ER KURI
PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM
NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS
➭ Twarda flanka wschodnia – str. 5 ➭ Znowu ten Tusk – str. 6 ➭ Kosztowny b³¹d t³umacza – str. 7 ➭ Opowieœci muzealne - Zdobi, albo... – str.10 ➭ W drodze do Awdiejewki – str. 13
P L U S
P O L I S H NUMER 1141 (1441)
W E E K L Y
ROK ZA£O¯ENIA 1987
M A G A Z I N E
TYGODNIK
16 LIPCA 2016
Tomasz Bagnowski
Rewolucjonista zwija sztandary Bernie Sanders, który w trakcie kampanii prezydenckiej obiecywa³ swoim zwolennikom polityczn¹ rewolucjê, ostatecznie popar³ kandydaturê Hillary Clinton, osoby bêd¹cej jednym z powodów dla, których rewolucja ta mia³a byæ potrzebna. Kampania niezale¿nego senatora z Vermont i popularnoœæ jak¹ zdoby³ w jej trakcie, by³a dla wielu obserwatorów sceny politycznej w w USA ogromnym zaskoczeniem. Blisko 75-letni Sanders, który sam przedstawia³ siê jako socjalista, swoj¹ werw¹ i przede wszystkim bezkompromisowym przekazem, trafi³ do serc milionów Amerykanów. Jednym z najbardziej wiernych segmentów jego zwolenników byli ludzie m³odzi, podobnie jak on przekonani, ¿e polityczna rewolucja w Stanach Zjednoczonych jest konieczna, a co mo¿e nawet wa¿niejsze, wierz¹cy w to, ¿e jest mo¿liwa. Sanders na niezliczonych wiecach, w tym tak¿e podczas spotkania z wyborcami na Greenpoincie, zapewni³, ¿e jest inny ni¿ wiêkszoœæ polityków z Waszyngtonu, ¿e chodzi mu o prawdziwe zmiany, ¿e nie da siê kupiæ i ¿e nigdy ich nie zawiedzie.
W miniony wtorek czar prysn¹³. Podczas spotkania z wyborcami w New Hampshire, oficjalnie popar³ Hillary Clinton jako kandydatkê na prezydenta. Jego decyzjê zwolennicy Partii Demokratycznej mog¹ uznaæ za racjonaln¹. Przegra³ prawybory, zamiast wiêc tworzyæ bolesne podzia³y w partii, o której nominacjê siê ubiega³, popar³ zwyciêsk¹ kandydatkê. Z punktu widzenia demokratów wybra³ wiêc mniejsze z³o i postanowi³ po³¹czyæ si³y z Hillary Clinton, by zatrzymaæ marsz po w³adzê Donalda Trumpa. T³umaczenie to, jakkolwiek rzeczywiœcie racjonalne, zawiera w sobie tak¿e inny element. Jest pochwa³¹ politycznego kompromisu, którym ka¿dy rewolucjonista z zasady powinien siê brzydziæ. ➭8
u Znakomity Poznañski Chór Ch³opiêcy bêdzie œpiewa³ w Nowym Jorku. Serdecznie polecamy. Kalendarz wystêpów na stronie 11.
Dyrygent musi byæ jak szyba Z Jackiem Sykulskim, kompozytorem, dyrygentem Poznañskiego Chóru Ch³opiêcego, o pracy chóralnej z doros³ymi i dzieæmi, budowaniu zaufania i w³asnych kompozycjach, rozmawia Katarzyna Zió³kowska.
wszystko by³o jeszcze przede mn¹, teraz niosê te¿ pewien baga¿ doœwiadczeñ, pewne skarby, które zosta³y zebrane podczas ciê¿kiej pracy, koncertów ¿ycia. Na obecnym etapie mogê bardziej siê dzieliæ z innymi ni¿ to mog³em robiæ wczeœniej.
– Katarzyna Zió³kowska: – A¿ siê wierzyæ nie chce, ¿e minê³o ju¿ 14 lat od kiedy by³eœ w Nowym Jorku wraz z Chórem Akademickim Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Jakie zmiany zasz³y w twoim ¿yciu przez ten czas?
– Z chórem akademickim, który jest zespo³em amatorskim pracowa³eœ 14 lat, Poznañski Chór Ch³opiêcy to profesjonaliœci gotowi do boju. Jak siê pracuje z dzieæmi? – Dzieci siê trzeba nauczyæ. Przychodzê do chóru, wydaje mi siê, ¿e jestem œwietnym chórmistrzem, wszystko potrafiê zrobiæ ale dzieci szybko sprowadzaj¹ cz³owieka na ziemiê. Potrafi¹ w parê sekund zweryfikowaæ, ¿e mo¿e nie do koñca tak jest, jak cz³owiek o sobie myœli. Wydaje mi siê, ¿e dopiero po dziesiêciu latach nauczy³em siê pracowaæ z tym szczególnym „materia³em”. Praca z dzieæmi daje mi coœ niesamowitego. W filmie z Dustinem Hoffmanem „Boychoir” jest tak piêknie powiedziane, ¿e g³os ch³opiêcy to jest dar na chwilê, ¿e ch³opiec budzi siê pewnego dnia i g³os anielski, który posiada³ w³aœnie siê skoñczy³. On musi mieæ œwiadomoœæ, ¿e to jest coœ wyj¹tkowego, unikatowego, czym dzieli siê z publicznoœci¹, z innymi ludŸmi. Staram siê w nich rozwijaæ poczucie pewnej niepowtarzalnoœci i wyj¹tkowoœci, a odp³acaj¹ mi czymœ, czego nie doœwiadczy³bym z ¿adnym innym chórem.
Jacek Sykulski: – Jest to czas dojrza³oœci jako cz³owieka, pewnego ugruntowania pogl¹dów na rzeczywistoœæ, zarówno na ¿ycie, jak i na muzykê. Wtedy w Nowym Jorku, a mówimy o 2002 roku, by³em w miarê m³odym cz³owiekiem, który zdobywa œwiat,
u Jacek Sykulski - Muzyka pomaga prze³amywaæ wszelkie granice.
– Gdy w 2003 podj¹³eœ decyzjê i zosta³eœ dyrygentem Poznañskiego Chóru Ch³opiêcego wielu mówi³o:
„Skacze na g³ówkê do wody.” Dziœ nie ¿a³ujesz? – Nigdy nie ¿a³ujê przesz³oœci. By³ to czas nie³atwy. Sytuacja, w jakiej znajdowa³ siê chór by³a dramatyczna i przez wiele lat zmagaliœmy siê z wieloma problemami. Mo¿na powiedzieæ, ¿e mój poprzednik bardzo Ÿle wp³yn¹³ na rozwój chóralistyki ch³opiêcej w Polsce i w naszym mieœcie, ale zawsze patrzy³em pozytywnie na zadania, które staj¹ na mojej drodze i we wspó³pracy ze wspania³ymi ludŸmi, z którymi mam zaszczyt i przyjemnoœæ pracowaæ. Myœlê, ¿e wywindowaliœmy poziom artystyczny Poznañskiego Chóru Ch³opiêcego na wy¿yny, a dzieci nam odp³acaj¹ ka¿dego dnia swoim piêknym œpiewem, witalnoœci¹, ¿ywotnoœci¹, czystoœci¹. – Czy trudno by³o zdobyæ zaufanie dzieci i rodziców? – Bardzo trudno. Oni zupe³nie sobie nie wyobra¿ali, ¿e ja bêdê w stanie coœ zrobiæ, coœ zmieniæ. Przez parê pierwszych lat prze¿y³em wiele zw¹tpieñ, ta sytuacja czasami wydawa³a mi siê niemo¿liwa do przeskoczenia. Chwile kryzysu by³y, ale uda³o siê i naprawdê dzisiaj czujê, ¿e jest to moje miejsce na ten czas. – Potwierdzeniem twoich s³ów by³ wpis, który umieœci³eœ 15 czerwca na facebooku: „Chcê tylko powiedzieæ, ¿e czujê siê bardzo szczêœliwy”. Czego nauczy³ ciê Poznañski Chór Ch³opiêcy? – Czujê sie szczêœliwy, bo pracuj¹c z nimi a potem wychodz¹c z nimi na scenê czujê siê bardziej m³odszy, bardziej witalny, z dobr¹ perspektyw¹ na przysz³oœæ. ➭ 11
2
KURIER PLUS 16 LIPCA 2016
www.kurierplus.com
Dunn Co Safety LLC 46-39 11th Street , Long Island City, NY, 11101 tel. 718.729.0311 | fax 718.729.0313 | Shahid@dunncosafety.com
Niedrogie kursy w zakresie bezpieczeñstwa, zarz¹dzania i inspekcji Regulacje dotycz¹ce bezpieczeñstwa i wymagania szkoleniowe jakie stawiaj¹ OSHA (Occupational Safety and Health Administration – Wydzia³ ds. Zdrowia i Bezpieczeñstwa w miejscu pracy) oraz NYC Department of Buildings – Nowojorski Wydzia³ ds. Budynków) zmieniaj¹ siê coraz szybciej. Zasiêgnij naszej bezp³atnej informacji dotycz¹cej kursów na temat bezpieczeñstwa i bie¿¹cych przepisów. Chêtnie odpowiemy na wszystkie pytania w zakresie najnowszych lokalnych przepisów oraz tego, co oznaczaj¹ one dla ciebie. Nasze niedrogie, profesjonalne us³ugi obejmuj¹:
W zakresie bezpieczeñstwa: ☛ Pe³ne us³ugi budowlane i kontraktorskie ☛ Profesjonalnych zarz¹dców ds. bezpieczeñstwa w pe³nym lub niepe³nym wymiarze godzin ☛ Pisemne programy dot. bezpieczeñstwa ☛ Logistykê oraz plany fasadowe ☛ Okresowe inspekcje na miejscu
W zakresie szkolenia:
☛ Kursy pracy na rusztowaniach wisz¹cych ☛ 10-cio i 30-godzinne kursy w zakresie przepisów OSHA ☛ 7- i 40-godzinne kursy dla kierowników ds.bezpieczeñstwa z certyfikatem ☛ 4-godzinne kursy pracy na rusztowania stoj¹cych ☛ 32-godzinne kursy stawiania rusztowañ.
Ulgi dla grup 5-osobowych i wiêkszych!
UWAGA! Od lipca 2016 pracownicy wykonuj¹cy prace na rusztowaniach lub zwi¹zane z podnoszeniem materia³u i sprzêtu musz¹ mieæ ukoñczony kurs, który jest uznany przez nowojorski Dept. of Buildings. Od lipca 2016 profesjonalny nadzór bêdzie wymagany nie tylko na budowach i przy rozbiórkach, ale tak¿e przy wiêkszych remontach, czêœciowych rozbiórkach i innych pracach zwi¹zanych z ryzykiem.
Kursy odbywaj¹ siê blisko twojej firmy
3
KURIER PLUS 16 LIPCA 2016
www.kurierplus.com
Instytut Józefa Pi³sudskiego w Ameryce zaprasza w dniu 19 lipca (wtorek) o godz. 18: 00 na film dokumentalny pt.
„Papie¿ Polak” Re¿yseria: Alina Czerniakowska Czas trwania projekcji: 50 min. Wstêp wolny. Donacje mile widziane. Ten film to subiektywna i osobista refleksja o wyborze Karola Wojty³y na g³owê koœcio³a katolickiego. Przypominaj¹c spotkania Ojca Œwiêtego z rodakami, autorka filmu próbuje odpowiedzieæ na pytanie, jakie znaczenie mia³o i ma dla Polski to, ¿e papie¿em zosta³ Karol Wojty³a. Wykorzystane w filmie, nigdy wczeœniej niepublikowane zdjêcia, oddaj¹ klimat pielgrzymek Jana Paw³a II do Ojczyzny, pokazuj¹, kim by³ dla Polaków i jakie stawia³ im zadania, aby Polska mog³a byæ wolna i nie utraci³a odzyskanej wolnoœci. Alina Czerniakowska – laureatka nagrody Instytutu w dziedzinie artystycznej „Ignacy Paderewski Arts and Music Medal” jest re¿yserem filmowym i scenarzystk¹ oraz dziennikark¹ telewizyjn¹. Autorka
ponad 70. filmów dokumentalnych i reporta¿y o tematyce historycznej i narodowo – patriotycznej, miêdzy innymi o wydarzeniach i wielkich postaciach XX wieku. Ma na swym re¿yserskim koncie najwiêksz¹ liczbê „pó³kowników” czyli filmów „od³o¿onych na pó³kê”, których rozpowszechnianie zosta³o uniemo¿liwione przez cenzurê w Polsce okresu PRL-u. W 2009 roku Alina Czerniakowska otrzyma³a Krzy¿ Kawalerski Odrodzenia Polski od prezydenta Lecha Kaczyñskiego. Zapraszamy! Adres Instytutu: 138 Greenpoint Ave., Brooklyn, NY, 11222 Informacje: tel. 212-505-9077, e-mail office@pilsudski.org
ZAPRASZAMY DO INSTYTUTU OD PONIEDZIA£KU DO CZWARTKU 10:00 – 17:00
Nowa akcja Instytutu Kultury Zachêcamy czytelników Kuriera Plus do wziêcia udzia³u w wakacyjnej akcji Instytutu Kultury Polskiej w Nowym Jorku, polegaj¹cej na fotografowaniu obiektów zwi¹zanych z Polsk¹, Poloni¹, s³ynnymi Polakami czy posiadaj¹cych inne polskie konotacje. Celem akcji jest stworzenie bazy jak najwiêkszej iloœci miejsc w Ameryce Pó³nocnej, przywodz¹cych na myœl Polskê. Czekamy na zdjêcia pomników, siedzib instytucji, nazw miejscowoœci, restauracji, tablic pami¹tkowych.
LETNIA SZKO£A JÊZYKA ANGIELSKIEGO Nowojorski Wydzia³ Oœwiaty og³asza zapisy na darmowe kursy jêzyka angielskiego dla mieszkanców Nowego Jorku powyzej 21-go roku ¿ycia w nastêpujacych dzielnicach Queens’u: P.S. # 71 62-85 Forest Avenue Ridgewood, N.Y. 11385
poniedzia³ki, wtorki i œrody 17:30 do 21:00 wtorki, œrody i czwartki 9:00 do 13:00
P. S. # 239 17-15 Weirfield Street Ridgewood, N.Y. 11385 P.S. # 305 378 Seneca Avenue Ridgewood, N.Y. 11385
poniedzia³ki, wtorki, œrody i czwartki 9:00 do 13:00
REJESTRACJA: 1-go lipca do 18-go sierpnia 2016 roku Informacje mo¿na otrzymaæ pod numerem 718-361-9480 Fotografie nale¿y umieœciæ na Facebooku lub Instagramie z hasztagiem #PolishTrails lub przes³aæ na adres emailowy Instytutu: nyc.office@instytutpolski.org
Greenpoint Properties Inc. Real Estate Diane Danuta Wolska, broker Victor Wolski, associate broker Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice.
Na sprzeda¿: ☛ BROAD CHANNEL, blisko Rockaway Beach, plac pod budowê domu $100,000
cell. 917-608-5344
PolTravel Service informuje i zaprasza Z dniem 12 lipca Pol Travel Service zmienia lokalizacjê. Znana i lubiana firma przenosi siê z ulicy Meserole na 134 Norman Ave, róg McGuinness Blvd. na Greenpoincie.
W³aœciciele serdecznie zapraszaj¹ starych i nowych klientów. NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS
KURIER P L U S
P O L I S H
W E E K L Y
M A G A Z I N E
redaktor naczelny
Zofia Doktorowicz-K³opotowska
sekretarz redakcji
Anna Romanowska
sta³a wspó³praca
Andrzej Józef D¹browski, Agata Galanis, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel, Weronika Kwiatkowska, Katarzyna Zió³kowska
korespondenci z Polski
Jan Ró¿y³³o, Eryk Promieñski
WYCENA DOMÓW I MIESZKAÑ WYNAJMUJEMY MIESZKANIA NOTARIUSZ
☛ GREENPOINT - 6-rodzinny, murowany, jedno mieszkanie puste $2,450,000 ☛ GREENPOINT - 3-rodzinny, India Street. dzia³ka 25 x 100 - $3,200,000
933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com tel. 718-609-1485 fotografia
Zosia ¯eleska-Bobrowski
sk³ad komputerowy Marek Rygielski
wydawcy
John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska Adam Mattauszek
Kurier Plus, Inc. Adres: 145 Java Street Brooklyn, NY 11222
Tel: (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax: (718) 389-3140 E-mail: kurier@kurierplus.com Internet: http://www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.
4
KURIER PLUS 16 LIPCA 2016
www.kurierplus.com
Na drogach Prawdy Bo¿ej
Zbawiaj¹ca przyjaŸñ KS. RYSZARD KOPER WWW.RYSZARDKOPER.PL Z Chrystusem pogrzebani jesteœcie w chrzcie, w którym te¿ razem zostaliœcie wskrzeszeni przez wiarê w moc Boga, który Go wskrzesi³. I was, umar³ych na skutek wystêpków i „nieobrzezania” waszego grzesznego cia³a, razem z Nim przywróci³ do ¿ycia. Darowa³ nam wszystkie wystêpki, skreœli³ zapis d³u¿ny, przygniataj¹cy nas nakazami. To w³aœnie, co by³o naszym przeciwnikiem, usun¹³ z drogi, przygwoŸdziwszy do krzy¿a. Kol 2, 12-14
J
estem ju¿ w nowej parafii. Mam za sob¹ przeprowadzkê, która w ¿yciu kap³ana, z ró¿nych powodów jest jednym z trudniejszych momentów jego ¿ycia. Pakowanie, przewo¿enie, rozpakowywanie nie jest najuci¹¿liwszym elementem przenosin. Najwiêkszy jej ciê¿ar jest niewidzialny, czasami zdradza go smutek lub ³zy. On rodzi siê z naszej relacji do bliŸniego i przygniata duszê oraz serce. Kiedyœ jeden z prze³o¿onych powiedzia³, ¿e kap³an nie powinien wi¹zaæ ludzi ze sob¹, tylko z Chrystusem. Nie do koñca mia³ racjê. Ka¿dy z nas dobrze wie, ¿e kap³an, który nie potrafi zjednaæ sobie ludzi, nie potrafi tak¿e skutecznie wi¹zaæ ich z Chrystusem, prowadziæ do Niego. W takich momentach, jak i w wielu innych bardzo wa¿ni s¹ ludzie, których mo¿emy nazwaæ przyjació³mi. Pos³uchajmy co mówi¹ o nich aforyzmy, inaczej z³ote myœli. Te wypowiedzi bywaj¹ na wagê z³ota. „PrzyjaŸñ jest najwiêkszym darem, jaki m¹droœæ mo¿e ofiarowaæ, aby uczyniæ ca³e ¿ycie szczêœliwym”. „Ze wszystkich dróg prowadz¹cych do osi¹gniêcia szczêœcia w ¿yciu, ¿adna nie jest tak skuteczna, tak owocna i tak s³odka jak przyjaŸñ” /Epikur /. „Wykreœliæ ze œwiata przyjaŸñ... to jakby zgasiæ s³oñce na niebie, gdy¿ niczym lepszym ani piêkniejszym nie obdarzyli nas bogowie” /Cyceron/. „PrzyjaŸñ to najpiêkniejsza rzecz, jak¹ cz³owiek mo¿e zaproponowaæ drugiemu cz³owiekowi” /Pino Pellegrino/. „Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytaj¹c o powód twego smutku, potrafi sprawiæ, ¿e znów wraca radoœæ” /Œw. Jan Bosko/. „Ludzie maj¹ zbyt ma³o czasu, aby cokolwiek poznaæ. Kupuj¹ w sklepach rzeczy gotowe. A poniewa¿ nie ma magazynów z przyjació³mi, wiêc ludzie nie maj¹ przyjació³”. „Nawet w obliczu œmierci przyjemna jest œwiadomoœæ posiadania przyjaciela”. „Przyjaciele s¹ jak ciche anio³y, które podnosz¹ nas, kiedy nasze skrzyd³a zapominaj¹ jak lataæ” /Antoine de Saint-Exupéry/. „Prawdziwych przyjació³ poznaje siê w biedzie” /Adam Mickiewicz/.
W
Biblii, w Ksiêdze Syracydesa znajdziemy piêkne i m¹dre s³owa o przyjaŸni. Pos³uchajmy zatem co ma nam do powiedzenia mêdrzec biblijny: „Je¿eli chcesz mieæ przyjaciela, posi¹dŸ go po próbie, a niezbyt szybko mu zaufaj! Bywa bowiem przyjaciel, ale tylko na czas jemu
dogodny, nie pozostanie nim w dzieñ twego ucisku. Bywa przyjaciel, który przechodzi do nieprzyjaŸni i wyjawia wasz spór na twoj¹ hañbê. Bywa przyjaciel, ale tylko jako towarzysz sto³u, nie wytrwa on w dniu twego ucisku. W powodzeniu twoim bêdzie jak drugi ty, z domownikami twymi bêdzie w za¿y³oœci. Jeœli zaœ zostaniesz poni¿ony, stanie przeciw tobie i skryje siê przed twym obliczem. Wierny bowiem przyjaciel potê¿n¹ obron¹, kto go znalaz³, skarb znalaz³. Za wiernego przyjaciela nie ma odp³aty ani równej wagi za wielk¹ jego wartoœæ. Wierny przyjaciel jest lekarstwem ¿ycia; znajd¹ go boj¹cy siê Pana”. Od tego czasu gdy Syracydes pisa³ te s³owa minê³o ponad dwa tysi¹ce lat, a jego nauka jest jak najbardziej aktualna. U¿ywaj¹c wspó³czesnego jêzyka mo¿na by udawanych przyjació³ umieœciæ w takim katalogu: Nekrol – dopiero z nekrologu w gazecie dowiaduje siê, ¿e jego przyjaciel zmar³ po d³ugiej i ciê¿kiej chorobie. Jednokierunkowiec – przypomina sobie o przyjaŸni, tylko wtedy gdy ma problemy. Biznol – dopóki trwa dobry biznes, trwa przyjaŸñ. Paso¿yt – przyjaŸni siê, gdy ma z tego po¿ytek. Zajêciuch – permanentnie mówi, ¿e bardzo siê cieszy, ¿e zadzwoni³eœ i zarazem przeprasza, ¿e nie mo¿e poœwiêciæ ci trochê czasu, bo jest tak zajêty. Gêbol – jego przyjaŸñ to tylko s³owa. Tê listê mo¿na wyd³u¿aæ prawie w nieskoñczonoœæ. Takich „przyjació³” najchêtniej umieœcilibyœmy w folderze: Kosz na œmieci. Ale chyba lepiej sporz¹dziæ i poszerzyæ zaproponowany przeze mnie katalog, aby nikogo nie przekreœlaæ, a zarazem aby nie pomyliæ prawdziwego przyjaciela z udawanym, czyli farbowanym.
C
yceron, najwybitniejszy mówca staro¿ytnego Rzymu powiedzia³: „Prawdziwa przyjaŸñ to doskona³a harmonia tego, co ludzkie z tym, co boskie”. Prawdziw¹ i trwa³¹ przyjaŸñ mo¿emy zbudowaæ w oparciu o nieprzemijaj¹ce i trwa³e wartoœci, które odnajdujemy w Bogu. Cz³owiek ¿yj¹cy w przyjaŸni z Bogiem ma ogromny potencja³ do nawi¹zywania prawdziwej przyjaŸni z bliŸnim. Wyznawcy Chrystusa maj¹ swoj¹, niepowtarzaln¹ drogê nawi¹zywania przyjaŸni z Bogiem. Bóg wychodzi pierwszy z propozycj¹ tej przyjaŸni. W Katechizmie Koœcio³a Katolickiego czytamy: „Przez swoje objawienie Bóg niewidzialny w nadmiarze swej mi³oœci zwraca siê do ludzi jak do przyjació³ i obcuje z nimi, by ich zaprosiæ do wspólnoty z sob¹ i przyj¹æ ich do niej – adekwatn¹ odpowiedzi¹ na to zaprosze-
nie jest wiara”. Bóg stworzy³ cz³owieka i zaprosi³ do ¿ycia w przyjaŸni z Nim. Ta przyjaŸñ z Bogiem czyni³a cz³owieka wolnym od cierpienia i œmierci. Jednak przez niepos³uszeñstwo pierwszych rodziców cz³owiek straci³ przyjaŸñ Boga. Mimo to Bóg Przyjaciel nie opuœci³ cz³owieka. Papie¿ Franciszek w jednej z katechez powiedzia³: „W IV Modlitwie Eucharystycznej czytamy: ‘A gdy cz³owiek przez niepos³uszeñstwo utraci³ Twoj¹ przyjaŸñ, nie pozostawi³eœ go pod w³adz¹ œmierci. W mi³osierdziu swoim pospieszy³eœ z pomoc¹”. Tak jak w stworzeniu, tak równie¿ w kolejnych etapach historii zbawienia wyró¿nia siê darmowa mi³oœæ Boga: Pan wybiera swój lud nie dlatego, ¿e na to zas³uguje, ale dlatego, ¿e jest on najmniejszy wœród wszystkich narodów. A gdy nadesz³a ‘pe³nia czasu”, choæ ludzie wielokrotnie z³amali przymierze, Bóg zamiast ich porzuciæ, nawi¹za³ z nimi now¹ wiêŸ w krwi Jezusa – wiêŸ nowego i wiecznego przymierza – wiêŸ, której nic nie mo¿e rozerwaæ”.
B
óg bardzo czêsto przychodzi do nas w goœcinê jako przyjaciel. Tak wa¿ne, aby go wtedy rozpoznaæ. Pierwsze czytanie z dzisiejszej niedzieli mówi o goœcinie Boga u Abrahama: „Pan ukaza³ siê Abrahamowi pod dêbami Mamre, gdy ten siedzia³ u wejœcia do namiotu w najgorêtszej porze dnia. Abraham, spojrzawszy, dostrzeg³ trzech ludzi naprzeciw siebie. Ujrzawszy ich, pod¹¿y³ od wejœcia do namiotu na ich spotkanie. A oddawszy im pok³on do ziemi, rzek³: ‘O Panie, jeœli darzysz mnie ¿yczliwoœci¹, racz nie omijaæ Twego s³ugi! Przyniosê trochê wody, wy zaœ raczcie obmyæ sobie nogi, a potem odpocznijcie pod drzewami. Ja zaœ pójdê wzi¹æ nieco chleba, abyœcie siê pokrzepili, zanim pójdziecie dalej, skoro przechodzicie ko³o s³ugi waszego”. Otwartoœæ i goœcinnoœæ zaowocowa³a obietnic¹, ¿e Sara, ¿ona Abrahama mimo podesz³ego wieku pocznie i porodzi syna. Tak te¿ siê sta³o. Z potomstwa Abrahama narodzi siê Moj¿esz, który na znak zawartego przymierza z Bogiem otrzyma tablice dziesiêciu przykazañ, które wyznaczaj¹ drogê zbawiaj¹cej przyjaŸni z Bogiem. Jednak najdoskonalsze przymierze Bóg zawar³ z cz³owiekiem w Jezusie Chrystusie.
E
wangelia na dzisiejsz¹ niedzielê ukazuje Jezusa, który zatrzyma³ siê w goœcinie u swoich przyjació³: „Marta zaœ uwija³a siê oko³o rozmaitych pos³ug. A stan¹wszy przy Nim, rzek³a: ‘Panie, czy Ci to obojêtne, ¿e moja siostra zostawi³a mnie sam¹ przy us³ugiwaniu? Powiedz jej, ¿eby
mi pomog³a”. A Pan jej odpowiedzia³: ‘Marto, Marto, martwisz siê i niepokoisz o wiele, a potrzeba ma³o albo tylko jednego. Maria obra³a najlepsz¹ cz¹stkê, której nie bêdzie pozbawiona”. Te s³owa mo¿emy odebraæ jako pouczenie, ¿e budowanie duchowych wiêzów przyjaŸni z Bogiem jest najwa¿niejsze. Ta przyjaŸñ otwiera nam bramy nieba o czym œw. Pawe³ w Liœcie do Kolosan pisze: „Z Chrystusem pogrzebani jesteœcie w chrzcie, w którym te¿ razem zostaliœcie wskrzeszeni przez wiarê w moc Boga, który Go wskrzesi³”. ❍
Zapraszamy Katolicki Klub Dyskusyjny im. Œw. Jana Paw³a II zaprasza w niedzielê 24 lipca b.r. na Mszê Œw. oraz na wyk³ad KOMUNIKACJA MIÊDZY POKOLENIAMI, który poprowadzi ks. prof. Jaros³aw Jêczeñ z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, dyrektor Instytutu Nauk o Rodzinie i Pracy Socjalnej. SpowiedŸ godz. 2.30 ppo³. Msza Œw. godz. 3.00 ppo³. Wyklad z dyskusj¹ godz. 4.00 ppo³. Koœció³ œw. Stanis³awa B.i M. 101 E 7 Street – Manhattan, pomiêdzy 1 Ave i Ave A. Dojazd metrem “6” do Astor Place lub metrem “F” do 2-ej Ave inf. tel. 347 225 4860
Zapraszamy Sobota, 16 lipca, Œwiêto i Odpust Matki Bo¿ej Szkaplerznej z Góry Karmel. Msza Œw. po polsku, 6:00 wieczór w koœciele pod Jej wezwaniem (Williamsburg,) Wybieramy siê jako Grupa Pielgrzymkowa sprzed koœcio³a Œw. Stanis³awa Kostki, Greenpoint, 5:15 wieczór. Grupa Pro-Life Œw. M. Kolbe; info: brat Jan 718 389 7785
5
KURIER PLUS 16 LIPCA 2016
www.kurierplus.com
Twarda flanka wschodnia Szczyt NATO w Warszawie w ubieg³y weekend wydatnie wzmocni³ bezpieczeñstwo militarne Polski. Sojusz zdecydowa³ o rozmieszczeniu w kraju oraz na Litwie, £otwie i w Estonii czterech batalionów wojsk paktu o zdolnoœci bojowej. Dowództwo wojsk bêdzie umieszczone w Polsce. W wypadku napaœci Rosji na któreœ z pañstw reszta sojuszników uzna to za napaœæ na swoje terytorium i przyst¹pi do walki. Szef Ministerstwa Obrony Narodowej Antoni Macierewicz jak siê zdaje przekona³ kolegów z zagranicy do swej tezy, ¿e Rosja jest najwiêkszym zagro¿eniem dla pokoju œwiatowego od roku 1939, a nawet od 1920, kiedy bolszewicy ruszyli na podbój Europy Zachodniej. Co prawda od pocz¹tku istnienia paktu tak postanowi³ artyku³ 5 traktatu o powo³aniu NATO i wspólnej obronie. Ale brak na zagro¿onym terenie wojsk sojuszników, które automatycznie w wypadku rosyjskiego ataku podejmuj¹ obronê zachêca³ pañstwa NATO do zw³oki w reakcji a mo¿e nawet jej zaniechania. Obecnie by³oby to du¿o trudniejsze, bo nie mo¿na pozostawiæ w³asnych ¿o³nierzy na ³asce wroga. Dlatego po warszawskim szczycie NATO wymienione cztery pañstwa Europy œrodkowej przesta³y byæ cz³onkami paktu drugiej kategorii. Polska doœwiadczy³a zdrady w roku 1939, maj¹c wydawa³o by siê potê¿nych sojuszników – Francjê zwyciêsk¹ nad Niemcami w I wojnie œwiatowej z najwiêksz¹ wtedy armi¹ oraz Wielk¹ Brytaniê – najwiêksze w historii imperium kolonialne. Jak wiadomo Pary¿ i Londyn wypowiedzia³y wojnê Berlinowi dwa dni po ataku niemieckim na Polskê, jednak pozosta³y bezczynne na froncie zachodnim. Po przyjêciu nowych cz³onków NATO z by³ego bloku sowieckiego stolice europej-
u Szefowie pañstw NATO na szczycie w Warszawie. skie uwa¿a³y, ¿e polskie obawy przed Rosj¹ s¹ przesadne, bo spowodowane ciê¿kimi doœwiadczeniami historycznymi, które s¹ ju¿ nieaktualne. Trzeba by³o dopiero napaœci Rosji na Gruzjê, a nastêpnie na Ukrainê, ¿eby argumenty Warszawy znalaz³y pos³uch. Mimo tych napaœci trzeba by³o te¿ wytrwa³ej pracy rz¹du polskiego dla przekonania pañstw zachodnich do wzmocnienia gwarancji obrony. Zw³aszcza po przejêciu w³adzy przez PiS Zachód móg³ przekonaæ siê o wielkiej determinacji Warszawy w zabiegach o wzmocnienie wschodniej flanki paktu pó³nocno-atlantyckiego. Polska nie tylko sta³a siê bardziej bezpieczna, ale tak¿e zaczyna wyrastaæ na lidera Europy Œrodkowej, poniewa¿ to zabiegi Warszawy wzmocni³y bezpieczeñstwo ca³ego regionu. Du¿e znaczenie ma równie¿ sukces organizacyjny szczytu. Do Warszawy przyjecha³o kilkudziesiêciu prezydentów i premierów, setki dyplomatów oraz tysi¹ce dziennikarzy. Obrady mia³y miejsce w zabezpieczonej strefie rozleg³ych pomieszczeñ Stadionu Narodowego w Warszawie. Miasto by³o niemal sparali¿owane ale w zamian te dwa intensywne dni przebieg³y bez zak³ó-
 Agencyjki Katastrofa we W³oszech
W Apulii zderzy³y siê ze sob¹ dwa regionalne poci¹gi. Jecha³y po tym samym torze w przeciwnych kierunkach. W zmia¿d¿onych wagonach œmieræ znalaz³o 30 osób.
Szef Rady Atlantyckiej w sprawie NATO
Frederick Kempe dyrektor generalny Rady Atlantyckiej wypowiedzia³ siê na temat geopolitycznego znaczenia decyzji o umieszczeniu si³ NATO we Wschodniej Europie. „Myœlê, ¿e to sprawa olbrzymiej wagi. Rozlokowanie si³ w Polsce i krajach nadba³tyckich to poziom zaanga¿owania jakiego nie mieliœmy do tej pory. Jest to zmiana fundamentalna zw³aszcza jeœli chodzi o si³y amerykañskie“ - stwierdzi³.
Niemiecki wywiad szpiegowa³ polityków
Jak podaje dziennik Francfurter Allgemeine Zeitung niemiecki wywiad inwigilowa³ kilkudziesiêciu prezydentów, premierów i ministrów z krajów Unii Europejskiej i NATO. Niemieckie s³u¿by mia³y siê interesowaæ za granic¹ 3300 celami z których dwie trzecie stanowi³y przedstawicielstwa dyplomatyczne sojuszniczych krajów, a tak¿e organizacje pozarz¹dowe, instytucje gospodarcze i obiekty wojskowe.
Sanders popar³ Clintin
Rywal w wyœcigu prezydenckim z ramienia partii demokratycznej Bernie Sanders udzieli³ poparcia Hillary Clinton ubiegaj¹cej siê o rz¹d prezydenta Stanów Zjednoczonych. Wywo³a³o to falê niezadowolenia jego zwolenników.
Nowy premier Wielkiej Brytanii
Królowa El¿bieta przyjê³a dymisjê premiera Davida Camerona. Nowym premierem zosta³a 59letnia Theresa May, która otrzyma³a od królowej misjê sformowania rz¹du. Stanie on przed zadaniem przeprowadzenia Wielkiej Brytanii przez negocjacje dotycz¹ce wyjœcia z Unii Europejskiej. May jest przedstawicielk¹ Partii Konserwatywnej I Unionistycznej (opowiadaj¹cej siê za jednoœci¹ Anglii, Szkocji i Walii). Wiadomo ju¿, ¿e ministrem spraw zagranicznych zosta³ Boris Johnson, by³y burmistrz Londynu i jeden z liderów ruchu na rzecz Brexitu.
Krad³ tajemnice wojskowe
Obywatel Chin zosta³ skazany przez s¹d w Los Angeles na trzy lata i dziesiêæ miesiêcy wiêzienia za szpiegostwo. Wykrada³ on dane dotycz¹ce samolotów wojskowych USA oraz tajemnice handlowe, które przekazywa³ chiñskim w³adzom.
ceñ wystawiaj¹c dobre œwiadectwo polskiemu rz¹dowi. W trakcie szczytu powsta³a kontrowersja, czyj¹ zas³ug¹ jest wzmocnienie wschodniej flanki paktu. Na terenie pomieszczeñ szczytu polskie ministerstwo obrony narodowej umieœci³o wystawê pt. Polska droga do NATO. Wœród kilkudziesiêciu zdjêæ znalaz³y siê tylko trzy zdjêcia polityków: prezydenta Andrzeja Dudy, by³ego prezydenta Lecha Kaczyñskiego i by³ego premiera Jana Olszewskiego. Zabrak³o natomiast zdjêæ Bronis³awa Geremka, jako szefa MSZ podpisuj¹cego protokó³ przyst¹pienia Polski do paktu, oraz Aleksandra Kwaœniewskiego, który by³ wtedy prezydentem, popiera³ przyst¹pienie do paktu i przekonywa³ do tego swoje œrodowisko postkomunistów. Wielu obserwatorów uzna³o to pominiêcie za ma³ostkow¹ propagandê PiS. Wszak¿e Jan Olszewski wyjaœni³ w wywiadzie, ¿e to jego rz¹d jako pierwszy roz-
pocz¹³ starania o wejœcie kraju do NATO w latach 1991–1992. A œrodowiska Geremka i Kwaœniewskiego uwa¿a³y to za szaleñstwo i szkodliw¹ prowokacjê Rosji. W tych latach prezydentem by³ Lech Wa³êsa. Premier Olszewski pojecha³ z oficjaln¹ wizyt¹ do USA rozmawiaæ m.in. o przyjêciu Polski do paktu. Ale w przeddzieñ wizyty prezydent Wa³êsa og³osi³ koncepcjê NATO-bis i EWG-bis (poprzedniczka Unii Europejskiej), gdzie mia³a znaleŸæ siê Polska, w roli drugorzêdnego cz³onka struktur zachodnich. Wa³êsa postawi³ w ten sposób swego premiera w roli marzyciela bez poparcia w kraju. Starania o przyjêcie do NATO trzeba by³o od³o¿yæ na kilka lat. Przed rozpoczêciem szczytu dosz³o do 45 minutowej rozmowy prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem Barackiem Obam¹, na kilka ró¿nych tematów. W jej ostatnich piêciu minutach Obama spyta³ Dudê o konflikt wokó³ Trybuna³u Konstytucyjnego. Nastêpnie na konferencji prasowej oœwiadczy³, ¿e uwa¿a Polskê za wzór demokracji i zachêca rz¹d i opozycjê do rozwi¹zania tego problemu. Opozycja i wrogie rz¹dowi media og³osi³y, ¿e Obama skrytykowa³ rz¹d PiS za postêpowanie wobec Trybuna³u. Uzna³y nieco na si³ê, bo wypowiedŸ Obamy by³a bardzo powœci¹gliwa i skierowana do obu stron sporu. Ale opozycja tak bardzo nienawidzi rz¹du PiS, ¿e prowadzi³a intrygê, aby szczyt NATO przenieœæ z Warszawy do innego miasta za granic¹. A w trakcie szczytu KOD zorganizowa³ wiec w obronie demokracji na placu im. Martina Luthera Kinga w Warszawie, z udzia³em szefa KOD Mateusza Kijowskiego oraz Adama Michnika. Dziêki udanemu szczytowi NATO pozycja rz¹du PiS wzmocni³a siê nie tylko wobec partnerów zagranicznych, ale równie¿ w kraju. Opozycji trudno siê z tym pogodziæ. Jan Ró¿y³³o
188 Eckford Street, Brooklyn, NY Tel. (718) 349-2300, fax: (718) 349-2332
Wielu z nas nie myœli o jutrze, wydaje nam siê, ¿e na wszystko mamy jeszcze czas. Dopiero w momencie choroby lub zbli¿aj¹cej siê œmierci – otwieraj¹ nam siê oczy, niestety, wtedy jest ju¿ za póŸno. NIE POZWÓL, aby Twój maj¹tek przej¹³ dom starców, by Twoi najbli¿si byli pozbawieni spadku. NIE DOPUŒÆ, aby Twoje niepe³nosprawne dziecko straci³o œwiadczenia socjalne. PORADY W ZAKRESIE v TESTAMENTY v TRUSTS v HOME CARE MEDICAID v NURSING HOME MEDICAID v POWER OF ATTORNEY v HEALTH CARE PROXY
v PRAWO SPADKOWE v NIERUCHOMOŒCI
Przeciwko Google
Komisja Europejska przedstawi³a analizê, która dowodzi, ¿e firma Google narusza przepisy antymonopolowe. Zdaniem Komisji wyszukiwarka ta ogranicza mo¿liwoœæ wyœwietlania reklam konkurencji na innych stronach internetowych. To ju¿ trzecie dochodzenie Brukseli przeciwko Google.
Burze i ulewy nad Polsk¹
Trwa usuwanie szkód wyrz¹dzonych przez nawa³nice, które przesz³y nad Polsk¹. W wielu miejscowoœciach porywisty wiatr zrywa³ dachy z domów, przewraca³ drzewa i zrywa³ linie elektryczne. W Warszawie zala³o dwie stacje metra. Najbardziej poszkodowane by³o warmiñsko-mazurskie, ³ódzkie, mazowieckie i œl¹skie.
MASZ PYTANIA? W¥TPLIWOŒCI? ZADZWOÑ. CHÊTNIE UDZIELÊ PORADY: tel. (718) 349-2300
6
KURIER PLUS 16 LIPCA 2016
Znowu ten Tusk
u Donald Tusk - obecnie Przewodnicz¹cy Rady Europy. Wprawdzie by³y premier i zarazem by³y lider Platformy Obywatelskiej nie odgrywa w obecnej polityce polskiej ¿adnej roli, to jednak jego osoba jest wci¹¿ przywo³ywana w ró¿nych kontekstach. Nie ma tygodnia, ¿eby Donald Tusk nie zosta³ poddany totalnej krytyce w mediach propisowskich. Za to, czego dokona³ i czego nie dokona³, kiedy kierowa³ polskim rz¹dem i za to, co zrobi³ i czego nie zrobi³ jako szef Rady Europy. I w rzeczy samej jest co krytykowaæ, albowiem na ¿adnym ze stanowisk Tusk nie dokona³ niczego istotnego. Nie by³ kreatywnym premierem, nie jest kreatywnym politykiem europejskim. W Polsce sprawowa³ w³adzê dla samej w³adzy, w Brukseli piastuje stanowisko dla samego piastowania. Owszem jest bardzo inteligenty, owszem wzi¹¿ dobrze siê prezentuje, owszem szybko nauczy³ siê angielskiego, ale to za ma³o. ¯adnej wizji Europy nie objawi³, poza jak najdalej posuniêt¹ integracj¹ pañstw unijnych. Prawdê mówi¹c, nie ró¿ni siê on ani in plus ani in minus od wiêkszoœci polityków europejskich, wœród których nie widaæ potêg umys³owych i kreatorów. Dowcipny i elastyczny, zyska³ sympatiê wiêkszoœci premierów z pañstw w UE w chwili, kiedy jego macierzysta partia partia coraz bardziej siê kompromitowa³a. Nie bez znaczenia by³y sympatyczne ralacje z Angel¹ Merkel maj¹c¹ wielkie wp³ywy w UE. Po objêciu stanowiska przewodnicz¹cego Rady Europy usadowi³ siê wygodnie w Brukseli i okaza³ siê tak niewyrazistym politytkiem, ¿e krytykowa³y go tak¿e media zagraniczne. Oczywiœcie nie wszystkie. Podoba³ siê tym, którzy nie oczekiwali od niego niczego wiêcej, ponadto, ¿e bêdzie sprawnym urzêdnikiem. Ale i oni bywali nim rozczarowani, gdy¿ podejmowal decyzje z opóŸnieniem, dopiero po deklaracjach szefów ró¿nych komisji. Ostatnio jego akcje posz³y nieco w górê, kiedy prowadzil rozmowy z Turcj¹ w sprawie przyjêcia i zatrzymania przez ten kraj emigrantów pod¹¿aj¹cych do Europy Zachodniej. Nie uda³o mu siê natomiast zatrzymaæ w UE Anglii, co zdaniem niektórych, zw³aszcza wrogów, powiniem przyp³aciæ utrat¹ stanowiska i co mo¿e uniemo¿liwiæ mu wybór na drug¹ kadencjê. PiS jeszcze nie wie, czy poprze jego kandydaturê. Ryszard Czarnecki, europose³ z PiS, uzale¿nia to poparcie od wycofania siê Tuska ze skandalicznych deklaracji dotycz¹cych finansowych kar za nieprzyjmowanie emigrantów i z popierania karania Polski przez UE. Od czasu do czasu w szeregach Platformy s³ychaæ wzdychanie do powrotu Tuska do kraju. Trudno siê im dziwiæ, jeœli weŸmie siê pod uwagê walki personalne, jakie tocz¹ siê obecnie w tej partii i coraz gorszy
jej wizerunek w oczach spo³eczeñstwa. Wprawdzie pos³anka i by³a narsza³ek Sejmu Ma³gorzata Kidawa-B³oñska jest przekonana, ¿e choæ Tusk ma du¿¹ szansê na reelekcjê, to jednak zaznaczy³a, ¿e jest on potrzebny tak¿e Platformie i Polsce, bo jest „politykiem na trudne czasy”. Sam zainteresowany jest jednak realist¹ i wie, ¿e obecnie partia ta nie ma najmniejszych szans na wygranie wyborów. Wie tak¿e, ¿e jej liderzy nie dokonali analizy swej przegranej z PiS. Zachowuj¹ siê tak, jakby nie wiedzieli, dlaczego tak siê sta³o. Tusk ma tak¿e œwiadomoœæ, ¿e jego osoba niewiele mo¿e pomóc Platformie w sytuacji, w jakiej siê ona znalaz³a po tak wielu kompromitacjach. Kto wie, czy nie jest te¿ on œwiadom, ¿e jej czas ju¿ siê skoñczy³. W wywiadzie udzielonym tygodnikowi „Polityka” powiedzial wyraŸnie, i¿ jego ewentualny powrót nie zmieni wyników wyborów sprzed dziewiêciu miesiêcy. Wie on równie¿, ¿e nie móg³by liczyæ na realne poparcie nie tylko czêœci swej dawnej partii, ale i czêœci Niezale¿nej i KODu. Ich przywódcy maj¹ mu za z³e, ¿e nie popar³ dostatecznie mocno na forum UE ich walki z PiSem prowadzonej pod pretekstem obrony demokracji i praworz¹dnoœci w Polsce i nie wypowiedzia³ siê w tej sprawie podczas szczytu NATO w Warszawie. Liczyli, ¿e wstawi siê za nimi u prezydenta Obamy, a tu nic... Jako cz³owiek pragmatyczny, by³y lider PO jest œwiadom tego, ¿e kojarzony jest z polityk¹ neoliberaln¹, od której nast¹pi³ teraz odwrót nie tylko w Polsce, ale tak¿e w innych krajach. Rz¹dy socjaldemokratyczne, chadeckie i zbyt entuzjastycznie nastawione do UE przegrywaj¹ na rzecz rz¹dów kieruj¹cych siê wartoœciami konserwatywnymi i kryteriami narodowymi. W obliczu zagro¿enia islamem i najazdem emigrantów trend ten bêdzie siê nasila³. W odniesieniu do Polski, Tusk wie, ¿e skala nienawiœci do jego osoby w obozie rz¹dz¹cym jest tak wielka, ¿e jego powrót spowodowa³by lawinê procesów s¹dowych uruchomion¹ przez Zbigniewa Ziobrê na wniosek Jaros³awa Kaczyñskiego i Antoniego Macierewicza. Zaczê³oby siê od oskar¿eñ o oddanie Polski we w³adanie obcego kapita³u a skoñczy³oby siê na odpowiedzialnoœci za katastrofê smoleñsk¹ i oddanie œledztwa Rosjanom. Albo odwrotnie. Tak, czy owak nie mialby on szans na stanie siê charyzmatycznym przywódc¹, jakim sta³ siê w oczach rzesz Polaków jego g³ówny rywal. Dlatego trudno siê dziwiæ jego przytomnemu stwierdzeniu, i¿ „mi³o siê s³ucha opowieœci o powrocie na bia³ym koniu, ale to iluzja. Tu trzeba kilku lat bardzo ciê¿kiej pracy bardzo wielu ludzi. ¯eby odsun¹æ tê ekipê od w³adzy opozycja musi wygraæ po prostu przysz³e wybory a nie szukaæ ³atwych dróg na skróty”. Nic dodaæ, nic uj¹æ.
Eryk Promienski
www.kurierplus.com
Tydzieñ na kolanie Sobota Z Czyœca z „Boskiej Komedii” Dantego o naturze mi³oœci w Pieœni XVIII: „Lecz powiedz, proszê, Ojcze mój jedyny: Co jest ta mi³oœæ, przez któr¹ siê p³odz¹, Mówisz, zarówno dobre, jak z³e czyny?” „Niech – odrzek³ – w myœl m¹ Ÿrenice ugodz¹ Twego rozumu; niechaj siê rozœwieci B³¹d tych, co œlepi, przecie¿ ludzi wodz¹. Duch, co z natury swej na mi³oœæ leci, Do ka¿dej rzeczy przyjemnej siê sk³ania, Skoro w nim luboœæ chêæ do lotu wznieci. Wasza pojêtnoœæ bierze cel kochania Z rzeczywistoœci; tu ziemska uroda W kszta³tach powabnych duszy siê ods³ania. A gdy siê dusza na jej zachwyt poda, To zwie siê mi³oœæ; (...) Tak gdy ogarnie duszê po¿¹danie, Które jest ruchem ducha, nie spoczywa, A¿ kochanego przedmiotu dostanie. Teraz siê tobie wyraŸnie odkrywa B³¹d, którym, ludzie, czêsto siê ³udzicie, ¯e ka¿da mi³oœæ przez siê jest godziwa. Zda siê wam, i¿ treœæ w takim pierwobycie Zawsze jest dobra; lecz ¿e wosk bez skazy, Nie przeto czyste musi byæ odbicie”. Niedziela C. S. Lewis napisa³, ¿e „jeœli ca³y œwiat nie mia³by ¿adnego znaczenia, nigdy byœmy siê o tym nie powinni dowiedzieæ. To tak jakby nie by³o œwit³a na œwiecie i jednoczeœnie ¿adnych stworzeñ z oczami, nie wiedzielibyœmy, ¿e ciemnoœæ istnieje. Ciemnoœæ by³aby bez znaczenia”. S³owem, musi byæ Sens gdy jest Bezsens, aby lepiej widzieæ Œwiat³oœæ, potrzebna jest Ciemnoœæ. Tak t³umaczyæ mo¿na Z³o: to w kontraœcie do niego, uwypukla siê Dobro. Zw³aszcza to Dobro przyrodzone, które nosimy w sobie gdy jesteœmy ma³ymi dzieæmi (nawet najwiêksi zbrodniarze byli kiedyœ uciesznymi dzieci¹tkami). Mo¿e te wszystkie nasze doœwiadczenia – zw³aszcza doœwiadczenia Z³a, które bol¹ najbardziej – uk³adaj¹ siê w nieznan¹ Drogê. Jeœli ktoœ wierzy w Boga, wierzy ¿e zawsze prowadzi ona do jeszcze wiêkszego Dobra. A to Dobro nadaje znaczenie naszym czynom czy s³owom w zetkniêciu ze Z³em. Tak sobie myœlê, gdy docieraj¹ do mnie wiadomoœci o bezsensownych rzeziach, mordach dnia wspó³czesnego. Albo trywialnoœci i g³upocie, powoduj¹cej ¿e wiele rzeczy ginie w galarecie bezsensu. Nie mo¿emy ulegaæ tym nastrojom: im wiêksze mroki, tym bardziej powinniœmy lgn¹æ do jasnych stron ¿ycia. Poniedzia³ek Brytyjczycy zag³osowali w referendum za wyjœciem z Unii Europejskiej i zaczê³y siê ruchy tektoniczne. Zrezygnuje ze stanowiska premier David Cameron, dla którego referendum okaza³o siê zabójcz¹ zagrywk¹ (w ten sposób przej¹³ dla swej partii œrodowiska eurosceptyczne w wyborach 2015 r. ale nie przewidzia³, ¿e decyzj¹ o wyznaczeniu referendum wywo³a³ proces, nad którym straci³ kontrolê). Przeoraniu ulegnie ca³a brytyjska polityka. T¹pniêcia bêd¹ odcuwalne tak¿e na kontynentalnej Europie, gdzie obecna brukselska eurobiurokracja musi siê liczyæ bardziej z g³osem ludu. Albo, na co niestety wskazuj¹ pierwsze g³osy i dzia³ania, jeszcze bardziej okopie siê w Eurotwierdzy Bruksela, co tylko rozsierdzi krytyków UE i da im nowy asumpt do dzia³ania. Wszêdzie wszyscy drapi¹ siê po g³owach co po Brexit, choæ Wielka Brytania nie wszczê³a jeszcze formalnej procedury wychodzenia z Unii Europejskiej. Tutaj mamy do czynienia z g³êbszym procesem o du¿o wiêkszych konsekwencjach, ni¿ nam wszystkim siê zdaje. Dobrze chwyci³ to Micha³ KuŸ z mojego ulubionego, internetowego miesiêcznika idei „Nowa Konfederacja”: „Kiedy w marcu zesz³ego roku postawi³em
tezê o tym, ¿e we wszystkich niemal rozwiniêtych krajach stary podzia³ na tradycyjn¹ lewicê i prawicê zastêpuje podzia³ na globalistów i lokalistów, s¹dzi³em, ¿e piszê raczej o wolnym procesie, który spokojnie roz³o¿y siê na kilka do kilkunastu lat, zanim dojdzie do punktu kulminacyjnego. Potem jednak by³a brawurowa kampania Berniego Sandersa i przede wszystkim Donalda Trumpa, a w koñcu przegrana zwolenników pozostania Wielkiej Brytanii w Unii.” Podzia³ na globalistów i lokalistów, zamiast tardycyjnego podzia³u prawica-lewica. Jest w tym du¿o racji, bo podzielone s¹ dotychczas w miarê spójne partie polityczne na ca³ym Zachodzie. Kontynuuje KuŸ: „No i oto wybuch³a nam rewolucja lokalistyczna. Traf chcia³, ¿e akurat podczas referendum brexitowego Donald Trump przebywa³ w Szkocji. Do kamer wyszed³ w kampanijnej czapeczce i luŸnej marynarce. „Ludzie chc¹ granic…” – powiedzia³ do reporterów. No tak, w sumie nic dodaæ, nic uj¹æ. Ludzie nie chc¹ dzieliæ swoich przestrzeni publicznych z przypadkowymi przybyszami w imiê niejasnych ideologicznych przes³anek. Zdawaæ siê na decyzje bezimiennych biurokracji i kaprysy œwiata wielkich finansów. Chc¹ granic w ramach których mog¹ mieæ poczucie kontroli nad wspólnot¹ polityczn¹ i bliskiego kontaktu z w³adz¹. Nie chc¹ byæ duszeni irracjonalnymi programami oszczêdnoœciowymi jak Grecja, czy te¿ zmuszani do bezterminowego przyjmowania milionów uchodŸców, jak dziœ niemal ca³a Europa. Pañstwa narodowe to zaœ nie wymys³ zacofanych umys³ów, które nie rozumiej¹, ¿e ludzkoœæ to jedna wielka rodzina, tylko realnie najwiêksze mo¿liwe terytorialnie wspólnoty polityczne, w których obywatele wci¹¿ maj¹ jeszcze poczucie wspó³uczestniczenia w sprawowaniu w³adzy. Ich istnienie, w takich, a nie innych ramach, nie wynika ze z³oœliwoœci nacjonalistów, jak sugeruje po referendum wielu roz¿alonych libera³ów, tylko z ekonomii i mechaniki sprawowania w³adzy. Tê mechanikê z kolei warunkuj¹ cechy gatunku ludzkiego, to ile jesteœmy w stanie przyj¹æ informacji i z iloma innymi jednostkami wejœæ w jakiœ sensowny kontakt (nawet przy u¿yciu protez, jak media tradycyjne i media spo³ecznoœciowe). W tym sensie globalistyczny liberalizm dotar³ do antropologicznej granicy, a po drodze zjad³ i przerobi³ na swoj¹ mod³ê wiêksz¹ czêœæ starej lewicy. Zmusi³ j¹ z czasem do g³oszenia hase³ zupe³nie sprzecznych: otwarcia granic dla przybyszów, zgody na nieregulowany globalny rynek i (ju¿ tylko symbolicznie) obrony interesów ludzi pracy. A przecie¿ tych trzech postulatów nie da siê pogodziæ”. Warto siê zastanowiæ nad tymi s³owami. Bo one t³umacz¹ kwestiê np. dotychczasowego sukcesu Trumpa bardziej, ni¿ inwektywy o „rasizmie” czy „faszyzmie”. Autor dalej wraca do europejskiego podwórka. I pisze, ¿e jego zdaniem nie uda siê ani ¿adna polityka „silnego j¹dra” (w ramach której to wokó³ Niemiec skrzykn¹ siê chêtni do dalszej eurocentralizacji) ani zamiana UE w zwi¹zek zdecentralizowanych sieci (bo nie pozwol¹ na tak¹ niezale¿noœæ potê¿ne „paj¹ki” z Wall Street, Berlina czy Moskwy). „Có¿, pozostaje nam droga do mniej scentralizowanej i bardziej sprawiedliwej zarazem Europy, do Nowej Europy Ojczyzn” pisze autor Nowej Konfedracji. I chyba trzeba siê z nim zgodziæ. Jakby nie by³o, Polska musi siê wzmacniaæ jako kraj i pañstwo, bo bez wzglêdu na to, jak¹ drogê obierze Unia Europejska, o pozycji obywateli polskich bêdzie decydowaæ realna – a nie deklarowana czy „godnoœciowa” – si³a Warszawy.
Jeremi Zaborowski
7
KURIER PLUS 16 LIPCA 2016
www.kurierplus.com
Kosztowny b³¹d t³umacza Pewien pracownik dozna³ wypadku podczas tynkowania œciany w remontowanym lokalu u¿ytkowym. Aby siêgn¹æ do partii œcian znajduj¹cych siê przy suficie, pracownik musia³ stan¹æ na podwy¿szeniu. Prze³o¿ony zaleci³ mu, aby ustawi³ drabinê na rusztowaniu. Pracownik post¹pi³ zgodnie z poleceniem i kontynuowa³ pracê. Niestety, w pewnym momencie drabina z³o¿y³a siê. Pracownik spad³ i uderzy³ g³ow¹ o beton. Poszkodowany pozwa³ w³aœciciela budynku i generalnego wykonawcê o odszkodowanie za doznany ból i cierpienie oraz straty ekonomiczne. Prawnicy pozwanych utrzymywali, ¿e do wypadku dosz³o wy³¹cznie z winy poszkodowanego. Wskazali, ¿e mê¿czyzna mia³ cukrzycê. Utrzymywali, ¿e poszkodowany zemdla³ i spad³ z drabiny, poniewa¿ w dniu wypadku nie wzi¹³ leków. Poszkodowany wskaza³, ¿e twierdzenia pozwanych wynika³y z b³êdnego t³umaczenia jego zeznañ, które z³o¿y³ podczas przes³uchania w fazie rozpoznawczej sprawy. W protokole zapisano bowiem, ¿e poszkodowany zezna³, ¿e zemdla³ przed upadkiem. W rzeczywistoœci poszkodowany powiedzia³ t³umaczowi, ¿e straci³ przytomnoœæ po uderzeniu g³ow¹ o ziemiê. Zosta³o to jednak szybko wychwycone przez dwujêzycznego prawnika poszkodowanego, który nakaza³ poprawienie protoko³u. Pomimo to, pozwani starali siê dowieœæ, ¿e to nie by³ b³¹d t³umacza, zwracaj¹c uwagê, ¿e poszkodowany zezna³ podobnie tak¿e w S¹dzie Worker’s Compensation. Poszkodowany twierdzi³, ¿e pozwani naruszyli przepis bezpieczeñstwa § 240 (1)
Prawa Pracy, który nak³ada niemal¿e absolutn¹ odpowiedzialnoœæ za wypadki budowlane na wysokoœci. Poszkodowany utrzymywa³, ¿e generalny wykonawca nie zapewni³ mu bezpiecznych warunków w pracy, poniewa¿ drabina nie by³a przystosowana do tynkowania na wysokoœci. Poszkodowany oœwiadczy³, ¿e poprawnie rozstawi³ drabinê i w ¿aden sposób nie przyczyni³ siê do wypadku. Jeszcze przed procesem, z³o¿y³ wniosek o orzeczenie odpowiedzialnoœci pozwanych. W odpowiedzi, prawnicy drugiej strony wnieœli o oddalenie pozwu, wskazuj¹c, ¿e wy³¹czn¹ przyczyn¹ wypadku by³a choroba poszkodowanego. Po rozpatrzeniu argumentacji obydwu stron, s¹d pierwszej instancji przychyli³ siê do wniosku poszkodowanego. W uzasadnieniu swojej decyzji, sêdzia wyjaœni³, ¿e wyrok bezpoœredni mo¿e zostaæ wydany bez przeprowadzania procesu tylko jeœli nie istniej¹ w¹tpliwoœci co do istotnych spornych okolicznoœci faktycznych. S¹d wskaza³, ¿e ciê¿ar dowodowy spoczywa na wnioskodawcy, czyli w tym przypadku pozwanym. W przypadku skutecznego wykazania ich braku, strona przeciwna musi udowodniæ istnienie spornych okolicznoœci, które podlegaj¹ ocenie ³awników w procesie s¹dowym. S¹d pierwszej instancji orzek³, ¿e w tej sprawie poszkodowany udowodni³ naruszenie przez pozwanego przepisu § 240 (1) Prawa Pracy, a prawnicy generalnego wykonawcy i w³aœcicieli nie zdo³ali wykazaæ istnienia spornych okolicznoœci faktycznych. Poszkodowany wci¹¿ musia³ jednak dowieœæ, ¿e w wyniku tego wypadku dozna³ obra¿eñ cia³a. W tej kwestii odby³ siê proces. Poszkodowany przedstawi³ wyniki tomografii komputerowej, które potwierdzi-
³y, ¿e dozna³ on krwotoku podpajêczynówkowego w skroniowym i przednim p³acie mózgu. Twierdzi³, ¿e doznane obra¿enia g³owy przyczyni³y siê do powa¿nych ograniczeñ zdolnoœci kognicyjnych. Utrzymywa³, ¿e od czasu wypadku jego stan siê stale pogarsza³. Wskaza³, ¿e ma problemy z koncentracj¹, pamiêci¹, wys³awianiem siê i rozpoznawaniem zjawisk zewnêtrznych. Utrzymywa³, ¿e poœredni¹ przyczyn¹ obra¿eñ g³owy by³y tak¿e problemy psychomotoryczne i manualne. Skar¿y³ siê tak¿e na czêste zawroty i bóle g³owy, a tak¿e zachwiania nastrojów. Przyzna³, ¿e szybko siê mêczy i cierpi na depresjê. Jego ekspert neuropsycholog potwierdzi³ wszystkie objawy i wskaza³, ¿e uszkodzenia mózgu s¹ nieodwracalne. Przed rozpoczêciem przemówoeñ koñcowych, strony dosz³y do porozumienia.
Ubezpieczalnia nie chcia³a ryzykowaæ i zgodzi³a siê wyp³aciæ wy¿sze odszkodowanie. Sprawa zakoñczy³a siê ugod¹, na podstawie której poszkodowany otrzyma³ 1.5 miliona dolarów. Nale¿y jednak zauwa¿yæ, ¿e wszystko zakoñczy³o siê pomyœlnie dziêki szybkiej reakcji prawnika podczas przes³uchania z t³umaczem. Bez tego sêdzia prawdopodobnie nie uzna³by wniosku poszkodowanego, a kwestia odpowiedzialnoœci musia³aby zostaæ rozstrzygniêta w procesie. Dlatego tak istotne jest w wielu przypadkach aby prawnik mówi¹cy w Pañstwa jêzyku móg³ nie tylko byæ obecny w trakcie Pañstwa przes³uchania, ale równie¿ przed i po, aby odpowiedzieæ na Wasze pytania oraz w jak najbardziej przystêpny sposób przygotowaæ Was do przes³uchania. ❍
Jeœli Pañstwo sami stali siê ofiar¹ wypadku, lub znaj¹ kogoœ kto ma problem ze swoim wypadkiem, to zapraszamy do bezp³atnej konsultacji prawnej pod numerem telefonu 212-514-5100, emailowo pod adresem swp@plattalaw.com, lub w czasie osobistego spotkania w naszej kancelarii na dolnym Manhattanie. Mo¿ecie Pañstwo równie¿ zadaæ nam pytania bezpoœrednio na stronie internetowej (www. plattalaw.com) u¿ywaj¹c emaila lub czatu który jest dostêpny dla Pañstwa 24 godziny na dobê. Zawsze udzielimy Pañstwu bezp³atnej porady w ka¿dej sprawie w której bêdziemy mogli Pañstwa reprezentowaæ. Na naszej stronie internetowej mog¹ Pañstwo (po lewej jej stronie) sami sprawdziæ status swojej sprawy s¹dowej (pro-
wadzonej nawet przez inn¹ kancelariê), po wpisaniu numeru akt s¹dowych (index number) swojej sprawy w istniej¹ce tam pole. Ta czêœæ strony jest skonfigurowana bezpoœrednio z oficjalnym systemem s¹dowym stanu Nowy Jork, dziêki czemu wiadomoœci jakie uzyskaj¹ tam Pañstwo na temat swoich spraw s¹ oficjalnymi danymi s¹dowymi. Gdyby z jakiegokolwiek technicznego powodu nie uda³o siê Pañstwu odnaleŸæ swojej sprawy w tym systemie, to z przyjemnoœci¹ pomo¿emy j¹ odnaleŸæ telefonicznie.
The Platta Law Firm, PLLC 42 Broadway, Suite 1927 New York, NY 10004 www.plattalaw.com
Pe³na uwaga Absolutna cisza i pustka. Jestem tylko ja, ze swoimi myœlami. Straszna wizja. J AN L ATUS Nie przypadkiem za jedn¹ z okrutniejszych kar w wiêzieniach uwa¿a siê umieszczenie skazanego w izolatce. Tam nie mo¿e on z nikim pogadaæ ani odbyæ stosunku p³ciowego. Czasem nie ma w celi okna, nie odró¿nia wiêc dni od nocy i jest pozbawiony jakichkolwiek bodŸców zewnêtrznych. Nic tylko medytowaæ. Ma³o kto jednak medytuje w takich warunkach, czêœciej dostaje œwira. W ogóle w wiêzieniu, o którym jakoœ siê rozpisa³em, atrakcji jest ma³o, trzeba wiêc czerpaæ z tego co jest: ten sam dla wszystkich program w telewizorze ustawionym w œwietlicy, jedna ksi¹¿ka wziêta z wiêziennej biblioteki. Nie jestem na bie¿¹co ze zmianami w systemie penitencjarnym, byæ mo¿e wiêc obecnie wiêŸniowe ogl¹daj¹ sobie Facebooka na swoich telefonach i przerzucaj¹ siê z piosenki na piosenkê w swoich s³uchawkach. Za czasów hrabiego Monte Christo by³o jednak lepiej. Ci, którzy do wiêzienia nie trafili, szukaj¹ samotnoœci z w³asnej inicjatywy, podró¿uj¹c w dalekie strony, p³ac¹c za transkontynentalny bilet a nastêpnie nocleg w jakimœ monasterze czy innym zamkniêtym oœrodku religijno/medytacyjno/relaksacyjno/medycznym w Indiach albo Tajlandii. Jedn¹ z wielkich zalet tych miejsc jest absolutne podporz¹dkowanie siê regu³om i oczyszczenie g³owy z nadmiaru bodŸców. Nie ma telewizji,
muzyki i Internetu a skromne posi³ki wydaje siê o ustalonych porach. Co najwa¿niejsze i najdziwniejsze, w niektórych takich oœrodkach obowi¹zuje ca³kowite milczenie. Tak wiêc ludzie p³ac¹, i to du¿o, ¿eby nie mówiæ i ¿eby do nich nie mówiono. Polecam w tej mierze swoje us³ugi jako kontraktor prywatny. Bêdê dobrym i cierpliwym milczkiem – dosyæ siê ju¿ nas³ucha³em i nagada³em w ¿yciu, i niewiele po¿ytecznego z tego wynik³o. W ogóle to cz³owiek do ciszy za bardzo siê nie nadaje. Co prawda wielu z nas opowiada, jak to chcia³oby spêdziæ wakacje na odleg³ej wyspie, takiej z pla¿ami bez ludzi albo pochodziæ po dzikim lesie, ale mówimy jednak o wakacjach. Cz³owiek chyba jednak woli, jak jego zmys³y s¹ nieustannie absorbowane. Zawsze mia³ problemy ze skupieniem siê, proszê wiêc nie obwiniaæ o to iPhone’a. Dopóki technologia nie umo¿liwi nam czytania cudzych myœli, mo¿emy siê tylko domyœlaæ czy ktoœ nas uwa¿nie s³ucha czy te¿ myœli o niebieskich migda³ach. Kobiety s¹ zdaje siê lepsze w takim zgadywaniu.” – Czy ty mnie w ogóle s³uchasz!? Powtórz co powiedzia³am! – Powiedzia³aœ: Czy ty mnie w ogóle s³uchasz!?” Po tej rozmowie nastêpuj¹ ciche dni w tym ma³¿eñstwie, o co byæ mo¿e mê¿owi podœwiadomie chodzi³o. Pewne rzeczy zdradzaj¹ nasz¹ nieuwagê: b³¹dz¹cy wzrok, niekontrolowany uœmieszek. Przygl¹dam siê wiernym na mszy w koœciele i zadajê sobie pytanie: czy oni naprawdê s¹ w stanie wys³uchaæ od pocz¹tku do koñca kazania, zw³aszcza
jeœli ksi¹dz nie jest urodzonym oratorem? I czy w ogóle s¹ w stanie pogr¹¿yæ siê w modlitwie? Podejrzewam, ¿e czytaj¹c nasze myœli Odbiorca modlitw doskonale widzi, jak to w trakcie pacierza czy ró¿añca nasze myœli kieruj¹ siê na plamê na spodniach, przeci¹g od okna, przechodz¹c¹ w³aœnie dziewczynê w mini. Zapewne uœmiecha siê pod nosem, tak¹ przynajmniej mo¿na ¿ywiæ nadziejê. A czy naprawdê wszyscy s³uchaj¹ z uwag¹ na koncercie muzyki powa¿nej? Gdy jest to grany na bis krótki, ¿wawy i wszystkim znany Mazurek Chopina, uda siê go wys³uchaæ od pocz¹tku do koñca, tym bardziej, ¿e owacje rozbudzi³y œpiochów. Czy nikt nie b³¹dzi³ myœlami podczas dwugodzinnego oratorium Bacha? S¹dz¹c po szuraniu, wierceniu siê na fotelach, kartkowaniu programów a dziœ coraz czêœciej, o zgrozo, ukradkowym sprawdzaniu telefonu (YouTube: kotek wpad³ do wiaderka z mlekiem, ale œmieszne!), tak naprawdê muzyków nie s³ucha³ nikt oprócz dyrygenta. Jakie¿ wszyscy prze¿ywaliœmy katusze nudy w klasie szkolnej, chyba ¿e akurat odpytywano przy tablicy. Tak¿e na studiach nudziliœmy siê niemo¿ebnie na wyk³adach i zabijaliœmy tê nudê rysuj¹c ludziki, ryj¹c scyzorykiem po blacie, czytaj¹c ksi¹¿kê. Tak wiêc cz³owiek nie jest stworzony do skupiania siê na jednej czynnoœci – to nie krokodyl, który le¿y bez ruchu wpatruj¹c siê w cielê, które zamierza chapn¹æ. Dzisiejsze czasy s¹ dostosowane do uzwojenia naszych mózgów. Idziemy sobie ulic¹, na której nic siê przecie¿ nie
dzieje, to nam pogrywa muzyka i od razu jest weselej. Mniej nudno jest te¿ biegaæ dla zdrowia do rytmicznego podk³adu. Id¹c mo¿na sobie ogl¹daæ na telefonie kolorowe obrazki, filmiki, uœmiaæ siê, pop³akaæ, zdziwiæ i zez³oœciæ, na Internecie jest bowiem do wyboru i do koloru wszelkich emocji, pozytywnych i negatywnych. W zasadzie dobrze jest nawet, ¿e na randce mo¿na raz na jakiœ czas oderwaæ wzrok od takiej sobie facjaty ukochanej i sprawdziæ wyniki meczów. Zamiast nudziæ siê podczas d³ugiego utworu muzyki wspó³czesnej, mo¿na przecie¿ w tym samym czasie zarezerwowaæ sobie bilet lotniczy. Podczas przyd³ugiego kazania w koœciele warto poszukaæ sobie na internetowym serwisie randkowym narzeczonej na Ukrainie – mo¿e przecie¿ zaprowadzimy j¹ kiedyœ do o³tarza w tym¿e koœciele! Doœæ ju¿ nudy, pozostañmy na zawsze dzieæmi z koncentracj¹ starczaj¹c¹ na 30 sekund. Po co siê zmuszaæ, dlaczego dzia³aæ wbrew naturze. Przecie¿ nie jest naturalne siedzenie na twardej ³awce przez godzinê, ¿eby kogoœ s³uchaæ lub coœ ogl¹daæ. Cz³owiek pierwotny tego nie robi³. Tak wiêc, Czytelniku zacny, nie krêpuj siê czytaæ ten tekst po kawa³ku albo od œrodka. W tym samym czasie nalej sobie kieliszek, podjedz orzeszków, i rzucaj okiem na telewizor bo inaczej pogubisz siê w w¹tkach serialu. Zrozumiem to, bo ja sam, pisz¹c ten felieton, w miêdzyczasie usma¿y³em sobie jajecznicê, rozwi¹za³em krzy¿ówkê i zadzwoni³em do banku. Podjada³em te¿ sobie i pi³em, oj pi³em. ❍
8
KURIER PLUS 16 LIPCA 2016
Kartki z przemijania Kilka dni oddalenia w zieleni i ciszy. Pod platanami. Wœród kolorowych ptaków i ruchliwych ssaków. Na tarasach i na ³¹kach. Wœród dzie³ przyrody i dzie³ sztuki. Wœród pól i lasów. Z dala od Wielkiego Jab³ka, bez komputera i Internetu. Bez wiadomoœci z Ameryki, Polski i œwiata. Bez partii poliANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI tycznych i wyborów, bez sonda¿y i propagandy, bez oszo³omów i radyka³ów, bez marszów i manifestacji. Z przyjació³mi, których lubiê i którzy mnie lubi¹ – jak wszystko na to wskazuje. A zatem du¿o weso³oœci. A zatem rozmowy, wspomnienia i wycieczki do ciekawych miejsc. A zatem jedzonka wielce urozmaicone i dobrze przyprawione. A po nich desery, owoce i lody. Dla smakoszy jest równie¿ kawior. W robocie s¹ wina kalifornijskie i w³oskie a tak¿e meksykañska tekila „Santos” i „Monopolowa” Baczewskiego. Oleista i trzykrotnie destylowana. Jedwabista. Rozweselaj¹ca niczym pejsachówka. Szkoda, ¿e ju¿ nie pochodzi zy Lwowa, jak przed wojn¹, ino z Wiednia. Zatem nie polska, tylko austriacka. Ale smakuje jak nasza. Wiadomo Baczewski jest nasz!
$
Cisza i soczysta zieleñ sprzyjaj¹ rozwa¿aniom. Tym elementarnym i tym w mniejszej skali. Co napisaæ ju¿, a co mo¿e jeszcze poczekaæ? Czy wracaæ do Polski teraz, czy póŸniej? Czy lecieæ najpierw do Pary¿a, czy od razu do Warszawy? Czy przed powrotem do Polski na sta³e, nie przejechaæ raz jeszcze ca³ych Stanów od oceanu do oceanu. Czy nie zajrzeæ raz jeszcze do Kanady, czy nie przemierzyæ Meksyku? A kroi siê jeszcze mo¿liwowoœæ zobaczenia Kostaryki. Sk¹d wzi¹æ pieni¹dze? No i trzeba liczyæ siê z przyjació³mi w Polsce, którzy na mnie czekaj¹, jak wynika z ich wo³añ, choæ coraz czêœciej w¹tpi¹ w mój powrót. I jak to bêdzie po tym¿e powrocie, bo oni niemal wszyscy prawicowo-katoliccy z silnym odchyleniem narodowym a ja tu panie dzieju – wolnomyœliciel. A w dodatku oœwieceniowiec. Oni nie wierz¹ w przestrogê ksiêcia-redaktora Jerzego Giedroycia, i¿ najwiêkszym zagro¿eniem dla Polski jest klerykalizm i nacjonalizm. A mnie ta¿ przestroga bardzo przejmuje. Bardzo! Ostatnio pods³ucha³em w Amerykañskiej Czêstochowie rozmowy pielgrzymów s³uchaczy Radia Maryja i wiem, co im siê marzy…
* Skoro mowa o Amerykañskiej Czêstochowie, ma³o kto wie, ¿e tu¿ obok, w miejscowoœci Mechanicsville, znajduje siê arcyciekawe muzeum Moravian Pottery & Tile Works. Mo¿na w nim zobaczyæ wspania³e „wypieki” ceramiczne, od mozaik pod³ogowych do wyrafinowanych przedmiotów, rzeŸb i p³askorzeŸb. Za³o¿y³ je s³awny Henry Mercer. W kolejnych pomieszczeniach s¹ dawne piece i narzêdzia do ich produkcji i kolorystycznego zdobienia. Mo¿na tak¿e zobaczyæ naocznie, jak s¹ one „wypiekane” dzisiaj a nawet sobie coœ zamówiæ. Tu¿ obok jest zamek Fonthill Castle z 44 komnatami u¿ywanymi onegdaj przez tego¿ Mercera. Tam te¿ jest wiele ciekawych dzie³ ceramicznych, pocz¹wszy od ozdób sufitowych i inkrustacji œciennych. W muzealnym sklepiku naby³em p³ytkê z masoñskim znakiem z cyrklem, k¹townic¹ i liter¹ G. Powieszê w domu na widocznym miejscu, ¿eby podra¿niæ troszkê znajomych prawicowców, kleryka³ów i wyznawców spiskowych teorii rzeczywistoœci. Lubiê rozbijaæ stereotypy i kruszyæ przes¹dy. Lubiê dobieraæ siê do umys³ów ortodoksów. Ich liczba roœnie.
$
Ca³y dzieñ w dolinie Amiszów wokó³ Lancaster City. Alternatywny œwiat. Bez pr¹du, bez nauki w zwyk³ych szko³ach, bez urz¹dzeñ cywilizacyjnych u³atwiaj¹cych codzienne ¿ycie, produkcjê i obróbkê pól. Zamiast samochodów – jednokonne powoziki, malutkie jak zabawki, zamiast rowerów – hulajnogi na ko³ach z oponami, zamiast traktorów – zaprzêgi polne z³o¿one a¿ z czterech koni. Ubiory takie jak przed wiekami. Na g³owach dziewcz¹t i kobiet obowi¹zkowe czepeczki, panowie w s³omkowych kapeluszach. Ludek to mi³y, rumiany i uœmiechniêty. Zaprawiony w walce o zachowanie swej odrêbnoœci niemal we wszystkim, nie wy³¹czaj¹c œwiadczeñ na rzecz stanu i pañstwa. Amiszowie pobieraj¹ siê tylko ze sob¹, co skutkuje skazami genetycznymi widocznymi u niektórych osobników. Wszyscy wygl¹daj¹ jak jedna rodzina. Domy w ogródkach Amiszów zachwycaj¹ porz¹dkiem i ukwieceniem. Tak samo jest w zabudowaniach gospodarczych. ¯adnego chaosu, ¿adnego ba³aganu. Pola uprawiaj¹ bez jakichkowiek nawozów sztucznych. W sadach tak¿e ich nie stosuj¹. W sklepach ustawiaj¹ siê kolejki po ich wyroby, mimo ¿e ceny wysokie. Co ciekawe, ich uprawy i przedsiêbiorstwa nie przynosz¹ strat. Miasteczko Lancaster jest przyk³adem wysmakowanej a zarazem ascetycznej estetyki i sprawia wra¿enie ilustracji do bajki. Po prostu
chce siê w ni¹ wejœæ! To samo mo¿na powiedzieæ o s¹siednim Strasburgu. Nie bez powodu jedna z ulic nazywa siê tu Paradise Ln a jedna z alej – Precision Ave. Przezroczystoœæ powietrza jest w ca³ej dolinie idealna a widoki we wszystkich kierunkach wrêcz zachwycaj¹. Pola i pólka przypominaj¹ te, które pamiêtamy z Polski. Drzewa to czêsto pomniki drzew. Nale¿a³oby je opisywaæ i malowaæ. Podobnie jak i wiele innych obiektów w Pensylwanii.
$
W weekendy miasteczka – Lamberville i New Hope, odcinaj¹ kupony od artystowskiej legendy. Po prostu zalane s¹ wieloma turystami z Nowego Jorku. T³um jest taki, ¿e trzeba siê przeciskaæ na uliczkach i na brzegach rzeki Delaware. I co tu kryæ, nie s¹ to turyœci nastawieni na sztukê, tylko na puby i niewyszukane rozrywki. G³ównie jedzenie i picie. Ulice handlowe przypominaj¹ zakopiañskie Krupówki; istne kiczowisko. Z podziwem patrzê jednak na ró¿ne harley’e, zaparkowane przed piwiarniami. Niektóre maj¹ kszta³ty wrêcz kosmiczne. Mam wra¿enie, ¿e za chwilê unios¹ siê nad szos¹ i pofrun¹ w przestworza. Harley’owcy to specyficzni ludzie, zw³aszcza ci w specjalnych strojach. Niektórych polubi³em, kiedy zje¿d¿ali siê do Side Walk Bar & Restaurant, w pobli¿u której mieszkam. Ha³asowali wprawdzie okropnie, zanim ruszyli w drogê tymi¿ harley’ami, ale wygl¹dali na nich wspaniale. Niemal jak w³adcy przestrzeni. Byli tak dobrym obiektem literackim, ¿e opisa³em ich w opowiadaniu „A”, poœwiêconym alei A. Ukaza³o siê przed wieloma laty w „Przegl¹dzie Polskim” i by³o przedrukowane bodaj w „Przekroju”. Dzisiaj wiêkszoœæ z nich ma wytatu³owane rêce i inne czêœci cia³a, co jest zupe³nie niepoetyckie. Okropne wrêcz. Dotyczy to tak¿e kobiet, które ze sob¹ przywo¿¹.
$
Z Ew¹ Zeller i Jackiem Szymul¹ odwiedzam w Filadelfii Macieja Szczepanowskiego, znakomitego malarza, rzeŸbiarza, konserwatora i lotniarza. Postaæ iœcie renesansowa. Czego siê nie tknie, wychodzi mu œwietnie, nie wy³¹czaj¹c wspania³ych ram do obrazów. Jego pejza¿e wci¹gaj¹ mnie bez reszty, podobnie jak i miniaturki o tematyce religijnej. Jakby tego by³o ma³o, ma on jeszcze dar ¿ywej narracji. Opowiada ca³ym sob¹. Jak tancerz. Z zapartym tchem s³ucham opowieœci o unoszeniu siê na lotni. Zawsze chcia³em fruwaæ, ale zdarza mi siê to tylko w snach. ❍
Rewolucjonista zwija sztandary 1➭ Sanders zanim wyrazi³ poparcie dla Clinton prowadzi³ z jej sztabem wyborczym negocjacje. Chodzi³o o to, by w³¹czy³a ona do swojego programu sprawy wa¿ne dla senatora. Darmow¹ naukê na stanowych uczelniach, podwy¿szenie p³acy minimalnej i kilka innych postulatów. Sanders zawar³ wiêc typowy, polityczny deal: w zamian za zwiêkszenie w³asnych wp³ywów zdecydowa³ siê przehandlowaæ g³osy oko³o 13 mln swoich zwolenników. Jeszcze kilka tygodni temu, zdzieraj¹c sobie gard³o na wiecach zapewni³, ¿e nie bêdzie popiera³ ¿adnych zakulisowych rozgrywek, po to by za chwilê sam staæ siê ich gorliwym uczestnikiem. W postawie Berniego Sandersa, którego od teraz œmia³o mo¿na nazywaæ by³ym rewolucjonist¹, jest tak¿e drugi element, który mo¿na uznaæ za jeszcze bardziej bulwersuj¹cy. W trakcie kampanii wyborczej przedstawia³ on Hillary Clinton jako osobê niegodn¹ zaufania, która nie rozumie problemów zwyk³ych wyborców, jako przedstawicielkê waszyngtoñskiej elity, która w ¿aden sposób politycznej rewolucji w USA nie przeprowadzi. Sanders wspomina³ miêdzy innymi o milionach dolarów, które Clinton otrzymywa³a za swoje przemówienia od bogatych firm, piêtnowa³ jej bliskie kontakty z elit¹ Wall Street, wszelkimi si³ami wykazywa³, ¿e
jest ona jednym z problemów, które stoj¹ na przeszkodzie prawdziwym, g³êbokim zmianom. W swoich przemowach przeciwko Clinton by³ na tyle przekonuj¹cy, ¿e do atakowania by³ej sekretarz stanu zacz¹³ je wykorzystywaæ tak¿e Donald Trump. Teraz senator z Vermont postanowi³ przekonywaæ wszystkich, ¿e osoba, któr¹ tak zwalcza³ i która by³a jedn¹ z przyczyn kamapnii nawo³uj¹cej do rewolucji, bêdzie w stanie tê rewolucjê przeprowadziæ. Sonda¿e pokazuj¹, ¿e wiêkszoœæ z milionowej rzeszy fanów Berniego Sandersa zag³osuje w listopadzie na Clinton. Ma³o który z nich zrobi to jednak z entuzjazmem. Senator z Vermont wielu z tych m³odych ludzi przyci¹gn¹³ do polityki, zainteresowa³ procesem wyborczym, spowodowa³, ¿e uwierzyli w si³ê wyborczej kartki. Po osi¹gniêciu tego wszystkiego w ci¹gu zaledwie kilku miesiêcy intensywnej kampanii wyborczej, postanowi³ zwin¹æ swoje rewolucyjne sztandary i po cichu dogadaæ siê z tymi, których mia³ obaliæ. Szybkoœæ z jak¹ Bernie Sanders z rewolucjonisty sta³ siê z powrotem konformist¹ ka¿e postawiaæ pytanie czy rzeczywiœcie nim by³, czy mo¿e tylko, jak ka¿dy inny polityk, œwiadomie nabiera³ wyborców, licz¹c na to, ¿e wynios¹ go do w³adzy?
Tomasz Bagnowski
u Hillary Clinton i Bernie Sanders.
9
KURIER PLUS 16 LIPCA 2016
www.kurierplus.com
Jagie³³o zostaje w Central Parku
Serce nie lubi upa³ów u Andrzej Pityñski i Matt Reiley. Wiadomoœci jakoby pomnik króla Jagie³³y mia³ byæ usuniêty z Parku Centralnego okaza³y siê nieprawdziwe. Bliski sercom nowojorskich Polaków monument bêdzie tylko poddany remontowi i konserwacji. W listopadzie ma stan¹æ na dawnym miejscu. 12 lipca odby³o siê spotkanie zorganizowane przez Instytut Kultury Polskiej w Nowym Jorku i Central Park Conservancy. Z ramienia CPC uczestniczyli w nim: Marie Warsh, Director of Preservation oraz Matt Reiley, Associate Director of Conservation at Central Park Conservancy. Wœród goœci zaproszonych przez Instytut Kultury Polskiej by³ znany rzeŸbiarz Andrzej Pityñski, który jak siê okaza³o by³ dawnym mentorem Matta Reiley’a. Panowie ze znajomoœci¹ rzeczy dyskutowali o szczegó³ach technicznych konserwacji tego konkretnego obiektu. Najwiêkszym wyzwaniem, jak siê okazuje, bêdzie ponowne przymocowanie pomnika do coko³u.
Dla Polonusów najwa¿niejsze jest zapewnienie, ¿e w dalszym ci¹gu bêd¹ siê mogli umawiaæ siê na spotkania pod Jagie³³¹. W spotkaniu udzia³ wziêli równie¿, m.in. Teofil Lachowicz, z SWAP; Marta Pawlaczek, Greenpoint. Przemiany; Andrzej Worwa, KPALI; Jan Latus reprezentuj¹cy konsulat i Andrzej Dobrowolski, Polsk¹ Agencjê Prasow¹.
Magda Mazurek-Nuovo
Anna-Pol Travel ATRAKCYJNE CENY NA:
821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com
Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM
promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie
❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo
Lipiec i sierpieñ to miesi¹ce, na które czeka ka¿dy. Po roku wype³nionym obowi¹zkami, nadchodzi czas na upragniony urlop. Pamiêtajmy jednak, ze wysokie temperatury, gwa³towne zmiany ciœnienia, d³ugotrwa³e podró¿e zdecydowanie nie s³u¿¹ osobom z chorobami uk³adu kr¹¿enia. Podczas upa³ów, priorytetem dla ludzkiego organizmu staje siê utrzymanie sta³ej temperatury cia³a tak, aby nie dosz³o do przegrzania. Mechanizm obronny polega na tym, ¿e rozszerzaj¹ siê naczynia krwionoœne, zwiêksza siê wytwarzanie potu, (sch³adza on powierzchniê skóry i obni¿a jej temperaturê). Konsekwencj¹ tego jest odwodnienie organizmu oraz zaburzenia ca³ej gospodarki wodno-elektrolitowej, co doprowadza do obni¿enia ciœnienia têtniczego krwi. Dlatego w wakacyjnym czasie uzupe³niajmy p³yny wod¹ mineraln¹, która zawiera te pierwiastki. Nale¿y równie¿ pamiêtaæ, ¿e odwodnieniu towarzyszy zagêszczanie siê krwi, co z kolei zwiêksza ryzyko wyst¹pienia zakrzepu. Dbaj¹c o swoje serce w czasie upa³ów, stosuj siê do poni¿szych zaleceñ:
· Unikaj wychodzenia na zewn¹trz podczas upa³ów, szczególnie w godzinach po³udniowych. · Spo¿ywaj du¿e iloœci p³ynów (woda, soki - oko³o 8 – 10 szklanek dziennie). · Unikaj kawy i alkoholu! · Zak³adaj luŸne, przewiewne, jasne ubrania z naturalnych tkanin. · Gdy przebywasz w klimatyzowanym pomieszczeniu, unikaj nag³ego wychodzenia na zewn¹trz. · Pamiêtaj o regularnym i punktualnym przyjmowaniu przepisanych przez lekarza leków. · Zadbaj o dietê. Ograniczaj t³uste potrawy, jedz dania lekkostrawne oraz du¿o warzyw i owoców. · Unikaj d³ugotrwa³ego i wyczerpuj¹cego wysi³ku fizycznego. Wakacyjne podró¿e „Sercowcy” powinni rezygnowaæ z wyjazdu do miejsc po³o¿onych w ekstremalnych warunkach geograficznych lub klimatycznych – na du¿ych wysokoœciach (>1500 m n. p. m.) oraz do miejsc bardzo ciep³ych, o du¿ej wilgotnoœci powietrza. A co z podró¿¹ samolotem? Zdecydowanie bezpieczniejszy jest lot samolotem, ni¿ d³ugotrwa³a podró¿ samochodem (ciê¿kie powik³ania kardiologiczne wystêpuj¹ u 1-2 osób na milion podró¿uj¹cych samolotem!). O nasze serce powinniœmy troszczyæ siê nie tylko w upalne dni a pomo¿e nam w tym preparat Doppelherz aktiv – Na serce. Sk³adnikiem preparatu odpowiedzialnym za prawid³owe funkcjonowanie serca oraz poprawê jego czynnoœci bioelektrycznej, s¹ kwasy t³uszczowe omega-3. Korzystny wp³yw na serce udowodniono w wielu badaniach, a za skuteczn¹ dawkê wspomagaj¹c¹ pracê serca uznaje siê, co najmniej 250mg DHA + EPA dziennie. Kwasy t³uszczowe omega-3 odgrywaj¹ istotn¹ rolê w prawid³owej pracy serca i uk³adu kr¹¿enia. Zapobiegaj¹ tworzeniu siê z³ogów cholesterolu w naczyniach krwionoœnych serca i mózgu. Obni¿aj¹ poziom trójglicerydów, poprawiaj¹ proporcje ''dobrego'' i ''z³ego'' cholesterolu we krwi oraz ³agodnie obni¿aj¹ ciœnienie krwi. Ponadto preparat ten zawiera witaminy B6, B12, kwas foliowy oraz przeciwutleniacze (witaminy E i B2) jest to najbardziej efektywna kombinacja sk³adników od¿ywczych, które wp³ywaj¹ korzystnie na stan uk³adu sercowo-naczyniowego. Zapraszamy do Markowej Apteki ! www.MarkowaApteka.com
This statement has not been evaluated by the Food and Drug Administration. This product is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease. Consult the pharmacist before taking this medication.
ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 ✓ Bilety Lotnicze ✓ Wysy³ka pieniêdzy i paczek ✓ T³umaczenia ✓ Sprawy imigracyjne ✓ Notariusz
10
KURIER PLUS 16 LIPCA 2016
www.kurierplus.com
Opowieœci muzealne
Czes³aw Karkowski
Zdobi, albo nie zdobi? Podczas pisania poprzedniego tekstu o Fornarinie Rafaela przypomnia³em sobie o innym portrecie w³oskiego renesansu, parênaœcie tylko lat póŸniejszego od podobizny córki piekarza. Idzie o obraz pt. „Antea” ma³ego malarza z Parmy, czyli Parmigianino.
na obraz. Nie Fornarina. J¹ interesuje tylko jeden mê¿czyzna.
Nieco m³odszy od poprzednika, ¿y³ podobnie krótko, zmar³ w wieku 37 lat, za ¿ycia zab³ysn¹³ wspania³ym talentem malarskim, tote¿ okrzyczano go nastêpc¹ Rafaela. Dwa portrety To nie koniec podobieñstw. Obaj artyœci namalowali w odstêpie mniej wiêcej dziesiêciu lat portret m³odej kobiety, nieznanej, bez imienia i nazwiska. Oba obrazy bez tytu³u, nazwano dopiero w nastêpnych pokoleniach – w pierwszym przypadku – „La Fornarina”, pod³ug legendy powsta³ej po œmierci artysty; w drugim – „Antea”. Tytu³ dobry jak ka¿dy inny. W mitologii greckiej imiê to odnosi³o siê do Afrodyty, bogini mi³oœci; w XVI-wiecznych W³oszech wi¹za³o siê z pewn¹ luksusow¹ kurtyzan¹ rzymsk¹. Nie ma jednak ¿adnych podstaw, aby s¹dziæ, i¿ artysta mia³ na myœli jedn¹, czy drug¹ kobietê. Kogo wiêc przedstawia ów obraz? Ró¿ne by³y domys³y, ale ¿aden nie wydaje siê trafny. Przypuszczano, ¿e mo¿e to faktycznie jakaœ rzymska prostytutka, mo¿e narzeczona Parmigianiego, córka artysty (musia³by j¹ sp³odziæ gdy mia³ 12-13 lat), kochanka. W¹tpliwie, Parmigianino, w przeciwieñstwie do Rafaela, mia³ bardzo nieciekawe ¿ycie erotyczne. ¯adne. Portret nie przedstawia nikogo konkretnego. Mo¿e nawet nie rzeczywist¹ dziewczynê. Nie wiemy, kim by³a modelka. Ale czy to wa¿ne? Przyjrzyjmy siê obrazowi. Przedstawia m³od¹, piêkn¹ kobietê stoj¹c¹ frontem do widza. Jej wiek trudno okreœliæ – mo¿e mieæ 15 lat, mo¿e 25 lat. Jest niezwykle bogato ubrana – w suty z³oty p³aszcz na³o¿ony na koronkow¹, bia³¹ spódnicê zwieñczon¹ ozdobn¹ bluzk¹. W uszach per³owe kolczyki, trzecia per³a wysoko na g³owie. Jedn¹ rêkê zawiesi³a jakby na kosztownym ³añcuchu zwisaj¹cym z szyi. Druga rêka w rêkawiczce. Wydaje siê przesadnie du¿a w stosunku do ca³ej postaci. Rêka z rêkawiczk¹ nie tylko za wielka, ale i za d³uga. B³¹d w sztuce? Byæ mo¿e, choæ twórca tej klasy nie powinien pope³niaæ tak ewidentnych pomy³ek. Jeœli przyjmiemy, i¿ namalowa³ ów portret celowo w sposób tak niezborny, to mo¿e chcia³ zaznaczyæ kompozycyjny („fikcyjny”) charakter postaci. Próby interpretacji W ogóle Antea wydaje siê mocno nieproporcjonalna. Stosunkowo niewielk¹ g³owê modelki artysta osadzi³ na wielkim, obfitym ciele, których rozmiarów domyœlamy siê pod strojnym ubraniem. Na ramieniu ma zarzucon¹ drog¹ etolê, w³osy starannie uczesane i upiête. W sumie – niezwykle elegancka, wytworna m³oda kobieta. Jak przed wyjœciem na bal. Jeden z historyków sztuki porówna³ Anteê z innymi szkicami Parmigianina do kobiecych portretów. Znalaz³ wspólny mianownik: podobne, androginiczne postaci. W przeciwieñstwie do Ra-
u Parmigianino - Antea faela, który przez rozebranie modelki ujawni³ i podkreœli³ jej kobiece wdziêki, Parmigianino zas³oni³ kszta³t Antei przy pomocy bogatego stroju: ani piersi, ani talii, ani bioder. Starannie ukryta pod ciê¿kim, bogatym ubraniem. Tylko rozciêcie bluzki na piersi sugeruje jej cielesny, kobiecy charakter. No i ta kuna, etola przewieszona przez ramiê, ale wygl¹da jak oswojony, zwinny drapie¿nik spe³zaj¹cy z szyi modelki ku rêce. Zmienne w uczuciach, czujne, niebezpieczne stworzenie. Pe³ne wdziêku i gracji, ale jednoczeœnie nieustraszone i groŸne dla tych, którzy nie maj¹ siê na bacznoœci. Wkradnie siê, wciœnie wszêdzie, gdy cz³owiek nie ma siê na bacznoœci i ujdzie z ³upem. Wielu historyków sztuki próbowa³o w³aœnie przez tê etolê odczytaæ sens portretu: przedstawiona postaæ to sprytny drapie¿nik, zwinny i bezlitosny. „Anteê” Parmigianina mia³em okazjê obejrzeæ na wystawie jednego obrazu we Frick Collection. By³ rok 2006. Du¿e p³ót-
no w³oskiego mistrza renesansu sprowadzono z Neapolu. Sta³em, patrzy³em na piêkn¹ kobietê, ona patrzy³a na mnie. Z góry, ch³odno, obojêtnie. Dwa lata wczeœnie w tej samej nowojorskiej placówce muzealnej podziwia³em „Fornarinê”, prezentowan¹ nowojorskiej publicznoœci w ramach tego samego cyklu „wystawy jednego obrazu”. Nie patrzy na mnie, nie interesuje siê mn¹, widzem, choæ w wiêkszoœci portretów oczy przedstawionej postaci wodz¹ za patrz¹cym
Przeciwieñstwa Wed³ug mnie, „Anteê nale¿y traktowaæ jako malarsk¹ polemikê z portretem Rafaela. Nag¹ Fornarinê artysta prezentuje jak j¹ Bóg stworzy³ (no, niemal). Jej uroda potwierdza star¹ prawdê, której nigdy doœæ powtarzaæ: spo³eczna pozycja cz³owieka, klasa, maj¹tek, tytu³y nie maj¹ znaczenia. Jeœli i nisko urodzonych, i utytu³owanych arystokratów odedrzeæ z ich zewnêtrznych œladów dystynkcji, bogatych ubiorów, kosztownoœci, pojawi siê kobieta, dziewczyna, w ca³ej okaza³oœci. Nie dojrzy siê ró¿nicy miêdzy ksiê¿niczk¹, a córk¹ piekarza. I tylko naturalne zalety siê licz¹, one tak naprawdê œwiadcz¹ o wartoœci cz³owieka. Reszta jest spo³ecznym wymys³em. Uroda, wdziêk, powab s¹ z natury równo roz³o¿one po ludziach. To œwiadczy o ludzkiej jednostce, a nie blichtr zewnêtrznych znamion maj¹tku, pochodzenia, tytu³ów – krótko mówi¹c, ca³y system spo³ecznie naddanych wartoœci. Jak¿e inna jest Antea. Suknia zdobi cz³owieka, chce nam powiedzieæ Parmigianino. Dopiero w okaza³ym stroju, bogatym, kunsztownym ubiorze, kobieta pojawia siê w ca³ej okaza³oœci, w krasie pe³nej urody. Te „zewnêtrzne” dodatki nie s¹ bez znaczenia; przeciwnie nawet – s¹ decyduj¹ce, podkreœlaj¹ piêkno, wydobywaj¹ na jaw urodê, olœniewaj¹. Natura wymaga poprawek, doskonalenia, ozdoby pod³ug wyrobionego smaku, zgodnie z estetycznymi prawid³ami sztuki. Potrzebuje uporz¹dkowania, og³ady, kultury. Tu przyci¹æ, tam, ufryzowaæ, tam zakryæ przyrodzone niedostatki, podkreœliæ i uwydatniæ to, co piêkne z urodzenia. Natura sama w sobie jest dzika, nieokrzesana, w pe³ni przypadkowego bez³adu, go³a – bez sztuki dodanej jest dzikim podglebiem tego, co póŸniej uporz¹dkowane i poddane rygorom wykwintnej elegancji stanie siê obiektem podziwu i uznania. Dopiero poddana prawid³om sztuki, rozumu, sublimowanego smaku, czyli zinterpretowana pod³ug kulturowych regu³, nabiera blasku, urody, piêkna. To tak jak ró¿nica miêdzy ogrodem w stylu angielskim, a francuskim. Wed³ug legendy, gdy wojska Karola V, cesarza rzymsko-niemieckiego nadci¹ga³y na Rzym, kto móg³, uciek³ z miasta, ale Parmigianino zosta³. Zwyciêskie wojska ³upi³y miasto, paru ¿o³daków wdar³o siê do pracowni malarza. Oczarowani piêknem jego obrazów, urod¹ Antei, a tak¿e pod wra¿eniem spokoju i opanowania artysty nie przerywaj¹cego pracy, podobno zatrzymali siê, rozejrzeli po pracowni i poszli. Wkrótce Parmigianino opuœci³ Rzym dla Bolonii, by potem wróciæ do rodzinnej Parmy. Zmar³ w 1540 roku. ❍
Nowe trendy – wspania³a okazja Do Nowego Jorku przyjecha³ Damian Gliwa, zdolny, m³ody fryzjer. Doœwiadczenie i artystyczna dusza uczyni³y z niego znakomitego stylistê. Pomaga w doborze strzy¿eñ i kolorów.
Przy malowaniu w³osów strzy¿enie za darmo.
Beauty Shine (718) 349-6500
www.kurierplus.com
11
KURIER PLUS 16 LIPCA 2016
Dyrygent musi byæ jak szyba 1➭ Dzieci nie myœl¹ o przesz³oœci, ca³y czas s¹ skoncentrowane na teraŸniejszoœci. My siê od nich uczymy, tak samo jak uczymy siê od swoich dzieci. Wiêkszoœæ tych ch³opaków, którzy zaczynaj¹ œpiewaæ jako soprany czy alty œpiewaj¹ dalej w g³osach mêskich. To œwiadczy o ci¹g³oœci i o zaufaniu, które maj¹ do nas. A my nieustannie cieszymy siê ich sukcesami, ca³y czas ich podpatrujemy, doradzamy jak trzeba, ganimy, tak jak rodzice, którym zale¿y na tym, by ich dzieci spotka³o dobro. – Jak praca chóru wygl¹da od zaplecza, bo my widzimy efekt koñcowy, czyli piêkne koncerty? – Praca jest ciê¿ka, bo ci wszyscy ch³opcy chodz¹ do jedynej w Polsce, dziewiêcioletniej Szko³y Chóralnej. Kiedyœ by³a to szko³a tylko ch³opiêca, teraz jest kooedukacyjna. Dziewczynek jest du¿o wiêcej, walczymy w tej chwili o ka¿dego ch³opca. W Szkole Chóralnej dzieci ucz¹ siê przedmiotów ogólnokszta³c¹cych: polskiego, matematyki oraz przedmiotów muzycznych i przedmiotów chóralnych, ucz¹ siê œpiewaæ w zespo³ach i solowo. Popo³udniami, trzy razy w tygodniu, maj¹ próby ze mn¹. Do tego dochodz¹ koncerty, siedzenie na walizkach. Obycie koncertowe daje chórzystom wiêksz¹ mo¿liwoœæ rozwoju, ale jak wracaj¹ to znowu musz¹ nadrabiaæ zaleg³oœci w szkole, a wiêc ca³y czas s¹ bardzo zajêci. – Czy trudno przekonaæ ch³opców, ¿e warto œpiewaæ w chórze zamiast na przyk³ad siedzieæ przed telewizorem lub komputerem? – To, ¿e warto oni wiedz¹ sami. Jak cz³owiek ma ma³o czasu to potrafi go sobie tak zorganizowaæ, ¿eby mieæ go w mniejszym wymiarze, ale na wszystko. Dzieci wiedz¹, ¿e œpiewanie w chórze jest wa¿ne. Oczywiœcie ta œwiadomoœæ wzrasta wraz z wiekiem. Na pocz¹tku „uk³adamy je”, pokazujemy o jakie efekty nam chodzi, heblujemy ich g³osowo. Kiedy dochodz¹ do mutacji wiedz¹ dlaczego s¹ w zespole, wiedz¹ jak¹ ich g³os ma wartoœæ. Musimy ich tego nauczyæ, choæ s¹ oczywiœcie wyj¹tki. Mamy ch³opca, który bêdzie œpiewaæ partie solowe podczas koncertów w Nowym Jorku. Jest to dziecko niezwyk³ej œwiadomoœci. On przyszed³ do mnie w drugiej klasie (ch³opcy zaczynaj¹ œpiewaæ w czwartej klasie) i powiedzia³: „Proszê pana, moim marzeniem jest, ¿eby œpiewaæ w tym chórze. I za dwa miesi¹ce ju¿ œpiewa³ pierwsze solo, a teraz œpiewa na scenach operowych na œwiecie, w ró¿nych projektach, jest wybitnym solist¹. – W 2015 przed³u¿ony zosta³ twój kontrakt z chórem. Przez te lata wspó³pracy z nim uda³o wam siê zrealizowaæ wiele projektów: nowy konkurs wokalny zwi¹zany z muzyk¹ dawn¹ (Canticum Gaudium), inspirowanie projektów z zakresu vocal play, wspó³praca z popularnym Gentelmanem, nazywanym bia³ym Bobem Marleyem, jednym z najpopularniejszych obecnie wykonawców reggae. Do tego liczne wyjazdy, koncerty. – Byliœmy trzy razy na koncertach w Japonii, jeŸdziliœmy te¿ na festiwale muzyki barokowej do Boliwii, przejechaliœmy naprawdê pó³ œwiata. Najwa¿niejsze jest jednak doœwiadczenie spotkania z innymi kulturami, z ró¿nymi muzykami i pokazania œwiatkowi chóralnemu, ¿e chór to nie jest tylko zbiorowoœæ, która stoi i œpiewa muzykê klasyczn¹ i po 15 minutach ludzie zasypiaj¹. Jesteœmy grup¹, która potrafi stworzyæ taki program, ¿e ludzie przychodz¹ po koncercie i mówi¹, ¿e p³akali, ¿e to by³o najwa¿niejsze doœwiadczenie w ich ¿yciu,
u Poznañski Chór Ch³opiêcy ze swoim dyrygentem. ¿e czegoœ takiego jeszcze nie s³yszeli. Chcê podkreœliæ, ¿e uzyskanie takiego efektu nie jest takie proste z chórem ch³opiêcym, który jest predysponowany do œpiewania muzyki koœcielnej, muzyki klasycznej, bo w takiej g³os ch³opiêcy jest najpiêkniejszy. Staramy siê iœæ dalej i pokazywaæ chór ch³opiêcy, który œpiewa z artystami reggae, który œpiewa muzykê l¿ejsz¹, jazzow¹, mamy szerokie spektrum mo¿liwoœci. – Zas³yn¹³eœ w œwiecie jako kompozytor, pisz¹c pieœñ „Abba Ojcze” (s³owa autorstwa œp. O. Jana Góry OP), która sta³a siê hymnem VI Œwiatowych Dni M³odzie¿y w Czêstochowie w 1991 roku. Jesteœ tak¿e autorem kilku monumentalnych utworów: „Peace Meditation”, „Dance in the fire” napisanych na pierwsz¹ rocznicê zamachów terrorystycznych w USA, „Voices from the past” – skomponowane z okazji 60-tej Rocznicy Powstania w Getcie Warszawskim, „Mszy o œw. Jacku” – napisanej na Kapitu³ê Generaln¹ Zakonu Dominikanów. S¹ tak¿e „Missa 1956”, „Wolnoœci dla nas idzie czas”, „Media Vita” czy wreszcie Oratorium966. pl – dzieje polskiego chrzeœcijañstwa, od Mieszka I, Bogurodzicy po Abba Ojcze – skomponowane na obchody 1050 rocznicy chrztu Polski. Ten ostatni utwór to chyba najd³u¿sza forma muzyczna jak¹ uda³o ci siê do tej pory skomponowaæ. – To by³a praca, któr¹ zapocz¹tkowa³em jakieœ dwa i pó³ roku temu, kiedy dyrektor filharmonii zaprosi³ mnie do siebie i powiedzia³, ¿e potrzebuje dzie³a na rocznicê chrztu Polski, w którym by³by fragment historii, ale dzie³a, które nie bêdzie zbytnio skomplikowane, ¿eby mog³o wywo³ywaæ pewne skojarzenia z muzyk¹ filmow¹, ¿eby mog³o siê podobaæ szerokiej publicznoœci. Poprosi³em profesora Dworeckiego, z którym pracowa³em od lat, ¿eby napisa³ tekst po ³acinie i zawar³ w nim te wszystkie treœci. Do tej pory utwór by³ wykonywany trzy razy, wywo³uj¹c falê pozytywnych emocji, czasem wrêcz euforii. Dziêki temu oratorium przylecimy do Stanów. Zachwycona by³a para prezydencka i wszycy odpowiedzialni za kulturê z ramienia rz¹du obiecali nam pomóc w tym wyjeŸdzie i s³owa dotrzymali, za co ja i ch³opcy jesteœmy im ogromnie wdziêczni. – Nowy Jork to przystanek na trasie do Pocatello, gdzie wyst¹picie w ramach Miêdzynarodwego Festiwalu Chóralnego w Idaho. – W Idaho bêd¹ mia³y miejsce chóralne wystêpy niesamowitych zespo³ów z ca³ego œwiata. Bardzo siê cieszê, ¿e nasi ch³opcy bêd¹
mogli zobaczyæ jak prezentuj¹ siê znakomite popowe zespo³y, jak siê dzisiaj œpiewa. – Czy podpisujesz siê pod s³owami, ¿e muzyka ³¹czy pokolenia? – Oczywiœcie, bo jest takim przekazem pozawerbalnym, od serca do serca i niezale¿nie od przynale¿noœci politycznych czy religijnych muzyka powoduje, ¿e ludzie potrafi¹ prze¿ywaæ podobnie emocje i to jest naprawdê coœ piêknego, temu warto poœwiêciæ ¿ycie. – Do dziœ pamiêtam wasze koncerty w Nowym Jorku w 2002 z chórem akademickim i wasz¹ wokaln¹ zabawê ze znan¹ piosenk¹ „In the jungle the lion sleeps tonight”. Wielu s³u-
chaj¹cych mówi³o wtedy: „Ten facet nie ma granic”. Jakie cechy charakteru pozwalaj¹ ci na przekraczanie tych granic zarówno w ¿yciu, jak i w muzyce. – To jest dosyæ trudne pytanie, natury metafizycznej. Zawsze staram siê wchodziæ do samego Ÿród³a muzyki, do jej korzeni. Wchodz¹c w tê g³êbiê, w³aœnie poprzez muzykê, ludzie odkrywaj¹, ¿e maj¹ wspólne korzenie, s¹ braæmi a to pomaga prze³amywaæ wszelkie granice. Dla mnie one w muzyce po prostu nie istniej¹. Myœmy z chórem akademickim wykonuj¹c „Liona” wprowadzili ma³y zamêt. Teraz widzê, ¿e po 12-15 latach chóry w Polsce i w Europie zachowuj¹ siê podobnie. Z chórem ch³opiêcym te granice trochê inaczej siê pokonuje. Ale te¿ siê udaje. Dyrygent to taka osoba, która musi byæ jak szyba, przez niego muzyka przep³ywa. Nie mo¿e byæ jak lustro, nie mo¿e skupiaæ wszystkiego na sobie, tylko musi przepuszczaæ przez siebie tak, ¿eby odbiorca móg³ byæ uczestnikiem wszystkiego, co jest kreowane na scenie. – Wkrótce w Nowym Jorku dacie trzy koncerty. To bêdzie Manhattan, Maspeth i Ridgewood. Jaki repertuar zaprezentujecie? – To bêdzie repertuar klasyczny, ale bêdzie te¿ „Peace Mediation”, trochê muzyki rozrywkowej, amerykañskiej. Bêdzie te¿ parê polskich utworów ku pokrzepieniu serc tych, którzy wyjechali z kraju i têskni¹ za ojczyzn¹. Dla ka¿dego coœ dobrego. – Czyli jak zwykle nas zaskoczycie? – Mam tak¹ nadziejê.
Rozmawia³a Katarzyna Zió³kowska
12
KURIER PLUS 16 LIPCA 2016
GRUBE
RYBY
i
www.kurierplus.com
PLOTKI
Weronika Kwiatkowska
„Fakt, ¿e mieszkam i pracujê za granic¹, nie zwalnia mnie z odpowiedzialnoœci za mój kraj”- mówi top modelka Anja Rubik. „Los Polski jest dla mnie bardzo istotny. Tam mieszkaj¹ moja rodzina, moi przyjaciele, tam s¹ moje korzenie, moja to¿samoœæ, mój jêzyk”- dodaje. Czy¿by patriotyzm znowu by³ w modzie? * Scarlett Johansson jest piêkna, m³oda i bogata. Najbogatsza. Amerykañska aktorka znalaz³a siê na liœcie dziesiêciu najlepiej zarabiaj¹cych gwiazd w historii kina. 31-latka zagra³a w 37 filmach, a na jej konto wp³ynê³o 3,3 miliarda dolarów! Co wiêcej, jest jedyn¹ kobiet¹ w stawce i do tego… najm³odsz¹. „To bardzo ekscytuj¹ce byæ na tej liœcie”- mówi ponêtna blondynka. „A zarazem bardzo rozczarowuj¹ce, ¿e jestem jedyn¹ przedstawicielk¹ p³ci piêknej”- dodaje Johansson. Która - jak wiêkszoœæ wspó³czesnych gwiazd - jest feministk¹. I wcale siê tego nie wstydzi. * Lionel Messi skazany! Jeden z najlepszych pi³karzy œwiata us³ysza³ wyrok pozbawienia wolnoœci na okres 21 miesiêcy. Argentyñczyk trafi³ przed wymiar sprawiedliwoœci za oszustwa podatkowe, których dopuœci³ siê wraz z posiadaj¹cym wszelkie pe³nomocnictwa, ojcem. Gwiazdor FC Barcelona ukry³ przed fiskusem ponad cztery miliony euro! Na szczêœcie Leo nie pójdzie za kratki. W myœl hiszpañskiego prawa, jeœli wyrok nie przekracza dwóch lat, stosuje siê tzw. „zawiasy”. „Kompletnie nie znam siê na podatkach”- mówi Messi. „W tych
u Scarlett Johansson - najlepiej op³acana i najm³odsza.
u Emocjonalna Anja Rubik. kwestiach zawsze ufa³em ojcu, który zarz¹dza moim maj¹tkiem, oraz prawnikom. Moj¹ rol¹ jest graæ w pi³kê”- mówi 29-latek. I ca³y œwiat chce mu wierzyæ. Macierzysty klub i miliony fanów stoj¹ za Messim murem. W pi³karskiej terminologii „mur” to grupa zawodników, których zadaniem jest utrudnienie przeciwnikowi oddania bezpoœredniego strza³u na bramkê. Niestety, w tej zagmatwanej historii, to Messi jest przy pi³ce i wygl¹da na to, ¿e w³aœnie strzeli³ „samobója”. * Ma³gorzata Rozenek, znana jako Perfekcyjna Pani Domu, a tak¿e ¯ona Ex-Pi³karza, z doczesk¹, Rados³awa Majdana, poprowadzi kolejny program, który – podobnie jak inne firmowane jej nazwiskiem - ma ogromny potencja³, by staæ siê spektakularn¹ klap¹. „Projekt Lady”- jak donosz¹ kolorowe magazyny - ma „uczyæ wybrane dziewczêta dobrych manier, og³ady i elegancji”. Pamela, Vanessa, Roksana i Angelika oraz inne uczestniczki wi¹¿¹ z programem wielkie nadzieje. „Jedna z nich deklaruje, ¿e chce byæ s³awna i bogata, druga chce byæ gwiazd¹ i wyjechaæ do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, trzecia lubi imprezowaæ, a na imprezach g³ównie pije, a jeszcze inna pragnie byæ szczuplejsz¹ wersj¹ Kim Kardashian”. Czyli – jak pisa³a przed wielu laty Agnieszka Osiecka - ka¿da chce „dam¹ byæ, och dam¹ byæ i na wyspach bananowych dyrdyma³y œniæ”. Tylko za jakie grzechy ka¿¹ to ludziom ogl¹daæ?
u Ma³gorzata Rozenek i Rados³aw Majdan - æwicz¹ zachowania wy¿szych sfer. * 7 lipca rozpocz¹³ siê kolejny festiwal w Jarocinie. Zaplanowano 48 koncertów, na kilku scenach. Wœród wielu gwiazd s¹ m.in. Slayer i The Prodigy. Pierwsze „Wielkopolskie Rytmy M³odych”, od których zacz¹³ siê kultowy Jarocin, odby³y siê 46 lat temu. W 1987 roku 222 funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i S³u¿by Bezpieczeñstwa zabezpiecza³o festiwal. Ujawniono dziesiêæ przestêpstw, pouczono 923 osoby. Z kolei 1000 mieszkañ mo¿na by³oby zasiliæ pr¹dem, który bêdzie wykorzystywany w trakcie tegorocznej imprezy - czytamy w informacjach prasowych. Oprócz s³uchania muzyki, na fanów czekaj¹
równie¿ inne atrakcje, np. wizyta w Spichlerzu Polskiego Rocka w Jarocinie, czyli nowoczesnego muzeum prezentuj¹cego historiê polskiej muzyki rockowej i samego festiwalu. Czy uda siê wskrzesiæ ducha dawnego Jarocina, za którym têskni¹ dinozaury polskiej sceny muzycznej, a o którym wspó³czesna m³odzie¿ mo¿e jedynie przeczytaæ w ksi¹¿kach? Organizatorzy chwal¹ siê, ¿e a¿ 52 tiry maj¹ dostarczyæ wyposa¿enie zwi¹zane z organizacj¹ imprezy, mo¿e przy okazji uda im siê przemyciæ nieco klimatu, którego - jak mawiaj¹ najstarsi punkowcy - na dzisiejszych festiwalach pró¿no szukaæ? ❍
Krystyna Sowul
FRYZJERKA
przenios³a siê do zak³adu fryzjerskiego na 188 Calyer St., miêdzy Manhattan Ave., a Leonard St. Serdecznie zapraszam do nowego miejsca pracy!
u Lionel Messi - wiedzia³ czy nie wiedzia³ o machinacjach taty?
(347)-463-1027
www.kurierplus.com
13
KURIER PLUS 16 LIPCA 2016
Korespondencja w³asna z po³udniowego wschodu Ukrainy
W drodze do Awdiejewki u Punkt kontrolny przez Kramatorskiem. Z kijowskiego dworca kolejowego wyjechaliœmy rano, o 6.24, ukraiñskim Pendolino. Tak nazywaj¹ tam koreañskie poci¹gi du¿ych prêdkoœci – wyprodukowane przez koncern Hyundai Rotem1. Jechaliœmy z prêdkoœci¹ blisko 170 km. Trasê ponad 650 km – Kijów – Kramatorsk pokonaliœmy w 6 godzin. Dwa lata temu poci¹g doje¿d¿a³ do Doniecka. Teraz kursuje tylko do Krasnoarmiejska. Dalej, do separatystów, dojechaæ mo¿na tylko autobusem. Do Kramatorsku poci¹g przyjecha³ o godzinie 12.24, bez ¿adnego opóŸnienia. Na dworcu czeka³ miejscowy biznesman. Celowo nie podam jego nazwiska, bo wyjecha³ z Doniecka, aby uciec od separatystów. Opowiada³ nam, ¿e inni ludzie chc¹ wyjechaæ z tamtych terenów z ca³ymi rodzinami. – Konflikt na wschodniej Ukrainie – kontynuowa³ nasz miejscowy opiekun – nazywany inaczej wojn¹ w Donbasie albo wojn¹ hybrydow¹ na terenie obwodu donieckiego i ³ugañskiego Ukrainy, rozpocz¹³ siê w kwietniu 2014. Zbrojne wyst¹pienie separatystów, wspieranych przez rosyjsk¹ armiê i si³y specjalne d¹¿¹ce do oderwania tego terytorium od Ukrainy by³o poprzedzone przez marcowe wyst¹pienia prorosyjskie i kryzys krymski, które nast¹pi³y po rewolucji Euromajdanu. Po odsuniêciu w lutym 2014 od w³adzy Janukowycza i prorosyjskiej Partii Regionów i powo³aniu rz¹du Jaceniuka, w obwodzie ³ugañskim i donieckim Ukrainy prorosyjscy separatyœci, wyst¹pili zbrojnie przeciw nowemu rz¹dowi i proklamowali powstanie samozwañczych: Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) i £ugañskiej Republiki Ludowej (£RL). Po zbrojnym zajêciu kluczowych miast Donbasu, og³osili w maju 2014 konfederacjê obu samozwañczych republik w Federacyjn¹ Republikê Noworosji. Po opanowaniu czêœci miast regionu przez uzbrojone oddzia³y separatystów, Si³y Zbrojne Ukrainy uruchomi³y tzw. operacjê antyterrorystyczn¹ (ATO), której celem by³o rozbicie ugrupowañ zbrojnych separatystów i zlikwidowanie samozwañczych republik ludowych na terytorium Ukrainy. W kwietniu 2014, po aneksji Krymu i eskalacji nastrojów separatystycznych w Donbasie, dosz³o do wybuchu prorosyjskiej rebelii, zmierzaj¹cej do proklamowania Republik Ludowych w Doniecku i £ugañsku. W zwi¹zku z zaistnia³¹ na Ukrainie sytuacj¹ i tocz¹cymi siê walkami rozpoczê³a siê migracja ludnoœci Ukrainy, pocz¹tkowo g³ównie do Rosji. W czerwcu, w obwodzie rostowskim, zaczêto tworzyæ punkty czasowego przebywania. Przedstawiciel Biura NZ ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA) poda³ 6 sierpnia 2014, ¿e sytuacja humanitarna w Donbasie stale siê pogarsza. W wielu miastach brakowa³o ¿ywnoœci, nie by³o te¿ pr¹du i wody. Wiele domów
u Zniszczony most w okolicach S³owiañska. zosta³o zniszczonych, podobnie jak i szpitali, gdzie ratowano rannych. Pocz¹tkowo byliœmy optymistami. Wydawa³o siê nam, ¿e po 2-3 miesi¹cach sytuacja powróci do normy. Dziœ sytuacjê odbieramy bardziej realistycznie i widzimy j¹ inaczej. Jeœli separatyœci przeprowadz¹ lokalne wybory, a wszystko na to wskazuje, to taka sytuacja mo¿e potrwaæ wiele lat. I Donbas podobny bêdzie do Republiki Naddniestrzañskiej czy Abchazji, kontrolowanych przez Rosjan, tylko w du¿o gorszym wydaniu. Widz¹c powoln¹ reakcjê europejskich liderów politycznych i naszych ukraiñskich, to sytuacja nie wygl¹da dobrze. Nie mo¿emy te¿ liczyæ na jej szybkie rozwi¹zanie i powrót do normalnoœci. Taka zapalna sytuacja staæ siê mo¿e dla Ukrainy i Europy niekomfortowa na d³ugie jeszcze lata. Po powitalnym obiedzie pojechaliœmy w teren do S³owiañska i Bachmata nazywanego dawniej Artiomowsk. Przy wyjeŸdzie z Kramatorska sta³o kilka posterunków. Ukraiñscy ¿o³nierze, najczêœciej pracuj¹cy tam na kontrakcie i pochodz¹cy z zachodniej Ukrainy, legitymowali wszystkich i zagl¹dali przeje¿d¿aj¹cym do baga¿ników. Mój polski paszport nikogo nie dziwi³. Uœmiechali siê nawet do mnie, uznaj¹c mnie za sojusznika. Podobnie traktowano nas na kolejnych punktach kontrolnych zlokalizowanych przy wyjeŸdzie i przy wjeŸdzie do S³owiañska i Bachmata oraz w drodze powrotnej. Ogl¹daliœmy zniszczone ostrza³em gradów i moŸdzierzy domy i mosty. Wiele z nich nadal nosi œlady po kulach. Niektóre s¹ ju¿ odbudowane, pozosta³e w trakcie remontu. Mijaliœmy te¿ samochody miêdzynarodowych obserwatorów OBWE. W Bachmacie, przed bankomatami, spotykaliœmy emerytów z Doniecka. Przyje¿d¿aj¹ na ukraiñsk¹ stronê, aby wyp³aciæ pieni¹dze i kupiæ najbardziej potrzebne do codziennego ¿ycia towary. U separatystów, gdzie mieszkaj¹, musieliby zap³aciæ za nie du¿o, du¿o wiêcej. Wielu bowiem z nich otrzymuje ci¹gle ukraiñskie emerytury. Aby je zrealizowaæ i zamieniæ, na bêd¹ce tam w obiegu ruble, musieliby ponieœæ dodatkowe koszty w wysokoœci ok. 10-15% ich realnej wartoœci. Nic wiêc dziwnego, ¿e przyje¿d¿aj¹ na Ukrainê i d³ugo czekaj¹ na do³adowanie bankomatów. Nocowaliœmy w mieszkaniu naszego gospodarza. Rozmawialiœmy o wszyst-
u Bachmat, emeryci z Doniecka pobieraj¹ hrywny z ukraiñskich bankomatów.
u Awdiejewka, bazar.
u Donbas nasz kraj - plakat w Kramatorsku. kim, co zwi¹zane jest z obecn¹ sytuacj¹ panuj¹c¹ w po³udniowo-wschodniej czêœci Ukrainy, szczególnie o miejscowoœciach, które nam pokaza³ – m.in. o S³owiañsku, po³o¿onym o kilkanaœcie kilometrów od Kramatorska, w którym zaczê³y siê wyst¹pienia prorosyjskie i w którym mia³a miejsce „pomoc” matuszki Rosji. – ¯o³nierze, którzy zajmowali Krym – opowiada³ nasz gospodarz – przebrali siê i przyjechali tu, aby oderwaæ – najpierw Donbas, a potem ca³e po³udnie naszego kraju od Ukrainy. Nie jest dzisiaj ¿adn¹ tajemnic¹, ¿e „zielone ludziki” które zajê³y Krym znalaz³y siê póŸniej pod S³owiañskiem, którego nie dali rady zaj¹æ na sta³e. Oni póŸniej przemieœcili siê do Doniecka, który zajêli si³¹, praktycznie bez wiêkszego przelewu krwi z rosyjsk¹ pomoc¹. „Zielonych ludzików” nikt tam nie zna³. Oni te¿ siê nikomu nie przedstawiali. W³adze Ukrainy i Europy uzna³y, ¿e wyjaœnienie tej sprawy do koñca jest niepotrzebne. Wszyscy wiemy przecie¿, kim oni byli naprawdê. Z posiadanych informacji wynika, ¿e na ukraiñskim terytorium stacjonuj¹ dwa rosyjskie korpusy w sile 34,6 tys. ¿o³nierzy. W Donbasie natomiast przebywa te¿ ponadto 60 tys. rosyjskich ochotników. Rosja formuje obecnie po swojej stronie granicy trzeci korpus. Taki uk³ad si³ daje Rosji mo¿liwoœæ przekszta³cenia w ka¿dej chwili „tl¹cego siê konfliktu w otwart¹ wojnê”, je¿eli w³adze w Moskwie uznaj¹, ¿e jest to w ich interesie. Nastêpnego dnia pojechaliœmy na po³udnie, w kierunku Awdiejewki, po³o¿onej blisko ju¿ linii wojny. I ponownie, na wszystkich punktach kontrolnych, byliœmy zatrzymywani i sprawdzani. Podobnie dzia³o siê przez kolejne kilometry, a¿ do czasu, kiedy skrêciliœmy na Awdiejewkê, po³o¿on¹ zaledwie szeœæ km. od Doniecka. Jej centrum zosta³o powa¿nie zniszczone. Mieszka³o tam kiedyœ blisko 40 tys. ludzi. Miejscowe bloki zosta³y podziurawione kulami, ludzie z nich wyjechali. Na po³udniowych peryferiach miasta nadal przebiega linia frontu. Jeœli komuœ siê uda wspi¹æ na górê któregoœ z pobliskich wysokoœciowców, to zobaczy resztki wie¿y kontrolnej donieckiego lotniska. Wygl¹da to naprawdê koszmarnie. Obserwowa³em te¿ trasê wylotow¹ z miasta. Jecha³y po niej samochody osobowe i ciê¿arowe. Trudno by³o siê zorientowaæ, czy ucieka³y z miasta, czy jecha³y gdzieœ dalej? G³ówna ulica miasta Czapajewa by³a jeszcze do niedawna pod sta³ym
ostrza³em. Dziœ po obu jej koñcach widaæ zrujnowane domy. Na asfalcie le¿¹ nadpalone od³amkami pocisków i ga³êzie drzew. Nadal te¿ obie armie, okopane w odleg³oœci kilkuset metrów od siebie, strzelaj¹ bez przerwy z ca³ej znajduj¹cej siê w ich dyspozycji amunicji. £atwo mo¿na te¿ rozpoznaæ, wystarczy przys³uchaæ siê salwom, sk¹d, kto i z czego strzela. Miejscowi uwa¿aj¹, ¿e separatyœci dysponuj¹ bogatszym i nowoczeœniejszym arsena³em. W ich posiadaniu s¹: moŸdzierze kalibru 82 mm „Wasylek”, moŸdzierze kalibru 120 mm, czo³gi T-72 i T-64, samojezdne stanowiska artyleryjskie, haubice D-30 i ró¿ne wyrzutnie rakietowe – takie jak: Uragany i Grady. Jeszcze niedawno prawie ca³e terytorium przemys³owej dzielnicy Awdiejewki pokryte by³o dymem. Pali³y siê domy jednorodzinne, sady, ogrody, trawa. Miasto by³o bez wody i pr¹du, a ludzie w piwnicach. Powszechnie uwa¿a siê tam, ¿e separatyœci celowo niszczyli domy i maj¹tek mieszkañców, aby wywo³aæ u nich protesty przeciwko stacjonuj¹cym w mieœcie oddzia³om armii ukraiñskiej. Chcieli w ten sposób wywo³aæ ich gniew. Gdyby po stronie separatystów rzeczywiœcie walczyli miejscowi – a nie „goœcie” ze Wschodu, to nie paliliby dobytku swoich rodzin i ziomków. Z Awdiejewki, zagro¿onej dzia³aniami wojennymi, ludzi nie ewakuowano. Miasto by³o i jest bowiem nadal czêœci¹ strefy ATO – operacji antyterrorystycznych. To oznacza, ¿e nawet jeœli ktoœ ucieknie – np. do Zachodniej Ukrainy, to nie dostanie tam ¿adnych œwiadczeñ, jakie przyznaje siê osobom uciekaj¹cym z obszaru wojny. W Awdiejewce odwiedziliœmy jeszcze bazar, na którym mo¿na by³o kupiæ prawie wszystko. Ludzie, pomimo wojny, staraj¹ siê ¿yæ normalnie. Nadal robi¹ zakupy, pracuj¹ – jeœli tylko maj¹ jak¹œ pracê i odpoczywaj¹. W ka¿dej ich rozmowie pojawia siê, jak bumerang, temat wojny i pokoju. I bardzo pesymistycznie widz¹ najbli¿sz¹ przysz³oœæ i zastanawiaj¹ siê, jak d³ugo jeszcze tam wytrzymaj¹. I komu ta wojna jest a¿ tak potrzebna? Tekst i zdjêcia Leszek W¹tróbski 1
Poci¹gi te zosta³y zakupione, w iloœci 10 sk³adów, w okresie przygotowañ do mistrzostw Europy w pi³ce no¿nej Euro 2012 za ³¹czn¹ sumê 307 milionów dolarów.
u Awdiejewka, zniszczone domy.
14
Nowa
KURIER PLUS 16 LIPCA 2016
powieϾ
w
odcinkach
Neurode Ot, dostawa jak ka¿da inna – pomyœla³by postronny obserwator. Tylko, ¿e wewnêtrzne podwórze przed magazynami by³o absolutnie bezludne. Po niespe³na dwudziestu minutach ³adunek znik³ za metalowymi wrotami, a wozy i eskorta uda³y siê do pobliskiej wsi Ludwigsdorf na zas³u¿ony nocleg. Rano po œniadaniu zostan¹ odkomenderowani do obrony przedpola Breslau, w oczekiwaniu sowieckiego uderzenia. Ponad sto kilometrów na pó³nocny zachód, w linii prostej. Przetocz¹ siê przez nich sowieckie czo³gi jak przez stogi s³omy. Do wskazanego przez sztygara chodnika wtoczono cztery wagonetki kolejki w¹skotorowej wy³adowane ocynkowanymi skrzyniami, oznakowanymi tylko numerami porz¹dkowymi. Jeñcy brytyjscy pchali je rêcznie kilka kilometrów pod samo czo³o wyrobiska. Dalej ju¿ nie by³o nic, tylko ska³a. Prowadzona w granitowej skale p³onej upadowa by³a sucha i ci¹gle dobrze wentylowana. Cokolwiek zawiera³y skrzynki, mia³o szanse przele¿eæ pod ziemi¹ d³ugie lata. Nawet gdyby to stare pole eksploatacyjne zatopiono. Zalutowane pojemniki s¹ praktycznie wieczne. I ich zawartoœæ równie¿. Po wykonaniu pracy jeñcy, po nied³ugim dalszym marszu, dotarli do nieczynnego bocznego wyrobiska. Dostali po mena¿ce wodnistej buraczanej zupy, któr¹ dwaj z nich przydŸwigali na plecach w wielkich wojskowych termosach. Pokrajali do tego kilka bochenków kwaœnego, rozpadaj¹cego siê chleba z otrêbów. Usiedli, gdzie kto móg³ i zabrali siê do jedzenia. Prowadz¹cy ich Niemiec gdzieœ siê oddali³, na pewno za potrzeb¹, za zakrêtem chodnika. Wentylacja nag³e przesta³a szumieæ. Znów awaria pr¹du jak któregoœ dnia? Chyba tak. No có¿, nie pierwszyzna. Najlepszy to dowód, ¿e tysi¹cletni hitlerowski Reich siê sypie. Ci z nich, co pracowali czasem na powierzchni, opowiadali o setkach – nie mniej – sowieckich bombowców przelatuj¹cych gdzieœ na Pó³noc, ani chybi na Berlin. Naraz któryœ z nich zauwa¿y³ brezentow¹ torbê, która stra¿nik zawiesi³ na obudowie chodnika, zanim siê oddali³. Zajrzeli ostro¿nie do œrodka. O rany! Cuchn¹ce niemieckie ersatz papierosy i zapalniczka. Jak podkradn¹ jednego i ukradkiem sobie zapal¹, Szwab na pewno nie zauwa¿y! Wychudzony jeniec pstrykn¹³ zapalniczk¹ i w tym momencie potê¿ny wybuch metanu rzuci³ nim o obudowê. Inni wylecieli w powietrze jak szmaciane kuk³y. Zginêli natychmiast. W oddaleniu dwustu metrów, bezpiecznie ukryty za zamkniêt¹ tam¹ przeciwpo¿arow¹, Niemiec meldowa³ sztygarowi przez przewodowy telefon kopalniany o nieszczêœliwym wypadku. Chodnik, niestety, zawalony ca³kowicie. Nikt nie prze¿y³. Jeñcy widocznie nie zastosowali siê do surowych przepisów bezpieczeñstwa eksploatacji z³ó¿ wêglowych w pok³adach metanonoœnych, dotycz¹cych, w szczególnoœci, zakazu u¿ywania ognia otwartego. Musieli te¿ przez pomy³kê wejœæ w œlep¹ odnogê niewentylowanego chodnika, w od dawna zamkniêtym wyrobisku. Czego tam szukali? Mo¿e chcieli uciec po prostu, s¹dz¹c, ¿e wyjd¹ nim na powierzchniê? Tak, musia³a to byæ
próba zorganizowanej ucieczki, poniewa¿ poszli w kierunku odwrotnym od szybu wyjazdowego. Taki w³aœnie wniosek on przedstawi jutro w stosownym raporcie. Tak jest, z samego rana. * Na cmentarzu katolickim na wzgórzu grupa grabarzy naprawia³a p³ytê nagrobn¹ szacownej rodziny Klemm, gdzie spoczywa³y, miêdzy innymi, prochy za³o¿yciela lokalnej gazety, popularnej daleko za granicami miasta. Najpierw otworzyli drzwiczki okaza³ego grobowca, po czym weszli wszyscy do œrodka. Widocznie dalsze prace by³y bardzo wytê¿one, gdy¿ zapad³ mrok, a robotnicy ci¹gle nie wychodzili. Dopiero w zupe³nej ciemnoœci, bez œwiate³ podjecha³y ciê¿arówki z ³adunkiem chyba materia³ów budowlanych – no, bo có¿ by jeszcze – i wy³adowanie trwa³o kolejne kilka godzin. Ktoœ obdarzony nadludzkim s³uchem móg³by us³yszeæ urywek zdania: „Na dobre kilkadziesi¹t lat wystarczy”. Na pewno mia³ na myœli, jakoœæ prac murarskich. Naturalnie, przecie¿ krypta ju¿ przetrwa³a prawie sto lat w œwietnym stanie. Niemiecka dok³adnoœæ i rzetelnoœæ wykonania znane s¹ przecie¿ w œwiecie. A miejscowy granit jest bezkonkurencyjny. Czym wymoszczone s¹ jezdnie w Berlinie? No w³aœnie. * Na pocz¹tku maja rozklekotana pó³toratonowa ciê¿arówka z ¿o³nierzami w czapkach z czerwon¹ gwiazd¹ wjecha³a na rynek opuszczonego przez mieszkañców miasta. Piêædziesi¹ta dziewi¹ta armia sowiecka zajê³a te tereny bez walk. Niemcy nie mieli ju¿ si³ by stawiaæ jakikolwiek opór. Nikt nie powita³ zwyciêzców w imieniu w³adz miasta, zreszt¹ nikt tego te¿ od nich nie oczekiwa³. Major Nowotkin z wydzia³u kontrwywiadu obj¹³ dawny gabinet burmistrza w posiadanie praktycznie tego samego dnia, pod wieczór. Zainstalowa³ siê za masywnym biurkiem i najpierw zerwa³ ze œciany olejny portret Hitlera i wyrzuci³ przez okno na bruk jego gipsowe popiersie. Zdziwi³ siê trochê, ¿e Niemcy niczego nie popsuli przed swoim odejœciem, nie podpalili, nie wysadzili w powietrze. No tak, jak cofali siê z Rosji, to palili za sob¹ wszystko, tu, natomiast, swojego maj¹tku nie niszczyli. Maj¹ nadziejê powróciæ, czy co? Niedoczekanie ich. Zreszt¹, nie jego to zmartwienie. Wiedzia³ ju¿, ¿e te tereny ma przekazaæ rodz¹cej siê dopiero administracji polskiej w ci¹gu kilku tygodni. Tereny tylko, nie maj¹tek i dobytek pozostawiony przez cofaj¹cego siê nieprzyjaciela. Zreszt¹, co on tu mo¿e zabraæ na swoje potrzeby? Widzia³ ju¿ w ³azience obok wspania³¹ brzytwê Solingen. To na pewno weŸmie, jako trofeum. Mo¿e jak¹œ sukniê albo materia³ na sukienkê dla swoje Maszy. Na pewno ten b³yszcz¹cy patefon na korbkê i p³yty. G³oœne stukanie do drzwi przerwa³o mu tok myœli. Zion¹cy mocno wódk¹ m³ody sier¿ant zameldowa³, ¿e z³apali samotnego Niemca, który siê tu ukrywa³. Doda³, ¿e ten¿e jeniec dobrowolnie do nich podszed³, wykrzycza³, ¿e „Hitler kaputt”i zaprowadzi³ do cysterny spirytusu na bocznicy kolejowej.
Sier¿ant postawi³ tam wartê, bo ch³opaki o ma³o nie wpadli do œrodka cysterny i nie potonêli, tak silne s¹ opary alkoholu. Major wskoczy³ do gazika i kaza³ siê prowadziæ. Pojechali na stacjê. Ju¿ z daleka zobaczy³, ¿e sier¿ant nie sk³ama³. Na torach k³êbi³ siê t³um ¿o³nierzy. Kilkunastu by³o najwyraŸniej ju¿ niezdatnych do stania na w³asnych nogach. Postawiony przy cysternie ”wartownik” siedzia³ na cysternie okrakiem i co raz czerpa³ kaskiem na d³ugim kiju z jej wnêtrza silnie pachn¹cy p³yn, rozlewaj¹c go nastêpnie do podstawianych mena¿ek. - Stop! Zaprzestaæ! Z³aziæ! Konfiskujê ³adunek - zakrzycza³ major gro¿¹c pistoletem.”Przecie¿ to mo¿e byæ zatrute”. - OdejdŸ, majorze, nie przeszkadzaj, przyjdŸ za godzinê, jeœli musisz - odmachn¹³ siê od niego jak od natrêtnej muchy jakiœ ozdrowieniec, z banda¿ami na g³owie i rêkach. Major kaza³ sier¿antowi nape³niæ spirytusem trzy niemieckie kanistry po benzynie i dopilnowaæ, by bractwo nie potru³o siê na œmieræ. Poza tym, okaza³o siê, ¿e cysterna by³a tylko w czêœci nape³niona, wiêc i tak zaraz pociecha siê skoñczy. Powróci³ z kierowc¹ do komendantury i niepomiernie siê zdziwi³ widz¹c przy ratuszu ci¹gle siedz¹cego na ³awce Niemca w cywilu, niegolonego i radoœnie uœmiechniêtego. O, to ten „Hitlerkaput”- wskaza³ paluchem kierowca. To on powiedzia³, gdzie jest ta cysterna i dwa prosiaki w chlewiku. To i œwinie, dranie, sobie wziêli? – Przemknê³o majorowi przez myœl. A na œwiniobicie nie zaprosili. - Czego on tu jeszcze sterczy? Kim on jest? Pogoñcie go st¹d. Czy jest nienormalny? - Mówi, ¿e chce z dowódc¹ porozmawiaæ. Trochê szurniêty jest, ale ³agodny. - O czym niby? - Mówi, ¿e tylko wam powie. - Dobra, bierzcie t³umacza i przyprowadŸcie go do mnie za godzinê. Po dwóch dalszych godzinach ustalono, ¿e wiejski parobek Franc z Górnego Œl¹ska pozosta³ w mieœcie, poniewa¿ dotychczasowi jego pracodawcy, bogaci ch³opi odmówili zabrania go ze sob¹ w czasie ewakuacji w g³¹b Niemiec. Nie mia³ gdzie siê podziaæ, a gospodarze nakazali pilnowaæ byd³a, bo oni wkrótce powróc¹. Hans jest silny i zarabia³ ostatnio dodatkowo pomagaj¹c ³adowaæ dobytek wyje¿d¿aj¹cych na samochody i do wozów konnych, bo kolej ju¿ nie chodzi³a. I dalej jest gotów pracowaæ, za jedzenie, spanie i jeden garnitur rocznie. I parê butów. Powtarza³ to wszystko w kó³ko i œmia³ siê od rzeczy. Potem doda³, ¿e wie od jednej z kelnerek, co te¿ wyjecha³a, ¿e w piwnicy w leœniczówce o tam na tej górze ukryto stosy konserw miêsnych i makaronu z restauracji. Major osobiœcie siê upewni³, czy ten niedojda nie ma odcisków na prawym ramieniu od d³ugoletniego noszenia karabinu. Nie mia³. Spojrza³ te¿ na jego pokryte zastarza³ymi odciskami d³onie ciê¿ko pracuj¹cego wyrobnika. Nie, nie k³amie Niemiaszek. Nasz jest, z proletariatu. Tacy jak on, jeœli poddawali siê na froncie, to potem pracowali sumiennie w radzieckich radiostacjach polowych. Nadawali po niemiecku na drug¹ stronê okopów za drutem kolczastym by ich dawni kamraci przechodzili do Rosjan, z gwarancjami
www.kurierplus.com
Aleksander Janowski
odc. 3 zachowania ¿ycia i powrotu do domu po zakoñczeniu wojny. Niektórzy dawali siê namówiæ, szczególnie po klêsce Niemców pod Stalingradem. Wys³any na górê gazikiem sier¿ant potwierdzi³ prawdziwoœæ opowieœci przyb³êdy. Major kaza³ szurniêtego nakarmiæ, daæ jakieœ nowe ubranie ze znalezionych w s¹siedniej willi, wypuœciæ i nakaza³ mu siê wiêcej nie pokazywaæ na oczy. Dorobiæ mo¿e sobie na stacji, gdzie ³adowano do wagonów zdobyczne fortepiany, meble i inny niemiecki dobytek, s³usznie nale¿¹cy siê zwyciêzcom. Czasem trafia³y siê obrazy z rosyjskich muzeów, zrabowane niew¹tpliwie przez hitlerowców. A z tym nieszkodliwym wariatem niech ju¿ Polacy zawracaj¹ sobie g³owê. Górna Silesia ma byæ te¿ polska przecie¿, to mog¹ go tam odes³aæ, jeœli zechce. Trzeba trafu, ¿e zobaczy³ Hansa jeszcze w przeddzieñ wyjazdu. Be³koc¹c coœ szybko, macha³ rêkami, by go wys³uchaæ. Zdo³ano ustaliæ z tej nieskoordynowanej mowy, ¿e wkrótce przed nadejœciem Rosjan widzia³ on kolumnê samochodów wojskowych nakrytych szczelnie plandekami z or³em hitlerowskim, jak w nocy jecha³a do Schloss – do jakiegoœ zamku, prze³o¿y³ t³umacz. Sk¹d wie? Bo s³ysza³ jak oficer w czarnym mundurze podawa³ kierunek jednemu z kierowców, któremu nie zapala³ silnik. - Aha, to hitlerowcy musieli ukrywaæ tu swoje skarby. Jaki tu najbli¿szy zamek w okolicy? - spyta³ towarzysz¹cego mu polskiego kapitana. Tamten zerkn¹³ na mapê. - Jest kilka – najwiêkszy w Ksi¹¿u, potem w Bolkowie. Jest ich trochê w tej w okolicy. - Musicie je spenetrowaæ – poradzi³ major. - To wa¿na wiadomoœæ. Ten Szwab to pó³g³ówek, ale prawdomówny. Ze Œl¹ska, chce tam powróciæ. Przyobiecujcie to mu, to i wam pomo¿e. Wskoczy³ do czekaj¹cego gazika i odjecha³. * Kapitan Piotr Danielewicz, œwie¿o ze szpitala, obejrza³ swój pododdzia³, takich jak on sam, rekonwalescentów. - Szeregowy Janikowski - zwróci³ siê do siedz¹cego na przedniej ³awce Studebakkera strzelca z obanda¿owan¹ g³ow¹. - Zostajecie tu, w tym miasteczku, do nadejœcia naszych. Jesteœcie polsk¹ administracj¹. Macie uwa¿aæ i zachowywaæ siê odpowiednio. Czo³em. My jedziemy dalej do... Jêzyk mo¿na z³amaæ... Schlupetz... Do S³upca po naszemu. Ciê¿ki wóz ruszy³, pozostawiaj¹c lekko zdezorientowanego szeregowca poœrodku ryneczka w opuszczonym, przepe³nionym obcych zapachów mieœcie. Opar³ karabin o nieczynn¹ fontannê, rozejrza³ siê niepewnie. Zauwa¿y³ tego pó³g³ówka gapi¹cego siê z otwart¹ gêb¹ i uœmieszkiem niedorozwojka. - Jeœæ... Essen... Pokaza³ mu gestem klepi¹c siê dodatkowo po brzuchu. Aleksander Janowski – by³y dyplomata, t³umacz z angielskiego i rosyjskiego, doradca bankowy. Autor swoiœcie ironicznych powieœci i opowiadañ sensacyjnych. Mieszka w Nowym Jorku i na Florydzie.
KURIER PLUS 16 LIPCA 2016
www.kurierplus.com
15
Podwójne ¿ycie Weroniki K.
Statystka Wyjechaæ. Rêce wytrzeæ o liœcie. Ca³y W ERONIKA K WIATKOWSKA kurz, t³uszcz miasta. Wyjechaæ. Wyjechaæ natychmiast.* W zielone. Odkryte niebo. Bez betonowych firanek. Stalowych ¿aluzji. Które przes³aniaj¹. Przeszkadzaj¹. Naturze, która mimo wszystko. Miêdzy p³ytami z kamienia. Niepostrze¿enie. Wygl¹da. Kruchym pêdem. W¹t³¹ trawk¹. Skazanym na zag³adê drobnym p³atkiem. Przypomina, ¿e jest lato. Bo mo¿na by zapomnieæ. W klimatyzowanym powietrzu. W drodze do pracy. Przejœciach podziemnych. Ciemnych tunelach. Ruchomym schodach, windach, szybach wystawowych. Spiesz¹c oplutymi chodnikami. W niedzielny poranek. Gdy ca³e miasto wyje¿d¿a za miasto. Zostaj¹ tylko nieliczni straceñcy. I spoceni turyœci. W wygodnych butach. Z maczug¹ wody Ÿródlanej butelkowanej w rêce. Determinacj¹ w oczach. By zobaczyæ. Zapamiêtaæ. Prze¿yæ. Jak najwiêcej. Nachapaæ siê widoków. Odurzyæ nowojorskim zapachem. Mieszanin¹ perfum, rozk³adaj¹cych siê œmieci, oceanicznej bryzy i pra¿onych orzeszków. A w Little Italy, obowi¹zkowo: parmezanu, bazylii i czosnku. W knajpach naprzeciwko niestrudzeni zaganiacze podwijaj¹ rêkawy bia³ych koszul i z udawanym, w³oskim akcentem zagarniaj¹ zdezorientowanych klientów do œrodka.
Obiecuj¹c podniebienne rozkosze. A tak naprawdê ersatz. W³osk¹ kuchniê prowadzon¹ przez Albañczyków. W wersji amerykañskiej. Gdzie ka¿de danie smakuje identycznie. I zawsze jest za s³one, za t³uste, za du¿e. Na rogu otwarto now¹ kafejkê. Podobno w³aœciciel jest przyjacielem Leonardo DiCaprio. Podobno laureat tegorocznego Oscara bywa tam czêsto. Zawsze w otoczeniu modelek. Zwykle w czapeczce baseballowej. Wygl¹da ca³kiem zwyczajnie - mówi Yves. Zamawia „matcha” w wersji mro¿onej i spuszcza wzrok, gdy ktoœ próbuje rozpoznaæ w nim gwiazdê. Jest serdeczny twierdzi w³aœciciel psa o imieniu Sammie. Którego zna ca³a dzielnica. Kilka tygodni temu ukochana suczka zosta³a potr¹cona przez samochód. Od tej pory Yves wozi j¹ w wózku dzieciêcym wyœcie³anym poduszkami i namawia do podpisywania petycji o zaostrzeniu kary w przypadku zabicia b¹dŸ zranienia czworonoga przez czteroko³owca. Zwierzê to nie rzecz - mówi. I ma racjê. Choæ pewnie ma³e szanse, by cokolwiek zmieniæ. Frank is losing it - mówi Gianna o emerytowanym trzecioplanowym aktorze filmów kultowych re¿yserów, który zagl¹da czasem, by powspominaæ dni tryumfu, kiedy mia³ wszystko: pieni¹dze, kobiety, s³awê i m³odoœæ. A teraz zosta³y mu jedynie spacery po tych kilku ulicach sk³adaj¹cych
siê w kwadrat wystêpuj¹cy pod nazw¹ Ma³e W³ochy i mamrotanie pod nosem zapamiêtanych kwestii. Co innego Francesco, który kiedyœ gra³ w teatrze, potem pi³, a teraz leczy trzustkê i twierdzi, ¿e zosta³y mu trzy, cztery lata na tym ³ez padole, ale kompletnie siê nie przejmuje. Bo ile mo¿na ¿yæ? – mówi. I po co tak d³ugo? - œmieje siê. I tak siê dziwiê siê, ¿e doci¹gn¹³em do 70-tki. Ale nie ma co przesadzaæ szczerzy w uœmiechu po¿ó³kniête od tytoniu zêby. Za chwilê pojawia siê eks-mafioso, w rozche³stanej koszuli ods³aniaj¹cej imponuj¹cy, siwy zarost i ukryty w nim z³oty ³añcuch, na którym dynda rewolwer wysadzany - jak twierdzi - prawdziwymi diamentami. Uœmiecha siê od ucha do ucha, prowadzony zwykle przez m³od¹, gibk¹ dziewczynê. W lipcowym, bezlitosnym s³oñcu b³yska sygnet na prawej d³oni, któr¹ wznosi w geœcie pozdrowienia. Dym z cygara spowija ³ys¹ g³owê, przywodz¹c na myœl figurkê oty³ego buddy, okadzanego egzotycznym zielem. Obserwujê œwi¹teczn¹ krz¹taninê, która tym ró¿ni siê od codziennej, ¿e ulica zostaje zamkniêta dla ruchu samochodowego i wszystkie sklepiki z pami¹tkami, knajpy i kramy z lemoniad¹, wstêpuj¹ na chodniki. A œrodkiem przewala siê rozgor¹czkowany t³um. Nieustaj¹ca procesja. Na czele której, co czas jakiœ, krocz¹ przewodnicy
wycieczek zorganizowanych, trzymaj¹c nad g³ow¹ parasol, czasem tubê albo mikrofon. Przystaj¹ pod kamienicami opowiadaj¹c przejmuj¹ce dzieje schodów przeciwpo¿arowych albo koœlawych jad³odajni, które najlepsze czasy maj¹ ju¿ dawno za sob¹. Ale mimo wszystko trwaj¹ nadal. Si³¹ rozpêdu. Z przyzwyczajenia. Odgrywaj¹c przed oniemia³¹ publicznoœci¹ codzienny teatr. Zaaran¿owane upuszczanie tacy na chwilê przed pojawieniem siê na stole tortu z napisem happy birthday (albo przynajmniej kawa³ka tiramisu, z przytroczon¹ niezdarnie œwieczk¹), przygrywanie na akordeonie sycylijskich „siberków”, tudzie¿ tematu z „Ojca chrzestnego”, gestykulowanie na w³osk¹ mod³ê, wykrzykiwanie „ciao bella” do przechodz¹cych dziewcz¹t, rozk³adanie obrusów w czerwon¹ kratê, by by³o „autentyczniej”. Wiêkszoœæ „W³ochów” z Little Italy, z którymi rozmawia³am, nigdy nie by³o w kraju urodzenia swoich rodziców czy dziadków. Nie mówi¹ po w³osku. I nie s¹ ciekawi. Jak naprawdê wygl¹da œwiat, który tak nieudolnie próbuj¹ odtworzyæ. W dzieñ powszedni. I w niedzielê. Ogl¹dam przedstawienie sama bêd¹c statystk¹. Ale obsadzon¹ i s³abo op³acan¹. Ale ci¹gle daj¹c¹ siê uwieœæ ferii barw; spektaklowi, który dzieje siê na moich oczach. *Marcin Œwietlicki, Franek Chrzonszcz. Napisz do autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com
El¿bieta Baumgartner radzi
Jak wydaæ ma³o na wakacjach Maj¹c napiêty bud¿et, wiele rodzin rezygnuje z wyjazdu na wakacje albo planuje je bardzo ostro¿nie. Oto kilka sugestii, które pomog¹ zminimalizowaæ koszty. OdwiedŸ znajomych lub rodzinê Dla Amerykanów mog³aby to byæ stresuj¹ca wersja wakacji, ale nie dla wiêkszoœci z nas. Maj¹c w pamiêci przyjmowanie goœci w ma³ych polskich M4, goszczenie w naszych przestronnych amerykañskich domach przyjació³ czy rodziny bywa prawdziw¹ przyjemnoœci¹. Zatrzymanie siê w cudzym domu ma, oczywiœcie, swoje ograniczenia, ale pozwala oszczêdziæ krocie na hotelach i posi³kach. Gospodarze podpowiedz¹, co w okolicy jest do zwiedzenia, mo¿e nawet obwioz¹ po okolicy albo po¿ycz¹ samochód. Pamiêtaj, by odwzajemniæ siê podobn¹ przys³ug¹. Odwiedziny u rodziny przestaj¹ siê kalkulowaæ, gdy… rodzina jest w Polsce. Karaibski rejs statkiem i inne atrakcje po tej stronie Atlantyku jest tañsze, szczególnie je¿eli uwzglêdnimy prezenty, jakie wozimy dla ca³ej rodziny. Ale, oczywiœcie, uœmiech szczêœliwej z odwiedzin babci nie da siê przeliczyæ na dolary! Nie jedŸ daleko Nie trzeba koniecznie jechaæ daleko, by dobrze odpocz¹æ i zobaczyæ coœ ciekawego. Pozostañ w promieniu kilku godzin jazdy samochodem, a z pewnoœci¹ znajdziesz miejsca, których jeszcze nie zwiedzi³eœ. Oszczêdzisz na przelotach, a motele czy oœrodki letniskowe z dala od wydeptanych szlaków bywaj¹ tañsze. Bywa te¿, ¿e w rejonach turystycznych ceny s¹ niskie dziêki du¿ej konkurencji, a na ubo-
czu nieliczne hotele bywaj¹ stosunkowo drogie. Dokonaj dok³adnego porównania. WeŸ urlop poza sezonem Wiosn¹ i jesieni¹ pogoda bywa znakomita, a bilety lotnicze i hotele tañsze. W maju, wrzeœniu jest ciep³o, a nie ma t³umów. Wyjazd poza sezonem, niestety, nie jest praktyczny dla rodzin z dzieæmi w wieku szkolnym. Urlop na ostatni¹ chwilê Last minute travel to popularne rozwi¹zanie dla osób, których plany mog¹ byæ elastyczne. Najlepsze oferty turystyczne czekaj¹ na tych, którzy mog¹ siê do nich dostosowaæ. Witryny www.lastminutetravel.com, www.expedia.com/p/multi-deal/last-minute.htm i inne podaj¹ oferty na ostatni¹ chwilê. Równie¿ Orbitz. com, Trevelzoo. com i wiele innych maj¹ dzia³y z przelotami, rejsami czy wakacyjnymi pakietami dla oci¹gaj¹cych siê. Przyjrzyj siê cenom, by byæ w stanie odró¿niæ okazjê od oferty za pe³n¹ cenê. Powa¿ne oferty last minute pojawiaj¹ siê z wyprzedzeniem trzytygodniowym, ale najatrakcyjniejsze propozycje tego typu pojawiaj¹ siê tu¿ przed terminem wylotu czy wyjazdu. W tym przypadku trzeba byæ przygotowanym na wyjazd za dwa czy trzy dni i byæ otwartym na ró¿ne warianty, gdy¿ trudno przewidzieæ, w jakim kierunku pojedziemy i o jakim standardzie bêdzie taka wycieczka. Wakacje na ³onie natury Tanie s¹ wakacje pod namiotem. Pola campingowe, rozsiane praktycznie na obszarze ca³ego kraju, daj¹ mo¿liwoœæ spêdzenia niedrogich wakacji blisko natury w ró¿nych ciekawych regionach USA. Mo¿esz wynaj¹æ przyczepê kampingow¹, albo roz³o¿yæ namiot.
O oczko wy¿ej jest podró¿owanie z pojazdem rekreacyjnym (Recreational Vehicle, czyli RV). Wynajem pojazdu nie jest tani, ale mo¿e siê kalkulowaæ dla rodzin planuj¹cych d³ug¹ podró¿. Poczytaj o tej formie odpoczynku w witrynie www.cruiseamerica.com czy www.goRVing.com. Pola dla namiotów czy dla pojazdów rekreacyjnych w parkach narodowych znajdziesz w www.Recreation.gov. Mo¿na tam te¿ zarezerwowaæ miejsce. Zaplanuj pobyt w hotelach W czasie weekendów hotele w miastach bywaj¹ tañsze, bo ludzie w delegacji wracaj¹ do domów, a oœrodki wczasowe s¹ wtedy najdro¿sze. Dlatego warto dni powszednie spêdziæ w oœrodku, a w weekendy zwiedzaæ miasta. Wybierz pokój w hotelu czy motelu, nawet nieco dro¿szy, ale z lodówk¹ i kuchenk¹ mikrofalow¹. Pamiêtaj o posi³kach Podró¿uj z pojemnikiem do ch³odzenia w baga¿niku (cooler), trzymaj tam kupion¹ w supermarkecie wodê, owoce i drobne przek¹ski, by nie musieæ zaopatrywaæ siê w nie w delikatesach po podwójnej cenie. Wybierz motel czy hotel, który ma w pokoju lodówkê i mikrofalówkê i jedz tam posi³ki rano i wieczorem. Przy wiêkszej rodzinie oszczêdnoœci wynios¹ setki dolarów. W restauracjach jedz raczej lunch ni¿ obiad. Na lunch restauracje serwuj¹ podobne dania, co na obiad, ale za po³owê ceny. Po drugie, bêd¹c wieczorem w pokoju hotelowym mo¿ecie zjeœæ coœ z lodówki. WeŸ z domu to, co potrzeba Widzi siê turystów, kupuj¹cych w sklepach z pami¹tkami swetry, kostiumy k¹pielowe, kapelusze czy inne rzeczy, których zapomnieli spakowaæ. Jest faktem, ¿e w cywilizo-
wanym œwiecie kupisz ka¿d¹ rzecz, ale niepotrzebnie i za wy¿sz¹ cenê. Zapakuj wiêc kilka tabletek aspiryny, krem od s³oñca, p³yn przeciw komarom, okulary s³oneczne itp. Nie kupuj pami¹tek Oszczêdzisz pieni¹dze, je¿eli ominiesz sklepy z pami¹tkami. Souveniry to wyrzucanie pieniêdzy, a potem – zawalisko w domu. Lepiej przywieŸ ³adna muszlê znalezion¹ na pla¿y, zasuszony kwiat czy oryginaln¹ szyszkê. I, du¿o zdjêæ... OdwiedŸ biuro informacji turystycznej Miejscowoœci turystyczne maj¹ biura informacji turystycznej (visitors centers). Dostaniesz tam bezp³atne mapy, broszury, a tak¿e dowiesz siê o kuponach i ró¿nych okazyjnych ofertach. Pakiety na wstêp do kilku atrakcji bywaj¹ tañsze od biletów kupowanych oddzielnie. Zostañ w domu Gdy bud¿et jest naprawdê napiêty – zostañ w domu. Wakacje nie musza byæ wtedy stracone. W okolicy zawsze znajdzie siê jezioro, rzeka czy las, gdzie mo¿na pojechaæ z dzieæmi na dzienne wycieczki. Albo odwiedziæ lokalne muzeum czy zabytek, gdzie dawno nie by³eœ, udaæ siê na koncert czy festiwal. Pamiêtaj, ¿e wakacje, to stan umys³u. Mog¹ byæ znakomite niezale¿nie od bud¿etu, miejsca i pogody pod warunkiem, ¿e rodzinie dopisz¹ humory i ciekawoœæ œwiata.
El¿bieta Baumgartner El¿bieta Baumgartner jest autork¹ wielu ksi¹¿ek-poradników, m.in. ksi¹¿ki pt. „Jak kupiæ dom i nie przep³aciæ”, „Podrêcznik w³aœciciela domu” oraz „Jak chowaæ pieni¹dze przed fiskusem”. S¹ one dostêpne w ksiêgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., Greenpoint, albo bezpoœrednio od wydawcy (Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 1-718224-3492, www.PoradnikSukces.com).
16
KURIER PLUS 16 LIPCA 2016
POLECAMY
Leszek Kuchniak w A.R Gallery Wystawê rysunków Leszka Kuchniaka mo¿na ogl¹daæ w A. R Gallery na Greenpoincie do 15 sierpnia 2016. Leszek Kuchniak - rzeszowianin urodzony w ¯arach ko³o ¯agania. Absolwent Liceum Plastycznego w Jaroslawiu a nastêpnie rzeŸby na krakowskiej ASP w pracowni prof. Bandury. S³uchacz Studium Scenografii na tej samej uczelni u prof. Majewskiego. Uprawia rzeŸbê (kameraln¹, ogrodow¹), malarstwo, rysunek (równie¿ satyryczny). Jest autorem realizacji scenograficznych w Rzeszowie i Tarnowie. Jego prace malarskie i rysunkowe zdobi³y szereg ksi¹¿ek, tomików poezji, plakatów imprez kulturalnych. Bra³ udzia³ w ok. 120 wystawach zbiorowych i ponad stu indywidualnych w kraju i zagranic¹. Leszek Kuchniak nale¿y do najlepszych i najbardziej rozpoznawalnych artystów malarzy i rzeŸbiarzy na Podkarpaciu. Dzia³aj¹cy ju¿ od prawie czterech dekad jako profesjonalny artysta, zd¹¿y³ przyzwyczaiæ nas do nietypowej, pastelo-
www.kurierplus.com
Mohican Lake Resort
Polski oœrodek w górach Catskills 97 Leers Road, Glen Spey, NY, 12737 (845) 858-8784 www.mohicanlakeresort.com Wakacje i wypoczynek: wêdkowanie, sporty wodne, sp³ywy na Delaware River, pla¿a, las, ognisko, BBQ. Do wynajêcia mieszkania i kabiny dla 1-4 osób lub 1-7 osób, A/C, TV, Wi-Fi. Blisko sklepy i restauracje.
Tylko 95 mil od NYC!
Princess Manor wej, dwuwymiarowej – poprzez ³¹czenie obrazu i rzeŸby – twórczoœci. Prezentowane na wystawie pochodz¹ z wczesnego okresu twórczoœci artysty tj. z koñca lat 70-tych oraz pocz¹tek 80-tych i 90-tych. A. R Gallery, 71 India Street, Brooklyn, New York 11222 Tel. 347.971.1938 Kurator wystawy- Janusz Skowron
Excellence in Catering Every Occasion Specjalizujemy siê w przyjêciach weselnych w stylu polskim.
PRZYJÊCIA OKOLICZNOŒCIOWE NA KA¯D¥ OKAZJÊ
Najwiêksza sala bankietowa na Greenpoincie Informacje i rezerwacje z Biurze Princess Manor: 92 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com
POLECAMY
Adwokaci: Joanna Gwozdz - Adwokat, 188 Ecford Street, Greenpoint tel. 718-349-2300 Romuald Magda, Esq. Biuro Prawne, 776 A Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4112; romuald@magdaesq.com The Platta Law Firm, PLLC 42 Broadway, Suite 1927, Manhattan tel. 212-514-5100 www.plattalaw.com
Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street, Maspeth, tel. 718-416-0645 Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2423 Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave, Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: sroczynska@mail.com Norman Travel Agency, tel. 718-351-6370; info@normantravelagency.com www.normantravelagency.com facebook.com/NormanTravelAgency Polonez, 159 Nassau Ave. Greenpoint; tel. 718-389-2422 Medycyna Naturalna Acupuncture and Chinese Herbal Center, 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing, tel.718-359-0956; 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, tel. 718-266-1018 Pijawki medyczne - gabinety na Greenpoincie, i w Garfield, NJ. tel. 646-460-4212 Pijawki - wizyty domowe na Brooklynie i Queensie, tel. 917-216-0220 www.medycynanaturalnapl,com
Apteki - Firmy Medyczne Lorven Apteka, 1006 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2255 Markowa Apteka Pharmacy 831 Manhattan Ave., Greenpoint tel. 718-389-0389; www.MarkowaApteka.com MA Surgical Supplies, Inc. 314 Roebling St., Williamsburg, tel. 718-388-3355 Domy pogrzebowe Arthur’s Funeral Home, 207 Nassau Ave. (róg Russel), Greenpoint, Tel. 718. 389-8500 Morton Funeral Home Ridgewood Chapeles, 663 Grandview Ave., Ridgewood, tel. 718-366-3200 Firmy wysy³kowe Doma Export, 1700 Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne: tel. 973-778-2058; 1-800-229-3662 services@domaexport.com Gabinety lekarskie Manhattan Medical - 934 Manhattan Avenue, Brooklyn Tel. 718-389-8585
Outreach Us³ugi Kliniczne- uzale¿nienia 117-11Myrtle Ave. Richmond Hill 718 847.9233 960 Manhattan Ave - Greenpoint 718.383.7200 Nieruchomoœci – Po¿yczki Cezary Doda - Charles Rutenberg Realty Inc. Queens-Brooklyn-Long Island; Tel. 917-414- 8866, cezar@cezarsells.com
Greenpoint Properties Inc. Real Estate - Danuta Wolska, 933 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-609-1485 www.greenpointproperties.com Oœrodki wypoczynkowe Mohican Lake Resort, 97 Leers Rd. Glen Spey, NY; www.mohicanlakeresort.com tel. 845-858-6784 Rozliczenia podatkowe Business Consulting Corp. Ewa Duduœ, 110 Norman Ave. Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508 Micha³ Pankowski Tax & Consulting Expert, 896 Manhattan Avenue, Suite 27 (na piêtrze) Greenpoint, tel. 718- 609-1560 lub 718-383-6824;
Szko³y - Kursy Caring Professionals, 7020 Austin Street, Suite 135, Forest Hills, tel. 718-897-2273 Kobo Music Studio, nauka gry instrumentach, lekcje œpiewu, tel. 718-609-0088 Banki: Citibank Marta Tobiasz - Po¿yczki na domy 917.692.9212 investors Bank - Greenpoint Branch 896 Manhattan Ave. 718389.1531 Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181; 718-894-1900;
Sklepy Fortunato Brothers 289 Manhattan Ave. Williamsburg, tel. 718-387-2281 W-Nassau Meat Market, 915 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6149
Us³ugi ró¿ne 24-godzinny service Ryszard Limo us³ugi transportowe: wyjazdy i odbiór z lotnisk, wesela, komunie szpitale itp. tel. 646-247-3498 Plumbing & Heating, 53-28 61st Street, Maspeth, tel. 718-326-9090 T³umacz angielskiego, pomoc w mowie i piœmie - w urzêdach, szko³ach szpitalach itp. tel. 646-696-0229; 212-281-8596
Konsulat RP w Nowym Jorku 233 Madison Avenue, New York, NY 10016 Centrala: (646) 237-2100 Tel. alarmowy: (917) 520-0032 e-mail: nowyjork.info.sekretariat@msz.gov.pl www.polishconsulateny.org Godziny pracy urzêdu: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:00 16:00; œroda - 11:00-19:00 Przyjmowanie interesantów: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:30 14:30; œroda: 11:30 - 17:30
Ambasada RP w Waszyngtonie 2640 16th St NW, Washington, DC 20009 telefon: (202) 234 3800; fax: (202) 588-0565 e-mail: washington.amb@msz.gov.pl www.polandembassy.org PLL Lot Infolinia: (212) 789-0970 Nowy Jork: Tel. alarmowy (policja, stra¿, pogotowie): 911 Infolinia miasta: 311, www.nyc.gov Infolinia MTA: 511, www.mta.info
Sale bankietowe i koncertowe Princess Manor, 92 Nassau Ave, Greenpoint, tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com
KURIER PLUS 16 LIPCA 2016
www.kurierplus.com
Biuro Prawne
ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222
Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com
Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie:
17
Emilia’s Agency 574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax: 718-609-0555
3 ROZLICZENIA PODATKOWE 3 NUMER PODATNIKA - ITIN
- posiadamy uprawnienia IRS do potwierdzania paszportów bez koniecznoœci wizyty w Konsulacie. ✓ KOREKTA DANYCH W SSA ✓ PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE ✓ SPONSOROWANIE RODZINNE ✓ OBYWATELSTWO i inne formy
✓ T£UMACZENIA DOKUMENTÓW ✓ ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH ✓ BILETY LOTNICZE ✓ WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK ✓ EMERYTURY AMERYKAÑSKIE ✓ MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY ✓ NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji) Zapraszamy od poniedzia³ku do soboty.
✓ Wypadki na budowie, b³êdy w sztuce lekarskiej, inne ✓ Wszelkie sprawy spadkowe, w tym roszczenia spadkowe ✓ Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa
Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042
✓ Ochrona maj¹tkowa osób starszych
CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES
✓ Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ ✓ Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci ✓ Sprawy w³aœciciel-lokator ✓ Inne sprawy s¹dowe Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.
Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. (718) 389-3018
Greenpoint Properties Inc. Real Estate Diane Danuta Wolska, broker Victor Wolski, associate broker Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice.
Na sprzeda¿: ☛ BROAD CHANNEL, blisko Rockaway Beach, plac pod budowê domu $100,000
cell. 917-608-5344 WYCENA DOMÓW I MIESZKAÑ WYNAJMUJEMY MIESZKANIA NOTARIUSZ
☛ GREENPOINT - 6-rodzinny, murowany, jedno mieszkanie puste $2,450,000 ☛ GREENPOINT - 3-rodzinny, India Street. dzia³ka 25 x 100 - $3,200,000
933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com tel. 718-609-1485
W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.
Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika
KURIER PLUS informujemy, ¿e roczny abonament wynosi $80, pó³roczny $50 a kwartalny $30.
CARING PROFESSIONALS, INC. 70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) ☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.
Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.
POLSKA FIRMA MEDYCZNA NAJLEPSZE PRODUKTY MEDYCZNE NA TERENIE NOWEGO JORKU I OKOLIC
☛ wózki inwalidzkie ☛ ³ó¿ka szpitalne ☛ aparaty tlenowe ☛ pampersy i wk³adki higieniczne ☛ ortopedyczne buty z wk³adkami
DOSTAWA ZA DARMO
WYSY£KA DO POLSKI
Przyjmujemy Medicare i Medicaid oraz wiêkszoœæ programów HMO Zadzwoñ, doradzimy: tel. (718) 388-3355 fax: 718-599-5546; www.masurgicalsupply.com, 314 Roebling St, Brooklyn, NY 11211
18
KURIER PLUS 16 LIPCA 2016
896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222
Og³oszenia drobne
Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412
MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT
Us³ugi w zakresie:
✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych
✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych
Email: Info@mpankowski.com
PIJAWKI ❍ Pijawki medyczne - Hirudoterapia ❍ Komputerowy test organizmu. Biorezonans. ❍ Usuwam bakterie, wirusy, paso¿yty, grzyby. ❍ Regeneracja organizmu i narz¹dów ❍ Usuwanie bólu i jego przyczyn www.medycynanaturalnapl.com tel. 1-917-216-0220
Mo¿liwe wizyty domowe na Brooklynie i Queensie
US£UGI ARCHITEKTONICZNOIN¯YNIERYJNE Budynki rezydencyjne i komercyjne:
www.kurierplus.com
Cena $10 za maksimum 30 s³ów
REZYDENCJA 5.6 acre Pocono PA blisko Camelback Resort, Crossing Mall i kasyna. 3 sypialnie, 3 pe³ne ³azienki, family room, florida room. Stawy ogrodowe, plan i pozwolenie na staw rybny. Cena $365,000 Tel. 908-656-4569 Halina OKAZYJNA SPRZEDA¯ hotelu z restauracj¹ w Ciechanowie przy Centrum Handlowym. Bezpoœredni kontakt ze sprzedaj¹cym: Tel. 011-48-695-900-351 Informacja w USA: Tel. 440-457-7113 SZUKAM PRACY jako pomoc domowa, opieka nad dzieckiem lub osob¹ starsz¹. Od zaraz. 347-681-8534.
– Plany i ich zatwierdzenia (approvals) – nowe budynki/przebudowy – Zatwierdzenia planów przez Komisjê Konserwacji Zabytków – Zezwolenia (permits), ceryfikaty legalnego u¿ytkowania (C of O, Certificate of Occupancy) – Przygotowywanie aplikacji i ich z³o¿enie – Usuwanie Wykroczeñ "DoB/ ECB – Zoning Analizy, Prawo Budowlane (Building Codes Compliance) – inspekcje strukturalne,
PRACA: Mo¿esz pomóc ludziom, których kochasz i otrzymywaæ za to dobre wynagrodzenie. Jeœli Twoi rodzice, krewni, przyjaciele, s¹siedzi otrzymuj¹ Medicaid lub Medicare, mo¿na zacz¹æ pracowaæ dla nich jako asystent lub gospodyni domowa. Nie wymagane certyfikaty. Nasza agencja pomo¿e Ci w tym. Wynagrodzenie $10 za godzinê. Adres: 8223 Bay Pkwy, Ste #A, Brooklyn, NY 11214 Zadzwoñ: tel. 347-462-2610 T³umacz angielskiego, pomoc w mowie i piœmie - w urzêdach, szko³ach szpitalach itp. tel. 646-696-0229
Og³oszenia drobne dla osób prywatnych, zwi¹zane z poszukiwaniem pracy, zamieszczamy za darmo przez trzy tygodnie.
Nauka gry na fortepianie, gitarze i skrzypcach oraz lekcje œpiewu
Kobo Music Studio. Szko³a z tradycjami. Rejestracja Bo¿ena Konkiel - tel. 718-609-0088
TAKOTO DESIGN, Zbigniew (646) 643-8481; e-mail: TAKOTO@gmail.com
Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D
– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 47 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni. LECZY: ● katar sienny ● bóle pleców ● rwê kulszow¹ ● nerwobóle ● impotencjê zapalenie cewki moczowej ● bezp³odnoœæ ● parali¿ ● artretyzm ● depresjê ● nerwice ● zespó³ przewlek³ego zmêczenia ● na³ogi ● objawy menopauzy ● wylewy krwi do mózgu ● alergie ● zapalenie prostaty ● rekonwalescencja po chorobach nowotworowych z zastosowaniem chiñskiego zio³olecznictwa itp. ●
Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com Akcetujemy ubezpieczenia: 1199, Aetna, BCBS, Cigna, Elder Plan, Liberty, Magnacare, Multiplan, Triad Health (VHS), UHC Empire Plan
DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722
www.kurierplus.com
KURIER PLUS 16 LIPCA 2016
19
u Zuchy przed o³tarzem w Sanktuarium.
50 lat - zuchowy jubileusz W ubieg³¹ niedzielê w Doylestown, PA, w Sanktuarium Matki Boskiej Czêstochowskiej odby³y siê uroczystoœci zwi¹zane z 50-cioleciem Kolonii Zuchowej oragnizowanej przez Hufiec harcerek „Podhale” na terenie Ojców Paulinów od 1967 roku. Na to wielkie œwiêto przybyli nie tylko goœcie zwi¹zani z koloni¹ i harcerstwem ale równiez ci, którzy doceniaj¹ ten wielki wysi³ek dla dobra dzieci i zaliczaj¹ siê do jednej skautowej rodziny. Wœród nich byli hm. Mateusz St¹siek – konsul, z rodzin¹, Dorota Andraka, prezes Centrali Polskich Szkó³ Dokszta³caj¹cych, przewodnicz¹cy Okrêgu Z. H. P w U. S.A. hm. Adam Janczuk, hufcowy hufca mêskiego „Warmia” hm. Adam Pacholarz, oraz wiele instruktorów i instruktorek z naszego terenu. Najwa¿niejszym goœciem harcerek by³a hm. Oleñka Mañkowska, Naczelniczka Harcerek Z. H. P. poza granicami Kraju, która specjalnie przylecia³a na tê uroczystoœæ z Londynu. Tak¿e wa¿n¹ delegatk¹ z Chor¹gwi Harcerek Z. H. P. w U. S.A. by³a hm. Maria Lewandowska Kohman, która przylecia³a z Chicago. Z Connecticut przyby³a poprzednia Komendantka Chor¹gwi, hm. Gabriela Backiel z kilkoma instruktorkami i instruktorami, phm. Jagoda Marciszewska z Arizony, hm. Adam Biesaga z South Carolina, i pwd. Bo¿enna Buda z Waszyngtonu. Zaszczyceni byliœmy obecnoœci¹ hm. Jadwigi Kawy, kwatermistrzyni pierwszej kolonii w 1967 roku, i 45 nastêpnych, która obecnie mieszka w Los Angeles, a tak¿e hm. Jadwigi Langner, za³o¿ycielki ruchu „Skrzatów”, najm³odszych dzieci w harcerstwie. Dhna Langner mieszka w New Jersey. Wraz z mê¿em hm. Ryszardem Langnerem pomagali organizowaæ pierwsz¹ koloniê u Ojców Paulinów oraz przyje¿d¿ali pracowaæ na kolonii przez dziesi¹tki lat. Przyby³o wiele rodzin harcerskich, dawnych uczestników kolonii, rodziców obecnych zuchów, z których kilkunastu spêdzi³o swoje wakacje pod p³aszczem Matki Bo¿ej lata temu. Niektórzy nawet znaleŸli siebie na planszach ze zdjêciami, i w starych albumach i kronikach zuchowych. Z okazji jubileuszu odprawiona zosta³a uroczysta Msza Œw. koncelebrowana przez ojca przeora, Rafa³a Walczyka oraz kapelana ojca hm. Bart³omieja Marciniaka.
u Hm. Jola Nowacka i hm. Maria Bielska z córka œp. hm. Heleny Boguniewicz, za³o¿ycielki Kolonii.
u Przed Kapliczk¹ Fatimsk¹ konsul Mateusz St¹siek (w stroju
harcerskim), jego ¿ona i córka z Naczelniczk¹ Hm. Oleñk¹ Mañkowsk¹, delegatk¹ Chor¹gwi Harcerek Hm. Mari¹ Lewandowsk¹Kohman, Ojcem Hm. Bart³omiejem Marciniakiem, kapelanem.
W wyg³oszonej homilli ojciec przeor podkreœli³ jak cenna jest przyjaŸñ w ¿yciu ka¿dego cz³owieka. Na ofiarowanie Zuchy z³o¿y³y votum Matce Boskiej w podziêce za opiekê przez 50 lat. Rodzice i goœcie, wsród których mo¿na by³o zauwa¿yæ przedstawicieli wielu organizacji polonijnych jak i szkó³ pol-
u Przy jubileuszowym torcie.
skich, docenili œpiew i wzorowe zachowanie zuchów ustawionych w szyku na stopniach przed o³tarzem sanktuarium i orzekli, ¿e byli wzruszeni ich postaw¹ i skupieniem w modlitwie. Po obiedzie w kolonijnej polowej jadalni odby³o siê spotkanie z goœæmi, którzy uœwietnili tê uroczystoœæ swoj¹ obecnoœci¹. P³ynê³y wspomnienia, sk³adano gratulacje oraz odczytywano listy od przyjació³, którzy nie mogli przybyæ osobiœcie. Od bratniej Kolonii Hufca „Warmia” odbywaj¹cej siê w tym samym czasie w Massachussetts dla zuchów w pó³nocnych stanach wybrze¿a. Hm. Irena Dzierzbiñska wrêczy³a pami¹tkow¹, piêknie oprawion¹ laurkê z podpisami wszystkich instruktorów i dru¿ynowych tam prowadz¹cych program.
Zuchy spêdz¹ swój ostatni tydzieñ na kolonii bawi¹c siê w Zbójnika i Góralkê; przejête takimi przygodami jak przysiêga zbojników i skakanie przez ogeñ, wspinanie siê na Giewont, pasenie prawdziwych owiec i kózek, oraz w³asnorêcznym wykonywaniem ciupag i stroi góralskich jak i tañcem i œpiewem Podhalan. Ka¿dy dzieñ niesie coœ nowego, zuchy nie mog¹ siê doczekaæ nastêpnego dnia kolonii. Po pobudce, która rozbrzmiewa dzwonkami owczymi, wyskakuj¹ z ³o¿ek gotowe do modlitwy i zabawy przez ca³y nastêpny, ciekawy dzieñ pieczo³owicie przygotowany przez instruktorów. I tak dzieje siê rok w rok, przez ostatnie 50 lat...
Napisa³a Hm. Maria Bielska i Pwd. Beata Kru¿el
ZDJÊCIA Z. BIELSKI, B. KRU¿EL I M. BIELSKA
20
KURIER PLUS 16 LIPCA 2016
www.kurierplus.com