Magazyn Psychologiczny BANG! Październik 2017

Page 1


03 Na pocz?tek 04 I nagle pojawia si? ono! 07 Dzieci- bumer angi 11 O znaczeniu akceptacji w kr yzysie emocjonalnym 17 Co z t? nasz? p?odno?ci?? 26 Jak to si? robi w... Niemczech? 35 Kiedy ego milczy, dusza ?piewa 38 Gdy chcie? nie zawsze oznacza m贸c ? kilka s?贸w o wyuczonej bezr adno?ci 42 Wi?c chod?, pomaluj sw贸j ?wiat... czyli kilka s?贸w o ar teter apii 45 Pomoce: maskotki 46 Psycholog o ksi??ce? ?Ludzie. Powie?? dla Ziemian? 49 Per fekcjonizm - pr zekle?stwo niedoskona?o?ci 53 Pr zekonania vs r zeczywisto?? 56 Er r ata 59 Mindful Life 63 Na Drodze Wojownika 65 Po co psychologia specjalistom innych dziedzin? 67 Dobr a ksi??ka 68 Na zako?czenie 69 Ludzie

2


Jesie? ma dwa oblicza. Niektórym z nas pokazuje si? w pi?knej ods?onie. K olorowe li?cie, urokliwe wieczory, ?wiece, ciep?y koc i kilka nowych ksi??ek czekaj?cych na swój moment. T aka jesie? pachnie aromatyczn? kaw?, herbat? lub paruj?cym kakao. Mo?na j? us?ysze? w d?wi?kach deszczu, który ju? inaczej pachnie. Czysta magia i mnóstwo uroczych momentów. Druga twarz jesieni to gro?niejsze jej oblicze. Zamiast relaksuj?cych dozna?, pojawia si? nostalgia, któr? czasem trudno wyt?umaczy?. Smutek rozlewa si? po duszy, po domu, po ca?ym otoczeniu. Co? wtedy przeszkadza w ?yciu, co? jest nie tak, wszystko jest nie tak. Znów pada, znów jest ch?odno, a wieczory s? ju? takie d?ugie. Czy te dwa ró?ne oblicza to rzeczywi?cie ta sama jesie?? Oczywi?cie, ?e tak! Ten wyj?tkowy czas w roku dla jednych z nas jest wyczekan? chwil? po upalnym lecie, a dla innych najbardziej depresyjnym momentem w roku. Mam nadziej?, ?e jesienny numer Magazynu BANG! przyniesie Wam cho? troch? s?o?ca, rado?ci i inspiracji - bez wzgl?du na to, które oblicze tej pory roku widzicie najcz??ciej. Dobrej jesieni!

REDAKTOR NACZELNA MAGAZYNU

3


I nagle pojawia si? ono! O tym, co tak napr awd? dzieje si? w zwi?zku, kiedy rodzi si? dziecko K atarzyna Pó?torak Czekacie. Ju? za chwil? b?dzie na ?wiecie. Wasze male?stwo. Jakie b?dzie? Do kogo podobne? T yle pyta?, tyle w?tpliwo?ci si? pojawia i to d?ugie czekanie. Niecierpliwe, pe?ne napi?cia, ale i rado?ci. I nagle pojawia si? ono! Maluch jest rozkoszny, ?liczny i uroczy. Mi?o?? zalewa wasze serca. Czujecie, ?e wszystko si? zmieni?o. Jeste?cie rodzicami. Wierzycie, ?e czeka was wspania?y czas wype?niony weso?ym gaworzeniem, u?miechami i d?ugimi spacerami we troje. W racacie z dzieckiem ze szpitala do domu. Nowe ?ó?eczko, pachn?ca po?ciel, odmalowane ?ciany i mi? ?agodnie spogl?daj?cy z pó?eczki ? to wszystko pozwala wam s?dzi?, ?e jeste?cie ?wietnie przygotowani i dacie sobie rad?. Oczywi?cie wiecie, ?e pojawi? si? jakie? trudno?ci, ale przecie? si? kochacie, wi?c pokonacie je wspólnie i ?piewaj?co. Zaczyna si? ta niesamowita przygoda ? rodzicielstwo. Szybko przekonujecie si? jednak, ?e to nie tylko pi?kny, ale i bardzo trudny czas. Od pierwszego dnia i pierwszej nocy zaczynacie zdawa? sobie spraw? z ilo?ci obowi?zków, którym b?dziecie musieli sprosta?. Czekaj? was lata pracy, nieko?cz?cych si? w?tpliwo?ci i obaw.

4


T ak mijaj? dni. Rado?ci jest co prawda coraz wi?cej, ale pojawiaj? si? równie? sytuacje, które przecie? nie mia?y si? zdarzy?. Nie wam. 1. Ból. K obieta w po?ogu jest os?abiona, a dziecko wymaga opieki i odpowiadania na jego potrzeby zawsze i natychmiast. Matka nie zwa?a wi?c na swój ból, zajmuje si? maluchem i stara si? by? na ka?de jego zawo?anie. Dzie? za dniem. Noc za noc?. 2. Cia?o. Zmieni?o si? i wci?? si? zmienia. Nigdy ju? nie b?dzie takie samo. Bez wzgl?du na wiek. Biust pe?en mleka, rozst?py na udach czy

wypadaj?ce w?osy, a mo?e nadmiar skóry po ci??owym brzuszku sprawiaj?, ?e obraz w?asnego cia?a si? pogarsza. Z jednej strony duma ? to cia?o wyda?o przecie? na ?wiat dziecko, z drugiej strony ? smutek oraz niepewno??. Czy b?d? jeszcze kiedy? w formie? Czy mój partner mo?e si? jeszcze mn? zachwyca?? 3. Zm?czenie. Pojawia si? którego? ranka i ju? nie znika. Nocami ze snu wyrywa was p?acz dziecka. G?ód nie pozwala mu spa?. Mama karmi i czule spogl?da na partnera. Niech ?pi, przecie? w dwójk? karmi? nie b?dziemy ? my?li sobie.

K armienie powtarza si? jeszcze kilkakrotnie. Poranek jest jednak radosny. T ata tuli malucha w ramionach. Mama z trosk? patrzy na male?stwo, jednak wyczerpana nocnym wstawaniem obawia si?, ?e tak?e w dzie? nie b?dzie w stanie odpocz??. Po jakim? czasie przyt?acza? j? mo?e równie? poczucie niesprawiedliwo?ci. Rozumie potrzeb? snu, odpoczynku i spokoju u kogo?, kto pracuje zawodowo, ale traci nadziej? na to, ?e sama to wszystko wytrzyma. Wybucha z powodu drobnego nieporozumienia i wylewa z siebie wszystkie ?ale 5


i bol?czki. Partner nie rozumie, przecie? wcze?niej nic nie mówi?a, wszystko by?o w porz?dku. Sk?d taka zmiana? Ona te? nie rozumie, wstydzi si? swojej z?o?ci i stara si? sama wype?nia? obowi?zki, jakie na siebie na?o?y?a. Przecie? da rad? ze wszystkim. W ko?cu to dziecko, a ona jest doros?a. 4. Relacja intymna. K iedy kobieta zostaje matk?, zwraca si? naturalnie ku dziecku. W szyscy to rozumiej? i oczywi?cie wiedzieli, ?e tak b?dzie. Po jakim? czasie pojawiaj? si? jednak trudne pytania: jak d?ugo jeszcze? Jak d?ugo to jeszcze potrwa, nim ona mnie zauwa?y? Jak d?ugo mam czeka?, a? on zrozumie, ?e jestem zm?czona, bol? mnie piersi i boj? si?, ?e ju? nic nie b?dzie tak samo? Narasta frustracja, pi?trz? si? nieporozumienia, relacja s?abnie. Dziecko to dar, szcz??cie, dla wielu rodziców spe?nienie marze? i sens ?ycia. Oznacza jednak zmian?, której nie mo?na poczu? i zrozumie? naprawd?, póki samemu si? tego nie do?wiadczy. Warto pami?ta?, ?e oprócz dbania o dzieci trzeba tak?e dba? o siebie, partnera, ??cz?ce was uczucie, o wspólne marzenia i potrzeby. To od was maluch b?dzie si? uczy?, jak wygl?da mi?o??, rodzina, jak pokonuje si? trudno?ci i wspólnie cieszy z sukcesów. Jak tworzy si? ?ycie.

6


Dzieci- bumer angi Magdalena Popek Gniazdownicy, du?e dzieci, boomerang children ? mo?na spotka? si? z wieloma okre?leniami tej grupy spo?ecznej, jednak najbardziej znane mi?dzynarodowo okre?lenie to bamboccioni, co w j?zyku w?oskim oznacza dos?ownie du?e bobasy. Ale o kim mowa? Mowa tu o wyra?nie zaznaczaj?cym si? trendzie nie wyprowadzania si? z domu rodzinnego przez osoby, które osi?gn??y doros?o?? i przesuwaniu si? granic pomi?dzy okresem m?odzie?czym, wczesn? doros?o?ci? i doros?o?ci? dojrza??. Zjawisko to mo?na zaobserwowa? w wielu rozwini?tych krajach, ze szczególnym uwzgl?dnieniem krajów po?udniowej Europy (przoduj? W ?ochy, Grecja, Chorwacja i Hiszpania), im dalej za? na pó?noc, tym s?abiej trend ten wp?ywa na decyzje mieszkaniowe m?odych ludzi. Cho? i tutaj nie ma regu?y, nie jest bowiem jasno powiedziane, ?e w krajach bogatych, wysoko rozwini?tych technologicznie zjawisko to nie wyst?puje. W Japonii funkcjonuje okre?lenie ?hikikomori?, którym nazywani s? m?odzi Japo?czycy pozostaj?cy w domu rodzinnym, unikaj?cy kontaktów spo?ecznych i odcinaj?cy si? od odpowiedzialno?ci. Skupiaj?c si? nad badaniami do mojej pracy magisterskiej, poszukiwa?am g?ównej przyczyny le??cej u podstaw zmian w my?leniu m?odych doros?ych, jest to jednak tak z?o?one zjawisko, ?e nie uda?o mi si? to. 7


K im w takim razie jest taki typowy gniazdownik? To cz?owiek doros?y, który pomimo podejmowania prób usamodzielnienia si?, uko?czenia edukacji, pracy w innym mie?cie, pozostaje w domu rodziców lub wraca do niego (jak bumerang, powiedzieliby Brytyjczycy) i nie prowadzi samodzielnego gospodarstwa domowego. W krajach po?udniowej Europy ro?nie ?rednia wieku, w której m?odzi ludzie wyprowadzaj? si? z domu, ro?nie drastycznie. Przyjrzyjmy si? danym. Wed?ug publikacji Eurostatu ?Being young in 8

Europe today ? 2015 edition?, w 2013 roku a? 72% Europejczyków i 60% Europejek w wieku 20- 24 pozostawa?o w domu rodzinnym, je?li chodzi za? o grup? w wieku 25- 29, dane te s? ni?sze, gdy? 43% m??czyzn i 28% kobiet z tej grupy mieszka?o w domu rodzinnym. Najwy?szy odsetek m??czyzn z tej drugiej grupy wiekowej pozostaj?cych w domu rodzinnym odnotowano na po?udniu Europy, Chorwacja 84% (!), Malta 75%, W ?ochy i Grecja (w obu krajach 73%). W krajach skandynawskich tendencja ta jest najs?absza, m??czy?ni mieszkaj?cy w domu rodzinnym z grupy 25- 29latków stanowi? ? w Szwecji ? 2.5%, Danii ? 5.2%, Finlandii 10.2%. Jednocze?nie na Pó?wyspie Skandynawskim doro?li wyprowadzaj? si? z domu najwcze?niej (w wieku ok. 20- 22 lat). W skali Europy, Polska plasuje si? na dziesi?tym miejscu pod wzgl?dem ilo?ci doros?ych dzieci mieszkaj?cych ze swoimi rodzicami ? 84% m??czyzn i 72% kobiet w wieku 20- 24, za? z grupy 25- 29- latków 59% m??czyzn i 42% kobiet mieszka ze swoimi rodzicami (Badania Eurostatu, 2015). W 2014 roku, w?ród doros?ych mieszkaj?cych w domach rodzinnych (osoby w wieku 18- 34 zamieszkuj?cych kraje Unii Europejskiej), 57,6% populacji posiada?o stabilne zatrudnienie. W Polsce odsetek ten wynosi? jedynie 37,9% (Zgodnie z badaniami na grupie 19- 34- latków). *


Zjawisko opó?niania si? wyprowadzki z domu rodzinnego zaobserwowano w latach osiemdziesi?tych ubieg?ego wieku. Warto si? przyjrze? bli?ej temu, co powoduje, ?e m?odzi ludzie nie wyprowadzaj? si? z domu rodzinnego, gdy? jest to trend, który rzuca nowe ?wiat?o na spo?eczne przekonania dotycz?ce czasu zak?adania rodziny, kszta?towania si? relacji damsko- m?skich i, co najistotniejsze, wp?ywa równie? na opó?nianie si? decyzji o wchodzeniu w sta?e zwi?zki (zawierania ma??e?stwa) i o posiadaniu potomstwa. Przyczyny Najbardziej znacz?cym czynnikiem posiadaj?cym wp?yw na pozostawanie przez m?odych ludzi w domach rodzinnych, jest cenowa dysproporcja pomi?dzy ofert? rynku mieszkaniowego i mo?liwo?ciami m?odych doros?ych (Baanders, 2000). Brak oferuj?cej stabilno?? umowy o zatrudnienie, niskie zarobki, du?a rotacja na rynku pracy ?

czynniki te zmniejszaj? poczucie bezpiecze?stwa i stabilno?ci, a tak?e mo?liwo?? manewru w?ród m?odych ludzi. Prócz sytuacji ekonomicznej, mo?na dostrzec tak?e trend wyd?u?aj?cego si? okresu adolescencji, nachodz?cego na wczesn? doros?o?? (wiek ?studencki? ? 19- 24 lat). Uwielbienie witalno?ci, kult m?odo?ci, rozwój technologii (w tym I nternetu), idealny wizerunek kobiety i m??czyzny kreowany przez media, sprawiaj?, ?e zmienia si? w spo?ecze?stwie postrzeganie doros?o?ci i odpowiedzialno?ci. Dowodem na to, mi?dzy innymi, mog? by? coraz pó?niej zawierane ma??e?stwa, odsuwaj?ca si? w czasie decyzja o posiadaniu dziecka oraz, w spo?ecze?stwach wysoko rozwini?tych, decyzja o nieposiadaniu dzieci. Wyró?nione przez ró?nych badaczy fazy rozwojowe, przez jakie przechodzi cz?owiek, ulegaj? zmianom, gdy? warto?ci, jakie wyznaj? m?odzi doro?li XXI wieku zaczynaj? ró?ni? si? od tych wyznawanych w wieku ubieg?ym, a co si?

9


z tym wi??e, m?odzi doro?li, pragn?c wolno?ci, niezale?no?ci, ale jednocze?nie doros?o?ci, stabilno?ci, przygody, nie s? w stanie pozwoli? sobie na niezale?no?? finansow? i zatrzymuj? si? w domu rodzinnym. Jest to problem, gdy? stanowi to ?ród?o obustronnej frustracji (rodziców i doros?ych dzieci) i licznych konfliktów. Dodatkowo, na podstawie przeprowadzanych przeze mnie bada? mo?na stwierdzi?, ?e kolejn? trudno?ci?, z jak? mierz? si? m?odzi doro?li (w wieku 19- 35), jest poczucie zagubienia i próba odnalezienia sensu w ?yciu. Dla psychologa jest to wa?na informacja, gdy? bior?c pod uwag? wszystkie wymienione czynniki, mo?na stwierdzi?, ?e wspó?czesny m?ody doros?y (cz?onek pokolenia millenialsów) to osoba napotykaj?ca wiele trudno?ci i sprzeczno?ci, borykaj?ca si? z w?tpliwo?ciami dotycz?cymi sensu i celu w ?yciu. Czy zmierzamy w kierunku konieczno?ci zdefiniowania okresu doros?o?ci na nowo? 10


O znaczeniu akceptacji w kr yzysie emocjonalnym Magdalena K owalska Carl Rogers mawia?, ?e ciekawym paradoksem jest moment, w którym zaczynamy akceptowa? siebie takimi, jacy jeste?my i wtedy zaczynamy si? zmienia?. Obecnie, w wielu podej?ciach terapeutycznych, czy po prostu sposobie ?ycia, akceptacja wydaje si? by? jednym z podstawowych warunków, aby poradzi? sobie z l?kiem, depresj? czy te? innymi kryzysami emocjonalnymi. Dzi? ? o roli akceptacji w trudnych momentach oraz jak dzi?ki niej radzi? sobie z zamartwianiem i towarzysz?cym mu l?kiem. Mam wra?enie, ?e im ci??ej nam jest, tym trudniej zaakceptowa? nasz stan. No bo kto chce ?le si? czu?? I m mniej pozwalamy sobie na s?abo?ci w codziennym ?yciu, tym wi?ksz? walk? próbujemy stoczy? sami ze sob?, gdy przychodzi prawdziwy kryzys. Zapominamy, ?e te negatywne emocje s? tak samo prawdziwe i maj? prawo do ekspresji, jak te pozytywne. Akceptujemy w nas tylko to, co uznajemy za akceptowalne. I zazwyczaj jest to ta ,,lepsza wersja? nas, pozbawiona ?ez, kiepskiego nastroju i l?ków. S?k w tym, ?e nasza ,,dobra wersja?, to nie jedyna wersja. Cho? nie?atwo si? z tym pogodzi? i chcieliby?my by? ze stali w obliczu wszystkich trudniejszych chwil, warto zauwa?y?, ?e mamy wiele potencja?ów i na ró?ne sytuacje reagujemy w ró?ny sposób. Jest to zupe?nie naturalne i spójne. Nie ma w tym absolutnie nic z?ego, a tym bardziej godnego samokrytyki i niezgody na swój stan. Akceptacja u ?ród?a Padraig O'Morain, pisarz i psychoterapeuta, który od ponad ?wier? wieku praktykuje Mindfulness i pomaga w tym innym, w swoich ksi??kach o akceptacji mówi jako o najbardziej nagradzaj?cej ?yciowej umiej?tno?ci, jak? mo?emy kultywowa?. Zauwa?my, ?e to jedna z tych umiej?tno?ci, któr? zacz?li?my zdobywa? bardzo wcze?nie. Jako dziecko musieli?my zaakceptowa? to, ?e musimy k?a?? si? wcze?niej spa?, pomimo tego, ?e mamy przecie? jeszcze tyle do zrobienia i opowiedzienia.

11


? e kto? bawi si? nasz? ulubion? zabawk?! ? e mama znika na ca?y dzie? do pracy. ? e musimy zje?? co?, co jedz? chyba tylko potwory. ? e mamy wróci? z imprezy o 22:00, co jest najwi?ksz? niesprawiedliwo?ci? na ?wieice. Nie by?o innej mo?liwo?ci. L ecz w zwi?zku z tym, ?e przez to akceptacja kojarzy si? z nie do ko?ca przyjemnymi, wczesnorozwojowymi do?wiadczeniami, nie nauczyli?my si? widzie? w niej warto?ci, a co za tym idzie, nigdy jej nie kultywowali?my. A z up?ywem czasu, wraz z otrzymaniem wolno?ci wyboru, okazuje si? czym?, co tym razem mo?e nam tylko pomóc, nie zaszkodzi?. Cho? i wtedy by?o to dla naszego dobra (przynajmniej tak mówili rodzicie).

Dlaczego akcpetacja jest tak trudna do przyj?cia w obliczu nieprzyjemnych do?wiadcze?? Jeden z moich klientów, na moje opowie?ci o tym, jak wa?na jest akcpetacja jego l?ku i objawów mu towarzysz?cych, powiedzia?: ,,nigdy nie zaakceptuj? tego, co si? ze mn? dzieje, to oznacza?oby poddanie, a ja musz? walczy?. Musz? wsta?, i?? do pracy, zaj?? si? rodzinnymi obowi?zkami. Nie mog? siedzie? i p?aka?.? A jednak, pomimo takiej mobilizacji do dzia?ania, objawy z jakiego? powodu nie chc? odpu?ci?. I nne s?owa, które us?ysza?am, to ?e akceptacja swoich s?abo?ci oznacza utkni?cie w swoich problemach i kryzysie do ko?ca ?ycia, zastygni?cie w miejscu, brak rozwoju i zmiany?. Te dwa przyk?ady wyja?niaj? jeden z powodów, dla których ci??ko nam zaakceptowa? nasze kryzysy. My zwyczajnie b??dnie interpretujemy akceptacj?. My?limy o niej, jako biernej zgodzie na nasz trudny stan, jako rezygnacji, porzuceniu nadziei na lepsze jutro, nie wk?adaniu ju? ?adnej aktywno?ci w doj?cie do równowagi. Zgoda na ni? oznacza dla nas, ?e ju? nigdy nie wyjdziemy z tego, co nas spotka?o. Nie widzimy w niej warto?ci, która mo?e nas wyci?gn?? z problemów, a nie jeszcze bardziej w nich pogr??y?.

Czym zatem jest pe?na akceptacja? Akceptacja oznacza, ?e jeste?my ?wiadomi tego, co si? wydarzy?o, lecz ?wiadomie tego nie przetwarzamy

12


w naszym umy?le, czyli nie analizujemy, nie komentujemy i nie os?dzamy. Pozwalamy sobie na odbiรณr danego do?wiadczenia takim, jakim jest, bez nak?adania naszej opinii i przekona? na jego temat. Bardzo wa?ne jest to, ?e akceptacja nie jest poddaniem si?, ani rezygnacj?. Nie jest te? zgod? na to, co si? dzieje lub te? odrzucaniem wp?ywu, jakie maj? na nas bolesne chwile. Jest natomiast sposobem odnoszenia si? do naszych do?wiadcze?, ktรณry pozwala nam i?? do przodu i robi? swoje. Je?eli nasze automatyczne reakcje na rรณ?ne nieprzyjemne sytuacje zazwyczaj s? niezbyt pomocne, podejd?my do nich z uwa?n? akceptacj?. Zdob?dziemy dzi?ki temu ?wie?e spojrzenie, bez dawania si? ponie?? trudnym emocjom. Je?li zatem na przyk?ad spotka?mnie kryzys emocjonalny, to nie krytykuj? siebie za to. Mia?o prawo si? tak sta?, poniewa? wydarzy?o si? to i to. Dlatego akceptuj? swรณj stan i robi? swoje. Magiczne dzia?anie akcpetacji polega na tym, ?e dzi?ki niej przestajemy tkwi? w ko?owrotku my?li znajduj?cym si? w przesz?o?ci lub przysz?o?ci i przenosimy si? do tu i teraz, czyli z tego co dzieje si? wy??cznie w naszej g?owie, do rzeczywisto?ci na zewn?trz. Nie wchodzimy w konfrontacj? ze sob? i swoimi my?lami, nie zamykamy si? we wn?trzu naszego umys?u. A to w?a?nie skupianie si? zanadto na tym, co dzieje si? w naszym umy?le wskutek przykrych chwil lub ich perspektywy, prowadzi nas do zamartwiania, l?kรณw, ubolowenia czy urazy. Znacznie zdrowsze jest zatem skierowanie uwagi w stron? rzeczywisto?ci.

Akceptacja w nadmiernym zamartwianiu Aby nieco zobrazowa? akceptacj?, pos?u?? si? przyk?adami z ksi??ki ?Mindfulness for worries?,

13


wspomnianego Padraiga O'Moraina. W przypadku nadmiernego zamartwiania, praktykuj?c akceptacj?, nie chodzi o to, aby zast?pi? ni? wszystkie nasze zmartwienia. Przede wszystkim musimy dokona? rozró?nienia, na które z nich mamy realny wp?yw, a na które nie. Poniewa? je?li co? jednak le?y w obszarze naszego wp?ywu, warto si? tym po prostu aktywnie zaj??, za?egnuj?c problem. L ecz wszystkie te my?li, które s? bezu?yteczne i mamy ?wiadomo?? tego, ?e to tylko umys? nam je podsy?a, a nie maj? zbyt wiele wspólnego z rzeczywisto?ci?, zast?pujemy akceptacj?. Warto zacz?? ?wiczy? j? od ma?ych rzeczy. Je?li mam tendencj? do martwienia si? o wszystko, zaczynam na przyk?ad od zaakceptowania kiepskiej pogody, spó?niaj?cego si? autobusu lub kolejek na poczcie. Zauwa?am, ?e to si? dzieje, lecz nie roztrz?sam i nie wchodz? w wewn?trzny dialog na ten temat sam ze sob?. ? wiczenie akceptacji na ma?ych rzeczach sprawia, ?e ?atwiej nam ona przychodzi w obliczu powa?niejszych spraw. Warto wi?c j? praktykowa? ka?dego dnia.

? wiczenia praktyczne L ista zmartwie? Zapytaj siebie, a nawet zrób sobie list?, o co si? martwisz i które z tre?ci tych zmartwie? powiniene? zaakceptowa?. Szybko rozró?nij i zaznacz, na które masz wp?yw, a na które nie. Np. spó?ni?am si? wczoraj na rozmow? kwalifikacyjn? do nowej pracy ? z tym ju? raczej

14


ani dzisiaj ani jutro nic nie zrobi?. Roztrz?sanie tego nic nie zmieni oprรณcz pogarszania mojego nastroju. Akceptuj? to i nie wchodz? w bezu?yteczny dialog. K olejne zmartwienie: kran si? nie dokr?ca, ci?gle z niego kapie, pewnie jak mnie nie b?dzie w domu, to si? zepsuje do ko?ca i zaleje nie do?? ?e nas, to jeszcze s?siada. T u ju? mamy wp?yw na sytuacj? i mo?emy dzia?a?. Dzwonimy po hydraulika, albo przynajmniej wo?amy s?siada (na pewno si? ucieszy i poczuje wyrรณ?niony). I nast?pne zmartwienie odhaczone (czytaj: wyj?te z g?owy).

Zastanรณw si?, co masz na dzi? do zaakceptowania T akie ju? nasze ?ycie, ?e czasami robimy w nim to, za czym nie przepadamy. Przypu??my, ?e nie lubi? je?dzi? zat?oczonymi poci?gami. Wizja tego, ?e dzi? mam gdzie? pojecha? i podrรณ? ta ma zaj?? mi dobr? godzin? w ?cisku, mo?e napawa? mnie l?kiem. Akcepetacja tutaj nie b?dzie oznacza?a, ?e ja nagle polubi? brak ?wie?ego powietrza i mo?liwo?ci ruchu. B?dzie natomiast oznacza?a, ?e nie b?d? anga?owa? swoich emocji i traci? energii na fantazjowanie o tym. Bo to absolutnie nic nie zmieni, a wr?cz pogorszy mรณj dzie?. Mam jecha?, to pojad?. By? mo?e poci?g b?dzie zat?oczony, by? mo?e nie. Je?li nawet tak, przejad? nim jak ka?dego innego dnia, s?uchaj?c dobrej muzyki lub czytaj?c ksi??k? opart? na czyich? plecach. Po prostu robi?, co mam do zrobienia i co w dodatku jest moim w?asnym wyborem. Je?li tak bardzo lubi? u?ywa? mojej wyobra?ni, u?yj? jej zamiast tego do my?lenia o czym? przyjemnym. W raz z praktykowaniem takiego podej?cia nieprzyjemne, l?kowe my?li zaczn? powoli

15


znika?, poniewa? co? co akceptuj?, nie mo?e jednocze?nie napawa? mnie l?kiem. Jeden dzie? akceptacji Przez jeden ca?y dzie? spróbuj zaakceptowa? ka?de, niepo??dane do?wiadczenie. Spróbuj podej?? do ka?dej sytuacji ze spokojnym umys?em, nie os?dzaj?c jej w my?lach. Zauwa?, ?e wiele z nich nie jest wartych wprawiania siebie w tak z?y nastrój (pomy?l, jakie znaczenie b?dzie mia?o to za pó? roku?). Je?li ci??ko ci to przychodzi, za ka?dym razem gdy pojawi si? niechciana my?l, skieruj jednocze?nie swoj? uwag? na oddech (uwa?ne, przeponowe oddychanie). Zauwa?, ?e zachowanie takiego wyciszonego umys?u pozwala na lepsze radzenie sobie z rozwi?zywaniem ró?nych problemów.

Si?gnij po pomoc Jak wspomnia?am, akceptacja mo?e by? kluczem lub punktem wyj?ciowym w doj?ciu do równowagi emocjonalnej. Ale pami?tajmy, ?e ka?dy z nas jest inny, tak samo jak nasilenie i przyczyny problemów ró?ni? si? od siebie. Je?li mimo wszystko masz k?opot z akceptacj? lub czujesz, ?e to za ma?o, nie m?cz si? z tym sam. Psycholodzy, czy terapeuci dysponuj? rozmaitymi skutecznymi metodami pracy, które pozwol? ci zrozumie? istot? twoich problemów, wyt?umacz? specyfik? niepo??danych my?li i pomog? w efektywnej pracy nad nimi.

16

Na zako?czenie zacytuj? trenera i coacha Monik? K liber. ?Prawdziw? m?dro?ci? jest zaufa? ?yciu i temu, ?e wszystko co dzieje si? w naszym ?yciu jest dok?adnie takie, jakie ma by? i dzieje si? dok?adnie w tym czasie, w którym ma si? zadzia?. T akiej akceptacji mo?na uczy? si? ca?e ?ycie?.


Co z t? nasz? p?odno?ci?? Anna Piotrowska

Coraz wi?cej m贸wi si? o problemach z p?odno?ci?. Coraz d?u?ej staramy si? o potomstwo. Coraz cz??ciej szukamy sposob贸w wspieraj?cych nasz? p?odno??. Okazuje si?, ?e wyniki mamy ksi??kowe, a starania s? wci?? bezskuteczne. Wychodz?c naprzeciw wyzwaniu powsta?a ksi??ka ?Dieta dla p?odno?ci?. Nie dajcie si? zwie?? tytu?owi, ksi??ka zawiera tre?ci zwi?zane z diet? prop?odno?ciow?, ale r贸wnie? z zakresu psychologii, fizjologii, ginekologii. K iedy chcemy da? ?ycie to wszystko ma znaczenie! Zapraszam do rozmowy z Sylwi? L eszczy?sk? dietetykiem klinicznym, psychodietetykiem, autork? ksi??ki ?Dieta dla p?odno?ci?, o tym co z t? nasz? p?odno?ci?.

Sylwia L eszczy?ska - dietetyk kliniczny, psychodietetyczka. Specjalistka w zakresie leczenia diet? niep?odno?ci i obni?onej p?odno?ci oraz chor贸b dietozale?nych. Absolwentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Szko?y Wy?szej Psychologii Spo?ecznej. Prowadzi I nstytut Zdrowego ? ywienia i Dietetyki K linicznej ?Sanvita?. Autorka ksi??ki ?Dieta dla p?odno?ci?.

17


AP: Jaka my?l przy?wieca?a Ci przy tworzeniu tej ksi??ki? Chcia?a? stworzy? poradnik dla wspó?czesnej kobiety, która decyduje si? na dziecko, czy mo?e mia?a? na my?li kobiety staraj?ce si? bez skutku ju? jaki? czas? SL : K si??k? kieruj? do wszystkich par planuj?cych dziecko i chc?cych w tym kluczowym okresie wp?yn?? na zdrowie dziecka w przysz?o?ci i zapewni? mu lepszy start. Czynniki takie jak dieta matki i stan od?ywienia, które mog? by? modyfikowane przed pocz?ciem dziecka, maj? wa?ny wp?yw na ?rodowisko wewn?trzmaciczne i rozwój p?odu. Dlatego te? okres przedkoncepcyjny wydaje si? by? okresem krytycznym, w czasie którego interwencje mog? prowadzi? do szybkich korzy?ci zmniejszaj?c ryzyko powik?a? w ci??y i oko?oporodowych, jak i zdrowotnych korzy?ci d?ugoterminowych dla rozwoju dziec,i jak jest podkre?lane przez W HO Global Action Plan for the Prevention and Control of Non- communicable Diseases 2013?2020. Stanowiska naukowe i rekomendacje s? zgodne co konkretnie opieka przedkoncepcyjna powinna zawiera?. Dok?adnie opisuj? to w ksi??ce przek?adaj?c na praktyczne wskazówki i zbilansowane menu dla tego wa?nego okresu oraz porady wszystkich potrzebnych w tym czasie specjalistów, wskazówki jakie badania wykona?. W ksi??ce ?Dieta dla p?odno?ci? pisz? równie? o tym jak jednocze?nie diet? mo?emy wesprze? p?odno?? i zwi?kszy? szans? na pocz?cie, co jest wa?ne, równie? w zale?no?ci od mo?liwych przyczyn zaburze? p?odno?ci. Nieco inaczej b?dzie wygl?da?a dieta kobiety z PCOS, insulinnoporno?ci?, oty?o?ci?, a inaczej z celiaki? czy nisk? jako?ci? nasienia u m??czyzn. Bo i do m??czyzn - których stan zdrowia i od?ywienia równie? nie jest bez znaczenia - kieruj? t? pozycj?.

18


AP: Czy to kwestia rozg?osu, który towarzyszy problemowi, czy rzeczywi?cie nasza p?odno?? coraz cz??ciej wymaga wspomagania? Dlaczego tak si? dzieje? SL : I wymaga i coraz wi?cej wiemy. I warto t? wiedz? wykorzysta?. W ostatnim czasie przeprowadzono wiele bada? na temat tego jak mo?emy wspomaga? p?odno?? i jeszcze na etapie planowania dziecka wp?ywa? na jego zdrowie w przysz?o?ci. Sk?adniki, które dostarczasz z diet? potrzebne s? do budowy oraz dzia?ania hormonów, w tym hormonów p?ciowych. Odpowiadaj? one za pobudzanie dojrzewania p?cherzyków jajnikowych, p?kni?cie p?cherzyka jajnikowego, czyli do owulacji. Znaczna cz??? przypadków niep?odno?ci zwi?zana jest z zaburzeniami lub brakiem owulacji, co mo?emy przywróci? dzi?ki diecie. To, co jesz dzi?, wp?ywa na zdrowie komórek jajowych i plemników za 90 dni. System rozdrodczy anga?uje nie tylko kobiece narz?dy p?ciowe (jajniki, jajowody, macic?), ale tak?e twój mózg (podwzgórze, przysadk? mózgow?), tarczyc?, kor? nadnerczy, trzustk? oraz komórki t?uszczowe. I ch funkcje zale?? od naszej diety i stanu od?ywienia. Przyk?adowo nadmiar komórek t?uszczowych powoduje wi?ksze wydzielanie cytokin prozapalnych, nasilaj?cych reakcj? zapaln? w organizmie i ograniczenie p?odno?ci. A na przestrzeni lat liczba osób z nadwag? i oty?o?ci? znacznie si? zwi?kszy?a. Jak pokazuj? statystyki niemal co druga osoba w Polsce ma nadwag?, a co trzecia oty?o??. A samo to ju? ma wp?yw na obni?enie p?odno?ci zarówno kobiet i m??czyzn. Oty?o?? cz?sto wi??e si? z insulinooporno?ci?, co równie? wymaga odpowiedniego post?powania dietetycznego. T akich czynników jest wi?cej, cho?by pó?niejszy wiek kiedy pary decyduj? si? na dziecko, stres. W szystko jest mo?liwe nawet w utrudnionych dla organizmu warunkach, ale dodatkowe wsparcie w postaci diety i prawid?owego stanu od?ywienia na pewno b?dzie korzystne dla zdrowia przysz?ej mamy, dziecka i na pewno zwi?kszy szans? na pocz?cie.

AP: Czego nam brakuje we wspó?czesnej diecie, ?e konieczna jest dieta dla p?odno?ci?

SL : Nieregularne posi?ki, przetworzona ?ywno??, niestabilna masa cia?a, nadwaga i oty?o??, niedowaga, u niektórych 19


uzale?nienie od odchudzania ? permareksja, stosowanie niezbilansowanych diet, si?ganie po kolejn? obiecuj?c? szybki efekt ?diet? cud?, dodatkowo stres mog? nasila? nieprawid?owy stan od?ywienia, co przek?ada si? równie? na jako?? komórek jajowych, plemników, jako?? funkcjonowania uk?adu hormonalnego. Niedobór ?elaza mo?e wi?za? si? z wi?kszym ryzykiem poronie?, niedobór cynku i selenu ? obni?a? ilo?? i ruchliwo?? plemników. I cho? ?wiadomo?? jest wi?ksza, nie zawsze przek?ada si? to na zachowania ?ywieniowe. Wa?ne, aby na sta?e wypracowa? swój zdrowy styl od?ywiania, najlepiej z pomoc? specjalisty, sprawdzi? wcze?niej sk?ad cia?a i czego nam brakuje, aby mie? pewno??, ?e dostarczymy wszystkie potrzebne sk?adniki, a nie na chwil? zastosowa? kolejn? ?diet? cud?. To nie daje efektów, a w kontek?cie p?odno?ci nawet obni?a szans?.

AP: Je?eli mia?aby? w kilku zdaniach podsumowa? czym charakteryzuje si? dieta p?odno?ci? Na co warto stawia?, kiedy planujemy powi?kszenie rodziny?

20

SL : Dla kobiet szczególnie wa?ne jest utrzymanie stabilnego st??enia glukozy we krwi, co jest wa?ne cho?by dla gospodarki hormonalnej i regularnej owulacji. To czynnik owulacyjny jest najcz??ciej odpowiedzialny za zaburzenia p?odno?ci. Dlatego niezb?dne w codziennej diecie s? produkty z pe?nego ziarna, kasze gruboziarniste, polecam szczególnie p?atki gryczane i amarantusowe, które umie?ci?am w ksi??ce na li?cie superfoods dla p?odno?ci. Obfituj? w ?elazo, którego w?a?ciwe st??enia zmniejszaj? ryzyko poronienia i w witaminy z gr. B (korzystnie dzia?aj?ce szczególnie w zaburzeniach owulacji). Polecam migda?y bogate w witamin? E i orzechy w?oskie ? 7 sztuk pokryje 100% dziennego zapotrzebowania na kwasy omega 3, które poprawiaj? regularno?? cykli, ukrwienie macicy, jako?? ?luzu p?odnego. Warto je?? fasole i warzywa str?czkowe ? wi?ksza ilo?? bia?ka ro?linnego zamiast zwierz?cego zwi?ksza p?odno?? kobiet i m??czyzn. M??czyznom polecam bogate w selen soczewic? oraz orzechy brazylijskie. Selen oraz cynk ? gar?? pestek dyni dostarczy 30% dziennego zapotrzebowania na ten pierwiastek ? potrzebne s? do produkcji nasienia. T akich sk?adników jest wi?cej, w ksi??ce zamieszczam je na li?cie superfoods oraz


w gotowych przepisach w rozdziale ?Menu prop?odno?ciowe?. Wa?ne jest te? dbanie o prawid?ow? mas? cia?a, je?li odchudzanie, to pod okiem specjalisty, ?adne restrykcyjne diety cud, zale?y nam na dobrej zdrowej diecie i zdrowych sk?adnikach w odpowiednich proporcjach, jest to do zrobienia, równie? przy odpowiednio zaplanowanym menu. T ak jak s? sk?adniki w diecie, które mog? stymulowac p?odno??, istniej? te? produkty, które moga neagtywnie dzia?a? na uk?ad rozrodczy. Na pewno zaliczamy do nich kwasy t?uszczowe trans, które znajdziesz w fast- foodach, chipsach, s?odkich bu?kach wypiekanych na bazie utwardzanych margaryn. S?odzone napoje, alkohol, nadmiar kofeiny równie? nie dzia?aj? korzystnie. Zmiany mo?na wprowadza? w swoim tempie i wykorzysta? jako okazj? do poeksperymentowania w kuchni, czy sp?dzenia wspólnego czasu. Cho? mnóstwo prop?odno?ciowych sk?adników wcale nie wymaga specjalnego przygotowania, bo czym jest si?gni?cie w sklepie po ulubione orzechy zamiast s?odkiej bu?ki czy batonika. AP: Nie mo?emy zapomina? o czynnikach psychologicznych maj?cych znaczenie dla p?odno?ci. Jako psycholog cz?sto s?ysz?, ?e po latach stara? i podejmowania ka?dej mo?liwej

metody, pomog?o dopiero ?odpuszczenie sobie?. Zablokowana by?a g?owa. Czy dieta p?odno?ci nie powinna bra? pod uwag? równie? sk?adników od?ywczych wspieraj?cych radzenie sobie ze stresem?

SL : T ak, w ksi??ce zamieszczam równie? rozdzia? o stresie i o tym, co w warunkach stresu ze strony diety jest kluczowe dla organizmu. Badania wskazuj?, ?e stres równa si? nasilenie oty?o?ci, insulinooporno?ci, nadci?nienia t?tniczego, dlatego nie lekcewa?my problemu i nie obawiajmy si? skorzysta? z pomocy specjalisty. Nara?enie na stresuj?ce sytuacje oznacza cho?by zwi?kszone zapotrzebowanie na antyoksydanty. Sk?adniki te niszcz? szkodliwe dla organizmu wolne rodniki, których produkcja nasila si? w warunkach stresu. W stresie zwi?ksza si? (nawet kilkukrotnie!) zapotrzebowanie na magnez (zielone warzywa) i witamin? C (czerwone i zielone owoce i warzywa). Wi?cej przyk?adów plus praktyczne zalecenia i pomys?y jak zmieni? diet? mo?na znale?? w ksi??ce. T ymczasem mówi?c o czynnikach psychologicznych, chc? zaznaczy?, ?e wska?nik p?odno?ci jest wy?szy w?ród kobiet, które poddawa?y si? interwencjom psychologicznym: grupie terapeutycznej oraz grupie wsparcia

21


(ok. 55%) w porównaniu do 20% u kobiet nie ucz?szczaj?cych na spotkania grupowe. T akie spotkania organizujemy w I nstytucie Sanvita z psycholog i psychodietetyk Ma?gorzat? Jolant? K aczy?sk?. Dawka wiedzy dietetycznej w po??czeniu z grupowym wsparciem psychologicznym. K obiety, które otrzymuj? wsparcie i poradnictwo daj? sobie szans? na skuteczniejsze obni?enie poziomu l?ku i depresji i zwi?kszaj? swoje szanse na zaj?cie w ci???. ? wi?cej na ten temat pisze Ma?gorzata Jolanta K aczy?ska w rozdziale ?W skazówki psychologa?. Spotkania z psychologiem mog? pomóc nauczy? si? radzi? sobie z trudnymi uczuciami zwi?zanymi z procesem starania si? o ci???. Emocje s? normaln? reakcj? na mierzenie si? z trudno?ciami i rozczarowaniami. Jednocze?nie, je?li nie zostan? w odpowiedni sposób zadbane i ukierunkowane mog? negatywnie wp?yn?? na jako?? ?ycia lub rozwin?? si? w powa?niejsze trudno?ci, takie jak zaburzenia l?kowe lub zaburzenia nastroju.

swojemu cia?u ? diety, podejmowanej aktywno?ci fizycznej, ale i psyche ? swoim potrzebom, emocjom, poczuciu bezpiecze?stwa w zwi?zku?

AP: Czy zgodzi?aby? si? ze stwierdzeniem, ?e poprawa p?odno?ci b?dzie wynikiem ca?o?ciowego spojrzenia w swoj? stron?? Oprócz wykluczenia problematycznych kwestii medycznych, warto zwróci? si? ku 22

AP: Jako psycholog nie mog? nie poruszy? tematu zaburze? od?ywiania zwi?zanych bezpo?rednio z p?odno?ci?, wiemy jak zmienia si? gospodarka hormonalna osoby choruj?cej. Jakie s? T woje do?wiadczenia, czy

SL : Oczywi?cie, poza wybraniem lekarza prowadz?cego, wykonaniem odpowiednich bada? ? w ksi??ce pisze o tym dr med. Jakub Rzepka - wa?ne jest zadbanie o siebie, swoje cia?o, aby je zdrowo od?ywi?, co zreszt? wp?ynie te? na samopoczucie, o aktywno?? fizyczn?, rozlu?nienie - w ksi??ce wi?cej o tym pisze fizjoterapeutka Natalia Wawszczyk, spec. uroginekologii i opieki oko?oporodowej, z któr? wspó?pracuj?, pozytywne my?lenie, zmniejszenie stresu na rzecz umiej?tnego odpoczynku i relaksacji. Staranie si? o ci??? wp?ywa nie tylko na kobiet? i m??czyzn? jako jednostki, ale tak?e na ich relacj?. I tak jak ka?dy kryzys, tak?e problemy z p?odno?ci? maj? dwie strony: jedn? z nich jest zagro?enie dla dobrego funkcjonowania relacji pary, drug? szansa na rozwój i wzmocnienie zwi?zku.


dietoterapia jest kluczowa np. dla by?ych anorektyczek planuj?cych potomstwo? Na co nale?y zwróci? uwag? pracuj?c z takimi osobami? SL : Ci??a jest wyzwaniem zarówno fizycznym, jak i prze?omowym momentem rozwojowym i psychologicznym dla przysz?ej mamy i rodziny. Zmieniaj?ce si? cia?o mo?e wywiera? wp?yw na zmiany w postrzeganiu w?asnej atrakcyjno?ci fizycznej, zw?aszcza w zaawansowanej ci??y, gdy te zmiany s? najbardziej intensywne. Wiemy, ?e kobiety ci??arne z do?wiadczeniem zaburze? od?ywiania w przesz?o?ci nale?? do grupy podwy?szonego ryzyka wyst?pienia pregoreksji ? anoreksji w ci??y. Dlatego w sposób szczególny nale?y zwróci? uwag? na odpowiedni stan od?ywienia, odpowiednio wcze?nie rozpocz?? przygotowania do ci??y, da? sobie czas na od?ywienie organizmu, zw?aszcza je?li stan od?ywienia mocno odbiega? od normy, wykona? potrzebne badania, a ju? w ci??y zadba? o regularne przyrosty masy cia?a.

AP: Specjali?ci musz? si? wykaza? du?? czujno?ci?, kiedy s?yszymy, ?e 80% kobiet w ci??y nie jest zadowolonych z rozmiarów swojego cia?a, a nawet u 20% rozwijaj? si? nieprawid?owe zachowania ?ywieniowe. Pregoreksja grozi nie tylko im samym, ale przede wszystkim dzieciom, które mog? si? urodzi? ze zbyt nisk? mas? urodzeniow?. Jakie zmiany w od?ywianiu powinny niepokoi? osoby z otoczenia, innych specjalistów? SL : Pregoreksja mo?e wyst?pi? zarówno u kobiet, które wcze?niej cierpia?y na zaburzenia od?ywiania, ale te? u tych, które nie mia?y wcze?niej tego typu trudno?ci. Niestety zdarza si? stosowanie g?odówek, bardzo intensywnej aktywno?ci fizycznej czy

23


preparatów odchudzaj?cych w ci??y. Brzmi zadziwiaj?co? T ymczasem skala takich dzia?a? wcale nie jest ma?a - wyniki niektórych bada? pokazuj?, ?e ponad 40% ci??arnych poni?ej 30 roku ?ycia deklarowa?o podejmowanie prób odchudzania w czasie ci??y, motywowane najcz??ciej l?kiem przed utrat? atrakcyjno?ci. Przy diagnozie problemu warto zapyta? o to jak wygl?daj? i jak d?ugo trwaj? treningi, czy s? przyjmowane preparaty pomagaj?ce kontrolowa? mas? cia?a, czy ma obawy w zwi?zku z przyrostem masy cia?a w ci??y, czy osoba ogranicza ilo?? tego co je. Bywa, ?e pacjentki, które otrzyma?y plan ?ywienia zgodny z zapotrzebowaniem jedz? wybiórczo tylko okre?lone potrawy. Zachowania te 24

zwi?zane s? z l?kiem przed zmian? kszta?tu i rozmiaru cia?a i trudno?ci? akceptacji tego, ch?ci? unikni?cia normalnych i potrzebnych podczas ci??y przyrostów masy cia?a. K obiety z zaburzeniami pregorektycznymi staraj? si? utrzyma? mas? cia?a sprzed ci??y przez jak najd?u?szy czas, co mo?e by? zagra?aj?ce dla nich i rozwijaj?cego si? p?odu. Mo?liwe skutki takich dzia?a? to komplikacje ci??owe, przedwczesny poród i inne k?opoty zdrowotne wspó?wyst?puj?ce z nisk? mas? urodzeniow? dziecka.

AP: Jak si? odniesiesz do ?mody? na bycie aktywn?, równie? sportowo i zachowanie w wi?kszo?ci niezmienionej sylwetki przez wi?kszo?? ci??y, pobijane ?rekordy? w powracaniu do wygl?du sprzed ci??y? Czy odpowiednie od?ywianie w trakcie ci??y b?dzie mia?o wp?yw na powrót do formy po porodzie? Ja uwa?am, ?e nie nale?y odbiega? od naturalnego dla siebie trybu funkcjonowania i wymaga? od siebie zbyt wiele. M?ode matki gubi porównywanie si? z fit mamami, które przed ci??? by?y fit, a one niekoniecznie. SL : Jestem zwolenniczk?, aby wprowadza? zmiany w swoim tempie, nie za wszelk? cen?, aby nie generowa? dodatkowego stresu i czu? si? z tymi zmianami dobrze. Od?ywianie i regularna aktywno?? fizyczna przed ci??? i w czasie ci??y pomagaj? uzyska? prawid?owe przyrosty masy cia?a i prawid?owy stan od?ywienia i na pewno wp?ywaj? na szybszy powrót do formy po porodzie. Cho?by dlatego, ?e nie mamy nadprogramowych kilogramów (ponad zalecane przyrosty m.c.) i mamy wypracowane zdrowe nawyki ?ywieniowe. Jednak dajmy sobie czas. Nasz organizm potrzebuje energii i sk?adników od?ywczych, po trudnym dla niego czasie ci??y i porodzie, na


pewno stosowanie bardzo niskoenergetycznych diet ?cud?, aby prze?cign?? kole?ank? nie jest najlepszym rozwi?zaniem, nie tylko dla cia?a, ale i samopoczucia. Zdrowe od?ywianie ? tak, g?odówki ? zdecydowanie nie. Podobnie z aktywno?ci? fizyczn? ? warto wzmacnia? mi??nie od samego pocz?tku, ale bieganie czy ostry trening na si?owni od?ó?my na pó?niej, skorzystamy na tym, zapewniam. O tym kiedy i jakie ?wiczenia zaproponowa? przed ci???, w trakcie i ju? od pierwszych dni po porodzie doskonale wie fizjoterapeutka Natalia Wawszczyk, spec. uroginekologii i opieki oko?oporodowej. W ksi??ce znajdziemy wi?cej jej zalece? na temat aktywno?ci fizycznej. AP: Jaki apel na koniec przekaza?aby? rodzicom planuj?cym i staraj?cym si? o dziecko? SL : Jedzenie zgodnie ze wskazówkami w trakcie planowania dziecka i zgodnie z diet? prop?odno?ciow? jest czym?, co mo?e zrobi? ka?dy, niezale?nie od miejsca zamieszkania, p?odno?ci czy aktualnych jej zaburze?, wieku, czasu i pieni?dzy. W szyscy jemy, wi?c czemu jedzenia nie wykorzysta? do poprawy samopoczucia, wp?yn?? na lepsze zdrowie, swoje i przysz?ego dziecka, prawid?owy przebieg ci??y, czy zwi?kszenie p?odno?ci? Potraktowa? ten czas jako dodatkowy bodziec do zmiany swojego od?ywiania, stylu ?ycia i wykorzysta? to. W prowadzajcie zmiany w swoim tempie. Pewnie nie b?dzie ?atwo wprowadzi? wszystkich zmian jednocze?nie. Na pocz?tek postarajcie si? zrealizowa? 50%, a reszt? zostawcie na czas, kiedy znów znajdziecie w sobie gotowo??. W ksi??ce ?Dieta dla p?odno?ci? obok podpowiedzi, praktycznych wskazówek dotycz?cych zmiany diety, gotowego zbilansowanego menu, zamieszczam równie? wskazówki ginekologiczne, psychologiczne, endokrynologiczne, fizjoterapeutyczne oraz wszystkie informacje dotycz?ce zdrowia, w tym aktywno?ci fizycznej i potrzebnych bada?, konsultacji specjalistycznych w tym szczególnym okresie jakim jest planowanie dziecka, dlatego zach?cam do 25 korzystania.


Jak to si? robi w... Niemczech? Magdalena L eszko W pa?dziernikowym wydaniu zapraszamy Was do tego, aby zobaczy? jak wygl?da wykonywanie zawodu psychologa u naszych zachodnich s?siadów. Do rozmowy o tym, jak pracuje si? w zawodzie psychologa w Niemczech, zaprosi?am Pani? Danut? Stokowski.

ML :. Pani Danuto, prosz? podzieli? si? z nami tym, jak wygl?da?a Pani ?cie?ka kariery zawodowej? D.S.: Jestem psychologiem z 35- letnim do?wiadczniem zawodowym, od prawie 30 lat ?yj? i pracuj? w Niemczech. Studia ukonczy?am na Uniwersytecie ?l?skim, gdzie specjalizowa?am si? w psychologii rozwojowej i wychowawczej. K ilka lat pracowa?am jako asystentka na mojej macierzystej uczelni i w uniwersytetckiej poradni wychowawczo- zawodowej. Do Berlina (wtedy jeszcze Zachodniego) wyjecha?am z m??em i dwójka ma?ych dzieci jeszcze przed upadkiem muru. T utaj przysz?o na ?wiat nasze trzecie dziecko. Moj? pierwsz? prac? w Niemczech by?o stanowisko przedszkolnego psychologa do spraw integracji. Od dwudziestu lat wspólnie z kole?ank? ze studiów, psycholog Janin? L inek, pracuj? w prywatnym gabinecie, g?ównie z polskimi i binacjonalnymi parami i rodzinami. K a?da z nas ma swoich indywidualnych klientów, a razem prowadzimy gabinet pomocy rodzinnej i wychowawczej (www.psycholog- rodzinny.de).

26

Zapotrzebowanie na nasze us?ugi stale wzrasta, gdy? Berlin sta? si? prawdziwym magnesem dla wielu


Polaków. Niektórzy z nich szukaj? w tym mie?cie ucieczki przed ró?norakimi problemami. Przewa?nie emigracja ich jednak nie rozwi?zuje, a cz?sto je nawet zaostrza. I nni napotykaj? dopiero tutaj trudne do pokonania bariery. Jeszcze inne osoby borykaj? si? z problemami nie maj?cymi zwiazku z emigracj?. Gdy zdecyduj? si? skorzysta? z profesjonalnej pomocy, z ulg? stwierdzaj?, ?e mo?na j? uzyska? w Berlinie w j?zyku ojczystym. ML .: Dlaczego wybra?a Pani zawód psychologa? Czym si? Pani kierowa?a? Od najm?odszych lat interesowa?am sie naukami przyrodniczymi. W szkole podstawowej wkleja?am do specjalnie w tym celu za?o?onych du?ych zeszytów ciekawe wycinki z czasopism popularnonaukowych lub sama robilam notatki z przeczytanych lub zas?yszanych publikacji z dziedziny medycyny i przyrody. Mia?am tego wiele tomów, a ich wspólnym mottem by? wiersz Jerzego L ieberta ?Ucz? si? ciebie cz?owieku?: Ucz? si? ciebie, cz?owieku Powoli si? ucz?, powoli.

Od tego uczenia trudnego Raduje si? serce i boli. Teraz moge stwierdzi?, ?e ten process uczenia trwa u mnie nadal. Uwa?am, ?e mam najciekawszy zawód na ?wiecie a fakt, ?e jest on rownie? po?yteczny daje mi poczucie, ?e dokona?am w?a?ciwego wyboru. Odk?d pami?tam chcia?am wykonywa? prac? polegaj?c? na pomocy potrzebuj?cym ? chorym, s?abym, przede wszystkim dzieciom. Moim wzorem by?a najpierw Matka Teresa i przez pewien czas chcia?am nawet jako lekarka, pielegniarka lub misjonarka pracowa? w tak zwanym trzecim ?wiecie. Potem moje plany coraz bardziej si? konkretyzowaly: chcia?am pracowa? naukowo, na przyk?ad nad nowymi lekarstwami na nieuleczalne choroby. Moimi idolami stali si? Maria Sk?odowska- Curie i Albert Schweizer. Ju? wtedy zdawa?am sobie spraw?, jak wa?na jest zarówno dla pacjenta jak i dla lekarza rozmowa. Wiedzia?am, ?e s?owa potrafi? skrzywdzi? drugiego czlowieka, ale ?e mog? one równie? leczy? i ?agodzi? ból. O istnieniu psychologii jako nauki d?ugo nie wiedzia?am. S?owo psycholog oznacza?o dla mnie kogo?, kto rozumie ludzi i potrafi znale?? wytlumaczenie dla ich zachowa? czy uczu?. Jeszcze w liceum chcia?am studiowa? medycyn? i specjalizowa? si? w pediatrii. Wyobra?a?am sobie, ?e g?ówn? cz??ci? mojego 27


gabinetu nie b?dzie pokój do bada? lecz poczekalnia, gdzie dzieci bed? mog?y si? bawi? ? same, z innymi dzie?mi lub rodzicami ? a ja je b?de poznawa?a przez obserwacje i analize ich rysunków. Hmmm? Nie wiedz?c jeszcze o istnieniu psychologicznych technik projekcyjnych zaplanowalam je sobie jako cenne ?ród?o informacji o moich przysz?ych pacjentach. K iedy? jednak wpad?a mi w r?ce ksi??ka T adeusza Tomaszewskiego ?Psychologia?. Pami?tam, ?e nie umia?am sie od niej oderwa? i by?am zafascynowana ró?norodnosci? tematów, ktorymi zajmuje si? ta nauka: od eksperymentów Pawlowa przez z?udzenia optyczne po strefy erogenne cz?owieka! W tedy u?wiadomi?am sobie, ?e to jest w?a?nie dok?adnie ta nauka, która jest moim ?przeznaczeniem?. By?am wtedy w I V klasie liceum i moje postanowienie studiowania psychologii by?o od tego momentu niezachwiane. K iedy powiedzia?am o tym moim nauczycielkom z fizyki, chemii i biologii, nie kry?y one swojego rozczarowania. Oczami wyobra?ni widzialy mnie ju? jako studentk? medycyny i lekark?, gdy? by?am dobra z przedmiotów ?cis?ych. ?Zmarnujesz si? ? powiedzia?a jedna z nich. ? Psycholog, psychiatra ? oni od tej pracy cz?sto staj? si? nienormalni i sami potrzebuj? leczenia? ? W tamtych czasach ? jak wida? ? wiedza o psychologii jako nauce i jej mo?liwo?ciach nie by?a zbyt rozpowszechniona. Nie uda?o im si? na szcz??cie zmieni? mojego postanowienia. Oparcie znalaz?am w Rodzicach, którzy w kwestii wyboru zawodu dawali mi ?woln? rek??. Wiedzieli, ?e ciekawa i satysfakcjonujaca praca jest jednym z najwa?niejszych czynników wp?ywaj?cych na poczucie spe?nienia w ?yciu. T ak wi?c dosta?am si? na ten kierunek i zacz??am moje wymarzone studia. Na pocz?tku w planie du?o by?o przedmiotów ?cis?ych - matematyki (logika, rachunek prawdopodobie?stwa i statystyka) i fizjologii, na co wielu studentów narzekalo, niektórzy odpadali w d?ugiej drodze do dyplomu. Ja przedmioty ?cis?e bardzo lubi?am. Do dzi? jestem wdzi?czna mojej uczelni i wspania?ym nauczycielom akademickim za tak gruntowne przygotowanie mnie do tego zawodu. M.L .: Pani Danuto, prosz? nam powiedzie? w jaki sposób mo?na zosta? psychologiem w Niemczech?

28


Jakie wymagania nale?y spe?ni? i jakich formalno?ci trzeba dokona?? Aby zosta? psychologiem w Niemczech trzeba uko?czy? studia uniwersyteckie na kierunku psychologia. Wi?kszo?? uniwersytetów oferuje obecnie studia w trybie Procesu Bolo?skiego, sk?adaj?ce si? z sze?ciu semestrów studiów licencjackich (Bachelor) i czterech semestrów drugiego stopnia (Master). Ju? na tym pierwszym etapie mo?na zdecydowa? si? na przysz?? specjalizacj?, któr? pog??bia si? pó?niej w toku studiów Master. Na niektórych uczelniach mo?na studiowa? jeszcze starym trybem i zdoby? Diplom- Psychologe/Diplom- Psychologin (porównywalny z polskim magister psychologii).

tytu?

Dziesi?? semestrów studiów nale?y potraktowa? jako warto?? orientacyjn?, gdy? po doliczeniu czasu praktyk i uwzglednieniu, ?e nie ka?dy egzamin udaje si? zda? za pierwszym podej?ciem, okres studiów wyd?u?a si? do przeci?tnie 13 semestrów. Wielu psychologów lub studentów w ostatniej fazie decyduje si? na dodatkowe studia z psychoterapii, które zajmuj? oko?o 3 ? 5 lat. Poniewa? zawód psychologa od lat cieszy si? ogromn? popularnosci?, dostanie si? na studia jest nie lada wyczynem, na który intensywnie pracowa? trzeba ju? w szkole ?redniej. Obowi?zuje tzw. Numerus clausus (NC), czyli pierwsze?stwo maj? osoby z bardzo dobrymi ocenami z matury. Nierzadko szanse maj? tylko osoby ze ?redni? (w zale?no?ci od uniwersytetu) 1,0 ? 1,5. W Niemczech najlepsz? ocena jest jedynka, najgorsz? szóstka. Dla przyk?adu mog? poda?, ?e kiedy na Freie Universität w Berlinie w zimowym semestrze o 125 miesc walczy?o 4871 osob, wymagany NC wynosil 1,0. W tym samym czasie na berlinskim Uniwersytecie Humboldtów ?wystarczy?o? 1,1 a w pobliskim Poczdamie 1,4. Pu?ap jest wi?c bardzo wysoki. Dodatkowe punkty w rywalizacji o miejsce na studiach mo?na te? dosta? za semestry oczekiwania na

29


miejsce. M.L .: Czy aby móc pracowa? jako psycholog, musia?a Pani odby? praktyki lub zda? egzamin z j?zyka niemieckiego? Czy po uzyskaniu dyplomu w Polsce czu?a si? Pani dobrze przygotowana do wykonywania zawodu psychologa? D. S.: Nie musia?am odbywa? ?adnych praktyk ani zdawa? egzaminów. Mój tytu? ?magister psychologii? zosta? uznany przez Senat Berlina jako równowa?ny z tytu?em ?Diplom- Psychologe/Diplom- Psychologin? i tego te? tytu?u u?ywam w Niemczech. Jest to tytu? chroniony i jego bezprawne u?ywanie podlega w Niemczech karze. T utaj nale?a?oby mo?e ostrzec niektóre osoby przyje?dzaja?ce z Polski, które po sko?czeniu w Polsce ró?nych kursów, czy zdobyciu tak modnych certyfikatów przyje?dzaj? do Niemiec i oferuj? rodakom ?psychoterapi?? og?aszaj?c si? w polonijnych gazetach, czy w internecine. Od 1999 roku nie mo?na w Niemczech nazywa? si? psychoterapeut?, ani oferowa? psychoterapii bez uzyskania odpowiedniego dyplomu (psychologii lub psychiatrii). Ró?ne niemieckie L andy maj? odmienne przepisy regulujace aprobacje jako psychoterapeuta, jednak jej uzyskanie jest konieczne nawet wtedy, gdy tytu? ten zdoby?o si? za granic?. I , o ile jako psycholog mo?na pracowa? bez specjalnego zezwolenia (zawód psychologa nie nale?y tutaj do tzw. zawodów reglamentowanych), o tyle zezwolenie takie jest konieczne do otwarcia gabinetu psychoterapii. Z moim polskim przygotowaniem do zawodu czu?am si? raczej pewnie, cho? na pocz?tku nie oby?o si? bez trudno?ci, które wynika?y g?ównie z mojej niewystarczaj?cej wówczas znajomo?ci fachowego s?ownictwa i literatury. Te luki jednak ka?demu zmotywownemu emigrantowi stopniowo udaje si? wype?ni?. W naszym zawodzie process uczenia si? nie ko?czy si? przecie? nigdy. Wydaje mi si?, ?e polscy psycholodzy absolutnie nie musz? mie? kompleksów w stosunku do swych tutaj wykszta?conych kolegów. G?ówn? barier? w znalezieniu odpowiedniej pracy jest przede wszystkim j?zyk. Sam dyplom bez znajomosci j?zyka jest na rynku pracy bezwarto?ciowy.

30


M. L .: Jak ocenia Pani mo?liwo?ci pracy w zawodzie psychologa w Niemczech? D. S.: Sytuacja na tym polu wygl?da podobnie jak w Polsce. W zale?no?ci od specjalizacji psycholog mo?e pracowa? w placówkach naukowych, opieku?czo- wychowawczych, o?wiatowych, resocjalizycyjnych, w szpitalach, czy sanatoriach, w policji i wojsku, mo?e by? doradc? personalnym w ró?nych instytucjach czy zak?adach pracy, rzeczoznawc? w sadzie itd. M. L .: Co najbardziej lubi Pani w swojej pracy, a co uwa?a za najtrudniejsze? D.S.: Najbardziej ceni? sobie bezpo?redni kontakt z klientem przez d?u?szy okres czasu. Mam wtedy mo?liwo?? dok?adnego poznania go i obserwowania jego rozwoju. L ubi? pracowa? z moimi klientami w ich naturalnym ?rodowisku, tam gdzie si? dobrze czuj? lub tam, gdzie maj? (lub sprawiaj?) trudno?ci - w ich domu, w szkole, przedszkolu? T aki rodzaj pracy z dzie?mi, m?odzie??, rodzinami, czy parami daje mi najwieksz? satysfakcj? i przynosi najlepsze rezultaty. Nie lubi? pracowa? pod presj? czasu oraz gdy zauwa?am, ?e klient z powodów finansowych zmuszony jest mocno ograniczy? ilo?? naszych spotka?. Dlatego obie z przyjació?ka doceniamy, ?e w Niemczech istnieje mozliwo?? finansowania naszej ambulatoryjnej pomocy wychowawczej przez urz?d do spraw dzieci i m?odzie?y ? Jugendamt. Z naszymi klientami pracujemy ? w zale?no?ci od potrzeby - po polsku lub po niemiecku, pomagamy im w integracji oraz we wszystkich problemach rodzinno- wychowawczych. W spó?pracujemy ze szko?ami, przedszkolami, lekarzami i innymi specjalistami. Dla naszych klientów jest to bardzo wygodna forma pomocy, bo nie musz? za ni? p?aci?, a nam zapewnia luksus pracy bez presji czasu. T aka pomoc wydaje nam sie znacznie efektywniejsza, ni? praca w samym tylko gabinecie czy poradni. I tu dochodz? do problemu, który dostarcza nam wielu zmartwie?: rozdmuchiwana przez polskie

31


media kampania przeciwko Jugendamtowi, który jest przedstawiany jako pozostalo?? po T rzeciej Rzeszy, jako urz?d, którego g?ównym zadaniem jest germanizacja polskich dzieci a preferowan? metod? ? odbieranie ich rodzicom i umieszczanie w domach dziecka. Pisze si? czasem nawet, ?e urz?dnicy dostaj? wysokie premie pieni??ne za ka?de odebrane dziecko. To jest wprawdzie zupe?nie bezsensowne, a jednak wielu ludzi w to wierzy. Ch?tnie wyja?nie, ?e Jugendamt jest urz?dem maj?cym za zadanie pomoc dzieciom, m?odzie?y i rodzinom w rozwoju oraz gdy wyst?puj? jakie? trudnosci. Wi?kszo?? zada? tego urz?du na charakter wspieraj?cy i prewencyjny: przedszkola i inne formy opieki nad ma?ymi dzie?mi, place zabaw, kluby dla m?odzie?y, wyjazdy na wakacje, poradnictwo wychowawcze, pomoc dla nieletnich, którzy weszli w konflikt z prawem, profilaktyka zdrowotna, wsparcie w sytuacjach kryzysowych, czasem pomoc finansowa? Oprócz profilaktyki do obowiazków Jugendamtu nale?y interwencja, gdy zagro?one jest dobro dziecka. Pracownicy tego urz?du musz? wi?c reagowa? na informacje nauczycieli czy s?siadów, ?e jaka? rodzina nie radzi sobie z problemami, ?e dzieci s? zaniedbywane, bite lub ?e istnieje podejrzenie o ich seksualne molestowane. Jako stwarzanie zagro?enia dla zdrowia dziecka rozumie si? tu równie? na przyklad nie poddawanie go okresowym badaniom lekarskim, czy jego du?a nieleczona nadwaga. Na pocz?tku rodzicom po prostu przypomina si? listownie lub w osobistej rozmowie o ich obowi?zkach, czasem odwiedza ich pracownik socjalny. Je?eli to nie wystarcza, oferuje si? im pomoc dostosowan? do potrzeb i problemów rodziny. T ylko w wyj?tkowych wypadkach konieczna jest natychmiastowa interwencja. Jugendamt ma wtedy obowi?zek zabezpieczy? dziecku schronienie i opiek? (np. w o?rodkach kryzysowych) i je?eli sprawa nie zostanie wyja?niona w ci?gu 48 godzin, konieczna staje si? decyzja s?du rodzinnego. Równie? i w tych przypadkach celem dzia?a? Jugenamtu musi by? dobro dziecka. Jego rodzicom natomiast przys?uguje pomoc, aby mogli odpowiedzialnie wype?nia? swoje role opieku?czo- wychowawcze. Problem Jugendamtu jest tak obszerny i wa?ny, ?e 32


zdecydowanie przekracza ramy naszej rozmowy. Nie chc? broni? tej instytucji jako ca?osci, jestem ?wiadoma, ?e poszczególni pracownicy moga pope?nia? b??dy. Mówi? tu jednak o tym, gdy? ubolewam, ?e nasi rodacy cz?sto tak bardzo boj? si? przyj?? lub poprosi? o t? pomoc, ?e cz?sto doprowadzaj? tym zwlekaniem do eskalacji problemu w miejscu, gdzie mo?e wystarczy?aby porada i profilaktyka. Uwa?am, ?e du?? win? w tym wypadku ponosz? polskie media, które w skrajnie emocjonalny sposób nag?a?niaj? informacj? z niezawsze sprawdzonych ?róde?. Co jeszcze jest trudne w tym zawodzie? Dla mnie cz?sto trudne jest przestrzeganie granicy pomi?dzy ?yciem prywatnym i zawodowym. Zaczyna si? to, gdy wracaj?c z pracy intensywnie rozmy?lam o problemach moich klientów i zastanawiam sie, jak mog?abym im najlepiej pomóc, a ko?czy czasem we ?nie, w którym problemy te wracaj?. Uczestnicz? cz?sto w bardzo dramatycznych sytuacjach lub otrzymuj? przejmuj?ce informacje, których nie da si? tak po prostu odstawi? na potem wraz z zamkni?ciem drzwi gabinetu. Poradzenie sobie z tym nale?y wprawdzie do profesjonalnego podej?cia do problemów, ale jako cz?owiek mam z tym czasem trudno?ci. Jak ju? mówi?am, wybra?am pi?kny zawód, który traktuj? jako swoje powo?anie. Nie wykonuj? tego zawodu tylko dla pieni?dzy, cz?sto pomagam moim klientom równie? spo?ecznie. Cen? za mozliwo?? pracowania z lud?mi tak jak ja to robi?, s? w?a?nie my?li, które towarzysz? mi w moim prywatnym ?yciu. Zdaj? sobie jednak spraw? równie? i z tego, ?e wiekszo?? moich klientów docenia to. A ja z kolei wdzi?czna jestem mojej rodzinie i przyjacio?om za wsparcie, którego do?wiadczam z ich strony. M. ..: Co poradzi?aby Pani m?odzie?y lub absolwentom psychologii decyduj?cej si? na wybór zawodu psychologa w Niemczech?

33


Poniewa? do studiowania psychologii w Niemczech konieczna jest bardzo dobra znajomo?? niemieckiego, radzi?abym przyjecha? tu ju? z dyplomem. Zainteresowanym informacjami dotycz?cymi uznania polskiego dyplomu polecam internetowy bank danych Anabin. Oprócz dyplomu psychologa warto jest mie? kwalifikacje z zakresu psychoterapii (które nale?y tutaj uzna?), by zwi?kszy? szanse na dobr? prac?. W Niemczech jest bardzo du?e zapotrzebowanie na mówiacych po polsku psychoterapeutów oferuj?cych psychoanaliz?, psychoterapi? g??bii lub behawioral?a i wspó?pracujacych z kasami chorych. Na emigracji konieczna jest spora otwarto?? na nowe i gotowo?? do integracji, determinacja potrzebna do pokonania pocz?tkowych trudno?ci, elastyczno??, gdy? nie zawsze od pocz?tku uda si? pracowa? w zawodzie. Przed chwil? mówi?am o wsparciu najbli?szych, które ja mam szcz??cie do?wiadcza?. To te? jest nies?ychanie wa?ne. Pomocne okaza? si? mo?e te? niejakie zabezpieczenie finansowe na starcie, aby móc pozwoli? sobie zaczyna? od nieodp?atnych praktyk. I najwa?niejsze: jezyk. Nie wyobra?am sobie pracy w tym zawodzie bez bardzo dobrej znajomo?ci niemieckiego ? zarówno w mowie, jak i pi?mie. Jest jeszcze co? cennego, co przychodzi stopniowo, latami: obeznanie w ?yciu kulturalnym i politycznym kraju, znajomo?? historii i prawa. I cho? przewa?nie zdobywa si? to w praktyce, to wydaje mi si?, ?e je?eli kto? my?li o emigracji, móg?by ju? w kraju zacz?? interesowa? si? tymi tematami, by u?atwi? sobie start i unikn?? rozczarowa?. A po przyje?dzie radz? nie ogranicza? swoich kontaktów do ?rodowisk polonijnych, a wr?cz przeciwnie ? otworzy? si? na to, co nowe, na ludzi i ich kultur?, aktywnie szuka? interesuj?cych wyzwa? i ?mia?o realizowa? swoje cele, nawet je?eli droga do nich jest wyboista i kr?ta.

34


Kiedy ego milczy, dusza ?piewa Anita Michalska ? yjemy w ciekawych czasach. Mamy dost?p do najnowszych technologii, mo?emy przemieszcza? si? z jednego kra?ca ?wiata na drugi, jako Polacy i Europejczycy, jeste?my prawie niczym nieograniczeni. A jednocze?nie zapominamy o tym, ?e je?li mamy toalet? w domu to nale?ymy do 15% szcz??ciarzy na ?wiecie. Umyka nam, ?e woda w kranie to nie jest standard, tylko przywilej. I mimo to, ci?gle chcemy wi?cej i wi?cej, szybciej, mocniej, bardziej.

T ylko po co? ? ycie jest teraz. Przeczyta?am kiedy? gdzie? w internecie, ?e je?li jedn? nog? stoisz w przesz?o?ci, a drug? w przysz?o?ci, to sikasz na tera?niejszo??. Za?mia?am si? najpierw, a potem posmutnia?am. Dlaczego? Bo wi?kszo?? z nas sika na tera?niejszo??. Mnie te? si? zdarza. Jak cz?sto rozpami?tujesz swoje b??dy, niepowodzenia? Albo jak cz?sto wspominasz to wszystko co by?o dobre, jednocze?nie nie ciesz?c si? i nie widz?c tego dobrego, które masz teraz? I le razy w ci?gu dnia wybiegasz my?lami w przód, zak?adaj?c najgorsze scenariusze, uk?adaj?c katastroficzne wizje, bo? przecie? lepiej pozytywnie si? zaskoczy? ni? rozczarowa??

Mam takie przekonanie, ?e nasze ego, którego bardzo potrzebujemy, czasem przesadza. Czasem te wzorce my?lenia, które s? nam potrzebne do poczucia bezpiecze?stwa, s? przesadnie bezpieczne. Czasem krytyka przesz?o?ci lub przysz?o?ci przys?ania to, co pi?knego dzieje si? tu i teraz. Zastanów si? i powiedz sobie szczerze, jak cz?sto mówisz do siebie brzydkie rzeczy, o sobie lub o innych? Jak cz?sto siebie obwiniasz? Jak cz?sto karcisz si? za b??dy, z których nie wyci?gasz lekcji, tylko traktujesz jako kolejn? ch?ost?? Je?li masz ochot?, mo?esz to wszystko spisa? na kartce. Mo?e Ci? zaskoczy?, co na niej przeczytasz.

? ycie Ci? kocha. Je?li czytasz ten tekst, to znaczy, ?e oddychasz. Je?li oddychasz to znaczy, ?e ?yjesz. Je?li ?yjesz, to znaczy, ?e ?ycie Ci? kocha. Mo?e trudno Ci b?dzie w to uwierzy?, bo w?a?nie rozpami?tujesz wszystkie okropie?stwa jakie Ci? spotka?y. Mo?e trudno Ci w to uwierzy?, bo w?a?nie przechodzisz przez trudne sytuacje, chorujesz, lub kto? z T woich bliskich choruje. A mo?e straci?e? prac?, T woje dziecko nie dosta?o si? na studia, albo dowiedzia?e? si?, ?e osoba, któr? kochasz 35


odchodzi od Ciebie.

odpowiedzialno??.

Otrzepuj kolana i wstawaj.

Przez wi?kszo?? swojego ?ycia wychodzi?am z za?o?enia, ?e lepiej patrze? na wszystko z dystansem, negatywnie, ?eby si? nie rozczarowa?. Dopiero niedawno zrozumia?am, ?e mój ?wiat wygl?da tak, jak widz? go moje oczy. Nie zmieni si? nic, je?li ja nie zmieni? swojego spojrzenia.

By? mo?e my?lisz sobie teraz: ale ja mam ci??ko, ja sobie nie dam rady, jestem ju? zm?czony.

B?dzie to ?atwiejsze, je?li zdasz sobie spraw? ze swoich przywilejów. We? kartk? i zapisz na niej wszystko to, co posiadasz (materialnie i niematerialnie), zapisz te? to co dosta?e? i co sam wypracowa?e?. Pami?taj, ?e takie rzeczy jak ?ycie w wolnym kraju, niedo?wiadczanie wojny te? s? przywilejem. Zatrzymaj si? przy tym. Zobacz jak wiele masz, wzmocnij si? i we? za siebie odpowiedzialno??.

Ale to wymaga odwagi. I to nie byle jakiej. To wymaga odwagi wyj?cia z roli ofiary, której ?ycie co? robi i któr? ?ycie krzywdzi. Odwag? jest te? wej?cie w rol? sprawcy, który bierze odpowiedzialno?? za siebie, za swoje b??dy, za swoje sukcesy, za swoje my?li, za swoje dzia?ania i te?, o dziwo, za swoje emocje. K to? kiedy? powiedzia?: je?li nie masz by? za co wdzi?czny ? sprawd? swój puls. Masz go? ?wietnie! To teraz zdecyduj co masz zamiar z tym zrobi?. Nic? Ok. Ale we? za to 36

Rozumiem to. Te? mia?am kiedy? ci??ko. Te? my?la?am, ?e nie dam rady. K a?dy przez co? takiego kiedy? przeszed? i pewnie przejdzie. Nie raz. Ale je?li potrzebujesz na przyk?ad pomocy, czy poprosi?e? o ni?? Je?li jest Ci trudno, bo druga osoba sprawia Ci przykro??, czy powiedzia?e? o tym? Je?li czujesz si? samotny, czy poprosi?e? bliskich o wsparcie? Przesta? tkwi? w strefie domys?ów, przesta? zak?ada?, ?e ?wiat, ?e inni ludzie domy?l? si? czego chcesz, czego potrzebujesz. Zacznij by? sprawc? i mów o tym. Dzia?aj. Przewracaj si?.

K iedy ego ?piewa

milczy,

dusza

Nasze ego potrafi robi? nam psikusy. My potrafimy sobie robi? psikusy. Gadamy, gadamy, gadamy. Marudzimy, narzekamy. Niewiele robimy naprawd?. Czasem dlatego, ?e si? boimy, czasem dlatego, ?e nie wiemy, ?e mo?emy


inaczej. Nie wiemy, ?e nie musimy i?? na kompromisy. ? e czasem ?ycie jest ?atwiejsze, ni? nam si? wydaje. Nawet je?li spotykaj? nas trudno?ci i trzeba wyla? z siebie ?zy. I kiedy tak gadamy i gadamy, to nie dopuszczamy do g?osu naszej duszy. Tej naszej cz??ci, która by?a zanim zacz??o gada? ego. K iedy p?dzimy, chcemy wi?cej, mocniej, szybciej, bardziej, nie zauwa?amy tego jak ?ycie jest pi?kne, jak jesie? te? mo?e by? pi?kna, ?e spadaj?ce li?cie pokazuj? nam, jak dobrze jest czasem odpu?ci?? Zrób co? dla siebie. Usi?d? w wygodnym, bezpiecznym dla siebie miejscu. By? mo?e w swoim mieszkaniu, by? mo?e w parku, albo w lesie. Postaw nogi na ziemi, usi?d? prosto i we? g??boki oddech. A potem zrób wydech i powtórz to kilka razy. Bez presji, spokojnie. Przez kilka minut skoncentruj si? tylko na tym swoim wzroku, potem na swoim s?uchu, na zapachu i na dotyku. Mo?esz to robi? nawet przez 15 minut, bo to tylko 1% doby. Zatrzymaj si?. Pozwól, aby ego zamilk?o, odpocz??o i ws?uchaj si? w to, co mówi T woja dusza. Mo?e potrzebujesz robi? sobie cz??ciej przerwy w pracy? Mo?e potrzebujesz zadba? o swoje cia?o? A mo?e potrzebujesz powiedzie? komu?, ?e go kochasz? Mo?e chcesz kogo? przeprosi?? Mo?e czas wróci? do grania na pianinie lub na skrzypcach? A by? mo?e dawno ju? nie rysowa?e? i czujesz teraz jak za tym t?sknisz? K iedy ego milczy, dusza ?piewa. Ale ego nie zamilknie, je?li b?dziesz ci?gle biec, spieszy? si?, niecierpliwi?, z?o?ci?, wchodzi? reaktywnie w ?ycie. Ego zamilknie, kiedy usi?dziesz na chwil? i zobaczysz, jak ?wiat jest pi?kny i jak T y jeste? pi?kny. A wtedy T woja dusza powie Ci co zrobi?. O czym T woje ego dzisiaj milczy? O czym dzisiaj T woja dusza ?piewa?

37


Gdy chcie? nie zawsze oznacza móc ? kilka s?ów o wyuczonej bezr adno?ci Magdalena Popek Czy do?wiadczy?e? kiedy? stanu, w którym sparali?owany nie mog?e? ruszy? z miejsca i podj?? decyzji? Albo kiedy w pracy spotka?e? si? z osob?, której mia?e? pomóc, deklaruj?c? entuzjastycznie ch?ci do dzia?ania, po czym jednak nie podejmuj?c? si? jakichkolwiek kroków? A mo?e pracujesz jako osoba, której zadaniem jest profesjonalna pomoc (jeste? lekarzem, piel?gniark?, psychologiem, pedagogiem, fizjoterapeut?, policjantem, pracownikiem socjalnym) i wbrew pocz?tkowym ustaleniom druga strona robi co? sprzecznego, stoj?cego w opozycji? By? mo?e zdarzy?o Ci si? kiedy? do?wiadczy? my?li, ?e nie ma sensu si? stara?, bo to wszystko i tak nie wyjdzie? Je?li odpowiedzia?e? na którekolwiek z pyta? twierdz?co, oznacza to, ?e powinno zainteresowa? Ci? zjawisko zwane wyuczon? bezradno?ci?.

T roch? historii Zacznijmy od historii bada? nad wyuczon? bezradno?ci?. Jest to stan do?wiadczany zarówno przez ludzi jak i zwierz?ta, polegaj?cy na niepodejmowaniu prób dzia?ania, silnie zwi?zany z poczuciem braku kontroli nad tym, co spotyka nas

38


próbowano je wyprowadzi? z klatki.

Wyuczona a depresja

w ?yciu. Cofnijmy si? w takim razie do po?owy XX wieku. W latach pi??dziesi?tych, Curt Paul Richter, umieszcza? szczury w kadziach z wod? o ?liskiej powierzchni ?cian, po których zwierz?ta nie mog?y si? wdrapywa?. Przez pewien czas szczury unosi?y si? na powierzchni, po czym zaczyna?y ton??. Niektórym szczurom oferowano pomoc w postaci podpórki, któr? wk?adano do wody, dzi?ki której szczury mog?y wspi?? si? na powierzchni? i wyj?? z wody. Okaza?o si?, ?e te szczury, którym podczas pierwszej k?pieli w kadzi pod?o?ono podpórk?, podczas kolejnych k?pieli utrzymywa?y si? na powierzchni o wiele d?u?ej (do kilkudziesi?ciu godzin) w nadziei na to, ?e sytuacja si? poprawi. Szczury, które pomocy za pierwszym razem nie otrzyma?y,

poddawa?y si? szybciej. Drugim eksperymentem, równie niehumanitarnym, by?o badanie przeprowadzone przez Seligmana i Maiera (1967) z udzia?em psów. Podczas tego eksperymentu zwierz?ta umieszczane by?y w klatkach pod??czanych do pr?du, w taki sposób, by zwierz?ta nie mog?y unikn?? pora?enia pr?dem. Pocz?tkowo psy próbowa?y ucieczki, jednak po kilkunastu próbach rezygnowa?y, popada?y w apati? i k?ad?y si?, odmawia?y przyjmowania pokarmu oraz biernie znosi?y zadawany im ból. Si?a apatii by?a ogromna ? zwierz?ta odmawia?y wspó?pracy i wyj?cia z klatki nawet w momencie, gdy przez klatk? nie przep?ywa? ju? pr?d (znikn??o niebezpiecze?stwo i psy odzyska?y kontrol? nad otoczeniem), gdy znajdowa?y si? w bezpieczniejszych warunkach czy gdy si??

bezradno??

Wyuczona bezradno?? to stan, w którym cz?owiek nie spostrzega bezpo?redniego zwi?zku pomi?dzy w?asnym dzia?aniem i jego konsekwencjami. I naczej mówi?c, jest to stan apatii, bierno?ci, braku wiary w sens i cel dzia?ania, bo i tak nie wierzymy, ?e uda si? nam osi?gn?? przewidywany skutek. Stan ten jest wyuczony, jest konsekwencj? licznych, powtarzaj?cych si? trudno?ci i stresorów, które napotykamy na swojej drodze. Bazuje na przekonaniu o braku wp?ywu i kontroli na swoje ?ycie, l?ku przed dzia?aniem, l?ku przed kar?, rozczarowaniem. Co mo?e wp?ywa? na uczenie si? bezradno?ci? Wiele czynników, takich jak cz?sta krytyka, poczucie pokrzywdzenia i niesprawiedliwo?ci, do?wiadczenie przemocy fizycznej i psychicznej, wykluczenie spo?eczne, wy?miewanie, przewaga kar nad nagrodami, surowe wychowanie pe?ne l?ku, poczucie niedocenienia, zdrada zaufania, zranienie. 39


Oczywi?cie wi?kszo?? z nas do?wiadcza, do?wiadcza?a i b?dzie do?wiadcza? tego typu sytuacji. T ym jednak, co le?y u podstawy negatywistycznego my?lenia w wyuczonej bezradno?ci jest to, ?e osoba, ktรณra do?wiadczy?a tego typu licznych sytuacji, traci poczucie kontroli nad w?asnym ?yciem, mo?liwo?ci decydowania i kierowania nim.

Oto jak mog? brzmie? komunikaty, z ktรณrych przebija si? wyuczona bezradno??: ?Po co si? stara?, skoro i tak nic z tego nie b?dzie?? ?Po co podejmowa? si? terapii, skoro jeszcze nigdy nic z tego nie wysz?o?? ?Po co szuka? pracy skoro i tak na pewno nic nie znajd?? A jak ju? znajd?, to strac? ?wiadczenia, a praca na pewno i tak b?dzie beznadziejna? ?No i po co si? uczy?, skoro i tak w ?yciu nic nie osi?gn???.

40


Richter, analizuj?c przyczyn? zgonu ton?cych szczurów, doszed? do niezwykle wa?nego wniosku. U zwierz?t bezpo?redni? przyczyn? zgonu nie by?, wbrew pozorom, atak serca, lecz zaniechanie dzia?ania i bierno??, któr? mo?na przyrówna? do zaniku nadziei u cz?owieka. Mechanizm powstawania wyuczonej bezradno?ci jest, mi?dzy innymi, sposobem, w jaki t?umaczy si? rozwój zaburze? depresyjnych u pacjentów.

Jak radzi? sobie z wyuczon? bezradno?ci?? J?drowym problemem, który towarzyszy bierno?ci jest brak wiary we w?asn? sprawczo?? i sens dzia?a?, no bo przecie? je?li tyle razy mi si? nie uda?o, to po co próbowa?? W pracy z innymi osobami trzeba po?o?y? nacisk na te w?a?nie aspekty, mi?dzy innymi poprzez chwalenie, stwarzanie okoliczno?ci do wyzwa?, stopniowanie wysi?ku, jaki kto? musi w?o?y? w osi?ganie celów (zaczynamy od ma?ych sukcesów, przechodz?c do coraz wi?kszych). Ponadto, wa?ne jest to, by stara? si? zwi?ksza? poczucie sprawczo?ci oraz kontroli nad ?yciem. Jak to zrobi?? Poprzez podkre?lanie odpowiedzialno?ci za ?ycie, sukcesy i to wszystko, co ta osoba w ?yciu posiada. Je?li dostrzegasz u siebie taki sposób my?lenia, warto zastanowi? si? nad tym, gdzie le?y przyczyna negatywistycznego podej?cia, warto jest poszuka? przyczyny w wydarzeniach z przesz?o?ci. Nie tra? nadziei i nie bój si? si?gn?? po pomoc specjalisty, by ma?ymi krokami wyj?? z beznadziei.

41


Wi?c chod?, pomaluj swój ?wiat...czyli kilka s?ów o ar teter apii Magdalena L eszko ?Sztuka jest szlachetnym zmys?em, dzi?ki któremu cz?owiek mo?e wyrazi? to, czego w inny sposób wyrazi? nie mo?e.? J.O. Gasset Czy zauwa?y?a? z jak? lekko?ci? dzieci bior? do r?ki kredki i zaczynaj? rysowa?? Ostatnio mia?am okazj? siedzie? obok 5- letniej córki mojej kole?anki. Dziewczynka bardzo chcia?a podarowa? mi jeden ze swoich obrazków i opowiadaj?c mi o tym co narysowa?a powiedzia?a ?tu jest ma?pa, tu krówka, a tu narysowa?am ?yraf?, taka jestem zdolna?. Wi?kszo?? dzieci lubi rysowa?, jednak gdy poprosisz doros?ego o narysowanie czego?, to z regu?y mo?esz us?ysze?, ?e nie ma talentu, po prostu nie potrafi rysowa?. I naczej mówi?c, uruchamia si? nasz wewn?trzy krytyk i przypomina si? nam nasza pani od plastyki, która nie by?a zadowolona z naszych dzie?. W ostatnim numerze naszego magazynu mogli?cie przeczyta? artuku? Magdy K owalskiej zach?caj?cy Was do ekspresyjnego pisania, czyli do przelewania na papier wszystkiego o czym my?limy. A dzi? zach?cam Was do malowania, czyli wykorzystania jeden z technik terapeutycznych zaliczanych do szeroko rozumianej arteterapii, czyli leczenia przez sztuk?. T ak jak ekspresywne pisanie, malowanie pozwola nam na uwolnienie my?li, które trudno

42


wyrazi? za pomoc? s?ów i tym samym odreagowa? napi?cie. Aby rozpocz?? swoj? przygod? z t? technik? arteterapii, nie potrzebujesz ?adnych umiejetno?ci poniewa? celem tej techniki nie jest nauczenie si? jak malowa?, ale raczej wykorzystanie T woich zasobów. Malowanie dla przyjemno?ci ma bardzo wiele zalet, oprócz uwolnienia endorfin, które sprawi? ?e poczujesz si? lepiej, jest to doskona?a forma rozwoju osobistego, lepszego poznania si? i zrozumienia swoich l?ków, obaw lub odkrycia nieu?wiadomionych potrzeb. Jedyne czego potrzebujesz to kartka paieru, p?dzel, kredki lub fabry i dogodnego miejsca, gdzie mo?esz malowa? to, na co masz tylko ochot?. Oprócz mi?ego sp?dzania czasu, rysunek na dowolny lub okre?lony temat jest technik? na tyle warto?ciow? i ciekaw?, ?e z ch?ci? wykorzystywany jest przez psychologów, pedagogów i terapeutów, ze wzgl?du na to ?e dostarcza wielu cennych informacji diagnostycznych. Jako psycholog, lubi? korzysta? z ró?nych metod i w celu poszerzenia swojego warsztatu pracy, zapisa?am si? na szkolenie z Arteterapii. Podczas szkolenia dowiedzia?am si? o tym jak za pomoc? sztuki pomaga? pacjentom w zmniejszaniu stresu, wspomagac proces leczenia chorób somatycznych, psychosomatycznych, zaburze? l?kowych, a tak?e depresji. Zastosowanie metod arteterapii mo?e by? tak?e niezwykle istotnym elementem nawi?zania kontaktu, lepszego poznania i postawienia diagnozy u osób, które maj? problemy z werbalizowaniem swoich uczu?, na przyk?ad u dzieci lub osób cierpi?cych na depresj?. Rysunki naszych pacjentów mog? nam tak?e pomóc w monitorowaniu efektów leczenia. Podczas szkolenia zdoby?am informacj? na temat nowoczenych metod

43


terapeutycznych, o tym jak dokonywa? diagnozy i oceny stopnia nasilenia problemu i zaburzenia i, przede wszystkim, jak pom贸c pacjentom przy wykorzystaniu narz?dzi arteterapii. Je?li T y r贸wnie? my?lisz o podniesieniu skuteczno?ci prowadzonej przez siebie terapii lub zaj?? edukacyjnych, to zach?cam Ci? do wzi?cia w szkoleniu Certyfikowanej Akademii Arteterapii organizowanym przez Akademi? Psychologa. K a?dy uczestnik otrzymuje dost?p do nagra? wideo ze szkole?, kt贸re mo?e odtworzy? w dowolnym, dogodnym dla siebie momencie oraz komplet materia?贸w do prowadzenia zaj?? z dzie?mi, m?odzie?? i doros?ymi. Wi?cej informacji o szkoleniu znajdziesz pod adresem: http://akademia- arteterapii.centrumkompetencji.pl/

44


Pomoce: maskotki Joanna K otek K a?dy trener i szkoleniowiec wie, ?e w pracy wa?na jest szmaciana/gumowa pi?eczka. T aka ma?a i mi?kka, ?eby nikomu nie zrobi? ni? krzywdy. Wykorzystuje si? j? do rzucania do kogo?, kto ma odpowiedzie? na nasze pytanie ? zarówno je?li jeste?my trenerem, jak i je?li jeste?my uczestnikiem. Ale mo?e by tak pi?eczk? zast?pi? czym? ciekawszym? Zw?aszcza do pracy z dzie?mi (cho? z doros?ymi równie? ?wietnie si? to sprawdza) polecam ?zatrudnienie? do tego celu ma?ej maskotki. Jest mi?kka, a je?li b?dzie odpowiednio ma?a i bez wystaj?cych, sztywnych elementów, to b?dzie ?atwo j? z?apa? ? czasem nawet ?atwiej ni? pi?k?. Mo?emy dodatkowo nada? maskotce imi? (wybierzmy jednak na tyle rzadkie, ?eby by?o ma?e prawdopodobie?stwo, ?e w grupie znajdzie si? kto? o tym imieniu) i przedstawi? jako naszego najwa?niejszego wspó?pracownika i asystenta. Warto te? wtedy przygotowa? si? do odpowiadania na pytania o histori? ?ycia maskotki ? od dzieciaków na pewno takie padn?. Jest to jeden z doskona?ych sposobów na szybkie prze?amanie lodów i wprowadzenie elementu humorystycznego. Przydaje si? zw?aszcza w szkoleniach dotycz?cych kreatywno?ci, gdzie pó?niej mo?na dodatkowo wykorzysta? osob? naszego asystenta do ?wiczenia pomys?owo?ci naszych uczestników. Ach, jeszcze jedno. Mój asystent, Stefan, przesy?a pozdrowienia!

45


Psycholog o ksi??ce? ?Ludzie. Powie?? dla Ziemian? Joanna K otek K si??k?, któr? dzi? chc? poleci?, kupi?am absolutnie przez przypadek. Na pocz?tku si?gn??am po ni?, bo zaciekawi? mnie opis na dole (ja zasadniczo do?? lubi? science- fiction). Pó?niej zacz??am czyta? opisy na ok?adkach i zaciekawi?a mnie historia autora, dla którego pisanie ksi??ki by?o rodzajem autoterapii, gdy cierpia?na zaburzenia dotycz?ce fobii spo?ecznej. Ten pomys? wyda? mi si? ca?kiem ciekawy ? historia kosmity, nierozumiej?cego w ?aden sposób (a nawet je?li rozumiej?cego, to dalej uznaj?cego je za bezsensowne i g?upie) regu? spo?ecznych, rz?dz?cych ?yciem na ziemi, jest ca?kiem dobr? metafor? dla osoby na l?k spo?eczny cierpi?cej. Pó?niej po prostu otworzy?am ksi??k? i zacz??am czyta?. I ju? po kilku stronach wiedzia?am, ?e musz? j? kupi?. W szystko rozpoczyna si? od wst?pu ? pisanego jeszcze troch? na powa?nie, gdzie autor wyja?nia zwi?zek swojego pisania z chorob?. A pó?niej zostajemy wrzuceni w fabu?? bez ?adnego ostrze?enia. W skrócie ? nasz g?ówny bohater jest kosmit?, który zosta? ?zaimplementowany? do cia?a jednego z najlepszych matematyków na ?wiecie, cz?owieka który w?a?nie udowodni? jeden z problemów milenijnych (je?li nie wiecie co to, to zgooglajcie ? to naprawd? ciekawa sprawa. T ak, teraz. T ak, nawet je?li uwa?acie si? za humanistów, których matematyka nie interesuje i nigdy jej nie zrozumiej?.), ale poniewa? ludzie nie s? gotowi, ?eby sprosta? rozwojowi, który by?by konsekwencj? tego odkrycia, celem naszego g?ównego bohatera jest je zniszczy?. Niestety (i tu widz? pewn? s?abo?? ksi??ki ? jedyn?, cho? dla niektórych bardzo znacz?c?) nasz kosmita nie jest stuprocentowo przygotowany do

46


wyl?dowania na Ziemii, w dodatku w ludzkim ciele. Wielu rzeczy nie rozumie. Ju? na miejscu próbuje si? uczy? j?zyka, próbuje zrozumie? panuj?ce regu?y spo?eczne. Przeszkadza mu noszenie ubrania, nie rozumie jak mo?na je?? niektóre rzeczy, próbuje dogada? si? z ?on? i nastoletnim synem (z problemami), zrozumie? jak to jest mie? szefa i przyjació?, o co chodzi w ogl?daniu pi?ki no?nej i wiadomo?ci, jak mo?na spacerowa? w deszczu? Fabu?a jest oczywi?cie ciekawa ? ?ledzenie decyzji podejmowanych przez naszego bohatera i zastanawianie si?, czy i w jaki sposób uda mu si? wype?ni? powierzon? mu misj? mo?e nas zajmowa?. T ak naprawd? jest to jednak tylko i wy??cznie pretekst do ukazania tego, co najciekawsze, czyli spostrze?e? i przemy?le? naszego bohatera (który jednocze?nie jest narratorem). S? one porozrzucane po ca?ej ksi??ce (a w?a?ciwie g?ównie z nich si? ona sk?ada) i dotycz? w?a?ciwie wszystkiego ? od tego jak traktujemy krowy, przez to która cz??? ludzkiego cia?a jest najbrzydsza (nos, je?li jeste?cie zainteresowani), po rozwa?ania dotycz?ce poezji, muzyki i mi?o?ci. Dopiero w tym kontek?cie mo?emy w pe?ni doceni? potencja? takiej fabu?y pod k?tem osoby trawionej przez l?k przed interakcjami z innymi lud?mi ? przecie? wiele ?oczywistych? zasad, które na co dzie? przestrzegamy w takich kontaktach, jest zwyczajnie absurdalnych, je?li si? nad nimi g??biej zastanowi?. T ak samo jak wiele przekona? (cz?sto sprzecznych ze sob?), które ?ywimy na ró?ne

47


tematy. Nie wspominaj?c o tym, ?e logiki w naszych dzia?aniach nie ma za grosz? Jedn? z najlepszych cz??ci ksi??ki jest z zwi?zku z tym s?owniczek, który pojawia si? na ko?cu. Doskonale zbiera absurdalne definicje, które okazuj? si? zaskakuj?co trafne kiedy przyjdzie co do czego. Polecam zw?aszcza te dotycz?ce Ekonomii i Szekspira. K si??ka jest zabawna ? to jedna z jej najwi?kszych zalet. Chocia? pod tym absurdem i ?artobliwo?ci?, kryj? si? (cz?sto niezbyt g??boko) okazje do zastanowienia si? nad sob? samym i kondycj? ludzko?ci. Nie wiem jak ksi??ka by?aby odebrana przez kogo? cierpi?cego na fobi? spo?eczn?, jak bardzo by?by w stanie uto?sami? si? z bohaterem i jego przemy?leniami, czy mog?aby pomóc w powrocie do ?normalnego? (cokolwiek to znaczy) funkcjonowania (bo taki by? po?redni zamys? autora). Wiem natomiast, ?e ka?demu z nas przyda si? refleksja nad w?asnym odbieraniem rzeczywisto?ci ? g?ównie tej spo?ecznej, cho? nie tylko. I do tego celu ksi??k? jak najbardziej polecam. A przy okazji ?wietnie si? przy niej bawi?am. Tekst pochodzi z bloga autorki pod nazw? Hero's Mind, którego g?ówn? tematyk? jest analiza (pop)kultury pod k?tem psychologii.

48


Per fekcjonizm ? pr zekle?stwo niedoskona?o?ci Adrianna Wójcik Naszym ?yciem rz?dz? schematy poznawcze. Decyduj? o tym, jak postrzegamy rzeczywisto??, na co zwracamy uwag?, jak interpretujemy to, co nas spotyka. I dobrze ? dla naszego mózgu stanowi? drog? na skróty, u?atwiaj? zrozumienie otaczaj?cego ?wiata. Niestety zdarza si?, ?e niektóre silnie utrwalone i nieelastyczne schematy utrudniaj? ?ycie, zw?aszcza gdy nie s? wra?liwe na zmian? sytuacji. T ak w?a?nie bywa w perfekcjonizmie. Perfekcjonizm mo?e si? kojarzy? z wymagaj?cym szefem, artyst? przesiaduj?cym nad swoim dzie?em lub wspó?lokatork? kompulsywnie sprz?taj?c? pokój na b?ysk. W rzeczywisto?ci zazwyczaj przybiera znacznie subtelniejsze formy, objawia si? w ró?nych sytuacjach, a jego ?ród?o najcz??ciej le?y w postawie wobec samego siebie. Nap?dzaj? go schematy, zestawy regu? które dyktuj? zawy?one, cz?sto nierealne wymagania wobec w?asnej osoby. Jak to zazwyczaj ze schematami bywa, nie zawsze s? szkodliwe ? w wielu sytuacjach pomagaj? przetrwa? trudno?ci, pokona? w?asne s?abo?ci, zdobywa? nieosi?galne. Ale te? przez nie perfekcjonista zamienia si? w ?mistrza przetrwania? i z uporem tkwi w patologicznej sytuacji czy niezdrowej relacji, podczas gdy dla w?asnego dobra, lepiej by by?o odpu?ci?. To przez nie nigdy nie jest w pe?ni zadowolony z w?asnej pracy, zawsze my?l?c, ?e mo?na lepiej, nawet je?li ?lepsze jest wrogiem dobrego?. To te? przez nie mo?e wpa?? w pracoholizm, nie potrafi?c oddelegowa? zada?, pogodzi? si? z pora?k? ani wybaczy? w?asne b??dy. W ko?cu, mog? wp?dzi? w ci?g?e poczucie bycia niewystarczaj?co dobrym. Jakie to schematy? Poni?ej kilka przyk?adowych regu??ycia perfekcjonisty. Nie musi wierzy? we

49


wszystkie, ani nie musi w nie wierzy? w stu procentach. Wa?ne jest, jak schemat wp?ywa na ?ycie, relacje, akceptacj? siebie oraz jak silny jest ten wp?yw. Je?li pope?ni? jaki? b??d, zdarzy si? co? okropnego/ je?li b?d? robi? wszystko doskonale, rzeczy na pewno u?o?? si? pomy?lnie / je?li zrobi? to idealnie, zostan? nagrodzony T ypowym w perfekcjonizmie jest patrzenie w kategoriach czarno bia?ych, zero- jedynkowych, wszystko albo nic. Dla perfekcjonisty istnieje tylko 0 lub 100%, zapominaj?c o ca?ym spektrum po?rednim. Nie zawsze trzeba wykona? zadanie na 100%, aby by?o ?zaliczone?. W wi?kszo?ci sytuacji wystarczy znacznie mniej ? 60%, 50% albo nawet 20%. Ale perfekcjonista zwraca uwag? na te brakuj?ce punkty, zar贸wno gdy chodzi o ocene na studiach czy sprz?tanie mieszkania. Zawsze mo?na zrobi? co? lepiej, bezb??dnie. T ylko po co? Uporczywe rozpami?tywanie w?asnych b??d贸w i pomini?? prowadzi do ci?g?ego karania samego siebie za swoj? niedoskona?o??. K a?dy z nas jest niedoskona?y i pope?nia b??dy, s? one nieod??cznym elementem ?ycia. Warto by? dla siebie wyrozumia?ym, tak, aby z pora?ek wyci?ga? cenne lekcje, bez niepotrzebnego samoumartwiania. Co wi?cej, idealne wykonanie zadania mo?e gwarantowa? pi?tk? na egzaminie, ale niekoniecznie jest gwarantem sukcesu w ?yciu rodzinnym albo zawodowym. Nie na wszystko mamy wp?yw, wiele rzeczy dzieje si? niezale?nie od nas. W szystko nale?y robi? w odpowiedni spos贸b / istniej? dobre i z?e metody wykonania zadania To zasady, kt贸re mog? ogranicza? kreatywno?? perfekcjonisty, prowadzi? do fiksacji w wykonywaniu zadania, ale tak?e powodowa? irytacj?, gdy kto? wybiera inn?, w?asn? metod?

50


dzia?ania. Zazwyczaj problemy maj? wiele ró?nych rozwi?za?, czasem bardzo nietypowych. Przyk?adem mo?e by? ?ona irytuj?ca si? na m??a za mycie lustra innym ?rodkiem ni? tym przeznaczonym do mycia szyb, nawet je?li dzia?a równie dobrze. T akie sytuacje mog? negatywnie odbi? si? na relacjach z innymi. Je?li zrobi? to dobrze, w ko?cu zaakceptuj? sam siebie Ten schemat trafnie opisuje g?ówny problem perfekcjonizmu, czyli warunkow? akceptacj? samego siebie. Je?li

perfekcjonista wierzy, ?e tylko po spe?nieniu pewnych warunków, cz?sto wygórowanych, b?dzie móg? zaakceptowa? sam siebie, nigdy nie osi?gnie pe?nej samoakceptacji. Niczym czujny pies zawsze b?dzie wypatrywa? oznak karygodnej niedoskona?o?ci i b??du, a gdy ?adnych nie dostrze?e, skupi si? na przewidywaniu potencjalnych, przysz?ych niedoci?gni?? i ich konsekwencji. Szczera, zdrowa i pe?na samoakceptacja nie powinna zale?e? od tych czynników ? polega na akceptowaniu siebie takim, jakim si? jest, niedoskona?ym i ludzkim. B??d jest tu i teraz, do naprawienia i unikni?cia w przysz?o?ci, nie powinien s?u?y? jako or?? wymierzony w poczucie w?asnej warto?ci.

Je?li inni mnie akceptuj?, to znaczy, ?e wszystko ze mn? w porz?dku / Je?li nie akceptuj?, to jest nie tak Samoakceptacja perfekcjonisty mo?e by? warunkowana równie? akceptacj? innych. To jednak pu?apka, poniewa? w?asn? warto?? uzale?niamy od zmiennej, cz?sto niespójnej i niezale?nej od nas opinii innych. S? ludzie, którzy nas lubi? oraz ci, którzy z ró?nych powodów za nami nie przepadaj? - i to jest w porz?dku. Niezale?nie od naszych stara?, próba przypodobania si? komu?, komu bardzo przypominamy wredn? by??

51


albo projektuje na nas despotycznego ojca, mo?e by? zadaniem niewykonalnym. Dojrza?a osobowo?? nie potrzebuje aprobaty innych aby szanowa? i akceptowa? siebie. Nasz wp?yw na innych jest zazwyczaj bardziej ograniczony ni? nam si? wydaje. Zaakceptowanie i uszanowanie niezale?no?ci w?asnej i innych, równie? ich stosunku do nas, pomaga w budowaniu zdrowych granic w relacji oraz wzmocnieniu poczucia w?asnej warto?ci. Perfekcja jest osi?galna T a zaskakuj?ca zasada mo?e na pierwszy rzut oka by? w sposób oczywisty nieprawdziwa, ale wielu perfekcjonistów wierzy w ni?, nawet nie zdaj?c sobie z tego sprawy. Bo przecie? d??enie do doskona?o?ci oraz obwinianie siebie za jej brak nieodzownie wi??e si? z za?o?eniem, ?e doskona?o?? jest mo?liwa. U?wiadomienie sobie, jak cz?sto jest nieosi?galna, u?atwia pogodzenie si? z niedoskona?o?ci? ? w?asn?, innych, ?wiata. W jaki sposób zmierzy? si? perfekcjonistycznymi schematami?

ze

swoimi

Wa?ne, aby u?wiadomi? sobie swoje schematy. Powy?sze s? zaledwie przyk?adami wielu schematów perfekcjonistycznych, ale mo?na je wzi?? za przyk?ad. Po pierwsze, przyporz?dkuj im warto?? od 0 do 100%, gdzie 100% to ?w pe?ni uto?samiam si? z tym schematem?, a 0% to ?w ogóle w niego nie wierz??. Wybierz te, z którymi si? silnie uto?samiasz, np. powy?ej 60%. Nast?pnie zastanów si?: jakie jest ?ród?o tego schematu, jakie okoliczno?ci go wykszta?ci?y? W jakich sytuacjach jest niepomocne, nieracjonalne lub niesprawiedliwe i jakie wtedy niesie ze sob? konsekwencje? I w ko?cu ? jak? bardziej pomocn? zasad? mog? go zast?pi? i co mog? zrobi? ?eby wprowadzi? j? do swojego ?ycia? Chocia? zmiana szkodliwego schematu, który wp?dza w niezdrowy perfekcjonizm, jest trudnym i d?ugotrwa?ym procesem, nie jest niemo?liwa. Warto pami?ta?, ?e nawet je?li to twarde zasady, od nas zale?y, czy pozwolimy im rz?dzi? naszym ?yciem. Wybór zawsze le?y po stronie ?wiadomego rozumu.

52


Pr zekonania vs r zeczywisto?? Natalia K iec Przekonanie to w pewnym sensie atrybut ka?dego doros?ego cz?owieka, który opieraj?c si? na swoich do?wiadczeniach i obserwacjach formu?uje s?dy, maj?ce mu pomóc odnale?? swoje miejsce w ?wiecie i w spo?ecze?stwie. Ale ta forma przekona?, to tylko wierzcho?ek góry lodowej, któr? jest nasza konstrukcja psychiczna. Bo istniej? jeszcze inne, g??biej ukryte, niewyartyku?owane, z których nie do ko?ca zdajemy sobie spraw?, a które maj? najwi?kszy wp?yw na nasze ?ycie i podejmowanie w nim decyzje. Powstaj? do?? wcze?nie, bo ju? w dzieci?stwie i potem w toku ca?ego okresu dorastania, a ich tre?? jest efektem wielu do?wiadcze? i emocji z nimi zwi?zanych. T akie przekonania nie s? ?wiadomymi i obiektywnymi przemy?leniami, dlatego nie zawsze s? zgodne z prawd?, ponadto mog? sta? si? ?ród?em problemów w doros?ym ?yciu. G??boko zakorzenione, nieu?wiadomione, przesycone emocjami z przesz?o?ci - te cechy sprawiaj?, ?e bez pomocy psychoterapeuty ci??ko jest je odnale??, zakwestionowa? i przekszta?ci?. Przekonania, o których mowa wy?ej dziel? si? na dwa rodzaje:

Przekonania po?rednicz?ce ? sk?adaj? si? z zasad, postaw i za?o?e?. Nie poddaj? si?

53


zmianom tak ?atwo jak my?li automatyczne (wi?cej na ten temat w poprzednim numerze Magazynu BANG! w artykule ?Czy wiesz, o czym my?lisz??), ale s? w miar? plastyczne. Mog? by? sformu?owane pozytywnie (Je?li b?d? ci??ko pracowa?, to uda mi si? wiele osi?gn??) lub negatywnie (Je?li nie b?d? ci??ko pracowa? to ponios? pora?k?).W praktyce przyjmuj? form? strategii kompensacyjnych za pomoc?, których radzimy sobie w trudnych sytuacjach (np. wypracowanie wysokich standardów, nadmierne przygotowanie itp.). Strategie te s? normalnymi zachowaniami, a problemem staj? si? wtedy, gdy s? nadu?ywane.

54

Przekonania kluczowe ? sztywne, ogólne pogl?dy na temat siebie, innych ludzi oraz ?wiata. S? ?ród?em my?li automatycznych. Przekonania kluczowe dotycz?ce samego siebie zasadniczo dziel? si? na trzy g?ówne kategorie: przekonanie o bezradno?ci (np. jestem s?aby), o niezas?ugiwaniu na mi?o?? (np. na pewno zostan? porzucony) i o braku w?asnej warto?ci (np. jestem nic nie wart). W szystkie s? g??boko zakorzenione w psychice cz?owieka, dlatego czasami potrzeba d?ugiego procesu zanim zostan? wyra?one. Nie oszukujmy si?, bez wiedzy na temat w?asnych przekona? da si? ?y?. T ak jak bez wielu innych teorii psychologicznych. W ko?cu cz?owiek ca?kiem nie?le sobie radzi? na d?ugo przed tym, zanim w ogóle si? pojawi?a si? psychologia. Ale psychologia to nie sztuka przetrwania a nauka, której jednym z wielu celów jest rozwój i poprawa jako?ci ?ycia. Dlatego odrobina wiedzy na temat w?asnych przekona? mo?e si? okaza? bardzo pomocna, je?li we?miemy pod uwag? ich wp?yw na podejmowanie przez nas codzienne, zwyk?e decyzje.


K iedy warto rozwa?y? prac? nad swoimi przekonaniami? K iedy potrafisz tworzy? tylko krótkie zwi?zki z p?ci? przeciwn?, chocia? marzysz o zbudowaniu sta?ej i bezpiecznej relacji Czujesz si? niepewnie w kontaktach interpersonalnych i masz trudno?ci z nawi?zywaniem nowych znajomo?ci W twoim ?yciu stale powtarzaj? si? te same scenariusze, które s? dla Ciebie ?ród?em smutku i cierpienia Obiektywnie posiadasz predyspozycje potrzebne do osi?gni?cia zamierzonych celów zawodowych, ale z niezrozumia?ych dla siebie powodów unikasz sytuacji, które mog?yby Ci? do tego przybli?y? Nie potrafisz czerpa? satysfakcji i rado?ci z osi?gni?tych celów Unikasz podejmowania wyzwa?, bo boisz si? pora?ki Uwa?asz, ?e nie zas?ugujesz na nic dobrego Nie jeste? w stanie nikomu zaufa? i my?lisz, ?e pr?dzej czy pó?niej zostaniesz skrzywdzony Czujesz, ?e w wybranych, konkretnych sytuacjach T woje reakcje emocjonalne s? nadmiarowe

Nasze my?li na temat siebie, innych ludzi i ?wiata s? nieod??czn? cz??ci? nas samych, dlatego wp?ywaj? na wszystkie dzia?ania, jakie podejmujemy, ka?d? decyzj?, jak? rozwa?amy i emocje, które odczuwamy. Przekonania kluczowe s? rdzeniem naszego funkcjonowania psychicznego, st?d lepsze rozumienie samego siebie mo?e znacz?co wp?yn?? na popraw? jako?ci i satysfakcji z ?ycia.

Natalia Kiec - psycholog, psychoter apeuta w tr akcie cer tyfikacji. Jej celem jest wspier anie ludzi w d??eniu do lepszego i bardziej ?wiadomego ?ycia. Pasjonuje si? zdrowiem, zw?aszcza wzajemnym wp?ywem cia?a i psychiki.

55


Er r ata dr Tomasz K oz?owski Doktor Emmet Brown, bohater kultowej trylogii ?Powrót do przysz?o?ci?, przera?ony ba?aganem czasoprzestrzennym, do którego doprowadzi?jego wehiku?, poprzysi?g? w nied?ugim czasie go zniszczy?. Chwil? potem wypowiedzia? nast?puj?ce s?owa: ?Zajm? si? inn? wielk? zagadk? wszech?wiata: kobietami?. Swoj? drog? bardzo ciekawe, ?e m??czy?ni jako? nie dochowali si? stosownego stereotypu: uchodz? za prostych, przewidywalnych, w porównaniu z p?ci? pi?kn? ? sic! ? wr?cz prymitywnych. Do zagadki wszechbytu im daleko. Mniejsza z tym. Wa?ne, ?e ?wier? wieku temu John Gray potraktowa?spraw? egalitarnie pisz?c ksi??k? pt. ?M??czy?ni s? z Marsa, kobiety z Wenus? i sugeruj?c tym samym, ?e brak porozumienia to kwestia obopólna, a nie wina lekko nienad??aj?cych samców. K si??ka przeora?a my?lenie obywateli Zachodu wbijaj?c do g?ów na dobre przekonanie, ?e mi?dzyp?ciowa linia demarkacyjna jest gruba, szczelna i zaciekle strze?ona. Ale ?e mo?na j? z powodzeniem, przy odrobinie dobrej woli przekroczy? i doj?? do satysfakcjonuj?cego porozumienia. Có?, jak to zwykle bywa, po pewnym czasie okazuje si?, ?e cz??? twierdze? pozosta?a aktualna, a cz??? ? nie. T akiej erozji nie opar?y si? równie? tezy Marsjan i Wenusjanek. Dlatego Gray wpad? na bardzo dobry pomys? i napisa? swoist? errat?: ?Marsjanie i Wenusjanki: nowe pokolenie?. Errata zwykle mie?ci si? na niewielkiej kartce papieru, w tym jednak wypadku to z gór? 300 stron uporz?dkowanego, merytorycznego ? i wybitnie wci?gaj?cego! ? wywodu. Gray wskazuje na ca?y szereg procesów, za spraw? których relacje mi?dzyp?ciowe s? ju? obszarem 56


zupe?nie innym, ni? mia?o to miejsce jeszcze ?wier? wieku temu. W贸wczas mieli?my do czynienia z tradycyjnym podzia?em r贸l na m?skie i ?e?skie. Role te przejawia?y si? zar贸wno w zachowaniu jak i w ?yciowych postawach. Panowie uchodzili za twardych, zaradnych, racjonalnych, kobiety ? za wra?liwe, zale?ne, emocjonalne. I tak dalej? L ista kulturowych kalek jest d?uga. Dzi? jednak dosz?o do rozerwania tamy i pierwiastki m?ski z ?e?skim pod wieloma wzgl?dami mieszaj? si?. Mniejsze znaczenie maj? wymogi tradycyjnie rozumianej roli, wi?ksze ? osobowo??, ekspresja, wn?trze, samorealizacja, szcz??cie. K obiety zach?cane s? do przyjmowania bardziej ?m?skich? postaw ? staj? si? asertywne, zdecydowane, dok?adne, odwa?ne. M??czy?ni za? odkrywaj? kobiec? stron?: ucz? si? wra?liwo?ci, introspekcji, empatii, tolerancji. Zwi?zek koncentruje si? natomiast nie na ?aspekcie funkcjonalnym?, a na zaspokajaniu istotnych potrzeb emocjonalnych. Jak pisze Gray, nie chcemy tylko kocha?. To za ma?o. Ca?e ?ycie chcemy by? zakochani. Po 25 latach od publikacji wcze?niejszej wersji ?Marsjan i Wenusjanek? zmieni?o si? wiele: ?yjemy o wiele szybciej, jeste?my mocno zorientowani na sukces, pragniemy by? podziwiani, ?atwo wpadamy w sid?a narcyzmu, marzymy o nieustannym samorozwoju a nad wszystkim tym panuje nasz najwi?kszy wr贸g: stres.

57


To on blokuje rozmowy mi?dzy partnerami, towarzyszy im na wakacjach, w weekendy, wchodzi do sypialni. K a?e obiera? ?atwiejsz? drog?: psychiczne blokady, milczenie, ucieczk? w ?wiat internetu i popkulturalnej oferty, niepohamowan? konsumpcj? i inne ?rodki zast?pcze. Jak radzi? sobie z narastaj?cymi problemami cyfrowej ery, która bardzo wyra?nie odciska si? na naszej satysfakcji z ?ycia, równie? z ?ycia w zwi?zku? Nie b?d? psu? zabawy. Zajrzyjcie koniecznie. Gray na poparcie swoich tez wytacza niez?e dzia?a ? od ustale? psychologii ewolucyjnej, przez antropologi? kulturow? a? po endokrynologi?. L ekki, przyjazny j?zyk w s?u?bie trudnych spraw. Gor?co polecam.

John Gray, ?Marsjanie i Wenusjanki: nowe pokolenie?, Pozna?, Dom Wydawniczy Rebis, 2017

Tomasz K oz?owski Socjolog, szef K atedry Edukacji i Nowych Mediów w Collegium Da Vinci w Poznaniu. Stopie? doktora uzyska? w I nstytucie Socjologii UMK . Menad?er edukacji i wspó?twórca dwóch nowatorskich kierunków studiów: Mediaworkingu i Edukacji prorozwojowej. Autor 170 publikacji, w tym trzech ksi??ek. I nteresuje si? socjologi? i psychologi? ewolucyjn?, antropologi? popkultury i konsumpcji. Eseista i felietonista. Publikuje m.in. w "Odrze", "Dyrektorze Szko?y", "Slow". Popularyzator filozofii slow movement. Fan muzyki klasycznej i ksi??ek. Prawie koneser piwa. Na stronie "Charakterów" prowadzi ekspercki blog popK iszka.

58


Mindful Life Magda Pardiak By?a ju? moda na: Healthy L ife, Happy L ife, Slow L ife, a nawet T hug L ife, najwy?sza pora aby spróbowa? Mindful L ife. Mindful life, dos?ownie oznacza- uwa?ne ?ycie. Mindfulnesspe?na, uwa?na obecno?? w tera?niejszo?ci, szcz??liwie rozesz?a si? ju? szeroko poza bramy klinik zajmuj?cych si? zwalczaniem szkodliwych skutków permanentnego stresu. Zaczyna na sta?e go?ci? w naszym ?yciu, jako skuteczna forma zapobiegania wiecznemu zdenerwowaniu i narastaj?cej presji. Mindfulness dzia?a w ka?dej dziedzinie ?ycia i mo?e ubogaci? ka?d? jego sfer?. Dzi?ki mindfulness nauczysz si? odpuszcza? i nie przejmowa? nadaremnie tym, na co nie masz wp?ywu. B?dziesz mocniej i pe?niej prze?ywa? ka?d? chwil?, b?dziesz odczuwa? nap?yw dodatkowej energii i w ko?cu dostrze?esz, ?e wszystko ma swoje miejsce, czas i sens. O mindfulness mo?na si? sporo dowiedzie? z ciekawego szkolenia zaproponowanego przez Wojciecha Eichelbergera. Szkolenie nazywa si? "Strefa Mindfulness" i w przyst?pny sposób pokazuje, ?e mindfulness, to nie tylko narz?dzie do pracy z lud?mi z zaawansowanymi problemami psychologicznymi, ale przede wszystkim ?wietny sposób na okraszenie naszego codziennego ?ycia odrobin? uwa?nego entuzjazmu. Szkolenie podzielone jest na kilka cz??ci, z których dowiadujemy si? mi?dzy innymi jak by? bardziej obecnym i praktykowa? mindfulness podczas jedzenia, w ruchu czy w kontaktach z drugim cz?owiekiem. Równocze?nie z ka?dej z cz??ci p?ynie oczywiste przes?anie: ? ycie dzieje si? tu i teraz. B?d? tym ?yciem. Przyk?ady jak rozpocz?? i prowadzi? prawdziwe "Mindful L ife" mo?na by mno?y? bez ko?ca, dlatego aby u?atwi? sobie pocz?tek warto zacz?? od wprowadzenia w ?ycie 10 szybkich zmian. To b?dzie doskona?y start do zmiany ?ycia na lepsze. Uwa?niejsze.

59


Zaprzyja?nij si? ze swoim cia?emuwa?nie je obserwuj, poznawaj, dbaj o nie w ko?cu masz je jedno na ca?e ?ycie. Oddychaj ?wiadomie, kontroluj emocje za pomoc? oddechu, dodawaj nim sobie energii i uwalniaj z jego pomoc? stres.

zauwa?aj przyrod?. "Je?li z kim? rozmawiasz, to rรณb to tak, jakby to by?a jedyna osoba na ziemi" (cyt. Matka Teresa z K alkuty) "Albo ekspresja, albo depresja"uwalniaj emocje, b?d? spontaniczny. (cyt. Wojciech Eichelberger)

Do?wiadczaj tego co jest, a nie tego co my?lisz, ?e jest, albo powinno by?.

Zwracaj uwag? na to co czujesz i b?d? dla siebie wyrozumia?y.

Jedz uwa?nie- miej szacunek do jedzenia, do siebie i do ludzi, z ktรณrymi zasiadasz przy stole- nie marnuj ?ywno?ci, nie faszeruj si? ?mieciowymi przek?skami, celebruj wspรณlne posi?ki.

Posy?aj w ?wiat tylko dobr? energi?.

Czerp rado?? z ruchu, ale te? nie bรณj si? zwalnia?. Szukaj kontaktu z natur?,

60

I dea? Mindful L ife pojawiajacy si? mi?dzy innymi w szkoleniu Wojciecha Eichelbergera, to ?wietny pomys? na zrรณwnowa?one ?ycie. Zdecydowanie mniej stresu, wi?cej energii,

lepsze samopoczucie i przede wszystkim wi?kszy dystans do rzeczywisto?ci. Nie trzeba si? ba? ?y? szcz??liwie, realizowa? swoje plany i marzenia. To wszystko zaczyna spe?nia? si? jakby samoistnie, gdy tylko uzmys?owimy sobie, ?e strach przed tym co inni powiedz?, albo obawa przed utrat? znajomych z powodu niespe?nienia ich oczekiwa?, jest najgorsz? rzecz? jak? mo?emy sobie zafundowa?. Mindfulness to tak?e nauka ?ycia w?asnym ?yciem, koncentracja na swoich emocjach, uczuciach i celach. T roszk? taki zdrowy egoizm. Mindfulness to ?wiadomo??, ?e tylko dzi? jest nasze i prze?ywanie


tera?niejszo?ci w pe?ni, ale "po naszemu", zgodnie z naszym sumieniem. Uwa?no?? pomo?e Ci si? zorganizowa? w pracy, rozs?dnie u?o?y? harmonogram dnia i odzyskiwa? rรณwnowag? w chwilach napi?cia. Jednak je?li chcesz ?y? na ca?o??, nauczy? si? odczuwa? ?wiat, ludzi i otworzy? si? na bliskie zwi?zki, sprawd? czy mindfulness to nie jest przypadkiem co? dla Ciebie. Ca?y czas za szybko biegniemy, maj?c wra?enie, ?e co? nam ucieka, ?e ?ycie dzieje si? gdzie? obok nas, a nas tam nie ma, bo ci?gle mamy tyle do zrobienia. Zwolnij, ?eby przekona? si? czy tam gdzie jeste?, to te? tam gdzie chcia?by? by?. A mo?e ca?a ta sterta rzeczy do zrobienia to jest w?a?nie T woje ?ycie i wystarczy tylko zmieni? nastawienie ?eby odkry? jak codzienne zmagania z rzeczywisto?ci? mog? nam jednak przynosi? zadowolenie i satysfakcj?? Mindfulness na prawd? jest dobre na wszystko i ani troch? nie boli. Pami?taj: "T ylko id?c wolno odnajdziesz siebie wolnego". B?d? uwa?ny.

Magda Pardiak Absolwentka krakowskiej AW F, specjalizacja - zarz?dzanie o?rodkami SPA; instruktor metody Pilatesa i form psychofizycznych. Fanatyczka i propagatorka mindfulness i zdrowego stylu ?ycia. Cz?onek Polskiego Towarzystwa Mindfulness. Zafascynowana mo?liwo?ciami pracy nad umys?em, szuka holistycznej rรณwnowagi, zawieszonej gdzie? mi?dzy K rakowem, a L yonem.

61


62


Na Drodze Wojownika Edyta Zaj?c Walka - to z tym najcz??ciej mo?e kojarzy? si? dbanie o w?asne zdrowie. Czasem mo?e si? wydawa?, ?e jeste?my na celowniku obcych si?. Atak mo?e mie? ró?ne formy: raz b?dzie to choroba, innym razem brak si?, zm?czenie, depresja, czy jakakolwiek inna cywilizacyjna choroba. I dlatego walczymy - z niezdrowym stylem ?ycia, z otoczeniem, z nawykami i ze sob?. Czasem jednak sk?adamy bro? bardzo szybko - wpadamy w sid?a oty?o?ci, pozwalamy sobie na chroniczn? deprywacj? snu, zapominamy o regularnych posi?kach lub sp?dzamy nasze ?ycie w pracy. Efekty? Zwykle trudno je zauwa?y?. W kradaj? si? w nasze ?ycie po cichu. Obni?ony nastrój. Nerwowo??. Agresywne reakcje. Ci?g?e zm?czenie. Problemy z koncentracj?. Co? si? zmienia, co? nie dzia?a tak, jak kiedy?. Niezdrowy styl ?ycia wp?ywa na cia?o i na to, jak dzia?a mózg. Wybór nale?y do ka?dego z nas: zdrowe nawyki i zdrowy mózg, czy szybkie starzenie si? cia?a i umys?u.

Droga wojownika Wed?ug Daniela Amena, autora ksi??ki "Mózg ma moc", ka?dy z nas jest wojownikiem. Stawka jest wysoka - zdrowe i szcz??liwe ?ycie. Bana?? Rzeczywi?cie banalnie to mo?e brzmie?. K iedy jednak u?wiadomimy sobie, co stoi za s?owem wojownik, bana? staje si? ca?kiem powa?n? spraw?. Daniel Amen mówi wprost: "To T y decydujesz o tym, czy b?dziesz chory, zdrowy, s?aby, silny, pi?kny czy przera?aj?cy". K a?dy z naszych wyborów wp?ywa na funkcjonowanie naszego mózgu, regeneracj? komórek, na procesy umys?owe, emocje, pi?kno zewn?trzne i wewn?trzne. Je?li przede wszystkim podejmujemy decyzje, które nie s?u?? ani cia?u ani umys?owi, tracimy zdrowie. Mo?emy natomiast wkroczy? na Drog? Wojownika i rozpocz?? proces ?wiadomych zmian stylu ?ycia, który zapewni nam ten upragniony bana?;- )

63


Jak wzi?? sprawy we w?asne r?ce? Wojownik nie czeka na cud - dzia?a tak, aby osi?gn?? swój cel. Jest zdeterminowany, ale te? wie, dlaczego do tego d??y. Jest jak samuraj - bezustannie rozwija si?, stawia przed sob? wyzwania i bierze odpowiedzialno?? za swoje ?ycie. Wed?ug Daniela Amena w ka?dym z nas kryje si? wojownik. Czasem trzeba go obudzi?, a czasem wystarczy nim mocno potrz?sn??.

T woja droga, Wojowniku Zmiana stylu ?ycia i praca nad nawykami, które s?u?? zdrowiu, to d?ugi proces zmian. Niektóre przyzwyczajenia szybko staj? si? cz??ci? naszego ?ycia, o inne trzeba walczy?. Batalia z niezdrowymi nawykami mo?e przez pewien czas przypomina? walk? z wiatrakami. K iedy jednak do dzia?ania przyst?puje Wojownik, robi to stopniowo, bez presji i niezadowolenia z siebie. Zmiany potrzebuj? czasu, to oczywiste. K a?dy kolejny, male?ki cel jest wa?ny dla ca?ego procesu zmiany. Je?li czujesz, ?e Wojownik ukryty w Tobie jest gotowy do walki o zdrowie i szcz??cie, zacznij dzia?a? ju? teraz. Nie jutro, nie "od poniedzia?ku". Dzisiaj. Mo?esz si?gn?? po program opisany w ksi??ce "Mózg ma moc" lub opracowa? swoj? wizj? zmiany. Wybór znów nale?y tylko do Ciebie.

K si??ka "Mózg ma moc" autorstwa Daniela Amena, ukaza?a si? w pa?dzierniku br. nak?adem Wydawnictwa L aurum. Zach?camy do zapoznania si? z tym inspiruj?cym spojrzeniem na zdrowie i walk? o szcz??liwe ?ycie. Mamy wi?cej mocy ni? nam si? wydaje!

64


Po co psychologia specjalistom innych dziedzin? Anna Piotrowska Coraz wi?cej mówi si? o psychologii w ró?nych dziedzinach pracy zawodowej cz?owieka. Psychologia pojawi?a si? w biznesie, rozwija si? psychodietetyka, a rynek szkole? psychologicznych oferuje coraz wi?cej us?ug dla specjalistów. Czy naprawd? potrzebujemy wiedzy i narz?dzi psychologicznych? A mo?e to kwestia mody i chwyt marketingowy? Jako psychodietetyk, który szkoli specjalistów z zakresu narz?dzi psychologicznych b?d? broni? stanowiska, ?e potrzebujemy w rozwoju zawodowym wiedzy psychologicznej. Musimy pami?ta?, ?e pracuj?c z lud?mi pracujemy z ich my?lami i przekonaniami. K a?dy cz?owiek jest inny i wymaga indywidualnego podej?cia w nawi?zywaniu kontaktów. Owszem uczymy si? tego w procesie socjalizacji, jednak dotyczy to relacji w spo?ecze?stwie, a praca to zupe?nie inna sfera wzajemnego oddzia?ywania. Pojawiaj? si? obowi?zki, struktury, wymaga si? od nas oceny, czy motywowania. Musimy nauczy? si? korzysta? z narz?dzi by robi? to efektywnie i z trosk?. Dzi?ki psychologii potrafimy zdj?? z siebie nadmiar frustracji. Maj?c wiedz? psychologiczn? wiemy jak bardzo z?o?ony mo?e by? problem na który natrafiamy w pracy z innymi. Chc?c osi?ga? sukces denerwujemy si?, ?e nie jeste?my w stanie

65


pomóc innemu cz?owiekowi. A mo?e problem wychodzi poza nasze kompetencje? Wiedz?c to, nie b?dziemy traktowa? klientów, którzy nas opuszczaj? jako zawodow? pora?k?. Nie ka?demu mo?emy pomóc, bo cz?owiek dysponuje woln? wol?, a nasze starania czasem to za ma?o. Za ma?o jest te? naszej w tym wzgl?dzie ?wiadomo?ci.

Dzi?ki wiedzy i narz?dziom psychologicznym wiemy wi?cej i w razie potrzeby potrafimy kogo? oddelegowa? do specjalisty. Oczywi?cie nie w tym rzecz by uwa?a? si? za terapeut?, tego nie mamy prawa robi?. Natomiast na przyk?adzie dietetyki wida?, ?e problemy z jedzeniem cz?sto ukrywaj? problemy emocjonalne, potrafi?c to rozpozna?, mo?emy odpowiednio wcze?nie zaproponowa? komu? prac? zespo?ow?. Standardem powinno sta? si? dzia?anie interdyscyplinarne w wielu dziedzinach, a niestety wci?? niektóre dyscypliny, tak jak psychologi? bardzo si? stygmatyzuje. Dopóki pracujemy z drugim cz?owiekiem i wchodzimy w interakcje, a nie pos?ugujemy si? wy??cznie maszynami i komputerami, musimy pami?ta?, ?e pracujemy z istot? my?l?c?, ale i czuj?c?. Niestety w toku nauczania szkolnego zapomina si? o psychologii, a kiedy wchodzimy ju? na drog? zawodow? i tych umiej?tno?ci trzeba nam jeszcze wi?cej, mo?liwo?ci jest tak samo niewiele. Szkoli si? z nowych programów, umiej?tno?ci marketingowych, a po macoszemu traktuje komunikacj?, czy zarz?dzanie stresem. Zapominamy, ?e zdrowy pracownik to efektywny pracownik, a zdrowie wyznacza fizyczno?? tak samo jak psychika.

66


Ksi??ki towar zysz? ?yciu naszych redaktorów niemal ka?dego dnia i dlatego postanowili?my podzieli? si? kilkoma propozycjami. Pod tytu?ami ksi??ek kr yj? si? linki do wydawnictw. Zach?camy do pr zejr zenia naszej biblioteczki i zatopienia si? w inspir uj?cej lektur ze.

Na zdrowie! Jak osi?gn?? harmoni? cia?a, duszy i umys?u dr Jan Pokr ywka i Filip ?ur akowski K si??ka na zdrowie? K olejna ciekawa propozycja dotycz?ca utrzymania i poprawy zdrowia. Na szcz??cie bierze pod uwag? fakt, ?e zdrowie dotyczy cia?a i umys?u, które wzajemnie na siebie wp?ywaj?. By? mo?e to zas?uga po??czenia si?lekarza oraz trenera rozwoju osobistego? Razem z autorami poszukamy rado?ci w jelitach i poznamy sekret d?ugowieczno?ci I ndian Q?ero. Nie ze wszystkimi tezami autorów musimy si? zgadza?, warto wyrobi? w?asne zdanie, natomiast niew?tpliwie ta ksi??ka odbiega od innych wa?kuj?cych wci?? te same tematy dotycz?ce zdrowego stylu ?ycia. Je?eli chcesz osi?gn?? harmoni? cia?a, ducha i umys?u si?gnij po: t? ksi??k?.

Trening mentalny. Psychologia sportu w praktyce Maciej Behnke, Karolina Chlebosz, Magdalena Kaczmarek Cor az wi?cej s?yszy si? o treningu mentalnym i psychologii spor tu, ale czym tak napr awd? jest ta dziedzina i w jaki sposób mo?na stosowa? jej odkr ycia? Ksi??ka krok po kroku pr zybli?a nam odpowiedzi na te pytania. Mamy wi?c cz??? teoretyczn? (niezbyt d?ug?), opisuj?c? co, jak i dlaczego; mamy pó?niej (i to jest w?a?ciwy sens ksi??ki) zbiór ?wicze? dotycz?cych poszczególnych umiej?tno?ci mentalnych (równie? ka?dor azowo popr zedzonych krótkim wst?pem). Mamy te? opisy i plany, które pozwol? nam roz?o?y? pr ac? na d?u?sze okresy czasu... S?owem - ksi??ka pr zyda si? wszystkim, któr zy chc? wykor zysta? trenowanie umiej?tno?ci mentalnych spor towców, zarówno psychologom, jak i zawodnikom i trenerom. Polecamy!

67


Mam nadziej?, ?e jesienny numer Magazynu rzeczywi?cie sta? si? dla Was inspiracj? do poszukiwa?. Psychologia od?ywa o tej porze roku! D?ugie wieczory sprzyjaj? przemy?leniom, zdobywaniu wiedzy i dokszta?caniu si?. A mo?e to rรณwnie? dobry czas na refleksj? nad tym, jak wykorzysta? nowe pomys?y w swoim ?yciu zawodowym i prywatnym? I nspiracja to jedno, a zrobienie z niej czego? pi?knego to drugie. Zrรณbmy zatem z tej jesieni co? dobrego!

REDAK T OR NACZEL NA MAGAZYNU

68


Psycholog, cer tyfikowany trener, mentor, edukator, autor bestseller a "30 Dni do Zmian. Dokonaj ?yciowej metamor fozy w kilka tygodni" or az ciesz?cego si? du?ym uznaniem, kur su Projekt Sukces. Od kilku lat zar z?dza swoim por talem Psychologia w Polsce, gdzie ca?y czas poszer za swój zespó?. Twor zy blog edytazajac.pl. Jest ?on? i matk? trójki dzieci.

E D Y T A Z A J? C psycholog, trener, pisar z Psycholog, psychoter apeuta, doktor nauk humanistycznych ze specjalno?ci? w gerontologii. Absolwentka Wydzia?u Pedagogiki i Psychologii Uniwer sytetu Kazimier za Wielkiego, Wy?szej Szko?y Psychologii Spo?ecznej, Studium Psychoter apii Psychodynamicznej or az Univer sity of Kansas (USA). Stypendystka Komisji Fulbr ighta. Specjalizuje si? we wczesnym wykr ywaniu choroby Alzheimer a.

M A G D A L E N A L E SZ K O

psycholog, gerontolog

Psycholog ze specjalizacj? w psychologii spor tu, doktor antka w Instytucie Psychologii Stosowanej UJ. Pr acuje zarówno indywidualnie, jak i gr upowo - prowadz?c szkolenia i treningi (nie tylko z psychologii spor tu). Zajmuje si? równie? psychologi? w kultur ze; w wolnym czasie diagnozuje superbohaterów.

JO A N N A K O T E K psycholog spor tu

69


Politolog, cer tyfikowany trener i coach. W swojej pr acy najbardziej lubi zajmowa? si? takimi tematami jak r adzenie sobie ze stresem, szukanie równowagi mi?dzy ?yciem zawodowym i osobistym, wykor zystywanie nar z?dzi coachingowych w zar z?dzaniu. Uwa?a, ?e ka?dy ma w sobie ogromny potencja?, tylko nie ka?dy jeszcze o tym wie.

A N I T A M I C H A L SK A coach, trener Psycholog, psychodietetyk, specjalista ds. ?ywienia, ale pr zede wszystkim fanka holistycznego podej?cia do zdrowego stylu ?ycia i diety, któr ym chce zar a?a? innych. W?a?cicielka Gabinetu Psychodietetycznego Flow by Ania w Wadowicach, wspó?autorka bloga po?wi?conego zdrowemu stylowi ?ycia dbamocud.pl, wspó?pr acuje z por talem Psychologia w Polsce or az ewadr zyzga.pl. Prowadzi szkolenia z zakresu psychodietetyki.

A N I A P I O T R O W SK A psycholog, psychodietetyk Psycholog z praktycznym do?wiadczeniem w pracy indywidualnej i warsztatowej z dzie?mi oraz doros?ymi. Wykszta?cona w nurcie psychoterapii Gestalt i z zami?owaniem do terapii systemowej. Autorka bloga Mama ma moc!, w którym z przymru?eniem oka opowiada o kwestiach dotycz?cych macierzy?stwa, zwi?zanych z nim wyzwa? i rado?ci. Mi?o?niczka dalekich podró?y. Niepoprawna optymistka. Mama K aroliny i Antoniny.

K AT A R ZYN A PÓ ? T O R A K psycholog, psychoter apeuta

Absolwentka psychologii stosowanej Uniwersytetu Jagiello?skiego i Szko?y T renerów W szechnicy Uniwersytetu Jagiello?skiego. Na co dzie? pracuje jako trener kompetencji spo?ecznych wspieraj?c rozwój, efektywno?? w pracy i ?yciu prywatnym pracowników, studentów i dzieci. Mi?o?niczka zwierz?t, podró?y i dobrej kuchni.

M AGD AL EN A PO PEK psycholog, trener 70


Uko?czy?a Psychologi? Stosowan? na Uniwersytecie Jagiello?skim, pracuje w I nstytucie K omunikacji i Rozwoju MUKOI D. Na co dzie? zajmuje si? marketingiem, na nie co dzie? podró?owaniem i rekonstrukcj? wczesno?redniowieczn?. Zakochana w dalekowschodniej Azji oraz dawnych dziejach S?owian i Wikingów. Zawodowo zafascynowana zaburzeniami snu, ró?nicami mi?dzykulturowymi oraz coachingiem. Uwielbia, przy ka?dej okazji A D R I A N N A W Ó JC I K odwo?ywa? si? do psychologii (ku rozpaczy przyjació? i znajomych, którzy musz? tego wys?uchiwa?). Chocia?, podobno, ciekawie mówi. psycholog

I Fizjoterapeutka, instruktorka masa?u Shantala, mi?o?niczka jogi i ?wiadomego, uwa?nego ?ycia, zwolenniczka holistycznego podej?cia do rozwoju dziecka i terapii. Moj? pasj? jest wspieranie rozwoju dzieci i odkrywanie dzieci?cego potencja?u. Dzia?am bezpo?rednio - prowadz?c zaj?cia i terapi? dla dzieci oraz po?rednio ? pokazuj?c rodzicom, jak ka?dego dnia mog? stymulowa? prawid?owy rozwój swojego dziecka.

I ZABEL L A N API ERA? A fizjoter apeutka

Psycholog ze specjalizacj? z psychologii klinicznej or az psychologii or ganizacji i zar z?dzania. Obecnie zajmuje si? konsultacjami i por adnictwem psychologicznym on- line, dla osób doros?ych i m?odzie?y znajduj?cych si? w emocjonalnie tr udniejszym momencie ?ycia. Star a si? aktywnie promowa? trosk? o zdrowie psychiczne popr zez psychoedukacj? i dzia?ania psychoprofilaktyczne.

M A G D A K O W A L SK A psycholog

A G N I E SZ K A K O T E K

korektorka 71


72


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.