5 minute read

Grupa Wagnera – psy wojny Putina

Next Article
Niespotykana cisza

Niespotykana cisza

Formacje wojskowe najemników maj¹ swoj¹ mroczn¹ historiê. Czêsto nazywa siê ich „¿o³nierzami fortuny” albo „psami wojny”. Nie walcz¹ z patriotycznych pobudek, a dla tego, kto im wiêcej zap³aci. Wiele najpotê¿niejszych armii œwiata chêtnie siêga po ich us³ugi wykorzystuj¹c do najtrudniejszych i najkrwawszych zadañ.

Advertisement

Podczas wojny w Iraku i w Afganistanie Amerykanie chêtnie korzystali z us³ug prywatnej firmy wojskowej „Blackwater”. Francuzi maj¹ swoj¹ „Legiê Cudzoziemsk¹”, a Rosjanie do podobnego celu wykorzystuj¹ najemników z tzw. „Grupy Wagnera”. ¯o³nierze takich prywatnych armii to ludzie o najwy¿szych mo¿liwych kwalifikacjach, którzy najczêœciej maj¹ za sob¹ s³u¿bê w jednostkach specjalnych. Po zimnej wojnie popyt na us³ugi najemników wzrós³ do tego stopnia, ¿e ich wartoœæ ocenia siê obecnie na 400 miliardów dolarów!

O rosyjskiej „Grupie Wagnera” mówi ostatnio ca³y œwiat po tym, jak nieoczekiwanie dla wszystkich ludzie ci zbuntowali siê przeciw rosyjskiemu dowództwu i ruszyli na Moskwê. Bunt trwa³ mniej ni¿ dobê i nie dosz³o do wiêkszego rozlewu krwi. Osi¹gniêto porozumienie i to zdaje siê przes¹dza los ca³ej grupy, która zostanie rozwi¹zana. Nie znaczy to, ¿e Rosjanie zrezygnowali z us³ug „psów wojny”. Najemnicy s¹ dla Putina zbyt wartoœciowi. Na miejsce „Grupy Wagnera” powstan¹ inne prywatne firmy wojskowe, które bêd¹ mniej kontrowersyjne, ale bed¹ dzia³aæ tak samo. Po wielu skandalach zwi¹zanych z amerykañskimi najemnikami z „Blackwater” firma zmieni³a nazwê najpierw na „Xe” potem na „Academi”, a teraz nazywa siê „Constellis”.

Sytuacja prawna takich prywatnych firm wojskowych jest zawsze skomplikowana. Teoretycznie firma „Grupa Wagnera” nie istnieje i jest tylko mark¹, bo sama jej organizacja oparta jest o wiele podmiotów gospodarczych, które trudno wyœledziæ i zidentyfikowaæ.

O „Wagnerowcach” wiadomo jedynie to, ¿e zawsze i wszêdzie s³u¿¹ interesom pañstwa rosyjskiego. Kreml wysy³a ich tam, gdzie nie mo¿e, albo nie chce pos³aæ swojego wojska. Pierwsze prywatne si³y wojskowe w Rosji powsta³y dopiero w 1992 roku i s³u¿y³y ochronie rosyjskich instalacji naftowych w Iraku. W 2007 roku nowa ustawa pozwoli³a rosyjskim gigantom naftowym: „Gazpromowi” i „Transniefti” na utworzenie w³asnych si³ militarnych, które mia³y broniæ pól naftowych i ruroci¹gów nale¿¹cych do tych koncernów. Ustawa zosta³a skonstruowana w ten sposób, ¿e tworzy³a lukê prawn¹ pozwalaj¹c¹ omin¹æ zapis zabraniaj¹cy obywatelom Rosji uczestnictwa w oddzia³ach najemniczych. Dodatkowo firmy najemnicze rejestruje siê czêsto poza granicami pañstwa po to, aby nie podlega³y jego jurysdykcji. Pierwsz¹ powa¿n¹ rosyjsk¹ firm¹ najemnicz¹ by³a Moran Security Group, która specjalizowa³a siê w ochronie tankowców, portów lotniczych i morskich platform wiertniczych. Firma jednak nie mog³a wysy³aæ swoich ludzi do walki poza Rosjê i aby to by³o mo¿liwe, w 2013 roku zarejestrowano w Hongkongu spó³kê Slavonic Corps Ltd. Jej w³aœcicielem zosta³ Wadim Gusiew. W Korpusie S³owiañskim p³acono cztery tysi¹ce dolarów miesiêcznie. Za odniesion¹ ranê wyp³acano 20 tysiêcy, a gdy najemnik zgin¹³, rodzina dostawa³a 40 tysiêcy dolarów odszkodowania. Najemnicy mieli zostaæ wys³ani do Syrii aby ochraniaæ instalacje naftowe Daje az-Zaur zagro¿one przez oddzia³y ISIS.

Ludzie, którzy zg³osili siê do Korpusu S³owiañskiego s³u¿yli wczeœniej w jednostkach specjalnych specnaz i w OMON-ie i walczyli na Kaukazie. Ich oficjalna misja dotyczy³a niesienia pomocy „humanitarnej” narodowi syryjskiemu. Pojawienie siê rosyjskich najemników w Syrii nieoczekiwanie nag³oœniono i Rosjanie nie bêd¹c pewni reperkusji i konsekwencji prawnych takich dzia³añ ewakuowali niewielki jeszcze rosyjski kontyngent z Syrii. Jednak pomys³ organizacji grupy rosyjskich najemników realizowano ze zdwojon¹ energi¹.

Nowym szefem rosyjskich „psów wojny” zosta³ Dimitrij Utkin, by³y pu³kownik specnazu, który w czasach Kor- pusu S³owiañskiego nosi³ pseudonim „Wagner”, na swojego ulubionego kom pozytora – Richarda Wagnera. W ten sposób powsta³a „Grupa Wagnera”, a najemnicy sami siebie nazywali orkiestr¹, któr¹ „dyrygowa³” Utkin. Wagnerowcy kiedy jad¹ na wojnê mówi¹, ¿e jad¹ „koncertowaæ”. Do grupy przyjmowani s¹ tylko et niczni Rosjanie, Bia³orusini, a ostatnio Serbowie, którymi dowodzi³ Davor Savicic pseudonim „Elvis”. Oblicza siê, ¿e 10proc. grupy stanowi¹ obywatele ukraiñscy, Rosjanie, z Donbasu i £ugañska. Etniczni Ukraiñcy te¿ zaci¹gali siê do „Grupy Wagnera” i utworzono z nich specjalny oddzia³ „Wesna”, od pseudonimu swojego dowódcy. Wielu z nich zginê³o w walkach o Palmyrê.

G³ównym oœrodkiem szkoleniowym „Wagnerowców” jest poligon Mo³kino w po³udniowej Rosji, w Kraju Krasnodarskim. W miejscu tym znajdowa³ siê dawny chutor kozacki. Koszary dla nich zbudowa³a firma „Megaline” nale¿¹ca do Jewgienija Prigo¿yna i oficjalnie figuruje jako „obóz pionierski”.

Firmy Prigo¿yna dostarczaj¹ Wagnerowcom tak¿e ¿ywnoœæ. Ich chrzest bojowy mia³ miejsce w Syrii, gdzie wys³ano ich w 2016 roku. Syriê nazywano „piaskownic¹”. PoŸniej pojawili siê tak¿e w Libii, Sudanie i Wenezueli. Powstanie w Rosji takich wysoko op³acanych formacji wojskowych wywo³uje oczywist¹ zazdroœæ w rosyjskiej armii. To dlatego dochodzi pomiêdzy najemnikami, a regularnym wojskiem do niesnasek, które maj¹ czasami powa¿ne konsekwencje. Kiedy „Wagnerowcy” szli zdobywaæ opanowane przez Kurdów instalacje naftowe nad Eufratem nie wiedzieli, ¿e ich ka¿dy krok obserwowany jest przez amerykañskie drony. Rosyjski sztab generalny zdawa³ sobie z tego sprawê, ale nie poinformowa³ o tym najemników. Amerykanie skontaktowali siê z Rosjanami pytaj¹c ich o status licz¹cego sobie ponad 500 osób oddzia³u szykuj¹cego siê do ataku. Rosjanie odparli, ¿e nic o nim nie wiedz¹. Na „Wagnerowców” spad³ wówczas grad bomb i pocisków. Rzezi dokoñczy³y œmig³owce „Apache” iz grupy pozosta³o zaledwie kilkadziesi¹t osób.

Nie ma jednak watpliwoœci, ¿e w wojnie ukraiñskiej si³y najemników s¹ bezwzglêdnie podporz¹dkowane rosyjskiemu dowództwu. Dowodzi nimi Jewgienij Prigo¿yn, który z drobnego z³odzieja i rabusia przeistoczy³ siê w biznesmena. Tu¿ przed upadkiem Zwi¹zku Sowieckiego za³o¿y³ w Sankt Petersburgu budkê z hot dogami by szybko stworzyæ ich sieæ w ca³ym mieœcie. Za zarobione pieni¹dze zacz¹³ otwieraæ eleganckie restauracje, bo zamo¿nych ludzi w mieœcie nie brakowa³o. Sankt Petersburgiem rz¹dzi³ wówczas Anatolij Sobczak, a m³ody W³adimir Putin by³ jego praw¹ rêk¹. Prigo¿yn pozna³ obu, bo sto³owali siê w nale¿¹cej do niego najlepszej restauracji miasta – „Nowa Wyspa”. Putin obchodzi³ tam swoje urodziny nawet wtedy, kiedy by³ ju¿ prezy- dentem. Goœci³ tam Jacquesa Chiraca i George’a W. Buscha, Przenosiny Putina do Moskwy da³y Prigo¿ynowi potê¿nego sojusznika na samym szczycie w³adzy. Wykorzysta³ to natychmiast i zacz¹³ od stworzenia firmy cateringowej, która dostarcza³a jedzenie na Kreml ido innych moskiewskich instytucji pañstwowych. Ze wzglêdu swoj¹ unikaln¹ za¿y³oœæ z Putinem Prigo¿yn zbi³ wielomiliardowy maj¹tek, ale sta³ siê tak¿e cz³owiekiem do zadañ specjalnych. To on za³o¿y³ s³ynn¹ fabrykê trolli internetowych, którzy starali siê wp³ywaæ na wyniki wyborów w wielu krajach – tak¿e w USA. Jego ³atwy dostêp do Putina sprawi³, ¿e Prigo¿yn zyska³ wielu wrogów, w tym potê¿nego ministra obrony Dimitra Szojgu. Z ka¿dej jednak opresji wychodzi³ obronn¹ rêk¹.

Amerykanie wyznaczyli 250 tysiêcy dolarów za z³apanie Prigo¿yna. a on w tym czasie zabra³ siê za formowanie oddzia³ów najemników, podporz¹dkowanych interesom Rosji. Odwiedza³ wiele krajów afrykañskich, podpisuj¹c tajne porozumienia, w których Moskwa za wsparcie militarne dostawa³a koncesje na wydobywanie bogactw naturalnych. Bezpieczeñstwo w krajach afrykañskich mieli zapewniæ najemnicy Prigo¿yna. Wszystko to odbywa³o siê w œcis³ej tajemnicy i Prigo¿yn reagowa³ nerwowo, gdy ³¹czono jego osobê z „Wagnerowcami”. Rosyjscy dziennikarze, którzy pisali o nim i jego najemnikach ginêli w tajemniczych okolicznoœciach. Przez ten czas w³adze rosyjskie twardo utrzymywa³y, ¿e nie korzystaj¹ z us³ug ¿adnych najemników, bo jest to w Rosji nielegalne.

Wszystko to zmieni³o siê wraz z wkroczeniem wojsk rosyjskich na tereny Ukrainy. Nagle rosyjskie media zaczynaj¹ nie tylko pisaæ o „Grupie Wagnera”, ale tworzyæ z nich bohaterów inwazji. Nieoczekiwanie „orkiestra” wysz³a z cienia. Na ulicach pojawi³y siê ogromne reklamy zachêcaj¹ce do wst¹pienia w szeregi „¿o³nierzy fortuny”. „Chcesz spêdziæ niezapomniane lato z nowymi przyjació³mi i przy tym zarobiæ? Firma turystyczna „Wagner Group” oferuje wycieczki po Europie, Afryce i Bliskim Wschodzie. Orkiestra W czeka na ciebie!” Takie slogany rozlepiano w ca³ej Rosji. Powód tego by³ prosty. Ofensywa rosyjskiej armii w pierwszych miesi¹cach wojny za³ama³a siê i szybko przypomniano sobie o zaprawionych w boju najemnikach. Wiêkszoœæ z nich œci¹gniêto pospiesznie z Syrii i Libii. „Wagnerowcy” dostali wszystko o co prosili, nawet samoloty.

Najwiêkszym sukcesem „Grupy Wagnera” by³o zdobycie wa¿nego strategicznie Bachmutu. Potem wycofano ich z frontu aby najemnicy mogli odpocz¹æ. To wtedy dosz³o do nag³oœnionego przez media „buntu Prigo¿yna”.

Zwa¿ywszy na jego za¿y³oœæ z Putinem nie nale¿y jednak za szybko wyci¹gaæ pochopnych wniosków, bo byæ mo¿e wszystko to jest czêœci¹ misternej gry jak¹ prowadzi Putin, który jak dobry szachista planuje swoje posuniêcia na wiele ruchów naprzód.

This article is from: