NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS
ER KURI P L U S
P O L I S H NUMER 1310 (1610)
W E E K L Y ROK ZA£O¯ENIA 1987
M A G A Z I N E
TYGODNIK 12 PAÌDZIERNIKA 2019
PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM
í Dwie Polski – str. 6 í Porwanie Sabinek – str. 9 í Marsz, marsz Polonia – str. 10-11 í Polski Dom w ruinie – str. 13 í Polacy na nowojorskich estradach – 16 í Jak ZSRR rozpêta³ II wojnê œwiatow¹ – str. 17 FOT. ZOSIA ¯ELESKA-BOBROWSKI
Tomasz Bagnowski
Trump kontra elita Afera ukraiñska prezydentury Donalda Trumpa raczej nie utr¹ci. Co innego jego niechêæ do wojen. Afera ukraiñska to kolokwialnie rzecz bior¹c rozmowa telefoniczna podczas, której Donald Trump naciska³ na prezydenta Ukrainy Wo³odymyra Zeleñskiego w sprawie wznowienia œledztwa dotycz¹cego Joe Bidena i jego syna Huntera. Naciski te, definiowane przez demokratów jako próba wykorzystania urzêdu prezydenta do walki z politycznym rywalem przy pomocy obcego pañstwa, sta³y siê powodem wszczêcia dochodzenia w sprawie impeachmentu w Izbie Reprezentantów. Choæ zdanie opinii publicznej siê zmienia (wed³ug ostatniego sonda¿u 55 procent Amerykanów popiera dochodzenie - wczeœniej by³a to mniejszoœæ), dopóki nastawienia nie zmieni¹ tak¿e kontroluj¹cy Senat republikanie, Trump mo¿e spaæ spokojnie. Impeachment nie przejdzie. Prezydent poddaje jednak ciê¿kiej próbie republikañsk¹ wiernoœæ, a szerzej rzecz ujmuj¹c, wiernoœæ ca³ego politycznego establishmentu, d¹¿¹c do zakoñczenia udzia³u Ameryki w regionalnych konfliktach na œwiecie. Ostatnia jego decyzja o wycofaniu niewielkiego kontyngentu ¿o³nierzy z Syrii i umo¿liwieniu Turcji przeprowadzenia ofensywy w pó³nocnej czêœci kraju, wywo³a³a wrêcz furiê. Donalda Trumpa krytykuje praktycznie ca³a tzw. elita, a sprzeciw zjednoczy³ republikanów, demokratów i niechêtn¹ mu liberaln¹ prasê.
Ton artyku³ów zwalczaj¹cego prezydenta „Washington Post” jest niemal taki sam jak ton wypowiedzi jego obroñcy, senatora Lindsey’a Grahama. Graham, tak samo jak „Post” grzmi, ¿e decyzja Trumpa jest „krótkowzroczna i nieodpowiedzialna.” Senator z Po³udniowej Karoliny chce nawet zg³osiæ rezolucjê wzywaj¹c¹ prezydenta do zmiany stanowiska. „New York Times” wieszczy zag³adê Kurdów, uwa¿anych przez Turków za terrorystów i odrodzenie siê pañstwa islamskiego. Milcz¹cy zazwyczaj lider republikañskiej wiêkszoœci w Senacie Mitch McConnell, niczym wyrwany ze snu œwistak w Groundhog Day, tak¿e zobaczy³ nagle cieñ okrywaj¹cy Trumpa. Jego zdaniem na wycofaniu z Syrii zyska Baszszar al-Asad, Iran, ISIS i Rosja. Przewodnicz¹ca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi, wielka antagonista Trumpa, jawi siê jako alter ego McConnella. Wed³ug niej prezydent „zadaje dotkliwy cios bezpieczeñstwu i stabilnoœci ca³ego regionu.” Po tak zdecydowanych wypowiedziach warto na chwilê ostudziæ emocje i zadaæ sobie pytanie sk¹d ta nag³a jednoœæ w krytyce Trumpa i dla kogo cios, o którym mówi Pelosi bêdzie bardziej dotkliwy? Dla regionu, o który troszcz¹ siê nagle wszyscy, czy dla interesów dominuj¹cego wœród amerykañskiego estaí8 blishmentu neokonserwatyzmu?
82. Parada Pu³askiego za nami. Do zobaczenia za rok na 5 Alei. Fotoreporta¿ na stronie 2.
Bezpieczeñstwo energetyczne - sprawa kluczowa Rozmowa z ministrem Piotrem Naimskim, pe³nomocnikiem rz¹du do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej. Jest pan pos³em, ale równie¿ zajmuje stanowisko w rz¹dzie. Jakie to stanowisko i czym zajmuje siê pan na co dzieñ? Po wygranych przez Prawo i Sprawiedliwoœæ wyborach w 2015 r. zosta³em powo³any na stanowisko sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i pe³nomocnika rz¹du do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej. Odpowiadam za polsk¹ strategiê energetyczn¹, której elementem jest pozyskanie innych ni¿ rosyjskie, nowych, bezpiecznych Ÿróde³ energii. Mam na stole wielkie inwestycje, kluczowe dla bezpieczeñstwa naszego pañstwa. Nadzorujê trzy pañstwowe spó³ki s³u¿¹ce do przesy³ania w Polsce gazu, pr¹du oraz paliw i ropy naftowej.
u
Piotr Naimski - Od 27 lat zabiegam o nasze bezpieczeñstwo energetyczne.
Jakie s¹ te najwiêksze inwestycje w dziedzinie energii realizowane pod pana nadzorem? Dlaczego s¹ tak wa¿ne? Najwa¿niejsz¹ inwestycj¹ nadzorowan¹ przeze mnie i realizowan¹ przez spó³kê Gaz-System jest projekt Baltic Pipe, czyli gazoci¹g, który po³¹czy Polskê tras¹ po dnie Ba³tyku ze z³o¿ami gazu norwe-
skiego i zagwarantuje nam w pe³ni niezale¿ne Ÿród³o dostaw surowca. To najbardziej skomplikowane przedsiêwziêcie w historii polskiego gazownictwa. Zostanie ukoñczone w paŸdzierniku 2022 r. i da mo¿liwoœæ ostatecznego uwolnienia naszego kraju od rosyjskiego monopolu. Równolegle trwa rozbudowa o 50 procent naszego gazoportu, to znaczy Terminalu LNG im. Lecha Kaczyñskiego w Œwinoujœciu. Wszystko to w po³¹czeniu z wydobyciem krajowym pozwoli zaspokoiæ zapotrzebowanie Polski na gaz. Dodatkowo mamy w planach uruchomienie w Gdañsku gazoportu p³ywaj¹cego (Floating Storage Regasification Unit). Dlaczego bezpieczeñstwo energetyczne i suwerennoœæ surowcowa ma znaczenie dla niepodleg³oœci pañstwa? Zawsze podkreœlam, ¿e bezpieczeñstwo i niezale¿noœæ w produkcji i dostawach energii s¹ tak samo wa¿ne, jak zdolnoœæ do obrony. Dziêki nim gospodarka mo¿e rozwijaæ siê w sposób niezak³ócony. Dane pañstwo nie podlega naciskowi politycznemu ani dyktatowi cenowemu. í 14
2
KURIER PLUS 12 PAÌDZIERNIKA 2019
Dziêkujemy za Paradê 82. Parada imienia Kazimierza Pu³askiego za nami. Dziêkujemy Komitetowi Parady, Wielkiemu Marsza³kowi i poszczególnym dywizjom za trud organizacyjny. Dziêkujemy paraduj¹cym i kibicom. Do zobaczenia za rok na 5 Alei. Kurier Plus ZDJ.: ZOSIA ¯ELESKA-BOBROWSKI, MARIA BIELSKA
www.kurierplus.com
KURIER PLUS 12 PAÌDZIERNIKA 2019
www.kurierplus.com
3
REDUTY – ZBRODNIE – ECHA II Festiwal Polskich Filmów Dokumentalnych w Nowym Jorku My Polacy wci¹¿ wspominamy II wojnê œwiatow¹. Obchodzimy rocznice, organizujemy wydarzenia, piszemy ksi¹¿ki, stawiamy nowe pomniki starym bohaterom. Dlaczego? Jak mówi porzekad³o, wojna trwa dopóki nie zostanie pochowana jej ostatnia ofiara. Wiêc dla nas tamta wojna wci¹¿ trwa, choæ w tym roku obchodzimy 80 rocznicê jej wybuchu. Wci¹¿ poszukujemy ofiar, grzebiemy szcz¹tki, liczymy straty i przede wszystkim usuwamy historyczne bia³e plamy, których niezliczone iloœci ufundowano w ci¹gu 45 lat PRLu i póŸniej. Oczywiœcie, jak na naród o tysi¹cletniej historii przysta³o, z usuwaniem plam radzimy sobie nieŸle. W XXI-wiecznej epoce cyfrowej wizji skutecznie pomagaj¹ nam w tym ruchome obrazy. Mamy unikalne doœwiadczenia i znakomitych filmowców, którzy umiej¹ je pokzaæ. Polska dokumentalistyka nadrabia stracony czas, jest potrzebna, przyci¹ga, interesuje. Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy mog³o siê o t ym przekonaæ w ubieg³ym roku organizuj¹c w Hunter College w Nowym Jorku trzydniowy Festiwal Polskich Filmów Dokumentalnych p.t. „Polska wierz¹ca, walcz¹ca, trwaj¹ca” prezentuj¹cy wa¿ne fragmenty bolesnej historii PRL. Polscy i amerykañscy widzowie g³êboko poruszeni dwunastoma pokazanymi wówczas obrazami i spotkaniami z re¿yserami zgodnie domagali siê kolejnych takich imprez. A zatem w tym roku mamy przyjemnoœæ zaprezentowaæ nastêpne filmy, tym razem poœwiêcone naszym doœwiadczeniom II wojny œwiatowej. W dniach 25-27 paŸdziernika w Centrum Polsko-S³owiañskim odbêdzie siê II Festiwal Polskich Filmów Dokumentalnych p.t. „Reduty, zbrodnie, echa”, który organizujemy we wspó³pracy z Muzeum Piaœnickim w Wejherowie pod patronatem honorowym Sekretarza Stanu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wydarzenie to zosta³o wpisane w oficjalne kalendarium obchodów 80 rocznicy przez Muzeum II Wojny Œwiatowej w Gdañsku. Jest nam niezwykle mi³o, ¿e patronat medialny zechcia³ nad nim obj¹æ nieoceniony Kurier Plus. æ Pierwszgo dnia pokazów odwiedzimy dwie reduty wrzeœnia 1939r. i po-
Kadr z filmu „Kocha³ Polskê i ty j¹ kochaj“.
NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS
KURIER P L U S
P O L I S H
W E E K L Y
M A G A Z I N E
redaktor naczelny
Zofia Doktorowicz-K³opotowska
dyrektor artystyczny Marek Rygielski
Folder Muzeum Piaœnickiego z rzeŸb¹ upamiêtniaj¹c¹ zbrodnie pomorskie 1939.
znamy ich ostatnich ¿yj¹cych ¿o³nierzy. „Polskie Termopile” w re¿yserii Lesza Wiœniewskiego to film o bitwie pod Wizn¹, w której si³y niemieckie przez trzy dni nie mog³y pokonaæ naszych ¿o³nierzy pomimo stukrotnej przewagi liczebnej. Inny bohater wrzeœnia major Henryk Dobrzañski wytrwa³ na swojej reducie wraz z oddzia³em pó³ roku, zaœ autorzy filmu „Major Hubal” bêd¹ naszymi goœæmi. æ Drugi dzieñ festiwalu poprowadzi dyrektor Muzeum Piaœnickiego Teresa Patsidis prezentuj¹c filmy o kolejnej bia³ej plamie naszej historii, czyli zbrodniach niemieckich na Pomorzu, których skala i za³o¿enia zas³uguj¹ na miano „pierwszego Katynia”. Od wrzeœnia 1939 do kwietnia 1940 roku niemieckie formacje zbrojne wymordowa³y tu w ramach Intelligenzaktion ponad 30 tysiêcy Polaków, elitê polityczn¹, gospodarcz¹ i intelektualn¹. æ Trzeciego dnia dowiemy siê, ¿e echa tamtej wojny wci¹¿ trwaj¹. „Polskie Orlêta na pakistañskim niebie” w re¿yserii Anny T. Pietraszek to opowieœæ o zupe³nie nieznanych losach polskich lotników Royal Air Force, którzy po wojnie nie mog¹c wróciæ do komunistycznej Polski wyjechali do Pakistanu, gdzie od podstaw stworzyli si³y powietrzne tego m³odego pañstwa, dziœ jednego ze œwiatowych mocarstw militarnych. Z kolei „Bunt stadionów” w re¿yserii Mariusza Pilisa to obraz m³odych Polaków, którzy jeszcze kilka lat temu musieli toczyæ z lewicow¹ w³adz¹ nierówny bój o pamiêæ o naszych bohaterach sprzed dziesiêcioleci.
sta³a wspó³praca
Andrzej Józef D¹browski, Agata Galanis, Ma³gorzata Ka³u¿a, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel, Weronika Kwiatkowska, Katarzyna Zió³kowska
Kadr z filmu „Polskie Orlêta na pakistañskim niebie“.
Na zakoñczenie kolejny goœæ festiwalu re¿yser Bartosz Gawron przedstawi swój film „Kocha³ Polskê i ty j¹ kochaj...” o wci¹¿ organizowanych motocyklowych Rajdach Katyñskich. Na wschodzie mamy wyj¹tkowo du¿o historii do opowiedzenia, bia³ych plam do usuniêcia i ofiar do pochowa-
nia. Zaiste, ta wojna jeszcze siê nie skoczy³a. Zapraszam serdecznie do Centrum Polsko-S³owiañskiego, wiêcej szczegó³ów wkrótce.
Marek Gizmajer
Prezes Zarz¹du G³ównego Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy
Polecamy 24 paŸdziernika, wyj¹tkowo w czwartek, o godzinie 19:00 zapraszamy na spotkanie z Bartoszem Gawronem, re¿yserem filmu „Kocha³ Polskê i ty te¿ j¹ kochaj”. Bartosz Gawron jest re¿yserem, operatorem i producentem filmowym i telewizyjnym. Jest autorem kilkudziesiêciu reporta¿y, filmów dokumentalnych i programów z ponad 30 krajów, m.in. Filipin, Urugwaju, Izraela, Rosji i krajów Afryki. Od kilku lat uczestniczy w Rajdach Katyñskich jako motocyklista i reporter. Film „Kocha³ Polskê i ty j¹ kochaj” obejrzymy równie¿ w Kurierze w ramach Przegl¹du Polskich Filmów Dokumentalnych, zatytu³owanego „Reduty – Zbrodnie – Echa”. Zapraszamy.
korespondenci z Polski Jan Ró¿y³³o
fotografia
Zosia ¯eleska-Bobrowski
wydawcy
John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska Adam Mattauszek
Kurier Plus, Inc. Adres: 145 Java Street Brooklyn, NY 11222
Tel: (718) 389-3018 (718) 389-0134 E-mail: kurier@kurierplus.com Internet: www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.
KURIER PLUS 12 PAÌDZIERNIKA 2019
4
www.kurierplus.com
Na drogach Prawdy Bo¿ej
Wdziêcznoœæ uzdrawia KS. RYSZARD KOPER WWW.RYSZARDKOPER.COM.PL Gdy wchodzi³ do pewnej wsi, wysz³o naprzeciw Niemu dziesiêciu trêdowatych. Zatrzymali siê z daleka i g³oœno zawo³ali: „Jezusie, Mistrzu, ulituj siê nad nami”. Na ten widok rzek³ do nich:” IdŸcie poka¿cie siê kap³anowi”. A gdy szli, zostali oczyszczeni. Wtedy jeden z nich widz¹c, ¿e jest uzdrowiony, wróci³ chwal¹c Boga donoœnym g³osem, pad³ na twarz u Jego nóg i dziêkowa³ Mu. A by³ to Samarytanin. Jezus zaœ rzek³: „Czy¿ nie dziesiêciu zosta³o oczyszczonych? Gdzie jest dziewiêciu? Czy nie znalaz³ siê nikt, kto by wróci³ i odda³ chwa³ê Bogu, tylko ten cudzoziemiec?” Do niego zaœ rzek³: „Wstañ, idŸ, twoja wiara ciê uzdrowi³a”. £k 17, 12-19
R
zymski polityk, pisarz i myœliciel Marek Cyceron napisa³: „Wdziêcznoœæ jest nie tylko najwiêksz¹ z cnót, ale tak¿e jest œciœle zwi¹zana z reszt¹”. Phil Bosmans dodaje: „¯yæ to znaczy dziêkowaæ za s³oneczny blask i mi³oœæ, za ciep³o i czu³oœæ, których jest tak wiele w ludziach i rzeczach”. Troy Amdahl zachêca do wdziêcznoœci w ka¿dej sytuacji naszego ¿ycia. „B¹dŸ wdziêczny za trudne chwile. One pozwalaj¹ ci siê rozwijaæ. B¹dŸ wdziêczny za swoje ograniczenia, poniewa¿ one daj¹ ci szansê na poprawê. B¹dŸ wdziêczny za ka¿de nowe wyzwanie, poniewa¿ ono buduje twoj¹ si³ê i charakter. B¹dŸ wdziêczny za swoje b³êdy. Przekazuj¹ Ci cenne lekcje”. Jak¿e przejmuj¹ce i prawdziwe jest wyznanie popularnej aktorki, wspania³ego cz³owieka Anny Przybylskiej, która w wieku 36 lat odesz³a do Pana. Zmagaj¹c siê z chorob¹ powiedzia³a: „Dziœ inaczej podchodzê do ¿ycia. Kiedyœ wszystkiego by³o mi za ma³o. A teraz za ka¿dy dzieñ dziêkujê Bogu”.
M
edycyna twierdzi, ¿e wdziêcznoœæ jest Ÿród³em szczêœcia i radoœci. Ludzie wdziêczni s¹ szczêœliwsi, bardziej doceniaj¹ to, co posiadaj¹, skuteczniej radz¹ sobie z problemami i emocjami oraz s¹ radoœniejsi. A ponadto ciesz¹ siê lepszym zdro-
Grupa Pro-Life zaprasza Grupa Pro-Life œw. Maksymiliana Kolbe, zaprasza do udzia³u w Krucjacie Ró¿añcowej Matki Bo¿ej z Fatimy w Obronie ¯ycia Poczêtego, 13 paŸdziernika, o 12:00 w po³udnie, przed koœcio³em Œw. Antoniego i Alfonsa - Greenpoint. Bêdziemy siê modliæ z transparentami o "Zaniechanie aborcji, eutanazji, ma³¿eñstw tej samej p³ci; o powrót Ameryki do Boga". Info: brat Jan 347 938 8362
wiem i maj¹ lepsze relacje z innymi ludŸmi. Na stronach internetowych mo¿emy znaleŸæ setki podpowiedzi za co winniœmy byæ wdziêczni. Portal ohme. pl podaje 40. Oto kilka z nich: „Za porann¹ kawê – bo masz czas choæby na chwilê porannej przyjemnoœci. Za s¹siadkê, która ka¿dego dnia uœmiecha siê do ciebie i sprawia, ¿e jakoœ ci lepiej na duszy. Za pracê – wa¿ne, ¿e j¹ masz. Za by³ego mê¿a – bo dziêki niemu wiesz, jakich b³êdów ju¿ nie pope³niaæ. Za bycie samym i niezale¿noœæ z tym zwi¹zan¹. Za przyjació³ – choæby jednego, dziêki nim nasze ¿ycie jest lepsze. Za nieprzyjació³ – bo ucz¹ nas, jak radziæ sobie w trudnych relacjach i jakim cz³owiekiem nie chcemy byæ. Za budzik – bo dziêki niemu nie spóŸniliœmy siê do pracy. Za wygodne buty, w których wiesz, ¿e mo¿esz przemierzyæ kilometry. Za brak cukru w szafce – zawsze kilka kalorii mniej. Za weekendowe wieczory – bo mo¿esz spêdziæ czas z rodzin¹ lub przyjació³mi. Za to, ¿e ktoœ jest wobec ciebie szczery – bo mo¿esz przyjrzeæ siê sobie. Za wieczór – bo mo¿esz go spêdziæ tak, jak chcesz. Za sen – dziêki któremu nabierasz si³ na kolejny dzieñ”. Kontynuuj¹c listê w tym duchu okazuje siê, ¿e za wszystko winniœmy byæ wdziêczni.
E
wangelia na dzisiejsz¹ niedzielê ukazuje wdziêcznoœæ w jej najpe³niejszym wymiarze, który przyjmuje formê chwa³y Boga. Chrystus uzdrowi³ dziesiêæiu trêdowatych, ale tylko jeden okaza³ wdziêcznoœæ. Wtedy Jezus powiedzia³: „Czy¿ nie dziesiêciu zosta³o oczyszczonych? Gdzie jest dziewiêciu? Czy nie znalaz³ siê nikt, kto by wróci³ i odda³ chwa³ê Bogu, tylko ten cudzoziemiec?”. Wszelkie dobro, którego doœwiadczamy na ziemi pochodzi od Boga i w swoim ostatecznym wymiarze przybiera formê zbawczej wiecznoœci. Nawet œmieræ, która jawi siê jako najwiêksze nieszczêœcie w wiecznej perspektywie stajê siê bram¹ prowadz¹ca do zmartwychwstania i ¿ycia. A zatem winniœmy Bogu wdziêcznoœæ za wszystko to czego doœwiadczamy przed œmierci¹, a przede wszystkim po œmierci. Mo¿na dziêkowaæ wychwalaniem Bogu jak czyni³ to œw. Franciszek z Asy¿u: „Pochwalony b¹dŸ Panie mój, ze wszystkimi Twymi stworzeniami, szczególnie z panem bratem s³oñcem… Pochwalony b¹dŸ Panie mój, przez brata ksiê¿yc i gwiazdy… Pochwalony b¹dŸ Panie mój, przez brata wiatr i przez powietrze, i chmury… Pochwalony b¹dŸ
Panie mój, przez siostrê wodê… Pochwalony b¹dŸ Panie mój, przez brata ogieñ… Pochwalony b¹dŸ Panie mój, przez nasz¹ siostrê œmieræ cielesn¹…”. Ewangelia na dzisiejsz¹ niedzielê akcentuje niewdziêcznoœæ, która swoimi skutkami siêga tak¿e wiecznoœci. Niewdziêcznoœæ mo¿e przebraæ najgorsz¹ formê jak¹ jest narzekanie. Narzekamy na niedoskona³y œwiat. Obwiniamy Boga za nieszczêœcia, z³o jakie panuje na œwiecie, za cierpienie itd. Narzekamy na innych ludzi, narzekamy na niedogodnoœci ¿ycia itd. O ile wdziêcznoœæ nas uskrzydla, o tyle narzekanie degraduje, a nawet jak mówi¹ badania naukowców z Uniwersytetu Stanforda na sta³e uszkadza nasz mózg. Naukowcy twierdz¹, ¿e nasz mózg automatycznie interpretuje narzekanie jako zagro¿enie i uruchamia szereg procesów fizjologicznych, które s¹ nieodzowne w sytuacji niebezpieczeñstwa. Gdy jednak nie ma z czym walczyæ, dzia³aj¹ destrukcyjnie na organizm. Czêste narzekanie sprawia, ¿e staje siê ono odruchem, nawykiem. Czymœ, co spychaæ bêdzie na drugi plan pozytywne myœlenie. Narzekanie stanie siê naszym domyœlnym zachowaniem i bêdzie niszczyæ nasz mózg jak trudny do zwalczenia wirus. Oczywiœcie narzekanie trzeba odró¿niæ od ¿yczliwej oceny, krytyki, które wyp³ywaj¹ ze szczerego zatroskania o dobro cz³owieka.
D
zieñ wyborów parlamentarnych w Polsce sk³ania mnie do refleksji w perspektywie dzisiejszej Ewangelii. W czasie moich pobytów w Polsce mam wiele powodów do radoœci i wdziêcznoœci. Zmiany w ostatniem czasie dla mnie jako Polaka s¹ powodem do zadowolenia. Moja siostra, która ma jedn¹ z najni¿szych emerytur ¿yje w miarê dostatnio, Niewielkie gospodarstwo rolne mojego brata piêknieje z roku na rok. W „zabitej deskami” rodzinnej wiosce jest wspania³a droga, chodniki, œwiat³owody, Internet za darmo, kanalizacja, woda, gaz. Jako emeryt korzystam bezp³atnie z œrodków komunikacji miejskiej. Ca³a Polska piêknieje. Nawet niechêtne Polsce oœrodki badañ przyznaj¹, ¿e Polska w nadzwyczajny sposób rozwija siê gospodarczo. Dumnie prezentuje siê prawdziw¹ polsk¹ historiê itd. To co mnie trochê dra¿ni to wolnoœæ s³owa, która bezkarnie pozwala ubli¿aæ prezydentowi, a rz¹dz¹cych nazywaæ zbrodniarzami. Oczywiœcie widzê tak¿e pewne niedoci¹gniêcia, ale mimo to mam wiêcej powodów do satysfakcji ni¿ narzekania.
Dziwi mnie spora grupa ludzi, którzy nic nie widz¹ pozytywnego w Polsce, tylko na wszystko narzekaj¹. Facebook a¿ siê pieni od nienawiœci wobec polskiej rzeczywistoœci. Wtóruj¹ tym prymitywnym wpisom znani artyœci. Czytaj¹c takie wpisy utwierdzam siê w przekonaniu o s³usznoœci wyników badañ naukowców z Uniwersytetu Stanforda na temat trwa³ej destrukcji mózgu. m
Katolicki Klub Dyskusyjny Katolicki Klub Dyskusyjny Œw. Jana Paw³a II sk³ada serdeczne podziêkowania Ojcu Proboszczowi Parafii Œw. Stania³awa Biskupa i Mêczennika
Karolowi Jarz¹bkowi za przygotowanie, koordynowanie i udzia³ wspólnot parafialnych w tegorocznej Paradzie Pu³askiego. Dziêki dzia³aniom Ojca, Parafia pod wezwaniem Œw. Biskupa i Mêczennika jest zintegrowan¹ czêœci¹ wspólnot polonijnych, które ceni¹ polskie dziedzictwo i uroczyœcie, wspólnie je manifestuj¹ na ulicach Nowego Jorku. Panie Bo¿e B³ogos³aw Ojcu Karolowi na dalsz¹ pracê duszpastersk¹! Prezes i Zarzad Klubu
Katolicki Klub Dyskusyjny Katolicki Klub Dyskusyjny Œw. Jana Paw³a II w niedzielê 13-go paŸdziernika w³¹cza siê w Nabo¿eñstwo Fatimskie. Procesja odbêdzie siê po Ofierze Mszy Œwiêtej o godz. 12PM. Cz³onków i Sympatyków Klubu serdecznie zapraszamy. Koœció³ Œw. Stanis³awa B. i M. 101 E 7 Str., Manhattan miêdzy 1 Av i Av A. Info: facebook.com/KKDSJP2 kkdsjp2@gmail.com
www.kurierplus.com
KURIER PLUS 12 PAÌDZIERNIKA 2019
5
Jak dostawca otrzyma³ wyrok na $1,200,000? Dostawca spêdza³ swój dzieñ pracy w nowojorskim miasteczku Hempstead. Niestety, w trakcie jednej z dostaw jego samochód zosta³ uderzony w ty³ przez kierowcê, pracuj¹cego dla powiatu Nassau w Nowym Yorku. W wyniku tego wypadku, poszkodowany kierowca z³o¿y³ pozew s¹dowy przeciwko powiatowi Nassau oraz ich kierowcy. Po wypadku, poszkodowany dostawca szuka³ pomocy w lokalnej przychodni lekarskiej, skar¿¹c siê na ból pleców, kolan i prawego ramienia. Pocz¹tkowo otrzyma³ tylko opiekê ambulatoryjn¹, jednak dok³adniejsze badania wykaza³y rozdarcie tkanki chrz¹stki i wiêzad³a w lewym kolanie, wymagaj¹ce operacji artroskopowej. Do tej znacznej kontuzji kolana dosz³y obra¿enia lêdŸwiowej czêœci krêgos³upa, które doprowadzi³y do przepukliny. Przepuklina jest zazwyczaj wynikiem urazu mechanicznego, powoduj¹cego pêkniêcie dysków w krêgos³upie, ich przesuniecie lub zniekszta³cenie. Z powodu tych obra¿eñ krêgos³upa, u poszkodowanego kierowcy wyst¹pi³o tak¿e uszkodzenie nerwu, które z kolei spowodowa³o koniecznoœæ przyjmowania zastrzyków przeciwbólowych w krêgos³up. Przeszed³ on równie¿ d³ugotrwa³¹ rehabilitacjê, próbuj¹c przywróciæ sprawnoœæ uszkodzonych obszarów swojego cia³a. Nie trzeba wielkiej wyobraŸni by zrozumieæ, ¿e tak dotkliwe obra¿enia cia³a mog¹ drastycznie zmieniæ czyjeœ ¿ycie. W chwili wypadku poszkodowany mia³ nieca³e 30 lat. Mimo i¿ pracowa³ jako dostawca jego marzeniem by³o zostaæ personalnym trenerem na si³owni. Po wypadku próbowa³ kontynuowaæ swoje d¹¿enia i pracê w tym zawodzie. Jednak odniesione obra¿enia spowodowa³y wiele ograniczeñ i z ich powodu pokrzywdzony
nie by³ ju¿ w stanie wykonywaæ wymarzonego zawodu na takim samym poziomie energii i wiedzy, na jakim wykonywa³by go jako osoba zdrowa. Skutki wypadku ograniczy³y powa¿nie jego fizycznie zaanga¿owanie w pokazywanie æwiczeñ klientom i jego praca zosta³a zredukowana do pomocy werbalnej, czyli tzw. coachingu i sesji motywacyjnych. Ze wzglêdu na niepewnoœæ dotycz¹c¹ kariery zawodowej, a tak¿e przysz³oœci swojego stanu zdrowia ambitny m³ody cz³owiek nie mia³ innego wyjœcia, jak tylko kontynuowaæ sprawê s¹dow¹. Oskar¿eni, którym byli kierowca i jego pracodawca, czyli, powiat Nassau, starali siê zbagatelizowaæ rekonwalescencjê ofiary, twierdz¹c ¿e jego obra¿enia nie by³y wystarczaj¹co powa¿ne, aby domagaæ siê rekompensaty pieniê¿nej z tego wypadku. W Nowym Jorku istnieje prawo zwane „prawem powa¿nych obra¿eñ”, które obowi¹zuje wy³¹cznie w wypadkach samochodowych. Ogranicza ono mo¿liwoœci powrotu do zdrowia osobom poszkodowanym, ale nie spe³niaj¹cym okreœlonych standardów. Oskar¿eni czêsto próbuj¹ zminimalizowaæ obra¿enia swoich ofiar, ukrywaj¹c siê za tym prawem. W ramach strategii opartej na tym prawie prawnicy sprawców wypadku zatrudniaj¹ lekarzy, których zadaniem jest próba przypisania odniesionych obra¿eñ innej przyczynie. W tym przypadku oskar¿eni zatrudnili lekarza, który twierdzi³, ¿e obra¿enia i leczenie otrzymane przez pracownika nie wynika³y z ostatniego wypadku, ale z wypadku, który mia³ miejsce prawie dwanaœcie lat wczeœniej. Przyjêli równie¿ stanowisko, ¿e ofiara zosta³a zasadniczo wyleczona, i ¿e nie bêdzie potrzebowa³a ¿adnej opieki medycznej w przysz³oœci. Jest to kolejna taktyka stosowana przez oskar¿onych – próby przekonania s¹du, ¿e jakiœ stary incydent
Chcê ci powiedzieæ...
Jeœli Pañstwo sami stali siê ofiar¹ wypadku, lub znaj¹ kogoœ kto potrzebuje pomocy prawnej po wypadku, to zapraszamy do bezp³atnej konsultacji pod numerem telefonu 212-514-5100, emaliowo pod adresem swp@plattalaw.com, lub w czasie osobistego spotkania w naszej kancelarii na dolnym Manhattanie. Mo¿ecie Pañstwo równie¿ zadaæ nam pytania bezpoœrednio na stronie internetowej (www.plattalaw.com) u¿ywaj¹c emaila lub czatu, który jest dostêpny dla Pañstwa 24 godziny na dobê. Zawsze udzielimy Pañstwu bezp³atnej porady w ka¿dej sprawie, w której bêdziemy mogli Pañstwa reprezentowaæ. Na naszej stronie internetowej mog¹ Pañstwo (po lewej jej stronie) sami sprawdziæ status swojej sprawy s¹do-
zrobiæ jako prawnicy, to zapewniæ im finansowe bezpieczeñstwo w przysz³oœci, które bêdzie nadziej¹ na komfort i pozwoli na mo¿liwoœæ tworzenia nowych planów. Po czterodniowym procesie, ³awa przysiêg³ych zgodzi³a siê z ekspertami poszkodowanego i wyda³a werdykt na jego korzyœæ. £awa przysiêg³ych przyzna³a $700,000.00 na przysz³e wydatki medyczne ofiary, $380,000.00 na poczet przysz³ego przewidywanego bólu i cierpienia oraz $120,000.00 za ból i cierpienia od momentu wypadku do wyroku, co da³o werdykt na ³¹czn¹ kwotê $1,200,000.00. Niezwyk³e by³o równie¿ to, ¿e strona oskar¿ona zaoferowa³a przed rozpraw¹ ugodê jedynie w wysokoœci $175,000.00, a wyrok by³ prawie siedmiokrotnie wiêkszy od oferty oskar¿onych. Jest to kolejny dowód na to, ¿e pomimo starañ strony oskar¿onej sprawiedliwoœci mo¿e staæ siê zadoœæ. m wej (prowadzonej nawet przez inn¹ kancelariê), po wpisaniu numeru akt s¹dowych (index number) swojej sprawy w istniej¹ce tam pole. Ta czêœæ strony jest skonfigurowana bezpoœrednio z oficjalnym systemem s¹dowym stanu Nowy Jork, dziêki czemu wiadomoœci jakie uzyskaj¹ tam Pañstwo na temat swoich spraw s¹ oficjalnymi danymi s¹dowymi. Gdyby z jakiegokolwiek technicznego powodu nie uda³o siê Pañstwu odnaleŸæ swojej sprawy w tym systemie, to z przyjemnoœci¹ pomo¿emy j¹ odnaleŸæ telefonicznie.
The Platta Law Firm, PLLC 42 Broadway, Suite 1927, NY, NY 10004 www.plattalaw.com tel. 212 – 514 – 5100
Literacki Nobel dla Olgi Tokarczuk
Bóg przychodzi z przysz³oœci
Olga Tokarczuk, która ju¿ wkrótce odbierze literackiego Nobla, zajê³a miejsce obok Wis³awy Szymborskiej, Czes³awa Mi³osza, W³adys³awa Reymonta i Henryka Sienkiewicza.
Jest w ewangelii czas dla Ciebie z Jezusem. Zobacz proszê ilu ludzi idzie z daleka, ¿eby pobyæ z Nim chocia¿ chwilê. Dziœ wiele koœcio³ów jest pustych a s¹ tak blisko Ciebie. W wielu miejscach na œwiecie chrzeœcijanie wci¹¿ modl¹ siê w ukryciu, nie maj¹c dostêpu do koœcio³ów, do miejsc kultu. Ty masz koœció³ w s¹siedztwie. Zajrzyj tam proszê na cich¹ rozmowê przy studni Twoich spraw. Wierz mi, ¿e dasz radê. Przed koñcowym b³ogos³awieñstwem na chwilê zatrzymaj siê myœlami i poproœ o si³y do spotkañ z Bogiem na jutro, pojutrze, na zawsze… Jest w ewangelii przestrzeñ do której masz prawo tylko Ty i Bóg. Tam s³yszysz w koñcu siebie. I w koñcu On te¿ s³yszy Ciebie. Nie ma ha³asu ciê¿kich organów, nie ma rozproszeñ rozmowami innych. Nie ma t³oku w ³awce. Jesteœ tylko Ty i Bóg. Ewangelia eliminuje ha³as w Twoim ¿yciu. Nadaje ¿yciu spokój i ciszê. A tych w³aœnie dwóch rzeczy Ci brak. Jest w ewangelii czas dla Ciebie i na refleksjê, ¿e od dziœ nie doskona³oœæ ma byæ motywacj¹, ale ju¿ samo jej pragnienie. Teraz ju¿ wiesz, ¿e wiele zosta³o Ci przebaczone. Dlaczego nie cieszyæ
by³ tak powa¿ny, ¿e musia³ spowodowaæ w³aœnie te obra¿enia. Obwiniaj¹c inne zdarzenie, mog¹ równie¿ twierdziæ, ¿e obecne nowe obra¿enia albo nie istniej¹, albo po prostu nie s¹ groŸne. Gdy oskar¿eni zajmuj¹ tego rodzaju stanowisko, jedynym rozwi¹zaniem mo¿e byæ proces s¹dowy. Dok³adnie mia³o to miejsce w tym przypadku. Na rozprawie strona poszkodowana przedstawi³a zarówno dowody bólu i cierpienia doznane w przesz³oœci (po tym wypadku), jak i opiniê lekarsk¹ przewiduj¹c¹ potrzebê leczenia na przysz³oœæ. Jak wiemy z doœwiadczenia, ból i cierpienie mog¹ spowodowaæ utratê radoœci z ¿ycia. Proces cywilny jest zasadniczo prób¹ zmierzenia, kim dana osoba by³a i mog³a byæ, jeœli by nie nast¹pi³ wypadek, a kim teraz jest. Jest to niezwykle wa¿ny aspekt spraw zwi¹zanych z obra¿eniami cia³a. Wiele razy plany i d¹¿enia rannych w wypadkach zosta³y brutalnie i nieodwracalnie zmienione. Jedyne, co mo¿emy
Ojciec PAWE£ BIELECKI siê tym? Dlaczego nie spotkaæ siê z bliskimi by œwiêtowaæ Bo¿e przebaczenie. Myœlê, ¿e po ka¿dej spowiedzi powinno siê pójœæ na kawê albo na herbatê z bliskimi, ¿eby siê cieszyæ now¹ szans¹. Jest w ewangelii ten moment szoku, ¿e byleœ/by³aœ w b³êdzie sadz¹c, ¿e jesteœ przegrany/przegrana. A tak nie jest. Zgadza siê, teraz ju¿ wiesz, ¿e Bo¿e mi³osierdzie nie zamyka siê w granicach widzialnego koœcio³a. G³owa do góry! Jest w ewangelii zmartwychwstanie… do nowych wyzwañ. Dasz radê bo wierzysz w Twoje spotkania z Bogiem, prawda? Jest w ewangelii czas na eliminacjê przesz³oœci. Bóg przychodzi z przysz³oœci. Niesie Ciê do tej przysz³oœci z mi³oœci¹. Daj Mu siê prowadziæ proszê… Czytaj ewangeliê, ¿eby siê nie zgubiæ…, ¿eby doœwiadczyæ chocia¿ trochê tej ciszy spotkañ z Bogiem. Trzymaj siê dzielnie kimkolwiek jesteœ Drogi Czytelniku! m
Tokarczuk jest autork¹ ksi¹¿ek m.in. „Ksiêgi Jakubowe”, „Prawiek i inne czasy”, „Dom dzienny, dom nocny”, „Bieguni”. Jest laureatk¹ wielu nagród, w tym Nagrody Bookera, najwiêkszego literackiego wyró¿nienia na œwiecie.
Szwedzka Akademia nagrodzi³a Polkê za „wyobraŸniê narracyjn¹, która z encyklopedyczn¹ pasj¹ pokazuje przekraczanie granic jako formê ¿ycia.” I uzasadnia dalej: „... konstruuje swoje powieœci na linii napiêcia pomiêdzy naturalnymi opozycjami – natur¹ i kultur¹, rozumem i szaleñstwem, mêskoœci¹ i kobiecoœci¹ wspólnot¹ i alienacj¹”.
(red)
Mecenas Joanna GwóŸdŸ zaprasza na seminarium informuj¹ce co nale¿y zrobiæ, ¿eby nie straciæ maj¹tku w sytuacjach kryzysowych. Spotkanie odbêdzie siê
27 paŸdziernika o godz. 12:30 w parafii Œwiêtego Stanis³awa Kostki, 607 Humboldt Street, Brooklyn, NY 11222
KURIER PLUS 12 PAÌDZIERNIKA 2019
6
www.kurierplus.com
Widziane z Providence...
Dwie Polski KAZIMIERZ WIERZBICKI Wybory ogólnokrajowe od roku 1990 pokazuj¹ wyraŸn¹ ró¿nicê miêdzy wschodnimi i zachodnimi regionami Polski. Na wschodzie (poza wiêkszymi miastami) wygrywaj¹ zwykle kandydaci partii prawicowych i konserwatywnych. Wyborcy województw zachodnich g³osuj¹ w wiêkszoœci na polityków centrowych lub lewicowych. Wschodnie obszary Polski nale¿a³y do dawnego zaboru rosyjskiego i austriackiego. Wiêkszoœæ tych terenów okreœla siê zwykle mianem Polski B ze wzglêdu na ich zapóŸnienie gospodarcze, s³aby rozwój przemys³u i ni¿szy poziom ¿ycia ludnoœci. S¹ to przede wszystkim województwa: podlaskie, lubelskie oraz podkarpackie. Polska A to dawny zabór pruski i tereny, które do roku 1945 nale¿a³y do Niemiec – obszary gospodarczo wysoko rozwiniête. Czo³ówkê stanowi tu Wielkopolska oraz Dolny i Górny Œl¹sk, województwa silnie uprzemys³owione i reprezentuj¹ce doœæ wysok¹ stopê ¿yciow¹ ludnoœci. * Aby zrozumieæ przyczyny istnienia Polski A i Polski B musimy cofn¹æ siê o oko³o dwieœæie lat.
Ostateczny podzia³ ziem polskich w XIX wieku zosta³ ustalony na kongresie wiedeñskim w roku 1815. Wiekopolska i Pomorze znalaz³y siê w domenie monarchy pruskiego. Prusy, chocia¿ by³y jeszcze wtedy monarchi¹ absolutn¹, reprezentowa³y w miarê wysoki poziom rozwoju spo³eczno-gospodarczego. Natomiast ustrój Austrii i Rosji przypomina³ bardziej czasy œredniowiecznego feudalizmu ni¿ epoki nowo¿ytnej. W roku 1848, w wyniku rewolucyjnych wydarzeñ Wiosny Ludów, nast¹pi³y dalsze przemiany spo³eczno-polityczne pozwalaj¹ce na wprowadzenie systemu monarchii konstytucyjnej w Prusach. Umocnieniu siê pozycji bur¿uazji towarzyszy³ stopniowy rozwój przemys³u. Postêp gospodarczy widoczny by³ równie¿ na ziemiach polskich kontrolownych przez Berlin. Najlepszym przyk³adem jest tu fabryka Hipolita Cegielskiego w Poznaniu, która z warsztatu naprawy narzêdzi rolniczych rozwinê³a siê w przedsiêbiorstwo produkuj¹ce maszyny i lokomobile, czyli traktory napêdzane silnikiem parowym. W roku 1869 firma Cegielskiego zatrudnia³a ju¿ 300 robotników. Od po³owy XIX w. widoczny jest równie¿ rozwój kolejnictwa. W r. 1870, w Wielkopolsce jeden kilometr linii kolejowej przypada³ na 300 mieszkañców. Dla porównania, w Królestwie Kongresowym wchodz¹cym w sk³ad zaboru rosyjskiego, jeszcze w 1900 r. kilometr trakcji kolejowej przypada³ na 4700 ludnoœci. Tylko Bu³garia, Turcja i Grecja mia³y gorsz¹ sieæ transportu kolejowego w Europie. Rozwój gospodarczy w Kongresówce nabra³ tempa dopiero po roku 1870. Centrum przemys³u i handlu stanowi³a Warszawa, górnictwo i hutnictwo rozwija³o
siê w Zag³êbiu D¹browskim a £ódŸ sta³a siê oœrodkiem produkcji w³ókienniczej. Je¿eli jednak w Wiekopolsce lub na Œl¹sku obowi¹zywa³o pewne ustwodawstwo socjalne (zabraniaj¹ce np. pracy dzieci w fabrykach), to w £odzi lub w Warszawie istnia³ kapitalizm w najgorszym wydaniu. Sytuacja gospodarcza w zaborze austriackim, czyli w Galicji, by³a jeszcze gorsza. Do koñca XIX w. przemys³ w tym rejonie prawie nie istnia³. Jedynie w rejonie Krosna i Gorlic rozwija³o siê pomyœlnie wydobycie ropy naftowej. Wieœ galicyjska by³a uboga i zacofana. Zmor¹ rolnictwa by³o rozdrobnienie gruntów. Wielu gospodarzy mia³o swe, i tak niewielkie posiad³oœci, w kilku lub nawet kilkunastu czêœciach. Poddañstwo zosta³o tu zlikwidowane dopiero w 1849 r. Nic dziwnego, ¿e w³aœnie z tych terenów na prze³omie XIX i XX w. mia³a miejsce najwiêksza emigracja Polaków, g³ównie do Stanów Zjednoczonych. W roku 1918, niepodleg³a Rzeczpospolita odziedziczy³a wszystkie problemy ekonomiczne trzech zaborów, ³¹cznie z kwesti¹ nierównomiernego rozwoju w ró¿nych czêœciach kraju. W miarê mo¿liwoœci starano siê polepszyæ gospodarkê w zacofanych rejonach. W latach 30. w³adze RP rozpoczê³y budowê Centralnego Okrêgu Przemys³owego (COP) na obszarach miêdzy Wis³¹, Bugiem i Sanem. Zrealizowaniu tej inwestycji przeszkodzi³ jednak wybuch wojny w 1939 roku. II wojna œwiatowa, poza olbrzymimi stratami materialnymi i zag³ad¹ milionów Polaków, spowodowa³a równie¿ powa¿ne przemieszczenie siê ludnoœci. Na ziemie zachodnie i pó³nocne, z których wysiedlono obywateli Niemiec, nap³ynê³y setki ty-
siêcy ludnoœci polskiej z kresów wschodnich zagarniêtych przez Zwi¹zek Sowiecki. Na terenach tych, tradycyjnie lepiej rozwiniêtych, osiedlali siê Polacy, nie zwi¹zani ze swym tradycyjnym œrodowiskiem, byli bardziej podatni na zmiany a przez to bardziej kreatywni i przedsiêbiorczy. Cechy te niew¹tpliwie przejê³o drugie i trzecie pokolenie urodzone ju¿ na tych ziemiach. Dodatkowym plusem by³o zaawansowane uprzemys³owienie, które mimo zniszczeñ wojennych w du¿ej czêœci ocala³o. Nic dziwnego wiêc, ¿e mieszkañcy Wielkopolski, Œl¹ska lub Pomorza s¹ w wiêkszoœci bardziej liberalni, postêpowi i otwarci na œwiat. Konsekwentnie, w wyborach od pocz¹tku lat 90. wiêkszoœæ g³osów uzyskuj¹ tu partie centrowe i lewicowe (ostatnio PO i SLD). Inaczej jest w rejonach miêdzy Wis³¹ i Bugiem oraz na Podkarpaciu. Wojna nie spowodowa³a tu takich migracji jak w innych czêœciach kraju. W wielu miastach i wioskach, niektóre rodziny mieszkaj¹ w tym samym miejscu, nieraz w tym samym domu, od wielu pokoleñ. Tak wiêc ludnoœæ na tym obszarze jest bardziej zwi¹zana z tradycj¹ i mniej podatna na nowoczesnoœæ. Nie nale¿y siê wiêc dziwiæ, ¿e ugrupowania bardziej konserwatywne, jak np. Prawo i Sprawiedliwoœæ, ciesz¹ siê na tych obszarach du¿ym poparciem. Ró¿nice w rozwoju ekonomicznym Polski wschodniej i zachodniej istniej¹ w dalszym ci¹gu, a zgodnie z niektórymi opiniami nawet powiêkszaj¹ siê. Sytuacja ta nie ulegnie wiêkszej zmianie przez najbli¿sze lata a nadchodz¹ce wybory parlamentarne i prezydenckie potwierdz¹ zapewne istnienie Polski A i Polski B. m
Natalia Kawalec wschodz¹c¹ gwiazd¹ Naszej Unii 2019 Utalentowana 15-letnia œpiewaczka Natalia Kawalec z Chicago zosta³a uznana za Wschodz¹c¹ Gwiazdê Naszej Unii 2019. To ju¿ czwarta osoba, m³ody wiekiem i utalentowany Cz³onek Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej (PSFCU), która otrzyma³a ten zaszczytny tytu³. Podczas uroczystoœci w siedzibie PSFCU na nowojorskim Greenpoincie, Natalia Kawalec odebra³a specjalny certyfikat oraz czek na piêæ tysiêcy dolarów. „Ju¿ po raz czwarty przyznajemy nagrodê dla Wschodz¹cej Gwiazdy Naszej Unii i cieszy mnie, ¿e po trojgu sportowców, po raz pierwszy nagradzamy osobê z szeroko pojêtego œwiata szo³biznesu. Wa¿ne te¿, ¿e Natalia jest pierwsz¹ osob¹ z Chicago, która tê nagrodê otrzymuje, co jest tylko potwierdzeniem faktu, jak wa¿ny to dla Naszej Unii rejon dzia³ania” – powiedzia³ dyrektor wykonawczy PSFCU Bogdan Chmielewski. Wrêczaj¹c czek na piêæ tysiêcy dolarów wyrazi³ ¿yczenie, ¿e Natalia Kawalec œpiewaj¹c „bêdzie rozs³awiaæ imiê Polonii i Polski nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale na ca³ym œwiecie”. Ju¿ jako Wschodz¹ca Gwiazda Naszej Unii 2019 zaœpiewa³a na tegorocznej nowojorskiej Paradzie Pu³askiego, wystêpuj¹c na platformie, która towarzyszy³a kontyngentowi Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej. Natalia Kawalec ma 15 lat i jest uczennic¹ drugiej klasy Conant Liceum w Chi-
Natalia Kawalec z rodzin¹ i dyrektorem wykonawczym PSFCU Bogdanem Chmielewskim.
cago, uczêszcza tak¿e do Polskiej Szko³y Œw. Trójcy. Œpiewa w³aœciwie od zawsze: zaczyna³a, jako ma³a dziewczynka w scholii dzieciêcej w koœciele na popularnym w Chicago „Trójcowie”, od wieku piêciu lat gra tak¿e na pianinie. Od paru lat zdobywa pierwsze nagrody na ró¿nych konkursach muzycznych, konkursach piosenki polskiej. Jest multiinstrumentalist¹: gra na pianinie (jej ulubiony instrument), gitarze, flecie poprzecznym i ukulele. Pisze i komponuje w³asne utwory. Nagra³a swój pierwszy singiel „Can't
Wait”, który jest dostêpny we wszystkich sklepach internetowych i na jej kanale w YouTube. Natalia nagra³a swoj¹ pierwsz¹, œwi¹teczn¹ p³ytê, obecnie zbiera materia³ na debiutancki album. W³aœciwie ka¿d¹ woln¹ chwilê przeznacza na œpiewanie i komponowanie. Bardzo ceni sobie polsk¹ piosenkê, lubi œpiewaæ m.in. utwory Czes³awa Niemena. Obecnie pobiera lekcje œpiewu u znanej chicagowskiej artystki, kompozytorki i piosenkarki Jade Maze. Od dziesiêciu lat jest tak¿e w zespole pieœni i tañca „Lajkonik”, z którym
mia³a okazjê kilkakrotnie braæ udzia³ w festiwalach w Polsce. Nagroda dla Wschodz¹cej Gwiazdy Naszej Unii zosta³a wrêczona po raz czwarty. Ustanowiono j¹ w 2014 r. jako czêœæ Programu Stypendialnego PSFCU, aby nagradzaæ m³odych wiekiem Cz³onków Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej na podstawie szczególnych osi¹gniêæ kandydata w „dziedzinie nauki, sportu, muzyki, sztuki, przywództwa lub szczególnego talentu, udokumentowanego na poziomie krajowym b¹dŸ miêdzynarodowym”. Poprzedni laureaci to p³ywak Micha³ Domaga³a (2014), br¹zowa medalistka igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiero 2016 w szermierce, Monika Aksamit (2016) oraz gimnastyk Tymoteusz Kutyla (2018). Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa powsta³a w 1976 r. na nowojorskim Greenpoincie. Po 43 latach dzia³alnoœci jest uwa¿ana za najwiêksz¹, polsk¹ instytucjê finansow¹ poza granicami Polski oraz najwiêksz¹ etniczn¹ uniê kredytow¹ w Stanach Zjednoczonych. Obs³uguje ponad 100 tysiêcy Cz³onków PSFCU i ich rodzin (³¹cznie ponad 135 tys. osób). Aktywa PSFCU przekroczy³y w tym roku dwa miliardy dolarów. Nasza Unia posiada 19 oddzia³ów w czterech stanach: Nowy Jork, New Jersey, Illinois i Pensylwania. 9 listopada zostanie otwarty 20. oddzia³ – a szósty w aglomeracji chicagowskiej – w Orland Park, IL.
PR
KURIER PLUS 12 PAÌDZIERNIKA 2019
www.kurierplus.com
7
Uczciwa praca tyle ¿e za wiêksze pieni¹dze. Szczególnie zniesmacza nas fakt, ¿e prawnik mo¿e w danej sprawie zarówno oskar¿aæ, jak broniæ, i ¿e wcale nie musi – czasem nawet jest mu to obojêtne – wierzyæ w niewinnoœæ klienta. Licz¹ siê tylko niebotycznie zawy¿ane stawki za pomoc. Szczególnie Ÿle mówi siê o prawnikach w Stanach Zjednoczonych, mimo ¿e jest to zwykle zajêcie lukratywne, a to przecie¿ decyduje w tym kraju o ocenie kariery. Dobrze zarabiaj¹ tak¿e lekarze ale i im zarzucamy wiele z³ych rzeczy: emocjonalne dystansowanie siê od pacjenta, nadmierne poleganie na wynikach testów i pracy asystentów i techników, wreszcie przejmowanie siê bardziej sytuacj¹ ubezpieczeniow¹ i finansow¹ pacjenta ni¿ jego dobrem. Równie fatalnie jak o politykach, prawnikach i lekarzach mówi siê o urzêdnikach miejskich (nieroby, bezduszni biurokracji, czasem uwik³ani w politykê ³apówkarze), pielêgniarkach (leniwe, obra¿alskie zouzy), stra¿nikach wiêziennych (kryptosadyœci), policjantach (otyli kryptosadyœci i rasiœci), handlarzacze samochodów (oszuœci i naci¹gacze), mechanikach samochodowych (niekompetentni i naci¹gacze), brokerach gie³dowych, sprzedawcach ubezpieczeñ, w ogóle sprzedawcach (naci¹gacze ¿eruj¹cy na ludzkiej naiwnoœci), nauczycielach (frajerzy pracuj¹cy za nisk¹ pensjê, boj¹cy siê zwróciæ uwagê uczniom). Zrobiê oddech na kropkê i nowy akapit. Oto kolejne nielubiane zawody: wyk³adowcy akademiccy (ma³o zarabiaj¹cy ludzie bez polotu, niewolnicy politycznej poprawnoœci), listonosze (zawód coraz mniej potrzebny, a zreszt¹ co za sztuka odnaleŸæ adres?), taksówkarze (nie znaj¹ miasta i oszukuj¹ na kursach), barmani i kelnerzy (bior¹ ekstra pieni¹dze za nic), specjaliœci
od reklamy, marketingu i PR (cynicy k³amliwie zachwalaj¹cy jak¹kolwiek ideê lub produkt), rolnicy (zakute ³by, zreszt¹ na wielkich farmach potrzeba ich coraz mniej), pisarze, poeci, malarze i muzycy (niepotrzebni dla gospodarki, nich sobie radz¹ sami), intelektualiœci (niepotrzebni, chyba ¿e s¹ to nauki œcis³e lub in¿ynieryjne), sprz¹tacze (nie chcia³o im siê uczyæ, to niech teraz zamiataj¹), sprzedawcy w sklepach (aroganccy, obra¿eni na œwiat, ¿e s¹ sprzedawcami; i nie wiedz¹ co sprzedaj¹), elektrycy, hydraulicy i inni fachowcy (coraz gorsi a licz¹ jak za zbo¿e). Zapomnia³em o kilku innych, a w³aœciwie – wszystkich pozosta³ych zawodach. Zastanawiaj¹ce, ¿e ni¿ej cenione s¹ zajêcia, które kiedyœ cieszy³y siê wielkim szacunkiem. W Polsce na przyk³ad, w rezultacie nag³oœnienia skandali obyczajowych w ³onie Koœcio³a (a potem prób ich zbagatelizowania), ksi¹dz czy zakonnica nie ciesz¹ siê ju¿ takim, jak kiedyœ mirem spo³ecznym. Przeciwnie – coraz silniejszy w Polsce antyklerykalizm objawia siê zdumiewaj¹co (przynajmniej dla mnie) obel¿ywymi sformu³owaniami wobec osób w kom¿ach i habitach. Czy kogoœ jeszcze cenimy? Tradycyjnie, szanowaliœmy ¿o³nierzy. Ci¹gle s¹ na relatywnie wysokim miejscu ale skoro nasze pañstwa (mam teraz na myœli zarówno Polskê jak i USA) nie stoj¹ u progu wojny, szanujemy wojaków niejako a priori. W Stanach Zjednoczonych dochodzi do tego konflikt miêdzy tradycyjnym patriotyzmem i szacunkiem dla ludzi walcz¹cych za ojczyznê, a zrozumieniem sensu a nawet ocen¹ moraln¹ wojen, w których uczestnicz¹ (w Iraku, Afganistanie, mo¿e nied³ugo w Iranie). Chyba jeszcze szanuje siê stra¿aków, bo ju¿ nie leœników (zajêtych w Polsce... wy-
cink¹ puszczy), ju¿ nie dzia³aczy politycznych, cz³onków fundacji i organizacji samorz¹dowych i aktywistów oraz ekologów, skoro oskar¿a siê ich o s³u¿enie interesom jakichœ mrocznych, lewackich si³, a w najlepszym razie – o naiwnoœæ i g³upotê. Czy w ogóle cenimy jeszcze jakiœ zawód? Jak¹œ pracê? Czy staliœmy siê tak cyniczni, ¿e nie wierzymy w istnienie ludzi, którzy swój zawód traktuj¹ jak misjê? Naprawdê nie ma ju¿ na œwiecie dzia³aczy martwi¹cych siê o brudn¹ rzekê w mieœcie? Polityków którzy staraj¹ siê, by kraj sta³ siê lepszy do ¿ycia? Nie ma ju¿ skromnych i ofiarnych ksiê¿y, lekarzy z powo³ania, sêdziów i prawnikow wierz¹cych w sprawiedliwoœæ, policjantów dbaj¹cych by obywatelom nie dzia³a siê krzywda, dziennikarzy próbuj¹cych dojœæ prawdy mimo ryzyka? Skoro wszystkie zawody s¹ równie z³e, to jakiego powinny uczyæ siê nasze dzieci? Przecie¿ robimy dla nich wszystko. Posy³amy do najlepszych szkó³ w dobrych dzielnicach, p³acimy za dodatkowe zajêcia i korepetycje. Chcemy ¿eby by³y k³amliwymi politykami, cynicznymi prawnikami, tylko trzaskaj¹cymi kasê chirurgami plastycznymi? Chodzi wiêc tylko o pieni¹dze... ¯eby dzieci dobrze zarabia³y, dobrze ¿y³y. Skoro tak do tego podchodzimy, nie krytykujmy potem przedstawicieli dowolnego zawodu, skoro liczy siê tylko wysokoœæ zarobków, a nie talent, oddanie i etyka. O czym powinny marzyæ ma³e dzieci? Kiedyœ z pob³a¿liwym uœmiechem s³uchaliœmy, ¿e chc¹ zostaæ kosmonautami, stra¿akami, aktorami, prezydentem kraju. Nie protestowaliœmy wiedz¹c, ¿e wyrosn¹ z tych mrzonek. W zamian za to chcielibyœmy, ¿eby zosta³y... no w³aœnie, kim? m
Tydzieñ na kolanie
rzyñcami z ISIS. Zapowiada siê etniczna czystka pasa przygranicznego z Turcj¹, gdzie mieszkañcy pochodzenia kurdyjskiego, zostan¹ zast¹pieni przez ¿yczliwych Turkom muzu³manów. Ta bezprecedensowe porzucenie sojusznika przez Waszyngton (na rzecz innego sojusznika, trzeba przyznaæ, formalnego cz³onka NATO) mimo wszystko budzi niesmak… rzygaæ siê chce. To dok³adnie to, co Wielka Brytania, Francja i Stany Zjednoczone zrobi³y z Polsk¹ w latach 1939-45. S³usznie pisa³ Z Herbert w „Raporcie z oblê¿onego miasta”: ci których dotknê³o nieszczêœcie s¹ zawsze samotni obroñcy Dalajlamy Kurdowie afgañscy górale A my, Polacy, odbieramy lekcjê czym jest tzw. koncert mocarstw, czyli polityka oparta na grze si³ i potencja³ów mocarstw globalnych i regionalnych. Kto wpadnie pomiêdzy te tryby, jest w „strefie zgniotu” i nie ma za bardzo litoœci. Polacy przerabiali to w XIX-wieku i w XX, z krótk¹ przerw¹ na niepodleg³oœæ 1918-39 i od 1989 r. To tak¿e ostrze¿enie dla wszystkich sojuszników Ameryki: umowy i sojusze, umowami i sojuszami, ale… S³usznie zauwa¿a Bart³omiej Radziejewski z „Nowej Konfederacji”: „Turcja rozpoczê³a ofensywê w syryjskim Kurdystanie, otrzymawszy wczeœniej zielone œwiat³o od USA. Amerykañskie wojska zesz³y z drogi inwazji, by zapewniæ sobie bezpieczeñstwo. Kurdowie byli jeszcze przed chwil¹ kluczowym sojusznikiem USA przeciwko Pañstwu Islamskiemu. Teraz, zrobiwszy swoje, mog¹ odejœæ. Tak niestety dzia³a realna polityka, gdy zasoby zaprzyjaŸnionych imperiów siê
kurcz¹, nie starczaj¹c ju¿ do panowania na wszystkich frontach. Kurdowie stracili 11 tys. ludzi w wojnie z Pañstwem Islamskim. Liczyli na sojusznicz¹ wdziêcznoœæ, mo¿na te¿ powiedzieæ, ¿e wierzyli w kapita³ krwi. Tak jak my wielokrotnie w historii, zw³aszcza podczas II wojny œwiatowej. Niestety, do dziœ trudno siê w Polsce przebiæ z krytyk¹ tych idei i opartej na nich polityki. Sojusz z USA jest nam fundamentalnie potrzebny i oby by³ jak najmocniejszy. Ale musi byæ oparty na ch³odnej kalkulacji, przemyœlanej strategii i wspólnocie interesów, nie na mi³ych frazesach i romantycznych z³udzeniach. Tak samo jak wszystkie inne sojusze. Walka, poœwiêcenie ¿ycia za ojczyznê – s¹ czasem konieczne i zawsze godne najwy¿szego uznania. Ale musz¹ byæ czêœci¹ racjonalnej kalkulacji i strategii, inaczej oscyluj¹ miêdzy krwaw¹ loteri¹ a samobójstwem. Na tym polega wielka odpowiedzialnoœæ polityków. Obyœmy nigdy wiêcej nie opierali polityki pañstwa na takich z³udzeniach jak nasi przodkowie i dzisiejsi Kurdowie.” Amen.
JAN LATUS Czy ludzie s¹ dobrzy czy Ÿli? I czy przedstawiciele jakiegoœ zawodu, partii, frakcji s¹ lepsi od innych? Pytanie to, postawione, gdy to piszê, przed wyborami w Polsce, po og³oszeniu ich wyników nabierze specjalnego, politycznego zabarwienia. W zale¿noœci od opcji politycznej, bêdzie siê œwiêtowaæ zwyciêstwo prawdy, dobra kraju, sprawiedliwoœci lub lamentowaæ, ¿e zwyciê¿y³o z³o, k³amstwo i przebieg³oœæ. Traktujemy politykê – w ca³ym œwiecie – jako brudn¹, cyniczn¹ grê, w której nie ma miejsca na szczeroœæ i dobre intencje; podobnie sk³onni jesteœmy oceniæ polityków z ró¿nych opcji. Zarazem jednak przydajemy tym przez nas popieranym dobre intencje, chcemy w nich widzieæ dobro. Ob³uda? Resztki wiary w ludzk¹ przyzwoitoœæ? Wybory wyborami, a generalna ocena polityków, pewnie ju¿ w ca³ym œwiecie, jest negatywna. Uwa¿amy ich za graczy, cyników, zawodowych k³amców zmieniaj¹cych taktyczne sojusze i pogl¹dy, oszukuj¹cych wyborców. Ta pogarda dla polityków rozci¹ga siê te¿ na inne zawody. Uwa¿amy dziennikarzy za sprzedajnych k³amczuszków, g³osicieli pogl¹dów partii politycznej lub sponsorów. Prawników te¿ mamy za k³amców,
Wtorek Z pism szczeciñskiej mistyczki Alicji Lenczewskiej. Chrystus ukazuje siê jej w mieszkanku w blokowisku z takim przekazem, zapisanym pod dat¹ 28 stycznia 1987 r., godz. 9: 30: Usuwaj poœpiech ze swojego ¿ycia. Czy s¹dzisz, ¿e cokolwiek u³atwia lub przyspiesza? Raczej powoduje zamêt i chaos. I w ten sposób komplikuje i utrudnia wiele spraw. Nade wszystko niszczy zdrowie i duszê. Bêdê wraz z tob¹ uk³ada³ twe obowi¹zki i czynnoœci. Zajmij siê nimi kolejno, nie myœl¹c o innych. Ufaj – zadbam o wszystko. Plan na ¿ycie. Wyciskanie sensu i ¿ycia z ka¿dej chwili. Nie mêczenie siê abstrakcyjnymi bytami przesz³oœci i przysz³oœci, ale wchodzenie w chwilê, prze¿ywanie ka¿dego dzia³ania tak, jak nic potem nie mia³oby ju¿ byæ... Gotowy plan na ca³e ¿ycie. Tylko dlaczego tak trudny do wykonania w rozproszeniu dnia codziennego? Œroda noc Ale¿ piêkny numer najnowszej „Teologii Politycznej”. Pañstwo redaktorstwo zastanawia siê czy jako cywilizacja nie stajemy siê „(Post) piœmienni”? W tym wywiad z pisarzem Jackiem Dukajem, ¿e nasta³ „œwit kultury prze¿ywactwa”. Czym to siê je, na czym polega? Co znaczy, ¿e cz³owiek staje siê „maszyn¹ do prze¿ywania”? Pisarz, autor ksi¹¿ki „Po s³owie” mówi: „Cz³owiek bezpoœredniego transferu prze¿yæ myœli przy-
miotnikowo: prze¿ycia nios¹ jakoœci oderwane od miejsca, osoby i czasu, i tak samo oderwane od rzeczywistoœci jako matrycy prawdy. To, co prze¿yte prawdziwe, jest prawd¹; to, co prze¿yte, istnieje. S³owa przeszkadzaj¹ w prze¿ywaniu, przykuwaj¹ do zimnych abstraktów. ¯aden argument jêzykowy, logiczny nie przewa¿y prze¿ycia. Nie ma zwi¹zków przyczynowo-skutkowych; s¹ asocjacje zmys³owe, osmozy aury, nastroju, estetyki. Nie ma prawa – jest wczucie w ka¿d¹ osobê w jej konkretnej sytuacji ¿yciowej. Nie ma niepodleg³ego narracyjnego ja – jest strumieñ doskonale wymiennych prze¿yæ naœwietlanych przez bezrefleksyjn¹ œwiadomoœæ. Nie ma transcendencji: ona z definicji musi opieraæ siê na konstrukcjach urzeczowiaj¹cych jêzykowe metafory siêgaj¹ce daleko poza œwiat zmys³ów; prze¿ywacz zaœ jest najsubtelniejszym ezoterykiem powierzchni, mikroskopowym eksploratorem naskórka bytu.” Tak, tak wygl¹da epoka uobrazkowienia mediów spo³ecznoœciowych, gdzie Wielkie S³owa, wszelkie s³owa, przeszkadzaj¹ „prze¿ywaæ”… Cz³owiek jako strumieñ prze¿yæ. Ca³kowicie wymiennych prze¿yæ. Czwartek wczesne rano Rozpoczê³a siê inwazja Turcji na pó³nocne rejony Syrii zamieszka³e przez Kurdów. Sta³o siê to mo¿liwe jak Trump, wycofa³ poparcie amerykañskich ¿o³nierzy dla wojowników kurdyjskich, którzy przez piêæ lat dzielnie walczyli z barba-
Czwartek póŸniej W Polsce w niedzielê wybory. Nudna kampania nareszcie siê koñczy. Wygra PiS. I dobrze. Bo przy wszystkich swoich s³aboœciach, jest silny s³aboœci¹ opozycji, która nic, tylko bredzi o „dusznej atmosferze autorytaryzmu”, zamiast dawaæ jakieœ lepsze pomys³y na rz¹dzenie. A, no i chcia³aby, aby „by³o tak, jak by³o” przed 2015 r. To za ma³o, aby wygraæ, bo Polacy Dobr¹ Zmianê lubi¹, gdy¿ odzyskali z ni¹ sterown¹ to¿samoœæ.
Jeremi Zaborowski
KURIER PLUS 12 PAÌDZIERNIKA 2019
8
www.kurierplus.com
Kartki z przemijania Wci¹¿ jestem pytany, jak mi siê podoba dzisiejsza Polska? Kiedy mówiê, ¿e widzê wiele korzystnych zmian, ciesz¹ siê zwolennicy PiSu a wœciekaj¹ przeciwnicy tej partii. Tymczasem ja postrzegam te korzystne zmiany jako rezultat pozytywnych dzia³añ wszystkich kolejnych ekip rz¹dz¹cych po 1989 roku. Ka¿da z nich ma na sumieniu wiele ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI grzechów i nierozliczonych przewinieñ, ale te¿ ka¿da zostawi³a po sobie coœ, co by³o wynikiem korzystnych decyzji i takich¿e dzia³añ. Obecny czas w Polsce jest najlepszym czasem, jaki w niej pamiêtam, co jest efektem tych¿e dzia³añ. Wiem, ¿e ci, którzy w ocenach politycznych widz¹ tylko kolor bia³y i czarny, nie bêd¹ zadowoleni z tego podsumowania, ale ja tak w³aœnie rzecz widzê. I powtarzam – obecny czas jest najlepszym okresem Polski, jaki pamiêtam. Przyznajê te¿, ¿e poprawa sytuacji materialnej dziesi¹tków tysiêcy polskich rodzin, zmniejszenie bezrobocia do minimum, ograniczenie obszarów biedy i utrzymanie gospodarki w dobrej kondycji jest ewidentn¹ zas³ug¹ PiSu. Ewidentn¹ zas³ug¹ tej partii jest równie¿ pobudzanie rodzimej inicjatywy wytwórczej, co wynika z kierowania siê zasad¹ patriotyzmu gospodarczego. Natomiast najpowa¿niejszym minusem obecnego rz¹du jest niedobra wci¹¿ sytuacja w s³u¿bie zdrowia. A przecie¿ po zdobyciu w³adzy mia³a byæ ona oczkiem w g³owie kaczystów. Mia³y byæ nim tak¿e niezale¿ne i obiektywne media oraz nieupartyjniona kultura. Mia³o byæ te¿ obsadzanie stanowisk kierowniczych osobami wy³onionymi w wyniku uczciwego konkursu. Mia³o byæ… Moje poparcie dla PiSu koñczy siê wówczas, kiedy widzê, ¿e kaczyœci zamierzaj¹ podporz¹dkowaæ siebie wszystkie organy w³adzy, nie wy³¹czaj¹c samorz¹dów i chc¹ uzale¿niæ od siebie s¹downictwo oraz Trybuna³ Konstytucyjny. Nie popieram równie¿ programu uczynienia z Polski pañstwa narodowego i wyznaniowego, czyli w konsekwencji katolickiego pañstwa narodu polskiego. Jako zwolennik prawdy w nauce, nie popieram polityki historycznej d¹¿¹cej do zast¹pienia historii mitologi¹ narodow¹. Owszem, widzê pal¹c¹ potrzebê nauczania i upowszechniania wiedzy o wielkich czynach bohaterów i o osi¹gniêciach ugrupowañ patriotycznych, ale za konieczne uwa¿am te¿ nauczanie o b³êdach i nikczemnoœciach, jakie mœci³y siê i mszcz¹ na naszych dziejach
dawnych i najnowszych. Ku przestrodze! Za najwiêkszy dramat obecnej Polski uwa¿am ideologiczn¹ i polityczn¹ wojnê domow¹ oraz nienawiœæ przepe³niaj¹c¹ dusze dziesi¹tków tysiêcy rodaków. Za tê sytuacjê odpowiadaj¹ wszystkie partie. Opiniê o obecnej Polsce ukszta³towa³em sobie nie tylko na podstawie w³asnych obserwacji, ale tak¿e na podstawie wielu rozmów z osobami z ró¿nych grup spo³ecznych, w ró¿nym wieku i z ró¿nych regionów.
$
Jednym z najczêstszych pytañ, jakie mi zadawano podczas ostatniego pobytu w Polsce, by³o pytanie o stosunek do ujawnieñ dotycz¹cych ¿ycia seksualnego czêœci kleru. Ostatnio nagromadzi³o siê ich tyle, ¿e sta³y siê tematem walki politycznej. Rzecz w proporcjach – odpowiada³em, dodaj¹c, i¿ zdecydowana wiêkszoœæ ksiê¿y znanych mi dawniej i obecnie, to duchowni pe³ni¹cy swoje pos³annictwo co najmniej wzorowo. Wœród nich nie brakuje osób o ciekawej osobowoœci, obdarzonych charyzm¹ i dysponuj¹cych du¿¹ wiedz¹. Z niektórymi œwietnie mi siê rozmawia, niektórzy zaœ ujmuj¹ mnie pokor¹ i ascez¹. Zna³em te¿ kiedyœ kilku ksiê¿y o orientacji homoseksualnej, którzy byli kap³anami uwielbianymi przez wiernych a czasem te¿ znakomitymi naukowcami i hierarchami koœcielnymi.
$
Przes³ucha³em dŸwiêkowe nagranie premiery s³ynnych „Dziadów” w re¿yserii Kazimierza Dejmka w Teatrze Narodowym w Warszawie, która odby³a siê 25 listopada 1967 roku. W oczach stanê³y mi zapamiêtane sceny. W uszy wwierci³a siê ponownie „Wielka improwizacja” wstrz¹saj¹co mówiona przez Gustawa Holoubka i „Widzenie ksiêdza Piotra”, które sta³o siê ¿arliw¹ modlitw¹ Józefa Duryasza. Wielkie wra¿enie i wzruszenie w stopniu najwy¿szym. S³ychaæ huragany braw. Inne role te¿ œwietne, pocz¹wszy od Zdzis³awa Mro¿ewskiego jako Senatora i Barbary Rachwalskiej graj¹cej Pani¹ Rollison. Oklaski wybucha³y przy tekœcie Mickiewicza odczytywanym jako aluzje do komunistycznej rzeczywistoœci. Z minuty na minuty powiêksza³a siê nieprawdopodobna wrêcz jednoœæ widzów z aktorami i aktorów z widzami. Fenomenalne zjawisko! Ponadartystyczne. No i te manifestacje w finale na czeœæ Mickiewicza, Dejmka i Holoubka. I to przejêcie za kulisami, ta œwiadomoœæ, ¿e dzieje siê coœ niezwyk³ego. Na tym¿e nagraniu s³ychaæ dyskretne podpowiedzi suflerki i komendy inspicjenta wydawane maszynistom. S³ychaæ te¿ wzruszenie w g³o-
sie Kazimierza Opaliñskiego graj¹cego Guœlarza przywo³uj¹cego pamiêæ o „mêczennikach narodowej sprawy” zes³anych na Sybir. By³o ono tak g³êbokie, ¿e powinienem napisaæ, i¿ s³ychaæ by³o jego ³zy. Zenergetyzowa³o to wszystkich wykonawców i podnios³o dodatkowo w górê temperaturê spektaklu, czyni¹c zeñ wypowiedŸ zespo³u. Holoubek gra³ na skrzyd³ach tak, jakby przemawia³ przez niego naród ³akn¹cy wolnoœci. Brawa po rzeczonej „Wielkiej improwizacji” sta³y siê manifestacj¹ solidarnoœci z Mickiewiczem i aktorem. Bo¿e, co to by³o za przedstawienie!...
$
Ciekawe, czy któraœ z gazet prawicowych, narodowo-katolickich lub katolicko-narodowych odwa¿y³aby siê dzisiaj wydrukowaæ ow¹ „Wielk¹ improwizacjê”? Podjêty w niej temat obojêtnoœci Boga na los Polski i Polaków zazwyczaj omija siê na lekcjach polskiego i na lekcjach religii. Nie mówi siê równie¿ i o tym, ¿e Bóg nie wys³ucha³ Ksiêdza Piotra. Podobnie omija siê scenê z „Kordiana”, w której tytu³owy bohater prosi papie¿a o b³ogos³awieñstwo dla rodaków, walcz¹cych z caratem. „Niech siê Polaki modl¹, czcz¹ cara i wierz¹” – odpowiada mu papie¿, gro¿¹c na po¿egnanie – „Na pobitych Polaków, pierwszy kl¹twê rzucê”. Z okazji zbli¿aj¹cej siê setnej rocznicy Bitwy Warszawskiej prawica wraca czêsto do okreœlenia „Cud nad Wis³¹”, choæ zwyciêstwo by³o g³ównie efektem œcis³ej wspó³pracy komendanta Pi³sudskiego z genera³em Rozwadowskim i efektem trafnej strategii powziêtej przez innych dowódców oraz dzielnoœci zwyk³ych ¿o³nierzy. Skoro jednak dla wielu by³ to cud, tedy zachodzi pytanie, dlaczego nie powtórzy³ siê on we wrzeœniu 1939 i w sierpniu 1944 roku? W kontekœcie tych tragedii pytania i stwierdzenia padaj¹ce w „Wielkiej improwizacji” staj¹ siê ponadczasowe.
$
Maria Czapska, wybitna pisarka i eseistka, siostra wielkiego Józefa Czapskiego, w „Szkicach Mickiewiczowskich” pisa³a m.in. – „Stara³am siê docieraæ do istoty rzeczy ka¿dego zagadnienia w przekonaniu, ¿e zbli¿anie siê do prawdy i jawnoœæ s¹ wymowniejsze i moralniejsze od przemilczeñ, legend i niedomówieñ”. Tym samym i ja siê kierujê w swoim pisaniu.
$
Adam Mickiewicz – „LudŸmi jesteœmy i tylko ludŸmi u³omnymi, choæby nas za anio³ów brali”. m
Trump kontra elita í 1 Unilateralizm, militaryzm i si³owe „promowanie demokracji w œwiecie” przez ho³duj¹cych tej ideologii polityków by³y powodem inwazji na Irak. Jej rykoszetem jest chaos w Syrii. Zagro¿enie islamskim terroryzmem na œwiecie, po tej inwazji wzros³o, a nie zmala³o, wik³aj¹c dodatkowo Amerykê w konflikty, bêd¹ce czêsto wynikiem toczonych od stuleci waœni religijnych. Przeciwnicy decyzji Trumpa boj¹ siê destabilizacji. Jak jednak wygl¹da Afganistan gdzie
amerykañscy ¿o³nierze s¹ ju¿ od 20 lat? Taliban kontroluje wiêksz¹ czêœæ kraju ni¿ wspierany przez USA rz¹d. Co chwila dochodzi tam do zamachów, ale liczba ich ofiar jest i tak mniejsza od liczby cywilów gin¹cych w wyniku pomy³kowych lub Ÿle przeprowadzonych ataków wymierzonych w terrorystów. Interwencja ani na jotê nie zmienia podzia³ów w afgañskim spo³eczeñstwie, które ze zdwojon¹ si³¹ wybuchn¹ jak tylko USA wycofaj¹ siê z tego kraju.
Anna-Pol Travel WYCIECZKI AUTOBUSOWE: Niagara, Waszyngton, Boston
821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM
Promocyjne ceny przy zakupie biletu przez internet
Œrodki transportu posiadaj¹ zezwolenia i licencje federalne (US Department of Transportation) oraz wymagane ubezpieczenia.
ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat
u
Pakiety wakacyjne: Karaiby, Hawaje, Floryda All-inclusive: Punta Cana, Meksyk od $699
v Rezerwacja hoteli v Wynajem samochodów v Notariusz v T³umaczenia v Klauzula “Apostille” v Zaproszenia v Wysy³ka pieniêdzy Vigo
Krytycy decyzji Trumpa twierdz¹, ¿e obecnoœæ amerykañskich ¿o³nierzy zapewnia stabilnoœæ. To tylko pozorna prawda. Aktorzy na regionalnych scenach, z obawy by nie nadepn¹æ na odcisk Amerykanom, rzeczywiœcie s¹ ostro¿niejsi. ¯adnych konfliktów to jednak nie rozwi¹zuje, co najwy¿ej usypia. Mo¿na powiedzieæ – dobre i to. Problem w tym, ¿e ¿o³nierze USA nie mog¹ pozostaæ w Syrii, Iraku, czy Afganistanie na zawsze. Kraje te s¹ wa¿ne, ale tylko regionalne. To nie jest tak jak w okresie Zimnej Wojny, kiedy w grê wchodzi³ katastrofalny w skutkach konflikt œwiatowy. Donald Trump mówi¹c, ¿e o stabilnoœæ i wzrost znaczenia ISIS powinna martwiæ siê Turcja czy Syria, œwiadomie lub nie, kwestionuje doktrynê neokonserwatystów. Odmowa Trumpa zaatakowania Iranu, militarnego wsparcia zmiany rz¹du w Wenezueli, czy ugodowa postawa wobec Korei Pó³nocnej, by³y powodem dymisji neokonserwatywnych jastrzêbi w rodzaju Johna Boltona czy Jamesa Mattisa. Konflikt miêdzy Trumpem i elit¹ jest na tym polu bardzo wyraŸny i trwa od pocz¹tku jego prezydentury. Nieustanne utarczki z genera³ami i doradcami Trumpa opisywa³ ju¿ Bob Woodward w swojej ksi¹¿ce „Fear”. Ostatecznie to w³aœnie ten konflikt, id¹cy w poprzek politycznych podzia³ów, a nie sprawa ukra-
Milcz¹cy zazwyczaj lider republikañskiej wiêkszoœci w Senacie Mitch McConnell skrytykowa³ decyzjê Donalda Trumpa.
iñska, mo¿e doprowadziæ do upadku Trumpa. Kompleks militarno-przemys³owy, w którego interesie le¿y amerykañski interwencjonizm ma wielkie wp³ywy zarówno wœród republikanów jak i demokratów.
Tomasz Bagnowski
www.kurierplus.com
KURIER PLUS 12 PAÌDZIERNIKA 2019
9
Sztuka zapomniana
Porwanie Sabinek Nicholas Poussin (1594 – 1665) nie nale¿y bynajmniej do malarzy zapomnianych. Przeciwnie. Jest twórc¹ pierwszej wielkoœci – cenionym, uznanym, podziwianym. Wybrane dokonania jednego z filarów francuskiego klasycyzmu mieliœmy okazjê zobaczyæ lata temu na du¿ej wystawie „Arcadian Vision” w Metropolitan Museum. G³ównym w¹tkiem ponad 40 zgromadzonych tam obrazów by³a przemoc, grzech i œmieræ w arkadyjskiej krainie szczêœliwoœci zamieszka³ej przez pastuszków i pasterki, boginie i nimfy. „Porwanie Sabinek” nale¿y jakby tematycznie do tego samego nurtu – przedstawieñ gwa³tu, rabunku, napaœci znienacka. Jak pasterki w Arkadii niepomne s¹ obecnoœci wê¿a w tym przepiêknym krajobrazie, wê¿a, który w tradycji symbolizowa³ grzech i œmieræ wieczn¹, podobnie Sabinowie napaœci znienacka nie przewidywali. W¹tek porwania Sabinek nale¿a³ do ¿elaznego repertuaru malarzy akademickich. Ile¿ obrazów o tym samym w historii sztuki! Tematyka oferowa³a artyœcie wszystko, czego nale¿a³o wymagaæ od twórcy roszcz¹cego sobie pretensje do miana malarza. I po¿¹dany antyczny motyw, i okazjê do zakomponowania sceny z udzia³em wielu postaci, i sposobnoœæ do zademonstrowania techniki malarskiej. St¹d te¿ wielu artystów próbowa³o siê zmierzyæ z t¹ materi¹. Sam Poussin wyprodukowa³ dwa oddzielne obrazy (niezale¿nie od wielu szkiców) bardzo podobne do siebie. Dziœ jeden znajduje siê w Luwrze, drugi – w Metropolitan. Wybieram tê drug¹ wersjê, choæ chronologicznie wczeœniejsz¹ – bli¿sz¹ nam, bardziej statyczn¹, umiarkowan¹. Tematykê obrazu Poussin zaczerpn¹³ z rzymskich historii Liwiusza i Plutarcha i dotycz¹c¹ najwczeœniejszych lat od za³o¿enia Rzymu. Dla ówczesnych widzów legenda doskonale znana, ale kto dzisiaj zna j¹ w szczegó³ach? Jednym z powodów odwrotu od akademizmu by³a po prostu rosn¹ca ignorancja demokratyzuj¹cych siê spo³eczeñstw zachodnich. Przestano w szko³ach nauczaæ staro¿ytnej i póŸniejszej historii, czytanie klasyków uznano za niewa¿ne, mitologiê potraktowano ze wzruszeniem ramion. We wspó³czesnej sztuce widz musi mieæ do czynienia z obrazem, który nie wymaga odeñ ¿adnej uprzedniej wiedzy – w³¹cznie z wiedz¹ o umiejêtnoœci malarskiej i sztuce kompozycji. Wówczas odbiorca sztuki móg³ porównaæ swoj¹ wiedzê na temat porwania Sabinek z artystycznym przedstawieniem, zobaczyæ, jak twórca rozwi¹za³ zadanie, czyli jak na statycznym dwuwymiarowym wizerunku przedstawi³ historiê rozgrywaj¹c¹ siê w czasie. W skrócie jak wygl¹da ten epizod dziejów Rzymu wed³ug Liwiusza: po za³o¿eniu miasta przez Remusa i Romulusa potomkowie uchodŸców z Troi zaczêli gospodarzyæ na nowej ziemi, która staæ siê mia³a ich ojczyzn¹. ¯o³nierzom-wêdrowcom brakowa³o jednak kobiet, dziêki którym mo¿na myœleæ o prawdziwym gospodarstwie, o rodzinach, o przysz³oœci. Romulus zwróci³ siê tedy do s¹siedniego plemienia Sabinów z proœb¹ o zgodê na o¿enek jego ludzi z ich kobietami.
Nicolas Poussin - Porwanie Sabinek
Spotka³ siê z doœæ nieobyczajn¹, kategoryczn¹ odmow¹. Romulus og³osi³ tedy o odnalezieniu o³tarza staro¿ytnego bóstwa Consusa. Z tej okazji zaprasza wszystkich na igrzyska (consualia) ku jego czci. Zewsz¹d zbieg³ siê do miasta t³um ciekawskich, aby wzi¹æ udzia³ w œwiêcie, w tym przybyli okoliczni Sabinowie z ca³ymi rodzinami. Romulus, odziany w czerwony p³aszcz, przewodniczy³ uroczystoœciom. Wino la³o siê strumieniami. Na dany przez niego znak mieszkañcy Rzymu rzucili siê na przyby³e dziewczêta sabiñskie i uprowadzili je. Sabinom pozwolono odejœæ bez szkody. To tylko czêœæ opowieœci o porwaniu Sabinek i tê w³aœnie kulminacyjn¹ scenê przedstawia Poussin. Z lewej widzimy na podwy¿szeniu ubranego w czerwon¹ togê Romulusa, który w³aœnie da³ znak (rozwarcie p³aszcza) do akcji i Rzymian chwytaj¹cych „swoje” kobiety. Z lewej m¹¿ broni ¿ony, legendarnej Hersilii – jedynej z kobiet wziêtej „przez pomy³kê”, skoro porywaæ miano tylko niezamê¿ne dziewczêta. Rzymianin sztyletem
Jean Luis David - Sabinki
szykuje siê do ciosu. Obok na ziemi zrozpaczona stara kobieta i dwoje ma³ych p³acz¹cych dzieci. W g³êbi tumult i zamieszanie: Sabinki broni¹ siê, uciekaj¹, Rzymianie w poœcigu za nimi ob³apiaj¹ dziewczêta, wymachuj¹ orê¿em, gro¿¹c i gromi¹c interweniuj¹cych Sabinów. Wizerunek pe³en jawnej przemocy i ukrytej erotyki. Zgodnie z wymogami akademizmu scena jest nieco teatralna, gesty porywanych dziewcz¹t – nienaturalne, postaci pierwszego planu – zastyg³e w wystudiowanych pozach, aby zaprezentowaæ klasyczn¹ muskulaturê cia³ mêskich, wdziêczne kszta³ty kobiece i antyczne profile ich twarzy, rzymskie fryzury. W g³êbi wiêcej ruchu, dynamiki, bitewnego zamieszania, barokowego tumultu. To scena wojenna – gwa³t, przymus, ból i rozpacz, p³acz i nieszczêœcie. W zbrojnych konfliktach cierpi¹ przede wszystkim niewinni. Dalszy ci¹g dziejów porwania Sabinek przedstawi³ dwieœcie lat póŸniej jeden z najwiêkszych malarzy francuskiego klasycyzmu, Jacques Luis David. Za temat
obra³ inny fragment tej antycznej legendy, przy pomocy której chcia³ zakomunikowaæ wspó³czesnym inne treœci. Jest rok 1799, lata terroru i zabijania w wyniku rewolucji francuskiej ju¿ siê skoñczy³y, ale nadchodz¹ czasy napoleoñskie – kolejna epoka niesie zapowiedŸ wojen, zniszczeñ i cierpieñ. A nade wszystko – odwetu na sprawcach zbrodni rewolucji. A tej, czyli zemsty (druga strona powie: sprawiedliwoœci), David, aktualnie uwiêziony i rozmyœlaj¹cy nad swym losem, móg³ siê obawiaæ najbardziej. By³ jednym z czo³owych i bardzo aktywnych cz³onków w³adz rewolucyjnej Francji, mia³ na sumieniu wiele istnieñ ludzkich, osób zamêczonych w wiêzieniach, straconych na gilotynie. Miêdzy innymi odpowiada³ bezpoœrednio za maltretowanie i zag³odzenie w celi ma³oletniego nastêpcy tronu, za skazanie na œmieræ arystokraty Antoine Lavoisiera, jednego z twórców nowoczesnej nauki – chemii. Przepêdzeni Sabinowie uciekli w pop³ochu, ale obmyœlaj¹ zemstê. D³ugo i starannie szykuj¹ siê do rewan¿u, do wyrwania z niewoli swoich córek, do pomszczenia zniewagi na podstêpnych Rzymianach. Wyruszaj¹ i pod murami miasta œcieraj¹ siê z wojskami przeciwnika pod wodz¹ samego Romulusa. I wtedy nast¹pi³ nieoczekiwany moment: miêdzy walcz¹cych wkraczaj¹ niegdyœ porwane kobiety sabiñskie z dzieæmi na rêku, na czele ze wspomnian¹ Hersili¹, teraz ¿on¹ Romulusa. Rozdzielaj¹ walcz¹cych. Stop! Dosyæ zabijana, koniec z bezsensownym rozlewem krwi. Trzeba apomnieæ o odwecie! Pokój nade wszystko! Co siê bowiem sta³o? Zaraz po porwaniu do dziewcz¹t przemówi³ Romulus: nie jest to gwa³t wojenny, ale chodzi o legalne ma³¿eñstwo Sabinek z Rzymianami. Bêd¹ traktowane z szacunkiem i trosk¹. Minê³y miesi¹ce i lata. Kobiety sabiñskie, wkrótce ¿ony i matki, gospodynie, maj¹ ju¿ swoje ¿ycie – gospodarstwa, mê¿ów, dzieci. Rzym jest ich domem, ani myœl¹ o powrocie do plemiennych siedzib. Chc¹ egzystencji spokojnej i bezpiecznej, pomyœlnoœci dla ich w³asnych rodzin. Interwencja Sabinów, rodaków, jest zupe³nie nie po ich myœli. Zemsta rodzi zemstê i tak bez koñca. Trzeba zapomnieæ o dawnych krzywdach i pogodziæ siê z now¹ rzeczywistoœci¹. W ilu krajach taki obraz pojednania, zapomnienia, wybaczenia, „grubej kreski”, móg³by byæ i dziœ aktualny? Na pierwszym planie widzimy Romulusa, rozpoznajemy go po rzymskim herbie na tarczy – wilczycy karmi¹cej dwojaczki; po lewej wódz Sabinów i zarazem ojciec Hersilii, nie wiedzieæ czemu go³y. Akademizm bardzo w nagoœci gustowa³. Poœrodku Hersilia i inne kobiety z dzieæmi jako symbolem nowego ¿ycia – rozdzielaj¹ walcz¹cych. W g³êbi – galimatias cia³ i las w³óczni oraz rzymskich insygniów wojennych (z prawej). Jak przysta³o na klasyczny obraz dzie³o Davida jest skomponowane pod³ug miary i proporcji, równowagi, statycznego wizerunku, równomiernego roz³o¿enia akcentów tematycznych po obu stronach frontalnie prezentowanego w¹tku. Scena najwy¿szego napiêcia emocjonalnego, najwy¿szych wzruszeñ, kulminacja wznios³oœci. Czes³aw Karkowski
Nr 140
Nowy Jork
12 paŸdziernika 2019
Weterani i Korpusianki w Paradzie Pu³askiego 2019 Poczty sztandarowe.
W tegorocznej 82. Paradzie Pu³askiego w Nowym Jorku tradycyjnie uczestniczyli cz³onkowie Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce oraz cz³onkinie Korpusu Pomocniczego Pañ, którzy reprezentowali weterañskie placówki z trzech Stanów: New Jersey (Pl. 36 w Clifton, Pl. 51 w Jersey City i Pl. 99 w Harrison), Connecticut (Pl. 111 w New Britain i Pl 119 w Hartford), New York (Pl. 123 i Pl. 21/201). Na czele weterañskiej kolumny tu¿ za pocztami sztandarowymi w b³êkitnych mundurach jecha³ komendant nowojorskiego Okrêgu 2. SWAP Antoni Chroœcielewski, sybirak, uczestnik bitwy pod Monte Cassino. Okrêg 2. SWAP by³ jednym z g³ównych sponsorów tegorocznej Parady Pu³askiego. W nastêpnej kolejnoœci maszerowa³ goœæ honorowy minister Piotr Naimski w towarzystwie adiutanta generalnego SWAP Marka Chroœcielewskiego i Tadeusza Antoniaka.
Antoni Chroœcielewski, komendant Okrêgu 2. SWAP.
Du¿e zainteresowanie wzbudzi³ sponsorowany przez Okrêg 2. SWAP rydwan Zwi¹zku Harcerstwa Polskiego, przypominaj¹cy organizacjê Polski Bia³y Krzy¿, za³o¿on¹ w 1918 r. w USA przez Helenê Paderewsk¹, ¿onê Ignacego Jana Paderewskiego.
Helena Knapczyk, naczelna prezeska Korpusu Pomocniczego Pañ przy SWAP.
Po paradzie weterani i korpusianki przejechali autokarami na Greenpoint do Polskiego Domu Narodowego, gdzie czeka³ na nich gor¹cy posi³ek. Wszyscy mieli te¿ okazjê obejrzeæ na du¿ym ekranie prezentacjê archiwalnych fotografii o udziale
cz³onków SWAP i cz³onkiñ Korpusu Pomocniczego Pañ w nowojorskich Paradach Pu³askiego w latach 1933-2018. T. Lachowicz
ZDJ.: MARIA BIELSKA,TEOFIL LACHOWICZ, ZOSIA ¯ELESKA-BOBROWSKI
Placówka 36 SWAP w Clifton, NJ.
Goœæ Honorowy z Polski, minister Piotr Naimski, w towarzystwie Marka Chroœcielewskiego i Tadeusza Antoniaka.
Placówka 99 SWAP w Harrison, NJ.
Rydwan Zwi¹zku Harcerstwa Polskiego w USA.
Placówka 111 SWAP w New Britain, CT.
Spotkanie w Domu Narodowym na Greenpoincie po paradzie.
Adres redakcji: P.A.V.A. of America, District 2 , 17 Irving Place, New York, NY 10003 e-mail: pava-swap@kurierplus.com, tel. (212) 358-0306, www.pava-swap.org
Redakcja: Jolanta Szczepkowska Reprezentacja Korpusu Pomocniczego Pañ przy SWAP.
KURIER PLUS 12 PAÌDZIERNIKA 2019
12
GRUBE
RYBY
Zakoñczy³ siê 44. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Z³ote Lwy zdoby³a Agnieszka Holland i jej thriller polityczny „Obywatel Jones” z Jamesem Nortonem w roli g³ównej. „To opowieœæ o dziennikarzu, który dorasta do poczucia ogromnej odpowiedzialnoœci za to, by powiedzieæ œwiatu prawdê o wydarzeniach na Ukrainie znanych jako Wielki G³ód”- mówi³a w jednym z wywiadów re¿yserka. „Chcê, ¿eby mój film wywo³a³ refleksjê nad tym, czym dziœ s¹ media i jak ³atwo mo¿na manipulowaæ prawd¹”- doda³a Holland. Srebrne Lwy otrzyma³ obraz Macieja Pieprzycy pt. „Ikar. Legenda Mietka Kosza”. To historia inspirowana ¿yciorysem niewidomego jazzmana, którego obiecuj¹c¹ karierê przerwa³a tragiczna œmieræ. W tytu³ow¹ rolê wciela siê œwietny jak zwykle - Dawid Ogrodnik. „Zagranie niewidomego by³o du¿ym wyzwaniem. W trakcie przygotowywania siê do roli rozmawia³em z osobami niewidomymi, pojechaliœmy do Lasek, spotka³em siê te¿ z dwoma niewidomymi pianistami”- mówi³ Ogrodnik. „Kiedy pozna³em historiê Kosza, chcia³em zrozumieæ jego muzykê, która nie by³a jazzem, który zna³em i którego s³ucha³em”- t³umaczy aktor. Za muzykê, która jest osobnym bohaterem filmu, odpowiada wybitny pianista, Leszek Mo¿d¿er. „Rzeczywiœcie, muzyka Mieczys³awa Kosza jest czarnym ¿ywio³em, to muzyka dramatyczna, wyra¿aj¹ca jego wewnêtrzny œwiat”- t³umaczy muzyk. „Staraliœmy siê wraz z re¿yserem pokazaæ g³êbiê tej osobowoœci, ale poniewa¿ jêzyk muzyki z biegiem lat siê zmienia, niektóre fragmenty zosta³y zaadaptowane na bardziej wspó³czesny jêzyk brzmieniowy”- opowiada Mo¿d¿er. „Ten film to biografia, ale trochê inna. Bo opowiadamy nie o ikonicznych postaciach jak Religa czy Wis³ocka, ale o kimœ, kto jest zapomniany. O zapomnianym geniuszu. I zapomnianej legendzie”- t³umaczy re¿yser filmu Maciej Pieprzyca. Jego dzie³o zgarnê³o a¿ szeœæ statuetek. Z³ote Lwy za najlepsz¹ re¿yseriê odebra³ Jan Komasa za film „Bo¿e Cia³o”, który jest polskim kandydatem to tegorocznych Oscarów. Historia dwudziestoletniego Daniela (w tej roli Bartosz Bieleni okrzykniêty odkryciem festiwalu), który po wyjœciu z zak³adu poprawczego udaje ksiêdza i pod nieobecnoœæ proboszcza sprawuje pos³ugê kap³añsk¹ w ma³ej parafii na Podkarpaciu. „Robiê filmy po to, by ludzie wychodz¹c z kina, rozmawiali ze sob¹ dalej, nie przerywali tej rozmowy”- mówi Jan Komasa. „Brak dialogu rodzi potworne napiêcia spo-
u
i
PLOTKI
u
³eczne. Najwiêksze konflikty bior¹ siê z jego braku. Nie wolno nam przestaæ ze sob¹ rozmawiaæ”- apeluje re¿yser. „Bo¿e Cia³o” to trzeci film m³odego re¿ysera, i – jak pisz¹ krytycy- jak dot¹d najbardziej udany. „Kameralna opowieœæ o wierze i duchowoœci, pe³na podskórnego napiêcia, a zarazem uderzenie w powierzchown¹ religijnoœæ. Obsadzony w g³ównej roli Bartosz Bielenia emanuje charyzm¹, jego przeszywaj¹cy wzrok zostaje z nami na d³ugo po seansie. Zawiedzeni bêd¹ ci, którzy oczekuj¹ obrazoburczego dzie³a. „Bo¿e Cia³o” poruszy wierz¹cych i niewierz¹cych, z wielk¹ delikatnoœci¹ traktuj¹c temat wiary zarówno w Boga, jak i w drugiego cz³owieka”- czytamy. Za najlepsze pierwszoplanowe role uznano kreacjê Magdaleny Boczarskiej w filmie „Pi³sudski” i Dawida Ogrodnika w „Ikarze. Legendzie Mietka Kosza”. Przyznano te¿ nagrodê specjaln¹ dla £ukasza Koœmickiego, re¿ysera filmu „Ukryta Gra” za propozycjê „doskonale zrealizowanego kina gatunkowego”. Podczas tegorocznego festiwalu g³oœno by³o o dwóch produkcjach, które najpierw nie zosta³y dopuszczone do Konkursu G³ównego, ale w koñcu zosta³y pokazane. Mowa o „Mowie ptaków” Xawe-
Dawid Ogrodnik nagrodzony za pierwszoplanow¹ rolê w filmie „Ikar. Legenda Mietka Kosza”.
www.kurierplus.com
Weronika Kwiatkowska
Film Agnieszki Holland „Obywatel Jones” zdoby³ g³ówn¹ nagrodê na Festiwalu w Gdyni.
u
Magdalenê Boczarsk¹ nagrodzono za pierwszoplanow¹ rolê kobiec¹ w filmie „Pi³sudski”.
rego ¯u³awskiego oraz obrazie „Solid Gold” Jacka Bromskiego. Pierwszy zosta³ zrealizowany wed³ug scenariusza zmar³ego trzy lata temu Andrzeja ¯u³awskiego, wybitnego re¿ysera. Scenariusz, który pozostawi³ w spadku synowi, jest - jak pisz¹ krytycy dziwny, przejmuj¹cy, agresywny, arogancki i uwieraj¹cy. W g³ówn¹ rolê wcieli³ siê Sebastian Fabijañski. Z kolei „Solid Gold”, którego scenariusz zosta³ oparty na motywach afery Amber Gold, zosta³ wycofany z udzia³u w konkursie z powodów formalnych. „Rozumiem, ¿e skoro nie wyrazi³em i nadal nie wyra¿am zgody na przemontowanie filmu i jego propagandowe wykorzystanie przed wyborami, TVP SA, wspó³producent, wywar³o nacisk na producenta filmu, aby wycofaæ mój film ze wszystkich zaplanowanych pokazów festiwalowych, tak¿e z tych, na które bilety zosta³y ju¿ sprzedane”- powiedzia³ w oficjalnym oœwiadczeniu Jacek Bromski. Jednoczeœnie re¿yserowi zarzucono, ¿e pod naciskiem œrodowiska sympatyzuj¹cego z osobami pos¹dzanymi o aferê Amber Gold zdecydowa³ siê ocenzurowaæ w³asny film, wycinaj¹c
z niego kluczowe sceny. W koñcu film wróci³ do Konkursu G³ównego, a TVP ma domagaæ siê zwrotu przyznanego dofinansowania. Mówi siê, ¿e tegoroczna ceremonia wrêczenia Z³otych Lwów by³a jedn¹ z najbardziej upolitycznionych gali w historii FPFF. „Polskie w³adze s¹ na wojnie z kultur¹. Próbuj¹ cenzurowaæ dzie³a, lub instytucje i wydarzenia. Nie tylko w œwiecie filmu. […] Musimy broniæ siê przed cenzorami”- przeczyta³a ze sceny Agnieszka Holland. „Uœwiadomi³am sobie na tym festiwalu, ¿e my, filmowcy, stanowimy wspólnotê. £¹cz¹ nas wartoœci i ³¹czy nas solidarnoœæ. B¹dŸmy solidarni i b¹dŸmy odwa¿ni”- zaapelowa³a re¿yserka. Do oœwiadczenia re¿yserki odniós³ siê wiceminister kultury Jaros³aw Sellin: „Chcê powiedzieæ, ¿e polskie w³adze szanuj¹ prace twórców filmów w Polsce. To jest wasze œwiêto w Gdyni… Na 19 filmów, które sami wytypowaliœcie do Konkursu G³ównego, 18 dosta³o dofinansowanie w ramach mecenatu pañstwa. Tak wiêc wygl¹da ta cenzura w Polsce”- skomentowa³. Na szczêœcie poza w¹tkami politycznymi na festiwalu znalaz³o siê du¿o œwietnych filmów, na które czekamy z niecierpliwoœci¹. * I na koniec smutna wiadomoœæ. W wieku 76 lat zmar³ Janusz Kondriatuk. Re¿yser s³ynnych „Dziewczyn do wziêcia”, „Wniebowziêtych” czy ostatniego dzie³a, poœwiêconego swojemu zmar³emu bratu Andrzejowi, „Jak pies z kotem” zmaga³ siê z rakiem trzustki. „Janusz by³ cudownym cz³owiekiem, kocha³ zwyczajnych ludzi, potrafi³ rozmawiaæ z ka¿dym, chyba nawet wola³ portierów, kioskarzy, zamiataczy ulic i tzw. ludzi po przejœciach, ni¿ artystów. Nie znosi³ pompy, blichtru, a przy tym by³ piekielnie inteligentny i cudownie dowcipny”napisa³ o zmar³ym przyjacielu ksi¹dz Andrzej Luter. „Wspó³¿y³ z chorob¹ po swojemu, do samego koñca nie trac¹c ani na moment swojego specyficznego poczucia humoru”. m
www.kurierplus.com
KURIER PLUS 12 PAÌDZIERNIKA 2019
13
Polski Dom w ruinie Szanowni, zbudowany w 1934 roku Narodowy Dom w Maspeth od wielu lat pozostaje nieczynny. Przynosi wstyd Polonii. By³o wiele miejsc w Nowym Jorku, które dawno przesta³y byæ w polskich rêkach. Inni robi¹ na nich biznes. Czy nas to nie wzrusza, ¿e mniej finasowo bieg³e organizacje, zespo³y chóralne, czy ko³a zainteresowañ musz¹ siê tu³aæ, szukaj¹c miejsca na próbê, czy ¿eby siê spotkaæ? Klucze do budynku trzyma cz³owiek, który powiedzia³ mi uprzejmie przez telefon, ¿e jak „mam kasê” to mo¿e ze mn¹ rozmawiac. Akurat nie mia³em. W ocenie znajomego architekta, któremu kiedyœ uda³o siê zajrzeæ do œrodka, budynek jest do zrobienia. Czy to ma byæ kolejny budynek, który znika z mapy polskich w³asnoœci? B¹dŸmy powa¿ni, w dzielnicy Queens mieszka liczna Polonia, która nie ma swojego miejsca! Przed wojn¹ Polonia ciê¿ko pracowa³a, ¿eby budynek oddaæ rodakom! Potrzebna jest reakcja ludzi odpowiedzialnych, myœl¹cych polskimi wartoœciami. Myœlê, ¿e wkrótce nie tylko echo odpowie, a s³owa o patriotyzmie wypowiadane w kolejne polskie rocznice zamieni¹ siê w coœ po¿ytecznego. Grzegorz Worwa
ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653
Towarzystwo Etnograficzne zaprasza Polsko-Amerykañskie Towarzystwo Etnograficzne im. Bronis³awa Malinowskiego zaprasza na XXVI Seminarium Antropologiczne, które odbêdzie siê w sobotê, 26 paŸdziernika 2019, w godzinach 10:00-16:00 w sali konferencyjnej w gmachu g³ównym Brooklyn Public Library, 10 Grand Army Plaza, Brooklyn, NY 11238.
3 Bilety Lotnicze 3 Wysy³ka pieniêdzy i paczek 3 T³umaczenia 3 Sprawy imigracyjne 3 Notariusz
Program seminarium æ Adam Piekarski: Wyprawa Lewisa i Clarka. Militarna ekspedycja Stanów Zjednoczonych czy dyplomatyczna misja Thomasa Jeffersona? æ Izabela Barry: True heroes and villains in Sygurd Wisniowski’s correspondence from Black Hills. æ Marek Kupiec: The Lakota Language and its revitalization – Lakota Summer Institute æ Magdalena Lewandowska: „Navajo Migration to the North American Southwest” æ Justyna Laskowska-Otwinowska: Polskie lato mi³oœci, czyli Violeta Parra na warszawskim Festiwalu M³odzie¿y i Studentów w 1955 roku æ Karolina £ukasiewicz: (Trans) narodowi migranci? U¿ycie ró¿nych typów kapita³ów przez polskich imigrantów w Nowym Jorku æ Ewa Maliga: „Tañcz¹ca z szamanami” – Maria Antonina Czaplicka (1884-1921) Wstêp wolny Zapraszamy wszystkich zainteresowanych!
14
KURIER PLUS 12 PAÌDZIERNIKA 2019
www.kurierplus.com
Bezpieczeñstwo energetyczne - sprawa kluczowa í 1 Wykorzystywanie surowców energetycznych do wp³ywu na inne pañstwa stanowi jeden z filarów polityki Rosji. Najlepszym tego przyk³adem s¹ decyzje o budowie gazoci¹gów Nord Stream I (który ju¿ istnieje) i Nord Stream II (w³aœnie powstaje). Rosjanie zdecydowali siê ponieœæ olbrzymie koszty finansowe, mimo ¿e ca³oœæ eksportowanego gazu mogli przesy³aæ przez dotychczas istniej¹ce po³¹czenia. Zrobili to, poniewa¿ po wybudowaniu tych gazoci¹gów bêd¹ mogli stosowaæ szanta¿ gazowy wobec ca³ego regionu Europy Œrodkowo-Wschodniej bez jednoczesnego wstrzymywania dostaw do klientów z krajów Europy Zachodniej. Niedawno nawi¹zany zosta³ polsko-amerykañski dialog w dziedzinie energii. Jakie s¹ p³yn¹ce z niego realne korzyœci dla naszego kraju? W miejsce rosyjskiego gazu na naszym rynku pojawia siê coraz wiêcej amerykañskiego LNG. Decyzja o formalnym rozpoczêciu strategicznej wspó³pracy miêdzy Polsk¹ i Stanami Zjednoczonymi w dziedzinie bezpieczeñstwa energetycznego zapad³a podczas zesz³orocznego spotkania prezydentów Andrzeja Dudy i Donalda Trumpa. Dotyczy ona cyberbezpieczeñstwa, energetyki j¹drowej, paliw kopalnych i infrastruktury. Pierwsze posiedzenie dialogu odby³o siê w marcu tego roku, kolejne w sierpniu. W tych rozmowach ze Stanami Zjednoczonymi reprezentujê polsk¹ stronê. Ta wspó³praca zwiêkszy nasze bezpieczeñstwo energetyczne, ale nie tylko. Da tak¿e mo¿liwoœæ dostêpu do najnowoczeœniejszych technologii czy pozwoli zwiêkszyæ zaanga¿owanie strony amerykañskiej w zakresie finansowym, co z kolei prze³o¿y siê na przyspieszenie polskiego wzrostu gospodarczego. Jakie znaczenie maj¹ realizowane projekty dla ca³ego regionu Europy Œrodkowo-Wschodniej? W 2009 r. dziêki zabiegom prezydenta Lecha Kaczyñskiego do traktatów unijnych wpisano zasadê solidarnoœci energetycznej. Polska, w przeciwieñstwie do niektórych innych krajów Unii Europejskiej, zamierza realizowaæ to w praktyce. Nadwy¿ki gazu, uzyskane po zrealizowaniu naszej strategii dywersyfikacji, zaoferujemy pozosta³ym krajom regionu. Ju¿ teraz budujemy po³¹czenia gazowe ze S³owacj¹ i Litw¹. W perspektywie uzyskamy mo¿liwoœæ stworzenia z naszego kraju „hubu” gazowego, zaopatruj¹cego w surowiec Europê Œrodkowo-Wschodni¹ i Po³udniow¹. Czy Polska nie mo¿e zyskaæ niezale¿noœci energetycznej przy pomocy odnawialnych Ÿróde³ energii? Wtedy nie bylibyœmy zale¿ni od nikogo. Przy obecnym stanie technologicznym odnawialne Ÿród³a energii (OZE), czyli przede wszystkim farmy wiatrowe i fotowoltaiczne, nie s¹ w stanie zapewniæ nam sta³ych i bezpiecznych dostaw pr¹du. Po prostu wiatr nie zawsze wieje, a s³oñce nie zawsze œwieci, a jak dot¹d nie ma sposobu magazynowania pozyskanej energii. Za to nasza strategia zak³ada stopniowe zwiêkszanie roli OZE, przede wszystkim poprzez budowê „wiatraków” na morzu. Kiedy i w jakich okolicznoœciach zainteresowa³ siê pan polskim bezpieczeñstwem energetycznym? Wczeœniej wykonywa³ pan zawód biochemika. Jako kilkunastoletni cz³owiek zaanga¿owa³em siê w dzia³alnoœæ publiczn¹, stawiaj¹c¹ za cel odzyskanie przez Polskê niepodleg³oœci. Nale¿a³em do za³o¿y-
cieli Komitetu Obrony Robotników w 1976 r., uczestniczy³em w tworzeniu „Solidarnoœci”… Rzeczywiœcie, moj¹ pasj¹ zawodow¹ by³a biochemia. W 1981 r. obroni³em doktorat, póŸniej przez trzy lata pracowa³em w University Medical Center w Nowym Jorku. W 1992 r. mia³em zaszczyt pracowaæ w rz¹dzie Jana Olszewskiego, pierwszym po wojnie polskim rz¹dzie pochodz¹cym z wolnych wyborów. Obj¹³em funkcjê szefa Urzêdu Ochrony Pañstwa. Jednym z naszych pocz¹tkowych ówczesnych doœwiadczeñ sta³ siê niezapowiedziany spadek dostaw rosyjskiego gazu. Sytuacja by³a dramatyczna – musieliœmy sporz¹dziæ listê zak³adów przemys³owych w pierwszej kolejnoœci przeznaczonych z powodu braku gazu do zniszczenia (niektóre urz¹dzenia pracuj¹ w ruchu ci¹g³ym)… To wtedy uœwiadomi³em sobie wagê bezpieczeñstwa energetycznego jako niezbêdnej czêœci bezpieczeñstwa pañstwa. W efekcie od 27 lat zabiegam o nasze bezpieczeñstwo energetyczne. Za trzy lata, kiedy ukoñczymy projekt Baltic Pipe, a kontrakt z rosyjskim Gazpromem nie zostanie przed³u¿ony, bêdê móg³ powiedzieæ, ¿e wykona³em swoje zadanie. Dlaczego dopiero teraz Polska wyzwala siê z gazowej dominacji Rosji? Czy podejmowane by³y wczeœniej próby uniezale¿nienia siê ? Niew¹tpliwie to, ¿e w ci¹gu prawie 30 lat nie uda³o siê zapewniæ Polsce bezpieczeñstwa w dostawach surowców energetycznych, a w szczególnoœci gazu ziemnego, jest pora¿k¹ naszego pañstwa. W 2001 r. by³em jedn¹ z osób, które doprowadzi³y do podpisania kontraktu z norweskimi firmami na budowê gazoci¹gu ³¹cz¹cego Pol-
skê z Norwegi¹ oraz na dostawy gazu stamt¹d. Niestety, nowy premier Leszek Miller z postkomunistycznego Sojuszu Lewicy Demokratycznej odst¹pi³ od realizacji zawartej umowy, a tym samym na kolejnych kilkanaœcie lat pozbawi³ Polskê mo¿liwoœci uwolnienia siê od monopolu rosyjskiego Gazpromu. W 2006 r. rz¹d Prawa i Sprawiedliwoœci podj¹³ decyzjê o budowie gazoportu w Œwinoujœciu. Na skutek kilkuletnich opóŸnieñ spowodowanych rz¹dami Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, zosta³ ukoñczony dopiero po powrocie PiS do w³adzy. Po czterech latach zajmowania swojego obecnego stanowiska mogê powiedzieæ z rêk¹ na sercu: wszystkie projekty, które prowadzê i nadzorujê, w tym Baltic Pipe i rozbudowa gazoportu, s¹ realizowane co do tygodnia zgodnie z harmonogramami. To, co wydawa³o siê przez lata niemo¿liwe, staje siê prawdopodobne i wykonalne. Jaki by³ stosunek do bezpieczeñstwa energetycznego rz¹du PO-PSL? Czy mia³ jakieœ osi¹gniêcia w tym zakresie? Stosunek naszych poprzedników do tego zagadnienia pokazuje potajemnie nagrana rozmowa Andrzeja Parafianowicza, by³ego wiceministra finansów z nadania PO, i S³awomira Nowaka, by³ego ministra transportu, dzia³acza tej partii. Parafianowicz ¿artowa³ sobie, ¿e z powodu nieukoñczenia przez nich w terminie gazoportu w Œwinoujœciu zakontraktowany wczeœniej gazowiec z katarskim gazem bêdzie sobie p³ywa³ po Ba³tyku, bo jest na tyle du¿y, ¿e nie da rady zawróciæ… W wyniku negocjacji gazowych z Rosjanami z lat 2009-2010, prowadzonych przez Waldemara Pawlaka z PSL, Polska
utraci³a w ci¹gu oœmiu lat 1,5 miliarda (!) z³ zysku z tranzytu rosyjskiego gazu. Ponadto nast¹pi³o umorzenie polskich roszczeñ wobec Gazpromu w wysokoœci 1 miliarda (!) z³. Rz¹d Donalda Tuska i Waldemara Pawlaka wstrzyma³ projekty dywersyfikacji i chcia³ przed³u¿enia kontraktu jamalskiego z Rosjanami do 2037 r. (!). Pe³ni³em wtedy funkcjê doradcy szefa Biura Bezpieczeñstwa Narodowego i nale¿a³em do Zespo³u do spraw Bezpieczeñstwa Energetycznego w prezydenckiej kancelarii Lecha Kaczyñskiego. Protestowaliœmy, ale rz¹d PO-PSL daleki by³ od „opamiêtania siê”. Czy odczuwalne s¹ dzia³ania rosyjskie maj¹ce na celu powstrzymanie polskich projektów dywersyfikacyjnych? Realizujemy polsk¹ racjê stanu i nie ogl¹damy siê na inne, nieprzychylne nam kraje i na ich miejscowych popleczników. Nasza strategia ma po prostu s³u¿yæ bezpieczeñstwu i konkurencyjnoœci Polski i ca³ego regionu. Mamy zarówno politycznie, jak i finansowe wsparcie Komisji Europejskiej. Oczywiœcie odpowiednie s³u¿by sprawuj¹ opiekê nad nadzorowanymi przeze mnie inwestycjami. Jesteœmy przygotowani jako pañstwo na ewentualne dzia³ania dywersyjne. Czy nie boi siê pan o w³asne bezpieczeñstwo, w koñcu rzuci³ pan rêkawicê putinowskiej Rosji? W okresie PRL by³em represjonowany przez S³u¿bê Bezpieczeñstwa, dwukrotnie wiêziony, wielokrotnie zatrzymywany… S³ysza³em groŸby pod adresem swoim i swojej rodziny. Zdarzy³o siê, ¿e zosta³em porwany przez „bezpiekê” i wywieziony „na odludzie”. Wszystko to mam ju¿ za sob¹… Jakie warunki musz¹ zostaæ spe³nione, aby uda³o siê dokoñczyæ to, co pan robi. Ile potrzeba na to czasu, ¿eby siê ostatecznie uda³o? Chcia³bym móc kontynuowaæ to, co obecnie robiê. Dlatego kandydujê na pos³a w zbli¿aj¹cych siê wyborach parlamentarnych. Zajmujê czwarte miejsce na liœcie Prawa i Sprawiedliwoœci w Warszawie. Aby uniezale¿niæ Polskê od dostaw gazu z Rosji potrzebujê jeszcze tylko trzech lat. Proszê Pañstwa, abyœcie mi w tym pomogli, oddaj¹c na mnie g³os.
BL Rozmowê przedrukowujemy za londyñskim Tygodniem Polskim.
www.kurierplus.com
KURIER PLUS 12 PAÌDZIERNIKA 2019
15
El¿bieta Baumgartner radzi
Emilia’s Agency
Renty rodzinne Social Security dla niepe³nosprawnych w Polsce
576 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555
Tysi¹ce osób mieszkaj¹cych w Polsce nie wie, ¿e s¹ uprawnione do rent rodzinnych Social Security po rodzicach czy ma³¿onkach, którzy pracowali w Stanach Zjednoczonych. Warto, ¿eby siê o tym dowiedzieli i zaczêli otrzymywac nale¿ne im dolary. Oto przyk³ad, z którego warto wyci¹gn¹æ wnioski. List Pana Ludwika Pani El¿bieto. Dwa lata temu przeczyta³em pani artyku³ i zwróci³em siê do Pani z proœb¹ o pomoc w sprawie mojego 50-letniego brata, Józefa, który mieszka w Polsce i jest niepe³nosprawny od dziesi¹tego roku ¿ycia. Nasz tato pracowa³ w Stanach dwadzieœcia lat, ale emerytury nie doczeka³, bo przeszed³ na rentê inwalidzk¹ w roku 1988, a potem zmar³ w 1991 roku. Pani powiedzia³a, ¿e bratu nale¿y siê renta SS i wyjaœni³a, jak j¹ zdobyæ przez amerykañski konsulat w Polsce. Teraz piszê, by podziêkowaæ pani za poradê. Po dwóch latach pomyœlnie zakoñczy³a siê batalia z administracj¹ Social Security o rentê dla chorego brata po zmar³ym ojcu. Uznano chorobê brata tak jak dokumenty, które œwiadczy³y, ¿e choroba zosta³a zdiagnozowana w dzieciñstwie. Teraz mam pytanie, czy renta Social Security nie bêdzie kolidowa³a z rent¹ z ZUS brata, jak równie¿ czy mo¿emy ubiegaæ siê o jak¹œ rekompensatê z tytu³u, ¿e brat nic do tej pory nie dostawa³. Po prostu nie wiedzia³em, teraz dziêki Pani przejrza³em na oczy. Bardzo proszê o poradê aby byæ spokojny. Kiedy renty dla dzieci Wyjaœnijmy: Doros³y niepe³nosprawny cz³owiek, mieszkaj¹cy w Polsce, dosta³ rentê rodzinn¹ Social Security po oj-
cu, który dawno zmar³. Dlaczego? Gdy amerykañski pracownik jest na emeryturze, rencie inwalidzkiej, albo umrze, to jego dzieci mog¹ dostawaæ po nim rentê rodzinn¹, która ustaje w wieku 18 lat (19, gdy dziecko jest w szkole), chyba ¿e dziecko jest niepe³nosprawne. Dzieci amerykañskich pracowników uprawnione s¹ do renty w ka¿dym wieku, je¿eli ich inwalidztwo jest trwa³e i nast¹pi³o przed 22. rokiem ¿ycia. Osoba ta musi byæ stanu wolnego. Te warunki w³aœnie spe³ni³ pan Józef. Jest synem zmar³ego amerykañskiego pracownika, jest po piêædziesi¹tce, ale sta³ siê niepe³nosprawny przed 22-gim rokiem ¿ycia, wiêc otrzyma³ rentê rodzinn¹ Social Security. Dosta³ j¹, mimo ¿e mieszka w Polsce, nigdy w Stanach nie by³, i nie ma numeru Social Security. W niektórych przypadkach œwiadczenia mog¹ byæ wyp³acane równie¿ pasierbom/pasierbicom, wnukom i dzieciom adoptowanym. Dziecko urodzone lub adoptowane po tym, jak pracownik zacz¹³ pobieraæ œwiadczenia, mo¿e równie¿ kwalifikowaæ siê do renty. Oczywiœcie, œwiadczenia rodzinne albo poœmiertne mog¹ otrzymaæ wdowy, wdowcy, a nawet byli ma³¿onkowie, je¿eli spe³ni¹ odpowiednie warunki. Renta za zaleg³e lata? Pan Józef by³ uprawniony do renty rodzinnej od 1988 roku, kiedy jego ojciec przeszed³ na rentê inwalidzk¹, gdy¿ jest niepe³nosprawnym dzieckiem amerykañskiego rencisty. Od 1991 roku nale¿a³a mu siê renta sieroca, jako niepe³nosprawnemu dziecku zmar³ego ojca. Ale w tamtych czasach œwiadczeñ by nie dosta³, bowiem nie by³y one wyp³acane cz³onkom rodziny bez obywatelstwa mieszkaj¹cym poza granicami Stanów Zjednoczonych. Dopiero od 1 marca 2009 roku, gdy wesz³a w ¿ycie polsko-amerykañska umowa emerytalna, rodziny amerykañskich pracowników mog¹ mieæ renty Social Security w Polsce na takich samych zasadach, co rodziny w Stanach. Pan Ludwik pyta, czy brat mo¿e dostaæ wyp³atê renty za minione lata, kiedy nie wiedzia³, ¿e renta mu siê nale¿y. Niestety nie. Renta nie mo¿e byæ wyp³acana wstecz, lecz tylko od daty z³o¿enia wniosku.
LOTERIA WIZOWA DV-2021 do 5 listopada, 2019 (do 12 w po³udnie) ZNI¯KI DLA UCZESTNIKÓW Z LAT UBIEG£YCH
3 ROZLICZENIA PODATKOWE 3 NUMER PODATNIKA - ITIN - z potwierdzeniem autentycznoœci kopii paszportu 3 PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE 3 SPONSOROWANIE RODZINNE 3 OBYWATELSTWO i inne formy
3 T£UMACZENIA DOKUMENTÓW 3 WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK 3 EMERYTURY AMERYKAÑSKIE 3 MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY 3 NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji)
Agencja otwarta od poniedzia³ku do soboty.
Renta Social Security a ZUS Pan Ludwik pyta, czy amerykañska renta nie koliduje ze skromn¹ rent¹ inwalidzk¹ ZUS brata. OdpowiedŸ brzmi – nie. Równie¿ ZUS nie koliduje z amerytkañsk¹ rent¹, bo Windfall Elimination Provision (klauzula, która pomniejsza emerytury lub renty disability Social Security osobom, które jednoczeœnie otrzymuj¹ emerytury albo renty inwalidzkie ZUS) nie ma zastosowania do rent rodzinnych.
skaæ w Biurze Œwiadczeñ Federalnych odpowiednie zaœwiadczenie, ¿eby polski bank nie odprowadza³ polskiego podatku. Po zaœwiadczenie stwierdzaj¹ce fakt opodatkowania œwiadczeñ w USA nale¿y zwróciæ siê do BŒF telefonicznie lub w formie pisemnej, podaj¹c swoje imiê i nazwisko oraz numer Social Security lub numer œwiadczenia w przypadku otrzymywania œwiadczenia rodzinnego (claim number – czyli numer Social Security ojca pana Józefa).
Gdzie sk³adaæ wniosek O rentê rodzinn¹ ma³¿onkowie, byli ma³¿onkowie, wdowy, wdowcy i dzieci powinni staraæ siê jak najszybciej, poniewa¿ przewa¿nie wyp³acane s¹ one od dnia z³o¿enia wniosku, a nie od daty przejœcia pracownika na emeryturê/rentê ani od daty jego œmierci. W USA podania mo¿na sk³adaæ w ka¿dym biurze Social Security. Osoby mieszkaj¹ce w Polsce sk³adaj¹ wniosek w Biurze Œwiadczeñ Federalnych przy ambasadzie w Warszawie lub przy Konsulacie w Krakowie. Mog¹ to zrobiæ równie¿ w lokalnym oddziale Zak³adu Ubezpieczeñ Spo³ecznych, który skompletuje dokumenty i przeœle je do SSA. Najlepiej jest skorzystaæ z us³ug Biura œwiadczeñ Federalnych. Radzê zadzwoniæ tam, zapytaæ o wymagane dokumenty i umówiæ siê na spotkanie. Rozpatrywanie sprawy zajmuje kilka miesiêcy, a nawet d³u¿ej.
Wniosek W Polsce ¿yj¹ ma³¿onkowie osób, które wyjecha³y za ocean, ich nieletnie albo niepe³nosprawne dzieci. Cz³onkowie rodzin tych amerykañskich pracowników moga byæ uprawnieni do rent rodzinnych Social Security, a nawet o tym nie wiedz¹. Poinformujmy ich o tym! m
Wysokoœæ renty rodzinnej Wysokoœæ renty rodzinnej zale¿y od zarobków pracownika, od stopnia pokrewieñstwa i wieku odbiorcy. Pan Józef, jako niepe³nosprawne dziecko zmar³ego ojca, otrzyma³ 75 proc. jego emerytury. Administracja Social Security œle rentê do wyznaczonego banku w Polsce, ale wstrzymuje 25.5 proc. tytu³em amerykañskiego podatku dla nierezydentów (non-resident tax). W Polsce renty i emerytury zagraniczne ob³o¿one s¹ 18-procentowym podatkiem dochodowym. Skoro Polska podpisa³a ze Stanami umowê o unikaniu podwójnego opodatkowania, nale¿y uzy-
El¿bieta Baumgartner jest autork¹ wielu ksi¹¿ek-poradników, m.in. „¯ycie od nowa, jak uporz¹dkowaæ zaleg³e sprawy w urzêdach”, „Jak kupiæ dom m¹drze i nie przep³aciæ”, „Jak dzia³a gie³da”, „Jak inwestowaæ w fundusze powiernicze” i wiele innych. S¹ one dostêpne w ksiêgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., Greenpoint, albo bezpoœrednio u wydawcy: Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 718-224-3492, www.PoradnikSukces.com
16
KURIER PLUS 12 PAÌDZIERNIKA 2019
www.kurierplus.com
Polacy na nowojorskich estradach Nie za czêsto siê zdarza, aby na przestrzeni tygodnia w Nowym Jorku pojawi³o siê a¿ kilku polskich muzyków reprezentuj¹cych œwiat muzyki klasycznej i jazzu.
Dzieñ poŸniej powróci³ na Manhattan rozpoczêty tego roku na Brooklynie festiwal Jazztopad, w swojej nowojorskiej edycji.
£ukasz Krupiñski podczas solowego recitalu w Merkin Hall.
Jazztopad Festival odbywa siê od 15 lat pod patronatem Narodowego Forum Muzyki we Wroc³awiu i jako jedyny dot¹d polski festiwal stworzy³ relacje z najwa¿niejszymi oœrodkami jazzowymi na œwiecie. Do tej pory mia³ swoje ods³ony m.in. w Japonii, Turcji, Korei Po³udniowej, Meksyku oraz Izraelu i od lat wspiera równie¿ promocjê polskiej muzyki i wymianê kulturow¹. Trzy tegoroczne imprezy Festiwalu odby³y siê przy wspó³pracy z Instytutem Adama Mickiewicza i Polskim Instytutem Kultury w Nowym Jorku. W naszym mieœcie by³a to ju¿ pi¹ta edycja wroc³awskiego festiwalu, który po raz kolejny przedstawia³ czo³owych polskich muzyków jazzowych, W tym roku Jazztopad rozpocz¹³ nowojorsk¹ edycjê kameralnym koncertem na Brooklynie i kiedy dzieñ póŸniej festiwal powróci³ na Manhattan, miejscem koncertu sta³ siê jeden z najbardziej presti¿owych salonów jazzowych Dizzy’s Club, miejsce nale¿¹ce do Jazz at Lincoln Center, chocia¿ geograficznie znajduj¹ce siê w centrum Columbus Circle. Artystycznym opiekunem JALC jest amerykañska legenda jazzu Wynton Marsalis i do wystêpów w klubie zapraszane s¹ zazwyczaj licz¹ce siê w œwiecie muzycznym osobistoœci. Sam klub-restauracja, z estrad¹ mieszcz¹c¹ niewielk¹ grupê jazzmanów, posiada jeden z piêkniejszych widoków na wschodni¹ stronê Manhattanu – przez ogromne okno widaæ Columbus Circle, po³udniow¹ czêœæ Central Parku i wschodni¹ stronê Pi¹tej Alei. Na estradzie pojawi³a siê debiutuj¹ca w Nowym Jorku m³oda polska pianistka Aga Derlak, która swoja edukacjê otrzyma³a w Warszawie i Katowicach, poŸniej doskonali³a j¹ w Stanach, w renomowanej bostoñskiej uczelni jazzowej Berklee Global Jazz Intitute. W Polsce zdoby³a renomê na licznych festiwalach jazzowych, a tak¿e wydaj¹c ze swoim trio
FOT. WOJTEK KUBIK
Tak siê sta³o podczas ostatniego tygodnia wrzeœnia – w ci¹gu trzech dni mieliœmy szansê pos³uchaæ pianistów klasycznych i jazzowych, jak równie¿ inne ciekawe jazzowe grupy z udzia³em klasycznie wykszta³conych muzyków. Po kolei wiêc wyst¹pili £ukasz Krupiñski, m³ody pianista z Warszawy prezentuj¹cy solowy recital w Merkin Hall, podczas zaœ nastêpnych dwóch dni muzycy wystêpuj¹cy podczas nowojorskiej edycji wroc³awskiego festiwalu Jazztopad z pianistk¹ jazzowa Ag¹ Derlak i jej kwintetem, a tak¿e grupa tak znakomitych muzyków jak Wac³aw Zimpel czy Amir ElSaffar z polskimi kolegami. Po ubieg³orocznym recitalu na Brooklynie (w serii Bargemusic) £ukasz Krupiñski zaproszony zosta³ do wystêpu w presti¿owej serii Tuesday Matinees, w Merkin Hall at Kaufman Music Center. Seria ta prezentuje g³ównie m³odych artystów stoj¹cych u progu miêdzynarodowej kariery. Wystêp £ukasza zosta³ bardzo serdecznie przyjêty i nie bez powodu: Krupiñski nale¿y dziœ do elity m³odych polskich pianistów i jego miêdzynarodowa kariera nabiera rozmachu. Mia³em przywilej us³yszeæ go kilka tygodni temu w Warszawie podczas festiwalu muzyki kameralnej „Wokó³ Józefa Elsnera”, kiedy to w fina³owym programie zagra³ trzy ró¿ne, wymagaj¹ce technicznie kompozycje i pokaza³ siê w nich jako pierwszorzêdny kameralista. Na swój nowojorski program wybra³ kilka dzie³ Chopina w pierwszej czêœci, drug¹ poœwiêcaj¹c romantycznej w charakterze III Sonacie fis-moll op. 23 Aleksandra Skriabina oraz super-wirtuozowskim opracowaniu napisanego na orkiestrê poematu choreograficznego Maurycego Ravela „La Valse”. Muzyczne popo³udnie rozpoczê³o siê jednak przystawk¹ w formie jednego Impromptu, As-dur z op. 142 Franciszka Schuberta, zagranego z du¿¹ kultur¹ i ³adnym, dŸwiêkiem. Ju¿ w tej kompozycji, niemal od pierwszych nut, da³a siê s³yszeæ muzyczna estetyka pianisty, który gra jak gdyby do przodu, na jednym oddechu: czasami mia³o siê wra¿enie, ¿e owa muzyczna fraza powinna trwaæ d³u¿ej, ¿e powinno byæ nieco wiêcej oddechu pomiêdzy frazami. Chopinowska Barkarola pod palcami Krupiñskiego bardziej przypomina³a wspó³czesne weneckie vaporetto (³odzie motorowe), ni¿ gondolê w dawnym stylu. Mogliœmy podziwiaæ tego doskona³e przygotowanego wirtuoza za panowanie nad klawiatur¹, bieg³oœæ techniczn¹, sporo subtelnoœci i g³êboki ton. Po Barkaroli przysz³a kolej na jedn¹ z etiud, któr¹ pianista potraktowa³ jak gdyby preludium do nastêpuj¹cej po niej Balladzie f-moll op. 52, jednej z najbardziej monumentalnych kompozycji Chopina. I tutaj mia³em problemy z czymœ, co nazwa³bym brakiem deklamacji, chyba niezbêdnej dla tak epickiej formy. Wyborne rzemios³o instrumentalne objawi³o siê w póŸno-romantycznej i najwiêkszej rozmiarami sonacie Skriabina, kiedy kompozytor para³ siê jeszcze czteroczêœciowymi formami, a kulminowa³o w rozwibrowanej, roztañczonej kompozycji Ravela La Valse, pe³nej barw, blasku, odcieni dynamicznych i imponuj¹cej wirtuozerii.
Aga Derlak i jej kwintet wyst¹pili w Dizzy Club.
dwie p³yty, z których pierwsza nagrodzona zosta³a presti¿ow¹ nagrod¹ przemys³u fonograficznego, Fryderykiem. Ze swej bostoñskiej uczelni Aga Derlak dobra³a sobie partnerów do kwintetu: trêbacza Alonzo Demetriusa, saksofonistê tenorowego Luke’a Norrisa, kontrabasistê Aarona Holthusa oraz perkusistê Connora Kenta. Na program koncertu z³o¿y³y siê nowe kompozycje Agi oraz kilka utworów z jej dotychczasowej dyskografii: „The Word”, „One Step Back To Move Forward” i otwieraj¹cy zarówno jej nowojorski set jak i debiutanck¹ p³ytê „Troublesome”. Derlak reprezentuje jazz nowoczesny, w którym fortepian z rzadka traktowany jest inaczej ni¿ instrument perkusyjny. Fortepianowe segmenty s¹ najczêœciej ostrymi od³amkami, fragmentami fraz, nadaj¹c muzyce kanciasty nieco charakter. Tradycyjnie, ka¿da kompozycja rozpoczyna siê solówk¹ fortepianow¹, w której pianistka jest liderem, poŸniej wed³ug tradycyjnych regu³ dzieli siê materia³em muzycznym i ka¿dy z doskonale profesjonalnie przygotowanych instrumentalistów prezentuje swoje w³asne wirtuozowskie solówki. Interesuj¹ce by³o to, ¿e czasami dwójka muzyków, najczêœciej saksofonista i trêbacz, schodzili ze sceny, jak gdyby nie chc¹c swoj¹ obecnoœci¹ przeszkadzaæ kolegom. Nie przypominam sobie dot¹d takiej praktyki „skromnoœci scenicznej”. Aga Derlak czêsto œledzi grê kolegów z opiekuñcz¹ niemal intensywnoœci¹ – taki delikatny nadzór nad ca³oœci¹ na wzór dyrygenta. Gra z zespo³em daje pianistce odczuwan¹ te¿ przez publicznoœæ radoœæ, element rzadko spotykany w muzyce klasycznej. Tego wieczoru, wœród ca³ego intensywnego i o wysokim wolta¿u programu, najbardziej chyba zapad³a mi w pamiêæ liryczna charakterem, balladowa kompozycja „Thing I will never have”. Czasami, tak jak w ¿yciu, pamiêta siê kwestie wypowiedziane bez podnoszenia g³osu. Publicznoœæ niezmiernie ciep³o przyjê³a polsk¹ artystkê i jej œwietnie graj¹cych kolegów: ca³a pi¹tka bez w¹tpienia zademonstrowa³a wysoki poziom instrumentalny i dobrze siê sta³o, ¿e dane im by³o wyst¹piæ w miejscu tak presti¿owym jak Dizzy Club. Z trzeciego koncertu festiwalu Jazztopad, dwu-segmentowego programu, na który sk³ada³y siê wystêpy klarnecisty Wac³awa Zimpla oraz multi-instrumentalisty Amira El Saffar, z towarzysz¹cymi mu polskimi muzykami us³ysza³em niestety jedynie ów drugi fragment. El Saffar jest muzykiem urodzonym w Stanach (Chicago) a pochodzi z rodziny irackich emigrantów. Jeszcze rok temu, Piotr Turkiewicz, artystyczny dyrektow
wroc³awskiego festiwalu, zaproponowa³ El Saffarowi stworzenie nowego utworu który mia³by zostaæ wykonany z udzia³em polskich artystów. Tak te¿ powsta³ „Ahwaal”, czyli „Stany œwiadomoœci” – na kwartet smyczkowy, kontrabas, klarnet oraz tr¹bkê, g³os i perskie cymba³y santur. Poœrodku sceny, w roli g³ownego wykonawcy i mistrza ceremonii usadowi³ siê Amir El Saffar i stamt¹d w delikatny sposób, kierowa³ siedz¹cymi za nim polskimi kolegami. Wœród nich znaleŸli siê klarnecista Wac³aw Zimpel, kontrabasista Ksawery Wójciñski oraz cz³onkowie Kwartetu im. Lutos³awskiego: Robert Kwiatkowski i Marcin Markowicz, skrzypce, Artur Rozmys³owicz, altówka oraz Maciej M³odawski, wiolonczela. Tê ostatni¹ czwórkê s³ysza³em dwa tygodnie wczeœniej w Warszawie, kiedy pojawili siê jako wiod¹cy muzycy, raczej ni¿ asystuj¹cy „wa¿niejszemu” koledze. Amir ElSaffar jest interesuj¹cym i wszechstronnym muzykiem: wykszta³cony jako trêbacz, sw¹ dzia³alnoœæ i jêzyk kompozytorski rozwija ³¹cz¹c tradycje jazzu i muzyki tradycyjnej Bliskiego Wschodu, w szczególnoœci iracki maqam. Pojêcie ahwaal to wa¿na idea sufizmu oznaczaj¹ca „stany œwiadomoœci” i opisuj¹ca drogê cz³owieka ku boskoœci. Poszczególne stany, etapy tej drogi, pojawiaj¹ siê i znikaj¹ szybko jak b³yskawice. Kompozycja ma charakter medytacyjny, sk³ada siê zarówno z fragmentów zapisanych, jak i improwizowanych. Odwo³uje siê do tradycyjnej arabskiej melodyki maqam, ale nawi¹zuje te¿ do muzyki syryjskiej. Dominuj¹ skale typowe dla muzyki arabskiej i czêste æwierætony. Muzyka ElSaffara jest na po³y rozpisana, na po³y improwizowana i jak zapewniali mnie póŸniej muzycy z kwartetu, wroc³awska œwiatowa premiera ró¿ni³a siê w detalach od amerykañskiej, któr¹ us³yszeliœmy w David Rubinstein Atrium, kiszkowatej kszta³tem i akustycznie nieciekawej przestrzeni znajduj¹cej siê na parterze budynku przy Broadwayu. ElSaffar otwiera swoj¹ kompozycjê nie tyle œpiewem co „chantem”, intonuj¹c monotonn¹ nutê, potem zaœ siêga po tr¹bkê lub gra na cymba³ach, a siedz¹cy za nim muzycy podejmuj¹ motywy i po kolei improwizuj¹. W tej muzyce pe³nej melizmatów, polirytmii czy rytmom bli¿szym muzyce ba³kañskiej, ElSaffar przeprowadza swych kolegów przez kolejne stacje miêdzy „lêkiem i radoœci¹, ekstaz¹ i upojeniem, intymnoœci¹ a¿ do trascendencji” – jak to sam kompozytor wyjaœnia w komentarzu do swojej kompozycji. P³ynnoœæ czasu nadaje muzyce charakteru transu i to zapewne sprowokowa³o Marcina Markowicza, do zadeklarowania, ¿e „jest to wielka muzyka, i dla mnie mog³aby trwaæ i pó³ dnia”. Licznie przyby³a publicznoœæ najwyraŸniej podzieli³a opiniê polskiego skrzypka i zgotowa³a muzykom owacjê na stoj¹co.
Roman Markowicz Czytelników Kuriera Plus gor¹co zachêcam do pos³uchania Piotra Anderszewskiego, wybitnego polskiego pianisty, który pojawi siê 16 paŸdziernika w 92 Street Y, Kaufmann Hall o godz. 20:00. Anderszewski zagra dwa koncerty fortepianowe W. A. Mozarta, dyryguj¹c od klawiatury Orkiestr¹ Kameraln¹ z Bazylei. Jest to szansa pos³uchania tego wspania³ego artysty, z rzadka pojawiaj¹cego siê w Nowym Jorku. Bilety do nabycia w kasie 92 Street Y, przed koncertem. Adres: 1395 Lexington Ave, New York, NY 10128
www.kurierplus.com
KURIER PLUS 12 PAÌDZIERNIKA 2019
Jak ZSRR rozpêta³ II wojnê œwiatow¹
17
y Czêœæ 1
Od Kapita³u do Mein Kampf
Marks, Engels, Lenin i Stalin na plakacie.
W rocznicê wybuchu II wojny œwiatowej zawsze pojawiaj¹ siê nowe publikacje, imprezy, programy. Nie inaczej jest z obecn¹, ju¿ 80-t¹. Jak g³osi porzekad³o, wojna raz rozpoczêta nie koñczy siê nigdy. Kilka tygodni temu na Westerplatte natrafiono na szcz¹tki nieznanego polskiego ¿o³nierza. Czy naprawdê wszystko o tej wojnie wiemy? Bia³ych plam i pytañ bez odpowiedzi jest jeszcze du¿o. Aby zaprezentowaæ niektóre z nich, w dniach 25-27 paŸdziernika Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy zaprasza do Centrum Polsko-S³owiañskiego na II Festiwal Polskich Filmów Dokumentalnych poœwiêconych tej wojnie pt. „Reduty – zbrodnie – echa.” Rocznica jest okazj¹ do zadawania pytañ o wojnê nie tylko w Polsce, ale i na œwiecie. Niektóre archiwa s¹ nadal niedostêpne albo utajniane na kolejne dziesiêciolecia, np. w Wielkiej Brytanii i Rosji, wiêc wci¹¿ jesteœmy skazani na podrêcznikow¹ wersjê historii, wed³ug której Ÿli Niemcy na wszystkich napadli, a dobrzy Alianci i Zwi¹zek Radziecki wszystkich wyzwolili. Istniej¹ te¿ wersje poprawne politycznie, ¿e nie Niemcy, tylko Hitlerowcy czyli Naziœci, tudzie¿ wersje radziecko-rosyjskie z ró¿nych okresów, wed³ug których wojnê rozpêta³a Polska, Anglia z Francj¹, Niemcy, imperialiœci ca³ego œwiata i ostatnio znów Polska. A w ogóle to wybuch³a w 1941 roku. Kto wiêc wojnê tak naprawdê zacz¹³ i kiedy? I najciekawsze pytanie: kto j¹ zaplanowa³? Zacznijmy od podstaw. Wszyscy pamiêtamy, ¿e podstaw¹ ZSRR by³ marksizm-leninizm. Za komuny zanudzano nas tym terminem tak skutecznie, ¿e nikt Marksa, Engelsa czy Lenina nie czyta³. A szkoda, bo w³aœnie Marks stwierdzi³, ¿e zwyciê-
Konnica Budionnego w 1920 roku.
stwo rewolucji proletariackiej wymaga totalnego konfliktu zbrojnego, w którym kapitaliœci pozabijaj¹ siê nawzajem, dziêki Lenin w 1916 roku. Adolf Hitler w czasie I wojny œwiatowej. czemu proletariusze przejm¹ w³adzê. Marks by³ teoretykiem, a Lenin praktykiem, który w 1914 rachuby potwierdzi³y ustale- cy. W 1924 r. nad grobem Lenina Stalin r. za³o¿y³, ¿e proletariat ponia Traktatu Wersalskiego. przysi¹g³ rozszerzaæ ZSRR. Jego osobisty winien najpierw zwyciê¿yæ ¯eby nie traciæ czasu, sekretarz Borys Ba¿anow po ucieczce w jednym pañstwie, a poju¿ 13 listopada 1918 Ar- na Zachód opisa³, jak radziecka bezpieka tem ruszyæ na pozosta³e mia Czerwona ruszy³a zorganizowa³a w Niemczech czerwony (nb. w artykule pod ciekado ataku i w ci¹gu kilku zamach stanu 9 listopada 1923 w roczniwym tytu³em „O haœle Stadni zajê³a Estoniê, £otwê cê rewolucji bolszewickiej. nów Zjednoczonych EuroPróba nie powiod³a siê i przesz³a do hii Litwê. Próby przewropy”). W 1916 r. w „Progratów komunistycznych pod- storii jako Pucz Monachijski, ale niezra¿omie wojennym rewolucji projêto te¿ w Bu³garii, Argenty- ny ZSRR dalej poszukiwa³ i wspiera³ euroletariackiej” zawar³ zdumiewaj¹nie i Chinach, a w 1919 r. pejskich polityków pragn¹cych destabilizaca tezê: rewolucjê œwiatow¹ Trocki napisa³ œmia³e memo- cji, odwetu, nowej wojny. Lenin skutecznie wywo³a „druga wojna imperia- God³o z ZSRR z 1923 roku randum „Droga do Pary¿a wspar³ faszystów we W³oszech, a po jego listyczna”. W tym czasie bez granic pañstwowych. i Londynu prowadzi przez œmierci Stalin za³o¿y³, ¿e faszyzm przejmie pierwsza trwa³a w najlepsze, miasta Afganistanu, Pend¿abu w³adzê tak¿e w Niemczech. Potrzebny by³ frajter Adolf Hitler z 6 Bawarskiej Dywizji i Bengalu”. Rozmach zaiste internacjona- tylko odpowiedni wywrotowiec. Rezerwy tkwi³ w okopach i jak ka¿dy ¿o³- listyczny. Scenariusz mia³ byæ uniwersalPo Puczu Monachijskim jeden z jego nierz nie marzy³ o ¿adnej drugiej wojnie, ny: destabilizacja kraju, profesjonalny za- uczestników, 34-letni Adolf Hitler, trafi³ a towarzysz Lenin ju¿ j¹ planowa³. mach, bolszewicka „bratnia pomoc” i no- do wiêzienia, w którym napisa³ dysz¹cy ¿¹W paŸdzierniku 1917 r. w Rosji wybu- wy rz¹d przywieziony z Kremla. Po to dz¹ odwetu manifest „Mein Kampf”. Pierwch³a rewolucja, a w marcu 1918 r. Lenin w³aœnie w Moskwie w 1919 roku za³o¿o- szy przek³ad ukaza³ siê w jêzyku rosyjskim zawar³ w Brzeœciu traktat pokojowy z no Komintern zrzeszaj¹cy organizacje ko- w ma³ym nak³adzie dla kierownictwa Niemcami pozwalaj¹c im skierowaæ si³y munistyczne innych krajów. ZSRR. Towarzysze stwierdzili, ¿e stosowny na Zachód. Po co? Aby wszystkie strony W 1920 roku powsta³ te¿ Marsz Bu- wywrotowiec ju¿ jest. Nadali mu nawet stokonfliktu, ju¿ bardzo os³abione, wykrwa- dionnego, oficjalny marsz Armii Czer- sowny pseudonim: Lodo³amacz Rewolucji. wia³y siê kolejne pó³ roku. Pokój Brzeski wonej, w którym padaj¹ has³a: dajesz Dalsze osi¹gniêcia ZSRR w rozpêtywasta³ siê pierwowzorem Paktu Ribbentrop- Warszawê! daj Berlin! Sam Budionny niu II wojny to materia³ na kolejne artyku-Mo³otow, ale o tym innym razem. Lenin wyda³ s³ynny rozkaz „Przez trupa Bia³ej ³y, np. o tym, jak Stalin pomóg³ Hitlerowi stwierdzi³, ¿e to krok do œwiatowej rewo- Polski [...] Na zachód!” Marzy³, aby ko- dojœæ do w³adzy i zbudowaæ potêgê mililucji. Gdy w Brzeœciu podpisywano pokój, pyta jego konnej armii „zadudni³y na pla- tarn¹ III Rzeszy, a potem jak zaopatrzy³ j¹ w Piotrogrodzie drukowano pó³ milio- cach Pary¿a”. Z kolei Bucharin na ³a- w surowce strategiczne i kombinacj¹ trakna egzemplarzy komunistycznej gazety mach „Prawdy” przekracza³ kolejn¹ gra- tatów da³ zielone œwiat³o: pomœcij Wersal, „Die Fackel” (Pochodnia), a tak¿e pisma nicê: na Londyn! Na drodze stan¹³ jed- podpalaj Europê! Albo o tym, jak sam „Die Weltrevolution” (Œwiatowa Rewolu- nak Pi³sudski i marsz „wyzwolicieli” stworzy³ machinê wojenn¹ o rozmiarach cja) i „Die Rote Fahne” (Czerwona Flaga). trzeba by³o od³o¿yæ na póŸniej. nieznanych w historii ludzkoœci, która Kiedy 11 listopada 1918 podpisano za30 grudnia 1922 roku powsta³ Zwi¹zek mia³a „wyzwoliæ” Europê pokonan¹ przez wieszenie broni koñcz¹ce wojnê, Lenin Socjalistycznych Republik Radzieckich. Hitlera. Przez blitzkrieg, dla którego zbuuzna³, ¿e katastrofalna klêska Niemiec to Pocz¹tkowo czterech, ale ostatecznej liczby dowa³ armadê czo³gów zdolnych do b³yzarzewie kolejnej. Pó³ roku póŸniej jego nie okreœlono. Po kilku miesi¹cach nowe skawicznego osi¹gniêcia wybrze¿y Atlanpañstwo mia³o ju¿ god³o z kul¹ ziemsk¹, tyku i planowa³ kolejne, przep³ywaj¹ce na której nie widaæ granic pañstwowych. kana³ La Manche. Nie wiemy o tym? Bo Kraj Rad mia³ byæ wszêdzie. Powsta³ te¿ sam jako zwyciêzca napisa³ historiê tej wojny. Zreszt¹, wcale nie projekt gigantycznego Pa³auwa¿a³ siê za zwyciêzcê, bo cu Rad w Moskwie, w któw Pa³acu Rad nie przy³¹czy³ rym przyjmowane bêd¹ kodo ZSRR ani Angielskiej lejne republiki. Plan œmia³y, Socjalistycznej Republiki ale jak go wykonaæ? Ludowej, ani wielu innych. Stalin, który wówczas Ale o tym nastêpnym raprzejmowa³ schedê po zem, a póki co zapraszam schorowanym Leninie, w do poznawania bia³ych plam 1923 r. planowa³ konkretw polskiej historii, czyli nie: „Jeœli rewolucyjna buna II Festiwal Polskich Filrza ma siê rozpocz¹æ z jamów Dokumentalnych 25kiejkolwiek strony, to od 27 paŸdziernika w Centrum strony Niemiec.” Tak¿e Polsko-S³owiañskim. Wstêp Marks, Engels, Lenin, wolny, napisy w jêzyku anTrocki, Tuchaczewski i inni Pierwsze wydanie Mein gielskim. uwa¿ali, ¿e kluczem do soKampf z 1925 roku. wietyzacji Europy s¹ NiemMarek Gizmajer
KURIER PLUS 12 PAÌDZIERNIKA 2019
18
96 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222
8
Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412
MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT
www.kurierplus.com
Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów
24-GODZINNY SERVICE, RYSZARD LIMO: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498
Us³ugi w zakresie: 3 Ksiêgowoœæ 3 Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych
3 Rejestracja biznesu i licencje 3 Konsultacje 3 Bezpodatkowa zamiana domów 3 #SS - korekty danych
Email: Info@mpankowski.com
PRACA ZA $18.50 Mo¿esz pomóc ludziom, których kochasz i otrzymywaæ za to dobre wynagrodzenie. Jeœli Twoi rodzice, krewni, przyjaciele, s¹siedzi otrzymuj¹ Medicaid lub Medicare, mo¿na zacz¹æ pracowaæ dla nich jako asystent lub pomoc domowa. Nie wymagane certyfikaty. Nasza agencja pomo¿e Ci w tym. Wynagrodzenie $18.50 za godzinê.
Czytaj nas w internecie:
www.kurierplus.com
Zadzwoñ: tel. 347-462-2610 POTRZEBNA KELNERKA do pracy w polskiej restauracji
na Greenpoicie tel. 646-785-6954
Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D – jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 47 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni. LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej l bezp³odnoœæ l parali¿ l artretyzm l depresjê l nerwice l zespó³ przewlek³ego zmêczenia l na³ogi l objawy menopauzy l wylewy krwi do mózgu l alergie l zapalenie prostaty l rekonwalescencja po chorobach nowotworowych z zastosowaniem chiñskiego zio³olecznictwa itp. l
l
l
l
l
l
Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com Akcetujemy ubezpieczenia: 1199, Aetna, BCBS, Cigna, Elder Plan, Liberty, Magnacare, Multiplan, Triad Health (VHS), UHC Empire Plan
Radio RAMPA na fali 620 AM
HYDRAULICY POSZUKIWANI Zatrudnimy fachowców z doœwiadczeniem i pozwoleniem na pracê. AMN Corporation Plumbing & Heating Contractor 53-28 61st Street, Maspeth, NY 11378
Tel. 718-326-9090/2795
Kurier Plus w internecie: www.kurierplus.com
NAUKA GRY na fortepianie, gitarze i skrzypcach oraz lekcje œpiewu
Kobo Music Studio Szko³a z tradycjami Rejestracja Bo¿ena Konkiel tel. 718-609-0088
Business Consulting Corp.
Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:
3 Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), 3 Pe³n¹ ksiêgowoœæ 3 Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów
110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508
Fortunato Brothers Zapraszamy do s³uchania Radio RAMPA na czêstotliwoœci WSNR 620 AM w NY, NJ, CT w ka¿d¹ sobotê od godz.15:00 do 21:00. Zasiêg Radio RAMPA 620 AM to piêæ dzielnic Nowego Jorku, a tak¿e Long Island, stany New Jersey i Connecticut, czyli najwiêksze skupiska Polonii
na Pó³nocno-Wschodnim Wybrze¿u USA. Ponadto, sobotni¹ audycjê, bez zmian, s³uchaæ bêdzie mo¿na za poœrednictwem naszej strony internetowej www. RadioRAMPA.com oraz aplikacji RAMPA na telefony komórkowe. Wszystko bezp³atnie. m
Czytaj nas w internecie: www.kurierplus.com
289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES
W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.
www.kurierplus.com
KURIER PLUS 12 PAÃŒDZIERNIKA 2019
19
20
KURIER PLUS 12 PAÃŒDZIERNIKA 2019
www.kurierplus.com