4 minute read

Adaptacja poddasza

Tekst: Marta Mitruk

Jesteśmy młodzi. Budujemy dom. Niewielki, bo przecież trzeba jakoś panować nad porządkiem, a przy dużym metrażu jest to trudne. Wprowadzamy się i po pewnym czasie nasza rodzina się powiększa. Wtedy okazuje się, że ten idealnie wówczas dobrany metraż jest za mały – bo teraz przydałaby nam się dodatkowa łazienka, garderoba lub pokój dla pociech, o gabinecie nie wspominając. Co w takim wypadku począć?

Wyjścia są dwa: albo przeprowadzka do większego domu, albo rozbudowa dotychczas zamieszkiwanego. Z tym że ta druga opcja, choć może być tańszym rozwiązaniem, nie zawsze wchodzi w grę, bo na przykład metraż posesji na to nie pozwala. Wtedy zamiast rozbudowywać się w „poziomie”, budujemy w „pionie”, czyli adaptujemy poddasze!

PIERWSZE KROKI Adaptacja poddasza może mieć miejsce nie tylko w takim przypadku, jaki tu przedstawiliśmy. Czasami przecież bywa tak, że od razu planujemy mieć poddasze użytkowe, jednak przy kosztach budowy i wykańczania pierwszych poziomów domu zwyczajnie zaczyna brakować nam środków na najwyższą kondygnację. Poddasze/strych zostawiamy zatem niewykończone – co jest oczywiście racjonalnym i prawidłowym podejściem. Takich sytuacji jest wiele. Bez względu jednak na powód, dla którego postanowiliśmy zaadaptować poddasze, musimy podjąć różne działania. Pierwszym krokiem jest załatwienie formalności. Jeśli w ramach planowanych modernizacji nie naruszamy elementów konstrukcyjnych budynku, wystarczy uzyskać zgodę na zmianę sposobu użytkowania pomieszczeń. W innych przypadkach, gdy nasze prace będą związane na przykład z podniesieniem dachu czy też budową lukarn, konieczne będzie wykonanie projektu oraz złożenie wniosku o pozwolenie na budowę.

DOPROWADZAMY INSTALACJE Każda adaptacja poddasza będzie wyglądała inaczej, bo mamy różne oczekiwania i plany, różne będzie też przeznaczenie i aranżacja wnętrza. Jeśli załatwiliśmy już wszystkie kwestie prawno-formalne i będziemy tylko adaptować poddasze bez ingerencji w konstrukcję domu, możemy przystąpić do konkretnych działań. Pierwszym z trzech zasadniczych i podstawowych kroków będzie doprowadzenie wszelkich instalacji do ostatniego poziomu domu. Oczywiście dużo zależy od tego, jakie funkcje będzie pełniła adaptowana przestrzeń. Mimo wszystko jednak instalacje: elektryczna, wentylacyjna oraz grzewcza, muszą tam być. Jeśli chcemy mieć na poddaszu pomieszczenia „mokre”, jak kuchnia czy łazienka, konieczne jest także doprowadzenie do nich instalacji wodno-kanalizacyjnej. Dlatego przed przystąpieniem do konkretnych robót budowlanych warto dobrze przemyśleć, jakiego typu pomieszczenia zaaranżujemy na poddaszu i określić, w którym miejscu powinny się znaleźć punkty konkretnych instalacji, czyli gniazdka elektryczne, grzejniki, kratki wentylacyjne i krany oraz odpływy.

kolekcja LUCI

IZOLUJEMY I OCIEPLAMY Po zaplanowaniu i doprowadzeniu konkretnych instalacji czas na kolejny krok, jakim jest izolacja i ocieplenie. Prace te wykonujemy zazwyczaj na wszystkich płaszczyznach, czyli na skosach, ścianach, suficie, a czasami także i podłodze. W tym wypadku najważniejszą kwestią oprócz samego ułożenia izolacji i ocieplenia jest odpowiedni dobór materiałów i ich parametrów. Pamiętajmy, że nawet najbardziej wydajny system grzewczy nie będzie w stanie utrzymać odpowiedniej temperatury pomieszczeń, jeśli będziemy mieli nieszczelny i źle ocieplony dach, przez który będzie uciekać ciepło. To samo dotyczy wentylacji i izolacji przeciwwilgociowej

– w przypadku jakichś nieprawidłowości możemy mieć bardzo duży problem z nadmiernym poziomem wilgotności powietrza, a to – jak doskonale wiemy – powoduje rozwój pleśni i grzybów. Warto zatem skorzystać z porad specjalistów, którzy optymalnie dobiorą materiały potrzebne do ocieplenia i izolacji poddasza – będzie to skutkowało nie tylko niższymi rachunkami za energię cieplną, ale także unikniemy przykrych efektów wywołanych wilgocią w pomieszczeniach. Pamiętajmy, aby przed samym ociepleniem poddasza sprawdzić stan dachu z perspektywy poddasza. Tu też warto zatrudnić fachowca, który wykryje wszelkie nieprawidłowości i zaproponuje plan naprawczy.

WYKAŃCZAMY I ARANŻUJEMY Po ociepleniu i izolacji poddasza czas na jego wykończenie. Tu zazwyczaj na ścianach, skosach i sufitach montujemy płyty karton-gips (K-G). Dają one łatwość wykańczania zarówno okładzinami ceramicznymi, jak tynkami czy też innymi okładzinami ściennymi. Jeśli chodzi o podłogę, to znaczenie ma materiał, z którego jest wykonana: czy jest drewniana, czy betonowa. Lepiej, gdy mamy do czynienia ze stropem betonowym, gdyż w tym przypadku można ułożyć każdy rodzaj materiału podłogowego. Gdy nasz strop jest drewniany, powstają pewne ograniczenia i mamy więcej pracy do wykonania. Na początku musimy zrobić podkład pod przyszłą posadzkę, czyli deskowanie lub poszycie z płyt drewnopochodnych. Następnie możemy na nim zrobić wylewkę cementową lub anhydrytową.

Pamiętajmy jednak, aby decyzje o podłodze na bazie wylewki były poprzedzone ekspertyzą fachowca, gdyż może się okazać, że będzie ona zbyt dużym obciążeniem dla konstrukcji naszego domu. W takim wypadku trzeba będzie poszukać alternatywnych rozwiązań. Gdy mamy już obłożone ściany, a podłogę doprowadzoną do stanu wyjściowego, nie pozostaje nam nic innego, jak zabrać się za wykańczanie wnętrza. Teraz wszystko będzie zależało od tego, do jakich celów adaptujemy poddasze oraz ile mamy na to środków. Na pewno jednak takie przystosowanie ostatniej kondygnacji domu będzie o wiele tańsze niż na przykład rozbudowanie go w poziomie.

Poddasze może się stać niezwykle urokliwą częścią naszego domu. Wystarczy dobry projekt. Należy jednak pamiętać, że nie jest to łatwa przestrzeń zarówno do remontu, jak aranżacji. Przyczyną są oczywiście wszechobecne skosy, które uniemożliwiają zastosowanie wszystkich dostępnych rozwiązań budowlano-wykończeniowych. Wiele z takich przestrzeni wymaga indywidualnego projektowania wyposażenia na tzw. wymiar. Jednak dzięki temu mamy szansę uzyskać wnętrze niepowtarzalne, nietuzinkowe i jedyne w swoim rodzaju. ■

This article is from: