1 minute read

Edyta Sztwiorok – Zależysz ode mnie

Edyta Sztwiorok

Zależysz ode mnie

Jestem ptakiem, choć moje skrzydła są nieruchome. Owady widzę jedynie rozbryzgane. Czterdzieści tysięcy kilogramów wzbija się w powietrze. Nie dbam o grację, wiatr mi na to nie pozwala. Ciężar nie wyklucza prędkości. Oglądam najpiękniejsze wschody słońca. Czasem muszę się trochę uszkodzić, trochę zbuntować. Człowiek myśli, że ma nade mną władzę; głupi – myśli, że daję mu się prowadzić. To ja prowadzę. To mój pokład. Wywracam im w żołądkach, choć wcale się we mnie nie zakochują. Potrząsam nimi, winda jedzie w górę. Pas startowy to wybieg. Samolot. Lecę sam. W nazwie zawarta niewiedza mojego stworzenia. Jakbym był przypadkiem. „Samo się” to ich bardzo znany mechanizm. Dlatego ja też lecę sam. Rozbijam się tylko z nimi.

This article is from: