Kurier Plus - e-wydanie 5 listopada 2022

Page 1

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

ER KURI P L U S

P O L I S H NUMER 1469 (1769)

W E E K L Y

ROK ZA£O¯ENIA 1987

M A G A Z I N E

TYGODNIK

5 LISTOPADA 2022

PE£NE WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

í Jak uzyskaæ maksymalne odszkodowanie? – str. 5 í Rycheza - pierwsza królowa Polski – str. 8 í W œwiecie ryb – str. 12 í Z³odzieje jedzenia – str. 15 í Dzieñ Dziedzictwa Polskiego – str. 16 í B³êdy dotycz¹ce rent ma³¿eñskich – str. 17 FOT. KATARZYNA BUCZKOWSKA

Tomasz Bagnowski

Polityka m³otkiem

Nienawiœæ od lat siana wobec Nancy Pelosi znalaz³a swój wyraz w ataku, w którym ucierpia³ jej m¹¿. Wszyscy wiemy jak bardzo brutalna sta³a siê amerykañska polityka. Nie tylko zreszt¹ amerykañska, bo przecie¿ powszechne zacietrzewienie i personalne ataki s¹ sta³ym elementem krajobrazu politycznego tak¿e w Europie, Polski nie wy³¹czaj¹c. Jak groŸny jest to klimat i do czego mo¿e prowadziæ widzieliœmy 6 stycznia 2021 roku podczas szturmu na Kapitol, przeprowadzonego przez zwolenników Donalda Trumpa. Szubienice, które przynieœli oni ze sob¹ by powiesiæ na nich wiceprezydenta Mike’a Pence’a, który oœmieli³ siê przeciwstawiæ Trumpowi i nie sfa³szowa³ na jego korzyœæ wyniku wyborów, nie zosta³y na szczêœcie u¿yte. Ci, którzy wdarli siê na salê obrad i do gabinetów polityków szukali te¿ przewodnicz¹cej izby reprezentantów, g³oœno wykrzykuj¹c jej imiê. Podobnie by³o przed budynkiem gdzie domagano siê od policji by wyda³a protestuj¹cym Nancy Pelosi. „Gdzie jest Nancy” – krzycza³ tak¿e 42letni David DePape, który z m³otkiem i plastikowymi kajdankami wdar³ siê kilka dni temu do domu Pelosi w San Francisco. W starciu z napastnikiem ucierpia³ 82-letni m¹¿ przewodnicz¹cej izby reprezentantów, który dozna³ pêkniêcia czaszki i przeszed³ skomplikowan¹ operacjê w szpitalu.

David DePape jak wiemy z dochodzenia od dawna pa³a³ nienawiœci¹ do demokratów, mia³ obsesjê na punkcie „ukradzionych wyborów” i by³ zwolennikiem ró¿nych teorii spiskowych, których wyznawców ho³ubi³ Trump. Republikanie twierdz¹, ¿e miêdzy jednym, a drugim nie ma zwi¹zku, ¿e tego co zrobi³ najprawdopodobniej niezrównowa¿ony psychicznie DePape, w ¿aden sposób nie mo¿na porównywaæ do krytyki pod adresem Nancy Pelosi, wyg³aszanej przez polityków GOP. Ronna McDaniel, szefowa Republican National Committee, w wypowiedzi dla Fox News stwierdzi³a, ¿e has³a takie jak: „Let’s fire Pelosi” albo „Let’s take back the House” to nie to samo co napad z m³otkiem. Zgoda, tylko ¿e republikanie w swoich napaœciach na Pelosi od dawna posuwaj¹ siê znacznie dalej ni¿ to o czym mówi McDaniel. Kevin McCarthy na przyk³ad, najwy¿szy rang¹ kongresman republikañski, nie dalej jak rok temu mówi³, ¿e jeœli republikanie wygraj¹ wybory i bêdzie on od Pelosi odbiera³ m³otek przewodnicz¹cego izby reprezentantów, bêdzie mu „bardzo trudno nie waln¹æ jej tym m³otkiem.” Jego rzecznik prasowy t³umaczy³ póŸniej, ¿e by³ to tylko taki ¿art. í6

l Oczar wirginijski w rozkwicie póŸn¹ jesieni¹. Ozdobny i leczniczy.

By gwiazdy jaœnia³y piêkniej FOT. BASIA NIKONOROW

Gra¿yna Drabik

l Wycieczka do opery – pierwsza w ¿yciu dla prawie ich wszystkich.

Pewnego zwyk³ego jesiennego wieczoru, po trudzie zwyk³ych zajêæ i krz¹tañ, wydarzy³a siê rzecz niezwyk³a. W³aœnie zakoñczy³o siê przedstawienie, rozbrzmia³y ostatnie akordy muzyki. Orkiestra jeszcze pozostaje na swoich miejscach. Kurtyna siê rozsuwa. Fale oklasków witaj¹ na scenie solistów. Pok³oni³ siê bas Patrick Carfizzi, w roli Zakrystiana. Pok³oni³ baryton George Gagnidze choæ œpiew podziwiasz, trudno entuzjastycznie mu klaskaæ, bo Baron Scarpia jest tak okrutny, ¿e pozostaje cieñ z satysfakcji, gdy pada pod ciosem no¿a w rêku Toski. Wysoko wznios³a siê fala podziwu dla tenora Michaela Fabiano, który nape³ni³ ciep³em wyznania Mario Cavaradossi. Teraz oklaski zabrzmia³y jeszcze mocniej, by powitaæ sopran-Aleksandrê Kurzak. Œpiewaczka siê uœmiecha, podnosi rzucony jej z widowni bukiet kwiatów… Przed chwil¹ w tej rêce Tosca trzyma³a list zapewniaj¹cy o bezpiecznej ucieczce z Rzymu, który zdoby³a wierz¹c, ¿e uda siê oszukaæ przegrany los. Serce przepe³nia³a duma i radoœæ, ¿e mi³oœæ potrafi wszystko. Z jakim przejêciem poucza³a Mario, jak ma szybko paœæ na ziemiê, zaraz po pierwszym strzale wydanym przez carabinieri. „Natychmiast”, powtarza³a z naciskiem, martwi¹c siê, ¿e on, artysta malarz, nie potrafi udawaæ tak dobrze, jak zrobi³aby to ona, œpiewaczka zaprawiona w teatralnych gestach. Nic z tej dumy i tryumfalnej radoœci. Po ha³asie intryg zapanowa³a ponura cisza. Po nadziei, gorycz rozczarowania i bezmierny ból. Mo¿e jedyna pociecha pozostaje w piêknie tej skargi-modlitwy z drugiego aktu, która powraca dalekim echem, gdy Toska stoi zamar³a w geœcie rozpaczy nad cia³em ukochanego: í9


2

KURIER PLUS 5 LISTOPADA 2022

www.kurierplus.com


KURIER PLUS 5 LISTOPADA 2022

www.kurierplus.com

3

Zmar³ Maciej Kossowski Pamiêtacie piosenki „Dwudziestolatki”, „Wakacje z blondynk¹”, „Agatko poca³uj”, „Z Cyganami w œwiat”? Nuci³a je kiedyœ ca³a Polska, ze wzruszeniem wspominaj¹ je dzisiejsi szeœædziesiêcio-siedemdziesiêciolatkowie. Okazuje siê, ¿e wykonawca tych piosenek od wielu lat mieszka³ w Nowym Jorku, o czym nie wiedzieli jego tutejsi wielbiciele. Maciej Kossowski zmar³ 30 paŸdziernika w wieku 85 lat w The New York Presbiterian Hospital. O œmierci piosenkarza zawiadomi³ Kurier Plus Paul Redelat, jego s¹siad i znajomy. Jak twierdzi, przez ostatnie dziesiêæ lat, artysta wiód³ pustelnicze ¿ycie w zupe³nym odosobnieniu. Amerykañska ¿ona Kossowskiego od dawna nie ¿yje. Trwaj¹ teraz poszukiwania jego syna, który podobno mieszka na Hawajach. * Maciej Kossowski, (od 1983 r. Mike Cossi) urodzi³ siê 11 lutego 1937 roku w Grudzi¹dzu, by³ piosenkarzem, trêbaczem, kompozytorem i aran¿erem.

Gra³ w gdañskim teatrzyku studenckim Bim-Bom i w cyrku Tralabomba Jazz Band Jerzego Afanasjewa. Wspó³pracowa³ z takimi autorami tekstów jak Jonasz Kofta, Zbigniew Jerzyna i Marek G³ogowski, By³ zwi¹zany z zespo³ami Czerwono-Czarni, Tajfuny, Warszawscy Stompersi.

ZK

Instytut Józefa Pi³sudskiego w Ameryce 138 Greenpoint Ave., Brooklyn NY 11222

Z okazji Narodowego Œwiêta Niepodleg³oœci Polski ¿yczymy wszystkim cz³onkom i sympatykom Instytutu radosnego œwiêtowania, dumy z polskich korzeni, umi³owania polskiej mowy i historii oraz dzia³alnoœci nakierowanej na wspieranie niepodleg³oœci Polski. Zapraszamy w dniu 8 listopada (wtorek), o godzinie 18:00 na spotkanie z okazji Narodowego Œwiêta Niepodleg³oœci Polski w siedzibie Instytutu.

Marsza³ek w Belwederze

W programie: æ goœæ wieczoru Konsul Generalny RP w Nowym Jorku – Adrian Kubicki wyg³osi przemówienie, æ koncert pianistyczny w wykonaniu Nicholasa Kaponyas, który zaprezentuje utwory Fryderyka Chopina i Gra¿yny Bacewicz. Nicholas Kaponyas, urodzony w 1999 roku w Nowym Jorku, polsko-amerykañski pianista. Naukê gry na fortepianie rozpocz¹³ w wieku 4 lat. Jego nauczycielk¹ i mentorem przez wiele lat by³a jego mama Bo¿ena Konkiel. Maj¹c 9 lat wygra³ Leschetizky Piano Competition. W maju 2016 roku Nicholas zdoby³ pierwsze miejsce w konkursie fortepianowym Accolade. Dwa lata temu Nicholas wygra³ konkurs fortepianowy, którego nagrod¹ by³ wystêp z orkiestr¹ symfoniczn¹. Ka¿dego roku Nicholas bierze udzia³ w klasach mistrzowskich w trakcie których pracuje z znakomitymi profesorami jak Seymour Bernstein, Andrzej Jasiñski, Ewa Pob³ocka, Anna Górecka, Wojciech Œwita³a. Obcnie jest na studiach magisterskich w the Mannes School of Music.

tel.: 212-505-9077

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

KURIER P L U S

P O L I S H

W E E K L Y

M A G A Z I N E

redaktor naczelna

Zofia Doktorowicz-K³opotowska ki

sta³a wspó³praca

Maria Bielski, Andrzej Józef D¹browski, Ma³gorzata Ka³u¿a, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel, Weronika Kwiatkowska, Chris Miekina, Jolanta Szczepkowska, Katarzyna Zió³kowska

fotografia

Zosia ¯eleska-Bobrowski

wydawcy

John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska Adam Mattauszek

e-mail: office@pilsudski.org Kurier Plus, Inc. Adres: 176 Java Street Brooklyn, NY 11222 Pokój numer 10

Tel: (718) 389-3018 (718) 389-0134 E-mail: kurier@kurierplus.com Internet: www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.


KURIER PLUS 5 LISTOPADA 2022

4

www.kurierplus.com

Na drogach Prawdy Bo¿ej

Ks. Ryszard Koper

Podró¿ ku wiecznoœci Jezus im odpowiedzia³: „Dzieci tego œwiata ¿eni¹ siê i za m¹¿ wychodz¹. Lecz ci, którzy uznani zostan¹ za godnych udzia³u w œwiecie przysz³ym i w powstaniu z martwych, ani siê ¿eniæ nie bêd¹, ani za m¹¿ wychodziæ. Ju¿, bowiem umrzeæ nie mog¹, gdy¿ s¹ równi anio³om i s¹ dzieæmi Bo¿ymi, bêd¹c uczestnikami zmartwychwstania. A ¿e umarli zmartwychwstaj¹, to i Moj¿esz zaznaczy³ tam, gdzie jest mowa O krzewie, gdy Pana nazywa Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Bóg nie jest Bogiem umar³ych, lecz ¿ywych; wszyscy, bowiem dla Niego ¿yj¹”. (£k 20, 34-38)

M

ówi¹c o ¿yciu wiecznym nie sposób pomin¹æ cmentarzy. Ich rzeczywistoœæ wdziera siê do naszego serca na ró¿ne sposoby. Dla jednych jest to miejsce dziêkczynienia i najpiêkniejszych wspomnieñ czasu, który dzieliliœmy z tymi, którzy odeszli do Pana. Dla innych, którzy staj¹ nad œwie¿ym grobem swoich bliskich jest miejscem, gdzie serce wype³nia siê bólem. Ostatecznie czas zabiera cmentarne troski i prowadzi alejkami cmentarnego wyciszenia na spotkanie wiecznoœci. Lubiê spacery na cmentarzach. Wiosn¹ nowojorskie cmentarze pokrywaj¹ siê bujn¹ zieleni¹ i barwnymi kwiatami – mówi¹ o ¿yciu, zaœ polskie cmentarze urzekaj¹ jesiennym piêknem kolorów zamieraj¹cej przyrody i wraz ze spadaj¹cymi liœæmi przypominaj¹ o przemijaniu i czekaj¹cej nas wiecznoœci. Cmentarna liturgia pierwszych dni listopada kieruje ku niebu nasze serca, które œpiewaj¹ cudown¹ pieœñ o zmartwychwstaniu i ¿yciu wiecznym.

W

tym roku, w Uroczystoœæ Wszystkich Œwiêtych i Dzieñ Zaduszny po raz pierwszy po 40 latach wybra³em siê na rodzinny cmentarz w Majdanie Sopockim. Za ka¿dym pobytem w Polsce odwiedzam to miejsce, ale tegorocznym listopadowym odwiedzinom towarzyszy niepowtarzalna atmosfera. Naoko³o t³umy znajomych, wœród nich jest coraz wiêcej tych, których rozpoznajê po podobieñstwie do rodziców czy dziadków. Coraz wiêcej zaœ znajomych twarzy na nagrobnych fotografiach. Odbywam podró¿ w czasie, która jest podró¿¹ ku wiecznoœci. Przypominam sobie pierwsze pogrzeby sprzed kilkudziesiêciu lat. ¯a³obne chaty kryte strzech¹, a w nich trumna otoczona kwiatami z wiejskich ogródków i pal¹ce siê woskowe œwiece. ¯a³osne pieœni, które chwyta³y za serce i modlitwa o wieczne odpoczywanie. Kondukt ¿a³obny i trumna na drewnianym wozie. ¯a³obne chor¹gwie i modlitewno-po¿egnalne przystanki przy krzy¿ach i figurach na polach i przy wiejskim goœciñcu. Msza œw. w czarnym kolorze, droga na cmentarz, garœæ ziemi rzucona na trumnê i krzy¿ na grobie jak drogowskaz do nieba.

P

o wyjeŸdzie do USA tylko dwa razy prowadzi³em kondukt ¿a³obny. Odprowadza³em swoich rodziców na rodzinny

swój strach przed lataniem: „Przypuœæmy, ¿e samolot wybuchnie w powietrzu i zostanê rozerwany na kawa³ki. Czy Bóg przy zmartwychwstaniu cia³ pozbiera wszystkie moje kawa³ki?”

P

cmentarz, tam koñczy³a siê ich ziemska wêdrówka ku wiecznoœci. Teraz ilekroæ odwiedzam cmentarz, w modlitewnej zadumie spacerujê alejkami cmentarnymi i czytam nagrobne napisy. Tak wielu moich znajomych dotar³o do celu swojego przeznaczenia. W czasie listopadowego spaceru na rodzinnym cmentarzu zatrzyma³em siê przy grobie mojego brata ciotecznego œp. Mariana. Œwie¿a ziemia, przywiêd³e kwiaty. Odszed³ nie tak dawno. Pamiêtam nasze wspólne lata w szkole, zabawy, rodzinne spotkania. Mam nadziejê, ¿e na wiecznoœæ zapisa³y siê one w naszej duszy i kiedyœ znowu bêdziemy je wspominaæ i nimi siê radowaæ. W tej cmentarnej rzeczywistoœci rodzi siê w sercu modlitwa dziêkczynienia, za drogê ku wiecznoœci i wspania³ych ludzi, z którymi dzieliliœmy wiele wspania³ych chwil i za wszelkie dary jakimi Bóg obdarzy³ nas na tej drodze.

P

rzemierzaj¹c cmentarne alejki mo¿emy odnaleŸæ nadziejê i radoœæ, jeœli nasze œcie¿ki ¿ycia bêd¹ opromienione œwiat³em Biblii, a szczególnie œwiat³em zmartwychwstania Chrystusa. O tej rzeczywistoœci mówi pierwsze czytanie na dzisiejsz¹ niedzielê z Drugiej Ksiêgi Machabejskiej. Widzimy ogromn¹ wiarê w ¿ycie wieczne, wiarê która gotowa jest do rezygnacji z doczesnoœci, aby tylko zyskaæ ¿ycie wieczne. Dla matki i jej siedmiu synów drog¹ prowa-

dz¹ca do ¿ycia wiecznego by³a drog¹ zachowania bo¿ych przykazañ. Zostali schwytani przez siepaczy króla i zmuszani do z³amania prawa bo¿ego. Bito ich i torturowano, gro¿¹c wrzuceniem do ognia. Jeden z nich, przemawiaj¹c w imieniu wszystkich, powiedzia³: „O co masz zamiar pytaæ i jakie zdobywaæ od nas wiadomoœci? Jesteœmy bowiem gotowi raczej zgin¹æ, ani¿eli przekroczyæ ojczyste prawa”. Drugi zaœ brat, umieraj¹c powiedzia³: „Ty zbrodniarzu, odbierasz nam to obecne ¿ycie. Król œwiata jednak nas, którzy umieramy za Jego prawa, wskrzesi i o¿ywi do ¿ycia wiecznego”. Wszyscy oddali swoje ¿ycie, a matka zachêca³a ich do wytrwania w wierze.

W

iara w ¿ycie wieczne rodzi tak¿e pytanie jak to ¿ycie wygl¹da. Pytamy mimo s³ów œw. Paw³a, który mówi o rzeczywistoœci nieba: „Ani oko nie widzia³o, ani ucho nie s³ysza³o, ani serce cz³owieka nie zdo³a³o poj¹æ, jak wielkie rzeczy Bóg przygotowa³ tym, którzy Go mi³uj¹”. Czasami te pytania przybieraj¹ taki kszta³t. Podczas katechezy jeden z uczniów szko³y œredniej zapyta³: „Mój najstarszy brat urodzi³ siê dziesiêæ lat przede mn¹, ale zmar³, gdy mia³ zaledwie dwa lata. Moja mama zmar³a, gdy mia³a 50 lat. Za³ó¿my, ¿e umrê w wieku 60 lat, a potem spotkam brata i matkê w niebie, czy bêdê starszy od nich?” Doros³y mê¿czyzna, na wpó³ ¿artobliwie, na wpó³ na serio, wyjaœnia

odobne pytanie zadali Jezusowi Saduceusze, ale nie z ciekawoœci, bo nie wierzyli w zmartwychwstanie cia³, chcieli po porostu postawiæ Jezusa w k³opotliwej sytuacji. Wymyœlili tak¹ historiê: „Nauczycielu, Moj¿esz tak nam przepisa³: ‘Jeœli umrze czyjœ brat, który mia³ ¿onê, a by³ bezdzietny, niech jego brat pojmie j¹ za ¿onê i niech wzbudzi potomstwo swemu bratu”. Otó¿ by³o siedmiu braci. Pierwszy poj¹³ ¿onê i zmar³ bezdzietnie. Poj¹³ j¹ drugi, a potem trzeci i tak wszyscy pomarli, nie zostawiwszy dzieci. W koñcu umar³a ta kobieta. Przy zmartwychwstaniu wiêc którego z nich bêdzie ¿on¹?” Us³yszeli wtedy odpowiedŸ Jezusa: „Dzieci tego œwiata ¿eni¹ siê i za m¹¿ wychodz¹. Lecz ci, którzy uznani zostan¹ za godnych udzia³u w œwiecie przysz³ym i w powstaniu z martwych, ani siê ¿eniæ nie bêd¹, ani za m¹¿ wychodziæ. Ju¿, bowiem umrzeæ nie mog¹, gdy¿ s¹ równi anio³om i s¹ dzieæmi Bo¿ymi, bêd¹c uczestnikami zmartwychwstania”. Jezus wykorzystuje to podstêpne pytanie w przybli¿enia nam rzeczywistoœci nieba. Najpierw dokonuje wyraŸnego rozró¿nienia miêdzy naszym ziemskim ¿yciem, a ¿yciem po zmartwychwstaniu, ¿yciem po œmierci. Wyjaœnia, ¿e zmartwychwstanie nie jest po prostu kontynuacj¹ ziemskiego ¿ycia. Po zmartwychwstaniu nasze cia³o bêdzie inne ni¿ to ziemskie. Zmartwychwstanie jest innym sposobem istnienia. Nasze uwielbione cia³o bêdzie podobne do Chrystusa po zmartwychwstaniu. Nie bêdzie podlegaæ ziemskim, materialnym prawom. Chrystus staje wœród aposto³ów mimo zamkniêtych drzwi. Ale nic siê nie zmieni³o w sferze duchowej, to jest ten sam Jezus z którymi dzielili trudy i radoœci dnia codziennego, gdy razem przemierzali galilejskie drogi. A to wystarczy, aby siê radowaæ pielgrzymk¹ dnia codziennego, która jest drog¹ ku wiecznoœci. m

Zapraszamy na stronê Autora: ryszardkoper.pl


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 5 LISTOPADA 2022

5

Jak uzyskaæ maksymalne odszkodowanie za wypadek na budowie? P

rzy sprawach dotycz¹cych pracowników, którzy odnieœli obra¿enia w pracy, czêsto pojawia siê pytanie: „ile otrzymam z tytu³u ugody w zwi¹zku z moim wypadkiem na budowie?” Problem z jakim musi zmierzyæ siê prawnik odpowiadaj¹c na to czêste pytanie polega na tym, ¿e w ka¿dej sprawie wystêpuj¹ odrêbne, unikalne fakty i obra¿enia. Aby uzyskaæ maksymalne odszkodowanie w ramach ugody w wypadkach budowlanych, istniej¹ pewne kroki, które musi powzi¹æ prawnik od wypadków budowlanych. Oprócz wiedzy na temat obra¿eñ klienta, prawnik musi równie¿ znaæ konkretne przepisy i regulacje stanu Nowy Jork. Doœwiadczenie w obu tych kwestiach pozwoli na otrzymanie przez klienta odszkodowania pieniê¿nego w pe³nej wysokoœci z tytu³u poniesionych obra¿eñ. Jedn¹ z najwa¿niejszych rzeczy, od której zacznie prawnik, jest dok³adne przyjrzenie siê wypadkowi w celu ustalenia, co dok³adnie siê wydarzy³o. Wi¹¿e siê to z rozmow¹ z osobami, z którymi poszkodowany pracownik przebywa³ w momencie wypadku. Im mniej czasu od zdarzenia up³ynie, tym ³atwiej bêdzie uzyskaæ w trakcie rozmowy ze œwiadkami dok³adny opis tego, w jaki sposób dosz³o do wypadku. Œwiadkowie mog¹ okazaæ siê pomocni przy Twojej ugodzie dotycz¹cej wypadku na budowie Rozmowa ze œwiadkami jest wa¿na przy weryfikacji czêœci cia³a, które wed³ug s³ów klienta zrani³ on w wyniku wypadku. Na przyk³ad, jeœli twój uderzony przez spadaj¹cy pustak klient twierdzi, ¿e dozna³ urazu g³owy, œwiadek mo¿e potwierdziæ:

(1) co uderzy³o klienta w g³owê, (2) czy mia³ on na g³owie kask ochronny, (3) czy straci³ on przytomnoœæ, (4) czy w wyniku uderzenia krwawi³. Klient z urazem g³owy mo¿e nie pamiêtaæ tych szczegó³ów. Utrudni to adwokatowi negocjowanie kwoty, na jak¹ opiewaæ powinna ugoda w sprawie. Kiedy próbujemy negocjowaæ z firm¹ ubezpieczeniow¹, mo¿e ona nie uwierzyæ klientowi, który nie pamiêta, co siê sta³o. Spostrze¿enia œwiadka mog¹ stanowiæ dowód poprzez wskazanie czêœci cia³a klienta, które w wyniku wypadku dozna³y obra¿eñ. Œwiadek mo¿e równie¿ pomóc w wykazaniu, dlaczego klient powinien otrzymaæ odszkodowanie za obra¿enia odniesione w wyniku wypadku. Znajomoœæ stanowego Prawa Pracy Ponadto prawnik od wypadków na budowie, który próbuje negocjowaæ ugodê, musi znaæ przepisy stanu Nowy Jork dotycz¹ce wypadków budowlanych. Jednym z tych przepisów jest § 240 (1) Prawa pracy. Zgodnie z jego brzmieniem, pracownicy budowlani s¹ chronieni przed zagro¿eniami zwi¹zanymi z grawitacj¹, takimi jak upadek z wysokoœci czy uderzenie przez spadaj¹cy przedmiot. Udowodnienie naruszenia tego prawa jest pomocne przy negocjowaniu ugody. Ustawa stanowi, ¿e w³aœciciele placów budowy i generalni wykonawcy ponosz¹ bezwzglêdn¹ odpowiedzialnoœæ za naruszenie §240 (1) Prawa pracy, niezale¿nie od tego, czy osoba odpowiedzialna sprawuje bezpoœredni¹ kontrolê nad prac¹. Nawet je¿eli poszkodowany pracownik czêœciowo przyczyni³ siê do wypadku, to prawo to nie bierze tego pod uwagê. Wynikiem naruszenia tego prawa mo¿e byæ otrzymanie przez po-

Pamiêci weteranów W sobotê, 29 paŸdziernika, dzieñ przed uroczystoœci¹ Wszystkich Œwiêtych, po raz trzeci Stowarzyszenie Pamiêæ zgromadzi³o Poloniê aby uporz¹dkowaæ groby naszych weteranów, którzy odeszli na wieczn¹ wartê. Dzieñ Pamiêci, œwietnie zaplanowany i zorganizowany przez komitet pod przewodnictwem Grzegorza Tymiñskiego, rozpocz¹³ siê harcersk¹ Msz¹ Œw. w Sanktuarium, celebrowan¹ przez Ojca hm. Bart³omieja Marciniaka wraz z ks. kapitanem Adamem Mud¹, Wojskowym Kapelanem Armii Stanów Zjednoczonych. Nastêpnie m³odzie¿ harcerska z Hufca „Podhale” i „Warmia”, oraz uczniowie szkó³ polonijnych z Filadelfii, PA, Doylestown, PA, Manville, NJ, Dyker Park, Brooklyn, NY, Greenpoint, NY, Sunset Park, Brooklyn, NY, Clifton, NJ, Morrisville, PA, Manche-

ster, NJ, Lakewood, NJ, Allamuchy, NJ, Passaic, NJ, oraz studenci z St. Joseph University, Filadelfia, PA, cz³onkowie grup rekonstrukcyjnych Polish Living History i Polesie, Weterani z Placówek SWAP’u w Filadelfii, Trenton, NY, Korpus KPPañ z Trenton, i cz³onkowie Stowarzyszenia Pamiêæ, przyst¹pili do wyznaczonych im zadañ. Grabiono liœcie, usuwano zesz³oroczne wst¹¿ki i czyszczono krzy¿e poleg³ych.

szkodowanego pracownika pe³nej rekompensaty za poniesione obra¿enia. Kolejnym prawem jest §241 (6) Prawa pracy. Zgodnie z nim w³aœciciel placu budowy lub generalny wykonawca ponosi odpowiedzialnoœæ za obra¿enia pracowników. Dzieje siê tak w przypadku, gdy dosz³o do naruszenia sekcji Kodeksu przemys³owego stanu Nowy Jork (zasada 23). Na ten Kodeks przemys³owy sk³adaj¹ siê liczne sekcje, zgodnie z którymi wymagana jest ochrona pracowników przed: • zagro¿eniami napowietrznymi, • niebezpieczeñstwem upadku, • ryzykiem potkniêcia i poœlizgniêcia siê • ochronê na wszystkich etapach prac budowlanych, rozbiórkowych i ziemnych. Znajomoœæ tych sekcji jest kluczowa w sytuacjach takich jak poœlizgniêcie/potkniêcie siê i upadek lub zawalenie siê wykopu/rowu, gdzie §240 (1) Prawa pracy mo¿e nie znajdowaæ zastosowania. Dlatego te¿ prawnik powinien znaæ sekcje Kodeksu przemys³owego oraz wiedzieæ naruszenie których sekcji spowodowa³o wypadek pracownika. Sekcja 200 Prawa Pracy Ponadto prawnik od wypadków budowlanych musi znaæ sekcjê 200 Prawa pracy. Zgodnie z sekcj¹ 200 wykonawca musi zapewniæ rozs¹dn¹ i adekwatn¹ ochronê zdrowia i bezpieczeñstwa pracownika na placach budowy. Wymaga to od wykonawcy zapewnienia bezpiecznego miejsca do pracy, kiedy ma on upowa¿nienie do kontrolowania czynnoœci prowadz¹cych do obra¿eñ. Na mocy tej sekcji generalny wykonawca mo¿e ponosiæ odpowiedzialnoœæ, jeœli kontroluje miejsce pracy i by³ œwiadomy niebezpieczeñstwa, które by³o przyczyn¹ wypadku. Obowi¹-

Komitet wczeœniej przygotowa³ ponad 2300 bia³o-czerwonych wst¹¿ek. By³y one poœwiêcone podczas mszy œw. i rozdane wolontariuszom do zawi¹zania na ka¿dym ¿o³nierskim krzy¿u. W trakcie uroczystego obrzêdu wraz z odczytaniem krótkich ¿yciorysów wybranych weteranów, pierwsze trzy wst¹¿ki w tym roku zosta³y zaniesione przez honorow¹ wartê harcersk¹ wraz ze zniczami, na groby zas³u¿onych harcmistrzów, druhostwa Ryszarda i Jadwigi Langner, Heleny Boguniewicz i Ewy Gierat. W dalszej czêœci uroczystego programu wszyscy zebrali siê pod pomnikiem Rycerza prowadzeni uroczyst¹ procesj¹ z bia³o czerwonymi zniczami na wspóln¹ modli-

Jeœli Pañstwo sami stali siê ofiar¹ wypadku, lub znaj¹ kogoœ kto potrzebuje pomocy prawnej po wypadku, to zapraszamy do bezp³atnej konsultacji pod numerem telefonu 212-514-5100, emaliowo pod adresem swp@plattalaw.com, lub w czasie osobistego spotkania w naszej kancelarii na dolnym Manhattanie. Mo¿ecie Pañstwo równie¿ zadaæ nam pytania bezpoœrednio na stronie internetowej (www.plattalaw.com) u¿ywaj¹c emaila lub czatu, który jest dostêpny dla Pañstwa 24 godziny na dobê. Zawsze udzielimy Pañstwu bezp³atnej porady w ka¿dej sprawie, w której bêdziemy mogli Pañstwa reprezentowaæ.

The Platta Law Firm, PLLC 42 Broadway, Suite 1927, New York, NY 10004

www.plattalaw.com

tel. 212 – 514 – 5100

zek zapewnienia bezpiecznego miejsca pracy obejmuje wykrywanie zagro¿eñ, które mog¹ byæ znalezione podczas inspekcji miejsca pracy. Aby wygraæ sprawê, potrzebujesz prawnika, który wie, co jest wymagane. Nasi prawnicy posiadaj¹ wieloletnie doœwiadczenie w zakresie przepisów Prawa Pracy. Przy sprawach dotycz¹cych wypadków budowlanych, zawsze staramy siê zapewniæ Ci ugodê opiewaj¹c¹ na najwy¿sze mo¿liwe odszkodowanie za Twoje obra¿enia. m

twê, ho³d poleg³ym i b³ogos³awieñstwo kapelanów. Goœæ specjalny, wice konsul Mateusz Dêbowicz, w swoim przemówieniu podkreœli³ wartoœæ tej ¿ywej lekcji historii dla m³odego pokolenia. Na zakoñczenie phm. Ewa Jasz poprowadzi³a œpiew hymnu polskiego; zosta³y te¿ rozdane drobne pami¹tki. Pogoda by³a piêkna, s³oñce nadal przygrzewa³o, gdy wszyscy udali siê na posi³ek – ¿o³niersk¹ grochówkê z kie³baskami i chlebem. Na deser by³y p¹czki. Nie zabrak³o wspólnego œpiewu harcerskich i wojskowych piosenek. Starsi zbudowani byli powag¹ i entuzjazmem m³odzie¿y jak i ogromem wysi³ku w³o¿onego przez komitet i popieraj¹ce go organizacje. M³odsi wyraŸnie czuli przynale¿noœæ do polonijnego œrodowiska korzystaj¹c z przypomnienia o prawdziwych bohaterach historii, którzy oddali wszystko dla Boga, Honoru i Ojczyzny.

Maria Bielska ZDJÊCIA M. I Z. BIELSKI


KURIER PLUS 5 LISTOPADA 2022

6

www.kurierplus.com

Widziane z Providence

Kazimierz Wierzbicki

Energia nuklearna dla Polski Rz¹d polski zatwierdzi³ plany budowy pierwszej elektrowni j¹drowej w kraju. Inwestycja ma byæ przeprowadzona przez firmê amerykañsk¹. Tak¹ informacjê przekaza³ w pi¹tek 28 paŸdziernika premier Mateusz Morawiecki. Szef rz¹du oœwiadczy³: „Silny sojusz polsko – amerykañski daje gwarancje powodzenia wspólnych inicjatyw. Po ostatnich owocnych rozmowach z wiceprezydent Kamal¹ Harris oraz sekretarz do spraw energii USA Jennifer Granholm, potwierdzamy realizacjê projektu j¹drowego w sprawdzonej i bezpiecznej technologii Westinghouse. Dziêkujê ambasadorowi Markowi Brzeziñskiemu za wspó³pracê”. Informacjê o wyborze firmy amerykañskiej potwierdzi³ tak¿e ambasador USA w Polsce Mark Brzeziñski: „Fantastyczne wieœci od premiera Morawieckiego: w wyniku jego wspó³pracy z wiceprezydent Harris, Polska wybra³a amerykañski rz¹d oraz firmê Westinghouse na swojego partnera w energetyce j¹drowej”. Elektrownia j¹drowa powstanie na Pomorzu w Lubiatowie – Kopalinie. Jej budowa rozpocznie siê w 2026 r., zaœ jej zakoñczenie planowane jest na 2033 r. Udzia³ polskich firm w ³añcuchu dostaw przy budowie elektrowni j¹drowej w Pol-

sce wyniesie ponad 50 procent. Mowa tu o elektronice, pompach, materia³ach, us³ugach in¿ynieryjnych, budowlanych, itd. Analityk Adam Juszczak z zespo³u klimatu i energii w Polskiego Instytutu Ekonomicznego szacowa³ w lipcu br., ¿e w zwi¹zku z budow¹ i funkcjonowaniem elektrowni j¹drowych w Polsce powstanie od 26,4 tys. do 39,6 tys. miejsc pracy. Pojawiaj¹ siê jednak g³osy przeciwne budowie elektrowni. Dr Andrzej Kassenberg, ekspert Koalicji Klimatycznej i Instytutu na rzecz Ekorozwoju zaznaczy³: „Atom jest rozwi¹zaniem niedobrym dla Polski, a ponadto nie ma ¿adnych gwarancji, ¿e taki obiekt powstanie w wymaganym terminie. Koszty budowy elektrowni s¹ bardzo wysokie, w ostatnich dziesiêciu latach wzros³y o 23 proc., natomiast koszty energetyki s³onecznej i wiatrowej spad³y o 90 procent. W ostatnich kilku latach tak¿e koszty magazynów spad³y o 70 procent. Czyli z punktu widzenia nawet tylko samych kosztów to jest to po prostu absolutnie niezasadne, ¿eby budowaæ elektrownie atomowe”. Równie¿ prof. Jan Popczyk, pierwszy prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych uwa¿a, ¿e energetyka j¹drowa nie jest odpowiednia dla Polski. Wi¹¿¹ siê z ni¹ coraz liczniejsze ryzyka rosn¹cych kosztów i notorycznie przekraczanych terminów. Ca³y program j¹drowy, opóŸniony ju¿ o 16 lat, mo¿e poch³on¹æ kwotê 160 miliardów z³otych. Po drugie niesie ona ze sob¹ „kolonizacjê” polskiej elektroenergetyki, czyli udostêpnienie wewnêtrznego rynku energii zewnêtrznym dostawcom bloków j¹drowych, którzy z roku na rok trac¹ na rynku globalnym grunt pod nogami. Popczyk obawia siê, ¿e projekt budowy elektowni nigdy nie zostanie zrealizowany i stwierdza: „Ta elektrownia nigdy nie zostanie wybudowana. To jest program dla

Polityka m³otkiem í1 Nie jest jednak ¿artem to, ¿e republikanie w setkach reklam wyborczych przedstawiaj¹ Nancy Pelosi jako wiedŸmê lub jako „Darth Nancy”, uosobienie z³a, które kieruje demokratycznym imperium. W jednej z reklam wyborczych op³aconych kilka lat temu przez Partiê Republikañsk¹ has³u „Wyrzuciæ Pelosi” towarzyszy³ dŸwiêk wystrza³u z broni i la³a siê krew, a przewodnicz¹ca izby reprezentantów by³a w niej przedstawiona jako Pussy Galore, fikcyjna postaæ z filmu o Jamesie Bondzie, która jest szefow¹ gangu. W tegorocznej reklamie jeden z republikanów ubiegaj¹cy siê o mandat w stanie Arizona strzela³ do wymachuj¹cej no¿em postaci kobiecej podpisanej: „Crazyface Pelosi.” Donald Trump z personalnych ataków wobec Pelosi, podobnie zreszt¹ jak wobec innych demokratycznych polityków, uczyni³ rzecz normaln¹. W jego wpisach na Twitterze lub w wypowiedziach podczas wieców wyborczych wystêpowa³a ona przewa¿nie jako „Wariatka Nancy.” Kongresmanka GOP, Marjorie Taylor Greene, ca³kiem niedawno twierdzi³a, ¿e: „Pelosi jest winna zdrady stanu, czyli przestêpstwa, które powinno byæ karane œmierci¹.” AdImpact, firma analizuj¹ca polityczne og³oszenia w USA podaje, ¿e republikanie

na reklamy wyborcze wymierzone w Nancy Pelosi wydali ogó³em 227 mln dolarów. By³y one emitowane w ró¿nych mediach ³¹cznie 530 tys. razy. Tylko w tym roku na takie reklamy GOP wyda³a 61 mln dolarów. Nagraæ i emitowaæ reklamy spotwarzaj¹ce politycznego przeciwnika to naturalnie nie to samo co osobiœcie takiego przeciwnika zaatakowaæ. Twierdzenie jednak, ¿e nie ma to nic wspólnego z sianiem nienawiœci, a atak w domu Nancy Pelosi to po prostu wynik ogólnego wzrostu przestêpczoœci, przeczy zdrowemu rozs¹dkowi. Wspomniany wy¿ej Kevin McCarthy i inni republikañscy politycy potêpili napaœæ, której ofiar¹ pad³ Paul Pelosi. Nie maj¹ jednak zamiaru zmieniæ swojego podejœcia do polityki i retoryki przemocy. Jeœli nie liczyæ skromnych wyj¹tków nie odciêli siê te¿ od Trumpa, który uczyni³ z nIej swój polityczny emblemat. Aktywny politycznie syn Trumpa, Donald Trump Jr., ju¿ po ataku w San Francisco, umieœci³ w mediach spo³ecznoœciowych zdjêcie m³otka na majtkach z podpisem: „Mój halloweenowy kostium Paul Pelosi ju¿ gotowy.” Te majtki to aluzja do kolejnej spiskowej teorii wed³ug której m¹¿ przewodnicz¹cej izby reprezentantów zna³ swojego napastnika z wizyt w klubie gejowskim.

Tomasz Bagnowski

nielicznych, którzy zrobili sobie z niego interes ¿ycia. Wci¹¿ nie zosta³a rozstrzygniêta sprawa lokalizacyjna. Studia lokalizacyjne dla pierwszej elektrowni rozpoczêto w latach 60-tych, a dopiero w po³owie lat 80-ych rozpoczê³a siê budowa, któr¹ zakoñczono w 1990 roku. Mówiê o Elektrowni ¯arnowiec, na któr¹ bezsensownie wydano ponad miliard dolarów. Te pieni¹dze przepad³y”. Inwestycja nie dosz³a do skutku miêdzy innymi ze wzglêdu na masowe protesty miejscowej ludnoœci. Eksperci przypominaj¹, ¿e w 2006 roku rz¹d PiS podj¹³ decyzjê o przyst¹pieniu Polski do budowy elektrowni w Ignalinie. Elektrownia mia³a byæ budowana przez Litwê, Polskê, £otwê i Estoniê, a pr¹d mia³ pop³yn¹æ z niej ju¿ w 2011 roku. Do dziœ rz¹d polski nie „rozliczy³” siê z tego projektu, Profesor Popczyk zwraca uwagê, jak z problemem Ÿróde³ energii radz¹ sobie Niemcy: „Przyjrzyjmy siê Niemcom, którzy z energetyki odnawialnej maj¹ ju¿ znacznie wiêcej energii elektrycznej ni¿ ca³e polskie zapotrzebowanie. Niemcy na nikogo siê nie ogl¹daj¹, konsekwentnie d¹¿¹ do celu, nie chc¹ czekaæ – buduj¹ potêgê energetyczn¹ w oparciu o Ÿród³a odnawialne. Powinniœmy iœæ w ich œlady, bo jeœli siê odwrócimy od postêpu technolo-

gicznego, to za chwilê upodobnimy siê do Bia³orusi. Œwiat inwestuje w Ÿród³a odnawialne, w efektywnoœæ energetyczn¹. My budujemy energetykê, która za chwilê bêdzie ogromnym balastem dla gospodarki”. Zwolennicy energii nuklearnej twierdz¹, ¿e odnawialne Ÿród³a energii (OZE), jak promieniowanie s³oneczne czy wiatr s¹ uzale¿nione od pogody. W lipcu br. elektrownie wiatrowe w Polsce dostarczy³y jedynie cztery procent zu¿ytej energii, a instalacje energii wiatrowej by³y wykorzystane tylko w 14 procentach. Dlatego odnawialne Ÿród³a energii potrzebuj¹ dodatkowych mocy dostawczych. Mog¹ to byæ elektrownie gazowe, które s¹ tañsze w budowie, ale produkuj¹ energiê elektryczn¹ znacznie dro¿ej ni¿ si³ownia j¹drowa. Nie s¹ te¿ odporne na zagro¿enia zewnêtrzne. Powa¿nym problemem jest równie¿ to, ¿e energia uzyskana z OZE nie mo¿e byæ magazynowana. Trzeba j¹ wykorzystaæ od razu. Do pracy jednego bloku wêglowego potrzeba ok. 200 wagonów wêgla na dobê, a gaz ziemny musi byæ dostarczany do elektrowni non stop. Natomiast w elektrowni j¹drowej mo¿emy zgromadziæ paliwo na ponad dziesiêæ lat, gdy¿ jeden blok j¹drowy potrzebuje rocznie zaledwie dwóch ciê¿arówek paliwa. Pesymiœci twierdz¹, ¿e data 2033 na oddanie pierwszej elektrowni nuklearnej w Polsce jest nierealna. Uwa¿aj¹, ¿e dojdzie do tego oko³o roku 2040. Przewidywane koszty konstrukcji obiektu 25 mld euro s¹ równie¿ w¹tpliwe. Czêœæ ekspertów twierdzi, ¿e mo¿e to byæ nawet sto miliardów euro. Liderem energii j¹drowej w Europie jest Francja. Program budowy elektrownii atomowych rozpoczêto tam ju¿ w latach 50. ubieg³ego wieku. Kryzys paliwowy lat 70. znacznie przyspieszy³ te inwestycje. Obecnie oko³o 75 proc. do 78 proc. energii we Francji pochodzi z reaktorów nuklearnych. m

Tydzieñ na kolanie Jeremi Zaborowski Œroda rano Polska zaczyna budowê tymczasowej zapory na granicy z obwodem kaliningradzkim. Prace zaczêto od miejscowoœci Wisztyniec w gminie Dubeninki. „Uk³adana jest zapora z koncentriny” poinformowa³a Stra¿ Graniczna, czyli na pocz¹tek drut kolczasty. Prace prowadzi wojsko, a drut jest uk³adany miêdzy s³upkiem wyznaczaj¹cym polsk¹ granicê i uk³adany jest w g³¹b kraju. Wicepremier, szef MON Mariusz B³aszczak zapowiedzia³, ¿e zapora bêdzie mia³a 3 m. szerokoœci i 2,5 m. wysokoœci. Po co? Ostatnio pojawi³y siê doniesienia, ¿e Rosjanie chc¹ zaatakowaæ Polskê uchodŸcami z Bliskiego Wschodu. Sk¹d tam oni? Mieliby przylecieæ do obwodu samolotami, miêdzy innymi Turkish Airline, które jeszcze lata do Rosji. Ale nie z nami te numery, gaspadin Putin, zdaj¹

siê mówiæ polskie w³adze. I pomimo protestów miejscowych opozycyjnych mato³ków, buduj¹ zaporê… *** Trwa 252. dzieñ rosyjskiej agresji na Ukrainê! Rosja przeprowadza masowe ataki rakietowe, artyleryjskie i z u¿yciem dronów-kamikadze na cele infrastruktury energetycznej i obiekty mieszkalne. Czyli nic nowego: wal¹ rakietami i dronami po infrastrukturze, ¿eby wymusiæ na Ukraiñcach – a przede wszystkim na zestrachanym Zachodzie – ustêpstwa. Rosja nie ma szans na jakiekolwiek sukcesy militarne, jej si³y s¹ na wyczerpaniu, wiêc pozostaje jej niszczenie… Tymczasem amerykañskie w³adze dysponuj¹ informacjami wywiadowczymi, z których wynika, ¿e przedstawiciele rosyjskiego kierownictwa wojskowego dyskutowali o mo¿liwoœciach u¿ycia broni j¹drowej na Ukrainie – powiadomi³ dziennik „New York Times”, powo³uj¹c siê na waszyngtoñskich urzêdników. W tych rozmowach mia³ nie uczestniczyæ W³adimir Pu-


KURIER PLUS 5 LISTOPADA 2022

www.kurierplus.com

Kartki z przemijania Coraz bardziej irytuje mnie i mêczy wojna polsko-polska. Trwa ju¿ tyle lat i skutecznie zatruwa spo³eczeñstwo. Widzê to i odczuwam za ka¿dym pobytem w ojczyŸnie. Coraz g³êbsze podzia³y s¹ ju¿ w niemal w ka¿dym œrodowisku i niemal w ka¿dej rodzinie. Na ¿aden kompromis siê nie zanosi. Nie ma te¿ nikogo, kto pracowa³by nad zjednoczeniem rodaków. I pomyœleæ, ¿e pamiêtam czas, kiedy PO i PiS jad³y sobie z dzióbków, zaœ liderzy Tusk i Kaczyñski nieustannie siê komplementowali i zapowiadali wspólne dzia³anie jako POPiS. Dziœ ci obaj panowie id¹ o lepsze w dzieleniu Polaków. Jednym z coraz istotniejszych elementów tej¿e wojny staje siê walka katolickich fundamentalistów ze zwolennikami pañstwa œwieckiego, czy – jak kto woli – walka wyznawców boskiego kreacjonizmu z g³osicielami materialnego ewolucjonizmu. S³owem – wiara kontra nauka. Ten podzia³ wcale nie jest prosty, ale coraz silniej daje znaæ o sobie w projektowaniu programów nauczania i w programach politycznych. Temat nie jest nowy, jako ¿e idea katolickiego pañstwa narodu polskiego mia³a przed wojn¹ wielu zwolenników. Dzisiaj tak¿e jest ich wielu na prawicy, nie tylko proPiSowskiej, ale równie¿ w œrodowiskach neoendenckich, klerykalnych i nacjonalistycznych. „Pañstwo narodowe” jest jednym z najczêœciej przywo³ywanych przez nie hase³. Na koniecznoœæ przekszta³cenia Polski w pañstwo narodowe bezustannie powo³uje siê prezes Jaros³aw Kaczyñski. Co bêdzie, kiedy zostanie w niej na sta³e niema³a rzesza uciekinierów z Ukrainy?

$

Czy rz¹d nie powinien jednoczyæ spo³eczeñstwa wobec zagro¿enia ze strony kaliningradzkiej pó³nocy, bia³oruskiego dyktatora i Putina próbuj¹cego unicestwiæ Ukrainê? Tymczasem nie jednoczy, tylko dzieli je coraz bardziej, w myœl zasady, kto nie z nami, ten wróg. Jednoczeœnie rz¹d prowadzi wojnê z Uni¹ Europejsk¹ rzekomo nastaj¹c¹ na polsk¹ suwerennoœæ, wojnê z Niemcami na kilku p³aszczyznach oraz wojnê z europejskimi lewicowcami i libera³ami. Jakby tych wojen by³o ma³o, mamy jeszcze wspomnian¹ wy¿ej wojnê PiS-u z reszt¹ Polski, prowadzon¹ z coraz wiêksz¹ zaciek³oœci¹. Co ciekawe, mimo i¿ Zjednoczona Prawica rz¹dzi ju¿ ponad siedem lat, wci¹¿ czuje siê przeœladowana i oblê¿ona. Skrót od nazwy Polska Zjednoczona Prawica Rz¹dz¹ca uk³ada siê w… PZPR. Czy¿by to jakiœ Freudowski znak?

tin. Administracja Bidena siê niepokoi, bo te rozmowy pokazuj¹, „jak bardzo Moskwa jest sfrustrowana swoimi pora¿kami na froncie”. Wed³ug Ÿróde³ „NYT” rozmowy dotyczy³y tego, gdzie i jak Moskwa mog³aby u¿yæ taktycznej broni j¹drowej na Ukrainie. Ale znaj¹c ¿ycie znów strasz¹ atomówkami, no bo co im zosta³o, tak naprawdê? Przecie¿ Rosja to – jak kiedyœ powiedzia³ senator John McCain – „wielka stacja benzynowa z piêcioma tysi¹cami pocisków nuklearnych”. Pañstwo o mocy gospodarczej Meksyku, sil¹ce siê na bycie trzês¹cym œwiatem mocarstwem… Inicjatywa zbo¿owa umo¿liwiaj¹ca eksport ukraiñskich produktów rolnych zostanie wznowiona w œrodê w po³udnie – powiedzia³ prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, powo³uj¹c siê na rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu, który mia³ go zapewniæ o powrocie Rosji do porozumienia w tej sprawie. W sobotê Rosja zawiesi³a swój udzia³ w umowie zawartej latem br. w sprawie bezpiecznego eksportu zbo¿a ukraiñskiego przez Morze Czarne. Eksport ten zosta³ zablokowany w lutym na skutek napaœci rosyjskiej na Ukrainê. Ustalenia, nazywane inicjatyw¹ zbo¿ow¹, umo¿liwi³y wznowienie tego eksportu. Rosjanie nastraszy-

$

Unia Europejska na³o¿y³a na Polskê po raz siódmy karê w wysokoœci 30 milionów euro za niewywi¹zywanie siê z ustaleñ prowadz¹cych do pe³nej niezale¿noœci polskich s¹dów. Minister sprawiedliwoœci i zarazem prokurator generalny Zbigniew Ziobro nazwa³ to „kradzie¿¹”. £¹cznie kary na³o¿one przez Uniê wynosz¹ ju¿ 1 mld 700 tysiêcy euro. Jaros³aw Kaczyñski i jego wyznawcy upatruj¹ w tym unijno-niemiecki zamach na swój rz¹d, zaœ Ziobryœci widz¹ w Unii totalnego wroga nie tylko Polski prawicowo-katolicko-narodowej, ale tak¿e Polski jako pañstwa. Spo³eczeñstwo patrzy na to antyunijne szczucie z zadziwiaj¹cym spokojem.

$ $

Leonardo da Vinci – „Nic tak nie wzmacnia w³adzy, jak milczenie narodu”. Tadeusz Gadacz, wybitny historyk filozofii XX wieku – „Deklarujê siê jako Unijek polskiego pochodzenia”. Ja zaœ, niewa¿ny wyrobnik s³owa, mogê powiedzieæ, ¿e jestem w jednakowym stopniu Polakiem i Unijkiem. Czêsto polskoœæ kocham, mimo to nie postrzegam jej jako czegoœ lepszego od niepolskoœci.

$

Premier Mateusz Morawiecki nie z³o¿y³ jeszcze wniosku o uruchomienie œrodków z KPO, mimo ¿e obieca³, i¿ zrobi to do koñca paŸdziernika. Piszê to w ostatnim dniu tego miesi¹ca. Oliwy do ognia dolewa lider KO Donald Tusk, obiecuj¹c, ¿e kiedy on obejmie w³adzê, pieni¹dze unijne znajd¹ siê w Polsce w ci¹gu dwóch tygodni. I jak tu nie snuæ daleko id¹cych podejrzeñ?

$

Ju¿ ponad 200 tysiêcy polskich firm zamknê³o lub zawiesi³o dzia³alnoœæ. Dzieje siê tak po podwy¿kach op³at za pr¹d i gaz. Niema³a czêœæ firm myœli te¿ coraz czêœciej o ograniczaniu zatrudnienia i zwolnieniach. Informacjê tê poda³ rzecznik medialny ma³ych i œrednich przedsiêbiorstw Adam Abramowicz.

$

Ze wstêpnych wyliczeñ G³ównego Urzêdu Statystycznego (GUS-u) wynika, i¿ „wskaŸnik cen konsumpcyjnych (CPI), g³ówna miara inflacji w Polsce, wzrós³ w paŸdzierniku o 17,9 proc. rok do roku, najbardziej od grudnia 1996 r., po zwy¿ce o 17,2 proc. we wrzeœniu. Spoœród g³ównych kategorii towarów i us³ug, w paŸdzierniku najszybciej dro¿a³y wci¹¿ noœniki energii (gaz,

7

Andrzej Józef D¹browski pr¹d, opa³). Ich ceny wzros³y o 41,7 proc. rok do roku, po zwy¿ce o 44,2 proc. we wrzeœniu i 40,3 proc. w sierpniu. To prawdopodobnie przede wszystkim efekt skokowych podwy¿ek cen opa³u. We wrzeœniu opa³ podro¿a³ a¿ o 172 proc. rok do roku i 9 procent miesi¹c do miesi¹ca. Ceny pr¹du i gazu s¹ regulowane, wiêc nie zmieniaj¹ siê z miesi¹ca na miesi¹c. Do przyspieszenia inflacji przyczyni³y siê jednak przede wszystkim ceny ¿ywnoœci i napojów bezalkoholowych, które maj¹ najwiêksz¹ wagê w CPI (jego sk³ad odzwierciedla strukturê wydatków konsumpcyjnych przeciêtnego gospodarstwa domowego). Towary z tej kategorii podro¿a³y w paŸdzierniku o 21,9 proc. rok do roku po 19,3 proc. we wrzeœniu. Tylko w ci¹gu miesi¹ca ceny ¿ywnoœci wzros³y o 2,7 proc. Nie licz¹c kwietnia, gdy ceny podskoczy³y a¿ o 4,2 proc., to najwy¿szy wynik od co najmniej 2010 r. Inaczej ni¿ w poprzednich trzech miesi¹cach, w paŸdzierniku inflacjê napêdza³y te¿ ceny paliw do prywatnych œrodków transportu. Kosztowa³y œrednio o 4,1 proc. wiêcej ni¿ we wrzeœniu. To oznacza, ¿e w ujêciu rok do roku podro¿a³y o 19,5 proc., po zwy¿ce o 18,3 proc. we wrzeœniu. Z drugiej strony, w czerwcu ceny na stacjach benzynowych ros³y nawet o ponad 40 proc. rok do roku”. Gwoli prawdy – w Nowym Jorku te¿ wszystko zdro¿a³o, zw³aszcza na Manhattanie.

$

Z raportu rzeczonego GUS-u „O pomocy udzielonej przez polskie gospodarstwa domowe mieszkañcom Ukrainy w I-ym pó³roczu 2022 roku” wynika, ¿e ogó³em w tym okresie 70,2 proc. Polaków wspiera³o uciekaj¹cych przed wojn¹ w ró¿nej formie – g³ównie w postaci datków pieniê¿nych lub darów rzeczowych. 69,9 proc. gospodarstw pomaga³o w I-ym kwartale 2022 roku, czyli zaraz po wybuchu wojny, gdy nap³yw imigrantów by³ najwiêkszy. W II kwartale pomaga³o 53,3 proc. gospodarstw. Ostatnio poziom zaanga¿owania Polaków w pomoc Ukraiñcom spad³ we wszystkich regionach.

Skoro jestem przy statystyce, tym razem miêdzynarodowej – nie wiedzia³em, ¿e najwiêkszymi pijakami na œwiecie s¹ Australijczycy. Upijaj¹ siê a¿ 27 razy w roku. Przy nich jestem niemal abstynentem, bo zaprawiam siê na dobre tylko circa piêæ razy rocznie. I na ogó³ kocham wtedy wszystkich ludzi. Niektórych nawet bardziej. m

Inicjatywa zbo¿owa umo¿liwiaj¹ca eksport ukraiñskich produktów rolnych zosta³a wznowiona w œrodê

li, ¿e bêd¹ strzelaæ do statków. Turcja, cz³onek NATO, wziê³a siê za patrolowanie wód Morza Czarnego i… Moskwa odpuœci³a. Po raz kolejny okaza³o siê, ¿e putinowska Rosja to taki podwórkowy chuligan, który straszy wszystkich, gdy jednak ktoœ mu siê postawi, spuszcza z tonu i grzecznie wraca do szyku…

$ $

Najnowszy Spis Powszechny podaje, ¿e ponad dwa miliony Polaków nadal ¿yje w domach bez ubikacji.

Œroda póŸniej Mo¿na powiedzieæ nareszcie: Polska wybuduje elektrownie atomowe. Po latach gadañ i spekulowania, jest decyzja. I konkrety. Rz¹d przyj¹³ uchwa³ê ws. budowy elektrowni j¹drowych w Polsce; pierwsza elektrownia bêdzie budowana na pó³nocy kraju w amerykañskiej tech-

nologii przez Westinghouse – poinformowa³ w œrodê premier Mateusz Morawiecki. „My widzimy wyraŸnie, ¿e musimy postawiæ na sprawdzone technologie, ale tak¿e na sprawdzonych partnerów (…) Po 4-5 latach bardzo intensywnej pracy (…) zdecydowaliœmy siê na technologiê amerykañsk¹ – mówi³ premier podczas œrodowej konferencji prasowej. Ale to nie wszystko. Bêdzie i druga. „Dzisiaj podejmujemy tê jedn¹ decyzje, ale jednoczeœnie chcê zasygnalizowaæ, ¿e niezale¿nie od tej decyzji jesteœmy gotowi na drugi projekt, projekt, który jest projektem podmiotów prywatnych – przedsiêbiorcy prywatnego, przedsiêbiorcy z udzia³em Skarbu Pañstwa oraz przedsiêbiorcy koreañskiego, KHNP. To jest projekt, który bêdzie dotyczy³ budowy elektrowni j¹drowej w Polsce przez koreañskiego przedsiêbiorcê z udzia³em przedsiêbiorstw polskich – powiedzia³ Morawiecki. Zaraz dowiemy siê, jak bardzo to siê nie podoba Pary¿owi, Berlinowi i brukselskim urzêdnikom… Chocia¿ s³owa Morawieckiego o mo¿liwoœci trzeciej elektrowni otwieraj¹ drzwi dla Francuzów, którzy wiedz¹ jak, maj¹ u siebie i pewnie chêtnie zbudowaliby coœ takiego nad Wis³¹. m


KURIER PLUS 5 LISTOPADA 2022

8

www.kurierplus.com

Rycheza - pierwsza królowa Polski B

yæ królow¹ Polski nie jest ³atwym zadaniem. Ciê¿ko im by³o zaskarbiæ sobie sympatiê tak swoich wspó³czesnych, jak i tych, którzy póŸniej oceniali ich panowanie. Nawet wspó³czeœni historycy, których analiza powinna byæ jak najbardziej obiektywna, czêsto daj¹ siê ponieœæ emocjom i zazwyczaj krytycznie patrz¹ na w³adczynie Polski i ich rolê w dziejach naszego kraju. Najgorzej mia³y te, które nie by³y Polkami i zosta³y poœlubione polskim królom ze wzglêdów politycznych. Z tego powodu przez d³ugie lata najni¿ej ocenianymi polskimi królowymi by³y ¿ona Zygmunta Starego – Bona i pierwsza królowa Polski, ¿ona Mieszka II – Rycheza. Pochodz¹ca z W³och Bona Sforza, zosta³a w ostatnich latach w koñcu doceniona przez historyków i w pewnym sensie zrehabilitowana, ale Rycheza nadal uwa¿ana jest za przewrotn¹ i pod³¹ Niemkê na tronie Piastów.

R

ycheza by³a córk¹ Matyldy, siostry cesarza Œwiêtego Cesarstwa Rzymskiego – Ottona III. Zosta³a ona ¿on¹ palatyna reñskiego Ezzo, bo podobno Otton przegra³ swoj¹ siostrê graj¹c z mo¿now³adc¹ w szachy. Niektórzy jednak uwa¿aj¹, ¿e tak naprawdê ten zwi¹zek zaaran¿owa³a matka Matyldy i Ottona – pochodz¹ca z Bizancjum cesarzowa Teofano. Zwi¹zek ten czêœæ historyków uwa¿a za mezalians, bo po siostrze cesarza mo¿na by³o oczekiwaæ lepszej partii ni¿ palatyn. Jednak ma³¿eñstwo Matyldy wcale nie by³o takie z³e, skoro urodzi³a swojemu mê¿owi w sumie dziesiêcioro dzieci! Owocem tego zwi¹zku by³a tak¿e przysz³a królowa Polski – Rycheza, która mia³a jeszcze szeœæ sióstr i by³a spoœród nich jedyn¹, która wysz³a za m¹¿. Reszta córek Matyldy i Ezzo wst¹pi³a do klasztorów, szybko zostaj¹c w nich opatkami. Dziœ taki los wydaje siê byæ nieco okrutny i niesprawiedliwy, ale w œredniowiecznej Europie nikt w krêgu najwy¿szej elity nie bra³ nawet pod uwagê szczêœcia osobistego kogoœ z tak mo¿nego rodu. Mi³oœæ by³a uwa¿ana za niski instynkt, który nale¿a³o okie³znaæ. Potomstwo w³adców mia³o s³u¿yæ umacnianiu wp³ywów rodzinnych w pañstwie i za granic¹, a w tym przypadku klasztory odgrywa³y w feudalnych królestwach ogromn¹ rolê, bo mia³y wp³yw na religiê. Religia w tamtych czasach nie by³a czymœ dowolnym – by³a czêœci¹ to¿samoœci pañstwowej. Do tego opactwa mia³y w swoim posiadaniu ogromne dobra i przez to wp³yw na zasobnoœæ kasy pañstwa. Wszystkie córki Matyldy by³y doskonale wykszta³cone. Zna³y biegle kilka jêzyków, potrafi³y pisaæ i czytaæ i dobrze orientowa³y siê w ówczesnej sytuacji politycznej.

C

esarz Otton III by³ w tamtych trudnych czasach osob¹ wyj¹tkow¹. Ze wzglêdu na swoj¹ matkê, Greczynkê, mia³ on znacznie bardziej skomplikowan¹ wizjê œwiata ni¿ jego wspó³czeœni. Zosta³ przyjacielem Boles³awa Chrobrego i nawet z³o¿y³ mu wizytê w GnieŸnie, w roku 1000, obiecuj¹c polañskiemu ksiêciu koronê królewsk¹ i traktuj¹c jak równorzêdnego w³adcê. Ofiarowa³ Boles³awowi „W³óczniê œw. Maurycego”, co mia³o byæ symbolicznym zaproszeniem polskiego w³adcy do rodziny chrzeœcijañskich monarchii. Zachwycony tak¹ perspektyw¹ Boles³aw, w drodze powrotnej cesarza odprowadzi³ go a¿ do samego Akwizgranu, gdzie Otton mia³ darowaæ Chrobremu tron Karola Wielkiego. Dziœ wydaje siê to wrêcz nieprawdopodobne aby cesarz niemiecki chcia³ oddaæ w rêce polskiego ksiêcia tak ogromn¹ w³adzê, ale

Rycheza i Mieszko II na obrazach Jana Matejki

trzeba tu pamiêtaæ, ¿e Otton nie mia³ mêskiego potomka, sam zamierza³ wst¹piæ do klasztoru i potrzebowa³ kogoœ silnego i wolnego od wewnêtrznych wp³ywów politycznych, kto pokierowa³by losami cesarstwa wed³ug wizji Ottona i jego niezwykle ambitnej, bizantyjskiej matki – Teofano. Ta deklaracja przekazania w³adzy mia³a wejœæ w ¿ycie, gdy syn Boles³awa – Mieszko, o¿eni siê z wnuczk¹ matki Ottona, czyli z Rychez¹.

P

odczas zjazdu gnieŸnieñskiego cesarz Otton by³ bardzo m³odym cz³owiekiem i mia³ zaledwie dwadzieœcia lat. By³ g³êboko religijny, ale i chimeryczny. Dobrze zapowiadaj¹ca siê przyjaŸñ polsko-niemiecka zakoñczy³a siê gwa³town¹ œmierci¹ Ottona III, zaledwie dwa lata po tym spotkaniu. Mówi siê o tym, ¿e m³ody cesarz zosta³ prawdopodobnie otruty. Otton chcia³ g³êboko zmieniæ struktury ówczesnej w³adzy w Europie i sam zamierza³ o¿eniæ siê z ksiê¿niczk¹ bizantyjsk¹, wzmacniaj¹c tym samym pozycjê koœcio³a greckiego w Europie, kosztem Rzymu. Gra sz³a wiêc o ogromn¹ stawkê. Po jego œmierci jednak wszystko siê zmieni³o. Jego nastêpca, Henryk II natychmiast po objêciu w³adzy rozpocz¹³ wojnê z Boles³awem, która trwa³a a¿ szesnaœcie lat! Wydaje siê, ¿e ta wojna to odwieczny konflikt polsko niemiecki, gdy tymczasem by³a ona prowadzona po to, aby zachowaæ pozycjê m³odego pañstwa polskiego w strukturze uniwersalnego, chrzeœcijañskiego cesarstwa, które rz¹dzi³o ówczesn¹ Europ¹. Cesarstwo by³o

œredniowieczn¹ wersj¹ Unii Europejskiej.

R

ycheza zosta³a w koñcu wydana za m¹¿ za polskiego ksiêcia Mieszka, syna Boles³awa Chrobrego i jego ukochanej ¿ony Emnildy. Chrobry mia³ cztery ¿ony, a Emnilda by³a jedyn¹, której nie oddali³. Mieszko mia³ zostaæ nastêpc¹ tronu po Boles³awie – mimo, ¿e mia³ starszego brata Bezpryma, którego ¿on¹ zosta³a niemiecka ksiê¿niczka spokrewniona z cesarzem Ottonem. Od stosunków cesarza z m³odym, pañstwem polskim zale¿a³a przysz³oœæ Piastów. Boles³aw widzia³ to tak, jak na spotkaniu w GnieŸnie proponowa³ mu Otton III. Mia³o to dla Polski kolosalne znaczenie, bo niedawno powsta³a polska, chrzeœcijañska monarchia by³a przez inne kraje zachodniej Europy postrzegana jako kraj dziki i barbarzyñski. Instynkt Chrobrego wydaje siê byæ dobry, a rodzinna Ottona III, w³adaj¹ca Saksoni¹ wspiera politycznie przysz³ego, pierwszego króla Polski. Ma³¿eñstwo nastêpcy tronu w Polsce – ksiêcia Mieszka z Rychez¹ jest tego praktyczn¹ wyk³adni¹, podkreœlaj¹c rolê Polski w panuj¹cym uk³adzie politycznym Europy.

M

ieszko by³ z kolei doskona³ym kandydatem na mê¿a. Zna³ ³acinê i grekê. Mówi³ po niemiecku i czesku. Ma³¿eñstwo Rychezy i Mieszka zapowiada³o siê wrêcz znakomicie! Dosz³o do niego w 1013 r. i by³o to dla Polski tym, czym w naszych czasach by³o przyjêcie Polski do Unii Europejskiej. Na dodatek nie by³o to wejœcie na kolanach, bo Polska pod w³adaniem Chrobrego by³a silnym militarnie i doskonale prosperuj¹cym ekonomicznie pañstwem. Problemem jednak by³o to, ¿e Polska mia³a wrogów na wszystkich swoich granicach. Takie otoczone przez nieprzyjació³ pañstwo przej¹³ po ojcu Mieszko II, który podczas swojego panowania przegra³ dos³ownie wszystko co tylko mo¿na by³o przegraæ. £¹cznie z ¿on¹ i polsk¹ koron¹.

truda. 25 grudnia 1025 r. Mieszko II i jego ¿ona Rycheza staj¹ siê oficjaln¹ par¹ królewsk¹. Rycheza tym samym zostaje pierwsz¹ królow¹ Polski, ale relacje pomiêdzy ma³¿onkami zaczynaj¹ siê psuæ. Ówczeœni kronikarze pisz¹ o tym, ¿e w³adca Polski sprowadza do swojego pa³acu na³o¿nicê, upokarzaj¹c swoj¹ dumn¹ ¿onê, w której ¿y³ach p³ynê³a krew cesarzy Niemiec i Bizancjum. Po osiemnastu latach ma³¿eñstwa dochodzi do separacji królewskiej pary. Nie to jednak by³o najgorsze. Starszy brat Mieszka – Bezprym – uwa¿a, ¿e to on powinien byæ w³adc¹ Polski i sprowadza do pañstwa Polan armiê Rusinów, którzy obracaj¹ kraj w perzynê! Mieszko próbuje walczyæ z Bezprymem, ale w tej walce nie mo¿e liczyæ na ¿adn¹ pomoc zewnêtrzn¹, bo Chrobry zostawi³ dooko³a samych wrogów. Paradoksalnie, jego jedynym sprzymierzeñcem by³a jego ¿ona Rycheza. Brat Rychezy jest arcybiskupem Kolonii, dziêki czemu mia³ ogromny wp³yw na polityczne decyzje w Niemczech. M³ode królestwo Piastów wali siê w gruzy, a Mieszko II podejmuje fataln¹ decyzjê i ucieka z Polski do Czech, którymi rz¹dzi ksi¹¿ê Udalryk. Pozbawia on polskiego króla mêskoœci w zemœcie za swego ojca, któremu to samo zrobi³ Boles³aw Chrobry.

Z

Polski ucieka tak¿e Rycheza, udaj¹c siê do Niemiec i tam u¿ywa wszelkich swoich wp³ywów aby uratowaæ dla swojego syna Kazimierza tron Polski i losy dynastii, której ona sama sta³a siê czêœci¹. Kazimierz Odnowiciel godnie zapisa³ siê na kartach polskiej historii restauruj¹c kraj i przywracaj¹c mu jednoœæ – wszystko to zawdziêcza swojej matce Rychezie. Mieszko II tymczasem aby wyrwaæ siê z czeskiej niewoli zgadza siê na rezygnacjê z polskiej korony. Kraj Piastów przestaje byæ królestwem i zostaje podzielony na trzy czêœci. Mieszko próbuje raz jeszcze go zjednoczyæ, ale umiera nagle, prawdopodobnie skrytobójczo zasztyletowany.

C

hoæ Mieszko II przesta³ byæ królem Polski, to Rycheza do samej œmierci kaza³a siê tytu³owaæ królow¹ Polski i tytu³ ten by³ akceptowany na dworze cesarskim. W 1047 r. Rycheza wst¹pi³a do klasztoru benedyktynek w Kolonii. Zmar³a tam w 1063 r., prze¿ywaj¹c swojego syna. W 1959 r. otworzono jej grobowiec i przeprowadzono szereg badañ medycznych jej doczesnych szcz¹tków. By³a osob¹ drobn¹ i filigranow¹. Okaza³o siê te¿, ¿e mia³a z³amany obojczyk, prawdopodobnie przez upadek z konia. Przez koœció³ katolicki zosta³a uznana za b³ogos³awion¹ i kult jej osoby nadal utrzymuje siê w Kolonii. W Polsce niemal¿e o niej zapomniano. By³a przede wszystkim Niemk¹, a Polacy nie lubili obcych królowych na polskim tronie, ale jeszcze bardziej nie lubili kobiet, które same chcia³y decydowaæ o sobie, albo narzucaæ swoj¹ wolê mê¿czyznom. Chris Miekina

D

Rycheza i Mieszko II

opóki ¿y³ Boles³aw Chrobry ma³¿eñstwo Mieszka i Rychezy dzia³a³o bez zarzutu. Rycheza sprowadza do Polski mnichów, którzy buduj¹ klasztory i tworz¹ zrêby kultury intelektualnej w pañstwie Piastów. Rodzi siê trójka dzieci w tym Kazimierz Karol, nazwany póŸniej Odnowicielem i dwie córki: Ryksa i Ger-

Otton III koronuj¹cy Boles³awa Chrobrego


í1 Vissi d’arte, vissi d’amore, Non feci mai male ad anima viva! Con man furtiva Quante miserie conobbi, aiutai…

By gwiazdy jaœnia³y piêkniej FOT. KAREN ALMOND-MET OPERA

¯y³am dla sztuki. ¯y³am dla mi³oœci: Nie skrzywdzi³am ¿adnego ¿ywego stworzenia… Klejnoty oferowa³am Na p³aszcz Madonny, A mój œpiew gwiazdom na niebie, By mog³y jaœnieæ jeszcze piêkniej. Czemu, o Bo¿e, czemu, Tak ciê¿ko mnie doœwiadczasz? Oklaski i owacje nale¿a³y siê artystom s³usznie. Muzycy i œpiewacy, pod batut¹ Carlo Rizzi, wspaniale wykorzystali muzyczne bogactwa. Bo Tosca Pucciniego jest bezwstydnie, operowo przesadna. Wszystko jest tu otwarcie zdeklarowane, toczy siê w glorii mocnych uczuæ, w splocie zderzeñ i sprzecznoœci. Z³o jest z³em, ciesz¹cym siê ze z³a, i z³em ukaranym. Rebelia polityczna jest skazana na klêskê, lecz têsknota za wolnoœci¹ wymyka siê represjom. Mi³oœæ, pomimo wszystko, jest mi³oœci¹ szczêœliw¹. Nie niszczy jej zazdroœæ, nie podwa¿a w¹tpliwoœæ. Nawet œmieræ wydaje siê pochylaæ z szacunkiem przed piêknem muzyki. Sopran Kurzak rozbrzmiewa tryumfalnie, w g³osie s³ychaæ frywolnoœæ zazdroœci i potêgê nienawiœci, zdumienie odkrycia w³asnej si³y i pewnoœæ czu³oœci dla Mario. Teraz Aleksandra Kurzak wznosi rêce do góry, dziêkuje za szczodroœæ oklasków. Tak¿e nam, stoj¹cym w górnych rzêdach balkonu, nadal wytrwale krzycz¹cym bravo – brava – bravi, bravi schrypniêtymi ju¿ g³osami. Wokó³ mnie rozentuzjazmowane twarze, m³odziutkie. To studenci pierwszego roku uczelni, nastolatki prosto z liceum, uczestnicy mojego freshman seminar. Seminarium „The Arts in New York City” ma im pomóc poznawaæ wielkie miasto i œcie¿ki samodzielnoœci, a ten wieczór to nasza wspólna wycieczka do opery – pierwsza w ¿yciu dla prawie ich wszystkich. Po wyjœciu z Metropolitan Opera zatrzymujemy siê przy fontannie na Lincoln Plaza. Carolina i Alexa powtarzaj¹ z przejêciem: „Popatrzy³a na nas, prosto w oczy. Uœmiechnê³a siê. Naprawdê, uœmiechnê³a do nas.” Zaraz po jednego z tych m³odych przyjedzie ojciec ze Staten Island. Dwójka studentów wróci na campus City College, do akademika. Ktoœ z³apie „jedynkê” czerwonej linii metra do Washington Heights. Inni rozjad¹ siê do swoich domów w dalekim Bronksie, Brooklinie i Queens. Powróc¹ do domów, gdzie z angielskim mie-

9 FOT. BASIA NIKONOROW

KURIER PLUS 5 LISTOPADA 2022 FOT. BASIA NIKONOROW

www.kurierplus.com

Aleksandra Kurzak (Tosca) i Michael Fabiano (Cavaradossi)

sza siê hiszpañski, mówiony z ró¿nym akcentem, a tak¿e wolof, bangla, turecki, chorwacki, arabski, ukraiñski, malajski, chiñski, hinduski, grecki, polski. Ich imiona sk³adaj¹ siê w rodzaj „znalezionego wiersza” o mieœcie, gdzie krzy¿uj¹ siê ró¿ne, nieprawdopodobne œcie¿ki: Anonna, Shannon, Seynabou, Sydney, Joanna, Nur, Meriam, Christie, Carolina, £ukasz, Damian, David, Anthony, Gaurav, Tasneea, Escarlin, Aidan, Anjana, Alina, Anna, Andrii, Alex, Alexa. Przez moment dzielimy siê wra¿eniami. Przewijaj¹ siê jak refren: zaskoczenie w³asnym wzruszeniem, zdumienie si³¹ œpiewu i muzyki, podziw. Mówi¹ o swoich uczuciach otwarcie i bezpoœrednio, jak Puccini, unoszeni na falach muzyki.

„W drugim akcie to by³o przejmuj¹ce, gdy Scarpia rzuca³ wielki cieñ na œcianê gabinetu, jakby jego pod³oœæ i po¿¹danie w³adzy pokrywa³y wszystko ciemnoœci¹” (Shannon). „Przez uchylone drzwi pokoju, gdzie Mario by³ torturowany, pada³ czerwony poblask, jak ogieñ piekielny. A gdy Scarpia le¿a³ nieruchomo na pod³odze, œwiat³o gra³o tak, ¿e widzia³am jak wokó³ niego rozlewa siê krew” (Tasneea). „Si³a mi³oœci Toski i Mario wzruszy³a mnie najbardziej, ale te¿ poruszy³a mnie ciemna moc szefa policji. Poczu³am ulgê, kiedy Tosce uda³o siê umkn¹æ z jego r¹k” (Nur). „W³aœciwie wszystko mi siê podoba³o, ca³e doœwiadczenie. Splot muzyki na ¿ywo, nastrojowa scenografia i piêkny œpiew budowa³y zdumiewaj¹cy efekt i wra¿enie (Aidan). „Wzruszy³a mnie g³êbia uczuæ Toski i Mario. Jakoœ by³em przygotowany na los Mario, ale mia³em nadziejê, ¿e Tosce uda siê wymkn¹æ œmierci” (David). „Wspania³y œpiew, wspania³e przedstawienie, wspania³y ka¿dy mo-

ment. Wielki dramat, intryga, niepokój, a¿ serce bi³o w przyœpieszeniu. Wydawa³o mi siê, ¿e g³os Toski mo¿e siêgn¹æ do samego nieba” (Seynabou). Nad nami, tej póŸnej paŸdziernikowej nocy, gwiazdy jaœnia³y piêkniej. Gra¿yna Drabik

Giacomo Puccini, Tosca. Libretto Giuseppe Giacosa i Luigi Illica, na podstawie sztuki Victoriena Sardou La Tosca. Re¿yseria: David McVicar, scenografia i kostiumy: John Macfarlane; oœwietlenie: David Finn; choreografia ruchu: Leah Hausman. Dyrygent: Carlo Rizzi, soliœci: Michael Fabiano (Mario Cavaradossi), George Gagnidze (Baron Scarpia), Aleksandra Kurzak (Floria Tosca), Rodell Rosel (Spoletta), Kevin Short (Cesare Angelotti). Chór pod kierunkiem Donalda Palumbo. Metropolitan Opera, 27 paŸdziernika 2022. Przedstawienia 4 listopada oraz, z inn¹ obsad¹, w marcu i kwietniu 2023.


Nowy Jork

Nr 299

B³êkitna Armia

5 listopada 2022

Orze³ek ochotników

– fenomen w historii polskiego orê¿a Trzecia, ostatnia, czêœæ rozmowy z dr. Teofilem Lachowiczem, historykiem, autorem ksi¹¿ek, archiwist¹ w Stowarzyszeniu Weteranów Armii Polskiej w Ameryce Nie mo¿emy zapominaæ o polskich kobietach z Ameryki. One te¿ mia³y swój wk³ad w walce o niepodleg³¹ Polskê. Ich rola jest nieoceniona. Zwi¹zek Polek w Ameryce bardzo siê anga¿owa³ w czasie akcji rekrutacyjnej. Podobnie siê udziela³y w tej akcji Sokolice, cz³onkini Zwi¹zku Soko³ów Polskich. Organizowa³y tak¿e pomoc dla ochotników przebywaj¹cych w obozie treningowym Koœciuszko w Niagara on the Lake. Dostarcza³y im swetry, rêkawice, szaliki, czapki. W czasie dzia³añ wojennych Helena Paderewska zorganizowa³a Polski Bia³y Krzy¿. Grupa 40 dziewcz¹t przesz³a szkolenie w szpitalach w Nowym Jorku i jako pielêgniarki zosta³y wys³ane do Francji. Pracowa³y tam w szpitalach wojskowych, gdzie znajdowa³y rannych polskich ¿o³nierzy. Proszê sobie wyobraziæ radoœæ takiego ¿o³nierza, który le¿y w obcym œrodowisku gdzie wszyscy mówi¹ po francusku, wiêc on prawie nic a tego nie rozumie, a tu nagle pojawia siê pielêgniarka Polka! Czêœæ z tych dziewcz¹t wiosn¹ 1919 roku przyjecha³a do Polski, gdzie opiekowa³y siê rannymi ¿o³nierzami w szpitalu Polskiego Bia³ego Krzy¿a w Warszawie. Niektóre by³y wysy³ane na front z zaopatrzeniem medycznym, np. Agnieszka Wis³a, ochotniczka z Chicago, w grudniu 1919 roku, w wigiliê Bo¿ego Narodzenia dotar³a na front polsko-bolszewicki nad rzek¹ Berezyn¹. Przywioz³a ¿o³nierzom ca³y wagon upominków z Ameryki. To by³a dla nich prawdziwa gwiazdka z nieba! Po zakoñczeniu wojny polsko-bolszewickiej ochotniczki z Ameryki organizowa³y punkty pomocy dla polskiej ludnoœci cywilnej i jeñców powracaj¹cych z Rosji. By³y te¿

Uczestniczki kursu pielêgniarskiego Polskiego Bia³ego Krzy¿a w Nowym Jorku, 1918 r.

Szare Samarytanki, inna grupa dziewcz¹t z Ameryki, które pomaga³y w dystrybucji pomocy ¿ywnoœciowej ze Stanów Zjednoczonych w ramach misji charytatywnej Herberta Hoovera. Poœwiêcenie i pracowitoœæ m³odych ochotniczek z Ameryki by³a naprawdê wielka. Jakie dzia³ania podejmowano na rzecz ochrony pamiêci o Polakach z USA, którzy weszli w sk³ad B³êkitnej Armii? Dzia³ania takie podejmowa³o przede wszystkich Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce. Na ³amach or-

Grób kpt. Józefa Sierociñskiego w Kamiennej Górze. Nowy nagrobek ufundowa³ nowojorski Okrêg 2. SWAP

ganizacyjnego periodyku „Weteran” opublikowano szereg wspomnieñ b. ¿o³nierzy z B³êkitnej Armii. Czêœæ z tych tekstów zebra³ i opracowa³ Artur Leopold Waldo (b. oficer w B³êkitnej Armii, znany polonijny dziennikarz). Wyda³ je w Chicago w 1933 r. pt. Czyn zbrojny Polonii Amerykañskiej w nowelkach i opowiadaniach wojskowych. Weterani z B³êkitnej Armii o swojej przesz³oœci przypominali w Stanach i Kanadzie swoj¹ obecnoœci¹ podczas uroczystych obchodów: œwi¹t pañstwowych, religijnych i rocznicowych. Dziêki swoim b³êkitnym, weterañskim mundurom byli ³atwo rozpoznawalni. W czerwcu ka¿dego roku urz¹dzali tzw. pielgrzymkê do Niagara-on-the-Lake w Kanadzie na miejscowy cmentarz katolicki, gdzie znajduj¹ siê groby ich kolegów zmar³ych w Obozie Koœciuszko w 1918 roku podczas pandemii grypy tzw. hiszpanki. W 1923 roku z inicjatywy szefa warszawskiej Ekspozytury Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce por. Jana Roskosza, za zgod¹ ministra spraw wojskowych gen. W³adys³awa Sikorskiego i gen. Mariana Kukiela, rozpoczêto badania historyczne nad opracowaniem dziejów jednostek wojskowych w których s³u¿yli ochotnicy z Ameryki. Opracowania takowe powsta³y. W latach miêdzywojennych weterani ze SWAP zorganizowali trzy zbiorowe wycieczki do Polski: najwiêksz¹ w 1927 roku i dwie mniejsze w 1930 i 1938. Za

ka¿dym razem by³a to doskona³a okazja przypomnienia w³adzom pañstwowym i wojskowym, a za poœrednictwem prasy tak¿e polskiemu spo³eczeñstwu o wk³adzie Polonii amerykañskiej w odzyskanie niepodleg³oœci przez Polskê i roli ochotników z Ameryki w Armii Polskiej we Francji. Zaowocowa³o to w koñcu nadaniem 43 Pu³kowi Strzelców Kresowych stacjonuj¹cemu w Dubnie na Wo³yniu (dawny 1 Pu³k Strzelców Polskich we

Plakat filmu pt. ¯o³nierze niechciani


Francji) nowej nazwy: 43 Pu³k Piechoty Legionu Bajoñczyków. W mieœcie jedn¹ z ulic nazwano Alej¹ Lucjana Chwa³kowskiego, pierwszego oficera ochotnika z Ameryki poleg³ego na froncie we Francji. W Równem na Wo³yniu, siedzibie dowództwa 13 Kresowej Dywizji Piechoty (dawna 1 Dywizja Strzelców Polskich we Francji) jeden z miejskich skwerów nazwano Skwerem Polonii Amerykañskiej. W miejscu tym planowano postawienie pomnika ¿o³nierza z B³êkitnej Armii. Niestety, wybuch wojny we wrzeœniu 1939 roku pogrzeba³ te plany na blisko 60 lat. Dopiero w 1998 roku na Placu Grunwaldzkim na ¯oliborzu w Warszawie postawiony zosta³ pomnik Czynu Zbrojnego Polonii Amerykañskiej, autorstwa s³awnego polskiego rzeŸbiarza tworz¹cego w USA Andrzeja Pityñskiego. W 2008 roku w Kamiennej Górze uda³o siê odnaleŸæ grób kapitana Józefa Sierociñskiego (zas³u¿onego Soko³a z Ameryki, oficera w B³êkitnej Armii). SWAP ufundowa³ nowy nagrobek. Miejscowa spo³ecznoœæ rozwinê³a bardzo ³adn¹ akcjê wokó³ osoby kapitana Sierociñskiego. Jak ta pamiêæ jest kultywowana dzisiaj? Z okazji stulecia Czynu Zbrojnego Polonii Amerykañskiej, Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce podjê³o dzia³ania aby to wydarzenie nie przesz³o bez echa. W 2017 roku SWAP ustanowi³ Medal 100-lecia Czynu Zbrojnego Polonii Amerykañskiej. Odznaczenie zaprojektowane przez mistrza Andrzeja Pityñskiego wybi³a Mennica Polska. Pierwszy egzemplarz otrzyma³ Prezydent RP Andrzej Duda w czasie swojej wizyty w USA we wrzeœniu 2017 r. W tym samym roku SWAP sfinansowa³ wielk¹ wystawê pt. W drodze do niepodleg³oœci. Kanadyjski przystanek – Obóz Koœciuszko w Niagara-on-the-Lake (19171919), przygotowan¹ przez dr Anittê Maksymowicz z Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze w oparciu o zbiory fotografii z archiwum SWAP w Nowym Jorku. Ekspozycja sk³adaj¹ca siê ze 120 plansz i banerów cieszy³a siê niezmiennie du¿ym zainteresowaniem i przez ponad trzy lata odby³a turê objazdow¹ po Polsce. Wystawie towarzyszy³y starannie wydany katalog (równie¿ autorstwa dr Anitty Maksymowicz) oraz ulotki informacyjne w trzech jêzykach: polskim, angielskim i francuskim. W sierpniu 2018 r. podczas obchodów Œwiêta ¯o³nierza w Amerykañskiej Czêstochowie, ods³oniêto tablicê pami¹tkow¹ „100-lecie Czynu Zbrojnego Polonii Amerykañskiej”, autorstwa artysty rzeŸbiarza Andrzeja Pityñskiego. Z okazji tego wyj¹tkowego jubileuszu SWAP wyda³ kilka ksi¹¿ek. W 2017 roku ukaza³o siê monumentalne dzie³o Jerzego Waltera pt. Sons of One Nation. The War Effort of the Polish Emigration in America 1914-1920. Jest to angielska edycja ksi¹¿ki tego¿ autora pt. Czyn zbrojny wychodŸstwa polskiego w Ameryce. Zbiór dokumentów i materia³ów historycznych (Chicago – New York, 1957). Opracowanie to wys³ano w darze do ponad stu najwa¿niejszych bibliotek publicznych i uniwersyteckich w USA i Kanadzie. Szybko okaza³o siê, ¿e w wielu najwa¿niejszych bibliotekach w Polsce, w tym akademickich, brak jest polskiego wydania dzie³a Jerzego Waltera. W tej sytuacji staraniem SWAP w 2018 roku wysz³a z druku trzecia edycja tego dzie³a pod nieco zmienionym tytu³em: Czyn zbrojny wychodŸstwa polskiego w Ameryce w latach 1914-1920. Zbiór dokumentów i materia³ów historycznych. Ksi¹¿kê tê wys³ano w darze do najwa¿niejszych bibliotek akademickich w Polsce, równie¿ do bibliotek wojewódzkich i kilkuset wybranych liceów ogólnokszta³c¹cych. Kolejn¹ ksi¹¿k¹ przygotowan¹ przez SWAP w 2019 r. z okazji 100-lecia

Wystawa pt. W drodze do niepodleg³oœci. Kanadyjski przystanek – Obóz Koœciuszko w Niagara-onthe-Lake (1917-1919), odwiedzi³a 20 miast w Polsce

Czynu Zbrojnego by³o opracowania dr Anitty Maksymowicz pt. Agnieszka Wis³a and the Blue Army, The Efforts of Polish Women in America on Behalf of the Polish Volunteers and Veterans of World War I. By³a to angielska wersja ksi¹¿ki tej autorki pt. Agnieszka Wis³a i dzia³alnoœæ Polek w Ameryce na rzecz ochotników i weteranów B³êkitnej Armii, wydanej przez SWAP w 2015 roku. Na ³amach miesiêcznika „Weteran” i nowojorskiego tygodnika „Kurier Plus”, opublikowano wiele tekstów dotycz¹cych Czynu Zbrojnego: artyku³ów oraz pamiêtników i wspomnieñ b. ¿o³nierzy Armii B³êkitnej. SWAP sponsorowa³ dwa filmy dokumentalne dotycz¹ce Czynu Zbrojnego. Pierwszy obraz pt. Sokolstwo w Ameryce w walce o niepodleg³oœæ Polski 19141920, Nowy Jork 2018, rozes³ano w darze jako pomoc dydaktyczna do ponad stu szkó³ polonijnych w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Najnowsz¹ produkcj¹ jest film dokumentalny z 2020 roku pt. ¯o³nierze niechciani, re¿. Piotr Lata³³o z Chicago. Jego bohaterami s¹ weterani z B³êkitnej Armii (Konstanty Baczyñski, Walenty Jankowski, Jan Marc, Juliusz Szygowski, Józef Zió³kowski), których relacje sfilmowano w 1973 r. Jest to najwiêksza wartoœæ tego filmu i zarazem prawdziwa rewelacja! Te wszystkie przedsiêwziêcia kosztuj¹ i s¹ to powa¿ne wydatki. My jednak to robimy, bo dziêki temu otwieramy ludziom oczy na zapomniane, chwalebne wydarzenia z naszej polskiej przesz³oœci. To jest w³aœnie inwestycja w pamiêæ. Czy pañstwowe instytucje w Polsce zrobi³y coœ w tym kierunku? Z instytucji pañstwowych w Polsce, w upowszechnianiu wiedzy o Czynie Zbrojnym Polonii Amerykañskiej w latach 1914-1920 najwiêksze wsparcie

Ok³adka ksi¹¿ki pt. Opowieœæ o B³êkitnej Armii

Rewers wyemitowanej przez Narodowy Bank Polski srebrnej monty 100-lecie Czynu Zbrojnego Polonii Amerykañskiej

SWAP otrzyma³ ze strony Instytutu Pamiêci Narodowej (IPN), który wielkim kosztem odrestaurowa³ pochodz¹cy z archiwum SWAP w Nowym Jorku film dokumentalny pt. Z wycieczki Stow. Weteranów do Polski w 1927. Pokazy tego filmu wraz z okolicznoœciow¹ wystaw¹ zorganizowane przez IPN mia³y miejsce w Warszawie, Gdyni, Krakowie, Wilnie, £odzi i Poznaniu. Wszêdzie cieszy³y siê du¿ym zainteresowaniem. Przed ka¿d¹ projekcj¹ filmu prelegenci na wstêpie przypominali czym by³ Czyn Zbrojny Polonii Amerykañskiej w latach I wojny œwiatowej i jak powsta³ SWAP. Z inicjatywy IPN dosz³o do wydania w masowym nak³adzie z przeznaczeniem do dystrybucji w szko³ach broszury autorstwa dr Anitty Maksymowicz pt. Agnieszka Wis³a, oraz broszury autorstwa dr Anny Marii Adamus pt. Józef Sierociñski. Obie broszury, bogato ilustrowane fotografiami m. in. z nowojorskiego archiwum SWAP, ukaza³y siê z IPN-owskiej serii „Bohaterowie Niepodleg³ej”. Ponadto IPN wydelegowa³ swoich archiwistów, którzy zdygitalizowali czêœæ naszych zbiorów archiwalnych aby w formie cyfrowej by³y one dostêpne dla historyków w Polsce. W 2018 roku Narodowy Bank Polski w Warszawie we wspó³pracy ze SWAP wyemitowa³ kolekcjonersk¹ srebrn¹ monetê 100-lecie Czynu Zbrojnego Polonii Amerykañskiej w nak³adzie 15 tys. sztuk. Do ka¿dej monety za³¹czony by³ folder ze stosown¹ historyczn¹ informacj¹. Ministerstwo Obrony Narodowej wspar³o rocznicowe uroczystoœci zwi¹zane z tym jubileuszem np. wystawiaj¹c Kompaniê Honorow¹ Wojska Polskiego w Warszawie przed pomnikiem Czynu Zbrojnego Polonii Amerykañskiej w lipcu 1917 r. Centralna Biblioteka Wojskowa

przygotowa³a bardzo wartoœciowe dla historyków opracowanie pt. B³êkitna Armia i jej dowódca genera³ Józef Haller w zbiorach Centralnej Biblioteki Wojskowej im. Marsza³ka Józefa Pi³sudskiego. Mi³¹ niespodziank¹ by³o wydanie przez Wojskowe Biuro Historyczne przy Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie efektownych kalendarzy œciennych na rok 2018 i 2019 w których po raz pierwszy znalaz³y siê postacie zwi¹zane z Czynem Zbrojnym Polonii Amerykañskiej z lat 1914-1920. Kalendarz na rok 2018 otwiera³a postaæ dr. Teofila Starzyñskiego – prezesa Zwi¹zku Sokolstwa Polskiego w Ameryce, twórcy Czynu Zbrojnego. Natomiast w kalendarzu na rok 2019, poœwiêconego kobietom zas³u¿onym w walce o niepodleg³oœæ Polski, znalaz³a siê postaæ wspominanej ju¿ Agnieszki Wis³y. W ramach obchodów 100-lecia Czynu Zbrojnego Polonii Amerykañskiej mia³em okazjê wyg³osiæ ponad 30 wyk³adów i prelekcji w USA, Kanadzie i w Polsce. Prawie zawsze siê okazywa³o, ¿e ten niebywa³y wysi³ek wychodŸstwa polskiego w Ameryce na rzecz niepodleg³oœci Polski sprzed stu lat jest w³aœciwie nieznany, nawet wœród zawodowych historyków! Daje to bardzo wiele do myœlenia jak wiele trzeba jeszcze w³o¿yæ wysi³ku aby godny czci i chwa³y Czyn Zbrojny Polonii Amerykañskiej z lat 1914-1920 przywróciæ na karty polskiej historii. To nie mo¿e pójœæ w zapomnienie! Polonii w Ameryce to siê po prostu nale¿y.

Rozmowê prowadzi³y: Katarzyna Janiszewska, Magdalena Stok³osa, Aleksandra Wójcik Ps. Liczne fragmenty tego wywiadu wykorzystane zosta³y przez autorki w ich ksi¹¿ce pt. Opowieœæ o B³êkitnej Armii, wydanej w 1921 r. przez Fundacjê Instytutu £ukasiewicza w Krakowie na zlecenie Departamentu Wspó³pracy z Poloni¹ i Polakami za Granic¹ Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Redakcja: Jolanta Szczepkowska Teofil Lachowicz Adres redakcji: P.A.V.A. of America, District 2 , 17 Irving Place, New York, NY 10003 e-mail: pava.swap@gmail.com tel. (212) 358-0306, www.pava-swap.org


KURIER PLUS 5 LISTOPADA 2022

12

Dla cia³a i dla ducha A

¿ wierzyæ siê nie chce, jak czêsto ryby stanowi³y tematykê malarskich dokonañ w przesz³oœci. Ryby jako bogactwo mórz, ryby jako niemal potwory morskie, ryby jako zgo³a synonim obfitoœci Natury, ryby jako rozmaitoœæ potencjalnych potraw, ryby jako metafora, ryby jako ryby, z uwagi na ich niezwyk³¹ dla malarza kolorystykê. I tak dalej. Poniewa¿ ryby i wszystko, co z morza, nie nale¿y do moich ulubionych dañ – nie jadam w ogóle – wybieram wiêc obrazy w jakimœ sensie osobliwe, niezwyk³e, warte przywo³ania. Raja jako metafora? Jednym z najs³ynniejszych, podziwianych i komentowanych jest „Raja” francuskiego malarza Jean-Simeona Chardina. Znakomitoœci wœród artystów, a przy tym jednego z moich najulubieñszych twórców. Mo¿e poœwiêcê mu osobny tekst – Chardin i ¿ywnoœæ. Obraz – „Raja” pochodzi z 1729 r. Wtedy zosta³ po raz pierwszy wystawiony na pokaz i wzbudzi³ oczywiœcie wielkie obrzydzenie znawców (Denis Diderot), a z drugiej strony – uznanie gremiów malarskich. Na podstawie tego dzie³a i w uznaniu dla jego sztuki Chardina przyjêto w poczet Akademii Francuskiej, choæ tworzy³ w duchu najmniej cenionego malarstwa rodzajowego. Zabita i wypatroszona raja (na wszelki wypadek dodam – rodzaj p³aszczki) wisi na haku. Ma niemal ludzkie oblicze – w potwornym uœmiechu œmierci prezentuje ca³e swe materialne wnêtrze. Pod ni¹ – dwie martwe ryby, a obok – szereg otwartych ostryg. Zje¿ony kot, który po nich st¹pa, reaguje z przera¿eniem na ów morski pokot, wstrz¹œniêty obrazem zag³ady i kruchoœci ¿ycia. Nawet le¿¹ce obok pory wygl¹daj¹ nêdznie i mizernie, jakby tak¿e dokona³y ju¿ ¿ywota. Po prawej stronie od raji jakieœ dzbanki, w tym jeden zakorkowany – z przypraw¹, a mo¿e oliw¹. Patelnia przy nim sugeruje, ¿e bêdzie sma¿enie ryb. Nó¿ na pierwszym planie – narzêdzie do zabijania, wystaje poza krawêdŸ sto³u; czytelnicy ju¿ chyba przyzwyczaili siê do tego znanego chwytu malarskiego, stwarzaj¹cego z³udzenie trzeciego wymiaru p³askiego malowid³a. Trzeba bêdzie pokroiæ rajê, dodaæ rozmaitych przypraw i wrzuciæ na patelniê. Martwa – dos³ownie – natura Chardina to obraz destrukcji i œmierci. Ludzkie po¿ywienie to zag³ada dla innych stworzeñ. Nawet kot reaguje ze zgroz¹ na masakrê. Wprawdzie o Chardinie wiemy sporo, jednak przypisane mu przeze mnie pogl¹dów wegetariañskich jako protestu przeciwko zabijaniu zwierz¹t, jest chyba nadu¿yciem. Ale có¿… obraz jest dzie³em milcz¹cym i mo¿emy wzglêdnie swobodnie interpretowaæ jego sens, zw³aszcza jeœli nie bêdzie sprzeczny z pogl¹dami samego artysty. Naga œciana jako t³o scenerii stwarza nastrój miejsca egzekucji. To nie kuchnia, to œciana straceñ. D¿ungla natury Czy tytu³ow¹ rajê i martwe ryby obok niej mo¿na potraktowaæ jako artystyczn¹ metaforê zabijania? Ka¿dy mo¿e odczytywaæ ów s³ynny obraz po swojemu. Ale jako swoisty komentarz weŸmy pod uwagê jedn¹ z najs³ynniejszych grafik Pietera Breugela (Starszego) o umownym tytule „Du¿a ryba po¿era ma³¹ rybê”. „Umownym”, bowiem od powstania rysunku w 1556 r. cieszy³ siê on tak wielk¹ popularnoœci¹, ¿e ruszy³a zgo³a armia rytowników, aby wygrawerowaæ ów obraz, by nadawa³ siê do masowej reprodukcji drukiem. Ka¿dy jednak coœ zmienia³, coœ dodawa³ od siebie, aby zwiêkszyæ we w³asnym wyobra¿eniu atrakcyjnoœæ rysunku.

www.kurierplus.com

Czes³aw Karkowski

W œwiecie ryb

Jean Baptiste Siméon Chardin – Raja

Ju¿ na pierwszy rzut oka widaæ, ¿e Breugel, mistrz wizualnego oddawania wyra¿eñ s³ownych (proszê porównaæ jego znakomity obraz „ilustruj¹cy” sto przys³ów) przedstawi³ tytu³owe, potoczne porzekad³o. Ogl¹damy jakieœ chorobliwe szaleñstwo kanibalizmu – wszyscy siê po¿eraj¹. Z rozprutego brzucha i z paszczy wielkiej martwej ryby, wyci¹gniêtej na

Pieter Bruegel – Du¿a ryba po¿era ma³¹

brzeg, wylewaj¹ siê wprost strugi mniejszych, ale niemal ka¿da z nich, trzyma w pysku jeszcze mniejsz¹. Jeden z mê¿czyzn na ³odzi rozcina brzuch rybie i wyjmuje zeñ inn¹. Rybak nad brzegiem z wêdk¹ wabi rybê ryb¹, a rybog³owy stwór (po prawej) ucieka z ryb¹ w paszczy. Obok jakaœ postaæ z wielk¹ ryb¹ na plecach wspina siê po drabinie na drzewo,

zapewne aby zawiesiæ na ga³êzi swój ciê¿ar obok innych dyndaj¹cych tam ju¿ ryb. Tradycyjnie, wizerunek ryby wisz¹cej do góry nogami oznacza³ zaburzenie moralnego ³adu i porz¹dku. Czy z takim sensem mamy tutaj do czynienia? Od góry nadlatuje fruwaj¹ca ryba z rozwart¹ paszcz¹, wyraŸnie zamierzaj¹c siê na cz³owieka, który z harpunem wspi¹³ siê na grzbiet martwego potwora morskiego. Na s¹siedniej wysepce, s³abo widocznej po lewej u góry, dzieje siê to samo. Wielka ¿ar³ocznoœæ i nieokie³znane wzajemne zabijanie siê. Ka¿dy stwór ¿ywi siê mniejszym; dziêki niemu ¿yje, roœnie, funkcjonuje. Tak wygl¹da, zdaniem artysty, ludzkie spo³eczeñstwo: ka¿dy ¿eruje na kimœ innym, drugi cz³owiek widziany jest wy³¹cznie jako potencjalna ofiara – pokarm. W tej d¿ungli jest tylko jedna kategoria istot – drapie¿niki czyhaj¹ce na ofiary. Ka¿dy na swoj¹ miarê: wielka, zach³anna bestia niszczy, po¿era mnóstwo innych; mniejsza zdo³a schwyciæ tylko jedn¹ na raz. Œwiat to nic innego jak nieustanna walka wszystkich przeciw wszystkim: ka¿dy jest napastnikiem, ka¿dy jest ofiar¹. Tych drugich, niestety, jest wiêcej, aby silniejsi, sprytniejsi, „wiêksi”, mogli w miarê swobodnie grasowaæ. A wspomniana, ogromna popularnoœæ grafiki dowodzi, i¿ wielu wspó³czesnych artyœcie podziela³o jego pogl¹d. m


KURIER PLUS 5 LISTOPADA 2022

www.kurierplus.com

13

Stany wewnêtrzne

Weronika Kwiatkowska

Stearyna 1 listopada. Œwiêto Zmar³ych. Zapalam œwieczkê pod fotografi¹ Ojca. Robiê ma³y o³tarzyk. Z kamienia znalezionego na pla¿y. Kawa³ka drewna wyrzuconego przez ocean. Zasuszonych liœci. Na lnianym obrusie ustawiam dynie w pastelowych kolorach. Bia³e, be¿owe, w odcieniu pudrowego ró¿u. Kupi³am je za miastem, na jednym z farmstands. Które o tej porze roku kusz¹ gor¹cymi cider donuts i mieni¹ siê kolorami. Klasycznych, okr¹g³ych korboli jest najwiêcej. Ale mo¿na te¿ znaleŸæ zielone egzotyczne tykwy, owoce wybarwione na ró¿owo i seledynowo, pasiaste lub z charakterystycznymi naroœlami. Za ka¿dym razem podziwiam ciemnozielone, prawie czarne okazy i ogromne, pêkate dynie prowansalskie, zwane muszkato³owymi. Maj¹ niesamowit¹ barwê, brudno-pomarañczow¹, piaskow¹. Podobnie jak wyeksponowane obok pi¿mowce w bla-

do¿ó³tej tonacji. Wybieram te o najmniejszych gabarytach. Kolekcja sk³ada siê z oœmiu sztuk. Przez kolejne tygodnie bêd¹ cieszyæ oczy. A w grudniu wystawiê je do ogródka. I, jeœli wczeœniej nie zostan¹ obgryzione przez wiewiórki, rozpadn¹ siê pod œniegiem. * W odró¿nieniu od pierwszych dni listopada w Polsce, nowojorska z³ota jesieñ kojarzy siê nieodmiennie z radoœci¹, obfitoœci¹, ¿yciem. D³ugo jest jasno. S³onecznie. Ciep³o. Drzewa eksploduj¹ kolorami. W oknach wystawowych, przed domami, na schodach kamieniczek – jesienne kompozycje: dynie, wielobarwne kolby kukurydzy, snopki siana, girlandy z³otych liœci. W kawiarniach pachnie kaw¹ z dyniowym aromatem i wszêdzie serwuj¹ pumpkin pies. Nikt nie mówi o œmierci. Halloweenowe parady, kolorowe kostiumy, dzieci zbieraj¹ce cukierki – to wszystko oddala myœl o przemijaniu. W amerykañskiej kulturze konsumpcjonizmu nie ma miejsca na mrok i grozê. Trzeba siê bawiæ. Tañczyæ na grobach. Piæ za dusze zmar³ych. A potem dziêkowaæ za kolejny rok.

Przy pieczonym indyku i s³odkich ziemniakach. Nieodmiennie têskniê za klimatem Wszystkich Œwiêtych w Polsce. Zapachem zbutwia³ych liœci, roztopionego wosku, ³un¹ unosz¹c¹ siê nad cmentarzem rozœwietlonym tysi¹cami œwiate³. Zawsze lubi³am to œwiêto. Marzniêcie przy grobach, spotkanie z bli¿sz¹ i dalsz¹ rodzin¹. Potem tradycyjnie wizyta u Cioci Hani. Miêtowa herbata, albo kubek kakao. I gor¹ca fuga prosto z pieca. A wieczorem „romantyczny” spacer po Starym Cmentarzu z ch³opcem za rêkê. Woñ stearyny, szelest zesch³ych liœci pod nogami i ten charakterystyczny dŸwiêk pêkaj¹cego od ciep³a szk³a. Dzisiaj myœlê o zmar³ym przed dwoma laty Ojcu. I o tym, ¿e przez wiele lat sta³am nad grobami bliskich wolna od rozdzieraj¹cego poczucia straty, poniewa¿ dziadkowie umarli zbyt wczeœnie, bym mog³a ich pamiêtaæ. Sk³ada³am kwiaty, pali³am znicze, poddaj¹c siê atmosferze zadumy, ale nie musia³am zasypywaæ wyrwy w sercu. Mo-

gi³y, daty, nazwiska – to wszystko nale¿a³o do innego porz¹dku; prehistorii. Postaci, których imiona powtarzali rodzice, byli bohaterami z kroniki filmowej. Rozpoznawa³am twarze na fotografiach, zna³am kilka faktów z ich ¿ycia oraz liczne anegdoty, bo pamiêæ czêsto przechowywana jest w drobnych gestach, ulubionych zwrotach, przekrêcanych s³owach, ale nie umia³am sobie przypomnieæ ich g³osu, dotyku, zapachu. Odeszli, zanim pojawi³am siê na œwiecie. Albo krótko potem. Nie zd¹¿yliœmy siê naprawdê spotkaæ. Dziœ jest inaczej. Nieobecnoœæ ma kszta³t. Kiedy musimy po¿egnaæ tych, którzy byli przy nas od zawsze, zaakceptowaæ niewyobra¿alne, wszystko siê zmienia. Jak pisa³ poeta: czas p³ynie w poprzek. Czy od tego momentu zaczyna siê doros³oœæ? Nie wiem. Na pewno tracimy dzieciêce poczucie nieœmiertelnoœci. I zyskujemy pewnoœæ, ¿e ten nurt nas te¿ zabierze. Prêdzej. Czy póŸniej. Oby jak najpóŸniej. m

Zapraszamy na stronê Autorki: www.stanywewnetrzne.com

Polska w kondensacie Jan Latus Dzieñ Wszystkich Œwiêtych, zwany te¿ czasem, bardziej po laicku, Œwiêtem Zmar³ych, to kondensat polskoœci. Dzieñ ten zatem przera¿a mnie – i zarazem fascynuje. Nie mogê wiêc tego œwiêta ignorowaæ i co roku jadê na Cmentarz Bródnowski w Warszawie, gdzie pochowana jest ca³a moja rodzina. To œwiêto widzê jako najbardziej integruj¹ce Polaków, czy mo¿e precyzyjniej by³oby powiedzieæ: najmniej ich dziel¹ce. Uroczystoœci narodowe, jak 11 Listopada, zosta³y bowiem zaw³adniête przez organizacje, które same siê obwo³a³y najbardziej patriotycznymi, ergo – wszystkich pozosta³ych obywateli uwa¿aj¹ za nie-Polaków, a nawet agentów i zdrajców. Podobny proces zaw³aszczenia œwi¹t i symboli dotyczy te¿ 3 Maja, rocznic wybuchu Powstania Warszawskiego i II wojny œwiatowej. Choæ ogromna wiêkszoœæ Polaków rozumie potrzebê czczenia tych rocznic, wielu z nich po prostu czuje siê w tych celebracjach niechcianymi, wykluczonymi. To w kwestii œwi¹t pañstwowych i rocznic historycznych. A co ze œwiêtami religijnymi? Paradoksalnie, w czasach komuny, gdy Koœció³ i wyznanie katolickiego by³o co najwy¿ej tolerowane i ¿y³o osobnym, w³asnym, niezale¿nym od wsparcia pañstwowego, ¿yciem, pozytywnie identyfikowa³o siê z wiar¹ katolick¹ wiêcej Polaków, ni¿ ma to miejsce

obecnie. Oprócz Wszystkich Œwiêtych, oficjalnie obchodzono (czerwony dzieñ w kalendarzu, wolny od pracy) Bo¿e Narodzenie, Wielkanoc, Nowy Rok. Celebrowali te œwiêta nawet ateiœci i komuniœci, gdy¿ – jak to w Polsce – religijnoœæ splata³a siê w wêze³ gordyjski tradycji, odniesieñ historycznych i obrzêdowoœci. Tak wiêc niemieckie choinki, litewskie kutie, pogañskie oblewanie siê wod¹, miêdzynarodowe czekoladowe króliczki i jajeczka, radziecki szampan i rzewne polskie kolêdy tworzy³y bogaty, szczegó³owo rozpisany, nienaruszalny i powtarzany co roku scenariusz. To by³o jednak w dawnych, prostych czasach „nas”, ogromnej wiêkszoœci spo³eczeñstwa wierz¹cej w Boga lub przynajmniej ¿yczliwie nastawionej wobec Koœcio³a – oraz „ich”, przedstawicieli klasy rz¹dz¹cej, niekoniecznie komunistów, ale na pewno koniunkturalistów, niewierz¹cych, a przynajmniej oficjalnie dystansuj¹cych siê od Koœcio³a katolickiego. Muszê Poloniê nowojorsk¹ zmartwiæ: czas ogromnego poparcia dla Koœcio³a i naturalnej, niemal automatycznej akceptacji wszystkich obrzêdów, œwi¹t, protoko³ów i ceremonia³ów, ju¿ siê zakoñczy³. Dawniejsze wielkie autorytety: Jan Pawe³ II, Matka Teresa, Maksymilian Kolbe, prymas Stefan Wyszyñski, s¹ kwestionowane, a nawet – rzecz jeszcze niedawno nie do wyobra¿enia – otwarcie krytykowane. Znowu nie do wyobra¿enia, ale coraz wiêksza czêœæ spo³eczeñstwa, zw³aszcza ludzie m³odzi, odrzuca wiarê. A skoro j¹ odrzuca, dystansuje siê te¿ od religijnych œwi¹t, ³askawie zatrzymuj¹c z nich tylko to, co jest mi³¹ tradycj¹. Zatem: tradycyjne dania na Wigiliê, kolorowa choinka, melodyjne kolêdy,

prezenty, pisanki – jak najbardziej, ale ju¿ bez wyjœcia na pasterkê i poszczenia. Temat szybkiego – rekordowego w ostatnich 20 latach – odchodzenia Polaków od Koœcio³a i wiary zas³uguje na osobny artyku³. I wiem, ¿e w koñcu bêdê musia³ o tym napisaæ. Dziœ jednak piszê tylko o œwiêtach. Skoro naród jest podzielony jak nigdy w kwestii kierunku, w jakim ma zmierzaæ Polska, wiêc i roli Koœcio³a i religii w pañstwie, tak¿e religijne œwiêta staj¹ siê nie tylko t³em, ale i osi¹ konfliktu. Co innego Œwiêto Zmar³ych. Bo przecie¿ wszyscy umrzemy. Jak œwiat œwiatem i we wszystkich chyba religiach i wierzeniach, honoruje siê odejœcie bliskiego cz³owieka. Wszêdzie s¹ jakieœ ceremonie, œwiece i kadzi³a, wota, urny, specyficznie wymagane stroje, zachowania, wyg³aszane formu³y i oferowane dania. Nawet w ultrakatolickiej i nieszczególnie tolerancyjnej ostatnio Polsce, szanuje siê groby bez krzy¿a, te innowierców, Romów, ateistów, a nawet poleg³ych ¿o³nierzy radzieckich, bo co oni byli winni, ¿e pos³ano ich na front. Polska religijnoœæ w Œwiêto Zmar³ych nie jest wszechobecna i natarczywa. Kto chce, idzie na mszê, jest to w koñcu wa¿ne koœcielne œwiêto, ale sam ceremonia³ zapalenia znicza, po³o¿enia wi¹zanki, ma charakter ponadreligijny. Kto chce, modli siê nad grobem wspominaj¹c zmar³ych bliskich. Inni po prostu wpadaj¹ w zadumê i – choæ ten jedyny raz w roku – zmuszaj¹ siê, aby uspokoiæ siê, oderwaæ od codziennej bieganiny myœli, i wspomnieæ dziadka, ciotkê, a nawet przodków, których nigdy nie spotkali. Przy grobach stoj¹ wszystkie pokolenia. Dziadkowie, rodzice, ma³e dzieci. Wszyscy ubrani elegancko i spokojnie,

wszak przyszli na groby. Ale ju¿ nie tak sztywno, jak kiedyœ: w palta, eleganckie pó³buty. Dziœ s¹ to czêsto adidasy i pikowana, wygodna kurtka. Wiadomo: przy grobach nie tylko stoi siê w zadumie, ale trzeba najpierw przy nich posprz¹taæ. Przy grobie nie ma k³ótni, coraz czêstszych przy wigilijnym stole, gdy¿ i w dniu narodzenia Pana rozmowy przechodz¹ na bie¿¹c¹ politykê krajow¹ i œwiatow¹. Nie ma napiêcia miêdzy zdewocia³ymi dziadkami, a ostentacyjnie lekcewa¿¹c¹ wymiar religijny œwi¹t m³odzie¿¹. Zjawisko œmierci rozumiej¹ wszyscy, mog¹ siê najwy¿ej ró¿niæ w pogl¹dach na ewentualne ¿ycie pozagrobowe. Œwiêto Zmar³ych wpisuje siê te¿ – i ta konstatacja napawa mnie pewnym niepokojem – w nasze narodowe upodobanie do patrzenia wstecz, a nie do przodu, do rozpamiêtywania, wspominania œmierci i ofiar, przypominania sobie krzywd i cierpienia. Dlatego tego dnia pal¹ siê te¿ – stawiane przez obcych ludzi – znicze na grobach bojowników wszelkich powstañ i formacji wojskowych. Co wpisuje siê w forsowan¹ ostatnio w Polsce ideologiê narodowej, nieustannej martyrologii. W sumie to dobrze, ¿e m³odzi pamiêtaj¹ tak¿e o poleg³ych ¿o³nierzach. Równie wa¿ne jest jednak, ¿e – przynajmniej raz do roku – postoj¹ dziesiêæ minut przy grobie i pos³uchaj¹, jak¹ dobr¹ kobiet¹ by³a ich babcia, i jak o dobrobyt i szczêœcie rodziny stara³ siê przez ca³e ¿ycie dziadek. Zamiast ogl¹daæ setki wpisów i zdjêæ w Internecie, niech raz do roku m³odzi popatrz¹ na czarno-bia³e, owalne portrety na nagrobku i zmusz¹ siê po raz kolejny do wys³uchania opowieœci o ich poczciwych i szlachetnych przodkach. m


KURIER PLUS 5 LISTOPADA 2022

www.kurierplus.com

GRUBE RYBY I PLOTKI FOT. MARCIN ¯UKOWSKI

Weronika Kwiatkowska FOT. MARCIN ¯UKOWSKI

14

Kpt. Marian Markiewicz ps. "Maryl" zosta³ pochowany na cmentarzu komunalnym w G³ubczycach. Pogrzeb weterana AK odby³ siê w sobotê 29 paŸdziernika.

„¯egnaj dziadku. Da³eœ mi tak wiele. Uczy³eœ, ¿eby kochaæ œwiat ludzi i Boga. Kocha³eœ Polskê, której tak wiele odda³eœ. Wyzwala³eœ Wilno, walczy³eœ w Bitwie pod Surkontami, po wojnie jako ¿o³nierz niez³omny, wci¹¿ stawia³eœ opór za co na wiele lat trafi³eœ do wiêzienia. Nigdy nie czu³eœ siê bohaterem. Ale nim by³eœ. Tak bardzo pragn¹³eœ ¿eby inni podzielali Twoj¹ mi³oœæ do Polski. Obiecujê nieœæ Ciê w sercu zawsze” – napisa³ Maciej Musia³. Aktor m³odego pokolenia przypomnia³ ¿yciorys kapitana Mariana Markiewicza pseudonim „Maryl”. „Urodzony w 1924 roku w Kownie w wieku czterech lat przeprowadzi³ siê z rodzicami do Wilna. Wraz z wybuchem wojny zaanga¿owa³ siê w dzia³alnoœæ konspiracyjn¹ Zwi¹zku Wolnych Polaków. Od listopada 1941 do kwietnia 1943 by³ wiêziony przez okupacyjne w³adze niemieckie w Wilnie. Wypuszczony z powodu braku dowodów na dzia³alnoœci konspiracyjn¹. Nastêpnie ponownie zaprzysiê¿ony w strukturze pañstwa podziemnego – w Okrêgu Nowogródzkim Armii Krajowej. S³u¿y³ w wywiadzie organizacji pod komend¹ Boles³awa Wasilewskiego pseudonim „Bustromiak”. W ramach Akcji „Burza” w lipcu 1944 r. wzi¹³ udzia³ w wyzwalaniu Wilna spod niemieckiej okupacji. 21 sierpnia 1944 r. wzi¹³ udzia³ w Bitwie pod Surkontami – uwa¿anej za pierwsz¹ bitwê Powstania Antykomunistycznego stoczon¹ przeciwko wojskom sowieckim. W czasie Bitwy na rozkaz Kalenkiewicza wyprowadzi³ z ob³awy grupê ¿o³nierzy tym samym ratuj¹c im ¿ycie. Pozosta³ w strukturze konspiracyjnej, nadal bra³ udzia³ w akcjach podziemia niepodleg³oœciowego. Aresztowany 1 wrzeœnia 1947 r. w Stargardzie Szczeciñskim. Brutalne œledztwo przeprowadzono w Urzêdzie Bezpieczeñstwa w Szczecinie. Prokurator ¿¹da³ kary œmierci, zas¹dzono 15 lat pozbawienia wolnoœci. Wyszed³ z wiêzienia w wyniku amnestii w styczniu 1955 r. Zamieszka³ w G³ubczycach na OpolszczyŸnie. By³ pracownikiem s³u¿by zdrowia. Organizowa³ g³ubczyck¹ strukturê NSZZ „Solidarnoœæ” – do wprowadzenia Stanu Wojennego i po 1989 r. pe³ni³ funkcjê przewodnicz¹cego struktury powiatowej. Odznaczony Krzy¿em Walecznych (1944), Krzy¿em Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (2017), Br¹zowym Krzy¿em Zas³ugi z Mieczami, Z³otym Krzy¿em Zas³ug, Krzy¿em Partyzanckim oraz Krzy¿em Armii Krajowej”. Pod postem aktora pojawi³o siê mnóstwo kondolencji od kole¿anek i kolegów z bran¿y, ale równie¿ anonimowych widzów: „Za ka¿dym razem, gdy pokazywa³eœ tu swojego Dziadka dawa³eœ nie tylko mi, ale i wszystkim którzy go widzieli, poczucie ciep³a w sercu. Nie zna³em Twojego Dziadka, ale to jak o nim mówisz czy piszesz to przyk³ad dla nas wszystkich. Dziadek na pewno jest dumny patrz¹c na Ciebie z góry” – napisa³ internauta. „Serce siê raduje patrz¹c i czytaj¹c o Waszej relacji. Twój dziadek bêdzie

Maciej Musia³ z dziadkiem Marianem

z Tob¹ tak d³ugo jak d³ugo bêdziesz nosi³ go w sercu” – doda³ Maciej Zakoœcielny. Rzeczywiœcie, wiêŸ miêdzy dziadkiem i wnuczkiem by³a niezwyk³a. M³ody aktor w wielu wywiadach opowiada³ o seniorze rodu i przyznawa³, ¿e stawia go sobie za wzór. Równie¿ wiele wpisów w mediach spo³ecznoœciowych poœwiêca³ ¿yciu zmar³ego w wieku 98 lat „bohatera swojego dzieciñstwa”. Postawa wnuczka – wnosz¹c po reakcjach widzów – spotka³a siê w wielkim uznaniem. „Nie ma s³ów, które mog¹ opisaæ taka stratê. Twój dziadek napisa³ piêkn¹ historiê tutaj na ziemi. Jego ¿ycie to piêkny drogowskaz dla nas jakim byæ cz³owiekiem!”. Amen.

* Pablo Larraín postanowi³ zmierzyæ siê z kolejn¹ legend¹. Jego najnowszy film bêdzie poœwiêcony jednej z najwiêkszych œpiewaczek operowych w historii, Marii Callas. W roli g³ównej wyst¹pi Angelina Jolie. „Pe³na sprzecznoœci i namiêtnoœci, olœniewaj¹ca na scenie, dramatyczna poza ni¹. Uwik³ana w romans z najbogatszym wówczas cz³owiekiem œwiata (Arystotelesem Onassisem), bohaterka licznych skandali... ¯ycie Marii Callas nie od dziœ fascynuje filmowców” – czytamy. Nietrudno sobie wyobraziæ, ¿e losy greckiej œpiewaczki operowej, primadonny mediolañskiej La Scali i Metropolitan Opera w Nowym Jorku, to idealny scenariusz

Re¿yser Pablo Larraín nakrêci film o Marii Callas. Gwiazdê opery ma zagraæ Angelina Jolie.

na niejeden (melo) dramat. Na ekranach niejednokrotnie mo¿na by³o ogl¹daæ mniej lub bardziej udane próby „uchwycenia fenomenu primadonny stulecia”. Czy wersja nominowanego do Oscara re¿ysera przypadnie widzom do gustu? Kim jest re¿yser, który postanowi³ zmierzyæ siê z tym wyzwaniem? Pablo Larraín zyska³ œwiatowy rozg³os jako autor doœæ „nietypowych” biopików i pog³êbionych kobiecych portretów filmowych. W „Jackie” (2016) z Natalie Portman w roli g³ównej skupi³ uwagê na postaci ¿ony prezydenta Johna F. Kennedy'ego tu¿ po zamachu i zabójstwie jej mê¿a w 1963 roku (co ciekawe, to w³aœnie dla Jackie kochanek Marii Callas, Arystoteles Onassis, porzuci³ diwê). Z kolei w najnowszym dziele, „Spencer” (2021) z Kristen Stewart na pierwszym planie, Larraín skoncentrowa³ siê na bo¿onarodzeniowym weekendzie, podczas którego ksiê¿na Diana podejmuje decyzjê o rozwodzie z ksiêciem Karolem. Jaki tym razem pomys³ znalaz³ na opowiedzenie o swojej bohaterce? Zgodnie z pierwszymi oficjalnymi komunikatami film zatytu³owany po prostu „Maria” ma byæ „burzliw¹, piêkn¹ i tragiczn¹ histori¹ ¿ycia najwiêkszej œpiewaczki operowej na œwiecie, wracaj¹c¹ we wspomnieniach podczas jej ostatnich dni w Pary¿u w latach 70”. Scenarzyst¹ jest Steven Knight – ten sam, który odpowiada³ za materia³ literacki do fabu³y filmu „Spencer”, a tak¿e m.in. stworzy³ wybitny serial „Peaky Blinders”. W roli tytu³owej wyst¹pi Angelina Jolie, która – jak mówi – „bardzo powa¿nie traktuje odpowiedzialnoœæ pokazania ¿ycia i spuœcizny Marii”. Re¿yser nie ukrywa, ¿e jest zafascynowany Angelin¹, uwa¿a j¹ za „niezwykle odwa¿n¹ i ciekaw¹ artystkê”, a tak¿e przyznaje, ¿e mo¿liwoœæ po³¹czenia jego dwóch najbardziej g³êbokich i osobistych pasji, kina i opery, by³o czymœ, o czym marzy³ od d³ugiego czasu. Czy „Maria” przypadnie fanom do gustu, czy mo¿e – jak „Blondynka” (o Marylin Monroe) podzieli widowniê? Przekonamy siê ju¿ w przysz³ym roku. m


KURIER PLUS 5 LISTOPADA 2022

www.kurierplus.com

15

Dooko³a sto³u K

radzie¿ jedzenia nie jest w historii niczym nowym. W staro¿ytnej Sparcie, m³odych, nastoletnich ch³opców podczas inicjacji pozostawiano w kompletnej g³uszy, gdzie musieli udowodniæ, ¿e potrafi¹ przetrwaæ maj¹c do swojej dyspozycji go³e rêce i przede wszystkim g³owê na karku. Szczególn¹ wagê przyk³adano to technik kradzie¿y jedzenia, bo bez jedzenia przetrwanie by³o niemo¿liwe. Zaplanowanie kradzie¿y jedzenia mia³o przede wszystkim wyostrzyæ zmys³ taktyczny m³odych ludzi. Musieli stworzyæ techniki jak pozostaæ niezauwa¿onym, jak oszukiwaæ czy wykorzystywaæ w³asn¹ charyzmê do tego, aby zdobyæ coœ do jedzenia.

Adam Ma³osolny

Z³odzieje jedzenia

J

edzenie kradnie siê jednak do dziœ i czêsto robi siê to na ogromn¹ skalê. Najpowa¿niejsze znane dziœ przestêpstwo zwi¹zane z jedzeniem, to kradzie¿ syropu klonowego i jak siê ³atwo domyœliæ dosz³o do niego w Kanadzie, gdzie produkuje siê go najwiêcej na œwiecie. Magazynuje siê tam równie¿ strategiczne zapasy tego produktu, na wypadek gdyby trafi³ siê dla syropu naprawdê kiepski rok. Michel Gauvreaux by³ inspektorem w ogromnym magazynie syropu, w miejscowoœci Saint Louis de Blandford, le¿¹cej pomiêdzy Montrealem, a miastem Ville de Quebec. Zadaniem Gauvreaux by³o dokonywanie audytu iloœci syropu sk³adowanego w magazynie, który kontrolowa³a Federacja Producentów Syropu Klonowego prowincji Quebec. Kiedy w lipcu 2012 r. przelicza³ ogromne beczki, poustawiane w formie piramidy okaza³o siê, ¿e jedna z nich jest zupe³nie pusta i osunê³a mu siê spod nóg. Pusta beczka nie powinna staæ w tym samym miejscu co pe³ne. Zaintrygowany tym Gauvreaux zacz¹³ sprawdzaæ inne beczki. Okaza³o siê, ¿e wiele z nich by³o wype³nionych tylko do po³owy, ale by³y i takie, które zamiast syropu wype³nione by³y wod¹! Syrop klonowy w prowincji Quebec jest uwa¿any za produkt strategiczny. Ten unikalny produkt spo¿ywczy ma swoj¹ renomê i sprzedawany jest na ca³ym œwiecie: od sklepów sieci „Walmart” po rynek w dalekich Chinach. Organizacja, zwana Federacj¹ Producentów Syropu Klonowego w prowincji Quebec kontroluje ka¿dy aspekt handlu tym produktem, a jej celem jest uzyskanie dla producentów jak najwy¿szego zysku i kontrola jakoœci produktu. Nie mo¿na w Quebecu handlowaæ syropem klonowym bez wiedzy i zgody Federacji. Organizacja rz¹dzi siê ¿elazn¹ rêk¹, ustalaj¹c ile syropu farmer mo¿e wyprodukowaæ w ci¹gu roku i za ile mo¿e go sprzedaæ. Agenci Federacji, czêsto z ukrycia przeprowadzaj¹ kontrole w miejscach produkuj¹cych syrop, sprawdzaj¹c czy farmerzy przestrzegaj¹ surowych regu³. Sprawdza siê nawet rachunki za pr¹d, próbuj¹c ustaliæ, czy jakiœ farmer nie wytwarza wiêcej syropu ni¿ zakontraktowana przez Federacjê iloœæ z³otego p³ynu. Farmerom nie pozwala siê tak¿e na prywatn¹ sprzeda¿ syropu i Federacja czêsto wysy³a³a agentów podaj¹cych siê za kupców, którzy próbuj¹ nielegalnie kupiæ syrop od farmerów. Ka¿da taka dzia³alnoœæ wbrew regu³om Federacji jest dotkliwie karana. Drakoñskie regu³y sprawi³y, ¿e natychmiast powsta³a

Magazyn syropu klonowego

niezadowolona grupa farmerów, którzy woleli sami szukaæ zbytu na syrop bez pomocy i udzia³u Federacji. Puste beczki jakie wykry³ inspektor Gauvreaux nale¿a³y do strategicznej rezerwy syropu klonowego. Po dokonaniu pe³nego audytu magazynu okaza³o siê, ¿e wartoœæ skradzionego syropu przekracza osiemnaœcie milionów dolarów! Podejrzenie o kradzie¿ pad³o natychmiast na rebeliantów, którzy próbowali walczyæ z restrykcyjn¹ polityk¹ Federacji. Szybko ustalono, ¿e za wszystkim stoi 69 letni wdowiec, Etienne St. Pierre, który skupowa³ syrop klonowy w prowincji Nowy Brunszwik. Handlowa³ on na wielk¹ skalê produktami zrobionymi na bazie syropu klonowego, a jego zak³ad znajdowa³ siê tu¿ przy granicy z prowincj¹ Quebec. By³ on tak¿e g³oœnym krytykiem polityki Federacji i by³o niemal¿e pewne, ¿e potajemnie skupuje on syrop od farmerów z Quebecu, poza oczami Federacji. Po wykryciu olbrzymiej kradzie¿y z magazynu, gdzie przechowywano najwiêksz¹, œwiatow¹ rezerwê syropu klonowego, policja prowincji Quebec wszczê³a œledztwo w tej sprawie. Przes³uchano ponad 300 osób i policja z nakazem rewizji dotar³a w koñcu tak¿e do Etienne St. Pierre. Jego sk³ad znajdowa³ siê na pustkowiu, ale zasoby syropu jakie tam przechowywa³ by³y imponuj¹ce. Zgromadzi³ tam a¿ 500 ton produktu! Kategorycznie zaprzeczy³ aby by³ w posiadaniu syropu skradzionego z magazynu w Quebec, ale policja w koñcu ustali³a kto i w jaki sposób wywozi³ syrop z magazynu Federacji. Transportowano go do miejsca nielegalnego skupu nadwy¿ek syropu z Quebec, mieszano wszystko ze sob¹ i sprzedawano St. Pierre’owi. Pod zarzutem kradzie¿y aresztowano 25 osób. Ustalono, ¿e z magazynu Federacji skradziono ponad 3000 ton syropu i gdyby nie inspektor, który wpad³ na trop pustej beczki – to kto wie – mo¿e skradziono by wszystko. Policja odzyska³a tylko 500 ton syropu z magazynu St Pierre. Reszta zosta³a sprzedana, w wiêkszoœci do USA. Jeœli kupujecie Pañstwo syrop klonowy w supermarkecie prawdopodobieñstwo, ¿e jest to kradziony syrop z magazynu strategicznych zasobów tego produktu w prowincji Quebec jest bardzo du¿e. Nie ma dziœ mo¿liwoœci aby odró¿niæ syrop kradziony od tego, który importowano legalnie. Galon takiego syropu na wolnym rynku kosztuje trzynaœcie razy wiêcej ni¿ galon ropy naftowej, a beczka syropu ma wartoœæ dwóch tysiêcy dolarów.

W

Miód sta³ siê nagle cennym towarem i coraz czêœciej zdarza siê, ¿e z pola znikaj¹ ca³e pasieki

Dron patroluj¹cy farmê

Kalifornii kradnie siê nie tylko ciê¿arówki pe³ne orzechów, ale tak¿e cytrusów, a nawet czereœni! Okaza³o siê na przyk³ad, ¿e ukradziony transport czereœni jeszcze tego samego dnia zosta³ wys³any samolotem do Japonii. Czereœnie kradnie siê regularnie i w sposób nie rzucaj¹cy siê w oczy. Owoce przewo¿one s¹ w olbrzymich beczkach, których wagê – ze wzglêdu na to, ¿e owoce moczone s¹ w wodzie – ustala siê szacunkowo. Kierowcy wioz¹cy czereœnie podje¿d¿ali pod przygotowany przez z³odziei punkt, gdzie pracuj¹cy dla mafii ludzie zabierali z ka¿dej beczki po dziesiêæ kilogramów czereœni i transport jecha³ dalej, a ca³y proceder przez lata nie by³ przez nikogo zauwa¿ony. Kierowcy ciê¿arówek dostawali za to ca³y zbiornik paliwa plus 500 dolarów kieszonkowego.

O

Najdro¿sze wina

jedzeniem jest… ser! Oblicza siê, ¿e ka¿dego roku kradzione jest a¿ cztery procent ca³ej, œwiatowej produkcji sera. Przedmiotem kradzie¿y s¹ tak¿e drogie wina. Z³odzieje wiedz¹ gdzie ich szukaæ, bo w wysokiej klasy restauracjach do menu, dodaje siê tak¿e listê win. Dziêki temu z³odziej wie jakie wina przechowuje w swojej piwniczce konkretna restauracja. Takie super cenne wina skradziono z legendarnej, kalifornijskiej restauracji „The French Laundry”. Posiadano tam kilka szczególnie rzadkich roczników wina i z³odzieje dowiedzieli siê o nich z menu. Z restauracji skradziono wówczas tylko najcenniejsze butelki.

C

zêsto przedmiotem kradzie¿y staje siê jedzenie, które nie przysz³oby nam nawet do g³owy. Czymœ takim s¹ orzechy: pistacje, migda³y, a nawet orzechy w³oskie. Magazyny, gdzie gromadzi siê te orzechy wynajmuj¹ przewoŸników, którzy ciê¿arówkami dostarczaj¹ towar do odbiorcy. Œlady transakcji mo¿na znaleŸæ w internecie i jeœli suma ubezpieczenia takiego transportu jest wysoka to wiadomo, ¿e ciê¿arówka przewozi naprawdê cenny gatunek orze-

T

o w³aœnie z powodu wysokiej ceny kradnie siê najdro¿sze produkty spo¿ywcze takie jak kawior, trufle, homary czy alkohol. Jednak najczêœciej kradzionym

chów. Ukradziono wiele takich ciê¿arówek wype³nionych po brzegi orzechami dziêki hackerom, którzy w³amywali siê do systemu komputerowego hurtowni orzechów, zmieniaj¹c w ich dokumentach dane firmy przewozowej. Z³odzieje podstawiali wówczas swoj¹ w³asn¹ ciê¿arówkê! Kierowca takiej ciê¿arówki zazwyczaj nie mia³ pojêcia w czym uczestniczy. Orzechy przewo¿ono do Los Angeles, gdzie w ci¹gu czterech godzin ³adowano je na statek odp³ywaj¹cy do Azji. Mafia, która organizowa³a kradzie¿ orzechów sprzedawa³a je zanim jeszcze zosta³y skradzione, dlatego po przywiezieniu ich do mafijnego magazynu, orzechy znika³y w ciagu jednej nocy. Jedna ciê¿arówka migda³ów jest warta 500 tysiêcy dolarów. Ciê¿arówka pistacji 750 tysiêcy dolarów.

Ciê¿arówka do przewozu orzechów.

becnie najchêtniej kradzionym produktem spo¿ywczym jest miód. Ka¿dego roku dzia³a coraz mniej pasiek, bo pszczo³y gin¹, g³ównie ze wzglêdu na zatrute herbicydami œrodowisko naturalne. Miód sta³ siê nagle cennym towarem i coraz czêœciej zdarza siê, ¿e z pola znikaj¹ ca³e pasieki pakowane na ciê¿arówkê i wywo¿one w miejsce, gdzie nie tylko zbiera siê ich miód, który trafia na czarny rynek, ale tak¿e sprzedaje siê ca³e roje pszczó³. Kradnie siê jednak ka¿dy rodzaj jedzenia – nawet zwyk³¹ sa³atê, któr¹ przepakowuje siê do pojemników z nalepk¹, ¿e jest ona wyprodukowana organicznie, przez co z³odzieje zarabiaj¹ jeszcze wiêcej.

A

by uchroniæ siê przed takimi kradzie¿ami, farmerzy ale i firmy handluj¹ce ¿ywnoœci¹ wynajmuj¹ agencje ochrony wyposa¿one w drony, które patroluj¹ teren ogromnych farm, fotografuj¹ ruch na drodze w pobli¿u magazynów i kontroluj¹ to, co dzieje siê w pasiekach czy na przystankach wielkich ciê¿arówek. Niektóre drony wyposa¿one s¹ w kamery rejestruj¹ce obraz w podczerwieni i nawet w nocy mo¿na rozró¿niæ czy na danej farmie pojawili siê jacyœ niezidentyfikowani ludzie, czy s¹ to tylko dzikie zwierzêta. Czêœæ takiego sprzêtu kupowana jest z wojskowego demobilu. Mimo to, ³apie siê na gor¹cym uczynku zaledwie jeden procent wszystkich ¿ywnoœciowych z³odziei. Kary dla nich s¹ tak¿e symboliczne w porównaniu do innych przestêpstw. W³amanie do magazynu z produktem niesie ze sob¹ wysokie kary, ale kara za kradzie¿ jedzenia wprost z pola jest w porównaniu do w³amania symboliczna. Dziœ kradzie¿ jedzenia staje siê coraz wiêksz¹ plag¹, bo wyraŸnie czasy obfitoœci siê koñcz¹ i jedzenie staje siê coraz cenniejsze, coraz dro¿sze i jest coraz bardziej atrakcyjne dla z³odziei. m


KURIER PLUS 5 LISTOPADA 2022

16

Cz³onkowie Rady Dyrektorów PCS: Zbigniew Solarz, Marian ¯ak, Agnieszka Granatowska, Bo¿ena Konkiel i ks Józef Szpilski oraz Iwona Korga (druga z lewej) i Ma³gorzata ¯ak (trzecia z lewej).

Aleksandra S³abisz prowadzi³a program.

Greenpoint Children’s Choir

www.kurierplus.com

Prezydent dzielnicy Brooklyn, Antonio Reynoso z wyró¿nionymi osobami i dzieæmi z zespo³u Krakowianki i Górale.

Chór Jutrzenka

Lincoln Restler - pose³ dzielnicy Greenpoint

Dzieñ Dziedzictwa Polskiego w brookliñskim ratuszu Po kilku latach przerwy obchody Dnia Dziedzictwa Polskiego wróci³y do Borough Hall. Witaj¹c zebranych Antonio Reynoso, prezydent Brooklynu, wyrazi³ wielkie uznanie dla emigrantów z Polski oraz ich zas³ug w rozbudowywaniu dziesi¹tego najwiêkszego „miasta” w Stanach Zjednoczonych. G³ównym organizatorem uroczystoœci by³o Centrum Polsko S³owiañskie z Agnieszk¹ Granatowsk¹ i Aleksandr¹ S³abisz. Goœcie specjalni, wice konsul Wawrzyn Warkocki oraz Lincoln Restler, pose³ dzielnicy Greenpoint, z³o¿yli gratulacje i podziêkowania organizacjom polonijnym, które przyczyniaj¹ siê do utrzymania tradycji i kultury polskiej.

W tym roku czworo wyró¿niaj¹cych siê przedstawicieli polonijnego spo³eczeñstwa: Iwona Korga, prezes Instytutu Pi³sudskiego, ks. Józef Szpilski z Parafii Œw. Stanis³awa Kostki, Marian ¯ak, prezes Centrum Polsko S³owiañskiego oraz Zbigniew Solarz, cz³onek Rady Dyrektorów CPS, zostali uhonorowani dyplomami dzielnicy Brooklyn i otrzymali gratulacje od wszystkich zebranych. W programie artystycznym wyst¹pi³a œpiewaczka Patricia Pos³uszna i Halina Kalitka, akompaniatorka, a tak¿e Dzieciêcy Zespó³ Ludowy Krakowianki i Górale przy Parafii Œw. Stanis³awa Kostki, Chór Jutrzenka, Greenpoint Children’s Choir oraz Polish American Folk Dance Company. Sponsorami uroczystoœci byli: PSC, PIASA, SWAP – Okrêg II, Komitet Para-

Goœcie honorowi i zespó³ Krakowianek i Górali z wice konsulem Wawrzynem Warkockim.

Tancerze Polish American Folk Dance Company

dy Pu³askiego, North Brooklyn Development Corporation, Solarz Brothers Printing Corporation, Kobo Music Studio, oraz Polish Cultural Foundation z Clark,

NJ – przyczyniaj¹c siê do piêknego wystroju wnêtrza i pysznego poczêstunku. Stowarzyszenie Biznesmanów im. Pulaskiego ufundowa³o transport dla Zespo³u Krakowianek i Górali, który tak siê spodoba³ Antoniemu Reynosowi, ¿e za¿yczy³ sobie specjalnego zdjêcia z dzieæmi. Œwietna wspó³praca komitetu organizacyjnego i sponsorów oraz liczne uczestnictwo delegacji organizacji polonijnych dawa³y œwiadectwo jednoœci naszej grupy etnicznej oraz polonijnego patriotyzmu i poczucia s³u¿by. Liczymy na to, ¿e w nastêpnym roku obchody Miesi¹ca Dziedzictwa Polskiego w Brooklynie, bêd¹ równie hucznym i pamiêtnym wydarzeniem. Tekst i zdjêcia Maria Bielska


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 5 LISTOPADA 2022

17

El¿bieta Baumgartner radzi

B³êdy dotycz¹ce rent ma³¿eñskich Social Security

El¿bieta Baumgartner nie jest prawnikiem, a artyku³ ten

Nawet ktoœ, kto pracowa³ w Stanach

ma³o albo wcale, mo¿e otrzymaæ œwiadczenia Social Security z tytu³u ma³¿eñstwa (lub by³ego ma³¿eñstwa) z osob¹, która jest w pe³ni ubezpieczona. Choæ Urz¹d Social Security udostêpnia informacje na sieci i w swoich broszurach, pokutuje wiele legend, mo¿e z powodu mieszania polskich i amerykañskich przepisów rentowych. Oto najpopularniejsze b³êdy, których ma³¿onkowie powinni unikaæ. B³¹d 1: Wczesny start Ma³¿onkowie chc¹cy braæ renty ma³¿eñskie przed osi¹gniêciem pe³nego wieku emerytalnego (66-67 lat) bêd¹ mieæ p³atnoœci na sta³e zredukowane. Redukcja jest tym wiêksza, im wczeœniejszy pocz¹tek pobierania œwiadczeñ. Na przyk³ad, urodzony w roku 1960 ma³¿onek (którego pe³ny wiek emerytalny jest 67 lat) w wieku 62 lat otrzyma rentê zredukowan¹ o 35 proc., a gdyby poczeka³ do swoich 67mych urodzin, dosta³by 50 proc. emerytury pracownika. Procent redukcji zale¿y od roku urodzenia, co wyjaœnia SSA tu: æ ssa.gov/oact/quickcalc/earlyretire.html Gdy wspó³ma³¿onek sprawuje opiekê nad dzieckiem w wieku do 16 lat lub niepe³nosprawnym, mo¿e pobieraæ pe³ne œwiadczenia niezale¿nie od wieku. B³¹d 2: Obawa przed pomniejszeniem emerytury mê¿a Popularne jest nieporozumienie, ¿e wyp³ata renty dla ¿ony pomniejszy emeryturê mê¿a. Szczególnie niepokoj¹ siê ma³¿onkowie, którzy za³o¿yli drugie rodziny. Martwi¹ siê, ¿e renta pierwszej ¿ony spowoduje redukcjê ich emerytury albo pozbawi drug¹ ¿onê ma³¿eñskiej renty. Panowie, mo¿ecie spaæ spokojnie. Obawy te s¹ bezpodstawne. Œwiadczenia ma³¿onka ani drugiego ma³¿onka nie redukuj¹ emerytury pracownika. Pierwsza ¿ona nie pozbawi renty ¿ony numer dwa (ani odwrotnie). B³¹d 3: Proszenie ma³¿onka o zgodê Niektóre osoby obawiaj¹ siê, ¿e ich ma³¿onkowie, czy byli ma³¿onkowie przez z³oœliwoœæ pozbawi¹ ich œwiadczeñ. To nie jest mo¿liwe. M¹¿ ani by³y m¹¿ nie jest w stanie odebraæ ¿onie prawa do nale¿nych jej œwiadczeñ Social Security: renty ma³¿eñskiej (spousal benefits) ani ubezpieczenia zdrowotnego Medicare. Jego zgoda nie jest wymagana. By³y ma³¿onek nawet nie musi wiedzieæ o tym, ¿e jego by³a ¿ona/m¹¿ sk³ada wniosek o Social Security. Trochê inaczej jest w przypadku istniej¹cego ma³¿eñstwa. ¯eby ¿ona dosta³a swoj¹ rentê ma³¿eñsk¹, m¹¿ (pracownik) najpierw musi z³o¿yæ wniosek o swoje œwiadczenia. Tak d³ugo, jak on tego nie zrobi, ona musi czekaæ. B³¹d 4: Liczenie na „czêœciow¹” rentê Rozwiedziona ¿ona (albo m¹¿) nie mo¿e liczyæ na rentê ma³¿eñsk¹, je¿eli nie by³a

nie powinien byæ uwa¿any za poradê prawn¹. Jest autork¹ wielu ksi¹¿ek-poradników, m.in. „Ubezpieczenie spo³eczne Social Security”, „Powrót do Polski”, „Emerytura reemigranta w Polsce”, oraz „Emerytura polska i amerykañska, ich

w zwi¹zku ma³¿eñskim co najmniej dziesiêæ lat. Niektórym siê wydaje, ¿e przy mniejszej liczbie lat dostan¹ rentê proporcjonalnie pomniejszon¹: np. 80 proc. za osiem lat ma³¿eñskiego sta¿u. Niestety, to nie jest prawd¹. Ponadto, by zachowaæ prawo do renty z tytu³u pierwszego ma³¿eñstwa, nie wolno wyjœæ ponownie za m¹¿.

otrzyma oko³o sto kilkadziesi¹t dolarów emerytury. Ale przecie¿ po osi¹gniêciu pe³nego wieku emerytalnego nale¿y siê jej i tak po³owa emerytury mê¿a, czyli oko³o tysi¹c dolarów! Tworzenie fikcji nie ma sensu, bo pani Adela ju¿ ma zapewnion¹ rentê ma³¿eñsk¹ i dostanie j¹, nawet je¿eli nie przepracuje dnia w swoim ¿yciu.

B³¹d 5: Wspólne rozliczenie z mê¿em Przyk³ad: Pani Elwira pracowa³a w Stanach tylko kilka lat i liczy na rentê po swoim mê¿u, z którym jest w zwi¹zku od siedmiu lat. Jednak nie jest pewna swojej przysz³oœci, bowiem jej m¹¿ rozlicza ich podatki oddzielnie (married filing separately). Czy w takiej sytuacji nale¿eæ siê jej bêd¹ œwiadczenia Social Security? OdpowiedŸ: Sposób sporz¹dzania deklaracji podatkowych nie ma wp³ywu na uprawnienia do Social Security. To nie rozlicznie podatkowe z ma³¿onkiem daje podstawê do renty ma³¿eñskiej, lecz fakt istnienia ma³¿eñstwa i wysokoœæ deklarowanych zarobków mê¿a. Oddzielne rozliczenia podatkowe przyczyniaj¹ siê przewa¿nie do wy¿szej nale¿noœci podatkowej, ale nie wp³ywaj¹ na rentê ¿ony.

B³¹d 7. Nie wykorzystanie „darmowej” renty Je¿eli urodzi³eœ siê przed 1 stycznia 1954 roku, to masz prawo do „darmowej” renty ma³¿eñskiej. Polega to na tym, ¿e po ukoñczeniu pe³nego wieku emerytalnego ¿onie (mê¿owi) mo¿e op³acaæ siê wzi¹æ „po³ówkê” ma³¿onka (nawet je¿eli jest mniejsza), by pozwoliæ swojej emeryturze rosn¹æ o 8 proc. rocznie a¿ do siedemdziesi¹tki, po czym przerzuciæ siê na swoj¹ emeryturê, która do tej pory wzroœnie 2/3 proc. miesiêcznie (8 proc. rocznie). Niestety, ustawa bud¿etowa (Bipartisan Budget Act of 2015) odebra³a prawo wyboru ni¿szego œwiadczenia osobom urodzonym po 1 stycznia 1954 roku. W rezultacie m³odsi seniorzy musz¹ braæ œwiadczenie, które jest wiêksze, nawet je¿eli na d³u¿sz¹ metê jest ono dla nich mniej korzystne. Przywilej ten pozosta³ tylko dla wdów i wdowców.

B³¹d 6: Fikcyjne rozliczenia podatkowe, gdy nale¿y siê renta Przez elementarny brak wiedzy mo¿na wyjœæ, jak Zab³ocki na mydle. Przyk³ad: Pani Adela nigdy nie pracowa³a, bo zajmowa³a siê najpierw wychowywaniem dzieci, a nastêpnie wnuków. M¹¿ by³ jedynym ¿ywicielem rodziny, ale zarabia³ bardzo dobrze. Z jego zestawienia emerytalnego widaæ, ¿e otrzyma oko³o dwóch tysiêcy dolarów emerytury. Jednak pani Adela czu³a siê winna, ¿e na starsze lata nie bêdzie mia³a swojego grosza, wiêc zaczê³a deklarowaæ w³asne przychody, mimo ¿e ich nie mia³a. M¹¿ by³ przeciwko temu, ale „specjalista” podatkowy zachêca³ j¹ do deklarowania oko³o piêciu tysiêcy przychodu rocznie i bra³ tylko 100 dol. wiêcej za sporz¹dzenie dodatkowych formularzy. Powiedzia³, ¿e po dziesiêciu latach Adela bêdzie dostawaæ z Social Security swoje w³asne pieni¹dze. Pani Adeli i jej „specjaliœcie” warto przypomnieæ, ¿e mog¹ oszczêdziæ sobie fatygi. Gdyby pani Adela p³aci³a sk³adki Social Security od minimalnych fikcyjnych zarobków przez dziesiêæ lat, to

B³¹d 8. Rezygnacja z renty w Polsce Mieszkaj¹ca w Polsce ¿ona, by³a ¿ona amerykañskiego pracownika, czy wdowa

³¹czenie i skutki Umowy o zabezpieczeniu spo³ecznym” i wielu innych. S¹ one dostêpne w ksiêgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., Greenpoint, albo bezpoœrednio od wydawcy Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 1-718-224-3492 www.PoradnikSukces.com poczta@poradniksukces.com

po nim jest uprawniona do œwiadczeñ Social Security tak samo, jak osoba mieszkaj¹ca w Stanach. Oczywiœcie, takie same przepisy dotycz¹ mê¿czyzn. Polsko-amerykañska umowa emerytalna sprawi³a, ¿e od 2009 roku rodzina w Polsce nie musi mieæ amerykañskiego obywatelstwa, rezydencji, a nawet numeru Social Security by dostawaæ rodzinn¹ rentê. O swoje œwiadczenia mo¿na ubiegaæ siê w Biurze Œwiadczeñ Federalnych przy amerykañskim konsulacie w Polsce. W niektórych sytuacjach przepisy bywaj¹ skomplikowane, wiêc nale¿y zadzwoniæ albo udaæ siê do Urzêdu Social Security (1-800-772-1213, www.ssa.gov), by zasiêgn¹æ informacji w swojej indywidualnej sprawie. Natomiast jeœli chodzi o emerytalne kwestie polsko-amerykañskie, to jesteœmy zdani sami na siebie. m

Wracasz do Polski? Masz tam maj¹tek? Pomog¹ ci ksi¹¿ki El¿biety Baumgartner” „Powrót do Polski” – finansowe i prawne dylematy amerykañskich reemigrantów. „Emerytura reemigranta w Polsce” – podrêcznik seniora wracaj¹cego z USA. „Emerytura polska i amerykañska” ich ³¹cznie i skutki Umowy emerytalnej. Równie¿: „WEP: Jak walczyæ z redukcj¹ Social Security dla Polaków” ($30), “Amerykañskie emerytury”, “Ubezpieczenie Social Security” oraz “Obywatelstwo z przeszkodami” (z nowymi pytaniami na egzamin obywatelski). Cena: po $35 plus po $5 dolary za przesy³kê. Ksi¹¿ki s¹ dostêpne w Ksiêgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., Greenpoint, i u wydawcy: Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 718-224-3492. Przy nabyciu czterech ksi¹¿ek od wydawcy pi¹ta jest bezp³atna i nie ma op³at za przesy³kê. Spis treœci tych i trzydziestu innych poradników w Internecie:

www.PoradnikSukces.com


KURIER PLUS 5 LISTOPADA 2022

18

Zamów og³oszenie drobne

www.kurierplus.com

Cena $10 za maksimum 30 s³ów

Anna-Pol Travel INSTALACJA NOWYCH BOILERÓW l ZAMIANA BOILERÓW OLEJOWYCH NA GAZOWE l USUWANIE GAS, NATIONAL GRID, DEPT OF BUILDINGS VIOLATIONS l RPZ/BACKFLOW PREVENTER INSTALACJA & COROCZNE SERWISY l CON ED/ NATIONAL GRID GAS SERVICE RESOTRATION l INSPEKCJE SYSTEMÓW LINII GAZOWYCH ZGODNIE Z LOCAL LAW 152

WYCIECZKI AUTOBUSOWE: Niagara, Waszyngton, Boston

l

Œrodki transportu posiadaj¹ zezwolenia i licencje federalne (US Department of Transportation) oraz wymagane ubezpieczenia.

821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423

ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat

E-mail:annapoltravel@msn.com WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

Promocyjne ceny przy zakupie biletu przez internet

u

Pakiety wakacyjne: Karaiby, Hawaje, Floryda All-inclusive: Punta Cana, Meksyk od $699

v Rezerwacja hoteli v Wynajem samochodów v Notariusz v T³umaczenia v Klauzula “Apostille” v Zaproszenia v Wysy³ka pieniêdzy Vigo

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D – jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 47 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni. LECZY: l katar sienny l bóle pleców l rwê kulszow¹ l nerwobóle l impotencjê zapalenie cewki moczowej l bezp³odnoœæ l parali¿ l artretyzm l depresjê l nerwice l zespó³ przewlek³ego zmêczenia l na³ogi l objawy menopauzy l wylewy krwi do mózgu l

l

alergie l zapalenie prostaty l rekonwalescencja po chorobach nowotworowych z zastosowaniem chiñskiego zio³olecznictwa itp.

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 6:00 PM; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Wtorek, czwartek i sobota: 12:00-6:00 PM, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222 Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT Us³ugi w zakresie: 3 Ksiêgowoœæ 3 Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

3 Rejestracja biznesu i licencje 3 Konsultacje 3 Bezpodatkowa zamiana domów 3 #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 3 Bilety Lotnicze 3 Wysy³ka pieniêdzy i paczek 3 T³umaczenia 3 Sprawy imigracyjne 3 Notariusz

Nauka gry na fortepianie, gitarze i skrzypcach oraz lekcje œpiewu

Szko³a z tradycjami Rejestracja Bo¿ena Konkiel tel. 718-609-0088

Zapraszamy do s³uchania Radio RAMPA na czêstotliwoœci WSNR 620 AM w NY, NJ, CT w soboty od 15:00 do 21:00 Zasiêg Radio RAMPA 620 AM to piêæ dzielnic Nowego Jorku, a tak¿e Long Island, stany New Jersey i Connecticut, czyli najwiêksze skupiska Polonii na Pó³nocno-Wschodnim Wybrze¿u USA. Ponadto, sobotni¹ audycjê, bez zmian, s³uchaæ bêdzie mo¿na za poœrednictwem naszej strony internetowej www.RadioRAMPA.com oraz aplikacji RAMPA na telefony komórkowe. Wszystko bezp³atnie.

email: Kobomusic@verizon.net

Business Consulting Corp.

Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:

3 Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), 3 Pe³n¹ ksiêgowoœæ 3 Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

11 0 N o r m a n Av e , B r o o k l y n , N Y 11 2 2 2 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508


KURIER PLUS 5 LISTOPADA 2022

www.kurierplus.com

Z (nie tylko) florydzkiego ¿ycia

19

Anna K³osowska

Idealne pakowanie To wielka umiejêtnoœæ, wiedzieæ jak siê spakowaæ, ogarn¹æ rzeczy w ograniczon¹ przestrzeñ zdefiniowan¹ przemieszczaniem siê. Umieæ wybraæ. Pakowanie jest dokonywaniem wyboru. Niezale¿nie od tego czy wyje¿d¿a siê na trochê, na chwilkê, na moment, czy na zawsze. Baga¿ to wa¿na rzecz. W ka¿dym momencie ¿ycia. Wiele razy pakowa³am siê szybko, w stresie, niemo¿noœci zd¹¿enia. Nie tym razem. Tym razem odczuwa³am ogromny komfort, wrêcz przyjemnoœæ. Wyje¿d¿aliœmy z Przyjacielem na wycieczkê. Samochodem. Pakowa³am siê z przerwami na telefony, herbatê i przemyœlenia ogólne, niekoniecznie bezpoœrednio zwi¹zane z wyjazdem, a Przyjaciel pojecha³ odebraæ z przegl¹du samochód. Samochód jest od wielu, wielu, wielu lat oswojony z Przyjacielem i w zwi¹zku z tym ma swoje prawa. Na przyk³ad lubi p³ataæ figla. Wiêc, ¿eby tego unikn¹æ, ¿eby przej¹æ kontrolê, Przyjaciel uda³ siê do warsztatu za miastem, gdzie króluje pan Jan Z³ota R¹czka. Gdyby nie on nie by³oby czym jechaæ. Jemu zawdziêczamy, ¿e maj¹cy swoje lata, ikonowy, bardzo granatowy Jeep Liberty powióz³ nas szlakiem tokaju. Bo tak jest, ¿e obieramy sobie jakiœ pretekst wyjazdu. Mi³¹ przyczynê wyprawy. Trochê takiego przybrze¿nego ¿eglowania, bo zag³êbiaæ siê nigdzie nie mieliœmy zamiaru. Tym razem rejon, gdzie króluje aromatyczny tokaj, „wêgrzyn”, którego nigdy doœæ by³o Polakom w XVI i XVII wieku. A ten region to czêœæ obecnej S³owacji, Wêgier i Austrii. A wiêc Przyjaciel tkwi³ w Serocku w warsztacie, a ja siê pakowa³am powoli, delektuj¹c siê myœl¹ o wyjeŸdzie. Przesuwa³am siê na w¹skiej przestrzeni miêdzy szaf¹ a ³ó¿kiem, na którym postawi³am swoj¹ bordow¹ walizeczkê, która oficjalnie, kiedy latam samolotem nazywa siê „baga¿ podrêczny”. Co chwila zagl¹da³am w laptop, w Google maps, wchodzê na ciekawe strony. Oswaja³am siê z tras¹. Bardejów, œredniowieczne miasto wpisane na listê pomników œwiatowego dziedzictwa Unesco jest pierwszym punktem

programu. Usytuowane niedaleko granicy z Polsk¹, u stóp Beskidu Niskiego, sta³o siê w XIV wieku oœrodkiem handlu z Polsk¹. By³o jednym z wa¿niejszych miast Królestwa Wêgier. Przez to ma³e obecnie i senne miasto wiód³ wtedy o¿ywiony szlak handlowy nie tylko do Polski, ale i dalej, po Morze Czarne. No i tu przeskok do tokaju. Pierwsza pisemna wzmianka o tokajskich winach, wêgrzynach, dowo¿onych przez kupców bardejowskich do Polski pochodzi z roku 1512. Tokaj, region i miasto to nasz nastêpny cel. Telefon z sygna³em przypisanym do Przyjaciela, wyrwa³ mnie z brodzenia po trasie naszej wyprawy. A w³aœnie czyta³am ciekawostki na temat tokaji fortítdás produkowanego z wyt³oków gron furmint. Ogromna koncentracja aromatów. I ³agodna s³odycz. Tego tokaju chcia³am spróbowaæ. Trzyma³am te¿ niezdecydowanie w rêku moj¹ ulubion¹ ró¿owo pomarañczow¹ lekk¹ bluzê. Lubiê j¹. Zabraæ czy nie? Sporo ju¿ w tej mojej walizeczce rzeczy. – Mamy problem. Niestety. Ogrzewanie. Nie bardzo pan Jan widzi szybkie wyjœcie, rozumiesz. Czasu teraz nie mamy. Jak on nie widzi to znaczy nie ma. Decyduj. Rano i wieczorem bêdzie ch³odno, kilka dni temu przylecia³aœ z ciep³a. Ja dam radê, ale ty…No nie wiem. To ogrzewanie powiedzmy sobie raz jest raz go nie ma. Jakaœ dziwna sprawa. Raz dzia³a, potem znika…

– „Pojawiasz siê i znikasz” powiedzia³am. Chcia³am zanuciæ piosenkê „Bajm”, ale zda³am sobie sprawê, ¿e to nie bajka mojego drogiego Przyjaciela. – O czym ty mówisz, Anno? – „Bajm”. Zespó³. Nie znasz. Tak mi siê skojarzy³o. Bardzo, bardzo luŸne skojarzanie. Tam, w piosence, on pojawia siê i znika a ona ma na tym punkcie bzika. – Na punkcie czego ma tego bzika?... No dobrze, niech ona ma bzika, ty masz zdecydowaæ. Jedziemy z tym dziwacz¹cym ogrzewaniem, czy nie. – Jedziemy, powiedzia³am najpierw bez ¿adnej emocji w g³osie. – Jedziemy. Powtórzy³am mocniej. – Chcemy pow¹chaæ innego powietrza, popróbowaæ tokaju, zw³aszcza wonnego fortítdás z gron aszú o którym w³aœnie czytam. Naogl¹daæ siê bocznych œcie¿ek, miasteczek. Takich schludnych do niemo¿liwoœci. Jeœæ w ma³ych gospodach. Tak, jedziemy! Przyjaciel rozeœmia³ siê. – OK. Szybka decyzja. WeŸmiemy jakiœ koc. Baga¿u mamy ma³o… Do³ó¿ coœ ciep³ego, proszê ciê! Co znowu przypomnia³o mi, ¿e ile razy gdzieœ wyje¿d¿amy to dochodzi miêdzy nami do pewnej, standardowej wymiany zdañ. Na temat pakowania siê i baga¿u. – Ja podró¿ujê lekko, mówi Przyjaciel za ka¿dym razem. I mówi to z dum¹. – Za-

bieram co niezbêdne plus jak¹œ rzecz mo¿e nie racjonaln¹, ale któr¹ lubiê. Taki baga¿owy luksus. No ja „lekko” potrafiê, ale nie lubiê jak nie muszê. Mam w pakowaniu pewne doœwiadczenie. Pakowa³am siebie, rodzinê, swoje ró¿ne ¿ycia, mieszkania, domy ca³e. Czasem mechanicznie prawie, czasem ogromnie emocjonalnie. Zw³aszcza kiedy musia³am wybraæ co ze mn¹ pójdzie dalej w kolejne ods³ony, w przysz³oœæ, a co nie…Wiêc wyjazd z Przyjacielem problemu mi nie sprawia³. To by³a czysta zabawa! Ale ta ró¿nica temperatur! Przylecia³am z Miami w ch³ody po³owy wrzeœnia. Potem zrobi³o siê ³agodnie, uroczo i miêkko. Nieœmia³o pojawia³y siê kolory na ¿oliborskich drzewach. Pakowanie. Jak trudno siê spakowaæ. W³aœciwie za ka¿dym razem jest ta czynnoœæ w jakimœ sensie ostateczna i nieodwracalna. To znaczy mo¿na rozpakowaæ, przepakowaæ, dopakowaæ, ale w samym pakowaniu jest skoñczonoœæ, ograniczenie, docelowoœæ. Zdecydowanym ruchem dorzuci³am ró¿owo pomarañczow¹ bluzê. Lubiê j¹! Znowu telefon. – OK. Jan Z³ota R¹czka chyba naprawi³. Chyba, wiêc koc konieczny. W razie co. Baga¿u mamy ma³o… prawda? Przyjaciel siê powtarza³. Ale ja go znam a do tego by³am w œwietnym wyjazdowym humorze. – Ma³o, malutko, ma-lu-sieñko, powiedzia³am. – Bo pamiêtasz o tym, ¿e bêdziemy kupowaæ wino. Tokaj i te austriackie trzy odmiany gron o których czytaliœmy. Zweigelt, Blaufränkisch i... – I Uhudler. Dla mnie kompletna tajemnica po³udniowego Burgenlandu! Mocny marketing. Ciekawe winko. Jeep ma ogromny baga¿nik. Wyobrazi³am sobie moj¹ walizeczkê i skórzany, nieco nadwerê¿ony czasem, jednak przyzwoicie dalej wygl¹daj¹cy „sakwoja¿” Przyjaciela. No jeszcze jakieœ smakowitoœci na drogê w torbie zwanej przez nas „jedzeniow¹”. To wszystko kropelka w baga¿nikowych mo¿liwoœciach Jeepa. – Oczywiœcie, ¿e pamiêtam. Wino dla mnie, dla ciebie, rodzin i jeszcze kilku osób. Dla mnie niewiele. Ja nie potrzebujê sk³adu w moim mieszkanku. Za parê tygodni wylatujê. – O, przygotuj siê. Ja ju¿ takie wyprawy robi³em. Zapewniam ciê, to wci¹ga. Winoteki, rozmowy. Bêdziesz w swoim ¿ywiole. Kupisz wiêcej ni¿ myœlisz, zobaczysz. Sprawisz sama sobie wielk¹ niespodziankê! A propos niespodzianek. Jeep zacz¹³ grzaæ rano, kiedy wyje¿d¿aliœmy z cieplutkiej s³onecznej Warszawy, a potem, po zmroku, w gêstej mgle i narastaj¹cym ch³odzie gdzieœ na krêtych drogach Beskidu Niskiego wiod¹cych do s³owackiego Bardejowa, przesta³. „Pojawiasz siê i znikasz, i znikasz”. Zanuci³am owijaj¹c siê w koc. „Mam na tym punkcie bzika, mam bzika”. Odpowiedzia³o mi westchnienie Przyjaciela. Nie lubi, kiedy œpiewam. Nikt nie jest idealny. Ani w przyjaŸni. Ani w pakowaniu. Ani w nuceniu. m

Zapraszamy na stronê Autorki: www.anna4book.com


20

KURIER PLUS 5 LISTOPADA 2022

Bal Jesienny Chêæ zabawy, pomys³owoœæ i poczucie humoru w polonijnym œrodowisku nie ginie. Œwiadcz¹ o tym za³¹czone zdjêcia, W niedzielê 30 paŸdziernika przy 176 Java Street na Greenpoincie odby³ siê or-

ganizowany przez Centrum Polsko-S³owiañskie „Bal Jesienny”. Wiele osób przysz³o pomys³owo przebranych, choæ nie by³ to warunek wstêpu. Odby³ siê konkurs na Miss i Mistera Balu, w którym oprócz kostiumu trzeba by³o wykazaæ siê zdolnoœciami tanecznymi.

www.kurierplus.com

Potyczkê wygrali Majka i Edward ubrani w oryginalne stroje jesienne, a do tego – œwietnie tañcz¹cy. W ramach imprezy odby³a siê równie¿ loteria, w której wylosowaæ mo¿na by³o bilet na Bal Sylwestrowy w CPS i inne liczne fanty. Obie zabawy poprowadzi³a z werw¹ Jolanta Filip, w³aœcicielka Kaskade Restaurant. Do tañca gra³ œwietny DJ Daniel Bernatowicz, a chêtni jak zwykle mogli robiæ sobie pami¹tkowe zdjêcia na œciance. Tekst i zdjêcia: Zosia Zeleska-Bobrowski

Halloween w Krakusie W pi¹tek 28 paŸdziernika w Klubie Seniora „Krakus” w Centrum Polsko-S³owiañskim odby³a siê coroczna impreza halloweenowa. Prowadzili j¹ Artur Pustula – Dyrektor Programowy Klubu oraz Zuzanna Frontczak-Dabrowicz – koordynator Programu. Pani Zuzanna wyst¹pi³a w stroju Wednesday Addams z telewizyjnej serii „Addams Family”. Obok niej pojawi³o siê wielu przebierañców, m.in. by³ Feniks odro-

dzony z popio³ów, Czarodziej, Pippi Langstrump (Longstocking), Motyl, Pielêgniarka, Kolorowy nietoperz, Dama w czerwieni, pan przebrany za Macochê, Kobieta w z³otych liœciach oraz Lady Pink. Pomys³owoœci i wyobraŸni seniorom nie sposób odmówiæ. Zabawa by³a przednia. Przebrani seniorzy zostali nagrodzeni w swoich kategoriach, wyró¿nieni za kreatywnoœæ oraz otrzymali s³odkie upominki i talony do Starbucks. Tekst i zdjêcie: Eugene Bobrowski

Wystawa i Warsztaty Rodzinne American Folk Art Museum zaprasza na dwa bezp³atne wydarzenia prowadzone w jêzyku polskim. Morris Hirshfield Rediscovered Podczas godzinnego, oprowadzania w jêzyku polskim, którego przewodnikiem muzealnym bêdzie Krystyna Pitula, poznamy ¿ycie i twórczoœæ Polsko-Amerykañskiego malarza, surrealisty. Morris Hirshfield (1872 Polska – 1946 Nowy Jork) po wieloletniej pracy w przemyœle odzie¿owym, zrobi³ krótk¹, ale spektakularn¹ karierê artystyczn¹. Malowaæ zacz¹³ w ostatniej dekadzie ¿ycia, maj¹c 65 lat.

Na wystawie prezentowanych jest ponad 40 obrazów olejnych, szkice, fotografie oraz ekskluzywne obuwie domowe produkowane przez artystê w latach miêdzy 1922-35. Obuwie wed³ug oryginalnego projektu Morrisa Hirshfielda odtworzy³a specjalnie na wystawê wspó³czesna artystka Liz Blahd. Wystawie towarzyszy publikacja Master Of The Two Left Feet, któr¹ opracowa³ historyk sztuki oraz kurator wystawy Richard Meyer. Bezp³atne oprowadzanie dla doros³ych odbêdzie siê 10 listopada o godz. 13:00. Liczba miejsc jest ograniczona, dlatego prosi siê o rejestracjê swojego udzia³u pod adresem: grouptours@folkartmuseum.org

Drugim bezp³atnym wydarzeniem bêd¹ warsztaty rodzinne dla dzieci w wieku od 6 do 12 lat, które odbêd¹ siê w niedzielê, 4 grudnia o godz. 13:00. Wspólnie przeanalizujemy kilka obrazów przedstawiaj¹cych zwierzêta, nastêpnie ka¿dy uczestnik stworzy maskê przedstawiaj¹c¹ wybrane przez siebie zwierzê. Rejestracja na spotkanie jest konieczna. Link do rejestracji zostanie podany wkrótce. American Folk Art Museum 2 Lincoln Square New York, NY 10023 Columbus Avenue at West 66 Street New York, NY 10023 212 595-9533

Morris Hirshfield (1872, Poland–1946, United States), „Stage Beauties,” 1944. Oil on canvas, 40 x 48 in. The Metropolitan Museum of Art, gift of Carroll and Donna Janis.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.