UZetka 126 (maj 2017)

Page 1

PR

OG

Gazeta Studencka NR 126 :: MAJ 2017 Głogów ::: Gubin ::: Krosno Odrzańskie ::: Lubin ::: Lubsko ::: Międzychód ::: Międzyrzecz ::: Nowa Sól ::: Nowy Tomyśl ::: Polkowice ::: Słubice ::: Sulechów ::: Sulęcin ::: Świebodzin ::: Wolsztyn ::: Wschowa ::: Zbąszyń ::: Zielona Góra ::: Żagań ::: Żary

RA

MB

AC

HA

NA

LIÓ

W

Fot. www.unsplash.com / Joshua Peacock

MIESIĘCZNIK OD 2002 ROKU ::: Gazeta Samorządu Studenckiego Uniwersytetu Zielonogórskiego ISSN 1730-0975 Nakład 5000 ::: Gazeta bezpłatna ::: www.wZielonej.pl

KIM JEST DZISIAJ STUDENT?


2

UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI

MAJ 2017

Fot. www.unsplash.com / Jeremy Bishop

STUDENT WCZORAJ I DZIŚ

Kim jest dzisiaj student? — zastanawiamy się ze studentami dziennikarstwa. Zajęcia zrealizowane, można tę chwilę "przed dzwonkiem" poświęcić na refleksję i wymianę zdań. — Kiedyś było inaczej... — zaczyna studentka. Inna mówi: — Garnitur, wiedza i ładne słownictwo, to był kiedyś student. A teraz? — pyta ponuro. — Kiedyś były inne cele. My dzisiaj jesteśmy niesamowicie ambitni, ale nas się postrzega przez pryzmat jakiegoś idealnego studenta z epoki słusznie minionej. Takiego co tylko zakuwał, a my dzisiaj niby wiecznie na imprezach. To nieprawda — emocjonuje się grupa. Gdy emocje opadają, studenci siadają do piór. Oto, co chcą powiedzieć.

Czas robi swoje Kiedyś wszystko zależało od tego, czy student pracował, czy tylko się uczył. Dziennie lub wieczorowo. Pracujący chciał podnosić swoje kwalifikacje zawodowe, natomiast uczący się miał więcej wolnego czasu i miał zapewnioną lepszą przyszłość. Kiedyś było całkowite podporządkowanie się wykładowcom na uczelni. Wykładowca traktowany był jak bóg — wyznaczał lektury, terminy. Nie było możliwości negocjacji. Wskazywał tematy, na które studenci musieli odpowiadać bezbłędnie. Kiedyś, za czasów komunizmu, pisało się więcej kolokwiów. Większość zadań na zajęciach była w formie pisemnej, nie było takich elementów, jak prezentacja czy odpowiedź ustna. Jedynym wyjątkiem co do formy ustnej był egzamin. Wtedy trzeba było mówić, rozmawiać, dyskutować. Priorytetem dla ludzi

uczących się w tamtym okresie było Jest to ściśle związane z obowiąz- diów. skończenie studiów. Zapewniały kiem pracy. W komunizmie one lepszą pracę, a co za tym idzie Na studiach była kiedyś egzaminy były o wiele trudniejsze, — lepszą pensję, lepsze stanowisko, ogromna selekcja, na każdą uczelnię a co za tym idzie, było dużo więcej a finalnie: lepsze życie. Lepsze pod — egzaminy wstępne. Ze średnią 4.0 lektur. Dużo więcej niż dziś. Widoczwzględem standardów. Od ukoń- trudno było się dostać na wybraną ne były różnice między studentem czonych studiów zależał również uczelnię. A więc sama średnia, jak a robotnikiem, ponieważ student prestiż w środowisku. Ludzi po i egzamin, weryfikowały, czy czło- miał o wiele bogatsze słownictwo studiach zazwyczaj tytułowano ich wiek dostanie się na studia, czy też właśnie dzięki lekturom. stopniem zawodowym lub nauko- nie. `W tamtych czasach studia wym. Najlepszym przybyły darmowe, dzienne kładem może być film jak i wieczorowe. Jednak Czterdziestolatek, w którym nie wszystkich było stać możemy usłyszeć, jak Kiedyś priorytetem dla ludzi uczących się było na samo utrzymanie się tytułowano tych po stuskończenie studiów. Zapewniały one lepszą na studiach. Tutaj ważne diach, np. panie inżyniebyło pochodzenie, czyli to, pracę, a co za tym idzie — lepszą pensję, rze. z jakiej rodziny dany stulepsze stanowisko, a finalnie: lepsze życie. dent się wywodził. Jeżeli Samo studiowanie było prestiżowe. Stuktoś z rodziny robotniczej dent był podziwiany już chciał iść na studia, miał za to, że dostał się na studia i za to, że Koleją różnicą między stu- ogromy problem z utrzymaniem się, diowaniem "kiedyś" i "dziś" jest to, ponieważ jego rodzice nie zarabiali będzie lepiej zarabiał. Dziś absolwent studiów że kiedyś ludzie mieli plan na siebie, za dużo pieniędzy. Sam nie mógł iść może pracować na kasie. Dzisiaj oko- częściej wiedzieli, gdzie i jako kto do pracy ze względu na obowiązki ło 80% ludzi ma wyższe wykształce- chcą pracować, dlatego wybierali naukowe. Wieczory spędzał głównie, kiedyś wyższe miało około 30%. dla siebie odpowiedni kierunek stu- nie przy książkach.

Jednak same książki nie były dostępne tak jak dziś. Lektury były wyszukane i nie było ich wiele. Książek nie można było kupić. Były w bibliotece i nie wszystkie można było zabrać do domu. Jak widać, różnice nie są aż tak kolosalne, jednak mimo wszystko cieszmy się, że możemy studiować z pełnym dostępem do książek, do pracy oraz cieszmy się z tego, że nasi wykładowcy czasami idą na ugodę i pozwolą nam zmienić termin egzaminu. Jak mawiają, wszystko zmienia się z czasem i to jest najlepszy przykład na to, że i ludzie, i ustrój się zmieniają. Na lepsze? Na gorsze? I co jest dalej? Za wszystkie informacje dziękuję Stanisławie Krzewskiej, która podzieliła się ze mną swoimi wspomnieniami. Mateusz Jamroz


UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI

MAJ 2017

3

Na wykład boso, za to w kapeluszu

— Studentom zależało na zdobyciu wykształcenia — mówi pan Janusz. — Studiów dawniej nie kończyło się dla papierka, tylko spełniało się przez to swoje ambicje, pamiętając, że człowiek wykształcony to taki, którym trudniej manipulować.

tocznie pyskowanie. Zawsze odnoszono się do profesorów z należytym szacunkiem i uprzejmością, uwzględniając również odpowiednie przywitanie. Dzisiaj adepci wielu kierunków zapominają, co oznaczają dobre maniery. Przepytani przez nas absolwenci studiujący 30 lat temu jasno stwierdzili: — Dzień dobry? Do widzenia? Obserwując charakterystyczne środowisko studenckie wydaje nam się, że dla niektórych to archaizmy. To smutne, ale prawdziwe. Szacunek do profesorów, doktorów oraz pozostałych pracowników uczelni to jedno, a język, którym studenci posługują się wobec siebie, to drugie. Niektórym wulgaryzmy zastępują przecinki, studenci nie stronią od przekleństw oraz lekceważących komentarzy w rozmowie. Zdania przepełnione są zwrotami, których nie wypada używać ludziom studiującym, wykształconym, a co najważniejsze w miejscu publicznym, jakim jest uczelnia. Oczywiście, nie można wszystkich wrzucać do jednego worka, zdarzają się wyjątki — ludzie chcący studiować dla spełniania własnych ambicji, marzeń i celów życiowych. Jesteś jednym z nich?

Fot. www.unsplash.com / Ben White

W środowisku studenckim na przestrzeni lat zmieniło się wiele. Przede wszystkim styl bycia, który nieustannie podlega wpływom mody, subkultur itp. Przepytani zielonogórscy studenci i nie tylko, opowiedzieli nam o tym, jak zmienił się student. Dawniej studiowanie było czymś wyjątkowym, żeby dostać się na studia, trzeba było dużej wiedzy i nakładu pracy. Dopiero po wieloletnich zmaganiach i wysiłkach, szczęśliwcy wybierali się na wymarzoną uczelnię, która bez wątpienia poszerzała horyzonty. Jak komentuje 90-letni pan Janusz, absolwent SGH, w układzie zabawa-nauka dominowała nauka. — Studentom zależało na zdobyciu wykształcenia — wspomina. — Studiów dawniej nie kończyło się dla papierka, tylko spełniało się przez to swoje ambicje, pamiętając, że człowiek wykształcony to taki, którym trudniej manipulować. Wraz z podejściem do studiowania zmienił się styl bycia. W jego skład wchodzi wiele aspektów. Jednym z nich jest ubiór studenta. Kiedyś student był elegancki, potrafił swoim ubiorem wyrazić szacunek do wykładowcy. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni, dbali o wizerunek, nie było mowy o wyzywającym dekolcie czy krótkich spodenkach podczas wykładów. Ubiór był wizytówką człowieka, kierowano się zasadą "jak cię widzą, tak cię piszą". Teraz zdarzają się przypadki, że student do sali wykładowej wchodzi bez butów, boso, w krótkich spodenkach i z kapeluszem na głowie. — Ten strój raczej odpowiedni byłby na plażę – komentuje jeden ze znanych nam wykładowców, który był świadkiem takiej, dla niektórych zabawnej, a dla niektórych żenującej sytuacji. Warto zaznaczyć, że książka pod pachą była nieodłącznym elementem wizerunku, a biblioteka drugim domem. W tej kwestii wiele się zmieniło. Jak mówi Kornelia Czarnecka, studentka logopedii na Uniwersytecie Zielonogórskim, teraz wystarczy pięć minut. — Wpisuję hasło do wyszukiwarki internetowej i bez wychodzenia z domu znajduję potrzebne mi informacje. Bibliotekę odwiedzam tylko wtedy, kiedy otrzymuję konkretne polecenie od wykładowcy i wiem, że bez tej książki nie poradzę sobie na zajęciach lub nie zaliczę egzaminu. Istotne jest również zachowanie oraz kultura osobista. Dawniej książka na ławce, dzisiaj telefon w dłoni, jeden z symboli postępu cywilizacyjnego, ale i przejaw lekceważenia wykładowców. Dla studenta dawniej niewyobrażalne było podważanie autorytetu wykładowcy, bądź mówiąc po-

Adrianna Socha Zofia Popielecka

Fot. www.unsplash.com / Tim Gouw

Odrobić zajęcia, a potem w nogi Z Janem Fręsiem, pracownikiem Lubuskiego Teatru, rozmawialiśmy o tym, jak zmienił się student oraz teatr na przestrzeni lat. — Jestem związany z teatrem od ponad czterdziestu lat, w związku z czym pamiętam również dawniejsze czasy i niestety muszę powiedzieć, że w moim odczuciu, studentów kiedyś na przedstawieniach teatralnych było znacznie więcej — zamyśla się nasz rozmówca. Uważa, że to wynik polityki kulturalnej oraz społecznej, która kiedyś była bardziej rozwinięta. A to może mieć związek z ceną biletów. Bilety studenckie miały niegdyś symboliczne ceny. — Kiedyś była zauważalna troska o kulturę poprzez dotacje. W tym momencie mamy do czynienia z niewielkim zainteresowaniem władz w stosunku do rozwoju kultury, co wiąże się z większymi cenami biletów —uważa Fręś. A studenci? Czy też się zmienili? Widać ich dzisiaj w teatrze? — Zmieniła się postawa studentów, którzy wychodzą z założenia, że odrobią zajęcia, a potem w nogi — brzmi niezbyt optymistyczna odpowiedź naszego rozmówcy. Na pytanie o warsztaty Fręś odpowiada długo i z namysłem: — Kiedyś zapotrzebowanie na warsztaty było znacznie większe, teraz mamy do czynienia ze spadkiem zainteresowania, więc nie ma potrzeby ich organizowania. Dzisiejsza sytuacja studentów wygląda tak, że często zajęcia kończą się w środy i na weekend wyjeżdżają do domu, a właśnie wtedy jest najwięcej spektakli. Miejscowi studenci w jakimś procencie

Kiedyś potrzeba spotkania, również ze sztuką, była naturalna, a teatr był zapełniony po brzegi, przez co był lepszy klimat. We współczesnych czasach młodzi ludzie nie wykazują takiej naturalnej potrzeby spotkania się, bliższy jest im świat wirtualny. przychodzą, ale jest ich mało. Nie jest to tylko problem teatru, niestety podobne sytuacje zauważyć możemy w filharmonii czy muzeum. Kiedyś potrzeba spotkania, również ze sztuką, była naturalna, a teatr był zapełniony po brzegi, przez co był lepszy klimat. We współczesnych czasach młodzi ludzie nie wykazują takiej naturalnej potrzeby spotkania się, bliższy jest im świat wirtualny, na czym cierpi kultura. Zapełnimy widownię jak kiedyś?

Maciej Szlufik Grzegorz Plesiński Mateusz Małecki


4

UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI

MAJ 2017

Studenci o sobie

SIMPLY STORIES

Rysuje: Weronika Dobrowolska (www.facebook.com/nigdzieland)


MAJ 2017

UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI

5

STUDENT PO GODZINACH Biegający studenci

Studenci UZ wezmę udział w Polsko-Niemieckich Dniach Mediów

Program, który miał liczyć 40 uczestników, jest tak pozytywnie przyjęty przez studentów, że przekroczył liczbę 50 osób! ■ Na Uniwersytecie Zielonogórskim ruszył pierwszy taki program — „Biegający student”, którego tematem są zmiany zdrowotne, wydolnościowe i sprawnościowe, a także zmiany stylu życia, jako efekt sześciomiesięcznego treningu biegowego o charakterze tlenowym u osób dorosłych. W programie biorą udział nie tylko studenci, ale i wielu specjalistów, którzy nad nimi czuwają i badają wysokiej jakości specjalistycznym sprzętem. Studenci są już po testach wydolnościowych, Coopera oraz badaniach krwi i EKG. Uczniowie biorący udział w inicjatywie dostali indywidualne plany treningowe, które są przez nich stopniowo i sumiennie realizowane. Osoby, które się zgłosiły do programu, uważają, że będzie to dobre doświadczenie wspierające poprawienie stanu zdrowia oraz kondycji. Są przygotowywani przez doskonale obeznanego i doświadczonego w tym temacie trenera. E.C.G. Stabrowski

Agnieszka Grad od najmłodszych lat trenowała wyczynowo lekkoatletykę. Ukończyła Akademię Wychowania Fizycznego we Wrocławiu. Jest trenerem personalnym, instruktorem kulturystyki, nordic walking i odnowy biologicznej. Od ośmiu lat pracuje jako wykładowca na Uniwersytecie Zielonogórskim prowadząc różnego rodzaju zajęcia z wychowania fizycznego. Zajmuje się też organizacją amatorskich biegów ulicznych. Oczywiście również sama startuje w takich biegach. Ulubioną odległością do biegania dla pani trener jest dystans maratoński. — Bieganie to moja pasja, ale i praca — mówi. ■ Co Pani myśli o wynikach badań wydolności studentów? Część badań, które przeszli już studenci ma na celu typowo sprawdzenie wpływu treningu wytrzymałościowego na orAgnieszka Grad z prof. Janem ganizm i były to testy wydolnościowe, badanie składu ciała, Kosendiakiem, Kierownikiem pomiary antropometryczne, test sprawności i test Coopera, po Zakładu Dydaktyki, Wychowa- części badania krwi. Badanie te będą oczywiście powtarzane nia Fizycznego i Sportu po zakończeniu programu. Natomiast EKG spoczynkowe i morfologia maiły służyć weryfikacji stanu zdrowia bo program wiąże się przecież z dużym wysiłkiem fizycznym. Nie ukrywam, że wyniki tych badań mnie nieco zaskoczyły. Myślałam, że młody człowiek w wieku 20-25 lat jest po prostu silny, sprawny i zdrowy a okazuje się, że jest nad czym pracować.

Czy studenci, z którymi prowadzi Pani treningi, są zmotywowani do biegania, czy trzeba ich zachęcać? Studenci, którzy przystąpili do programu, zgłosili się do niego sami, więc widocznie już mają jakąś motywację, by podjąć trud kilkumiesięcznych treningów. Samo przejście badań i testów wymagało poświęcenia czasu i z pewnością wiązało się nierzadko z mocną dezorganizacją codziennych zajęć, bo na badania i testy trzeba było przychodzić kilka razy i to zwykle w środku dnia. Jestem w bieganiu już tyle lat, że doskonale wiem, że motywacja będzie rosła wraz z postępami. Jako trener mogę dołożyć tylko wszelkich starań, żeby te postępy były jak największe. Program realizowany jest przez pracowników Uniwersytetu Zielonogórskiego w ramach projektu naukowego. Przeczytaj więcej na www.biegajacystudent.pl E.C.G. Stabrowski

Fot. materiały prasowe/ Hans Scherhaufer

O trenerze z pasją

Polsko-Niemieckie Dni Mediów w tym roku będziemy obchodzić na Uniwersytecie Zielonogórskim. Jest to jubileuszowe wydarzenie — już po raz XX jury wybierze najlepsze prace dziennikarskie zwiększające wiedzę Polaków i Niemców o sobie nawzajem. ■ Co roku dziennikarze z Polski i Niemiec mają okazję spotkać się wspólnie na forum. Podczas jego trwania wymieniają się spostrzeżeniami, debatują o zmianach gospodarczych i politycznych oraz przedstawiają swoje poglądy. Temat tegorocznych Dni Mediów brzmi: „Nowa polityczna rzeczywistość – skutki dla stosunków polsko-niemieckich”. Nominowanych do Nagrody Dziennikarskiej im. Tadeusza Mazowieckiego wyłoniono podczas osobnych posiedzeń jury w Warszawie i Berlinie. Konkurs prowadzony jest w czterech kategoriach: prasa, radio, telewizja i od 2014r. ,,Dziennikarstwo na Pograniczu’’. Zwycięzców poznamy na uroczystej gali, która odbędzie się w 31 maja w Górzykowie. Polsko-Niemieckie Dni Mediów po raz pierwszy odbywają się w

strategicznej współpracy z uczelnią. Dzięki temu wydarzeniu studenci dziennikarstwa i komunikacji społecznej będą mieli okazję nabrać doświadczenia. Nasi żacy wezmą udział w panelach dyskusyjnych, pomogą też w obsłudze medialnej oraz działalności biura konferencyjnego. Fundatorzy nagród to: Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej, Fundacja Roberta Boscha oraz sześć regionów partnerskich: trzy województwa – Zachodniopomorskie, Lubuskie i Dolnośląskie oraz trzy kraje związkowe – Brandenburgia, Meklemburgia-Pomorze Przednie i Wolne Państwo Saksonia. Dorota Gut

Jak się bawić i nie udławić Długie noce, świetne koncerty, mnóstwo spożytkowanej energii. O czym mowa? Oczywiście o Bachanaliach. ■ Zastanawiacie się pewnie jak to ugryźć od strony kuchennej, gastronomicznej, czy jedzenia. O kuchni trudno mówić, kiedy w grę wchodzą koncerty pod gołym niebem, ale bez jedzenia i gastronomii się nie obędzie, nie tylko dla zaspokojenia apetytu (w końcu nazwa dni kultury studenckiej wzięła się od Bachusa, a ten oprócz apetytu, miał też duże pragnienie). Na Bachanaliach wachlarz smaków jest dość ograniczony, a potrawy sprowadzają się głównie do kuchni tex-mex, american fast-food, nie bez powodu... Szybko, nie znaczy niezdrowo, niesmacznie, tandetnie. Ale cena może nam już dużo powiedzieć. Nie przypadkowo na samej górze napisane jest ,,nie udławić”, dlaczego? Hot-dog, który kosztuje 3 zł kusi do kupowania wszystkich, nie tylko studentów. Dodat-

kowo oferowana rozmaita gama smaków, pt. ,,Parówka o smaku kaszanki” tylko uatrakcyjnia danie. Ale czy warto jeść takiego hot-doga, zwłaszcza kiedy zjeść trzeba porządnie? Albo taki hamburger... Dla mnie burger to wielka buła z warzywami, sosem i ogromnym kotletem z soczystej wołowinki. Wszystko skute dużą wykałaczką. Kiedy weźmie się kęsa takiego burgera, wszystko ścieka po rękach, to jest oznaka prawdziwego amerykańskiego przysmaku. A tymczasem co możemy zjeść? Napompowaną bułeczkę z kotlecikiem, jakby go walec przejechał, plasterek pomidora i ogórka, a w wersji premium ser i prażona cebulka. Oczywiście, na chłopski, czy studencki rozum takich pseudoburgerków zjem ze 4 za cenę jednego prawdziwego burgera. Może się okazać, że nie koniecznie cena gra tu pierwszą rolę, bo uwierzcie mi jedząc raz, a porządnie zapewnicie sobie dobry podkład energetyczny (i nie tylko), ale przede wszystkim będziecie się dobrze czuć. Swoją drogą, dlaczego na Bachanaliach, jedzenie nie

Dla mnie burger to wielka buła z warzywami, sosem i ogromnym kotletem z soczystej wołowinki. Wszystko skute dużą wykałaczką. Kiedy weźmie się kęsa takiego burgera, wszystko ścieka po rękach.

Dos Amigos Zielona Góra zaprasza! jest bardziej rozmaitą atrakcją? Nie ciekawiej byłoby postawić kilka punktów z różną żywnością? Każdy by się skusił, to wiem na pewno. A wracając jeszcze raz do sedna, czyli jak się bawić, żeby się nie udławić. Zabawa to nie

tylko tańce, swawole, ale też jedzenie i picie. Spróbujcie posmakować tego co Wam napisałem, bo w przeciwnym razie może Wam się to ,,mocno odbić”. Ale oczywiście muszą być też możliwości, żeby takie jedzenie skosztować, może to jakiś pomysł dla organizatorów Bachanaliów? Oskar Wojtania student UZ, szef kuchni Dos Amigos Zielona Góra


6

ZIELONA GÓRA

MAJ 2017

ZIELONA GÓRA KULTURY Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka im. Marii Grzegorzewskiej poleca

Dołącz do mediów akademickich UZ!

Jak uczyć? Phil Beadle, tł. Krzysztof Cierniak Ta książka to skarbnica wskazówek na temat sztuki nauczania, stworzonych przez nauczyciela z charyzmą. Opowieści o tym, jak przetrwać w szkole są napisane barwnym językiem i dodatkowo okrasza je humor. Styl tej pozycji czyni jej lekturę i zabawną, i pouczającą. Oprócz tego, że wciąga, to i udowadnia, że zawód nauczyciela może być jednym

z najwspanialszych. To prawdziwa perła literatury edukacyjnej. Książka wraz z bogatym zbiorem pomysłów stanie się najlepszym przyjacielem nauczyciela, jego wsparciem i źródłem wiedzy. Na samym początku autor umieścił rozdział o utrzymaniu dyscypliny, co jest piętą Achillesową początkującego nauczyciela. Tu czytelnik pozna sposoby panowania nad uczniami. Na studiach pedagogicznych nie poświęca się dużo czasu problemom związanym z utrzymaniem dyscypliny. Wg Phila Beadla najważniejszą sprawą jest sala lekcyjna, która ma należeć do pedagoga. To powinien uświadomić sobie każdy nauczający. Uczniowie powinni odłożyć długopisy, które mogą rozpraszać. Także ich spojrzenia powinny być skierowane na mówiącego nauczyciela. Modulowanie głosem i operowanie ciszą nie jest bez znaczenia. Dziś wśród uczniów coraz trudniej o pozyskanie autorytetu. Ta książka podpowiada, jak go budować i jak przeżyć trudne pierwsze dni w zawodzie nauczyciela. Ze względu na poruszane zagadnienia poradnik szczególnie może być niezastąpiony dla rozpoczynających pedagogów pracę w szkole. Z porad pełnych dowcipu i praktycznej mądrości skorzystają także studenci przygotowujący się do roli nauczyciela. Wyposażeni wcześniej w tego typu wiedzę być może unikną trudności, jakie towarzyszą każdemu, kto zaczyna nauczać, i przywrócą edukacji utraconą nadzieję. Jadwiga Matuszczak Zobacz stronę www.pbw.zgora.pl

świata to jedyny bilet wstępu do nas! Na dobry początek zapraszamy Cię na Tydzień z Mediami Studenckimi. Do 26 maja czekamy w naszej redakcji przy al. Niepodległości 13 (I piętro). Natomiast w każdy wtorek od 10:00 do 15:00 możesz nas podejrzeć w pracy, a także samemu posmakować dziennikarstwa. Co tydzień wypatrujemy Cię przez okno naszej redakcji!

Kamil Baleja, Michał Korościel, Damian Michałowski, Filip Czyszanowski. Co ich łączy? Wszyscy swoje medialne kariery rozpoczynali w Akademickim Radiu Index. Teraz czas na Ciebie! ■ Media Studenckie Uniwersytetu Zielonogórskiego funkcjonują pod trzema postaciami: radio, portal, gazeta. U nas zasmakujesz niemal każdego rodzaju dziennikarstwa. Pokażemy Ci, jak gramy, mówimy i piszemy. To idealne miejsce na wstęp do dziennikarskiej przygody. Nie musisz mieć doświadczenia, wystarczy, że interesujesz się tym, co dzieje się dookoła. Ciekawość

Lepszego dziennikarskiego uniwerku nie znajdziesz!

(MK)

Izabela Sak W Galerii "UZetki" prezentujemy obrazy Izabeli Sak. Artystka opowiada też o sobie i o studiach na Wydziale Artystycznym UZ. sztuki cyfrowej, w której zaczęłam tworzyć. Zapraszam na moją stronę, możecie na niej zobaczyć większość moich prac: www.sztuka.unikatel.com.pl

▲ WIADRO Z OWOCAMI ● akryl

▲ MORSKA IMPRESJA ● akryl

malowałam w swoim życiu, aby zamknąć się w jednej tematyce lub stylu. To tak, jakby stanąć przed regałem pełnym książek, a przeczytać zaledwie kilka nich. Dlatego w moich obrazach pojawiają się różne nurty, techniki, od realizmu do abstrakcji. Maluję olejami, akwarelą, tworzę kolaże, eksperymentuję z techniką drippingu, ale zdecydowanie pokochałam farby akrylowe. Na pytanie ,,co mnie inspiruje w malarstwie?” odpowiadam, że wszystko. Nie tylko tzw. piękne widoczki, ale np. stary taboret, a nawet przysłowiowa dziura w moście. Studia artystyczne pozwoliły mi poszerzyć zainteresowania. Zobaczyłam, jak szerokie spektrum i możliwości ma np. fotografia. Nauczyłam się

▲ JESIENNA MARINA ● akryl

Od dziecka chciałam być architektem i tylko architektem. Stale budowałam z klocków, a oprócz tego malowałam i rysowałam. Jak się jednak okazało, nigdy nim nie zostałam. Ukończyłam liceum plastyczne, ale los skutecznie odsunął mnie przez ponad 20 lat od realizacji artystycznych marzeń. Dopiero w 2011 roku zaczęłam uprawiać malarstwo i obecnie studiuję je na III roku na Wydziale Artystycznym Uniwersytetu Zielonogórskiego. Stale wydaje mi się, że jeszcze za mało obrazów na-


UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI

MAJ 2017

7

Teledysk czy płyta? Rozważania K-POPera Wielkimi krokami zbliżają się zielonogórskie Dni Kultury Studenckiej – Bachanalia. Wśród czekających nas atrakcji są koncerty znanych polskich wykonawców. Podczas dwóch dni będziemy mieli okazję posłuchać muzyki w różnych odsłonach. Aktualnie na świecie łączenie kilku gatunków muzycznych jest dla artystów czymś zupełnie naturalnym, czego przykładem jest zespół Enej, który zagości na Bachanaliach. Jednym z prekursorów takiego podejścia do muzyki jest Korea Południowa, która wykreowała popularny dziś gatunek – K-POP. ■ W Azji powstał gatunek muzyczny, który można nazwać muzyką wizualną. Podstawą jest piosenka, jednak dużo uwagi poświęca się też jej zaprezentowaniu. Występy wykonawców są przemyślane pod każdym względem: choreografia, strój, a nawet kolor włosów. Nie każdy muzyk, właściwie wokalista, może brać w tym udział, ponieważ droga na tę scenę jest wybrukowana latami treningów, tysiącami godzin wszelakich zajęć przygotowawczych (m.in. taniec, nauka języków obcych). Jak dokładnie nazwano ten gatunek muzyczny? K-POP. Jest to muzyka popularna pochodząca z Korei Południowej. Co ciekawe, znana jest dokładna data jej powstania. Jedenastego kwietnia 1992 roku, w sobotę, na kanale telewizyjnym MBC został wyemitowany program muzyczny, w którym wystąpiła grupa Sao Taiji and Boys. Wykonując swój pierwszy singiel „Nan Arayo (I Know)” zaszokowali koreańskich widzów. Ich muzyka była połączeniem różnych gatunków takich jak rap, rock, R&B znanych głównie ze Stanów Zjednoczonych. Była to nowość, ponieważ dotychczas w telewizji rządziły ballady, które śpiewane były wyłącznie po koreańsku. Sao Taiji and Boys jako pierwsi wykorzystali słowa an-

gielskie w swoich utworach. Pomimo tego, że grupa nie dostała pierwszego miejsca we wspomnianym programie telewizyjnym, to wiadomym było, że właśnie w tym kierunku podążać będzie muzyka Korei Południowej (o czym świadczy późniejsze utrzymanie się ich singla w rankingu na pierwszym miejscu przez rekordową ilość siedemnastu tygodni). Dzisiaj K-POP jest znany na całym świecie. Paradoksalnie, największą popularnością cieszy się w Stanach Zjednoczonych. Warto zapytać: skąd takie zainteresowanie tą muzyką? Ciężko jest stwierdzić czy zainteresowanie to nie wiąże się w znacznym stopniu

z wizualną stroną występów oraz teledysków. W K-POP’ie albumy muzyczne są tworzone z pewną myślą przewodnią, która później jest rozszerzana do choreografii i tego jak wykonawcy mają wyglądać, a nawet zachowywać się. Oczywiście by zostać wokalistą w tego typu zespole trzeba spełniać określone wymagania. Zasady te stworzył Lee Soo Man. Na podstawie ankiet ustalił czego oczekuje damska część publiczności i rozpoczął nabór do swojej szkoły, która miała wykreować przyszłe „gwiazdy”. Teraz stworzona przez niego instytucja, nazwana SM Entertainment, jest jedną z przodujących na koreańskim rynku

muzycznym. Uważam, że ten gatunek muzyczny pokazuje nam muzykę naszych czasów, a może nawet i przyszłych. Dzisiaj ludzie chcą oglądać tych najładniejszych, najzdolniejszych, tych idealnych pod każdym względem. Gdy dodamy do tego jeszcze muzykę „łatwą i przyjemną”, to otrzymamy przepis na światowy sukces. Mam nadzieję, że inne kraje zaczerpną od Korei Południowej to, co ją dotychczas wyróżnia, a jest to tematyka utworów. Brak przemocy, przekleństw i teksty piosenek związane z życiem przeciętnego człowieka. Barbara Krzykwa

Zwierzęta wolą J.S. Bacha czy AC/DC? Ciemna strona muzyki Jak pokazują badania, muzyka, szczególnie klasyczna, ulepsza i utrwala proces zapamiętywania, uspokaja i działa pozytywnie na nasz organizm. Stymuluje ona w ten sposób układ limbiczny, który jest emocjonalnym centrum mózgu i ma ścisły związek z procesem uczenia się. Jednak badania dowodzą, że ta teoria nie sprawdza się tylko u ludzi. ■ Naukowcy na całym świecie zajmują się wpływem muzyki na zachowanie zwierząt, a badania te dotyczą zarówno zwierząt domowych, jak i hodowlanych. Klasyczne piosenki znacznie ułatwiają opiekę nad zwierzętami. Dzieje się tak dlatego, że kontakt zwierząt z muzyką przyzwyczaja je do różnych i nienaturalnych dla nich dźwięków. Następnie gdy w pomieszczeniu słychać hałas, na zwierzętach nie robi to żadnego wrażenia i zachowują spokój. Od dawna wiadomo, że zwierzęta, które się nie stresują, lepiej rosną i mniej chorują.

Z badań wynika, że krowy preferują Beethovena (dziennie dają nawet o litra mleka więcej), kury wolą Mozarta (jajka są większe i cięższe), psy preferują Bacha i Schumanna.

Naukowcy z Uniwersytetu w Krakowie udowodnili, że świnie słuchające Mozarta są bardziej zrelaksowane, a tym samym spokojniejsze. Muzyka również pozytywnie wpływa na gryzonie. W doświadczeniu badacze podzielili szczury na dwie grupy, przy czym jedna słuchała utworu Fryderyka Chopina (Preludium e-moll op. 28 nr 4), natomiast druga Iron Maiden (The Trooper). Wszystkie zwierzęta w doświadczeniu musiały pokonać labirynt w określonym czasie. Okazało się, że gryzonie słuchające muzyki klasycznej szybciej poko-

nywały wyznaczony odcinek. Również koty preferują klasykę. Badacze obserwowali 12 kotek, które poddano zabiegowi sterylizacji. Weterynarze monitorowali oddech zwierząt i średnicę źrenic w czasie kolejnych etapów znieczulenia. Kotom zakładano słuchawki i po dwóch (kontrolnych) minutach ciszy puszczano im kolejno: „Adagio for Strings” Samuela Barbera, piosenkę „Torn” Natalie Imbruglii i „Thunderstruck” zespołu AC/DC. Koty były najbardziej zrelaksowane wtedy, kiedy słuchały muzyki klasycznej, pop był dla nich raczej neutralny, natomiast hard rock powodował u zwierząt dodatkowy stres. Wyniki badań naukowych skłoniły badaczy do dalszych przypuszczeń, że puszczanie muzyki klasycznej operowanym zwierzętom może nawet prowadzić do obniżenia ilości podawanych leków znieczulających, a tym samym zredukować ryzyko wystąpienia powikłań i efektów ubocznych narkozy. Jak widać, ogromny wpływ na zwierzęta ma nie tyle sama muzyka, co jej rodzaj. Jeden gatunek muzyki może je pobudzać, natomiast inny relaksować. Utwory spokojne normalizują ciśnienie krwi i poprawiają nastrój. Obecnie bardzo często muzykę klasyczną wykorzystuje się w terapii behawioralnej zwierząt. Dotyczy to zaburzeń m.in. lęku czy fobii dźwiękowej. W wyborze muzyki musimy kierować się przede wszystkim preferencjami naszych zwierząt. Wnikliwa obserwacja i monitorowanie zachowania pozwoli nam dokonać wyboru repertuaru. Tylko w ten sposób znajdziemy tę najodpowiedniejszą. Natomiast jak pokazują badania naukowe najlepiej „zacząć od Bacha”. Hubert Mąkosa

Czy studenci chodzą do filharmonii? Raczej nieczęsto, choć oprócz tak zwanej „muzyki poważnej” grywane tam są lubiane przez wszystkich utwory muzyki filmowej. Koncert z muzyką z filmu Dracula odbędzie się w Zielonogórskiej Filharmonii 9 czerwca. Jeśli jednak nikt z Was nie przyjdzie, to filharmonia wyjdzie do Was. Tak. 23 czerwca odbędzie się koncert promenadowy przed gmachem. Jeśli i to Was nie zachęca, to nie będę Was przekonywać, bo dzisiaj chciałabym przedstawić muzyczny świat trochę z innej beczki. ■ Dlaczego zatytułowalam artykuł tak, a nie inaczej? Zazwyczaj osoby po muzycznych studiach kojarzą się z wieloma godzinami ćwiczeń, praktyki, poświęcaniem wszystkiego dla gry czy śpiewu. I kiedy już idziemy na koncert, idziemy posłuchać idealnych wykonań. Nie zawsze interesuje nas ścieżka zdobycia umiejętności przez muzyka, lecz efekty końcowe, które widzimy i słyszymy. Nie tolerujemy błędów. Choć czasami w muzyce, tak jak w przyrodzie, zdarzają się jednak inwersje i to właśnie błędy i niedoskonałości przyciągają słuchaczy. W 1970 roku w mieście Portsmouth w Anglii powstała wyjątkowa orkiestra symfoniczna, która składała się ze studentów uczelni Portsmouth School of Art, którzy nie potrafili grać na żadnych instrumentach lub byli już instrumentalistami, ale w orkiestrze grali na czymś innym. Mimo że założona została przez angielskiego kompozytora Gavina Bryarsa dla żartu, zyskała rozgłos. Koncertowała przez dziewięć lat. Swoją grą wzbudziła zainteresowanie także wśród muzyków — dla przykładu Brian Eno, muzyk rockowy zajął się wyprodukowaniem dwóch pierwszych albumów orkiestry. Grupa raczyła słuchaczy takimi przebojami jak: Tako rzecze Zaratustra Richarda Straussa,

Taniec cukrowej wieszczki Piotra Czajkowskiego, czy V Symfonia c–moll Ludwika van Beethovena. To tylko część dorobku artystycznego orkiestry. Jednak z czasem, gdy jej członkowie coraz lepiej radzili sobie z grą na swoich instrumentach, przestała wzbudzać sensacje i zainteresowanie. Grupa nigdy nie została formalnie rozwiązana, lecz przestała koncertować w roku 1979. W tym przypadku talent i rozwój nie pomogły. Kolejnym przypadkiem muzycznej inwersji była Florence Foster Jenkins z Wilkes-Barre ze stanu Pensylwania. Jej marzeniem było studiowanie opery, lecz bogaty ojciec nie zgodził się na opłacenie studiów. Nieposłuszna ojcu uciekła do Filadelfii ze swoim mężem. Po rozwodzie zarabiała pracując jako nauczycielka i pianistka. Gdy w 1909 roku otrzymała wysoki spadek po śmierci ojca, mogła w końcu zająć się karierą śpiewaczki. Śpiewu uczyła się w Filadelfii oraz Nowym Jorku — tam założyła i utrzymywała „Klub Verdiego”. W 1912 roku zaczęła dawać recitale, które składały się ze standardów operowych Mozarta, Verdiego oraz Straussa, jak również utworów Brahmsa. Głównym powodem, dla którego widzowie przychodzili na jej koncerty, była rozrywka, jakiej dostarczał łamiący się głos wokalistki, słaba dykcja i akompaniament próbujący nadążyć za zmianami tempa i pomyłkami rytmicznymi śpiewaczki. Mimo ogromnych braków Jenkins była przekonana o swojej wielkości i porównywała się z innymi sławnymi w owych czasach sopranistkami. Zainteresowanie publiki podsycane było barwnymi recenzjami krytyków. Obecnie Florence Foster Jenkins nazywana jest „najgorszą śpiewaczką świata”. Podsumowując — nielicznym beztalenciom udaje się wybić. Nie można jednak odmówić im jednego — charyzmy. Wioleta Olszewska


8

UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI

MAJ 2017

PONIEDZIAŁEK 29 MAJA

WTOREK 30 MAJA

16:00 VOLLEYBALL STUDENT CUP – otwarty turniej w piłkę siatkową rozgrywany w składach mieszanych – powiązanych organizacyjnie (kierunki, wydziały, domy studenta itp.). Organizator: AZS Miejsce: Hala UZ, ul. Profesora Szafrana 6 16:00 UZ FACTOR — uniwersytecki odpowiednik popularnego programu telewizyjnego show X-Factor. Pokaż swój talent, baw się dobrze i zdobądź ciekawe nagrody! Organizator: AEGEE Zielona Góra Miejsce: Klub Studencki WySPa 18:00 Wielkie Grillowanie z Klubem X-Demon — w ten błogi czas nieokiełznanej zabawy w iście bachusowym stylu spędźcie z najlepszym klubem w mieście — klubem X-Demon! W poniedziałek zapraszamy na wspólne grillowanie na Campusie B. Moc atrakcji, nagród, kiełbasek i złotej ambrozji za free! Wszystko, czego potrzebujesz tego dnia, zapewnimy Ci my. Jedyne, czego wymagamy, to bachusowe samopoczucie. O demoniczną oprawę muzyczną zadbają nasi DJ-e. Zabierz znajomych i baw się z ekipą z X-Demona już 29 maja! Wstęp wolny. Start: 18.00, koniec: 22.00. Organizator: X-Demon Miejsce: teren zielony przy kampusie B, al. Wojska Polskiego 18:00 Mecz Pokazowy Gigantoball — Gigantoball to forma rozrywki studenckiej, popularnej głównie za naszą zachodnią granicą. Tymczasem Bractwo Żółtego Szalika chce zaprezentować tę formę spędzania wolnego czasu studentom Uniwersytetu Zielonogórskiego! Organizator: KN Studentów Filmowców "Bractwo Żółtego Szalika" Miejsce: Teren zielony przy kampusie B, al. Wojska Polskiego 22:00 Bachanaliowa rozgrzewka — prosto z Grillowania zawieziemy Cię na demoniczne zrzucanie kalorii. Odjeżdżamy naszym autobusikiem zaraz po 22.00! Autobus będzie odjeżdżał spod akademika Vicewersal (jest bezpłatny). Pierwszy klubowy wieczór tegorocznych Bachanaliów. Od 22.00 ziemia w Zielonej Górze zatrzęsie się od Waszych bansów na parkiecie. Zapraszamy na oficjalny starter bachanliowy w klubie X-Demon! Studenci całą noc wchodzą za free. Reszta: 10 zł. Wstęp: +18 Organizator: X-Demon Miejsce: klub X-Demon, ul. Kupiecka 63

11:00 III mecz pływacki – Zielona Góra vs Gorzów Wielopolski —drużynowe zawody pływackie między akademickimi reprezentacjami Zielonej Góry i Gorzowa Wielkopolskiego! W ubiegłym roku minimalnie lepsi okazali się goście z północy województwa, w tym roku nasi reprezentanci będą chcieli te zawody na pewno wygrać. Zapraszamy do wspólnego kibicowania. Organizator: AZS Miejsce: Basen Novita, ul. Wyspiańskiego 13:00 IV UZ Aqua Show — Aquafitness dla każdego! Impreza przeznaczona dla maksymalnie 72 osób. Organizator: AZS Miejsce: Basen Novita, ul. Wyspiańskiego 15:00 Bachanaliowy Turniej Piłki Nożnej — wydziałowy turniej piłkarski dla studentów UZ. Zespoły tworzą zawodnicy studiujący wyłącznie na jednym wydziale. Przewidziana liczba drużyn - 10. Organizator: AZS Miejsce: Stadion UZ, ul. Wyspiańskiego 15:00 Zmagania Akademików — w tym roku zgodnie z tematem przewodnim Bachanaliów, Zmagania Akademików odbędą się w stylu GWIEZDNYCH WOJEN. Organizator: AEGEE Zielona Góra Miejsce: Boisko przy DS. Ziemowit 16:00 Studencki Festiwal Sportów Siłowych — nowość w kalendarzu bachanaliowym! Wielobój sprawności motorycznej - na zawody składa się kilka konkurencji. Sprawdź się!\ Organizator: AZS Miejsce: Stadion UZ, ul. Wyspiańskiego 16:30 Bachanaliowy Turniej Tenisa Stołowego Organizator: AZS Miejsce: Sala przy DS. Ziemowit 17:00 V Mistrzostwa Zielonej Góry we Flanki — kolejna edycja Mistrzostw we Flanki. Najbardziej popularna w świecie studenckim gra towarzyska rozgrywana na świeżym powietrzu. Organizator: Federacja Flanki Zielona Góra Miejsce: Boisko przy DS. Ziemowit


UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI

MAJ 2017 20:00 Bachanaliowy Stand Up — są prześmiewczy, czasem absurdalni, ale inteligentni, ich monologi wykraczają poza wszelkie granice tabu, ale jednocześnie często skłaniają do przemyśleń. Dotykają tematów tak codziennych i prozaicznych, że aż pomijanych. Jeden z nich to improwizator, komik, scenarzysta i aktor, drugi to komik… i w sumie to tyle, trzeci z kolei to półłysy człowiek, którego możecie znać z mówienia tego, czego prawie nie da się zrozumieć, albo z reklam popularnej osiedlowej sieciówki. O kim mowa? Oczywiście o przedstawicielach najlepszej w Polsce grupy komików Stand-up Polska. Bachanalia zawsze dają Wam to, co najlepsze. Nie mogło zatem zabraknąć na nich tych nazwisk: Antoni Syrek-Dąbrowski, Sebastian Rejent, Wojtek Fiedorczuk. Miejsce: AULA UZ, ul. Podgórna

ŚRODA 31 MAJA 09:00 Odkrywca Falubaz Travel BattleBall CUP 2017 Miejsce: Stadion UZ, ul. Wyspiańskiego 10:00 V Integracyjny Turniej Boccia Studentów Niepełnosprawnych Organizator: AZS Miejsce: Hala UZ, ul. Profesora Szafrana 6 17:00 XXII Międzywydziałowy Turniej Pracowników Uniwersytetu Zielonogórskiego w koszykówkę Organizator: AZS Miejsce: Hala UZ, ul. Profesora Szafrana 6 17:30 III Turniej Bachanaliowy o Puchar Dyrektora KU AZS UZ w randze AMWL (brydż) Organizator: AZS 20:00 Wielka Parada Bachanaliowa — tego wydarzenia nie może zabraknąć w programie bachanaliowym. W tym roku Zielną Górę opanują przybysze z dalekiej galaktyki! NIECH MOC BĘDZIE Z WAMI! Paradę zakończymy na deptaku przekazaniem kluczy do naszego miasta. Następnie zapraszamy na imprezę do Klubu X-Demon. Organizator: Parlament Studencki UZ Miejsce: początek – ul. prof. Szafrana (obok Hali UZ), koniec – deptak 21:00 Prisoners Show Organizator: Klub X-Demon Miejsce: Klub X-Demon, ul. Kupiecka 63

CZWARTEK 1 CZERWCA 14:30 Zjazd na Byle Czym O co tak naprawdę chodzi? Przede wszystkim o dobrą zabawę! A tak dokładnie chodzi o to, żebyście zebrali paczkę osób chętnych skonstruować jakiś ciekawy pojazd. Jak już znajdziemy chęć, to trzeba zrobić pojazd, który spełnia zasady regulaminu, potem trzeba wypełnić formularz zgłoszeniowy. Wystartować może każdy, kto ma ukończone 16 lat. Zapraszamy wszystkich: STUDENTÓW, SZKOŁY ŚREDNIE, KLUBY I PUBY, PRZEDSIĘBIORSTWA. Nie liczy się CZAS! Liczy się SHOW! Przebojowość pojazdu i przejazdu! Organizator: AZM Miejsce: ul. prof. Szafrana, kampus A 17:00 KONCERTY – KĘKĘ, MIG, ENEJ Miejsce: Stadion UZ

PIĄTEK 2 CZERWCA 16:00 Bachanaliowy mecz integracyjny — sekcja unihokeja UZ zmierzy się w integracyjnym meczu z reprezentacją z Poznania. Organizator: AZS Miejsce: Hala UZ, ul. prof. Szafrana 6 17:00 KONCERTY – ORGANEK, O.S.T.R., NATALIA NYKIEL Miejsce: Stadion UZ 21:00 Demonalia — koncert zespołu Piękni i Młodzi Organizator: Klub X-Demon Miejsce: Klub X-Demon, ul. Kupiecka 63

9


10

UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI

MAJ 2017

Dni Kultury Studenckiej 2017 — program na lajka! Bachanalia to bez wątpienia najważniejsza impreza w roku akademickim. Nieważne, czy jesteś "nowicjuszem" i na Bachanalia idziesz po raz pierwszy, czy jesteś już starym bywalcem i Bachanalia zajmują specjalne miejsce w Twoim kalendarzu. Jeśli jesteś studentem, to ta impreza jest dla Ciebie. ■ Każdy student z niecierpliwością wyczekuje tych niezwykłych, pełnych luzu i dobrej zabawy dni. Kiedy już znamy ich termin, pozostaje tylko pytanie na co warto, a na co nie warto iść? Moim zdaniem w programie tegorocznych Bachanaliów brakuje przede wszystkim imprez kulturalnych. Studenci przecież nie tylko imprezują i uprawiają sport. Ciekawą inicjatywą byłoby zorganizowanie kina na wolnym powietrzu i całonocnej projekcji lub prelekcji dla mieszkańców miasta. Ale na to musimy poczekać rok. A co czeka nas w 2017 roku? Propozycji jest wiele i nie na wszystko starczy czasu, co więc wybrać? Przejrzałam dla Was program tegorocznych Bachanaliów i jeśli jeszcze się nie zdecydowaliście, to tutaj znajdziecie moją subiektywną "ściągawkę" - listę "must see" i "na pewno nie". Parada nie od P(a)rady Czymże byłyby Bachanalia bez parady studentów! Obowiązkowy punkt dla każdego studenta. Nie dziwi więc wybór tematu przewodniego, którym w tym roku są Gwiezdne Wojny- klasyk nad klasyki. Biorąc pod uwagę zbliżające się czerwcowe zmagania (które są jak wojny nie tylko o przetrwanie, ale również z samym sobą i to często przy srebrnym świetle gwiazd), będzie to próba sił przed decydu-

jącą rozgrywką. Co potrzebujecie? Przebranie, im dziwniej, śmieszniej, bardziej kolorowo i oryginalnie, tym lepiej! Projektanci mody mogą pozazdrościć kreatywności od naszych studentów. Jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia, a ta podobno nie zna granic! Dziwi jedynie godzina rozpoczęcia parady, którą zaplanowano na 20. A może w motywie Gwiezdnych wojen chodzi o gwiazdy, które mają oświetlać drogę studentom? Zamysł organizatorów pozostaje dla mnie niejasny, jednak mimo dziwnej pory na mojej liście absolutny must! Kumpli weź, rozpałka w garść, potrafisz to! Można by rzec, że aby urządzić grilla nie potrzeba specjalnego wydarzenia. Wystarczy jedna wizyta w supermarkecie, a z niego trzy rzeczy i gotowe. Ale jest jedno ale... Pogoda.

Juwenalia to nie konkurs talentów, ale przede wszystkim luźna zabawa. Karaoke jest co tydzień w klubach na mieście i żeby pośpiewać, nie trzeba organizować osobnego wydarzenia.

Grillowanie będzie albo fantastyczną okazją do wspólnego spędzenia czasu na łonie natury, albo zupełną klapą, a zależeć to będzie od pogody. A wiosna w tym roku jest wyjątkowo kapryśna. Wszyscy są jednak mile

Przejrzałam dla Was program tegorocznych Bachanaliów i jeśli jeszcze się nie zdecydowaliście, to tutaj znajdziecie moją subiektywną "ściągawkę" - listę "must see" i "na pewno nie". widziani i integracja zwolenników różnych stylów żywieniowych będzie ciekawa. Impreza dla fanów śląskiej, odradzam osobom na diecie i wegetarianom. Dla mnie na tak przy słonecznej pogodzie. Od ucha do ucha Phil Bosmans powiedział, że "dzień, w którym się nie śmiałeś, jest dniem straconym." Aby nie stracić wtorku 30. maja przyjdźcie na stand up, czyli kabaret. Bachanalia to radosne święto studentów, nie mogło się więc obyć bez porządnej dawki śmiechu i pozytywnej energii. Musicie sie tu pojawić! UZ FACTOR Tutaj zdecydowanie zabrakło kreatywności organizatorom. Ani nazwa imprezy nie zachwyca, ani jej program. Juwenalia to nie konkurs talentów, ale przede wszystkim luźna zabawa. Karaoke jest co tydzień w klubach na mieście i żeby pośpiewać nie trzeba organizować osobnego wydarzenia. Śpiewać każdy może i to cały czas. Bachanalia odbywają się tylko raz w roku, ten czas lepiej więc zagospodarować na szczególne wydarzenia. Jestem na "NIE".

Zasportowani Wiadomo, że panuje powszechna moda na bycie fit i uprawianie sportu, ale co za dużo to też niezdrowo. Jeśli chodzi o imprezy sportowe, to w tym roku organizatorzy Bachanaliów popadli w przesadę. Rozgrywek sportowych jest tak dużo, że aż można się zgubić kto kiedy o co z kim walczy. Każda dyscyplina ma dedykowany sobie turniej, a przecież AZS zajmuje się tym cały rok. Brakuje z kolei typowo studenckiego i juwenaliowego akcentu jak np. mecz humaniści — ścisłowcy lub studenci — wykładowcy. Koncerty, koncerty, koncerty Zdecydowanie najmocniejsze i najważniejsze wydarzenia tegorocznych Bachanaliów. Czekają nas dwa dni koncertów. Organizatorzy zapewnili różnorodne brzmienia, od skocznej klasyki, czyli disco polo i zespołu M.I.G. oraz popu w wykonaniu Natalii Nykiel i Enej, przez alternatywny rock Organka, po współczesny rap O.S.T.R. Każdy znajdzie coś dla siebie. Zdecydowanie TAK. Bachanalia 2017 przejdą do historii, więc musisz być tego świadkiem! Agnieszka Bonikowska


MAJ 2017

UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI

11


12

UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI

MAJ 2017

Od 1 września br. PWSZ w Sulechowie oraz UZ połączą siły i staną się jedną uczelnią. Dlatego od kwietniowego numeru „Uzetki” prezentujemy kierunki, które będzie można studiować w Sulechowie. Nowy kierunek – gospodarka i rozwój zrównoważony

Zrównoważony rozwój to… strategia Gospodarka i rozwój zrównoważony to dość trudne zagadnienia. Skąd pewność, że młody człowiek stojący u progu dorosłego życia będzie zainteresowany taką tematyką? To nazwa jest trudna, a nie kierunek. Zrównoważony rozwój to nadrzędny cel Unii Europejskiej. Polityka zrównoważonego rozwoju zakłada budowanie konkurencyjnej gospodarki, która w sposób racjonalny i oszczędny będzie korzystać z istniejących zasobów. Podejmie działania zmierzające do poprawy warunków rozwoju przedsiębiorczości, nie zapominając o ochronie środowiska naturalnego, ograniczeniu emisji gazów cieplarnianych i zapobieganiu utracie bioróżnorodności. Od kiedy ten kierunek funkcjonuje na PWSZ w Sulechowie? To jest nowy kierunek. Pierwszy nabór rozpocznie się w czerwcu tego roku. Jak dużo innych polskich uczelni także go oferuje? Z tego co wiem, to podobny kierunek można znaleźć jedynie na Uniwersytecie Łódzkim. Za to jest obecny na uczelniach europejskich i amerykańskich. Oferujemy studia interdyscyplinarne. Podczas zajęć będziemy poruszać kwestie związane z prawem, administracją, przed-

siębiorczością, zarządzaniem, ekonomią, ochroną środowiska, energetyką i odnawialnymi źródłami energii. Będziemy rozmawiać o zrównoważonym rozwoju firm i jednostek samorządu terytorialnego. Czego Państwo będziecie uczyć na tym kierunku? Strategicznego myślenia, planowania w administracji i w firmach, prawa, ekonomii, zarządzania i ochrony środowiska – wiedzy niezbędnej do planowania inwestycji na zasadach zrównoważonego rozwoju. Obecnie każdy dokument strategiczny musi mieć odniesienie do zrównoważonego rozwoju. I w administracji, i w przedsiębiorstwie. Im większa skala inwestycji, tym większa dbałość o zrównoważony rozwój. Studia trwają 6 semestrów i kończą się tytułem licencjata. Przez pierwsze 4 semestry cały rok będzie miał wspólne zajęcia. Dopiero na 2 ostatnich semestrach studenci zostaną podzieleni, zgodnie z wybranymi specjalizacjami. Na ile to są praktyczne studia, które pokazują realne życie? Często tak się dzieje, że młodym ludziom podaje się teorię, a po ukończeniu studiów trafiają do skrzeczącej rzeczywistości. Nie potrafią się w niej odnaleźć …

To będą bardzo praktyczne studia. Prowadzenie poszczególnych przedmiotów powierzyliśmy fachowcom. Dla przykładu – jeśli będziemy mówić o obiegu dokumentów w urzędzie, to będzie je prowadzić osoba zatrudniona w jednostce samorządu terytorialnego. Studenci będą uczyli się zasad obiegu dokumentów w urzędzie korzystając z programów, które są tam rzeczywiście wykorzystywane. Prawnicy, praktycy z własnymi kancelariami będą prowadzić zajęcia z przygotowywania aktów prawnych. Mówiąc najprościej – jak napisać uchwałę rady gminy albo powiatu lub jak przygotować zarządzenie starosty. Urzędnicy zajmujący się projektami unijnymi będą opowiadać, jak napisać wniosek o dotację, jak skonstruować budżet, jak zrealizować projekt (jeśli zostanie on zakwalifikowany do wykonania), a co najważniejsze, jak go rozliczyć, żeby otrzymać refundację poniesionych wydatków. Następnie studenci będą wypełniać obowiązujące przy poszczególnych programach wnioski o dofinansowanie projektów. Podobnie prowadzone będą zajęcia z innych przedmiotów. Dokąd Państwa studenci trafią na praktyki? Studenci odbędą 3 miesięczną

Fot. Małgorzata Ratajczak-Gulba

Rozmowa z doc. dr. Andrzejem Łączakiem, dyrektorem Instytutu Administracji i Turystyki w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Sulechowie

praktykę w przedsiębiorstwach, urzędach lub innych instytucjach w zależności od wybranej specjalności. Wybór miejsca praktyki następuje po wyborze specjalności po czwartym semestrze. Odbywa się ona po piątym semestrze. Jakie specjalizacje oferujecie Państwo na tym kierunku? Proponujemy 3 specjalności: zrównoważony rozwój regionalny, zrównoważone zarządzanie administracją publiczną oraz zrównoważony rozwój przedsiębiorstw i przedsiębiorczości. Czy prace licencjackie pisane przez Waszych studentów będą powstawać na konkretne zamówienie – na przykład ich

tematy zrodzą się podczas odbywanych praktyk? Sami samorządowcy i przedsiębiorcy uważają, że skoro studenci będą odbywać u nich praktyki, to powinni coś po sobie zostawić. Choćby rozwiązanie jakiegoś problemu, które opiszą w swojej pracy licencjackiej. W jakim trybie będą prowadzone studia? Planujemy uruchomienie studiów zarówno w trybie stacjonarnym, jak i niestacjonarnym. Dla osób studiujących stacjonarnie przygotowaliśmy 60 miejsc, a dla studentów niestacjonarnych 40 miejsc. Gdzie absolwenci tego kierunku znajdują zatrudnienie?

Kierunek gospodarka i rozwój zrównoważony przygotowuje menedżerów zarządzających inwestycjami w przedsiębiorstwach i samorządach oraz pracowników działów strategicznych. Od jakiegoś czasu obserwujemy, że tworzy się rynek pracownika. Jeśli podczas 3. miesięcy praktyki student będzie dobrze się sprawował i solidnie pracował, sprawdzi się w różnych sytuacjach, to w miejscu odbywania praktyki na pewno przyjmą go z otwartymi ramionami na stałe. Serdecznie dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Ewa Tworowska-Chwalibóg

„Z UZ dookoła świata” Już po raz czternasty zapraszamy na Festiwal Nauki organizowany przez Uniwersytet Zielonogórski. Jest to coroczne święto naszej uczelni. W tym roku organizujemy je 4 i 5 czerwca br. pod hasłem „Z UZ dookoła świata”. Chcemy

pokazać Uniwersytet Zielonogórski jako uczelnię otwartą na świat. Co roku studiuje u nas coraz więcej obcokrajowców, którzy przyjeżdżają między innymi z Hiszpanii, Portugalii, Turcji, Grecji, Rosji, Ukrainy i Wietnamu. Do przygotowania naszych

projektów zaangażowani byli studenci z zagranicy, którzy studiują na naszej uczelni w ramach Programu Erasmus+. Pierwszego dnia Festiwalu (4 czerwca – niedziela) na stadionie uniwersyteckim przy ul. Wyspiańskiego 58 rozpocznie się drugi już Bieg

dla transplantacji pod honorowym patronatem Konsultanta Wojewódzkiego Transplantologii Klinicznej. W ubiegłym roku na starcie pojawiło się ponad 300 zawodników. Idea jest bardzo szczytna, trasa liczy 6 km i każdy może ją pokonać. Udział w bie-

gu mogą wziąć osoby powyżej 14 roku życia. Wszyscy zawodnicy otrzymają pamiątkowy medal i koszulkę. Zapisy na bieg prowadzone będą przez stronę internetową: www.super-sport.com.pl lub na 30 min. przed startem. Liczba

miejsc jest ograniczona. Nie zabraknie też atrakcji dla najmłodszych. Dla nich także przewidziano biegi i konkurencje sportowe z nagrodami oraz kącik plastyczny. Na stadionie będzie też można skosztować narodowych c.d. na stronie 14


UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI

MAJ 2017

13

Zobacz jakie kierunki możesz wybrać na Uniwersytecie Zielonogórskim A

administracja** – język polski, język obcy nowożytny, jeden przedmiot wybrany spośród: geografia, historia, matematy­ ka, wiedza o społeczeństwie, architektura – egzamin z rysunku odręcznego oraz konkurs świadectw: matematyka, język polski, język obcy nowożyt­ ny; jeden przedmiot wybrany spośród: biologia, historia, historia sztuki, informatyka, architektura wnętrz – egzamin praktyczny, konkurs świa­ dectw: historia sztuki, automatyka i robotyka – matematyka, język obcy nowo­żytny, język polski; jeden przedmiot do wyboru spośród: chemia, fizyka i astronomia, informatyka,

D

dziennikarstwo i komunikacja społeczna – język polski; jeden przedmiot wybrany spośród: filozofia, historia, język obcy nowożytny, wiedza o społeczeństwie,

E

bezpieczeństwo i higiena pracy – matematyka, fizyka, język obcy nowożytny, język polski; jeden przedmiot wybrany spośród: chemia, informatyka, bezpieczeństwo narodowe – język polski, język obcy no­ wożytny, matematyka; jeden przedmiot wybrany spośród: geografia, historia, wiedza o społeczeństwie, biologia – biologia, chemia, matematyka, język obcy nowożytny, biotechnologia – biologia, chemia, matematyka, język obcy nowożytny, biznes elektroniczny – matematyka, język obcy nowożytny, język polski; jeden przedmiot do wyboru spośród: chemia, fizyka i astronomia, informatyka, budownictwo – matematyka, język polski, język obcy no­ wożytny; jeden przedmiot wybrany spośród: chemia, fizyka i astronomia, informatyka,

edukacja artystyczna w zakresie sztuki muzycznej – egzamin praktyczny, konkurs świadectw: jeden przedmiot wybrany spośród: historia, historia muzyki, historia sztuki, język polski, wiedza o społeczeństwie, edukacja artystyczna w zakresie sztuk plastycznych* – przegląd prac własnych, rozmowa kwalifikacyjna, efektywność energetyczna – matematyka, język obcy no­wożytny, język polski; jeden przedmiot do wyboru spośród: chemia, fizyka i astronomia, informatyka, ekonomia – matematyka, język polski, język obcy nowo­żytny, elektronika i telekomunikacja – matematyka, język obcy nowożytny, język polski; jeden przedmiot do wyboru spo­śród: chemia, fizyka i astronomia, informatyka, elektrotechnika – matematyka, język obcy nowożytny, język polski; jeden przedmiot do wyboru spośród: chemia, fizyka i astronomia, informatyka, energetyka** – matematyka, język obcy nowożytny, jeden przedmiot wybrany spośród: chemia, fizyka (fizyka i astronomia), europeistyka i stosunki transgraniczne – jeden przedmiot wybrany spośród: filozofia, geografia, historia, historia sztuki, język łaciński i kultura antyczna, język polski, wiedza o społeczeństwie,

C

F

B

coaching i doradztwo filozoficzne – jeden przedmiot wybrany spośród: biologia, chemia, filozofia, fizyka i astronomia, geografia, historia, historia sztuki, informatyka, język łaciński i kultura antyczna, język obcy nowożytny, język polski, matematyka, wiedza o społeczeństwie,

filologia: filologia angielska – język angielski, język polski, filologia: filologia francuska z drugim językiem romańskim – język obcy nowożytny, język polski, filologia: filologia germańska – język niemiecki, język polski, filologia: filologia rosyjska – język obcy nowożytny, język polski,

filologia: filologia rosyjska z dodatkowym językiem angielskim – język angielski, język polski, filologia: język francuski w komunikacji zawodowej, z drugim językiem romańskim – język obcy nowożytny, język polski, filologia polska – język polski, język obcy nowożytny, filologiczna obsługa internetu i e-edytorstwo – język polski, język obcy nowożytny, filozofia – filozofia, język polski, język obcy nowożytny; jeden przedmiot wybrany spośród: biologia, chemia, fizyka i astronomia, historia, historia sztuki, historia muzyki, informatyka, język łaciński i kultura antyczna, matematyka, wiedza o społeczeństwie, fizyka – matematyka, język polski, język obcy nowożytny; jeden przedmiot wybrany spośród: chemia, fizyka i astrono­ mia, informatyka, fizyka medyczna – biologia, matematyka, język polski, język obcy nowożytny; jeden przedmiot wybrany spośród: chemia, fizyka i astronomia, informatyka,

G

grafika – egzamin praktyczny, konkurs świadectw: historia sztuki, gospodarka i rozwój zrównoważony** – język polski, język obcy nowożytny, jeden przedmiot wybrany spośród: historia, wiedza o społeczeństwie,

H

historia – jeden przedmiot wybrany spośród: filozofia, geografia, historia, historia sztuki, język łaciński i kultura antyczna, język polski, wiedza o społeczeństwie,

I

informatyka – matematyka, język obcy nowożytny, język polski; jeden przedmiot do wyboru spośród: chemia, fizyka i astronomia, informatyka, informatyka i ekonometria – matematyka, język polski, język obcy nowożytny; jeden przedmiot wybrany spośród: geografia, historia, informatyka,

inżynieria bezpieczeństwa – matematyka, fizyka, język obcy nowożytny, język polski; jeden przedmiot wybrany spośród: chemia, informatyka, inżynieria biomedyczna – matematyka, fizyka, język obcy nowożytny, język polski; jeden przedmiot wybrany spośród: biologia, chemia, informatyka, inżynieria danych – matematyka, język polski, język obcy nowożytny; jeden przedmiot wybrany spośród: biologia, chemia, fizyka i astronomia, geografia, informatyka, inżynieria kosmiczna – język polski, język obcy nowożyt­ ny; jeden przedmiot wybrany spośród: chemia, fizyka i astronomia, matematyka, inżynieria środowiska – matematyka, język polski, język obcy nowo­żytny, jeden przedmiot wybrany spośród: biolo­ gia, chemia, informatyka,

J

jazz i muzyka estradowa – egzamin praktyczny oraz konkurs świadectw: jeden przedmiot wybrany spośród: hi­storia, historia muzyki, historia sztuki, język polski, wiedza o społeczeństwie,

K

komunikacja biznesowa w języku rosyjskim – język obcy nowożytny, język polski, kulturoznawstwo – jeden przedmiot wybrany spośród: biologia, chemia, filozofia, fizyka i astronomia, geografia, historia, historia sztuki, informatyka, język łaciński i kultura antyczna, język obcy nowożytny, język polski, matematyka, wiedza o społeczeństwie,

L

lekarski – biologia, jeden przedmiot wybrany spośród: chemia, fizyka i astronomia, matematyka literatura popularna i kreacje światów gier – język polski, język obcy nowożytny, logistyka – matematyka, język polski, język obcy nowo­żytny,

M

malarstwo – egzamin praktyczny, konkurs świadectw: historia sztuki, matematyka – matematyka, język polski, język obcy nowo­żytny, jeden przedmiot wybrany spośród: biologia, chemia, fizyka i astronomia, geografia, informatyka, mechanika i budowa maszyn – matematyka, fizyka, język obcy nowożytny, język polski; jeden przedmiot wybrany spośród: chemia, informatyka,

O

ochrona środowiska – biologia, chemia, matematyka, język obcy nowożytny, ogrodnictwo** – język obcy nowożytny, jeden przedmiot wybrany spośród: biologia, chemia, jeden przedmiot wybrany spośród: matematyka, fizyka (fizyka i astronomia),

P

pedagogika – język polski, język obcy nowożytny, jeden przedmiot wybrany, ale inny niż język obcy nowożytny; dla specjalności: edukacja elementarna oraz logopedia – sprawdzian z poprawności mowy, dla specjalności logopedia z językiem migowym: – sprawdzian ze sprawności ruchowej kończyn górnych, pedagogika specjalna – język polski, język obcy nowo­żytny, jeden przedmiot wybrany, ale inny niż język obcy nowożytny, pielęgniarstwo – język obcy nowożytny, jeden przedmiot wybrany spośród: biologia, chemia, fizyka i astronomia, geografia, matematyka, politologia – jeden przedmiot wybrany spośród: filozofia, geografia, historia, język polski, matematyka, wiedza o społeczeństwie, praca socjalna – język polski, język obcy nowożytny; jeden przedmiot wybrany, ale inny niż język obcy nowożytny, prawo – historia, język obcy nowożytny; jeden przedmiot wybrany spośród: geografia, język polski, matematyka, wiedza o społeczeństwie,

psychologia – język polski, język obcy nowożytny; jeden przedmiot wybrany spośród: biologia, fizyka i astronomia, geografia, historia, matematyka, wiedza o społeczeństwie,

S

socjologia – język polski, język obcy nowożytny; jeden przedmiot wybrany, ale inny niż język obcy nowożytny, stosunki międzykulturowe – jeden przedmiot wybrany spo­ śród: filozofia, geografia, historia, język polski, matematyka, wiedza o społeczeństwie,

T

technologia żywności i żywienie człowieka** – jeden przedmiot wybrany spośród: biologia, chemia, język obcy nowożytny, jeden przedmiot wybrany spośród: matematyka, fizyka (fizyka i astronomia), turystyka i rekreacja** – język polski, język obcy nowożytny, jeden przedmiot wybrany spośród: geografia, historia,

W

wychowanie fizyczne – język obcy nowożytny, jeden przedmiot wybrany spośród: biologia, chemia, fizyka i astronomia, geografia, matematyka,

Z

zarządzanie – matematyka, język polski, język obcy nowożytny, zarządzanie i inżynieria produkcji – matematyka, fizyka, ję­zyk obcy nowożytny, język polski; jeden przedmiot wybrany spośród: chemia, informatyka.

* zmiana nazwy kierunku na SZTUKI WIZUALNE nastąpi po uzyskaniu zgody MNiSW; ** zajęcia będą odbywać się na Wydziale Zamiejscowym w Sulechowie Uniwersytetu Zielonogórskiego (do 31.08.2017 PWSZ w Sulechowie).


14

MAJ 2017

NAUKA

Nowy kierunek – technologia żywności i żywienie człowieka

Dietetyk personalny czy technolog żywności… Od kiedy kierunek technologia żywienia i żywienie człowieka funkcjonuje na PWSZ w Sulechowie? Właściwie plany utworzenia kierunku krystalizowały się w 1999 roku, a studia ruszyły 1 października 2000 r. Och, to wtedy funkcjonowała jeszcze Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa Administracji Publicznej w Sulechowie, PWSZ nastała później … Tak, na uczelni królowały kierunki związane z administracją, no i była turystyka. Część zajęć odbywała się w Kalsku. Ponieważ dosłownie „za płotem” mieścił się Lubuski Ośrodek Doskonalenia Rolniczego, chlubiący się wieloma osiągnięciami, postanowiono ofertę szkoły rozszerzyć o technologię żywności i żywienia człowieka. Wpływ na powstanie tego kierunku miała też liczba przedsiębiorstw branży spożywczej zlokalizowanych w województwie. Kto powinien się do Państwa zgłosić? Pasjonat jakichś określonych dziedzin … To są studia dla każdego. Przecież sporą część życia poświęcamy jedzeniu. Na pewno łatwiej będzie tym, którzy są z „Z UZ dookoła świata” c.d. ze strony 12

potraw z różnych stron świata, na czele z potrawami gruzińskimi. Przyrządzi je Prorektor ds. Nauki i Współpracy z Zagranicą UZ – prof. Giorgi Melikidze. Towarzyszyć mu będą młodzi kucharze, uczestnicy programu telewizyjnego „Mas t e r Chef J u -

chemią i z matematyką za pan brat. Dla pozostałych uruchamiamy zajęcia wyrównawcze. Na tym kierunku można się nauczyć wiele ciekawych, pożytecznych rzeczy. Na przykład jak samodzielnie przygotować przetwory, oceniać żywność, tworzyć program dietetyczny dostosowany do indywidualnych potrzeb. Wbrew pozorom najwięcej trafia do nas absolwentów szkół ogólnokształcących. Mimo, że są to studia inżynierskie, techników gastronomii mamy niewielu. Te studia prowadzone są w obu trybach – stacjonarnym i niestacjonarnym. Który z nich cieszy się większym powodzeniem? Na pewno studia stacjonarne. Na studia niestacjonarne trafiają do nas pracujące osoby, które chcą zmienić zawód albo chcą wrócić do zawodu. Są i tacy, którzy chcą zmienić sposób żywienia – swój i rodziny. Wydaje się, że to atrakcyjny kierunek w dzisiejszych czasach. Dużo się mówi o zdrowym odżywianiu się, nie mniej o zgrabnej czyli szczupłej sylwetce. Powstają coraz to nowe ośrodka spa, wellness, że o siłowniach nie wspomnę …

To prawda. Obecnie doradcy żywieniowi, dietetycy, dietetycy przemysłowi, osoby zajmujące się cateringiem personalnym są bardzo poszukiwani na rynku pracy. Podobnie jest z technologami żywności. W naszym województwie jest sporo przedsiębiorstw zajmujących się produkcją żywności. Przedstawiciele ich działów HR (human resources – dopisek mój, et) są częstymi gośćmi na naszym kierunku. Szukają pracowników. Oglądając spot reklamowy proponowanego przez Państwa kierunku byłam pod wrażeniem ilości i różnorodności laboratoriów, w których studenci mogą obserwować całe procesy produkcyjne związane z powstawaniem różnych rodzajów żywności … To linie produkcyjne w skali mikro, dzięki którym mogą powstać określone produkty. Takie mini-linie produkcyjne wypatrzyli w jednej ze szkół wyższych we Włoszech prof. Marian Miłek z doc. dr. inż. Andrzejem Bartkiewiczem. Po powrocie do Polski rozpoczęły się starania o fundusze UE, planowanie, przetargi etc. Cały ten proces pozwolił stworzyć tak wspaniały ośrodek badawczo - rozwojowy.

nior”, zielonogórzanie: Zosia Zaborowska i Mateusz Truszkiewicz. Dla wszystkich gości festiwalowych powstanie też „Strefa relaksu z Erasmus+” z udziałem zagranicznych studentów z naszego uniwersytetu. Będzie można odpocząć, a najmłodsi będą mogli wykazać się

zdolnościami manualnymi. Drugiego dnia Festiwalu (5 czerwca – poniedziałek) zapraszamy zorganizowane grupy przedszkolne i szkolne na uniwersyteckie kampusy. Przygotowaliśmy wiele ciekawych projektów, warsztatów, wystaw i wykładów. Jest to doskonała okazja do tego, by przyjrzeć się osiągnięciom nauki z bliska, samemu wziąć udział w zajęciach praktycznych, a także zobaczyć jak wyglądają sale dydaktyczne naszej uczelni. Bardzo ważna informacja: w tym roku będzie się można zapisywać na poszczególne projekty/warsztaty tylko za pośrednictwem formularza elektronicznego zamieszczonego na stronie festiwalowej: www.fn.uz.zgora.pl. Zapisy rozpoczęły się 15 maja br. Zachęcamy do udziału w dwudniowym Festiwalu Nauki pod hasłem „Z UZ dookoła świata” i do zobaczenia!

mrg

Fot. Mamert Janion

Rozmowa z dr inż. Anną Gawrońską, starszym wykładowcą, kierownikiem Zakładu technologii żywności i żywienia człowieka w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Sulechowie.

Gościliśmy głowę państwa, ministrów, władze wojewódzkie, a także wielu przedstawicieli nauki i biznesu. Zachwycali się naszym ośrodkiem studenci i wykładowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. U siebie takiego nie mają. Być może nawiążemy szerszą współpracę. Dodam, że z naszego laboratorium chętnie korzystają przedsiębiorcy, by sprawdzić w praktyce wytwarzanie nowego produktu. Robią to w skali mikro. U siebie w firmie musieliby zużyć dużo więcej surowców i komponentów, bo zakładowa linia produkcyjna jest już w skali makro. Dlatego pomysł na stworzenie tego laboratorium był strzałem w dziesiątkę. Jakie specjalizacje oferujecie Państwo na tym – zaznaczmy jeszcze raz – inżynierskim kierunku? Oferujemy dwie specjalności – żywienie człowieka z dietetyką oraz technologię i zarządzanie w przemyśle spożywczym. Skoro są to studia inżynierskie, to trwają 7 semestrów? Tak, studia na naszym kierunku trwają 3,5 roku. Czy podczas studiów młodzi ludzie mają okazję sprawdzić swoją wiedzę i umiejętności w praktyce? Tak, to jest bardzo praktyczny kierunek studiów. W trakcie ich

trwania studenci aż 3. krotnie mają okazję sprawdzić zdobywane wiadomości w codziennej pracy. Najpierw w trakcie V semestru studiów mają 7. tygodniową praktykę. Potem po VI semestrze mają kolejną 7. tygodniową praktykę. Na ostatnim, VII semestrze mają ostatnią 3. tygodniową praktykę. Za każdym razem ten czas jest bardzo dobrze spożytkowany. Po powrocie z każdej kolejnej praktyki widać jak wzrosła u naszych studentów ich zawodowa pewność siebie. Mają okazje przekonać się, że to co słyszeli podczas wykładów, a potem przetestowali podczas ćwiczeń, mogą wykorzystać w praktyce. W mleczarni, piekarni czy w zakładzie przetwórstwa owocowo-warzywnego. Nie tylko mogą tworzyć receptury nowych produktów, nadzorować przebieg ich wytwarzania, ale także sprawdzać jakość powstających artykułów spożywczych. Odbywając praktykę w zakładach żywienia zbiorowego czy gabinetach dietetycznych uczą się obsługi programów komputerowych z zakresu dietetyki, współpracy z „kuchnią”, komponują posiłki, organizują zakup półproduktów etc. Słyszałam, że przygotowujecie też Państwo własne receptury, z których powstają różne pyszności, na przykład dla dzie-

ci. Czy w ich opracowywaniu uczestniczą też studenci? Mus marchewkowy jest produktem opracowanym przez Lubuski Ośrodek Innowacji i Wdrożeń Agrotechnicznych i uhonorowanym przez portal Rynek Spożywczy certyfikatem Dobry Produkt 2016. Mamy też patenty na różne rodzaje chleba, dżemy, sery. Powstają one na zlecenie zakładów z branży piekarskiej, mleczarskiej i owocowo-warzywnej. Na przykład chleb owsiany, na podpiwku, bezglutenowy. Oczywiście studenci także uczestniczą w przygotowywaniu receptur i testowaniu nowych produktów. Ich prace inżynierskie są najczęściej związane z fragmentem procesu powstawania danego artykułu. Dokąd Państwa studenci trafiają na praktyki? Z jednej strony do takich zakładów jak: Nestle, Nordis, Balcerzak i wielu innych firm produkujących artykuły żywnościowe, a z drugiej do zakładów gastronomicznych, placówek oświatowych, firm cateringowych i w wiele innych miejsc. Nasi studenci wynoszą z praktyk różne umiejętności. W przypadku technologów żywności poznają tajniki procesu produkcji, receptury poszczególnych produktów żywnościowych, ale także uczą się wielu aspektów zarządzania i współpracy w grupie. Z kolei dietetycy nie tylko poznają tajniki komponowania różnego rodzaju posiłków dla poszczególnych osób, ale także trenują rozmowy z klientami. Ci bywają bardzo różni. W jakich miejscach absolwenci tego kierunku znajdą zatrudnienie? Bardzo często ma miejsce sytuacja, że student podczas praktyk okaże się na tyle przydatny, że firmy nie chcą się już z nim rozstawać i proponują mu pracę. Wówczas dowiaduje się, jaka ścieżka kariery go czeka. Począwszy od brygadzisty, kierownika linii, zmiany aż po głównego technologa. Rozwój kariery zawodowej każdego studenta zależy od tego, jaką dziedziną technologii przetwórstwa lub doradztwa żywieniowego wybiera. Może prowadzić indywidualną praktykę jako specjalista, doradca, trener żywienia lub firmę cateringową. Równie atrakcyjna jest współpraca z branżą fitness lub wellness (kluby sportowe, spa). Technolodzy żywności są chętnie zatrudniani zarówno w zakładach przetwórstwa spożywczego, laboratoriach, jak i w sieciach handlowych. Są i tacy „szaleni” absolwenci, którym marzy się własny food truck. Serdecznie dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Ewa Tworowska-Chwalibóg


NAUKA

MAJ 2017

15

MYŚL EKONOMICZNIE Analiza BIK: portret młodego i coraz bardziej aktywnego kredytobiorcy spłaty z tytułu zaciągniętego kredytu wzrosła z 2,64 mld zł w 2007 r. do 6,81 mld zł w 2017 r. Za ten wzrost odpowiadają zarówno kredyt konsumpcyjne, które wzrosły o ponad 1,45 mld, jak i kredyty mieszkaniowe z tytułu których kwota do spłaty wzrosła ok 0,9 mld. zł. Można to tłumaczyć wyższymi potrzebami konsumpcyjnymi, które finansowane są przy wykorzystaniu kredytu. Wpisuje się to również w ogólny trend, który widzimy wśród wszystkich kredytobiorców tzn. przesunięcie wysokokwotowego finansowania konsumpcyjnego do banków zaś finansowanie niskokwotowe do 1 tys. staje się domeną firm pożyczkowych (już ponad 40% tego finansowania ogółem udzielają firmy pożyczkowe). — Na spadek liczby młodych kredytobiorców niewątpliwie główny wpływ ma czynnik demograficzny — mówi prof. Waldemar Rogowski, główny analityk kredytowy BIK. — Na zjawisko wzrostu ryzyka kredytowego wśród młodych należy natomiast spojrzeć przez aspekt socjologiczno — psychologiczny. Obecny styl konsumpcji pokolenia młodych można uznać za spontaniczny, lubią spełniać swoje zachcianki, a zakupy stanowią sposób na spędzanie czasu i sprawiają im przyjemność. Taka postawa przejawia większą skłonność do zachowań ryzykownych w kwestii finansów niż u osób w starszych grupach wiekowych a także ich rówieśników 10 lat temu — stwierdza prof. Rogowski. — Należy również podkreślić zmianę podejścia do posiadania dóbr. Obecnie młodzi preferują korzystanie niż posiadanie, zauważa prof. Rogowski. Rzetelność płatnicza młodzieży z lat 2007 i 2017 W ciągu 10 lat zmniejszyła się rzetelność obsługi zaciągniętych kredytów. Na korzyść wypada zdecydowanie postawa młodych z roku 2007, u których osoby z przeterminowaniem ponad 90 dni stanowiły jedynie 5,3%. Tymczasem obecnie odnotowuje się znaczący wzrost wśród młodych kredytobiorców osób posiadających kredyty opóźnione > 90 dni, jest ich już 12,1% w 2017 r. Może to oznaczać wysokie ryzyko kredytowania tej grupy wiekowej. — Wzrost ryzyka kredytowego związanego z kredytowaniem grupy wiekowej 18-24 lata można próbować tłumaczyć kulturowo — ogólnym wzrostem wszelkich ryzykownych zachowań wśród młodzieży, częściowo może być to wynikiem warunków zatrudnienia młodych na rynku pracy, gdzie dominują elastyczne formy zatrudnienia a nie umowy o pracę, dające większą stabilizację i bezpieczeństwo — zauważa prof. Rogowski.

Grupa prawie 600 tys. młodych w wieku 18-24 lat posiada 1 mln aktywnych kredytów. Łącznie, obecni maturzyści, absolwenci szkół ogólnokształcących i zawodowych oraz studenci, mają do spłaty 6,81 mld złotych. W 70% są to kredyty konsumpcyjne zaciągane na spełnianie marzeń i codziennych przyjemności. Warto zaznaczyć, że szczególną popularnością cieszy się u dzisiejszej młodzieży karta kredytowa. ■ Młodzi Polacy są aktywnymi konsumentami, pomimo że ich głównym zajęciem jest nauka, a większość młodzieży do 24 lat (76% — jak podaje Centrum Badań i Opinii Społecznej) pozostaje na tzw. „garnuszku rodziców”. Dzisiejsi młodzi to aktywni konsumenci Dzisiejsza młodzież w wieku od 18 do ok 24 lat jest pokoleniem szczególnie podatnym na wpływ idei konsumpcjonizmu. Jak wynika z powszechnie dostępnych badań, tzw. pokolenie Z, a więc urodzeni w połowie lat 90-tych XX w., dorastało w dobrobycie, nie jest w żaden sposób obciążone poprzednim ustrojem politycznym Polski, większą uwagę przywiązuje do dobrej jakości produktów czy usług niż ceny. Pokolenie Z to w większości ludzie niecierpliwi, którzy chcą mieć wszystko „tu i teraz”. Portret młodego kredytobiorcy Prawie co piąty młody człowiek (18,3%) w wieku 18-24 lat posiada kredyt. Z danych BIK na luty 2017 roku wynika, że grupa 589,4 tys. młodych kredytobiorców posiada 1 mln aktywnych kredytów. Osoby te mają do spłaty 6,81 mld złotych. Młodzież korzysta z różnych form kredytowania, co wynika z ich wieku i potrzeb, mocno powiązanych ze stylem życia. Na milion obsługiwanych kredytów niemal 70% to kredyty konsumpcyjne, 15% karty kredytowe, a 17% limity w koncie osobistym. Najmniejszy udział w strukturze posiadanych przez młodych kredytów stanowią kredyty mieszkaniowe — jest ich tylko 1,4%, co jest naturalnym zważywszy, że w większości mieszkają z rodzicami. Znajdująca się w portfelach młodych karta kredytowa jest najbardziej docenianym produktem kredytowym aktywnie wykorzystywanym przez młodzież. Obecnie blisko 70% młodych, którzy posiadają kartę kredytową aktywnie się nią posługuje (posiada zadłużenie powyżej 200 zł), podczas gdy ich rówieśnicy sprzed 10 lat korzystali z niej jedynie w 40%. Zupełnie odwrotna tendencja widoczna jest w wykorzystaniu limitów kredytowych w koncie osobistym — w roku 2017 liczba limitów debetowych spadła o 60% w porównaniu do młodych sprzed 10 lat. Wzrosło średnie zadłużenie młodego kredytobiorcy i wynosi obecnie 11 560 zł, natomiast jego rówieśnika w 2007r. tylko 3 311zł. Niestety rosną także opóźnienia w spłacie powyżej 90 dni: w roku 2007 było to 5% udziału wśród młodych kredytobiorców, w 2017 roku jest już 12%. Mniej młodych, więcej kredytów do spłaty Dane GUS dowodzą pogłębiającego się spadku liczby osób w omawianym przedziale wiekowym. Liczba młodych w wieku 18-24 lat w roku 2007 była o 26 % wyższa niż obecnie. Przekłada się to wprost na liczbę osób aktywnych kredytowo - 10 lat temu było ich o 23% więcej niż w bieżącym roku. Analiza BIK na grupie rówieśników zbadanych w roku 2007 i w roku 2017 wykazała kilka istotnych różnic,

Wykorzystane źródła: GUS rocznik statystyczny; Centrum Badania Opinii Społecznej CBOS.

Znajdująca się w portfelach młodych karta kredytowa jest najbardziej docenianym produktem kredytowym aktywnie wykorzystywanym przez młodzież. Obecnie blisko 70% młodych, którzy posiadają kartę kredytową aktywnie się nią posługuje (posiada zadłużenie powyżej 200 zł). na które wpływ wywarły zarówno zmiany demograficzne, jak i zmiany zachowań na rynku kredytowym. Spadającej liczbie młodych kredytobiorców towarzyszy znaczący wzrost wysokości ich zadłużenia. Jest to ponad 1,5 raza więcej niż w roku 2017. Łączna kwota pozostająca do

*** Biuro Informacji Kredytowej jest partnerem programu edukacyjnego Nowoczesne Zarządzanie Biznesem, w module „Zarządzanie ryzykiem finansowym w biznesie i życiu osobistym”. Więcej: www.nzb.pl oraz www.facebook.com/NowoczesneZarzadzanieBiznesem


16

ZIELONA GÓRA

MAJ 2017

STUDENCKI SPORT Futsaliści AZS — największa rewelacja rozgrywek! Zielonogórscy futsaliści w swoim debiutanckim pierwszoligowym sezonie zdobyli brązowy medal. AZS śmiało można nazwać największą rewelacją rozgrywek. ■ AZS Zielona Góra obchodzi w tym roku swoje 50-lecie. Jubileusz został okraszony wieloma sukcesami. Szczypiorniści w świetnym stylu awansowali do pierwszej ligi, siatkarki wygrały trzecioligowe zmagania i walczyły w barażu, a futsaliści zajęli trzecie miejsce na zapleczu ekstraklasy. Warto przypomnieć też o dobrym występie w Pucharze Polski, gdzie akademicy dotarli do 1/8 finału. Chyba nikt nie spodziewał się tak dobrego wyniku naszych piłkarzy. Początek sezonu nie był dla nich łatwy. W pierwszych kolejkach musieli zapłacić frycowe i „nauczyć się” nowych rozgrywek. Jednak nauka przebiegła bardzo sprawnie i już w trzeciej serii gier odnieśli premierowe zwycięstwo. Później było już tylko lepiej. AZS wygrywał kolejne spotkania i w pewnym momencie zajmował lokatę, premiowaną awansem do ekstraklasy. W klubie przekonywali, że chcieliby grać w najwyższej klasie rozgrywkowej w kraju, ale jeszcze nie teraz. Dyrektor Ma-

rek Lemański otwarcie mówił, że zespół dał sobie trzy lata, w ciągu których chciałby uzyskać awans. Minął debiutancki rok. Nasi zaprezentowali się świetnie i zasłużenie sięgnęli po brązowy medal. Futsalistów charakteryzowała ogromna determinacja, wola walki i wielka ambicja. AZS bardzo często potrafił odwrócić losy meczu. Miał pomysł na decydujące akcje. Manewr z wycofaniem bramkarza zazwyczaj przynosił pożądany efekt. Widowiska w hali przy ul. Szafrana były pełne dramaturgii i często trzymały w napięciu do ostatnich sekund. Niezwykle skuteczni byli Kamil Kruszyński, Łukasz Hanc i Karol Haraś. Dobrą robotę wykonywał Michał Greszczyk, który swoim niezwykle walecznym charakterem potrafił pobudzić kolegów do jeszcze lepszej gry. Nie zawodzili bramkarze. Remigiusz Chyła i Maciej Dudek byli pewnymi punktami drużyny i wielokrotnie ratowali zespół przed stratą bramki. Każdy z kilkunastu zawodników dołożył swoją znaczącą cegiełkę do końcowego sukcesu, jakim niewątpliwie jest trzecie miejsce. W międzyczasie zielonogórscy studenci zdobyli jeszcze brązowy medal w Akademickich Mi-

strzostwach Polski. W lipcu będą reprezentowali Polskę podczas mistrzostw Europy, które odbędą się w Turcji. Wyjazd ma być nagrodą i jednocześnie motywacją do kolejnych występów. Zarząd klubu chciałby, aby futsaliści poświęcili się tylko tej dyscyplinie i zrezygnowali z gry na boiskach trawiastych. To zwiększyłoby ich szansę walki o ekstraklasę. Trener Maciej Górecki jest bardzo zadowolony z występów swojego zespołu. - Nie spodziewaliśmy się takiego sukcesu. Szczególnie po pierwszych kolejkach, które nie były dla nas najlepsze. Wtedy myśleliśmy, że do końca będziemy walczyć tylko o utrzymanie. Okazało się, że nasza gra wyglądała coraz lepiej i robiliśmy ciągłe postępy. To poskutkowało świetnym trzecim miejscem na zakończenie. Szkoleniowiec podkreślał świetną postawę całego zespołu, a także dobrą organizację, jaka panowała w klubie przez cały sezon. - Zawodnicy na każdym treningu dawali z siebie wszystko. Nie było im łatwo, szczególnie w meczach wyjazdowych, na które często trzeba było poświęcić 24 godziny. Należy im się wielki szacunek, że walczyli do końca mimo tego, że kilka

kolejek przed końcem mieli już zapewnione utrzymanie. Słowa uznania należą się również klubowi. Nie jesteśmy finansowym krezusem, a organizacja stała na naprawdę dobrym poziomie. Na nic nie mogliśmy narzekać - zakończył Górecki. Pierwszoligowcy rywalizują teraz na boiskach trawiastych. Większość z nich gra w czwartej lidze i klasie okręgowej. Trener Maciej Górecki jest kapitanem trzecioligowego Falubazu Zielona Góra, obecnie najlepszej drużyny województwa lubuskiego. Od treningów na hali na razie wszyscy mają przerwę. Przygotowania do kolejnego sezonu rozpoczną się prawdopodobnie na kilka tygodni przed startem sezonu. Szkoleniowiec chciałby zatrzymać w drużynie większość zawodników. Na oku klubu jest kilku piłkarzy, którzy mogliby jeszcze wzmocnić skład. Celem AZS-u jest również wprowadzanie do gry kolejnych studentów, którzy na kilka lat mogliby stanowić o sile czołowej ekipy zaplecza ekstraklasy. Jakub Kłyszejko

POWRÓT DO PRZESZŁOŚCI Pocztówka z przeszłości Wydarzenia Zielonogórskie na filmie Pocztówka ze zbiorów Grzegorza Biszczanika

Fot. Grzegorz Biszczanik

Dom Ewangelicki (późniejszy Dom Katolicki), ok. 1910 r.

Filharmonia Zielonogórska, maj 2017 r.

Stara sala Filharmonii Zielonogórskiej mieści się w dawnym domu parafialnym wspólnoty ewangelickiej, który został wybudowany w 1900 roku. W latach 1945-1960 budynek był domem parafialnym parafii Św. Jadwigi. W dniu 30 maja 1960 roku salę przekazano Zielonogórskiej Orkiestrze Symfonicznej, pomimo gwałtownego protestu mieszkańców miasta. W obronie prawa kościoła katolickiego do tego budynku mieszkańcy Zielonej Góry wystąpili przeciw władzy komunistycznej. Konfrontacja z oddziałami milicji trwała kilka godzin, a wzięło w niej udział blisko 5000 osób. Milicja użyła pałek i gazu łzawiącego, protestujący wyrywali bruk z jezdni i rzucali kamieniami. Zniszczono dwa samochody milicyjne, a trzeci uprowadzono. W wyniku zamieszek 200 osób zostało aresztowanych, byli ranni. Wiele osób zostało skazanych na

kary do 5 lat więzienia. Represje dosięgły protestujących także w ich miejscach pracy lub nauki, gdyż niektórzy przez długi okres byli bezrobotnymi. Część osób biorących udział w tzw. „Wydarzeniach Zielonogórskich” została zmuszona do opuszczenia miasta na zawsze m.in. ks. Kazimierz Michalski pierwszy powojenny proboszcz parafii Św. Jadwigi. „Wydarzeni Zielonogórskie” były jednym z największych protestów w PRL od czerwca 1950 do grudnia 1970 roku. Pomimo tych wydarzeń budynek został przekazany na cele kulturalne. Od 1974 roku placówka zmieniła nazwę na Filharmonię Zielonogórską, której we wrześniu 1982 roku nadano imię polskiego kompozytora Tadeusza Bairda Opracowanie: dr Grzegorz Biszczanik

Na zlecenie „Gazety Lubuskiej” powstaje film o Wydarzeniach Zielonogórskich 1960 roku. Wtedy miastem wstrząsnęły walki mieszkańców o Dom Katolicki. ■ W maju (24, 27 i 28) odbędą się uroczystości związane z wydarzeniami sprzed 57 lat. Wtedy też odbędzie się pokaz premierowy filmu, do którego sceny uliczne były kręcone 8 (sobota) i 9 kwietnia (niedziela). – To jeden z największych protestów między Poznańskim Czerwcem a grudniem 1970 roku, dlatego jest tak ważne, by pamiętać o tym zdarzeniu – uważa Grzegorz Widenka, prezes "Gazety Lubuskiej", a zarazem pomysłodawca nakręcenia filmu. Zdjęcia plenerowe kręcono przy gmachu Filharmonii (dawniej Domu Katolickiego). Źródło: www.gazetalubuska.pl

Gazeta Samorządu Studenckiego Uniwersytetu Zielonogórskiego „UZetka” ::: ul. Niepodległości 13, 65–001 Zielona Góra ::: Tel./fax +48 68 328 7876 Mail: gazeta@uzetka.pl ::: ISSN 1730-0975 ::: WYDAWCA: Stowarzyszenie Mediów Studenckich REDAKTOR NACZELNA: Kaja Rostkowska, k.rostkowska@uzetka.pl ::: SKŁAD: Kaja Rostkowska, Marcin Grzegorski ::: Wkładka UZaprasza: Ewa Tworowska-Chwalibóg, Małgorzata Ratajczak-Gulba, Katarzyna Janas-Subsar, Mamert Janion, Lucyna Andrzejewska, Patrycja Łykowska ::: OGŁOSZENIA I REKLAMY: 0 602 128 355, reklama@uzetka.pl DRUK: Drukarnia Polskapresse Sp. z o.o. ::: Za zamieszczone informacje odpowiedzialność ponoszą ich autorzy. ::: WWW.UZETKA.PL


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.