12 minute read

Weekend z… kosiarką i pługiem

Niesamowita historia Johna Deere i jego wynalazku

Modelowy sobotni poranek w New Jersey? Kawa, śniadanie, wizyta w sklepie i… dźwięk kosiarki. W zależności od modelu i wielkości może być to ciepłe, niemal kocie mruczenie lub dokuczliwe rzężenie przyprawiające o ból głowy. Jedno jest pewne - koszenie trawników jest w Stanach Zjednoczonych rytuałem, który na stałe wpisał się w kulturę amerykańskich przedmieść i możemy się założyć, że wielu naszych czytelników w nadchodzący weekend już planuje poświęcić się tej aktywności. Kosiarka, głównie w roli statystki, pojawia się też w książkach, komiksach i serialach. Amerykańskiej kosiarce i jej kierowcy został nawet poświęcony film „Straight Story” Davida Lyncha, opowiadający o pewnym staruszku, który gdy okazuje się, że z racji wieku i stanu zdrowia nie może prowadzić auta, w długą podróż po Ameryce wybiera się na kosiarce spalinowej. I to nie byle jakiej kosiarce, bo sprzęcie firmy John Deere, której historia jest opowieścią o spełnionym amerykańskim marzeniu. Dlatego dziś w ramach weekendu zapraszamy Was na podróż w czasie śladami Johna Deere’a - kowala, wynalazcy i biznesmena, który walnie przyczynił się zarówno do gospodarczego podboju dzikiego zachodu, jak i do równiutko przystrzyżonych podmiejskich trawników.

Advertisement

John Deere urodził się 7 lutego

1804 roku w miasteczku Rutland w Vermont. Tradycyjną edukację zakończył w wieku lat 17-tu, kiedy to rozpoczął staż w zakładzie kowalskim Kapitana Benjamina Lawrence’a. Uczniem okazał się bardzo pojętnym i zdolnym i zaledwie 5 lat później otworzył własny warsztat. W 1827 roku pojął za żonę Demarius Lamb, z którą doczekali się pięciorga dzieci. Sielanka na polu zawodowym i osobistym nie trwała jednak długo - lata 30-te XIX wieku przyniosły olbrzymi kryzys na wschodzie Stanów i Deere, z zaledwie $70 dolarami w kieszeni, postanowił wyruszyć na zachód, by tam rozpocząć nowe życie. Osiadł w miasteczku Grand Detour w stanie Illinois gdzie szybko zauważył, z jakimi wyzwaniami zmagają się tutejszy farmerzy; gleba prerii, którą przyszło im uprawiać była inna niż znane im dotąd piaszczyste gleby na wschodzie. Tu ziemia była lepka i gliniasta i pługi utykały w niej bez przerwy, zmuszając rolników do ich ciągłego czyszczenia. Jako jedyny kowal w okolicy Deere bez przerwy musiał naprawiać zdezelowane maszyny rolnicze, które poległy w walce z lepką i nieurodzajną ziemią. I wtedy wpadł on na pewien pomysł, który całkowicie odmienił oblicze amerykańskiego rolnictwa na zachodzie USA - zauważył bowiem, że przyczyną tego, że pługi nie działały zbyt dobrze na twardej glebie prerii w był materiał z jakiego zostały wykonane, czyli żeliwo. I przypomniał sobie igły, które wcześniej polerował, przesuwając je po piasku, gdy dorastał w zakładzie krawieckim swojego ojca w Rutland. Szybko doszedł do wniosku, że pług wykonany z polerowanej na wysoki połysk stali i prawidłowo ukształtowanej odkładnicy (tzw. stalowy pług samooczyszczający) lepiej poradziłby sobie z warunkami glebowymi prerii. Znalazł zdezelowany, zakrzywiony stalowy brzeszczot i po kilku eksperymentach wiedział już, że znalazł rozwiązanie! Potrzeba pługa samooczyszczającego była tak wielka, że podobno setki ludzi zgromadziły się na farmie niejakiego Lewisa Crandalla w pobliżu Grand Detour, aby zobaczyć, jak młody kowal testuje swój nowy produkt. Wkrótce produkcja pługów stała się główną działalnością Johna. Co więcej Deere wpadł na pomysł, by w swoim warsztacie prezentować klientom gotowe modele pługówmożna było ich dotknąć a nawet wypróbować. Trzeba tu nadmienić, że wcześniej zakup drogiej maszyny odbywał się na zlecenie - i czasem klient mógł się bać, że otrzyma kota w worku. Teraz mógł sam wybrać sobie produkt i zabrać go do domu tuż po zakupie. Dziś wydaje się to całkowicie normalną praktyką, jednak w połowie XIX wieku wymagała ona on producenta odwagi i sporych inwestycji. I była to kolejna rzecz, która się Deere’owi udała - to dzięki niemu dziś w sklepach typu Home Depot czy Lowes klienci mogą oglądać, podziwiać czy testować towar do wyboru. Model sprawdził się znakomicie i klientów wciąż przybywało. W 1848 roku Deere przeniósł swoją działalność 70 mil na południowy zachód do Moline - na wschodni brzeg rzeki Mississippi. Rzeka zapewniała ener- gię wodną do prowadzenia fabryki, a także łodzie rzeczne do sprowadzania surowców i przemieszczania pługów na rynek.

Wkrótce warsztat produkował 1000 pługów rocznie! W 1868 roku firma Deere’a została zarejestrowana pod nazwą Deere & Company. Biznes kwitł, a Deere zyskał reputację zarówno dzięki swoim pługom, jak i swoim zasadom. Do legendy przeszedł jego upór i konsekwencja - uważany był za bardzo wymagającego szefa, który zawsze musiał osobiście skontrolować i zaaprobować każdy gotowy produkt. To jemu przypisuje się słowa: „I will never put my name on a product that does not have in it the best that is in me” (Nigdy nie podpisałbym się własnym nazwiskiem pod produktem, który nie ma w sobie tego, co jest najlepsze we mnie).

Jakby tego było mało, doba Johna wynosiła chyba nie 24 a 48 godzinod przybycia do Moline Deere poza prowadzeniem fabryki był także aktywnie zaangażowany w działalność obywatelską, a w 1873 roku został drugim burmistrzem Moline. Zmarł w 1886 roku, a jego spadkobiercy z sukcesami prowadzili firmę przez następne stulecie.

A co do tego wszystkiego mają kosiarki? Po raz pierwszy pojawiły się one w ofercie firmy John Deere w 1963 roku i od razu podbiły serca amerykańskich panów domu. Dlatego jeśli macie w planach koszenie trawy w ten weekend, pomyślcie chwilkę o człowieku, który dzięki pomysłowości, pracowitości, uporowi i odwadze na zawsze zmienił oblicze amerykańskiego rolnictwa.

Zuza Ducka

LINDEN MEDICAL GROUP @ CLIFTON

AMERICAN BOARD-CERTIFIED PHYSICIANS SPECIALIZING IN INTERNAL MEDICINE, ENDOCRINOLOGY, NEPHROLOGY & HYPERTENSION

CHOROBY WEWNĘTRZNE • NADCIŚNIENIE • SZCZEPIENIA • LECZENIE POWYPADKOWE

SCHORZENIA REUMATYCZNE • CUKRZYCA • LECZENIE NADWAGI • USG I BIOPSJE TARCZYCY • LECZENIE NIEWYDOLNOŚCI SEKSUALNEJ

• CHOROBY NEREK I DRÓG MOCZOWYCH • DIALIZY • BADANIA IMIGRACYJNE

• OPIEKA PO PRZESZCZEPACH NEREK I WĄTROBY 1033 CLIFTON AVE, SUITE 108 in CLIFTON Tel: 973-577-1995

Nasi lekarze pomagają pacjentom w NJ, NY, PA i CT od 1999 roku, zapewniając najlepszą opiekę medyczną, profesionalizm i plan na lepsze jutro. Jesteśmy otwarci w 3 gabinetach od pon. do soboty. Nasz miły personel udziela odpowiedzi na wszystkie pytania w zakresie zdrowotnym.

515 NORTH WOOD AVE, SUITE 302 in LINDEN Tel: 908-925-3300

Manager Bogusia Foti z długoletnim doświadczeniem, odpowie na pytania związane z rachunkowością, wyborem ubezpieczenia, czy renty inwalidzkiej.

973-928-3838

Lekarz Medycyny

Małgorzata Komza, MD

17 Sylvan Street, Suite 103 B, Rutherford,NJ

Tel: (201) 691 7110 www.KomzaMD.com

Ewaluacja i leczenie

• uzależnień

• chorób psychicznych

• problemów emocjonalnych u dzieci młodzieży i dorosłych

• depresja • stany lękowe • nerwice

• bezsenność • psychoza • ADHD • OCD

Uzależnienia od: alkoholu, benzodiazepin, heroiny/painkillers

Po ponad 50 latach człowiek znów stanie na powierzchni Księżyca. Takie jest podstawowe założenie czteroetapowej misji Artemis. Obecnie trwają prace nad kapsułami, które przetransportują astronautów na naturalnego satelitę Ziemi, i szkolenia załogi. Aktywny udział w pracach biorą Polacy – nasz kraj jest sygnatariuszem porozumienia Artemis Accords.

Najbliższy, zaplanowany na 2025 rok etap misji – Artemis II – będzie polegał na okrążeniu Księżyca, jeszcze bez lądowania. Fizycznie człowiek ma stanąć na satelicie Ziemi w ramach misji Artemis III, zaplanowanej na 2028 rok. Co ważne po raz pierwszy pojawi się na nim kobieta i osoba czarnoskóra.

– Misja Artemis jest ważna, ponieważ jest to pierwszy krok w nowej erze odkrywania kosmosu. Wracamy na Księżyc pod koniec przyszłego roku i zamierzamy tam zostać, aby stworzyć na Księżycu trwałą osadę, gdzie ludzie będą mogli pracować, uczyć się i testować nowe technologie oraz przekonać się, co dokładnie jest potrzebne, aby przetrwać na powierzchni innego ciała niebieskiego. W przypadku programu Artemis celem jest Mars, jednak potrzeba na to kolejnej dekady. Po pierwsze, musimy pokazać, że jesteśmy w stanie żyć na powierzchni innego ciała niebieskiego poza Ziemią przez dłuższy okres – mówi John F. Hall Jr. z Europejskiego Biura Edukacji Kosmicznej Europejskiej Agencji Kosmicznej, były dyrektor w NASA i ekspert ds. polityki kosmicznej.

W lipcu NASA zaprezentowała zdjęcia trzech kapsułowych statków kosmicznych Orion, które będą wykorzystywane kolejno przy misjach Artemis II, III oraz IV. Kapsuły mają zapewnić astronautom bezpieczną podróż na Księżyc i powrót na Ziemię. Misja Artemis II ma wystartować pod koniec przyszłego roku i będzie polegać na okrążeniu naturalnego satelity Ziemi. Tymczasem od czerwca w Johnson Space Center w Houston załoga przygotowuje się do tej misji, trenując sterowanie na symulatorach Oriona.

– Astronauci w USA szkolą się przez wiele lat, zanim wyruszą na misję, a nawet przed przydzieleniem ich do danej misji. Jest więc znaczna grupa astronautów odbywających szkolenie nie tylko do misji Artemis II, która jest najbliższą misją z udziałem ludzi na Księżyc w celu przetestowania technologii w ramach programu Artemis, w szczególności rakiety nośnej i statku kosmicznego Orion. Szkolenie pod kątem wszystkich ewentualności jest więc bardzo ważne, ponieważ przestrzeń kosmiczna jest bardzo trudnym środowiskiem, sprzęt może bardzo łatwo ulec zniszczeniu, w wyniku czego mogą zginąć ludzie, co się zdarzało. Ryzyka związanego z podróżami kosmicznymi nie sposób przecenić – jest ono bardzo wysokie, jednak korzyści płynące ze zdobytej wiedzy i z odkryć je przewyższają – wskazuje John F. Hall Jr. W przygotowaniach misji aktywny udział biorą Polacy. Nasz kraj w 2021 roku podpisał deklarację Artemis Accords, określającą zasady współpracy międzynarodowej w eksploracji ciał niebieskich. Pod koniec czerwca w Gdańsku odbyło się spotkanie sygnatariuszy deklaracji, co – zdaniem J.F. Halla – świadczy o rosnącym sile polskiego sektora kosmicznego w strukturach międzynarodowych. Eksperci z agencji kosmicznych z różnych krajów w grupach roboczych pracowali nad dwoma głównymi zagadnieniami. Pierwszym z nich było wypracowanie sposobów zaangażowania w badania i eksplorację kosmosu krajów mniej doświadczonych. Drugi obszar prac to zapobieganie i rozwiązywanie konfliktów oraz zapewnienie bezpieczeństwa działań na Księżycu.

Z informacji Polskiej Agencji Kosmicznej wynika, że realizując program Artemis, polski sektor kosmiczny może dostarczyć m.in. instrumenty badawcze, aparaturę pomiarową, elementy robotyki i sterowania, także za pomocą sztucznej inteligencji. Krajową specjalnością może być górnictwo kosmiczne, tym bardziej że podczas badań na Księżycu szczególnie potrzebne będą możliwości poszukiwania, pozyskiwania i przetwarzania tamtejszych surowców do budowy baz księżycowych. Polskie uczelnie już rozpoczynają kształcenie ekspertów w tym zakresie.

– Polska miała już udział w misji Artemis I, która była misją bezzałogową i polegała na okrążeniu rakiety SLS i statku Orion dookoła Księżyca bez udziału ludzi, którzy mogliby ulepszyć zastosowane technologie. W tej misji zostało jednak wykorzystane kilka polskich przyrządów. Jest również program o nazwie Commercial Lunar Payload Services (CLPS), do udziału w którym zachęcam możliwie jak najwięcej polskich podmiotów. Polska Agencja Kosmiczna jest dobrym źródłem informacji na temat możliwości udziału polskim firm w programie Artemis za pośrednictwem CLPS lub partnerstwa z NASA i innych agencji uczestniczących w programie – mówi były dyrektor w NASA.

Przełomową misją ma być zaplanowana na 2025 rok Artemis III. Jej celem będzie już lądowanie człowieka na Księżycu po raz pierwszy od ponad 50 lat. Załodze Apollo 11 udało się to osiągnąć 20 lipca 1969 roku.

– Potem wróciliśmy na Księżyc jeszcze kilka razy – na Księżycu stanęło 12 osób, z których wszystkie to mężczyźni. Jednak program zakończył się kilka lat później, kosztował ogromną ilość pieniędzy i angażował ogromną liczbę osób –ok. 400 tys. – które miały pewien udział w misji Apollo. Dzisiaj NASA dysponuje 18 tys. wykonawców i 60–70 tys. pracowników. Przy programie Artemis pracuje mniej niż 25 proc. liczby ludzi zaangażowanych w misję Apollo. Próbujemy realizować tę misję przy dużo bardziej ograniczonym budżecie, niż był dostępny 50 lat temu – mówi John F. Hall Jr.

Artemis III będzie też prawdopodobnie misją, w której po raz pierwszy weźmie udział kobieta i osoba czarnoskóra. Z kolei misja Artemis IV najprawdopodobniej wystartuje w 2028 roku. Również ona zakłada przetransportowanie załogi na powierzchnię Księżyca.

– Astronauci są ambasadorami ludzi w przestrzeni kosmicznej wobec każdej napotkanej tam istoty. Myślę, że w tej reprezentacji społeczności międzynarodowej w kosmosie ważne jest, aby ci ambasadorzy odzwierciedlali strukturę ludności na Ziemi. Dwunastu białych mężczyzn było już na Księżycu, ale w przyszłości chcielibyśmy, aby były to również kobiety oraz osoby rasy innej niż biała, które będą dobrze odzwierciedlać pełne zróżnicowanie ludzi na świecie. Jest to także ważne, ponieważ poznawanie kosmosu jest bogatym źródłem wiedzy, a ona może być użyteczna tylko wtedy, gdy będzie przekazywana dalej. Dlatego istotne jest dzielenie tej wiedzy z całą społecznością międzynarodową, która nie jest złożona wyłącznie z białych mężczyzn z USA – zauważa ekspert z Europejskiego Biura Edukacji Kosmicznej Europejskiej Agencji Kosmicznej.Źródło: newseria.pl

Gruzja 2023 – cz.7

Pod dachami Tbilisi, historia.

Poniedziałek, 15 maja

Aby lepiej zrozumieć i ogarnąć bogatą historię Gruzji - a dzięki temu skwapliwie wykorzystać nasz spędzany tutaj czas - warto zajrzeć do biblioteki, zasobów internetu, albo... wdepnąć do Państwowego Muzeum, żeby obejrzeć imponującą wystawę. Tak właśnie uczyniliśmy.

W sali na poziomie recepcji jest ciekawa ekspozycja czaszek najstarszych hominidów, począwszy od australopiteka z Etiopii (3.2 mln lat), po najstarszą czaszkę Homo erectus znalezioną w Gruzji, a liczącą niebagatelne 1.77 miliona lat! Jest tutaj również Homo georgianus sprzed 300 tysięcy! Kaukaz to de facto ojczyzna białego człowieka i nie bez powodu, w oficjalnych dokumentach USA używa się określenia Caucasian Race.

Historia terenów na których leży Gruzja sięga III tysiąclecia przed Chrystusem. Obecne, gruzińskie wybrzeże Morza Czarnego, znane było starożytnym Grekom jako Kolchida, natomiast wschodnie, górzyste obszary zwano Iberią. Grecy wysyłali ekspedycje Argonautów po Złote Runo właśnie do kaukaskie Kolchidy. Co ciekawe, handlowali z ludźmi o białej skórze, jasnych włosach i niebieskich oczach...

Po wielu wiekach, w 66 p.n.e. obszar dzisiejszej, zachodniej Gruzji został podbity przez Pompejusza i włączony do Imperium Rzymskiego. W ten sposób Kolchida z Iberią stały się - pod kątem kulturowym - de facto najdalej na wschód wysuniętym fragmentem EUROPY. Nie dziwi zatem fakt, że Gruzini uważają siebie bardziej za Europejczyków niż za Azjatów. Złote monety z tamtych lat podziwiamy właśnie w podziemiach Muzeum Tbilisi. Ilość i jakość wyrobów ze złota uświadamia, jak bogata była kraina, gdzie możni wkładali pierścienie na każdy palec u dłoni i u stóp! Nic dziwnego, że tereny Gruzji najechano aż czterdzieści razy.

W roku 337 ludność została nawrócona na chrześcijaństwo przez świętą Nino, a król Miriam III przyjął chrześcijaństwo jako religię państwową. W ten sposób Gruzja stała się drugim na świecie (po Armenii) państwem chrześcijańskim, które to wydarzenie opisano w jednym z najstarszych zabytków literatury gruzińskiej „ Nawrócenie Kartlii”.

Przez kolejny tysiąc lat niewielka Gruzja była w stanie zachować niezależność pomimo najazdów ze strony potężnych sąsiadów; Persów, Mongołów, Arabów, Chazarów i Turków, osiągając szczyt potęgi pomiędzy XI i XIII wiekiem, za panowania króla Dawida Budowniczego (1089–1125) i królowej Tamar (1184–1213). Potem było 200 lat pod panowaniem carskiej Rosji i długie lata władzy Związku Radzieckiego, ale to już jest inne muzeum, do którego na pewno nie pójdziemy. Było, minęło, Gruzja znowu jest niepodległa.

Ciąg dalszy za tydzień… Tekst i zdjęcia: Andrzej Kulka

Autor jest zawodowym przewodnikiem i właścicielem chicagowskiego biura podróży EXOTICA TRAVEL, organizującego wycieczki po całym świecie, z Gruzją i Armenią włącznie, od 16 do 26 września 2023 roku. Bliższe informacje i rezerwacje: EXOTICA TRAVEL, 6741 W. Belmont, Chicago IL 60634, tel.

(773) 237 7788, strona internetowa: https://andrzejkulka.com/destinations/gruzja-armenia-instambul-maj-lipiec-wrzesien-2023/

TOMASZ SMIETANKA DOMY 2%SPRZEDAŻ

REALTOR • HOME INSPECTOR • CERTIFY APRAISER LEAD INSPECTOR • AZBEST INSPECTOR

INSPEKCJE: OŁÓW • HOME •AZBEST • MOLD SZAMBA • STUDNIE

201-741-3736

CERTYFIKATY: OŁÓW • AZBEST • MOLD • SZAMBA

35 LAT DOŚWIADCZENIA NJ PA

Tel/Fax: w Union środy czwartki soboty 908-810-0076 www.go4dentist.com

POLSKA DENTYSTKA

I. Badzelewicz, DDS, PhD 1961 Morris Ave, B-7, Union, NJ 07083 Leczy: Próchnicę, Paradontozę, Leczenia kanałowe RCT, Korony Mostki

Licówki

Wybielanie Implanty Protezy

Francuz, Włoch i Polak sprzeczają się, w którym państwie są największe kościoły.

- U nas - mówi Francuz - są takie wielkie kościoły, że gdy kościelny ma zbierać pieniądze, to musi wsiadać do samochodu.

- U nas - mówi Włoch - w kościołach są takie wielkie świece, że gdy kościelny chce zapalić knot, musi podpłynąć łódką po rozgrzanym wosku.

- A u nas - mówi Polak - gdy panna młoda bierze ślub, to zanim zdąży dojść do ołtarza, rodzi dziecko.

Ftowy. Pan Bóg znów go do piekła wysyła. Umarł banknot 50 złotowy. I znów do piekła. Podobnie z dwudziestozłotowym i dziesięciozłotowym. Umarła pięciozłotówka, ale i ona trafiła do piekła, tak jak i dwuzłotówka, i złotówka. Gdy przed Panem Bogiem stanęłam pięćdziesięciogroszówka, ten uradowany wziął ją do siebie i po prawicy posadził. Inne nominały zaczęły krzyczeć:

- Dlaczego on jest z tobą Panie, a my nie?

A Pan Bóg popatrzył na nich i zapytał:

- A kiedy ja was ostatni raz w kościele widziałem?

Turyści proszą bacę:

- Baco, pokażcie nam Giewont!

- Ano panocki, widzita ta pirso górka?

- Ano widzimy.

- To jesce nie je Giewont. Widzicie natomiast ta druga górka?

- No widzimy.

-To tys nie je Giewont, a ta tsecio górka, widzicie ją?

- Nie, nie widzimy.

- A to właśnie je Giewont!

- Gdyby pan był tak miły... to już bym dalej nie szła...

FTato, harcerze z mapą idą, będą o drogę pytali!

Umarł banknot 200 złotowy. Przychodzi do nieba i Bóg, w swej wielkiej dobroci mówi mu: Do piekła! Zasmucony banknot udaje się do kotła piekielnego, z którego widzi, jakby było wspaniale w niebie... Umarł banknot 100 zło -

FPrzychodzi baba do lekarza i już od progu skacze:

- Co się stało - pyta doktor.

- Mówiłam, że sprężynka jest za długa - odpowiada baba.

Wraca blondynka od kosmetyczki i mówi do koleżanki :

F- Słuchaj, byłam w salonie piękności.

- I co? Zamknięte było?

Gajowy napotyka na skraju lasu młodą dziewczynę.

F- Nie boi się pani tak sama chodzić po lesie? Jeszcze ktoś panią zgwałci...

FFBadania wykazały, że nic tak nie wpływa pozytywnie na myślenie o sąsiadach, jak wykrycie zaraz po przeprowadzce niezabezpieczonej sieci Wi-Fi.

FFWyobraźcie sobie, jak ciężko będzie przyszłym pokoleniom! Zechcesz się gdziekolwiek zarejestrować, a tu wszystkie loginy zajęte!

FBusem z Polskim przewodnikiem

Wycieczki dla osób "solo", par i rodzin

Parki Narodowe USA, Wielki Kanion i Antylope Canyon, Monument Valley, Sekwoje, Yosemite, Yellowstone, Las Vegas, Los Angeles, San Francisco, Głowy Prezydentów oraz wiele innych atrakcji na wycieczkach Dookoła USA.

Terminy: : 16 dni od 16 września i od 07 października

Cena $2550 z noclegami i biletami, Texas, Santa Fe, Rt 66 od 4 - 12 listopada. $1590

Nowy Orlean, Dom Presleya i Thanksgiving w Nashville od 18-26 listopada. $1690

W ofercie również Waszyngton, Niagara, Virginia, Kanion Pensylwanii oraz wiele innych wycieczek jedno i dwu dniowych

This article is from: