Nowy Gwóźdź Programu 85

Page 9

W XXI wieku

SZTUCZNA INTELIGENCJA ZAMIAST MÓZGU? XXI wiek, 2021 roku. Coraz więcej maszyn zastępuje ludzi. Można powiedzieć, że za te 30, może 50 lat albo i więcej, maszyny zastąpią nas całkowicie. Przecież już teraz słyszy się o coraz nowocześniejszych robotach, które przypominają ludzi, a czasem nawet ich zastępują (może ktoś z was słyszał o rosnącej popularności seks robotów). A co więcej, powstało już także wiele filmów, które mogą przypominać nasz świat w przyszłości. I nie chodzi tylko o te współczesne, jak Avengersi, Ex Machina czy Blade Runner 2049. Przecież już w 1982 roku widzimy roboty w filmie „Łowca Androidów”, w 1984 roku pojawiają się w słynnym „Terminatorze”, a w 1999 roku w filmie „Matrix”, który cieszy się popularnością aż po dziś dzień. Czy też sądzicie, że ich twórcy poniekąd przewidzieli, albo nawet już wiedzieli, jak będzie wyglądał świat za kilkadziesiąt lat? Oglądając jako dziecko kreskówkę „Jetsonowie”, nie sądziłam, że już w 2020 roku tak poniekąd będzie wyglądał świat, zrewolucjonizowany przez pandemię koronawirusa.

Paulina Klimek

Teraz wyobraźcie sobie, że to wy jesteście robotami i zamiast mózgu macie sztuczną inteligencję. Potraficie to sobie w ogóle wyobrazić? Że moglibyście być bohaterem filmu science fiction? No… ja, tak prawdę mówiąc, średnio. Myślenie schematyczne, zero uczuć i twardy dysk w głowie mnie lekko przeraża. Ale z drugiej strony, szybkie wchłanianie wiedzy, pamiętanie wszystkiego, no i poniekąd szybka reakcja brzmią kusząco. Kucie przed sesją dniami i nocami albo po raz kolejny uczenie się tego samego, bo już nie pamiętam, może przyprawiać o ból głowy. A tak problem byłby rozwiązany za pomocą twardego dysku, w którym jest wszystko. Gdybym faktycznie zamiast mózgu miała sztuczną inteligencję, to wykorzystałabym ją do trzech kwestii. Po pierwsze, latami bym gromadziła wiedzę, aż skończyłoby mi się miejsce, a wydaje mi się, że jest go tam bardzo dużo, więc zajęłoby mi to ogrom czasu. I tak, wykorzystywałabym go również do zdawania wszystkich egzaminów. :D Gdyby już ten dysk był całkowicie zapełniony, to pierwsze, co bym zrobiła, to wymyśliłabym maszynę, która pozwoliłaby zrozumieć psy. Bo, moim zdaniem, są uosobieniem dobroci, oddania i szacunku. I są to cechy, które przez współczesnego człowieka zostały praktycznie zapomniane. A uważam, że tego powinniśmy się od tych wspaniałych istot nauczyć. A dalej,

wysłałabym je światu, by te uczyły ludzi, jak żyć w zgodzie ze sobą i naturą. No i teraz, gdyby zwierzęta przekazały ludziom tę cenną wiedzę, to starałabym się nimi dalej pokierować. W jakim celu? Uratowania świata. Tak, wiem, brzmi banalnie. Ale wyobraźcie sobie całkowity ład; sposób, który pozwoliłby uratować środowisko i wielu ludzi. Nie martwilibyśmy się katastrofami naturalnymi, głodem, ubóstwem czy wojnami. Tego by nie było. Wykorzystałabym swoją wiedzę na opracowanie rozwiązania na to wszystko, by świat stał się wreszcie sprawiedliwy. Pewnie, po tych moich lekko dziwacznych celach, wielu z was twierdzi, że jestem niepoprawną optymistką, a świat nigdy nie będzie idealny i sprawiedliwy. I to całkiem możliwe. Ale mimo to, wykorzystałabym do maksimum dane, które zawierałyby się w mojej sztucznej inteligencji. A gdybym już to chociaż w minimalnym stopniu osiągnęła, to bym się jej pozbyła i zostawiła ją przyszłemu pokoleniu. Ponieważ byłabym już spełniona i miała poczucie wykonania swojej misji. A może ten śmieszny dysk twardy przydałby się komuś w przyszłości. Albo następne pokolenia wyruszyłyby na jego poszukiwanie, jakby był jakimś skarbem. A wy, co byście zrobili? Zachowali go tylko dla siebie i spełniania swoich zachcianek, czy może wykorzystali do czegoś więcej? Ale mimo wszystko, ja wciąż preferuję posiadanie mózgu.

nr 85 Nowy Gwóźdź Programu

7


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.