June 2019
www.thepolishtelegraph.co.uk - Gazeta Regionalna w UK - Wiadomości, Praca, Motoryzacja Peterborough, Leicester, Wellingborough, Northampton, Rushden, Spalding, Huntingdon, Corby, Kettering, Lincoln, Doncaster, Coventry, Nottingham, Barnsley, Bedford, Luton, Stevenage, Dunstable, Boston, Sheffield, Rugby, Grantham, Wisbech, Kings Lynn.
GAZETA BEZPŁATNA
FREE
str.09
str. 10
Zabójca trójki Słowaków skazany na 8 lat więzienia
Pracując dla Gypsy - historia Kara więzienia dla Litwina Polaka na emigracji w UK! za 10 lat jazdy bez prawka
RADO DZIĘKI VLOGEROM ZOSTAŁ NAJSŁYNNIEJSZYM BEZDOMNYM Z LONDYNU
str.15
Jeszcze kilka lat temu o bezdomności polskich emigrantów mówiło się całkiem głośno. Problem był zauważalny, przeliczalny, ale zawstydzający i to prawie wszystkich. Odkąd jednak pozbawiono dotacji fundację Barka, nasi rodacy po pomoc zwracają się do brytyjskich organizacji. Mało kto wie czy liczba bezdomnych spada czy rośnie? Bezdomny Rado z Londynu, który sypiał w szalecie miejskim obok Westminster, o bezdomności wie wszystko.
Więcej na str.3
KRYZYS MIESZKANIOWY W DONCASTER ZMUSZA RODZINY DO ZAMIESZKANIA W DOMACH O BARDZO SŁABEJ KONDYCJI!
Społeczeństwo Doncaster zubożało do tego stopnia, że wielu przeciętnych mieszkańców już dawno porzuciło myśl o zakupie własnego mieszkania. Ratunkiem dla nich jest zapisanie się na listę oczekujących na mieszkanie socjalne. Z raportu przygotowanego przez miasto wynika, że w 2018 r. na każde 100 rodzin oczekujących na lokal zaledwie 8 doczekało się kluczy.
str. 20
2
Akredytowane kursy i szkolenia różnych rodzajów. Kursy szkoleniowe dostosowane do indywidualnych potrzeb Oferujemy kursy szkoleniowe dla wszystkich sektorów przemysłowych
PRACE DROGOWE
PRACE BUDOWLANE
SZKOLENIA BHP
PRZEMYSŁOWE
Oraz: - Na pojazdy budowlane - Rusztowania (PASMA) - Mobilne podnoszone platformy robocze (MEWPS)
Oferujemy szkolenia w centrum treningowym w Peterborough lub w miejscu pracy klienta
ZATRUDNIMY INSTRUKTORA URZĄDZEŃ I MASZYN BUDOWLANYCH!!! Autec Training Limited
Oxney Road Industrial Estate, Peterborough PE1 5YW
TEL 01733 55 55 15 www.thepolishtelegraph.co.uk
www.autec.co.uk
3
RADO DZIĘKI VLOGEROM ZOSTAŁ NAJSŁYNNIEJSZYM BEZDOMNYM Z LONDYNU
UK/LONDYN
Jeszcze kilka lat temu o bezdomności polskich emigrantów mówiło się całkiem głośno. Problem był zauważalny, przeliczalny, ale zawstydzający i to prawie wszystkich. Odkąd jednak pozbawiono dotacji fundację Barka, nasi rodacy po pomoc zwracają się do brytyjskich organizacji. Mało kto wie czy liczba bezdomnych spada czy rośnie? Bezdomny Rado z Londynu, który sypiał w szalecie miejskim obok Westminster, o bezdomności wie wszystko. Szalet nazywa domem. O swoim lokalu mówi, że są to jego „wości”. W środku ma do swojej dyspozycji kilka pomieszczeń. W jednym urządził sypialnię, w innym garderobę. Ma dziedziniec, nad którym znajdują się przeźroczyste okna - świetliki. Dzięki nim słońce rozświetla ponure i cuchnące wnętrze przez cały dzień. Do 17 kwietnia szalet dzielił z młodszym o 10 lat Sebą. Ten się jednak ogarnął. Po tym jak filmy wrzucane na Youtube od miesiąca zobaczyła jego siostra i znajomi został wyrwany z rąk bezdomności. Mieszka już w innym mieście, ma wynajęty pokój i pracę. Podziękował widzom, którzy dopingowali go, by zmienił swoje życie. Podniósł się z ziemi, choć przez wiele ostatnich miesięcy był
bezdomnym. Wcześniej przez szereg lat dzień w dzień pił alkohol. Zaczął mając 16 lat. Mówił, że musi się ogarnąć i zrobił to z pomocą rodziny i bliskich przyjaciół. Udało się. Rado, który na wszystko ma odpowiedź, pozostał na ulicy. Szalet jest jego miejscem na ziemi. Jak twierdzi nie opłaca się pracować, kiedy wszystko leży na ulicy i wystarczy się tylko schylić. Nie przejmując się zbytnio kamerą podnosi z ziemi niedopałki papierosów i cygar. Szczególną radość sprawiają mu resztki skrętów z marihuaną, którą pali od pół roku. To go kręci bardziej niż narkotyki twarde, z którymi skończył jakiś czas temu. Spacery po londyńskich ulicach, spotkania ze znajomymi i zupełnie obcymi osobami, skłaniają go do szeregu refleksji, o których opowiada widzom z Youtube’a. Chętnie pomaga innym bezdomnym. Oddaje im zebrane w ciągu dnia racje żywnościowe. Czasem podrzuci karton śpiącym na betonie. Obok śpiworów leżących na ziemi nie potrafi przejść obojętnie. Sam zresztą sporo ich rozdał. Darami jakie dostaje od organizacji charytatywnych dzieli się z tymi bezdomnymi, którzy nie mają pojęcia gdzie zwrócić się po pomoc. Ma sporą wiedzę o Londynie i o członkach królewskiej rodzi-
ny. Wie ile na koncie bankowym ma najmłodszy potomek Królowej Elżbiety II. Wie też, które budynki należą do niego i ile są warte. Sam jednak gdyby wygrał na loterii nie miałby zbyt wygórowanych marzeń do realizacji. Jako pierwsze do głowy przyszło mu wyprawienie wielkiej imprezy dla znajomych przed szaletem, który gdyby tylko dało radę z chęcią by kupił od „Elki”. Tak bardzo podoba mu się miejsce, w którym zbudował sobie bezpieczną przystań. Do szaletu wprowadził się przypadkiem. Nie planował tego, nie grzebał przy zamkach, nie włamał się. Drzwi otworzyli mu strażacy, którzy przyjechali ugasić pożar. Sam Rado stał przy drzwiach z butelką wody. Kiedy zatrzymała go policja tłumaczył, że gasił, a nie podpalał. Faktycznie było zupełnie inaczej. To on podpalił kartony, którymi chciał przepędzić szczura kręcącego się w pobliżu zamkniętych drzwi, gdzie planował spędzić noc. I jak to czasami bywa, wydarzenia potoczyły się w nieprzewidziany, choć wyjątkowo szczęśliwy sposób. Na otwarte przez strażaków drzwi założył własne kłódki, za które zapłacił z własnej kieszeni. Odwiedzają go tam regularnie policjantki. Przynoszą ze sobą nie tylko uśmiech, miłe słowo, ale też i wodę. (cd. na str.5)
www.thepolishtelegraph.co.uk
4
POLACY NIE WNIOSKUJĄ O STATUS OSIEDLEŃCA OBAWIAJĄC SIĘ BŁĘDÓW, ODMOWY I DEPORTACJI! WIELKA BRYTANIA
we dane personalne, najlepiej odczytane za pomocą aplikacji z mikroczipa w paszporcie, wysłać aktualną fotografię twarzy oraz podać datę od której przebywa się w UK. Teoretycznie proste, ale spośród 905 tys. polskich emigrantów mieszkających na stałe w UK (dane liczbowe pochodzą ze źródeł oficjalnych i są wymieniane w raportach rządowych strony brytyjskiej i polskiej) o Status Osiedleńca wystąpiło zaledwie 3%. Oznacza to, że w systemie zaprojektowanym przez Home Office znalazły się zaledwie dane 27.150 Polaków. Co z przeważającą resztą? Odpowiedź na to pytanie nie należy do łatwych. Z pewnością złożona jest z kilku czynników i nie są one wcale tak oczywiste. Otóż przyjąć należy, że spora część zwleka do ostatniej chwili, by przekonać się, że rejestracja albo nie będzie w ogóle potrzebna, albo też ktoś wystąpi z lepszym pomysłem. W tym przypadku wielu polskich emigrantów pamięta jak po kilku latach obowiązywania zniesiono obowiązkowy system rejestracji pracowników i liczy, że Settled Status również zostanie zniesiony. Zwłaszcza, że w początkowej fazie oczekiwano uiszczenia opłaty, a potem już
W poprzednim wydaniu The Polish Telegraph ze szczegółami opisaliśmy jak wygląda postęp składania wniosków o wydanie statusu osiedleńca - settled status. Otóż pod względem liczbowym nasi rodacy wyróżniają się wyjątkową opieszałością. Okazuje się bowiem, że Polacy złożyli mniej wniosków o prawo kontynuacji pobytu aniżeli emigranci z Bułgarii, Austrii i Chorwacji. Czym wytłumaczyć to zjawisko? Zanim z wysp brytyjskich wyjechały tysiące Polaków, których na całego przeraził Brexit, padało wiele pytań o to czy władze brytyjskie pozwolą na kontynuowanie pobytu emigrantom z Europy i na jakich zasadach będzie się to odbywać? Początkowo sugerowano, że będzie się to odbywać podobnie jak w przypadku obowiązku nałożonego na właścicieli nieruchomości. Otóż każdy landlord ma sprawdzać status imigracyjny lokatora. Chodzi o emigrantów z Europy lub spoza niej. Jeśli pobyt w UK to landlord ma sprawdzić na jakich zasadach będzie się on odbywać? Z wizą studencką czy pracowniczą? Obowiązek ten
GAZETA BEZPŁATNA
jednak podważono z uwagi na kontrowersje jakie wzbudziły narzucone odgórnie procedury. Właściciele, którzy zaniechaliby kontroli dokumentów paszportowych lub wizowych mieliby być karani. Pomysł ten przedstawiono w Wielkiej Brytanii w 2016 r. W marcu 2019 r. brytyjski High Court orzekł, że przepis „Rights to rent” łamie podstawowe zasady praw człowieka. Otwarło to drzwi do zniesienia przepisu, ale ostatecznej decyzji nie podjęto. W przypadku emigrantów z Europy, których wedle rządowych szacunków na wyspach brytyjskich przebywa od 3,2 do 3,7 mln, mieliby zarejestrować się w systemie Settled Status. Należy podać podstawo-
FREE
nie. Ilu jest takich oczekujących na zmiany? Nie wiadomo. Pod koniec maja Michael Gove, obecnie jeden z kandydatów na premiera, oświadczył, że jeśli uda mu się przejąć stanowisko po Theresie May, to każdy z emigrantów który przebywał w UK przed referendum w sprawie Brexitu otrzyma za darmo brytyjski paszport. To oznaczałoby z pewnością wzrost wniosków o jego wydanie, ale również wykluczenie konieczności posiadania statusu osiedleńca. Kolejną przyczyną opieszałości w składaniu wniosku o wydanie statusu osiedleńca mogłaby być niska znajomość języka angielskiego wśród polskich emigrantów. Aplikacja jest jednak prosta i nie wymaga do pełnej obsługi zbyt zaawansowanego słownictwa. Można jednak przyjąć, że bariera językowa jest problemem w podjęciu decyzji o rozpoczęciu wypełniania aplikacji. Problem ten starano się rozwiązać organizując spotkania z Polonią, podczas których tłumaczono zasady funkcjonowania programu, a nawet pomagano przejść przez proces rejestracji. Ostatnim, być może nawet najrzadziej występującym, lub do tej pory rzadko omawianym zagadnieniem związanym z
Zadzwoń do nas / call us
Tel 020 3865 3716
Napisz do nas / email us
contact@thepolishtelegraph.co.uk
Strona / website
www.thepolishtelegraph.co.uk
The Polish Telegraph - UK’s NO 1 Polish Newspaper We help our clients achieve huge sales and reach the right potential audience, by introducing them to The Polish Telegraph - free monthly regional newspaper for Poles living in the UK Zasięg gazety: The Polish Telegraph dostępny jest w 24 miastach w regionie w ponad 70 lokalizacjach. The Polish Telegraph może znaleźć się w Twoim sklepie, zakładzie pracy lub punkcie usługowym. Wystarczy, że do nas napiszesz - wyślij email na adres: contact@thepolishtelegraph.co.uk Gazeta dostępna tylko w najlepszych sklepach, piekarniach, restauracjach oraz salonach fryzjerskich i kosmetycznych
www.thepolishtelegraph.co.uk
odłożeniem rejestracji są obawy o konsekwencje odmowy. Jak ujawniła posłanka Jessica Morden z okręgu Newport East, dotarły do niej informacje, że emigranci – wskazała na Polaków – o których jej opowiedziano obawiają się wypełnić wnioski z obawy na ewentualną odmowę przyznania statusu osiedleńca i wiążące się z tym konsekwencje. Mowa o strachu przed deportacją do kraju pochodzenia. Dla wielu osób nadchodzący Brexit był powodem budzącym przerażenie na tyle silne, że pakowano się w pośpiechu, sprzedawano domy, spieniężając je po niskich cenach, tracąc lata oszczędności. Na horyzoncie rysował się jednak krajobraz Polski, w której czekają najbliżsi, wytęskniona przez lata rodzina. Oni wyjechali, a w ślad za nimi osoby, które odczuły skutki niechęci do emigrantów na własnej skórze. Akty przemocy, rasizm fizyczny i słowny, podyktowany nienawiścią do osób pochodzących z innych krajów przesądził o wielu powrotach. Kolejne obawy dotyczą niespełnienia oczekiwań strony brytyjskiej, urzędu imigracyjnego Home Office, który budzi strach w oczach przyjezdnych zza granicy.
Area we cover / Dystrybucja: Doncaster, Sheffield, Lincoln, Nottingham, Barnsley, Boston, Grantham, Spalding, Kings Lynn. Leicester, Wisbech, Corby, Peterborough, Northampton, Kettering, Huntingdon, Coventry, Wellingborough, Rushden, Rugby, Bedford, Stevenage, Luton, Dunstable,
5 kiem do Brazylii. Chce zobaczyć jak tam żyje się bezdomnym, czy są wśród nich Polacy i czy nie potrzebują pomocy? O planach na przyszłość opowiadał nad brzegiem Tamizy sącząc piwo z puszki.
„Złota moneta znaleziona na ulicy” Youtube.com/jaktoogarnac
Rado nie chciał z szaletu zrobić squotowiska, tak więc zadecydował, że na swoje „wości” nie będzie wpuszczać innych bezdomnych. Z Sebą, który bezdomnym stał się z ciekawości, było inaczej - zaprzyjaźnili się, dzieląc codzienne troski życia na ulicy. Od Rado dostał więc nie tylko swój kąt, ale osobne pomieszczenie z wydzielonym miejscem na garderobę. Wprawdzie obaj nadal spali na kartonach, ale pod dachem. Podczas ulewnych deszczy świetliki przeciekały. Woda kapała na dziedziniec mocząc zgromadzone tam przedmioty. Czasem woda dostawała się do śpiworów i trzeba je było suszyć. To jednak ani Rado, ani Seby nie załamywało. Załatwienie nowego śpiwora nie stanowi w Londynie żadnego problemu. Podobnie jak jedzenie ten element ekwipunku dla bezdomnego można dostać od organizacji charytatywnych. Wystarczy tylko poprosić. Z początku życiu Rado przyglądała się jedna kamera. To był Vloger z kanału „Jak to ogarnąć?” ze znanych tylko sobie pobudek filmuje bezdomnych Polaków, którzy rozsiani po wielu europejskich miastach, dzielą trud bezdomności. Warszawa, Berlin oraz Londyn, gdzie idącemu ulicą Jackowi Kurzątkowskiemu napatoczył się Rado i Seba. Wspólny spacer po głównych ulicach, nasiadówka przy ciderze na cmentarzu, a potem rozmowy przed kamerą. To spodobało się widzom z Internetu. Film pt.: „LONDYN. Pracować się NIE OPŁACA! Robota TO głupota! PICIE to jest ŻYCIE!” obejrzano dotąd ponad 1,8 mln razy. Rado
bardzo szybko stał się osobą rozpoznawalną. Popularność filmów z Rado i do pewnego momentu z Sebą jest zaskakująca. Część widzów byłaby gotowa przekazać im pieniądze, by wyrwali się z bezdomności. Oferty takie są krytykowane przez sceptyków, którzy w finansowym wspieraniu alkoholików i narkomanów nie widzą żadnego pożytku. Zdania są tak bardzo podzielone, że między komentującymi dochodzi do ostrej wymiany słów. Powstałe kontrowersje przekładają się na wzrost popularności losów polskich bezdomnych z Londynu. Niektóre nagrania obejrzano ponad milion razy. Pozostałe mają po kilkaset tysięcy odsłon. Jak wytłumaczyć ten fenomen? Czy to w ogóle jest fenomen, a może chęć odreagowania po codziennym stresie? Jedni włączają Youtube’a, by się pośmiać, inni żeby dowiedzieć się co nowego u Rado, Seby i Sparrowa, którzy jak wypiją i przypalą to mają gadane. Filmy z opisanymi w niniejszym artykule Polakami znajdowały się do niedawna na jednym kanale. Wraz z rozwojem sytuacji ich twarze można odnaleźć w wielu miejscach portalu. Wystarczy tylko wpisać ich imiona i miasto Londyn. W zasadzie tak można by było zakończyć opowieść o bezdomnym Rado, bo życie na ulicy wieść mógłby w nieskończoność i w nieskończoność można by o nim kręcić filmy. Wraz z niespodziewaną popularnością w jego życiu pojawiły się jednak pewne zmiany. Po tym jak opuścił go Seba w sieci pojawiły się zarzuty, że Ja-
cek Kurzątkowski kupował im dwóm alkohol i marihuanę, bo dopiero gdy byli na fazie można było z nimi porozmawiać i nagrywać ciekawe filmy. Kilka dni po wirtualnej spowiedzi wyrwanego z bezdomności Seby, w sieci pojawiły się nagrania z Rado, który nie tylko wysławiał się w inny sposób, ale również inaczej wyglądał. Do stolicy ruszyły jednoosobowe pielgrzymki vlogerów, którzy chcieli spotkać się z Rado i coś z nim nakręcić. Znaleźli się i tacy, którzy nie musieli zbyt długo go szukać. Vloger z kanału „Urban w Londynie” spotkał go nocą. Wspólnie śpiewając, a właściwie wyjąc do księżyca, dokazywali niczym nastolatkowie po pierwszej wspólnie wypitej wódce. W ślad za tym Urban postanowił się zrehabilitować. Kolejne spotkanie z Rado okazało się być video zapowiedzią zorganizowania pomocy bezdomnym z Londynu i okolic. W filmie pt.: „Jak pomóc RADO i innym bezdomnym w Londynie?” zwrócono się z apelem o ubrania, śpiwory, środki czystości i datą planowanej zbiórki we wskazanym miejscu w centrum Londynu. Zaintrygowani sprawą Internauci szybko pochwalili Urbana za uczciwe podejście do tematu bezdomności i samego Rado. W oczekiwaniu na efekty zbiórki Rado bawił widzów na kolejnych filmach z kanału „Jak to ogarnąć?”, które publikowane były regularnie, choć z dużym opóźnieniem. Sam też ze swoim kolegą nagrał kilka krótkich materiałów, które wrzucił na Youtube’a. W jednym z nich zapowiedział, że w wakacje wybiera się z Jac-
www.thepolishtelegraph.co.uk
Na początku czerwca Internet obiegła wiadomość, że komornicy wyrzucili Rado z szaletu, a na drzwi założyli własne kłódki. Popularność bezdomnego Polaka z nieczynnego szaletu w pobliżu Westminster obróciła się przeciwko niemu samemu. Stracił dach nad głową. W środku zostały wszystkie jego rzeczy. Szybko jednak pojawiło się światełko w tunelu. Właściciel polskiej restauracji z Londynu zaproponował mu za darmo kamper-vana i legalną pracę. Miałby więc nie tylko własny kąt, ale również pensję. Co ważne, zainteresowany przez syna przedsiębiorca, pomyślał o tym, by Rado mógł nadal pomagać bezdomnym. Plan zakłada, że mógłby rozdawać im jedzenie, które zostało nie sprzedane po zakończonym dniu pracy. Wystarczy tylko nawiązać kontakt. Szanse na powrót do szaletu są raczej marne. To jest praktycznie niemożliwe. Może uda się wynegocjować u zarządcy, by otworzył drzwi, tak by Rado mógł zabrać swoje rzeczy. O ile
jeszcze tam są i wcześniej ich po prostu nie uprzątnięto? W kolejnych odcinkach vloga Rado rusza z Jackiem oglądać miejsca, w których wcześniej spał. Wpada z wizytą na tyły sklepu rowerowego, gdzie nad rzeką palono ogniska, by podgrzewać w ten sposób jedzenie. Wspomina menadżera sklepu, który wzruszył się jego losem i pytał czy czegoś nie potrzebuje. Dostał od niego hasło do sieci wifi, by mógł komunikować się ze znajomymi. Po drodze wpada na parking przy Sainsbury’s, gdzie wśród darów pozostawionych przez mieszkańców dla organizacji charity, wyszukuje ubrania. Później idzie w stronę budynku, który stanął w płomieniach. W czasie pożaru wewnątrz zmarł jeden bezdomny Polak. Nie zdążył wyjść z budynku. Najprawdopodobniej spał. Jak postąpi Rado? Czy po powrocie z Brazylii będzie chciał zamieszkać w kamper-vanie? Czy skorzysta z oferty, którą zaoferował mu przypadek? Rado pochodzi ze wsi Łęgajny (gmina Barczewo na Mazurach). Wychowywał się w pogotowiu opiekuńczym w Olsztynie i w domu dziecka w Szymanowie. Z wykształcenia agronom, zdał maturę. Miał żonę. Ma 16-letniego syna.
„Decyzja komornicza o przejęciu szaletu”
6
POLAK GEJ ŻEGNAJĄC PARTNERA SAMOBÓJCĘ NARZEKA NA POLSKĘ BRIGHTON
27 maja br. na terenie Hove Park w Brighton odnaleziono mężczyznę, który targnął się na swoje życie przez powieszenie się. Dramatyczną sytuację zauważył rowerzysta przejeżdżający w pobliżu miejsca zdarzenia. Pomimo podjętej próby ratowania życia 35-latek zmarł po przewiezieniu do szpitala. Partner zmarłego żegna ukochanego na łamach brytyjskiej prasy lokalnej.
REKRUTUJEMY HCA, RGN w Peterborough, Sleaford, Northampton, Milton Keynes, Leicester, Noongham oraz Norwich
TYGODNIOWE WYPŁATY ELASTYCZNE GODZINY DARMOWE SZKOLENIE NAGRODY DLA PRACOWNIKÓW LOKALNE ODDZIAŁY
Katarzyna Jeffery Pressge Nursing + Care Suite 16, Unit 3 The Blenheim Court Business Centre Peppercorn Close Peterborough PE1 2DU Peterborough 01733 - 555511 Wszystkie inne lokalizacje 0208 - 2547500 peterborough@pressge-nursing.co.uk www.pressge-nursing.co.uk
Marcin Zarówny (l.35) mieszkał przy Conway Court, Claredon Road w miejscowości Hove. Pracował w lokalnej restauracji jako pomocnik kucharza. Kiedy został odnaleziony lekarze z Royal Sussex County Hospital w Brighton wykonali zastrzyk z adrenaliny, by przywrócić pracę serca. Niestety czynności życiowe nie powróciły. Zgon odnotowano w godzinach popołudniowych 27 maja br. W związku z jego śmiercią wszczęto postępowanie wyjaśniające okoliczności tragedii. Przeprowadzono je przed biurem lokalnego koronera - Brighton and Hove Coroner’s Court. Z informacji przekazanych przez policję wynikało, że mężczyzna powiesił się w parku na terenie Brighton. Dalsze informacje dołączone zostaną do raportu po wykonaniu badań toksykologicznych.
Zmarły zidentyfikowany został przez swojego partnera Karola Michalca, z którym wspólnie mieszkał na terenie Hove. „Spędziliśmy ze sobą wspólnie 4 lata, dzieląc każdą chwilę. On nie był tylko moim partnerem, ale również moim najlepszym przyjacielem, towarzyszem i bratnią duszą” - opowiada Karol Michalec na łamach gazety The Argus. Z wypowiedzi partnera samobójcy wynika, że zmarły nie uskarżał się wcześniej na problemy ze zdrowiem psychicznym, ani też na żadne poważne zmartwienia. Wyszedł z domu w nocy i poszedł do ulubionego parku, gdzie powiesił się. „Miałem tą szansę, by trzymać go za rękę w szpitalu gdy odchodził” - kontynuuje Michalec, który bez ogródek określa
Polskę jako homofobiczny kraj. „Mój rodzinny kraj został opanowany przez kościół podpalający konserwatywną dyktaturę przedstawiającą osoby LGBT jako obrzydliwość. W Polsce nigdy nie moglibyśmy iść swobodnie trzymając się za ręce. To dlatego w tym kraju stworzyliśmy sobie nasz dom. Przez ostatnie lata miałem przyjaciela, który mnie wspierał. Teraz to oparcie odeszło.” - stwierdził partner zmarłego. Bliscy znajomi obu Polaków przeprowadzili zbiórkę na portalu Gofundme.com, z której dochód przeznaczony będzie na transport prochów zmarłego Marcina Zarównego do Polski. Przez tydzień od 203 osób uzbierano £7.764 przy pułapie wyznaczonym na kwotę £5.000.
DARMOWE PASZPORTY DLA EMIGRANTÓW KTÓRZY PRZEBYWALI W WIELKIEJ BRYTANII PRZED REFERENDUM W SPRAWIE BREXITU 24 maja Theresa May oświadczyła, że rezygnuje z funkcji szefa Partii Konserwatywnej i tym samym premiera Wielkiej Brytanii. Powodem tej decyzji było nie wypełnienie woli narodu poprzez nie dostarczenie Brexitu pomimo intensywnych negocjacji z Unią Europejską. Po zaledwie 4 dniach opinia publiczna poinformowana została o tym, że jeden z kandydatów na fotel premiera zamierza za darmo rozdać brytyjskie paszporty wszystkim emigrantom, którzy przebywali na stałe w UK przed referendum w sprawie Brexitu. Kontrowersyjny pomysł szybko obiegł większość mediów, które ujawniły, że jest to pomysł Michaela Gove’a pełniącego obecnie funkcję ministra środowi-
www.thepolishtelegraph.co.uk
ska. Szalony pomysł wzbudził zainteresowanie osobą Gove’a. Od strony formalnej byłoby to pominięcie opłaty £1.000 przy składaniu wniosku za osobę dorosłą i tyle samo za dziecko.
7
HARLOW: TERMINUS HOUSE - BIUROWIEC, W KTÓRYM MIESZKAJĄ NAJBIEDNIEJSI
ESSEX/HARLOW
Harlow to miejscowość w południowej Anglii na terenie hrabstwa Essex. Miasto nie ma ostatnio zbyt dobrej opinii. Wszystko za sprawą szeregu brutalnych zbrodni, których świadkami są jego mieszkańcy. W ostatni piątek wieczorem ugodzono tam nożem 18-latka. Z ulicy zabrało go pogotowie lotnicze. Policja zwiększyła patrole dokonując 150 zatrzymań i przeszukań. Terminus House to 14 piętrowy wieżowiec, w którym od 1960 r. mieściły się powierzchnie biurowe. Dziś na korytarzach słychać płacz dzieci i krzyk dorosłych. Mieszka tu kilkaset osób, a wśród nich 25 po wyrokach z odsiadką w więzieniu. Przydzielone im pokoje nie mają łazienek, kuchni ani jadalni. Całe życie toczy się w pomieszczeniach, gdzie kiedyś stały biurka i stoły urzędników. Trafiają tu lokatorzy, którzy z różnych względów nie mieli szans na zamieszkanie w normalnych warunkach. Są to ludzie po eksmisjach, które powodowane były nie płaceniem czynszu. Spora część osób kręcących się po korytarzach nawet tu nie mieszka. Obcy przychodzą, by kupić i zażyć
narkotyki. Życiu lokatorów przygląda się 100 wysokiej jakości kamer CCTV. Pierwsi lokatorzy w Terminus House umieszczeni zostali w kwietniu 2018 r. Po 10 miesiącach policja przygotowała raport dotyczący liczby przestępstw w okolicy Terminus House i Terminus Street. W bezpośredniej bliskości tego budynku odnotowano 45% wzrost przestępstw. W promieniu 500 metrów liczba zdarzeń o charakterze kryminalnym wzrosła o 20% i wyniosła 500 odnotowanych zdarzeń. Ponad 100 zdarzeń zakwalifikowano do przestępstw seksualnych. Losami spokojniejszych lokatorów Terminus House, lokowanymi tam samotnymi matkami z dziećmi, zainteresowali się dziennikarze brytyjskich stacji telewizyjnych i gazet. Pokazano reportaże, w których widać kilkuletnie dzieci bawiące się na parkingu samochodowym. Placu zabaw nie planowano w miejscu, gdzie niegdyś mieściły się biura. I tak jest do dziś. Matki obawiają się wychodzić ze swoich pokoi nawet za dnia. Na korytarzach zalegają narkomani. Na ścianach i podłodze często widać strzykawki i krew.
Mieszkańcy Harlow obawiają się lokatorów z Terminus House. Za każdym razem gdy media donoszą o jakimś zdarzeniu z udziałem mieszkających tam osób podnoszą się głosy, w których dominują negatywne komentarze. Płyną z nich właściwe sugestie, aczkolwiek wydaje się, że nikt nie słucha głosu rozsądku. Otóż mieszkańcy Harlow domagają się, by w budynku Terminus House umieścić całodobową ochronę. Nie jednego, a kilku wyszkolonych i uzbrojonych pracowników, którzy na stałe pilnowali by porządku. Dodatkowo wspomina się o tym, by zamontować bramkę do wykrywania niebezpiecznych metali. Tak by z powodzeniem wyeliminować noże i inną broń. Oczywiście to kosztuje, ale wraz z pomysłami na zmianę idzie też sugestia kto miałby za to zapłacić? Wskazuje się na spółdzielnie mieszkaniowe i londyńskie gminy, które w Terminus House lokują swoich najgorszych lokatorów. O budynku mówi sie, że jest „ludzkim magazynem”, gdzie lądują najgorsi. W Harlow w 2016 r. 16-latek zabił 40-letniego Arkadiusza Jóźwiaka. Tylko za to, że odezwał się po polsku.
www.thepolishtelegraph.co.uk
8 LEICESTER
NIETYPOWY APEL DO LANDLORDÓW - Leicestershire Police zwróciło się z prośbą do landlordów, by uważniej przyglądali się osobom wynajmującym ich domy. Apel ma związek z ujawnieniem kolejnych domowych plantacji marihuany w pobliżu Narborough Road i Hinckley Road. Zazwyczaj z produkcją marihuany wiąże się większy niż zwykle pobór prądu. Często są to niecertyfikowane pod względem instalacje z pominięciem licznika. Może to w ostateczności grozić pożarem domu. Nie wszyscy właściciele dokonują okresowych kontroli swoich nieruchomości. Kiedy wynajmujący regularnie płaci czynsz odstępują oni od kontroli stanu technicznego.
GRANTHAM
PODZIĘKOWANIA DLA POLICJANTA ZA ZAANGAŻOWANIE - pomoc przy poszukiwaniu zaginionej 91-latki była dla sierżanta Dana McCormacka naturalnym odruchem, którego nie musiał uczyć się na szkoleniach. Kiedy odnalazł zaginioną kobietę podszedł do niej i pomógł poradzić sobie z trudną sytuacją w jakiej się znalazła. Z pozoru zwykła rozmowa i podanie ręki okazały się dla kobiety mającej problemy ze zdrowiem psychicznym tym czego w tamtej chwili potrzebowała. Kiedy opublikowano informację o odnalezieniu kobiety policjant niespodziewanie odebrał lawinę podziękowań.
ZAŁATWIŁ POLAKOM PRACĘ W MAGAZYNIE, ZA KTÓRĄ PŁACIŁ IM £20 TYGODNIOWO! SĄD SKAZAŁ GO NA 3 LATA WIĘZIENIA! NOTTINGHAM
On również zatrudniony został w magazynie Sports Direct i podobnie zabierano mu znaczną część pieniędzy. O tym, że jest pod czyimś wpływem opowiedział policjantom w sierpniu 2016 r. podczas spotkania w ośrodku dla osób bezdomnych. Na podstawie uzyskanych informacji policja podjęła czynności wyjaśniające. Zbadano konto bankowe ofiary. Dzięki temu bez żadnych wątpliwości powiązano jego osobę z Paczkowskim i Dąbrowską.
Denis Paczkowski (l.38) sprowadził na wyspy brytyjskie dwójkę Polaków, którym obiecał dobrze płatną pracę. Po przyjeździe do Nottingham emigranci otrzymali kąt do spania i pracę w magazynie Sports Direct w Shirebrook. Przejmując kontrolę nad ich zarobkami i kontami bankowymi wypłacał im zaledwie po £20 tygodniowo. To kolejna historia, w której nieznający języka Polacy przyjeżdżają do Wielkiej Brytanii zwabieni obietnicą poprawy warunków finansowych. Kolejna historia, w której zamiast konta pełnego brytyjskich funtów otrzymują marne grosze, podczas gdy dobroczyńca obraca ich ciężko zarobionymi pieniędzmi. W poprzednim wydaniu The Polish Telegraph opisaliśmy historię 51-letniego Polaka, którego do Nottingham sprowadziła rodzina Buriańskich. Kiedy przyleciał na wyspy ogolono mu głowę, bo obawiano się, że ma wszy. W efekcie prześladowania mężczyzna próbował odebrać sobie życie. Historia, którą opiszemy tym
razem wyglądała bardzo podobnie. Jak zwykle pojawiły się obietnice bez pokrycia, ale zwabieni dużymi pieniędzmi Polacy nie podejrzewali, że może spotka ich coś złego. Był maj 2015 r. kiedy jeden ze zwerbowanych w Gdańsku Polaków wyruszył na wyspy brytyjskie. Zamieszkał przy Fulwood Crescent w Aspley. Przed wyjazdem z Polski był bezdomnym. Obietnica pracy na wyspach dla osoby korzystającej z noclegowni była zapowiedzią całkowitej odmiany ponurego życia. Na miejscu Paczkowski wraz
z partnerką Sarą Dąbrowską (l.30) zmusili go do otwarcia konta bankowego. Za pracę w magazynie, za którą pracodawca płacił średnio £265 tygodniowo, otrzymywał jedynie £20. Po jakimś czasie dostawał też po £5 dziennie na przejazdy do pracy i z powrotem. Mężczyzna spał na materacu ułożonym na podłodze. Paczkowski był wobec niego agresywny. Groził mu, że go pobije. Do rękoczynów doszło dwukrotnie. Drugi z mężczyzn będący pod pełną kontrolą Paczkowskiego i Dąbrowskiej ma dziś 52 lata.
Zeznania złożone przez poszkodowanych doprowadziły do wniesienia aktu oskarżenia przed Nottingham Crown Court. Paczkowski przyznał się do przemytu osób, zmuszania do pracy i prania pieniędzy. We wtorek 5 czerwca skazano go na 3 lata pozbawienia wolności. Dodatkowo przez okres 10 lat ma powstrzymać się od kontynuowania pomocy w pośrednictwie pracy. Złamanie zakazu grozi pozbawieniem wolności na 5 lat. Jego partnerka przyznała się do prania pieniędzy. Sąd skazał ją na 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata.
SPECJALISTYCZNA OPIEKA 24 H NAD OSOBAMI NIESAMODZIELNYMI W DOMU Zapewniamy pomoc w opiece nad osobami: - chorymi - starszymi - po pobytach szpitalnych - niepełnosprawnymi
Opieka może być za darmo! Zadzwoń po więcej informacji do Izabeli Mieszczakowskiej Tel. 07469 840 397
Właściwe rozpoznanie i zaspokojenie indywidualnych potrzeb pacjenta Opieka w każdym wymiarze godzin, również w nocy Długoletnie doświadczenie i profesjonalizm Gwarancja najwyższej jakości usług
Healthy Care Limited Office 17, Pinnacle House, Newark Road Peterborough, PE1 5YD
www.thepolishtelegraph.co.uk
Tel. (01733) 857740
Email: healthy-care@outlook.com www.healthy-care.co.uk
9
ZABÓJCA TRÓJKI SŁOWAKÓW SKAZANY NA 8 LAT WIĘZIENIA PETERBOROUGH
Tommy Whitmore, który uznany został za winnego doprowadzenia do śmierci trojga Słowaków podczas odczytywania sentencji wyroku pochylił głowę i patrzył w podłogę. 26-latek mógł uniknąć tragedii, a w konsekwencji odsiadki 100 miesięcy w więzieniu, gdyby tylko posłuchał słów swojej dziewczyny, która namawiała go by nie wsiadał za kierownicę. Wydarzenia, do których doszło nad ranem 14 kwietnia br. wstrząsnęły społecznością słowackich emigrantów w Peterborough. Informacja o tym, że na skutek czołowego zderzenia dwóch pojazdów śmierć poniosła trzyosobowa rodzina obiegła miasto zanim jeszcze do wiadomości publicznej podano kim są ofiary zdarzenia. Proces karny, który przeciwko zatrzymanemu na miejscu zdarzenia 26-latkowi przeprowadzono przed Cambridge Crown Court, zakończył się po 5 tygodniach od tragedii. Mężczyzna przyznał się do zarzutu prowadzenia pojazdu w sposób niebezpieczny i doprowadzenia do śmierci trójki osób. To uprościło postępowanie. Bez wątpienia można stwierdzić, że Tommy Whitmore, zamieszkały przy Stonegate w Cowbit, w pobliżu Spalding złamał nie tylko przepisy o ruchu drogowym, zakazujące prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu i narkotyków, ale również źle ocenił swoje możliwości do kontrolowania pojazdu, a także zignorował porady swojej dziewczyny. W trakcie dochodzenia ustalono jak wyglądały 24 godziny przed wypadkiem. Whitmore zaczął dzień od zapalenia skręta z marihuaną. Była sobota 13 kwietnia ok. godz. 3.30. kiedy obudził się, by następnie udać się do Hitchin w Hertfordshire, gdzie miał przez cały dzień pracować. Kolejnego skręta zapalił ok. 19-stej, było to już po powrocie do domu. Później udał się wraz ze swo-
ją dziewczyną do restauracji w Peterborough, gdzie wypił dwie małe butelki piwa. Następnie udał się do Farcet Village Hall, gdzie nadal przebywał z dziewczyną i jej rodzicami. Tam napił się Guinessa i pod koniec wieczoru sięgnął też po gin. Dziewczyna poprosiła go, by nie wsiadał już tego dnia za kierownicę. Whitmore zignorował poradę, by zdrzemnął się w aucie. Trzy minuty po tym jak jego dziewczyna odjechała wraz z rodzicami przekręcił kluczyk w stacyjce czarnego Forda Rangera i ruszył przed siebie. Jak ustaliła policja była wówczas 23.51. Zaledwie 7 minut później zderzył się czołowo z Renault Megane, w którym znajdowały się trzy osoby. Pojazd kierowany przez Whitmore’a poruszał się pod prąd. Do zderzenia doszło na drodze A1139 przy zjeździe k. Stanground. Uderzenie było tak silne, że kierowca i dwoje pasażerów z Renault zmarło na miejscu. Będący pod wpływem alkoholu i narkotyków mężczyzna trafił do szpitala. Osoby, które poniosły śmierć to pochodzący ze Słowacji emigranci. Marko Makula (l.22), który prowadził auto, jego narzeczona Jana Kockova (l.21) – siedząca z tyłu oraz jej brat
Tomas Kocko (l.19) siedzący obok kierowcy. Dwójka dzieci w wieku 2 i 1 roku, będąca potomstwem Marko i Jany pozostały w domu. Para pojechała po Tomasa. Do wypadku doszło w drodze powrotnej. Badanie próbki krwi zatrzymanego 26-latka wykazało, że miał on 186 mg alkoholu w 100 ml, przy dopuszczalnym limicie wynoszącym 80 mg. Dalsze testy wykazały, że Whitmore przekroczył również dopuszczalny limit zawartości cannabis. Gdy tylko możliwe było przeprowadzenie procesu Tommy Whitmore doprowadzony został przed sąd koronny w Cambridge. Po przyznaniu się oskarżonego do stawianego zarzutu, sprawa wyjątkowo tragiczna, okaza-
www.thepolishtelegraph.co.uk
ła się być dla sądu niezwykle prosta. Whitmore przyznał się do doprowadzenia do śmierci trójki osób. Orzeczeniu sentencji wyroku przysłuchiwali się członkowie rodziny zmarłej trójki Słowaków. Usłyszeli, że zabójca ich bliskich skazany został na 8 lat i 4 miesiące. Prowadzący rozprawę Sędzia David Farrell QC stwierdził, że Withmore podjął celową decyzję, by prowadzić będąc pod wpływem substancji odurzających, a następnie zignorował znaki drogowe, które są czytelne i zrozumiałe dla trzeźwych kierowców. 26-latek przejechał 470 metrów pod prąd nie dając żadnych szans kierowcy drugiego pojazdu. Choć początkowo podano, że kierowca który doprowadził do wypadku, był w ciężkim stanie i z miejsca zdarzenia trafił do szpitala. Jak ujawniono podczas rozprawy wyszedł on z wypadku z niezagrażającymi życiu obrażeniami. Po zderzeniu czołowym opuścił pojazd i usiadł na barierze ochronnej w pobliżu rozbitych aut. Przybyła na miejsce zdarzenia policja aresztowała sprawcę zanim odjechał do szpitala. Prawo jazdy, które posiadał 26-latek wydane zostało w 2010 r. i do 14 kwietnia br. nie zostało obciążone żadnymi punktami karnymi. Whitmore stracił prawo do prowadzenia pojazdów przez 9 lat i 2 miesiące. Płakał gdy wyprowadzano go z sali sądowej.
NOTTINGHAM
OGRANICZENIA DARMOWEJ KOMUNIKACJI DLA NIEPEŁNOSPRAWNYCH - przywilej dający prawo do bezpłatnych przejazdów zniesiono w ub. r. podczas gdy radą miejską dowodziła Partia Pracy. Zanim to nastąpiło niepełnosprawni mogli korzystać z darmowych przejazdów w trybie 24/7. Po zlikwidowaniu tego przywileju musieli płacić za bilety od poniedziałku do piątku w godzinach od 11.00 do 21.30. Nowo wybrany burmistrz Councillor David Mellen, również lewicowy, zarzeka się, że kontrowersyjne cięcia zostaną ponownie rozpatrzone. Na weryfikację czy dane słowo zostanie dotrzymane trzeba będzie poczekać do połowy sierpnia.
LEICESTER
POSTAWILI SIĘ ZŁODZIEJOWI NOŻOWNIKOWI - Luke Measures i Dionne Shaw stracili samochód i znajdujące się w nim przedmioty, a wśród nich dysk twardy ze zdjęciami rodzinnymi z okresu 12 lat. Pojazd skradziony został im 14 maja sprzed szkoły przy New Parks Crescent w Nottingham. Zdarzenie zgłoszono policji. Para zdołała ustalić położenie pojazdu. Zastali przy nim uzbrojonego mężczyznę, który wymachiwał nożem. Choć udało się im odzyskać samochód, to w środku nie znaleziono dysku twardego. Zrozpaczeni właściciele oferują nagrodę dla osoby, która weszła w posiadanie ich własności (dysku).
SHEFFIELD
POPULARNA SIŁOWNIA ZAMKNIĘTA - mowa o Sweat!, gdzie wiele osób ma wykupione karty członkowskie uprawniające do stałego wstępu. Jedyna informacja, która cokolwiek może tłumaczyć klientom to „nieprzewidziane okoliczności”. Z taką informacją spotkali się stali bywalcy, którzy przyszli na zajęcia w ub. miesiącu. Wcześniej drogą elektroniczną rozesłano powiadomienia o zbliżającym się zamknięciu. Klienci obawiają się, że stracili pieniądze za opłaty dokonane z wyprzedzeniem. Obsługa siłowni twierdzi, że nie otrzymała wynagrodzenia. To nie jedyna w kraju siłownia pod szyldem Sweat! Firma zamknęła stronę oraz usunęła treści z portali społecznościowych.
10
PRACUJĄC DLA GYPSY
część 7. ostatnia
Jak wspomniałem we wcześniejszej części tej historii udało mi się uciec od rodziny Cyganów. Mój kolega, który z nimi nadal mieszkał informował mnie na bieżąco o ich reakcjach na moje zniknięcie. Z tego co udało mi się dowiedzieć to Gypsy byli bardzo wściekli. Już na drugi dzień mojej nieobecności na yardzie wsiedli do samochodów i ruszyli szukać mnie po Gloucester. Nie powiem, że miałem to gdzieś mieszkając w małej wiosce pod miastem, bo skoro znaleźli Padiego i Leigh 160 mil od domu to mnie mogli trafić tym bardziej. Całkowicie zadomowiłem się w nowym miejscu, gdzie z każdym dniem coraz to rzadziej myślałem o Cyganach. Jednak pewnego dnia mój nowy szef Richard zadzwonił do mnie na komórkę. Poinstruował mnie bym ukrył się w jednym z hangarów, ponieważ pod bramą stoją Cyganie i dzwonią domofonem. Ogarnął mnie taki paraliż, że mimo ogromnego terenu nie wiedziałem, gdzie mam się schować. Ukryłem się w hangarze na piętrze skąd mogłem
Około trzech dni później Cyganie ponownie przyjechali, by wykonać poprawki asfaltu. Przywieźli także mojego kolegę. Było widać po ich zachowaniu, że mnie szukają. Wszędzie się rozglądali. Podczas ich pobytu na farmie siedziałem schowany w hangarze i nawet już nie podchodziłem do okna. Mimo to, że na farmie wszędzie były kamery CCTV to na tyle ich znałem, że wiedziałem iż ten fakt mieliby gdzieś. Gdyby mnie zobaczyli to i tak nic by ich nie powstrzymało, by mnie dopaść. obserwować cały plac główny farmy. Cyganie dość długo rozmawiali z moim szefem przez zamkniętą bramę. Ku mojemu zdumieniu wpuścił ich na plac. Pomyślałem sobie, „co on do licha robi”? Jerry ze swoim bratem Michaelem chodzili po placu i dziwnie się rozglądali, a stary Michael został z moim szefem. Wszystko obserwowałem przez malutkie okienko w metalowym hangarze. Byłem już prawie pewien, że Cyganie przycisnęli mojego kolegę i wszystko im wygadał. Oka-
zało się jednak, że wspaniała cygańska rodzinka przyjechała upewnić się, czy wylany wcześniej przez nas asfalt po kilku tygodniach nie popękał. Widziałem jak pożegnali się z moim szefem i odjechali, cały czas dziwnie rozglądając się dookoła. Wieczorem tego samego dnia zadzwonił mój kolega. Jego słowa załamały mnie: „słuchaj Cyganie wiedzą, że jesteś na farmie u Richarda. Wszyscy chodzą tu bardzo wkur… Krzyczą na mnie, że ich okłamałem. Czuję, że będzie dzisiaj ciężka
www.thepolishtelegraph.co.uk
noc. Uciekam też, bo do rana nie doczekam. Nie wiem, co robić”. Najpierw nie mogłem z siebie słowa wykrztusić. Po chwili zapytałem kolegi skąd mogą wiedzieć, że tu jestem. Na co odpowiedział, że „byli u Ciebie dzisiaj. Widzieli Twój rower i coś tam jeszcze. Nie wiem do końca, bo unikam kontaktu z nimi. Wolę ich nie prowokować”. Faktycznie mój rower stał zaraz przy wejściu do biura. Wiedzieli, że to mój, bo miał bardzo charakterystyczny kolor i kilka wyróżniających się moich pod-
pisów na ramie. Na jednym z nich nawet sam Jerry kiedyś się podpisał. Pomyślałem sobie, że jak mogłem tak głupio się wystawić. Nie przypuszczałem, że kiedykolwiek oni tu się jeszcze pojawią. Poszedłem do szefa i wszystko mu opowiedziałem. Ten zaś skwitował, że zauważył ich dziwne zachowanie podczas ostatniego spotkania i czuł, że coś w tej sytuacji nie gra. Było mi głupio przed nim, że teraz on może mieć przeze mnie problemy z Cyganami. Usłyszałem jednak bym się nie martwił, bo on wszystko załatwi. Około trzech dni później Cyganie ponownie przyjechali, by wykonać poprawki asfaltu. Przywieźli także mojego kolegę. Było widać po ich zachowaniu, że mnie szukają. Wszędzie się rozglądali. Podczas ich pobytu na farmie siedziałem schowany w hangarze i nawet już nie podchodziłem do okna. Mimo to, że na farmie wszędzie były kamery CCTV to na tyle ich znałem, że wiedziałem iż ten fakt mieliby gdzieś. Gdyby mnie zobaczyli to i tak nic by ich nie powstrzymało, by mnie dopaść.
11
PRZECHODZIEŃ UKARANY 90-FUNTOWYM MANDATEM ZA ZASŁONIĘCIE TWARZY!
Mijały stresujące godziny, aż nagle młody Jerry wraz z moim szefem Richardem weszli do hangaru po jakieś narzędzia. Wywiązała się pomiędzy nimi rozmowa o interesach i kilku mniej ważnych sprawach. Jerry zawsze wszystkich wypytywał o wszystko, by wiedzieć, co może ukraść, a czego nie. Do hangaru nagle wszedł brat Jerrego i stary Michael. Najczarniejsze myśli chodziły mi wtedy po głowie. Bałem się o mojego szefa. Dookoła było dużo niebezpiecznych narzędzi. Stary Michael odezwał się podniosłym głosem. „Wiem, że ukradłeś nam pracownika. Tego Polaka co z nami wylewał asfalt. Powiem Ci jedno przyjacielu. Tak się nie robi i powiedz jak chcesz rozwiązać ten problem?” Mój szef odparł na to, że nie ma pojęcia, o czym stary mówi i żeby go nie straszył oraz żeby podał powód swoich wątpliwości o mojej osobie i fakcie, że podobno pracuję dla niego. Stary agresywnym już głosem przy swoich syneczkach cwaniakach powiedział: „Wiemy, że tu jest, bo ostatnio widzieliśmy jego rower, który sami kiedyś nawet mu pomogliśmy naprawić. Był na nim podpis mojego syna i właśnie ten rower trzy dni temu stał pod twoim biurem”. Mój szef w tym momencie roześmiał się staremu prosto w twarz mówiąc „I tylko, dlatego oskarżacie mnie o takie coś? No to powiem wam panowie, że jesteście w ogromnym
błędzie. Dzień po tym jak skończyliście pracę na moim terenie ten właśnie Polak przyjechał tutaj i chciał sprzedać praktycznie wszystkie większe rzeczy, jakie posiadał, ponieważ twierdził, że wraca do Polski i nie jest w stanie ich zabrać ze sobą. Chciał sprzedać garnki, jakąś wędkę, dekoder telewizyjny, przedłużacze i rower. Kupiłem od niego ten nieszczęsny rower. Stoi teraz dwa hangary dalej. Reszty rzeczy nie chciałem. W sumie kupiłem go tylko, bo zrobiło mi się go szkoda. Polak mówił, że za kilka godzin ma autobus z Gloucester do Londynu, a stamtąd do Polski. Jeżeli chcecie to weźcie ten rower na pamiątkę. Ja go nie potrzebuje - tak powiedział”. Cyganów dosłownie zatkało. Nie wiedzieli co powiedzieć. Pozostało im tylko przeprosić i wytłumaczyć, że to ja byłem złą osobą i rzekomo ich okradłem wyprowadzając się od
nich. Próbowali zrobić z siebie poszkodowanych w oczach mojego szefa, a ich potencjalnego klienta. Ostatecznie szef im nie uwierzył. Od tamtej pory już ich nigdy nie widziałem. Po latach myślę sobie, że przeżyłem niezwykła przygodę, która w każdej chwili mogła się dla mnie bardzo źle skończyć. Teraz, co chwilę słyszy się w telewizji o nielegalnych obozowiskach Cyganów przetrzymujących imigrantów. Ja miałem ten komfort, że mieszkaliśmy w mieście i dobrze nam płacili. Starałem się opisać tą historię, jak tylko mogłem skrupulatnie. Ograniczone miejsce nie pozwoliło mi na podanie wielu innych sytuacji, bo powstałaby z tego opowieść równie długa jak miesiące spędzone w karawanie u Gypsych. Ciąg dalszy tej opowieści napisało życie. Bohater i narrator nadal mieszka w UK.
www.thepolishtelegraph.co.uk
ESSEX/ROMFORD
O technologii testowanej na ulicach Romford (Essex) pisaliśmy w jednym z poprzednich wydań. Kamery filmują przechodniów i porównują ich twarze z tymi zapisanymi w bazie danych wzorcami. Kiedy trafia się podobieństwo do akcji wkraczają policjanci, którzy aresztują osoby podejrzane lub poszukiwane. Nie wszystkim się to podoba. Mężczyzna próbował zasłaniać swoją twarz. Podejrzanie zachowującego się osobnika zatrzymali policjanci znajdujący się w pobliżu kamer filmujących przechodniów. Wykonano mu zdjęcie. Ostro protestował, ale bez skutku. „Kiedy chcę zakryć twarz, to ją zakryję. Nie
muszę być przy tym popychany kiedy idę ulicą”. Niezadowolony przechodzień mógłby przejść swobodnie obok kamer - nie był poszukiwany, ale skończyło się na mandacie w wysokości 90 funtów. Tego samego dnia aresztowane zostały 3 osoby, które były poszukiwane. W okresie od 2016 do 2018 r. wielokrotnie narzekano na niską skuteczność systemu. W 96% przypadkach twarze osób identyfikowanych były źle rozpoznawane. Działaniom policji przyglądał się reprezentant organizacji Big Brother Watch, który ocenił zaobserwowane czynności jako złamanie podstawowych praw wolności człowieka.
12 PETERBOROUGH
WYBRANO „NADZIEJĘ” ZAMIAST „STRACHU” - w taki sposób komentowane są wyniki zeszłotygodniowych prawyborów - prognozy politycznej, które odbyły się w Peterborough. Komentarz wypowiedziany przez Jeremyego Corbyna nawiązuje do zwycięstwa odniesionego przez Partię Pracy, która pokonała ugrupowanie Brexit - utworzone przed niespełna kilkoma miesiącami przez Nigela Farage’a. Kandydat Partii Pracy - Lisa Forbes zyskała 31% głosów, podczas gdy Mike Greene z Brexit 29% (z pozyskaną liczbą głosów 683). Partia Konserwatywna zajęła miejsce trzecie z 21%, przy niskim wyniku Liberalnych Demokratów, którzy zdołali przekonać do siebie zaledwie 12% głosujących. Partia Zielonych zdobyła zaledwie 3% głosów.
SPALDING
ZAJĘCIA Z PODZIAŁEM NA PŁEĆ UCZNIA - lekcje gotowania i teatr prowadzone z podziałem na płeć uczniów - chłopców i dziewczynki, nazwane zostało przez oburzonych rodziców jako cofnięcie się w czasie do czasów wiktoriańskich. Mowa o planach szkół z terenu Lincolnshire, które zwróciły się do rodziców z ogłoszeniem o szykowanych zajęciach z gotowania i teatru dla dziewczynek w Spalding High School oraz projektowanie i technologia dla chłopców w Spalding Grammar School. Odkąd zrobiło się głośno w tej sprawie, rodziców wsparli politycy, nauczyciele i pracownicy naukowi. Padły słowa o tym, iż plany szkół są niewłaściwe oraz niedostosowane do czasów, w których żyjemy. Nie zabrakło też zarzutów o dyskryminację płciową. Po takie stwierdzenie sięgnął pracownik University College London.
EU-EXIT, BREXIT, BREXITOVKA! WIELKA BRYTANIA
Wyjście z Unii Europejskiej, Brexit, brzmi złowieszczo. Najbardziej dla twórców unijnej wspólnoty, którzy projektowi zjednoczenia europejskich krajów poświęcili spory kawałek swojego życia. Brak granic, prawo do swobodnego przemieszczania się i wspólny rynek handlowy, by Europejczykom żyło się długo i dostatnio. Coś jednak poszło nie tak. Na przestrzeni wieków to ewenement, by państwa tworzyły własne i niepowtarzalne systemy monetarne i dokumenty identyfikacyjne, by potem z nich rezygnować na rzecz wspólnej Europy. Nowym krajom członkowskim oferowano nie tylko dotacje z unijnego budżetu, ale przede wszystkim lepsze perspektywy na przyszłość. W tym duchu Unia rozrastała się dopóki Wielka Brytania nie powiedziała dość Pojawił się Brexit. Dwaj Polacy wykorzystali to do zainicjowania własnych przedsięwzięć gospodarczych. W sklepach pojawił się napój energetyczny Brexit i wódka Brexitovka. Duet dla zwolenników wyjścia z Unii Europejskiej niemalże idealny. Niestety nie każdy podzielał tę myśl. Przedsiębiorcy z Manchesteru - Pawłowi Tumiłowiczowi - odmówiono rejestracji znaku towarowego, utrudniając dystrybucję w Europie. Wódka Brexitovka, rozlewana w limitowanej ilości, nie miała takich problemów z przebiciem się poza granice wysp brytyjskich. Szybko zainteresowali się nią przedstawiciele ugrupowań prawicowych, a szczególnie sceptycznie spoglądających w stronę poczynań polityków
z Brukseli. Najpierw sięgnął po nią Janusz Korwin Mikke. Kolejna flaszka znalazła się w rękach Nigela Farage. Dostał ją też Donald Trump. Tuż przed trzydniową wizytą na wyspach brytyjskich Przemysław Skwirczyński, producent Brexitovki, od niedawna radny w miejscowości Raddlet, zadbał o to, by trunek dotarł do ambasady amerykańskiej w Londynie. Spotkaniom na najwyższym szczeblu towarzyszy wymiana prezentów. Sympatycy prezydenta Stanów Zjednoczonych zabiegają o to, by otrzymał podczas wizyty w danym kraju coś wyjątkowego. W obu produktach - zarówno energy drinki, jak i wódce, jako tło graficzne wykorzystano
www.thepolishtelegraph.co.uk
brytyjskie barwy narodowe. Na opakowaniach pojawił się kolor biały, czerwony i niebieski. Kiedy produkty trafiły na półki od razu zyskały zainteresowanie mediów i opinii publicznej. Przedsiębiorcy będący pomysłodawcami nietypowych trunków stale zabiegają o promocję oraz wznawiają produkcję, tak jak ostatnio Brexitovka. Niestety mniej szczęścia z prezentacją barw narodowych ma 44-letni Polski taksówkarz ze Stratford. Po jednej skardze, dosłownie jednej! - flaga biało czerwona i brytyjski Union Jack ma zniknąć - nakazał urząd usunięcie naklejek z taksówki Grzegorza Rojewskiego. Naklejkę umieszczono na samochodzie przed trzema laty. To
miał być sygnał, że kierowca mówi w obu językach - polskim i angielskim. Wracając do Donalda Trumpa, to nie od dziś wiadomo ,że jest on wrogiem alkoholu. Jak sam twierdzi, gdyby zaczął pić byłby najokropniejszym człowiekiem na świecie. By dobrze się bawić wystarczy mu dobra atmosfera. Pokazał to podczas wizyty w Pałacu Buckingham, gdzie z pominięciem protokołu położył dłoń na plecach Królowej Elżbiety II. Zapomniał też jaki jej dał prezent przy okazji poprzedniej wizyty. Jeśli więc Brexitovka zostanie przyjęta jako prezent to z pewnością długo postoi w Białym Domu, który jest podobno 17 razy mniejszy od Buckingham.
13
PRZYJĘTO KOLEJNE 150 TYS. WNIOSKÓW O PRAWO POBYTU NA WYSPACH BRYTYJSKICH
WIELKA BRYTANIA
Status osiedleńca, zasady aplikowania, kontrowersje wokół ujawnianych przez media przypadków odmowy wydania zgody na kontynuowanie pobytu lub jego czasowe limitowanie - to wszystko w ostatnich miesiącach jest dla emigrantów z Europy bez wątpienia tematem numer jeden. Czy urzędnicy zdążą przejrzeć i zweryfikować wszystkie wnioski? Czy emigranci mogą spać spokojnie? Składanie wniosków umożliwia aplikacja mobilna o nazwie EU Exit ID Document Check. Od 21 stycznia przez 3,5 miesiąca przyjęto 600 tys. zgłoszeń. 95% z nich udało się zakończyć poprawnie. Reszta aplikujących napotkała trudności, które rozwiązywano z pomocą urzędników imigracyjnych. Spora część emigrantów zwleka jednak z wypełnieniem aplikacji. W przypadku odmowy wydania pełnego, nielimitowanego czasowo, statusu osiedleńczego - Settled Status, wnioskujący otrzymują Pre-Settled Status. To zgoda na kontynuowanie pobytu, lecz ograniczona w latach. Wobec takich osób Home Office przewiduje ponowną kontrolę przebiegu
pobytu na wyspach brytyjskich i dokumentów poświadczających podjęcie pracy lub nauki. O powodach niechęci składania wniosków i opieszałości emigrantów ze szczegółami piszemy na str. 4 w art. pt.: „Polacy nie wnioskują o status osiedleńca obawiając się błędów, odmowy i deportacji”. W tym artykule jest jednak miejsce na odpowiedź na postawione na wstępie pytania o to czy urzędnicy zdążą wyrobić się z napływającymi do Home Office zgłoszeniami? Należy przyjąć, że na wyspach przebywa na stałe ok. 3,7 mln emigrantów z Europy. Takie dane podawane są w oficjalnych komunikatach rządowych. Liczba Polaków to 905 tys. Nasi emigranci stanowią 25% przyjezdnych z krajów europejskich. Tak jak wszyscy inni z niecierpliwością poszukują informacji na temat przebiegu wnioskowania o status osiedleńca (settled status). Przez ostatni miesiąc przyjęto kolejne 150 tys. wniosków. Względem pierwszych trzech miesięcy wydajność systemu i urzędników nadzorujących jego działanie spadła ze 185 tys. do 150 tys. na miesiąc.
Czasu na składanie z każdym dniem jest coraz mniej. W zasadzie są dwie daty, na które należy zwrócić uwagę. Wszystko zależy od tego jak Brytyjczycy dogadają się z Brukselą. Jeśli do Brexitu dojdzie bez umowy to wnioski składać będzie można do grudnia 2020 r. Jeśli z umową to do czerwca 2021 r. W zależności od wyniku negocjacji pozostało więc 18 lub 24 miesiące. Przy tempie 150.000 aplikacji miesięcznie - o czym właśnie poinformował rząd - w obu przypadkach „z umową brexitową” i „bez” - czyli dłuższym i krótszym terminem uda się przerobić wszystkie aplikacje. Oczywiście są to pozytywne zapatrywania, które opierają się o prostą matematykę. 150 tysięcy miesięcznie i przez półtorej roku, maksymalnie dwa lata - wnioski zdążą złożyć wszyscy z 3,7 mln emigrantów. Trudno jednak przewidzieć jak zachowają się emigranci. Póki co nasi rodacy niezbyt chętnie podchodzą do tej prostej czynności. Obawy o konsekwencje w przypadku odmowy są silniejsze. Według ostatnich danych z Home Office wniosek o wydanie statusu osiedleńca złożyło 11,4% Polaków.
www.thepolishtelegraph.co.uk
14
WYZNACZONO DATĘ PROCESU DWÓJKI PODEJRZANYCH O MORDERSTWO POLAKA GLOUCESTER
21 listopada ub.r. przed Gloucestershire Royal Hospital znaleziono nieprzytomnego mężczyznę. Pomimo prób ratowania mu życia poszkodowany zmarł. Z ustaleń policji wynika, że po tym jak odniósł on poważne obrażenia głowy ktoś porzucił go i oddalił się obawiając się konsekwencji. Po tygodniu śledztwa ustalono kim były osoby odpowiedzialne za zadanie śmiertelnych obrażeń. Poszkodowanym, którego odnaleziono przy Great Western Road w Gloucester, okazał się Polak zamieszkały w Bristolu. Policja w trakcie śledztwa ustaliła, że związek ze śmiercią mają dwaj inni Polacy. Pierwszym zatrzymanym w sprawie morderstwa Łukasz Grabowskiego (na zdj.) był 38-letni Krzysztof Solościuk. 7 dni od zdarzenia został on doprowadzony przed Bristol Crown Court gdzie postawiono mu zarzut morderstwa. Poszukiwania drugiego podejrzanego zaprowadziły brytyjskich śledczych do Polski. We współpracy z polską policją ustalono, że 36-letni Tomasz Urbaniak przebywa we wsi Gołuski w pobliżu Poznania.
By doprowadzić go przed brytyjski wymiar sprawiedliwości wystawiono Europejski Nakaz Aresztowania. Ucieczka do innego kraju i próba uniknięcia odpowiedzialności na nie wiele się zdała. Podejrzanego sprowadzono do UK. Tomasz Urbaniak, którego aresztowano 2 tygodnie temu, doprowadzony został przed Cheltenham Magistrates’ Court w środę 6 czerwca. Na postawiony mu zarzut morderstwa nie odniósł się w żaden sposób. Podczas trwającej zaledwie 5 minut rozprawy towarzyszył mu tłumacz oraz polski prawnik, który nie złożył wniosku o zastosowanie środka zastępczego w postaci zwolnienia warunkowego.
Sprawę przekazano do sądu wyższej intencji, którym w tym przypadku będzie Bristol Crown Court. Datę procesu, podczas prokurator będzie starał się dowieźć, iż za śmierć Łukasza Grabowskiego odpowiedzialni są dwaj jego rodacy, wyznaczono na 21 października. Do tego czasu obaj podejrzani będą przebywać w areszcie śledczym. Jak dotąd nie ujawniono jaki był motyw morderstwa i co dokładnie zaszło między ofiarą i dwoma podejrzanymi. Czy była to bójka, a może napaść? Czy cała trójka znała się przed zdarzeniem z listopada? Na te i szereg innych pytań odpowiedź padnie podczas październikowego procesu.
NA TYM OSIEDLU POWSTANIE 4.000 DOMÓW! GRANTHAM
Inwestorzy już dziś twierdzą, że będzie to ogrodowa wioska. Oczywiście mowa o tym, iż teren, na którym zbudowane zostaną domy w liczbie 4.000 zostanie wkomponowany w zieleń i posiadać będzie pro-ekologiczny wygląd. Teren przeznaczony pod zabudowę zakupiony został od brytyjskiego ministerstwa obrony (MoD). Lokalizacja, gdzie powstanie ogrodowe osiedle znane jest jako Prince William of Gloucester Barracks i znajduje się na terenie Somerby Hill. W okolicy wyznaczono już teren pod budowę 500 domów, które planuje się wznieść przed 2036. Wioska na 4 tysiące domów miałaby stanąć w pobliżu. W okolicy Somerby Hill jest już wydana zgoda na budowę 3,7 tys. domów. Mowa o lokalizacji Spitalgate Heath, na którą inwestor zdobył już wymagane pozwolenia.
www.thepolishtelegraph.co.uk
W związku z planowaną inwestycją poinformowano już zarządcę dróg Highways England o przewidywanym w przyszłości zwiększeniu natężenia ruchu w okolicy. Uzyskano potwierdzenie, że sieć dróg będzie w stanie wesprzeć zmotoryzowanych po ukończeniu planowanych modernizacji. To dobra wiadomość dla przyszłych nabywców, którzy wraz z ciekawą okolicą będą mieć do niej również dobry dojazd.
15
KARA WIĘZIENIA DLA LITWINA ZA 10 LAT PROWADZENIA AUTA BEZ POSIADANIA PRAWA JAZDY
DRONY ZA £25,000 NA WYPOSAŻENIU POLICJI
SPALDING
35-letni Litwin przez dekadę prowadził pojazd po brytyjskich drogach nie posiadając przy tym prawa jazdy. Brak uprawnień uchodził emigrantowi na sucho aż do czasu kontroli przeprowadzonej przez drogówkę z Lincolnshire Police. Kres beztroskiej zabawy w kotka i myszkę zakończył się dla Laurisa Belickisa przy Broadfield Lane w Bostonie. Zatrzymany do kontroli mężczyzna okazał dokument, który według niego miał być prawem jazdy. Jak się jednak okazało policjanci nie uznali go za oryginalny. Podejrzenia były słuszne. Po dokładnym sprawdzeniu wyszło na jaw, że Litwin przez 10 lat prowadził pojazdy bez posiadania oryginalnego dokumentu. Co ciekawe, nie chodziło o to, że je zgubił lub mu je skradziono i nie wyrobił nowego. Lauris Belickis nigdy nie stawił się w centrum kształcenia kierowców i to ani na Litwie, ani też w Wielkiej Brytanii. W chwili zatrzymania Belickis prowadził VW Golfa. Kontrola początkowo zakończyła się zajęciem pojazdu, który odholowano na policyjny parking.
LINCOLNSHIRE
By odebrać pojazd Litwin musiał stawić się na komisariacie w Bostonie, by przedstawić ważny dokument uprawniający go do prowadzenia pojazdów. Prawo jazdy, które okazał policji, było fałszywką, za którą zapłacił £350. Podrobiony dokument przyszedł pocztą pod wskazany adres. Oszust nie zdołał przekonać policjantów, że ma prawdziwe, litewskie prawo jazdy. W toku przeprowadzonych czynności na jaw wyszło również, że przez okres 10 lat korzystał z ubezpieczenia wypisanego na inne osoby. Jedyne co okazało się być prawdziwe, to adres zamieszkania podany przez Litwina. Wskazywał on na Handsworth Wood w
Birmingham. I to na te dane wpisano do aktu oskarżenia o posiadanie fałszywego dokumentu i okazanie się nim w celu wprowadzenia w błąd. Sprawę przeciwko Litwinowi wniesiono przed Lincoln Crown Court. Przedstawione tam okoliczności sprawy nie pozostawiły żadnych wątpliwości, że 35-latek jest winny stawianych mu zarzutów. Za przygotowanie w dniu 1 kwietnia br. fałszywego prawa jazdy Belickis, który przyznał się do stawianych zarzutów, skazany został na 2 miesiące pozbawienia wolności. Podrabiane dokumenty oferowane są w sprzedaży na portalu Facebook. Jak widać są bezwartościowe.
www.thepolishtelegraph.co.uk
Policyjny dron to na wyspach brytyjskich nic nowego. Latające quadroptery napędzane silnikami zasilanymi prądem elektrycznym, z wbudowaną kamerą i łącznością bezprzewodową to dla jednostek ze wschodniej Anglii standardowe wyposażenie. Przed dwoma laty dwie latające maszyny kupiono za £25.000. od tamtej pory policjanci odbywają regularne szkolenia, by posiąść lepsze umiejętności pilotażu. Przy dobrych warunkach pogodowych policyjny dron umożliwia oddalenie się od operatora na odległość do 500 metrów. Urządzenia stacjonujące w Bostonie i Lincoln brały już udział w 403 zdarzeniach. W większości były to akcje poszuki-
wawcze i ratunkowe, gdzie niezastąpione okazało się wsparcie z powietrza. Według szkoleniowców uczących policjantów pilotażu dronami, ćwiczenia przeprowadzane w terenie dają najlepsze odzwierciedlenie realnych warunków jakie mogą spotkać policjantów podczas akcji. Szkolenie na parkingu to nie to samo. Stąd też widok umundurowanych funkcjonariuszy przechadzających się w ostatnim czasie pomiędzy Leverton i Wrangle nie powinien nikogo dziwić. To właśnie tam odbywać będą się szkolenia, w których policjanci udział wezmą jeszcze kilka razy. Nie wykluczone, że „lekcje” odbywać będą się również po zmroku. Kamery w dronach mają opcje widzenia w ciemności.
16 RUSHDEN
JONES BOOTMAKER OTWIERA NOWY SKLEP - znana brytyjska firma obuwnicza już 20 czerwca otworzy swój nowy sklep w centrum handlowego Rushden Lakes. Podczas gdy inne marki redukcję liczby placówek i pracowników, sieć zajmująca się produkcją i sprzedażą obuwia otwiera swój 36. sklep na wyspach. Sieć sprzedaje nie tylko własne wyroby, ale również obuwie marek takich jak Ted Baker, Gabor, Birkenstock oraz Loake. Jones Bootmaker, należący do Alfreda Jonesa i jego żony Emmy, rozpoczął swoją działalność w 1857 r. otwierając pierwszy sklep w Bayswater w Londynie. Małżeństwo, które posiadało 11 synów i 3 córki, jako pierwsze w UK zainstalowało elektryczne oświetlenie w swoim sklepie.
RUGBY
KIEROWCA OCZYSZCZONY Z POWAŻNEGO ZARZUTU przed sądem Warwick Crown Court odbyła się rozprawa, podczas której z odpowiedzialności karnej zwolniony został Scott Cox (l.31), oskarżony o to, iż 2 lata temu doprowadził do śmierci Christophera Gooderhma (l.58). Policja twierdziła, że Cox prowadząc pojazd Mitsubishi pick-up z dozwoloną prędkością doprowadził poprzez nieostrożną jazdę do śmierci motocyklisty jadącego jednośladem marki BMW. Eksperci badający okoliczności zdarzenia nie doszukali się jednak winy Coxa. Mężczyznę ostatecznie uniewinniono.
COVENTRY
CHAOS PODCZAS KONCERTU GWIAZD - kolejki przed wejściem na teren Ricoh Arena, gdzie wystąpił zespół Spice girls, korki w pobliżu imprezy, kontrole toreb posiadanych przez pieszych - tak brzmią skargi uczestników muzycznego wydarzenia. Z uwagi na wzmożone kontrole część widzów weszła na teren Ricoh Arena z opóźnieniem, przez co nie zobaczyła występu Jess Glynne. Zamieszanie powstało również podczas opuszczania miejsca imprezy. Niektórzy uczestnicy dostali się w pobliże swoich samochodów dopiero po 2 godzinach od zakończenia występu, płacąc za pozostawione na parkingu pojazdy nawet po 25 funtów!
UZBROJONY BANDYTA PRZYTULIŁ EKSPEDIENTKĘ, KTÓREJ PO CHWILI ZABRAŁ GOTÓWKĘ W KWOCIE £5000! ARESZTOWANO GO DZIEŃ PÓŹNIEJ! BEDFORD
Napastnik trzymał w ręku duży kuchenny nóż. Ekspedientka bała się, że zostanie nim zraniona. Groził, że jeśli nie wykona jego poleceń to ją zabije. W pewnym momencie mężczyzna uniósł rękę i skierował ją w stronę przerażonej kobiety. Wpatrzona w ostrze poczuła, że złodziej obejmuje ją i przytula. Zdarzenie zarejestrowała kamera CCTV, z której nagranie odtworzono przed sądem Luton Crown Court. Do opisywanych wydarzeń doszło 26 grudnia 2017 r. Poranek w Boxing Day zamiast spokojnego i wypełnionego świąteczną atmosferą dnia okazał się być istnym horrorem. Szczególnie dla ekspedientki ze sklepu Martin’s przy Avon Drive, Brickhill w Bedford. Kobieta przeżyła chwile pełne grozy, kiedy do jej sklepu wszedł mężczyzna uzbrojony w nóż żądając wydania gotówki. O tym co się wydarzyło tamtego dnie opowiedziano podczas rozprawy z dnia 3 czerwca, która rozpoczęła proces przeciwko Jasonowi Speedowi, oskarżonemu o napaść rabunkową i posiadanie niebezpiecznego przedmiotu z ostrzem - noża. Występująca w roli poszkodo-
wanej, Donna Wilson, otworzyła sklep ok. godz. 5.30. Nie było zbyt wielu klientów więc wyszła przed sklep zapalić papierosa. W pewnym momencie zauważyła idącego w jej stronę mężczyznę. Był nim, jak się później okazało, Jason Speed. Kiedy przeszedł koło niej poczuła wyraźny zapach alkoholu. Po chwili osobnik ten odwrócił się i wyjął nóż o długości ok. 25 cm. Kobieta przeraziła się, kiedy usłyszała jak napastnik zagroził, że użyje go jeśli ta nie wykona tego co on powie. Mówił, by nie wciskała alarmu, bo zginie. Napastnik kazał wrócić kobiecie do sklepu. Wewnątrz kazał jej wziąć klucz od sejfu i otworzyć go i wyjąć pieniądze.
Polecenia zostały wykonane. Gotówka trafiła do rąk Jasona Speeda. To wtedy doszło do niespodziewanego zachowania rabusia. Objął on kobietę i przytulił, po czym wybiegł ze sklepu. Uciekającego złodzieja zobaczyła kobieta, która zbliżała się do sklepu. Zamiast zakupów zastała pełną dramatu sytuację. Jej oczom ukazał się mężczyzna, który krzyczał w kierunku przerażonej ekspedientki, by „nie dzwoniła na policję”. Kobieta, która stała się mimowolnym świadkiem rabunku zapamiętała, że mężczyzna mówił z typowym dla mieszkańców Liverpoolu akcentem. Tak właśnie powiedziała podczas składania zeznań w asyście policji, dodając,
iż widywała go w ostatnim czasie w okolicy. Podała też przybliżony rysopis sprawcy, co potwierdzono przeglądając nagrania z kamer ze sklepu. Ucieczka rabusia i jego uciecha ze zrabowanych pieniędzy nie trwała długo. Policja zatrzymała go bowiem już następnego dnia w mieszkaniu przy Swale Path w Bedford. Zaprzeczał by poprzedniego dnia brał udział w napadzie rabunkowym. Podczas przeszukania znaleziono przy nim gotówkę w kwocie £1.340. Jason Speed upierał sie, że są to jego pieniądze. Policjanci, by upewnić się, że zatrzymali właściwą osobę przeprowadzili eksperyment dowodowy z wykorzystaniem fotografii podejrzanego. Wzięła w nim udział ekspedientka ze sklepu. Pokazano jej zdjęcia przedstawiające wizerunek kilku mężczyzn. Bez żadnych wątpliwości wybrała fotografię przedstawiającą Jasona Speeda. Z tak mocnym dowodem prokurator zgodził się wnieść wniosek z oskarżeniem do sądu koronnego w Luton. 48-latek zaprzecza, by brał udział w napaści rabunkowej. Pomimo upływu półtorej roku od zdarzenia nie zdecydował się ułatwić pracy prokuratorowi, który mógłby w zamian zażądać niższego wyroku.
59-LETNI POLAK ZMARŁ W MIEJSKIEJ BIBLIOTECE - SPRAWĘ BADA POLICJA LONDYN/ILFORD Do wyjątkowo nietypowego zdarzenia doszło w środę 29 maja br. na terenie Fullwell Cross Library w Barkingside w pobliżu Ilford. Obsługa obiektu podczas rutynowego obchodu budynku znalazła nieprzytomnego mężczyznę. Wezwano pogotowie ratunkowe. Wraz z pogotowiem do budynku biblioteki przy High Street wezwano policję. Jak się bowiem okazało mężczyzna po utracie przytomności zmarł. Lekarze z London Ambulance Service stwierdzili zgon na
miejscu. Denata przewieziono do zakładu medycyny sądowej, gdzie dwa dni później przeprowadzono sekcję zwłok. Na podstawie dokumentów odnalezionych przy zmarłym udało się ustalić jego personalia oraz dotrzeć do rodziny, którą poinformowano o zdarzeniu. Jak dotąd nie udało się ustalić bezpośredniej przyczyny śmierci. Nie odnaleziono żadnych przesłanek, by ze śmiercią Polaka wiązały się podejrzane okoliczności. Dalsze czynności w sprawie prowadzić będą detektywi z East Area Command Unit’s CID. 4 czerwca na terenie Fairlop
www.thepolishtelegraph.co.uk
Waters Country Park rozstawiono namiot policji kryminalnej. Miało to związek ze śmiercią 59-letniego Polaka. Policyjną taśmą odgrodzono też część terenu parku, tak by uniemożliwić dostęp osób postronnych do miejsca, w którym czynności prowadzili detektywi.
17
W PETERBOROUGH MĘŻCZYŹNI CZĘŚCIEJ ODBIERAJĄ SOBIE ŻYCIE NIŻ KOBIETY! 17 DO 6 NA 100.000 PETERBOROUGH
W okresie od 2015 do 2017 r. w Peterborough odnotowano 43 przypadki samobójstw. Wyliczenia porównawcze do populacji zamieszkującej to miasto wykazały, że na 100.000 mężczyzn życie odebrało sobie 17 desperatów. Średnia ta jest blisko trzy razy niższa u kobiet, które w grupie 100.000 targnęły się w 6 przypadkach. Samobójstwo za każdym razem jest sytuacją bardzo tragiczną. Osoba, która odbiera sobie życie dociera w takie miejsce swojego życia, z którego wydaje jej się, iż nie ma wyjścia. Pomimo obecności osób bliskich, krewnych, małżonków i przyjaciół - desperaci uważają, że odebranie sobie życia jest jedynym wyjściem z sytuacji. W okresie objętym badaniem, tj. od 2015 do 2017 r. na terenie Anglii odnotowano 47.000 samobójstw z udziałem mężczyzn i niespełna 2.000 u kobiet. Względem Peterborough mowa o 17 przypadkach u mężczyzn i 6 u kobiet na każde 100.000 (z podziałem na płeć męską i żeńską). We wcześniejszym okresie kiedy przeprowadzono podobne badania ujawniono 25 przypadków u mężczyzn i bardzo niską - poza skalą porównawczą - u kobiet. Według Campaign Against Living Miserably, organiza-
cji charytatywnej zajmującej się zdrowiem psychicznym, zauważono wyraźną zależność pomiędzy stereotypami dotyczącymi męskości, które prowadzą mężczyzn do nabywania negatywnych uczuć i w dalszej konsekwencji do samobójstwa. Wprawdzie odsetek samobójstw u mężczyzn spadł w z biegiem lat, tak w dalszym ciągu jest on niepokojący. Publiczna dyskusja na temat zdrowia psychicznego i tragicznych konsekwencji w postaci samobójstw podejmowanych przez osoby mające te dolegliwości jest przedmiotem publicznej dyskusji, w której głos zabrał Książę Wiliam. Z obliczeń w skali kraju wynika, że każdego tygodnia życie odbiera sobie 84 mężczyzn, a największą grupę desperatów
stanowią osoby w wieku do 45 lat. 4 na 5 mężczyzn nie dzieli się swoimi emocjami i gromadzi je w sobie. To prowadzi do wzrostu wewnętrznego niepokoju, zmartwień, udręki, a przy braku skutecznego sposobu przeciwdziałania złym emocjom do dramatycznych decyzji o odebraniu sobie życia. Z uwagi na coraz bardziej zauważalny problem utworzono Ministerstwo Przeciwdziałania Samobójstwom - Minister for Suicide Prevention, któremu przewodzi Jackie Doyle-Price. Podjęto działania zmierzające do opracowania szerokiego planu prewencyjnego, którego celem byłoby wsparcie osób pozostających w stanie wymagającym interwencji specjalistów z zakresu psychologii. Obok opracowania i zaplano-
wania pomocy ważne jest, by rezerwować środki na niesienie pomocy. Do tego celu służyć mogą fundusze zarezerwowane w budżecie państwa. Jak dotąd z deklaracji premier Theresy May wynika, że zabezpieczono kwotę £1.8 miliona, które przeznaczone zostaną na działania koordynowane przez organizację Samaritans. Jest to organizacja, której pracownicy i wolontariusze od lat mają styczność z osobami zamierzającymi popełnić samobójstwo. Od pomocy w terenie - instalacji tablic informacyjnych w punktach krytycznych, na mostach drogowych i kolejowych, nad urwiskami, przez zespoły wyjazdowe czuwające pod numerem telefonu, gdzie zadzwonić mogą desperaci, po psychologów, którzy są w stanie udzielić fachowej pomocy i skierować do właściwego ośrodka lub placówki zdrowia. Samobójstwa to problem, który dotyczy również emigrantów - w tym naszych rodaków. Polacy niejednokrotnie odbierali sobie życie w obliczy problemów w życiu prywatnym. Utrata pracy, z co za tym idzie stałego dochodu, partnerki lub żony, obawa przed deportacją, a nawet dożywotnia kara pozbawienia wolności, w obliczu której samobójstwo było ucieczką przed codzienną udręką z własnymi myślami.
MARIHUANA O WARTOŚCI £120.000 PRZEJĘTA PRZEZ POLICJĘ Z CAMBS!
CAMBRIDGESHIRE We wtorek 4 czerwca policjanci z Cambridgeshire Police przeprowadzili kolejne dwa naloty na nieruchomości, w których podejrzewano prowadzenie nielegalnej uprawy marihuany. Czynności przeprowadzono w miejscowości Hardwick oraz przy Middle Drove w Ramsey. Czynności przeprowadzone w The Pastures w Hardwick możliwe były dzięki informacji uzyskanej w drodze zgłoszenia od osoby prywatnej. W budynku ujawniono 64 rośliny w różnym stopniu wzrostu
o wartości £60.000. Na miejscu zatrzymano 49-letniego mężczyznę, któremu przedstawiono zarzut prowadzenia uprawy marihuany. Podczas kolejnej akcji na terenie Ramsey, oddział Rural Crime Action Team (RCAT) przeprowadził nalot na podejrzaną nieruchomość. Odnaleziono tam 73 rośliny o szacowanej wartości £60.000. Po przeszukaniu budynku znaleziono też czterokołową kosiarkę oraz elektronarzędzia, które według policji najprawdopodobniej pochodziły z kradzieży. Na miejscu zatrzymano 30-letniego mężczyznę.
www.thepolishtelegraph.co.uk
WELLINGBOROUGH
BUDOWA WIĘZIENIA RUSZA W TYM MIESIĄCU - będzie to obiekt kategorii C z przeznaczeniem do osadzenia w nim mężczyzn skazywanych przez brytyjskie sądy. Docelowo zakład penitencjarny ma pomieścić 1.680 skazanych w małych 20 osobowych oddziałach. Kraty w oknach - przez lata stosowane standard - zostały usunięte z planów projektu. Zostało to skrytykowane przez polityków. „Najwyraźniej system więziennictwa zapomniał, że więzienie ma być karą” stwierdził poseł Partii Konserwatywnej Philip Davies. Na terenie więzienia będzie też przestrzeń otwarta, gdzie osadzeni mężczyźni będą mogli się swobodnie spotykać ze swoimi dziećmi.
WISBECH
PRACOWNIK ZGINĄŁ POD KOŁAMI PRZYCZEPY - 48-letni Alvis Smiths, zamieszkały przy Tower Road w Wisbech doznał szeregu poważnych obrażeń, które powstały na skutek uderzenia przez przyczepę do przewożenia koni. Mężczyzna był w trakcie naprawiania traktora kiedy niespodziewanie został uderzony przez wyczepiony transporter. Drugi z poszkodowanych przeżył wypadek. Okoliczności zdarzenia wyjaśniono przed koronerem dla Cambridgeshire. do wypadku doszło 19 czerwca ub.r. w pobliżu Laurel Farm w Little Downham w Ely. Po zbadaniu przyczepy stwierdzono w niej szereg wad technicznych.
KING’S LYNN
RZUCIŁA KOTEM NA ODLEGŁOŚĆ 9 METRÓW - April Joy Rose Hawes (l.36) przyznała przed sądem King’s Lynn Magistrates Court, że spowodowała swoim zachowaniem niepotrzebne cierpienie u kota należącego do sąsiadów. Złapała zwierzaka o imieniu Shadow , który przechadzał się w pobliżu jej domu i rzuciła nim w stronę drzwi frontowych sąsiada. Kot spadając na ziemię uderzył w kosz na śmieci. Kilkadziesiąt sekund później kobieta widziana była w podobnej sytuacji po raz drugi. Zdarzenie zarejestrowały kamery CCTV. Wobec oskarżonej zaproponowano wstępnie karę 18 tygodni więzienia. Werdykt w tej sprawie ogłoszony zostanie pod koniec tego miesiąca.
18 NORTHAMPTON
PARA SKAZANA ZA OKRUCIEŃSTWO NAD DZIECKIEM chłopca trzymano w osobnym pokoju, zakazano mu odzywać się i karmiono starym jedzeniem. Dzieląc stary materac z bratem, załatwiał się na podłodze. Sprawa wyszła na jaw po tym jak siostra pokrzywdzonego opowiedziała w szkole o tym co dzieje się w ich domu. Nauczyciele powiadomili social service, który podjął interwencję. Para, której danych personalnych nie ujawniono po rozprawie, uznana została winna zarzutów z okresu od 2012 do 2016 r. dotyczących znęcania się nad dzieckiem. Mężczyznę skazano na 7 lat, a kobietę na 3,5 roku pozbawienia wolności. Służby zaangażowane w pomoc uznały, że była to najgorsza ze spraw od ponad 25 lat.
NORTHAMPTONSHIRE
KOŚCIÓŁ ZAMKNIĘTY PO ZARZUTACH O MOLESTOWANIE - mowa o Jesus Fellowship Church, znanego jako Jesus Army, którego członkowie zostali oskarżeni o molestowanie 11 nieletnich w okresie od 1970 do 1990 r. Northamptonshire Police otrzymała blisko 200 skarg dotyczących różnego zachowania. W 1980 r. zgrupowanie ortodoksyjnego protestanckiego kościoła liczyło 3.000 członków. Połowa z nich mieszkała w wielorodzinnych domach. W 2013 r. liczba członków spadła do 1.000. W marcu br. policja otrzymała informacje, które pozwoliły na ponownie otwarcie śledztwa.
RUGBY
SZKOLNY AUTOBUS NA ŁYSYCH OPONACH - inspektorzy drogowi z DVLA przy współpracy z Rugby Borough Council przeprowadzili akcję wymierzoną przeciwko kierowcom lekceważącym przepisy ruchu drogowego odnoszące się do stanu technicznego pojazdów. Zbadano 9 pojazdów szkolnych, spośród których 1 otrzymał uwagi, po których nie było możliwe kontynuowanie jazdy. Opony nie posiadały bieżnika przepisowej głębokości. Zbadano również wyrywkowo 3 taksówki, z których w 1 ujawniono to samo zaniedbanie w postaci łysej opony. Podobne akcje przeprowadzane będą regularnie, wyrywkowo, i w nieujawnianym terminie.
WYBORY DO EUROPARLAMENTU 2019 KOGO WYBRAŁA BRYTYJSKA POLONIA? UE/UK/POLSKA
W tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego zagłosował co 3 Polak i tylko 2% brytyjskiej Polonii, z której tylko 18 na 100 emigrantów postawiło krzyżyk na kartach wyborczych. Głosujący na wyspach brytyjskich mieli do wyboru 7 komitetów i 70 nazwisk, spośród których zaledwie kilka osób liczyć mogło ogółem na ponad tysiąc głosów od rodaków żyjących na emigracji. W tym roku wybierano 52 europosłów. W Polsce oddano 13.647.311 głosów, co przełożyło się na rekordową frekwencję, która wyniosła 43% uprawnionych z populacji liczącej 38,43 mln (2017 r.). Z kolei na terenie Wielkiej Brytanii do głosowania uprawnionych było zaledwie 21,7 tys. wyborców – tyle wystąpiło z wnioskiem o zarejestrowanie do głosowania za granicami kraju, z czego finalnie głos oddało 18,6 tys. (frekwencja 85,5 proc.). To jedynie ułamek liczby Polaków mieszkających w UK, którą według oficjalnych danych szacuje się na 905 tys. Polskie media podały, że pod względem głosowania na świecie zwyciężyła Koalicja Europejska, a PiS był drugi. Dla zagranicznych serwisów wiadomość ta była jak najbardziej poprawna politycznie jeśli chodzi o poglądy ścisłego kierownictwa w Brukseli. Pod uwagę wzięto jednak liczby głosów zdobyte ogółem przez wszystkich kandydatów danego komitetu. Podano, że na wyspach brytyjskich tak zwyciężyła Koalicja Europejska. Tymczasem najwięcej głosów w UK
pod względem indywidualnym otrzymał Robert Bosak - 2657. Na miejscu drugim znalazł się Włodzimierz Cimoszewicz, na którego swój głos oddało 1973 Polaków z Wielkiej Brytanii. Na trzecim miejscu znalazł się Robert Biedroń z liczbą 1944 głosów. Czwartą osobą, która zdobyła znaczną liczbę głosów jest Jacek Saryusz Wolski, który otrzymał 1929 głosów. Najwięcej głosów - bo aż 1042, oddano w komisji Nr 165, którą utworzono w budynku Ambasady w Londynie. Najmniej głosów - zaledwie 34, oddano w komisji Nr 179, którą utworzono w Whippingham, w lokalnej szkole, na terenie Isle of Wight, Dane, które obiegły media w Polsce, a odnoszą się do głosowania na wyspach ograniczają się do podania procentowego udziału w głosowaniu na poszczególne komitety. I tak: Koalicja Europejska zdo-
była 30,2%, wyprzedzając Konfederację 24,1% oraz Prawo i Sprawiedliwość 23,8 %. Na czwartym miejscu znalazła się Wiosna, którą poparło 14,7% głosujących, a na kandydatów partii Kukiz’15 głos oddało 3,6 proc. wyborców, a Lewicy Razem - 2,6%. Londyńska Polonia w 10 komisjach obwodowych oddała 4.460 głosów. Najwięcej zdobył Robert Biedroń - 920, Włodzimierz Cimoszewicz - 876 oraz Krzysztof Bosak – 803. Na prowincji, czyli poza Londynem, najwięcej głosów otrzymał Krzysztof Bosak - 1854, Jacek Saryusz Wolski - 1151 oraz Włodzimierz Cimoszewicz - 1097. Z wyróżniającej się czwórki mandaty otrzymali Robert Biedroń, Włodzimierz Cimoszewicz i Jacek Saryusz Wolski. Jeśli na nich właśnie zagłosowaliście, to będą wasi reprezentanci w Brukseli. Skąd tak duże zainteresowanie
wyborami do Europarlamentu w Polsce? Czy to zjawisko było również zauważalne na wyspach brytyjskich? Jeśli chodzi o głosowanie Polonii, to do lokali wyborczych udała się podobnie jak przed laty - wyjątkowo niska liczba emigrantów. Tym razem mało kto skorzystał z możliwości głosowania za pośrednictwem poczty. Dano też Europejczykom szansę oddać głos w brytyjskich lokalach wyborczych, ale jak donosiły media, zdarzały się przypadki odmowy postawienia krzyżyka przy nazwiskach kandydatów pomimo spełniania na czas wymogów procedury wyboru kraju głosowania. Podsumowanie wyborów po brytyjskiej stronie pokazuje, że frekwencja spadła o 2% względem poprzednich wyborów z 2014 r. i wyniosła 36,7%. Zwyciężyła partia Brexit, która do Brukseli wyśle 28 posłów, Partia Pracy 10, a Konserwatyści tylko 3.
KTO Z POLAKÓW OTRZYMAŁ MANDAT DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO? ADAMOWICZ Magdalena, ARŁUKOWICZ Bartosz Adam, BALT Marek Paweł, BELKA Marek Marian, BIELAN Adam Jerzy, BRUDZIŃSKI Joachim Stanisław, BUZEK Jerzy Karol, CZARNECKI Ryszard Henryk, DUDA Jarosław, FOTYGA Anna Elżbieta, FRANKOWSKI Tomasz, GRÄFIN VON THUN UND HOHENSTEIN Róża Maria, HALICKI Andrzej Witold, HETMAN Krzysztof Andrzej, HÜBNER Danuta Maria, JAKI Patryk Tomasz, JARUBAS Adam Sebastian,
JURGIEL Krzysztof, KALINOWSKI Jarosław, KARSKI Karol Adam, KEMPA Beata Agnieszka, KLOC Izabela Helena, KOHUT Łukasz Marcin, KOPACZ Ewa Bożena, KOPCIŃSKA Joanna Maria, KRASNODĘBSKI Zdzisław Marek, KRUK Elżbieta Małgorzata, KUŹMIUK Zbigniew Krzysztof, LEGUTKO Ryszard Antoni, LEWANDOWSKI Janusz Antoni, LIBERADZKI Bogusław Marian, ŁUKACIJEWSKA Elżbieta Katarzyna, MAZUREK Beata, MILLER Leszek Ce-
www.thepolishtelegraph.co.uk
zary, MOŻDŻANOWSKA Andżelika Anna, OCHOJSKA-OKOŃSKA Janina Maria, OLBRYCHT Jan Marian, PORĘBA Tomasz Piotr, RAFALSKA Elżbieta, RZOŃCA Bogdan Józef, SIKORSKI Radosław Tomasz, SPUREK Sylwia Iwona, SZYDŁO Beata Maria, TARCZYŃSKI Dominik, TOBISZOWSKI Grzegorz Józef, WASZCZYKOWSKI Witold Jan, WIŚNIEWSKA Jadwiga Maria, ZALEWSKA Anna Elżbieta, ZŁOTOWSKI Kosma Tadeusz,
19
ŁOTYSZ SKAZANY NA WYSPACH CHOĆ ANI RAZU NIE BYŁ W UK!!! ISLANDIA/UK/LINCOLN
23-letni mężczyzna, mieszkający w Reykaviku w Islandii, uznany został przez brytyjski sąd za winnego złamania przepisów ruchu drogowego. Edmunds Brikainis był zdziwiony kiedy odnalazł swoje nazwisko w artykule w lokalnej prasie na temat rozprawy przeprowadzonej przed sądem z Lincoln. Dodatkowo na jego nazwisko zarejestrowano dwie firmy budowlane. Brikainis, pochodzący z Litwy, a mieszkający w Islandii odkrył, że utrata dokumentów przed kilkoma laty miała poważniejsze skutki aniżeli wstępnie zakładał. Podczas odwiedzin Rygi w 2016 r. skradziono mu portfel wraz z zawartością. Dokumenty wyrobił sobie nowe i nie podejrzewał, że przestępcy wykorzystując jego dane osobowe otworzą działalność gospodarczą lub okażą się nimi podczas kontroli drogowej. Co ciekawe, 23-latek nigdy nie był w Wielkiej Brytanii, a tam
właśnie pojawiły się jego ślady. Imię i nazwisko widnieje w spisie Companies House, gdzie 10 kwietnia 2017 r. zarejestrowano dwie firmy budowlane. Jako adres firm podano Knight Place w Lincoln. Ten sam adres pojawił się przy okazji sprawy sądowej kiedy wobec kierowcy posługującego się skradzionym prawem jazdy interweniowała policja podczas kontroli.
Przy składaniu wniosku rejestracyjnego w Companies House nikt nie sprawdza poprawności danych. Podobnie w przypadku policji, nikt nie podejrzewał, że prawo jazdy wyglądające na prawdziwe, może być skradzione. Dane z niego spisane znalazły się w akcie oskarżenia, który złożono w Lincoln Magistrates’ Court. Wezwanie do stawienia się w sądzie wysłano na podany ad-
res, pod którym miał rzekomo mieszkać 23-latek z Łotwy. Z uwagi na niestawiennictwo się oskarżonego sąd uzna, że dowody przedstawione przez policję są prawdziwe. Podczas rozprawy z 2018 r. Brikainisa ukarano grzywną w wysokości £660 oraz 6 punktami karnymi, które przypisano jego osobie i jego prawku. Jego osobę obciążono również poleceniem zapłaty £66 na fundusz ofiar i pokrycie kosztów postępowania w wysokości £85. Wszystko wyszło na jaw, kiedy znajomy Łotysza wpisał jego nazwisko w Google. Wyniki przeraziły 23-latka na całego. O swoim odkryciu poinformował łotewską i brytyjską policję. Kontakt ze spisem firm Companies House zaowocował rozwiązaniem obu działalności na wniosek Brikainisa. Obie zostały zamknięte 18 września 2018 r. W związku ze sprawą Brikainis zwrócił się na piśmie do Lincolnshire Police wyjaśniając zaistniałe okoliczności.
45-LETNI POLAK PODEJRZANY O GWAŁT I KRADZIEŻ POPEŁNIŁ SAMOBÓJSTWO UK/KENT
Na wniosku rozwodowym znajdowała się data z dnia poprzedzającego samobójstwo. Jak później ustalono 45-latek od 2016 r. nie widział dwójki swoich synów. W pobliżu ciała nie odnaleziono żadnej notatki, tłumaczącej decyzję desperata. Podczas postępowania przeprowadzonego przez koronera z hrabstwa Kent nie stwierdzono, by z kimkolwiek dzielił się myślami samobójczymi.
Artur Malaj przez 6 lat pracował w Bennett Memorial Diocesan School w Tunbridge Wells na stanowisku sprzątacza. W ubiegłym roku został aresztowany przez policję, która zarzuciła mu dopuszczenie się prześladowania, dokonania napaści i gwałtu. To był początek wydarzeń, który przesądził o tragicznym losie mężczyzny nie mającego innego pomysłu na życie aniżeli samobójstwo. W styczniu br. 45-latkowi zarzucono dokonanie kradzieży na terenie miejsca pracy. Został w związku z tym zawieszony do czasu wyjaśnienia. Zaledwie miesiąc wcześniej policja przedłużyła mu warunkowe zwolnienie z aresztu, po tym jak złożono przeciwko
jego osobie zeznania mówiące o prześladowaniu, napaści i gwałcie. Finalnie nie wniesiono jednak sprawy do sądu. Trzy miesiące później, w marcu, Artur Malaj przepadł na kilka dni. Zauważył to sąsiad z Bridge Court przy Medway Dri-
ve, gdzie mieszkał Polak. O zaginięciu powiadomiono policję. W niezamkniętym mieszkaniu odnaleziono martwego mężczyznę. Artur Malaj odebrał sobie życie przez powieszenie. W pobliżu ciała znaleziono dokumenty rozwodowe.
www.thepolishtelegraph.co.uk
W raporcie finalnym koronera zapisano, że przeprowadzone czynności doprowadziły do konkluzji stwierdzającej, iż 45-letni Polak targnął się na swoje życie na skutek szeregu problemów, które pojawiły się w krótkim odstępie czasu zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym.
KETTERING
UCZCILI PAMIĘĆ ZAMORDOWANEGO - rodzina i przyjaciele postanowili zwrócić uwagę na zagrożenie jakim jest posiadanie noża w miejscu publicznym. Przedsięwzięcie odnosiło się do śmierci 17-letniego Louisa Ryana Menezesa, który zmarł po ugodzeniu nożem 25 maja ub.r. Wypuszczenie balonów odbyło się w dwóch miejscach na terenie Kettering. W Warren Hill Crematorium, gdzie spotkała się rodzina wypuszczono 30 balonów. Przy Drayton Walk, w niebo wysłano 20 kolejnych. Do balonów dołączono adres email mamy zmarłego nastolatka, która chciałaby dowiedzieć się dokąd i jak daleko dotarły wysłane w niebo wiadomości z jej przesłaniem.
CORBY
SZKOŁY NAD KRAWĘDZIĄ FINANSOWĄ - Beanfield Primary School, Compass Academy przy Windmill Avenue oraz Kettering Science Academy przy Deeble Road mają bardzo poważne problemy z brakiem funduszy na realizację wszystkich statutowych zadań. Oznacza to rozważenie redukcji godzin pracy oraz zmniejszenie liczby zatrudnionych w szkole osób. Cięcia lokalne są wynikiem okrojenia dotacji rządowych. W szkole Corby Business Academy przewiduje się skrócenie zajęć lekcyjnych o półtorej godziny. Informację tę przekazano rodzicom i personelowi szkoły pod dyskusję. Redukcje poprzedzą konsultacje.
NORTHAMPTON
SKROMNIE, CORAZ BIEDNIEJ, GŁÓD - wprowadzenie Universal Credit, spójnego zasiłku w miejsce kilku dotychczasowych, ujawniło jak bardzo dramatyczna jest sytuacja w wielu brytyjskich domach. 46-letni Barry Graham, pozostawiony przed Bożym Narodzeniem bez pieniędzy na jedzenie i prezenty dla dzieci chciał popełnić samobójstwo. 21-letnia Savannagh Burke wolała obejść się bez posiłku, by móc kupić mleko i nakarmić kilku miesięczne dziecko. 33-letnia Shelley Murphy, matka dwójki dzieci, wpadła w spore długi, a po tym jak przyznano jej Universal Credit w niższej niż wcześniej wysokości 560,45 nie starczyło jej nawet na zapłatę czynszu wynoszącego 629 funtów
20 SHEFFIELD
CZŁOWIEK NA TORACH TRAMWAJOWYCH - w niedzielę 2 czerwca w pobliżu stacji kolejowej doszło do incydentu, który spowodował wstrzymanie ruchu szynowej komunikacji miejskiej. Znaczne opóźnienie w kursowaniu Stagecoach Supertram na odcinku od Hillsborough do Shalesmoor spowodowane było leżącym na torowisku mężczyzną. O zdarzeniu powiadomiono policję. Przybyły na miejsce patrol zastał leżącego na torowisku mężczyznę, który blokował ruch w obu kierunkach. Jak później potwierdził rzecznik policji w zdarzeniu nikt nie został ranny. Stan mężczyzny pozostaje nieznany. Nie potwierdzono jeszcze czy był pod wpływem środków odurzających.
DONCASTER
POŻAR W CENTRUM RECYCLINGU - w sobotę 1 czerwca na terenie firmy Eco-Power przy Bankwood Lane w New Rossington. Ogień zaobserwowano 30 minut po północy. Do akcji ratowniczo-gaśniczej w pierwszym rzucie wysłano 5 jednostek straży pożarnej. Po 24 godzinnej akcji działania kontynuowały 2 jednostki. Ze wstępnych ustaleń rzecznika South Yorkshire Fire and Resuce wynika, że do pożaru doszło z uwagi na zgromadzenie dużej ilości odpadów, które miały zostać poddane obróbce. Długotrwałe składowanie surowców wtórnych może prowadzić do wystąpienia samozapłonu na skutek wytwarzania się gazów łatwopalnych w niższych warstwach odpadów.
LEICESTER
£7 MILIONÓW DO ZAINWESTOWANIA W NIERUCHOMOSCI - z takim planem zakłada zmierzyć się Leicester City Council. Projekt przewiduje zakup nieruchomości oraz doprowadzenie ich w drodze remontów do stanu pozwalającego na późniejszy wynajem. 30% środków (£2,1 mln) z tej kwoty pochodzi ze sprzedaży nieruchomości miejskich. Pozostałe 70% pochodzić będzie ze środków HSA oraz pożyczek, które zaciągnie urząd. Kwota £7 milionów wesprze zaplanowany już w listopadzie 2018 r. budżet £8 mln. W ciągu najbliższych 4 lat łączna suma inwestycji ma sięgnąć poziomu £100 mln.
KRYZYS MIESZKANIOWY W DONCASTER ZMUSZA RODZINY DO ZAMIESZKANIA W DOMACH O BARDZO SŁABEJ KONDYCJI! DONCASTER
Społeczeństwo Doncaster zubożało do tego stopnia, że wielu przeciętnych mieszkańców już dawno porzuciło myśl o zakupie własnego mieszkania. Ratunkiem dla nich jest zapisanie się na listę oczekujących na mieszkanie socjalne. Z raportu przygotowanego przez miasto wynika, że w 2018 r. na każde 100 rodzin oczekujących na lokal zaledwie 8 doczekało się kluczy. W okolicy Doncaster przez lata wydobywano węgiel. Rzeką transportowano był do hut. W czasie I i II WŚ produkowano tam broń. Produkcja stali, w tym z przeznaczeniem na budowę torów i lokomotyw, dała pracę wielu robotnikom. Górnicy, hutnicy, mechanicy, inżynierowie lotnictwa, budowniczy traktorów - każdy z nich potrzebował gdzieś zamieszkać. Budowano dla nich tysiące domów. Obok nich zamieszkali liczni rzemieślnicy i producenci żywności. Z biegiem lat miasto zmieniło się niejednokrotnie i rozrosło się po dziś dzień do rozmiarów aglomeracji o szacowanej populacji 308.900 osób. Samo miasto liczy 109.805 mieszkańców, podczas gdy reszta zamieszkuje w Doncaster Urban Area. Bezrobocie na terenie Doncaster szacuje się na poziomie
4,9%. Dla przykładu dla terenu Anglii wynosi ono wg. oficjalnych danych 3,3%. Właściciele domów w Doncaster stanowią 31% społeczeństwa (w Anglii 30,6%). Pozostali dachu nad głową szukać muszą na rynku wynajmu nieruchomości. I tu zaczynają się problemy, na których jak na razie nie ma skutecznego rozwiązania. Rodziny wnioskujące o przydział mieszkania socjalnego - „council flatu” - oczekują na listach latami. Na każde 100 wnioskujących rodzin zaledwie 8 otrzymało długo wyczekiwane klucze. Rodziny z dziećmi , których wśród oczekujących jest 25%, licząc na przydział zmuszone są korzystać z mieszkań, które dostępne są na rynku prywatnym. Niestety nie wszystkie
lokale są po remoncie. Wielu daleko do jakiegokolwiek standardu. W wielu domach dominuje zaniedbanie, które dotyczy niemalże wszystkich aspektów. Od szkodliwej dla zdrowia wilgoci, poprzez nieremontowane łazienki, brak nowych okien, po wadliwą instalację elektryczną i zaniedbane klatki schodowe. By zaspokoić potrzeby mieszkaniowe rząd powinien budować co roku 145.000 nowych lokali mieszkalnych, w tym 90.000 które można by wynajmować na zasadach przydziału socjalnego. Podczas ostatniego liczenia bezdomnych odnotowano 169% wzrost osób pozostających bez stałego miejsca zamieszkania. Bezdomność, często spanie pod gołym niebem, na ulicy, w
śpiworze stałą się zjawiskiem tak licznym jakim nie buło dotąd przez blisko dekadę. Zdarzają się przypadki ,że osoby są eksmitowane i śpią w samochodach, tunelach ciepłowniczych lub w parkach. Wraz z napływem emigrantów właściciele nieruchomości oraz agencje mieszkaniowe zaobserwowali korzystne dla siebie okoliczności. Przyjezdni, ciężko pracujący Europejczycy, regularnie płacili czynsz. Taka sytuacja wytworzyła przez lata sprzyjające warunki do wynajmu. Niebywałym powodzeniem cieszyły się nawet nie tylko duże, ale również mniejsze lokale, studio flat czy mieszkania jednopokojowe. Informacje o atrakcyjnych mieszkaniach, zarówno pod względem ceny jak i lokalizacji rozchodziły się pocztą pantoflową. Kiedy jedni je opuszczali, drudzy szybko je zajmowali. Takie lokale były niewidoczne na rynku prywatnym. Osobom, które poszukiwały mieszkań pozostawały te lokale, których nikt nie chciał wynajmować. Ich stan techniczny pozostawia wiele do życzenia. Od 1 czerwca br. agencje pośrednictwa nie mogą pobierać dodatkowych opłat przy wynajmie nieruchomości. „Admin fee” były często sporym obciążeniem dla wynajmujących.
URZĄD WYDAŁ BLISKO £900.000 NA WALKĘ Z BEZDOMNOŚCIĄ LINCOLN
Kwota jaką przeznaczono na wydatki związane z likwidacją problemu bezdomności w Lincoln wyniosła £896.000. Lincoln jest wśród 83 urzędów, który wymieniono jako obszary, w których występuje o największy odsetek osób pozbawionych dachu nad głową. W październiku ub.r. na pomoc bezdomnym przeznaczono £376.747 oraz kolejne £519,396 w grudniu, by zaspokoić potrzeby w okresie 2019/20 r. Pomoc w dwóch transzach przekazana została z Ministerstwa Mieszkalnictwa, Społeczności i Samorządu Lokalnego.
Fakt przekazania środków to dopiero początek. Pomiędzy określeniem i oszacowaniem potrzeb, a wydaniem pieniędzy pojawia się bowiem szereg okoliczności, z którymi chcą się zapoznać radni City of Lincoln. Powstaje raport, który zawierać będzie dokładne wyliczenia kwotowe. Samorząd z Lincoln jest jednym z 11 w kraju, który posiada grupę interwencyjną Rough Sleeping Team, która reaguje na zgłoszenia i podejmuje własne inicjatywy w związku z osobami bezdomnymi. Jak dotąd pomoc oferowano w 217 przypadkach, z czego 30 osób otrzymało stałe 14 otrzymało tymczasowe miejsca do miejsce zamieszkania, 7 kolejnym uła- spania, 37 zaoferowano pomoc doraźną, twiono powrót do miejsca pochodzenia, dostosowaną do okoliczności.
www.thepolishtelegraph.co.uk
21
STRACIŁ PRACĘ W NHS ZA PODGLĄDANIE NIELETNIEJ PRZEZ DZIURĘ W SUFICIE! LUTON
Specjalista z zakresu anestezjologi i intensywnej pomocy, były dyrektor University College London Hospitals NHS Foundation Trust, aresztowany w grudniu 2016 r. doczekał się końca procesu karnego przed Luton Cornw Court. 55-latkowi zarzucono podglądanie nieletniej dziewczyny przez dziurę w suficie kiedy brała prysznic. Dr Jonathan Fielden, zamieszkały przy Regents Mews w Biddenham, przyznał się do zarzucanego mu czynu. Otóż jak twierdzi prokurator znany i szanowany doktor miał podglądać nagą nastolatkę. Nie uszło mu to na sucho ponieważ dziewczyna zorientowała się, że jest obserwowana. Kiedy sprawa ujrzała światło dzienne Dr Fielden, posiadający zarejestrowaną praktykę lekarską, stracił prawo do kontynuowania pracy w zawodzie. Podejrzenie o to co zrobił nie stawiało go w dobrym świetle i według General Medical Council uniemożliwiało świadczenie usług medycznych. Podczas procesu przed sądem padło stwierdzenie odnoszące się do obecności sporej presji i stresu w codziennej pracy doktora i to właśnie miał doprowadzić go do „samodestrukcji”. Sędzia Richard Foster prowadząc rozprawę stwierdził, że to tragiczne zobaczyć na ławie oskarżonych osobę o tak błyskotliwej karierze, ciężko pra-
cującego człowieka, z wieloma osiągnięciami, odpowiedzialnego za część budżetu NHS, który z powodu tak niepoważnego zachowania spadł z wyznaczonej drogi. Jak ujawniono podglądanie przez dziurę w suficie, do czego doszło na terenie prywatnej posesji w Leighton Buzzard, miało trwać od 15 do 20 sekund. Tyle wystarczyło, by prawnicy pokrzywdzonej nastolatki wnieśli oskarżenie. W okresie gdy doszło do zda-
rzenia, a miało to miejsce w 2016 r., Dr Fielden zarabiał rocznie £224.999 i był jednym z wysoko wynagradzanych lekarzy w kraju. Prokurator Kate Fortescue stwierdziła, że nastolatka zdając sobie z prawe, iż jest obserwowana doznała „głębokiego szoku” i przez kilka miesięcy obawiała się wejść pod prysznic. Kiedy nie mogła poradzić sobie z tym co ją spotkało postanowiła opowiedzieć bliskim o wstydliwym zajściu.
HUNTINGDON
O okolicznościach zdarzenia powiadomiono policję. Dr Jonathan Fielden został aresztowany w grudniu 2016 r. Prokurator nie miała wątpliwości, że podglądanie nagiej nastolatki przez otwór wentylacyjny miało na celu „zaspokojenie potrzeby seksualnej” oskarżonego. Odnotowano również, że od czasu zdarzenia Fielden podjął kroki zmierzające do „zrozumienia swojego zachowania”. Po aresztowaniu zbadano jego telefon pod kątem pornografii. Znaleziono potwierdzenie, iż Fielden przeglądał strony o tematyce pornografii z osobami nieletnimi i dziećmi. Dr Fielden zgodził się z tym, iż to co się wydarzyło nie powinno mieć miejsca. Matka pokrzywdzonej bardzo przeżyła to co się stało. Załamała się i zaczęła przyjmować leki antydepresyjne. Po przyznaniu się oskarżonego do winy sędzia skazał go na 5 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat. Polecił mu również odbyć 120 nieodpłatnych godzin prac publicznych. Zobowiązano go do pokrycia kosztów sądowych w wysokości £3500 oraz wzięcia udziału w 30 dniowym programie rehabilitacji. W 2014 r. Dr Jonathan Fielden przewodził komisji Care Quality Commission, która przeprowadzała inspekcję w Hinchingbrooke Hospital. Placówkę określono wówczas mianem „nieadekwatnej”.
PLAN MODERNIZACJI DROGI A428 - dla kierowców podróżujących regularnie pomiędzy Cambridgeshire i Bedfordshire może oznaczać zaoszczędzenie 90 minut tygodniowo. Według wyliczeń planistów z Highway England umożliwi to połączenie ronda Black Cat z rondem Caxton Gibbet. Będzie to możliwe dzięki budowie nowej drogi o długości 10 mil. W planach jest też budowa nowego skrzyżowania przy Cambridge Road w St.Neots. Obecne natężenie na drodze A428 jest dwukrotnie większe niż planowano w czasie jej projektowania. Wśród kierowców regularnie z niej korzystających jest znaczna Liczba mieszka w okolicy. Modernizacja połączeń pomoże docelowo odciążyć główny nurt komunikacyjny.
CORBY
POSZUKIWANY „DARTH VADER” I „NINJA” - Northamptonshire Police przedstawiło portrety pamięciowe dwójki przestępców, którzy poszukiwani są w związku z dwoma zdarzeniami, do których doszło w ostatnich dniach na terenie hrabstwa. W pierwszym 4 nieznani sprawcy dokonali włamania do budynku mieszkalnego przy Hazeldene Road w Northamptonshire. W drugim napastnik o nieznanych personaliach dokonała napaści rabunkowej na kobietę przechodzącą wzdłuż ulicy Viking Way w Corby. Portrety pamięciowe wywołały spore poruszenie z uwagi na szczególny wygląd. Zakryte kapturami twarze przywołały wśród Internautów skojarzenia odnoszące się do znanych postaci z filmów o tematyce s/f i sensacyjnej. Szkice otrzymały wiele uszczypliwych komentarzy pod adresem policyjnego grafika komputerowego.
PRACUJĄC DLA GYPSY - PRAWDZIWA HISTORIA POLAKA NA WYSPACH Opowieść Polaka pracującego dla irlandzkich Cyganów oparta na faktach autentycznych podzielona na siedem epizodów. Jeżeli pominąłeś którąś z poprzednich z części tej historii to odwiedź naszą stronę www.thepolishtlegraph.co.uk Tam znajdziesz wcześniejsze epizody publikowane na łamach naszej gazety. Wystarczy że wpiszesz w wyszukiwarkę na naszej stronie frazę GYPSY a napewno znajdziesz poprzednie części tej historii.
www.thepolishtelegraph.co.uk
22
TESTAMENT – JAK POPRAWNIE SPISAĆ OSTATNIĄ WOLĘ? FINANSE
pieczają opiekę w domu.
Kiedy nasi klienci proszą nas o pomoc w spisaniu testamentu, rozpoczyna się dyskusja na temat wielu innych obszarów życia, ponieważ ten dokument niejako „zmusza” nas do zaplanowania życia na różnych płaszczyznach. Jak mówi słynny autor Stephen Covey, „zacznij od końca”. Zaczniemy od odpowiedzi na pytanie, dlaczego spisujemy testament, następnie wyszczególnimy informacje potrzebne do jego sporządzenia, a na końcu omówimy niektóre z tematów pomocne w planowaniu i tworzeniu ostatniej woli. Zaczynamy! Głównym powodem, dla którego ludzie spisują testamenty, jest wyznaczenie spadkobierców i osób sprawujących kontrolę nad majątkiem po naszej śmierci. Jeżeli nie posiadasz testamentu, rząd Wielkiej Brytanii ma dla Ciebie plan! Rząd wskaże prawnika, który sfinalizuje Twoje sprawy i który będzie zarządzał pieniędzmi przeznaczonymi dla Twoich dzieci, dopóki nie osiągną pełnoletności. Koszty za usługę prawnika zostaną odjęte z Twojej spuścizny. Kwotę, którą będą dziedziczyły dzieci otrzymają w momencie, gdy skończą 18 lat. Ale czy na pewno jest to dobre rozwiązanie, aby w tak młodym wieku miały dostęp do dużej sumy pieniędzy? Testament pozwoli Ci określić i wyznaczyć wiek, w którym Twoje dzieci uzyskają pełną kontrolę nad majątkiem. Wreszcie, najważniejszym powodem, dla którego powinieneś spisać testament jest wyznaczenie opiekunów dzieci w razie Twojej śmierci. W przypadku, kiedy nie ma testamentu, rząd brytyjski ma prawo do zadecydowania i wyznaczenia opiekunów dzieci i przygotowania ich do adopcji. Ale zanim to nastąpi opie-
ka społeczna będzie musiała przeprowadzić liczne kontrole w nowej rodzinie zastępczej bądź z zadecydować czy Twoi bliscy będą najlepszym wyborem. Ich decyzja może się różnić od Twojej. Aby tego uniknąć, spisując testament, chronisz swój majątek i własne dzieci. Przejmujesz kontrolę! Skontaktuj się z nami i umów spotkanie. Pomożemy Ci ochronić siebie przed niechcianymi decyzjami innych. Będziesz mógł zadecydować kto zajmie się Twoimi dziećmi. Ważne jest, aby wyznaczyć opiekuna głównego i zastępczego, w przypadku, gdyby osoba główna nie była w stanie podjąć się ich opieki. Osoba ta będzie tak zwanym „Guardian”. Będziesz mógł również zadecydować kto będzie zarządzał Twoim majątkiem i opiekował się pieniędzmi do momentu
uzyskania pełnoletności przez Twoje dzieci. Osoba ta będzie tak zwanym „Trustee”. Jak sama nazwa wskazuje powinna to być osoba lub osoby, którym ufasz. Osoby, które poradzą sobie z podejmowaniem decyzji finansowych biorąc pod uwagę dobro Twoich dzieci. Używając naszych usług możesz mieć pewność, że Twój testament będzie zarejestrowany w Krajowym Rejestrze Testamentów. Będzie on przechowywany w bezpiecznym miejscu i dostępny w każdej chwili. Wreszcie trochę inne przykłady z życia i ich rozwiązania 1. Mąż z żoną posiadają wspólny dom, ale niestety ona umiera w młodym wieku. Po okresie żałoby mąż ponownie się żeni i również umiera w późniejszym czasie. Kto w tym przypadku dziedziczy nieruchomość? Czy będzie to jego druga żona czy
www.thepolishtelegraph.co.uk
może dzieci z pierwszego małżeństwa? Rozwiązanie. W testamencie możesz dodać zapis zabezpieczający Twoją część nieruchomości. W przypadku pierwszej żony może ona zapisać swoją połowę nieruchomości dzieciom. Będą one właścicielami części domu rodzinnego, aczkolwiek ich tata może tam mieszkać do śmierci bądź sprzedać nieruchomość i przeznaczyć swoją połowę na zakup czegoś innego. Taki zapis to „Property Trust”. Pozwala on ochronić połowę majątku w przypadku, gdy mąż planuje kolejne małżeństwo. Chroni również w przypadku jego kłopotów finansowych bądź przejęcia majątku przez wierzycieli. Mogą się do nich zaliczać władze lokalne, które finansują pobyt w ośrodku spokojnej starości lub zabez-
2. W tym przypadku role się odwrócą. Mąż ma wypadek samochodowy i jest niepełnosprawny. Nie jest w stanie podejmować żadnych decyzji finansowych poprzez to, że nie może podpisać żadnego dokumentu. Za każdym razem, gdy żona potrzebuje dostępu do ich wspólnego majątku bądź majątku męża, musi prosić o zgodę angielski sąd o zaakceptowanie jej decyzji. Dla sądu będzie ważne podjęcie decyzji najlepszej dla męża, a niekoniecznie dla żony. Oznacza to, że żona może mieć problem z dostępem do rachunków bankowych i oszczędnościowych męża jak również problem z opłaceniem kredytu, rachunków itp. Dodatkowo, za każdym razem, gdy zwraca się do sądu o przyznanie pozwolenia, które może nie zostać przyznane, musi uiszczać opłaty sądowe! Rozwiązaniem jest napisanie i zarejestrowanie „trwałego pełnomocnictwa” dla nieruchomości i finansów. Ten dokument umożliwia wyznaczenie zaufanej osoby do podejmowania decyzji finansowych w Twoim imieniu w przypadku, gdy nie jesteś w stanie samodzielnie podejmować decyzji. Dzięki temu dokumentowi żona może podpisywać umowy w imieniu męża i uzyskać dostęp do jego finansów dla całej rodziny. To są tylko dwa przykłady, które mogą zaistnieć. Chętnie skorzystamy z okazji, aby pomóc Tobie i Twojej rodzinie w podjęciu decyzji dotyczącej tego jaki poziom kontroli chcesz posiadać w przypadku, gdy nie jesteś w stanie samodzielnie podejmować decyzji, lub w przypadku śmierci. Nasz zespół składa się z pięciu polskich doradców. Zadzwoń pod numer 01733 302698 i umówi się na spotkanie.
Zapraszamy na bezpłatną konsultację! 01536 216418 info@fivestarmortgages.co.uk www.fivestarmortgages.co.uk
Masz już dosyć wynajmowania? Marzysz o własnym domu? Chcesz wreszcie zacząć spłacać swój kredyt hipoteczny?
Nie zwlekaj, umów się na bezpłatną konsultację z jednym z naszych doradców, który krok po kroku przeprowadzi Cię przez proces zakupu nieruchomości w UK.
Pracujesz przez agencję pracy?
Nie masz stałej umowy? Nie masz depozytu? Twoja historia kredytowa pozostawia wiele do życzenia? Tobie także możemy pomóc! Skontaktuj się z nami!
Chciałbyś kupić biuro, sklep, magazyn lub inny lokal komercyjny? Szukasz kogoś to pomoże Ci z kredytem? Skontaktuj się z nami! Dostęp do całego rynku, doświadczeni doradcy, pełen profesjonalizm!
TWÓJ DOM MOŻE ZOSTAC PRZEJĘTY PRZEZ BANK, JEŚLI NIE BĘDZIESZ TERMINOWO SPŁACAŁ RAT KREDYTU HIPOTECZNEGO. Five Star Mortgages Limited jest przedstawicielem firmy New Leaf Dustribution Ltd, która została upoważniona i jest regulowana przez Urząd Nadzoru Finansowego (FCA). Numer FCA: 460421.
DZIEŃ DZIECKA ST.IVES 2019
INTERNATIONAL CHILDREN’S DAY ST. IVES
Impreza z okazji Dnia Dziecka odbyła się w St. Ives w parku Warner’s Park już po raz szósty. Tegoroczną edycję odwiedziło około 3000 osób. Jak co roku, wszystkie atrakcje dla najmłodszych były całkowicie za darmo. Każda impreza organizowana przez Daniela Guza ma wymiar społeczny. Wspólne świętowanie i dobra zabawa jest okazją do wsparcia szczytnych celów. Podobnie było i tym razem. Zebrane do puszek pieniądze trafiły do angielskiej organizacji charytatywnej Magpas Air Ambulance. W imprezie udział wzięła liczna społeczność międzynarodowa. Dzięki partnerom i sponsorom uczestnicy mogli nieodpłatnie korzystać ze wszystkich atrakcji, które w tym dniu przygotowane zostały specjalnie dla najmłodszych. Jak co roku nie mogło zabraknąć pysznego jedzenia i wspaniałej atmosfery. Do zobaczenia za rok!
26 GRANTHAM
RAKI I PSTRĄGI URATOWANE PO ZATRUCIU RZEKI NAWOZEM - dzięki szybkiej i sprawnie przeprowadzonej akcji z wody zatrutej chemikaliami udało się uratować blisko 500 ryb i 200 chronionych raków z białymi szponami. Odłowiono 58 samców i 41 samic raków oraz ich młode i jaja. Po ujawnionym zagrożeniu przeniesione zostały one w bezpieczne miejsce. W akcji udział brali ekolodzy z Environment Agency oraz eksperci ds. rybołówstwa. Odzyskano też pstrągi potokowe, pstrągi grube i gruboziarniste. Akcję przeprowadzono po tym jak w połowie maja przewrócił się traktor wylewając nawóz do rzeki Gunby Brook, będącej dopływem rzeki Witham na południe od Grantham.
SPALDING
NA GAZIE, BEZ ŚWIATEŁ DO APTEKI - po leki dla ciotki, która przyjechała z wizytą z Portugalii. W taki sposób swoje postępowanie tłumaczyła 36-letnia Cristina Paulitos, zamieszkała przy Cowbit Road w Spalding po tym jak stanęła przed Boston Magistrates Court. Obrońca oskarżonej tłumaczył, że ruszyła ona samochodem, by przywieźć ciotce leki. Uważała, że będzie to równie dobry sposób jak telefon pod numer 999. Niestety nie włączyła przednich świateł i zwróciła na siebie uwagę policji. Podczas kontroli ujawniono, że spożywała alkohol. Wynik testu 49mg/100 ml powietrza przy limicie 35 mg zakończył się utratą prawa jazdy na 12 miesięcy, oraz grzywną w wysokości £120 i wpłatą £115 na fundusz ofiar.
LINCOLN
LANDLORD UKARANY ZA BRAK DOKUMENTACJI - wystarczyło, że właściciel nieruchomości nie okazał certyfikatu świadczącego o przeprowadzeniu obowiązkowej kontroli pieca gazowego, by urząd miasta złożył przeciwko niemu wniosek do sądu. Simon Bullard, zamieszkały przy Millstream Road w Heighington w pobliżu Lincoln nie dostarczył na wezwanie urzędu dokumentu potwierdzającego bezpieczeństwo najemców. Ukarano go grzywną £750, poleceniem wpłaty £75 na fundusz ofiar oraz pokryciem kosztów sądowych w wysokości £679.81.
BIJĄ POLAKÓW, ALE SĄ ZBYT MŁODZI I ZBYT CHORZY PSYCHICZNIE NA WIĘZIENIE! WEST YORKSHIRE
18 kwietnia 2018 r. trzyosobowa grupa brytyjskich nastolatków napadła na dwójkę Polaków. Wydarzenia, do których doszło w Normanton sfilmowała policjantka podejmująca interwencję. W trakcie szarpaniny zarejestrowanej przez kamerę na ramieniu jednej z funkcjonariuszek, druga wzywała posiłki przez radio. Jeden z napadniętych Polaków doznał wylewu krwi do mózgu. Żaden z trzech młodocianych napastników nie trafił do więzienia. Po roku od opisywanych wydarzeń sprawa przeciwko trójce młodocianych przestępców trafiła przed sąd. Napastnicy pojawili się w Leeds Crown Court w asyście prawników, którzy zdołali przekonać sąd, że Kieran Reid (l.18), Billy Richardson (l.20) i Thomas Buckley (l.18) nie mogą trafić do więzienia za czyn jakiego się dopuścili. Podczas rozprawy przytoczono ze szczegółami jak wyglądało całe zajście w bocznej alejce za budynkami przy Dalefield Avenue w Normanton. Buckley, którego widać i słychać na nagraniu z kamery policjantki, pokrzykiwał w stronę napadniętych Polaków: „Polish bastard”. Wtórował mu Richardson, który sięgnął po groźby: „I will bite your nose off and I will bite your wife’s nose off.” Pomimo, iż policjantki próbowały interweniować nastolatkowie nie przerwali napaści. Doszło do przepychanki i wymiany ciosów. Jeden z Polaków upadł na ziemię i stracił przytomność. Jak później ustalili lekarze – odniósł poważne obrażenia głowy - pęknięcie kości czaszki oraz wylewu krwi do mózgu. Drugi z poszkodowanych doznał złamania kości ramienia. Jak ustalono podczas śledz-
(Zdjęcie: stock.adobe.com)
twa, zdarzenie motywowane było pochodzeniem pokrzywdzonych. Prokurator przychylił się do wniosku policji. Uznano, że napastnicy kierowali się podczas napaści tym, iż w ich okolicy zamieszkali Polacy. Napaści będącej kontynuacją lokalnego konfliktu pomiędzy Brytyjczykami i Polakami przypisano więc podłoże o charakterze rasistowskim. Cios, który zakończył się upadkiem jednego z poszkodowa-
nych Polaków, na własne oczy widziała interweniująca policjantka. To dzięki późniejszym jej zeznaniom nie było wątpliwości kto był w całym tym zdarzeniu napastnikiem, a kto ofiarą. Znaczna część przepychanki w bocznej alejce zarejestrowana została przez kamerę na ramieniu policjantki. Pomimo tak oczywistych dowodów winy, żaden z napastników nie trafił do więzienia. Prawnicy dwóch najmłodszych
przekonywali sąd, że Reid i Buckley w chwili przeprowadzenia ataku mieli zaledwie po 17 lat. Wobec najstarszego Richardsona ujawniono, że po napaści stwierdzono u niego problemy ze zdrowiem psychicznym. Cała trójka przyznała się do zarzucanych im czynów. Thomas Buckley, zamieszkały przy Shaw Close w Wakefield, Kieran Reid, zamieszkały przy Heseltine Close w Normanton oraz Billy Richardson, zamieszkały przy Cambridge Street w Normanton uznani zostali winnymi dopuszczenia się napaści i doprowadzenia do poważnych obrażeń ciała. Buckley i Reid objęci zostali programem rehabilitacyjnym dla młodocianych przestępców, który ma trwać wobec nich przez co najmniej trzy lata. Buckley ma odpracować 200 nieodpłatnych godzin prac społecznych. Reid ma przepracować 100 godzin. Richardson skazany został na 18 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 25 dni. W tym czasie ma wziąć udział w programie rehabilitacyjnym.
ZABITY ZA TO, ŻE ODEZWAŁ SIĘ PO POLSKU! Arkadiusz Jóźwiak (l.40) zmarł na skutek obrażeń powstałych po upadku i uderzeniu głową o chodnik. Z miejsca gdzie został napadnięty przez grupę nastolatków trafił do szpitala Addenbrooke w Cambridge. Pomimo wysiłku lekarzom nie udało się uratować mu życia. O bezpośrednią napaść na Polaka oskarżono 16-latka, który z uwagi na niski wiek nie trafił do aresztu ani też do więziennej celi. Zgodnie z brytyjskim prawem, dane personalne napastnika zostały utajnione. Do czasu rozprawy przebywał on pod adresem znanym sądowi. Pisano, że znajduje się w tzw. areszcie domowym i podczas gdy ciąży na nim zarzut zabójstwa Polaka, ma możliwość swobodnego spędzania czasu wolnego. Wcześniej włóczył się z grupą kolegów i zaczepiał osoby znajdujące się w centrum Harlow. 30 sierpnia 2016
www.thepolishtelegraph.co.uk
r. na swojej drodze spotkali dwójkę Polaków. Arek nie mówiący biegle po angielsku odezwał się do kolegi po polsku. To było zapalnikiem do wszczęcia przepychanki. 40-latek upadł i stracił przytomność. Kilka dni później zmarł. Zabójca skazany został na 3,5 roku pobytu w zakładzie dla młodocianych przestępców.
27
OBEZWŁADNIŁ PRZESTĘPCĘ I PRZEZ 45 MINUT CZEKAŁ W DESZCZU DO PRZYJAZDU POLICJI! ODWAŻNEGO POLAKA NAZWANO BOHATEREM! PLYMOUTH
Przekroczenie obrony własnej lub użycie nadmiernej siły może z poszkodowanego uczynić przestępcę. Historia z udziałem Polaka z południowej Anglii pokazuje, że trzeba mieć nie tylko odwagę ale wyczucie, by stanąć oko w oko z przestępcą i pokonać go taktyką oraz zdecydowanym podejściem. Artur Mazur z Plymouth za swój wyczyn z końca ubiegłego roku okrzyknięty został bohaterem. 5 grudnia 2018 r. o godz. 5 nad ranem Artur Mazur szykował się jak co dzień do pracy. O 5.25 wyszedł przed dom przy Bourne Close. Pomimo ciemności dostrzegł, że w pobliżu zaparkowanego przy ulicy pojazdu marki Peugeot 307 należącego do chłopaka pasierbicy kręci się podejrzany mężczyzna i szarpie za kolejne klamki. Mazur zapytał nieznajomego „co robi?”. Spłoszony osobnik odwrócił się i odszedł. Na odchodne rzucił przekleństwem i powiedzonkiem o pilnowaniu własnego interesu. Kiedy obaj mężczyźni znaleźli się w pobliżu siebie Mazur odparł, że to jest jego biznes, bo to jest jego samochód. Podejrzany, którym jak się później okazało był Lee Fox (na zdj.), popchnął Polaka i podniósł łom. Mazur zdołał powstrzymać napastnika przed zadaniem ciosu. Chwycił go za kurtkę i zablokował rękę będącą już w rozmachu. Polakowi udało się wytrącić łom z rąk napastnika. Chwilę później Fox zdołał odzyskać narzędzie i kolejny raz chciał uderzyć przeciwnika. Mazur wyrwał łom z rąk Foxa i odrzucił go przed siebie, po czym rzucił się na agresora, przewrócił go na trawnik. Doskoczył i kolanem przycisnął go do ziemi. Wyjął telefon i wykręcił numer 112. Połączenie nawiązane zostało z lokalną policją, gdzie przyjęto zgłoszenie o zatrzymaniu napastnika. W
SHEFFIELD
OCZEKUJĄ DARMOWEJ KOMUNIKACJI - z takim postulatem na przeciw operatorom transportu publicznego wychodzi organizacja South Yorkshire Freedom Riders (SYFR), która uważa, że „franczyza zawiodła nas wszystkich”. W przyszłym miesiącu SYFR zamierza zwrócić się do Dana Jarvisa, burmistrza Sheffield City Region, by rozważył zniesienie opłat za przejazdy w regionie. To jedyny sposób, by podjąć walkę ze szkodliwymi zmianami klimatu, pobudzić i poprawić lokalną gospodarkę, zredukować zanieczyszczenie i zaoszczędzić pieniądze podatników, którzy regularnie płacą wysokie kwoty za zakup biletów.
DONCASTER
miejsce zdarzenia wysłano patrol policji. Leżący na ziemi Fox próbował podstępem wyrwać się z opresji. Krzyknął, że nie może oddychać. Chciał żeby Polak poluzował ucisk. I tak też sie stało. Fox próbował wykręcić się na bok. Mazur widząc co się dzieje natychmiast wykręcił rękę Foxowi przytrzymując ją za jego plecami. Mazur mając przewagę przeszukał kieszenie Foxa i z jednej z nich wyjął metalowy przedmiot. Leżąc na ziemi Fox odgrażał się, że jeśli nie zostanie puszczony wolno, to zabije Mazura. Ten trzymając Foxa na ziemi zdołał wezwać chłopaka pasierbicy, który zabrał łom i stał obok do czasu przyjazdu policji. Czas jaki zajęło funkcjonariuszom dostanie się pod wskazany adres Mazur określił jako 45 minut. Jak ustalono było to spowodowane brakiem wolnego patrolu w okolicy. Wysłano więc jednostkę z Liskeard. Zatrzymanego Foxa aresztowano i przewieziono na przesłuchanie na posterunek w Torquay. Od Mazura przyjęto wstępne zeznanie tuż po przejęciu Foxa i polecono stawić się na komisariacie. Polak wrócił do domu po kilku godzinach. W świetle dnia w pobliżu gdzie zatrzymał Foxa
znalazł dwie pary rękawiczek. Jedne niebieskie chirurgiczne, a drugie ogrodnicze. Nieopodal leżała czapka oraz klucze do vana marki Ford. Jak się później okazało pasowały one do pojazdu, który splądrowano w okolicy w nocy z 4 na 5 grudnia. W tym samym miejscu odnaleziono kilka monet oraz nóż. O ujawnionych przedmiotach Polak powiadomił policję. Fox składając zeznania powiedział policji, że wracał od znajomego z Humber Close, ale zapomniał komórki, tytoniu i kluczy. Przypadkiem kopnął jeden z samochodów i został zaatakowany przez Mazura. Kilkukrotnie zaprzeczał, by był posiadaczem odnalezionych przedmiotów. Twierdził wręcz, że nie ma nigdzie jego odcisków palców ani śladów DNA, a także nie miał żadnego celu w kradzieży samochodu. Potwierdził, że był w przeszłości aresztowany kilka razy, ale stawiano mu zarzuty dokonania czynów, których nie był sprawcą. Próbował wyłgać się tym, że nawet nie może prowadzić samochodu, bo mu tego wcześniej zakazywano za łamanie przepisów drogowych. Co ciekawe, żadnego z przedmiotów znalezionych w miejscu, gdzie Mazur zatrzymał
www.thepolishtelegraph.co.uk
Foxa, nie zbadano pod kątem odcisków palców lub DNA. Inspektorzy prowadzący śledztwo stwierdzili, że nie ma budżetu na tak błahe i oczywiste sprawy, gdzie sprawca znany jest z kradzieży i włamań do pojazdów oraz przywłaszczania wartościowych przedmiotów. Materiał dowodowy przedstawiony podczas rozprawy, a zwłaszcza opis 45-minutowego oczekiwania na przyjazd policji, wywołał śmiech wśród składu jury. Warto przypomnieć, że są to osoby wybierane losowo spośród mieszkańców hrabstwa. Sędzia uspokajał najbardziej rozbawionych. Ostatecznie nad postawionymi Foxowi zarzutami, celowym wejściem w posiadanie pojazdu, poruszaniem się z groźnym przedmiotem - łomem oraz dokonanie napaści i straszenie pobiciem Polaka, jury obradowało 2 godziny i 44 minuty. Foxa uznano za winnego w stosunku głosów 11 do 1. Podczas rozprawy ujawniono, że oskarżony odmówił podpisania dokumentów składanych do sądu. To spowodowało, że do sądu nie przyszedł obrońca, by reprezentować Foxa w trakcie procesu. Proces odroczono do czasu ustalenia sentencji wyroku.
PUB NA STACJI WYRÓŻNIONY - mowa o The Draughtsman Alehouse, który mieści się w dawnym budynku stacji kolejowej. Wprawdzie nie pomieści zbyt wiele osób, bo jego powierzchnia to zaledwie 6x4 metry, ale jego twórca zwrócił na siebie uwagę. Wcześniej znajdował się tu gruz i odpady, ale po renowacji wnętrza i instalacji w nim wyposażenia do serwowania piwa i innych alkoholi, powstał mikro pub. Dostrzegli to krytycy z CAMRA’s Pub Design Awards. Miejsce żyje swoim nowym życiem i chętnie sprasza gości. Warto zajrzeć, usiąść napić się piwa i odpocząć. W czasach gdy wiele pubów zamyka się, ten tętni zupełnie nową kolejową mocą.
LINCOLN
DO PLANU ZABRAKŁO IM MILIONA FUNTÓW - urzędnicy z City of Lincoln założyli, że z tytułu opłat parkingowych pozyskają £6.064.000. Po podliczeniu wpływów okazało się, że kwota ta jest niższa o milion i wynosi £5.025.000. Raport końcowy za rok budżetowy 2018/19 nie dopiął się, a winę za to ponosić ma (zdaniem wyjątkowo skrupulatnych urzędników) zaobserwowany trend likwidacji znanych marek w handlowych centrach miast. To z kolei wpłynęło na reakcję zmotoryzowanych, którzy rzadziej ruszali autami na zakupy niż miało to miejsce w latach poprzednich. Co na to kierowcy? Może chodzi im jednak o niechęć do wysokich i stale rosnących opłat parkingowych?
28 BEDFORDSHIRE
POLICJA OCZYSZCZA ULICE - dosłownie i w przenośni. Z młotami do wywarzania drzwi, bronią ostrą i kajdankami w okresie od 13 do 20 maja dokonano kilkuset aresztowań na terenie 4 hrabstw, w tym w Bedfordshire. Działania, które przeprowadzono również na terenie Norfolk, Suffolk i Cheshire doprowadziły do aresztowania 586 osób (500 mężczyzn i 86 kobiet), a także do zajęcia kokainy wartej £176.780, cracku o wartości £36.550 i heroiny wartej £17.950. Odzyskano £312.649 w gotówce oraz przejęto 46 sztuk broni, w tym broń palną, maczety, siekiery, noże, noże samurajskie oraz kuszę.
STEVENAGE
HMRC NA TROPIE OSZUSTÓW - urząd skarbowy wytropił i zatrzymał 6 osób, które dopuściły się oszustwa polegającego na uzyskiwaniu korzyści poprzez unikanie płatności VAT należnego HMRC. Podczas skoordynowanej akcji przeprowadzonej przez 50 funkcjonariuszy na terenie Stevenage oraz Londynu, Guildford, Stratford-upon-Avon, Sevenoaks i Tonbridge zatrzymano 5 mężczyzn i 1 kobietę. Najmłodszy z mężczyzn miał zaledwie 17 lat, a kobieta 45. Grupa działała na terenie nieruchomości prywatnych oraz należących do działających w kilku miastach firm. Patent na kasę oferowany osobom trzecim okazał się być początkiem końca działalności aresztowanej szajki.
DUNSTABLE
KOLEJNE OPÓŹNIENIE PRZED OTWARCIEM CENTRUM REKREACJI - tym razem mowa o odłożeniu uroczystości z przecinaniem wstęg o miesiąc. Projekt wart £20,1 miliona - basen, siłownie i biblioteka - miał zostać otwarty w maju, a dokonano tego w czerwcu. Wcześniej problemem, który wpłynął na przesunięcie otwarcia z przełomu roku 2018/19 na maj, było spoiwo użyte na basenie. Tym razem okazuje się, że budowlańcy nie wyrobili się z ukończeniem wszystkich prac. To z kolei uniemożliwiło przeprowadzenie szkoleń personelu, co w rezultacie nie dało prawa do otwarcia obiektu. Zarządcą obiektu jest Central Bedfordshire Council.
BEZDOMNY RATOWAŁ POLAKA PODCZAS GDY PRZECHODNIE CAŁKIEM GO ZIGNOROWALI!
LUTON
Jonathan Prigmore ma 56 lat i jest bezdomnym. Mieszka w namiocie w pobliżu skrzyżowania New Bedford Road przy The Galaxy Centre. Życie na ulicy dało mu szanse posiąść niecodzienną zdolność. Widzi więcej niż tłum przechodniów, którzy pędzą przed siebie ignorując osoby potrzebujące pomocy. Tak właśnie było przy okazji gdy na ulicy zasłabł 31-letni Polak. Do opisywanych wydarzeń doszło na początku maja. Bezdomny Prigmore zauważył, że na chodniku leży człowiek. Zasłabł nagle i przewrócił się. Przeszło koło niego kilkanaście osób, może ze dwadzieścia. Nikt nie zatrzymał się i nie schylił. Dopiero interwencja 56-letniego bezdomnego przyniosła ratunek leżącemu mężczyźnie. „Żebrałem o pieniądze, kiedy on nagle zasłabł i upadł na ziemię. Wszyscy przechodzili do niego udając, że nic nie widzą. Pobiegłem mu pomóc. Widziałem jak na przemian traci przytomność i wraca do świadomości. Kobieta z poczty przyszła z pomocą. Ustaliła, że to 31-letni Polak, aż w końcu wezwano pogotowie” - opowiadał Prigmore zaintereso-
wanym sprawą dziennikarzom. „Starałem się trzymać go przy świadomości. Łzy ciekły mu po policzkach. Nie wiedział co się z nim dzieje. Nie wiem jak ludzie mogą ignorować człowieka leżącego na ulicy z bólach? Wszyscy Ci pracujący przeszli obojętnie, a dowodzenie przejął bezdomny.” - dodał 56-latek, który przez blisko pół godziny czuwał przy konającym w bólu Polaku, aż do przyjazdu karetki. Zdarzeniu przyglądała się Lydia, 50-letnia partnerka Jonathana. „Poruszam się na wózku inwalidzkim, nie mogłam mu pomóc. Nie wierzyłam w to co zobaczyłam. Obok przejeżdżały samochody, przechodzili ludzie, a ktoś nawet stał i się
przyglądał. Zwierzęta mają w sobie więcej instynktu. To mnie obrzydziło.” Jonathan i Lydia stracili miejsce zamieszkania po tym jak właściciel mieszkania wymówił im umowę z uwagi na obecność psa. Zamieszkali w przyczepie, która z biegiem czasu popadła w ruinę , a że nie mieli pieniędzy na naprawę skończyli na ulicy. Poprosili o pomoc lokalny urząd miasta Luton Borough Council, ale z uwagi na posiadanie psa, odmówiono przyznania im tymczasowego lokum. „On jest jak mój syn. Kocham go tak bardzo. Lydia nie może mieć dzieci, więc jest on jakby naszym dzieckiem. Jesteśmy z Lydia razem ponad 10 lat i pies jest prawie tak samo długo z nami.”
Namiot kupiła im jedna kobieta, która poczuła się wyjątkowo wzruszona losem bezdomnej pary i ich psa. Próbowała też zebrać dla nich pieniądze w Internecie. Wirtualna zrzutka przyniosła 30 funtów. Podczas kolejnej zbiórki podjęta będzie próba zgromadzenia pieniędzy na wpłatę depozytu, by wynająć mieszkanie, gdzie będą mogli zamieszkać z psem. Czasami przychodzi z nimi porozmawiać. Przynosi im też jedzenie. Para ładuje swoje telefony w pobliskiej restauracji take-away. Śpiąc pod namiotem są jednak narażeni na niebezpieczeństwo. Oboje pamiętają incydent, który bardzo ich wystraszył. Grupka wyrostków rzucała z ich namiot kamieniami. Urząd miasta Luton Borough Council zapytany o sprawę pary bezdomnych odmówił skomentowania konkretnego przypadku. Rzecznik prasowy odniósł się jedynie do zagadnienia poszukiwania lokali przez osoby hodujące zwierzęta i określił je jako przypadki wyjątkowo trudne. Zapewniono, że urząd stale oferuje pomoc w znalezieniu lokali mieszkalnych dla osób zagrożonych bezdomnością.
URZĄD NIEPRZYCHYLNY BUDOWIE DOMU NA ZAKRĘCIE
Jayne Lee jest właścicielką pubu Plough w Bolnhurst, który od 14 lat prowadzi z mężem Martinem. Jej córka wraz partnerem kucharzem również pracują w pubie. Codziennie pokonują 7 mil dojeżdżając do pracy z pobliskiego Bedford. Kobieta wpada na pomysł, by w miejsce starego garażu zbudować dom dla córki i mieć całą ekipę pracowników na miejscu. Pomysł ten jednak nie spodobał się urzędnikom z Bedford Council. Zarekomendowano wydanie decyzji odmownej z uwagi na ewentualny wpływ planowanej nieruchomości na bezpieczeństwo użytkowników ruchu na drodze przebiegającej koło pubu. Otóż budynek mieszkalny - według
przedstawionego projektu - zasłaniałby widoczność. Lokalizacja proponowanego domu znajduje się w pobliżu zakrętu drogi, który okala nieruchomość należącą do wnioskodawców. Zbudowanie tam budynku pogorszyłoby bezpieczeństwo. Urzędnicy podeszli do sprawy życzliwie i komentując sprawę stwierdzili, że rozumieją potrzebę wyrażoną przez lokalnego przedsiębiorcę, który chciałby mieć pracowników pod ręką. Mimo wszystko wniosek został odrzucony, co oznacza, że zgoda nie została przyznana. Zaznaczono, że istnieje możliwość ponownego wnioskowania, ale należy uwzględnić ograniczenie prędkości w
www.thepolishtelegraph.co.uk
miejscu gdzie znajduje się zakręt drogi. Dla pomysłodawczyni jest to przysłowiowe światełko w tunelu. Urząd odmówił, ale jednocześnie postawił warunek. Wszystko w rękach zarządcy drogi.
29
ODEBRAŁA SOBIE ŻYCIE, OBAWIAJĄC SIĘ RAKA PIERSI I URZĘDU SKARBOWEGO KENT/SEVENOAKS
Pochodząca z Polski Marta Kendle wiodła szczęśliwe życie, w którym całym jej sensem byli dwaj synowie. Wszystko uległo zmianie kiedy dowiedziała się, że może być chora na raka, a inspektorzy z HMRC chcą zapytać o szczegóły związane z jej finansami. W lutym br. nie potrafiąc poradzić sobie z sytuacją weszła na most biegnący nad ruchliwą drogą i skoczyła pod koła nadjeżdżających samochodów odbierając sobie życie. 37-letnia kobieta była szczęśliwą mamą dwóch synów, którym była bezgranicznie oddana. Pochodząca ze Szczecina Marta Kendle spędziła dużo czasu w południowym Londynie. W ostatnich dniach życia przeniosła się do Sevenoaks. To właśnie tam rozegrały się tragiczne chwile, które zakończyły się samobójstwem. Podczas separacji z mężem, z którym utrzymywała regularny kontakt, zajmowała się dwójką dzieci. O tym co ją dręczy opowiedziała przyjaciołom. Była przekonana, że ma raka piersi oraz, że wkrótce umrze. Kiedy kolejny raz udała się na badania kontrolne, powiadomiono ją, że były to bezzasadne obawy i jest zdrowa. Mimo to kontaktowała się z kilkoma szpitalami, by to potwierdzić.
WISBECH
W trakcie postępowania wyjaśniającego okoliczności towarzyszące śmierci 37-letniej Polki ustalono, że dzień przed tragedią była z dwójką dzieci na spacerze w miejscu znanym jako most przy Gracious Lane. To właśnie tam popełniła samobójstwo skacząc na drogę A21. Jak wynika z raportu wykonanego podczas sekcji zwłok, śmiertelne obrażenia powstały na skutek upadku z dużej wysokości oraz kontaktu z przejeżdżającymi pojazdami. Podczas postępowania wyjaśniającego ustalono, że o swoich kłopotach i myślach samobójczych rozmawiała z jednym z przyjaciół. Nie zdecydowała
się jednak skorzystać z pomocy specjalistów psychologów. Obok obaw o stan zdrowia Martę Kendle dręczyła sprawa z HMRC. Otóż kobieta bała się, że wpadnie w długi kiedy urzędnicy ze skarbówki przejrzą jej finanse. Otóż przelała ona sporą kwotę ze swojego konta na inne, by uniknąć utraty przyznanego jej child benefitu. Z informacji zebranych na temat denatki wynika, że wiodła ona aktywne życie towarzyskie. Miała wielu znajomych i przyjaciół. Chciała zostać modelką. Nie wszyscy jednak wiedzieli czym żyje ich znajoma. Separacja z mężem, podejrzenie o raka piersi, a do tego przewidywane
PRACA DLA OPERATORA WÓZKA WIDŁOWEGO
Stanowisko: Kierowca wózka widłowego Lokalizacja: Spalding Godziny pracy: Dostępne różne rodzaje zmian City Resource poszukuje kierowców wózka widłowego dla jednego z naszych klientów w pobliżu Spalding. Dostępne są różne rodzaje zmian oraz godziny pracy. Odpowiedni kandydat musi posiadać minimum
PETERBOROUGH
NOWY BURMISTRZ PRZECIWNY PODWYŻCE PENSJI - wybory przyniosły zmiany na najważniejszych stanowiskach w hrabstwie. Nowym „metro” burmistrzem Peterborough i Cambridgeshire jest James Palmer (Partia Konserwatywna). W obecnej chwili jego pensja to £75.000 rocznie. Niezależny panel rekomendował, by zwiększyć jego pensje, ponieważ od 2017 r. zwiększył się zakres obowiązków na tym stanowisku. Palmer odroczył podwyżkę do kolejnych wyborów w 2021 r. Wysokość wynagrodzenia za pracę w samorządzie to informacje jawne. Zaskakujące jest jednak to jak szybko samorządowcy potrafią decydować o podwyżkach.
6 miesięcy doświadczenia w pracy jako kierowca wózka widłowego. Wymagana jest dobra znajomość języka angielskiego. Ze względu na lokalizacje wy-
magany jest własny transport. W celu uzyskania dodatkowych informacji proszę o kontakt pod numer 01733344382 lub email jobs@cityresource.co.uk. Więcej ofert na str. 35 i 36
www.thepolishtelegraph.co.uk
kłopoty z HMRC. Bała się, że z tego powodu może pójść do więzienia. Postępowanie przeprowadzone przez koronera Rogera Hatcha w Archbishop’s Palace w Maidstone dowiodło, że kobieta nosiła się z zamiarem odebrania sobie życia od dłuższego czasu. Zebrane w toku śledztwa dowody oraz zeznania od znajomych kobiety przekonują, że bez wątpienia było to samobójstwo. W miejscu gdzie Polka przekroczyła barierkę znajduje się tabliczka informacyjna organizacji Samaritans, która oferuje całodobową pomoc dla osób w depresji. Specjaliści gotowi pomóc dyżurują pod numerem 116 123 lub 0800 1070160. Dodatkowe informacje można znaleźć pod adresem releasethepressure.uk . Po śmierci Marty Kendle w Internecie przyjaciele zmarłej uruchomili petycję na portalu Change.org (krótszy adres: tiny. cc/c1f46y) skierowaną do zarządcy drogi A21 i mostu przy Gracious Lane. W ciągu 3 miesięcy podpisało ją blisko 5 tysięcy osób, które poparło ideę budowy barier chroniących osoby mające myśli samobójcze. W odpowiedzi przekazano deklarację, że propozycja zostanie wzięta pod uwagę przy planowaniu inwestycji mających na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drogach hrabstwa Kent.
MA SZCZĘŚCIE, ŻE ŻYJE - szanse jakie mu dawano wynosiły „50 na 50”. Mowa o 28-letnim Martell Robinsonie, uczestniku wypadku z 13 września ub.r. w Wisbech. Doszło wówczas do zderzenia jego Subaru Imprezy z Mercedesem Benzem. Początkowo sądzono, że nic groźnego mu się nie stało, ale później ujawniono więcej obrażeń. Miał silne bóle głowy, zanik wzroku i słuchu. Podczas operacji chirurgicznej w Addenbrooke’s Hospital niemalże uratowano mu życie. Dziś 28-latek apeluje do świadków zdarzenia z ub.r. o pomoc w ustaleniu przebiegu kolizji, by mógł dochodzić odszkodowania.
KING’S LYNN
KUPIŁ BMW 240I I POLECIAŁ 147 MPH - wystarczyło, że kierowca nowo kupionego pojazdu opuścił bramę salonu samochodowego, by wycisnąć 124 mile na godzinę. Z takim rezultatem zatrzymała go drogówka na drodze A47 w dniu 22 maja br. Czynności przeprowadzone zostały przez patrol Norfolk & Suffolk Roads and Armed Policing Team. Zatrzymanie kierowcy miało miejsce pomiędzy King’s Lynn i Wisbech. Jak tłumaczył posiadacz BMW - auto zostało kupione zaledwie 5 minut wcześniej. Pamiątkowa fotografia z „rajdu szaleńca” trafiła na portal Twitter, gdzie opisano historię ku przestrodze innych kierowców. Przeciwko kierowcy już wkrótce wniesiony zostanie wniosek do sądu o ukaranie.
30 BARNSLEY
10 PASAŻERÓW W OSOBOWYM VOLKSVAGENIE TOURANIE - odkryli policjanci patrolujący drogi w pobliżu Barnsley. Podczas kontroli przeprowadzonej na drodze M1 w aucie ujawniono obecność 6 dorosłych i 4 dzieci, które nie były zapięte w pasach bezpieczeństwa. Kierowca nie posiadał ubezpieczenia, a w swojej historii za kierownicą miał już kilkukrotnie kłopoty z prawem drogowym. Tak jak i tym razem poruszał się bez ubezpieczenia i przewoził zbyt wiele osób. Kolejny raz stanie przed sądem. Całkiem możliwe, że za ponowne złamanie tych samych przepisów o ruchu drogowym straci prawo jazdy.
NOTTINGHAM
OŚRODEK ZDROWIA ZAMKNIETY PO KONTROLI mowa o Strelley Health Centre przy Strelley Road w Nottingham, gdzie zarejestrowanych było 4.300 pacjentów. Decyzja zapadła po kontroli przeprowadzonej w maju przez Care Quality Commission (CQC). W trakcie przeglądu stosowanych w ośrodku procedur ujawniono, iż wielokrotnie pomijano obowiązujące standardy, co narażało pacjentów na niebezpieczeństwo. Inspektorzy sięgnęli po najsurowszą z możliwych opcji - o zamknięciu ośrodka. CQC nie opublikowało jeszcze raportu, ale inspektorzy zapewniają, że uchybień nie dało się pozostawić bez tak zdecydowanej decyzji jak natychmiastowe zamknięcie.
SHEFFIELD
URZĄD SPORO ZAROBIŁ SPRZEDAJĄC NIERUCHOMOŚCI MIEJSKIE - pod młotek poszły szkoły, budynki zabytkowe, biblioteki i tereny rekreacyjne. Łączna wartość obiektów i gruntów sprzedanych przez 4 lata to £36,5 miliona. Wszystko po to, by nadrobić braki finansowe w miejskim budżecie, który nie zawsze dopina się z uwagi na regularne cięcia dotacji rządowych. Wobec niektórych nieruchomości jak np. Birley Spa Bath House, 177 letni budynek sklasyfikowany jako II grupa zabytkowa, wystawiony został do sprzedaży za kwotę £100.000. Radny Couglas Johnson uważa, że wartości nieruchomości są bezpodstawnie zaniżane.
21.000 PRACOWNIKÓW Z EUROPY OPUŚCIŁO SZKOCJĘ TO BEZ WĄTPIENIA EFEKT BREXITU SZKOCJA
go ONS nasi rodacy stanowili wówczas 1,6% ogółu. Język polski uznano za drugi najczęściej używanym na wyspach brytyjskich. Zwolennicy Brexitu oczekiwali, że po opuszczeniu Unii rozwiązany zostanie problem nadmiernej i nieregulowanej emigracji.
W 2018 r. na terenie Szkocji pracowało 198.000 emigrantów. To o 21 tys. mniej niż w roku poprzednim. Spadek wynosi 10% - wynika z najnowszych zestawień liczbowych przygotowanych przez szkocki rząd. Emigranci opuszczający północne ziemie Wielkiej Brytanii wypełnili by blisko 100 samolotów Boeing 737 lub 260 nowoczesnych autokarów. Nicola Sturgeon, szefowa Szkockiej Partii Narodowej, pierwszy minister Szkocji, starała się za wszelką cenę zatrzymać emigrantów w Szkocji. Obawy związane z Brexitem próbowała rozwiać oferując darmową pomoc w uzyskaniu
rezydentury. Nieustannie zapewniała, że Szkocja jest krajem wręcz idealnym dla emigrantów. Niestety w jej słowa nie uwierzyło 21 tys. emigrantów, którzy wyjechali.
W 2015 r. na terenie Szkocji doliczono się 86.000 Polaków. Populacja kraju wynosiła wówczas 5,373 miliona osób. Według urzędu statystyczne-
Najnowsze wyniki pokazują, że emigranci postanowili nie czekać na dzień Brexitu. Po raz pierwszy od 10 lat odnotowano spadek liczby pracowników pochodzących z krajów Unii Europejskiej, którzy przyjeżdżali do Szkocji za pracą. Względem pracowników pochodzących spoza Unii liczba ta waha się w ostatnich 10 latach na poziomie od 40 do 60 tysięcy.
BOOTS W 2 LATA ZAMKNIE 200 SWOICH SKLEPÓW
WIELKA BRYTANIA
Amerykański właściciel sieci Boots - firma Walgreens Boots Alliance (WBA), już w kwietniu br. ostrzegał, że w odpowiedzi na spadek sprzedaży przygotowywany jest plan redukcji sieci sklepów. Z obliczeń zysków i strat wynika, że pierwszy kwartał jest najgorszym w historii działalności lidera na rynku kosmetyków i higieny. Dziś pod szyldem Boots na wyspach brytyjskich działa 2.485 sklepów, w których zatrudnionych jest blisko 56.000 pracowników. Zamknięcie 200 sklepów oznaczałoby wytypowanie co 10 placówki, która ma najgorsze wyniki. W konsekwencji prace stracić może nawet do kilku tysięcy osób. Nie wskazano jeszcze, które sklepy miały by zostać zamknięte. Podczas gdy trwa typowanie najbardziej nierentownych sklepów Boots planuje otwarcie jednego z największych
sklepów na Covent Garden w Londynie. Nie wykluczone, że pracę tam znajdzie część załogi z likwidowanych placówek. Będzie to jednak tylko znikoma część zwolnionych pracowników, którym uda się kontynu-
www.thepolishtelegraph.co.uk
ować zatrudnienie w Bootsie. Już w lutym poinformowano, że planuje się redukcję zatrudnienia w siedzibie głównej firmy w Nottingham. Pracująca tam załoga miałaby zostać zmniejszona o 350 osób. To blisko 20% z
wszystkich zatrudnionych tam pracowników. Wraz z redukcją sklepów i załogi rozważa się zmiany sposobów zarządzania działalnością farmaceutyczną firmy.
31
MOTO HOSPITALITY UTWORZY 120 MIEJSC PRACY PRZY A1 W SAWTRY STACJA PALIW, SKLEP I BISTRO...
PBORO/SAWTRY
Inwestycje związane z transportem, sprzedażą paliw i udogodnieniami dla kierowców to sposób na zarobienie pieniędzy. O tym, że nie ma co do tego wątpliwości przekonuje plan firmy Moto Hospitality, która planuje budowę średniej wielkości punktu obsługi kierowców, ze stacją benzynową, restauracją i sklepem, a także parkingiem dla pojazdów. Lokalizacja pod przyszłą stację serwisową znajduje się w połowie drogi pomiędzy Peterborough i Huntingdon. Zjazd 15, przy którym powstać ma planowana inwestycja, znajduje sięw pobliżu miejscowości Sawtry. Wniosek złożony do władz lokalnych, przewidujący budowę stacji benzynowej, restauracji, sklepu i parkingu uzyskał właśnie aprobatę władz lokalnych. Z założeń inwestora wynika, że po zakończeniu budowy, której budżet szacuje się na £20 mln, pracę znajdzie tu na stałe ok. 120 osób. Będą to etaty przy obsłudze stacji paliw, sklepu Marks & Spencer ‚Simply Food’ i restauracji. Zanim jed-
PETERBOROUGH
MARIHUANA WCIĄŻ NA TOPIE - produkcja, handel i konsumpcja rośliny zawierającej tetrahydrocannabinol w dalszym ciągu jest powodem wielu interwencji policyjnych. Tym razem czynności przeprowadzone w budynku przy Eastfield Road doprowadziły do ujawnienia 27 roślin wartych warta £22 tysiące. Tym razem nikogo nie aresztowano. Choć w oficjalnym komunikacie potwierdzono, że policjanci nie będą podejmować czynności wobec palących marihuanę, o tyle produkcja i handel pozostaje pod względem prawnym zakazany. Zdaniem policji - jest to nielegalna, bardzo dochodowa działalność, którą finansuje się handel narkotykami twardymi.
CAMBRIDGESHIRE
nak na niezabudowany teren wjadą maszyny budowlane niezbędne są konsultacje społeczne z mieszkańcami Sawtry. Zakup ziemi, przygotowanie projektu to wstępny etap, który zainicjowany został przez Moto Hospitality i zmierza do celu, którym jest nie tylko usprawnienie dla kierowców, ale również pobudzenie lokalnego rynku pracy. By było to możliwe
PETERBOROUGH
.
WISBECH
.
potrzebna jest nie tylko pozytywna opinia władz lokalnych, ale oficjalna zgoda na rozpoczęcie budowy. Konsultacje z mieszkańcami w sprawie budowy nowej stacji serwisowej przeprowadzone zostaną w kilku etapach. Na początek w dniu 5 kwietnia do wglądu publicznego przedstawiony zostanie plan budowy. Będzie to miało miejsce w Sawtry Village Hall przy Green End
MARCH
.
WHITTLESEY
.
FENLAND
www.jark.com
Road w Sawtry, w godzinach od 15.30 do 20.00. Inwestor zaprasza wszystkich mieszkańców do wyrażenia opinii na temat planowanej budowy. Dodatkowe informacje na temat planowanej inwestycji dostępne są na stronie www.moto-sawtryservices.com, gdzie będą na bieżąco aktualizowane wraz z postępem prac.
.
LEICESTERSHIRE
.
NARKO-WPADKA JAKICH MAŁO - Sam Hammond zatrzymany do kontroli drogowej nie mógł dostarczyć lepszego dowodu na udział w handlu narkotykami. Podczas kontroli telefonu na ekranie pojawiła się wiadomość SMS z prośbą od klienta o dostarczenie porcji narkotyków. Po przeszukaniu auta znaleziono policyjną pałkę, wagę oraz pudełko z marihuaną. W mieszkaniu znaleziono 5 telefonów, 2 iPody i £1000. Wypuszczony za kaucją wpadł w oko drogówce, gdy jechał autem z uszkodzonym światłem. Trafił do sądu, który skazał go na 12 miesięczne prace publiczne i 30 dniowy program rehabilitacyjny.
NORTHANTS
.
LINCOLNSHIRE
peterborough@jark.co.uk
n o i t c u r t s n o li C ourers, Telescopic Fork ftnDdriwvoerkrsers Lab , Grou , Carpenters rs e y la ck ri B iate starts tc – Immed ,e rs re e st la P aid Top rates p
Recruiting
NOW
al Industri ackers P , s r e k kers, Pic r o tes paid W a y r r p o t o c T a F rivers – d t f tageous i l n k a r v d Fo a t r Transpo 54 BROADWAY, PETERBOROUGH PE1 1SB
www.thepolishtelegraph.co.uk
Tel 01733 806892
32
OFERTY PRACY
CZERWIEC
OFERUJEMY PRACĘ
W MAGAZYNACH NA TERENIE: COVENTRY - ATHERSTONE LEICESTER - NOTTINGHAM
ATRAKCYJNE STAWKI ZAPEWNIAMY SZKOLENIE DOŚWIADCZENIE NIE JEST WYMAGANE Coventry / Atherstone Proszę dzwonić pod numer
Tel: 07768622338 Email: Emilia@simplers.co.uk
Nottingham / Leicester Proszę dzwonić pod numer
Tel: 07908778374 Email: Nottingham@simplers.co.uk
Stanowisko: Magazynierzy/pracownicy sortowania poczty Lokalizacja: Atherstone Stawka: Początkowa £8.21 - £9.00 Po 12 tyg. £11.14 - £13.50 Godziny: 6:00 - 14:00 / 14:00 - 22:00 / 22:00 - 6:00 Rekrutujemy teraz! Agencja Simple Recruitment Services Ltd. zatrudni magazynierów do pracy w Atherstone. Oto świetna okazja, aby dołączyć do jednej z najbardziej prestiżowych firm w Wielkiej Brytanii: ROYAL MAIL. Do obowiązków pracownika należeć będzie: sortowanie i skanowanie paczek i listów, załadunek i rozładunek pojazdów i klatek oraz ogólne obowiązki magazynowe. Oczekujemy dbałości o szczegóły oraz skuteczną komunikację w miejscu pracy. Praca niemalże od zaraz! Zapewniamy pełne szkolenie. Praca na zmianę dzienną 6:00 - 14:00, popołudniową 14:00 22:00 lub nocną 22:00 - 6:00. Stawki podstawowe za godzinę: zmiana dzienna : £8.21, popołudnie: £8.63, zmiana nocna : £9.00. Po dwunastu tygodniach stawki wzrastają następująco: dzienna: £11.14, popołudnie: £12.39, nocna: £13.50. Jeśli szukasz pracy, skontaktuj się z naszą agencją SRS Recruitment. Kontakt Tel. 07768 622338 email: Emilia@ simplers.co.uk.
Stanowisko: Magazynierzy/pracownicy sortowania poczty Lokalizacja: Coventry Stawka: Początkowa £8.21 - £9.21 Po 12 tyg. £11.14 - £14.32 Po 26 tyg. £12.47 - £14.32
www.thepolishtelegraph.co.uk
Agencja Simple Recruitment Services Ltd. zatrudni magazynierów do magazynu Parcel Force w Coventry. Jest to praca w szybko zmieniającym się środowisku przemysłowym i pełna odzież ochronna (kamizelka odblaskowa i buty ze stalowym podnoskiem) musi być założona cały czas. Wymagamy doświadczenia w jednym z następujących obszarów (lub podobnych): picking (zbieranie zamówień), pakowanie, magazyn, praca fizyczna czy sortowanie paczek. Do obowiązków należeć będzie ręczne sortowanie przesyłek do przedziałów na ramie sortującej, obsługa maszyn sortujących, pakowanie i etykietowanie paczek, przenoszenie paczek po magazynie między taśmą produkcyjną, dokami załadunkowymi i wózkami, przenoszenie paczek z klatek, sortowanie worków pocztowych i plików poczty do klatek, załadunek i rozładunek pojazdów. Osoby aplikujące o tą pozycję muszą być zdolne do podnoszenia i przenoszenia paczek o wadze do 15kg i stania przez dłuższy okres czasu. Poszukujemy osób elastycznych i potrafiących dostosować się do wykonywania kilku różnych obowiązków w ciągu zmiany. Wymagamy dobrej znajomości języka angielskiego i umiejętności pracy w zespole. Aby się zarejestrować należy przyjść na jednorazowe spotkanie do biura Simple Recruitment Services. Kandydaci będą zobowiązani do poddania się weryfikacji tożsamości w tym sprawdzenie C.R.B. Nie możemy rozpatrywać aplikacji od kogokolwiek kto posiada nieodbyte wyroki skazujące za przestępstwa dotyczące oszustwa, przemocy, kradzieży lub przestępstw seksualnych. Podstawowe stawki za godzinę: dzienna : £8.21, nocna : £9.21. Po dwunastu ty-
godniach: dzienna: £11.98 - £12.47, nocna: £13.84 £14.32. Po dwudziestu sześciu tygodniach: dzienna: £12.47, nocna: £14.32. Jeśli szukasz pracy, skontaktuj się z naszą agencją SRS Recruitment. Kontakt Tel. 07768 622338 email: Emilia@simplers.co.uk.
Stanowisko: Magazynier Lokalizacja: Nottingham Stawka: £8.23 - £10.95 nadgodziny £12.35 - £16.46 Godziny: 6:00 - 14:00 / 14:00 - 22:00 / 22:00 - 6:00 / 8:00 – 16:00 Agencja Simple Recruitment Services Ltd. zatrudni magazynierów do pracy w magazynie w Nottingham. Praca od poniedziałku do piątku. Praca na zmianę dzienną: £8.23 za godzinę, stawka za nadgodziny powyżej 39 godzin tygodniowo: £12.35 za godzinę. Stawka za nadgodziny w niedzielę (powyżej 39 godzin tygodniowo): £16.46 za godzinę. Praca na nocki: £10.95 za godzinę. Praca dostępna na zmiany: 6:00 – 14:00, 14:00 – 22:00, 10:00 – 22:00 lub 8:00 – 16:00. Zmiany rotacyjne również mogą być dostępne. Magazynierzy będą odpowiedzialni za picking (zbieranie zamówień), pakowanie i inne ogólne obowiązki magazynowe. Doświadczenie nie jest wymagane jedynie doskonała etyka pracy. W zamian nasz klient oferuje konkurencyjne stawki, restaurację na miejscu oraz inne udogodnienia i płatne przerwy! Jeśli szukasz pracy, skontaktuj się z naszą agencją SRS Recruitment. Kontakt Tel. 07908778374 email: Nottingham@simplers.co.uk.
33
Stanowisko: Operator produkcji Lokalizacja: Melton Mowbray (LE14) Stawka: £8.21 - £10.26
Stanowisko: Operator produkcji żywności Lokalizacja: Leicester Stawka: £8.21 Godziny: 6:00 - 18:00 / 18:00 – 6:00 Agencja Simple Recruitment Services Ltd. zatrudni operatorów produkcji żywności do pracy w Leicester. Nasz klient, który jest wiodącym producentem żywności poszukuje operatorów na stałe stanowiska w swojej piekarni w Glenfield. Praca dostępna na różne zmiany, jednak ze względu na lokalizację własny transport byłby korzystny. Dostępne zmiany: dzienna 6:00 – 18:00, nocna 18:00 – 6:00. Stawka £8.21 za godzinę. Praca 4 zmiany na tydzień z możliwością pracy
JARK (Peterborough) Ltd
JARK Stanowisko: (Peterborough) Operator produkcji Lokalizacja: March Godziny pracy: Zmiana dzienna: 6:00 - 17:00, Popołudniowa: 17:00 - 1:00 Agencja pracy Jark zatrudni operatorów produkcji do pracy w fabryce buraków w March. Praca na dzienną zmianę cztery dni w tygodniu. Praca na popołudniową zmianę od poniedziałku do piątku. Doświadczenie nie jest wymagane. Zainteresowanych prosimy o kontakt pod numerem 01733 806 892 lub email: peterborough@jark.co.uk. Ltd
JARK (Peterborough) Ltd
JARK Stanowisko: (Peterborough) Konserwator maszyn Lokalizacja: March Godziny pracy: 21:00 – 6:00 Agencja pracy Jark poszukuje osób do pracy w fabryce buraków w March. Praca od poniedziałku do czwartku. Kandydat będzie odpowiedzialny za utrzymanie czystości w miejscu pracy oraz upewnienie się, Ltd
Stanowisko: Instruktor urządzeń i maszyn budowlanych Lokalizacja: Peterborough / całe UK, Stawka: £35k - 45k po zdobyciu kwalifikacji Wymagane duże doświadczenie oraz wiedza na temat róż-
że wszystkie maszyny spełniają standardy higieny. Doświadczenie nie jest wymagane. Zainteresowanych prosimy o kontakt pod numerem 01733 806 892 lub email: peterborough@jark.co.uk.
JARK
magazynie XPO w Hinckley. Praca w systemie 4 dni pracy 4 dni wolnego. Doświadczenie nie jest wymagane. Zainteresowanych prosimy o kontakt pod numerem 01733 806 892 lub email: peterborough@jark. co.uk.
gałęziach przemysłu w całej Wielkiej Brytanii. Oferujemy konkurencyjne zarobki i ściśle współpracujemy z każdym kierowcą, aby upewnić się, że jest zadowolony ze swojego stanowiska pracy. Chcesz dowiedzieć się więcej? Zadzwoń do nas pod numer 01526 323900.
(Peterborough) Ltd
JARK Stanowisko: Operator maszyn (Peterborough) Lokalizacja: Huntingdon Stawka: £9.65 - £11.44 Godziny pracy: 6:00 – 18:00 / 18:00 – 6:00 Agencja pracy Jark zatrudni operatorów maszyn do pracy w fabryce mięsa w Huntingdon. Praca w systemie 4 dni pracy 4 dni wolnego. Doświadczenie nie jest wymagane. Zainteresowanych prosimy o kontakt pod numerem 01733 806 892 lub email: peterborough@jark.co.uk. Ltd
JARK
(Peterborough)
Ltd J A R K Stanowisko: (Peterborough) Lider linii produkcyjnej Lokalizacja: Huntingdon Stawka: £11.08 - £13.13 Godziny pracy: 6:00 – 18:00 / 18:00 – 6:00 Agencja pracy Jark zatrudni lidera linii produkcyjnej do pracy w fabryce mięsa w Huntingdon. Praca w systemie 4 dni pracy 4 dni wolnego. Zainteresowanych prosimy o kontakt pod numerem 01733 806 892 lub email: peterborough@jark. co.uk. Ltd
Stanowisko: Doradca ubezpieczeniowy Lokalizacja: Peterborough Typ pracy: Stała, pełny etat W związku z otwarciem nowej firmy ubezpieczeniowej w Peterborough, Insure Solutions zatrudni do pracy osoby mówiące biegle w języku polskim oraz angielskim przynajmniej na średnio zaawansowanym poziomie. Praca stała, na pełny etat w biurze w Peterborough. Nie wymagamy doświadczenia, oferujemy trening pracowników w naszym nowym oddziale. Osoby zainteresowane tą ofertą proszone są o kontakt telefoniczny w języku angielskim pod numerem 07970686822 lub wysłanie CV na adres email: office@insuresolutions.co.uk
Stanowisko: Kierowca Class 1 Lokalizacja: Lincoln/Sleaford Stawka: Konkurencyjne zarobki
(Peterborough) Ltd JARK Stanowisko: Magazynier (Peterborough) Lokalizacja: Hinckley Stawka: £8.21 Godziny pracy: 6:00 – 18:00 / 18:00 – 6:00 Agencja pracy Jark zatrudni magazynierów do pracy w
Firma transportowa Law’s Transport Ltd (“Law’s”), z siedzibą w Sleaford i Lincoln poszukuje kierowców class 1 do pracy na kontenerach (tramping) i wywrotkach (tramping / dniówki z 1-2 nocami w trasie w tygodniu). Law’s to rodzinna firma, która rozwinęła się szybko w ciągu ostatnich 2 lat i dysponuje flotą około 40 pojazdów i naczep pracujących na wielu kontraktach w różnych
nych typów urządzeń i maszyn budowlanych. Wcześniejsze doświadczenie w pracy na budowie jest preferowane, jednak pełne szkolenie zostanie przeprowadzone. Wymagana jest dobra znajomość języka angielskiego w mowie i piśmie. Doskonałe stawki podczas szkolenia + regularnie dostępne nadgodziny. Przeważnie
będziesz pracował w naszym centrum szkoleniowym w Peterborough, jednak w miarę postępów w szkoleniu będziesz także przeprowadzać szkolenia na terenie całej Wielkiej Brytanii. W związku z tym wymagane będzie okazjonalne zostawanie na noc w hotelu. Będziesz także korzystać ze służbowego vana, dlatego wymagane jest brytyj-
JARK
Ltd
www.thepolishtelegraph.co.uk
Stanowisko: Will Writer Lokalizacja: Cała Wielka Brytania Typ pracy: Samozatrudnienie Chciałbyś pracować w sektorze usług finansowych? Firma The Will Writer Group Ltd. Prowadzi rekrutację na stanowisko Will Writer. Praca na samozatrudnieniu w pełnym lub częściowym wymiarze godzin. Poszukujemy osób na terenie całej Wielkiej Brytanii. Praca jako will writer może być pierwszym krokiem do Twojej kariery jako doradca kredytowy lub niezależny doradca finansowy. Gwarantujemy pełne darmowe szkolenie. Wymagamy jedynie dobrego nastawienia i chęci do pracy. W celu uzyskania dodatkowych informacji prosimy o kontakt z Mark Scott pod numerem 07734031799. .
PRACA
Agencja Simple Recruitment Services Ltd. zatrudni operatorów produkcji dla swojego prestiżowego klienta z siedzibą w Melton Mowbray (LE14). Praca dostępna na różne zmiany, jednak ze względu na lokalizację własny transport byłby korzystny. Dostępne zmiany: od poniedziałku do piątku 6:00 – 16:00, od poniedziałku do piątku 8:00 – 16:00, od niedzieli do czwartku 16:00 – 2:00, od poniedziałku do czwartku i od czwartku do niedzieli 18:00 – 6:00. Stawka od £8.21 za godzinę do £10.26 za godzinę. Do obowiązków należeć będzie załadunek i rozładunek produktów tekstylnych/toreb na suszarki (praca w wysokich temperaturach), pakowanie i układanie produktów na paletach, kontrola jakości i liczenie produktów – wypełnianie odpowiednich formularzy zamówień. Jest to stała pozycja z możliwością pracy na kontrakt po przepracowaniu minimum 12 tygodni. Praca dostępna od zaraz. Doświadczenie nie jest wymagane. Jeśli szukasz pracy, skontaktuj się z naszą agencją SRS Recruitment. Kontakt Tel. 07908778374 email: Nottingham@simplers.co.uk.
na nadgodziny. Do obowiązków należeć będzie obsługa linii produkcyjnych (praca w wysokich temperaturach), kontrola jakości, umieszczanie produktów i wyjmowanie ich z pieców, pakowanie i etykietowanie gotowych produktów oraz utrzymywanie czystości i bezpieczeństwa miejsca pracy. Jest to stała pozycja z możliwością pracy na kontrakt po przepracowaniu minimum 12 tygodni. Praca dostępna od zaraz. Doświadczenie nie jest wymagane. Jeśli szukasz pracy, skontaktuj się z naszą agencją SRS Recruitment. Kontakt Tel. 07908778374 email: Nottingham@simplers.co.uk.
Szukasz pracowników? Twoja firma lub agencja pracy prowadzi rekrutację? Zamieść ogłoszenie w The Polish Telegraph i dotrzyj do dziesiątek tysięcy potencjalnych kandydatów. By dowiedzieć się więcej zadzwoń do nas na numer tel. 020 3865 3716 lub napisz na adres email: contact@thepolishtelegraph.co.uk skie prawo jazdy bez żadnych punktów. Zarobki docelowe po ukończeniu szkolenia wynosić będą £35k - 45k rocznie. Prześlij swoje dane i doświadczenie na adres e-mail: mike@ autec.co.uk lub zadzwoń do Mike’a Fergusona pod numer 01733-555515
34
Stanowisko: Pakowacz/sortowacz Lokalizacja: March Agencja rekrutacyjna Ambitions Personnel zatrudni tymczasowych pracowników do pakowania i sortowania ziemniaków. Praca w March, start natychmiastowy, dostępne różne zmiany. Zainteresowani kandydaci proszeni są o kontakt z biurem w Wisbech pod numerem Tel. 01945 465546.
Stanowisko: Operator obrabiarki CNC/frezarki/tokarki Lokalizacja: Lincoln Stawka: Od £16,000 rocznie Agencja rekrutacyjna Ambitions Personnel zatrudni do pracy operatorów obrabiarek CNC oraz frezarek i tokarek. Praca dla wiodącej na świecie
firmy produkcyjnej z siedzibą w Lincoln. Odpowiedni kandydat musi posiadać wcześniejsze doświadczenie w pracy w środowisku inżynierskim. Roczne wynagrodzenie zaczyna się od £16,000. By aplikować o tą pozycję skontaktuj się z Susan pod numerem Tel. 01522 546643 lub wyślij email na adres: susan.mccormick@ambitionspersonnel.com
Stanowisko: Operator produkcji Lokalizacja: Huntingdon i Peterborough Stawka: Od £8.21 za godzinę Godziny: 6:00 – 14:00/14:00 – 22:00/22:00 – 6:00 Agencja rekrutacyjna Ambitions Personnel zatrudni operatorów produkcji. Praca w fabryce z żywnością z siedzibą w Huntingdon i Peterborough. Godziny pracy obejmują następujące zmiany 6:00 – 14:00 / 14:00 – 22:00 / 22:00 – 6:00. Możliwość pracy od 2 do 5 zmian tygodniowo. Stawki zaczynają się
od £8.21 za godzinę. Możliwy natychmiastowy start. Jeśli jesteś zainteresowany, zadzwoń pod numer 01733 562303.
Stanowisko: Operator produkcji Lokalizacja: Anwick, Lincolnshire Stawka: Od £8.21, nadgodziny x 1.25 Godziny: Dniówki/nocki Korzyści: Transport Agencja rekrutacyjna Ambitions Personnel zatrudni operatorów produkcji . Praca w zakładzie produkcji żywności z siedzibą w Anwick, Lincolnshire. Wybrani kandydaci mogą oczekiwać regularnej pracy w wyznaczonym systemie zmianowym. Regularnie dostępne nadgodziny. Praca dostępna na dniówki oraz nocki. Transport do pracy jest dostępny dla wszystkich. Na miejscu znajduje się doskonała restauracja oraz sklep dla pracowników. Stawki zaczynają się od £8.21 za godzinę, stawka za nadgodziny liczona jest x 1.25.
Zainteresowani kandydaci proszeni są o kontakt telefoniczny dzwoniąc do biura w Lincoln na numer 01522 546643 lub do biura w Bostonie na numer 01205 366888.
Stanowisko: Operator produkcji Lokalizacja: Grantham Stawka: do £8.71 za godzinę Godziny: 12 godzin dziennie Korzyści: Bezpłatny transport Agencja rekrutacyjna Ambitions Personnel zatrudni operatorów produkcji . Praca dla globalnego producenta żywności z siedzibą w pobliżu Grantham. Oferujemy regularny system zmianowy. Praca 12 godzin dziennie, dostępne zmiany dzienne i nocki. Firma oferuje bezpłatny transport do pracy oraz doskonałe wynagrodzenie do £8.71 za godzinę dla pracowników powyżej 25 roku życia. Istnieją regularne możliwości stałego zatrudnienia. Zainteresowani proszeni
są o kontakt telefoniczny z biurem w Grantham pod numerem 01476 754514.
Stanowisko: Zastępca szefa kuchni Lokalizacja: Wisbech Stawka: £20000 - £25000 do negocjacji Korzyści: Napiwki i dostępne zakwaterowanie Doświadczony szef kuchni potrzebny do pracy w renomowanym Gastro Pub cieszącym się znakomitą reputacją ze względu na wysokiej jakości jedzenie i obsługę. Wymagane doświadczenie w pracy ze świeżą żywnością i praktyczne podejście do pracy. Idealny kandydat powinien posiadać również doświadczenie w zarządzaniu zespołem, by upewnić się, że dania są wydawane konsekwentnie w najwyższym standardzie. Skontaktuj się z Danem w Select Hospitality pod numerem 01733 555372.
C
M
Y
CM
MY
CY
CMY
K
www.thepolishtelegraph.co.uk
35
Stanowisko: Operator produkcji Lokalizacja: Lincoln Stawka: £8.21 (dostępne nadgodziny) Godziny: 40 godzin tygodniowo Typ pracy: Kontrakt na minimum 6 miesięcy W związku z dużym zapotrzebowaniem, nasz klient poszukuje wykwalifikowanych pracowników montażowych, którzy mogą rozpocząć pracę od zaraz. Będziesz odpowiedzialny za wykonanie kombinacji zadań na linii przy montażu części konstrukcyjnych takich jak metalowe skrzydła okienne, drzwi, okna i ekrany okienne, przy użyciu narzędzi ręcznych oraz przenośnych elektronarzędzi: montaż komponentów ramy takich jak górne, dolne i boczne panele i listwy. Wymagane jest doświadczenie w produkcji lub montażu oraz w pracy w fabryce produkcyjnej. Dodatkowym atutem będzie doświadczenie w używaniu narzędzi ręcznych i elektronarzę-
dzi. Poszukujemy osoby rzetelnej, pracowitej z pozytywnym nastawieniem do pracy. Skontaktuj się z Danielem pod numerem 01522 533778.
nień na wózki widłowe oraz doświadczenie w pracy w magazynie. Skontaktuj się z Danielem pod numerem 01522 533778.
Stanowisko: Magazynier Lokalizacja: Lincoln Stawka: £17,563 rocznie Godziny: 40 godzin tygodniowo Typ pracy: Pełny etat na stałe Do obowiązków pracownika należeć będzie przyjmowanie towaru w magazynie produkcyjnym, wydawanie zestawów do produkcji, przeprowadzanie inwentaryzacji, uzupełnianie towaru w hali produkcyjnej, korzystanie z komputerowego systemu zarządzania towarem, udzielanie wsparcia w dziale przyjmowania towaru, które może wiązać się z użyciem wózka widłowego, wspieranie działu pakowania oraz skanowanie towarów przed wysyłką. Niezbędna do tej pracy jest umiejętność pracy w zespole i doświadczenie w pracy przy komputerze. Dodatkowym atutem będzie posiadanie upraw-
Stanowisko: Obsługa klienta i Telesprzedaż Lokalizacja: Boston Stawka: £19,000 rocznie Godziny: 8:30 – 17:00 Kontrakt: Stały Ze względu na ciągły rozwój i poszerzoną gamę produktów, pojawiła się ekscytująca okazja dla utalentowanej i zmotywowanej osoby, która będzie miała możliwość dołączenia do proaktywnego i pracowitego zespołu sprzedaży. Od kandydata wymagamy doświadczenia w sprzedaży lub telesprzedaży, doskonałych umiejętności obsługi klienta, doświadczenia w obsłudze pakietów Microsoft Office, pewności siebie w prowadzeniu rozmów telefonicznych oraz zmotywowanej i pozytywnej postawy. Jeśli jesteś pewnym siebie profesjonalistą z dobrą
znajomością języka angielskiego, umiejętnościami komunikacyjnymi i telefonicznymi oraz szukasz nowych możliwości z zapewnieniem bezpieczeństwa i rozwoju, skontaktuj się z Mohammedem pod numerem 01522 533778.
Stanowisko: Operator CNC Lokalizacja: Lincoln Stawka: £19,500 + nadgodziny Godziny: 3 zmiany rotacyjne (37 godzin tygodniowo) Kontrakt: Stały Do obowiązków należeć będzie ustawianie i obsługa maszyn CNC, upewnienie się, że przetworzone części są zgodne z rysunkiem, upewnienie się, że części są przetwarzane w wyznaczonym przedziale czasowym, upewnienie się, że cała dokumentacja jest dokładna. Od kandydata wymagamy umiejętności czytania rysunków technicznych, doświadczenia w pracy w środowisku inżynierskim, dobrej znajomości języka angielskiego oraz matematyki, obsługi
komputera, doświadczenia w korzystaniu ze standardowych urządzeń pomiarowych oraz dobrych umiejętności numerycznych. Skontaktuj się z Danielem pod numerem 01522 533778.
Stanowisko: Kierowca LGV / Van Lokalizacja: Huntingdon Stawka: £9.65 - £11.44 Godziny pracy: 6:00 – 18:00 / 18:00 – 6:00 Agencja pracy City Resource poszukuje kierowców z uprawnieniem do kierowania pojazdem LGV 1 & 2, 7.5 ton, 3.5 ton oraz kierowców Vana. Dostępne dni pracy w tygodniu oraz weekendy. Możliwość przejścia na kontrakt oraz podwyżka. W celu uzyskania dodatkowych informacji proszę o kontakt z Ian pod numer 01733344382. Zarejestruj się dziś i rozpocznij pracę następnego dnia!
Jobs available right NOW in Industrial, Hospitality and Commercial
CALL NOW Select Peterborough Office Select Lincoln Office 01733 555372 www.thepolishtelegraph.co.uk 01522 533778 Trinity Court, Trinity Street, PE1 1DA
Office 2, Rose House, 5 Tentercroft Street, LN5 7DB
36
Stanowisko: Magazynier Lokalizacja: Spalding / Whittlesey Godziny pracy: Dostępne różne rodzaje zmian Agencja pracy City Resource poszukuje pracowników do pracy w magazynie z kwiatkami. Praca polega na pakowaniu kwiatów oraz bukietów według wzoru. Dostępne są różne rodzaje zmian oraz godziny. Wymagana podstawowa znajomość języka angielskiego. Ze względu na lokalizacje wymagany jest własny transport. Osoby zainteresowane tą oferta proszone są o kontakt pod numerem 01733344382 lub email: jobs@cityresourceltd. co.uk.
Stanowisko: Asystent opieki Lokalizacja: Peterborough i nie tylko Stawka: £10 Godziny pracy: Dostosowane do kandydata Prywatna agencja pracy Prestige Nursing + Care poszukuje asystenta opieki do osób starszych w weekendy. Prestige Care oferuje konkurencyjne stawki godzinowe wynagrodzenia. Elastyczna praca i różnorodność pracy dostosowana do umiejętności i zainteresowań kandydata. Stałe szkolenia i rozwój. Zwrot kosztów DBS * obowiązują warunki *. Odpowiedni kandydat musi posiadać minimum 6 miesięcy doświadczenia w pracy z ludźmi lub w placówce opieki zdrowotnej. Być opiekuńczy, entuzjastyczny aby zapewnić najwyższy poziom opieki. Własny transport niezbędny ze względu na lokalizację naszych klientów. Dołącz do naszego wspaniałego zespołu wspierającego lokalnych klientów. W celu uzyskania dodatkowych informacji oraz informacji do-
Stanowisko: Operator Produkcji Lokalizacja: Huntingdon Stawka: £9.26 - £11 Godziny pracy: 6:00 – 18:00 / 18:00 – 6:00 Agencja pracy City Resource zatrudni pracowników produkcji dla jednego z naszych klientów z Huntingdon. Dostępne zmiany dzienne oraz nocne. Praca w systemie 4 dni pracy 4 dni wolego. Praca na stałe z możliwością przejścia na kontakt. Odpowiedni kandydat powinien posiadać umiejętność pracowania w zespole oraz umiejętności komunikacyjne. W celu uzyskania dodatkowych informacji proszę o kontakt z Helena pod numer 01733344382. Zarejestruj się dziś i rozpocznij pracę następnego dnia!
Stanowisko: Magazynier Lokalizacja: Peterborough Stawka: £8.21 Godziny pracy: 7:30 – 16:00 / 9:30 – 18:00
tyczących lokalizacji proszę o kontakt z Kasią pod numerem 01733555511/ 02082547500 lub email: Peterborough@prestige-nursing.co.uk.
zację naszych klientów. Dołącz do naszego wspaniałego zespołu wspierającego lokalnych klientów. W celu uzyskania dodatkowych informacji oraz informacji dotyczących lokalizacji proszę o kontakt z Kasią pod numerem 01733555511/ 02082547500 lub email: Peterborough@prestige-nursing. co.uk.
Stanowisko: Asystent opieki Lokalizacja: Peterborough i nie tylko Stawka: £9.25 Godziny pracy: Dostosowane do kandydata Prywatna agencja pracy Prestige Nursing + Care poszukuje asystenta opieki do osób starszych w tygodniu. Prestige Care oferuje konkurencyjne stawki godzinowe wynagrodzenia. Elastyczna praca i różnorodność pracy dostosowana do umiejętności i zainteresowań kandydata. Stałe szkolenia i rozwój. Zwrot kosztów DBS * obowiązują warunki *. Odpowiedni kandydat musi posiadać minimum 6 miesięcy doświadczenia w pracy z ludźmi lub w placówce opieki zdrowotnej. Być opiekuńczy, entuzjastyczny aby zapewnić najwyższy poziom opieki. Własny transport niezbędny ze względu na lokali-
Stanowisko: Asystent opieki domowej Lokalizacja: Northampton i nie tylko Stawka: £9.25 Prywatna agencja Prestige Nursing + Care poszukuje doświadczonych, przyjaznych asystentów opieki domowej, którzy dołączą do naszego lokalnego zespołu. Oferujemy elastyczne godziny pracy, stawki godzinowe, które są za-
Stanowisko: Zarejestrowane pielęgniarki Lokalizacja: Leicester i nie tylko Stawka: £19.50 - £27.19 Prywatna agencja pielęgniarska Prestige Nursing + Care poszukuje zarejestrowanych pielęgniarek, które chciały by dołączyć do naszego zespołu pracującego w opiece zdrowotnej i domowej. Z duma oferujemy konkurencyjne stawki godzinowe, elastyczne godziny pracy, bezpłatny uniform, wsparcie przy rewalidacji, program pomocy dla pracowników 24/7 365 dni w roku (w pełni poufne wsparcie), Uczestnictwo w konfe-
www.thepolishtelegraph.co.uk
City Resource poszukuje osób do pracy jako picker / packer dla jednego z naszych klientów w Peterborough / Orton Southgate. Do obowiązków pracownika należeć będzie pikowanie i pakowanie damskiej odzieży, utrzymywanie miejsca pracy w czystości i ogólne obowiązki magazynowe oraz zgłoszenie wszystkich zidentyfikowanych zagrożeń. Ideal-
ny kandydat powinien posiadać podstawową znajomość języka angielskiego, doświadczenie w pracy w środowisku magazynowym, być w stanie dokładnie przestrzegać instrukcji oraz mieć pozytywne nastawienie do pracy. W celu uzyskania dodatkowych informacji proszę o kontakt z Mirelą pod numerem 01733344382 lub email: jobs@cityresourceltd.co.uk.
zwyczaj wyższe niż w przypadku innych agencji, bezpłatny uniform, tygodniowa wypłata, praca z lokalnym zespołem w lokalnym oddziale, stałe szkolenia każdego aspektu i rozwój, różnorodność prac dopasowanych do Twoich umiejętności i zainteresowań. Naszym celem jest wywarcie pozytywnego wpływu na życie naszych klientów podczas każdej wizyty. Każdego dnia wspieramy naszych klientów w codziennym życiu – zakupy, przygotowanie posiłków i napojów, higiena osobista – pielęgnacja, wsparcie lokalnych działań. Współpraca z lokalnymi służbami społecznymi i zespołami zdrowia. Dla niektórych klientów zapewniamy bardziej
wyspecjalizowaną opiekę pielęgniarską lub opiekuńczą. Czego odczekujemy od odpowiedniego kandydata : minimum 6 miesięcy doświadczenia w opiece w Wielkiej Brytanii, pełne prawo jazdy, 2 referencje zawodowe. Odpowiedni kandydat musi być empatyczny ,również posiadać pozytywne podejście do ludzi, posiadać doskonałe umiejętności komunikacyjne, być wyrozumiały. Chcielibyśmy, abyś dołączył do naszego zespołu. W celu uzyskania dodatkowych informacji oraz informacji dotyczących lokalizacji proszę o kontakt z Kasią pod numerem 01733555511/ 02082547500 lub email: Peterborough@prestige-nursing.co.uk.
rencjach i wydarzeniach, Your Prestige korzyści i nagrody. Czego oczekujemy od Ciebie: poprawny pin NMC, pełne prawo jazdy, 2 referencje zawodowe, doskonałe umiejętności komunikacyjne, doskonała umiejętność prowadzenia dokumentacji, profesjonalne i przyjazne podejście, umiejętność pracowania z własnej inicjatywy. W celu uzyskania dodatkowych informacji oraz informacji dotyczących lokalizacji proszę o kontakt z Kasią pod numerem 01733555511/ 02082547500 lub email: Peterborough@prestige-nursing.co.uk.
wa wypłata, praca z lokalnym zespołem w lokalnym oddziale, stałe szkolenia i rozwój. Naszym celem jest wywarcie pozytywnego wpływu na życie naszych klientów podczas każdej wizyty. Każdego dnia wspieramy naszych klientów w codziennym życiu – zakupy, przygotowanie posiłków i napojów, higiena osobista – pielęgnacja. Współpraca z lokalnymi służbami społecznymi i zespołami zdrowia. Dla niektórych klientów zapewniamy bardziej wyspecjalizowaną opiekę pielęgniarską lub opiekuńczą. Czego odczekujemy od odpowiedniego kandydata : minimum 6 miesięcy doświadczenia w opiece w Wielkiej Brytanii, pełne prawo jazdy, 2 referencje zawodowe, musi być w stanie rozpocząć prace o 7 rano. Odpowiedni kandydat musi być empatyczny ,również posiadać pozytywne podejście do ludzi, posiadać doskonałe umiejętności komunikacyjne, być wyrozumiały. Chcielibyśmy, abyś dołączył do naszego zespołu. W celu uzyskania dodatkowych informacji oraz informacji dotyczących lokalizacji proszę o kontakt z Kasią pod numerem 01733555511/ 02082547500 lub email: Peterborough@prestige-nursing.co.uk.
Stanowisko: Asystent opieki domowej Lokalizacja: Nottingham i nie tylko Stawka: £9.25 Prywatna agencja Prestige Nursing + Care poszukuje doświadczonych, przyjaznych asystentów opieki domowej, którzy dołączą do naszego lokalnego zespołu. Oferujemy elastyczne godziny pracy, bezpłatny uniform, tygodnio-
37
NOWA OKLADKA MOTOPARK
www.motopark.uk - Polska giełda motoryzacyjna w UK. Jeżeli chcesz szybko sprzedać swój samochód to odwiedź nasz serwis i wystaw go u nas w łatwy i szybki sposób. Znajdziesz u nas już ponad 12 tysięcy aut osobowych oraz dostawczych. Wystaw samochód w naszym serwisie a jego reklama automatycznie znajdzie się w następnym wydaniu gazety The Polish Telegraph www.thepolishtelegraph.co.uk
AUDI E-TRON
38
ELEKTRYCZNA RADOŚĆ JAZDY - Zelektryfikowana wizualizacja wnętrza - Ekrany zastąpiły prawie wszystkie przełączniki i pokrętła - Imponująca wydajność napędu i dynamiki w każdym terenie
Audi e-tron to pierwszy w pełni elektryczny, seryjnie produkowany samochód spod znaku czterech pierścieni. Ten SUV klasy wyższej charakteryzuje się sportowym charakterem i doskonałymi walorami użytkowymi. Dwa silniki elektryczne, w połączeniu z elektrycznym napędem na cztery koła, zapewniają świetne osiągi i łatwość prowadzenia, a duży, wysokonapięciowy akumulator
daje podwaliny dla ponad 400 km zasięgu (wg. cyklu jazdy testowej WLTP). Z kompleksową ofertą możliwości ładowania przy pomocy rozwiązań nadających się do korzystania z nich w domu i w podróży, klient cieszyć się może czysto elektryczną jazdą bez konieczności zbędnych kompromisów. Audi e-tron jest elektrycznym SUV’em przeznaczonym do
wypoczynku i wyjazdów rodzinnych, ale posiadającym również pierwiastek sportowy. Samochód ma 4901 mm długości, 1935 mm szerokości i 1616 mm wysokości. Oferuje przestrzeń i komfort charakterystyczne dla modeli klasy wyższej produkowanych przez koncern z Ingolstadt. Rozstaw osi to 2928 mm, zatem wewnątrz pojazdu jest dużo miejsca dla czterech pasażerów i
www.thepolishtelegraph.co.uk
ich bagaży. Pojemność bagażnika to 600 litrów, co sprzyja dalekim wyprawom tym elektrycznym SUV’em. NAPĘD I DYNAMIKA Wydajność, osiągi i cisza – Audi e-tron jest doskonałym przykładem doświadczeń z jazdy w zupełnie nowej erze. Dwa silniki elektryczne napędzają elektrycznego SUV’a z dużą mocą, bez emisji zanieczysz-
czeń i prawie bezgłośnie. Moc systemowa napędu to nawet 300 kW, a moment obrotowy to 664 Nm. Maksymalny moment obrotowy osiągany jest w ułamkach sekundy i zapewnia ogromną siłę ciągu. Od 0 do 100 km/h Audi e-tron przyspiesza w 5,7 sekundy. Prędkość maksymalna, to ograniczone elektronicznie 200 km/h. Nowa generacja napędu qu-
39
attro – elektryczny napęd na cztery koła – zapewnia doskonałą trakcję i prowadzenie w każdym terenie i w każdych warunkach pogodowych. Dzięki takiemu napędowi możliwa jest ciągła i w pełni zmienna dystrybucja momentu obrotowego pomiędzy osiami. Cały proces zachodzi w ułamkach sekundy. W większości przypadków, elektryczny SUV w celu osiągnięcia najwyższej
sprawności używa tylko tylnego silnika. Jeśli kierowca potrzebuje więcej mocy niż silnik ten może dostarczyć, elektryczny napęd na cztery koła przekazuje tyle momentu obrotowego na koła osi przedniej, ile akurat potrzeba. Dzieje się tak również predyktywnie – przed poślizgiem na oblodzonej jezdni, podczas szybkiego pokonywania zakrętu lub w przypadku podsterowności i
nadsterowności pojazdu. Dynamiczne talenty Audi e-tron ujawniają się zwłaszcza w warunkach słabej przyczepności, np. na śniegu. Kluczowym czynnikiem sportowego charakteru i doskonałej dynamiki poprzecznej tego samochodu, jest niskie położenie i centralna pozycja montażowa elementów napędu. System akumulatorów jest optymal-
www.thepolishtelegraph.co.uk
nie dopasowany do wymiarów Audi e-tron. Umieszczono go pomiędzy osiami i nadano formę płaskiego, szerokiego bloku zamontowanego tuż pod kabiną pasażerską. Takie ułożenie sprawia, że środek ciężkości Audi e-tron znajduje się w miejscu podobnym, co środek ciężkości limuzyny. Rozkład obciążeń osi jest doskonale wyważony i wynosi niemal 50:50.
Za pomocą Audi drive select kierowca może różnicować charakterystyki prowadzenia Audi e-tron w siedmiu wariantach zależnych od sytuacji, warunków na drodze i osobistych preferencji. Zeskanuj kod QR i zobacz pełną wersję artykułu
40
KIA MOTORS - GRAN TURISMO
STINGER GTS – JEDNOSTKA ELITARNA
Od czasu wprowadzenia Stingera do sprzedaży Kia Motors tylko w Polsce zebrała na ten model ponad 1000 zamówień. Kia Motors America – podczas trwającego właśnie Salonu Samochodowego w Nowym Jorku – ogłosiła, że powstanie wersja limitowana pierwszego Gran Turismo w historii koreańskiej marki – Stinger GTS. Plan zakłada wyprodukowanie jedynie 800 egzemplarzy. Stinger GTS bazuje na topowej odmianie GT, napędzanej przez 3,3-litrowy silnik V6 twin turbo o mocy 365 KM. Auto będzie oferowane, do wyboru, z napędem na tylne lub na cztery koła. W każdym z trzech miesięcy tego roku Kia Motors Polska dostarczyła klientom więcej samochodów niż w analogicznych miesiącach 2018 roku. Liczba rejestracji w marcu była o 1,15 procent wyższa niż w marcu 2018 roku i o 3,18 procent wyższa niż w lutym tego roku. Numerem 1 wśród modeli marki Kia w Polsce pod względem liczby rejestracji jest SUV Sportage (1.834 zarejestrowane egzemplarze), tuż za nim plasuje się Ceed (1.674 sztuki). Na najniższym stopniu podium znajduje się Rio (908 aut), które wyprzedza Stonica (759 samochodów). Miejski crossover marki Kia może pochwalić się największym wzrostem liczby rejestracji (+76,92 procent) w porównaniu z liczbą rejestracji w marcu 2018 roku. Co ciekawe, drugim modelem pod względem wzrostu liczby rejestracji jest sportowy Stinger – plus 69,70 procent. Tylko w pierw-
szym kwartale tego roku na drogi wyjechało 168 Stingerów. Na trzecim miejscu w tym zestawieniu plasuje się Optima (+62,82 procent). Od stycznia do marca zarejestrowano 451 egzemplarzy modelu klasy średniej – o tylko jeden mniej niż małego Picanto.
System D-AWD działa tak, aby jednocześnie zapewnić Stingerowi GTS maksymalną trakcję i ułatwić kierowcy jazdę poślizgiem, jak w wypadku tylnonapędowego Stingera GT. Seryjne wyposażenie Stingera GTS obejmuje między innymi:
W ekspresowym tempie Stinger nie tylko zasłużył na miano konkurenta samochodów sportowych „made in Germany”, ale również zapracował na poprawę wizerunku marki Kia. „Stinger ma znacznie większy potencjał niż wiele osób przypuszcza. To auto stać na dużo więcej, jeśli chodzi o osiągi, precyzję prowadzenia i przyjemność z jazdy niż prezentuje Stinger GT. Jeszcze wyższy poziom doznań zapewnia Stinger GTS wyposażony w nowy system napędu na cztery koła D-AWD” – mówi Albert Biermann, szef działu badawczo-rozwojowego.
- tylny mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu, który został zaprojektowany tak, aby zwiększyć trakcję i równomiernie rozdzielić moment obrotowy między tylne koła, gdy nastąpi poślizg jednego z nich - system wyboru trybu jazdy z programami, które mają wpływ na zmianę podziału momentu obrotowego między koła przedniej i tylnej osi (tryb „komfort” – 60% momentu obrotowego trafia do kół tylnej osi, tryb „sport” – 80% momentu obrotowego jest dostarczane do tylnych kół, tryb „drift” – do 100% momentu obrotowego może zostać skierowane
www.thepolishtelegraph.co.uk
do kół tylnej osi, w tym trybie skrzynia biegów automatycznie nie zmienia przełożeń na wyższe po osiągnięciu przez silnik maksymalnych obrotów). Niezależnie od rodzaju układu przeniesienia napędu Stinger GTS jest napędzany 3,3-litrowym silnikiem V6 twin turbo o mocy 365 KM, który współpracuje z 8-stopniową przekładnią automatyczną. Z zewnątrz Stinger GTS wyróżnia się pomarańczowym kolorem nadwozia zarezerwowanym wyłącznie dla tej wersji oraz licznymi elementami wykonanymi z włókna węglowego, między innymi osłoną chłodnicy w kształcie tygrysiego nosa i obudowami lusterek. Na pokrywie bagażnika znajdują się logo GTS i centralnie umieszczony napis Stinger. Kierownica i centralny podłokietnik są pokryte Alcantarą, podsufitkę wykonano z zamszu.
Produkcja 800 egzemplarzy Stingera w limitowanej serii GTS ruszy wiosną. Wszystkie egzemplarze trafią prawdopodobnie na rynek amerykański. Od czasu wprowadzenia Stingera do sprzedaży Kia Motors tylko w Polsce zebrała na ten model ponad 1000 zamówień. Połowa sprzedaży sportowego fastbacka przypada na wersję 245-konną wyposażoną w silnik 2,0 T-GDI i napęd na tylne koła. Odmiana Stingera z najmocniejszą, 366-konną wersją GT wyposażoną w silnik 3,3 l V6 twin-turbo i w napęd na cztery koła stanowi w Polsce 47% sprzedaży, natomiast 3% klientów zdecydowało się na zakup samochodu napędzanego silnikiem wysokoprężnym 2,2 CRDi o mocy 200 KM. Do najczęściej wybieranych kolorów nadwozia należą czerwony (30%), biały perłowy (22%), ciemny szary (14%), niebieski (13%) i czarny (7%).
41
www.thepolishtelegraph.co.uk
PORSCHE 911 SPEEDSTER 42
RUSZA PRODUKCJA LIMITOWANEJ EDYCJI O MOCY 510 KM Już w chwili debiutu jako pojazd koncepcyjny 911 Speedster* zdążyło wzbudzić sensację. Teraz Porsche wprowadza dwumiejscowy, otwarty wóz do produkcji. 911 Speedster łączy w sobie aspiracje purystycznej, zorientowanej na kierowcę maszyny z motorsportową techniką nadającą się do codziennego użytku. Za jego bazę konstrukcyjną posłużyły modele 911 R (rocznik 2016) oraz 911 GT3. Wysokoobrotowy, wolnossący silnik typu bokser o pojemności 4 litrów i mocy 375 kW (510 KM) zapewnia emocjonalne wrażenia dźwiękowe w kokpicie. Połączono go z sześciostopniową, manualną skrzynią biegów GT. Wizualnie Speedster nawiązuje do swojej własnej historii – do przodka wszystkich samochodów sportowych Porsche, modelu 356 „No. 1” Roadster z 1948 r. Także limitowana edycja nowego 911 Speedster przypomina ten pojazd. W połowie 2019 r. w zakładach Porsche w Zuffenhausen w Niemczech powstanie dokładnie 1948 egzemplarzy modelu. Koncepcyjne wydanie 911 Speedster świętowało swoją światową premierę w 2018 r., w trakcie uroczystości z okazji rocznicy „70 lat sportowych samochodów Porsche” w Zuffenhausen. Później model zaliczył szereg kolejnych publicznych występów: na Festiwalu Prędkości w Goodwood, na zlocie Rennsport Reunion VI na torze Laguna Seca w Kalifornii oraz podczas paryskiego salonu samochodowego w październiku. Liczne elementy prototypowej wersji modelu Speedster można teraz znaleźć – w tej samej lub zbliżonej formie – w wydaniu seryjnym. Jego wizytówką jest estetycznie ukształtowana pokrywa miękkiego dachu z dwoma wybrzuszeniami, czyli kluczowy element tego rodzaju sportowych aut od czasów 911 Speedster z 1988 r. To jak dotąd największy i najbardziej skomplikowany pojedynczy panel z tworzywa sztucznego wzmocnionego włóknem węglowym, jakiego Porsche użyło w modelu seryjnym. Dwa elementy wykończeniowe na wybrzuszeniach kryją komponenty systemu ochrony w razie dachowania, który należy do standardowego wyposażenia nowego dwumiejscowego pojazdu – podobnie jak w przypadku 911 Carrera Cabriolet.
Zastosowane w prototypie bazowe poszycie zastąpiono dachem z tkaniny o lekkiej konstrukcji, który – pomimo purystycznej formy – nadaje się do codziennego użytku. W połączeniu ze skróconą, obniżoną ramą przedniej szyby oraz mniejszymi bocznymi oknami nadaje on 911 Speedster charakterystyczny, atletyczny profil. Wyjątkowo nisko poprowadzona linia profilu – tzw. flyline – wyróżniała już historyczne modele, takie jak Porsche 356 Speedster z 1954 r.. Obsługa dachu nie wymaga wysiłku: centralny hak blokujący w ramie przedniej szyby i obie boczne blokady miękkiego poszycia zwalnia się za naciśnięciem przycisku. Duża tylna pokrywa, wykonana z lekkiego kompozytu węglowego, jest elektrycznie odblokowana i częściowo odsuwana do tyłu. Następnie należy ją ręcznie odchylić i już można schować dach za tylnymi siedzeniami – składa się go na kształt litery „Z”. Po złożeniu poszycia pozostaje zamknąć pokrywę, co również nie wymaga użycia szczególnej siły. Dach rozkłada się w ten sam sposób – jedynie żebra dachowe przy lewej i prawej listwie osłaniającej muszą zostać ręcznie wciśnięte ręcznie w swoje uchwyty, tak
by wyczuwalnie wskoczyły na miejsce. Tylny spojler i tylny zderzak z 911 GT3 Touring Lekka konstrukcja wyznacza priorytety także w przypadku innych elementów nadwozia 911 Speedster. Przednika pokrywa z kompozytów węglowych – o 2 kg lżejsza niż ta w 911 GT3 – oraz błotniki z tego
www.thepolishtelegraph.co.uk
samego materiału pochodzą z 911 R. Przedni zderzak zapożyczono z GT3, ale jego spoiler został zaprojektowany zupełnie od nowa. Zamiast zastosowanych w prototypie lusterek bocznych Talbot produkcyjna wersja modelu otrzymała elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka Sport Design. Wysuwany, aerodynamicznie zoptymalizowany tylny spojler
oraz tylny zderzak to z kolei przystosowane na potrzeby nowego 911 Speedster elementy z 911 GT3 Touring. W kabinie uwagę zwracają w pełni kubełkowe fotele z kompozytów węglowych z boczkami i zagłówkami wykończonymi czarną skórą, która pokrywa również podłokietniki na obiciach drzwi oraz skróconą dźwignię zmiany biegów. Środ-
43
Opcjonalnie Porsche oferuje nowe 911 Speedster z pakietem Heritage Design (cena w Niemczech: 21 634,20 euro z VAT). Zaprojektowany przez Style Porsche i ucieleśniony przez Porsche Exclusive Manufaktur, pakiet ten na nowo interpretuje klasyczne elementy z lat 50. i 60. XX wieku. Składają się na niego m.in. wnętrze w konfiguracji łączącej kolory czarny i koniakowy ze złotymi detalami oraz specjalne malowanie przedniej partii nadwozia na biało, połączone z bazowym, srebrnym lakierem GT Silver Metallic. Całość dopełniają inspirowane historycznymi pojazdami wyścigowymi naklejki na drzwiach i przedniej pokrywie. Nabywcy mogą wybrać własne, maksymalne dwucyfrowe numery startowe – jak w przypadku samochodu prezentowanego na zdjęciach. Herby Porsche i złote logotypy odpowiadają wzorom używanym w latach 50. i 60. ubiegłego stulecia.
kowe panele siedzeń obszyto skórą perforowaną. Lekkie panele drzwi z czarnymi taśmami i siatki do przechowywania drobiazgów pozwoliły dodatkowo ograniczyć masę własną samochodu. Zagłówki, karbonowe osłony progów drzwi i tarczę umieszczonego pośrodku obrotomierza zdobi logo „Speedster”.
Wszystkie wskaźniki mają białe wskazówki oraz czarne tarcze z zielonymi oznaczeniami – co stanowi nawiązanie do słynnego przodka, Porsche 356 Speedster. Na zabudowie za fotelami znalazła się plakietka limitowanej edycji wraz z numerem seryjnym danego egzemplarza 911 Speedster – łącznie model powstanie w liczbie 1948 sztuk.
Wysokoobrotowy silnik o mocy 510 KM Serce nowego 911 Speedster pochodzi z 911 GT3. Wolnossący, sześciocylindrowy silnik typu bokser o pojemności 4 litrów to rasowa jednostka GT. Swoją maksymalną moc – 375 kW (510 KM) – osiąga przy 8400 obr./min, a jego maksymalna prędkość obrotowa wynosi 9000 obr./min. Maksymalny moment obrotowy o wartości 470 Nm jest tu generowany przy 6250 obr./min. Nowe 911 Speedster przyspiesza od 0 do 100 km/h w 4,0 s i osiąga prędkość maksymalną 310 km/h.
www.thepolishtelegraph.co.uk
W porównaniu z poprzednim 911 GT3 czterozaworowa jednostka nowego 911 Speedster została wyposażona w dwa filtry cząstek stałych dla silnika benzynowego (GPF) i spełnia normę emisji spalin Euro 6d TEMP EVAP-ISC (EU6 DG). Mimo to osiąga o 10 KM wyższą moc. To rezultat drobiazgowych udoskonaleń, takich jak wysokociśnieniowe wtryskiwacze benzyny ze zoptymalizowanym kształtem natrysku oraz zmodyfikowany układ dolotowy z indywidualnymi przepustnicami, które zapewniają bardziej spontaniczną reakcję na ruchy pedałem gazu. Nowo opracowany, lekki sportowy układ wydechowy ze stali nierdzewnej waży o 10 kg mniej (włącznie z dwoma filtrami cząstek stałych). Zgodnie z statusem 911 Speedster jako samochodu dla kierowcy, Porsche oferuje je wyłącznie z sześciobiegową sportową przekładnią manualną. Skrzynię wyposażono w funkcję automatycznego „podbijania” obrotów (tzw. auto-blip), która podczas redukcji biegu precyzyjnie, w niezależny sposób kompensuje różnice w prędkości obrotowej silnika pomiędzy przełożeniami poprzez automatyczne otwarcie przepustnicy. Funkcja ta może zostać aktywowana w dowolnym momencie, niezależnie od wybranego ustawienia systemu aktywnego tłumienia PASM (Porsche Active Suspension Management). Sportowe przeniesienie siły napędowej uzupełnia mechaniczna, asymetryczna blokada tylnego mechanizmu różnicowego.
Filozofia GT stojąca za nowym 911 Speedster ma również swoje odzwierciedlenie w konstrukcji podwozia, która bazuje na rozwiązaniach zastosowanych w 911 GT3 oraz 911 R i korzysta m.in. ze sportowego układu skrętnych tylnych kół i dynamicznych mocowań silnika. Układy kontroli, takie jak Porsche Torque Vectoring (PTV), Porsche Stability Management (PSM) oraz PASM ze sportowym zestrojeniem i obniżonym o 25 mm prześwitem, zostały precyzyjnie przystosowane do wymagań nowego modelu. Dwumiejscowy wóz z otwartym nadwoziem przemieszcza się na kołach z 20-calowymi, kutymi obręczami Speedster mocowanych centralną śrubą. Standardowe wyposażenie obejmuje hamulce PCCB (Porsche Ceramic Composite Brake) z perforowanymi i wewnętrznie wentylowanymi, ceramiczno-kompozytowymi tarczami. Ceny nowego 911 Speedster zaczynają się od 1 mln 350 tys. zł. Model można już zamawiać w Porsche Centrach. Ponadto z okazji debiutu nowego modelu oddział Porsche Design Timepieces zaprojektował dwa specjalne zegarki – „911 Speedster chronograph” oraz „911 Speedster Heritage Design chronograph”. Ich liczbę również ograniczono do 1948 egzemplarzy. Mogą zamawiać je wyłącznie przyszli właściciele 911 Speedster. Zegarki są dostępne w Porsche Centrach na całym świecie od maja 2019 r., w cenie 9950 euro z VAT za sztukę.
44
TWOJA OFERTA SPRZEDAŻY AUTA W NASZEJ GAZECIE? WYSTAW AUTO NA wwwmotopark.uk A TWOJE OGŁOSZENIE ZOSTANIE OPUBLIKOWANE W KOLEJNYM WYDANIU THE POLISH TELEGRAPH
£490
Peugeot Partner L1 Diesel 625 SE 1.6 H…
l 2011
b Diesel
f 52,224 mil
£795
Vauxhall Combo Diesel 2000 1.3CDTi 1…
l 2005
b Diesel
£1,395
Vauxhall Astravan Diesel Envoy 1.7CD…
l 2006
b Diesel
f 165,575 mil
£1,095
f 240,000 mil
Vauxhall Combo Diesel 1700 1.7Di 16…
l 2002
b Diesel
£1,485
Ford Transit 350 Lwb Diesel Rwd High…
l 2003
b Diesel
£1,500
f 166,000 mil
f 137,500 mil
£1,385
Ford Transit 280 Mwb Diesel Fwd High…
l 2000
b Diesel
£1,495
Nissan Kubistar Diesel 1.5dCi 70 SE Van
l 2005
b Diesel
£1,695
f 102,000 mil
f 129,000 mil £1,495
Vauxhall Corsavan Petrol 1.2 16V Van…
l 2005
b Petrol
£1,785
f 105,000 mil £1,795
TERAZ W NASZEJ OFERCIE
AUTA DOSTAWCZE Vauxhall Combo Petrol 1700 1.4i LPG Van
Renault Kangoo Diesel SL17dCi 70+ Van
b f l NAl SPECJALNE ZAMÓWIENIE 2005
Petrol
163,000 mil
2006
b Diesel
£1,995
Fiat Scudo Diesel 1.9 Van
l 2006
b Diesel
f 111,122 mil £2,695
Peugeot Expert L1 Diesel 1000 1.6 HDi …
f 132,000 mil
CAR KOMIS
Ford Transit 280 Swb Diesel Fwd Low R…
l 2004
b Diesel
£1,995
Ford Transit 280 Swb Diesel Fwd Low R…
l 2006
b Diesel
f 88,500 mil
l 2004
b Diesel
£2,495
Ford Transit 260 Swb Diesel Fwd Low R…
l 2007
b Diesel
£2,795
Mercedes-benz Vito Compact Diesel…
f 96,000 mil
www.swcarkomis.uk Ford Transit Connect 200 Swb Diesel Lo…
f 143,971 mil
£2,495
Vauxhall Vivaro Swb Diesel 1.9CDTI Va…
l 2006
b Diesel
£2,990
Ldv Maxus 2.8t Swb Diesel 2.5 CDI Hig…
ROZSZERZYLIŚMY SAMOCHODÓW UŻYWANYCH W ROCZNIKACH l 2007 bNASZĄ Diesel OFERTĘ f 137,214 mil l 2006 b DieselO AUTAfDOSTAWCZE 210,000 mil l 2005 b Diesel 2014 - 2018. VANY SPROWADZANE SĄ NA SPECJALNE ZAMÓWIENIE KLIENTA I SĄ DOSTĘPNE W ATRAKCYJNEJ OPCJI KREDYTOWEJ. PO WIĘCEJ INFORMACJI ZADZWOŃ DO KRZYSZTOFA
www.thepolishtelegraph.co.uk
f 58,000 mil
f 118,074 mil
f 103,000 mil £3,495
Ford Transit 350 Lwb Diesel Rwd High…
TEL 077 951 48 565 l 2008
b Diesel
f 178,360 mil
45
INTERESUJE CIEBIE KTÓRYŚ Z PONIŻSZYCH SAMOCHODÓW? ZADZWOŃ DO NAS TEL: 020 7993 5383 LUB ODWIEDŹ wwwmotopark.uk
£1,690
Honda Jazz Dsi Se 5 door hatchback
l 2006
b Petrol
f 96,909 mil
£2,797
Vauxhall Corsa Hatchback 1.2i 16V SXi
l 2008
b Petrol
£3,221
Nissan Micra Hatchback Spec Eds 1.2 …
l 2010
b Petrol
f 64,500 mil
l 2008
b Diesel
f 48,000 mil
Ford Focus Diesel Hatchback 1.6 TDC…
l 2011
b Diesel
f 134,000 mil
Fiat Punto Gbt 3 door hatchback
l 2012
b Petrol
f 47,000 mil
Vauxhall Corsa Design Cdti Ecoflex S/s …
l 2012
l 2015
b Diesel
£4,099
Audi A4 Diesel Saloon 2.0 TDi 170 S Line
l 2007
b Diesel
f 103,000 mil
f 113,000 mil
Chevrolet Cruze Diesel Station Wagon 2…
l 2013
b Diesel
l 2014
b Diesel
f 96,000 mil
Vauxhall Corsa Hatchback 1.2i 16V Life
l 2008
b Petrol
f 126,000 mil
Ford Focus Zetec 5 door hatchback
l 2010
b Petrol
f 61,000 mil
Vauxhall Corsa Hatchback Special Eds …
l 2012
b Diesel
l 2011
b Petrol
f 94,000 mil
Seat Exeo Diesel Saloon 2.0 TDI CR S…
l 2011
b Diesel
l 2012
b Diesel
www.thepolishtelegraph.co.uk
f 64,680 mil
f 118,626 mil £4,095
Ford Mondeo Diesel Hatchback 1.6 TD…
l 2012
b Diesel
£4,240
Peugeot 308 Diesel Hatchback 1.6 HDi …
f 94,000 mil £3,704
£3,995
Honda Civic I-vtec Si 5 door hatchback
f 43,000 mil £3,629
£3,695
£4,200
Peugeot 308 Hdi Access 5 door hatchback
f 77,187 mil
£2,999
£3,499
£3,995
Citroen C4 Vtr Plus Hdi 5 door hatchback
f 77,000 mil
b Petrol
£3,695
£3,795
b Diesel
Mazda Mx-5 Sport convertible
l 2004
£3,400
£3,695
Jaguar X-type S estate
f 66,920 mil
£2,990
f 121,000 mil £4,295
Vauxhall Insignia Design Cdti Ecoflex S/…
l 2014
b Diesel
f 128,000 mil
46
TWOJA OFERTA SPRZEDAŻY AUTA W NASZEJ GAZECIE? WYSTAW AUTO NA wwwmotopark.uk A TWOJE OGŁOSZENIE ZOSTANIE OPUBLIKOWANE W KOLEJNYM WYDANIU THE POLISH TELEGRAPH
£4,295
Vauxhall Astra Design Cdti Ecoflex S/s…
l 2015
b Diesel
f 123,000 mil
£4,350
Citroen C4 Grand Picasso Diesel Estat…
l 2009
b Diesel
£4,534
Peugeot 208 Active Hdi 5 door hatchback
l 2013
b Diesel
f 68,792 mil
l 2012
b Petrol
f 18,648 mil
Vauxhall Adam Glam 3 door hatchback
l 2013
b Petrol
f 79,000 mil
Vauxhall Astra Design 3 door hatchback
l 2009
b Petrol
f 75,278 mil
Ford Focus Titanium X 5 door hatchback
l 2016
l 2014
b Petrol
£9,490
f 52,890 mil
Volkswagen Beetle Tsi 3 door hatchback
Ford Kuga Zetec Tdci 5 door hatchback
l 2016
b Petrol
f 44,049 mil
Ford Fiesta Hatchback 1.25 Studio
l 2013
b Petrol
b Diesel
f 38,495 mil
Fiat Panda Hatchback 1.2 Lounge
l 2013
b Petrol
f 26,200 mil
Nissan Micra Hatchback 1.2 Acenta
l 2015
b Petrol
f 44,600 mil
Volkswagen Polo Se 3 door hatchback
l 2010
b Petrol
l 2015
b Petrol
f 36,880 mil
Vauxhall Astra Elite 5 door hatchback
l 2015
b Petrol
Audi A4 Tdi Se 4 door saloon
b Diesel
www.thepolishtelegraph.co.uk
f 66,771 mil
f 66,000 mil £8,222
Vauxhall Insignia Diesel Sports Tourer 2…
l 2014
b Diesel
£9,490
l 2014
f 38,456 mil £6,495
£8,190
Ford Fiesta Zetec S 3 door hatchback
f 38,000 mil £5,490
£6,085
£9,490
l 2014
f 56,000 mil
£4,476
£5,095
£7,990
Vauxhall Corsa Energy Ac Ecoflex 3 do…
f 16,006 mil
b Petrol
£5,990
£7,093
b Petrol
Vauxhall Corsa Sri 5 door hatchback
l 2011
£4,695
£5,890
Ford Fiesta Zetec 5 door hatchback
f 51,500 mil
£4,391
f 72,214 mil £9,490
Audi A3 Tfsi Se 3 door hatchback
l 2013
b Petrol
f 38,535 mil
47
INTERESUJE CIEBIE KTÓRYŚ Z PONIŻSZYCH SAMOCHODÓW? ZADZWOŃ DO NAS TEL: 020 7993 5383 LUB ODWIEDŹ wwwmotopark.uk
£9,990
Ford Fiesta St-line 3 door hatchback
l 2017
b Petrol
f 19,453 mil
£10,050
£10,990
Citroen C4 Picasso Diesel Estate 1.6 e-…
l 2014
b Diesel
f 28,787 mil
Mazda 6 D Sport Nav estate
l 2014
b Diesel
f 45,600 mil
£11,990
£12,099
Bmw 1 Series 118d Se 5 door hatchback
Bmw 1 Series Diesel Hatchback 116d SE
Mini Hatch Cooper Sd 5 door hatchback
l 2015
l 2015
l 2016
b Diesel
f 31,930 mil
b Diesel
£16,490
Audi A5 Sportback Special Editions 3.0 T…
l 2013
b Diesel
f 87,270 mil
l 2015
b Petrol
f 26,522 mil
£12,590
b Diesel
f 21,231 mil
f 27,712 mil £15,990
Land Rover Range Rover Evoque Sd4…
l 2013
b Diesel
f 80,000 mil £21,977
Audi A5 Tfsi Quattro Black Edition coupe
Mercedes-benz Cls Cls350 Blueefficien…
Bmw 2 Series Diesel Convertible 218d …
l 2015
l 2014
l 2018
b Petrol
f 30,533 mil
b Petrol
£22,000
l 2016
b Petrol
f 11,096 mil
Bmw 2 Series M235i coupe
l 2015
b Petrol
£22,500
Bmw X3 Diesel Estate xDrive35d M Spo…
l 2016
l 2014
b Diesel
f 49,494 mil
f 31,000 mil
b Diesel
£22,000
Bmw 1 Series M135i 5 door hatchback
Bmw 4 Series Diesel Coupe 420d M Sp…
f 26,297 mil
b Diesel
£20,990
£22,250
b Diesel
Seat Leon Diesel Hatchback 2.0 TDI S…
l 2016
£19,990
£22,000
Bmw 4 Series Coupe 420i M Sport Auto
f 7,278 mil
£11,095
f 31,666 mil
f 8,803 mil £22,000
Bmw 5 Series 520d M Sport 4 door saloon
l 2016
b Petrol
f 17,482 mil
£23,000
£23,690
Bmw 3 Series 330e M Sport 4 door saloon
Porsche 911 Carrera 2 Tiptronic S coupe
l 2016
b Petrol
www.thepolishtelegraph.co.uk
f 24,600 mil
l 2007
b Petrol
f 85,208 mil
48
CAR KOMIS WWW.SWCARKOMIS.UK
PONAD 850 AUT W OFERCIE
AUTO NA KREDYT? ŻADEN PROBLEM!
PROFESJONALNA POLSKA OBSŁUGA
Większość samochodów z naszej oferty posiadało tylko jednego właściciela oraz ma mają pełną pełną historię historię serwisową. serwisową. Nasze auta są przygotowywane i serwisowane oraz przechodzą inspekcję pod względem technicznym. technicznym .
Oferujemy atrakcyjne finansowanie naszych aut przy współpracy z największymi brytyjskimi bankami. Nasz polski konsultant pomoże dopasować wysokość miesięcznej raty do Twojego budżetu.
Jesteśmy angielskim salonem samochodów używanych oferującym obsługę klienta również w języku polskim. Wystarczy zadzwonić do Krzysztofa pod 077 951 48 565 i umówić się na wizytę.
Wszystkie auta można zobaczyć na naszej stronie internetowej www.swcarkomis.uk
Możliwość złożenia aplikacji o wybrane auto przez naszą stronę internetową www.swcarkomis.uk
Niestety osoby wcześniej nieumówione mogą zostać nieobsłużone. Serdecznie zapraszamy.
DO NASZEJ OFERTY DODALIŚMY PONAD 200 AUT
SW Car Supermarket / Komis Padholme Road East, Peterborough PE1 5XL
* Ze względu na bardzo duże zainteresowanie naszą ofertą prosimy umawiać się na wizyty w naszym salonie. Osoby wcześniej nieumówione mogą zostać nieobsłużone.
ZAPYTAJ NAS O GWARANCJĘ PREMIER
Polska obsługa (Krzysztof)
Tel 077 951 48 565
Recepcja www.thepolishtelegraph.co.uk
Tel 01733 669 600
www.swcarkomis.uk