www.glos.pl
1 marca 2013
nr 9
Spotkania z arteterapią
Głos Nauczycielski
15
Warsztat 5. Ja i mój autoportret
Lustereczko, powiedz przecie
MATERIAŁY AUTORKI
Punktem wyjścia było lusterko i moje odbicie. Potem była kartka, drugi człowiek, kredki i malowanie. Na koniec konfrontacja, rozmowa w parach. Później, jak zwykle, prezentacja. I oczywiście refleksja…
MARTA FLORKIEWICZ-BORKOWSKA* Kolejnym przystankiem na naszej drodze w głąb siebie są warsztaty „Ja i mój autoportret”. Warsztat ten został przygotowany przeze mnie na podstawie scenariusza profesora Wiesława Karolaka. W trakcie tego spotkania zależało mi przede wszystkim, aby każda uczestniczka spojrzała na siebie z różnych punktów widzenia. Aby skonfrontowała się ze swoim odbiciem i postrzeganiem siebie przez innych. Chciałam, aby dziewczyny dostrzegły swoje wnętrze przez pryzmat wyglądu zewnętrznego. Zależało mi także, aby przejrzały się w oczach innej osoby. To nie jest łatwe. Boimy się oceny i boimy się opinii innych o sobie, szczególnie w wieku dojrzewania i dorastania, kiedy to ta opinia jest często bardzo ważna. Główne cele tych zajęć to przyjrzenie się sobie i poddanie opiniowaniu, umiejętność właściwego postrzegania siebie, rozbudzenie wyobraźni i kreatywności, pobudzenie oraz wzmocnienie własnego poczucia wartości, a co za tym idzie – samooceny.
Część I – rozgrzewka Z reguły zajęcia zaczynam krótkim wprowadzeniem. Tym razem po zapisaniu tematu na tablicy przeczytałam dziewczynom cytat ze znanej baśni: „Lustereczko, lustereczko, powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy na świecie?” i spytałam je, jakie mają wyobrażenie na temat dzisiejszych warsztatów. W więk-
szości pada odpowiedź: „Będziemy malować siebie”. W kolejnej części rozgrzewki poprosiłam dziewczyny, aby wzięły do ręki lusterko i bardzo uważnie przejrzały się w nim. Moje polecenie brzmiało: „Poprzyglądajcie się sobie. Zróbcie różne miny, powykrzywiajcie twarz. Popatrzcie na siebie z bliska. Jak się widzicie? Co jest w Waszej twarzy charakterystycznego? Zastanów się, czego odzwierciedleniem jest Twoja twarz?”. Tutaj należy dać trochę czasu uczestnikom – to bardzo ważne, aby rzeczywiście zaczęły się przyglądać swojemu odbiciu, aby zaczęły robić miny. Pozwólmy im na chwilę wygłupów i radości. Moje polecenie powtarzałam kilka razy w zależności od aktywności dziewczyn.
Część II – działanie Ta część naszych warsztatów składała się z trzech etapów. W pierwszym etapie uczennice otrzymały ode mnie puste białe kartki A4 z owalnym obrysem twarzy i miały je zgiąć w pionie na połowę. Na prawej części zgiętej kartki miały przedstawić część swojej twarzy. Mogły spoglądać do lusterka. Mogły wykorzystać ołówek, kredki ołówkowe, świecowe lub pastelowe. Czas na tę aktywność to 20 minut. Po skończonej pracy poprosiłam, aby odwróciły swoje części twarzy i zostawiły tylko lewą pustą połowę kartki na ławce przed sobą. Drugi etap rozpoczął się od dobrania w pary wedle własnych upodobań. Dziewczyny w parach miały wymienić się swoimi kartkami, nie pokazując drugiej osobie części już zamalowanej. Tutaj zadanie polegało na przedstawieniu na pustej
połowie kartki lewej części twarzy partnerki. Czas dla tej aktywności również ustaliłam na 20 minut. Po upływie ustalonego czasu uczennice przekazały sobie kartki. Trzeci etap polegał na konfrontacji z własnym portretem. Najpierw poprosiłam każdą dziewczynę, aby rozłożyła kartkę przed sobą i przyjrzała się sobie oraz porównała obie części. Następnie poprosiłam dziewczyny, aby w parach porozmawiały na temat swoich połówek. Dlaczego są takie, a nie inne? Czym się kierowały, malując połowę twarzy? Dlaczego akurat tak was postrzegają? Rozmowa mogła dotyczyć podobieństw i różnic. Czas przeznaczony na to ćwiczenie to 5-10 minut.
Część III – prezentacja Po rozmowie na temat autoportretu przyszedł czas na ich zaprezentowanie. Naszą wystawą była, jak zwykle, podłoga w sali szkolnej. Uczennice porozkładały prace na środku w dwóch rzędach, tak aby każda mogła swobodnie się przemieszczać i oglądać wszystkie powstałe portrety. Tutaj dodatkowo przy oglądaniu porównujemy obie części twarzy. Zastanawiamy się, która część była namalowania przez właściciela, a która przez partnera. Ćwiczenie: „Teraz wszystkie prace połóżcie na ziemi. Pooglądajcie je. Porównajcie połówki. Jakie macie refleksje? Czy jakaś praca wydaje Wam się inna? Charakterystyczna? Co jest w niej charakterystycznego? Czy któraś chciałaby się podzielić z innymi refleksjami dotyczącymi tego ćwiczenia?”. Po refleksji dotyczącej wszystkich prezentowanych na ziemi prac
dajemy sobie czas na porozmawianie o tym, czego dziewczyny się dowiedziały o sobie z części namalowanej przez partnerkę. Czy są to informacje zgodne z nimi, czy zupełnie zaskakujące. Dajemy przestrzeń do wypowiedzi wszystkim chętnym osobom, ponieważ ten moment jest bardzo ważny – to konfrontowanie własnego widzenia siebie z tym, jak nas postrzegają inni. Pośpiech w tym momencie jest niewskazany, a nawet krzywdzący. Zamiast podsumowania: Na zakończenie wszystkich aktywności domykamy zajęcia, siadając w kręgu i podając jedno słowo określające dzisiejszy warsztat.
Refleksja na zakończenie Ten warsztat uświadomił mi, jako nauczycielowi, z jednej strony jak trudne jest konfrontowanie swojej wizji siebie z postrzeganiem nas przez inne osoby, z drugiej natomiast, jak ważne jest jednak zobaczenie siebie oczami innych. Nie jest łatwo namalować siebie, a co dopiero drugiego człowieka – w dodatku jeszcze połowę twarzy. Od razu jest zauważalne, kto traktuje to zadanie metaforycznie, a kto dosłownie. Komu zależy na dopracowaniu szczegółów, a dla kogo ważniejszy jest przekaz. Cieszę się, że dzięki tym zajęciom uczennice mogły doświadczyć tylu konfrontacji z samymi sobą oraz z opiniami innych o sobie. Cieszę się, że miały okazję porozmawiać ze sobą, że kolejny raz doświadczyły pozytywnego spotkania z drugim człowiekiem. Mam nadzieję, że każda z nich zachowała swój autoportret na długo. ◘
Niezbędnik informacyjny: Uczestnicy: uczennice z III klasy gimnazjum Miejsce: sala lekcyjna Materiały: lusterko, biała kartka A4 z owalnym obrysem twarzy, pastele, kredki świecowe, kredki ołówkowe, mazaki, cienkopisy, długopisy, ołówki Czas działania: dwie godziny
Komentarze i refleksje uczennic: ■ „Skupiałam się na tym, aby perfekcyjnie namalować siebie i koleżankę”; ■ „Malując, ważne było dla mnie, aby odzwierciedlić wnętrze”; ■ „To aż niesamowite, jaka jestem do siebie podobna”; ■ „Moja lewa połowa twarzy przedstawia mnie wewnątrz, a prawa połowa mnie na zewnątrz. Dokładnie tak siebie postrzegam”.
Lektura: ■ Wiesław Karolak „Moje portrety: działania twórcze – twórczość wspomagająca rozwój”, wyd. WSHE w Łodzi, 2002 ■ Wiesław Karolak „Arteterapia. Język wizualny w terapiach twórczości i sztuce”, wyd. Difin 2014 *Nauczycielka języka niemieckiego i zajęć technicznych w Publicznym Gimnazjum nr 3 w Pielgrzymowicach. Trenerka edukacyjna, ekspertka w Centrum Edukacji Obywatelskiej, edukatorka w zakresie nowoczesnych rozwiązań w edukacji, autorka artykułów dotyczących wykorzystania nowoczesnych technologii w edukacji. Fanka nauki metodą projektu. Propagatorka wykorzystywania gier planszowych i zabaw aktywizujących w edukacji. Prowadzi blogi: „deutschfun” o języku niemieckim oraz „handmade” o zajęciach technicznych. Należy do społeczności Superbelfrzy RP.