20
GARDENTECHNIKA
używanych, które serwisujemy przed sprzedażą. To urządzenia sprowadzane z Zachodu, przede wszystkim z Niemiec, ale część z nich pochodzi też z polskiego rynku – niektórzy klienci kupując nową maszynę zostawiają nam w rozliczeniu starą. Jeszcze sześć lat temu cała obsługa biura spoczywała na barkach żony. Obecnie w biurze zatrudniamy cztery osoby, a także dwóch handlowców. Systematycznie zwiększamy obroty, a naszą bazą są przede wszystkim klienci z polecenia, choć dzięki promocji w Internecie docieramy do klientów w całej Polsce. Sporo maszyn używanych sprzedajemy wysyłkowo, a jednym z naszych atutów jest także lokalizacja – blisko skrzyżowania autostrad A1 i A2. Czy pod względem rozwiązań stosowanych w urządzeniach ogrodniczych na przestrzeni ostatnich lat możemy mówić o rewolucji? To raczej ewolucja niż rewolucja, nowe pomysły producentów wprowadzają udoskonalenia do już istniejących rozwiązań. Urządzenia do koszenia nie są jeszcze naładowane elektroniką w takim stopniu, jak choćby samochody. Rewolucją będzie jednak rozwój rynku urządzeń akumulatorowych, choć ta era dopiero przed nami. Regularnie jeżdżę do Niemiec, myślę, że poziom rozwoju naszego rynku ogrodniczego w porównaniu do rynku niemieckiego to wciąż ok. 5-10 lat
Dealer, który pracuje z kilkoma markami ma większe doświadczenie i lepsze rozeznanie na rynku. Poza tym dostępność nowego sprzętu kilku różnych marek, a także szeroka oferta maszyn używanych sprawia, że nasi handlowcy nie mają presji sprzedaży konkretnego modelu
wstecz, a w Niemczech duże wzrosty w segmencie urządzeń akumulatorowych widać dopiero od kilku lat. Tę rewolucję przyspieszy jednak wzrost cen urządzeń spalinowych. Kilka lat temu urządzenia akumulatorowe były ok. trzykrotnie droższe niż sprzęt spalinowy, dziś ta różnica jest już o wiele mniejsza, ale klienci potrzebują jeszcze czasu, żeby się z tym asortymentem oswoić. Długofalowo zaostrzenie przepisów ekologicznych przyspieszy transformację na sprzęt akumulatorowy, ale raczej w przypadku mniejszych ogrodów. Analogicznie wygląda sytuacja na rynku motoryzacyjnym – najwięcej samochodów elektrycznych sprzedaje się do jazdy po mieście, a nie na długich dystansach. Jak dużą rolę w sprzedaży urządzeń ogrodniczych odgrywa serwis? Czy w Państwa serwisie klienci mogą naprawić także urządzenia nieznanych marek?