MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
TWOJE AUTO Cała kampania na www.samochoddlaciebie.com
NIE PRZEGAP: Ekspert Jak wybrać opony na sezon zimowy? Strona 2 Sprawdź Regularnie kontroluj oświetlenie samochodu Strona 3 Wyzwania Trudny rok dla motorsportu Strona 4
Nie szkodzić pojazdowi Adam Klimek: Pamiętajmy, że zużycie kluczowych elementów odpowiadających za pracę silnika zależy od wielu czynników, nie tylko przebiegu
2
Czytaj więcej na samochoddlaciebie.com
W WYDANIU
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
WYZWANIA
05 Adam Klimek Na jakie elementy auta zwrócić uwagę przed zimą?
07
Opony letnie to większe ryzyko wypadku – nie tylko na śniegu Na jakich więc jeździć, gdy zaczyna się jesienna słota? Według badań Komisji Europejskiej używanie zimą opon zimowych lub całorocznych zmniejsza o 46 proc. ryzyko wypadku1. Zimówki gwarantują nam krótszą drogę hamowania – nawet o kilkadziesiąt metrów! Taka odległość może uchronić nas przed wypadkiem.
Marcin Prokop Tematyka motoryzacyjna zawsze była mi bliska
T
08 Andrzej Sugajski Znikają przeszkody prawne w dostępie do leasingu konsumenckiego Project Manager: Mikołaj Kantorek +48 537 646 500, mikolaj.kantorek@mediaplanet.com Business Developer: Daria Kostka Content and Production Manager: Izabela Krawczyk Managing Director: Adam Jabłoński Skład: Graphics & Design Studio Michał Ziółkowski, www.gdstudio.pl Web Editor: Tatiana Anusik Fotografie: istockphoto.com, zasoby własne Kontakt: e-mail: pl.info@mediaplanet.com MEDIAPLANET PUBLISHING HOUSE SP Z O.O. ul. Przyokopowa 31, 01-208 Warszawa
Piotr Sarnecki Dyrektor Generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego
facebook.com/samochoddlaciebiePL mediaplanetpl @Mediaplanet_Pol Please Recycle
Więcej informacji na stronie: samochoddlaciebie.com
emperatura graniczna dla opon letnich to ok. 7 st. C. Wtedy kończy się ich przyczepność, a lepsze parametry drogowe mają opony zimowe i całoroczne. Ogumienie letnie poniżej tej wartości twardnieje i im chłodniej, tym bardziej zmniejsza się jego przyczepność. Natomiast bieżnik opon zimowych oraz całorocznych zbudowany jest z bardziej miękkiej mieszanki gumy. Dzięki temu zachowują odpowiednią elastyczność w niższych temperaturach i zapewniają przyczepność auta. Jak je odróżnić od opon letnich? Wystarczy spojrzeć na bok opony. Zimówki i całoroczne mają symbol płatka śniegu na tle góry. To jest potwierdzenie homologacji zimowej. Mają również specjalnie zbudowany, bardziej agresywny bieżnik, który pomaga w odprowadzaniu wody, błota i śniegu spod kół. Czekanie z ich założeniem do pierwszego śniegu jest niepotrzebne i bardzo ryzykowne. Opona letnia już przy temperaturze 5-7 st. C na mokrej jezdni wydłuża drogę hamowania przeciętnie o długość samochodu. Dlatego zimowe opony zakładamy, zanim spadnie śnieg i przyjdą mrozy. Najlepiej wtedy, kiedy przez kilka dni temperatury są w okolicach 5-7 st. C, gdy rano jedziemy do pracy. Badania w Belgii pokazały, że pojazd na oponach zimowych przy 90 km/h na mokrej nawierzchni bez śniegu, przy temperaturze 2 st. C zatrzyma się o 11 metrów bliżej niż pojazd na letnich oponach. Na śniegu różnica przy prędkości 50 km/h to aż 31 metrów na korzyść opon zimowych! W trudnych warunkach drogowych te odległości mogą uratować nasze zdrowie i życie. Czym się kierować przy wyborze opon? Podstawa to rozmiar i indeksy prędkości o nośności zgodnej z homologacją producenta auta. Inaczej
pojazd nie będzie się zachowywał bezpiecznie i możemy mieć kłopoty z ubezpieczycielem w czasie wypadku. Czy wybierzemy typowe opony zimowe, czy całoroczne, to już zależy od tego, czym, jak i gdzie jeździmy. Jeśli latem i zimą tylko po mieście i robimy małe przebiegi, to opony całoroczne renomowanego producenta będą dobrym wyborem. O ile pamiętamy, że ich osiągi to kompromis i nie będą latem czy zimą zachowywać się tak jak opony letnie czy zimowe, a ich żywotność jest dwa razy krótsza (bo zużywamy je cały rok). Zdecydowanej większości kierowców polecamy jednak opony zimowe. Te znanych marek zapewnią nam wysokie bezpieczeństwo już nawet w plusowych temperaturach na suchej jezdni. Jednak wymarzone opony to dopiero połowa sukcesu. Druga to znalezienie serwisu, który ich nie zniszczy. Niestety, za dużo warsztatów wymienia opony byle szybciej i byle jak. Kierowcy nie mogą stać na hali i patrzeć na ręce, bo nie mają odpowiedniej profesjonalnej wiedzy. Poszukaj więc serwisu, który ma Certyfikat Oponiarski Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (certyfikatoponiarski.pl). To jasny znak, że w certyfikowanym warsztacie audytorzy TÜV SÜD dokładnie zbadali serwis za was i potwierdzają jego wysoką jakość. Pamiętajmy też, że gdy robi się chłodno, zmniejsza się ciśnienie w kole. Nawet zmiana o jedyne 0,5 bara wydłuża drogę hamowania o 4 metry. Informacji na temat poziomu szukajcie w instrukcji pojazdu oraz na naklejkach przy drzwiach. Nawet komplet najlepszych opon nie zapewni nam bezpieczeństwa, jeśli będą źle założone i niedopompowane. KE, Raport Studium wybranych aspektów korzystania z opon związanych z bezpieczeństwem, grudzień 2016
1
Partnerzy
Ten materiał powstał we współpracy z Oponeo
Obalamy mity na temat opon Zima zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nią powraca temat opon, wokół którego krąży wiele nieprawdziwych teorii. Dlatego weryfikujemy cztery popularne mity dotyczące ogumienia. Mit 1: Wszystkie opony są takie same
Choć z pozoru opony wyglądają podobnie, to pomiędzy poszczególnymi modelami występują zasadnicze różnice. Budowa wewnętrzna, rzeźba bieżnika i mieszanka gumowa decydują o parametrach, takich jak przyczepność, skuteczność hamowania czy generowany hałas. To z kolei ma wpływ na to, czy auto będzie poruszało się wyznaczonym przez nas torem, a my i nasi bliscy dojedziemy do celu bezpiecznie i komfortowo.
Mit 2: Letnie opony na lekką zimę wystarczą
Nie jest prawdą, że nie warto wymieniać opon na zimowe, jeżeli ulice nie są zasypane śniegiem, a arktyczne mrozy jeszcze nie nadeszły. Modele przeznaczone na sezon zimowy należy założyć już wtedy, gdy temperatura zacznie spadać poniżej 7 st. C. Mieszanka stosowana do produkcji letniego ogumienia przestaje wówczas być odpowiednio elastyczna – twardnieje, co wpływa na gorszą przyczepność samochodu i dłuższą drogę hamowania. Poza tym, montując wcześniej zimówki, przygotowujemy auto na nagłą zmianę pogody, wraz z którą mogą pojawić się problemy z ruszaniem, a następnie stabilną jazdą.
Mit 3: Oznaczenie M+S wyróżnia oponę zimową
Producenci opon stosują oznaczenia, pośród których można znaleźć M+S (ang. mud+snow), informujące, że bieżnik sprawdzi się na śniegu i błocie. Może być to jednak mylące, ponieważ za tym symbolem stoi jedynie deklaracja
producenta, która nie jest weryfikowana ujednoliconymi testami. Ogumienie przeznaczone na sezon zimowy musi mieć na boku grafikę z płatkiem śniegu na tle gór (ang. three-peak mountain snowflake – 3PMSF). Jest to oficjalny znak potwierdzający właściwości, dzięki którym podróżowanie w trudnych warunkach jest bezpieczne.
Mit 4: Używane ogumienie jest tak samo dobre jak nowe
Nie najlepszym doradcą jest ten, kto mówi, że opłaca się kupować używane ogumienie. Wybierając taki komplet, należy liczyć się z tym, że starty bieżnik nie będzie oferował pełni swoich możliwości i nie posłuży przez długi czas. Co jednak najistotniejsze, egzemplarze z drugiej ręki mogą mieć ukryte wady. Pęknięcia, przetarcia czy inne z pozoru niegroźne uszkodzenia nie zawsze są widoczne na pierwszy rzut oka, a mogą być przyczyną poważnej awarii – w skrajnych przypadkach nawet wybuchu opony.
Czytaj więcej na samochoddlaciebie.com
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
3
INSPIRACJE
Tradycyjne gatunki paliw wystarczające na zimę Tradycyjne gatunki paliw, czyli popularne Pb-95 oraz Pb-98, mają wystarczającą jakość i parametry, by w pełni zabezpieczyć silnik przed skutkami niskich temperatur – przekonuje Grzegorz Duda, ekspert motoryzacyjny. Jest pan nie tylko mechanikiem, ekspertem samochodowym, ale też rajdowcem. Skąd wzięła się pasja do motoryzacji, jak to się wszystko zaczęło? Zaczęło się od czasów szkolnych, a nawet przedszkolnych, bo mój tata miał warsztat samochodowy, w którym praktycznie się wychowałem. Koledzy grali w piłkę, a ja naprawiałem – czy raczej próbowałem naprawiać – samochody. Stopniowo ta pasja się rozrastała, zainteresowanie motoryzacją się pogłębiało.
Przejdźmy zatem do dość wąskiego wycinka motoryzacji, jakim są paliwa. Wielu kierowców zastanawia się, czym różnią się paliwa typu premium od tradycyjnej 95.
Więcej informacji na stronie: samochoddlaciebie.com
Przede wszystkim warto wiedzieć, że tzw. paliwa podstawowe, które dostajemy na stacjach paliw, czyli Pb-95 i Pb-98, to paliwa o ściśle określonych parametrach. Ich wartość i kaloryczność jest określona w odpowiedniej ustawie i musi być przez producentów i dystrybutorów paliw przestrzegana. Poza tym silniki, filtry, układy czyszczące w samochodach są przystosowane właśnie do tych podstawowych paliw, podczas gdy paliwo typu premium zawiera różne dodatki. One wprawdzie nie zaszkodzą, ale czy pomogą? Mam wątpliwości. Raczej
Nie zapomnij o światłach! Może nie każdy z nas pamięta, ale 22 września kończy się lato i dni stają się krótsze niż noce. Dla nas, kierowców, rozpoczyna się okres, kiedy coraz częściej będziemy poruszać się pojazdem po zmroku czy w warunkach ograniczonej widoczności spowodowanej warunkami pogodowymi.
P
skłaniam się do opinii, że promowanie paliw premium to zabiegi marketingowe.
Na rynku jest dostępnych wiele uszlachetniaczy i dodatków do paliw. Czy warto je stosować?
W samochodach benzynowych nie mają one większego znaczenia, bo niezależnie od pory roku silnik benzynowy na podstawowym paliwie pracuje tak samo. Nieco inaczej jest jednak w silnikach Diesla. Tankowanie Pb-95 czy Pb-98 na markowych stacjach jest bezpieczne i wystarczające dla bezpieczeństwa silnika.
Wielu kierowców nie zwraca także uwagi na stan oświetlenia zewnętrznego w samochodzie. Co i jak powinni skontrolować kierowcy, aby zachować pełne bezpieczeństwo swoje i innych uczestników ruchu drogowego w tym aspekcie?
Przede wszystkim należy regularnie czyścić klosze. Mamy coraz wcześniejsze ciemności, niedługo będzie dużo błota, resztek śniegu, brudu. Pamiętajmy więc o czyszczeniu kloszy, w tym również tylnych lamp – nam one nie pomagają w jeździe, ale sprawiają, że jesteśmy lepiej widoczni dla innych kierowców. Druga sprawa to regularna kontrola
rawo o ruchu drogowym, a dokładnie art. 51, jasno określa zasady użytkowania odpowiedniego rodzaju oświetlenia pojazdu. Po zmroku mamy obowiązek używać świateł mijania lub drogowych, ale ważną rzeczą jest ich prawidłowe działanie, ponieważ za stan techniczny pojazdu, którym się poruszamy, odpowiada kierujący. Reflektory przednie wymagają regulacji i podlegają kontroli podczas obowiązkowego przeglądu na stacji kontroli pojazdów. Wymagania dotyczące miejsca ich zamontowania, sposobu działania czy barwy światła jasno określa Dziennik Ustaw Nr 75. We współczesnych pojazdach montowane są reflektory zespolone, które pełnią kilka funkcji świateł, a najnowsze rozwiązania zapewniają kierującemu jak najlepsze oświetlenie drogi przy minimum obsługi. W pełni automatyczne systemy adaptacyjne sterowane czujnikami światła, deszczu lub kamerą są w stanie inteligentnie zmieniać funkcje świateł przednich pojazdu w zależności od parametrów jazdy i warunków pogodowych. Wszystko dla bezpieczeństwa i wygody kierowcy. Światła mijania powinny oświetlać drogę przed pojazdem na minimum 40 m, ale również nie powinny oślepiać
stanu żarówek – one nie są wieczne. Co ważne, nie jest tak, że żarówka działa tak długo, aż się nie przepali – nie, ona też traci moc i świeci coraz słabszym światłem, niezależnie od tego, czy to led, ksenon, czy typowa żarówka.
Grzegorz Duda Ekspert motoryzacyjny
W tym sezonie na antenie TVN Turbo rusza pan z nowym programem „101 gadżetów motoryzacyjnych”. Czy jest to rozszerzenie wcześniejszego „101 napraw”, w którym dodawał pan do wnętrza starszych samochodów gadżety elektroniczne, czy może zupełnie nowy format?
To program, w którym bierzemy na tapet gadżety motoryzacyjne – obalamy mity, weryfikujemy przydatność, opiniujemy jakość i cenę. To program, który powstał w odpowiedzi na zalew dziwnych gadżetów i przedmiotów, które miałyby być wykorzystywane w branży motoryzacyjnej. Są ich miliony. Wiele z nich to gadżety całkiem fajne i całkiem przydatne, ale wiele, wręcz bardzo wiele, to chłam, którego kupno jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto. W programie będziemy je testować, sprawdzać i opiniować. Będziemy też szukać im nowego życia, innego zastosowania, niż przewidział to producent. Wszystko po to, by ustrzec widzów przed nietrafionymi zakupami.
pojazdów poprzedzających lub nadjeżdżających z naprzeciwka. Dlatego odpowiednie ustawienie reflektorów wymaga wiedzy, specjalnie przygotowanego stanowiska i niezbędnych urządzeń, bez których ta regulacja jest niemożliwa. Kolejnym ważnym aspektem jest stosowanie innego źródła światła niż to, które dopuszcza homologacja reflektora. Bardzo łatwo można dzisiaj kupić tzw. retrofity umożliwiające zamontowanie palnika ksenonowego lub LED w miejsce żarówki halogenowej. Niestety, po takich modyfikacjach reflektor nie spełnia parametrów, jakie określa jego homologacja, czego potwierdzeniem może być brak możliwości regulacji. Niezależnie od typu zamontowanych w samochodzie reflektorów zadbajmy o ich prawidłowe działanie i stosujmy się do kilku podstawowych zasad. Po pierwsze – starajmy się wymieniać źródła światła (żarówki, palniki ksenonowe) parami, ponieważ mogą różnić się barwą. Po drugie – sprawdzajmy ustawienie reflektorów po każdej wymianie źródła światła w profesjonalnym warsztacie i nie próbujmy robić tego sami. Po trzecie – dbajmy o stan techniczny reflektorów, które powinny być czyste i sprawne, ponieważ tylko wtedy mogą nam zapewnić odpowiednią widoczność i bezpieczeństwo na drodze.
Klimek kontra Duda Niedziela, 15:00, od 20 września 101 gadżetów motoryzacyjnych Niedziela, 12:30, od 6 września
Ten materiał powstał we współpracy z Hella
4
Czytaj więcej na samochoddlaciebie.com
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
WYZWANIA Karolina Pilarczyk Podwójna Mistrzyni Europy w driftingu
Pani Karolino, żyjemy w czasach, kiedy kierowca czasami wydaje się zbędny za kierownicą, auta są coraz bardziej naszpikowane technologiami, chcemy od aut więcej i więcej. Jak pani ocenia: czy technologia przegoniła już znaczenie umiejętności kierowcy?
Zdecydowanie nie. Kierowca jest ciągle niezastąpiony i o tym powinniśmy pamiętać, bo mam wrażenie, że niektórzy zbyt ufają technologii. Oczywiście bardzo ona pomaga i mimo że sama nie jestem fanką przeładowywania elektroniką samochodów, to widzę, że dla wielu osób jest ogromnym wsparciem. Jeszcze raz podkreślam – wsparciem, a nie zamiast kierowcy.
Samochody dzisiaj to coraz bardziej skomplikowane maszyny. Oddaje pani swoje pojazdy specjalistom w tym temacie czy może czasami lubi pani sama pobrudzić ręce w garażu?
Moje maszyny sportowe są faktycznie skomplikowane i zbudowane z zaawansowanych technologicznie podzespołów, ale w zupełnie innym kontekście niż samochody, które jeżdżą po drodze. My unikamy zbyt dużej ilości elektroniki. Bardzo lubię przebywać w warsztacie, przyglądać się pracy mechaników, rozumieć, jak to wszystko działa i jest zbudowane, lubię też pobrudzić sobie ręce, ale nie ukrywam, że bardziej jako asystentka, bo poważne prace zostawiam moim inżynierom.
A czym powinniśmy się kierować, wybierając olej silnikowy dla naszego samochodu? Jak istotna jest wymiana i sprawdzanie tego płynu?
Trudny rok dla motorsportu Więcej informacji na stronie: samochoddlaciebie.com
O tym, jak zadbać o swoje auto, bezpieczeństwo na drodze, ale także planach na przyszłość rozmawiamy z Karoliną Pilarczyk – pierwszą w Polsce kobietą, która jest profesjonalnym kierowcą driftingowym, dwukrotną mistrzynią Europy w driftingu.
Sprawdzanie i wymiana oleju silnikowego jest niezwykle istotna dla żywotności i wydajności silnika. Olej odpowiada za smarowanie, czyszczenie i chłodzenie silnika. Mało osób zdaje sobie sprawę, że w silnikach z turbo olej chłodzi i smaruje też turbinę. Dlatego sprawdzanie jego poziomu i pamiętanie o wymianie jest bardzo istotne. Wymieniając olej, powinniśmy się kierować zaleceniami producentów samochodów. Ja zawsze zachęcam, by czytać instrukcje obsługi.
Ten rok jest dosyć specyficzny, COVID-19 pokrzyżował wiele planów, odwołanych musiało zostać wiele imprez. Czy planuje pani jeszcze w tym roku starty w zawodach, czy szykuje się już pani na następny sezon? To prawda – ten rok jest trudny dla motorsportu. Nasz sezon trwa zazwyczaj od kwietnia do października. Większość rund z pierwszej połowy roku została przeniesiona na drugą połowę, więc od lipca mamy bardzo intensywny okres. Powoli sezon się kończy, ale przed nami jeszcze runda Driftingowego Pucharu Toru Jastrząb oraz rundy finałowe Driftingowych Mistrzostw Polski i Drift Open, w którym walczę o podium w klasyfikacji generalnej.
Ten materiał powstał we współpracy z Petronas
Twoje auto potrzebuje dobrego oleju
Więcej informacji na stronie: samochoddlaciebie.com
Na drogach jest coraz więcej samochodów, a to oznacza, że coraz większe są także korki, z którymi muszą się mierzyć kierowcy w miastach. Ciągłe zatrzymywanie się i ruszanie to nie są łatwe warunki dla silnika, dlatego tak ważny jest właściwy wybór oleju.
W
arto sięgnąć po olej, który zapobiega przegrzaniu się silnika, skąd tylko krok do poważnej awarii. Takim olejem jest PETRONAS Syntium. Gama olejów PETRONAS Syntium składa się z wielu produktów dopasowanych do wymagań konkretnych silników. Wszystkie je łączy technologia CoolTech™, a właśnie ona sprawia, że temperatura silnika nigdy nie osiągnie niebezpiecznej wartości. Dzięki temu auto ma optymalne osiągi, a silnik pokona bezawaryjnie wiele tysięcy kilometrów. Oleje PETRONAS Syntium dowiodły, że doskonale chronią silnik m.in. w Formule 1, gdzie są używane przez zespół Mercedes-AMG PETRONAS Motorsport od wielu lat. Olej PETRONAS Syntium, a także inne płyny malezyjskiej marki – olej
przekładniowy czy płyn hamulcowy Tutela – mają więc swój wkład w sześć tytułów mistrzowskich w tej dyscyplinie, zdobytych przez kierowców i w kategorii konstruktorów. Z oleju PETRONAS Syntium korzysta utytułowana zawodniczka, startująca w driftingu Karolina Pilarczyk. To dyscyplina, w której silnik jest niemal bez przerwy maksymalnie obciążony. Z danych, które zespół Karoliny zbiera podczas treningów i zawodów, wynika, że PETRONAS Syntium obniża temperaturę pracy silnika o kilka stopni Celsjusza, co ma ogromne znaczenie dla jego trwałości. Karolina postawiła na przeznaczony głównie do samochodów wyczynowych olej Syntium 7000 Racer 10W-60, ale oczywiście gama Syntium jest znacznie szersza, są w niej także oleje o lepkości 5W-20, 0W-30, 0W-40, 5W-30, 5W-40 czy 10W-40. Zdecydowana większość z nich jest w pełni syntetyczna. W gamie PETRONAS Syntium jest od niedawna także olej przeznaczony do samochodów hybrydowych – Syntium 7000 Hybrid 0W-20. Dzięki wyjątkowo niskiej lepkości pomaga zmniejszyć zużycie paliwa, a co za tym idzie, także emisję CO2. A to nie koniec trendu obniżania lepkości, opracowany jest już olej PETRONAS Syntium 0W-16, a być może kolejnym krokiem będzie olej 0W-12. Warto pamiętać, że oleje o bardzo niskiej lepkości, choć mają sporo zalet, nie nadają się do stosowania w silnikach, które nie są do takich środków smarnych przystosowane. Tak samo jest zresztą w drugą stronę – oleju 0W-20 nie można nalewać do silnika, którego producent przewidział np. lepkość 10W-40. By uniknąć konieczności takiej niebezpiecznej dolewki, najlepiej wozić ze sobą litrową butelkę identycznego oleju jak ten, który mamy w silniku. Taką butelkę oleju PETRONAS Syntium można kupić w warsztatach i sklepach współpracujących z malezyjskim gigantem. Kiedy najlepiej wymienić olej i jaki zastosować? Najbezpieczniej będzie trzymać się w tych dwóch kwestiach zaleceń producenta samochodu. Warto planować wymianę w taki sposób, by wypadła przed zimą. Z prostego powodu – olej w trakcie użytkowania traci swoje właściwości, a właśnie zima jest porą roku, podczas której silniki mają najcięższe warunki pracy.
Czytaj więcej na samochoddlaciebie.com
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
5
EKSPERT
Zbliża się zima, ciężki okres dla kierowców i ich pojazdów. Jak wybrać odpowiednie płyny eksploatacyjne do zabezpieczenia samochodu, a szczególnie silnika?
Adam Klimek Ekspert motoryzacyjny
Klimek kontra Duda Niedziela, 15:00, od 20 września Samochód marzeń Adama Klimka Niedziela, 11:45, od 6 września
Więcej informacji na stronie: samochoddlaciebie.com
Sprawa jest dość prosta, gdyż oleje silnikowe i przekładniowe to płyny wielosezonowe. Nie ma więc potrzeby zmiany płynów tylko dlatego, że zmienia się pora roku. Natomiast pamiętajmy, że zużycie kluczowych elementów odpowiadających za pracę silnika zależy od wielu czynników, nie tylko przebiegu. Często dochodzi do awarii w pojazdach, które pokonują niewielkie odległości, ale w ruchu miejskim, albo są mocno dociskane na autostradach. Wtedy ten interwał trzeba skrócić i regularnie kontrolować stan zużycia płynów eksploatacyjnych.
Innym czułym na zimę elementem samochodu jest akumulator samochodowy. Jakie czynności należy wykonać przed zimą, by uniknąć przykrych niespodzianek z tą baterią?
Należy przed zimą wykonać prosty test mierzący jego parametry i stopień zużycia. Test trwa 2-3 minuty, a dzięki niemu będziemy wiedzieć, kiedy należy zmienić baterię. Przestrzegam przed zbyt długą eksploatacją jednego akumulatora – nie warto czekać z jego wymianą do momentu, aż całkowicie padnie. Pamiętajmy, że żywotność akumulatorów nie liczy się w przejechanych kilometrach, lecz w cyklach. Jeśli więc ktoś jeździ niewiele, ale często – typowa miejska jazda, krótkie odcinki, ale częste uruchamianie silnika – to jest mocniej narażony na wyczerpanie się akumulatora niż kierowca, który pokonuje długie trasy.
Jakich innych czynności unikać, by w okresie zimowym nie szkodzić pojazdowi?
Przed zimą warto szczególnie zadbać o samochód Okres jesienno-zimowy to trudny czas dla kierowców, nie tylko ze względu na trudniejsze warunki jazdy, ale również przez konieczność przygotowania samochodu. Adam Klimek, ekspert motoryzacyjny, mówi, jak właściwie zadbać o pojazd i jakich błędów nie popełniać, szykując go na zimę. Na pewno niedopuszczalnym zachowaniem jest skrobanie szyb. Pamiętajmy, że dziś w większości samochodów szyby są inteligentne, termiczne, wyposażone w czujniki deszczu, kamery, ogrzewanie czy jeszcze inne systemy. Porysowana szyba zaburza pracę tej elektroniki. Nie mówiąc o tym, że na oszronioną szybę najprostszym rozwiązaniem jest zwykły odmrażacz, który mamy w płynie do spryskiwania szyb. Drugi błąd – zostawianie auta na biegu jałowym, aby rozgrzać silnik. Nie! To duży błąd, nie wolno „przeciągać” silnika i rozgrzewać go na niskich obrotach. Silnik rozgrzewa się, gdy jest w ruchu, a więc po zapłonie należy od razu rozpocząć jazdę. No i na koniec inny częsty grzech polskich kierowców – zbyt późna zamiana opon na zimowe. Największy ruch w punktach wulkanizacyjnych panuje, gdy tylko pojawi się pierwszy śnieg.
Adam Kornacki Dziennikarz motoryzacyjny, prowadzący program „Zakup Kontrolowany” w TVN Turbo, ojciec czwórki dzieci
Tymczasem to nie śnieg, lecz spadek temperatury powinien być sygnałem do zmiany opon.
Startuje pan z nowym program na antenie TVN Turbo – „Samochód marzeń Adama Klimka”. Jaki jest ten samochód marzeń i co zobaczymy w programie? To program w formule „tanio kupić, naprawić, drogo sprzedać”. Będę po kolei modyfikował, usprawniał i przywracał do życia kolejne modele samochodów, za każdym razem z nieco wyższej półki. Zaczynam od klasycznego BMW M3 mpower. To pierwszy samochód w łańcuszku, na którego końcu będzie auto za milion złotych. Po drodze chcemy przejść przez kilka perełek motoryzacji, ale jakie to będą modele, to wyjdzie spontanicznie. Co będzie na końcu? Być może ferrari, może lamborghini, ale są też inne możliwości – rynek motoryzacyjny lubi zaskakiwać. Nie wykluczam też, że ten ostatni samochód... zbuduję sam.
kierowcy mi brakuje, a instruktorzy szkoły nauki jazdy mogą wyzbyć nas ze złych nawyków, dzięki czemu jazda będzie bezpieczniejsza, a czas reakcji szybszy.
Chciałbym także zapytać o to, jak zadbać o oświetlenie pojazdu i drogi przed sezonem jesienno-zimowym. Na co kierowcy powinni zwrócić uwagę w tym aspekcie?
FOT. : P I OT R Ż AG I EL L
To ważny temat, który kiedyś należał do kierowcy, a w nowoczesnych autach są to skomplikowane, skomputeryzowane urządzenia, które polecałbym oddać pod oko specjalistów. Przy standardowych reflektorach warto sprawdzić ich ustawienie, czy nie oślepiamy innych kierowców, czy snop światła jest efektywny.
Zakup kontrolowany Sobota 12:30, 19 września
Edukacja to podstawa! Wiele błędów w poruszaniu się dzieci wynika z braku ich wiedzy i praktyki. Panie Adamie, podróż z dzieckiem to dla wielu rodziców wyzwanie. Jak zadbać o bezpieczeństwo i komfort najmłodszych?
Przede wszystkim trzeba zadbać o dziecko – dać mu jak najwięcej rozrywek. Jazda samochodem to też dobry moment na rozmowę z naszymi pociechami, ponieważ czasu mamy ciągle za mało. Wszystkie sprzęty elektroniczne to dobry back up. Kiedy dziecko po jakimś czasie jest już znużone podróżą, to wtedy możemy ratować się zabawką, bajką, ewentualnie tabletem czy telefonem. Warto jednak ten czas maksymalnie wykorzystać jako moment na rozmowę czy wspólną zabawę. Druga rzecz to oczywiście akcesoria, które umilą dziecku podróż. Warto zaopatrzyć się w zasłonki na szyby, dzięki którym dziecko nie będzie mrużyć oczu przez słońce czy też pozwolą mu na zaśnięcie. Istotny jest również fotelik. Ważne, żeby był odpowiednio dobrany do wzrostu i masy dziecka. Ważne też jest, aby pamiętać również o prawidłowym zmontowaniu fotelika w aucie. Musi być to zrobione zgodnie z instrukcją, tak aby dziecko całym ciałem przylegało do pasa bezpieczeństwa.
Wrzesień to także początek jesieni i zimy, czyli najbardziej niebezpiecznego okresu na
polskich drogach. O jakie aspekty przygotowania technicznego auta powinni zadbać kierowcy przed początkiem tego sezonu?
Powinniśmy podejść do sprawy dwutorowo – zadbać o auto, ale też o siebie. Warto je dobrze posprzątać po lecie, po przejazdach w wysokich temperaturach warto pamiętać o przeglądzie. W nowoczesnych samochodach mamy bardzo długie interwały przeglądowe, sięgające nawet 30 tys. km. Jestem zwolennikiem działania prewencyjnego i wcześniejszej kontroli stanu technicznego auta. W samochodach z wysilonymi silnikami, turbodoładowanymi skracałbym ten okres nawet do 10 tys. km. Warto więc wymienić i sprawdzić olej z filtrem, układ dolotowy, katalizator. Pozwoli to również na uniknięcie wysokich opłat przy naprawie samochodu. Zwróćmy uwagę także na opony i układ hamulcowy, szczególnie gdy jeździliśmy autem po terenie górzystym. Kiedy przyjdzie jesień, a warunki atmosferyczne będą trudniejsze, warto też udoskonalić własne umiejętności. Jak wiadomo, mało kto przyzna się do braków. Tymczasem warto przemyśleć, czy może nie powinniśmy się czegoś douczyć albo zlikwidować złe nawyki. To żaden wstyd przyznać się, że czegoś jako
Panie Adamie, jest pan również ojcem czwórki dzieci, a wrzesień to również moment, gdzie wiele z nich wyruszy po raz pierwszy samemu do szkoły. Co by pan doradził rodzicom, aby ich dzieci były bezpiecznymi uczestnikami ruchu?
Edukacja to podstawa! Wiele błędów w poruszaniu się dzieci wynika z braku ich wiedzy i praktyki. Jestem zwolennikiem wprowadzania dozy samodzielności. Uważam, że dobrym pomysłem jest, żeby dzieci mające już 10-11 lat jechały same rowerem lub szły pieszo same do szkoły, która oddalona jest np. o 2 km od naszego domu. Warto z dziećmi przejść tę trasę, nawet kilka razy, aby dziecko miało okazję ją poznać, zwrócić uwagę na newralgiczne punkty – przejścia dla pieszych, ronda, sygnalizację świetlną. Trzeba także zwrócić uwagę na ścieżki rowerowe, ponieważ często bywa tak, że samochód na przejściu dla pieszych się zatrzyma, ale rower na ścieżce już nie. Pamiętajmy także o odblaskach, to absolutna podstawa. Zadbajmy o to, aby były one naprawdę dobre i obecne na plecaku czy kurtce dziecka.
Już niedługo następny sezon „Zakupu kontrolowanego”. Co nas czeka w kolejnych odcinkach? W „Zakupie kontrolowanym” wracamy do Polski. W ostatniej serii byliśmy między innymi w Stanach Zjednoczonych, Holandii, we Włoszech, teraz zrealizowaliśmy między innymi odcinki w Gdańsku, gdzie kupowaliśmy auto dla żeglarza czy testowaliśmy auta terenowe na Pustyni Błędowskiej. W następnym sezonie programu nie zabraknie także lekkich sportowych samochodów. To, co najważniejsze w „Zakupie kontrolowanym”, to różnorodność oraz auta z różnych segmentów – w kontekście zarówno potrzeb kierowców, jak i półki cenowej.
6
Czytaj więcej na samochoddlaciebie.com
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
WYWIAD
Wybierajmy płyny najwyższej jakości Obalamy mity o tym, że kobiety za kółkiem nie mogą równać się z mężczyznami. Gosia Rdest Kierowca wyścigowy
A jak jest w temacie dbania o kondycję auta? Wszystko oddajesz w ręce mechaników czy sama też lubisz majsterkować w garażu?
Zarówno na torze, jak i na publicznych drogach na nic zda się dobry kierowca bez odpowiednio przygotowanego samochodu. Ja przygotowanie swojego samochodu zostawiam profesjonalistom. Mimo że bardzo bym chciała, przez pracę za granicą oraz ogrom innych przygotowań do sezonu nie starczyłoby mi na to zwyczajnie czasu. Na szczęście mam sprawdzonych mechaników, którym mogę zaufać w przygotowaniu auta zarówno na tor, jak i do jazdy po normalnych drogach.
Sezon jesienno-zimowy to najbardziej wymagający czas dla wszystkich kierowców. Co według ciebie jest konieczne do zrobienia, aby auto było w pełni gotowe na trudne warunki na trasie? Podstawa to dobre opony. To one są łącznikiem pomiędzy naszym samochodem a nawierzchnią. Sezon jesienno-zimowy obfituje w opady deszczu czy nawet śniegu. Jeśli nie mamy opon dobrze odprowadzających wodę lub w przypadku śniegu dobrych zimówek, w trudnych warunkach nie pomogą żadne elektroniczne wspomagacze, czy nawet napęd 4x4.
Jako zawodowy kierowca wiesz na pewno dużo o motoryzacji od strony technicznej. Zima zbliża się wielkimi krokami. Jaka jest więc rola płynów eksploatacyjnych w funkcjonowaniu samochodu i które z nich należy wymienić po lecie? Jeżeli zainwestujemy w płyny dobrej marki, nie musimy martwić się o ich kondycję przed sezonem zimowym. Duży zakres tolerancji
Jaka jest rola płynów eksploatacyjnych w funkcjonowaniu samochodu?
olejów samochodowych na temperatury pozwoli nam na zachowanie optymalnych wartości smarnych w każdych warunkach i dobrą pracę silnika. Ja od lat jestem wierna moim partnerskim markom i zdecydowanie zapewnia mi to bezpieczeństwo i pewność, że moje auta są dobrze serwisowane. Ważny w tym przypadku jest również płyn do spryskiwaczy. Jeśli będziemy chcieli skorzystać z nich podczas dużego mrozu, może się okazać, że taki płyn niestety zamarzł. Ważne jest również, żeby układ chłodniczy naszego samochodu był zalany specjalnym płynem, a nie wodą. Jak wiemy, woda zamarza poniżej 0 stopni Celsjusza i zwiększa swoją objętość, a to oznacza, że nawet niewielki mróz może wyrządzić spore szkody w naszym silniku.
Na bezpieczną podróż składa się nie tylko dobrze przygotowane auto, ale również kondycja kierowcy. Jakich zasad powinniśmy przestrzegać i jak przygotować się do dłuższej trasy?
Wszelkie płyny eksploatacyjne należy traktować jak zwykłe części auta ulegające standardowemu zużyciu, tak jak klocki hamulcowe czy opony.
S
ą to w większości oleje, których zadaniem jest smarowanie i przenoszenie obciążeń, innym istotnym zadaniem jest też odbieranie ciepła od współpracujących elementów i przekazywanie go dalej bezpośrednio do obudowy, chłodnicy oleju czy pośrednio – do układu chłodzenia. Oleje są zwykle najsłabszym ogniwem w danym podzespole. Aby dłużej utrzymać pełną sprawność silnika, skrzyni biegów, mostu
Nie wspominam nawet o trzeźwości, bo to mam nadzieję oczywiste. Na długą trasę należy wsiadać za kółko przede wszystkim wypoczętym, a nie polegać na kawie i energetykach.
Wróciłaś już do startu w zawodach, jednak rok 2020 jest dosyć specyficzny. Jakie są twoje cele na ten rok? Czy powoli planujesz już, co dobrego wydarzy się na torach w 2021 r.? Po pauzie w pierwszej połowie roku w tej chwili praktycznie co weekend odwiedzam inne tory wyścigowe położone w krajach całej Europy i potrwa to prawdopodobnie aż do listopada. Celem na ten rok było znalezienie się w top 5 klasyfikacji generalnej Alpine Europa Cup, jednakże przez pecha w początkowej fazie sezonu, w której przez czynniki niezależne ode mnie nie ukończyłam dwóch wyścigów, będzie to niezwykle trudne. Plany na 2021 r. powoli rodzą się w głowie, jednak na chwilę obecną nic jeszcze nie jest pewne.
czy układu wspomagania, należy zwracać szczególną uwagę na ich regularną wymianę. Wymiana powinna być podyktowana nie tylko zalecanymi przebiegami, ale też świadomością, że w instrukcjach obsługi pojazdów wymienione są tzw. trudne warunki eksploatacji, których występowanie skraca okres eksploatacji oleju. Zalicza się do nich m.in. dynamiczną jazdę po autostradzie, jazdę w górach, z przyczepą, stanie w korkach czy poruszanie się po zapylonej drodze. Ponieważ warunki te pojawiają się w każdym normalnym użytkowaniu auta, powinno się redukować zalecane przebiegi między wymianami. Ekstremalnie ważnym dla bezpieczeństwa medium jest płyn hamulcowy. Jest to płyn higroskopijny, co znaczy, że wchłania wodę z otoczenia, a jego sprawne działanie zależy głównie od jak najniższej zawartości wody. Dobre warsztaty posiadają przyrządy działające na zasadzie parowania, które bardzo precyzyjnie określają przydatność płynu do dalszej eksploatacji.
Ten materiał powstał we współpracy z Ravenol
Czytaj więcej na samochoddlaciebie.com
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
7
WAŻNE
nigdy nie był u mnie pierwszoplanową zawodową sprawą.
strony bardzo sobie cenię w moim codziennym aucie na przykład opcję pre-safe, która w sytuacjach awaryjnych, na przykład przy potrzebie gwałtownego hamowania, reaguje szybciej niż kierowca i parokrotnie miałem okazję to odczuć. A z systemów podnoszących komfort używam czasem aktywnego tempomatu, zwłaszcza na długich autostradowych trasach. Lepiej to jednak działa za granicą niż w Polsce, bo u nas kierowcy są bardziej dzicy i nieprzewidywalni, więc tempomat potrafi się łatwo pogubić. Elektroniczne systemy nie mogą jednak wyręczać kierowcy w jego umiejętnościach. Uważam, że każdy powinien przynajmniej od czasu do czasu przejechać się klasykiem bez wspomagaczy, żeby poczuć, jak auto bez elektroniki reaguje w różnych sytuacjach, nauczyć się odczytywać różne sygnały, na przykład utraty przyczepności. Kiedy wsiadam za kierownicę mojego „analogowego” BMW E30, które nie ma nawet ABS-u, ale ma 200-konny silnik, zaczynam czuć respekt przed maszyną i mieć świadomość własnych ograniczeń, więc włączam na drodze pełną koncentrację. W większości dzisiejszych samochodów wystarczy tylko jako tako „trafiać w czarne”, a resztę zrobi za nas elektronika – to nie służy poprawie umiejętności kierowców i często usypia ich czujność, oraz skłania do szarżowania oraz robienia na drodze głupot w mylnym przekonaniu, że jestem mistrzem kierownicy i nic mi się nie stanie.
Wspominał pan wielokrotnie, że pana serce bije w stronę klasyki. Czy jest pan tego zdania również w temacie elektroniki w aucie? Według pana ona raczej pomaga czy przeszkadza kierowcy? To zależy. Jeśli ktoś jest doświadczonym kierowcą, który lubi prowadzić i zdobywał ostrogi na autach bez elektronicznych wspomagaczy, to raczej będzie poirytowany próbami „niańczenia” go przez jego własny samochód. Osobiście wyłączam większość tego typu systemów, jak asystent zmiany pasa, przypominanie o znakach drogowych, sugerowanie przerw na odpoczynek, podpowiedzi dotyczące ekojazdy itd. Bardziej mnie one rozpraszają, niż pomagają. Ale z drugiej
Ma pan jakieś swoje jak dotąd niespełnione motoryzacyjne marzenie? Całe mnóstwo, ale jedno właśnie spełniłem – odebrałem Mercedesa A45S, czyli obecnie najmocniejszy, seryjnie produkowany kompakt. Nie rzuca się bardzo w oczy, a osiągami na torze potrafi wpędzić w kompleksy niejedno supersportowe auto. Natomiast w ostatnich latach moim ulubionym samochodem stał się nowy Ford Mustang GT – wielki, wolnossący, benzynowy silnik V8, manualna skrzynia, piękny design, kawał historii za plecami, no i niezła cena... W dzisiejszych czasach takie auto to już unikat. Zjechałem nim całą Amerykę w programie „Niezwykłe Stany Prokopa" i nigdy mnie nie zawiódł.
Tematyka motoryzacyjna zawsze była mi bliska Elektroniczne systemy nie mogą wyręczać kierowcy w jego umiejętnościach. Każdy powinien przynajmniej od czasu do czasu przejechać się klasykiem bez wspomagaczy. Marcin Prokop Dziennikarz telewizji TVN i TVN Turbo, fan motoryzacji
Automaniak Niedziela, 10:45, od 6 września
Kontynuacja wywiadu na stronie: samochoddlaciebie.com
Jest pan jednym z najbardziej rozpoznawalnych prezenterów w polskiej telewizji. Na swoim koncie ma pan również prowadzenie znanego i lubianego „Automaniaka”. Czy docelowo myślał pan o karierze w mediach związanych z motoryzacją? Moja przygoda z „Automaniakiem” była czystym hobby, nie traktowałem tego jako aktywności zawodowej. Po prostu tematyka motoryzacyjna zawsze była mi bliska, więc jeśli miałem okazję pogadać na ten temat i czasami pospierać się z kolegami z redakcji, a przy okazji potestować różne auta, których w przeciwnym wypadku pewnie bym nigdy osobiście nie poznał, to grzechem byłoby z takiej opcji nie skorzystać. Przez pewien czas pisałem też felietony do magazynu „Auto, Motor i Sport”, ale temat motoryzacji
8
Czytaj więcej na samochoddlaciebie.com
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
EKSPERT
Dlaczego warto mieć autocasco? Twoje auto zostało uszkodzone na skutek spowodowanej przez ciebie kolizji, działania sił natury czy aktu wandalizmu? Wiesz, że jego naprawa może kosztować cię kilka tysięcy złotych? Taki wydatek poważnie nadszarpnie domowy budżet, nie mówiąc już o utracie samochodu w wyniku kradzieży czy bardzo poważnych zniszczeń. Jeśli nie chcesz płacić za szkody z własnej kieszeni, zainteresuj się autocasco (AC). Łukasz Kulisiewicz Ekspert Polskiej Izby Ubezpieczeń
Więcej informacji na stronie: samochoddlaciebie.com
mogą być naprawdę duże. AC chroni też twój domowy budżet, gdy samochód uszkodzą złodzieje, podczas nieudanej próby kradzieży, lub wandale, a także gryzonie i kuny. Te ostatnie potrafią dokonać prawdziwego spustoszenia pod maską twojego auta, przegryzając przewody czy niszcząc osłony. Za samo wygłuszenie silnika będziesz musiał zapłacić kilkaset złotych, a za zniszczone wiązki elektryczne jeszcze więcej. W najgorszym wypadku może dojść do zwarcia, którego skutkiem może być unieruchomienie pojazdu lub nawet pożar.
Co godzinę ginie jedno auto
Ubezpieczenie AC będzie nieocenione, jeśli twoje auto zostanie skradzione. Myślisz, że ciebie to nie spotka? W 2019 r. zginęło ponad 9 tys. samochodów, czyli średnio 24 dziennie. Jeśli masz autocasco, w zależności od wariantu otrzymasz odszkodowanie w kwocie równej wartości rynkowej pojazdu w dniu kradzieży lub sumę ubezpieczenia ustaloną przy kupnie polisy.
Jak wybrać dobre AC? Na wypadki i wpadki
Pełny pakiet ubezpieczeń komunikacyjnych to obowiązkowe OC, autocasco, NNW i assistance. Z OC sprawcy wypadku lub kolizji możesz naprawić swój samochód, o ile jesteś poszkodowanym. Jeśli jednak to ty jesteś sprawcą, bez autocasco za naprawę swojego auta będziesz musiał zapłacić sam. Stłuczki zdarzają się nawet najbardziej ostrożnym kierowcom. Wystarczy moment nieuwagi podczas parkowania czy wjazdu do garażu i nieszczęście gotowe. Dodatkowo jesienią i na początku zimy zwiększa się prawdopodobieństwo zderzenia z dzikimi zwierzętami, które zaczynają migrować w poszukiwaniu pożywienia. W takiej sytuacji nie zawsze możliwe
jest dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi czy nadleśnictwa. Lepiej mieć własne autocasco. Dzięki temu szybko przywrócisz swój samochód do użytku, bez konieczności płacenia za naprawę z własnej kieszeni. Zaoszczędzić możesz naprawdę sporo – średnia szkoda z AC to około 6 tys. zł.
Przyroda lubi zaskakiwać
Autocasco przyda się też w przypadku zniszczeń wyrządzonych przez siły natury. Biorąc pod uwagę, że częstotliwość występowania gwałtownych zjawisk pogodowych w Polsce rośnie, jesteśmy coraz bardziej narażeni na szkody spowodowane spadającymi gałęziami, gradobiciem czy podtopieniem. Zniszczenia
Istnieje wiele wariantów autocasco. Możesz wybrać różne opcje, jeśli chodzi o sumę ubezpieczenia (limit, do którego ubezpieczyciel odpowiada za szkodę) i zakres polisy, ale także sposób likwidacji szkód. Punktem wyjścia jest określenie wartości rynkowej samochodu. Weź przy tym pod uwagę kwotę zakupu auta, jego wiek, przebieg oraz wyposażenie. Nie zapominaj też o takich czynnikach, jak miejsce zamieszkania czy częstotliwość i cel podróży. Pamiętaj, że twoja polisa ma zapewnić ci wystarczające środki finansowe na wypadek szkody. Poświęć zatem czas na dopasowanie jej do swoich realnych potrzeb oraz ryzyka, na jakie możesz być narażony. W razie wątpliwości poproś o pomoc agenta ubezpieczeniowego.
Transakcje z klientami w świecie COVID-19 Dane Związku Polskiego Leasingu pokazują, że w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2020 r. wartość wszystkich nowych kontraktów sfinansowanych przez polskich leasingodawców wyniosła 29,8 mld zł. Należy przy tym zaznaczyć, że od połowy marca zawieranych transakcji było mniej niż rok wcześniej, a to za sprawą negatywnego wpływu COVID-19 na gospodarkę i aktywność społeczeństwa. W większości były to środki wydane na inwestycje firm. Przedsiębiorstwa stanowią bowiem 99,4 proc. wszystkich klientów polskiej branży leasingowej. Najwięcej jest wśród nich firm mikro i małych (72,4 proc.), przedsiębiorstwa o obrotach powyżej 20 mln zł mają 27-proc. udział wśród klientów branży leasingowej, a udział umów zawieranych z klientami indywidualnymi stanowi zaledwie 0,6 proc. Podobnie było na przestrzeni ostatnich lat i w tym wypadku nie obserwujemy negatywnego wpływu ostatniego kryzysu na transakcje w zakresie leasingu konsumenckiego. Z przybliżonych szacunków Związku Polskiego Leasingu wynika, że jeszcze w 2018 r. udział umów zawieranych przez firmy leasingowe z klientami indywidualnymi wynosił 0,4 proc., a w kolejnym roku udział ten wzrósł do 0,5 proc. W kontraście w Europie produkt ten jest
znacznie częściej wykorzystywany, a średni udział takich transakcji wynosi 30 proc. Mimo że polski rynek leasingu można zaliczyć do grupy rynków dojrzałych, to propozycję leasingu dla konsumentów znajdziemy w ofercie zaledwie kilku podmiotów działających w branży leasingowej.
Dlaczego tak się dzieje?
Przez wiele lat za niski udział leasingu konsumenckiego odpowiadały mało przejrzyste warunki prawne, skutkujące brakiem obecności tego produktu na rynku. Dzisiaj przeszkód prawnych już nie ma, jednak pozostało silne przyzwyczajenie polskiego konsumenta do własności dóbr. Innym istotnym czynnikiem wpływającym na niski poziom rozwoju rynku leasingu konsumenckiego jest to, że umowy przewidujące
obowiązek nabycia przedmiotu przez konsumenta są objęte regulacjami ustawy o kredycie konsumenckim. Tym samym taka oferta staje się konkurencyjna wobec kredytu bankowego, a tym nie są zazwyczaj zainteresowane firmy leasingowe należące do grup kapitałowych, w których oferowany jest także kredyt konsumencki. Alternatywnym rozwiązaniem, które może zyskiwać na znaczeniu w kolejnych latach, może być zawarcie umowy jedynie na korzystanie z przedmiotu i zwrócenie go właścicielowi po zakończeniu umowy leasingu. Wówczas spłacane raty nie obejmują 100 proc. wartości przedmiotu, tylko tę część, która wynika ze spadku jego wartości rynkowej. Wysokość raty jest odpowiednio niższa, co zwiększa dostępność tej formy finansowania dla konsumentów.
Andrzej Sugajski Dyrektor Generalny, Związek Polskiego Leasingu
Więcej informacji na stronie: samochoddlaciebie.com