Kurier Plus - e-wydanie 16 stycznia 2021

Page 1

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

ER KURI P L U S

P O L I S H NUMER 1375 (1675)

W E E K L Y

ROK ZA£O¯ENIA 1987

M A G A Z I N E

TYGODNIK

16 STYCZNIA 2021

PE£NE WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

í Wyniki konkursu Drogi do Niepodleg³ej – str. 2 í Szczepionki z „pos³añcem“ – str. 3 í Sprawa o nieumyœlne spowodowanie œmierci – str. 5 í Najm³odszy kawaler Orderu Virtuti Militari – str. 8 í Drugi zasi³ek stymulacyjny – str. 13 í Malarstwo amerykañskie - Akademizm – str. 15

Ambicje Bidena

FOT. JOLANTA SZCZEPKOWSKA

Tomasz Bagnowski

Negocjacje z Iranem i Rosj¹ to dwa priorytety, którymi zaraz po objêciu w³adzy chce siê zaj¹æ rz¹d Joe Bidena. recesji uda siê unikn¹æ. Niemniej jednak pozycja przetargowa Joe Bidena w zapowiadanych ju¿ przez jego doradców negocjacjach miêdzynarodowych, nie bêdzie bardzo silna. Zupe³nie inaczej ni¿ na przyk³ad pozycja Chin, które szybko opanowa³y epidemiê i których gospodarka rozwija siê b³yskawicznie. Byæ mo¿e w³aœnie dlatego Joe Biden nie chce na razie ruszaæ „tematu Chin” i ustami swoich doradców zapowiada, ¿e w pierwszej kolejnoœci bêdzie chcia³ rozmawiaæ z Rosj¹ i Iranem. W przypadku Rosji chodzi o utrzymanie w mocy jednego z ostatnich wa¿nych porozumieñ rozbrojeniowych, które jeszcze obowi¹zuje, czyli uk³adu New Start. Przewiduje on redukcjê o po³owê strategicznych wyrzutni rakiet z g³owicami nuklearnymi, inspekcje i nowe sposoby weryfikacji przestrzegania porozumienia. Uk³ad podpisany w Pradze w 2010 roku wygasa ju¿ 5 lutego. Jake Sullivan doradca ds. bezpieczeñstwa narodowego Bidena uwa¿a, ¿e pomimo krótkiego terminu porozumienie mo¿na jeszcze uratowaæ, bo kwestia redukcji broni atomowej to jeden z nielicznych tematów, w których Rosja bêdzie chcia³a wspó³pracowaæ z now¹ amerykañsk¹ administracj¹. í6

FOT. MAREK ZIMAKIEWICZ

Biden przejmuje w³adzê w wyj¹tkowo trudnym okresie. Stany Zjednoczone s¹ g³êboko podzielone politycznie, instytucje demokratyczne nadwyrê¿one, w kraju szaleje epidemia koronawirusa, która poch³onê³a ju¿ setki tysiêcy ofiar œmiertelnych i zamiast s³abn¹æ nasila siê. Niepewna jest te¿ przysz³oœæ amerykañskiej gospodarki. Byæ mo¿e kiedy szczepienia rusz¹ na dobre, bêdziemy œwiadkami szybkiego powrotu do normy, wzrostu zatrudnienia i poprawy kondycji ma³ych i œrednich firm, które najbardziej cierpi¹ z powodu pandemii. Prawdopodobny jest te¿ jednak inny scenariusz. Przed³u¿aj¹cy siê kryzys, przypominaj¹cy moment, w którym w³adzê od swojego republikañskiego poprzednika przejmowa³ prezydent Barack Obama. Joe Biden by³ wówczas wiceprezydentem i z ca³¹ pewnoœci¹ doskonale pamiêta rok 2009, za³amanie na rynku nieruchomoœci, bankructwo banku Lehman Brothers, które poci¹gnê³o za sob¹ bankructwa innych instytucji finansowych i ogólnoœwiatow¹ recesjê. Tym razem USA s¹ na tak¹ ewentualnoœæ lepiej przygotowane. FED (Rezerwa Federalna pe³ni¹ca rolê banku centralnego) utrzymuje stopy procentowe na bardzo niskim poziomie, Kongres wœród sporów i z opóŸnieniami, ale uchwala kolejne pakiety pomocowe, mo¿e wiêc nowej

l Kru¿ganki w MET Cloisters. Zachêcamy do odwiedzania nowojorskich muzeów.

Moj¹ mi³oœci¹ jest film Z aktork¹ Barbar¹ Jonak, która przez lata zwi¹zana by³a z krakowskim Teatrem J. S³owackiego, a teraz wystêpuje w Teatrze Polskim w Warszawie oraz gra w serialach i filmach rozmawia Katarzyna T. Nowak. Zadebiutowa³aœ w Teatrze S³owackiego w „Weselu” Canettiego. Pamiêtasz emocje z tym zwi¹zane? Opowiedz o tym debiucie. Barbara Jonak: Dok³adnie to pamiêtam. By³am jeszcze przed studiami. Na casting przyprowadzi³a mnie Gena Wydrych z L’art Studio. Wygra³am go i tak trafi³am do teatru. Sztuka oraz moja rola zebra³y dobre recenzje. Potem wygra³am casting do roli Alicji w „Alicji w krainie czarów” w re¿yserii Paw³a Miœkiewicza. Niestety, do premiery nie dosz³o. PóŸniej dosta³am kolejne propozycje. No i zda³am na studia. Dosta³am siê do krakowskiej PWST. By³am naprawdê szczêœliwa, ¿e jestem na scenie, ¿e mogê graæ.

l Barbara Jonak

Znan¹ aktork¹, tak¿e za granic¹, sta³aœ siê po monodramie „Jak Piaf” w re¿yserii Józefa Opalskiego. Podobno publicznoœæ francuska zachwycona wystêpem przychodzi³a do Twojej garderoby? Jako pierwsza w historii szko³y studentka zrobi³am dyplom w formie monodramu. Jestem fank¹ Edith Piaf, chcia³am zrobiæ sztukê o niej. Uwa¿a³am, ¿e jedyn¹ osob¹, która mo¿e mi w tym pomóc jest Józef Opalski

– jeden z najwiêkszych znawców jej twórczoœci. Dziêki mojej determinacji uda³o mi siê przekonaæ profesora do wspó³pracy. I tak powsta³ monodram „Jak Piaf”. PóŸniej pad³a propozycja, ¿eby przenieœæ go na deski Teatru S³owackiego. Gra³am go tam przez osiem lat. W czasie mojego pobytu w Pary¿u razem z Krystianem Lup¹, gdzie wystawialiœmy „Trzy siostry” w jego re¿yserii, dosta³am propozycjê, aby monodram zagraæ w stolicy Francji. I tak trafi³am do miasta œwiate³. Postaæ Piaf jest jedn¹ z najwa¿niejszych ikon kultury francuskiej. Ona codziennie æwiczy³a, bez wzglêdu na stan w jakim by³a. Pomaga³a wielu m³odym artystom. Podchodzi³a do swojej pracy niezwykle sumiennie. Nawet gdy pada³a na scenie, to zawsze siê podnosi³a. Mi³oœæ widzów oraz jej mi³oœæ dla publicznoœci pozwala³y jej znajdowaæ si³y na kolejne wystêpy. Szacunek dla widza by³ dla niej kwesti¹ zasadnicz¹. To inkorporowa³am dla siebie. Faktycznie ludzie przychodzili do mnie do garderoby. Kupowali kwiaty. To by³o niezwyk³e, zw³aszcza, ¿e jako Polka wcieli³am siê w rolê kobiety uznanej za jeden z symboli Francji. í 12


KURIER PLUS 16 STYCZNIA 2021

2

Laureaci w grupie wiekowej od lat 7 do 12 - od lewej obok Iwony Korgi stoi Julia Jusiêga, Adam Góra, Zosia Geiger i Hania Obrycki oraz Konsul Generalny Adrian Kubicki.

Laureaci w starszej kategorii wiekowej - Victoria Ciszewska, Karol Jab³oñski, Amelia Grygiel i Zuzanna Wichowski.

www.kurierplus.com

Laureaci konkursu w towarzystwie organizatorów oraz jury.

Wyró¿nieni w m³odszej grupie wiekowej - Dominika Cywiñska, Patryk Jab³oñski i Nicola Rusza³a.

Przewodnicz¹cy jury Janusz Skowron.

Konkurs Instytutu Józefa Pi³sudskiego w 100. Rocznicê Bitwy Warszawskiej rozstrzygniêty Rok 2020 by³ szczególnie bogaty w okr¹g³e rocznice donios³ych wydarzeñ w historii Polski, w tym przede wszystkim 100. rocznicê zwyciêskiej Bitwy Warszawskiej. Instytut Józefa Pi³sudskiego, chc¹c uczciæ to wydarzenie og³osi³ w listopadzie, wœród swoich m³odszych sympatyków, konkurs plastyczny zatytu³owany „Drogi do Niepodleg³ej – w 100. Rocznicê Bitwy Warszawskiej”. Patronat honorowy nad konkursem obj¹³ Konsul Generalny RP w Nowym Jorku, a partnerem konkursu zosta³a Centrala Polskich Szkó³ Dokszta³caj¹cych w Ameryce. Obok upamiêtnienia Cudu nad Wis³¹ celem konkursu mia³o byæ upowszechnienie wiedzy na temat historii Polski, ale te¿ motywowanie dzieci i m³odzie¿y do rozwijania swoich pasji artystycznych i zainteresowañ historycznych. Konkurs skierowany by³ do dwóch grup wiekowych: do dzieci w wieku od lat 7 do 12 oraz do m³odzie¿y w wieku od lat 13 do 17. Na adres Instytutu nadesz³o 61 prac plastycznych. Komisja konkursowa, w sk³ad której weszli: Janusz Skowron – przewodnicz¹cy, Agnieszka Wilczyñski oraz Jerzy Œwi¹tkowski, nie mia³a ³atwego zadania, gdy¿ wœród kilkudziesiêciu prac, wiele przyci¹ga³o uwagê. Prace konkursowe mog³y mieæ dowoln¹ formê – móg³ to byæ komiks, plakat, projekt znaczka pocztowego lub pocztówki, portret czy pejza¿. Jury zwraca³o uwagê na kreatywnoœæ, samodzielne wykonanie pracy i jej starannoœæ i na jej zgodnoœæ z tematem – prace przedstawiaæ mia³y wydarzenia b¹dŸ postacie zwi¹zane z walk¹ o niepodleg³oœæ Polski w wojnie polsko-bolszewickiej w 1919-1920, z naciskiem na Bitwê Warszawsk¹. Ogromne podziêkowania nale¿¹ siê wszystkim uczestnikom za sam¹ chêæ wziêcia udzia³u w konkursie, za poœwiêcony czas i podzielenie siê swoim talentem z innymi. Rodzicom, nauczycielom i dyrektorom polonijnych placówek dziêkujemy za kszta³towanie w dzieciach

Drogi do Niepodleg³ej Prace laureatów grupy m³odszej.

Prace laureatów grupy starszej.

i m³odzie¿y postaw patriotycznych oraz motywowanie ich do poznawania historii swoich przodków. Instytut Pi³sudskiego na czele z prezes dr Iwon¹ Korg¹, pragnie podziêkowaæ Konsulowi Generalnemu RP w Nowym Jorku, Adrianowi Kubickiemu za objêcie konkursu patronatem honorowym i za goœcinnoœæ, bowiem to w Konsulacie Generalnym odby³o siê 12 stycznia 2021 r. uroczyste og³oszenie wyników konkursu oraz wrêczenie nagród laureatom i osobom wyró¿nionym. Za wspó³pracê i ¿yczliwoœæ IJP dziêkuje te¿ konsulowi Mateuszowi Gmurze oraz partnerowi konkursu – Centrali Polskich Szkó³ Dokszta³caj¹cych w Ameryce z prezes dr Dorot¹ Andrak¹ na czele. Podczas uroczystego wrêczenia dyplomów i nagród w Konsulacie, mo¿na by³o zobaczyæ wszystkie prace konkursowe, których mini wystawê pomóg³ przygotowaæ przewodnicz¹cy jury Janusz Skowron. Gratulujemy zwyciêzcom, którymi zostali w grupie m³odszej:

Prace wyró¿nione grupy m³odszej.

æ Julia Jusiêga, 12 lat – I miejsce, uczennica Polskiej Szko³y Dokszta³caj¹cej im. Œw. Jadwigi we Floral Park, NY. æ Adam Góra, 8 lat – II miejsce, uczeñ Szko³y Polskiej im. Œw. Kazimierza w Newark, NJ. æ Zofia Geiger, 7 lat – III miejsce, uczennica Polskiej Szko³y im. Œw. M. M. Kolbego w Riverhead, NY. æ Hanna Obrycki, 9 lat – III miejsce ex aequo, uczennica Szkolnego Punktu Konsultacyjnego przy Konsulacie Generalnym RP w Nowym Jorku. æ Wyró¿nienia: Natalia Pindel, 8 lat, z Polskiej Szko³y im. Œw. Jadwigi Królowej. Nicola Rusza³a, 11 lat, z PSD im. H. Sienkiewicza, Dominika Cywiñska, 10 lat, z PSD im. H. Sienkiewicza, Patryk Jab³oñski, 12 lat, z PSS przy parafii Œw. Cyryla i Metodego. W grupie starszej: æ Victoria Ciszewska, 17 lat – I miejsce, uczennica PSS przy parafii Œw. Cyryla i Metodego, Brooklyn, NY.

Jury konkursu plastycznego po d³ugich obradach. Od lewej: Jerzy Œwiatkowski, Agnieszka Wilczyñski i przewodnicz¹cy Janusz Skowron.

æ Karol Jab³oñski, 15 lat – II miejsce, uczeñ PSS przy parafii Œw. Cyryla i Metodego, Brooklyn, NY. æ Amelia Grygiel, 13 lat – III miejsce, uczennica Szkolnego Punktu Konsultacyjnego przy Konsulacie Generalnym RP w Nowym Jorku. æ Wyró¿nienie – Zuzanna Wichowski, 17 lat, uczennica PSS przy parafii Œw. Cyryla i Metodego, Brooklyn, NY. Gratulujemy wszystkim uczestnikom konkursu. Nagrody dla laureatów i wyró¿nionych ufundowa³ Instytutu Józefa Pi³sudskiego, Konsulat Generalny RP w Nowym Jorku oraz Centrala Polskich Szkó³ Dokszta³caj¹cych w Ameryce. Do wszystkich, którzy nades³ali prace wyœlemy pami¹tkowe dyplomy.

Ma³gorzata Skrodzki, koordynator konkursu z ramienia IJP


KURIER PLUS 16 STYCZNIA 2021

www.kurierplus.com

3

Zmar³ artysta eksperymentu Z wielk¹ przykroœci¹ zawiadamiamy, ¿e 27 grudnia 2020 r. w wieku 80. lat zmar³ Philippe Tougard-Maucotel – rzeŸbiarz, malarz, konceptualista. Philippe Maucotel, Francuz, który osiedli³ siê w USA w 2003 r., mia³ swoj¹ wystawê w Galerii Kuriera Plus. By³a to wystawa szczególna, z mnóstwem pysznych przek¹sek, œwietnym winem, ale... z pustymi œcianami, co powodowa³o

zrozumia³¹ konsternacjê licznie przyby³ych goœci. Taki by³ w³aœnie zamys³ artysty. Philippe swój eksperyment nazwa³ „No show – show”, czyli przedstawieniem, które niczego nie pokazuje, daje natomiast okazjê do spotkania z artyst¹, zadawania mu pytañ, rozmów o istocie sztuki i jej zakresie. Ta wystawa, której nie by³o na d³ugo zapad³a w pamiêæ bywalców naszej Galerii.

Red

Miêdzynarodowy konkurs IPN dla uczniów z ca³ego œwiata

Epizody z najnowszej historii Polski w komiksie Zapraszamy do udzia³u w konkursie Instytutu Pamiêci Narodowej pt. „Epizody z najnowszej historii Polski w komiksie”, który skierowany jest do uczniów wszystkich typów szkó³ w wieku od 11 do 19 lat. Celem konkursu jest zachêcenie m³odzie¿y, szczególnie o polskich korzeniach, do zainteresowania siê histori¹ Polski oraz poszerzenia wiedzy w tym zakresie. Bêdzie to ju¿ IX edycja konkursu, ale pierw-

sza, w której mog¹ wzi¹æ udzia³ uczniowie z ca³ego œwiata. Warunkiem jest wykonanie pracy w jêzyku polskim. Podajemy link do strony IJP, na której zamieszczone s¹ wszystkie najwa¿niejsze informacje dotycz¹ce konkursu, wraz z za³¹cznikami do wype³nienia: æ https://edukacja.ipn.gov.pl/edu/konkursy -i-projekty/epizody-z-historii-najn

Mateusz Z. Gmura

Szczepionki z „pos³añcem“ Informacje o nowych zachorowaniach na infekcje spowodowane przez Covid-19 przekazywane s¹ we wszystkich informatorach medialnych, które ostatnio czêsto pokazuj¹ liczne fiolki szczepionki przesuwaj¹ce siê na ruchomej taœmie transportowej lub moment wstrzykiwania zawartoœci fiolki w ramiê pacjenta. Na szczepienia, które zwi¹zane s¹ z nadziej¹ na przerwanie intensywnoœci zaka¿eñ wirusem Covid-19 czekano od dawna i ka¿da wiadomoœæ o ich opracowywaniu i próbach klinicznych by³a natychmiast podawana przez media. Oswojono siê te¿ z terminem „messenger RNA (mRNA)”, którego synteza stosowana jest w produkcji szczepionek przeciw Covid-19 przez firmê Pfizer wraz z firm¹ BioNTech. Gdybyœmy chcieli u¿ywaæ polskiego t³umaczenia terminu „messenger”, okreœlalibyœmy ten rodzaj kwasu rybonukleinowego jako: „pos³aniec”. W literaturze zarówno specjalistycznej jak i popularnonaukowej przyj¹³ siê jednak w Polsce termin angielskojêzyczny dla okreœlenia RNA zawieraj¹cego kod informacji z ³añcucha DNA przenoszony do znajduj¹cych siê w cytoplazmie komórek rybosomów, w których odbywa siê synteza bia³ka. Po wstrzykniêciu „pos³añca” (matrycy z informacj¹ o bia³ku kolca wirusa Covid-19) organizm „sam produkuje szczepionkê” (specyficzne bia³ko S), która pobudza uk³ad odpornoœciowy i wytwarza w odpowiedzi przeciwcia³a, które chroni¹ przed zachorowaniem. Przeciwcia³a wyprodukowane po przejœciu infekcji Covid-19

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

KURIER P L U S

P O L I S H

W E E K L Y

M A G A Z I N E

redaktor naczelny

Zofia Doktorowicz-K³opotowska

dyrektor artystyczny Marek Rygielski

lub po zaszczepieniu, które s¹ obecne we krwi, mo¿na oznaczyæ iloœciowo. Poziom tych przeciwcia³ (miano) mo¿na porównywaæ. Jeœli s¹ one obecne we krwi osób, które nie mia³y objawów infekcji oznacza to, ¿e przechodzi³y j¹ bezobjawowo. Surowica osób zawieraj¹ca takie przeciwcia³a (convalescent plasma) mo¿e byæ pomocna w leczeniu œwie¿o zainfekowanych pacjentów z wczesnymi objawami choroby. Stosowana jest w czasie obecnej pandemii skutecznie przeciwdzia³aj¹c pog³êbianiu siê objawów schorzenia. Oceniono, ¿e aby uzyskaæ jak najwiêksz¹ skutecznoœæ szczepionki, nale¿y podaæ po 2128 dniach jej dodatkow¹ dawkê przypominaj¹c¹ (boost). * Idea technologii szczepieñ opartych na syntezie specyficznego mRNA nie jest zupe³nie nowa. Badania w tym zakresie rozpoczêto oko³o dziesiêæ lat temu. Próbowano jej w czasie wczeœniej wystêpuj¹cych epidemii wirusowych, ale nie kontynuowano dalej badañ klinicznych nad produkcj¹ szczepionki poza jej pierwszym etapem, poniewa¿ infekcja samoistnie kompletnie wygas³a. Tym razem, niestety, mamy wci¹¿ nowe zachorowania na Covid-19 i wzrost przypadków zgonów, co warunkuje dalsze dzia³ania, aby zwiêkszyæ produkcjê szczepionek. W Stanach Zjednoczonych zaczyna siê obecnie dystrybucjê szczepionek równie¿ firmy Moderna, gdzie technologia produkcji zwi¹zana jest te¿ z syntez¹ mRNA przekazuj¹cego informacje o bia³ku kolca (spike) Covid-19. Skutecznoœæ szczepionek firmy

sta³a wspó³praca

Maria Bielski, Andrzej Józef D¹browski, Agata Galanis, Ma³gorzata Ka³u¿a, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel, Weronika Kwiatkowska, Katarzyna Zió³kowska

Pfizer/BioNTech i Moderna jest bardzo wysoka – oko³o 95 procent. Oceniono to na podstawie badañ du¿ych grup osób (w przypadku firmy Pfizer – 43.538 uczestników). Dla porównania – skutecznoœæ szczepionek przeciw grypie mieœci siê w granicach tylko oko³o 50 procent. Mniejsz¹ skutecznoœci¹ charakteryzuje siê równie¿ szczepionka produkowana w Chinach (Sino Pharm). Jest ona oparta o inn¹ technologiê, bowiem w roztworze szczepionki chiñskiej znajduj¹ siê zabite wirusy. Skutecznoœæ tej szczepionki siêga oko³o 79 procent. Szczepione s¹ tam w pierwszej kolejnoœci, podobnie jak w USA, osoby z personelu medycznego. Badania nad szczepionkami i ich znaczenie dla ludzkoœci uwa¿ane s¹ za jeszcze wiêksze osi¹gniêcie w medycynie, ni¿ odkrycie antybiotyków, które czêsto ratuj¹ ¿ycie i warunkuj¹ wyzdrowienie w przebiegu ciê¿kich schorzeñ infekcyjnych. Historia szczepieñ jest d³uga. Za ojca wspó³czesnej immunologii uwa¿a siê Edwarda Jennera, który urodzi³ siê w Anglii w roku 1749 i przeszed³ do historii jako ojciec wspó³czesnej nauki o odpornoœci organizmu. Jego dokonania spowodowa³y eliminacjê ospy, groŸnej w tamtych czasach choroby zakaŸnej. * Wiele osób obawia siê wdro¿onych niedawno szczepieñ przeciw Covid-19 ze wzglêdu na fakt podawania materia³u genetycznego. Specjaliœci podkreœlaj¹, ¿e ca³y proces powstawania specyficznego bia³ka warunkuj¹cego indukowanie odpornoœci odbywa siê w cytoplazmie a ma-

teria³ szczepionki (mRNA) nie dostaje siê do j¹dra komórek, gdzie znajduje siê DNA zaszczepionej osoby. Wiele te¿ osób zaniepokoi³ fakt pojawienia siê zmutowanego wirusa, który roznosi siê jeszcze szybciej ni¿ dotychczasowy szczep Covid-19. Natychmiast wiêc podjêto badania, aby odpowiedzieæ na pytanie, czy obecnie stosowana szczepionka chroni przed t¹ nowa form¹ Coronavirus’a. Mutacje wirusów nie s¹ zjawiskiem wyj¹tkowym. Specjaliœci twierdz¹, ¿e w przypadku Covid-19 wdro¿one szczepienia chroni¹ nie tylko przed dotychczas wystêpuj¹cym szczepem wirusa obecnej pandemii, lecz te¿ przed now¹ form¹ infekcji zidentyfikowanej niedawno w Wielkiej Brytanii i wystêpuj¹cej ju¿ równie¿ w Stanach Zjednoczonych. Szczepienia, których technologia oparta jest na rozszyfrowaniu sekwencji nukleotydów i syntezie mRNA daj¹ mo¿liwoœæ szybszego przygotowania szczepionek w porównaniu z technologi¹ opart¹ na przygotowaniu szczepionek zawieraj¹cych os³abione lub zabite drobnoustroje. Spodziewamy siê, ¿e bêdzie ona wypróbowywana w przysz³oœci w przygotowaniu szczepieñ przeciw innym infekcjom.

Dorota Halicka M. D., Ph. D.

fotografia

Kurier Plus, Inc. Adres: 145 Java Street

wydawcy

Tel: (718) 389-3018 (718) 389-0134 E-mail: kurier@kurierplus.com Internet: www.kurierplus.com

Zosia ¯eleska-Bobrowski John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska Adam Mattauszek

Brooklyn, NY 11222

Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.


KURIER PLUS 16 STYCZNIA 2021

4

www.kurierplus.com

Na drogach Prawdy Bo¿ej

Ks. Ryszard Koper

„Gdzie mieszkasz?” Nazajutrz Jan znowu sta³ w tym samym miejscu wraz z dwoma uczniami i gdy zobaczy³ przechodz¹cego Jezusa, rzek³: „Oto Baranek Bo¿y”. Dwaj uczniowie us³yszeli, jak mówi³ i poszli za Jezusem. Jezus zaœ odwróciwszy siê i ujrzawszy, ¿e oni id¹ za Nim, rzek³ do nich: „Czego szukacie?” Oni powiedzieli do Niego: „Rabbi! – to znaczy; Nauczycielu- gdzie mieszkasz?” Odpowiedzia³ im: „ChodŸcie, a zobaczycie.” Poszli, wiêc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. By³o to oko³o godziny dziesi¹tej. Jednym z dwóch, którzy to us³yszeli od Jana i poszli za Nim, by³ Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten najpierw spotka³ swego brata i powiedzia³ do niego: „ZnaleŸliœmy Mesjasza” – to znaczy Chrystusa. J 1, 35-41

T ytu³owe pytanie zadali Jezusowi

uczniowie. Pytali, bo ju¿ przy pierwszym spotkaniu prawdopodobnie wiedzieli, ¿e On jest ich przeznaczeniem. Chcieli wiedzieæ, gdzie mieszka, znaæ dok³adny adres, mówi¹c jêzykiem wspó³czesnego cz³owieka. Chrystus nie podaje „adresu”, tylko mówi: „ChodŸcie, a zobaczycie.” Mieszkanie, o którym mówi Chrystus to coœ wiêcej ni¿ dom pod konkretnym adresem. Trzeba przyjœæ i zobaczyæ ten dom. Wejœæ do œrodka i doœwiadczyæ jego atmosfery oraz wartoœci, którymi ¿yj¹ domownicy. Gdy zapytamy o dom, to jedni myœl¹ o budynku, w którym zamieszkuj¹ i spêdzaj¹ swój czas. Taki dom niewiele ró¿ni siê od hotelu. Inni zaœ s³ysz¹c s³owo mieszkanie, dom, widz¹ w wyobraŸni kochaj¹c¹ siê rodzinê, która niezale¿nie od miejsca przebywania potrafi stworzyæ dobr¹ i mi³¹ atmosferê. Dla nich dom to bliscy ludzie, którzy wspólnie dziel¹ swoje radoœci i k³opoty, wspieraj¹ siê wzajemnie. Dlatego te¿ wspomnienie takiego domu jest niejako przywo³ywaniem rajskiego ¿ycia. Chrystus mówi o takim domu, o takim mieszkaniu. Niezale¿nie od miejsca, od standardu mieszkania tam, gdzie siê zatrzymuje Chrystus, gdzie zamieszkuje rodzina nie tyle zwi¹zana wiêzami krwi, co wiêzami duchowymi, wiêzami mi³oœci, tam jest prawdziwy dom. Chrystus wzywa nas, abyœmy poszli do Jego domu, gdzie dzieje siê dobro i panuje mi³oœæ. Gdy zobaczymy ten dom, to na pewno zechcemy w nim zostaæ, staniemy siê domownikami Boga. Poni¿sza historia opisana czasopi-

my za Chrystusem jak aposto³owie i autentycznie odkryjemy miejsce zamieszkania Jezusa, wtedy jak aposto³owie zostaniemy w tym domu. Jezus mieszka w ka¿dym miejscu, gdzie s¹ ludzie otwarci na mi³oœæ i dobro, gotowi wspó³czuæ i przebaczaæ, pocieszaæ i pomagaæ. W domu Jezusa otrzymujemy m¹droœæ i si³ê, aby ¿yæ wed³ug tych wartoœci.

P

œmie The Boston Globe ukazuje jeden z rysów mieszkania, domu, o którym mówi Chrystus w dzisiejszej Ewangelii.

D

r Mark Quale jest lekarzem szpitala w Burlington w Karolinie Pó³nocnej. Podobnie jak wielu pracowników s³u¿by zdrowia podczas nasilenia pandemii spêdza³ w szpitalu prawie 80. godzin tygodniowo. Stres z obawy przed zara¿eniem siê wirusem nie opuszcza³ go nawet po powrocie do domu, a mo¿e jeszcze potêgowa³ siê obaw¹ przyniesienia wirusa do domu i zara¿enia ¿ony, teœciowej i dwóch swoich ch³opców. Gdy wraca³ do domu, na werandzie zostawia³ szpitalne ubranie i tunelem zrobionym z folii szed³ do ³azienki, gdzie bra³ prysznic. Jednak te wszelkie œrodki ostro¿noœci wydawa³y mu siê nie wystarczaj¹ce. Postanowi³ zamieszkaæ w przyczepie kempingowej. W wypo¿yczeniu przyczepy kempingowej pomog³a grupa RVs4MDs, która za³atwia dla pracowników s³u¿by zdrowia kampery, aby mogli oni zamieszkaæ osobno w pobli¿u swoich domów. Odpowiednio adaptuj¹ oni kampery na potrzeby s³u¿by zdrowia. Do tej pory grupa przygotowa³a ich 1500 w ca³ym kraju. Dzia³alnoœæ grupy RVs4MDs rozpoczê³a siê w kwietniu tego roku, kiedy Emily Phillips zamieœci³a proœbê na swojej stronie Facebooka, czy ktoœ móg³by wypo¿yczyæ kamper dla jej mê¿a, który jako lekarz pracuje w Dallas-Fort Worth. Pierwsza odpowiedzia³a Holly Haggard, oferuj¹c samochód kempingowy rodzinie Phillips. Kiedy m¹¿ Emily zamieszka³ w kamperze obie kobiety uœwiadomi³y sobie, ¿e kamper to coœ wiêcej ni¿ bezpieczne miejsce zamieszkania. To dzie³o sta³o siê pewnego rodzaju domem duchowym,

zbudowanym przez mi³oœæ, ¿yczliwoœæ, troskê o drugiego cz³owieka. Emily i Holly postanowi³y stworzyæ grupê RVs4MD. W ci¹gu tygodnia od opublikowania swojego pomys³u na Facebooku, kilkaset osób odpowiedzia³o na ten apel, oferuj¹c wypo¿yczenie swojego kampera. Przed otrzymaniem kampera Emily mówi³a o swoich lêkach: „By³am nerwowym wrakiem. Za ka¿dym razem, gdy m¹¿ wchodzi³ do domu, dotyka³ drzwi lub innych rzeczy, dr¿a³am na myœl, ¿e mo¿emy siê zaraziæ koronawirusem. Ale teraz, gdy wraca ze szpitala do kampera jestem spokojna, pracujê na pe³nym etacie, opiekujê siê dzieæmi. To ca³kowicie zmieni³o moj¹ sytuacjê”. Dr Quale i jego rodzina z Pó³nocnej Karoliny otrzymali kamper od Kelsey i Tima Webbów, których wczeœniej nigdy nie spotkali. Tim Webb przyjecha³ kamperem, przekaza³ klucze rodzinie lekarza, mówi¹c, ¿e mog¹ u¿ywaæ go tak d³ugo, jak d³ugo bêdzie taka potrzeba. Wynajem kamperów jest dla Webbów Ÿród³em utrzymania, ale Kelsey Webb mówi, ¿e przekazanie kampera rodzinie Quale by³o czymœ normalnym: „Ta rodzina by³a w potrzebie i to by³ jedyny sposób, w jaki mogliœmy pomóc”. Nie mo¿na tego wyceniæ. Po prostu cieszy moje serce, ¿e mo¿emy to dla nich zrobiæ, daæ im poczucie bezpieczeñstwa i pokoju”.

T

o jeden z wielu sposobów budowania domów w rzeczywistoœci doczesnej, gdzie zamieszkuje Chrystus i do którego zaprasza uczniów i ka¿dego z nas: „ChodŸcie, a zobaczycie.” Uczniowie Jezusa „poszli, wiêc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego”. Aposto³owie zmieniali miejsce pobytu, ale na zawsze zostali w duchowym domu, gdzie zamieszkuje Chrystus. Jeœli pójdzie-

iêknie tê prawdê obrazuje przypowieœæ anonimowego autora: Wieczorem kobieta wysz³a przed dom i zobaczy³a trzech starców, do których powiedzia³a: – Nie wydaje mi siê, abym was zna³a, ale musicie byæ g³odni. WejdŸcie, proszê, do domu i zjedzcie coœ. Oni odpowiedzieli: – Nie mo¿emy wejœæ wszyscy do domu – wyjaœnili staruszkowie. – Dlaczego? – chcia³a siê dowiedzieæ kobieta. Jeden z mê¿czyzn wskaza³ na pierwszego ze swoich przyjació³ i wyjaœni³: – On ma na imiê „Dostatek”. Nastêpnie wskaza³ drugiego: – On ma na imiê „Sukces”, a ja mam na imiê „Mi³oœæ”. Teraz wróæ i zdecyduj razem z mê¿em, którego z nas zaprosicie do waszego domu. Kobieta wesz³a do domu i opowiedzia³a swojemu mê¿owi wszystko, co powiedzieli jej trzej mê¿czyŸni. Ten siê ucieszy³: – Jak piêknie! Zaprosimy Dostatek, aby wszed³ i wype³ni³ nasz dom! Jego ¿ona nie zgadza³a siê i spyta³a: – Mój drogi, dlaczego nie mielibyœmy zaprosiæ Sukcesu? Ich córka s³ucha³a tej rozmowy i wesz³a im w s³owo: – Nie by³oby lepiej, gdybyœmy pozwolili wejœæ Mi³oœci? W ten sposób nasza rodzina by³aby pe³na mi³oœci. – Pos³uchajmy rady naszej córki, powiedzia³ m¹¿ do ¿ony. PójdŸ i zaproœ Mi³oœæ, niech bêdzie naszym goœciem. ¯ona wysz³a i spyta³a: – Który z Was to Mi³oœæ? Niech wejdzie, proszê i bêdzie naszym goœciem. Mi³oœæ ruszy³a w kierunku domu. Tak¿e dwaj pozostali podnieœli siê i ruszyli za ni¹. Trochê zdziwiona kobieta pyta Dostatek i Sukces: – Zaprosi³am tylko Mi³oœæ, dlaczego idziecie tak¿e wy? Oni odpowiedzieli razem: – Je¿eli zaprosi³abyœ Dostatek lub Sukces, pozostali dwaj zostaliby na zewn¹trz, ale zaprosi³aœ Mi³oœæ, a tam, gdzie idzie ona, idziemy i my. Tam, gdzie jest Mi³oœæ, jest te¿ Dostatek i Sukces. m

Zapraszamy na stronê Autora: www.ryszardkoper.com.pl


KURIER PLUS 16 STYCZNIA 2021

www.kurierplus.com

5

Jak wybraæ najlepszego prawnika do sprawy o nieumyœlne spowodowanie œmierci? Jeœli straci³eœ ukochan¹ osobê, to ten przewodnik bêdzie niezbêdny do znalezienia najlepszego adwokata do spraw o nieumyœlne spowodowanie œmierci. Wa¿ne jest, aby wybrany adwokat umia³ zapewniæ, Tobie i Twojej rodzinie odpowiedni¹ opiekê. W tym jak¿e trudnym czasie musisz znaleŸæ u prawnika doœwiadczenie, umiejêtnoœæ i wspó³czucie. Ka¿dy tego typu przewodnik dotycz¹cy znalezienia najlepszego adwokata powinien rozpocz¹æ siê od doœwiadczenia w prowadzeniu tego typu spraw cywilnych. Przepisy prawne na ten temat w Nowym Jorku s¹ bardzo skomplikowane. Nieoceniony oka¿e siê ktoœ, kto potrafi poruszaæ siê w tych zawi³ych kwestiach w oparciu o swoje wczeœniejsze doœwiadczenia. Powinieneœ czuæ siê komfortowo, pytaj¹c swojego potencjalnego adwokata ds. nieumyœlnego spowodowania œmierci o prowadzone przez jego kancelariê podobne sprawy, z którymi mia³ stycznoœæ w przesz³oœci. Podawanie nazwisk by³ych klientów jest generalnie niedozwolone, ale powinien on byæ w stanie wykazaæ siê znajomoœci¹ wczeœniej prowadzonych spraw, które s¹ podobne do Twojej. Jeœli wybrany prawnik ma doœwiadczenie w tej dziedzinie, bêdzie potrafi³ wyjaœniæ nam niuanse nowojorskiego prawa dotycz¹cego nieumyœlnego spowodowa-

nia œmierci. Na przyk³ad w Nowym Jorku na ogó³ nie mo¿na ubiegaæ siê o odszkodowanie z racji emocjonalnej straty po utracie bliskiej osoby, za wyj¹tkiem rzadkich okolicznoœci. Oznacza to, ¿e Twój prawnik bêdzie musia³ wyjaœniæ, jak zmaksymalizowaæ inne aspekty roszczenia z tytu³u nieumyœlnego spowodowania œmierci. Pierwsz¹ rzecz¹, któr¹ powinien wyjaœniæ, jest odszkodowanie pieniê¿ne. Straty pieniê¿ne to straty ekonomiczne spowodowane utrat¹ ukochanej osoby. Pocz¹wszy od kosztów przewozu dzieci na zajêcia dodatkowe, a¿ po pomoc w odrabianiu lekcji. O ile zredukowanie tych bezcennych chwil do wartoœci pieniê¿nej mo¿e wydawaæ siê bezduszne, to w³aœnie tak oblicza nowojorskie prawo szkody zwi¹zane ze strat¹ bliskiej osoby. Dlatego bêdziesz musia³ potrafiæ udokumentowaæ swoje szkody finansowe, staraj¹c siê uzyskaæ pe³ne odszkodowanie. Poza stratami ekonomicznymi, mo¿esz tak¿e uzyskaæ rekompensatê za ból i cierpienie oraz obawê przed œmierci¹ ukochanej osoby. Ból i cierpienie s¹ doœæ proste. Jest to wartoœæ fizycznego bólu i cierpienia, które odczuwa³a Twoja ukochana osoba przed œmierci¹. Czasami mo¿e to byæ trudne do udowodnienia, szczególnie jeœli ofiara jest nieprzytomna. W takich przypadkach konieczne jest zatrudnienie eks-

Chcê ci powiedzieæ...

perta, który wyjaœni, jak cia³o odczuwa ból. Czêsto cia³o mo¿e doœwiadczaæ bólu, nawet je¿eli nie jest to widoczne dla otoczenia. W³aœciwy specjalista mo¿e u³atwiæ ³awie przysiêg³ych lub firmie ubezpieczeniowej zrozumienie, jak cia³o reaguje na ból, którego nie mo¿na zauwa¿yæ. Oprócz bólu i cierpienia Twój adwokat musi zaj¹æ siê lêkiem przed zbli¿aj¹c¹ siê œmierci¹. Przewodnik, który pomo¿e znaleŸæ najlepszego adwokata do spraw o nieumyœlne spowodowanie œmierci, musi zawieraæ wyjaœnienie definicji lêku przed zbli¿aj¹c¹ siê œmierci¹. Wystêpuje on czêsto w sprawach dotycz¹cych upadków z wysokoœci i wypadków samochodowych. Obawa przed zbli¿aj¹c¹ siê œmierci¹ wynika z chwil poprzedzaj¹cych uderzenie. Mo¿e ona równie¿ wynikaæ z faktu, ¿e w trakcie leczenia pacjent jest na tyle przytomny, ¿e zdaje sobie sprawê, i¿ jego œmieræ mo¿e byæ nieuchronna. Po okreœleniu wartoœci bólu i cierpienia oraz obawy przed zbli¿aj¹c¹ siê œmierci¹, nastêpuje moment podzia³u odszkodowania na cz³onków rodziny zmar³ego. Dla przypomnienia, odszkodowanie za szkody ekonomiczne trafia do ka¿dego, kto mo¿e je udowodniæ. Z kolei odszkodowanie za ból i cierpienie trafiaj¹ do masy spadkowej zmar³ego. Zostan¹ póŸniej rozdzielone zgodnie z testamentem albo na mocy usta-

LIST CZYTELNIKA Miesi¹c temu, w wieku 64 lat, zmar³a moja kuzynka, która wprawdzie by³a cukrzykiem, ale nikt nie przewidzia³, ¿e umrze na Covid-19. Wdowa po mê¿u, osieroci³a doros³e ju¿ dzieci i wnuki. Z tego co wiem, a by³am z ni¹ blisko, nie sporz¹dzi³a nigdy testamentu. Pozosta³ po niej dom w Nowym Jorku i w Pensylwanii. Wiem, ¿e posiada³a równie¿ konta typu IRA, 401K oraz inne typu „life insurance”. Pani mecenas, co nale¿y teraz zrobiæ?

m

Greenpoint Beauty Salon Salon fryzjerski mieszcz¹cy siê przy172 Greenpoint Ave. (pomiêdzy Manhattan Ave a Leonard St)

zaprasza od poniedzia³ku do pi¹tku od 10:00 do 19:00 w soboty od 9:00 do 18:00 (718) 383.9392 - salon (347) 294.6423 - Teresa w³aœcicielka Zatrudniê doœwiadczon¹ fryzjerkê lub wynajmê fotel.

The Platta Law Firm, PLLC 42 Broadway, Suite 1927, NY, NY 10004 www.plattalaw.com tel. 212 – 514 – 5100

122 Nassau Avenue, Brooklyn, New York 11222

– ¯e zima ma swój sens bo przygotowuje nas na radoœæ wiosny – ¿e dzisiejszy ból duszy jest z powodu tego co siê wydarzy³o wczoraj – ¿e bêdzie dobrze, bo œwiat jest wci¹¿ pe³en dobrych ludzi – ¿e Twoje sprawy z 2020 maj¹ nowe rozwi¹zania w 2021 bo ju¿ wiesz co posz³o nie tak – ¿e s³owa ¿yczliwych Ci ludzi wróc¹ do Ciebie z sil¹ uzdrawiania – ¿e mo¿e dzisiaj jest w³aœnie Twoje przebudzenie – ¿e jutro zawsze bêdzie lepsze od wczoraj bo ju¿ wiemy wiêcej i lepiej podejmujemy decyzje – ¿e Twoje sprawy znowu bêd¹ wa¿ne dla przyjació³ i bliskich i NIKT nie bêdzie ju¿ podwa¿a³ Twojej godnoœci – ¿e wiara w³aœnie dzisiaj zapali³a Ci œwiat³o nadziei – ¿e jesteœ wa¿ny/wa¿na w oczach wielu – ¿e za chwilê dobry Bóg ze zwyk³ego dnia uczyni œwiêto bo nie stworzy³ Ciê przez przypadek, ale z mi³oœci Trzymaj siê dzielnie kimkolwiek jesteœ Drogi Czytelniku!

Jeœli Pañstwo sami stali siê ofiar¹ wypadku, lub znaj¹ kogoœ kto potrzebuje pomocy prawnej po wypadku, to zapraszamy do bezp³atnej konsultacji pod numerem telefonu 212-514-5100, emaliowo pod adresem swp@plattalaw.com, lub w czasie osobistego spotkania w naszej kancelarii na dolnym Manhattanie. Mo¿ecie Pañstwo równie¿ zadaæ nam pytania bezpoœrednio na stronie internetowej (www.plattalaw.com) u¿ywaj¹c emaila lub czatu, który jest dostêpny dla Pañstwa 24 godziny na dobê. Zawsze udzielimy Pañstwu bezp³atnej porady w ka¿dej sprawie, w której bêdziemy mogli Pañstwa reprezentowaæ.

tel. (718) 349-2300, fax: (718) 349-2332 e-mail: joannagwozdzlaw@gmail.com

Ojciec Pawe³ Bielecki

Jeszcze uwierzysz, ¿e...

wy. Ka¿dy przewodnik dotycz¹cy poszukiwania adwokata do spraw o nieumyœlne spowodowanie œmierci, musi poruszyæ te kwestie. Co najwa¿niejsze jednak, to prawnik, którego zatrudnienie rozwa¿asz, powinien byæ w stanie zaj¹æ siê tymi, a tak¿e jakimikolwiek innymi kwestiami prawnymi w tym niezwykle trudnym okresie. m

To jest, niestety, klasyczny i czêsty przyk³ad na fakt, jak nieprzewidywalne mo¿e byæ ¿ycie. W takich momentach ostatni¹ rzecz¹, jak¹ mamy ochotê i czas siê zaj¹æ, s¹ w³aœnie sprawy podzia³u maj¹tku po zmar³ym. Po pierwsze, nale¿y przeprowadziæ sprawê spadkow¹ w tak zwanym „Surrogate’s Court,”aby spieniê¿yæ spadek po kuzynce i podzieliæ ten¿e pomiêdzy jej spadkobierców, tzn. po równo miêdzy wszystkie dzieci. (Ustawa EPTL § 4-1.1 – Dziedziczenie beztestamentowe). Rozumiem, ¿e kuzynka nie zostawi³a testamentu, a wiêc trzeba przeprowadziæ sprawê o wyznaczenie administratora spadku; jedno z dzieci mo¿e ubiegaæ siê o to stanowisko! Niestety, brak testamentu poci¹ga za sob¹ koniecznoœæ z³o¿enia petycji do s¹du o pozwolenie na sprzeda¿ nieruchomoœci, która by³a w³asnoœci¹ osoby zmar³ej. Istnieje te¿ mo¿liwoœæ przepisania domu bezpoœrednio na dzieci zmar³ej, je¿eli te nie chc¹ go sprzedaæ.

Oczywiœcie nale¿y równie¿ ustaliæ wartoœæ spadku po zmar³ej siostrze. W tym celu sugerujê przejrzeæ dok³adnie wszystkie teczki, dokumenty i papiery, ostatnie rozliczenia podatkowe, najlepiej sprzed trzech lat, aby ustaliæ, co rzeczywiœcie posiada³a i jaka jest wartoœæ wszystkiego, w celu wykluczenia koniecznoœci uiszczenia podatku od spadku! Jeœli chodzi o nieruchomoœæ w Pennsylwanii, niestety konieczne bêdzie wszczêcie kolejnej procedury spadkowej w tym¿e stanie, aby przenieœæ w³asnoœæ na dzieci nieboszczki. Na pewno testament to sprawa numer jeden! U³atwi³oby to Pani i Pani rodzinie przeprowadzenie sprzeda¿y domu. Nie musielibyœcie sk³adaæ petycji do s¹du o pozwolenie na sprzeda¿. Bardziej skomplikowany ale korzystniejszy plan, to ustanowienie „trust,” zarówno „revocable” jak „irrevocable.” Tym sposobem mo¿na unikn¹æ sprawy spadkowej! Przypominam jednak, ¿e ka¿d¹ sprawê z zakresu „Estate Planning,” a tak¹ jest sprawa spadkowa, nale¿y rozpatrywaæ indywidualnie! Dlatego najlepiej jest skonsultowaæ siê z prawnikiem w celu przedyskutowania i omówienia niuansów, jakie niesie ze sob¹ historia ka¿dego z nas. Tak, ¿ycie jest nieprzewidywalne! Nikt z nas nie planuje nieprzyjemnych wydarzeñ. Przeciwnie, liczymy i czekamy na coœ dobrego, lepszego. Niestety, jak mówi stare porzekad³o: „wypadki chodz¹ po ludziach.” Drugie zaœ: „przezorny, zawsze ubezpieczony!” Wiedz¹ o tym ci, których spotka³o w ¿yciu nieszczêœcie… m


KURIER PLUS 16 STYCZNIA 2021

6

W 2019 roku nasza kancelaria uzyska³a najwy¿sze odszkodowanie w historii Nowego Jorku

– rekordowe 110 MILIONÓW DOLARÓW

WYPADKI 4 W PRACY 4 NA BUDOWIE

Ponad MILIARD DOLARÓW uzyskanych dla naszych klientów POROZMAWIAJ BEZPOSREDNIO Z POLSKIM ADWOKATEM ZA DARMO

4 SAMOCHODOWE

646-863-5538

4 NA POSESJI 4 WORKERS’ COMPENSATION

www.blockotoole.com

Ambicje Bidena í1 Donald Trump wycofa³ Stany Zjednoczone z kilku uk³adów zawartych z Rosj¹, a w sprawie New Start jego stanowisko by³o chwiejne. Pocz¹tkowo mówi³, ¿e sygnatariuszem traktatu powinny byæ równie¿ Chiny, potem zmieni³y zdanie i rozpocz¹³ negocjacje w sprawie jego przed³u¿ania. W ostatnich tygodniach nie dzia³o siê jednak w tej sprawie nic. Albo dlatego, ¿e Trump znów zmieni³ zdanie, albo z powodu kalkulacji Rosji, ¿e przegra on wybory. Jeœli Bidenowi uda siê osi¹gn¹æ postêp w negocjacjach lub wrêcz zawrzeæ nowy uk³ad, bêdzie to sygna³ du¿ej sprawnoœci jego administracji. Druga kwestia to Iran. USA zerwa³y porozumienie nuklearne z tym krajem, podpisane tak¿e przez Rosjê, Chiny i g³ówne kraje Unii Europejskiej. Biden chce do niego ponownie przyst¹piæ. Ambicje nowego prezydenta id¹ jednak dalej. Chcia³by on przy okazji ustanowiæ limit do jakiego Iran bêdzie móg³ rozwijaæ swój arsena³ pocisków balistycznych. Poprzednia umowa tego tematu w ogóle nie dotyka³a. Organizacja Narodów Zjednoczonych uchwali³a rezolucjê wzywaj¹c¹ Iran do wstrzemiêŸliwoœci w rozwoju arsena³u, poniewa¿ jednak by³a ona niewi¹¿¹ca, kraj ten ca³kowicie j¹ zignorowa³. Jake Sullivan ma doœwiadczenie w rozmowach z Iranem, bo w czasie prezydentury Obamy by³ jednym z ekspertów negocjuj¹cych uk³ad nuklearny. Od tego czasu sprawy znacznie siê jednak skomplikowa³y. USA na³o¿y³y na Iran dotkliwe sankcje gospodarcze, zg³adzi³y czo³owego irañskiego genera³a Qassima Suleimaniego, co wed³ug raportu ONZ by³o ra¿¹cym

Jake Sullivan doradca ds. bezpieczeñstwa narodowego Joe Bidena.

z³amaniem prawa miêdzynarodowego, i stale gro¿¹ wszczêciem wojny wobec Republiki Islamskiej. Sytuacjê komplikuje równie¿ postawa Izraela. Agenci Mossadu zamordowali niedawno irañskiego naukowca pracuj¹cego przy programie nuklearnym, co raczej nie odby³o siê bez wiedzy Ameryki. Pytanie zatem czy Iran w ogóle bêdzie chcia³ powróciæ do negocjacji. Porozumienie nuklearne nigdy nie by³o popularne w tym kraju, gdzie wielu polityków od pocz¹tku mówi³o, ¿e Stany Zjednoczone zapewne siê z niego nie wywi¹¿¹. Dodatkowo w Iranie wkrótce maj¹ siê odbyæ wybory prezydenckie. Jednym z kandydatów jest cz³onek Korpusu Stra¿ników Rewolucji Islamskiej i zwolennik twardej postawy wobec zachodu. Wszystko to razem bêdzie wiêc wymaga³o sporej zrêcznoœci od administracji Joe Bidena.

Tomasz Bagnowski

www.kurierplus.com

Widziane z Providence...

Kazimierz Wierzbicki

Warszawa to nie Waszyngton Ubieg³otygodniowe zajœcia w Waszyngtonie odbi³y siê doœæ szerokim echem w Polsce. Pojawiaj¹ siê komentarze porównuj¹ce polityczn¹ sytuacjê nad Wis³¹ z wydarzeniami w Ameryce. Ultraliberalny publicysta tygodnika „Polityka” Jan Hartman pisze: „To PiS by³ pod Kapitolem! Kapitol to nie tylko insurekcja amerykañskich rasistów i debili, lecz „dzieñ chwa³y” wszystkich Trumpów i wszystkich PiS-ów œwiata.” Inni komentatorzy nazywaj¹ Trumpa amerykañskim Kaczyñskim lub Kaczyñskiego polskim Trumpem. Najœcie zwolenników Trumpa na siedzibê Kongresu porównuje siê do manifestacji przed budynkiem sejmu w Warszawie, w grudniu 2016 r. Jak pamiêtamy, antyrz¹dowe elementy próbowa³y doprowadziæ wtedy do puczu i obaliæ w³adzê prawicy. Kilka tysiêcy demonstrantów blokowa³o parlament a pos³owie twardej opozycji okupywali salê sejmow¹. W odró¿niemiu od rozruchów w amerykañskiej stolicy, rewolta w Warszawie okaza³a siê fiaskiem. Zadecydowa³a tu s³aboœæ opozycji i profesjonalizm polskiej policji. * Opozycja skupiona g³ównie wokó³ KO/PO liczy na poparcie Joe Bidena w walce przeciwko „re¿ymowi” w Warszawie. Prezes Platformy Borys Budka wystosowa³ list do Bidena w którym m.in. czytamy: „Wspó³czesny œwiat gwa³townie siê zmienia. Wielu naszych obywateli czuje, ¿e system polityczny nie dzia³a tak, jak powinien. Populiœci rozumiej¹ te obawy, lecz lekarstwo, które proponuj¹, jest gorsze od choroby. Agresja, przemoc i deptanie praw w³asnego kraju nie jest rozwi¹zaniem. Nie jest podstaw¹, na której mo¿na budowaæ wspólnotê narodow¹ i liberaln¹ demokracjê. Ochrona instytucji demokratycznych: parlamentu, niezale¿nych s¹dów, wolnych mediów jest dziœ szczególnie wa¿nym obowi¹zkiem wszystkich demokratów”. Skargi Borysa Budki do Bidena nie maj¹ wiêkszego znaczenia. Amerykañski prezydent-elekt nie ma czasu na anga¿owanie siê w polskie sprawy. Jest to dla niego najmniej wa¿na kwestia. * Komisja spraw zagranicznych Senatu RP przygotowa³a rezolucjê w sprawie ostatnich wydarzeñ w Waszyngtonie. Fragment proponowanej uchwa³y mówi: „Senat Rzeczypospolitej Polskiej wyra¿a solidarnoœæ z narodem amerykañskim po

tragicznych wydarzeniach w Waszyngtonie 6 stycznia tego roku, w wyniku których zginê³o 5 osób. Wyra¿amy g³êbokie ubolewanie z powodu próby zamachu na procedury demokratyczne kluczowego sojusznika Polski. (...) Jednoczeœnie wyra¿amy niezachwian¹ wiarê w si³ê amerykañskiej demokracji i instytucji pañstwa oraz nadziejê, ¿e przekazanie w³adzy w Stanach Zjednoczonych zostanie dokoñczone w sposób pokojowy i sprawny”. Projekt rezolucji koñczy siê s³owami: „Senat Rzeczypospolitej Polskiej jest gotów do intensywniejszej wspó³pracy z nowymi w³adzami Stanów Zjednoczonych – zw³aszcza z 117. Kongresem USA – dla dobra obu naszych krajów i wspólnoty Zachodu, w oparciu o wspólne wartoœci i interesy”. Senatorowie PiS g³osowali przeciwko projektowi. * Sytuacja w Polsce jest w du¿ej mierze odmienna od amerykañskiej. Istotna ró¿nica polega na tym, ¿e Trump, przynajmniej oficjalnie, przegra³ wybory a Andrzej Duda je wygra³. Równie¿ w polskim sejmie koalicja rz¹dowa ma przewagê (chocia¿ niewielk¹), a najbli¿sze wybory parlamentarne dopiero za trzy lata. * Akcja szczepieñ przeciwko koronawirusowi stopniowo siê rozwija. Od 25 stycznia ma byæ w Polsce szczepionych do 4 mln osób miesiêcznie. Narazie pierwszeñstwo ma grupa „0” – pracownicy placówek medycznych. W dalszej kolejnoœci szczepieni bêd¹ seniorzy w wieku ponad 80 lat. Inne grupy spo³eczne podlegaæ bêd¹ zabiegowi szczepieñ dopiero wiosn¹ a nawet latem. Niezadowoleni s¹ nauczyciele, którzy musz¹ poczekaæ na szczepionki do kwietnia. Chodzi o to, ¿e dzieci w wieku szkolnym niezwykle rzadko choruj¹ na Covid-19 natomiast s¹ aktywnymi nosicielami wirusa. Szczepienia w ca³ym kraju s¹ dobrowolne. * Ministerstwo Zdrowia og³osilo, ¿e kwarantanna narodowa, która mia³a siê skoñczyæ 18 stycznia, zostanie przed³u¿ona do koñca miesi¹ca. Niektóre restrykcje bêd¹ zniesione. Czêœæ hoteli, galerii handlowych i si³owni wznowi dzia³alnoœæ z ograniczeniami. Do szkó³ wróc¹ dzieci I, II i III klas. Zakaz przemieszczania zostanie ca³kowicie zniesiony, nawet w podró¿ach miêdzy miastami. * Tymczasem do Polski nadchodzi dawno niewidziany goœæ – mróz i œnieg. Powa¿ne och³odzenia nast¹piæ ma w drugiej po³owie bie¿¹cego tygodnia. Na wschodzie i po³udniu kraju temparatura spadnie do minus 15 stopni a w górach do 20. Instytut Meterologii ostrzega przed burzami œnie¿nymi na pó³nocy, szczególnie nad Ba³tykiem. Okreœla siê je jako „niezwykle rzadkie i groŸne zjawisko” po³¹czone z porywistym wiatrem, wy³adowaniami atmosferycznymi i intensywnymi opadami œniegu. m


KURIER PLUS 16 STYCZNIA 2021

www.kurierplus.com

7

Kartki z przemijania 11 stycznia by³ Dniem Sprz¹tania Biurka, zatem postanowi³em je wysprz¹taæ do imentu. Zalegaj¹ce na nim papiery posk³adaæ i posegregowaæ a niepotrzebne powyrzucaæ. Wszystko u³o¿yæ pod k¹tem prostym i w logicznym porz¹dku. Kartki z ¿yczeniami i wizytówki powk³adaæ do odpowiednich przegródek. Ale gdzie tam! Zawalisko na tym¿e biurku zrobi³o siê jeszcze wiêksze ni¿ zazwyczaj, bo musia³em nañ przenieœæ czêœæ ksi¹¿ek i czasopism z rega³ów, które pod ich ciê¿arem najpierw siê groŸnie rozchybota³y a potem rozpad³y. A tu jeszcze na blacie mno¿¹ siê tygodniki z artyku³ami, które mog¹ siê przydaæ, rachunki czekaj¹ce za zap³acenie, listy czekaj¹ce na odpowiedŸ i zapiski czekaj¹ce na swoj¹ kolej w niniejszym cyklu „Kartek z przemijania”. O najró¿niejszych encyklopediach i s³ownikach ju¿ nie piszê, ¿eby nie epatowaæ swoj¹ staroœwieckoœci¹. Mam kilka dy¿urnych notesów, ale zawsze gdzieœ mi siê zapodziewaj¹ i w poœpiechu notujê na czym popadnie, nie wy³¹czaj¹c nieotwartych jeszcze kopert z ró¿nymi propozycjami, ponagleniami i przypomnieniami, a bywa, ¿e i z wa¿nymi wiadomoœciami. Jakby tego by³o ma³o, na tym¿e biurku walaj¹ siê dawne kalendarze z zapiskami niewykorzystanymi i z adresami do przepisania do kalendarza na rok kolejny. W kuflu do piwa jest tuzin zasch³ych d³ugopisów i kilka o³ówków, które natychmiast ³ami¹ siê, kiedy muszê zapisaæ nag³¹ wiadomoœæ telefoniczn¹. W szufladach zrobi³ siê ju¿ taki ba³agan, ¿e aby znaleŸæ coœ, co jest akurat teraz potrzebne, muszê wywaliæ ca³¹ ich zawartoœæ na ³ó¿ko i segregowaæ przedmiot za przedmiotem oraz przek³adaæ dokument za dokumentem. Zdarza siê, ¿e znajdujê wówczas coœ, czego bez skutku szuka³em parê miesiêcy temu. Smartfon, gdzieœ mi siê w tym ca³ym ba³aganie chowa i bywa, ¿e muszê zadzwoniæ ze stacjonarnego numeru, ¿eby go znaleŸæ. Cholera! I pomyœleæ, ¿e pochodzê z domu, w którym panowa³ idealny porz¹dek i wszystko by³o zawsze na swoim miejscu. Nie tylko w mieszkaniu, tak¿e w duszach! I pomyœleæ, ¿e w m³odoœci by³em akuratnisiem i pedancikiem, z którego siê wyœmiewano i który w tym wzglêdzie œmia³ siê sam z siebie. Bywa³o, ¿e ba³aganiarze i rozkojarzeñcy dawali mi na przechowanie dokumenty i cennoœci, których czêsto sami nie mogli u siebie znaleŸæ. Jeszcze kilkanaœcie lat temu mia³em w sobie tê wyniesion¹ z domu sk³onnoœæ do porz¹dku, a dzisiaj? Lepiej nie pisaæ.

Andrzej Józef D¹browski

Sam siebie nie poznajê. Pocieszam siê jedynie zapytaniem Alberta Einsteina – „Je¿eli zaba³aganione biurko jest oznak¹ zaba³aganionego umys³u, oznak¹ czego jest puste biurko?”. Niemniej wyrzuty sumienia w tej kwestii mnie nie opuszczaj¹. Zw³aszcza wtedy, kiedy potykam siê o piramidy tomów i stosy œwiêtych ksi¹g. Rêce mi opadaj¹, kiedy siêgam w rega³ach do trzeciego rzêdu po potrzebn¹ mi ksi¹¿kê albo na dno szuflady po potrzebny mi artyku³, który sam kiedyœ napisa³em. Istny dramat! A tu „Sceny Polskie” na przedruk czekaj¹, a tu redaktorzy innych pism ponaglaj¹. A jeszcze kilkanaœcie lat temu sam wszystko w tej¿e szufladzie uk³ada³em. Teraz buszowanie w Necie zrobi³o siê wa¿niejsze od robienia porz¹dków. Odk³adam je na jutro i odk³adam. Gdybym by³ zamo¿niejszy, zatrudni³bym sekretarkê do pomocy. Niestety pieni¹dze nie s¹ mi w tym ¿yciu pisane. Mo¿e w nastêpnym…

$

W m³odoœci nie nastawia³em siê na zrobienie wielkich pieniêdzy i byæ mo¿e dlatego nie cierpiê, ¿e ich nie mam. Nie nastawia³em siê te¿ na wielk¹ karierê, zatem równie¿ nie cierpiê. Wystarcza³o mi, ¿e robiê przedstawienia interesuj¹ce widzów lub piszê rozumiane artyku³y o sprawach, które uwa¿am za istotne. Nie kreowa³em siê na nikogo i nie robi³em wokó³ siebie ¿adnego hallo. A to czêsto okazywa³o siê niezbêdne do zdobycia rozg³osu i odpowiedniej pozycji w zawodzie i œrodowisku. By³em cenionym re¿yserem teatralnym i szanowanym publicyst¹, dziêki czemu czujê siê spe³niony. W stanie wojennym i w latach nastêpnych zrobi³em dla podziemnej Solidarnoœci to, co mog³em zrobiæ, zdobywaj¹c i przekazuj¹c komu trzeba tajne informacje, sporz¹dzaj¹c reporta¿e z solidarnoœciowych akcji i nagrywaj¹c nielegalne audycje radiowe s³uchane przez dziesi¹tki tysiêcy ludzi. By³em tak¿e licealnym belfrem. Podobno wybitnym, jak wynika z przyznanych mi dyplomów. Dziœ ju¿ bym chyba nie umia³ rozpaliæ ciekawoœci m³odych ludzi wielk¹ klasyk¹ polsk¹ i œwiatow¹, ani wpoiæ im tych wartoœci, które jako wychowawca uwa¿a³em za najwa¿niejsze. Œwiat siê tak szybko zmienia, ¿e przestaje byæ im potrzebne to, co wiem i umiem. Czy zmienia siê na lepsze, tego zapewne ju¿ siê nie dowiem. Niemniej wci¹¿ chêtnie dajê to, czego inni ode mnie potrzebuj¹ w sferze wiedzy i ducha. Niestety coraz czêœciej natrafiam na ludzi bez myœlowej g³êbi i historycznej œwiadomoœci.

$

Profesor Andrzej Nowak, wybitny historyk – „W naszych czasach widoczna jest tendencja do traktowania

Tydzieñ na kolanie Œroda Izba Reprezentantów przeg³osowa³a drugi impeachment prezydenta Donalda Trumpa. Stosunkiem g³osów 232 do 197 postawi³a go w stan oskar¿enia za „pod¿egania do powstania” czyli namawianie swoich zwolenników do szturmu na Kapitol w zesz³ym tygodniu. Wœród g³osów „za” znalaz³o siê dziesiêciu republikanów. Lider republikañskiej wiêkszoœci w Senacie Mitch McConnell oceni³ w œrodê, ¿e nie ma szans, by proces dotycz¹cy uznania prezydenta Donalda Trumpa w Senacie zakoñczy³ siê przed 20 stycznia i zaprzysiê¿eniem Joe Bidena. Do uznania Trumpa winnym „pod¿egania do powstania”, o co oskar¿y³a go Izba Reprezentantów, potrzeba 67 g³osów senatorów ze 100. Senat musia³aby potem zatwierdziæ dodatkowe g³osowanie, by pozbawiæ republikanina Trumpa mo¿liwoœci startowania w wyborach w przysz³oœci oraz prezydenckiej emerytury, ale demokrata senator Chuck Schumer, który bêdzie wkrótce rz¹dzi³ w izbie wy¿szej, powiedzia³, ¿e jeœli

Donald Trump zostanie skazany, takie g³osowanie te¿ siê na pewno odbêdzie. Ze wzglêdu miêdzy innymi na kwestie proceduralne ma³o prawdopodobne jest, by senacki proces rozpocz¹³ siê przed 20 stycznia. Ca³y proces, jak dotychczas, przypomina polityczny teatrzyk, gdzie wszyscy maj¹ jasno rozpisane role i je wykonuj¹. Demokraci rozdzieraj¹ szaty i niemal padaj¹ z oburzenia na atak t³umu na Kapitol, jakby przez miesi¹ce nie popierali zadym i demonstracji swoich zwolenników. Republikanie w wiêkszoœci broni¹ prezydenta, na zasadzie „Ÿle, ale”. I tak to siê wszystko toczy przewidywalnym trybem: na szybko, przed kamerami telewizyjnymi, ¿eby tylko uzbieraæ polityczne punkty… Trump swoim zachowaniem dosta³ to, czego chcia³. Jako jedyny w historii zosta³ pozostawiony dwukrotnie w stan oskar¿enia jako prezydent a jest szansa, ¿e mo¿e zostaæ skazany, choæ – kolejny absurd, ale œwiadcz¹cy, ¿e chodzi tu tylko o zemstê i pokazanie innym kandydatom na przysz³oœæ, aby nie podskakiwali establishmentowi – ju¿ po z³o¿eniu urzêdu. Sam sobie winien, winne jego niczym nie pohamowane ego… Bo przecie¿ po tym, jak S¹d Najwy¿szy USA w grudniu nie zaj¹³ siê protestami wybor-

przesz³oœci jako obci¹¿enia, jako z³a, które nale¿y odrzuciæ w procesie „emancypacji”. Przeciwieñstwem tej postawy jest poczucie wdziêcznoœci wobec przesz³oœci, wobec tych, którzy coœ wartoœciowego nam przekazali (st¹d s³owo „tradycja” – od ³aciñskiego „tradere”: przekazywaæ). (...). Je¿eli nie odnajdujemy ¿adnego powodu do wdziêcznoœci wobec œwiata, w którym siê znajdujemy, do cieszenia siê kultur¹, której sami nie bylibyœmy w stanie zbudowaæ – b³¹dzimy we w³asnym egotyzmie. Nie mo¿emy byæ tylko sêdziami z³a, które by³o przed nami, musimy dostrzec i wyraziæ powody do wdziêcznoœci wobec tych, którzy zbudowali Polskê, Europê, nasz¹ cywilizacjê”.

$

Alain Delon – wybitny aktor francuski z okazji swoich niedawnych 85 urodzin – „Opuszczam ten œwiat nie czuj¹c go. ¯ycie nie ma mi ju¿ nic do zaoferowania, widzia³em wszystko, prze¿y³em wszystko. Ale przede wszystkim nienawidzê wspó³czesnej epoki, ona sprawia ¿e jestem chory! Wszystko jest z³e, wszystko zosta³o zast¹pione smalcem”.

$

Na którymœ z nowojorskich murów wyczyta³em, ¿e „Life is porn” („¯ycie to porno”). Czy¿by? A mo¿e? Znam takich, którzy twierdz¹, ¿e w tym¿e ¿yciu licz¹ siê przede wszystkim internet, seks i u¿ywki. Napisy tej treœci mo¿na znaleŸæ te¿ na niektórych nowojorskich plakatach. Obawiam siê, ¿e kwestionowanie wszystkich dotychczasowych wartoœci prowadzi wprost do nihilizmu.

$

Jakoœ nikt nie pisze, ¿e do marszu trumpistów na Kapitol nie przy³¹czyli siê dzia³acze ruchu BLM i ¿e nikt po drodze nie rozbija³ i nie rozkrada³ sklepów.

$

Po najnowszych wyborach prezydenckich nadal mamy dwie Ameryki – Amerykê zwolenników Trumpa i Amerykê jego przeciwników. Ta pierwsza topnieje po ataku na ów Kapitol. W Polsce tak¿e mamy niezmiennie dwie Polski – proPiSowsk¹ i antyPiSowsk¹. Kaczyœci maj¹ ostatnio powody do dodatkowego zadowolenia, albowiem okaza³o siê – jak zauwa¿y³ pisarz Jacek Dehnel – ¿e willenka naczelnika pañstwa na warszawskim ¯oliborzu jest znacznie lepiej broniona ni¿ rzeczony Kapitol. m

czymi Trumpa, sta³o siê jasne, ¿e nie ma on najmniejszych szans na to, ¿eby jakimœ cudem byæ prezydentem drug¹ kadencjê. Ale obecny prezydent dalej trwa³ w swoich marzeniach, spiskowych teoriach i pomys³ach na utrzymanie w³adzy wziêtych nie wiadomo sk¹d… I sta³o siê. Po wiecu z prezydentem t³um zaatakowa³ Kapitol, zginê³o piêæ osób a kraj pogr¹¿y³ siê w wielkim szoku… A w miêdzyczasie republikanie stracili – w du¿ej mierze dziêki dzia³aniom Trumpa – podwójne wybory do Senatu w Georgii a tym samym wiêkszoœæ w Senacie, co oznacza, ¿e od 20 stycznia br. prezydent Joe Biden i jego demokraci bêd¹ mieli pe³niê w³adzy w Waszyngtonie, wspierani przez niemal jednolity „Front Jednoœci Narodowej” Wielkich Mediów, Big Tech oraz wielkich korporacji, zawsze klej¹cych siê do W³adzy o lewicowej barwie. Co dalej? O nie, Trump tak szybko nie odejdzie, a polityczny s¹d w Waszyngtonie uczyniæ mo¿e z niego „ludowego bohatera”. Pomyœlcie, co by by³o, jeœli w Senacie Trump zdecyduje siê broniæ… osobiœcie? Czy to mo¿liwe, nie wiem. Ale spektakl by³by jak z filmu „Mr. Smith Goes To Washington”. Liczby mówi¹ swoje. Wed³ug badañ Ipsos, 64 procent republikanów popiera ostatnie zachowania Trumpa a 57 procent widzi go jako kandydata na prezydenta w 2024 r. Tylko 17 procent uwa¿a³o, ¿e powinien byæ usuniêty z urzêdu.

Czwartek rano Wspó³za³o¿yciel i szef portalu spo³ecznoœciowego Twitter, Jack Dorsey opublikowa³ w œrodê seriê tweetów, w których zaznaczy³, ¿e decyzja o zablokowaniu konta Donalda Trumpa by³ s³uszna, ale zarazem „stwarza niebezpieczny precedens”. Przyzna³, ¿e zablokowanie konta prezydenta Stanów Zjednoczonych by³o dla Twittera osobist¹ pora¿k¹, która œwiadczy, ¿e „nie potrafiliœmy odpowiednio wypromowaæ zdrowej debaty”, choæ decyzjê podjêto w celu ochrony porz¹dku publicznego. „Nie cieszê siê z tego, ani nie odczuwam dumy” – podkreœli³ programista, dodaj¹c, ¿e tym samym publiczna debata podleg³a daleko id¹cej fragmentacji. Te dzia³ania „powoduj¹ podzia³y i ograniczaj¹ mo¿liwoœæ z³o¿enia wyjaœnieñ, odkupienia i wyci¹gniêcia lekcji z tego, co siê sta³o”. „Jest to niebezpieczny precedens, pokazuje bowiem, ¿e jednostka lub korporacja mo¿e skutecznie kontrolowaæ czêœæ debaty tocz¹cej siê w skali ca³ego globu” – podkreœli³ Dorsey. To wiemy, Panie Jacku. Wiemy tak¿e o skoordynowanej akcji Big Tech, aby wywaliæ z przestrzeni spo³ecznej wszystkich inaczej myœl¹cych. Mleko siê rozla³o, Jack, nie pomog¹ Twoje refleksje. demokraci wspólnie z republikanami wezm¹ siê za ostre regulowanie technologicznych gigantów, to pewne.

Jeremi Zaborowski


Nr 205

Nowy Jork

16 stycznia 2021

Antoœ Petrykiewicz - najm³odszy kawaler Orderu Virtuti Militari O mamo, otrzyj oczy, Z uœmiechem do mnie mów Ta krew, co z piersi broczy, Ta krew – to za nasz Lwów! Ja bi³em siê tak samo Jak starsi – mamo, chwal! … Tylko mi ciebie, mamo, Tylko mi Polski ¿al! … Artur Oppman 16 stycznia 1919 r. w szpitalu polowym w gmachu Politechniki Lwowskiej zmar³ Antoœ Petrykiewicz, ranny w walkach o Lwów. Mia³ niespe³na 14 lat. By³ jednym z Orl¹t Lwowskich, m³odych ochotników, którzy do³¹czyli do polskich oddzia³ów. Pod koniec I wojny œwiatowej, gdy rozpada³a siê monarchia Austro-Wêgier, na pó³nocnych rubie¿ach dotychczasowego imperium zaczê³y kszta³towaæ siê pañstwa narodowe. W Galicji Wschodniej by³o to odrodzone pañstwo polskie i Zachodnioukraiñska Republika Ludowa. Obie nacje – Polacy i Ukraiñcy – roœci³y sobie prawo do Lwowa, najwa¿niejszego miasta regionu. Wychodz¹cy ze Lwowa Austriacy pozostawili miasto w rêkach Ukraiñców, którzy podporz¹dkowali siê Ukraiñskiej Radzie Ludowej, a wkrótce, po po³¹czeniu z Legionem Strzelców Siczowych, utworzyli regularn¹ Armiê Halick¹. 1 listopada 1918 roku nad ranem ukraiñskie oddzia³y opanowa³y wiele gmachów publicznych w mieœcie i wywiesili na nich swoje flagi. W odpowiedzi mieszkañcy Lwowa, których wiêkszoœæ stanowili Polacy, spontanicznie zaczêli organizowaæ obronê miasta. Powo³ali Naczeln¹ Komendê Wojska Polskiego. Kieruj¹cy ni¹ kpt. Czes³aw M¹czyñski wezwa³ lwowian do tworzenia oddzia³ów zbrojnych, które zaczê³y mno¿yæ siê spontanicznie wraz z wybuchem walk, w których oddzia³y polskich ¿o³nierzy wspierali cywilni mieszkañcy. Ukraiñcy mieli przewagê w liczbie i uzbrojeniu. Naprzeciwko 2300 ukraiñskim weteranom armii austriackiej polskie tajne organizacje wojskowe by³y w stanie

Cmentarz Obroñców Lwowa, zdjêcie archiwalne.

Por. Roman Abraham (w centrum) i jego „oddzia³ straceñców” przed lwowskim ratuszem 22 listopada 1918 roku.

wystawiæ oko³o 700 ¿o³nierzy. 17 listopada przez Warszawê przesz³a fala demonstracji wzywaj¹cych do odsieczy Lwowa. Dwa dni póŸniej z Przemyœla ruszy³a wzd³u¿ linii kolejowej ekspedycja p³k. Tokarzewskiego: 11.500 ludzi, 8 dzia³, poci¹g pancerny – i wieczorem tego samego dnia przebi³a siê do miasta, zmieniaj¹c zasadniczo uk³ad si³. Ostateczna bitwa rozegra³a siê nastêpnego dnia, a w nocy z 21 na 22 listopada Ukraiñcy opuœcili miasto. Nie by³ to jednak koniec walk. Na pocz¹tku grudnia 1918 roku Lwów zosta³ ponownie zaatakowany przez oddzia³y ukraiñskie i znalaz³ siê w okr¹¿eniu. Ukraiñcy kilkakrotnie przypuszczali szturmy, które omal nie zakoñczy³y siê powodzeniem. Miasto uda³o siê uwolniæ

z ¿elaznego uœcisku dopiero w marcu 1919 roku. Wojna polsko-ukraiñska zakoñczy³a siê w maju po tym, jak na teren Galicji Wschodniej wkroczy³a przerzucona z Francji Armia Hallera. Lwów za swoj¹ bohatersk¹ postawê zosta³ 22 listopada 1920 roku odznaczony przez Józefa Pi³sudskiego krzy¿em Virtuti Militari. Marsza³ek nazwa³ miasto „zbiorowym ¿o³nierzem”. Spoœród 6022 Polaków, którzy wziêli udzia³ w walkach, 1421 nie ukoñczy³o 18 roku ¿ycia. Najm³odszy ¿o³nierz mia³ dziewiêæ lat. Przeszli oni do historii jako Orlêta Lwowskie. Co was powiod³o ch³opcy ma³e Z go³ymi d³oñmi na armaty, Na las bagnetów, w œmieræ i chwa³ê?

Czy wam siê przyœni³ sen skrzydlaty, Sen o Kordeckim – Czêstochowie, Najœwiêtszy z chwa³y snów, ¯eœcie w bój poszli jak or³owie W kresowy bój – za Lwów?! ks. Tadeusz Kary³owski Antoœ Petrykiewicz, wówczas trzynastoletni, by³ jednym z Lwowskich Orl¹t. Przyszed³ na œwiat w 1905 roku w miasteczku Dublany po³o¿onym kilka kilometrów na pó³nocny wschód od Lwowa, jako najm³odszy spoœród licznego rodzeñstwa. Wraz z rodzin¹ mieszka³ na Zniesieniu, pó³nocno wschodnim przedmieœciu Lwowa. Jego ojciec, Kasper, by³ wójtem tej dzielnicy. Gdy wybuch³y walki, Antoœ by³ uczniem drugiej klasy C. K. V Gimna-


Antoœ Petrykiewicz zosta³ pochowany w katakumbach na Cmentarzu Orl¹t. Na jego nagrobku widnieje napis: „szer. Petrykiewicz Antoni, lat 13, uczeñ II klasy gimnazjum V z odcinka III Góra Stracenia, ranny 23. XII. na Persenkówce, + 16 I 1919 r., kawaler Virtuti Militari, 3 krz. wal., odznak¹ rycerzy œmierci, odz. III odc. Orlêta”.

zjum. Zg³osi³ siê do oddzia³ów porucznika Romana Abrahama, póŸniejszego genera³a WP, ju¿ w pierwszych dniach konfliktu, na pocz¹tku listopada 1918 roku. Do walki poszed³ z ojcem, stryjem oraz bratem. Pod koniec grudnia 1919 r. zadaniem oddzia³u Abrahama by³o zajêcie tak zwanej Góry Stracenia, wzniesienia w pó³nocno-zachodniej czêœci miasta. Miejsce to, owiane z³¹ s³aw¹, gdy¿ od XV wieku odbywa³y siê tam egzekucje, od których otrzyma³o swoj¹ nazwê, mia³o kluczowe znaczenie strategiczne. Szczyt górowa³ nad lwowskim krajobrazem i stanowi³ znakomity punkt obserwacyjny. Polacy utrzymali tê pozycjê kosztem wielkich strat: spoœród 100–150 ¿o³nierzy prze¿y³o mniej ni¿ 30. Porucznik Abraham tak póŸniej pisa³ o postawie swojego najm³odszego podkomendnego: „Szeregowiec Petrykiewicz, uczeñ II klasy gimnazjalnej, zg³osi³ siê w pierwszym dniu walk do mego oddzia³u. Niestrudzony obroñca Góry Stracenia, przedziera siê czêstokroæ przez linie nieprzyjacielskie przynosz¹c pewne wiadomoœci wywiadowcze”. Dowódca podkreœla³ w raportach, ¿e mimo m³odego wieku, Antoœ bra³ równie¿ udzia³ w walkach ulicznych: „W walce by³ nieustêpliwy”. W tê opiniê trudno uwierzyæ, spogl¹daj¹c na fotografiê ch³opca. Drobniutki, o du¿ych czarnych oczach i smutnej twarzy. Swoj¹ ostatni¹ bitwê Antoni stoczy³ na obrze¿ach Lwowa w walkach o Persenkówkê. 23 grudnia dosiêg³a go ukraiñska kula. Z placu boju usi³owa³a go wynieœæ sanitariuszka Stanis³awa Klimkowska-Bieñkowska. Zosta³a wówczas trzykrotnie ranna. Przeniesiony do szpitala polowego w gmachu Politechniki Lwowskiej, przez kilkanaœcie dni walczy³ o ¿ycie. Zmar³ 16 stycznia 1919 roku. Antoœ Petrykiewicz spocz¹³ na Cmentarzu Orl¹t Lwowskich. Informacja ta pojawi³a siê w gazecie S³owo Polskie Nr 15 z 16 stycznia 1919 roku. Kolejna wzmianka o dacie œmierci ch³opca by³a zamieszczona w artykule opublikowanym w pierwsz¹ rocznicê œmierci Antosia w Gazecie Lwowskiej Nr 11 z 15 stycznia 1920 roku. Wed³ug tej relacji pogrzeb odby³ siê o godz. 14. podczas wtóru armat. Od cmentarnej bramy a¿ do miejsca pochówku trumnê z jego cia³em nieœli czterej starsi bracia, a za nimi postêpowa³a matka z ojcem. Ojciec i bracia m³odego bohatera doczekali wyzwolenia Lwowa. Mniej

Informacja o pogrzebie Antosia w gazecie S³owo Polskie Nr 15 z 15 stycznia 1919 roku.

Po ekshumacji szcz¹tki Antosia w 1932 roku zosta³y pochowane w krypcie katakumby IV na Cmentarzu Obroñców Lwowa. Nad sklepieniem ³uku triumfalnego katakumb umieszczony zosta³ napis: „Mortui sunt ut liberi vivamus” – „Umarli, abyœmy ¿yli wolni”... Najm³odszym ¿o³nierzem-ochotnikiem w oddziale Góry Stracenia by³ Antoni Petrykiewicz, „W walce by³ nieustêpliwy”.

szczêœcia mia³ stryj Micha³, który poleg³ 28 kwietnia 1919 r., niespe³na miesi¹c przed zakoñczeniem walk.

Na te groby powinni z daleka przychodziæ pielgrzymi, by siê uczyæ mi³oœci do Ojczyzny. Powinni tu przychodziæ ludzie ma³ej wiary, aby siê nape³niæ wiar¹ niez³omna,

ludzie mia³kiego ducha, aby siê nadyszyæ bohaterstwa. A ¿e tu le¿¹ uczniowie w mundurach, przeto ten cmentarz jest jak szko³a, najdziwniejsza szko³a, w której dzieci jasnow³ose i b³êkitnookie nauczaj¹ siwych o tym, ¿e ze œmierci ofiarnej najbujniejsze wyrasta ¿ycie. Kornel Makuszyñski Antoœ Petrykiewicz walczy³ z broni¹ w rêku i poleg³ na polu bitwy, staj¹c siê symbolem desperackich walk o Lwów, które w du¿ej mierze zdecydowa³y o przynale¿noœci tego miasta do Polski. „Poda³em go wraz z innymi obroñcami do najwy¿szego odznaczenia Krzy¿em Virtuti Militari. Marsza³ek zaakceptowa³ wniosek” – wspomina³ gen. Abraham. 22 stycznia 1920 roku Naczelnik Pañstwa Józef Pi³sudski odznaczy³ poœmiertnie szeregowego Antoniego Petrykiewicza za mêstwo i osobist¹ odwagê najwy¿szym polskim odznaczeniem wojskowym – Krzy¿em Srebrnym Orderu Virtuti Militari V klasy. Antoœ do dzisiaj pozostaje najm³odszym kawalerem tego najwy¿szego odznaczenia za zas³ugi bojowe. Oprócz Virtuti Militari uhonorowano go równie¿ poœmiertnie 3-krotnie Krzy¿em Walecznych. Sta³ siê tak¿e bohaterem wiersza „Orlêta” Henryka Zbierzchowskiego, zaczynaj¹cego siê od s³ów: W pamiêci ten ¿o³nierz ma³y, Który ocali³ Lwów. Dla Polski chwa³y: Czapka wiêksza od g³owy, Pod któr¹ widaæ w³os p³owy. A na obszernym mundurze Jak ze starszego brata Na ³acie ³ata, Dziura na dziurze.

Cmentarz Obroñców Lwowa, znany tak¿e jako Cmentarz Orl¹t Lwowskich po zajêciu Lwowa przez Armiê Czerwon¹ w 1945 r. by³ regularnie grabiony i niszczony, rozbito pomniki ¿o³nierzy amerykañskich i francuskich, którzy walczyli po stronie polskiej, a w katakumbach, na których nadbudowano dodatkowe piêtro, umieszczono gara¿e i zak³ad kamieniarski. Przez czêœæ cmentarza poprowadzono drogê. Ostatecznej dewastacji dokonano w latach siedemdziesi¹tych. 25 sierpnia 1971 roku przy pomocy czo³gów i maszyn budowlanych zniszczono kolumnadê, próbowano te¿ zniszczyæ wielkie pylony £uku Chwa³y, które jednak skutecznie opar³y siê tym próbom, ostrzelano napisy na pylonach, zrównano z ziemi¹ pó³koliœcie u³o¿one na tarasach groby. Kamienne lwy, które sta³y niegdyœ przed ³ukiem triumfalnym, przewieziono na rogatki miasta. W katakumbach w 1975 roku umieszczono zak³ad kamieniarski. Tak przesta³a istnieæ najs³ynniejsza nekropolia II Rzeczypospolitej. 20 maja 1989 r. pozwolono Polakom podj¹æ prace porz¹dkowe na Cmentarzu Obroñców Lwowa. 24 czerwca 2005 r. odby³o siê uroczyste otwarcie odbudowanej nekropolii.

Przyg J. Szczepkowska Zdj. NAC Adres redakcji: P.A.V.A. of America, District 2 , 17 Irving Place, New York, NY 10003 e-mail: pava.swap@gmail.com tel. (212) 358-0306, www.pava-swap.org Redakcja: Jolanta Szczepkowska Teofil Lachowicz


KURIER PLUS 16 STYCZNIA 2021

10

GRUBE RYBY I PLOTKI Hugh Grant w serialu „Undoing” wcieli³ siê w postaæ Jonathana Frasera, cenionego nowojorskiego lekarza, mê¿a Grace (w tej roli Nicole Kidman), odnosz¹cej sukcesy terapeutki, ojca nastoletniego Henry’ego. Kiedy matka szkolnego kolegi syna zostaje brutalnie zamordowana, sprawy siê komplikuj¹. Fabu³a dos³ownie wbija w fotel. I widzowie potrafi¹ spêdziæ przed ekranem telewizora szeœæ godzin ci¹giem, by dowiedzieæ siê, kto zabi³. „Scenariusz przed przyst¹pieniem do zdjêæ by³ jeszcze wielokrotnie przerabiany. Tak¿e my, aktorzy, nie wiedzieliœmy, jak ta historia siê zakoñczy. Kiedy czyta³em scenariusz, od razu, od pierwszej strony, uderzy³o mnie, jak doskonale to jest napisane, jaki pomys³owy jest suspens, wyœmienicie budowane napiêcie. Niesamowicie mnie wci¹gn¹³” – opowiada aktor. I dodaje: „Tak wiele w¹tków musimy przyj¹æ tu na wiarê! Tego, ¿e nasi bohaterowie coœ zrobili lub nie, ¿e zachowali siê tak, a nie inaczej, bardzo czêsto dowiadujemy siê z relacji innych ludzi, nie widzimy tego na w³asne oczy. Nie mamy pewnoœci, które z informacji, o jakich niby wiemy, zosta³y zmyœlone. Kolejne warstwy prawdy i fa³szu nak³adaj¹ siê na siebie, nie wiadomo, ile w tym wszystkim iluzji, k³amstwa, konfabulacji. Dla aktora taki materia³ do zagrania to coœ wspania³ego!” – ekscytuje siê Hugh Grant, który w serialu „Od nowa” nie przypomina ju¿ uroczego ch³opca z „Czterech wesel i pogrzebu”, ale – pomimo zmarszczek i siwych w³osów – nadal jest niesamowicie atrakcyjny. „Wielu ludzi w momencie, kiedy obiektyw kamery kieruje siê w stronê ich twarzy, wygl¹da dziwacznie, nienaturalnie, nie mo¿e

www.kurierplus.com

Weronika Kwiatkowska

– Do siedemdziesi¹tki w ogóle nie liczy³em lat. By³o mi zupe³nie obojêtne czy mam lat 35, czy 65, byæ mo¿e ze wzglêdu na to, ¿e zawsze cieszy³em siê koñskim zdrowiem – wyznaje Jan Nowicki.

Hugh Grant: – Wydaje mi siê, ¿e jestem teraz lepszym aktorem ni¿ w przesz³oœci. Patrz¹c z perspektywy czasu przyznajê, ¿e kilka lat zmarnowa³em. Niestety. Chocia¿ z drugiej strony – obecnie czujê siê mniej rozczarowany tym, co zrobi³em wczeœniej.

pozbyæ siê œwiadomoœci tego, ¿e s¹ rejestrowani. To jest w³aœnie jeden z najtrudniejszych czêœci mojej pracy, w ci¹gu zaledwie kilku sekund musisz skupiæ na sobie uwagê. Na spojrzeniu, grymasie” – t³umaczy gwiazda. „¯eby zagraæ twarz¹, trzeba stworzyæ sobie w g³owie emocjonaln¹ mapê i po niej siê poruszaæ. Mój egzemplarz scenariusza serialu „Undoing” jest pe³en notatek, uwag, myœli, pomys³ów do ka¿dej milcz¹cej sceny,

zw³aszcza do zbli¿eñ na twarz. Jeœli tego nie przepracujesz, nie osi¹gniesz samoœwiadomoœci” – wyjaœnia Grant. Ulubieniec kobiet na ca³ym œwiecie, wystêpuj¹cy przede wszystkim w roli amantów, mówi dzisiaj: „Wydaje mi siê, ¿e jestem teraz lepszym aktorem ni¿ w przesz³oœci. Patrz¹c z perspektywy czasu przyznajê, ¿e kilka lat zmarnowa³em. Niestety. Chocia¿ z drugiej strony – obecnie czujê siê mniej rozczarowany tym, co zrobi³em wczeœniej. I ta œwiadomoœæ mi pomaga. Sta³em siê bardziej wyrozumia³y dla siebie i swoich b³êdów” – œmieje siê. „Zmieniam siê, przechodzê przez ró¿ne etapy ¿ycia. W wieku szeœædziesiêciu lat nie jestem tym samym cz³owiekiem, którym by³em, maj¹c dwudziestkê czy trzydziestkê. I ca³e szczêœcie. Inaczej podchodzê do moich ról, do roli Jonathana tak¿e. Zreszt¹ nie dosta³bym takiej roli, gdybym by³ m³odszy”. Jak widaæ przemys³ filmowy jest ³askawszy dla mê¿czyzn. I po roli w serialu „Od nowa” nikt nie napisze ze wstrêtem o pooranej zmarszczkami twarzy niegdysiejszego amanta, ale zachwyci siê œwietn¹ kreacj¹ aktorsk¹. Czy kobiety w kinie doczekaj¹ siê kiedyœ podobnego traktowania? Miejmy nadziejê. * „Od blisko piêtnastu lat nie uprawiam zawodu aktora. A nieliczne propozycje po prostu olewam. Czasami wystêpujê z moimi kolegami jazzmanami. Zawód aktora niesie ze sob¹ takie niebezpieczeñstwo, ¿e cz³owiek nigdy do koñca nie wyprowadza siê z niego, bo jest w nim pewien powab” – mówi Jan Nowicki. 81-latek przyznaje, ¿e nie znosi ludzi, którzy prawi¹ mu komplementy. „Wszystkich, którzy twierdz¹: <Jeszcze du¿o przed tob¹… dobrze wygl¹dasz…>, po prostu nienawidzê. Dlatego, ¿e ani du¿o przede mn¹, ani dobrze nie wygl¹dam, a przede wszystkim wiem, co oznacza ciê¿ar, ale tak¿e pewne uroki tego wieku. Do siedemdziesi¹tki w ogóle nie liczy³em lat. By³o mi zupe³nie obojêtne czy mam lat trzydzieœci piêæ, czy szeœædziesi¹t piêæ, byæ mo¿e ze wzglêdu na to, ¿e zawsze cieszy³em siê koñskim zdrowiem” – wyznaje aktor. I – jak zwykle – do bólu szczerze wyznaje: „Bojê siê cierpienia. Bojê siê agonii.

I bojê siê zw³aszcza tych, którzy wtedy bêd¹ staæ z boku, ¿e bêd¹ mówili: „Dziadku, tatusiu, nic siê nie dzieje, dobrze wygl¹dasz, bêdzie dobrze…”. Chêtnie wyskoczy³bym wtedy z ³ó¿ka, ¿eby ich opier*oliæ. Nie chcia³bym tego, a wiem, ¿e tak siê stanie. Moim marzeniem by³oby, ¿ebym w pewnym momencie wyparowa³. Odda³bym wszystko, ¿eby nikt, to nie jest kokieteria, ¿eby nikt o mnie nie wspomina³” – deklaruje Jan Nowicki. I uœmiecha siê szelmowsko. Jak tylko on potrafi. * „Radio to magia, która nas do siebie zbli¿a. Radio to ludzie, którzy lubi¹ ze sob¹ byæ i pracowaæ, a tworzona przez nich atmosfera przyci¹ga do radia s³uchaczy” – mówi¹ dziennikarze nowej stacji. 5 stycznia ruszy³o Radio 357 – rozg³oœnia za³o¿ona przez by³ych dziennikarzy radiowej Trójki. Powsta³o w ci¹gu zaledwie trzech miesiêcy i jest tworzone w oparciu o internetow¹ zbiórkê. W ci¹gu krótkiego czasu uda³o siê zebraæ ponad milion z³otych oraz 435 tys. z³ deklaracji comiesiêcznych wp³at, pozwalaj¹cych na uruchomienie radia internetowego. Wyniki s³uchalnoœci z pierwszych dni nadawania przeros³y wszelkie oczekiwania. „Nasi s³uchacze maj¹ realny wp³yw na zawartoœæ programu, a ich g³osy pojawiaj¹ siê na ¿ywo i bez ¿adnej cenzury” – mówi Tomek Michniewicz. Na antenie znani i lubiani dziennikarze: Marek NiedŸwiecki, Kuba Strzyczkowski, Piotr Stelmach, Ernest Zozuñ, Marcin £ukawski i wielu innych. „Radio 357 odtworzy³o klimat starej Trójki, znów czu³em siê jak dawniej” – oceniaj¹ po pierwszym dniu nadawania stacji s³uchacze. „Czu³em siê rano we wtorek doskonale w towarzystwie tych g³osów, których tak mi ostatnio brakowa³o. By³ duch starej dobrej Trójki, ale widaæ te¿, ¿e ekipa 357 nie robi zwyk³ego „kopiuj, wklej”, tylko stara siê iœæ do przodu, m¹drze czerpi¹c z tradycji redakcji przy ulicy Myœliwieckiej” – komentowali. By s³uchaæ radia 357 nie trzeba op³acaæ abonamentu, wystarczy dostêp do internetu. Radio nadaje bez reklam. m

Na antenie Radia 357 mo¿na pos³uchaæ m.in. audycji Marka NiedŸwieckiego.


KURIER PLUS 16 STYCZNIA 2021

www.kurierplus.com

Stany wewnêtrzne

Weronika Kwiatkowska

Keep dying Miêdzy nas wchodz¹ umarli. I my wyobra¿amy sobie, ¿e nie zapomnieli o nas. Mówimy: oho wrócili, przygna³a ich têsknota. Oni tymczasem wchodz¹ miêdzy nas jak miêdzy drzewa.* Kilka dni po tym, jak umar³a przyœni³a mi siê. Mia³a na sobie zielon¹ sukienkê, któr¹ wybiera³yœmy razem i lewitowa³a za oknem. Pomniejszona. Pacynka na ¿y³kach wiatru. Jak tam jest? – zapyta³am. To nie tam, to tu – odpowiedzia³a. Ojciec przyszed³ we œnie trzy razy. ¯egnaliœmy go w drzwiach nowojorskiego mieszkania. Wychodzi³, oci¹gaj¹c siê nieco. Mówi³, ¿e na pocz¹tku by³o mu trochê dziwnie. Ale w koñcu siê przyzwyczai³. Innym razem wo³a³ mnie. ChodŸ – mówi³. I macha³ rêk¹. Jeszcze nie, jeszcze za wczeœnie – odpowiada³am. Ale nie czu³am lêku. Daj mi trochê po¿yæ – mówi³am ze œmiechem. Mam dopiero 43 lata – przekomarza³am siê. Dopiero kiedy otworzy³am oczy, w niebieskim œwietle poranka, sparali¿owa³ mnie strach. Dotknê³am twarzy i brzucha. ¯eby upewniæ siê. ¯e jestem ca³a. Kot spa³ na pó³ce z ksi¹¿kami. S¹siad zbiega³ po schodach. Przejecha³ sa-

mochód. Zza œciany dobiega³y niewyraŸne dŸwiêki rozmowy. ¯ycie p³ynê³o. A ja w³¹czy³am siê w jego nurt. W³o¿y³am stopê do rw¹cego strumienia. Jak co dzieñ. Obudzi³am siê. Czym jest œmieræ? Nie-byciem? A mo¿e w³¹czeniem siê w inny nurt? Równoleg³y? Biegn¹cy w poprzek? W g³¹b czasu? Przyjaciel buddysta na pytanie, dlaczego nie odczuwa strachu i smutku, z powodu niechybnej œmierci, odpowiedzia³: a czy ty czujesz strach i smutek, ¿e nie ma ciê teraz dryfuj¹cej po wodach oceanu spokojnego, na szczycie góry Fid¿i, nowozelandzkim pastwisku albo zat³oczonym wagonie moskiewskiego metra; w niezliczonej iloœci miejsc, w której mog³abyœ teraz byæ? No w³aœnie. Pierwsza œmieræ: Babunia. Otwarta trumna. Liliowa sukienka przewi¹zana paskiem. Dusz¹cy zapach kwiatów w kostnicy. I nic wiêcej. ¯adnych wspomnieñ. Mo¿e tylko tykanie budzika przy ³ó¿ku. I bursztynowe korale, które wisia³y w przedpokoju. Nie zachowa³o siê ani jedno nasze wspólne zdjêcie. Pewnie nikt nigdy takiej fotografii nie zrobi³. Mia³am 8 lat gdy mi umar³a. Nigdy nie przesta³am têskniæ. Drugie wspomnienie: przyjaciel. Kilka miesiêcy wczeœniej próbowa³ wró¿yæ z Tarota. Ci¹gle wychodzi mi œmieræ – œmia³ siê. I zamyka³ ksiêgê, w której by³a opisana ka¿da z kart. 1996 rok. Pamiêtne lato, tu¿ po maturze. Wszystko mia³o in-

tensywny smak i zapach. By³am m³oda. By³am zakochana. I wydawa³o siê, ¿e ka¿dy scenariusz jest mo¿liwy. ¯ycie otwiera siê jak dojrza³y owoc. S³odki mi¹¿sz sp³ywa po brodzie. Jeœli kiedykolwiek czuliœmy siê nieœmiertelni, to wtedy. Pamiêtam moment, kiedy dowiedzia³am siê o jego chorobie. I pierwsz¹ wizytê w szpitalu. Siedzieliœmy w ogrodzie. Jedliœmy ogórki. Jeszcze ¿artowa³. Jeszcze wierzy³, ¿e bêdzie dobrze. Mia³ zmienion¹ twarz. Ale oczy zosta³y takie same. Krótko po pogrzebie przyœni³ mi siê. Poczu³am ciê¿ar na plecach. Jakby ktoœ siê na mnie po³o¿y³. I nagle us³ysza³am g³os. Przesterowany, zak³ócony: Ÿle mi tam, Ÿle mi – powiedzia³. Ba³am siê otworzyæ oczy, bo by³am przekonana, ¿e zobaczê ducha. A z drugiej strony chcia³am wyjœæ z tego snu, zerwaæ pas transmisyjny. Siêgnê³am po zegarek z podœwietlan¹ tarcz¹, który – zdaje siê – dosta³am na osiemnastkê i wpatrywa³am siê przez kilka sekund w zielony cyferblat. W koñcu wszystko wróci³o na swoje miejsce. Wiele lat póŸniej, podczas imprezy halloweenowej u kolegi w pracowni na Manhattanie, spotka³am wró¿kê - spirytualistkê. By³a zaprzyjaŸniona z organizatorami imprezy i w zamian za symboliczn¹ op³atê, robi³a kilkuminutowe sesje. Przysz³am spóŸniona. Gwar, t³um ludzi. Kiedy zapyta³am kole¿ankê o wró¿kê, odpowiedzia³a, ¿e ta w³aœnie wybiera siê do domu. ¯e jest zmêczona i z nikim wiêcej nie bêdzie rozmawiaæ. Sta³am przy drzwiach, na drugim koñcu loftu i nagle zobaczy³am j¹: elegancka siwa pani, w lnianej sukience, o oczach w kolorze ciek³ego metalu. Na-

Wspominam czasem – sil¹c siê na autoironiê – mêki, jakie prze¿ywam, pisz¹c tekst. Nie ja jeden – wœród pisarzy jest wielu narcyzów, którzy chêtnie opisuj¹ swoje zmagania z wydawcami, terminami, brakiem weny. Ba, istnieje wiele ksi¹¿ek opisuj¹cych psychologiczne mechanizmy odwlekania pracy, w tym pisania. Prokrastynacja siê to uczenie nazywa. Przeczyta³em jedn¹ z takich ksi¹¿ek i jedyne, co z niej zapamiêta³em, to ¿eby pisaæ codziennie, chocia¿ trochê, nawet jeœli wychodzi to s³abo, ¿eby nie wyjœæ z rytmu. W moim przypadku jedyn¹ skuteczn¹ motywacj¹ jest konkretne zamówienie, ostateczny termin, podpisana umowa, przyjêta zaliczka. Bez bata deadline i koniecznoœci zape³nienia codziennie pustych stron, dziennikarze pracowaliby dziesiêæ razy wolniej, a wiele tekstów w ogóle by nie powsta³o. Gdy artyku³ trzeba skoñczyæ o 2 popo³udniu, bo wtedy gazeta wysy³ana jest do drukarni, wysy³a siê tekst taki jak jest, bez mo¿liwoœci dopieszczenia go. Po wielu latach pracy w dzienniku mam ju¿ we krwi kompromis miêdzy jakoœci¹ a szybkoœci¹. Gdy studiowa³em dziennikarstwo, by³em ponoæ jedynym studentem w grupie, któremu nigdy nie przysz³o do g³owy, by poprosiæ profesor-

kê o przed³u¿enie terminu. No bo jak mo¿na przed³u¿yæ w prawdziwej gazecie, skoro drukarnia czeka? Ostateczny termin, nieprzekraczalna d³ugoœæ, z góry narzucona forma (felietonu, wywiadu, reporta¿u) z jednej strony stresuje i krêpuje pisz¹cego, z drugiej jednak pozwala mu w³o¿yæ wszystko w ramy. Aktor musi co noc o 8 wieczorem wyjœæ na scenê i wypowiedzieæ ten sam tekst bez zmian. Pianista te¿ siê nie spóŸnia i gra dok³adnie to, co w nutach. W wiêkszoœci zawodów s¹ regulaminy, obowi¹zuj¹ce obyczaje, kary. Najgorzej jak ktoœ przestanie ju¿ pracowaæ, ma czas, ma co jeœæ i postanowi sobie, ¿e coœ napisze, mo¿e nawet ksi¹¿kê. Jeœli nie ma umowy z wydawc¹, terminu z³o¿enia, okreœlonej doœæ dok³adnie treœci i formy ksi¹¿ki, to mo¿na siê spodziewaæ, ¿e tej ksi¹¿ki nigdy nie skoñczy albo bêdzie siê z ni¹ œlimaczy³ przez wiele lat. Kapitalne znaczenie ma motywacja. Finansowa to ona nie jest. Bardzo nieliczni pisarze w Ameryce czy Polsce maj¹ tak¹ renomê – i tak¹ ³atwoœæ pisania – ¿e mog¹ siê z tego utrzymywaæ na wysokim poziomie. W Stanach tak¹ szans¹ jest scenariusz filmowy, ale znamy wielu wybitnych pisarzy, którzy do Hollywood nigdy siê nie dostali. Nak³ady papierowych ksi¹¿ek i gazet spadaj¹ i w ogóle zawód dziennikarza i pisarza wydaje siê zagro¿ony. Wielu próbuje wiêc wydawaæ ksi¹¿kê, elektroniczn¹, w³asnym sumptem. Aby jednak zosta³a ona zauwa¿ona i by³a masowo kupowana powinna byæ: po angielsku, na chwytliwy i sensacyjny temat, z ok³adk¹ na wyrost. Tak wiêc przewa¿aj¹ wszelkie poradniki,

sze spojrzenia przeciê³y siê i chwilê póŸniej ktoœ chwyci³ mnie za rêkê. Powiedzia³a, ¿e koniecznie musi z tob¹ porozmawiaæ – krzyknê³a kole¿anka. I poci¹gnê³a w stronê przebieralni. Wró¿ka zasunê³a kotarê i dotykaj¹c delikatnie mojego czo³a, zaczê³a swoj¹ opowieœæ. O nie¿yj¹cej babci. Dodatkowym aniele stró¿u, który czuwa u mojego boku (zwykle jest tylko jeden, w moim przypadku – dwa) i o tym, ¿e mam zdolnoœci mediumiczne, a moim zadaniem na ziemi, jest – cyt. przeprowadzanie zmar³ych na drug¹ stronê. Czy kontaktowa³y siê z Tob¹ energie nie¿yj¹cych? – zapyta³a. Ale nie czeka³a na odpowiedŸ. Wrêczy³a wizytówkê i powiedzia³a, ¿e wszystkiego mo¿e mnie nauczyæ. Zadzwoñ, gdy bêdziesz gotowa. Nigdy nie zadzwoni³am. Nie roz³o¿y³am te¿ kart Tarota, które wrêczy³a mi kole¿anka, wys³uchawszy uprzednio mediumicznych opowieœci. Jedna czêœæ mnie, ta racjonalna, odrzuca metafizykê. Druga jej ³aknie. Mam kota. Ale nie mam szklanej kuli. Nie wierzê w ¿ycie pozagrobowe. Ale wygl¹dam znaków. Myliœmy zêby i powiedzia³am do mê¿a: bojê siê, czy poznam, ¿e umar³am. Bo czy umrzeæ to jest œniæ sny jakby nie swoje, czy mo¿e bardziej jak dwieœcie tysiêcy czarnych pere³ek, które tocz¹ siê za nami do zsypu. Keep dying, powiedzia³ m¹¿, przekonasz siê.** m * Wojciech Bonowicz, Drzewa. ** Justyna Bargielska, Trauma o piesku (fragment).

Zapraszamy na stronê Autorki: www.stanywewnetrzne.com

Artysta z sukcesem Jan Latus

11

zw³aszcza jak byæ szczêœliwym, pikantne romanse z przystojniakiem z go³¹ klat¹ na ok³adce albo wspomnienia. Gdy¿ pamiêtnik napisaæ naj³atwiej. Jak¹ mo¿na mieæ motywacjê, gdy siê nie wie, dla kogo siê pisze? By³em zawsze w tej szczêœliwej sytuacji pisz¹c dla Polonii, ¿e by³a to grupa relatywnie ma³a, zwarta i dobrze mi znana, czasem nawet osobiœcie. Przyznajê, ¿e mieszkaj¹c ostatnio w Polsce nie bardzo wiedzia³em, do kogo móg³bym ewentualnie adresowaæ swoje s³owa. Do starszego, odchodz¹cego, wykszta³conego pokolenia? To smutne i ma³o ambitne zadanie. Do ludzi w œrednim wieku z du¿ych miast? Ale¿ ja ju¿ dobrze ich nie czujê, oni z kolei byliby ma³o zainteresowani wynurzeniami polsko-amerykañskimi. A m³odzie¿? Tu ryzyko ca³kowitego zignorowanie mojego g³osu by³yby najwiêksze. W dzisiejszych czasach, gdy ubywa spotkañ autorskich, ¿ycia zbiorowego – i nie mam tylko na myœli przejœciowej sytuacji pandemii – coraz trudniej poznaæ, zobaczyæ, choæby wyobraziæ sobie odbiorcê. Dlaczego wiêc – ktoœ siê spyta – nie pisaæ dla siebie, dla œwiata ca³ego, gdzieœ w przestrzeñ? Tak siê chyba nie da. Gdy ¿artujê i ironizujê mam nadziejê, ¿e du¿o osób siê uœmiechnie, za³apie. Gdy uderzam w czulsze nuty chcia³bym, ¿eby czasem ktoœ siê wzruszy³. To nieprawda, ¿e mo¿na pisaæ do szuflady. Czasem co prawda pisarz tak mówi, upokorzony sytuacj¹, gdy nikt nie zauwa¿a jego istnienia, nikt nie chce go przeczytaæ, opublikowaæ, wydaæ. Mieszkañcom Stanów te frustracje powinny, niestety, byæ dobrze znajome. Na-

wet bowiem jeœli ktoœ sam nie jest artyst¹, to zna takich, Amerykanów i nie tylko, którzy nagrywaj¹ samotnie w domu piosenki, których ¿adne studio nie chce nagraæ; aktorów, którzy pewnie nigdy nie wyjd¹ na scenê prawdziwego teatru ani na plan filmowy w du¿ej roli; nigdy nie odkrytych pisarzy, malarzy i fotografów. Wracamy do motywacji. Jak tu siê nie poddaæ, gdy nikt na ksi¹¿kê i piosenkê nie czeka? Jak tu siê zmotywowaæ do wstawania codziennie o 5 rano, aby przed wyjœciem do pracy w Starbucksie napisaæ chocia¿ stroniczkê, nagraæ zwrotkê, obrobiæ w Photoshopie kilka zdjêæ. Pomaga ¿yczliwa osoba u boku: wierz¹ca w talent mê¿a kobieta, partner zachwycony muzycznym talentem dziewczyny, ktoœ kto usi¹dzie z nami i pomo¿e wys³aæ listy z propozycjami, zaj¹æ siê promocj¹. Wbrew rozpowszechnionej opinii, ¿e cierpienie przek³ada siê na wybitn¹ sztukê, to sukces podnosi jej poziom oraz iloœæ dzie³. To uznanie uskrzydla, to pochlebcy powoduj¹, ¿e aktor jest na fali i przechodzi samego siebie na scenie. To ¿ywio³owe oklaski widowni inspiruj¹ muzyka, ¿eby kolejnego ranka usiad³ – sam – z gitar¹ i zacz¹³ komponowaæ coœ nowego. To dobre recenzje i pochlebne wpisy w internecie zachêcaj¹ pisarza, by pisa³ wiêcej. Cz³owiek szczêœliwy z wiêkszym polotem i moc¹ opisze nieszczêœcie. Ktoœ w komfortowej sytuacji ¿yciowej bêdzie w stanie pisaæ inteligentnie i koherentnie o ¿yciu w biedzie. O turbulencjach mi³oœci napisze m¹drze ktoœ, kto niejedn¹ szczêœliw¹ mi³oœæ prze¿y³. Reasumuj¹c: aby artysta osi¹gn¹³ apogeum swoich mo¿liwoœci, powinien byæ s³awny, wielbiony i bogaty. Powinno siê te¿ ci¹gle u niego coœ zamawiaæ, podpisywaæ z nim umowy i ¿¹daæ wywi¹zania siê z terminu. Tylko tyle. m


12

KURIER PLUS 16 STYCZNIA 2021

Moj¹ mi³oœci¹ jest film í 1 W ¿yciu oraz w repertuarze Piaf jest tyle prawdziwych ludzkich emocji. Chyba ka¿dy doœwiadczy³ bólu, niezrozumienia, odrzucenia, nieszczêœcia. mi³oœci. To oddzia³uje na ludzi. Dotyka ich. Jest dla nich wa¿ne. Gra³am przy pe³nej sali. Ludzie dziêkowali mi za emocje, których im dostarcza³am. Uto¿samiali siê z jej tragicznym ¿yciorysem. Po spektaklu widzowie mówili, ¿e czuli ducha Piaf. Dla mnie by³o to bardzo wa¿ne doœwiadczenie. Kilka lat póŸniej dosta³aœ nagrodê im. Leona Schillera przyznawan¹ najlepszym m³odym aktorom. Co dzia³o siê potem? Czy to wtedy wyst¹pi³aœ w „Ono”? Jaki by³ Twój debiut filmowy? Cenisz bardziej film czy teatr? Nagroda im. Leona Schillera to najwiêksze wyró¿nienie, jakie mo¿e dostaæ aktor. Przyznaje siê j¹ m³odym twórcom za wyró¿niaj¹c¹ siê jakoœæ pracy artystycznej. Otrzyma³am j¹ za rolê w „Nondum” Magdaleny £azarkiewicz i za „Merylin Mongo³” Rudolfa Zio³o. To by³y niezwyk³e przedstawienia. Z pewnoœci¹ obok monodramu o Piaf mogê je zaliczyæ do trzech najwa¿niejszych sztuk w jakich zagra³am. PóŸniej dosta³am propozycjê zagrania u boku Ma³gosi Beli w „Ono” Ma³gorzaty Szumowskiej. Film, którego jednym z w¹tków jest rodz¹ca siê przyjaŸni miêdzy dwiema dziewczynami z dwóch ca³kowicie ró¿nych œwiatów. Praca Szumowskiej z aktorem jest bardzo dla niego otwieraj¹ca. Próby, rozmowy, improwizacje. Podsuwanie inspiracji. Myœlê, ¿e dla aktora to bardzo wa¿na kwestia. Szumowska jest niebywale kreatywna. Potrafi zaraziæ swoj¹ energi¹. Jest charyzmatyczna. Przez to w aktorze budzi siê odwaga do poszukiwañ w zupe³nie nieoczekiwanych obszarach ni¿ do tej pory. Co ceniê bardziej – film czy teatr? W teatrze zdobywa siê warsztat. Tam siê praktykuje. Jednak moj¹ mi³oœci¹ by³, jest i bêdzie film. Dobrze, ¿e stary ju¿ odszed³. By³ z³y, parszywy, przewróci³ œwiat do góry nogami, zamkn¹³ nas, przestraszy³, podzieli³, zasia³ nienawiœæ i bêdzie jeszcze d³ugo rzuca³ cieñ na nasze ¿ycie, myœla³am patrz¹c w okno. – Tylko optymizm i zwariowane pomys³y uratuj¹ nas od samozag³ady – us³ysza³am w telefonie radosny g³os mojej przyjació³ki Anjali, która wyrwa³a mnie z zadumy. Zadzwoni³a z ¿yczeniami i nie zwa¿aj¹c na moje wykrêty, kategorycznie za¿¹da³a spotkania przy kawie. – Trzeba oblaæ Nowy Rok, przywitaæ go, u³askawiæ i trochê pow³óczyæ siê po mieœcie. Spotykamy siê za dwie godziny, ko³o biblioteki w Greenwich Village zakoñczy³a i od³o¿y³a s³uchawkê. By³ pierwszy, tegoroczny poniedzia³ek. Pogoda nie najgorsza. W po³udnie wyjrza³o nawet s³oñce. Wysiad³am na przystanku przy West 4 Street. Wokó³ pustawo i smêtnie. Wiêkszoœæ kafejek i restauracji zamkniêta. Na wielu napisy – „For rent”. To te, które nie prze¿y³y do Nowego Roku. W nielicznych, przykawiarnianych ogródkach, nieliczni goœcie, g³ównie m³odzi, pij¹ piwo i coœ przegryzaj¹. To jedyni ludzie bez masek. Wszyscy inni, zamaskowani, id¹ powoli na spacer z psami lub szybko z torbami pe³nymi zakupów. W bocznych ulicach wiele sklepów obitych drewnianymi p³ytami. To na nich lokalni artyœci uprawiaj¹ sztukê. Bardziej depresyjn¹ ni¿ kolorow¹. I has³a, które bynajmniej nie nawo³uj¹ do pokoju i jednoœci. Te has³a nie zapowiadaj¹ nic dobrego. Podobnie jak pande-

Jakich re¿yserów preferujesz? Podaj proszê nazwiska. Jakie cechy musi mieæ dobry re¿yser? Zostawiê to dla siebie. Re¿yser „Blaszanego bêbenka” Volker Schlöndorff powiedzia³ kiedyœ, ¿e „aktorowi trzeba pozwoliæ zakochaæ siê w jego postaci, a potem mu nie przeszkadzaæ”. Myœlê, ¿e to najlepiej definiuje dobrego re¿ysera. Lubiê re¿yserów, którzy zapraszaj¹ aktora do swojego œwiata, ale oferuj¹ mu te¿ wolnoœæ artystyczn¹. A aktor? Przede wszystkim pracowitoœæ, chêæ przekraczania granic, zdolnoœæ do podejmowania ryzyka i przekonanie o s³usznoœci podejmowanych decyzji. I, co te¿ wa¿ne, szacunek dla widza. W „Zabawa zabawa” grasz córkê alkoholiczki, a w „G³êbokiej wodzie” kobietê bit¹ przez mê¿a alkoholika. Jak siê przygotowywa³aœ do tych ról? Pracê zaczê³am od rozmów z ludŸmi, którzy na co dzieñ ¿yj¹ z alkoholikami, którzy s¹ wspó³uzale¿nieni. Du¿o czyta³am na ten temat literatury psychologicznej. Musia³am odnaleŸæ w sobie te emocje. Szczególnie zapad³o mi w pamiêci spotkanie z jedn¹ z kobiet, która w bezsilnoœci uderzy³a mê¿a alkoholika. Uczucie, którego dozna³a potem to ulga. Wtedy dobitnie zrozumia³am, przez jakie piek³o musi przejœæ osoba wspó³uzale¿niona. Czego codziennie doœwiadcza. Z czym siê musi zmagaæ zupe³nie sama. Odzyskanie wiary w siebie, w swoj¹ si³ê po latach bezradnoœci, cierpienia i upokorzenia, jest bardzo trudne. Dlatego jestem wdziêczna, ¿e mog³am zagraæ póŸniej Edytê w „G³êbokiej wodzie”, która odwa¿y³a siê zawalczyæ o siebie. S³ysza³am, ¿e za role Edyty – maltretowanej przez alkoholika – obce kobiety dziêkowa³y Ci na ulicy. Przemoc i alkoholizm to trudne tematy…

To prawda. Grana przeze mnie Edyta znalaz³a si³ê, aby o siebie zawalczyæ. Czêsto podchodzi³y do mnie nieznajome kobiety i dziêkowa³y mi za to. To by³o niezwyk³e doœwiadczenie. W sklepie, w taksówce, w restauracji. Zdarza³o mi siê, ¿e tak¿e mê¿czyŸni dziêkowali mi za tê rolê. Alkoholizm budzi wstyd, a wstyd jest pochodn¹ smutku. W Polsce wci¹¿ siê o tym ma³o mówi. To s¹ ludzkie dramaty zamkniête w czterech œcianach. Uczy³aœ siê aktorstwa w Nowym Jorku pod kierunkiem Elizabeth Kemp. Opowiedz o tym. Mia³am 35 lat. Potrzebowa³am radykalnej zmiany. Postanowi³am postawiæ wszystko na jedn¹ kartê, zaryzykowaæ. Zrezygnowa³am z etatu w Teatrze S³owackiego, wziê³am kredyt i napisa³am do Elizabeth Kemp, czy przyjmie mnie na warsztaty, co nie by³o oczywiste, bo ona bardzo selektywnie wybiera³a uczniów. Przez miesi¹c, dzieñ w dzieñ, po osiem godzin pracowa³am nad postaci¹, któr¹ wybra³am. Atmosfera w szkole by³a fantastyczna. Tam siê nauczy³am, ¿e trzeba przekraczaæ granice, nawet gdy siê odniesie pora¿kê. Kemp powiedzia³a mi kiedyœ niezwykle m¹dr¹ rzecz – „W ¿yciu nie koncentruj siê na s³abych punktach. Skup siê natomiast na mocnych. S³abe z czasem same siê wykrusz¹”. Gdy myœlimy, ¿e coœ jest koñcem tak naprawdê jest to w³aœnie pocz¹tek. Próbowa³aœ te¿ re¿yserii… Od jednego z najwybitniejszych ¿yj¹cych polskich operatorów S³awomira Idziaka dosta³am miêdzynarodowe stypendium re¿yserskie. Zaprosi³ mnie póŸniej na organizowany przez siebie plener Film Spring Open. Na nim pozna³am francuskiego re¿ysera Florent Pallaresa, z którym za³o¿yliœmy grupê Red Eyes Cool. Od 12 lat spotykamy siê i wspólnie re¿yserujemy krótkometra¿owe filmy komediowe. W marcu tego roku nakrêciliœmy w Meksyku pierwsz¹ czêœæ filmu interaktywnego, w którym zagrali wspaniali meksykañscy aktorzy.

www.kurierplus.com

Grasz w serialu „Król” na podstawie powieœci Szczepana Twardocha. Jak wymagaj¹ca jest ta rola? Ta rola by³a zupe³nie inna od poprzednich. Gra³am bardzo skomplikowane kobiety pokrzywdzone przez los. Tak¹ postaci¹ jest wdowa w „Bo¿ym ciele” Jana Komasy. Kobiety wobec której wszyscy stosuj¹ ostracyzm, która jest odrzucona przez lokaln¹ spo³ecznoœæ. W serialu „Król” gram zupe³nie odmienn¹ postaæ. Zabijam, jestem brutalna i okrutna i mam poparcie grupy. Do roli Tabaczyñskiej musia³am siê bardzo dobrze przygotowaæ. Du¿o czyta³am przedwojennych kronik, rozmawia³am z ekspertami zajmuj¹cymi siê œwiatem przestêpczym. Trzeba pamiêtaæ, ¿e Tabaczyñska to jedyna kobieta w gangu. Dzia³a na równych prawach w mêskiej grupie. Nie ma dla niej taryfy ulgowej. Jest traktowana na równi z mê¿czyznami. Jest okrutna, pozbawiona emocji, nieugiêta. Francois Mauriac powiedzia³, ¿e doœwiadczenia wczesnego dzieciñstwa determinuj¹ to, jacy bêdziemy w doros³ym ¿yciu. Byæ mo¿e Tabaczyñska mog³aby byæ bohaterk¹ wojenn¹, gdyby mia³a lepszy start. Natomiast los chcia³, ¿e wykszta³ci³a cechy – przesuniêt¹ granicê lêku oraz bólu – dziêki którym sta³a siê doskona³¹ cz³onkini¹ gangu. Jak wy aktorzy radzicie sobie z pandemi¹? Mam to szczêœcie, ¿e jestem zatrudniona w Teatrze Polskim w Warszawie. Oczywiœcie pandemia bardzo ogranicza aktorów. Wielu nie ma tyle szczêœcia, co ja. Walczy o przetrwanie. My w Teatrze Polskim staramy siê ca³y czas pracowaæ. W czasie lock downu nagrywaliœmy wiersze on-line. Teraz ca³y czas robimy próby. Obecnie pracujemy nad sztuk¹ „M. G.” w re¿yserii Moniki Strzêpki. Dyrektor teatru Andrzej Seweryn stara siê, abyœmy mogli pracowaæ w bezpiecznych warunkach z zachowaniem zasad re¿imu sanitarnego. Kultura jest wa¿na i staramy siê w tym czasie próby nie poddawaæ. Katarzyna T. Nowak

No i mamy Nowy Rok miczne galerie ulicznej twórczoœci. Uliczni grajkowie i muzykanci zapadli siê pod ziemiê. Œpiewaæ w maskach trudno a chêtnych do s³uchania niewielu. Smêtne, œwi¹teczne choinki i dekoracje koñcz¹ swój ¿ywot na ulicach, których nikt chyba od Sylwestra nie sprz¹ta³. I tabuny bezdomnych. M³odych, œrednich, starych. Œpi¹, pij¹, pal¹ maryœkê, wstrzykuj¹ coœ w brudne cia³a, jedni agresywni, drudzy zad¿umieni a inni weseli. Od niechcenia prosz¹ o dolara. Organizacje charytatywne rozdaj¹ jedzenie, nie musz¹ siê wiêc wysilaæ. A na marychê lub inne dragi zawsze uzbieraj¹. Przy bibliotece Jefferson Market Library czeka Anjali. Uœmiechniêta, radosna jak zwykle, mówi g³oœno Happy New Year i dodaje: – Kupimy kawê u Araba, na rogu i idziemy do parku. Za bibliotek¹ jest super park. Usi¹dzeniemy i pogadamy. Kupujemy kawê. A ona opowiada, ¿e biblioteka, zanim sta³a siê przybytkiem kultury, by³a kiedyœ s¹dem a póŸniej wiêzieniem dla kobiet i zanim skoñczy³a, dosz³yœmy do parkowej bramy. A na niej napis – „Park zamkniêty z powodu wirusa”. – Nie szkodzi – mówi Anjali – pow³óczymy siê po uliczkach i dojdziemy do Washington Square. Znam tu ka¿dy kamieñ. Mieszkam tutaj przecie¿ od lat.

– Popatrz co sta³o siê z twoj¹ dzielnic¹ – mówiê sfrustrowana. Jeszcze niedawno nazywano j¹ Bohemian capital. A teraz nie³ad, rozpad i upadek. – Nowy Jork siê podniesie, jak Feniks z popio³ów. Zobaczysz. Na wiosnê pójdziemy na koncert do Blue Note! A póŸniej na drinka, jak kiedyœ. Po czym doda³a: – Jak nie na wiosnê, to na pewno jesieni¹. – Ludzie uciekaj¹ st¹d. Popatrz. Na wiêkszoœci budynków s¹ napisy „For rent”. Tego przecie¿ nigdy nie by³o. Czy wiesz, ¿e ponad 300 tysiêcy nowojorczyków wyjecha³o z miasta? – mówiê, popijaj¹c kawê. – No tak, masz racjê – przyzna³a Anjali, kiedy usiad³yœmy na schodach kamienicy przy 13 Ulicy i 7 Alei. – Ale czynsze by³y niebotyczne, nie dla ludzi – nie dawa³a za wygran¹. – Ale p³acili, bo mieli pracê. Teraz wyjechali, bo nie ma pracy, popatrz doko³a. Wszystko zamkniête. Ucieka nawet wielki biznes. Czy wiesz, ¿e 300 najbogatszych nowojorskich biznesmenów napisa³o do De Blasio list, aby zacz¹³ dzia³aæ i chroniæ miasto przed degradacj¹? – To prawda, ¿e nasz burmistrz nie jest najm¹drzejszy – przyzna³a Anjali. Siedzia³yœmy chwilê w milczeniu. Otworzy³y siê drzwi i wyszed³ starszy pan z groŸnym psem.

– To mój bodyguard, nie bójcie siê go, powiedzia³ uprzejmie, ¿ycz¹c dobrego roku. Ale b¹dŸcie ostro¿ne. Wczoraj gang kolorowych gnojków na rowerach w bia³y dzieñ zaatakowa³ tutaj dwie osoby. Zanim przyjecha³a policja, to dranie uciek³y. Pogadaliœmy jeszcze chwilê, psiocz¹c na rzeczywistoœæ. – Ten opêtany burmistrz zabra³ policji jeden miliard funduszy to miastem zaczynaj¹ rz¹dziæ gangi. Zobaczycie zrobi¹ z Nowego Jorku drugie Detroit. Tylko cud nas uratuje – zakoñczy³ starszy pan. A my posz³yœmy gadaj¹c o tym i owym na Washington Square. By³o trochê weselej, trochê wiêcej ludzi. Usiad³yœmy na ³awce. I nagle, obok, pojawi³o siê dwóch ch³opaków z gitarami. I zaczêli œpiewaæ stary szlagier New York, New York. Ludzie bili brawo. Wrzuci³yœmy do pude³ka po dolarze i zaczê³a siê rozmowa. – Jak to dobrze, ¿e wróciliœmy do Nowego Jorku – mówili. Przez dwa miesi¹ce byliœmy w Los Angeles. Tam nie ma ¿ycia. Pustka. Wszystko zamkniête. Strach wyj¹æ gitary z pud³a, bo gangi napadaj¹. Nie ma dla kogo graæ. A Nowy Jork ¿yje! – Mówi³am ci, ¿e nie jest tak Ÿle w Nowym Jorku – podsumowa³a zadowolona Anjali i krzyknê³a: – Happy New Year New York! Ma³gorzata Ka³u¿a


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 16 STYCZNIA 2021

13

El¿bieta Baumgartner radzi

Czym drugi zasi³ek stymulacyjny ró¿ni siê od pierwszego prezydent Biden, mówi¹ o trzeciej rundzie czeków w 2021 r., aby nadrobiæ ró¿nicê.

Ustawa Response and Relief Supplemental Appropriations Act of 2021 (w skrócie COVID Relief Act) z 27 grudnia minionego roku przyzna³a nam drug¹ seriê p³atnoœci stymulacyjnych, które ju¿ zaczê³y wp³ywaæ na nasze konta. Choæ podobna jest do pierwszej rundy wniesionej przez CARES Act z marca 2020 roku, istniej¹ pewne istotne ró¿nice, które warto znaæ. Kwota bazowa zmniejszona o po³owê Pierwsz¹ rzecz¹, jak¹ widz¹ wszyscy, to fakt, ¿e kwota bazowa drugiego zasi³ku jest o po³owê ni¿sza od pierwszego. Ustawa CARES przyzna³a ka¿dej uprawnionej osobie 1,200 dol., podczas gdy COVID Relief Act tylko po³owê, bo 600 dol. By³y starania, by podnieœæ kwotê bazow¹ do 2,000, ale siê nie powiod³y. Niektórzy cz³onkowie Kongresu, jak i sam nowy

Rodziny otrzymuj¹ wiêcej Tym razem otrzymasz 600 dol. na ka¿de uprawnione dziecko, a nie 500 dol., jak poprzednio. Zasady kwalifikacji s¹ takie same: dzieci powinny mieæ mniej ni¿ 17 lat, mieszkaæ z podatnikiem przez ponad pó³ roku i otrzymywaæ od podatnika co najmniej po³owê ich wsparcia. Krótko mówi¹c, je¿eli dostajesz na dziecko kredyt podatkowy (Child Tax Credit), to dostaniesz automatycznie 500 dol. zasi³ku. Zamo¿ni dostan¹ mniej Dla osób ze znacznymi zarobkami drugi czek mo¿e byæ ni¿szy, bowiem obni¿ony zosta³ górny pu³ap zarobków. Oto szczegó³y. Obydwie ustawy daj¹ pe³n¹ wyp³atê dla osób o dochodach brutto (Adjusted Gross Income) za rok 2019 nie przekraczaj¹cych kwoty 75,000 dol. dla osób samotnych i dwa razy tyle dla ma³¿eñstw rozliczaj¹cych siê razem oraz 112,500 dol. dla wdów i wdowców. Powy¿ej tego pu³apu zasi³ek jest stopniowo redukowany. I tu pojawia siê ró¿nica. Obecnie obni¿ony zosta³ górny pu³ap zarobków, powy¿ej którego zasi³ek ca³kowicie znika. Dla osób samotnych i ¿onatych/zamê¿nych podatników sk³adaj¹cych oddzielne zeznanie drugi czek stymulacyjny jest zmniejszany do zera, jeœli ich dochód brutto (Adjusted Gross Income – AGI) w roku 2019 przekroczy³ 87,000 dol. (99 000 dol. poprzednim razem). Dla

ma³¿eñstw rozliczaj¹cych siê wspólnie drugi czek stymulacyjny jest kasowany, jeœli ich wartoœæ AGI przekroczy 174,000 dol. – (poprzednio 198,000 dol.). Jak widaæ, przy takich samych zarobkach drugi czek mo¿e byæ ni¿szy od pierwszego. Dok³adnie dowiesz siê z kalkulatora czeku pomocowego. W sieci szukaj „Stimulus Check Calculator”. IRS patrzy tylko na twoje zeznanie podatkowe za rok 2019 Zgodnie z ustaw¹ CARES, IRS najpierw przyjrza³ siê twojemu zeznaniu podatkowemu z 2019 r., by dowiedzieæ siê, czy i jaki zasi³ek ci siê nale¿y oraz dla ilu osób. Jeœli wiosn¹ 2020 roku nie z³o¿y³eœ jeszcze deklaracji za rok 2019, to IRA zajrza³ do twojej deklaracji za rok 2018. Za drugim razem IRS patrzy tylko twoje rozliczenie za rok 2019, a je¿eli go nie ma, to nie bêdzie siêga³ do roku 2018 ani wczeœniejszych. Gdyby IRS nie móg³ uzyskaæ potrzebnych informacji z innego Ÿród³a (patrz poni¿ej), czeku ci nie wyœle. Ale nie martw siê, je¿eli czek ci siê nale¿y, ale go nie dostaniesz. Nie stracisz pieniêdzy, bêdziesz musia³ tylko poczekaæ, a¿ z³o¿ysz zeznanie podatkowe za rok 2020. Czeki to zaliczki na poczet nowej ulgi podatkowej 2020. Tak wiêc, jeœli IRS nie wyœle ci pierwszego czy drugiego czeku, mo¿esz ubiegaæ siê o kredyt podatkowy na zeznaniu za rok 2020. IRS bierze informacje z wiêkszej liczby Ÿróde³ Wielu podatników nie œle podatkowych deklaracji, bo ma przychód poni¿ej kwoty wolnej od podatków. S¹ to przede wszystkim emeryci i renciœci. Ustawa CARES wyraŸnie upowa¿ni³a IRS do uzyskiwania informacji o ludnoœci tylko od Administracji Social Security. Okaza³o siê to niewystarczaj¹ce, wiêc IRS musia³ siêgn¹æ równie¿ do baz danych Railroad Retirement Board i Department od Veterans Affairs. Druga ustawa pomocowa da³a IRS dostêp do informacji z tych wszystkich instytucji i na tym polega ró¿nica. Tylko jeden ma³¿onek potrzebuje numeru ubezpieczenia spo³ecznego Aby otrzymaæ pierwsz¹ rundê wyp³aty zgodnie z ustaw¹ CARES, obydwoje ma³¿onkowie musieli mieæ wa¿ny numer Social Security uprawniaj¹cy do pracy. Tym razem ty i twoje dzieci mo¿ecie dostaæ drugi czek stymulacyjny, nawet je¿eli twój wspó³ma³¿onek nie ma wa¿nego numeru Social Security, a wy macie. Uwaga: Ponadto COVID Relief Act wprowadza z moc¹ wsteczn¹ nowe zasady

do pierwszej rundy p³atnoœci. W rezultacie, jeœli ty masz wa¿ny numer ubezpieczenia spo³ecznego SSN, a twój ma³¿onek nie, to mo¿esz ubiegaæ siê maksymalnie o 1,200 dol. plus dodatkowe 500 dol. za ka¿de kwalifikuj¹ce siê dziecko, co bêdzie mo¿na zrobiæ na zeznaniu podatkowym za rok 2020. Drugi czek nie mo¿e byæ zajêty za alimenty i za d³ugi Jeœli jesteœ winien alimenty na dzieci, IRS mo¿e wykorzystaæ twój zasi³ek z pierwszej rundy na wyrównanie zaleg³oœci, ale nie drugi. Powodem jest fakt, ¿e w grudniowej ustawie COVID Relief Act Kongres wy³¹czy³ drugie zasi³ki stymulacyjne z Federal Offset Program, wiêc nie s¹ one d³u¿nikom alimentacyjnym zabierane (garnished). COVID Relief Act wyraŸnie stanowi, ¿e czeki drugiej rundy nie podlegaj¹ zajêciu przez wierzycieli lub windykatorów. Nie mo¿na ich równie¿ straciæ w postêpowaniu upad³oœciowym. Kontrastuje to z ustaw¹ CARES, która nie zapewnia podobnej ochrony p³atnoœci w pierwszej rundzie. Ponadto zasi³ek z drugiej rundy nie mo¿e byæ przez IRS wykorzystany do sp³aty zaleg³ych podatków lub innych nale¿noœci wobec rz¹du federalnego lub stanowego. Mniej zmar³ych dostanie pieni¹dze Pierwszym razem IRS wys³a³ ponad 1 milion czeków pomocowych do zm ar³ych osób. Teraz ma siê to zdarzæ rzadziej. Po pierwsze, nowa ustawa wyraŸnie stwierdza, ¿e ka¿dy, kto zmar³ przed 1 stycznia 2020 r., nie jest uprawniony do drugiego czeku – zasadniczo jest traktowany tak, jakby nie mia³ numeru ubezpieczenia spo³ecznego. Po drugie, IRS ma teraz dostêp do „g³ó nej kartoteki œmierci” Social Security Administration – Death Master File, co powinno znacznie wyeliminowaæ pomy³ki. m

El¿bieta Baumgartner nie jest prawnikiem, a artyku³ ten nie powinien byæ uwa¿any za poradê prawn¹. Jest autork¹ wielu ksi¹¿ek-poradników, m.in. „Jak oszczêdzaæ na podatkach, „Jak chowaæ pieni¹dze przed fiskusem”, „Podrêcznik ochrony maj¹tkowej” i wiele innych. S¹ one dostêpne w ksiêgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., Greenpoint, albo bezpoœrednio od wydawcy Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 1-718-224-3492, www.PoradnikSukces.com

Obowi¹zuj¹ nowe pytania na obywatelstwo Wyjaœnia je ksi¹¿ka „Obywatelstwo z przeszkodami” W wydaniu na rok 2021 ksi¹¿ki znajdziesz nowe pytania i odpowiedzi w jêzyku polskim i amerykañskim, oraz opis potencjalnych problemów i sposobów ich unikania. Jak nie straciæ zielonej karty, jak przebrn¹æ przez procedurê naturalizacyjn¹. Cena $35 plus $5 za przesy³kê. Równie¿: Planowanie spadkowe, czyli jak uporz¹dkowaæ swoje sprawy w Stanach i w Polsce. Cena $50 plus $5 za przesy³kê. Autor: El¿bieta Baumgartner. Ksi¹¿ki s¹ dostêpne w ksi¹garni Polonia, 882 Manhattan Ave., Greenpoint, albo od wydawcy: Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 1-718-224-3492. Spis treœci 30+ ksi¹¿ek i sprzeda¿ w Internecie: www.PoradnikSukces.com


KURIER PLUS 16 STYCZNIA 2021

14

Zamów og³oszenie drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów

PRACA ZA $18.50 Mo¿esz pomóc ludziom, których kochasz i otrzymywaæ za to dobre wynagrodzenie. Jeœli Twoi rodzice, krewni, przyjaciele, s¹siedzi otrzymuj¹ Medicaid lub Medicare, mo¿na zacz¹æ pracowaæ dla nich jako asystent lub pomoc domowa. Nie wymagane certyfikaty. Nasza agencja pomo¿e Ci w tym. Wynagrodzenie $18.50 za godzinê.

Zadzwoñ: tel. 929.295.6822

Emilia’s Agency

Nauka gry na fortepianie, gitarze i skrzypcach oraz lekcje œpiewu

Kobo Music Studio Szko³a z tradycjami Rejestracja Bo¿ena Konkiel

tel. 718-609-0088

www.kurierplus.com

576 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555

3 ROZLICZENIA PODATKOWE 3 NUMER PODATNIKA - ITIN - z potwierdzeniem

3 T£UMACZENIA DOKUMENTÓW

autentycznoœci kopii paszportu 3 PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE

3 EMERYTURY AMERYKAÑSKIE 3 MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY

3 SPONSOROWANIE RODZINNE

3 NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji)

3 WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK

3 OBYWATELSTWO i inne formy

Agencja otwarta siedem dni w tygodniu.

ANIA TRAVEL AGENCY INSTALACJA NOWYCH BOILERÓW ZAMIANA BOILERÓW OLEJOWYCH NA GAZOWE l USUWANIE GAS, NATIONAL GRID, DEPT OF BUILDINGS VIOLATIONS l RPZ/BACKFLOW PREVENTER INSTALACJA & COROCZNE SERWISY l CON ED/ NATIONAL GRID GAS SERVICE RESOTRATION l INSPEKCJE SYSTEMÓW LINII GAZOWYCH ZGODNIE Z LOCAL LAW 152 l

57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653

l

3 Bilety Lotnicze 3 Wysy³ka pieniêdzy i paczek 3 T³umaczenia 3 Sprawy imigracyjne 3 Notariusz

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D – jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 47 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222 Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT Us³ugi w zakresie: 3 Ksiêgowoœæ 3 Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

3 Rejestracja biznesu i licencje 3 Konsultacje 3 Bezpodatkowa zamiana domów 3 #SS - korekty danych

LECZY: l katar sienny l bóle pleców l rwê kulszow¹ l nerwobóle l impotencjê zapalenie cewki moczowej l bezp³odnoœæ l parali¿ l artretyzm l depresjê l nerwice l zespó³ przewlek³ego zmêczenia l na³ogi l objawy menopauzy l wylewy krwi do mózgu l alergie l zapalenie prostaty l rekonwalescencja po chorobach nowotworowych z zastosowaniem chiñskiego zio³olecznictwa itp. l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com Akcetujemy ubezpieczenia: 1199, Aetna, BCBS, Cigna, Elder Plan, Liberty, Magnacare, Multiplan, Triad Health (VHS), UHC Empire Plan

Email: Info@mpankowski.com

Anna-Pol Travel

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

WYCIECZKI AUTOBUSOWE: Niagara, Waszyngton, Boston

821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

Promocyjne ceny przy zakupie biletu przez internet

Œrodki transportu posiadaj¹ zezwolenia i licencje federalne (US Department of Transportation) oraz wymagane ubezpieczenia.

ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat u

Pakiety wakacyjne: Karaiby, Hawaje, Floryda All-inclusive: Punta Cana, Meksyk od $699

v Rezerwacja hoteli v Wynajem samochodów v Notariusz v T³umaczenia v Klauzula “Apostille” v Zaproszenia v Wysy³ka pieniêdzy Vigo


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 16 STYCZNIA 2021

Malarstwo amerykañskie

15

Czes³aw Karkowski

Akademizm Poni¿szy tekst nie ma w³aœciwie jednocz¹cej tematyki. W przeciwieñstwie do poprzednich szkiców, tym razem bêdzie to opowieœæ o trzech malarzach, których nic nie ³¹czy. Byli sporymi indywidualnoœciami i swoiœcie zapisali siê w dziejach amerykañskiego malarstwa.

Najs³ynniejszy z nich, pomnikowa postaæ sztuki tego kraju, to John Trumbull (1756–1843), artysta znany z historycznych obrazów przedstawiaj¹cych wa¿ne momenty z dziejów Ameryki. A jaki¿ mo¿e byæ donioœlejszy od uchwalenia Deklaracji Niepodleg³oœci w 4 lipca 1776 roku. Ogromne p³ótno (3.7 m na 5.5 m) pod takim w³aœnie tytu³em wisi dziœ w rotundzie na Kapitolu w Waszyngtonie. Ukoñczone w 1818 r. dzie³o zosta³o wpierw pokazane w Nowym Jorku, nastêpnie w innych miastach, a¿ w koñcu wraz z innymi obrazami Trumbulla znalaz³o siê w stolicy. Przedstawia ono w istocie nie sam moment podpisania deklaracji, ile wczeœniejsze wydarzenie, kiedy piêcioosobowa komisja z Thomasem Jeffersonem na czele John Trumbull – Declaration of Independence. wrêcza przewodnicz¹cemu filadelfijskiego Kongresu, Johnowi Hancockowi, projekt dokumentu do zatwierdzenia przez zgromadzenie ogólne. Trumbull sporo siê napracowa³ podczas wykonywania tego dzie³a. Nie tylko dlatego, ¿e wielki obraz wymaga³ sporego wysi³ku, ale przede wszystkim z tego wzglêdu, ¿e jest on w istocie ogromnym portretem zbiorowym. Postaci, obecni podczas tego dziejowego wydarzenia, odtworzone s¹ wiernie, zgodnie z autentycznymi ich podobiznami. Artyœcie nie uda³o siê zdobyæ wizerunku wszystkich uczestników Kongresu, tote¿ ponad dziesiêciu „ojców za³o¿ycieli” Stanów Zjednoczonych nie ma na p³ótnie. Obrazu Trumbulla nie mo¿na oceniaæ w kategoriach estetycznych. Kwestia, czy jest to dobre dzie³o, czy z³e w ogóle nie wchodzi w rachubê. Jest czymœ w rodzaju „fotografii” koñca XVIII wieku, uwieczniaj¹cym wa¿ne wydarzenie, od którego John Gadsby Chapman – Baptism of Pocahontas. rozpoczyna siê historia kraju. Jego prace Jako akademicko kszta³cony malarz uznano za na tyle donios³e, i¿ reprodukowano je na 2-dolarowym banknocie. Gra- dba³ o historyczne detale. Wyprawi³ siê nafikê wykona³ znany bardzo póŸniej ma- wet do Anglii w poszukiwaniu pami¹tek. Na pró¿no. Niewiele znalaz³. Pieni¹dze larz, ale z zawodu grawer, Asher Durand. Zabawna jest historia tego nomina³u, za obraz z trudem pokry³y wydatki zwi¹zapuszczonego w obieg w 1862 r. Mia³ on ne z zamówieniem. Musia³ uciekaæ przed chyba w ramach oszczêdnoœci zast¹piæ jed- wierzycielami do Rzymu. Ìle mu siê tam nodolarówkê, jednak ludzie jakoœ tego wiod³o – on, niegdyœ najbardziej wziêty banknotu nie lubili i z czasem zacz¹³ wy- w Ameryce rysownik i ilustrator, zale¿a³ chodziæ z obiegu, a¿ w 1966 r. zaprzestano tam od dobroczynnoœci rodaków. Kiedy wróci³ do USA, by³ to ju¿ inny druku. Ci¹gle jednak by³ i jest wa¿nym œrodkiem p³atniczym, ale pojawia³ siê tak kraj po wojnie secesyjnej. Jeden z jego syrzadko, ¿e powszechnie traktowano go jako nów, utalentowany malarz Conrad Wise fa³szywkê. Znane by³y przypadki zatrzymania osób p³ac¹cych w sklepie dwudolarówk¹, podejrzanych o podrabianie pieniêdzy. Ciekawym jest dzie³o Johna Gadsby Chapmana (1808–1889) „Chrzest Pocohantas”. Zamówienie rz¹dowe na ów obraz (znalaz³ siê na waszyngtoñskim Kapitolu w 1840 r.) artysta wykona³ pospiesznie, sk¹d wiele niedopracowanych szczegó³ów, np. blade, niedomalowane postaci na tylnym planie. Mia³ wielkie d³ugi, chcia³ jak najszybciej otrzymaæ honorarium za wykonan¹ pracê, a poza tym depresja spowodowan¹ œmierci¹ dwojga jego dzieci powa¿nie nadw¹Abbott H. Thayer – My Children. tli³a zdrowie Chapmana.

Chapman, (pisa³em o nim swego czasu) stan¹³ po stronie Konfederacji, wyruszy³ z czêœci¹ pokonanych oddzia³ów do Meksyku. Chapman-senior zamieszka³ u drugiego syna na Brooklynie. „Chrzest Pocohantas” przedstawia historyczn¹ scenê przyjêcia indiañskiej ksiê¿niczki w poczet chrzeœcijan. Otrzyma³a imiê Rebeka. Ceremonia mia³a miejsce w 1614 r. w Jamestown – pierwszej kolonii brytyjskiej w Wirginii. Wœród goœci znajduj¹ siê jej wspó³plemieñcy, wyraŸnie niezadowoleni z wydarzenia. Z ty³u za klêcz¹c¹ na stopniach koœcio³a Indiank¹ upozowan¹ zgodnie z klasycznymi wizerunkami œwiêtych dziewic, stoi jej m¹¿, John Rolfe, który zabra³ nawrócon¹ ¿onê do Londynu, gdzie sta³a siê spor¹ sensacj¹ angielskiego dworu i sto³ecznego towarzystwa. Abbott Handerson Thayer (18491921) jest najmniej znany z nazwiska, choæ wywar³ niezmierny wp³yw na przysz³oœæ nie tylko tego kraju. Po pierwsze wprowadzi³ i upowszechni³ do dziœ szalenie popularne przedstawienia anio³ów. Moda, która w Ameryce nie s³abnie. Po drugie, by³ pionierem sztuki kamufla¿u i stosowane dziœ g³ównie w wojsku malarskie ukrywanie broni, instalacji,

ludzi, wywieœæ mo¿na wprost z artystycznych zainteresowañ Thayera. Doskonale wykszta³cony jako artysta w Nowym Jorku i w Pary¿u by³ postaci¹ nietuzinkow¹, wziêtym portrecist¹ i zawziêtym zwolennikiem wszystkiego, co naturalne. Nie wysy³a³ swych dzieci do szkó³, choæ nie by³ tak okrutnie radykalny jak jego francuski poprzednik, Jean Jakub Rousseau. Spa³ ca³y rok na œwie¿ym powietrzu, malowa³ ptaki, podgl¹da³ naturê, cierpia³ na schorzenie, które dziœ rozpoznano jako „bi-polar”. Do braku emocjonalnej równowagi zapewne przyczyni³a siê œmieræ jego dwójki dzieci, które zmar³y rok po roku oraz g³êboka depresja i w jej nastêpstwie choroba umys³owa pierwszej ¿ony, któr¹ trzeba by³o zamkn¹æ w szpitalu, gdzie wkrótce zmar³a. Jeden z jego obrazów „A Virgin” (ok. 1893) przedstawia dwójkê jego dzieci. Tylne t³o, chmury, wyidealizowanej kobiety, która je prowadzi, namalowa³ na kszta³t anielskich skrzyde³. Coraz czêœciej póŸniej Thayer przedstawia³ w³aœnie podobnie piêkne, m³ode kobiety ju¿ wprost ze skrzyd³ami u ramion – symbole piêkna, nosicielki cnót wszelkich, wprost anielskie. Publicznoœæ uwielbia³a jego malowid³a, choæ krytycy – niekoniecznie. Jeden z nich stwierdzi³, i¿ na wystawy jego obrazów trzeba przychodziæ z wiadrem, aby chwytaæ œciekaj¹cy z nich sentymentalizm. O¿eni³ siê po raz drugi, bardzo bogato, zamieszka³ w rodzinnym New Hampshire i tam w³aœnie narodzi³o siê kolejne jego artystyczne zainteresowanie: sztuka kamufla¿u – przyrodnicza mimikra. Fascynowa³ go sposób, w jaki stworzenia potrafi¹ kolorem i kszta³tem wpasowaæ siê w krajobraz, by staæ siê niemal niezauwa¿alnymi. Zacz¹³ eksperymentowaæ z malunkami naœladuj¹cymi maskowanie naturalne. Wyœmiano jego idee, szczegó³owo opracowane i przedstawione na przyk³adach w opublikowanej przezeñ ksi¹¿ce, ale znalaz³ bardzo wielu naœladowców. Dziœ sztuka ta jest ju¿ dla nas czymœ oczywistym. Warto tedy pamiêtaæ o pierwszych pomys³ach Thayera wywodz¹cych siê z dwóch najwa¿niejszych cech sztuki amerykañskiej – musi siê podobaæ i musi mieæ zastosowanie praktyczne. m


16

KURIER PLUS 16 STYCZNIA 2021

www.kurierplus.com


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.