19 minute read

szybkie narodziny i powolna śmierć?

Next Article
U NAS

U NAS

Kazachski teatr Aksaraj – szybkie narodziny i powolna śmierć? Agnieszka Słomian

Szybkie narodziny

Advertisement

Teatr Aksaraj powstał w 2005 roku w Ałmaty jako pierwszy stacjonarny teatr musicalowy w Kazachstanie i Azji Centralnej z inicjatywy Bułata Atabajewa – kazachstańskiego działacza, społecznika i artysty. Przez pierwsze trzy lata teatr działał jako grupa nieformalna, następnie w 2008 roku został zarejestrowany jako organizacja pozarządowa – Publiczna Fundacja Teatr Musicalowy Aksaraj. Forma prawna teatru dała reżyserowi i artystom pełną niezależność od państwa, cenzury i różnorodnych wymogów ograniczających państwowe teatry. Z drugiej strony skazała teatr na zależność finansową od sponsorów i mecenasów kultury, których niestety w Kazachstanie jest niewielu. W życiu kulturalnym Kazachstanu zdecydowanie dominują państwowe teatry, jest tylko kilka prywatnych, najczęściej zarejestrowanych jako organizacje pozarządowe. Najpopularniejsze z nich mieszczą się w dawnej stolicy Kazachstanu, czyli w Ałmaty – są to m.in. eksperymentalny teatr ArtiSzok, teatr kukiełkowy Zazierkale, sezonowe teatry komedii Tamasza i Szanszar czy też właśnie teatr Aksaraj.

Założyciele teatru Aksaraj marzyli o stworzeniu oryginalnego produktu teatralnego, który będzie aranżować w sposób współczesny stare opery z lat 1930–1940. Miał to być teatr żywy, dynamiczny i eksperymentalny, pozbawiony patosu i długich monologów charakterystycznych dla scen kazachskich. Na początku do współpracy Bułat Atabajew zaprosił swoich dwudziestu dwóch studentów z Kazachskiej Akademii Sztuk Pięknych im. Żurgienowa ze specjalności dramat muzyczny, którzy w 2007 roku zakończyli naukę. Wraz z nimi przygotowywał spektakl dyplomowy. Aby móc przystąpić do trupy teatralnej, młodzi ludzie musieli się odznaczać wieloma artystycznymi umiejętnościami – mieć perfekcyjnie opanowany śpiew, taniec współczesny, akrobatykę, tradycyjny balet, umiejętność gry na instrumentach. Spektakle tworzone były w trzech językach: kazachskim, rosyjskim i angielskim, więc i umiejętności językowe były niezbędne.

W repertuarze teatru znalazły się inscenizacje utworów i aranżacje muzyczne zarówno klasycznych oper, baletów i dramatów, jak i dzieł współczesnych twórców. Główne miejsce w repertuarze Aksaraj zajęły musicale: Kyz-Żibek Jewgienija Brusiłowskiego, Mucha Kubanyczbeka Adylowa czy też Super krasnoludki Edwarda Kołmanowskiego. Ważną inscenizacją była także Intryga i miłość Friedricha Schillera oraz Lawina tureckiego autora Tuncer Cücenoglu. Reinterpretacje starych oper lub dramatów miały wyraźne i głębokie przesłanie o świecie współczesnym i stanowiły aluzję do sytuacji społeczno-politycznej w Kazachstanie.

Przedstawienia Aksaraj

Musical Super krasnoludki skierowany jest nie tylko do dzieci – zawiera również przesłanie dla dorosłych o brutalnym świecie, w którym liczą się znajomości, spryt i pieniądze. To współczesna aranżacja opery sowieckiego kompozytora Edwarda Kołmanowskiego Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków. Niewiele ma wspólnego z tradycyjną baśnią znaną z wersji braci Grimm. Sztuka ma poruszać publiczność nie tylko poprzez sposób ekspresji, styl wypowiedzi i aranżacje muzyczne, lecz także poprzez zaangażowanie widzów w spektakl – artyści schodzą na widownię, rozmawiają z wybranymi osobami, robią im małe psikusy. Tytułowe krasnoludki jeżdżą na rolkach, tańczą breakdance, mają irokezy i młodzieżowe ubrania. Praca nad tym musicalem trwała bardzo

długo, gdyż artyści musieli dobrze opanować jazdę na rolkach – lekcji udzielali im przez ponad miesiąc przedstawiciele Federacji Jazdy Figurowej Republiki Kazachstanu. Inscenizacja Intrygi i miłości Friedricha Schillera porusza kwestie zagłady osobowości i nieuczciwego dążenia do kariery. Wszyscy walczą o władzę, zarówno ci „na dole”, jak i ci „na górze”, gdyż tylko władza daje im poczucie wpływania na rzeczywistość. A jak już ją zdobędą, kurczowo się jej trzymają. W sztuce dekoracja jest umowna – jedyny rekwizyt stanowią krzesła (przysłowiowe „stołki”), których trzymają się bohaterowie do ostatniego tchu. Bułat Atabajew zainteresował się sztuką Schillera, ponieważ kojarzyła mu się ze współczesną sytuacją w Kazachstanie. W jednym z wywiadów podkreślił, że sztuka ma wpłynąć na społeczeństwo i zmotywować je do walki z powszechną postawą bezwolnego człowieka, który niby żyje w społeczeństwie, ale w rzeczywistości poza nim, którego oprócz zdobycia władzy nic nie interesuje, który nie ma ochoty wykorzystywać jej dla zmian w państwie.

Najnowszym spektaklem teatru Aksaraj jest Lawina Tuncera Cücenoglu. Ludzie mieszkający w wiosce zagrożonej zejściem lawiny mogą się zachowywać głośno tylko przez trzy miesiące w ciągu roku – wtedy śpiewają, tańczą i bawią się „na całego”. Przez kolejnych dziewięć miesięcy panuje cisza i spokój, które jednak pewnego dnia zostają zakłócone przez krzyk nowonarodzonego dziecka. Pomimo tego lawina nie schodzi z gór. Ludzie uświadamiają sobie, że niepotrzebnie żyli w strachu. Dramat to wyraźna aluzja do systemu

Kyz-Żibek, fot. Agnieszka Słomian

totalitarnego i strachu ludzi przed wyrażaniem na głos swoich poglądów.

W przygotowaniu jest obecnie sztuka Wieża Eifelbaja Murata Telibekowa. Eifelbaj jest młodym kazachskim przedsiębiorcą, który pragnie zbudować trzystumetrową wieżę, żeby rozsławiała naród kazachski. Jednak na drodze ku realizacji marzenia staje biurokracja, niechęć władz, a także podejrzliwość innych Kazachów. Pojawiają się pytania dotyczące „kazachskości” wieży, sensu jej budowy, finansowania, a także pochodzenia Eifelbaja i jego przynależności do „związku stepowych rzeźbiarzy”. Młody człowiek stara się objaśnić, że „kazachskość” to nie tylko sztampowa czapka i jurta, a także przekonać, że nowoczesna wieża warta jest inwestycji. Ostatecznie Eifelbaj nie zostaje zrozumiany nawet przez swoich bliskich i zmuszony jest emigrować do… Paryża, w którym oczywiście realizuje marzenie.

Wspomniane sztuki ze względu na swoją ekscentryczność i innowacyjne podejście do tematu odbiły się głośnym echem w kazachstańskiej prasie. Jednakże największą popularność zyskała adaptacja tradycyjnej kazachskiej legendy, a zarazem wieloletniej wizytówki kazachskiej opery – sztuka Kyz-Żibek.

Kyz-Żibek, czyli kazachska wersja Romeo i Julii

Romantyczny epos Kyz-Żibek powstał w południowo-zachodniej części Kazachstanu w XVI wieku (przyjęto umownie rok 1508) w czasie formowania się kazachskiego chanatu i rywalizacji

Ze świata

rodów plemiennych. Historię Kyz-Żibek przekazywano ustnie przez długie lata z pokolenia na pokolenie – została zapisana dopiero w XIX wieku, a pierwsze wydanie eposu w Kazaniu datuje się na rok 1894. Współcześnie znanych jest prawie dwadzieścia wersji tej historii. Co ciekawe, pomimo wielowiekowej zależności od Rosji carskiej, a następnie Związku Radzieckiego, poemat został przetłumaczony z języka kazachskiego na rosyjski dopiero w 1988 roku. Być może jest to związane z faktem, iż był on uważany przez władze sowieckie za „burżuazyjny” (główni bohaterowie wywodzili się z bogatych rodzin) lub też ze względu na opisany tam przypadek lewiratu, czyli obowiązku poślubienia wdowy przez brata męża, co jest sprzeczne z europejskim światopoglądem.

Historia tragicznej miłości przepięknej Kyz- -Żibek i bohaterskiego Tolegena jest jedną z najpopularniejszych kazachskich legend. Podobnie jak w Romeo i Julii bohaterowie pochodzą ze zwaśnionych rodów. Wierzą, że ich szczera miłość pomoże pogodzić wrogie sobie plemiona. Niestety Tolegen zostaje podstępnie zamordowany przez Bekeżana – opętanego szaleńczą miłością konkurenta do ręki Kyz-Żibek. W utworze powstaje dramatyczny trójkąt miłosny: on – ona – rywal. Kyz-Żibek to obraz idealnej, pięknej i cnotliwej dziewczyny, co symbolizuje także jej imię (tłumaczone jako „dziewczyna-jedwab”), Tolegen – uroczy, uczciwy i odważny batyr (wśród narodów tureckojęzycznych – ‘jeździec, bohater’), natomiast Bekeżan to żądny władzy, zbyt pewny siebie i impulsywny młodzieniec. Trójkąt miłosny ostatecznie się rozpada, a dziewczyna dziewięć lat po śmierci ukochanego wychodzi za mąż za jego brata Sansyzbaja – człowieka wiernego i opiekuńczego.

Kazachska wersja Romeo i Julii przez lata interesowała kompozytorów, reżyserów, malarzy i innych artystów, dlatego też doczekała się wielu adaptacji i inscenizacji. W roku 1934 kompozytor Jewgienij Brusiłowski stworzył pierwszą kazachską operę opartą na historii miłości Kyz-Żibek. Włączył do swojego dzieła ponad pięćset tradycyjnych pieśni narodowych, najbardziej znana zaś aria Kyz-Żibek zwyciężała przez długi czas na międzynarodowych konkursach muzycznych zarówno w państwach Związku Radzieckiego, jak i zachodniej Europy. W 1970 roku kazachski reżyser Sultan Hodżikow nakręcił film Kyz-Żibek, który stał się nieodłącznym elementem historii kina kazachskiego. Do dnia dzisiejszego klasyk ten puszczany jest w telewizji, podobnie jak w Polsce Czterej pancerni i pies czy też Rejs. Legenda Kyz-Żibek zaistniała także w kulturze światowej. W roku 2008 Kazachstan świętował 500-letnią rocznicę istnienia Kyz-Żibek

Otwarcie sezonu w Teatrze Aksaraj, fot. Agnieszka Słomian

pod patronatem UNESCO, a w ramach obchodów w wielu państwach prezentowano kazachski epos. Bułat Atabajew postanowił stworzyć własną, awangardową wersję tradycyjnej legendy o Kyz- -Żibek. Sztuka w jego interpretacji jest pierwszą próbą sprzeciwienia się tradycji i zburzenia utrwalanego przez lata stereotypu Kyz-Żibek jako dzieła wzniosłego i poważnego. Postaci są dynamiczne – tańczą, skaczą, biegają – co przeciwstawia się zdecydowanie statycznemu tradycyjnemu kazachskiemu teatrowi. Bohaterowie to ludzie prości, prawdziwi, szczerzy i sympatyczni. Nie ukrywają swoich emocji – płaczą, krzyczą, śmieją się. Przyjaciółki Kyz-Żibek drwią z obu zakochanych w niej młodzieńców. Natomiast scena walki między Bekeżanem i Tolegenem, podczas której Tolegen umiera podstępnie raniony, nie ma za grosz patosu.

Odejście od tradycji obserwuje się także w muzyce. Atabajew zrezygnował z orkiestry symfonicznej i w swej inscenizacji wykorzystał drewniane instrumenty ludowe, m.in. dombrę, kobyz

Kyz-Żibek, fot. Agnieszka Słomian

i żetygen. Partie wokalne są wesołe, skoczne i pełne emocji, w odróżnieniu od tych poważnych i patetycznych w operze. Ważny element spektaklu stanowią komentarze autorskie podkreślające subiektywny charakter danego zdarzenia lub dźwięki dodawane w niektórych momentach przez reżysera za pomocą mikrofonu i syntetyzatora.

Dekoracje i ubiory artystów są skromne, dalekie od tradycyjnych kazachskich strojów. Kobiety mają na sobie podobne sukienki, różniące się jedynie kolorem, włosy spięte w równe warkocze, delikatny makijaż i drobną biżuterię. Mężczyźni ubrani są w zwykłe spodnie i koszule przepasane skrawkami materiału. Za całą dekorację służy duży ekran wiszący w tle, który w zależności od opowiadanej historii zamienia się w burzliwe jezioro, spokojne niebo, zielone łąki czy też cichy step. Ponadto częstym komponentem dekoracyjnym jest duży płat materiału pełniący w spektaklu różne funkcje: wyobrażenie fal morskich, zasłona oddzielająca kobiety od mężczyzn czy też element młodzieńczych gier i zabaw. Premiera spektaklu Kyz-Żibek w wykonaniu teatru Aksaraj odbyła się w 2005 roku w Pałacu Republiki w Ałmaty. Od tego czasu przestawienie stało się główną wizytówką teatru, prezentowaną na scenach teatrów w całym Kazachstanie oraz zagranicą. W 2006 roku spektakl otrzymał pierwszą nagrodę w międzynarodowym teatralnym festiwalu „Tradycyjna sztuka i współczesność” w Turkmenistanie i ruszył w tournée po krajach Azji Centralnej, zawitał także do Gruzji. W samym Kazachstanie sztuka była wielokrotnie krytykowana – zarzucano jej głównie przesadną prostotę, wulgaryzm oraz odejście od tradycji.

Bułat Atabajew: jestem w wielkim konflikcie z dziadkiem Stanisławskim

Bułat Atabajew jest kierownikiem artystycznym i założycielem teatru Aksaraj, a jednocześnie znanym kazachstańskim reżyserem teatralnym i działaczem społecznym – częściej krytykowanym niż chwalonym, nazywanym eurocentrykiem, który nie rozumie duszy kazachskiej. Ale czy dusza kazachska ma być kojarzona wyłącznie z tradycyjnym czapanem, kamczą lub tiubetejką? Jego silny i nieustępliwy charakter potrafi drażnić, zachowanie – bulwersować, a poglądy polityczne i społeczne w wielu kręgach są niemile widziane. Dla wielu jest jednak godny szacunku – nie tylko za to, w jaki sposób mówi poprzez sztukę, lecz także za to, co mówi. W Związku Radzieckim jego praca została doceniona – otrzymał w 1988 roku tytuł Zasłużony Działacz Kazachstanu, co w jednym z wywiadów skwitował uszczypliwie: „nadal nie wiem, jakim to zasłużonym działaczem jestem – sztuki, literatury czy sportu. Po prostu działacz i wszystko” 1 . Zanim Atabajew założył własny teatr, przez pewien czas uczył się sztuki operowej we Włoszech, pracował w Kazachskim Teatrze Dramatycznym im. Muchtara Auezowa w Ałmaty oraz w Niemieckim Teatrze Dramatycznym w mieście Temirtau, z którego musiał odejść po konflikcie ideowym z członkami zespołu. Niektórzy dramaturdzy, współpracując z Atabajewem, marzyli o tym, żeby ich utwory trafiły w jego ręce – uważali to za zaszczyt i ciekawe doświadczenie. Inni wręcz odwrotnie – obawiali się, że zniweczy cały ich zamysł i stworzy coś, z czym nie będą mogli się zgodzić.

Największy problem dla Atabajewa stanowiła zależność państwowych teatrów od władz, które stosowały cichą cenzurę – jeśli któraś ze sztuk

1

Jeleonora Jahiya, Rezhisser Bolat Atabaev: Stremit’sja k zvanijam — atavizm socializma, http://rus.azattyq. org/content/Bolat_Atabaev/1513300.html, dostęp 23.03.2009.

Kyz-Żibek, fot. Agnieszka Słomian

była zbyt aluzyjna lub niezgodna z główną ideą kazachskiego teatru, jej produkcja mogła zostać zablokowana na różne sposoby. Tak też się stało kilka lat temu w przypadku kontrowersyjnej sztuki Abaj-IV Murata Telibekowa, którą Atabajew starał się wystawić na scenie teatru im. Auezowa w Ałmaty. Ministerstwo Kultury kategorycznie tego zabroniło – według urzędników sztuka obrażała uczucia narodu kazachskiego. Także podczas konkursu dzieł dramatycznych organizowanego przez Fundację Sorosa w Kazachstanie sztuka została ostro skrytykowana przez jury i niedopuszczona do dalszego wystawiania – nawoływania i tłumaczenia, że artysta ma prawo niezależnie eksperymentować, pozostały bez żadnej reakcji. Kolejny absurd w państwowych teatrach, na który wskazał Atabajew w jednym z wywiadów, związany jest z zasadą zamkniętego kręgu: dramaturdzy skarżą się na reżyserów, reżyserzy obwiniają aktorów, aktorzy nie są zadowoleni ze współpracy z dramaturgami i reżyserami, następnie wszyscy piszą skargę do Ministerstwa Kultury, które usuwa dyrektora teatru i wyznacza jego następcę. Sytuacja powtarzała się po jakimś czasie po raz kolejny. Według Bułata Atabajewa teatr prywatny i niezależny od państwa jest przejawem dojrzałości społeczeństwa obywatelskiego. Reżyser nie musi zwracać się w najdrobniejszych kwestiach do władz, nie musi się skarżyć na brak niezależności, a jego twórczość i wolność nie jest w żaden sposób ograniczana. Oczywiście w kraju, w którym teatry niezależne zdominowane są przez państwowe teatry, ciężko jest się utrzymać na rynku, co wiąże się nie tylko z finansami, lecz także z kwestiami formalnymi i biurokratycznymi. Trzeba się bardziej troszczyć o promocję i zabiegać o publikę. Dlatego też Atabajew od początku istnienia teatru Aksaraj chodził na uniwersytety w Ałmaty, przeprowadzał wykłady na temat psychologii odbioru sztuki i tendencji rozwoju teatru, opowiadał o spektaklach, zachęcał do odwiedzania ałmackich teatrów. Podkreśla, że w dobie kryzysu kazachskiego teatru bardzo ważne jest wychodzenie do młodych ludzi, uświadamianie ich, a także prowadzenie rozmów na temat roli sztuki we współczesnym społeczeństwie.

Bułat Atabajew twierdzi, że współczesny kryzys w kazachskim teatrze wiąże się nie tylko z brakiem niezależności reżyserów w stosunku do schematów i wymogów czy też z brakiem profesjonalnego podejścia do sztuki. Dużym problemem jest stosunek samych twórców i aktorów do roli, jaką powinien pełnić teatr – dla większości z nich jego podstawowa funkcja sprowadza się do moralizowania i wychowywania, pokazywania dobrych i złych przykładów zachowań. Brak tu miejsca na własne niesztampowe interpretacje, prowokacje, kontrowersje i przedstawianie postaci w sposób niejednoznaczny. W tym utartym schemacie reżyserzy zapominają stawiać pytania, zmuszać widza do myślenia i wyciągania wniosków. Przytaczając słowa reżysera:

Ileż jeszcze teatr kazachski będzie pełnił tylko jedną rolę wychowawczą?! Są przecież jeszcze inne funkcje – estetyczna, poznawcza, komunikacyjna, publicystyczna. Teatr to nie szkoła, przedszkole, muzeum, ale samodzielny organizm. Dlatego też jestem w wielkim konflikcie z dziadkiem Stanisławskim 2 .

2 Lj. Shashkova, Болат АТАБАЕВ: «Нет строптивых, неординарных», http://megapolis.kz/ru/art/Bolat_ATABAEV_Net_stroptivih_neordinarnih, dostęp: 26.03.2007.

Powolna śmierć?

Teatr Aksaraj finansowany był kilka lat przez kazachstański Bank TuranAlem (obecnie Bank BTA), co było związane z modą propagowaną przez samego prezydenta Kazachstanu Nursułtana Nazarbajewa, związaną ze społeczną odpowiedzialnością biznesu i wspieraniem działań społeczno-kulturalnych przez duże przedsiębiorstwa. Bank był niezależną od państwa jednostką z prywatnym kapitałem. Ówczesny prezes banku, a zarazem krytyk kazachstańskich władz Muchtar Abliazow, wydzielił sporą kwotę na stałe wsparcie Fundacji Alem Art, inicjującej działania i projekty kulturowe, w tym m.in. działalność teatru Aksaraj, konkurs Siedem cudów Kazachstanu czy też Festiwal Tradycyjnej Sztuki. Pojawiły się także pomysły na stworzenie lokalnych klubów teatralnych dla pasjonatów teatru, Akademii Sztuki dla dzieci i młodzieży czy też grupy folklorystycznej Tureliem pielęgnującej tradycyjne pieśni i wiersze kazachskie. Przez cztery lata odbywały się „Koncerty w ojczyźnie”, na których występowali kazachstańscy muzycy studiujący za granicą czy też konkurs wokalny imienia Bibigul Tulegienowej – znanej sopranistki urodzonej w Semipałatyńsku. Na uwagę zasługuje także wydanie przez Fundację Alem Art pełnego zbioru utworów znanego pisarza i scenarzysty Czingiza Ajtmatowa.

Niestety w związku z dużą aferą finansową, oskarżeniem Abliazowa o nadużycia pieniężne, jego emigracją za granicę, a także znacjonalizowaniem banku wszystko się zmieniło. Nowe władze banku zdecydowały o zaprzestaniu finansowania kultury, w dodatku Fundacja Alem Art i teatr Aksaraj otrzymały w połowie 2009 roku pismo unieważniające dotychczasowe umowy sponsorskie z bankiem, a także sądowy nakaz zwrotu wszystkich pieniędzy wraz z odsetkami, które otrzymały w ramach programów sponsoringowych (kwota około sześciu milionów dolarów, której rzecz jasna nikt nie był w stanie zwrócić). Według słów Bułata Atabajewa „prześladowania” miały zarówno polityczny, jak i społeczny charakter, związane były z chęcią „wyeliminowania” wszystkich, którzy byli jakkolwiek związani z dawnym prezesem banku. W jednym z wywiadów zauważył on, że „kiedy bank był prywatny, kultura była potrzebna, kiedy tylko został upaństwowiony, staliśmy się balastem. I nie tylko balastem – teraz jesteśmy dodatkowo dłużnikami 3 ”. Wcześniej bank opłacał

3 I. Mednikova, «Самрук-Казыне» не до меценатства?, http://respublika-kaz.livejournal.com/214823.html, dostęp: 05.06.2009.

teatrowi Aksaraj wynajem pomieszczeń na próby, sale na spektakle, wydatki na kostiumy i dekoracje, wypłaty dla aktorów i innych pracowników oraz pokrywał koszty sprowadzenia z zagranicy artystów, którzy prowadzili wykłady i warsztaty doskonalenia umiejętności aktorskich. Wraz z odcięciem finansowania teatr znalazł się w dużych tarapatach.

Przez drugą połowę 2009 roku teatr Aksaraj jeszcze jakoś egzystował, ponieważ realizował grant przyznany mu wcześniej przez kazachskie Ministerstwo Kultury i Informacji. Dzięki grantowi grupa teatralna opracowała spektakl Lawina, a także mogła otworzyć nowy sezon teatralny, podczas którego zaprezentowała fragmenty swoich wcześniejszych spektakli. Niestety grant ministerialny skończył się pod koniec roku. Tak więc od początku 2010 roku Aksaraj borykał się ze sporymi problemami finansowymi, szukał mecenasów i sponsorów wśród prywatnych przedsiębiorców. Atabajew zwracał się z prośbą o pomoc do Ministerstwa Kultury oraz na oficjalnym blogu premiera Kazachstanu Karima Masimowa – jednak bezskutecznie. Założyciel teatru i zarazem jego opiekun musiał zrezygnować z wynajmowanych przez teatr pomieszczeń, zmniejszyć liczbę stałych aktorów z czterdziestu czterech do dwudziestu, zaprzestać działań marketingowych, pozwolić młodym aktorom opuścić teatr i poszukać stałej pracy w innych zespołach. Jednak działalność teatru nie została zawieszona. Próby odbywały się wieczorami „po pracy” w bezpłatnie użyczonych pomieszczeniach budynku czasopisma „Exclusive”, a związani z teatrem aktorzy przychodzili na próby po swoich codziennych, zarobkowych zajęciach. Pod koniec 2010 roku pojawiła się nadzieja na lepsze jutro – Aksaraj ponownie otrzymał grant z Ministerstwa Kultury i Informacji, tym razem na realizację sztuki Wieża Eifelbaja Murata Telibekowa, która nie angażowała aż tak dużej liczby artystów.

A co się dzieje z teatrem w 2011 roku? Trzymiesięczny grant ministerialny skończył się i powróciły problemy sprzed roku. Aktorzy skupiają się głównie na próbach i doskonaleniu istniejących spektakli, występują czasem gościnnie na zaproszenie innych teatrów, a także biorą udział w przeglądach i konkursach teatralnych. Ci, którzy zostali, starają się poświęcać maksimum czasu wolnego dla teatru. Oczywiście nie pobierają za to wynagrodzenia, bo kto miałby im zapłacić?

Bułat Atabajev, fot. Agnieszka Słomian

Wywiad z Bułatem Atabajewem przeprowadzony w maju 2011 roku

Agnieszka Słomian: Skąd pomysł założenia własnego teatru? Przecież współpracował Pan z najlepszymi teatrami kazachskimi…

Bułat Atabajew: Zawsze marzyłem o założeniu własnego teatru, który byłby niezależny, a przede wszystkim inny. W teatrach państwowych trudno się pracuje, gdyż są one bardzo konserwatywne – ludzie przychodzą tam, żeby pracować, a nie po to, żeby służyć sztuce i tworzyć nową jakość. Odpracował bezmyślnie swoje dziesięć godzin i wrócił do domu. Rozczarowałem się bardzo teatrami państwowymi. Z drugiej strony w Kazachstanie brak alternatywy dla teatrów państwowych, nie wydaje mi się, ażeby istniało u nas więcej niż sześć–siedem teatrów prywatnych lub zarejestrowanych jako organizacje pozarządowe. Jaki z tego można wyciągnąć wniosek? Że nasze społeczeństwo jeszcze nie dojrzało do formy, jaką jest społeczeństwo obywatelskie. Można powiedzieć, że liczba organizacji pozarządowych zajmujących się kulturą jest miernikiem demokratyzacji i rozwoju społeczeństwa obywatelskiego. W Kazachstanie polityka kulturalna nie jest jeszcze dobrze rozwinięta, brak menedżerów kultury, specjalistów. Jednak myślę, że wkrótce nastąpią zmiany, gdy pojawi się więcej osób zainteresowanych eksperymentem i innowacją.

A.S.: W jaki sposób na przestrzeni lat zmieniało się Pana podejście do teatru i roli, jaką powinien on pełnić we współczesnym świecie?

B.A.: Początkowo chciałem stworzyć teatr estetyczny, który przeciwstawiałby się wszechobecnej dydaktyce, królującej u nas od kilkudziesięciu lat. Czym dla mnie jest sztuka? Sztuka to mój stosunek estetyczny do rzeczywistości. Dlatego też postanowiłem założyć teatr musicalowy Aksaraj, który oddziaływałby na widza poprzez ruch, taniec, śpiew, a nie poprzez patetyczność i długie monologi. Od trzech lat zajmuję się teatrem społecznym, który powinien koncentrować się przede wszystkim na społeczeństwie jako całości, zmuszać ludzi do aktywności intelektualnej, zastanowienia się nad swoim życiem, wpływać na formowanie się społeczeństwa obywatelskiego. Trzeba walczyć o swoją wolność i prawo do własnych poglądów. Wierzę, że teatr może wyleczyć nasze chore społeczeństwo. Dlatego też ostatnio zainteresowałem się twórczością Bertolta Brechta i jego koncepcją teatru, która miała przekazywać społeczeństwu treści polityczno-społeczne. Nawet całkiem niedawno wygłaszałem referat na temat jego działalności artystycznej. Koncepcję Brechta chcę rozwinąć w swojej działalności i spopularyzować w Kazachstanie.

A.S.: Dlaczego Wasze spektakle są tak różnie przyjmowane przez publiczność?

B.A.: Publiczność jest przyzwyczajona do tradycyjnego teatru kazachskiego, który wysławia kazachskie cechy charakteru, pokazuje piękno kazachskiej kultury, wychowuje widzów na porządnych obywateli. Ja staram się to wszystko naruszyć, nie chcę, żeby teatr przekształcił się w muzeum czy też bibliotekę. Chciałbym, żeby teatr był współczesny i poruszał obecne problemy i zagadnienia, żeby po wyjściu ze spektaklu ludzie dyskutowali, spierali się. Można powiedzieć, że w dobie tak szybkiego rozwoju technologii i innowacji, a także coraz większej dostępności do kultury „zachodniej”, mentalność Kazachów ulega szybkim zmianom i coraz lepiej przyjmują eksperymentalność i innowacyjność w sztuce.

A.S.: Co się stało z aktorami teatru Aksaraj, kiedy utracił on wszelkie źródła finansowania? Ilu ludzi odeszło zrezygnowanych, a ilu wiernych pozostało?

B.A.: N a p o c z ąt k u m u s i e l i ś my z n a c z n i e zredukować liczbę osób. Obecnie jest ich około dwudziestu. Moi aktorzy czekają na lepsze czasy dla teatru Aksaraj – kiedy znajdziemy stałe źródło finansowania, wtedy wrócą, jestem tego pewien. Ja się oczywiście na nich nie obrażam – wszystko rozumiem. W końcu za coś trzeba żyć, trzeba nakarmić rodzinę, zabezpieczyć byt. Wielu akto

rom pomogłem znaleźć pracę w innych teatrach, żeby nie stracili swojej formy, niektórzy pracują w firmach, mediach, wykładają na uniwersytetach. Wielu z nich jednak pozostało – po swojej „normalnej” pracy przychodzą na próby, które odbywają się w godzinach popołudniowych. Czasem po próbie biegną jeszcze do pracy na nocną zmianę. Jest ciężko – w końcu nie otrzymują za to wynagrodzenia, ale przecież trzeba przetrwać te trudne czasy, ponieważ wszyscy wierzymy, że kiedyś będzie lepiej. Próby do spektakli, które angażowały większą liczbę aktorów, takie jak Kyz-Żibek czy też Intryga i miłość, zostały póki co wstrzymane. Skupiamy się na takich sztukach jak Lawina czy Wieża Eifelbaja, bo po pierwsze łatwiej jest przeprowadzić próbę, po drugie niepotrzeba aż tak wielu aktorów.

A.S.: Jakie są Pańskie plany na najbliższe miesiące? Czy coś się zmieni? Jest jakaś nadzieja na „lepsze jutro”?

B.A.: Mam nadzieję, że do jesieni i otwarcia sezonu uda nam się załatwić darmową aulę, w której będziemy mogli zarówno ćwiczyć, jak i występować. Do tego czasu skupimy się głównie na doskonaleniu gry aktorskiej i repertuaru. No i oczywiście na poszukiwaniu sponsorów. Poza tym w Kazachskiej Akademii Sztuk Pięknych im. Żurgienowa, w której obecnie pracuję, w nowym roku akademickim ponownie ruszy nabór studentów – będę ich uczył przez kolejne cztery lata. Mam nadzieję, że wykształcę sobie nowe pokolenie artystów i, kto wie, może założę z nimi nowy teatr? Obecnie skupiam się na swojej działalności naukowej – pra

Intryga i miłość, fot. Agnieszka Słomian

cuję na uczelni, prowadzę seminaria teatralne, jeżdżę po całym Kazachstanie z wykładami na temat interpretacji sztuki, psychologicznego podejścia do teatru.

A.S.: Z czym Pan kojarzy Polskę?

B.A.: Przede wszystkim z „Solidarnością” i Jerzym Grotowskim. Podziwiam Polaków i ich zacięcie do walki o swoją wolność, a także sposób, w jaki rozwinęło się państwo po uwolnieniu z jarzma komunizmu. Myślę, że polskie społeczeństwo obywatelskie jest już dobrze rozwinięte i ma wiele perspektyw w odróżnieniu od nas. Z drugiej strony wierzę, że w Kazachstanie wkrótce nadejdą zmiany w sposobie myślenia ludzi – możemy się wzorować na przykładzie Polaków. Następnie Jerzy Grotowski – to niesamowity polski reżyser i reformator teatru, który w Kazachstanie jest całkiem dobrze znany, a ja osobiście bardzo interesuję się jego osobą. Chciałbym, żeby w Ałmaty średnio raz do roku odbywały się dni Jerzego Grotowskiego, podczas których można by uczestniczyć w wykładach, seminariach i warsztatach, a także zapoznać się z twórczością reżysera. Ostatnio przyjechała do nas z Niemiec Andrea Koschwitz (z Teatru Maksima Gorkiego w Berlinie – przyp. A.S.), żeby poprowadzić seminaria dla studentów w oparciu o dzieła Bertolta Brechta. Może w tym roku wspólnymi siłami udałoby się zaprosić polskich specjalistów od Jerzego Grotowskiego?

A.S.: Zobaczymy, co da się zrobić w tej kwestii. Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia.

This article is from: