Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 1
BEM-VINDO, FABINHO! GŁOS REDAKCJI
Poniedziałek, 28 maja, był dla wszystkich kibiców Liverpoolu wyjątkowo szczęśliwy. Po przegranym dwa dni wcześniej finale, tylko coś naprawdę wyjątkowego mogło poprawić humory fanom The Reds. Późnym wieczorem tego właśnie dnia, klub zupełnie niespodziewanie ogłosił transfer brazylijskiego pomocnika z AS Monaco. Fabinho - witamy na Anfield!
Fábio Henrique Tavares, znany jako Fabinho, urodził się 23 października
Należy pamiętać, iż Fabinho nie jest zawodnikiem rozliczanym za
1993 roku w brazylijskim mieście Campinas. Młodzieżową karierę
strzelane gole, a przede wszystkim za bronienie dostępu do własnej
rozpoczął w Paulinia FC. Rozwój kontynuował we Fluminense, skąd
bramki. Brazylijczyk podczas swojej kariery rozegrał 123 mecze jako
trafił do portugalskiego Rio Ave. W ciągu trzech lat nie rozegrał tam
defensywny pomocnik i 98 jako prawy obrońca.
jednak żadnego spotkania, ponieważ regularnie był wypożyczany do czołowych drużyn europejskich. Pierwszym klubem, który zgłosił
Kluczowy dla transferu do naszego klubu był niewątpliwie poprzedni
się po młodego Brazylijczyka był wielki Real Madryt. W drugiej
sezon. 24-latek wystąpił w imponującej liczbie 46 meczów, 13 razy
drużynie „Królewskich” rozegrał 30 spotkań, dwa razy wpisując się
biorąc udział przy akcji bramkowej. Fabinho zaliczył również pięć
na listę strzelców oraz jednokrotnie asystując przy zdobyciu bramki.
spotkań w Lidze Mistrzów – najmniej, biorąc pod uwagę wszystkie
Mierzący 1,88m zawodnik rozegrał również 14 minut w pierwszej
lata, w których Monaco, z Brazylijczykiem w składzie, brało udział w
drużynie Realu; mimo asysty nie znalazł uznania w oczach sztabu
Champions League. Ogólnie rzecz biorąc nasz nowy pomocnik już
szkoleniowego i wrócił do Portugalii. Stamtąd trafił do AS Monaco, w
25 razy słuchał hymnu Ligi Mistrzów z płyty boiska. Dodatkowo w
którym, w ciągu dwóch lat wypożyczenia, wystąpił w 84 spotkaniach
ubiegłym sezonie Ligue 1, Fabinho otrzymał osiem żółtych kartek.
(wszystkie rozgrywki), biorąc udział przy ośmiu bramkach swojej
Dla porównania, rekordzista ligi francuskiej pod tym względem,
drużyny (3 gole, 5 asyst).
Frédéric Guilbert, dwanaście razy oglądał kartonik w takim kolorze.
2 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/
IGOR BORKOWSKI
Dla Liverpoolu transfer Fabinho znaczy bardzo
którzy są gwarancją stabilizacji w pomocy.
światowej. Mimo wszystko wolimy tego typu
wiele. Do niedawna ewentualne odejście
Jurgen Klopp podkreśla, że Fabinho jest
dylematy, aniżeli konieczność wystawiania
Emre Cana spędzało sen z powiek fanom The
niesamowitym zawodnikiem, mogącym
Jonjo Shelvey’a.
Reds, jednak po zakontraktowaniu Naby’ego
występować na pozycjach „6”, „8” oraz „2”.
Keity oraz opisywanego Brazylijczyka, kibice
Trenera czeka prawdziwy ból głowy przed
Brazylijczyk, w swoim pierwszym wywiadzie w
mogą spać spokojnie. Na Anfield trafiło
pierwszymi meczami nowego sezonu – w
barwach Liverpoolu, wypowiada się o naszym
dwóch niezwykle solidnych zawodników,
środkowej linii mamy wielu piłkarzy klasy
klubie bardzo pozytywnie: „Infrastruktura jest na niezwykle wysokim poziomie. Między innymi dlatego zdecydowałem się na transfer. Duże znaczenie miało dla mnie również, iż klub zainteresował się mną wcześnie, dzięki czemu czuję się tu potrzebny. Zdążyłem również przeczytać co nie co na temat miasta. Niestety nie miałem jeszcze możliwości spotkania z kibicami na żywo, ale bardzo dużo o nich słyszałem i nie mogę się doczekać, kiedy pierwszy raz będę mógł dla nich zagrać”. Zapytany o motywy swojej decyzji, Fabinho odpowiedział: „Przeszedłem do Liverpoolu, ponieważ chciałem opuścić Monaco dla ambitnego klubu, który zawsze chce wygrywać. Bardzo cieszę się z możliwości dołączenia do takiej drużyny, której historii zamierzam stać się częścią.” Nie licząc Naby’ego Keity, Fabinho stał się pierwszym zakupem Liverpoolu w tym okienku transferowym. Został sprowadzony w wyjątkowej atmosferze, bowiem „po cichu” i zupełnie niespodziewanie, bez zbędnej sagi transferowej. Kosztował nas zaledwie 36 mln funtów, co w dzisiejszych czasach można nazwać promocją, biorąc pod uwagę, jak świetnego piłkarza udało nam się zatrudnić. Młody, perspektywiczny, ale już z odpowiednim doświadczeniem w grze o najwyższe cele – piłkarz niemalże idealny.
Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 3
PRZYSTANEK GLASGOW ROZGRZEWKA
Świat obiegła w ostatnim czasie informacja na temat objęcia przez Stevena Gerrarda posady managera Rangers F.C. Od początku następnego sezonu rozpocznie on pracę w jednym z dwóch najbardziej utytułowanych szkockich klubów. Po zebraniu pierwszych trenerskich szlifów podczas pracy z drużyną Liverpoolu U-18, teraz przyjdzie czas na zmierzenie się z seniorską piłką i prawdziwy sprawdzian umiejętności. Rangers marzą bowiem o przerwaniu hege-
zenia z drużyną The Reds. Jednak gdyby
uznanym, bogatszym markom. Jednak w
monii Celticu i odzyskaniu miana najlepszego
przyjrzeć się wszystkiemu bliżej to przyjęcie
lidze angielskiej, w czasach gdy co roku płaci
klubu z Glasgow. Steven w tej rywalizacji
przez naszą legendę tej oferty może przynieść
się rekordowe kwoty za prawa do transmisji
stanie w szranki z Brendanem Rodgersem.
dla klubu bardzo dużo korzyści.
telewizyjnych, liczy się przede wszystkim
Wydaje się, że jeszcze przed chwilą wspól-
wygrywanie. Astronomiczne pieniądze
nie, jako trener i kapitan, walczyli o zdoby-
Wiele klubów na świecie boryka się z prob-
wydawane za kolejnych piłkarzy nikogo dzi-
cie dla Liverpoolu mistrzostwa Anglii, teraz
lem, jak pogodzić zdobywanie trofeów z
siaj nie zaskakują, to przede wszystkim na
staną po przeciwnych stronach barykady, na
regularnym wprowadzaniem wychowanków
transferach opiera się koncepcję budowania
ławkach trenerskich odwiecznych rywali. Na
do składu. Niektóre, szczególnie w ligach
drużyny. Skauci jeżdżą po całym świecie,
pierwszy rzut oka wydaje się, że po za osobą
niezaliczanych do ścisłego światowego topu,
aby obserwować zawodników pasujących
Gerrarda nic więcej nie łączy tego wydar-
żyją ze sprzedaży swoich diamentów bardziej
do koncepcji trenera. Wychowankowie
4 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/
JĘDRZEJ WOJCIECHOWSKI
pozostają najczęściej miłym dodatkiem, zbierają pojedyncze minuty
wypożyczony z Evertonu do RB Lipsk. Podobną ścieżkę próbował
w końcówkach spotkań. Ciężko w takim systemie nabrać potrzeb-
obrać wychowanek The Reds – Ryan Kent. Niestety jego okres
nego doświadczenia, a największą szansą na poważne pokazanie się
spędzony w S.C. Freiburg nie był najbardziej owocny. Jednak zain-
publiczności są kontuzje starszych kolegów z zespołu.
teresowanie niemieckich zespołów wychowankami The Reds nie osłabło. Dosłownie kilkanaście dni temu Liverpool odwołał letni mecz
W ubiegłym sezonie dzięki brakom kadrowym wypłynęła postać Bena
towarzyski z Borussią Mönchengladbach, ze względu na nieczyste,
Woodburna. Swoimi występami w lidze oraz krajowych pucharach
zdaniem klubu, próby ściągnięcia Rhiana Brewstera. To pokazuje jak
zapracował na powołanie do reprezentacji Walii, gdzie już kilkuk-
silną pozycję wśród młodych graczy zbudowały sobie niemieckie
rotnie udowadniał skalę swojego potencjału. W obecnych rozgry-
kluby. Nie bez przyczyny mówi się, że Bundesliga najbardziej wśród
wkach Ben nie otrzymuje wielu możliwości zaprezentowania swoich
najmocniejszych europejskich lig przypomina stylem Premier League.
umiejętności, nikt jednak nie wątpi, że przy zaistnieniu odpowiednich
Zawodnicy wolą występować przez praktycznie zawsze pełnymi
okoliczności tego chłopaka czeka świetlana przyszłość. W zupełnie
trybunami i móc zmierzyć się z klubami regularnie występującymi
innej sytuacji znajduje się Trent Aleksander- Arnold. Wykorzystał
w Lidze Mistrzów, niż odchodzić na wypożyczenia do Championship
szansę która pojawiła się przed nim w związku z kontuzją Nathaniela
lub League One. Przy okazji postawa młodzieżowych reprezentacji
Clyne’a i dziś jest jednym z największych wygranych obecnego sezonu.
Anglii na kolejnych turniejach sprawia, że występujący tam piłkarze
Zagrał w finale Ligi Mistrzów, otrzymał powołanie do reprezentacji na
nie narzekają na brak ofert.
mundial w Rosji pomimo, że nie rozegrał w niej wcześniej ani minuty. To wszystko osiągnął mając zaledwie 19.lat. Kolejnym wygranym jest
Liverpool, dzięki pracy Gerrarda otrzymał szansę na kontrolowane
Harry Wilson. Przy wybitnej postawie naszego ofensywnego trio nie
wprowadzenie swoich wychowanków do dorosłego futbolu. Liga
mógł liczyć na regularne występy. Zdecydował się na wypożyczenie
szkocka wciąż cieszy się dużym szacunkiem. Być może to już nie
do Hull City, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Pół sezonu na
czasy, gdy Celtic, z Borucem i Żurawskim w składzie, walczył z
zapleczu Premier League sprawiło, że wydoroślał jako piłkarz, wykręcił
Milanem w fazie pucharowej Ligi Mistrzów, ale wciąż gra w Szkocji
niesamowite statystyki, a przez chwilę posadził nawet na ławce
jest świetnym przetarciem przed ruszeniem na podbój Anglii. Wielu
etatowego reprezentanta polski. Jego postawa sprawiła, że Hull
przychodzących z tego kraju piłkarzy z miejsca wskakuje do pier-
ostatecznie nie miało problemu z zapewnieniem sobie utrzymania w
wszych jedenastek. Waleczność i ostra gra z pewnością ukształtują
Championship, a zawodnik może wracać do swojego macierzystego
charakter młodzieżowców i nauczą ich, że nigdy nie wolno odstawiać
klubu z podniesioną głową.
nogi i trzeba walczyć o swoje. Nie jest to również liga w której połowa drużyn walczy o miejsce w europejskich pucharach. Grając w Rangers można spodziewać się, kilku szans na występy w Europie, co dla dopiero rozpoczynającego karierę piłkarza jest ogromnym magnesem. Kilka dni temu nastąpił już pierwszy taki tansfer i na wypożyczenie do Glasgow udał się Ovie Ejaria. Z kolei asystentem Stevena został inny ulubieniec kibiców z Anfield – Gary McAllister. Być może to dopiero pierwsze z licznych ruchów na linii Liverpool – Glasgow. W końcu najlepiej znaleźć się u trenera, z którym wcześniej miało się okazje pracować. To on najlepiej zna mocne i słabe strony swoich podopiecznych. Klub z miasta Beatlesów mógłby regularnie śledzić występy swoich wychowanków i ściągać ich z powrotem, gdy będą już gotowi na debiut w czerwonej koszulce. Możliwe, że już niedługo będziemy mieli okazję zobaczyć na szkockich stadionach dryblingi Bena Woodburna i karne bronione przez Kamila Grabarę. Na pewno ruchy takie zwiększyły atrakcyjność szkockich rozgrywek w oczach fanów The Reds, więcej osób zaczęłoby oglądać także inne
Historie te pokazują, jak wiele w przypadku młodych zawodników
mecze po za Old Firm Derby. Oczywiście na razie możemy na ten
zależy od szczęścia. Liga angielska nie jest uważana za najbardziej
temat wyłącznie spekulować, ale obraz ten wydaje się być praw-
sprzyjającą rozwojowi młodych talentów. Zauważają to też sami
dopodobny w najbliższej przyszłości. Jedynie dla fanów The Reds,
piłkarze. Coraz częściej można przeczytać o młodych odchodzących
sympatyzujących jednocześnie z Celtickiem ciężkim widokiem może
między innymi do Bundesligi. Z pewnością mają tam szanse na
być oglądanie klubowej legendy na ławce odwiecznego rywala. Być
większą liczbę minut i szybsze wzmocnienie swojej pozycji w
może rozpoczynająca się teraz trenerska kariera Stevena zakończy się
seniorskiej piłce. Taką drogę obrali między innymi Jadon Sancho,
objęciem posady pierwszego trenera na Anfield, co z pewnością dla
który zamienił Manchester City na BVB, czy też Ademola Lookman
niego samego i licznego grona fanów byłoby spełnieniem marzeń.
Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 5
DLACZEGO PRZEGRALIŚMY W KIJOWIE? Finał Ligi Mistrzów nie przyniósł nam zbyt przyjemnych wspomnień. Mimo, że nie spodziewaliśmy się naszych ulubieńców w finale, mieliśmy nadzieję na zwycięstwo. Niestety, przyśpiewka „We Won It 5 Times!” wciąż jest aktualna. Warto skupić się na kilku kluczowych aspektach tego spotkania, które zadecydowały o porażce Liverpoolu na Stadionie Olimpijskim w Kijowie.. 5. Przeciętna druga linia Linia pomocy jest bodaj najistotniejszą formacją na boisku. I choć Milner, Henderson oraz Wijnaldum nie zaprezentowali się
popisał się mocnym uderzeniem z około 30 metrów, co zawsze zasługuje na oklaski. Poza tym próbował rajdów w pole karne zespołu z Merseyside. Wychowanek Southampton zdecydowanie zasłużył na
najgorzej, ciężko też przyznać, aby zaprezentowali coś więcej na
tytuł zawodnika meczu.
boisku, co jest konieczne jeśli myśli się o pokonaniu Realu Madryt.
2. Kontuzja Mo Salaha
Sporo było niecelnych podań, szczególnie w wykonaniu Giniego, zaś przy trzeciej bramce dla “Królewskich” zabrakło pomocnika, który próbowałby powstrzymać Garetha Bale’a przed uderzeniem z dystansu. Oczywiście, liczby oraz noty wielu serwisów piłkarskich są na przyzwoitym poziomie, ale na tym poziomie trzeba czegoś wyjątkowego, czego pomocnicy Liverpoolu nie dali, przez co np.
Nie ma co ukrywać, że uraz Egipcjanina znacznie ograniczył siłę ofensywną zespołu. Choć Bobby Firmino i Sadio Mané są fenomenalnymi snajperami, to widać było, że bez Salaha nie idzie im aż tak dobrze rywalizacja przeciwko Varane’owi i Ramosowi. Nowy idol fanów z Anfield odgrywa wielką rolę w finalizacji sytuacji bramkowych i nie
Roberto Firmino nie pokazał pełni swoich umiejętności strzeleckich.
da się ukryć, iż z tego powodu jest najcenniejszym zawodnikiem w
4. Zbyt wąska ławka rezerwowych
partnerów, którzy nie zdołali zdominować Realu w takim stopniu,
Kolejnym istotnym wynnikiem prowadzącym do klęski była jakość ławki rezerwowych. Właściwie jej brak, co udowodniło wejście na
talii Jürgena Kloppa. Ponadto jego zejście źle wpłynęło na postawę jak w pierwszych 30 minutach gry. Czy Ramos celowo wywołał jego uraz czy nie, to inna kwestia, lecz nie zmienia to faktu, że nieszczęście
murawę Adama Lallany. Zawodnik z numerem 20 nijak nie był w stanie
króla strzelców Premier League było bardzo na rękę Hiszpanom.
zastąpić Mohameda Salaha i nie ma się co temu dziwić. W końcu były
1. Błędy Lorisa Kariusa
kapitan Southampton w tym sezonie częściej przebywał na ławce rezerwowych i w gabinetach lekarskich niż na boisku. Kto więc mógł wejść w miejsce Egipcjanina? Na dobrą sprawę... nikt. Jedyną opcją w ofensywie poza Lallaną z ławki był Dominic Solanke. To wiele mówi o możliwości wyboru Kloppa na ten moment, która nie jest zbyt bogata. O ile w teorii The Reds mają sporo obrońców i pomocników, tak w linii ataku poza magicznym trio nie nikogo godnego gry na wysokim
Na porażkę 26 maja wpływ ma wiele czynników i zapewne nie ograniczają się one do tych, które wymieniłem. Jednak z całą pewnością wszyscy możemy zgodnie stwierdzić, że w największym stopniu za zwycięstwo Galacticos odpowiedzialny jest Loris Karius. Niemiec popełnił dwa traumatyczne błędy, które zostały zamienione na gole przez Karima Benzemę i Garetha Bale’a. Nie wiadomo, która
poziomie, co zostało uwypuklone w stolicy Ukrainy.
z tych bramek jest koszmarniejszym babolem, lecz obie nie mają
3. Wejście na boisko Garetha Bale’a
poziomie rozgrywkowych, np. w League One. Nie twierdzę, iż ten
Zinédine Zidane w 61. minucie dokonał fenomenalnej zmiany jaką było wpuszczenie Walijczyka na boisko w miejsce Isco. Wyspiarz z miejsca stał się znacznie większym zagrożeniem dla van Dijka i spółki niż Benzema i Ronaldo razem wzięci. Tylko trzy minuty wystarczyły mu do tego, aby fenomenalną przewrotką pokonać Lorisa Kariusa po raz pierwszy. Był to najpiękniejszy gol w tej edycji Champions League, który podciął skrzydła Liverpoolczykom. Za drugim razem
6 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/
prawa przytrafiać się profesjonalnemu bramkarzowi nawet na niskim mecz powinien przesądzić o jego odejściu, choćby ze wzgląd na jego niezłe występami od początku roku. Jednak nie da się zaprzeczyć, iż spotkanie na ukraińskiej ziemi będzie cieniem na jego osobie do końca kariery, o ile nie dokona czegoś na miarę występu Jerzego Dudka w Stambule z 2005 roku. Teraz będzie miał jeszcze ciężej, jeśli idzie o przekonanie fanów do swojej osoby i jego roli numer 1 między słupkami w barwach Liverpoolu. O ile to będzie w ogóle możliwe.
MACIEJ A. SIKORA
DWIE TWARZE UKRAINY TEMAT NUMERU
Im bliżej finału, tym gorzej. Tak przedstawiała się sytuacja z cenami lotów, hoteli i biletów na mecz w Kijowie. Aż wreszcie miejscowi powiedzieli „Basta!” i wzięli sprawy w swoje ręce, by odbudować nadszarpnięty wizerunek stolicy i całego kraju. Finał Ligi Mistrzów jest ogromnym biznesem
Mnóstwo osób zostało na lodzie, a ich
informatyczne. Niektórzy piszą wprost – kasa
dla UEFA, jej partnerów biznesowych, telewiz-
wyjazd do stolicy Ukrainy nagle wisiał na
jest za mała, rezerwacja odwołana, możecie
ji i klubów, którym udało się tam dotrzeć.
włosku. Tłumaczenia hotelarzy były wprost
zamówić swój pokój jeszcze raz za wyższą
Wielka kasa jest do podniesienia także przez
żałosne. Popularną wymówką był wirus, który
kwotę. Super! W takim razie po co było to całe
przedsiębiorców w mieście, które gości u sie-
zaatakował system i wyświetlał zbyt dużą
wystawianie miejsc w okazyjnych cenach?
bie to wydarzenie. Kibice muszą gdzieś spać,
liczbę dostępnych miejsc. OK, kupilibyśmy
Szerokim echem odbił się przypadek, który
spędzają mnóstwo czasu w restauracjach,
tę wersję, gdyby nie to, że zamiast zażegnać
upublicznił inny sympatyk Liverpoolu – Mike.
chętnie odwiedzają zabytki i muzea... Każdy
problem overbookingu, placówki dotknięte
Wyszukał nocleg na stronie booking.com
z nich zostawia na miejscu spore pieniądze.
owym „wirusem” wkrótce wystawiały te same
i zaklepał sobie miejsca za 550 funtów – 2
Niestety, wolny rynek okazał się tym razem
pokoje ponownie – w co najmniej kilkukrot-
noce w mieszkaniu dla 2 osób, co już wygląda
jeszcze bardziej dziki i bezwzględny niż
nie wyższej cenie! Oburzenie wyrzuconych
na nieco podkręconą cenę. Warto dodać, że
zwykle. Do koników sprzedających bilety
kibiców było gigantyczne.
lokal jest dostępny na booking.com od 9
w czterocyfrowych cenach zdążyliśmy już
maja tego roku, więc wyraźnie widać, że to
niestety przywyknąć. Wzrastające ceny lotów
Austin – jeden z moich rozmówców, którego
oferta przygotowana specjalnie na finał (kto
na trasy, którymi jest większe zaintereso-
spotkała ta nieprzyjemność – nie kryje swojej
wie, czy właściciel mieszkania nie wyniósł się
wanie, również nie są nowością. Najgłębiej
wściekłości. Pobyt w Kijowie w cenie 220
tymczasowo na działkę albo do rodziców...).
swoje kły zaczęli zatapiać hotelarze. Widząc,
funtów za 6 nocy wydawał się niezłą ofertą.
Nieoczekiwanie, znowu do akcji wkroczył
że natrafili na wydarzenie, które już może
8 dni przed przyjazdem na miejsce został
„wirus”. Dwa dni później na jego zamówieniu
nie powtórzyć się w ich mieście, postanowili
poinformowany, że nie zostanie ugoszc-
widniała kwota do zapłaty, bagatela, 17800
zrobić biznes życia. Ceny w wielu hotelach i
zony, a przyjęcie jego rezerwacji wynikało
funtów! Nie powinno więc dziwić jego zden-
malutkich kwaterach wystrzeliły do nieboty-
z błędu systemu. Dlaczego rzekomy błąd
erwowanie, kiedy opisywał całą sprawę.
cznych rozmiarów. Kibice zostali przyparci
nie został wykryty wcześniej, skoro wszyst-
Podobne historie, choć z niższymi kwotami,
do muru – podróżując do nieznanego kraju,
ko zostało zaklepane natychmiast po pier-
usłyszycie również od rodaków. Kuba, kole-
tysiące kilometrów od domu, musieli mimo
wszym półfinale, czyli jeszcze w kwietniu?
jny kibic The Reds, opisuje mi swoje urocze
wszystko zapewnić sobie nocleg. Wiele osób
W e-mailu przedstawiciel hotelu przepraszał
doświadczenia z serwisem Airbnb. 6 maja,
poddało się i zapłaciło kwoty, których żądali
za niedogodności(!) i uzupełnił, że niestety,
pierwszy weekend po naszym awansie do
chciwi właściciele. Pierwsza połowa maja
ale nie jest w stanie pomóc znaleźć żadnej
finału. Trzyosobowa wycieczka. Krótka narada
okazała się krytycznym momentem, kiedy
zastępczej lokalizacji, choć strona book-
i decyzja, by wziąć ofertę za 440 zł (łóżko i
na widok cen na stronach bookingowych
ing.com wymaga tego w takich sytuacjach.
2-osobowa sofa). Kwatera znajdowała się w
łapaliśmy się za głowę i pytaliśmy – mamy
Zirytowany Austin zaznacza, że piłkarscy fani
miejscowości Browary, na przedmieściach
zapłacić tyle za jedno łóżko na jedną noc
ponownie zostali potraktowani jak gorsza
Kijowa. Czar szybko prysł, gdyż dwie godziny
czy ktoś właśnie próbuje nam sprzedać cały
klasa – ceny nazywa istnym żartem, a pro-
później przyszła wiadomość zwrotna – nic z
hotel?
fesjonalizm i poziom współpracy organizacji
tego nie będzie, bo na stronie była podana
odpowiedzialnych za organizację imprezy
nieprawidłowa cena! Oczywiście w opisie nie
Najgorsze miało dopiero nadejść. Nie wszyst-
to jego zdaniem kompromitacja. Trudno się
było ani słowa o tym, że cena może jeszcze
kie miejsca noclegowe były wystawione za
nie zgodzić.
się zmienić, na finał Ligi Mistrzów może
niebotyczne kwoty, więc wielu fanów obu
być drożej albo że właściciel będzie chciał
drużyn mimo wszystko sobie poradziło.
Nie wszyscy uciekają się jednak do wymówek
maksymalnie wydoić klientów. Informacja
Jakież było ich zdziwienie, kiedy rezerwacje
o błędach systemu, wirusach i innych zdar-
pojawiła się dopiero po zabukowaniu i przela-
nagle zostawały jedna po drugiej odwołane!
zeniach losowych niszczących ich systemy
niu pieniędzy. Po kilku dniach kwota została
MACIEJ KONOFOL
Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 7
zwrócona, ale pozostał ogromny niesmak i niepewność, czy sytuacja
i 11 maja tę samą kwaterę można było wziąć za 6 tysięcy „zielonych”.
się nie powtórzy. Mój rozmówca ostatecznie obejrzał finał w Polsce.
I tym razem nie znalazł się chętny, więc po kolejnych 7 dniach cena
Z czasem o horrendalnie wysokich cenach lotów i hoteli zaczęły
wynosiła już 1339 dolarów. To blisko 10 razy mniej niż zaledwie
informować media. Wreszcie sami miejscowi wzięli sprawy w
2 tygodnie wcześniej! Jednak nawet za tak „skromną” kwotę nie
swoje ręce. Mieli dosyć praktyk, które ośmieszały Kijów i Ukrainę,
udało się sprzedać miejsca – 24 maja miejsce nadal było dostępne, a
pokazując cały naród jako tłum chciwych, bezwzględnych
wymagania wynosiły nieco ponad 600 USD. W tym momencie można
pseudoprzedsiębiorców. Na początku maja na Facebooku powstała
wrócić do przytoczonego wcześniej przykładu – mam nadzieję, że
grupa „Kyiv FREE couch for football fans 26/05/18”. Mieszkańcy stolicy
wynajemca mieszkania, który chciał wycisnąć z Mike’a blisko 18 tys.
zaczęli dobrowolnie oferować swoje mieszkania na miejsce do spania,
funtów, ostatecznie nie znajdzie nikogo na to miejsce i nie dostanie
umycia się i zjedzenia ciepłego posiłku. Oferowali też nieznajo-
ani grosza z oczekiwanego ogromnego zarobku.
mym zagranicznym osobom odbiór z lotniska, pomoc w dotarciu na stadion czy oprowadzenie po mieście. Z każdym ogłoszeniem wizerunek przeciętnego Ukraińca wracał do normy, a reszta świata zaczęła rozumieć, że nie należy łączyć perfidnych praktyk szefów hoteli i mieszkań na wynajem z otwartością i bezinteresownością zwykłych obywateli, bo to stosunkowo niewielka grupa rujnuje reputację całej reszty. Na parę dni przed finałem, grupa liczyła sobie już ponad 8000 osób oferujących lub poszukujących noclegu, codziennie były ustalane kolejne spotkania i pobyty. Niektóre osoby, z którymi rozmawiałem na temat nieudanego bookingu przez internet, ostatecznie znalazły dach nad głową właśnie w ten sposób.
Porozmawiałem z jedną z administratorek nowopowstałej grupy – Julią. Nie kibicuje żadnej z drużyn, które uczestniczą w finale. Byłem zaskoczony tą odpowiedzią, ale potem otrzymałem nieco więcej wyjaśnień. Julia chciałaby, żeby jej miasto budziło dobre skojarzenia z otwartymi i bezinteresownymi ludźmi, a nie iście złodziejskimi praktykami. Cieszy się, że zgłosiło się tak wielu dobrych ludzi i komercja nie przyćmiła pozytywnych zachowań. Dodaje, że bez oferowania żadnych pieniędzy ludzie są gotowi do pomocy, a niektórzy oferują nawet więcej niż zwykłe hotele (chociażby wspomniane wcześniej Wygląda na to, że sprytni przedsiębiorcy nieco ucierpieli na tej spon-
odebranie na lotnisku i bezpłatny dojazd na miejsce). Zostałem
tanicznej akcji. Niekłamaną przyjemność sprawiło mi spoglądanie na
również zagadnięty na temat dojazdu do Kijowa i spotkania na
4 zrzuty ekranu zestawione obok siebie, które ktoś zrobił w tygod-
miejscu. Pomiędzy planowym lądowaniem na lotnisku we Lwowie
niowych odstępach. Przedstawiały to samo mieszkanie na wynajem,
i odjazdem pociągu z głównego dworca miałem „aż” pół godziny.
ale ze zmieniającą się ceną. 4 maja trwało typowe „polowanie na
Dowiedziałem się, że da się pokonać tę trasę w czasie mniejszym
leszcza” i oferta była wyceniona na ponad 10 tysięcy dolarów. Kiedy
niż 30 minut, bo Lwów jest stosunkowo małym miastem (później
nie udało się znaleźć naiwniaka, właściciel musiał obniżyć wymagania
podobne sformułowanie usłyszałem też od samych lwowiaków).
8 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/
Miejscowość o takiej samej populacji jak Kraków jest „małym miast-
czapka”. Pomysł zorganizowania wycieczki na trasie Lwów-Kijów-Lwów
em”! Istotnie, Lwów zajmuje dopiero 7. miejsce na liście najbardziej
narodził się zaledwie 2 tygodnie przed meczem z Realem Madryt.
zaludnionych ośrodków na Ukrainie, choć całe państwo ma podobną
Wołodimir przyznaje z rozbrajającą szczerością: - Byliśmy już wtedy
liczbę mieszkańców co Polska. Ot, kwestia innego rozmieszczenia
pijani i piliśmy nadal, aż zdecydowaliśmy wnieść trochę atmosfery
ludności. Niezależnie od tego, jak wielki lub jak mały jest Lwów,
finału do naszego miasta.
nie chciałem ryzykować, odradzała mi to również Julia. Zbyt długie kontrole paszportowe, opóźnienie lotu, problemy z podjazdem pod
Na stronie „YNWAinLviv” wstawili formularz, dzięki któremu można
sam dworzec – nawet najdrobniejsze problemy mogły zrujnować ten
było wykazać zainteresowanie wyjazdem. Z uzyskanych odpowiedzi
delikatny plan. Dostałem kilka porad, jak inaczej dostać się na miejsce
wynikało, że było ok. 250 chętnych. Wołodimir w ciemno powiedział,
rozgrywania finału, ale największa pomoc przyszła z innej strony.
że oczekuje nawet dwukrotnie większej grupy. Dodał, że przybysze
Lwowski fanklub Liverpool FC – jeżeli jeszcze o nich nie słyszeliście,
powinni być zadowoleni, bo Lwów to piękne, stare miasto z bogatą
to podkreślam, że fragmenty im poświęcone są całkowicie zasłużone.
historią, a także dużą liczbą pubów i całkiem fajnymi restauracjami.
Sympatycy The Reds z tego miasta wyszli z manifestem: skoro w
Zaplanowano, by kibice wyruszyli z Placu Jewhena Petruszewicza
Kijowie hotelarze i wynajemcy chcą was kompletnie oskubać, to
(czołowy ukraiński polityk w dwudziestoleciu międzywojennym)
po prostu przyjedźcie do nas. Noclegi nawet za 10 euro, bardzo
autokarem i wspólnie dojechali do Kijowa. To okazja, by pokazać
ładne miasto, niższe ceny w restauracjach, ekipa gotowa oprowadzić
pasję miejscowego fanklubu i lepszą twarz mieszkańców Ukrainy –
was po ciekawych zabytkach i rozkręcić z wami świetne imprezy.
normalnych, sympatycznych i przyjaznych ludzi. Zresztą, pamiętajmy,
Zaprosili kibiców w swoje strony, pomogli zorganizować im cały
że Lwów to taka rodzinna, mała i ogólnie wygodna miejscowość,
pobyt, zapewnili transport do Kijowa i z powrotem na sam finał –
przynajmniej tak mówią ludzie...
pokazali się tym samym z bardzo dobrej strony. Osobą prowadzącą Miałem tę przyjemność, że dotarłem do Kijowa właśnie tym środkiem lokomocji. Z Lwowa wyruszył tylko jeden autokar, gdyż większość osób miała już zarezerwowane bilety na pociągi lub lot relacji Lwów - Kijów. Dołączyłem zatem do grona spóźnialskich, którzy do tego momentu nie znaleźli sposobu na dotarcie do stolicy. Dojechaliśmy pod sam Park Szewczenki (chodzi o Tarasa Szewczenkę, ukraińskiego poetę, choć my zapewne wolelibyśmy łączyć tę nazwę z Andrijem Szewczenką – szczególnie z jego strzałem z rzutu karnego w 2005 roku), gdzie impreza fanów Liverpoolu trwała już w najlepsze. Komu było dane spędzić tam kilka godzin przed finałem, ten potwierdza – atmosfera stworzona przez sympatyków The Reds była niepowtarzalna. Park był zalany przez morze czerwonych koszulek i aż huczał od śpiewów. Kiedy zbliżała się godzina 21:45 (wjeżdżając na Ukrainę, przestawiamy zegarki o 60 minut do przodu), grupa rozbiła się na posiadaczy biletów i tych, którym nie udało się zdobyć wejściówek – udających się na Plac Kontraktowy, gdzie po negocjacjach z UEFA udało się zorganizować transmisję meczu na telebimie. Oba miejsca były szczelnie wypełnione i w obu zdecydowaną większość stanowili zwolennicy drużyny Jürgena Kloppa. Choć końcowy wynik był niezadowalający, każdy z nich czuje dumę z postawy zespołu w całym sezonie. Nie ma wątpliwości, że na naszych oczach dokonał się progres, bez którego cała podróż za Liverpoolem do Kijowa nie byłaby nawet możliwa. Nasi wschodni sąsiedzi pokazali zarówno dobrą, jak i złą twarz przy okazji organizacji tego wielkiego wydarzenia. Każdy zapamięta je nieco inaczej, wrażenia mogą być skrajnie różne. Krótko przed finałem cały temat był Wołodimir i to do niego zwróciłem się po więcej
wydawało się, że szykuje się organizacyjna katastrofa. Wtedy na
informacji. Mój rozmówca nie ukrywa, że LFC Lviv nie jest dużą
wysokości zadania stanęli zwyczajni mieszkańcy kraju. Po rozmowach,
grupą. Na dosyć ciekawych meczach widują się w 10-15 osób, na
poznaniu indywidualnych przypadków i obejrzeniu sytuacji z bliska,
tych mniej atrakcyjnych to zwykle 6-10 ludzi. Finał Ligi Europy w
mogę wreszcie powiedzieć z pewnością – to oni są cichymi bohaterami
2016 oglądali w ponad 50-osobowym gronie. Jako istotne dla nich
finału, dzięki którym Ukraina nie będzie kojarzyć się tylko z trudną
miejsca wskazuje bar sportowy „Fan Cafe” i pub o nazwie „Żelazna
podróżą i ekstremalnie dzikim kapitalizmem. Dziękujemy Wam!
Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 9
MUNDIALOWY SZAŁ TRANSFEROWY PIERWSZA POŁOWA
Zbliżające się Mistrzostwa Świata wyłonią nie tylko najlepszą drużynę narodową na planecie. Tradycją stało się kreowanie nowych gwiazd na wielkich turniejach i tak samo będzie tym razem. Niejednokrotnie kibice po raz pierwszy słyszą nazwisko piłkarza właśnie na Mundialu, po czym ów zawodnik staje się obiektem gigantycznego transferu. Nie zawsze udanego. Najsilniejsze kluby nie czują w związku z tym
chcesz kogoś kupić, musisz działać szybko,
wiemy, że ten jest raczej marnym doradcą.
żadnego zagrożenia utraty swoich talentów
nim ktoś inny zabierze ci go sprzed nosa.
Mundial i następujące po nim okienko
– skoro młodzieżowiec już dziś gra w wybit-
Praktycznie każdemu zdarzyło się już w ten
transferowe stały się przez to istnym festi-
nej drużynie, czego więcej może chcieć? Z
sposób zaspać. Dyrektorzy biorą więc sprawy
walem transferowych pomyłek, który jest
kolei mniejsze zespoły, a głównie ich prezesi
w swoje ręce tak prędko, jak to możliwe – nier-
przykrywany rzadszymi celnymi „strzałami”.
i księgowi, zacierają ręce. Niewykluczone,
zadko jeszcze przed powrotem „wybrańca” do
Te udane transfery dotyczą jednak graczy,
że 4-5 dobrych meczów ich zawodnika zao-
domu, kiedy jego reprezentacja nadal jest w
którzy zazwyczaj – choć oczywiście nie
wocuje ogromnym przypływem gotówki.
grze na turnieju.
zawsze – i tak zostali wypatrzeni po dobrym
Nie jest żadną nowością, że wielkie kluby
sezonie w klubie. Podejmowanie decyzji pod
zaciekle rywalizują na rynku transferowym.
Z jednej strony, rywalizacja na rynku wymusza
wpływem turniejowych wyczynów wydaje się
W efekcie nie ma czasu na zwłokę – jeżeli
pośpiech. Z drugiej zaś, z doświadczenia
kompletnie nielogiczne, bowiem oglądamy
“
Diouf robił wszystko, by o nim pamiętać pomimo dwóch fatalnych sezonów na Anfield. Przypomnijmy, że nasz ówczesny numer 9 skończył sezon 2003/04 z dorobkiem 0 goli w 33 meczach. To nieco wyleczyło nas z „mundialowych zapędów”.
10 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/
MACIEJ KONOFOL
piłkarza w zaledwie kilku meczach. Kiedy sezon nie kończy się wielką
nieznany stoper podpisał kontrakt z Liverpoolem 30 sierpnia 2011
imprezą, transfery zazwyczaj są poprzedzone całoroczną obserwacją
roku – pięć tygodni po finale Copa America, gdzie Urugwaj z Coatesem
wybranego zawodnika. 2-3 cudowne kopnięcia w skali sezonu to mało,
w pierwszym składzie gładko pokonał Argentynę (3:0). Dodajmy, że
ale jeżeli przytrafią się akurat na Mistrzostwach Świata, to szczęśliwiec
pierwszą bramkę w tym meczu strzelił Luis Suárez – wówczas już od
staje przed szansą na wielkie przenosiny.
6 miesięcy piłkarz The Reds.
Latem 2002 roku Liverpool kupił 2 reprezentantów Senegalu. To El-Hadji
Świeżym przykładem „mundialowego” transferu jest Divock Origi.
Diouf i Salif Diao. Zapłacił za nich 15 milionów funtów, co było dużą
Belg mógł być obserwowany przed rozpoczęciem imprezy w Brazylii,
kwotą jak na tamte czasy. O Diao i jego 61 występach zdążyliśmy już
jednak gol w meczu przeciwko Rosji i zażarta walka z Romelu Lukaku
zapomnieć, natomiast Diouf robi wszystko, by o nim pamiętać - pomimo
przyspieszyły działania Liverpoolu w temacie nastolatka, który skończył
dwóch fatalnych sezonów na Anfield (przypomnijmy, że nasz numer 9
poprzedni sezon w Lille z sześcioma trafieniami we wszystkich rozgry-
skończył sezon 2003/04 z dorobkiem 0 goli w 33 meczach). To nieco
wkach (trudno to uznać za imponujący wynik). Czy Origi okazał się
wyleczyło nas z „mundialowych zapędów”.
udanym transferem? Niech każdy odpowie sobie sam...
W 2010 roku Raul Meireles rozpoczynał mecze reprezentacji Portugalii
Jak w każdej dziedzinie, w piłce nożnej także płaci się za błędy. Płaci
w wyjściowym składzie. Zdobył na MŚ jedną bramkę – trafił do siatki
się za głupotę, pośpiech, impulsywność. Oszczędza się na dokładnych
w słynnym 7:0 z Koreą Północną. Jego drużyna nie dała się pokonać
obserwacjach. Czy tym razem utrzymamy nerwy na wodzy i nie damy
Brazylii, a odpadła po porażce 1:0 z późniejszym triumfatorem –
wciągnąć się w wir szaleństwa? Czas pokaże, ale z reguły lepiej wychodzi
Hiszpanią. Czy to był decydujący czynnik, którym kierowali się
się na pozostaniu z boku transferowej gorączki towarzyszącej każdym
włodarze Liverpoolu przy podejmowaniu decyzji? Trudno powiedzieć.
mistrzostwom.
Akurat Meireles nie okazał się wpadką tak jak wspomniani wcześniej Senegalczycy. Zaprezentował trochę dobrej piłki, co zaowocowało
PS: Oprócz Meirelesa, naszym ostatnim stosunkowo udanym transferem
transferem do Chelsea. Z kolei postawa na dużym turnieju była niez-
przeprowadzonym w wyniku „błysku” na wielkiej imprezie był... Patrik
wykle istotna w przypadku Sebastiána Coatesa. Dotąd stosunkowo
Berger w 1996 roku.
Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 11
CZERWONE MUNDIALE PIERWSZA POŁOWA
Już 14 czerwca w Moskwie rozpoczną się XXI Mistrzostwa Świata w piłce nożnej. W kilku drużynach zobaczymy tam naszych zawodników. O szczegółach występów podopiecznych Jürgena Kloppa piszemy w innym miejscu tego numeru. Tutaj głównymi bohaterami będą piłkarze Liverpoolu, którzy występowali na poprzednich Mundialach. Historia ich występów jest bogata i okraszona dwoma tytułami mistrzowskimi. Pierwsi bohaterowie
jedynie pierwsze grupowe spotkanie z ZSRR), ale nie wpisał się na
Początki tej największej piłkarskiej przygody dla graczy z Anfield
wtedy na mistrzostwa jako zawodnicy klubu drugoligowego.
listę strzelców. Warto pamiętać przy okazji, że piłkarze LFC jechali
Road sięgają roku 1950. Przed Prawem Bosmana obowiązywał limit trzech obcokrajowców w drużynie, dlatego przed rokiem 1995 The Reds na mistrzostwach świata reprezentowali niemal wyłącznie
Pierwsi mistrzowie
Anglię i Szkocję. W roku 1962 Liverpool miał na mistrzostwach w Chile tylko jednego Pierwszym zawodnikiem Liverpoolu, który wystąpił na mistrzostwach
przedstawiciela. Był nim 24-letni wówczas Roger Hunt (na zdjęciu
świata był Laurie Hughes. W roku 1950 Anglia po raz pierwszy
w lewym górnym rogu na nastepnej stronie). W sezonie 1961/62
zdecydowała się na mistrzowską rywalizację z innymi reprezentacjami
Hunt wystąpił w 41 z 42 meczów ligowych i zdobył 41 goli wydatnie
i w gronie powołanych graczy znalazło się miejsce dla obrońcy The
pomagając Liverpoolowi w powrocie do First Division. Przed
Reds. Dla naszego gracza bez wątpienia było to miłe pocieszenie
mistrzostwami Hunt miał na koncie tylko jeden występ w reprezentacji
po finale Pucharu Anglii, w którym przegraliśmy 0:2 z Arsenalem.
Anglii, dlatego na turnieju musiał zadowolić się rolą rezerwowego.
Anglicy przekonani o własnej futbolowej doskonałości do Brazylii
Tym razem Anglikom wreszcie udało się wyjść z grupy. Zajęli w
jechali po zwycięstwo. Rzeczywistość okazała się jednak bardzo
niej drugie miejsce przegrywając 1:2 z Węgrami, wygrywając 3:1 z
brutalna i po wygranej 2:0 z Chile, przyszły porażki 0:1 z USA i
Argentyną i remisując 0:0 z Bułgarią. Ćwierćfinał był jednak szczytem
Hiszpanią. Faworyci szybko musieli pakować walizki i przedwcześnie
ich możliwości i po porażce 1:3 z Brazylią wrócili do domu.
wracać do domu. Laurie Hughes wystąpił we wszystkich trzech meczach. Co ciekawe, były to dla niego jedyne mecze, jakie rozegrał w
W roku 1966 Anglia wystąpiła w roli gospodarza, a w jej kadrze
reprezentacji Anglii, gdyż po mistrzostwach doznał poważnej kontuzji
znalazło się trzech graczy Liverpoolu, którzy przystępowali do turnieju
w meczu o Tarczę Wspólnoty i stracił miejsce w kadrze. Do dziś jest
opromienieni tytułem Mistrza Anglii. Ta trójka wspaniałych to Roger
jedynym angielskim piłkarzem, który całą swoją reprezentacyjną
Hunt, Ian Callaghan oraz Gerry Byrne, który rok wcześniej wsławił się
karierę zaliczył na jednym mundialu.
tym, że niemal cały finał Pucharu Anglii przeciwko Leeds, włącznie z dogrywką, rozegrał ze złamanym obojczykiem. Dla Anglików był
Kolejni Czerwoni pojawili się na mundialu w roku 1958 w Szwecji. Byli
to niezwykle udany turniej zakończony zdobyciem mistrzowskiego
to Tommy Younger, bramkarz i kapitan reprezentacji Szkocji, oraz Alan
tytułu. W pierwszym meczu grupowym zremisowali 0:0 z Urugwajem,
A’Court, skrzydłowy reprezentacji Anglii. Drugie podejście The Reds
ale w dwóch kolejnych wygrywali 2:0 z Meksykiem (gol Hunta) i
do mistrzostw świata również zakończyło się na fazie grupowej. Szkoci
tak samo z Francją (2 gole Hunta). Ćwierćfinał to brutalny mecz z
zajęli ostatnie miejsce po remisie 1:1 z Jugosławią i porażkach 2:3 z
Argentyną wygrany 1:0, w półfinale po zaciętym meczu Anglicy
Paragwajem oraz 1:2 z Francją. Tommy Younger wystąpił w pierwszych
pokonali 2:1 Portugalię ze słynnym Eusebio, a w finale po dogrywce
dwóch meczach, a po mistrzostwach zakończył reprezentacyjną
wygrali 4:2 z RFN. W decydującym o złocie meczu padła jedna z
karierę. Anglicy w fazie grupowej zanotowali trzy remisy: 2:2 z ZSRR,
najbardziej kontrowersyjnych bramek w historii mistrzostw świata,
0:0 z Brazylią i 2:2 z Austrią. Taki sam bilans punktów i goli uzyskała
a liniowy sędzia, który ją uznał, Tofik Bachramow z ZSRR na zawsze
reprezentacja ZSRR, zaś o awansie decydował dodatkowy mecz, który
zapisał się w historii piłki nożnej. Strzelec tej bramki, Geoff Hurst
Anglicy przegrali 0:1. Alan A’Court zagrał w trzech meczach (ominął
wspominając tego gola za każdym razem powołuje się na naszego
12 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/
MARIUSZ PRZEPIÓRKA
Układ tabeli sprawił jednak, że Szkoci zajęli trzecie miejsce i odpadli. Cormack na tym turnieju niestety nie zagrał ani minuty. Cztery lata później, w Argentynie, Liverpool również zaznaczył się w reprezentacji Szkocji. Tym razem w osobach Kenny’ego Dalglisha(na zdjęciu poniżej, wraz z Diego Maradoną) i Graeme’a Sounessa, którzy wcześniej poprowadzili The Reds do zwycięstwa w Pucharze Mistrzów. Szkocka przygoda z mundialem nie była jednak tak udana i ponownie dzięki gorszemu stosunkowi bramek nasi piłkarze musieli wracać z turnieju już po fazie grupowej. Porażka z Peru 1:3, remis 1:1 z Iranem i wygrana 3:2 z Holandią wystarczyły jedynie do zajęcia trzeciego miejsca w grupie. Kolejny turniej to Hiszpania, rok 1982. Liverpool przeżywał wówczas znakomity okres w swej historii i na mundial pojechało sześciu naszych piłkarzy. Trzech znalazło się w reprezentacji Anglii (Terry McDermott, Phil Neal i Phil Thompson), i trzech w reprezentacji Szkocji (Kenny Dalglish, Graeme Souness i Alan Hansen). Dla Szkotów
Rogera Hunta mówiąc, że gdyby piłka nie przekroczyła linii bramkowej, to Hunt na pewno by ją dobił, a nie po prostu cieszył się z kolejnego trafienia. Hunt wystąpił na tym turnieju we wszystkich sześciu meczach Anglików i zdobył w nich trzy gole. Ian Callaghan zagrał tylko w meczu z Francją, a Gerry Byrne musiał zadowolić się rolą rezerwowego. Podczas mundialu złote medale przyznano tylko jedenastce, która zagrała w meczu finałowym. Callaghan i Byrne za mistrzów świata uznani zostali dopiero w 2009 roku, kiedy to po kampanii przeprowadzonej przez Football Association medale zostały przyznane wszystkim członkom kadry Anglii z 1966 roku.
mistrzostwa tradycyjnie zakończyły się na fazie grupowej i ponownie przyczyną był gorszy stosunek goli. Po efektownej wygranej 5:2 z
Mistrzostwo i… długo, długo nic
Nową Zelandią (gol Dalglisha) przyszła porażka 1:4 z Brazylią i remis 2:2 z ZSRR (gol Sounessa). Anglicy swoją grupę zakończyli z kompletem zwycięstw (3:1 z Francją, 2:0 z Czechosłowacją i 1:0 z Kuwejtem) i
Cztery lata po historycznym triumfie Anglia pojechała do Brazylii,
pewnie awansowali do drugiej rundy. Tam jednak zakończyli udział
by bronić tytułu mistrzowskiego. W kadrze Alfa Ramseya znalazł
w turnieju po bezbramkowych remisach z RFN i Hiszpanią.
się tym razem tylko jeden piłkarz Liverpoolu. Był nim najmłodszy w całej kadrze Emlyn Hughes, który niestety ani razu nie pojawił się na
W roku 1986 w Meksyku Liverpool miał tylko dwóch przedstawicieli:
boisku. Anglia wyszła z grupy po wygranych 1:0 meczach z Rumunią
Steve’a Nicola w kadrze Szkocji oraz Jana Molby’ego w kadrze Danii.
i Czechosłowacją, oraz po takiej samej porażce z Brazylią. Udział w
Obaj spotkali się w jednej grupie i w bezpośredniej rywalizacji lepsza
turnieju zakończyła na ćwierćfinale, po dogrywce przegrywając z
była Dania, która wygrała 1:0. Nicol zagrał cały mecz, a Molby pojawił
RFN 2:3.
się na ostatnie dziesięć minut. Dla Szkotów nie był to udany turniej. Zdobyli ledwie jeden punkt i zajęli ostatnie miejsce. Duńczycy
W roku 1974 jedynym reprezentantem Liverpoolu na mundialu był
natomiast wygrali grupę z kompletem punktów (6:1 z Urugwajem,
Szkot Peter Cormack. Szkocja zakończyła fazę grupową bez porażki,
2:0 z RFN). W fazie pucharowej trafili na Hiszpanię i po solidnym laniu
wygrywając z Zairem 2:0, remisując 0:0 z Brazylią i 1:1 z Jugosławią.
1:5 odpadli z turnieju.
Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 13
Na mundialu we Włoszech w roku 1990 zawodnicy Liverpoolu
najlepszym osiągnięciem od czasu mistrzostw w 1966 roku.
znaleźli się aż w czterech reprezentacjach. Glenn Hysen wystąpił w roli kapitana drużyny Szwecji, którzy jednak nie zaliczyli tej imprezy
Mundial roku 1994 w Liverpoolu przeszedł niemal niezauważony.
do udanych. Po trzech porażkach zajęli ostatnie miejsce w grupie.
Do USA poleciał tylko jeden przedstawiciel the Reds, reprezentujący
Jednym z grupowych rywali Szwedów byli Szkoci, w kadrze których
Norwegię Stig Inge Bjoernebye. Norwegowie rywalizowali w bardzo
znajdował się Gary Gillespie. W bezpośredniej rywalizacji lepsi byli
wyrównanej grupie, w której po trzech kolejkach wszystkie drużyny
Szkoci (2:1), ale Gillespie nie wystąpił w tym spotkaniu. Było to ich
zdobyły po 4 punkty. Skandynawowie wygrali 1:0 z Meksykiem,
jedyne zwycięstwo i również pożegnali się z turniejem.
przegrali 0:1 z Włochami i zremisowali 0:0 z Irlandią. Niestety, mieli najgorszy stosunek bramek i już po fazie grupowej Bjoernebye wraz z kolegami musiał wracać do domu. Cztery lata później na mistrzostwa świata we Francji powołania odebrało sześciu piłkarzy Liverpoolu. Najkrótszą przygodę zaliczył Brad Friedel. W reprezentacji USA wystąpił tylko raz, w ostatnim meczu grupowym z Jugosławią. Amerykanie przegrali to spotkanie 0:1. Wcześniej również zaliczyli dwie porażki (0:2 z Niemcami i 1:2 z Iranem) i zakończyli udział w imprezie. Reprezentacja Norwegii (Stig Inge Bjoernebye i Øyvind Leonhardsen) zaliczyła lepszy występ niż cztery lata wcześniej. Po dwóch remisach (2:2 z Maroko i 1:1 ze Szkocją) w ostatniej kolejce niespodziewanie pokonali pewną już awansu Brazylię 2:1 i zajęli drugie miejsce w grupie. Udział w mundialu zakończyli w 1/8 finału po porażce 0:1 z Włochami. The Reds mieli również trzech reprezentantów w kadrze Anglii. Byli to Paul Ince, Steve McManaman i Michael Owen. To właśnie na tym turnieju światu objawiła się gwiazda Michaela Owena. 18-letni wówczas napastnik Liverpoolu przebojem wdarł się do kadry, a jego bramka strzelona w meczu z Argentyną znacząco zwiększyła liczbę kibiców LFC na całym świecie. W fazie grupowej Anglia wygrała z Tunezją 2:0, przegrała z Rumunią 1:2 (gol Owena) i pokonała Kolumbię 2:0 gwarantując sobie awans do dalszej fazy. Tam jednak przygoda
Znacznie lepiej w turnieju poradziło sobie nasze trio w barwach Irlandii: Steve Staunton, Ray Houghton i Ronnie Whelan. Irlandczycy w grupie trzy razy zremisowali (1:1 z Anglią, 0:0 z Egiptem i 1:1 z Holandią) i awansowali do fazy pucharowej. W 1/8 finału po bezbramkowym meczu w rzutach karnych pokonali Rumunię i w ćwierćfinale wpadli na Włochów. Gospodarze turnieju okazali się zbyt wymagającym rywalem i Irlandczycy po porażce 0:1 odpadli z turnieju. Najdalej w turniejowej rywalizacji dotarli the Reds reprezentujący Anglię (John Barnes, Steve McMahon i Peter Beardsley). Wygrali swoją grupę (oprócz remisu z Irlandią, także 0:0 z Holandią i 1:0 z Egiptem) i awansowali do fazy pucharowej. W 1/8 finału po dogrywce pokonali Belgię 1:0, a pamiętną bramkę w 120. minucie strzelił David Platt. W ćwierćfinale Anglicy pokonali Kamerun, który był rewelacją włoskiego mundialu. Wyspiarze wygrali 3:2, ale do zwycięstwa potrzebowali dogrywki. W półfinale wpadli na RFN i po remisie 1:1 Anglicy gorzej strzelali rzuty karne. W meczu o trzecie miejsce rywalizowali z Włochami, ale gospodarze również okazali się lepsi i pokonali Anglię 2:1. Czwarte miejsce na mundialu było dla Anglików
14 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/
Anglików zakończyła się na 1/8 finału. Po pełnym emocji meczu i
przed finałem wygrywając skromnie po 1:0. Hamann zagrał w sześciu
remisie 2:2 rzuty karne lepiej wykonywali Argentyńczycy i mimo
spotkaniach, opuszczając tylko mecz 1/8 finału z Paragwajem z
świetnego występu Owena Anglia pojechała do domu.
powodu żółtych kartek.
Kolejne sukcesy
Mundial w 2006 to trzy reprezentacje z udziałem the Reds. Steven Gerrard, Jamie Carragher i Peter Crouch w kadrze Anglii, Xabi Alonso i Luis Garcia w Hiszpanii oraz Harry Kewell w Australii. Najdalej dotarli
W roku 2002 w Korei Południowej i Japonii mieliśmy reprezentantów
Anglicy, którzy zatrzymali się na ćwierćfinale. W trakcie turnieju
w aż pięciu drużynach. Jednym z nich był Jerzy Dudek. Polska wróciła
Gerrard zdobył dwa gole, a Crouch jednego. Anglicy wygrali swoją
na mundial po raz pierwszy od roku 1986, ale tym razem grupowi
grupę, w której rywalizowali ze Szwecją, Paragwajem oraz Trynidadem
rywale okazali się zbyt silni. Porażki z Koreą i Portugalią zamknęły
i Tobago. W 1/8 finału skromnie pokonali Ekwador, a w ćwierćfinale
Polakom drogę do fazy grupowej. Wygrana z USA w meczu o honor
po raz kolejny ich przekleństwem okazały się rzuty karne. Anglicy
nie zmieniła przeciętnego wrażenia, jakie po sobie pozostawiliśmy. W
odpadli w nich z Portugalią, a pudła zaliczyli m.in. Gerrard i Carragher.
reprezentacji Portugalii jeden mecz zaliczył Abel Xavier, ale dla jego
Reprezentacje Australii i Hiszpanii zakończyły rywalizację na 1/8
drużyny azjatycki mundial również zakończył się na fazie grupowej.
finału. Australijczycy zajęli drugie miejsce w silnej grupie z Brazylią,
Portugalczycy wygrali tylko z Polską, pozostałe dwa mecze przegrali.
Chorwacją i Japonią, a bramkę na miarę awansu w ostatnim meczu
Z dobrej strony pokazał się nowy nabytek Liverpoolu, Senegalczyk El
grupowym strzelił Harry Kewell. W fazie pucharowej jednak Włosi
Hadji Diouf, który wraz ze swoimi kolegami dotarł aż do ćwierćfinału.
po karnym w doliczonym czasie gry odesłali Australię do domu.
Bramki nie strzelił, ale pokazał się z dobrej strony i kibice the Reds
Hiszpanie grupę z Tunezją, Ukrainą i Arabią Saudyjską wygrali bez
mogli mieć nadzieję na udany transfer. Senegalczycy już w pierwszym
większych problemów, a jedną z bramek w meczu z Ukrainą strzelił
meczu sprawili niespodziankę i pokonali broniących tytułu Francuzów
Xabi Alonso. Pełni nadziei na sukces Hiszpanie potknęli się już na
1:0. W kolejnych meczach zremisowali z Danią i Urugwajem, czym
pierwszej przeszkodzie w fazie pucharowej. Ich pogromcami okazali
zapewnili sobie awans do fazy pucharowej. W 1/8 finału po dogrywce
się Francuzi, którzy zwyciężyli 3:1.
pokonali Szwecję, dzięki złotej bramce, ale w ćwierćfinale w podobny sposób przegrali z Turcją. Anglicy z Michaelem Owenem i Emilem Heskeyem tym razem dotarli do ćwierćfinału. Owen i Heskey zagrali we wszystkich meczach swojej drużyny i strzelili w sumie 3 gole (Owen 2, Heskey 1). Anglicy w grupie ze Szwecją, Argentyną oraz Nigerią zajęli drugie miejsce i w 1/8 zmierzyli się z Danią. Owen i Heskey zdobyli w tym meczu po jednej bramce i ostatecznie Anglia dość łatwo wygrała 3:0. W ćwierćfinale Anglicy nawet prowadzili z Brazylią po bramce Owena, ale ostatecznie przegrali 1:2 i znów nie dotarli do strefy medalowej. Najdalej z Czerwonych dotarł Dietmar Hamann, który z reprezentacją Niemiec wywalczył wicemistrzostwo świata. W pierwszym meczu Niemcy zdemolowali Arabię Saudyjską 8:0, ale później do finału dotarli bez większych fajerwerków, wszystkie mecze fazy pucharowej
Rok 2010 to już prawdziwy tłum Czerwonych na mundialu. Powołanie do swych reprezentacji otrzymało aż 12 piłkarzy Liverpoolu. Reprezentowali oni 7 krajów. Sotirios Kyrgiakos z Grecją zatrzymał się na fazie grupowej, a nasz Grek zagrał w dwóch spotkaniach. Równie szybko z turniejem pożegnał się reprezentujący Danię Daniel Agger. Słowacja, w której grał Martin Škrtel niespodziewanie wyszła z grupy wygrywając w ostatniej kolejce z Włochami 3:2. Holandia, z którą Słowacy zmierzyli się w 1/8 finału okazała się jednak zbyt silna. Na 1/8 finału swój udział zakończyli również Anglicy. Steven Gerrard, Glen Johnson i Jamie Carragher ulegli Niemcom 1:4, choć w meczu tym jak pamiętamy nie brakowało kontrowersji. Maxi Rodriguez i Javier Mascherano z Argentyną dotarli do ćwierćfinału. Albicelestes łatwo przeszli przez fazę grupową, w 1/8 finału pokonali Meksyk 3:1, jednak w ćwierćfinale dostali solidne lanie od Niemców, którzy pokonali ich 4:0. Nasi piłkarze zagrali w czterech meczach, bez
Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 15
zdobyczy bramkowych.
wspomnień. Porażki 1:2 z Włochami (gol Sturridge’a) i Urugwajem oraz bezbramkowy remis z Kostaryką nie są powodem do dumy.
Najdalej, bo aż do finału, dotarły reprezentacje Holandii i Hiszpanii. W
Anglia zajęła ostatnie miejsce w grupie i szybko wróciła do domu.
kadrze Holendrów znajdowali się Dirk Kuyt i Ryan Babel, natomiast w Hiszpanii mieliśmy Fernando Torresa i Pepe Reinę. Holendrzy
Na fazie grupowej udział w turnieju zakończyły również reprezentacje
grupę zaliczyli z kompletem punktów, wygrywając z Danią, Japonią
Hiszpanii (Pepe Reina) i Wybrzeża Kości Słoniowej (Kolo Toure). Obie
i Kamerunem. W meczu z Danią jedną z bramek zdobył Dirk Kuyt,
drużyny zajęły trzecie miejsca w swoich grupach wygrywając tylko
a drugą Holendrom sprezentował Daniel Agger. Dalsza droga do
po jednym meczu. Nieco lepiej poszło naszym Urugwajczykom. Luis
finału to potyczki ze Słowacją, Brazylią i Urugwajem. Hiszpanie fazę
Suarez i Sebastian Coates skutecznie zagrali w grupie – Suarez zdobył
grupową zaczęli od porażki ze Szwajcarią i już wydawało się, że
dwa gole w wygranym 2:1 meczu z Anglią, jednak w 1/8 finału nie
będzie to dla nich mundial jak każdy inny, czyli nieudany. Drużyna
potrafili pokonać Kolumbii i odpadli.
jednak pozbierała się i wygrała z Hondurasem oraz Chile zajmując ostatecznie pierwsze miejsce w grupie. Faza pucharowa w wykonaniu
Najdłużej w turnieju grał Mamadou Sakho, który z reprezentacją Francji
Hiszpanów to wyjątkowa efektywność. W 1/8 1:0 z Portugalią, w 1/4
dotarł do ćwierćfinału. Obrońca the Reds rozegrał w trakcie imprezy
1:0 z Paragwajem, a w półfinale 1:0 z Niemcami. W meczu finałowym
cztery mecze i walnie przyczynił się do osiągnięcia przyzwoitego
lepsi okazali się Hiszpanie, którzy po dogrywce wygrali, a jakże, 1:0.
wyniku. Francuzi w ćwierćfinale przegrali 0:1 z Niemcami, którzy
W reprezentacji Holandii od początku grał Dirk Kuyt, natomiast
później okazali się najlepszą drużyną turnieju. Ćwierćfinał osiągnął
w drużynie Hiszpanii Fernando Torres na boisku zameldował się
również reprezentant Belgii, Simon Mignolet, ale nasz bramkarz nie
dopiero w dogrywce. Tak czy inaczej, po wielu latach Liverpool w
rozegrał na tych mistrzostwach ani minuty.
końcu doczekał się kolejnych mistrzów świata! Cztery lata temu znów na mundialu mieliśmy aż 12 zawodników. Połowę tego grona stanowili reprezentanci Anglii. Tak, aż sześciu naszych graczy znalazło się w drużynie prowadzonej przez Roya Hodgsona. Steven Gerrard, Jordan Henderson, Glen Johnson, Raheem Sterling, Daniel Sturridge oraz nowy nabytek the Reds Rickie Lambert. The Reds jednak nie mogą zaliczyć tego mundialu do najlepszych
16 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/
MUNDIALOWE SZANSE REPREZENTACJI ANGLII TEMAT NUMERU
The Three Lions, czy Sons of Albion to przydomki reprezentacji Anglii w piłce nożnej. Brzmią dumnie, prawda? Niestety tylko brzmią, ponieważ od wielu lat Anglicy są pośmiewiskiem piłkarskiego świata. Kraj, który wymyślił futbol, tylko raz był Mistrzem w tej dyscyplinie i to w 1966 roku podczas Złotej Ery Alfa Ramsey’a, kiedy jeszcze przychodziło im rywalizować z takimi krajami jak: RFN, Jugosławia, Czechosłowacja, czy NRD. Przez wiele lat, mimo posiadania gwiazd światowej piłki, nie udało im się dojść nawet do finału tej wielkiej imprezy. Nie mogę pisać o szansach reprezentacji, jeśli nie przedstawię szybkiego rysu historycznego, który najlepiej odda w jaki sposób ten dumny naród radził sobie na wielkim turnieju na przestrzeni lat. W 1970 roku w białych koszulkach biegali: Gordon Banks, Bobby
powinien dobrze pamiętać. Owen, Neville, Becks, Campbell, Shearer,
Charlton, czy Peter Osgood, którym nie udało się obronić, zdo-
Sheringham, Ince, Seaman, Merson, Adams i inni. Niesamowity skład,
bytego chwilę wcześniej, mistrzostwa. Cztery lata później w ogóle
który z miejsca powinien dać tytuł kolebce piłki nożnej. Niestety,
nie oglądano Anglików na Mistrzostwach Świata, rozgrywanych na
znów te nieszczęsne karne, które w 1/8 pożegnały kadrę, prowadzoną
boiskach Republiki Federalnej Niemiec. Synów Albionu zabrakło
przez Glenna Hoddle’a. W 2002 roku magiczne mistrzostwa w Korei i
również w Argentynie w 1978 roku. W 1982 roku gospodarzami
Japonii naznaczone sędziowskimi skandalami i błędem Seamana przy
Mistrzostw była Hiszpania i był to powrót kadry Rona Greenwooda
golu Ronaldinho z rzutu wolnego, z połowy boiska, który dał awans
na mistrzowski szlak. W składzie mogliśmy oglądać kolejnych leg-
Canarinhos, którzy kilka dni później cieszyli się ze zdobycia piątego
endarnych brytyjskich piłkarzy: Ray Clemence, Kevin Keegan, Phil
tytułu Mistrzów Świata. 2006 rok i kolejna porażka w ćwierćfinale
Neal, Ray Wilkins, czy Peter Shilton. Niestety i tym razem nie starczyło
i kolejna po rzutach karnych. Pogromcami kadry Svena-Görana
to do awansu, nawet do fazy pucharowej. Anglicy musieli uznać
Erikssona okazali się Portugalczycy. Jedenastki, na przestrzeni lat,
wyższość RFN w drugiej rundzie grupowej z Rummenigge, Littbarskim,
stały się prawdziwą zmorą Synów Albionu. Następne mistrzostwa,
Matthäusem, Schumacherem, czy Magathem w składzie. W 1986 roku
rozgrywane na afrykańskim kontynencie, zapamiętane zostały z
za trenowanie kadry zabrał się sir Bobby Charlton, a reprezentacja
powodu skandalu. W ćwierćfinałowym meczu Niemcy-Anglia, sędzia
została wzmocniona przez niesamowitego napastnika - Gary’ego
Jorge Larrionda nie zauważył prawidłowo zdobytej bramki Franka
Linekera, który podczas tych mistrzostw w fazie grupowej zdobył
Lamparda. Ta decyzja Urugwajczyka była wielokrotnie kwitowana
przeciwko Polsce hat-tricka. To również podczas tego turnieju Anglia
stwierdzeniem: „tę bramkę zauważyłby nawet Steve Wonder”. Jak
straciła najbardziej nieprawdopodobną bramkę w historii piłki nożnej.
nie karne, to błędy sędziego. Cztery lata później cała Anglia liczyła
Kojarzycie „rękę Boga” Diego Armando Maradony? Oczywiście, że
na tytuł, jako ukoronowanie reprezentacyjnej kariery takich zawod-
kojarzycie. Ten gol wyeliminował Synów Albionu w ćwierćfinale
ników jak: Wayne Rooney, Frank Lampard, Steven Gerrard, czy James
turnieju. Cztery lata później Mistrzostwa Świata rozgrywane były na
Milner. Niestety, ostatnie miejsce w grupie i wielkie upokorzenie pod
włoskich boiskach. Piękne stadiony ugościły kadrę trenera Robsona,
batutą Roy’a Hodgsona. Wstyd ogarnął zawodników i byłego trenera
którego wielką gwiazdą był Paul Gascoigne. I to właśnie w 1990 roku
Interu, Fulham, czy Liverpoolu. Zażądano zmiany pokoleniowej,
Anglia uzyskała najlepszy wynik od pamiętnego 1966 roku. Półfinał i
która miała odświeżyć zepsutą angielską kadrę, przyzwyczajoną do
przegrany mecz z RFN, po dramatycznej serii rzutów karnych, gdzie
ciągłych upokorzeń.
swojej szansy nie wykorzystali Stuart Pearce i Chris Waddle. Pamiętacie
legendarne zdjęcie płaczącego Gazzy? To właśnie zdjęcie zrobione
Na nowego budowniczego wybrano Sama Allardyce’a, który, po
po niewykorzystanym karnym przez pomocnika Olympique Marsylia.
krótkim czasie, w cieniu łapówkarskiego skandalu uciekał niczym
Anglia nie byłaby Anglią, gdyby w 1994 roku znów nie zdobyła biletu
szczur z dziurawego pokładu. Trochę z musu, na stanowisko selekc-
na amerykański mundial. 1998 rok to już czasy, które każdy z nas
jonera, wybrany został niedoświadczony Gareth Southgate, którego
DAMIAN ŚWIĘCICKI Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 17
wcześniejszymi trenerskimi wyzwaniami były Middlesbrough oraz
co robisz jako poważny trener? Zabierasz ze sobą trzech prawych
młodzieżowa kadra Anglii do lat 21. FA ogarnęła mania znalezienia
obrońców? Trippier, Walker i Alexander-Arnold, bo o nich mowa,
selekcjonera - rodaka. Z jakim wydarzeniem kojarzycie Garetha?
rywalizują przecież o jedno miejsce w składzie. Przedziwna decyzja.
Niewykorzystany rzut karny w 1996 roku, podczas półfinałowego
Rozumiem, że presja zabrania TAA była duża, ale przecież nie jedzie on
meczu przeciwko Niemcom. Obecny trener dla Anglików jest syn-
jako maskotka, tylko jako pełnoprawny zawodnik pierwszej reprezen-
onimem porażki i nie ma on dobrej renomy w swoim kraju. Wiele
tacji Anglii. Może Walker szykowany jest do gry na skrzydle? Innego,
osób kwestionuje jego umiejętności trenerskie, które jednak jakimś
mniej lub bardziej racjonalnego, wytłumaczenia nie potrafię jednak
cudem pozwoliły mu poprowadzić Anglików do wygrania grupy
znaleźć. Na lewej stronie do gry szykowani są Danny Rose, który po
eliminacyjnej z ośmioma zwycięstwami, dwoma remisami i bez
długiej kontuzji stracił podstawowe miejsce w składzie Spurs na
jakiejkolwiek porażki. Kiedy kilka dni temu została ogłoszona kadra
rzecz Bena Daviesa oraz Ashley Young, który po cofnięciu do formacji
na zbliżający się Mundial, usiadłem, z niedowierzaniem patrząc na
defensywnej przeżywa drugą młodość. Patrząc na to, że w odwodzie
wiele wyborów obecnego selekcjonera. Owszem, nastąpiła próba
był Ryan Sessegnon, czy Ryan Bertrand, decyzje mogą nie podobać się
wymiany składu, ale wydaje się, że trochę na siłę i niekoniecznie na
wielu kibicom. Tym bardziej, iż młodzieniec z Fulham robi prawdziwą
pozycjach, które tego wymagały.
furorę i nie jest dla niego problemem grać wahadłowego w ustawieniu 3-5-2, czy wysoko ustawionego skrzydłowego, co byłoby lustrzanym
Postawił on na trzech bramkarzy, niedoświadczonych na arenie
odbiciem prawej strony, gdzie króluje Kyle Walker.
międzynarodowej. Jordan Pickford, Jack Butland, czy Nick Pope są dobrymi fachowcami, ale daleko im do starych wyjadaczy, a często
Gary Cahill, Phil Jones to relikty angielskiej piłki, które mają za sobą
ten spryt i odrobina cwaniactwa decyduje o być albo nie być. Joe Hart
dość mierny sezon. Wielu ekspertów na Wyspach domagało się
nie jest w dobrej formie od długiego czasu, ale jego doświadczenie
powołania, mającego polskie korzenie, Jamesa Tarkowskiego oraz
i dobre słowo wspomogłyby robiących furorę Pope’a, czy solidnego
kapitana Srok, Jamaala Lascellesa. Na szczęście, przynajmniej Chris
Butlanda. Nie wpycham Joe do podstawowej jedenastki, bynajmniej,
Smalling nie znalazł uznania w oczach selekcjonera, więc podstawową
ale zawsze warto mieć kogoś takiego w kadrze, kto zabierze Cię na
parą obrońców będą prawdopodobnie John Stones oraz Gary Cahill.
chwilę na bok, wytknie błędy, poradzi jak robić coś inaczej.
Bogu dzięki, że chociaż Harry Maguire otrzymał bilet do Rosji, bo był najjaśniejszą postacią Leicester City i został ogłoszony nadzieją
Jadąc na wielki turniej, gdzie możesz zabrać tylko 23 zawodników,
18 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/
kibiców na powrót czasów Ferdinanda, Terry’ego, czy Campbella.
W linii pomocy bez większych niespodzianek. Henderson, Alli, Sterling,
o godzinie 20:00 w Kaliningradzie. O ile Synom Albionu uda się
Dier, czy Lingard od dawna byli podstawowymi zawodnikami kadry.
awansować z pierwszego miejsca, to drabinka skonstruowana jest tak,
Powołanie Loftusa-Cheeka jest następstwem kontuzji Ox’a i słabej
że trafią na drugą drużynę z naszej grupy. Ciężko powiedzieć czy my
dyspozycji Lallany. Dziwić może fakt, że biletu nie otrzymał Jack
Polacy mamy szansę na awans, tak samo można napisać o Kolumbii,
Wilshere, który w tym sezonie grał naprawdę dobrze, ale on już od
Senegalu, czy Japonii. Fakt jest jeden - Anglia powinna poradzić sobie
dłuższego czasu był poza kadrą. Zastanawia również mała liczba
z każdym zespołem z grupy H. Prawdziwe schody zaczną się jednak w
skrzydłowych, którzy mogą zastąpić Sterlinga, czy Lingarda. Jeśli
ćwierćfinale, ponieważ do gry wejdzie wielka Brazylia lub, jeśli Anglia
dodamy do tego Rashforda, to dalej pozostaje nam tylko jeden zmien-
zajmie drugie miejsce w grupie, to prawdopodobnie ćwierćfinałowym
nik na tak absorbującej pozycji. Powołanie Delpha jest następstwem
przeciwnikiem będą Niemcy. Oczywiście scenariusz ten przewiduje
dobrego sezonu w City na pozycji...lewego obrońcy. Może to taka tak-
brak spektakularnych niespodzianek aż do czasu 1/4 finału. Według
tyka na dwóch lewych i dwóch prawych obrońców? Trzeba przyznać,
mnie jest to maksimum, które może osiągnąć kadra prowadzona
że ultradefensywna taktyka byłaby ciekawym zjawiskiem w starciu
przez Southgate’a. Apetyt rośnie w miarę jedzenia i łatwa grupa
z Maroko.
może spowodować, że angielscy kibice znów będą widzieć w swoim zespole pretendenta do tytułu. Jeśli nie udało się zdobyć go „Class of
Kane i Vardy to obecnie najlepsi angielscy napastnicy, więc ich
92”, wspartych Gerrardem, Cole’m, Lampardem, czy Terry’m, to nie
powołanie można było w ciemno obstawić u bukmachera. Wręczenie
uda się go zdobyć Delphowi, Cahillowi, czy Welbeckowi. Piłka nożna
biletu Welbeckowi jest wynikiem tego, że nie ma na Wyspach dobrego
lubuje się w niespodziankach, ale prędzej Belgia zostanie Mistrzem
trzeciego snajpera, który mógłby rywalizować z wymienioną dwójką.
Świata, aniżeli Anglia. Najsłabszym ogniwem kadry będzie lewa
W kolejce przecież czekali Murray z Brighton, Wilson z Bournemouth,
strona, gdzie Rashford i Rose będą musieli przeciwstawić się takim
czy Barnes z Burnley. Jak widać, ilość klasowych i rokujących napast-
zawodnikom jak: Meunier, Mertens, później być może Cuadrado,
ników, nie rozpieszczała selekcjonera, który chyba podjął najlepszą
Müller, Willian, czy Kimmich. Cahill i Dier w obronie mogą mieć duże
możliwą decyzję.
problemy z bardziej żywymi, niższymi napastnikami takimi jak Gabriel Jesus, Falcao, czy, zmieniający się z Lukaku pozycjami, wspomniany
Przez większość eliminacji, i podczas spotkań towarzyskich, Southgate
przed chwilą Mertens. Pytanie brzmi również: jak zaprezentuje się
stosował taktykę 3-5-2, uwielbianą przez miłośników Calcio. W tym
Jordan Pickford, który nie zaznał jeszcze smaku wielkiej, seniorskiej
ustawieniu jest wielce prawdopodobne, że Anglicy na pierwszy
imprezy. Czy Kane nawiąże do czasów wielkiego Linekera? Tylko pod
grupowy mecz wybiegną w ustawieniu: Pickford-Cahill-Stones-
warunkiem dobrego wsparcia swojego kolegi z zespołu Dele Alli’ego.
Dier-Walker-Rose-Henderson-Alli-Rashford-Sterling-Kane. Przy konieczności przejścia do taktyki 4-2-3-1, na pozycję defensywnego
W ofercie bukmacherów istnieje zakład, który nazywa się następująco:
pomocnika, wbiega Dier, który razem z Hendersonem będzie starać
“Kiedy odpadnie Anglia?”. Najniższy kurs - 3,2 zł za każdą postawioną
się dawać jak najwięcej swobody czwórce: Alli, Rashford, Sterling,
złotówkę - da sytuacja, kiedy odpadną oni w 1/4 finału. Za zwycięstwo
Kane. W odwodzie pozostaje Lingard i Vardy, dlatego o atak Anglików
w Mistrzostwach Świata Synów Albionu płacone będzie 18:1, dla
zbytnio bym się nie martwił. Inaczej sprawa ma się z obroną, która
porównania: Niemcy 5:1, Brazylia 5:1, Belgia 12:1, Francja 7:1, czy
prowadzona przez Cahill’a, może nie sprostać atakom takich zawod-
Argentyna 10:1. Jak widać, nie tylko ja nie wierzę w jakikolwiek suk-
ników jak: Griezmann, Neymar, Werner, czy Salah.
ces Anglików. Wiele zależy od dyspozycji napastnika Tottenhamu, który jednak w reprezentacji nie potrafi czarować, tak jak w meczach
O ile wylosowana grupa (Belgia, Tunezja, Panama) daje im duże
z kogutem na piersi. Ćwierćfinał to maksimum, ale i wcześniejsze
szanse na wyjście z pierwszego miejsca, to później zaczną się schody.
odpadnięcie nie będzie dla mnie niespodzianką. W tej kadrze brakuje
Charakterystyką Mistrzostw Świata jest to, że grupa najczęściej składa
gwiazd, brakuje liderów i brakuje wielkich talentów. Dla mnie to
się z jednego poważnego przeciwnika, i ten, który zajmuje pierwsze
najsłabsza Anglia od lat. Kto wie, może w lipcu będę musiał odszczekać
miejsce ma lepszą pozycję wyjściową przed fazą pucharową. Wszystko
te słowa?
zależy od spotkania Belgia-Anglia, które odbędzie się 28. czerwca
Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 19
THE REDS W ROSJI TEMAT NUMERU
Powoli zbliżają się Mistrzostwa Świata. Jest to piłkarskie święto, na które czeka cały świat. Jest to również czas, kiedy zapominamy o klubowej piłce, wszyscy łączymy się w jednym celu: kibicowaniu ukochanej reprezentacji. Nie ma chyba na świecie fana, który nie pasjonowałby się reprezentacyjną piłką, która jeśli nie pozwala występować Twojemu krajowi na tym turnieju to zawsze automatycznie pozwala Tobie znaleźć kogoś, komu będziesz kibicować. Jest to również turniej, który przynosi wiele chwały klubom piłkarskim, które szczycą się ilością powołanych, czy
Mohamed Salah
Jordan Henderson
Powołany do kadry Egiptu przez selekcjonera Héctora Cúpera. Nasz
Kapitan The Reds jest jednym z zawodników od, których Gareth
najlepszy zawodnik jest niekwestionowaną gwiazdą Faraonów i
Southgate rozpoczyna układanie swojej jedenastki. Synowie
nadzieją na sprawienie miłej niespodzianki, jaką będzie wyjście z
Albionu to specyficzna kadra, która od zawsze zaliczana jest do
grupy. Nie mają oni jednak łatwego zadania, ponieważ znaleźli się
grona faworytów, ale od 1990 roku nie przeszli ćwierćfinału, nie
w grupie gospodarza: Rosji, dla której przejście do fazy pucharowej
wspominając o tym, że w historii tylko raz zdobyli tytuł i to w 1966
jest absolutnym minimum. Prócz Miedwiedi los sprawił, że innym
roku. Razem z Dele Allim odpowiedzialny będzie za opanowanie
przeciwnikiem Faraonów będzie pierwszy Mistrz Świata - Urugwaj,
środka pola. Nie będzie to zadanie łatwe, ponieważ w przeszłości na
który zawsze zaliczany jest do grona pewnych do wyjścia z grupy.
tych pozycjach w kadrze grali Steven Gerrard, Frank Lampard, Paul
Luis Suárez, Edinson Cavani, Diego Godin, czy Rodrigo Bentancur
Scholes, Steve McManaman, którzy mimo swoich umiejętności nie
zainteresowani są zajęciem pierwszego miejsca, które daje lepszą
potrafili dać zespołowi tego, co gwarantowali w swoich klubach.
sytuację wyjściową przed kolejną rundą turnieju. Trzecim przeci-
Mógłbym napisać dokładnie to samo co przy Mignolecie, ale napiszę
wnikiem jest Arabia Saudyjska, określana mianem czerwonej latarni.
o Anglii trochę inaczej. Mogą być Mistrzami Świata, mogą przegrać
Ostatni raz, kiedy Egipt zakwalifikował się do Mistrzostw Świata nie
w finale, odpaść znów po rzutach karnych w 1/4 finału, ale mogą
było mnie jeszcze na świecie, było to dokładnie 28 lat temu. Dzisiaj
też zbłaźnić się w fazie grupowej przegrywając z Panamą i kończąc
kibice Faraonów mając w składzie Salaha, Hegaziego, czy Sobhiego
zabawę w pierwszej fazie. To właśnie jest cała reprezentacja Anglii -
z nadzieją patrzą na zbliżający się Mundial.
przewidywalna jak mecze polskiej Ekstraklasy.
Simon Mignolet
Trent Alexander-Arnold Nasz wychowanek w tym sezonie zaliczył niesamowity skok
Reprezentant Belgii od początku swojej kariery w barwach Czerwonych
jakościowy. To historia z rodzaju tych, które nie zdarzają się często.
Diabłów jest zmiennikiem Thibaut Courtois. Bez większych szans na
Jeszcze nie dawno jako kapitan młodzieżówki rozgrywał ogony w
rozegranie chociażby minuty na tym wyjątkowym turnieju. Sama
Premier League, więcej czasu spędzając w młodzieżowych drużynach
Belgia jednak od kilku lat uznawana jest za czarnego konia każdego
The Reds. W tym sezonie przez niewyjaśnioną sprawę z Nathanielem
turnieju. W grupie przyjdzie im rywalizować z Anglią, Tunezją oraz
Clynem stał się podstawowym zawodnikiem finalisty Ligi Mistrzów.
Panamą. Gołym okiem widać, iż mecz, który zadecyduje o pierwszym
Pamiętam jak po pierwszym meczu przegranym z Manchesterem
miejscu odbędzie się 28 czerwca w Kaliningradzie, gdzie podejmować
City 5:0 wieszałem na tym chłopaku psy. Kevin De Bruyne, czy David
będą Synów Albionu. Simon ma 30 lat i być może to dla niego ostatnie
Silva mówiąc kolokwialnie “robili z nim co chcieli”. Jakie było moje
Mistrzostwa Świata, fajnie, gdyby rozegrał chociaż parę minut. Mam
zdziwienie i większości kibiców, kiedy z każdym meczem zawodnik
nadzieję, że Roberto Martínez przeczyta ten tekst i weźmie sobie to
urodzony w mieście Beatlesów rósł w oczach. Stawał się bardziej
do serca. Swoją pokorą zasłużył na to.
pewny siebie, dryblował, strzelał na bramkę, potrafił wyłączyć z gry
20 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/
DAMIAN ŚWIĘCICKI
tych zawodników, którzy jeszcze kilka tygodni wcześniej ośmieszali
świat, dzisiaj to drużyna, która ma w swoim składzie wielkie gwiazdy
go. To wszystko zaowocowało powołaniem do kadry Anglii, gdzie o
światowego futbolu, świadome swoich umiejętności. Były zawodnik
miejsce w składzie rywalizować będzie z Kylem Walkerem i Kieranem
Southampton to piłkarz, który może poprowadzić Senegal do fazy
Trippierem. Trent w wywiadzie podkreślił, iż „powołanie dla niego
pucharowej. Bramki czy asysty w jego wykonaniu są sprawą oczywistą.
jest prawdziwą dumą i podsumowaniem bardzo udanego sezonu”.
Mimo wielkiej jakości grupa H jest tak wyrównana, że każdy zespół ma podobne szanse na wyjście. No może Kolumbię stawiałbym w roli faworyta do wygrania grupy, pytanie brzmi teraz, czy wygra senegalska siła, polskie serce czy japońska pracowitość? Nie mogę się doczekać starć Mané z Łukaszem Piszczkiem.
Dejan Lovren Powrócił do kadry po konflikcie z poprzednim selekcjonerem Ante Čačiciem i z miejsca stał się podstawowym zawodnikiem reprezentacji Chorwacji. Wraz z Domagojem Vidą z Beşiktaş JK odpowiedzialny będzie za zatrzymywanie ataków grupowych rywali. A los chciał, że przyjdzie im rywalizować z Leo Messim, Paulo Dybalą, Gonzalo Higuaínem, Kelechim Iheanacho, Alexem Iwobi, Albertem Gudmundssonaem, czy Alfredem Finnbogasonem. Jest to grupa podobna do grupy H, ponieważ jest jeden teoretycznie najmocniejszy zespół i trzy, które powinny bić się o drugie miejsce. Albiceleste prowadzeni przez najlepszego piłkarza świata po ciężkich bojach powinni wygrać grupę, ale o drugie miejsce Chorwacji nie byłbym
Roberto Firmino
w stu procentach przekonany. Pamiętamy Islandię z Euro 2016, gdzie zapisali oni piękny kawałek historii. Nigeria z kolei jest nieobliczalnym
Reprezentant Brazylii, która zaliczana jest do ścisłego grona faworytów.
zespołem, który siłą i szybkością jest w stanie pokonać każdy zespół
Spotkałem się kiedyś z opinią, że Bobby nie jest podstawowym zawod-
w tej grupie. Czy Lovren wraz z Modrićem, Rakiticiem, czy Perišiciem
nikiem Canarinhos, ponieważ od 19 roku życia przebywa w Europie
da Vatreni upragniony awans? Nie jestem w stanie odpowiedzieć
i nie jest tak popularny w Kraju Kawy, jak Neymar, czy Gabriel Jesus,
na to pytanie.
którzy to występowali kolejno w Santosie czy Palmeiras. Kapitalny sezon powinien mu zapewnić minuty na Mundialu, ponieważ jego kombinacyjna gra idealnie wpasowuje się w koncepcję gry u boku Coutinho, Williana, Paulinho, czy gwiazdora PSG. Szwajcaria, Kostaryka oraz Serbia powinny być tylko i wyłącznie rozgrywką dla kadry prowadzonej przez Tite. Schody dopiero się zaczną od półfinału, ponieważ przy zajęciu pierwszego miejsca i przy założeniu, że nie będzie wielkich niespodzianek w innych grupach, to ich przeciwnikiem będzie Francja, która dwa lata temu była o krok od zdobycia Mistrzostwa Europy. Niemniej jednak Firmino, który rozpocznie pewnie pierwsze starcie ze Szwajcarią na ławce rezerwowych szybko udowodni selekcjonerowi, że to on zasługuje, by być podstawową „9”. Dla mnie jest on materiałem na gwiazdę tych Mistrzostw i wierzę, że tak się stanie.
Sadio Mané
Posiadanie w swoich szeregach reprezentantów kraju jest wielkim splendorem, który powinien cieszyć włodarzy każdego klubu. Od 14 czerwca zapomnijmy o klubowych waśniach, dajmy ponieść się
Patrząc na personalia to nasz skrzydłowy jest składową najlepszej
atmosferze mundialu, zapomnijmy o wirusie FIFA, czy braku odpoc-
ekipy z Czarnego Lądu w historii. Keïta Baldé (AS Monaco FC), Kalidou
zynku dla naszych gwiazd. W pierwszej kolejności kibicujmy naszej
Koulibaly (SSC Napoli), Idrissa Guèye (Everton FC), M’Baye Niang
ukochanej, biało-czerwonej kadrze, później cieszmy się z sukcesów
(Torino FC), czy Kara Mbodj (RSC Anderlecht) to piłkarze, którzy
zawodników The Reds. Sercem za Polską, rozumem za Niemcami,
wraz z Sadio mają osiągnąć najlepszy wynik w historii występów na
swoją drogą szkoda, że Emre Can nie jedzie na Mundial, swoją grą
Mistrzostwach Świata afrykańskich zespołów. Pech chciał, że na ich
zasłużył na to, by chociaż posiedzieć na ławce naszych zachodnich
drodze staje Polska, która 19 czerwca będzie pierwszym przeciwni-
sąsiadów. Myślicie, że Salah zawojuję Mistrzostwa tak jak zrobił
kiem w fazie grupowej. Les Lions de la Téranga nie są już zespołem
to w Premier League oraz Lidze Mistrzów? To jedyny sposób by
z 2002, który pamiętamy z kapitalnego meczu, w którym pokonali
zdetronizować Messiego i Ronaldo w walce o Złotą Piłkę.
obrońców tytułu Francję. Wtedy byli zjawiskiem, które zadziwiło
Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 21
W POSZUKIWANIU TRANSFERÓW PIERWSZA POŁOWA
Sezon 2017/2018 jest już zakończony. Wypada uznać go za udany. Patrząc na same wyniki, można by stwierdzić, że kadra jest niemalże skompletowana, ale tak nie jest. Zapraszam na tekst o potrzebnych transferach (stan kadry na dzień 29.05.2018).
Bramkarze
Boki obrony
Na pozycji golkipera Liverpool posiada obecnie czterech bramkarzy
Tutaj sprawa wygląda bardzo klarownie i dobrze. Na prawej stron-
w pierwszym zespole (Simon Migniolet, Loris Karius, Danny Ward
ie mamy trzech zawodników. Joe Gomez, Nathaniel Clyne i Trent
oraz Adam Bogdan) oraz, coraz częściej trenującego z dorosłą kadrą,
Alexander-Arnold są na bardzo zbliżonym, wysokim poziomie.
Kamila Grabarę. Do grudnia ubiegłego roku numerem jeden był Belg,
Obecnym numerem jeden jest tu, najmłodszy z całej trójki, TAA,
jednak, jak każdy wie, od początku stycznia sytuacja uległa zmianie
który wystrzelił z formą w tym sezonie. Clyne większość czasu był
i na miejsce Mignoleta wskoczył Karius. Przeglądając wyniki po tej
kontuzjowany, ale wrócił do gry pod koniec rozgrywek i wierzę, że
roszadzie widać, że ta zmiana to był strzał w 10-tkę. Według mnie
kiedy odzyska formę, to będzie bardzo ważnym ogniwem drużyny,
nie ma potrzeby kupowania bramkarza, gdyż Niemiec udowodnił
podobnie jak Joe, który dobrze radzi sobie na każdej pozycji w defen-
swoimi występami, że zasługuje na miejsce w składzie. Jedynie ktoś
sywie. Podsumowując, dzięki trzem piłkarzom na równym poziomie,
pokroju Jana Oblaka lub ewentualnie Alissona Beckera mógłby być
można być spokojnym o prawą flankę obrony, co przy grze na kilku
realnym wzmocnieniem, ale nie ma co się oszukiwać, szanse na to są
frontach jest bardzo ważne.
niewielkie, a ściągnięcie Słoweńca wydaje się praktycznie niemożliwe.
Lewa strona jest równie silnie obsadzona, dzięki fantastycznej grze Andy’ego Robertsona i posiadaniu zmiennika, w postaci Alberto
22 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/
MIKOŁAJ SARNOWSKI
Moreno, który jest gotów na grę w pierwszym składzie w przypadku
odejście niektórych zawodników, więc dalej będą potrzebni nowi
kontuzji Szkota. W razie problemów jest jeszcze niezawodny James
piłkarze. Jako potencjalne wzmocnienie najczęściej jest wymieniany
Milner, który ma pojęcie o grze na tej pozycji.
Nabil Fekir. Francuz jest środkowym pomocnikiem ofensywnym, który
Środek obrony
może również grać na skrzydle, dlatego wydaje się być idealnym zastępcą Coutinho. Przewijają się również nazwiska takich piłkarzy
No i teraz wisienka na torcie (czy jak kto woli truskawka): formacja -
jak: Jorginho i Zieliński z Napoli, Ruben Neves z Wolverhampton
regularnie krytykowana za liczne błędy. Przez pół sezonu podstawową
oraz Talisca z Besiktasu.
parą był duet Matip-Lovren, jednak z powodu licznych kontuzji często grał też Klavan. Przyjście Van Dijka za ogromne pieniądze
Skrzydła
spowodowało poprawę w grze, proporcjonalną do kwoty na niego
O Sadio Mane i Mohamedzie Salahu nie ma się co rozpisywać, bo
wydanej. Mimo wszystko, nie ma się co oszukiwać, że tutaj wciąż
wiadomo, że będą filarami ataku The Reds w następnym sezonie.
potrzeba wzmocnień. Dobra gra Chorwata w ostatnim czasie jest miłą
Jednakże nie mają oni praktycznie żadnych zmienników. Jedynym jest
odmianą, ale tutaj potrzeba nam gwiazdy na poziomie Holendra. Przez
Ben Woodburn, więc grają niemalże każdy mecz. Potrzeba tu i lewego
długi czas łączony z naszym klubem był De Vrij, jednak zdecydował
i prawego skrzydłowego, dlatego co rusz media trąbią o potencjalnych
się on na transfer do Interu Mediolan. Z tym klubem wiąże się kolejna
zmiennikach. Wymienia się tu: Juliana Brandta z Bayeru Leverkusen,
plotka, czyli Milan Skriniar, rozgrywający fantastyczny sezon w Calcio
Ousmanna Dembele z Barcelony (wypożyczenie), powrót Suso z A.C.
A. Mówi się również o Jamesie Tarkowskim z Burnley lub Jamaalu
Milanu, Malcoma z Girondins Bordeaux lub Gelsona Martinsa ze
Lascellesie z Newcastle, ale to raczej nie są opcje do pierwszego
Sportingu Lizbona. Wydaje się niemalże pewne pozyskanie kogoś,
składu, a bardziej rotacyjne. Tak czy siak, jakiś wielki transfer jest tu
bo w przypadku kontuzji którejś z gwiazd, nie ma jej jak zastąpić.
potrzebny i wielce wyczekiwany.
Pozostaje nam tylko czekać cierpliwie na oficjalne doniesienia z klubu.
Środek pomocy
Napastnicy
Mogło by się wydawać, że tutaj mamy klęskę urodzaju – mnóstwo
Roberto Firmino, mimo iż nigdy nie był typowym napastnikiem,
bardzo dobrych zawodników, takich jak: Henderson, Milner,
idealnie sprawdza sie w roli fałszywej 9-tki. Jako zmienników ma
Wijnaldum, Oxlade-Chamberlain, Emre Can (jedną nogą niestety w
dwóch Anglików: Danny’ego Ingsa oraz Dominica Solanke. Z całym
Juventusie) oraz wracający po kontuzji Adam Lallana. Z wypożyczenia
szacunkiem dla tej dwójki, przydałby się ktoś większego kalibru.
powróci też młody Grujić, który rozgrywał niezłe spotkania w bar-
Do niedawna mówiono o Timo Wernerze z RB Lipsk, lecz ostatnio
wach Cardiff i nawet sam Paul Joyce wyznał, że Marko ma dostać
temat ucichł. Warto pamiętać o powrocie z wypożyczenia Daniela
w nadchodzącym sezonie sporo szans. Mimo silnej obsady istnieje
Sturridge’a i Divocka Origiego. Być może to właśnie kontuzjogenny
jeden spory mankament - kontuzjogenność. Niestety częste urazy
Anglik powróci do formy z czasów słynnego duetu z Luisem Suarezem
są ogromnym kłopotem, przez co większość sezonu nasza ławka
lub Belg nareszcie zacznie się prawidłowo rozwijać. Tego nie wiemy,
rezerwowych wygląda dość biednie. Oczywiście, przyjdzie Naby Keita
pozostaje nam czekać.
i zakontraktowany niedawno Fabinho, ale trzeba brać pod uwagę
Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 23
ODZYSKUJĄC WIARĘ W ZESPÓŁ PIERWSZA POŁOWA
Cztery lata temu, 20 września na ekrany japońskich kin trafił oparty na faktach film pt. The Vancouver Asahi w reżyserii Yūyi Ishiiego, który wprawdzie opowiada o drużynie złożonej z japońskich imigrantów w Vancouver z lat 30. ubiegłego wieku, to w trakcie seansu podczas czwartej edycji feswiwalu filmowego „Nieznane oblicza Japonii” (8 – 11 lutego br.) w warszawskim kinie „Elektronik” poczułem, że ten obraz jest mi bliski jako sympatykowi Liverpoolu. Podobnie jak Liverpool F.C. przed przybyciem Jürgena Kloppa,
przypadkach kibicowanie ukochanej drużynie nie przynosiło ulgi
Vancouver Asahi był klubem, który do pewnego czasu nie dawał
od egzystencjalnych bólów. Jedynie psuło i tak ponury nastrój.
swoim fanom zbyt wielu powodów do radości – mimo corocznych
Jak jednak czas pokazał, noc jest najciemniejsza przed świtem. Azjaci
obietnic, iż będzie lepiej, baseballiści z Kraju Kwitnącej Wiśni wciąż
widząc, że tradycyjny sposób gry zawodzi, zdecydowali się na zmianę
rozczarowywali wspierających ich rodaków. Japońska społeczność
strategii. Przyniosło to ogromny owoc w postaci mistrzostwa lokalnej
przybyła do Kanady przed niemal 90. laty musiała czuć się podobnie
ligi, za co zostali wpisany do księgi sław kanadyjskiego baseballa. Na
jak mieszkańcy Liverpoolu, którzy nie tylko musieli martwić się
swój sposób podobną drogę przeszedł klub z Anfield – od stycznia
lokalnymi problemami jak plaga bezdomnych błąkających się po
2011 roku menadżerem był Kenny Dalglish, który preferował
mieście bez celu, lecz też słabą grą ulubieńców. Przecież ich idole
tradycyjny, brytyjski sposób gry. Choć udało się legendarnemu
powinni dawać im radość, nie gorycz porażki! Niestety, w obu tych
Szkotowi wygrać Puchar Ligi oraz dotrzeć do finału Pucharu Anglii w
24 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/
sezonie 2011/12, to zdecydowanie zawiódł w rozgrywkach ligowych
nie zdobyto żadnego trofeum, ale po kilku latach przerwy trafiła
oraz europejskich pucharach. O ile zajęcie 6. miejsca w pierwszym
się szansa na grę w Lidze Mistrzów, co było najistotniejsze w ocenie
niepełnym sezonie było zrozumiałe, tak 8 lokata rok później okazała
poczynań nowego idola kibiców, którzy znowu zaczęli z entuzjazmem
się być klęską nie do zaakceptowania. Także w Lidze Europy 2010/11
dopingować Firmino, Coutinho i resztę zawodników. Kolejne okienko
nie poszło najlepiej – 1/16 finału udało się wyeliminować Spartę
oznaczało kolejne transfery – do zespołu sprowadzono Andy’ego
Praga (0:0 na Generali Arena, 1:0 na Anfield po bramce Kuyta w 86.
Robertsona, Dominica Solanke, Alexa Oxlade – Chamberlaina i przede
minucie), lecz w kolejnej rundzie The Reds musieli uznać wyższość
wszystkim Mohameda Salaha przy jednoczesnej sprzedaży Lucasa
Sportingu Braga (1:0 w Portugalii, 0:0 u siebie). Właściciele klubu na
Leivy czy Mamadou Sakho. Choć na jesieni wyniki nie zawsze były
tych podstawach uznali, że muszą dokonać zmiany na stanowisku
pomyślne, to udało się awansować do fazy pucharowej Champions
szkoleniowca i ich wybór padł na Brendana Rodgersa znanego z pracy
League oraz utrzymać miejsce w TOP4. Wpływ na to miała postawa
w Swansea City, walijskiej rewelacji Premier League. Irlandczyk starał
trójki ofensywnych graczy, którzy stali się najskuteczniejszym trio
się wszczepić Liverpoolczykom ofensywny styl gry polegający na
na całym świecie – Sadio Mané, Roberto Firmino i Mohamed Salah.
posiadaniu piłki, dzięki czemu mieli oni dominować rywali i osiągać
Każdy z nich jest wyjątkowy, lecz to Egipcjanin wzniósł się na poziom
efektowne zwycięstwa niczym Barcelona. Była to koncepcja odmienna
Cristiano Ronaldo i Leo Messiego, dzięki czemu mało kto pamięta
od wizji Dalglisha i choć sezon 2012/13 nie przyniósł jakichkolwiek
o Philippe Coutinho, który opuścił klub zimą. Brazylijczyk okazał się
pozytywnych rezultatów, tak wicemistrzostwo rok później pozwalało
nie być tak ważną postacią za jaką był uważany, bowiem obecnie
myśleć, iż projekt Brendana się powiedzie. Niestety, nieudane letnie
druga linia złożona z Wijnalduma, Milnera i Hendersona zdaje się być
okienko transferowe, w trakcie którego m. in. sprzedano Luisa Suáreza
większym wsparciem dla zespołu niż z reprezentantem Canarinhos.
oraz kupiono Mario Balotelliego, przyczyniło się do znacznego
Dodatkowo w styczniu ściągnięto długo oczekiwanego Virgila van
obniżenia poziomu gry zespołu, co zostało zwieńczone klęskami w
Dijka, człowieka od razu będącego podstawowym środkowym
Europie, krajowych pucharach oraz lidze, zaś porażka ze Stoke City
obrońcą w klubie. W ten sposób Klopp zbudował machinę, która
1:6 w ostatnim meczu sezonu była wisienką na torcie niepowodzeń.
z reguły w lidze i Champions League zwyciężała z każdym jak leci.
Dlatego konieczna była kolejna zmiana w wizji prowadzenia
Zwycięstwa różnicą trzech goli stały się czymś zwyczajnym, a nie
drużyny przeprowadzona w październiku 2015 roku. Wtedy
niezwykłym wynikiem jak w poprzednich latach. Ponadto w 3 na 4
zatrudniono obecnego szkoleniowca Liverpoolu, Jürgena Kloppa.
rozegrane mecze z Manchesterem City we wszystkich rozgrywkach The Reds wygrywali ze zdecydowaną przewagą na boisku. To o
Niemiec po przybyciu do Anglii zauważył, iż konieczne jest
czymś świadczy, jeśli weźmiemy pod uwagę ligowe dokonania
przywrócenie optymizmu w sercach fanów zasiadających na
podopiecznych Pepa Guardioli. Potęga Liverpoolu zaczyna się
trybunach, bowiem łatwym do zauważenia był brak entuzjazmu
odradzać, czego dowodem jest awans do finału Ligi Mistrzów i styl
kibiców oglądających mecze zawodników w czerwonych trykotach. W
w jakim udało się dotrzeć do meczu rozgrywanego w Kijowie. Choć
tym celu postanowił wdrożyć swoją taktykę znaną z czasów jego pracy
nie udało się wygrać tego spotkania, to tak jak mówi niemiecki trener:
w Borrussi Dortmund polegającą na agresywnym, wysokim pressingu
„- Nie uważam, że potrzebujemy tego by się odrodzić. Dla mnie
oraz szybkim kontrataku. Ponadto złożył obietnicę, że w ciągu czterech
oczywiste jest, że wróciliśmy na szczyt. Dojście do finału dowodzi,
sezonów uda się zdobyć mistrzostwo kraju. Jeżeli tego nie osiągnie,
że wracasz na szczyt. Wygrana? Potrzebujesz nieco szczęścia. My
uzna, iż jego dalsza praca w Merseyside nie ma sensu. Już w pierwszym
jesteśmy znów na szczycie, to najważniejsze. Nawet wygrana nie
sezonie z kadrą odziedziczoną po poprzedniku zdołał awansować
oznacza, że możesz przestać robić to, co robiłeś. Jak przegrasz - nie
do finałów Pucharu Ligi i Ligi Europy. Na warunki Liverpoolu po
możesz przestać. Jako klub, jako drużyna jesteśmy w dobrej sytuacji.”.
2010 roku był to dobry okres, lecz nie przynoszący choćby gry w europejskich pucharach, ponieważ starcia z Manchesterem City i
Wprawdzie Liverpool pod wodzą Jürgena Kloppa nie przeszedł w
Sevillą zostały przegrane, zaś w Premier League zajęto dopiero 8.
pełni drogi Vancouver Asahi, to możemy wierzyć w ten zespół i
miejsce. Pierwszy sezon Kloppa nie był satysfakcjonujący, ale znacznie
jego możliwości. W końcu nasi ulubieńcy zaczęli grać o najwyższe
zaostrzył apetyty fanów na kolejne rozgrywki ligowe. Przed kampanią
cele, jak o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Jeszcze nie nadszedł czas
2016/17 dokonano sporych roszad kadrowych. Klub opuścili m. in.
na zdobywanie trofeów, lecz jest nadzieja na to, iż to się zmieni.
Joe Allen, Christian Benteke, Martin Škrtel, Jordon Ibe, José Enrique,
W dodatku jest ona podparta solidnymi argumentami – wiedzą i
Kolo Touré czy Mario Balotelli zaś szeregi zespołu wzmocnili Sadio
kompetencją Kloppa, znakomitymi zawodnikami w ofensywie, coraz
Mané, Georginio Wijnaldum, Ragnar Klavan, Joël Matip, Loris Karius
lepszą postawą defensorów czy dobrymi ruchami transferowymi.
oraz Alexander Manninger. To pozwoliło na znaczną zmianę stylu gry,
W końcu Liverpool to nie banda frajerów dla której sam fakt
w którym wykrystalizowało się podstawowe ustawienie zespołu 4-3-3
kwalifikacji do europejskich pucharów jest sukcesem. To drużyna,
z Roberto Firmino w roli fałszywej dziewiątki. Po 20 kolejkach „nowy”
która pewnie idzie ku rozwojowi sprawiając przy tym radość fanom.
Liverpool walczył z Chelsea o mistrzostwo, lecz kryzys na przełomie
The Reds dają coraz większe powody do dumy, nie do zmartwień.
stycznia i lutego pozwolił na zajęcie 4. pozycji. Wprawdzie znowu
MACIEJ A. SIKORA
Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 25
TOP 10: NASI NAJLEPSI! RANKING POLISH REDS
Sezon 2017/18 to już historia. Były w niej wzloty i upadki, fragmenty godne zapamiętania na lata i warte jak najszybszego zapomnienia. Kampania miała swoich pozytywnych i negatywnych bohaterów. Skupmy się na tych pierwszych – piłkarzach, którzy sprawili, że przez
lista to nie ranking najlepszych strzelców bądź asystentów – każdy
ostatnie 10 miesięcy przeżyliśmy wiele wspaniałych momentów.
zawodnik ma własną rolę na boisku, nie każdemu chodzi o samo
Przy każdym zawodniku informujemy o jego statystykach takich
strzelanie goli. Potraktujcie te informacje jako dodatek, tylko w
jak gole i asysty – dotyczą one meczów Liverpoolu we wszystkich
niektórych przypadkach istotnie opisujący grę danego piłkarza.
rozgrywkach, nie tylko w Premier League. Warto dodać, że poniższa
10.
Jordan Henderson 41 meczów: 1 gol/2 asysty
Kapitan nie ma za sobą spektakularnych 12 miesięcy. Nie strzelał bramek, a i efektowne zagrania nie były codziennością. Trzeba jednak zauważyć, że nawet w drużynie z takim bogactwem w ofensywie nie wystawia się wszystkich graczy w ataku, tylko pozwala się działać z przodu gwiazdom. Henderson zwykle miał za zadanie uporządkować sytuację na boisku jako najbardziej wycofany pomocnik i raczej wywiązywał się ze swoich obowiązków.
26 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/
MACIEJ KONOFOL
9.
Emre Can 38 meczów: 6 goli/5 asyst
Reprezentant Niemiec przedwcześnie przerwał swój ostatni sezon na Anfield, a wejście z ławki w finale Ligi Mistrzów niewiele zmieniło w ogólnym odbiorze jego postawy. Zanim dopadły go problemy zdrowotne, był wyróżniającą się postacią w linii pomocy. Dobrą wróżbą był już mecz z Hoffenheim, w którym Can strzelił 2 gole. Niestety, zabrakło go w kluczowych momentach sezonu, ale zespół i tak poradził sobie w nich znakomicie – co z kolei obniża pozycję Emre w rankingu.
8.
Trent Alexander-Arnold 34 mecze: 3 gole/3 asysty
Objawienie roku? W pierwszej połowie sezonu był podstawowym wyborem w Lidze Mistrzów, zaś w Premier League zwykle zasiadał na ławce rezerwowych. Szanse przychodziły więc rzadko, ale wykorzystywał je w bardzo dobry sposób. Szczególnie mocno pozostanie nam w pamięci świetnie wykonany rzut wolny, który zainaugurował nasz wspaniały marsz w Europie. Trent wreszcie wywalczył sobie stałe miejsce w wyjściowej jedenastce, ale nadal czeka go wiele pracy. Wciąż zdarza mu się nie udźwignąć presji i zupełnie się pogubić.
Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 27
7.
Alex Oxlade-Chamberlain 46 meczów: 5 goli/8 asyst
Wielu pukało się w czoło na wieść o tym transferze, a po kilku nieudanych miesiącach szyderstwa przybrały na sile. Pod koniec jesieni „Ox” wrócił do formy i wkrótce stał się bardzo istotnym elementem układanki Kloppa. Gole strzelane Manchesterowi City były ozdobą całego sezonu. W pół roku sytuacja diametralnie się zmieniła – kibice pokochali Alexa, a jego kontuzja wydawała się wręcz dramatem. Mocno odczuliśmy jego brak w meczu z Realem Madryt. I kto dziś wygląda na frajera – ci, którzy „dali się nabrać” i zapłacili za niego duże pieniądze czy ci, którzy pozwolili mu tak łatwo odejść?
28 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/
6.
James Milner 47 meczów: 1 gol/12 asyst
Zdaniem wielu obserwatorów Milner nadal jest topornym pomocnikiem, ale mimo braku fajerwerków w grze, udało mu się wyśrubować świetną liczbę asyst w Lidze Mistrzów. James to kolejny piłkarz, który w tym sezonie zamknął usta niedowiarkom. Zamiast leniwego człapania w kole środkowym, obserwujemy dziś walkę na całego i ogromny dystans pokonany w każdym meczu. No i założył wreszcie konto na Twitterze.
5.
Virgil van Dijk 22 mecze: 1 gol/0 asyst
O jego transferze mówiło się od grudnia, ale... 2016 roku. Letnie podchody pod stopera skończyły się kompromitacją, ale 1 stycznia 2018 Holender dołączył wreszcie do klubu, co ogłosił kilka dni wcześniej. Nasza gra w obronie diametralnie się zmieniła, liczba traconych goli jest nieporównywalnie mniejsza, a u jego boku nawet nasi pozostali środkowi obrońcy wyglądają jak profesjonalni piłkarze. Zostawmy z boku dywagacje na temat zasadności kwoty odstępnego i cieszmy się z obecności van Dijka w drużynie!
29 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/
4.
Andy Robertson 30 meczów: 1 gol/5 asyst
Po co nam obrońca spadkowicza, który broni najgorzej w całej lidze? Nie lepiej sprzedać Moreno i dołożyć trochę do transferu poważnego zawodnika? Mało komu podobała się nasza sytuacja po lewej stronie obrony. A jednak Hiszpan zaczął grać tak, że niektórzy widzieli w nim najlepszego lewego defensora w lidze. Kiedy doznał kontuzji, zastąpił go Robertson... i okazał się jeszcze lepszy! Nic dziwnego, że Alberto po powrocie do zdrowia nie odzyskał miejsca w składzie. Nieustępliwość i świadomość taktyczna – Andy utrzymuje miejsce w jedenastce i robi świetne wrażenie właśnie dzięki tym dwóm atrybutom.
3.
Sadio Mané 44 mecze: 20 goli/9 asyst
Wybór może wydawać się kontrowersyjny, gdyż nieskuteczność Senegalczyka czasami wpędzała nas w kłopoty. Rzućcie jednak okiem na liczby – mamy tu jeszcze więcej goli i asyst niż w zeszłym sezonie, kiedy to właśnie Mané najbardziej ciągnął naszą grę do przodu! Trafiał lub asystował średnio co 120 minut. Coraz bardziej odpowiada mu rola, w której nie ma przymusu operować tylko i wyłącznie na lewej flance, dzięki czemu niezwykle swobodnie czuje się w szybkich akcjach w ofensywie.
30 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/
2. Roberto Firmino
30 meczów: 1 gol/5 asyst Od zawsze uchodził za talent, ale teraz wreszcie wdarł się na salony! Sprawił, że określenie „defensywny napastnik” kojarzy się dziś nie tylko z gwiazdami pokroju Bartosza Śpiączki czy Tomasza Moskala, ale może mieć naprawdę pozytywny wydźwięk. Zalicza więcej odbiorów Puchar Europy, 1976/77 od przeciętnego obrońcy, więcej asyst od przeciętnego pomocnika i więcej goli od przeciętnego napastnika. Pierwszy triumf w Pucharze Europy świętowaliśmy także w Rzymie. Po odprawieniu Crusaders, Trabzonsporu, Saint-Étienne i FC Zürich, w finale Najbardziej kompletny napadzior przeciwnikiem była Borussia Mönchengladbach. Tak jak w pierwszym meczu Premier League– tak o nim mówi finału Pucharu UEFA 4 lata wcześniej, zaczęło się bardzo dobrze. Dzięki sam legendarny Thierry Henry! Gol lub asysta co 95 minut. Świetny wynik.
Liverpool FC 3:1 Mönchengladbach
B.
Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 31
1.
Mohamed Salah 30 meczów: 1 gol/5 asyst
32 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/
Kupno Egipcjanina zajęło nam „tylko” 4 lata, ale zwłoka wyszła nam niewątpliwie na dobre. Niegdyś Chelsea pozyskała zawodnika zagubionego, nieprzygotowanego do gry w lidze angielskiej. Po zesłaniu do Włoch powrócił silny, pewny siebie prawoskrzydłowy, który doskonale wie, jak wykorzystać każdą słabość rywali. Piłkarz sezonu i najlepszy strzelec Premier League – nieźle jak na pierwszy sezon w klubie! Co 69 minut trafiał do siatki lub wypracowywał bramkę koledze z drużyny – statystyka porównywalna z Luisem Suárezem, ale nieosiągalna dla naszych pozostałych gwiazd!
Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 33
CZAS ROZLICZEŃ. PIERWSZA POŁOWA
Po trudach całego sezonu wielu naszych zawodników otrzymało zasłużone wolne. Inni za to mają zaszczyt zagrać na Mistrzostwach Świata, które są reprezentacyjnym spełnieniem marzeń. Wakacyjny czas to jednak moment wytężonej pracy sztabu szkoleniowego oraz kadry zarządzającej, która wspólnie musi ustalić priorytety na kolejny sezon, znaleźć sposób na poprawę gry i dobrać nowych zawodników, którzy realnie wzmocnią zespół. Żeby jednak nowi zawodnicy znaleźli się na Anfield to Klopp wraz ze swoimi asystentami musi sprawić, że w kadrze zespołu będą wolne miejsca, a i w budżecie transferowym będzie odpowiednia kwota pozyskana ze sprzedaży zawodników, która pozwoli rywalizować o jak najlepszych zawodników. W poniższym tekście chciałbym pochylić się nad piłkarzami, którzy moim zdaniem powinni opuścić hrabstwo Merseyside. Główną kategorią doboru była “przydatność sportowa”, bo ciężko pisać o klubach z Anglii, które muszą sprzedawać piłkarzy. Przychody z praw telewizyjnych sprawiły, że klubom łatwiej jest oddać piłkarza za darmo, bo udany sezon generuje niebotyczne przychody.
Bramka Rozpocznijmy od bramkarzy. Pewny miejsca w kadrze zespołu jest Loris Karius, który mimo ciężkich chwil, jakie przeżył na kijowskim stadionie, z perspektywy sezonu zyskał zaufanie niemieckiego trenera. Problem rozpoczyna się w przypadku Simona Mignoleta, który od wielu lat był podstawowym bramkarzem The Reds. 19 występów w poprzednim sezonie sympatycznego Belga sprawiła, że on sam czuję się niepotrzebny na Anfield i zgłasza akces do odejścia. Szanuję jego wole gry w pierwszym zespole, ponieważ nigdy nie należał do bramkarskiego topu i zespół z Merseyside jest dla niego prawdopodobnie ostatnim, który podaruję mu szanse na rywalizację o najwyższe cele. Włoskie media donosiły o zainteresowaniu Napoli, ale wraz ze zwolnieniem Sarriego temat upadł i oczy De Laurentiisa skierowane są w stronę Rui Patrício. Transfermarkt.de wycenia jego kartę zawodniczą na 10 milionów euro i klub nie powinien raczej żądać większych pieniędzy z tytułu sprzedaży. Czy drugim bramkarzem zostanie wtedy automatycznie Danny Ward, a trzecim Kamil Grabara? Czy może jednak Klopp w porozumieniu z Johnem Achterbergiem sięgną po nowego zastępcę dla Kariusa? Nie wierzę w powodzenie operacji: “Alisson”, dlatego Klopp nie będzie chciał sprowadzić na Anfiled innego bramkarza, on po prostu nie lubi półśrodków, co pokazała sytuacją z VVD oraz Nabym.
Obrona Nie jestem w stanie odpowiedzieć co stanie się z Nathanielem Clynem, który pauzował przez większość poprzedniego sezonu. Oficjalna wersja mówi, że to przez kontuzję pleców, w kuluarach jednak przewija się temat uzależnienia od narkotyków, a jeśli to prawda, to wychowanek Crystal Palace jest skreślony u The Normal One. Usilnie pokazała to sytuacja z Momo Sakho, który po aferze dopingowej nie potrafił odzyskać zaufania Niemca, a w późniejszym okresie trener przestał tolerować mało profesjonalne zachowanie piłkarza z Paryża. Mimo sympatii kibiców musiał on decyzją Jürgena opuścić zespół. Pewniakiem do gry jest TAA i każdy kibic The Reds będzie z radością oglądać w pierwszym składzie wychowanka Akademii. Czy jego zastępcą będzie uniwersalny Joe Gomez, czy raczej przypadnie mu rola środkowego obrońcy? Jeśli już piszemy o centralnych defensorach to tutaj sytuacja jest na tyle stabilna, że nie spodziewam się odejścia żadnego z piłkarzy. VVD i Lovren pod koniec sezonu pokazali, że powinni być podstawową parą obrońców, Joël Matip i Ragnar Klavan dobrze wywiązują się z roli zmienników. Stabilna sytuacja może się jednak zmienić, ponieważ Jérôme Boateng zgłosił akces do odejścia z Bayernu, Jamaal Lascelles jest łakomym kąskiem, a James Tarkowski potrafi trzymać w ryzach całą defensywę Burnley. Większość kibiców marzy o nowym defensorze, którzy wraz z VVD nawiążę do czasów pary Stéphane Henchoz & Sami Hyypiä. Czy takowy zostanie sprowadzony do hrabstwa Merseyside? Jeśli tak to chwała trenerowi, bo zwiększy się rywalizacja, jeśli nie to nikt nie powinien płakać. Lewą obroną zawładnął Robertson, który niespodziewanie stał się jednym z najlepszych transferów całej Premier League w sezonie 2017/2018. 10 milionów, które zarząd The Reds wydał na Szkota, dzisiaj wydaje się kwotą zabawną. Dobra forma byłego gracza Hull stała się wielkim problemem dla Alberto Moreno, który rozegrał w zakończonej kampanii o wiele mniej minut aniżeli Andrew. Nigdy nie byłem fanem talentu byłego zawodnika Sevilli i gdyby zarząd zdecydował się pożegnać rudowłosego zawodnika nie miałbym im tego za złe. Di Marzio donosił, że Moreno jest bliski podpisania nowego
DAMIAN ŚWIĘCICKI 34 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/
kontraktu, dlatego sytuacja na boku obrony pewnie pozostanie bez
Premier League, tej angielskiej, czy szkockiej. Dwa lata, które straciłeś
większych zmian. Szkoda, bo Alberto nie jest w stanie zagwarantować
sprawiły, że nie masz szans na regularną grę. Xherdan Shaqiri, Gelson
niczego pożytecznego w obronie, a i w ataku nie radzi sobie zbyt
Martins to kandydaci do wzmocnienia skrzydeł The Reds, a przecież
dobrze. Pozycja ta powinna być obsadzona przez zawodnika, który
w obwodzie zostaje nasza perełka Ben Woodburn, który może grać
zagwarantuję spokój, gdy Klopp postanowi dać trochę wolnego
na boku ataku, jak i w jego centralnej części. Po prostu zabraknie dla
Andrew Robertsonowi. Wiele szans otrzymał wychowanek Sevilli i
Ciebie minut, a nie po to spędziłeś tyle czasu w gabinetach reha-
prawie żadnej nie wykorzystał, dla mnie jego obecność na Anfield
bilitantów, by oglądać przez większość sezonu kolegów z poziomu
jest zbyteczna. Z zespołem żegna się za to Jon Flanagan, którego
ławki, czy trybun.
przydatność dla zespołu od długiego czasu była zerowa.
Pomoc
Atak Dominic Solanke jest wielkim talentem i nikt nie ma co do tego
Dziś mamy pewność, że w nowym sezonie piłkarzem The Reds nie
wątpliwości. Nie ma również wątpliwości, że rola zmiennika Roberto
będzie Emre Can. Jeśli doniesienia o jego żądaniach kontraktowych
Firmino to dla niego na razie za wysokie progi. Według mnie pow-
są prawdziwe, to jedyne co mogę napisać to: Emre, było miło, ale czas
inien on zostać wypożyczony do słabszego klubu. Objęcie The Gers
na Ciebie. Jeśli już o wysokości kontraktu mówimy to przydatność
przez Gerrarda otwiera ścieżkę rozwoju dla młodych zawodników
Adama Lallany w ostatnich latach spada z szybkością, jaką poruszą
Akademii. Dlaczego więc nie może być szansą dla Solanke? W Szkocji
się na boisku Momo Salah. Wieczne kontuzję byłego zawodnika
rozegrałby wiele minut, zdobył doświadczenia i nabrał pewności
Southampton sprawiają, że nie może być on na poważnie brany przez
siebie. Za rok wróciłby do zespołu i wtedy jego przydatność zostałaby
sztab szkoleniowy The Reds. Klopp w najważniejszych momentach
zweryfikowana.
sezonu nie miał kogo wpuścić na boisko, bo zamiast czekać na ławce, to Adam większość czasu spędzał w gabinetach rehabilitantów. Pora
Do weryfikacji dojdzie również w przypadku Divocka Origiego, który
zrobić miejsce dla bardziej perspyktywicznych zawodników takich
ostatni rok spędził na wypożyczeniu w Wolfsburgu. Po okresie przy-
jak: Harry Wilson, czy Marko Grujić. Do zespołu przychodzą Keita
gotowawczym Jürgen Klopp musi odpowiedzieć sobie na pytanie: czy
oraz Fabinho, bardzo mocno chcieliśmy pozyskać Fekira, więc widać
mam pomysł na tego chłopaka? Trochę zachłysnęliśmy się wszyscy
gołym okiem jak pozycja Lallany zostaje umniejszona przy Anfield,
opowieściami o wielkim talencie Belga, który czarował w Ligue 1.
a przecież kontrakt Adama nie należy do najmniejszych, a i jego
Dzisiaj wiemy, że ciężko mu pokazać na boisku to, co pokazuję na
chęć gry nie ograniczy się do kilku minut w co którymś spotkaniu.
treningu. Ilu już było takich zawodników, którzy gdzieś przy braku kamer pokazywali pełnie umiejętności? W słabym zespole Wilków
Członkiem pierwszego zespołu jest również Lazar Marković. Kojarzycie
rozegrał 2300 minut i zdobył tylko 7 bramek, jego zespół dopiero w
człowieka? W 2014 roku został zakupiony za 25 milionów euro z
barażach uniknął relegacji do drugiej ligi.
Benfiki. Pamiętam jak cieszyłem się z kupna tego nieopierzonego Serba, którego kojarzyłem z kapitalnej gry na skrzydle portugalskiego
Klopp ma wielki problem, bo drogi powrotu do zespołu nie ma
giganta. Niestety przygoda Lazara z Liverpoolem niechybnie dobiega
również Daniel Sturridge. Przykre jest to, że dzisiaj nie chcemy zawod-
końca. Cały czas zadaję sobie pytanie, co poszło nie tak. Czy to Serb nie
nika, który wyniósł nas swego czasu na wyższy poziom. Jego kariera
był w stanie psychicznie podjąć rywalizacji w tak silnym zespole, czy
to równia pochyła, która zaczęła się gdzieś przez trudny charakter
to sztab trenerski nie miał pomysłu na skrzydłowego urodzonego w
Daniela i jego manię użalania się nad sobą. Ciągłe kontuzje, ciągle
Čačak? Fenerbahçe, Sporting, Hull, Anderlecht to kluby, które miały
odczuwany ból, w który nie wierzył już nawet sam Klopp. Styl gry
okazję wypożyczyć Lazara. Niestety w żadnym z nich nie nawiązał do
zupełnie niepasujący do tego, który preferuję Niemiec. Szansą miało
czasów Benfiki. Teraz kiedy 30.06 kończy mu się kontrakt, powinien
być dla niego wypożyczenie do WBA, sami wiemy jak się to skończyło.
usiąść z managerem i rodziną i próbować w wieku 24 lat ratować
Tygodniówka na poziomie £120,000 jest wręcz oburzająca patrząc
swoją karierę. Romans z Anfield jest zakończony panie Marković. Co
na to, co Daniel jest w stanie zaoferować zespołowi. Były zawodnik
za szkoda, liczyłem na Pana.
The Citizens i The Blues nie będzie cierpieć na brak zainteresowania, ponieważ ma na Wyspach swoją markę. Jeśli nabierze trochę pokory,
Danny Ings. Wszyscy dobrze wiedzą z moich tekstów, że jestem
zejdzie w dół z oczekiwaniami finansowymi, to otworzy się dla niego
fanem byłego zawodnika Burnley. Jego powrót po dwóch ciężkich
szansa powrotu, również do reprezentacji. Daniel, 28 lat to nie czas
kontuzjach jest czymś niesamowitym. Sam zerwałem ACL w lewym
by odcinać kupony.
kolanie i wiem ile wysiłku i samozaparcia kosztuje rehabilitacja.
The Normal One wzbrania się od długiego czasu, by kupić dobrego
Oczywiście moja opieka, a jego to dwa różne światy, ale i tak ćwiczenia
zmiennika dla Firmino, więc jeśli jego decyzją nie zostanie sprowad-
musieliśmy zrobić te same, ból przezwyciężyć podobny i powalczyć
zony nowy piłkarz to żądam tego by minuty dostawali Rhian Brewster
ze strachem przed powrotem do sportu. Dlatego, że jestem Twoim
(jeśli zostanie w zespole), Bobby Adekanye, czy Ben Woodburn.
fanem Danny to życzę Tobie abyś znalazł sobie nowy klub na poziomie
Akademia to nasza przyszłość.
Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 35
ZDARZYŁO SIĘ W CZERWCU: NARODZINY LEGENDY KARTKA Z KALENDARZA
Historia naszego klubu jest jedyna w swoim rodzaju. Składa się na nią 126 lat wzlotów i upadków. Jest pełna triumfów, takich jak 18 mistrzostw krajowych, czy 5 zwycięstw w Lidze Mistrzów; ale również lat ciężkich dla wszystkich fanów, kiedy miały miejsce pamiętne tragedie na Hillsborough oraz Heysel lub czasy, gdy The Reds zajmowali niskie miejsca w ligowej tabeli. Pamiętajmy jednak, że historia naszej drużyny sięga dużo dalej niż do czasów Suáreza, Gerrarda, czy nawet Robbiego Fowlera. Zapraszam na podróż w czasie do XIX wieku!
Jak wszyscy wiemy, Liverpool Football Club został założony w 1892
na Everton Football Club. Jak się potem okazało, nie było im dane
roku. Chcąc jednak poznać pełną historię naszego klubu, powinniśmy
długo grać na tym stadionie. Po dobrych wynikach drużyny, John
cofnąć się jeszcze kilkanaście lat wstecz. Kiedy w 1878 roku duchowny
Houlding, właściciel stadionu, zdecydował się podwyższyć czynsz, co
Benjamin Swift Chambers założył drużynę krykietową, a następnie
nie spodobało się władzom The Toffees i doprowadziło do przeprow-
piłkarską o nazwie St Domingo F.C. nikt nie spodziewał się, że na
adzki na północną stronę Stanley Park. Wspomniany dżentelmen
zawsze odmieni wygląd sportu w hrabstwie Merseyside, a doce-
zamierzał na swoim stadionie założyć własną drużynę, utrzymując
lowo na całym świecie. Owa drużyna piłkarska, występująca wtedy
nazwę Everton. Uniemożliwiły mu to władze ligi, zmuszając 57-let-
przy Anfield Road, już po niecałym roku została przemianowana
niego Anglika do ochrzczenia klubu w inny sposób. Tak oto w marcu
36 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/
JĘDRZEJ WOJCIECHOWSKI
1892 roku Everton definitywnie pożegnał się z Anfield, a trzeciego dnia
właśnie naszej drużynie. Co zabawne, zawodnicy z Goodison Park
czerwca zastąpił go Liverpool Football Club. „Reszta to już historia”.
przez kolejne trzy lata występowali w… czerwonych koszulkach!
Faktycznie - historia piękna, niepowtarzalna, powstająca na oczach
Finalnie wrócili do typowego dla siebie koloru niebieskiego, a
milionów fanów z całego świata.
Liverpool szukając możliwości odróżnienia się od lokalnych rywali, zdecydował się na przejęcie barw, które z dumą nosimy do dziś. Przez
Od 1879 roku stadion Anfield był miejscem wyjątkowym, w którym
lata występowaliśmy w różnych konfiguracjach strojów (na przykład
swoje mecze z początku rozgrywał Everton, a dziś jest siedzibą
w białych spodenkach, czy w pasiastych getrach) i dopiero za czasów
Liverpoolu. Nasuwa się jednak pytanie, skąd wzięła się obecna nazwa
Billa Shankly’ego na stałe zostaliśmy prawdziwie czerwonymi – od
stadionu na zachodnim wybrzeżu północnej Anglii. W książce pod
stóp do głów!
tytułem „LFC 125: The Alternative History” możemy przeczytać, iż według historii i większości fanów nazwa ta wiążę się z „Hangfields”
Nieodłącznym elementem wszystkiego, co związane z Liverpoolem,
– częścią dzielnicy Everton, charakteryzującą się „wiszącymi”, czyli
jest również jego niezwykły hymn. „You’ll Never Walk Alone”
bardzo ostrymi zboczami pagórków. Jak twierdzą autorzy książki, jest
wybrzmiewające od ponad 50. lat przed meczami naszej drużyny,
to teoria wątpliwa. Ich teza, poparta starymi dokumentami, mówi iż
tworzy atmosferę absolutnie niepowtarzalną. Piosenka została
nazwa stadionu wzięła się od budynków znajdujących się w pobliżu
nagrana przez zespół Gerry & the Pacemakers w 1963 roku. Od
tego obiektu: Annfield House, Annfield Villa, Annfield Lodge, Annfield
razu stała się wielkim hitem i stałym punktem meczów piłkarskich.
Cottage oraz St Ann’s Hill House. Dodatkowo, co potwierdzają stare
Puszczana ze stadionowych głośników piosenka szybko wpadła w
mapy wojskowe, w okolicach stadionu wiodła ulica o nazwie Annfield
ucho i przypadła wszystkim kibicom do gustu. Któregoś jednak razu,
Lane – z czasem przemianowana na Anfield Road. Finalnie jedno
kiedy pieśń nie wybrzmiała na Anfield, fani The Reds czym prędzej
‘n’ zostało usunięte i to najpewniej w ten sposób powstała nazwa
odśpiewali ją a capella. Od tamtej pory „YNWA” odgrywane jest przed
naszego stadionu, której używamy do dziś.
każdym spotkaniem Liverpoolu, a słowa hymnu doskonale oddają postawę wszystkich osób związanych z LFC.
Myśląc o Liverpoolu, pierwsze co przychodzi do głowy to z pewnością „The Beatles”. Jednakże fani piłki nożnej kojarzą to miasto głównie
To tylko element historii naszego klubu – jej fundamenty. Historia żyje
z tragedią na Hillsborough, hymnem „You’ll Never Walk Alone”,
i tworzy się na naszych oczach. Pamiętajmy, że The Reds to nie tylko
klubowymi legendami, czy też czerwonymi trykotami naszych
jedenastka piłkarzy biegających po boisku. Zawodnicy przychodzą i
zawodników. To właśnie od strojów, w których grają nasi piłkarze,
odchodzą, ale Liverpool będzie istniał wiecznie. Mamy swój stadion,
otrzymaliśmy przydomek „The Reds”. Jak się jednak okazuje, nie od
swoje barwy, swój niesamowity hymn i jedyną w swoim rodzaju
zawsze naszym kolorem był czerwony. Kiedy Everton opuścił Anfield,
historię. Trzeciego czerwca 1892 roku wydarzyło się coś niezwykłego
rozstał się też ze swoimi biało-niebieskimi strojami, które przypadły
dla wszystkich fanów piłki nożnej. Nasz klub ma już 126 lat!
Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 37
RZEMIEŚLNIK Z KRWI I KOŚCI PROFIL TAKTYCZNY ZAWODNIKA
Prawdziwy walczak, gość, który nie odpuszcza żadnej piłki. 175 centymetrów czystego zaangażowania. O kim mowa? To oczywiście nie kto inny jak James Milner. Gdy Anglik dołączał do ekipy z czerwonej części Merseyside, sceptyków nie brakowało. Teraz jednak, mało kto wyobraża sobie, by w kadrze meczowej The Reds nie znalazł się ten doświadczony zawodnik. Doświadczenie
poszczególnych piłkarzy, nie przypominam sobie, by na szczycie
Anglikowi brakuje jedynie 15 występów, by osiągnąć liczbę 500
spotkaniach, w których zagrał pełne 90 minut. Anglik jest chodzącym,
zagranych meczów w Premier League. Tak wybitnym osiągnięciem może poszczycić się na ten moment jedynie 12 piłkarzy. Nikt nie ma chyba wątpliwości, że Milner dołączy do tej elity już w następnym sezonie. Co więcej, Anglik reprezentował barwy Trzech Lwów łącznie
którejś z nich nie widniał właśnie James Milner. Mowa oczywiście o a raczej biegającym przykładem zaangażowania, jakim może wykazać się piłkarz. Ciężka praca Anglika w środku pola oraz przy bocznych liniach jest widoczna w każdym meczu, którego jest częścią. Jestem pewien, że zawodnik tego typu znalazłby miejsce w kadrze meczowej
61 razy, co również jest świetnym wynikiem. James zna angielską piłkę
każdego klubu na świecie.
na wylot, a jego zagrania oraz ogólna postawa na boisku wyraźnie na
(Not so) Boring James Milner
to wskazują. Siódemka Liverpoolu dobrze czyta grę, asekuruje swoich kolegów, a co najważniejsze, zawsze daje z siebie sto procent. Jest to jeden z graczy, o których coraz trudniej w dzisiejszym futbolu. Być może nie błyszczy techniką, nie prezentuje efektownych zagrań czy dryblingów, jednak w każdym spotkaniu zostawia serce na boisku,
Milner jest rzemieślnikiem z krwi i kości. Nie przeszkodziło mu to jednak we wpisaniu się na karty historii Ligi Mistrzów. Jego dośrodkowanie z rzutu rożnego zamienione na bramkę przez Roberto
a to, jest moim zdaniem godne podziwu.
Firmino w pierwszym spotkaniu z AS Romą sprawiło, iż Anglik jest
Piłkarz uniwersalny
jednym sezonie LM robi wrażenie, a przecież na The Reds czeka jeszcze
Żadnemu kibicowi Liverpoolu nie trzeba chyba tłumaczyć, że Milner
dziesiątą?
to piłkarz wszechstronny. W swojej karierze grywał na przeróżnych pozycjach. Był zarówno skrajnym, jak i środkowym pomocnikiem, a jego gry dla The Reds na pozycji lewego obrońcy raczej nie trzeba nikomu przedstawiać. Milner to po prostu piłkarz uniwersalny. Jest chodzącym zaprzeczeniem powiedzenia, że jeśli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Jeśli klub z Merseyside porównalibyśmy do szkoły, Milner byłby tym typowym, starym woźnym. Złotą rączką, która
obecnie najlepszym asystentem w historii tych rozgrywek. 9 asyst w finałowa potyczka w Kijowie. Jak myślicie, jest w stanie dorzucić
Być może znajdą się osoby, które się ze mną nie zgodzą. Jednak pokuszę się o stwierdzenie, że Milner jest w tym momencie niezastąpiony w szeregach The Reds. Jego doświadczenie, werwa, determinacja w parze z doskonałym przygotowaniem fizycznym potrafią stanowić filar Liverpoolu w kluczowych momentach spotkania. James jest żywym dowodem na to, że zaangażowaniem oraz
podejmie się każdego zadania, gdy sytuacja tego właśnie wymaga.
walecznością można nadrobić braki techniczne. To gość od brudnej
Płuca zespołu
dla oka jest oglądać wybitnych techników, przeprowadzających
Mówiąc zupełnie szczerze, gdy wspominam którąkolwiek z pomec-
szeroko pojętej piłce nożnej piłkarze pokroju Jamesa Milnera są po
zowych grafik ukazujących ilość przebiegniętych kilometrów przez
38 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/
roboty, ktoś kto nie boi się ciężkiej pracy. Oczywiście przyjemniej efektowne i spektakularne akcje. Nie zmienia to jedna faktu, że w prostu potrzebni.
BARTEK BOJANOWSKI
Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 39
ALFABET SEZONU 2017/18 OD A DO Z
Słynne blond włosy, które do dziś śnią się niejednemu napastnikowi z pierwszej dekady angielskich boisk. Zawodnik, który żelazną dyscypliną i ciężkimi treningami zyskał sobie dożywotni szacunek wśród kibiców The Reds. Jakie były losy oddania przez niego kapitańskiej opaski, w którym meczu dostał jedyną czerwoną kartkę w barwach Liverpoolu i jaki ma związek z Kamieniem Pomorskim? Przed Wami Sami Hyppiä!
Anfield
Liverpool FC uczynił ze swojego stadionu prawdziwą twierdzę. W sezonie 2017/2018 The Reds nie przegrali w Premier League i w Lidze Mistrzów ani jednego spotkania. Jedynym pogromcą okazał się West Bromwich Albion F.C. w czwartej rundzie FA Cup.
Barcelona
To zespół, który zawrócił w głowie Coutinho. Człowiek, który kilka miesięcy wcześniej po podpisaniu kontraktu opowiadał o tym, że nie odejdzie z hrabstwa Merseyside, ponieważ w Katalonii byłby jednym z wielu, a w Liverpoolu chciałby budować swoją legendę. Na kilka dni przed rozpoczęciem sezonu złożył transfer request. Na jego odejście nie zgodził się Klopp, który miał już gotowy plan na walkę w Premier League. W styczniu jednak zarząd i trener ugięli się pod naciskiem Blaugrany. Odejście Cou jednak scementowało zespół i wykreowało nowych bohaterów.
Can
Przez cały sezon trwała walka o podpis Emre Cana, który nie był przekonany do pozostania na Anfield. Głównym problemem Niemca były zarobki, które wynosiły „tylko” 70 tysięcy funtów tygodniowo. Według dziennikarskich informacji były zawodnik Leverkusen chciał przynajmniej podwojenia swojej pensji, na co nie zgodzili się włodarze The Reds. Prawdopodobnie jego nowym klubem zostanie Juventus, w którym ma zarabiać 4,5 mln € za rok. Szkoda, że odchodzi, ale nikt nikogo nie trzyma w hrabstwie Merseyside na siłę.
Derby
W tym sezonie Liverpool zmierzył się z Evertonem trzykrotnie. Przyzwyczajeni byliśmy zawsze do wyników bardziej hokejowych, tymczasem w obecnej kampanii Premier League padły wyniki 1:1 oraz 0:0, a w FA Cup The Reds pokonali The Toffees 2:1. Z pucharowego spotkania każdy kibic zapamięta debiutancką bramkę Virgila.
Elementarz
Kojarzona jest z książką, która wprowadzała nas w szkolny świat. Pierwsze liczby, nazwy państw, zwierząt, zasady ortografii i gramatyki. Jeszcze niedawno Trent Alexander-Arnold chodził z taką do szkoły, by dzisiaj być podstawowym obrońcą jednego z najlepszych klubów świata. Od zawodnika robiącego podstawowe błędy w sztuce taktyki piłkarskiej do pewnego siebie ofensywnego obrońcy. Kolejny kapitany produkt akademii The Reds. Nas młodzieżowi trenerzy mogą być dumni.
Fair - play
Zespół Jürgena Kloppa w tym sezonie wygrał klasyfikację Fair Play Premier League, gdzie zdobywa się punkty ze składowych takich jak: liczba fauli, liczba żółtych i czerwonych kartek. Liverpool zdobył 1 miejsce z liczbą 49 punktów, wyprzedzając Chelsea i Swansea, którzy zdobyli po 56 punktów. Na dwóch ostatnich miejscach uplasowali się West Ham United oraz Watford FC z 80 punktami.
40 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/
DAMIAN ŚWIĘCICKI
Gol sezonu
Dla mnie gol sezonu to bez wątpienia bramka Salaha w starciu przeciwko The Toffees z 10.12.2017, kiedy po podaniu Joe Gomeza przeprowadził samodzielny rajd z boku boiska, położył na ziemię Cuco Martinę, przedryblował Idrissę Gueye i kapitalnym, mierzonym strzałem w długi róg pokonał Jordana Pickforda. Zjawiskowa bramka, zjawiskowego zawodnika!
Hendo
W tym sezonie nasz kapitan w końcu poradził sobie z kontuzjami, co zaowocowało występem w 41 spotkaniach. To największa ilość od kampanii 2014/2015. Regularna gra sprawiła, że stał się ważną składową środka pola wraz z Milnerem, Canem, czy Wijnaldumem. Wybiegany, błyskotliwy, biorący odpowiedzialność za zespół. Takiego Hendo chcemy oglądać, jego przerzuty i odbiory oglądało się z czystą przyjemnością. Jeśli nadal chce występować w podstawowym składzie, to nie może być chwilowa zwyżka formy, ponieważ nowe nabytki The Reds: Keïta i Fabinho czyhają tylko na miejsce wychowanka The Black Cats.
Ings
Przebojowy atakujący z powodu kontuzji kolana pauzował blisko 500 dni. Ten sezon to czas, w którym Ings powrócił do pełnej sprawności. Jego obecność w zespole przy absencjach wielu zawodników, chociaż na chwilę była wytchnieniem dla naszego genialnego trio. Nie jest tajemnicą, że Danny nigdy nie będzie przodującą postacią zespołu, ale powrót po dwóch ciężkich kontuzjach jest na pewno dużym wydarzeniem zakończonego sezonu.
Jürgen klopp ii
Željko Buvač to człowiek, z którym Klopp spędzał przez siedemnaście lat więcej czasu niż z własną żoną. Przy linii boiskowej zachowywali się jak bracia bliźniacy. Często kłócili się, by po chwili znów być najlepszymi przyjaciółmi. Razem żyli w niesamowitej symbiozie, która sprawiła, że byli nierozłączni. Nikt nie spodziewał się tego, co wydarzyło się chwilę przed rewanżowym meczem w półfinale Ligi Mistrzów przeciwko AS Roma. Wtedy LFC wydało komunikat, że Željko opuszcza sztab szkoleniowy z powodów rodzinnych. Co chwilę można było przeczytać, że asystent Kloppa szykowany jest do roli trenera Arsenalu, czy Eintrachtu Frankfurt. Dopóki jednak nie będzie żadnej oficjalnej informacji na ten temat możemy gdybać, co wydarzyło się w relacjach obu panów. Były jugosłowiański pomocnik uważany był za mózg sztabu szkoleniowego, który potrafił budować świetne relacje z zawodnikami. Niestety nie ma go już przy Anfield i w tym miejscu dziękuję mu za to, co zrobił dla The Reds.
Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 41
Keïta
Jest to zawodnik, który stanie się oficjalnie zawodnikiem The Reds w pierwszy dzień letniego okienka transferowego. W styczniu po odejściu „Cou”, zarząd Liverpoolu mocno naciskał Ralfa Rangnicka, aby ten pozwolił Gwinejczykowi opuścić Red Bull Arena Lipsk. Niestety, Niemiec nie ugiął się pod naciskiem dopłaty ze strony The Reds i Klopp musiał obejść się smakiem. Większość kibiców wiąże duże nadzieje z przyjściem gwiazdy Lipska. Czy uzyska podobny status w zespole co Salah, czy Firmino? Oby!
Liga mistrzów
Mimo przegranego finału były to rozgrywki, które kibicom przyniosły najwięcej radości i powodów do dumy. Przed sezonem nawet największy optymista i najbardziej zagorzały fan nie sądził, że ciągle budowany zespół Liverpoolu będzie w stanie zameldować się na kijowskim stadionie 26.05.2018 roku. Pokonanie Manchesteru City, Romy, czy Porto sprawiło, że The Reds z przytupem powrócili do Champions League po latach nieobecności. Sukces ten jest również znakiem dla potencjalnych wzmocnień, że nie tylko Jürgen Klopp jest wabikiem dla piłkarzy, ale także klub, który jest w stanie do końca rywalizować o tytuły.
Ławka
Ławka rezerwowych przez cały sezon była naszą zmorą. Przez większość sezonu Lallana i Clyne byli kontuzjowani, w trakcie rozgrywek Emre Can i Alex Oxlade-Chamberlain wypadli z gry na długi okres czasu co spowodowało, że pierwszymi wyborami z ławki Kloppa byli Solanke, Ings, czy Klavan. Nie da się rywalizować na wszystkich polach, jeśli nie masz klasowych zmienników. Pokusiłbym się o teorię, że nie da się rywalizować w Premier League i Champions League, jeśli nie masz przywileju rotowania składem. Mané, Firmino i Salah grali ponad siły i nie ma co do tego wątpliwości.
Manchester city
Najbardziej emocjonujący rywal z tego sezonu. Ekipa Guardioli czterokrotnie stawała na drodze Liverpoolu w Premier League oraz Champions League. Po pierwszym spotkaniu, kiedy 9 września 2017 roku The Citizens rozgromili The Reds 5:0 wydawało się, że nie będziemy w stanie nawiązać rywalizacji z Machesterem City. Jakie było zdziwienie, kiedy to my odebraliśmy im możliwość pozostania The Invincibles, kiedy to my wyeliminowaliśmy ich z walki o Ligę Mistrzów i kiedy to my pokazaliśmy, że ekipa Hiszpana jest do pokonania.
Nowy konktrakt
Przez wiele lat z zespołu odchodzili najlepsi zawodnicy. Torres, Mascherano, Alonso, Suárez, Sterling, czy Coutinho nie widzieli sensu kontynuowania kariery na Anfield, ponieważ w zespole panowała stagnacja, która nie dawała nadziei na zdobycie żadnego tytułu. Dlatego, kiedy w kwietniu okazało się, że nowy kontrakt podpisał Firmino cała rodzina The Reds prawie skakała z radości. Mimo zainteresowania
42 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/
wielu klubów, szczególnie Bayernu Monachium, Bobby postanowił stać się legendą Liverpoolu i mam nadzieję, że nie są to puste słowa tak jak w przypadku jego rodaka, który w styczniu odszedł do Barcelony. Jego nowa umowa obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku i gwarantuje mu zarobki na poziomie 180,000£ tygodniowo.
Odrodzenie
Lubię używać tego określenia nawiązując do Jamesa Milera. Człowiek, bez którego dzisiaj nikt nie potrafi wyobrazić sobie Liverpoolu. Żelazne płuca, król asyst, wielkie serce i nieformalny kapitan. Po sezonie, kiedy tułał się na lewej obronie bez żadnego ładu i składu w tym Klopp przywrócił go do żywych. W spotkaniu z City przebiegł 13.53 km, w Lidze Mistrzów zaliczył 9 asyst i stał się królem środka pola. Kiedy kibice zaczęli wytykać mu zarobki, James odpłacił się im niesamowitą grą.
Punkt zwrotny
22.10.2017 przez wielu kibiców uważany jest za punkt zwrotny w sezonie 2017/2018. Był to wyjazdowy mecz przeciwko Spurs, w którym zaprezentowaliśmy się w sposób skandaliczny. Cztery stracone bramki były małym wymiarem kary dla The Reds. Po tamtym spotkaniu nadeszły lepsze czasy, w których przez 14 spotkań nie znaleźliśmy pogromcy. Son, Alli i Kane pomogli drużynie Kloppa w walce o TOP4.
Robin hood
To określenie często przewija się w moich tekstach. The Reds jak nikt inni potrafią zabierać bogatym i oddawać biednym. W tym sezonie potrafiliśmy pokonać Arsenal 4:0, Manchester City 4:3, by przegrać ze Swansea 1:0, czy remisować kolejno z: WBA, Stoke, Evertonem, czy Newcastle. Stare powiedzenie mówi, że mistrzostwo wygrywasz w starciach ze słabszymi zespołami, kiedy koncentracja i nastawienie często nie idą w parze z przygotowaniami do meczu.
Salah
Miał być przepłacony, zbyt słaby na Premier League, przereklamowany z umiejętnościami na poziomie miernej Serie A. Dzisiaj dla Anfield to Bóg, który stawiany jest na równi z Messim i Ronaldo, a dla świata jest wielkim zaskoczeniem, które bije wszystkie możliwe rekordy. Pozwolił
zapomnieć o Suárezie, czy Torresie wypracowując lepsze liczby od nich. W jego stronę spogląda już łapczywie Florentino Pérez, a Roman Abramowicz może dopisać go do swojej listy wyrzutów sumienia, na której widnieją już: Kevin De Bruyne, Romelu Lukaku, czy Nathan Aké.
Trio
BBC (Real Madryt), MSN i MVP (Barcelona), czy MNC (PSG) to najbardziej znane trójki, jakie przychodzą mi na myśl od czasu kiedy rozpoczęła się moda na nadawanie charakterystycznych, trójkowych skrótów najlepszym ofensywnym piłkarzom jednego zespołu. Bale, Benzema, Ronaldo, czy Messi, Neymar, Suárez, a w końcu nasze trio - Salah, Firmino, Mané, które w tym sezonie było zamieszane w 29 bramek w Lidze Mistrzów, co okazało się rekordem tych elitarnych rozgrywek. Każdy z nich w Premier League strzelił dwucyfrową liczbę bramek, łącznie zaliczyli 24 asysty. Niesamowite osiągnięcie, a to przecież pierwszy sezon w którym wraz z Senegalczykiem i Brazylijczykiem gra Egipcjanin.
Upragniony
Virgil Van Dijk był od dawna upragnionym zawodnikiem niemieckiego trenera. Od letnich podchodów, przeprosin władz Southampton, po możliwy zakaz transferowy, aż do pobicia rekordu i sprowadzenie Holendra w szeregi The Reds. Kapitan reprezentacji Holandii z miejsca stał się podstawowym obrońcą w zespole, który po kilku dniach w Melwood ustawiał kolegów z formacji obronnej niczym rasowy przywódca. Uporządkował grę w obronie, sprawił, że przy nim Lovren wrócił do normalnej dyspozycji, dał spokój Kariusowi i co ważne, stał się prawdziwym dominatorem w polu karnym: naszym i przeciwnika. Wielki transfer za wielkie pieniądze, ale z perspektywy czasu nie żałuję ani funta wydanego na byłego zawodnika The Bhoys.
West bromwich albion
Chyba najbardziej niezrozumiała porażka z tego sezonu miała miejsce właśnie przeciwko The Baggies. Przegrana w FA Cup 2:3 z zespołem, który nie miał prawa nawiązać poważnej rywalizacji z The Reds. Grzegorz Krychowiak na tle naszych wyglądał niczym Sergio Busquets, Jay Rodriguez bawił się z naszą obroną jak Thierry Henry z czasów The Invincibles, a Ahmed Hegazi stał się dla naszego ataku tym kim Marco Materazzi dla legendarnego Zizou. Brak ławki, brak sił i brak motywacji były przyczynami tej niespodziewanej kompromitacji.
Zaskoczenie
Andrew Robertson jeszcze niedawno był składową najgorszej defensywy w Premier League sezonu 2016/2017. Miał być symbolem braku umiejętności zarządu The Reds, który nie potrafi pozyskać piłkarzy z prawdziwego topu. Dziś Andrew jest największym zaskoczeniem Premier League razem z Pascalem Grossem, czy Nickiem Popem. Szkot kapitalnie wprowadził się do systemu gry Kloppa i stał się ważną składową zespołu, który doszedł do finału Ligi Mistrzów. Kapitalna wydolność, niezłe dośrodkowania i dobra gra w defensywnie sprawiły, że przestaliśmy tęsknić za Johnem Arne Riise. Dla przypomnienia - kosztował on 9 mln euro.
44 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/
Z GŁOWĄ W CHMURACH NIE JESTEM STATYSTYCZNYM POLAKIEM
Zanim Peter Crouch ruszył na podbój mediów społecznościowych, spisał swoje złote myśli w autobiografii. Książka przedstawia piłkarskie dokonania Anglika z charakterystycznym poczuciem humoru, za które napastnik jest dziś uwielbiany przez internautów. Losy rodziny Crouchów były dosyć nietypowe. Peter rozpoczął
skończyły się wdarciem do seniorskiej drużyny Spurs, jednak szefowie
podróże jeszcze zanim dołączył do jakiejkolwiek juniorskiej drużyny,
klubu z White Hart Lane nie byli przekonani do talentu wysokiego
a nawet zanim był w stanie kopnąć piłkę! Pierwsze życiowe kroki
napastnika. Żeby nieco doprecyzować: „Crouchy” zagrał w pier-
stawiał bowiem na Dalekim Wschodzie. Jego ojciec dostał pracę w
wszym zespole okrągłe 0 meczów, po czym rozpoczęło się szukanie
Singapurze i przeniósł się tam wraz z żoną i rocznym synem.
wyjścia z sytuacji. Po wypożyczeniu do Dulwich Hamlet (jest taki klub, naprawdę), przyszedł czas zwrot akcji: IFK Hassleholm. Nie
Podobno pierwsze słowa Petera zostały wypowiedziane nie po
można powiedzieć, że skauci Hassleholm wypatrzyli Croucha i pole-
angielsku, ale po japońsku. Piłkarz nie poświęca szczególnie dużo
cili go trenerowi. Po prostu wypożyczenie z „Kogutów” było jednym
stron okresowi spędzonemu w Azji, ale poznajemy kilka nietypowych
z warunków wcześniejszego transferu w drugą stronę. Co więcej,
historii. Jak ta o zgubieniu małego dziecka – na szczęście odnalezienie
IFK zażyczyło sobie innego zawodnika, a Crouch został dołączony
blondwłosego syna, który jako jedyny w okolicy nie miał skośnych
w pakiecie, by przychodzący młodzian nie czuł się osamotniony
oczu, okazało się wykonalnym zadaniem. Dowiecie się też troszkę
w obcym kraju! Wygląda jednak na to, że obydwaj poradzili sobie
o spotkaniu z uzbrojonymi bojówkarzami Komunistycznej Partii
całkiem nieźle, skoro klub tuż przed wyjazdem schował im paszporty,
Malezji. I jak się zapewne domyślacie, żaden z nich nie był nigdy
by zostali w Szwecji nieco dłużej.
zainteresowany nauką angielskiego, więc rozmowy rodziny Crouchów z mierzącymi w nich partyzantami nie były łatwe.
Kariera napastnika znacznie przyspieszyła po powrocie na Wyspy Brytyjskie. Trafiał z klubu do klubu, ale nareszcie chodziło o drużyny
Azjatycka przygoda skończyła się, kiedy pan Bruce Crouch dostał
liczące się w angielskiej piłce. Największy awans nastąpił w 2005
propozycję awansu, który wiązał się z wyjazdem do Australii. To z kolei
roku, gdy po napastnika Southampton przyszedł wielki Liverpool.
oznaczało problemy z wizami, paszportami i obywatelstwem. Ojciec
Kluby dogadały się co do kwoty odstępnego i dwumetrowiec z
przyszłego reprezentanta Anglii odmówił i wrócił do Londynu. Wierzył,
Macclesfield trafił na Anfield. Kolejne 12 miesięcy okazało się istnym
że jego syn zostanie świetnym zawodnikiem i chciał go oglądać
rollercoasterem. Cały świat drwił, kiedy napadzior nie potrafił zdobyć
właśnie w koszulce „Trzech Lwów”. Tak przynajmniej twierdzi Peter.
gola przez pół sezonu w nowym zespole (kilka przykładów tych
Wyobrażacie to sobie? 26 czerwca 2006 roku, Kaiserslautern, Niemcy.
kpin również znalazło się w autobiografii). Kiedy wreszcie się udało,
25-letni napastnik reprezentacji Australii, Peter Crouch, strzela gola
eksperci dopatrywali się rykoszetu i chcieli odebrać trafienie Peterowi!
po dośrodkowaniu Harry’ego Kewella i prezentuje charakterystycz-
Gdy Jamie Carragher dowiedział się o sytuacji, omal nie pobił dzien-
nego „robota” w rogu boiska. Drużyna z Antypodów nieoczekiwanie
nikarza Sky w tunelu prowadzącym do szatni... Jednak wtedy coś się
eliminuje z turnieju wielką Italię i kwalifikuje się do ćwierćfinału! Włosi
zmieniło. Bramki zaczęły przychodzić jedno po drugim, a wkrótce po
nie wygrają Mundialu, wściekli szefowie AC Parmy tuż po zakończeniu
nich – powołania do reprezentacji, w tym także na Mundial. A potem
turnieju zwolnią Grellę i Bresciano, a w Milanie Kalac zostanie zesłany
strzelanie w kadrze, spotkanie z Księciem Williamem, spektaku-
do rezerw przez Carlo Ancelottiego. A Anglia? Anglia i tak nic nie
larne przewrotki, finał Ligi Mistrzów... Nie streszczajmy rozdziałów
wygrała, tutaj wszystko bez zmian.
dotyczących gry w Liverpoolu. Po prostu musicie przeczytać je sami. Książka jest interesująca do samego końca, a ponieważ została
Treningi w londyńskich klubach – Brentford, QPR i Tottenhamie –
MACIEJ KONOFOL
wydana już 10 lat temu, aż prosi się o równie rozśmieszający sequel!
Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 45
NIE POZWÓLMY IM MARZYĆ PREMIER LEAGUE: CHELSEA 1:0 LIVERPOOL
Cztery dni po drugim meczu półfinałowym z Romą, Liverpool podejmował Chelsea na Stamford Bridge. Piłkarze The Reds nie mieli możliwości spokojnego skoncentrowania się na finale Ligi Mistrzów, bowiem mecz z londyńczykami miał zagwarantować im występ w przyszłorocznej edycji Champions League. Natomiast dla Chelsea było to prawdziwe „być albo nie być” – strata punktów oznaczała zakończenie marzeń o grze w najważniejszych rozgrywkach Europy. Cel był prosty: zdominować rywala, strzelić bramkę i nie pozwolić
czekając na swoją szansę. Takową stworzył, kolejny raz, Victor Moses,
im marzyć o grze w Lidze Mistrzów. Przegrywając to spotkanie,
który został osamotniony na prawej stronie boiska. Po niespełna
dalibyśmy im nadzieję oraz bardzo utrudnili sobie zadanie. W takim
godzinie gry, „The Blues” udało się ponownie trafić do siatki Lorisa
wypadku musielibyśmy wygrać nasz ostatni mecz z Brighton, a jak
Kariusa, jednak Rudigier był na spalonym. To dało do myślenia
wiadomo, ta drużyna potrafiła przysporzyć wielu kłopotów nawet
sztabowi szkoleniowemu Liverpoolu i już dwie minuty później na
drużynom z czołówki tabeli.
boisku zameldował się Jordan Henderson. Zmienił, ewidentnie wyczerpanego, Clyne’a, który bynajmniej nie zyskał na tak długim
Zgodnie z planem mecz rozpoczęliśmy z wysokiego ‘C’. Już w trzeciej
rozbracie z piłką. Pomimo dalszej przewagi pod względem liczby
minucie meczu, Trent Alexander-Arnold, ustawiony w tym spotkaniu
wymienionych podań oraz posiadania piłki, Liverpool potrzebował
w środku pola, posłał fantastyczne podanie do Roberto Firmino.
kolejnych roszad. Kwadrans przed końcem meczu na boisku pojawił
Strzał Brazylijczyka został obroniony przez Courtoisa, jednak ta akcja
się Dominic Solanke. Napastnik ten jest wciąż najmłodszym zawod-
zwiastowała dobre spotkanie. Jurgen Klopp zaskoczył wszystkich
nikiem w historii Chelsea, który zagrał w Lidze Mistrzów (był to mecz
kibiców, wystawieniem TAA jako jednego z trzech pomocników, jed-
ze słoweńskim Mariborem, 21.10.2014 roku, miał wtedy 17 lat i 60
nak jak się potem okazało, młody Anglik był jednym z wyróżniających
dni). Dziś jednak, zamierzał uczynić wszystko, aby odebrać szansę
się graczy. Jego pozycję na prawej obronie zajął Nathaniel Clyne, dla
londyńczykom na występ w tych rozgrywkach. I trzeba przyznać – dał
którego był to dopiero drugi mecz w tym sezonie Premier League,
dobrą zmianę, dwa razy znalazł się w sytuacji strzeleckiej, co nie było
który rozpoczął od pierwszej minuty.
łatwe, biorąc pod uwagę dobrze broniącą się Chelsea i brak pomysłu na grę piłkarzy Liverpoolu.
Nie minął kwadrans gry, a już pierwszą groźną akcję stworzyła drużyna Antonio Conte. Gdyby nie nieporozumienie między Olivierem Giroud
W końcówce, najjaśniejsza gwiazda w tym meczu, Victor Moses,
oraz Bakayoko, nasz bramkarz znalazłby się w prawdziwych opałach. W
ponownie urwał się obrońcom na skrzydle i perfekcyjnie dograł
następnych minutach Mane parokrotnie próbował strzałów z dystan-
do wchodzącego Marcosa Alonso. Hiszpan złożył się w niezwykły
su. Trzeba przyznać, że w tym meczu, był najbardziej wyróżniającym
sposób do uderzenia wolejem, ale piłka minęła bramkę The Reds o
się zawodnikiem w czerwonej koszulce. Stwarzał najwięcej prob-
zaledwie kilka centymetrów.
lemów defensywie „The Blues”, przyćmił Mohameda Salaha, a także nie zapominał o powrotach do obrony. Niestety, pomimo ogólnej
Po 96 minutach walki, sędzia Anthony Taylor zakończył mecz. Mecz
przewagi Liverpoolu, po 1/3 meczu, to Chelsea objęła prowadze-
wyrównany, jak na pojedynek na szczycie przystało. Piłkarze Liverpoolu
nie. Były piłkarz The Reds, Victor Moses, z łatwością przedryblował
mogą żałować, bowiem mieli swoje okazje do zdobycia bramki, a ta
Andy’ego Robertsona i dośrodkował wprost na głowę Oliviera Giroud,
bardzo ułatwiłaby dalsze zmagania. Nie ma co ukrywać – w tym meczu
a ten ze spokojem pokonał bezradnego Kariusa. Kilka minut później
zabrakło fantastycznej gry Mohameda Salaha. Egipcjanin rozegrał
Nigeryjczyk znów minął naszego lewego obrońcę. Tym razem piłka
całe spotkanie, jednak był zupełnie niewidoczny. Udało mu się oddać
trafiła do Fabregasa, który pomylił się dosłownie o centymetry.
zaledwie jeden strzał, nie był w stanie urwać się rywalom oraz dobrze przyjąć piłki. W 39. minucie próbował wymusić stały fragment gry,
W drugiej połowie emocje z lekka opadły. Chelsea w swoim stylu
za co został ukarany żółtą kartką. Pomimo, iż Sadio Mane dwoił się i
cofnęła się do obrony – co było zrozumiałe, zważając na tak istotne
troił, Liverpool to spotkanie przegrał i wszystko sprowadzało się do
dla nich prowadzenie – a Liverpool mozolnie wymieniał podania,
ostatniego meczu, z Brighton.
46 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/
IGOR BORKOWSKI
LEKKO, ŁATWO I PRZYJEMNIE PREMIER LEAGUE: LIVERPOOL 4:0 BRIGHTON
W ostatniej kolejce sezonu Premier League Liverpool podejmował na Anfield drużynę beniaminka z Brighton. W pierwszym meczu, rozegranym na początku grudnia ubiegłego roku, Liverpool wygrał na wyjeździe 5:1. Bramki dla the Reds strzelili wówczas Roberto Firmino (2), Philippe Coutinho, Emre Can oraz samobójczą Lewis Dank. Podopieczni Chrisa Hughtona przyjechali na Anfield spokojni o
kolejnych goli. Ich opór trwał jednak tylko osiem minut. Po znakomitej
ligowy byt. Utrzymanie zagwarantowali sobie dwie kolejki wcześniej
akcji the Reds w 53 minucie gry bramkę na 3:0 strzelił Dominic Solanke.
pokonując 1:0 Manchester United. Uskrzydleni tym sukcesem chcieli
Dla młodego Anglika był to pierwszy gol w Premier League i całkiem
efektownie zakończyć sezon i sprawić niespodziankę w meczu
niezły prognostyk przed kolejnym sezonem. Solanke ma duży talent,
z Liverpoolowi. Dla ekipy Jürgena Kloppa mecz z Brighton miał
o czym wiele razy przekonywał w młodzieżowych reprezentacjach
zagwarantować udział w kolejnym sezonie Ligi Mistrzów. Wpadka
Anglii. Miejmy nadzieję, że w Liverpoolu jego kariera również będzie
Chelsea z Huddersfield nieco ułatwiała sprawę, ale mimo wszyst-
obfitować w gole.
ko Liverpool do pełni szczęścia potrzebował jednego punktu. To oznaczało, że meczu z Brighton nie można przegrać.
Trzecia bramka uspokoiła spotkanie. Liverpool atakował, ale już nie tak zawzięcie. Gdzieś w głowach piłkarzy na pewno kręciła się myśl
Liverpool rozpoczął od ataków i dość szybko zaznaczył swą przewagę.
o finale Ligi Mistrzów i obawa, by w ostatnich minutach sezonu nie
Raz za razem the Reds nękali obronę Brighton, jednak nie potrafili
nabawić się niepotrzebnej kontuzji.
pokonać broniącego ich bramki Matthew Ryana. Obrona gości skapitulowała w 26 minucie meczu. Bramkę zdobył niezawodny
W końcówce Klopp zdjął swoich najważniejszych piłkarzy. Mane
Mohamed Salah, który płaskim strzałem z środka pola karnego nie
w 74 minucie, a w 84 minucie Firmino i Salah zeszli z boiska przy
dał szans Ryanowi. Dla Egipcjanina było to 32 trafienie w tym sezonie
akompaniamencie gromkich owacji. Zastąpili ich Adam Lallana,
Premier League. Dzięki niemu Salah stał się samodzielnym rekordzistą
Danny Ings i Ben Woodburn. Chwilę po dwóch ostatnich zmianach
pod względem ilości trafień w sezonie ligowym obejmującym 38
the Reds zdobyli czwartą bramkę i ustalili wynik meczu. Tym razem
meczów i pozostawił w tyle Cristiano Ronaldo, Alana Shearera i Luisa
do siatki Brighton trafił Andy Robertson, dla którego był to pierwszy
Suareza, którzy zdobywali po 31 goli.
gol w barwach Liverpoolu i jednocześnie znakomita nagroda za bardzo dobrą grę w swym debiutanckim sezonie.
Jeszcze przed przerwą drugą bramkę dla Liverpoolu zdobył Dejan Lovren. Chorwat efektownie wyskoczył do dośrodkowania Andy’ego
Po zakończeniu meczu prawie wszyscy kibice pozostali na trybunach
Robertsona i silnym strzałem głową podwyższył prowadzenie the
w oczekiwaniu na tradycyjną rundę honorową. Piłkarze jak zwykle
Reds. W przerwie nastroje na stadionie były znakomite. Liverpool
pojawili się na murawie w towarzystwie swoich pociech. Tym razem
prowadził 2:0 i nic nie wskazywało na to, że może mieć jakiekolwiek
gwiazdą została Makka, córeczka Mo Salaha. Jej zabawa z piłkami na
problemy z odniesieniem zwycięstwa. Dobre wieści nadchodziły
murawie Anfield zrobiła wielka furorę w mediach społecznościowych.
również z St James’ Park w Newcastle. Tam podopieczni Rafy Beniteza
Piłkarze Kloppa wykonali plan minimum i zapewnili sobie awans do
prowadzili z Chelsea 1:0.
Ligi Mistrzów. Po dwóch tygodniach wolnego, spędzonych m.in. na krótkim obozie w Hiszpanii, the Reds mieli udać się do Kijowa, by
Druga połowa od początku przebiegała dokładnie tak jak pierwsza.
walczyć w finale Ligi Mistrzów. O tym wydarzeniu ze szczegółami
Liverpool atakował, piłkarze Brighton robili wszystko, by nie stracić
przeczytacie na innych stronach tego numeru Polish Reds.
MARIUSZ PRZEPIÓRKA
Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 47
48 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/