Kurier Plus 12 września 2015

Page 1

ER KURI

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

P L U S

P O L I S H NUMER 1097 (1397)

W E E K L Y

ROK ZA£O¯ENIA 1987

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

➭ Festiwalowe Z³ote Gody... – str. 2 ➭ Ostatnia wpadka Komorowskiego – str. 5 ➭ Bez solidarnoœci? – str. 7 ➭ Amerykañska mitologia – str. 10 ➭ Zmiany w przepisach emerytalnych w Polsce – str. 15

M A G A Z I N E

TYGODNIK

12 WRZEŒNIA 2015

Adam Sawicki

To idzie islam

Polish Fashion Week Gala w nowojorskim konsulacie

Przewodnicz¹cy Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker wezwa³ pañstwa Unii Europejskiej do przyjêcia 160 tysiêcy imigrantów, w ogromnej wiêkszoœci muzu³mañskich, z W³och, Grecji i Wêgier. Natomiast kanclerz Angela Merkel za¿¹da³a w œrodê przyjêcia zasady obowi¹zkowych kwot imigrantów rozdzielanych centralnie do pañstw Unii Europejskiej. Niemcy spodziewaj¹ siê w tym roku 800 tysiêcy imigrantów, cztery razy wiêcej ni¿ rok temu. Nie jest jasne, jaka iloœæ ma przypaœæ na Polskê, rz¹d PO-PSL unika przed wyborami podania konkretów w tej wybuchowej sprawie. Komisja Europejska wyznaczy³a dla Polski 12 tysiêcy, ale kwoty dla poszczególnych krajów s¹ tylko propozycj¹ Komisji. Teraz pañstwa Unii maj¹ zdecydowaæ, czy j¹ przyjm¹. Muzu³mañskie pañstwa Bliskiego Wschodu nie chc¹ przyjmowaæ swoich wspó³wyznawców. Arabia Saudyjska proponuje za to, ¿e da pieni¹dze na budowê w Niemczech 200 meczetów. Natomiast odmawia przyjmowania imigrantów islamskich, choæ potrzebuje taniej si³y roboczej. Imigrant, który przemyci siê do Arabii podlega natychmiastowej deportacji. Saudyjczycy boj¹ siê terrorystów Pañstwa Islamskiego, którzy mog¹ podawaæ siê za uchodŸców spod terroru PI. Za to

otwiera szeroko przed nimi drzwi Unia Europejska. Przemawiaj¹c na sesji Parlametu Europejskiego Juncker oœwiadczy³, ¿e nie nale¿y dokonywaæ selekcji miêdzy imigrantami z Bliskiego Wschodu na tle religijnym, poniewa¿ szukaj¹cych azylu nie mo¿na pytaæ o wyznanie. Przyzna³, ¿e liczba uchodŸców jest bez precedensu od zakoñczenia II wojny œwiatowej, ale to zaledwie 0,11 proc. ca³ej ludnoœci Unii. Natomiast w Libanie imigranci stanowi¹ 25 procent ludnoœci. Jego zdaniem kryzys imigracyjny nie wygaœnie, dopóki bêdzie siê toczyæ wojna w Syrii, a w Libii bêd¹ panowa³y rz¹dy terroru. Przyjmownie uchodŸców stanowi obowi¹zek Europejczyków. Juncker skrytykowa³ Polskê za niechêtny stosunek do imigrantów, aczkolwiek w oglêdnych s³owach: „20 milionów potomków Polaków mieszka poza Polsk¹ w wyniku emigracji politycznej i ekonomicznej, po wysiedleniach, przesiedleniach podczas bolesnej historii Polski. Czy ju¿ o tym zapomnieli➭8 œmy?” – upomnia³ Polaków.

u We wtorek, staraniem The Polish-American Fashion Foundation, w The New

Museum, odby³ siê uwieñczony sukcesem, pierwszy pokaz mody polskich projektantów. Na naszym zdjêciu projektanci i organizatorzy pokazu. FOT. JAN LATUS

Wierzê w Polaków Z wicemarsza³ek Sejmu, El¿biet¹ Radziszewsk¹ rozmawia Tomasz Bagnowski. – Czy Platformie Obywatelskiej bêdzie ³atwo rozstaæ siê z w³adz¹? Nie traktowa³abym tego w kategoriach rozstania z w³adz¹, ale na pewno nie bêdzie nam mi³o, jeœli bêdzie przerwany ci¹g dzia³añ, które czynimy od oœmiu lat. Mamy nadziejê, ¿e wygramy. Walczymy ¿eby wygraæ…

u Wicemarsza³ek Sejmu El¿bieta Radziszewska - Polacy wyje¿d¿aj¹ z ró¿nych powodów, wa¿ne jest, ¿eby mieli do czego wróciæ.

– Ale sonda¿e nie s¹ dla PO korzystne… S¹ jeszcze prawie dwa miesi¹ce. Na pewno jest dobra tendencja, nawet w tych sonda¿ach. Zreszt¹ sonda¿e s¹ bardzo zró¿nicowane, wystarczy popatrzeæ jak zró¿nicowane jest poparcie dla poszczególnych ugrupowañ politycznych, w badaniach ró¿nych oœrodków sonda¿owych. Ró¿nica miêdzy Prawem i Sprawiedliwoœci¹, a Platform¹ wynosi w tej chwili oko³o 10 procent. Przypomnijmy sobie jak wygl¹da³y sonda¿e przed pierwsz¹ tur¹ wyborów prezydenckich. Dawa³y one oko³o 10-procentow¹ przewagê prezydentowi Bronis³awowi Komorowskiemu, a potem, w realnym ¿yciu okaza³o siê, ¿e wybory wygra³ dzisiejszy prezydent, Andrzej Duda. Trzeba patrzeæ na sonda¿e, bo one pokazuj¹ pewn¹ tendencjê, natomiast

co do ca³kowitej pewnoœci jaki bêdzie wynik wyborów, by³abym ostro¿na. Namawiam wszystkich, ¿eby g³osowali na Platformê Obywatelsk¹. – A jeœli wynik wyborów oka¿e siê zbli¿ony do tego, co pokazuj¹ sonda¿e i PiS zdobêdzie pe³niê w³adzy w Polsce, bez koniecznoœci szukania koalicjanta, to jakiej Polski siê pani spodziewa? Akurat tego bym siê ba³a. – Dlaczego? W Polsce nigdy w³aœciwie nie by³o tak, ¿e rz¹dzi³a jedna partia. Zawsze rz¹dz¹cy musieli dobieraæ sobie jakiegoœ partnera do w³adzy. Mo¿na to potraktowaæ jako pewien wentyl bezpieczeñstwa. Jest takie powiedzenie, ¿e w³adza psuje, a w³adza absolutna psuje absolutnie. £atwo siê domyœliæ, co by by³o, gdyby i premier i prezydent pochodzili z partii Prawo i Sprawiedliwoœæ. Wystarczy spojrzeæ parê lat do ty³u i popatrzeæ jak wygl¹da³y rz¹dy PiS-u. S³ysz¹c dziœ zapowiedzi polityków tej partii mo¿na powiedzieæ, ¿e jest siê czego obawiaæ. ➭6


2

KURIER PLUS 12 WRZEŒNIA 2015

www.kurierplus.com

Festiwalowe Z³ote Gody w Amerykañskiej Czêstochowie

Rokrocznie we wrzeœniu odbywa siê Polish Festival przy Sanktuarium Matki Boskiej Czêstochowskiej w Doylestown, Pennsylvania. W tym roku Sanktuarium obchodzi³o swoje 60-lecie, a Festiwal – 50-lecie istnienia, czyli by³y to Z³ote Gody tej corocznej imprezy. Polish Festival odbywa siê przez dwa nastêpuj¹ce po sobie weekendy; Labor Day weekend i nastêpny, czyli ten który jest przed nami. Mo¿na przyjechaæ w najbli¿sz¹ sobotê i w niedzielê do Doylestown, by pos³uchaæ muzyki, obejrzeæ wystêpy zespo³ów i popróbowaæ polskich dañ. W Labor Day weekend, z Uni¹ Kredytow¹ przyjecha³y cztery autobusy wype³nione seniorami. Festiwal organizuj¹ wolontariusze z Pensylwanii i okolic, a wspieraj¹ go liczni sponsorzy. Dochód z festiwalu przeznaczony jest zwyczajowo na Sanktuarium. W tym roku by³o bardzo du¿o goœci z pobliskich stanów, przyjechali Polacy nawet z Detroit i z Chicago. Na festiwal w Doylestown zapraszane s¹ ró¿ne grupy taneczne i muzyczne. Zespo³y foklorystyczne górali z Chicago i okolic przyje¿d¿aj¹ tu od oœmiu lat. Jad¹ 16 godzin autobusem i wystêpuj¹ kilka razy dziennie. Nie mog³am siê napatrzyæ na tych najmniejszych piêcio- i szeœcioletnich tancerzy i œpiewaków. Co za poczucie rytmu i jakie g³osy! Komitet organizacyjny festiwalu sprowadza grupy ludowe nawet z Polski. W tym roku by³y zespo³y z Bi³goraja i Wroc³awia. Piêknie tañczyli.

Tradycyjnie na tym festiwalu goœci Grupa Taneczna z Lakewood „Maki”, która co roku w lecie ma swój ma³y obóz przy Sanktuarium. Instruktorki, instruktorzy i m³odzie¿ harcerska od wielu lat pomagaj¹ w organizacji festiwalu. Od ponad 20 lat pokazuj¹ jak wygl¹daj¹ tradycyjne ludowe Do¿ynki i Wesele. Tak¿e pomagaj¹ przy stoiskach, w ksiêgarni, przy budkach z jedzeniem, w rozwo¿eniu zaopatrzenia, zbieraniu œmieci itp. Na festiwalu mo¿na wynaj¹æ sto³y i sprzedawaæ swoje wyroby, mo¿na siê œwietnie zabawiæ z dzieæmi w ogromnym, weso³ym miasteczku. Polska Szko³a przy Sanktuarium, sprzedawa³a typowe polskie specja³y: ¿urek, smalec i ogórki. By³a te¿ grupa „historyków“, której cz³onkowie przyjechali w autentycznych strojach rycerskich, konno, strzelali z armat i oprowadzali goœci po swoim obozie. Przygotowali wystawê broni z XVII wieku. Festiwalowe jedzenie by³o przepyszne, smakowite go³¹bki, placki ziemniaczane, pierogi i kie³basa. Mo¿na by³o zjeœæ te¿ doskona³y Philadelphia Cheese Steak, Hoagie i grilowane kurczaki. Nie zabrak³o tradycyjnie polskich ciast, by³y lody i polskie piwo. W wiosce polskiej mo¿na by³o spróbowaæ nalewki i obejrzeæ jak wygl¹da³o tradycyjne szatkowaniem kapusty. Festiwal ma dwie sceny; pod wiat¹ i przy polskiej wiosce. Warto wybraæ siê w najbli¿szy weekend do Doylestown.

Maria Bielska, Foto Zygmunt Bielski


3

KURIER PLUS 12 WRZEŒNIA 2015

www.kurierplus.com

„Nadzieja” dla przyjació³ i rodzin osób z problemem alkoholowym Zapraszamy serdecznie rodziny i przyjació³ osób dotkniêtych chorob¹ alkoholow¹ na spotkania grupy Al Anon „Nadzieja” na Greenpoincie. W Al Anon mo¿esz znaleŸæ zrozumienie, przyjaŸñ i nauczyæ siê jak postêpowaæ w relacjach z osob¹ uzale¿nion¹. Grupy Al Anon istniej¹, aby rozwi¹zywaæ problemy poprzez dzielenie siê swoim doœwiadczeniem, si³¹ i nadziej¹, ucz¹ jak zacz¹æ myœleæ o sobie. Zapraszamy na polskie spotkania w ka¿dy pi¹tek o godzinie 7 wieczorem do Outreach Greenpoint, 960 Manhattan Ave. (winda na 3-cie pietro), Brooklyn, NY 11222. PrzyjdŸ lub porozmawiaj z Magd¹ 347-840-1646. Poczytaj te¿ wiêcej o Al Anon na stronach: www.al-anon.org.pl (po polsku) lub www.nycalanon. org (po angielsku).

Œwiêtuj Greenpoint z nami! Greenpoint Arts Block Festival to festiwal uliczny, maj¹cy na celu promocjê polskich i lokalnych artystów, zaznaczenie polskiej to¿samoœci Greenpointu oraz integracjê miêdzy wieloletnimi i nowo przyby³ymi jego mieszkañcami przy okazji ró¿norodnych wydarzeñ kulturalnych, edukacyjnych i rekreacyjnych. Podczas wydarzenia swoje prace i produkty (obrazy, wydruki, bi¿uteriê, zabawki, ubrania, kosmetyki, ksi¹¿ki i inne) prezentowaæ bêd¹ polscy i lokalni artyœci oraz miejscowe firmy. Zobaczyæ bêdzie mo¿na wystawê zdjêæ ukazuj¹c¹ Greenpoint zmieniaj¹cy siê od lat 80-tych do wspó³czesnoœci, a tak¿e wystawê, która powsta³a jako efekt warsztatów w ramach projektu „Greenpoint. Przemiany”, przedstawiajac¹ portrety mieszkañców Greenpointu i opisuj¹ce ich wyj¹tkowe historie. Festiwal bêdzie równie¿ muzyczn¹ uczt¹ – us³yszeæ bêdzie mo¿na wiele rodzajów muzyki: polskich kompozytorów w wykonaniu tria smyczkowego Slavic Art Ensemble, brazylijskie choro oraz popularne hity z domieszk¹ klasyki w wykonaniu duo Luiz Simas/Basia Blonska, progresywny folk w wykonaniu the Adjuncts, jazz z nut¹ polskiego folku (Dorota Piotrowska Project) oraz z nalecia³oœciami muzyki cygañskiej (Talking Strings).

ZAPROSZENIE NA UROCZYSTOŒCI PRZY POMNIKU KATYÑSKIM

Nie mo¿e zabrakn¹æ pierogów, natomiast oprócz polskich specia³ów bêdzie mo¿na równie¿ skosztowaæ wersji ulicznej kuchni francuskiej (Le Fond), hiszpañskiej (El Born) oraz w³oskiej (Adelina’s). Dla fanów polskich smaków odbêd¹ siê warsztaty kulinarne prowadzone przez Karolinê Gumpert, znawczyniê najnowszych trendów w polskiej kuchni. W programie festiwalu przewidujemy równie¿ rozmaite aktywnoœci dla dzieci i rodzin: tymczasowy zak³ad fotograficzny, wycieczkê z przewodnikiem Normanem Oderem po Greenpoincie, konkursy edukacyjne z nagrodami prowadzone przez Dobr¹ Polsk¹ Szko³ê, warsztaty plastyczne realizowane przez ArtBox Atelier, gry planszowe, zabawy sportowe i inne. Wa¿nym elementem festiwalu jest równie¿ obenoœæ organizacji non-profit oraz

miejskich inicjatyw dzia³aj¹cych na rzecz polskiej i lokalnej spo³ecznoœci Greenpointu, które prezentowaæ bêd¹ swoj¹ pracê i us³ugi oferowane nowojorczykom. W razie pytañ prosimy o telefon: 646-589-2060 lub maila: marta@cultureshock.pl Organizatorami wydarzenia jest Biblioteka Brooklyñska na Greenpoincie, Fundacja Culture Shock oraz New York Dance & Arts Innovations. Wydarzenie jest wspó³finansowane przez Konsulat Generalny RP w Nowym Jorku, Instytut Kultury Polskiej w Nowym Jorku oraz Polsko-S³owiañsk¹ Federaln¹ Uniê Kredytow¹. Partnerami s¹ Slavic Art Ensemble, Dobra Polska Szko³a, ArtBox Atelier. Partnerami medialnymi: Kurier Plus, Radio Rampa, Super Express NY, Greenpointpl. com.

Szanowni Pañstwo,

Zapraszamy Poloniê, wszystkie organizacje polonijne oraz grupy Weteranów do wziêcia udzia³u w uroczystoœci z³o¿enia kwiatów przy pomniku „Katyñ 1940” - Exchange Pl. Jersey City, NJ. Uroczystoœæ odbêdzie siê 13 wrzeœnia 2015 r., o godz. 2 PM. Odœpiewanie hymnów narodowych, modlitwa, z³o¿enie kwiatów, apel poleg³ych, odczytanie proklamacji, krótkie przemówienia honorowych goœci, wyst¹pienie dzieci: szko³a im. Józefa Pi³sudskiego z Jersey City oraz chór ARIA. Uroczystoœæ jest organizowana przez Komitet Katyñski, SWAP dystrykt II, Plac. SWAP Jersey City i Kongres Polonii Amerykañskiej Krzysztof Nowak 609 580-0232 lub krzysztoftnowak@yahoo.com NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

KURIER P L U S

P O L I S H

W E E K L Y

M A G A Z I N E

redaktor naczelny

Zofia Doktorowicz-K³opotowska

sekretarz redakcji

Anna Romanowska

sta³a wspó³praca

Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Agata Galanis, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel, Weronika Kwiatkowska, Katarzyna Zió³kowska

korespondenci z Polski

Jan Ró¿y³³o, Eryk Promieñski

Zwracam siê z wielk¹ proœb¹ do ludzi dobrego serca. Pochodzê z K³odzka, jestem osob¹ niepe³nosprawn¹, poruszaj¹c¹ siê na wózku inwalidzkim. Zbieram œrodki na zakup wózka aktywnego firmy GTM Mobil. Zakup tego wózka jest niezbêdny do mojego dalszego funkcjonowania, obecny wózek zosta³ mi wypo¿yczony przez Fundacjê Aktywnej Rehabilitacji i muszê go oddaæ w najbli¿szych dwóch miesi¹cach. Tylko z Narodowego Funduszu Zdrowia mogê siê staraæ o dofinansowanie do kwoty 3000 z³, pozostaje jednak problem uzyskania pozosta³ej kwoty 4000 z³. Nie dysponujê takimi pieniêdzmi, bez nowego wózka bêdê zamkniêty w czterech œcianach w³asnego mieszkania. Bêdê niezmiernie wdziêczny za ka¿d¹ pomoc, która przybli¿y mnie do zakupu nowego wózka i tym samym, otwarcia siê na ludzi i na œwiat. W razie pytañ b¹dŸ wyjaœnieñ, proszê o kontakt mailowy: michal.sydorko@gmail.com. Z wyrazami szacunku, Michal Sydorko Tel. +48-791-544-405

fotografia

Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy Marek Rygielski

wydawcy

John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska Adam Mattauszek

Kurier Plus, Inc. Adres: 145 Java Street Brooklyn, NY 11222

Tel: (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax: (718) 389-3140 E-mail: kurier@kurierplus.com Internet: http://www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.


4

KURIER PLUS 12 WRZEŒNIA 2015

www.kurierplus.com

Na drogach Prawdy Bo¿ej

Przez ciemnoœæ ku jasnoœci Jaki z tego po¿ytek, bracia moi, skoro ktoœ bêdzie utrzymywa³, ¿e wierzy, a nie bêdzie spe³nia³ uczynKS. RYSZARD KOPER ków? Czy sama wiara zdo³a go zbawiæ? Jeœli na przyk³ad brat lub siostra nie maj¹ odzienia lub brak im codziennego chleba, a ktoœ z was powie im: „IdŸcie w pokoju, ogrzejcie siê i najedzcie do syta”, a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebuj¹ dla cia³a, to na co siê to przyda? Tak te¿ i wiara, jeœli nie by³aby po³¹czona z uczynkami, martwa jest sama w sobie. Ale mo¿e ktoœ powiedzieæ: Ty masz wiarê, a ja spe³niam uczynki. Poka¿ mi wiarê swoj¹ bez uczynków, to ja ci poka¿ê wiarê ze swoich uczynków. Wierzysz, ¿e jest jeden Bóg? S³usznie czynisz, lecz tak¿e i z³e duchy wierz¹ i dr¿¹. Jk 2,14-18

W

liturgii Koœcio³a Katolickiego 4 wrzeœnia wspominamy b³ogos³awione mêczenniczki z Nowogródka – Mariê Stellê i Dziesiêæ Towarzyszek ze Zgromadzenia Sióstr Najœwiêtszej Rodziny z Nazaretu. Siostry nazaretanki przyby³y do Nowogródka w 1929 roku na zaproszenie S³ugi Bo¿ego biskupa Zygmunta £oziñskiego. Ofiarnie pracowa³y wœród dzieci i m³odzie¿y i na ró¿ne sposoby s³u¿y³y wielonarodowej wspólnocie Nowogródka. A gdy przyszed³ czas okupacji hitlerowskiej, siostry nios³y otuchê w¹tpi¹cym, modli³y siê w ich intencji, pociesza³y zrozpaczonych, okazywa³y wspó³czucie rodzinom przeœladowanych, wiêzionych, mordowanych i w miarê mo¿liwoœci pomaga³y materialnie. 18 lipca 1943 r. aresztowano ponad 120 osób z zamiarem rozstrzelania. Wówczas to siostry nazaretanki wspólnie podjê³y decyzjê ofiarowania swego ¿ycia za uwiêzionych cz³onków rodzin. Wobec kapelana i rektora Fary ks. Aleksandra Zienkiewicza, siostra Stella, prze³o¿ona wspólnoty zakonnej w imieniu wszystkich sióstr powiedzia³a: „Mój Bo¿e, jeœli potrzebna jest ofiara z ¿ycia, niech raczej nas rozstrzelaj¹, ani¿eli tych, którzy maj¹ rodziny – modlimy siê nawet o to”. Ofiara sióstr zosta³a przyjêta. W niezbadanych wyrokach boskich uwiêzieni zostali wywiezieni na roboty do Rzeszy, a kilku z nich zwolniono, zaœ siostry 31 lipca wieczorem otrzyma³y wezwanie na komisariat. Po wieczornym nabo¿eñstwie 11 sióstr stawi³o siê na wezwanie. Niemcy wywieŸli je za miasto, szukaj¹c miejsca na egzekucjê. Nie znaleŸli, wiêc wrócili na komisariat i zamknêli siostry w piwnicach. Nastêpnego dnia, w niedzielê 1 sierpnia 1943 roku oko³o 5.00 rano ponownie wywieŸli siostry 5 km. od miasta, gdzie zosta³y rozstrzelane.

Œ

wiêty Jan Pawe³ II w czasie beatyfikacji mêczennic z Nowogródka powiedzia³: „Pan wejrza³ ³askawie na ich ofiarê i, jak wierzymy, obficie wynagrodzi³ je w swojej chwale. Bóg sta³ siê prawdziw¹ podpor¹ i umocnieniem dla Mêczennic z Nowogródka: b³ogos³awionej Marii Stelli Mardosewicz i dziesiêciu Towarzyszek ze Zgromadzenia Sióstr Najœwiêtszej Rodziny z Nazaretu – nazaretanek. By³ dla nich podpor¹ przez ca³e ¿ycie, a zw³aszcza

u Maria Stella i 10 towarzyszek. w chwilach straszliwej próby, kiedy przez ca³¹ noc oczekiwa³y na œmieræ, póŸniej w drodze na miejsce stracenia i wreszcie w chwili rozstrzelania. Sk¹d mia³y si³ê, aby ofiarowaæ siebie w zamian za uratowanie ¿ycia uwiêzionych mieszkañców Nowogródka? Sk¹d czerpa³y odwagê, aby ze spokojem przyj¹æ tak okrutny i niesprawiedliwy wyrok œmierci? Bóg przygotowywa³ je powoli na tê chwilê najwiêkszej próby. Ziarno ³aski rzucone na glebê ich serc w chwili Chrztu œwiêtego, a potem pielêgnowane z wielk¹ trosk¹ i odpowiedzialnoœci¹, zakorzeni³o siê g³êboko i wyda³o najwspanialszy owoc, jakim jest dar z w³asnego ¿ycia”. Tak w ich ¿yciu spe³ni³y siê s³owa z dzisiejszej Ewangelii: „Jeœli kto chce pójœæ za Mn¹, niech siê zaprze samego siebie, niech weŸmie krzy¿ swój i niech Mnie naœladuje. Bo kto chce zachowaæ swoje ¿ycie, straci je; a kto straci swe ¿ycie z powodu Mnie i Ewangelii, ten je zachowa”.

N

asze pod¹¿anie za Chrystusem przybiera ró¿ny kszta³t. Ró¿nymi drogami idziemy tam, gdzie mo¿emy zachowaæ swoje ¿ycie na wiecznoœæ. Przyk³ad b³ogos³awionych sióstr wskazuje, ¿e nawet w tak mrocznych i trudnych sytuacjach mo¿emy dostrzec promyk, który wyprowadza nas z ciemnoœci i mroku do œwiat³a. Ten mrok mo¿e zakraœæ siê do naszego serca, gdy dotyka nas cierpienie, spotykamy z³ych ludzi. Doœwiadczyli tego nawet sami aposto³owie. Pod Cezare¹ Filipow¹ Jezus zada³ swoim uczniom pytanie: „A wy za kogo Mnie uwa¿acie?” W imieniu wszystkich aposto³ów œw. Piotr odpowiedzia³: „Ty jesteœ Mesjaszem”. Zapewne w tej odpowiedzi dominowa³ obraz Mesjasza, który by³ pielêgnowany przez wielu Izraelitów. Mesjasz mia³ przynieœæ nie tylko wyzwolenie duchowe, ale tak¿e polityczne. Mia³ wyzwoliæ Izraela. Id¹c za Mesjaszem nie jeden liczy³ na udzia³ w chwale nie tylko niebieskiej, ale tak¿e ziemskiej. Jezus ukazuje uczniom prawdziwy obraz Mesjasza. Mówi o Swoim cierpieniu: „Syn Cz³owieczy musi wiele

cierpieæ, ¿e bêdzie odrzucony przez starszych, arcykap³anów i uczonych w Piœmie; ¿e bêdzie zabity, ale po trzech dniach zmartwychwstanie”. ZapowiedŸ mêki i œmierci Mesjasza tak przygasi³a Piotra, ¿e nawet zapowiedŸ zmartwychwstania nie by³a w stanie rozjaœniæ mroku jego duszy. Zacz¹³ upominaæ Jezusa, ¿e tak siê staæ nie mo¿e. A wtedy Jezus upomnia³ go w bardzo ostrych s³owach: „ZejdŸ Mi z oczu, szatanie, bo nie myœlisz o tym, co Bo¿e, ale o tym, co ludzkie”.

C

z³owiek nie jeden raz ulega szatañskiej pokusie, aby z ludzkiego ¿ycia wymazaæ cierpienie i œmieræ. A przecie¿ wiemy, ¿e tego nie da siê zrobiæ. To wszystko wypisane jest w nasze ¿ycie. Nieraz nie da siê unikn¹æ cierpienia, a œmierci nigdy. Mesjasz przychodzi, aby wyrwaæ nas z przekleñstwa ciemnoœci cierpienia i œmierci. I s¹ tacy, którzy tkwi¹ w ciemnoœci tego przekleñstwa. Mesjasz bierze na swe barki cierpienie i krzy¿, aby je przemieniæ w chwa³ê zmartwychwstania. Trzeba tylko, jak b³ogos³awione siostry z Nowogródka wzi¹æ swój krzy¿ na ramiona i iœæ za Chrystusem. Tê chwilow¹ ciemnoœæ œw. Piotr przezwyciê¿y i ze œwiat³em w duszy poniesie swoje mêczeñstwo i krzy¿ razem z Chrystusem. Chyba ka¿dy z nas doœwiadczy³ w swoim ¿yciu takich momentów, takich miejsc jak œw. Piotr, kiedy to trud codziennoœci, cierpienie, ludzka przewrotnoœæ przes³aniaj¹ œwiat³o sp³ywaj¹ce z nieba. W takiej sytuacji wa¿ne, aby siê z niego wyrwaæ, a wtedy dojrzymy œwiat³o niebieskie. Dla ilustracji przytoczê wspomnienie z mojej ostatniej pielgrzymki do sanktuariów Europy.

P

o wyl¹dowaniu w Monachium rozpoczêliœmy swoje pielgrzymowanie od nawiedzenia katedry Najœwiêtszej Marii Panny, która jest najwa¿niejsz¹ budowl¹ sakraln¹ w Monachium i jednoczeœnie jego symbolem. Dwie, widoczne z daleka wie¿e stanowi¹ rozpoznawalny na ca³ym œwiecie akcent tego miasta. Jest to najwiêkszy koœció³ w stylu gotyckim w po³u-

dniowej czêœci Niemiec. Mo¿e on pomieœciæ dwadzieœcia tysiêcy osób, czyli o siedem tysiêcy wiêcej ni¿ liczy³o miasto w momencie powstania katedry. Jedna z legend zwi¹zana z t¹ katedr¹ wyjaœnia historiê powstania odcisku stopy na posadzce œwi¹tyni. Otó¿ diabe³ za³o¿y³ siê z budowniczym œwi¹tyni, ¿e w budowli bêdzie takie miejsce, z którego nie bêdzie widaæ okien. I rzeczywiœcie jeœli staniemy na odcisku stopy nie zobaczymy ¿adnych okien. Wystarczy zrobiæ tylko jeden krok, aby zobaczyæ nie tylko jedno, ale wiele okien, przez które s¹czy siê kolorowe œwiat³o witra¿y. Z pewnoœci¹ jeden ze sposobów wyrwania siê z tego krêgu duchowej ciemnoœci wskazuje œw. Jakub w swoim liœcie zacytowanym na wstêpie tych rozwa¿añ: „Tak te¿ i wiara, jeœli nie by³aby po³¹czona z uczynkami, martwa jest sama w sobie”. Mo¿na sobie wygodnie usi¹œæ w piêknej katedrze, odmawiaæ ró¿añce i nie widzieæ ¿adnego okna, przez które s¹czy siê œwiat³o niebieskie. Konieczny jest wtedy krok czynu, którzy zrobi³ œw. Piotr i b³ogos³awione Nazaretanki z Nowogródka, aby dojrzeæ przenikaj¹ce mrok cierpienia i œmierci. ❍

Katolicki Klub Dyskusyjny zaprasza Katolicki Klub Dyskusyjny im. Œw. Jana Paw³a II zaprasza w niedzielê, 13-go wrzeœnia na Mszê œw. i wyk³ad na temat „Droga do Boga oparta na m¹droœci œwiêtych", który poprowadzi ks. Marek Rogowski SpowiedŸ o godz. 2.30 ppo³. Msza œw. o godz. 3.00 ppo³. Wyk³ad z dyskusj¹ o godz. 4.00 ppo³. Koœció³ œw. Stanis³awa B i M. - 101 E 7 Street – Manhattan, pomiêdzy 1 Ave i Ave A. inf. tel. 347 225 4860


5

KURIER PLUS 12 WRZEŒNIA 2015

www.kurierplus.com

Ostatnia wpadka Komorowskiego Poprzedni prezydent Rzeczpospolitej nie potrafi³ odjeœæ z urzêdu w dobrym stylu. Ostatnia deska ratunku przynios³a mu pe³n¹ kompromitacjê. 7,5 procent frekwencji referendum okaza³o w ostatni¹ niedzielê, ¿e Komorowski nie mia³ wyczucia politycznego, czego obywatele pragn¹. Kosztami tego braku, w wysokoœci 100 milionów z³otych, obci¹¿y³ na odchodnym podatników. W referendum 6 wrzeœnia Polacy odpowiedzieli na trzy pytania: czy jesteœ za wprowadzeniem jednomandatowych okrêgów wyborczych w wyborach do Sejmu? Czy jesteœ za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych? Czy jesteœ za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania w¹tpliwoœci co do wyk³adni przepisów prawa podatkowego na korzyœæ podatnika? Aby wola obywateli by³a wi¹¿¹ca, w referendum musia³oby wzi¹æ udzia³ 50 procent uprawnionych do g³osowania. Dla przypomnienia: Komorowski wpad³ na pomys³ referendum, kiedy przegra³ pierwsz¹ turê wyborów prezydenckich do Andrzeja Dudy, natomiast Pawe³ Kukiz osi¹gn¹³ wynik 20 procent poparcia. Has³em Kukiza by³y JOW. Komorowski chcia³ przyci¹gn¹æ do siebie jego elektorat. Dla ozdoby doda³ pytanie o finansowanie partii politycznych. Liczy³, ¿e obywatele odpowiedz¹ - nie. Uderzy³oby to w PiS, który nie ma bogatych patronów w biznesie. A trzecie pytanie by³o zbêdne, poniewa¿ rz¹d ju¿ wprowadzi³ podobne regulacje. Najwa¿niejsze pytanie o JOW zosta³o Ÿle sformu³owane. Nie widomo, czy cho-

dzi o wszystkie okrêgi wyborcze, czy o system mieszany JOW i listy partyjne w okrêgach wielomandatowych, jak jest wszêdzie obecnie w kraju. Pytania zosta³y opracowane pospiesznie w nocy. Nastêpnego dnia prezydent og³osi³, ¿e zarz¹dza w tych sprawach referendum. Zgodê Senatu otrzyma³ bez trudu, gdy¿ wiêkszoœæ senatorów nale¿y do PO. I hop, siup, posz³o sto milionów z³otych z kasy pañstwa na druk materia³ów i op³acenie pracowników komisji wyborczych. Po wygranej Andrzeja Dudy rozmaici politycy wzywali go, ¿eby odwo³a³ referendum swojego poprzednika, przewiduj¹c nisk¹ frekwencjê. Szkoda im by³o tych stu milionów. Ale chyba nikt nie przewidzia³, ¿e frekwencja bêdzie poni¿ej 10 procent. Jednak prezydent Duda og³osi³ w³asne referendum do przeprowadzenia w czasie wyborów parlamentarnych 25 paŸdziernika. Mia³o mieæ równie¿ trzy pytania: "Czy jest Pan/Pani za utrzymaniem dotychczasowego systemu funkcjonowania Pañstwowego Gospodarstwa Leœnego Lasy Pañstwowe?", "Czy jest Pan/Pani za zniesieniem obowi¹zku szkolnego szeœciolatków i przywróceniem obowi¹zku szkolnego od 7. roku ¿ycia", "Czy jest Pan/Pani za obni¿eniem wieku emerytalnego i powi¹zaniem uprawnieñ emerytalnych ze sta¿em pracy?" Prezydent Duda te¿ nie uchroni³ siê od braku precyzji. Pierwsze pytanie o lasy wyp³ynê³o na fali protestów przeciwko sprzeda¿y lasów pañstwowych; œrodki z prywatyzacji lasów mia³yby pokryæ odszkodowania dla ¯ydów za mienie utracone z powodu II wojny. Otó¿ obecny system umo¿liwia sprzeda¿ lasów! Kto g³o-

u

Decyzja Bronis³awa Komorowskiego o referendum kosztowa³a Polaków 100 milionów z³.

sowa³by “tak“ dla utrzymania obecnego systemu myœla³by, ¿e zapobiega sprzeda¿y lasów pañstwowych, a w rzeczywistoœci sprzeda¿ umo¿liwi³by. Pytanie o posy³anie szeœciolatków zawiera w istocie dwa pytania: czy nale¿y w ogóle posy³aæ dzieci do szkó³ w wieku szeœciu lat; czy obecny system szkolny jest przygotowany na przyjêcie du¿ej liczby dodatkowych, m³odszych dzieci. Na czele walki przeciwko obowi¹zkowi szkolnemu od szeœciu lat stoi ma³¿eñstwo Elbanowskich. Popieraj¹ ich rodzice, którzy uwa¿aj¹, ¿e dzieciom nie nale¿y „odbieraæ dzieciñstwa”. Otó¿ 1 wrzeœnia, kiedy dzieci posz³y do szkó³ okaza³o siê, ¿e system nie jest przygotowany na przyjêcie dodatkowej liczby uczniów. Natomiast wczeœniejsze o rok rozpoczynanie wykszta³cenia jest uzasadnione. Tak siê dzieje w innych krajach, poniewa¿ dzieci obecnie szybciej dojrzewaj¹ dziêki postêpom technologii. Na to pytanie nale¿a³oby wiêc odpwiedzieæ „i nie i tak”.

Pytanie prezydenta Dudy o wiek emerytalny jest nieprecyzyjne. Nie wiadomo, od jakiego wieku mia³aby zaczynaæ siê emerytura i jaki sta¿ pracy uprawnia³by do przejœcia na emeryturê. Wytkn¹³ to prezydentowi marsza³ek Senatu Bogdan Borusewicz. Ale pytanie o wiek emerytalny wyp³ynê³o z powodu obietnicy wyborczej Andrzeja Dudy, ¿e jeœli zostanie wybrany, to zwróci siê do Sejmu o obni¿enie wieku emerytalnego do poziomu sprzed reformy Tuska. Wiadomo by³o, ¿e Sejm z obecn¹ wiêkszoœci¹ rz¹dow¹ nie spe³ni propozycji pisowskiego prezydenta. Ale Duda okaza³ siê zrêcznym politykiem i zada³ to pytanie wiedz¹c, ¿e Senat nie da zgody na referendum. I rzeczywiœcie, Senat nie zgodzi³ siê na przeprowadzenie referendum przy okazji wyborów do parlamentu, chocia¿ koszty by³yby minimalne, bo poniesione przy okazji tych wyborów. Senat tym samym zlekcewa¿y³ wolê szeœciu milionów obywateli, którzy wczeœniej podpisali siê pod wnioskami o referendum w tych trzech sprawach. Tu¿ po odmowie Senatu klêskê frekwencyjn¹ ponios³o referendum Komorowskiego. PiS dosta³ wspania³¹ amunicjê w kampanii wyborczej: Z jednej strony pokaza³ siê lekkomyœlny i rozrzutny Bronis³aw Komorowski, przegrany kandydat PO w wyborach prezydenckich. A z drugiej przejêty wol¹ obywateli zwyciêski kandydat PiS Andrzej Duda. Obywatelu wyci¹gnij sam wnioski. Wybory 25 paŸdziernika. Ju¿ dziœ wiele wskazuje na to Drodzy Rodacy, ¿e Bronis³aw Komorowski pogrzebie w³asn¹ partiê.

Jan Rózy³³o

Biuro Prawne

ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com

Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie: ✓ Wypadki na budowie, b³êdy w sztuce lekarskiej, inne ✓ Wszelkie sprawy spadkowe, w tym roszczenia spadkowe ✓ Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa ✓ Ochrona maj¹tkowa osób starszych ✓ Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ ✓ Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci ✓ Sprawy w³aœciciel-lokator ✓ Inne sprawy s¹dowe Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.

Wielu z nas nie myœli o jutrze, wydaje nam siê, ¿e na wszystko mamy jeszcze czas. Dopiero w momencie choroby lub zbli¿aj¹cej siê œmierci – otwieraj¹ nam siê oczy, niestety, wtedy jest ju¿ za póŸno. NIE POZWÓL, aby Twój maj¹tek przej¹³ dom starców, by Twoi najbli¿si byli pozbawieni spadku. NIE DOPUŒÆ, aby Twoje niepe³nosprawne dziecko straci³o œwiadczenia socjalne.

PORADY W ZAKRESIE v TESTAMENTY v TRUSTS v HOME CARE MEDICAID v NURSING HOME MEDICAID v POWER OF ATTORNEY v HEALTH CARE PROXY v PRAWO SPADKOWE v NIERUCHOMOŒCI MASZ PYTANIA? W¥TPLIWOŒCI? ZADZWOÑ. CHÊTNIE UDZIELÊ PORADY: tel. (718) 349-2300 (212) 470-2154 fax: (718) 349-2332 Adres biur:

188 Eckford Street, Brooklyn, NY

65 Broadway, 7th floor, New York, NY


6

KURIER PLUS 12 WRZEŒNIA 2015

www.kurierplus.com

Wierzê w Polaków 1➭ – Czego siê pani obawia? Obawiam siê rêcznego sterowania. Pamiêtamy wykorzystywanie s³u¿b, pamiêtamy jak w ministerstwie sprawiedliwoœci wszystkie wa¿ne funkcje pe³nili prokuratorzy. Pamiêtamy te s³ynne konferencje pana Mariusza Kamiñskiego, prowokacje i kuszenie ludzi do z³ego. S³u¿by specjalne mog¹ robiæ prowokacje, jeœli maj¹ potwierdzone, ¿e ktoœ coœ wczeœniej robi³. Nie powinny jednak wodziæ ludzi na pokuszenie. Pamiêtamy to uwodzenie Sawickiej, jej p³acz przed kamerami, ¿e dziewczyna zakocha³a siê, a agent Tomek jej po¿yczy³ pieni¹dze na wybory. W wyborach nie wystartowa³a, zniszczy³a w³asn¹ rodzinê, w³asne ma³¿eñstwo i ca³a ta przygoda z agentem Tomkiem parê lat ¿ycia jej odebra³a. – A jeœli chodzi o politykê zagraniczn¹. Gdyby PiS przej¹³ pe³niê w³adzy, widzi pani jakieœ niebezpieczeñstwa? Ja jestem osob¹ pozytywnie nastawion¹ do ¿ycia i mam nadziejê, ¿e nie bêdziemy mieli do czynienia z powrotem do takiej retoryki, której wyrazem by³o stwierdzenie, ¿e Polska jest kondominium rosyjsko-niemieckim i w zwi¹zku z tym i Rosjanie i Niemcy to nasi wrogowie. Co prawda taka trudna do zaakceptowania nuta pobrzmiewa w niektórych wyst¹pienia pana prezydenta Andrzeja Dudy. Na przyk³ad pan prezydent mówi o „powstaniu z kolan”. My przed nikim na kolanach nie klêczymy, musimy jednak realnie spojrzeæ na sytuacjê, czyli wiedzieæ, ¿e nie jesteœmy najwiêkszym i najbogatszym pañstwem w Europie. Nie mo¿emy sobie tak tupaæ nog¹. Mimo, ¿e jesteœmy pañstwem na dorobku, z baga¿em pañstwa postkomunistycznego, mamy przecie¿ czym siê pochwaliæ. Kryzys finansowy przeszliœmy nie najgorzej. Mieliœmy ca³y czas wzrost Produktu Krajowego Brutto… – …pani marsza³ek, to w takim razie sk¹d ta zmiana poparcia politycznego. Ludzie nie rozumiej¹, ¿e jest dobrze? Nie, to nie chodzi o to, ¿e ludzie nie rozumiej¹. Rz¹dzimy osiem lat i ludzie chc¹ zmian. Zreszt¹ proszê popatrzeæ jak doszed³ do w³adzy prezydent Barack Obama. Na haœle zmiany, prawda? Wiêc to jest taka naturalna tendencja. Ludzie wybieraj¹ nowego wójta, mimo, ¿e stary by³ dobry, ale ju¿ siê znudzi³. Wracaj¹c jeszcze do tych obaw, o które pan pyta³. Wydaje mi siê, ¿e Prawo i Sprawiedliwoœæ szermuje dzisiaj nieodpowiedzialnie obietnicami, co nawiasem mówi¹c te¿ wyp³ywa na te sonda¿e, o których mówiliœmy. Chc¹c zrealizowaæ te obietnice, np. jeœli chodzi o obni¿anie wieku emerytalnego, PiS mo¿e doprowadziæ do destabilizacji finansów publicznych w Polsce. Ka¿dy by chcia³ pracowaæ krótko, a d³ugo i dostatnio ¿yæ z emerytury. Tylko, ¿e tak siê nie da, bo pañstwo nie ma na to pieniêdzy. – Czyli PiS nabiera spo³eczeñstwo? Myœlê, ¿e wprowadza ludzi w b³¹d, mówi¹c: pójdziecie wczeœniej na emeryturê i bêdziecie na niej godnie ¿yæ, bo pañstwo da wam emerytury, których sobie nie wypracowaliœcie. Pañstwo tak dzia³aæ nie mo¿e, bo nie ma takich pieniêdzy. Margaret Thatcher mówi³a, ¿e pañstwo w ogóle nie ma w³asnych pieniêdzy. ¯eby daæ pieni¹dze ludziom musi je najpierw ludziom odebraæ. Wiêc myœlê, ¿e PiS twierdz¹c, i¿ mo¿na krótko pracowaæ, przejœæ wczeœnie na emeryturê i d³ugo i dobrze ¿yæ pobieraj¹c œwiadczenia, wprowadza ludzi w b³¹d. Nie mo¿na pracowaæ 20 lat, a potem przez 30 lat dostawaæ wysok¹ emeryturê.

– Zatem wiek emerytalny nie powinien byæ obni¿any? W tej chwili nie. Przecie¿ nie likwidujemy systemu rentowego. Nic nie stoi na przeszkodzie, ¿eby zmieniæ zasady przekwalifikowywania osób, które rzeczywiœcie nie mog¹ wykonywaæ swoich zawodów przez ca³e ¿ycie. WeŸmy na przyk³ad tancerzy z baletu. Trudno wyobraziæ sobie 67-letniego tancerza. Wiêc trzeba zmieniaæ przepisy i dostosowywaæ je do realiów. – Pani marsza³ek pomówmy o ludziach m³odych. Dlaczego tak du¿o m³odych Polaków wyje¿d¿a za granicê? Polacy zawsze byli mobilni i dlatego jest nas 15 milionów za granic¹. Oczywiœcie to nie jest dobra sytuacja dla pañstwa, jeœli du¿o m³odych ludzi wyje¿d¿a. Powodów tej sytuacji jest wiele. S¹ tacy, którzy nie maj¹ dobrego wykszta³cenia i przez to maj¹ k³opoty ze znalezieniem lepszej pracy w kraju. Jest te¿ grupa, która wyje¿d¿a z Polski z odwrotnych powodów, czyli maj¹ œwietne wykszta³cenie, ale chc¹ zarabiaæ lepiej ni¿ w Polsce. S¹ te¿ tacy, którzy chc¹ np. robiæ karierê naukow¹, wyje¿d¿aj¹ na zagraniczne uczelnie z zamiarem powrotu do Polski po iluœ tam latach i zdobyciu owych doœwiadczeñ. Tak wiêc Polacy wyje¿d¿aj¹ z ró¿nych powodów, wa¿ne jest, ¿eby mieli do czego wróciæ. Dlatego staramy siê, ¿eby zbudowaæ w Polsce odpowiedni¹ infrastrukturê kolejowo-drogow¹… – …pani zdaniem lepsza infrastruktura spowoduje, ¿e Polacy bêd¹ wracaæ? Nie. Sama infrastruktura nie, bo jeŸdzimy po drodze po coœ, ale jeœli ktoœ bêdzie chcia³ w Polsce za³o¿yæ firmê, to bêdzie szuka³ takiego miejsca, do którego mo¿na dojechaæ. Konieczny jest te¿ program budowy mieszkañ na wynajem. Na zachodzie wiele ludzi wynajmuje mieszkania przez ca³e ¿ycie. W Polsce wci¹¿ nie ma programu, który by to umo¿liwia³. Konieczne jest te¿ przyci¹ganie zagranicznych inwestorów i wiele innych zamian. – Prezydent Andrzej Duda w swoim wyst¹pieniu sejmowym po zaprzysiê¿eniu du¿o mówi³ o Polonii. W Kancelarii Prezydenta utworzone zosta³o nowe biuro ds. kontaktów z Poloni¹. Jak pani to ocenia? To, ¿e otwarto nowe biuro to bardzo dobrze. Kontakty prezydenta z Polakami za granic¹ powinny byæ o¿ywione. To jest prezydent wszystkich Polaków, tak¿e tych mieszkaj¹cych poza granicami kraju. Nie wiem natomiast jaki pan prezydent ma pomys³ na to, ¿eby przyci¹gn¹æ Polaków do kraju. Na pewno ca³y czas musimy goniæ Europe Zachodni¹. – Ale dogonienie Europy Zachodniej mo¿e nam zaj¹æ jeszcze 50 lat. Ludzie nie chc¹ czekaæ tak d³ugo. Bez przesady. Proszê popatrzeæ co zrobiliœmy przez ostatnie 25 lat. Jak Polska siê zmieni³a w tym czasie. Ja w Polaków wierzê. Jesteœmy tak kreatywni i tak zdolni, ¿e doganiamy Europê szybciej ni¿ zak³adaliœmy w najœmielszych oczekiwanych. – To kiedy w Polsce bêdzie siê tak dobrze zarabiaæ jak w Anglii? Wró¿k¹ nie jestem. Zobaczymy. – A gdyby tak siê pobawiæ we wró¿kê, to kiedy pani zdaniem dogonimy Europê? Myœlê, ¿e przesadzi³ pan co najmniej dwukrotnie mówi¹c o tych 50 latach, ale jeœli pan mnie pyta co mo¿e spowodowaæ, ¿e

u El¿bieta Radziszewska w Sejmie. Polacy wróc¹, to odpowiadam: zarobki porównywalne z zachodnimi i nowe inwestycje, ale musimy daæ sobie trochê czasu. W³aœnie na budowê koniecznej infrastruktury, która te¿ spowoduje, ¿e bêdzie ³atwiej przyci¹gaæ do Polski zagranicznych inwestorów. – Pe³ni³a pani funkcjê pe³nomocnika rz¹du ds. równego traktowania. Czy wszyscy Polscy s¹ ju¿ równo traktowani? Nie, ale w ¿adnym kraju œwiata ta zasada nie jest spe³niona w 100 proc. Czy w Ameryce wszyscy s¹ traktowani równo? W Polsce na pewno mamy du¿o do zrobienia, jeœli chodzi zlikwidowanie dyskryminacji w sposobie wynagradzania. Wci¹¿ mamy tak¹ sytuujê, ¿e kobiety z takim samym wykszta³ceniem, z takimi samymi obowi¹zkami i odpowiedzialnoœci¹, zarabiaj¹ mniej ni¿ mê¿czyŸni. Musimy to poprawiæ, choæ w Polsce nie jest pod tym wzglêdem najgorzej. S¹ kraje gdzie ró¿nice w p³acach na niekorzyœæ kobiet wynosz¹ 20-30 proc. U nas jest to oko³o 12 proc. S¹ te¿ obszary dyskryminacji mê¿czyzn. By³ taki przypadek, ¿e nie chciano przyj¹æ do pracy w przedszkolu mê¿czyzny, który chcia³ zajmowaæ siê dzieæmi. Podejrzewano go o jakieœ bardzo z³e rzeczy. Tymczasem by³ to mê¿czyzna z przygotowaniem pedagogicznym, który po prostu chcia³ pracowaæ w przedszkolu. Na szczêœcie zosta³ w koñcu zatrudniony i utorowa³ w ten sposób drogê innym mê¿czyznom. Wiele z nierównoœci, które dziœ mamy ma swoje Ÿród³o w stereotypach.

– A jeœli chodzi o ma³¿eñstwa osób jednop³ciowych. W USA, jak pani wie, ma³¿eñstwa takie s¹ legalne. Czy, pani zdaniem, w Polsce te¿ by³oby to mo¿liwe? Je¿eli byœmy zmienili konstytucjê to tak, ale nie widzê w najbli¿szym czasie takiej mo¿liwoœci. Dziœ mamy w Polsce tak¹ sytuacje, ¿e nic nie stoi na przeszkodzie by zawrzeæ zwi¹zek partnerski, który bêdzie funkcjonowa³ na takiej samej zasadzie jak ma³¿eñstwo. – Europa boryka siê z fal¹ uchodŸców, czy Polska powinna szerzej siê dla nich otworzyæ? Podjêliœmy takie zobowi¹zanie. Zdecydowaliœmy siê przyj¹æ dwa tysi¹ce ludzi o ile dobrze pamiêtam tê liczbê. Bêdziemy realizowaæ to, do czego ¿eœmy siê zobowi¹zali. W Polsce mieszkaj¹ te¿ chrzeœcijañskie rodziny z Syrii, które s¹ pod opiek¹ poszczególnych parafii. Wokó³ tego jak poodchodzimy do problemu imigrantów jest w Polsce konsensus i nie widzê sygna³ów na to, ¿eby mia³o siê to zmieniæ. Musimy pamiêtaæ te¿ o tym, ¿e mamy tak¿e polskie rodziny, które chc¹ wróciæ, np. mieszkaj¹ce w krajach dawnego Zwi¹zku Radzieckiego. Musimy byæ przygotowani na to, ¿eby je przyj¹æ. – Dziêkuje za rozmowê.

Rozmawia³ Tomasz Bagnowski Wywiad nieautoryzowany

Wystawa malarstwa grupy Emocjonalistów pt. „Synergy of Paintings” 31.VIII – 21.IX, 2015 STARBUCKS, 910 Manhattan Ave., Brooklyn, NY, Tel. 718.609.0467

Wystawiaj¹ m.in. Lubomir Tomaszewsk i, Maria Fuks, Beata Szpura, Anna Zatorska, Zbigniew Nowosadzki, Maksymilian Starzec, Artur Skowron oraz Janusz Skowron, który jest kuratorem ekspozycji. Emocjonaliœci („Emotionalist Artists Group”) to miêdzynarodowa grupa artystyczna, powsta³a w 1994 roku w Nowym Jorku z inicjatywy znanego rzeŸbiarza prof. Lubomira Tomaszewskiego. Tworz¹ j¹ malarze, rzeŸbiarze, graficy, fotografowie, twórcy tkaniny artystycznej i muzycy. Przy ca³ej ró¿norodnoœci wypowiedzi artystycznej, staraj¹ siê oni tworzyæ sztukê opart¹ na odwo³ywaniu siê do emocji i uczuæ zarówno samych twórców, jak i odbiorców.


www.kurierplus.com

Bez solidarnoœci?

Tydzieñ na kolanie

u Opozycja zbojkotowa³a naradê u premier Ewy Kopacz - puste krzes³a nieobecnych. Opozycja zbojkotowa³a naradê w sprawie przyjêcia imigrantów przez Polskê, zwo³an¹ w miniony pi¹tek przez premier Ewê Kopacz. I bardzo z tego powodu siê cieszy. Zarówno PiS, jak i SLD uzna³y, ¿e problem politycznych lub religijnych uchodŸców oraz problem imigrantów politycznych nie jest ich problemem, tylko problemem urzêduj¹cej koalicji a przede wszystkim pani premier, która zadeklarowa³a wstêpnie, ¿e Polska mo¿e przyj¹æ 2 200 uchodŸców chrzeœcijañskich z Syrii. Jako powód zbojkotowania narady, obie te partie poda³y, ¿e debata na ten temat powinna toczyæ siê w Sejmie a nie w gabinetach Urzêdu Rady Ministrów. Tyle tylko, ¿e posiedzenie Komisji Europejskiej w sprawie rozlokowania imigrantów w poszczególnych pañstwach ma odbyæ siê ju¿ w najbli¿szy poniedzia³ek a do tego czasu sejmowej debaty zorganizowaæ siê nie da. Bojkot narady u pani premier wynik³ tak¿e z walki przedwyborczej – PiS i SLD chc¹ pokazaæ, ¿e Ewa Kopacz stoi ju¿ na przegranej pozycji i nie warto z ni¹ rozmawiaæ. Obie partie zdaj¹ siê nie braæ pod uwagê, ¿e, owszem, PO najprawdopodobniej przegra wybory i ¿e, owszem, PiS je wygra, ale problem imigrantów nie zniknie. Decyzje podjête teraz o ich rozlokowaniu w poszczególnych pañstwach nie bêd¹ wcale ostateczne i nie bêd¹ oznacza³y zakoñczenia problemu uciekinierów z Afryki i pañstw muzu³mañskich. Zwyciêskie PiS bêdzie musia³o siê z nim zmierzyæ a nie bêdzie w stanie tego dokonaæ bez porozumienia siê z innymi partiami w tym tak¿e z przegran¹ PO, która zapewne bêdzie drug¹ si³¹ polityczn¹ kraju. Mo¿e zatem trzeba by ju¿ dziœ wspólnie zasi¹œæ do rozwi¹zywania zagadnienia nap³ywu imigrantów, bo on dopiero siê zaczyna a nie koñczy. Trudno odmówiæ racji Ewie Kopacz, która podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy powiedzia³a jasno i wyraŸnie, i¿ problem uchodŸców nie dotyczy tylko rz¹du i nie jest problemem, który Europa rozwi¹¿e w ci¹gu najbli¿szym tygodni, czy miesiêcy. W jej przekonaniu naiwny jest ten, który twierdzi, ¿e jest to problem tylko tych, którzy dzisiaj podejmuj¹ decyzjê o iloœci przyjêtych imigrantów do swojego kraju. Najwiêcej kontrowersji wywo³a³o jej stwierdzenie, i¿ sprawa przyjêcia uchodŸców nie jest tylko problemem rz¹du, ale tak¿e testem na przyzwoitoœæ. „Przyjêcie imigrantów, tych, którzy uciekaj¹ ze swojego kraju w obronie w³asnego ¿ycia, jest naszym obowi¹zkiem” – doda³a pani premier w konkluzji, przypominaj¹c, ¿e Polacy korzystali „bardzo mocno” z programów dla uchodŸców w krajach Europy Zachodniej. I choæ pani premier zaznaczy³a, ¿e Polska jest zbyt biedna, by przyjmowaæ obecnie imigrantów ekonomicznych, i zapewni³a, ¿e Polska przyjmie jedynie uchodŸców, których ¿ycie jest zagro¿one, propisowski portal „wPolityce” z miejsca nazwa³ jej wyst¹pienie szanta¿em. Szanta¿em nazywaj¹ je tak¿e inne media propisowskie oraz prawicowe i nacjonalistyczne.

7

KURIER PLUS 12 WRZEŒNIA 2015

Ju¿ wiadomo, ¿e Unia Europejska bêdzie chcia³a ulokowaæ w Polsce ponad 11,5 tysiêcy imigrantów licz¹c ³¹cznie z owymi przybyszami z Syrii. Tym samym Polska znajdzie siê na czwartym miejscu, po Niemczech, Francji i Hiszpanii, pod wzglêdem przydzielonych jej osób. Szef Komisji do Spraw Imigrantów Jean-Claude Juncker chce, by ich rozmieszczenie by³o obowi¹zkowe a nie dobrowolne. ZapowiedŸ ta spowodowa³a wielkie zaniepokojenie Polaków i napiêcie spo³eczno-polityczne tak silne, ¿e mo¿e siê ono przerodziæ w ruch niekontrolowany, tak jak mia³o to miejsce i ma nadal w innych krajach, pocz¹wszy od Grecji i Wêgier. Wszystkie obawy s¹ jak najbardziej uzasadnione, albowiem dotychczasowe doœwiadczenia krajów, które przyjê³y imigrantów z krajów muzu³mañskich s¹ zdecydowane negatywne. W przewa¿aj¹cej wiêkszoœci nie garn¹ siê oni do pracy, ani nie chc¹ siê asymilowaæ. Nie uda³o siê zniwelowaæ ró¿nic miêdzy nimi a chrzeœcijanami, nie mówi¹c ju¿ o ró¿nicach w mentalnoœci, obyczajach i pojmowania ¿ycia i œwiata. Nie brakowa³o tak¿e wœród nich terrorystów. Wymowne jest to, ¿e nie chc¹ oni ¿yæ miêdzy muzu³manami w krajach arabskich, tylko w³aœnie w najbogatszych krajach Europy. Wêgry, Czechy, S³owacja czy Polska s¹ dla nich krajami tylko tranzytowymi. Znamienne jest równie¿ to, ¿e nie chc¹ ich przyjmowaæ zamo¿ne kraje arabskie. Niepokój, ¿e wraz z nap³ywem imigrantów nastêpuje tak¿e islamizacja Europy te¿ jest ju¿ w pe³ni uzasadniony. Niektórzy widz¹ ratunek przed tym problemem w powrocie tego kontynentu do chrzeœcijañskich korzeni. Na razie jednak Unia Europejska, w tym tak¿e Polska, nie ma ¿adnego pomys³u jak zatrzymaæ kolejne fale uciekinierów z Afryki i krajów arabskich. Jak wynika z projektu Komisji Europejskiej, Polska powinna przyj¹æ 1207 uchodŸców przebywaj¹cych obecnie na terenie W³och, 3901 przebywaj¹cych w Grecji i 4179 z Wêgier. Kluczem przy podziale liczby imigrantów jest przede wszystkim liczba ludnoœci poszczególnych krajów i wysokoœæ PKB. Innymi czynnikami mia³y byæ poziom bezrobocia oraz liczba ju¿ przyjêtych imigrantów. Zgodnie z propozycj¹ Komisji Europejskiej, ka¿dy kraj otrzyma 6 tysiêcy euro na uchodŸcê. Pozosta³e koszty utrzymania uchodŸców, a tak¿e sprowadzonych póŸniej ich rodzin, maj¹ byæ pokrywane z bud¿etów krajowych. Jest tak¿e mo¿liwoœæ, by w sytuacjach nadzwyczajnych kraje wstrzyma³y przyjmowanie imigrantów, ale wtedy bêd¹ zmuszane wp³acaæ do specjalnego funduszu 0,02 procent swego PKB. W najbli¿szy poniedzia³ek planem Komisji Europejskiej zajm¹ siê unijni ministrowie spraw wewnêtrznych. Jeœli nie bêdzie zgody i propozycja nie zostanie zatwierdzona, wtedy spraw¹ zajm¹ siê unijni przywódcy.

Eryk Promieñski

Poniedzia³ek S³ucham czasami pogawêdek moich amerykañskich wspó³obywateli. Przy jedzeniu, w sklepie, czasem na si³ce. O pracy nie wspomnê. Banalizacja wszêdzie, w du¿ych iloœciach. G³ównie ¿arcie i spotkania z kobietami (to faceci tym siê chwal¹), albo inne samochodowo-telewizyjno-gad¿etowe banialuki. A zjad³am to, a wolê nie wiedzieæ jak siê nazywa, a knajpa taka to a taka, super, poza tym œwietnie by³o. Albo przyszed³em do niej, a tu wiesz, przygotowane na kilka osób zak¹ski, wino... Wreszcie tyle a tyle cali, p³aski ca³kiem ekran, to jest teraz kultowe. Niby gadka-szmatka, ale jakoœ mnie to strasznie irytuje, jakoby ca³y ten nasz mozó³ ludzki mia³ siê koñczyæ na dra¿nieniu kubków s³onecznych, mizianiu z osobami bliskimi (albo jednorazowymi), albo zaliczaniu kolejnych gad¿etowych wzlotów. – Ale mo¿e, Mój Mato³ku Jeremi, wyt³umaczenie jest prostsze, ni¿ myœlisz? ¯e zamiast o Soerenie Kierkegaardzie czy teorii nieskoñczonoœci, czy nawet o sposobach zwi¹zania koñca z koñcem albo o powi¹zaniu Boga z w³asnym ¿yciem niekoniecznie rozmawia siê w miejsach publicznych, ptasi mó¿d¿ku? – smagam siê biczem zdrowego rozs¹dku. Pewnie i tak jest. Mo¿e po prostu cz³owiek siê starzeje, odchodzi gdzieœ za swoj¹ „smugê cienia” i nie w smak mu troski i codziennostki BliŸnich? Gdzie tu pycha a gdzie zwyk³a smuta? Sam nie wiem. O ¿are³ku jakoœ mi niesmacznie tu pisaæ. Chocia¿... Muszê przyznaæ, ¿e jednym z moich ostatnich odkryæ jest kale. Wiem, wiem, chodzi ta zielenina na topie „wiecznie piêknych, m³odych” dietetycznych z Hollywood. Ale mimo wszystko dobrze przyprawiony w sa³atce, swojski jarmu¿ jest zwyczajnie... pyszny. Wtorek To jednak niesamowicie patrzeæ jak skorupka nasi¹ka za m³odu. Móc uchwyciæ przemianê w dziecku z dnia na dzieñ. Patrzeæ jak plastelina osobowoœci ugniata siê wzd³u¿ i wszerz wp³ywów rodziców, rówieœników, nauczycieli. Z radoœci obserwacji wyp³ywa jednoczeœnie gorzka œwiadomoœæ odpowiedzialnoœci: ostatecznie Ÿle uformowane gliniane naczynie, zostawiona rysa, niedoróbka to tu, to tam, mo¿e siê przyczyniæ do katasfrofy. Czy to przy wypalaniu ¿arem wchodzenia w doros³oœæ czy s³aboœci¹ materia³u po „tamtej”, naszej, nie-dzieciêcej stronie ¿ycia. Ale teraz... cieszyæ siê. Przede wszystkim cieszyæ jak rozwija siê to ¿ycie. Jak p³ynie jak rzeka. Zawsze w jedn¹ stronê, w dó³, od w¹skich strumyków i prze³êczy, w doliny i hen, do morza i oceanu ucieka... Œroda Cytowaæ tutaj warto tych, co siê znaj¹. Witold Jurasz to by³y dyplomata, który na swoim blogu pisze ma³o ale smacznie. Ostatni wpis zaczyna tak: „Od lat mam wra¿enie, ¿e Polsk¹ rz¹dz¹ ludzie, którzy nie maj¹ ¿adnego pojêcia (ani tym bardziej doœwiadczenia) w zarz¹dzaniu. Ludzie, którzy zarz¹dzaj¹ pañstwem, ale którym nikt nie powierzy³by zarz¹dzania warzywniakiem na rogu. Inteligenci, ale tacy, którzy potrafi¹ (czasem bardziej, czasem mniej m¹drze) mówiæ, ale nie potrafi¹ tego prze³o¿yæ na dzia³ania. Ludzie, którzy nie sprawdzaj¹ siê w biznesie (a jeœli ju¿ to tylko wówczas, gdy mog¹ wykorzystywaæ sw¹ wiedzê pochodz¹c¹ z niejawnych Ÿróde³ lub maj¹ mo¿liwoœæ dzia³ania na styku polityki i biznesu).” I zaraz przechodzimy do pana Bart³omieja Sienkiewicza, który przed ponad pó³ rokiem udzieli³ wywiadu nawróconemu na postêpowoœæ, Cezaremu Michalskiemu.

Pisze Jurasz: „B. Sienkiewicz na ponad dziesiêciu stronach t³umaczy, jeœli rzecz uj¹æ w skrócie, ¿e Polska jest krajem tak s³abym, ¿e lepiej, by nie porywa³a siê na jakiekolwiek strategiczne projekty. Myœlenie w kategoriach strategii jest zaœ marnowaniem si³, a pañstwo powinno skupiæ siê na bie¿¹cym zarz¹dzaniu, bo to jest kres jego mo¿liwoœci”. A Sienkiewicz, przem¹drza³y wnuk noblisty, oddziany w najmodniejsze marynary oraz nieod³¹czne fularki, uwa¿any za najwiêkszy umys³ analityczno-intelektualny Platformy Obywatelskiej (oczywiœcie po Rados³awie Sikorskim), zauwa¿y³ to ju¿ po pierwszym posiedzeniu Rady Ministrów ze swoim udzia³em. Oddajmy g³os Sienkiewiczowi: „Ja nie zapomnê pierwszej Rady Ministrów, w której bra³em udzia³. Ona trwa³a trzy godziny i by³a poœwiêcona „matkom pierwszego kwarta³u”. To by³o na tej Radzie Ministrów rozbierane do ostatniej œrubki w sensie konsekwencji ludzkich, w sensie bezpieczeñstwa bud¿etowego, w sensie racji moralnych, w sensie operacyjnym. Zrobi³o to na mnie ogromne wra¿enie. Znalaz³em siê w centrum zarz¹dzania pañstwem i nagle siê okazuje, ¿e tym, co rozpala wszystkich ludzi przy stole i jest tak naprawdê istot¹ tego centrum, nie jest wielki polski zak³ad z losem miêdzy Rosj¹ a Niemcami, nie jest trzystuletnia historia Polaków, którzy maj¹ okazjê odwróciæ swoj¹ kartê, ani to nie jest „zemsta Boga”, ani „satanizm”, ani modernizacja, ani zespó³ tradycjonalistycznych lêków. Ani mnóstwo innych rzeczy, które naprodukowaliœmy w ostatnim czasie. Tak¿e przy naszym udziale, moim i twoim, jako ludzi, którzy najpierw szukaj¹ idei, a dopiero potem patrz¹, czy ona ma jakiekolwiek praktyczne zastosowanie w konkretnym czasie i miejscu. Nagle zobaczy³em, ¿e to rz¹dzenie polega na czymœ zupe³nie innym. Stawka idzie o to, ¿eby dobrze zrozumieæ racje, które pozwalaj¹ lub nie pozwalaj¹ w³¹czyæ „matek pierwszego kwarta³u” w obszar pewnych œwiadczeñ, bo skutki spo³eczne, pañstwowe ka¿dego z tych wyborów bêd¹ ogromne i trzeba je wzi¹æ pod uwagê. I prawdê mówi¹c, wtedy odkry³em tê kompletnie niewidoczn¹ tkankê rz¹dzenia Platformy i jej sens”. Piêkne, prawda? Sienkiewicz ¿ali siê, ¿e te wszystkie m¹droœci, które uzbiera³ na michnikowych salonach s¹ nagle o kant dupy pot³uc, ¿e licz¹ siê „matki” a nie ¿adne wznios³e idee, panimajesz durak? I tutaj znów pojawia siê Jurasz i zadaje Sienkiewiczowi cios rapierem. Poczytajmy: „Innymi s³owy minister Sienkiewicz ani w czasie posiedzenia Rady Ministrów, ani dwa lata póŸniej nie zrozumia³ rzeczy tak oczywistej, ¿e by³a to po prostu Ÿle przygotowana Rada Ministrów. Ka¿dy, kto wie na czym polega zarz¹dzanie rozumie, ¿e decyzje musz¹ byæ przygotowane przez podw³adnych, którzy przedstawiaj¹ kilka scenariuszy, a rol¹ mened¿era, dyrektora, prezesa (o ministrze nie wspominaj¹c) jest szybko podejmowaæ decyzje na podstawie tego, co siê otrzyma³o od podw³adnych. Jak Zarz¹d firmy zaczyna sprawdzaæ s³upki w symulacji jakiegoœ przedsiêwziêcia, to albo jest to Enron, albo bardzo Ÿle zarz¹dzana firma. I ka¿dy dobry mened¿er to wie”. Cios zadany, Sienkiewicz le¿y na deskach i kwiczy. Tak, tak, intelektualisto Platformy, zarz¹dzanie pañstwem to nie to samo, co bajanie przy dobrym alkoholu i cygarach z kumplami o niedobrych Polakach, którzy z tak¹ niewdziêcznoœci¹ odnosz¹ siê do tak jaœnie oœwieconych w³adców, jak pan. Bo jak dziêki wam, jak¿eœ to dobrze uj¹³ waszmoœæ, Polska to „ch.., d... i kamieni kupa”.

Jeremi Zaborowski


8

KURIER PLUS 12 WRZEŒNIA 2015

www.kurierplus.com

Kartki z przemijania Kolejny weekend poza miastem. Tym razem w górzystej zieleni Ulster County, gdzie wraz z Magdalen¹ Zawadzk¹, Ew¹ Zeller i Jackiem Szymul¹ trafiamy do mi³oœniczki tego regionu – Katarzyny Kuci. Dziêki niej poznajemy kilka najpiêkniejszych i najciekawszych miejsc w okolicy, pocz¹wszy od piêknego mostu ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI dla pieszych nad Rondout Creek w Rosendale a skoñczywszy na kultowym Woodstock. Po drodze uzupe³niamy nasze ró¿norakie zbiory na garage i yard sale’ach. Ja nabywam m.in. lornetkê, silniejsz¹ nieco od tych, przez które dotychczas obserwowa³em ¿ycie dachów i tarasów East Village. Moja fascynacja mostami osi¹gnê³a apogeum na i pod mostem Hudson Valley Rail Trail, ³¹cz¹cym oba brzegi Hudsonu na wysokoœci Highland i Poughkeepsie. Jest to wspania³e dzie³o, bêd¹ce jednoczeœnie modelowym przyk³adem czystej konstrukcji w technice i równie czystego konstruktywizmu w sztuce. Miary wra¿eñ dope³niaj¹ podró¿ mostow¹ wind¹ w górê i w dó³ oraz rozleg³e widoki na wszystkie strony, zamkniête pasmami zalesionych gór i przepo³owione majestatycznie p³yn¹cym Hudsonem. Sam most ma oko³o 2,5 km d³ugoœci, zatem przejœcie go w obie strony jest dobrym dla zdrowia spacerem. Owe widoki s¹ niezapomniane. Ogrom czystego powietrza upaja a zieleñ bije zewsz¹d w oczy – z lasów, gór, ³¹k, ogrodów, cmentarzy, brzegów rzek i potoków, w których wody jest jak na lekarstwo. Mniejsze jeziora zarastaj¹ albo staj¹ siê zaledwie oczkami wodnymi. Na szczêœcie w jeziorze Minnewaska jest jeszcze sporo wody, w której nap³ywa³em siê do woli. To wielka przyjemnoœæ p³yn¹æ i widzieæ jednoczeœnie skaliste wzgórza i zatoczki oraz wdychaæ zapach ¿ywicy zmieszany z miodowym zapachem naw³oci. Jako ¿ywo przypomnia³y mi rozkoszne chwile w skalistych zatoczkach (calanques) Lazurowego Wybrze¿a miêdzy Marsyli¹ a Cassis. Tam te¿ widzia³em najpiêkniejsze nagie dziewczyny opalaj¹ce siê na ska³ach i jachtach. Sam równie¿ opala³em siê i p³ywa³em nago. Innych wra¿eñ dozna³em teraz w Œwiêtym Jeziorku przy buddyjskiej œwi¹tyni na górze wznosz¹cej siê nad Woodstock – tu zapach wodorostów miesza³ siê z zapachem kadzidlanych zió³. Z³ote karpie bardzo siê mym cielskiem interesowa³y, próbuj¹c uszczkn¹æ to i owo. Raki zaœ interesowa³y siê moimi stopami a owady w³osami. By³o mi wprost rajsko w tym jeziorku do momentu, kiedy przyszed³ nad nie mnich tybetañski i zapyta³, czy siê nie bojê w nim p³ywaæ. Kiedy odrzek³em, ¿e nie, prze-

strzeg³ mnie przed wê¿ami i ¿ó³wiami mieszkaj¹cymi na dnie. W tej sytuacji rad nierad jak najszybciej je opuœci³em. Nie bardzo wierzy³em owemu mnichowi, ale wspomniana Ewa Zeller, bieg³a w buddyŸmie i symbolach, potwierdzi³a, ¿e bogowie mog¹ dzia³aæ przez wê¿e... Przez kilka póŸniejszych godzin pachnia³em jak karp b³otnisty. A w nocy œni³y mi siê gryz¹ce mnie ¿ó³wie oraz wê¿e opl¹tuj¹ce moje nogi i szyjê.

$

Zauwa¿y³em, ¿e – otoczony na co dzieñ wie¿owcami nowojorskimi – silnie reagujê na otwart¹ przestrzeñ. Potrzebujê po prostu widoku ³¹k, polan, pól, lasów i wij¹cych siê rzek. Ogl¹dam je jak film.

$

Wœród osobliwoœci Ulster County wielkie wra¿enie zrobi³y na mnie rzeŸby, które w latach 1860 – 1930 powsta³y w sposób naturalny z korzeni drzew. Z Pó³nocnej Kalifornii zosta³y przywiezione w pobli¿e High Falls. Mo¿na dostrzec w nich wiele znaczeñ i symboli. S¹ nies³ychanie ekspresyjne. Ka¿da z nich mog³aby stan¹æ w galerii dzie³, które wysz³y spod d³uta. Zgromadzone na niewielkiej ³¹ce silnie oddzia³ywuj¹ wszystkie razem i ka¿da z osobna. Niebywa³e zjawisko! Ciekawe rzeŸby, m.in. z kamieni, widzia³em równie¿ w kilku przydomowych ogrodach w okolicach Rosendale i Woodstock.

$

Nie do zapomnienia s¹ tak¿e groty Jane Mines w Rosendale powsta³e w dawnych kopalniach cementu. W jednej z nich jest improwizowana sala koncertowa ze œwietn¹ akustyk¹. Wielgachna. Za estrad¹ jest podziemne jezioro, w którym odbijaj¹ siê skalne sufity. Mo¿na siê baæ, i¿ siê nagle w tych grotach zostanie zamkniêtym na wieki, ale na szczêœcie w przeœwitach i szczelinach widaæ intensywnie zielony las. S¹ one gotow¹ scenografi¹ do niektórych sztuk i oper. Na razie odbywaj¹ siê tu muzyczne widowiska plenerowe.

$

Nie chwytam fenomenu festiwali w Woodstock ani wynikaj¹cych z nich filozofijek. To obcy mi œwiat.

$

Ponoæ z owej œwi¹tyni – Karma Triryana Dharmachakra – wyszed³em promieniuj¹cy jasnoœci¹. I w rzeczy samej jest ona miejscem sprzyjaj¹cym medytacji i skupieniu. Zapragn¹³em w nich odosobnienia jeszcze wiêkszego ni¿ dotychczas. I odpoczynku tyle¿ fizycznego, co psychicznego. Od bardzo wielu lat nie by³em na urlopie, podczas którego w pe³ni bym zregenerowa³ si³y i oddali³ siê od codzienno-

œci na bezpieczn¹ odleg³oœæ. Nie ukrywam, ¿e Polska rzeczywistoœæ polityczna wype³nia mnie ponad miarê i jednoczeœnie wymêcza psychicznie. A iloœæ nienawiœci przelewaj¹cej siê w ojczyŸnie przera¿a mnie w stopniu najwy¿szym i ka¿e w¹tpiæ w nasze powszechne przekonanie, i¿ jako naród religijny ¿yjemy zgodnie z wol¹ Boga.

$

Od Unii Europejskiej wszystko chcemy dostaæ i niczego w zamian nie daæ.

$

Krzysztof K³opotowski w swej nowej ksi¹¿ce „Geniusz ¯ydów na polski rozum” twierdzi, i¿ jako „naród prowincjonalny, zamkniêty, ma³o twórczy” powinniœmy patrzeæ na Starszych Braci w Wierze z podziwem i ciekawoœci¹ oraz siê od nich uczyæ. Autor s³usznie pisze, i¿ ¯ydzi s¹ „tacy jak wszyscy, tylko bardziej”. To œwietne spostrze¿enie. Docieka tak¿e, sk¹d bierze siê „niesamowita dynamika ich umys³u” i pyta, czy mo¿emy wzbudziæ j¹ tak¿e w sobie? Pytanie jest retoryczne, albowiem K³opotowski przypomina, i¿ „w 2014 roku 19 milionów Polaków nie przeczyta³o ani jednej ksi¹¿ki. 10 milionów nie mia³o w domu ¿adnej publikacji. Dwie trzecie narodu polskiego nie ma godnych wzmianki potrzeb umys³owych, choæby na poziomie literatury kobiecej. Ka¿dy umie czytaæ, nic ich nie usprawiedliwia. Polacy maj¹ najmniej innowacyjn¹ gospodarkê w Unii Europejskiej. S¹ monta¿ystami podzespo³ów z importu i konsumentami g³ównie obcych rozrywek. Tutaj nie rodz¹ siê idee”. I w konkluzji K³opotowski wali prosto z mostu – „Ciemnota jest korzeniem z³a w Polsce. Ci¹gnie w dó³ ludzi, którzy stoj¹ wy¿ej (...). Dopuszcza upadek obyczajów publicznych. Psuje politykê krajow¹ i zagraniczn¹”. I pomyœleæ, ¿e zaledwie przed tygodniem, postulowa³em, i¿by wprowadziæ do obowi¹zkowych lektur powieœæ Stanis³awa Kostki Potockiego „Podró¿ do Ciemnogrodu” i drukowaæ j¹ w odcinkach w „Kurierze Plus”.

$

Marek H³asko – „W Polsce nikt nie przegrywa: w Polsce albo siê komuœ noga krzywi, albo inni swoj¹ podstawiaj¹, albo – to najœwiêtsze s³owo Polaków: >pech<, tym s³owem za³atwia siê u nas zarówno katastrofy osobiste, jak i narodowe.

$

I jeszcze raz Marek H³asko – „Milczenie nie jest z³otem. Milczenie jest paskudnym k³amstwem. Milczenie jest najpaskudniejszym z k³amstw”. Wiem coœ o tym, bo nie milczê, acz czêsto Ÿle na tym wychodzê. ❍

To idzie islam 1➭ Urzêduj¹cy przywódcy w Europie zachodniej s¹ pod naciskiem poprawnoœci polityczej. Wiêcej swobody wypowiedzi maj¹ politycy, którzy odeszli z polityki. By³y doradca prezydenta Francois Sarkozy we Francji napisa³ w prawicowym dzienniku Le Figaro, ¿e brzydzi go ob³udna retoryka w mediach. „Ogromna fala imigrantów, g³ównie m³odych mê¿czyzn, ucieka z Iraku i Syrii do Europy, pozostawiaj¹c za sob¹ garstkê kobiet, jazydek, które zamiast nich walcz¹ z Pañstwem Islamskim. Kobiety walcz¹, a mê¿czyŸni uciekaj¹. Fajnie, co? A Europa rozlewa ³zy nad tymi mê¿czyznami i szeroko otwiera im swoje drzwi,” stwierdza Maxime Tandonnet. Oburza go, ¿e wzruszona losem muzu³manów Europa jest obojêtna na los jazydek i chrzeœcijanek, które „s¹ wiêzione przez Pañstwo Islamskie, publicznie gwa³cone i torturowane. Sprzedaje siê je w niewolê. I gdzie s¹ feministki? A gdzie obroñcy praw cz³owieka? Europa s¹czy ob³udê, tchórzostwo, œlepotê do tego stopnia, ¿e robi siê od tego niedobrze. (...) Polityka, chêæ dzia³ania, podejmowania decyzji, zdech³a w Brukseli ju¿ dawno jak stara opona. Zast¹pi³ j¹ tani moralizm propagowany przez najgorszych klaunów.”

80 procent Syryjczyków wystêpuj¹cych o azyl stanowi¹ mê¿czyŸni. Nie œwiadczy to jednak, ¿e porzucili swoich bliskich. Zgodnie z zasadami UE bêd¹ mieli prawo œci¹gn¹æ do Europy rodzinê do pierwszego pokolenia: ¿onê z dzieæmi, rodziców i rodzeñstwo. Pañstwo osiedlenia pokrywa koszty sprowadzenia rodzin i integracji. Z tego powodu liczba imigrantów mo¿e byæ z czasem nawet siedem razy wiêksza od og³oszonych ustaleñ. W wypadku Polski daje to liczbê 80 tysiêcy muzu³manów, jeœli zostanie przyjêta propozycja 12 tysiêcy uchodŸców dla Polski. Przepisy tak¿e stanowi¹, ¿e uchodŸca, który otrzyma azyl w kraju Unii, musi pozostaæ w tym kraju. Zapowiada siê wiêc w Polsce rozgoszczenie siê na sta³e mniejszoœci islamskiej podejrzewanej o zwi¹zki z terroryzem. Imigranci, którzy twierdz¹, ¿e uciekaj¹ przed brutalnoœci¹ Pañstwa Islamskiego s¹ bezpieczni na Wegrzech, w Grecji, we W³oszech. Ale s¹ to w wiêkszoœci imigranci ekonomiczni, dlatego desperacko pragn¹ przedostaæ siê do Niemiec, Wielkiej Brytanii lub Skandynawii, gdzie jest wy¿szy poziom ¿ycia i dobre œwiadczenia socjalne. Premier Wêgier Wiktor Orban mia³ odwagê rzuciæ has³o „Europa dla Europej-

u 80 procent Syryjczyków wystêpuj¹cych o azyl stanowi¹ mê¿czyŸni. czyków”. Mówi te¿, ¿e Europa musi pozostaæ chrzeœcijañska, wywo³uj¹c oburzenie w europejskiej elicie w³adzy. Papie¿ Franciszek wezwa³ parafie katolickie, aby ka¿da przyjê³a do siebie rodzinê uchodŸców. Natomiast politycy prawicowi ostrzegaj¹ przed naiwnoœci¹. We W³oszech koœcio³y katolickie i agencje dobroczynne energicznie pomagaj¹ uchodŸcom. Nie brak jednak kontrowersji. Lider prawicowej Ligii Pó³nocnej Matteo Salvini zaatakowa³ s³ownie sekretarza konferencji biskupów w³oskich Nunzio Galantino. Biskup ten nazwa³ niechêtnych polityków „ulicznymi handlarzami bezwartoœciowych bibelotów”. W odpowiedzi us³ysza³, ¿e jest „komunistycznym biskupem” i dobrze wie, ¿e wielu ludzi wewn¹trz hierar-

chii uwa¿a, ¿e W³osi musz¹ zadbaæ przede wszystkim o siebie. W Niemczech wielu pra³atów krytykuje antymuzu³mañski ruch „Pegida”, organizujacy demonstracje uliczne, które ostrzegaj¹ przed pe³zaj¹c¹ islamizacj¹ Europy. Natomiast wiele koœcio³ów w tym kraju oferuje azyl imigrantom na swym terenie, gdzie policja nie mo¿e wejœæ i ich deportowaæ. Niektórzy muzu³manie przyjmuj¹ chrzest. Daje im to uzasadnienie w staraniach o azyl, gdy¿ w wypadku deportacji do kraju pochodzenia grozi³aby im œmieræ. Chrzeœcijañska Europa wchodzi w fazê koñcow¹, ale stara siê kroczyæ szlachetnie w odmêty wêdrówki ludów.

Adam Sawicki


9

KURIER PLUS 12 WRZEŒNIA 2015

www.kurierplus.com

AM LAW FIRM

Antoni Moszczynski, Esq. 108 Meserole Avenue, Brooklyn, NY 11222

tel. 718-389-8841

www.aminjurylawyer.com * adwokat1@verizon.net

MIA£EŒ WYPADEK? Nie pozwól Twojej sprawie ZGIN¥Æ W T£UMACZENIU. Rozmawiaj z adwokatem PO POLSKU bez poœrednika.

PROWADZIMY SPRAWY:

* wypadki samochodowe * poœlizgniêcia i upadki * wypadki na budowach * b³êdy lekarskie * sprawy kryminalne * kupno i sprzeda¿ nieruchomoœci * testamenty Przyjdziemy do Twojego domu lub do szpitala. Mia³eœ wypadek? Zadzwoñ: 718-389-8841 Ca³y „Kurier Plus”, z reklamami w³¹cznie, jest w internecie: www.kurierplus.com

Dr Micha³ Kiselow

909 Manhattan Ave. Greenpoint NY 11222,

718-389-0333

60-44 Myrtle Ave Ridgewood NY 11385

718.456.3100

Zapraszamy do gabinetów okulistycznych dr. Micha³a Kisielowa. Nowoczesne metody leczenia chorób oczu (jaskra, cukrzyca) badanie dna oka, pomiar ciœnienia œródga³kowego oraz komputerowe badanie pola widzenia). Kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku oraz usuwania zaæmy. Okulistyczne badania dla kierowców (DMV). Pe³ny zakres opieki okulistycznej doros³ych i dzieci; soczewki kontaktowe; oprawki min. Prada, Dior, Gucci, Tiffany www.greenpointeyecare.com

DOKTOR MÓWI PO POLSKU

CircuVein przeciwko ¿ylakom Pierwszym objawem niedomagania uk³adu ¿ylnego s¹ pojawiaj¹ce siê na nogach czerwone ¿y³ki, powszechnie nazywane paj¹czkami. Wielu z nas uwa¿a, ¿e to tylko defekt kosmetyczny, jednak jest to nieprawd¹. Nale¿y zwracaæ szczególn¹ uwagê na tego typu zmiany, gdy¿ mog¹ one byæ znakiem procesu, który toczy siê ju¿ od d³u¿szego czasu i nieleczony mo¿e negatywnie wp³yn¹æ na jakoœæ kr¹¿enia ¿ylnego w nogach. Przy ka¿dym skurczu serca bogata w tlen krew wt³aczana jest do têtnic, które rozprowadzaj¹ j¹ po ca³ym ciele. Têtnicami krew p³ynie szybko i pod du¿ym ciœnieniem. ¯y³ami porusza siê znacznie wolniej, bo p³ynie „pod górê”. Krew musi pokonaæ si³ê grawitacji, ¿eby dotrzeæ do serca, a nie jest to zadaniem ³atwym. ¯eby krew pop³ynê³a ku górze, potrzebuje wsparcia. Gdy chodzimy, biegamy, nasze miêœnie rytmicznie siê kurcz¹ i uciskaj¹ ¿y³y. W momencie, gdy miêœnie siê kurcza, krew p³ynie w górê, natomiast w rozkurczu, zastawki, czyli maleñkie fa³dki wewnêtrznej b³ony naczyñ zamykaj¹ siê zapobiegaj¹c cofaniu siê krwi. Je¿eli mamy s³abe miêœnie, ma³o siê ruszamy i zastawki s¹ uszkodzone (mo¿emy siê urodziæ ze zniszczonymi zastawkami lub mog¹ siê „zepsuæ” na skutek zakrzepowego zapalenia ¿y³), krew zaczyna siê cofaæ. Wtedy wzrasta ciœnienie krwi, która z coraz wiêksz¹ si³¹ naciska na œciany ¿y³ w nogach. Tak powstaj¹ ¿ylaki, czyli nieprawid³owe poszerzenie ¿y³. Z czasem skóra nad nimi staje siê coraz cieñsza, napiêta i b³yszcz¹ca. Nabrzmia³y, wype³niony niedotlenion¹ krwi¹ ¿ylak, widoczny jest pod skór¹ jako niebieskawa, czasem upstrzona zgrubieniami krêta linia. Poszerzone ¿y³y doprowadzaj¹ do zastoju krwi w koñczynie dolnej, wp³ywa to równie¿ na uk³ad mikrokr¹¿enia, co z kolei objawia siê obrzêkami koñczyn, jak równie¿ zaburzonym ukrwieniem tkanek. W skrajnych przypadkach mo¿e to doprowadziæ do powa¿nych powik³añ, tzn. owrzodzeñ podudzia. W zale¿noœci od stanu naszych nóg, lekarz wybierze sposób leczenia, opieraj¹cy siê g³ównie na leczeniu objawów i poprawie kr¹¿enia lub operacji. Najlepiej jest jednak wspomóc medycynê suplementami, które nie tylko poprawiaj¹ kr¹¿enie krwi, ale równie¿ wzmacniaj¹ i uszczelniaj¹ naczynia krwionoœne. Jednym z takich preparatów jest rewelacyjny produkt firmy „Flora” – „CircuVein”. Jeœli masz jakiekolwiek problemy z ¿ylakami, koniecznie wst¹p do Markowej i zapytaj siê o ten suplement. Jego sk³ad opiera siê na dwóch, skutecznych i ca³kowicie naturalnych sk³adnikach: 1. Diosmina – Wskazaniami do stosowania diosminy s¹ przede wszystkim objawy zwi¹zane z niewydolnoœci¹ kr¹¿enia ¿ylnego koñczyn dolnych: uczucie ciê¿koœci nóg i bóle ³ydek. Nasilenie dolegliwoœci ulega odczuwalnemu zmniejszeniu na ogó³ ju¿ w pierwszym dniu stosowania diosminy, a objawy niepo¿¹dane wystêpuj¹ rzadko i maj¹ ³agodn¹ naturê. 2. Hesperydyna – nale¿y do cytrusowych bioflawonoidów, która u³atwia wch³anianie witaminy C, zapobiega krwawieniom z dzi¹se³ oraz powstawaniu krwawych wybroczyn na skórze. Hesperydyna dodatkowo uszczelnia naczynia krwionoœne oraz zastawki ¿ylne. „CircuVein” to niesamowity duet, który sprawi, ¿e Twoje nogi bêd¹ wygl¹da³y piêkniej w krótkim czasie i nosi³y ciê lekko. Przede wszystkim poczujesz ulgê! Zapraszamy!

Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.

Anna-Pol Travel WIELKA WYPRZEDA¯ LOT-u Wyloty od 1 grudnia 2015 do 30 czerwca 2016 Sprzeda¿ biletów tylko do 13 wrzeœnia br.

821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com

ATRAKCYJNE CENY NA:

Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo

www.MarkowaApteka.com

This statement has not been evaluated by the Food and Drug Administration. This product is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease. Consult the pharmacist before taking this medication.

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 ✓ Bilety Lotnicze ✓ Wysy³ka pieniêdzy i paczek ✓ T³umaczenia ✓ Sprawy imigracyjne ✓ Notariusz


10

KURIER PLUS 12 WRZEŒNIA 2015

www.kurierplus.com

Amerykañska mitologia

Czes³aw Karkowski

Wojna i po jej zakoñczeniu Winslow Homer jest autorem wielu œwietnych obrazów, ale jego „Weteran na nowej niwie” (Veteren in a new field) nale¿y chyba do najbardziej znanych dzie³ tego narodowego malarza Stanów Zjednoczonych. Nie tylko znanych, ale i czêsto komentowanych. Jeœli spojrzeæ na malowid³o znajduj¹ce siê w Metropolitan Museum, przedstawiaj¹ce ogromny ³an zbo¿a i mê¿czyznê z kos¹ przy ¿niwach, mo¿na zapytaæ – a nad czym tu siê rozwodziæ? Doprawdy trudno o prostszy komunikat obrazu o wybitnie nieskomplikowanej kompozycji. Nawet nie widzimy twarzy owego ¿eñcy, tylko jego plecy. Nic siê przecie¿ nie dzieje poza koszeniem pszenicy – wielkiej, bujnej, wyroœniêtej ponad miarê, zajmuj¹cej prawie ca³¹ powierzchniê p³ótna. W istocie jednak jest to obraz przebogaty w treœæ i to niew¹tpliwie za³o¿on¹ przez tego œwietnego malarza. A wielkoœæ w sztuce, jak zawsze i wszêdzie, polega na prostocie. W tym „zwyczajnym” obrazie artysta zawar³ w³aœciwie wszystko, co w najwiêkszym skrócie dotyczy³o amerykañskiej wojny secesyjnej. A jak w ka¿dym wybitnym dziele sztuki, twórca przedstawia nam pewne ogólne ponadczasowe prawdy. Wykracza poza partykularne sprawy konfliktu miêdzy Pó³noc¹ (Uni¹), a Po³udniem (Konfederacj¹), pokazuje, jak mo¿na i nale¿y mówiæ malarskim jêzykiem o wojnie w ogóle. Plon wojny, plon pokoju Cz³owiek na obrazie Homera pracuje zapamiêtale, jest sam, bez oblicza, anonimowy ¿o³nierz Unii, jeden z wielu, którzy w³aœnie wrócili z wojny o jednoœæ Stanów Zjednoczonych. Odrzuci³ na bok kurtkê wojskow¹ i mena¿kê (akcesoria niezbyt dobrze widoczne w prawym dolnym rogu obrazu), zabra³ siê do koszenia zbo¿a, pozostawionego od³ogiem przez lata krwawego konfliktu. Œwie¿o wróci³ z wojska, skoro jeszcze nosi mundur. Nie ma czasu na zmianê odzienia, bo nagli go pilna praca w zaniedbanym gospodarstwie. Przyroda reguluje postêpowanie ludzi. Wojna jest zaprzeczeniem tego odwiecznego porz¹dku, wykroczeniem wobec praw natury. Na szczêœcie, wszystko wraca do normy. Trzeba siê wzi¹æ do pokojowej pracy, zacz¹æ od podstaw, od z¿êcia pszenicy, dostarczenia ziarna na m¹kê, na chleb. Wojna oderwa³a miliony ludzi od ich podstawowego, pokojowego zajêcia. Istot¹ tego konfliktu, jak wszelkich zbrojnych zmagañ, by³a walka, zabijanie, niszczenie. Teraz nasta³ czas tworzenia, budowania, pracy na rzecz ¿ycia. A czy¿ mo¿e byæ coœ bardziej pokojowego ni¿ wysi³ek na roli? Najwy¿sza pora, aby w³¹czyæ siê ponownie w rytm natury, w przyrodniczy cykl orania, siania, zbioru plonów, dostarczanie po¿ywienia. Wojna to dzia³anie sprzeczne z natur¹. Nasta³ wreszcie czas zabliŸnienia ran ziemi po okopach, wybuchach, zniszczeniu przez przemarsz wojsk i szar¿e kawaleryjskie. Ziemia pokryje siê polami, uprawnymi zagonami, ¿ycie odrodzi siê. Homer ukoñczy³ ten obraz jesieni¹ 1865 r. na kilka miesiêcy po zakoñczeniu wojny secesyjnej w kwietniu. Artysta tak¿e by³ weteranem tych zmagañ; s³u¿y³ na froncie jako ilustrator dla nowojorskiego pisma. Tytu³uj¹c obraz jako przedstawiaj¹cy „nowe pole” dzia³ania, Homer zwraca uwagê, i¿ jeszcze niedaw-

u „The Veteran in a New Field“ – Winslow Homer. na spokoju ¿ycia obozowego, zwyczajnych zajêciach ¿o³nierzy, odpoczynku po forsownych marszach i ciê¿kich walkach, jednak nie pomija³ i bardziej dramatycznych momentów: strzelca wyborowego ukrytego wœród ga³êzi drzewa, wypatruj¹cego kolejnej ofiary, przeprawê wojska przez rzekê – obraz niemal jak ilustracja do jednego z wierszy Whitmana ze zbioru poezji wojennej

no na tym samym i innych polach wrza³a bitwa i zajêciem ¿o³nierzy by³o zabijanie. Postaæ z kos¹ nale¿y do tradycyjnie symbolicznych personifikacji œmierci. Na poprzedniej, wczeœniejszej niwie szala³a œmieræ. Pod ciosami jej kosy pada³y setki i tysi¹ce. Czerwonawy odcieñ œcinanego zbo¿a sugeruje jeszcze niedawny ³an krwi. „¯niwo œmierci” jest nie tylko popularnym zwrotem po polsku; tak¿e w jêzyku angielskim. Widzimy na obrazie mnóstwo k³osów le¿¹cych na ziemi, œciêtych. To polegli w walce okrywaj¹ ziemiê. Nie ma znaczenia, czy wróg le¿y pokonany, czy swój. Zabijano ludzi w bratobójczej wojnie. Zwyczajowo œmieræ przedstawiano jak zakrada siê ukradkiem, w nocy, wy³ania siê z mroku, z ciemnych czeluœci. U Winslowa Homera (nieco póŸniej powtórzy ten motyw Vincent van Gogh) œmieræ z kos¹ przychodzi w œwietle dnia, w po³udnie, w pe³nym s³oñcu. Nie wybiera indywidualnych ofiar, ale œcina bez opamiêtania, kto siê pod jej ostrze nawinie.

Kolumna w d³ugim szyku wije siê poœród zielonych wysp, Id¹ serpentyn¹, ich broñ lœni w s³oñcu – s³uchajcie, melodyjny szczêk, Patrzcie, srebrzysta rzeka, w niej spryskane konie to krêc¹ siê, to przystaj¹, by siê napiæ, Oto, mê¿czyŸni o br¹zowych twarzach, ka¿da grupa, ka¿dy cz³owiek to obraz, niedbale odpoczywaj¹ w siod³ach, Czêœæ wy³ania siê na przeciwnym brzegu, inni dopiero wchodz¹ w bród – gdy Szkar³at i b³êkit i œnie¿na biel, Proporce ³opocz¹ weso³o na wietrze.

Wojna secesyjna w ujêciu artystów Walt Whitman, narodowy poeta Ameryki, nie bra³ bezpoœredniego udzia³u w tym konflikcie zbrojnym, ale ochotniczo opiekowa³ siê rannymi i chorymi w szpitalu polowym w Waszyngtonie. Napatrzy³ siê na cierpienia i œmieræ zwyk³ych ¿o³nierzy, s³ucha³ ich opowieœci. Pozna³ wiêc wojnê dobrze. Nie by³ pacyfist¹, ale równie¿ jak wspó³czesny mu Homer nie robi³ rozró¿nienia miêdzy wrogami, a „swoimi”. Zabici, okaleczeni, obolali byli po prostu ludzie, ich ¿ycie bezcenne, ich cia³a – boskie. Poeta przedstawia³ wojnê jako wielk¹ tragediê; tak samo widzia³ j¹ malarz. Choæ na swych obrazach wojennych koncentrowa³ siê zwykle

Z drugiej strony konfliktu, malarz konfederackiej Ameryki po³udniowych stanów, Conrad Wise Chapman, tak¿e przedstawia³ g³ównie ¿ycie obozowe, spokój po walce, albo oczekiwanie na starcie; odpoczynek, krz¹taninê wokó³ codziennych spraw… Artysta ten dziœ jest mocno zapomniany. No có¿, reprezentowa³ stronê przegran¹, a przecie¿ zwyciêzcy pisz¹ historiê pod³ug swej ideologii, przedstawiaj¹ konflikt z w³asnego punktu widzenia. Poza tym, po wojnie na jego obrazy nie by³o zapotrzebowania. Wracaj¹c do „Weterana… „Teraz po zwyciêstwie Pó³nocy, ¿o³nierz zmieni³ zajêcie; nie jest nosicielem œmierci, jej uosobieniem, ale przeciwnie – ucieleœnia

¿ycie. Przygotowuje do zbiorów symbol wszelkiego po¿ywienia – zbo¿e, z niego chleb jako podstawa ludzkiej egzystencji. W przys³owiowy niemal sposób „przeku³ miecz na lemiesz”. Wkroczy³ na nowe pole. Dawne narzêdzie œmierci sta³o siê sprzêtem gospodarskim, sygnalizuj¹cym pokój, pracê i dostatni odpoczynek po niej. Nie bez artystycznej i metaforycznej racji mê¿czyzna ów œcina zbo¿e. Wiek temu Amerykanie natychmiast odczytywali przejrzysty dla nich komunikat. W latach wojny secesyjnej, i po jej zakoñczeniu funkcjonowa³o w tej kulturze popularne przeciwstawienie pszenicy – bawe³nie. Ta pierwsza symbolizowa³a stany pó³nocne, ta druga – po³udniowe zjednoczone w konfederacji. Pierwsza oznacza³a indywidualn¹ pracê wolnych farmerów, druga – niewolniczy trud czarnych poddanych. Krótko mówi¹c, zbo¿e to wolna praca na roli; bawe³na – niewolniczy wyzysk. Obraz Homera komunikuje, o co sz³o w tej wojnie, o co walczy³ ów weteran: aby ka¿dy swobodnie móg³ dysponowaæ sob¹, pracowaæ dla swego dobra i po¿ytku wszystkich. Nasta³ wreszcie czas pokoju i pomyœlnoœci. Urodzajne pole, obfitoœæ zbo¿a zapowiada rych³¹ prosperity. I przysz³a. Stany Zjednoczone prêdko sta³y siê najwiêksz¹ potêg¹ gospodarcz¹ œwiata, po 1918 roku – potêg¹ militarn¹. Produkcja, praca, dobrobyt, spo³eczny i materialny awans zaprz¹tnê³y umys³y milionów. Po wojnie secesyjnej, pozosta³o wspomnienie, trochê obrazów Homera, Chapmana, Sanforda Gifforda, zbiorek wierszy Whitmana, powieœæ „Red Badge of Courage” Stephena Crane’a, „Przeminê³o z wiatrem” Margaret Mitchell. Niewiele jak na najkrwawszy konflikt XIX wieku i jedno z najwa¿niejszych wydarzeñ w dziejach USA. ❍


KURIER PLUS 12 WRZEŒNIA 2015

www.kurierplus.com

11

Nowoœci Apple W œrodê firma Apple przedstawi³a kilka nowszych wersji swoich znanych produktów. Zaprezentowano miêdzy innymi telefony: iPhone 6S i 6S Plus, Apple TV i wiêkszy tablet. Prezentacja jak zwykle odby³a siê w San Francisco. Nowe wersje komórek wyposa¿one zosta³y w lepsz¹ kamerê, zdoln¹ do robienia zdjêæ z rozdzielczoœci¹ 12 megapixeli, a tak¿e technologiê 3D Touch. Potrafi ona rozpoznawaæ si³ê nacisku na ekran telefonu, co umo¿liwia szybszy dostêp do funkcji poszczególnych aplikacji i szybsze wyœwietlanie informacji. IPhone 6S i 6S Plus zosta³y tak¿e wyposa¿one w nowe twardsze wyœwietlacze i lepsz¹ obudowê. Mniejszy model telefonu (wyœwietlacz 4,7 cala), czyli iPhone 6S, z kontraktem operatora komórkowego, ma kosztowaæ 199 dolarów, wiêkszy model, iPhone 6S Plus, (wyœwietlacz 5,5 cala) kosztowaæ bêdzie 299 dolarów z kontraktem. Oba telefony maj¹ byæ w sprzeda¿y w USA od 25 wrzeœnia, przedsprzeda¿ rozpocznie siê 12 wrzeœnia.

Szef Apple, Tim Cook, zaprezentowa³ tak¿e w œrodê now¹ wersjê Apple TV, kostki pod³¹czanej do telewizora, która zyska³a nowy system operacyjny, OSTV. Jej u¿ytkownicy, oprócz dotychczasowych funkcji bêd¹ mogli tak¿e korzystaæ z Apple Store z aplikacjami, na podobnej zasadzie jak dotychczas na iPhone’ach, czy iPadach. Nowy pilot do Apple TV z miniaturowym tarckpadem pozwalaæ ma na szybsz¹ nawigacjê, a tak¿e granie w gry dostêpne poprzez Apple Store. Wœród promowanych przez firmê nowych aplikacji dostêpnych na Apple TV, znalaz³ siê miêdzy innymi program do robienia zakupów Gilt. OSTV wykorzystywaæ bêdzie system Siri, który umo¿-

u Apple TV.

u Nowy iPad Pro i magiczny pencil. liwia wydawanie poleceñ g³osowych, co u³atwi wyszukiwanie informacji o ogl¹danych filmach, wyœwietlanie prognozy pogody itd. Apple TV daje równie¿ pe³n¹ mo¿liwoœæ korzystania z Apple Music. Nowa wersja telewizyjnego gadgetu jest znacznie dro¿sza od poprzedniej. Kosztowaæ ma 149 dolarów, zamiast do-

tychczasowych 69 dol. i bêdzie dostêpna w sprzeda¿y w paŸdzierniku. W San Francisco zaprezentowano równie¿ now¹ wersjê tabletu o nazwie, iPad Pro, z wyœwietlaczem wielkoœci 12,9 cala. Zosta³ on równie¿ wyposa¿ony w dodatkowe funkcje, a tak¿e w nowe magnetyczne ³¹cze do doczepiania klawiatury.

greenpointpl.com


12

KURIER PLUS 12 WRZEŒNIA 2015

www.kurierplus.com

Obserwatorium

Przesiadki kontynentalne W po³owie czerwca wylecia³am do Polski a w ostatnich dniach sierpnia z niej wróci³am. Oba loty – przesiadkowe. Dziêki temu trochê tañsze. Przerwa pozwala rozprostowaæ siê, odpocz¹æ w d³ugiej podró¿y przez ocean odbywaj¹cej siê przede wszystkim w pozycji siedz¹cej.... Ale zawsze tym podró¿om towarzyszy strach czy siê zd¹¿y na nastêpny lot, czy nie za d³ugo trzeba czekaæ na kolejne po³¹czenie. Idealne sytuacje mog¹ siê tylko zdarzaæ. Mnie w obie strony szczêœcie nie dopisa³o. Nie tylko mnie, ale t³umom podró¿uj¹cym w tym samym czasie. Moim przewoŸnikiem by³y linie lotnicze Air Berlin na trasie Nowy Jork – Warszawa, z przesiadk¹ w Tegel. Pierwszy raz korzysta³am z tych linii, nie maj¹c bladego pojêcia jak wygl¹da lotnisko w Tegel. Z Nowego Jorku odlecieliœmy o czasie, co dawa³o mi nadziejê, ¿e zd¹¿ê na kolejny lot do Warszawy. Rodzina mia³a czekaæ w Warszawie o w³aœciwym czasie. Kiedy l¹dowaliœmy w Tegel, tylko odrobinê spóŸnieni, mia³am nadziejê, ¿e wszystko przebiegnie bez zak³óceñ, ¿e zd¹¿ê na kolejny lot. Podjecha³y trzy autobusy i nadal wszystko dobrze wró¿y³o. Zapakowaliœmy siê szybko. Ca³a reszta ju¿ od nas nie zale¿a³a. Przewo¿ono nas po p³ycie lotniska. Widocznie innej drogi nie by³o. Kiedy autobusy ruszy³y, zaraz drogê zagrodzi³ nam zaczynaj¹cy ko³owaæ olbrzymi samolot Lufthansy. Przymusowy stop i czekanie wydawa³o siê, ¿e siê nigdy nie skoñczy.

Zanim samolot ruszy³ z miejsca i uwolni³ nasz¹ drogê, minê³o ponad 20 minut. Sta³y trzy autobusy zapakowane ludŸmi po brzegi, którym d³ugi postój pokrzy¿owa³ dotarcie do celu. Nasz samolot do Warszawy odlecia³. Odlecia³y te¿ do Krakowa i innych miast Polski. Nerwowe powiadamianie bliskich, by nie czekali, przebukowywanie biletów i k³opoty nawet ze znalezieniem miejsca do posiedzenia na tym starym, ju¿ nie nadaj¹cym siê do przewozów lotnisku. Podobno Niemcy buduj¹ nowe, a to zostanie zamkniête. Do Warszawy dotar³am bardzo póŸnym popo³udniem. Inni mieli znacznie gorzej. Kobiety w Krakowa, z którymi rozmawia³am, odlot z Tegel mia³y dopiero o 20 wieczorem. Linie Air Berlin nie by³y dla nas, czekaj¹cych z koniecznoœci na lotnisku, hojne. Dostaliœmy ma³¹ butelkê wody, ma³e opakowanie chipsów i jakiœ batonik, którego nie mog³am zjeœæ, bo tak mi nie smakowa³. Po tej podró¿y ju¿ mog³am siê spodziewaæ wszystkiego w drodze powrotnej. Te same linie, ten sam przewoŸnik i ju¿ mia³am wyobraŸniê jak wygl¹da lotnisko w Tegel. Nastrój zepsu³am sobie na wstêpie. Tym razem mia³a to byæ tylko podró¿ z Warszawy do Tegel. Krótka. Mia³am ponad godzinê na przesiadkê. Mo¿e zd¹¿ê. W Tegel wysadzono nas w sektorze C i st¹d ju¿ na w³asnych nogach musieliœmy szybko dotrzec do sektora A. Wszyscy zmierzaj¹cy do Nowego Jorku pêdzili na zatracenie po terminalu, po schodach, by zd¹¿yæ. A tu kolejne kontrole doku-

mentów, nas, podrêcznych baga¿y. Czas mija³ nieub³aganie. Nie pomaga³y proœby kierowane do kontrolerów, ¿e samolot odleci. „Poczeka na nas, zapewni³ mnie niemiecki pasa¿er lec¹cy z dzieæmi do Nowego Jorku. To daleka trasa, wiêc na pewno zaczekaj¹”. Zaczekali. Z Tegel wylecieliœmy z opóŸnieniem, ale w czasie d³ugiej podró¿y zosta³o nadrobione. W Nowym Jorku byliœmy przed czasem. Tu zwykle nie by³o ¿adnych niespodzianek – myœla³am wiedziona doœwiadczeniem. Mam amerykañski paszport, wiêc zbyt d³ugo do wyjœcia nie mogê czekaæ. Nie przewidzia³am jednego, ¿e wprowadzono nowe przepisy, które maj¹ nam zagwarantowaæ wiêksze bezpieczeñstwo. I w imiê tego bezpieczeñstwa kazano nam siê ustawiæ w niekoñcz¹cej siê, zakrêcaj¹cej co chwilê kolejce do monitorów, by te zrobi³y nam zdjêcie i wydrukowa³y papier o tym sk¹d lecimy, co mamy ze sob¹ lub nie mamy, czyli powtórka z tego, co ju¿ w czasie lotu oœwiadczyliœmy w deklaracji. Nic wiêcej w wydrukowanym przez komputer oœwiadczeniu nie by³o. Nowe by³o tylko zdjêcie. Drukowane deklaracje zabra³a nam na wstêpie jakaœ kobieta z obs³ugi lotniska, a z drug¹, tej samej treœci deklaracj¹ i paszportem czekaliœmy w kolejnej kolejce do sprawdzenia. Akurat w tym czasie dolecia³ nie jeden samolot a kilka. T³umy pasa¿erów czeka³y na odprawê. Monitorów postawiono mo¿e 10 czy 12, wiêc zanim ka¿dy sobie zrobi³ zdjêcie,

Pi¹tek w kinie

Krzysztof K³opotowski

Prosto z czarnego getta

Gangsta rap jest wa¿nym zjawiskiem kulturalnym, kolejnym dop³ywem ¿ywio³owej energii do g³ównego nurtu z subkultury Murzynów amerykañskich. Swego czasu by³ to jazz, podobnie szokuj¹cy swobod¹ i pe³n¹ pogard¹ dla tradycyjnych wartoœci muzyki. Film „Straitght Outta Compton” opowiada dzieje zespo³u, który gangsta rap wyprowadzi³ na szczyty popularnoœci. Nazwa „Niggers With Attitude” znaczy w wolnym przek³adzie „Bezczelne Czarnuchy” i doprawdy bezczelnoœci nie brak. Bodaj ich najwiêkszy przebój nosi tytu³ „Fuck the Police”, którego nie trzeba t³umaczyæ. Jeden z punktów zwrotnych fabu³y stanowi próba si³ w Detroit: policja

zabrania NWA wykonania utworu na koncercie, jednak oni nie daj¹ siê uciszyæ i wybuchaj¹ rozruchy. To ciekawy dokumet spo³eczny. Daje wgl¹d w œrodowisko m³odzie¿y z gett wielkomiejskich, w którym chyba nikt z nas siê nigdy nie znajdzie. Akcja zaczyna siê w Compton, czarnej dzielnicy Los Angeles, gdzie rz¹dz¹ handlarze narkotyków, na ulicach panuje przemoc, a w tym ponurym ¿yciu bez nadziei jedynymi przyjemnoœciami s¹ narkotyki i seks. Resztek porz¹dku spo³ecznego pilnuje policja, ale tak brutalnie, ¿e burzy krew w mieszkañcach getta oraz w widzach. Kiedy siê o tym pamiêta, przebój „Fuck the Police” nie jest ju¿ oburzaj¹cy. To specyficzny hymn o godnoœci Murzynów, którzy broni¹ swego nêdznego trybu ¿ycia.

Akcja dzieje siê na prze³omie lat 1980/90. Czarni aktorzy graj¹ postaci historyczne. Wypalony mened¿er Jerry Heller wyczuwa koniunkturê na protest spo³eczny i bierze ich pod swoj¹ opiekê, u³atwia kontakty i nagranie pierwszego, profesjonalnego albumu. Nadchodzi wielki sukces. Oto g³os czarnej ulicy: bunt przeciw policyjnym poni¿eniom, pogarda dla dziewczyn jako „suk”, pean dla narkotyków. Takie jest ich ¿ycie. Ale te¿ oskar¿enia o gloryfikacjê przemocy i anarchii. Jedni kupuj¹ ich p³yty w zachwycie, inni – ¿eby ostentacyjnie je niszczyæ. Atmosfera wokó³ NWA nieco przypomina nastroje w obozie rewolucji w „Nieboskiej komedii” Zygmunta Krasiñskiego. Tam i tu ³ad spo³eczny zosta³ zagro¿ony ludowym chaosem.

wpisa³ co trzeba, by przejœæ do nastêpnej kolejki, to mija³ nieub³agalnie czas. Wszyscy zmêczeni po d³ugiej podró¿y, dzieci, które ju¿ nie mog³y znaleŸæ sobie miejsca, kobiety w ci¹¿y, ludzie o kulach – trwaliœmy w kolejkach na lotnisku w Nowym Jorku dwie godziny. Dodatkowe dwie. Nikt z kolejkowieczów nie móg³ siê doszukaæ sensu tych dodatkowych procedur. Nawet pracownicy lotniska nie potrafili sensownie wyt³umaczyæ, co nowego one wnosz¹, by czuliœmy siê bardziej bezpieczni. O spokój by³o trudno. Na dodatek – jak nas poinformowano, to procedura, która czeka wszystkich wracaj¹cych do Ameryki za ka¿dym razem. Mnóstwo zmarnowanego czasu, papieru, pieniêdzy i ludzkiego zdrowia. Nie uspokoi³ mnie nawet oficer, który by³ nadzwyczaj mi³y. – By³aœ w Polsce? Zapyta³, choæ na wydrukowanej kartce, któr¹ mu da³am by³o napisane, ¿e wracam z Polski. Kiwnê³am g³ow¹. I us³ysza³am s³owo welcome, którego dawno tu nie s³ysza³am. Jedyny mi³y akcent podczas tegorocznej podró¿y. Jeszcze musia³am zabraæ walizkê, któr¹ ledwo znalaz³am wœród porozrzucanych w poczekalni baga¿y. Pozdejmowano je z taœm i ustawiono, gdzie popadnie. Nie wiadomo by³o, z którego lotu s¹ te baga¿e, bo na taœmach ju¿ od dawna zje¿d¿a³y nastêpne i nastêpne. Wœciek³a, rodra¿niona, zmêczona do granic wybieg³am obawiaj¹c siê, ¿e o tej porze, to ju¿ mia³ prawo na mnie nikt nie czekaæ. Czeka³. W przysz³ym roku lecê bezpoœrednio do Polski. Za wszystkie pieni¹dze. Uniknê stresu z powodu przesiadek. Nie uniknê czekania w kolejce, by w koñcu zobaczyæ Nowy Jork.

Anna Romanowska W „Streight Outta Compton” nawet dochodzi do czegoœ w rodzaju rewolucji. S¹ to rozruchy w Los Angeles, jakie wybuch³y w 1992 roku po uniewinnieniu bia³ych policjantów oskar¿onych o skatowanie czarnego taksówkarza Rodney’a Kinga. Zginê³y wtedy 53 osoby, 2000 odnios³o rany, sklepy w gettach pad³y ofiar¹ rabunków. Rodney King rzeczywiœcie zosta³ skatowany za to, ¿e ucieka³ policji przed poœcigiem. A ucieka³, bo by³ pod wp³ywem alkoholu i ba³ siê, ¿e zostanie mu cofniête warunkowe zwolnienie z wiêzienia za rabunek. Równie¿ takich bohaterów ma czarne getto. W filmie wystêpuj¹ grane przez aktorów historyczne postaci gangsta rap: Eazy – E, Ice Cube, Dr Dre. Najbystrzejszy z nich Ice Cube odkrywa oszustwa finansowe, jakich dopuœci³ siê na nich ¿ydowski mened¿er. To jest wa¿ne, bo nas³any nañ reporter telewizyjny próbuje wrobiæ rapera w antysemityzm, na co ten wyrzuca go z domu z pogard¹. A producentowi p³yt, który te¿ próbowa³ go oszukaæ, rozbija meble w biurze kijem basebolowym, co powoduje, ¿e dostaje zaleg³e pieni¹dze. Wielkie pieni¹dze. Ogl¹damy obraz nagle wzbogaconych barbarzyñców, którzy robi¹ to samo, co robili w biedzie w gettcie: szybki seks, pijañstwo, narkotyki, ale tym razem w luskusowych hotelach i w swoich ju¿ rezydencjach. Innymi s³owy redukcja cz³owieczeñstwa do prymitywnego poziomu popêdowego. Ale publicznoœæ tego w³aœnie pragnie, tak¿e bia³a. St¹d bior¹ siê oszala³e t³umy na koncertach. Z gangsta rap bije wielka energia anarchii spo³ecznej. Równie¿ film ma powodzenie w kinach. Od po³owy sierpnia zarobi³ ponad 150 milionów dolarów, przy bud¿ecie 28 milionów. Chyba wielu ludzi pragnie wyzwolenia z wszelkich obowi¹zków w niszy popkultury. ❍


13

KURIER PLUS 12 WRZEŒNIA 2015

www.kurierplus.com

107 Norman Avenue

A¿ trudno uwierzyæ...

... ¿e koñczy siê lato. Cztery ostatnie tygodnie spêdzi³am na kajakowaniu po Czarnej Hañczy, je¿IZABELA JOANNA BARRY d¿eniu rowerem po Puszczy Bia³owieskiej i zwiedzaniu piêknych barokowych bazylik, równie starych synagog i œwi¹tyñ ortodoksyjnych. Wschodnia czêœæ Polski, której prawie nie zna³am, ods³oni³a przede mn¹ swoje piêkno. Miêdzy innymi odwiedzi³am Krasnogrudê, gdzie nad jeziorem Ho³ny stoi dworek, w którym Czes³aw Mi³osz spêdza³ wakacje. Dziœ ma tam swoj¹ siedzibê Fundacja Pogranicze, której zawdziêczamy organizacjê wielu kulturalnych wydarzeñ ³¹cz¹cych ró¿ne kultury. Pogranicze zas³uguje na osobny artyku³ i mam nadziejê, ¿e w przysz³oœci uda mi siê napisaæ wiêcej na ten temat. Powroty z wakacji bywaj¹ bolesne, rozleniwiony cz³owiek trudno bierze siê w garœæ, ale nie ma rady – czeka na nas tak wiele spraw, ¿e nie mo¿na sobie pozwoliæ na d³u¿sze odpoczywanie. Ju¿ w tê sobotê zapraszam Pañstwa na organizowany we

wspó³pracy z Lincoln Center koncert. Koncerty te, jeœli Pañstwo pamiêtacie z ubieg³ego roku, to przeniesienie wydarzenia prostu z sali koncertowej. Cassandra Wilson to œwietna œpiewaczka jazzowa, o piêknym aksamitnym g³osie. Zapraszam Pañstwa 12 wrzeœnia na 1 pm. W nastêpnym tygodniu, w czwartek, 17 wrzeœnia, o godzinie 6:30, rozpoczynamy kolejn¹ seriê programów pod wspólnym tytu³em „Znani i nieznani imigranci”. Pierwszy wyk³ad bêdzie poœwiêcony aktorce Broadwayu, znanej pod nazwiskiem Gilda Grey. Gilda naprawdê nazywa³a siê Marianna Michalska, by³a bardzo piêkna, mia³a ciekawe ¿ycie i by³a wielk¹ polsk¹ patriotk¹. Zapraszam Pañstwa serdecznie na ten program. W ci¹gu ca³ego cyklu bêdziecie Pañstwo mieli okazjê poznaæ jeszcze inne ciekawe sylwetki Polaków i Polek, którzy zaznaczyli swoj¹ obecnoœæ w amerykañskiej kulturze i nauce. W paŸdzierniku oferujemy Pañstwu siedem spotkañ, zatytu³owanych „25 lat wolnoœci”. Programy te zaprezentuj¹ zmiany, jakie zasz³y w Polsce podczas ostatniego æwieræwiecza, ze szczególnym naciskiem po³o¿onym na ich odzwierciedlenie w sferze kultury narodowej. Zajêcia obejm¹ pre-

u Gilda Gray. zentacjê wybranego zagadnienia, analizê problematyki oraz dyskusjê z uczestnikami. Bêdzie te¿ okazj¹ do zapoznania siê z mo¿liwoœciami obcowania z polsk¹ kultur¹ podczas pobytu na emigracji, a tak¿e

warunkami czekaj¹cymi emigrantów po powrocie do Polski. Program podzielony bêdzie na cztery bloki tematyczne: „Prawo”, „Gospodarka”, „Kultura” i „Powrót z emigracji”. Prowadziæ te spotkania bêdzie Piotr Grabowski – absolwent prawa (Uniwersytet Warszawski), marketingu kultury (Uniwersytet Warszawski), design management (Instytut Wzornictwa Przemys³owego). ¯eby lepiej utrafiæ w Pañstwa oczekiwania pan Grabowski zaproponowa³, abyœcie Pañstwo wype³nili ankietê, która znajduje siê w Internecie pod nastêpuj¹cym adresem: http://www. cultureshock. pl/25-lat-wolnosci/. Ci z Pañstwa, którzy woleliby to zrobiæ na papierze, mog¹ dostaæ tak¹ ankietê u nas w bibliotece. Myœlê, ¿e ten program bêdziê szalenie interesuj¹cy dla nas wszystkich. Pozwoli na zadawanie pytañ na temat wszelkich interesuj¹cych Pañstwa problemów zwi¹zanych z Krajem. Za tydzieñ zapraszam do mojego felietonu, który bêdzie mówi³ o najnowszych ksi¹¿kach i o siódemce finalistów do Nagrody Nike, którzy w³aœnie w tym tygodniu s¹ wy³aniani z dwudziestu tytu³ów nominowanych w maju. ❍

Bioliq na ka¿dy wiek i ka¿dy rodzaj skóry Lato i wczesna jesieñ wi¹¿¹ siê z lepszym nastrojem, przyp³ywem si³ witalnych. To dobry czas na nadrabianie zaleg³oœci, ¿yczliwsze o sobie myœlenie i zadbanie o siebie. A wiêc lekka dieta, ruch na œwie¿ym powietrzu, zabiegi pielêgnacyjne. Wœród nich kremy, które trzeba starannie dobieraæ do wieku i rodzaju skóry. Warto temu wyborowi poœwiêciæ trochê czasu. Kosmetyczny rynek co chwila bombarduje nas nowymi produktami, które dotar³y nawet do Kuriera Plus. Otó¿ og³aszaj¹ca siê u nas firma z Chicago oferuje seriê niemieckich kosmetyków, które ciesz¹ siê du¿¹ popularnoœci¹ w Europie. Próbki kremów BIOLIQ wypróbowa³y dla naszych czytelniczek wspó³pracownice Kuriera. I zyska³y one ich wysok¹, a czasem wrêcz entuzjastyczn¹ ocenê. BIOLIQ to dermokosmetyki, w naturalny sposób stymuluj¹ce rekonstrukcjê skóry, naprawiaj¹ce j¹ i odbudowuj¹ce. M³odym osobom, w wieku 25+ potrzebne jest przede wszystkim nawil¿enie skóry. W tym wieku mo¿na ju¿ stosowaæ krem nawil¿aj¹cy pod oczy, który opóŸnia powstawanie pierwszych zmarszczek,

dzia³a koj¹co i ³agodz¹co, a tak¿e co wa¿ne, zmniejsza opuchliznê i cienie pod oczami. Krem nawil¿aj¹co-regeneruj¹cy dla cery suchej – nawil¿a i wzmacnia barierê lipidow¹. Nawil¿aj¹co-matuj¹cy dobry jest dla cery mieszanej. Zawarty w tym kremie wyci¹g z aloesu pomaga zachowaæ równowagê przet³uszczaj¹cych siê partii skóry. Dobrze nawil¿a i od¿ywia. Kiedy ma siê 35 lat i wiêcej trzeba ju¿ zacz¹æ myœleæ o kremach opóŸniaj¹cych procesy starzenia i wyg³adzaj¹cych pierwsze zmarszczki. Dla osób w tym wieku Bioliq proponuje krem pod oczy z ekstraktem ze œwietlika, który likwiduje oznaki zmêczenia pojawiaj¹ce siê wokó³ oczu, opuchliznê oraz cienie. Dla cery suchej znakomicie sprawdza siê krem z kwasem hialuronowym, który chroni skórê przed utrat¹ wody, a dodatek olejku z pestek winogron dobrze j¹ regeneruje. Dla cery mieszanej w tej grupie wiekowej dobry jest krem z dodatkiem ekstraktów z kory drzewa Enantia chlorantha, który stabilizuje wydzielanie cebum, zmniejsza pory i dzia³a antybakteryjnie. Na noc nale¿y stosowaæ krem z dodatkiem olejków z orzeszków makadamia, który g³êboko nawil¿a i od¿ywia skórê.

W wieku 45+, kiedy zmarszczki staj¹ siê g³êbsze potrzebne s¹ kremy poprawiaj¹ce jêdrnoœæ i gêstoœæ skóry. Bioliq proponuje trzy specyfiki: krem wyg³adzaj¹cy i ujêdrniaj¹cy do skóry oczu i ust; krem wyg³adzaj¹cy na dzieñ i krem ujêdrniaj¹co-wyg³adzaj¹cy na noc z dodatkiem kwasu hialuronowego oraz kompleksu peptydów. Innych kremów wymaga skóra osób piêædziesiecioletnich i starszych. Dobrze sprawdzaj¹ siê kremy liftinguj¹ce Bioliqu, które redukuj¹ objawy starzenia siê skóry dojrza³ej. S¹ to kremy liftinguj¹ce do skó-

ry oczu, ust, szyi i dekoltu, a tak¿e krem liftinguj¹co-od¿ywczy z wyci¹giem z kielków soi i pszenicy na dzieñ i krem liftinguj¹co-od¿ywczy na noc z ekstraktem z cebulek trawy afrykañskiej, rozjaœniaj¹cy przebarwienia na skórze. Bioliq proponuje równie¿ balsamy ujêdrniajaco-wyg³adzaj¹ce i antycellulitowe oraz regeneruj¹cy krem do r¹k i paznokci. Kondycja naszej skóry zale¿y nie tylko od czynników genetycznych, ale tak¿e od pielêgnacji. Warto wypróbowaæ ofertê Bioliq. Figa

POLSKA FIRMA MEDYCZNA NAJLEPSZE PRODUKTY MEDYCZNE NA TERENIE NOWEGO JORKU I OKOLIC

☛ wózki inwalidzkie ☛ ³ó¿ka szpitalne ☛ aparaty tlenowe ☛ pampersy i wk³adki higieniczne ☛ ortopedyczne buty z wk³adkami

DOSTAWA ZA DARMO

WYSY£KA DO POLSKI

Przyjmujemy Medicare i Medicaid oraz wiêkszoœæ programów HMO Zadzwoñ, doradzimy: tel. (718) 388-3355 fax: 718-599-5546; www.masurgicalsupply.com, 314 Roebling St, Brooklyn, NY 11211


14

KURIER PLUS 12 WRZEŒNIA 2015

Nowa

powieϾ

w

www.kurierplus.com

odcinkach

Liliana Arkuszewska

Czy by³o warto? Odyseja d¿insowych Kolumbów

– Zobaczcie, jaka cudowna woda! A¿ siê chce od razu tam wskoczyæ! – Patka wlepia wzrok w jeden z ekranów. – Aha, od dzieciñstwa marzy³em, ¿eby ponurkowaæ w takim morzu – Andrzej wzdycha z nadziej¹. Chwyta za baga¿e, po czym idziemy w stronê wyjœcia. Co rusz podbiegaj¹ m³odzi Meksykanie z broszurami, ulotkami, oferuj¹ zni¿kowe kupony na wiele przyjemnoœci. Przy wyjœciu z lotniska stoi gromadka czarnow³osych amigos, trzymaj¹cych w rêkach napisy z nazwami hoteli. Podchodzimy do tego z tabliczk¹ Miramar Mission, czekamy na brakuj¹cych pasa¿erów. Po kwadransie siedzimy w autobusie. Gra muzyka, po³udniowe rytmy wzniecaj¹ rozrywkow¹ atmosferê. Balangowicze ju¿ w dobrych nastrojach, wtóruj¹: Feeling hot, hot, hot…, rytmicznie klaszcz¹ w rêce, krêc¹ ty³kami. – Buenas noches señoras y señores! Bienvenidos a Cancun! – wita radoœnie reprezentant agencji turystycznej. Wje¿d¿amy w szeroki czteropasmowy, przedzielony poœrodku pasem zieleni bulwar Kukulkan, gêsto poroœniêty wieloma gatunkami palm i tropikalnej roœlinnoœci. Od niego w prawo, w stronê morza, odchodz¹ wjazdy do mijanych hoteli. Agent przedstawia dumnie hotel za hotelem, a my nie dowierzamy. To tak wygl¹da Cancun? Kurort œwiatowej klasy! Oczy nam b³yszcz¹ z zachwytu. – Co jeden, to lepszy! Popatrzcie na ten! – wskazujê Oasis. Okaza³y kompleks trzech budynków w kszta³cie piramid. Dooko³a przepiêkna architektura zieleni. Palmy, jedne smuk³e, wysokie, inne przysadziste, pióropuszowate. Krzewy wystrzy¿one w kszta³ty ptaków, krokodyli lub jaszczurek. Gazony i rabaty jak dywany wyœcielone egzotycznym kwieciem. W tê wymanikiurowan¹ zieleñ wkomponowane jeziorko, migocze w blaskach œwiate³. Szeroki podjazd, okaza³e wejœcie bez drzwi. Wewn¹trz a¿ po szczyt otwarty hol wy³o¿ony czarnym, emanuj¹cym ele-gancj¹ marmurem. Jakby z nieba wisz¹ ogromne skrz¹ce siê ¿yrandole. Tu i ówdzie wypoczynkowe kanapy i fotele. Spadaj¹ce z wy¿szych piêter kotary bujnej zieleni. Wszystko oœwietlone tak jasno, ¿e a¿ razi w oczy. Cztery osoby wysiad³y, a my dalej w drogê. Z rozbudzon¹ ciekawoœci¹ wytrzeszczamy oczy, lustrujemy wszystko, co mo¿emy dojrzeæ. Z nosami przytkniêtymi do szyby podziwiamy Fiesta Americana, Cancun Palace, Sheraton, ozdobione tryskaj¹cymi fontannami. Podje¿d¿amy do Melia Turquesa. Od bulwaru wyrasta kilkunastometrowa kamienna œciana, po niej sp³ywa mieni¹ca siê na niebiesko woda. Obok palmy pr꿹 siê a¿ do nieba, ustawione w dwóch rzêdach po obu stronach wodnej œciany, wygl¹daj¹ jak stra¿nicy. W tle podjazd, trochê pod górkê, szeroki, rozjaœniony wystaj¹cymi z ziemi lampkami. Dziesiêciopiêtrowy budynek ustawiony na ukos. Przy schodach wypolerowane na b³ysk barierki… Znowu nie ma drzwi. Dostojny gmach stoi otworem, zaprasza do siebie. Szczêki opad³y nam najni¿ej, jak tylko mog³y. Pe³ni zachwytu, nie mo¿emy siê wszystkiego nachwaliæ. Andrzej jest dumny, ¿e namówi³ nas na przyjazd w³aœnie tutaj. – Mówi³em, ¿e bêdzie nam siê podoba³o?!

Po³udniowe rytmy pompuj¹ w nas jeszcze wiêcej radoœci. Ciekawi, jak bêdzie wygl¹da³o nasze wybrane miejsce, spogl¹damy w stronê laguny Nichupte, mijamy centrum handlowe, pe³ne turystów restauracje, wiele ze stolikami na zewn¹trz. Znów w prawo, przeje¿d¿amy obok InterContinental, a obok… – O, to nasz, Miramar Mission! – Patka podnosi siê z siedzenia. Zupe³nie inaczej ni¿ pozosta³e, ustawiony bokiem, czeka na nas. Budynek ni¿szy, siedmiopiêtrowy, dolne piêtra wysuniête tak, ¿e balkony nie maj¹ nad sob¹ dachu. Wygl¹da skromniej ni¿ te szokuj¹ce bogactwem, za to niezwykle przytulnie. W holu lakierowana pod³oga z grubych desek. Na œrodku okr¹g³a, drewniana ³awa, na niej malowany w meksykañskie wzory ogromniasty wazon, z którego strzeliœcie wyrasta okaza³y bukiet kwiatów. Naprzeciwko recepcji k¹cik z przysadzistymi, wyhaftowanymi w indiañskie znaki kanapami. Boki os³aniaj¹ baniaste donice, pe³ne miêsistych fikusów i filodendronów, z drugiej strony nastroszone juki. W trakcie za³atwiania formalnoœci zaproszono nas na spotkanie infor-macyjne o Cancun, które odbêdzie siê nazajutrz. Z kluczem maszerujemy do swojego pokoju. Andrzej zatrzyma³ siê jeszcze obok restauracji Gazebo, ¿eby spojrzeæ na menu. – Jutro przychodzimy tu na œniadanie. Za siedem dolarów szwedzki stó³ z szampanem! Trzeba dobrze zacz¹æ! Wychodzimy na zewn¹trz i po chwili: – Zobaczcie, jaki bajerowy! – to okrzyk Andrzeja, kiedy przechodzimy do g³ównej czêœci budynku po kamiennym mostku nad basenem mieni¹cym siê odblaskami. Na korytarzu stoj¹ jak pos¹gi donice z cereusami. Wysokie kaktusy przypominaj¹ naszpikowane kolcami maczugi goliatów. W pokoju dwa wielkie ³ó¿ka, nocne szafki, komoda z owalnym lustrem. Przy oknie obok wejœcia na balkon stolik z dwoma fotelikami. Zagl¹dam do ³azienki. – Nie ma wanny! – oznajmiam zdziwiona. – Co kraj, to obyczaj, inne standardy. Zostawmy baga¿e i chodŸmy siê przejœæ – ciekawoœæ goni Andrzeja. Nad morzem ciemno, niewiele mo¿emy zobaczyæ. Jednak po chwili wzrok przyzwyczaja siê do ciemnoœci i dostrzegamy bia³e grzywacze fal. W rzêdach, jak na paradzie, sun¹ do brzegu. Wspinaj¹ siê na wyniesion¹ pla¿ê, rozlewaj¹ pianê po jej p³yciznach. – Muszê sprawdziæ, czy faktycznie woda jest taka ciep³a, jak sobie wy- obra¿a³em – Andrzej podwija nogawki, zdejmuje adidasy, skarpety i biegnie na spotkanie nadchodz¹cej fali. – Mamuœ, nie wyobra¿asz sobie, jaka jestem ciekawa, czy rano, gdy siê obudzimy, zobaczymy taki widok jak na zdjêciach w folderach. – Coœ mi mówi, ¿e siê nie zawiedziemy. – No! W takiej wodzie mo¿na siedzieæ godzinami! – wo³a Andrzej. – ChodŸcie zamoczyæ nogi, potem pójdziemy zwiedziæ drug¹ stronê hotelu. Wychodzimy na ruchliwy bulwar. Rozgl¹daj¹c siê, przypominam sobie, ¿e w Peru ludzie nie chodzili wieczorami po ulicach. Trzymam kurczowo Patkê, w niepewnoœci pytam Andrzeja:

– Sk¹d wiesz, ¿e tutaj jest bezpiecznie? W Peru nie by³o. – Zobacz, ile tu ludzi! Knajpy pe³ne bawi¹cych siê turystów. Musi byæ bezpiecznie. Przejdziemy siê kilka minut i wrócimy. Przek¹simy coœ i na dzisiaj nam wystarczy. Dos³ownie przy Miramar Mission jest Batacha, drewniana palapa przykryta dachem z palmowych liœci. Gwarno w niej i t³umnie, bar wype³niony goœæmi, na podeœcie zespó³ przygrywa po³udniowe kawa³ki. Wko³o stoliki nastrojowo spowite œwiat³ami lampionów. – Tam mamy stolik! – Andrzej przepuszcza nas przodem. Rozsiadamy siê wygodnie w wiklinowych fotelach, zamawiamy nachos z guacamole, do tego soki, Andrzej margaritê. W œwiat³ach reflektorów zauwa¿am towarzyszy podró¿y z Montrealu. Ostro ju¿ baluj¹. – Margarita – kelner podaje drinki. – Jaki wielki kielich! To chyba pó³ litra. Daj spróbowaæ – ciekawa wyci¹gam rêkê. Po wypiciu podwójnego „przyjezdnego” Andrzeja oczy zrobi³y siê szkliste. – Tata siê ubzdryngoli³, idziemy spaæ. Jutro dzieñ pe³en wra¿eñ. * – Mamuœ, tatulek, wstawajcie, chodŸcie na balkon! Widok jak z folderów, naprawdê! Zjedzmy szybko œniadanie i napla¿ê. Ju¿ nie mogê siê doczekaæ! Œniadanie z szampanem nie do przejedzenia. Patkê i mnie usatysfakcjonowa³ omlet, na deser francuski tost. Andrzej natomiast zacz¹³ od kornfleksów z mlekiem, potem zabra³ siê za sadzone jajka z bekonem, zapiekane ziemniaki, nastêpnie miêsa w ostrych sosach. Na s³odko zjad³ gofry polane kukurydzianym syropem, a wszystko to zagryz³ owocami. Nie mam pojêcia, jak to wszystko zmieœci³ i nie pêk³. Chyba szampan mu pomóg³. – Skoñczy³eœ? – pogania Patka. – Mo¿emy iœæ? – Ju¿, ju¿, Pacitko, pójdziemy razem do wody. Pla¿a miejscami nie jest szeroka. Podobno poprzedniego sezonu huragan Gilbert zabra³ spory jej kawa³. W przyrodzie nic nie ginie, wiêc mo¿e wróci? – Zobaczcie, jaki bia³y, mia³ki piasek! – wk³adam rêce g³êboko w piach, nabieram go pe³ne garœcie. Wypuszczaj¹c stru¿k¹ z d³oni, mam wra¿enie, ¿e bawiê siê kasz¹ mann¹. – Ch³odny, w ogóle nie jest nagrzany! – Faktycznie! Potem zbudujemy wie¿ê, Pacita, do wody! Wbiegaj¹ do morza, daj¹ nura w spiêtrzon¹ falê. Patka jak ryba, a mnie radoœæ rozpiera, kiedy patrzê na jej swobodê w wodzie. Andrzej, tak¿e, zawsze skory do wodnych harców, wo³a: – Dziubas, chodŸ, woda niewiarygodnie ciep³a! Rozgrzana s³oñcem, do³¹czam ochoczo. Ca³¹ trójk¹ walczymy z falami. Nurkujemy, wyci¹gamy z dna muszelki, a potem przechwalamy siê, która ³adniejsza. – Nie szczypi¹ was oczy? – Musz¹ szczypaæ! Jesteœ w morzu. Mówi³em ci, ¿e Morze Karaibskie jest najg³êbsze ze wszystkich mórz i najbardziej zasolone. Po niebie od czasu do czasu przelatuj¹ bia³e baranki, przys³aniaj¹c silnie pra¿¹ce s³oñce.

odc. 81 – Na pocz¹tek dwie godziny wystarcz¹. Koniec k¹pieli! – zarz¹dza Andrzej. – Musimy siê zbieraæ na umówione spotkanie. Jeszcze pójdziemy do pokoju op³ukaæ siê z piachu i soli. Po ch³odnym prysznicu wychodzê na balkon. Patrzê na wszystkie strony. Przed oczami rozpoœciera siê m³ode miasto. Z boku turkusowe morze i ³agodnie opadaj¹ca do wody bia³a pla¿a. Po przeciwnej stronie spokojna woda laguny, dooko³a dorodna przyroda. Ogarnia mnie nieznane dot¹d uczucie. Zachwyt, dziwna têsknota… a mo¿e pragnienie? Ca³e moje cia³o oblewa niesamowita radoœæ. Szczêœcie? Uniesienie? Stan radosnego podniecenia, jakby psychiczny orgazm (i to niejeden) – nadzwyczaj przyjemne doznanie. Takiego do tej pory nie doœwiadczy³am. Nie chc¹c zak³óciæ chwili, stojê w bezruchu. Wlepiam wzrok w b³yszcz¹c¹ od s³onecznych promieni wodê. Bosko mi. Jakby coœ mn¹ zaw³adnê³o, coœ mnie opêta³o. I w tej jednej chwili zamarzy³am, ¿eby tu przenieœæ swoje ¿ycie. W miejsce, gdzie s³oñce œwieci prawie codziennie. Gdzie doznajê uciechy, bêd¹c wœród uœmiechniêtych po³udniowców. Gdzie czujê siê cudnie, oddychaj¹c gor¹cym, parnym powietrzem, ciep³y wiatr odgania wszystko, co z³e, a szumi¹ce morze koi… Can-cun. – Marzysz? – Andrzej stan¹³ obok, przytula mnie do siebie. – Zamyœli³am siê, patrz¹c na to urzekaj¹ce piêkno. – Jeœli chcemy czegoœ siê dowiedzieæ, to powinniœmy byæ ju¿ w drodze. Nie mamy daleko, ale ¿eby by³o szybciej, pojedziemy autobusem – sprowadza mnie na ziemiê. Na orientacjê do³¹czyliœmy trochê spóŸnieni. W restauracji przy pla¿y wczasowicze siedz¹ przy stolikach, popijaj¹c serwowane za friko drinki. Rozpoznajemy znajome twarze z samolotu i hotelu. M³oda dziewczyna zwrócona do goœci opowiada z wigorem: – Pod koniec lat szeœædziesi¹tych zagorzali poszukiwacze, zajmuj¹cy siê rozwojem turystyki, odkryli na pó³nocno-wschodnim cyplu Jukatanu mierzejê u wybrze¿a Morza Karaibskiego. Idealne miejsce w pobli¿u wioski rybackiej Puerto Juarez, które w ich odczuciu mog³oby konkurowaæ z Acapulco. W ci¹gu nastêpnych kilku lat stworzyli œwiatowej klasy kurort, pozostawiaj¹c lokaln¹ nazwê Cancun, co w jêzyku Majów znaczy „gniazdo wê¿y”. Na rozwój infrastruktury przeznaczono potê¿ne sumy. W efekcie pobudowano asfaltowe drogi, doprowadzono wodê zdatn¹ do picia, udostêpniono znaczne obszary pla¿y. Obecnie przyje¿d¿aj¹ tu co roku ponad dwa miliony turystów. W lecie przewa¿nie Europejczycy, zim¹ ciesz¹ siê upa³ami Amerykanie i Kanadyjczycy.

Liliana Arkuszewska Szczecinianka. Wyjecha³a z kraju z trzyletni¹ córk¹, mê¿em, siostr¹ i szwagrem; najpierw do Francji, potem do Kanady. W Odysei d¿insowych Kolumbów razem z ni¹ prze¿ywamy emigracyjn¹ codziennoœæ i zastanawiamy siê – czy by³o warto?


15

KURIER PLUS 12 WRZEŒNIA 2015

www.kurierplus.com

Podwójne ¿ycie Weroniki K.

Zegar

„Spodnie wychodz¹ ci z majtek. Komar ugryz³ mnie W ERONIKA K WIATKOWSKA w rêkê. Jest ciep³o. I duszno. Ja œpiewam ci piosenkê. Wiersz ten bêdzie krótki. Choæ my jesteœmy d³ugo. Nie lubimy piæ wódki. I paliæ papierosów”. Lato 1997 roku. A mo¿e póŸniej. Nie pamiêtam. Na wrzesiñskiej ³awce uk³adaliœmy wiersz bia³y. Piliœmy zimn¹ maœlankê. I zagryzaliœmy kromk¹ prosto z pieca. Z ma³ego okienka zza którego spoceni i obna¿eni piekarze wydawali pachn¹ce bochenki z³aknionym chleba naszego powszedniego. O skórce lœni¹cej, jak poci¹gniêtej lakierem do paznokci. Chrupi¹cej, z wilgotnym mi¹¿szem, który z ³atwoœci¹ mo¿na by³o ugniataæ w d³oni. Wiêc po¿eraliœmy chlebowe serca. Do bólu brzucha, do sytoœci. Nie wiedz¹c o tym, co potem. O latach, które nadejd¹. O doros³oœci. I ¿e skoñcz¹ siê wakacje. Pachn¹ce sianem. Poln¹ drog¹. Miêkkim asfaltem, w którym bez trudu mo¿na by³o zatopiæ monetê, kapsel, kawa³ek szkie³ka. ¯e przyjdzie nam ¿yæ na innym kontynencie. W innym jêzyku. Wœród obcych. Których bêdziemy oswajaæ. I bliskich, za którymi bêdziemy têskniæ. W rozkroku. Miêdzy tym, co kiedyœ. A co teraz. Co swoje i co nabyte. Rozdarciu, z którego wykluwaj¹ siê sny. O porzuconym dobytku. I niemo¿noœci. Wyjazdu. Powrotu. I niepokoju, który z roku na rok coraz bledszy. Prawie niezauwa¿alny. Tl¹cy siê bladym ognikiem. Który z ³atwoœci¹ mo¿na zdmuchn¹æ. Wystarczy szepn¹æ. Otworzyæ usta. Wypowiedzieæ zdanie. W niewielkie, kartonowe pude³ko, spakowa³am to, co najwa¿niejsze. Kilka albumów ze zdjêciami. Dyplomy. I pamiêtniki. Schowa³am wysoko, na szafie. Przewi¹zane wst¹¿k¹. Zaklejone taœm¹. Nie chcia³am zabieraæ

za wielk¹ wodê niepotrzebnego balastu. Tych wszystkich poniedzia³ków i pi¹tków, popo³udni i bezsennych nocy, niskiego nieba, listopadowej ³uny nad cmentarzem, liœci przyklejonych do chodnika, jak znaczki, grudniowej beznadziei, dzwonów koœcio³a, ubijania niedzielnych kotletów, smrodu gotowanej kapusty na klatce schodowej, nieuœmiechaj¹cych siê ludzi w tramwaju, smaku cierpkiego agrestu, pierwszej gwiazdki na niebie, pól kukurydzy, œlepych uliczek, drewnianych koœció³ków, wszystkich wspomnieñ spisanych drobnym maczkiem, zasuszonych liœci, zwichniêtych wierszy. Myœla³am - wrócê po was. Za rok, za chwilê. Nasycê siê, na¿yjê innym i podejmê przerwany w¹tek, jak narrator w ksi¹¿ce. Nowy Jork to mia³a byæ tylko dygresja. Chwilowe odejœcie od tematu. Przerwa. Ale pêk³a niæ. Zgubi³am œcieg. Zaczê³am od nowa. Koœlawo, krzywo, nieumiejêtnie raczej i od niechcenia. To, co prowizoryczne i tymczasowe, okaza³o siê nadzwyczaj trwa³e. Jestem tutaj. Mija kolejne lato. Bij¹ dzwony koœcio³a Œw. Macieja. Lipa gubi liœcie. Choæ dopiero pocz¹tek wrzeœnia. Jeszcze upalnie. Ale wieczory krótsze. S¹siadki rzadziej wysiaduj¹ na schodach. Krawiec z drugiego gra pod sklepem w szachy. Na rogu blada m³odzie¿ pije blad¹ kawê. W³aœciciel warzywniaka poleca pachn¹ce s³oñcem brzoskwinie i pomidory z farmy. Ruda ekspedientka w polskim sklepie krzywi twarz w brzydkim grymasie podaj¹c wêdlinê. I wszystko jest na swoim miejscu. Uporz¹dkowany œwiat. Znajome k¹ty. Obsikane terytorium. Kilka ulic. Domów. Adresów. Miejsc. Nawet sprzêty w pokoju – co zauwa¿am po latach/- ustawiliœmy w podobny sposób. Okr¹g³y stó³. Obraz. Pó³ka z ksi¹¿kami. Biurko z komputerem. Sofa. Czasem wydaje mi siê, ¿e tamtego œwiata ju¿ nie ma. ¯e jest tylko ten zapamiêtany. Zastyg³y, jak okaz w bursztynie. Ocalony, ale te¿ zniekszta³cony. Bo wyideali-

zowany. Niewiarygodny. Niemo¿liwy. Powtarzany jak s³owa ko³ysanki, w której poprzekrêcaliœmy s³owa. Czarna rola, bia³y kamieñ, czarna rola, bia³y kamieñ, Podhalanka siedzi na nim, Podhalanka siedzi na nim… A wszystko przez ciasto dro¿d¿owe. Konwickiego i zagojone rany. Pod strupami blade kreseczki. Jak zadrapania po harendzie. Kiedy zahaczy³am o p³ot. Pola³a siê krew. I wszyscy uciekli. A ja sama. W pop³ochu. Bo w³aœciciel s¹siedniej dzia³ki wszcz¹³ alarm. I trzeba by³o siê ewakuowaæ. Z kieszeniami pe³nymi czarnej porzeczki albo cierpkich wiœni. Z trzepocz¹cym, nastoletnim sercem, w chudym, dzieciêcym cia³ku. Strupy na kolanach. Uk¹szenia po komarach, które obk³adaliœmy liœæmi babki. Spokojna przystañ u Ciotki Zielichy, u której zawsze czeka³a miêtowa herbata i czu³e s³owo. Krzaki bzu i ³apanie motyli. Zakopywanie szkatu³ek. Pierwsze poca³unki. Pierwsze wtajemniczenia. Czwarte piêtro w bloku. Klucz pod wycieraczk¹. Spokojny sen nieœmiertelnych. „Jakie to by³o lato? Chyba bujne, s³oneczne, soczyœcie zielone. Tak, na pewno by³o du¿o s³oñca, oœlepiaj¹cego, jakby od nowa funkcjonuj¹cego s³oñca. Lato bogate w latoœæ, niczym przedwojenne. Lato pierwsze po wojnie, lato sprzed trzydziestu lat. Prawie nie pamiêtam ju¿ tych kilku upalnych miesiêcy. Pamiêtam tylko, ¿e przy koñcu tego lata rozpocz¹³em swoj¹ now¹ mi³oœæ. Chyba trzeci¹ mi³oœæ w ¿yciu, ale nie jestem pewien, bo ju¿ mi siê te zmyœlone i opisane mi³oœci myl¹ z prze¿ytymi. Lecz tê pamiêtam dobrze, choæ tylko w klimacie, w nastroju […] Spotykam j¹ czasem znienacka w œpiesznie id¹cej sylwetce kobiecej, w popielatych w³osach panieñskich, w szaroniebieskich zmru¿onych oczach dziewczyn krótkowidzów. I bije mi wtedy raptownie serce, ale bije melancholijnie niczym stary zegar w godzinie duchów.”* *Tadeusz Konwicki, Kalendarz i klepsydra. Napisz do autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com

El¿bieta Baumgartner radzi

Zmiany w przepisach emerytalnych w Polsce 1 maja 2015 r. w Polsce wesz³y w ¿ycie zmiany ustawy emerytalnej, które pozwol¹ podwy¿szyæ œwiadczenia ZUS wielu obecnym i przysz³ym emerytom. Ka¿da osoba podlegaj¹ca pod nowy system emerytalny, która pracowa³a w Polsce ponad rok, jest lub bêdzie uprawniona do jakiejœ polskiej emerytury. Wiêcej za opiekê nad dzieckiem Zmienione zosta³y zasady ustalania kapita³u pocz¹tkowego za okresy opieki nad dzieckiem. Jak by³o: Przy ustalaniu kapita³u pocz¹tkowego osobom urodzonym po 31 grudnia 1948 r., które objê³a reforma emerytalna, okresy opieki nad dzieckiem uwzglêdnia³o siê po 0.7 proc. podstawy wymiaru kapita³u pocz¹tkowego za ka¿dy rok tych okresów. Jak jest: Od 1 maja okresy te licz¹ siê do kapita³u pocz¹tkowego tak, jak okresy pracy, czyli ZUS uwzglêdnia po 1.3 proc. podstawy wymiaru kapita³u pocz¹tkowego za ka¿dy rok tych okresów. Uwaga: Zmiana dotyczy tylko osób podlegaj¹cych pod nowy system emerytalny. Wiêcej za studia D³u¿szy okres studiów mo¿e byæ uwzglêdniony osobom, które pracowa³y w Polsce po 1998 roku. Jak by³o: Okres ukoñczonych studiów mo¿na by³o doliczyæ do kapita³u pocz¹tkowego w wymiarze 1/3 okresów zatrudnienia przebytych do koñca 1998 roku. Jak jest: Teraz studia mo¿na wliczyæ w wymiarze 1/3 okresów zatrudnienia przebytych a¿ do dnia z³o¿enia wniosku o emeryturê. Wprowadzony przepis dotyczy w praktyce osób, których okres studiów wy¿-

szych przebytych przed 1 stycznia 1999 r. by³ d³u¿szy ni¿ wymiar 1/3 okresów sk³adkowych przed t¹ dat¹. OpóŸnienie emerytury pop³aca Osoby podlegaj¹ce pod nowy system emerytalny mog¹ opóŸniæ przejœcie na emeryturê i zyskaæ. Oto dlaczego. W nowym systemie wysokoœæ œwiadczeñ zale¿y od sumy kwoty zwaloryzowanego kapita³u pocz¹tkowego oraz sk³adek zaewidencjonowanych na koncie. Suma ta (kapita³ i sk³adki) dzielona jest przez wskaŸnik dalszego œredniego trwania ¿ycia. WskaŸnik ten co roku podawany jest przez G³ówny Urz¹d Statystyczny i coraz bardziej siê wyd³u¿a, bo ¿yjemy coraz d³u¿ej. Z tego powodu, osoba d³u¿ej aktywna zawodowo nie mo¿e przewidzieæ, przez jak¹ wielkoœæ ostatecznie bêdzie dzielony jej zgromadzony kapita³ emerytalny. W efekcie mog³o dojœæ do sytuacji, ¿e osoba pracuj¹ca powy¿ej powszechnego wieku emerytalnego bêdzie mia³a mniejsz¹ wyp³atê ni¿ ta, która pracowa³a wy³¹cznie do ustawowego okresu. Tego typu przypadkom zapobiegnie obecne brzmienie ustawy emerytalnej. Jak by³o: Dotychczas do wyliczenia nowej emerytury ZUS przyjmowa³ wskaŸnik dalszego trwania ¿ycia z dnia zg³oszenia wniosku o emeryturê. Jak jest: Teraz ZUS policzy emeryturê równie¿ w drugim wariancie – stosuj¹c tablice œredniego dalszego trwania ¿ycia z dnia osi¹gniêcia przez wnioskodawcê powszechnego wieku emerytalnego. Instytucja wybierze opcjê korzystniejsz¹ finansowo dla emeryta. Praca w wieku emerytalnym Osoby, które urodzi³y siê przed 1949 r. i pobieraj¹ wczeœniejsz¹ emeryturê, a

po przyznaniu emerytury pracowa³y w Polsce i mia³y odprowadzane sk³adki emerytalno-rentowe do ZUS, mog¹ teraz wyst¹piæ do ZUS z wnioskiem przeliczenie emerytury na tê z nowego systemu. Nale¿y wiedzieæ, ¿e kwoty pobranych ju¿ wczeœniejszych emerytur pomniejsz¹ kapita³ emerytalny, z którego bêdzie wyliczone nowe œwiadczenie. Kolejna wa¿na zmiana dla osób urodzonych przed 1 stycznia 1949 roku. Je¿eli po osi¹gniêciu wieku emerytalnego pracowa³y one i przechodz¹ na emeryturê gdy obowi¹zuj¹ nowe przepisy, to mo¿e im byæ obliczona emerytura na zasadach nowych, o ile jest to korzystniejsze ni¿ obliczenie w dotychczasowym systemie. Zmiana ta dotyczy tylko osób, które bêd¹c na wczesnej emeryturze pracowa³y w Polsce, a nie w Stanach. Przeliczenie dla dobrze zarabiaj¹cych emerytów Na koniec omówmy nowelizacjê dotycz¹c¹ osób, które w przesz³oœci p³aci³y wysokie sk³adki przekraczaj¹ce 250 proc. przeciêtnego wynagrodzenia, które pobieraj¹ star¹ emeryturê i pracowa³y w Polsce po przyznaniu œwiadczeñ. Jak by³o: Najwiêcej zarabiaj¹ce przed 1 stycznia 1999 r. osoby by³y w gorszej sytuacji ni¿ inni dorabiaj¹cy emeryci, bo chocia¿ nadal p³aci³y sk³adki na ZUS od przychodów z pracy, to nie mia³y mo¿liwoœci przeliczenia swojego œwiadczenia korzystaj¹c z nowej kwoty bazowej. Powodem by³ przepis, który zezwala³ na przeliczenie œwiadczeñ tylko wtedy, gdy nowy wskaŸnik wysokoœci podstawy wymiaru œwiadczenia jest wy¿szy od poprzednio ustalonego. Jak jest: Dorabiaj¹cy emeryt mo¿e raz w ¿yciu poprosiæ o przeliczenie jego

œwiadczeñ. Jeœli nowo ustalony wskaŸnik podstawy wymiaru emerytury z uwzglêdnieniem wynagrodzeñ po przyznaniu œwiadczenia bêdzie wy¿szy ni¿ 250%, to emeryturê ZUS mo¿na przeliczyæ z aktualn¹ kwot¹ bazow¹. Mo¿e to poskutkowaæ podwy¿szeniem pobieranego œwiadczenia. Co robiæ teraz? Osoby, które jeszcze nie pobieraj¹ emerytury, nie musz¹ sk³adaæ ¿adnych wniosków, bo ZUS uwzglêdni nowe przepisy, gdy wyst¹pi¹ o emeryturê. Osoby, które ju¿ dostaj¹ emeryturê, mog¹ z³o¿yæ do ZUS wniosek o przeliczenie ich œwiadczeñ, je¿eli (1) dorabia³y do emerytury w Polsce (patrz powy¿ej) albo je¿eli (2) podlegaj¹ pod nowy system emerytalny i maj¹ uwzglêdnione okresy opieki nad dzieckiem. Ponadto mo¿esz spróbowaæ podwy¿szyæ emeryturê ZUS wtedy, je¿eli nie pracowa³eœ po jej przyznaniu, a np. odnalaz³eœ dokumenty potwierdzaj¹ce pracê sprzed okresu przyznania emerytury. Je¿eli przyznano ci emeryturê przed 2009 r., a nie mia³eœ dokumentów potwierdzaj¹cych wysokoœæ zarobków, to zosta³o ci zaliczone wynagrodzenie „zerowe”. Pocz¹wszy od 1 stycznia 2009 r. nieudokumentowane wynagrodzenie przyjmuje siê za wynagrodzenie minimalne. ZUS powinien by³ przeliczyæ ci œwiadczenia automatycznie. Je¿eli z jakiegoœ wzglêdu tego nie uczyni³, to z³ó¿ wniosek o zamianê wynagrodzenia zerowego na minimalne. Mo¿esz to zrobiæ w ka¿dym czasie. Emerytura w nowej wysokoœci bêdzie przys³ugiwa³a od miesi¹ca, w którym wniosek wp³yn¹³ do ZUS. Na rozpatrzenie wniosku o przeliczenie instytucja ma 60 dni.

Elzbieta Baumgartner


16

GRUBE

KURIER PLUS 12 WRZEŒNIA 2015

RYBY

Paris Hilton – celebrytka i dziedziczka fortuny rodu hotelowych potentatów - by³a goœciem specjalnym III Miêdzynarodowych Targów Mody w Rzgowie. Z krótkiego pobytu w Polsce wywioz³a - jak twierdz¹ organizatorzy – „wiele fajnych wspomnieñ”, ale „na miejscu zostawi³a rzecz bardzo jej drog¹”. Mo¿na by pomyœleæ, ¿e gwiazda zza Oceanu odda³a serce jakiemuœ przystojnemu mieszkañcowi pod³ódzkiego miasteczka, jednak sprawa jest bardziej skomplikowana. „Rano, w samolocie, znalaz³em miêdzy fotelami pierœcionek”- mówi Mieczys³aw Cieœlaczyk, który pracuje w lotniskowej stra¿y po¿arnej i obs³udze naziemnej lotniska. „Nie wiedzia³em, do kogo mo¿e nale¿eæ. Dopiero po po³udniu, ogl¹daj¹c w serwisach internetowych relacje z targów mody, rozpozna³em klejnot. Mia³a go na palcu Paris Hilton”. Znalazca natychmiast poinformowa³ o zdarzeniu organizatorów targów i poprosi³ o przekazanie informacji w³aœcicielce. Uczciwego stra¿aka - jak obliczyli eksperci - mo¿e czekaæ gratyfikacja w wysokoœci 10 tysiêcy dolarów, czyli ponad 37 tysiêcy z³otych. Bowiem „od 21 czerwca tego roku, w Polsce obowi¹zuje prawo o rzeczach znalezionych, zgodnie z którym znalazca ma prawo do nagrody w wysokoœci 1/10 wartoœci przedmiotu”- mówi¹ prawnicy. Zapytany, co zrobi³by z nieoczekiwan¹ fortun¹, Mieczys³aw Cieœlaczyk odpowiedzia³: „Wp³aci³bym je na konto wnuczków… o ile coœ faktycznie dostanê”. Mamy nadziejê, ¿e dziedziczka fortuny oka¿e siê równie uczciwa, co stra¿ak i odpowiednio uhonoruje znalazcê. A wtedy bêdzie mo¿na ukuæ nowe porzekad³o: dobrze zgubiæ z Polakiem, a jeszcze lepiej znaleŸæ z (bogat¹) Amerykank¹. # Podobny dar od losu przyda³by siê Irenie Dziedzic, by³ej legendzie polskiej telewizji, która - jak pisz¹ media - nie ma z czego ¿yæ. „Pani Irena ma najni¿sz¹ emeryturê, oko³o 900 z³otych”- zdradza znajoma prezenterki. „A mieszka na Saskiej Kêpie, gdzie ceny s¹ wysokie”. By zaradziæ k³opotom, 90-letnia dziennikarka zdecydowa³a siê na rozwi¹zanie popularne wœród polskich emerytów: chce zapisaæ mieszkanie w zamian za comiesiêczn¹ pensjê, w wysokoœci kilku tysiêcy z³otych. „Zdecydowa³a siê na takie rozwi¹zanie, bo nie ma dzieci”- wyjaœnia jej znajoma. Sama zainteresowana mówi: „Wychowano mnie na ¿onê i matkê, ale zrobi³am wiele, by byæ kobiet¹ niezale¿n¹. Przede wszystkim od mê¿czyzn”- mówi³a. „Teraz, niestety, sta³a siê uzale¿niona od sytuacji finansowej.”

u Irena Dziedzic ma tylko 900 z³ emerytury.

i

www.kurierplus.com

PLOTKI

Weronika Kwiatkowska

u Paris Hilton goœci³a w pod³ódzkim Rzgowie. # Po dziesiêciu sezonach z ekranów polskich i polonijnych telewizorów znika najwiêkszy hit ostatnich lat, serial „Ranczo”, ale jego twórcy ju¿ szykuj¹ now¹ propozycjê. Jesieni¹ bêdziemy mogli ogl¹daæ „Dziewczyny ze Lwowa”. „Pierwsza do Warszawy przyje¿d¿a Swiet³ana, in¿ynier chemii, która sprz¹taniem w Polsce zarabia na utrzymanie dwójki zostawionych na Ukrainie dzieci. Uljana z kolei to zwolniona z filharmonii skrzypaczka i samotna matka. Polina ucieka do Polski oszukana przez wspólnika. Jest przedsiêbiorcza, zostaje brygadzistk¹ firmy sprz¹taj¹cej, zak³ada te¿ zak³ad kosmetyczny i szmugluje ubranka dzieciêce. A romantyczka Olyia chce zarobiæ pieni¹dze dla swojego ch³opaka, ukraiñskiego macho z gitar¹”- czytamy. Twórcy popularnego „Rancza”, którym przyœwieca³a oœwieceniowa idea: „bawi¹c, uczyæ”, równie¿ w nowym serialu chc¹ zwróciæ uwagê na wa¿ne kwestie. „Nagle z kraju emigrantów staliœmy siê krajem, który mo¿e staæ siê celem imigracji zarobkowej dla innych nacji. I to jest pewna nowoœæ, z któr¹ musimy siê oswoiæ. Nasz serial nie bêdzie tylko histori¹ o czterech Ukrainkach w Polsce, ale te¿ o nas, jak siê odnajdujemy w sytuacji pracodawców i s¹siadów. Pamiêtajmy, ¿e dotykamy problemu uniwersalnego. Serial równie dobrze móg³by byæ np. o Polakach w Wielkiej Brytanii czy w Stanach Zjednoczonych”. Zapowiada siê interesuj¹co. # „Przez ca³y film moja twarz wygl¹da³a jak stek przed wrzuceniem na patelniê”mówi Jake Gyllenhaal, który zagra³ boksera w najnowszym filmie Antoine Fuqua „Do utraty si³”. „Zaczyna³em od zera, dopiero po miesi¹cu moje machanie rêkami zaczê³o przypominaæ prawdziwe ciosy. Tu¿ po wstaniu i przed po³o¿eniem siê spaæ wykonywa³em tysi¹c brzuszków, ¿eby dobiæ do porz¹dnego „kaloryfera”. Do tego przeszed³em na dietê wysokoproteinow¹, by zwiêkszyæ miêœnie. Wspoma-

u „Dziewczyny ze Lwowa“ to nowy serial twórców kultowego „Rancza“. ga³em siê te¿ od¿ywkami, co na d³u¿sz¹ metê nie by³oby dobre dla zdrowia, ale bez tej przemiany mój bohater nie wygl¹da³by wiarygodnie.” „Co by³o trudniejsze - zrzucenie 20 kg do poprzedniego filmu, czy zyskanie 10 kg masy miêœniowej przed „Do utraty si³”- zapyta³ dziennikarz. „Nie lubiê u¿ywaæ s³owa „trudny” w kontekœcie kina, bo w krêceniu filmów nie ma niczego trudnego. Trudne to jest ¿ycie mi-

lionów ludzi na œwiecie. Ja czujê siê uprzywilejowany wykonuj¹c mój zawód. Aktorstwo to przyjemnoœæ, zabawa i zbieranie nowych doœwiadczeñ”- przyzna³ Gyllenhaal. Jak widaæ amerykañski gwiazdor pracuje nie tylko nad mas¹ miêœniow¹, ale i „mózgow¹”. To cenne, tym bardziej, ¿e u hollywoodzkich aktorów, raczej rzadkie. ❍

u Tak wygl¹da Jake Gyllenhaal w filmie „Do utraty si³“.


17

KURIER PLUS 12 WRZEŒNIA 2015

www.kurierplus.com

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

Dr Anna Duszka Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

(718) 389-8585

Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com

JOANNA BADMAJEW, MD, DO 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, NY 11378; tel. 718-456-0960 MEDYCYNA RODZINNA ✩ Badania okresowe i prewencyjne ✩ Elektrokardiogram - USG ✩ Badania laboratoryjne na miejscu ✩ Badania ginekologiczne, cytologia ✩ Planowanie rodziny ✩ Szczepienia okresowe ✩ Prowadzenie chorób przewlek³ych - cukrzyca,nadciœnienie, astma,leczenie uzale¿nieñ ✩ Medycyna estetyczna - laserowe usuwanie ow³osienia ✩ LimeLight - leczenie zmian skórnych, tr¹dzik m³odzieñczy, ró¿owaty ✩ NOWOŒÆ TITAN - usuwanie efektów wiotczej¹cej i starzej¹cej siê skóry Godziny otwarcia gabinetu: Pon., Œr. - 3-7pm / Wt., Czw., Sob. - 9am-2pm / Pi¹tek - zamkniête. Zapraszamy.

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D

– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

Diane Danuta Wolska, broker Victor Wolski, associate broker

LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l

l

Greenpoint Properties Inc. Real Estate

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice.

l

l

l

l

✓ NA SPRZEDA¯:

l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com Akcetujemy ubezpieczenia: 1199, Aetna, BCBS, Cigna, Elder Plan, Liberty, Magnacare, Multiplan, Triad Health (VHS), UHC Empire Plan

Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika

KURIER PLUS informujemy, ¿e roczny abonament wynosi $80, pó³roczny $50 a kwartalny $30.

CARING PROFESSIONALS, INC. 70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) ☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.

cell. 917-608-5344 WYCENA DOMÓW I MIESZKAÑ WYNAJMUJEMY MIESZKANIA NOTARIUSZ

Dwurodzinny dom murowany, Morgan Ave., po kapitalnym remoncie. Du¿e rozk³adowe mieszkania. £adny ogród. Wykoñczona piwnica i pralnia. Cena 1,575.00 Ridgewood: 3-rodzinny -sprzedany. Potrzebne domy na sprzeda¿ ✓ i mieszkania do wynajêcia.

933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com tel. 718-609-1485

Pijawki Pijawki medyczne stawiane na wszelkie schorzenia Oczyœæ swoje cia³o, pozbêdziesz siê chorób. Pijawki z hodowli, stawiane tylko jeden raz.

(646) 460 4212

Gabinety znajduj¹ siê w Greenpoint, NY, Garfield, NJ REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ

Princess Manor

Excellence in Catering Every Occasion Specjalizujemy siê w przyjêciach weselnych w stylu polskim.

Business Consulting Corp.

Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:

✓ Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), ✓ Pe³n¹ ksiêgowoœæ ✓ Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508

PRZYJÊCIA OKOLICZNOŒCIOWE NA KA¯D¥ OKAZJÊ

Najwiêksza sala bankietowa na Greenpoincie Informacje i rezerwacje z Biurze Princess Manor: 92 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com


18

KURIER PLUS 12 WRZEŒNIA 2015

896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222

Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT

Us³ugi w zakresie:

✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów

FIRMA POD£OGOWA zatrudni pracownika na pe³ny etat do pracy przy cyklinowaniu, uk³adaniu nowych i odnawianiu starych pod³óg drewnianych. Doœwiadczenie mile widziane lecz nie wymagane. Wynagrodzenie w zale¿noœci od doœwiadczenia. Proszê o kontakt: (917) 309-6290 ZATRUDNIÊ pomocników i pracowników z doœwiadczeniem do pracy przy hydraulice albo klimatyzacji. Po informacje proszê dzwoniæ: 646.286.4295 – Dariusz FIRMA REMONTOWO-BUDOWLANA z siedzib¹ na Queensie zatrudni doœwiadczonych pracowników: stolarzy budowlanych, malarzy-szpachlarzy, p³ytkarzy oraz pomocników. Oferujemy dobre warunki pracy. Prosimy o kontakt osoby o uregulowanym statusie imigracynym na numer: (718) 417-3270

www.kurierplus.com

FIRMA HYDRAULICZNA zatrudni pomocnika z pozwoleniem na pracê. Maspeth, NY. Tel. 718- 326- 9090 24-GODZINNY SERVICE, RYSZARD LIMO: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498 CHCESZ POZNAÆ PRZYSZ£OŒÆ? Pomo¿e numerologia – odpowiednie daty do wszystkich poczynañ.Partnerstwo, sporz¹dzenie portretu numerplogicznego / data urodzenia, imiona / interpretacja, sprawdzenie, ustalenie podpisu, cykle ¿ycia.Kontakt adres e-mail: fopenminde6@yahoo.com Tel: 586 292 2362 – Basia ZATRUDNIMY doœwiadczone krawcowe do szycia damskiej odzie¿y. Skontaktuj siê z Jil Smith mailowo: Jil@rubinsinger.com lub zadzwoñ 212-781-8900

Nauka gry na fortepianie, gitarze i skrzypcach oraz lekcje œpiewu Szko³a z tradycjami. Kobo Music Studio. Rejestracja: Bo¿ena Konkiel, tel. 718-609-0088

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722

Nowy serwis po³¹czeñ autokarowych

ADAS REALTY DANIEL ANDREJCZUK Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11249

Tel. (718)

599-2047

(347) 564-8241


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 12 WRZEŒNIA 2015

l Przygotowanie przedoperacyjne i operacje nowotworów tarczycy i przytarczycy, operacje gruczolaków i guzków piersi l Ultrasonografia i biopsje tarczycy i przytarczycy l operacje nowotworów nadnerczy i leczenie gruczolaków nadnerczy l Biopsje i operacje nowotworów piersi, w tym usuwanie guzów (lumpectomia), amputacje piersi (mastektomia) i likwidacja obrzêków limfatycznych l Rodzinne choroby endokrynologiczne – profilaktyka i leczenie

Doktor Dmitriy Yadgarov jest wysokiej klasy internist¹ z du¿ym doœwiadczeniem w dziedzinie chorób uk³adu oddechowego. Specjalizuje siê w leczeniu zaburzeñ snu. Pacjenci i wspó³pracownicy ceni¹ go za ogromn¹ wiedzê, profesjonalizm i troskliw¹ opiekê.

Doktor Anna Kundel, profesor na wydziale Chirurgii Endokrynologicznej NYU Langone Medical Center jest wysokiej klasy specjalist¹ zajmuj¹cym, siê gruczo³ami dokrewnymi takimi jak: tarczyca, przytarczyce i nadnercza. Specjalizuje siê w operacjach piersi, biopsjach i niechirurgicznym leczeniu chorób endokrynologicznych.

Dr. Yadgarov specjalizuje siê w leczeniu zapalenia oskrzeli, astmy oskrzelowej, zapalenia p³uc, przewlek³ego kaszlu, alergii sezonowej, wczesnym wykrywaniu nowotworów p³uc i innych chorób p³uc, pomaga równie¿ w rzuceniu palenia. Lekarz przeprowadza bronchoskopiê i zwi¹zane z ni¹ biopsje, laryngoskopiê, torakocentezê, operacje op³ucnej, intubacje dychawiczn¹, specjalizuje siê równie¿ w opiece nad pacjentami pod respiratorem. Dr. Yadgarov jest ekspertem w leczeniu ró¿nego rodzaju zaburzeñ snu w tym zespo³u bezdechu œródsennego, bezsennoœci, zespo³u niespokojnych nóg, narkolepsji i innych zaburzeñ.

19


20

KURIER PLUS 12 WRZEナ誰IA 2015

www.kurierplus.com


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.