Kurier Plus - e-wydanie 16 kwietnia 2022

Page 1

ER KURI P L U S

P O L I S H NUMER 1440 (1740)

W E E K L Y ROK ZA£O¯ENIA 1987

M A G A Z I N E TYGODNIK

16 KWIETNIA 2022

ILUSTRACJA: BEATA SZPURA

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS


2

KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

www.kurierplus.com

Kap³ani i wierni parafii Œw. Stanis³awa Kostki Greenpoint, Brooklyn sk³adaj¹ redakcji Kurier Plus Czytelnikom i ca³ej Polonii najlepsze ¿yczenia z okazji œwi¹t Zmartwychwstania Pana.

Chrystus Zmartwychwsta³! Prawdziwie Zmartwychwsta³! Ten, który zwyciê¿y³ œmieræ, grzech i szatana, daje nam udzia³ w Swoim zwyciêstwie. Niech Zmartwychwsta³y Chrystus b³ogos³awi naszej walce o prawdziwe szczêœcie i radoœæ ducha. Niech pomo¿e nam poznaæ sens d¹¿enia do doskona³oœci i kieruje drogami naszego codziennego ¿ycia. Niech dodaje odwagi w tych trudnych czasach.

Weso³ego Alleluja! W duchu wspólnego prze¿ywania radosnych Œwi¹t Zmartwychwstania Pañskiego zapraszamy na Uroczystoœci Wielkiego Tygodnia: Wielki Czwartek i Wielki Pi¹tek – 19:00, Wielka Sobota – 19:30. Wielkanoc - Msza œwiêta Rezurekcyjna – godz. 6 rano. Pozosta³e msze œw. 10:15, 11:30, 13:00, 20:00 Œwiêcenie pokarmów w Wielk¹ Sobotê: 9:00 – 16:30


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

3


KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

4

www.kurierplus.com

Reprezentanci Hufca Podhale i Warmia sk³adaj¹ czêœæ poleg³ym

Wielki Marsza³ek Marcin Luc z rodzin¹

Ojciec Marcin Æwierz œwiêci palmy

Salwa Honorowa

Harcerki i harcerze pod pomnikiem Œw. Jana Paw³a II z Kapelanem Okrêgu ZHP Hm. O. Bar³omiejem Marciniakiem

Rocznicowe obchody W Niedzielê Palmow¹, 10 kwietnia, w Amerykañskiej Czêstochowie, na cmentarzu, odby³y siê obchody 12. rocznicy Katastrofy Smoleñskiej oraz 82. rocznicy Ludobójstwa Katyñskiego. Inwokacjê wyg³osi przeor ojciec Marcin Æwierz. Hymny odœpiewa³a Marika Szczepek.

czenie Polaków w Perth Amboy i Polonia Klub z New Brunswick, Kadeci Pu³askiego i Ko³o Przyjació³ Radio Maryja jak i Coalition of Polish Americans. Uroczystoœæ zaszczycili goœcie specjalni, wœród nich by³ Konsul Generalny z Nowego Jorku Adrian Kubicki, Attaché Obrony z Waszyngtonu gen. Krzysztof Nolbert, Konsul Honorowy RP z Newark NJ prof. Na uroczystoœæ przybyli delegaci z wie- Robert Schwartz, Konsul Honorowa RP lu organizacji polonijnych, przede wszyst- z Pensylwanii Deborah Majka. kim Stowarzyszenie Weteranów Armii Goœciem honorowym uroczystoœci by³a Polskiej – z Komendantem Tadeuszem sybiraczka Helena Knapczyk Prezeska Antoniakiem na czele, który tak¿e zorga- Korpusu Pomocniczego Pañ przy SWAP. nizowa³ te obchody z ramienia Komitetu Na uroczystoœæ przyby³ równie¿ FranKatyñsko-Smoleñskiego, Zwi¹zek Har- ciszek Piwowarczyk – cz³onek Rady Dycerstwa Polskiego „Œwiat” – Hufiec Har- rektorów Polsko S³owiañskiej Federalnej cerek Podhale i Hufiec Harcerzy „War- Unii Kredytowej, Marcin Luc, tegoroczmia”, Kluby Gazety Polskiej oraz Kon- ny Wielki Marsza³ek Parady Pu³askiego, gres Polonii, Reduta Dobrego Imienia, a tak¿e Iryna Mazur Konsul Honorowa Polskie Szko³y Dokszta³caj¹ce, Zjedno- Ukrainy na stan Pensylwania i Serge Shaliga repezentuj¹cy niezale¿ne Stowarzyszenie Bia³orusinów w Ameryce. Marszalka Seniora Antoniego Macierewicza reprezentowa³ jego asystent Edmund Janniger. Po capstrzyku odegranym na tr¹bce, salwê honorow¹ wykonali cz³onkowie Grupy Rekonstrukcyjnej. Aneta Antoniak i Andrzej Wiœniewski profesjonalnie poprowadzili bogaty Attaché Obrony z Waszyngtonu Gen. Krzysztof Nolbert z delegatami program. W wzruszaj¹cych S.W.A.P.U. sk³ada wieniec pod tablic¹ ofiar Katastrofy Smoleñskiej

Delegacja Hufców Harcerskich

Konsul Generalny R.P. Adrian Kubicki sk³ada wieniec pod tablic¹ zamordowanych w Katyniu

wypowiedziach mówcy podkreœlali solidarnoœæ z Ukrain¹, i koniecznoœæ walki o wolnoœæ, która, jak powiedzia³a Helena Knapczyk, wspominaj¹c swoj¹ wywózkê na Sybir, nie jest dana raz na zawsze. Delegacje z³o¿y³y wieñce i wi¹zanki pod Pomnikiem Husarza, z pami¹tkow¹ tablic¹ ofiar Katynia d³uta Mistrza Andrzeja Pityñskiegooraz pod pomnikiem tragedii Smoleñskiej. Nastêpnie wszyscy udali siê do Sanktuarium na wzruszaj¹c¹ Msze Œw. z poœwiêceniem Palm, koncelebrowan¹ przez Prowincja³a Paulinów, Ojca Tadeusza Liziñczyka, Przeora Klasztoru, Marcina Æwierza i ksiêdza Stanis³awa Leœniowskiego. Wydarzenie to by³o jedn¹ wielk¹ lekcj¹ historii, która na zawsze zostanie zachowana w sercach uczestników, szczególnie licznie reprezentowanej m³odzie¿y. Ma-

Konsul z Sybiraczk¹, Helen¹ Knapczyk, Prezesk¹ Korpusu Pomocniczego Pañ przy SWAP

my nadziejê, ¿e oni bêd¹ przekazywaæ pamiêæ narodow¹ Polaków nastêpnym pokoleniom.

Czuwaj! Maria Bielska, hm.


KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

www.kurierplus.com

5

Drodzy Czytelnicy, Szanowni Pañstwo Ju¿ cieszyliœmy siê z wygasaj¹cej pandemii, która na wiele miesiêcy sparali¿owa³a œwiat, kiedy wybuch³a wojna. Nikt siê jej nie spodziewa³, a na pewno nie w takiej dramatycznej postaci. Jej przebieg i skutki s¹ trudne do przewidzenia, ale w ten czy inny sposób ju¿ teraz dotyka nas wszystkich – odbiera poczucie spokoju i bezpieczeñstwa. Zastanawiamy siê, jak ¿yæ w takim nieprzewidywalnym œwiecie, jak budowaæ przysz³oœæ swoj¹ i najbli¿szych. Mo¿na tylko krok po kroku robiæ swoje, najlepiej jak potrafimy. Pomagaæ tym, którzy s¹ daleko, nie zapominaj¹c o potrzebuj¹cych, których mamy wokó³ siebie. To jest zapisane w naszym chrzeœcijañskim kodzie. Wielkanocny Kurier ma jak zwykle zró¿nicowany charakter. Piszemy o aktualiach, historii i tradycji, publikujemy œwi¹teczne ¿yczenia. Dziêkujemy ksiê¿om dwóch wa¿nych polonijnych koœcio³ów na Greenpoincie i Staten Island za piêkne s³owa, które kieruj¹ do swoich parafian na naszych ³amach. Dziêkujemy og³oszeniodawcom, ¿e od lat wspieraj¹ nasz tygodnik, wieloletnim autorom za ich inwencjê i pomys³owoœæ w wyborze tematów – to dziêki nim Kurier jest tak chêtnie czytany. B¹dŸmy razem, dodawajmy sobie otuchy i cieszmy siê, bo Chrystus Zmartwychwsta³. Alleluja Zofia K³opotowska

Droga krzy¿owa na Greenpoincie W

pi¹tek 8 kwietnia 2022 r., odby³a siê po raz trzeci Droga Krzy¿owa ulicami Greenpointu z koœcio³a œwiêtego Stanis³awa Kostki przy 607 Hamboldt Street do koœcio³a œwiêtych Cyryla i Metodego przy 150 Dupont Street. Po dwuletniej przerwie, spowodowanej pandemi¹, parafia powrócila do piêknej tradycji Drogi Krzy¿owej id¹cej ulicami polonijnej dzielnicy przed Niedziel¹ Palmow¹. Poprzednio odby³y siê dwie Drogi Krzy¿owe, pierwsza w 2018 roku od koœcio³a œwietego Stanis³awa Kostki do koœcio³a œwiêtych Cyryla i Metodego i w 2019 z koœcio³a œwiêtych Cyryla i Metodego do koœcio³a œw. Stanis³awa Kostki.

Bardzo licznie zgromadzeni wierni, oko³o 1200 osób, szli w procesji, rozwa¿aj¹c poszczególne stacje z modlitw¹ o pokój na Ukrainie. Pomiêdzy stacjami wierni œpiewali wielkopostne pieœni przeplatane modlitwami. Procesja za krzy¿em na czele, id¹ca ulicami miasta, po których na co dzieñ je¿d¿¹ samochody, przyci¹ga³a uwagê przechodniów, klientów barów, restauracji i wygl¹daj¹cych przez okna domów mieszkañców. Œpiew prowadzi³ ks. Grzegorz Markulak, CM proboszcz parafii œw. Stanis³awa Kostki na Greenpoincie wraz z zespo³em z niedzielnej Mszy o godz. 8 wieczorem z tego¿ koœcio³a. W Drodze Krzy¿owej uczestni-

czy³i równie¿ ks. proboszcz koœcio³a œwiêtych Cyryla i Metodego, Eugeniusz Kotlinski, CM a z Parafii œw. Stanis³awa Kostki ks. S³awomir Szucki, CM. Rozwa¿ania czytali: Ewa Osewski i Krzysztof Gospodarzec, a po angielsku Pawe³ Sadowski, Eliza Równa i Olivia Jab³oñska.

W Centrum Polsko-S³owiañskim dla Mamy W niedzielê 1 maja 2022 w godzinach od 12 do 3 po po³udniu w Centrum Polsko-S³owiañskim na Greenpoincie odbêdzie siê KIERMASZ RÊKODZIE£A z okazji Dnia Matki. Wstêp na imprezê 5 dolarów. Bêdzie to wspania³a okazja do zrobienia w³asnorêcznie prezentu lub zakupu czegoœ wyj¹tkowego: bukiet dla mamy z kwiatów, malowanie na szkle, obrazki na p³ótnie - akwarela.

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

KURIER P L U S

P O L I S H

W E E K L Y

M A G A Z I N E

redaktor naczelny

Zofia Doktorowicz-K³opotowska ki

CP-S wspiera utalentowanych polonijnych artystów. Piêkne, oryginalne wyroby artystyczne to idealny prezent dla Mamy. Na Kiermaszu Rêkodzie³a bêdzie mo¿na nabyæ: artystyczn¹ bi¿uteriê, rêcznie malowana bi¿uteria wykonan¹ z ceramiki, drewna i modeliny. Bêd¹ równie¿ ekologiczne kosmetyki, naturalne myde³ka, aromatyczne dekoracyjnie malowane pierniki, rêcznie robione wisiorki, naszyjniki, bransoletki, ceramika oraz naturalne œwiece.

sta³a wspó³praca

Maria Bielski, Andrzej Józef D¹browski, Ma³gorzata Ka³u¿a, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel, Weronika Kwiatkowska, Jolanta Szczepkowska, Katarzyna Zió³kowska

W pamiêci na d³ugo pozostanie obraz jak ze œredniowiecznego malowid³a, t³umu, w którym by³y dzieci, m³odzie¿ oraz osoby starsze z laskami i o kulach, nios¹ce pochodnie oraz œwiece, krocz¹ce w modlitewnym skupieniu za krzy¿em.

Tekst i zdjêcia: Zosia Zeleska-Bobrowski

Serdecznie zapraszamy do kawiarenki „Na scenie”, gdzie bêdzie mo¿na zamówiæ ciasteczka i torcik z @Cakes by Magda oraz napiæ siê cappuccino, espresso lub latte. Zg³oszenia dzieci i m³odzie¿y do wykonania w³asnorêcznych, artystycznych prezentów dla Mamy proszê wys³aæ emailem: pscevent@polishslaviccenter.org. Koszt udzia³u w zajêciach 10 dolarów. Osoby zainteresowane wziêciem udzia³u w kiermaszu, wynajêciem stolika i sprzeda¿¹ wyrobów proszê o kontakt do 20 kwietnia. Joanna Mrzyk, 646-597-2743 CPS; 176 Java Street, Brooklyn, NY 11222

fotografia

Kurier Plus, Inc. Adres: 145 Java Street

wydawcy

Tel: (718) 389-3018 (718) 389-0134 E-mail: kurier@kurierplus.com Internet: www.kurierplus.com

Zosia ¯eleska-Bobrowski John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska Adam Mattauszek

Brooklyn, NY 11222

Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.


KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

6

www.kurierplus.com

Na drogach Prawdy Bo¿ej

Ks. Ryszard Koper

Niebieska symfonia o zbawieniu W pierwszy dzieñ tygodnia niewiasty posz³y, skoro œwit do grobu, nios¹c przygotowane wonnoœci. Kamieñ zasta³y odsuniêty od grobu. A skoro wesz³y nie znalaz³y cia³a Pana Jezusa. Gdy wobec tego by³y bezradne, nagle stanê³o przed nimi dwóch mê¿czyzn w lœni¹cych szatach. Przestraszone pochyli³y twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: „Dlaczego szukacie, ¿yj¹cego wœród umar³ych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwsta³. Przypomnijcie sobie, jak wam mówi³, bêd¹c jeszcze w Galilei: „Syn cz³owieczy musi byæ wydany w rêce grzeszników i ukrzy¿owany, lecz trzeciego dnia zmartwychwstanie”. Wtedy przypomnia³y sobie Jego s³owa, wróciwszy zaœ od grobu, oznajmi³y to wszystko Jedenastu i wszystkim pozosta³ym. £K 24, 1-9

29

marca 2020 roku po d³ugiej i ciê¿kiej chorobie zmar³ Krzysztof Penderecki – œwiatowej s³awy kompozytor, dyrygent, doktor honoris causa 39 uniwersytetów, Kawaler Orderu Or³a Bia³ego. Z powodu pandemii msza pogrzebowa profesora Pendereckiego odby³a siê w jego rodzinnej parafii w Krakowie i mia³a charakter prywatny. Po nabo¿eñstwie urna z prochami kompozytora zosta³a z³o¿ona w krypcie bazyliki œw. Floriana w Krakowie. Uroczysty pogrzeb o charakterze pañstwowym mia³ siê odbyæ w maju 2021 roku. Jednak z powodu choroby ¿ony Pendereckiego uroczystoœci pogrzebowe przeniesiono na 29 marca 2022 r. Pogrzeb mia³ miejsce w koœciele œw. Piotra i Paw³a w Krakowie. W tym to dniu urna z prochami kompozytora zosta³a wystawiona w bazylice œw. Floriana. Po czym kondukt ¿a³obny przeszed³ przez Plac Matejki, ulicê Floriañsk¹, Rynek G³ówny i ulicê Grodzk¹ do koœcio³a œw. Piotra i Paw³a, gdzie by³a sprawowana msza œwiêta pod przewodnictwem prymasa Polski arcybiskupa Wojciecha Polaka. Po mszy prochy zosta³y z³o¿one w Panteonie Narodowym w krypcie pod prezbiterium koœcio³a œw. Piotra i Paw³a. W czasie uroczystoœci przemawia³o wiele znanych osób z prezydentem Polski Andrzejem Dud¹ na czele. Najbardziej wzruszaj¹ce by³y s³owa listu po¿egnalnego wdowy po Krzysztofie Pendereckim, El¿biety: „Dziêkujê ci, Krzysiu, za wszystkie twoje utwory, by³eœ w nich zawsze sob¹, odwa¿nie podejmuj¹c tematy wa¿ne dla ludzi, dla kultury i dla natury. Mówi³eœ, ¿e sw¹ sztuk¹ kompozytor powinien dawaæ œwiadectwo czasu, historii, prawdy, piêkna... Mówi³eœ te¿, ¿e kompozytor musi siê opowiadaæ po stronie wartoœci... Muzyka pozwala zachowaæ nam cz³owieczeñstwo. Kochany Krzysztofie, tu¿ przed œmierci¹ zwierzy³eœ mi siê, ¿e chcesz napisaæ dziewi¹t¹ symfoniê, mówi³eœ, ¿e masz tê symfoniê w g³owie, ale nie mo¿esz ju¿ komponowaæ, stawiaæ na papierze nut, si³y nie pozwalaj¹. Pewnie komponujesz tê swoj¹ dziewi¹t¹ tam, na górze, w niebiañskim ogrodzie, w przestrzeni anielskich drzew. Do zobaczenia, Krzysiu”.

W

raz z pojawieniem siê betlejemskiej gwiazdy na niebie rozpoczê³o siê pisanie ziemskimi nutami niebiskiej symfonii na-

szego zbawienia. Pisa³ j¹ Chrystus s³owami niezwyk³ej m¹droœci i mocy. Mocy, która uzdrawia³a chorych, ucisza³a burzê na jeziorze, karmi³a g³odnych, wybacza³a grzesznikom, wskrzesza³a umar³ych. Nieprzeliczone t³umy sz³y za Jezusem, aby s³uchaæ tej symfonii. Ostatni jej radosny ziemski akord zabrzmia³ przy wjeŸdzie Jezusa do Jerozolimy. Wiwatuj¹ce t³umy zgotowa³y Mu królewskie powitanie. A póŸniej nuty tej symfonii zabrzmia³y bólem i cierpieniem. Biczowanie, cierniem koronowanie, wyszydzanie, droga krzy¿owa, œmieræ na Golgocie, ciemna otch³añ grobu i trzydniowa, rozdzieraj¹ca serce, ¿a³oba. Niektórzy myœleli, ¿e to koniec piêknej symfonii o zbawieniu. Koniec piêknych marzeñ. A jednak te ciemne, smutne nuty by³y potrzebne, aby symfonia naszego zbawienia zabrzmia³a pe³nymi kolorami i g³êbi¹ wiecznoœci w poranek wielkanocny.

W

ten poranek zap³akane kobiety przysz³y do grobu umi³owanego Mistrza. Ku swemu przera¿eniu zobaczy³y pusty grób. S¹dzi³y, ¿e ktoœ wykrad³ cia³o Jezusa. £atwiej by³o im w to uwierzyæ ni¿ s³owom Jezusa, zapowiadaj¹cym Jego zmartwychwstanie. W ewangelii czytamy: „Gdy wobec tego by³y bezradne, nagle stanê³o przed nimi dwóch mê¿czyzn w lœni¹cych szatach. Przestraszone pochyli³y twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: „Dlaczego szukacie, ¿yj¹cego wœród umar³ych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwsta³”. Wtedy dopiero przypomnia³y sobie wczeœniej wypowiedziane s³owa Jezusa: „Syn cz³owieczy musi byæ wydany w rêce grzeszników i ukrzy¿owany, lecz trzeciego dnia zmartwychwstanie”. Uradowane pobieg³y do aposto³ów i oznajmi³y im, co widzia³y i s³ysza³y. Aposto³owie pobiegli do grobu, aby siê naocznie o tym przekonaæ. Stwierdzili, ¿e to wszystko prawda. Jeœli Chrystus zmartwychwsta³, to i my zmartwychwstaniemy. Œpiewajmy zatem weso³e Alleluja. Chrystus zmartwychwsta³.

W

poranek wielkanocny zgromadzeni w koœcio³ach, na procesjach rezurekcyjnych œpiewamy Alleluja. Œpiewamy z ra-

nicy krzy¿a. Jednak poranek wielkanocny daje nam si³ê w jego dŸwiganiu i umacnia w nas nadziejê w ostateczne zwyciêstwo dobra nad z³em, mi³oœci nad nienawiœci¹, pokory nad pych¹, ¿yczliwoœci nad zazdroœci¹, wybaczenia nad zemst¹, m¹droœci nad g³upot¹, ¿ycia nad œmierci¹. Mo¿e tajemnica Wielkiego Pi¹tku prowadzi nas dzisiaj na cmentarz, na grób kogoœ bliskiego, na którym nie zwiêd³y jeszcze pogrzebowe kwiaty. Gdy stoimy w modlitewnej zadumie, docieraj¹ do nas s³owa wypowiedziane w wielkanocnej Ewangelii: „Dlaczego szukacie, ¿yj¹cego wœród umar³ych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwsta³”. Te s³owa wpisuj¹ siê z³otymi zg³oskami w ostanie akordy piêknej symfonii naszego zbawienia.

J

doœci¹, bo Chrystus zmartwychwsta³. Tê radoœæ potêguje œwiadomoœæ, ¿e i my moc¹ Chrystusa tak¿e zmartwychwstaniemy. On to zapowiedzia³: „Zaprawdê, zaprawdê powiadam wam: Kto wierzy we mnie, ma ¿ycie wieczne. Ja jestem chlebem ¿ywym, który zst¹pi³ z nieba. Jeœli ktoœ bêdzie jad³ z tego chleba, bêdzie ¿y³ na wieki. A chleb, który ja dam, to moje cia³o, które ja dam za ¿ycie œwiata”. Te s³owa zabrzmia³y w szczególny sposób na ostatniej wieczerzy, kiedy to powiedzia³: „Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy: to jest bowiem cia³o moje, które za was bêdzie wydane, bierzcie i pijcie z niego wszyscy to jest bowiem kielich krwi mojej, nowego i wiecznego przymierza, która za was i za wielu bêdzie wylana na odpuszczenie grzechów, to czyñcie na moj¹ pami¹tkê”. Dzisiaj w œwi¹tyni gromadzi nas g³êboka wiara w zmartwychwstanie Chrystusa i sprawujemy na pami¹tkê tajemnicê Wielkiego Czwartku. Tym sposobem symfonia o zbawieniu staje siê naszym udzia³em.

P

rzez pryzmat wielkanocnej tajemnicy spogl¹damy na ca³e nasze ¿ycie. Do radoœci wielkanocnego poranka czêsto prowadzi nas cierpienie Wielkiego Pi¹tku. Mo¿e nawet dzisiaj w tak uroczystym dniu zmartwychwstania doœwiadczamy tajem-

ednym z wa¿niejszych utworów Krzysztofa Pendereckiego jest opera „Raj utracony” napisana dla uczczenia 200 rocznicy uzyskania niepodleg³oœci przez Stany Zjednoczone. Libretto napisa³ Christopher Fry na podstawie poematu Johna Miltona pod tym samym tytu³em. John Milton opowiada o upadku Szatana, który po przegraniu walki z Bogiem swoj¹ zemstê przelewa na cz³owieka. Pod postaci¹ wê¿a wkrada siê do Raju i kusi Ewê zakazanym owocem. Pierwsi rodzice ulegaj¹ tej pokusie. Gdy Bóg dowiedzia³ siê o tym, skaza³ cz³owieka i jego potomstwo na œmieræ. Ten wyrok zostanie jednak z³agodzony przez ofiarê Chrystusa. W efekcie Bóg skazuje Adama i Ewê tylko na wygnanie z Raju. Archanio³ Micha³, który ma za zadanie wyprowadziæ ich z Raju, roztacza przed Adamem tragiczn¹ wizjê przysz³oœci jego potomków, pe³nej nieszczêœæ, zdominowanej przez grzech i œmieræ. Jednak chóry anielskie polecaj¹ pierwszych rodziców Bo¿ej Opatrznoœci. Cz³owiek prowadzony t¹ Opatrznoœci¹, w mocy zmartwychwsta³ego Chrystusa koñczy piêkn¹ symfoniê ¿ycia odzyskaniem utraconego raju. m

Zapraszamy na stronê Autora: www.ryszardkoper.com.pl


KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

www.kurierplus.com

Wypadek, gdy sprawca zbieg³. Jak zareagowaæ? waæ siê z adwokatem maj¹cym doœwiadczenie w sprawach zwi¹zanych z wypadkami, których sprawca zbieg³, w celu z³o¿enia roszczenia ubezpieczeniowego w wymaganym prawem okresie, który czêsto liczy jedynie 30 dni od wypadku. Adwokatowi powinno byæ znane nie tylko podstawowe ubezpieczenie kompensacyjne, ale tak¿e czêœæ polisy chroni¹ca przed nieubezpieczonym kierowc¹, zwana „UM”. Ubezpieczenie UM jest integraln¹ czêœci¹ ubezpieczenia pojazdu w stanie Nowy Jork. Istnieje specjalnie na okolicznoœæ takich zdarzeñ, gdy sprawca ucieka z miejsca wypadku lub nie posiada ¿adnego ubezpieczenia. I ponownie, nale¿y zawiadomiæ odpowiedni wydzia³ firmy ubezpieczeniowej tak szybko po wypadku, jak to tylko mo¿liwe. Nie wystarczy zawiadomienie jedynie wydzia³u kompensacyjnego. Jest to bardzo myl¹ce, bo tak ubezpieczycielem kompensacyjnym, jak i od nieubezpieczonego kierowcy jest ta sama firma ubezpieczeniowa. Jednak¿e, je¿eli adwokat nie wie jak upewniæ siê, i¿ wszystkie odpowiednie wydzia³y zosta³y powiadomione, mo¿emy utraciæ istotne uprawnienia ubezpieczeniowe.

Ubezpieczenie UM daje mo¿liwoœæ uzyskania odszkodowania ponad limit podstawowego ubezpieczenia kompensacyjnego. Oznacza to mo¿liwoœæ uzyskania rekompensaty za ból i cierpienie oraz straty ekonomiczne nieobjête ubezpieczeniem kompensacyjnym. Jednak¿e, procedura uzyskania tego odszkodowania jest inna ni¿ normalna. W przypadku UM, sprawa nie jest rozpatrywana w s¹dzie. Je¿eli strony nie za³atwi¹ sprawy polubownie, jest ona rozstrzygana poprzez postêpowanie rozjemcze, które przypomina rozprawê bez ³awy przysiêg³ych, kiedy tylko sêdzia wydaje orzeczenie, bez udzia³u przysiêg³ych. A co siê dzieje, gdy nie posiadamy ani ubezpieczenia kompensacyjnego, ani UM? W takim przypadku pozew zostaje rozpatrzony przez instytucjê zwan¹ MVAIC (Przedsiêbiorstwo Odszkodowawcze Wypadków Drogowych), które zajmuje siê roszczeniami osób nieposiadaj¹cych ubezpieczenia. Po zg³oszeniu wypadku policji, nale¿y go równie¿ zg³osiæ do MVAIC. Czas na jego zg³oszenie jest ograniczony i, ponownie, powinno siê skorzystaæ z us³ug adwokata zaznajomionego z t¹ procedur¹.

Jedn¹ nog¹ w pa³acu

ploatowa³a zreszta ten temat w trakcie kampanii nazywaj¹c go: „ma³ym telegrafist¹”, co mo¿na uznaæ za wytkniecie prezydentowi braku skutecznoœci jak równie¿ za aluzjê do jego niezbyt okaza³ego wzrostu. Le Pen, która na kilka miesiêcy przed wyborami by³a w k³opotach z powodu presji nowego na scenie, radykalnego kandydata Erica Zemmoura, szybko siê otrz¹snê³a, udowadniaj¹c po raz kolejny, ¿e na francuskiej prawicy to w³aœnie ona nadal panuje niepodzielnie. Zemmour osi¹gn¹³ wynik na poziomie 7 proc. czyli poni¿ej najs³abszych nawet sonda¿y. Jego pomys³y w rodzaju wprowadzenia zakazu nadawania dzieciom imion Mohamed i teoria wielkiego zastêpowania, (great replacement) nie zdoby³y uznania Francuzów. Dobry rezultat Le Pen to jednak nie tylko efekt blama¿u Zemmoura. Zaowocowa³a niez³a kampania wyborcza, a przede wszystkim prowadzona przez ni¹ od lat polityka unormalniania jej partii. Pod jej przywództwem Front Narodowy zmieni³ siê w Zgromadzenie Narodowe. Za³o¿yciel ugrupowania, legendarny Jean Marie Le Pen, zosta³ z niego usuniêty, a wraz z nim zniknê³o, lub przynajmniej znaczne os³ab³o, ci¹¿¹ce na partii odium antysemityzmu. Le Pen stonowa³a te¿ retorykê dotycz¹c¹ œrodowisk LGBT, w ostatniej kampanii wyborczej k³ad¹c nacisk na rosn¹ce koszty ¿ycia i problemy francuskiej klasy œredniej. Jej antyimigracyjna retoryka tak¿e z³agodnia³a, co dobrze wpisa³o siê w powszechne we Francji wspó³czucie wobec uciekinierów z Ukrainy. Le Pen przygotowa³a równie¿ ofertê dla ludzi m³odych, obiecuj¹c m. In. wy³¹czenie z obowi¹zku podatkowego osób do 30 roku ¿ycia. Wszystko to nie oznacza oczywiœcie, ¿e w drugiej turze wyborów Le Pen wygra. Macron, jako kandydat mo¿e nie ekscytuj¹cy, ale sprawdzony ju¿ na szczytach w³adzy, pozostaje faworytem i wed³ug wstêpnych sonda¿y to w³aœnie on zwyciê¿y. Ostatnie badanie opinii publicznej daje mu jednak przewagê stosunkowo niewielk¹ (52 proc. do 48 proc.). Wynik nie jest wiêc przes¹dzony. Macron, œwiadom tej sytuacji, wzywa³ swo-

Wypadek, po którym sprawca zbieg³ jest zdarzeniem napawaj¹cym strachem oraz poczuciem zagro¿enia i bezsilnoœci. Jest rzecz¹ bardzo istotn¹, aby wiedzieæ jakie kroki chroni¹ce nasze prawa i zdrowie podj¹æ po takim zdarzeniu. Pierwsz¹ rzecz¹, jak¹ trzeba zrobiæ w razie wypadku, po którym sprawca uciek³, to zatelefonowaæ na policjê. Policja najprawdopodobniej zapyta, czy byliœmy w stanie zapamiêtaæ lub zapisaæ numery tablicy rejestracyjnej. Je¿eli mo¿na bezpiecznie zapisaæ te numery, nale¿y to zrobiæ. Je¿eli jest to niemo¿liwe, nale¿y jak najdok³adniej zapamiêtaæ wygl¹d pojazdu. Je¿eli nie bêdziemy w stanie tego zrobiæ, prosimy nie traciæ g³owy – nie wszystko jest stracone. Mimo wszystko, nale¿y niezw³ocznie zg³osiæ wypadek policji. Po z³o¿eniu raportu, powypadkowa opieka medyczna zostanie op³acona przez nasze ubezpieczenie. Pokryje ono, miêdzy innymi, wydatki zwi¹zane z leczeniem, wiêkszoœæ utraconych zarobków, przejazdy do i od lekarzy. Jest równie¿ bardzo wa¿ne, aby mo¿liwie jak najszybciej skonsulto-

Emmanuel Macron i Marine Le Pen w drugiej turze wyborów prezydenckich. Niespodzianki we francuskich wyborach nie by³o. Tak jak przewidywa³y sonda¿e Macron i Le Pen osi¹gnêli dwa najlepsze wyniki i 24 kwietnia, w dogrywce, powalcz¹ o Pa³ac Elizejski. Wybory odby³y siê przy stosunkowo niskiej frekwencji, szczególnie wœród m³odych Francuzów, którzy wyraŸnie czuj¹ siê rozczarowani polityk¹ i brakiem kandydata, z którym mogliby siê identyfikowaæ. Piêæ lat temu takim politykiem by³ Macron. Wdar³ siê wówczas pomiêdzy zakorzenionych na scenie kandydatów i wygra³ bezapelacyj-

nie, budz¹c nadziejê na odnowê Francji i wzmocnienie Unii Europejskiej. Dziœ jego blask wyraŸnie przygas³. Macron uzyska³ wprawdzie wiêcej g³osów ni¿ Le Pen (28 proc. do 23 proc.), nie da siê jednak ukryæ, ¿e po piêciu latach rz¹dów nie budzi on ju¿ takiego entuzjazmu. Francuzi obci¹¿aj¹ obecnego prezydenta o pogorszenie siê warunków ¿ycia. Chodzi tu przede wszystkim o wy¿sze koszty, ale tak¿e o niske poczucie bezpieczeñstwa. Oko³o 60 proc. Francuzów uwa¿a, ¿e za Macrona wyraŸnie siê ono pogorszy³o. Prezydentowi Francji nie pomog³a te¿ wojna na Ukrainie, a zw³aszcza nieudane wysi³ki w celu powstrzymania W³adimira Putina przed inwazj¹. Marine Le Pen eks-

Chcê ci powiedzieæ...

Ojciec Pawe³ Bielecki

Twoje Zmartwychwstanie Zmartwychwstaje Twoja wiara, gdy siê ni¹ dzielisz. Zmartwychwstaje Twoja nadzieja, gdy siê nie poddajesz rozpaczy. Zmartwychwstaje Twoja mi³oœæ, gdy bliskim darujesz ich winy. Zmartwychwstajesz TY, dzisiaj, tu i teraz, bo teraz to w³aœnie Twój dom, Twoje mieszkanie jest koœcio³em, Twoja rodzina jest teraz wspólnot¹, s³owa jakie kierujesz do tych, których kochasz s¹ Twoj¹ homili¹. WIELKANOC TO TWOJE BYCIE NADZIEJ¥ DLA INNYCH. Czy to nie jest piêkne? ¯yczê Ci spokojnych œwi¹t Zmartwychwstania Pañskiego. ¯yczê Ci spokojnych myœli w œwiecie, który byæ mo¿e dzieli siê z Tob¹ tylko niepokojem, ale Ty wiesz, ¿e Zmartwychwstanie Jezusa w Twoim domu przy ulicy takiej czy innej, przynosi upragniony spokój Tobie i Twoim bliskim… Zatem œwiêtuj! Trzymaj siê dzielnie kimkolwiek jesteœ Drogi Czytelniku!

m

7 Jeœli Pañstwo sami stali siê ofiar¹ wypadku, lub znaj¹ kogoœ kto potrzebuje pomocy prawnej po wypadku, to zapraszamy do bezp³atnej konsultacji pod numerem telefonu 212-514-5100, emaliowo pod adresem swp@plattalaw.com, lub w czasie osobistego spotkania w naszej kancelarii na dolnym Manhattanie. Mo¿ecie Pañstwo równie¿ zadaæ nam pytania bezpoœrednio na stronie internetowej (www.plattalaw.com) u¿ywaj¹c emaila lub czatu, który jest dostêpny dla Pañstwa 24 godziny na dobê. Zawsze udzielimy Pañstwu bezp³atnej porady w ka¿dej sprawie, w której bêdziemy mogli Pañstwa reprezentowaæ.

The Platta Law Firm, PLLC 42 Broadway, Suite 1927, NY, NY 10004

www.plattalaw.com tel. 212 – 514 – 5100

Niezale¿nie od formy roszczenia, czy to przez UM, czy te¿ przez MVAIC, najwa¿niejszymi rzeczami s¹: powiadomienie policji, uzyskanie pomocy medycznej w zwi¹zku z odniesionymi obra¿eniami i jak najszybszy kontakt z adwokatem znaj¹cym zawi³oœci prawa. m

Marine Le Pen i Emmanuel Macron

ich zwolenników by nie spoczywali na laurach i poszli do wyborów tak¿e 24 kwietnia, „Nic nie jest jeszcze zdecydowane” – mówi³ prezydent Francji. Jak zwykle du¿e znaczenie dla ostatecznego wyniku wyborów bêdzie mia³a bezpoœrednia debata telewizyjna, gromadz¹ca spore rzesze ogl¹daj¹cych. Piêæ lat temu Macron m. in. w³aœnie dziêki dobremu wystêpowi przed kamerami ³atwo pokona³ Le Pen, która nie by³a w stanie sprostaæ mu erudycj¹ i wypad³a ma³o prezydencko. Tym razem liderka Zgromadzenia Narodowego bêdzie z pewnoœci¹ lepiej przygotowana. Macon nie bêdzie te¿ mia³ za sob¹ elementu nowoœci. Przeciwnie, bêdzie musia³ broniæ swojego politycznego dorobku, co mo¿e przysporzyæ mu k³opotów i dodaæ wiatru w ¿agle przeciwniczce. Warto odnotowaæ, ¿e pierwsza tura wyborów prezydenckich przynios³a klêskê partiom niegdyœ rz¹dz¹cym Francj¹. Valérie Pécresse, kandydatka Republikanów, czyli partii by³ego prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego, zdoby³a zaledwie 4,8 proc. g³osów. Mer Pary¿a Anne Hidalgo, kandydatka Partii Socjalistycznej, która kiedyœ wprowadzi³a do Pa³acu Elizejskiego dwóch prezydentów: Françoisa Mitterranda I Françoisa Hollande’a, wypad³a jeszcze gorzej. Jej poparcie, 1,8 proc., to wynik w granicach b³êdu statystycznego. Dobry rezultat zanotowa³ natomiast lewicowy radyka³ Jean-Luc Mélenchon (22 proc.), który dos³ownie o w³os przegra³ walkê o drug¹ turê.

Tomasz Bagnowski


8

KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

www.kurierplus.com

Z okazji Wielkanocy ¿yczymy organizacjom polonijnym i wszystkim Rodakom zdrowia i wszelkiej pomyœlnoœci w ¿yciu prywatnym i zawodowym. PULASKI ASSOCIATION of BUSINESS and PROFESSIONAL MEN, Inc. www.pulaskiassociation.com


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

9


KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

10

Widziane z Providence...

Kazimierz Wierzbicki

Polacy wobec wojny Z badañ przeprowadzonych przez agencjê Zymetria wynika, ¿e 84 proc. Polaków obawia siê, ¿e w ci¹gu najbli¿szych 12 miesiêcy dzia³ania wojenne przenios¹ siê na terytorium Polski. Natomiast co czwarta osoba jest zdania, ¿e Rosja z du¿ym prawdopodobieñstwem zaatakuje Polskê. Atak Rosji na kraje ba³tyckie za prawdopodobny uwa¿a 47 proc. osób. Inwazja rosyjska na Ukrainê, która trwa ju¿ siedem tygodni, musia³a wp³yn¹æ na wewnêtrzn¹ sytuacjê w Polsce. Sprawy, które jeszcze niedawno by³y w czo³ówce wiadomoœci – konflikt z Uni¹ Europejsk¹ na tle suwerennoœci, reforma s¹downictwa, Pegasus i afera inwigilacyjna – zesz³y na dalekie miejsca. W sprawie obronnoœci kraju i sytuacji na Ukrainie panuje prawie idealna jednoœæ. Nawet Donald Tusk, uwa¿any za przywódcê twardej opozycji, stwierdzi³ niedawno, ¿e nie ma czasu na politykê przez ma³e „p”, czy na gierki i podchody. Sprawa obronnoœci Polski jest na pierwszym miejscu. Jest oczywiste, ¿e w sytuacji zagro¿enia obóz rz¹dowy uzyskuje wiêksze poparcie. Badania opinii publicznej przeprowadzone przez pracowniê Estymor daj¹ Zjednoczonej Prawicy (PiS i Solidarna Polska) 39,2 proc. poparcia potencjalnych wyborców. KO/PO mo¿e liczyæ na 25,4 proc. a Polska 2050 na 10,9 procent. Do sejmu we-

sz³yby jeszcze Lewica, Konfederacja i PSL. Ich notowania uzyskuj¹ poparcie w granicach 6 – 8 procent. Czêœæ opozycji przestrzega jednak przed traktowaniem wojny dla uzyskania korzyœci politycznych przez obóz w³adzy. Streszcza siê to w s³owach: Nie dajcie PiS-owi zrobiæ z wojn¹ tego, co zrobi³ ze Smoleñskiem. Jeszcze niedawno zarzucano przywódcom PiS-u, ¿e popieraj¹ Putina. W zasadzie chodzi³o o to, ¿e popierali premiera Wêgier Viktora Orbana, który ma dobre relacje z Putinem. Jednak po tym, jak Orban nie potêpi³ rosyjskiej masakry w Buczu, stanowisko PiS zmieni³o siê. Wêgierski premier odnosz¹c siê do ludobójstwa powiedzia³, ¿e „¿yjemy w czasach manipulacji, w których nikt nie jest pewien, czy mo¿na wierzyæ w³asnym oczom”. Prezes PiS Jaros³aw Kaczyñski skomentowa³ oœwiadczenie Orbana nasteêpuj¹co: „Nie mo¿emy wspó³pracowaæ, tak jak dot¹d, je¿eli Orban bêdzie siê tak zachowywa³”. W zwi¹zku z wojn¹ trac¹ niew¹tpliwie partie antyunijne – Konfederacja i Solidarna Polska. Jest tak szczególnie po tym, jak kraje Unii zdecydowanie zjednoczy³y siê w obliczu rosyjskiej agresji. * W ubieg³¹ niedzielê mineê³a 12. rocznica katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleñskiem. By³a to najwiêksza tragedia narodowa w historii powojennej Polski. 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleñskiem zginêli: prezydent RP Lech Kaczyñski, jego ¿ona Maria Kaczyñska oraz 94 inne osoby. Wœród nich wielu wysokich urzêdników pañstwowych i dowódców wojskowych oraz ostatni prezydent RP na wychodŸstwie Ryszard Kaczo-

Tydzieñ na kolanie Jeremi Zaborowski Czwartek Krótki dialog o wp³ywie pornografii na ¿ycie m³odych ludzi w wysokorozwiniêtych pañstwach cywilizcji zachodu. Ludzi, których ceniê, ale niech pozostan¹ anonimowi – chodzi tu o problem, a nie nazwiska. „Pornografizacja naszej kultury – jest ona dostêpna wszêdzie i o ka¿dym czasie – w dziwaczny sposób przemienia seksualnoœæ Pokolenia Z <urodzeni pomiêdzy 1995 a 2010>. To bardzo niepokoj¹ce rzeczy”. „Pornografia zniszczy³a zwyk³e zachowania mê¿czyzn i kobiet w ka¿dym wieku. WyobraŸ sobie, ¿e jesteœ szesnastolatkiem dzisiaj maj¹cym wybór pomiêdzy latami odrzucenia albo kiepskich wyników z dziewczynami przez lata lub ca³ym porno, które mo¿esz ogl¹daæ na swoim smartfonie. To jest z³e”. Pi¹tek Nie ¿yje Ludwik Dorn. Zmar³ za wczeœnie, w wieku ledwie 67 lat. W PRL-u dzia³a³ jako opozycjonista – wspó³pracowa³ m.in. z KOR. By³ wspó³za³o¿ycielem partii Prawo i Sprawiedliwoœæ i jej wiceprezesem w latach 2001-2007. W la-

tach 2005-2007 pe³ni³ funkcjê wicepremiera oraz ministra spraw wewnêtrznych i administracji w rz¹dach Kazimierza Marcinkiewicza i Jaros³awa Kaczyñskiego. W paŸdzierniku 2008 r. zosta³ usuniêty z Prawa i Sprawiedliwoœci i z klubu parlamentarnego PiS. W ten sposób cz³owiek nazywany niekiedy „trzecim bliŸniakiem” rozsta³ siê ostatecznie z Jaros³awem Kaczyñskim i próbowa³ – bez skutku – zostaæ politykiem opozycji. „Odszed³ cz³owiek, który mia³ bardzo dobry ¿yciorys i uczyni³ du¿o dobrego dla naszego kraju. Jestem pe³en ¿alu – powiedzia³ wicepremier Jaros³aw Kaczyñski, wspominaj¹c zmar³ego polityka. Uwa¿ny obserwator politycznej sceny polskiej, Piotr Zaremba, napisa³ w Interii: „Ludwik Dorn wnosi³ do polskiej polityki powagê i zdolnoœæ analizy. By³ twórc¹ prze³omowych ustaw i jednoosobowym think tankiem. Tak¿e wielkim ekscentrykiem”. O, tak, têgi to by³ umys³, zw³aszcza jak na standardy polskiej polityki, gdzie zdaj¹ siê dominowaæ kaprale i teczkowi. Dalej Zaremba: „Zawsze uwa¿nie czyta³ artyku³y i ksi¹¿ki i serio traktowa³ rozmówcê, tak¿e, a mo¿e przede wszystkim polemistê. Owszem czasem siê obra¿a³, owszem czasem patrzy³ z góry. Ale wnosi³ do polskiej debaty powagê, nawet kiedy sam siê gubi³ i podejmowa³ nieczytelne de-

rowski. Polska delegacja lecia³a na uroczystoœci 70. rocznicy zbrodni katyñskiej. W niedzielê, w po³udnie dla uczczenia ofiar katastrofy zawy³y syreny w wielu miastach Polski. Centralne uroczystoœci rocznicowe odby³y siê w Warszawie. Przedstawiciele najwy¿szych w³adz pañstwowych z³o¿yli wieñce przed pomnikiem ofiar katastrofy oraz przed pomnikiem œp. prezydenta Lecha Kaczyñskiego na Placu Pi³sudskiego. Wieñce z³o¿ono równie¿ na grobowcu ostatniego prezydenta RP na wychodŸstwie Ryszarda Kaczorowskiego w Œwi¹tyni Opatrznoœci Bo¿ej oraz na warszawskich Pow¹zkach, na grobach poleg³ych pod Smoleñskiem cz³onków delegacji udaj¹cej siê do Katynia. Przed Pa³acem Prezydenckim ustawiono du¿ych rozmiarów zdjêcie œp. prezydenta Kaczyñskiego i jego ¿ony Marii. Na pobliskiej scenie wyst¹pi³ m. in. Chór Reprezentacyjnego Zespo³u Artystycznego Wojska Polskiego oraz œpiewacy z ukraiñskiego Chóru im. Grigorija Wierowki z Kijowa. W Krakowie, w Katedrze Wawelskiej odby³a siê Msza œw. za dusze prezydenta Kaczyñskiego i Marii Kaczyñskiej. Obecny na uroczystoœci prezydent RP Andrzej Duda z³o¿y³ po nabo¿eñstwie wieniec na grobowcu pary prezydenckiej w podziemiach katedry. Wieczorem, z udzia³em najwy¿szych w³adz pañstwowych, odprawiono rocznicowe nabo¿eñstwo w Katedrze œw. Jana na warszawskiej Starówce. Nastêpnie uczestnicy uroczystoœci przeszli przed Pa³ac Prezydencki, gdzie przemówienie wyg³osi³ wicepremier Jaros³aw Kaczyñski. Prezes PiS poinformowa³ o zakoñczeniu prac podkomisji sejmowej w sprawie katastrofy smoleñskiej. Kaczyñski oznajmi³, ¿e dochodzenie, przeprowadzone z udzia³em cyzje, jak w roku 2015. Nie wychowa³ nastêpców, polska polityka jest dziœ jednym wielkim zgie³kiem. Sam trochê siê do tego przyczyni³, mo¿e czasem zbyt mocnym jêzykiem, ale umia³ siê zatrzymaæ. Inni tego nie umiej¹. To wa¿ny polityk III RP, mo¿e jeden z wa¿niejszych, choæ najpierw pozostaj¹cy w cieniu Jaros³awa Kaczyñskiego, a przez ostatnie lata outsider, napraszaj¹cy siê wszystkim z nie zawsze proszonymi radami. Po œmierci po³¹czy³ ró¿ne obozy, tak jak kilka lat temu Jan Olszewski. Ale za ¿ycia dra¿ni³. PiS, bo by³ odstêpc¹. Opozycjê, bo mimo ¿e jej kibicowa³, to j¹ poucza³ i krytykowa³.” RIP Ludwik Dorn Sobota List znaleziony przez pocztowców na Ukrainie. Nie za bardzo,wiadomo by³o gdzie go dostarczyæ, ale mówi wszystko. Napisa³ go dziewiêciolatek, którego mamê zabili Rosjanie w miejscowoœci Hostomel pod Kijowem na drogowym punkcie kontrolnym. Ch³opiec prze¿y³, zaopiekowali siê nim s¹siedzi. Napisa³ wiêc list do Mamy: Droga Mamo, Ten list to mój prezent dla Ciebie na 8 marca <Miêdzynarodowy Dzieñ Kobiet – przyp. red.>. Mylisz siê, jeœli myœlisz, ¿e mnie Ÿle wychowa³aœ. Dziêkujê za najlepsze dziewiêæ lat mojego ¿ycia! Dziêkujê Ci za moje dzieciñstwo! Jesteœ najlepsz¹ mam¹ na œwiecie. Nigdy Ciê nie zapomnê. ¯yczê Ci szczêœcia, gdziekolwiek siê znajdujesz, ¿yczê

www.kurierplus.com

uniwersytetów i instytutów zagranicznych, wskazuje na zamach jako przyczynê katastrofy i zaznaczy³: „Dzisiaj wiemy co siê sta³o. Mamy tê odpowiedŸ, zwerfikowan¹ przez wiele oœrodków. Bêdzie to przedstawione opinii publicznej w najbli¿szym czasie. Chcia³em powiedzieæ to w kolejn¹ rocznicê zbrodni, zamachu”. Sprawa katastrofy smoleñskiej znalaz³a siê w nowym œwietle w zwi¹zku z agresj¹ na Ukrainie i aktów ludobójstwa dokonywanych przez wojsko rosyjskie. Komentarze podkreœlaj¹, ¿e decyzja o zamachu na polski samolot prezydencki musia³a byæ podjêta na najwy¿szych szczeblach Kremla. Mog³a to byæ zemsta za s³ynne przemówienie Lecha Kaczyñskiego w Tbilisi w roku 2008, w którym prezydent zaznaczy³, ¿e imperializm rosyjski zagra¿a nie tylko Gruzji lecz równie¿ Ukrainie, krajom ba³tyckim a nawet Polsce. Publicyœci sugeruj¹ równie¿, ¿e odrêbn¹ kwesti¹ by³y propozycje prezydenta Kaczyñskiego dotycz¹ce zaprzestania zakupów rosyjskich surowców energetycznych, co mia³o byæ zaprezentowane w³adzom Unii Europejskiej. Taka propozycja uderzy³aby w najbardziej ¿ywotne interesy Rosji. Móg³ to byæ g³ówny powód decyzji zlikwidowania prezydenta RP. Szef podkomisji, Antoni Macierewicz przedstawi³ wyniki eksperymentu, który mia³ „zweryfikowaæ mo¿liwoœci umieszczenia ³adunków wybuchowych w samolocie oraz zdalnym ich zdetonowaniu”. £adunki mog³y byæ umieszczone w prezydenckim tupolewie podczas remontu samolotu w zak³adach „Aviakor” w Samarze, na terenie Rosji. Prasa lewicowa konsekwentnie odrzuca teoriê zamachu. Major lotnictwa, in¿ynier Micha³ Fiszer pisze w „Polityce”, ¿e przyczyn¹ katastrofy by³y b³êdy za³ogi tupolewa, jak równie¿ nieprecyzyjne informacje przekazywane przez kontrolerów ruchu powietrznego lotniska w Smoleñsku. Komentatorzy zwi¹zani z krêgami opozycji sugeruj¹, ¿e obóz w³adzy wyci¹gn¹³ sprawê smoleñsk¹ korzystaj¹c z agresji rosyjskiej na Ukrainê. Wszystko w celu zdobycia politycznego zysku przed przysz³orocznymi wyborami do sejmu. m Ci abyœ posz³a do nieba. I spotkamy siê tam. Bêdê siê dobrze zachowywa³ tak, ¿eby trafiæ do nieba razem z Tob¹. Ca³ujê, Tola Chyba wiêcej tu dodawaæ nic nie trzeba. Niedziela

Tymczasem w Moskwie, stolicy Eurazji, ca³y czas aresztuj¹ ludzi. Wystarczy zatrzymaæ siê na Placu Czerwonym i zaprotestowaæ, choæby kartk¹, przeciw wojnie. Ot, tak jak Micha³ Kapie³owicz, którego zgarnêli za napis „Nie dla wojny”. A sk¹d o tym wiemy? Ze zdjêcia, które zrobi³a mu i opublikowa³a w mediach spo³ecznoœciowych jego ¿ona. No i poœwiêci³ w miarê wygodne ¿ycie… S¹ te¿ tacy Rosjanie. *** Z okazji Œwi¹t Zmartwychwstania Pañskiego, najlepsze ¿yczenia odnowy i lepszego ¿ycia dla wszystkich czytelników. Weso³ego Alleluja! m


KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2021

www.kurierplus.com

11

Kartki z przemijania

Andrzej Józef D¹browski

Marsza³ek Józef Pi³sudski o Rosjanach – „Proszê nadal zachowaæ przyjazne stosunki z Rosjanami, bo czy my chcemy, czy nie chcemy, czy lubimy, czy siê brzydzimy, musimy z nimi ¿yæ o miedzê, a to wcale nie jest ³atwe ani proste… Tylko uwa¿ajcie, ja ich znam dobrze i dawniej, ni¿ wy ich znacie. Pamiêtajcie, ¿e dusza Rosjanina, jeœli nie ka¿dego, to prawie ka¿dego, jest prze¿arta duchem nienawiœci do ka¿dego wolnego Polaka i do idei wolnej Polski. Oni s¹ ³atwi i zdolni do uczucia nawet wielkiej przyjaŸni i bêd¹ was kochaæ szczerze i serdecznie, jak brata, dopóki nie poczuj¹, ¿e w sercu swoim jesteœcie wolnym cz³owiekiem i boicie siê ich mi³oœci, w której dominuj¹cym pierwiastkiem jest ¿¹dza opieki nad wami, inaczej mówi¹c: w³adzy. To jest skaza urodzeniowa ich duszy, dziedziczna i kilkusetletnia, za ich niewolê, za Tatarów, za Iwana, za opryczników, za odwieczne bunty topione we krwi. Jeœli w³asna wolnoœæ jest nieosi¹galna, wolnoœæ cudza wzbudza zawiœæ i odrazê. Jesteœmy od wieków zbyt bolesnym dla nich wzorem, zaprzeczeniem ich w³asnego losu. Obawiam siê, ¿e du¿o czasu up³ynie, zanim oni zrozumiej¹, ¿e nikt i nic, chyba œmieræ, odbierze nam prawa do wolnoœci…”.

odbywaæ sowieck¹ s³u¿bê wojskow¹ w kopalniach, kamienio³omach i strojbatalionach (strojbatach). A póŸniej poznawa³ okrucieñstwa i pogardê Rosjan jako ich wiêzieñ z wyrokiem œmierci za ucieczkê z tych¿e strojbatalionów. Uratowa³a go piêkna Natasza, rosyjska literatka, która – po wczeœniejszych wielu miesi¹cach jego tu³aczki – ukry³a go u siebie. Zakocha³a siê w nim tak bardzo, ¿e wydoby³a z wiêzienia za wstawiennictwem Wandy Wasilewskiej. Ona z kolei wcieli³a ojca do Dywizji im. T. Koœciuszki i dowiedziawszy siê od tej¿e Nataszy, ¿e jest absolwentem przedwojennej podchor¹¿ówki, uczyni³a go dowódc¹ konnej kompanii i wys³a³a w bój pod Lenino. Wasilewska uratowa³a tak¿e tê dzieln¹ dziewczynê przed sankcjami za ukrywanie polskiego „dezertera”. Co siê z ni¹ póŸniej sta³o niestety nie wiem. Mam w domowym archiwum w Warszawie jej zdjêcie. Rzeczywiœcie by³a piêkna. Mam tak¿e jej listy pisane po rosyjsku do ojca, do wiêzienia. Przejmuj¹ce. Rzeczywiœcie go kocha³a. Mimo to, ojciec ostrzega³ mnie przed Rosjanami, wspominaj¹c, ¿e kiedy z³apali go w drodze do Armii Andersa, to tak go katowali a¿ odbili mu nerki. Jest to temat na osobne opowiadanie. W lwowskim wiêzieniu Rosjanie zabili stryja mojego ojca i ze Lwowa wywieŸli jego szwagra, o którym s³uch wszelki zagin¹³. Z podolskiego Czortkowa, miasta mojej babci po mieczu, Rosjanie wywieŸli na Sybir jej rodziców za poparcie tamtejszego antysowieckiego powstania w styczniu 1940 roku. Tam dokonali ¿ywota w straszliwych warunkach. Mo¿e uda mi siê kiedyœ wpaœæ na ich tamtejsze œlady.

Adam Mickiewicz w „Dziadach” o Piotrze I i nastêpnych carach Rosji – „(...) Ogoli³, umy³ i ustroi³ ch³opa, Da³ mu broñ w rêce, kieszeñ urublowa³, I zdziwiona krzyknê³a Europa: > Car Piotr Rosyjê ucywilizowa³<, Zosta³o tylko dla nastêpnych carów Przylewaæ k³amstwa w brudne gabinety, Przysy³aæ w pomoc despotom bagnety, Wyprawiæ kilka rzezi i pozorów, Zagrabiaæ cudze doko³a dzier¿awy, Skradaæ poddanych, p³aciæ cudzoziemców, By zyskaæ oklask Francuzów i Niemców, Ujœæ za rz¹d silny, m¹dry i ³askawy. (...)” Genialne, prawda?

Tadeusz £omnicki, wielki aktor a mój rektor, zleca³ mi w po³owie lat 70. oprowadzanie po Polsce goœci naszej warszawskiej PWST przyby³ych z Moskwy i Leningradu. Byli to rektorzy, profesorowie i studenci tamtejszych uczelni teatralnych, niekiedy tak¿e s³awni re¿yserzy rosyjscy. Wszyscy byli zdumieni wy¿szym ni¿ w ZSRR materialnym poziomem ¿ycia w Polsce oraz bogactwem polskiego ¿ycia kulturalnego. Niektórzy nie mogli uwierzyæ, ¿e wywalczyliœmy sobie sporo wolnoœci politycznej, ¿e umiemy obchodziæ cenzurê i mamy kabarety, w których wiele wolno. Niekiedy gorszy³y ich nasze filmy i przedstawienia z aluzjami krytycznie mówi¹cymi o ustroju komunistycznym. Szokowa³a ich Naga Prawda grana w „Operetce” Gombrowicza przez nag¹ aktorkê. Sam Gombrowicz te¿ ich szokowa³, nie mówi¹c ju¿ o Mro¿ku i Witkacym. Dziwili siê, ¿e koœcio³y s¹ otwarte ca³y dzieñ i dostêpne dla ka¿dego oraz, ¿e na msze przychodzi wielu m³odych ludzi. Przyje¿d¿ali z przeœwiadczeniem, i¿ Rosja jest krajem we wszystkim przoduj¹cym i ¿e to od niej Polacy powinni uczyæ siê wielu rzeczy, wyje¿d¿ali zaœ z przeœwiadczeniem, ¿e niekoniecznie.

$

$

Przed Rosjanami ostrzega³ mnie mój ojciec mówi¹c, i¿ nigdy nie mo¿na im wierzyæ do koñca i ¿e nosz¹ w sobie nienawiœæ, do wszystkich, którzy nie potwierdzaj¹ wielkoœci matuszki Rosji. Pozna³ ich nieŸle, bo znêcali siê nad nim, kiedy jako Polak by³ zmuszony

$

Bywa³y jednak rektorskie i profesorskie g³osy oburzenia na nasze naœladowanie Zachodu i na nasz liberalizm, który przecie¿ „nie ma nic wspólnego z moralnoœci¹ socjalistyczn¹ ani z marksizmem”. Niektórzy byli poirytowani, ¿e wielkie sztuki rosyjskie gramy po swojemu a nie wedle rosyjskich tradycyjnych norm zatwierdzonych przez sowieck¹ w³adzê.

$

Kiedy okaza³o siê, ¿e moje ³ódzkie przedstawienie „Prawdomównego k³amcy” cieszy siê powodzeniem, z Moskwy przylecia³ je zobaczyæ autor Grigorij Gorin. Zajmowa³em siê nim kilka dni, kontaktuj¹c m.in. z re¿yserem Kazimierzem Dejmkiem i organizuj¹c dlañ tajn¹ projekcjê filmu „Cz³owiek z marmuru”. Tajn¹, bo dramatopisarz nie chcia³, ¿eby w³adze, które zgodzi³y siê na jego przylot do Polski, wiedzia³y, i¿ spotka³ siê z Dejmkiem i widzia³ film Wajdy. Nie ukrywa³, i¿ bardzo boi siê reakcji tych¿e w³adz, albowiem po s³awetnych „Dziadach” Dejmek by³ w Sowiecji Ÿle notowany, zaœ „Cz³owiek z marmuru” zakazany. Uœwiadomi³em sobie wówczas potêgê strachu, jaki nim kierowa³. Tê sam¹, o której pisa³ Julian Stryjkowski w „Wielkim strachu”. PóŸniej strach widzia³em w oczach innych swoich rosyjskich „podopiecznych”, którym pokazywa³em w Polsce, to czego widzieæ im nie by³o wolno. A pokazywa³em z w³aœciw¹ sobie premedytacj¹.

$

„Rosja nigdy nie jest tak silna ani tak s³aba, na jak¹ wygl¹da”. Jedni przypisuj¹ to celne spostrze¿enie Bismarkowi, inni Churchilowi, jeszcze inni Talleyrandowi, napoleoñskiemu ministrowi spraw zagranicznych. Jak zwa³, tak zwa³, jest coœ na rzeczy i trzeba to coœ braæ pod uwagê. Ci¹gle czytam i s³yszê o klêskach ponoszonych przez Rosjan na Ukrainie, tymczasem widzê, i¿ trzymaj¹ oni mocno w swych ³apach pó³nocno-wschodni¹ i wschodni¹ jej czêœæ, przez któr¹ bez przeszkód mog¹ docieraæ na Krym. Obawiam siê – piszê to w sobotê 9 kwietnia – ¿e przyparci do muru, odpuszcz¹ œrodkow¹ i zachodni¹ Ukrainê, natomiast pó³nocno-wschodnie i wschodnie jej obrze¿e zatrzymaj¹ sobie na zawsze, korzystaj¹c ze wsparcia tamtejszych rosyjskich seperatystów i poparcia œwiata z³aknionego pokoju. Mo¿e byæ i tak, ¿e przy³¹czywszy te ziemie do Rosji, przyst¹pi¹ póŸniej do walk o ca³¹ Ukrainê. I jeœli jej nie zdobêd¹, to bêd¹ chcieli j¹ sobie podporz¹dkowaæ politycznie i gospodarczo.

Rosyjskie wojska na Ukrainie – tydzieñ 7 Wojna na Ukrainie trwa ju¿ ponad piêædziesi¹t dni. I nic nie zapowiada, jej koñca. Co gorsza, zapowiada siê jeszcze bardziej krwawa i brutalna walka o kontrolê nad wschodni¹ czêœci¹ Ukrainy – Donbasem. Po wycofaniu siê z pó³nocy – spod Kijowa i Czernihowa, rosyjskie wojska przegrupowuj¹ siê i uzupe³niaj¹ straty w sprzêcie i ludziach na Bia³orusi i w Rosji. Na wschód od wci¹¿ oblê¿onego Charkowa, widaæ du¿e kolumny sprzêtu pod¹¿aj¹cego na wschód i po³udniowy wschód, w okolice miasta Izium. To miejscowoœæ we wschodniej Ukrainie, w obwodzie charkowskim, nad Doñcem i przy ujœciu rzek Mokrego i Suchego Iziumca, o strategicznym po³o¿eniu komunikacyjnym (tu zbiegaj¹ siê drogi w kierunkach wschodnim, zachodnim i po³udniowym). To prawdziwe „pó³nocne wrota” do Donbasu. Nic dziwnego, ¿e Izium od pocz¹tku inwazji stanowi³ jeden z g³ównych celów Rosjan. W pocz¹tkach kwietnia, po wielu tygodniach ciê¿kich walk, armia rosyjska wypar³a Ukraiñców z miasta i przedmieœæ,

tworz¹c w praktyce przyczó³ek pod przysz³¹ ofensywê. Teraz Donbas! Patrz¹c na mapê, wszystko co terytorialnie Rosjanie zyskali na wschodzie i na po³udniu to pierwsze dziesiêæ dni wojny. Mo¿e z wyj¹tkiem Iziumu w³aœnie. We wszystkich innych miejscach Donbasu, dobrze ufortyfikowani Ukraiñcy nie daj¹ pola. Od momentu ostrzelania z rakiet portu w Berdiañsku i zniszczenia tam okrêtu desantowego, Rosjanie maj¹ problem z dostawami. Po prostu boj¹ siê podp³ywaæ okrêtami z zaopatrzeniem dla wojsk. Wci¹¿ broni¹ siê ukraiñskie oddzia³y – s³ynny batalion „Azow”, piechota morska oraz grupy obrony terytorialnej – w odciêtym od œwiata i bezlitoœnie ostrzeliwanym Mariupolu, co po siedmiu tygodniach walk, urasta do prawdziwego cudu. Albo nieumiejêtnoœci Rosjan w zajêciu tego strategicznego portu nad Morzem Azowskim, niezbêdnego elementu tak wymarzonej na Kremlu Noworosji. Patrz¹c na mapê, mo¿na przypuszczaæ, ¿e Rosjanie bêd¹ chcieli uderzyæ z pó³nocy na zachód od Iziumu. Wraz z drugim

$

Na pohybel Putinowi i Rosjanom, którzy go popieraj¹! m

uderzeniem z po³udnia celem bêdzie opanowanie wa¿nego wêz³a komunikacyjnego (u zbiegu autostrady ³¹cz¹cej Dniepr z Donieckiem) Pokrowsk, jakieœ 80 km na zachód od Doniecka. Gdyby to siê uda³o Rosjanom, kontrolowaliby w pe³ni obwody doniecki i £ugañski (strategiczny cel ca³ej wojny) a na dodatek zamknêliby w kotle wojska ukraiñskie. W tym walcz¹ce z sukcesem, doborowe siedem brygad ukraiñskich w Donbasie. Zdobyæ przed 9 maja Pozostaje pytanie - kiedy? Czy Rosjanie poczekaj¹ z atakiem a¿ zgromadz¹ wystarczaj¹ce si³y czy zaatakuj¹ z marszu? Po klêsce pod Kijowem, jasno widaæ, ¿e Rosjanie ponieœli wielkie straty w ¿o³nierzach i sprzêcie. W ca³ej Rosji (a tak¿e na terenach Osetii czy Naddniestrza) trwa œci¹ganie rezerw: œci¹gani s¹ rezerwiœci, oferowane s¹ pieni¹dze za udzia³ w „akcji specjalnej” na Ukrainie. Moskwa znios³a ponoæ ograniczenia wiekowe: do walk mog¹ siê zg³aszaæ doœwiadczeni wojskowi nawet jeœli maj¹… powy¿ej 60 lat. Wszystko wskazuje na to, ¿e straty na Ukrainie s¹

naprawdê ogromne, a wbrew propagandzie – rosyjskie si³y zbrojne – nie dysponuj¹ wystarczaj¹cymi si³ami do tak wielkiej operacji wojskowej. Wiadomo, ¿e politycznie istnieje jedna, wa¿na data – 9 maja. Wtedy w Moskwie odbêdzie siê Parada Zwyciêstwa i Putin oczekuje, ¿e wojskowi dostarcz¹ mu jakieœ zwyciêstwo. A co na to Ukraiñcy? Nie zasypuj¹ gruszek w popiele, tak¿e przesuwaj¹c jednostki na wschód. Tak¿e na po³udniu prowadz¹c dzia³ania zaczepne – s¹ ju¿ na przedmieœciach Chersonia. Jedynego wiêkszego miasta zajêtego przez Rosjan. Atak jest najlepsz¹ obron¹, bo Rosjanie bêd¹ musieli skierowaæ tam si³y, które mog³yby walczyæ w Donbasie. Kolejna ods³ona walki na Ukrainie zapowiada siê krwawo i brutalnie. W przeciwieñstwie do okolic Kijowa, teren tam jest bardziej p³aski, obszary miejskie bardziej rozproszone, co powinno sprzyjaæ u¿yciu przez Rosjan broni pancernej oraz artylerii. Tym bardziej potrzebne s¹ dodatkowe dostawy sprzêtu wojskowego z Zachodu, tak¿e w postaci czo³gów i wozów opancerzonych. Bez tego – oraz broni przeciwpancernej i przeciwlotniczej, g³ównie przenoœnej – trudno bêdzie Ukraiñcom obroniæ siê na wschodzie kraju.

Jeremi Zaborowski


KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

12

Stany wewnêtrzne

Weronika Kwiatkowska

Raj

Nie potrafiê siê dobrze spakowaæ. Przez „dobrze” rozumiem oszczêdnie. W jedn¹ niewielk¹ walizkê. Ale tak, by znalaz³y siê w niej wszystkie potrzebne rzeczy. By na miejscu nie okaza³o siê, ¿e brakuje kremu pod oczy, zatyczek do uszu, albo dodatkowej pary majtek. Podró¿ samochodem wiele u³atwia. W³aœciwie nie trzeba z niczego rezygnowaæ. Mo¿na wype³niæ po brzegi niezliczon¹ iloœæ toreb, upchn¹æ je w baga¿niku i na tylnym siedzeniu. Zapakowaæ trzy pary butów. Lusterko do makija¿u. Na nó¿ce! Dwa rodzaje szczotek do w³osów. Cztery kurtki. Bo o tej porze roku nie wiadomo, czy bêdzie pogoda na krótki rêkawek, czy na we³niany golf i puchowy bezrêkawnik. W konsekwencji zabieram za du¿o. I czujê siê przyt³oczona nadmiarem. Poza tym wygl¹da to bardzo nieestetycznie. Te wszystkie dodatkowe baga¿e. Jakieœ ohydne reklamówki, z których wystaj¹ klapki na basen, na który i tak nie zd¹¿ymy pójœæ. Albo kilogram winogron, które podczas piêciogodzinnej jazdy zd¹¿y³y wyraŸnie zwiotczeæ i niechybnie wyl¹duj¹ w koszu.

Patrzê na odbicie w lustrzanych drzwiach hotelowej windy i nie mogê uwierzyæ w te wszystkie siaty uwieszone na dwóch walizkach, jakieœ dodatkowe tobo³ki, bo K. na przyk³ad upiera siê, by zabieraæ w³asne poduszki (ten patent, przed wielu laty, sprzeda³ mu zaprzyjaŸniony obie¿yœwiat, który podobno nie rusza³ siê nigdzie bez w³asnego jaœka; zastanawiam siê, jak to mo¿liwe, skoro podró¿owa³ z jednym plecakiem i g³ównie samolotami, ale mo¿e dysponowa³ jak¹œ nadmuchiwan¹ wersj¹, albo innym survivalowym wynalazkiem (?) w ka¿dym razie, dwie regularne poduszki ciê¿ko spakowaæ do walizki, zatem do ich przewozu u¿ywamy têczowej torby IKEA (jest mniejsza ni¿ ta niebieska), co prezentuje siê nader malowniczo, w³aœciwie bardzo na czasie (w kontekœcie globalnego kryzysu uchodŸczego); czekam a¿ K. wpadnie na pomys³, ¿e najlepiej sypia pod w³asn¹ poœciel¹ i tylko na osobistym materacu, przecie¿ jest jeszcze tyle miejsca na dachu samochodu!). Osobn¹ kategori¹ jest tzw. sprzêt. Pod tym has³em mo¿e znaleŸæ siê niemal wszystko. Zwykle s¹ to dwa laptopy (!), pó³ kilo kabli, trzy obiektywy, aparat, ³adowarki do baterii i jakieœ inne, pomniejsze urz¹dzenia przenoœne, np. ma³y g³oœniczek albo dodatkowa para s³uchawek bezprzewodowych. Pierwszy laptop zo-

Œwi¹tecznie Jan Latus Czy da siê w tym roku spêdziæ Wielkanoc tak, jak znaczenie tego œwiêta narzuca? Czyli radoœnie? Ale jak mo¿na radoœnie w Polsce, skoro za jej wschodni¹ granic¹ toczy siê wojna? Temat Ukrainy jest te¿ wa¿ny dla Polaków za granic¹. Przypominaj¹ im siê w³asne wspomnienia wojenne lub upiorne opowieœci rodziców i dziadków o okrucieñstwie i prymitywizmie „wyzwalaj¹cych” Polskê ¿o³nierzy Armii Czerwonej. Tak, dzisiaj te¿ zabijaj¹ cywili, w tym starców i dzieci, gwa³c¹ kobiety. Tak¿e dzisiaj kradn¹ zegarki, ale te¿ – inne mamy przecie¿ czasy – komputery, pralki, telewizory. Zrozumia³y jest te¿ nasz strach, ¿e Rosjanie mog¹ zaatakowaæ póŸniej i Polskê, a nie jesteœmy tak do koñca w sercu pewni – mimo zapewnieñ prezydenta Bidena – ¿e NATO rzeczywiœcie stanie w naszej obronie. Nie wiemy te¿ naprawdê, my cywile, jak¹ wartoœæ przedstawia polska armia. Zdaniem wielu analityków, jest ona niemal bezbronna, na przyk³ad w dziedzinie obrony przeciwlotniczej. Niemniej wydaje siê, ¿e Rosja w najbli¿szym czasie zostawi w spokoju Polskê, a mo¿e nawet zachodni¹ czêœæ Ukrainy, ze Lwowem. To nas trochê tu uspokaja – i nasze rodziny za granic¹.

Zaatakuj¹ nas kiedyœ lub nie, skutki wojny odczuwamy codziennie. Przyjêliœmy do domów uchodŸców z Ukrainy, daliœmy im dostêp do naszych szkó³, szpitali, urzêdów zatrudnienia. Rosyjski i ukraiñski s³yszalny jest na ulicach powszechnie Tej wielkiej fali uchodŸców a¿ tak siê ju¿ nie zauwa¿a w Warszawie. Na Dworcu Centralnym, który na pocz¹tku by³ baz¹ wszelkich oddolnych akcji pomocy, przedstawiciele ró¿nych s³u¿b miejskich i pañstwowych stopniowo usunêli „nielicencjonowane” dzia³ania, tak jak przywo¿enie niesprawdzonych pod wzglêdem bezpieczeñstwa, kanapek i domowej roboty zup (!). Nadal dzia³aj¹ punkty informacyjne, rozdawane s¹ darmowe karty telefoniczne, a przybysze – zwykle kobiety z dzieæmi – kontaktowani s¹ z t³umaczami i kierowani w miejsca noclegowe oferowane przez obywateli. Policja, która czêsto, absurdalnie zmasowanymi si³ami, chroni³a jakieœ niedu¿e i równie absurdalne manifestacje polityczne, na dworcu pokazuje ludzkie oblicze. Policjanci, tak jak potrafi¹, ³aman¹ angielszczyzn¹ kieruj¹ uchodŸców na w³aœciwe perony. Ludzkie tragedie i zmêczenie, widoczne na twarzach kobiet i dzieci, przemawiaj¹ do wszystkich, tak¿e do mundurowych. Ale nie do wszystkich obywateli. Od pocz¹tku przestrzegano, ¿e wkrótce pojawi¹ siê komentarze o Ukraiñcach zabieraj¹cych Polakom pracê, o nadmiernej pomocy dla nich. I owszem, jest takich wpisów w sieci coraz wiêcej. Czêsto s¹ to „ruskie trolle”, czyli op³acani przez Moskwê

staje pod³¹czony pod plazmê w pokoju hotelowym, w celu ogl¹dania polskich programów publicystycznych, na drugim… piszê ten felieton. * Pokój jest bia³y. Czysty. Z du¿¹ ³azienk¹. I w pe³ni wyposa¿on¹ kuchni¹. Mo¿na ugotowaæ dwudaniowy obiad. A potem nastawiæ zmywarkê. I zrobiæ pranie. Przesuwane drzwi wychodz¹ na ogródek. I okna sali gimnastycznej, z której nikt nie korzysta. W recepcji stoi niewielkie biurko, wisi czarno-bia³y obraz w stylu abstrakcyjnym i nowoczesna rzeŸba przedstawiaj¹ca psa. Neoklasyczna rezydencja z pocz¹tku XX wieku bardzo chce uchodziæ za luksusow¹. We foyer unosi siê subtelna woñ olejku zapachowego, a z g³oœników s¹cz¹ nuty Vivaldiego. Ale gdy spojrzeæ uwa¿niej, widaæ pêkniêcia pod sufitem, odrapane œciany i znaczony plamami dywan. Jesteœmy w Waszyngtonie. Przy rondzie Dupont. To nazwisko poznaliœmy wczoraj, odwiedzaj¹c spektakularne oran¿erie Longwood Gardens. Prominentna amerykañska rodzina o korzeniach francuskich, która w XIX wieku zbi³a fortunê handluj¹c prochem, a potem rozszerzaj¹c dzia³alnoœæ na przemys³ chemiczny i samochodowy, zostawi³a po sobie wiele piêknych miejsc u¿ytku publicznego: muzea, biblioteki, parki. Zanim dotarliœmy do stolicy, zatrzymaliœmy siê w Pensylwanii. Pada³ deszcz i wydawa³o siê, ¿e nie jest to najlepszy moment, ¿eby odwiedziæ ogród botaniczny. Ale na miejscu okaza³o siê, ¿e nie mogliœmy trafiæ lepiej. Opustosza³e oran¿erie ton¹ce w szarym œwietle, odg³os kropel uderzaj¹cych o szklany dach, lekko zapa-

www.kurierplus.com

rowane szyby uk³adaj¹ce siê w przepiêkne witra¿e… wszystko to razem potêgowa³o doznanie podró¿owania w czasie. W domu, który rodziny Peirce i Du Pont zamieszkiwa³y ³¹cznie przez ponad dwieœcie lat, sta³o biurko jednego z w³aœcicieli, imienia nie pomnê, na którym le¿a³o kilka kartek, jakieœ pióro, obok sta³a fili¿anka, a okno wychodz¹ce na dziedziniec, by³o uchylone. Zielone wlewa³o siê do œrodka. Na ³aweczce z bia³ego marmuru przycupnê³a zmêczona turystka. W niewielkiej salce kinowej le¿a³ czarny kot, który – o czym poinformowa³a pracownica muzeum – liczy³ sobie osiemnaœcie lat. Pozwoli³ siê pog³askaæ, w odró¿nieniu od rudego, którego spotkaliœmy w konserwatorium. Pomyœla³am o tym, jak szczêœliwe musia³o byæ ich ¿ycie. W piêknych okolicznoœciach rozleg³ego parku, pod pensylwañskim niebem. A zim¹, w podgrzewanych wnêtrzach oran¿erii, blisko kratek z ciep³ym powietrzem. Gdybym mog³a wymyœliæ sobie raj, tak w³aœnie by wygl¹da³. Spacerowaliœmy pustymi placami, które rozci¹ga³y siê przed konserwatorium, mijaj¹c nieczynne fontanny, równo przyciête ¿ywop³oty, rzeŸbê smoka przed wejœciem do japoñskiego ogrodu. I nagle us³yszeliœmy muzykê. Przez moment mieliœmy wra¿enie, ¿e w kafeterii na piêtrze jakiœ zespó³ rozpocz¹³ koncert. Ale nie. To by³a próba generalna nag³oœnienia, byæ mo¿e przed planowan¹ imprez¹ na terenie parku, mo¿e czyimœ œlubem? Gdybym mog³a sobie wymyœliæ idealne miejsce na z³o¿enie przysiêgi ma³¿eñskiej… pomyœla³am. Eeee… nie. W ¿adnych okolicznoœciach to nie jest dobry pomys³. Ju¿ lepiej zostaæ kotem. m

Zapraszamy na stronê Autorki: www.stanywewnetrzne.com

pracownicy siej¹cy w internecie zamêt, mieszaj¹cy w ludziom w g³owach, gdy przekazuj¹ rosyjsk¹ narracjê, pod polskim pseudonimem oczywiœcie. Niestety, s¹ te¿ Polacy, od polityka Janusza Korwina-Mikke po szeregowych u¿ytkowników internetu, którzy uwa¿aj¹, ¿e Mariumpol to by³a „ustawka” i w ogóle wszelkie materia³y filmowe i doniesienia z Ukrainy to p³ody nazistowskiej propagandy z Kijowa. Naprawdê, s¹ Polacy, którzy tak uwa¿aj¹. (To, ¿e wczeœniej wierzyli w szczepionki wyrabiane z p³odów i w p³ask¹ Ziemiê, jest ma³¹ pociech¹.) Ale jak spêdzimy w obliczu wojny wspomniane w tytule œwiêta? Na pewno bêd¹ to œwiêta w cieniu wojny. Wielki Tydzieñ by³ tradycyjnie dla polskich katolików okresem wyciszenia, modlitwy, umartwienia siê. Nawet jeœli te umartwienia by³y w ostatnich czasach raczej symboliczne (muzyka powa¿na zamiast popu w telewizji, œledŸ zamiast miêsa w Wielki Pi¹tek), wszystkim udziela³a siê ta atmosfera wymuszonej ciszy, sprzyjaj¹cej modlitwom, a ludziom niewierz¹cym daj¹cej wytchnienie od zgie³ku ¿ycia. Po poœcie oczekiwaliœmy za to w wielkanocny poranek radoœci, zabawy, epikurejskich przyjemnoœci przy stole, mi³ych chwil z rodzin¹. Jak bêdzie w tym roku? Nie wyobra¿am sobie, ¿eby prawdziwy chrzeœcijanin móg³ biesiadowaæ w niedzielê i poniedzia³ek jakby nigdy nic. Przecie¿ kilkaset kilometrów od nas gin¹ kobiety i dzieci, a my, zasobni Europejczycy, niby pomagamy i wspó³czujemy, ale nie doœæ przecie¿. Nie zaryzykujemy wojny, ba, nie zgodzimy siê nawet na podwojone rachunki za gaz i pr¹d. Mamy wiêc s³uszne poczucie winy, zaniechania. Goszczeni w polskich domach Ukraiñcy na pewno doceni¹ polsk¹ goœcinnoœæ w te

œwiêta i zasmakuj¹ im polskie specja³y, jak¿e podobne do ukraiñskich. Mo¿e pociekn¹ im ³zy, gdy bêd¹ dziêkowaæ za wszystko podczas – nieznanego im chyba – obyczaju dzielenia siê jajkiem. Mo¿e przez grzecznoœæ nie wspomn¹, ¿e ich, prawos³awna Wielkanoc przypada tydzieñ póŸniej? Czy oka¿¹ wdziêcznoœæ? Okazuje siê to trudne dla wszystkich z nas. Polscy emigranci w Ameryce i innych krajach te¿ czêsto dostawali pomoc od lokalnych obywateli. Te¿ byli za ni¹ wdziêczni, ale te¿ czuli siê czasem upokorzeni, gdy¿ ambitny, uczciwy cz³owiek Ÿle siê czuje tylko bior¹c pomoc. Czuje siê wtedy gorszy. Ukraiñcy s¹ dumnym narodem. Przyjmuj¹ od Polaków pomoc, bo nie maj¹ innego wyjœcia. Ale nie chc¹, by trwa³a ona wiecznie. Ukrainki – s³yszê te historie czêsto – gdy tylko znajd¹ siê z dzieæmi w obcym, polskim domu, próbuj¹ za wszelk¹ cenê siê odwdziêczyæ: gotuj¹, sprz¹taj¹ mieszkania. A jako grupa próbuj¹ siê odwdziêczyæ samoorganizuj¹c siê w ekipy sprz¹taj¹ce parki w polskich miastach w czasie weekendów. Du¿a czêœæ z tych uchodŸców pojedzie zreszt¹ dalej, nawet do Kanady i Stanów (gdzie wje¿d¿aj¹ przez Meksyk). A ostatnio niektórzy decyduj¹ siê… wracaæ na Ukrainê, zachêceni pozytywnymi wiadomoœciami z frontu i informacjami, ¿e zachód kraju wydaje siê bezpieczny. Wielu w Polsce jednak pozostanie i – otrzymawszy uprawnienia pracownicze i obywatelskie – nadal bêd¹ pozytywn¹, pracowit¹ i niekryminogenn¹ czêœci¹ polskiego spo³eczeñstwa. By³oby dobrze, gdyby – bez wzglêdu na wyznawan¹ wiarê – Ukraiñcy zasiedli z Polakami na Wielkanoc przy wspólnym stole. SiedŸmy razem i uczmy siê siebie nawzajem, póki sympatia i szacunek jeszcze trwaj¹. m


KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

www.kurierplus.com

122 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222 tel. (718) 349-2300, fax: (718) 349-2332 e-mail: joannagwozdzlaw@gmail.com

Wszystkim Klientom i ca³ej Polonii, ¿yczê zdrowych i rodzinnych Œwi¹t Wielkiej Nocy

13

Radosnych i zdrowych Œwi¹t Wielkanocnych wszystkim Rodakom ¿ycz¹ pracownicy North Brooklyn Development Corporation

Proszê o kontakt pod numer (718) 349-2300 aby umowiæ siê na bezp³atn¹ konsultacjê w celu omówienia Pañstwa sprawy.

Ulubione strofy

Zmartwychwstanie ... rozko³ysa³o oziminê i triumfalne sztandary rozz³oci³o kaczeñce jak koronê zwyciêstwa

rozdzwoni³o skowronki i serca na rezurekcjê rozb³êkitni³o niebo nad g³owami niedowiarków

Jadwiga Zgliszewska otwieraj¹c szeroko Bramê Zbawienia przez cud Wielkiej Nocy

¯yczymy naszym Pacjentom i Przyjacio³om radosnych i rodzinnych Œwi¹t Wielkanocnych Gra¿yna Grochowska i zespó³ fizykoterapii Complete Physical Therapy, P.C. 134 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222, Tel. 718-383-6460


14

KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

PLUMBING & HEATING 53-28 61st Street, Maspeth, NY 11378 Tel. 718-326-9090

Z okazji Œwi¹t sk³adamy naszym Rodakom ¿yczenia wszelkiej pomyœlnoœci, du¿o zdrowia i œwiêtowania w gronie najbli¿szych.

www.kurierplus.com

W piêkne Œwiêta Wielkanocy, ¿yczymy samych radoœci. Niech bêdzie zdrowie, niech bêdzie szczêœcie. Dobrobyt niech u Was goœci. Agnieszka i Artur Dybanowscy z córeczkami Anabelle i Abigail

207 Nassau Ave., Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-8500

Z okazji Œwi¹t Wielkanocnych, ¿yczymy Polonii, naszym Klientom i Wspó³pracownikom du¿o zdrowia, szczêœcia i wszelkiej pomyœlnoœci w ¿yciu osobistym i zawodowym. Weso³ego Alleluja! Dariusz Knapik z ¯on¹ Victoria Consulting & Development, 178 Franklin Street, Brooklyn, NY 11222


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

15

FIDELITY TAX SERVICES & INSURANCE BROKERAGE CORP.

Radosnej Wielkanocy prze¿ytej w gronie Najbli¿szych naszym Klientom i ca³ej Polonii ¿ycz¹ Katarzyna i Krzysztof Matyszczyk

178 GREENPOINT AVE. BROOKLYN, NY 11222

tel. (718) 389-5553


Nr 270

Nowy Jork

16 kwietnia 2022

Wystawa o „Obozie Koœciuszko” na Jasnej Górze Sala Rycerska z wystaw¹ pt. W drodze do niepodleg³oœci. Kanadyjski przystanek – obóz Koœciuszko w Niagara-on-the-Lake, 1917-1919

W ho³dzie ponad 20 tys. polskich emigrantów ochotników, którzy tworzyli m.in. Armiê Polsk¹ we Francji, walcz¹c o niepodleg³¹ Polskê, na Jasnej Górze 31 marca 2022 r. odby³o siê okolicznoœciowe spotkanie twórców wystawy „W drodze do niepodleg³oœci. Kanadyjski przystanek – obóz Koœciuszko w Niagara-on-the-Lake, 1917-1919”. Uczestniczy³ w nim przedstawiciel Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce. Wystawa historyczno-patriotyczna autorstwa dr Anitty Maksymowicz z Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze pokazuje na unikatowych zdjêciach i dokumentach, pochodz¹cych w wiêkszoœci z nowojorskiego archiwum Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, za³o¿ony w Kanadzie obóz rekrutacyjny do Armii Polskiej tworzonej we Francji, nazwany Obozem Koœciuszko. By³ to obóz szkoleniowy dla Polaków – ochotników z Europy i innych kontynentów. Rekruci sukcesywnie trafiali do Armii Polskiej we Francji, nazywanej od koloru mundurów „B³êkitn¹ Armi¹”. Znalaz³o siê tam ok. 22 tysiêcy ¿o³nierzy. Wiosn¹ 1919 r. „B³êkitna Armia” zosta³a przetransportowana z Francji poci¹gami do Polski i wesz³a w sk³ad Wojska Polskiego, walcz¹c w wojnie polsko-ukraiñskiej i polsko-bolszewickiej w 1920 r.

Spotkanie poprzedzi³a msza œw. przed o³tarzem z Obrazem Matki Bo¿ej Jasnogórskiej. Z ty³u widoczny poczet sztandarowy Szko³y Podstawowej Nr 14 im. B³êkitnej Armii w Toruniu

Po wojnach – do USA i Kanady powróci³o oko³o 12 i pó³ tysi¹ca by³ych ¿o³nierzy „B³êkitnej Armii”. Pozostali zginêli lub zostali w Polsce i Europie. Ci, którzy powrócili, za³o¿yli w 1921 r. w Ohio Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, które dzia³a do dziœ. Niestety, w Polsce Niepodleg³ej, nie mówi¹c o czasach komunistycznych, wysi³ek ten by³

zapominany, nawet przemilczany. Dzisiaj na karty historii przywracany jest czyn zbrojny wychodŸstwa polskiego w Ameryce z czasów I wojny œwiatowej. Jednym z elementów przywracania tej pamiêci jest w³aœnie wystawa „Obóz Koœciuszko”, która prezentowana by³a w ró¿nych oœrodkach w Polsce, teraz na Jasnej Górze w Sali Rycerskiej.

– By³o to wydarzenie bez precedensu w historii – mówi³ dr Teofil Lachowicz archiwista ze Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce. – W historii Stanów Zjednoczonych nie zdarzy³o siê, ¿eby jakaœ grupa etniczna wystawi³a po prostu tyle tysiêcy ochotników, ¿eby zostawili Amerykê i pojechali walczyæ o wolnoœæ swojego kraju. Tego dokonali tylko Polacy – powiedzia³ Lachowicz. Zauwa¿y³, ¿e ta karta z historii nie jest wci¹¿ dostatecznie znana w OjczyŸnie, a jest to „powód do chwa³y, do dumy, bo to by³ element ogromnego patriotyzmu emigrantów”. – Oni ten patriotyzm wywieŸli z kraju, bo jak wyje¿d¿ali, to Polski nie by³o na mapie œwiata, ale Ojczyzna ¿y³a w ich sercach. Oni o niej marzyli i potem, kiedy nadarzy³a siê okazja, spe³niali te marzenia, marzenia nie tylko swoje, ale te¿ swoich ojców i dziadów, ¿e wreszcie odradza siê wolna Polska – wyjaœnia³ przedstawiciel Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, które ju¿ w trzecim pokoleniu pielêgnuje wiedzê i tradycje zwi¹zane z tym rozdzia³em polskiej historii. – Dla jasnogórskich paulinów niezwyk³ym honorem jest goœciæ w murach tego sanktuarium wystawê, która ukazuje jedn¹ z piêkniejszych kart naszej historii, œwiadcz¹c¹ o patriotyzmie naszych przodków, który wart jest ci¹g³ego przypominania, a przede wszystkim naœladowania – powiedzia³ przeor Jasnej Góry, o. Samuel Pacholski.


Podziêkowa³ pomys³odawcom i twórcom wystawy i ¿yczy³, by Maryja, z której wizerunkiem umieszczonym na ryngrafach szli ¿o³nierze „B³êkitnej Armii” do walki o wolnoœæ, towarzyszy³a tak¿e im i ich trosce o zachowanie pamiêci o polskich bohaterach. Wystawa podzielona jest na 9 dzia³ów tematycznych. Pokazuje m.in. jak¹ rolê odegra³ Obóz w historii miasta w Kanadzie, mieszkañcy którego pomagali Polakom, obozow¹ codziennoœæ, ¿o³niersk¹ musztrê, czas wolny. – Ekspozycja ukazuje niezwyk³e historie i wiêzi polsko-kanadyjskie – podkreœli³a jej autorka dr Anitta Maksymowicz. Zauwa¿y³a te¿, ¿e „Jasna Góra jest miejscem, w którym czuje siê historiê i ma siê œwiadomoœæ jak wa¿na by³a dla wielu pokoleñ Polaków, równie¿ dla ochotników z USA i Kanady”. Dr Maksymowicz podczas swojego wyk³adu zaprezentowa³a m.in. kilka deklaracji cz³onkowskich Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, by³ych ¿o³nierzy B³êkitnej Armii, którzy urodzili siê w Czêstochowie. Podczas spotkania o wystawie o polskich ochotnikach z czasów I wojny œwiatowej pokazano unikatowy film dokumentalny zarejestrowany w 1927 r., podczas przyjazdu weteranów do Polski i na Jasn¹ Górê. Kamera towarzyszy³a im w objeŸdzie kraju od chwili przybycia statku do Polski. Film pokazuje historyczne zdjêcia m.in. z Gdyni, Gniezna, Poznania, Czêstochowy, Katowic, Krakowa, Lwowa, Równego, Wilna, Warszawy, Wilanowa, Radzymina i £odzi. Ukazuje defilady wojskowe, a tak¿e historyczne postaci, w tym gen. Józefa Hallera i gen. Mariusza Zaruskiego. Na spotkaniu w Czêstochowie pokazano skrócon¹ wersjê filmu zrealizowanego przez SWAP w 1927 r.. w oryginale film trwa 84 min. i ukaza³ siê na p³ycie DVD wydanej przez Instytut Pamiêci Narodowej w Warszawie w 2021 roku. Film zosta³ przekazany do Archiwum IPN przez Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, rekonstrukcjê kopii wykona³a Filmoteka Narodowa Instytut Audiowizualny.

Autorka wystawy dr Anitta Maksymowicz, kurator Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze

Przeor Jasnej Góry, o. Samuel Pacholski (z lewej) sk³ada podziêkowania twórcom wystawy. Siedz¹ od lewej: dr Anitta Maksymowicz, Wojciech Grochowalski (prezes Fundacji Kultury i Biznesu), o. Stanis³aw Rudziñski, Ireneusz WoŸniak (dyrektor SP Nr 14 w Toruniu), dr Teofil Lachowicz (przedstawiciel SWAP), pp³k Mariusz B³aszczyk (szef miejscowej Wojskowej Komendy Uzupe³nieñ), Lidia Burzyñska (pose³ na Sejm RP)

Wojciech Grochowalski organizator i koordynator wystaw w Polsce objaœnia elementy ekspozycji

Grupa uczniów Szko³y Podstawowej Nr 14 im. B³êkitnej Armii w Toruniu

W spotkaniu w Czêstochowie 31 marca wziêli udzia³ uczniowie Szko³y Podstawowej Nr 14 im. B³êkitnej Armii w Toruniu. – To dla nas wa¿na lekcja patriotyzmu. Uczniowie patrz¹ na tê wystawê i widz¹ jak Polacy walczyli. ¯o³nierze z Armii Hallera wyzwoli Toruñ w 1920 r., dlatego to dla nas ma szczególne znaczenie – zauwa¿y³a nauczycielka Magdalena WoŸniak. Wystawa „W drodze do niepodleg³oœci. Kanadyjski przystanek – obóz Koœciuszko w Niagara-on-the-Lake, 1917-1919” prezentowana jest w Polsce od listopada 2017 roku w oœrodkach akademickich, bibliotekach, domach kultury, galeriach i muzeach miejskich. Podczas ponad czteroletniego tournee ekspozycjê pokazano w 20 miastach co jest prawdziwym rekordem! Audycja radiowa o spotkaniu na Jasnej Górze twórców opisywanej wystawy dostêpna jest pod linkiem: https://soundcloud. com/radiojasnagora/ 2022-03-31-w-drodze-do-eolnosci-jeszcze -o-jasnogorskiej-wystawie-poswieconej-blekitnej-armii Wystawê zorganizowan¹ przy wsparciu finansowym nowojorskiego Okrêgu 2-go

Prezentacja sztandaru SP Nr 14 w Toruniu ufundowanego przez nowojorski Okrêg 2. SWAP

Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, ogl¹daæ mo¿na w Sali Rycerskiej na Jasnej Górze w Czêstochowie do koñca maja 2022 r. Ìród³o: JasnaGóraNews

FOT. JASNAGÓRANEWS, IRENEUSZ WOŸNIAK, MAREK SOCZYK

Pami¹tkowe zdjêcie w Sali Rycerskiej z grup¹ uczniów i nauczycieli ze Szko³y Podstawowej Nr 14 im. B³êkitnej Armii w Toruniu.

Adres redakcji: P.A.V.A. of America, District 2 , 17 Irving Place, New York, NY 10003 e-mail: pava.swap@gmail.com tel. (212) 358-0306, www.pava-swap.org Redakcja: Jolanta Szczepkowska Teofil Lachowicz


18

KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

www.kurierplus.com

WAWEL Meats & Deli

304 Ditmas Ave, Brooklyn NY 11218 347.350.5563 Zdrowia, szczêœcia, humoru dobrego, a przy tym wszystkim sto³u bogatego. Mokrego dyngusa i smacznego jajka i niech te œwiêta bêd¹ jako bajka

Najserdeczniejsze ¿yczenia z okazji Œwi¹t Klientom i ca³ej Polonii sk³adaj¹ pracownicy sklepu Krakus Deli Inc. Godziny otwarcia: 8:00 - 19:00 od poniedzia³ku do pi¹tku 8:00 - 18:00 - sobota Niedziela zamkniête

HETMAN Fine Foods and Deli

66-65 Forest Ave., Ridgewood, NY 11385 tel. 347-881-1682

Naszym Klientom oraz ca³êj Polonii ¿yczymy szczêœliwych i rodzinnych Œwi¹t Wielkanocnych Zapraszamy na œwi¹teczne zakupy: Mamy wyœmienite wêdliny, kie³basy, pieczywo, ciasta oraz produkty importowane. Przygotowujemy dania na wszystkie okazje (catering).

68-33 FRESH POND ROAD RIDGEWOOD, N.Y. 11385

Tel.718-366-0419

Naszym Klientom i Polonii ¿yczymy piêknej i rodzinnej Wielkanocy Zapraszamy na zakupy œwi¹teczne!

¯abka Deli 66-51 Fresh Pond Rd., Ridgewood, NY 11385 tel. 718-366-3911

Czas Wielkanocy to czas radoœci Niech w ka¿dym sercu szczêœcie zagoœci.

Pogodnych i spokojnych Œwi¹t Klientom i Polonii ¿ycz¹ w³aœciciele i pracownicy sklepu

DRIGGS MEA T MARKET 160 DRIGGS AVE. BROOKLYN

TEL. 718-349-3602

Jaj przepiêknie malowanych. Œwi¹t s³onecznie rozeœmianych. W poniedzia³ek du¿o wody. Zdrowia, szczêœcia oraz zgody!

Naszym Klientom i Polonii ¿yczymy radosnej i rodzinnej Wielkanocy w³aœciciele i pracownicy sklepu Zapraszamy na œwi¹teczne zakupy


KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

www.kurierplus.com

UNITAS

212-982-3470

57 Saint Mark’s Place, New York, NY 10003

¯yczenia zdrowej i pogodnej Wielkanocy 2022 wszystkim Rodakom sk³ada dr Roman Pabis oraz pracownicy Kliniki Zdrowia Psychicznego UNITAS

19

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653

Wszystkim naszym Klientom i ca³ej Polonii ¿yczymy zdrowych, spokojnych i radosnych Œwi¹t Wielkiejnocy

Niech Œwiat³o Zmartwychwstania Pañskiego przyniesie Wam wiarê, nadziejê i mi³oœæ, a Œwiêta Wielkanocne up³yn¹ w pe³nej harmonii.

Muzycznych Œwi¹t www.unitas-nyc.org

¿yczy Bo¿ena Konkiel i Nicholas Kaponyas

KOBO MUSIC STUDIO 718-609-0088 Kobomusic@verizon.net


KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

20

www.kurierplus.com

Uniwersalna prawda O

braz hiszpañskiego malarza Diego Velazqueza „Ukrzy¿owanie” nale¿y do najs³ynniejszych dzie³ sztuki pasyjnej nie tylko jego kraju. Jest podziwiany i ceniony – przez historyków sztuki, którzy swymi zawi³ymi rozwa¿aniami „wp³ywologicznymi” raczej tylko zniechêcaj¹ mnie, przeciêtnego odbiorcê, do malarstwa. Z wiekiem tracê coraz bardziej cierpliwoœæ do tego typu analiz: kto od kogo „po¿yczy³”, na ile artysta zale¿a³ od kogoœ innego, ile wp³ywów wyœledziæ mo¿na na jednym obrazie, powtórzonych motywów, etc. Sztuka tak widziana traci oryginalnoœæ, bo ka¿dy twórca zostaje sprowadzony do rzêdu wtórnego artysty, naœladowcy mistrzów, których aktualna moda wynosi na piedesta³. A za takiego „jedynie oryginalnego” uznano dziœ miêdzy innymi, Michelangelo Caravaggia. Obraz Velazqueza rozs³awiony zosta³ tak¿e dziêki poematowi Miguela de Unamuno. W tym d³ugim utworze znakomity filozof, pisarz i poeta hiszpañski rozmyœla nad kondycj¹ cz³owieka oraz w³asn¹ mizeri¹ na tym œwiecie, nad tragicznym sensem ¿ycia ludzkiego (by odwo³aæ siê do tytu³u jednej z jego z najs³ynniejszych rozpraw), rol¹ cierpienia, pokuty, ostatecznego wymiaru boskiej obecnoœci w codziennoœci naszego istnienia. Poemat ten o zwyczajnym tytule „Chrystus Velazqueza” (dostêpny po polsku) inspirowany jest dzie³em hiszpañskiego malarza, ale zasiêg refleksji Unamuno jest oczywiœcie znacznie szerszy i daleko wykracza poza bezpoœredni komunikat obrazu. O czym wiêc mówi ten wizerunek ukrzy¿owanego Chrystusa? Podobnych dzie³ znamy przecie¿ dziesi¹tki – co zatem w tym w³aœnie jest takiego niezwyk³ego? Innego? Dla Unamuno dzie³o Velazqueza odzwierciedla istotê chrzeœcijañstwa i zarazem ducha hiszpañskoœci. Najkrócej – czym ró¿ni siê ów duch od, powiedzmy, polskiego? Hiszpanie w malarstwie i w literaturze k³adli nacisk na ból, mêkê Chrystusa, która pomniejszona w milionach ludzkich doœwiadczeñ przek³ada siê na cierpienie jednostkowej egzystencji, w œmierci i w pokucie wyra¿a ostateczny sens istnienia. Polskie chrzeœcijañstwo tego okresu (baroku) w³aœciwie nie zna takiego przes³ania. Œmieræ jest symbolem wy³¹cznie znikomoœci ludzkiego ¿ycia i szansy zmartwychwstania, które czyni nasz¹ doczesn¹ wêdrówkê czymœ bez znaczenia, nieistotnym, ka¿¹cym zapomnieæ o sprawach tego œwiata, zaœ myœleæ o zmartwychwstaniu i zbawieniu; o ¿yciu wiecznym, nie doczesnym. Dalej upraszczaj¹c, dla Hiszpanów czas Wielkanocy ma przede wszystkim wymiar pasyjny, pesymistycznego przes³ania o ¿yciu jako drodze cierniowej; ¿eby dost¹piæ

Diego Velazquez – Ukrzy¿owanie

zbawienia trzeba w bólu i w mêce przecierpieæ ca³e ¿ycie. Dla Polaków – jego istot¹ jest marnoœæ doczesnych spraw i radoœæ Zmartwychwstania. Ale pozostawmy na boku te bardzo ryzykowne uogólnienia i wróæmy do obrazu i jego specyfiki. Aby j¹ zrozumieæ czytelnik musi przywo³aæ w pamiêci jakieœ typowe, znane sobie obrazy przedstawiaj¹ce Ukrzy¿owanie. By³o ich setki w dziejach, wiêc na pewno nie bêdzie z tym trudnoœci. Co widzimy na obrazie Velazqueza? Chrystusa na krzy¿u jako wcielenie idea³u

cz³owieczeñstwa. Prostota wizerunku, niemal brak fizycznego czy psychicznego cierpienia, brak brzydoty jak na wielu innych obrazach tej treœci – cia³a zmaltretowanego i sponiewieranego, krwawi¹cego, storturowanego. Ale nie ma te¿ muskulatury Zbawiciela innego rodzaju obrazów, Jezusa na krzy¿u w³aœciwie nie rozpiêtego, ale ulatuj¹cego, nie cierpi¹cego mêki fizycznego konania, ale wznosz¹cego siê i tylko co najwy¿ej bolej¹cego nad grzeszn¹ natur¹ ludzi, za których odda³ ¿ycie. W pierwszego typu przedstawieniach Je-

zus jest umêczonym cz³owiekiem, w drugich – Bogiem, ponad ziemskimi katuszami. Na obrazie Velazqueza mamy sytuacjê poœredni¹ – szlachetna postaæ na krzy¿u. Widzimy tylko czêœæ twarzy, druga – zas³oniêta w³osami na opadaj¹cej g³owie (Unamuno: „opuszczasz g³owê (…) œwiadomoœæ ciê¿aru z³a przyt³acza Twoje czo³o z koœci s³oniowej”). Nieco krwi z r¹k („I pada deszcz krwi z przebitych d³oni Chrystusa”), z boku („Oto usta, które otworzy³a Ci w³ócznia (…) aby krwi¹ przemówi³a Twa mêka”) i nóg osobno przybitych – a nie jak tradycyjnie – razem. („Twoje stopy (…) stê¿a³e od ciê¿kiej krwi, która wytoczy³y gwoŸdzie”). Jezus umiera („Wszak Ty œmieræ, która jest koñcem, uczyni³eœ pocz¹tkiem i w³adc¹ ¿ycia (…) sta³eœ siê Œmierci¹ œmierci”), wokó³ g³owy z cierniow¹ koron¹ lekka aureola („na Twym czole korona kolców promienieje œwiat³em”) – znak œwiêtoœci – rozœwietla mu twarz. Nad g³owa napis w trzech jêzykach – hebrajskim, greckim i ³aciñskim: Jezus Nazareanus Rex Judaeorum; („„com napisa³, napisa³em” – powiedzia³ Pi³at, umieszczaj¹c nad twym czo³em tabliczkê”.) Widz zwyczajowo koncentruje siê na figurze Chrystusa skomponowanej w ca³oœæ sk³adaj¹c¹ siê z doskonale malarsko przedstawionych elementów cia³a na krzy¿u, mêki i ostatecznego sensu tej œmierci. Sugestywnie zinterpretowanej przez filozofa zainspirowanego dzie³em swego rodaka powsta³ym jakieœ trzysta lat wczeœniej. Ale to przecie¿ nie ca³oœæ dzie³a. Dla artysty (i dla mnie) najwa¿niejsze jest przecie¿ t³o tego obrazu – jak najbardziej hiszpañskie. Nie ma tradycyjnego widoku miasta – Jerozolimy w tle, krajobrazu Golgoty, dwóch s¹siednich krzy¿y ³otrów, postaci pod Krzy¿em – na niektórych przedstawieniach zgo³a ca³ego t³umu; nie ma opisanych przez Ewangelistów anomalii pogodowych. Nic. Czerñ, jakaœ dramatyczna pustka w czeluœci, otch³ani wszechœwiata. Tylko postaæ na krzy¿u w ca³ej szlachetnej godnoœci. Samotny, on jeden tylko, rozœwietlaj¹cy mrok wiecznoœci. Jeden jedyny, niezrównany. Nawet jeœli pod krzy¿em byli jacyœ ludzie, to w istocie jest sam; jeœli ukrzy¿owanie mia³o miejsce na Golgocie, nieopodal Jerozolimy, to w istocie Krzy¿ nie znajduje siê w ¿adnym fizycznym miejscu. Jest ucieleœnion¹ Ide¹, Alf¹ i Omeg¹, czymœ, co przecie¿ nie jest z tego œwiata. Nie ma wiêc ¿adnej konkretnej lokalizacji ani historycznego odniesienia. „Twoje królestwo – pisze Unamuno – Cz³owieczeñstwo bez kresu zdobywa Ducha”. To wszechœwiat i uniwersalna prawda. Czes³aw Karkowski

Ulubione strofy

Bóg odrzuci³ ten kamieñ Bóg odrzuci³ ten kamieñ jakby nic nie wa¿y³ I wsta³ tak lekko z grobu, ¿e na twarzach stra¿y Nie by³o widaæ lêku i zdumienia Mo¿e nie zobaczyli nawet, ¿e siê œwiat odmienia

Bóg zmartwychwsta³, odwali³ groby naszych domów Gdzie tak ju¿ dobrze we œnie dusznym by³o I nie przepuœci³ tej nocy nikomu Spod ciep³ych pierzyn wywleka³ nas si³¹

Ernest Bryll Bóg zmartwychwsta³, odwali³ groby naszych domów Byœmy stanêli. Na œwiat³o spojrzeli Byœmy wo³aniem wielkim odetchnêli


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

GRUBE RYBY I PLOTKI

Agnieszka Osiecka i Daniel Passent

Wydawane od lat dzienniki Agnieszki Osieckiej doczeka³y siê zwieñczenia. Na rynku pojawi³a siê niewielka ksi¹¿ka zatytu³owana „Czekaj¹c na cz³owieka. Dziennik ci¹¿y i narodzin”. Sk³adaj¹ siê na ni¹ dot¹d niepublikowane notatki i korespondencja poetki z okresu ci¹¿y i pierwszych dni po porodzie. „Nie jestem bezkrytyczn¹ apologetk¹ twórczoœci Agnieszki Osieckiej. Uwielbiam wiele piosenek, sztukê „Bia³a bluzka”, ale widzia³am, ¿e niektóre fragmenty dzienników, redagowane, tak bym to okreœli³a, w pocie duszy przez Karolinê Felberg, s¹ nieznoœne, przegadane. Do dziennika z czasu porodu do³o¿y³yœmy razem z Mart¹ Passent, redaktork¹ serii, kilka listów – czasem s¹ to zabawne, jêzykowe majstersztyki, bardzo ciête” – mówi Agata Passent, córka Osieckiej. „Niektóre kobiety zwalniaj¹ pod koniec ci¹¿y. Nie ona. Jej fizjologia czy zdrowie nie interesuj¹. Liczy siê spotkanie z kole¿ank¹, robota, wizyta w ministerstwie, SPATiF-ie. Towarzystwo i uznanie. By³a te¿ bardzo flirtuj¹ca, potrzebowa³a mêskiej akceptacji” – opowiada dziennikarka. „Ci¹gle by³a w ruchu. Jedzie do Zakopanego, Londynu, do wsi Krzy¿e na Mazurach. W tê podró¿ wybiera siê autostopem. Co za wspania³y pomys³ dla kobiety w ci¹¿y – wybraæ siê w podró¿ z przypadkowym mê¿czyzn¹, który niewybrednie ¿artuje, ¿e poluje na kobiety!” – ¿artuje Passent. I zastanawia siê: „Mo¿e to wszystko by³o ucieczkowe? Przecie¿ ona nigdy nie chcia³a byæ udomowion¹ gospodyni¹ zamkniêt¹ w klatce. Ba³a siê mieszczañskiego ¿ycia. Konserwatywnego domu, gdzie mia³aby praæ pieluchy, zmywaæ garnki, cieszyæ siê z tego, ¿e m¹¿ po ca³ym dniu w pracy przyjdzie i rzuci okiem na dzidziusia. Ba³a siê, ¿e to j¹ zmieni, zabierze jej czas na pisanie. Takie rzeczy jak wyjœcie „pañstwa Passentów” do przyjació³ na kolacjê – to nie by³ œwiat, w którym chcia³a ¿yæ. Ucieka³a od tego. Daniel jako m¹¿ jest w ksi¹¿ce opisany wrêcz z³oœliwie” – podsumowuje córka. Fragment dziennika Agnieszki Osieckiej: „S³oñce, ch³ód, Falenica, czekam na Helenê, le¿ê. W podtekœcie s³odycz i irytacja po tym œnie, trochê nadziei – z pogody i zdrowia – i nagle jakby pulsowanie w brzuchu. Czy to p³ód siê poruszy³? – ¯adnej radoœci, raczej przera¿enie, jak on œmie rz¹dziæ siê we mnie… rozpar³ siê we mnie, w samym œrodku mnie? […] Za Dankiem te¿ têskniê, ale denerwuj¹ mnie jego listy: s¹ ca³e w jakimœ takim stateczno-ma³¿onkowatym tonie, nigdy nie maj¹ ró¿y w zêbach. […] Falenica, upa³, gard³o. Daniel wœciek³y, ¿e brudne garnki. Ja – zrozpaczona. Myœla³am, ¿e ¿ycie bêdzie nie o tym…”.

21

Weronika Kwiatkowska

Z córk¹ Agatk¹

Agnieszka Osiecka z córk¹ Agat¹

„Rodzina to odpowiedzialnoœæ, a matka siê jej ba³a” – t³umaczy Agata Passent. „Chcia³a mieæ dziecko, kocha³a mnie, ale w codziennoœci nie dawa³a sobie rady. Dla jednych kobiet bêdzie czymœ wspania³ym ogl¹danie ka¿dego wieczora tych samych ludzi, wspólne ¿ycie. Dla innych – czymœ przera¿aj¹cym. Potrzebujesz samotnoœci, chcesz uporz¹dkowaæ notatki, a tam – m¹¿. Chcesz mieæ swój pokój, swoje ³ó¿ko, a tu – czyjeœ buty w przedpokoju, ³ó¿ko zajête. W ci¹¿y i podczas porodu ze swoimi lêkami kobieta jest samotna” – dodaje. „Ciekawi mnie, jak odczytaj¹ ten tekst kobiety z jej roczników, a jak m³odsze. Wiele wi¹¿e siê tu ze œwiadomoœci¹ w³asnej cielesnoœci. Dziœ wiêcej siê o tym mówi, choæ wci¹¿ trzeba mieæ sporo szczêœcia, by przejœæ normaln¹ edukacjê seksualn¹” – wyjaœnia. „Mama mia³a bardzo nieudan¹ relacjê z w³asn¹ matk¹, a sferê cielesno-seksualn¹ dalek¹ od idealnej, pouk³adanej. Pochodzi³a z mieszczañskiego domu. Babcia Maria nie by³a, co prawda, osob¹ biern¹ ¿yciowo, ale bardzo zranion¹ przez mê¿a Wiktora Osieckiego. Zdradza³ j¹ i porzuci³ dla kochanki. W wydanych ju¿ „Dziennikach” Agnieszki znaleŸæ mo¿na opisy tej sytuacji. To fantastyczne studium tego, co widzi i zapamiêtuje dziecko. Okazuje siê, ¿e dostrzega czasem wiêcej ni¿ doroœli” – puentuje dziennikarka.

Zapiski Osieckiej s¹ bardzo zdystansowane. Autorka „Bia³ej bluzki” jest obserwatork¹ w³asnej ci¹¿y. „Jest niczym operator z kamer¹”. Z dziennika tego czasu wy³ania siê obraz kobiety, która panicznie boi siê „skolonizowania swojego cia³a przez nowego cz³owieka”, a tak¿e przez „konserwatywny model ¿ycia”, w którym Osiecka nigdy siê nie odnajdywa³a. <Córka Osiecka i Passenta przysz³a na œwiat 4 lutego 1973 r. o godz. 13:55.

Artystka w asyœcie pielêgniarki i salowej urodzi³a dziecko. Trwa³o to parê minut, ale strasznie siê wysili³a i pierwszy chyba raz w ¿yciu nie myœla³a o sobie. Myœla³a tylko o tym dziecku, ¿eby wszystko robiæ jak trzeba. Bardziej ni¿ wszystkie ksi¹¿ki na œwiecie dopomóg³ jej okrzyk po³o¿nej: „Przej, przej, kochana! Ze z³oœci¹!”> – czytamy. „Niedziela. Urodzi³aœ siê o 13.55, ul. Szaserów. By³a za piêæ druga. Wziêli ciê za nogi i pokazali mi ciebie. „O!” – powiedzieli, wskazuj¹c na twoj¹ ma³¹ sin¹ bidulkê. A potem pielêgniarka pochyli³a siê nad twoimi rzeczami i powiedzia³a: „Gdzie s¹ numerki?”. Tak to dwa anio³y naszych czasów – sex i biurokracja – da³y ci znaæ o sobie w pierwszym dniu twojego ¿ycia” – notuje Osiecka. „5 lutego. Poniedzia³ek. Agaty. Pierwsze karmienie. Ogl¹dam ciebie. Masz ciemnoniebieskie oczy i w³osy nie wiadomo jakie. Masz du¿e uszy i stopy. Jesteœ mi³a. S³ucham radia. Jakaœ pani z Ameryki, chyba uczona, wysz³a za m¹¿ za ludo¿ercê. Jej córka powiedzia³a: „Mama wie, co robi”. Widzisz? Wczoraj prawie ca³y czas spa³aœ. Nie chcia³aœ jeœæ ani nic. Dziœ zaczê³aœ ssaæ jak zwierz i otwiera³aœ du¿e, granatowe, nieprzytomne oczy. S³ucha³am radia. Otwieraj¹ fabrykê nici w Nowej Soli. Czy przyszyjesz mi guzik, królewno?” – zapisuje poetka. „Wszyscy wybieraj¹ ci imiê. Ja mówiê do ciebie dzidzio albo œwinio, zale¿nie od tego, czy mogê sobie z tob¹ poradziæ, czy nie. Kiedy chcesz jeœæ, robisz siê czerwona jak burak, a kiedy nie chcesz, to œpisz bladoró¿owa jak lalka z porcelany. Czytam „Przekrój”. Okazuje siê, ¿e w Tatrach, jak w dobrym pokoju dziecinnym, mamy 5 misiów, 15 rysiów, dzików – 29, a or³ów – od iluœ tam lat – po stronie polskiej nie zauwa¿ono. Gdyby siê cz³owiek upar³, to mo¿na by to wszystko trzymaæ w ogródku. Jest mi z tob¹ fajnie, ale co tam: zapracowa³am na to” – donosi autorka „Niech ¿yje bal”. Co jeszcze uda siê „wycisn¹æ” ze spuœcizny Osieckiej? – pytaj¹ zbulwersowani fani i z³oœliwi krytycy. Czy eksploatowanie osobistych zapisków poetki to rzeczywiœcie dobry pomys³? – zastanawiaj¹ siê przy okazji kolejnej publikacji. Czy wielbiciele twórczoœci Agnieszki rzeczywiœcie chc¹ czytaæ wszystko, co wysz³o spod jej pióra? – wybuchaj¹ co rusz dyskusje na forach poœwiêconych pamiêci „naszej Agnieszki”. Zdania, jak to zwykle bywa, s¹ podzielone. A kolejne publikacje zasilaj¹ konta spadkobierców. A¿ chcia³oby siê zacytowaæ autorkê: bo to co nas podnieca, to siê nazywa kasa, a kiedy w kasie forsa, to sukces pierwsza klasa… m


KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

22

www.kurierplus.com

Z (nie tylko) florydzkiego ¿ycia

Anna K³osowska

Szampañska wdowa Na

razie nadchodzi³y po cichu. Warowa³y jak czekaj¹cy na skinienie d³oni pies. Œledzi³y mnie z daleka, a jednak codziennie o nich myœla³am. Urodziny Przyjaciela. Urodziny ciesz¹ i cieszyæ powinny zarówno jubilata jak i kr¹g osób, wianuszek rodziny i przyjació³, który je œwiêtuje. Z Przyjacielem jest jednak trochê inaczej. Nie, nie chcê u¿yæ s³owa „trudniej”. Przyjaciel urodzin nie znosi. To znaczy Ÿle porusza siê w tym obszarze. A jednak obchodzi. I nie lubi, ¿eby o nich zapomnieæ. Bêdzie to pamiêta³ i mo¿e nawet rozpamiêtywa³. Wiem, to ca³kowita sprzecznoœæ: chcieæ i nie chcieæ. Dla mnie sprzecznoœæ pozorna. Albowiem Przyjaciel chce byæ, ¿e tak powiem fetowany, ale jednoczeœnie nie ma ochoty, ¿eby by³o to robione w sposób ostentacyjny, z fajerwerkami i tortem. „Pamiêtajcie o mnie, ale nie róbcie wiêkszej hecy” – coœ w tym rodzaju. No zgoda, jest w tym pewien rodzaj zak³amania. Tort to jest kompletne „no no”, co utrudnia sytuacjê tych, którzy zamierzaj¹ jego urodziny tym¿e wypiekiem obchodziæ. Tort to symbol, niezbyt stary, ale osiad³y ju¿ w naszych obyczajach i – co tu du¿o mówiæ – osiad³y pewnym lenistwem. Albowiem tort mo¿na upiec, uroczo napociæ siê przy tej czynnoœci, kiedy wynika z mi³oœci, sentymentu, innych pozytywnych emocji, ale mo¿na te¿ kupiæ, zamówiæ, uwolniæ wyobraŸniê i przystroiæ w sposób szaleñczy, wymyœlny, albo delikatny, romantyczny, symboliczny. Tort mo¿e byæ przekazem. Ja najchêtniej posz³abym na tortowy skrót, ale Przyjaciel nie toleruje. To znaczy skróty toleruje, tortu nie. Jego „nie” jest stanowcze i nieodwo³alne. Nie ma sprawy, jest jeszcze szampan. Te¿ urodzinowy rekwizyt, choæ w naszym z Przyjacielem przypadku sam w sobie bywa po prostu pretekstem albo pretekst jest okazj¹, ¿eby butelkê otworzyæ nie roni¹c ani ³ezki z³otego, nios¹cego uœmiech i optymizm p³ynu. Nie, ¿adne z nas nie jest z Poznania, ale oblewanie siê szampanem, zamiast degustowania go uwa¿amy za marnotrawstwo. A poza tym jak siê otworzy z hukiem, to trzeba niejednokrotnie myæ potem pod³ogê! W tym roku Przyjaciel bardziej pogr¹¿ony w myœlach ni¿ zawsze, zafrasowany, refleksyjny. Jak my wszyscy. Najpierw pandemia, która nas przygiê³a, ocuci³a, przywróci³a do odmitologizowanej rzeczywistoœci, a teraz wojna, agresja, niezrozumienie tego co siê dzieje, niemo¿liwoœæ u³o¿enia sobie tego w mózgu, jakiœ wewnêtrzny

Szampania winnice

Veuve Clicquot we dwoje

Veuve Clicquot Ponsardin Reims

opór i co tu du¿o mówiæ, niemoc. Pomagamy jak umiemy, ale to przecie¿ nie rozwi¹¿e sytuacji, nie zlikwiduje przyczyny… – Jest jak jest, ale wiesz Aniu, „wdówce” nie odmówiê nigdy. Przyjaciel wci¹gn¹³ na ogorza³¹ twarz elegancki, dobrze wychowany uœmiech. „Wdówka” to nasz ulubiony szampan. Veuve Clicquot brut z ¿ó³t¹ etykietk¹. * Barbe-Nicole Ponsardin urodzi³a siê w 1777 roku w Reims, w Szampanii. Mia³a 21 lat, kiedy poœlubi³a François Clicquot. Oboje wiedzieli, ¿e zostan¹ kiedyœ ma³¿eñstwem, bo tak postanowili ich ojcowie, kupcy tekstylni. Interesy sz³y dobrze, wiêc czemu ich nie po³¹czyæ, bêd¹ sz³y jeszcze lepiej. Œlubu udziela³ ksi¹dz, po cichu, w piwnicy, bo by³ rok 1798, trwa³a rewolucja, co prawda ju¿ dogorywa³a, ale rewolucja zdecydowanie Ÿle obchodzi³a siê z klerem. Legenda mówi, a legendy bywaj¹ doklejane do ciekawych ¿yciorysów, ¿e w podarunku m³oda para otrzyma³a ksiêgê benedyktyñskiego mnicha, Dom Pérignona, który w XVII wieku unowoczeœni³ (nie chcê u¿yæ s³owa „zrewolucjonizowa³”, bo to brzmia³oby nieco nie na miejscu), metody produkcji musuj¹cego wina. Pamiêtajmy, ¿e jesteœmy w Szampanii, a rodzina Clicquot posiada w³asne, niewielkie na razie winnice w samym sercu regionu. Mog³o jednak do tego drobiazgowo zaplanowanego po³¹czenia dwóch rodów nie dojœæ. Otó¿ ojciec Barbe-Nicole nosi³ tytu³ barona, a od 1792 roku, w czasach rewolucyjnego terroru, wynalazek pana Guillotin k³ad³ systematycznie kres ¿yciu wielu utytu³owanych g³ów. Jednak Baron Nicolas Ponsardin, przekonany rojalista, nie tylko zaanga¿owany w handel, ale i w politykê, przeniós³ swoje pozatekstyl-

ne zainteresowania w miarê szybko na obowi¹zuj¹ce w rewolucyjnej Francji uk³ady polityczne. Nie wiemy i nigdy siê nie dowiemy czy z rojalisty sta³ siê przeciwnikiem monarchii w wyniku pragmatycznej decyzji czy przewartoœciowania pogl¹dów, ale, z pewnoœci¹ dziêki temu mamy doskona³y produkt jakim jest Veuve Clicquot brut z intensywnie ¿ó³t¹ etykietk¹, która kiedyœ zwraca³a uwagê innoœci¹. Ale do tego dojdziemy, Na razie mamy przed sob¹ m³ode ma³¿eñstwo. On, François Clicquot, zostaje po œlubie oficjalnie wspólnikiem ojca, który dalej widzi swoje g³ówne biznesowe zainteresowania w handlu tekstylnym, ale… I tu wkracza babcia Murion. Po niej rodzina Clicquot, a w³aœciwie jej syn, Philippe, ojciec François, odziedziczy³ winnice. Sam posiada³ ju¿ w³asne i produkowa³ kilka tysiêcy butelek iskrz¹cego b¹belkami p³ynu rocznie, sprzedawa³ je, owszem, ale uwa¿a³ to za uboczne zajêcie. Niemniej swoim kupieckim instynktem wiedziony mia³ zamiar rozszerzenia rynku zbytu na podniebienia cudzoziemcze. Tego dokona dopiero jego syn. Winnice François Clicquot, po³o¿one by³y na ziemiach uwa¿anych za najlepsze pod uprawê odmian chardonnay, pinot noir i pinot meunier, szczêœliwego trio, z którego powstaje rozpryskuj¹cy siê b¹belkami w ustach trunek. O ile ojciec Clicquot produkowa³ w dobrym roku kilka tysiêcy butelek, jego syn ju¿ kilkadziesi¹t tysiêcy. Bardzo szybko szampan zaw³aszczy³ ca³e zainteresowanie François. W 1801 roku podj¹³ d³ug¹ podró¿ po Europie. Podró¿, której celem by³o zape³nienie karnetu zamówieñ dla firmy. Renoma szampana Clicquot i syn ros³a. Produkcja te¿. Czy Barbe-Nicole mia³a coœ z tym wspólnego? Czy mo¿e zajmowa³a siê tylko ma³¹ Clémentine? Przypuszczam, ¿e wiedzia³a niejedno o winiarskiej pasji mê¿a, choæ jak zwykle, jeœli chodzi o ma³¿onki, nawet te bardzo aktywnie wspieraj¹ce i doradzaj¹ce swoim partnerom, nie ma na ten temat wzmianek. To nie by³ czas kobiet. W 1805 roku, kiedy François i Barbe-Nicole byli siedem lat po œlubie, a ich córka mia³a szeœæ lat, Clicquot syn zapad³ na tyfoidaln¹ gor¹czkê. Zmar³ po kilku dniach. Mia³ 30 lat, w portfelu najwiêksze dotychczas zamówienia, rozkwitaj¹ce

przedsiêbiorstwo, wszelkie dane by osi¹gn¹æ wielki, niezwyk³y, wypracowany du¿ym nak³adem energii i inwencji, sukces. Mme Barbe-Nicole Clicqot, teraz Veuve Clicqot, wdowa, przywdzia³a ¿a³obê po mê¿u. Los przedsiêbiorstwa, los winnic po³o¿onych na najlepszym w Szampanii miejscu, los jej i córki by³ w rêkach teœcia, starego Philippe’a Clicquot. Kobiety nie by³y w tych czasach buntownicami. Zreszt¹, nie mog³y siê efektywnie przeciwstawiaæ decyzjom mê¿ów, ojców, braci, teœciów. To oni decydowali. Zwyczajowo i prawnie. Od 1804 roku obowi¹zywa³ we Francji kodeks Napoleona, skodyfikowane po raz pierwszy przepisy i normy prawa cywilnego. Kodeks by³ w wielu dziedzinach nowoczesnym rozwi¹zaniem, jednak usankcjonowa³ brak praw kobiet. Mog³abym tu wyliczaæ czego kobietom nie by³o wolno, ale lepiej ograniczyæ siê do nastêpuj¹cego stwierdzenia: kobiety nie mog³y o sobie stanowiæ. Zale¿a³y od g³owy rodziny lub rodu. Chyba ¿e by³y wdowami! Tak wiêc, kiedy teœæ powiadomi³ wdowê po swoim synu o tym, ¿e zamierza sprzedaæ szampañskie przedsiêwziêcie, Barbe-Nicole mia³a jakiœ punkt wyjœcia do dyskusji. Jej stosunki z teœciem by³y poprawne, mo¿e nawet ciep³e. W koñcu jedyn¹ dziedziczk¹ fortuny by³a jej córka. S³ucha³ i krêci³ g³ow¹: to niemo¿liwe. Jest kobiet¹, i nie ma pojêcia o tym co to znaczy zarabiaæ pieni¹dze, zarz¹dzaæ przedsiêbiorstwem, prowadziæ je, braæ na siebie odpowiedzialnoœæ za siebie i innych, ponosiæ ryzyko. To rola mê¿czyzn. Prawa Veuve Clicquot okreœla³o jej nieszczêœcie – jej wdowieñstwo. Chcia³a przej¹æ interesy po mê¿u i okaza³o siê, ¿e teoretycznie mo¿e to zrobiæ. Teœæ dalej krêci³ g³ow¹, ale w koñcu przysta³. Postawi³ jeden warunek: Barbe-Nicole mia³a siê nauczyæ jak prowadziæ firmê. Nauczyæ siê rzemios³a, terminowaæ u kogoœ, kto siê na tym zna. Tym kimœ by³ Alexandre Fourneaux, producent wina. On wprowadza³ przysz³¹ Grande Dame du champagne w arkana œwiata, w który ona, wdowa po panu Clicquot wniesie wielkie zmiany. Nada szampanowi jego rangê, sprawi, ¿e ¿adna wielka uroczystoœæ bez niego obejœæ siê nie bêdzie mog³a. W 1810 roku powstaje firma Veuve Clicquot Ponsardin. Do³¹czenie panieñskiego nazwiska do mê¿owskiego by³o sygna³em: ta kobieta nie bêdzie siê stosowaæ do przyjêtych dla jej p³ci konwencji. Udowodni to choæby „szmugluj¹c” tysi¹ce butelek swojego szampana, wbrew blokadzie na³o¿onej na francuskie produkty w czasie wojen napoleoñskich… c. d. n. m

Zapraszamy na stronê Autorki: www.anna4book.com


KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

www.kurierplus.com

23

Dooko³a sto³u

Adam Ma³osolny

Wielkanocna podró¿ dooko³a chrzeœcijañskiego œwiata

Brioszka z wg³êbieniem w które k³adzie siê wielkanocn¹ pisankê

W

ielkanoc w religii chrzeœcijañskiej ma znaczenie fundamentalne. Zmartwychwstanie Jezusa to odkupienie grzechów daj¹ce szansê na nowe, lepsze ¿ycie i symbolika ta doskonale wpisuje siê w pogañskie jeszcze obyczaje, gdzie celebrowano wiosenne odrodzenie natury. W staro¿ytnym Egipcie jajko by³o symbolem ¿ycia. Egipcjanie w œwiêto bogini Izydy obdarowywali siê jajkami, pisz¹c na ich skorupkach ¿yczenia. Taka jest geneza pierwszych pisanek. Chrzeœcijañstwo zaadoptowa³o wiele pogañskich obyczajów, staraj¹c siê nadaæ im nowe znaczenie. Po czasie Wielkiego Postu, w którym oprócz miêsa nie wolno by³o jeœæ tak¿e nabia³u, zbiera³o siê wiele jajek, które w niedzielê wielkanocn¹ smakowa³y lepiej ni¿ kiedykolwiek w roku. Dlatego jajko jest uniwersalnym symbolem Wielkanocy i pojawia siê na ka¿dym œwi¹tecznym stole, niezale¿nie czy jest to stó³ katolicki, prawos³awny czy protestancki. To, co odró¿nia od siebie sposób œwiêtowania Wielkanocy w takich miejscach to ludzie, ich kultura, tradycja a tak¿e po³o¿enie geograficzne takiego miejsca. W ka¿dym z nich wielkanocne potrawy maj¹ swoj¹, czêsto zaskakuj¹c¹ symbolikê, nawi¹zuj¹c¹ do wydarzeñ Wielkiego Tygodnia. Niemiecka tradycja wielkanocna ma wiele wspólnego z nasz¹ tradycj¹. W Polsce zaadaptowano niektóre niemieckie, wielkanocne zwyczaje i dziœ uznajemy je za nasze w³asne. Takim zwyczajem jest tworzenie z ugotowanych na twardo jajek, kolorowych pisanek. Pisanki czêsto zawiesza siê w Niemczech na drzewkach. Niemiecki jest tak¿e wielkanocny zaj¹czek czy królik, który pochodzi wprost z germañskiej, pogañskiej tradycji. Wokó³ stóp bogini wiosny – Ostary, skaka³y takie w³aœnie zaj¹czki, które przynosi³y dzieciom s³odycze. W Wielki Czwartek podaje siê w Niemczech zupê z siedmiu zió³ na pami¹tkê ostatnich siedmiu s³ów Jezusa na krzy¿u. Wielki Pi¹tek nazywany jest dniem zielonym i obiad tego dnia nie tylko jest postny, ale musi mieæ zielony kolor, dlatego czêsto jest on oparty na szpinaku, groszku i zio³owych sosach. Na niedzielny obiad podawana jest w Niemczech baranina z ziemniakami i bia³ymi szparagami a tak¿e marchewk¹ z groszkiem. Anglicy do tradycji wielkanocnej wnieœli swoje Hot Cross Bunn. Jest to bu³eczka, któr¹ jeszcze gor¹c¹ jedzono w Wielki Pi¹tek, na zakoñczenie Wielkiego Postu. Bu³eczka mia³a na wierzchu naciêty, krzy¿. By³a mocno przyprawiona zio³ami i korzeniami, które mia³y przypominaæ o zabalsamowanym ciele Jezusa, z³o¿onym do Grobu. Dodawano do niej tak¿e skórkê pomarañczow¹, która symbolizowa³a gorycz konania na krzy¿u. Wierzono, ¿e taka wielkanocna bu³eczka mo¿e przetrwaæ w œwie¿oœci przez ca³y rok. Mia³a mieæ moc uzdrawiaj¹c¹ i podawano j¹ chorym. Gdy ktoœ wyrusza³ w morsk¹

Capirotada – chlebowy budyñ

podró¿, zabiera³ j¹ ze sob¹, bo mia³a go zabezpieczyæ przed utoniêciem. Bu³eczka z krzy¿em wisia³a w kuchni przez ca³y rok i by³a wymieniana w kolejny Wielki Pi¹tek. Podobne bu³eczki z krzy¿em piecze siê na Wielkanoc w Czechach i na S³owacji, gdzie mówi siê na nie mazaniec. We Francji œwiêta wielkanocne to Pâques. Dla Francuzów symbolem tego œwiêta s¹ skrzydlate dzwonki. Na wieœæ o Zmartwychwstaniu Jezusa we Francji we wszystkich koœcio³ach bije siê w dzwony i wówczas powstaj¹ ma³e dzwonki ze skrzyde³kami, które lec¹ do Rzymu po papieskie b³ogos³awieñstwo. Kiedy wracaj¹ do Francji i mijaj¹ po drodze dzieci, to z dzwonków sypi¹ siê czekoladowe jajka. Francuskie pisanki tradycyjnie kolorowane s¹ roœlinnymi barwnikami. Legenda mówi, ¿e do grobu Jezusa przyby³a Maria Magdalena i przynios³a ze sob¹ koszyczek ugotowanych jajek, aby podzieliæ siê nimi z innymi kobietami, czuwaj¹cymi przy jego Grobie. Gdy Jezus zmartwychwsta³ wszystkie jajka w koszyczku zmieni³y kolor na czerwony. G³ównym daniem w niedzielê wielkanocn¹ jest pieczony udziec barani. Baran nawi¹zuje do ¿ydowskiego zwyczaju sk³adania owiec w ofierze Jahwe. Zanim udziec pojawi siê na stole, to jako przek¹skê podaje siê zimne szparagi z winegretem i ugotowane na twardo jajka. Do pieczonej baraniny podaje siê ugotowan¹ bia³¹ fasolê, ziemniaki i œwie¿e wiosenne warzywa. Francuski, wielkanocny deser to kruche ciasteczka zrobione z tego samego ciasta, z którego piecze siê rogaliki croissant. Ze wzglêdu na swój kszta³t nazywaj¹ siê s³onie uszy. Wielkanocnym chlebem jest okr¹g³a brioszka z wg³êbieniem w które k³adzie siê pomalowan¹, wielkanocn¹ pisankê. Nastêpnego dnia, w lany poniedzia³ek podaje siê na œniadanie omlety. Jest to nowa tradycja i nawi¹zuje do wydarzenia, jakie mia³o miejsce w miasteczku Bessieres, gdzie w Wielki Poniedzia³ek dla ¿o³nierzy Napoleona usma¿ono 15 tysiêcy omletów. We W³oszech wielkanocna babka to Colomba di Pasqua czyli go³¹bek wielkanocny. Na wielkanocny deser podaje siê tak¿e ciasteczka – florentynki. Tak nazwa³a je królowa Francji, Katarzyna Medycejska, która urodzi³a siê we Florencji. Florentynki na Wielkanoc maj¹ smak cy-

Skrzydlate dzwonki francuskiej Wielkanocy

Paska – piramida z twarogu, mas³a, œmietany i rodzynków

trynowy i s¹ sk³adane w taki sposób, ¿e przypominaj¹ modl¹cego siê cz³owieka. Doskona³ym deserem na to œwiêto jest tak¿e tradycyjny sernik z serka ricotta. W Hiszpanii w wielkanocny poniedzia³ek sma¿y siê torrijas: pokrojony na kromki chleb, maczany w mleku lub winie a nastêpnie w jajku i sma¿ony na patelni. Torrijas podaje siê z du¿¹ iloœci¹ rozmaitych sosów. Na Œwiêta podaje siê zupê rybn¹ i szparagi z majonezem a dzieci dostaj¹ czekoladowe figurki œwiêtych. Nawet Ameryka, mimo ¿e jako kraj istnieje niewiele ponad 200 lat, wytworzy³a swój wielkanocny zwyczaj. Œwi¹tecznym miêsem okaza³a siê marynowana i wêdzona szynka. W Meksyku w Wielki Pi¹tek podaje siê chlebowy budyñ zwany capirotada. Jest to suchy chleb nas¹czony syropem zrobionym z wina, cukru, goŸdzików i cynamonu. Syrop symbolizuje krew Jezusa, goŸdziki gwoŸdzie jakimi zosta³ przybity do krzy¿a, a laska cynamonu sam krzy¿. Do takiego budyniu dodaje siê jab³ka, rodzynki, daktyle i orzechy, posypuje serem i zapieka w piekarniku. Stopiony ser symbolizuje ca³un jakim by³o zawiniête cia³o Jezusa w grobie. Wielka Niedziela to Domingo de Gloria, dzieñ prawdziwej radoœci. Od tego momentu przez nastêpne 50 dni Meksykanie oczekuj¹ cudów, bo tyle czasu spêdzi Jezus na Ziemi zanim nie zostanie zabrany do nieba. Brazylijczycy w Wielk¹ Niedzielê obdarowuj¹ siê jajkami z czekolady, zwanymi tam pascoa. Jajka te s¹ niezwykle wyszukane, bogato zdobione i wype³niane pysznym nadzieniem. Ich ceny s¹ czêsto ogromne, dlatego bardziej popularny zwyczaj to obdarowywanie siê ogromnymi tabliczkami czekolady. Argentyna z kolei œwiêtuje Wielkanoc skromnie i bardzo rodzinnie. Obowi¹zkowym pieczywem w ten dzieñ jest rosca de pascua, s³odka bu³eczka o kszta³cie obwarzanka z kremem i kandyzowanymi wiœniami i podobnie jak w Brazylii czekoladowe jajka. Œwi¹teczny obiad to patagoñska baranina lub kurczak z grilla. W Chile Wielkanoc to tak¿e œwiêto bardzo prywatne, spêdzane jest w najbli¿szej rodzinie. Za to tydzieñ po Wielkanocy obchodzi siê tam dzieñ zwany Quasimodo. Ksiê¿a z komuni¹ kr¹¿¹ po okolicy, a ich bezpieczeñstwa pilnuj¹ kowboje, których nazywa siê tu huasos. Œwiêto staje siê ogromnym festiwalem, którego centralnym punktem jest msza, a dzieñ koñczy siê pokazami rodeo. Najbardziej spektakularna Wielkanoc jest obchodzona w Grecji, Zje¿d¿aj¹ siê wtedy ca³e rodziny aby wspólnie zasi¹œæ do sto³u. Niektóre greckie wyspy maj¹ szczególnie oryginalne zwyczaje wielkanocne jak np. wyrzucanie glinianych naczyñ z okien domów na wyspie Korfu. Ich dŸwiêk ma symbolizowaæ trzêsienie ziemi jakie towarzyszy³o Zmartwychwstaniu. Ma tak¿e wypêdziæ z domu z³e moce a po³amana skorupka takiego garnka, podnie-

siona z ulicy ma przynosiæ szczêœcie. G³ówn¹ potraw¹ greckiej Wielkanocy jest pieczeñ barania w sosie miêtowym. Podaje siê te¿ zupê zwana magiritsa, gotowan¹ na baranich podrobach. Gotuje siê j¹ w Wielk¹ Sobotê i zjada zaraz po mszy odprawianej o pó³nocy. Greckie œniadanie wielkanocne jest wiêc znacznie wczeœniej ni¿ w polskiej tradycji. Oczywiœcie na stole s¹ tak¿e jajka, tyle ¿e wszystkie malowane s¹ czerwono, co symbolizuje krew Chrystusa. Niektóre siê zjada, a inne przechowuje do nastêpnej Wielkanocy, bo maj¹ one chroniæ dom od z³ych mocy. Na deser wielkanocny podaje siê w Grecji ciasteczka w kszta³cie zwiniêtych wê¿y. Jest to zwyczaj z wyspy Krety. W czasach minojskich uwa¿ano tam, ¿e wê¿e lecz¹ choroby i dlatego wê¿owe, maœlane ciasteczka wyl¹dowa³y na greckim, wielkanocnym stole. Deserem, który swoj¹ s³odycz¹ zwala z nóg jest miodowo-orzechowa baklawa, pieczona z kruchego, cieniutkiego ciasta „filo” i w swojej wielkanocnej wersji nak³ada siê na siebie 33 takie warstwy, co ma symbolizowaæ wiek Jezusa. Prawos³awna tradycja celebrowania Wielkanocy w Rosji ma wiele podobieñstw z tradycj¹ ortodoksyjnych Greków, z której siê wywodzi. Ma ona jednak swój oryginalny charakter i wp³ynê³a tak¿e na polski zwyczaj wielkanocny. Rosyjsk¹, tradycyjn¹ potraw¹ na Wielkanoc jest ko³acz – bia³y, s³odki chleb w kszta³cie ko³a. Œwi¹tecznym ciastem jest kulicz, zwany czasem babk¹ paschaln¹. Kulicz ma w sobie rodzynki, migda³y i nieco szafranu. Im wiêkszy wyroœnie tym wiêksza chwa³a Pana. Rosyjskim daniem wielkanocnym jest paska. Ma kszta³t piramidy i jest zrobiona z twarogu, mas³a, œmietany i rodzynków. Paskê ozdabia siê literami XB, co zapisane cyrylilic¹ oznacza: „Chrystus Zmartwychwsta³”. Wœród ciast zwraca na siebie uwagê makownik, który w odró¿nieniu od polskiego makowca ma ciasto zmieszane z makiem. Do tego dochodz¹ jajka, malowane na czerwono w soku buraka i ³upinach cebuli. Takie jajka s¹ czêsto bogato zdobione rozmaitymi technikami, które sta³y siê tak¿e czêœci¹ polskiej tradycji, ale najpiêkniejsze, jedyne w swoim rodzaju i astronomicznie kosztowne jajka tworzone by³y przez francuskiego jubilera Faberge, dla rosyjskich carów. Dziœ mo¿na obejrzeæ je w Ermita¿u i... na tym koñczymy wspóln¹ wielkanocn¹ podró¿. Weso³ych Œwi¹t! m P. S. Jeœli chcielibyœcie Pañstwo w rubryce: „Dooko³a sto³u” przeczytaæ o jakiejœ konkretnej potrawie czy kulinarnym obyczaju, proszê do nas pisaæ na e-mail: kurier@kurierplus.com, tytu³uj¹c wiadomoœæ: „Ma³osolny”. Z góry dziêkujê za Pañstwa udzia³ i zapraszam do wspólnego redagowania kulinarnej przygody w „Kurierze Plus”!


24

KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

www.kurierplus.com

Zdrowych, pe³nych radoœci Œwi¹t Wielkanocnych naszym Klientom i ca³ej Polonii ¿yczy w³aœciciel z pracownikami Nasze wyroby mo¿na kupiæ pod trzema adresami: 915 Manhattan Ave. Greenpoint, NY 11222 56-56 61st Str. Maspeth, NY 11378 5511 13th Ave. Brooklyn, NY 11219


KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

www.kurierplus.com

25

Wszystkim Klientom oraz ca³ej Polonii sk³adamy serdeczne ¿yczenia z okazji Œwi¹t Wielkanocnych Oferujemy catering, urz¹dzamy prywatne przyjêcia i specjalne uroczystoœci

ZAPRASZAMY

Naszym Klientom i Polonii sk³adamy serdeczne ¿yczenia z okazji Œwi¹t Wielkanocnych. W³aœciciel i pracownicy

119 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222 www.ambersteak.com Tel. 718-389-3757 * E-mail: amber@ambersteak.com

Hufiec Harcerek „Podhale” i Hufiec Harcerzy „Warmia” ³¹czy siê z czytelnikami Kuriera Plus w prze¿ywaniu piêknych tradycji Wielkanocnych. Na zdjêciu Stacja Drogi Krzy¿owej

East Village Meat Market 139 2nd Ave, Manhattan, tel. (212) 228-5590

Stowarzyszenie Pañ Marii Sk³odowskiej Curie sk³ada serdeczne ¿yczenia Wielkanocne, ¿ycz¹c wszystkim piêknej wiosny.

przedstawiona przez harcerki i harcerzy z New Britain, CT.

Zapraszamy na wieczorek literacko-muzyczny w œrodê 11 maja w Princess Manor o godz. 7 wieczorem. Dochód przeznaczamy na stypendia dla m³odych Polek.

Dzieciêcy Zespó³ Ludowy „Krakowianki i Górale” przy parafii Œw. Stanis³awa Kostki ¿yczy czytelnikom Kuriera Plus kolorowej, roztañczonej wiosny, Weso³ego Alleluja i Mokrego Dyngusa. Do zobaczenia na paradzie Dyngusowej w Lany Poniedzia³ek, na koncercie w Centrum 7 maja i na Wiosennym Spektaklu 5 czerwca.


KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

26

www.kurierplus.com

Z³ota pisanka Carla Faberge W

2014 r. handlarz z³omem z amerykañskiego œrodkowego zachodu, za sumê 14 tysiêcy dolarów kupi³ na aukcji skrzyneczkê ze star¹, niemodn¹ bi¿uteri¹, wierz¹c ¿e po jej przetopieniu uzyska z tego profit. Ale czeka³a go gorycz pora¿ki. Mia³ ¿al do losu, ¿e igra z nim tak okrutnie. Obraca³ w d³oniach niewielki, z³oty bibelot w kszta³cie jajka. By³ rozczarowany, bo z³ota by³o w nim mniej ni¿ siê spodziewa³ i po przetopieniu móg³ za nie dostaæ nie wiêcej ni¿ 500 dolarów. Powoli narasta³a w nim z³oœæ. Jego d³oñ zaciska³a siê na z³otej skorupce jajka, jakby chcia³a j¹ zgnieœæ. Nagle, jajko otworzy³o siê! Handlarz z³omem przypadkiem nadusi³ przycisk, który zwalnia³ ukryty mechanizm. Spod otwartej górnej czêœci jajka wy³oni³ siê zegarek. Z³omiarz powoli rozluŸni³ uœcisk. Podniós³ le¿¹ce na biurku szk³o powiêkszaj¹ce i z rosn¹cym zaciekawieniem zacz¹³ ogl¹daæ detale chronometru. To by³a jego szansa! „Mo¿e z³ote jajko to kawa³ek z³omu, ale za zagarek mo¿na wzi¹æ co najmniej kilka tysiêcy!” – myœla³ gor¹czkowo. W powiêkszaj¹cym szkle dostrzeg³ napis. Odczyta³ go i zapisa³. Brzmia³ on: „Vacheron Constantin”. Nie mia³ pojêcia co to znaczy i przepisa³ ten zwrot w wyszukiwarkê „Google”. Po chwili pojawi³ siê link do artyku³u w brytyjskiej popo³udniówce „Daily Telegraph”. Otworzy³ go i zacz¹³ czytaæ. Poczu³, ¿e ziemia osuwa mu siê spod nóg…

A

rtyku³ dotyczy³ wielkanocnych jaj tworzonych przez carskiego jubilera Carla Faberge. Ka¿de z nich by³o inne, niepowtarzalne i niezwykle cenne. W gazecie znajdowa³a siê niewyraŸna reprodukcja zdjêcia zrobionego w Pa³acu Zimowym w Sankt Petersburgu, gdzie po raz pierwszy i jedyny w historii pokazano prywatn¹ kolekcjê carskich jaj wielkanocnych, wykonanych przez Faberge. Z kolekcji na zdjêciu nadal poszukiwano jednego z nich. By³o to z³ote, bogato zdobione jajo z zegarkiem w œrodku – dok³adnie takie, jakie le¿a³o na biurku handlarza. Po raz kolejny odczytywa³ podan¹ przez ekspertów wartoœæ artefaktu, chc¹c siê upewniæ, ¿e nie œni. By³o to 33 miliony dolarów! Kapryœny los sp³ata³ z³omiarzowi kolejnego figla, tym razem sprawiaj¹c, ¿e sta³ siê bogaty. Z³omiarz zna³ siê na metalach szlachetnych ale to, o czym nie mia³ pojêcia, to wartoœæ artystyczna przedmiotu. Carl Faberge wyznawa³ filozofiê, ¿e wartoœæ pracy i mistrzostwo wykonania powinno wielokrotnie przewy¿szaæ cenê u¿ytego do wyrobu materia³u. Jajko, które le¿a³o na biurku handlarza, by³o trzecim jakie kiedykolwiek wykona³. Mimo, ¿e ró¿ni³o siê stylem od innych, poŸniejszych wyrobów carskiego jubilera, posiada³o w sobie niezwykle precyzyjny mechanizm, który dotrwa³ w znakomitym stanie do naszych czasów. Londyñscy handlarze sztuk¹, potwierdzili autentycznoœæ artefaktu. Po og³oszeniu jego istnienia szybko pojawi³ siê anonimowy kolekcjoner sztuki z ofert¹ kupna. Handlarz z³omem, w jednej chwili sta³ siê milionerem. Kolekcjoner zgodzi³ siê tak¿e aby przez kilka dni wystawiæ cudem odnalezione jajo Faberge w publicznej galerii po to, aby œwiat móg³ jeszcze raz zobaczyæ je w pe³nej przepychu glorii. Po tym czasie z³oty artefakt znikn¹³ w prywatnych zbiorach kolekcjonera. Mimo wichrów historii, które zmiot³y cara Rosji wraz z ca³¹ rodzin¹ z powierzchni naszej planety, wiele tych niezwyk³ych i unikalnych dzie³ sztuki przetrwa³o. Czasami pojawiaj¹ siê na aukcjach, gdzie osi¹gaj¹ prawdziwie zawrotne ceny.

Ernst Gütschow

Wystawa jaj Faberge w Pa³acu Zimowym w Sankt Petersburgu

na Faberge. Byli hugenotami a ich ¿ycie by³o w niebezpieczeñstwie. Pocz¹tkowo schronili siê w Estonii by przenieœæ siê do Petersburga w Rosji. To tam, w 1846 r. urodzi³ siê Carl Faberge. By³ poddanym cara, a jego pe³ne imiê brzmia³o Piotr Karol Gustawowicz Faberge. To on rozpocz¹³ niezwyk³¹ karierê najs³ynniejszej rodziny jubilerskiej na œwiecie. Faberge by³ jubilerem wybitnym. W jednym cacku by³ w stanie po³¹czyæ ze sob¹ ponad czterdzieœci technik jubilerskich staj¹c siê wynalazc¹ niektórych z nich. Potrafi³ wi¹zaæ ze sob¹ metale ze szlachetnymi kamieniami, nadaj¹c im kolory lub pokrywaj¹c emali¹, w któr¹ wtapia³ diamenty ze szmaragdami. Do tego dochodzi³y precyzyjne, zegarmistrzowskie maszynerie, wkomponowane w takie dzie³o sztuki. Car tradycyjnie zamawia³ u swoich jubilerów rozmaite drogocenne bibeloty i Faberge przedstawi³ mu swój projekt wielkanocnego jaja. Car zapali³ siê do tego pomys³u i rok póŸniej pojawi³o siê pierwsze takie jajo, które Aleksander III ofiarowa³ swojej ¿onie Marii. Niezwyk³e jest to, ¿e propozycja stworzenia jubilerskiej wersji jaj wielkanocnych dla carskiej rodziny wi¹za³a siê z tajemnic¹. Nikt, ³¹cznie z samym carem nie wiedzia³ jak bêdzie ono wygl¹da³o! Car musia³ zaufaæ swojemu jubilerowi, ale wiedzia³, ¿e jest on prawdziwym mistrzem. I mia³ racjê. Takiego przepychu nikt nigdy na œwiecie nie widzia³. W swoim zak³adzie w Sankt Petersburgu Faberge zatrudnia³ 700 osób. Mia³ filie w Odessie, w Moskwie i Londynie. Kiedy wybuch³a rewolucja paŸdziernikowa do-

J

edno z najdro¿szych wielkanocnych jaj Faberge nosi nazwê „Zima”. Jajo zosta³o wykonane z kryszta³u górskiego, na którym szron imituje 5800 brylantów! Wewn¹trz jaja znajduje siê niespodzianka w postaci wazonika z drogocennymi kwiatami. Jajo „Zima” po rewolucji w Rosji trafi³o na Dolny Œl¹sk, do zamku Czocha ko³o Lubania. Zamek nale¿a³ do Ernsta Gütschowa, drezdeñskiego milionera, który zrobi³ swój maj¹tek na handlu tytoniem. Gütschow by³ ekscentrycznym baronem, bibliofilem i kolekcjonerem dzie³ sztuki. Zamek Czocha sta³ siê jego g³ówn¹ siedzib¹ i miejscem, gdzie przechowywa³ swoje niezliczone zbiory. Jego papierosy i cygara sprzedawano tak¿e w Rosji i dziêki temu zaprzyjaŸni³ siê z rodzin¹ Romanowów i rosyjsk¹ arystokracj¹. Fascynowa³a go rosyjska kultura i nawet nauczy³ siê mówiæ po rosyjsku. Po rewolucji bolszewickiej przechowywa³ w swoim zamku wiele bezcennych dzie³ sztuki z carskiej kolekcji, w tym tak¿e insygnia koronacyjne carów. Gütschow sta³ siê póŸniej pupilem nazistów, ale w 1945 r. spakowa³ wiele najcenniejszych zbiorów, w tym jaja Faberge i uciek³ przed nacieraj¹c¹ Armi¹ Czerwon¹. ¯egnaj¹c siê ze s³u¿b¹ powiedzia³: „Oddajcie im wszystko, co bêd¹ chcieli wzi¹æ, a i tak zabior¹ zaledwie cz¹stkê skarbów zamku Czocha”. Mia³ racjê. Zamek, który kaza³ gruntownie przebudowaæ ma wiele tajnych korytarzy i skrytek. Do dziœ znaleziono ich kilkanaœcie a mówi siê o tym ¿e by³o ich ponad czterdzieœci!

K

Wszystko zaczê³o siê w 1685 r., kie-

dy z Francji ucieka arystokratyczna rodzi-

sta³ dziesiêæ minut na opuszczenie swojej siedziby. Od razu zrozumia³ grozê sytuacji, wzi¹³ ze sob¹ tylko kapelusz i wyszed³ tak jak sta³. Zmar³ na emigracji w Szwajcarii w 1920 r. Jego praprawnuczka Tatiana, po upadku ZSRR dotar³a do jego archiwum, co pozwoli³o ustaliæ iloœæ i wygl¹d wykonanych przez Faberge jaj wielkanocnych. Ostatecznie okaza³o siê, ¿e jest ich 56. O kilku z nich s³uch zagin¹³, ale jak pokazuje historia handlarza z³omu, wci¹¿ istnieje szansa, ¿e siê odnajd¹.

Zamek Czocha

toœ jednak zna³ po³o¿enie niektórych z nich. Bibliotekark¹ Gütschowa by³a Krystyna von Saurma, inteligentna, oczytana

i piêkna kobieta, która zosta³a w zamku do czasu przejêcia go przez polskie w³adze. Nieoczekiwanie zakocha³a siê w burmistrzu niewielkiego miasteczka Leœna – Kazimierzu Lechu. Lechowi imponowa³a ta piêkna, niemiecka szlachcianka i kompletnie dla niej oszala³. Milicjanci jakich mia³ do swojej dyspozycji bardziej pilnowali zamku i piêknej Niemki ni¿ bezpieczeñstwa zje¿d¿aj¹cych na „ziemie odzyskane” repatriantów ze wschodu. Kiedy siê o tym dowiedziano, Lech w styczniu 1946 r. zosta³ wyrzucony nie tylko ze stanowiska burmistrza, ale tak¿e z PPR, do której nale¿a³. By³ to dla niego cios, którego gorycz os³adza³y jedynie ramiona piêknej Krystyny. Szepta³a mu, ¿e nie wszystko stracone, ¿e wie gdzie jest osza³amiaj¹cy skarb, którego nikt jeszcze nie odnalaz³, ¿e mog¹ uciec na koniec œwiata i zacz¹æ ¿ycie od nowa. Lech przyst¹pi³ do dzia³ania. Nastêpnego dnia zebra³ wszystkich swoich by³ych milicjantów a tak¿e szefa referatu kultury i sztuki - nie musia³ przekonywaæ ich do tego, aby pomogli mu przej¹æ skarb. Przez ca³y dzieñ dwie ciê¿arówki pracowicie wywozi³y zawartoœæ skrytki wskazanej przez Krystynê von Saurma. By³o tego tak du¿o, ¿e kilkaset wysadzanych drogimi kamieniami carskich ikon i wiele innych dzie³ sztuki zostawiono na posterunku, bo nie zmieœci³y siê na samochodach. Dwie, zapakowane z³otym skarbem ciê¿arówki nie trac¹c czasu ruszy³y na zachód. Jedn¹ prowadzili milicjanci Lecha, w drugiej jecha³ on sam z Krystyn¹. Ciê¿arówka milicjantów zepsu³a siê pod Wa³brzychem i wszyscy szybko zostali aresztowani, ale Kazimierz i Krystyna mieli wiêcej szczêœcia. Ostatecznie uda³o im siê przedrzeæ do amerykañskiej strefy okupacyjnej. Mieli ze sob¹ tyle z³ota i kosztownoœci, ¿e zorganizowanie wyjazdu do USA nie powinno byæ trudne, ale do Ameryki dotar³a jedynie Krystyna von Saurma. Kazimierz Lech mia³ mniej szczêœcia. Nigdy nie opuœci³ Niemiec. Znaleziono go martwego z g³ow¹ roztrzaskan¹ kul¹ z pistoletu. Czy¿by zosta³ wykorzystany przez piêkn¹ bibliotekarkê z zamku Czocha i sta³ siê ofiar¹ w³asnej mi³oœci, namiêtnoœci i chciwoœci? Wszystko na to wskazuje. Krystyna, ¿e nie by³a pierwsz¹ lepsz¹ bibliotekark¹. Pochodzi³a z ogromnie wp³ywowej rodziny œl¹skich grafów. Jej kuzyn, Friedrich von Saurma, by³ in¿ynierem rakietowym i bliskim wspó³pracownikiem Wernhera von Brauna, cz³owieka, który stworzy³ amerykañski program kosmiczny i zawióz³ ludzi na Ksiê¿yc. Dziêki takim znajomoœciom jego przebieg³a kuzynka nie mia³a problemów nie tylko z wyjazdem do USA, ale tak¿e z zabraniem zawartoœci ciê¿arówki. Zmar³a w USA w wieku 96 lat. Czy to ona przywioz³a do Ameryki odnalezione przez z³omiarza z³ote jajko Faberge? Zapewne. Ale w jaki sposób trafi³o na aukcjê z³omu metali szlachetnych? Tego chyba nie dowiemy siê ju¿ nigdy. Chris Miekina


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

27

El¿bieta Baumgartner radzi

Emerytura Social Security dla nielegalnych

C

hêæ wypracowania emerytury Social Security motywuje wielu imigrantów do przed³u¿ania pobytu w Stanach mimo braku legalnego statusu imigracyjnego. Aby przewidzieæ, czy plany siê powiod¹, trzeba wiedzieæ, czy dana osoba bêdzie uprawniona do emerytury, a je¿eli tak, to ile œwiadczeñ dostanie i o ile zostan¹ jej one pomniejszone w Polsce. Kiedy emerytura dla nielegalnego Wiemy, ¿e aby dostaæ emeryturê Social Security trzeba przepracowaæ co najmniej dziesiêæ lat i osi¹gn¹æ wiek emerytalny (62 lata, pe³ny wiek – 66-67 lat). Nielegalni imigranci musz¹ spe³niæ dodatkowe warunki. Na mocy Social Security Protection Act z roku 2004, osoby sk³adaj¹ce wnioski po 1 stycznia 2004 musz¹: æ albo mieæ jakikolwiek numer Social Security (uprawniaj¹cy do pracy albo nie) przyznany im przez SSA przed 1 stycznia 2004 roku, albo æ dostaæ po 1 stycznia 2004 numer Social Security upowa¿niaj¹cy do pracy (czyli uzyskaæ, przynajmniej na jakiœ czas legalny status imigracyjny), albo æ w przesz³oœci wjechaæ do USA na wizie biznesowej (B-1) lub jako cz³onek za³ogi na wizie D-1 lub D-2. Innymi s³owy, od roku 2004 na emeryturê ani rentê Social Security nie maj¹ szansy nielegalni imigranci, którzy nigdy nie mieli numeru dobrego Social Security i ci¹gle nie maj¹ uregulowanego statusu imigracyjnego. Praca na cudzy czy fa³szywy numer, jak równie¿ na numer podatnika (ITIN), dyskwalifikuje wnioskodawcê. Jedyn¹ rad¹ dla nich jest uregulowanie imigracyjnego statusu. Zasady te dotycz¹ tylko osób sk³adaj¹cych wnioski o œwiadczenia emerytalne czy rentowe po 1 stycznia 2004. Je¿eli ktoœ otrzyma³ emeryturê wczeœniej, to nie zostanie mu ona odebrana. Zaznaczam, ¿e osoba bez imigracyjnego statusu mo¿e pobieraæ nale¿n¹ mu emeryturê tylko w Polsce, a nie w Stanach Zjednoczonych. Nie dostatnie te¿ ubezpieczenia Medicare, bo w Stanach jej siê nie nale¿y, a w Polsce ono nie obowi¹zuje. Gdy w Urzêdzie SSA nie chc¹ rozmawiaæ z nielegalnym Zdarza siê, ¿e urzêdnicy w SSA nie wiedz¹, jak obs³u¿yæ imigranta bez papierów. Informuj¹ go b³êdnie, ¿e nic mu siê nie nale¿y, a nawet wypraszaj¹ z biura. Nies³usznie. Osoba bez statusu imigracyjnego, ale spe³niaj¹ca inne wymogi, powinna mieæ emeryturê naliczon¹ i przyznan¹ w Stanach, a wyp³acan¹ w Polsce. Po powrocie do kraju trzeba zg³osiæ siê do amerykañskiego Biura Œwiadczeñ Federalnych przy amerykañskim konsulacie lub ambasadzie, a œwiadczenia zaczn¹ byæ wyp³acane. Rada: W ksi¹¿ce pt. Ubezpieczenie spo³eczne Social Security zamieœci³am na-

pisany po angielsku list do Social Security Administration wraz z cytatem odpowiedniego paragrafu, którym mo¿na siê pos³u¿yæ, by przekonaæ urzêdnika, by przyj¹³ wniosek o emeryturê w USA, mimo ¿e status imigracyjny wnioskodawcy jest nielegalny. Lepiej: Wniosek o œwiadczenia Social Security mo¿na z³o¿yæ w Polsce za poœrednictwem Biura Œwiadczeñ Federalnych w ambasadzie USA w Warszawie lub w konsulacie w Krakowie. Informacje s¹ w sieci: https://pl.usembassy.gov/pl/u-s-citizenservices-pl/ubezpieczenie-spoleczne/kontakt Biuro zaleca wype³nienie w sieci formularza kontaktowego. Ile wyniesie emerytura Social Security Przyk³ad z ¿ycia: Pani Zofia pracuje nielegalnie jako opiekunka i chce za bie¿¹cy rok zadeklarowaæ dochód na poziomie 40,000 dol. W rzeczywistoœci zarabia o wiele mniej, ale uwa¿a, ¿e bêdzie jej siê to op³acaæ. Gdzieœ us³ysza³a, ¿e o wysokoœci emerytury stanowi¹ zarobki z ostatnich trzech lat, wiêc zap³acenie podatków od czterdziestu tysiêcy uwa¿a za inwestycjê, która bêdzie sowicie procentowaæ przez resztê jej ¿ycia. Niestety, pani Zofia jest w b³êdzie. Takie przepisy maj¹ niektóre zak³adowe programy emerytalne, ale nie Administracja Social Security. O wysokoœci emerytury decyduje œrednia osk³adkowanych zarobków z najlepszych 35 lat. Zarobki z ostatniego roku maj¹ myl¹cy wp³yw na prognozê œwiadczeñ, bo SSA zak³ada, ¿e przez nastêpne lata, a¿ do pe³nego wieku emerytalnego, podatnik bêdzie zarabia³ tyle, co w ostatnim roku. Je¿eli ostatnio zarobi³ du¿o, to prognoza bêdzie optymistyczna. Wiele osób pracuje i p³aci sk³adki ubezpieczeniowe przez dziesiêæ lat, po czym maj¹c 40 czy 50 lat wraca do stêsknionej rodziny w Polsce, licz¹c na hojn¹ emeryturê w wysokoœci podanej przez SSA na zastawieniu zarobków (Social Security Statement). B³¹d. Po zaprzestaniu pracy œrednia zarobków spadnie, a emerytura oka¿e siê w przysz³oœci o wiele, wiele mniejsza. Potr¹cenia Je¿eli wrócisz do Polski po paru latach pracy w USA, to nie spodziewaj siê kokosów. Po pierwsze, emerytura bêdzie niewielka, po drugie, zostanie dodatkowo pomniejszona. æ Œwiadczenia Social Security wyp³acane w Polsce nieobywatelom amerykañskim s¹ pomniejszone o 25.5 proc. (non-resident tax). Rada: Uzyskaj z Biura Œwiadczeñ Federalnych przy amerykañskim konsulacie zaœwiadczenie o op³acaniu amerykañskich podatków, oka¿ je w polskim banku, a on przestanie odprowadzaæ zaliczki na poczet podatku polskiego (patrz poni¿ej). æ Je¿eli dostajesz jednoczeœnie emeryturê albo rentê inwalidzk¹ Social Security i ZUS (albo KRUS), to amerykañska emerytura zostanie pomniejszona z powodu przepisu, który nazywa siê Windfall Elimination Provision (WEP). WEP nie dotyczy emerytur ³¹czonych (totalized), czyli tych obliczanych na podstawie amerykañskich i polskich lat pracy, ani rent rodzinnych. Nie dotyczy te¿ osób, które przepracowa³y w Stanach 30 lat maj¹c tzw. „znacz¹ce zarobki”.

El¿bieta Baumgartner æ Polski bank potr¹ci 9 proc. na Narodowy Fundusz Zdrowia dla osób mieszkaj¹cych w Polsce, oraz 17 proc. od nadwy¿ki ponad kwotê woln¹ od podatków, która obecnie wynosi 2,500 z³ miesiêcznie. Gdy wejdzie w ¿ycie nowa umowa podatkowa miêdzy Polsk¹ a Stanami, amerykañskie œwiadczenia Social Security nie bêd¹ opodatkowane w Polsce, ale sk³adka ubezpieczeniowa pozostanie. Gdy deklarujesz minimalne zarobki Wysokoœæ minimalnego wynagrodzenia potrzebnego do zaliczenia jednego kwarta³u sk³adkowego w roku 2022 wynosi 1,510 dolarów. Innymi s³owy, obecnie nale¿y zarobiæ co najmniej 6,040 dol, ¿eby zyskaæ cztery kwarta³y pracy. Przerwy w ci¹g³oœci pracy nie maj¹ znaczenia. Powiedzmy sobie szczerze. Deklarowanie przez dziesiêæ lat minimalnej kwoty potrzebnej do zaliczenia 40 kwarta³ów Social Security zakoñczy siê emerytur¹ na poziomie oko³o stu parudziesiêciu dolarów miesiêcznie, która jeszcze zostanie pomniejszona przez podatki i WEP. Ubogim osobom mieszkaj¹cym w Stanach do tak ma³ych emerytur dok³adany bywa zasi³ek spo³eczny SSI. Zasi³ku nie dostaj¹ osoby bez legalnego statusu, ani te, które wyjad¹ za granicê. Nielegalny te¿ mo¿e ³¹czyæ okresy ubezpieczenia! W przesz³oœci traci³o siê ca³kowicie uprawnienia do œwiadczeñ Social Security, je¿eli nie mia³o siê przepracowanych w Stanach 40 kwarta³ów. Ale to zmieni³o

nie jest prawnikiem, a artyku³ ten nie powinien byæ uwa¿any za poradê prawn¹. Jest autork¹ wielu ksi¹¿ek-poradników, m.in. „Ubezpieczenie spo³eczne Social Security”, „Emerytura reemigranta w Polsce”, „WEP: Jak walczyæ z redukcj¹ Social Security dla Polaków”. S¹ one dostêpne w ksiêgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., Greenpoint, albo bezpoœrednio od wydawcy Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 1-718-224-3492, www.PoradnikSukces.com poczta@poradniksukces.com

siê od 1 marca 2009 roku dziêki Umowie o zabezpieczeniach spo³ecznych miêdzy Polsk¹ a Stanami. Ktoœ, kto nie przepracowa³ w Stanach 40 kwarta³ów (ale ma szeœæ albo wiêcej), po osi¹gniêciu amerykañskiego wieku emerytalnego mo¿e uzupe³niæ brakuj¹ce okresy ubezpieczenia sta¿em pracy w Polsce i otrzymaæ tzw. emeryturê ³¹czon¹ (zwan¹ te¿ proporcjonaln¹). Je¿eli nielegalny spe³nia warunki do otrzymania emerytury opisane powy¿ej, to równie¿ kwalifikuje siê do ³¹czenia okresów ubezpieczenia. Z tego powodu kilka lat spêdzonych „na saksach” bez statusu mo¿e zaowocowaæ skromn¹ amerykañsk¹ emeryturk¹. Lepszy rydz, ni¿ nic. m


KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

28

Zamów og³oszenie drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów

INSTALACJA NOWYCH BOILERÓW ZAMIANA BOILERÓW OLEJOWYCH NA GAZOWE l USUWANIE GAS, NATIONAL GRID, DEPT OF BUILDINGS VIOLATIONS l RPZ/BACKFLOW PREVENTER INSTALACJA & COROCZNE SERWISY l CON ED/ NATIONAL GRID GAS SERVICE RESOTRATION l INSPEKCJE SYSTEMÓW LINII GAZOWYCH ZGODNIE Z LOCAL LAW 152 l

www.kurierplus.com

Matrymonialne Mi³a pani, wykszta³cona, od dawna samotna, pragnie poznaæ samotnego pana po 70-tce, równie¿ samotnego. Prosze telefonowaæ od 6:00 do 9:00 wieczorem 347.971.5342 - Agnieszka

l

Anna-Pol Travel WYCIECZKI AUTOBUSOWE: Niagara, Waszyngton, Boston

Œrodki transportu posiadaj¹ zezwolenia i licencje federalne (US Department of Transportation) oraz wymagane ubezpieczenia.

821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423

ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat

E-mail:annapoltravel@msn.com WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D – jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 47 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

Promocyjne ceny przy zakupie biletu przez internet

u

Pakiety wakacyjne: Karaiby, Hawaje, Floryda All-inclusive: Punta Cana, Meksyk od $699

v Rezerwacja hoteli v Wynajem samochodów v Notariusz v T³umaczenia v Klauzula “Apostille” v Zaproszenia v Wysy³ka pieniêdzy Vigo

896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222 Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

LECZY: l katar sienny l bóle pleców l rwê kulszow¹ l nerwobóle l impotencjê l zapalenie cewki moczowej l bezp³odnoœæ l parali¿ l artretyzm l depresjê l nerwice l zespó³ przewlek³ego zmêczenia l na³ogi l objawy menopauzy l wylewy krwi do mózgu l

alergie l zapalenie prostaty l rekonwalescencja po chorobach nowotworowych z zastosowaniem chiñskiego zio³olecznictwa itp.

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 6:00 PM; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Wtorek, czwartek i sobota: 12:00-6:00 PM, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT Us³ugi w zakresie: 3 Ksiêgowoœæ 3 Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

3 Rejestracja biznesu i licencje 3 Konsultacje 3 Bezpodatkowa zamiana domów 3 #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

ANIA TRAVEL AGENCY Zapraszamy do s³uchania Radio RAMPA na czêstotliwoœci WSNR 620 AM w NY, NJ, CT w soboty od 15:00 do 21:00 Zasiêg Radio RAMPA 620 AM to piêæ dzielnic Nowego Jorku, a tak¿e Long Island, stany New Jersey i Connecticut, czyli najwiêksze skupiska Polonii na Pó³nocno-Wschodnim Wybrze¿u USA. Ponadto, sobotni¹ audycjê, bez zmian, s³uchaæ bêdzie mo¿na za poœrednictwem naszej strony internetowej www.RadioRAMPA.com oraz aplikacji RAMPA na telefony komórkowe. Wszystko bezp³atnie.

Nauka gry na fortepianie, gitarze i skrzypcach oraz lekcje œpiewu

Szko³a z tradycjami Rejestracja Bo¿ena Konkiel tel. 718-609-0088

email: Kobomusic@verizon.net

57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 3 Bilety Lotnicze 3 Wysy³ka pieniêdzy i paczek 3 T³umaczenia 3 Sprawy imigracyjne 3 Notariusz

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

Zamów og³oszenie drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

29


KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

30

Mi³oœæ… i co dalej

www.kurierplus.com

Czes³aw Karkowski

ZazdroϾ I

le¿ emocji, pasji, ¿aru uczuæ, dobrych i niedobrych, wi¹¿e siê z tytu³ow¹ kategori¹ cyklu. Zazdroœæ nieod³¹cznie towarzyszy mi³oœci, jest jakby jej jedn¹ stron¹, a drug¹ – namiêtnoœæ przeradzaj¹ca siê albo w g³êboki afekt, albo w chor¹ zgo³a frustracjê.

Niezapomniana Dagny G³êboko prze¿ywa³ norweski malarz Edvard Munch swój krótki romans z Dagny Jully. Ostatecznie odbi³ mu j¹ polski pisarz Stanis³aw Przybyszewski. O¿eni³ siê z Dagny, mia³ z ni¹ dwójkê dzieci. Dagny, jak równie¿ wspomniana w jednym z poprzednich tekstów Alma Mahler, musia³a byæ fascynuj¹c¹ kobiet¹, jeœli zdo³a³a tak silnie zawróciæ w g³owie wielu wybitnym artystom. Wiernoœæ nie by³a jej siln¹ cnot¹, ale Przybyszewski jeszcze mniejsze przywi¹zywa³ do niej znaczenie. Ostatecznie porzuci³ j¹. Dagny Ÿle skoñczy³a zamordowana w hoteliku w Tbilisi. Ale to póŸniejsze dzieje. Na razie jesteœmy w œrodowisku europejskiej bohemy artystycznej prze³omu XIX i XX wieku. Miêdzynarodowe towarzystwo twórców – malarzy, pisarzy, dramaturgów, muzyków przenosi³o siê od Berlina po Monachium, od Wiednia po Oslo. Po krótkim (przerwanym nie ze swej woli) romansie z Dagny Munch maluje jeden z bardziej znanych jego obrazów, ekspresjonistyczn¹ „Zazdroœæ”. Musia³o to byæ uczucie, które silnie nim miota³o: powraca³ do tego tematu wielokrotnie, a¿ ostatecznie namalowa³ jedenaœcie rozmaitych wariantów tego motywu. Silnie prze¿ywa³ zawiedzion¹ mi³oœæ, odrzucenie, coœ, co odczu³ jak wzgardê ze strony piêknej Dagny. Najbardziej znana wersja „Zazdroœci” to niewielki, barwny obrazek, którego sens nie jest jednoznaczny. Na pierwszym planie mamy twarz Przybyszewskiego, w tle – rajski ogród we wspó³czesnym wydaniu. Naga Ewa w narzuconym obszernym czerwonym p³aszczu podaje jab³ko stoj¹cemu obok Adamowi, w pe³ni ubranemu w garniturze. U¿ywam ogólnych imion „Adam” i „Ewa”, bo w istocie nie wiemy, kim s¹ te postaci. Czy blady z zazdroœci jest Przybyszewski o Dagny, która bynajmniej nie platonicznie romansuje z innym, mo¿e samym Munchem? Interpretowa³bym jednak ten obraz jako metaforyczne przedstawienie zazdroœci jako takiej, uczucia miotaj¹cego norweskim malarzem. I na pierwszym, i na tylnym planie mamy tê sam¹ postaæ – Przy-

Thomas William Roberts РZazdroϾ

Edvard Munch РZazdroϾ

byszewskiego uwiedzionego przez kobietê. To ona, zdaniem Muncha, by³a sprawczyni¹ cierpieñ malarza. O taki pogl¹d trudno winiæ samego artystê. By³o to bardzo silnie zakorzenione w epoce przeœwiadczenie o kobiecie jako potê¿nej sile seksualnej. Kieruje siê wy³¹cznie popêdem erotycznym, jest uosobieniem biologicznych mocy, instynktu p³ciowego, energii, któr¹ w Polsce okreœlano (zreszt¹ za Przybyszewskim) m³odopolskim mianem „chuci”. Mizoginizm tamtego okresu przybiera³ wprost chorobliwe rozmiary. Dwa typy kobiece W dawnym malarstwie zazdroœæ zwyczajowo przedstawiano odwo³uj¹c siê do mitologicznej opowieœci o Jazonie i Medei – czarodziejce, która pomog³a bohaterowi w zdobyciu z³otego runa. Jazon oszuka³ j¹, ta zaœ zaœlepiona zazdroœci¹ zabi³a dwójkê dzieci, jakie z nim mia³a i poda³a mê¿owi jako pieczeñ na stó³. Zostawmy jednak mitologiê z jej krwaw¹ przemoc¹. Haynes King, brytyjski malarz XIX wieku, ceniony z powodu uroczych scen rodzajowych, jest autorem „Zazdroœci i flirtu” – tak¿e swoiœcie symbolicznej sceny przedstawiaj¹cej w realiach wiejskiej chaty dwie ró¿ne postawy kobiece. W jasny strój ubrana dziewczyna po prawej, siedzi swobodnie na krzeœle, rê-

Haynes King РZazdroϾ i flirt

ce trzyma na g³owie co eksponuje jej piersi. Z uœmiechem swobodnie i bez kompleksów rozmawia z m³odym mê¿czyzn¹. Z lewej strony przy oknie stoi druga dziewczyna – ubrana w ciemn¹ sukniê (barwy strojów symbolizuj¹ dwie ró¿ne osobowoœci), zamkniêt¹ w sobie, wycofan¹; mo¿e nie tyle nieœmia³¹, co raczej introwertyczkê. Nie potrafi siê rozluŸniæ, zmusiæ do swobodnego zachowania, nie umie flirtowaæ, kokietowaæ, prezentowaæ zalet cia³a i charakteru; nie kusi flirtem, czyli nie potrafi wdaæ siê w swoist¹ grê zmys³owej obietnicy. Naturalnie zazdroœci drugiej œmia³oœci w kontaktach z mê¿czyznami, ale przemóc siê nie jest w stanie. Wskutek tego, m³oda para nie zwraca na ni¹ uwagi, niemal dos³ownie spycha j¹ w k¹t, marginalizuje. Nale¿y do kobiet, które trzeba „odkryæ”, oœmieliæ, odnaleŸæ w niej cechy, które druga („jasna”) z tak¹ ³atwoœci¹ ods³ania i prezentuje. M³odoœæ zawsze gór¹ Thomas William Roberts (1856–1931) nale¿a³ do najwybitniejszych przedstawicieli australijskiego impresjonizmu. Malowa³ sceny rodzajowe pe³ne œwiat³a, powietrza, przestrzeni. Jego „Zazdroœæ” nie nale¿y wiêc do specjalnie typowych dzie³ (rzecz dzieje siê we wnêtrzu), ale te¿ ma

charakter rodzajowy, a sens i przes³anie obrazu nie ulegaj¹ w¹tpliwoœci. Wybra³em ten w³aœnie obraz, aby potraktowaæ go jako swoiste uzupe³nienie, rodzaj komentarza (choæ takim w rzeczywistoœci absolutnie nie by³o) do powy¿ej omówionego dzie³a Kinga. Wiêksz¹ czêœæ p³ótna zajmuje postaæ kobiety w bia³ej sukni. Raczej niem³oda, siedzi w pokoju, z którego za za³omem prowadzi korytarz do wyjœcia domu. Widzimy jasn¹ ramê otwartych drzwi przy nich na fotelu siedzi m³oda dziewczyna. Nad ni¹ pochyla siê mê¿czyzna. Rozmawiaj¹, flirtuj¹, czuj¹ siê œwietnie ze sob¹. Wielki dzban z wystudiowanym wysokim uk³adem suchych roœlin i kwiatów dzieli scenê na dwie nierówne czêœci. I ta w³aœnie ozdoba komunikuje istotny sens obrazu: kobieta w bieli nieco ju¿ przekwita, znajduje siê jak na spo³eczne normy tamtych czasów poza krêgiem zainteresowania mê¿czyzn. Jej przysz³oœæ to staropanieñstwo. Nie jest mê¿atk¹, bo artysta nie zapomnia³by o obr¹czce na jej wyraŸnie wyeksponowanej rêce. Kawaler, który zabiega³ o jej wzglêdy, teraz interesuje siê m³odsz¹. Jej pozostaje tylko daremna zazdroœæ i gorycz biologicznej pora¿ki: m³ode ¿ycie egoistycznie wypiera stare. m


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

31


32

KURIER PLUS 16 KWIETNIA 2022

www.kurierplus.com


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.