3 minute read

Bitwa o Anglię, czyli odwieczna batalia między Manchesterem United i Liverpoolem

O BITWA ANGLIĘ

CZYLI ODWIECZNA BATALIA POMIĘDZY MANCHESTEREM UNITED I LIVERPOOLEM

Advertisement

W piłce nożnej są takie spotkania, które przykuwają znacznie większą uwagę rzesz fanów niż mecze o tzw. pietruszkę. Niewątpliwie zaliczyć można do nich takie rozgrywki jak Mistrzostwa Świata, Europy, czy Ligę Mistrzów. Jednak na krajowych podwórkach również są rozgrywane mecze dodające fanom adrenaliny. W Hiszpanii takim wydarzeniem jest starcie Realu Madryt z Barceloną nazwane El Clásico, w Niemczech potyczki pomiędzy Bayernem Monachium a Borussia Dortmund, czyli Der Klassiker. Na Wyspach Brytyjskich spotkania pomiędzy Manchesterem United a Liverpoolem zwą się Bitwą o Anglię i właśnie na tych rozgrywkach chciałbym się dzisiaj skupić.

Zacznijmy od tego, że wzajemna niechęć do rywali jest tak ogromna, że powiedzenie, jakoby kibice z czerwonej części Manchesteru i Liverpoolu za sobą nie przepadali, to jak nie powiedzieć niczego. Postanowiłem zgłębić temat, by zrozumieć, czy jest to czysta rywalizacja sportowa, czy może chodzi o coś więcej.

Trochę historii

W XIXw. miasto Manchester słynęło z przemysłu włókienniczego. Łańcuch ich dostaw odbywał się przez port znajdujący się w Liverpoolu. W obu miastach gospodarka była na bardzo wysokim poziomie. Do tego momentu wszystko wydaje się być w jak najlepszym porządku, jednak fakt, że większość statków zatrzymywała się w Liverpoolu pozwolił na dyktowanie cen i warunków kontraktów przez port. Przestało się to podobać władzom w Manchesterze i postanowili otworzyć własny Kanał Manchesterski, dzięki któremu mogli uniknąć pośrednika w transporcie, jakim był przez długi czas Liverpool. Skutkowało to znacznym zmniejszeniem ilości napływających statków oraz masowej liczby zwolnień z dotychczasowo obleganego masowo portu mieszczącego się w Liverpoolu. W aspekcie sportowym klub z Anfield miał znaczną przewagę w ilości zdobytych Mistrzostw Anglii, bowiem do roku 1990 miał ich w gablocie aż 18, a Czerwone Diabły tylko 7. W tamtych czasach można było śmiało powiedzieć, że klub z Manchesteru został zdeklasowany. Jednak Sir Alex Ferguson zaczął budować bardzo solidną maszynę i z roku na rok zmniejszał dystans pomiędzy klubami. W pewnym momencie to Czerwone Diabły miały na swoim koncie 20 ligowych zwycięstw, a drużyna z Merseyside nadal 18. Menedżer United bardzo się cieszył, że udało mu się zrzucić Liverpool z „grzędy” po tylu latach. Gdy w 2020r. The Reds wygrali swoje pierwsze ligowe mistrzostwo od 30 lat, sam Ferguson pogratulował Liverpoolowi i powiedział, że wybacza Kloppowi to, że postanowił zadzwonić do niego w środku nocy, aby się tym pochwalić.

Kibice

Kibice klubów przy każdorazowym starciu obu ekip w dosadny sposób pokazują, jak bardzo za sobą nie przepadają. Dochodziło nawet do układania prześmiewczych piosenek odnoszących się do tragedii jaka przydarzyła się danej ekipie. I tak np. kibice z Anfield żartowali z tragedii samolotu na lotnisku w Monachium, w której to śmierć poniosła cała drużyna Czerwonych Diabłów, włącznie z trenerem i dziennikarzami. Kibice z Manchesteru nie pozostawali dłużni i żartowali z tragedii na stadionie Hillsborough. W wyniku fatalnej organizacji na jedną z trybun została wpuszczona zbyt duża liczba kibiców. Spowodowało to ogromny tłok, przez co zginęło 97 kibiców Liverpoolu. Jednym z powodów śmierci był brak dostępu do tlenu. Aktualnie spora grupa młodych fanów nie ma pojęcia, skąd wziął się ten słynny konflikt pomiędzy klubami. Nie potrafią podać konkretnych argumentów, które są w stanie obronić stawiane przez nich tezy na temat odwiecznego rywala. Dobry kibic to świadomy kibic!

Transfery

Jeśli chodzi o transfery miedzy tymi klubami to najgłośniejszym było przejście Michaela Owena z Liverpoolu do ekipy United. Został on za to wyklęty przez kibiców z Anfield. Na rzecz The Reds drużynę z Old Trafford chciał opuścić Gabriel Heinze. Odpowiedź włodarzy klubu była jasna: „Wszędzie, byle nie do Liverpoolu!” Gdy wiadomość ta dotarła do kibiców, zawodnik nie miał łatwego życia w Manchesterze, bowiem było to traktowane jako zdrada. Transferem, którego nie można ominąć jest przejście Wayne’a Rooneya z Evertonu do drużyny Czerwonych Diabłów. Zawodnika zna prawdopodobnie każdy, kto nawet nie jest szczególnym pasjonatem piłki nożnej. Rooney, znany jako 'Cudowne Dziecko angielskiej piłki' został ściągnięty na Old Trafford przez Sir Alexa Fergusona. Dla Fanów Manchesteru United posiadanie we własnej drużynie zawodnika, który od dziecka rywalizował z Liverpoolem było dodatkowym atutem.

Aktualny wymiar Bitwy o Anglię

W dzisiejszych czasach spotkania obu drużyn nadal wywołują wiele emocji. W Anglii atmosfera meczu jest odczuwalna już na kilka dni przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Kibice obu zespołów wzajemnie dogryzają sobie, przekonując, po której stronie leży więcej atutów do wygrania najbliższej Bitwy o Anglię. Niestety nie brakuje przy tym aktów wandalizmu ze stron obu drużyn. Musimy pamiętać, aby nie przenosić rywalizacji z boiska poza stadion! Szanujmy się przede wszystkim jako kibice, ale też jako grupa, która żyje z miłości do piłki!

This article is from: