Sm 2018 09

Page 1

Świat

motoryzacji WRZESIEŃ 2018

NR INDEKSU 382981 ISSN 1731-5468

Tw ó j d o r a d c a w w a r s z t a c i e

www.swiatmotoryzacji.com.pl

TECHNOLOGIE / WYPOSAŻENIE / CZĘŚCI ZAMIENNE / URZĄDZENIA / NARZĘDZIA / RYNEK Walka na części

NTK – specjalista od sond

str. 6

str. 11

str. 18

O sprzęgłach i ich doborze Sprzęgło należy do najbardziej obciążonych elementów układu przeniesienia napędu, gdyż narażone jest na wibracje, znaczną temperaturę, siły dociskowe i odśrodkowe. Nie wolno przy tym lekceważyć oznak jego zużycia, ponieważ może to doprowadzić również do uszkodzenia skrzyni biegów. Koszt naprawy potrafi wówczas znacznie wzrosnąć, przewyższając nawet wartość auta. Jednocześnie dobór nowego sprzęgła zawsze wymaga znacznej staranności, a w wielu przypadkach także szczególnej ostrożności. I tak na przykład znaczna część dwumasowych kół zamachowych prawidłowo będzie współpracować tylko ze ściśle określonym zestawem sprzęgła. Nierzadko, aby dobór zestawu sprzęgła był prawidłowy, nieodzowne jest rozkodowanie numeru VIN. Z podobnego powodu lepiej nie wymieniać samej tarczy lub samego docisku. Teoretycznie

można oczywiście tak zrobić, jest to jednak pozorna oszczędność, która dość szybko wymusi kolejną wizytę w warsztacie celem wymiany całego zestawu. Nie rzadko bywa bowiem, że pozornie prawidłowo dobrana tarcza czy docisk nie chcą właściwie współpracować z pozostałymi elementami sprzęgła, pomimo tej samej średnicy zewnętrznej, grubości, liczby zębów itd. Niezawodne i długotrwałe działanie nowego sprzęgła w znacznej mierze zależy także od doświadczenia i wiedzy mechanika, który podejmuje się montażu nowego elementu. Należy przy tym podkreślić, iż zestawy sprzęgła oraz koła dwumasowe, choć wyglądają na bardzo solidne, łatwo ulegają uszkodzeniom, jeśli się z nimi nieumiejętnie obchodzić i nie zachowywać ostrożności. Są to delikatne elementy, których nieodpowiedni montaż skutkuje niedomaganiami.

Diagnostyka łańcucha rozrządu

Czarny dym z rury

str. 22

Problemy z oceną zawieszenia pneumatycznego

str. 17

str. 25



WIADOMOŚCI

Grzegorz Kacalski

MARTWE PRAWO ALE PRAWO

Czasem dobre chęci i szczere intencje przegrywają ze skrzeczącą rzeczywistością. Od jakiegoś czasu żywy jest temat niecnego (bez żadnej ironii) procederu wycinania filtrów DPF. Głos zabierają parlamentarzyści i rząd, a raporty pisze Najwyższa Izba Kontroli. – Resort infrastruktury podjął działania legislacyjne dotyczące uzupełnienia toku okresowego badania technicznego o procedurę wykrywającą usunięcie z pojazdu filtra cząstek stałych możliwą do zastosowania w stacjach kontroli pojazdów. Przedmiotowa procedura została włączona do prac legislacyjnych nad projektem ustawy o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw – poinformował wiceminister infrastruktury. Nie zdradził natomiast szczegółów, jaką metodą usunięcie DPF ma być wykrywane. Badanie dymomierzem jest równie skuteczne, co pytanie kierowcę, czy w jego samochodzie jest filtr. Nieobciążony diesel, z filtrem czy bez (o ile rzecz jasna wtryskiwacze nie leją, a turbina nie cieknie) przechodzi to badanie śpiewająco. Dymi dopiero wtedy, kiedy się go obciąży, czyli na drodze albo hamowni. Zapowiada się więc, że stopień wykrywalności wycinania filtrów sadzy będzie symboliczny. Z kolei minister sprawiedliwości zapowiedział, że do więzienia zamykani będą winni przekręcania liczników. Jak wiadomo, udowodnienie „korekcji”, będzie jeszcze trudniejsze niż wykrycie braku DPF, a zresztą nawet jak się przekręt stwierdzi, to jeszcze trzeba wskazać sprawcę, co już w ogóle wydaje się niemożliwe. Więziennicy nie muszą się raczej martwić, gdzie upchną skazanych z nowego paragrafu. Trawestując starą rzymską maksymę można więc stwierdzić: martwe prawo ale prawo.

KÄRCHER POLSKA znów przoduje Kärcher Sp z.o.o, bo tak brzmi pełna nazwa polskiego przedstawicielstwa niemieckiej firmy Kärcher, ma w 2018 roku liczne powody do świętowania. Przede wszystkim w tym roku mija 25 lat istnienia przedstawicielstwa, do tego jubileuszowy rok przyniósł liczne nagrody, m.in. Diamenty Forbesa, Brylanty Polskiej Gospodarki oraz Gepardy Biznesu. Kärcher Sp. z o.o. za dokonania na polskim rynku doceniona została także przez Alfred Kärcher SE & Co. KG jako najlepsza firma Kärcher na świecie, uzyskując tytuły „World Champion 2017” oraz „Best Overall Performance 2017” . To czwarte z rzędu najwyższe wyróżnienie

KYB WYRÓŻNIONY przez grupę PSA KYB Corporation otrzymało od grupy PSA nagrodę za produkty i usługi tworzące wartość „Value Creation Products &

w konkursie Kärcher dla przedstawicielstw działających w 67 krajach. Wyróżnienie odebrał Jacek Olko, dyrektor Kärcher Sp. z.o.o. Statuetka dołączy do wielu wcześniejszych nagród i wyróżnień, jakie firma uzyskała w ciągu ćwierćwiecza swej działalności na polskim rynku.

Services Award” na dorocznym rozdaniu nagród dla najlepszych dostawców, którzy zostali wybrani spośród 8 000 firm z całego świata. Nagrodę przyznano za „Podwójny Hydrauliczny System Ograniczników”, który został specjalnie opracowany dla Citroena C5 Aircross i stosowany jest również w innych modelach francuskiej marki. - KYB stale inwestuje w badania i rozwój zawieszenia samochodów, cieszy nas więc docenienie innowacyjnej konstrukcji amortyzatora, który obecnie stosowany jest w wielu modelach pojazdów w całej Europie – podsumował Mike Howarth, prezes KYB Europe Aftermarket.

ZMIENIONY zestaw SKF do Volvo Firma SKF zmodyfikowała zawartość zestawu piasty koła VKBA 6543. Jest to odpowiedź na nowe zalecenia serwisowe w wybranych modelach Volvo. Zestaw VKBA 6543 przeznaczony jest do wymiany piasty koła w Volvo C30, C70 II-generacji, S40 II-generacji oraz V50. Podczas tej czynności może ulec uszkodzeniu dotychczasowy pierścień zabezpieczający, dlatego bezwzględnie trzeba wymienić go na nowy. Od partii 24 O znajduje się on także w zestawie SKF. Co więcej w opakowaniu zestawu SKF są dwa pierścienie o różnej grubości (7 i 9,5 mm). Wybór jednego z nich uzależniony jest długości półosi samochodu.

Oferowany przez SKF zestaw VKBA 6543 odpowiada oryginalnej referencji Volvo OE Nb: 31340604. W przypadku wątpliwości, numer odpowiedniej referencji SKF dla danego modelu samochodu można sprawdzić w katalogu TecDoc lub poprzez aplikację dostępną na urządzenia mobilne z systemem Android lub iOS z możliwością zeskanowania kodu QR.

www.swiatmotoryzacji.com.pl www.swiatmotoryzacji.com.pl ŚWIAT MOTORYZACJI 9/2018

3


WIADOMOŚCI

NUMERACJA z prefiksem

SAME TULEJE zamiast całych wahaczy

Firma TOMEX konsekwentnie poszerza asortyment nie tyko w obrębie istniejących linii klocków, szczęk hamulcowych czy akcesoriów z nimi związanych, ale także wprowadzając nowe elementy układu hamulcowego do swojej oferty (m.in. tarcze hamulcowe). - W związku z tym iż, gama naszych produktów powiększa się systematycznie, nadszedł czas na rozszerzenie stosowanej do tej pory numeracji. Jest to podyktowane ułatwieniem wyszukiwania produktu w katalogach elektronicznych, także TecDoc, gdyż wymagają one dłuższego symbolu, niż stosowany przez nas do tej pory, by precyzyjnie wskazać poszukiwany produkt – mówi Jacek Tomczyk, dyrektor handlowy TOMEX Hamulce.

Niesprawne tuleje wahacza osi tylnej BMW oznaczają zazwyczaj konieczność wymiany całego wahacza, co wiąże się z wysokimi kosztami. Firma MEYLE proponuje ekonomiczne rozwiązanie tego problemu. W ofercie firmy Meyle pojawił się otóż zestaw tulei metalowo-gumowej MEYLE-HD, składający się z fabrycznie sprasowanej, gotowej do montażu tulei MEYLE-HD oraz specjalnego narzędzia montażowego, za pomocą którego można przeprowadzić wymianę tulei w wybranych modelach BMW serii 5, 6, 7 i X5. Zestaw pozwala uzyskać spore oszczędności, kosztuje bowiem średnio ponad dziesięć razy mniej niż dwa wahacze OE, które bez niego musiałyby zostać wymienione w całości. Elementy gumowe znajdujące się w zestawie są fabrycznie sprasowane na wymiar i osadzone w tulei montażowej. Tuleja zapewnia optymalny docisk

LAMPA dla profesjonalisty LEDinspect PRO Slimline 500 to nowy produkt w ofercie lamp warsztatowych marki OSRAM. Dobre właściwości świetlne – Chcąc jednocześnie zachować prostotę naszej numeracji, która dla wielu klientów jest dużym walorem, zostanie ona w pełni zachowana, a jedyną zmianą będzie poszerzenie jej o prefiks „TX „ (TXspacja). Tym samym np. symbol 10-11 przybierze teraz postać TX 10-11, 20-01 zamieni się w TX 20-01 itd. Dodatkową zaletą nowego symbolu będzie fakt, iż arkusze kalkulacyjnie nie będą automatycznie zamieniać naszego symbolu na datę – dodaje Jacek Tomczyk. Nową numeracja została właśnie opublikowana w katalogu TecDoc. Sukcesywnie pojawiać się ona będzie także na etykietach dostarczanych produktów.

SPRAY do wykrywania przecieków Firma Würth Polska zaprezentowała Puder Spray, czyli szybkoschnący biały spray proszkowy, służący do wykrywania trudnych do znalezienia nieszczelności w układach zawierających płyny. Puder Spray pomaga dokładnie zlokalizować źródła wycieku wody, oleju czy pali4

ŚWIAT MOTORYZACJI 9/2018

wa w nadwoziu, chłodnicy, bloku silnika, obudowie skrzyni biegów, wspomaganym układzie kierowniczym, przewodach paliwowych, rurach, pompach, drzwiach, oknach i uszczelkach bagażnika. Wystarczy w tym celu natrysnąć cienką warstwę preparatu w pobliżu prawdopodobnego źródła przecieku. Po odparowaniu

tulei rozciętej, czyli precyzyjny montaż w wahaczu. Fabryczne sprasowanie tulei oznacza, że nie musi ona być równocześnie prasowana na wymiar i wciskana w wahacz, co zazwyczaj wiąże się z błędami i problemami. Jak wskazują przedstawiciele Meyle, fabrycznie sprasowana tuleja jest bardzo łatwa w obsłudze: tuleja montażowa jest dłuższa niż element gumowy, więc prowadzi narzędzie podczas wciskania i zapobiega jego ześlizgnięciu się. Tuleje metlowo-gumowe można zamawiać w firmie MEYLE również osobno. Oznacza to, że narzędzie może być wielokrotnie wykorzystywane w warsztacie.

i duża wytrzymałość mechaniczna lampy zapewniają komfortową pracę. Akumulatorowa, diodowa lampa warsztatowa oprawiona jest w solidną, aluminiową obudowę. Wysoka skuteczność świetlna zastosowanych diod LED o temperaturze barwowej do 6000 K zapewnia jasne, kierunkowe światło, które doskonale się sprawdza podczas prac naprawczych i diagnostycznych. Lampa może świecić w dwóch trybach jasności – 250 i 500 lumenów, a jej konstrukcja umożliwia regulację nachylenia górnej części do 150°, co ułatwia doświetlenie także trudno dostępnych miejsc. Wbudowany magnes i obecny w zestawie haczyk pozwalają wygodnie mocować lampę do różnych elementów samochodu, dzięki czemu korzystający z niej mechanik ma wolne ręce. Akumulator można łatwo doładować przez port USB, a czas pracy baterii w zależności od wybranego trybu jasności może wynieść nawet 4,5 h. Lampa objęta jest 3-letnią gwarancją producenta.

rozpuszczalnika zacieki z płynu wskazujące źródło przecieku będą widoczne na powierzchni preparatu. Po użyciu puder jest łatwy do usunięcia. Produkt dostępny w opakowaniu 400 ml. Przedstawiciele firmy Würth Polska przypominają, że preparatu należy używać w dobrze wentylowanych pomieszczeniach. Proszku nie należy wdychać, i najlepiej podczas pracy stosować maskę przeciwpyłową. Produkt nie zawiera smaru ani silikonu.


WIADOMOŚCI

SCHAEFFLER w odświeżonej szacie graficznej Firma Schaeffler Automotive Aftermarket wprowadziła nowy wzór opakowań. Jak zapewniają jej przedstawiciele, charakteryzują się one przejrzystą szatą graficzną, wysoką jakością zdjęć produktów i przemyślanym rozmieszczeniem marek. Nowy układ graficzny to połączenie nowoczesności i sprawdzonych rozwiązań. Aby podkreślić wysoką jakość dostarczanych produktów, na opakowaniach umieszczono realistyczne zdjęcia części lub zestawów naprawczych. Nowością jest pojawienie się na pudełkach marki parasolowej – Schaeffler, która została wyeksponowana i usytuowana nad zdjęciami produktów. Na każdym opakowaniu znajduje się pasek, ułatwiający dystrybutorom oraz mechanikom szybką identyfikację danej marki produktowej. Żółty pasek oznacza markę LuK, zielony – markę INA, natomiast czerwony – FAG. Ponadto, nazwę produktu opisano w dziesięciu językach. – Wysoka jakość w każdym szczególe – od sprzęgła po wszystkie niezbędne śrubki znajdujące się w naszych zestawach. Ten wysoki standard jakości wyraża nasz nowy wzór opakowań – podkreśla Rouven Daniel, dyrektor marketingu i komunikacji w Schaeffler Automotive Aftermatket. – Ponadto, od 1 stycznia 2018 poprzez

CORAZ WIĘCEJ alternatorów i rozruszników Valeo Jak podają przedstawiciele Valeo, co trzeci samochód produkowany obecnie na świecie wyposażony jest w rozrusznik lub alternator tej firmy. Korzystając ze swojego ogromnego doświadczenia

NOWY katalog MEWA

utworzenie nowej samodzielnej dywizji, nasza organizacja Automotive Aftermarket zbliżyła się do Grupy Schaeffler. Teraz nasza marka parasolowa Schaeffler, będzie wzmacniana poprzez zestawienie jej z dobrze znanymi markami produktowymi. Dokładamy też wszelkich starań, aby nasze marki produktowe oraz kojarzone z nimi cechy były nadal rozpoznawalne wśród mechaników i dystrybutorów – dodaje Rouven Daniel. Jak podkreślają przedstawiciele firmy, zgodnie ze strategią zrównoważonego rozwoju „Odpowiedzialność za jutro”, Schaeffler stawia na właściwy dobór materiałów i produkcję nowych opakowań, dbając o wysokie standardy ochrony środowiska. Dzięki temu wszystkie nowe opakowania są łatwe do utylizacji i recyklingu.

na rynku pierwszego montażu, Valeo wprowadza na rynek części zamiennych blisko 200 nowych referencji. Ponad połowa rozruszników i alternatorów wprowadzonych ostatnio przez Valeo na rynek wtórny to produkty powstające w wyniku fabrycznej regeneracji. Są wśród nich urządzenia przeznaczone między innymi do takich samochodów jak Toyota Yaris III, Auris i RAV4, Volkswagen Golf VII, Tiguan III i Polo, Ford Fiesta VI, Mondeo V i Edg, BMW serii 1, 3, X3 i X5. Dodatkowo, na rynek części trafiło także sześć referencji stosowanych w układach Stop&Start – zarówno spośród wzmocnionych rozruszników ReStart, jak i modeli w technologii i-StARS. Urządzenia te stosowane są w ponad 16,5 mln samochodów jeżdżących po europejskich drogach, w tym tak popularnych jak VW Golf VII, Renault Clio IV i Megane III, Ford Focus III czy Peugeot 208. Przy okazji wspomnieć warto, że Valeo przygotowało podręcznik Valeo „Od Stop -Start do hybrydyzacji” i udostępnia go bezpłatnie na swej stronie internetowej.

Od początku września dostępny jest nowy katalog MEWA na rok 2018/2019 z artykułami bhp. Zarówno bezpośredni użytkownicy, jak i osoby decydujące w firmach o zakupach, znajdą w nim wszystko, co jest niezbędne w zakładzie i warsztacie do ochrony pracowników w trakcie wykonywanych przez nich prac – począwszy od wyposażenia ochronnego, poprzez odzież, po środki do ochrony i pielęgnacji skóry. Obszerny asortyment oferowany przez firmę MEWA, obejmujący ponad 1300 artykułów, został w najnowszym katalogu tradycyjnie podzielony na pięć kategorii (Obuwie ochronne, Rękawice robocze, Odzież, Ochrona skóry i higiena oraz Środki ochrony głowy, dróg oddechowych, oczu i słuchu). Ułatwia to odnajdywanie poszukiwanych produktów. W katalogu są również najnowsze wyroby takich znanych producentów jak PUMA, ELTEN, BASE czy Dickies Workwear. Asortyment wyrobów ujętych w publikacji koncentruje się przede na branżach, w których musi być zagwarantowana ochrona i bezpieczeństwo pracownika, a więc motoryzacyjnej, budownictwie, przemyśle metalowym oraz maszynowym. Dany artykuł można szybko i łatwo wyszukać, ponieważ np. obuwie ochronne pogrupowane jest według marek, klas bezpieczeństwa i cen. Każdy, kto chciałby wybrany artykuł zaopatrzyć w logo swojej firmy, może od razu zamówić taką usługę w dziale, który wykonuje wyszywane i haftowane napisy na odzieży. Można się też skonsultować z doradcą firmy MEWA poprzez bezpłatną infolinię. Zgodnie z zasadą „wszystko od jednego dostawcy“, szeroka gama artykułów bhp z katalogu uzupełnia ofertę pełnej usługi firmy MEWA w zakresie odzieży roboczej i tekstyliów przemysłowych do wynajęcia. Katalog można natychmiast zamówić na stronie internetowej firmy MEWA (www.mewa-service.pl). Wszystkie artykuły wysyłane są do odbiorców w Niemczech w ciągu 24 godzin, a na terenie Europy w ciągu 72 godzin. Klienci zainteresowani artykułami z katalogu mogą je zamówić również na stronie internetowej bhp.mewa-service.pl. ŚWIAT MOTORYZACJI 9/2018

5


RYNEK

Walka na części Autoryzowane Stacje Obsługi (ASO) coraz intensywniej zabiegają o klientów z samochodami pogwarancyjnymi. By ich ściągnąć, sięgają m.in. po rozwiązanie, które pozwala znacznie obniżyć cenę części nie ustępujących jakością elementom montowanym fabrycznie.

C

oraz więcej producentów samochodów poprzez swoje serwisy oferuje części fabrycznie regenerowane. Pozwala to ASO zaoferować posiadaczom starszych samochodów niższe ceny napraw. Autoryzowane serwisy nie kryją się przy tym, że tańsze podzespoły zostały poddane fabrycznej regeneracji. Wręcz przeciwnie. To, że daną część odnowiono fabrycznie, jest przedstawiane jako jej zaleta. W materiałach reklamowych prezentowane są korzyści z wyboru zregenerowanych podzespołów oraz podkreślane walory tych elementów związane z ochroną środowiska. Obok części regenerowanych ASO coraz częściej oferują także części z tak zwanych linii ekonomicznych. Oferta autoryzowanych serwisów staje się zatem coraz bardziej kompleksowa i z pewnością znajdą się kierowcy, którzy na skutek umiejętnej reklamy zrezygnują z usług warsztatów niezależnych na rzecz ASO.

„Oryginały” wielu rodzajów

Części oryginalne, części oryginalne fabrycznie regenerowane, części oryginalne economy line… łatwo się pogubić w tym gąszczu. Ktoś kto zawodowo ma do czynienia z częściami motoryzacyjnymi wie jednak, że np. „część oryginalna” to zarówno część w opakowaniu z logiem producenta samochodu dostępna w ASO, jak i część w opakowaniu jej faktycznego producenta

6

ŚWIAT MOTORYZACJI 9/2018

dostępna w niezależnej hurtowni motoryzacyjnej. Kwestia ta jest zresztą uregulowana przez odpowiednie przepisy prawa, które jasną mówią, że „częściami oryginalnymi” są zarówno części z logo producenta pojazdu, jak również te produkowane przez producentów części nie na zamówienie producentów samochodów, ale na tych samych liniach produkcyjnych. Osoba z branży wie także, że „oryginalna część fabrycznie regenerowana” to produkt porównywalny z częścią fabrycznie zregenerowaną przez niezależnego producenta na bazie oryginalnego podzespołu. Dla przeciętnego użytkownika samochodu to wszystko nie jest jednak takie oczywiste. Dlatego jest on podatny na sprytnie sformułowane przekazy reklamowe, które oczywiście zazwyczaj nie

mówią wprost… ale dają do zrozumienia, że jedyna słuszna oryginalna część to ta z logiem samochodu, natomiast wszystko inne to „wątpliwej jakości zamienniki” lub wręcz „podróbki”.

Promować swoje atuty

Tym co charakteryzuje niezależny rynek części jest przede wszystkim jego różnorodność. Dostępne są na nim produkty z różnych segmentów, od części oryginalnych, poprzez fabrycznie regenerowane, po części linii ekonomicznych. Tak szeroki wybór daje niezależnym warsztatom możliwość bycia elastycznym i dopasowania usługi pod względem ceny i jakości do bardzo zróżnicowanych oczekiwań klientów. W walce o klienta podobnym tropem podążają od jakiegoś czasu autoryzowane serwisy. Mówiąc inaczej, starają się odbierać klientów niezależnym warsztatom, używając ich broni. Konkurencja to jednak pozytywne zjawisko, gdyż zmusza firmy do rozwoju. Rynek niezależny powinien więc się zmobilizować i jeszcze mocniej promować swoje atuty, w tym właśnie korzystanie z części fabrycznie regenerowanych. t


RYNEK

Robert Kierzek w SDCM Wieloletni prezes i członek zarządu Inter Cars, po rezygnacji z dotychczasowego stanowiska, zdecydował, czym będzie się zajmował w najbliższej przyszłości. Objął otóż stanowisko wiceprezesa Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM).

N

owy wiceprezes SDCM wesprze organizację w zabiegach o regulacje prawne służące rozwojowi niezależnego segmentu rynku motoryzacyjnego (IAM). W szczególności będzie angażował się w tematy związane z: rozwojem systemów telematycznych, naprawami powypadkowymi, ograniczaniem szarej strefy w motoryzacji, pomocą w rozwoju dla polskich producentów oraz sprawami dotyczącymi działalności Stacji Kontroli Pojazdów (SKP). – Bardzo się cieszę, że Robert zdecydował, aby wykorzystać swoje ogromne doświadczenie do wsparcia całego niezależnego rynku motoryzacyjnego. Branża stoi przed wielkimi wyzwaniami, ale wierzę, że dzięki takiemu wzmocnieniu naszego zespołu będziemy mieli większe szanse, aby osiągnąć korzystne warunki do rozwoju aftermarketu w Polsce i Europie. Zaangażowanie takiej osoby jak Robert w działalność naszej organizacji, świadczy także o sukcesie i rozwoju SDCM, które nieustannie

umacnia swoją pozycję w kontaktach z polskimi i europejskimi politykami – powiedział Alfred Franke, prezes SDCM. – Zgodzę się z Alfredem, że branża stoi przed dużymi wyzwaniami. Mam nadzieję, że moje dotychczasowe doświadczenie przyda się stowarzyszeniu i całej branży. Wierzę też, że będzie to dodatkowy impuls silnie jednoczący środowisko firm produkcyjnych, handlowych i usługowych. Trudny do zaakceptowania jest fakt, że SDCM od lat skutecznie wspiera całą branżę, a część firm nie chce aktywnie wspierać jego działań. Mam głębokie przekonanie, że wspólnie uda nam się wzmocnić i tak już silny głos niezależnego rynku motoryzacyjnego – dodał Robert Kierzek. Robert Kierzek od początku swojej kariery zawodowej związany był z firmą Inter Cars, w której pracę rozpoczął na samym początku jej istnienia. W latach 1992-1996 pracował jako sprzedawca, od roku 1996, przez dwa lata, pełnił funkcję kierownika działu zamówień. W 1998 r. objął stanowisko dyrektora ds. handlowych. Od 2001 roku pełnił funkcję wiceprezesa Zarządu Inter Cars S.A. W latach 2010 – 2017 piastował stanowisko prezesa zarządu, zaś od maja 2017 był ponownie wiceprezesem. t ŚWIAT MOTORYZACJI 9/2018

7


WYDARZENIA musiał odpowiedzieć na serię pytań związanych z przyczyną usterki w samochodzie. - Prawidłowych odpowiedzi na zadane pytanie mogło być więcej niż jedna. Premiowana była ta, która statystycznie występuje najczęściej w modelu samochodu z konkretnym silnikiem. Źródłem tych informacji były dane pochodzące z naszej infolinii technicznej dla mechaników - dodaje Sławomir Olszowski z firmy BETiS, partnera merytorycznego konkursu. - Był to celowy zabieg, bo chcemy, aby Supermechanik legitymował się wiedzą praktyczną, a nie wyuczoną w trakcie przygotowań do konkursu teorią. Muszę przyznać, że wskazywane odpowiedzi bardzo pozytywnie nas zaskoczyły.

Supermechanik odjechał Astrą Rozstrzygnięty został konkurs Supermechanik ELIT 2018. Zwycięzcą tegorocznej edycji został Andrzej Cichoń, właściciel warsztatu Mechanika Pojazdowa Service AC z Zawady koło Dębicy, który w ten sposób stał się także posiadaczem Opla Astra.

T

rzecia edycja konkursu Supermechanik ELIT 2018 przebiegała według podobnych zasad co poprzednie. Na początek każda z chętnych do uczestnictwa osób musiała dokonać rejestracji na platformie internetowej www.supermechanik. pl. Po pozytywnej weryfikacji otrzymywała do rozwiązania test składający się z czterdziestu losowo wybranych pytań i dziesięciu prób. Ostatecznie liczyło się to podejście, w którym udzielono najwięcej poprawnych odpowiedzi w jak najkrótszym czasie. Wyłoniona w ten sposób setka najlepszych uczestników zaproszona została do

finałowej rywalizacji, którą przeprowadzono w pierwszy weekend września w Nosalowym Dworze w Zakopanem. - Sukces konkursu Supermechanik mierzymy nie tylko rosnącą liczbą uczestników, ale także ich wiedzą z budowy i naprawy współczesnych samochodów. Dziś jest to kluczowy element prawidłowego funkcjonowania warsztatu, na którym opiera się renoma serwisu, a tym samym popularność wśród kierowców - mówi Dawid Cieśla z ELIT Polska. - Dlatego staramy się zapewnić wysoki poziom merytoryczny konkursu, który stanowi sposób na weryfikację kwalifikacji i umiejętności. Od początku pomaga nam w tym Biuro Ekspertyz Technicznych i Szkoleń BETiS.

Test z wiedzy praktycznej

Pierwsza część spotkania w Zakopanem polegała na rozwiązaniu – korzystając z tabletu - pisemnego testu. Dziesięć osób, które w najkrótszym czasie udzieliło najwięcej prawidłowych odpowiedzi przeszło do półfinału. Tym razem zdecydowano się zmodyfikować wymagania stawiane uczestnikom, każdy 8

ŚWIAT MOTORYZACJI 9/2018

Każda seria składała się z dziesięciu pytań, na które należało odpowiedzieć (wciskając przycisk A, B lub C) w czasie dziesięciu sekund. Na tej podstawie ustalany był ranking. Uczestnicy, którzy zajmowali dwa ostatnie miejsca kończyli rywalizację. W ten sposób czwarta runda wyłoniła dwóch finalistów - Piotra Kalinowskiego z Firmy Handlowo Usługowej Piotr Kalinowski z miejscowości Stary Karolew k. Kalisza i Andrzeja Cichonia z Mechaniki Pojazdowej Service AC z Zawady koło Dębicy.

Klucz do sukcesu

Tak jak w poprzednich latach do finałowego zadania przygotowano dwa identyczne samochody, w których „spreparowano” te same uszkodzenia instalacji elektrycznej - brak możliwości załączenia przekaźnika głównego w systemie CR/EDC GMPT-E i wadliwie działające czujniki: temperatury powietrza zasysanego oraz przepływomierza masowego powietrza. Zadaniem mechaników było postawienie właściwej diagnozy, zlokalizowanie fizycznych uszkodzeń, pobranie nowych części zamiennych do naprawy, uruchomienia silnika, przygotowanie pojazdu do wydania klientowi oraz ruszenie samochodem. Przygotowanie pojazdu do wydania klientowi, polegało m.in. na usunięciu z systemów wszystkich błędów, które wynikały z uszkodzeń oraz przeprowadzonej naprawy. W jej trakcie, mechanicy weryfikując sprawność instalacji elektrycznej, demontowali bowiem poszczególne komponenty systemu, powodując tym samym rejestrację innych błędów, których nie było przy pierwszej diagnozie (pierwszym odczycie kodów błędów) po przejęciu uszkodzo-


WYDARZENIA

nych samochodów do naprawy. I jak się okazało, sprawne usunięcie tych błędów stanowiło klucz do sukcesu Jako pierwszy przyczyny usterek zdiagnozował, awarie usunął i uruchomił samochód Piotr Kalinowski. Jednakże podczas naprawy, wykonując czynności serwisowe, niechcący doprowadził do… innych uszkodzeń, które spowodowały rejestrację błędów nie do wykasowania za pomocą testera diagnostycznego bez usunięcia uszkodzeń. Musiał więc dodatkowo usunąć usterki, które sam wywołał. Moment ten wykorzystał Andrzej Cichoń, doprowadzając swoją naprawę do końca według regulaminowych zasad. - Mechaniką pojazdową zajmuję się od 27 lat, moje doświadczenie zawodowe zdobywam zarówno w codziennej pracy, jak i na licznych szkoleniach. To był mój trzeci start w konkursie Supermechanik, przed rokiem zakończyłem w półfinale, tym razem mi się udało - powiedział Andrzej Cichoń, właściciel warsztatu Mechanika Pojazdowa Service AC z Zawady koło Dębicy. - Warunki finału były bardzo odmienne od pracy w warsztacie - po pierwsze ograniczał mnie czas, po drugie obserwowało wiele osób, kolegów po fachu. Wyzwaniem była też obsługa sprzętu i oprogramowania diagnostycznego, bo w swoim warsztacie korzystam z rozwiązań innych firm. W nagrodę Supermechanik ELIT 2018 otrzymał kluczyki do Opla Astry. Zajęcie drugiego miejsca premiowane było voucherem o wartości pięciu tysięcy złotych, przeznaczonych na zakupy w sieci ELIT Polska.

Partnerami głównymi konkursu Supermechanik ELIT 2018 byli: Castrol Edge, Schaeffler (ze swoimi markami: LUK, INA i FAG) oraz marka Starline, zaś wsparcie merytoryczne zapewnili BETiS i HaynesPro. Konkurs wspierały także Centra/Exide, Champion, Denso, Elring, Fram, FTE, Gates, Goodyear, King Tony, K2, Magneti Marelli, Monroe, Nissens, Optimal, Philips, SWAG, Valeo oraz Virage Moje Auto. t

Finał AP EXPERT 2018 Zakończyła się promocja AP EXPERT 2018 zorganizowana przez firmę Auto Partner. Uroczysty finał odbył się w hotelu Arłamów. Do finałowych zmagań zaproszono po raz pierwszy aż 125 uczestników, ponieważ w tym roku przypada jubileusz 25-lecia istnienia firmy Auto Partner SA.

F

inaliści walczyli o tytuł „Wybitnego Wśród Ekspertów”. Pula nagród wynosiła pół miliona złotych. Po finale teoretycznym, uczestnicy odwiedzili targi warsztatowe partnerów promocji, podczas których zostali ogłoszeni finaliści Wielkiego i Małego Finału. Uczestnicy mogli skorzystać z rozmaitych atrakcji: jazdy terenowej samochodem lub quadem, lotów widokowych helikopterem, paintballa oraz strzelania z ostrej broni na strzelnicy. Odważni i sprawni mogli spróbować wspinaczki na 19-metrowej ściance, a ci nie poszukujący adrenaliny w tak dużej dawce mieli możliwość pogrania w golfa. Wieczorną Galę poprowadził dziennikarz motoryzacyjny Adam Kornacki. Aleksander Górecki, prezes firmy Auto Partner opowiedział historię firmy. Goście obejrzeli też film jubileuszowy, po którym nastąpiła prezentacja nowego logotypu. Wielkie emocje towarzyszyły wręczeniu nagród. Tytuł „Wybitnego Wśród Ekspetów” oraz główna nagroda – samochód Škoda Karoq – przypadły Jackowi Bagińskiemu z firmy Automax, wielokrotnemu uczestnikowi finałów AP EXPERT. A oto pełna lista laureatów: Wielki Finał 1. miejsce: AUTOMAX – Jacek Bagiński 2. miejsce: A UTO-BOGUS BOGUS WIESŁAW – Łukasz Bogus

3. miejsce: W arsztat Samochodowy Szukała Edward – Michał Szukała 4. miejsce: A DAM-SERWIS ADAM SOBISZ – Damian Sobisz 5. miejsce: M roczek i Synowie – Dawid Wolak Mały Finał 1. miejsce: M arcin Drabczyk-Robert Drabczyk S.C. – Marcin Drabczyk 2. miejsce: T IP TOP Ziółkowski – Krzysztof Grudzień 3. miejsce: Klag Motors – Karol Klag 4. miejsce: Euromot S.C. – Józef Wider 5. miejsce: P ro Auto J.Puterko M.Ogonowski – Jacek Puterko Tegoroczną edycję AP EXPERT 2018 wspierali: Partnerzy tytularni - Bosch, Castrol, ZF (SACHS + LEMFÖRDER + TRW); Partnerzy główni - Meyle, Febi, Blue Print, Quaro, ContiTech, Valeo, NK, Schaeffler (LuK, INA, FAG, Ruville), NRF, MaXgear, Rymec, Philips, SKF, Bilstein, MANN-FILTER. t

ŚWIAT MOTORYZACJI 9/2018

9


FIRMY

Atrakcyjny fanpage na Facebooku Powstał polski fanpage firmy NGK Spark Plug Europe na Facebooku. Firma znana przede wszystkim z produkcji elementów układu zapłonowego do samochodów, stworzyła nowe miejsce do dyskusji dla każdego fana motoryzacji w Polsce.

Polski fanpage NGK Spark Plug Europe skierowany jest głównie do wszystkich osób związanych z motoryzacją – od personelu warsztatów, po miłośników samochodów, motocykli i motorsportu. Oferuje mieszankę wszelkich wątków związanych ze światem NGK-NTK. Wskazówki techniczne dostarczają informacji o nowych produktach oraz zapewniają wsparcie montażowe dla mechaników. Informacje dotyczące wydarzeń w motorsporcie, wesołe historie, filmy i konkursy z nagrodami będą z kolei umilać przeglądanie wszystkich nowości.

– Dialog z klientami w sieci jest dziś podstawą każdego biznesu. To właśnie umożliwiają nam media społecznościowe. Uruchomienie fanpage’a to kolejny krok ku stworzeniu zaangażowanej społeczności miłośników motoryzacji, skupionych wokół marki NGK-NTK w Polsce. Nasi fani będą mieli bieżący dostęp do wielu ciekawostek, zasad związanych z serwisowaniem silników wyposażonych w urządzenia marki NGK oraz wielu przydatnych informacji. Mamy nadzieję, że nasz fanpage stanie się miejscem, gdzie toczyć się będzie wiele interesujących dyskusji, nie tylko na temat świata NGK-NTK, ale na temat motoryzacji w ogóle – mówi Katarzyna Banaszek z przedstawicielstwa NGK Spark Plug Europe w Polsce.

10

ŚWIAT MOTORYZACJI 9/2018

Zmiany w ofercie czujników Firma NGK SPARK PLUG EUROPE wprowadza na rynek wtórny, pod należącą do niej marką NTK Vehicle Electronics, bogaty asortyment czujników położenia wału korbowego i wałka rozrządu. Jednocześnie zapowiada istotne zmiany w ofercie czujników temperatury spalin.

W

prowadzenie czujników położenia wału rozrządu i wału korbowego oznacza kolejne poszerzenie oferty czujników NTK o jakości elementów fabrycznie montowanych w autach. Poprzednim było uzupełnienie gamy produktów NTK oferowanych na rynku wtórnym o przepływomierze powietrza, czujniki ciśnienia bezwzględnego oraz czujniki ciśnienia doładowania. Nowy asortyment NTK zapewni blisko 90% pokrycie europejskiego parku samochodowego. Tym samym NTK, jako pierwsza marka klasy premium, zaoferuje na aftermarkecie czujniki położenia wałów do prawie każdego pojazdu.

- To doskonale skonstruowana oferta, która została specjalnie przygotowana pod kątem wymagań aftermarketu. Pozwoli ona jeszcze bardziej umocnić pozycję cieszącego się ogromnym zaufaniem asortymentu NTK - mówi David Loy, dyrektor marketingu w NGK SPARK PLUG EUROPE. Druga istotna informacja przekazana przez NGK SPARK PLUG EUROPE dotyczy czujników temperatury spalin marki NTK. Oto zapowiedziano ujednolicenie długości

kabli tych czujników oraz zaanonsowano wprowadzenie do oferty kilku nowych pozycji. Na zmianach tych powinni skorzystać dystrybutorzy, hurtownie oraz warsztaty, a to dzięki większemu pokryciu rynku, łatwiejszemu zarządzaniu zapasami oraz szybkiej rotacji.

Oferowane do tej pory przez NGK SPARK PLUG pod marką NTK identyczne czujniki temperatury spalin były w zależności od zastosowania dostępne z kablami o trzech różnych długościach i występowały pod różnymi numerami referencji. Obecnie, po weryfikacji i ujednoliceniu wersji, każdy czujnik jest dostępny wyłącznie z kablem o jednej długości, bez zmiany przeznaczenia i zastosowania. Tym samym producent ograniczył całkowitą liczbę oferowanych numerów referencji, co z kolei ułatwia dystrybutorom zarządzanie magazynem i zwiększa jego rotację. Jednocześnie w ramach tej zmiany NGK SPARK PLUG EUROPE wprowadza do oferty siedem czujników temperatury spalin. Odświeżony w ten sposób asortyment obejmuje 38 referencji będących odpowiednikami elementów montowanych fabrycznie w samochodach jeżdżących po europejskich drogach. David Loy zmiany te skomentował tak: - Ponieważ jesteśmy dostawcą na pierwszy montaż i na rynek wtórny, naszym celem zawsze jest zaoferowanie idealnej części w korzystnej cenie, a ujednolicenie długości kabli czujników temperatury spalin pozwoli nam zagwarantować zachowanie takiego podejścia również w przyszłości. W porównaniu do rynku OE wprowadzona zmiana pozwoli nam nawet zapewnić lepsze pokrycie na rynku wtórnym. A wszystko przy tym samym, wysokim poziomie jakości. Wszystkie nowe czujniki, numery referencji oraz zastosowania ujęte są w bazie TecDoc. Pomimo modyfikacji długości kabli, znajdujące się w magazynach dystrybutorów starsze czujniki o indywidualnej długości kabli mogę być nadal sprzedawane bez żadnych ograniczeń. t


FIRMY

NTK – specjalista od sond Należąca do NGK SPARK PLUG i produkująca podzespoły elektroniczne marka NTK dzięki sondom lambda stała się w latach 80. pionierem w dziedzinie czujników dla motoryzacji. Dziś asortyment NTK zapewnia wysokie pokrycie rynku i gwarantuje najwyższą jakość wiodącego dostawcy producentów pojazdów.

I

nformacje dostarczane do komputera sterującego silnikiem (ECU) przez sondy lambda mają kluczowe znaczenia dla właściwego działania jednostki napędowej. Gdy zatem zachodzi konieczność wymiany takiego czujnika, najlepszym rozwiązaniem jest sięgnięcie po wyrób firmy, której czujniki stosują na pierwszy montaż prawie wszyscy producenci samochodów oraz wiodący producenci motocykli, czyli po sondy marki NTK Vehicle Electronics. Powód jest prosty - wysoki poziom jakości i niezawodności sond NTK (każdego rodzaju, a więc opartych na dwutlenku cyrkonu, dwutlenku tytanu oraz szerokopasmowych) gwarantuje precyzyjny skład mieszanki paliwowopowietrznej, a tym samym optymalne warunki pracy katalizatorów.

Rosnący popyt

Warto tu zauważyć, iż sondy lambda stwarzają warsztatom duże możliwości generowania dodatkowego przychodu. Specjalne, szerokopasmowe sondy lambda, które pozwalają spełnić restrykcyjne normy emisji stosowane są bowiem nie tylko w samochodach benzynowych, ale też w coraz większej liczbie pojazdów wysokoprężnych i benzynowych o wtrysku bezpośrednim. Co więcej, rośnie liczba motocykli, w których z tego samego powodu stosuje się sondy lambda. Aktualna aftermarketowa oferta NTK obejmuje sondy lambda do ponad 16000 modeli pojazdów. Ponadto NGK SPARK PLUG proponuje największy asortyment sond lambda regulacyjnych i diagnostycznych, w tym pięć uniwersalnych sond do najstarszych modeli samochodów.

Trzy sondy, 400 zastosowań

Oferta sond jest oczywiście przez NGK SPARK PLUG systematycznie rozwija-

na. Firma regularnie wprowadza do niej kolejne pozycje, dzięki czemu dystrybutorzy i warsztaty mogą sprostać zmieniającym się wymaganiom rynku.

oficjalnie wprowadziła do swej oferty przed dwoma laty. Przepływomierz powietrza (MAF) oraz czujnik ciśnienia bezwzględnego w kolektorze (MAP) również dostarczają informacji niezbędnych do sterowania silnikiem, zaś popyt na tego typu czujniki stale rośnie. Badania przeprowadzone przez NGK wykazały, że 270 milionów, czyli 89% pojazdów eksploatowanych w Europie jest wyposażonych w przepływomierz powietrza (MAF) lub czujnik ciśnienia bezwzględnego w kolektorze (MAP), a niektóre pojazdy w jeden i drugi element. Na rynku tymczasem brakowało kompleksowej oferty marki premium. Za sprawą NGK się ona pojawiła. i obejmuje w tej chwili 93% europejskiego parku samochodowego.

Pierwsi na rynku

Dla przykładu w ubiegłym roku pojawiły się uniwersalne sondy lambda NTK do pojazdów z Grupy VW. Identyczne montowane są fabrycznie, te przeznaczone na aftermarket różnią się tylko wymienną wtyczką do sterownika silnika. Pozwala to na zmianę długości przewodów w celu dopasowania do konkretnego modelu samochodu, dzięki czemu jedna sonda znajduje zastosowanie w dużej liczbie samochodów. Wojciech Łyżwa, General Manager Eastern Europe w NGK SPARK PLUG, zwraca uwagę na jeszcze jedną sprawę: - Grupa Volkswagena stosowała różne wtyczki sondy lambda w identycznych samochodach, dlatego też może zdarzyć się, że gniazdo od strony komputera sterującego silnikiem (ECU) nie będzie pasowało do wtyczki sondy lambda. Dodajmy, że problem ten dotyczy zarówno tzw. części oryginalnych, jak i aftermarketowych. Wprowadzając nowe sondy lambda firma NGK SPARK PLUG rozwiązała ten kłopot. - Dzięki nowym sondom dystrybutorzy i warsztaty mogą trzymać na stanie tylko trzy numery referencji, które umożliwiają zastosowanie w ponad 400 modelach samochodów Grupy VW – wskazuje Wojciech Łyżwa. I dodaje: – Te trzy sondy to NTK OZA723-EE66 (nr NGK 90517, nr VW 1K0 998 262 C / 1K0 998 262 E), NTK OZA723-EE67 (nr NGK 96050, nr VW 1K0 998 262 Q) oraz NTK OZA723-EE68 (nr NGK 95870, nr VW 1K0 998 262 S). Są one odpowiednikami oryginalnych części VW i pozwalają na łatwą wymianę wtyczki do sterownika silnika ECU bez konieczności przecinania kabli. Opakowanie sondy lambda zawiera wymienne wtyczki oraz jasną instrukcję pozwalająca przeprowadzić sprawną wymianę. Jedynym potrzebnym dodatkowym narzędziem jest zaciskacz do końcówek kabli.

MAP i MAF

Najnowsze poszerzenie rodziny czujników NTK objęło także asortyment czujników MAP/MAF, które firma NGK SPARK PLUG

NGK SPARK PLUG było pierwszą na rynku firmą, która stworzyła linię produktową obejmującą przepływomierze powietrza, czujniki ciśnienia bezwzględnego w kolektorze oraz czujniki ciśnienia doładowania. Linia ta pokrywa 93% europejskiego parku samochodowego. Składa się na nią 190 przepływomierzy powietrza, w tym 165 z obudową oraz 20 wkładów. To odzwierciedlenie najnowszych rozwiązań OE. Ponadto dostępnych jest 5 aftermarketowych wkładów przepływomierza, które przeznaczone są do 77 najlepiej sprzedających się kompletnych przepływomierzy z wymiennym wkładem. Pozostałe 160 referencji stanowią czujniki ciśnienia powietrza dolotowego (w tym 91 czujników ciśnienia bezwzględnego w kolektorze oraz 11 czujników ciśnienia w kolektorze) oraz czujniki ciśnienia doładowania. Za stworzonym przez NGK SPARK PLUG asortymentem przepływomierzy powietrza (MAP) i czujników ciśnienia bezwzględnego w kolektorze (MAP) dodatkowo przemawia łatwy proces zamawiania. Pomysłowy system numeracji umożliwia łatwą identyfikację oraz dostarcza informacji o typie czujnika i rodzaju zastosowanej technologii. Jednocześnie wszystkie czujniki są zamknięte w przeźroczystych woreczkach foliowych, co pozwala na wzrokowe porównanie z oryginalnym czujnikiem. Bardzo ważnym argumentem jest również jakość. – Nasze przepływomierze powietrza i czujniki ciśnienia bezwzględnego w kolektorze przechodzą w trakcie poszczególnych etapów produkcji liczne kontrole jakości. Produkty poddawane są badaniom trwałości i odporności na szok termiczny zgodnie z odpowiednimi specyfikacjami i spełniają, a nawet przewyższają procedury testowania OE. W efekcie czujniki NTK są znane ze swojej jakości i precyzji wykonania – mówi Wojciech Łyżwa. – Do tego nasz asortyment zapewnia wysokie pokrycie rynku oraz łatwe zarządzanie magazynem. Wszystko to sprawia, że tak wiele warsztatów ufa marce NTK i sięga po sygnowane nią elementy. t ŚWIAT MOTORYZACJI 9/2018

11


FIRMY

Nowe sprężarki klimatyzacji DENSO rozszerzyło ofertę sprężarek klimatyzacji na rynku wtórnym. Wprowadzonych zostało do niej 25 nowych kompresorów jakości OE, które zapewniają 56 zastosowań i zastępują 31 numerów katalogowych OE. Przeznaczone są m.in. do pojazdów takich marek jak Audi, Honda, Toyota i Volkswagen. Nowe sprężarki dostarczane są jako kompletne jednostki, wstępnie napełnione odpowiednim rodzajem oleju. Ich kompaktowa budowa ułatwia montaż. Przedstawiciele DENSO wskazują, że sprężarki szybko się uruchamiają i nie hałasują podczas pracy.

Kompresory klimatyzacji DENSO pokrywają obecnie 39% europejskiego parku pojazdów. Oferta obejmuje sprężarki tłokowe ze stałym lub zmiennym skokiem cylindrów (10PA, 10S, 7SBU, SE), sprężarki rotacyjne (łopatkowe i śrubowe) – z łopatkami wysuwnymi (SV), ze stałymi łopatkami (TV), sprężarki spiralne (SC) oraz sprężarki elektryczne stosowane w autach hybrydowych (ES).

Świece w zmienionych pudełkach DENSO zaktualizowało opakowania i specyfikację świec zapłonowych z linii Iridium Power, Iridium Tough oraz Iridium Racing.

W

prowadzone zmiany wybranych linii świec DENSO i ich opakowań podyktowane są nowym, globalnym standardem stosowanym już w Japonii.

Iridium Power

Nowe opakowania świec Iridium Power będą w kolorze żółtym. Minimalna liczba zamówionych świec wynosi 4 sztuki. Odświeżona została również specyfikacja świec: t usunięto zielone linie na izolatorze, t zastąpiono zwężające się złącze przez złącze bez zwężenia (w 43 numerach części), t zmieniono kolor złącza z miedzianego na srebrny (39 numerów części).

Iridium Tough

Nowe opakowania świec Iridium Tough będą w kolorze zielonym, a nie jak dotychczas w niebieskim. Minimalna liczba zamówionych świec wynosi 10 sztuk. Zmianom uległa również specyfikacja świec: t usunięto zielone linie na izolatorze, t zastąpiono zwężające się złącze przez złącze bez zwężenia (w 24 numerach części).

Iridium Racing

Linia świec zapłonowych Iridium Racing składa się obecnie z 55 numerów części, z czego 9 numerów ma już kartonowe opakowanie. W przypadku pozostałych 46 numerów, plastikowe pudełko z pojedynczą świecą będzie sukcesywnie zastępowane przez opakowanie kartonowe. Należy pamiętać, że świece Iridium Racing są przeznaczone wyłącznie do wysokowydajnych silników wyścigowych – nie zaś do silników zwykłych pojazdów osobowych. Odświeżona została także specyfikacja tych świec: t usunięto zielone linie na izolatorze, t zastąpiono zwężające się złącze przez złącze bez zwężenia (w 5 numerach części), t zmieniono kolor złącza z miedzianego na srebrny (17 numerów części).

Opisane zmiany w ofercie wymienionych linii świec zapłonowych DENSO będą wprowadzane stopniowo jeszcze w 2018 r. W tym czasie na rynku będzie dostępna zarówno nowa, jak i stara wersja opakowania. t 12

ŚWIAT MOTORYZACJI 9/2018


FIRMY

Dwie nowe rodziny produktów Valeo rozszerza aftermarketową ofertę mechanizmów podnoszenia szyb, proponując m.in. panele drzwiowe gotowe do montażu, które ułatwią pracę mechanikom.

Valeo wprowadza do swej aftermarketowej oferty dwie nowe rodziny produktów: kompletne i gotowe do montażu panele drzwi (14 referencji) oraz ręczne mechanizmy podnoszenia szyb (32 referencje). Dodatkowe 146 nowych referencji elektrycznie sterowanych podnośników zwiększyło wskaźnik pokrycia parku samochodowego o 6,5 punktu procentowego (co stanowi 29,6 mln pojazdów w Europie), pozwalając Valeo osiągnąć wynik na poziomie 88%.

Panele drzwiowe

Rozszerzając ofertę elementów do samochodów produkcji niemieckiej, Valeo wprowadza 14 nowych referencji paneli

drzwiowych z zintegrowanym mechanizmem podnoszenia szyb. Referencje przeznaczone są do pojazdów takich jak: Volkswagen Golf IV (1997 – 2006), Polo VII (2001 – 2005), Passat B5 (1998 – 2005). Nowa gama produktów umożliwia warsztatom zwiększenie wydajności poprzez uproszczenie procesu naprawy za sprawą wstępnie zmontowanych, gotowych do montażu paneli drzwiowych.

Ręczne mechanizmy podnoszenia szyb

W ofercie Valeo pojawiła się nowa rodzina produktów, a mianowicie ręczne mechanizmy podnoszenia szyb. Obejmuje ona w tej chwili 40 referencji, przeznaczonych przede wszystkim do samochodów produkcji włoskiej, m.in. Fiatów Grande Punto i Panda. W sumie mechanizmy te znaleźć mogą zastosowanie w blisko 15,5 mln samochodów eksploatowanych na naszym rynku.

Ulepszona gama wycieraczek Valeo FIRST Firma Valeo ulepszyła gamę swych płaskich wycieraczek Valeo FIRST Multiconnection. Dzięki wprowadzonym zmianom oferta zapewnia ponad 90% pokrycie zapotrzebowania parku samochodowego.

dach z większą przednią szybą, takich jak na przykład Citroen C4, Ford S-Max czy Peugeot 3008. Tym samym płaskie wycie-

Valeo FIRST Multiconnection to gama wycieraczek segmentu ekonomicznego, które charakteryzuje dobry stosunek jakości do ceny. Zapewniają one skuteczne czyszczenie przedniej szyby, jednocześnie do każdej dołączone są adaptery przeznaczone do różnych mocowań spotykanych w autach. Teraz do gamy tych wycieraczek wprowadzono dwie istotne zmiany. Po pierwsze, pojawiła się w niej nowa referencja wycieraczki w rozmiarze 750 mm, która znajduje zastosowanie w samocho-

Więcej tarcz hamulcowych Valeo Gama tarcz hamulcowych oferowanych przez Valeo została rozszerzona o 100 nowych referencji i łącznie obejmuje teraz ponad 1050 pozycji.

Valeo oferuje na rynku wtórnym tarcze hamulcowe wielu typów: pełne, wentylo-

wane, nawiercane, ze zintegrowanym łożyskiem i czujnikiem ABS. Wszystkie są zgodne z europejską homologacją ECE R90 i zostały zaprojektowane tak, by zapewnić odpowiednią siłę hamowania we wszystkich warunkach. Wysoka jakość, szerokie

Inne nowości

Poza dwiema całymi rodzinami produktów, Valeo wprowadziło także nowe referencje w już oferowanych grupach. Przykładem mogą być systemy zawierające moduł komfortu, które są istotną częścią asortymentu mechanizmów podnoszenia szyb Valeo. Nowa seria produktów tego typu, licząca 38 referencji, przeznaczona jest do samochodów takich jak Ford Galaxy i S-max (20062010), Peugeot 406 (1999-2004), Renault Laguna II (2001-2007) oraz do popularnych pojazdów dostawczych: Citroëna Jumpy i Peugeota Expert (2007 - ), Mercedesa Vito (2004 – 2010) i Iveco Daily (1997 – 2010). t

raczki Valeo FIRST są teraz dostępne w 12 rozmiarach, od 350 mm do 750 mm. Po drugie, dzięki opracowaniu nowych adapterów możliwe jest obecnie łatwe zamontowanie wycieraczek Valeo FIRST na kolejnych dwóch rodzajach ramion wycieraczek, które są stosowane w samochodach koncernów Volkswagen oraz BMW (np. w takich modelach aut jak Audi A1 od rocznika 2010, Skoda Octavia III, czy BMW X1 wyprodukowane po 2015). Zmiany te niewątpliwie zwiększyły atrakcyjność produktu z punktu widzenia warsztatów samochodowych. Wystarczy mieć na stanie 12 rodzajów wycieraczek, aby móc „od ręki” dopasować je do większości aut. Valeo FIRST Multiconnection są jednocześnie proste w montażu oraz, co równie ważne, zapewniają dobrą jakość w rozsądnej cenie. Szczegółowe informacje na temat produktów Valeo można znaleźć w bibliotece katalogów oraz w aplikacji MyValeoParts, dostępnej dla urządzeń z iOS i Androidem. t

pokrycie europejskiego parku samochodowego oraz komfort użytkowania wynikają wprost ze strategii Valeo „We Care 4 You – Trust the Specialist”, której celem jest ułatwianie pracy niezależnym warsztatom oraz maksymalna satysfakcja kierowcy. t ŚWIAT MOTORYZACJI 9/2018

13


RYNEK

CASTROL na czele Według najnowszego raportu „Marki olejów używane przez kierowców. Badanie kierowców 2018”, opracowanego przez firmę GiPA, aż 30% kierowców, którzy wymienili olej silnikowy w ciągu ostatniego roku zadeklarowało, że używa produktów Castrol. To o 3 procent więcej w porównaniu z poprzednim badaniem.

Z

raportu „Marki olejów używane przez kierowców. Badanie kierowców 2018” wynika, że oleje Castrol były najchętniej wybierane przy wymianie przez kierowców niezależnie od wieku posiadanego przez nich pojazdu. Najczęściej sięgali po nie posiadacze samochodów w wieku 3-4 i 5-6 lat (w obu kategoriach po 35%), dużą popularnością cieszyły się też one wśród właścicieli najnowszych aut, czyli takich, których wiek nie przekroczył 3 lat (28%). Wśród posiadaczy starszych pojazdów popularność olejów Castrol również była wysoka. W czasie wymiany oleju (fot. 1), po markę Castrol sięgali kierowcy zarówno aut o małym przebiegu, tzn. do 50 000 km (29%), jak i tych o większej liczbie kilometrów na liczniku – 150 tys. km i więcej (31%). Marka Castrol znalazła się również na pierwszym miejscu (fot. 2), jeśli chodzi o uzupełnienie oleju w silniku – używanie jej w tym celu zadeklarowało aż 31% kierowców. Z olejów Castrol najczęściej w tym przypadku korzystali posiadacze samochodów o przebiegu do 50 000 km (36%) oraz między 50 000 a 99 999 km (40%). Z kolei biorąc pod uwagę typ zakupu auta, oleje Castrol były wybierane aż przez 37% nabywców nowych pojazdów. Po produkty Castrol chętnie sięgali również kupujący samochody „z drugiej ręki” (30%). Badania skomentował Marek Garlicki z firmy GiPA: - Od lat marka Castrol cieszy się w Polsce bardzo wysoką rozpoznawalnością wśród użytkowników samochodów osobowych. Niewątpliwie bardzo dobra znajomość, jak również pozytywny wizerunek tej marki wśród polskich kierowców przekładają

14

ŚWIAT MOTORYZACJI 9/2018

się na skłonność do jej wyboru. Oczywiście, nie zawsze kierowca o tym decyduje, w wielu przypadkach to mechanik wybiera konkretną markę olejową. Niemniej jednak korelacja pomiędzy znajomością a skłonnością do wyboru jest wyraźna. Z kolei Tarek Hamed, zarządzający marką Castrol w Polsce, stwierdził: - Wyniki badania firmy GiPA niezmiernie nas cieszą. To już kolejny rok, w którym obserwujemy wzrost i w którym ponownie jesteśmy liderem w rankingach. To dla nas dowód, że nasze oleje cieszą się popularnością zarówno wśród kierowców, jak również właścicieli autoryzowanych i niezależnych warsztatów, którzy często mają kluczowy wpływ na wybór oleju. Badanie zostało przeprowadzone przez firmę GiPA w maju 2018 r. na próbie 1 987 kierowców, którzy wymienili olej w ciągu 12 wcześniejszych miesięcy oraz 883, którzy uzupełnili olej w tym samym okresie. GiPA 1

2

to międzynarodowa firma, która od 1986 r. zajmuje się analizami rynku samochodowego oraz zachowaniami konsumentów. Badania prowadzane są co roku w ponad 30 krajach. t


RYNEK

R jak Renault ExxonMobil rozszerzył ofertę olejów silnikowych o nowy produkt przeznaczony do pojazdów dostawczych marki Renault. Mobil Delvac City Logistics R 5W-30 spełnia wymagania ACEA C4 oraz uzyskał dopuszczenie Renault RN0720. Jednocześnie stanowi uzupełnienie pierwszej w Europie lini olejów silnikowych opracowanych z myślą o pojazdach dostawczych, która zadebiutowała w 2017 roku.

F

ormulacja w pełni syntetycznego oleju Mobil Delvac City Logistics 5W-30 wykorzystuje osiągnięcia technologiczne Mobil Delvac – marki z ponad 90-letnią historią. – W przypadku olejów do pojazdów dostawczych naszym priorytetem jest niezawodność floty, czyli zabezpieczenie właścicieli firm przed stratami spowodowanymi przestojem w wyniku awarii. Istotny jest również wpływ oleju na niskie zużycie paliwa i skuteczna ochrona silnika podczas jazdy miejskiej, wymagającej częstego zatrzymywania się i ruszania – mówi Ewa Jeżewska z polskiego przedstawicielstwa ExxonMobil. – Nowe oleje to także szansa dla serwisów na zdobycie klientów, bo udział pojazdów dostawczych w generowaniu zysków warsztatu w najbliższych latach będzie coraz większy – dodaje. Dla ułatwienia doboru produktu do silnika, na etykietach w pełni syntetycznego oleju

Shell Helix o niskiej lepkości Shell rozszerzył swoją ofertę o nowe, w pełni syntetyczne oleje silnikowe o niskiej lepkości Shell Helix Ultra 0W. Produkty zostały zaprojektowane tak, by zapewniały najwyższy poziom ochrony jednostki napędowej oraz możliwie najwyższe osiągi.

Mobil Delvac City Logistics 5W-30 znalazły się litery wskazujące na aprobaty producentów pojazdów: P – Peugeot/Citroen B712290, V VW 504 00/507 00, F – Ford WSS-M2C913-C, M – MB-Approval 229.31/229.51/229.52 oraz R – Renault RN0720. Niektóre z olejów Mobil Delvac City Logistics mają szersze zastosowanie – posiadają dodatkowe aprobaty ACEA i spełniają wymagania innych marek, w tym Iveco i Fiata. Gamę olejów do samochodów użytkowych do 3,5t uzupełnia semisyntetyczny Mobil Delvac Light Commercial Vehicle E 10W-40, przeznaczony do starszych pojazdów. Z perspektywy warsztatu mocną stroną gamy olejów ExxonMobil jest wysokie pokrycie rynku – 6 produktów pozwala prowadzić serwis olejowy dla około 80% lekkich pojazdów użytkowych jakie można spotkać na drogach Europy. Zmiany w ofercie ExxonMobil są odpowiedzią na aktualny trend na rynku pojazdów dostawczych. Według Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów (ACEA), sprzedaż nowych samochodów dostawczych w Polsce i w większości krajów UE konsekwentnie rośnie. Porównując pierwsze półrocza 2017 i 2018, wzrost w naszym kraju wyniósł 9,6%, co w przeliczeniu na pojazdy oznacza skok sprzedaży z około 29,5 tys. do blisko 32,5 tys. nowych samochodów dostawczych. t

Oleje silnikowe Shell Helix Ultra 0W zostały opracowane, by zapewnić możliwie najlepszą ochronę turbosprężarki – chronią elementy silnika w temperaturze sięgającej nawet 1000 °C. Jednocześnie w ekstremalnie wysokich temperaturach pozwalają ograniczyć tworzenie się szkodliwych osadów. To m.in zasługa tego, że wytwarzane są z zastosowaniem technologii Shell PurePlus.

Jak zapewniają przedstawiciele producenta, oleje Shell Helix Ultra 0W pozwalają zmniejszyć zużycie paliwa nawet o 3%. Oleje te są czystsze, a tym samym mniej podatne na parowanie, dzięki czemu utrzymują niską lepkość. W efekcie tarcie jest mniejsze, dzięki czemu zmniejsza się również zużycie paliwa, zaś silnik uzyskuje lepsze osiągi. Zakładając zmniejszenie zużycie paliwa o 3%, przy średnim rocznym przebiegu 14 500 km, oznacza to, że samochód wyemituje około 70 kg mniej CO2.

ŚWIAT MOTORYZACJI 9/2018

15


RYNEK

Dwie serie pompy wody Gates wprowadza na rynek wtórny dwie nowe serie pomp wody o jakości OE. Produkty z obu serii będą dostępne w sprzedaży w całej Europie. e-Cool™ to nazwa nowych pomp z napędem elektrycznym, które można spotkać w wielu popularnych nowych autach, w tym hybrydowych. Z kolei Micro-V® Water Pumps to nazwa pomp napędzanych paskiem pomocniczym (ABDS). – Oferta 23 pomp e-Cool stwarza nowe możliwości na rynku części zamiennych. Dystrybutorzy i warsztaty samochodowe otrzymują dostęp do referencji cieszących się największą popularnością – wyjaśnia Jacob Tucker, odpowiedzialny za wprowadzanie nowych produktów w Gates EMEA.

Jak zapewniają przedstawiciele firmy, specjaliści Gatesa opracowali pompy przewyższające jakością inne produkty, znane z przedwczesnych awarii. Tam, gdzie przyczyną częstych problemów były brud i inne zanieczyszczenia, zastosowano lepszej jakości uszczelki. Gdzie natomiast system był przeciążony z powodu zbyt małej mocy urządzenia, podwyższono jego moc znamionową. Seria Micro-V Water Pump będzie składała się początkowo z 60 pozycji. Asortyment uzupełni kilka pozycji pozyskanych ze źródeł zewnętrznych, zgodnie z praktyką stosowaną przez dostawców na rynku części zamiennych. – Nowe pompy wody wyglądają i działają jak produkty OE. Jedyną różnicą między nimi jest cena – twierdzi Jacob Tucker. Pompy napędzane paskiem pomocniczym są spotykane coraz powszechniej. Szacuje się, że do 2020 roku będzie przybywało około 3,8 miliona samochodów hybrydowych rocznie. – W Stanach Zjednoczonych marka Gates kojarzy się z pompami wodnymi o jakości OE. Teraz naszym celem jest wypromowanie tych produktów na wszystkich pozostałych rynkach – wyjaśnia Jacob Tucker.

16

ŚWIAT MOTORYZACJI 9/2018

Nowy Hartridge do obsługi wtryskiwaczy Delphi Technologies wzbogaca swą ofertę o kolejne urządzenie do testowania układów Common Rail pod bardzo wysokim ciśnieniem. Sabre CRi Expert to nowość w linii produktów Hartridge. Zastosowano w niej nową platformę oprogramowania cechującą się zaawansowanymi funkcjami testowania wtryskiwaczy, a płatność naliczana jest w miarę korzystania z tego rozwiązania.

S

to dostępne jest za pośrednictwem nowej platformy oprogramowania, a płatność naliczana jest proporcjonalnie do korzystania z niej – dodaje.

– Wraz z postępem technologii wtryskiwaczy, warsztaty zmagają się z coraz trudniejszymi wyzwaniami podczas diagnostyki i napraw – mówi Simon Quantrell, dyrektor zarządzający Hartridge. – Sabre CRi Expert zapewnia niezrównane możliwości diagnostyki, testowania i napraw, w tym przekodowywania wtryskiwaczy. Wszystko

Zarówno nowy Sabre CRi Expert, jak i jego poprzednik, Sabre CRi Master, korzystają z najnowszego oprogramowania magmahTouch. Ma ono funkcje pomiarów o wysokiej precyzji, w tym pomiaru ciśnienia otwarcia dysz (NOP), minimalnego impulsu sterującego (MDP), Denso I-ART oraz możliwość kodowania wtryskiwaczy we wszystkich markach pojazdów. Procedury testowe obejmują ponad 400 numerów katalogowych wtryskiwaczy. Nowe oprogramowanie pozwala również na bardziej przemyślane zarządzanie licencjami i oferuje do zaawansowanych zastosowań elastyczne formy płatności w zależności od korzystania z nich. Dostęp do biblioteki procedur testowych lub kodów kalibracji wtryskiwaczy jest możliwy w postaci pakietów kredytów dostosowanych do specyficznych potrzeb warsztatu. – Model zakupu za pośrednictwem aplikacji jest powszechnie akceptowany i z powodzeniem stosowany w wielu branżach – wyjaśnia Simon Quantrell. – Opłaty naliczane wyłącznie za usługi niezbędne w danym momencie czynią nasze rozwiązanie optymalne z punktu widzenia ekonomiki prowadzenia warsztatu – zapewnia. t

abre CRi Expert wyposażono w ten sam opatentowany układ kontroli w obiegu zamkniętym co Sabre CRi Master, maksymalizując przepływ i zapewniając powtarzalność przy ciśnieniu sięgającym 2700 barów. W przeciwieństwie do wielu konkurencyjnych urządzeń, Sabre CRi Expert nie wymaga dopływu powietrza, wody ani prądu trójfazowego. Oznacza to prostszą i szybszą instalację, a także sprawniejszą obsługę. Czasy cykli wynoszą nawet jedną minutę na czynność testową. Narzędzie jest ponadto wyposażone w tzw. inteligentny układ chłodzenia, tym samym nie są konieczne okresowe przerwy w działaniu, aby nadal uzyskiwać stabilne i dokładne wyniki.


WARSZTAT

Diagnostyka łańcucha rozrządu i przyczyny jego awarii Napęd rozrządu za pomocą łańcucha to sprawdzone rozwiązanie, które z powodzeniem wykorzystuje wielu producentów samochodów. Jednak w ostatnich latach, głównie dlatego, że silniki stają się coraz bardziej skomplikowane a jednocześnie bywają niewłaściwie obsługiwane, daje się zauważyć wzrost liczby awarii związanych z nadmiernym wydłużeniem się łańcucha lub nawet jego zerwaniem.

C

hoć łańcuchowy napęd rozrządu jest generalnie dużo trwalszy od napędu przy użyciu paska zębatego, warsztatom nie są obce wymiany łańcuchów, zarówno w stosunkowo nowych samochodach, jak też autach starszej daty. Ważne jest zatem by umieć rozpoznać objawy niedomagania łańcucha i pamiętać podczas montażu nowego zestawu rozrządu o pewnych zasadach. Pierwszym znakiem, że napęd łańcuchowy nie działa tak jak powinien, jest zwykle zbyt głośna praca rozrządu na nierozgrzanym silniku. Dźwięk, jaki towarzyszy pracy silnika przypomina wówczas terkotanie lub stukanie. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest zazwyczaj nieprawidłowo działający napinacz, który nie zapewnia odpowiedniego naprężenia łańcucha. W efekcie dochodzi do uderzania łańcucha o obudowę, pod którą jest on skryty, bądź o jego prowadnicę. Częstotliwość tych stuków rośnie wraz ze wzrostem prędkości obrotowej silnika, dlatego warto kilkukrotne dodać gazu celem upewnienia się, że nasze podejrzenia są

słuszne. Po rozgrzaniu silnika do temperatury roboczej, dźwięk może ulec nieznacznemu wyciszeniu. Wyciągnięcie się łańcucha ponad miarę może też spowodować delikatnie przesunięcie faz rozrządu, co objawia się nierówną pracą silnika, słabszą reakcją na dodawanie gazu oraz wyższym niż normalnie zużyciem paliwa. W niektórych samochodach na desce rozdzielczej aktywuje się wtedy kontrolka „check engine”. W takiej sytuacji, po podłączeniu komputera diagnostycznego, w pamięci sterownika odczytać zwykle można błąd czujnika wałka rozrządu lub/i położenia wału korbowego. Nie jest to jednak regułą. Jakie są najczęstsze przyczyny awarii łańcucha? Mogą być to błędy montażowe popełnione przez mechanika, który np. nieprawidłowo określił wzajemne położenie znaków nastawczych, lub nie przestrzegał procedury instalacji napinacza. Jest jednak także wiele innych przyczyn, niezwiązanych z czynnikiem ludzkim. - Awaria łańcucha może być spowodowana niskim ciśnieniem oleju, który zasila napinacz. Przyczyną takiej usterki jest

najczęściej nieprawidłowo działająca pompa oleju, która nie podaje oleju pod odpowiednim ciśnieniem. Powodem może być jednak również utrudniony przepływ oleju z miski, np. na skutek zmniejszenia się prześwitu rurki olejowej. Dlatego zalecamy, aby rurkę tę wymieniać - mówi Tomasz Ochman z firmy SKF, produkującej zestawy rozrządu.

- Inna możliwa przyczyna awarii rozrządu łańcuchowego to stosowanie oleju silnikowego o zbyt niskiej jakości, który nie zapewnia odpowiedniego smarowania łańcucha i/lub właściwego działania napinacza. Powodem bywa także po prostu zbyt niski poziom oleju, za co zazwyczaj odpowiadają sami kierowcy, którzy nie kontrolują regularnie jego stanu – dodaje Tomasz Ochman. Warto tu podkreślić, że awaria rozrządu łańcuchowego zazwyczaj wynika z zaniedbań niezwiązanych bezpośrednio z tym układem. Łańcuch wydłuża się na skutek zużycia jego sworzni, a szybkość tego procesu staje się większa, gdy ciśnienie oleju jest zbyt niskie, jego ilość zbyt mała lub jest on niskiej jakości. Wyciągnięty łańcuch uderza z kolei o obudowę lub prowadnicę, doprowadzając do ich zniszczenia. Zaniedbanie lub usterka jednego elementu, natychmiast więc wpływa na pracę innych. Dlatego podczas wymiany rozrządu, należy wymienić wszystkie części, wchodzące w skład tego układu, niezależnie od liczby kilometrów przejechanych od ostatniej wymiany.

- Decydując się na zakup nowych części, najbezpieczniej wybrać zestaw rozrządu od jednego producenta. Dzięki temu mamy pewność, że wszystkie elementy będą do siebie pasować. Polecam znane ze swej wysokiej jakości produkty SKF, które można kupić jako gotowe zestawy – podsumowuje Tomasz Ochman. t ŚWIAT MOTORYZACJI 9/2018

17


WARSZTAT ku jakichkolwiek problemów dotyczących doboru zestawu sprzęgła, klienci mają możliwość skontaktowania się bezpośrednio z działami technicznymi dostawców oraz Inter Cars. Numery kontaktowe można znaleźć w katalogu Inter Cars.

Ważna rola mechanika

O sprzęgłach i ich doborze Sprzęgło należy do najbardziej obciążonych elementów układu przeniesienia napędu, gdyż narażone jest na wibracje, znaczną temperaturę, siły dociskowe i odśrodkowe. Jednocześnie nie należy lekceważyć oznak jego zużycia, ponieważ może to prowadzić również do uszkodzenia skrzyni biegów. Koszt naprawy potrafi wówczas znacznie wzrosnąć, przewyższając nawet wartość auta.

N

ajczęściej obserwowanymi objawami zużycia lub uszkodzenia sprzęgła są: t ślizganie się, t szarpanie, t niepełne lub całkowite nierozłączanie, t zwiększona głośność, tb rak przyśpieszenia samochodu przy rosnących obrotach silnika, t zwiększony opór pedału sprzęgła, tb rak reakcji samochodu na próbę gwałtownego ruszenia. W każdym z tych przypadków konieczna jest wizyta u specjalisty i zwykle wymiana sprzęgła na nowe.

Starannie i ostrożnie

Dobór nowego sprzęgła zawsze wymaga znacznej staranności, a w wielu przypadkach także szczególnej ostrożności. Tak się bowiem składa, że część kół dwumasowych prawidłowo będzie współpracować tylko ze ściśle określonym zestawem sprzęgła. Informacje na ten temat znaleźć można m.in. w Katalogu Online udostępnianym przez 18

ŚWIAT MOTORYZACJI 9/2018

Inter Cars. Nierzadko, aby dobór zestawu sprzęgła był prawidłowy, nieodzowne jest rozkodowanie numeru VIN. Dotyczy to zwłaszcza samochodów grupy VAG, gdyż w ich przypadku właściwy dobór sprzęgła sprawia największe problemy. Odpowiedni dobór sprzęgła zapewniają katalogi dostawców zawierające specyfikację techniczną oraz instrukcje montażu. Właśnie te bazy importowane są do katalogu Inter Cars, dzięki czemu każdy z klientów jest w stanie w szybki i łatwy sposób dopasować zestaw sprzęgła, koło dwumasowe, łożysko wyciskowe. Dodatkowo, w przypad-

Niezawodne i długotrwałe działanie nowego sprzęgła uzależnione jest nie tylko od jego prawidłowego doboru, ale również od doświadczenia i wiedzy mechanika (zdobywanej podczas szkoleń), który podejmuje się montażu nowego elementu. Należy przy tym podkreślić, iż koła dwumasowe oraz zestawy sprzęgła, choć wyglądają na bardzo solidne, łatwo ulegają uszkodzeniom, jeśli się z nimi nieumiejętnie obchodzić i nie zachowywać ostrożności. Są to delikatne elementy, których nieodpowiedni montaż skutkuje wymienionymi wcześniej niedomaganiami.

Duży wpływ kierowcy

Nieumiejętne operowanie sprzęgłem, którego podstawową funkcją jest przeniesienie momentu obrotowego z wału silnika na wałek sprzęgłowy skrzyni biegów za pomocą sił tarcia, może skończyć się poważną usterką lub unieruchomieniem auta. Najczęściej popełniane przez kierowców błędy to: t gwałtowne puszczanie pedału sprzęgła, t niedociskanie pedału sprzęgła do końca przy zmianie biegów, t ruszanie na zbyt wysokim biegu lub zmiana biegu na zbyt wysokich obrotach, t regulowanie prędkości jazdy poprzez poślizg sprzęgła, t trzymanie nogi na pedale sprzęgła podczas jazdy, t hamowanie sprzęgłem (silnikiem) poprzez redukcję biegu, t przeładowanie pojazdu, holowanie, t chiptuning, czyli podnoszenie mocy jednostki napędowej bez wymiany sprzęgła na mocniejsze, odpowiadające nowym parametrom auta. Trwałość sprzęgła zależy także od wielu innych czynników. Zakładając, że sprzęgło zostało prawidłowo dobrane do auta, należy przede wszystkim wskazać na specyfikę jego pracy oraz styl jazdy kierowcy. Na największe zużycie narażone są okładziny cierne, których trwałość zależna jest od częstotliwości ruszania z miejsca pojazdem oraz zmiany biegów. Według badań na każdy przejechany kilometr kierowca operuje sprzęgłem od 2 do 60 razy w zależności od trasy. Złym nawykiem jest używanie pedału sprzęgła jako oparcia dla lewej stopy, gdyż nawet niewielki nacisk ma istotny wpływ na przedwczesne zużycie okładzin bądź uszkodzenie wynikające z przegrzania.

Pojedynczo czy w komplecie

Niejednokrotnie pada pytanie czy można wymienić sam docisk lub tarczę sprzęgła.


FIRMY Oczywiście można, jednak jest to pozorna oszczędność, która dość szybko wymusza kolejną wizytę w warsztacie celem wymiany całego zestawu. Często pozornie prawidłowo dobrana tarcza czy docisk nie chcą właściwie współpracować z pozostałymi elementami sprzęgła, pomimo tej samej średnicy zewnętrznej, grubości, liczby zębów itd. W efekcie dosyć popularnym jest stwierdzenie „ten zestaw wyglądał identycznie, jednak nie pasuje”. Do tego zakup poszczególnych elementów oddzielnie zwykle bywa znacznie droższym rozwiązaniem. Dla przykładu porównanie cenowe dotyczące jednego z wybranych indeksów. Oto za zestaw składający się z docisku, tarczy oraz łożyska trzeba zapłacić 395 zł brutto. Suma rachunków za każdy z tych elementów kupowanych oddzielnie wyniesie 712 zł brutto. Generalnie zestawy sprzęgieł są tańsze od 3% do nawet 60% niż elementy kupowane pojedynczo. Dodatkowo przy wymianie zestawu zyskujemy pewność, że każdy z elementów będzie współpracował ze sobą poprawnie przez kolejne 150-200 tys. km.

Oferta Inter Cars

Inter Cars SA ma w swej ofercie bogatą gamę zestawów sprzęgieł. Pochodzą one od takich producentów jak: t LUK - katalog: http://webcat.schaeffleraftermarket.com/; t VALEO - katalog: http://ows-cdn.tecdoc. net/valeo/; t SACHS - katalog: https://webcat.zf.com/; t AISIN - katalog: http://web.tecdoc.net/ aisin-europe/; t EXEDY; t NEXUS.

Indeksy w statusie indywidualnym można zamówić ekspresem. Przewidywany czas dostawy w przypadku sprzęgieł wynosi wówczas ok. 3 dni. Jak już zostało wspomniane, dobranie odpowiedniego zestawu sprzęgła do auta bardzo ułatwia IC Katalog. Po wybraniu danych technicznych pojazdu w IC Katalogu i odznaczeniu grupy towarowej „Układ napędowy”, uzyskujemy informację o zestawach pasujących do wybranego przez nas samochodu. Każdy z towarów w ofercie opisany jest w detalach, co pomaga w podjęciu decyzji. Katalog online zawiera również wszelkie informacje o aktualnie prowadzonych promocjach oraz modyfikacjach cenowych w asortymencie sprzęgieł. t

BS BIO – program

do obsługi gospodarki odpadami

Firma Inter Cars wprowadziła program BS BIO. Powstał on po to, aby usprawnić komunikację między klientem BIO SERVICE, a operatorem logistycznym, w tym przypadku firmą powołaną do odbioru odpadów.

Dzięki programowi BS BIO nastąpiła automatyzacja tworzenia zgłoszeń oraz ujednolicenie ich składania. Po wprowadzeniu zgłoszenia klient otrzymuje jego numer. Przy każdej zmianie statusu zamówienia jego nazwa zmienia się odpowiednio na zgłoszenie utworzone, nowe, oczekujące na potwierdzenie, przyjęte, zrealizowane oraz odrzucone. Program umożliwia też uruchomienie różnych usług w jednym miejscu, bez konieczności logowania się do innych aplikacji. Rozwiązanie takie upraszcza proces odbioru odpadów, a także przyczynia się do szybkiej realizacji otrzymanych zgłoszeń.

tego, czego jest więcej, pokazuje kwotę, jaką trzeba będzie zapłacić operatorowi albo jaką otrzyma się od operatora. Ma to miejsce na przykład w przypadku, kiedy klient sprzedaje olej przepracowany.

Zgłoszenie zamówienia

Po wprowadzeniu kodów wszystkich odpadów, które warsztat chce oddać, zgłoszenie akceptuje się przez kliknięcie przycisku „ZGŁOŚ”. W tym momencie jest ono automatycznie przekierowywane do operatora logistycznego oraz nadawany jest mu numer i status. Jednocześnie zapisywane jest w archiwum.

Jak to działa

Każdy klient, który ma podpisaną umowę z BIO SERVICE, otrzymuje automatyczny dostęp do BS BIO. Po zalogowaniu do programu tworzy zgłoszenie w celu zamówienia usługi odebrania odpadów z warsztatu. Wybiera kody odpadów z listy rozwijalnej. Każdy kod, wpisany w zgłoszeniu, jest odpowiednio opisany (kody odpadów odpowiadają kodom na pojemnikach, które znajdują się w warsztacie klienta). W oknie ilość/kilogramy klient wpisuje orientacyjną wagę danego kodu, który jest do odebrania. Cena utylizacji za wpisaną ilość oddawanego odpadu przypisuje się automatycznie. Czynność tę powtarza się tyle razy, ile odpadów – według tabeli kodów – warsztat ma do oddania. Jeżeli odpadem jest olej przepracowany, złom akumulatorowy, złom metalowy lub makulatura istnieje możliwość zgłoszenia takiego odpadu i negocjowania ceny z operatorem logistycznym przez zgłaszającego odbiór. Program zapewnia możliwość komunikacji klienta z operatorem i automatycznie podlicza koszty odbioru odpadów. Gdy w zgłoszeniu są odpady podlegające zapłacie i odsprzedaży, program przelicza dane i podaje różnicę, która w zależności od

Gdy zgłoszenie pojawia się u operatora, ten podejmuje je i odpowiada klientowi, podając termin, w którym przyjedzie w celu odebrania odpadu. Oczywiście wszystkie dokumenty oraz informacje dotyczące odebranych odpadów są archiwizowane w formie elektronicznej i widoczne przez obie strony. Oprócz zgłaszania odpadów, program BIO BIO oferuje również doradztwo w zakresie ochrony środowiska. Lista usług wraz z cennikiem dostępna jest w zakładce Usługa BIO. Klienci korzystający z tego rozwiązania mogą zamówić konkretną usługę, np. pozwolenie na wytwarzanie odpadów, raport KOBiZE, czy pozwolenie na wprowadzanie gazów i pyłów do powietrza. Program jest cały czas aktualizowany, a obecnie trwają prace nad możliwością automatycznego uzupełniania wzoru sprawozdania z gospodarowania odpadami, aby klienci mogli otrzymywać raport gotowy do złożenia w urzędzie. Planowane jest również wprowadzenie innych dodatkowych usług, m.in. zamówienie przeprowadzenia audytu energetycznego czy udostępnienie profesjonalnego ekspresu do kawy. t

ŚWIAT MOTORYZACJI 9/2018

19


Jakość podstawą sukcesu H

istoria pokazuje, że błędy w szczegółach łatwo mogą doprowadzić do niepowodzenia dużych projektów. Kiedy ponad 105 lat temu, 15 kwietnia 1912 roku, Titanic zderzył się z góra lodową, w lodowatych wodach północnego Atlantyku zginęło ponad 1500 osób. Do dzisiaj eksperci zastanawiają się, dlaczego największy na świecie statek pasażerski, który uznawany był za niezatapialny, zatonął w niecałe dwie godziny. Wielu naukowców, także z dziedziny metalurgii, badających przyczyny tej katastrofy twierdzi, że fatalne skutki przyniosło zastosowanie gorszej jakości nitów w konstrukcji kadłuba. Ze względu na presję czasu, oraz prawdopodobnie ze względu na koszty, na dziobie i rufie użyte zostały nity żelazne zamiast stalowych. Były one w stanie wytrzymać ciśnienie napierającej wody jedynie przez krótki czas. Z powodu masywnego przecieku, kadłub statku napełnił się w mgnieniu oka. Przypadek Titanica pokazuje, iż jakość każdego detalu może być kluczowa dla przetrwania. Zarówno na wodzie, jak i w powietrzu oraz na lądzie. Z tego też powodu Grupa Schaeffler w centrum wszystkich swoich działań stawia na doskonałą jakość - począwszy od doboru materiałów, poprzez rozwój i procesy produkcyjne, projektowanie asortymentu, aż po usługi dla warsztatów na rynku części zamiennych. Friedrich Fischer dał przykład Wymagania odnośnie jakości wdrożone przez założyciela FAG, Friedricha Fischera, są aktualne do dzisiaj. Gdy w 1883 roku Fischer wynalazł maszynę do szlifowania kulek, dążenie do najwyższej jakości oznaczało dla niego wytrzymałość, powtarzalność oraz precyzję działania. Jego maszyna umożliwiała seryjną produkcję doskonale uformowanych, hartowanych kul stalowych, z dokładnością do 0,02 milimetra. Kulki te zaczęto wykorzystywać przy produkcji rowerów, dzięki czemu osie rowerowe kręciły się cicho, z niskim tarciem i były bardzo wytrzymałe. Wynalazek Fischera zapoczątkował produkcję łożysk tocznych na skalę przemysłową oraz stanowił kamień węgielny do produkcji łożysk dla przemysłu motoryzacyjnego, która rozpoczęła się w 1886 roku w Niemczech.

Od ponad 135 lat marka FAG stawia na bezkompromisową jakość w produkcji łożysk kół. Rozwiązania naprawcze FAG Wheel Set stanowią dla warsztatów samochodowych gwarancję precyzji, bezpieczeństwa oraz niezawodności. niewiadomego pochodzenia i nieznanej jakości naraża życie swoich klientów i jednocześnie stawia na szali dalsze funkcjonowanie swojej firmy.

p Spojrzenie w przeszłość – produkcja łożysk w zakładzie FAG w Schweinfurcie.

Gorszej jakości materiał, jak ten użyty przy produkcji Titanica, nie przeszedłby rygorystycznych testów jakości FAG, stosowanych w czasach Friedricha Fischera. Obecnie, najstarszy na świecie producent łożysk tocznych wykorzystuje do produkcji łożysk specjalnie hartowane metale, których właściwości, takie jak wytrzymałość i odporność na odkształcanie, znacznie przekraczają wymagania stosowane przez większość producentów rynku motoryzacyjnego. Bez kompromisów Strategia ciągłego ulepszania produktów oraz dostosowywanie ich do najnowszych osiągnięć technologicznych gwarantują wysoką jakość wyrobów opuszczających fabryki należące do Grupy Schaeffler. Dotyczy to także produktów i rozwiązań naprawczych FAG oferowanych na rynku motoryzacyjnych części zamiennych. - W przypadku FAG nie ma mowy o żadnych kompromisach w jakości. Łożyska kół to elementy istotne dla bezpieczeństwa. Usterki, materiały o niskiej jakości lub różnice podczas procesu produkcji mogą mieć drastyczne konsekwencje - tłumaczy Christian Kos, kierownik Program Management Engine and Chassis w Schaeffler Automotive Aftermarket. Jednocześnie wyraża swoje zaniepokojenie rosnącą na rynku liczbą produktów podrobionych oraz takich, które nie spełniają żadnych norm. - To nie jest przesada. Ktokolwiek używa części

Szeroka oferta Aby pomóc właścicielom warsztatów i ich pracownikom w codziennej pracy, Schaeffler wyraźnie podzielił swoją gamę produktów oferowanych pod marką FAG. Oznacza to, że w momencie składania zamówienia warsztat ma pewność, że otrzyma optymalne rozwiązanie naprawcze do pojazdu swojego klienta. Schaeffler oferuje w sumie 1110 zestawów łożysk kół do aut ponad 60 producentów. Warsztaty mogą wybierać pomiędzy tradycyjnym zestawem łożysk kół FAG WheelSet, a zestawem FAG WheelPro do wymiany łożysk kół na osi przeznaczonym do starszych pojazdów o większym przebiegu. Portfolio uzupełniają zestawy łożysk kół do samochodów dostawczych. Łożyska kół FAG są używane na całym świecie i udowadniają swoją wartość każdego dnia. Jeśli chodzi o pokrycie parku samochodów osobowych i dostawczych, to marka FAG zajmuje pozycje lidera.

p Zestaw FAG WheelSet z łożyskiem koła generacji 2.1 charakteryzuje się wysoką jakością elementów, większym bezpieczeństwem oraz szybszym procesem naprawy.

Dostosowane do potrzeb Jednym z dążeń FAG w dziedzinie jakości jest produkcja jak najprostszych rozwiązań


naprawczych, które będą łatwe w obsłudze dla pracowników warsztatów. - Nasze rozwiązania naprawcze są precyzyjnie dostosowane do potrzeb każdego pojazdu - mówi tłumaczy Christian Kos. - Powinny one być postrzegane całościowo. Jakość produktu oraz odpowiednie akcesoria są równie ważne i stanowią istotny element koncepcji bezpieczeństwa FAG - podkreśla Christian Kos. - Jedno spojrzenie na podwozie pokazuje, dlaczego jest to takie istotne: koła utrzymują całą masę pojazdu, a jednocześnie zapewniają bezpieczny ruch i niskie tarcie. W skrajnych przypadkach, uszkodzenie łożyska może prowadzić do utraty koła. Dzięki rozwiązaniom naprawczym i kompleksowemu wsparciu technicznemu FAG zapewnia nie tylko jakość i bezpieczeństwo naprawy. Pomaga też pracownikom warsztatów zaproponować klientom optymalny sposób usunięcia usterki. Przykładem mogą tu być zestawy FAG WheelPro, które zostały zaprojektowane z myślą o starszych pojazdach. W autach tych, ze względu na ich duży przebieg, jest wysoce prawdopodobne, że nawet gdy zdiagnozowane zostanie uszkodzenie łożyska tylko z jednej strony osi, to również drugie łożysko na tej osi będzie wykazywać wyraźnie oznaki zużycia. Zestaw FAG WheelPro został więc opracowany z założeniem, że elementy istotne dla bezpieczeństwa (takie jak hamulce, amortyzatory, opony itp.) powinny być zawsze wymieniane parami. Dodatkowo klienci zyskują na tym finansowo, ponieważ cena zestawu jest bardziej korzystna. W swym portfolio, obejmującym co trzeci pojazd zarejestrowany w Europie, FAG ma łącznie 60 różnych zestawów dostępnych jako FAG WheelPro.

p Kompleksowy zestaw naprawczy FAG WheelPro do wymiany łożysk kół na jednej osi w starszych modelach samochodów. Każdy zestaw składa się z dwóch zestawów FAG WheelSet.

W przypadku pojazdów używanych komercyjnie, poza samymi kosztami naprawy, istotnym czynnikiem jest także czas przestoju spowodowanego awarią. Im więc mniej skomplikowane będzie rozwiązanie naprawcze, tym lepiej, bo samochód szybciej znów trafi na drogę. Tu za przykład służyć może innowacyjne rozwiązanie naprawcze łożysk kół w samochodach Mercedes-Benz Sprinter, Viano, Vito i Volkswagen Crafter. Zamiast

wymiany całej zwrotnicy, specjaliści FAG proponują wymianę samych tylko łożysk przy użyciu dedykowanego narzędzia specjalnego. Sprawia ono, że naprawa jest szybsza i łatwiej ją przeprowadzić. Do tego nie trzeba ustawiać zbieżności. W efekcie czas przestoju pojazdu skraca się o ponad połowę, a koszty samej naprawy są wyraźnie niższe. Wszystko, czego potrzeba Wszystkie elementy każdego zestawu sygnowanego przez markę FAG muszą spełniać surowe standardy jakości. - Z każdym łożyskiem dostarczamy w zestawie dokładnie te elementy, które są niezbędne do przeprowadzenia naprawy. Nic więcej i pod żadnym pozorem nic mniej - zapewnia Christian Kos. W skład każdego zestawu wchodzą śruby, nakrętki oraz właściwe element montażowe. – Nasze rozwiązania naprawcze zostały opracowane przez specjalistów z doświadczeniem w pracy w warsztacie – dodaje Christian Kos. Jakość firmy Schaeffler to także wsparcie dla pracowników warsztatów. - Zawsze dostarczamy właściwe łożyska z niezbędnymi dodatkowymi elementami. Jednakże do niektórych łożysk kół, których montaż jest szczególnie skomplikowany, dołączana jest także graficzna instrukcja montażu oraz kupon bonusowy do internetowego sklepu REPXPERT. Istotnym elementem jest tutaj możliwość szkolenia oraz wsparcie techniczne zapewniane przez REPXPERT – mówi Christian Kos. – By właściciel pojazdu mógł cieszyć się jakością łożysk FAG, muszą być one właściwie zamontowane, a wcześniej prawidłowo i sprawnie dobrane. Dlatego jednym z istotnych elementów wpływających na satysfakcję klientów jest aktualność danych katalogowych produktów FAG. Dodajmy, że dzięki przemyślanym połączeniom oraz zoptymalizowanemu asortymentowi, Schaeffler oferuje największe pokrycie rynku, szczególnie gdy chodzi o samochody klasy wyższej – kontynuuje Christian Kos. Przewaga dzięki innowacjom Jako najstarszy producent łożysk tocznych na świecie, FAG zawsze był ekspertem w swojej dziedzinie. Jednocześnie innowacyjność jest od początku jedną z kluczowych cech firmy. Dość powiedzieć, że dokonuje ona ponad 2000 zgłoszeń patentowych rocznie, co stawia ją w branżowej czołówce. Do tego inżynierowie Schaeffler nieustannie opracowują rozwiązania techniczne, które stają się światowym standardem przy produkcji łożysk. Jednym z wielu przykładów jest opatentowane w 1993 roku obwiedniowe formowanie kołnierza. Wynalazek ten zrewolucjonizował proces wymiany łożysk kół. Dzięki zastosowaniu obwiedniowo formowanego kołnierza, luz łożyska jest zdefiniowany i wstępnie ustalony na etapie produkcyjnym i nie ulega on zmianie przez cały okres użytkowania łożyska.

Wspomnieć tu można również o sprężystym pierścieniu zabezpieczającym i zazębieniu doczołowym, które zwiększają o 50 procent możliwy do przeniesienia moment obrotowy. Chodzi przy tym nie tylko o poprawę właściwości jezdnych, ale także o redukcję zużycia paliwa i ograniczenie emisji CO2. Jednocześnie zazębienie doczołowe ułatwia montaż. Dotyczy to także pierścienia zabezpieczającego, który przeciwdziała wysunięciu się łożyska ze zwrotnicy. Dziełem ekspertów FAG jest również uszczelnienie o zmniejszonym współczynniku tarcia (LFT). Zapewnia ono dłuższy czas użytkowania łożyska dzięki optymalnemu współczynnikowi tarcia oraz lepszej ochronie przed brudem oraz wilgocią.

p Łożyska koła FAG dzięki zazębieniu doczołowemu oraz uszczelnieniu LFT charakteryzują się zoptymalizowanym współczynnikiem tarcia oraz lepszą ochroną przed zabrudzeniami i wilgocią.

Mobilność jutra Schaeffler demonstruje swoją siłę innowacji także w kontekście mobilności przyszłości. Bardziej restrykcyjne regulacje dotyczące emisji spalin wymagają nowych rozwiązań zapewniających większą oszczędność paliwa. Obiecującym rozwiązaniem są tu lekkie napędy, charakteryzujące się niskim tarciem, wysoka trwałością oraz stabilnością. FAG pokazał swe propozycje w tej mierze podczas prac nad projektem Porsche 918 Spyder. Kluczowym ich punktem są łożyska kół z wyjątkowymi, bo wykonanymi z ceramiki, elementami tocznymi. Materiał, z jakiego je sporządzono nie dość, że jest znacznie lżejszy od hartowanej stali, to cechuje się także dwa razy większą twardością i wyjątkową odpornością na temperaturę. Pozwala tym samym osiągnąć ekstremalne prędkości w sposób bezpieczny i trwały. Schaeffler jest także w ścisłej czołówce, jeśli chodzi o samochody z napędem elektrycznym. Silniki elektryczne zabudowane w piaście koła uważane są za najbardziej obiecujący napęd przyszłości, kłopot jednak w tym, że przy takim rozwiązaniu ogromne siły oddziałują bezpośrednio na koło. Łożyska opracowane przez FAG pomagają siły te poskromić. - Precyzja i dbałość o szczegóły sprawiają, że nasz statek utrzymuje właściwy kurs i chronią go przed ewentualnymi katastrofami. Warsztaty oraz klienci kupujący produkty FAG mogą więc na nich polegać także w przyszłości - kończy Christian Kos.


WARSZTAT

Problemy z oceną zawieszenia pneumatycznego Błędna diagnoza stanu elementów zawieszenia pneumatycznego może narazić użytkownika pojazdu na niebezpieczeństwo lub poniesienie niepotrzebnych wydatków. Dlatego BILSTEIN proponuje szkolenia na ten temat.

D

wadzieścia lat temu w Mercedesie klasy S (W220/C215) zadebiutowało zawieszenie pneumatyczne BILSTEIN. Od tego czasu rozwiązanie to stosuje nie tylko producent ze Stuttgartu, ale też Audi, BMW, Jaguar czy Porsche. Coraz częściej więc modele aut z takim zawieszeniem, także używane, trafiają na polskie drogi. Ich właściciele mogą cieszyć się niespotykanym komfortem jazdy, pod warunkiem jednak systematycznej kontroli stanu technicznego zawieszenia. Problem w tym, że nie wszystkie warsztaty są do tego przygotowane. - Co roku rejestrowane są kolejne samochody osobowe z zawieszeniem pneumatycznym. W najbliższym czasie popularność tego rozwiązania będzie jeszcze większa, a przyczynią się do tego producenci z segmentu popularnych marek - mówi Andrzej Wojciech Buczek, doradca techniczny w firmie IHR Warszawa, przedstawiciela marki BILSTEIN w Polsce. - Stawia to już dziś nowe 22

ŚWIAT MOTORYZACJI 9/2018

wyzwania także przed warsztatami. Dowodem duże zainteresowanie udziałem w naszych szkoleniach. Znajomość teorii to jedno, praktyka w wymianie nowych zestawów - drugie, zaś nierozłącznym elementem całości jest właściwa ocena stanu technicznego i przygotowania stanowiska serwisowego. Przegląd samochodów z zawieszeniem pneumatycznym z reguły przeprowadzany

jest na tym samym urządzeniu, co modeli opartych na klasycznych amortyzatorach. Pojazd stoi więc w miejscu, tym samym nie uwzględniana jest zmienna charakterystyka pracy modułów powietrznych, która na bieżąco dostosowuje się do nawierzchni drogi, obciążenia i prędkości. Może to prowadzić do błędnych odczytów, a tym samym zakwalifikowania sprawnych elementów zawieszenia do wymiany. Dlatego okresowe przeglądy takich samochodów powinny być wykonywane w serwisach posiadających odpowiednią wiedzę i zaplecze techniczne. Może też dojść do sytuacji odwrotnej, w której stan zawieszenia pneumatycznego oceniany będzie tylko wizualnie. Sprawdzenie szczelności miechów powietrznych to jednak zaledwie jeden z wielu elementów na liście kontrolnej. Podczas oględzin nie sposób odkryć złego działania jednostki sterującej układem pasywnym bądź aktywnym. A wówczas nawet sprawne hamulce czy najwyższej jakości opony nie zrównoważą utraty przyczepności samochodu do drogi.

- Problemy z błędną oceną stanu technicznego zawieszenia pneumatycznego stają się powszechne. Potwierdzają to wyniki badań elementów zakwalifikowanych jako uszkodzone, które przeprowadził dział techniczny BILSTEIN - dodaje Andrzej Wojciech Buczek. – Niepotrzebna wymiana części naraża na znaczne koszty właściciela pojazdu i jednocześnie powoduje, że traci on zaufanie do mechanika i warsztatu. Z kolei pobieżna diagnoza nie pozwala na wykrycie wszystkich nieprawidłowości, co przekłada się na poziom bezpieczeństwa na drodze. t


WARSZTAT

Gdy hamulce piszczą Źródłem niepożądanych dźwięków generowanych przez hamulce wcale nie muszą być klocki hamulcowe. Przyczyna może tkwić również w innych elementach układu hamulcowego.

J

ednym z objawów nieprawidłowego działania układu hamulcowego są uciążliwe piski lub metaliczne dźwięki dobiegające z kół. Wymiana klocków nie zawsze przynosi spodziewane efekty, co jest podstawą do składania reklamacji przez kierowcę. Specjaliści z koncernu TMD Friction, właściciela marka Textar, przypominają, o czym należy pamiętać, by klient nie powrócił z pretensjami.

Tarcze

Najszybciej zużywającym się, a tym samym najczęściej wymienianym elementem układu hamulcowego są klocki. Dobór nowych często dokonywany jest według kryterium dostępności w sieci najbliższego dostawcy, a nie marki tarcz pozostawionych na osi samochodu. Tymczasem nawet niewielkie różnice w dopasowaniu elementów hamulców wpływają na efektywność działania układu. Dlatego zdecydowanie powinno się stosować klocki i tarcze pochodzące od tego samego producenta. Po demontażu klocków należy uważnie obejrzeć ich powierzchnie. Nierównomiernie zużyta warstwa ścieralna jest objawem mechanicznego uszkodzenia bądź deformacji tarczy. Zaniechanie wymiany tarcz szybko doprowadzi do zniszczenia nowych klocków i tym samym zniweczy efekt wykonanej naprawy.

Zaciski

Poza klockami i tarczami najbardziej obciążonym elementem układu są zaciski. Jednak ich oględziny i ocena stanu technicznego są bardzo często pomijane w trakcie serwisowania pojazdu. To bardzo poważny błąd, gdyż nawet jeden wadliwie działający tłok może powodować nierównomiernie dociskanie klocka do powierzchni tarczy, co obniży efektywność układu hamulcowego. Prowadzi to także do nierównomiernego zużycia się warstwy ścieralnej, a tym samym skraca jej żywotność. Kolejną czynnością, która powinna być obligatoryjnie wykonana, jest oczyszczenie gniazda zacisków z pyłu po klockach i zabrudzeń drogowych. Warto do tej czynności użyć specjalnie wyprofilowanych szczotek, a następnie pokryć ruchome części warstwą odpowiedniego smaru. W skrajnych przypadkach konieczna bywa wymiana całego zacisku.

Dotarcie

Część cierna klocków składa się z kilku warstw. Pierwsza służy do ułożenia się klocka do powierzchni tarczy. Dlatego zaleca się, aby przez pierwsze 300 kilometrów po wymianie, kierowca delikatnie operował pedałem hamulca. Mocne naciśnięcia powodują większe tarcie, a zeszklona pierwsza warstwa może wtedy przykleić się do powierzchni tarczy. To także prowadzi do szybkiego zużycia się nowo zamontowanych klocków i generuje nienaturalne drgania przenoszone na konstrukcję samochodu.

Podkładki

Kształt zacisków hamulcowych, tak jak i wielu innych elementów, ulega stopniowej deformacji. Włożone w stare zaciski nowe klocki mają więc większy luz, co skutkuje mniej lub bardziej słyszalnym stukaniem powierzchni metalowych. Jednak w większości przypadków nie trzeba dokonywać kosztownej wymiany zacisków. Wystarczy zamontować specjalną podkładkę, która gwarantuje prawidłowy docisk klocka hamulcowego. Podobnemu celowi służy warstwa nakładana na klocek, która dodatkowo zapewnia lepsze wyciszenie pracy całego układu i redukuje przenoszenie drgań. t

Z dotartymi klockami Wielu kierowców poprzedza wyjazd w dłuższą trasę przeglądem swojego samochodu. Często wizyta u mechanika wiąże się z koniecznością wymiany klocków hamulcowych. Po przeglądzie kierowcy od razu ruszają w podróż, a to duży błąd. Świeżo zamontowane klocki potrzebują bowiem nawet 300 kilometrów, aby uzyskać pełną wydajność – przypominają specjaliści z firmy Lumag. Proces dostosowania nowego klocka hamulcowego zaczyna się zanim pojazd opuści warsztat. Jeszcze przed wyjazdem za bramę należy kilkakrotnie nacisnąć pedał hamulca, aby doszło do regulacji luzu pomiędzy klockiem a tarczą. Dopiero wtedy możemy rozpocząć jazdę. – Cały proces najlepiej przeprowadzać podczas normalnej eksploatacji w warunkach miejskich. Unikać należy ostrej jazdy, gwałtownego hamowania, podróży z dużym obciążeniem, szczególnie z przyczepką lub w warunkach górskich. Przegrzewanie hamulców może doprowadzić do nieodwracalnych, negatywnych zmian w niedotartym klocku hamulcowym – tłumaczy Tomasz Orłowski, kierownik w Dziale Badań i Rozwoju Lumag, odpowiedzialny za rozwój klocków hamulcowych Breck. Dystans po jakim klocki hamulcowe uzyskują pełną sprawność wynosi około 300 kilometrów. Tak więc o ich wymianę należy zadbać przynajmniej kilka dni przed wyruszeniem w dalszą podróż. W tym czasie warto możliwie często korzystać z pedału hamulca, gdyż każde kolejne zahamowanie zwiększa powierzchnię kontaktu klocka z tarczą hamulcową, zwiększając tym samym wydajność hamulców. – Docieraniu klocków hamulcowych towarzyszy proces fizyczno-chemiczny, podczas którego na powierzchni klocków wytwarzana jest cienka warstwa, tzw. trzecie ciało, stanowiąca mieszaninę różnych substancji i materiałów pochodzących z produktów zużycia tarczy i klocków hamulcowych. Podczas hamowania trzecie ciało rozdziela materiał cierny i tarczę chroniąc je przed sklejeniem się metalowych składników. Tak długo jak istnieje trzecie ciało współczynnik tarcia jest stabilny, co bezpośrednio przekłada się na skuteczność hamowania – dodaje Tomasz Orłowski.

ŚWIAT MOTORYZACJI 9/2018

23


WARSZTAT

Uwaga przy wymianie tarcz hamulcowych Jedną ze specjalności należącej do koncernu ZF firmy TRW są części do układów hamulcowych, w tym tarcze hamulcowe przeznaczone do pojazdów ciężarowych. Eksperci firmy ZF Aftermarket, która zajmuje się dystrybucją tych elementów na rynku wtórnym, przygotowali więc kilka uwag dotyczących wymiany tarcz hamulcowych w samochodach ciężarowych.

T

arcze hamulcowe podlegają bardzo dużym obciążeniom mechanicznym i termicznym. Dodatkowo narażone są na kontakt z wodą, brudem i twardymi elementami podrywanymi z drogi przez koła. Wszystko to przyspiesza zużycie tarcz. A ponieważ należą jednocześnie do komponentów, od których w najwyższym stopniu zależy bezpieczeństwo, eksperci ZF Aftermarket zalecają, aby ich montażem zajmowali się tylko wyszkoleni i uprawnieni do tego mechanicy. Istotne jest również postępowanie zgodnie z instrukcją producenta.

Kiedy wymieniać tarcze

Gdy tarcza hamulcowa osiągnie granicę zużycia, tj. minimalną grubość określoną przez producenta, musi zostać wymieniona. Przed demontażem należy ją porównać z nową. Oprócz sprawdzenia numeru części, trzeba upewnić się, że dysponujemy wszystkimi elementami potrzebnymi do montażu tarczy hamulcowej do piasty koła, tj. nowymi śrubami, klinami i smarami, a także odpowiednimi narzędziami potrzebnymi do prawidłowej wymiany.

ogół zdjąć zaślepkę i przekręcić znajdujący się pod nią adapter w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. „Moment rozruchowy” sprzęgła przeciążeniowego w regulatorze spowoduje dźwięk „kliknięcia”. Teraz wyjmujemy zawleczkę, sworzeń zabezpieczający i sprężyny wraz z klockami hamulcowymi. Po wykręceniu śrub mocujących jarzmo zacisku hamulca, może on zostać całkowicie wyjęty.

Demontaż piasty

Sposób demontażu piasty wraz z tarczą zależy od układu hamulcowego i producenta pojazdu. Zawsze jednak najpierw trzeba ściągnąć osłonę nakrętki osi i odkręcić samą nakrętkę.

Przed zamontowaniem nowej tarczy należy dokładnie oczyścić piastę.

Jeżeli tarcza hamulcowa osiągnie grubość poniżej minimalnej dla niej przewidzianej, należy ją bezzwłocznie wymienić.

Początkiem całej operacji jest bezpieczne podniesienie samochodu i demontaż koła. Po odłączeniu układu ABS, wskaźnika zużycia klocków hamulcowych i wyjęciu siłownika hamulcowego, zwykle należy od razu cofnąć tłoczki hamulca. Aby to zrobić, trzeba na 24

ŚWIAT MOTORYZACJI 9/2018

Kolejny etap to montaż nowego pierścienia ABS na piaście, a następnie piasty na osi koła. Nakrętkę piasty dokręcamy zalecanym momentem i zakładamy jej osłonę. Przed ponownym założeniem zacisku hamulca koniecznie jest wyczyszczenie/odtłuszczenie tarczy za pomocą przewidzianego do tego preparatu. Gdy zacisk znajdzie się na swym miejscu, przystępujemy do montażu nowych klocków po wcześniejszym zamontowaniu sprężyn pozycjonujących. Klocków nie wolno modyfikować. Ich szlifowanie lub odwrotny montaż może spowodować mechaniczne lub termiczne przeciążenie, a tym samym zwiększyć zużycie. Bywa też powodem niepożądanych szumów lub przywierania prowadnic zacisku hamulca, a co za tym idzie, zmniejszenia skuteczności hamowania. Śruby mocujące jarzmo dokręcamy momentem przewidzianym przez producenta pojazdu.

Zdjętą piastę wraz z tkwiącą na niej tarczą hamulcową należy umieścić na stabilnej powierzchni roboczej. Pierścień ABS można teraz wyjąć, a wszystkie śruby łączące piastę z tarczą hamulcową poluzować i wykręcić. Tarczę zdejmujemy z piasty przy pomocy prasy hydraulicznej. Przed zamontowaniem nowej tarczy, powierzchnię styku na piaście trzeba dokładnie oczyścić – powinna być ona również wolna od korozji. Należy ponadto przygotować nowy zestaw śrub, którymi tarcza zostanie przykręcona do piasty. Pamiętajmy także, że nigdy nie wolno ponownie montować używanych klocków hamulcowych.

Śruby mocujące tarczę zawsze trzeba dokręcać momentem podawanym przez producenta pojazdu.

Dla zapewnienia długotrwałego i niezawodnego funkcjonowania hamulców bardzo ważna jest końcowa regulacja. Operację tę koniecznie należy przeprowadzić w sposób nakazany przez producenta pojazdu. Zwykle poleca on: tO brócić regulator zgodnie z ruchem wskazówek zegara, aż klocki dotkną tarczy hamulcowej. Nie należy przekręcać regulatora zbyt daleko! tN astępnie cofnąć regulator o 3-4 kliknięcia. tN a koniec sprawdzić, czy po zaciśnięciu i zwolnieniu hamulca, możliwe jest ręczne obrócenie piasty koła. Teraz pozostaje już tylko zamontować koło i właściwie je dokręcić, a następnie koniecznie przeprowadzić jazdę próbną.

Jakość = bezpieczeństwo

Warunkiem właściwego działania hamulców i bezpieczeństwa jazdy jest korzystanie z części o wysokiej jakości, tzn. opracowanych i wyprodukowanych przez firmy dostarczające je również na pierwszy montaż. ZF Aftermarket pozwala spełnić ten warunek, oferując szeroki asortyment produktów TRW „Corner Module” obejmujący elementy układu hamulcowego, ale też kierowniczego i zawieszenia. t


WARSZTAT

Czarny dym z rury Umiejętność rozmowy z klientem i skłonienia go do szczerości bywa równie ważna, co głęboka wiedza techniczna. Czasem wyznanie klienta potrafi rzucić na sprawę światło, które pozwala dostrzec jakiś ważny szczegół. Wojciech Słojewski

G

WOCAR

enerał Dwight Eisenhower wymienił trzy maszyny, które w największym stopniu przyczyniły się do wygrania II wojny światowej. Były to: samolot Dakota, barka desantowa oraz samochód Willys MB, czyli „jeep”. Ta nieoficjalna nazwa, która po wojnie stała się jak najbardziej oficjalną i słynną marką, pochodziła od zwyczajowego przezwiska, które nadawano w amerykańskiej armii rekrutom i nowym maszynom wprowadzanym do wojskowego wyposażenia. Krótko mówiąc „jeep” był odpowiednikiem naszego armijnego „kota”. Ten kawałek historii motoryzacji przypomniał się szefowi niezależnego, lecz dobrze wyposażonego warsztatu, kiedy na plac pod serwisem podjechał leciwy Jeep Cherokee z 2001 roku. Auto straszliwie kopciło czarnym dymem i mogło pod tym względem śmiało konkurować z parowozami występującymi na paradzie w Wolsztynie. Jak się później okazało, to właśnie dymienie było powodem, dla którego właściciel auta pofatygował się ze swym pojazdem do warsztatu. Pewnie jeździłby kopciuchem dalej, w myśl idiotycznego hasła z nalepki „diesel musi dymić”, ale coraz częściej uwagę zwracali mu inni użytkownicy dróg, przy czym niektórzy robili to żywiołowo. Kierowca Jeepa słusznie spodziewał się, że kiedy uwagę postanowią

mu zwrócić funkcjonariusze policji, przy okazji zatrzymają mu dowód rejestracyjny, a do tego skierują na badanie do wskazanej stacji kontroli pojazdów, gdzie żadnej taryfy ulgowej nie będzie. Jeep został zatem w warsztacie, a właściciela pożegnano, obiecując na bieżąco referować postępy w diagnostyce przez telefon.

Lista podejrzanych

Auto trafiło na stanowisko, gdzie zostało poddane wstępnym oględzinom. Dość szybko postawiona wstępna diagnoza dawała nadzieję na rychłe rozwiązanie problemu. Mechanik od razu zauważył bowiem pękniętą opaskę zaciskową na przewodzie łączącym intercooler z kolektorem ssącym. Z kolei badanie testerem diagnostycznym wykazało w pamięci sterownika błędy dotyczące zbyt niskiego ciśnienia doładowania, co pasowało do nieszczelnego węża jak ulał. Opaskę wymieniono, rurę poprawiono, a następnie udano się na jazdę próbną. Oczywiście, gdyby problem ustąpił, cała historia byłaby banalna i nie nadawałaby się do rubryki, w której opisywane są nietypowe awarie Jak zatem Czytelnicy się domyślają, wymiana opaski nic nie dała. Jeep dalej walił z rury czarnym dymem jak najęty, a test komputerowy ponownie wykazał problemy z ciśnieniem doładowania. Wnikliwe oględziny poszczególnych elementów wskazały nowego podejrzanego.

Był nim oczywiście sam czujnik ciśnienia doładowania. Po wymontowaniu okazało się bowiem, że jest on pokryty sadzą i utytłany olejem, co na pewno upośledzało jego wskazania. Czujnik zatem słusznie wymieniono, po czym przeprowadzono jazdę próbną. Z rury wciąż jednak dobywały się kłęby czarnego dymu niczym z komina Kaplicy Sykstyńskiej podczas konklawe, kiedy to kardynałowie mają problem z wyborem nowego biskupa Rzymu. Kolejna na liście podejrzanych była turbosprężarka. Poinformowany o tym klient, aż zaniemówił z wrażenia, wyobrażając sobie, ile będzie kosztowała ewentualna wymiana tego elementu, i jak to się będzie miało do rynkowej ceny starego Jeepa. Ku jego uldze pomiary ciśnienia doładowania wykazały jednak, że turbina działa prawidłowo. Z jednej strony była to informacja dobra, ale z drugiej nie za bardzo, bowiem problem zaczął się komplikować, a w dalszej kolejności sprawcy problemów należało upatrywać w układzie paliwowym. Uszkodzone wtryskiwacze albo pompa wtryskowa również oznaczały słone koszty. Tymczasem właściciel Jeepa przypomniał sobie, że pompa była regenerowana rok temu, co przynajmniej tymczasowo wyłączało ją z kręgu podejrzeń, w którym tym sposobem pozostały samotne wtryskiwacze. Wymontowano je zatem i poddano badaniom na stanowisku. Testy nie potwierdziły jednak podejrzeń o niesprawności tych elementów. Ciśnienie wtrysku było w normie, rozpylenie paliwa również bez zarzutu.

Improwizacja diagnostyczna

Mechanik znalazł się w kropce, bowiem pomysły oczywiste właśnie się skończyły. Trzeba było postępować bez planu, czyli improwizować. Tu małe wyjaśnienie. Improwizowanie w muzyce, tylko z pozoru wygląda na zupełnie dowolne wydobywanie dźwięków. W rzeczywistości rządzi się ścisłymi prawidłami i wymaga od wykonawcy np. doskonałej znajomości skal. Nasz mechanik był jednak doświadczony i utalentowany, więc wiedział, co robić. Zaczął mianowicie od ponownego przesłuchania właściciela samochodu. Kierowca Jeepa wzięty w krzyżowy ogień pytań przyznał, że jeździł dymiącym samochodem od dawna i zwlekał z wizytą w warsztacie z obawy o wysoki koszt naprawy. Ta spowiedź podsunęła mechanikowi pewną myśl. Sprawdził on w samochodzie jeszcze jedną rzecz i potwierdził w ten sposób swoje przypuszczenie. Wreszcie można było przeprowadzić naprawę. Jazda próbna potwierdziła jej skuteczność – dymienie ustało. Właściciel nie posiadał się z radości, tym bardziej, że koszty okazały się stosunkowo niewysokie. Co było przyczyną niedomagań Jeepa? Na odpowiedzi na to pytanie jak zwykle czekamy pod adresem: redakcja@swiatmotoryzacji.com.pl ŚWIAT MOTORYZACJI 9/2018

25


RYNEK

ŚWIATŁO zawsze pod ręką Chyba każdemu kierowcy choć raz się zdarzyło, że w samochodzie przepaliła się jakaś żarówka. Gdy do takiej sytuacji dojdzie w dzień, w mieście czy przy głównej trasie, nie powinno być problemów ze znalezieniem sklepu czy stacji benzynowej, gdzie można kupić nową. Niestety, równie dobrze żarówka potrafi przepalić się nocą i na odludziu. Wtedy bardzo przydaje się zestaw zapasowych, np. taki jak Original Minibox firmy OSRAM.

O

SRAM oferuje kierowcom cztery zestawy zapasowych żarówek Original Minibox, różniące się między sobą żarówkami głównymi – dostępne są odmiany z typami H4, H1, H7 oraz H1 i H7. W kompletach znajdują się także żarówki pomocnicze – P21W, PY21W, P21/5W, R5W i W5W. Wszystkie to żarówki Original, czyli takie same, jakie są montowane w połowie nowych samochodów na świecie, dzięki czemu kierowca ma pewność, że dysponuje żarówkami wysokiej jakości. W praktycznym pudełku bez trudu mieszczącym się do schowka czy kieszeni drzwi, znajdują się także bezpieczniki. Warto wiedzieć, że w niektórych krajach zestawy zapasowych żarówek są wymagane przez przepisy. Tak jest między innymi na Słowacji, we Francji czy w Słowenii. Oczywiście podczas podróży obowiązuje Konwencja Genewska, zgodnie z którą musimy w aucie mieć takie wyposażenie, jakie jest wymagane w kraju jego rejestracji. W przypadku Polski są to trójkąt ostrzegawczy i gaśnica. Poza zapasowymi żarówkami warto wozić ze sobą także latarkę, by wymiana przepalonego źródła światła po zmroku była łatwiejsza. Np. czołową LEDinspect

Świat

motoryzacji Tw ó j d o r a d c a w w a r s z t a c i e

Headlamp 300 czy LEDguardian Saver Light Plus, która poza podstawową funkcją ma także inne. Może bowiem służyć takze jako młotek do szyb, nóż do pasów bezpieczeństwa i błyskowe światło ostrzegawcze, które zwiększa nasze bezpieczeństwo, bo pomaga dostrzec innym kierowcom stojące auto. Dodatkowym plusem jest magnes, który pozwala zamocować latarkę do nadwozia. Dzięki takim latarkom możemy mieć wolne ręce podczas zmiany żarówki, co powinno znacząco skrócić czas całej operacji. t

Redaktor naczelny: Krzysztof Rybarski k.rybarski@swiatmotoryzacji.com.pl

www.swiatmotoryzacji.com.pl

Redakcja: 04-228 Warszawa, ul. Tytoniowa 20 redakcja@swiatmotoryzacji.com.pl www.swiatmotoryzacji.com.pl

Sekretarz redakcji: Grzegorz Kacalski g.kacalski@swiatmotoryzacji.com.pl

Layout: Andrzej Wasilewski

Drukarnia: Invest Druk Współpracownicy: Grzegorz Chmielewski, Wojciech Słojewski, Reklama, marketing: Magdalena Błażejczyk, tel. 695 808 404 m.blazejczyk@swiatmotoryzacji.com.pl Za treść ogłoszeń redakcja nie odpowiada.

26

ŚWIAT MOTORYZACJI 9/2018

WYDAWCA

SM

Media Sp. z o.o.

04-228 Warszawa, ul. Tytoniowa 20

Prezes Zarządu Grzegorz Kacalski




Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.