MAGAZYN POLISH REDS · Numer 5

Page 1

Numer V • Styczeń 2018

NIE(D)OCENIONY FIRMINO

SCOUSER Z KRWI I KOŚCI

VIRGIL VAN DIJK ANALIZUJEMY REKORDOWY TRANSFER

TOP 10 ZIMOWYCH ZAKUPÓW

JESTEŚMY ZA PÓŁMETKIEM OCENY PIŁKARZY ZA I POŁOWĘ SEZONU

MOCNY

START! ROZGRZEWKA

Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 1


SPIS TREŚCI ROZGRZEWKA 4

Rekordy ogłaszają!

7

Przed 1/8 finału: jesteśmy dobrej myśli!

TEMAT MIESIĄCA 10

Podsumowani w liczbach

13

Progres czy stagnacja?

16

Mignolet, bramkarz (nie)kompletny

18 Nie(d)oceniony

STAŁE FRAGMENTY 20

TOP 10: In case of emergancy...

24

Jubileusz: 15. taki zlot!

26

T. Alexander-Arnold: Scouser z krwi i kości

28

Psychologia kibica

29

Zdarzyło się w styczniu: Jamie Carragher - zawsze w cieniu

30 GoodFella 31

Zwyczajne życie niezwykłego piłkarza

32

Czy rośnie nam obrońca na lata?

33

Droga ze wzniesieniami

RAPORTY MECZOWE

2 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/

34

AFC Bournemounth - Liverpool FC

36

Arsenal FC - Liverpool FC

38

Liverpool FC - Swansea City AFC

40

Liverpool FC - Leicester City

42

Burnley FC - Liverpool FC

44

Liverpool FC - Everton FC

46

Liverpool FC - Manchester City


CZOŁÓWKA Nowy rok, nowy Liverpool FC? Choć osobiście nie przepadam za używaniem hasła sparafrazowanego w tytule, to w swojej prostocie i oczywistości całkiem trafnie oddaje sytuację, w jakiej znalazł się obecnie zespół The Reds. Początek sezonu pozostawił niedosyt, ale od Nowego Roku drużyna Kloppa wreszcie nie popełnia prostych błędów w obronie nie traci 3 goli w 5 minut, i co najważniejsze - regularnie wygrywa! I nie chodzi tu tylko o mecz z Manchesterem City (choć my specjalnie opóźniliśmy wydanie magazynu, żeby opisać Wam ten mecz jeszcze w tym numerze!). Przecież każdy kibic Liverpoolu kibicując ukochanej drużynie podczas meczu z liderem tabeli, odczuwał nieśmiałe wsparcie kibiców 18 pozostałych klubów Premier League. Dla wielu było jasne: jeżeli The Citizens mają przegrać, to tylko z Liverpoolem na Anfield. Zresztą, poza wpadką,z początku sezonu, przeciwko drużynie Manchesteru City ostatnio grało nam się raczej dobrze. Najbardziej ucieszyły mnie zwycięstwa, gdzie zespół musiał szukać punktów w meczach z teoretycznie słabszymi rywalami. Nie od dziś wiadomo, że jest to największa bolączka naszej drużyny. To, jaki charakter pokazał zespół w meczach z Burnley czy Evertonem, ale również i z The Citizens, to właśnie jest ta wartość dodana dla drużyn prowadzonych przez Kloppa. Znamienne było to, że po meczu z The Clarets, trenerowi daleko było do do szaleńczej radości. Na konferencji z rozbrajającym spokojem powiedział, że on po prostu zawsze wierzył w naszych obrońców. W tych facetów, którzy w 95 minucie zapewnili nam tak ważne 3 punkty. Wypada napisać coś o styczniowym numerze. Skupiliśmy naszą uwagę na analizie I części sezonu. Szczególnie gorąco zapraszam Was na stronę 10, gdzie znajdziecie podsumowanie wszystkich piłkarzy przez całą redakcję Polish Reds! Zapraszam do lektury! Redaktor naczelny Michał Majdak

REDAKTOR NACZELNY Michał Majdak

OPIEKA ARTYSTYCZNA Michał Majdak

OPIEKA REDAKCYJNA Michał Majdak Maciej Konofol Mateusz Kubas Maciej A. Sikora

DTP Michał Majdak

KOREKTA Maciej Konofol Maciej A. Sikora

AUTORZY TEKSTÓW Bartek Bojanowski Maciej Konofol Mateusz Kubas Michał Majdak Mikołaj Sarnowski Maciej A. Sikora Radosław Skorupski Waldemar Szeremeta Damian Święcicki Arkadiusz Wereszczak Jędrzej Wojciechowski

KONTAKT: +48 601 484 564 magazynpolishreds@gmail.com Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 3


REKORDY OGŁASZAJĄ! ROZGRZEWKA

Virgil van Dijk po wielu miesiącach starania się o transfer do The Reds wreszcie założył koszulkę klubu z czerwonej części Merseyside. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że J.W. Henry wraz z Jürgenem Kloppem uczynili z zawodnika najdroższego wytransferowanego obrońcę w historii piłki nożnej. Jakie są plusy i minusy przybycia van Dijka na Anfield?

4 • Magazyn 4 • Magazyn PolishPolish Reds Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • www.facebook.com/PolishReds/


Centymetry 193 cm Virgila + 195 cm Matipa = 388 cm. Dla porównania, Antonio Rüdiger (190 cm) + Gary Cahill (193 cm) = 383 cm, John Stones (188 cm) + Nicolas Otamendi (183 cm) = 371 cm, Jan Vertonghen (189 cm) + Davinson Sanchez (187 cm) = 376 cm. Przy słabej postawie

Naznaczony przez Kloppa

bramkarzy Liverpoolu w grze na przedpolu wydaje się, że jest to jedyny sposób, by polepszyć funkcjonowanie obrony w swojej jedenastce.

Od kiedy pojawiła się możliwość gry pod wodzą niemieckiego trenera, Virgil nie widział możliwości kontynuowania gry w barwach „Świętych”, sukcesywnie również odrzucał inne oferty – a jeśli

Liga Mistrzów

wierzyć prasowym doniesieniom, nie było ich mało: Manchester City (podobno oferowali tygodniówkę na poziomie 200 tysięcy

Zgłaszamy bez żadnego zastanowienia, może wychodzić na Porto

funtów), Chelsea czy Barcelona. Wojna z Ralphem Kruegerem,

z uśmiechem na twarzy. Wzmocnienie nie tylko w walce o drugie

transfer request ani zesłanie na banicję nie zniechęciły Holendra

miejsce w Premier League, ale także w prawdziwym powrocie do

w staraniu się o transfer do The Reds. Pokazał on wszystkim, jakim

najbardziej elitarnych rozgrywek, bo tego, co wydarzyło się w sezonie

charakterem dysponuje. Groźby i kary nie złamały jego poczynań,

2014/2015, nie można nazwać inaczej niż blamażem, o którym

tylko odwlekły w czasie to, co widocznie było nieuchronne. Mimo

musimy jak najszybciej zapomnieć.

możliwości ściągnięcia innych, tańszych obrońców takich jak Stefan De Vrij, Niemiec zdecydowany był tylko na niego. Związek idealny?

Znajomość realiów Premier League

Rotacja Przyjście Van Dijka do zespołu daję możliwość większej rotacji w formacji obrony. Przy dość częstych urazach Lovrena oraz Matipa

115 występów w barwach Celtiku w lidze szkockiej, ponad 80 spotkań

zdarzało się, że na środku obrony występowali Georginio Wijnaldum

rozegranych dla „Świętych” w angielskiej Premier League. Van Dijk

czy Emre Can. Prawa obrona: Trent Alexander-Arnold, Joe Gomez.

zna realia piłki na Wyspach. Jak ważny jest to argument, możemy

Środek obrony: Joël Matip, Virgil Van Dijk, Dejan Lovren, Ragnar

potwierdzić, zadając sobie pytanie: ilu mieliśmy zawodników, którzy

Klavan, ewentualnie Joe Gomez (nominalny środkowy obrońca).

po przyjściu do najwyższej klasy rozgrywkowej ginęli, nie radząc

Lewa obrona: Andrew Robertson, Alberto Moreno, James Milner.

sobie z wymaganiami najlepszej ligi świata? Na myśl przychodzą mi

Musicie przyznać, że wygląda to dobrze. Ba! Mało który zespół w

między innymi Memphis Depay, Ángel Di Mariá, Roberto Soldado,

lidze może pozwolić sobie na taki luksus.

Victor Lindelöf, Shinji Kagawa, Claudio Bravo, Vincent Janssen, Nuri Sahin, Andrij Szewczenko, a to przecież dopiero początek listy.

Stabilność formy

Wygranie rywalizacji z Manchesterem City Guardiola chciał Van Dijka i wszyscy o tym wiemy. The Reds postawili

Nie przywiązywałbym wagi do ostatnich występów obrońcy, który

się „Obywatelom” poza boiskiem i dają jasny sygnał, że w przyszłym

myślami był już w szatni stadionu Anfield. Jeśli już grał, to był opoką

sezonie chcą nawiązać realną rywalizację z obecnym dominatorem.

Świętych. Nigdy nie schodził poniżej pewnego poziomu, mimo, że u boku miał mniej utalentowanych partnerów. Wraz z José Fonte, czy Mayą Yoshidą potrafił stworzyć dobrą parę stoperów, która przy wsparciu Fostera, Cédrica i Bertranda sprawiała, że solidna obrona była znakiem firmowych The Saints.

Wiek

Kwota

26 lat to jak na środkowego obrońcę wiek prawie juniorski. Najlepsze jeszcze przed nim, a przy Jürgenie Kloppie może stać się tylko

75 milionów funtów może być odbierana dwojako: z jednej strony

lepszym zawodnikiem.

Barcelona zapłaciła za Umtitiego 25 milionów euro, Spurs wyciągnęli

Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 5


Alderweirelda za 16 milionów euro z Atletico, Christensen powrócił

są żartobliwie szkółką The Reds, wizerunkowo wygląda to dość

do The Blues po udanym wypożyczeniu, De Vrij był do wyciągnięcia

słabo, jednak czy nie taka jest kolej rzeczy, że przychodzi bogatszy i

za grosze, a i może inni zawodnicy tacy jak Koulibaly czy Kostas

bardziej znany i zabiera, co chce? To Liverpool dalej się rozwija, pnie

Manolas mogli być sprowadzeni za mniejsze pieniądze. Z drugiej

się w górę i gra coraz lepiej. Mimo dużych pieniędzy zarobionych

jednak strony, w Anglii nastał czas rozpusty - kupowanie zawodników

przez Southampton, w zespole nastąpiła stagnacja, która włodarzom

z rywalizującego zespołu przypomina sytuację z Ekstraklasy z czasów

„Świętych” widocznie odpowiada.

panowania Wisły Kraków, która zabierała wszystkich utalentowanych zawodników tylko dlatego, że było ją na to stać. Dlaczego nie mówimy głośno o tym, ile kosztowali Morata, Di Mariá czy Lukaku?

Komin płacowy

Dlaczego obrońca nie może być filarem zespołu? Jeszcze niedawno wyśmiewano Liverpool za to, ile zapłacił za Mohameda Salaha, dzisiaj

Tygodniówka na poziomie 180 tysięcy funtów, przy 90 tysiącach

musimy bronić się przed zakusami Realu Madryt.

Salaha, 35 tysiącach Cana czy 100 tysiącach Hendersona może budzić niemałe animozje w zespole. Warto również przypomnieć, że Steven

Odejście Coutinho Wydanie takich pieniędzy przez Liverpool mogło oznaczać, że J.W. Henry na koncie widział już 160 milionów euro, które Barcelona

Gerrard czy Luis Suarez nigdy nie mieli takiej pensji, jaką obecnie inkasować będzie Holender.

Kontuzja

była gotowa zapłacić za filigranowego Brazylijczyka i zrobił użytek z tych pieniędzy.

Z powodu kontuzji kolana pauzował od stycznia 2017 do końca poprzedniego sezonu. Oby taka historia nie powtórzyła się w

Szkółka Southampton

nowym klubie, ponieważ jest on nam niezbędny do normalnego funkcjonowania. Równowaga między obroną a atakiem jest gwarancją sukcesu.

Mané, Lovren, Lallana, Clyne, Lambert, Van Dijk – „Święci” nazywani

Niewątpliwie na Van Dijku ciąży bardzo duża presja. Kwota zapłacona

naznaczonego ceną, którą The Reds za niego zapłacili. Jeśli jednak

przez LFC oraz wypłacana tygodniówka sprawi, że wielu kibiców przez

okaże się, że VVD poprowadzi ten klub do sukcesu, każdy będzie

ten pryzmat będzie oceniać poczynania defensora. Jeśli transfer się

gratulował The Reds odważnej decyzji. Dajmy mu szansę! Wśród

nie uda, będzie dużą rysą na tafli wiarygodności Jürgena Kloppa,

opinii internautów widać zdecydowany podział: kibice Liverpoolu,

który zabiegał o ten transfer przez kilka miesięcy. „The Normal One”

którzy mimo wysokiej kwoty cieszą się, iż posadzi na ławce Dejana

musi wykazać się dużym wyczuciem we wprowadzaniu do zespołu

Lovrena, oraz wszyscy inni kibice, których ta sprawa bezpośrednio

holenderskiego defensora. Ważne, żeby Virgil otrzymał wystarczająco

nie dotyczy. Jamie Carragher na twitterze stwierdził: „Van Dijk gra

dużo czasu, żeby zintegrować się z grupą. Między nim, a Lovrenem

lepiej w powietrzu od niego, jest szybszy, bardziej opanowany... i nie

czy Matipem musi pojawić się chemia, która procentować będzie

strzela samobójczych goli”. Czasami myślę sobie – czy kluby, kupując

w rozgrywkach angielskiej ekstraklasy bądź Ligi Mistrzów. Jeśli

piłkarzy za taką kwotę, robią to za nasze pieniądze ? Nie. Skoro wydają,

decyzje będą podjęte zbyt pochopnie, podyktowane presją ze

to stać je na to. Osobiście jestem przekonany, że Holender będzie

strony kibiców, Klopp może wyrządzić dużą krzywdę samemu VVD,

transferową bombą. Para Matip & Van Dijk może dać nam spokój, na

który po pierwszym błędzie wpadnie w spiralę powszechnego hejtu

który czekamy od czasów duetu Hyypiä & Carragher!

6 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/

DAMIAN ŚWIĘCICKI


PRZED 1/8 FINAŁU: JESTEŚMY DOBREJ MYŚLI! ROZGRZEWKA

Opinie na temat naszego rzekomego szczęścia w losowaniu par 1/8 finału Ligi Mistrzów są mocno podzielone. Niektórzy kibice uważają, że fortuna nam sprzyjała i powinniśmy się cieszyć, bo uniknęliśmy gry z największymi potęgami. Inni zaś czują się zawiedzeni. Jak wyglądają nasze szanse na awans do ćwierćfinału? Poznajcie opinie redaktorów Polish REDS! Maciej Konofol:

Porto na własnym podwórku traci niewiele bramek – dotychczas wpuścili zaledwie 9 goli w 17 kolejkach Liga NOS. Ale kto miał im

Mając w składzie Virgila van Dijka, wszyscy liczymy na to, że Holender

je strzelać? Moirense, OS Belenenses czy CD Aves? Można mówić,

w duecie z Joëlem Matipem zatrzymają Vincenta Aboubakara

że skutecznie obronili się też przed atakami Benfiki i Sportingu, ale

i Moussę Maregę. Myślę, że to klucz do zwycięstwa w tym dwumeczu.

w obu tych meczach „Smoki” zaledwie zremisowały. Tymczasem

Właśnie ci dwaj zawodnicy stanowią o sile ataku portugalskiej

w Lidze Mistrzów podopieczni Sérgio Conceição stracili aż 10 goli

drużyny. Jeżeli w defensywie zachowamy porządek, to wszystko

w 6 meczach, zaledwie raz zachowując czyste konto.

powinno pójść zgodnie z planem. O atak jestem dziwnie spokojny.

Dużym plusem po naszej stronie będzie rewanż na własnym boisku.

Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 7


To oni mają problem, bo w razie złego rezultatu na Estádio de Dragão

przejścia do kolejnej rundy. Ekipa FC Porto z całą stanowczością

będą musieli gonić wynik na trudnym terenie. Skorzystamy z tego

nie będzie odgrywać roli chłopców do bicia. Drużyna Jürgena

atutu. Pierwszy mecz zremisujemy lub wygramy jedną bramką.

Kloppa będzie musiała od samego początku pierwszego spotkania

W rewanżu to Porto będzie musiało zaryzykować i gorzko tego

narzucić szaleńcze tempo, by nie dać „Smokom” zbyt wielkiego pola

pożałuje.

manewru. Obecnie na ustach wszystkich kibiców The Reds widnieje jedynie jedno nazwisko. Virgil van Dijk bez wątpienia jest dużym wzmocnieniem defensywy zespołu z Merseyside. Miejmy nadzieję,

Mikołaj Sarnowski:

że Holender doskonale wpasuje się w filozofię gry Kloppa i pomoże zespołowi zatrzymać bramkostrzelnych napastników portugalskiego

Radość z wylosowania FC Porto mnie mocno zdziwiła. Owszem,

rywala. W tym dwumeczu pewnym można być jedynie jednego. Bez

Liverpool mógł wylosować Real lub Bayern, ale mówienie, że mamy

bramek się nie obejdzie. Obstawiam jednobramkową przegraną na

pewny awans, to chory optymizm. Drużyna „Smoków” to rywal równie

wyjeździe oraz wynik 2:0 dla Liverpoolu na własnym obiekcie.

niebezpieczny, co nieprzewidywalny. Są bardzo dobrze zorganizowani i poukładani w defensywie. W ataku też nie mają się czego wstydzić, duet Marega-Aboubakar wykręca bardzo dobre liczby w tym sezonie.

Jędrzej Wojciechowski:

Dodając do tego fakt, iż Porto zdobywa dużo bramek po stałych fragmentach gry, zdecydowanie mamy się czego obawiać. Każdy kibic

FC Porto zawsze będzie mi się kojarzyć z niespodziewanym

dobrze wie, że obrona to główny mankament The Reds. Przybycie

zwycięstwem w Champions League w 2004 roku. Od tego momentu

Virgila Van Dijka napawa optymizmem, ale pamiętajmy, że jeden

upłynęło wiele czasu. Dziś nie są uważani za potęgę, ale z pewnością

zawodnik nie wygra nam meczu. Przechodząc do typowania wyników

nie należy ich lekceważyć. Drużyny z południa Europy preferują

dodam, że jestem pesymistą, nie tylko jeśli chodzi o mecze Liverpoolu,

techniczny styl gry i szybką wymianę podań, co nie zawsze jest

dlatego stawiam na wynik 2-1

wygodne dla zespołów z Wysp. Porto w tym sezonie nie zaznało

w pierwszym meczu

i emocjonujący rewanż zakończony sukcesem, czyli wynikiem 2-0.

jeszcze smaku porażki w lidze. O ich sile ofensywnej decyduje duet napastników Aboubakar-Marega, na których w głównej mierze będzie musiała skupić się uwaga defensorów The Reds. Jednak jeśli

Maciej A. Sikora:

ofensywa Liverpoolu podtrzyma swoją formę, to piłka powinna kilka razy zatrzepotać w siatce „Smoków”. Czerwoni powinni

FC Porto nie było moim wymarzonym rywalem w 1/8 finału, bowiem

uzyskać korzystny wynik w postaci dwubramkowego zwycięstwa na

wolałem, żeby Liverpool zmierzył się z FC Basel ze względu na porażki

wyjeździe i spokojnie przypieczętować awans na własnym stadionie.

ze Szwajcarami w poprzednich latach w Lidze Mistrzów. Jednak

Przystępujemy do tego dwumeczu w roli faworyta i nie możemy

podopieczni Jürgena Kloppa zmierzą się z aktualnym liderem Ligi

w takim momencie zawieść. Awans do ćwierćfinału w pierwszym

NOS. Zespół prowadzony przez Sérgio Conceição dobrze wygląda

sezonie po powrocie byłby dobrym wynikiem, a później już wszystko

w statystykach – w lidze mają 39 pkt po 15 meczach (12 zwycięstw,

może się zdarzyć.

3 remisy, 0 porażek) z bilansem bramek 39:6. Ponadto mają dwóch bramkostrzelnych napastników w postaci Vincenta Aboubakara

Arkadiusz Wereszczak:

i Moussy Maregi. Myślę jednak, że zespół pokroju Liverpoolu nie ma prawa się obawiać tego rywala, co potwierdzają wyniki

Patrząc na zespoły, na które Liverpool mógł trafić podczas losowania

Portugalczyków w grupie G. Zdołali oni w meczach z Beşiktaşem,

kolejnej rundy Ligi Mistrzów, można dojść do wniosku, że nasz klub nie

RB Lipsk i AS Monaco zdobyć 10 „oczek” (3 zwycięstwa, 1 remis,

trafił najgorzej. Cała uwaga mediów przy rozgrywaniu tej rundy skupi

2 porażki) i zająć 2 miejsce za Turkami. Co jest dla nas istotne, w

się na Barcelonie grającej z Chelsea i ekipie z Madrytu, która zmierzy

6 spotkaniach stracili 10 bramek, co nie świadczy najlepiej o ich

się z PSG. Liverpool zagra z dala od potężnej bańki medialnej, co może

defensywie. Jednak to, co jednoznacznie zadecyduje o sukcesie

mieć tylko pozytywne skutki. Z Portugalczykami już mierzyliśmy się

The Reds, to zdecydowanie większy potencjał graczy z Anfield w

w LM i z tego pojedynku wyszliśmy zwycięsko – wygrana u siebie

porównaniu z gwiazdami Estádio do Dragão, dlatego sądzę, że

i remis na wyjeździe. Tym razem przyjemnie może wcale nie być z

zarówno w pierwszym, jak i drugim meczu Liverpool odniesie

uwagi na to, że Porto w ostatnim czasie notuje znakomite wyniki.

zwycięstwo w pewnym stylu.

Stoi za tym głównie wyśmienita dyspozycja Kameruńczyka Vincenta Aboubakara. Co ciekawe, Porto w ostatnich meczach wygrywa, gdy strzela wspomniany zawodnik. Zatrzymanie tego 23-letniego

Bartek Bojanowski:

napastnika będzie bardzo trudne, aczkolwiek uważam, że będzie to klucz do zwycięstwa podopiecznych Kloppa. Czuję, że Niemiec dobrze

1/8 finału Ligi Mistrzów, jak dobrze jest wrócić na salony! Tu nie ma

zmotywuje swoich piłkarzy i ci będą gryźć trawę w tym starciu. Warto

drużyn z przypadku, jakikolwiek wynik losowania nie gwarantuje

pamiętać, że to Liga Mistrzów – MISTRZÓW – tutaj grają najlepsi z

8 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/


najlepszych, także wszystko się może zdarzyć.

w rozgrywkach ligowych nie zaznała jeszcze porażki. Przyjdzie nam Mierzyć się z solidnym kolektywem, któremu wygrywanie weszło

Michał Majdak:

w krew. Największym zagrożeniem dla naszej drużyny będzie duet napastników Moussa Marega - Vincent Aboubakar, który gdyby nie

Moja pierwsza myśl po losowaniu była taka, że FC Porto można śmiało

transfer Virgila van Dijka, pewnie nie od dziś śniłby się po nocach

sklasyfikować na poziomie Sevilla FC, z którą toczyliśmy zacięte boje

Jurgenowi Kloppowi. Gdzie upatrywać szans Liverpoolu? Ostatnie

w Grupie E. Mało tego, wicemistrzowie Portugalii zakończyli rozgrywki

mecze pokazały, że nasza ofensywa również ma się znakomicie. W

grupowe z dorobkiem 10 punktów, w pokonanym polu zostawiając

pełni zdrowia są (i oby pozostali! - odpukać) Salah, Mane i Firmino.

RB Lipsk oraz AS Monaco. To o jedno oczko wiecej niż Sevilla, która

W drugiej linii coraz lepiej radzi sobie Alex Oxlade-Chamberlain,

przecież grała z mniej wymagającymi rywalami: Spartakiem Moskwa

który powoli wyrasta na lidera środkowej formacji, gotowego przejąć

i Mariborem. Jeżeli więc na papierze wyniki FC Porto są lepsze od

schedę po Philippe Coutinho, który w tym sezonie w Lidze Mistrzów

Sevilli, z którą dwukrotnie nie potrafiliśmy wygrać, to jasnym jest, że

już nie zagra. Stawiam na dwa zwycięstwa Liverpoolu, w tym jedno

nikt nie powinien spodziewać się łatwego dwumeczu dla The Reds.

okazałe - na Anfield.

Co więcej, FC Porto jedną z niewielu drużyn w Europie, która

Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 9


PODSUMOWANI W LICZBACH

OBROŃCY:

BRAMKARZE:

TEMAT MIESIĄCA

10 10 •• Magazyn MagazynPolish PolishReds Reds ••www.facebook.com/PolishReds/ www.facebook.com/PolishReds


POMOCNICY:

Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 11


ATAKUJĄCY: 12 12 •• Magazyn Magazyn Polish Polish Reds Reds •• www.facebook.com/PolishReds/ www.facebook.com/PolishReds


PROGRES CZY STAGNACJA? TEMAT MIESIĄCA

Jak wyobrażamy sobie lipiec w wykonaniu standardowego kibica? Wszystkie najlepsze ligi mają przerwę, nie ma nic ciekawego w TV. Sami siedzimy na grillu ze znajomymi, albo na plaży z piwkiem w ręku. Z racji większej ilości wolnego czasu, snujemy dywagacje na temat tego, co poszło nie tak w poprzednim sezonie oraz co wydarzy się w następnym. Ewentualnie rozgrzewają nas do czerwoności transfery ukochanego klubu, które porównujemy do działań na tym samym polu bezpośrednich rywali.

A

kibice The Reds? Z jednej strony po kilku latach

sezonu Jürgen Klopp podjął decyzję, że w każdych rozgrywkach da

oczekiwania drużyna zajęła 4. miejsce w Premier

szansę innemu bramkarzowi. Mignolet rozpoczyna mecze ligowe,

League i nareszcie miała szansę zagrać w fazie

Karius występuje w Champions League, a Danny’emu Wardowi

grupowej Champions League. Może gdyby nie

przypadły krajowe puchary. Już w tej chwili można uznać, że pomysł

beznadziejny styczeń i Puchar Narodów Afryki, walczyłaby nawet o

ten nie sprawdził się w takim stopniu, jak oczekiwał tego główny

najwyższe laury. Fani mogli docenić udane wzmocnienia w postaci

manager. Liverpool w pierwszym występie odpadł z Carabao Cup,

Sadio Mané, który z miejsca stał się motorem napędowym akcji

a nadchodząca w FA Cup potyczka z Evertonem , także nie będzie

Liverpoolu, a jego współpraca z Coutinho i Firmino najczęściej

należała do łatwych. Przy niekorzystnym obrocie wypadków, może

wyglądała wzorcwo, oraz Giniego Wijnalduma, który mimo tego,

okazać się, że Walijczyk rozegra w sezonie dwa pełne mecze, co

że najczęściej wykonywał w środku pola pracę niewidoczną dla

na pewno nie będzie korzystne dla jego dalszej kariery. Niemiec

przeciętnego obserwatora, to zapisał się w pamięci dzięki bramkom

i Belg zaliczają większą liczbę występów, ale o żadnym z nich nie

zdobywanym w meczach z City, Arsenalem czy Middlesbrough.

można powiedzieć, że ma czyste sumienie i swoimi heroicznymi

Z drugiej strony przez całe wakacje ciągnęła się saga związana z

interwencjami chroni drużynę przed utratą punktów. Loris Karius w

odejściem Cou do Barcelony, każdy zdawał sobie sprawę, jak ciężkim

swoim ligowym występie przeciwko Arsenalowi, mimo że przeciwnik

zdaniem byłoby zastąpienie tego kluczowego dla drużyny zawodnika.

nie oddał celnego strzału, nieraz przyprawiał kibiców o nerwy swoją

Już ostatnie kolejki minionego sezonu pokazały, że cofnięcie

grą nogami , która prokurowała niebezpieczne sytuacje. Na jego konto

Brazylijczyka do drugiej linii może dać dużo większe możliwości

należy też wrzucić bramkę strzeloną przez Fernando Lucasa Martinsa z

kreowania sytuacji przeciwko teoretycznie słabszym rywalom.

rzutu wolnego w meczu wyjazdowym przeciwko Spartakowi Moskwa.

Poprawy wymagała też gra obronna, szczególnie zachowanie

Niemiec źle się ustawił i nie sięgnął piłki, która wcale nie została

we własnym polu karnym podczas stałych fragmentów gry. Stąd

uderzona w perfekcyjny sposób. Z kolei Simon Mignolet, być może

też prowadzone na początku w bardzo nieudolny sposób próby

nie popełnia w każdym meczu ewidentnych błędów prowadzących

sprowadzenia z Southampton Virgila van Dijka. Ostatecznie, to co nie

do utraty bramki, ale nie bronią go statystyki. Jest na tę chwilę

udało się latem, zakończyło się pozytywnie przed kilkoma dniami.

bramkarzem z najmniejszym procentem skutecznych interwencji

Nie zmienia to faktu, że do trwających rozgrywek klub przystępował

w całej Premier League, do tego jego konto obciąża stracona w

wzmocniony w defensywie jedynie wracającym do zdrowia Joe

niedawnym meczu z Kanonierami bramka zdobyta przez Granita

Gomezem oraz zakupionym z Hull City Robertsonem. Sytuacja ta

Xhakę, powinien w tamtej sytuacji odbić nad poprzeczkę lecący

mogła budzić uzasadnione obawy wśród fanatyków pojawiających

zza pola karnego strzał. Na tej pozycji Liverpool odstaje od reszty

się na Anfield. Obecnie po zakończeniu gorącego okresu świąteczno

zespołów walczących o czołowe pozycje. David de Gea czy Thibaut

– noworocznego, przyszedł czas na pierwsze podsumowania postawy

Courtois prezentują zdecydowanie wyższy poziom bramkarskiego

drużyny The Reds na półmetku obecnego sezonu.

kunsztu, co przekłada się na zdecydowanie większą pewność zagrań pozostałych członków ich drużyn. Mogą liczyć na to, że nawet kiedy

Piłkarskie porzekadło mówi, że drużynę powinno budować się od

nie układa im się gra w ataku, golkiper stanie na wysokości zadania

tyłu. Ten aspekt wezmę zatem na pierwszy ogień. Na początku

i pozwoli uniknąć porażki.

Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 13


Kolejną sprawą, której warto się przyjrzeć jest postawa formacji

momencie, kiedy Hiszpan zmaga się z kontuzją, jego miejsce zajął

defensywnej. Tutaj obraz przedstawia się dwojako. Zaczynając od

Andy Robertson i jak dotychczas wykorzystuje otrzymaną szansę.

pozytywów, bardzo dobrze należy ocenić dotychczasową postawę

Poprawnie wywiązuje się z zadań obronnych, a jego dośrodkowania

wszystkich bocznych obrońców. Mimo długiej kontuzji Nathaniela

często wywołują zamieszanie w defensywie rywali. Nawet wówczas

Clyne’a, nie dało się dotychczas odczuć spadku jakości na pozycji

gdy obaj opisani powyżej zawodnicy nie mogą wystąpić, w ich miejsce

prawego obrońcy. Zastępujący go Joe Gomez i Trent Alexander

wskakuje niezawodny James Milner. Anglik, który w tym sezonie znów

– Arnold znakomicie wywiązują się ze swoich obowiązków. Joe

występuje głównie w środku pola, rozegrał w obronie całe poprzednie

zapracował występami na pierwsze powołanie do seniorskiej

rozgrywki i dzięki swojej wszechstronności potrafi w kryzysowych

reprezentacji Anglii, natomiast Trent stał się idolem trybun. Jego

momentach wypełnić powstałą po lewej stronie obrony lukę.

młody wiek oraz to, że jest rodowitym Scouserem sprawiły, iż od razu zyskał ogromny kredyt zaufania od kibiców zasiadających na

Inaczej mają się sprawy, jeśli chodzi o grę w środku bloku

stadionie i przed telewizorami. Zadanie, które dostał nie przerosło go.

defensywnego. W drużynie The Reds nie ma zbyt dużej możliwości

Swoimi umiejętnościami zapewnił sobie szacunek wśród kolegów w

rotacji na tej pozycji. Wydaje się, że pierwszym wyborem Jürgena

szatni. Dzięki temu mógł podejść do rzutu wolnego i zdobyć bramkę,

Kloppa powinien być Joël Matip ale Kameruńczyka wciąż nękają

która dała prowadzenie w trudnym wyjazdowym meczu eliminacji

problemy zdrowotne. Z tego powodu dotychczas podstawową parę

Champions League z Hoffenhaim. Do tego dołożył trafienia przeciwko

defensorów stanowią Dejan Lovren i Ragnar Klavan. Niestety żadnego

Mariborowi i w świątecznym spotkaniu przeciwko Swansea. Tak

z nich nie można ocenić jako obrońcy klasy światowej, na którym

dobre występy tych perspektywicznych zawodników sprawiają, że

można oprzeć zabezpieczenie własnej bramki w drużynie mającej

po powrocie Clyne wcale nie musi być pierwszym wyborem Kloppa,

aspirować do zajmowania najwyższych miejsc w lidze i grającej w fazie

ale z takiego kłopotu bogactwa można się tylko cieszyć. Podobnie

pucharowej europejskich rozgrywek. Teoretycznie na środku obrony

sytuacja prezentuje się po drugiej stronie boiska. Niespodzianką jest

mógłby występować także Joe Gomez, który zaczynał na tej pozycji

postawa Alberto Moreno, który okazał się największym wygranym

swoją przygodę z seniorską piłką, ale Klopp niechętnie korzysta z tej

letniego okresu przygotowawczego. Jest idealnym przykładem

możliwości. Aby w końcu ustabilizować tę newralgiczną dla każdego

prawdziwości słów Jürgena o tym, jak wielką wagę należy przykładać

klubu strefę klub pozyskał za rekordową kwotę Virgila van Dijka, ma

do treningu i codziennego podnoszenia swoich umiejętności. W tym

on stać się na długie lata podstawową postacią defensywy i wpłynąć

14 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/

Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 14


swoją postawą na grę pozostałych kolegów z obrony. Holender

tworzą okazje bramkowe jego partnerom z drużyny. Nawet jeśli miałby

dzięki swoim warunkom fizycznym ma też zapobiec problemom w

to być ostatni sezon brazylijskiego magika w czerwonej koszulce, to

kryciu przy stałych fragmentach gry, a może też sam wzmocnić siłę

udowodnił, że wyrzucił z głowy letnie nieporozumienia i wychodzi

ofensywną The Reds w polu karnym rywala.

na boisko zawsze w pełni zaangażowany. Zauważył to także sztab szkoleniowy, powierzając mu w kilku meczach, pod nieobecność na

Przesuwając się nieco dalej od własnej bramki sytuacja zaczyna

placu gry Hendersona i Milnera kapitańską opaskę. Najsłabiej, co wcale

wyglądać korzystniej. W środku pola Liverpool często potrafi

nie oznacza, że źle prezentuje się Senegalczyk Sadio Mané, szczególnie

zdominować rywala i narzucić mu swój styl gry. Zdecydowanie lepiej

w ostatnim okresie jego forma jest daleka od optymalnej. Miała na

w porównaniu z poprzednimi rozgrywkami drużyna z czerwonej części

to wpływ kontuzja, którą odniósł w październiku, Sadio nie wskoczył

Merseyside wypada na tle zespołów z dolnej połowy tabeli. Wydaje

jeszcze po powrocie na najwyższe obroty, ale gdy znów to zrobi,

się, że wpływ na to mogła mieć decyzja Jürgena o cofnięciu do drugiej

będzie mógł samodzielnie decydować o wynikach spotkań. Tak szeroki

linii Philippe Coutinho. Dzięki temu posunięciu może on rozpoczynać

wachlarz zagrań ofensywnych pozwalał dotychczas w większości

kreowanie ataków już w pobliżu środka boiska i zdecydowanie

przypadków na zaskoczenie przeciwnika, dzięki temu Liverpool

mocniej odcisnąć swoje piętno na każdym rozegraniu futbolówki.

zaraz po Manchesterze City jest druga najbardziej bramkostrzelną

Takie przesunięcie wymaga jednak, przy ustawieniu jakie preferuje

drużyną w Premier League, plasując się ponadto w czołówce pod

niemiecki trener, aby pozostali dwaj pomocnicy zabezpieczali

tym względem na tle pięciu najsilniejszych europejskich lig.

środkową strefę przed kontrami i odpowiadali za przejmowanie piłki. Grający najbliżej linii obrony Henderson lub Can, otrzymując

Po rozegraniu w ubiegłym sezonie 23 spotkań Czerwoni mieli na

piłkę od defensorów, mają regulować tempo gry i zdecydować o

koncie 46 punktów i plasowali się na drugim miejscu w tabeli, w

tym czy przyspieszyć akcję, czy wyczekać i zagrać w boczną strefę

obecnych rozgrywkach na tym samym etapie uzyskali 47 oczek, co

boiska. Kolejnym problemem z którym w pierwszej części sezonu

daje 3 miejsce. Patrząc wyłącznie przez pryzmat punktowania i miejsca

musiała zmagać się drużyna „Czerwonych” był brak zmiennika dla

w tabeli drużyna prezentuje się podobnie jak przed rokiem. Należy

Coutinho, jeśli występował on akurat w linii ataku. Naturalnie w

jednak zauważyć, że poprzednio zawodnicy mieli na głowie wyłącznie

jego miejsce wskakiwałby Lallana, ale kontuzja złapana w okresie

rozgrywki ligowe i Puchar Ligi, a w tym zapewnili sobie awans z

przygotowawczym wyeliminowała go z regularnych występów aż

pierwszego miejsca w grupie do fazy pucharowej Champions League,

do grudnia. Inną opcją mógł być Oxlade – Chamberlain, ale on z kolei

co należy uznać za spory sukces po tak długiej nieobecności na tym

dopiero uczył się cech potrzebnych do gry w środku, po zmianie

etapie. Ofensywa, która już w ubiegłych rozgrywkach niejednokrotnie

pozycji ze skrzydłowego. Te braki w dziale kreacji rzucały się czasami

wywoływała lęk u rywali, w tym roku stała się jeszcze bardziej zabójcza.

w oczy i aby uzyskać korzystny wynik, trzeba było liczyć na przebłysk

Wykreował się zawodnik, który jest w stanie walczyć o koronę króla

indywidualności.

strzelców i swoją postawą potrafi zapewnić punkty w meczach w których gra nie układa się tak, jak wyobraża to sobie trener i

Na koniec zostało, to co w tym sezonie najlepsze – nasza linia ataku.

zawodnicy. W ubiegłym sezonie po połowie rozegranych meczów

Cała czwórka napastników, występująca w różnych konfiguracjach,

nastąpił kryzys, który pozbawił drużynę z Anfield możliwości gry o

spisywała się dotychczas bez zarzutu. Mo Salah, okazał się najlepszym

mistrzostwo, w obecnie trwającym sezonie, wydaje się, że kwestia

wzmocnieniem letniego okienka transferowego w całej Anglii. Inne

tytułu została rozstrzygnięta wyjątkowo wcześnie. Manchester City

zespoły z czołówki ligi opierają swoją zdobycz bramkową na trafieniach

wyraźnie zdominował ligę i tylko wyjątkowy splot nieszczęśliwych

ustawionych na szpicy napastników. Liverpool przyjął inną taktykę,

okoliczności może zepchnąć ich z pierwszego miejsca. Pozostałe

najlepszym strzelcem jest egipski skrzydłowy, po którym chyba nikt

drużyny prezentują jednak zbliżony poziom i wydaje się, że walka o

nie spodziewał się wykręcania aż tak niesamowitych statystyk. Od

wicemistrzostwo będzie zacięta do samego końca. Rotacja stosowana

czasów Luisa Suáreza, kibice czekali na zawodnika, który będzie tak

przez Jürgena Kloppa może zaprocentować i zespołu nie dosięgnie

często radował ich zdobywaniem bramek. Już na półmetku rozgrywek

tak głęboki spadek formy fizycznej. Także transfer Virgila van Dijka, tak

Salah zdążył zdobyć więcej bramek w sezonie niż jakikolwiek piłkarz

oczekiwany przez niemieckiego managera i fanów, prawdopodobnie

od odejścia Urusa. Nie osiągnąłby tego bez wsparcia kolegów, którzy

wpłynie na rozwiązanie głównych problemów obronnych The Reds.

zazwyczaj znajdują się w podobnej dyspozycji. Firmino, ustawiony

Zajęcie drugiego miejsca stanowiłoby bardzo ważną podbudowę

najczęściej na szpicy, swoim nieustannym ruchem absorbuje uwagę

pod kolejny rok. Nie można też zapomnieć o Champions League

obrońców i potrafi bardzo szybko odebrać piłkę. Patrząc na jego

- korzystne losowanie sprawiło, że dość prawdopodobne jest

statystyki, można zauważyć, że wypada lepiej niż na przykład Aguero,

osiągnięcie ćwierćfinału, który po latach posuchy w najważniejszych

który uważany jest za topową dziewiątkę. Coutinho, po wyrzuceniu z

klubowych rozgrywkach, stanowiłby nie lada gratkę dla kibiców

siebie widma transferu do Katalonii, wrócił do najwyższej dyspozycji

wspierających wiernie swój ukochany klub.

i prezentuje najlepszą formę od momentu przybycia na Anfield. Czaruje fanów perfekcyjnym wykonywaniem stałych fragmentów gry, strzałami zza pola karnego, a także kapitalnymi podaniami, które

JĘDRZEJ WOJCIECHOWSKI

Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 15


MIGNOLET, BRAMKARZ (NIE)KOMPLETNY TEMAT MIESIĄCA

­ imon Mignolet, przychodząc do Liverpoolu, miał stać się lekarstwem na wszelkie S problemy zespołu między słupkami. Początek kariery Belga na Anfield był niezwykle udany. W pamiętnym, debiutanckim spotkaniu wygranym ze Stoke 1:0, Mignolet w końcówce meczu najpierw obronił strzał z rzutu karnego Jonathana Waltersa, aby sekundę później sparować dobitkę z najbliższej odległości.

W

arto jednak przyjrzeć się

Ostatni sezon w bramce „Czarnych Kotów”

meczach Karius zachował wprawdzie czyste

początkowi jego kariery

był dla Mignoleta udany. Liczba 54 straconych

konto, jednak jak się okazuje nie jest to

na Wyspach Brytyjskich.

bramek nie jest wybitnym osiągnięciem,

wystarczający argument dla szkoleniowca The Reds.

Latem 2010 roku, Simon

ale porównując już do kolejnych sezonów

Mignolet dołączył do ekipy Sunderlandu

okaże się, że był to jego najlepszy sezon na

z belgijskiego Sint-Truiden. Popularne

Wyspach. Można zatem zrozumieć decyzję

Karius nie popisał się w meczu z The Citizens,

„Czarne Koty” walczyły ambitnie w środku

włodarzy klubu z Merseyside o sprowadze-

więc Jürgen Klopp nadal prawdopodobnie

tabeli (notabene kończąc sezon tylko z 11

niu tego belgijskiego bramkarza na Anfield.

będzie dawał Belgowi szansę na grę. Trener

oczkami mniej od Liverpoolu). Reprezentant

Pierwsze dwa sezony w barwach Liverpoolu

wierzy, że pomimo cięższego okresu Mignolet

Belgii w tamtym sezonie wystąpił w 23 spot-

były zadowalające. Świadczy o tym statyst-

jest w stanie grać na wyższym poziomie.

kaniach, w których odnotował osiem czystych

ka kolejno 10 i 14 czystych kont oraz dobry

Statystyki tego jednak nie potwierdzają, a

kont, natomiast piłkę z siatki wyjmował 35

współczynnik obronionych strzałów. Sezon

okienko transferowe jest wciąż otwarte. Na

razy. W kolejnej ligowej kampanii 2011/12

2016/17 przyniósł mu najmniej straconych

ten moment kibice mogą jedynie wyczekiwać

było zdecydowanie lepiej: 29 występów, 11

goli, ale warto odnotować, że strzały na jego

nowego bramkarza lub liczyć, że Belg wresz-

czystych kont, 94 obronionych strzałów i 33

bramkę oddano jedynie 53-krotnie. Wszystko

cie przestanie popełniać błędy. Nie można

bramek straconych. Sunderland rozgrywki

dlatego, że Simon wystąpił między słupkami

jednak wskazywać na jego jedynie słabe

zakończył ponownie w drugiej części tabeli. W

zaledwie 28 razy.

strony. Mignolet to bez wątpienia solidny

następnym sezonie Premier League, Mignolet

bramkarz – niestety tylko solidny, który ma

zagrał we wszystkich 38 spotkaniach w bar-

Mignolet w obecnej kampanii spisuje się

przebłyski w postaci znakomitych występów.

wach swojego zespołu. Jego statystyki były

słabo, jednak warto zauważyć, że obrona

Potrafi zaskoczyć imponującą wręcz grą na

całkiem imponujące: 11 czystych kont, 149

mu nie pomaga. Masa błędów w defensy-

linii i znakomitym wyczuciem przy jedenast-

obronionych strzałów i 54 straconych bramek.

wie, głównie w wykonaniu Dejana Lovrena

kach. Można zastanowić się, czy słabsza dys-

Bramkarza ligowego „średniaka” cechuje to,

i Ragnara Klavana, nie poprawia sytuacji.

pozycja nie jest kwestią jedynie psychiki i

że w stronę jego bramki pada bardzo dużo

To nie usprawiedliwia jednak Simona, gdyż

presji, którą odczuwa w dużym klubie.

strzałów. Ma zatem szansę się popisać i

bramkarz drużyny aspirującej do najwyższych

pokazać z jak najlepszej strony. Natomiast

celów po prostu musi wykazywać się lepszą

Klub z dniem pierwszego stycznia zasilił

najczęściej w drużynach z czoła tabeli bram-

skutecznością. Ciężko też porównać Belga do

sprowadzony za rekordową sumę 75 mil-

karz ma 3-4 strzały celne na mecz, w których

jego konkurenta w bramce – Lorisa Kariusa,

ionów funtów obrońca Virgil Van Dijk. Środek

musi się wykazać. Warto zadać pytanie jakim

gdyż ten oprócz gry w Lidze Mistrzów nie

obrony powinien tworzyć nowy nabytek

kryterium należy się kierować, aby nazwać

otrzymuje zbyt wielu szans na grę. Niemiec

sprowadzony z Southampton oraz Joël

bramkarza „dobrym”: ilością czystych kont,

w obecnym sezonie zagrał trzykrotnie.

Matip, więc Mignolet powinien otrzymać

liczbą obronionych strzałów, jak najmniejszą

Pierwszy mecz przypadł na sierpniowe star-

swoją (ostatnią!) szansę. Kolejne pół roku

ilością straconych goli? Grając w słabszym

cie z Arsenalem (wygrana 4:0), następny na

będzie dla niego kluczowym. Wiele wskazuje

klubie, liczba strzałów do wyłapania zawsze

grudniową potyczkę z WBA (remis 0:0), a

na to, że w lecie ustąpi on miejsca innemu

będzie kilkukrotnie wyższa.

ostatnio zagrał w szlagierze z Manchesterze

bramkarzowi, jeżeli jego występy nie będą

City (wygrana 4:3). W obydwu pierwszych

w pełni satysfakcjonowały Kloppa.

16 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/

ARKADIUSZ WERESZCZAK


Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 17


NIE(D)OCENIONY TEMAT MIESIĄCA

We współczesnym futbolu zawodnicy często przyporządkowani są konkretnym pozycjom na boisku. W składzie The Reds znaleźć można jednak gracza, który wymyka się wszelkim trendom i regułom. To nie kto inny, jak Roberto Firmino.

D

la niektórych wysunięty napastnik, dla innych „fałszywa

na liczby. W swoim debiutanckim sezonie strzelił dla The Reds 11

dziewiątka”. Brazylijczyk z całą stanowczością nie jest

bramek we wszystkich rozgrywkach. W kolejnym było to już 12 goli,

graczem szablonowym. Od przejścia z niemieck-

a gdy spojrzymy na sezon obecny, okaże się, że bramkarze drużyny

iego TSG 1899 Hoffenheim zdążył zagrać w koszulce

przeciwnej musieli wyciągać piłkę z siatki po jego strzałach już 17 razy

Liverpoolu na niemal każdej ofensywnej pozycji, wliczając nawet rolę

(stan na 19 stycznia). Statystyki nie kłamią. Roberto bez wątpienia

skrzydłowego. Gdy za sterami klubu z Merseyside zasiadał jeszcze

zaliczył nie lada progres. Nie chodzi tu jednak jedynie o cyfry. Od

Brendan Rogers, Firmino większość czasu na boisku spędzał ustawiony

momentu przyjścia Jürgena Kloppa na Anfield, Firmino odgrywa w

bezpośrednio za wysoko wysuniętym napastnikiem. Dopiero gdy

zespole znacznie bardziej subtelną rolę. W zachowaniu na boisku

dowodzenie objął Jürgen Klopp, Bobby zaczął częściej pełnić rolę

nie przypomina klasycznej dziewiątki.

jedynego napastnika.

Ciągły rozwój

Na tle innych

Brazylijczykowi nie można odmówić postępu. Wystarczy spojrzeć

Zagłębmy się na chwilę w świat fantastyki i skatalogujmy Brazylijczyka

18 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/


jako typowego napastnika. Jak wypada na tle innych snajperów z

ukryty przed blaskiem fleszy. Nie jest to jednak przytyk w stronę

Premier League? Fantastycznie! Weźmy pod lupę statystyki strzel-

Brazylijczyka. Obaj skrzydłowi The Reds już teraz mają wyrobioną

onych bramek oraz asyst napastników czołowej szóstki Premier

renomę szybkich dryblerów, którzy w mgnieniu oka mogą zostawić za

League. Jak już wspomniałem, Firmino wpisał się na listę strzelców 17

sobą obrońcę. Gdy do tej dwójki dołożyliśmy Philippe Coutinho, który

razy we wszystkich rozgrywkach tego sezonu. Zdołał również zaliczyć

przed transferem do Barcelony uchodził za jednego z najlepszych

9 asyst. Na jego tle najmizerniej prezentuje się napastnik Arsenalu,

piłkarzy w całej lidze, powstawał nam bardzo groźny tercet ofensywny.

Alexandre Lacazette. Wpakował piłkę do bramki rywali zaledwie

O tym wiedzą bardzo dobrze wszyscy defensorzy na Wyspach. Dla

8-krotnie i 4 razy popisał się ostatnim podaniem. Następnie mamy

piłkarza o charakterystyce Firmino, jest to wręcz idealny scenariusz.

Álvaro Moratę z Chelsea. Jego bilans to 12 goli i 4 asysty. Kolejny na

Bobby ma nieco inne zadania na boisku niż wyżej wymieniona trójka,

liście znalazł się Romelu Lukaku. Belg pokonał golkipera drużyny

nieco mniej sprzyjające efektownej grze. Gdy piłkarze Liverpoolu

przeciwnej w tym sezonie 17 razy, a lepiej ustawionym kolegom

mają piłkę, Brazylijczyk przeważnie cofa się w głąb boiska i podchodzi

podawał 5-krotnie. Teraz spójrzmy na niebieską część Manchesteru,

do podania, ustawiając się plecami do bramki. Taki ruch bardzo

a więc Sergio Agüero. Jego wskaźnik bramek na ten sezon zatrzymał

często skupia uwagę defensorów drużyny przeciwnej i daje więcej

się na razie na wartości 19, ale tak jak Lukaku, asystował kolegom

przestrzeni szeroko ustawionym skrzydłowym. Czas pokaże, czy to

5-krotnie. Teraz jednak napotykamy na opór. Niedościgniony jest

się zmieni po odejściu „Cou” do klubu ze stolicy Katalonii.

bowiem w tym roku Harry Kane. Napastnik Tottenhamu strzelił jak na razie aż 28 bramek i notując przy tym 3 asysty.

We współczesnym futbolu o wielkości gracza świadczy bardzo często jego popularność. Są jednak wśród elity Premier League piłkarze,

W cieniu

którzy śmiało nosić mogą miano cichych bohaterów. W ten nurt doskonale wpisuje się postać Roberto Firmino. Lecz jeśli ten stan rzeczy ma pomóc Brazylijczykowi w dynamicznym rozwoju umiejętności

Nie wywołam chyba wielkich kontrowersji jeśli stwierdzę, że Firmino

piłkarskich, niech utrzyma się jak najdłużej. Być może nie poświęca się

pozostawał nieco w cieniu trzech innych graczy formacji ofensy-

mu wystarczająco dużo uwagi. Nie zobaczymy go raczej w czołówkach

wnej Liverpoolu. Mowa oczywiście o tercecie Mané-Coutinho-Salah.

gazet czy portali społecznościowych. Nie zmienia to jednak faktu, iż

Wszyscy czterej piłkarze prezentowali pod wodzą Kloppa bardzo

jest to jeden z kluczowych elementów układanki Kloppa. Jak mówi

wysoki poziom, lecz Roberto wydawał się zawsze nieco przyczajony,

Jamie Carragher, Bobby jest dla Liverpoolu tak samo ważny, jak

BARTEK BOJANOWSKI

Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 19


TOP 10: IN CASE OF EMERGENCY... RANKING POLISH REDS

Każda drużyna próbuje skompletować latem kadrę, która pozwoli walczyć na kilku frontach przez cały sezon. Co się dzieje, kiedy ten plan spali na panewce? Menedżerowie szukają wówczas ratunku w styczniu. Dobrze znamy co najmniej kilka przypadków udanych zimowych zakupów Liverpoolu w XXI wieku.

10.

Mauricio Pellegrino KIEDY? 5 stycznia 2005 SKĄD? Valencia CF

Jego piłkarska kariera w Liverpoolu trwała zaledwie pół roku, jednak okazało się, że miała dosyć poważne skutki. Hiszpan był zachwycony klubem i miastem. Pellegrino znał się z Rafaelem Benitezem z czasów, gdy obu zatrudniała Valencia. Epizod obrońcy na Anfield umocnił ich znajomość, co poskutkowało ponownym angażem Mauricio w 2008 roku, tym razem w roli jednego z asystentów menedżera. W następnym sezonie The Reds prezentowali świetną formę i ukończyli ligę na wysokim drugim miejscu.

9.

Jari Litmanen KIEDY? 4 stycznia 2001 SKĄD? FC Barcelona

Fin przechodził do Barcy jako wielka gwiazda, jednak nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Nic dziwnego, że wkrótce został oddany bez żalu do Liverpoolu. Nie okazał się kluczowym zawodnikiem w zespole Gérarda Houlliera, ale Francuz uczynił z Litmanena jokera wchodzącego z ławki w trudnych chwilach. Ten odwdzięczył się dziewięcioma trafieniami w naszych barwach, z czego trzy padły w Lidze Mistrzów.

8.

Robbie Fowler KIEDY? 27 stycznia 2006 SKĄD? Manchester City

Powrót „Boga” był niezwykle ekscytującą wiadomością. Robbie nie był tak dynamicznym zawodnikiem jak przed odejściem do Leeds, ale dla fanów Liverpoolu był postacią absolutnie kultową. Tym razem nie mógł liczyć na pewne miejsce w podstawowej jedenastce, bowiem Benitez miał kilka innych opcji, np. Craiga Bellamy’ego czy Petera Croucha. Fowler zdołał jednak strzelić 12 goli w półtorarocznej ponownej przygodzie z klubem.

20 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/


7.

Maxi Rodriguez KIEDY? 12 stycznia 2010 SKĄD? Atletico Madryt

Argentyński skrzydłowy zaskarbił sobie sympatię kibiców i do dziś wiele osób uważa, że za szybko się z nim rozstaliśmy. Fani są zgodni, że to był dobry zimowy transfer. Dobry tym bardziej, że klub z Madrytu nie dostał za niego ani grosza! Maxi z pewnością zostanie zapamiętany za hat-tricki przeciwko Birmingham City i Fulham w sezonie 2010-11. W następnej kampanii miał wielki udział w dwukrotnym pokonaniu Chelsea w ciągu 9 dni – strzelił w tych meczach 2 gole i miał asystę przy trafieniu Bellamy’ego. Latem 2012 roku powrócił do swojego pierwszego klubu – Newell’s Old Boys.

6.

Álvaro Arbeloa KIEDY? 31 stycznia 2007 SKĄD? Deportivo La Coruña

Hiszpan szybko został rzucony na głęboką wodę. Pierwszy pełny mecz dla Liverpoolu rozegrał na Camp Nou, a jego zadaniem było krycie utalentowanego skrzydłowego – niejakiego Lionela Messiego. Zespół Rafy Beniteza wygrał ten niesamowity mecz, a Arbeloa spisał się wyśmienicie. Przez kolejne 2 i pół roku zbierał na tyle dobre opinie, że latem 2009 roku zgłosił się po niego Real Madryt. Ten sam Real, który rok przed przyjściem Álvaro na Anfield uznał go za zbyt słabego i pozwolił mu bez przeszkód odejść do Deportivo.

5.

Martin Škrtel KIEDY? 11 stycznia 2008 SKĄD? Zenit St. Petersburg

Opinie kibiców na temat Słowaka są podzielone. Wielu z nas pamięta go z ostatnich 2-3 lat na Anfield, w których zwykle nie prezentował zbyt dobrej formy. Nie zapominajmy jednak, że wcześniej Martin stanowił podporę defensywy klubu. Przed oczami pozostaną nam też wspomnienia Škrtela strzelającego liczne gole... Nie patrzącego jednak za bardzo, w którą stronę celuje!

4.

Daniel Agger KIEDY? 12 stycznia 2006 SKĄD? Brøndby IF

Duńczyk przybył jako nieznany młodzian, ale wyrobił sobie solidną markę. Był okres, w którym Daniel grał tak dobrze, że zainteresowane jego usługami były Manchester City i FC Barcelona. Niestety, miał też pecha do kontuzji, które bardzo źle wpłynęły na jego formę w kolejnych latach. Pod koniec kariery na Anfield nie wystrzegł się kilku błędów, które kosztowały zespół utratę goli. To dlatego Brendan Rodgers nie widział go dłużej w swoich planach i pozwolił Aggerowi odejść do jego poprzedniego klubu. Słaba forma w końcowych sezonach nie wymaże jednak jego świetnej postawy w czasach, kiedy był w najlepszej formie. No i ten gol z Chelsea w Lidze Mistrzów...

Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 21


3.

Daniel Sturridge KIEDY? 2 stycznia 2013 SKĄD? Chelsea FC

Przyzwyczailiśmy się do narzekania na kontuzje Anglika, jednak jego wejście do drużyny było imponujące. Przez pierwsze pół roku obrońcy i bramkarze nie mogli znaleźć na niego sposobu. Upłynęło lato i okazało się, że Daniel wypracował jeszcze lepszą formę! Duet SturridgeSuárez potrafił zmieść z powierzchni Ziemi każdą defensywę. Tych pięknych meczów kibice nie zapomną przez wiele, wiele lat. Ogromna szkoda, że później zniszczyły go kontuzje i „Stu” nie przypomina dziś tego dynamicznego zawodnika, który siał popłoch w szeregach rywali.

31 października 2015, Premier League Chelsea 1:3 Liverpool Początek sezonu 2015/16 był tak słaby, że władze klubu podziękowały za współpracę Brendanowi Rodgersowi. Mecz na Stamford Bridge był jednym z pierwszych, w których zespół poprowadził Klopp. Niemiec miał to szczęście, że trafił na równie kiepski okres w drużynie rywali, gdzie czas José Mourinho dobiegał końca. Sam mecz zaczął się słabo. Już w 4. minucie straciliśmy bramkę, której można było uniknąć. Potem jednak role się odwróciły. Coutinho wziął sprawy w swoje ręce – najpierw wyrównał w ostatnich sekundach pierwszej połowy, a potem wyprowadził nas na prowadzenie po zmianie stron. Christian Benteke, który wszedł na boisko za Jamesa Milnera, dołożył do tego trzeciego gola. Chelsea przez większość meczu nie stwarzała zagrożenia, a Liverpool grał widowiskowo i strzelał bramki. Wszyscy liczyliśmy na to, że oglądamy zapowiedź nowej epoki w historii klubu.

2.

Philippe Coutinho KIEDY? 30 stycznia 2013 SKĄD? Inter Mediolan

Absolutny brylant wyłowiony na rynku transferowym. Wielu widziało potencjał w młodym Brazylijczyku, ale rozwój Coutinho zaskoczył nawet największych entuzjastów jego talentu. Wszedł do drużyny z przytupem i od tej pory niezmiennie jest jej ważną postacią. Fenomenalnie układała mu się współpraca z Suárezem i Sturridgem, a do niedawna był jedną z największych gwiazd nie tylko Liverpoolu, ale i całej ligi. Wygląda na to, że wreszcie zamknął usta krytykom i cały świat docenił jego klasę. Inter musi pluć sobie w brodę, że tak łatwo dał mu odejść za niewielkie pieniądzeł. Bez wątpienia wielu kibiców Liverpoolu również żałuje zarówno samego odejścia Brazylijczyka do Barcelony, jak i stylu, w jakim ten transfer został sfinalizowany

22 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/


1.

Luis Suárez KIEDY? 31 stycznia 2011 SKĄD? Ajax Amsterdam

Anfield prawdopodobnie nigdy nie widziało lepszego technika od napastnika z Urugwaju. Luis zbierał świetne recenzje, kiedy grał w Holandii i mówiło się o zainteresowaniu ze strony wielu klubów, jednak to Liverpool zdołał skusić Ajax i samego Suáreza. Nie ma wątpliwości co do tego, czy to była dobra decyzja. Swoją niesamowitą postawą Urugwajczyk niemal doprowadził nas do mistrzostwa kraju w 2014 roku. Na początku był krytykowany za marnowanie wielu świetnych sytuacji strzeleckich, ale wkrótce poprawił ten element gry i stał się bestią nie do zatrzymania. Czy nie przypomina wam to jakiegoś piłkarza z obecnego składu The Reds?

MACIEJ KONOFOL

Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 23


JUBILEUSZ: 15. TAKI ZLOT! PRZEDSTAWIAMY NASZE FANCLUBY

Mam nadzieję, że wśród świątecznych prezentów znaleźliście pod choinką kalendarz na 2018 rok. Musicie bowiem zaznaczyć kolorem szczególną datę dla wielu fanów Liverpoolu w Polsce!

T

o już tradycja taka sama jak „You’ll Never Walk Alone”

których regularnie wracamy, to mazurska Żabinka i właśnie Bukowina

przed każdym meczem na Anfield czy „Kevin sam w

Tatrzańska.

domu” puszczany na Wigilię w Polsacie. Pod koniec

Kto miał okazję odwiedzić hotel Stasinda w Bukowinie na poprzednich

ostatniego tygodnia sierpnia zawsze widzimy się na

zlotach, ten prawdopodobnie zapamiętał komfortowe warunki, dobre

ogólnopolskim spotkaniu kibiców The Reds. W tym roku impreza w

miejsce na rozpalenie ogniska i prawdziwą ucztę, jaką gospodarze

Bukowinie Tatrzańskiej potrwa od 30 sierpnia do 2 września.

serwują nam pierwszego wieczoru. Stałym punktem programu są również mecze między kibicami z południa i północy Polski. W zeszłym

To jubileuszowy, 15. zlot. Wszystko zaczęło się w 2004 roku, a miejscem

roku „Team Północ” zwyciężył na własnym terenie, 2 lata temu „Team

pierwszego spotkania był Gruszczyn niedaleko Poznania. Wkrótce

Południe” triumfował po najbardziej zaciętym jak dotąd spotkaniu,

rozwiązał się problem związany z dystansem pokonywanym przez

które zakończyło się serią rzutów karnych. Co roku widzimy tę samą

zlotowiczów. Wydarzenia odbywają się naprzemiennie w miastach

mobilizację i świetną zabawę na boisku.

na południu i północy kraju. Od kilku lat nasze dwa miejsca, do

24 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/


Regularnie odbywają się też indywidualne konkursy. Z reguły dotyczą

zjazdu w Żabince i planujący ponowne odwiedziny tego lata. Każdy,

wiedzy o klubie bądź sprawdzają umiejętności piłkarskie. Lista

kto choć raz był obecny na tym wydarzeniu, powinien tym razem

szczęśliwców, którzy dzięki temu pojechali na Anfield i zobaczyli

spotkać przynajmniej kilka znajomych osób. Właśnie spotkania z

Liverpool FC w akcji, stale się powiększa. Zdarzało się również, że

dawno niewidzianymi przyjaciółmi są dla mnie jedną z największych

zamiast klasycznego konkursu odbywała się loteria fantowa, z której

wartości imprezy.

dochód trafiał na cele charytatywne. Datę i miejsce już znamy. Kolejne szczegóły powinny ukazać się nieMiłą pamiątką z dotychczas zaliczonych zlotów są koszulki, które

bawem. Z pewnością będą przekazywane dalej na stronach i grupach

za każdym razem organizatorzy wręczają wszystkim uczestnikom

polskich kibiców naszego klubu. My, redakcja Polish REDS, również

biesiady. Po paru latach tworzą już interesującą kolekcję. Jeszcze

postaramy się informować Was o wszystkim na bieżąco. Czekamy, aż

ciekawszymi zbiorami niewątpliwie mogą się pochwalić najwięksi

ponownie nadejdzie okazja, żeby spotkać się w tak doborowym gronie

„twardziele” – obecni co roku, od pierwszej edycji do zeszłorocznego

sympatyków Liverpoolu. Do zobaczenia w Bukowinie Tatrzańskiej!

MACIEJ KONOFOL

Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 25


T. ALEXANDER-ARNOLD: SCOUSER Z KRWI I KOŚCI PROFIL TAKTYCZNY ZAWODNIKA

Steven Gerrard, Robbie Fowler, Steve McManaman, Jamie Carragher, Michael Owen – zwykle o tych nazwiskach myślimy, gdy przychodzi nam wspominać o wychowankach Liverpoolu. Byli to wspaniali zawodnicy debiutujący w pierwszym zespole w latach 90-tych, którzy odcisnęli silne piętno na zespole.

N

iestety, kolejne pokolenie

efektywność w odbiorze. Jeśli jest niezbędny

długim podaniem. Mimo skłonności do

absolwentów lokalnej aka-

na skrzydle, kiedy Liverpool dominuje i kon-

częstego wykonywania sprintów, młody

demii nie osiągnęło tego, co

struuje akcję ofensywną, to również tam prze-

zawodnik nie jest skłonny do przesadnego

ich poprzednicy. Martin Kelly,

bywa. Oczywiście to sprawia, że Alexander-

szarżowania na skrzydle. Wynika to z faktu, że

Jay Spearing czy Jon Flanagan nie zdołali

Arnold jest zmuszony do ciągłego biegania w

jeżeli zespół gra z kontry, to nie jest on często

spełnić pokładanych w nich oczekiwań. Mimo

sytuacjach, gdy akcja The Reds pod bramką

potrzebny z przodu. Jeżeli zaś Liverpool jest

to, w ostatnim czasie pojawił się wychowanek

rywala się nie powiodła i następuje okazja do

w posiadaniu piłki, to nie ma konieczności,

budzący nadzieje wśród fanów na lokalnego

kontry dla rywala. Dla wychowanka jest to już

aby prawy obrońca wykonywał rajd w boc-

zawodnika, który napisze piękną kartę w his-

coraz mniejszy problem i obecnie widać u

znym sektorze boiska. Dlatego bohater tego

torii klubu. Jest nim 19-letni Trent Alexander-

niego dobrą kondycję pozwalającą na wytrzy-

tekstu najczęściej szuka swojej okazji do

Arnold grający na prawej obronie. W barwach

manie całego spotkania na pełnych obrotach.

strzału przed polem karnym. Daje to niezłe

Liverpoolu zadebiutował 25 października

efekty, ponieważ zdobył on już 3 gole w tym

2016 roku przeciwko Tottenhamowi na

Kolejnym boiskowym aspektem, o który

sezonie. Przy 2 trafieniach wykazał się solid-

Anfield w ramach 4 rundy Pucharu Ligi. Od

Trent dba jest trzymanie pozycji spalonego.

nym uderzeniem z dystansu, zaś przy bramce

tamtego dnia zanotował łącznie 25 spotkań

Stara się ustawiać w taki sposób, aby w razie

ze Swansea dynamicznie wszedł w jedenastkę

we wszystkich rozgrywkach zdobywając przy

czego sędzia liniowy podniósł chorągiewkę

"Łabędzi" i uderzył nie do obrony.

tym 3 gole. W tegorocznych rozgrywkach

do góry, ratując tym samym naszą drużynę od

młodzieniec zbiera pochlebne recenzje za

utraty bramki. Warto wspomnieć także o jego

Zapewne nikt się nie spodziewał, że w

swoje występy w Premier League i Lidze

agresji boiskowej – w pozytywnym znaczeniu,

rozgrywkach 2017/18 zaledwie 19-letni

Mistrzów. Co sprawia, że urodzony w mieście

bowiem za wszelką cenę próbuje odebrać

Trent Alexander-Arnold będzie tak istot-

Beatlesów zawodnik notuje tak wyśmienity

przeciwnikowi piłkę, przeciąć jego podanie

nym zawodnikiem w talii Jürgena Kloppa,

start kariery pod wodzą Jürgena Kloppa?

czy wspomóc partnera z zespołu, nawet jeżeli

bowiem do sierpnia w oczach wszystkich

jest pod polem karnym nieprzyjaciela.

pewniakiem do gry na prawej obronie był

Bardzo widocznym elementem w grze

Nathaniel Clyne. Jednak obecnie to wychow-

młodego obrońcy jest dokładność

W ataku Alexander-Arnold nie pełni zbyt

anek The Reds zdaje się być przyszłością tego

polegająca na niemal stałym znajdowaniu

widocznej funkcji, ale jest dość istotnym

klubu na tej pozycji, bowiem wykazuje się

się w przeznaczonym dla niego obszarze

ogniwem. Przy konstruowaniu akcji ofen-

on wielkim zaangażowaniem i dokładnym

boiska. Rzadko kiedy opuszcza prawą stronę

sywnej prawy obrońca stara się dublować

wypełnianiem swoich obowiązków. Ponadto

boiska, dzięki czemu nie powstaje luka, z

skrzydłowego na prawej stronie boiska,

widać u niego cechy umożliwiające mu grę

której mógłby skorzystać rywal. Gdy jest potr-

aby ten mógł wejść w pole karne i wziąć

w środku pola, ale na razie dobrze odnajduje

zebny w obronie, to zawsze stara się zabrać

bezpośredni udział w wykończeniu sytuacji.

się w formacji defensywnej. Pozostaje mu

piłkę rywalowi, a następnie wspomóc zespół

Trent potrafi dobrze dośrodkować piłkę w

tylko życzyć powodzenia w dalszej karierze

w szybkiej kontrze. W chwilach zagrożenia

szesnastkę rywala, ale z reguły stawia on

oraz podążania ścieżką, którą kroczyli m.in.

momentalnie stara się wspomagać parę

na spokój i woli dograć do któregoś ze

Gerrard i Carragher.

środkowych obrońców, żeby zwiększyć

środkowych pomocników krótkim bądź

26 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/

MACIEJ A. SIKORA


Magazyn Magazyn Polish Polish RedsReds • www.facebook.com/PolishReds/ • www.facebook.com/PolishReds • 27• 27


PSYCHOLOGIA KIBICA Kibic wspierający swoją ukochaną drużynę piłkarską, koszykarską czy grającą w polo z martwą kozą (tak, tak - istnieje taki sport) zawsze zorientowany jest na wynik. Fani są żądni zwycięstw, tego, żeby ich drużyna była najlepsza, szczególnie w pojedynkach z bezpośrednim i odwiecznym rywalem. Jakże skrajne potrafią okazywać emocje w swoich domach po przegranym albo wygranym starciu! Dzisiaj przyjrzę się tej nieco mniej przyjemnej stronie kibicowania.

W

cale nie tak ciężko

gry Liverpoolu przychodziło rywalom nazbyt

zespół znakomicie prezentował się na boisku

jest stworzyć portret

łatwo. Przyszedł czas na Roya Hodgsona.

i nie było drużyny w Anglii, która nie bałaby

psychologiczny

Jeden z najgorszych okresów w dziejach

się pamiętnego duetu SAS. Przyśpiewki

typowego kibica. Nie

tego klubu. Pierwszy raz spotkałem się ze

zamieniły się z pesymistycznych na ‘We’re

myślę teraz o „Januszu”, który od czasu do

swoją reakcją, kiedy cieszyły mnie porażki

gonna win the league!’. Koniec końców sezon

czasu, w zależności od wyników drużyny,

mojego zespołu, ponieważ wiedziałem, że

okazał się jednak małym rozczarowaniem,

potrafi zmienić „ukochane” barwy klubowe.

każde spotkanie przybliża do zwolnienia

bo pozostało się pocieszyć tylko, bądź aż,

Tacy są raczej marginesem (szczerze

Roy’a. Trener bez grama wizji na grę miał

wicemistrzostwem. Na osłodę pozostał

chciałbym w to wierzyć) i pewnie w

dyktować warunki w takiej drużynie jak

powrót do Champions League. Pewność

przypadku klubu z Anfield, sytuacje takie

Liverpool? Nigdy nie byłem zwolennikiem

kibiców wzrosła, a co za tym idzie, wiara

nie zdarzają się często. Każdy przyzna mi

zwalniania trenera po pół roku pracy, jednak

w menedżera. W końcu to Rodgers miał

rację gdy powiem, że droga fana Liverpool

w tym wypadku było inaczej.

zostać tym menedżerem, który poprowadzi

FC jest drogą pełną wyrzeczeń. Są momenty,

Liverpool do mistrzostwa. Zderzenie z

w których Liverpool jest maszyną nie do

Kibice chcą zwycięstw i przeważnie nie

rzeczywistością było jednak okrutne. Słaba

zatrzymania i są też takie chwile, kiedy

interesuje ich co może być za rok, dwa ale

postawa w Lidze Mistrzów i szósta lokata na

człowiek traci całkowicie cierpliwość. Ten

efekty pracy chcą widzieć możliwie szybko.

koniec sezonu oznaczały jedno – zwolnienie

klub ma jednak w sobie coś magicznego,

Taki tok myślenia był dobry, ale kilkadziesiąt

Ulsterczyka. Pojawiły się znowu pytania o

dzięki czemu nie zadajemy pytań „właściwie

lat temu, gdy na piłkarzy nie wydawało się

słuszność jego wcześniejszego zatrudnienia,

dlaczego ja im kibicuję?”.

tak horrendalnych pieniędzy. Kluby były

a sukces sprzed sezonu przypisywano

bogate, ale jednak rynek transferowy nie był

dwójce Suárez&Sturridge.

Pamiętam jeszcze późne czasy Gérarda

taki zaburzony i do dobrego klubu łatwiej

Houlliera – może nie są dla mnie tak klarowne

było ściągnąć przyzwoitego piłkarza. ny.

jak późniejsze przeboje naszego klubu. Jak

W jego miejsce pojawił się szkoleniowiec, który niegdyś znakomite wyniki notował

zapewne wielu Czytelników pamiętam jak

Skoro trzeba dać menedżerowi czas, aby

z Borussią Dortmund – Jürgen Klopp.

wygrywali w Stambule, ale przeżyłem też

wszystko poukładał to warto zadać pytanie:

Charyzmatyczny Niemiec „skradł serca’”

Hodgsona, całą sagę z Hicksem i Gillettem.

ile? Rok? Pięć? Dziesięć? W nieskończoność

fanom Liverpoolu już na samym początku.

Ze łzami w oczach wspominam takie tuzy jak

czekać nie można, a kibicowska bestia jest

Jego słowa „We have to change from

Jovanovic, Voronin, Konchesky czy Carroll.

głodna trofeów.

doubters to believers” było czymś czego

W ostatnich latach klub fanów nie

kibic potrzebował, choć głos rozsądku

rozpieszczał. Czołówka się powiększyła,

Ciekawym przykładem jest Brendan

podpowiadał, że nie należy się zbyt

doszły nowe zespoły i z pretendujących

Rodgers. Wielu fanów miało dość duże

szybko podpalać. Fan przemęczony

czterech klubów do tytułu zrobiła się

obawy, w momencie gdy u klubowego

serią niepowodzeń chciał czegoś „na

całkiem solidna ekipa składająca się z sześciu

steru stanął aktualny trener Celticu Glasgow.

już” i poniekąd to dostał, bowiem Klopp

czy siedmiu drużyn. Dzięki temu, Premier

Pierwszy sezon Rodgers i jego podopieczni

wprowadził zespół do dwóch finałów –

League zrobiła się bardziej konkurencyjna

skończyli na siódmej lokacie. Już wtedy

Pucharu Ligi i Ligi Europejskiej. Reputacja

i przyjemniejsza do oglądania. Liverpool

pojawiły się ciche głosy „Rodgers out!”.

Kloppa przyciągnęła do klubu duże

na tym jednak nie skorzystał. Klub zaczął

Wówczas nastąpił nieoczekiwany zwrot

nazwiska. Wielu piłkarzy chce grać pod

notować coraz gorsze wyniki jeszcze za

akcji i Liverpool po pierwszej połowie

skrzydłami niemieckiego szkoleniowca.

kadencji Rafaela Beniteza – jego Rafalucja

sezonu przodował w angielskiej ekstraklasie.

Teraz, nie pozostaje mu nic innego: Jürgen...

zwyczajnie przestawała działać, a czytanie

Cieszyło tym bardziej to, że wraz z wynikami

Make Liverpool great again!

28 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/

ARKADIUSZ WERESZCZAK


ZDARZYŁO SIĘ W STYCZNIU: JAMIE CARRAGHER ZAWSZE W CIENIU KARTKA Z KALENDARZA

Kiedy jesteśmy młodzi, nie możemy przewidzieć jak potoczą się nasze losy w przyszłości. Jamie Carragher, rodowity Scouser, od dziecka wspierał Everton, ale kiedy pojawiła się okazja dołączenia do drużyny młodzieżowej lokalnego rywala, nie był w stanie odmówić. Ten moment okazał się kluczowy dla jego kariery.

P

o przejściu przez kolejne szczeble piłkarskiej edukacji,

później został nominowany wicekapitanem i pełnił tę funkcję aż do

Roy Evans pozwolił mu zadebiutować w dorosłej

zakończenia kariery.

drużynie The Reds w styczniu 1997 roku, w meczu pucharu Ligi przeciwko Middlesbrough. Swój pierwszy

Jamie wczasie kariery przejawiał ogromny ciąg na własną bramkę,

występ od początku spotkania Carra uświetnił golem, zdobytym

podczas wszystkich występów zdobył 7 goli samobójczych. Jednego

głową, przed legendarną trybuną The Kop, przeciwko Aston Villi 18

z bardziej pamiętnych w finale FA Cup z 2006 roku przeciwko West

stycznia 1997 roku. Na dobre w pierwszej drużynie Jamie zadomowił

Hamowi. Na szczęście dzięki fantastycznej postawie Gerrarda, nie miał

się w kolejnych rozgrywkach. Od tego momentu stał się skałą nie do

on znaczenia i ostatecznie Liverpool zdobył upragnione trofeum. Carra

przejścia i sercem defensywy Czerwonych.

zalicza się też do nielicznego grona zawodników, którzy dwukrotnie w jednym meczu pokonywali swojego bramkarza. Sztuki tej dokonał

Carragher miał bardzo dobre relacje z kolejnym managerem klubu

w spotkaniu przeciwko Manchesterowi United w sezonie 1999/00.

Gérardem Houllier, dzięki temu mógł skupić się wyłącznie na swoich

Podczas swojej kariery na Anfield trwającej do 2013 roku Jamie

występach na boisku, co pozwoliło mu unikać pokus nocnego życia.

zanotował 150. występów w europejskich pucharach, co do dziś

Z pewnością było to trudne zadanie w otoczeniu kolegów z drużyny

stanowi klubowy rekord. Zawsze odgrywał też ogromną rolę w

należących do słynnego i cieszącego się złą sławą w mediach ,,Spice

budowaniu klubowej atmosfery. Jego poczucie humoru sprawiało,

Boys”. Na początku swojej seniorskiej kariery Jamie nie miał jednej

że był uwielbiany przez kolegów z drużyny i kibiców. Dodatkowo

stałej pozycji, występował zarówno w obronie jak też jako defen-

nikt nie mógł zarzucić Carragherowi, że kiedykolwiek przeszedł obok

sywny pomocnik. Nie przeszkadzało mu to jednak w uzbieraniu w

meczu, zawsze był w pełni zaangażowany zostawiał na boisku całe

sezonie 1998/99 44. występów i zdobyciu pierwszego indywidualnego

zdrowie. Obecnie dzięki swojej ciętej ripoście świetnie odnajduje się

osiągnięcia, nagrody dla najlepszego, klubowego zawodnika roku.

w roli eksperta telewizyjnego.

Pierwsze drużynowe trofea nadeszły wraz z rokiem 2001. Jamie mógł wówczas podnieść w górę Puchar Ligi, FA Cup oraz Puchar UEFA, a

Wśród fanów The Reds Jamie zawsze będzie cieszył się ogromnym

na początku kolejnego sezonu dorzucił do tego także Superpuchar

szacunkiem, a trybuny przywitają go owacją na stojąco, ale patrząc

Europy. Nie może jednak uznać tego okresu za w pełni udany. Przez

z perspektywy innych fanów futbolu, pozostaje w cieniu Stevena

dwie kolejne, poważne kontuzje ominął mundial w Korei i Japonii. Po

Gerrarda, który utożsamiany jest z klubową ikoną. Podobnie sytuacja

uporaniu się z problemami zdrowotnymi, nie mógł być także pewny

kształtowała się w reprezentacji Anglii, pomimo, że został powołany

powrotu do pierwszej jedenastki, ponieważ pod jego nieobecność

na dwa mundiale i mistrzostwa Europy, to musiał walczyć o miejsce

klub wzmocnił się Stevem Finnanem i Johnem Arne Rise. Pomimo to

w składzie z Johnem Terrym i Rio Ferdinandem, na których częściej

w 2003 roku po raz kolejny wygrał z drużyną Puchar Ligi, a niedługo

stawiali selekcjonerzy.

JĘDRZEJ WOJCIECHOWSKI

Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 29


GOODFELLA NIE JESTEM STATYSTYCZNYM POLAKIEM

Patrząc na liczby i zdobyte puchary, mamy do czynienia z piłkarzem, jakich wielu. Całe szczęście, że chodzi akurat o Craiga Bellamy’ego, bowiem dzięki temu możemy być pewni, że wertowanie kolejnych stron jednak nie będzie stratą czasu.

„B

ellers” kojarzy się przede wszystkim z charakterem, ambicją i nieustępliwością. Oraz oczywiście z kijem golfowym. Jego 18 goli zdobytych w dwóch rocznych przygodach w

Liverpoolu schodzi jakby na dalszy plan, podobnie jak dwa trofea zdobyte w naszych barwach – Tarcza Wspólnoty w 2006 roku i Puchar Ligi w 2012. Piłkarz cieszy się ogromnym szacunkiem wśród kibiców. Ja również zaliczam się do jego fanów, dlatego ucieszyłem się, kiedy udało mi się zdobyć jego autobiografię. Craig Douglas Bellamy urodził się 13 lipca 1979 roku w Cardiff. To właśnie stolica Walii jest pierwszym miastem, które opisuje napastnik. Nie miejcie złudzeń – to nie będzie opis raju, pełen zachwytu nad pięknem przyrody, zielonymi parkami i kunsztowną architekturą. Zamiast tego poznacie świat młodzieży zbyt szybko poznającej uroki życia: wagary, alkohol czy kradzieże. Kradzieże, dzięki którym pojawiały się pieniądze również na narkotyki. Niewiele brakowało, a autor książki poszedłby podobną drogą, biorąc przykład z chłopaków z okolicy, w której się wychował.

jak „czarne charaktery”. Bellamy ma żal do Hiszpana, że ten tak szybko z niego zrezygnował i kierował się trudną do zrozumienia logiką. Szokujący dla niego był też sposób, w jaki Rafa powiedział mu, że nie widzi go w planach na następny sezon. Ot, jedna z historii, dla której warto przeczytać „GoodFella”. Stale powracającym wątkiem jest depresja. Z licznych fragmentów wynika, że piłkarz przez lata wręcz nienawidził samego siebie i był trudny do zniesienia dla Claire, z którą wreszcie się rozwiódł. Dołowały go nie tylko porażki, ale i długie przerwy w uprawianiu sportu spowodowane kontuzjami. Wielu zawodników w swoich autobiografiach przedstawia trudne chwile i załamania, ale nie pamiętam, żebym czytał coś podobnego. Nie tak mocno opisane, nie tak przekonujące. To również czyni lekturę wartą uwagi. Autobiografia Craiga Bellamy’ego to jedna z lepszych sportowych książek, jakie miałem przyjemność sprawdzić. Wątpię, żeby została jeszcze wydana na polskim rynku, ale angielską wersję kupicie na eBay już za ok. 4 funty. Czy to będzie dobra inwestycja? Uwierzcie mi na słowo, że tak.

Ważnym etapem kariery Craiga było Norwich. Jak nastolatek z Cardiff czuł się, gdy trafił na drugi koniec Wielkiej Brytanii? Powiedzieć, że początki były trudne, to nic nie powiedzieć. Młody Bellamy źle się czuł, będąc tak daleko od domu, natomiast powroty w rodzinne strony oznaczały za każdym razem spotkania z tymi samymi kolegami, którzy dawali mu tak fatalny przykład. Jednym z decydujących momentów okazała się chwila, w której Claire, jego dziewczyna, zaszła w ciążę. Aby zarobić na utrzymanie dziecka, trzeba było wywalczyć lepszy kontrakt. Czyli przebić się do pierwszego składu. Czyli dawać z siebie wszystko na treningach... Wszystko ma swoje przyczyny i skutki. Jeden z nich był taki, że młody Bellamy zadebiutował w pierwszej drużynie, nim ukończył 18 lat. Tak zaczęła się kariera, która następnie wiodła przez Coventry, Newcastle, Glasgow, Blackburn, Liverpool, Londyn, Manchester, Cardiff, ponownie Liverpool, by zakończyć się znowu w Cardiff. Zawodnik opisuje jej wszystkie przystanki, uwzględniając nie tylko piłkarskie występy, ale również kulisy transferów, medialne plotki, pozaboiskowe skandale i relacje z trenerami. Na szczególną uwagę zasługują Bobby Robson, Graeme Souness, Rafael Benitez i Kenny Dalglish. Souness i Benitez są opisani niemal

30 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/

MACIEJ KONOFOL


ZWYCZAJNE ŻYCIE NIEZWYKŁEGO PIŁKARZA NIE JESTEM STATYSTYCZNYM POLAKIEM

Kiedy w 2005 roku trwał zwycięski marsz Liverpoolu w Lidze Mistrzów, jednym z przeciwników w fazie pucharowej był Juventus. Włoski klub był naszpikowany gwiazdami, wśród których znajdował się niedawny zdobywca Złotej Piłki – Pavel Nedvěd. Nasza drużyna wyeliminowała Juve z rozgrywek, a zatem Czech nie spełnił marzenia, jakim był triumf w LM.

N

edvěd to zawodnik, który cieszy się szacunkiem

dobrze i chce się pochłaniać kolejne strony...

kibiców na całym świecie, niezależnie od sympatii klubowych. Jako fani Liverpoolu na lata zapamiętamy

Przedstawiciele czeskiej złotej generacji cieszą się w Polsce pewną

ćwierćfinał Champions League, w którym nasza

sympatią. My oczywiście zwracamy szczególną uwagę na Baroša,

drużyna pokonała „bianconerich” w dwumeczu 2:1. Nie ma jednak

Šmicera i Bergera, ale pozostali w większości też są stosunkowo

wątpliwości, że to nie jest jedyne wspomnienie z udziałem czeskiego

lubiani. To jedna z przyczyn, dzięki którym chętnie zagłębia się w

pomocnika, choć ten nigdy wcześniej ani nigdy później nie zagrał

kolejne fragmenty książki. Poznajemy kulisy zgrupowań drużyny

przeciwko The Reds.

narodowej, a także poznajemy losy Nedvěda w kolejnych klubach, najpierw amatorskich drużynach w Chebie czy Skalnej, a potem w

Blondowłosy zawodnik odgrywał czołowe role w reprezentacji Czech

większych markach – Škodzie Pilzno, Dukli Praga, Sparcie, Lazio i

podczas Euro 1996 i 2004, na których nasi południowi sąsiedzi wywarli

Juventusie. Główny bohater kilkukrotnie zaznacza, że nie zamierza

wielkie wrażenie na obserwatorach. Był również niezwykle ważną

wnikać w dziwne pozaboiskowe sprawy, jak np. afera Calciopoli. Był

postacią w Lazio i Juventusie, z którymi sięgnął łącznie po trzy tytuły

zawodowym piłkarzem i chce pisać o grze w piłkę, a nie o niejasnych

mistrzowskie. Ukoronowaniem kariery była nagroda dla najlepszego

układach. Cechowały go profesjonalne podejście, wyjątkowy etos

piłkarza świata, którą odebrał 22 grudnia 2003 roku. W wyścigu o

pracy i lojalność. Tę ostatnią udowodnił m.in. odmawiając przejścia

statuetkę przyznawaną przez France Football ubiegł takie sławy jak

z Lazio do Romy oraz z Juve do Interu.

Thierry Henry czy Paolo Maldini. Jednak Nedvěda nie wspomina się tylko przez zdobyte nagrody i strzeleckie rekordy. Najważniejsze

Sięgając po „Moje zwyczajne życie”, otrzymujemy zbiór historii opowi-

było to, że nigdy nie gwiazdorzył, w każdym meczu dawał z siebie

adanych przez człowieka, którego nie sposób nie polubić. Zagłębiamy

wszystko. Tak było od początku do końca.

się w opowieści dotyczące zarówno boiska, jak i życia prywatnego Nedvěda. Podróż od pierwszej do ostatniej strony powinna zlecieć

Książka pt. „Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają, czyli moje zwycza-

dosyć szybko, a czytelnicy będą zadowoleni z tego, że się na nią

jne życie” opisuje losy Pavla od najmłodszych lat aż do 31 maja 2009

zdecydowali.

roku, czyli do ostatniego meczu w karierze. Tytuł jest bardzo trafiony, bowiem nie znajdujemy w niej historii naznaczonej naprzemiennie

Dla wszystkich, którzy rozważają zakup opisanej książki, mamy

wielkimi tragediami i uśmiechami losu. Nedvěd zaczyna od tego,

przygotowaną świetną okazję. Kupując ją na www.labotiga.pl,

by w zupełnie normalny sposób opisać życie na czechosłowackiej

wpiszcie w polu na kod rabatowy REDS15, a otrzymacie 15%

prowincji w latach 70. i 80. oraz omawia piłkarskie początki i pierwsze

zniżki! Oferta dotyczy również innych książek Wydawnictwa SQN

spotkania ze swoją przyszłą żoną, Ivaną. A jednak czyta się to bardzo

i obowiązuje dla wszystkich zarejestrowanych klientów sklepu.

PODOBNIE JAK W GRUDNIU, JUŻ WKRÓTCE MOŻECIE SPODZIEWAĆ SIĘ KONKURSU. TYM RAZEM DO WYGRANIA BĘDZIE NOWIUTKI EGZEMPLARZ „MOJEGO ZWYCZAJNEGO ŻYCIA”! ŚLEDŹCIE PROFIL POLISH REDS NA FACEBOOKU, ŻEBY NIE PRZEGAPIĆ KOLEJNEJ SZANSY NA CIEKAWĄ KSIĄŻKĘ! WIĘCEJ INFORMACJI JUŻ W NAJBLIŻSZYCH DNIACH. POWODZENIA!

MACIEJ KONOFOL

Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 31


CZY ROŚNIE NAM OBROŃCA NA LATA? Gdy Joe Gomez przychodził na Anfield w lipcu 2015, tylko niektórzy kibice wiedzieli o nim więcej niż to, że ma duży potencjał piłkarski. Dziś jest ważną częścią, ciągle jednak niestabilnej i niepewnej, defensywy Liverpoolu. Anglik stanowi jej ważny i według wielu najpewniejszy punkt obok van Dijka i Matipa. Jednak, czy jest on w stanie zapewnić nam szczelną obronę?

N

a początku warto przedstawić, nieco bardziej

Lwów Albionu, zbierał znakomite recenzje. Nie ukrywajmy, że na

szczegółowo, samego zawodnika. Joseph Dave

chwilę obecną Liverpool wciąż ma ogromne zapotrzebowanie na

Gomez urodził się 23 maja 1997 w Catford, Londyn.

solidnego stopera, który będzie mógł grać u boku Virgila van Dijka

Karierę piłkarską rozpoczął w 2010r. w klubie Charlton

lub Jo ëla Matipa, w przypadku kontuzji jednego z nich. Gomeza stać

Athletic. Przez 4 lata wspinał się po szczeblach hierarchii w drużynach

na to, aby w hierarchii środkowych obrońców plasować się wyżej

młodzieżowych tego właśnie klubu i 19 sierpnia 2014 dostał szansę

niż Klavan i Lovren. Jürgen Klopp nie chciał jednak ogrywać Anglika

oficjalnego debiutu w seniorskiej drużynie. Gomez zagrał w 3 kolejce

na środku defensywy, lecz wystawia go na prawym boku obrony. W

Championship w meczu przeciwko Derby Country, zakończonym

tym przypadku zakup nowego stopera był konieczny w kontekście

wynikiem 3:2. W sezonie 14/15 rozegrał łącznie 24 mecze we

walki o wyższe cele, niż tylko kwalifikacja do Ligi Mistrzów.

wszystkich rozgrywkach i zaliczył w nich 2 asysty. Obiecujące występy młodego zawodnika przykuły uwagę Brendana Rodgersa, który

Joe Gomez ma niewątpliwie potencjał i umiejętności do zostania

zadecydował o sprowadzeniu obrońcy do Liverpoolu. Transfer

obrońcą światowej klasy. Pozostaje tylko kwestia pozycji, na której

miał miejsce na początku letniego okienka transferowego, a kwota

będzie występował. Czy będzie on prawym, czy środkowym

odstępnego wyniosła 4,9 mln €.

defensorem? Odpowiedzi jeszcze nie znamy, lecz w każdym przypadku możemy mieć z niego w przyszłości wielką pociechę.

Przez pierwsze dwa sezony, Gomez rozegrał raptem tylko 10 meczów

Miejmy nadzieję, że zapewni nam wiele wspaniałych chwil i sukcesów.

w pierwszym zespole i 8 w rezerwach. Powodem tego były poważne

Pozostaje nam wierzyć, iż będzie on filarem mistrzowskiej ekipy w

kontuzje. Najpierw, na meczu reprezentacji U18 z Kazachstanem,

przyszłości!

zerwał przednie więzadła krzyżowe. Niedługo po powrocie zdiagnozowano u niego tendinopatię ścięgna Achillesa. Po tak poważnych kontuzjach nikt nie wiedział, czego można spodziewać się po występach obrońcy. Przygotowania do sezonu 17/18 były jednak obiecujące i przebiegały zgodnie z planem. Gomez wreszcie przestał łapać kontuzje i skupił się na treningach. Od samego startu rozgrywek Joe wystąpił w 24 meczach we wszystkich rozgrywkach i aż w 20 z nich rozegrał pełne 90 minut. Jego dotychczasowe spotkania były bardzo dobre. Jak cały zespół, miewał już w tym sezonie gorsze mecze, ale na dłuższą metę, jest bardzo solidnym punktem defensywy. Pewny w obronie, odważny w ataku, znakomity w powietrzu, dobrze dośrodkowuje i nadąża za większością skrzydłowych. Gomez większość spotkań w swojej karierze rozegrał na prawej stronie obrony, ale ma też doświadczenie na środku defensywy, co udowodnił między innymi w meczach reprezentacji Anglii, zarówno młodzieżowej jak i dorosłej. Po występach w barwach

32 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/

MIKOŁAJ SARNOWSKI


DROGA ZE WZNIESIENIAMI Właśnie to sformułowanie idealnie wizualizuje styczniowe mecze Liverpoolu. Od górującego w tabeli Manchesteru City, po tonące w strefie spadkowej Swansea. Czego spodziewać się po nadchodzących meczach? Jak wyglądała rywalizacja między zespołami na przestrzeni lat? Jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek w styczniu, pod koniec grudnia postanowiliśmy przeanalizować najbliższe spotkania. I choć kilka z nich już jest za nami, to specjalnie pozostawiliśmy oryginalne przewidywania i statystyki na dzień 31.12.2017r, aby na tej i następnych stronach przeżyć wyjątkowe emocje raz jeszcze!

Z

awodnicy The Reds muszą

i zakończyło się wynikiem 6:0.

Anelka, Dietmar Hamann, David James, Craig

być bardzo wstrzemięźliwi

Bellamy i Robbie Fowler.

w Sylwestrową noc, bowiem

Po derbach wrócimy do Premier League.

już 1 stycznia czeka ich mecz

Wielu obserwatorów brytyjskiej piłki mówi,

Łukasz Fabiański prezentuje się bramce

z zaskakująco dobrze figurującym Burnley.

że jeżeli ktokolwiek jest w stanie zatrzymać

Swansea przyzwoicie i ma na swoim koncie

Uparcie gonią Top Six i zajmując 7 miejsce z

rozpędzoną lokomotywę Manchester City, to

najwięcej interwencji ze wszystkich bram-

przyzwoitym dorobkiem 33 punktów. Duża

jest to właśnie Liverpool FC na Anfield. The

karzy Premier League. Mimo to, Łabędzie

w tym zasługa bramkarza Burnley – Nicka

Citizens taranują w tym sezonie na swojej

zamykają tabelę i są głównymi kandydatami

Pope'a, który zastąpił między słupkami

drodze dosłownie wszystko i zmierzają prosto

do spadku - trzeci sezon pod rząd jeśli za

kontuzjowanego Toma Heaton'a. Grający

na stację Mistrzostwo. Obywatele strzelili już

punkt odniesienia weźmiemy Święta. Zawsze

jeszcze do niedawna w League Two bramkarz

61 bramek, stracili zaledwie 12. Zdobyli także

udawało im się jednak unikać degradacji.

pokazuje z meczu na mecz swoją pewność i

58 na 60 możliwych punktów. Ich przewaga

Licząc od sezonu 2011/12, statystycznie

skuteczność w bramce. We wszystkich – co

nad drugim zespołem jest tak duża, że nawet

61% zespołów, które w Święta znajdowały

oczywiste- pozytywnych statystykach zajmuje

jeśli wszystkie mecze w styczniu zakończą

się w strefie spadkowej, przenosiło się do

miejsce w czołówce i coraz częściej zachowuje

porażką, to nadal będą prowadzić w tabeli.

Championship.

czyste konto. Kibice Liverpoolu powinni prosić

Lepiej dla Liverpoolu byłoby, jeśli ostatni

niebiosa o jedną rzecz w nadchodzącym

mecz przeciwko City zostałby wymazany z

Ostatni styczniowe mecz The Reds rozegrają

meczu, a mianowicie skuteczność. Zabrakło

kart historii: porażka 5:0 i czerwona kartka

na Kirklees Stadium. Ich przeciwnicy –

jej w fatalnym, wrześniowym spotkaniu z

Mané może zostać podsumowana krótko –

Huddersfield Town – znajdują się w środku

The Clarets zakończonym wynikiem 1:1,

katastrofa. The Reds powinien przyświecać

tabeli, a ich forma jest stabilna. Beniaminek

gdzie z 35 uderzeń na bramkę 9 dotarło do

jasny cel – wyrównanie rachunków i przer-

często remisuje, jednak w pamięci należy

celu, a tylko 1 znalazła się w siatce. Burnley

wanie szczęśliwej passy Obywateli.

mieć ich zwycięstwo 2:1 nad Manchesterem

wygrało tylko 1 z 24 meczów rozgrywanych

United. Ich gra nie zachwyca, lecz mimo bycia

na Anfield. Tamten remis można jednak uznać

Rywalizacja Kloppa i Guardioli rozpoczęła się

kandydatami do spadku, pokazują, że pod

za mentalną porażkę The Reds.

w Bundeslidze i trwa nadal. Szkoleniowiec

wodzą charyzmatycznego trenera Davida

Liverpoolu wygrał z Hiszpanem 5 razy. To

Wagnera można stworzyć nieprzewidywalną

więcej, niż jakikolwiek inny trener.

drużynę i świetną, stadionową atmosferę. The

Skuteczności zabrakło również z meczu z Evertonem z 10 grudnia. Totalna dominacja

Terriers wygrali 31 razy, podczas gdy Liverpool

przez cały mecz, zaledwie jedna strzelona

Przez oba zespoły przewinęło się mnóstwo

– 28. Świetna okazja, by The Reds zmniejszyli

bramka, niepotrzebny karny i remis 1:1 przy

zawodników. Wśród nich znajdziemy takich

tą różnicę.

końcowym gwizdku. The Reds mają świetną

zawodników jak Daniel Sturridge, który swoją

okazję by odegrać się na swoich miastowych

seniorską karierę rozpoczął w Manchesterze

The Reds zagrają w tym miesiącu z drużyną

rywalach w rozgrywkach FA Cup. Mecz już 5

City, czy Raheem Sterling, który przeniósł się

z każdej części tabeli. Styczeń zweryfi-

stycznia na stadionie Liverpool FC. Właśnie

z Anfield na Etihad Stadium. Jednak takich

kuje tą drużynę i pokaże jej mentalność.

na Anfield The Reds są niepokonani od 16

piłkarzy było wiele więcej, a wśród nich

Mecze Liverpoolu z pewnością przyniosą

meczów. Najwyższe zwycięstwo w derbach

między innymi: Kolo Toure, James Milner,

wiele emocji. Oby te emocje były pozyty-

na tym stadionie miało miejsce w 1935 roku

Mario Balotelli, Steve McManaman, Nicolas

wne.

WALDERMAR SZEREMETA

Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 33


TYM RAZEM TO MY STRZELAMY 4 GOLE! PREMIER LEAGUE

Zapewne każdy pamięta ostatni ligowy wyjazd na południe Anglii – spokojne prowadzenie 2 bramkami do przerwy, gol Emre Cana na 1:3 w 64. minucie gry oraz ostateczny wynik 4:3 dla gospodarzy po trafieniu Nathana Aké w doliczonym czasie gry. Była to bolesna klęska Jürgena Kloppa i niezwykły triumf Eddiego Howe’a. Teraz, rok i trzynaście dni od tamtego popołudnia, obaj szkoleniowcy znów się spotkali na Vitality Stadium.

T

ak jak wtedy, faworytem był Liverpool ze względu na

efektownym „szczupakiem” pokonał bośniackiego bramkarza. Jest

wyśmienitą ofensywę z Mohamedem Salahem na czele

to pierwszy gol Chorwata w tym sezonie.

oraz na dobrą passę 8 meczów bez porażki w lidze. Jednak jak zawsze poważnym problemem niemieckiego

Gospodarze w 38. minucie spotkania mieli swoją najdogodniejszą

menedżera był dobór defensorów na to spotkanie, zaś dokładniej...

okazję do zdobycia gola. Podopieczni Kloppa w prosty sposób

brak wyboru, bowiem w dalszym ciągu niedostępni byli Joël

stracili futbolówkę w środku pola na rzecz Lewisa Cooka, który

Matip oraz Nathaniel Clyne, zawodnicy niezwykle istotni dla bloku

podał do Juniora Stanislasa. Anglik natychmiast podał prostopadle

obronnego The Reds. Ciężkim orzechem do zgryzienia dla trenera

do Jermaina Defoe, który ku swemu rozczarowaniu trafił w słupek.

„Wisienek” była absencja napastnika Calluma Wilsona, jednego z bohaterów pojedynku sprzed roku. Jednak z całą pewnością liczył on

Ostatni godny uwagi akcent pierwszej połowy należał do Mohameda

na powtórzenie niespodzianki, mimo słabej postawy jego drużyny

Salaha. W 43. minucie Egipcjanin dostał prostopadłe podanie od

w lidze – do tej pory uzbierali ledwie 16 punktów, co pozwalało

Alexa Oxlade-Chamberlaina. Po wejściu w pole karne minął zwodem

na zajmowanie 14. pozycji w tabeli. Liverpool był na 5. miejscu z

Charliego Danielsa i Nathana Aké, zaś następnie bez problemów

dorobkiem 31 oczek.

podwyższył prowadzenie The Reds na 0:3. Było to jego 14. ligowe trafienie w tegorocznych rozgrywkach Premier League.

Pierwsza dogodna sytuacja dla „Czerwonych” nadarzyła się w 10. minucie, kiedy to piękna akcja skonstruowana przez Philippe

W drugiej połowie bardzo dobrą sytuację stworzył sobie Oxlade-

Coutinho, Alexa Oxlade-Chamberlaina i Roberto Firmino została

Chamberlain. Na 32 minuty przed końcem meczu wślizgiem odebrał

przerwana faulem Nathana Aké na ostatnim z nich. Sędzia Andre

piłkę Jordonowi Ibe’owi i w pewnym stylu popędził w jedenastkę

Marriner nie miał wątpliwości, by przyznać rzut wolny i ukarać

Bournemouth. Przy strzale zabrakło mu odrobiny szczęścia, bowiem

Holendra żółtą kartką. Do stałego fragmentu gry podszedł Coutinho

trafił tylko w słupek. Nie zmienia to jednak faktu, iż była to wyśmienita

i po bezpośrednim strzale trafił w słupek.

akcja „Oxa”.

Kolejnej dogodnej okazji Brazylijczyk już nie zmarnował i w

Osiem minut później losy spotkania zostały przypieczętowane

20. minucie mogliśmy się cieszyć z prowadzenia. Pomocnik po

przez Bobby’ego Firmino. Po wznowieniu gry z autu piłkę otrzymał

otrzymaniu podania od Andy’ego Robertsona w pojedynkę minął

Robertson. Szkot szybko podał ją do Coutinho, który dośrodkował

dryblingiem dwóch obrońców rywali, po czym płaskim uderzeniem

futbolówkę na głowę swojego rodaka, który z bliskiej odległości

pokonał Asmira Begovicia.

strzelił swojego 6. gola w lidze i Liverpool prowadził już 0:4.

Prowadzenie zostało podwyższone już sześć minut później. Po

To był dobry występ podopiecznych Kloppa, jednak nie idealny. Jak

zablokowanym strzale Firmino gościom przyznany został rzut rożny.

zwykle w tym sezonie, dobrą robotę wykonali zawodnicy ofensywni

Coutinho dograł piłkę w stronę Wijnalduma, jednak odbiła się ona

z Coutinho na czele. Defensorzy wprawdzie zachowali czyste konto,

od Holendra i jednego z defensorów „Wisienek”, w wyniku czego

jednak mieli trochę szczęścia w postaci słabszej postawy rywali.

trafiła ona do brazylijskiego napastnika. Ten nie zastanawiał się

Najważniejsze jednak, że Liverpool zdobył 3 punkty i zdołał odgryźć

długo i przewrotką cofnął ją, zagrywając na głowę Lovrena, który

się za zeszłoroczną klęskę.

34 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/

KONKUR KONKURS!

MACIEJ A. SIKORA


S!

Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 35


5 MINUT, KTÓRE WSTRZĄSNĘŁY THE REDS PREMIER LEAGUE

Kibice Premier League nie mogli lepiej wyobrazić sobie okresu przedświątecznego. Spotkanie było najciekawiej zapowiadającym się pojedynkiem spośród wszystkich zaplanowanych w ramach 19. kolejki.

O

bydwa zespoły dzielił tylko punkt różnicy w ligowej

pogoń gospodarzy to scenariusz podobny do tego, który miał

tabeli. Więcej zgromadziła ich ekipa Jürgena Kloppa,

miejsce miesiąc temu na Estadio R. Sanchez Pizjuan. Z tą różnicą,

która w konfrontacji z rywalem z Londynu może

że The Gunners załatwili sprawę znacznie szybciej, bo w pięć minut.

pochwalić się w ostatnich latach bardzo dobrym

Najpierw Alexis Sanchez, potem Granit Xhaka, a na koniec Mesüt

bilansem. Goście nie dali się pokonać The Gunners od sierpnia

Özil sprawili, że kibice Arsenalu wpadli w ekstazę, natomiast ci znad

2015r. Ostatnie trzy potyczki kończyły się zwycięstwami The Reds.

rzeki Mersey w stan szoku i niedowierzania.

Warto dodać, że w tych meczach zawsze padały co najmniej cztery bramki.

Liverpool zdołał podnieść się po tych wstrząsających pięciu minutach. Podziałały one na zawodników jak kubeł ziemnej wody. W 71. minucie

Piątkowe widowisko od mocnego uderzenia zaczęli przyjezdni. To

prostopadłe podanie od Emre Cana wykorzystał Roberto Firmino,

oni prezentowali się lepiej. Częściej znajdowali się przy piłce, kreując

który fenomenalnie uderzył na bramkę Čecha i uratował punkt dla

więcej ofensywnych sytuacji. W 26. minucie Philippe Coutinho

swojej drużyny.

otworzył wynik spotkania. Brazylijczyk pokonał Petra Čecha sprytnym strzałem głową. W pierwszej połowie wynik nie uległ już zmianie.

W Londynie oglądaliśmy wspaniałe spotkanie. Obfitujące w mnóstwo

Natomiast boisko z kontuzją opuścił nasz kapitan Jordan Henderson,

sytuacji podbramkowych, ale także w wiele indywidualne błędów

którego zastąpił James Milner.

obrońców poszczególnych drużyn. Zawodnicy niemieckiego trenera po raz kolejny nie potrafili zachować odpowiedniej koncentracji i ustrzec się błędów w kryciu. Trzeba popracować nad kontrolą gry. W momencie uzyskania kilkubramkowego prowadzenia należy bardziej skupić się na bronieniu i odpieraniu ataków przeciwnika. - „Mieliśmy więcej wykreowanych szans niż rywale, co ze względu na wynik nie jest fajne. Podczas tych słabych pięciu minut popełniliśmy wiele oczywistych błędów, zarówno indywidualnych, jak i jako cała drużyna. Remis to minimum za dzisiejszą grę. Rezultat nie jest tym, czego oczekiwaliśmy, ale większość naszej gry jest dokładnie taka, jaką sobie założyliśmy. Tych pięć minut miało decydującą wagę i jest trudne do wytłumaczenia, lecz będzie to dobry materiał do nauki, aby w przyszłości reagować zupełnie inaczej.”– powiedział na konferencji Jürgen Klopp. Remis w Londynie jest 13. spotkaniem ekipy z Merseyside bez porażki. Trzymamy kciuki za The Reds w kolejnych meczach, jak również za

Tuż po zmianie stron Liverpool wyprowadził kolejny cios. Na listę

zbliżające się okienko transferowe. Miejmy nadzieję, że włodarze

strzelców wpisał się niezawodny Mohamed Salah, który wykończył

klubu zakontraktują solidnego defensora, który rozwiąże chociaż

szybki kontratak. Wydawało się, że goście mają wszystko pod kontrolą.

część problemów związanych z defensywą. I oczywiście – niech

Nic bardziej mylnego! Zawodnicy Jürgena Kloppa udowadniali, że

wspomniana przeze mnie passa trwa jak najdłużej!

bardzo szybko potrafią roztrwonić wysokie prowadzenie. Szalona

36 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/

RADOSŁAW SKORUPSKI


Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 37


TAKE FIVE! PREMIER LEAGUE

Jürgen Klopp posadził na ławce niemal wszystkich winowajców straty punktów na Emirates. Joe Gomez, Dejan Lovren i Sadio Mané nie tylko nie pojawili się w wyjściowym składzie, ale także nie weszli na boisko w trakcie meczu. O dziwo, w wyjściowej jedenastce pozostał bramkarz Simon Mignolet, na którego spadła najcięższa krytyka.

M

oment na tę przebudowę zespołu został optymalnie

kilkadziesiąt sekund później był już bezradny. Coutinho perfekcyjnie

dobrany. Na Anfield przyjechała ostatnia ekipa w

dośrodkował z rzutu wolnego i Firmino dołożył nogę, by z pięciu

lidze prowadzona przez 35-letniego Leona Brittona.

metrów trafić do celu. Ofensywne trio jak zwykle stwarzało ogromne

Zawodnik Swansea dopiero zbiera pierwsze tren-

zagrożenie, ale goście byli też coraz śmielej sprawdzani przez Alexa

erskie doświadczenia i został menadżerem klubu z konieczności,

Oxlade-Chamberlaina i obu bocznych obrońców. Zarówno Trent

gdyż zarząd nie zatrudnił jeszcze nikogo na miejsce zwolnionego

Alexander-Arnold, jak i Andy Robertson chętnie brali udział w atakach,

Paula Clementa.

czego ukoronowaniem była sytuacja w 65. minucie. Nasz lewy defensor zacentrował, ale Mawson wybił piłkę głową. Ta zmierzała do Ayew,

Kibice, którzy pojawili się w Boxing Day na stadionie, otrzymali pier-

jednak skrzydłowego „Łabędzi” uprzedził właśnie Alexander-Arnold.

wszy prezent już po kilku minutach. Roberto Firmino odebrał piłkę

Młodziutki Anglik zgarnął piłkę i oddał piękny strzał z woleja. Mocno

Jordanowi Ayew na połowie rywali. Szybko zagrał ją do Salaha, a

uderzona futbolówka odbiła się od poprzeczki i zatrzepotała w siatce,

ten wypatrzył z lewej strony Philippe Coutinho. Brazylijczyk przyjął

a na tablicy świetlnej wynik zmienił się na 3:0.

piłkę i świetnym strzałem zza pola karnego nie dał szans Łukaszowi Fabiańskiemu. Uderzenie było tak precyzyjne, że Polak nawet nie

Piłkarze Swansea grali bardzo pasywnie, ale do tego momentu

rzucił się, by choć spróbować je obronić.

mogli jeszcze liczyć na odwrócenie losów meczu. Marzenia podopiecznych Brittona prysły, gdy zaledwie minutę później Fabiański

Dzięki szybkiemu wyjściu na prowadzenie podopieczni Kloppa mogli

ponownie dał się pokonać. Prosty błąd Leroya Fera – niecelnie podał

zrobić to, o czym ostatnio wspominał James Milner. Uspokoili grę, nie

na własnej połowie – wykorzystał Salah. Egipcjanin po przejęciu

wyrywali się szaleńczo do przodu i kontrolowali przebieg wydarzeń.

pognał w stronę bramki, a następnie podał do Firmino, ten zaś

Mogą o tym świadczyć statystyki podań, których zdecydowanie

dopełnił formalności i podwyższył prowadzenie. Ogromnie cieszy

najwięcej zanotowali stoperzy: Joël Matip i Ragnar Klavan. Swansea

fakt, że choć nasz skrzydłowy sam znajdował się w bardzo dobrej

nie wypracowała sobie żadnej groźnej sytuacji strzeleckiej. Oliver

pozycji, zdecydował się na podanie do lepiej ustawionego kolegi.

McBurnie, niespodziewanie zastępujący Tammy’ego Abrahama,

Czy nie tego brakowało nam w derbach Merseyside?

był długimi momentami odcięty od gry. Napastnik „Łabędzi” oddał w meczu dwa strzały – pierwszy nie sprawił kłopotu Mignoletowi, a

Świąteczne prezenty nie skończyły się na golu Firmino. Gdy zegar

drugi zablokował Klavan. Kiedy wszyscy czekali na gwizdek kończący

wskazywał 81. minutę, Chamberlain świetnie przepchnął się w polu

pierwszą połowę, świetną okazję do podwyższenia wyniku zmarnował

karnym, czym zrobił sobie miejsce na oddanie strzału. Kopnął dość

Firmino. „Bobby” dostał podanie od Salaha, który odebrał piłkę na

lekko, ale precyzyjnie, dlatego piłka ponownie wylądowała w siatce.

połowie rywali. Brazylijczyk zakręcił obrońcami, idealnie ułożył piłkę

Ponownie można wskazać palcem na Ayew jako winnego utraty

na 12. metrze i oddał strzał prawą nogą. Nikt nie mógł uwierzyć, że

gola, gdyż nie poradził sobie z pilnowaniem strzelca. Reprezentant

piłka nie wpadła do siatki – włącznie z Alfie Mawsonem i Fabiańskim,

Ghany będzie chciał jak najszybciej zapomnieć o tym spotkaniu.

którzy desperacko próbowali zapobiec utracie bramki.

My – wprost przeciwnie. 17. ligowe starcie obu drużyn na Anfield (bilans: 13 zwycięstw, 3 remisy i 1 porażka) pokazało nam wyłącznie

Po zmianie stron defensywa Swansea kompletnie się posypała. O

mocne strony zespołu z Merseyside, a w tym sezonie jeszcze żaden

ile Fabiański poradził sobie ze strzałem Salaha w 50. minucie, to

przeciwnik nie wywiózł z Anfield 3 punktów!

38 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/

MACIEJ KONOFOL


Jego zawrotna kariera rozpoczęła się w 2001 roku. W ciągu 9 lat

kolejki Barclays Premier League pomiędzy FC Southampton a West

przeszedł jak burza przez wszystkie szczeble w angielskiej piłce,

Bromwich Albion. Mecz ten pokazał, że Madley mimo młodego wieku

by od 2010 roku należeć do zrzeszenia sędziów English Football

i małego doświadczenia jest gotów, by mu zaufać. Święci kończyli

League - zaplecza angielskiej ekstraklasy. Pokładane w nim

ten mecz w 9-tkę, a WBA w 10-tkę. Liczby te mówią same za siebie.

nadzieje przez włodarzy EFL, zaowocowały wpisaniem go na listę asystentów rezerwowych dla rozgrywek europejskich, jeszcze zanim

Robert Madley sędziował do tej pory 10 spotkań Liverpool FC. Jak

zadebiutował w Premier League.

do tej pory nie wyrzucił z boiska żadnego zawodnika The Reds. Za to dwukrotnie podyktował dla LFC rzuty karne (oba strzelane

Sezon 2012/13 był dla 27-letniego Roberta przełomowym. Wtedy to

przez Jamesa Milnera, jeden strzelony, a drugi obroniony). Czy jest

został wyznaczony jako sędzia główny do prowadzenia spotkania 35.

dla Liverpoolu szczęśliwym sędzią? Ciężko powiedzieć. Przy jego

MIKOŁAJ SARNOWSKI

Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 39


FARAON PRZECHYTRZYŁ „LISY”! PREMIER LEAGUE

The Reds mieli okazję drugi raz pod rząd zaprezentować się w lidze na własnej murawie. Po rozbiciu Łabędzi 5:0 na Anfield można było wyczuć nutę pewności siebie i entuzjazmu. Jürgen Klopp w stosunku do potyczki z outsiderem dokonał szeregu zmian. Miejsce między słupkami zajął Loris Karius, w obronie pojawił się Dejan Lovren oraz Joe Gomez. Ofensywną trójkę tworzyli zaś Mané, Firmino i Salah. Mecz zapowiadał się raczej jako spokojny spacer, niż gryzienie trawy do ostatniej minuty. Na “spokojny spacer” w wykonaniu naszej drużyny na Anfield

Numer 19. instynktownie podał piętą w pole karne, a do futbolówki

będziemy chyba jeszcze musieli długo poczekać. Już w 3. minucie

dopadł niezawodny Mo Salah. Egipcjanin poradził sobie z dwoma

spotkania Joël Matip niedokładnie zagrywał do Emre Cana. Niemiec

rywalami i uderzył obok bezradnego Schmeichela.

starał się ratować sytuację wślizgiem, lecz był bezradny względem Iborry. Piłka szybko została przeniesiona na prawą stronę, skąd

Następne minuty to popisowa gra Philippe Coutinho. Brazylijczyk

szarżujący Mahrez zacentrował w pole karne. Kameruńczyk pomylił

wykonał dwa podania górą za linię obrony Lisów. Pierwszym z nich

się po raz drugi i dopuścił Vardy’ego do strzału. Anglik umieścił piłkę

obsłużył Salaha, lecz ten minimalnie za mocno uderzył lobem. W

w pustej bramce wykorzystując świąteczny prezent od Czerwonej

65. minucie Magik skopiował swoje zagranie, lecz tym razem piłka

defensywy.

znalazła drogę do bramki. Strzelcem bramki był Mané, ale arbiter po

Hokejowy zamek

raz kolejny słusznie dopatrzył się spalonego. Dwie minuty później swoją drugą okazję w spotkaniu wypracowało

Liverpool po stracie bramki rozpoczął nieustanne szturmowanie

Leicester. Po rzucie rożnym do piłki dopadł Wilfred Ndidi i potężnie

bramki rywala. Już 4 minuty później przed szansą wyrównania stanął

huknął zza pola karnego, a piłka prawie otarła się o lewy słupek

Mohamed Salah. Trójkowa akcja Firmino – Mané – Salah pozwoliła

bezradnego Kariusa.

stanąć Egipcjaninowi oko w oko z Kasperem Schmeichelem, jednak skrzydłowy pomylił się w stuprocentowej sytuacji. Kolejno z dystansu

Niezawodny faraon

próbowali Coutinho i Milner, lecz tego dnia wyraźnie brakowało szczęścia.

Niemiecki szkoleniowiec postanowił w 72. minucie dokonać pierwszej zmiany. Zmęczonego i pechowego w tym dniu Mané zastąpił

19. minuta meczu przyniosła bramkę dla The Reds. Dokładną wrzutkę

Oxlade-Chamberlain. Już 4 minuty później Liverpool pierwszy raz

Robertsona trącił Sadio Mané, lecz Neil Swarbrick odgwizdał słusznie

w tym spotkaniu cieszył się z prowadzenia. Roberto Firmino przy-

pozycję spaloną. Do końca pierwszej odsłony swoje okazje mieli

tomnie podał piłkę Milnerowi. Anglik pewnym zagraniem piętą

jeszcze Firmino, Coutinho i Gomez, lecz na drodze stawał im duński

oddał futbolówkę do Salaha. Egipcjanin wkręcił w ziemię Harry’ego

bramkarz lub własne braki techniczne.

Maguire’a i uderzył z całej siły w kierunku bliższego słupka.

Przełamanie

Liverpool po raz kolejny zapisał sobie 3 punkty w tabeli. The Reds dzięki coraz lepszej formie wywierają presję na Chelsea i Manchester

Zaledwie kilka minut przyszło nam czekać na odrobienie strat w

United. Choć strata do The Citizens jest ogromna, to nikt nie obrazi

drugiej połowie. Sprytną piłkę do Senegalczyka zagrał Emre Can.

się na vice-mistrzostwo Anglii?

40 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/

MATEUSZ KUBAS


Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 41


SZALONA KOŃCÓWKA! DUET STOPERÓW NA USTACH KIBICÓW THE REDS PREMIER LEAGUE

Ciężki wyjazd czekał piłkarzy Jürgena Kloppa. Gospodarze mogą pochwalić się jedną z najlepszych linii defensywnych w całej Premier League. O tym, że niełatwo strzelić im bramkę, przekonało się wiele zespołów. Ofensywa zawodników Seana Dyche’a pozostawia wiele do życzenia, ale mecze wyjazdowe w Burnley zazwyczaj do spacerków nie należą. The Reds od pamiętnej porażki z Tottenhamem nie znaleźli jeszcze

ją do bramki. Wynik 1-2 i sędzia kończy spotkanie!

pogromcy - kontynuowali serię aż 15 meczów bez porażki. Miejscowi grali w kratkę. Dobrze mecze przeplatali przeciętnymi, ostatecznie plasując się na wysokiej 7. lokacie. Poprzedni mecz tych drużyn zakończył się remisem 1:1. Pierwsza połowa nie była porywająca. W statystykach obydwie ekipy odnotowały tylko po jednym celnym strzale. Więcej uwagi w obronie musiał zachowywać Liverpool. W jednej sytuacji do groźnego dogrania wzdłuż bramki doszedł Ragnar Klavan i wybił piłkę na rzut rożny. Po zmianie stron obraz gry długo nie ulegał zmianie. Zawodnicy sprawiali wrażenie zmęczonych ostatnimi meczami rozgrywanymi co kilka dni. Niemiecki trener dał odpocząć kilku kluczowym piłkarzom i ewidentnie brakowało większej siły rażenia w ataku. Pierwszy na listę strzelców wpisał się Sadio Mané. Precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w siatce i w 61. minucie w końcu mieliśmy zmianę wyniku. Gospodarze po stracie gola zaczęli częściej atakować,

Ekipa Kloppa pokazała niesamowity charakter. Po niezbyt porywającej

tym samym odsłaniając się w obronie. Strzał Alexandra-Arnolda z

grze potrafili wywieźć z trudnego terenu komplet punktów.

trudem końcami palców wybił Nick Pope, a później intuicyjnie odbił

Szczególnie cieszy gol oraz asysta zawodników, którzy w kontekście

strzał z ostrego kąta.

całego sezonu byli mocno krytykowi za swoją postawę w obronie. Akcja z końcówki tego pojedynku sprawiła, że choć częściowo odkupili

Burnley niespodziewanie doprowadziło do wyrównania na dwie minu-

oni swoje winy za – momentami – kardynalne błędy indywidualne.

ty przed końcem. Johann Berg Gudmundsson z bliskiej odległości

Postawę zawodników po meczu docenił sam trener.

nie dał szans Simonowi Mignoletowi. Wszystko wskazywało na to, że po raz kolejny Liverpool nie zdoła przechylić szali zwycięstwa na

„Nigdy nie wątpiłem w charakter żadnego z moich chłopaków. Nigdy nie

swoją korzyść.

myślałem nawet, że mamy poważny problem w obronie. Nie znaczy to, że nie potrzebowaliśmy dodatkowego gracza pokroju Virgila - to nam

Jednak w 94. minucie wydarzyła się rzecz magiczna, przez większość

bardzo pomoże. - Wiele razy pokazali, że wszystko zmierza w dobrym

kibiców gości nie do wyobrażenia. Po dośrodkowaniu piłki z rzutu

kierunku. Nie wiem czy mogliśmy być wyżej niż na czwartym miejscu po

wolnego w wykonaniu Alexa Oxlade-Chamberlaina, głową zgrał ją

dzisiejszej kolejce, ale to jest w porządku na ten moment” – skwitował

Dejan Lovren, a Klavan dopełnił formalności i z impetem skierował

Jürgen Klopp.

42 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/

RADOSŁAW SKORUPSKI


Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 43


WARTO BYŁO CZEKAĆ! FA CUP

Drugim do rozegrania spotkaniem przez Liverpool w 2018 roku były derby Merseyside w ramach trzeciej rundy Pucharu Anglii. W tym samym The Reds musieli stawić czoła Evertonowi po raz 24. w walce o najstarsze piłkarskie trofeum świata. Ostatnie starcie z The Toffees w ramach FA Cup miało miejsce 14 kwiet-

W 40. minucie Firmino chciał nacisnął Holgate’a, aby odzywskać piłkę

nia 2012 roku, kiedy to trenerem “Czerwonych” jeszcze był legendarny

w okolicach pola karnego przyjezdnych. Brazylijczyk wiedząc, że fut-

Kenny Dalglish. Mecz ten zakończył się zwycięstwem 2:1 po golach

bolówka wyjdzie na aut próbował ciałem uniemożliwić defensorowi

Suáreza oraz Carrolla, co dało awans do przegranego finału z Chelsea

The Toffees przejęcie piłki, bowiem to on był ostatnim zawodnikiem

F.C. Do niedawnego pojedynku prowadzeni już przez Jürgena Kloppa

mającym z nią styczność. Młody Anglik popisał się pokazem zwykłego

zawodnicy byli uważani za faworyta, choć ich rywale mieli pewne

chamstwa, ponieważ popchnął napastnika The Reds w trybuny.

nadzieje, bowiem ostatnie derby w lidze zakończyły się remisem 1:1,

Podopieczny Kloppa wściekł się i ruszył w stronę winowajcy, aby

zaś dodatkowo nie mogli wystąpić Philippe Coutinho, późniejszy

powiedzieć mu, co myśli o całym zajściu. Robert Madley popełnił

nabytek F.C. Barcelony oraz najlepszy strzelec zespołu Mohamed

srogi błąd nie upominając podopiecznego Allardyce’a choćby żółtym

Salah. Jednak nie zdołało to zmienić nastrojów fanów, ponieważ

kartonikiem, bym bardziej, że młodzieżowy reprezentant Lwów

gotowy do gry był Virgil van Dijk, długo oczekiwane wzmocnienie

Albionu później szarpał prowadzącego zawody. Był to najbardziej

z Southampton. Ponadto wszyscy doskonale zdawali sobie sprawę

kontrowersyjny moment spotkania.

z tego, że Liverpool zajmował 4. miejsce z najlepszą ofensywą w Premier League zaraz po Manchesterze City, zaś Everton w ostatnich

Po wznowieniu gry Liverpool mógł dwukrotnie podwyższyć prow-

pięciu meczach wygrał tylko raz, odnosząc przy tym dwie porażki.

adzenie po strzałach głową Joe Gomeza i Virgila van Dijka odpowiednio w 54. i 63. minucie meczu. Cztery minuty gospodarze stracili

Początek spotkania był dosyć agresywny w wykonaniu zawodników

piłkę po rzucie rożnym, co dało okazję The Toffees na kontrę. Bolasie

gości, co poskutkowało żółtą kartką dla Wayne’a Rooneya za faul na

podał do Ademoli Lookmana, który zmienił słabo dysponowanego

Joe Gomezie. W 6. minucie gry były snajper Manchesteru United

Rooneya w 52. minucie. Zmiennik zagrał celnie do Jagielki, który

bez pardonu wszedł wślizgiem w obrońcę Liverpoolu, który dopiero

idealnie wyłożył futbolówkę Gylfiemu Sigurdssonowi. Islandczyk nie

przyjmował piłkę. Sędziujący Robert Madley nie wachał się i pokazał

pozostawił Lorrisowi Kariusowi złudzeń i w ten sposób Everton mając

wychowankowi The Toffees odpowiedni kartonik. Podopieczni Sama

pierwszą poważną okazję w derbach doprowadza do wyrównania.

Allardyce’a już od pierwszych minut zadeklarowali, że zamierzają

odnieść sukces poprzez ostrą grę na granicy faulu.

84. minuta zadecydowała o losach meczu. Rzut rożny wywalczył Sadio Mané, z którego piłkę dośrodkowywał Alex Oxlade-Chamberlain.

Pierwszy strzał gospodarze oddali w 12 minucie. Będący w środku

Anglik trafił idealnie na głowę Virgila van Dijka. Jordan Pickford

pola Firmino zagrał długą piłkę do Milnera, który następnie podał

próbował ratować sytuację wyjściem z bramki, lecz tylko ułatwił

do będącego przed polem karnym Emre Cana. Niemiec od razu po

zadanie Holendrowi, który bezlitośnie ukarał obronę rywali za

przyjęciu futbolówki zdecydował się na bezpośredni strzał. Niestety,

niefrasobliwość. Gospodarze objęli prowadzenie 2:1, zaś najdroższy

piłka trafiła nie w światło bramki, lecz w światło trybun. W późniejszym

obrońca świata zwieńczył swój debiut w doskonały sposób. Wynik nie

czasie szczęścia próbowali dwukrotnie Sadio Mané, Alex Oxlade-

uległ zmianie do końcowego gwizdka, co dało awans Liverpoolowi

Chamberlain oraz James Milner, jednakże żadna z tych okazji nie

do 4. rundy Pucharu Anglii.

zaowocowała strzałem w bramkę strzeżoną przez Jordana Pickforda. Podopieczni Jürgena Kloppa bez dwóch zdań zasłużyli na zwycięstwo, 35. minuta okazała się być przełomowa dla losów pierwszej połowy.

bowiem jako jedyni na boisku próbowali grać w piłkę. Nie był to jed-

Phil Jagielka źle zagrał do przodu, co skończyło się przejęciem Adama

nak perfekcyjny występ, widoczny był brak kreatywności w atakach

Lallany.Ten zagrał do Firmino, który szybko odegrał do Cana. Emre

na bramkę rywali powodowany brakiem Coutinho w składzie. Na

błyskawicznie podał do Lallany wchodzącego w pole karne gości.

szczęście mocno zaskoczyła bardzo dobra postawa linii obrony, w

Mason Holgate rękoma powstrzymał byłego kapitana Southampton,

której najjaśniejszym punktem był Virgil van Dijk. Holender już w

co spowodowało reakcję arbitra w postaci jedenastki dla The Reds.

pierwszym meczu pokazał, że warto było wykazać się cierpliwością

Jak zawsze opanowany w tych sytuacjach James Milner nie dał szans

w jego przypadku. Teraz czekamy na kolejny mecz! Następnym

Pickfordowi i Liverpool objął prowadzenie 1:0.

rywalem The Reds w drodze do finału będzie West Bromwich Albion.

44 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/

MACIEJ A. SIKORA


Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 45


ARCYDZIEŁO! PREMIER LEAGUE

Gdyby Josep Guardiola nie był łysy, z pewnością osiwiałby w ciągu 10 minut na widok pogromu jego drużyny. Hiszpan nie widział jeszcze Manchesteru City tak niszczonego przez rywali. Kiedy Mohamed Salah strzelał bramkę na 4:1, cały świat był w szoku – łącznie z kibicami Liverpoolu. Przedmeczowe statystyki były wyjątkowo ciekawe. Generalnie

i oddał groźny strzał głową. Na nasze szczęście, piłka odbiła się

wynikało z nich, że... obie drużyny powinny wygrać. Zarówno

od poprzeczki. Wygląda na to, że to był moment zwrotny całego

Liverpool, jak i City były na fali i mogły pochwalić się niezwykle

widowiska.

długimi seriami meczów bez porażki. Passa „Obywateli” była znacznie bardziej imponująca, jednak na naszą korzyść przemawiała

4 minuty później mocno uderzył Salah. Zaraz po nim próbował

inna ciekawostka. Manchester City ostatni raz zwyciężył na Anfield

Chamberlain, a w następnej akcji Mané. Wreszcie w 59. minucie „Ox”

w maju 2003 roku! W ekipie prowadzonej przez Kevina Keegana

znowu pokonał z piłką ponad 20 metrów, po czym zagrał świetne

grali wówczas m.in. Peter Schmeichel, Robbie Fowler czy Nicolas

prostopadłe podanie do Firmino. Ten wygrał przepychankę ze

Anelka. Dwie bramki tego ostatniego były świetną odpowiedzią na

Stonesem i delikatną podcinką ominął wychodzącego z bramki

wcześniejsze trafienie Milana Baroša. Dziś zespół z Etihad Stadium

Edersona. Zagranie „Bobby’ego” wprowadziło nieco magii do spe-

uchodzi za jedną z najsilniejszych drużyn globu i zdaniem ekspertów

ktaklu. A miało jej już nie być po sprzedaży Coutinho...

miał wreszcie przełamać klątwę Anfield. Zaledwie 120 sekund później goście mieli poważne problemy z Krótko przed meczem dotarła do nas wprost załamująca wiadomość.

rozegraniem na własnej połowie. Skorzystał z tego Salah, odbierając

Virgil van Dijk kontuzjowany! Jego miejsce w składzie zajął Dejan

piłkę Otamendiemu. Następnie zagrał ją do nadbiegającego z lewej

Lovren, który otrzymał na dodatek kapitańską opaskę. Jordan

strony Mané, który z linii pola karnego oddał potężny strzał w samo

Henderson nadal wraca do zdrowia, a James Milner zaczął mecz na

okienko, nie pozostawiając złudzeń golkiperowi City.

ławce rezerwowych, dlatego ten zaszczyt przypadł właśnie chorwackiemu obrońcy. W składzie nie było jednak wielkich roszad – na

Defensywa Manchesteru była w kompletnym szoku. Dwaj stoperzy

pozostałych pozycjach zagrali ci, których mogliśmy się spodziewać.

właśnie zostali kompletnie ośmieszeni. Przyszła wreszcie pora na

W jednej z pierwszych akcji serca kibiców stanęły. Kevin de Bruyne

bramkarza. Gdy wynik meczu stał się niekorzystny, Ederson postawił

zagrał piłkę w pole karne, a tam Raheem Sterling (bardzo słabo

na nieco bardziej ryzykowną grę. Wyszedł za pole karne, by wykopać

widoczny w meczu, brawo Andy Robertson!) padł na ziemię po

piłkę i zażegnać niebezpieczeństwo, jednak tym samym zagrał wprost

starciu z Emre Canem. Sędzia Andre Marriner nakazał jednak grać

do Salaha i pozostawił pustą bramkę. Egipcjanin świetnie wiedział, co

dalej i odetchnęliśmy z ulgą. Kilka minut później nasze samopoc-

ma zrobić. Kopnięcie z dużej odległości okazało się precyzyjne. 4:1!

zucie jeszcze się poprawiło – Alex Oxlade-Chamberlain przyszedł

Kiedy wydawało się, że trzeba spokojnie dograć ten mecz, tradycyjnie

na pomoc Roberto Firmino w pojedynku w środku boiska, przyjął

drużyna zafundowała nam więcej emocji. 84. minuta meczu. Milner

piłkę, pognał z nią 20 metrów do przodu i oddał strzał płaski strzał

nie dał rady wywalczyć piłki na prawej stronie. Gündogan wykorzystał

w kierunku dalszego słupka. Ederson nie zdołał uratować sytuacji i

powstałą przestrzeń i przeprowadził szybką akcję. Gomez zablokował

po 9 minutach prowadziliśmy 1:0!

strzał, ale rykoszet trafia do Bernardo Silvy, który w tej sytuacji wprost nie mógł spudłować. 91. minuta, Lovren kompletnie zgubił się w

Tak było aż do 40. minuty meczu. Wtedy Leroy Sané otrzymał długą

obronie, co wykorzystał Gündogan i zamienił dośrodkowanie Agüero

piłkę i błyskawicznie wykorzystał niepewność Joe Gomeza. Minął

na gola! 4:3 oznaczało nerwówkę w ostatnich sekundach. W 94.

młodego obrońcę i wszedł z w pole karne. Kiedy młody Anglik zdążył

minucie goście mieli jeszcze rzut wolny. Argentyńczyk doszedł do

wrócić, Sané jeszcze raz nim zakręcił i mocno uderzył blisko krótkiego

pozycji strzeleckiej, ale nie trafił w światło bramki!

słupka. Loris Karius nie obronił tego strzału i niewątpliwie bramka obciąża również jego konto.

Twierdza Anfield nadal niezdobyta. Możemy być z tego dumni. Ogromne gratulacje dla drużyny i trenera za pokonanie przeci-

Byliśmy pełni obaw, czy drużyna Jürgena Kloppa dobrze wejdzie w

wnika, który w tym sezonie nie odniósł wcześniej ani jednej porażki!

drugą połowę. Niepokój stał się jeszcze większy, kiedy parę minut

Zwycięstwo z tak silnym rywalem to dobry prognostyk na dalszą

po zmianie stron Otamendi urwał się Gomezowi przy rzucie rożnym

część sezonu.

46 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/

MACIEJ KONOFOL


Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/ • 47


48 • Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds/


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.