobê z pude³ka myœlimy o tej osobie i powracaj¹ wspomnienia. Ogromnym sentymentem darzymy te ozdoby, które zosta³y zrobione w³asnorêcznie przez naszych przyjació³ i rodzinê. Mam parê moich ulubionych bombek jeszcze z Polski. Co do tradycji œwi¹tecznych, nie zwi¹zanych z ubieraniem choinki, zawsze staramy siê zrobiæ sobie jak¹œ przyjemnoœæ, nie szalejemy z porz¹dkami czy prezentami. Dawno temu chodziliœmy na koncert kolêd do Sea Portu. Potem bywaliœmy na koncertach œwi¹tecznych w katedrze greckiej (znaliœmy dyrygenta). Przez wiele lat chodziliœmy na Nutcracker w Lincoln Center. Zdarzy³o siê te¿ raz, ¿e Agatka tañczy³a myszkê w Nutcraker w Instytucie Francuskim. Ostatnio od wielu lat jako prezent œwi¹teczny kupujê ca³ej naszej rodzinie – bilety na balet Alvina Ailey. A poza tym uwielbiamy koncert, poprzedzaj¹cy Pasterkê, w naszym koœciele œw. Krzy¿a na Maspeth Od wielu lat nie zdarza nam siê go opuœciæ.

Agnieszka Kantorowska

Nasza choinka z roku na rok jest coraz prostsza. Od dwóch lat mamy choinkê pokryt¹ œniegiem i chocia¿ jest to imitacja, to bardzo przypomina prawdziwy bia³y puch, który tak piêknie stroi ca³e drzewko, ¿e wieszamy na nim tylko minimaln¹ iloœæ ornamentów. Z czasem zmieniaj¹ siê gusty (my siê starzejemy, dzieci rosn¹) im prostsze dekoracje tym bardziej do nas przemawiaj¹. Najprzyjemniejszym momentem œwi¹tecznego dnia jest kiedy wieczorem mogê usi¹œæ na kanapie w pokoju oœwietlonym tylko lampkami z choinki.

czy³a ona i nadal ³¹czy pokolenia wnuków i prawnuków. Dziêki niej nasze albumy fotograficzne to kawa³ek prawdziwej rodzinnej historii, która sprawia, ¿e tradycja ta przetrwa przez kolejne pokolenia. Jesteœmy bardzo z niej dumni, a poniewa¿ mamy du¿¹ rodzinê ¿³óbek jest ju¿ zarezerwowany na kolejne 45 lat.

Iwona Giernicki Hartley

Ania Petti

Pewnego dnia w 2013 roku, gdy byliœmy w Monticello, mój oœmioletni wówczas syn po wyjœciu z koœcio³a, zatrzyma³ siê przy robionych z drewna rzeŸbach przywiezionych z Ziemi Œwiêtej. Zakocha³ siê w jednej z nich – gigantycznej Szopce Belejemskiej z dopracowanymi do najdrobniejszego detalu szczegó³ami. Ka¿da postaæ by³a rêcznie rzeŸbiona, a kunszt artysty zapiera³ dech w piersiach. Pocz¹tkowo ze wzglêdu na cenê, 800 dolarów, odmówi³am synowi. Jednak im d³u¿ej sta³am przed t¹ szopk¹ i im d³u¿ej na ni¹ patrzy³am tym bardziej fascynowa³o mnie to jak powstawa³a i jak dotar³a tutaj z Ziemi Œwiêtej. Staliœmy z zapartym tchem przed ni¹ ca³¹ rodzin¹: ja, moja siostra, kuzyni, ciocie i wujkowie, ale wiedzieliœmy wszyscy, ¿e cena jest za wysoka. Wtedy wpad³am na pomys³, ¿e gdyby ka¿dy z nas wy³o¿y³ po 100 dolarów moglibyœmy dzieliæ siê t¹ szopk¹ przez kolejne lata podczas œwi¹t Bo¿ego Narodzenia, ¿e mo¿e ona po³¹czyæ nas na p³aszczyŸnie rodzinnej i duchowej. Ka¿dego roku inny cz³onek rodziny bêdzie móg³ przywitaæ j¹ w swoim domu ciesz¹c siê jej piêknem. Podzieli³am siê tym pomys³em ze wszystkimi. Byli zachwyceni. Mój kuzyn pobieg³ szybko do koœcio³a, poprosi³, ¿eby ksi¹dz pob³ogos³awi³ nasz¹ szopkê.Tak zaczê³a siê ta nasza piêkna, rodzinna tradycja. Co roku szopka podró¿uje do innego domu. Co roku rodzina, któr¹ „odwiedza”, robi sobie przy niej zdjêcie i dzieli siê z innymi nasz¹ wspó³n¹ tradycj¹. Po³¹-

Choinkê ubieramy zawsze razem w po³owie grudnia. Umieszczamy na niej ozdoby, które maj¹ dla nas wielk¹ wartoœæ i budz¹ wspomnienia. S¹ to ozdoby przywiezione z ka¿dych wakacji i miejsc, które odwiedziliœmy. Uwielbiamy te nasze sentymentalne podró¿e w przesz³oœæ. Sprawiaj¹ one, ze wspólne ubieranie drzewka ma jeszcze g³êbszy i bardziej rodzinny wymiar. Co roku, rankiem 24 grudnia, udajemy siê tradycyjnie z wizyt¹ do Miko³aja do MACYS North Pole i co roku z tej wizyty przybywa nam kolejna dekoracja na choinkê.

Justyna Swierzawski

Nasza choinka nie jest jakaœ super piêkna, ale ma za to pami¹tki, zdjêcia robione w szkole i miks dekoracji zbieranych przez lata. Ubieranie drzewka sprawia dzieciakom ogromn¹ radoœæ i to najwa¿niejsze.

Marta Lemañski

W moim domu zawsze wspólnie – wielopokoleniowo – ubieraliœmy choinkê przy wtórze piêknych polskich kolêd. W tym roku zabrak³o nam jednej osoby... nie usi¹dzie te¿ z nami przy wigilijnym stole... Bêdzie spokojnie i refleksyjnie... A na naszym drzewku przyby³a nowa bombka.

Monika M³ynarczyk

Co roku wieszam na choince bombkê, która jest dla mnie najwa¿niejsza. Dosta³am j¹ od s¹siadki, która z czasem sta³a siê moj¹ najlepsz¹ przyjació³k¹. Mimo, ¿e ju¿ nie mieszka w s¹siedztwie, to nasza przyja¿n przetrwa³a.

Joanna Wyl¹¿

W naszym domu, jeszcze w Polsce, ubieraliœmy choinkê w przeddzieñ wigilii Bo¿ego Narodzenia. Po wielkich porz¹dkach œwi¹tecznych, gdy ju¿ wszystko prawie by³o gotowe, m¹¿ kupowa³ choinkê zawsze mieliœmy ¿yw¹ - stawia³ j¹ w widocznym miejscu. To on zawsze zawiesza³ na niej œwiate³ka.


KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018 Choinkê dekorowa³y dzieci, a ja im pomaga³am. Wieszaliœmy wszystkie ozdoby nie zwracaj¹c uwagi na kolory. Nasze ozdoby by³y wielopokoleniowe. Mia³am bombki jeszcze z dzieciñstwa. Babcia, mama mê¿a, równie¿ przywozi³a dzieciom bombki, które ich tata wiesza³, gdy by³ ma³y i opowiada³a im ro¿ne œmieszne rodzinne historie zwi¹zane ze œwiêtami Bo¿ego Narodzenia. Mielismy tak¿e bombki rêcznie malowane przez moj¹ siostrê, na których by³y imiona dzieci oraz data urodzin lub wa¿nego rodzinnego wydarzenia. Przygotowywaliœmy równie¿ papierowe ozdoby choinkowe w niedzielne grudniowe popo³udnia, kolorowe ³añcuchy i gwiazdki, które dzieci nauczy³y siê robiæ w szkole. Pamiêtam w jednym roku œci¹gnê³am pude³ka z ozdobami i zadzwoni³ telefon. Zanim wróci³am, dzieci otworzy³y pude³ka, stwierdzi³y, ze bombki trzeba umyæ i czêœciowo zmy³y kolor ze starych bombek. Dekoruj¹c choinkê przywo³ywalismy wspomnienia – ka¿da ozdoba mia³a swoj¹ historiê. Gdy choinka by³a ju¿ gotowa dzieci stawia³y szopkê bo¿onarodzeniow¹, któr¹ sk³ada³y z klocków playmobil, a która ka¿dego dnia by³a zmieniana. Taki wspólnie mi³o spêdzony rodziny czas jest najcenniejszy.

W naszym rodzinym domu w Polsce tradycje by³y pielêgnowane przez babciê i rodziców. Nie by³o w tym nic wyj¹tkowego, ¿e w wigiliê ubieraliœmy choinkê, bo tak nakazywa³a tradycja. W Polsce na choince wieszaliœmy ciasteczka i czekoladowe cukierki, które znika³y w tajemniczych okolicznoœciach zostawiaj¹c po sobie tylko szeleszcz¹ce sreberka. To siê wspomina najmilej i najs³odziej. Tu natomiast zbudowaliœmy rodzinn¹ polskoamerykañsk¹ tradycjê spotkañ rodzinnych w górach w Pennsylvanii i tam zje¿d¿aj¹c siê stawiamy wspóln¹ choinkê. Czêsto wieszamy zabawki zrobione przez dzieci, nawet z papieru, czy szyszek. W tym roku bêd¹ te¿ zdjêcia zrobione Polaroidem z okresu przygotowañ przedwigilijnych. Bêdzie nas a¿ 23 osoby, z roku na rok roœniemy w si³ê.

Ma³gorzata Szabliñski

Anna Kozio³ek W naszej rodzinie ubieramy choinkê zawsze razem. Pomagaj¹ mi moje wnuki, Claudia i Philip. Nasze cudaki – kochane psy, co roku nam przy tym towarzysz¹. Na choince zawieszamy bombki polskie i czeskie, bo s¹ najpiêkniejsze!

15

W moim domu choinkê ubieraliœmy w Wigiliê. Najpierw rano trzeba by³o j¹ kupiæ. Potem nieœliœmy j¹ zawsze we dwie osoby do domu. Kiedy choinka by³a ju¿ w domu mama bra³a siê za gotowanie, a my tzn: ja, brat, siostra i tata (ale to s¹ czasy kiedy jeszcze wszyscy mieszkaliœmy razem - póŸniej tata wyjecha³ do USA i robiliœmy to zazwyczaj bez niego ubieraliœmy choinkê, a nastêpnie wszyscy razem braliœmy siê za sprz¹tanie mieszkania. W Polsce mamy w³asny dom, który dzielimy z bratem mojego taty. Wiêc po wysprz¹taniu mieszkania szliœmy do cioci ogl¹daæ kto ³adniej ubra³ choinkê!! Nasza by³a ozdabiana przez nas dzieci, wiêc by³y na niej ³añcuchy z bibu³y i du¿o kolorowych bombek. Wszystko by³o delikatnie przykryte wat¹. Cioci choinka zawsze wydawa³a nam siê „zimna”. Mia³a du¿e bombki i bardzo du¿o w³osów anielskich. Oczywiœcie by³a kupa œmiechu, bo my krzyczeliœmy, ¿e nasza choinka jest ³adniejsza, a oni upierali siê, ¿e ich. Na górze choinki zawsze by³a gwiazda!. Umordowani ca³ym dniem szliœmy na kolacjê do jednej babci, a póŸniej do drugiej. Od kiedy mieszkam w Nowqym Jorku ju¿ nie ubieram choinki w dzieñ Wigilii tylko wczeœniej. Teraz zawsze ubiera³am j¹ na z³oto i czerwono, w tym roku bêd¹ tylko czerwone bombki i drobne z³ote ³añcuszki. Jedno siê nie zmienia zawsze lubiê na ni¹ patrzeæ i czuæ las!

byæ te¿ cukierki i czekolady. Pamiêtam, ¿e uwielbia³am le¿eæ pod choink¹ i krêciæ te orzechy. Bombki wisia³y na piêknych wst¹¿kach. Teraz nie mam takich ozdób, ale sama chêtnie zrobi³am kilka w³asnego pomys³u na nasz¹ choinkê tutaj.

Anna Kluziñska

Kasia Jarych-Adams Pamiêtam, ¿e na naszej choince wisia³y jab³ka i orzechy. Orzechy by³y zawiniête w sreberka i wisia³y na nitkach lub w specjalnych koszyczkach wykonanych z kolorowego papieru. Oczywiœcie musia³y

Bo¿ena Szawrycka

Bo¿e Narodzenie i tradycja Œwiêta Bo¿ego Narodzenia to wyj¹tkowy czas. Towarzysz¹ im niezwyk³e emocje, obfituj¹ce dobroci¹, pokojem, mi³oœci¹ i nadziej¹. W polskiej tradycji te œwiêta zajmuj¹ szczególne miejsce. Historia celebrowania tego œwiêta pochodzi z IV wieku naszej ery (w Polsce po raz pierwszy w X w.). Dopiero papie¿ Juliusz I w 350 r. ustanowi³ 25 grudnia jako dzieñ narodzin Jezusa Chrystusa. Do Polski tradycje bo¿onarodzeniowe przyby³y wraz z chrzeœcijañstwem w œredniowieczu, dziêki misjonarzom z Europy Zachodniej. W Polsce tradycja tak wa¿nej dla nas Wigilii upowszechni³a siê dopiero w XVIII wieku. Od tego czasu przez lata Wigilia Bo¿ego Narodzenia sta³a siê najbardziej wyczekiwanym dniem w roku. £aciñskie s³owo „vigilia” oznacza czuwanie, oczekiwanie. Ogólnie wierzono w cudown¹ moc tego dnia, jak i nocy, która mia³a wp³yw na przebieg nastêpnego roku. Dlatego te¿, w tym szczególnym dniu nale¿a³o ¿yæ w zgodzie ze wszystkimi. Wierzono, ¿e w czasie tej nocy zwierzêta zaczynaj¹ mówiæ ludzkim g³osem, jak i, ¿e dusze zmar³ych odwiedzaj¹ swoich najbli¿szych. Niektóre wigilijne zwyczaje przetrwa³y, a¿ do dnia dzisiejszego. Choæby strojenie mieszkañ, czy domów. W dworach i izbach ustawiano cztery snopy zbó¿: pszenice, ¿yta, owsa i jêczmienia. Stó³ zawsze nakryty by³ bia³ym obrusem, a pod nim le¿a³o siano, co mia³o symbolizowaæ obfite ubogie narodzenie Jezusa w stajence. Zwyczaj dekorowania choinki w Polsce pojawi³ siê w XIXw., a przywêdrowa³

do nas z Niemiec. Pierwsze drzewka przyozdabiano naturalnie: piernikami, orzechami czy jab³kami. Przed choink¹ ozdabiano domy tzw. pod³aŸniczkami, czyli ga³êziami drzewa iglastego, a nastêpnie zawieszano je przy suficie. Choinka symbolizuje ¿ycie, które stanowi Jezus Chrystus, a gwiazda betlejemska zak³adana na czubek drzewa, ma wskazywaæ drogê do domu, wszystkim bl¹dz¹cym. Wieczerza wigilijna zaczyna siê wraz z pojawieniem siê na niebie pierwszej gwiazdki, która oznacza gwiazdê prowadz¹c¹ Mêdrców ze Wschodu, czyli Trzech Króli, do miejsca narodzenia Jezusa Chrystusa. Wigilijny wieczór rozpoczyna siê od ³amania siê op³atkiem, który symbolizuje chleb. Tym chlebem, powinniœmy dzieliæ siê z innymi. Nawzajem sk³adamy sobie ¿yczenia. Ten gest oznacza wzajemne poœwiêcenie siê dla bliŸnich. Dzielenie siê op³atkiem ma zbli¿aæ ludzi do siebie. Gospodarz dzieli³ siê tak¿e op³atkiem ze zwierzêtami, co mia³o chroniæ byd³o przed wszelkimi chorobami. W czasie wieczerzy bardzo istotna by³a liczba osób siedz¹cych przy stole. Musia³a byæ to liczba parzysta, gdy¿ nieparzysta zapowiada³a œmieræ jednej z biesiaduj¹cych osób. Nale¿a³o rownie¿ pamiêtaæ o dodatkowym nakryciu przy stole, przeznaczonym dla niezapowiedzianego goœcia. Wszystkie potrawy, które znajdowa³y siê na stole mia³y byæ postne i powinny pochodziæ z darów ziemi. Z czasem w poszczególnych rejonach wyodrêbni³y siê ró¿ne regionalne przysmaki, np. kutia – jest to deser, ³¹cz¹cy gotowan¹ pszenice, mak i miód. Liczba potraw powinna wynosiæ 12, co symbolizuje 12 aposto³ów. W innych regionach podawano œle-

dzie, kluski z makiem, czy pierniki. Najbardziej znane potrawy wigilijne to m. in.: barszcz z buraków, zupa grzybowa, pierogi i kapusta. Na wigilijnym stole nie mo¿e zabrakn¹æ ryb, a w szczególnoœci karpia. Nale¿y spróbowaæ ka¿dej potrawy, aby zapewniæ sobie szczêœcie przez ca³y rok. Po uroczystej kolacji œpiewano kolêdy. Najstarsza polska kolêda pochodzi z XV wieku, a jest ni¹: „Anio³ pasterzom mówi³”. W XVII i XVIII w. powstaj¹ kolejne pieœni: Piotr Skarga napisa³ tekst do kolêdy „W ¿³obie le¿y”, a Franciszek Karpiñski do „Bóg siê rodzi”. Nastêpnie pojawi³y siê pastora³ki, które opowiadaj¹ o narodzeniu Jezusa, ale te¿ zawieraj¹ w¹tki z ¿ycia codziennego, maj¹ przede wszystkich charakter œwiecki.

Wigilijny wieczór koñczy siê uroczyst¹ Msz¹ Œw. o pó³nocy, zwan¹ Pasterk¹. Msza upamiêtnia oczekiwanie i modlitwê pasterzy zmierzaj¹cych do Betlejem. Posiadamy piêkne zwyczaje bo¿onarodzeniowe, z którego powinniœmy byæ dumni. Dlatego dbajmy o to, by przynajmniej czeœæ z nich nie zanik³a, poniewa¿ nic tak nie jednoczy jak wspólna tradycja.

Magdalena Silwonik Opracowano na podstawie: [1] Barbara Ogrodowska: Polskie obrzêdy i zwyczaje, Wyd. Sport i Turystyka MUZA SA, W-wa, 2004. [2] Barbara Ogrodowska: Tradycje polskiego sto³u, Wyd. Sport i Turystyka MUZA SA, W-wa, 2012.


16

KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

Dziadek Mróz czyli gwiazdka 1955

W po³owie lat 50. ubieg³ego wieku by³em przedszkolakiem. Mieszkaliœmy w Warszawie na Saskiej Kêpie, dzielnicy ocala³ej z wojennej gehenny, zabudowanej willami oraz dwu lub trzypiêtrowymi domami. Bliskoœæ Wis³y i sporo zieleni dodawa³o uroku temu specyficznemu miejscu. Wiêkszoœæ mieszkañców rezydowa³a tu jeszcze przed wojn¹. By³o równie¿ kilka rodzin arystokratycznych, które po utracie swoich maj¹tków w roku 1945 osiedli³y siê w stolicy. Wczesne dzieciñstwo kojarzy mi siê z atmosfer¹ œwi¹t Bo¿ego Narodzenia. Na choince pali³y siê prawdziwe œwieczki a z radioodbiornika p³ynê³y melodie polskich kolêd. Telewizja emitowa³a wówczas swoje programy mo¿e raz lub dwa razy w tygodniu a w³aœcicieli odbiorników telewizyjnych by³o co kot nap³aka³. Jedyny raz w roku pojawia³y siê w sklepach pomarañcze i ich zapach do dzisiaj przypomina mi tamte chwile. Pierwszym prezentem od Miko³aja, który pamiêtam, by³ niewielki drewniany zaj¹c na kó³kach. W latach póŸniejszych upominków by³o wiecej. Pojawi³y sie mechaniczne zabawki, jak np. nakrêcane samochodziki. Dostawaliœmy te¿ literaturê dzieciêc¹, z której najbardziej popularne by³y bajki Brzechwy i Andersena oraz opowieœæ „O krasnoludkach i sierotce Marysi” Konopnickiej. Ksi¹¿ki te zdobi³y piêkne ilustracje Jana Marcina Szancera. Po wieczerzy i rozpakowaniu prezentów gwiazdkowych, tata czyta³ nam zwykle opis Wigilii z „Ch³opów” W³adys³awa Reymonta. W okresie swi¹tecznym organizowano w naszym koœciele przedstawienie jase³kowe, w którym wystêpowa³em jako pastuszek. Do dzisiaj pamiêtam s³owa jednej z pastora³ek: My te¿ Pastuszkowie, nie tylko Królowie, na wozie, na wozie jedziemy z kapel¹, niech nas rozwesel¹ na mrozie, na mrozie.

W Wigiliê, tu¿ przed pó³noc¹ wychodziliœmy na pasterkê. Koœció³ Matki Boskiej Nieustaj¹cej Pomocy na Saskiej Kêpie mieœci³ siê niedaleko naszego domu. Chór parafialny prezentowa³ dosc wysoki poziom, byæ mo¿e dlatego, ¿e na Kêpie mieszka³o sporo inteligencji, artystów czy literatów. Do œwi¹t Bo¿ego Narodzenia przygotowywano siê szczególnie gorliwie. Wykonanie kolêd by³o niezwykle udane. By³a to równie¿ zas³uga organisty, prof. Balcerzaka, który pracowa³ w naszej parafii ponad 20 lat. Koœció³ by³ szczelnie wype³niony wiernymi. Ci, którzy przyszli póŸno musieli staæ na mrozie. Niestety doœæ czêsto unosi³ siê zapach gorza³ki. Widocznie niektórzy parafianie uwa¿ali, ¿e wieczerza wigilijna musi byæ podlana. Pasterkê odprawia³ (jeszcze wtedy po ³acinie) ks. kanonik W³adys³aw Roguski, który pe³ni³ pos³ugê proboszcza naszej parafii od momentu jej utworzenia w roku 1938. Budowa koœcio³a, ukoñczona w 1952 r., by³a g³ównie jego zas³ug¹. Po powrocie do domu mo¿na by³o jeszcze raz obejrzeæ prezenty gwiazdkowe a potem zasypialiœmy w œwie¿ej poœcieli, któr¹ mama zawsze nawleka³a tu¿ przed œwiêtami. W Wigiliê 1956 r. zebraliœmy siê przy radioodbiorniku aby wys³uchaæ pos³ania kardyna³a Wyszyñskiego. By³o to mo¿liwe dziêki liberalnym zmianom w polityce w³adz PRL, które zasz³y w paŸdzierniku tamtego roku. Kilka tygodni wczeœniej Prymas powróci³ do Warszawy po trzech latach od aresztowania i pobytu w miejscach odosobnienia. Jego wigilijne wyst¹pienie by³o pierwszym i ostatnim przemówieniem, które przywódca polskiego Koœcio³a wyg³osi³ w Polskim Radiu. W pierwszy dzieñ œwi¹t odwiedzaliœmy zwykle rodzinê mamy w Buchniku ko³o Jab³onny, oko³o 20 km od Warszawy. Do po³owy lat 50. jeŸdzi³o siê tam kolejk¹ w¹skotorow¹, czyli „ciuchci¹”, która mia³a koñcowy przystanek na Pradze obok Mostu Œl¹sko-D¹browskiego (dawniej Kierbedzia).

W Buchniku, w czasie wojny osiedlili siê moi dziadkowie, rodzice Mamy, których nie bardzo pamiêtam, poniewa¿ zmarli zanim skoñczy³em 5 lat. Mieszka³ tam równie¿ wujek Tadeusz, ¿o³nierz Armii Krajowej i bohater powstania warszawskiego, jak równie¿ ciocia Eugenia, moja matka chrzestna. Na œwiêta przyje¿d¿a³a tak¿e pozosta³a czêœæ rodziny (mama mia³a trzech braci i dwie siostry), tak ¿e by³o doœæ rojno. Goœcie gromadzili siê przy suto zastawionym zimnymi i gor¹cymi potrawami stole a ciocia Janka (¿ona wujka Tadka) dba³a o pe³ne kieliszki. Takie uroczystoœci rodzinne by³y prawdopodobnie ucieczk¹ przed szaroœci¹ ¿ycia w „socjalistycznej” ojczyŸnie. Prawie zawsze podawano bigos, który do dziœ kojarzy mi siê z tymi spotkaniami. Dodatkow¹ atrakcj¹ dla mnie by³o parê z³otych, które zwykle wpada³o do mojej kieszeni. Rodzeñstwo mamy by³o na ogó³ nieŸle „ustawione” – jeden z wujków mia³ dobrze prosperuj¹cy warsztat blacharski na warszawskim Powiœlu. Staæ ich by³o na prezenty i kieszonkowe dla nas. Innego rodzaju atrakcj¹ by³a zabawa gwiazdkowa dla dzieci urz¹dzana przez

zak³ad pracy mojego taty – Ministerstwo Handlu Wewnêtrznego. Impreza odbywa³a siê zwykle w Pa³acu M³odzie¿y mieszcz¹cym siê w œwie¿o oddanym do u¿ytku Pa³acu Kultury i Nauki. W czêœci artystycznej wystêpowa³ aktor z dowcipnym monologiem i chyba jakaœ grupa dzieciêca z piosenkami. Zjawia³ siê równie¿ Dziadek Mróz, który po 1956 r. zosta³ zast¹piony przez Miko³aja (ale nie œwiêtego). Dzieciom rozdawano prezenty. W firmowej torbie sto³ecznych „Delikatesów” by³a pomarañcz, tabliczka wedlowskiej czekolady, cukierki oraz pude³ko ciasteczek. Jak na czasy siermiê¿nego PRL-u ca³kiem nieŸle. Od tamtych czasów up³yne³o ponad pó³ wieku. Dzisiaj pomarañcze i inne egzotyczne owoce mo¿na kupiæ codziennie w wielu sklepach polskich miast. W niektórych koœcio³ach na pasterce jest doœæ luŸno a pod choink¹ zamiast nakrêcanych zabawek mo¿na znaleŸæ gry komputerowe i inne elektroniczne cuda. Nawet Wigilia nie musi ju¿ byæ postna. Kto ma ochotê, mo¿e zadowoliæ siê pieczon¹ szynk¹ lub indykiem.

Kazimierz Wierzbicki


KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

PLUMBING & HEATING 53-28 61st Street, Maspeth, NY 11378 Tel. 718-326-9090

Naszym Klientom i Rodakom ¿yczymy zdrowych i pogodnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia i wszelkiej pomyœlnoœci w 2019 Roku

17

ARTHUR FUNERAL HOME 207 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718.389.8500

Radosnego Bo¿ego Narodzenia, oraz szczêœliwego Nowego Roku ¿ycz¹ Polonii Agnieszka i Artur Dybanowscy z córeczkami Anabelle i Abigail

Dzisiaj w Betlejem, dzisiaj w Betlejem weso³a nowina, ¿e Panna czysta,

WAWEL MEATS & DELI 68-33 FRESH POND ROAD, RIDGEWOOD, N.Y. 11385

¿e Panna czysta

Radosnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia Narodzenia Bo¿ego oraz zdrowego zdrowego oraz pe³nego szczêœcia szczêœcia ii pe³nego Nowego Roku naszym Klientom Klientom naszym Ridgewood zz Ridgewood okolic ii okolic ¿ycz¹ w³aœciciele w³aœciciele personelem zz personelem

porodzi³a syna... Chrystus siê rodzi, nas oswobodzi...

Rodzinnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz sukcesów w roku 2019 swoim Klientom oraz ca³ej Polonii ¿yczy

POLSERVICE INC. 167 GREENPOINT AVENUE, BROOKLYN, NY 11222 TEL. (718) 349-0558 FAX: (718) 349-0578 PRACE dla kobiet i mê¿czyzn, PACZKI morskie i lotnicze DOLARY do Polski, T£UMACZENIA dokumentów US£UGI NOTARIALNE Biuro czynne: pon.- pi¹tek 9:30 - 19:00 sobota 9:00 - 17:00 niedziela 9:30 - 16:00

134 Norman Ave, Greenpoint

Serdeczne ¿yczenia z okazji Bo¿ego Narodzenia sta³ym Klientom i ca³ej Polonii sk³adaj¹ i zapraszaj¹ Gra¿yna i Bogdan Bachorowscy z wieloletni¹ wspó³pracownic¹ Stasi¹

tel. (718) 383-0505; e-mail: poltravel@verizon.net


Nowy Jork

Nr 99

22 grudnia 2018

Artur Rubinstein – muzyką i mocą przekonań sławił Polskę Sylwetkę Artura Rubinsteina, wielkiego artystę i polskiego patriotę, zaprezentował w siedzibie Okręgu 2. Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Nowym Jorku Wojciech Stanisław Grochowalski, animator kultury, historyk i wydawca. ydarzenie złożone z wykładu i pokazu filmu dokumentalnego, w środę 12 grudnia 2018 r. o godz. 18:00 w Domu Weterana Polskiego na Manhattanie, było częścią cyklu wydarzeń w ramach projektu artystyczno-patriotycznego „Paderewski, Wieniawa, Rubinstein – dla Polski wszystko!”, które miały miejsce w Nowym Jorku w dniach 9-12 grudnia. Autor projektu Wojciech Grochowalski przybył z Polski, by uhonorować trzy wybitne postaci, które żyły, tworzyły i działały w Nowym Jorku, wzajemnie się znały, a przede wszystkim w nobliwy sposób broniły honoru Polski. Zaakcentował potrzebę wyróżniania ludzi wielkiej kultury i sztuki, i celebrowania pamięci również tych mniej zapamiętanych, zwłaszcza podczas obchodów stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Przytoczył słowa Jana Pawła II: „Przyszłość należy do kultury, nie do polityki”. Z pasją mówił o Arturze Rubinsteinie (1887 – 1982), Polaku o żydowskim pochodzeniu, urodzonym w wielokulturowej Łodzi, który wyjechał z kraju w wieku dziewięciu lat i przez całe swoje długie życie wykazywał silne przywiązanie do polskiego rodowodu. Znał historię Polski, posługiwał się piękną polszczyzną, czytał polską literaturę. Wieczór o Rubinsteinie uświetniła swoją obecnością najstarsza córka wielkiego pianisty Eva Rubinstein, wybitna artystka, aktorka i fotograf, mieszkająca w Nowym Jorku. Film dokumentalny „Polski patriotyzm Artura Rubinsteina” (2016, 30 min.), według scenariusza i reżyserii Wojciecha Grochowalskiego, który tego wieczoru miał swoją amerykańską premierę, traktuje o artystycznej i arcypolitycznej manifestacji słynnego już wtedy pianisty w obronie godności Polski na konferencji założycielskiej ONZ w San Francisco, 13 maja 1945 r. Zgrabnie zmontowany dokument (montaż: Krzysztof Wiechnik) składa się z frag-

W

mentów wywiadów z Rubinsteinem, archiwalnych zdjęć, wypowiedzi znanych osobistości o pianiście, ujęć współczesnych miejsc z nim związanych oraz najbliższych jego sercu zakątków Polski, gdzie koncertował i przebywał. Ścieżkę dźwiękową tworzy muzyka Chopina i Schuberta w wykonaniu samego mistrza. W kluczowej scenie filmu, która jest fragmentem wywiadu dla Radia Wolna Europa, Rubinstein mówi o swoim geście, gdy podczas koncertu towarzyszącego Konferencji Pokojowej, zorientował się, że w gmachu opery w San Francisco zabrakło polskiej delegacji i polskiej flagi: „Cała wojna szła o Polskę…Byłem absolutnie wściekły… Raptem coś we mnie wezbrało”. Tuż po wykonaniu hymnu amerykańskiego poprosił obecnych o powstanie i wtedy w wolnym tempie zagrał hymn polski. Wielce poruszył delegatów i otrzymał ogromny aplauz. Był to „akt dużej odwagi osobistej”, jak stwierdza w filmie Zbigniew Brzeziński. Z kadrów, które zabierają widza do rubinsteinowskich miejsc: Łodzi jego dzieciństwa, Paryża, Warszawy, Waszyngtonu, Żelazowej Woli, do słynnych Bal Polonaise w Nowym Jorku, organizowanych przez Polonię, do jego pierwszej wizyty w Polsce w 1958 r., wyłania się portret muzyka, który reprezentował Polskę otwartą na świat i sławił jej wielkich na arenie międzynarodowej: Chopina, Skłodowską-Curie, Kościuszkę, Modrzejewską. O Conradzie-Korzeniowskim mówił jako o najlepszym styliście mowy angielskiej. „On pokazał jak należy grać Chopina” – o królu fortepianu mówi pianista i dyrygent Daniel Barenboim. Archiwalne ujęcie Artura Rubinsteina, dostojnego, w stylowym kapeluszu, z cygarem w ręku, przechadzającego się między brzozami i promieniami słońca, jest wymownym zobrazowaniem oczarowania artysty polskim krajobrazem, ale też nostalgii, którą w nim budzi.

Wojciech Grochowalski prezentuje sylwetkę Artura Rubinsteina jako światowej klasy pianistę i polskiego patriotę w Domu Weterana Polskiego w Nowym Jorku.

Sponsorem projektu był Okręg 2. SWAP. Wojciech Grochowalski złożył podziękowania na ręce komendanta Antoniego Chrościelewskiego. Jak wspomniał podczas wykładu o Rubinsteinie, była to jedyna instytucja, która finansowo wsparła tę inicjatywę.

Dokument Grochowalskiego, opatrzony ciekawą narracją (komentarz czyta: Wojciech Gąssowski), uświadamia jakim nieocenionym darem dla Polski jest Rubinstein, w postaci jego wielkiej indywidualności, jego znakomitej muzyki, oraz pamiątek po nim, przekazanych Polsce przez rodzinę Rubinsteinów, które można oglądać m.in. w Galerii Muzyki im. Artura Rubinsteina w Łodzi. Po prezentacji trwały ożywione rozmowy z prelegentem, którego książki historyczne cieszyły się dużym powodzeniem. Autor projektu „Paderewski, Wieniawa, Rubinstein” jest również pomysłodawcą i organizatorem podobnych wydarzeń w Polsce i na świecie. W 2008 r. powołał do życia Międzynarodowy Festiwal Muzyczny im. Artura Rubinsteina w Łodzi, jedyny festiwal muzyczny na świecie noszący imię Artura Rubinsteina. W grudniu 2012 r. w Nowym Jorku zorganizował kon-

cert galowy w Carnegie Hall poświęcony maestro, na którym gościem honorowym był Ban Ki-moon, ówczesny sekretarz generalny ONZ. Ujmujący widok w kuluarze kwatery SWAP tworzyli wielbiciele fotograficznego talentu Ewy Rubinstein, którzy wspólnie z nią oglądali album czarno-białej fotografii jej autorstwa „Łódź – chwilowe spotkania” (2007). Artystka chętnie komentowała swoje obrazy Łodzi, rodzinnego miasta jej ojca, i miasta, które sama pokochała i utrwaliła. Na pytanie, jak jej słynny ojciec łączył dyscyplinę ćwiczenia z codziennymi zajęciami, Eva Rubinstein odpowiedziała żartem: „On tak dużo koncertował, że nie miał czasu ćwiczyć! Wszystko miał w rękach”. Zapewniła, że owszem grał każdego dnia, mimo, że nie posiadał żadnej sztywnej rutyny. „Ojciec to skomplikowany charakter” – dodała, tłumacząc, że muzyka zabierała dużo miejsca


Arthur Rubinstein w 1947 roku w Carnegie Hall. Fot Wikipedia.

Od lewej: Eva, Artur i Aniela (Nela) Rubinstein, Bal Polonaise, Nowy Jork 1966 r. Kadr z ďŹ lmu dokumentalnego „Polski patriotyzm Artura Rubinsteinaâ€? (2016, 30 min.) w reĹźyserii Wojciecha Grochowalskiego.

Artur Rubinstein dekorowany przez KPA Złotą Legią Honorową, w uznaniu za propagowanie w świecie kultury polskiej, Chicago 1970. Arch. Fundacji A. Rubinsteina

Ksiąşki historyczne Wojciecha Grochowalskiego, historyka i wydawcy, cieszyły się duşą popularnością.

w jego głowie, zatem musiał odsuwać na bok przyziemne rzeczy. Potwierdziła jednak jego umiłowanie şycia: „Cygaro, kawa, promenada, film, dobre jedzenie, kino�. Wieczór pod patronatem narodowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy w Stulecie Odzyskania Niepodległości, zorganizowała Fundacja Kultury i Biznesu przy współpracy z Międzynarodową Fundacją Muzyczną im. Artura Rubinsteina w Šodzi; prezesem zarządu obu jest Wojciech Grochowalski. „Przyjeşdşam do Nowego Jorku na kwerendy, do archiwów, i nie wyobraşam

sobie, şeby tu nie przyjść!� – wyznał gość spotkania, którego podczas jego pierwszego pobytu w 1997 r. urzekły opowieści weteranów z okresu drugiej wojny światowej, ich pobytu w Londynie po wojnie, potem w Nowym Jorku. Tego wieczoru Wojciech Grochowalski podzielił się własną fascynacją wielkim weteranem kultury, który muzyką i mocą przekonań powziętych z własnego doświadczenia i wszechstronnej edukacji zaskarbiał sympatię tłumów, a takşe zjednywał ich ku Polsce. Tekst i zdjęcia: Katarzyna Buczkowska

KALENDARZ WETERANA 22 grudnia 1939 – Prezydent Warszawy Stefan StarzyĹ„ski zostaĹ‚ rozstrzelany przez Gestapo w mieĹ›cie lub jego okolicach (ewentualnie dzieĹ„ wczeĹ›niej lub dzieĹ„ później). 23 grudnia 1918 – Z poĹ‚Ä…czenia jednostek rzecznych pozostaĹ‚ych po zaborcach powstaĹ‚a nowa jednostka polskiej Marynarki Wojennej – Flotylla WiĹ›lana. 24 grudnia 1946 – W sowieckim wiÄ™zieniu zmarĹ‚ gen. Leopold Okulicki, ostatni Komendant GĹ‚Ăłwny AK, skazany w moskiewskim procesie przywĂłdcĂłw Polskiego PaĹ„stwa Podziemnego; wg wĹ‚adz sowieckich przyczynÄ… jego Ĺ›mierci byĹ‚ paraliĹź i atak serca, część historykĂłw twierdzi jednak, Ĺźe rĂłwnie prawdopodobne jest to, Ĺźe gen. Okulicki zginÄ…Ĺ‚ w wyniku egzekucji przeprowadzonej przez NKWD. 25 grudnia 1895 – W Piotrkowie Trybunalskim urodziĹ‚ siÄ™ generaĹ‚ Stefan Rowecki „Grotâ€?, ĹźoĹ‚nierz LegionĂłw Polskich, uczestnik wojny polsko-bol-

Eva Rubinstein w otoczeniu wielbicieli jej biaĹ‚o-czarnych fotograďŹ i Ĺ odzi, rodzinnego miasta Artura Rubinsteina, ktĂłre utrwaliĹ‚a w albumie „ŠódĹş – chwilowe spotkaniaâ€? (2007)

szewickiej; w kampanii 1939 r. dowódca Warszawskiej Brygady Pancerno-Motorowej; komendant Główny ZWZ-AK; aresztowany 30.06.1943 r. przez Niemców i umieszczony w KL Sachsenhausen; zamordowany po wybuchu Powstania Warszawskiego na rozkaz szefa SS Heinricha Himmlera. 26 grudnia 1918 – W Poznaniu odbyła się wielka demonstracja patriotyczna zorganizowana przez Polaków na cześć przybyłego do miasta Ignacego Paderewskiego. 27 grudnia 1918 – Wybuchło powstanie wielkopolskie; walki w Poznaniu. 28 grudnia 1981 – Zakończył się najdłuşszy w powojennym górnictwie strajk, podjęty przez załogę kopalni węgla „Piast� w Bieruniu po wprowadzeniu stanu wojennego. Do końca protestu 650 metrów pod ziemią wytrwało ponad tysiąc górników, którzy spędzili na dole dwa tygodnie.

$GUHV UHGDNFML 3 $ 9 $ RI $PHULFD 'LVWULFW ,UYLQJ 3ODFH 1HZ <RUN 1< H PDLO SDYD VZDS#NXULHUSOXV FRP WHO ZZZ SDYD VZDS RUJ 5HGDNFMD -RODQWD 6]F]HSNRZVND


20

www.kurierplus.com

KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

FIDELITY TAX SERVICES

& INSURANCE BROKERAGE CORP. 178 GREEPOINT AVE. BROOKLYN, NY 11222, tel. (718) 389-5553 Radosnych i rodzinnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz zdrowia i wszelkiej pomyœlnoœci w ¿yciu prywatnym i zawodowym w 2019 roku naszym Klientom i ca³ej Polonii ¿ycz¹ Katarzyna i Krzysztof Matyszczyk

Jezus malusieñki, le¿y wœród stajenki, P³acze z zimna, nie da³a Mu matusia sukienki.

Wszystkim Klientom oraz ca³ej Polonii sk³adamy serdeczne ¿yczenia z okazji Bo¿ego Narodzenia i Nowego Roku

Oferujemy catering, urz¹dzamy prywatne przyjêcia i specjalne uroczystoœci ZAPRASZAMY 119 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222

www.ambersteak.com

Tel. 718-389-3757 * E-mail: amber@ambersteak.com

Piêknych œwi¹t Bo¿ego Narodzenia, radoœci ze spotkania z bliskimi oraz smacznych potraw na wigilijnym stole ¿ycz¹ Agata i Bogus³aw Osiowy


21

KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

www.kurierplus.com

SPAWACZ WYGRYWA $9,500.000.00 Do kolejnego niebezpiecznego zdarzenia dosz³o na nowojorskiej budowie. Tym razem wypadkowi w pracy uleg³ spawacz, który wraz z innymi pracownikami by³ opuszczany z czwartego piêtra na ziemiê przy pomocy specjalnej dŸwignicy. Na wysokoœci drugiego piêtra pasek dŸwignicy obluzowa³ siê i upuœci³ platformê, która wraz z pracownikami spad³a do piwnicy. Wydawa³o siê, ¿e mimo si³y upadku, robotnicy nie odnieœli wiêkszych obra¿eñ powypadkowych. Miêdzy innymi wskazywa³ na to fakt, ¿e tu¿ po zdarzeniu wstali i po oczyszczeniu siê z py³u i kurzu, od razu wrócili na stanowiska pracy. Podobnie spawacz, mimo, ¿e du¿o dotkliwiej odczu³ wstrz¹s, równie¿ bezzw³ocznie zacz¹³ wykonywaæ swoje zadania. Niestety, ju¿ w ci¹gu kilku dni obra¿enia da³y o sobie znaæ. Coraz czêœciej dokucza³y mu silne i nawracaj¹ce bóle krêgos³upa. Po namowach rodziny uda³ siê do lekarza ortopedy, który natychmiast skierowa³ go na badania MRI. Okaza³o siê, ¿e poszkodowany dozna³ przepukliny krêgos³upa szyjnego i lêdŸwiowego. Lekarz stwierdzi³ tak¿e znaczne pogorszenie siê doznanych kilka lat przed wypadkiem uszkodzeñ krêgos³upa. Ze wzglêdu na powa¿ne dolegliwoœci bólowe i ogólny stan zdrowia, poszkodowany po dwóch miesi¹cach od wypadku by³ zmuszony z³o¿yæ wypowiedzenie w pracy. Rozpocz¹³ intensywne leczenie. Mimo poddania siê fizykoterapii i przyjêcia ca³ej serii silnych zastrzyków poszkodowany nie odczuwa³ efektów kura-

cji i musia³ udaæ siê na operacjê, podczas której wszczepiono mu stymulator rdzenia krêgowego. Poszkodowany pozwa³ w³aœciciela budynku i generalnego wykonawcê o odszkodowania za doznany ból i cierpienie, utracone zarobki oraz zwrot kosztów medycznych, twierdz¹c, ¿e pozwani naruszyli przepisy Prawa Pracy oraz Kodeksy Przemys³owego. Poszkodowany utrzymywa³, ¿e dŸwignica by³a nieprawid³owo skonstruowana. Wskaza³, ¿e nawet nie by³a wyposa¿ona w system bezpieczeñstwa. Z kolei ¿ona poszkodowanego wnios³a o odszkodowanie za utracone us³ugi mê¿a, który nie móg³ ju¿ pomagaæ w porz¹dkach domowych, wykonywaæ napraw w domu i towarzyszyæ jej w rozrywkach i aktywnoœciach fizycznych, jak mia³o to miejsce przed wypadkiem. Jeszcze przed procesem poszkodowany z³o¿y³ o wydanie wyroku bezpoœredniego orzekaj¹cego o odpowiedzialnoœci pozwanych. Mê¿czyzna wiedzia³, ¿e jego sprawa kwalifikowa³a siê do kategorii wypadków najbardziej chroni¹cych prawa poszkodowanego, w tym prac na wysokoœci, kiedy generalny wykonawca i w³aœciciel budynku ponosz¹ absolutn¹ odpowiedzialnoœæ. Sêdzia przychyli³ siê do argumentacji poszkodowanego orzekaj¹c, ¿e pozwani zgodni ponosili ca³kowit¹ odpowiedzialnoœæ za zaistnia³e zdarzenie. Pomimo ¿e technicznie sprawa by³a wygrana, poszkodowany musia³ w dalszym ci¹gu udowodniæ zakres doznanych obra¿eñ i postêpowaæ zgodnie z procedurami, co w sprawach o wysok¹ rekompensatê nie trwa krótko.

A¿ do zakoñczenia sprawy o odszkodowanie cywilne poszkodowany pobiera³ œwiadczenia Workers” Compensation. Reprezentuj¹c klientów w obydwu postêpowaniach, doskonale rozumiem ich nadzieje, które w wiêkszoœci przypadków dotycz¹ utrzymania mo¿liwie wysokich benefitów. Sprawa cywilna to nie bitwa, lecz batalia o nale¿yte odszkodowanie i bezpieczn¹ przysz³oœæ. Podczas tej d³ugiej drogi, poszkodowany zmaga siê z problemami zdrowotnymi i nie jest w stanie powróciæ do pracy. Bardzo czêsto œwiadczenia pracownicze stanowi¹ jedyne Ÿród³o utrzymania poszkodowanego, a zdarza siê, ¿e nawet jego ca³ej rodziny. Zasadniczo, uzyskanie wysokich œwiadczeñ jest mo¿liwe tylko wtedy, gdy doœwiadczony prawnik zna taktyki ubezpieczalni i dba Jeœli Pañstwo sami stali siê ofiar¹ wypadku, lub znaj¹ kogoœ kto ma problem ze swoim wypadkiem, to zapraszamy do bezp³atnej konsultacji prawnej pod numerem telefonu 212 - 514 - 5100, emailowo pod adresem swp@plattalaw.com, lub w czasie osobistego spotkania w naszej kancelarii na dolnym Manhattanie. Mo¿ecie Pañstwo równie¿ zadaæ nam pytania bezpoœrednio na stronie internetowej (www.plattalaw.com) u¿ywaj¹c emaila lub czatu który jest dostêpny dla Pañstwa 24 godziny na dobê. Zawsze udzielimy Pañstwu bezp³atnej porady w ka¿dej sprawie w której bêdziemy mogli Pañstwa reprezentowaæ. Na naszej stronie internetowej mog¹ Pañstwo (po lewej jej stronie) sami sprawdziæ status swojej sprawy s¹dowej

¯yczenia na zapas P i s a n i e do gazety wi¹¿e siê z wieloma trudnoœciami, np. finansowymi czy JAN LATUS przykrymi konfrontacjami z wrogo nastawionymi (polityka!) czytelnikami. Jest te¿ oczywiœcie wiele przyjemnoœci ale teraz skupiam siê na trudnoœciach. Jedn¹ z nich jest przesuniêcie czasowe. Pisma obowi¹zuje przecie¿ cykl produkcyjny. Tekst musi byæ napisany, wys³any do redakcji, tam przeczytany, zredagowany, zrobiona jego korekta. Kiedyœ cykl by³ d³u¿szy, skoro rêcznie sk³adano czcionki, a i w samych redakcjach wiêcej by³o „sit”: kolejnych redaktorów i korektorek. Komputeryzacja spowodowa³a, ¿e mój tekst, choæ tworzony w mêce twórczej przez tydzieñ, w jedn¹ sekundê przesy³any jest do redakcji w Ameryce. Tyle¿ samo czasu potrzeba redaktorowi, ¿eby wys³aæ gotowy numer do drukarni. Niestety, proces druku i dystrybucji wydania papierowego zajmuje trochê czasu. Redakcje wy³¹cznie internetowe mog¹ zamieszczaæ informacje i komentarze na bie¿¹co. My, wspó³pracownicy „Kuriera”, skazani jesteœmy na staroœwieckie przesuniêcie czasowe. Nawet mi to odpowiada. Bo co to za sztuka sk³adaæ np. ¿yczenia œwi¹teczne gdy ju¿ œwieci siê choinka, za oknem zapad³ zmrok a bliscy stoj¹ przed nami z op³atkiem. Trudno siê wtedy nie wzruszyæ, nie wpaœæ w nastrój. Co innego

w piœmie: nastrój trzeba odtworzyæ kilka dni przed w³aœciw¹ dat¹. Tak wiêc teraz próbujê siê wczuæ w nastrój œwi¹teczny, choæ w tym akurat momencie przychodzi mi to trudno. Co prawda spad³ œnieg, co podobno jest warunkiem prawdziwego Bo¿ego Narodzenia ale poza tym aktywnoœci moje s¹ jak najbardziej prozaiczne i œwieckie. W³aœnie pan Tomasz instaluje gniazdka w kuchni. Wczoraj pan Gienek przemieszcza³ zawór w rurze, bo poprzednio umieœci³ go – choæ dosta³ do rêki plany – o piêæ centymetrów za bardzo w prawo i nie zmieœci siê teraz lodówka (nie wzi¹³ pieniêdzy za poprawê fuszerki). Mam poza tym czêste wizyty pana Tomka, stolarza, który wraz z bratem Damianem doje¿d¿a a¿ z Mszczonowa aby instalowaæ mi meble kuchenne. Dziœ po po¿egnaniu pana Tomasza powitam tapeciarza, który bêdzie mierzy³, wycenia³ i umawia³ siê na termin. Niemal na pewno bêdzie to termin po œwiêtach. Przekona³em siê bowiem, ¿e Bo¿e Narodzenie to nie tylko szczyt zakupów ciuchów, butów, s³odyczy, ksi¹¿ek i perfum na prezenty. To szczyt sezonu w ogóle jakichkolwiek zakupów i us³ug. Po prostu, wszyscy chc¹ mieæ wszystko zrobione przed œwiêtami. Kuchnia ma byæ w pe³ni wykoñczona, salon umeblowany, garnitur wyprany, opony w samochodzie wymienione. To dlatego firmy elektryczne w listopadzie pierwsze wolne terminy wykonania prac w domu oferowa³y w styczniu. To dlatego ju¿ w paŸdzierniku panie w salonach meblowych ostrzega³y, ¿e krzes³a z robion¹ na zamówienie tapicerk¹ bêd¹ dostarczone dopiero na pocz¹tku nastêpnego roku.

Pewnie s¹ to zarazem zobowi¹zania noworoczne – wszystko powinno byæ zamkniête, skoñczone w starym roku aby w nowym zaczynaæ od nowa. Wiadomo jednak, ¿e w Polsce Bo¿e Narodzenie trwa a¿ do Nowego Roku, tak wiêc w ci¹gu tych kilku dni – tym razem jest to czwartek/pi¹tek 26/27 grudnia – niewiele siê za³atwi i kupi. Teoretycznie, sklepy, urzêdy i banki bêd¹ czynne ale przecie¿ tam te¿ pracuj¹ ludzie. Trzeba byæ wyrozumia³ym i nie psuæ im œwi¹tecznego nastroju, pozwoliæ dobrze strawiæ œwi¹tecznej ob¿arstwo i przygotowaæ siê do hucznego sylwestra. Dodaæ tu muszê, ¿e w koñcówce roku los uœmiechn¹³ siê wreszcie do udrêczonych, wykrwawionych w walce dobra ze z³em, Polaków. Zarówno Wigilia jak Sylwester przypadaj¹ w poniedzia³ek. Jest to idealna konfuguracja. Mo¿na zakoñczyæ pracê lub naukê wczeœnie w pi¹tek aby mieæ przed sob¹ ca³y weekend. M³odzie¿ z innych miast, a stanowi ona chyba wiêkszoœæ, pojedzie od razu do rodzin. Mo¿e te¿ Ukraiñcy – a jest ich podobno ju¿ dwa miliony – skorzystaj¹ z szansy odwiedzenia rodziny w s¹siednim kraju. Teoretycznie zarówna Wigilia jak i Sylwester to dni pracy. Niektóre firmy, g³ównie sklepy, bêd¹ dzia³a³y pe³n¹ par¹, przynajmniej do popo³udnia. Bêdzie to ostatnia szansa zrobienia zakupów ¿ywnoœci, a przed Sylwestrem – alkoholu. Ale biura, banki? Podejrzewam, ¿e kto mo¿e, odbierze dni wolne lub urlop, tak wiêc bardziej siê op³aca budê zamkn¹æ. Tak wiêc, jak to przed œwiêtami, by³o du¿o napiêcia: radosnego u kupuj¹cych, niezdrowego u firm usi³uj¹cych zd¹¿yæ np. z dostarczeniem produktów. Codzien-

o interes indywidualnego klienta, poœwiêcaj¹c mu przy tym odpowiedni czas na przygotowanie jego sprawy. W tej sprawie poszkodowany spawacz cierpliwie oczekiwa³ momentu ostatecznego zakoñczenia sprawy. By³o warto, bowiem ³awa przysiêg³ych wyda³a bardzo korzystny werdykt, przyznaj¹c poszkodowanemu odszkodowanie w ³¹cznej wysokoœci blisko 9.5 miliona dolarów, w tym prawie 6 milionów za doznany ból i cierpienie, 1.5 miliona za utracone zarobki do momentu procesu, ponad 500 tysiêcy dolarów za utracone zarobki w przysz³oœci oraz ponad 2 miliony tytu³em kosztów leczenia. Ponadto, ³awnicy przyznali ¿onie poszkodowanego ponad 3 miliony dolarów za utratê us³ug ma³¿eñskich. m (prowadzonej nawet przez inn¹ kancelariê), po wpisaniu numeru akt s¹dowych (index number) swojej sprawy w istniej¹ce tam pole. Ta czêœæ strony jest skonfigurowana bezpoœrednio z oficjalnym systemem s¹dowym stanu Nowy Jork, dziêki czemu wiadomoœci jakie uzyskaj¹ tam Pañstwo na temat swoich spraw s¹ oficjalnymi danymi s¹dowymi. Gdyby z jakiegokolwiek technicznego powodu nie uda³o siê Pañstwu odnaleŸæ swojej sprawy w tym systemie, to z przyjemnoœci¹ pomo¿emy j¹ odnaleŸæ telefonicznie.

The Platta Law Firm, PLLC 42 Broadway, Suite 1927, New York, NY 10004 www.plattalaw.com tel. 212 - 514 - 5100

nie zdalnie otwieram bramê osiedla by wpuszczaæ zadyszanych œwiêtych Miko³ajów. Nie daj¹ mi jednak pierników i flanelowych pi¿am lecz raczej wyci¹g nad kuchniê i krany. A potem to wszystko ucichnie. Jak napisa³em na wstêpie, staram siê antycypowaæ co stanie siê za kilka dni. Jestem pewien, ¿e Wigilia i Bo¿e Narodzenie zarówno wœród Polonii, jak i Polaków w kraju, bêd¹ piêkne, wzruszaj¹ce i bogate. Po prostu, ten okres jest dla nas tak wa¿ny, ¿e sprê¿amy siê, ¿eby wszystko œwietnie przygotowaæ, a potem autentycznie cieszymy siê wszystkim: œwiec¹c¹ i pachn¹c¹ choink¹, pysznym jedzeniem, prezentami. Postêp cywilizacyjny sprawi³, ¿e przygotowania do œwi¹t ju¿ nie musz¹ byæ mordêg¹. Tak jak kiedyœ na Greenpoincie, dziœ w ca³ej Polsce mo¿na kupiæ lub zamówiæ wszystkie sk³adniki lub gotowe dania. Na moim osiedlu te¿ jest restauracja, która takie zamówienia przyjmuje. Nawet ja, samotnik, nie bêdê wiêc siedzia³ g³odny. (Inna rzecz, ¿e nie bêdzie mnie wcale w domu – w takim dniu wszyscy o samotnych pamiêtaj¹.) Kiedyœ, w moim rodzinnym domu, Tata musia³ osobiœcie ociosywaæ pieniek choinki siekier¹. Mama urabia³a zaœ rêce w kuchni robi¹c sama wszystko: od ciasta na pierogi, przez ¿elatynê do ryby w galarecie po makowiec. Dziœ mo¿emy zrobiæ sami tylko to, co chcemy i potrafimy – reszta to tylko kwestia wyci¹gniêcia karty kredytowej. ¯yczê Pañstwu, aby te œwiêta by³y takie, jak wywró¿y³em: dostojne i radosne, nastrojowe i syte. Gdy ktoœ wierz¹cy – religijne. Mam te¿ nadziejê, ¿e przy œwi¹tecznym stole uœwiadomimy sobie, ¿e s¹ w ¿yciu doczesnym – a tym bardziej: wiecznym – sprawy wa¿niejsze, ni¿ polityka. Weso³ych Œwi¹t! m


22

KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2018

Wigilia opowieœæ naszej czytelniczki Mamo, zapyta³a dziewczynka, czy my dzisiaj bêdziemy jeœæ wigiliê? Tak – odpowiedzia³a mama. Tego wieczoru w ka¿dym polskim domu rodziny spo¿yj¹ najuroczystsz¹ kolacjê ze wszystkich kolacji w roku. A co bêdziemy jeœæ w czasie wigilijnej kolacji? – dopytywa³a siê dziewczynka. Mama zaczê³a opowiadaæ – przede wszystkim ka¿de z nas przygotuje siê do wigilii. Nale¿y siê ³adnie ubraæ i zasi¹œæ za wigilijnym sto³em. Zanim jednak zajmiemy swoje miejsca nale¿y nakryæ stó³ bia³ym obrusem, pod obrus w³o¿yæ garstkê siana, roz³o¿yæ talerze ze œwi¹tecznego serwisu i sztuæce. Kieliszki do wina i likieru maj¹ staæ ponad talerzami, bo tego dnia nawet dzieci maj¹ prawo umoczyæ wargi w winie, nie w likierze. Zawsze zastawiamy o jedno nakrycie wiêcej, bo w ten œwiêty wieczór jesteœmy wszyscy razem i ¿ywi i umarli. Na osobnym talerzyku, tym ozdobnym ze z³otym brze¿kiem i ró¿¹ na œrodku, po³o¿ymy ga³¹zkê z naszego drzewka, a na niej op³atki. Kiedy zobaczymy, ¿e pokaza³a siê pierwsza gwiazdka na niebie wszyscy wstaniemy i z szacunkiem wys³uchamy tego co mama ma do powiedzenia, a mama podziêkuje Bogu za dobro, które nas spotka³o i prosiæ bêdzie o dalsz¹ opiekê i b³ogos³awieñstwo dla ca³ej rodziny. Nastêpnie wszyscy wezm¹ po op³atku i z³o¿¹ sobie ¿yczenia wzajemnie ³ami¹c siê tymi op³atkami. Najstarsze osoby przy stole, a przede wszystkim tatê i mamê nale¿y poca³owaæ w rêkê kiedy z³o¿ymy im ¿yczenia i podziêkujemy za wszystko co dla nas robi¹. Kiedy skoñczymy sk³adanie ¿yczeñ i ³amanie siê op³atkiem, ka¿dy zajmuje swoje miejsce i mama podaje uszka i barszcz czerwony, który tego wieczoru jest niezwykle smaczny. Kiedy ju¿ wszyscy uporali siê z zup¹ nastêpuje nastêpne danie, a jest to karp sma¿ony podany z chrzanem i jajkiem na twardo drobno posiekanym. Do tego zwykle s¹ podane ziemniaki ugotowane i polane mas³em, lub kromki chleba. Do wyboru jest tak¿e karp ugotowany w warzywach, lub szczupak faszerowany. S¹ pierogi z kapust¹ i grzybami i fasola jasiek. Kolacjê jemy wolno, nie spiesz¹c siê, delektujemy siê podanymi potrawami, chwal¹c kunszt kucharski gospodyni i dziêkuj¹c za staranie i czas, który poœwiêci³a na przygotowanie œwi¹t. M³odsi sprz¹taj¹ ze sto³u i pomagaj¹ wnosiæ i wynosiæ naczynia. Teraz przychodzi czas na s³odkie i na stó³ wnoszone s¹ ciasta, a to makowiec, babka piaskowa i piernik z orzechami. Kutia, czyli odpowiednio przygotowany mak z miodem, orzechami i rodzynkami. Ciasta dro¿d¿owe pieczone na blachach i popularnie zwane plackami, a to z marmolad¹ borówkow¹ i pian¹, a to z serem, no i z jab³kami i posypk¹. Jest tak¿e przygotowany kompot z suszonych owoców. Na stole pojawiaj¹ siê owoce, a przede wszystkim orzechy laskowe i w³oskie. Do deseru mo¿na by³o napiæ siê odrobinkê wina. Starsi delektowali siê tak¿e likierem. Przychodzi³ czas na zaœpiewanie kolêd. W tym mi³ym i radosnym nastroju starsi opowiadali dawne historie i wspominali jak to dawniej by³o. Kolacja koñ-

czy³a siê kiedy ci co postanowili pójœæ, czy pojechaæ na pasterkê zaczynali siê wybieraæ i wychodziæ. Dzieci i starsi szli spaæ, albo ju¿ spali. Taka by³a wigilia w czasach mojego dzieciñstwa. No i ten zapach drzewka, pomarañcz i czekolady – to by³ zapach naszego dziecinnego raju. Nie by³o prezentów pod drzewkiem, ani anio³ka, ani dziadka Mroza, ani tym bardziej Santy. Podarki by³y przynoszone przez œwiêtego Miko³aja tylko raz i by³ to dzieñ 6 go grudnia. Podarkami by³y ksi¹¿ki, kredki, farbki, bloki rysunkowe, s³odycze i potrzebne ubranie jak czapki, szaliki, rêkawiczki, papucie lub pi¿amy. I podarki znajdowaliœmy pod poduszk¹. Do prezentu zawsze do³¹czona by³a rózga, bo przecie¿ ¿adne dziecko nie jest idealne i coœ tam zawsze trzeba by³o w sobie poprawiæ. Dzieci zaœ dla starszych przygotowywa³y laurki z rysunkami i ¿yczeniami. By³ to bardzo piêkny wieczór. I szczêœliwy. W dzieñ wigilijny nie by³o miêsa na stole, bo by³ to dzieñ postny. Goœcie zaproszeni na wigiliê przynosili pomarañcze lub praliny, a najczêœciej nic nie przynosili, bo czasy by³y biedne. Wigilia to by³ wieczór kiedy wszyscy radowali siê rodzin¹ i przyjaŸni¹ oraz towarzystwem i wspólnie spêdzanym wieczorem. Pamiêtam, ¿e kiedy nasta³y nowoczeœniejsze czasy i pod drzewkiem zaczê³y pojawiaæ siê prezenty dla dzieci mojego starszego rodzeñstwa to ca³y podnios³y nastrój i zaczarowanie tego wieczoru zniknê³o. Prysnê³o jak bañka mydlana. Dzieci przesta³y szanowaæ ciszê i podnios³oœæ chwili. Nie mog³y doczekaæ siê kiedy dostan¹ prezenty. Zacz¹³ siê rejwach i przechwa³ki i zawiœci, licytowanie siê kto dosta³ piêkniejszy, czy te¿ dro¿szy prezent… I to nie by³o dobre. W wigiliê nale¿a³o specjalnie dobieraæ zajêcia, bo to co siê robi w wigiliê robi siê ca³y rok. Nale¿a³o wymieniæ z kimœ parê groszy, aby ca³y rok dostawaæ pieni¹dze. Dobrze by³o, aby s¹siedzi przynieœli coœ dobrego jak np. torbê orzechów, czy wianuszek grzybów suszonych, a my im np. s³oik miodu, bo to wró¿y³o spokój i dobros¹siedzkie stosunki. Dobrze, aby pierwszy do domu zapuka³ mê¿czyzna, bo to przynosi³o szczêœcie. Nie wolno by³o witaæ siê przez próg, ani przekraczaæ progu lew¹ nog¹, bo to wró¿y³o niezgodê. Tu¿ przed wigili¹ zamyka³o siê drzwi od domu, bo w ten wyj¹tkowy wieczór nale¿a³o zachowaæ spokój od œwiata. Nieraz wybiera³am siê po wigilii do stajni, aby pos³yszeæ jak zwierzêta mówi¹ ludzkim g³osem, jednak nigdy nie uda³o mi siê ich pos³yszeæ. Dostawa³y swoje siano i jedzenie i by³y zajête swoimi sprawami, ale ja i tak je wszystkie rozumia³am, bo od dziecka z nimi przebywa³am i ka¿dy ich ruch, czy mina by³y dla mnie czytelne tak jak ludzka mowa. W dzieñ Bo¿ego Narodzenia rano mama zanosi³a okruszki op³atków i dawa³a zwierzêtom do zjedzenia. By³ to znak pokoju bo¿ego na ziemi. Zawsze ogarnia³o mnie jakieœ onieœmielenie, dobroæ i poczucie wielkiego pokoju w sercu kiedy zachodzi³am wieczorem do stajni i zwierzêta ju¿ spoczywa³y. Ciep³o. Konie drzema³y, krowy æwi¹ka³y (prze¿uwa³y), le¿¹c i przyjmuj¹c najwygodniejsze pozycje, œwinki zaœ pochrz¹kiwa³y przez sen. Zapach zwierz¹t, siana i szuwaru, którym mia³y poœcielone

oraz ich oddechy g³êbokie i równe wprowadza³y atmosferê absolutnego spokoju i zawiesza³y czas na kszta³t wiecznoœci. Jest coœ œwiêtego ko³o tego spokoju zwierz¹t. Myœlê, ¿e dlatego w stajence umieszczono osio³ka i wo³u i owieczki, które przyby³y wraz z pasterzami. Obraz narodzin staje siê pe³ny kiedy s¹ one obecne przy narodzinach Dzieci¹tka. Jako dziecko zawsze sprawdza³am, czy na obrazie przedstawiaj¹cym Narodzenie s¹ zwierzêta. Dla mojej dzieciêcej wyobraŸni by³o to konieczne. W wigiliê w dawnych czasach mojego dzieciñstwa odbywa³o siê tradycyjnie ostatnie w roku polowanie na zaj¹ce. Myœliwi wyje¿d¿ali rano na furmankach i popo³udniu wracali do domów. Te upolowane zaj¹ce to by³o jedzenie na drugi dzieñ œwi¹t i na Nowy Rok. W tamtych czasach nie by³o tak du¿o jedzenia jak dzisiaj i nikt nie polowa³ dla tzw. „sportu”. Upolowana zwierzyna by³a cennym i wa¿nym elementem wy¿ywienia. Myœlistwo by³o ciê¿kim i powa¿nym mêskim zajêciem. Nieraz towarzyszy³am ojcu na polowaniach, aby pomóc i dotrzymaæ mu kompanii i muszê powiedzieæ, ¿e by³o to bardzo wyczerpuj¹ce. Ca³y dzieñ trzeba by³o chodziæ po polach i wertepach. Potem dŸwigaæ upolowan¹ zwierzynê, a wieczorem znaleŸæ siê 10, czy 15 kilometrów od domu. Jeœli by³y furmanki to pó³ biedy, ale jeœli nie by³o, to trzeba by³o te kilometry przejœæ, dŸwigaj¹c do domu co siê upolowa³o. Czasami œwiêta by³y œnie¿ne i bia³e i wtedy zamiast bryczki jeŸdzi³o siê saniami. By³y niskie, wyœcielone sianem nakrytym kocami i ko¿uchami. By³y piêknie wykonane z wygiêciami i ozdobnymi metalowymi uchwytami. Przód by³ wysoki i ukszta³towany jak ³abêdzia szyja, aby œnieg spod kopyt nie wpada³ na jad¹cych. Konie przy chom¹tach mia³y zawieszone dzwonki i ich dŸwiêk radosny i jakiœ taki pe³en ciep³a, odœwiêtny i radosny, rozlegaj¹cy siê w œniegowej ciszy to by³o coœ czego nawet nie umiem opisaæ. Trzeba

by³o mieszkaæ daleko na wsi i do domu jechaæ przez puste pola, i osuszone o tej porze roku stawy, aby w koñcu zobaczyæ dym z komina i ukochany dom. A w domu mama czekaj¹ca na nas. A czasami œniegu nie by³o, tylko zamarzniêta lodowata go³a ziemia zwana grud¹. I kiedy b³oto w koleinach zamarz³o to gruda by³a okropnie niewygodna do jazdy. Bryczka podskakiwa³a i trzês³o niemi³osiernie, a dla koni by³o i niewygodnie i niebezpiecznie œlisko. By³ to czas wkrêcania haceli (sztuli) do podków i troskliwego nakrywania koni derkami kiedy musia³y gdzieœ na wyjeŸdzie staæ i czekaæ. Kiedy zaœ w styczniu i lutym przychodzi³y d³ugotrwa³e mrozy i œniegi to przychodzi³ tak¿e czas na dokarmianie g³oduj¹cego dzikiego ptactwa. W ogrodzie za ulami tato rozsypywa³ wtedy karmê dla ba¿antów i kuropatw. Biedactwa podchodzi³y pod sam dom, spodziewaj¹c siê pomocy. I zawsze j¹ otrzymywa³y. O wróble nie trzeba by³o dbaæ, bo same znajdowa³y sobie po¿ywienie na drogach, bowiem konie by³y karmione owsem. Oczywiœcie, ¿e i sikorki dostawa³y swój kawa³ek s³oniny, który zawieszany by³ w ogrodzie na wiœni. No i tak to dawniej bywa³o. ¯yliœmy z ziemi i dla ziemi. ¯yliœmy w zgodzie z ludŸmi i z przyrod¹. I to by³o dobre.

Anna Maciejewska-Dyba Nowy Jork, grudzieñ 2018 Pani Annie bardzo dziêkujemy za piêknie przechowywane w pamiêci i piêknie opisane wspomnienie rodzinnych Wigilii sprzed lat. Zachêcamy Czytelników do spisywania swoich wspomnieñ. To wspania³a pami¹tka dla dzieci i wnuków. Kurier Plus z przyjemnoœci¹ bêdzie drukowa³ fragmenty. Dobrze wiedzieæ z „pierwszej rêki”, jak drzewiej bywa³o. Red.


KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

23

Osobowoœci

Fred Astaire – 76 lat w showbiznesie Fred Astaire – najbardziej utalentowany tancerz srebrnego ekranu Z³otej Ery Hollywood. Swoje pierwsze kroki na scenie postawi³ w wieku czterech lat i przez 71 lat nie przesta³ tañczyæ. W filmach i w telewizji gra³ niemal do koñca swego ¿ycia. Niebywale nieœmia³y i skromny, wielokrotnie powtarza³, ¿e nie wierzy, ¿e doszed³ w ¿yciu a¿ tak daleko. Zanim osi¹gn¹³ popularnoœæ tañczy³ w cieniu starszej siostry, jednak przez wiêkszoœæ swojego ¿ycia brylowa³ w blasku s³awy. Zawsze elegancki, szarmancki i uwielbiany przez widzów. Perfekcjonista, swoje choreografie taneczne tworzy³ z rozmachem i precyzj¹. Æwiczy³ tygodniami, mistrz tañca klasycznego, najbardziej znany z niewiarygodnie skomplikowanych numerów stepowania. Legendarny tancerz historii kina dwudziestego wieku. Fred Astaire urodzi³ siê jako Frederick Austerlitz, 10 maja 1899 roku w Omaha, w stanie Niebraska. Matka Freda, Ann, urodzi³a siê w Stanach, by³a jednak córk¹ emigrantów z Prus Wschodnich i Alzacji. Ojciec Freda, Fritz, natomiast urodzi³ siê w Austrii, jednak w wieku dwudziestu piêciu lat, w 1893, wraz z innymi emigrantami przyp³yn¹³ na statku do Nowego Jorku. Maj¹c nadziejê na znalezienie pracy w przemyœle browarniczym przeniós³ siê do Nebraski, gdzie pozna³ swoj¹ przysz³¹ ¿onê i przysz³¹ matkê Freda. Ann za wszelk¹ cenê pragnê³a wyrwaæ siê z Nebraski i przenieœæ do Nowego Jorku, dlatego te¿ jak tylko dostrzeg³a talent taneczny u swojej starszej córki Adele, postanowi³a stworzyæ dzieciêcy duet wodewilowy, koncept bardzo popularny w tamtych czasach. Takim w³aœnie sposobem czteroletni Fred wraz z siostr¹ po raz pierwszy zatañczy³ dla publicznoœci. Wkrótce potem, w 1906 roku, rodzina przenios³a siê do Nowego Jorku, aby dzieci mog³y tam uczêszczaæ do szko³y tañca i wystêpowaæ w profesjonalnych grupach scenicznych. Z inicjatywy matki dzieci zmieni³y te¿ swoje nazwisko na Astaire, czego inspira-

u Fred Astaire z Rit¹ Hayworth...

cj¹ by³ pseudonim ich wujka L’Astaire. Dzieciêcy duet by³ na tyle dobry, ¿e dosta³ anga¿ na wystêpy objazdowe po Zachodniej i Œrodkowej Ameryce. Fred by³ ni¿szy od siostry dlatego kazano mu wystêpowaæ w cylindrze, który wizualnie przydawa³ mu wzrostu. Adele by³a znakomit¹ m³od¹ tancerk¹ i to ona zdobywa³a najwiêkszy poklask i zachwyt publicznoœci. Lata mija³y, dzieci ros ³ y i wkrótce para zadebiutowa³a na Broadwayu. W 1917 roku zatañczyli w przedstawieniu „Over the Top”, nastêpnie w kilku nastêpnych, które przynios³y im uznanie krytyków, wtedy te¿ po raz pierwszy Fred zosta³ zauwa¿ony jako znakomity tancerz, a nie tylko partner w duecie. Para kontynuowa³a karierê tak¿e na scenach w Londynie. Zachwycili publicznoœæ za Oceanem, takimi przedstawieniami jak: „Funny Face” w 1927 czy „The Band Wagon”, w 1931. Ju¿ 1930 roku, krytycy pisali o Fredzie, ¿e jest najlepszym stepuj¹cym tancerzem na œwiecie. W 1932 roku s³awny duet rozpad³ siê, kiedy Adele poœlubi³a Lorda Charlesa Cavendisha. Wtedy Fred postanowi³ rozpocz¹æ karierê solow¹, wybra³ siê do Hollywood na castingi do filmów, jednak producenci nie byli dla niego ³askawi. Plotka g³osi, ¿e krytykowano jego wielkie uszy i zbyt wyraŸnie zarysowan¹ liniê podbródka. Jednak jego niebywa³y czar sprawi³, ¿e dano mu szansê w pierwszej hollywoodzkiej produkcji, musicalu „Dancing Lady”, gdzie zatañczy³ z Joan Crawford. W filmie zadebiutowa³ w wieku 34 lat i od tego momentu jego kariera potoczy³a siê lawinowo. Mimo niechêci do wystêpowania w sta³ym duecie, po sukcesie filmu „Flying Down to Rio”, zdecydowano, ¿e

doskonale sprawdzi siê w tañcu z Ginger Rogers, która od te-

go filmu by³a jego sta³¹ partnerk¹. Razem zagrali w dziewiêciu filmach, miêdzy innymi: „The Gay Divorce” (1934), „Roberta” (1935), „Top Hat” (1935), „Follow the Fleet” (1936) czy „Shall we dance” (1937). Katharine Hepburn powiedzia³a kiedyœ, ¿e Fred Astaire dodaje Ginger Rogers klasy, a ona Fredowi sex appeal’u. Astaire zrewolucjonizowa³ taniec musicalowy w Hollywood, tworzy³ w³asn¹ choreografiê przy niewielkiej pomocy cz³onków ekipy filmowej. To tak¿e dziêki niemu, sceny tañca krêcone by³y w jednym ujêciu. Wczeœniej kamera obejmowa³a po kolei poszczególne czêœci parkietu, koncentruj¹c siê na przyk³ad, tylko na nogach. Za jego spraw¹ zosta³o to zmienione i kamera pod¹¿a³a na tañcz¹cymi aktorami w d³ugich, pe³nych ujêciach postaci i tañca. Kolejnym unowoczeœnieniem, które wprowadzi³ do filmu by³o zintegrowanie tañca ze scenariuszem, Taniec by³ nie tyle wyodrêbnionym spektaklem w fabule, co posuwa³ fabu³ê do przodu, a piosenki i dialogi w trakcie tañca by³y nieroz³¹cznym

u ...oraz z Ginger Rogers.

elementem przedstawianej historii. Astaire tañczy³ na ekranie z wieloma wspania³ymi aktorkami, miêdzy którymi znalaz³y siê: Rita Hayworth, Eleanor Powell, Paulette Goddard, Lucille Bremer, Judy Garland, Betty Hutton, jak tak¿e aktor Gene Kelly. W 1946 roku po raz pierwszy og³osi³ koniec kariery i przejœcie na emeryturê, jednak nie trwa³o to d³ugo. Pasjonowa³ siê wyœcigami konnymi i za³o¿y³ szko³ê tañca, aby wkrótce powróciæ do show-biznesu. W trakcie krêcenia filmu: „Daddy Long Legs„(1955) jego ¿ona Phyllis zachorowa³a na raka p³uc i zmar³a osierocaj¹c ich dwójkê dzieci, Freda Juniora i 12 letni¹ w tym czasie córkê Avê. Do najbardziej brawurowych i niezapomnianych nale¿¹ role Astaira w fimach: Roberta” (1935), „Top Hat” (1935) gdzie tañczy do ponadczasowej piosenki Cheek to cheek z Ginger Rogers, „Swing Time„(1936), „Follow the Fleet” (1936), „Shall we dance” (1937) z piosenk¹ Let’s call the whole thing off, „You were never lovelier„(1942) z Rit¹ Hayworth. Broadway melody of 1940 (1940) with Eleonor Powell, „Blue Skies” (1946) z piosenk¹ Puttin on the Ritz, który to numer notabene zaj¹³ mu piêæ tygodni æwiczeñ zanim wyszed³ perfekcyjnie. Jak równie¿ „Easter Parade” (1948) z Judy Garland oraz „Royal Wedding” (1951) gdzie Astaire tañczy po œcianach i suficie i legendarne role w „The Band Wagon” (1953) z Cyd Charisse, czy „Funny Face” (1957) z Audrey Hepburn. W trakcie 25 lat zagra³ w 30 musicalach po czym postanowi³ kontynuowaæ karierê w telewizji oraz jako aktor dramatyczny. Jego specjalne musicalowe wystêpy telewizyjne wielokrotnie nagrodzone by³y nagrod¹ Emmy, sam Fred zosta³ tak¿e nominowany do Z³otego Globa za najlepsz¹ mêsk¹ rolê drugoplanow¹ w flmie On the Beach (1959). W 1974 roku otrzyma³ tak¿e nominacjê do Oscara za rolê w fimie The Towering Inferno. W latch 70-tych Fred Astaire gra³ w wielu serialach telewizyjnych, nagra³ album, na którym œpiewa³ z piosenkarzem Bing Crosby a nawet wyst¹pi³ w reklamie linii lotniczych z koleg¹ po fachu Gene Kelly. Niezapomniane piosenki swoich musicali wykonywa³ jednoczeœnie tañcz¹c, szeroko ceniony za swój g³os, sam czêsto mawia³, ¿e nie umie œpiewaæ, a przynajmniej nie tak, jakby sobie tego ¿yczy³. Fred Astaire zdoby³ Oscara i Z³otego Globa za ca³okszta³t twórczoœci, jego gwiazdê znaleŸæ mo¿na tak¿e w Hollywoodzkiej Aleji S³aw. Prywatnie by³ osob¹ skromn¹, dbaj¹c¹ o prywatnoœæ, stroni³ od mediów i chroni³ swoj¹ rodzinê od zainteresowania prasy. PrzyjaŸni³ siê z Clarkiem Gable i Gregory Peckiem. Uwielbia³ wyœcigi konne, pisa³ piosenki, gra³ na perkusji i gra³ w golfa. Po siedemdziesi¹tce zacz¹³ uczyæ siê jeŸdziæ na deskorolce, co Ÿle siê skonczy³o, bo z³ama³ nadgarstek. W wieku 81 lat o¿eni³ siê po raz kolejny z 45 lat m³odsz¹ kobiet¹, która pracowa³a jako d¿okej – Robyn Smith. Zmar³ w wieku 88 lat, w 1987 roku na zapalenie p³uc. ¯y³ wed³ug swojego w³asnego powiedzenia: Wszystko co robisz rób dobrze, na wielk¹ skalê i w niezapomnianym stylu.

Paulina Deka


KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

24

GRUBE

RYBY

i

PLOTKI nagrywa siê w czêstotliwoœci 440 herców, to dŸwiêk g³oœniejszy, bardziej agresywny. P³yta nagrana w 432 hercach jest bardziej ³agodna dla ucha”- t³umaczy. „Kiedyœ trafi³am na informacjê o tym, jak fala dŸwiêku wp³ywa na cz¹steczkê wody, dowiedzia³am siê, ¿e trwa ogólnoœwiatowa debata na temat czêstotliwoœci i zaczê³am siê tym interesowaæ. Wokó³ tego tematu gromadzi siê wiele kontrowersji, pomyœla³am, ¿e najlepiej by³oby wybadaæ te ró¿nice po swojemu, przekonaæ siê, jak to faktycznie dzia³a. Na wnioski jest jeszcze zbyt wczeœnie, na razie wiem, ¿e s¹ to subtelne ró¿nice, ale z drugiej strony - œwiat sk³ada siê w³aœnie z subtelnoœci”- podsumowuje Mela Koteluk. Mo¿e warto kupiæ pod choinkê p³ytê, która dobrze nas nastroisubteln¹, czu³¹, o dobrej wibracji?

u

Mela Koteluk.

Kiedy jej pierwszy singiel pojawi³ siê w radio, mylono jej g³os z g³osem Kasi Nosowskiej. Na szczêœcie Mela Koteluk bardzo szybko zjedna³a sobie publicznoœæ i jej debiutancka p³yta „Spadochron” zosta³a nagrodzona Fryderykiem w kategoriach debiut, a tak¿e szybko pokry³a siê podwójn¹ platyn¹. Dziœ 33-letnia wokalistka wraca z najnowszym kr¹¿kiem zatytu³owanym „Migawka”, na którym œpiewa miêdzy innymi o… odprowadzaniu. „Mieszkam po prawej stronie Wis³y, na Saskiej Kêpie - tutaj tocz¹ siê moje codzienne sprawy, rano kupujê chleb, chodzê na pocztê, do fryzjerki. W okolicy mieszka kilkoro moich bliskich znajomych, z którymi ³apiemy siê na krótki spacer, ¿eby zamieniæ s³owo, zazwyczaj póŸnym wieczorem. Ktoœ mówi: „To chodŸ jeszcze ze mn¹ do pasów”. I rozmawiamy przy pasach. „To ty chodŸ ze mn¹ teraz kawa³ek do tego drzewa”. I rozmawiamy dalej. „To teraz jeszcze do kiosku, a potem jeszcze kawa³ek to tej bramy”. Sprawa siê przeci¹ga, uzyskujemy trajektoriê zygzaka”- œmieje

u

siê Mela. Jej teksty pe³ne s¹ czu³oœci, o której mówi, ¿e „le¿y u podstaw mi³oœci. Wi¹¿e siê z zaufaniem i bezpieczeñstwem. Jest tak¹ substancj¹, która rozbraja najwiêksze napiêcia, wyprowadza z najwiêkszych wertepów. Œwiadczy o wiêzi. Nie mo¿na jej siê nauczyæ, bo emocji nie da siê nauczyæ, ale mo¿na nauczyæ siê j¹ okazywaæ. To bardzo wa¿ny komunikator”- podkreœla artystka. „Bruno, czteroletni syn mojej siostry, to najlepiej mi znana ikona czu³oœci. Ka¿de spotkanie z dzieæmi jest spotkaniem z czu³oœci¹. Dzieci s¹ nieskazitelne; rozpracowuj¹ system swoj¹ naturalnoœci¹, brakiem sztucznych nalecia³oœci, s¹ najlepszymi nauczycielami. To ma³e istoty o ogromnym wp³ywie”- przekonuje Koteluk. Swoj¹ najnowsz¹ p³ytê nagra³a w czêstotliwoœci 432 herców, czyli w najlepszej dla ludzkiego organizmu wibracji. „Muzyka zwi¹zana jest z wibracj¹ powietrza i istnieje coœ takiego jak naturalny strój dŸwiêków. Szum drzew czy fal, æwierkanie ptaków odbywa siê na poziomie 432 herców. Dzisiaj najczêœciej

Joanna Kulig, Pawe³ Pawlikowski i Tomasz Kot.

* „Zimna Wojna” Paw³a Pawlikowskiego zosta³a uznana za najlepszy europejski film 2018 roku, a Joanna Kulig wybrana najlepsz¹ europejsk¹ aktork¹. „Pawlikowski wygra³ wszystko, co mo¿liwe: re¿yseria, scenariusz, film. Krótko mówi¹c, zdoby³ Sewillê”- pisa³ by³y minister kultury Bogdan Zdrojewski. Z kolei „The Playlist” donosi³: „Wybitna gwiazda filmu, Joanna Kulig, s³usznie zosta³a uznana najlepsz¹ europejsk¹ aktork¹. Kulig nie mog³a polecieæ do Sewilli, aby wzi¹æ udzia³ w ceremonii, ze wzglêdu na zaawansowan¹ ci¹¿ê” - czytamy. „Przed polsk¹ aktork¹ wielka kariera”- og³osi³. Dobre wieœci zza granicy p³yn¹ wartkim strumieniem. Magazyn „Variety” poinformowa³ w³aœnie, ¿e Tomasz Kot podpisa³ kontrakt z jedn¹ z najbardziej presti¿owych agencji aktorskich na œwiecie - United Talent Agency. Jej klientami s¹ m.in. Harrison Ford, Angelina Jolie, Tilda Swinton, Susan Sarandon czy Michael Douglas. Wczeœniej prasa donosi³a o sukcesie filmowej partnerki Kota, któr¹ przyjê³a pod swoje skrzyd³a znana hollywoodzka agencja Creative Artist Agency, reprezentuj¹ca miêdzy innymi takie gwiazdy jak Meryl Streep, Brad Pitt, Le-

Weronika Kwiatkowska

onardo DiCaprio, Tom Cruise and Sharon Stone. Czy polskim artystom uda siê zaistnieæ na miêdzynarodowym rynku? Dowiemy siê niebawem. * Œwietnym pomys³em na œwi¹teczny prezent jest nowy album Anny Marii Jopek, nagrany z amerykañskim saksofonist¹ i kompozytorem jazzowym Branfordem Marsalisem. Artyœci pierwszy raz spotkali siê ponad 20 lat temu. I od razu z³apali wspólny, muzyczny jêzyk. „My siê s³yszymy przez dŸwiêki i przez nie siê chyba czarujemy. […] Nasze pierwsze spotkanie mia³o miejsce w 1995 roku. Wtedy zagra³ na p³ycie ID. Przyjecha³ na dwie solówki i pamiêtam, ¿e jego nagranie trwa³o 13 minut, czyli dok³adnie tyle, ile te solówki naprawdê mia³y. On po prostu przyszed³, zagra³ i by³o po sprawie” – opowiada³a Jopek. „Obiecaliœmy sobie wtedy, ¿e musimy to kiedyœ powtórzyæ, ale w takim prawdziwym wymiarze. ¯e naprawdê pobêdziemy ze sob¹ na scenie. On mi wtedy powiedzia³: „Wiesz, ja naprawdê bardzo chcê zagraæ po polsku”. […] Dla muzyków ze œwiata to jest czêsto niewyczerpane Ÿród³o inspiracji”- dodaje artystka. „Album „Ulotne” wymyka siê stylistycznej klasyfikacji, szeroko interpretuje motywy s³owiañskie w skalach, poetyce i nastroju. Wœród utworów takich, jak: „W Polu Lipeñka”, „To i hola” czy „W Kadzidlañskim Boru” znajdziemy osobiste tematy Jopek mocno inspirowane ludowymi w¹tkami albo wrêcz z nich wywiedzione. Temat „Po¿egnania z Mari¹”, który muzycy grywali na wspólnych koncertach i nagrali dwa lata temu, wydany dziœ, na p³ycie „Ulotne” pojawia siê ze specjaln¹ dedykacj¹ w ho³dzie Tomaszowi Stañko. Marsalisowi i Jopek partnerowali: Krzysztof Herdzin – autor prawie wszystkich aran¿acji, Mino Cinelu, Maria Pomianowska, Robert Kubiszyn, Pedro Nazaruk, Marcin Wasilewski i Atom String Quartet”- podaje prasa bran¿owa. Jest w tej muzyce coœ bardzo odœwiêtnego. Idealnie komponuje siê z choink¹, karpiem i jemio³¹. Polecamy!


25

KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

www.kurierplus.com

POWIEŚĆ W ODCINKACH Antoni Marczyński

Niewolnice z Long Island – Porządny człowiek… Znam go dobrze… Poproszę jeszcze o obecny adres pana, gdyż jest bardzo prawdopodobne, że zawezwiemy pana w tych dniach… – Dla obejrzenia albumów przestępców, zapewne? – Raz jeszcze oświadczam, że minął się pan z powołaniem. A szkoda, wielka szkoda – rzekł stary urzędnik z uśmiechem, a pożegnawszy gości, polecił przywołać dwóch najzdolniejszych detektywów, z którymi odbył dłuższą konferencję w swym gabinecie. VI Tęgi mężczyzna uścisnął kordialnie dłoń przybyłego: – Aaa, powitać, powitać miłego gościa!… Kiedy Jim doniósł mi telefonicznie z klubu, że przybywa nas pan odwiedzić, powiedziałem od razu: ten poczciwy Tinsel pamięta o nas. To chłop z kościami… Nie powiedziałem tak, Harry? Poświadcz… Pytanie było zwrócone do kościstego wspólnika, który siedział w drugim fotelu, a przywitawszy się jakby od niechcenia z gościem, obserwował go uważnie przez wąskie szparki przymrużonych oczu. – Owszem, mówiłeś – wycedził łaskawie, zagadnięty przez wymownego wspólnika. – No widzi pan, mister Tinsel… Ja nigdy nie kłamię… – Dlaczego mnie pan tak nazywa? Tu w tym „przybytku” nazywam się zawsze Sword… – Prawda… Zapomniałem… Choć z drugiej strony tutaj jesteśmy najzupełniej bezpieczni… – Chyba tak, mister Ironfield… Grubas aż podskoczył w fotelu… – Tssss!… Co jest? Ja się nazywam dla pana Turner. Czyś pan zapomniał? Mister Turner, nie inaczej… Ściany mogą mieć uszy. – A przed chwilą zapewniał pan, że jesteśmy najzupełniej bezpieczni – odpalił gość ze złośliwym uśmiechem, podciągając dla pewności przyprawione bokobrody. – Chu, chu, chu, chu, z pana także kawalarz, prawda Harry? No, dajmy temu spokój… Pozwoli pan cygarko? – Chętnie… Dziękuję. – Niechże pan siada, drogi mister Tin… tego... Sword… Pogoda śliczna, prawda? Gość żachnął się gniewnie: – Nie sądzi pan chyba, że przyjechałem do was, aby gawędzić o pogodzie… – No, oczywiście, oczywiście… Chciałem tylko jakoś zagaić dzisiejszą konferencję… Poza tym tak się cieszę pańskim w widokiem, naprawdę, ogromnie się ucieszyłem… Grubas składał się jak scyzoryk; słodkie, uprzejme słowa płynęły wartkim potokiem z jego warg mięsistych, lecz gość machnął ręką, przeciął szorstko tę gadaninę i zaczął obcesowo: – Jak się powiodła podróż, ile sztuk pan przywiózł, jakie, skąd i tak dalej… To chciałbym wiedzieć przede wszystkim… – Uj, jak się pan spieszy… W ogóle ma pan nos nadzwyczajny… Jim, który nic nie wiedział o moim powrocie, zapewniał

pana w najlepszej wierze, że okręt jeszcze nie przyjechał… A pan wsiadł na niego od razu i… – I oświadczyłem mu, żeby okłamywał członków klubu, ale nie mnie, gdyż jestem o wszystkim jak najdokładniej poinformowany… Ironfield false Turner nie mógł zauważyć, że na słowie, wszystko, spoczywa specjalny akcent. – Ha – odpowiedział dyplomatycznie. – Skoro jest pan rzeczywiście o wszystkim tak dokładnie poinformowany, to lepiej dla mnie. Nie potrzebuję sobie strzępić języka na opowiadania, że ostatnia podróż wypadła gorzej niż kiepsko. Nie wiem, czy pokryjemy koszty… – Taaak? – rzekł tamten przeciągle; w jego głosie brzmiała wyraźna nuta niedowierzania i ironii – To fatalne, rzeczywiście. Ileż sztuk dostarczyła na przykład Polska, ten nieoceniony rezerwuar naszego towaru? – Polska? – Powtórzenie pytania miało służyć zyskaniu czasu do szybkiego namysłu. – Szkoda mówić. Towarzystwo opieki nad podróżującymi kobietami, czy tak się ta przeklęta instytucja nazywa, złapało dwa największe transporty. Policja węszyła aż przykro wspominać… – Proszę nie zagadywać. Pytałem ile sztuk… – Coś siedem wszystkiego – brzmiała mocno niepewna odpowiedź. – A Łotwa? – Uch, jeszcze gorzej… Pięć, o ile pomnę. Gość cisnął cygaro w kąt gabinetu, zerwał się i w najwyższej pasji huknął pięścią w blat biurka. – To łgarstwo! – ryknął. – To ordynarne oszustwo!… Nie, moi panowie… Tą drogą nie dojdziemy do porozumienia. Jak spółka, to spółka uczciwa… Jeśli kto, to ja narażam się z was najwięcej. Gdyby nie moja współpraca, waszą budę zamknięto by dawno i was także. Nie raz, nie dziesięć razy was przestrzegałem przed grożącym niebezpieczeństwem… A oto wdzięczność … – Tssss! Czemu pan zaraz krzyczy? Możemy się pogodzić przecież… No, siadaj pan, drogi mister Tin… przepraszam bardzo, mister Sword, i pogadajmy na zimno – uspakajał grubas, trochę przestraszony nagłym wybuchem gościa. – Ależ z pana niebezpieczny choleryk… Sword usiadł w swoim fotelu. – Choleryk, nie choleryk – mruczał, uspakajając się z wolna. – Chcecie ze mną pracować, to dzielcie się zyskami. Nie chcecie… – Kto mówi, że nie chcemy?! – przerwał Ironfield skwapliwie. – Więc dowiem się nareszcie, ile sztuk wywieźliście z Polski? Grubas westchnął żałośnie, wyciągnął przed siebie palce, do serdelków podobne, i zaczął liczyć zgnębionym głosem: – Jako bony na wyjazd zgłosiły się tym razem tylko cztery, jako sekretarki dla podróżujących po świecie kupców zagranicznych… także cztery… trzy poślubiły naszych ludzi; to najgorszy proceder; żadnego z tych ludzi nie będzie można wysłać

do Polski w ciągu najbliższych lat. Jeden z nich ożenił się już po raz siódmy… Sam pan przyzna, mister Sword… – To mamy dopiero jedenaście – przerwał tamten szorstko, nie pozwalając się zagadywać. – Jedenaście… Słusznie… Dziewcząt ze wsi, ze sfer robotniczych, w ogóle gorszego towaru, który trzeba odwieźć na południe, wziąłem na statek zaledwie dwadzieścia pięć sztuk… to jest trzydzieści pięć, chciałem powiedzieć, mister Sword. – poprawił się szybko, nie mogąc znieść przenikliwego wzroku agenta. – To już wszystko? – Tak… Aha, byłbym zapomniał… Drogą na Hamburg dostarczono mi jeszcze siedem, ale jakie?… Och, szkoda gadać! Szkoda było to karmić w ogóle… To już naprawdę wszystko. – Taaak? A towaru pierwszej klasy nie? Ładnie się pański braciszek sprawuje. Więc twierdzi pan, mister Turner, że to wszystko, co zdołaliście wywieźć z Polski tym razem? – Czyżbym czegoś zapomniał? – mruknął grubas na wszelki wypadek, zerkając niepewnie na indagującego. – Oczywiście. Zapomniał pan o tych szesnastu, które „utonęły” wraz z Kinczelem koło Helu piętnastego lipca. Kinczel występował tym razem w roli aktora filmowego pod pseudonimem Rogera Nicka… W miarę jak mówił, oczy Ironfielda rozszerzały się gwałtownie, a tłusta twarz przybrała wygląd tak komicznego zdumienia, że gość parsknął śmiechem. – Spójrz pan na wspólnika – rzekł do Harrego, który z niezmąconym spokojem przysłuchiwał się rozmowie. Potem dodał, zwracając się do osłupiałego grubasa: – Aby dalej dopomóc pańskiej słabej pamięci w odniesieniu do Łotwy, wspomnę jeszcze o owej „katastrofie” z wycieczką harcerek. Wypadek ten miał miejsce w Rydze, szóstego lipca i „zginęły” wówczas dwadzieścia cztery skautki. Nie zdołałem na razie stwierdzić, który z naszych ludzi odegrał tak dobrze rolę samowolnego nauczyciela gimnastyki. Czy te dwie informacje panu wystarczą, czy może… – Wystarczą, do stu tysięcy rogatych diabłów – zaklął Ironfield, który zdołał nieco ochłonąć ze zdumienia. – Wystarczą, mister Sword, ale skąd pan posiada te wiadomości? To pachnie zdradą któregoś z wtajemniczonych. W interesie wspólnego naszego bezpieczeństwa proszę o wyjawienie mi, kto jest autorem… – W każdym razie człowiek doskonale poinformowany. – Tego nie wątpię, lecz… – Dalej, jest to człowiek zasługujący na wiarę. – Ale kto, u licha!… – Niech się pan nie zrywa, aby pana moja odpowiedź z nóg nie zbiła. – Nu? Ironfield schwycił się dłonią za serce, na wszelki wypadek; niespokojne spojrzenia oczu wpił w źrenice agenta, pragnąc jak najprędzej przeniknąć tajemnicę… A tamten bawił się najwidoczniej strachem grubasa i zwlekał umyślnie z odpowiedzią…

odc. 6

Wreszcie rzekł krótko: – To wszystko, co teraz powiedziałem, słyszałem dzisiaj z ust mojego szefa… – Co???! Od dyrektora policji?! Och, niedobrze mi, umieram… Harry, powiedz, że ja nie umieram… Flegmatyczny wspólnik poruszył się wreszcie. Zapanował doskonale nad kamienną maską swej rasowej twarzy, lecz błyski zielonkawych oczu zdradziły wewnętrzne wzburzenie. – Powiada pan zatem – wycedził przez zaciśnięte zęby – że sam Grimshaw udzielił panu tych informacji? – Tak powiadam i tak było rzeczywiście. Ja nie kłamię jak pański wspólnik. Grimshaw zainteresował się niezmiernie statkiem Afrodyte, czego dowodem niech choćby to będzie, iż zlecił dwóm najzdolniejszym agentom wyśledzić miejsce pobytu parowca… – Jednym z tych agentów jest pan, jak się łatwo domyślić – rzucił Harry – a drugi? Gość połknął komplement z łaskawym uśmiechem… – Tak… Jednym ja jestem, na wasze szczęście, a drugim jest Prawn… – Ten pies! Ten wściekły buldog – jęczał Ironfield, zaciskając pięści w bezsilnej wściekłości. – Ten sam, kochany panie… Ten sam, przez którego zapoznał się pan niegdyś z kratkami, co prawda pod innym nazwiskiem – dociął mu z satysfakcją, potem podniósł głos, wpadając szybko w deklamatorski patos… – I w takich warunkach, kiedy lada drobiazg, nieostrożność może was doszczętnie zrujnować, pan chce zrywać ze mną przyjacielskie stosunki przez usiłowane oszustwo… O, mister Ironfield! Jaka krótkowzroczność!… Dla głupich kilkuset dolarów, które mi pan chce wyrwać z kieszeni. Wstyd!… – Niech się pan nie przejmuje – uspokajał Harry, a powitawszy sprężyście z fotela, poklepał agenta przyjaźnie. – On miewa zawsze idiotyczne pomysły, ale my dojdziemy do porozumienia. Ile panu dzisiaj potrzeba? Proszę się nie krępować… - Zanim się dokładnie rozliczymy i zanim otrzymam umówione pogłówne od każdej świeżo przywiezionej sztuki, chciałbym wziąć małą zaliczkę… – Z pięćset? – Ironfield rzucił to słowo nieśmiałym szeptem i umilkł od razu zgromiony spojrzeniami tamtych dwóch. – Powiedzmy dwa tysiące pięćset. Będę miał duże wydatki… – Well – warknął Harry i wyszedł do sąsiedniego pokoju, gdzie była ukryta podręczna kasa klubu Daleki Wschód. Ironfield objął głowę dłońmi i jęczał głucho, żałośnie, opłakując owe dwa i pół tysiąca, które rozrzutny wspólnik z lekkim sercem, bez targowania się nawet, zamierzał wypłacić. Zainkasowawszy „uczciwie zarobione” dolary, przystąpił mister Sword, recte Tinsel, do opowiadania. Przedstawił przebieg dzisiejszej wizyty trzech Polaków w dyrekcji policji, o której dowiedział się od samego mister Grimshawa. cdn.


KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

26

www.kurierplus.com

Emilia’s Agency 576 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax: 718-609-0555

3 ROZLICZENIA PODATKOWE 3 NUMER PODATNIKA - ITIN - posiadamy uprawnienia IRS do potwierdzania paszportów bez wizyty w konsulacie.

3 KOREKTA DANYCH W SSA 3 PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE 3 SPONSOROWANIE RODZINNE 3 OBYWATELSTWO i inne formy

3 T£UMACZENIA DOKUMENTÓW 3 ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH 3 BILETY LOTNICZE 3 WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK 3 EMERYTURY AMERYKAÑSKIE 3 MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY 3 NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji)

Zapraszamy od poniedzia³ku do soboty

Business Consulting Corp.

Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:

3 Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), 3 Pe³n¹ ksiêgowoœæ 3 Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508 Kurier Plus w internecie: www.kurierplus.com

Anna-Pol Travel ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat u

Pakiety wakacyjne: Karaiby, Hawaje, Floryda u

821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com

All-inclusive: Punta Cana, Meksyk od $699

Radosnych, spokojnych œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz szczêœliwego Nowego Roku czytelnikom i redakcji Kuriera ¿yczy Bursztynowy Klub Seniora – AMBER HEALTH Amber Health Adult Social Day Care Center, znany jako Polski Klub Amber, dzia³a ju¿ szósty rok. Cz³onkami „bursztynowego klubu” mog¹ zostaæ doroœli (od 21 lat), maj¹cy ubezpieczenie Medicaid. Po zarejestrowaniu mog¹ oni korzystaæ ze wszystkich œwiadczeñ oraz zajêæ, jakie klub oferuje od poniedzia³ku do pi¹tku. Cz³onkowie maj¹ zapewnione bezp³atne, ciep³e, smaczne posi³ki – œniadanie i obiad – oraz bezp³atny transport. W przestronnym, s³onecznym Amber, oprócz ró¿nych aktywnych zajêæ, polscy klubowicze znajduj¹ znajomych i przyjació³ – swój drugi dom, w którym nikt nie czuje siê samotny, bezradny i bezsilny. PrzyjdŸ i zobacz! Serdecznie zapraszamy do nas! India Street, Greenpoint, NY 11222, Tel. 718.3888-388 lub 718.383-0134 (Ania, Beata, Janusz)

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu przez internet

v Rezerwacja hoteli v Wynajem samochodów v Notariusz v T³umaczenia v Klauzula “Apostille” v Zaproszenia v Wysy³ka pieniêdzy Vigo

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.


KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

27

Otwarcie Izby Pamiêci Polaków ratuj¹cych ¯ydów podczas okupacji niemieckiej 1939-44 15 grudnia 2018 w Centrum Polsko-S³owiañskim w Nowym Jorku odby³a siê inauguracja Izby Pamiêci Polaków ratuj¹cych ¯ydów utworzonej przez Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy z Polski przy wsparciu Senatu RP. Podczas inauguracji mia³a miejsce premiera filmu dokumentalnego, w którym Senator profesor Jan ¯aryn opowiedzia³ o ratowaniu ¯ydów i o relacjach polsko-¿ydowskich na przestrzeni wieków a¿ do wspó³czesnoœci. Zaprezentowano te¿ wystawê fotograficzno-informacyjn¹ oraz poliptyk nowojorskiej malarki Uty Szczerby poœwiêcony Holokaustowi. Sala widowiskowa CPS by³a pe³na. Szczególnie cieszy³a liczna grupa m³odzie¿y z nauczycielami z polskich szkó³ na Brooklynie – im. Marii Konopnickiej i przy parafii œw. Cyryla i Metodego. Profesor Jan ¯aryn i KSD przedstawili wiele istotnych informacji o ¯ydach, którzy na ziemiach polskich uzyskali prawa ju¿ w XIII wieku. Szczególny rozwój ich diaspory mia³ miejsce w okresie miêdzywojennym, w którym ok. 3,4 mln ¯ydów (10 proc. spo³eczeñstwa) wykazywa³o o¿ywion¹ aktywnoœæ gospodarcz¹, kulturaln¹ i polityczn¹. Podczas II wojny Niemcy i Rosjanie realizowali zbrodnicze plany eksterminacji zarówno narodu ¿ydowskiego, jak i polskiego. Niemcy utworzyli sieæ obozów zag³ady w ca³ej Europie oraz getta dla ¯ydów w wielu polskich miastach. Zgodnie z niemieckim prawem, tylko w okupowanej Polsce za udzielanie ¯ydom pomocy grozi³a kara œmierci dla ca³ej rodziny. Po rozpoczêciu przez Niemców zag³ady Getta Warszawskiego w 1943 roku katolicka pisarka Zofia Kossak-Szczucka wyda³a ulotkê „Protest!” inicjuj¹c¹ dzia³alnoœæ Rady Pomocy ¯ydom „¯egota”, któr¹ natychmiast wspar³ Departament Spraw Wewnêtrznych i Delegatura Rz¹du. Œrodowiska ¿ydowskie podjê³y wspó³pracê z Polskim Pañstwem Podziemnym jako jedyn¹ instytucj¹ na œwiecie, na któr¹ mog³y liczyæ. W œwietle polskiego prawa tzw. szmalcownictwo podlega³o karze œmierci wykonywanej przez Armiê Krajow¹, która wspiera³a tak¿e Powstanie w Getcie, gdzie na terenie walk wywieszono flagê Izraelsk¹ i Polsk¹. Polska dyplomacja w Szwajcarii wystawia³a ¯ydom fa³szywe paszporty umo¿liwiaj¹ce ucieczkê. Irena Sendler, szefowa Wydzia³u Dzieciêcego „¯egoty”, uratowa³a 2,5 tys. dzieci z Warszawskiego Getta. Rotmistrz

u M³odzie¿ uwa¿nie czyta³a dwujêzyczne plansze. Witold Pilecki jako pierwszy opisa³ sytuacjê w Auschwitz. Porucznik Jan Karski przekaza³ Aliantom obszerny raport o Holokauœcie, ale rz¹dy USA i Wielkiej Brytanii nie zareagowa³y. Ogromn¹ rolê w ratowaniu ¯ydów odegra³ polski Koœció³ Rzymsko-Katolicki. W ca³ym kraju ¯ydzi znaleŸli schronienie w oko³o 300 zakonach ¿eñskich i 70 mêskich. Wielu proboszczów za zgod¹ prze³o¿onych wydawa³o ¯ydom fa³szywe œwiadectwa chrztu umo¿liwiaj¹ce prze¿ycie pod polskim nazwiskiem. Ksi¹dz Marceli Godlewski z warszawskiego Koœcio³a Wszystkich Œwiêtych, przed wojn¹ sympatyk Endecji niechêtnej ¯ydom, którego parafia mieœci³a siê na granicy Getta, uratowa³ 1-3 tys. ¯ydów. Siostra Matylda Getter ze Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstanek Rodziny Maryi uratowa³a 2,5 dzieci z Getta. Jak podkreœla prof. Jan ¯aryn, nie s¹ znane przypadki odmowy udzielenia pomocy ¯ydom przez polskich duchownych, którzy ryzykowali ¿yciem za bliŸniego w imiê Chrystusa. Uratowanie jednego ¯yda wymaga³o solidarnego zaanga¿owania wielu Polaków. Ocalona z Holokaustu Stella Silberstein zidentyfikowa³a po wojnie a¿ szeœædziesi¹t piêæ osób, w tym proboszcza parafii na Podlasiu, który apelowa³ o pomoc dla ¯ydów podczas kazania ma Mszy. Wed³ug badañ prof. ¯aryna, w ca³ym kraju w ratowanie ¯ydów mog³o byæ zaanga¿owanych oko³o miliona Polaków, którzy dziœ stanowi¹ najliczniejsz¹ grupê uznanych przez izraelski Instytut Yad Vashem

za Sprawiedliwych Wœród Narodów Œwiata. Uczestnicy nowojorskiej inauguracji w CPS otrzymali te¿ ulotki informuj¹ce o fa³szowaniu historii Holokaustu przez Niemców i oœrodki wrogie Polsce ju¿ od lat 50-tych za pomoc¹ sformu³owañ „polskie obozy œmierci” czy „polskie formacje nazistowskie”. Jak podkreœli³ prof. ¯aryn, w czasie wojny s³owo „nazista” w ogóle nie by³o znane. To Niemcy jako pañstwo najechali na Polskê i wprowadzili w naszym kraju w³asne rasistowskie prawo z obozami zag³ady, zaœ naród niemiecki korzysta³ z pracy niewolniczej Polaków. W inauguracji uczestniczyli przedstawiciele Polonii i Amerykanie, w tym œwiadkowie historii, którzy przekazali Izbie Pamiêci rodzinn¹ dokumentacjê ratowania ¯ydów. Znany nowojorski architekt Henryk Tuler przekaza³ kopiê œwiadectwa nadania w 1988 roku Medalu Sprawiedliwego Wœród Narodów Œwiata jego matce Józefie Bizior-Horys³awskiej. Z kolei pan Edward Pieniak z Brooklynu przedstawi³ historiê uratowania w 1943 roku kilkunastoletniej Estery Borensztajn przez piêciu cz³onków jego rodziny i ksiêdza S. Kosmólskiego.

Film i wystawa wzbudzi³y wiele gor¹cych dyskusji. Jej temat jest wci¹¿ bardzo istotny, nurtuj¹cy i nie zamkniêty. Przez kilkadziesi¹t lat Polacy zd³awieni przez komunizm nie byli w stanie dobrze go rozpropagowaæ, co aktywnie czyni³y oœrodki antypolskie zlokalizowane niestety tak¿e w USA. Izba Pamiêci nadrabia ten stracony czas i ju¿ na starcie spotka³a siê z ogromnym zainteresowaniem. Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy przyjê³o zatem formu³ê organizowania podobnych „wystaw objazdowych” wszêdzie tam, gdzie bêd¹ potrzebne. W tym roku wystawa odwiedzi³a Kongres Polonii Amerykañskiej w Chicago, w najbli¿szych tygodniach bêdzie dostêpna w Centrum Polsko-S³owiañskim, potem pojedzie do New Hampshire i Connecticut, jest zaplanowana w Fundacji Koœciuszkowskiej, Instytucie Pi³sudskiego i siedzibie ONZ, a na co dzieñ znalaz³a serdeczn¹ przystañ w galerii Kuriera Plus, w której niebawem odbêdzie siê kolejna projekcja filmu profrsora ¯aryna. Natomiast w Toruniu powstaje ju¿ kolejny film dokumentalny o ksiê¿ach ratuj¹cych ¯ydów w re¿yserii Bartosza Gawrona.

EAGLE PHARMACY Apteka pod Or³em 64-02 Flushing Ave., Maspeth, 11378, Tel. (718) 416-1749, Fax (718) 416-1752 Godziny otwarcia: Pon. - Pt. 10 am - 8 pm; Sobota - 10 am - 5 pm; Niedziela - zamkniête.

Naszym Klientom oraz ca³ej Polonii ¿yczymy wspania³ych, ciep³ych i zdrowych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz szczêœliwego 2019 Roku

u Zebrani w skupieniu s³uchali s³ów prof. ¯aryna p³yn¹cych z ekranu.

Marek Gizmajer

Nasze Us³ugi: * Darmowy pomiar ciœnienia krwi * Darmowe badanie poziomu cukru * Darmowa dostawa i odbiór leków * Fax * Leki z Polski * Du¿y asortyment witamin, produktów OTC i produktów zio³owych * Akceptujemy wszystkie recepty nawet z transferu * Wszystkie unie i ubezpieczenia akceptowane * Recepty realizowane s¹ od rêki * Sporz¹dz¹nie leków recepturowych * Nie pobieramy dop³aty za generic leki


KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

32

Miko³ajki z fundacj¹ Doroczne spotkanie z Miko³ajem organizowane przez Children’s Smile Foundation odby³o siê w sobotê 8 grudnia w audytorium szkolnym przy parafii Œw. Macieja w Ridgewood. Ksi¹dz Dariusz Blicharz powita³ zgromadzonych goœci, nastêpnie wyst¹pi³ dzieciêcy zespó³ muzyczny Gaudete pod dyrekcj¹ Ewy Gindorowicz. Dzieci zaœpiewa³y przepiêkne kolêdy i piosenki œwi¹teczne, które wprowadzi³y zgromadzonych goœci w radosny, bo¿onarodzeniowy nastrój. Na ma³ych goœci czeka³o wiele atrakcji jak konkursy taneczne arts&crafts, malowanie twarzy, magic show, loteria fantowa z atrakcyjnymi nagrodami. Pani Ewa z zespo³u The Masters przygotowa³a dla dzieci specjalny konkurs muzyczny polegaj¹cy na odgadywaniu melodi granej na instrumencie. Dzieci bardzo chêtnie zgadywa³uy a jeszcze chêtniej piêknie œpiewa³y do mikrofonu. Gor¹cy obiad przygotowany przez pani¹ Barbarê z European Deli z Middle Village by³ podawany do sto³ów przez wolontariuszy. Przepyszne ciasta dostarczy³a najlepsza piekarnia z Greenpointu Syrena, która wspiera od wielu lat ka¿d¹ imprezê charytatywn¹ fundacji Uœmiech Dziecka. Specjalny Goœæ – Œwiêty Miko³aj, przyby³ z daleka ¿eby wrêczyæ wszystkim dzieciom prezenty od fundacji oraz naszego g³ównego sponsora Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej. W tym roku s³odycze ufundowa³a firma Eagle New York oraz Lowell Foods. Elfy od samego rana pomaga³y pakowaæ œwi¹teczne paczki w specjalne du¿e torby podarowane przez Lowell Foods. Tegoroczni sponsorzy byli bardzo hojni i podarowali dzieciom mnóstwo prezentów, które podczas zabawy by³y

ustawione niemal na ca³ej scenie a nastêpnie odby³o siê ich losowane. By³y lalki, samochody, klocki lego, dron, domki dla lalek, motocykle oraz najwiêksze, œwi¹tecznie opakowane niespodzianki podarowane przez Polsko-S³owiañsk¹ Federaln¹ Uniê Kredytow¹ z oddzia³u w Maspeth. Na koniec losowano lalkê firmy American Girl przekazan¹ przez Euro Optical, sklep okulistyczny z Glendale. Podczas loterii ze sprzeda¿y losów uzbierano kwotê 2,299 dolarów, która zasili fundusz im. Ksiêdza Piotra ¯endziana, utworzony kilka lat temu podczas zabawy miko³ajkowej. Pieni¹dze z loterii zostan¹ przeznaczone na pomoc œwi¹teczn¹ podopiecznym fundacji z Nowego Jorku. Children’s Smile Foundation pragnie z ca³ego serca podziêkowaæ wszystkim sponsorom a w szczególnoœci: PSFCU, Eagle NY, Syrena Bakery, Bridge Capital Enterprises, Megiel Funeral Home, Frank Kowaliñski, Karol Liszewski, Euro Optical, Beata Jakubowski, Lowell Foods, Joanna Gwozdz, Esq., The Masters oraz Parafii œw. Macieja za udostêpnienie sali. W organizacji imprezy pomagali niezawodni wolontariusze na ktorych zawsze mo¿e liczyæ fundacja: Julia i Anthony Izak, Piotr i Tomek Draus, Claudia Bis, Michael Mrzyk, Sylvia Boguniecki, Lia Papafloratos, Natalia Rogala, David Rogala, Mateusz Osiecki, Daren Zaj¹c, Marzena Boguniecka, Ewa Wêglarz, Dagmara Wêglarz, Urszula Starmach, Ma³gorzata Mrzyk, Patric Starmach, Gabriel Starmach, Daniel Pryt, Martin i Matthew Czarnecki, Alicja GwóŸdz, Dorota Izak, Andrzej Zera, Gra¿yna Ozga, Tomasz Bar, Wojciech Such, Katarzyna Kulikowski, Rodzina Joanny Przedworskiej.

u Gaudete.

u Dorota Izak, Julia Izak, T. Drause, Claudia Bis.

u Ksi¹dz wita goœci.

u

Tego dnia ka¿dy maluch zosta³ obdarowany.

Joanna Mrzyk

u Korowód.

u Miko³aj z wolontariuszami.

u W oczekiwaniu na prezenty.


KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

www.kurierplus.com

Lecznicze w³aœciwoœci olejku konopnego cbd – efekt synergii

W USA pojawia siê wiele trendów dotycz¹cych zdrowia, które z czasem przemijaj¹. Spo³eczeñstwo jest atakowane przez agresywne kampanie reklamowe, nastêpuje wzrost sprzeda¿y, a gdy inny produkt pojawia siê na rynku, cykl powtarza siê. Uwa¿ano, i¿ olej z konopii bêdzie kolejnym modnym trendem, lecz zamiast powoli zanikaæ, zyskuje coraz wiêksz¹ popularnoœæ dziêki wielu w³aœciwoœciom prozdrowotnym. Olej konopny w Europie sprzedawany jest od lat, wielu czytelników mog³o go ju¿ u¿ywaæ w przesz³oœci. W Stanach Zjednoczonych do niedawna prawo zakazywa³o uprawy konopii. Zmiany w prawie wywo³a³y ogromne zainteresowanie hodowl¹ konopii w celu ekstrakcji oleju z kwiatów oraz produkcji suplementów diety z tej „cudownej roœliny”. Spoœród udokumentowanych w³aœciwoœci mo¿emy wyró¿niæ dzia³anie przeciwbólowe, przeciwzapalne oraz uspokajaj¹ce. W ostatnim czasie FDA dopuœci³a do obrotu lek przeciwpadaczkowy wyizolowany z konopii. W zwi¹zku z rosn¹c¹ popularnoœci¹ konopii, przedstawiamy naszym czytelnikom informacje i fakty pomocne w dokonywaniu œwiadomej decyzji przy wyborze suplementów z olejem konopnym. Zacznijmy od faktów: 1. Aktywne cz¹steczki w oleju konopnym, które posiadaj¹ w³aœciwoœci lecznicze to kanabiodiol, zwany równie¿ CBD. 2. CBD jest pozyskiwany z kwiatów konopii, poniewa¿ ta czêœæ roœliny jest najbogatsza w olej. 3. CBD ma wp³yw na prawie ka¿d¹ czêœæ naszego cia³a. Naukowcy odkryli, i¿ ludzki organizm jest zdolny do wyprodukowania w³asnych endogennych kanabinoidów, które wchodz¹ w interakcje z ró¿nymi systemami narz¹dów, aby wywo³aæ pozytywny efekt. 4. Terpeny to kolejne zwi¹zki produkowane przez konopie oraz daj¹ce dodatkowe korzyœci zdrowotne w po³¹czeniu z CBD. Zosta³o to okreœlone jako „efekt synergii”. 5. Konopie, aby zachowaæ w³aœciwoœci prozdrowotnenwymagaj¹ uprawy wolnej od pestycydów.

Nieprawdziwe teorie 1. Olej z kwiatów konopii nie jest tym samym co olej z nasion. Olej z nasion konopii jest bogaty w kwasy Omega, które posiadaj¹ wiele dzia³añ korzystnych dla zdrowie, jednak nie zawiera CBD. Jak ju¿ wczeœniej wspomniano to kwiat jest surowcem dostarczaj¹cym ten zwi¹zek. 2. Wiêksze dawki nie zawsze oznaczaj¹ lepsze dzia³anie. Wiele firm produkuje nalewki lub inne doustne formy o zawartoœci przekraczaj¹cej 1000 mg na butelkê. Nie powinno siê rozpoczynaæ suplemantacji od tak du¿ych dawek. 3. Wiele produktów wytwarzanych jest z niew³aœciwych czêœci roœliny, takich jak liœcie lub ³odygi. Upewnij siê, czy na opakowaniu zaznaczono kwiaty konopii jako Ÿród³o CBD. 4. Jak ju¿ wczeœniej wspomniano, CBD daje najwiêcej korzystnych efektów w po³¹czeniu z terpenami. Dlatego powinno siê wybieraæ produkty zawieraj¹ce olej z pe³nym spektrum. Oznacza to, i¿ roœlina podczas procesu ekstrakcji by³a poddawana minimalnemu dzia³aniu œrodków chemicznych, dziêki czemu zosta³y zachowane zwi¹zki czynne. Teraz, gdy zdobyli ju¿ pañstwo trochê wiêcej wiedzy na temat konopii, przedstawiamy nasz¹ liniê produktów CBD firmy Hemp Pharm. 1. Uprawiamy konopie w pó³nocnej czêœci stanu Nowy Jork. 2. Produkujemy nalewki oraz kremy z olejem CBD o pe³nym spektrum. 3. Wszystkie nasze produkty poddawane s¹ badaniom w zewnêtrznych laboratoriach, w celu sprawdzenia si³y dzia³ania oraz czystoœci. 4. Nasze produkty s¹ rêcznie wytwarzane przez farmaceutê, aby uzyskaæ standardy i jakoœæ leków na receptê. Nasi pracownicy posiadaj¹ szerok¹ wiedzê na temat korzyœci stosowania produktów CBD i chêtnie siê ni¹ podziel¹. Czekamy na pytania. Apteka Lorven 942 Manhattan Ave Brooklyn, NY 11222 Tel: 718-349-2255; Fax: 718-349-2260 Web: LORVENRX. C

Z okazji zbli¿aj¹cych siê Œwi¹t wszystkim Klientom Apteki Lorvem sk³adamy najlepsze ¿yczenia. Zdrowia, pomyœlnoœci i radoœci, w nowym 2019 roku ¿ycz¹ pracownicy

29


KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

30

Biuro Prawne

ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com

Z okazji Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia ¿yczê swoim Klientom i ca³ej Polonii zdrowia i pomyœlnoœci w ¿yciu prywatnym i zawodowym oraz lepszego 2019 roku.

Stowarzyszenie Profesjonalnych Pañ im. Marii Sk³odowskiej Curie ¿yczy wszystkim czytelnikom Kuriera zdrowych i spokojnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz Do Siego Roku 2019.

Dzieciêcy Zespó³ Taneczny „Krakowianki i Górale” przy parafii Œw. Stanis³awa Kostki ¿yczy czytelnikom Kuriera ciep³ych i rodzinnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz pociechy ze swoich pociech przez ca³y Nowy Rok 2019.

W - N A S S A U M E AT M A R K E T 915 Manhattan Ave., Brooklyn, N.Y. 11222, Tel: (718) 389-6149

NAJSMACZNIEJSZE DOMOWE WÊDLINY

Z okazji Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia sk³adamy serdeczne ¿yczenia szczêœcia, i zdrowia oraz pomyœlnoœci, w nowym 2019 roku. w³aœciciel oraz pracownicy sklepu

KISZKA


KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

31

Ucieczka z pokoju zagadek Aktywnie i radoœnie na stulecie odzyskania niepodleg³oœci w Akademii Jêzyka Polskiego w Manchester NJ Praca z m³odzie¿¹ to du¿e wyzwanie. I nie chodzi ju¿ tylko o typow¹ dla tego wieku burzê hormonów, która potrafi znieœæ na manowce niejedn¹ lekcjê. Trudnoœæ wynika przede wszystkim z tego, ¿e nie³atwo jest dziœ zaskoczyæ, zainteresowaæ, a przy tym zmotywowaæ uczniów do nauki. A gdyby tak zorganizowaæ im podchody w klasie, zamieniæ zwyk³e zajêcia w przygodê? Wstaæ z ³awek i pouczyæ siê w ruchu? Tak zrodzi³ siê pomys³ lekcji w formie – escape room, który to w³aœnie z Ameryki zawêdrowa³ do Polski, gdzie przeniesiony na szkolny grunt cieszy siê du¿¹ popularnoœci¹. Dlaczego wiêc nie wypróbowaæ go równie¿ u nas, w polonijnej klasie? Idea pokoju zagadek jest prosta! Uczniowie zostaj¹ zamkniêci w klasie i aby siê z niej wydostaæ, musz¹ odnaleŸæ wskazówki i rozwi¹zaæ zadania, a nastêpnie zdobyæ sekretny kod do uwolnienia siê. Tematem przewodnim lekcji, jak¹ przygotowa³am, by³a „Droga Polski do wolnoœci”. W zabawie udzia³ wziêli licealiœci oraz uczniowie ósmej klasy, wychowankowie Marioli Tarkowski. Nasze spotkanie by³o uatrakcyjnieniem obchodów setnej rocznicy odzyskania niepodleg³oœci. Escape room okaza³ siê w tym przypadku „strza³em w dziesi¹tkê”. Uczniowie z zaanga¿owaniem poszukiwali wskazówek do kolejnych zadañ. Emocji dodawa³ fakt, ¿e zegar tyka³, a klasê trzeba by³o opuœciæ jeszcze przed dzwonkiem i co najwa¿niejsze, przed rywalami. Droga do wolnoœci Zanim uczestnicy zabawy przyst¹pili do zadañ, zostali podzieleni na dwie grupy: Bia³ych i Czerwonych. Ka¿da z nich otrzyma³a list, z którego dowiedzia³a siê o specjalnej misji, jak¹ mia³a do wype³nienia. Zadaniem uczniów by³o przejœcie przez symboliczne cztery stacje, które sk³ada³y siê na drogê Polski do wolnoœci (Polska Zniewolona, Zrywy Niepodleg³oœciowe, I Wojna Œwiatowa i Polska

Wyzwolona). Gracze przyst¹pili do dzia³ania. Przy ka¿dej stacji czeka³y na nich zadania, zró¿nicowane zarówno pod wzglêdem formy, jak i stopnia trudnoœci. Nasi œmia³kowie rozwi¹zywali krzy¿ówki, pracowali z tekstem Ÿród³owym, rozkodowywali mapê rozbiorów, dopasowywali biografie „ojców niepodleg³oœci”, uk³adali teksty piosenek itp. Po ka¿dym prawid³owo rozwi¹zanym zadaniu grupa otrzymywa³a „nagrodê” (element uk³adanki) oraz wskazówkê, gdzie szukaæ kolejnej ³amig³ówki. Ten moment by³ niezwykle emocjonuj¹cy, dostarczy³ wszystkim du¿ej dawki dobrej zabawy. Aby je ukryæ, wykorzysta³am klasow¹ dekoracjê, a tak¿e rekwizyty jak np. ksi¹¿ki, flagê, puzzle czy zegar. Gdy uczniowie poprawnie rozwi¹zali wszystkie zagadnienia, mogli przyst¹piæ do u³o¿enia zgromadzonych elementów uk³adanki (symbol narodowy). Dru¿yna, która jako pierwsza z³o¿y³a flagê Polski, otrzyma³a tajny kod do szkatu³ki, w której ukryty zosta³ klucz do klasowych drzwi. Jak im posz³o? Obie dru¿yny da³y sobie œwietnie radê. Wszyscy dobrze siê bawili. Uczniowie zgodnie stwierdzili, ¿e pokój zagadek to przyjemna forma nauki, bo zupe³nie nie kojarzy siê z lekcj¹, a jedynie z przygod¹. Podoba³o im siê równie¿ to, ¿e pracowali w grupach i ¿e mogli ze sob¹ rywalizowaæ. Pozytywnym aspektem „zagadkowej lekcji”, jak okreœlili j¹ sami uczniowie, by³a mo¿liwoœæ, a niekiedy wrêcz koniecznoœæ, skorzystania z Internetu. Bo jak inaczej ods³uchaæ i u³o¿yæ ¿o³niersk¹ pieœñ zaszyfrowan¹ w kodzie QR? Biali i Czerwoni byli tak zdeterminowani w dzia³aniu, ¿e deptali sobie niemal¿e po piêtach. Ka¿dy chcia³ zdobyæ has³o. I zaledwie minuty zadecydowa³y, która dru¿yna drog¹ smsow¹ otrzyma³a tajny kod. Tak naprawdê nie by³o przegranych. I jedni, i drudzy z sukcesem przeszli przez wszystkie stacje. Ka¿da z grup wysz³a na upragnion¹ wolnoœæ, dziêki zaanga¿owaniu i wspó³pracy. Symbolicznie

pokonali drogê, któr¹ niegdyœ przez 123 lata pod¹¿a³a Polska. I tak jak Polacy w 1918 roku odczuwali ogromn¹ radoœæ z powrotu na mapê Europy, tak i oni nie kryli satysfakcji z podo³ania wyzwaniu, przed jakim stanêli w setn¹ rocznicê odzyskania przez Polskê niepodleg³oœci. Nauka i zabawa Naszym, nauczycieli zadaniem, by³o natomiast czuwanie nad kolejnoœci¹ i poprawnoœci¹ rozwi¹zywania æwiczeñ przez naszych uczniów. Z satysfakcj¹ przygl¹da³yœmy siê, z jak¹ wytrwa³oœci¹ zmagali siê z powierzonymi im zadaniami, jak ka¿dy z graczy odnajdywa³ siê w grupie i jak¹ przybiera³ w niej rolê. Mog³yœmy zauwa¿yæ, jak szybko spoœród uczestników wy³aniali siê liderzy, poszukiwacze wskazówek czy kolekcjonerzy „nagród”. Dziêki takiej lekcji nasi uczniowie mieli równie¿

okazjê doskonaliæ umiejêtnoœci analizowania, wnioskowania oraz wspó³pracy w grupie. Najcenniejsze jednak by³o to, co powiedzieli po wyjœciu z pokoju zagadek: „Chcemy czêœciej braæ udzia³ w takich lekcjach, mamy ju¿ nawet swoje pomys³y na szkolne escape roomy”. Nie pozostaje nam wiêc nic innego, jak po klasowej „burzy mózgów” zaplanowaæ kolejn¹ przygodê! tekst: Justyna Bereza zdjêcia: Mariola Tarkowski

link do scenariusza lekcji w formie escape room: http://www.dobrapolskaszkola.com/2018/10/07/polski-droga-do-wolnosci-scenariusz-lekcji-z-okazji-100-lecia-odzyskania-niepodleglosci/

122 Nassau Avenue, Brooklyn, New York 11222 tel. (718) 349-2300, fax: (718) 349-2332 e-mail: joannagwozdzlaw@gmail.com

Z okazji Bo¿ego Narodzenia sk³adam sedeczne ¿yczenia zdrowia i wszelkiej pomyœlnoœci wszystkim moim Klientom i ca³ej Polonii


KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

32

DRIGGS MEA T MARKET 160 DRIGGS AVE. BROOKLYN TEL. 718-349-3602

Wszystkim naszym Klientom i ca³ej Polonii ¿yczymy rodzinnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz zdrowia i szczêœcia w 2019 roku!

CRACOVIA DELI IMPORT 5503 13th Avenue, Brooklyn, NY 11219, Tel. (718) 851-7357

Radosnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia, i spe³nienia marzeñ w nowym 2019 roku wspó³pracownikom, dostawcom i ca³ej Polonii ¿ycz¹ w³aœciciele

Danuta i Józef Kurzyna z rodzin¹ i personelem Zapraszamy na œwi¹teczne zakupy

Zdrowych i Weso³ych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz wspania³ego Nowego Roku ¿yczy Bo¿ena Konkiel i Nicholas Kaponyas Kobo Music Studio

Najwiêkszy wybór produktów z Polski oraz smaczne w³asne wyroby. Zapraszamy na œwi¹teczne zakupy. ¯yczymy naszym Klientom i Polonii, by Œwiêta Bo¿ego Narodzenia przynios³y radoœæ, pokój oraz wzajemn¹ ¿yczliwoœæ. Wszystkiego najlepszego!

Zapraszamy na zakupy. Oferujemy: 231 Wade Rd Extension Latham, NY 12110 Tel. 518-785-0103 www.eurodeliandmarket.com

v polskie artyku³y spo¿ywcze v wêdliny i wyroby garma¿eryjne v ciasta, pieczywo v soki, napoje, wody mineralne i wiele innych produktów.

Pachn¹ca choinka, œwiate³kami dekorowana ¯³obek drewniany, œlicznie malowany Œwiêta Panna Dzieci¹tko piastuje Œwiatu Boga daruje – bo siê narodzi³ Zbawiciel, wszego œwiata odkupiciel, gloria!

Complete Physical Therapy, P.C. 134 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222, Tel. 718-383-6460

Weso³ych, szczêœliwych, rodzinnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia i pomyœlnoœci w Nowym 2019 Roku ¿yczy Gra¿yna Grochowska i zespó³ fizykoterapii


KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

33

El¿bieta Baumgartner radzi

Jak oddaæ stare auto z korzyœci¹ dla siebie i innych Je¿eli chcesz wyœwiadczyæ sobie przys³ugê, a dobry uczynek innym z okazji nadchodz¹cych Œwi¹t, to podaruj swoje stare auto instytucji charytatywnej. W ten sposób miliony Amerykanów pozbywaj¹ siê starych samochodów, a równie¿ ³odzi, pojazdów rekreacyjnych i motocykli. Ile jest wart twój samochód Stary samochód mo¿na sprzedaæ dealerowi, od którego kupimy nowe auto. Ale wiele osób jest rozczarowanych tak¹ wi¹zan¹ transakcj¹, bo dealer odbija sobie kupno grata, podwy¿szaj¹c cenê nowego samochodu. Je¿eli natomiast zechcesz sprzedaæ stare auto sam, to mo¿e siê okazaæ, ¿e nie znajdziesz nabywców. Prawdziwego wraka nikt nie zechce od ciebie nawet za darmo. Do unieruchomionego rupiecia musisz nawet dop³aciæ, by œci¹gn¹æ go na z³om. Unikniesz tych problemów, je¿eli samochód podarujesz, a w nagrodê dostaniesz odpis podatkowy. Oszacujesz wartoœæ swego pojazdu w Internecie, przy pomocy nastêpuj¹cych witryn, które podaj¹ ceny nowych i u¿ywanych aut osobowych, pojazdów terenowych, vanów i ciê¿arówek w zale¿noœci nie

tylko od ich marki, rocznika i przebiegu, ale te¿ od miejsca twego zamieszkania. S¹ to: Kelly Blue Book, www.kbb.com; Edmunds, www.edmunds.com; NADA Appraisal Guides, www.nadaguides.com; Cars. com w witrynie www.cars.com. Komu podarowaæ A¿eby otrzymaæ odpis podatkowy, musisz podarowaæ samochód nie obliczonej na zysk amerykañskiej organizacji, która ma oficjalny status charytatywny przyznany jej przez Urz¹d Podatkowy – tzw. 501 (c)(3) status. IRS posiada listê kwalifikuj¹cych siê organizacji w swojej Publikacji 78, dostêpnej w Internecie pod adresem www.irs.gov/charities (kliknij na „Search for Charities”). Pamiêtaj tylko, ¿e koœcio³y, synagogi i meczety nie musz¹ ubiegaæ siê o uprzywilejowany status w IRS i nie s¹ tam wyliczone. W razie w¹tpliwoœci, sprawdŸ status organizacji w www.guidestar.org, która to witryna daje dostêp do krajowej bazy danych organizacji charytatywnych. Przyk³ady organizacji Z pomoc¹ hojnym w³aœcicielom samochodów przychodzi wiele instytucji charytatywnych. Oto niektóre z nich: · America’s Car Donation Charities Center (800-513-6560) od 1992 roku pomaga firmom charytatywnym w zbieraniu funduszy przez przyjmowanie po-

jazdów. Jej witryna DonateACar (www. donateacar. org) wylicza setki organizacji, które wspó³pracuj¹ z DonateACar i chêtnie przyjm¹ twoj¹ darowiznê. Kliknij na „Search by State”, a poka¿e siê lista lokalnych oraz lista krajowych organizacji. Klikasz na ich nazwy i przechodzisz do witryn tych organizacji, które wyjaœniaj¹ ci wszystko. Samochód darujesz wybranej przez siebie organizacji, ale DonateACar zajmuje siê formalnoœciami. · Donate Car for Charity (www. donate-car-for-charity. com, tel. 888-8311352) ma interesuj¹c¹ witrynê z du¿¹ iloœci¹ u¿ytecznych informacji. Zg³aszasz swój samochód, a organizacja go odbierze i zajmie siê wszelkimi formalnoœciami. · National Kidney Foundation (tel. 800/488CARS) chwali siê, ¿e jej Kidney Cars Program (www. kidney. org/funds/kidneycars) jest najwiêkszym tego rodzaju w USA. · Cars to Help Kids (www. carstohelpkids. org, 888-990-4KIDS) odbierze samochód z ka¿dego punktu Stanów Zjednoczonych. · Kars4Kids to fundacja za³o¿ona w 1995 r., która przyjê³a ju¿ prawie pó³ miliona samochodów (www. kars4kids. org, 977-527-7454). Zadzwoñ do wybranej organizacji i spytaj, czy dzia³a w twojej okolicy.

Kiedy darowizna nie jest odpisem Nie wszystkie organizacje gotowe na przyjêcie samochodu maj¹ dobroczynny status 501 (c)(3). Je¿eli na nie przepiszesz tytu³ w³asnoœci, to nie bêdziesz uprawniony do podatkowej ulgi. Równie¿ do odpisu nie uprawnia ciê darowizna dla organizacji zagranicznej albo osoby prywatnej. IRS zastrzega, ¿e darowizna nie mo¿e przekraczaæ 50% twojego dochodu brutto. Wiêcej przeczytasz w broszurze Urzêdu Podatkowego pt. A Donor’s Gide to Vehicle Donation (http://www. irs. gov/pub/irs-pdf/p4303. pdf). Na ewentualne pytania odpowie pracownik info-linii organizacji charytatywnej. Z pytaniami równie¿ mo¿esz siê zwróciæ do Urzêdu Podatkowego pod numerem 1-800-829-3676. Za tydzieñ wyjaœniê, kiedy i ile mo¿na odpisaæ od dochodu oraz jakie nale¿y spe³niæ formalnoœci. m

El¿bieta Baumgartner

Autorka wielu ksi¹¿ek-poradników, m.in. „Emerytura reemigranta w Polsce”, „Podrêcznik ochrony maj¹tkowej”. S¹ one dostêpne w ksiêgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., Greenpoint, albo bezpoœrednio od wydawcy: Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 1-718-2243492, www.PoradnikSukces.com, poczta@poradniksukces.com.

Kartki nowojorskie

Bêdzie dobrze Wszystko tego dnia wydawa³o siê wybite z rytmu, oporne. Jakby oœ œwiata przekrzywi³a siê w stronê „zbytnio” i niechêci. Deszcz pada³ zbyt przesadnie. Wiatr wia³ za uparcie. Metro na ka¿dej stacji sta³o za d³ugo, bo ktoœ drzwi przytrzymywa³ otwarte, albo czerwony sygna³ nie pozwala³ na odjazd poci¹gu. Trudno by³o wyjœæ wieczorem po ca³ym dniu zajêæ. Jeszcze trudniej jednak by³o nie dotrzymaæ danego s³owa. Ktoœ czeka³ z biletem, liczy³, ¿e dojadê. Z trudem wiêc, lecz grzecznie zebra³am siê i zje¿d¿aj¹c na dó³ miasta do Film Forum, pociesza³am tylko, ¿e film nied³ugi, kino sympatyczne, i pewnie bêdzie wygodnie, pó³ pusto, bo to ostatni, nocny seans, do tego dokument, zwyk³y dzieñ w œrodku tygodnia, nie bêdzie ludzi… Sala by³a wype³niona do ostatniego miejsca. Pulsowa³a energi¹, jak to bywa, gdy zbierze siê spora grupa, z wyboru, w pe³nej gotowoœci pozytywnego oczekiwania. By³am pewnie jedyna, która znalaz³a siê w kinie niejako przypadkiem, nie bardzo wiedz¹c na co idê. Potem odkry³am, ¿e wszystkie seanse by³y do koñca tygodnia wyprzedane, a znawcy od dawna na ten film czekali. Nakrêcony zosta³ w 1972 r., pod kierunkiem Sydneya Pollacka, w ci¹gu jednego styczniowego weekendu, bez ¿adnych udziwnieñ, za to kamer¹ prowadzon¹ uwa¿nie i wrêcz z czu³oœci¹. Dobry dokument-œwiadectwo nagrywania przez Arethê Franklin p³yty „Amazing Grace” – na ¿ywo, w tradycyjnym koœciele New Temple Missionary Baptist w Los Angeles.

P³yta „Amazing Grace” zaznaczy³a siê mocnym akcentem w historii amerykañskiej muzyki. Szybko uzyska³a status „podwójnie platynowy”; nagrodê Grammy w 1973 r. za najlepsz¹ p³ytê soul gospel; z czasem okaza³a siê najbardziej popularn¹ p³yt¹ w ca³ym bogatym repertuarze Arethy Franklin; a tak¿e mog³a chlubiæ siê najwiêksz¹ liczb¹ sprzedanych kopii wœród wszystkich nagrañ muzyki gospel. Film jednak mia³ los k³opotliwy. Nieukoñczony z powodów technicznych (braku synchronizacji miêdzy obrazem a dŸwiêkiem), utkn¹³ na ponad 30 lat w czeluœciach archiwów Warner Brothers. Potem z kolei przez wiele lat by³ niedopuszczony do publicznego pokazu z powodu jakiœ zastrze¿eñ ze strony samej Arethy. Dopiero po jej œmierci w sierpniu w 2018 r. i po delikatnych negocjacjach z rodzin¹, doczeka³ siê prezentacji w Los Angeles (20 – 27 listopada) i w Nowym Jorku (7 – 13 grudnia). Od pierwszych, jeszcze jakby leniwych akordów pianina, film przygarn¹³ mnie ku sobie, otoczy³ szczodrym dŸwiêkiem muzyki. Nie tyle ogl¹da³am jak Aretha wchodzi – szybkim, drobnym krokiem, jak wita siê a to z tym a to z tamtym po drodze, tu pochyli siê przyjaŸnie lub dotknie rêk¹, tam poœle przelotny uœmiech, tylko jej oczy pozostaj¹ niezmiennie uwa¿ne, smutne nawet przy uœmiechu – a wiêc, nie tyle odnotowywa³am te szczegó³y, co by³am razem z ni¹, tu¿ obok, w skromnym pomieszczeniu niewielkiego koœcio³a baptystów. Przed chwil¹ wszed³ ju¿ do sali m³odzie¿owy chór, powolnym krokiem, w rytmie g³oœno wymierzanym przez perkusjê i organy. Zasiad³ na podium – tro-

u

Aretha Franklin w filmie Amazing Grace.

chê œmieszny w swych modnych wtedy czuprynach afro i cynfoliowych b³yskach srebrzystych kamizelek. Bardzo uroczysty w powadze skupienia. W g³êbi widaæ jak ktoœ sprawdza kable wij¹ce siê po pod³odze. Ktoœ dŸwiga kamerê. W tylnym rzêdzie przesuwa siê sylwetka m³odziutkiego Micka Jaggera. Pastor James Cleveland, jak dobry gospodarz, wita wchodz¹cych, zagaduje do zebranych na sali, wychwala chór, cieszy siê ze spe³nienia marzeñ, ¿e Southern California Community Choir, z którego jest tak s³usznie dumny, œpiewaæ mo¿e z „królow¹ gospel”. Kiedy Areta siada przy pianinie ca³¹ przestrzeñ wype³nia wielka cisza. Z ciszy rodzi siê g³os piêkny i ufny, wspinaj¹cy siê na wy¿yny powoli, nuta po nucie, w proœbie: O Mario, Mario, nie szlochaj¿e, nie szlochaj… W wyznaniu: Zb³¹dzi³am, odnalaz³am drogê… W wierze: Nigdy nie bêdziesz sam… Czas staje w miejscu. Œpiew, rytm, s³owa wydaj¹ siê proste i naturalne. Tylko

stru¿ki potu przyœwiadczaj¹ intensywnoœci. To, co zwykle jest tak prozaicznie wyraziste, na pierwszym planie naszych miar i ocen – przesadne gesty, kolor skóry, œmiesznoœci cia³a (ten za niski, tamta z krzyw¹ nog¹, tamten znów za ciemny i chudy), to wiêc, co nam przeszkadza czy dokucza u innych przesuwa siê na drugi plan, odp³ywa w niewa¿noœæ. Wa¿ny jest tylko ten bezmiary ufnoœci i wspólna têsknota. Wielkie skupienie. Wspania³a si³a i czystoœæ g³osu. Œpiew Arethy mo¿e naprawiæ przekrzywion¹ oœ œwiata. A na ekran Film Forum 21 grudnia wchodzi œwietny film Paw³a Pawlikowskiego Zimna wojna.

Gra¿yna Drabik Film Forum, 209 West Houston St. miêdzy Varick St. i Ave of the Americas (Sixth Ave); www.filmforum.org. grazynafdrabik@gmail.com


34

KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

Og³oszenia drobne

896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222

Cena $10 za maksimum 30 s³ów

Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT Us³ugi w zakresie: 3 Ksiêgowoœæ 3 Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

3 Rejestracja biznesu i licencje 3 Konsultacje 3 Bezpodatkowa zamiana domów 3 #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

Z powodu wyjazdu wynajmê mieszkanie od 1 grudnia na czas nieograniczony na Maspeth. Dwie sypialnie. Blisko polskiego koœcio³a. Tel.: 917-288-3941 – Jerzy Polska apteka na Greenpoincie szuka do pracy odpowiedzialnej, pracowitej osoby. Mile widziane doœwiadczenie w podobnej bran¿y. Wymagany sta³y pobyt i znajomoœæ jêzyka angielskiego. Po wiecej informacji proszê dzwoñ. Tel.: 718-389-0389.

ALARMY – KAMERY – INTERKOMY 20 LAT DOŒWIADCZENIA CZYSTO – SZYBKO – TANIO 347-235-2842 aa2ap@yahoo.com •Zdalna Kontrola Ogrzewania •Termostaty •Kamery – Nagrywanie •Podgl¹d na telefon •Polska TV Satelitarna •Instalacje – Naprawy 24-GODZINNY SERVICE, RYSZARD LIMO: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498

PRACA ZA $13.20 Mo¿esz pomóc ludziom, których kochasz i otrzymywaæ za to dobre wynagrodzenie. Jeœli Twoi rodzice, krewni, przyjaciele, s¹siedzi otrzymuj¹ Medicaid lub Medicare, mo¿na zacz¹æ pracowaæ dla nich jako asystent lub pomoc domowa. Nie wymagane certyfikaty. Nasza agencja pomo¿e Ci w tym. Wynagrodzenie $13.20 za godzinê.

Zadzwoñ: tel. 347-462-2610 NYU Langone Faculty Group Practice zatrudni pielegniarkê na pe³ny etat. Wymagania: RN/LPN license, MA certificate Oferujemy bardzo dobre œwiadczenia i konkurencyjne wynagrodzenie dla w³aœciwych kandydatów. Prosimy o wys³anie CV e-mailem do: Elizabeth.tapper@nyulangone.org. Kurier Plus w internecie: www.kurierplus.com

Letnia Promocja Boilerów 4-8 family houses

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D

Pijawki Pijawki medyczne stawiane na wszelkie schorzenia Oczyœæ swoje cia³o, pozbêdziesz siê chorób. Pijawki z hodowli, stawiane tylko jeden raz.

(646) 460 4212

Gabinety znajduj¹ siê w Greenpoint, NY, Garfield, NJ

– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 47 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni. LECZY: l katar sienny l bóle pleców l rwê kulszow¹ l nerwobóle l impotencjê zapalenie cewki moczowej l bezp³odnoœæ l parali¿ l artretyzm l depresjê l nerwice l zespó³ przewlek³ego zmêczenia l na³ogi l objawy menopauzy l wylewy krwi do mózgu l alergie l zapalenie prostaty l rekonwalescencja po chorobach nowotworowych z zastosowaniem chiñskiego zio³olecznictwa itp. l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com Akcetujemy ubezpieczenia: 1199, Aetna, BCBS, Cigna, Elder Plan, Liberty, Magnacare, Multiplan, Triad Health (VHS), UHC Empire Plan

POLONEZ Z GREENPOINTU BIURO PONOWNIE OTWARTE ZAPRASZAMY WSZYSTKICH BY£YCH I NOWYCH KLIENTÓW

WYCIECZKI * paczki do Polski i Europy * transfer pieniêdzy USME * bilety 159 Nassau Avenue Brooklyn, NY 11222 Tel. 718 - 389 - 6001 polonez159@gmail.com

PACZKI LOTNICZE I MORSKIE DO 43 KRAJÓW

!

Transport pojazdów – niskie koszty transportu Przesiedlenia: du¿y kontener – Gdynia od $1,800 czêœæ kontenera – $110/m3 (cena powy¿ej 10 m ) Serwis od drzwi do drzwi Paczki okazjonalne, kwiaty 3

Ponad 250 autoryzowanych punktów wysy³kowych. Mo¿liwoœæ wysy³ki z dowolnego punktu w USA. Szczegó³owe informacji na www.polonezparcelservice.com

Tel. 1-413-732-3899

!


KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

35

MENU NA ŒWIÊTA BO¯EGO NARODZENIA 2018 ZUPY:

1 Czerwony barszcz wegañski 2 Z suszonych grzybów 3 Wegañska zupa z dyni

$6.95/qt. $7.95/qt. $6.95/qt.

OFERTA SPECJALNA 1. Pieczona szynka plus pieczona nadziewana polêdwica wieprzowa z ziemniakami i warzywami $14.50 od osoby 3. Pieczone udka baranie z zielon¹ fasolk¹ i ziemniakami $18.95 od osoby (Zamówienie dla minimum dwóch osób)

PRZEK¥SKI:

1 Krewetki koktajlowe $21.99/lb. 2 Paszteciki francuskie z kiszon¹ kapust¹, pieczarkami lub miêsem $2.50/ea. 3 Trójk¹ty nadziewane szpinakiem i serem feta $0.75/ea.

DANIA G£ÓWNE: 1 2 3 4

Ryba – grilowany miecznik $16.99/lb Filety z wo³owiny w plastrach $14.99/lb Pieczona pierœ z indyka $13.99/lb Pieczony indyk naturalnie hodowany bez antybiotyków $10.99/lb. 5 Szynka na s³odko z sosem ananasowym $10.99/lb. 6 £osoœ z grilla lub na parze $13.99/lb. 7 Pieczona kaczka z kapust¹ $34.95/ea 8 Udko indyka w sosie BBQ $7.99/lb. 9 Pieczona polêdwica z wieprzowiny nadziewana œliwkami $10.99/lb. 10 Go³¹bki z wieprzowiny bez antybiotyków oraz wo³owiny organicznej $10.49/lb.

DANIA WEGETARIAÑSKIE 1. 2. 3. 4. 5.

Organiczny kotlet z soczewicy Kotlet wegetariañski z jarmu¿em Lasagna wegetariañska Grillowane warzywa Organiczny jarmu¿ z komos¹ ry¿ow¹ i burakami 6. Krokiety wegañskie z warzywami

$3.75/ea. $3.25/ea. $5.25/pc $8.99/lb. $9.99/lb $2.95/ea

WARZYWA I PRZYSTAWKI:

1. Organiczna sa³atka ze s³odkich ziemniaków z ananasem $6.99/lb. 2. Organiczna sa³atka z buraków i marchewki $8.99lb. 3. Organiczna sa³atka z kalafiora z papryk¹ i marchewk¹ $8.99/lb. 4. Organiczna sa³atka z jarmu¿u z grzybami, pomidorami i serem feta $8.99/lb. 5. Organicny dziki ry¿ z warzywami $9.99/lb 6. Go³¹bki z org. kasz¹ i grzybami $8.49/lb. 7. Sa³atka œledziowa $9.99/lb. 8. S³odkie ziemniaki pieczone w miodzie $7.99/lb. 9. Puree ziemniaczane po wiejsku z czosnkiem $5.49/lb. 10. Pieczony bak³a¿an z parmezanem $7.99/lb. 11. Podwójnie pieczony ziemniak ze œmietan¹ i szczypiorkiem $4.95/ea. 12 . Tradycyjne nadzienie z chleba $5.99/lb. 13. Kapusta z boczkiem $5.49/lb/ 14. Czerwona kapusta z jab³kami $6.99/lb. 15. Fasolka z czosnkiem $6.99/lb. 16. Groszek z miniaturow¹ cebulk¹ $6.99/lb. 17. Brukselka z miniat. pomidorami $6.99/lb

Radosnych i pogodnych Œwi¹t oraz powodzenia w Nowym Roku ¿yczy THE GARDEN

PÓ£MISKI Z SERAMI

Oferujemy ponad 200 rodzajów serów z ca³ego œwiata (Hiszpania, Francja, Niemcy, Polska, W³ochy): Ma³y $100.00; Œredni $140.00; Du¿y $190.00

Zamówienia na ciasta wegañskie nale¿y sk³adaæ do 17 grudnia br.

DU¯Y WYBÓR PÓ£MISKÓW Z WÊDLINAMI

Ma³y $100, œredni - $140, du¿y $190 oraz z kanapkami - ceny zró¿nicowane; od $60 do $190 w zale¿noœci od rozmiaru pó³miska. (Na zamówienie)

KOSZE Z PIECZYWEM: Ma³y Du¿y

DESERY:

$25.00/ea. $45.00/ea.

1. Kompot z suszonych owoców $7.99/qt. 2. Rolada bo¿onarodzeniowa (czekoladowa, malinowa) $23.95/ea. 3. Makowiec z lukrem $12.50/ea. 4. Ciasteczka bo¿onarodzeniowe $9.99/lb. 5. Piernik orzechowo-owocowy $14.00/ea. 6. Babka Margo z wiœniami $9.95/ea. 7. Babka w kszta³cie choinki (waniliowoczekoladowa z wiœniami) $14.95/ea. 8. Babka z serem $6.45/ea. 9. Babka czekoladowa z orzechami $7.25/ea. 11. Mus z owoców leœnych z kremem waniliowym $8.49/lb. 12. Tiramisu domowe $7.95/ea. 13. Babka jagodowa $5.95/ea

CIASTA:

1. Z owocami leœnymi 10”

$46.50/ea.

2. W³oskie z migda³ami

$44.50/ea.

SERNIKI:

1. Z truskawkami 7” 2. Waniliowy, z malinami, z ciastkami Oreo 7” 3. Waniliowy 10” 4. Z dyni

$26.95/ea. $15.95/ea. $37.50/ea. $22.95/ea.

Bread Alone 9” ASSORTED PIES: Z dyni, orzechowa, jab³kowa, jab³kowomalinowa $18.99/ea.- $23.99/ea.

Oferujemy tak¿e wegañskie ciasta i wiele innych s³odkoœci.

GODZINY OTWARCIA: Poniedzia³ek, 24 grudnia: 7:30 AM - 4 PM Wtorek, 25 grudnia: NIECZYNNE Poniedzia³ek, 31 grudnia: 7:30 AM - 6 PM Wtorek, 1 stycznia: NIECZYNNE Zamówienia nale¿y sk³adaæ do czwartku, 20 grudnia.

Oferujemy ozdobne kosze z produktami spo¿ywczymi na wszelkiego rodzaju okazje od $50 do $300

THE GARDEN, 921 Manhattan Avenue Brooklyn, New York 11222, tel. 718-389-6448; www.thegardenfoodmarket.com


36

KURIER PLUS 22 GRUDNIA 2018

www.kurierplus.com


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.