3 minute read

Śladem kardynalskich wakacji

Siwcówka śladami Prymasa Tysiąclecia To właśnie tutaj w latach 1960-1967 swoje letnie wakacje spędzał ksiądz prymas kardynał Stefan Wyszyński. Podczas owych lipcowych pobytów czołowy hierarcha polskiego Kościoła podziwiał okolice, odprawiał okolicznościowe nabożeństwa i rozmawiał z mieszkańcami, a tematem ich wspólnych rozmów były przyroda, codzienne życie oraz gospodarowanie. Ksiądz prymas zapewne dobrze rozumiał dole okolicznych rolników, albowiem pochodził ze wsi i był z tym środowiskiem przez pewną część swojego życia związany. Kochał on również zwierzęta. Nic więc dziwnego, że lubił się z nimi fotografować. Deszczowe i zimne dni spędzał na czytaniu książek i spisywaniu własnych refleksji. Plan wakacyjnego dnia prymasa wyglądał następująco: już o 7.15 odprawiał poranne modlitwy. Mszę Świętą sprawował o 7.30. Śniadanie zaczynało się punkt 9.00. Po porannym posiłku kardynał odbywał spacer, często w kierunku lasu. Godzina 13.00 była porą obiadu. Potem prymas odpoczywał i przeglądał prasę, natomiast o 16.00 spożywał podwieczorek. Następnie ponownie udawał się na spacer. Dzień kończyły kolacja, wieczorna modlitwa i Apel Jasnogórski. Rokrocznie Siostry Zmartwychwstanki gościły księdza Wyszyńskiego i urządzały mu w tym czasie imieniny. Po jednym z owych wakacyjnych pobytów tak oto pisał: Wspomi‐nam mile wakacje letnie spędzone przez szereg lat w gościnnym domu Sióstr Zmartwychwstanek w Stryszawie na Siwcówce. Zachowuję we wdzięcznej pamięci doznaną Dobroć, Opiekę i Uczynność pracowitych sióstr, które nas żywiły, znosiły cierpliwie nasze kaprysy. Imieniem Zespołu Instytutu i własnym składam serdeczne podziękowanie, oddaje Dom i jego mieszkańców, miłą kaplicę, miejsce tylu modlitw, pod opiekę Matki Kościoła, i błogosławię. Miejscem przypominającym niecodzienne wakacje jest Izba Pamięci mieszcząca się w kapelanówce – budynku, wewnątrz którego mieszkał najważniejszy hierarcha polskiego Kościoła podczas lipcowych urlopów. Zgromadzone w niej zostały pamiątki po kardynale Wyszyńskim i kardynale Wojtyle. Są nimi oryginalne meble z czasów pobytu Prymasa Tysiąclecia (kanapa i stolik, tapczan, biurko, krzesła, klęcznik), a także fotografie obydwu polskich kardynałów oraz zdjęcia upamiętniające letnie pobyty Stefana Wyszyńskiego w Siwcówce. Dwóch kardynałów, dwóch przyjaciół Ważnym gościem, odwiedzającym przysiółek w tym samym czasie co prymas Wyszyński, był kardynał Wojtyła. Jakość i wagę tych wspólnych wakacyjnych spotkań najlepiej podsumowuje napis na obelisku upamiętniającym obydwu kardynałów, znajdującym się w Siwcówce i ufundowanym w 2000 roku. Treść napisu brzmi następująco: „Pomnik szczerej wdzięczności O jcu Świętemu Janowi Pawłowi II oraz Prymasowi Tysiąclecia kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu, którzy w latach 1960-1967 jako pasterze Kościoła spotykali się na lesistych zboczach Jałowca i tworzyli ewangeliczny program dla narodu i O jczyzny”. Ów pomnik powstał w cieniu rozłożystego, dwupiennego buka, pod którym kardynałowie Wyszyński i Wojtyła lubili siadać, wspólnie rozmawiać i się modlić. Dwa pnie opisanego drzewa symbolizują wzajemną przyjaźń i lojalność hierarchów. Formą upamiętnienia osoby kardynała Wyszyńskiego jest również ścieżka edukacyjna, nazwana od jego imienia, wiodąca z Siwcówki na szczyt góry Jało‐wiec i z powrotem przez przełęcz Kolędówka do Stryszawy i Siw‐cówki. Wiedzie ona drogą letnich wędrówek księdza prymasa. W y ci e c z k a w o k oli c e Stryszawy-Siwcówki i Pasma Jałowieckiego obfituje we wraże‐nia natury poznawczej i estetycz‐nej, ponieważ zachwycając się pięknem tutejszych krajobrazów, poznajemy równocześnie nie‐zwykle ważną, choć mniej oficjal‐ną część życia obydwu kardyna‐łów. Spacer śladami letnich wy‐praw Wojtyły i Wyszyńskiego może być również szansą na doświa‐dczenieich duchowej bliskości oraz inspiracją wiodącą ku zgłębianiu ponadczasowego dorobku, który po sobie zostawili w formie modlitw, kazań, przemówień czy mądrych sentencji. WOJCIECH OLEJNIK Śladem kardynalskich wakacji w beskidzkim przysiółku ROK 2020, OPRÓCZ TRUDNYCH DOŚWIADCZEŃ, OBFITUJE W WYDARZENIA O CHARAKTERZE OPATRZNOŚCIOWYM. JAK BOWIEM INACZEJ PATRZEĆ NA SETNĄ ROCZNICĘ URODZIN KAROLA WOJTYŁY ORAZ UROCZYSTOŚCI BEATYFIKACYJNE PRYMASA TYSIĄCLECIA KARDYNAŁA STEFANA WYSZYŃSKIEGO, KTÓRE MIAŁY ODBYĆ SIĘ W CZERWCU (Z POWODU PANDEMII ZOSTAŁY PRZEŁOŻONE NA CZAS NIEOKREŚLONY)? WSPO‐MNIANE OBCHODY PRZYPOMINAJĄ HISTORIĘ DWÓCH NAJ‐WIĘKSZYCH POSTACI POLSKIEGO KATOLICYZMU, KTÓRE WSPÓLNIE PRZEPROWADZIŁY NASZ KOŚCIÓŁ PRZEZ SZCZEGÓLNIE TRUDNY CZAS KOMUNIZMU. TYCH DWÓCH LUDZI, POZA URZĘDOWĄ WSPÓŁPRACĄ, ŁĄCZYŁA WZAJEMNA LOJALNOŚĆ I PRZYJAŹŃ UTRWALANA PODCZAS URLOPOWYCH SPOTKAŃ, GDY OBAJ KARDYNAŁOWIE MIELI CZAS NA WSPÓLNĄ MODLITWĘ, ROZMOWY I PRZECHADZKI. SPOTKANIA TE ODBYWAŁY SIĘ PRZEZ LATA W KILKU MIEJSCACH. JEDNYM Z NICH BYŁ BESKIDZKI PRZYSIÓŁEK SIWCÓWKA STANOWIĄCY CZĘŚĆ WIĘKSZEJ MIEJSCOWOŚCI O NAZWIE STRYSZAWA. WWW.UNSPLASH.COM

Advertisement

This article is from: