4 minute read
Być jak Oblubieniec i Oblubienica
„Piękna jesteś, przyjaciółko moja, jak Tirsa, wdzięczna jak Jeruzalem, groźna jak zbrojne zastępy” (Pnp 6,4)
Być dziś jak Oblubieniec i Oblubienica
Advertisement
LEKTURA KSIĄG STAREGO TESTAMENTU MOŻE PRZYSPARZAĆ WSPÓŁCZESNEMU CZYTELNIKOWI SPORYCH TRUDNOŚCI. WYNIKAJĄ ONE CHOCIAŻBY Z BARDZO DUŻEJ – JESZCZE WIĘKSZEJ ANIŻELI W PRZYPADKU EWANGELII CZY LISTÓW APOSTOLSKICH – CZASOWEJ ODLEGŁOŚCI ICH POWSTAWANIA. DATA SPISANIA OWYCH ARCYDZIEŁ TO OKRES KILKU WIEKÓW PRZED NARODZENIEM CHRYSTUSA. DRUGĄ BARIERĄ MOŻE BYĆ KONTEKST KULTUROWY, CAŁKOWICIE INNY OD TEGO, JAKI JEST OBECNY WE WSPÓŁCZESNYM NAM ŚWIECIE. W ROZMOWIE O TYM, JAK WSPÓŁCZEŚNIE BYĆ OBLUBIEŃCEM I OBLUBIENICĄ, DOROTA KUMOREK I WOJCIECH OLEJNIK.
Dorota Kumorek: Z jednej strony mogło‐by się wydawać, że współczesne pary nie sięgają do starotestamentowych wzor‐ców, z drugiej jednak któż nie słyszał o Pieśni nad Pieśniami jako poruszającym serce i wyobraźnię flircie miłosnym? Na czym polega wyjątkowość bohaterów Pieśni nad Pieśniami? Dodajmy, że jest to pieśń nowożeńców.
Wo j c i e c h Ol e j n i k : Opisana relacja stanowi uniwersalny wzór i jest prawdzi‐wym skarbcem zawierającym subtelne bogactwo wzajemnych odniesień kobiety i mężczyzny. Nieznany autor księgi opisał m i ł o ś ć d wo j g a l u d z i – m ę ż c z y z n y i kobiety – językiem poetyckim, pełnym przenośni oraz metafor. Ut wór ma charakter dialogu pomiędzy Oblubień‐cem i Oblubienicą, przeplatanego komentarzami chóru. W tej księdze – tak bardzo krótkiej, a jakże treściwej –przedstawione zostały stany i uczucia charakterystyczne dla niemal każdej prawdziwej miłości, a zatem samotność, fascynacja, tęsknota oraz poszukiwanie. Pieśń nad Pieśniami porusza też egzotyką i tajemniczością zawartych w niej sfor‐mułowań. Niezwykle ważnym aspektem opisanej relacji jest absolutna wyłączność w i ę z i O b l u b i e n i c y i O b l u b i e ń c a . Starotestamentowa księga dowartościo‐wuje wszystkie najważniejsze wymiary m i ł o ś c i , z a r ów n o t e d u c h owe , j a k również takie jak np. zachwyt nad pięk‐nem ludzkiego ciała. Wyjątkowość związku Oblubieńca i Oblubienicy polega, jak myślę, na umiejętnym połączeniu zmysłowości z niewinnością, czystością oraz szlachetnością. Piękno kobiety i mężczyzny współistnieje tu z harmonią całości stworzonego świata. Mamy więc do czynienia z poetyckim przedstawieniem relacji miłosnej Oblubienicy i Oblubieńca w powiązaniu z przyrodą oraz jej odwiecznym rytmem pór roku. Całość dzieła to afirmacja Bożego zamysłu.
D.K.: Kochać i być kochanym. Na ten temat powstają miliony publikacji, dzieł sztuki. Samo życie pokazuje, jak wiele odsłon mają narzeczeństwo, małżeń‐stwo, początki relacji między mężczyzną a kobietą, lecz miłość to również, a może przede wszystkim, ciężka praca nad nami samymi. Praca, której owoce są słodkie i cieszą…
W.O.: To prawda. Wzajemna miłość ma charakter codziennej duchowej pracy nad związkiem. Obraz miłości ukazany w Pieśni nad Pieśniami jest pięknym wstępem do przygody rozciągniętej na całe życie i prowadzącej – przez małżeń‐stwo i rodzinę – ku pełnej wspólnocie ze Stwórcą. Warto go więc interpretować, nawiązując do ideału nieskończonej miłości, jaką przyniósł Jezus Chrystus. W z a j e m n a r e l a c j a O b l u b i e ń c a i Oblubienicy, poza sensem dosłownym, ma bowiem również głębokie znaczenie alegoryczne. Można ją interpretować jako miłość Jahwe do narodu wybranego lub, w chrześcijańskiej tradycji, miłość Chrystusa do swoich wiernych (Chrystus – Oblubieniec, Oblubienica – Kościół). N aw i ą z a n i e m d o w s p o m n i a n e g o sposobu obrazowania wydaje się być choćby fragment Listu św. Pawła do Efezjan (5, 31–33) mówiący o małżeń‐stwie, czytamy w nim bowiem: „Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem. Tajemnica to wielka, a ja mówię w odniesieniu do Chrystusa i Kościoła”. Miłość Chrystusa do Kościoła, sięgająca aż po krzyż, ukazana została tu jako wzór dla miłości małżeńskiej.
D.K.: Miłość po krzyż – tu jest właśnie „biała plama” w potocznym myśleniu o związku miłosnym. Zapominamy albo nie wiemy, że na miłość nie wystarczy patrzeć z jednej perspektywy jako na stan dobrego samopoczucia, które należy utrzymywać za wszelką cenę. Miłość z natury swojej jest ofiarą, bo wiąże się z byciem darem z siebie dla drugiej osoby, i to darem totalnym. Wzajemne, całkowi‐te i bezinteresowne oddawanie siebie ukochanemu/ ukochanej, wyrażane w codziennej służbie, trosce, cierpliwo‐ści, łagodności, czułości, wybaczaniu, jest zasadniczą kwestią w relacji małżeńskiej. To jest możliwe tylko dzięki wsparciu ze strony Boga.
W.O.: Pieśń nad Pieśniami warta jest głębszego poznania i wspólnej refleksji, stanowi ona doskonały materiał do analizy dla niewielkich zespołów, grup dyskusyjnych czy duszpasterst w, w których uczestnicy dzielą się swoimi spostrzeżeniami na temat przeczytanych treści biblijnych, konfrontując je z wła‐snym, osobistym doświadczeniem. Niewątpliwie potrzeba dziś większej promocji ideału miłości zawartego w Pieśni nad Pieśniami i innych biblijnych księgach. Ideału miłości polegającej na okazywaniu wzajemnego szacunku, delikatności, odpowiedzialności za drugą osobę, którą traktuje się jako podmiot, a nie jedynie przedmiot doznań zmysło‐wych.