NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS
ER KURI P L U S
P O L I S H NUMER 1314 (1614)
W E E K L Y ROK ZA£O¯ENIA 1987
M A G A Z I N E
TYGODNIK
9 LISTOPADA 2019
PE£NE WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM
í Sztuka zapomniana – str. 2 í Jak otrzymaæ odszkodowanie za wypadek w metrze? – str. 5 í Tusk rezygnuje – str. 6 í Gorzkie rozliczenia – str. 6 í Niepotrzebne ubezpieczenia – str. 13 í Co mówi¹ drzewa – str. 15 FOT. EWA ZALEWSKA
Tomasz Bagnowski
Upad³ mur, niech ¿yje mur 30. rocznica upadku muru berliñskiego przypada na czas powstawania wielu nowych murów, stalowo-betonowych i wirtualnych. Spontanicznej radoœci Niemców, którzy 9 listopada 1989 r. tañczyli, œpiewali i pili szampana witaj¹c w ten sposób koniec d³awi¹cego ich systemu komunistycznego, towarzyszy³a radoœæ Europy i œwiata, prze¿ywaj¹cego wówczas gwa³towne przemiany. Og³oszenie niepodleg³oœci przez Estoniê w 1988 r., demokratyczne przeobra¿enia w Polsce i innych krajach bloku wschodniego, zjednoczenie Niemiec i wreszcie upadek ZSRR w 1991 r., urzeczywistnia³y marzenia milionów o indywidualnej wolnoœci i prawie do samostanowienia, które przez dziesiêciolecia wydawa³y siê jedynie mrzonkami. Entuzjazm t³umów udziela³ siê filozofom, ekonomistom i politologom. Jeden z nich, Amerykanin japoñskiego pochodzenia, Francis Fukuyama, og³osi³ wówczas ksi¹¿kê „Koniec historii
i ostatni cz³owiek”, która przez kolejne dziesiêciolecia stanowi³a punkt odniesienia w rozwa¿aniach na temat przysz³oœci œwiata. Jej zasadnicze przes³anie streœciæ mo¿na nastêpuj¹co: rozprzestrzenienie siê liberalnej demokracji, wolnego rynku i stylu ¿ycia panuj¹cego w krajach zachodnich, oznacza koniec socjokulturowej ewolucji i osi¹gniêcie przez ludzkoœæ ostatecznej formy rz¹dów i organizacji stosunków spo³ecznych. Z dzisiejszego punktu widzenia teza doœæ buñczuczna, co gorsza stanowi¹ca podwaliny pod amerykañski neokonserwatyzm, który prezydent George W. Bush w politycznej codziennoœci sprowadzi³ do inwazji na Irak i próby si³owego zaprowadzenia tam demokracji. Ocenê efektów tych dzia³añ í 14 zostawmy na inn¹ okazjê.
u
Harriman State Park.
KURIER PLUS 9 LISTOPADA 2019
2
www.kurierplus.com
Sztuka zapomniana
Czes³aw Karkowski
Kogo obchodzi lady Jane? Znany francuski pisarz, Teofil Gautier, tak oto podsumowa³ wymagania stawiane odbiorcy dzie³a malarskiego sztuki akademickiej: „Jeœli goœæ w galerii zatrzymuje siê przed obrazem i miast patrzeæ i delektowaæ siê w pierwszej kolejnoœci wertuje katalog, aby znaleŸæ, jak¹ przedstawia opowieœæ, albo scenê historyczn¹, to mo¿na byæ pewnym, bez obawy pope³nienia b³êdu, ¿e niew¹tpliwie owemu cz³owiekowi obraz siê nie podoba”. Gautier poczyni³ tê uwagê w zwi¹zku z g³oœnym (bardzo g³oœnym w owych czasach), obrazem Paula Delaroche’a „Egzekucja Lady Jane”. By³ rok 1834, kiedy dzie³o francuskiego akademika wystawiono na widok publiczny po raz pierwszy. Zainteresowanie wokó³ obrazu zapanowa³o ogromne, a sam Delaroche by³ ju¿ wówczas najwiêksz¹ gwiazd¹ malarstwa w elitach spo³ecznych Francji. A wkrótce tak¿e w Wielkiej Brytanii, dok¹d malunek ten wynajêto celem zaprezentowania go angielskiej widowni. Tam kupi³ go rosyjski arystokrata do swej wystawnej Paul Delaroche - Egzekucja Lady Jane. kolekcji, nastêpnie odkupi³ go baron brytyjski. Po jego œmierci sprzeda- pytaæ: to w koñcu który z nich by³ nano dzie³o na aukcji za stosunkowo nisk¹ prawdê najlepszy? Wszyscy oni – odpocenê. Zap³acono zañ jedn¹ czwart¹ tego, wiadam. Porywaj¹ce kariery nastêpowa³y za ile wylicytowano najdro¿szy wówczas jedna po drugiej – we Francji, w Anglii, obraz brytyjskiego artysty Edwina Lans- w innych krajach europejskich. Opanowydeera. Obraz trafi³ ostatecznie na pocz¹t- wali wyobraŸniê publicznoœci, tworzyli ku XX wieku do londyñskiej Galerii Na- w³asne, bardzo dochodowe pracownie rodowej i przez dziesi¹tki lat uwa¿ano – zyski p³ynê³y z czesnego od uczniów, „Egzekucjê…” za dzie³o stracone. Znisz- którzy przybywali na naukê, ze sprzeda¿y czone w powodzi, kiedy w 1928 Tami- kolejnych dzie³. A to, ¿e by³y one zasadniza wyst¹pi³a z brzegów tak obficie, i¿ za- czo podobne do siebie, to ju¿ inna rzecz. la³a piwnice Galerii. Zosta³ odnaleziony Ów bardzo niestabilny rynek sztuki akaca³y i nietkniêty w 1973r. w zakamarkach demickiej, dyktowany aktualn¹ koniunktutego muzeum. W dziejach tego obrazu streszcza siê spora czêœæ specyfiki malarstwa akademickiego. Paul Delaroche zmar³ u szczytu s³awy i powodzenia w 1856 r. Nie spotka³ go los wielu innych akademików, o których zapomniano szybko jeszcze za ich ¿ycia. Jednego dnia s³awni i podziwiani, bogaci i wp³ywowi, nastêpnego ju¿ w spo³ecznej niepamiêci. Nikt obrazów u nich nie zamawia, nikt nie kupuje, nie chce ogl¹daæ ich dzie³. Hic transit gloria mundi… Gwa³towny upadek wielkiej kariery sztuki akademickiej jest jednym z najbardziej spektakularnych wydarzeñ w dziejach malarstwa XIX wieku. To jak wymarcie dinozaurów – nag³e i nieoczekiwane po milionach lat panowania na ziemi. O Delarochu napisa³em w superlatywach: „najs³ynniejszy”, „najdoskonalszy”, „mistrz malarstwa”. Tych samych b¹dŸ podobnych s³ów u¿y³em w odniesieniu do poprzednio omawianych artystów, jak i zapewne u¿yjê wprzysz³ych szkicach na ten temat. Czytelnik mo¿e za- Paul Delaroche - Œmieræ El¿biety, krolowej Anglii.
r¹, to kolejna specyfika handlu dzie³ami malarskimi. Mija moda i wziêty malarz sprzedaje swe dzie³a po znacznie ni¿szej cenie ni¿ aktualna gwiazda, chwilowy meteor na firmamencie malarskim. „Egzekucjê Lady Jane”, jeden z najbardziej podziwianych obrazów lat trzydziestych XIX wieku, sprzedano wkrótce za bezcen w porównaniu z „jeleniem na rykowisku” Landseera (mam w planie tekst na temat tego artysty i jego specjalnoœci malarskiej). Oczywiœcie, wahania rynkowe wystêpuj¹ tak¿e i dzisiaj, ale nigdy nie mia³y miejsca takie amplitudy cen jak w³aœnie w odniesieniu do XIX wiecznego akademizmu. W znienacka wystêpuj¹cych modach i gwa³townej utracie zainteresowania by³o coœ w rodzaju spo³ecznej histerii. Tylko w tamtych czasach by³o mo¿liwe, ¿e jeden z najbardziej cenionych i podziwianych obrazów mo¿na by³o wkrótce upchn¹æ beztrosko gdzieœ w magazynie i w zaniedbaniu zapomnieæ. W³adze National Gallery by³y przekonane, ¿e „Egzekucja Lady Jane” przepad³a w powodzi, a okaza³o siê, ¿e obraz zawiniêty w p³ótno innego malarza przetrwa³ kataklizm bez szwanku. Pocz¹tkowo zawrotne ceny za dzie³a, nastêpnie wielka przecena, a ostatecznie nic nie warta œmieæ w piwnicy. Ale wróæmy do samego obrazu. Przedstawia on egzekucjê m³odocianej królowej Anglii –
mia³a zaledwie 17 lat, gdy j¹ œciêto, a skazano na œmieræ w wyniku dynastycznych rozgrywek na dworze angielskim. Zosta³a wyniesiona na tron na skutek dworskich machinacji, aby nie dopuœciæ do koronacji córek Henryka VIII Tudora – katolickiej „krwawej Mary”, a tym bardziej El¿biety. Intryga nastêpowa³a za intryg¹. Po dziewiêciu dniach Jane zdjêto z królewskiego tronu, uwiêziono i w rok póŸniej, w 1554, stracono. Dla (potencjalnych) przeciwników politycznych nie by³o dla niej miejsca wœród ¿ywych. Obraz Delaroche’a przedstawia scenê egzekucji, jak na akademickiego artystê przysta³o, zakomponowan¹ w sposób teatralny, dramatyczno-sentymentalny. Z podestem wy³o¿onym kirem kontrastuje olœniewaj¹ca biel sukni i bladoœæ twarzy skazanej. Obok, kolorystycznie dope³niaj¹cy wizerunek, stoi na czerwono („jak krew”) ubrany kat, oparty o wielki topór. Jeden z dworaków pomaga Lady Jane po³o¿yæ szyjê na katowskim pniu. Czy tylko dramat przedstawionej sytuacji tak zachwyci³ widzów? Zapewne wziêto pod uwagê akademicki kunszt malarski Delaroche’a, doskonale zaaran¿owan¹ sceneriê pozwalaj¹c¹ w sugestywny sposób wyraziæ rozmiar tragedii – nieunikniony wyrok, kres m³odego ¿ycia, niewinnoœæ skazanej i jej samotnoœæ poœród kilku zaledwie ludzi tam obecnych. Myœlê tak¿e, i¿ we Francji, po rewolucyjnym wrzeniu 1830 r. tematyka œcinania w³adców mog³a cieszyæ siê wziêciem, równie¿ jako przypomnienie niedawnej historii zgilotynowania króla Ludwika i królowej Marii Antoniny. Niech mocni tego œwiata uwa¿aj¹, bo i na nich mo¿e przyjœæ niespodziany kres na szafocie… Delaroche specjalizowa³ siê w malarstwie historycznym – najwy¿ej cenionym przez wszystkie akademie. Przez widzów – coraz mniej. Jak podkreœli³ cytowany na pocz¹tku Teofil Gautier: od odbiorcy wymagano sporej wiedzy historycznej, aby wpierw móg³ siê zorientowaæ, co w³aœciwie artysta wyobrazi³ na p³ótnie, a nastêpnie oceniæ sztukê przedstawienia danej sytuacji; czyli skonfrontowaæ ogl¹dany wizerunek z tym, co wie na temat historycznego wydarzenia. Czyni³o to tê sztukê coraz bardziej elitarn¹: niewielu mia³o stosowne kwalifikacje (wykszta³cenie), zaœ goœci w galeriach i na okolicznoœciowych wystawach by³o coraz wiêcej. Kogó¿ w koñcu, poza garstk¹ koneserów, obchodzi³a jakaœ lady Jane? A t³a historycznego ani nie znano, ani oñ nie dbano; gdzieœ daleko, dawno temu… Innym z wielu obrazów francuskiego malarza poœwiêconego historii Anglii jest „Œmieræ El¿biety, królowej Anglii”. Leciwa w³adczyni, czuj¹c nadchodz¹cy zgon, odmówi³a po³o¿enia siê do ³ó¿ka. Siedzia³a wiele godzin na tronie, a¿ w koñcu os³ab³a, zsunê³a siê na pod³ogê na pod³o¿one poduszki i tak zmar³a. m
KURIER PLUS 9 LISTOPADA 2019
www.kurierplus.com
3
Drodzy Czytelnicy,
na liczne pytania odpowiadamy – TAK! W tym roku równie¿ organizujemy kiermasz œwi¹teczny - „Sztuka pod choinkê”. Zapraszamy 6 grudnia (pi¹tek) o godz. 19:00 do Galerii Kuriera. Polonijni artyœci, jak zwykle, zaprezentuj¹ swoje prace, które mog¹ byæ unikalnymi œwi¹tecznymi prezentami, które w dodatku nie starzej¹ siê, nie dezaktualizuj¹ i mog¹ obdarowanym towarzyszyæ w wêdrówce przez ¿ycie. Bêdzie mo¿na równie¿ kupiæ wiêksz¹ i mniejsz¹ ceramikê, ozdoby choinkowe, rêcznie zdobione kartki œwi¹teczne, itp. Dwadzieœcia procent z ka¿dego zakupionego w tym roku „dzie³a“ przeznaczamy na pomoc chrzeœcijanom w Libanie. Ojciec Pawe³ Bielecki, który od 17 lat pracuje jako misjonarz i lekarz w Bejrucie, pisze o tragicznej sytuacji w tym piêknym kraju. (Czytajcie na stronie 5). Ustaliliœmy z ojcem Paw³em, ¿e dochód ze Sztuki pod choinkê przeznaczymy konkretnie na zakup butli gazowych. Mieszkañcom i szpitalowi, który ojciec prowadzi, daj¹ siê we znaki przerwy w dostawie pr¹du i gazu. £atwo sobie wyobraziæ z jakimi groŸnymi sytuacjami siê to wi¹¿e. O atrakcjach jakie przygotowujemy na nasz choinkowy wieczór bêdziemy pisaæ w kolejnych numerach Kuriera Plus. Dziœ zachêcamy jeszcze do udzia³u w polonijnych imprezach, które bêd¹ mia³y miejsce w listopadzie. Przed nami wiele ciekawych koncertów, m.in. Chopina i Paderewskiego, a przede wszystkim w niedzielê 10 listopada z okazji Œwiêta Niepodleg³oœci akademia i film organizowane przez Weteranów w Domu Narodowym na Greenpoincie. Szczegó³y na plakacie – str. 16. Serdecznie zapraszamy w imieniu organizatorów. Zofia K³opotowska
Z wielkim ¿alem i smutkiem zawiadamiamy, ¿e 2 listopada w Nowym Jorku zmar³ po d³ugiej chorobie nasz Przyjaciel
dr Marek Zieliñski, wieloletni wiceprezes Instytutu Pi³sudskiego w Ameryce. By³ zwi¹zany z Instytutem od 1981 roku, w 2006 roku zainicjowa³ i z wiekim powodzeniem prowadzi³ szeroki program digitalizacji zasobów archiwalnych Instytutu oraz nadzorowa³ projekty z dziedziny Humanistyki Cyfrowej. Marek Zieliñski (ur. 28 listopada 1950 r. w £odzi) ukoñczy³ Politechnikê £ódzk¹, otrzyma³ doktorat w Centrum Badañ Molekularnych Polskiej Akademii Nauk w £odzi oraz kontynuowa³ studia podoktoranckie w New York University. By³ autorem 30 publikacji i 50 prezentacji w dziedzinie fizyki polimerów. Aktywnie dzia³a³ w ruchu “Solidarnoœæ”, by³ wspó³za³o¿ycielem i redaktorem czasopism “Pogl¹dy” w £odzi i “Pigu³ki” w USA. Do USA przyby³ w listopadzie 1981 r., - pracowa³ jako architekt oprogramowania dla wydawnictw New York Times i Boston Globe, stworzy³ te¿ jedn¹ z pierwszych firm dostarczaj¹cych dostêp do Internetu w Polsce.
By³ cz³owiekiem prawym i bardzo mocno zaanga¿owanym w dzia³alnoœæ Instytutu. Jego odejœcie to dla nas wszystkich ogromna strata.
¯onie Joannie i Córkom Weronice, Edycie i Alexandrze z Rodzinami sk³adamy wyrazy najwiêkszego wspó³czucia. Spoczywaj w pokoju nasz Drogi Przyjacielu. Iwona Korga z Rad¹ Dyrektorów, pracownikami i wolontariuszami IJP. NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS
KURIER P L U S
P O L I S H
W E E K L Y
M A G A Z I N E
redaktor naczelny
Zofia Doktorowicz-K³opotowska
dyrektor artystyczny Marek Rygielski
sta³a wspó³praca
Andrzej Józef D¹browski, Agata Galanis, Ma³gorzata Ka³u¿a, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel, Weronika Kwiatkowska, Katarzyna Zió³kowska
korespondenci z Polski Jan Ró¿y³³o
fotografia
Zosia ¯eleska-Bobrowski
wydawcy
John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska Adam Mattauszek
Kurier Plus, Inc. Adres: 145 Java Street Brooklyn, NY 11222
Tel: (718) 389-3018 (718) 389-0134 E-mail: kurier@kurierplus.com Internet: www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.
KURIER PLUS 9 LISTOPADA 2019
4
www.kurierplus.com
Na drogach Prawdy Bo¿ej
Ks. Ryszard Koper
Œmieræ jest tylko zamian¹ œwiatów Jezus im odpowiedzia³: „Dzieci tego œwiata ¿eni¹ siê i za m¹¿ wychodz¹. Lecz ci, którzy uznani zostan¹ za godnych udzia³u w œwiecie przysz³ym i w powstaniu z martwych, ani siê ¿eniæ nie bêd¹, ani za m¹¿ wychodziæ. Ju¿, bowiem umrzeæ nie mog¹, gdy¿ s¹ równi anio³om i s¹ dzieæmi Bo¿ymi, bêd¹c uczestnikami zmartwychwstania. A ¿e umarli zmartwychwstaj¹, to i Moj¿esz zaznaczy³ tam, gdzie jest mowa ‘O krzewie”, gdy Pana nazywa Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Bóg nie jest Bogiem umar³ych, lecz ¿ywych; wszyscy, bowiem dla Niego ¿yj¹. (£k 20, 34-38).
W
czasie pielgrzymek do Ziemi Œwiêtej nawiedzamy Górê Synaj i Klasztor œw. Katarzyny, na dziedziñcu którego roœnie krzew wspomniany w Ewangelii. Tradycja mówi, ¿e korzenie tego krzewu mog¹ siêgaæ czasu spotkania Moj¿esza z Bogiem. Jednak w tym wypadku nie s¹ wa¿ne dywagacje botaniczne, bo ca³e wydarzenie, które mia³o tu miejsce ma przede wszystkim wymiar religijny. W tym duchu wspina³em siê na Górê Synaj, gdzie Moj¿esz otrzyma³ od Boga tablice dziesiêciu przykazañ. Patrzy³em ze szczytu góry na wschodz¹ce s³oñce nad zatok¹ Akab¹. Ogniste kolory porannej zorzy przywo³ywa³y na pamiêæ Moj¿esza, który poœród dymu i ognia otrzymywa³ tablice przykazañ. A potem z pielgrzymami zatrzyma³em siê przy ognistym krzewie w klasztorze œw. Katarzyny. Moj¿esz zobaczy³ krzew, który p³on¹c nie spala³ siê. Z ciekawoœci zbli¿y³ siê do krzewu i wtedy us³ysza³ g³os Boga: „Nie zbli¿aj siê tu! Zdejm sanda³y z nóg, gdy¿ miejsce, na którym stoisz, jest ziemi¹ œwiêt¹. Powiedzia³ jeszcze Pan: Jestem Bogiem ojca twego, Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba”. W doœwiadczeniu takiej bliskoœci Boga Moj¿esz nie mia³ w¹tpliwoœci o istnieniu ¿ycia wiecznego.
W
iara w ¿ycie po œmierci jest bardzo wa¿na w naszym ¿yciu ziemskim, ponie-
wa¿ decyduje o kszta³cie naszej codziennoœci. Jezus przytoczy³ to wydarzenie w odpowiedzi saduceuszom, „którzy twierdz¹, ¿e nie ma zmartwychwstania”. Jezus nawi¹zuj¹c do spotkania Moj¿esza z Bogiem w gorej¹cym krzewie mówi: „Bóg nie jest Bogiem umar³ych, lecz ¿ywych; wszyscy, bowiem dla Niego ¿yj¹”. Gdy przyjdzie czas Jezus przez cuda wskrzeszenia i swoje zmartwychwstanie utwierdzi swoich uczniów w wierze o zmartwychwstaniu i ¿yciu wiecznym. W zasadzie wiara w Boga implikuje automatycznie nasz¹ wiarê w ¿ycie wieczne.
Tak by³o w historii opisanej w Drugiej
Ksiêdze Machabejskiej z drugiego czytania. „Siedmiu braci razem z matk¹ zosta³o schwytanych. Bito ich biczami i rzemieniami, gdy¿ król chcia³ ich zmusiæ, aby skosztowali wieprzowiny zakazanej przez Prawo”. Dla nich z³amanie Prawa by³o równoznaczne z zaparciem siê Boga, który jest dawc¹ ¿ycia wiecznego. Bracia oddaj¹ bez wahania swoje ¿ycie w nadziei, ¿e otrzymaj¹ ¿ycie wieczne. Mówi¹ miêdzy innymi: „Ty zbrodniarzu, odbierasz nam to obecne ¿ycie. Król œwiata jednak nas, którzy umieramy za Jego prawa, wskrzesi i o¿ywi do ¿ycia wiecznego”. „Z Nieba je otrzyma³em, ale dla Jego praw nimi gardzê, a spodziewam siê, ¿e od Niego ponownie je otrzymam”. „Lepiej jest tym, którzy gin¹ z r¹k ludzkich, bo mog¹ pok³adaæ nadziejê w Bogu, ¿e znów przez Niego zostan¹ wskrzeszeni. Dla ciebie bowiem nie bêdzie zmartwych-
W imieniu Komitetu Ochrony Pomnika Katyñskiego i Obiektów Historycznch, zapraszam serdecznie do udzialu w uroczystosci podniesienia polskiej flagi w Urzêdzie Miasta Jersey City (280 Grove St, Jersey City, NJ 07302).
14 listopada, godzina 2 pm Janusz Sporek
ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 3 Bilety Lotnicze 3 Wysy³ka pieniêdzy i paczek 3 T³umaczenia 3 Sprawy imigracyjne 3 Notariusz
wstania do ¿ycia”. Podobnie ich matka daje bardzo wymowne œwiadectwo wiary w ¿ycie wieczne, widz¹c okrutne cierpienia synów zachêca ich do wytrwania w wiernoœci Bogu i Jego przykazaniom. Mówi³a do nich: „Nie wiem, w jaki sposób znaleŸliœcie siê w moim ³onie, nie ja wam da³am tchnienie i ¿ycie, a cz³onki ka¿dego z was nie ja u³o¿y³am. Stwórca œwiata bowiem, który ukszta³towa³ cz³owieka i wynalaz³ pocz¹tek wszechrzeczy, w swojej litoœci ponownie odda wam tchnienie i ¿ycie, dlatego ¿e wy gardzicie sob¹ teraz dla Jego praw”. Ktoœ mo¿e powiedzieæ inne czasy, inna mentalnoœæ, inna kultura, to takie dalekie. To prawda, ale problem ¿ycia wiecznego, problem wiary w Boga, jest ci¹gle aktualny. Nawet, gdy cz³owiek czasami odchodzi od Boga, sam siebie kreuje na swojego zbawcê, to przychodzi czas powrotu do Niego. Potwierdzaj¹ to dzieje ludzkoœci. Kwesti¹ jest jak daleko cz³owiek odchodzi od Boga i na jak d³ugo.
T
ytu³owe s³owa artyku³u „Œmieræ jest tylko zamian¹ œwiatów” wypowiedzia³a znana polska piosenkarka Justyna Steczkowska. Wychowa³a siê w nietypowej rodzinie. Jej ojciec, Stanis³aw by³ ksiêdzem. Kiedy zakocha³ siê chórzystce, Danucie, zrezygnowa³ z pe³nienia pos³ugi kap³añskiej. Pozosta³ jednak nadal cz³owiekiem g³êboko wierz¹cym i chcia³ swoje sprawy ma³¿eñskie uregulowaæ zgodnie z prawem koœcielnym. Zacz¹³ starania o zwolnienie z celibatu, co uda³o siê po 32 latach i wtedy móg³ wzi¹æ œlub koœcielny z ukochan¹. ¯arliw¹ wiarê przekaza³ dziewiêciorgu swoich dzieci. Justyna Steczkowska od 19 lat jest ¿on¹ modela i architekta, Macieja Myszkowskiego. Doczekali siê trojga dzieci. Kiedy w 2011 roku jej m¹¿ zachorowa³ na raka, otrzyma³a ogromne wsparcie od fanów. Wielu z nich poleca³o Macieja w swoich modlitwach Bogu. Walka o jego zdrowie trwa³a pó³ roku. Przeszed³ dwie powa¿ne operacje i trzy cykle chemii. Kuracje i modlitwy sprawi³y, ¿e Maciej powróci³ do zdrowia. 22 lutego 2019 mia³a miejsce premiera najnowszej p³yty Justyny „Maria Magdalena: All Is One”. Artystka przyznaje, ¿e z t¹ niezwyk³¹ œwiêt¹ czuje szczególn¹ wiêŸ. „Na bierzmowaniu wybra³am sobie imiê Maria Magdalena, ale zupe³nie nie potrafiê powiedzieæ, dlaczego. Na jej temat powsta³o wiele dokumentów i filmów. Dziœ wiemy, ¿e jest to nie tylko ko-
bieta, z której wypêdzono siedem demonów. By³a to postaæ niezwykle odwa¿na i wra¿liwa” – mówi artystka. Nie ukrywa, ¿e sama równie¿ nie raz pob³¹dzi³a. W czasie swoich duchowych poszukiwañ nigdy jednak nie utraci³a wiary. „Ufam, ¿e jesteœmy kowalami swojego losu, ale te¿ wierzê w Boga, który nad nami zawsze czuwa” – dodaje Steczkowska. Artystka wspomina, ¿e w ich domu brakowa³o pieniêdzy, ale nigdy nie brakowa³o mi³oœci i zrozumienia. Rodzina potrafi³a siê jednoczyæ i byæ wsparciem w trudnych momentach. Jednym z nich by³ wypadek Justyny, gdy mia³a piêæ lat. Z tym wypadkiem zwi¹zane s¹ tytu³owe s³owa tych rozwa¿añ. Odk¹d pamiêta zadawa³a sobie pytanie: Czy jest coœ wiêcej po œmierci? Piosenkarka twierdzi, ¿e odnalaz³a twierdz¹c¹ odpowiedŸ. ¯ycie nie koñczy siê tu, na ziemi. „Jestem o tym przekonana od wypadku, który mia³am w dzieciñstwie” – mówi. Gdy mia³a piêæ lat, spad³a z roweru i uderzy³a g³ow¹ o beton. Straci³a przytomnoœæ i niemal tydzieñ by³a w œpi¹czce. Jej rodzina ca³ymi dniami modli³a siê o powrót do zdrowia. Artystka twierdzi teraz, ¿e to co zobaczy³a „po drugiej stronie” ugruntowa³o w niej wiarê w ¿ycie wieczne. Wspomina: „Znalaz³am siê ju¿ po drugiej stronie, prze¿y³am œmieræ kliniczn¹. By³am wœród anio³ów. Pamiêtam, ¿e to by³o coœ dobrego i by³o mi przyjemnie. Wiem, ¿e poza nasz¹ rzeczywistoœci¹ jest te¿ inna. Œmieræ jest tylko zamian¹ œwiatów”.
L
istopad przypomina nam o ¿yciu wiecznym i modlitwie w intencji zmar³ych. W tradycji katolickiej pielêgnowana jest wiara, ¿e ci, którzy odejd¹ z tej ziemi bez pe³nego ¿alu za grzechy, w nastêpnym ¿yciu musz¹ oczyœciæ siê, aby stan¹æ nieskalanym przed Bogiem. Tê rzeczywistoœæ nazywamy czyœæcem. Œwiêty John Henry mówi, ¿e czyœciec jest procesem uzdrawiania, które przygotowuje dusze czyœcowe na spotkanie z Bogiem. Cierpienie czyœæca wyp³ywa ze œwiadomoœci, ¿e nasze nieodpokutowane grzechy oddalaj¹ nas od Boga. Ale jest tutaj obecny Chrystus z uzdrawiaj¹ca moc¹, o któr¹ prosimy w modlitwie dla naszych zmar³ych. A zatem módlmy siê: Wieczny odpoczynek racz im daæ Panie, a œwiat³oœæ wiekuista niechaj im œwieci na wieki wieków. Amen. m
Zapraszamy na stronê Autora: www.ryszardkoper.com.pl
Grupa Pro-Life zaprasza Grupa Pro-Life œw. Maksymiliana Kolbe, zaprasza do udzia³u w Krucjacie Ró¿añcowej Matki Bo¿ej z Fatimy w Obronie ¯ycia Poczêtego, 13 listopada o 12:00 w po³udnie przed koœcio³em Œw. Antoniego i Alfonsa, Greenpoint. Bêdziemy siê modliæ z transparentami o "Zaniechanie aborcji, eutanazji, ma³¿eñstw tej samej p³ci; o powrót Ameryki do Boga". Info: brat Jan 347 938 8362
KURIER PLUS 9 LISTOPADA 2019
www.kurierplus.com
5
Jak otrzymaæ odszkodowanie za wypadek w metrze? W niedawnej sprawie u¿ytkownik metra dozna³ obra¿eñ schodz¹c po schodach stacji metra. Poœlizgn¹³ siê na karcie MetroCard le¿¹cej na schodach i dozna³ powa¿nego z³amania nogi, wymagaj¹cego interwencji chirurgicznej. W sprawach dotycz¹cych poœlizgniêæ i potkniêæ w metrze (oraz na posesjach), podmiot odpowiedzialny za sprz¹tanie pomieszczeñ musi udowodniæ, ¿e zosta³o zrobione wszystko, co jest od niego wymagane, zanim bêdzie móg³ twierdziæ, ¿e nie ponosi odpowiedzialnoœci za wypadek. Poszkodowany podró¿ny pozwa³ Zarz¹d Transportu Miejskiego miasta Nowy Jork twierdz¹c, ¿e obecnoœæ porzuconych biletów MetroCard na stacji metra by³a permanentn¹ i nigdy nie rozwi¹zan¹ sytuacj¹. W odpowiedzi przedstawiciel Zarz¹du Transportu Miejskiego stwierdzi³, ¿e podmiot odpowiedzialny za sprz¹tanie stacji metra przestrzega³ regularnego harmonogramu sprz¹tania stacji i z tego powodu nie ponosi odpowiedzialnoœci za odniesione obra¿enia. Strona poszkodowana zakwestionowa³a stanowisko Zarz¹du Transportu Miejskiego. Osoba sprz¹taj¹ca stacjê metra zezna³a bowiem, ¿e porzucone karty by³y sta³ym elementem wygl¹du schodów i wymaga³y nieustannego sprz¹tania. Dodatkowo stwierdzi³a ona, ¿e nie zawsze przestrzega³a pisemnego harmonogramu sprz¹tania i ¿e owo zaniedbanie obejmowa³o równie¿ datê wypadku. Osoba sprz¹taj¹ca nie by³a tak¿e w stanie stwierdziæ, kiedy po raz ostatni przed wypadkiem schody by³y sprawdzane lub sprz¹tane. Po zakoñczeniu fazy przed procesowej prawnicy Zarz¹du Transportu Miejskiego wyst¹pili do s¹du z wnioskiem o oddale-
nie pozwu poszkodowanego podró¿nego. Stwierdzili oni, ¿e pracownicy odpowiedzialni za sprz¹tanie stacji metra nie zostali powiadomieni o porzuconych na schodach kartach i dlatego nie mieli wystarczaj¹co du¿o czasu, aby przed wypadkiem je posprz¹taæ. Dodatkowym argumentem by³o stwierdzenie, ¿e pracowników odpowiedzialnych za sprz¹tanie stacji metra obowi¹zuje odpowiedni harmonogram, który obejmuje regularne kontrole stacji i sprz¹tanie wszystkich znalezionych w tym czasie œmieci. S¹d ni¿szej instancji zgodzi³ siê z argumentacj¹ prawników Zarz¹du Transportu Miejskiego i oddali³ sprawê. Po odwo³aniu siê poszkodowanego, s¹d apelacyjny odrzuci³ decyzjê s¹du pierwszej instancji i pozwoli³ na kontynuacjê procesu cywilnego. W Nowym Jorku w³aœciciel nieruchomoœci jest odpowiedzialny za utrzymanie i kontrolê pomieszczeñ, czyli w tym przypadku stacji metra. Musi on równie¿ wykazaæ, ¿e nie otrzyma³ wczeœniejszego powiadomienia o zagro¿eniu, które mog³o spowodowaæ obra¿enia cia³a. Mo¿e to byæ tzw. powiadomienie faktyczne – na przyk³ad zauwa¿ony przez pracownika uszkodzony schodek lub uszkodzona porêcz na stacji metra. Mo¿e to byæ równie¿ tzw. powiadomienie konstruktywne – w którym stan zagro¿enia istnia³ wystarczaj¹co d³ugo, aby osoba odpowiedzialna za kontrolê pomieszczeñ zauwa¿y³a go i dokona³a naprawy. W takim przypadku Zarz¹d Transportu Miejskiego by³ zobowi¹zane do wykazania, ¿e przestrzegane by³y prawid³owe procedury sprz¹tania w dniu wypadku – kiedy ostatni raz sprawdzane lub sprz¹tane by³y schody stacji i czy podczas tej kontroli by³y znalezione jakieœ porzucone karty przejazdu lub inne œmieci. W tej sprawie poszkodowany podró¿ny by³ w stanie cofn¹æ decyzjê s¹du pierwszej
Chcê ci powiedzieæ...
Ojciec Pawe³ Bielecki
Wojna to nie abstrakcja, to lêk jaki z nas wychodzi! Kiedy ludzie s¹ zmêczeni niepewnoœci¹ w Libanie ich strach i desperacja siê wzmaga. Chc¹ innego ¿ycia, chc¹ spokoju, chc¹ normalnoœci do której my na Zachodzie przywykliœmy. Przywykliœmy bo w naszym zachodnim œwiecie elektrycznoœæ mamy, wodê mamy, gaz mamy, pracê mamy, nadziejê mamy... A tymczasem na libañskiej ulicy ludzie pytaj¹ co dalej? Czy Hezbollah znowu zdominuje militarnie kraj, czy bêdzie jak w czasie wojny domowej czyli pustka i rozpacz? Dzisiaj pomyœlmy szczególnie serdecznie o Libanie. To w³aœnie Liban w czasie II wojny œwiatowej przyj¹³ bardzo du¿o polskich uchodŸców. To Liban zapewni³ opiekê medyczn¹ polskiej aktorce Hance Ordonównie gdy zmaga³a siê z ciê¿k¹ chorob¹. Dziœ ten sam Liban liczy po cichu na nas. Kiedy budzisz siê rano masz plany na ca³y dzieñ, masz ambicje, masz ocze-
kiwania. WyobraŸ sobie, ¿e budzisz siê pewnego dnia i mo¿esz nie mieæ planów, ambicji, oczekiwañ, bo ktoœ inny bêdzie wszystko kontrolowa³ i nie pozwoli Ci rozwin¹æ w³asnych skrzyde³. Tak siê dzieje gdy rz¹dzi gniew i ulica, a nie demokratycznie wybrana w³adza. Tak siê dzieje, gdy wojna puka do naszych drzwi. Wojna nie rodzi siê spontanicznie ale bierze siê z niepokoju w naszym sercu. Wojna to nie jakaœ abstrakcyjna myœl, ale niepokój, który emanuje z nas i zara¿a lêkiem innych. Dziœ trzeba nam zadaæ sobie pytanie czy zara¿am lêkiem innych? Czy dzielê siê z innymi gniewem czy nadziej¹? Jak mo¿emy pomóc innym czuæ siê lepiej, l¿ej, ju¿ bez lêku?... Kiedy uœwiadomimy sobie, ¿e mo¿emy innym u³atwiæ codziennoœæ, ktoœ kiedyœ u³atwi Twoj¹ i moj¹. Wierz mi. Trzymaj siê dzielnie kimkolwiek jesteœ Drogi Czytelniku! m
instancji. S¹d apelacyjny zgodzi³ siê ze stron¹ poszkodowan¹, ¿e Zarz¹d Transportu Miejskiego nie by³ w stanie udowodniæ braku powiadomienia o porzuconych na schodach kartach metra. Czyni¹c to, s¹d apelacyjny uwzglêdni³ zeznania osoby sprz¹taj¹cej stacjê metra, która zezna³a, ¿e otrzyma³a odpowiedni¹ instrukcjê sprz¹tania i pisemny harmonogram. To potwierdzi³o, ¿e Zarz¹du Transportu Miejskiego mia³o w swoich procedurach punkt dotycz¹cy sprz¹tania i usuwania porzuconych na schodach kart metra. Osoba sprz¹taj¹ca przyzna³a równie¿, ¿e nie pamiêta, czy przestrzega³a harmonogramu sprz¹tania w dniu wypadku oraz nie by³a w stanie stwierdziæ, kiedy ostatni raz sprz¹ta³a lub sprawdza³a schody metra przed wypadkiem. Na podstawie braku wiedzy osoby sprz¹taj¹cej o tym, czy zastosowa³a siê ona do procedur sprz¹tania, s¹d apelacyjny stwierdzi³, Jeœli Pañstwo sami stali siê ofiar¹ wypadku, lub znaj¹ kogoœ kto potrzebuje pomocy prawnej po wypadku, to zapraszamy do bezp³atnej konsultacji pod numerem telefonu 212-514-5100, emaliowo pod adresem swp@plattalaw.com, lub w czasie osobistego spotkania w naszej kancelarii na dolnym Manhattanie. Mo¿ecie Pañstwo równie¿ zadaæ nam pytania bezpoœrednio na stronie internetowej (www.plattalaw.com) u¿ywaj¹c emaila lub czatu, który jest dostêpny dla Pañstwa 24 godziny na dobê. Zawsze udzielimy Pañstwu bezp³atnej porady w ka¿dej sprawie, w której bêdziemy mogli Pañstwa reprezentowaæ. Na naszej stronie internetowej mog¹ Pañstwo (po lewej jej stronie) sami sprawdziæ status swojej sprawy s¹do-
¿e Zarz¹d Transportu Miejskiego nie udowodni³ przestrzegania harmonogramu sprz¹tania i usuwania problemu porzuconych kart. Przypadek ten pokazuje, ¿e w³aœciciel nieruchomoœci odpowiedzialny za utrzymanie budynku lub przestrzeni publicznej musi mieæ takich pracowników którzy przestrzegaj¹ instrukcji i harmonogramu. W przypadku poœlizgniêcia siê i upadku na œmieciach lub innej zaniedbanej powierzchni wa¿ne jest, aby jak najszybciej skontaktowaæ siê z prawnikiem. Nasi detektywi mog¹ natychmiast udaæ siê na miejsce wypadku i porozmawiaæ ze wszystkimi œwiadkami lub pracownikami, którzy zaobserwowali niebezpieczne warunki. Badaj¹c tak szybko miejsce wypadku mo¿emy udowodniæ, ¿e warunki by³y niebezpieczne, a w³aœciciel nieruchomoœci by³, a przynajmniej powinien byæ, ich œwiadomy. m wej (prowadzonej nawet przez inn¹ kancelariê), po wpisaniu numeru akt s¹dowych (index number) swojej sprawy w istniej¹ce tam pole. Ta czêœæ strony jest skonfigurowana bezpoœrednio z oficjalnym systemem s¹dowym stanu Nowy Jork, dziêki czemu wiadomoœci jakie uzyskaj¹ tam Pañstwo na temat swoich spraw s¹ oficjalnymi danymi s¹dowymi. Gdyby z jakiegokolwiek technicznego powodu nie uda³o siê Pañstwu odnaleŸæ swojej sprawy w tym systemie, to z przyjemnoœci¹ pomo¿emy j¹ odnaleŸæ telefonicznie.
The Platta Law Firm, PLLC 42 Broadway, Suite 1927, NY, NY 10004 www.plattalaw.com tel. 212 – 514 – 5100
KURIER PLUS 9 LISTOPADA 2019
6
Widziane z Providence...
www.kurierplus.com
Kazimierz Wierzbicki
Tusk rezygnuje By³y premier RP, a obecnie szef Rady Europejskiej Donald Tusk stwierdzi³, ¿e nie bêdzie ubiega³ siê o fotel prezydencki w wiosennych wyborach 2020 roku. W wydanym we wtorek oœwiadczeniu Tusk t³umaczy³ to nastêpuj¹co: „Po g³êbokim namyœle podj¹³em decyzjê, ¿e nie bêdê kandydowa³ w zbli¿aj¹cych siê wyborach prezydenckich. Og³aszam tê decyzjê dzisiaj, bo czas nagli, a nie chcia³bym w ¿aden sposób utrudniaæ opozycji procesu wy³aniania kandydatów. Uwa¿am, ¿e mo¿emy te wybory wygraæ, ale do tego potrzebna jest kandydatura, która nie jest obci¹¿ona baga¿em trudnych, niepopularnych decyzji, a ja takim baga¿em jestem.” Decyzja by³ego przywódcy Platformy Obywatelskiej sta³a siê wiadomoœci¹ numer jeden w krajowych mediach. Podkreœla siê, ¿e Tusk zrezygnowa³ prawdopodobnie ze startu w przysz³orocznych wyborach ju¿ kilka miesiêcy temu, ale zwleka³ z og³oszeniem takiego postanowienia. By³y premier liczy³ na sukces polskiej opozycji w majowych wyborach do parlamentu europejskiego. Nawet nieznaczne zwyciêstwo Koalicji Europejskiej zadecydowa³oby o jego powrocie do polskiej polityki. Jak wiadomo w eurowyborach zdecydowany sukces odnios³a Zjednoczona Prawica. Komentarze po obu stronach sceny politycznej sugeruj¹, ¿e Tusk jest postaci¹ z przesz³oœci i dla wielu wyborców by³by politykiem ma³o rozpoznawalnym. W polskiej polityce praktycznie nie istnieje od piêciu lat, odk¹d zdoby³ wysokie stanowisko w Unii Europejskiej. M³odzi wyborcy znaj¹ go bardzo ma³o.
Powszechnie uwa¿a siê, ¿e obecny szef Rady Europejskiej mia³by du¿y, negatywny elektorat w Polsce. Wi¹¿e siê to ze sprawowaniem przez niego rz¹dów w latach 2007 – 2014. Jako premier by³ odpowiedzialny za szereg niepopularnych decyzji, w tym podwy¿szenie wieku emerytalnego. Dla Donalda Tuska istotna jest równie¿ pamiêæ o przegranej w wyborach prezydenckich w roku 2005. By³a to pora¿ka traumatyczna. Z³o¿y³ siê na ni¹ tak¿e nieudany wystêp Tuska w telewizyjnej debacie ze œp. Lechem Kaczyñskim, który odniós³ sukces w tamtych wyborach. Powtórka takiej klêski by³aby niezwykle ciê¿ka i bolesna. Nie wiadomo równie¿ czy by³y premier móg³by liczyæ na maszynê wyborcz¹ Platformy. Maszyna ta nie zda³a egzaminu w wyborach prezydenckich i parlamentarnych cztery lata temu, jak równie¿ w tegorocznych eurowyborach i wyborach sejmowych. O niedostatkach dzia³alnoœci sztabu wyborczego PO przekona³ siê Bronis³aw Komorowski w 2015 r. * Politykiem, który mo¿e byæ szczêœliwy po og³oszeniu rezygnacji Tuska jest prezydent Andrzej Duda. Jego szanse na reelekcjê s¹ obecnie bardzo du¿e. By³y premier Leszek Miller oœwiadczy³ niedawno, ¿e bez udzia³u Tuska w wyborach, Duda ma szanse na zwyciêstwo w pierwszej turze. Z decyzji Donalda Tuska jest na pewno zadowolone kierownictwo partii rz¹dz¹cej. Rzecznik PiS-u Rados³aw Fogiel oœwiadczy³: „Ta decyzja œwiadczy o tym, ¿e Donald Tusk prawdopodobnie uzna³, ¿e nie ma szans na zwyciêstwo w tych wyborach. Sam to zreszt¹ przyznaje. To jest poniek¹d ocena jego dorobku jako premiera”. Fogiel doda³, ¿e wiadomoœæ ta z³ama³a serce wielu dzia³aczom opozycji. * W najbli¿szym czasie kierownictwo Koalicji Obywatelskiej (PO) zadecyduje w jaki sposób wyznaczy swojego kandy-
data w wyborach prezydenckich. Niewykluczone, ¿e odbêdzie siê to w drodze prawyborów, w których bêd¹ mogli g³osowaæ wszyscy cz³onkowie ugrupowania. Oficjalne zatwierdzenie kandydata nast¹pi podczas zjazdu Platformy w styczniu. Jak na razie najwiêksze szanse na uzyskanie nominacji ma Ma³gorzata Kidawa-B³oñska, by³a marsza³ek a obecnie wicemarsza³ek sejmu. Dopuszcza siê mo¿liwoœæ startu w wyborach prezydenckich prezydenta stolicy Rafala Trzaskowskiego lub prezydenta Gdañska Aleksandry Dulkiewicz. Szanse tych polityków na zamieszkanie w pa³acu prezydenckim s¹ jednak niewielkie. Kidawa-B³oñska jako cz³onkini œcis³ego kierownictwa PO jest obci¹¿ona baga¿em wielu b³êdów i niepopularnych decyzji podjêtych w czasach rz¹dow Platformy w latach 2007-2015. Trzaskowski i Dulkiewicz s¹ politykami zdolnymi ale ma³o doœwiadczonymi i doœæ m³odymi (odpowiednio 47 i 40 lat). Pewne szanse na przejœcie do drugiej tury mia³by prezes PSL W³adys³aw Kosiniak-Kamysz. Musia³by jednak zdobyæ poparcie czêœci elektoratu Platformy i lewicy. Ewentualni kandydaci innych stronnictw – jak SLD, Wiosny czy Konfederacji – nie wchodz¹ raczej w rachubê. * Wszystko wskazuje na to, ¿e dzia³alnoœæ Donalda Tuska w polskiej polityce powoli siê koñczy. Przez prawie 30 lat by³ jednym z najbardziej znanych polityków III Rzeczpospolitej. Funkcje szefa rz¹du sprawowa³ najd³u¿ej (siedem lat) ze wszystkich premierów po roku 1989. Nie mo¿na mu odmówiæ wielu zdolnoœci, pewnej charyzmy a nawet czaru. Potrafi zjednywaæ sobie ludzi, jest dobrym mówc¹, zna jêzyki obce (bieg³ej znajomoœci niemieckiego mia³a nauczyæ go babcia; póŸniej nauczy³ siê ca³kiem nieŸle angielskiego). Te cechy zdecydowa³y zapewne, ¿e zosta³ pierwszym Polakiem, który doszed³ do szczytu w³adzy
w niezwykle znacz¹cej organizacji miêdzynarodowej. Na przewodnicz¹cego Rady Europejskiej zosta³ wybrany dwukrotnie: w 2014 i 2017 roku. Jest niemal pewne, ¿e po odejœciu ze swej funkcji w Brukseli bêdzie mianowany na wa¿ne stanowisko szefa Europejskiej Partii Ludowej, w sk³ad której wchodzi m.in. rz¹dz¹ca w Niemczech chadecja. Donald Tusk jest typowym przedstawicielem liberalnych elit europejskich. Wydaje siê, ¿e jako polityk czu³by siê lepiej w Niemczech, Holandii lub we Francji ni¿ w swoim w³asnym kraju. W pe³ni popiera wolnorynkow¹ gospodarkê; jest zwolennikiem globalizmu, praw dla mniejszoœci seksualnych, rozdzia³u koœcio³a od pañstwa. Jego przeciwnicy polityczni mawiaj¹, ¿e kocha bardziej siebie samego ni¿ Polskê. W opublikowanym w roku 1987 artykule Donald Tusk przyzna³ siê, ¿e polska historia, tradycja i mentalnoœæ narodowa wywo³uje u niego odruch sprzeciwu. Zaznaczy³, ¿e je¿eli na Zachodzie najwiêksz¹ wartoœci¹ jest kultura, cywilizacja i pieni¹dz to dla Polaków najbardziej cenne jest has³o „Bóg, Honor, Ojczyzna”. W³aœnie wtedy u¿y³ sformu³owania, które ci¹gnie siê za nim od ponad 30 lat – „polskoœæ to nienormalnoœæ”. * Tusk obieca³, ¿e udzieli poparcia kandydatowi opozycji w wyborach prezydenckich. Ludowcy maj¹ nadziejê, ¿e takie „namaszczenia” uzyska W³adys³aw Kosiniak-Kamysz, co zwiêkszy³oby jego szanse na wejœcie do II tury wyborów. Przeciwnicy Grzegorza Schetyny w Platformie licz¹ na pomoc Tuska w usuniêciu obecnego prezesa PO z jego stanowiska. Niektórzy obserwatorzy zastanawiaj¹ siê jednak, czy poparcie by³ego premiera mo¿e komukolwiek pomóc czy te¿ zaszkodziæ. Pojawiaj¹ siê g³osy, ¿e w aktualnej polskiej polityce Tusk nie jest ju¿ nikomu potrzebny. m
"Gorzkie rozliczenia" w Harvard University Press Nak³adem Harvard University Press ukaza³a siê praca izraelskiego profesora Dana Porata pt. „Gorzkie rozliczenia – Izrael os¹dza ocalonych z holokaustu jako nazistowskich kolaborantów” (Bitter Reckoning: Israel Tries Holocaust Survivors as Nazi Collaborators). Sam prof. Porat streœci³ swoj¹ pracê na ³amach tygodnika „Time” 25 paŸdziernika br., tytu³uj¹c artyku³ „Jak izraelski wymiar sprawiedliwoœci postêpowa³ z domniemanymi ¿ydowskimi kolaboratorami w obozach koncentracyjnych – i dlaczego jest to wci¹¿ wa¿ne dzisiaj” (How Israel’s Justice System Dealt With Alleged Jewish Collaborators in Concentration CampsAnd Why That Still Matters Today). Ju¿ pierwszy akapit tego omówienia przykuwa uwagê czytelnika: „Gdy si³y alianckie sforsowa³y w 1945 roku bramy obozów koncentracyjnych, odkry³y one nie tylko stosy trupów i dziesi¹tki wycieñczonych wiê¿niów lecz równie¿ ocalonych, szukaj¹cych zemsty. Wielu z ocalonych szuka³o rewan¿u nie tylko wobec Niemców lecz równie¿ wo-
bec ¿ydowskich funkcjonariuszy obozów i gett. WiêŸniowie bili i linczowali ¯ydów, którzy jako policjanci w gettach oddawali ich samych oraz ich rodziny w rêce nazistów lub którzy, jako obozowi kapo, przeœladowali i mêczyli ich.” Mimo relacji wielu naocznych, ¿ydowskich œwiadków tych okrucieñstw, temat ten przez dziesiêciolecia pozostawa³ najœciœlejszym historycznym tabu. Profesor Porat zmierzy³ siê z podjêciem tych zagadnieñ, przedstawiaj¹c je chronologicznie z perspektywy izraelskiego wymiaru sprawiedliwoœci. Pierwsze próby mia³y miejsce w brytyjskiej mandatowej Palestynie. Próba powo³ania „s¹dów honorowych”, z³o¿onych z prominentnych osób, wobec istniej¹cych rozdzwiêków i obstrukcji – nie powiod³a siê. Po proklamacji pañstwa izraelskiego w 1948 roku, ministerstwo sprawiedliwoœci w roku 1950 przedstawi³o Knessetowi do zatwierdzenia ramowe zasady s¹dowego postêpowania wobec takich osób. Przez pierwsze dwa lata zrównywano przestêpcz¹ dzia³alnoœæ nazistów z kolaboruj¹cymi ¯ydami. Wyroki by³y
jednak nadzwyczaj ³agodne: zaledwie szeœciu by³ych kapo skazano na kary przeciêtnie piêciu lat wiêzienia, wydano tylko jeden wyrok œmierci na niejakiego Yehezkela Junkstera. Wyroku tego nie wykonano, gdy¿ po interwencji tamtejszego S¹du Najwy¿szego w latach 195257 zmieniono wyk³adniê: naziœci mog¹ byæ œcigani za swoje zbrodnie lecz kolaboruj¹cy ¯ydzi ju¿ nie. Pojawi³a siê wówczas w¹tpliwoœæ, czy w ogóle mo¿liwe bêdzie ukaranie by³ych ¯ydów-przeœladowców. W nastêpnym etapie 195862 pojawi³a siê osobliwa formu³a, i¿ byli przeœladowcy pope³nili „czyny naganne lecz w dobrej wierze”. Rozleg³y siê g³osy, by „nie grzebaæ siê w przesz³oœci lecz wybraæ przysz³oœæ”. Po procesie Eichmanna w 1961 i niejakiego Hirscha Barenblata w 1963 roku, izraelski wymiar sprawiedliwoœci przyj¹³ jako generaln¹ wyk³adniê, i¿ byli ¿ydowscy policjanci, funkcjonariusze gett i obozowi kapo byli tylko „ofiarami nazistów”. Szczegó³y dotycz¹ce powy¿szych procesów s¹ sk¹pe, poniewa¿ dopiero ostatnio izraelskie archiwa pañstwowe zaczê³y upubliczniaæ niektóre dokumenty. Pro-
fesor Porat przejrza³ tysi¹ce dostêpnych transkryptów. Dostrzeg³ w nich zarówno bezwzglêdny przymus ludzi postawionych wobec diabelskich wyborów, jak równie¿ niezrozumia³¹, potworn¹ nadgorliwoœæ w wykonywaniu niemieckich poleceñ, nawet gdy taka sadystyczna nadgorliwoœæ nie by³a wymagana lub by³a ca³kowicie zbêdna.
Omówienie Jan Kiliñski
KURIER PLUS 9 LISTOPADA 2019
www.kurierplus.com
7
Kartki z przemijania Jubileusz 100-lecia otwockiego Liceum Ogólnokszta³c¹cego im. Konstantego Ildefonsa Ga³czyñskiego otworzy³ w mej pamiêci pokaŸn¹ szkatu³ê ze wspomnieniami z lat 1963 – 67. Mimo nieszczêœæ, które wówczas spada³y na moj¹ rodzinê, by³y to lata dla mnie szczêœliwe. Mo¿e dlatego, ¿e w tym¿e liceum mog³em sprawdziæ swoje mo¿liwoœci na ró¿nych polach i zdobyæ uznanie osób, z których zdaniem siê liczy³em i które mnie kszta³towa³y. W poprzednim odcinku „Kartek” pisa³em o nauczycielach, którzy najmocniej zapisali siê w tej¿e pamiêci: rusycyœcie Henryku Kwinto, matematyku Alfredzie Chmieliñskim, polonistce Ewie Solskiej oraz jej mamie – nauczycielce biologii Annie Solskiej, która naszym liceum kierowa³a w latach 1952 – 1967. Dziœ pragnê wspomnieæ jeszcze dwóch belfrów, z którymi mia³em szczególnie dobry kontakt na lekcjach i poza nimi – Zbigniewa Minakowskiego, polonistê wyk³adaj¹cego tak¿e historiê filozofii, zas³u¿onego dla tajnego nauczania w Otwocku i Jerzego Offmañskiego, anglistê, o którym kr¹¿y³y legendy, i¿ walczy³ w RAF-ie. Obaj obdarzali mnie sympati¹, gdy¿ ciekawi³a mnie filozofia oraz literatura angielska i amerykañska. Widz¹c moje zainteresowanie, dorzucali mi ró¿ne informacje na przerwach lub po lekcjach i polecali dodatkowe lektury. Z notatek sporz¹dzonych na lekcjach Minakowskiego korzysta³em póŸniej przygotowuj¹c siê do egzaminu z filozofii na uniwersytecie, zaœ wiadomoœci o twórczoœci najwybitniejszych pisarzy angielskich i amerykañskich zdobyte na lekcjach Offmañskiego przydawa³y mi siê na egzaminach z literatury anglojêzycznej. Obaj nauczali tradycyjnymi metodami, trzymaj¹c siê porz¹dku chronologicznego i ³adu logicznego oraz zasady klasycznej przejrzystoœci. U Offmañskiego musieliœmy uczyæ siê na pamiêæ wybranych przez niego fragmentów z nas³ynniejszych dzie³ wielkiej klasyki, na co nie mieliœmy czasu w powodzi innych zadañ domowych. Pisaliœmy zatem zadane fragmenty na kartonach rysunkowych literami tak du¿ymi, ¿eby móg³ je odczytywaæ kolega lub kole¿anka recytuj¹ca przy stoliku nauczyciela. Trzymaliœmy te kartony miêdzy rzêdami
w ³awkach tak, ¿eby oni mogli je widzieæ. Efekty by³y nadzwyczajne. Offmañski by³ zdumiony, ¿e tak dobrze nam idzie, coœ podejrzewa³, ale nigdy nie przy³apa³ osób trzymaj¹cych te kartony. Wiêkszoœæ innych nauczycieli tak¿e wyk³ada³a w sposób przystêpny, acz nie zawsze porywaj¹cy. Poza tym nie wszystko wchodzi³o mi do g³owy. Doœwiadczenia fizyczne i chemiczne rozumia³em, natomiast nie radzi³em sobie z zadaniami obliczeniowymi z tych przedmiotów. Nauka o komórkach, dinozaurach i pierwotniakach nie poci¹ga³a mnie zbytnio, podobnie jak i uprawy w ró¿nych czêœciach œwiata. Nie wiem, jakim cudem wchodzi³a mi do g³owy astronomia wyk³adana przez Tadeusza Rubczaka. Z rysunku i pisma technicznego te¿, nie wiedzieæ czemu, by³em niez³y u lwowianina Zbigniewa Michotka, brata s³awnego wówczas piosenkarza Jerzego Michotka. Mapy wci¹ga³y mnie bez reszty i tak jest do tej pory, choæ s¹ to ju¿ mapy satelitarne. Na mapy profesora Eugeniusza Romera patrzy³em z zachwytem dla ich kolorystyki. Lekcje geografii prowadzi³a Kazimiera Zitek, dzia³aczka ruchu oporu i wiêŸniarka Pawiaka oraz obozu koncentracyjnego w Ravensbruck, który okaza³ siê dla niej szko³¹ nie tylko przetrwania, ale i ¿ycia. Opowieœci o jej wiêziennych obozowych doœwiadczeniach i wyniesione zeñ praktyczne nauki pamiêtam do dzisiaj, podobnie jak i oburzenie, ¿e w 1966 roku biskupi polscy przebaczyli Niemcom ich winy i sami poprosili o przebaczenie. To ubod³o j¹ do ¿ywego. O cechach innych narodowoœci mówi³a pos³uguj¹c siê obozowymi obserwacjami, nie unikaj¹c przy tym stereotypów. By³a groŸna i zani¿a³a oceny w naszej klasie, bo by³a zazdrosna, ¿e mamy we wszystkim lepsze wyniki od klasy, której jest wychowawczyni¹. Ja jednak mia³em u niej pi¹tkê. I podczas nauki, i na maturze. Pi¹tkê mia³em równie¿ z historii, wyk³adanej przez Henrykê Kuklê, która nie kry³a swoich lewicowych przekonañ. Poleca³a mi przygotowanie prezentacji najbardziej trudnych wydarzeñ, takich jak powstanie listopadowe, powstanie styczniowe, rusyfikacja kraju, dzieje PPSu, czy odzyskanie niepodleg³oœci w 1918 roku. Do referatów, dobiera³em ilustracje i prezentowa³em je przez rzutnik. Organizowa³em równie¿ wycieczki szlakiem powstania listopadowego i do miejsc zwi¹zanych z powstaniem styczniowym w Warszawie. Skoro mowa o wycieczkach, przypominam sobie, i¿ projektowa³em równie¿ kilkudniowe wycieczki krajoznawcze m.in. do Krakowa przez Kazimierz Dolny, Na³ê-
Tydzieñ na kolanie Poniedzia³ek Wszystko p³ynie. Tak szybko, ¿e trudno ogarn¹æ. Czasami warto zacytowaæ coœ, co porz¹dkuje. Zaskakuj¹co trafny Zygmunt Bauman z ksi¹¿ki napisanej w 2009 r. Jego komusza przesz³oœæ nie uniewa¿nia wspó³czesnej spostrzegawczoœci. Przeczytajcie sami: „Nieuchwytny i niezauwa¿alny czas software’owego œwiata jest tak¿e czasem bez konsekwencji. Momentalnoœæ oznacza b³yskawiczne, bezzw³oczne spe³nienie, ale tak¿e natychmiastowe wyczerpanie siê i znikniêcie zainteresowania. Dystans czasowy oddzielaj¹cy koniec od pocz¹tku kurczy siê albo ostatecznie znika. Oba pojêcia, s³u¿¹ce kiedyœ do oznaczania up³ywu czasu, a wiêc tak¿e do szacowania utraconej wartoœci, postrada³y w du¿ej czêœci znaczenie, którego Ÿród³em – jak zawsze w takich przypadkach – by³ wyrazisty charakter opozycji. Zosta³y nam tylko chwile – punkty bezimienne. Ale czy taki czas, czas zbudowany z szeregu chwil bezimiennych, jest wci¹¿ jeszcze czasem, który znamy?” Fragment ksi¹¿ki „P³ynna nowoczesnoœæ”. Wtorek œwit Dzisiejsze czytania, opowieœæ o pokorze. Œwiêty Pawe³ w Liœcie do Rzymian (Rz 12): „Nie opuszczajcie siê w gorliwo-
Andrzej Józef D¹browski
œci. B¹dŸcie p³omiennego ducha. Pe³nijcie s³u¿bê Panu. Weselcie siê nadziej¹. W ucisku b¹dŸcie cierpliwi, w modlitwie wytrwali. Zaradzajcie potrzebom œwiêtych. Przestrzegajcie goœcinnoœci. B³ogos³awcie tych, którzy was przeœladuj¹. B³ogos³awcie, a nie z³orzeczcie. Weselcie siê z tymi, którzy siê wesel¹, p³aczcie z tymi, którzy p³acz¹. B¹dŸcie zgodni we wzajemnych uczuciach. Nie goñcie za wielkoœci¹, lecz niech was poci¹ga to co pokorne.”. Na dok³adkê Dawidowy Psalm 131: Panie, moje serce siê nie pyszni i nie patrz¹ wynioœle moje oczy. Nie dbam o rzeczy wielkie ani o to, co przerasta me si³y. Lecz uspokoi³em i uciszy³em moj¹ duszê, Jak dziecko na ³onie swej matki, jak ciche dziecko jest we mnie moja dusza. Izraelu, z³ó¿ nadziejê w Panu, teraz i na wieki. Wtorek Donald Tusk nie bêdzie kandydowa³ na prezydenta RP. O rany Julek, ale¿ mi niespodzianka! Ci, którzy wierzyli, ¿e legendarny kiedyœ w obijaniu Braci Kaczyñskich „Kierownik” wróci z Brukseli i jako kandydat ca³ej totalniackiej opozycji wygra w przysz³ym roku z Andrzejem Dud¹, srodze siê rozczarowali. I dobrze, niech p³acz¹. G³ównie nad swoj¹ naiwnoœci¹. ¯e niby po piêciu latach na wypasionej posadzie, bez wiêkszej odpowiedzialnoœci i nerwów, Tusk bêdzie ryzykowa³ powrót do Polski
czów, Lublin, £añcut i Wieliczkê oraz w Sudety przez Paczków, Góry Sowie i Skaliste. Niezwyk³¹ atrakcj¹ by³a wycieczka statkiem do Trójmiasta i na Hel oraz w klasie maturalnej sylwestrowa wyprawa do Zakopanego z wypadami na oœnie¿one szczyty tatrzañskie. Podczas tych¿e wycieczek mieliœmy wiele weso³ych przygód, tak¿e tych ukrytych przed okiem wychowawcy i przedstawicieli komitetu rodzicielskiego. Podczas postoju statku we W³oc³awku i Toruniu, z racji „doros³ego” wygl¹du i „doros³ego sposobu mówienia”, musia³em skakaæ do sklepów monopolowych po wina. Raz bia³e, raz czerwone. A i mocniejsze procenty te¿ by³y przemycane, wstyd siê przyznaæ. Tañczy³o siê po nich znakomicie, nawet do pó³nocy. Podczas boogie woogie, rock and rolla i twista statek niebezpiecznie siê ko³ysa³. My tak¿e. Nie by³em œwiêty ani podczas wycieczek, ani zabaw ju¿ to klasowych, ju¿ to szkolnych. Robi³em jeden kawa³ po drugim i inicjowa³em jakieœ brawurowe sytuacje. Wiêkszoœæ potajemnie, ma siê rozumieæ. Na szczêœcie jakoœ nie wpada³em. Nauczyciele mi wierzyli i nie widzieli we mnie chuligana, którym bywa³em od czasu do czasu. Ba, zdarza³o siê, ¿e na godzinach wychowawczych by³em stawiany za wzór, co by³o dla mnie rzecz¹ wielce wstydliw¹. Jakby tego by³o ma³o, w ramach wyró¿nienia musia³em wyg³aszaæ rocznicowe referaty o bohaterach narodowych, naukowcach lub twórcach, którzy obchodzili jakieœ okr¹g³e lecie. Podczas kilku godzin wychowawczych musia³em tak¿e prowadziæ lekcje dobrego wychowania. Pos³ugiwa³em siê przy tym m.in. przedwojennym podrêcznikiem „M³odzieniec dobrze wychowany”, poradnikiem „Jak siê zachowaæ” oraz „Demokratycznym savoir vivrem” Jana Kamyczka (czyli Janiny Niepohorskiej), publikowanym w „Przekroju”. Tygodnik ten kupowa³o siê wówczas w kioskach „Ruchu” spod lady, czyli po znajomoœci. Ci¹g dalszy w nastêpnym numerze. * Z najwiêkszym smutkiem ¿egnam dra Marka Zieliñskiego, mojego merytorycznego, komputerowego i digilizacyjnego opiekuna w Instytucie Pi³sudskiego w Nowym Jorku. Na gruncie prywatnym po³¹czy³o nas podobne poczucie humoru i myœlenie niezale¿ne od najró¿niejszych trendów, uk³adów i politycznych zale¿noœci. Brak Marka ju¿ dzisiaj mocno odczuwam. m
(œmiem twierdziæ, ¿e Duda pokona³by go spokojnie) aby uczestniczyæ w nawalance? Co to, to nie. Jest zbyt wygodny i… leniwy, ¿eby wypruwaæ sobie ¿y³y. Dostanie kolejn¹ brukselsk¹ posadkê, za dobr¹ kasê, bez wiêkszej odpowiedzialnoœci i bêdzie Wernyhor¹ Opozycji zza granicy. S³owem, „Autorytetem” od walki z polskim autorytaryzmem, faszyzmem, kaczyzmem, czym tam jeszcze… Œroda „Chcielibyœmy, aby polityka zagraniczna by³a racjonalna. Ale ona nie jest racjonalna” mówi Krzysztof Rak autor ksi¹¿ki „Polska. Niespe³niony sojusznik Hitlera”. Rzeczywiœcie, wszystko „dzieje siê” samo, g³ównie bez planu, wy³ania siê z chaosu, co widaæ po studiach dokumentów. Wp³yw jednostki na wydarzenia jest znikomy, decyduj¹ szerokie procesy spo³eczne. Piêkna anegdota o tym, kim wed³ug Bismarcka mia³ byæ „m¹¿ stanu”. To ten, co p³ynie w ³ódeczce w nurcie rzeki i stara siê nie rozbiæ. Jego g³ówny wysi³ek: trzymanie siê biegu rzeki i zapobieganie wp³yniêciu na mielizny. Wed³ug drugiego twierdzenia kanclerza B.: m¹¿ stanu to ten, który obserwuje Pana Boga jak przebiega Historiê, ale uczepia siê jego p³aszcza i stara siê jak najd³u¿ej trzymaæ po³ów tego p³aszcza… * Kolejny dobry kawa³ek z „Nowej Konfederacji”. Esej Przemys³awa Gêbali o mrocznej stronie cyfrowej rewolucji: „Internet s³u¿y do siania nienawiœci i strachu na ca³ym œwiecie. Nie tylko w Wielkiej Brytanii i Ameryce, ale te¿ we Fran-
cji, na Wêgrzech, w Brazylii, Mjanmie i Nowej Zelandii. (…) Mo¿ecie pomyœleæ: „To tylko kilka reklam, a ludzie i tak wiedz¹ swoje”. Grubo siê mylicie. Szerzenie k³amstw op³acanych nielegaln¹ gotówk¹, z ukrycia, pochodz¹c¹ nie wiadomo sk¹d, to nie demokracja. To dzia³alnoœæ wywrotowa, w której jesteœcie wspólnikami”. „Cyfrowe media winne s¹ temu, ¿e rzadziej „u¿ywamy” mózgu, w zwi¹zku z czym z czasem s³abnie tak¿e nasz potencja³ umys³owy. Poza tym wp³ywaj¹ niekorzystnie na rozwój mózgu m³odych ludzi, przez co zdolnoœci kognitywne z góry pozostaj¹ ograniczone do pewnego ni¿szego poziomu”. „Manfred Spitzer pisze: <Internet pe³en jest podejrzanej jakoœci kontaktów spo³ecznych – od podszywania siê pod kogoœ innego przez drobne i wiêksze oszustwa a¿ po prawdziw¹ przestêpczoœæ. W wirtualnym œwiecie roi siê od k³amstwa, mobbingu, matactwa, agresywnych zachowañ, nagonek i pomówieñ! Nie dziwi wiêc, ¿e portale spo³ecznoœciowe wpêdzaj¹ m³odych u¿ytkowników w depresjê i samotnoœæ. Brak samokontroli, depresja i samotnoœæ to we wspó³czesnym spo³eczeñstwie najwa¿niejsze czynniki stresuj¹ce. Prowadz¹ one do obumierania komórek nerwowych i w d³u¿szej perspektywie sprzyjaj¹ rozwojowi demencji>>”. „Tylko æwicz¹c w³asny umys³ i wiedz¹c, jak dzia³a œwiat, równie¿ ten cyfrowy, mamy szansê staæ siê podmiotem, a nie przedmiotem w behawioralnej wojnie o nasz¹ uwagê, o nasze zasoby, o kontrolê nad naszym ¿yciem”.
Jeremi Zaborowski
Nr 144
Nowy Jork
9 listopada 2019
FOT. REMIGIUSZ MAKAREWICZ
W Augustowie ods³oniêto pomnik sponsorowany przez Okrêg 2. SWAP
Reprezentant IPN odniós³ siê tak¿e do postawy Moskwy wobec sprawy ustalenia miejsca spoczynku zamordowanych. – Rosja nie chce wspó³pracowaæ w kwestii ujawnienia do³ów œmierci ofiar ob³awy augustowskiej, gdy¿ ta zbrodnia by³a dokonana po wojnie, czyli zalicza siê do zbrodni ludobójczych, a nie wojennych. Do tego mord na ofiarach ob³awy uderza w lansowany przez Rosjê mit bo-
szar, Rosjanie zaanga¿owali do jej przeprowadzenia ponad 40 tysiêcy ¿o³nierzy. Wyj¹tkowe by³o równie¿ to, ¿e w przeciwieñstwie do innych ob³aw na Niez³omnych, które przeprowadza³o NKWD, tê zrealizowano g³ównie si³ami Armii Czerwonej a kierowa³ ni¹ Smiersz – podkreœli³ naczelnik bia³ostockiego Biura Upamiêtniania Walk i Mêczeñstwa.
Pierwsza czêœæ uroczystoœci mia³a miejsce na Rynku Zygmunta Augusta. To w³aœnie ten polski król by³ za³o¿ycielem miasta, malowniczo otoczonego puszcz¹ i trzema przepiêknymi jeziorami. Na uroczystoœciach poœwiêcenia pomnika w dniu 23 wrzeœnia 2019 roku w³adze gminy reprezentowa³ burmistrz, Miros³aw Korolczuk. – Dla nas, mieszkañców, ob³awa augustowska to historia wci¹¿ ¿ywa. Augustów o ob³awie i jej ofiarach pamiêta i bêdzie pamiêta³. Prawda o ob³awie zas³uguje na pamiêæ Polski i ca³ego œwiata – powiedzia³. Jaros³aw Schabieñski, historyk, przedstawiciel Instytutu Pamiêci Narodowej, przybli¿y³ sytuacjê jaka panowa³a na ziemiach zajêtych przez Armiê Czerwon¹ i objêtych ob³aw¹ zaraz po wojnie. – Ob³awa Augustowska by³a wyj¹tkow¹ sowieck¹ akcj¹ wymierzon¹ w podziemie niepodleg³oœciowe. Zajê³a ogromny ob-
Bardzo ciekawe i wzruszaj¹ce by³o s³owo ks. pra³ata Stanis³awa Wysockiego.
FOT. REMIGIUSZ MAKAREWICZ
Kilkumetrowej wysokoœci, odlany z br¹zu, piêkny pomnik Ofiar Ob³awy Augustowskiej poœwiêci³ ksi¹dz pra³at Stanis³aw Wysocki, który w tej ludobójczej sowieckiej akcji straci³ ojca i dwie siostry. Ob³awa Augustowska to najwiêksza zbrodnia dokonana na mocy dyrektyw w³adz ZSRS na obywatelach Polski po zakoñczeniu II wojny œwiatowej.
haterskiej Armii Czerwonej, bo to jej si³ami przeprowadzono akcjê – t³umaczy³. Natomiast obecny na uroczystoœciach przedstawiciel rz¹du po³o¿y³ nacisk na koniecznoœæ odnalezienia masowych grobów ofiar ob³awy. – G³ównym teraz celem naszych dzia³añ jest znalezienie miejsca ich pochówku, gdy¿ nie zostali oni pochowani po chrzeœcijañsku, po ludzku – mówi³ Jaros³aw Zieliñski, wiceszef MSWiA. Bardzo ciekawe i wzruszaj¹ce by³o s³owo skierowane przez ks. pra³ata Stanis³awa Wysockiego, prezesa Zwi¹zku Pamiêci Ofiar Ob³awy Augustowskiej 1945, pomys³odawcy i g³ównego organizatora ulokowania pomnika. Kap³an wspomina³, ze ³zami w oczach scenê aresztowania przez NKWD w jego rodzinnym domu ojca i dwóch sióstr – ¿o³nierzy AK, którzy póŸniej zostali zamordowani wraz z innymi ofiarami. – Kiedy enkawudziœci wsadzali ojca do samochodu, ja siedmiolatek chcia³em z nim jechaæ, ¿eby go broniæ. Ale ojciec mnie powstrzyma³, mówi¹c: „Ty zostañ i pilnuj”. G³êboki sens tych s³ów zrozumia³em dopiero po latach. Staram siê wykonywaæ ten testament mojego ojca do dziœ – powiedzia³ ks. Stanis³aw Wysocki. Leciwy 82-letni kap³an zwróci³ siê te¿ z apelem do m³odych, którzy bardzo licznie przybyli na uroczystoœci. Jako œwia-
*** Ob³awa Augustowska to najwiêksza zbrodnia dokonana na mocy dyrektyw w³adz sowieckich na obywatelach Polski po zakoñczeniu II wojny œwiatowej. Jej zasadniczym celem by³a likwidacja polskich organizacji niepodleg³oœciowych, a przede wszystkim oddzia³ów Armii Krajowej Obywatelskiej, operuj¹cych na ziemi suwalskiej, augustowskiej, sejneñskiej i sokólskiej. Do dziœ nieznana jest dok³adna liczba ofiar tej ludobójczej akcji, której g³ówny przebieg nast¹pi³ od 10 do 25 lipca 1945 roku. Historycy umieszczaj¹ szacunki dotycz¹ce zabitych w przedziale od blisko 600 do nawet oko³o 2 tysiêcy. Do chwili obecnej nieznane jest równie¿ po³o¿enie do³ów œmierci, w których od przesz³o 74 lat spoczywaj¹ szcz¹tki pomordowanych.
FOT. REMIGIUSZ MAKAREWICZ
Adam Bia³ous, www.pch24.pl
FOT. REMIGIUSZ MAKAREWICZ Uroczystoœæ na Rynku Zygmunta Augusta. W pierwszym rzêdzie oficjalni goœcie, m. in. przedstawiciele Okrêgu 2. SWAP: Zygmunt Bielski i Teofil Lachowicz.
W imieniu g³ównego sponsora pomnika wyst¹pi³ sekretarz Okrêgu 2. SWAP Teofil Lachowicz.
FOT. ZYGMUNT BIELSKI
FOT. ZYGMUNT BIELSKI
dek dzia³ania dwóch zbrodniczych totalitaryzmów przestrzega³ m³odych przed nowym zagro¿eniem. – Nie wierzcie tym, którzy organizuj¹ w naszym kraju marsze równoœci. Tak naprawdê to s¹ marsze nienawiœci, siej¹ce z³¹ ideologiê. Oni chc¹ wykorzystaæ wasz¹ szczer¹ têsknotê za prawd¹, za mi³oœci¹, i zniszczyæ wasze m³ode dusze – mówi³ ksi¹dz pra³at. Po przemówieniach odprawiona zosta³a liturgia S³owa Bo¿ego oraz apel poleg³ych. Nastêpnie pochód uczestników uroczystoœci (kilka tysiêcy osób), wœród których byli miêdzy innymi przedstawiciele w³adz rz¹dowych i samorz¹dowych, poczty sztandarowe s³u¿b mundurowych oraz mieszkañcy, przeszed³ pod pomnik Ofiar Ob³awy Augustowskiej. – Mój ojciec Benedykt Kwiatkowski, ¿o³nierz AK, zosta³ aresztowany przez Sowietów. Przes³uchiwali go w Suwa³kach. Na szczêœcie, nie uda³o siê im zidentyfikowaæ go jako AK-owca, bo by zgin¹³ tak jak inni. Okrutnie go zbili i wypuœcili – wspomina³ w rozmowie z PCh24. pl Jan Kwiatkowski, jeden z uczestników. Pomnik Ofiar Ob³awy Augustowskiej powsta³ dziêki funduszom przekazanym przez Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce – II Okrêg Nowy Jork. Monument zosta³ ulokowany przy jednym z najwiêkszych rond w Augustowie. – Jestem pod wielkim wra¿eniem faktu, ¿e ta historia o ob³awie, która mia³a znikn¹æ z pamiêci, mia³a zostaæ zakopana w tych nieznanych grobach, ona jednak dziêki staraniom patriotów, g³ównie myœlê tu o osobie ks. pra³ata Stanis³awa Wysockiego, ona od¿y³a – powiedzia³ PCh24. pl dr Teofil Lachowicz, sekretarz nowojorskiego Okrêgu 2. SWAP. Pomnik, w kszta³cie d³oni otulaj¹cych symbol Polski Walcz¹cej, poœwiêci³ ks. pra³at Stanis³aw Wysocki. W najbli¿szych latach podobne monumenty maj¹ stan¹æ w Sokó³ce i Sejnach. Pierwszy pomnik ofiar ob³awy ods³oniêto i poœwiêcono w czerwcu roku 2018 w Suwa³kach.
Ks. pra³at Stanis³aw Wysocki i Bogdan Nowacki przy jednej z tablic informacyjnych o Ob³awie Augustowskiej.
Od redaktora „Weterana” Teofila Lachowicza:
Z
abieraj¹c g³os podczas wy¿ej opisanej uroczystoœci, przekaza³em wszystkim zgromadzonym serdeczne pozdrowienia od komendanta Okrêgu 2. SWAP w Nowym Jorku, Antoniego Chroœcielewskiego, który ze wzglêdu na stan zdrowia, niestety nie móg³ przyjechaæ do Augustowa. Przypomnia³em, ¿e pochodzi on z tego miasta, sk¹d w 1940 roku zosta³ przez sowieckie NKWD deportowany z rodzin¹ do Kazachstanu. Nastêpnie, ¿e w lutym 1942 roku zosta³ ¿o³nierzem Armii Polskiej w Zwi¹zku Sowieckim pod dowództwem gen. W³adys³awa Andersa a w maju 1944 roku w szeregach 2 Korpusu Polskiego walczy³ pod Monte Cassino. Po wojnie ¿yj¹c na
emigracji w Stanach Zjednoczonych nigdy nie zapomnia³ o Polsce i o swoim rodzinnym mieœcie, czego najlepszym dowodem jest, ¿e nowojorski Okrêg 2. SWAP, którego jest komendantem, sta³ siê g³ównym sponsorem dwóch pomników Ofiar Ob³awy Augustowskiej z lipca 1945 r. Jednego w Suwa³kach (ods³oniêtego w czerwcu ub. roku) i obecnie w Augustowie. Od siebie doda³em, ¿e studiuj¹c historiê w czasach PRL-u nigdy nie s³ysza³em o Ob³awie Augustowskiej. Dopiero ¿yj¹c na emigracji w Stanach Zjednoczonych, dowiedzia³em siê z prasy polonijnej o dzia³alnoœci ks. Stanis³awa Wysockiego i wydobywaniu przez niego z mroków niepamiêci faktów o tej najwiêkszej masowej zbrodni komunistycznej pope³nionej na narodzie polskim po II wojnie œwiatowej. Za t¹ niestrudzon¹ dzia³alnoœæ z³o¿y³em ks. Wysockiemu podziêkowania i wyrazy wielkiego szacunku. Nale¿y jeszcze wspomnieæ, ¿e na obrze¿ach ronda, na którym stoi pomnik Ofiar Ob³awy Augustowskiej, zainstalowano trzy solidne tablice informacyjne w trzech jêzykach: polskim, rosyjskim i angielskim, wyjaœniaj¹ce, czym by³a ta komunistyczna zbrodnia dokonana w lipcu 1945 r. m
Adres redakcji: P.A.V.A. of America, District 2 , 17 Irving Place, New York, NY 10003 e-mail: pava-swap@kurierplus.com, tel. (212) 358-0306, www.pava-swap.org Moment poœwiêcenia pomnika.
Redakcja: Jolanta Szczepkowska
KURIER PLUS 9 LISTOPADA 2019
10
www.kurierplus.com
Ca³y czas siê uczê Jan Latus Obieca³em tydzieñ temu przyznaæ siê do w³asnych trudnoœci z przystosowywaniem siê do wspó³czesnego œwiata. Trudnoœci mam wielorakie. Pierwsz¹ jest sam fakt powrotu do Polski po blisko 30 latach w Ameryce. Mimo oczywistej familiarnoœci kraju, jêzyka i obyczajów muszê siê jednak ci¹gle uczyæ: s³ów, us³ug, nawet nowych, odkomunizowanych nazw ulic. Druga bariera jest technologiczna, byæ mo¿e bardziej nawet odczuwalna w Polsce ni¿ w Ameryce, skoro Polacy póŸniej przyst¹pili do modernizacji, tak wiêc od razu wprowadzali najnowsze technologie – komórki z pominiêciem telefonów stacjonarnych, karty kredytowe zamiast czeków. Trzecia zwi¹zana jest z wiekiem. Jakakolwiek nauka: obs³ugi nowego sprzê tu, programu, nauka nowych s³ów i metod dzia³ania przychodzi trudniej ni¿ dotychczas. Powracaj¹cy musi zmagaæ siê z biurokracj¹. Podobno jest ona okropna, ale ja przecie¿ nie prowadzê tu firmy, nie zatrudniam ludzi, nie budujê domu. Staram siê ¿yæ minimalistycznie, prywatnie, poza radarem. Niemniej, paru rzeczy musia³em siê nauczyæ: jak p³aciæ podatki i co w ogóle objête jest podatkami, jak siê ubezpieczyæ. Pierwszy raz podatki p³aci³em osobiœcie wype³niaj¹c sam formularz. W kolejnym roku robi³ to za
mnie fachowiec i wszystko za³atwi³em przez internet. Wystawienie prawa jazdy oraz prawa jazdy miêdzynarodowego by³o dziecinnie proste: badania lekarskie w autoryzowanym gabinecie, op³ata, zdjêcie – i dokument gotowy za parê dni. W ogóle w urzêdach jest teraz bardzo grzecznie a wnêtrza eleganckie nie do poznania. Nawet za³atwianie spraw zwi¹zanych ze sprzeda¿¹ mieszkania oraz kupno innego okaza³o siê nietrudne. Poœrednik prowadzi, pomaga wype³niaæ dokumenty a notariusz wie, jak sporz¹dzaæ umowy. Ktoœ musia³ mi pomóc w urzêdzie przy wypisywaniu i wpisywaniu siê do ksi¹g wieczystych, ale za pierwszym razem. Za drugim poradzi³em sobie sam. Tak tu wszystkiego musia³em siê uczyæ. Najpierw chodzi³em po prostu do restauracji na lunch. Potem znalaz³em te, które maj¹ tanie zestawy (17- 28 z³). Teraz wrêcz sprawdzam na fejsbuku, co maj¹ danego dnia w menu i dokonujê œwiadomego wyboru konsumenckiego. Kolejnym etapem bêdzie zamawianie przez internet, z dostaw¹ do domu, produktów ze sklepów spo¿ywczych i dañ z restauracji. Ci¹gle jednak uwa¿am to za przesadne wygodnictwo. Gdy przyjecha³em, kasowa³em bilety w komunikacji miejskiej pilnuj¹c, czy bilet jest wa¿ny 20 minut czy godzinê i pamiêtaj¹c o kasowaniu. Potem wyrobi³em sobie Kartê Warszawiaka, któr¹ do³adowujê raz na trzy miesi¹ce (280 z³) i mam za to nieograniczone przejazdy. Niestety, dwa razy zap³aci³em karê gdy kanar (!) pokaza³ mi, ¿e wa¿noœæ karty wygas³a poprzedniego dnia. Teraz siê pilnujê – mam wpisane w telefonicznym kalendarzyku, kiedy j¹ do³adowaæ. Na pocz¹tku bra³em taksówki z postoju. Potem od jednej firmy, mytaxi, wzi¹-
³em aplikacjê (program) do telefonu. Od tej pory zamawia³em ju¿ wozy mytaxi przez telefon – by³o taniej. PóŸniej jeszcze jakaœ smarkata barmanka poinformowa³a mnie o innych aplikacjach, np. Bolt. Wprowadzi³em program do telefonu, wpisa³em dane mojej karty bankowej. Teraz wozy Bolt przyje¿d¿aj¹ pod dom i wiedz¹, gdzie jechaæ. Nie muszê mieæ przy sobie gotówki – i p³acê dwa razy mniej ni¿ za taksówkê. Tak to, powoli i stopniowo, uczê siê funkcjonowaæ w znajomym mi, ale jednak odmienionym nie do poznania kraju. Na pocz¹tku pos³ugiwa³em siê papierow¹ map¹ miasta i kraju. Teraz w³¹czam stosown¹ „apkê” w telefonie, np. tamdojadê, i mam wyœwietlone rozk³ady, przystanki i trasy komunikacji miejskiej z punktu A do B. A jak kiedyœ p³aci³em w sklepie? Gotówk¹, zupe³nie jak mój Tata. Korzysta³em z przechowywanych przez niego w torebkach foliowych kilogramów drobnych monet. Gdy by³o ich ju¿ za du¿o, przynosi³em je do piekarni, gdzie akurat mieli du¿o starszych klientów i potrzebne im by³y drobne do wydawania reszty. Dziœ ju¿ p³acê np. czynsz przelewami elektronicznymi, a w sklepach kart¹ i najczêœciej zbli¿eniowo wiêc bez potrzeby wk³adania jej do czytnika. Gdy w starym mieszkaniu wygas³a wreszcie prenumerata „Tygodnika Powszechnego” (Tata z utêsknieniem czeka³, a¿ w pi¹tek listonosz w³o¿y do skrzynki nowy numer), przeszed³em na prenumeratê online. W podobny sposób czytam inne gazety polskie i amerykañskie. Uczy³em siê, p³aci³em frycowe. Poprosi³em hydraulika, ¿eby kupi³ i zainstalowa³em mi zamek Gerda. Za³o¿y³ Ÿle, napaskudzi³ w mieszkaniu. Kupi³em w sklepie kolejny zamek, który wreszcie
GRUBE RYBY I PLOTKI Odtwórczyni tytu³owej roli w filmie „Narodziny gwiazdy”, Lady Gaga podczas ceremonii rozdania Z³otych Globów 6 stycznia 2019 r. podbi³a serca fanów styli-
Lady Gaga i jej zapomniana, lawendowa suknia.
zacj¹ wielkiej urody. Piosenkarka mia³a na sobie lawendow¹ sukniê z d³ugim trenem sygnowan¹ przez Valentino. Stylizacjê uzupe³nia³a fryzura: ufarbowane na fioletowo w³osy. Kreacja mia³a byæ ho³dem dla Judy Garland, która w oryginalnej wersji filmu z 1954 roku wyst¹pi³a w podobnej sukience, która zosta³a okrzykniêta „wydarzeniem modowym”. Nikt nie pamiêta³by dzisiaj o stroju aktorki, gdyby nie informacja, ¿e lawendowa sukienka w³aœnie trafi³a na aukcjê. Co ciekawe, zosta³a wystawiona przez… pokojówkê z hotelu w Beverly Hilton. „Jak siê okazuje, pokojówka wesz³a w posiadanie zjawiskowej sukni w zasadzie legalnie. Uznana za skradzion¹, suknia zosta³a w rzeczywistoœci przekazana do hotelowego depozytu rzeczy znalezionych. Pokojówka znalaz³a sukniê w pokoju artystki”- czytamy. Kobieta twierdzi, ¿e dzieñ po gali odda³a sukniê do magazynu rzeczy znalezionych. Le¿a³a tam do wrzeœnia. W zwi¹zku z tym, ¿e nikt siê po ni¹ nie zg³osi³, zgodnie z regulaminem hotelu suknia trafi³a w rêce znalazcy. Kreacja od projektanta zosta³a wystawiona do sprzeda¿y przez dom aukcyjny Nate D. Sanders Auctions. Cena wywo³awcza: osiem tysiêcy dolarów, jednak wed³ug ekspertów suknia mo¿e zostaæ sprzedana za 40 tysiêcy dolarów i wiêcej. To – byæ mo¿e - najlepszy napiwek, jaki trafi³ siê pokojówce, która w „hotelu gwiazd” przepracowa³a 24 lata.
poprawnie za³o¿y³ mi stolarz. Nie wiedzia³em wtedy, ¿e trzeba by³o zrobiæ zakup i instalacjê bezpoœrednio w firmie Gerda – by³oby lepiej i taniej. Uczê siê wszystkiego na nowo: jak za³o¿yæ kartê biblioteczn¹, gdzie bez ubezpieczenia zrobiæ sobie badania lekarskie, gdzie maj¹ dobry chleb, dlaczego unikaæ kupowania hot dogów na stacjach benzynowych oraz co robi z ¿o³¹dkiem kawa americano z drogich kawiarni sieciowych. Uczê siê rozmawiaæ z ludŸmi – nieprzyjemne, niepo¿¹dane, wrêcz ryzykowne sta³y siê luŸne komentarze polityczne i ¿arty wobec obcych ludzi. Nauczy³em siê trzymaæ podwójn¹ gardê bo nigdy nie wiadomo, kim oka¿e siê rozmówca, a nie lubiê gdy ktoœ okazuje mi pogardê i moraln¹ wy¿szoœæ. Nauczy³em siê przeklinaæ, ¿eby m³odzi ludzie mniej wiêcej rozumieli, o czym mówiê. Nauczy³em siê piæ wiêcej i gwa³towniej, desperacko, tak z rosyjska. Uczê siê paliæ. Uczê siê jak kupowaæ tanie loty i wycieczki, ¿e wystarczy lec¹c do W³och machn¹æ dowodem osobistym, ale na Ukrainê trzeba mieæ paszport. Uczê siê na nowo polskiej historii, zw³aszcza tej najnowszej, ¿eby nad¹¿aæ za obowi¹zuj¹c¹ dziœ „polityk¹ historyczn¹”. Uczê siê nie spoufalaæ z s¹siadami, gdy¿ sobie tego nie ¿ycz¹. Uczê siê nie telefonowaæ do ludzi – to zbyt osobiste – lecz wysy³aæ im sms-y. Uczê siê ¿yæ nie w „realu” lecz na „fejsie”. Æwiczê robienie zdjêæ, gdy jem, idê, gdzieœ jestem – i zamieszczanie ich, by podziwia³ mnie ca³y wirtualny œwiat. Tak jak powiedzia³ kiedyœ nasz œwiat³y prezydent, ca³y czas siê uczê. m
Weronika Kwiatkowska
Olivia Newton-John prezentuje skórzany kombinezon, w którym wyst¹pi³a w „Grease”.
* Jeœli o s³ynnych kreacjach mowa, to w³aœnie og³oszono, ¿e czarny, skórzany kombinezon, w którym Olivia Newton-John wyst¹pi³a z Johnem Travolt¹ w filmowym musicalu „Grease” z 1978 r., zosta³ sprzedany na aukcji za 405,7 tys. dolarów. Aktorka, która walczy z rakiem piersi, postanowi³a sprzedaæ oko³o 500 rekwizytów z filmu oraz kilkadziesi¹t innych przedmiotów, aby zebraæ fundusze na centrum rehabilitacji chorych na raka w Australii. Najwy¿sz¹ cenê wyjœciow¹ mia³ rzeczony kombinezon, w którym Newton-John wykona³a z Travolt¹ przebój „You're the One That I Want”. Ostatecznie skórzane wdzianko uzyska³o cenê dwa razy
wiêksz¹, ni¿ siê spodziewano. Anonimowy kupiec naby³ kurtkê za 243,2 tysiêcy dolarów, a spodnie za 162,5 tysi¹ca. Kombinezon, jak wspomina³a Newton-John, by³ tak ciasny, ¿e na planie kultowego filmu puœci³ w nich zamek b³yskawiczny i trzeba by³o go naprêdce wymieniæ. Co ciekawe, kilka tygodni przed aukcj¹ aktorka przymierzy³a strój z 1978 roku i wci¹¿ na ni¹ pasowa³ – co podkreœli³ szef domu aukcyjnego Julien's Auctions w Beverly Hills. Aktorka ujawni³a, ¿e proces wybierania przedmiotów na aukcjê by³ d³ugi, ale na szczêœcie niespecjalnie bolesny. „Z biegiem lat, zw³aszcza po trudnych przejœciach, dochodzi siê do wniosku, ¿e rzeczy nie s¹ czymœ wa¿-
KURIER PLUS 9 LISTOPADA 2019
www.kurierplus.com
Stany wewnêtrzne
11
Weronika Kwiatkowska
nagrobne sentencje. Pochylaæ nad upad³ym anio³em, któremu pêk³o skrzyd³o. G³adziæ koœlawego baranka przypominaj¹cego angielskiego charta.
T
rawa jest gêsta, mocno wbita w skórê ziemi i niczym nie przypomina sierœci starych zwierz¹t1. Zielona. Sprê¿ysta. Jakby listopad zdarzy³ siê gdzie indziej. S³oñce, nieustêpliwe i o tej porze roku jakoœ niedorzeczne, wydobywa z mroku kamienne pomniki. Z niewielkiego wzniesienia widaæ panoramê miasta i niebieskie wody zatoki. Szklane domy wygl¹daj¹ zza pleców zmursza³ych coko³ów jak tandetna fototapeta. Na dnie rozœwietlonej doliny grzbiety nagrobnych p³yt; bia³e koœci umar³ych gargantuicznych zwierz¹t. Któregoœ piêknego ranka podczas przechadzki przyjaciel zapyta³ Samuela Becketta: - Czy w taki dzieñ nie cieszysz siê, ¿e ¿yjesz? - Tak daleko bym siê nie zapêdza³ odpar³ Beckett.2 Spacerujemy po Green-Wood Cemetery jak po planie filmowym. Strzeliste ³uki g³ównej bramy, neogotyckie kapliczki, marmurowe mauzolea. Nekropolia po³o¿ona na niemal dwustu hektarach spe³nia rolê parku. I atrakcji turystycznej. Przy wejœciu czeka zielony autobus, który zabiera chêtnych na przeja¿d¿kê. Mo¿na zaopatrzyæ siê w mapê i wyruszyæ na samodzieln¹ eksploracjê. Albo po prostu wa³êsaæ siê. Zbaczaæ ze œcie¿ek. Czytaæ
nym” – powiedzia³a gwiazda. 71-letnia Newton-John ju¿ po raz trzeci zmaga siê z rakiem, który po raz pierwszy zdiagnozowano u niej w 1992 r. Dziêki jej staraniom powsta³o w Melbourne centrum onkologiczne jej imienia, które zajmuje siê rehabilitacj¹ zarówno fizyczn¹, jak i psychiczn¹ chorych na nowotwory. * Z kolei Philip Roth na dwa lata przed œmierci¹ og³osi³, ¿e osobist¹ kolekcjê ksi¹¿ek przeka¿e Bibliotece Publicznej w swoim rodzinnym mieœcie Newark w stanie New Jersey. Teraz okazuje siê, ¿e ksi¹¿ki nie s¹ jedynym prezentem, który instytucja ta otrzyma w spadku od autora „Kompleksu Portnoya”. „Roth zapisa³ równie¿ w testamencie na rzecz biblioteki dwa miliony dolarów. Decyzjê o prze-
Philip Roth, cz³owiek, który mia³ gest.
[…] Potem pojechaliœmy nad wodê, karmiæ ostatnie ³abêdzie, potem na cmentarz, nie znaliœmy nikogo, ale by³o tak ³adnie, ¿e na pewno tam wrócimy, wszyscy.3 Zapada zmierzch. K³êbi siê na niebie. Purpurowe plamy. Ostre krawêdzie chmur. Koniec œwiata nasz powszedni. Ma³a apokalipsa. Sklepieniom kapliczek, rzeŸbom œwiêtych i anio³ów, krzy¿om i obeliskom zachodz¹ce s³oñce przydaje wyrazu. Myœlimy o tym co ostateczne. Rozmawiamy o zmar³ych. Zaduszkach. Zapachu topionego wosku. Œwierku i butwiej¹cych liœci. Jak trzymaliœmy zapa³ki w zmarzniêtych palcach. I ¿e zawsze mia³eœ zbyt lekk¹ kurtkê. Pamiêtam tê zamszow¹. Uszyt¹ ze starego p³aszcza po babci. I ¿e wtedy byliœmy jakby bardziej nieœmiertelni. Grzyby s¹ leœnymi pomnikami ludzi s¹ wzglêdnie trwa³e, dopóki stoj¹, nie przypominaj¹ zwierz¹t ani roœlin, przewrócone pachn¹ rozk³adaj¹cym siê miêsem. Któregoœ dnia idzie siê do du¿ego lasu.4 Kole¿anka z Polski pyta, czy znam termin: grobing. Pisze o cmentarnej rewii mody. Futrach pachn¹cych naftalin¹. I nowych wzorach zniczy. W tym roku modne s¹ „ekskluzywne kapliczki” z wizerunkiem Jezusa. Spêdzi³am dwie godziny w sklepie z babci¹, bo nie mog³a siê zdecydowaæ, czy wybraæ œwiebodziñskiego z
kazaniu tak du¿ej kwoty – 1/5 szacowanego na oko³o dziesiêæ milionów dolarów maj¹tku – autor podj¹³ w dyskrecji, dlatego informacja wyp³ynê³a dopiero w rok po jego œmierci. Pisarz podszed³ do pomys³u praktycznie, dlatego nie przekaza³ dwóch milionów bezpoœrednio wspomnianej instytucji, lecz utworzy³ specjalny fundusz. Ka¿dego roku biblioteka bêdzie otrzymywaæ wypracowane odsetki. Pierwsza transza w wysokoœci 80 tysiêcy dolarów zostanie przekazana w lutym 2020 roku”- czytamy. Roth zastrzeg³, ¿e pieni¹dze nie mog¹ byæ przeznaczone na œrodki trwa³e, lecz na ksi¹¿ki i inne materia³y, które maj¹ wzbogaciæ zbiory ksi¹¿nicy, a tym samym – przys³u¿yæ siê lokalnej spo³ecznoœci. „Mam 83 lata i nie mam ¿adnych spadkobierców” – powiedzia³ w jednym
FOT. WERONIKA KWIATKOWSKA
Zaduszki
roz³o¿onymi rêkoma, czy z³o¿onymi jak do modlitwy - relacjonuje. Dobrze, ¿e ciê tu nie ma - dodaje. Masz ten cyrk z g³owy. Stoj¹ na cmentarzu, œwieczki pal¹, p³acz¹, nagle Stefcia wo³a: - Luuudzie, czego p³aczecie, za 50 lat ¿adnego z was tu nie bêdzie!5 Zaraz zrobi siê ciemno. Pracownicy cmentarza zapalaj¹ œwiat³a. Zatrzymuj¹ siê przy ma³ych latarenkach i podpalaj¹ knoty lamp do z³udzenia przypominaj¹cych naftowe. Gdzieœ daleko s³ychaæ muzykê. Mo¿e w furgonetce w³¹czyli radio, myœlê. Jednak z ka¿dym krokiem robi siê g³oœniej. W koñcu wychodzimy na plac, polanê (?), gdzie tablice nagrobne u³o¿one s¹ w okrêgu. Pod ka¿dym ustawiono œwiecê. Wbite w ziemiê pochodnie wydzielaj¹ arenê. Na œrodku, przy stole nakrytym czarnym materia³em, siedzi Mistrz Ceremonii. Ma laptopa podpiêtego do g³oœników i taliê kart Tarota niedbale rozsypan¹ w rogu. D³ugow³osy, siwy mê¿czyzna uœmiecha siê zachêcaj¹co i zaprasza na spiritual dance party. Impreza zaczyna siê o zmroku. Na razie jest tylko jeden uczestnik. Zdejmuje buty i tañczy zapamiêtale. Potem robi fiko³ki do ty³u i tarza siê w trawie. Kiedy odchodzimy DJ Œmieræ gra kawa³ek zespo³u o bardzo konweniuj¹cej nazwie: Dead Can Dance. * Umieraj¹ inni; ja nie jestem / Nikim innym; a zatem ja nie umrê - pisa³ Nabokov. Virginia Woolf ¿a³owa³a, ¿e bêdzie to jedyne doœwiadczenie, którego nie
opisze. Andrzej ¯u³awski chcia³ wyre¿yserowaæ swoj¹ œmieræ. Dowiedziawszy siê, ¿e cierpi na raka trzustki, odmówi³ leczenia. Sigrid Nunez w powieœci „Przyjaciel” pisze o samobójczej œmierci mê¿czyzny, którego kocha³a. Samotnoœci. I ocalaj¹cym doœwiadczeniu mi³oœci do zwierz¹t. Wszystkie ksi¹¿ki na nocnym stoliku opowiadaj¹ o tym samym. ¯e ¿yj¹c tracimy ¿ycie6. I jeszcze o próbach oswajania strachu. Przed nieopisywalnym. Nieuchronnym. [1] Zbigniew Herbert, Jesieñ sprawiedliwa [2] Sigrid Nunez, Przyjaciel. [3Justyna Bargielska, W sobotê. [4] Krystyna Mi³obêdzka, Anaglify. [5] Miron Bia³oszewski, Zanoty. [6] Maria Janion m
Zapraszamy na stronê Autorki: www.stanywewnetrzne.com
z ostatnich wywiadów Roth, wyjaœniaj¹c, dlaczego zdecydowa³ siê na taki krok. „Mo¿e gdybym mia³ dzieci, to by³aby zupe³nie inna historia. To nie jest ogromna biblioteka, ale dla mnie wyj¹tkowa i chcia³em zachowaæ j¹ tak¹, jaka by³a”. Piêkny gest! * Roksana Wêgiel to jedna z najpopularniejszych m³odych wokalistek w Polsce. Karierê rozpoczê³a od udzia³u w talent show „The Voice Kids”, który wygra³a. Nastêpnie zosta³a zwyciê¿czyni¹ dzieciêcej wersji konkursu Eurowizji w 2018 roku. Od tego czasu 14-latka z Jas³a pnie siê na szczyty s³awy. Na koncerty m³odej wokalistki przychodz¹ tysi¹ce fanów, a za bilet na jej koncert trzeba s³ono zap³aciæ. Dziewczyna wie równie¿, jak odcinaæ kupony od s³awy. Roksana wziê³a udzia³ w kilku kampaniach reklamowych, a jej kariera nabiera tempa. Teraz mo¿e odhaczyæ kolejny sukces: w³aœnie zosta³a wybrana Najlepszym Polskim Artyst¹ i wziê³a udzia³ w 26 gali MTV Europe Music Awards. Uroczystoœæ odby³a siê 3 listopada w FIBES Conference & Exhibition Centre w Sewilli. To ogromne wyró¿nienie dla artystki. Roxie stanê³a obok takich s³aw jak Ariana Grande, Shawn Mendes czy Billie Eilish. Odbieraj¹c nagrodê dla najlepszej artystki z Polski Roksana Wêgiel przesz³a do historii – zosta³a bowiem najm³odsz¹ laureatk¹ na-
gród MTV EMA! Artystka na gali pojawi³a siê w piêknym, b³yszcz¹cym kombinezonie, a po imprezie podziêkowa³a fanom w emocjonalnym wpisie na Instagramie: „Dziêkujê Wam! To nasza kolejna statuetka tym razem z gali MTV EMA. Jesteœcie niesamowici! Kocham Was najmocniej, wci¹¿ nie mogê w to wszystko uwierzyæ. By³o cudownie!”. To siê nazywa… dobry start. m
Roksana Wêgiel b³yszczy nie tylko na scenie.
12
KURIER PLUS 9 LISTOPADA 2019
Przystanek Historia IPN Nowy Jork Od 17 do 20 listopada 2019 roku odbêdzie siê ósma edycja Przystanku Historia IPN Nowy Jork. Poœwiêcona bêdzie tematyce zbrodni ludobójstwa dokonanej przez NKWD na polskiej ludnoœci zamieszkuj¹cej ZSRS. Prelekcjê na temat: „Rozkaz nr 00485. Antypolska Operacja NKWD na sowieckiej Ukrainie 1937-1938” poprowadz¹: dr Mariusz ¯u³awnik i Pawe³ Zielony. Wyk³adowi towarzyszyæ bêdzie otwarcie wystawy IPN o tym samym tytule autorstwa: Sergiusza Kazimierczuka, Mariusza Kwaœniaka, Paw³a Zielonego oraz dra Mariusza ¯u³awnika. Prezentacja wystawy objêta jest Patronatem Narodowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy w Stulecie Odzyskania Niepodleg³oœci. Wystawa „Rozkaz nr 00485. Antypolska operacja NKWD na sowieckiej Ukrainie 1937-1938” zosta³a przygotowana w jêzyku polskim i angielskim. Na 16 planszach przedstawione zosta³y losy osób represjonowanych w ramach „operacji polskiej” przeprowadzonej przez NKWD w Zwi¹zku Sowieckim w latach 1937–1938. Aresztowanych mê¿czyzn oskar¿ano o przynale¿noœæ do Polskiej Organizacji Wojskowej, nieistniej¹cej od 1921 r., która mia³a rzekomo prowadziæ dzia³alnoœæ szpiegowsko-wywrotow¹ na rzecz II Rzeczypospolitej. Na wiêkszoœci z nich wykonano wyrok œmierci. ¯ony „szpiegów” lub „wrogów ludu” by³y zsy³ane na piêæ do dziesiêciu lat do Kazachstanu za to, ¿e nie informowa³y organów w³adzy sowieckiej o „kontrrewolucyjnej dzia³alnoœci szpiegowskiej” mê¿a. Ich dzieci czêsto odsy³ano do domów dziecka lub wiêziono w obozach i koloniach pracy. W ramach „operacji polskiej” przeœladowano nie tylko Polaków, lecz i osoby innych narodowoœci, w tym tak¿e Ukraiñców. Ekspozycja powsta³a dziêki materia³om archiwalnym, przekazanym do IPN przez ukraiñskie Pañstwowe Archiwa Obwodowe w Odessie, Chmielnickim i Winnicy. Dokumenty wytworzone przez NKWD s¹ dowodem planowej, zbrodniczej dzia³alnoœci sowieckiego aparatu represji, która nigdy nie mia³a zostaæ ujawniona. W ramach „operacji polskiej” w ZSRS aresztowano ponad 143 tys. osób. Spoœród nich co najmniej 111 tys. skazano na karê œmierci. Blisko 30 tys. Polaków zes³ano do ³agrów. Tylko na Ukrainie, gdzie znajdowa³o siê najwiêksze skupisko ludnoœci polskiej w ZSRS, os¹dzono 55 928 osób, z których 47 327 zamordowano. Dotychczas wystawa by³a prezentowana w Chmielnickim, Winnicy i w Odessie na Ukrainie oraz w Warszawie, Gdañsku i Elbl¹gu. Miejsca wystaw i spotkañ otwartych æ Niedziela, 17 listopada, godz. 1 pm Koœció³ pw. œw. Stanis³awa BM, 101 East 7th, New York, NY 10009 æ Œroda 20 listopada, godz. 7 pm Polska Fundacja Kulturalna w Clark, 177 Broadway, Clark, NJ 07066 Bezpoœrednio po zakoñczeniu Przystanku bêdzie mo¿liwoœæ wypo¿yczenia wystawy. Do wystawy do³¹czony jest katalog w wersji polsko-angielskiej. Organizacje zainteresowane prezentacj¹ wystawy w swoich placówkach prosimy o kontakt na email:info@pamiec.us. Warsztaty metodyczne dla nauczycieli Zapraszamy nauczycieli do udzia³u w warsztatach, które poprowadz¹ pracownicy Archiwum IPN. Warsztaty odbêd¹ siê we wtorek 19 listopada, o godz. 6.30 pm w Szkole Polskiej Fundacji Kulturalnej w Clark przy 177 Broadway, Clark, NJ 07066. Zg³oszenia prosimy wysy³aæ do Iwony Stêpniewskiej na adres: pcf@pcfnj.org.
Na warsztatach bêd¹ rozprowadzane najnowsze teki edukacyjne „Operacja Polska NKWD 1937-1938” zawieraj¹ce gotowe materia³y i opracowanie tematu: scenariusze lekcji, zdjêcia, film DVD, tablice, biogramy. Zachêcamy nauczycieli do bli¿szego zapoznania siê z t¹ tragiczn¹, choæ niestety ma³o znan¹ tematyk¹ ludobójstwa na polskiej ludnoœci przeprowadzonej przez NKWD w latach 1937-1938. * „Operacja polska” NKWD przeprowadzona w okresie Wielkiego Terroru w Zwi¹zku Socjalistycznych Republik Sowieckich jest bez w¹tpienia jedn¹ z najwiêkszych zbrodni o znamionach ludobójstwa w historii Europy XX w. Na mocy rozkazu nr 00485 z 11 sierpnia 1937 r., wydanego przez ludowego komisarza spraw wewnêtrznych ZSRS Niko³aja Je¿owa, pod rzekomym zarzutem przynale¿noœci do Polskiej Organizacji Wojskowej (POW) prowadz¹cej rzekomo dzia³alnoœæ szpiegowsko-wywrotow¹ na rzecz Polski represjonowano nie mniej ni¿ 139 835 osób, z czego zamordowano – najczêœciej strza³em w ty³ g³owy – nie mniej ni¿ 111 091 osób. Zdecydowan¹ wiêkszoœæ ofiar „operacji polskiej” NKWD stanowili Polacy, ale wœród represjonowanych znaleŸli siê te¿ Rosjanie, Ukraiñcy, Bia³orusini, ¯ydzi i przedstawiciele innych grup etnicznych zamieszkuj¹cych ZSRS. Dodatkowo, na podstawie rozkazu nr 00486 z 15 sierpnia 1937 r., wydanego równie¿ przez Niko³aja Je¿owa, represjom poddano ¿ony i dzieci skazanych „zdrajców Ojczyzny”. W okresie Wielkiego Terroru Polacy mieszkaj¹cy w ZSRS stali siê tak¿e ofiarami krwawej czystki przeprowadzonej przez Stalina w Armii Czerwonej, s³u¿bie bezpieczeñstwa i aparacie partyjnym. Jednak to wielkie masowe operacje wymierzone m.in. w „niechciane narody” sprawi³y, ¿e bolszewicki terror zapisa³ siê w historii jako „wielki”. „Operacje narodowoœciowe” dosiêg³y m.in. ¿yj¹cych w ZSRS Niemców, Polaków, £otyszy, Estoñczyków, Greków, Koreañczyków, Finów i Chiñczyków. Antypolska operacja przeprowadzona przez NKWD wyró¿nia³a siê skal¹ zbrodni i okrucieñstwem. Polacy ginêli czterdziestokrotnie czêœciej ni¿ inni obywatele ZSRS. Szacuje siê, ¿e w okresie Wielkiego Terroru ¿ycie straci³o co najmniej 200 tys. naszych rodaków. Mimo olbrzymiej skali zbrodni „operacja polska” NKWD z lat 1937–1938 do dziœ nie zaistnia³a w masowej wyobraŸni. Nie znalaz³a siê te¿ w programach szkolnych, a literatura naukowa przedmiotu jest, jak na rozmiar zjawiska, znikoma. W okresie PRL temat terroru lat trzydziestych XX w. zosta³ sprowadzony jedynie do „okresu stalinowskich b³êdów i wypaczeñ”, kiedy to ofiarami byli cz³onkowie Komunistycznej Partii Polski. Z kolei w pamiêci Zachodu Wielki Terror jest uto¿samiany wy³¹cznie z nag³oœnionymi procesami pokazowymi czo³owych przywódców bolszewickich. Ÿród³o portal o Operacji Polskiej NKWD www.operacja-polska.pl Goœcie Przystanku Historia æ dr Mariusz ¯u³awnik – historyk i archiwista, zastêpca dyrektora Archiwum IPN, wspó³autor wystawy „Rozkaz nr 00485”. æ Pawe³ Zielony – archiwista, g³ówny specjalista w Wydziale Zasobów Cyfrowych Archiwum IPN, wspó³autor i kustosz wystawy „Rozkaz nr 00485”. Serdecznie zapraszamy!
PR
www.kurierplus.com
KURIER PLUS 9 LISTOPADA 2019
www.kurierplus.com
El¿bieta Baumgartner radzi
Niepotrzebne ubezpieczenia Niektóre rodzaje polis ubezpieczeniowych s¹ nam niezbêdne (ubezpieczenia na ¿ycie ¿ywiciela rodziny, czy medyczne), albo od nas wymagane (ubezpieczenie samochodu czy zapo¿yczonego domu). Organizacje konsumenckie przestrzegaj¹, ¿e na rynku istnieje równie¿ wiele polis ubezpieczeniowych, które s¹ nadmiernie kosztowne, albo bezu¿yteczne. Ubezpieczenie sp³aty kredytu Ubezpieczenie kredytu (credit insurance) – to polisa ubezpieczeniowa, na mocy której firma asekuracyjna sp³aci zaci¹gniêty kredyt, je¿eli klient umrze, bêdzie niezdolny do pracy, albo pracê utraci. Sprzedawcy samochodów, firmy finansowe a tak¿e banki zachêcaj¹ klientów do wykupienia ubezpieczenia kredytu, a nawet wpisuj¹ je do kontraktów bez pytania. Klient p³aci i nie wie za co, albo godzi siê na wykupienie ubezpieczenia w obawie przed odmow¹ po¿yczki. Szczególnie zbêdne wydaje siê ubezpieczenie sp³aty karty kredytowej. Kosztuje od 75 centów do dolara za ka¿de 100 dolarów d³ugu na karcie. Maj¹c 5,000 dol. d³ugu mo¿esz p³aciæ dodatkowo 50 dol. miesiêcznie. Co siê stanie, gdybyœ straci³ pracê? Czy firma ubezpieczeniowa wypisze czek na piêæ tysiêcy i sp³aci nale¿noœæ? Nie, bêdzie tylko p³aciæ twoje minimalne raty, które przewa¿nie wynosz¹ 4 procent zad³u¿enia, czyli w twoim przypadku – 200 dol. miesiêcznie. Lepiej: Ubezpieczenie sp³aty kredytu to dodatkowy koszt powiêkszaj¹cy i tak ju¿ niema³e comiesiêczne zobowi¹zanie. Zamiast niego, przeznacz dodatkow¹ kwotê na sp³atê d³ugu, a uporasz siê z nim szybciej. W sieci poszukaj artyku³u pt. „Uwa¿aj na ubezpieczenie kredytu”. Przed³u¿one gwarancje Ka¿dego roku amerykañscy konsumenci wydaj¹ miliardy dolarów na przed³u¿one gwarancje (extended warranties) samochodów, sprzêtu elektronicznego czy gospodarstwa domowego. Sprzedawcy usilnie namawiaj¹ klientów do nabycia przed³u¿onej gwarancji – nic dziwnego, skoro sklepy zarabiaj¹ na nich oko³o 50 proc., czêsto wiêcej ni¿ na sprzeda¿y samego towaru. Konsumencki miesiêcznik Consumer Reports od dawna apeluje, ¿e nabywanie przed³u¿onych gwarancji jest zbêdne. Sprzêt objêty jest gwarancj¹ producenta,
a je¿eli popsuje siê po terminie, to statystyka wykazuje, ¿e naprawa kosztuje mniej wiêcej tyle, ile przed³u¿ona gwarancja. Lepiej: Zap³aæ kart¹ kredytow¹, która podwoi termin gwarancji, czyli bêdziesz mia³ extended warranty za darmo. Przeczytaj kontrakt swojej karty kredytowej. Ubezpieczenie telefonu Je¿eli kupujesz telefon z abonamentem, firma telefoniczna chêtnie do³o¿y ci ubezpieczenie telefonu komórkowego od kradzie¿y, uszkodzenia czy zalania. Plany te kosztuj¹ od 5 do 10 dol. miesiêcznie (wiêcej dla najdro¿szych modeli) i maj¹ udzia³ w³asny od 20 do 200 dol. Je¿eli rozbijesz telefon po 18 miesi¹cach, to do tej pory zap³acisz od 90 do 180 dol., a po uiszczeniu udzia³u w³asnego dostaniesz prawdopodobnie telefon odrestaurowany (refurbished). Lepiej: Statystyka mówi, ¿e tylko jeden na piêciu klientów kupuje nowy telefon z powodu kradzie¿y, zgubienia czy uszkodzenia starego. Zamiast p³aciæ na sk³adki, odk³adaj pieni¹dze, a kupisz sobie nowy model, kiedy bêdziesz chcia³, a stary zatrzymasz na wszelki wypadek. Maj¹c niezablokowany telefon (unlocked), nie bêdziesz przywi¹zany do abonamentu w jednej kompanii telekomunikacyjnej. Ceny telefonów spadaj¹ po emisji nowszego modelu, szczególnie je¿eli wybierzesz egzemplarz niezablokowany i odnowiony (refurbished). Poszperaj w Amazon.com. Ubezpieczenie lotu samolotem Ubezpieczenie zwane flight insurance to wersja ubezpieczenia na ¿ycie w razie katastrofy samolotu. Kupno tej polisy nie ma sensu z nastêpuj¹cych powodów. Po pierwsze, wypadki samolotowe zdarzaj¹ siê znacznie rzadziej ni¿ wypadki podczas podró¿y innymi œrodkami transportu. Po drugie, otrzymujesz flight insurance automatycznie, je¿eli kupujesz bilet p³ac¹c kart¹ kredytow¹. Lepiej: Je¿eli jesteœ ¿ywicielem rodziny, kup dobre ubezpieczenie na ¿ycie. Przyczyna twej œmierci nie ma znaczenia, co jest wa¿ne, to ¿eby twoi najbli¿si byli zabezpieczeni niezale¿nie od okolicznoci. Ubezpieczenie od bezrobocia Ubezpieczenie na wypadek utraty pracy (unemployment insurance) wydaje siê atrakcyjne. W zamian za comiesiêczn¹ sk³adkê firma ubezpieczeniowa gwarantuje ochronê na wypadek zwolnienia, jeœli spe³nisz kilka warunków. Po pierwsze, stanowy urz¹d ds. bezrobocia musi przyznaæ ci zasi³ek. Je¿eli odejdziesz sam z pracy, zabawisz d³ugo na wakacjach – nie dosta-
13
Emilia’s Agency 576 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555
3 ROZLICZENIA PODATKOWE 3 NUMER PODATNIKA - ITIN - z potwierdzeniem autentycznoœci kopii paszportu 3 PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE
3 T£UMACZENIA DOKUMENTÓW 3 ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH 3 WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK
3 SPONSOROWANIE RODZINNE
3 EMERYTURY AMERYKAÑSKIE 3 MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY
3 OBYWATELSTWO i inne formy
3 NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji)
Agencja otwarta od poniedzia³ku do soboty.
niesz ani stanowego zasi³ku, ani prywatnego odszkodowania. Po drugie, stajesz siê uprawniony do œwiadczeñ tylko wtedy, gdy stracisz pracê po up³ywie szeœciu miesiêcy od wykupienia polisy. Po trzecie, na wniosku musisz siê przyznaæ, czy pracodawca oznajmi³ ju¿ redukcjê zatrudnienia. Je¿eli tak, ubezpieczenia nie kupisz. Nie próbuj k³amaæ, bo to stanowi ubezpieczeniowe oszustwo (insurance fraud). Sprawa siê wyda, gdy firma ubezpieczeniowa zobaczy falê wniosków od pracowników twego zak³adu pracy. Lepiej: Zamiast p³aciæ sk³adki, odk³adaj pieni¹dze na czarn¹ godzinê, a bêdziesz mia³ z czego ¿yæ w razie utraty pracy, niezale¿nie od tego, jak rozstaniesz siê z pracodawc¹. Ubezpieczenie PMI Je¿eli po¿yczy³eœ pod hipotekê domu wiêcej ni¿ 80 proc. wartoœci domu, bank nakazuje, ¿ebyœ p³aci³ za ubezpieczenie tej po¿yczki – Private Mortgage Insurance (PMI), które asekuruje bank na wypadek twojej niewyp³acalnoœci. Koszt ubezpieczenia stu tysiêcy po¿yczki wynosi ok. tysi¹c dolarów rocznie. Lepiej: Warto unikn¹æ PMI przez wniesienie odpowiednio wysokiej wp³aty pocz¹tkowej, oraz upomnieæ siê w banku, by zniós³ PMI, gdy sp³acisz po¿yczkê na tyle, ¿e twój udzia³ w³asny osi¹gnie 20 procent.
Uwaga: Trzeba odró¿niæ „mortgage life insurance” od „mortgage insurance”. „Mortgage life insurance” zapewnia sp³atê po¿yczki hipotecznej na wypadek œmierci po¿yczkobiorcy, czyli zabezpiecza nas albo rodzinê. „Mortgage insurance”, zwany przewa¿nie PMI (od primary mortgage insurance) chroni bank (po¿yczkodawcê) na wypadek naszej niewyp³acalnoœci. Banki domagaj¹ siê, ¿eby d³u¿nicy p³acili za PMI, gdy ich wp³ata pocz¹tkowa (downpayment) jest ni¿sza ni¿ 20 proc., albo gdy po¿yczka jest ubezpieczona przez FHA. Po¿yczkobiorca p³aci sk³adki na to ubezpieczone razem z miesiêcznymi ratami. Wniosek Resort finansowy oferuje przeró¿ne produkty ubezpieczeniowe, bo na nich zarabia. Przeciêtny wskaŸnik wyp³at polis wynosi oko³o 75 proc., co znaczy, ¿e na ka¿dego pobranego dolara firmy asekuracyjne wyp³acaj¹ tylko 75 centów, a przy ubezpieczeniu kredytu – niekiedy tylko oko³o 25 centów. Ubezpieczaæ siê powinniœmy na wypadek okolicznoœci, które stanowi³yby dla rodziny finansow¹ katastrofê. Zgubienie telefonu czy awaria opiekacza grzanek kataklizmem nie jest. Za tydzieñ pomówimy o niepotrzebnych rodzajach ubezpieczenia na ¿ycie. m
Nie ubiegaj siê o emeryturê zanim nie poznasz przepisów i pu³apek
Labirynt podwójnych emerytur wyjaœniaj¹ unikalne ksi¹¿ki El¿biety Baumgartner „Emerytura polska i amerykañska” – ich ³¹czenie i skutki Umowy o zabezpieczeniu spo³ecznym. $35 + $5 „WEP: Jak walczyæ z redukcj¹ Social Security dla Polaków”. Unikalne informacje. Cena $30 + $5. „Ubezpieczenie spo³eczne Social Security”. Dowiedz siê, jak maksymalizowaæ œwiadczenia swoje i rodziny. $35 +$5. Równie¿: „Powrót do Polski” ($30), „Emerytura reemigranta w Polsce” ($35), „Obywatelstwo z przeszkodami” ($35)+po $5. Ksi¹¿ki s¹ uaktualnione na rok 2019 i dostêpne w ksiêgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., Greenpoint, albo bezpoœrednio od wydawcy: Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 1-718-224-3492, www.PoradnikSukces.com, poczta@poradniksukces.com
KURIER PLUS 9 LISTOPADA 2019
14
Upad³ mur, niech ¿yje mur í1 S¹dz¹c po nieustannych protestach trwaj¹cych w tym kraju, Irakijczycy albo nie czytali Fukuyamy, albo – co bardziej prawdopodobne – trudno im uwierzyæ, ¿e ¿yj¹ w najwspanialszym systemie, którego dopracowa³a siê ludzkoœæ. Podobnie sprawa wygl¹da w wielu innych krajach, w tym w Niemczech. Na papierze wszystko jest piêknie, a zjednoczenie to sukces pod ka¿dym wzglêdem. Produkt Krajowy Brutto w dawnych wschodnich landach z 43 proc. tego ile wynosi³ w landach zachodnich w 1990 roku, wzrós³ do 75%. Bezrobocie z 18,7% spad³o do 6,4% i jest prawie takie samo jak na zachodzie (ok. 5 proc.). Statystycznie rzecz bior¹c warunki ¿ycia Niemców na wschodzie zdecydowanie siê poprawi³y i za jakiœ czas nikt nie powinien ju¿ pamiêtaæ o podziale kraju. Sucha statystyka nie przemawia jednak do wielu Niemców ze wschodu, którzy wci¹¿ czuj¹ siê we w³asnym kraju obywatelami drugiej kategorii. Widaæ to m.in. w sonda¿u przeprowadzonym na zlecenie „Die Zeit”, w którym tylko 54 proc. badanych uzna³o, ¿e zjednoczenie Niemiec poprawi³o ich byt. Jednoczeœnie wielu badanych skar¿y siê na wzrost zagro¿enia osobistego, strach o utratê pracy, czy ubezpieczenia zdrowotnego. Sprawy, które w ogóle nie zaprz¹ta³y g³owy wielu Niemcom ¿yj¹cym w NRD. „Zjednoczenie Niemiec wita³em z nadziej¹, ¿e oto œwiat stan¹³ przede mn¹ otworem, ¿e mogê w sposób nieskrêpowany podró¿owaæ, ¿e mogê zamieszkaæ gdzie indziej. 30 lat póŸniej wci¹¿ nie zwiedzi³em œwiata i wci¹¿ chodzê do tego samego pubu, bo nie mam pieniêdzy” – mówi jeden z niemieckich 50-latków, cytowanych w tamtejszej prasie. Oczywiœcie rozterki te trudno braæ za powa¿n¹ krytykê stanowiska Fukuy-
amy. Faktem jest jednak, ¿e w krajach rz¹dzonych wed³ug zasad wolnego rynku budzi siê dziœ silny sprzeciw wobec systemu, w którym bogatsi staj¹ siê coraz bogatsi, a biedniejsi coraz biedniejsi. W Ameryce widaæ to po popularnoœci takich polityków jak Bernie Sanders czy Elizabeth Warren, adwokatów znacz¹cych przemian systemowych. Inny nurt, pokazuj¹cy jak bardzo z rzeczywistoœci¹ rozmin¹³ siê Fukuyama reprezentuje Donald Trump, który podobnie jak wielu polityków europejskich np. Matteo Salvini we W³oszech, czy Viktor Orban na Wêgrzech, zdaje siê zmierzaæ w kierunku pañstwa narodowego, chronionego przez fizyczny mur blokuj¹cy obcych oraz przez bariery w postaci ce³, które maj¹ pomóc sektorom spo³ecznym, wyrzuconym przez wolny rynek na margines i skazanym na wegetacjê. Z jednej strony wiêc œwiêtujemy dziœ upadek muru berliñskiego, a z drugiej obserwujemy wznoszenie siê innych murów, w przypadku Wêgier zaopatrzonych nawet w drut kolczasty. Warto w tym kontekœcie wymieniæ dwóch wybitnych myœlicieli, którzy ostro polemizowali z Fukuyam¹. Pierwszy z nich, Samuel Huntington, w s³ynnym artykule „Zderzenie cywilizacji”, opublikowanym na ³amach magazynu „Foreign Affairs”, twierdzi³, ¿e o ¿adnym koñcu historii nie ma mowy, bo w przysz³oœci spo³eczeñstwa zmagaæ siê bêd¹ z waœniami kulturowymi na pod³o¿u religijnym. Najmniej znany z tej trójki, urodzony w S³upsku niemiecki socjolog Ulrich Beck, jeszcze przed Fukuyam¹ sformu³owa³ pojêcie spo³eczeñstwa ryzyka, przewiduj¹c erozjê struktur pañstw uprzemys³owionych, któr¹ wywo³a globalizacja i inne zagro¿enia jak np. ocieplenie klimatu.
Og³oszenia drobne 24-GODZINNY SERVICE, RYSZARD LIMO: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498
NAUKA GRY na fortepianie, gitarze i skrzypcach oraz lekcje œpiewu
Kobo Music Studio Szko³a z tradycjami Rejestracja Bo¿ena Konkiel
tel. 718-609-0088
3 Ksiêgowoœæ 3 Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych
3 Rejestracja biznesu i licencje 3 Konsultacje 3 Bezpodatkowa zamiana domów 3 #SS - korekty danych
Email: Info@mpankowski.com
Zadzwoñ: tel. 347-462-2610 HYDRAULICY POSZUKIWANI Zatrudnimy fachowców z doœwiadczeniem i pozwoleniem na pracê. AMN Corporation Plumbing & Heating Contractor 53-28 61st Street, Maspeth, NY 11378
Tel. 718-326-9090/2795
WYCIECZKI AUTOBUSOWE: Niagara, Waszyngton, Boston
Œrodki transportu posiadaj¹ zezwolenia i licencje federalne (US Department of Transportation) oraz wymagane ubezpieczenia.
821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423
ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat
E-mail:annapoltravel@msn.com WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM
Promocyjne ceny przy zakupie biletu przez internet
u
Pakiety wakacyjne: Karaiby, Hawaje, Floryda All-inclusive: Punta Cana, Meksyk od $699
v Rezerwacja hoteli v Wynajem samochodów v Notariusz v T³umaczenia v Klauzula “Apostille” v Zaproszenia v Wysy³ka pieniêdzy Vigo
Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D – jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 47 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.
Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412
Us³ugi w zakresie:
Mo¿esz pomóc ludziom, których kochasz i otrzymywaæ za to dobre wynagrodzenie. Jeœli Twoi rodzice, krewni, przyjaciele, s¹siedzi otrzymuj¹ Medicaid lub Medicare, mo¿na zacz¹æ pracowaæ dla nich jako asystent lub pomoc domowa. Nie wymagane certyfikaty. Nasza agencja pomo¿e Ci w tym. Wynagrodzenie $18.50 za godzinê.
Anna-Pol Travel
896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222
TAX & CONSULTING EXPERT
PRACA ZA $18.50
Cena $10 za maksimum 30 s³ów
Tomasz Bagnowski
MICHA£ PANKOWSKI
www.kurierplus.com
LECZY: l katar sienny l bóle pleców l rwê kulszow¹ l nerwobóle l impotencjê zapalenie cewki moczowej l bezp³odnoœæ l parali¿ l artretyzm l depresjê l nerwice l zespó³ przewlek³ego zmêczenia l na³ogi l objawy menopauzy l wylewy krwi do mózgu l alergie l zapalenie prostaty l rekonwalescencja po chorobach nowotworowych z zastosowaniem chiñskiego zio³olecznictwa itp. l
Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com Akcetujemy ubezpieczenia: 1199, Aetna, BCBS, Cigna, Elder Plan, Liberty, Magnacare, Multiplan, Triad Health (VHS), UHC Empire Plan
Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES
W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.
www.kurierplus.com
KURIER PLUS 9 LISTOPADA 2019
Rytmy nie ca³kiem nowojorskie
15
Gra¿yna Drabik
Co mówi¹ drzewa Kiedy tydzieñ przed Zaduszkami sprz¹ta³am grób bliskich na przyjaznym cmentarzu, otrzyma³am w prezencie pewn¹ opowieœæ.
i ka¿dy dzieñ prowadz¹ ciê z powrotem. Ojczyzna nie jest tu ani tam. Ona jest w œrodku, w tobie albo nigdzie”. (…) Tak szumi wieczorem drzewo, kiedy dzieciêce myœli nape³niaj¹ nas strachem. Myœli drzew s¹ d³ugie, rozwlek³e i spokojne, tak jak d³u¿sze od naszego jest te¿ ich ¿ycie. S¹ m¹drzejsze od nas, dopóki ich nie s³uchamy. Ale kiedy nauczymy siê s³uchaæ drzew, to w³aœnie zwiêz³oœæ, szybkoœæ i dzieciêcy poœpiech naszych myœli zyskuj¹ niezrównan¹ radoœæ. Kto nauczy³ siê przys³uchiwaæ drzewom, ten nie pragnie staæ siê jednym z nich. Nie pragnie byæ niczym innym, ni¿ jest. To jest dom. To jest szczêœcie.” (T³umaczenie z niemieckiego Barbara Bruks)
Zbli¿y³ siê starszy jegomoœæ, niepozornej postury, w burym drelichu. „Mo¿na?” – zapyta³ pó³-szeptem, przysiadaj¹c na ³aweczce nieopodal, i zaraz doda³ poœpiesznie, jakby deklaracja profesji mia³a zaœwiadczyæ o jego niegroŸnych intencjach: „Grabarz jestem. Tutejszy.” Powiedziane to by³o tak otwarcie i bezpretensjonalnie, ¿e spojrza³am zaciekawiona. Podobn¹ sympatiê budzi we mnie br¹zowo-szary g³az, gdy przechodzê ko³o niego za Bram¹ IV-t¹ na Pow¹zkach, przy murze wzd³u¿ Tatarskiej. Wœród anio³ów, A tu, moja lista „niepowtarzalnych wznios³ych krzy¿y i bolej¹cych figur, surowa kamienna bry³a, zwarta i szorstka, im- i jednorazowych” bytów, litania niedawponuje solidnoœci¹ ciê¿aru i prostot¹ napisu: nych strat. Przede wszystkim pamiêæ o tych, któ„Cz³onek Komitetu Narodowego, 1861 r. Stanis³aw Hiszpañski. Szewc (1815-1890)”. rych chcê uhonorowaæ w proteœcie przeZ poz³acanych liter nadal wyziera duma ciw okrucieñstwu i bezsensowi ich œmierz wykonywanego zawodu i patriotycznej ci: Pawe³ Adamowicz (ur. w 1965 r.), dzia³alnoœci. Oto ktoœ, kamieñ potakuje, kto prezydent Gdañska. Wybrany po raz pierwszy w 1998 r., jako kandydat niezaby³ w zgodzie z samym sob¹. „Tak siê zastanawiam” – rzek³ pan gra- le¿ny. Potem zdobywa³ g³osy gdañszczan barz po chwili. „Umieramy tylko raz, ale raz jeszcze i jeszcze, niespornie i pozyró¿ne s¹ nasze odejœcia.” I rozpocz¹³ hi- tywnie. Mówi³ z pasj¹ o trudnych sprastoriê jednego z tych naszych „ró¿nych wach i coœ dobrego robi³ dla miasta – weodejœæ”. W zak¹tku cmentarza pod jego d³ug niektórych, bo by³ dobrym chrzeœciokiem regularnie pojawia³ siê przy grobie janinem, wed³ug innych, bo by³ œwiat³ym zmar³ej ¿ony jej m¹¿-wdowiec. Przycho- libera³em, a mo¿e po prostu, bo dzia³a³, dzi³ codziennie, o siódmej rano, przez po- mimo kontrowersji i niechêtnych mu g³onad piêtnaœcie lat. Nic nie przynosi³, tylko sów, skupiaj¹c wokó³ siebie i inspiruj¹c sta³ samotnie i trwa³ w ciszy d³ug¹ chwilê, do akcji innych pozytywistów. Œmia³ siê skupiony, jakby chcia³ wrosn¹æ w tê ³atwo, z gustem. Zgin¹³ 14 stycznia, od uderzenia no¿em w serce. Na oczach ludzi cmentarn¹ glebê. „Jego pochówek odby³ siê parê tygo- zebranych na koncercie WOŒP na Targu dni temu” – ci¹gn¹³ grabarz dalej, zwra- Wêglowym. Kateryna Handziuk (ur. w 1985 r.), caj¹c siê do samego siebie bardziej ni¿ do mnie. „A mnie jego brak. Mo¿e nie dzia³aczka spo³eczna, doradczyni mera jego, bo go przecie¿ nie zna³em. Ani razu miasta Chersoñ. Walcz¹c przeciw korupcji z nim porz¹dnie nie porozmawia³em, tyl- na g³êbokiej prowincji, zrobi³a sobie wielu ko to „dzieñ dobry, dzieñ dobry”, „jaka wrogów – ³¹cznie z lokalnymi bonzami ³adna pogoda”, albo „bêdzie pewnie pa- i wa¿nymi funkcjonariuszami policji, któdaæ”... Brak mi jego obecnoœci. Bo to by- rych oskar¿a³a o branie ³apówek. Kilku ³o jakby tam drzewo wyros³o. A teraz, drabów podesz³o do niej i obla³o kwasem có¿, drzewo œciête. Nic przy grobie nie siarkowym, na nauczkê, by siê nikomu nie wydawa³o, ¿e mo¿na bezkarnie przeciw ma. Zrobi³o siê pusto.” Opowieœæ przypomnia³a mi pochwa³ê silnym podskakiwaæ. Zmar³a 4 lutego, nauki, jak¹ mo¿emy zdobyæ, gdy uwa¿nie 2018 r., po czterech miesi¹cach mordêgi spojrzymy na drzewa, jak to Hermann w szpitalach, w wieku lat 33. Daphne Caryana Galizja (ur. 1967 r.) Hesse poleca w krótkich medytacjach „Wêdrowanie. Notatki”: „Drzewa s¹ œwiê- zginê³a w paŸdzierniku 2017, bo pisa³a toœci¹. Kto wie, jak z nimi rozmawiaæ i jak o korupcji w krêgach maltañskich. Najemich s³uchaæ, ten pozna prawdê. Nie g³osz¹ nych ³otrów, którzy pod³o¿yli bombê doktryn ani gotowych recept, lecz nie troszcz¹c siê o to, co jednostkowe, nauczaj¹ pradawnego prawa ¿ycia. Drzewo mówi: „We mnie ukryte jest ziarno, iskra, myœl, moje ¿ycie jest wieczne. Niepowtarzalne i jednorazowe s¹ próba i miot, w którym wyda³a mnie nieœmiertelna Matka, niepowtarzalne s¹ kszta³t i ¿y³y mego pnia, niepowtarzalna jest najdrobniejsza gra liœci w mojej koronie i najmniejsza blizna na mojej korze. W tym, co objawia siê jako jednorazowe, kszta³towaæ i pokazywaæ wiecznoœæ – oto moje zadanie”. (…) Kiedy pogr¹¿amy siê w smutku i ¿ycie staje siê nieznoœne, drzewo mo¿e nam powiedzieæ: „Cicho, cicho! Spójrz na mnie! ¯ycie nie jest ³atwe, ¿ycie nie jest ciê¿kie. To myœli dziecka. Pozwól przemówiæ w sobie Bogu, a one umilkn¹. Trwo¿ysz siê, bo twoja droga oddala ciê od matki i ojczyny. Ale ka¿dy krok Sandomierz.
Stanis³aw Hiszpañski. Szewc.
pod jej samochód, z³apano i os¹dzono. Ci, którzy ich zatrudnili do brudnego czynu, nadal pozostaj¹ bezkarni. Jan Kuciak i jego dziewczyna Martina Kusnirova (oboje ur. w 1990 r.) zastrzeleni w lutym 2018 r. w swoim domu pod Bratys³aw¹, bo m³ody dziennikarz œledczy zbyt wytrwale tropi³ zawi³oœci zdobywania szybkich fortun i powi¹zañ mafijnych na S³owacji. A oto parê osób spoœród tych, którym warto podziêkowaæ za dobre ksi¹¿ki i ciekawe spektakle, za muzykê i œpiew, czyli za smak ¿ycia: Ryszard Peryt (ur. w 1947), aktor z wykszta³cenia, pedagog z praktyki, a przede wszystkim pasjonat muzyki, który wprowadzi³ Mozarta na szersze wody w Polsce. Zacz¹³ w 1977 r. w S³upsku, re¿yseruj¹c opery „Dyrektor teatru” i „Basten bastienne”. Po³¹czy³ si³y ze Stefanem Sutkowskim, dyrektorem Warszawskiej Opery Kameralnej, i zrealizowa³ wszystkie, ponad 20 tytu³ów, dzie³a sceniczne Mozarta. Przez dwie dekady, 1991-2012, g³ównym wydarzeniem muzycznym w stolicy w czasie lata by³ Festiwal Mozartowski. Mój starszy wnuk w³aœnie w czasie Festiwalu prze¿y³, dramatycznie, swe pierwsze doœwiadczenie muzyczne, ale to inna historia. Peryt zmar³ w styczniu 2019 r. Wanda Warska (ur. w 1930), wyrafinowana i entuzjastyczna wokalistka jazzowa. Prowadzona przez ni¹ i jej mê¿a, Andrzeja Kurylewicza, Piwnica Artystyczna przy Rynku Starego Miasta by³a przez kilka dekad, a szczególnie w szarych latach 19601970-tych oaz¹ „wielkoœwiatowoœci” i szans¹ na swobodniejszy oddech. Zmar³a w lipcu, 2019 r. Andrea Camilleri (ur. w 1925 r.), ulubiony we W³oszech „Maestro”, który wymyœli³ postaæ sympatycznego policjanta Salva Montalbano (podobno wzoruj¹c go na swym ojcu). Komisarz Montalbano by³ znawc¹ ksi¹¿ek Prousta, piewc¹ wspania³oœci kuchni w³oskiej i œwietnym œledczym, który potrafi³ rozsup³aæ najzawilsze ze spraw w fikcyjnym miasteczku Vigata na prawdziwej Sycylii. Zmar³ w lipcu 2019 r.
Toni Morrison (ur. w 1931), zdobywczyni Nobla (w 1993 r.), pisarka, która wytycza³a nowe œcie¿ki pomagaj¹ce w rozpoznawaniu œwiata afroamerykañskiego. Zmar³a w sierpniu 2019 r. Jan Kobuszewski (ur. w 1934 r.) – gra³ wielkie role w Teatrze Narodowym (Mefistofelesa w „Kordianie” u Kazimierza Dejmka; Jana Macieja Karola Wœcieklicy w dramacie Witkacego u Wandy Laskowskiej), ale zdoby³ sobie serce widzów jako nieprawdopodobny wrêcz talent komiczny: narrator przewrotnych „Bajek dla doros³ych”; w kabarecie Olgi Lipiñskiej; jako partner Dziewoñskiego w kabarecie Dudek. Zmar³ we wrzeœniu 2019 r. I jeszcze uk³on w stronê po¿egnañ filmowych, bo kostucha mocno przekosi³a frontowe szeregi starej gwardii: Kazimierz Kutz (ur. w 1929), re¿yser i senator wolnej Polski; Œl¹zak i Polak; dzielny, zaciêty, pasjonat ¿ycia. Odszed³ w grudniu 2018 r. Trzech mistrzów „polskiej szko³y operatorskiej”: Witold Sobociñski (ur. w 1929 r., zmar³ w listopadzie 2018), Wies³aw Zdort (ur. w 1931, zmar³ w styczniu 2019) i Jerzy Wójcik (ur. w 1930, zmar³ w kwietniu 2019). Wyk³adowcy na Wydziale Operatorskim Szko³y Filmowej w £odzi. Filmy, których byli wspó³twórcami jako autorzy zdjêæ sk³adaj¹ siê na kawa³ historii polskiego kina. Sobociñski: autor zdjêæ 30 filmów, m.in. „Wesela”, „Sanatorium pod klepsydr¹”, „Ziemia obiecana”, „Faraon”, „¯ycie rodzinne”, „Wrota Europy”. Zdort: wielokrotny wspó³pracownik Kazimierza Kutza (m. in. „Sól ziemi czarnej”); Krzysztofa Kieœlowskiego (m. in. „Dekalog I”) i Stanis³awa Barei. Wójcik: wspó³twórca „Popio³u i diamentu” (Wajdy), „Matki Joanny od Anio³ów” (Kawalerowicza), „Potopu” (Hoffmana), „Nikt nie wo³a” (Kutza)… Janusz Kondratiuk (ur. w 1943, zmar³ w paŸdzierniku 2019), re¿yser rozsmakowany w zwyczajnoœci, z ¿yciodajnym poczuciem humoru. Cieszê siê, ¿e Nowy Jork zd¹¿y³ mu przes³aæ w maju wyrazy uznania: jego Jak pies z kotem dosta³ nagrodê za najlepszy film w tegorocznym wydaniu New York Polish Film Festival. Szkoda, ¿e to jego film ostatni. Amen. FOT. GRA¿YNA DRABIK
16
KURIER PLUS 9 LISTOPADA 2019
www.kurierplus.com