4 minute read
Idealny czekoladowy prezent
Wysokiej jakości czekolada to w odczuciu większości konsumentów nadal produkt premium. Dlatego idealnie nadaje się do tworzenia wyjątkowych autorskich prezentów. Wciąż też przybywa osób, które chcą zgłębiać wiedzę o pracy z nią.
A skoro zbliżają się święta, to też upominki, zaś te zazwyczaj znajdujemy pod choinką, na której tradycyjnie wieszamy bombki. Osobiście polecam tworzyć bombki czekoladowe. Mogą posłużyć jako samodzielna ozdoba na stół, zawisnąć na drzewku albo zostać rozpuszczone w kubku gorącego mleka. Do ich wykonania wystarczą foremki, które trzeba zalać tak, by stworzyć odpowiedniej grubości ścianki. Dwie kopuły łączy się, by powstał odpowiedni kształt. Jednak to nie wszystko! Bombka musi przede wszystkim błyszczeć i być pięknie ozdobiona. Tu zaczyna się zabawa i sztuka. Trzeba mieć do tego trochę cierpliwości, bowiem stworzenie i ozdobienie bombki wymaga czasu oraz skrupulatności.
Do malowania używam barwników spożywczych z dodatkiem masła kakaowego. W czasie pracy są one cały czas podgrzewane na specjalnej płycie do gastronomii. Jako paletka służy mi foremka do pralin, która była pęknięta i porysowana, więc do wylewania czekoladek już się nie przyda. Mam też oddzielną paletkę do odkładania piór bądź pędzelków, którymi maluję, by nie zabrudzić barwników.
Lubię także malować średniowieczne iluminacje, często przekładam to na czekoladę. Wtedy do malowania używam pędzli
Sobolowych. Przed ozdabianiem warto poćwiczyć rękę na kartce papieru lub innym tworzywie, by nabrać nieco wprawy. Do pracy z czekoladą używam pędzelków dostępnych w sklepach z asortymentem dla artystów. Według mnie lepsze są te ze sztucznego włosia.
Przed malowaniem wybieramy wzór: choinkę, kwiaty, śnieżki… Trzeba go obrysować i odczekać, by zastygł. Następnie wypełniamy krok po kroku. I znów czekamy, odstawiamy na jakiś czas, by w odpowiedniej temperaturze barwniki zastygły. I na koniec najważniejsze – trzeba sprawić, żeby nasza czekoladowa bombka – jak ta prawdziwa – pięknie błyszczała. Używam w t ym celu płynnego jadalnego czekoladowego lakieru. Nakładam go również na pędzelek i delikatnie pokrywam całą powierzchnię mojej pracy. Dodatkowo, nakładając lakier na malunek, zabezpieczamy go, ponieważ jest wtedy o wiele odporniejszy na dotyk czy zarysowania. Co jeśli ktoś niekoniecznie czuje się artystą? Brakuje mu zdolności? Wystarczy wykonać prosty napis „Wesołych świąt” i obsypać bombkę czy choinkę jadalnym brokatem! W ten sposób zyskujemy niesamowity i bardzo świąteczny efekt. Można też wziąć do ręki pędzel z twardszym włosiem i zrobić na choince czy bombce kleksy w kilku kolorach. Dodaje to nowoczesnego twista do tradycyjnych ozdób.
Jeśli bombka ma być prezentem, warto również pomyśleć o odpowiednim opakowaniu. Stworzyć zestaw małych bombek, dodając czekoladową choinkę lub szyszkę. Albo zapakować jedną dużą. Warto też zadbać o amortyzację, czyli wyścielić pudełko miękkim eleganckim papierem. Pod spód można dodać nieco wypełniacza. Jest tego mnóstwo do wyboru, więc można stworzyć efekt wow, używając papierowych lub drewnianych wiórków.
Duże bombki pozwalają na bardziej rozbudowane malunki, np. mikołaja w świątecznej scenerii. Takie dzieła mogą też posłużyć jako ozdoba witryny cukierni lub piekarni. W ten sposób pokazujemy naszym klientom talent i wyobraźnię. Warto otwierać się na indywidualne zamówienia premium. Dlaczego ma to się odnosić tylko do tortów? Taka bombka czy inna czekoladowa ozdoba ma długi termin przydatności, odpowiednio przechowywana może posłużyć przez długi czas. Ja jednak zawsze zachęcam do jedzenia czekolady! Cieszmy oczy i podniebienie! Z czekoladą można naprawdę zaszaleć, mocno was do tego zachęcam! Niech te święta smakują czekoladą! n
Prace Joanny Profus można było podziwiać na żywo podczas Dni Otwartych Polmarkus w Pyskowicach (1-2.10.2024).
Warsztaty z tworzenia oraz malowania czekoladowych bombek odbędą się
6 i 7 grudnia 2024 w siedzibie firmy Polmarkus. Zapisy: marketing@polmarkus.com.pl
Katarzyna Szarek
Czekoladę postrzega się jako zachciankę, która poprawia humor, uspokaja i jest atrybutem kobiecej osobowości. Jednak dla niektórych dziewczyn to nie tylko przyjemność, ale także prawdziwa praca z trudnym i wymagającym surowcem.