MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
Marzec 2022 | Czytaj więcej na www.byczdrowym.info
Twój zdrowy uśmiech
02
Sprawdź Czym jest dług zdrowotny w kontekście stomatologii?
04
Ekspert Teoria a praktyka: Polacy i ich higiena jamy ustnej
07
Wyzwania Rak jamy ustnej: potrzebna samokontrola
2
Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
WYZWANIA
Dług zdrowotny w kontekście stomatologii – czym jest to zjawisko? W WYDANIU
05
Próchnica według specjalistów jest pandemią, nad którą trudniej zapanować, ponieważ przechodzi skrycie, bezobjawowo. Co można zatem zrobić, by jej przeciwdziałać i skutecznie ją leczyć?
Dr n. med. Katarzyna Mocny-Pachońska Trzy podstawowe kroki do utrzymania odpowiedniej higieny jamy ustnej
06 Dr hab. n. med. Kinga Grzech-Leśniak Przestrzenie międzyzębowe – jak powinna wyglądać ich higiena?
Czym właściwie jest dług zdrowotny w stomatologii?
Andrzej Cisło Lekarz dentysta, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej
08 Lek. dent. Aleksandra Burczyńska Zdrowa buzia to zdrowe dziecko! Project Manager: Aleksandra Filipowicz +48 577 642 500, aleksandra.filipowicz@mediaplanet.com Senior Business Developer: Karolina Likos Content and Production Manager: Izabela Krawczyk Head of Business Development: Karolina Kukiełka Managing Director: Adam Jabłoński Skład: Michał Ziółkowski Web Editor: Tatiana Anusik Opracowanie redakcyjne: Aleksandra Podkówka-Poźniak Fotografie: stock.adobe.com, zasoby własne Kontakt: e-mail: pl.info@mediaplanet.com MEDIAPLANET PUBLISHING HOUSE SP Z O.O. ul. Zielna 37, 00-108 Warszawa
Czy za dług zdrowotny w stomatologii możemy winić pandemię?
facebook.com/byczdrowymPL mediaplanetpl mediaplanet @Mediaplanet_Pol Please Recycle
Partnerzy
Długiem zdrowotnym nazywamy cały zakres niezrealizowanych i przesuniętych na później wizyt z konieczności wynikających z ograniczenia dostępu do opieki. Dług ten jest pogłębiany poprzez brak środków przeznaczanych na leczenie stomatologiczne dla pacjentów dorosłych. Sami pacjenci również tłumaczą, że nie stać ich na leczenie prywatne. Opóźnienia te przynoszą spore konsekwencje dla zdrowia jamy ustnej w postaci zaawansowanej próchnicy, która wpływa negatywnie nie tylko na stan zębów, ale także cały organizm. Współczesna stomatologia oferuje niewiarygodne wręcz techniki przywracania funkcji układu stomatologicznego, jednak każdy stomatolog stwierdzi bez cienia wahania, że nic nie zastąpi własnego, żywego zęba. Warto też wiedzieć, że próchnica również jest pandemią, o wiele groźniejszą, ponieważ rozwija się skrycie. Bakterie próchnicze rozwijają się beztlenowo, dlatego bardzo często rodzice dzieci są zdziwieni, gdy pokazujemy im na kamerze, jak wielkie są ubytki mimo młodego wieku. Dochodzi nagle do eskalacji problemu, ponieważ nawet jeśli nie usuniemy zęba zaatakowanego próchnicą, to staje się on martwy i upośledza cały narząd żucia. Dochodzi do zaburzeń zgryzowych, nieprawidłowego żucia pokarmów, przeciążania innych zębów itp. W skali globalnej, gdy pacjent nadal nie będzie miał dostępu do leczenia stomatologicznego, może dojść do sytuacji, gdy atakowane i usuwane będą kolejne zęby. Przez to stajemy się społeczeństwem z największym wskaźnikiem osób bezzębnych.
Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
Myślę, że sama pandemia nie odcisnęła takiego piętna na stomatologii jak inne czynniki. Biorąc pod uwagę liczbę wykonywanych świadczeń, nie zmieniła się ona gwałtownie. Oczywiście, było ich mniej, ale nie doszło do zapaści w tym sektorze. Bardziej winiłbym zmiany gospodarcze zachodzące w naszym kraju, które
sprawiają, że gałąź medycyny, jaką jest stomatologia, utraci pacjentów. Nie stać ich na prywatne leczenie zębów, a coraz więcej lekarzy stomatologów rezygnuje z umów z Narodowym Funduszem Zdrowia, ponieważ jest to dla nich nierentowne. Koszty są niedoszacowane, a pieniądze publiczne nie wystarczają na zabezpieczenie tych świadczeń.
Próchnica również jest pandemią, o wiele groźniejszą, ponieważ rozwija się skrycie. Co musi się zmienić w tej kwestii? Sposób jest prosty – trzeba porzucić myślenie o tym, że na stomatologii można zaoszczędzić. Od lat obserwujemy cięcia w budżecie w zakresie stomatologii – co roku pieniędzy jest mniej, a koszty rosną. Maleje współczynnik udziału stomatologii w całym budżecie NFZ: z 3 procent w 2018 roku do mniej niż 2 procent w tym roku, co daje nam ok. miliarda złotych straty. Nie mówię o tym, by zwiększać ten współczynnik, ale by chociaż pozostawiać go na tym samym poziomie. Myślę, że trzeba o tym głośno mówić, uświadamiać społeczeństwo o złym stanie stomatologii i ew. wprowadzać swego rodzaju opłatę rejestracyjną. Można zaangażować drobne środki pacjentów, np. 8-10 złotych do wizyty, by nie pozbawiać specjalistów pracy, a pacjentów opieki. Inaczej lekarze będą rezygnować z umów z NFZ, co powoli, ale coraz częściej następuje. Potem będzie bardzo trudno odtworzyć ten potencjał. To nie jest sfera produkcyjna, gdzie brakujące komponenty z Europy można zastąpić azjatyckimi (i na odwrót). Kontakt pacjenta z lekarzem to rzecz unikalna.
4
Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
WAŻNE
Teoria a praktyka, czyli Polacy i ich higiena jamy ustnej Regularne wizyty u stomatologa to podstawa zdrowej jamy ustnej. Dlaczego jednak Polacy nadal niechętnie chodzą do dentysty? Jakie to niesie ze sobą konsekwencje?
Dlaczego Polacy nie chodzą regularnie na przeglądy stomatologiczne?
Dr n. med. Marta Markunina Lekarz dentysta
Problem leży w braku edukacji i brania przykładu w okresie dziecięcym. Jeśli dziecko już od najmłodszych lat uczęszcza regularnie do stomatologa wraz z rodzicami oraz wie, dlaczego to robi, to tego problemu nie ma. Badania pokazują, że nawet jeśli rodzice przychodzą z dziećmi do stomatologa, to sami z tych wizyt nie korzystają. Zatem nie dają swoim pociechom dobrego przykładu. Trudno stwierdzić, dlaczego tak się dzieje. Większość pacjentów zgłasza, że stać ich na leczenie stomatologiczne. Tych, których nie stać, wspiera NFZ, choć wiadomo, że w ograniczonym zakresie. Oczywiście w ostatnim czasie na niechęć do częstego uczęszczania do dentysty wpłynęła także pandemia. Wizyty były często odwoływane lub przekładane. Przez to pojawiały się powikłania takiego opóźnionego leczenia w postaci konieczności leczenia kanałowego lub ekstrakcji zęba.
Jak często powinniśmy chodzić na wizyty kontrolne do stomatologa i jak wygląda taka wizyta?
Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
Standardowo u osób dorosłych taka wizyta powinna odbywać się co 6 miesięcy. U dzieci częściej, nawet co 3-4 miesiące, ze względu na specyficzną budowę zębów mlecznych oraz stałych niedojrzałych. Pacjent dorosły zgłaszający się po raz pierwszy do gabinetu oprócz przeglądu stomatologicznego jamy ustnej powinien mieć wykonane zdjęcie pantomograficzne. Na tej podstawie planuje się całe leczenie. Jeśli chodzi o zasady sanitarne w czasie pandemii, zostały one opracowane przez PTS i wdrożone w każdym gabinecie stomatologicznym. Staramy się tak umawiać pacjentów, by nie mieli bezpośredniego kontaktu z innymi pacjentami w poczekalni. Po każdym pacjencie narzędzia są sterylizowane. Blaty, lampy, uchwyty, stoliki, fotele, klamki, a nawet elementy komputera są przemywane płynami o działaniu bakterio-, grzybo- i wirusobójczym. Personel ma środki ochrony osobistej – jednorazowe fartuchy, maseczki, okulary, przyłbice. Pacjenta prosimy o przemycie rąk płynem dezynfekcyjnym oraz przepłukanie ust specjalistycznym środkiem. Są to różnego rodzaju preparaty do płukania jamy ustnej, zazwyczaj alkoholowe roztwory chlorheksydyny, ograniczające bakterie i wirusy w środowisku.
Jak duża część społeczeństwa w Polsce choruje obecnie na próchnicę? I jaka jest tego przyczyna? Statystyki są zatrważające. Uważa się, że prawie 100 proc. dorosłego społeczeństwa ma epizody stomatologiczne związane z chorobami jamy ustnej. W ostatnich badaniach wykazano, że już 40 proc. 2-latków ma próchnicę, a 85 proc. dzieci 6-letnich ma objawy próchnicy. Aż 95 proc. nastolatków u progu dorosłości ma próchnicę. W tym wieku mają oni średnio ok. 8 zębów dotkniętych próchnicą. Na powstanie ubytku próchnicowego składa się wiele czynników: obecność płytki bakteryjnej, jej czas przylegania do powierzchni zębów, dieta bogata w cukry proste oraz podatność osobnicza zęba. Pożywieniem dla bakterii próchnicotwórczych są cukry proste dostarczane z pożywieniem. Im więcej cukru, tym więcej bakterii i bardziej sprzyjające środowisko do powstania ubytków. Dlatego odpowiednia higiena, prawidłowa dieta oraz systematyczne wizyty kontrolne u dentysty mogą uchronić nas przed skutkami próchnicy.
Jaki wpływ ma spożywanie produktów o dużej zawartości cukru i wysoko przetworzonej żywności na stan zdrowia naszych zębów? Obecnie uważa się, że spożywanie przetwożonej żywności o dużej zawartości cukru jest kluczowym czynnikiem powstawania próchnicy. Cukier obecny jest wszędzie, nawet w owocach (fruktoza) czy naturalnych sokach, które zalecane są jako element zdrowej diety. Najbardziej szkodliwe są gazowane, słodkie napoje, gdzie w 1/2 szklanki znajduje się około 10 g cukru (2 łyżeczki). Dieta z dużą zawartością cukrów stanowi pożywkę dla bakterii. Nie powinniśmy podjadać między posiłkami, szczególnie słodyczy, batonów, przekąsek, po których zazwyczaj nie myjemy zębów, zatem nie pozbywamy się szkodliwej płytki nazębnej. Warto pamiętać o tym, że gdy sięgamy po kwaśne produkty (np. sok pomarańczowy), należy odczekać minimum 30 minut z umyciem zębów.
Z jakimi poważnymi chorobami musimy się liczyć przy nieleczonej próchnicy? Jak sami możemy jej zapobiegać? Powinniśmy stosować się do podstaw. Jest to szczotkowanie zębów z użyciem pasty do zębów z fluorem minimum 2 razy dziennie
– rano i wieczorem. To także czyszczenie przestrzeni mieędzyzębowych nićmi i płukanie jamy ustnej płynami oraz przestrzeganie zasad diety bezcukrowej, szczególnie u dzieci (niepodawanie lepiących się cukierków i klejących chrupek). Aby zapobiegać próchnicy i jej poważnym konsekwencjom, możemy zrobić wiele. Inaczej musimy się liczyć z dolegliwościami bólowymi, leczeniem kanałowym, a nawet usunięciem zęba. Każdy usunięty ząb wpływa negatywnie na strukturę kostną. Zmienia się wygląd całej twarzy – policzki zapadają się, skóra wiotczeje, pojawiają się zmarszczki, kąciki ust opadają. Taka osoba wygląda na starszą. Zmienia się również zdolność rozgryzania, dochodzi do problemów z żuciem pokarmów, co negatywnie wpływa na proces trawienia. W konsekwencji z czasem dochodzi do powstania chorób układu pokamowego. Braki zębowe mogą również sprzyjać wadom wymowy, unikaniu kontaktów z innymi ludźmi czy prowadzić do niskiej samooceny.
Uważa się, że prawie 100 proc. dorosłego społeczeństwa ma epizody stomatologiczne związane z chorobami jamy ustnej. Czy brak odpowiedniej higieny jamy ustnej wpływa na występowanie chorób kardiologicznych oraz chorób nerek? Oczywiście, namnażające się bakterie w jamie ustnej wpływają na zdrowie całego organizmu. Przedostają się do krwiobiegu, a następnie do odległych narządów, powodując wiele chorób, m.in. układu sercowo-naczyniowego, pokarmowego, oddechowego, moczowego. Wpływają na stawy, utrudniają leczenie lub negatywnie wpływają na przebieg różnych chorób, np. cukrzycy.
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
Czytaj więcej na byczdrowym.info
5
INSPIRACJE
Trzy podstawowe kroki pomagające w utrzymaniu odpowiedniej higieny jamy ustnej Myśląc o walce z próchnicą, zapominamy o podstawach, które są niezwykle proste, a stosowane regularnie mogą zdziałać wiele. Jak zatem wcielić je w życie? Dlaczego są tak ważne?
Jakie są trzy podstawowe kroki higieny jamy ustnej?
Dr n. med. Katarzyna Mocny-Pachońska Członek PTS, specjalista stomatologii zachowawczej z endodoncją
Absolutne minimum obejmuje trzy kroki: szczotkowanie, nitkowanie i płukanie jamy ustnej. Powinniśmy to robić, ponieważ prawidłowa higiena jamy ustnej wpływa nie tylko na stan naszych zębów, ale również na kondycję całego organizmu. Wspólną przyczyną chorób zębów jest nazębna płytka bakteryjna. Łatwym i skutecznym sposobem jej eliminacji jest szczotkowanie zębów. Zabieg powinien trwać około 3 min, podczas których powierzchnie zębów należy szczotkować dokładnie, nie pomijając żadnego z nich. Badania wykazują jednak, że samo szczotkowanie zębów min. 2 razy dziennie usuwa tylko 30-50 proc. nazębnej płytki bakteryjnej. W jamie ustnej w obrębie łuków zębowych występują bowiem przestrzenie, do których trudno dostać się szczoteczką. Te miejsca powinniśmy oczyszczać przy użyciu nici dentystycznej lub szczoteczek międzyzębowych w zależności od zaleceń lekarza dentysty. Kolejnym problemem, z którym się stykamy, jest doprowadzenie do równowagi pomiędzy bakteriami „dobrymi” a chorobotwórczymi. Tę równowagę pomaga utrzymać nam stosowanie w codziennej higienie płynów do płukania jamy ustnej. Docierają one do każdego miejsca, ograniczając powstawanie nazębnej płytki bakteryjnej.
Jak często w ciągu dnia powinniśmy płukać jamę ustną? Jamę ustną powinniśmy płukać 2 razy dziennie przez min. 30 sekund. Najlepiej połączyć tę czynność z pozostałymi elementami codziennej higieny jamy ustnej (szczotkowaniem i nitkowaniem). Oczywiście zęby tak naprawdę powinniśmy oczyszczać po każdym posiłku, ale nie zawsze to jest możliwe. W pewnych sytuacjach możemy zastosować płyn do płukania jako jedyny element higieny jamy ustnej (przy np. braku możliwości szczotkowania lub w stanie po zabiegach chirurgicznych w jamie ustnej).
Dlaczego nadal jest tak mała świadomość dotycząca stosowania wszystkich kroków higieny jamy ustnej?
Myślę, że świadomość pacjentów na temat higieny jamy ustnej i tak znacznie
wzrosła w ostatnich latach. Na pewno dzięki produktom do higieny (pastom, szczoteczkom, płynom itp.) dostępnym na rynku higiena wydaje się łatwiejsza i przyjemniejsza do przeprowadzenia. Nic jednak nie zastąpi czasu, który musimy poświęcić, aby higienę jamy ustnej przeprowadzić skutecznie. Samo szczotkowanie zębów powinno zająć przynajmniej 3 min, nitkowanie kolejne 3 min, płukanie 30 sekund, co daje ok. 7 minut przy standardowej higienie bez aparatu ortodontycznego. Niemniej nie zapominajmy o tym. Badania epidemiologiczne wskazują, że próchnica dotyka prawie 100 proc. osób dorosłych w Polsce, a ponad 98 proc. Polaków cierpi na choroby przyzębia.
Jakie są główne różnice pomiędzy działaniem składników aktywnych w płynach do płukania jamy ustnej?
Najczęściej stosowanymi substancjami aktywnymi (antyseptykami) w płynach do płukania jamy ustnej są: chlorheksydyna, olejki eteryczne (mentol, tymol, eukaliptol i salicylan metylu), chlorek cetylpirydyny, aminofluorki, fluorek cynawy, triclosan i octenidyna. Wytyczne dotyczące właściwości stosowanych antyseptyków obejmują m.in. ich zdolność do całkowitej eliminacji płytki nazębnej, zmniejszenia ilości płytki poniżej indywidualnego progu zachorowania, zmiany mikroflory płytki bakteryjnej na mniej chorobotwórczą, detoksyfikacji – usunięcia lub zmiany potencjalnie toksycznych produktów bakterii.
Czym powinien kierować się pacjent przy wyborze płynu?
Warto w tej kwestii skonsultować się z lekarzem dentystą. Nie bez znaczenia będzie również skuteczność danego antyseptyku w walce z mikroflorą
bakteryjną. Ważnym elementem decydującym o wyborze płynu do płukania jamy ustnej będzie również informacja, czy dany płyn można stosować długoterminowo, bez ryzyka wystąpienia skutków ubocznych, np. w postaci przebarwień zębów czy zaburzeń smaku. Takie powikłania występują po preparatach zawierających chlorheksydynę. Obecnie mamy na rynku szeroką gamę produktów pozwalającą na wybranie idealnego płynu. Można kupić uniwersalny produkt dla całej rodziny. Istotny jest czas płukania, w zależności od informacji na opakowaniu, min. 30 sekund. Wykazano, że efekt przeciwbakteryjny najszybciej przynoszą płyny zawierające olejki eteryczne.
Nieświeży oddech – w jaki sposób możemy sobie z tym poradzić?
Nieświeży oddech to inaczej halitoza. Może być spowodowana bakteriami, grzybicami, problemami żołądkowymi, nieprawidłową dietą, używkami, papierosami, chorobami układu oddechowego. Przyczyny mogą też być zlokalizowane w jamie ustnej – próchnica zębów, kieszonki patologiczne powstałe w przypadku chorób przyzębia, zła higiena jamy ustnej. Doraźnym środkiem może być płukanie jamy ustnej specjalnym płynem, jednak jest to niezwykle złożony problem.
Jaki wpływ mają płyny do płukania jamy ustnej na zmniejszenie ryzyka chorób dziąseł?
Zapalenie dziąseł związane bezpośrednio z płytką nazębną występuję u 70-100 proc. populacji na całym świecie. Jest stanem odwracalnym pod warunkiem odpowiedniej kontroli płytki nazębnej. Jak już wspomniałam, jest ona możliwa do wykonania dzięki trzem krokom higieny jamy ustnej, w tym płukaniem płynami.
Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
6
Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
EKSPERT
Przestrzenie międzyzębowe – jak powinna wyglądać ich higiena? Zazwyczaj podczas szczotkowania zębów skupiamy się na ich powierzchownym czyszczeniu, zapominając o przestrzeniach międzyzębowych. Dlaczego jednak warto dbać również o nie?
Przestrzenie międzyzębowe. Dlaczego powinnyśmy o nie dbać?
Dr hab. n. med. Kinga Grzech-Leśniak Specjalista periodontolog, profesor uczelni nagrodzona za osiągnięcia naukowe w 2021 przez ministra zdrowia oraz PTS za „wkład w rozwój polskiej stomatologii”
Przestrzenie międzyzębowe są bardzo ważnym elementem w pielęgnacji całej jamy ustnej. Są to miejsca szczególnie podatne na rozwój zapalenia ze względu na anatomiczną budowę przyzębia. Przestrzenie międzyzębowe mają delikatną powierzchnię i są słabiej chronione przed bakteriami ze względu na nierogowaciejący nabłonek, który jest pierwszą barierą dla organizmu w obronie przed patogenami. Brak higieny przestrzeni między zębami doprowadza do odpowiedzi zapalnej na znajdujący się w tym miejscu biofilm bakteryjny (płytkę nazębną, bakteryjną). Jest on odwracalny (jeśli biofilm zostanie przerwany, zapalenie dziąseł ustąpi), ale jeśli utrzyma się przez dłuższy czas, zapalenie dziąseł staje się przewlekłe i może prowadzić do nieodwracalnego zapalenia przyzębia. Zaawansowane zapalenie przyzębia jest szóstą najczęstszą chorobą na świecie. Wiąże się nie tylko z utratą zębów, ale również z obniżoną jakością życia i dysfunkcją narządu żucia. Jest też głównym czynnikiem wzrostu kosztów opieki zdrowotnej jamy ustnej. Stanowi problem zdrowia publicznego, ponieważ jest bardzo rozpowszechniony – powoduje niepełnosprawność i nierówność społeczną.
W nawiązaniu do wytycznych Europejskiej Federacji Periodontologii: dlaczego tak mała część społeczeństwa przywiązuje wagę do czyszczenia przestrzeni międzyzębowych? Wynika to z nieświadomości pacjentów. Bardziej popularne i silniejsze lobby mają szczoteczki tradycyjne i mechaniczne, które według reklam zastępują wszystkie potrzeby zdrowia jamy ustnej. Oczywiście nie jest to prawda i jak wynika z wielu badań – czyszczenie przestrzeni międzyzębowych, np. za pomocą specjalnej szczoteczki międzyzębowej, wykazało znaczne zmniejszenie powstawania płytki nazębnej niż w przypadku samego powierzchownego szczotkowania.
Większość z nas wie, że powinno się stosować nić dentystyczną, ale niestety nie jest to łatwe. Czy są jakieś alternatywy? Oczywiście najskuteczniejszą alternatywą dla nici dentystycznej jest szczoteczka do przestrzeni międzyzębowych. Istnieją spójne dowody sugerujące, że szczoteczki międzyzębowe są najlepszymi narzędziami do usuwania płytki międzyzębowej. Ponadto z własnej praktyki periodontologicznej mogę śmiało powiedzieć, że są bardzo cenione przez pacjentów. By była ona skuteczna, należy pamiętać o kilku kwestiach. Szczoteczkę międzyzębową musi dobrać
Szczoteczkę międzyzębową musi dobrać profesjonalista, który fachowo oceni dziąsła i potrzeby jamy ustnej. profesjonalista, który fachowo oceni dziąsła i potrzeby jamy ustnej. Istnieje wiele rodzajów szczoteczek międzyzębowych. Ze względu na ich rozmiar, twardość i kształt powinny być dobierane indywidualnie w gabinecie stomatologicznym. Należy również pamiętać o tym, by nie zastępować standardowego szczotkowania zębów czyszczeniem tylko przestrzeni międzyzębowych – jest to tylko jeden z elementów całościowej higieny jamy ustnej.
Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
7
PROBLEM
Rak jamy ustnej Pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 sprawiła, że znacząco spadła liczba wykrywanych nowych przypadków nowotworów głowy i szyi, w tym raka jamy ustnej. Ale on nie zniknął, tylko „ukrył się” za COVID-19, a kiedy wypłynie, to w rozwiniętej postaci.
R
ak jamy ustnej to groźna i podstępnie przebiegająca choroba. Późne wykrycie nowotworu powoduje śmiertelność rzędu 40-50 proc. w ciągu pięciu lat. Pozostali pacjenci, po skomplikowanym leczeniu chirurgicznym, żyją z dużymi okaleczeniami w obrębie twarzy i bardzo obniżonym komfortem życia. Z powodu utraconych tkanek mogą występować trudności w połykaniu, mówieniu, żuciu i oddychaniu. Dla pacjentów najistotniejszą informacją jest to, że szybko rozpoznany rak jamy ustnej jest w 80 proc. wyleczalny, więc można z nim skutecznie walczyć. Również stany przedrakowe, w których po pewnym czasie mogą pojawić się komórki rakowe, powinny być usuwane i leczone, aby zapobiec rozwojowi choroby. Profilaktyka przeciwnowotworowa to przede wszystkim wnikliwa diagnostyka jamy ustnej w gabinecie stomatologicznym. Umożliwia wczesne wykrycie potencjalnych zmian nowotworowych na błonie śluzowej i skierowanie pacjentów do dalszej diagnostyki (nie tylko onkologicznej).
Równie ważnym, wręcz podstawowym elementem przy wykrywaniu zmian nowotworowych jest samokontrola. Takie badanie każdy może wykonać w warunkach domowych mniej więcej raz w miesiącu, wzorem np. samokontroli piersi.
Samobadanie wykonujemy według zamieszczonego poniżej schematu, w dwóch etapach: oglądając jamę ustną i badając ją dotykiem. Należy szukać białych lub czerwonych plam, zgrubienia lub guzka, obrzęków lub asymetrii. Prawidłowa błona śluzowa jamy ustnej jest gładka, lśniąca, bladoróżowa i wilgotna.
Jakie są czynniki ryzyka? • palenie papierosów i używanie wyrobów tytoniowych teraz lub w przeszłości (rak jamy ustnej należy do nowotworów tytoniozależnych), • nadużywanie alkoholu (zwłaszcza wysokoprocentowego), • tytoń + alkohol (zwiększa zachorowalność ok. 15 razy), • wiek powyżej 40 lat, • zakażenie wirusem HPV 16 i 18 (osoby mające wielu partnerów seksualnych, uprawiające seks oralny), • przewlekłe urazy warg i w jamie ustnej (nagryzanie, ucisk protezą, ostre brzegi plomb itp.), • narażenie na promieniowanie UV i jonizujące (np. leśnicy, rolnicy, żeglarze), • choroba nowotworowa lub nowotwory w rodzinie.
Rak jamy ustnej to nowotwór złośliwy dotyczący najczęściej: • języka, • dna jamy ustnej, • wargi, zwłaszcza dolnej,
Profilaktyka przeciwnowotworowa to przede wszystkim wnikliwa diagnostyka jamy ustnej w gabinecie stomatologicznym. • dziąsła, • policzka, • podniebienia.
Co może niepokoić? • niegojąca się dłuższy czas nadżerka, zmiana o charakterze białym, czerwonym, biało-czerwonym, • krwawienie – inne niż z dziąseł, • trudności w mowie, połykaniu, • uczucie drętwienia, w tym drętwienia języka, • przewlekła chrypka, • inne choroby nowotworowe mogą również manifestować się w jamie ustnej, zanim pacjent zostanie prawidłowo zdiagnozowany, np. białaczka.
Więcej informacji na stronie Fundacji „Z uśmiechem przez życie”: zusmiechem.org.pl oraz na stronie: byczdrowym.info
8
Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
WYWIAD
W okresie od 0 do 3 lat tworzy się tzw. okno próchnicowe, podczas którego nie możemy popełnić błędu kosztującego zdrowie zębów naszych dzieci. ponieważ w okresie od 0 do 3 lat tworzy się tzw. okno próchnicowe, podczas którego nie możemy popełnić błędu kosztującego zdrowie zębów naszych dzieci.
Dlaczego obecnie nie mówi się próchnica butelkowa, ale próchnica wczesnego dzieciństwa?
Zdrowa buzia to zdrowe dziecko! Dlaczego warto zachęcać dziecko do regularnych wizyt u stomatologa? Kiedy zacząć tę przygodę? Co możemy zrobić, by uchronić nasze dziecko przed próchnicą? Na te i wiele innych pytań odpowiedziała nam działająca w sieci jako zdrowa_buzia stomatolog dziecięca Aleksandra Burczyńska. Profilaktyka a pierwsze wizyty stomatologiczne – dlaczego są tak ważne?
Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
Profilaktyka próchnicy polega m.in. na wizytach stomatologicznych. Powinniśmy przychodzić z dzieckiem do dentysty, gdy pojawi się pierwszy ząb, czyli w okolicach 6. miesiąca życia. Niektóre dzieci mają go już w 3.-4. miesiącu i należą do dzieci ząbkujących wcześnie. Są one bardziej narażone na próchnicę, ponieważ ząb ten nie miał dostatecznego czasu na mineralizację. Pierwsza wizyta adaptacyjna to nie tylko ocena stanu pierwszych zębów, ale również przekazywanie rodzicom informacji na temat prawidłowej higieny jamy ustnej dziecka. Stomatolog dziecięcy powinien poinstruować opiekunów, jak powinna wyglądać profilaktyka, jakiego rodzaju szczoteczki wybierać, w jaki sposób powinno się myć dziecku zęby (rodzice powinni to robić do 12. roku życia pociech) i najważniejsze
– by używać pasty do zębów z fluorem, w ilości nie większej niż ziarenko ryżu (1000 ppm). Niestety, bardzo często rodzice trafiają z dzieckiem w wieku 2-3 lat, gdy próchnica jest już zaawansowana i nie da się już nic zrobić. Najbardziej szkodliwe jest nocne dokarmianie dziecka, gdy na szkliwie pozostają resztki pokarmu. Wtedy bakterie w jamie ustnej robią spustoszenie. O ile do 1. roku życia jest to normalne, to powyżej tego wieku dziecko powinno zjeść i mieć umyte zęby, niezależnie od tego, czy jest to mleko z piersi, z butelki, czy inny pokarm. Jeśli rodzice mają problem z odstawieniem dziecka od piersi czy butelki przy zasypianiu, należy znaleźć na to sposób. Absolutnie nie jestem przeciwna macierzyństwu bliskości, czyli jedzeniu „na żądanie” w nocy, ale dzieci powyżej 1. roku życia powinny być przygotowywane już do kolejnych etapów i rytuałów. Jest to niezwykle ważny czas,
Lek. dent. Aleksandra Burczyńska Stomatolog dziecięca zdrowa_buzia
Ponieważ jest wiele przyczyn powstawania próchnicy u dzieci. Wcześniej za głównego winowajcę próchnicy zębów siecznych uznawano spożywanie mleka z butelki. Nie jest to prawda, ponieważ w niektórych przypadkach (np. u dzieci wcześnie ząbkujących) nawet mleko matki podawane w nocy może (podkreślam: może, ale nie musi) przyczyniać się do ryzyka powstawania próchnicy u dzieci powyżej 1. roku życia. Dzieci te mogą mieć też problem z wydzielaniem wystarczającej ilości śliny, która chroni przed namnażaniem się bakterii w jamie ustnej. Zatem podsumowując – dziecko powyżej 1. roku życia karmione wyłącznie piersią w nocy nie jest w żaden sposób chronione przed próchnicą wczesnego dzieciństwa.
Co jeszcze jest ważne w kontekście profilaktyki próchnicy? Podstawą jest mycie zębów minimum 2 razy dziennie pastą z fluorem. Ważne jest także posiadanie w domu pasty bez fluoru do doraźnego szczotkowania po np. spożyciu niektórych pokarmów. Warto wspomnieć także o dzieciach chorych na astmę, które przyjmują leki wziewne wpływające negatywnie na szkliwo – po każdej aplikacji należy umyć zęby. Podobnie jest w przypadku wszelkiego rodzaju syropów z cukrem, np. na kaszel. Gdy dziecko nie ma jeszcze ząbków, należy regularnie przemywać gazikiem dziąsełka, ponieważ zdrowe dziąsła to zdrowe zęby. Jak widać, jeśli będziemy postępować zgodnie z zasadami, możemy skutecznie uchronić nasze dziecko przed próchnicą, co jest niepowtarzalnym prezentem, jaki możemy podarować swojemu dziecku.
Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
9
WYZWANIA
Wizyty u stomatologa – jak przekonać do nich dziecko? Wizyta dziecka u dentysty nie zawsze przebiega idealnie – nie jest to jedno z najprzyjemniejszych spotkań. Zaglądanie do buzi, intensywne, rażące światło, dmuchanie w dziąsła i ząbki... To wszystko sprawia, że nasze dzieci niechętnie chodzą do stomatologa. Na szczęście można skutecznie zmienić ich negatywne nastawienie. Dziecko u stomatologa – kiedy udać się na pierwszą wizytę? Tak naprawdę pierwsza wizyta dziecka u stomatologa powinna odbyć się, gdy jeszcze jest ono u mamy w brzuchu. To standard dla kobiet w ciąży, ponieważ profilaktyka zdrowego uzębienia powinna rozpoczynać się już w okresie prenatalnym. To, co znajduje się w jamie ustnej mamy, wpływa bezpośrednio nie tylko na stan zdrowia ogólnego dziecka, ale również na stan jego uzębienia. Gdy już jednak dziecko jest na świecie, jego pierwsza wizyta powinna odbyć się między 6. a 12. miesiącem życia. Podczas pierwszego spotkania stomatolog ocenia, czy nie ma nieprawidłowości anatomicznych w jamie ustnej, np. czy dobrze wyrzynają się zęby. Instruuje także, w jaki sposób należy dziecko karmić, by nie miało ono problemów z uzębieniem w przyszłości. Przekazywane są zalecenia dietetyczne i higieniczne, czyli również sposoby na dokładne oczyszczanie jamy ustnej, nawet jeśli dziecko nie ma jeszcze zębów (wały dziąsłowe). Dentysta powinien wskazać rodzicom typ pasty (koniecznie z fluorem) i szczoteczki, gdy już pojawią się pierwsze ząbki. Dzięki tej wiedzy rodzice mogą uniknąć wielu konsekwencji – wad zgryzu i próchnicy u dziecka.
Jak przygotować dziecko na wizytę u dentysty? Bardzo ważne jest, by zabierać dziecko na wizyty własne i dawać im dobry przykład. Dzieci powinny przychodzić do
gabinetu również jako towarzysze swoich rodziców. Za sprawą takiego działania skutecznie możemy je zapoznawać ze środowiskiem stomatologicznym – z zapachami, światłem, wyglądem. Jeśli dziecko jest zdrowe i nie ma żadnych problemów z uzębieniem, warto, by przyszło na wizytę adaptacyjną. Podczas niej może dotknąć, popatrzeć i przyzwyczaić się do sprzętu stomatologicznego i samego specjalisty.
Skąd wynika tak duży stres dzieci związany z wizytami u stomatologa? Specyficzny zapach, ostre światło prosto w buzię, dmuchanie, odsysanie śliny... To wszystko jest dla dziecka nowe i nieznane. Poza tym przekraczamy pewną granicę – wchodzimy w strefę intymną dziecka, które jeszcze nie do końca rozumie, że jest to dla jego dobra. Może nawet nie odczuwać bólu, ale kojarzyć te czynności z czymś nieprzyjemnym. Dlatego tak ważne jest wcześniejsze obeznanie z tym światem.
Jakie mogą być poważne konsekwencje nieleczenia u dzieci między innymi próchnicy? Konsekwencji jest wiele. W momencie, kiedy mamy zmiany próchnicowe, zmienia się wygląd estetyczny zęba oraz sam sposób żucia pokarmów. Dziecko, czując dyskomfort, nie chce jeść, co łączone jest z anemią bądź odwrotnie – z otyłością, ponieważ wtedy dziecko wybiera pokarmy łatwiejsze do zjedzenia, pełne cukrów prostych. Nieleczona próchnica
powoduje namnażanie się bakterii kariogennych, które pozostają w jamie ustnej i przechodzą z zębów mlecznych na zęby stałe. Jeśli dziecko niewłaściwie
Podczas pierwszego spotkania stomatolog ocenia, czy nie ma nieprawidłowości anatomicznych w jamie ustnej, np. czy dobrze wyrzynają się zęby. żuje lub nieleczona próchnica powoduje zmiany zapalne (ropnie, przetoki), to narząd żucia nie rozwija się prawidłowo, co prowadzi do wad zgryzu. Niedawne badania monitoringowe polskich ortodontów wykazały, że za główną przyczynę wad zgryzu u dzieci uznaje się nieleczoną próchnicę zębów mlecznych. Poza tym wpływa to również na ich rozwój mowy, nie wspominając o tym, że bakterie próchnicze determinują zdrowie całego organizmu dziecka.
Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
Prof. dr hab. n. med. Dorota Olczak-Kowalczyk Kierownik Zakładu Stomatologii Dziecięcej WUM od 2008 r., inicjator i współzałożyciel Polskiego Towarzystwa Stomatologii Dziecięcej