Swiat Wnetrz Luty-Marzec 2022

Page 44

WNĘTRZE & STYL

CZARKA PRABABCI CECYLII TEKST I ZDJĘCIA PAWEŁ MACHOMET

Ta orzechowa czarka na sól to jedyna pamiątka po mojej prababci Cecylii. Do niedawna myślałem, że była w jej kuchni od zawsze. Ostatnio dowiedziałem się jednak, że tuż po wojnie, gdy babcia osiedliła się w opuszczonym przez Niemców gospodarstwie, czarka i inne zapakowane w skrzynię rzeczy zupełnie niespodziewanie wykopane zostały przez nią z ziemi nieopodal domu w czasie przygotowywania miejsca pod uprawę ziemniaków. Skrzynia ze skarbami ukryta była przy murowanej ziemiance, którą doskonale pamiętam.

C

zarka wytoczona została z jednego kawałka drewna, a w jej wnętrzu wycięto piękny, przypominający muszlę kształt ułatwiający nabranie soli w dłoń. Choć po wielu latach, nosząc rozmaite ślady użytkowania, wyglądała naprawdę pięknie, miała pęknięcia, które powodowały, że drobniejsza sól wysypywała się z niej wprost na blat stołu. Pokażę wam prosty sposób na uzupełnienie rozeschniętego drewna.

ZACZYNAM TAK, JAK ZWYKLE Teoretycznie wystarczyłoby zapchać szczeliny gotową lub przygotowaną samodzielnie masą szpachlową. Ta jednak mogłaby nie zdać egzaminu, krusząc się i pękając w chwili, gdy drewno zaczęłoby pracować czy rozsychać się jeszcze bardziej. W celu przywrócenia czarki do życia postanowiłem wykorzystać nieco inne, równie proste rozwiązanie. Przed przystąpieniem do wypełnienia pęknięć umyłem drewno letnią wodą z szarym mydłem, korzystając ze szczotki z miękkim włosiem. W ten sposób pozbyłem się z powierzchni przedmiotu nagromadzonego przez lata brudu i tłuszczu, pozwalając wyjść na pierwszy plan strukturze orzecha. Mycie pozwoliło mi też wydobyć nagromadzony w szczelinach kurz i pojedyncze kryształki soli.

WYSTARCZY KILKA WARSTW FORNIRU Do wypełnienia pęknięć przygotowałem sobie orzechowy fornir. Wycinałem z niego kawałki zbliżone do siebie odcieniem, by uniknąć efektu wstawki ze sklejki. Każdy listek modelowałem ręcznie tak, by zwężał się ku dołowi, zupełnie jak klin. Taki kształt umożliwiał wciskanie warstw niemal do samego końca szczelin. Przycięty kawałek okleiny wystarczyło w tym celu zeszlifować na papierze ściernym lub zestrugać go z jednej strony nożykiem snycerskim. Każdy przygotowany tak fragment wpuszczałem w pęknięcie (na razie bez kleju!) i dodawałem kolejne i kolejne – aż do całkowitego wypełnienia ubytku. Zbudowane „na sucho” układy należało następnie wyciągnąć. 44

|

LUTY – MARZEC 2022


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.