84
zdrowie i uroda
Kr z ysztof Ma j dyło
Ta j em n ica d ług owi ec z ności Autorka: Michalina Domoń
Komplementarne i spersonalizowane podejście do pacjenta wciąż nie jest powszechną praktyką w służbie zdrowia. System medycyny zachodniej, nie nadąża za rozwojem chorób cywilizacyjnych. Tymczasem w niektórych przypadkach tylko indywidualne podejście do pacjenta może pomóc znaleźć właściwą diagnozę i terapię. Dlaczego? Jak przekonuje lekarz Krzysztof Majdło jesteśmy różni, mamy inne geny. Wiele też zależy od naszych mitochondriów i mikrobiomu.
Dlaczego podejście do leczenia pacjenta z przewlekłymi chorobami, z którym spotykamy się w codziennej praktyce w przychodniach lekarskich nie sprawdza się we wszystkich przypadkach? Na ten moment, w medycynie praktycznie nie istnieje spersonalizowane podejście do pacjenta. Są oczywiście nieliczne wyjątki. Każdy z nas jest wyjątkowy, prawda? Dlatego też nasze choroby są wyjątkowe, a więc wymagają wyjątkowych terapii, aby były efektywne. Skoro mamy inne geny, inaczej wyglądamy, to też metabolizm leków, które przyjmujemy jest inny. Poza genami oczywiście każdy z nas ma inną ilość witamin, minerałów, czy różnego rodzaju cząsteczek, które wpływają na nasze zdrowie. Dodajmy do tego obciążenie toksynami, infekcjami, inaczej działające mitochondria i różnorodność naszego mikrobiomu jelitowego a znajdziemy odpowiedź na to, dlaczego nasze choroby są tak różne. Możemy na przykład powiedzieć „ma pani cukrzycę”, czy „to nadciśnienie”, jednak u różnych ludzi są to całkowicie inne choroby. W swoim podejściu medycznym mówi pan często o roli mikrobiomu jelitowego dla zdrowia pacjenta. Powszechnie coraz częściej słyszymy, że właśnie od zaburzenia mikrobiomu zaczyna się wiele chorób. Mówi się też, że „jelita to drugi mózg”. Czy może
Pan wyjaśnić jaka jest rola jelit w powstawaniu stanów zapalnych? Człowiek jest siedliskiem skomplikowanego ekosystemu. Składamy się nie tylko z komórek ludzkich, ale również z komórek bakteryjnych. Tych bakteryjnych jest dziesięć razy więcej w naszym organizmie niż ludzkich. Rzeczywiście nazywamy nasze jelita drugim mózgiem, ponieważ mieści się w nich bardzo dużo komórek nerwowych, na które wpływa wszystko to, co dzieje się z naszym mikrobiomem. Połączenie jelit z mózgiem szczególnie widać u dzieci z chorobami neuropsychicznymi, ich stan zapalny w dużej mierze zależy od stanu ich jelit. Zależy od nich również nasze samopoczucie. Na przykład serotonina, czyli tzw. hormon szczęścia odpowiedzialny za dobry nastrój i napęd życiowy powstaje właśnie w naszych jelitach. Z niej z kolei tworzy się melatonina odpowiedzialna za regenerację i sen. To także silny antyoksydant, który chroni nas przed nowotworami i chorobami neurodegeneracyjnymi. Tak samo 70-80 procent naszej immunologii zależy od jelit. Ich powierzchnia, razem z kosmkami jelitowymi, to 300 metrów kwadratowych. Jeśli wyobrazimy sobie że 300 metrów kwadratowych naszego organizmu jest objęte stanem zapalnym, to nie będziemy mieć wątpliwości, że w całym naszym ciele źle się dzieje.