Magazyn psychologiczny bang! Numer 6

Page 1


03 Na pocz?tek 04 Na dobr y sen ? zasady higieny snu 07 Moc oczekiwa? 10 Dzieci?stwo i jego wp?yw na doros?e ?ycie 16 Br ainspotting. Nowa metoda ter apeutyczna w Polsce 26 Jak to si? robi we... Fr ancji? 30 Coaching na taler zu 36 Pomoce: Dixit 38 Psycholog o ksi??ce? ?Ciemna strona? 43 Stres, r ado?? i moc do dzia?ania, czyli co war to wiedzie? o pr acy w br an?y eventowej 50 Szkolenie ? dobr a zabawa czy dobre manier y? 54 Architektur a dobor u 58 Prosty cz?owiek- czym jest simple life? 64 Czas kobiet w biznesie? O roli psychologii w prowadzeniu aktywnego zawodowo ?ycia 69 Konstr uktywna konfrontacja - sposรณb na konflikty w zespo?ach i pomi?dzy zespo?ami 72 Dobr a ksi??ka 74 Na zako?czenie 75 Ludzie


Pocz?tek roku. Okazja do dokonywania wielkich zmian, podejmowania szalonych decyzji? A mo?e to czas idealny na planowanie, przygl?danie si? ?yciu, ustalanie pewnych schematów i tworzenie przestrzeni na ma?e i du?e ?yciowe metamorfozy? Dla wielu z nas stycze? to czas prze?omu lub czas marze? o prze?omie. I nni zarzekaj? si?, ?e je?li zmiana ma przyj??, nie b?dzie zale?e? od noworocznych fajerwerków.

K tór? opcj? wybra?? Zdecydowa? si? na tworzenie strategii na nowy rok, czy pozosta? w tym, co jest tu i teraz? Bez wzgl?du na to, jakiego wyboru dokona ka?dy z nas, te pierwsze miesi?ce roku mog? sta? si? czasem wyj?tkowym. Wype?nionym dzia?aniem, poszukiwaniem, eksplorowaniem, odnajdywaniem oraz realizowaniem. Mog? sta? si? czasem zaanga?owania i zaciekawienia. Czasem na skupienie na sobie oraz na skupienie si? na innych. Niewa?ne, czy b?d? postanowienia, b?d? wielkie plany, b?d? listy celów.

Drodzy Czytelnicy Magazynu Psychologicznego BANG! Tego Wam ?ycz? w imieniu redakcji. Niech ten nowy rok b?dzie dla nas wszystkich wa?nym momentem w ?yciu, który po brzegi b?dzie wype?niony otwarto?ci? (równie? na wiedz? i psychologi? pod ró?nymi postaciami). Niech towarzyszy nam ch?? poznawania drugiego cz?owieka nawet wtedy, gdy czujemy si? zniech?ceni i znudzeni. Dobrze poznawa? raz po raz t? sam? osob?, na ró?nych etapach jej ?ycia. Niech w nowym roku bliska nam b?dzie troska o samych siebie - z ni? jeste?my w stanie zrealizowa? niemal ka?de noworoczne postanowienie.

REDAKTOR NACZELNA MAGAZYNU


Na dobry sen ? zasady higieny snu K aja K owalczyk

Sen jest podstawowym zachowaniem ludzi, które zajmuje mniej wi?cej 1/ 3 cz??? naszego rytmu dobowego. Kiedy sen jest nieprawid?owy, mo?e prowadzi? do powa?nych konsekwencji dla naszego zdrowia. Warto wi?c zadba?, aby czynno?ci, które podejmujemy i nasze otoczenie korzystnie wp?ywa?y na jako?? naszego snu. Czasami, pomimo zm?czenia wielu z nas ma trudno?ci z za?ni?ciem. Warto si? zastanowi?, czy czynno?ci, które podejmujemy oraz warunki naszego otoczenia, pozytywnie wp?ywaj? na nasz dobry sen. Jak to sprawdzi??

Oto kilka zasad higieny snu:

1. Optymalny sen powinien trwa? 7- 9 godzin, przy czym powinien i?? z naszym naturalnym zapotrzebowaniem na sen. 2. Wywietrzmy sypialni?, utrzymuj?c temperatur? ok. 18- 21 ° C, najbardziej sprzyjaj?c? dobremu snu. 3. Zadbajmy o to, aby nasza sypialnia by?a odpowiednio wyciszona i zaciemniona. 4. Nie nale?y je?? pó?niej ni?


2 godziny przed snem ? proces trawienia podnosi temperatur? cia?a, tym samym utrudniaj?c nam za?ni?cie. 5. Nie stosujmy u?ywek przed snem ? m.in. alkohol, kawa, herbata oraz wyroby tytoniowe wp?ywaj? niekorzystnie na jako?? snu, zw?aszcza u osób zestresowanych. 6. Nie korzystajmy z T V, laptopów, smartphonów, pó?niej ni? godzin? przed snem ? ?wiat?o generowane przez

ekrany jest zbli?one do ?wiat?a wschodz?cego s?o?ca, tym samym rozbudza nasz organizm. 7. Aktywno?? fizyczna nie powinna by? podejmowana zbyt pó?no ? minimum 2- 3 godziny przed snem. Najlepszy czas na ?wiczenia to pó?ne popo?udnie. 8. Zbyt ma?a aktywno?? fizyczna równie? jest jedn? z przyczyn krótszego i p?ytszego snu ? optymalnie ?wiczy? powinni?my 3 - 5 razy w tygodniu przez ok. 30 minut. 9. Starajmy si? korzysta? z ?ó?ka tylko do celów, do których jest przeznaczone ? nie czytajmy ksi??ek, nie ogl?dajmy telewizora, nie pracujmy przy komputerze w ?ó?ku. Organizm zakoduje wtedy, ?e ?ó?ko s?u?y g?ównie do snu, co pozwoli na szybsze za?ni?cie. 10. Zadbajmy o odpr??enie psychiczne ? przed pój?ciem spa? unikajmy denerwuj?cych rozmów, pracy, nauki, ogl?dania filmów wywo?uj?cych


napi?cie. W zamian spróbujmy si? wyciszy?, zastosowa? techniki relaksacyjne, pos?ucha? spokojnej muzyki. Unikajmy jednak przed snem relaksacji poprzez gor?c? k?piel ? podniesienie temperatury cia?a nie sprzyja zasypianiu. 11. Starajmy si? wstawa? rano o tej samej porze ka?dego dnia i unikaj drzemek w ci?gu dnia. Odsypianie nieprzespanej nocy, powoduje, ?e za?ni?cie wieczorem b?dzie jeszcze trudniejsze ni? poprzedniej nocy. 12. Wed?ug normy zasypianie powinno trwa? 20 minut. Je?eli po tym czasie nadal nie czujesz si? senny, wsta? z ?ó?ka i zajmij si? czym? spokojnym. Do ?ó?ka wró? gdy pojawi si? senno??. Potrzeba oko?o 2 tygodni, ?eby wyregulowa? naturalny sen ? wybudza? si? i k?a?? spa? w naturalny sposób. Pami?tajmy, ?e zbyt krótki, z?ej jako?ci sen mo?e prowadzi? do wielu chorób (np. cukrzycy, nadci?nienia), a tak?e zdecydowanie obni?a? nasze funkcjonowanie i samopoczucie.

Kaja Kowalczyk - psycholog, trenerka rozwoju osobistego, psychoter apeutka w tr akcie Akredytowanego Kur su Psychoter apii. Absolwentka studiów podyplomowych ?Coaching? or az ?Psychosomatyka i somatopsychologia? Uniwer sytetu SWPS. W?a?cicielka Gabinetu Psychologii Zdrowia i Rozwoju Osobistego GROW. W swojej pr acy pomaga osobom, które z powodów zdrowotnych (i nie tylko) chc? zmieni? swój dotychczasowy styl ?ycia.


Moc oczekiwa? K atarzyna Pó?torak

Temat oczekiwa? sta? mi si? szczególnie bliski od kiedy zosta?am mam?. Gdy si? ci?gle na co? czeka, ?atwo zgubi? gdzie? po drodze rado?? z codzienno?ci, kolejnych chwil sp?dzanych razem, ma?ych odkry? i wielkich osi?gni??. Dziecka poznaj?cego ?wiat i swoich jako rodzica.

W raz z przyj?ciem dziecka na ?wiat pojawiaj? si? oczekiwania. Utkane z kultury, norm spo?ecznych, rodzinnych przekazów, w?asnej osobowo?ci i potrzeb, równie? deficytów. Warto przyjrze? si? temu, jak mog? one zmienia? nasze postrzeganie bycia mam? i tat?.

Oczekiwania wobec dziecka Wielu rodziców oczekuje instrukcji. Wielu rodziców w ogóle wiele oczekuje. Stawiaj? przy tym mnóstwo pyta?. K iedy dziecko zacznie przesypia? ca?e noce? K iedy zacznie chodzi?? K iedy mówi?? K iedy nauczy si? ?adnie je??? K iedy b?dzie si? samodzielnie ubiera?? K iedy nauczy si? samo zasypia?? K iedy pójdzie do szko?y? K iedy, kiedy, kiedy? I cz?sto do tych pyta? dodaj? ?w ko?cu". T ymczasem wszystko nast?pi w swoim czasie. Mo?na popycha?, uczy?, wymaga?, ale i tak: na wszystko przyjdzie pora. To bywa trudne do przyj?cia,


zaakceptowania, zrozumienia. K a?de dziecko jest jednak inne, pokonuje kolejne etapy rozwojowe, kiedy jest na nie gotowe. A rodzice czekaj?. Przy rozmaitych trudno?ciach, w?tpliwo?ciach, wyzwaniach napotykanych codziennie, to czekanie powoduje u nich dodatkowe frustracje. Porรณwnywanie dzieci jest tym, co jeszcze bardziej mo?e utrudni? czerpanie rado?ci z bycia mam? czy tat?. Nie s?u?y ani rodzicom, ani maluchom. B?d?my czujni, troskliwi i pozwรณlmy dzieciom rozwija? si? w swoim tempie i poznawa? ?wiat na swรณj wyj?tkowy sposรณb.

Warto przygl?da? si? temu, czego wymagamy i oczekujemy od siebie, naszych bliskich, od w?asnych pociech.

Oczekiwania wobec siebie W macierzy?stwie nie ma instrukcji. Jest mi?o?? i cierpliwo??. Gdyby to jednak wszystko by?o takie proste? Przecie? na ka?dym kroku m?oda mama s?yszy, co i jak ma robi?. ?ledzi wi?c kolejne etapy rozwoju swojego dziecka z rado?ci?, ale i napi?ciem. Czasem zaczyna si? martwi?, a kiedy tak si? dzieje, pojawia si? stres. Nie s?u?y on ani mamie, ani male?stwu. Niestety cz?sto prowadzi do frustracji, poszukiwania winy w sobie. Warto, by mama nauczy?a si? ufa? sobie i relacji, ktรณra tworzy si? pomi?dzy ni? a dzieckiem, obserwowa? swojego malucha,


rozpoznawa? i rozumie? to, co chce jej przekaza?. T ymczasem oczekiwania wobec siebie zaszczepione przez innych potrafi? by? niszcz?ce. Oczekiwania pojawiaj? si? tak?e w zwi?zku z wielkim pragnieniem wielu kobiet o byciu mam? najlepsz?, perfekcyjn?. K a?da chce wype?nia? swoje obowi?zki wzorowo. Czasem musi min?? wiele czasu, zanim zrozumie, ?e takich mam nie ma, co wi?cej dziecko wcale takiej nie potrzebuje. T roskliwej, odpowiadaj?cej na jego potrzeby, kochaj?cej i czu?ej ju? tak. To, co najwa?niejsze, to dobra, bezpieczna wi?? z opiekunem. Maluch potrzebuje kogo?, na kogo mo?e liczy?, kto nie zawiedzie. K to utuli jego p?acz, nakarmi, wys?ucha. Oczekiwania wpisane s? w nasze ?ycie, a gdy

zostajemy rodzicami, mno?? si? ka?dego dnia. Chcemy zawsze dawa? sobie rad? ze wszystkim, pragniemy, by nasz maluch rós? zdrowo i bezpiecznie. Niestety nie wszystkie oczekiwania si? spe?niaj?. Na niektóre zmiany trzeba poczeka?, do niektórych dojrze?. Warto przygl?da? si? temu, czego wymagamy i oczekujemy od siebie, naszych bliskich, od w?asnych pociech. Dobrze by? czujnym i mie? ?wiadomo?? w?asnej historii oraz potrzeb. Wielu rodziców oczekuje bowiem, by dzieci spe?nia?y ich w?asne, rodzicielskie oczekiwania. By wype?nia?y jak?? pustk?, któr? w sobie nosz?. T ymczasem nasz? pustk? i naszymi brakami powinni?my zaj?? si? sami. Pozwólmy dzieciom fruwa?, a o swoje skrzyd?a zadbajmy samodzielnie.


Dzieci?stwo i jego wp?yw na doros?e ?ycie K atarzyna K aczmarek Dzieci?stwo to jeden z wa?nych okresów w naszym ?yciu. Ma bowiem wp?yw na to, co si? dzieje z nami w doros?o?ci. Mamy jedn? nazw? okre?laj?c? dzieci?stwo, które sk?ada si? przecie? z wielu do?wiadcze? ludzi. Tymczasem nie ma takich samych wspomnie? z dzieci?stwa, nawet je?eli wychowujemy si? jako rodze?stwo. Jak dzieci?stwo mo?e wp?yn?? na doros?e ?ycie? K a?dy z nas skupia swoj? uwag? na realizowaniu swoich potrzeb, które mog? si? znacznie od siebie ró?ni?. Niew?tpliwie ka?de dziecko potrzebuje mi?o?ci, uwagi, zainteresowania, odzwierciedle? ze strony rodziców. Jako dzieci jeste?my zupe?nie bezbronni, dlatego polegamy, wierzymy naszym najbli?szym. Bycie rodzicem, synem, córk? jest czym? niezmiennym. Mo?emy zast?pi? partnera kim? innym, jako rodzic ju? zawsze nim pozostaniemy. Nie ma idealnego dzieci?stwa, gdy? w ?yciu spotykaj? nas i naszych najbli?szych trudne sytuacje, z którymi trzeba si? zmierzy? i jest to cz?sto czas, kiedy nie ma mo?liwo?ci zaspokoi? potrzeby wszystkich cz?onków rodziny. Niestety s? sytuacje, kiedy potrzeby dziecka s? deprymowane, kiedy jest ono niezauwa?ane, bite, wy?miewane, traktowane jak przedmiot, jak zabawk?, któr? mo?na si? pochwali?. W zrastasz wtedy w przekonaniu, ?e ?takie jest ?ycie?, ?e ka?dy tak ma. Jakie? mo?e by? T woje zaskoczenie, kiedy odkryjesz, ?e s? rodziny, w których rodzice nie pij?, nie wszczynaj? awantur, wykazuj? zainteresowanie swoim dzieckiem. Cz?sto spotykam si? z osobami, na których ogromny wp?yw wywar?y do?wiadczenia z dzieci?stwa. Jedna z moich klientek, Ania, opowiada?a mi o tym, jak cz?sto powraca?o do niej wspomnienie, kiedy wraz z matk? ucieka?a noc? i chowa?a si? w lesie przed oszala?ym ojcem. K iedy tylko pojawia? si? temat z dzieci?stwa od razu przed

Schematy, sposoby radzenia sobie, jakie wypracowali?my w m?odo?ci przenosimy w doros?o??.


oczami stawa?jej ten obraz. Ona w kapciach i pi?amie, a obok niej matka z torb? przewieszon? na ramieniu, w której znajdowa?y si? najwa?niejsze dokumenty. Matka nie rozstawa?a si? z t? torb?. Za? Ma?gosia jedyne, co pami?ta?a z dzieci?stwa to libacje alkoholowe rodziców, a nast?pnie to, jak po nich sprz?ta?a. Nie mog?a i?? spa? dopóki nie mia?a poczucia, ?e wszystko jest w nale?ytym porz?dku. Natomiast to, co pami?ta Ewa to ci?g?a praca w domu, w gospodarstwie, przy rodze?stwie. Nie przypomina sobie, ?eby mia?a czas na zabaw?, gdy? przede wszystkim by?y obowi?zki. Marta pami?ta, ?e bardzo t?skni?a za ojcem, który pracowa? w delegacji i by? praktycznie nieobecny. Pomimo tego, ?e na

wszystko by?o j? sta? nikogo przy niej nie by?o, gdy? matka stara?a si? ogarnia? dom i du?o pracowa?a. Marta by?a skazana sama na siebie. K iedy trafi?y do mnie na psychoterapi? pocz?tkowo mówi?y o aktualnych trudno?ciach, ale kiedy dotkn??y?my tylko dzieci?stwa otworzy?y si? drzwi do wielkiego ?wiata ró?nych prze?y?. Dzieci?stwo dla Ani kojarzy?o si? z ci?g?ym l?kiem, nieprzewidywalno?ci?, zagro?eniem. Mia?a równie? ?al oraz ukryt? z?o?? do matki, ?e nie chcia?a odej?? od ojca i skazywa?a je obie na wieczne tu?aczki. Ania ba?a si? zwi?za? z kimkolwiek, gdy? nie chcia?a ?y? tak, jak matka. Przy m??czyznach czu?a si? skr?powana i bardzo niepewna. Jedyne, co robi?a to uwa?nie obserwowa?a ich reakcje i kiedy co? j? niepokoi?o unika?a kontaktu. Nie by?a zwi?zana z nikim na d?u?ej. Nawet w podstawówce trzyma?a ch?opców na dystans. Zreszt? w ogóle w szkole izolowa?a si? od rówie?ników, gdy? wstydzi?a si?, ?e ma takiego ojca. Przyja?ni?a si? z jedn? dziewczynk?, która mieszka?a blisko niej i zna?a jej sytuacj?. Nigdy ze sob? nie rozmawia?y o tym, co dzia?o si? w domu Ani, dla której by? to wielki sekret. Dla Ma?gosi natomiast najwa?niejszy by?porz?dek, wszystko musia?o by? perfekcyjnie zrobione. W porz?dku odnajdywa?a spokój i ??czy?a go z iluzj?, ?e ma wszystko pod kontrol?. Nie mog?a pozwoli? sobie na odpoczynek, nawet kiedy by?a bardzo zm?czona, gdy? najpierw musia?a odhaczy? list? zada?, które sobie narzuci?a. Ma?gosi ojciec nie ?yje, natomiast jeden z braci jest uzale?niony od alkoholu, dlatego jednym z zada? Ma?gosi by?o za wszelk? cen? wyci?gn?? brata z bagna. Ma?gosia mia?a ?al do rodziców, ?e


nigdy nie czu?a si? kochana, ?e nie s?ysza?a takich s?ów jak KOCHAM CI ? . Mia?a wra?enie, ?e jest po co? w rodzinie, ?e ma robi? to czego oczekuj? od niej inni. Dlatego nie widzia?a siebie, swoich potrzeb, nie zwraca?a uwagi na to, co czuje, maj?c wra?enie, ?e to przecie? nieistotne. Stara?a si? by? i ?y? dla innych. Ci?gle mia?a poczucie niesprawiedliwo?ci, gdy? widzia?a, ?e stosunek rodziców do jej m?odszych braci jest inny ni? do niej. Ewa za? obawia?a si? cz?sto, ?e czego? nie zd??y zrobi?, zawsze mia?a plan na ca?y dzie?, którego sztywno si? trzyma?a. Wa?ne by?o dla niej to, aby punkt po punkcie realizowa? to, co sobie wymy?li?a. Najgorzej by?o wtedy, kiedy jej plany si? sypa?y, gdy? zdarzy?o si?, co? czego nie przewidzia?a, wtedy odczuwa?a siln? z?o??, zdarza?o jej si? krzycze? na dzieci, nie potrafi?a sobie wtedy poradzi?. Czu?a przymus, ?e ci?gle musi co? robi?, mie? zaj?te r?ce. K iedy próbowa?a nie robi? nic pojawia? si? niepokój, który szybko od siebie

odsuwa?a zajmuj?c si? czym?. Marta za? cz?sto mówi?a o samotno?ci, jak? odczuwa?a. Otoczona wieloma zabawkami, pi?knymi sukniami nie mia?a osoby, z któr? mog?aby porozmawia?, po prostu poby?. Marta cz?sto usprawiedliwia?a swoj? matk? mówi?c, ?e musia?a du?o pracowa?, ?e mia?a ci??ko, gdy? sama musia?a opiekowa? si? ni? i starsz? o 7 lat siostr?, ?e wszystko by?o na jej g?owie. Dlatego Marta próbowa?a nie dostarcza? wi?cej problemów matce. Stara?a si? dobrze uczy? i sama radzi? ze swoimi rozterkami, k?opotami. I dealizowa?a ojca, którego widzia?a jako opieku?czego, ciep?ego,

Nie uciekaj przed sob?, zaopiekuj si? sob?.

oddanego rodzinie m??czyzn?. Cho? rzadko mog?a si? z nim kontaktowa?, mia?a przekonanie, ?e mo?e na niego liczy?. Jak si? pó?niej okaza?o kilkakrotnie j? zawiód?, kiedy umawia? si? z ni?, ?e b?d? si? widzieli po czym zmienia? plany i nie wraca? do domu. Mówi?a ze smutkiem w g?osie, ?e mia?a wszystko, czego dziecko mog?o potrzebowa?, ?e niczego jej nie brakowa?o. To by?y cz?ste s?owa, jakie wypowiada?a. Matka co rusz utwierdza?a j? w przekonaniu, ?e ma wi?cej ni? inne dzieci i powinna by? w zwi?zku z tym szcz??liwa. Historie tych kobiet pokazuj?, jaki wp?yw na doros?o?? wywiera to, z czym przysz?o nam si? mierzy? jako dzieci. Dodam, ?e te schematy, sposoby radzenia sobie, jakie wypracowali?my w m?odo?ci przenosimy w doros?o??. Dlatego te?, ju? jako doros?e osoby w ró?nych, trudnych dla nas sytuacjach zachowujemy si?, reagujemy jak dzieci. Odczuwamy uczucie zagubienia, l?ku, dezorientacji jak we


wczesnym okresie naszego ?ycia. Ania, Ma?gosia, Ewa i Marta w doros?o?? wnios?y swoje niezaspokojone potrzeby z dzieci?stwa, swoje l?ki i przekonania, które tworzy?y si? latami. Podczas psychoterapii wiele si? u nich pozmienia?o. Marzeniem Ani by?o mie? dziecko i kiedy, ze wzgl?du na swój wiek, rozwa?a?a zabieg in vitro spotka?a m??czyzn?, z którym zacz??a si? spotyka? i bardzo powoli obdarza? go zaufaniem. Zacz??a te? otwiera? si? na inne osoby. Pozna?a kole?ank?, która mia?a podobne do niej do?wiadczenia i w ko?cu mog?a si? podzieli? swoj? tajemnic?. Ma?gosia nadal ceni sobie porz?dek, ale wie ju?, kiedy si? zatrzyma? i nie szale? z odkurzaczem. Zauwa?a, ?e kiedy pojawia si? u niej niepokój, w??cza si? potrzeba sprz?tania, porz?dkowania. W tedy próbuje skupi? si? na sobie, na uczuciach, które rozpoznaje. Ju? nie ucieka od siebie samej. Nie musi trzyma? si? sztywno planu, próbuje odkrywa? rado?? z nadchodz?cych niespodzianek. Najtrudniejsze dla Ma?gosi by?y próby zaprzestania przez brata picia alkoholu. Ma?gosia przez d?ugi czas zmaga?a si? z nadodpowiedzialno?ci? i nadkontrol? w stosunku do brata. Nadal próbuje mu pomóc, ale ju? na innych zasadach ni? wcze?niej. Zacz??a stawia? mu granice i wymaga? od niego, co wcze?niej nie mia?o zupe?nie miejsca, z uwagi na odczuwanie poczucia winy. Ewa zdecydowanie lepiej

zacz??a radzi? sobie z l?kiem, próbuje dostrzega? i zaspakaja? swoje potrzeby. Wci?gn??a si? w gotowanie, które sta?o si? jej pasj?, a nie smutnym obowi?zkiem. Dzieli si? swoimi przepisami równie? z innymi. Dla Ewy bardzo wa?ne s? dzieci, dlatego zmiana zachowania w stosunku do nich w sytuacjach dla niej trudnych by?a bardzo wa?na. Przesta?a krzycze? na dzieci i znalaz?a inny sposób na roz?adowanie z?o?ci. Odpowiednio wcze?nie równie? zaczyna zauwa?a?, ?e co? si? z ni? dzieje nie tak. Za? Marta próbuje zbli?y? si? do siostry, pozna? j?, gdy? jako dziecko ka?da by?a zamkni?ta w swoim pokoju. Marta mierzy?a si? z pustk?, jak? odczuwa?a jako dziecko oraz prawdziwym obrazem rodziców. Stworzy?a w swojej g?owie iluzj? idealnej rodziny, z któr? trudno by?o jej si? rozsta?. K a?da z tych kobiet przesz?a swoj? drog? od dzieci?stwa do doros?o?ci. K a?da do?wiadcza?a wiele wzrusze?, ?alu, poczucia krzywdy, jakiej? t?sknoty, nostalgii za tym co by?o, a czego nie by?o. Chwiejnie sta?y na dwóch nogach, jak dziecko, które uczy si? chodzi?. Dzisiaj pewnie stawiaj? kroki ku lepszemu ?yciu dla siebie i swoich bliskich. Dostrzegaj? dziecko w sobie i piel?gnuj? je ju? jako osoby doros?e, dojrzalsze. K a?dy z nas nosi w sobie wewn?trzne dziecko. A jaki jest T wój stosunek do tego


dziecka? Czy je lubisz, dopuszczasz do g?osu, zauwa?asz? Czy mo?e traktujesz podobnie, jak wcze?niej sam by?e? traktowany? Czy masz odczucie, ?e T woje dzieci?stwo nadal ci?gnie si? za Tob?, nie daj?c Ci spokoju? Czy mo?e to czarna dziura, z kt贸rej trudno cokolwiek wyci?gn??, gdy? owiana jest niepami?ci?? Nie uciekaj przed sob?, zaopiekuj si? sob?.

K atarzyna K aczmarek ? psycholog, psychoterapeuta, certyfikowany specjalista psychoterapii uzale?nie?. Jej celem jest wspieranie innych w radzeniu sobie z do?wiadczeniami z dzieci?stwa. Na co dzie? prowadzi psychoterapi? indywidualn? i grupow? oraz warsztaty tematyczne. Prowadzi blog www.katarzyna- kaczmarek.pl i fanpage na temat Psychologii Doros?ych Dzieci, gdzie rozwija tematyk? zwi?zan? z wp?ywem dzieci?stwa na doros?o??. K a?de spotkanie z drugim cz?owiekiem jest dla niej odkrywaniem niezmierzonych pok?ad贸w ludzkich mo?liwo?ci, dzi?ki towarzyszeniu mu w podr贸?y w g??b siebie. Pasjonuje si? czytaniem ksi??ek, dobr? muzyk? oraz wyszywaniem, w kt贸rym potrafi si? zatraci?.



Br ainspotting. Nowa metoda ter apeutyczna w Polsce Magdalena K owalska Ludzka psychika jest wci?? pe?na zagadkowo?ci. Nieustannie pojawiaj? si? pytania, na które trudno znale?? jednoznaczne odpowiedzi, zw?aszcza te dotycz?ce wszelkich aspektów emocjonalnego bólu. Dlatego obszar pomagania w tej sferze to ci?g?e odkrywanie i poszukiwanie takiej formy wsparcia terapeutycznego, która w jak najefektywniejszy sposób wp?ynie na powrót do psychicznej równowagi. O Brainspotting, m?odej metodzie terapeutycznej, która zdaje si? by? odpowiedzi? na szereg nurtuj?cych kwestii oraz mie? kluczowe znaczenie dla osób, u których wyj?tkowo trudne do?wiadczenia wp?yn??y znacz?co na jako?? ?ycia, w rozmowie z Monik? Gos.

M.K .: Moniko, nie ukrywam ?e dla mnie jako psychologa to du?a rado?? móc porozmawia? o metodzie terapeutycznej, która w Polsce nie jest jeszcze znana. Jeszcze, poniewa? z tego co opowiada?a?, ju? niebawem szkolenia z Brainspotting b?d? dostepne równie? w naszym kraju? M.G.: Bardzo ucieszy?o mnie, ?e Brainspotting zosta? tak pozytywnie i entuzjastycznie przyj?ty podczas prezentacji na Open Day dla Polish Psychologists? Association w L ondynie. By?a to pierwsza prezentacja tej metody w j?zyku polskim. Po tym zach?caj?cym wydarzeniu rozpocz?li?my niezb?dne przygotowania do wprowadzenia terapii Brainspotting na rynek polski i planujemy pierwszy trening ju? na wiosn? 2018 roku. M.K .: Gdy do T wojego gabinetu przychodz? klienci, z którymi decydujesz si? pracowa? metod? Brainspotting, i pytaj? na czym ona polega, co im odpowiadasz?


M.G.: Jako metoda wykorzystuj?ca naturalne zdolno?ci mózgu oraz potencja? do samoleczenia Brainspotting nie potrzebuje specjalnego przedstawienia, zw?aszcza kiedy nadarza si? mo?liwo?? spontanicznego przepracowania problemu, bez uprzedniego przygotowania klienta. M.K .: Rozumiem. A w przypadku bardziej dociekliwych klientów? M.G.:Wielokrotnie moi klienci maj? ju? za sob? do?wiadczenie bycia w terapii i maj? wysok? samo?wiadomo??, której jednak?e nie towarzyszy zmiana jako?ciowa.W tedy wyja?niam, ?e nauka potwierdza, i? rozmowa, mimo ?e cz?sto ma dzia?anie bardzo utwierdzaj?ce i koj?ce, nie przyczyni si? do zmiany instynktownych i automatycznych reakcji zapisanych w g??bokich strukturach mózgu, które determinuj? nasze reakcje, sposób widzenia i interpretacji zarówno ?wiata, jak i siebie. M.K .: Jak? reakcj? budz? takie s?owa? M.G.: Obserwuj?, jak w moich klientach odbudowuje si? nadzieja, kiedy mówi? o tym, ?e w dzisiejszych czasach wiemy dok?adnie, co pomaga w psychoterapii, a co nie, i ?e znane sa sposoby dotarcia do tych obszarów mózgu, w których przechowywana jest trauma. Brainspotting jest zgodny z neuronauk? i wykorzystuje jej osi?gni?cia, aby skutecznie rozwi?za? traum?, która jak wiemy, przyczynia si? do ogromnego cierpienia i zap?tlenia w ?yciu jednostki. Cz?sto pokazuj? moim klientom d?o? zwini?t? w pi?stk?, która ma reprezentowa? mózg i jego trzycz??ciowy podzia?, wskazuj?c miejsce, gdzie najprawodpodobniej tkwi problem, z którym sie zmagaj?. To powoduje, ?e moi klienci nabieraj? dystansu, zdaj?c sobie spraw? z tego, ?e to nie on is? problemem, ale ?e ich problem mie?ci si? w mózgu, i, co wi?cej, ?e mo?na go rozwi?za?. Opowiadam jak za pomoc? Brainspotting mo?emy dotrze? do ?róde? traumy i jak zostanie ona przepracowana i pó?niej zintegrowana. Wyja?niam, ?e w terapii skoncentrujemy si? na znalezieniu odpowiedniej pozycji oczu, która da nam dost?p do tych szlaków nerwowych i procesów podkorowych w mózgu, które s? bezpo?rednio zwi?zane z przykrym do?wiadczeniem/wspomnieniem. M.K .: Czy mog?aby? zatem przybli?y?, jak mniej wi?cej wygl?da typowa sesja BSP? Czy posiadasz jakie? specjalne urz?dzenia?


M.G.: Jak ju? wcze?niej wpomnia?am, w terapii BSP b?dziemy szuka? dost?pu do g??bokich struktur mózgu. U?ywamy do tego prostego, klasycznego wska?nika, który pomo?e nam zidentyfikowac pozycj? oczu, która somatycznie i psychofizjologicznie zwi?zana b?dzie z do?wiadczanym problemem. T a specyficzna pozycja oczu, nazywa si? Brainspot. Podczas kiedy klient bedzie wpatrywa?si? w Brainspot, pozostanie on równocze?nie w stanie skupionej uwa?no?ci, w ten sposob mózg organicznie zacznie przepracowywa? traum?. W typowej sesji BSP nie b?dziemy sp?dza? zbyt du?o czasu na rozmowie, a zaanga?owanie na poziomie werbalnym mo?e by? ograniczone do minimum lub do stopnia, w jakim potrzebne b?dzie zbudowanie relacyjnego raportu czy zidentyfikowanie celu i tematu pracy na sesji. Jedn? z bardziej zaawansowanych technik,które juczymy w Fazie 2 treningu, jest procesowanie jednym okiem, podczas kiedy drugie oko jest zakryte.Cz?sto prawe i lewe oko utrzymuj?ró?n? intensywno?? tego samego do?wiadczenia. Narz?dzie, którego bedziemy u?ywa?, aby u?atwi? t? skoncentrowan? prac?, to zestaw dwóch par okularów, w których jedno oko b?dzie odkryte, a drugie zakryte. By? mo?e nie s? to okulary z najnowszej kolekcji, w których mo?emy si? zaprezentowa? na spotkaniu towarzyskim, ale za to b?d? bardzo przydatne w uzyskaniu wi?kszej precyzji w przepracowaniu traumy. M.K .: Musz? przyzna?, ?e moja ciekawo?? jest coraz wi?ksza. W spomnia?a?, ?e samej rozmowy, zw?aszcza na pocz?tku tego procesu, jest niewiele. Jaka zatem jest rola terapeuty w relacji z klientem w BSP?


M.G.: Poniewa? klient w terapii Brainspotting b?dzie procesowa? na g??bokim, podkorowoym poziomie, automatycznie nasze zaanga?owanie jako terapeuty oraz forma interakcji b?dzie zupe?nie inna, ni? w klasycznych formach terapii opartych na rozmowie. Aby zainicjowa? t? form? g??bokiego procesowania i aby móc j? utrzyma?, terapeuta b?dzie unika? zb?dnego zaanga?owania werbalnego oraz b?dzie g??boko dostrojony na poziomie somatycznym. Zatem najprawdopodobniej b?dzie odczuwa? seri? dozna? i odczu? psychofizycznych w g??bokim rezonansie z klientem i jego procesem. M.K .: Ciekawa jestem równie? tego, o co cz?sto pytaj? sami klienci, czyli czas. Czy BSP jest uznawany za terapi? krótkoczy d?ugoterminow?? M.G.: Terapia Brainspotting dociera do g??bokich cz??ci mózgu, w zwi?zku z czym praca na tym poziomie b?dzie odzwierciedla? pr?dko?? podkorowych struktur, które, jak wiem,y s? siedliskiem instynktów ireakcji autonomicznych. Pr?dko?? procesów w tych strukturach jest znacznie szybsza, ni? pr?dko?? z jak? dokonywana jest konceptualizacja, planowanie i rozumowanie, które zachodz? w strukturach korowych. Dlatego w terapiach


skoncentrowanych na ciele z regu?y efekty pracy b?d? widoczne znacznie szybciej, ni? w terapiach tradycyjnych, opartych na rozmowie. T ak wi?c je?eli klient przychodzi ze wzgl?dnie prost? traum?, czy prostym PT SD zwi?zanym z jednym zdarzeniem, terapia mo?e trwa? bardzo krótko, od jednej do kliku sesji. Oczywi?cie w przypadku z?o?onej traumy, jak np. traumy relacyjnej, leczenie b?dzie trwa?o stosunkowo d?u?ej. Poniewa? do?wiadczenia traumatyczne nak?adaj? si? na siebie warstwami, nawet po przepracowaniu tylko niektórych wspomnie?, efekty mog? by? odczuwane ju? we wczesnych etapach terapii, przynosz?c ulg? i znacz?co

Wielokrotnie moi klienci maj? ju? za sob? do?wiadczenie bycia w terapii i maj? wysok? samo?wiadomo??, której jednak?e nie towarzyszy zmiana jako?ciowa.

odci??aj?c i uwalniaj?c system psychofizycznych konsekwencji traumy.

od

M.K .: Czy klienci ch?tnie si? zgadzaj? na tak? form? terapii, czy raczej podchodz? sceptycznie? M.G.: Nie spotka?am si? dot?d ze sceptyzmem, je?eli jest niepewno?? lub opór, to wynika to z innych psychologicznych przyczyn. Moi klienci s? bardzo wdzi?czni za t? form? pracy, poniewa? widz? jej szybkie efekty i maj? mo?liwo?? przepracowania tego, co sprawia im ból i ogranicza ich potencja?. Ostatnio pracowa?am z klientk? ze zdiagnozowan? fybromialgi?. Pracowa?y?my nad do?wiadczeniem bólu, które odczuwa?a przez wi?kszo?? swojego doros?ego ?ycia. Ból odszed? w ci?gu 5 minut i od tamtej pory si? ju? nie pojawi?. K lientka by?a wzruszona do ?ez i wdzi?czna, ?e ta prosta metoda mog?a wymaza? ból fizyczny, który odebra? wiele lat z jej ?ycia. M.K . W ró?my do ?róde?. K to stoi odkryciem BSP?

za

M.G.: Brainspotting jest wzgl?dnie now? metod? terapii. Zosta? odkryty w 2003 roku przez Davida Grand, PhD - znanego innowatora EMDR i psychoanalityka relacyjnego z Nowego Jorku. Mimo, ?e David


Grand ma swoj? prywatn? praktyk? w Stanach Zjednoczonych, uczy swojej metody na ca?ym ?wiecie, tak wi?c Brainspotting sta? si? fenomenem mi?dzynarodowym. Mia?am ten zaszczyt i ogromny przywilej studiowa? z Davidem Grandem. K iedy spotkali?my si? w Oslo w 2013 roku, David ujawni? mi swoj plan i g??bokie ?yczenie, aby pewnego dnia Brainspotting móg? by? przedstawiony Polakom. W tedy te? zdradzi?, i? jego korzenie s? zwi?zane z Polsk?, dlatego wprowadzenie tej metody do naszego kraju ma dla niego specjalne znaczenie. M.K .: 2003 rok to faktycznie niezbyt odleg?a data zwa?ywszy na pr?dko??, z jak? BSP pojawia si? w kolejnych krajach. Czy tak ?wie?a terapia doczeka?a si? ju? bada?, które potwierdza?yby jej skuteczno??? M.G.: Poniewa? Brainspotting jest m?od? metod?, mamy jeszcze stosunkowo ma?o bada?, aczkolwiek jest wiele projektów badawczych w trakcie rozwoju, np. w Australii trwaj? badania nad skuteczno?ci? terapii BSP w leczeniu uzale?nie?. Mamy wiele studiów przypadku i te? wyniki bada? porównawczych terapii EMDR i BSP, które potwierdzaj?, ?e BSP jest równie skuteczny jak EMDR. Ostatnio zosta?y opublikowane wyniki ankiety przeprowadzonej w?ród ofiar i ?wiadków tragedii strzelaniny w szkole Sandy Hook w 2012. Osoby po?rednio i bezpo?rednio dotkni?te t? tragedi? mia?y dost?p do ró?nych metod terapii. Brainspotting by? uznany za najbardziej skuteczn? ze wszystkich 16 proponowanych metod terapeutycznych, mi?dzy innymi CBT, tradycyjnej terapii rozmow?, EMDR, Somatic Experiencing czy Neurofeedback. M.K .: To daje bardzo du?? nadziej? i wiar?, ?e pomimo bardzo ci??kich, traumatycznych prze?y?, mo?na odzyska? równowag? i dobre samopoczucie. Moniko, opowiedz nam, jak to si? sta?o, ?e trafi?a? na Brainspotting? M.G.: Jak odkry?am BSP? Ciekawo?? to niby pierwszy stopie? do piek?a, ale w naszym zawodzie to stopie? do poznania i ekspansji. Od kiedy pami?tam


zawsze interesowa?y mnie terapie somatyczne, i dodatkowo poszukiwa?am skutecznych i najnowszych metod w psychoterapii. Oczywi?cie ta podró? si? nigdy nie zako?czy, bo przecie? nauka si? ci?gle rozwija i dziedzina psychologii i terapii rownie?. T ak wi?c mój pocz?tek z Brainspotting zacz?? si? od przeczytania krótkiego artyku?u w jednym z miesi?czników wydawanych przez Stowarzyszenie EMDR w Wielkiej Brytanii. Nazwa metody Brainspotting mnie zupe?nie ?ci??a z nóg, nie wiedzialam co my?le?. Jako pierwsze pojawi?o si? skojarzenie filmu T rainspotting... ?Co to jest?? - zapyta?am zdumiona mojej superwizorki EMDR. Na to ona odpowiedzia?a z podekscytowaniem w g?osie, ?e s?ysza?a, ?e BSP jest jeszcze lepszy od EMDR. Szybko wygooglowalam Brainspotting i ju? miesi?c pó?niej wyl?dowa?am w Oslo, aby studiowa? Faz? 1 z Davidem Grandem. T ak si? zacz??a moja przygoda z BSP oraz wiele ciekawych, symbolicznych i dos?ownych podró?y, aby uczy? si? pod okiem Davida. M.K .: Wyobra?am sobie ten moment, kiedy dowiadujemy si? o wysokiej skuteczno?ci danej terapii i mówimy sobie ?tak, w?a?nie tak chc? pracowa? z klientami?. Czy jest jeszcze co?, co sprawi?o, ?e postanowi?a? rozwija? swoj? wiedz? i do?wiadczenie w BSP? M.G.: K a?dy z nas chce by? skuteczny w tym co robi, a zw?aszcza w tym, czemu nadajemy istotnego znaczenia i warto?ci oraz w tym, co zwi?zane jest z nasz? identyfikacj?. Podobnie jest w psychoterapii. K iedy odkryjemy skuteczn? form? oddzia?ywania, metod? i sposoby, najprawdopodobniej b?dziemy j? powtarza?, bo przecie? intencj? i celem naszej pracy jest wspomaganie i u?atwienie upragnionej przez klienta zmiany. To, co ja


lubi? w Brainspotting, to bycie ?wiadkiem g??bokich zmian, które dziej? si? na moich oczach. Brainspotting nauczy? mnie zaufania i wiary w proces oraz zrozumienia, ?e mózg ma zdolno?? do samoleczenia. Moj? rol? jest zapewnienie jak najlepszych warunków do tego, aby ten cel móg? si? zrealizowa?, aby mózg klienta móg? dzia?a? na jak najwy?szym poziomie i sam dokona? zmian. M.K .: Czy pami?tasz pierwszy moment w swojej pracy psychoterapeutycznej, kiedy przekona?a? si?, ?e BSP naprawd? dzia?a i uzna?a?, ?e stosuj?c inne

podej?cie, rezultaty nie by?yby równie efektywne lub by?yby znacznie pó?niej? M.G.: Mimo, ?e zanim pozna?am BSP, skutecznie pracowa?am u?ywaj?c terapii do?wiadczeniowych i opartych na ?wiadomo?ci cia?a (tj. Core Energetcis,

W typowej sesji BSP nie b?dziemy sp?dza? zbyt du?o czasu na rozmowie, a zaanga?owanie na poziomie werbalnym mo?e by? ograniczone do minimum.

EMDR, Focusing), nie zauwa?y?am tak szybkich efektów i g??bokich zmian, jakie mo?e zaoferowa? Brainspotting. Od kiedy stosuj? t? metod? zauwa?y?am, ?e nawet w momentach utkni?cia w pracy z klientem, mog? znacznie szybciej przeprocesowa? problem i dotrze? do jego g??bszych poziomów i te? zupe?nie nowych aspektów, które si? do tej pory nie ujawni?y. K a?dy procesuje w ró?ny sposób i, w du?ej mierze, zale?e? b?dzie to od indywidualnych, psychofizjologicznych ro?nic. Wielokrotnie sposób, w jaki klienci procesuj? jest interesujacy i fascynuj?cy, co przypomina nam o niezwyk?ej wydajno?ci i kreatywno?ci mózgu.


M.K .: W pomnia?a? o klientce, która przysz?a z innym problemem, ni? traumatyczne prze?ycia z przesz?o?ci. W jakich jeszcze przypadkach mo?na stosowa? BSP? M.G.:W BSP pracujemy nad jak?kolwiek aktywacj? emocjonaln?, czy somatyczn?, dlatego nie ma ?adnych ogranicze?. W szystko to, co odczuwamy w danym momencie, mo?e by? potencjalnie punktem

Brainspotting nauczy?mnie zaufania i wiary w proces oraz zrozumienia, ?e mózg ma zdolno?? do samoleczenia.

wyj?ciowym do pracy, poniewa? wszystko jest w mózgu po??czone. Niezale?nie od czego zaczniemy, wierzymy, ?e siatka po??cze? nerwowych w mózgu zostanie uaktywniona i poruszona w sposób, ktory zainicjuje proces zdrowienia i integracji. M.K .: Moniko, wiem, ?e sama jeste? równie? ?wie?o upieczonym, pierwszym polskim trenerem BSP, czego serdecznie gratuluj?! Powiedz, sk?d a? tak du?a determinacja, aby po pierwsze szkoli? si? na trenera a? w Nowym Jorku, po drugie, zdecydowa? si? na wprowadzenie BSP do Polski? M.G.: To prawda, jestem pe?na pasji w tym co robi?, a BSP zainspirowa? i wzbogaci? moj? prac? w sposób niedaj?cy si? przeceni?. Nauczy? mnie pokory oraz zaufania do tego niezwykle z?o?onego organu, który ma zdolno?? do samoskanowania, samoregulacji i samoleczenia. Jak w ka?dej metodzie, aby by? mistrzem, trzeba si? nieustannie szkoli? i doskonali?, a dodatkowo BSP jest metod?, która ci?gle ewoluuje. T reningi, które aktualnie oferujemy, ró?ni? sie od tych sprzed 3- 4 lat. To by? dla mnie zaszczyt i uhonorowanie, kiedy D. Grand zaproponowa? mi szkolenie jako trener. Brainspotting jest znany prawie na wszyskich kontynentach, w wi?kszo?ci krajów Europy, jeszcze nie w Polsce. To by?by mój ogromny zaszczyt przekaza? to wspania?e narz?dzie Polakom, aby mieli dost?p do tej niezwykle skutecznej formy leczenia. M.K . Opowiesz nam o planowanym szkoleniu dla przysz?ych terapeutów BSP?


M.G.: Szkolenie sk?ada si? z trzech faz i ka?da z nich trwa trzy pe?ne dni. Ju? po uko?czeniu pierwszej fazy mo?na skutecznie praktykowa? Brainspotting. T rening b?dzie otwarty dla psychologów, psychiatrów, terapeutów, lekarzy, ale te? dla innych profesjonalistów pracuj?cych w zawodach w obszarze pomocy terapeutycznej i spo?ecznej. M.K .: Czy istnieje miejsce w sieci, gdzie na bie??co mo?emy ?ledzi? informacje zwi?zane m.in. ze szkoleniami BSP w Polsce? M.G.: Strona internetowa Brainspotting Polska jest w trakcie budowy, mamy jednak stron? na Facebook, na ktor? serdecznie Pa?stwa zapraszam. www.facebook.com/brainspotting.polska. M.K .: Niezwykle Ci dzi?kuj? za t? inspiruj?c? rozmow? i ?ycz? powodzenia w realizacji planów, które niew?tpliwie przynios? du?o dobrego w Polsce. M.G: Równie? dzi?kuj? i mam nadziej?, ?e ten wywiad zaciekawi? i by? mo?e zainspirowa? czytelnika do dalszych poszukiwa? informacji o Brainspotting. Monika Gos - uko?czy?a psychologi? na Uniwersytecie im. A. Mickiewicza w Poznaniu. Przez wiele lat pracowa?a i szkoli?a sie zawodowo zarówno w Polsce, USA, jak i w Wielkiej Brytanii. Jest dyplomowanym psychologiem, cz?onkiem BPS (T he British Psychological Society), psychologiem klinicznym zarejestrowanym przez HCPC (Health and Care Professions Council), terapeut? Psychoanalizy Relacyjnej oraz metod skoncentrowanych na do?wiadczeniu i pracy z cia?em, tj.Focusing, Core Energetics, oraz EMDR (Eye Movement Desensitisation and Reprocessing) - uznanej metody terapii traumy. Monika jest równie? superwizorem, trenerem Focusing oraz trenerem Brainspotting. Aktualnie zajmuje pozycj? psychologa klinicznego w najwi?kszej w Wielkiej Brytanii organizacji zajmuj?cej si? leczeniem uzale?nie?. Prowadzi te? prywatn? praktyk? w centrum L ondynu, gdzie pracuje z osobami doros?ymi oferuj?c terapi? indywidualn? oraz terapi? par. W swojej pracy terapeutycznej specjalizuje si? w leczeniu traumy relacyjnej oraz jej wszelkich psychologicznych konsekwencji. Monika pracuje równie? nad zwi?kszaniem potencja?u, kreatywno?ci i wydajno?ci, miedzy innymi w sztuce i sporcie.


Jak to si? robi we... Fr ancji? Magdalena L eszko W tym numerze wybieramy si? do kraju znanego przede wszystkim z pi?knej i zró?nicowanej architektury. O tym jakie wyzwania stoj? przed polskim psychologiem decyduj?cym si? na prac? we Francji opowie nam Pani Maria Hajnar, polski psycholog kliniczny i psychoterapeuta, mieszkaj?ca i praktykuj?ca zawód w Pary?u. Francja jest jednym z najbardziej popularnych krajów w?ród zagranicznych studentów. Co roku na studiowanie w tym kraju decyduje si? ponad 310,000 osób z ró?nych zak?tków ?wiata. Psychologia równie? cieszy si? niezwyk?? popularno?ci?. Pani Maria Hajnar udzieli nam cennych wskazówek dotycz?cych studiowania i praktykowania zawodu we Francji. Magdalena L eszko: Pani Mario, powiedzie? nam Pani o swoim zawodowym?

czy mog?aby do?wiadczeniu

Maria Hajnar: Od ponad 10 lat jestem psychologiem klinicznym, psychoterapeut? i psychoanalitykiem w szpitalu uniwersyteckim (odpowiednik kliniki Akademii Medycznej) CHU Avicenne w Bobigny pod Pary?em, który jest cz??ci? AP- HP - publicznej s?u?by zdrowia w Pary?u. Pracowa?am najpierw 10 lat na oddziale gastroenterologii z pacjentami uzale?nionymi od alkoholu (którzy tradycyjnie s? "wykrywani" na oddziale gastroenterologii, ze wzgl?du na szkodliwo?? alkoholu dla systemu trawiennego: marsko?? w?troby, zapalenie trzustki, raki systemu trawiennego prowokowane przez nadmierne spo?ycie sprawi?, ?e


trafiaj? na gastroenterologii nie?wiadomi uzale?nienia.

oddzia? cz?sto swego

I nna dziedzina, której po?wi?ci?am si? w tym okresie by?y zaburzenia funkcyjne systemu trawiennego - w ramach Centrum Diagnostyki i Rehabilitacji Zaburze? Funkcyjnych (CEFRED). Szczególnie interesuje mnie bowiem "psychosomatyka", czyli zwi?zki duszy (psyche) i cia?a. Rozwin??am praktyk? psychoterapii o dolegliwo?ci przebiegaj?ce pod postaci? zaburze? funkcyjnych, konwersji albo zmian organicznych, w których wyst?pieniu i przebiegu czynniki psychiczne odgrywaj? szczególn? rol?. W zwi?zku z tym, ?e w tych MUS (Medically Unexplained Symptoms) psychika ma tak wielkie oddzialywanie na cia?o, leczy si? je opieraj?c g?ównie na psychoterapii. Psycholog na oddziale jest zaanga?owany we wszystkie sytuacje, w których czynnik psychiczny odgrywa znaczn? role: proszono mnie o interwencje gdy pacjenci byli w depresji lub prze?ywali mocne l?ki lub stwarzali problemy.

Od 5 lat, nadal w tym samym szpitalu, ale ju? na oddziale psychiatrii, zajmuj? si? psychoterapi? szczególnie trudnych pacjentów w sytuacji uzale?nienia. Drug? cz??ci? mojej pracy jest gabinet, gdzie przyjmuj? pacjentów z ró?norodnymi zaburzeniami: z zaburzeniami funkcjonalnymi, ale te? cierpi?cych na zaburzenia l?kowe i depresj?, uzale?nienia lub zaburzenia od?ywiania. Odby?am dodatkowe szkolenia: studia magisterskie z psychologii klinicznej i psychopatologii m?odzie?y i m?odych doros?ych oraz szkolenia w psychoterapii par. We Francji ci?g?e podwy?szanie swoich kwalifikacji jest wymagane od psychologów, którzy pracuj? w ró?nych instytucjach, ale nie jest wymagane od tych, którzy maj? swoje w?asne gabinety, jednak poddaj? si? oni superwizji. Prawnie 1/3 czasu pracy jest przeznaczona na szkolenie innych, prace badawcze, ale te? dokszta?canie si?. Stosowany jest tak zwany FI R (formation, information, recherche). M.L .: Prosz? nam powiedzie? jakie wymagania musia?a Pani spe?ni? aby zosta? psychologiem we Francji? M.H.: Poniewa? przyjecha?am do Francji jeszcze w latach '80, wymagania by?y inne ni? dzi?. Polskie dyplomy nie by?y wówczas uznawane, tak jak dzi?, musia?am ponownie zaliczy? odpowiednik magistra psychologii. By?o to oczywi?cie czasoch?onne... Jednak s?dz?, ?e niezb?dne, poniewa? studia w Polsce za czasów "komuny" nie przygotowywa?y do zawodu w sposób wystarczaj?cy. Po pierwsze dlatego, ?e teoria i praktyka psychoanalityczna nie


by?y w Polsce nauczane w ramach studiów z psychologii i dopiero we Francji mog?am si? szkoli? i podj?? osobist? psychoanaliz?. Po drugie dlatego, ?e w ramach studiów z psychologii we Francji wymagane jest ponad 1000 godzin praktyk, co nie istnialo wówczas w Polsce. I praktyk?, i osobista psychoanaliz? pozwalaj?c? na poznanie i rozwi?zanie problemów w?asnego funkcjonowania psychicznego, uwa?am za niezb?dne dla przyzwoitego uprawiania tego zawodu. ML .: Czy musia?a Pani zda? egzamin stwierdzaj?cy znajomo?? j?zyka francuskiego, aby praktykowa? psychologi?? M.H.: Je?li chodzi o egzamin z j?zyka francuskiego - jest on stosowany na niektórych uczelniach. Ja go nie mia?am, i nie wiem czy zda?abym, poniewa? podj??am studia tu? po przyje?dzie do Francji, kiedy jeszcze j?zyka nie zna?am. Uczy?am si? go jednocze?nie z psychologi?. ML .: Jakie s? mo?liwo?ci pracy w zawodzie psychologa we Francji? M.H.: Psychologia jest uwa?ana we Francji za kierunek, ktory cieszy si? wielkim powodzeniem, ale nie prowadzi koniecznie do zatrudnienia. Jeszcze jak by?am na studiach straszono nas, ?e jest to królewski szlak do bezrobocia. By?y prezydent, Sarkozy, kiedy jeszcze by? ministrem... argumentowa? w programie telewizyjnym, ?e gdyby m?odzie? wybiera?a rozs?dne kierunki studiów, a nie psychologi?, nie trafia?aby na bezrobocie. Co?... Nie znam statystyk, ale to wszystko, co przytoczy?am nie przeszkodzi?o mi w znalezieniu pracy, no i oczywi?cie pracuj? w ?rodowisku, w którym jestem otoczona psychologami. Psychologowie sa zatrudniani zgodnie z ich specjalizacj?: kliniczni w szpitalach, centrach medyczno- psychologicznych dla doros?ych (CMP) i dzieci (CMPP). M. L .: Co najbardziej lubi Pani w swojej pracy, a co uwa?a za najtrudniejsze? M. H.: Psychologia to ci?g?e wyzwanie - i w dziedzinie diagnostyki i w mo?liwo?ci pomocy. Zrozumie? mechanizmy obronne, które doprowadzi?y do powstania symptomów i znale??, wraz z pacjentem, drog? do wyzwolenia. Co jest trudne w moim zawodzie to spotkanie - codziennie powtarzane - z pacjentami cierpi?cymi,


z sytuacjami bardzo trudnymi, a nawet ekstremalnymi. Praca z cierpieniem wymaga wsparcia i ci?g?ej pracy nad soba. W szpitalu pracuj? otoczona ekip?, ktรณra zbiera sie kilka razy w tygodniu by omawia? te trudne sytuacje. W praktyce prywatnej, superwizja indywidualna i uczestniczenie w grupach pozwalaj?cych na wymian? do?wiadczenia jest niezb?dne. M. L ..: Co poradzi?aby Pani m?odzie?y lub absolwentom psychologii decyduj?cej si? na wybรณr zawodu psychologa we Francji? M. H.: Zacz?? od pracy nad soba, pozna? sie lepiej. Zrozumie?, jak funkcjonujemy sami i dlaczego chcemy pomaga? innym - tu my?l? g?รณwnie o psychologach klicznych. I nne mechanizmy wchodz? w gr? przy wyborze zawodu psychologa pracy lub eksperymentalnego. S?dze, ?e aby mรณc pomaga? innym, psycholog kliniczny powinien odby? osobist? psychonaliz?, ktรณra pozwala pozna? swoje w?asne funkcjonowanie psychiczne i by? ?wiadomym swoich w?asnych trudno?ci. Wi?cej informacji (w tym dane kontaktowe) o Pani Marii Hajnar mo?ecie znale?? odwiedzaj?c jej stron? internetow?: http:/ / psychologueparis- 7.fr/ psycholog- polski- paryz/


Coaching na talerzu Agnieszka Pacut Coaching dietetyczny staje si? ostatnio coraz bardziej popularny. Na jego temat kr??y wiele mitów oraz w?tpliwo?ci, które w tym artykule z pewno?ci? rozwiejemy. Na ten temat z mgr Ann? Garbowsk? - psycholog, psychodietetyk, coach, dietcoach, doktorantk? UJ, która prowadzi zaj?cia z m. in. z psychodietetyki oraz tematyki zwi?zanej ze szkoleniami rozmawia?a Agnieszka Pacut, studentka czwartego roku psychologii stosowanej UJ oraz koordynatorka Sekcji Psychodietetyki przy Kole Naukowym Pragma. AP: Na czym polega diet coaching, czym tak naprawd? si? zajmuje? AG: Diet coaching to istniej?cy ju? od pewnego czasu na rynku us?ug coachingowych nurt pracy z klientem oparty o zagadnienia zwi?zane najogólniej mówi?c z diet?. Wyodr?bni? si? z coachingu, jako wyra?na reakcja na zapotrzebowanie klientów tym obszarem ?ycia. Ró?norodno?? problemów z jakimi zg?aszali si? do dietetyków pacjenci by?a wyzwaniem z jakim diet coaching pomóg?si? upora?. I stniej?ce cho?by w us?ugach szkoleniowych ?szycie us?ugi na miar?? powoli, dzi?ki niemu, mog?o i w konsultacjach ?ywieniowych zago?ci?. Na szcz??cie odchodz? do lamusa szablony diet np. 1200 kcal, jedna strona formatu A4, a wielu pacjentów


maj?cych j? stosowa?. Diet coaching na p?aszczy?nie ?ywieniowej powoduje u?o?enie menu dopasowanego do klienta, spójnego z jego preferencjami, potrzebami. Dodatkowo to praca stopniowa nad zmianami na sta?e, to nie dieta cud na tydzie?, to wypracowanie wspieraj?cego zdrowie nawyku na sta?e. Dzi?ki pracy i rozmowom o emocjach, stresie, przekonaniach ? co wydaje si? w pierwszym momencie odleg?e od diety ? mo?na osi?gn?? efekty o wiele lepsze, ni? tylko skupienie si? na jedzeniu. Nawet omawianie zachowa? ?ywieniowych mo?e sta? si? skarbnic? informacji daj?c? tzw. siedmiomilowy krok naprzód w ich korekcie. Pami?tajmy schematy ?ywieniowe w jakich wyrastamy w rodzinie, przekonania jakie nam s? wpajane odno?nie jedzenia kszta?tuj? nas w ?yciu doros?ym, np. na ka?d? niedziel? pieczemy ciasto, sukces celebrujemy uczt?, tylko pulchne dziecko jest zdrowe, zawsze zjadamy z talerza wszystko do ko?ca, itp. W szyscy mamy te lub inne, podobne im sentencje w g?owie, które na pewno nie sprzyjaj? naszemu zdrowiu, ale z którymi, mo?na popracowa? z diet coachem. co pomo?e nam przestawi? si? na drog? z celem ku zdrowiu. AP: Do kogo kierowane s? tego rodzaju porady, jakie grupy osób zg?aszaj? si? po pomoc? AG: Zofia, lat 24, nadwaga, ilo?? diet ? niezliczona, co wiosna nowa, co Nowy Rok postanowienie: tym razem schudn?!, karnet na si?owni? le?y na dnie szuflady, strój sportowy jeszcze w ?firmowym? opakowaniu, sama o sobie mówi, ?e jest mistrzyni? s?omianego zapa?u? chcia?aby ju? wreszcie schudn?? tylko wyczerpa?y jej si? pomys?y jak to zrobi?? jej siostra od zawsze by?a chuda i mog?a je?? wszystko, tato te? szczup?y a Ona z mam? celebrowa?y ka?dy dzie? wspólnym s?odkim podwieczorkiem. Opisana wy?ej hipotetyczna klientka to jedno z zada? z jakimi zmierzy? si?

Dzi?ki pracy i rozmowom o emocjach, stresie, przekonaniach ? co wydaje si? w pierwszym momencie odleg?e od diety ? mo?na osi?gn?? efekty o wiele lepsze ni? tylko skupienie si? na jedzeniu.


mo?e diet coaching z ca?kiem, powiedzmy to, lekkim powodzeniem. Osobn? grup? s? jednostki chorobowe specyficzne ZO, zdiagnozowane: mog? to by? osoby, które kiedy? boryka?y si? z bulimi? lub hospitalizowane by?y z powodu anoreksji. Bywa, ?e takie osoby uznaj?, ze wszech miar, pomoc diet coacha za sprawcz? w ich codziennym funkcjonowaniu. Sytuacje stresowe staj? si? te? powodem do konsultacji u osób, które wtedy w?a?nie reaguj? bardzo dysfunkcjonalnie w obszarze jedzenia. Pomocnym ostatnio coraz cz??ciej diet coach, jest w ortoreksji lub zachowaniach granicz?cych z ortoreksj?. Moda na ?ywno?? fit, ?lepe zapatrzenie w zasad?, "zero glutenu, zero laktozy, zero cukru? itd. jest pod?o?em do bardzo niebezpiecznych dla zdrowia zachowa? ? co skorygowa? mo?na w odpowiednim momencie, dzi?ki pracy z diet coachem. AP: Czy diet coaching mo?e okaza? si? pomocny w wyleczeniu zaburzeniach od?ywiania? AG: Jak wspomnia?am wcze?niej klientami diet coacha s? te? osoby, które do?wiadczy?y zaburze? od?ywiania, anoreksji lub bulimii. Obecnie chc? si? wesprze? w stawianiu czo?a codzienno?ci, traktowa? b?d? owe konsultacje, jako zasób zewn?trzny. Je?eli do diet coacha zg?asza si? osoba chora na specyficzne ZO (anoreksja, bulimia) dobry i ?wiadomy swoich ogranicze? fachowiec powinien skierowa? tak? osob? do o?rodków specjalizuj?cych si? w leczeniu tych chorób. Diet coach mo?e wspó?pracowa? z innymi specjalistami, ale nie powinien nigdy podejmowa? si? samemu leczenia zaburze? od?ywiania opisywanych jako specyficzne, czyli anoreksji i bulimii. K ompetentna osoba wie, ?e czym innym jest leczy? chorob?, a czym innym jest wspiera? klienta w np. zmianie z?ych nawyków ?ywieniowych. Zaburzenia od?ywiania, niespecyficzne typu wspomniane ju? nadwaga, oty?o??, ortoreksja s? obszarem du?ej aktywno?ci dla diet coachingu. Nale?y jednak pami?ta?, ?e im bardziej ostry obraz zaburzenia tym bardziej


profesjonalnie i bezpieczniej dla klienta jest pracowa? w tzw teamie. I dea?em jest ci?g?a wspó?praca np. z lekarzem, trenerem personalnym. AP: Jak wsparcie coacha mo?e pomóc w zmianie stylu ?ycia? AG: Coach, jak wspomnia?am, jest specyficznym zasobem zewn?trznym klienta, jest pomoc? z której w razie potrzeby mo?na skorzysta?. Ale co wa?niejsze, dzi?ki pytaniom jakie zadaje swojemu klientowi pomaga odkry? mechanizmy le??ce u podstaw zachowa? wymagaj?cych korekty. Pytania dobrze sformu?owane pobudzaj? do pracy klienta, tak, ?e id?c ku rozwi?zaniu krok za naszym klientem dajemy mu bezpieczn? baz? do konfrontowania si? z now? sytuacj?, z nowym sposobem dzia?ania, zachowania. Je?li tylko klient pozwoli na to, diet coach wesprze go w zmianie stylu ?ycia. Pracuj?c pojedynczo, pracuj?c stopniowo ? metod? ma?ych kroków przy odpowiednim wsparciu mo?na np. wprowadzi? picie ok. 1,5 litra wody dziennie. Doskonale wiemy, ?e zalecenia dietetyczne wskazuj? na spo?ycie wody od 1,5 do 2 litrów wody dziennie. Uwielbiamy dyskutowa? nad tym, która woda jest lepsza, któr? to powinni?my pi?: mineraln? czy ?ródlan?, gazowan? czy niegazowan?? ale czy

faktycznie pijemy, czy tylko dyskutujemy o tym zdrowym nawyku. Jeste?my specjalistami? ale w wi?kszo?ci teoretykami. Diet coach wesprze w byciu praktykiem zdrowego stylu ?ycia w tych obszarach nad którymi klient zechce popracowa?. AP: Jakie techniki wykorzystuje si? w czasie sesji? Jaka jest ich skuteczno??? AG: Stosowane techniki pracy zale?? w du?ej mierze od tego, czy diet coach jest w swoim bazowym wykszta?ceniu psychologiem czy dietetykiem. Wybór technik zale?y te? od tego z jakim rodzajem ZO pracujemy oraz, czy pracujemy indywidualnie czy z grup?. Zawsze powinna to by? kwestia elastycznego dopasowania techniki do klienta. Z czasem diet coach wybiera okre?lone techniki

Diet coach wesprze w byciu praktykiem zdrowego stylu ?ycia w tych obszarach nad którymi klient zechce popracowa?.


z którymi sam lepiej si? czuje buduj?c tak swój warsztat pracy co daje mu unikalno?? na rynku us?ug. Wybór techniki, którymi pracuje oraz grupy docelowej to zaw??enia, które doprecyzowuj? i szlifuj? w?a?ciwie profesjonalizm diet coacha. AP: K to mo?e zosta? diet coachem ? AG: Najcz??ciej kroki ku diet coachingowi kieruj? absolwenci dietetyki oraz psychologii. Dietetyk rozszerzy swoje umiej?tno?ci pracy z klientem o techniki coachingowe ? co zmodyfikuje szablonowy stereotypowy obraz wizyty u dietetyka. T u ju? nie b?dzie diety jednej dla wszystkich tu b?dzie mia?a miejsce us?uga szyta na miar?; tutaj menu b?dzie dopasowane do preferencji klienta. Je?li boisz si? broku?ów diet coach nie ustali ci siedmiu dni z broku?ami rano, w po?udnie i wieczorem, bo w?a?nie masz mie? okres zielonych oczyszczaj?cych warzyw ? tu nie musisz si? tego obawia?. Psycholog rozszerzy wachlarz stosowanych przez siebie technik pracy, elastycznie dopasowuj?c si? do preferowanych przez klienta oraz podyktowanych aktualnie zajmowanym zagadnieniem (np. nawyki, przekonania, emocje, stres). Na koniec wa?na jak s?dz? rada: b?d?c klientem nabywaj?c us?ug? diet coachingu prosz? sprawdza? kompetencje profesjonalisty, nie ba? si? zadawa? pyta? wprost o wykszta?cenie, przebyte szkolenia, do?wiadczenie. Nie zawsze jest szansa na dostanie si? do specjalisty drog? bycia poleconym lub dotarcie do profesjonalisty poleconego przez kogo?. Oddajecie swoje zdrowie wi?c macie prawo do dobrego i efektywnego diet coachingu, a taki mo?e da? tylko osoba gruntownie wykszta?cona. Mówi?c j?zykiem wagi to tylko gram dociekliwo?ci, a efekt mo?e by? mierzony kilogramami zdrowia. mgr Anna Garbowska - psycholog, psychodietetyk, coach, dietcoach, doktorantka UJ, która prowadzi zaj?cia z m. in. z psychodietetyki oraz tematyki zwi?zanej z szkoleniami.

Agnieszka Pacut - studentka czwartego roku psychologii stosowanej UJ oraz koordynatorka Sekcji Psychodietetyki przy Kole Naukowym Pragma.



Pomoce: Dixit Joanna K otek Ciekawa gra planszowa, która jednocze?nie szkoleniowo- coachingowym? Prosz? bardzo!

jest

?wietnym

narz?dziem

Dixit jest gr? planszow?. Teoretycznie. Bo mo?na jej u?ywa? te? na ró?ne inne sposoby, tak?e w pracy psychologa, szkoleniowca i coacha. W sk?ad gry wchodzi plansza, pionki, plakietki z numerami i karty z obrazkami. I to karty s? tutaj najwa?niejsze. Ale po kolei. Rozgrywka wygl?da w ten sposób, ?e wszyscy gracze otrzymuj? karty i jeden z nich ma wymy?li? jakie? skojarzenie do jednej ze swoich kart. Reszta ma dobra? swoj? kart?, odpowiadaj?c? temu samemu skojarzeniu, a nast?pnie ? po odkryciu wszystkich mo?liwo?ci ? g?osuje si?, która z kart by?a t? oryginalnie wybran? przez pierwsz? osob?, a nast?pnie odpowiednio przydziela punkty. Zaraz, zaraz, powiecie. Jak to inni gracze dobieraj? karty do skojarzenia, które ju? jest podane? Przecie? oni maj? na r?ce zupe?nie inne obrazki! To prawda. I na tym polega ca?a genialno?? ? i przydatno?? szkoleniowa ? tej gry. K arty s? zaprojektowane wspaniale: s? pi?kne wizualnie i artystycznie, a przy tym mocno niejednoznacznie i naprawd? prowokuj?ce zabaw? skojarzeniami i metaforami. W szkoleniach mo?na je wykorzysta? jako doskona?e ice- breakery, czyli np. poprosi? uczestników o dobranie karty, która najlepiej ich okre?la pod jakim? wzgl?dem ? czy to charakteru, czy to oczekiwa? co do zaj??, czy to celów ?yciowych? mo?liwo?ci s? w?a?ciwie


niesko?czone. Podobnie przedstawia si? sprawa z procesem coachingu lub innego rodzaju indywidualnej pracy rozwojowej. Cz?sto wykorzystuje si? jako narz?dzie ró?nego rodzaju karty coachingowe ? Dixit mo?e je z powodzeniem zast?pi? (a przynajmniej niektóre ich rodzaje). Podobnie jak w przypadku szkole?, zapraszamy tu bowiem prac? z metafor? i wszelkie spojrzenie z zewn?trz na procesy, które zachodz?. Mo?emy tworzy? obrazkowe metafory celów, dróg dotarcia do nich, przeszkód, rado?ci, nadziei? Zw?aszcza je?li b?dziemy dok?ada? do puli naszych kart kolejne dodatki. A dodatkowo i w zupe?nym bonusie ? mamy ?wietn? gr?. I mo?emy tak?e ?wiczy? pami?? dotycz?c? obrazków. Albo ozdobi? nimi ?cian? w domu. Nie b?d? wygl?da? ?le, wr?cz przeciwnie!

Oficjaln? stron? dystrybutora mo?na odwiedzi? klikaj?c w obrazki.


Psycholog o ksi??ce? ?Ciemna strona? Edyta Zaj?c Jaka wygl?da Twoja ciemna strona? A mo?e nie masz ciemnej strony? Mo?e nie ma w Tobie tych mrocznych elementów, których powiniene? si? wstydzi?? A mo?e je?li co? nie?adnego istnia?o w Tobie w przesz?o?ci, trzeba koniecznie o tym zapomnie?? W ?a?nie to robi? mi powie?ci psychologiczne. K iedy tylko si?gn? po ksi??k?, która jest zapisem podró?y po psychice cz?owieka, staj? twarz? w twarz z tysi?cem przemy?le?. Co tak naprawd? w nas wszystkich tkwi? Jak? cz??? tego, co pokazujemy jest mask?? Jak wiele osób ma ?wiadomo?? tego, ?e te maski nosi? Jak wygl?da?by ?wiat, gdyby mo?liwe by?o jedynie autentyczne ?ycie? I czym tak naprawd? jest autentyczno??? T ym, co skrupulatnie ukrywamy pod mask? czy tym, co pokazujemy ?wiatu? K iedy si?gam po powie?ci, nastawiam si? przede wszystkim na relaks. Nie wiem zwykle, co jest napisane na ok?adce ? chyba jeszcze nigdy nie czyta?am zapowiedzi. W r?cz przeciwnie ? intuicyjnie wybiera?am ksi??ki, kierowa?am si? autorem, poleceniem mojej babci lub rekomendacjami czytelników tutaj na blogu lub na instagramie. Niewiele mi potrzeba, aby zacz?? czyta? jak?? ksi??k?. Wystarczy mail: ?Hej Edyta, wydajemy w?a?nie mroczn? ksi??k? psychologiczn? T arryn Fisher?. To wszystko. W skoczy?am w ten sposób w opowie?c o kobiecie, która za wszelk? cen? unika siebie. ? yje powierzchownie. Udaje, ?e nie ma w niej mroku. Jednocze?nie z tym mrokiem zderza si? raz po raz. W ten sposób sko?czy?si? mój relaks i zacz??a si? w?drówka. Na pocz?tku patrzy?am na Senn? z nostalgi?. Biedna dziewczyna. Osi?gn??a tak wiele, a tak nie mo?e ogarn?? swojego ?ycia, wzi?? spraw we w?asne r?ce. T ak udaje, tak si? broni przed uczuciami. Przecie? dok?adnie wida?, ?e jej ?wiat da si? pouk?ada?, je?li tylko tego zechce. Jednak strona za stron? u?wiadamia?y mi, ?e tak


naprawd? historia Sienny to historia niemal ka?dego cz?owieka, jaki istnieje. Czy zdajemy sobie spraw? z tego, jaka jest nasza ciemna strona? Czy nie jest tak, ?e budujemy sobie nasz szcz??liwy ?wiat, któremu nie chcemy za nic w ?wiecie pozwoli? na brzydkie fragmenty? I le razy rezygnowali?my ze zwi?zku dlatego, ?e nie by?o idealnie? I le razy nie podchodzili?my do realizacji celu, bo wiedzieli?my, ?e nie b?dzie perfekcyjny? Jak cz?sto zak?adamy, ?e negatywne odczucia, smutek, frustracja, niech??, niezadowolenie to oznaka dnia, tygodnia lub ?ycia, a nie dowód na to, ?e szcz??liwym mo?na by? nawet wtedy, gdy jest pochmurno? Dla Senny odkrywanie ciemnych ?ladów w sobie by?o konieczno?ci? ? bez tego nie by?oby mo?liwe uwolnienie. A jak jest w T woim ?yciu? Jak jest w moim? Czy nie jest dok?adnie tak samo? Czy zgodzisz si? ze mn?, ?e tylko wtedy, gdy zaprzyja?nimy si? z ciemnymi stronami siebie i swojego ?ycia, b?dziemy ?y? naprawd?? Z pewno?ci? chcia?abym oszcz?dzi? Ci prze?y?, które ma za sob? bohaterka powie?ci. Ale te? chc? zach?ci? Ci? do poznawania nie tylko swoich mocnych stron. Nie tylko do podkr?cania swoich umiej?tno?ci, szlifowania talentów, ulepszania swojego ?ycia. Równie istotne jest poznawanie samego siebie z ka?dej strony ? równie? tej ciemnej.


Uznaj negatywny czas w swoim ?yciu za szans? Je?li przechodzisz kryzys w zwi?zku, masz mnóstwo w?tpliwo?ci zwi?zanych ze swoim ?yciem, nie potrafisz sobie poradzi? z dzie?mi, czy szukasz swojego miejsca w ?wiecie, uznaj to za szans?. Poszukujesz i rzeczywi?cie mo?esz znale?? co? niezwykle warto?ciowego. Zbyt cz?sto negatywne elementy ?ycia s? dla nas dowodem na niekompetencj?, czy sygna?em pora?ki. Pogodzenie si? z t? ciemn? stron? ?ycia, która dotyczy ka?dego cz?owieka na ?wiecie, u?atwia czerpanie lekcji, poszukiwanie nowych rozwi?za?, ryzykowanie, pod??anie za priorytetami. Gdyby by?o tylko kolorowo i s?onecznie, sta?by? w miejscu.

Mów zar ówno o pozytywnych emocjach jak i o negatywnych I odnosi si? to zarówno do T wojego ?ycia z samym sob? (Boj? si? o swoj? przysz?o??.) jak i o relacje z innymi (Jestem na Ciebie z?a, gdy nie odbierasz moich telefonów.) Rozmowa o emocjach jest okazj? do nawi?zania mocniejszej relacji z drugim cz?owiekiem. Sprawia, ?e zwi?zki przestaj? by? p?ytkie i oparte na kruchych podstawach. Dzi?ki mówieniu ?Ja czuj?? zamiast ?T y jeste??, zapraszamy drugiego cz?owieka do swojego ?wiata. Natomiast mówienie o swoich w?asnych emocjach, na przyk?ad tych zwi?zanych z przysz?o?ci?, w?tpliwo?ciami, poznajemy siebie. Docieramy do ?ród?a swoich problemów. W efekcie mo?emy znale?? takie rozwi?zanie, jakie przyniesie nam szcz??cie, zadowolenie, czy po prostu u?atwi radzenie sobie z k?opotami.


Zaakceptuj istnienie swojej ciemnej str ony Nawet je?li bardzo, bardzo si? postarasz, b?dziesz mie? wady. Co ciekawe, mo?e by? te? tak, ?e to, co T y uznajesz za zalet?, dla drugiej osoby jest wad?. Okropna wada, kt贸r? starasz si? usun?? ze swojego ?ycia, mo?e by? dla kogo? uroczym aspektem T wojej osobowo?ci. K a?dy z nas ma w sobie ten ciemny, niedoskona?y kawa?ek. S? w nim sposoby reagowania, przekonania, nastawienie do ludzi czy ?wiata, wspomnienia, pretensje do ludzi, ?ale sprzed lat, zaognione rany, czy aktualne emocje, kt贸re prze?ywasz. Mo?esz oczywi?cie walczy? z tym, co ciemne, niedoskona?e, brzydkie. R贸b to ? stawiaj przed sob? cele, dbaj o rozw贸j, stawiaj wyzwania. Jeste? przecie? wci?? ?w budowie?. Jednocze?nie pami?taj o tym, ?e bez cienia nie ma ?wiat?a ? to, co negatywne buduje ka?dego z nas. Oryginalna wersja artyku?u ukaza?a si? na blogu EdytaZajac.pl



Stres, rado?? i moc do dzia?ania, czyli co warto wiedzie? o pracy w bran?y eventowej Anita Michalska Jakie kompetencje psychologiczne s? potrzebne do pracy w bran?y eventowej? Jak mo?na radzi? sobie ze stresem, kiedy spotykaj? nas trudne sytuacje? Co warto przemy?le? zanim rozpocznie si? przygod? ze sprzeda?? B2B? W wywiadzie dla naszego magazynu, odpowiedzi mi?dzy innymi na te pytania, udzieli?a Maja Dylczyk - dyrektor zarz?dzaj?cy Dylczyk Business Art, event mened?er z 12- letnim do?wiadczeniem, za?o?ycielka marki Wasz jubileusz. AM: Maja, dzi?kuj?, ?e zgodzi?a? si? na udzielenie wywiadu dla naszego magazynu. W BANGu pokazujemy r贸?ne kolory psychologii, dlatego jestem ciekawa, jak psychologia jest wykorzystywana w biznesie z T wojej perspektywy, jako dyrektora zarz?dzaj?cego firm? eventow? Dylczyk Business Art. Zanim jednak do tego przejdziemy, powiedz, z czym wi??e si? praca na T woim stanowisku? MD: Ze wszystkim (?miech). AM: Dlaczego mnie nie zaskakuje ta odpowied?? MD: Nasza firma jest firm? rodzinn?, w kt贸rej pracuje 15 os贸b. Nie mamy rozbudowanych struktur, dlatego wiem o wszystkim, co si? dzieje w firmie i znam specyfik? pracy na ka?dym stanowisku. Oczywi?cie mam swoje g?贸wne obowi?zki i zadania, czyli zarz?dzanie lud?mi i zajmowanie si? rozwojem firmy. AM: Pomagasz pracownikom stawa? si? lepszymi wersjami siebie?


MD: T ak. W codziennej pracy mam te? ca?y czas bezpo?redni kontakt z klientami co daje mi równie? ogromn? satysfakcj?. AM: Czyli jako dyrektor zarz?dzaj?cy zajmujesz si? nie tylko obszarami managerskimi, ale równie? sprzeda?owymi. MD: Jest jeszcze jedna rzecz, która mi daje chyba najwi?ksz? frajd?, tzn. kreowanie i wymy?lanie. Cz?sto wykorzystuj? do tego burz? mózgów ca?ego zespo?u. W naszej pracy ka?dy projekt i proces kreacyjny jest inny, dlatego szyjemy produkt na miar?. A to sprawia, ?e nigdy si? nie nudzimy. AM: Pracuj?c w firmie eventowej nie mo?na zatem narzeka? na nud?. MD: T ak, i pracuj?c w takiej firmie trzeba lubi? ci?g??

zmian?. Firma eventowa to jest ci?g?a, nieustaj?ca zmiana. AM: Jak sobie z tym radzicie, ?e nie macie pewnego rodzaju stabilno?ci i rutyny? MD: T ylko osoby z konkretnym typem charakteru mog? znale?? sobie miejsce w takich firmach, jak nasza. Nie s? to przypadkowe osoby. Obserwuj?c ludzi zajmuj?cych si? eventami dochodz? do wniosku, ?e jest pewne podobie?stwo mi?dzy nami. AM: Jakie cechy charakteru powinna mie? osoba, która chce zajmowa? si? organizacj? imprez wszelakiego rodzaju? MD: Przede wszystkim trzeba lubi? drugiego cz?owieka, lubi? ludzi tak w ogóle i by? bardzo otwartym na wszystko, co jest zwi?zane z cz?owiecze?stwem. T rzeba by? kreatywnym, ale i cierpliwym do klientów, którzy bardzo cz?sto zmieniaj? zdanie. Odpowiedzialno?? jest równie? bardzo wa?nym aspektem. Poniewa? realizujemy projekty w ca?ej Polsce, pracuj?c przy eventach, wa?ne jest, aby lubi? podró?owa?. Ma?o jest w?ród nas mi?o?ników domowego ciep?a i stabilizacji. Staram si? przyjmowa? naszej firmy ludzi, którzy wyje?d?aj?c w inne miejsce w Polsce chc? zobaczy? co? wi?cej. AM: To ciekawe. Dlaczego jest to dla Ciebie wa?ne? MD: Dla mnie to jest element ciekawo?ci ?wiata i dowód na to, ?e nie jedziemy tylko i wy??cznie wykona? zadania, odhaczy? je, a potem ponarzeka? jacy jeste?my zm?czeni, bo pracowali?my ca?y dzie?, a czasami ca?? noc. Dla mnie to jest warto??, ?e mo?emy przej?? si? wieczorem po nowym mie?cie,


zobaczy? jak ludzie tutaj ?yj?, zobaczy? co proponuje lokalna gastronomia, porozmawia? z lud?mi, którzy mieszkaj? w tym mie?cie. AM: Nigdy nie my?la?am o tym, aby uzale?nia? zatrudnienie pracownika od tego, czy b?dzie ciekawy miejsc, do których b?dzie je?dzi?, aby wykona? swoj? prac?. MD: Dlatego, oprócz ciekawo?ci ?wiata, bardzo wa?na jest te? kreatywno??, wychodzenie poza standardowe my?lenie. Osoby pracuj?ce w naszej bran?y musz? lubi? ryzyko, nieoczekiwane sytuacje oraz musz? ?wietnie radzi? sobie z trudno?ciami, poniewa? poziom stresu w naszej pracy jest bardzo wysoki. Oczywi?cie, cz??? osób radzi sobie z tym stresem lepiej, cz??? radzi sobie gorzej. AM: Jak w takim razie radzicie sobie ze stresem przy tak du?ej niestabilno?ci codziennych zada?? MD: Bardzo ró?nie. Ostatnio byli?my ca?? firm? na warsztatach, na których uczyli?my si? oddycha? i trenowali?my techniki radzenia sobie ze stresem. Widz? w biurze, jak teraz w trudnych sytuacjach, który? z pracowników wychodzi i po prostu idzie sobie pooddycha?, aby si? zdystansowa? do sytuacji. Równie? do?wiadczenie nas uczy jak sobie radzi? ze stresem. Nigdy nie mo?emy sobie pozwoli? na wybuch emocji, a je?li on nast?pi to tylko w naszym gronie. AM: Rozumiem, ?e masz w sobie tak? zgod?, aby pozwala? sobie na emocje, ale w waszym wewn?trznym gronie, jednak w stosunku do klienta bezwzgl?dnie trzeba zachowa? profesjonaln? postaw?.


MD: T ak. Ostatnio powiedzia?am na spotkaniu zespo?owym co? w co bardzo wierz?. T rudne emocje zostawiajmy sobie na ?ycie prywatne, cho? mam nadziej?, ?e b?dzie ich jak najmniej. W pracy powinni?my si? na tyle zahartowa? na ró?nego rodzaju sytuacje, ?e tam nie powinno by? miejsca na to, ?eby?my p?akali, bo kto? nas obrazi?, albo co? innego si? sta?o. Dla mnie to jest tak naturalne, ?e w pracy istniej? takie trudne przestrzenie. Powinni?my si? po prostu do nich przygotowa?. Jak si? do nich przygotujemy to one nas nie zaskocz?, wtedy nie b?dziemy tego za bardzo prze?ywa?, tylko b?dziemy wiedzieli, jak si? zachowa?. AM: Czy to o czym mówisz jest zwi?zane z podej?ciem, aby na obiekcje klienta

i jego zachowanie patrze? z perspektywy, ?e to nie jest na mój temat, tylko to jest na temat tej sytuacji, w której si? znale?li?my? T ak mi si? to kojarzy. MD: Na pewno. Ale czasami to jest te? na nasz temat. I to jest super cenne. Je?li klient zwraca nam na co? uwag? to powinni?my by? bardzo wdzi?czni, bo to oznacza, ?e klient chce jeszcze z nami pracowa?, nawet jak mu co? nie pasuje. To stwarza mo?liwo?? popatrzenia na siebie oczami drugiego cz?owieka. Zawsze, jak dostaj? feedback zastanawiam si? co z tego uwa?am za prawdziwe i za s?uszne, a czemu nie do ko?ca ufam, ale zawsze wszystkie te aspekty analizuj?. Dzi?ki temu wiele si? nauczy?am. AM: Skoro mowa o klientach, powiedz Maja, jakie korzy?ci maj? klienci z korzystania z firm eventowych, takich jak T woja? Co dajecie swoim klientom? MD: Zabieramy im stres (?miech). Przejmujemy go na siebie. AM: No tak. (?miech) Organizujecie ró?ne imprezy i zapewne w zale?no?ci od rodzaju tych wydarze? klienci maj? ró?ne korzy?ci. MD: Ostatnio si? zastanawia?am, dlaczego klienci sami nie organizuj? imprez. Zrobi?am sobie list? takich przyczyn i faktycznie najwy?ej na li?cie by? stres, poniewa? odpowiedzialno?? za organizacj? imprezy jest ogromna ? wszystko dzieje si? na ?ywo, troch? to jest jak relacja telewizyjna. Nie da si? niczego cofn??, wszystkie b??dy od razu wychodz?. K orzystaj?c z agencji eventowej, klienci eliminuj? ryzyko b??dów do minimum. I przede wszystkim, my mamy


sprawdzonych ludzi, z którymi pracujemy od lat. A je?li klient sam organizuje imprez? to po prostu ryzykuje. AM: Jakie tematy imprez s? najcz??ciej realizowane przez Was? Czego najcz??ciej potrzebuj? klienci? MD: Jubileusze. To jest rzecz, któr? osobi?cie si? zajmuj? i najbardziej j? lubi?. T raktuj? jubileusz bardzo wyj?tkowo, poniewa? uwa?am, ?e to jest moment, w którym firma mo?e zacz?? swoje nowe ?ycie. AM: A mówimy o jubileuszach w kontek?cie? MD: 15- lecie, 20- lecie. Jubileusze cz?sto s? traktowane jako laudacja przesz?o?ci. Wymienimy sobie wszystkie wspania?e rzeczy jakie zrobili?my, wszyscy umr? z zachwytu, bo osi?gn?li?my sukcesy. Ja staram si? pracowa? z klientami inaczej. Oczywi?cie nale?y cieszy? si? z tego co by?o, ale trzeba na to popatrze? jak na fundament, na którym mo?na

Dla mnie to jest tak naturalne, ?e w pracy istniej? takie trudne przestrzenie.

zbudowa? co? nowego. Dlatego najbardziej lubi? organizowa? jubileusze, za którymi mo?e pój?? co? dalej. AM: Co mo?e i?? dalej jubileuszem?

za

MD: Strategia marketingowa, cykl szkole?, kreatywne koncepcje obs?ugi klienta. Chodzi o to, ?eby nie poprzesta? na tym, ?e sobie po?wi?tujemy i wszyscy b?d? szcz??liwi. Ja zawsze chc? i?? krok dalej z klientami i chc?, ?eby uwierzyli w to, ?e mog? zbudowa? jeszcze lepsz? firm?. Poniewa? t? moc, któr? mamy przy ?wi?towaniu, mo?emy wykorzysta? i mo?emy si? ni? dalej dzieli?. AM: T akie jubileusze organizujecie polskim, czy równie? zagranicznym firmom? MD: Zazwyczaj s? to polskie firmy, poniewa? zagraniczne korporacje maj? du?o wi?ksze obostrzenia w takich sprawach. Bardzo lubi? pracowa? polskimi firmami, poniewa? mamy wspania?e przedsi?biorstwa i uwa?am, ?e mamy si? czym chwali?. Powinni?my by? bardzo dumni, ?e przez te dwadzie?cia kilka lat uda?o si? wielu ludziom tak silne i pr??nie rozwin?? organizacje, które cz?sto dzia?aj? mi?dzynarodowo. Pracuj?c przy takich eventach mam ogromn? satysfakcj? nie tylko zawodow?, ale i prywatn?. Jako Polacy jeste?my naprawd? pionierami przedsi?biorczo?ci, kreatywno?ci i asertywno?ci.

Je?li zdarza si? nam my?le?, ?e Polacy s? nieasertywni to powinni?my popatrze? na tych wszystkich przedsi?biorców, którzy bez asertywno?ci nie byliby w stanie zbudowa? tak pr??nie dzia?aj?cych firm. AM: K olejne pytanie jakie mi si? nasuwa dotyczy Ciebie,


Uwa?am te?, ?e kobiety i m??czy?ni potrzebuj? mie? wobec siebie wi?cej empatii, patrzenia na siebie jak na partnerów w biznesie, a co za tym idzie potrzebuj? mie? te? wzajemny szacunek.

jako kobiety. Podejrzewam, ?e w wi?kszo?ci przypadków wspó?pracujesz z m??czyznami, poniewa? zazwyczaj w?a?cicielami polskich firm s? m??czy?ni. Jestem ciekawa, jak sobie radzisz, jak wykorzystujesz swoje atuty, aby doprowadzi? do realizacji danego kontraktu. A mo?e to, ?e jeste? kobiet? stanowi przeszkod? w kontaktach z klientami? MD: Czasami to jest przeszkoda. Nadal, od czasu do czasu spotykam si? z tym, ?e

traktuje si? kobiety mniej kompetentnie. Ale to s? pojedyncze przypadki. Od wielu lat staram si? stosowa? zasady etykiety w biznesie, która bardzo mi pomog?a w rozwoju firmy. W etykiecie w biznesie nie ma p?ci i jest równo??. Odk?d wprowadzi?am pewne zasady, jak na przyk?ad to, ?e ubieram si? bardzo profesjonalnie, nie podkre?lam nadmiernie swojej kobieco?ci, pilnuj? d?ugo?ci swojej spódnicy, nie epatuj? biustem i mocnym makija?em, okazuje si?, ?e siadaj?c naprzeciwko prezesa, stajemy si? dla siebie partnerami w biznesie. AM: Wizualna strona ma bardzo du?e znaczenie i wp?ywa na to, jak mo?emy zaprezentowa? swoje do?wiadczenie, to co mamy w g?owie. MD: Absolutnie w to wierz?, ?e dress code pomaga nam by? kompetentnymi i pomaga nam rozmawia? z drug? osob?, jak równy, z równym. Sama kiedy? pope?ni?am w tym obszarze b??dy. My?la?am, ?e to jest objaw mojej kreatywno?ci i wyj?tkowo?ci, je?li na spotkanie biznesowe za?o?? ogromne kolczyki. A one robi?y tylko mnóstwo ha?asu, odwraca?y uwag? rozmówcy. Wydawa?o mi si?, ?e jak pracuj? w bran?y eventowej to mog? sobie na to pozwoli?. Dzisiaj, jak na to patrz?, to uwa?am, ?e to przeszkadza. AM: Co by? mog?a poradzi? kobietom i m??czyznom w kontaktach biznesowych? Na co nale?y g?ównie zwraca? uwag?? MD: Przede wszystkim m?odym kobietom i m??czyznom


doradzi?abym rozpocz?cie przygody w biznesie od przeczytania kilku dobrych ksi??ek na temat etykiety i dresscodu w biznesie. Ostatnio dosz?am do wniosku, ?e gdybym par? lat wcze?niej przeczyta?a ksi??ki z tego zakresu, osi?gn??abym pewne rzeczy szybciej. Uwa?am te?, ?e kobiety i m??czy?ni potrzebuj? mie? wobec siebie wi?cej empatii, patrzenia na siebie jak na partnerów w biznesie, a co za tym idzie potrzebuj? mie? te? wzajemny szacunek. Wa?ne jest równie? to, aby traktowa? si? na równi. Je?li kobieta decyduje si? pi?? po szczeblach kariery, to znaczy, ?e jest osob? m?dr?, odwa?n? i przebojow?, czyli ma te same cechy charakteru, które determinuj? sukces u m??czyzny. AM: Maja, mam jeszcze ostatnie pytanie. Zawsze w wywiadach dla naszego magazynu pytam o kolor psychologii z danej dziedziny, bran?y, o której rozmawiamy. Jaki kolor ma psychologia w bran?y eventowej? MD: Pierwszy kolor, który mi si? kojarzy to pomara?czowy, ale drugi to granat. Granat dlatego, ?e jest kolorem biznesu, a moj? osobist? ambicj? jest, aby eventy nie kojarzy?y si? z tani?, g?upi? rozrywk?, tylko z niezb?dnym elementem tworzenia powa?nego biznesu, jako element marketingu. Natomiast pomara?cz mi si? kojarzy z kolorem kreatywno?ci, ale te? spokoju. AM: Mnie pomara?cz kojarzy si? te? z rado?ci?. MD: T ak. Ale musi by? po??czenie powagi i kreatywno?ci, aby to mia?o sens. AM: To mam wra?enie, ?e troch? wybija nam si? tutaj s?owo równowaga. Równowaga mi?dzy granatowym i pomara?czowym. MD: Dok?adnie tak. AM: Maja, bardzo dzi?kuj? za inspiruj?c? rozmow?. MD: Dzi?kuj? równie?.


Szkolenie ? dobra zabawa czy dobre maniery? Ma?gorzata K opczyk, Aleksandra Makles- Bija?ska Zdarza si?, ?e b?ahe sytuacje na sali szkoleniowej mog? nas niepotrzebnie zestresowa? i stracimy pewno?? siebie, jako uczestnicy czy prowadz?cy. Istot? savoir- vivre?u jest zawsze wyra?anie szacunku do drugiej osoby. Nale?y jednak pami?ta?, ?e w ?yciu towarzyskim zasady dobrego wychowania determinuje wiek i p?e?, natomiast w biznesie to ranga i pozycja przejmuj? pierwsze?stwo. Na sali szkoleniowej nie jest inaczej ? przyj?te zasady równie? maj? swoje zastosowanie. O najwa?niejszych z nich opowiedz? nam specjalistk: iMa?gorzata Kopczyk i Aleksandra Makles- Bija?ska, za?o?ycielki firmy szkoleniowej z zakresu etykiety w biznesie ? Krawat i Muszka. Co to oznacza w pr aktyce? Zacznijmy od pocz?tku. T rener prowadz?cy wyst?pienie/szkolenie powinien powita? uczestników oraz przedstawi? swoje personalia wraz z krótk? informacj? na swój temat. Po co? Aby zbudowa? autorytet w?ród uczestników. Je?li grupa nie jest liczna mo?na poprosi? uczestników o prezentacj? oraz rozpyta? o oczekiwania dotycz?ce szkolenia. Pozwoli to trenerowi zweryfikowa? potrzeby, je?eli nie by?o takiej mo?liwo?ci wcze?niej.

Ustalenie zasad na szkoleniu Regu?y obowi?zuj?ce na sali szkoleniowej stanowi? bardzo istotn? kwesti?, któr? nale?y spisa? ju? na samym pocz?tku. W ?kontrakcie?, oprócz spraw


organizacyjnych nie powinno zabrakn?? podkre?lenia istoty szacunku dla obu stron oraz dyskrecji w odniesieniu do tematów poruszanych na forum. Nawet w przypadku tzw. trudnego uczestnika, warto podzi?kowa? mu za czasem odmienne od naszego zdanie; istotne b?dzie tak?e podkre?lenie faktu nie przerywania sobie wzajemnie. Zakaz u?ywania telefonów podczas szkolenia wydaje si? by? spraw? oczywist?.

Pr zej?cie na ?Ty? Celem skrócenia dystansu na sali szkoleniowej, przyj??o si? przechodzenie ?T y? z uczestnikami. Nale?y pami?ta?, ?e zasady te

obowi?zuj? jedynie podczas samego szkolenia - po jego zako?czeniu wracamy do oficjalnej formy. Przej?cie na ?T y? mo?e zaproponowa? jedynie osoba wy?sza rang?.

Czas na lunch W sytuacji obiadu zasiadanego wszyscy uczestnicy oraz osoba prowadz?ca powinni rozpocz?? posi?ek w jednym momencie ? dlatego warto pilnowa? ustalonego czasu. Po zako?czeniu konsumpcji mo?na jednak przeprosi? i opu?ci? grup?. K orzystanie z bufetu bywa k?opotliwe, gdy uczestnicy b?d? ustawia? si? do kolejki z dwóch stron - zacz?? nale?y od miejsca, w którym s? talerze. Nie nale?y mówi? ?smacznego?

Istot? savoir- vivre?u jest zawsze wyra?anie szacunku do drugiej osoby.


osobom spo?ywaj?cym posi?ek. W prawia to jedynie w zak?opotanie osoby, które z pe?nymi ustami próbuj? odpowiada? ?dzi?kuj??, co wi?cej, wbrew ogólnemu przekonaniu ? nie jest to wyrazem grzeczno?ci.

Refer encje/feedback Dobrym nawykiem trenera jest pytanie po zako?czonym szkoleniu grupy o informacj? zwrotn?. Je?eli uczestnik nie jest w pe?ni usatysfakcjonowany to dobrze, aby wyrazi? to w sposób argumentuj?cy swoj? opini?; nie zapominaj?c jednocze?nie o kwestiach, które w szkoleniu mu si? podoba?y. Wystawienie przez uczestników referencji dla trenera za przeprowadzone szkolenie jest kwesti? wysoce po??dan?. I stnieje kilka mo?liwo?ci, z których mo?na skorzysta?, aby wyrazi? swoj? opini?: przes?anie skanu podpisanego przez siebie dokumentu lub wiadomo?? wys?ana drog? mailow?, przes?anie orygina?u dokumentu poczt? tradycyjn? lub zamieszczenie opinii na portalu L inkedI n. Respektowanie zasad etykiety umila czas sp?dzony na sali szkoleniowej. Nale?y je zna?, aby umie? zachowa? si? w ka?dej sytuacji.

Ma?gor zata Kopczyk, Aleksandr a Makles- Bija?ska ? za?o?ycielki fir my szkoleniowej Kr awat i Muszka, specjalizuj?cej si? w szkoleniach z etykiety w biznesie, standardów obs?ugi, profesjonalnej obs?ugi klienta. Z sukcesem wdr a?aj? najwy?sz? jako?? obs?ugi w najwi?kszych fir mach w Polsce.


Z przyjemno?ci? si? chwalimy. Nasza Redaktor Naczelna wyda?a w?a?nie swoj? kolejn? ksi??k?! Dzi? zach?camy do podró?y po ?wiecie relacji razem z "30 dni do zmian w zwi?zku". Budowanie silnych relacji z lud?mi to jedno z najwa?niejszych wyzwa?, jakie stoj? przed cz?owiekiem. I dealny zwi?zek z drugim cz?owiekiem wyobra?amy sobie zwykle jako pewn?, bezpieczn? przysta?, do której z rado?ci? wraca si? z ?yciowych bitew zewn?trznego ?wiata. Partnerzy, rodzice, rodze?stwo czy przyjaciele powinni si? dobrze rozumie?, popiera?, kocha?? B?d?c dla siebie nawzajem opok?, ramieniem, do którego zawsze mo?na si? przytuli?. My?lisz mo?e teraz: ?to nie dla nas, mi?dzy nami wszystko si? ju? wypali?o, za pó?no, dzi? ??cz? nas tylko dom, dzieci i kredyt?? Nie my?l tak d?u?ej. Podejmij wysi?ek. Program dla wa?nej dla Ciebie relacji rozpisany zosta? zaledwie na trzydzie?ci dni, ale mo?e zmieni? go na zawsze. I tylko na lepsze. Mo?esz zadba? o relacj? z partnerem, ale i poprawi? to, co jest mi?dzy Tob?, a T woim przyjacielem, innym cz?onkiem rodziny, czy rodzicem. Dzi?ki projektowi: 1. 2. 3. 4. 5. 6.

nauczycie si? tworzenia wi?zi nabierzecie do siebie pozytywnego nastawienia zaczniecie si? bardziej docenia?, podziwia?, okazywa? sobie dobre emocje poradzicie sobie z konfliktami zbudujecie bezpieczn? wspóln? przestrze? otworzycie si? na poszukiwanie szcz??cia

Cele brzmi? dobrze? Bo s? dobre! T ym bardziej, ?e ten precyzyjnie przygotowany plan jest ca?kiem realny i mo?na go przeprowadzi? w pojedynk?. Nie powsta? bowiem po to, by zmieni? T wojego partnera. W r?cz przeciwnie! Zamiast zastanawia? si? nad tym, jak przerobi? drug? osob? na w?asn? mod?? (co jest z góry skazane na pora?k?), autorka proponuje skupi? si? na sobie: swoich emocjach, nastawieniu do relacji z lud?mi w ogóle, w szczególno?ci za? do tego konkretnego cz?owieka, który jest dla Ciebie wa?ny. Bo prac? nad zwi?zkiem nale?y zacz?? od pracy nad sob?. Powodzenia!


Architektura doboru dr Tomasz K oz?owski Mi?o?? romantyczna to konstrukt, u?uda, marzenie. Przyjemne, ale jednak. To nie roz?alenia malkontenta. To bardzo mierzalne wnioski. ?Zniszczy? pan wszystko? ? takie s?owa us?ysza?em kiedy? po zaj?ciach od studentki. K rótkie post scriptum do zaj?? o biologicznych uwarunkowaniach doboru w?ród ludzi. A przecie? zacz??em ca?kiem niewinnie, pro?b? o wyj?cie karteczek i nakre?lenie liczby partnerów i partnerek w ci?gu ?ycia. Mit o monogamii gatunku Homo sapiens obala?em wi?c wspólnie z grup? s?uchaczy, a nie w pojedynk?, na przekór wszystkim. Mimo to ? ?zniszczy?em wszystko?? Przyznaj?, ?e sam, ?adnych par? lat temu, czu?em si? do?? nieswojo, czytaj?c cho?by ?Psychologi? ewolucyjn?? Davida Bussa, nie mówi?c ju? o takich dzie?kach jak ?O naturze ludzkiej? Edwarda Wilsona czy ?Wojny plemników? Robina Bakera. U?wi?cone mity o mi?o?ci do grobowej deski, romantycznych porywach, westchnieniach Wertera ? pada?y pokotem. Cz?owiek w tych dywagacjach jawi si? jako umiarkowany poligamista, a o jego sk?onno?ciach do zdrady ?wiadczy w zasadzie wszystko, od ukrytej owulacji po rozmiary

pr?cia. ? e o danych zebranych od moich studentów nie wspomn?. To, co trzyma nas w parach przez jaki? czas to troska ? nawet nie o potomstwo ? o sukces reprodukcyjny. Zazdro?? i k?ótnie o seks s? niczym innym jak przejawem ca?kowitego niedopasowania strategii m?skich i ?e?skich. Nawet ludzka sperma nie jest bez winy. W walce o sukces jest wyj?tkowo wojownicza, bo przecie? tylko niewielki procent plemników ma za zadanie dotrze? do jajeczka. Ca?a reszta to killerzy i blokerzy ? gamety, których przeznaczeniem jest walka z? plemnikami innego samca. W ?wiecie biologii nic nie dzieje si? bez przyczyny. Czyta?em podobne rewelacje z wypiekami na twarzy i czu?em si? jak antropolog z kosmosu, który na ludzi

Zazdro?? i k?ótnie o seks s? niczym innym jak przejawem ca?kowitego niedopasowania strategii m?skich i ?e?skich.


patrzy z zupe?nie innej perspektywy, komentuj?c wszystko spokojnym altem K rystyny Czubówny. Zrozumia?em te? wtedy, ?e trzeba nieprawdopodobnego wyczucia, by w tematach tak delikatnych nie okaza? si? barbarzy?c?. Helen Fisher ta rzadka sztuka si? udaje. Autorka daleka jest od bezczeszczenia mi?osnego o?tarza i ca?ej spu?cizny, w któr? mi?o?? w ci?gu dziesi?cioleci, jako b?d? co b?d? spo?eczno- kulturowy konstrukt, zdo?a?a obrosn??. Swoje przyrodnicze wynurzenia ilustruje z wielk? antropologiczn? erudycj?. O bogactwie ?Anatomii mi?o?ci? ?wiadczy niebywa?a liczba przyk?adów pochodz?cych z ró?nych kultur i epok, które przytaczane z wdzi?kiem, ?agodz? wszelkie upadki z piedesta?ów. Przyk?ady mo?na mno?y?. Czym innym s? randki, je?li nie u?wi?conym tradycj?, wyrachowanym wst?pem do wymiany p?ynów ustrojowych? To niezaprzeczalny fakt. Ale w interpretacji Fisher jest to poci?gaj?cy rytua? przyoblekaj?cy si? w szaty najprawdziwszego ta?ca godowego. L udzka komunikacja niewerbalna, zw?aszcza w takim kontek?cie, staje si? wyj?tkowo subtelnym narz?dziem, które ? mimo tego, ?e powstawa?o przez dziesi?tki tysi?cy lat ? wci?? dzia?a niezawodnie. Czy to nie pi?kne? Do ?Anatomii? warto zajrze? z jeszcze innych, ca?kiem praktycznych wzgl?dów. K a?dy badacz spo?eczny powie, ?e ?yjemy dzi? w czasach, które dla g??bokich wi?zi stanowi? ogromne wyzwanie. W spo?ecze?stwach wysokich pr?dko?ci po prostu brak czasu na zaanga?owane piel?gnowanie uczu?. Zwi?zki, które trwaj? latami stanowi? coraz rzadsze dobro. Naturalna sk?onno?? do zdrady istnia?a zawsze, jednak chyba jeszcze nigdy nie funkcjonowa?a w tak jadowitym kontek?cie, gdzie wielu z nas zafiksowanych jest na dopieszczaniu swojego ego i pompowaniu w?asnego wizerunku z pomoc? atrakcyjnego partnera ? wystarczy przecie? prze?ledzi? przyk?adowe galerie zdj?? u znajomych z portalu


Zwi?zki, które trwaj? latami stanowi? coraz rzadsze dobro. Naturalna sk?onno?? do zdrady istnia?a zawsze, jednak chyba jeszcze nigdy nie funkcjonowa?a w tak jadowitym kontek?cie

spo?eczno?ciowego. Je?li dorzucimy do tego bombardowanie umys?u zupe?nie nienaturalnymi wizerunkami ultraatrakcyjnych aktorów i modelek ? cz?stsze kryzysy w zwi?zkach po prostu murowane. I tak dzieje si? w istocie. Publikacja Fisher pozwala lepiej zrozumie? wp?yw tych czynników. Umiej?tnie ??czy biologiczne i psychologiczne rudymenty z wspó?czesnymi, postmodernistycznymi wariacjami na temat. W przeciwie?stwie do mnie ? nieokrzesanego dydaktyka ? ksi??ka nie dewastuje dotychczasowych przekona? niewinnego odbiorcy, a raczej zaprasza do zapoznania z przebogatym wachlarzem ludzkich godów. To podró?, na ko?cu której znajduje si? fragment prawdy o cz?owieku. A ?e prawda ta nie do ko?ca kompatybilna jest z u?wi?conymi rojeniami o mi?o?ci romantycznej?? Niech wolno mi b?dzie w tym miejscu spuentowa? podobne wynurzenia w taki oto sposób: jak powiedzia? kto? m?dry, wyja?nienie zjawiska nie umniejsza jego pi?kna.

Tomasz K oz?owski Socjolog, szef K atedry Edukacji i Nowych Mediów w Collegium Da Vinci w Poznaniu. Stopie? doktora uzyska? w I nstytucie Socjologii UMK . Menad?er edukacji i wspó?twórca dwóch nowatorskich kierunków studiów: Mediaworkingu i Edukacji prorozwojowej. Autor 170 publikacji, w tym trzech ksi??ek. I nteresuje si? socjologi? i psychologi? ewolucyjn?, antropologi? popkultury i konsumpcji. Eseista i felietonista. Publikuje m.in. w "Odrze", "Dyrektorze Szko?y", "Slow". Popularyzator filozofii slow movement. Fan muzyki klasycznej i ksi??ek. Prawie koneser piwa. Na stronie "Charakterów" prowadzi ekspercki blog popK iszka.


Jakie s? Twoje #kolorypsychologii? Poka?, jak wygl?da psychologia w Twoim wydaniu i otaguj swoje zdj?cia na instagramie, u?ywaj?c #kolorypsychologii. Poka?emy je na naszym profilu, a tak?e w kolejnym numerze magazynu.


Prosty cz?owiek- czym jest simple life? Magda Pardiak O tym jak w skomplikowanym ?wiecie zagonionych intrygantów odnale?? swoj? prost? ?cie?k? do zadowolenia.

Moda na simple life - proste ?ycie trwa ju? od d?u?szego czasu. Przem?czone spo?ecze?stwa w ka?dym kraju szukaj? najlepszej drogi do szybkiego relaksu i odnalezienia zgubionego gdzie? balansu mi?dzy prac?, a odpoczynkiem; sfer? zawodow? i prywatn?. W ?ród rozlicznych propozycji du?? popularno?ci? ciesz? si? minimalizm i w?a?nie simple life. W czasach niepohamowanego konsumpcjonizmu zaskakuj?co mi?? odmian? jest odkrycie na nowo "wolno?ci", gdy orientujemy si?, ?e tak naprawd? niewiele jest nam potrzebne do szcz??cia. A jeszcze wi?ksze wyzwolenie nadchodzi z chwil?, w której stwierdzamy, ?e im mniej posiadamy, tym wi?cej mamy czasu. W szystkie pozycje, które ukaza?y si? na rynku, traktuj?ce o uporz?dkowaniu przestrzeni wokó? nas, cho?by ksi??ka Marii K ondo "Magia Sprz?tania", czy "Minimalizm" L eo Babauty wychodz? z jednego podstawowego za?o?enia: im wi?cej rzeczy, zobowi?za? posiadasz, tym wi?cej czasu musisz tym rzeczom/zobowi?zaniom po?wi?ci?. Odzwierciedla si? to w ka?dej dziedzinie ?ycia, zaczynaj?c od najbardziej przyziemnej kwestii ubioru: im wi?cej ubra?, tym wi?cej prasowania i trudniejszy wybór; przez mieszkanie: im wi?cej bibelotów na pó?eczkach, tym wi?cej odkurzania; a? po prac?: im wi?cej zobowi?za?, tym mniej czasu dla rodziny. Zarówno minimalizm jak i koncepcja simple life proponuj?


w wielu przypadkach pozbycia si? maksymalnej ilo?ci rzeczy i podzielenia si? zawodowymi zobowi?zaniami. T ak aby?my odzyskali czas, który po?wi?camy rzeczom, które po prostu "posiadamy", a nie sprzyjaj? one ju? d?u?ej podnoszeniu naszego komfortu ?ycia, raczej je uprzykrzaj?. T aki krok równie? wymaga okre?lonej ilo?ci czasu: na krytyczny przegl?d szafy, uporz?dkowanie dokumentów, czy pozbycie si? niepotrzebnych drobiazgów, trzeba po?wi?ci? kilka wieczorów, ale przez kolejne tygodnie, miesi?ce, czy nawet lata T woje ?ycie stanie si? ?atwiejsze i przyjemniejsze, poprzez zminimalizowanie ilo?ci rzeczy i spraw, któymi musisz si?

zamartwia?. Simple L ife to poza uporz?dkowan? przestrzeni? wokó? nas, tak?e kwestia ?ywienia oraz odpowiedniego psychicznego nastawienia. W przypadku jedzenia simple life, promuje jedzenie ?ywno?ci jak najmniej przetworzonej, odpowiednie zbilansowanie diety i przede wszystkim

Wyzwolenie nadchodzi z chwil?, w której stwierdzamy, ?e im mniej posiadamy, tym wi?cej mamy czasu.

zwracanie uwagi na pochodzenie, kupowanych przez nas produktów. W brew pozorom kraj pochodzenia cz?sto ma znaczenie, cho?by jakie sk?adniki s? u?yte przy produkcji. Dla przyk?adu przypomn? tylko, ?e do produkcji popularnych czipsów na polskim rynku u?ywa si? wci?? oleju palmowego, podczas gdy te same czipsy kupione we Francji czy Niemczech zawieraj? zdrowszy odpowiednik oleju palmowego olej s?onecznikowy. To dobitny przyk?ad, który dowodzi nam, ?e producentów nie zbyt obchodzi nasze zdrowie, a raczej zysk i mniejsze koszty produkcji. Warto inwestowa? w sprawdzone produkty od rodzimych, sprawdzonych


producentów. Teraz najbardziej skomplikowana kwestia: aby wie?? prawdziwe, szcz??liwe simple life, trzeba jakim? sposobem przestawi? tak?e swoje my?lenie, inaczej mówi?c w??czy? tryb "simple mind".

St?d pytanie kim jest pr osty cz?owiek, albo jaki on jest? Sformu?owanie prosty cz?owiek to zdecydowanie nie jest synonim s?owa prostak. Prosty cz?owiek to osoba, która ?yje w uporz?dkowanej, harmonijnej przestrzeni, dobrze zarz?dza swoim czasem, odnalaz?a równowag? pomi?dzy prac?, a odpoczynkiem i nie ma problemu z toksycznymi relacjami z innymi lud?mi. Brzmi zbyt idealistycznie? Wcale nie. Jak samo okre?lenie sugeruje "simple life" nie mo?e by? zbyt skomplikowane. Wystarczy ?wiadomie ustawia? swoje my?lenie, na niekomplikuj?ce. Nie dopowiada? historii, których nie ma, czy s?ów, które nie pad?y. Nie doszukiwa? si? drugiego dna, czy wyczuwa? intrygi i spiskowania. Nowoczesna technologia daje nam ca?kiem sporo mo?liwo?ci do nadinterpretacji wszelakich sytuacji. Najprostszy przyk?ad (z góry przepraszam za jego banalno??, ale z moich obsrewacji wynika, ?e skala tego zjawiska jest zatrwa?aj?ca) mowa o wiadomo?ciach wysy?anych przez Messenger. 20:13 W I ADOMO?? W YS? ANA 20:14 W I ADOMO?? ODCZYT ANA 20:15 (nie pisze) 20:16 (dlaczego? czy w mojej wiadomo?ci by?o co? nie tak?, czy zrobi?em/am co? z?ego? czy ju? nie chce si? ze mn?


widze??) A mo?e po prostu, zwyczajnie T wój rozmówca mimo, ?e odczyta? wiadomo?? nie mo?e w tej samej chwili Ci odpisa?, bo prowadzi samochód, rozpoczyna wa?ne spotkanie, albo w?a?nie siada na fotelu dentystycznym... Dlaczego to nie taka my?l przychodzi nam do g?owy jako pierwsza? T ylko od razu jakie? katastrofy, zdrady i rozczarowania. Dlaczego zawsze podejrzewamy ludzi o najgorsze intencje i intrygi? Wcale nie twierdz?, ?e wszyscy ludzie s? kryszta?owi, ale zaryzykuj? stwierdzenie, ?e to w?a?nie dlatego zawsze

Nie maj?ca ko?ca konsumpcja wp?dza nas w b??dne ko?o wydawnia pieni?dzy, których nie mamy na rzeczy których nie potrzebujemy.

podejrzewamy innych ludzi o najgorsze, bo sami nie gramy czysto. To w?a?nie jest antydefinicja s?owa prosty cz?owiek. Prosty cz?owiek nie b?dzie doszukiwa? si? we wszystkim drugiego dna, bo sam nie knuje i jest szczery w relacjach z innymi. Je?eli nie ma ochoty nigdzie wychodzi?, to odmawiaj?c znajomym wspólnego wyj?cia do kina, nie wymy?la historii o nieistniej?cej chorej cioci, tylko prosto odpowiada: "to nie mój dzie?, dzi?ki". Prosty cz?owiek nie podejmie si? dodatkowego zadania, kiedy wie, ?e ju? z obecnymi b?dzie mia? problem, aby zd??y? na czas. Prosty cz?owiek mówi co my?li, ale w sposób nie obra?aj?cy nikogo, nie boi si? mie? swojego zdania. Faktem jest, ?e otacza nas ca?a masa intrygantów, czy tak zwanych wampirów energetycznych, ale gdy trafiaj? na osoby, które nie daj? si? wpl?ta? w takie nieczyste gierki, dziwnym trafem znikaj?, szukaj? partnerów gdzie indziej. Prosty cz?owiek nie odpowiada na tanie


prowokacje, zna swoj? warto?? i cen? swojego uporz?dkowanego ?ycia, karmi si? dobr? energi?, a nie plotk? i knuciem. Automatycznie przyci?ga do siebie, podobnych autentycznych, warto?ciowych ludzi. Od razu ?yje si? lepiej. Prosty cz?owiek ceni swój czas, przestrze? i warto?ci i równie mocno szanuje innych ludzi. Dobrze ?yje i daje ?y? innym. Jego codzienno?? staje si? mniej problematyczna, dzi?ki czemu mo?e zachowa? otwarty, czysty umys? na nowe doznania. Nasze obecne ?ycie prze?adowane jest wra?eniami, wyzwaniami, emocjami, spo?ecze?stwo ukierunkowane jest na zdobywanie coraz wi?cej i coraz szybciej. Niemaj?ca ko?ca konsumpcja wp?dza nas w b??dne ko?o wydawnia pieni?dzy, których nie mamy, na rzeczy, których nie potrzebujemy. A my w tym wszystkim tacy przygn?bieni, przyt?oczeni i zrezygnowani... Mo?e warto spróbowa? upro?ci? swoje ?ycie cho? w niewielkim stopniu, albo chocia? spróbowa? oczyszcza? stopniowo ka?d? dziedzin? ?ycia. Powoli przekonywa? sie czego tak na prawd? potrzebujemy, a czego mo?na si? pozby?? Z jakimi lud?mi chcemy przebywa?, a z którymi spotykanie si? nas m?czy? Czym chcemy si? zajmowa?, a jakie zaj?cia wp?dzaj? nas w z?y nastrój? Jako jedyni mamy realny wp?yw na to, jak wygl?da nasze ?ycie. W wi?kszo?ci przypadków, to sami decydujemy o miejscu, którym si? obecnie znajdujemy. ? atwo zrzuca? win? na niesprzyjaj?ce okoliczno?ci, mo?e jednak trzeba spojrze?, czy sami mo?emy co? zrobi?? Da? co? od siebie, niezobowi?zuj?co, nie czekaj?c na nic w zamian, dzia?a?, a nie czeka? a? samo si? zadzieje. Prosty cz?owiek wie czego chce i odwa?nie idzie po swoje marzenia. Simple L ife si? op?aca. T a zwyczajna prostota sprawia, ?e nasze ?ycie jest bogatsze i jakby bardziej wyrafinowane. Smakuje lepiej. Magda Pardiak Absolwentka krakowskiej AW F, specjalizacja - zarz?dzanie o?rodkami SPA; instruktor metody Pilatesa i form psychofizycznych. Fanatyczka i propagatorka mindfulness i zdrowego stylu ?ycia. Cz?onek Polskiego Towarzystwa Mindfulness. Zafascynowana mo?liwo?ciami pracy nad umys?em, szuka holistycznej równowagi, zawieszonej gdzie? mi?dzy K rakowem, a L yonem.


Chcesz z nami wspรณ?pracowac? Chcesz promowa? swoje wydarzenia, ksi??ki lub biznes? Zapraszamy do w spรณ?pracy z Magazynem Psychologicznym BANG!

wspolpraca@magazynbang.pl


Czas kobiet w biznesie? O roli psychologii w prowadzeniu aktywnego zawodowo ?ycia Anna Paluch Zapraszamy do rozmowy z Joann? ?yso?, uczestnicz?c? w ekstremalnych biegach dyrektor hotelu, mam? dwójki dzieci, spe?nion? ?on? i w?a?cicielk? szczeniaka, studentk? studiów podyplomowych, która przy tylu obowi?zkach jeszcze za?o?y?a swoj? pracowni? projektowania po?cieli joanna?yso? design. Czy to czas kobiet w biznesie? Czy to czas psychologii w biznesie, gdy coraz wi?cej profesji dostrzega warto?? rozwoju osobistego i psychologii w pracy swojej i swoich pracowników? Rozmawia Anna Paluch. AP: Czas kobiet w biznesie? J? : T ak. K obiety coraz cz??ciej zaczynaj? wierzy? w swoje kompetencje i wykorzystywa? je w biznesie i pracy zawodowej. Doceniaj? same siebie i realizuj? si? na wielu p?aszczyznach zawodowych. K obiety z mojego bardzo bliskiego otoczenia zajmuj? stanowiska dyrektorskie w bankach, hotelach i instytucjach finansowych, pracuj? jako managerowie w wielkiej czwórce, prowadz? w?asne dzia?alno?ci (od ma?ych przez du?e) oraz zajmuj? stanowiska w zarz?dzie w przedsi?biorstwach. Patrz?c kilkadziesi?t lat wstecz zrobi?y?my niez?y post?p. AP: Biegaj?ca maratony dyrektor hotelu, mama dwójki dzieci i w?a?cicielka szczeniaka, zak?ada swoj? pracowni? projektowania po?cieli. Jak si? wpada na takie pomys?y? Za ma?o pracy? J? : ? i jeszcze ?ona swojego m??a :) maratony jeszcze nie, ale pó?maratony i biegi ekstremalne np. Runmageddon czy


Survival Race. Cztery lata temu mój m?? przebieg?pó?maraton warszawski. Ja wtedy na którym? etapie trasy siedzia?am w restauracji, kawkowa?am i patrzy?am jak inni biegaj?. Na mecie czeka?am na niego i patrzy?am ja Ci wszyscy uczestnicy nieziemsko si? ciesz?! T ak sobie pomy?la?am? ?ja te? tak chc??. I kolejnego roku wystartowa?am razem z m??em. O kurcz?, tyle ról pe?ni?!? To nie jest kwestia ilo?ci pracy, tylko organizacji czasu oraz pouk?adania obowi?zków wg ich warto?ci. Projektowanie po?cieli, powiem szczerze pojawi?o si? z przypadku. K ilka lat temu jak przeprowadzali?my si? do swojego domu, poprosi?am swoj? mam?, aby uszy?a mi po?ciel dla córki. Chcia?am czego? niepowtarzalnego, innego ni? to co jest dost?pne na rynku. Ja kupi?am tkaniny i narysowa?am, jak ma po?ciel wygl?da?, a potem ju? by?o szycie w wolnej chwili przez mam?. Efekt ko?cowy by??wietny. To, co chcia?am i z pewno?ci? nikt takiej po?cieli nie ma, poniewa? jest skierowana tylko do mojej córki i z barw jakie lubi. No i w?a?nie jak to si? zacz??o tak konkretnie? M?? mnie zapyta?: ??ono, a mo?e by? szy?a co? takiego?? Najpierw by??miech i zaprzeczenie, ale tak jako? ros?o to wszystko ma?ymi krokami w mojej g?owie i powsta?o... joanna?yso? design. AP: Potrzebuje Pani w ?yciu inspiracji czy desperacji? I nspiruj? Pani? ludzie, czy to wola walki z niedoskona?o?ciami, potkni?ciami jest wi?kszym motywatorem do dzia?ania? J? : I inspiracji i desperacji. Natomiast cz??ciej do dzia?ania czy do zmiany sk?ania mnie desperacja lub potkni?cia. Pomimo tego, ?e nie zawsze uzewn?trzniam z?o?? czy gniew, natomiast te emocje zawsze pchaj? mnie do czego? nowego, do zmiany. T ak, inspiruj? mnie ludzie i ich osi?gni?cia. Nie mam zamiaru ca?y czas walczy? z niedoskona?o?ciami, poniewa? perfekcja wed?ug mnie nie istnieje. Wa?ne jest, aby stawa? si? lepszym dla siebie samego i czerpa? z tego korzy?ci i szcz??cie. AP: K orzysta Pani z wielu szkole?, wydarze? motywacyjnych. Czy psychologia pomaga w d??eniu do sukcesu i utrzymywaniu równowagi mi?dzy prac?, a sfer? prywatn?? K to jest Pani ulubie?cem motywacyjnym? J? : T ak, od kilku lat korzystam ze szkole? coachingowych i eventów motywacyjnych. Do tego typu dzia?a? trzeba dorosn?? mentalnie i zawodowo. Oj tak. Psychologia bardzo pomaga w zarz?dzaniu oraz w utrzymaniu równowagi pomi?dzy ?yciem zawodowym, a prywatnym. Przynajmniej mi. Moja przygoda z motywowaniem zacz??a si? ponad pi?? lat temu, kiedy to po raz pierwszy uczestniczy?am w warsztatach Mariusza Szuby, który przygotowywa? nas (grup? kilkudziesi?ciu osób) do przej?cia po roz?arzonych w?glach go?ymi stopami. To by?y 2 dni warsztatów, a potem pod?wiadoma walka strachu i odwagi. I sta?o si?. Zrobi?am to! Przesz?am! Bez ?adnych poparze? i z ogromn? rado?ci? i wiar? w siebie. To wydarzenie otworzy?o mi oczy, umys?. Uwierzy?am w siebie. Polecam ka?demu. To niesamowite jak cienka granica jest mi?dzy strachem, a rado?ci?. Warto tego do?wiadcza?. Pó?niej na mojej drodze pojawi?a si? K amila Rowi?ska i Anthony Robbins. AP: Czyja lekcja najbardziej wry?a si? w pami?? i doda?a skrzyde?do dzia?ania?


J? : Zawodowych skrzyde? do dzia?ania doda?a mi K amila Rowi?ska i jej flagowe szkolenie ?K obieta niezale?na?. Potem uko?czy?am u niej razem z m??em ca?y cykl szkole? businesowo- coachingowych. Mam kilku motywatorów, których ca?y czas ?ledz? i którzy motywuj? mnie. Wiesz, jest takie powiedzenie: ?je?li wlaz?e? mi?dzy wrony musisz kraka? jak i one?. W sumie to nie musisz, ale ja chc?. Co jaki? czas musz? na?adowa? swoje akumulatory do dzia?ania. Natomiast moim jednym z ?yciowych motorów jest moja mama Renata. Patrz?c na ni? wiem, ?e sukces i szcz??cie nieroz??cznie zwi?zane jest z u?miechem i pozytywnym nastawieniem do ?ycia. Nie wa?ne, ?e boli, u?miech i jak czo?g do przodu! AP: Dba Pani równie? o rozwój osobisty pracowników, który

oczywi?cie przek?ada si? na efektywno?? w pracy i umiej?tno?? pracy w zespole. I nni szefowie powiedzieliby, ?e pracownikowi bardziej przyda si? szkolenie zawodowe, ni? coaching. Dlaczego warto w ten sposób inwestowa? w pracownika? J? : T ak, inwestuje w ludzi wysy?aj?c ich na takie szkolenia. Dlaczego? Poniewa? chc? zawsze pracowa? z lud?mi, którzy s? na ty samie poziomie co ja lub wy?szym. Nie ma nic przyjemniejszego ni? otacza? si? lud?mi m?drymi, my?l?cymi i od których mo?emy si? jeszcze uczy?. Czasami pracownicy buntuj? si?, gdy s?ysz? o takich szkoleniach, natomiast dopiero z czasem zaczynaj? to docenia?. Chocia? s? takie przypadki, które z tego typu szkole? nic nie wynosz?. Bo nie chc?. Bo boj? si? wychodzi? poza swoj? stref? komfortu

Generalnie determinant? sukcesu s? wytrwa?o??, systematyka i zaanga?owanie. W ka?dej dziedzinie. Nie tylko w biznesie. Nie zapominajmy o wierze w to, co robimy. Bez tego nic nie osi?gniemy. i robi? nowe rzeczy. Ale to jest nasze ryzyko zarz?dzaj?cych. T akie osoby z czasem same eliminuj? si? z naszego otoczenia. Uwa?am, mimo wszystko, ?e warto inwestowa? w ludzi. AP: Mam wra?enie, ?e przyszed? czas na kobiety w biznesie. K obiety, które nie s? tylko oparciem swoich odnosz?cych sukcesy m??ów, chocia? to oparcie cz?sto jest bezcenne. Jednak kobiety szukaj? swoich nisz, próbuj? przeku? swoje pasje w biznes. Jak Pani s?dzi jakie cechy


pomagaj? kobietom osi?ga? sukcesy? J? : Moim najbli?szym wsparciem biznesowym jest mój m??. On ma cechy, których ja nie mam i odwrotnie. Mo?e dlatego, ?e cz?sto si? zawodowo ró?nimy to dlatego ca?y czas idziemy razem do przodu. T ak jak wspomina?am gniew i z?o?? popychaj? mnie do nowych dzia?a?, ale i sukces. K obietom przede wszystkim pomaga jedna cecha... wielozadaniowo??! Dodatkowo mamy wi?ksze poczucie porz?dku i estetyki. Generalnie determinant? sukcesu s? wytrwa?o??, systematyka i zaanga?owanie. W ka?dej dziedzinie. Nie tylko w biznesie. Nie zapominajmy o wierze w to co robimy. Bez tego nic nie osi?gniemy. AP: O co trzeba zadba? i o czym pami?ta?, je?li chce si? po??czy? rol?: bizneswoman, matki, partnerki, przyjació?ki? J? : Przede wszystkim o balansie pomi?dzy tymi obszarami. Jak skoncentrujemy si? tylko na jednym obszarze ?ycia ca?a reszta posypie si? jak domino. Czasami trzeba na który? obszar wi?cej czasu po?wi?ci?, natomiast pó?niej musimy to zrekompensowa? tym, którzy ucierpieli. T rzeba równie? w tym wszystkim pami?ta? o sobie i o tym, ?e mamy takie same prawo do odpoczynku, hobby, sportu, zabawy i nauki jak pozostali cz?onkowie rodziny czy partnerzy. My ?matki Polki? mamy jedn? zalet?, która mo?e by? wad?? jak stajemy si? matkami zapominamy o tym, ?e jeszcze mamy m??a (partnera). Te dwa obszary matki i ?ony musz? by? w tych samych proporcjach. I nie inaczej. Przyznam, ?e ca?y czas najwi?cej nad nim pracuj?, bo jak jestem spe?nion? matk? i ?on? to ca?a reszta tak jako? przychodzi l?ej. M?? te? szcz??liwszy :) AP: Dzieci ucz? si? przez modelowanie i na?ladownictwo, oczywi?cie od osób, z którymi s? w najbli?szym kontakcie. To dlatego tak cz?sto dzieci pn? si? ?ladami rodziców w gór? na drabinie osi?gni?? lub niestety p?ywaj? w b?ocie pora?ek i niespe?nionych nadziei, bo zabrak?o im wzorca. Czego naucz? si? Pani dzieci obserwuj?c mam?? J? : Pochodz? z rodziny niebiznesowej. Od rodziców przej??am model szcz??cia rodzinnego, odpowiedzialno?ci za to co si? robi oraz wiary i uczciwo?ci. Pó?niej na mojej drodze ?ycia pojawia?y si? osoby od których mog?am zaczerpn?? inne wzorce w tym biznesowe. Dopiero kilka lat temu konkretnie okre?li?am swój wzorzec ?ycia wed?ug którego funkcjonuj?


Najwa?niejsze jest pokazywanie dzieciom wsparcia w tym co robi?. Docenia? je nawet za te najmniejsze osi?gni?cia. To buduje w nich poczucie warto?ci i odwagi.

i który daje mi szcz??cie. Nie zawsze akceptowalny, czy zrozumia?y przez otoczenie, ale MÓJ, mojej rodziny. Wed?ug moich (naszych, rodzinnych) warto?ci. Czego naucz? si? moje dzieci ode mnie? Chcia?abym, aby jak najwi?cej tego najlepszego! Musz? im zada? to pytanie, mo?e by? ciekawie! Chcia?abym, aby ?y?y wed?ug swojego wzorca. Nie chc? im nic narzuca?, za wyj?tkiem zdrowego od?ywiania i nauki j?zyka obcego. To co zmodeluj? od mnie, od nas, czas poka?e. Mam jeden cel co do dzieci, maj? by? szcz??liwe, pracowite i niezale?ne. K im? Niech same zadecyduj?. Ja do?o?? stara?, aby im to umo?liwi?. AP: Nad jakimi zasobami w budowaniu odporno?ci psychicznej w dzisiejszym ?wiecie warto pracowa? w kontek?cie w?asnego rozwoju, ale równie? wsparcia naszych dzieci? J? : CI ERPL I WO?CI zdecydowanie. Oczekujemy coraz cz??ciej spektakularnych sukcesów, jak najmniejszym wysi?kiem. To tak nie zadzia?a. Przynajmniej nie u mnie. Aby co? dosta? trzeba dwa razy tyle da?. Musimy równie? okre?li?, co sprawia nam w ?yciu zawodowym i prywatnym najwi?cej rado?ci i za tym pod??a?. Mo?na p?dzi? ca?y czas nie wiedz?c, dok?d. K olejn? cech? jest W I ARA w siebie i swoje umiej?tno?ci, kompetencje. Nikt tego za nas nie zrobi. T OL ERANCJA na inne pogl?dy ni? nasze. Przede wszystkim nie zamartwiajmy si? tym

na co nie mamy bezpo?redniego wp?ywu lub si? nie wydarzy?o! Na pewno b?dzie nam l?ej psychicznie. Czasami katujemy si? niepotrzebnie. Swoje dzieci ucz? wiary, zaanga?owania i mi?o?ci w to co si? robi. Ucz? ich równie? walki, aby si? nie poddawa?y po pora?ce. Dzisiaj co? nie posz?o, ale jutro jest nowy dzie? i nowa energia do spo?ytkowania.Najwa?niejsze jest pokazywanie dzieciom wsparcia w tym co robi?. Docenia? je nawet za te najmniejsze osi?gni?cia. To buduje w nich poczucie warto?ci i odwagi. Niestety mamy w Polsce jeszcze bardzo ma?o nauczycieli- psychologów i motywatorów jednocze?nie. T rzeba równie? pokazywa? im zainteresowanie i cieszy? si? razem z nimi, z ich osi?gni??. Ale i odpowiedzialno?ci za wszystko co si? robi. Nie krzyczmy, nie uno?my si? i nie irytujmy o byle, co, bo sami nie chcemy by? tak traktowani. Wiem fajnie si? mówi, ale to wszystko mo?na kontrolowa?! Uwierz mi. W szystko zale?y od Nas! AP: To na koniec, s?owa, które zawsze Pani? motywuj? do dzia?ania? J? : S?owa? Bardzo cz?sto motywuj? mnie teksty piosenek! Aktualnie: ?Swój czas we? w gar??. Swój czas. Zanim ci ?ycie nie powie, ?e pas. Zacznij na 100, nie na 5 procent ?y?!? :)


K onstruktywna konfrontacja sposób na konflikty w zespo?ach i pomi?dzy zespo?ami Anita Michalska Kryzysy i konflikty s? naturalnymi elementami ?ycia zespo?u. Pomimo ?e i managerowie i pracownicy cz?sto obawiaj? si? takich momentów, zazwyczaj s? one bardzo dobre w skutkach nie tylko dla samego zespo?u, ale i ca?ej organizacji. Jak manager ma dzia?a? w sytuacji konfliktu w zespole lub pomi?dzy wspó?pracuj?cymi zespo?ami? Sposobem mo?e okaza? si? konstruktywna konfrontacja. Kr ok 1. Nazwij r zeczy po imieniu Niektóre konflikty s? jawne, niektóre s? ukryte. Czasem bywa te?, ?e jawne konflikty i tak próbuj? by? ukrywane z obawy przed eskalacj?. Je?li nie masz pewno?ci co do ?ród?a konfliktu lub nie rozumiesz, co zapocz?tkowa?o kryzys w zespole, mów po prostu o tym co zauwa?asz. Mo?e ostatnio dwóch najlepszych pracowników przesta?o razem prowadzi? projekty? Albo zespó? sprzeda?y i marketingu przes?a? wspólnie ustala? strategi? dzia?ania? Bez wzgl?du na to ile osób jest bezpo?rednio zaanga?owanych, nazywaj rzeczy po imieniu. Mo?e si? okaza?, ?e to wystarczy to tego, aby uzdrowi? sytuacj?.


Kr ok 2. Zdiagnozuj pr zyczyn? K iedy pojawia si? konflikt, mo?e spa?? zaufanie w?ród twoich pracowników. K ryzysy zazwyczaj budz? nasz? czujno?? i podejrzliwo??. Je?li twoi ludzie nie b?d? chcieli rozmawia? z tob? o konflikcie lub je?li konflikt b?dzie dotyczy? wi?kszej ni? kilkuosobowej grupy, popro? o pomoc w diagnozie problemu kogo? z zewn?trz. Niezale?ny konsultant (z dzia?u HR twojej firmy lub z zewn?trznej organizacji) jest bardziej zdystansowany do zaistnia?ego konfliktu i mo?e przez to zauwa?y? rzeczy, które tobie mog? umkn??. Gdy zdecydujesz si? na osobist? diagnoz? sytuacji,

zadawaj jak najwi?cej pyta? pog??biaj?cych, aby? móg? przeprowadzi? szczegó?ow? analiz?. Notuj dok?adnie odpowiedzi swoich pracowników ? dzi?ki temu unikniesz nadinterpretacji ze swojej strony. Prowadzenie diagnozy sytuacji powoduje, ?e cz?onkowie zespo?u zaczynaj? zastanawia? si? nad swoimi zachowaniami i mog? zacz?? patrze? ju? na tym etapie na konflikt z troch? innej perspektywy.

Kr ok 3. Zor ganizuj spotkanie Je?li pierwsze dwa kroki nie przynios? ?adnych zmian w kryzysie, który spotka? twoich ludzi, zorganizuj spotkanie,

w trakcie którego ka?da ze stron konfliktu b?dzie mia?a przestrze? do przedstawienia swoich racji. W przypadku kilku skonfliktowanych osób mo?esz takie spotkanie poprowadzi? sam. Gdy konflikt dotyczy wi?kszej grupy, skorzystaj z zewn?trznej pomocy, poniewa? facylitowanie takim procesem mo?e by? dla Ciebie zbyt wymagaj?ce i mo?e nie pozwoli? Ci na zachowanie obiektywizmu. Bardzo wa?ne jest w trakcie takiego spotkania, aby wszyscy mieli g?os. Oczywi?cie, je?li na sali jest kilkana?cie lub kilkadziesi?t osób, chodzi o dopuszczenie do g?osu reprezentantów danego stanowiska. W trakcie konfrontacji bezwzgl?dnie


nale?y pilnowa? tego, aby ka?dy wypowiada? si? na temat faktów (jakie zachowania, jakie wydarzenia mia?y miejsce, kiedy dok?adnie, z kim, w jakiej cz?stotliwo?ci), swoich uczu? (jak to na mnie wp?yn??o, jakie te zachowania maj? skutki), konsekwencji tych zachowa? oraz potrzeb jakie ma ka?da ze stron. K onflikty trwaj? w niesko?czono??, je?li obie strony stoj? ca?y czas po swojej stronie rzeki. K iedy dasz przestrze? swoim ludziom, aby zrozumieli jak wygl?da sytuacja z drugiej perspektywy, stworzysz ogromn? szans? na zako?czenie kryzysu. Pono? po to mamy dwoje uszu i jedne usta, aby wi?cej s?ucha? ni? mówi?. K onstruktywna konfrontacja ma na celu przede wszystkim wys?uchanie drugiej strony i poszukanie wspólnie drogi ?rodka.

Dlatego po przedstawieniu swoich stanowisk podgrupy musz? spotka? si? ze sob? i wypracowa? wspólnie nowy dekalog wspó?pracy, który pomo?e im nast?pnym razem w tego typu sytuacjach.

Kr ok 4. Zwer yfikuj Po kilku dniach lub po kilku tygodniach od spotkania konfrontacyjnego, zweryfikuj na ile konflikt zosta? za?egnany i ustal ze swoimi pracownikami, jakie zachowania pomog? im utrzymywa? ustalone wcze?niej zasady wspó?pracy. B?d? konsekwentny i post?puj sam zgodnie z tymi zasadami.


Ksi??ki towar zysz? ?yciu naszych redaktorów niemal ka?dego dnia i dlatego postanowili?my podzieli? si? kilkoma propozycjami. Pod tytu?ami ksi??ek kr yj? si? linki do wydawnictw. Zach?camy do pr zejr zenia naszej biblioteczki i zatopienia si? w inspir uj?cej lektur ze.

Jak karmi? dzieci by jad?y ch?tnie i zdrowo Natalia Wiszniewska Jedzenie od najm?odszych lat staje si? kart? przetargow? w budowaniu relacji w rodzinie. Najwa?niejsze w tworzeniu zdrowych nawyków ?ywieniowych u dzieci jest oczywi?cie modelowanie. Najlepszym modelem s? rodzice, dlatego je?eli chcesz ?eby twoje dziecko jad?o zdrowo, daj mu dobry przyk?ad. A co zrobi? w takim razie, by jad?o ch?tnie? Musimy pozna? podstawy ?ywienia i rozwoju dziecka, w?a?ciwie ju? od dnia pocz?cia, aby zrozumie? mechanizmy, które odpowiadaj? za tworzenie modelu ?ywieniowego. Dzi?ki ksi??ce Natalii Wiszniewskiej dowiesz si? nie tylko jak karmi? dziecko od dnia narodzin, ale poznasz cenne informacje od specjalistów: neurologopedy i terapeuty karmienia, psychologa oraz dietetyka. W drugiej cz??ci autorka przedstawia tak wiele zdrowych przepisów, ?e ka?dy niejadek znajdzie co? dla siebie!

Mózg psychopaty James Fallon Czy w ka?dym z nas drzemie psychopata? James Fallon twierdzi, ?e tak. I nie pozostaje go?os?owny - analizuje w?asn? przesz?o??, cz?onków rodziny, zasypuje czytelnika anegdotami, historyjkami i twardymi dowodami na to, ?e ka?dy z nas mo?e znale?? u siebie psychopatyczne rysy. To znakomicie napisana ksi??ka, od której trudno si? oderwa?. Czyta si? j? jak powie?? mimo stron wype?nionych wiedz? i bardzo konkretnymi informacjami o mózgu cz?owieka.


PRE_ SWAZJA Jak w pe?ni wykorzysta? techniki wp?ywu spo?ecznego Rober t Cialdini Absolutne guru wywierania wp?ywu na ludzi, Robert Cialdini, znów tworzy pozycj? obowi?zkow? w biblioteczce ka?dego cz?owieka zainteresowanego psychologi?. Jak wp?ywa? na ludzi? Technik, sposobów i narz?dzi jest mnóstwo. Nic jednak nie dzieje si? w izolacji od warunków, w jakich dochodzi do perswazji. Zanim zechcemy kogo? do czego? przekona?, powinni?my zadba? o odpowiedni czas, otoczenie, klimat, sytuacj?. Zach?camy do lektury zarówno te osoby, które chc? dowiedzie? si? wi?cej o wp?ywie spo?ecznym jak i te, które chc? przed nim si? broni?.

ZABURZENIE OBSESYJNO- KOMPULSYJNE. Terapia ekspozycji i powstrzymania reakcji Edna B. Foa, Elna Yadin, Tr acey K. Lichner I nspiruj?cy, konkretny, szczegó?owy - tak w skrócie mo?na opisa? podr?cznik napisany przez trzy autorki, do?wiadczone klinicystki. Oprócz szczegó?owo przedstawionego programu pracy, w ksi??ce znale?? mo?na wiele praktycznych wskazówek, porad oraz technik, które pomog? w prowadzeniu tego typu terapii. Zach?camy równie? do zapoznania si? z podr?cznikiem dla pacjenta, który warto poleca? osobom, które zmagaj? si? z zaburzeniem.


Jednym z najbardziej inspiruj?cych pomys?ów noworocznych jest wybór jednego s?owa, które b?dzie wyznacza? temat przewodni roku. Je?li potrzebujesz zadba? o balans, wybierasz na przyk?ad s?owo RÓW NOWAGA i w?a?nie w odniesieniu do niego podejmujesz decyzje, wyci?gasz wnioski, ustalasz plan tygodnia czy miesi?ca. To "równowaga" ma by? celem, do niej d??ysz, o ni? bardzo dbasz. Mo?e dzi?ki temu, ?e to w?a?nie "równowaga" jest T woim tematem, uczysz si? rezygnacji z niektórych rzeczy, zmieniasz priorytety i swoje podej?cie. Czy dzia?am zgodnie ze s?owem roku? Czy pami?tam o tym, co w tym roku jest dla mnie najwa?niejsze?

Pi?knym rozszerzeniem tego pomys?u jest wybranie tematu na rok równie? dla bliskiej relacji - T wojego zwi?zku z partnerem, dzieckiem czy inn? wa?n? osob?. Co Wam b?dzie przy?wieca? w ci?gu najbli?szych miesi?cy?

S?owo na rok mo?e dotyczy? ka?dej sfery ?ycia, ka?dego planu, ka?dego marzenia. Co b?dzie dla Ciebie tematem przewodnim? Czemu po?wi?cisz ten rok?

REDAK T OR NACZEL NA MAGAZYNU


Psycholog, cer tyfikowany trener, mentor, edukator, autor bestseller a "30 Dni do Zmian. Dokonaj ?yciowej metamor fozy w kilka tygodni" or az ciesz?cego si? du?ym uznaniem, kur su Projekt Sukces. Od kilku lat zar z?dza swoim por talem Psychologia w Polsce, gdzie ca?y czas poszer za swój zespó?. Twor zy blog edytazajac.pl. Jest ?on? i matk? dwójki dzieci.

E D Y T A Z A J? C psycholog, trener, pisar z Psycholog, psychoter apeuta, doktor nauk humanistycznych ze specjalno?ci? w gerontologii. Absolwentka Wydzia?u Pedagogiki i Psychologii Uniwer sytetu Kazimier za Wielkiego, Wy?szej Szko?y Psychologii Spo?ecznej, Studium Psychoter apii Psychodynamicznej or az Univer sity of Kansas (USA). Stypendystka Komisji Fulbr ighta. Obecnie pr acownik naukowy Nor thwester n Univer sity na wydziale nauk medyczno- spo?ecznych. Specjalizuje si? we wczesnym wykr ywaniu choroby Alzheimer a.

M A G D A L E N A L E SZ K O

psycholog, gerontolog

Psycholog ze specjalizacj? w psychologii spor tu, doktor antka w Instytucie Psychologii Stosowanej UJ. Pr acuje zarówno indywidualnie - z zawodnikami, rodzicami i trener ami, jak i gr upowo - prowadz?c szkolenia i treningi (nie tylko z psychologii spor tu). Zajmuje si? równie? psychologi? w kultur ze; w wolnym czasie diagnozuje superbohaterów.

JO A N N A K O T E K psycholog spor tu


Politolog, cer tyfikowany trener i coach. W swojej pr acy najbardziej lubi zajmowa? si? takimi tematami jak r adzenie sobie ze stresem, szukanie równowagi mi?dzy ?yciem zawodowym i osobistym, wykor zystywanie nar z?dzi coachingowych w zar z?dzaniu. Uwa?a, ?e ka?dy ma w sobie ogromny potencja?, tylko nie ka?dy jeszcze o tym wie.

A N I T A M I C H A L SK A coach, trener Psycholog, psychodietetyk, specjalista ds. ?ywienia, ale pr zede wszystkim fanka holistycznego podej?cia do zdrowego stylu ?ycia i diety, któr ym chce zar a?a? innych. W?a?cicielka Gabinetu Psychodietetycznego Flow by Ania w Wadowicach, wspó?autorka bloga po?wi?conego zdrowemu stylowi ?ycia dbamocud.pl, wspó?pr acuje z por talem Psychologia w Polsce or az ewadr zyzga.pl. Prowadzi szkolenia z zakresu psychodietetyki.

A N I A PA L U C H psycholog, psychodietetyk Psycholog z praktycznym do?wiadczeniem w pracy indywidualnej i warsztatowej z dzie?mi oraz doros?ymi. Wykszta?cona w nurcie psychoterapii Gestalt i z zami?owaniem do terapii systemowej. Autorka bloga Mama ma moc!, w którym z przymru?eniem oka opowiada o kwestiach dotycz?cych macierzy?stwa, zwi?zanych z nim wyzwa? i rado?ci. Mi?o?niczka dalekich podró?y. Niepoprawna optymistka. Mama K aroliny i Antoniny.

K AT A R ZYN A PÓ ? T O R A K psycholog, psychoter apeuta

Absolwentka psychologii stosowanej Uniwersytetu Jagiello?skiego i Szko?y T renerów W szechnicy Uniwersytetu Jagiello?skiego. Na co dzie? pracuje jako trener kompetencji spo?ecznych wspieraj?c rozwój, efektywno?? w pracy i ?yciu prywatnym pracowników, studentów i dzieci. Mi?o?niczka zwierz?t, podró?y i dobrej kuchni.

M AGD AL EN A PO PEK psycholog, trener


Uko?czy?a Psychologi? Stosowan? na Uniwersytecie Jagiello?skim, pracuje w I nstytucie K omunikacji i Rozwoju MUKOI D. Na co dzie? zajmuje si? marketingiem, na nie co dzie? podró?owaniem i rekonstrukcj? wczesno?redniowieczn?. Zakochana w dalekowschodniej Azji oraz dawnych dziejach S?owian i Wikingów. Zawodowo zafascynowana zaburzeniami snu, ró?nicami mi?dzykulturowymi oraz coachingiem. Uwielbia, przy ka?dej okazji A D R I A N N A W Ó JC I K odwo?ywa? si? do psychologii (ku rozpaczy przyjació? i znajomych, którzy musz? tego wys?uchiwa?). Chocia?, podobno, ciekawie mówi. psycholog

I Fizjoterapeutka, instruktorka masa?u Shantala, mi?o?niczka jogi i ?wiadomego, uwa?nego ?ycia, zwolenniczka holistycznego podej?cia do rozwoju dziecka i terapii. Moj? pasj? jest wspieranie rozwoju dzieci i odkrywanie dzieci?cego potencja?u. Dzia?am bezpo?rednio - prowadz?c zaj?cia i terapi? dla dzieci oraz po?rednio ? pokazuj?c rodzicom, jak ka?dego dnia mog? stymulowa? prawid?owy rozwój swojego dziecka.

I ZABEL L A N API ERA? A fizjoter apeutka

Psycholog, redaktor por talu Psychologia w Polsce. Obecnie prowadzi konsultacje psychologiczne dla osób doros?ych w Polish Psychologists' Association w Londynie, wspier aj?cym Polaków mieszkaj?cych na Wyspach Br ytyjskich.

M A G D A K O W A L SK A psycholog

A G N I E SZ K A K O T E K

korektorka



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.